Kurier Plus - 22 marca 2014

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1020 (1320)

W E E K L Y

M A G A Z I N E

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Biden w Warszawie – str. 5 Putin robi co chce – str. 7 O muzyce bez dyplomacji – str. 9 Pasje Wac³awa Balcerzaka – str. 12 Greenpointpl.com Nowa strona dla Polaków – str. 13 Polonia Open 2014 by Zywiec – str. 23

22 MARCA 2014

Adam Sawicki

Jak graæ z Putinem

Przywódcy Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych przygotowuj¹ kolejne zaostrzenia sankcji wobec Rosji za agresjê na terytorium Ukrainy i przy³¹czenie Krymu. Prezydent Barack Obama udaje siê w tym celu z wizyt¹ do Europy. Na czym polega nowa zimna wojna z Rosj¹, i czy mo¿na j¹ wygraæ w przyjêty przez Zachód sposób, który polega na represjach gospodarczych? W tamtej zimnej wojnie panowa³a zasada odstraszania nuklearnego. W obecnej zimnej wojnie pojawia siê zasada odstraszania rynkowego. Chodzi w niej o to, ¿e rynki finansowe ukarz¹ kraje, które wdaj¹ siê w awantury wojskowe – i w ten sposób zapobiegn¹ agresji. Niestety, rz¹d rosyjski jest mniej podatny na tego rodzaju odstraszanie ni¿ rz¹d amerykañski. Kiedy Rosja wys³a³a swe nieoznakowane wojska na pó³wysep krymski podczas weekendu 1 marca, to rosyjska gie³da spad³a nastêpnego dnia o 10,8 procenta. Tak wielki spadek notowañ w USA rozgniewa³by rzesze akcjonariuszy, od zwyk³ych obywateli przez zarz¹dy fuduszy powierniczych po zarz¹dy korporacji dotkniêtych spadkiem. Niezadowolenie wróci³oby do rz¹du przez protesty kongresmanów, wyborców i lobbystów. Jed-

nak w Rosji to tak nie wygl¹da. Tam panuje kapitalizm kolesi przez scis³y zwi¹zek rz¹du i biznesu. Dziêki temu wp³ywowe jednostki nie odczuwaj¹ przykrych skutków spadków akcji a przeciwnie, mog¹ na nich zarabiaæ. Na przyk³ad Wiktor Zubkow, prezes Gazpromu, sprzeda³ ca³y swój udzia³ w tej¿e spó³ce 11 lutego br. Nast¹pi³o to po spotkaniu w Soczi prezydenta Putina z Wiktorem Janukowyczem, prezydentem Ukrainy, kiedy Janukowycz poprosi³ Putina o pomoc w sp³aceniu d³ugu Ukrainy za rosyjski gaz – informuje tygodnik The Economist. Ka¿de oœwiadczenie Moskwy w sprawie wojny i pokoju powoduje dzikie wahania akcji, a kto jest blisko Putina i zna treœæ tych oœwiadczeñ przed ich og³oszeniem, mo¿e ➭8 zbijaæ fortunê.

u W³adimir Putin – W obecnej zimnej wojnie pojawia siê zasada odstraszania rynkowego.

Byæ otwartym na odmiennoœæ – O wyzwaniach wspó³czesnej humanistyki, interesuj¹cych projektach Uniwersytetu Toruñskiego i profesorze Manfredzie Kridlu z profesorem Adamem Kol¹ rozmawia Izabela Barry.

u

Prof. Adam Kola – Komparatystyka odpowiada na przemiany wspó³czesnego œwiata.

W Pana nocie biograficznej przeczyta³am, ¿e jest pan slawist¹ i kulturoznawc¹, a Pañskie zainteresowania maj¹ perspektywê komparatystyczn¹. Przeczyta³am tak¿e, ¿e stworzy³ Pan Polskie Stowarzyszenie Komparatystyki Literackiej. Jednoczeœnie od wrzeœnia tego roku ruszaj¹ w Toruniu jedyne w Polsce studia o kierunku „komparatystyka literacko-kulturowa. Proszê powiedzieæ, czym jest komparatystyka i co sprawi³o, ¿e staje siê ona tak wa¿na w humanistyce? Komparatystyka literacko-kulturowa jest dyscyplin¹ z jednej strony licz¹c¹ sobie dwa stulecia, powstawa³a bowiem równoczeœnie z nowoczesn¹ humanistyk¹, jest zakorzeniona mocno w romantyzmie. Jedna z pierwszych katedr komparatystyki powsta³a na pocz¹tku XIX wieku w Warszawie. Wyk³ady paryskie Adama Mickiewicza doskonale wpisuj¹ siê w szeroko rozumian¹ komparatystykê literack¹. Z drugiej wszak¿e strony komponent kulturoznawczy jest stosunkowo nowy, zw³aszcza w Polsce, de facto zwi¹zany z okresem ostatnich lat i odpowiada pewnym przemianom, które obserwujemy w Akademii. Chodzi o odchodzenie od klasycznie pojmowanych, uprawianych i nauczanych dyscyplin akademickich, takich jak np. filologia, zw³aszcza filologia narodowa, na rzecz szerszych ujêæ kulturoznawczych. Okazuje siê bowiem, ¿e ani jêzyk, ani literatura nie s¹ zjawiskami izolowanymi, lecz ich badanie wymaga dog³êbne-

