Kurier Plus 4 stycznia 2014

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

NUMER 1009 (1309)

W E E K L Y

➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Betlejemskie Œwiat³o Pokoju – str. 2 Ideologia niszczenia rodziny – str. 5 Serenada dla Ksiê¿niczki – str. 9 Horoskop na 2014 r. – str. 12 -13 Organiczny Brooklyn Groove – str. 13

M A G A Z I N E

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

FOTO: MAREK RYGIELSKI

P O L I S H

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

4 STYCZNIA 2014

Adam Sawicki

£aska dla Snowdena?

Jednym z najwa¿nieszych wydarzeñ ubieg³ego 2013 roku by³o ujawnienie kolosalnej skali szpiegostwa prowadzonego przeciw setkom milionów zwyk³ych ludzi na ca³ym œwiecie przez National Security Agency (Narodow¹ Agencjê Bezpieczeñstwa). NSA wykonywa³a podstêpn¹ robotê licz¹c, ¿e dziêki temu znajdzie terrorystów; szukaj¹c niczym ig³y w stogu siana. Na pewno jakichœ znalaz³a, jednak przy okazji stworzenia systemu inwigilacji, który w przysz³oœci mo¿e okazaæ siê niebezpieczny, jako narzêdzie pañstwa totalitarnego. Dziennik The New York Times wezwa³ w czwartek w³adze naszego kraju do u³askawienia Edwarda J. Snowdena lub u³atwienia zmniejszenia mu ewentualnej kary wiêzienia. Obecnie grozi mu do¿ywocie i nic dziwnego, ¿e chce on tego unikn¹æ przebywaj¹c na tymczasowej, rocznej wizie w Rosji. Jeœli nawet uniknie wiêzienia, to bez procesu s¹dowego i darowania kary bêdzie musia³ ca³e ¿ycie obawiaæ siê zemsty NSA. Zdaniem dziennika, Snowden wykona³ wielk¹ i po¿yteczn¹ pracê obywatelsk¹ ujawniaj¹c nadu¿ycia w szpiegostwie. Dziêki niemu amerykañska i œwiatowa opinia publiczna dowiedzia³a siê, ¿e agencja rz¹du USA

zbiera informacje o setkach milionów ludzi nie maj¹cych nic wspólnego z terroryzmem. W rezultacie dwóch sêdziów federalnych uzna³o, ¿e NSA narusza Konstytucjê, choæ inny sêdzia uzna³ to za zgodne z prawem. Prezydent Obama zosta³ zmuszony przez rewelacje do powo³ania komisji, która zarzuci³a NSA z³amanie prywatnoœci i wezwa³a do reformy praktyk szpiegowskich. A oto lista powa¿nych zarzutów: NSA pogwa³ci³a federalne prawa ochrony prywatnoœci obywateli lub tysi¹ce razy w roku przekracza³a swe uprawnienia, jak twierdzi³a wewnêtrzna kontrola samej agencji. Agencja w³ama³a siê do g³ównych oœrodków ³¹cznoœci na ca³ym œwiecie w celu szpiegowania setek milionów u¿ytkowników, ku oburzeniu kompanii internetowych, które je prowadz¹; obecnie kompanie te buduj¹ systemy kodowania danych, które bêd¹ niedostêpne dla NSA. ➭8

u Radoœnie witano Nowy 2014 Rok w Nowym Jorku.

Nie bojê siê byæ sob¹ Zmar³ Wojciech Kilar, wybitny kompozytor, autor takich utworów jak Angelus, Exodus, Msza o pokój, Krzesany oraz muzyki filmowej. Z kompozytorem w 2005 r. w Nowym Jorku rozmawia³a Katarzyna Zió³kowska. Chcemy przypomnieæ Czytelnikom tê rozmowê.

u Wojciech Kilar – Najbardziej ceniê odwagê emocjonaln¹.

Katarzyna Zió³kowska:- „Prawdziwa sztuka przyczynia siê do obudzenia uœpionej wiary. Otwiera serce na tajemnicê drugiego cz³owieka. Wywy¿sza duszê tego, kto zbyt zniechêcony lub zbyt znu¿ony, by jeszcze mieæ nadziejê. Artysta-chrzeœcijanin ma wiêc w Koœciele, w œwiecie powo³anie szczególne... by powiedzieæ: Bóg jest niedaleko od ka¿dego z nas – to s³owa Jana Paw³a II. Jak pan je odbiera? Wojciech Kilar: - To przepiêkne s³owa Ojca Œwiêtego, który jak nikt inny potrafi³ nie tylko rozumieæ artystów, ale te¿ przemawiaæ do nich tym wspania³ym jêzykiem – jêzykiem, mo¿na by powiedzieæ jednego z nas, bo oprócz tego, ¿e by³ Papie¿em by³ te¿ artyst¹, by³ poet¹. Trudno mi siê jest jednak do tych s³ów ustosunkowaæ. Oczywiœcie móg³bym powiedzieæ, ¿e zgadzam siê z nimi, ¿e w moim pojêciu zawsze jedynym, naprawdê prawdziwym powo³aniem artysty by³o i jest bycie godnym tych s³ów, bycie tym s³owom wiernym. Czy jednak mogê je odnieœæ do siebie? Myœlê, ¿e by³oby to trochê nieskromne. Mia³em to szczêœcie, ¿e wychowa³em siê w takich rodzinach, w takich warunkach i takim okresie historycznym, w którym sama

sztuka dla sztuki, zabawa dŸwiêkami, komponowanie abstrakcyjne by³y czymœ bardzo dalekim. Sens mego powo³ania widzê wiêc wtedy, gdy to, co robiê w jakiœ sposób wp³ywa na ludzi, gdy chocia¿ jednego s³uchacza przybli¿ê do duchowoœci, do wartoœci wy¿szych lub, mówi¹c s³owami Ojca Œwiêtego, po prostu do Boga. – Wœród pana kompozycji s¹ dzie³a religijno-narodowe, m. in.: „Exodus”, „Bogurodzica”, „Victoria” i „Angelus”. Tym, co je charakteryzuje jest niezwykle silny ³adunek emocjonalny. Wiêkszoœæ z nas wie, ¿e wiele dzie³ muzycznych zawdziêcza swe powstanie inspiracji ¿ywej wiary i liturgii. Czy tak by³o te¿ w pana przypadku? – Gdybym powiedzia³, ¿e w³aœnie tak jest w moim przypadku postawi³bym siê tym samym w rzêdzie najwiêkszych twórców historii, a nie pozwala mi na to moja skromnoœæ. Jednoczeœnie nie mogê udzieliæ odpowiedzi na to pytanie nie powo³uj¹c siê na najwiêkszych, bo w gruncie rzeczy najwiêksze dzie³a muzyki, a tak¿e ka¿dej innej dziedziny sztuki, powsta³y z inspiracji wiary. ➭ 10-11


2

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Betlejemskie Œwiat³o Pokoju zawita³o i do nas

WyjdŸ z cienia. Poka¿ dobro!

u W niedzielê, 22-go grudnia harcerstwo wraz z najm³odszymi skrzatami

i zuchami przekaza³o Betlejemskie Œwiat³o Pokoju Parafii œw. Stanis³awa Kostki. Ksi¹dz proboszcz Marek Sobczak przekaza³ je parafianom.

W Polsce od kilkunastu ju¿ lat harcerstwo wziê³o na siebie obowi¹zek sprowadzania i rozpowszechniania ¿ywego œwiat³a pokoju z Betlejem. Zapalane w Betlejem latarnie rozsy³ane s¹ samolotami po ca³ym œwiecie. Podobno na pocz¹tku linie lotnicze ba³y siê transportowaæ taki ³adunek, ale skauci z Austrii postarali siê o oficjalne pozwolenia i teraz ogienek elegancko podró¿uje na osobnych fotelach z towarzysz¹c¹ obok gaœnic¹. W Chicago tradycja przenoszenia Œwiat³a Pokoju zadomowi³a siê ju¿ od kilku lat. Tam nasze harcerki wnosz¹ do swych parafii œwiat³o, z radoœci¹ witane przez Poloniê. W tym roku, po raz pierwszy Œwiat³o zawita³o do Nowego Jorku i okolic. Druhna hm. Jolanta Nowacka, referentka zuchów Hufca Podhale, spotka³a siê na lotnisku z delegacj¹ skautów amerykañskich i innych narodów, którzy wraz z nuncjuszem kardyna³a odbierali obrzêdowo œwiat³o. Ale ten obrzêd nawet nie umy³ siê do piêknej oprawy jak¹ zyska³ w parafii Œw. Cyryla i Metodego, gdzie ksi¹dz proboszcz Tadeusz Maciejowski przyj¹³ uro-

czyœcie œwiat³o od Wêdrowniczek i Wêdrowników w niedzielê 15-go grudnia. Udostêpni³ je potem w przepiêknej latarnii wszystkim parafianom, którzy chcieli, by œwiatlo z Betlejem towarzyszy³o im podczas Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia w domach, pod choink¹, lub na wigilijnym stole. Natomiast w niedzielê, 22-go grudnia. w Parafii Œw. Stanis³awa Kostki, ksi¹dz proboszcz Marek Sobczak ze wzruszeniem odebra³ œwiat³o niesione przez harcerki i harcerzy z asyst¹ najmniejszych skrzatów i zuchów z jednostek harcerskich przy Domu Narodowym. Parafianie z wielkim skupieniem obserwowali, jak ksi¹dz Marek po kolei zapala³ wszystkie œwiece przed o³tarzem p³omykiem przywiezionym z miejsca Narodzenia Pana. Wêdrowniczki i Wêdrownicy pieczo³owicie przygotowali ca³¹ oprawê Mszy œw i powitania Œwiat³a Betlejemskiego, za co Ksi¹dz Marek serdecznie im podziêkowa³. Instruktorki Hufca Podhale maj¹ szczer¹ nadziejê, ¿e ten zwyczaj w przysz³oœci rozpowszechni siê we wszystkich skupiskach Polaków, a bêdzie to zadaniem naszej m³odszej kadry w szeœciu stanach, gdzie istnieje polonijne harcerstwo na wschodnim wybrze¿u. W tym roku œwiat³o ju¿ dojecha³o do Amerykañskiej

Czêstochowy i do Filadelfii, gdzie zosta³o przyjête z wielkim wzruszeniem. Tegoroczne has³o „WyjdŸ z cienia. Poka¿ dobro!” to nawo³ywanie do podjêcia wyzwania stania siê lepszym, zaproszenie do pracy nad sob¹, niepowtarzalny czas na zmianê siebie. Wiemy, ¿e tylko autentyczny przyk³ad poci¹ga za sob¹ innych, dlatego sami wymagamy najwiêcej od siebie. Wierzymy, ¿e ka¿dy z nas posiada w sobie dobro, którym mo¿e zara¿aæ innych i dzieliæ siê z nimi. Trochê historii Wydarzenie Betlejemskie Œwiat³o Pokoju zorganizowano po raz pierwszy w 1986 roku w Linz, w Austrii, jako czêœæ wielkich bo¿onarodzeniowych dzia³añ charytatywnych na rzecz dzieci niepe³nosprawnych oraz osób potrzebuj¹cych. Akcja nosi³a nazwê „Œwiat³o w ciemnoœci” i by³a propagowana przez Austriackie Radio i Telewizjê (ORF). Rok póŸniej patronat nad akcj¹ objêli skauci austriaccy. Roznosili oni ogieñ z Betlejem do ró¿nych instytucji – szpitali, sierociñców, urzêdów, aby w czasie Bo¿ego Narodzenia sta³ siê ¿ywym symbolem pokoju, braterstwa, nadziei i mi³oœci.

Ka¿dego roku dziewczynka lub ch³opiec, wybrani przez ORF wœród dzieci dzia³aj¹cych charytatywnie, odbieraj¹ Œwiat³o z Groty Narodzenia Pañskiego w Betlejem. Sam moment odpalania Œwiat³a jest wyj¹tkowy. Miasto Betlejem le¿y na terytorium Autonomii Palestyñskiej uwik³anej w konflikty polityczne z Izraelem, jednak¿e na czas odpalenia Betlejemskiego Œwiat³a Pokoju zawieszane s¹ dzia³ania militarne. W zmieniaj¹cych siê warunkach politycznych, nigdy nie zdarzy³o siê, by Œwiat³o nie wyruszy³o z Betlejem w dalsz¹ drogê. Jeœli ze wzglêdu na skomplikowan¹ sytuacjê w relacjach izraelskopalestyñskich zdarza³o siê, ¿e nikt z Austrii nie móg³ odebraæ Œwiat³a, wtedy dzieci izraelskie i palestyñskie przewozi³y Ogieñ do Tel Awiwu, a nawet do samego Wiednia. Ten fenomen czyni ze Œwiat³a znak pokoju, œwiadectwo wzajemnego zrozumienia i symbol pojednania miêdzy narodami. Do Wiednia Œwiat³o przybywa za poœrednictwem austriackich linii lotniczych Austrian Airlines. Na oko³o tydzieñ przed œwiêtami Bo¿ego Narodzenia w Wiedniu ma miejsce ekumeniczna uroczystoœæ, podczas której P³omieñ jest przekazywany mieszkañcom miasta i przedstawicielom organizacji skautowych z wielu krajów europejskich. Zwi¹zek Harcerstwa Polskiego uczestniczy w betlejemskiej sztafecie od 1991 r. Tradycyjnie przekazanie Œwiat³a odbywa siê naprzemiennie raz na S³owacji raz w Polsce. Tego samego dnia trafia ono do Krakowa i Czêstochowy, sk¹d rozprzestrzenia siê po ca³ej Polsce, aby za poœrednictwem harcerek i harcerzy dotrzeæ do wszystkich, którym bliskie jest przes³anie Betlejemskiego Œwiat³a Pokoju. Polska jest jednym z ogniw betlejemskiej sztafety. Harcerki i harcerze przekazuj¹ Œwiat³o dalej na wschód: do Rosji, Litwy, Ukrainy i Bia³orusi, na zachód do Niemiec, a tak¿e na pó³noc do Danii.

Hm. Dzidka Bielska

u Œwiat³o Pokoju przechodzio z r¹k do r¹k.

u Uroczystoœæ przekazywania Œwiat³a Pokoju zgromadzi³a t³umy parafian i harcerzy.

u Œwiat³o Pokoju w Parafii œw. Cyryla i Metodego odebra³ ksi¹dz proboszcz Tadeusz Maciejowski.

u

Na choince szczepu Pieniny, NY zuchy i harcerki symbolicznie zapalili Œwiat³o Pokoju.

u Do koœcio³a œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie Œwiat³o przynios³a

grupa skrzatów, zuchów i harcerzy spotykaj¹cych siê w Domu Narodowym.

u Hm. Jola Nowacka i polonijni harcerze

odebrali Œwiat³o Betlejemskie na lotnisku JFK.


KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Mo¿na odejœæ na zawsze, by stale byæ blisko ks. Jan Twardowski

Kochanej Pani Prezes Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych

dr Dorocie Andraka

wyrazy g³êbokiego wspó³czucia i ¿alu z powodu œmierci

Mamy

sk³adaj¹ wraz ze s³owami otuchy kole¿anki i koledzy z Zarz¹du CPSD oraz dyrektorzy, nauczyciele, rodzice i uczniowie szkó³ polonijnych

Szanownej Pani

Dorocie Andrace Prezes Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Amer yce wyrazy szczerego wspó³czucia z powodu œmierci

Matki

sk³ada Ewa Junczyk-Ziomecka Konsul Generalna RP w Nowym Jorku wraz z zespo³em

3


4

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014 Na drogach Prawdy Bo¿ej

Pod szczêœliw¹ gwiazd¹ Bracia: Przecie¿ s³yszeliœcie o udzieleniu przez Boga ³aski danej mi dla was, ¿e mianowicie przez objawienie oznajmiona mi zosta³a ta tajemnica.? Nie by³a ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz zosta³a objawiona przez Ducha Œwiêtego Jego aposto³om i prorokom, to znaczy ¿e poganie ju¿ s¹ wspó³dziedzicami i wspó³cz³onkami Cia³a, i wspó³uczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangeliê. Ef 3,2- 3a. 5-6

O

braz nocnego nieba, usianego milionami gwiazd czêsto powraca do mnie wspomnieniami rodzinnych stron. Na dworze cich³a codzienna krz¹tanina a ciemnoœæ ogarnia³a niewielk¹ wioskê po³o¿on¹ wœród lasów, pó³ i ³¹k. I wtedy, rojem gwiazd zaczyna³o mówiæ niebo. W tym obrazie by³o coœ tajemniczego i mistycznego. Modlitewny nastrój ogarnia³ serce, jak w pó³mroku dostojnej gotyckiej katedry, gdzie na granatowym tle sklepienia obrazy nadprzyrodzonego œwiata przetykane by³y z³otymi gwiazdami. W tej tajemniczoœci cz³owiek upatrywa³ zwi¹zku gwiazd ze swoim ¿yciem, wpisywa³ je swoje prze¿ycia w ich konstelacje, interpretuj¹c tê zale¿noœæ przez ró¿nego rodzaju horoskopy. To one mia³y decydowaæ o losie cz³owieka na ziemi. St¹d te¿ zapewne powiedzenie o tych, którym powiod³o siê w ¿yciu: „Urodzony pod szczêœliw¹ gwiazd¹”. Nie wiem, czy gwiazdy przepastnego Kosmosu decyduj¹ o udanym i szczêœliwym ¿yciu. Jestem jednak pewien, ¿e trzeba dostrzec swoj¹ gwiazdê i pójœæ za ni¹, aby mieæ poczucie spe³nionego ¿ycia. I nie musi byæ to gwiazda, która nas kusi na sierpniowym nocnym niebie. S¹ inne szczêœliwe gwiazdy, które u¿yczaj¹ nam swojego szczêœcia.

O

jednej z takich gwiazd œpiewa Halina Kunicka: „Niewiele pamiêtam z rodzinnych mych stron / Nasz ogród w dolinie, trzy wie¿e i dzwon. / I wzgórza tam by³y i rzeka i las / I ktoœ, kto powiedzia³, ¿e kocha siê raz. / Dni w s³oñcu mija³y, lecz dzisiaj ju¿ wiem / ¯e przesz³y, minê³y jak podró¿, jak sen / O, gwiazdo mi³o-

œci! Nie zagiñ we mgle! / O, gwiazdo mi³oœci! Do snu ko³ysz mnie!...”. O tym, kto dojrza³ tê gwiazdê i poszed³ za ni¹, mo¿na powiedzieæ, ¿e siê urodzi³ pod szczêœliw¹ gwiazd¹. Bo ona jest najwa¿niejsza. Œwiêty Pawe³ w liœcie do Koryntian napisa³: „Gdybym mówi³ jêzykami ludzi i anio³ów, a mi³oœci bym nie mia³, sta³bym siê jak miedŸ brzêcz¹ca albo cymba³ brzmi¹cy”. Ta mi³oœæ przybiera ró¿ne barwy w naszym ¿yciu. Poœród tej gamy kolorów jest jeden, który jest konieczny, aby nasze ¿ycie by³o szczêœliwe i spe³nione w ostatecznym wymiarze. Tê barwê mo¿emy odnaleŸæ w czytaniach biblijnych na dzisiejsz¹ Uroczystoœæ Objawienia Pañskiego, zwan¹ w tradycji polskiej Uroczystoœci¹ Trzech Króli. Ale zanim zacznê pisaæ w tym kolorze, wspomnê znanego artystê, który powiedzia³: „Najszczêœliwszy cz³owiek, który znajdzie prawdziw¹ mi³oœæ”. Jak na ironiê, dzieñ jego odejœcia z ziemi z powodu miêdzy innymi niespe³nionej mi³oœci by³ wspomnieniem dnia, kiedy to najdoskonalsza, zbawiaj¹ca mi³oœæ zab³ys³a na betlejemskim niebie. Tym artyst¹ jest Tomasz Beksiñski, znany polski dziennikarz muzyczny i t³umacz filmów o Jamesie Bondzie, Harrym Callahanie i niemal ca³ej twórczoœci grupy Monty Pythona. Daniel Œwiat³y, re¿yser, autor filmu dokumentalnego o Tomaszu Beksiñskim pod tytu³em „Dziennik zapowiedzianej œmierci” powiedzia³, ¿e nie rozumie jego samobójstwa: „Mia³ ¿ycie, którego wielu mog³oby mu pozazdroœciæ. Zajmowa³ siê tym, co go pasjonowa³o, wyje¿d¿a³ za granicê, min¹³ siê ze œmierci¹ w wypadku samolotowym. Choæ jego mieszkanie przypomina³o wystrojem mieszkania bohaterów „Dekalogu” Kieœlowskiego – stary PRL-owski tapczan, sofa – to pieni¹dze by³o widaæ w dobrym telewizorze, sprzêcie graj¹cym i gigantycznej kolekcji p³yt. Mia³ te¿ maszynê do pisania”. Wœród wielu problemów by³ i ten, o którym Daniel Œwiat³y mówi: „Mia³ tendencjê do prze¿ywania zawodów mi³osnych, ale z drugiej strony narzuca³ tak trudne warunki bycia z sob¹”. Szuka³ mi³oœci, ale pozostawa³ samotny, bo czegoœ w tym wszystkim brakowa³o, by³o to niedope³nione. Po kolejnym takim zawodzie,

w wigiliê Bo¿ego Narodzenia, w wieku 41 lat pope³ni³ samobójstwo. W ten wigilijny wieczór, jak ka¿e polska tradycja wygl¹damy pierwszej gwiazdy na ciemniej¹cym niebie, aby zasi¹œæ do sto³u i podzieliæ siê bia³ym op³atkiem, chlebem mi³oœci, mi³oœci ludzkiej i tej zstêpuj¹cej z nieba. Ta gwiazda jest symbolem mi³oœci, o której œw. Jan powie: „Tak bowiem Bóg umi³owa³ œwiat, ¿e Syna swego Jednorodzonego da³, aby ka¿dy, kto w Niego wierzy, nie zgin¹³, ale mia³ ¿ycie wieczne.” A jest to mi³oœæ okupiona cierpieniem krzy¿a i œmierci¹. Tê gwiazdê, to œwiat³o, zapowiada³ prorok Izajasz. W pierwszym czytaniu s³yszymy jego s³owa: „Powstañ, œwieæ, Jeruzalem, bo przysz³o twe œwiat³o i chwa³a Pana rozb³yska nad tob¹. Bo oto ciemnoœæ okrywa ziemiê i gêsty mrok spowija ludy, a ponad tob¹ jaœnieje Pan i Jego chwa³a jawi siê nad tob¹. I pójd¹ narody do twojego œwiat³a, królowie do blasku twojego wschodu. Podnieœ oczy woko³o i popatrz: Ci wszyscy zebrani zd¹¿aj¹ do ciebie. Wszyscy oni przybêd¹ ze Saby, ofiaruj¹ z³oto i kadzid³o, nuc¹c radoœnie hymny na czeœæ Pana.” Biblijna Ziemia prawie przez ca³y rok tonie w promieniach rozpalonego s³oñca. A jednak, jak mówi prorok, w blasku po³udnia, cz³owiek mo¿e brodziæ w g³êbokiej ciemnoœci. A jest to ciemnoœæ duchowa. Ciemnoœæ kreowana pytaniami bez odpowiedzi o sens ¿ycia i sposób ¿ycia. Jest to ciemnoœæ zalegaj¹cego w naszej duszy z³a i grzechu. Mówimy, ¿e nienawiœæ i zazdroœæ zaœlepiaj¹ nas tak, ¿e nie widzimy ani Boga, ani bliŸniego. Tak jest z ka¿dym grzechem. Prorok Izajasz zapowiada Mesjasza, œwiat³o, które rozjaœni tê ciemnoœæ. A bêdzie to Œwiat³o nie tylko dla Narodu Wybranego, ale tak¿e dla ludów pogañskich.

gan, którzy dostrzegli gwiazdê na niebie, któr¹ odczytali jako znak narodzenia Mesjasza. Za przewodem tej gwiazdy wyruszyli w dalek¹ drogê na spotkanie Jezusa. Ewangelia nazywa ich Mêdrcami, Królami lub Magami. Nie okreœla ich liczby. Tradycja zaœ mówi o trzech Mêdrcach, mo¿e dlatego, ¿e ofiarowali Jezusowi trzy dary: z³oto, mirrê i kadzid³o. Nadaje im tak¿e imiona: Kacper, Melchior i Baltazar. Gdy Mêdrcy wyruszyli w drogê, dotarli do Betlejem i oddali Jezusowi ho³d, wtedy narodzili siê pod szczêœliwa gwiazd¹. T¹ gwiazd¹ sta³ siê dla nich Chrystus, który prowadzi nas krêtymi drogami ¿ycia. Jest œwiat³em, gdy naoko³o mrok. Szczêœliwi ci, którzy id¹ za przewodem tej gwiazdy.

T

rzej Królowie zwani s¹ Mêdrcami. O jak¹ m¹droœæ tu chodzi? Mo¿e znali siê na obrotach cia³ niebiskich, mo¿e dobrze znali staro¿ytne ksiêgi, w tym tak¿e Bibliê, mo¿e z latami nabrali doœwiadczenia ¿yciowego itd. To wszystko mo¿e sk³adaæ siê na m¹droœæ ¿yciow¹, ale nie musi ni¹ byæ. Na tê m¹droœæ trzeba spojrzeæ przez pryzmat s³ów z Ksiêgi M¹droœci: „G³upi z natury s¹ wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdo³ali poznaæ Tego, który jest, patrz¹c na dzie³a, nie poznali Twórcy”. A zatem m¹drzy s¹ ci, którzy patrz¹ na cudowny, niepojêty œwiat i rozpoznaj¹ Jego Stwórcê. A oœwieceni œwiat³em nadprzyrodzonego objawienia rozpoznaj¹ w Stwórcy Ojca, który zes³a³ na ziemiê swojego Syna, który jest sam¹ mi³oœci¹. Przez chrzest rodzimy siê pod szczêœliw¹ gwiazd¹. Wystarczy tylko, jak trzej Mêdrcy iœæ za jej przewodem. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub Dyskusyjny zaprasza na pierwsze spotkanie w Nowym 2014 Roku w niedzielê 12 stycznia. Zobaczymy film nagrany podczas XIII-ej Polonijnej Pielgrzymki Radia Maryja do Amerykañskiej Czêstochowy.

