NR 26
l
ROK II
l
9 LIPCA 2009
l
ISSN 1689-9563
l
NAKŁAD 5 000 egz.
www.kurierkoninski.pl
Orzeł odleciał, postument został
Fot. Anna Pilarska
n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n
w całym kraju
w ó ik ln te zy c 0 0 0 0 0 2 ń ie dz ty Co
Jeszcze w tym roku betonowy skwer przy ulicy Wyszyńskiego w Koninie, w sąsiedztwie PWSZ, zmieni oblicze. Zniknie postument, na którym był niegdyś pomnik orła, poświęcony władzy ludowej. Nie będzie tam kolejnego monumentu ani fontanny, ale dużo zieleni.
Na miejscu dawnego pomnika poświęconego tym, którzy utrwalali władzę ludową w Koninie, posadzone zostaną drzewa, krzewy, wokół staną ławki. Zdaniem władz miasta, skwerek będzie podobnie zagospodarowany jak plac Niepodległości przed Konińskim Domem Kultury i ma służyć rekreacji.
Będzie zielono
Los pomnika
Przy uchwalaniu zmian w budżecie miasta, radni przeznaczyli 300 000 złotych na metamorfozę skweru przy ulicy Wyszyńskiego. Na początek zlikwidowany zostanie betonowy postument. - Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztować samo usunięcie postumentu, nie wiemy co jest pod spodem i jak to rozebrać – mówi Grzegorz Pająk, kierownik Wydziału Drogownictwa Urzędu Miejskiego w Koninie.
Przy okazji warto przypomnieć dramatyczne losy rzeźby, której autorem był Giotto Dimitrow. Na specjalnym, dziś zniszczonym, postumencie, w październiku 1984 roku stanął orzeł z brązu. Rzeźba miała 2,5 metra i ważyła prawie 10 ton. - W tamtych latach to była szansa na zrobienie dużej rzeźby – mówi dzisiaj Giotto Dimitrow. Orzeł zniknął jednak z krajobrazu Konina po zmianach ustrojowych, na po-
reklama
PiS nie płaci za zjazd Sprawa wyroku sądowego, zwalniającego posła PiS Adama Hofmana z obowiązku zapłacenia za wynajęcie sali w konińskim Oskardzie, zdominowała konferencję prasową posłów tej partii: Adama Hofmana i Witolda Czarneckiego.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości poinformowali, że będą dążyć, by w regionie konińskim funkcjonowało chociaż jedno biuro europosła z PiS, który będzie mógł pomóc gminom w staraniach o europejskie fundusze. Wyrazili też oburzenie pozbawieniem konińskiej radnej Marioli Rakiewicz kierowniczego stanowiska i przesunięciem jej do innych obowiązków, choć zatrudniająca ją w Kole Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie uzyskała zgody na takie posunięcie Rady Miasta Konina.
Największe emocje wzbudziło jednak pytanie o wyrok konińskiego sądu grodzkiego, który kilka dni temu stwierdził, że poseł Adam Hofman nie musi płacić około 700 zł za wynajęcie przez jego partię sali na zorganizowany półtora roku temu zjazd PiS w konińskim Oskardzie. Poseł został zwolniony z tego obowiązku, ponieważ sąd dał mu wiarę, że nie on składał w Oskardzie zamówienie, którym posługuje się Górniczy Dom Kultury, żądając odeń zapłaty. Ani Adam Hofman, ani też Witold Czarnecki nie podważają faktu, że zjazd konińskiego PiS odbył się w Oskardzie, ale zarzucają domowi kultury, że uniemożliwia partii zapłacenie należności, wystawiając fakturę na niewłaściwego płatnika. DOK. NA STR. 2
czątku lat 90-tych. - Rada Miasta podjęła wówczas decyzję o zmianie nazw niektórych ulic w Koninie oraz o zdjęciu orła z cokołu – mówi Lech Stefaniak, radny pierwszej kadencji, a obecnie dyrektor Muzeum Okręgowego w Koninie. Właśnie do Gosławic trafiła wówczas niechciana rzeźba i na wiele lat utknęła w przymuzealnych krzakach. Dopiero rok temu olbrzymiego orła przywrócono z powrotem na postument, ale przy spichlerzu w Gosławicach, na terenie Muzeum Okręgowego. - To była większa operacja – mówi Lech Stefaniak. - To jednak dobre miejsce dla tej przestrzennej rzeźby. Nie trafiła na złom. Wkrótce pojawi się jeszcze tabliczka, na której będzie nazwisko autora i krótka, acz burzliwa historia orła z brązu. AN NA PI LAR SKA