go poznania szeroko rozumianej kultury, innych dziedzin sztuki (np. muzyki, malarstwa), ale te¿ np. polityki, zjawisk spo³ecznych, religii, kultury popularnej (jak film czy komiks), itd. Wydaje siê to oczywiste, jednak wci¹¿ z trudem przebija siê przez mury uniwersyteckie. W Stanach Zjednoczonych jest to bardziej wyraŸne (co wiêcej, mo¿na ju¿ obserwowaæ powrót do klasycznych dyscyplin, jak w³aœnie filologia, choæ na nowo definiowanych), w Polsce dopiero ten etap przerabiamy. Zaœ sama komparatystyka odpowiada doskonale na powy¿ej zarysowane przemiany wspó³czesnego œwiata: z jednej bowiem strony przekracza ograniczenia filologii narodowych (mówi¹c np. o polskiej literaturze emigracyjnej albo polskiej literaturze powstaj¹cej w innych jêzykach, jak jidysz, bia³oruski, ukraiñski czy niemiecki), otwieraj¹c nas na szerokie spektrum zjawisk kulturowych, z drugiej – pokazuje literaturê w kontekœcie kulturowym. Na stronie internetowej toruñskiej komparatystyki umieszczono kilka cytatów. Jeden z nich brzmi tak: „Niegdyœ znajomoœæ trzech czy czterech jêzyków nowo¿ytnych – znajomoœæ jêzyków staro¿ytnych traktowano jako rzecz zrozumia³¹ sam¹ przez siê – otwiera³a przed komparatyst¹ dostatecznie szerokie pole do badañ. […] Dzisiejszy komparatysta staje w obliczu nowych wymagañ. ➭6


2

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Chce siê ¿yæ

oryginalnym, nowym g³osem re¿ysera, inspirowanym nagrodzonym na wielu miêdzynarodowych festiwalach dokumentem Ewy Piêty Jak motyl (2004). Film otrzyma³ Nagrodê Publicznoœci na 38. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni. W styczniu 2014 Dawid Ogrodnik za rolê w Chce siê ¿yæ otrzyma³ Paszport Polityki a w marcu Or³a dla najlepszego aktora. Film otrzyma³ równie¿ Nagrodê Publicznoœci podczas Nagród Polskiej Akademii Filmowej Or³y 2014. PR

CHCE SIÊ ¯YÆ W RE¯YSERII MACIEJA PIEPRZYCY

Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku we wspó³pracy z Museum of the Moving Image i Europejskimi Instytutami Kultury zrzeszonymi w nowojorskiej sekcji EUNIC zaprasza na pokaz filmu „Chce sie ¿yæ” w re¿yserii Macieja Pieprzycy, prezentowanego w ramach przegl¹du kina europejskiego PANORAMA EUROPE. W stereotypowych obrazach ¿ycia upoœledzonych uczucia widza podkrêcane s¹ zwykle obrazami przeœladowañ, okrucieñstwa, nietolerancji, maj¹cymi budziæ litoœæ. Tu jest inaczej. Œwiat, na który patrzy przez okno Mateusz, wydaje siê rajem. Zak³ad dla g³êboko upoœledzonych, w którym siê znalaz³, nie jest miejscem strasznym. Staje siê azylem. Tu us³yszy od pielêgniarza, przed porannym spacerem, rytualny zwrot: „Bêdzie piêkny

dzieñ, chce siê ¿yæ!”. I nie jest to pusta retoryka – tego uczy ten film. – Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza. Obsypany nagrodami na festiwalu w Montrealu (Nagroda Publicznoœci, Nagroda Jury oraz Grand Prix de Ameriques) „Chce siê ¿yæ” to oparta na prawdziwych wydarzeniach wzruszaj¹ca historia chorego na pora¿enie mózgowe Mateusza (Dawid Ogrodnik), uznanego przez lekarzy i otoczenie za „roœlinê”. Po kilkunastu latach okazuje siê jednak, ¿e bohater jest umys³owo sprawnym, inteligentnym cz³owiekiem. Jak ka¿dy ch³opiec, a w koñcu jako m³ody mê¿czyzna, Mateusz prze¿ywa pierwsz¹ mi³oœæ, doœwiadcza samotnoœci i zmierza siê z trudami dorastania. Film Pieprzycy to przed wszystkim relacja o ogromnej woli ¿ycia i pogodzie ducha bohatera, który stara siê pokonaæ w³asne ograniczenia; sama historia nie spro-

wadza siê jednak do zmagañ Mateusza z chorob¹. Film, porównywany przez krytyków do legendarnej Mojej lewej stopy Jim’a Sheridan’a (1989) oraz Motyla i skafandra Juliana Schnabel’a (2007), jest

W przegl¹dzie kina europejskiego PANORAMA EUROPE Museum of the Moving Image, 36-01 35th Ave, Queens, NY 11106 dojazd: metro M, R do stacji Steinway Niedziela, 6 kwietnia, godz. 17: 00

MEN’S WOMEN’S CHILDREN’S SHEEPSKIN COAT & JACKETS

Ostatnia, Wielka, Posezonowa Wyprzeda¿! Zni¿ka - od 20 - 40 proc.

na gotowe ko¿uchy damskie i mêskie. W sprzeda¿y tak¿e kamizelki i czapki. WAC£AW BALCERZAK

TEL. 718.599.3377 FAX: 718-599-3268

179 BAYARD STREET (róg McGuinness Blvd.) BROOKLYN, NY 11222


3

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

 ŒWIAT

Krym stracony dla Ukrainy

Zwolennicy przy³¹czenia Krymu do Rosji wygrali referendum. 95,5 proc. mieszkañców Krymu opowiedzia³o siê za przy³¹czeniem pó³wyspu do Federacji Rosyjskiej. Z punktu widzenia ukraiñskiej konstytucji referendum by³o nielegalne.