Ewangelia na dzisiejsz¹ uroczystoœæ

mówi o spe³nieniu tego proroctwa: „Gdy Jezus narodzi³ siê w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mêdrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: ‘Gdzie jest nowo narodzony król ¿ydowski? Ujrzeliœmy bowiem Jego gwiazdê na Wschodzie i przybyliœmy oddaæ Mu pok³on”. Byli oni pierwszymi z po-

SpowiedŸ o godz 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Film i dyskusja o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave. inf. tel. /212/ 289 4423

Z ogromnym ¿alem i smutkiem przyjêliœmy wiadomoœæ, ¿e 26 grudnia 2013 r. odesz³a od nas w wieku 101 lat

œp. Marta Eggerth By³a jedn¹ z najwybitniejszych przedstawicielek „Srebrnej Ery Operetki”. Wielu kompozytorów operetki XX-go wieku, np. Oscar Straus, Robert Stolz, Fritz Kreisler, Paul Abraham czy Franz Lehár pisa³o swoje dzie³a z myœl¹ o Niej. Wyst¹pi³a w ponad 40 filmach w piêciu jêzykach – wêgierskim, angielskim, niemieckim, francuskim i w³oskim. W 1934 roku, na planie filmu pt. „My Heart is Calling You” pozna³a polskiego tenora Jana Kiepurê, którego poœlubi³a w 1936 roku. W 1939 roku wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych. Wielka Wêgierka, Wielka Polka. We wrzeœniu 2012 r. zosta³a uhonorowana przez Prezydenta Bronis³awa Komorowskiego Krzy¿em Kawalerskim Orderu Zas³ugi Rzeczypospolitej Polskiej. W swoim przemówieniu podczas ceremonii, która odby³a siê w Konsulacie Generalnym RP na Manhattanie, da³a wyraz swojemu przywi¹zaniu i mi³oœci do Polski. Najbli¿szym, synom oraz przyjacio³om œp. Marty Eggerth sk³adam serdeczne wyrazy ¿alu i wspó³czucia.

Ewa Junczyk-Ziomecka, Konsul Generalna RP w NY wraz z zespo³em


5

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Ideologia niszczenia rodziny Od wielu miesiêcy wprowadzana jest do szkó³ i przedszkoli, placówek kulturalno-oœwiatowych, a tak¿e s³u¿by zdrowia ideologia niszczenia rodziny. Propaguj¹ j¹ organizacje pozarz¹dowe, dysponuj¹ce ogromnymi pieniêdzmi z Unii Europejskij oraz funduszami pañstwowymi czyli z podatków obywateli. Ideologia gender No to mamy wojnê „na ca³ego”. Polscy biskupi zdecydowali siê w ostatni¹ niedzielê – a jest to œwiêto rodziny – napisaæ list do wiernych, w którym przestrzegaj¹ przed wilkiem w owczej skórze: ideologi¹ gender. Wiêkszoœæ katolików po prostu nie wie o czym mowa, a w najlepszym wypadku s³ysza³o coœ na ten temat „z oficjalnej strony”. Media propaguj¹ gender jako „promowanie równoœci miêdzy p³ciami i przeciwdzia³anie przemocy wobec mniejszoœci seksualnych”, skrzêtnie pomijaj¹c konkretne treœci oraz niebezpieczne skutki. Nic wiêc dziwnego, ¿e dla wielu ludzi kontrofensywa Koœcio³a nie jest zrozumia³a, a krytycy u¿ywaj¹ sobie na ca³ego: Koœció³ znów jest wsteczny! Ostatnio raportowa³em jak banda genderowców w chamski sposób zak³óci³a na poznañskiej uczelni wyk³ad ksiêdza, który zosta³ zaproszony z prelekcj¹ na temat niebezpiecznych a dalekosiê¿nych skutków ideologii. Neomarksizm w ataku Jak wiele wspó³czesnych „nowych” ideologii, gender jest marksizmem po liftingu. G³osi on, ¿e p³eæ cz³owieka jest tak¹ sam¹ opresj¹ wobec wolnoœci jednostki jak inne uzale¿nienia, typu ekonomicznego (wykorzystywanie ni¿szych klas), genetycznego (poni¿anie ras) czy mentalnego uzale¿nienia przez spo³eczeñstwo (superego w tzw. psychologii g³êbi). Inaczej mówi¹c, „cz³owiek zosta³ uwik³any w p³eæ” i mo¿e, a nawet powinien siê z tej opresji wyzwoliæ. Biskupi przypominaj¹ w liœcie, ¿e w swej najbardziej radykalnej formie gender powiada, ¿e p³eæ jest form¹ przemocy natury wobec cz³owieka, a „neguj¹c p³eæ biologiczn¹, cz³owiek zyskuje <prawdziw¹, niczym nieskrêpowan¹ wolnoœæ> i mo¿e wybieraæ tzw. p³eæ kulturow¹, która uwidacznia siê wy³¹cznie w zewnêtrznych zachowaniach. Cz³owiek ma ponadto prawo do spontanicznej zmiany dokonanych ju¿ w tym zakresie wyborów w obrêbie piêciu p³ci, do których zalicza siê: gej, lesbijka, osoba biseksualna, transseksualna i heteroseksualna”. Pogl¹dy takie mog³yby byæ przedmiotem ¿artów z powodu jawnej sprzecznoœci z natur¹ i zdrowym rozs¹dkiem, gdyby nie prawna praktyka wielu pañstw Unii Europejskiej oraz wprowadzane zalecenia wychowawcze. Bo genderowcom nie chodzi o to, ¿e wraz z dorastaniem cz³owiek nabiera kulturowych cech bycia kobiet¹ i mê¿czyzn¹ i to mo¿e byæ spraw¹ rozwoju modelu. Wiemy przecie¿, ¿e spo³eczna rola kobiety czy mê¿czyzny siê zmienia, podobnie jak model rodziny. Gender domaga siê in¿ynierii spo³ecznej, popartej autorytetem prawnym pañstwa, aby zmieniæ model si³¹ wed³ug wyznaczonego przez siebie wzoru.

P³eæ biologiczna i kulturowa Gender twierdzi, ¿e biologiczna p³eæ ma charakter jedynie kulturowy, ¿e z biegiem czasu mo¿na j¹ sobie wybraæ, a tradycyjna rodzina jest prze¿ytkiem i obci¹¿eniem spo³ecznym. Wed³ug gender, homoseksualizm jest wrodzony, zaœ geje i lesbijki maj¹ prawo do zak³adania zwi¹zków bêd¹cych podstaw¹ nowego typu rodziny, a nawet do adopcji i wychowywania dzieci. Promotorzy tej ideologii przekonuj¹, ¿e ka¿dy cz³owiek ma tzw. prawa reprodukcyjne, w tym prawo do aborcji, in vitro i antykoncepcji, a tak¿e chirurgicznej i hormonalnej zmiany p³ci (na koszt podatnika, oczywiœcie). Koœció³ przestrzega, ¿e najbardziej radykalne grupy gender d¹¿¹ do „stopniowego wprowadzania prawa do eutanazji oraz do eugeniki, czyli mo¿liwoœci eliminowania osób chorych, s³abych i upoœledzonych, które – zdaniem ideologów gender – s¹ <niepe³nowartoœciowe>” – ostrzegaj¹ biskupi i komentuj¹: „Wynika z tego, ¿e cz³owiek w ogóle siê ju¿ nie liczy, a ukrytym motywem s¹ ostatecznie korzyœci ekonomiczne”. W konsekwencji rozpoczê³y siê te¿ eksperymenty wychowawcze, wprowadzane do szkó³ i przedszkoli. Koœció³ przestrzega: „W kwietniu 2013 roku zosta³y opublikowane standardy Œwiatowej Organizacji Zdrowia (WHO) w odniesieniu do edukacji seksualnej, prowadz¹ce do g³êbokiej deprawacji dzieci i m³odzie¿y. Promuj¹ one m.in. masturbacjê dzieci w wieku przedszkolnym oraz odkrywanie przez nie radoœci i przyjemnoœci, jakie p³yn¹ z dotykania zarówno w³asnego cia³a, jak i cia³a rówieœników”. Elementy tych tzw. „standardów” s¹ aktualnie wdra¿ane – najczêœciej bez wiedzy i zgody rodziców – np. w projekcie „Równoœciowe przedszkole” gdzie w ramach zabawy ch³opcy przebieraj¹ siê za dziew-

czynki, dziewczynki za ch³opców, a reszta dzieci zgaduje, kim s¹ i t³umaczy, dlaczego tak uwa¿a. Biskupi przestrzegaj¹, ¿e za pañstwowe i unijne pieni¹dze „Takie standardy promowane s¹ tak¿e w ramach szkoleñ, warsztatów dla nauczycieli i wychowawców, czy projektów realizowanych w szko³ach, placówkach wychowawczych i na uczelniach. Na wielu uniwersytetach w Polsce niemal nagle powsta³y kierunki studiów gender studies. Kszta³ci siê na nich nowych propagatorów tej ideologii i g³osi, ¿e rodzina jest ju¿ prze¿ytkiem i nie ma znaczenia, czy dziecko jest wychowywane przez gejów czy lesbijki, bo jest w takich strukturach równie szczêœliwe, rozwijaj¹c siê tak samo dobrze, jak

Wielkanoc 2014 w Ziemi Œwiêtej – 9 dni W czasie noworocznego spotkania w Kurierze Plus sporo osób wyrazi³o chêæ odbycia wspólnej pielgrzymki do Ziemi Œwiêtej. Sprawdzamy obecnie czy jest mo¿liwe zorganizowanie tej pielgrzymki w tak krótkim czasie. Ale ju¿ dziœ prosimy o zg³aszanie chêci wyjazdu, telefonuj¹c pod numer (718) 389 3018 lub (347) 876 3738- (ks. Ryszard ma praktykê w organizowaniu takich wyjazdów i mo¿e udzieliæ bardziej szczegó³owych informacji).

- 79-09

dziecko wychowywane w tradycyjnej rodzinie. Przemilcza siê natomiast badania, których wyniki wskazuj¹ na negatywne czy wrêcz tragiczne skutki w ¿yciu osób wzrastaj¹cych w tego typu œrodowiskach: na tendencje samobójcze, zaburzenia w poczuciu to¿samoœci, depresje, wykorzystywanie seksualne czy molestowanie”. Wdra¿anie prawnego przymusu Pod pozorem ochrony mniejszoœci, bezpieczeñstwa obywateli, przeciwdzia³aniu „mowy nienawiœci” i tym podobnych pozytywnych hase³ wprowadza siê cenzurê. Na przyk³ad Konwencja Rady Europy przeciwko przemocy wobec kobiet, poœwiêcona istotnemu problemowi przemocy wobec kobiet, zawiera tak¿e prawn¹ ochronê tzw. „niestereotypowych ról seksualnych” i nak³ada obowi¹zek edukacji i promowania, m.in. homoseksualizmu i transseksualizmu. Ostatnio powsta³ projekt tzw. ustawy „równoœciowej”, poszerzaj¹cej katalog zakazu dyskryminacji, m.in. ze wzglêdu na „to¿samoœæ i ekspresjê p³ciow¹”. Jak pisz¹ biskupi: „Przyjêcie projektu ogranicza w konsekwencji wolnoœæ s³owa i mo¿liwoœæ wyra¿ania pogl¹dów religijnych. Ktokolwiek w przysz³oœci oœmieli siê skrytykowaæ propagandê homoseksualn¹ bêdzie nara¿ony na konsekwencje karne. Stanowi to zagro¿enie tak¿e dla funkcjonowania mediów katolickich oraz zak³ada w³aœciwie koniecznoœæ wprowadzenia autocenzury”. Jakie ma to ju¿ praktyczne skutki w niektórych krajach europejskich dowiadujemy siê czytaj¹c w prasie, ¿e rodzicom odbierane s¹ dzieci, jeœli nie godz¹ siê na homoseksualn¹ propagandê w przedszkolach lub szko³ach, do których je posy³aj¹. W Polsce, gdzie wielu ludzi pamiêta komunizm – obawy s¹ silniejsze ni¿ w Zachodniej Europie. Wiemy, ¿e dopóki ideolodzy s¹ s³abi – dzia³aj¹ w imiê szczytnych hase³. To po zwyciêstwie zaczyna siê wprowadzaæ pañstwowy przymus, a jak trzeba – terror.

Józef Amisz


6

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED PRZYCHODNIA MEDYCZNA

Dr Anna Duszka

Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012

NOWE GODZINY OTWARCIA Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

OKULARY W 30 MINUT!

Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

Greenpoint Eye Care LLC

Dr Micha³ Kiselow

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

DOKTOR MÓWI PO POLSKU

l

l

l

l

l

l

l

P Lekarz ogólny - opieka medyczna i prewencyjna P Dermatologia - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne Porady i leczenie na³ogów nikotynowego P i alkoholowego P Leczenie reumatycznych bóli stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia

Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy Inhalacje Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne

Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.

Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave. Brooklyn, NY 11222 Rejestracja pod numerem telefonu: 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU

l

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

CENTRUM ZDROWIA SERCA

LEKARZ OGÓLNY

PROFILAKTYKA

l

l

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200

P Badanie wydolnoœci p³uc (PFT) P Badania ultrasonagraficzne (USG), doppler (EKG) P Badanie przewodnictwa nerwowego (NCV) P Badanie zmys³u równowagi (VNG)

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne

DIAGNOSTYKA

l

l

l

www.greenpointeyecare.com

P P P

Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

NOWOή!

Oferujemy pe³en zakres us³ug diagnostycznych i terapeutycznych w dziedzinie medycyny uk³adu sercowo-naczyniowego.

P Leczenie chorób uk³adu kr¹¿enia i kardiologia interwencyjna P Kardiologia ogólna, naczyniowa oraz udzielanie konsultacji w przypadku wystêpowania schorzeñ P Ocena stopnia ryzyka wyst¹pienia chorób sercowonaczyniowych oraz zapobieganie tym chorobom P Ocena i prowadzenie leczenia chorób têtnic obwodowych P Ocena stopnia wysokoœci poziomu cholesterolu i leczenie P Przedoperacyjna ocena ryzyka wyst¹pienia powik³añ uk³adu sercowo-naczyniowego P Leczenie niewydolnoœci serca P Badanie wystêpowania têtniaka aorty brzusznej wœród pacjentów z grupy podwy¿szonego ryzyka P Wykonywanie testów wysi³kowych serca poprzez æwiczenia fizyczne i farmakologiczne PAngiografia CT oraz ocena zaawansowania choroby wieñcowej

Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital i SUNY Downstate Medical Center.


7

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Szczypta optymizmu Gdyby opieraæ siê na wiadomoœciach i komentarzach prawicowych mediów antyrz¹dowych, mo¿na by dojœæ do wniosku, ¿e gospodarka polska znajduje siê w nieustaj¹cym zastoju, ¿eby nie powiedzieæ – upadku. Z kolei, gdyby wierzyæ mediom sprzyjaj¹cym rz¹dowi, mo¿na by dojœæ do wniosku, ¿e wprawdzie nie jest idealnie, ale gospodarka jednak siê rozwija. Ci, którzy zwalczaj¹ obecny rz¹d, za chiñskiego boga nie zgodz¹ siê z opini¹, ¿e z t¹ gospodarka nie jest a¿ tak Ÿle, zaœ ci którzy ten¿e rz¹d popieraj¹, chêtnie prze³ykaj¹ propagandê sukcesu uprawian¹ przez koalicjê PO-PSL i jej zwolenników. Zatem czasem warto spojrzeæ na ojczyst¹ ekonomiê oczami zachodnich ekspertów i statystyków. Oczywiœcie, wyniki podawane przez nich mog¹ byæ nieprecyzyjne, ale trudno podejrzewaæ, ¿e s¹ wynikiem politycznych manipulacji i nacisków. Wed³ug magazynu „Bloomberg Markets” Polska znalaz³a siê na 12 miejscu wœród najbardziej obiecuj¹cych „rynków wschodz¹cych”. Pod uwagê brane by³y wyniki ekonomiczne oraz wskaŸniki, takie jak: zakres wolnoœci gospodarczej, poziom korupcji, lokalne warunki do powstawania przedsiêbiorstw. Wedle prognoz tego magazynu w latach 2014 – 2017 polski produkt krajowy brutto wzroœnie o 21,2 procent, inflacja nie przekroczy 2,5 procent, zaœ d³ug publiczny – 54, 2 procent PKB. W roku 2013 Polska osi¹gnê³a najwy¿sz¹ w historii nadwy¿kê w obrotach handlowych z zagranic¹. W rezultacie wzros³a iloœæ krajowych milionerów. Szwajcarska firma badawcza Credit Suisse Reserch Institute twierdzi, ¿e jest ju¿ 38 tysiêcy Polaków, których maj¹tek przekracza milion dolarów. Wedle prognoz, w roku 2017 ich liczba ma siê zwiêkszyæ do 78 tysiêcy. Badania przeprowadzone przez Boston Consulting Group wykaza³y, ¿e w Polsce jest 15 tysiêcy gospodarstw domowych wartych powy¿ej 1 miliona dolarów, uwzglêdniaj¹c pieni¹dze ulokowane w gotówce, lokatach, obligacjach lub akcjach. Na liœcie 500 najwiêkszych przedsiêbiorstw Europy Œrodkowo-Wschodniej najwiêcej jest polskich firm, bo a¿ 171. Wœród nich na pierwszym miejscu jest PKN Orlen. Firmy te przoduj¹ pod wzglêdem najwiêkszego zysku netto i wskaŸnika zatrudnienia. Spoœród nich a¿ 143 poprawi³o swoj¹ pozycjê w porównaniu z rokiem poprzednim. Wysok¹ pozycjê utrzyma³a KGHM Polska MiedŸ, która po raz drugi zdoby³a nagrodê „Index of Succes” przyznawan¹ najlepszej firmie w Europie Œrodkowo-Wschodniej. Tak¿e Bank PKO po raz drugi otrzyma³ nagrodê dla najlepszego pracodawcy w Europie przyznawan¹ przez Top Employer Europa. Sukcesem mog¹ pochwaliæ siê równie¿ Polskie Linie Lotnicze LOT, które po raz 16 zosta³y uznane za najlepszego powietrznego przewoŸnika w Europie Œrodkowo-Wschodniej. A¿ dziw bierze, ¿e nie przek³ada³o siê to na wyniki finansowe. Nie wiadomo, czy ten¿e LOT by przetrwa³ bez wydatnej pomocy pañstwa. Oprócz sukcesów w skali makro, mo¿na tak¿e mówiæ tak¿e o mniejszych osi¹gniêciach, takich choæby jak czwarte miejsce w Unii Europejskiej pod wzglêdem produkcji mebli i zarazem czwarte miejsce w œwiecie pod wzglêdem ich eksportu. W tej mierze Polskê wyprzedzaj¹ Chiny, Niemcy i W³ochy. Trudno uwierzyæ, ale meble robi w Polsce a¿ 24

tysi¹ce firm, w tym 100 zatrudniaj¹cych ponad 250 pracowników. Wytwarzaj¹ one niemal 2 procent PKB, sprzedaj¹c 90 procent wyrobów za granicê, przede wszystkim do Niemiec i do sieci sklepów Ikea. Polskie krzes³a ozdabiaj¹ nawet Pa³ac Elizejski w Pary¿u, w którym urzêduje prezydent Francji. Do sukcesów mo¿na tak¿e zaliczyæ produkcjê ¿ywnoœci. Polska jest po tym wzglêdem na szóstym miejscu w Unii Europejskiej. Od 2000 roku eksport polskich artyku³ów spo¿ywczych zwiêkszy³ siê dziesiêciokrotnie. U zagranicznych kontrahentów najwiêkszym powodzeniem cieszy³y siê jab³ka: sprzedano ich ponad 1,2 miliona ton, z tego 750 tysiêcy ton do Rosji. Najwiêcej polskiej ¿ywnoœci idzie do Niemiec i do Rosji w³aœnie. 80 procent borówki amerykañskiej wyhodowanej nad Wis³¹ idzie do Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich. Polska jest tak¿e potentatem czarnoporzeczkowym. Produkcja œwiatowa tego owocu wynosi 192 tysi¹ce ton, z tego 95 tysiêcy przypada w³aœnie na ni¹. Przytoczone tu przyk³ady wiêkszych i mniejszych sukcesów nie daj¹ oczywiœcie pe³nego obrazu polskiej gospodarki. Nie wiadomo, jak Polska wypada np. pod wzglêdem eksportu wêgla kamiennego, czy produkcji ziemniaków, w czym wci¹¿ jest potentatem, acz w znacznie mniejszym ju¿ stopniu. Nie mo¿e te¿ zadowalaæ porównywanie gospodarczej sytuacji Polski g³ównie na tle Europy Œrodkowo-Wschodniej. W uproszczeniu mo¿na powiedzieæ, ¿e w tej skali prezentuje siê ona œrednio. Œrednio prezentuje siê tak¿e w skali ca³ej Europy i raczej przesadzone s¹ twierdzenia, ¿e zajmuje ona na niej szóste miejsce. Ekonomiœci zachodni, podkreœlaj¹ zgodnie, ¿e przez kryzys finansowy Polska przesz³a such¹ stop¹, choæ spowolnienie gospodarki by³o widoczne go³ym okiem. Ich prognozy na 2014 rok s¹ zbie¿ne z prognozami ekonomistów polskich. Przewiduj¹ one utrzymanie PKB na poziomie 2,5 – 3 procent, niewielki przyrost miejsc pracy i bezrobocie siêgaj¹ce 13 procent. Ceny i podatki pozostan¹ na tym samym poziomie. Wy¿sza natomiast bêdzie (ju¿ jest!) akcyza za alkohol. Wszyscy s¹ przekonani, ¿e nie bêdzie gorzej ni¿ w roku minionym. Nawet Leszek Balcerowicz, najwiêkszy krytyk finansowej polityki rz¹du, twierdzi, ¿e pod wzglêdem gospodarczym nowy rok powinien byæ lepszy od poprzedniego. Oby siê nie myli³.

Eryk Promieñski

Walczmy z czasem Wszyscy boimy siê przemijaj¹cego czasu. Dzieñ po dniu zastanawiamy siê co mo¿emy zrobiæ, ¿eby zapobiegaæ efektom starzenia. Zarówno tym, które dotycz¹ naszego wygl¹du zewnêtrznego, jak i tym, które zmnieniaj¹ nasz organizm od wewn¹trz. Na rynku farmaceutycznym dostêpnych jest wiele produktów, które poprzez swoje dzia³anie przeciwutleniaj¹ce (antyoksydacyjne) s¹ w stanie opóŸniæ procesy starzenia. Problem jednak polega na tym, ¿e w wiêkszoœci wypadków nie wiemy jaki œrodek by³by dla nas najlepszy. Na szczêscie nie s¹ Pañstwo osamotnieni w tej walce. Dziêki pracownikom Markowej Apteki Pharmacy, dowiedz¹ siê Pañstwo jak skutecznie, szybko i smacznie walczyæ z up³ywaj¹cym czasem. Zacznijmy od doskonalego produktu firmy Nature’s Plus – AgeLoss. Jest to p³yn, o doskona³ym smaku i zapachu, bogaty w du¿¹ iloœæ substancji od¿ywczych i regeneruj¹cych. Nie od dziœ wiadomo, ¿e codzienne spo¿ywanie niewielkiej iloœci czerwonego wina, które jest doskonalym Ÿród³em antyoksydantów, dzia³a zbawiennie na nasz organizm, chroni¹c jego komórki przed zniszczeniem. Warto wiêc zauwa¿yæ, ¿e w jednej porcji produktu, AgeLoss, jest taka sama iloœæ przeciwutleniaczy, jak w 365 kieliszkach tego trunku! Oczywiœcie efekt ten jest osi¹gany poprzez dobranie odpowiednich substancji od¿ywczych, bez dodatku substancji alkoholowych. Dziêki unikalnej i efektywnej mieszance antyutleniaczy, Nature’s Plus AgeLoss REJUVABOLIC, pomaga naszemu organizmowi osi¹gn¹æ równowagê pomiêdzy procesami katabolicznymi i anabolicznymi (syntezy I rozkladu). W sk³adzie tego p³ynu mo¿emy znaleŸæ sk³adniki, nale¿¹ce do piêciu najwa¿niejszych grup antyoksydantów wystêpuj¹cych w naturze. Ju¿ tylko jedna porcja tego suplementu dostarcza 20 razy wiêksz¹ iloœæ substancji dzia³aj¹cych przeciwrodnikowo, ani¿eli jakikolwiek inny produkt dostêpny w aptekach. Sk³ad opisywanego powy¿ej, przeciwstarzeniowego produktu to: 1. Obecnie oczekuj¹cy na patent, PENTATROL BRAND 5-TIER TRANS RESWERATROL. Jest to aktywna, innowacyjna postaæ dobrze ju¿ nam znanego RESWERATROLU (wzbogaconego dodatkowo szeregiem aminokwasów, witamin, wyciagów roœlinnych oraz bioflawonoidów). Resweratrol, to jeden z najbardziej obiecuj¹cych antyoksydantów naturalnego pochodzenia, a najwiêksze jego iloœci znajduj¹ siê w skórce i nasionach winogron. Wed³ug starej prawdy kieliszek dobrego czerwonego wina ma bardzo korzystny wp³yw na nasze zdrowie, a przede wszystkim na serce i witalnoœæ. 2. Kolejny sk³adnik to tzw. MIESZANKA DNIA PIERWSZEGO (Zdrowej i efektywnej odpowiedzi uk³adu odpornoœciowego). Zawiera ona miêdzy innymi: sk³adniki od¿ywcze, wyci¹gi z warzyw i owoców, które maj¹ wysok¹ potencjê przeciwutleniaj¹c¹, wyci¹gi z imbiru, kurkumy oraz wiele innych, które skutecznie, naturalnie i bezpiecznie pobudzaj¹ nasz uk³ad odpornoœciowy. 3. Witaminy, C oraz E, stanowi¹ ochronê dla komórek, które s¹ najbardziej nara¿one na procesy oksydacyjne (utleniania), prowadz¹ce do œmierci komórki, spowodowane wp³ywem szkodliwych czynników œrodowiskowych oraz up³ywaj¹cym czasem. 4. Wysoce biodostêpna witamina D, w dawce 1000 jednostek, pobudza uk³ad odpornoœciowy i zapewnia doskona³¹ ochronê przed wszelkiego rodzaju infekcjami i stanami zapalnymi. 5. Kompleks witamin z grupy B, wzmacnia organizm oraz potêguje dzia³anie wspomnianego ju¿ rezweratrolu. 6. Aminokwasy, to kolejny sk³adnik, który wzmacnia dzia³anie wszystkich sk³adników zawartych w produkcie, dodatkowo uszczelniaj¹c komórki i zwiêkszaj¹c skutecznoœæ wszystkich procesów przeciwutleniaj¹cych, zachodz¹cych w ich obrêbie.