Rosjanie œwiêtuj¹

Wygrany na Krymie plebiscyt fetowano na Placu Czerwonym w Moskwie. „Po d³ugim, mêczacym rejsie Krym i Sewastopol zawijaj¹ do portu” – powiedzia³ prezydent Rosji W³adimir Putin. Podziêkowa³ te¿ mieszkañcom Krymu za ich zdecydowan¹ postawê oraz jasno wyra¿on¹ wolê bycia razem z Rosj¹. Putin zaanektowa³ Krym dwie doby po referendum.

Obawy sekretarza generalnego

W Waszyngtonie sekretarz generalny NATO Andreas Fogh Rasmussen powiedzia³, ¿e Putin mo¿e wyjœæ poza Krym i ¿e rosyjskie dzia³ania na Ukrainie s¹ najwiêkszym zagro¿eniem dla bezpieczenstwa europejskiego od czasów zimnej wojny.

Kradzie¿ na skalê œwiatow¹

Ukraiñski premier Arsenij Jaceniuk powiedzia³, ¿e konflikt Ukrainy z Moskw¹ przeszed³ z fazy politycznej, w fazê wojskow¹, a ca³kowit¹ odpowiedzialnoœæ za jego eskalacjê ponosi prezydent Rosji W³adimir Putin. Odebranie Krymu Ukrainie Jaceniuk nazwa³ „kradzie¿¹ na skalê œwiatow¹”.

Zag³osowa³ przeciwko aneksji

Rosyjski deputowany Ilia Ponamariow jako jedyny sprzeciwi³ siê ratyfikowaniu traktatu o przyjêciu Republiki Krymu do Federacji Rosyjskiej. Znany z niezale¿nych pogl¹dów deputowany Sprawiedliwej Rosji uzna³ tê decyzjê za pochopn¹.

Tydzieñ z plusem

Wspólne pasje, ró¿ne wizje 28 marca, w pi¹tek, o godz. 19: 00 zapraszamy na kolejny wernisa¿ w Galerii Kuriera Plus. Tym razem przedstawimy Pañstwu artystki z New Jersey. Wystawa „Wspólne pasje, ró¿ne wizje” prezentuje twórczoœæ czterech kobiet, które od lat ³¹czy malarska pasja: Anna Bis - autorka subtelnych, impresjonistycznych pejza¿y, wra¿liwych, delikatnych portretów. Katarzyna Iwaniec – ekspresjonistka o ciekawej kolorystycznie palecie, rzeŸbiarka figuratywna. Jej prace poruszaj¹, dotykaj¹ podœwiadomoœci, nios¹ du¿y ³adunek emocjonalny. Halina Nawrot – portrecistka maluj¹ca w konwencji subtelnego realizmu oddaj¹cego osobowoœæ modela, zafascynowana œwiat³em i kolorem w studiach kwiatów i krajobrazu. Ewa Zeller – znana z piêknych, dekoracyjnych kompozycji, wyrafinowanych martwych natur, portretów, krajobrazów i studiów kwiatów.

Koleje losu sprawi³y, ¿e wszystkie mieszkamy w New Jersey. Pozna³yœmy siê na lokalnych plenerach malarskich. Lubimy swoje towarzystwo, a zami³owanie do sztuki i malarska pasja sta³y siê pod³o¿em do czêstych spotkañ, artystycznych eskapad, wymiany pogl¹dów i doœwiadczeñ, wspólnego udzia³u w wystawach. Uwa¿amy wspólnie spêdzony czas za odprê¿aj¹cy i rozwijaj¹cy zarazem. Nasze prace eksponowane by³y na wielu wystawach. Prace, które chcemy pokazaæ w Galerii Kuriera to wybór pejza¿y, portretów i martwych natur powsta³ych w ci¹gu ostatnich dwóch lat. Wspólne plenery pozwoli³y nam poznaæ wiele malowniczych zak¹tków i zaowocowa³y seri¹ osobistych pejza¿y. Fascynacja sztuk¹ portretu sprawi³a, ¿e regularnie spotykamy siê w pi¹tki na tak zwanym „Open Studio” w galerii Ryszarda Drucha. Naszymi modelami s¹ Polacy z Trenton. To znakomite æwiczenie da³o w efekcie malarskie studium Polonii. Czêsto równie¿ malujemy sobie nawzajem. Zarezentujemy pañstwu wystawê, która

Pieœni Wielkopostne i Jajeczko 11 kwietnia, w pi¹tek, o godz. 19:30 zapraszamy do naszej Galerii na koncert Pieœni Wielkopostnych. Œpiewaæ bêdzie Ma³gorzata Staniszewska z akompaniamentem argentyñskiego muzyka Dario Boente. Po koncercie tradycyjne „jajeczko” podane na wiele sposobów i lampka wina. Wstêp - 10 dolarów. Greenpoint, 145 Java Street, (718) 389-3018

Tatarzy maj¹ siê wynieœæ

Separatystyczne w³adze Krymu zaanektowanego przez Rosjê zdecydowa³y o odebraniu Tatarom czêœci ziem, na których mieszkaj¹. Okaza³y siê one potrzebne do realizacji „celów spo³ecznych” – poinformowa³ wicepremier republiki Rustam Termigaliew.

¯yrinowskiego propozycja dla Polski

Lider nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii W³adimir ¯yrinowski zaproponowa³ Polsce, Wêgrom i Rumunii, ¿eby w³¹czy³y siê do rozbioru Ukrainy. Powiedzia³ to z trybuny Dumy Pañstwowej, ni¿szej izby rosyjskiego parlamentu. Uwa¿a siê, ¿e ¯yrinowski mówi to, czego z ró¿nych powodów nie mo¿e powiedzieæ Kreml.

Komputerowo zmieniony kurs

The New York Times podaje, ¿e zaginiony boening Malaysian Airlines zboczy³ z planowanego kursu i skierowa³ siê na zachód, poniewa¿ tak zosta³ przeprogramowany w komputerze pok³adowym. Pytanie jest kto mia³by tego dokonaæ i w jakim celu. Nie wiadomo te¿, czy do przeprogramowania dosz³o przed startem, czy po nim.

¯ebraczka milionerk¹

W Arabii Saudyjskiej niemal stuletnia niewidoma, przez 50 lat ¿ebrania na ulicach D¿uddy zebra³a gotówkê i bi¿uteriê wart¹ 3 miliony riali w z³ocie. Jej ostatni¹ wol¹ by³o rozdanie wszystkiego co posiada³a potrzebuj¹cym.

Studia w Polsce? – Chêtnie! Konferencja prasowa i Targi Edukacyjne Konsulat Generalny RP w Nowym Jorku i Centrala Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce wraz ze Stowarzyszeniem „MANKO”, przy wspó³pracy z Instytutem Józefa Pi³sudskiego w Nowym Jorku, Organizacj¹ Studentów Polskich oraz nowojorskim oddzia³em Kongresu Polonii Amerykañskiej zapraszaj¹ na III ju¿ edycjê TARGÓW EDUKACYJNYCH. W niedzielê, 23 marca br. w godzinach od 10: 00 do 14: 00 odbêd¹ siê TARGI EDUKACYJNE. Wstêp dla mediów do godz. 9.45. W trzeciej edycji Targów Edukacyjnych powstan¹ trzy strefy wystawiennicze – „Ready, Study, GO! Poland”, „Visit Poland” oraz „Get Well in Poland”. W pierwszej uczestniczyæ bêd¹ reprezentanci wiod¹cych szkó³ wy¿szych: Uniwersytetu Jagielloñskiego, Œl¹skiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, Uniwersytetu Medycznego w Bia³ymstoku, Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, Politechniki Bia³ostockiej, Ma³opolskiej Wy¿szej Szko³y im. Józefa Dietla w Krakowie, oraz Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. W strefie „Visit Poland” zostan¹ przedstawione promuj¹ce polskie atrakcje turystyczne filmy przygotowane przez województwa: warmiñsko-mazurskie, œwiêtokrzyskie, ma³opolskie, mazowieckie, podkarpackie, pomorskie i lubelskie oraz Miasta Krakowa. W przestrzeni „Get Well in Poland” zostanie zaprezentowana oferta polskich zak³adów leczniczych. Zakres swoich us³ug przedstawi Klinika Krakowska, Uzdrowisko Kopalnia Soli „Wieliczka”, Specjalistyczne Centrum Medyczne Chirurgii Ma³oinwazyjnej SCM oraz Profesjonalne Studio Stomatologii Aesthetica Dermadent. Patronat honorowy udzielili: – Konsul Generalna Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku, Ewa Junczyk-Ziomecka, – Minister Nauki i Szkolnictwa Wy¿szego, profesor Lena Kolarska-Bobiñska, – Przewodnicz¹cy Konferencji Rektorów Akademickich Szkó³ Polskich, profesor Wies³aw Banyœ oraz – Marsza³ek Województwa Ma³opolskiego, Marek Sowa. Patroni medialni wydarzenia: Super Express, Tygodnik PLUS, Nowy Dziennik, www.DobraPolskaSzkola.com, Kurier Plus, Polskie Radio NYC, Magazyn Studencki Manko, Radio Rampa, Uczelnie. net, Studia. net, Kierunki. net, Edukacja. net, Magazyn G³os Seniora, LinktoPoland. com, Forum Akademickie, dlaStudenta. pl. OdwiedŸ nasz¹ stronê internetow¹: www.nowyjork.msz.gov.pl oraz stronê wydarzenia: www.polishfair.com

opowiada o naszej przyjaŸni i malarskich przygodach, o zami³owaniu, które przerodzi³o siê w pasjê i sposób na niezwykle i barwne ¿ycie. Podczas wieczoru wyst¹pi¹ równie¿ muzyk Krzysztof Medyna oraz aktor Tadeusz Turkowski przedstawiaj¹c krótki fragment spektaklu zatytu³owanego „Poezja i Muzyka”, który przygotowuj¹ na wiosnê tego roku. Bêdzie to dialog poezji z muzyk¹. Wstêp wolny.

Zapraszamy

Wydanie

Kuriera Plus

w wersji internetowej:

www.kurierplus.com

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Na drogach Prawdy Bo¿ej

A nadzieja zawieœæ nie mo¿e, poniewa¿ mi³oœæ Bo¿a rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Œwiêtego, który zosta³ nam dany. Chrystus bowiem umar³ za nas jako za grzeszników w oznaczonym czasie, gdyœmy jeszcze byli bezsilni. A nawet za cz³owieka sprawiedliwego podejmuje siê ktoœ umrzeæ tylko z najwiêksz¹ trudnoœci¹. Chocia¿ mo¿e jeszcze za cz³owieka ¿yczliwego odwa¿y³by siê ktoœ ponieœæ œmieræ. Bóg zaœ okazuje nam swoj¹ mi³oœæ przez to, ¿e Chrystus umar³ za nas, gdyœmy byli jeszcze grzesznikami. Rz 5, 5–8