$22.99

Podsumowuj¹c, jeœli poszukujesz produktu, który bêdzie ochrania³ Twój organizm oraz zwalcza³ efekty nieub³aganie up³ywaj¹cego czasu, niekorzystnych warunków œrodowiskowych, zajrzyj do Markowa Apteka Pharmacy i zapytaj o doskona³¹ gamê produktów firmy Nature’s Plus. Pamiêtaj, ¿e w dzisiejszych czasach jest niezwykle wa¿ne, ¿eby znaleŸæ bezpieczne, skuteczne i dobrze wch³aniaj¹ce siê Ÿród³o antyoksydantów, które ochroni¹ komórki naszego organimzu przed zniszczeniem oraz w znacznym stopniu opóŸni¹ procesy ich starzenia.

Zapraszamy serdecznie do naszej apteki oraz ¿yczymy wszystkim Pañstwu, z ca³ego serca, SZCZÊŒLIWEGO NOWEGO ROKU, du¿o zdrowia, mi³oœci i satysfakcji, zarówno w ¿yciu osobistym, jak i zawodowym!

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

u Prof Leszek Balcerowicz, uwa¿a, ¿e gospodarczo nowy rok bêdzie lepszy od poprzedniego.

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis “pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF”. Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!


8

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Kartki z przemijania Podwójne oblicza, podwójne standardy. Nigdy nie wiadomo do koñca, kto kim jest i wedle, jakich zasad dzia³a. Nigdy te¿ nie wiadomo, kiedy i co z cz³owieka wyjdzie. Na szczêœcie mam przyjació³, którzy nigdy mnie nie zawiedli. * Umar³a Marta Eggerth, œpiewaczka, wdowa po Janie Kiepurze. By³a urzekaj¹cym zjawiskiem, tyle¿ na scenie, co na ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI ekranie. Tak¿e w ¿yciu. Jej koloraturowego sopranu s³ucha³o siê z przyjemnoœci¹ nawet wtedy, kiedy by³a ju¿ dam¹ po osiemdziesi¹tce. Zawsze mia³a nieprawdopodobn¹ radoœæ w g³osie. Podobnie jak Kiepura. Oboje stanowili bardzo dobrze dobrany duet œpiewaczy. Dopiêkniali codziennoœæ, dopiêkniali œwiat. * Przejê³a mnie œmieræ Wojciecha Kilara. By³, nie tylko jednym z najwiêkszych kompozytorów naszej doby, ale tak¿e wielkim cz³owiekiem. Mia³ w sobie coœ boskiego i Bóg wypowiada³ siê przez niego. By³ uosobieniem pokory. Bliska mi by³a jego postawa twórcza wynikaj¹ca z przekonania, ¿e „ca³¹ filozofi¹ sztuki jest to, by by³a skierowana ku cz³owiekowi i ku dobru”. Nie ogl¹da³ siê na modne style, by³ sob¹, zarówno w kompozycjach do filmów polskich, jak i zagranicznych. W trzynastozg³oskowcu, „Pana Tadeusza” dostrzeg³ polonezow¹ melodiê i podpowiedzia³ j¹ Wajdzie, jako motyw elementarny. Jego polonez skomponowany do tego¿ filmu jest arcydzie³em na miarê Moniuszki. Jest w nim i nasza duma, i nasz liryzm w wersji najpiêkniejszej, jest tak¿e wezwanie, byœmy byli na miarê tego dzie³a. Nie ma chyba Polaka, na którego nie dzia³a³by ten utwór. Arcydzie³ jest oczywiœcie wiêcej, pocz¹wszy od „Krzesanego”,”Orawy” i „Koœcielca”, wyros³ych z fascynacji góralskim folklorem. Z fascynacji ziemi¹ górnoœl¹sk¹ i muzyk¹ ludow¹ zrodzi³y siê równie¿ jego kompozycje dla zespo³u „Œl¹sk”, takie choæby jak: „Suita ¿ywiecka” i „Ko³ysanka ¿ywiecka”, „Suita rozbarska, „Kogut”, „G³êboka studzie nka”, „Polka szturchana”, „Kujawiaki g³uszyñskie”. Nie mog³o oczywiœcie zabrakn¹æ „Poloneza powitalnego” i „Mazura”. Z tych w³aœnie kompozycji powsta³ specjalny program „Œl¹ska” zatytu³owany

„Kilar”. Z kompozycji filmowych, poza motywem przewodnim do „Per³y w koronie”, „Ziemi obiecanej” i „Smugi cienia”, najbardziej utkwi³y mi w pamiêci taniec w filmie „Salto” a tak¿e motyw „Witek i Alina” i „Marsz kawalerii” w „Kronice wypadków mi³osnych” oraz motyw z „Pianisty”. Mniej na mnie oddzia³ywa³y jego utwory religijne i patriotyczne, acz w pe³ni doceniam ich donios³e przes³anie i szlachetn¹ formê. Jeden z najlepszych wywiadów, jakiego udzieli³ ukaza³ siê w „Kurierze Plus”. Pytania Katarzyny Zió³kowskiej by³y trafione w dziesi¹tkê a w odpowiedziach zmieœci³ siê niemal ca³y Kilar. * Na nowojorskim seansie projekcji „Pana Tadeusza”, kiedy rozleg³y siê dŸwiêki poloneza widzia³em ¯ydów ocieraj¹cych ³zy. Ja te¿ ociera³em. Widzia³em tak¿e, jak ociera³ je pewien znajomy m³odzian, interesuj¹cy siê g³ównie boksem i tym, kto komu „przyjeba³”... * Wojciech Kilar – „Ja wcale nie uwa¿am muzyki, mimo, ¿e j¹ uprawiam, za najwa¿niejsz¹ rzecz na œwiecie. Muzyka s³u¿y czemuœ. Czemuœ wiêkszemu. A czymœ wiêkszym jest budowanie dobra, budowanie cz³owieka.” * „Krzesany” i „Orawa” s¹ apoteozami muzyki góralskiej, nie tylko jako kompozycje muzyczne, ale tak¿e jako uk³ady choreograficzne Conrada Drzewieckiego i Juraja Kubanki. * Niebywa³ego wra¿enia dozna³em niespodziewanie w gruziñskiej restauracji na East Village s³uchaj¹c polifonicznego œpiewu a capella chóru „Kavkasia”, kierowanego przez Carla Linicha. Najpierw pojawi³ siê jakby nie wiadomo sk¹d jeden g³os, potem drugi, potem nastêpne, by koñcu zgraæ siê razem w nieprawdopodobnym wrêcz brzmieniu ca³oœci utworu. Ka¿dy g³os by³ tak¿e brzmieniem samym w sobie, zarówno w sile, jak i bogactwie barw. Nawet mruczenie by³o w tym wypadku niezwyk³ym zjawiskiem akustycznym. Czu³em siê przeniesiony w jakiœ inny wymiar. * W inne rejony przenios³em siê tak¿e za spraw¹ znajomych, którzy ostatnio mnie odwiedzili. Regina Gogol, t³umaczka literatury polskiej i mi³oœniczka naszej kultu-

ry, opowiada³a mi o Sowiecji i Moskwie lat 70. ub. wieku a tak¿e wspomina³a Gruzjê swej m³odoœci, przypadaj¹cej na te lata. Piotr Kajdasz, znakomity skrzypek, porwa³ mnie ponownie do Szwajcarii. S³uchaj¹c opowieœci Reginy, oczyma wyobraŸni widzia³em Tbilisi z okalaj¹cych je gór, natomiast wspomnienia Piotra przenios³y mnie na jego lozañski taras, z którego przed kilkoma laty patrzy³em na Leman i widniej¹cy za nim masyw Mont Blanc. Z jego domu wyrusza³em w kolejne podró¿e po Szwajcarii, przenosz¹c siê póŸniej do czternastowiecznego zamku nad tym¿e Lemanem. I pomyœleæ, ¿e o ma³y figiel nie zosta³em w tej¿e Szwajcarii na zawsze... W inne rejony przeniós³ mnie równie¿ Adam Wojtyna, mi³oœnik Ameryki Po³udniowej, który w³aœnie wróci³ z Meksyku. Tyle niezwyk³oœci tam zobaczy³ i tak sympatycznie o tym kraju opowiada³, ¿e nabra³em ochoty by tam siê znaleŸæ. * W drugi dzieñ œwi¹t wybra³em siê na tradycyjne kolêdowanie, które od „niepamiêtnych” ju¿ czasów organizuje Gra¿yna Drabik w swoim nowojorskim mieszkaniu. Oprócz Polaków brali w nim udzia³ tak¿e Amerykanie, by³y te¿ osoby z Ameryki Po³udniowej. Dobre nastroje dopisywa³y, g³osy tako¿. Akompaniowa³a kapela m³odzie¿owo – dzieciêca. W œwietle lamp oœwietlaj¹cych nuty wygl¹da³a niezwykle malowniczo. Wszyscy jej cz³onkowie byli przejêci, uzdolnieni i urodziwi. Chcia³o siê, nie tylko ich s³uchaæ, ale tak¿e utrwaliæ na p³ótnie. Po raz któryœ po¿a³owa³em, ¿e nie w³adam pêdzlem, namalowaæ by bowiem nale¿a³o ca³¹ kapelê razem i wszystkich z osobna, czyli: Aleksandra Golca – gitara elektryczna, Alexa Cummingsa – saksofon, Juliê Chen – pianino, Nicolasa Vivasa – Nikonorowa – wiolonczela, Zosiê Steger – skrzypce i Helenkê Steger – flet. Helenka by³a najm³odsza, ma bodaj¿e zaledwie osiem lat. Po wystêpie dowiedzia³em siê od Gra¿yny, ¿e Julia i Alex maj¹ swój zespó³ jazzowy, graj¹ oryginalny jazz – tak¿e ich w³asnej kompozycji, zaœ Zosia jest w tej samej szkole muzycznej, któr¹ skoñczy³ Nicolas, czyli Manhattan School of Music, gdzie odnosi sukcesy i zdobywa nagrody. Sam zaœ Nicolas gra w dwóch zespo³ach muzycznych na swoim uniwersytecie – w kwartecie muzyki klasycznej i w œwietnym zespole 12 wiolonczel zwanym „Low Strung”, bliskim rockowym rytmom i pasjom. Zatem nie zawiod³y mnie nie tylko oczy, ale i uszy w rozpoznaniu ich uzdolnieñ. S³odki zapach choinki dope³ni³ miary wra¿eñ. ❍

£aska dla Snowdena? 1➭ NSA ³¹mi¹c kody w internecie sprawi³a, ¿e nie ma pewnoœci, czy delikatne dane zdrowotne i bankowe pozostaj¹ prywatne. Podwa¿a to zaufanie do biznesów, które do swej dzia³alnoœci potrzebuj¹ zaufania klientów. Przecieki Snowdena wykaza³y, ¿e krajowy szef wywiadu James Clapper Jr. ok³ama³ Kongres w marcu ub. roku zapewniaj¹c, ¿e NSA nie zbiera danych o milionach Amerykanów. S¹d nadzoruj¹cy szpiegostwo zagraniczne upomnia³ NSA za dostarczanie wykrêtnych informacji na temat praktyk szpiegowskich tej agencji; jedna z tych praktyk narusza Konstytucjê zdaniem prezesa tego s¹du. Sêdzia federalny stwierdzi³ w grudniu ub. roku, ¿e zbieranie danych telefonicznych prawdopodobnie narusza czwart¹ poprawkê do Konstytucji, która zakazuje nieuzasadnionych rewizji i rekwizycji wobec osób, domostw i dokumentów. Program NSA zbierania tych danych nazwa³ „niemal Orwellowskim” i stwierdzi³ brak dowodów, aby powstrzyma³ on jakikolwiek bezpoœredni akt terroru. Dziennik przyznaje, ¿e Snowden pope³ni³ przestêpstwo ale wskazuje, ¿e nie mia³ innej drogi ujawnienia nadu¿yæ. Swoimi w¹tpliwoœciami podzieli³ siê ze zwierzchnikami w NSA, którzy jednak nie zrobili niczego w tej sprawie. (Zdaniem NSA nie

ma na to dowodów.) Prezydent Obama mówi, ¿e wyda³ rozporz¹dzenie o ochronie pracowników ujawniaj¹cych nadu¿ycia w szpiegostwie, dlatego nie trzeba by³o urz¹dzaæ na ca³y œwiat skandalu. Niestety, rozporz¹dzenie to nie obejmuje przypadku Snowdena, gdy¿ wykonywa³ tylko prace zlecone a nie by³ etatowym pracownikiem NSA. Dlatego w³adze USA powinny zaproponowaæ mu ugodê z prokuratur¹ lub u³askawienie. Snowden jest obecnie oskar¿any o dwukrotne z³amanie ustawy o szpiegostwie oraz kradzie¿ w³asnoœci rz¹dowej. Tylko za to grozi mu 30 lat wiêzienia. Z chwil¹ przekazania sprawy wielkiej ³awie przysiêg³ych rz¹d na pewno doda nowe oskar¿enia, które z³o¿¹ siê na ³¹czn¹ karê do¿ywocia. Zdaniem The New York Timesa nie ma najmniejszych dowodów, by rewelacje Snowdena rzeczywiœcie naruszy³y bezpieczeñstwo kraju. Wiele z tych programów szpiegowskich równie dobrze wype³ni swoje zadania przy ograniczonych rozmiarach i pod œcis³¹ kontrol¹, jak zaleci³a wspominana komisja powo³ana przez prezydenta. Mamy sytuacjê, gdy rz¹dowi urzêdnicy rutynowo i celowo ³ami¹ prawo. Osoba, która ujawni nadu¿ycia nie mo¿e byæ skazana na do¿ywocie przez ten¿e rz¹d. Nawet szef grupy zadaniowej NSA d.s.

u Zdaniem NYT nie ma dowodów by informacje Snowdena naruszy³y bezpieczeñstwo USA.

Snowdena powiedzia³ ostatnio CBS News, ¿e zaleca amnestiê jeœli Snowden nie dopuœci siê nastêpnych przecieków. Sprawê Snowdena czêsto przedstawia siê jako wybór miêdzy wolnoœci¹ a bezpieczeñstwem, gdzie dla wielu ludzi bez-

pieczeñstwo wydaje siê wa¿niejsze. Jednak nie jest to wybór a¿ tak dramatyczny. NSA po prostu przekroczy³a swe uprawnienia wcale nie zapewniaj¹c Amerykanom wiêkszego bezpieczeñstwa.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Zmar³a Marta Eggerth-Kiepura

Serenada dla Ksiê¿niczki Polakom wszystkich kontynentów by³a znana przede wszystkim jako ma³¿onka króla polskich tenorów. W œwiecie sztuki wokalnej by³a wielk¹ gwiazd¹ sceny. Historia kina umieœci³a j¹ wœród najwa¿niejszych postaci z³otej ery filmu muzycznego.

M

oja pamiêæ niestety nie mo¿e siêgaæ chwili, kiedy zobaczy³em pani¹ Martê po raz pierwszy, a by³ to dzieñ wa¿ny. Dwieœcie tysiêcy mieszkañców Warszawy przyby³o wówczas na Stare Pow¹zki po¿egnaæ Jana Kiepurê. Resztê znam z opowiadañ moich bliskich. Jak inne dzieci dosta³em do rêki kwiatek, który do³¹czy³ do niezliczonej iloœci kwiatów z³o¿onych ku czci wielkiego œpiewaka. Odk¹d pamiêtam ka¿de œwiêta wi¹za³y siê z jakimœ wa¿nym wydarzeniem muzycznym na szklanym ekranie. Pocz¹tkowo filmy z Janem Kiepur¹ i Mart¹ Eggerth pojawia³y siê sporadycznie. Potem telewizyjne œwiêta nie mog³y siê odbyæ bez tego uwielbianego w Polsce duetu œpiewaków. W zalewie socjalistycznej szaroœci filmy najs³ynniejszej w œwiecie pary œpiewaj¹cych ma³¿onków emanowa³y barwami nieznanymi w rzeczywistoœci tamtych lat. Mimo wiekowych kopii taœm filmowych i trzeszcz¹cych œcie¿ek dŸwiêkowych by³o w tych widowiskach coœ pe³nego uroku. Coœ bajkowego. Ani uroczyste orêdzia noworoczne ani pokazy zagranicznych kreskówek nie mia³y szans do „Grande Valse Brillante”, „Czaru Cyganerii” czy „Tobie œpiewam tê pieœñ”. To by³ œwiat wielkiej sceny, wytwornych manier i kreacji, a co najwa¿niejsze w czasie tych uczt duchowych królem by³ œpiew, a muzyka królow¹.

G

wiazda Marty Eggerth zab³ys³a bardzo wczeœnie. Przysz³a diva zadebiutowa³a w wieku dwunastu lat, a kiedy skoñczy³a siedemnaœcie œpiewa³a ju¿ na presti¿owych scenach Wiednia. Tworzyli dla niej m.in. król operetki Franz Lehar i wielki re¿yser hollywoodzki Billy Wilder. Filmowe wersje operetek i musicali nagrywa³a w czterech jêzykach. I to na ¿ywo, bez hollywoodzkich post-synchronów. Jej „Ksiê¿niczka Czardasza” w wersji filmowej odnios³a bezprecedensowy sukces. Marta Eggerth by-

u Marta Eggerth i Cezary Doda.

³a ju¿ gwiazd¹ ekranu gdy stanê³a na planie filmu „Moje serce ciê wzywa”. Tam pozna³a Jana Kiepurê. Kiedy powracaj¹ wspomnienia owych skarbów z czasów dzieciñstwa, widowiska filmowe z³otej ery musicalu nadal ma-

j¹ swój czar. Niezmiennie wydaj¹ siê niezwyk³e i ponadczasowe. W jednej ze scen „Grande Valse Brillante” Jan Kiepura intonuje wstêp do „Kujawiaka” Henryka Wieniawskiego. Zwiewne pianissimo uwodzi s³uchaczy

frazami wstêpu, gdy pani Marta rusza do tañca. Elegijny temat muzyczny zmienia siê w u³amku sekundy w siarczystego mazura. W wykonaniu najprawdziwszej ksiê¿niczki czardasza polska ludowoœæ po prostu iskrzy radoœci¹. Film „Symfonia Niedokoñczona” ukazuje Martê Eggerth w roli ksiê¿nej Esterhazy, w której kocha³ siê sam Schubert. W scenie pierwszego czytania s³ynnej „Serenady” wielki kompozytor reguluje metronom, podaje uczennicy nuty i próbuje dyrygowaæ. Wystarczy kilka dŸwiêków, aby oniemia³ z wra¿enia. Trudno siê dziwiæ. Jeœli ksiê¿niczka Esterhazy œpiewa³a Schubertowi tak, jak Marta Eggerth, nie mia³ innego wyjœcia. Musia³ siê zakochaæ. Pani¹ Martê mia³em zaszczyt poznaæ w 1998 roku w Fundacji Koœciuszkowskiej. Przysz³a udzieliæ poparcia duchowego uczestnikom jednego z konkursów wokalnych. Po rozdaniu nagród m³odzi œpiewacy zaczêli dopytywaæ siê kim jest ta dystyngowana dama. Nazwisko œpiewaczki rozesz³o siê po sali i natychmiast sta³a siê g³ówn¹ atrakcj¹ imprezy. NajwyraŸniej ktoœ wymieni³ imiê jej mê¿a, bo o¿ywi³a siê i niemal krzyknê³a: „Mój Janek!” i podnios³a d³onie do serca. Zasypywana pytaniami o wydarzenia minionej ery zupe³nie bez uprzedzenia uœmiechnê³a siê do mnie i powiedzia³a: „œpiewamy”. Wokalny ¿art wci¹gn¹³ innych do zabawy. Strzeli³y flesze. W jednej chwili na oblicze dawnej divy powróci³ blask wielkiej gwiazdy. Znowu oczarowa³a publicznoœæ. Niedawno zadzwoni³em do pani Marty z ¿yczeniami z okazji jej sto pierwszych urodzin. Zaœmia³a siê i powiedzia³a, ¿e od stu ju¿ urodzin nie obchodzi. Rozmawialiœmy o jej autobiografii, nad któr¹ pracowa³a od pewnego czasu, o jej wspania³ym mê¿u. Obieca³a, ¿e moje ulubione zdjêcie z jej hollywoodzkich czasów opatrzy autogafem. Nadesz³o niebawem, a na nim dedykacja: „Z najlepszymi ¿yczeniami – Marta Eggerth”. Kiedy dowiedzia³em siê o jej œmierci, przypomnia³a mi siê scena z „Symfonii Niedokoñczonej”. Nakrêcony przez wielkiego twórcê metronom niczym stary zegar w pewnej chwili po prostu siê zatrzyma³. Tyle, ¿e ekranowa serenada nie zamilk³a. Jak w bajce p³ynê³a dalej.

u Pani Marta z m³odymi œpiewakami w Fundacji Koœciuszkowskiej.

Cezary Doda


10

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Nie bojê siê byæ sob¹ 1➭ Wystarczy wymieniæ takie nazwiska jak Bach, Beethoven czy Mozart. Inspiracjê do napisania moich dzie³ zawdziêczam temu, ¿e jestem cz³owiekiem wiary – takim, który przynajmniej stara siê wierzyæ, ¿yæ porz¹dnie, który ma jakieœ wartoœci. Tak siê akurat z³o¿y³o, ¿e „Angelus” pisa³em tu¿ po stanie wojennym, ale jeszcze w jego atmosferze, natomiast pierwsze wykonanie tego utworu odby³o siê na tydzieñ przed zamordowaniem ksiêdza Jerzego Popie³uszki. W takiej trudnej dla Polski atmosferze, w okresie zagro¿enia naszej wiary i pañstwowoœci powstawa³y utwory religijne nie tylko moje, ale tak¿e moich kolegów. W tej chwili szczêœliwie wracamy do normalnoœci, ale niew¹tpliwie ten trudny czas w naszej historii wp³yn¹³ na pewien dramatyzm niektórych polskich utworów, a w³aœciwie wszystkich. Jest w nich zawarta nie tylko s³odka kontemplacja, ale tak¿e wiara i losy narodu polskiego. Teraz, bêd¹c ju¿ w doœæ powa¿nym wieku, jak patrzê na wszystko, co napisa³em, to pomimo, ¿e rzeczywiœcie mam parê takich nie³adnie mówi¹c szlagierów symfonicznych, których nie ma w Polsce za wiele, jak powiedzmy „Krzesany” czy „Orawa”, najwiêksz¹ satysfakcjê mam jednak z moich utworów religijnych i najbardziej cieszê siê wtedy, kiedy to one s¹ czêsto wykonywane. – „Przekroczyæ próg nadziei” to tytu³ jednej z ksi¹¿ek Ojca Œwiêtego. Ostatnio ten próg nadziei przekroczyliœmy w sposób szczególny. – Tytu³ ten mo¿na rozumieæ ró¿nie. Akurat teraz po œmierci Papie¿a musimy byæ dzielni, musimy przekroczyæ ten próg nadziei i wierzyæ w to, ¿e Jego odejœcie to nie jest koniec, ale jak to powiedziano piêknie „ostatnia encyklika Papieska”, „Jego ostatnia katecheza”. To Jan Pawe³ II nauczy³ nas dzielnoœci, to On przez ca³e swoje nauczanie mówi³ nam o nadziei, a zacz¹³ od: „Nie lêkajcie siê!”, czyli wierzcie, nie popadajcie w destrukcyjny pesymizm, który ka¿e tylko opuœciæ rêce i rozpaczaæ, przekroczcie próg nadziei. Jednak, tak jak wszyscy Polacy, by³em w tych dniach w stanie takiego jakiegoœ ostatecznego przygnêbienia. Wprawdzie mówi³em o Ojcu Œwiêtym w wywiadach do radia i telewizji niejako sam siebie przekonuj¹c, ¿e trzeba byæ pogodnym, ¿e Papie¿ bêdzie nadal ¿y³, ¿e jest to Jego marsz do Zmartwychwstania, ale mimo to popada³em w pesymizm. Naturalnym odruchem by³o oddanie siê pracy, zacz¹³em wiêc pisaæ nowy utwór i mo¿e zabrzmi to troszkê zarozumiale, ale widzê w nim rêkê Ojca Œwiêtego...(...) – W ostatnim okresie tak czêsto pokazywane przez media z³o ust¹pi³o miejsca dobru, ha³as ciszy, bunt zawierzeniu. Czy trudno jest przekazywaæ ludziom radoœæ, optymizm i nadziejê, bo jednak wyczuwa siê je bardzo wyraŸnie w pana kompozycjach? – Myœlê, ¿e jeœli chodzi o nas artystów to wydaje siê, ¿e my tê misjê spe³niamy. Natomiast œrodki masowego przekazu to jest jeszcze niestety sta³a bol¹czka. Na razie takich programów typu kulturalnego zawieraj¹cych jakieœ przes³anie duchowe, spe³niajacych jak¹œ misjê, jak np. 2 program Polskiego Radia, jest niewiele i z trudem siê one utrzymuj¹. Ma siê pojawiæ w naszej telewizji kana³ „Kultura”, mo¿e to bêdzie jakiœ ma³y zal¹¿ek wzrostu kultury. Mo¿e w³aœnie programy takie jak „Kultura” czy 2 program Radia Polskiego uczyni¹ ten krok do przodu, na razie ma³y, ale do przodu. Mo¿e dziêki temu bêdzie tworzyæ siê elitê, której w Polsce nie ma, bo co tu du¿o mówiæ, komuna j¹ zamordowa³a. Najpierw j¹

– ¯onie zadedykowa³em w³aœnie „Angelus”, mo¿e to jest nomen omen, bo ona jest naprawdê anio³em. Wiele jej zawdziêczam, m.in. uporz¹dkowanie mojego ¿ycia religijnego, a tym samym podjêcie w³aœnie tematyki religijnej w mojej twórczoœci. Utwór „Angelus” jest byæ mo¿e najwa¿niejszym wœród moich utworów religijnych. Napisa³em go pod wp³ywem ró¿añca odmawianego na Jasnej Górze i by³ takim moim ostatecznym powrotem na ³ono Koœcio³a jako jego dobrego i zdyscyplinowanego ¿o³nierza. Ca³y czas jestem œwiadomy, ¿e gdyby nie moja ¿ona to nie jest wykluczone, ¿e nie napisa³bym ani „Angelus”, ani „Bogurodzicy”, ani te¿ innych utworów religijnych. Tak¿e ¿onie zawdziêczam uporz¹dkowanie mojego ¿ycia osobistego. Dlatego tym bardziej zas³uguje ona na taki utwór jak w³aœnie „Angelus”. Cieszy mnie wiêc, kiedy wiem, ¿e grany jest on w wielu miejscach na œwiecie. Wiem, ¿e kilkakrotnie by³ nawet wykonywany w Ameryce, tak¿e w Nowym Jorku. – Moc tego utworu czuje siê od pierwszej nuty i na d³ugo jeszcze po tym jak wybrzmiewa ostatnia. – Dziêkujê i bardzo siê cieszê, bo jest utwór bardzo osobisty. Powsta³ pod wp³ywem wielotygodnowych pobytów na Jasnej Górze, zw³aszcza w stanie wojennym. Zaraz po tym jak ukoñczy³em „Angelus” z³o¿yliœmy wraz z ¿on¹ jego rêkopis jako votum przed o³tarzem Najœwiêtszej Maryji Panny, Królowej Polski.