W

czasie rosyjskiej agresji na Ukrainê i narastaj¹cej eskalacji tego konfliktu rosyjska stacja telewizyjna wyemitowa³a program o p³acz¹cych ikonach w klasztorach Rosji i Ukrainy. Wiadomoœæ ta zosta³a podana tak¿e przez inne media. Zjawisko p³acz¹cych ikon zaobserwowano miêdzy innymi w Rostowie nad Donem, Odessie, Równym, NowokuŸniecku, Maniawie. Jeden z prawos³awnych duchownych powiedzia³, ¿e ikony p³acz¹ ³zami o konsystencji oleistej cieczy, i ¿e naukowcy nie s¹ w stanie okreœliæ sk³adu chemicznego tych ³ez. W tradycji prawos³awnej p³acz¹ce ikony zapowiadaj¹ kataklizmy, nieszczêœcia, trudne czasy. Odczytywane s¹ tak¿e jako znaki ostrzegaj¹ce cz³owieka i wzywaj¹ce do nawrócenia. Wierni uwa¿aj¹ to zjawisko za cud, znak od Boga, znak Jego obecnoœci. Aby jednak potwierdziæ autentycznoœæ tych objawieñ potrzebne s¹ szczegó³owe badania. W tradycji katolickiej p³acz¹ce obrazy i figury maj¹ podobn¹ wymowê. Po badaniach Koœció³ uzna³ wiele takich przypadków za zjawiska nadprzyrodzone, cudowne. W1953 r. w Syrakuzach gipsowa p³askorzeŸba Matki Bo¿ej zaczê³a p³akaæ ludzkimi ³zami. Po wykonaniu analiz labo -ratoryjnych, biskupi Sycylii oficjalnie uznali autentycznoœæ tego nadprzyrodzonego zjawiska. W roku 1994 b³ogos³awiony Jan Pawe³ II nawiedzi³ i poœwiêci³ sanktuarium Matki Bo¿ej P³acz¹cej w Syrakuzach. Powiedzia³ wówczas w homilii: „A drugi raz Maryja zap³aka³a tutaj, w Syrakuzach. By³o to po zakoñczeniu II wojny œwiatowej. I mo¿na by³o zrozumieæ ten p³acz na tle tych w³aœnie wydarzeñ, na tle ca³ej hekatomby ofiar, jakie druga wojna œwiatowa spowodowa³a, na tle eksterminacji synów i córek Izraela, na tle zagro¿enia Europy od Wschodu przez programowo ateistyczny komunizm. W tym te¿ czasie p³aka³ obraz Matki Bo¿ej Czêstochowskiej w Lublinie, ale to wydarzenie jest ma³o znane poza Polsk¹. Te ³zy Maryi nale¿¹ do porz¹dku znaków. Œwiadcz¹ one o obecnoœci Matki w Koœciele i œwiecie. Matka p³acze wówczas, kiedy dzieciom zagra¿a jakiekolwiek z³o, duchowe czy te¿ fizyczne”. Mo¿emy powiedzieæ, ¿e s¹ to znaki obecnoœæ Boga wœród nas. Pragniemy takich znaków i nieraz natarczywie prosimy o nie Boga, jak Naród Wybrany w czasie wêdrówki pustynnymi drogami Pó³wyspu Synajskiego. Pewnego dnia, gdy zabrak³o wody Izraelici zaczêli szemraæ przeciw Bogu i Moj¿eszowi, mówi¹c: „Czy po to wyprowadzi³eœ nas z Egiptu, aby nas, nasze dzieci i nasze byd³o wydaæ na œmieræ z pragnienia?” Niepewni swego losu pytali: „Czy te¿ Pan jest rzeczywiœcie poœrodku nas, czy nie?” Tak szybko zapomnieli znaki Bo¿ej obecnoœci, które towarzyszy³y im

Czy Bóg jest poœród nas? przy wyjœciu z ziemi egipskiej, czy przejœciu przez Morze Czerwone. Mimo tego niedowiarstwa mi³osierny Bóg potwierdza swoj¹ obecnoœæ wœród nich. Poleci³ Moj¿eszowi uderzyæ lask¹ w ska³ê, z której wyp³ynê³a woda. Lud zaspokoi³ pragnienie fizyczne, i to najwa¿niejsze, pragnienie duchowe, przekona³ siê, ¿e Bóg jest wœród nich i otacza ich opiek¹. Wdziêczni Bogu za znaki Jego obecnoœci, zamiast wystawiaæ Go na próbê, ¿¹daj¹c nowych cudów winniœmy ws³uchiwaæ siê w s³owa Jezusa: „Wie Ojciec wasz czego potrzebujecie pierwej ni¿ byœcie wy Go prosili”. Bóg wie kiedy najbardziej potrzebny nam jest znak z nieba.

E

wangelia przenosi nas do innego Ÿród³a, które bije w studni Jakuba. Tu Jezus objawi³ Samarytance, ¿e w Nim, w szczególny sposób Bóg jest obecny wœród swego ludu. Tak jak za czasów Jezusa tak i dzisiaj mo¿na zaczerpn¹æ wody z tej studni. Znajduje siê ona na terenie Autonomii Palestyñskiej w mieœcie Tel al-Balata, dawne Sychem, a przez Jana Ewangelistê wymieniane jako Sychar. Miasto po³o¿one jest w dolinie miêdzy szczytami Garizim i Ebal, które w Starym Testamencie symbolizuj¹: jeden b³ogos³awieñstwo a drugi przekleñstwo. W Ewangelii czytamy: „Jezus zmêczony drog¹ siedzia³ przy studni. By³o to oko³o szóstej godziny. Nadesz³a tam kobieta z Samarii, aby zaczerpn¹æ wody. Jezus rzek³ do niej: ‘Daj Mi piæ”. I tak wywi¹za³a siê rozmowa, której owocem by³a wiara Samarytanki, ¿e Mesjasz, Bóg jest wœród nas. Jezus wyraŸnie wskaza³ na siebie jako Mesjasza. Na s³owa Samarytanki: „Wiem, ¿e przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”, odpowiedzia³: „Ja Nim jestem, który z tob¹ mówiê”. Po czym Samarytanka mówi³a ludziom: „PójdŸcie, zobaczcie cz³owieka, który mi powiedzia³ wszystko, co uczyni³am: Czy¿ On nie jest Mesjaszem?” Wielu Samarytan uwierzy³o dziêki jej s³owom i znakom, które widzieli. Mówili: „Wierzymy ju¿ nie dziêki twemu opowiadaniu, na w³asne bowiem uszy us³yszeliœmy i jesteœmy przekonani, ¿e On prawdziwie jest Zbawicielem œwiata”. Tak jak Samarytanka musimy uwierzyæ Chrystusowi osobiœcie, a wtedy On stanie siê nie tylko znakiem, ale rzeczywistoœci¹ zbawiaj¹cej Mi³oœci.

u

Rozmowa Jezusa z Smarytank¹.

Œ

wiêty Pawe³ w Liœcie do Rzymian pisze: „Bóg zaœ okazuje nam swoj¹ mi³oœæ przez to, ¿e Chrystus umar³ za nas, gdyœmy byli jeszcze grzesznikami”. Znaki Bo¿ej obecnoœci wœród nas s¹ znakami mi³oœci, a najdoskonalszym znakiem jest sam Chrystus, który z mi³oœci do nas umar³ na krzy¿u. Poni¿sza historia, opowiedziana przez Garth Callaghan w NBC News mo¿e w pewnym stopniu byœ ilustracj¹ bo¿ej mi³oœci. Pewnego ranka ojciec przygotowuj¹c kanapki dla córeczki Emmy, która chodzi³a do przedszkola narysowa³ na serwetce obrazek i w³o¿y³ j¹ do torebki z kanapk¹. Emma polubi³a te serwetki. I taki by³ pocz¹tek codziennego rytua³u miêdzy ojcem a córk¹. PóŸniej zacz¹³ pisaæ, jak bardzo j¹ kocha, by³y to tak¿e s³owa otuchy, zachêty. Gdy Emma by³a starsza na serwetkach zaczê³y pojawiaæ m¹dre cytaty znanych ludzi jak Maya Angelou, Gandhi, Grinch, a Yoda z Gwiezdnych Wojen. Obecnie Emma ma 14 lat i chodzi do ósmej klasy i nadal otrzymuje serwetki z napisami od taty. U ojca Emmy zdiagnozowano raka prostaty. Wczeœniej zmaga³ siê z rakiem nerki. Onkolog powiedzia³ mu, ¿e ludzie z tak¹ chorob¹ maj¹ tylko osiem procent szans

SANKTUARIUM O. PIO NA MANHATTANIE Ojcowie Kapucyni zapraszaj¹ 22 marca (sobota) o godz. 6:00 wieczorem na

WIELKOPOSTN¥ MSZÊ ŒWIÊT¥ w jêzyku polskim za wstawiennictwem Œw. O. Pio Po mszy œwiêtej odbêdzie siê Koncert Pieœni Wielkopostnych, na który serdecznie zparaszamy. Adres Sanktuarium: Saint John the Baptist Church 210 W 31 Street (przy 7 Ave.) Manhattan, New York METRO: Penn Station

na prze¿ycie najbli¿szych piêciu lat. Ojciec postanowi³ zatem zapisaæ 826 serwetek. Ostatni¹ serwetkê córka otrzyma w dniu ukoñczenia œredniej szko³y. Emma mówi: „Kocham te zapiski na serwetkach, nie tylko dlatego, ¿e mówi¹ one o mi³oœci mojego taty i ucz¹ mnie m¹droœci ¿ycia, ale dlatego, ¿e przypominaj¹ mi, ¿e mam wszystkie jego rady potraktowaæ powa¿nie, bo tata zacz¹³ je pisaæ, kiedy zdiagnozowano u niego raka. Te s³owa s¹ dla mnie jak testament”. Ojciec zaœ podkreœla: „To nie jest opowieœæ o raku, poniewa¿ ka¿dy rodzic, w ka¿dej chwili mo¿e zostaæ potr¹cony przez samochód lub doznaæ ataku serca. Chodzi o pozostawienie dziedzictwa, chcê aby moja córka zrozumia³a m¹droœæ ¿yciow¹, któr¹ jej chcê przekazaæ i ¿eby widzia³a jak bardzo j¹ kocham”. Odnajduj¹c Chrystusa w naszym ¿yciu, odnajdujemy najpe³niejsz¹ m¹droœæ ¿ycia i najpiêkniejsz¹, zbawiaj¹c¹ mi³oœæ. W poznawaniu Chrystusa jako naszego Mesjasza towarzysz¹ nam znaki Jego obecnoœci wœród nas. Wystarczy tylko szeroko otworzyæ swoje serce i swój umys³. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im.B³. Jana Paw³a II zaprasza na Rekolekcje Wielkopostne, które odbêd¹ siê w parafii œw. Stanis³awa B.i M. w dniach 22 do 25 marca 2014 r. - sobota 22-go marca o godz. 8.00 wieczorem - niedziela 23-go marca o godz. 8.00, 10.30. i 12.00, podczas Mszy œw. - poniedzia³ek 24-go marca o godz 6.00 ppo³ - wtorek 25-go marca o godz 6.00 ppo³, spowiedŸ od godz. 5.00 ppo³ i po Mszy œw. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave Uwaga! Nie bêdzie Mszy œw i spotkania w Klubie o godz 3.00 ppo³ . Info. tel. 347-225-4860

Parafia œw. Wojciecha zaprasza W koœciele œw. Wojciecha w Elmhurst w ka¿d¹ niedzielê o godz. 10:00 i w pierwsze pi¹tki miesi¹ca odbywaj¹ siê msze œwiête w jêzyku polskim.