u Wojciech Kilar – Coraz czêœciej myœlê o przemijaniu, oswajam siê z nim i nawet znajdujê w tym pewn¹ przyjemnoœæ.C

zamordowa³a dos³ownie np. w lesie katyñskim, potem przyszli Niemcy, którzy podobnie jak komuniœci têpili nasz¹ inteligencjê. A elita to nie s¹ przecie¿ jacyœ hrabiowie, arystokraci, tylko ludzie, którzy pracuj¹ nie tylko rêkami, ale i umys³em. Zanim jednak ta elita odbuduje siê potrzeba czasu, podobnie jak potrzeba czasu zanim siê odbuduje instynkt pañstwowy. Nim jednak ka¿dy polityk zrozumie, ¿e pracuje nie dla siebie i dla swojej partii, tylko dla kraju, minie sporo czasu. Na razie jest wielki ba³agan, wiadomo afery, prywata, partyjniactwo itd. Przez wiele lat przecie¿ wbijano nam do g³owy, ¿e nasz¹ ojczyzn¹ jest Zwi¹zek Radziecki, mówili o tym nawet niektórzy nasi poeci, którzy jeszcze przed 1956 rokiem pisywali o tym wiersze. W Polsce jest strasznie du¿o do odbudowania, ale nie jestem pesymist¹. Wydaje mi siê, ¿e powolutku roœnie m³oda inteligencja, roœnie m³oda elita, myœlê tu tak¿e o elicie robotniczej. W tej chwili polski robotnik nie jest ju¿ tylko takim jak to mówiono w komunie „ciemnym, nieoœwieconym robolem”, a wiêc takim jakiego najchêtniej widzieliby komuniœci, ale wda³em tu siê trochê w rozwa¿ania spoza mojej dziedziny... Wracaj¹c do artystów to w³aœciwie bardzo niewielu uleg³o i to dawno, bo ci co ulegli ju¿ siê nawrócili. Zreszt¹ jeœli chodzi o muzyków to byliœmy w bardzo dobrej sytuacji, dlatego, ¿e trudno by³o kompozytora z³apaæ za rêkê, no w³aœciwie chyba wtedy, kiedy pisa³ utwory religijne, ale i na to komuniœci patrzyli jakby przez palce w myœl zasady „Religia jest rzecz¹ wspania³¹, oczy-

wiste jest jednak, ¿e Boga nie ma, to jest bzdura”. Pozwalano wiêc nam pisaæ utwory religijne, zarówno Pendereckiemu, Góreckiemu, jak i mnie. Biedni byli ludzie operuj¹cy s³owem, malarze, filmowcy, re¿yserzy teatralni, bo to oni podlegali ostrej cenzurze. W sumie, kiedy jednak patrzê na nasz kraj teraz i kiedy patrzê w przysz³oœæ jestem optymist¹. Sztuka siê jakoœ trzyma, gospodarka w³aœciwie te¿ powolutku. Potrzeba nam tylko jeszcze trochê wiêcej czasu po tym pó³ wieku zniewolenia. – Wspomnia³ pan, ¿e jest pan raczej optymist¹, a w jednym z wywiadów okreœli³ pan kiedyœ siebie jako cz³owieka weso³o-smutnego. Co go charakteryzuje, bo jednak weso³o-smutnego, a nie smutno-weso³ego? – (œmiech) Smutno-weso³y czy weso³o-smutny, jest to moja cecha charakteru, z któr¹ dobrze siê czujê. Coraz czêœciej myœlê o przemijaniu, oswajam siê z nim i nawet znajdujê w tym pewn¹ przyjemnoœæ. Wiem, ¿e nie bêdê ¿y³ wiecznie, ¿e kiedyœ to ¿ycie siê koñczy i nie ¿yjê w jakiejœ grozie œmierci. W³aœnie dlatego, kiedy mówiê, ¿e jestem taki weso³o-smutny, to mam tu na myœli jakieœ moje pogodzenie siê z biegiem ¿ycia, z ró¿nymi trudnymi sytuacjami jakie daje mi los. Ja siê o siebie specjalnie nie bojê. Najbardziej przykre jest patrzenie na nieszczêœcie naszych bliskich. – Czy spoœród skomponowanych przez pana utworów zadedykowa³ pan któryœ swojej ¿onie?

– Gdyby mia³ pan skomponowaæ muzykê do Dekalogu i za pomoc¹ nut wyraziæ g³êbiê 10-ciu przykazañ Bo¿ych, jakimi œrodkami wyrazu by siê Pan pos³u¿y³? – To jest ciekawe, tak od rêki nie da siê tego powiedzieæ, ale spróbujê. Mo¿e do jednego z przykazañ skomponowa³bym muzykê solow¹, do innego z udzia³em orkiestry lub kwartetu smyczkowego. Na pewno jednak do ka¿dego z przykazañ zastosowa³bym odmienny rodzaj muzyki. By³oby to nawet poci¹gaj¹ce zadanie, bo chyba nikt jeszcze nie skomponowa³ muzyki do 10-ciu przykazañ. Dobry pomys³. – W jednym z wywiadów powiedzia³ pan: „Na pocz¹tku pisa³em tak, jak wszyscy po wojnie. Moja muzyka tkwi³a korzeniami g³êboko w klasyce I po³owy XX wieku. Zmiana przysz³a oko³o 1960 roku. Nagle odkry³em, ¿e istnieje inna muzyka poza Strawiñskim i Prokofiewem.” Jak dziœ pisze Wojciech Kilar? – Potem nast¹pi³ zwrot do tradycji. Takim doœæ jaskrawym manifestem by³, w 1974 roku, mój „Krzesany”, który ju¿ jakby powraca³ do harmonii, regularnych rytmów i do melodii. Wydaje mi siê, ¿e by³em wtedy jednym z pierwszych, którzy doœæ ostentacyjnie nawi¹zali do tradycji, co wywo³a³o zarówno zachwyt, jak i oburzenie. Od tamtego momentu przez ostatnie 30 lat piszê siêgaj¹c w³aœnie do tradycji, ale dziœ œrodki wyrazu s¹ zupe³nie inaczej u¿ywane ni¿ w epoce Prokofiewa czy Strawiñskiego. (...) – Skomponowa³ pan muzykê do wielu filmów m. in.: „Marysia i Napoleon”, „Sami swoi”, „Westerplatte”, „Lalka”, „Rejs”, „Per³a w koronie”, „Ziemia Obiecana”, „Paciorki Jednego Ró¿añca”, „¯ycie za ¿ycie - Maksymilian Kolbe”, „Œmieræ jak kromka chleba”, „Brat naszego Boga”, „Pan Tadeusz”,”Zemsta” i „Pianista”. Jakie wartoœci musi nieœæ ze sob¹ film, by siê pan nim zainteresowa³?


11

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014 – Nigdy nie bêdê robiæ muzyki do filmu, który zawiera akcenty antyreligijne, reprezentuj¹ce obce mi wartoœci. Traktujê film jako jedn¹ z tych rzeczy, które bywaj¹ sztuk¹, ale na ogó³ bywaj¹ te¿ rozrywk¹. Jest mi w³aœciwie wszystko jedno czy bêdzie to komedia czy dramat, byleby nie by³o to sprzeczne z moimi pogl¹dami pozaartystycznymi, ¿eby to nie by³o nihilistyczne, cyniczne, a przede wszystkim, jak podkreœli³em wczeœniej, antyreligijne. Poza tym je¿eli film jest dobry, je¿eli jest zabawny, wzruszaj¹cy lub porywaj¹cy, to przede wszystkim wa¿ne jest to czy ja bym potrafi³ do niego napisaæ muzykê. Je¿eli bowiem wymaga on muzyki rozrywkowej czy tzw. muzyki lekkiej, to ja tego nie umiem pisaæ, s¹ w tym lepsi ode mnie. Wa¿n¹ rolê odgrywa te¿ nazwisko re¿ysera i nie jest to tylko snobizm, ale przede wszystkim gwarancja pewnej powagi, klasy filmu. Pracowa³em z Andrzejem Wajd¹, Kazimierzem Kutzem, Tadeuszem Konwickim, Krzysztofem Kieœlowskim, Romanem Polañskim, Krzysztofem Zanussim, Nicole Garcii i z Francis Fordem Coppol¹. Nazwisk nieznanych siê obawiam i muszê powiedzieæ, ¿e wiele propozycji musia³em odrzuciæ, niektórych ¿a³ujê. Zawsze lubi³em filmy Briana De Palmy, ale nie mog³em przyj¹æ jego propozycji, bo w tym czasie pracowa³em nad „Pianist¹” Polañskiego. – Skomponowa³ pan muzykê do ponad 130 filmów. Zatrzymajmy siê na chwilê przy jednym z nich, wyre¿yserowanym przez Krzysztofa Zanussiego „Z dalekiego kraju: Papie¿ Jan Pawe³ II” – filmie, który w 1981 roku otrzyma³ nagrodê na Miêdzynarodowym Festiwalu Filmowym w Irlandii. Jak wtedy, a jak dziœ, odbiera pan ten film? – Powiem szczerze, ogl¹da³em ten film ponownie parê dni temu i odebra³em go o wiele lepiej ni¿ wtedy. To dziwne, sam nie wiem dlaczego. Pamiêtam, gdy nad nim pracowaliœmy wyda³ mi siê taki niezbyt g³êboki, nawet trochê naiwny, jakby robiony pospiesznie, widzia³em w nim coœ niegodnego tego wielkiego re¿ysera, jakim jest Zanussi. On mi mówi³, co prawda, ¿e jest to film szlachetnie u¿ytkowy i jak tego nie zrobi Polak, to zrobi ktoœ inny. Wyda³o mi siê to wtedy takie troszkê plakatowe, ale teraz przekonujê siê, ¿e on mia³ racjê i o wiele lepiej ten film odebra³em. Samo tworzenie filmu wspominam jednak bardzo ciep³o. Pamiêtam premierê tego filmu, by³ to paŸdziernik 1981, byliœmy wtedy we W³oszech, panowa³a jakaœ atmosfera niepokoju i wkrótce po tym jak wróciliœmy do Polski og³oszono stan wojenny. -„Missa pro pace” („Msza o pokój”) Ojciec Œwiêty wys³ucha³ podczas specjalnego koncertu w Watykanie, to by³ niezwykly ho³d ku czci Jan Paw³a II. – By³o to najwiêksze wydarzenienie mego ¿ycia. Jeszcze raz siê potwierdza jak wiele zawdziêczam ludziom. Jak siê bowiem okaza³o, moi przyjaciele dostarczyli p³ytê z „Msz¹ o pokój” arcybiskupowi Dziwiszowi, a on po jej przes³uchaniu uzna³, ¿e jest to muzyka, któr¹ Papie¿ powinnien us³yszeæ. Odby³ siê koncert, na którym Jan Pawe³ II wys³ucha³ tylko mojego utworu. By³o to dla mnie ogromnym zaszczytem, gdy¿ takie koncerty odbywa³y siê bardzo rzadko w historii ca³ego pontyfikatu. Papie¿, w którego ¿yciu ka¿da minuta by³a na wagê z³ota poœwiêci³ mi wtedy kilka godzin. Pamiêtam obserwowa³em Ojca Œwiêtego, który podczas drugiej czêœci „Mszy o pokój”, „Gloria”, gdzie pojawiaj¹ siê akcenty góralskie, wyraŸnie siê o¿ywi³, a Jego twarz rozjaœni³a siê. Inaczej bowiem s³ucha³ „Kyrie”, które jest takie bardziej kontemplacyjne, siedzia³ wtedy oparty na d³oni, zas³uchany. By³em wiêc wzruszony, ¿e w³aœnie w tej „Gloria” zapachnia³o t¹ nutk¹ góralsk¹ i mog³em Mu zrobiæ przyjemnoœæ. Nie zapomnê te¿ wspa-

nia³ych s³ów, które potem wyg³osi³ w auli Paw³a VI. Jakby tego szczêœcia by³o ma³o, kilkanaœcie dni póŸniej nasz arcybisup, ks. Damian Zimoñ, przywióz³ mi prywatny list od Ojca Œwiêtego, który zaczyna³ siê s³owami: „Jeszcze raz gratulujê...”. Myœlê wiêc, ¿e ten utwór „Missa pro pace”, sprawi³ Papie¿owi jak¹œ przyjemnoœæ. Dla mnie i dla mojej ¿ony by³ to najwa¿niejszy i najpiêkniejszy moment w naszym ¿yciu. – O „Missa pro pace” powiedzia³ pan: „W moim pojêciu to nie jest wielka msza pontyfikalna, przebrana we wspania³e szaty liturgiczne, w potê¿nej katedrze, ale msza odprawiona w skromnych zakonnych habitach, w jakimœ odludnym klasztorze œredniowiecznym”. Czy ju¿ przy komponowaniu tego utworu postanowi³ pan, ¿e bêdzie to uk³on w stronê prostoty, pokory i zawierzenia? – Zdecydowanie tak, by³o to jednak postanowienie, pod wp³ywem imperatywu wewnêtrznego. Cieszê siê wiêc, ¿e w jakimœ sensie uda³o mi siê zrealizowaæ zamierzony cel. P³yta ta sprzeda³a siê bodaj¿e najlepiej ze wszystkich moich p³yt z muzyk¹ symfoniczn¹. To dla mnie ogromna satysfakcja, ¿e utwór ten kr¹¿y, ¿e by³ wykonany przede wszystkim w Watykanie, potem w Berlinie na uroczystoœciach zwi¹zanych z 65-t¹ rocznic¹ wybuchu wojny. By³o to dla mnie niezwyk³e wydarzenie, zwi¹zane z niesamowitymi uczuciami, bo pamiêtam wybuch wojny. By³em wtedy ma³ym ch³opcem, pêta³em siê po domu i nagle wszed³ ojciec i powiedzia³: „Wojna”. Nie myœla³em, ¿e po 65-ciu latach, w Berlinie, w tym centrum z³a, które t¹ wojnê razem z komunistami wywo³a³o, bêdzie wykonana moja „Msza o pokój”. Ogromnie du¿¹ satysfakcjê sprawi³ mi ten utwór, grany by³ bowiem w wielu koœcio³ach na ca³ym œwiecie. – Amerykañska premiera pana utworu „Missa pro pace” mia³a te¿ miejsce w katedrze œw. Patryka na Manhattanie. – Bardzo lubiê to miasto, by³em w nim ju¿ wczeœniej kilkakrotnie i sam, i z ¿on¹. Wielkim wstrz¹sem by³y wiêc dla mnie wydarzenia 11 wrzeœnia, czemu da³em wyraz w swojej „September Symphony”. Nowy Jork jest mi szalenie bliski. – Pozwoli pan, ¿e nasz¹ rozmowê zakoñczê dwoma wypowiedziami na temat pana muzyki. Pierwsza z nich to s³owa Gustawa Holoubka: „W jego muzyce najbardziej podoba mi siê pewnego rodzaju odwaga emocjonalna. On siê nie boi temperamentu, nie boi siê obna¿enia emocji, fascynacji uczuciowej”. Druga zaœ to s³owa Romana Polañskiego: „ Kilar czuje dobrze nastrój filmu i komponuje tak, ¿e natychmiast jego muzyka organicznie nale¿y do obrazu. Nie jest to kwestia umiejêtnoœci, ale wyobraŸni.” Co pan najbardziej ceni w swojej muzyce? - Myœlê, ¿e to na, co zwróci³ uwagê Gustaw, który wspaniale precyzuje swoje myœli. Jednak chyba najbardziej ceniê odwagê emocjonaln¹, bo to mi siê zawsze najbardziej op³aci³o. Jeœli odnosi³em jakieœ sukcesy, oczywiœcie na swoj¹ miarê, to w³aœnie dziêki tej odwadze. Chocia¿by to, ¿e w 1974 r., kiedy awangarda mia³a siê jeszcze jak najlepiej, odwa¿y³em siê wyst¹piæ z „Krzesanym”. Przysz³a mi wtedy ochota na taki utwór, poczu³em, ¿e muszê go napisaæ. Oprócz odwagi mo¿e ceniê jeszcze w sobie odpowiedzialnoœæ, ¿e to nie jest zabawa na zasadzie „Podziwiajcie moje mistrzostwo”, ale raczej „Chcê wam coœ przekazaæ”. Jestem na tyle odwa¿ny, ¿eby pokazywaæ siê ludziom, takim jakim jestem. Macie mnie takim jakim jestem, nie bojê siê byæ sob¹. Sztuka to najdoskonalszy sposób rozmowy miêdzyludzkiej.

Rozmawia³a: Katarzyna Zió³kowska

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Mieszkania na sprzeda¿: 186 India Street Apt. 1 triplex, 1,402 sq.ft., 2 sypialnie, 2.5 ³azienki, ma³y balkon. Apt. PHA duplex, 1,039 sq.ft., 2 sypialnie, 2 ³azienki, prywatny dach, taras i balkon. 219 Eckford Street Apt. 1A - duplex z ogródkiem, 1,215 sq.ft. Sauna, kominek Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.

Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development

610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788

60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068

OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ

www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers


12

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Horoskop na rok 2014 Ogólnie - rok zacznie siê doœæ trudno. Ludzie bêd¹ podenerwowani, przerwra¿liwieni i spory mog¹ wybuchaæ dos³ownie o byle co zarówno na poziomoe kontaktów jednostkowych, jak i miêdzynarodowych. Do koñca lutego zwiêkszona podatnoœæ na wypadki. Druga po³owa roku przyniesie wiecej optymizmu, wiêcej szczêœliwych przypadków, mniej zawirowañ, wiêc po prostu trzeba z optymizmem patrz¹c w przysz³oœæ, przetrwaæ. Wró¿ka Moneta

Ryby

Rok na transformacje. Mog¹ ciê spotkaæ takie zmiany wewnêtrzne i zewnêtrzne, ¿e œwiat ju¿ nigdy nie bêdzie wygl¹da³ tak samo. Jowisz, planeta obfitoœci, w dalszym ci¹gu bêdzie - a¿ do lata - przechodziæ przez twój znak. Masz dziêki temu dooko³a siebie mnóstwo przyjaznych osób, a bêdziesz mieæ w tym roku wiêksz¹ ni¿ zazwyczaj kreatywnoœæ. Jeœli narzekasz na brak zajêæ, to uwa¿aj, bo wkrótce mo¿e siê okazaæ, ¿e nie jesteœ w stanie podo³aæ wszystkim zobowi¹zaniom. Mo¿e ich byæ du¿o i do zrobienia na szybko, przygotuj siê na ca³kowit¹ zmianê zarz¹dzania swoim czasem. Kosmos chce ciê nauczyæ w tym roku, jak zamieniaæ w realia to o czym zazwyczaj tylko rozmyœlasz. Najlepszy czas dla wszelkich zwi¹zków - pierwsza po³owa roku. Wykorzystaj ten czas do u³o¿enia sobie relacji z partnerem, nawi¹zania nowej, romantycznej znajomoœci, przebywania z przyjació³mi, a tak¿e na rozliczenie siê w sposób spokojny, ale zdecydowany z kimœ z przesz³oœci. Wszystko, co zrobisz w tym czasie dla innych i z innymi, zaprocentuje ci w przysz³oœci, ludzie oddadz¹ ci to z nawi¹zk¹. W lipcu ta kosmiczna furtka siê zamknie, wiêc nie przegap. Nastêpna mo¿liwa transformacja dotyczy twojego ¿ycia erotycznego i strachu przed intymnoœci¹ u Ryb, które kiedyœ ktoœ skrzywdzi³. Nadszed³ czas naprawiania. Specyficznego. Nagle zobaczysz, ¿e nie musisz fantazjowaæ na temat domniemanych w³aœciwoœci osoby z któr¹ chcesz dzieliæ ¿ycie, jesteœ w stanie patrzeæ realnie i kochaæ. Mo¿esz spotkaæ w tym roku najwiêksz¹ mi³oœæ swojego ¿ycia, dlatego tak wa¿na jest zmiana twoich wewnêtrznych uwarunkowañ.

Wodnik

Rok na nawi¹zywanie nowych przyjaŸni i normowanie kontaktów z bliskimi i wa¿nymi w twoim ¿yciu ludŸmi. Saturn w dalszym ci¹gu wêdruje przez twój znak i tworzy uk³ady z planetami, które zdarzaj¹ siê raz na 29 lat!- co przynosi czêsto koniecznoœæ poœwiêcenia w³asnych interesów, zajêcia siê kimœ bliskim, od³o¿enia w³asnych spraw na bok. Kosmos chce ciê w tym roku nauczyæ dyplomacji i wspó³pracowania nie tylko w grupach, ale te¿ z pojedynczymi osobami. Uk³ad planet zmusi ciê do racjonalniejszego ni¿ zwykle planowania i szukania dróg do rzeczywistego posiadania nowego domu, mieszkania i innych rzeczy lub realnie ocenisz, ¿e na razie rezygnujesz z tych pomys³ów. Jest prawdopodobne, ze w poprzednim roku nachodzi³y ciê ró¿ne obsesyjne myœli i nierealne ¿yczenia. Od marca zaczniesz siê dyscyplinowaæ. Za to Jowisz - planeta wszelkiej obfitoœci - odwiedzi twój znak i przejdzie przez strefê zwi¹zków - a to oznacza, ¿e bêdzie ciê ci¹gnê³o do przebywania wœród ludzi, flirtowania, szukania okazji do romansów i bêdzie tych okazji naprawdê du¿o i na wielu ró¿nych p³aszczy-

znach. Ten szalony czas zacznie siê w lipcu, potrwa do koñca roku i da ci wrêcz nadzwyczajn¹ okazjê do wybrania z tej obfitoœci kogoœ, w kim zakochasz siê z pasj¹ i namiêtnoœci¹. W marcu osoby w sta³ych zwi¹zkach mog¹ odczuæ jakieœ zawirowania. Szybko siê oka¿e, ¿e warto popracowaæ nad starymi problemami i daæ sobie szansê. Jowisz przyniesie ci te¿ nowych klientów, nowych partnerów biznesowych, okazje do tworzenia grup i zespo³ów.

Kozioro¿ec

Rok przeznaczcie na rozwój kariery. Kosmos bêdzie wam sprzyja³ w uczeniu siê nowych rzeczy, w awansach, dostawaniu nowych, lepszych zajêæ, zajmowaniu lepszych pozycji. Od marca do koñca 2014 roku uzyskasz wzmocnienie we wszystkim, co zrobisz dla swojego rozwoju zawodowego, wykorzystaj ten czas. Saturn wêdruj¹cy przez twój znak rozbudzi ambicje. Zdasz te¿ sobie sprawê jakie wa¿ne jest wsparcie przyjació³ i bliskich - to dooko³a tego ma siê krêciæ twój rozwój w tym roku. Znajdziesz nowych nauczycieli i nowych partnerów biznesowych. Kosmos chce ciê nauczyæ, ¿e niekiedy cz³owiek po prostu musi liczyæ na innych, inaczej nie da rady i to nic z³ego. Planeta Wenus - dodaj¹ca uroku i œmia³oœci, sprzyjaj¹ca namiêtnoœci i zawieraniu nowych znajomoœci - pomo¿e ci przez pierwsze dwa miesi¹ce roku. W ró¿ny sposób - najpierw, z powodu ruchu wstecznego - zachêci do wspominania niegdysiejszych zwi¹zków, szukania dawnych przyjació³ i mo¿e nawet spowodowaæ chêæ powrotu do starej mi³oœci. W lutym ruszy do przodu. To ci mo¿e przynieœæ nie tylko naprawdê ciekawe znajomoœci - jeœli jesteœ bez pary - ale te¿ wybuch nowych uczuæ w zwi¹zkach. Oraz - dop³yw niespodziewanej gotówki. Zainwestuj w coœ. Masz w tym roku mo¿liwoœæ uwolnienia siê od jakiegoœ bardzo ci niesprzyjaj¹cego baga¿u z przesz³oœci. Mo¿e chodziæ na przyk³ad o z³e doœwiadczenia z dzieciñstwa, lub przebywanie z osobami, które s¹ dla ciebie toksyczne. Nagle zrozumiesz, ¿e nie musisz tego robiæ i znajdziesz satysfakcjonuj¹ce wszystkich rozwi¹zanie.

Strzelec

Rok na ¿ycie towarzyskie i rozkrêcenie zawodowego. Koniec z izolacj¹. Czeka ciê przebywanie w grupach, socjalizacja, wspólne z innymi realizowanie d³ugoterminowych celów i ¿ycie towarzyskie. Noœ przy sobie zawsze wizytówki i wykorzystuj ka¿d¹ okazjê do przypomnienia wszystkim dooko³a, ¿e istniejesz. Dodatkowy dar Kosmosu; zadziwisz nawet najbli¿szych swoj¹ zaradnoœci¹, a te¿ nagle wiele osób zechce ci pomagaæ i s³u¿yæ wsparciem w ka¿dej sytuacji. Kosmos chce ciê w tym roku nauczyæ czerpania satysfakcji z wszelkich zwi¹zków. Do koñca lutego mo¿esz odczuwaæ lekki chaos finansowy, ale Jowisz pojawi siê w twoim znaku w strefie odpowiedzialnej za obfitoœæ finansow¹ chwilê póŸniej, wiêc bêdzie du¿o okazji do dodatkowych zarobków, wygranych na loterii lub innych niespodziewanych pieniêdzy. Mo¿esz spokojnie podj¹æ jak¹œ ryzykown¹ inwestycjê, ale nie szalej. Dla ciebie to jest rok na budowanie konta bankowego, nie na wydawanie. W lipcu Jowisz zmieni swoje po³o¿enie i wtedy siê oka¿e, ¿e wczeœniej zdobyte pieni¹dze bardzo ci siê przydadz¹. Zapragniesz np. dalekiej podró¿y. Jeœli ju¿ jesteœ w zwi¹zku, zaczniesz intensywnie odczuwaæ koniecznoœæ kilku zmian. Nagle zauwa¿ysz, ¿e potrzebujesz wiêcej intymnoœci, wyj¹tkowoœci, czegoœ nadzwyczajnego tylko dla was. Jeœli jesteœ w bardzo namiêtnym i burzliwym kontak-

cie z kimœ, nagle zrozumiesz, ¿e przyjaŸñ to konieczny komponent udanego zwi¹zku. I na odwrót - odczujesz potrzebê zwiêkszenia dawki seksu i erotycznego napiêcia jeœli twój zwi¹zek opiera siê g³ównie na przyjaŸni. W sposób zaczniesz d¹¿yæ do harmonii w tych sferach ¿ycia, które ostatnio trochê ci siê rozregulowa³y.