5

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Biden w Warszawie

Wizyta amerykañskiego wiceprezydenta Joe Bidena we wtorek w Warszawie doda³a otuchy Polakom zaniepokojnym rosyjsk¹ aneksj¹ Krymu i apetytami na dalsze regiony Ukrainy. Biden zapewni³ premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronis³awa Komorowskiego, ¿e Stany Zjednoczone wype³ni¹ zobowi¹zania, jakie wynikaj¹ z artyku³u 5 traktatu o sojuszu pó³nocno-atlantyckim. Artyku³ 5 stwierdza, ¿e napaœæ na jedno pañstwo sojuszu oznacza napaœæ na wszystkie. Ukraina oczywiœcie nie jest cz³onkiem NATO. Jednak w pañstwach Europy Œrodkowej, które nale¿¹ do paktu pó³nocno-atlantyckiego zapanowa³ lêk, czy pañstwa zachodnie stan¹ w ich obronie na wypadek bezpoœredniej rosyjskiej agresji. Wizyta Bidena mia³a rozproszyæ te w¹tpliwoœci, a tak¿e daæ materia³ do przemyœleñ rosyjskiemu prezydentowi W³adimirowi Putinowi. Na wspólnej konferencji prasowej z Joe Bidenem prezydent Komorowski przypomnia³, ¿e takie samo zobowi¹zanie obrony

us³ysza³ od Baracka Obamy podczas rozmowy telefonicznej 2 marca. Przypomnia³ równie¿ koniec lat 1980-tych, gdy zbrojenia amerykañskie i twarda postawa wobec ZSRR spowodowa³a przegranie zimnej wojny przez Kreml. Stanowi³o to sugestiê, ¿e podobnie twarde stanowisko Waszyngton powinien przyj¹æ obecnie. Polscy przywódcy podziêkowali USA za przys³anie 13 samolotów F-16 i 300 ¿o³nierzy do ich obs³ugi. Amerykañski wiceprezydent zapowiedzia³ zwiêkszenie wspó³pracy militarnej USA i Polski. Prezydent Komorowski podkreœli³, ¿e Polska wydaje na „szeroko rozumian¹” obronê 1,95 proc. dochodu narodowego rocznie a czasem 2 procent. Jego zdaniem powinno to byæ wzorem dla innych krajów NATO wydaj¹cych mniej. Na co Biden uspokaja³ gospodarzy, ¿e Stany Zjednoczone wydaj¹ na zbrojenia tyle, ile dziesiêæ nastêpnych g³ównych pañstw ³¹cznie, wiêc „nie macie siê czego obawiaæ.” Po rozmowach z polskim prezydentem i premierem Joe Biden spotka³ siê w Warszawie z prezydentem Estonii, który akurat przebywa³ z kilkudniow¹ wizyt¹ w

Polsce. Nastêpnie Biden uda³ siê do Wilna w celu podobnych rozmów uspakajaj¹cych z przywódcami Litwy i £otwy. Wizyty amerykañskiego wiceprezydenta zbieg³y siê w czasie ze specjalnym orêdziem, jakie wyg³osi³ W³adimir Putin w Moskwie równie¿ we wtorek. Tego samego dnia podpisa³ dekret o w³¹czeniu Krymu do Federacji Rosyjskiej. Poprosi³y o to nie tylko w³adze autonomicznej republiki krymskiej kraju, ale równie¿ wiêkszoœæ mieszkañców w referendum w ostatni¹ niedzielê. Wyniku nie powstydziliby siê komuniœci, bo za przy³¹czeniem do Rosji pad³o 96,77 procent g³osów a w Sewastopolu frekwencja wyborcza wynios³a 123 procent. Musieli wiêc tak¿e wstaæ z grobu umarli i udaæ siê do urn. Urny by³y przezroczyste, jedna dla g³osów „tak” druga dla „nie”. Komisja wyborcza wiedzia³a wiêc, jak kto g³osowa³, poniewa¿ wczeœniej musia³ podaæ nazwisko, by otrzymaæ kartê do g³osowania. Putin w orêdziu uspokaja³, ¿e Rosja nie chce wiêcej terenów Ukrainy. Jednak nie wykluczy³ „obrony” Rosjan, którzy tam mieszkaj¹. Wspomnia³ te¿, ¿e Kijów jest matk¹ miast rosyjskich. Analitycy dopatruj¹ siê wiêc w jego orêdziu zapowiedzi aneksji wed³ug planu odbudowy imperium w granicach ZSRR. St¹d wynika zaniepokojenie pañstw nadba³tyckich: Litwy, £otwy i Estonii. Mieszka w nich liczna mniejszoœæ rosyjska a Putin mo¿e jej u¿yæ do wzniecania niepokojów w celu prowokowania represji legalnych w³adz kraju a potem wkroczenia wojsk dla „ochrony Rosjan”. Pañstwa nadba³tyckie nale¿¹ do NATO. Niestety, traktat nie okreœla, w jakim terminie mia³aby nadejœæ pomoc wojskowa paktu w wypadku agresji. A zw³aszcza, jak mia³aby wygl¹daæ. Rosjanie mog¹ te kraje opanowaæ w ci¹gu 24 godzin. Wynika st¹d, ¿e nale¿a³oby je odbijaæ w walkach wojsk zachodnich i Rosji, czyli spowodowaæ zniszczenia wojenne.

Wyk³ad o Polsce. Spotkanie z prof. Krystyn¹ Paw³owicz 26 marca, œroda, godz. 7 pm, Perth Amboy, NJ, ZPA, 281 Grace St. 27 marca, czwartek, Boston 28 marca, pi¹tek, godz. 8 pm, New Britain, CT, Pulaski Club, 58 Grove St. 29 marca, sobota, godz. 5 pm, Clark, NJ, Polska Fundacja Kulturalna 30 marca, niedziela, godz. 1:30 pm, Passaic, NJ, Koœció³ Matki Boskiej Ró¿añcowej, 6 Wall Street 30 marca, niedziela, godz. 6 pm, Polski Dom Narodowy, Greenpoint, 261 Driggs Ave. NEW YORK

Pielgrzymka do Ziemi œw. i Jordanii

12–23 listopada 2014 r.