Skorpion

Dalszy ci¹g niespodzianek z poprzedniego roku. To jest jak zrzucanie pancerza warstwa po warstwie. Z tym, ¿e w tym roku osi¹gniesz w koñcu pewnoœæ, czego tak naprawdê chcesz i po co ci a¿ tyle hartu ducha uzyskanego w poprzednich doœwiadczeniach. Zwykle chcesz mieæ wszystko, albo nic i lubisz mieæ wszystko zaplanowane. Kosmos chce ciê nauczyæ w tym roku, jak ¿yæ i byæ szczêœliwym z tym, co siê ma. I to zarówno wewn¹trz, jak i na zewn¹trz. I nawet wtedy, jeœli to, co masz nie jest idealne. Ju¿ w marcu zacznie odchodziæ z twojego znaku tzw. Trójk¹t Losu niezwykle rzadko pojawiaj¹cy siê uk³ad planet, który wywraca ¿ycie ludzi do góry nogami. Mo¿esz w tym czasie odczuwaæ silny niepokój, lêki, chêæ ucieczki, depresjê lub zaczniesz wpadaæ w euforiê. Przetrwaj, Zaraz potem nastanie czas refleksji i rozejrzenia siê dooko³a i sprawdzenia relacji z innymi ludŸmi. Przez ostatnie dwa lata testowany by³ te¿ twój zwi¹zek i relacje partnerskie. Po wszystkich - niekiedy ekstremalnie drastycznych – doœwiadczeniach, Skorpiony bêd¹ gotowe do ¿ycia w sta³ych zwi¹zkach bez w¹tpliwoœci i lêków. Intymnoœæ to jest to, czego pragniesz najbardziej, ale to wcale nie przychodzi ³atwo. Osoby wolne nagle stan¹ siê bardzo atrakcyjne dla potencjalnych partnerów, bo zaczn¹ emanowaæ si³¹ i charyzm¹. Jowisz pojawi siê w twoim znaku w strefie bogactwa w lipcu. Pozwoli ci to uporz¹dkowaæ finanse, sp³aciæ d³ugi, kredyty i po¿yczki - jeœli takie masz, albo solidnie wzmocniæ konto. Od jesieni zacznie siê dla ciebie czas odnowy. Bêdziesz innym cz³owiekiem - silniejszym, gotowym na wyzwania i nie przejmuj¹cym siê byle g³upstwem, pozbêdziesz siê zazdroœci wobec osi¹gniêæ innych ludzi, uporasz siê z traumatycznymi doœwiadczeniami ci¹gn¹cymi siê za tob¹ od wielu lat i zaczniesz siê w pe³ni cieszyæ tym, co masz.

Waga

Rok przeznaczony na zwi¹zki. Bêd¹ g³ównym tematem roku, a u niektórych Wag, bez wzglêdu na p³eæ, mog¹ staæ siê wrêcz obsesj¹. Szczególnie te romantyczne oraz d³ugoterminowe. Wagom w tym roku bêdzie siê trudno skupiæ na czymkolwiek innym. Kosmos chce ciê nauczyæ prze³amywania wzorców. Pomo¿e ci w tym ju¿ od marca Saturn - mo¿esz siê spodziewaæ wielu sytuacji testuj¹cych twoje myœlenie o ró¿nych sprawach, twoje pogl¹dy, przekonania i uprzedzenia. Pojawi siê te¿ w twoim znaku Trójk¹t Losu-specyficzny uk³ad planet, który niespodziewanie zmienia bieg wydarzeñ, jednak na razie, dziêki niweluj¹cym wp³ywom, w odwrotnoœci do np. Skorpionów, Wagi doznaj¹ jedynie pomyœlnych skutków tego uk³adu. Jeœli tylko wiesz, czego chcesz na sto procent, to mo¿esz to mieæ. Jowisz przejdzie przez twój znak w pierwszej po³owie roku, wzmacniaj¹c strefê ambicji, planów d³ugoterminowych i nowych umiejêtnoœci. Wykorzystaj ten czas na nauczenie siê czegoœ nowego, bo bêdzie ci to przychodziæ ³atwo i z przyjemnoœci¹. Tak szczêœliwy uk³ad planet w danym znaku zdarza siê raz na 12 lat! Absolutnie nie przegap! Od po³owy roku zaczniesz poznawaæ nowych ludzi lub starzy znajomi oka¿¹ siê nagle bardzo pomocni. Rozkwitnie twoja kreatywnoœæ. Wielkiej przemianie bêd¹ podlegaæ twoje zwi¹zki. Dla samotnych idealny czas na znalezienie kogoœ na ca³e

¿ycie. Osoby ju¿ bêd¹ce w zwi¹zkach mog¹ odczuæ nagl¹ potrzebê weryfikacji i sprawdzenia uczuæ swoich i partnera. Bez wzglêdu na to, co siê bêdzie dzia³o, trzymaj siê swoich priorytetów. Jeœli jeszcze nie masz takiej, zrób listê wszystkiego, co chcesz osi¹gn¹æ w ci¹gu najbli¿szych piêciu lat, to ci pomo¿e ustaliæ d³ugoterminowe cele i zobaczyæ, co jest dla ciebie wa¿ne.

Panna

Rok na odpoczynek i zmianê wizerunku. Pracoholiczne Panny zapragn¹ nagle czegoœ zupe³nie odwrotnego. Trójk¹t Losu odwiedzi twoj¹ strefê zwi¹zków na pocz¹tku roku. U niektórych osób mo¿e pojawiæ siê wtedy silna potrzeba porozumienia intelektualnego i duchowego, bliskoœci, chêæ odosobnienia, ucieczki przed ¿yciem towarzyskim. Kosmos chce ciê w tym roku nauczyæ sztuki komunikacji i umiejêtnoœci godzenia ró¿nych potrzeb. Saturn, który utkwi³ na d³u¿ej w twoim znaku z strefie odpowiedzialnej za seksualizm i komunikacjê, wycofuje siê w tym roku. Gdy w nim przebywa, stwarza ludziom najró¿niejsze, czêsto bardzo trudne sytuacje, w których testowana jest ta umiejêtnoœæ. Jego obecnoœæ w zapewnia te¿ wiêcej ni¿ niezwyk³e doznania seksualne. W okolicach wrzeœnia mo¿e siê nagle okazaæ, ¿e umiesz pracowaæ mniej ciê¿ko, a mieæ z tego wiêcej. Masz wœród znaków zodiaku jeden z najwiêkszych talentów organizacyjnych i mo¿liwoœci szybkiego uczenia siê nowych rzeczy i raptem siê oka¿e, ¿e umiesz z nich skorzystaæ aby uzyskaæ wiêkszy potencja³ zarobkowy. Gdy raz tak siê stanie, szybko siê wdro¿ysz do nowego sposobu zarz¹dzania czasem. Dodatkowy planetarny bonus - Wenus w strefie autoekspresji, a to znaczy, ¿e mo¿esz nagle odkryæ w sobie jakiœ zupe³nie nowy talent artystyczny. Przy okazji mo¿e siê okazaæ, ¿e jest bardzo wa¿ne, aby twój wizerunek publiczny zgadza³ siê z realnym, bo to w³aœnie u³atwi ci ewentualn¹ ekspansjê w tê nowa dziedzinê.

Lew

Rok na wzrost i lœnienie. Jowisz - planeta wszelkiej obfitoœci - wchodzi w twój znak w strefê odpowiedzialn¹ za s³awê latem tego roku. Pierwsz¹ po³owê roku poœwiêæ na wewnêtrzne przygotowanie siê do tego wszystkiego, co ciê czeka. Wchodzisz w cykl pomyœlnoœci, który przytrafia siê raz na 12 lat. Nie przegap! Sprawy zaczn¹ siê toczyæ bardzo szybko. Bêdziesz lœniæ w swoim œrodowisku, a jeœli wykonujesz sprzyjaj¹cy zawód, to tak¿e publicznie. Natomiast musisz bardzo uwa¿aæ na to, co mówisz. Kosmos chce ciê nauczyæ w tym roku liczenia siê z uczuciami innych ludzi i kompromisu. Ten rok dla wszystkich bêdzie trudny w sferze komunikacji werbalnej, a ty musisz dodatkowo uwa¿aæ. Zrezygnuj z dramatycznych s³ów i gestów, które czasem lubisz. Spróbuj za to spojrzeæ na jakiœ konflikt z punktu widzenia innych ludzi. W poprzednim roku Lwy zaczê³y transformacjê w zakresie wchodzenia na g³êbsze poziomy intymnoœci w zwi¹zkachi w tym roku nast¹pi dalszy ci¹g. Przekonasz siê te¿, ¿e zwi¹zek to zawsze mieszanka dni dobrych i z³ych, satysfakcji, oddania i egoizmu i w³aœnie dlatego tak wa¿na jest komunikacja miêdzy partnerami - i w koñcu to zaakceptujesz. Dla Lwów przyszed³ czas podsumowania ich 12. letniego cyklu - wszystko nad czym pracowa³y teraz przyniesie dodatkowe zyski. Nie tylko w postaci ewentualnej s³awy, ale te¿ dobrej opinii, zadowolenia i w sferze materialnej. Wa¿ne dla rozwoju kariery mog¹ staæ siê podró¿e. Nie bój siê zostaæ liderem nawet wiêkszej grupy.

Rak

Rok na wykorzystanie mo¿liwoœci. Kosmos chce ciê nauczyæ wiêkszej pewnoœci siebie i tego, jak zdobyæ stabiln¹, nieza-


13

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014 le¿n¹ od krytycznych uwag samoocenê. Przez pierwsz¹ po³owê roku Jowisz bêdzie przebywa³ w twoim znaku. Postaraj siê wykorzystaæ ten czas na robienie i pog³êbienie wszystkiego, co sprawia, ¿e czujesz siê szczêœliwy. Od pocz¹tku roku do dnia urodzin skup siê na pracy. To jest dobry czas na polerowanie wizerunku i wyrabianie sobie dobrej opinii u prze³o¿onych. Natomiast w drugiej po³owie roku planeta obfitoœci zagoœci w twojej strefie bogactwa i zostanie tam przez rok. Zarabianie pieniêdzy zacznie byæ ³atwym zadaniem. W zesz³ym roku Raki mog³y doœwiadczaæ zawirowañ w zwi¹zkach, czasem radosnych, czasem bolesnych. Ta tendencja siê utrzyma, ale w tym roku zaczniesz zwracaæ wiêksz¹ uwagê na to, ¿e za zwi¹zek odpowiadaj¹ obydwie zaanga¿owane osoby, tak¿e ty i nagle - wp³yw Saturna uœwiadomisz sobie, ¿e nie ma sensu obwiniaæ tylko jednej strony i uwa¿aæ, ¿e ktoœ jest producentem szczêœcia. Dostrze¿esz te¿ jak bardzo wa¿ne jest aby ustaliæ wspólne z innymi zasady wspó³¿ycia. Staraj siê jak najwiêcej rozmawiaæ o tym, co siê z tob¹ dzieje. Nauczysz siê komunikowania swoich potrzeb - i to u³atwi ¿ycie nie tylko tobie, ale i wszystkim dooko³a. Bez wzglêdu na p³eæ znajdziesz te¿ upodobanie w dbaniu o siebie, mo¿esz aktywnie szukaæ wszystkiego, co odm³adza, dodaje urody i poprawia kondycjê. Raki samotne bêd¹ odczuwaæ wiêksz¹ potrzebê skoncentrowania siê na sobie ni¿ na szukaniu partnera. Wiele Raków, w ró¿nym sensie, wróci do domu.

BliŸniêta

Rok pomyœlnoœci finansowej. Ale nie wydawaj wszystkiego. Nadwy¿ki skrupulatnie chowaj. Przydadz¹ siê za jakiœ czas, na razie ciesz siê jednak, bo Jowisz przebywa w twoim znaku w strefie wzmacnia-

j¹cej zarabianie i korzyœci materialne. Kosmos chce ci daæ w tym roku lekcje godzenia ró¿nic. Ju¿ od lutego zaczniesz odczuwaæ sk³onnoœæ do raptownego porzucenia pracy i wdania siê w jakiœ romans. BliŸniêta zreszt¹ czêsto maj¹ sk³onnoœæ do tworzenia podwójnych zwi¹zków i tak siê mo¿e staæ w tym roku, ale nie musi. Jeœli siê opanujesz, to siê oka¿e, ¿e w sta³ym zwi¹zku znajdziesz ten sam rodzaj napiêcia i spe³nienia, który ciê poci¹ga, tylko trzeba nad tym popracowaæ i jest to praca nad sob¹ i zmian¹ swoich przekonañ, a nie nad zwi¹zkiem lub osob¹ partnera. Wolne BliŸniêta zaczn¹ byæ natomiast zadziwiaj¹co mocno zainteresowane natychmiastow¹ konsumpcj¹ ledwie nawi¹zanych znajomoœci. Saturn zmusi ciê jednak w pewnym momencie do refleksji i zrozumienia, ¿e to, czego szukasz we flirtach ze wszystkimi, uzyskasz du¿o ³atwiej wchodz¹c w sta³y zwi¹zek. Mo¿esz te¿ odczuwaæ przyp³ywy marzycielstwa i chêæ powrotu do beztroskich lat dzieciñstwa lub zaczniesz siê bawiæ ca³kiem realnie. Przed porzuceniem pracy powstrzyma ciê nieprawdopodobny wzrost kreatywnoœci - najwiêkszy od blisko 20 lat. W drugiej po³owie roku planeta obfitoœci przeniesie siê ze strefy korzyœci materialnych w strefê edukacji i nauki. Znajdziesz nowe zainteresowania. Wszystko, co w tym czasie zainwestujesz w nauczenie siê czegoœ nowego, op³aci siê i da ci jakiœ zysk w przysz³oœci. Nie ¿a³uj na kursy i materia³y edukacyjne. Nauczysz siê te¿ wiele spotykaj¹c i s³uchaj¹c innych ludzi, obserwuj¹c ¿ycie. Dobry czas na szczêœliwe przypadki i korzystanie z tego, co masz dos³ownie pod rêk¹.

Byk

Rok na ugruntowanie i ekspansjê. Typowy Byk najpierw dba o innych, potem o siebie. Uk³ad planet zmusi ciê do zebra-

nia si³ i energii i zainwestowania ich w jakiœ nowy obszar dzia³alnoœci o którym byæ mo¿e w tajemnicy ju¿ nawet od jakiegoœ czasu myœlisz. Kosmos chce ciê nauczyæ, ¿e poczucia bezpieczeñstwa masz szukaæ w sobie, nie na zewn¹trz. Skorzystaj z uk³adu planet i zajmij siê w tym roku wszystkim, co by³o od dawna odk³adane; regularnymi æwiczeniami, dbaniem o siebie, wiêcej ruchu, jakieœ zajêcia poza domem i prac¹. Jeœli uda ci siê powstrzymaæ pesymizm, to jest doskona³y rok na znalezienie inspiracji, nowego celu, nowych Ÿróde³ zarabiania, wdro¿enie nowych, niekonwencjonalnych pomys³ów. Otaczaj siê ³adnymi rzeczami, przebywaj w mi³ych wnêtrzach, to ciê wzmocni. Nie zaniedbuj spraw zdrowia. Dostaniesz te¿ w prezencie œwiadomoœæ, ¿e to, ¿e jesteœ osob¹ lojaln¹, niesamowicie skrupulatn¹ i wytrwa³¹, wcale nie znaczy, ¿e twoje ¿ycie to tylko praca. Saturn przez dwa lata i szeœæ miesiêcy przebywa w strefie odpowiedzialnej za twoje zwi¹zki z innymi ludŸmi i po etapie lêków i rozwa¿añ nadszed³ czas zrozumienia jak bardzo dobrym jesteœ partnerem, jak bardzo potrzebujesz czu³oœci i namiêtnoœci. Ju¿ bez lêków zaczniesz tego oczekiwaæ. Wzrosn¹ twoje wymagania tak¿e wobec pracowników, wspó³pracowników, partnerów w interesach. Przez pierwsz¹ po³owê roku Mars bêdzie przebywaæ w strefie pracy. Mo¿esz doznaæ zdziwienia, ¿e tak szybko wszystko da siê zrobiæ, bez poczucia znoju i umêczenia codziennoœci¹. Zarabianie pieniêdzy stanie siê przyjemnoœci¹. Od pocz¹tku roku do lipca ufaj wy³¹cznie sobie i swojej intuicji we wszystkich decyzjach biznesowych i nie bój siê - nic nie mo¿e pójœæ Ÿle.

Baran

Uk³ad planet, który wp³ywa³ i wci¹¿ wp³ywa na osoby spod tego znaku zdarza

siê raz na 87. lat, praktycznie raz w ci¹gu ¿ycia, nic dziwnego, ¿e mog¹ byæ lekko oszo³omione. Wszystkie aspekty ich ¿ycia s¹ w fazie transformacji i przewartoœciowañ, szczególnie sfera zwi¹zków i kontaktów z innymi ludŸmi. Jeœli twój zwi¹zek przetrwa³ tê próbê ognia, nic was nie z³amie. Jeœli nie, nie przejmuj siê, planety mniej czy bardziej delikatnie bêd¹ ciê popychaæ w tym roku w stronê dobrego dla ciebie cz³owieka ju¿ od lutego. Zwi¹zki rozpoczête w zesz³ym roku, jeœli przetrwaj¹ do koñca lutego, bêd¹ wiêcej ni¿ szczêœliwe. To samo dotyczy przyjació³ i znajomych. Planety zadba³y, ¿eby stworzyæ okazje do sprawdzenia wszystkich i wszystkiego. W tym roku Kosmos upar³ siê nauczyæ ciê jak wybieraæ to, co ci naprawdê sprzyja. W zale¿noœci od godziny urodzenia transformacje te mog³y przybieraæ ró¿ne formy, i byæ niekiedy drastyczne, zawsze jednak oznaczaj¹ dog³êbn¹, absolutn¹ wewnêtrzn¹ i zewnêtrzn¹ zmianê. W obecnym roku nauczysz siê partnerstwa, ale te¿ lepiej poznasz swój seksualizm. Nie zmienisz swojej duszy wojownika ognia, ale nauczysz siê sztuki kompromisu w sposób, który mo¿e ciê zaskoczyæ. Ju¿ od marca zaczniesz odczuwaæ, ¿e wchodzisz w nowy cykl, a planeta obfitoœci i szczêœcia zacznie przebywaæ w twoim znaku w strefie romansów i przyjemnoœci w lipcu i zostanie tam na rok, dodatkowo sferê seksu wzmocni Mars. Nie przegap! Do koñca 2014 roku mo¿esz mieæ wszystko - pe³n¹ autonomiê w zwi¹zku i kochaj¹cego, namiêtnego, wspieraj¹cego ciê partnera. Od kwietnia do wrzeœnia przeorganizujesz swoje ¿ycie zawodowe i zaczniesz zarabiaæ na tym, co lubisz robiæ. Kosmos bêdzie wzmacnia³ twoj¹ kreatywnoœæ i da ci du¿o - a oczekuje jedynie, ¿e nie zapomnisz o swoim pionierskim charakterze. ❍

Organiczny Brooklyn Groove ju¿ otwarty!

Od niedawna na mapie Brooklynu pojawi³o siê nowe miejsce, obok którego trudno przejœæ obojêtnie – mowa o nowo otwartym sklepie Brooklyn Groove na Nassau Ave. na Greenpoincie. Ju¿ sama wystawa kusi, by wejœæ i zobaczyæ stylowe wnêtrze idealnie wpasowuj¹ce siê w klimat dzisiejszego Brooklynu. Po prostu musimy wejœæ do œrodka; widzimy solidny stó³ z surowego drewna, a na nim piêknie zdobione œwieczniki, pachn¹ce kostki myde³, sojowe œwiece – a¿ trudno oderwaæ wzrok od tego barokowego przepychu. Nasz¹ uwagê przykuwaj¹ kolorowe, okr¹g³e s³oiczki kosmety-

ków RMS Beauty – to innowacyjna linia naturalnych kosmetyków, która jest ca³kowicie pozbawiona szkodliwych substancji chemicznych, której zadaniem jest od¿ywiæ skórê i nadaæ piêkny, zdrowy wygl¹d. Dodatkowo RMS Beauty jest laureatem nagrody „Best of Beauty”. Dowiadujemy siê równie¿, ¿e s¹ to ulubione kosmetyki supermodelek jak Miranda Kerr czy Gisele Bundchen. W Brooklyn Groove mo¿emy zaopatrzeæ swoj¹ kosmetyczkê w kremowe ró¿e do policzków, matuj¹ce szminki, metaliczne cienie do powiek czy w bestsellerowy Living luminizer czyli dzia³aj¹cy cuda roœwietlacz.

Warto zwróciæ uwagê na liniê kosmetyków Sheattera Organics, która wykorzystuje naturalne sk³adniki zebrane na najmniej zanieczyszczonych, dziewiczych terenach ca³ej Afryki to np. Olej Arganowy, Baobab, Rumianek, Aloes, olej Marula, kozie mleko, olejek Tamanu czy Rooibos. Œwietnym produktem tej serii do pielêgnacji twarzy jest Rose Hips Black Soap czyli wyci¹g z owoców dzikiej Ró¿y, który wspaniale oczyszcza skórê daj¹c efekt mikrodermabrazji. Przeznaczony jest do ka¿dego typu cery, w szczególnoœci dla skóry problematycznej. Sheattera Organics proponuje tak¿e olejki do twarzy, sera, mas³a do cia³a, scruby czy myd³a. W Brooklyn Groove znajdziemy tak¿e kosmetyki REN Clean Skincare. REN jest brytyjsk¹ lini¹, w której dla ka¿dego typu cery przypisany jest odpowiedni produkt, co znacznie u³atwia nam znalezienie idealnego serum do cery dojrza³ej (Keep Young and Beautiful SH² C Serum), kremu na dzieñ do cery suchej (Ultra Moisture Day Cream) czy ¿elu do mycia twarzy z Jojoba, przeznaczonego dla cery wra¿liwej (Jojoba Microbead Purifying Facial Polish). W³aœcicielka sklepu, Olga Stefañska zadba³a tak¿e o to, by ka¿da m³oda mama mog³a zakupiæ dla swoich pociech dobry krem chroni¹cy przed wiatrem i mrozem, olejek do k¹pieli czy balsamy niemieckiej firmy Weleda. Naszym Must Have na zimê zosta³ jednak lawendowy krem do suchych d³oni z Valley Green. W jego sk³adzie znajdziemy m.in. wyci¹g z nagietka i pestek granata. Lubimy go za delikatny zapach, przyjemn¹ konsystencjê i bardzo dobr¹ cenê!

Dope³nieniem ca³oœci s¹ kolorowe buteleczki perfum. A w Brooklyn Groove mamy naprawdê du¿y wybór; piêkne flakony, przeró¿ne nuty zapachowe i mo¿liwoœæ sprawdzenia zapachu. Wszystko to u³atwia nam znalezienie wyj¹tkowego prezentu dla drugiej po³owy. Trudno zapomnieæ o aromatycznych zapachach niszowej linii Histoires de Parfum, dedykowanej niezale¿nym, silnym charakterom. Mój faworyt – zapach 1899 przypisany Ernestowi Hemingwajowi swój wyrazisty zapach zawdziêcza Bergamotce, Irysom, kwiatom pomarañczy i wanilii. Sklep ca³y czas siê rozwija i powiêksza swój asortyment, ju¿ nied³ugo bêdzie móg³ siê pochwaliæ bogat¹ kolekcj¹ organicznych produktów do w³osów oraz kosmetyków dr. Hauschki. Zapraszamy do Brooklyn Groove. 102 B Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 347-623-0453 718-349-2515 www.brooklyngroove.com


14

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Vita Biosa – eliksir ¿ycia! Od kilku lat nazwa Vita Biosa nie schodzi z pierwszych stron zachodnich gazet. Niemiecki miesiêcznik Grenzenlos nazwa³ preparat Gotterspeise, czyli boski pokarm. Inna gazeta Raum und Zenit w swoim obszernym artykule o Vita Biosa pisze: „Bierzcie przyk³ad z natury! Mikroorganizmy, które czyni¹ cuda w ludzkim organiŸmie”. Szczególnie dobitnie mówi¹ o Vita Biosa ci, którzy zawdziêczaj¹ niezwyk³emu dzia³aniu ¿ywych mikroorganizmów swoje ¿ycie. Punkt zwrotny Wszystko zaczê³o siê kilka lat temu, kiedy to duñski weterynarz dr Vagn Baastrop cierpi¹cy na chroniczne zapalenie trzustki, po kolejnym pobycie w szpitalu, zosta³ wypisany do domu z diagnoz¹ „nieuleczalnie chory”. Pomimo d³ugiego leczenia i stosowania ró¿nych metod z zakresu medycyny tradycyjnej, choroba nie ustêpowa³a. Jego stan by³ ciê¿ki i lekarze nie widzieli ju¿ mo¿liwoœci dalszego leczenia. „Wypisano mnie do domu, abym ostatnie chwile ¿ycia spêdzi³ z ¿on¹ i synem (...). Kiedy znalaz³em siê w domu, bardziej przypomina³em zombi ni¿ ¿ywego cz³owieka. By³em chudy jak patyk, do tego mêczy³y mnie potworne bóle. Nie dawano mi ¿adnej szansy na prze¿ycie” – wspomina dr Vagn Baastrop. „Pewnego dnia przeczyta³em artyku³, który – jak siê okaza³o – by³ punktem zwrotnym w moim ¿yciu”. Opisano w nim przypadek duñskiego farmera, który ratuj¹c chore zwierzêta, stosowa³ preparat bêd¹cy mieszank¹ mikroorganizmów, zió³ i ekstraktów roœlinnych, takich jak: any¿, bazylia, koper w³oski, czarny bez, imbir, kozieradka, lukrecja, oregano, miêta pieprzowa, ja³owiec, rumianek, rozmaryn, sza³wia, tymianek, pokrzywa, pietruszka, trybula, arcydziêgiel litwor, które podane zosta³y unikatowemu procesowi fermentacji wraz z melas¹ ekwadorskiej trzciny cukrowej. Instynktownie czu³em, ¿e mikroorganizmy i zio³a zawarte w Vita Biosa bêd¹ zbawieniem. Pocz¹tkowo przyjmowa³em po kilka kropel preparatu rozpuszczonego

w wodzie, aby przygotowaæ organizm na w³aœciw¹ kuracjê. Po wstêpnej fazie rozpocz¹³em w³aœciw¹ kuracjê. Po 25 ml preparatu cztery razy dziennie i dopiero wtedy poczu³em, ¿e coœ ruszy³o z miejsca. Ju¿ po kilku dniach kuracji zauwa¿y³em powrót dawno utraconych si³ witalnych. Po stosunkowo krótkim okresie zaprzesta³em przyjmowania morfiny, gdy¿ nêkajace mnie bóle zniknê³y bez œladu. W dalszym ci¹gu jednak przyjmowa³em ok. 100 ml Vita Biosa dziennie, dziel¹c je na kilka dawek rozpuszczonych w wodzie. Po kilku tygodniach usta³y wreszcie biegunki, na które cierpia³em od 15 lat. Czu³em siê coraz silniejszy. Po 2 miesi¹cach kuracji zosta³em wezwany na badania kontrolne do szpitala. Ich wyniki by³y szokuj¹ce! Doskonale pamiêtam s³owa doktora, gdy do mnie zadzwoni³ cztery dni póŸniej. Wszystkie badania potwierdzi³y w 100 proc., ¿e jest pan absolutnie zdrowy. Nie ma nawet najmniejszego œladu po pañskiej chorobie. Gratulujê! Nikt nie jest w stanie zrozumieæ, co czuje cz³owiek, który oczekuj¹c œmierci, traktuj¹c ka¿dy nowy dzien jak dar niebios, nagle odzyskuje si³y i dowiaduje siê od swojego lekarza, ¿e jego choroba to ju¿ przesz³oœæ. Tego nie da siê opisaæ. To uczucie mogê dzieliæ tylko z tymi, którzy podobnie jak ja zawdziêczaj¹ ¿ycie ¿ywym mikroorganizmom zawartym w Vita Biosa. Oczyszcza organizm z toksym Przypadkiem dr V. Baastropa zainteresowa³a siê duñska prasa i telewizja. Po ukazaniu siê artyku³u w Aarhus Stiftsidente tysi¹ce ludzi rozpoczê³o na w³asn¹ rêkê kuracjê Vita Biosa i potwierdzi³o niezwyk³¹ skutecznoœæ dzia³ania ¿ywych mikroorganizmów na ludzki ustrój, tak¿e w nastêpuj¹cych przypadkach: cukrzyca typu II, s³aby system immunologiczny, sk³onnoœæ do przyziêbieñ, alergie, odle¿yny schorzenia uk³adu trawiennego, problemy przemiany materii, schorzenia trzustki i woreczka ¿ó³ciowego, obrzêki i opuchlizny, wrzody ¿o³¹dka, schorzenia w¹troby, egzemy, schorzenia tkanki, wypadanie

Pi¹tek w kinie

Wilki, które nas zjedz¹

Najnowszy film Martina Scorsese ukazuje sprzedawcê, który umie sprzedaæ wszystko. Prowadzi firmê brokersk¹ „penny stocks”; to akcje o tak ma³ej wartoœci, i niepewne, ¿e nie s¹ notowane na gie³dach. Nie kupuj¹ ich bogacze, lecz biedacy marz¹cy o szybkim bogactwie. Jordan Belfort okrada³ ich pod szacown¹ nazw¹ firmy Stratton Oakmont, któr¹ rozbi³o FBI. Akcja obejmuje lata od krachu gie³dowego z paŸdziernika 1987 r. do po³owy lat 1990. Fabu³a opowiada au-

tentyczne wydarzenia, wed³ug ksi¹¿ki wspomnieniowej Belforta. „The Wolf of Wall Street” jest tytu³em, jaki nada³ magazyn Forbes pierwowzorowi g³ówego bohatera. Film jest bardzo widowiskowy: kokaina, rozpusta, ¿ycie na wielk¹ skalê. To nawet poci¹gaj¹ce daj¹c widzowi namiastkê poczucia mocy, mimo niesmaku a czêsto obrzydzenia. Na ekranie prawie ca³y czas wystêpuje Leonardo di Caprio w najlepszej roli ¿ycia jako nader energiczny oszust o wielkim wdziêku oso-

w³osów, zwiotczenie skóry, przedwczesne starzenie siê, chroniczne stany zapalne, zespó³ j¹dra dra¿liwego, grzybice (candida), astma, paso¿yty i wiele innych. Doœwiadczenia dowiod³y, ¿e regularne przyjmowanie Vita Biosa oczyszcza organizm ze szkodliwych toksyn. Kuracja Vita Biosa doprowadza do intensywnego oczyszczania organizmu ze szkodliwych toksyn. Z³ogi te, jeœli nie zostan¹ usuniête z organizmu, s¹ nie tylko przyczyn¹ przedwczesnego starzenia siê, ale i wielu chorób. „Nie sposób wymieniæ wszystkich mo¿liwoœci zastosowania Vita Biosa” – mówi Eryk Nielsen, twórca preparatu. – Powinni j¹ stosowaæ nie tylko ci, którzy ju¿ cierpi¹ z powodu ró¿nych schorzeñ, ale tak¿e ci, którzy pragn¹ odm³odziæ i oczyœciæ swój organizm na najg³êbszym poziomie, aby w ten sposób zapobiec obni¿eniu odpornoœci. Wiem jedno – stwierdza E. Nielson – regularne przyjmowanie Vita Biosa to unikatowa, niepowtarzalna i najbardziej naturalna z istniej¹cych na œwiecie metoda wzmocnienia ustroju oraz przywrócenia m³odoœci”. WSKAZANIA do przyjmowania ¿ywych mikroorganizmów: – choroby uk³adu trawiennego (wrzody, stany zapalne, guzy jelit, w¹troby, ¿o³¹dka, trzustki) – cukrzyca

– zespó³ jelita dra¿liwego – os³abienie systemu odpornoœciowego (grypy, czêste przeziêbienia) – chroniczne stany zapalne – arytmia, zawa³y serca, nadciœnienie – schorzenia tkanki ³¹cznej – alergia, astma, egzema – przedwczesne starzenie siê – wypadanie w³osów – wyja³owienie organizmu (np. po przebytych kuracjach antybiotykowych) – grzybica, paso¿yty Najlepsze efekty osi¹ga siê po 21 miesiêcznej kuracji. Vita Biosa jest do nabycia w: P&D Secret of Beauty 942 Manhattan Avenue Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-5739

Artyku³ sponsorowany

P&D Secret of Beauty 942 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-5739

Polecamy * Kosmetyki najnowszej generacji * Leki homeopatyczne * Witaminy i zio³a Zapraszamy bistym. Widzimy go od pierwszych kroków w tym oszukañczym biznesie przez p³omienne tyrady motywacyjne dla pracowników, a¿ po sceny erotyczne „soft porno” i transy deliryczne pod wp³ywem narkotyków. Za³oga firmy brokerskiej zmienia siê pod wp³ywem przemówieñ Belforta w dzikie plemiê ¿¹dne zysku i seksu, jak mordu na klientach. Jest to subkultura nuworyszy, jacy weszli na Wall Street w latach 1980-tych, wypieraj¹c lepsze obyczaje WASP-ów. Nast¹pi³a pe³na demoralizacja nie tylko biznesowa, ale te¿ osobista. W koñcu pod naciskiemm FBI donosz¹ na siebie najbli¿si przyjaciele. Film okrutnie demaskuj¹cy ten rodzaj ludzi, ma równie¿ bardzo œmieszne momenty. Scorcese wyraŸnie cieszy praca na planie. Przeci¹ga pewne sytuacje dla samej przyjemoœci efektownego widowiska. Np. scena, kiedy Belfort bêd¹c pod wp³ywem narkotyków niezdarnie usi³uje wsi¹œæ do swego Lamborgini trwa w czasie realnym, tyle ile zajê³oby to narkomanowi na skraju œmierci. Znakomita jest rozmowa z agentami FBI na jachcie Belforta przycumowanym w nowojorskim World Financial Center, kiedy z pe³nym uœmiechem mówi¹ sobie straszne rzeczy: Belfort bada, czy mo¿e ich przekupiæ, a oni zapowiadaj¹ jego upadek. Leonardo di Caprio gra jednoczeœnie luz i wielkie napiêcie, roz³adowuj¹c siê w wybuchu pogardy dla tych finansowych biedaków.

Partnerk¹ di Caprio jest piêkna aktorka australijska Margot Robbie graj¹ca jego drug¹ ¿onê. Pozostaje niezapomniana w scenach erotycznych z mê¿em, którego kusi, lub kiedy po akcie seksualnym ¿¹da rozwodu. Ale di Caprio przyæmiewa j¹ technik¹ aktorsk¹ g³adko przechodz¹c od czu³oœci do wybuchu wœciek³oœci na wieœæ o rozwodzie. Raduje oczy bardzo dobra obsada nie tylko aktorów pierwszego planu, ale równie¿ postaci w epizodach i ludzkiego t³a. Co za galeria ciekawych typów ludzkich! Befort twierdzi w jednym ze swych przemówieñ, ¿e Ameryka jest „Krain¹ Mo¿liwoœci” (Land of Opportunity) a przyk³adem ma byæ jego kariera. To jednak nie jest prawda. Amerykê zbudowali po¿¹dni ludzie, którzy stworzyli realn¹ gospodarkê, i serio traktowali obowi¹zki wobec bliŸnich. Oszuœci jak Belfort s¹ tylko paso¿ytami i demoralizatorami Amerykanów. Wymowna jest jedna z ostatnich scen, gdy na seminarium dla przysz³ych brokerów Belfort uczy t³um s³uchaczy, jak sprzedaæ d³ugopis. To mo¿e byæ pierwszy krok to oszustw na gie³dzie. I niechaj nam nie umknie ostatnia scena, kiedy agent FBI wraca po pracy do domu metrem wœród biednych jak on sam. FBI mo¿e dopaœæ jednego czy drugiego oszusta, ale tych najwiêkszych nie tknie, bo maj¹ w kieszeni najbardziej wp³ywowych ludzi Kraju Mo¿liwoœci.

Krzysztof K³opotowski


15

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

u Lisa Niemi i Patrick Swayze. nie chc¹ wejœæ w nastêpny zwi¹zek. Ale kto wie, jak bêdzie w rzeczywistoœci. Mogê nie przekroczyæ tego mostu, kiedy ju¿ do niego dojdê. Ale lubiê myœleæ, ¿e mogê.” Obecnego partnera Lisa pozna³a na w³asnym przyjêciu urodzinowym, które urz¹dzili dla niej przyjaciele. Spotykali siê przez pó³tora roku. Albert DePrisco jest znanym jubilerem. Jego firma specjalizuje siê w wytwarzaniu diamentowych pierœcionków zarêczynowych. –

u Bill de Blasio i Michael Bloomberg. Dobra wiadomoœæ dla wszystkich, którzy chcieli, a nie zd¹¿yli - rozesz³y siê w ci¹gu dwóch godzin! - skorzystaæ z tysi¹ca biletów, które nowy burmistrz Bill de Blasio przeznaczy³ do rozlosowania wœród nowojorczyków na imprezê inauguracji. Ju¿ 5 stycznia bêdzie nastêpna okazja do spotkania z nowym gospodarzem miasta, zaplanowa³ bowiem coœ w rodzaju open-house w Gracie Mansion. Jest to oficjalna rezydencja nowojorskich burmistrzów, ale M. Bloomberg nie mieszka³ w niej, jedynie przyjmowa³ goœci. Nie da siê ukryæ, ¿e w porównaniu do jego w³asnych apartamentów, stary wybudowany w 1799 roku dworek maj¹cy byæ wiejsk¹ rezydencj¹ pierwszego w³aœciciela wydaje siê bardzo skromny. – Diana Taylor - szczup³a, krótko obciêta i nie ukrywaj¹c¹ siwych pasm we w³osach - od ponad 12 lat partnerka poprzedniego burmistrza Nowego Jorku rozmawia³a z NYT tak¿e na temat swojego ¿ycia. To rzadkoœæ, bo chocia¿ by³a wszêdzie tam, gdzie konieczny by³ udzia³ pierwszej damy, zawsze wola³a trzymaæ siê z boku i na drugim planie. By³a za to obiektem spekulacji i plotek. Na ogó³ wszyscy usi³uj¹ siê dowiedzieæ, co zamierza by³y burmistrz - to samo pytanie dotyczy jego partnerki. Wspó³pracowa³a z gubernatorem, zarz¹dza³a finansami miasta Nowy Jork, wspomaga³a swoim doœwiadczeniem zarz¹dy korporacji finansowych i organizacji charytatywnych. Niektórzy wró¿¹, ¿e to ona zacznie teraz odgrywaæ wiêksz¹ rolê w ¿yciu publicznym i mo¿e politycznym,

Aneta Radziejowska – Z ka¿dych 30. osób jedna cierpi na zimow¹ depresjê, która zaczyna siê zazwyczaj na samym pocz¹tku stycznia, co jest zwi¹zane nie tylko z mniejsz¹ iloœci¹ naturalnego œwiat³a - twierdz¹ badacze - ale te¿ z tym, ¿e koñczy siê œwi¹teczny ruch i zamieszanie, a zima wydaje siê nie mieæ koñca. Okazuje siê, ¿e - oprócz typowych œrodków antydepresyjnych - pomagaj¹ przetrwaæ ten spadek energii i nastroju tak¿e: kolor czerwony, szczególnie rano, lampy emituj¹ce naturalne, podobne do s³onecznego œwiat³o, dobre oœwietlenie mieszkania oraz... marudzenie. Mówienie o tym, jak siê marnie czujemy w jakiœ sposób podnosi poziom serotoniny, okazuje siê. Trzeba siê wiêc niezw³ocznie zaopatrzyæ w wytrzyma³ych przyjació³! – Córka Anny Wintour - wyroczni mody znanej z obsesji na punkcie porz¹dku najwyraŸniej etap marudzenia zaczê³a wczeœniej. Poskar¿y³a siê w mediach socjalnych, ¿e jej matka wyrzuci³a choinkê z ich domu rodzinnego w dzielnicy Greenwich Village przed Bo¿ym Narodzeniem, bo uzna³a, ¿e drzewko jest zbyt brudne. – ¯ycie bywa wiêcej ni¿ skomplikowane! Aktorka Christina Fulton, by³a partnerka aktora Nicolasa Cage, zg³osi³a prowadz¹cym œledztwo w sprawie obrabowania jej domu ze sprzêtu elektroniczne-

u Papie¿ Franciszek.

u Diana Taylor. mo¿e siêgnie po jakiœ urz¹d? Ale jak na razie obydwoje s¹ bardzo tajemniczy. – Lisa Niemi, wdowa po Patricku Swayze, jest zarêczona. ¯on¹ tego niezwykle popularnego aktora, w którym kocha³y siê nastolatki na ca³ym œwiecie by³a przez 34 lata, a¿ do jego œmierci w 2009 roku, a poznali siê w czasach szkolnych. Aktorka i tancerka - jej rodzice pochodzili z Finlandii - nie gra³a du¿o, natomiast napisa³a scenariusz do filmu Ostatni Taniec, wyprodukowa³a i wyre¿yserowa³a ten film i zagra³a w nim razem z mê¿em. Choreografk¹ by³a jej teœciowa. Lisa rok po œmierci mê¿a powiedzia³a w wywiadzie: „Chcia³bym znów kochaæ. Absolutnie. Nie jestem jedn¹ z tych kobiet, które

Medialna kariera papie¿a Franciszka rozwija siê w dalszym ci¹gu. Time Magazine wybra³ go na Cz³owieka Roku – wyró¿nienie przyznane wczeœniej takim osobom jak Churchill, Królowa El¿bieta, Ronald Reagan i John F. Kennedy. By³ te¿ najczêœciej wyszukiwan¹ osob¹ w Internecie, a dos³ownie kilka dni temu amerykañska edycja magazynu dla mê¿czyzn Esquire da³a mu tytu³ Najlepiej Ubranego Mê¿czyzny Roku. W uzasadnieniu podano, ¿e jego ubiór jest zgodny z tym, co g³osi i potrafi zasygnalizowaæ swoim minimalistycznym stylem zmianê o której mówi. Natomiast w pamiêci internautów g³osuj¹cych na najlepsze cytaty roku zapisa³o jego zdanie: „Niech ksi¹dz sam to w³o¿y, skoñczy³ siê karnawa³”. Papie¿ wypowiedzia³ te s³owa do ksiêdza ceremoniarza, który tu¿ po konklawe podszed³ do niego z papiesk¹ pelerynk¹ uszyt¹ przez zak³ad krawiecki Gammarelli. Mucet jest tradycyjnie szyty z czerwonego aksamitu i obszywany bia³ym futrem z gronostajów.

u Christina Fulton. go, ¿e g³ównym motywem tego rabunku i dowodem w sprawie jest seks-taœma na której zarejestrowali swoje igraszki ona i Charlie Sheen i zaoferowa³a im kopiê do obejrzenia. Prowadz¹cy œledztwo przyznaj¹, ¿e faktycznie, taki motyw jest mo¿liwy i ¿e maj¹ podejrzanych ale trudno im coœ udowodniæ. A to oznacza, ¿e kopia mo¿e siê rzeczywiœcie przydaæ. – Jak wiadomo optymizm najlepiej siê mierzy iloœci¹ zakupów w okresie œwi¹tecznym. Ju¿ zbadano. Duch optymizmu nie zagin¹³. To by³o najwiêksze œwi¹teczne kupowanie od roku 2008! ❍


16

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Wysokie szpilki na krawêdzi

Dieta cud Uwa¿am, ¿e teoria Darwina na temat ewolucji ALICIA DEVERO cz³owieka nie jest warta funta k³aków. Jestem œwiêcie przekonana, ¿e ludzie wcale nie pochodz¹ od ma³py, ale w prostej linii od niedŸwiedzia; bo jak do diab³a wyt³umaczyæ fakt, ¿e na zimê – niektórzy ludzie, szczególnie ci, którzy nie nosz¹ klejnotów rodzinnych w portkach – przybieraj¹ na wadze i to powiedzia³abym, w zastraszaj¹cym wrêcz tempie. Jak mo¿na byæ do jasnej cholery notorycznie g³odnym i coœ ¿uæ! Przecie¿ ma³pa nie rusza ci¹gle szczêk¹ i nie wygl¹da jak ciê¿arna s³onica, a niedŸwiedŸ i owszem – ¿uje, czêsto i du¿o po czym bardzo z siebie zadowolony idzie spaæ i ma w nosie zwolniony metabolizm, wa³eczki na biodrach i zastraszaj¹cej wielkoœci pupê przypominaj¹c¹ bramê wejœciow¹ na Wawel. U³o¿y siê taki niedŸwiedŸ w legowisku, pomrukuje przez kilka miesiêcy i budzi siê chudy i g³odny. Te¿ bym tak chcia³a... Spojrza³am bardzo krytycznie na w³asne odbicie w lustrze i pomyœlalam: – Dramat! W najlepszym przypadku bez specjalnego naci¹gania wyobraŸni prezentowa³am sob¹ skrzy¿owanie muminka z hipopotamem! I ten biust! Gdybym mia³a cechy takiej d¿d¿ownicy albo jaszczurki i ich niezwyk³e sk³onnoœci do regenerowania w³asnych organów, natychmiast pozby³abym siê gigan-

tycznych miseczek na rzecz jakiejœ skoñczonej idiotki, której siê wydajê, ¿e du¿y biust poprawi jej poczucie w³asnej wartoœci. Nie przeczê, zawsze przeginam w drug¹ stronê, ale na szczêœcie moje poczucie w³asnej wartoœci pozostaje niezachwiane, niezale¿nie od moich zmieniaj¹cych siê, niczym notowania na gie³dzie, rozmiarów – cierpi za to moje w³asne poczucie estetyki. Przyznajê, ¿e Rubens patrz¹c na moje zaokr¹glone kszta³ty by³by niew¹tpliwie w siódmym niebie, niestety osobiœcie mam odmienne wyobra¿enie na temat atrakcyjnoœci kobiecego cia³a. Wprawdzie na podstawie wieloletnich obserwacji zauwa¿y³am, ¿e pulchne dziewczyny charakteryzuj¹ siê wiêksz¹ pogod¹ ducha i zdecydowanie wiêksz¹ akceptacj¹ siebie i œwiata – tym niemniej kiedy spogl¹dam krytycznie na swoje w³asne odbicie w lustrze moja tolerancja dla w³asnych kszta³tów zdycha niczym konik polny z³apany przez rozwielitkê. Owszem przypominam sobie, ¿e Renee Zellweger, która zmuszona by³a przytyæ do roli w filmie „Bridget Jones Diary” wielokrotnie powtarza³a w wywiadach telewizyjnych, ¿e nigdy nie mia³a tak du¿ego powodzenia u mê¿czyzn jak wówczas kiedy wygl¹da³a jak p¹czek w maœle. Tak siê jednak sk³ada, ¿e nie mam najmniejszej ochoty dostosowywaæ siê do mêskich gustów. A zatem pozosta³o mi tylko jedno wyjœcie – drakoñska dieta. Mniej wiêcej w po³owie stycznia zawitam do Warszawy, potem wybieram

107 Norman Avenue

siê do Krakowa, nastêpnie lecê do Pary¿a i na koniec do Monte Carlo. Nie wyobra¿am sobie, ¿ebym mia³a wygl¹daæ w tym czasie jak Barbapapa marz¹c z ob³êdem w oczach o najlepszej na œwiecie kaczce z jab³kami na Starym Mieœcie, plackach ziemniaczanych z sosem kurkowym w „Stajni” na Ursynowie, gor¹cej czekoladzie u Wedla w Z³otych Tarasach, grilowanych oscypkach z borówkami przed Sukiennicami w Krakowie i smalcuszku z wiejskim chlebem w Ch³opskim Jadle, nie mówi¹c ju¿ o foie gras z chrup¹c¹ bagietk¹ i czekoladowym suflecie w Pary¿u. Wiem, ¿e mê¿czyznom trudno bêdzie przebrn¹æ przez tok mojego rozumowania kompletnie pozbawionego logiki, ale ka¿da normalna kobieta dok³adnie wie, o co chodzi. Najpierw trzeba pocierpieæ, aby poŸniej bez oporów oddaæ siê rozkoszom kulinarnym, a tak wizyta w Polsce jak i we Francji s¹ dla mojego podniebienia tym, czym jest Mekka dla Pielgrzymów – Ziemi¹ Obiecan¹! Zasadnicza ró¿nica pomiêdzy Polsk¹ a Stanami Zjednoczonymi polega na tym, ¿e kiedy w Nowym Jorku wybieram siê na zakupy do sklepu, zazwyczaj zastanawiam siê, i to dosyæ d³ugo, co wybraæ spoœród ca³ej gamy niezjadliwych, nafaszerowanych chemi¹ produktów. Dla odmiany w Polsce zawsze stojê przed lodówkami w g³êbokiej rozterce, bo najchêtniej kupi³abym wszystko. Na szczêœcie ta forma dewiacji nie jest zaraŸliwa, wiêc je¿eli ktoœ natknie siê na mnie w sklepie Leclerc na Ursynowie w dziale z serami albo przetworami rybnymi, lub te¿ przy stoisku z wêdlinami proszê siê nie obawiaæ – ja i tak nic nie widzê poza ¿arciem, wiêc moje szaleñstwo w naj-

mniejszym stopniu nie stanowi zagro¿enia dla otoczenia. A jak¹ wybra³am dietê? – Drakoñsk¹! Czekaj¹ mnie dok³adnie trzy tygodnie tortur, podczas których w³aœciwie nic mi nie bêdzie wolno – alkoholu, kawy, herbaty, czekolady, ry¿u, cukru, ziemniaków nawet owoców, które maj¹ za du¿o cukru, w³¹czaj¹c warzywa takie jak marchewka, które równie¿ znalaz³y siê na liœcie potraw zakazanych. W³aœciwie ³atwiej by³oby wymieniæ te produkty, które wolno mi bêdzie jeœæ, bo jest ich zdecydowanie mniej. Dieta, której nazwy na razie nie podam, zrobi³a szalon¹ furorê w mojej firmie i gdyby nie to, ¿e efekty s¹ nad wyraz zachêcaj¹ce i w stu procentach pozytywne, nigdy nie uwierzy³abym w jej skutecznoœæ. Widz¹c jednak kole¿anki o rubensowskich kszta³tach, które nagle przeistacza³y siê w zgrabne ³anie trac¹c na wadze 17 funtów w trzy tygodnie, zdecydowa³am, ¿e czas najwy¿szy zaeksperymentowaæ na w³asnym ciele i wypróbowaæ skutecznoœæ „Diety oczyszczaj¹cej”. Zaczynam od dzisiaj! Najgorszym elementem diety bêdzie wejœcie na wagê i zderzenie siê z rzeczywistoœci¹. Zazwyczaj unikam tej formy znêcania siê nad sob¹ i z premedytacj¹ przenios³am wagê do ³azienki dziecka. W zwi¹zku z tym ponowne przyjêcie do œwiadomoœci istnienia narzêdzia tortur psychicznych w moim domu, nie przyjdzie mi ³atwo. Dlatego te¿ najpierw zdecydowa³am siê zamieœciæ ten artyku³ na moim blogu, po czym dopiero wejdê na wagê, bo obawiam siê, ¿e gdybym odwróci³a kolejnoœæ, mog³abym dopisaæ do artyku³u coœ, czego póŸniej mog³abym bardzo ¿a³owaæ :) No to czas na kazamaty. ❍

Noworocznie i nostalgicznie Gdybym mia³a podsumowaæ miniony rok powiedzia³abym jedno: jestem zadowolona. Nie by³o ³atwo, IZABELA JOANNA BARRY wrêcz przeciwnie – bywa³o trudno i niewygodnie. Ale – jak¿e interesuj¹co! Jaka¿ iloœæ przeczytanych ksi¹¿ek, poznanych autorów, koncertów, wyk³adów, przedstawieñ operowych, ale tak¿e rodzinnych spotkañ, zawi¹zanych przyjaŸni, mi³ych relacji z bliŸnimi – to wszystko sk³ada siê na ¿ycie, które bywa³o czasem uci¹¿liwe, ale generalnie wype³nione by³o dobrymi zdarzeniami. Mogê te¿ z satysfakcj¹ powiedzieæ, ¿e mijaj¹cy rok w mojej pracy by³ niezwykle obfity w wydarzenia i bogaty w Pañstwa uczestnictwo. W samym tylko grudniu wypad³y nam trzy wielkie wydarzenia – dwa koncerty, jedno spotkanie z pisarzem (o którym to spotkaniu wci¹¿ jeszcze rozmawiaj¹ nasi czytelnicy), nie mówi¹c o lekcjach komputera, lekcjach obs³ugi e-

-czytników. Nie mogê te¿ nie wspomnieæ o dziesi¹tkach nowych polskich tytu³ów, które zasili³y nasz¹ kolekcjê, ale nie tylko nasz¹ – w siostrzanym systemie New York Public Library, który siêga od Staten Island po Westchester – pojawi³o siê te¿ wiele polskich tytu³ów i tam odsy³am tych z Pañstwa, którzy mieszkaj¹ za mostem Verrazano, na Manhattanie, czy w Bronxie. Moje ogromne, ogromne podziêkowania nale¿¹ siê wolontariuszkom, które przez ostatni rok pracowa³y w bibliotece. Pierwsza z nich – Marta Pawlaczek zorganizowa³a nies³ychanie interesuj¹cy cykl spotkañ dla seniorów, ciesz¹cy siê ogromn¹ popularnoœci¹, druga – Ewa Maliga – niedawno do³¹czy³a do nas i pomaga zarówno w organizowaniu wydarzeñ, jak i w utrzymywaniu porz¹dku na pó³kach. W tym wszystkim pomaga tak¿e Marzena Maksym – osoba niezwyk³a jeœli chodzi o energiê, fotografka, autorka niedawno wystawianej u nas serii fotografii. Dziêkujê bardzo pani Beacie Chrostowskiej i wszystkim paniom z ksiêgar-

ni Polonia za pomoc w wybieraniu tytu³ów dla naszej biblioteki i za cierpliwe i mozolne pakowanie ich i wysy³anie do katalogowania. Pani redaktor K³opotowskiej dziêkujê za umieszczanie moich krótkich artykulików, które biblioteczne dzia³ania propaguj¹ i rozpowszechniaj¹. A wszystkim Pañstwu dziêkujê bardzo za odwiedzanie nas, wypo¿yczanie, czytanie, rozmawianie o ksi¹¿kach, domaganie siê nowych tytu³ów. Bez Was nie by³oby tej kolekcji, bez Was moja praca wygl¹da³aby zupe³nie inaczej. Dziêkujê zatem wszystkim z ca³ego serca. Skoñczy³ siê grudzieñ 2013 roku. Zaledwie parê tygodni temu minê³a 60. rocznica œmierci Konstantego Ildefonsa Ga³czyñskiego. Zaledwie parê dni temu minê³a 60 rocznica œmierci Juliana Tuwima. Byli z innych pokoleñ, z innych grup poetyckich, wrêcz mo¿na powiedzieæ z innych œwiatów. Ale znali siê i przyjaŸnili. Tak¿e k³ócili siê na potêgê. Tuwim, starszy o dziesiêæ lat, bez przerwy wyci¹ga³ Ga³czyñskiego z k³opotów. Po jego œmierci napisa³ – prawdo-

Zadzwoñ do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ

BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

podobnie ostatni w swoim ¿yciu wiersz. Sam umar³ zaledwie trzy tygodnie póŸniej. W szeœædziesi¹t¹ rocznicê œmierci pamiêæ ka¿dego z nich zosta³a uczczona now¹ biografi¹. O Tuwimie napisa³ i ksi¹¿kê opatrzy³ wiele mówi¹cym tytu³em „Wylêkniony bluŸnierca” Mariusz Urbanek. Biografia Ga³czynskiego autorstwa Anny Arno nosi tytu³ „Niebezpieczny poeta”. Zanim obie ksi¹¿ki trafi¹ na pó³ki biblioteki (trafi¹, trafi¹, ale za jakiœ miesi¹c) zachêcam Pañstwa do poczytania poezji tych dwóch wielkich poetów. W ogóle zachêcam Pañstwa do czytania poezji w nowym roku, a dobrym pocz¹tkiem niech bêdzie spotkanie z Ann¹ Frajlich, nowojorsk¹ poetk¹, która o swoim nowym tomie wierszy bêdzie mówi³a w œrodê, 8 stycznia, o godzinie 18:30. Spotkajmy siê z Ann¹ Frajlich i pos³uchajmy utworów z jej nowej ksi¹¿ki „£odzi¹ jest i przystani¹…” Dobrego Nowego Roku!

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


17

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Nowojorskie sylwetki

Halina Jensen

Niezawodne oko Legenda o Dzikim Zachodzie narodzi³a siê dopiero wtedy, gdy zaczêto zagospodarowywaæ nowe po³acie Stanów Zjednoczonych. Druga fala osadnictwa ogarniaj¹ca Amerykê znalaz³a szeroki oddŸwiêk w sercach potomków dawnych pionierów. Przyczyni³a siê do tego równie¿ epoka romantyzmu. Malarze z Hudson River School przelewali na p³ótno dzikie krajobrazy, podczas gdy pisarze szukali nowych tematów. Do najwybitniejszych autorów w tym gronie nale¿a³ James Fenimore Cooper, opisuj¹cy przygody szlachetnego wodza Indian – Winnetou i bia³ego trapera, któremu czerwonoskórzy nadali przydomek Skórzanej Poñczochy. Niezwykle popularny piêcioksi¹g, wydany w latach trzydziestych XIX wieku, wp³yn¹³ równie¿ na zmianê postaw wobec Indian. Wypada w tym miejscu przejœæ do naszej bohaterki. Phobe Ann przysz³a na œwiat 13 sierpnia 1860 r. w Darke County, po³o¿onej w stanie Ohio. By³a pi¹tym z rzêdu dzieckiem i drug¹ córk¹ kwakierskiej pary. Jacob i Susan Mozee zamieszkali po œlubie w niedu¿ym domostwie, wzniesionym z drewnianych bali. Gospodarowali na niewielkiej farmie, po³o¿onej w g³uszy. Ledwo im starcza³o na ¿ycie, tote¿ na szko³ê dla dzieci nie by³o ju¿ œrodków. Matka w wolnych chwilach udziela³a im lekcji. Dziêki temu, nie tylko starsze rodzeñstwo, ale i najm³odsza Phobe Ann opanowa³a sztukê czytania i pisania. Nie lubi¹c swoich imion, narzuci³a otoczeniu zdrobnienie Annie. Materialna sytuacja rodziny wkrótce jeszcze bardziej siê pogorszy³a, Jacob zmar³ na zapalenie p³uc w 1867 roku. Poniewa¿ uprawa ziemi nie mog³a siê obyæ bez mêskich r¹k, Susan Mozee wysz³a za m¹¿ za bezdzietnego wdowca. Dan Brumbaugh, który by³ równie¿ kwakrem*, zaopiekowa³ siê troskliwie pasierbami. Od pocz¹tku traktowa³ cudze dzieci jak w³asne, a wkrótce Susan urodzi³a mu ch³opca i dziewczynkê. Opieka na maluchami przypad³a wówczas Annie. Mimo, i¿ w Ohio praktycznie nie istnia³o zagro¿enie ze strony Indian, to wiêkszoœæ kobiet nadal umiejêtnie pos³ugiwa³a siê strzelb¹. Ju¿ od wczesnego dzieciñstwa Annie marzy³a o nabyciu tej umiejêtnoœci, wyra¿aj¹c stanowczo swoje ¿yczenie w dniu swoich dziesi¹tych urodzin. Dziewczynkê cechowa³ nie tylko upór, ale i stalowa wola, tote¿ pokona³a w koñcu wszystkie opory. Dostawszy strzelbê do rêki przed Thanksgiving, starannie wymierzy³a w dzikiego indyka, k³ad¹c go na miejscu. Od tej pory towarzyszy³a w polowaniu zarówno ojczymowi, jak i braciom. Wypada

tu dodaæ, i¿ pionierskie gospodarstwa cechowa³ w du¿ej mierze naturalny charakter, tote¿ zarówno dziczyzna, jak i leœne p³ody stanowi³y wa¿ne uzupe³nienie codziennego jad³ospisu. W wieku trzynastu lat Annie wynajê³a siê do pracy u zamo¿nego farmera, z wy¿ywieniem i zamieszkaniem. Przyobiecana tygodniówka wynosi³a dwa dolary. Chlebodawca zobowi¹za³ siê j¹ wp³acaæ na konto Dana Brumbaugha. Wiedz¹c jak bardzo gotowy grosz jest potrzebny w domu, przywi¹zana do ojczyma córka harowa³a bez szemrania przez ponad pó³ roku. Dopiero zas³yszana rozmowa pomiêdzy gospodarzem i jego ¿on¹ otworzy³a jej oczy. Dowiedziawwszy siê, i¿ nieuczciwy chlebodawca nie dotrzymuje umowy, spakowa³a swój dobytek, opuszczaj¹c noc¹ dom chciwej pary. Ju¿ jako dorastaj¹ca dziewczyna, Annie zalicza³a siê do tzw., wing shooters. Dawno zapomniane okreœlenie odnosi³o siê wówczas do osób, które potrafily ustrzeliæ bez pud³a ptaka w locie. Co wiêcej plasowa³a siê ona w tej dziedzinie w najwy¿szej kategorii, trafiaj¹c œrutem w g³owê kuropatwy i przepiórki, podrywaj¹ce siê w pop³ochu z ziemi. Stanowi³o to niezwykle cenn¹ umiejêtnoœæ, gdy¿ mniejsze ptactwo podawano na stó³ w ca³oœci po upieczeniu. Zapobiega³o to z³amaniu sobie zêba na ziarenku prochu, tkwi¹cym w przeciwnym razie w miêsiwie. Wróciwszy do domu, Annie zaczê³a zaopatrywaæ miejscowego kupca w ptactwo i upolowan¹ zwierzynê, wysy³an¹ nastêpnie do odleg³ego hotelu. Zas³ynê³a wtedy jako jedyna kobieta w Ohio, zarabiaj¹ca strzelb¹ na ¿ycie. Po ukoñczeniu 16. lat, nasza bohaterka dosta³a zaproszenie od najstarszej siostry Lydii, zamieszka³ej w Cincinnatti, która zamierza³a j¹ dobrze wydaæ za m¹¿. Filigranowa Annie mia³a ³adne rysy i bardzo zrêczn¹ figurkê, choæ jej wzrost nie przekracza³ 148 cm. Za rad¹ Lydii rzuci³a wyzwanie najlepszemu strzelcowi, który dorabia³ sobie wystêpami na arenie. Nagroda wynosi³a 50 dol., co wydawa³o siê wówczas ogromn¹ sum¹. S³ynne zawody odby³y siê podczas œwiêta Dziêkczynienia, jesieni¹ 1876 roku. Wygra³a je Annie, str¹caj¹c w locie 20 go³êbi, podczas gdy jej rywal, Frank Butler spud³owa³ przy ostatnim strzale. Gwoli wyjaœnienia, okreœlano tym mianem tym niewielkie gliniane kr¹¿ki, rzucane nastêpnie wysoko w górê. Miêdzy rywalami wybuch³a mi³oœæ od pierwszego wejrzenia, a œlub obojga nast¹pi³ po kilku miesi¹cach znajomoœci. M³oda para zaczê³a wystêpowaæ wspólnie, choæ g³ówna rola przypad³a Annie. Przyjê³a ona wtedy pseudonim Oakley. Niczym Wilhelm Tell trafia³a za ka¿dym razem w jab³ko umieszczone na g³owie mê¿a,

u Nie tylko kunszt strzelecki, ale tak¿e ciep³a osobowoœæ

i szlachetny charakter zdobywa³y jej powszechn¹ sympatiê.

wytr¹caj¹c mu te¿ strza³em monetê trzyman¹ w palcach. Siedz¹c na galopuj¹cym koniu, bez trudu wygasza³a podwójny rz¹d œwiec na arenie. Uzyskuj¹c coraz wiêkszy rozg³os Lady Wing Shooter – jak j¹ nazywano – odwiedzi³a kilkakrotnie Nowy Jork w swoich objazdach po Wschodnim Wybrze¿u. W 1885 roku, Annie Oakley zosta³a zaanga¿owana przez twórcê najs³ynniejszego Wild West Show w Ameryce. Zgadzaj¹c siê na wyp³acanie bardzo wysokiego honorarium, Buffalo Bill Cody przyj¹³ bez protestu postawiony przez ni¹ warunek, zatrudniaj¹c Franka na stanowisku menagera zespo³u. Choæ dobrana para ¿y³a bardzo skromnie, to wspomagaj¹c wdowy i sieroty, Annie Oakley ci¹gle potrzebowa³a pieniêdzy. Latem nastêpnego roku, trupa Buffalo Billa znowu zawita³a do Nowego Jorku. Dawali oni przedstawienie w nieistniej¹cum ju¿ hipodromie, pobudowanym na Madison Square przez. P. T. Barnuma. S³ynny impresario jeŸdzi³ wtedy ze swoim cyrkiem po Ameryce. Nowe sztuczki w wykonaniu Annie wzbudzi³y tutaj sensacjê. Jad¹c na koniu, strz¹sa³a ona popió³ z cygara, umieszczonego w ustach mê¿a. Wybija³a bez trudu szeœæ otworów w karcie do gry, rzucanej w powietrze. Goszczono j¹ tu w najlepszych domach. Pozna³a te¿ Marka Twaina, pozostaj¹c z nim w przyjacielskiej korespondencji. W dwa lata póŸniej Wild West Show zawêdrowa³o do Londynu, bawi¹c tu przez kilka tygodnii. Annie Oakley zosta³a wte-

dy zaproszona wraz z mê¿em na audiencjê do pa³acu Buckingham. Królowa Wiktoria nie tylko pasjonowa³a siê sztuk¹, ale lubi³a tak¿e popularne rozrywki. Choæ Wild West Show uzyska³o w koñcu sta³¹ siedzbê w Nowym Jorku, gdy cyrk Barnuma bawi³ w objazdach, to nadal kontynuuowano bardzo zyskowne podró¿e po Europie. Na proœbê nastêpcy tronu Wilhelma, Annie str¹ci³a popió³ z jego cygara w Berlinie. Owacjom nie by³o koñca, szczególnie, gdy ksi¹¿ê zszed³ na arenê, wrêczaj¹c jej drogocenn¹ broszê wysadzan¹ diamentami. W podziêce szlachetna Annie zorganizowa³a na w³asn¹ rêkê kilka wystêpów dobroczynnych w Austrii i Niemczech. Nasza bohaterka d³ugo dochodzi³a do zdrowia po odniesieniu powa¿nych obra¿eñ w wypadku kolejowym, który wydarzy³ siê w 1901 roku w Wirginii. Osi¹gniêcie dobrej formy zajê³o jej dwa lata. Zarówno cz³onkowie zespo³u, jak i publicznoœæ powitali j¹ z wielkim entuzjazmem. Nie tylko kunszt w wybranej dziedzinie, ale tak¿e ciep³a osobowoœæ i szlachetny charakter zdobywa³y je powszechn¹ sympatiê. Mimo wykazywanego przez ni¹ zapa³u, nie pozwolono jej na udzia³ w walkach podczas pierwszej wojny œwiatowej. Szkoli³a za to rekrutów wraz z mê¿em. Dobrana para wykszta³ci³a dziesi¹tki strzelców wyborowych. ❍ *. Poœlubienie innowiercy automatycznie wyklucza³o z tej gminy.


18

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

PowieϾ

na

lato

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 52

– A co z domem, na który zap³aci³ „na dó³”? B. wzruszy³a ramionami. Posz³am do siebie. Próbowa³am czytaæ, ale nie mog³am zebraæ myœli. Gorzki humor Mary McCarthy okaza³ siê dziœ dla mnie zbyt gorzki. Posz³am do kuchni i zaparzy³am dzbanek œwie¿ej kawy. Zanios³am kubek B. Sama chodzi³am ze swoim z k¹ta w k¹t, wygl¹daj¹c przez okna, przysiadaj¹c to tu, to tam. Nie mog³am sobie znaleŸæ miejsca. B. w skupieniu czyta³a, przepowiadaj¹c sobie tekst pod nosem. Poza tym w mieszkaniu panowa³a kompletna cisza. James mia³ dziœ nocny dy¿ur w izbie przyjêæ. Nie chcia³am do niego dzwoniæ, kiedy wiedzia³am, ¿e musi siê koncentrowaæ na innych sprawach. Nie mia³am odwagi w³¹czyæ telewizji ani nawet muzyki. By³o tak, jakbyœmy podœwiadomie odprawia³y po Jadzi ¿a³obê. Trwa³o to do dziewi¹tej. Jadzia z Hansem wpadli i usiedli przy stole z minami, jakby bardzo chcieli opowiedzieæ nam nowy œwiñski dowcip, tylko nie wiedzieli, czy wypada. Jadzia mia³ podpuchniêt¹ szczêkê, ale na ustach, wci¹¿ sztywnych od nowokainy, igra³ mu rozkojarzony uœmieszek. – Co jest? – Zmru¿y³a oczy B. – Jadzia siê zakocha³ – parskn¹³ Hans. – U dentysty, normalnie. B. zrobi³a wielkie oczy. Dentystka Jadzi by³a przysadzist¹ babuleñk¹ w wieku matuzalemowym. Jadzia uœmiechn¹³ siê na tyle, na ile siê da³o, pokazuj¹c fragment zadbanego, amerykañskiego zgryzu. – Klin klinem – dorzuci³ Hans, krêc¹c g³ow¹. – Objawi³a siê Paulinka. – Jaka znów Paulinka? A Michelle? – zdenerwowa³a siê B. – Tak po prostu, pyk, na inny kwiatek? A tamta co? Odlecia³a w niebyt? – Jesteœcie niemo¿liwi – powiedzia³am. I zreflektowa³am siê. – Czekajcie, polecê po Edytkê. – Nie ma ich. Podobno z ciotk¹ Krysa jest nieciekawie. – Hans skin¹³ g³ow¹ w stronê drzwi prowadz¹cych na podwórko. B. usiad³a w kucki na dywanie i podpar³a brodê rêkami. Pomimo nieruchomych warg, Jadzia opowiada³. Jak nigdy wczeœniej nie opowiada³ o zdradzieckiej Michelle. W oczach mia³ kosmos, a na nieogolonych policzkach rumieñce. Siedzia³a w poczekalni z wacikiem w ustach; z k¹cika s¹czy³a jej siê stru¿ka krwi. Dentystka babuleñka w³aœnie usunê³a jej z¹b m¹droœci jednym, potê¿nym, chwytem dentystycznych obcêgów, wytrenowanym w czasach Peerelu w przychodniach pañstwowych. Dziewczyna czeka³a z zaciœniêt¹ szczêk¹, a¿ p³ytki krwi zrobi¹ swoje, a ona bêdzie mog³a spokojnie pójœæ do domu. Jadzia patrzy³ na tê stru¿kê krwi i myœla³, ¿e jak jej zaraz nie zetrze, to nie daruje sobie tego do koñca ¿ycia. Ale nie odwa¿y³ siê, oczywiœcie. Patrzy³ tylko na dziewczynê i patrzy³, a¿ zapyta³a: mam coœ na twarzy? Wiêc wtedy dopiero jej powiedzia³. I okaza³o siê, ¿e ona ma na imiê Paulina, studiuje w Polsce turystykê, a do Stanów przyjecha³a na rok, na stypendium. I w³aœnie pod koniec czerwca ju¿ wraca do Polski. Jej rodzice prowadz¹ zajazd. W lesie. Pod Supraœlem, w Puszczy

Knyszyñskiej. A Paulinka ma docelowo przej¹æ rodzinny interes. Jadziê a¿ zatchnê³o na nag³¹ zuchwa³¹ myœl, ¿e – mo¿e, byæ mo¿e – móg³by spêdziæ ¿ycie z kimœ, kto ma tak przepiêknie, romantycznie na imiê. A¿ do tej pory nie zdawa³ sobie sprawy, ¿e sam niczego bardziej nie pragnie jak prowadziæ leœny zajazd z kie³bas¹ z grilla i wieœæ ¿ywot cz³owieka poczciwego. Siedz¹c przez pó³ nocy w barze na Sandy Hook, a nastêpnie patrz¹c w czarne, sztormowe fale rozbijaj¹ce siê o brzeg, rozwa¿a³ raczej wejœcie w komputery i telefony komórkowe, bo wszystkie intuicje rekina biznesu podpowiada³y mu, ¿e w tym jest przysz³oœæ. Ale przecie¿ jedno drugiemu nie przeszkadza, prawda?, zapyta³ retorycznie, tocz¹c niewidz¹cym spojrzeniem po naszych twarzach. Patrz¹c w szarozielone oczy dziewczyny bez zêba m¹droœci, zrozumia³, ¿e wszystko, co zdarzy³o mu siê do tej pory, by³o po to, ¿eby trafi³ do tego gabinetu dentystycznego na Henry Street w³aœnie w tym dniu, o tej godzinie, z pulsuj¹cym, niewyobra¿alnym bólem w dolnej lewej szóstce, która – jak stwierdzi³a z satysfakcj¹ dentystka – kwalifikowa³a siê do leczenia kana³owego. – Ta stru¿ka krwi z ust dziewicy Paulinki to jest taka freudowska klisza, ¿e a¿ mi niedobrze – powiedzia³a B., zak³adaj¹c wymownie rêce. – Studentka, sporo m³odsza… – Zaczê³a wyliczaæ na palcach. – Niewinna, prosto z puszczy. No, s³owem – materia³ idealny. – ¯e co? – zapyta³ b³yskotliwie Hans. Spojrzeli z Jadzi¹ po sobie i wzruszyli ramionami. O co jej chodzi? – Idealna niunia do rozprawiczenia przez Sinobrodego – uœmiechnê³a siê szyderczo B. – I co, r¹bn¹³eœ na kolana na wyk³adzinê dywanow¹ w poczekalni? Jadzia zaró¿owi³ siê po uszy. – Da³a mi swój telefon. Hans pochyli³ siê przez stó³ i klepn¹³ Jadziê w ramiê. – Dziœ telefon, a jutro futro. Fu-ter-ko! Nasz Jadzia jest wytrwa³y. Zawsze dostaje to, co chce. Jadzia prychn¹³ z ewidentn¹ gorycz¹. Nikt nic nie powiedzia³. Wszystkich nas diabelnie intrygowa³a procedura badania Jadzinego moczu przez korporacjê na obecnoœæ narkotyków, ale nie odwa¿yliœmy siê zapytaæ o szczegó³y. Nie odwa¿yliœmy siê zapytaæ o nic. Jeszcze nie dziœ. Z Jadzi emanowa³y rozczarowanie i odraza. Do samego siebie. Gdyby by³o inaczej, pomyœla³am, gdyby by³ przekonany, ¿e to System zrobi³ mu kuku – a ka¿dy z nas na jego miejscu by tak uwa¿a³, nie ma cudów – nie ucieka³by samotnie w dal, ¿eby lizaæ rany, tylko by kl¹³, na czym œwiat stoi, tak jak to on piêknie po polsku potrafi, i zrobi³by Systemowi karczemn¹ awanturê. Ale Jadzia, dotar³o do mnie, uwa¿a, ¿e mu siê nale¿a³o. ¯e zas³u¿y³. O Jezu, zacisnê³o mi siê serce, sk¹d ty siê taki wzi¹³eœ? Przecie¿ chyba nie z Polski. – Naprawdê wracasz do kraju? – Dola³am Jadzi wspó³czuj¹co herbatki. – Nie od razu, mo¿e… – W czerwcu?– rzuci³a z³oœliwie B. Jadzia powiedzia³, ¿e chce zarobiæ, ile siê da. Idzie sezon budowlany, wiêc wróci do pracy na konstrakszyn u Stanleya. Tego, u którego kiedyœ pracowali razem z Hansem i który Hansa zwolni³ za… W³aœciwie za to samo, co Jadziê korporacja.

Spojrza³yœmy po sobie z B. – To co, bo jestem strasznie g³odny. Zamówiæ pizzê? – zapyta³ Hans, ca³kowicie z w³asnej woli. A kiedy przyjecha³y dwie pizze, jedna hawajska, a druga z pepperoni, plus gratisowa butelka coli, z w³asnej kieszeni zap³aci³ i jeszcze da³ dostawcy napiwek. – Chyba dostanê zawa³u – powiedzia³a os³upia³a B. – Spoko. – Hans zatoczy³ siê ze œmiechu i rzuci³ obydwa kartony z pizz¹ na stó³. – Zapytaj lepiej Jadziê, co zrobi z domem. – Co zrobisz z domem? – zawo³a³yœmy chórem. – Przecie¿ zap³aci³eœ „na dó³”. – Nie mog³am siê powstrzymaæ. Kocha³am ten tekst. – Robin Hood Jadzia. – Hans zerkn¹³ kontrolnie na Jadziê, czy mo¿na, i uzyskawszy weryfikacjê, kontynuowa³. – Zostawia dom w darze Nikolkom. Bêd¹ sp³acaæ hipotekê do œmierci, normalnie. – Nie ¿aden Kmicic – powiedzia³am s³abo. – Tylko ¿ywcem Wokulski. A mo¿na tak? – Wszystko mo¿na. – Wzruszy³ ramionami Hans. – Tylko nie mówcie Edytce przed porodem – zaszemra³a B. – B³agam. Jadzia siê nie odzywa³, jakby to wszystko by³o o kimœ innym. Patrzy³am, jak w skupieniu usi³uje wgryŸæ siê w pizzê z ananasem, miêksz¹ od tej z pepperoni – niebol¹c¹, czynn¹ po³ow¹ szczêki. Wokulski, Kmicic czy Norwid, przysz³o mi na myœl, ka¿dy facet, kiedy postawiæ przed nim karmê, zajmie siê wy³¹cznie karm¹. – No to teraz ju¿ spokojnie mo¿emy dostaæ zawa³u – zgodzi³yœmy siê. Rozeœmieliœmy siê wszyscy jakoœ nostalgicznie, jakbyœmy nagle zdali sobie sprawê, ¿e byæ mo¿e jest to jeden z ostatnich takich naszych wieczorów. I ¿e wszystko siê zmieni³o, my siê zmieniliœmy, jakoœ nieodwracalnie. * Dziœ wracaj¹ z Montrealu. Isabel wyszorowa³a mieszkanie tak, jak nigdy jeszcze. Ja koñczê czystkê w pokoju Avery’ego: stare, niechciane zabawki poupychane po szafach i szufladach, za ma³e ubranka – wszystko to idzie do wielkich worów, które Cher, zgodnie z tradycj¹, podrzuci do Armii Zbawienia, jak tylko Isabel wybierze sobie z ca³ej tej góry przedmiotów, co jej siê tylko spodoba. Dla swoich dzieci. Koty od rana kr¹¿¹ jak muchy przed burz¹. Czuj¹. Oko³o pierwszej wychodzê, ¿eby kupiæ sobie coœ na lunch. Idê w dó³ Bleecker Street i po piêciu minutach skrêcam w prawo, w LaGuardia Place, do knajpki wegetariañskiej, gdzie zamawiam zupê z przecieranego groszku i warzywn¹ lazaniê. Raz spróbowa³am tam burgera z soi i tofu, i teraz trzymam siê potraw, których sk³adniki potrafiê rozpoznaæ go³ym okiem. Jest koniec czerwca i nowojorski upa³ rozk³ada na ³opatki. Ale zieleñ jest jeszcze œwie¿a, niebo intensywnie, przejrzyœcie niebieskie, a wilgoæ nie zamienia powietrza w zupê jarzynow¹. Za dwa tygodnie wyje¿d¿amy z Jamesem w Amerykê. Oœwiadczy³am mu siê. Jeœli chcesz ze mn¹ pojechaæ do Polski, powiedzia-

³am, a potem ze mn¹ z tej Polski wróciæ, to musisz coœ z tym w miêdzyczasie zrobiæ: albo o¿eniæ siê ze mn¹ dla papierów, albo sponsorowaæ mnie jako pomoc domow¹ z zamieszkaniem. Chyba ¿e planujesz karierê w polskiej s³u¿bie zdrowia; geriatria ma w Polsce wielk¹ przysz³oœæ. Wiedzia³em od zawsze, jak tylko ciê zobaczy³em, powiedzia³, ¿e jest z ciebie cwana sucz. Pewnie jeszcze chcia³abyœ pierœcionek z diamentem, jako lokatê kapita³u? Nie, pokrêci³am g³ow¹, wola³abym coœ mniej oczywistego. Nie zamieszkaliœmy jeszcze razem. Muszê poczekaæ, a¿ B. te¿ znajdzie nowe lokum w Nowym Jorku. Nie zostawiê jej teraz samej z ca³ym czynszem. Takie s¹ zasady imigranckiego wspó³¿ycia. Jak na wschodz¹c¹ gwiazdê przysta³o, B. szuka czegoœ w okolicach Bedford Avenue. Niedaleko… nas? James na nic nie naciska, a ja siê uczê nie baæ. Tak czy inaczej, chyba ca³kiem nied³ugo zamieszkam w Mieœcie na Williamsburgu. Sama nie wierzê, jak to brzmi. Kiedy wybuch³a amerykañska wiosna i nagle, jednego dnia, wszêdzie zakwit³y migda³owce, a wszyscy mê¿czyŸni przebrali siê w workowate szorty do kolan, przysz³o mi do g³owy, ¿e mog³abym siê porozgl¹daæ jako wolontariuszka w naszej bibliotece. ¯eby zobaczyæ, jak dzia³a ten ich tutejszy system. W Nowym Jorku bibliotek jest bez liku. I maj¹ wydzia³ literatury s³owiañskiej na Uniwersytecie Columbia. Chyba, zdziwi³am siê, zaczynam podœwiadomie snuæ jakieœ plany. „Stany, Stany, zjednoczonych ³opot flag”. Czy to jest miejsce, w którym siê wreszcie zatrzymam, ¿eby iœæ dalej? Do biblioteki przychodzi sporo Polaków i dzieciaków polskiego pochodzenia. Jest tu ca³a sekcja z literatur¹ polsk¹. Zobaczy³am na ¿ywo Mickiewicza z Sienkiewiczem w angielskim t³umaczeniu. To s¹ zupe³nie inne ksi¹¿ki. Biblioteka znajduje siê tu¿ obok mojego ulubionego wiktoriañskiego domu z wygniecionym trawnikiem, a kawa³ek dalej, po drugiej stronie Wood Avenue, w Dunkin” Donuts, Hans, we w³asnorêcznie wyprasowanej koszuli mened¿era, rozstawia po k¹tach nowych adeptów sztuki p¹czkarskiej, normalnie. Wstêpujê do cukierni po drodze na stacjê czy do biblioteki, a on zawsze daje mi za darmo najlepsz¹ kawê. Kiedy patrzê na jego w³osy, spiête w higieniczny kucyk, i rêce o czystych, krótko przyciêtych paznokciach, zgrabnie przerzucaj¹ce p¹czki, starannie wycieraj¹ce raz po raz ladê, jakaœ czêœæ mnie têskni za dawnym, anarchistycznym Hansem. Za zapachem floksów, rozgrzanego wosku, abnegackim, czarnym tiszertem przesi¹kniêtym gandzi¹. Za jego nosowym: „Nie b¹dŸ taka”. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


19

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Ziemia

O œwicie przylatuj¹ sikorki. […] Lubiê na nie patrzeæ. Krajobraz jest wielki, bia³y i ca³kowicie nieruchomy. Przez ca³e dni nic siê nie dzieje. Tylko one wiruj¹, podfruwaj¹, odlatuj¹, by zaraz powróciæ po kolejny ptasi kês. W ERONIKA K WIATKOWSKA […] Gdy czasami temperatura spada i robi siê minus piêtnaœcie, minus dwadzieœcia, wyobra¿am sobie ich noce. Siedz¹ na jakiejœ ga³¹zce, w zakamarku, gdzie nie dociera wiatr, strosz¹ piórka i puchowe podbicie, by zachowaæ jak najwiêcej ciep³a. A¿ po krañce œwiata rozpoœciera siê stê¿a³y od mrozu mrok, a one próbuj¹ prze¿yæ, ws³uchane w znikomy stukot sikorzych serduszek. A potem przychodzi œwit i obieraj¹ do bia³ego œwiñskie koœci. […] Siedzê trzy metry od tego, oddzielony szyb¹. Czasem któreœ ptaszê porzuca dziobanie i przysiada na zewnêtrznym parapecie okna. Przysiada i patrzy na mnie. Przekrzywia g³owê i patrzy. Patrzymy na siebie. Wygl¹damy ze swoich œwiatów.* Okno w kuchni wychodzi na kawa³ek czegoœ, co latem mo¿na by nazwaæ dzia³k¹. Nikczemnych rozmiarów, ale jednak wydaj¹c¹ plony. Jerry z ¿on¹ sadz¹ ogórki, pomidory, sa³atê, czasem paprykê. Na niewielkim kwadracie przydomowego yardu kwitn¹ fioletowe i bia³e irysy; jesieni¹ rude d¹bki. A potem cienie staj¹ siê coraz d³u¿sze, wieczory przychodz¹ wczeœniej i to, co jeszcze niedawno zielone, sprê¿yste, w niepojêtym rozkwicie, obumiera, usycha, ginie. Zanim przyjdzie pierwszy podmuch zimnego wiatru, Jeremia wykopuje stalowe tyczki, zwi¹zuje ciasno sznurkiem i wiesza na zewnêtrznej stronie p³otu. To znak, ¿e nie ma od-

wrotu. Od pory zmierzchów czerwonych, od pory czarnych drzew.** Za kilka tygodni, miesi¹c, mo¿e dwa spadnie pierwszy œnieg. I przykryje tward¹, martw¹ skorupê ziemi. W nieruchomym pejza¿u zredukowanym do niewielkiego prostok¹ta okna, coœ siê poruszy³o. Podchodzê bli¿ej. Ze z³amanej ga³êzi zwisa wiewiórka. Jest szara. Jak wszystko dooko³a. Œciana. Porzucone grz¹dki. Betonowe podwórko. Wróble. Zastyga w pokracznej pozie. A potem z wiewiórcz¹ gracj¹ przeskakuje na p³ot s¹siadów. Za którym wysokie tuje i choinki migaj¹ce œwiate³kami. W karmniku siedzi plastykowy ptak. Kolory, mimo, ¿e wyblak³e, odcinaj¹ siê na tle monochromatycznego nieba. Jest jakaœ nadzieja w tym smutnym krajobrazie, prze³amanym œwi¹tecznymi ognikami lampek. Jakieœ pocieszenie. ¯e nawet w mroku póŸnego, grudniowego popo³udnia, pe³ga w¹t³e, cz³owiecze œwiate³ko. ¬ Poprawiam stroik zaokienny. Ga³¹zki jod³y, bukszpanu i jemio³y. Czerwone kuleczki ostrokrzewu i br¹zowe, pachn¹ce szyszki. K. ¿artuje, ¿e pomys³ zamaskowania pustej skrzynki na kwiaty œwierkiem przypomina polskie obrz¹dki cmentarne. Ma racjê. Za ka¿dym razem, kiedy patrzê na ogo³ocon¹ dzia³kê Jerrego, czarn¹ ziemiê wyzieraj¹c¹ spod betonowych p³yt, myœlê o grobie dziadków. Popêkane, kamienne wazony. Tablica z wy¿artymi przez czas, wielokrotnie poprawianymi, czarnymi literami. I te dwa prostok¹ty ziemi. Na prawym i lewym skrzydle mogi³y. Jeden dla babci, drugi dla dziadka. Których nigdy nie pozna³am. Umarli m³odo. Zosta³y po nich zdjêcia i szcz¹tkowe informacje. Bo ojciec rzadko wspomina³ rodziców. Albo my nie s³uchaliœmy. Zdawali siê byæ obcy. A jednak, odk¹d pamiê-

tam, wzbudzali têsknotê. Za wszystkim, co kry³o siê pod pojêciem „dziadkowie”. Czyli bezwarunkow¹, pob³a¿liw¹ mi³oœci¹. Rozpieszczaniem. Opowiadaniem o czasach tak odleg³ych, ¿e prawie niemo¿liwych. Innego rodzaju czu³oœci¹ i trosk¹ ni¿ ta, któr¹ otrzymywaliœmy od rodziców. Tak przynajmniej to sobie wyobra¿a³am. Obserwuj¹c kole¿anki, na które po szkole czeka³y babcie z pomidorow¹ i pierogami leniwymi, którym haftowa³y ko³nierzyki przypinane do fartuszków albo na drutach robi³y takie œmieszne, we³niane, bambosze. Zazdroœci³am wypraw na drugi koniec Polski, tym, którzy mieli szczêœcie posiadaæ krewnych nad morzem czy na Mazurach albo chocia¿by w oddalonej o sto kilometrów Bydgoszczy. Nawet letnie wakacje na rozgrzanych, pylistych drogach wielkopolskich wsi jawi³y mi siê idyllicznie. Owszem, mieliœmy Pra-Ciociê z domem na wsi, ale ona chyba nie przepada³a za dzieæmi i raczej dystansowa³a siê od pomys³u goszczenia miastowych wyrostków w swojej samotni. Raz zaproponowa³am, ¿e rozbijê namiot w sadzie, ale Ciotka Kazia nie wyrazi³a zgody. Pamiêta³am jej to ca³e ¿ycie. ¬ Zatem dwa puste prostok¹ty ziemi. Miejsce na kwiaty, których nikt, nigdy nie posadzi³. Zim¹ przykryte szczelnie ga³¹zkami pachn¹cego œwierku. Latem wysypane bia³ym ¿wirkiem, umajone. ¯ywa ziemia. Jak otwarta rana. Pamiêci. Stoimy nad grobami dziadków, rodziców. Jak nad przepaœci¹. G³êbokim do³em, który ktoœ nieumiejêtnie przykry³ konarami drzew i suchymi liœæmi. Odwracamy wzrok, ale i tak dopada nas czarna otch³añ. Wyziera spod zielonych, pachn¹cych igie³ek. Czeka. * Andrzej Stasiuk, z tomu Nie ma ekspresów przy ¿ó³tych drogach. ** Agnieszka Osiecka, Jeszcze zima. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner odpowiada

Jak sklep œledzi twoje zwroty towarów Wraz z nowym rokiem nadszed³ problem zwrotu niechcianych prezentów. Nie ka¿dy wie, ¿e nadmierne zwroty mog¹ spowodowaæ, ¿e znajdziesz siê na sklepowej czarnej liœcie w ca³kiem nieciekawym towarzystwie. Z kim zmagaj¹ siê sklepy Niejedna modnisia kupuje odzie¿, nosi j¹ jeden dzieñ z ukryt¹ przywieszk¹, po czym j¹ zwraca. Aby ukryæ swój proceder, zwany w resorcie detalicznym wardrobing, chodzi do ró¿nych sklepów w swoim mieœcie i w s¹siednich. S¹ tacy, którzy bior¹ towary do domu, ¿eby je przymierzyæ i zastanowiæ siê. Klienci zwracaj¹ przeciêtnie 9 proc. zakupionych towarów na kwotê 264 miliardów dolarów. Sklepy s¹ œwiadome, ¿e oko³o 1 procent klientów nadu¿ywa zasad zwrotu towarów. Ich dzia³alnoœæ definiuj¹ jako oszustwo (return fraud) albo nadu¿ycie (return abuse), a straty przez nich powodowane szacuj¹ na 14.3-18.4 miliarda dol. rocznie. Handlowcy próbuj¹ walczyæ z tym rosn¹cym trendem. Uwa¿aj, bo i ty mo¿esz wpaœæ w sid³a zastawione na oszustów. Czarna lista klientów Sklepy staraj¹ siê walczyæ z nadu¿yciami przez monitorowanie transakcji klientów. Gdy oddajesz towar, sprzedawca zeskanuje paragon i twoje prawo jazdy, a twoje dane personalne oraz szczegó³y transakcji powêdruj¹ do bazy danych. Komputer sprawdzi twoj¹ historiê zwrotów i ich wartoœæ. Na przyk³ad WalMart mo¿e od-

mówiæ przyjêcia towaru bez paragonu, je¿eli klient dokona³ trzech zwrotów w ci¹gu 45 dni. Firma zwana The Retail Equation (TRE) prowadzi bazê danych (Verify-2) dla swoich klientów-subskrybentów, którymi s¹ du¿e sklepy detaliczne, miêdzy innymi The Express, Victoria’s Secret, Staples, Sports Authority, KB Toy Stores. Do bazy danych wêdruj¹ informacje o klientach zwracaj¹cych towary w tych sklepach. Kiedy sklep mo¿e odmówiæ przyjêcia towaru TRE nie wyjawia szczegó³ów prowadzenia swojej klasyfikacji w obawie, ¿e znaj¹c regu³y gry oszuœci mogliby je obchodziæ. Ale jest wiadomo, ¿e sklep, na podstawie informacji z TRE, mo¿e odmówiæ przyjmowania zwrotów od osoby, która oddaje zakupy czêsto i zachowuje siê podejrzanie. Na przyk³ad zwraca po jednym artykule, zamiast wszystkie na raz, przynosi towary do ró¿nych oddzia³ów tego samego domu towarowego albo do sklepów w ró¿nych stanach. Im czêstsze zwroty, tym szybciej twoje nazwisko znajdzie siê na czarnej liœcie. Ich wartoœæ ma mniejsze znaczenie. Skoro czynniki decyduj¹ce o odmowie klientowi prawa zwrotu s¹ subiektywne, jest mo¿liwe, ¿e jednego dnia zwrot bêdzie mu odmówiony, a nastêpnego – nie. Jak unikn¹æ odmowy wymiany towaru Oto jak unikn¹æ znalezienia siê na czarnej liœcie sklepu: Poproœ w sklepie o refund policy. Nie

parê s³ów na odwrocie paragonu, lecz pe³ne brzmienie wewnêtrznych regulacji sklepu. Refund policy musi byæ podana do wiadomoœci publicznej: na sieci albo wywieszona gdzieœ na œcianie. Pamiêtaj, ¿e przepisy stanowe reguluj¹ zasady zwrotu wadliwych towarów, a nie towarów oddanych bez powodu. W takich sytuacjach sam sklep wyznacza regu³y gry. Gdy kupujesz prezent dla kogoœ, poproœ o gift receipt. Zwrot tego towaru pojawi siê na koncie osoby, która go odda, bo to ona bêdzie musia³a wylegitymowaæ siê swoim prawem jazdy. Pomyœl zanim kupisz. Wiele sklepów ma bardzo liberalne zasady zwrotu towarów (90 dni albo nawet bez limitu czasowego), a¿eby zachêciæ klientów do wydawania pieniêdzy. Nie daj siê z³apaæ na lep. Nie kupuj tylko dlatego, ¿e potem mo¿na artyku³ oddaæ. Podawaj powód zwrotu: plama od dezodorantu na bluzce, rozmiar nie odpowiada metce, itp.? Kasjer zawsze pyta o przyczynê braku satysfakcji klienta i j¹ zapisuje. Konkretne powody s¹ uwzglêdniane. Nie zak³adaj, ¿e polisa zwrotów jest taka sama przy zakupach w sklepie i w Internecie. Je¿eli przegapisz termin, sklep odeœle ci twoj¹ paczkê na twój koszt. Dowiedz siê, kto p³aci za zwrotn¹ przesy³kê. Bywa, ¿e sklep zap³aci za przesy³kê, gdy wymieniasz towar, ale nie gdy towar zwracasz. Trzymaj dowody zakupu, czyli paragon albo gift receipt (paragon nie podaj¹cy ceny). Je¿eli go nie masz, to w ma³ych sklepach towaru nie przyjm¹. Du¿e i szanuj¹ce siê placówki handlowe bez dowodu za-

kupu dadz¹ ci tylko kredyt sklepowy i tylko na najni¿sz¹ cenê. Innymi s³owy, je¿eli w miêdzyczasie by³y dalsze upusty cenowe na dany produkt, to dostaniesz mniej ni¿ ofiarodawca za niego zap³aci³. Bez paragonu sklep nie przyjmie towaru, je¿eli nie ma go ju¿ na stanie. Gdy ci odmówiono Gdy sklep odmówi ci przyjêcia twoich zakupów, przyczyn¹ jest pewnie twoja konsumencka kartoteka w The Retail Equation (TRE). Zwróæ siê do TRE (www. theretailequation. com, 1-800-652-2331) i poproœ o wyci¹g z twojej kartoteki (activity report) oraz o usuniêcie b³êdnych informacji. TRE, jako consumer reporting agency, musi stosowaæ siê do ustawy Federal Reporting Act podobnie jak biura kredytowe.

El¿bieta Baumgartner

El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek o profilu finansowym i konsumenckim, m. in.. „Jak u³atwiæ dziecku ¿yciowy start”, „Jak dzia³a gie³da”, „Jak inwestowaæ w fundusze powiernicze”, „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com).


KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

20

UWAGA: NOWY ADRES 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

FIRMA HYDRAULICZNA na Maspeth zatrudni pomocnika - junior mechanic z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation. Proszê dzwoniæ: Tel. 718-326-9090

Anna-Pol Travel

ANIA TRAVEL AGENCY ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

PRACA: Przyjmê do pracy Polkê, znaj¹c¹ podstawowy angielski. Praca przy sprz¹taniu domu i wykonywanie innych dodatkowych zajêæ - kilka razy w tygodniu. Proszê dzwoniæ do Hildy: Tel. 718-388-1546

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088

Email: Info@mpankowski.com

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

KRAWIEC - wykonujê wszelkiego rodzaju poprawki krawieckie, tak¿e wyrobów ze skóry. Ceny bardzo przystêpne. Adres: 1715 Starr Street, Ridgewood, N11385; Tel. 718-417-9250

ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241


21

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski , associate broker Diane Danuta Wolska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

NA SPRZEDA¯ JESZCZE 3 MIESZKANIA, 4 ZOSTA£Y SPPRZEDANE! *

* *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci Rent – Rejestracja – DHCR Notariusz

22 Monitor St., Brooklyn, NY condominia ju¿ od $469.000 Zapraszamy!

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.

www.greenpointproperties.com

Tel. 718-609-1485

Z I G G Y S TO N E . C O

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Construction Ser vices

u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747

Business Consulting Corp. Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

663 Grandview Ave., Ridgewood, NY 11385, (718) 366-3200 www.mortonridgewood.com Pe³ne us³ugi pogrzebowe ju¿ od $3225. W tym wizytacje, trumna i wszystkie niezbêdne profesjonalne us³ugi. Przewóz zw³ok do Polski w konkurencyjnej cenie.

W-NASSAU MEAT MARKET

Doradczyni Maja czyta z kart i ruchu wahad³a – t³umaczy znaczenie snów. Uczennica s³ynnego astrologa Andrzeja Weso³owskiego i wielkiego wró¿bity Marcinkowskiego. Przyjmuje na Queensie tel. 718-380-0050 AUTORYZOWANY DEALER

Kiszka

Znajdziesz nas www.adelco.com

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Najsmaczniejsze domowe wêdliny 915 Manhattan Ave. Brooklyn, N.Y. 11222 Tel: 718-389-6149

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ


22

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

-1°

Imieniny tygodnia 4 stycznia - sobota Tytusa, Angeliki 5 stycznia - niedziela Edwarda, Szymona, Hanny

s³onecznie

mo¿liwy deszcz

6 stycznia - poniedzia³ek Kacpra, Melchiora, Baltazara

Myœl tygodnia:

7 grudnia - wtorek

Inteligent w wojsku to podwójne nieszczêœcie - dla inteligenta i dla wojska.

8 stycznia - œroda

Lucjana, Rajmunda, Juliana Seweryna, Mœcis³awa 9 stycznia - czwartek Marceliny, Marcjanny 10 stycznia - pi¹tek Wilhelma, Dobros³awa

Malarstwo Razy Cztery Beata Szpura, Nancy Doniger, Lisa Cinelli, Claude Martinot 24 stycznia o godz. 19: 00 w Galerii Kuriera otwieramy kolejn¹ wystawê. Pok¿emy na niej rysunki, alwarele, gwasze i obrazy olejne. Wszystkie prace powsta³y w roku 2013, podczas spotkañ grupy znajomych (teraz ju¿ przyjació³ek). Prace s¹ nieraz zaczête podczas spotkañ, a dokoñczone póŸniej, podczas indywidualnych sesji malarskich. Artystki spotykaj¹ siê w swoich domach; zaczynaj¹c przewa¿nie rano, od dobrego œniadania, dyskusji o rodzinie i sztuce i potem wiekszoœæ dnia spêdzaj¹ na wzajemnym pozowaniu i malowaniu portretow pozuj¹cych w³aœnie kole¿anek. Staraj¹ siê urozmaiciæ portrety ró¿nymi kolorowymi dodatkami ubioru (fantazyjne kapelusze, szale), martwymi naturami, a nawet... psem, który pojawia siê na kilku obrazach. Sesja malarska uzupe³niona jest seri¹ zdjêæ, które pomagaj¹ póŸniej w dokoñczeniu obrazów. Wszystkie artystki zaczyna³y jako ilustratorki, ilustrowa³y m.in. ksi¹¿ki dla dzieci. Publikowa³y w najwiêkszych czasopismach amerykañskich, takich jak Wall St. Journal i NY Times. Beata Szpura jest d³ugoletnim wykladowc¹ w Parsons The New School for Design i Queensborough Community College, Nancy Doniger wyk³ada³a w Pratt Institute na Brooklynie, a Lisa Cinelli na School if the Art Institute of Chicago.

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Sai Apteka, 151 Nassau Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-8989 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint lekarze: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Belvedere Bridge Enterprises, 610 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-349-9700; 60-43 Maspeth Avenue, Maspeth, tel. 718-416-1111 Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org

Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00

PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970

Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info


KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014

23

Œwi¹tecznie i magicznie w szkole œw. Stanis³awa Kostki

W pi¹tek, przed œwiêtami Bo¿ego Narodzenia, w audytorium szko³y œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie odby³ siê doroczny koncert bo¿enarodzeniowy. Licznie zgromadzona publicznoœæ mia³a okazjê wys³uchaæ najpiêkniejszych kolêd w wykonaniu uczniów naszej szko³y. Œpiewanie kolêd to piêkny i wart kultywowania zwyczaj, szczególnie gdy w dzisiejszych czasach istotê Bo¿ego Narodzenia sprowadza siê do Miko³aja, prezentów i œwi¹tecznych dekoracji. Œpiewanie kolêd przez nasze dzieci jest jeszcze wartoœciowsze zwa¿ywszy, ¿e w wielu amerykañskich szko³ach zabrania siê nawet wspominania Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Na tzw. koncertach zimowych przerabia siê piêkne, stare kolêdy wyrzucaj¹c z nich poszczególne s³owa, aby nie przekazywa³y ¿adnych treœci religijnych. W naszej szkole jest oczywiœcie inaczej. Koncerty bo¿enarodzeniowe w szkole œw. Stanis³awa Kostki maj¹ ju¿ swoj¹

ponad stuletni¹ tradycjê, z której jesteœmy bardzo dumni. Uczniowie pod kierunkiem nauczycieli przygotowuj¹ piêkne widowiska zwi¹zane z Bo¿ym Narodzeniem. Ka¿dego roku wra¿eñ artystycznych dostarczaj¹ utalentowani uczniowie szko³y oraz specjalnie zaproszeni goœcie. W tym roku dzieciom towarzyszyli dyplomowani muzycy i absolwenci szko³y: Wies³awa Zarkowska (skrzypce), Nicholas Kaponyas (skrzypce, fortepian), Victoria Knapik (fortepian) i Peter Plaskota (fortepian). W koncercie publicznoœæ mog³a us³yszeæ wiele piêknych amerykañskich i polskich kolêd, które wykonywane po angielsku nic nie straci³y ze swego pierwotnego uroku. Kolêdy przeplatane by³y poezj¹, której wybór by³ nieprzypadkowy, bo podkreœla³ sens magicznych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. W trakcie koncertu uczniowie mogli popisaæ siê swoimi talentami i umiejêtnoœciami nabytymi w szkole. Nie zabrak³o solistów i instrumentalistów. Akompaniament wykonany na gitarach, fletach prostych, instrumentach klawiszoych i perkusyjnych doda³ utworom blasku i ciekawszego brzmienia. Publicznoœci szczególnie podoba³a siê stara polska pastora³ka - „My te¿ pastuszkowie“, która zosta³a wykonana a cappela na g³osy. Wiêkszoœæ publicznoœci polskiej s³ysza³a chóry a cappela, bo ten rodzaj wykonywania utworów jest w Polsce popularny, ale Amerykanie, a szczególnie s³uchacze muzyki popularnej, byli zachwyceni wykonaniem tej nastrojowej pastora³ki. S¹dzê, ¿e te 80 minut piêknej, w wiêkszoœci dawnej muzyki, pozwoli³y lepiej przygotowaæ siê s³uchaczom do obchodów Bo¿ego Narodzenia, wprowadzaj¹c w atmosferê tych niezwyk³ych œwi¹t. A s³uchaczy by³o wielu. Cieszy, ¿e publicznoœæ skorzysta³a z okazji i tak licznie dopisa³a, aby na ¿ywo pos³uchaæ wspania³ych muzycznych talentów ze Szko³y œw. Stanis³awa Kostki. Bo¿ena Konkiel

Kolêdowanie w Klubie Amber


24

KURIER PLUS 4 STYCZNIA 2014


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.