Mamy ju¿ komplet zg³oszeñ na pielgrzymkê do Ziemi œw. i Jordanii w dniach 12- 23 listopada 2014. Nastêpn¹ pielgrzymkê do Ziemi œw. i Jordanii organizujemy w marcu 2015 r. Mo¿na ju¿ wstêpnie zapisywaæ siê na ten wyjazd. Zapisy i informacje o pielgrzymkach otrzymamy pod numerami tel. 718 389 3018 (redakcja Kuriera Plus: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222 i 1 347 876 3738 (ks. Ryszard: 183 25 Street, Brooklyn NY 11232) oraz na stronie internetowej: www.ryszardkoper.pl (w dziale Pielgrzymki) i www.kuriertravel.com

- 79-09

Podobna sytuacja dotyczy Polski. By³y wiceminister obrony narodowej genera³ Waldemar Skrzypczak powiedzia³, ¿e jeœli Rosjanie zdecyduj¹ siê na inwazjê, to wojsko polskie jest tak s³abe, ¿e napastnicy bêd¹ w Warszawie w ci¹gu trzech dni. Mo¿na domyœlaæ siê, ¿e niewiele wiêcej by³oby potrzebne dla zajêcia reszty kraju. G³osy o s³aboœci polskiego wojska s¹ powszechne. Rz¹d PO PSL zniós³ pobór do wojska, ale nie stworzy³ powa¿nej armii zawodowej. Pojawia siê upiorne pytanie – jak mia³aby wygl¹daæ pomoc wojskowa NATO w wypadku agresji? Czy by³oby to odbijanie terytorium w walkach z armi¹ rosyjsk¹ niszcz¹ce kraj z trudem odbudowany po II wojnie œwiatowej? A mo¿e powszechna partyzantka. Czy nie bardziej op³aca siê przyjêcie protektoratu Rosji bez walki? S¹ to twarde pytania, które jeszcze dwa miesi¹ce temu by³y nie do pomyœlenia. Obecnie musz¹ sobie je stawiaæ stratedzy polityczni kalkuluj¹c mo¿liwe zyski i straty w grze z Putinem. Rosyjski prezydent otworzy³ bowiem now¹ epokê w historii Europy. Po raz pierwszy od koñca II wojny œwiatowej nast¹pi³ zabór przemoc¹ terenu obcego pañstwa. Zaniepokojenie Polaków sytuacj¹ na Ukrainie jest tak du¿e, ¿e w œrodê wieczór premier Tusk wyst¹pi³ w telewizji z uspakajaj¹cym orêdziem. Przekonywa³ obywateli o bezpieczeñstwie kraju, a to dziêki silnym zwi¹zkom z NATO i Uni¹ Europejsk¹. Zapewnia³, ¿e przed Polakami nie stanie odwieczne pytanie: biæ siê, czy nie biæ. Przywódcy polscy zapewniaj¹, ¿e nie ma teraz zagro¿enia wojskowego Polski ze strony Rosji. Minister spraw zagranicznych Rados³aw Sikorski powiedzia³, ¿e najlepsz¹ ochron¹ kraju bêdzie œcis³e w³¹czenie w struktury Unii Europejskiej, w tym przyjêcie euro. No co¿, je¿eli starczy na to czasu. Bo tempo rozwoju wypadków dyktuje teraz Putin, a nie Zachód. Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Byæ otwartym na odmiennoœæ 1➭ Musi on znaæ wiêksz¹ liczbê jêzyków, a przynajmniej je rozumieæ; powinien mieæ przynajmniej biern¹ znajomoœæ szeœciu do oœmiu z nich.” Ile Pan zna jêzyków? Czy znajomoœæ wielu jêzyków to jedyna cecha, któr¹ powinien posiadaæ komparatysta? Nie, oczywiœcie nie jedyna. Znam kilka jêzyków – angielski, czeski, gorzej ni¿ bym chcia³ – rosyjski czy chorwacki/serbski. Jako slawista i namiêtny podró¿nik rozumiem inne jêzyki s³owiañskie – ich podobieñstwo u³atwia sprawê: s³owacki, trochê s³oweñski. Pochodz¹c z Torunia trudno – przynajmniej na poziomie podstawowym – nie znaæ niemieckiego. Uczy³em siê te¿ francuskiego i chiñskiego. Do tego ostatniego jêzyka jeszcze wrócê, tak jak czêsto wracam do Chin, ale wci¹¿ brakuje mi czasu na powa¿ne zajêcie siê jêzykiem i chiñsk¹ kultur¹. Dziœ trudno bowiem uprawiaæ komparatystykê bez kontekstu pozaeuropejskiego. Wspó³czesny komparatysta musi tak¿e poruszaæ siê swobodnie w innych dziedzinach kultury, znaæ ustalenia innych dyscyplin naukowych (niekiedy bardzo egzotycznych zdawa³oby siê, jak nauki œcis³e, np. fizyka czy matematyka; lub bardziej oczywiste jak antropologia kulturowa czy socjologia). Komparatysta musi byæ przede wszystkim otwarty na odmiennoœæ i jak ka¿dy naukowiec – ciekawy œwiata. I muszê te¿ przyznaæ, ¿e nie wyobra¿am sobie dobrego komparatysty bez podró¿owania, osobistego doœwiadczania innych kultur – a do tego jêzyk okazuje siê niezbêdny. Tu etnologia, antropologia kulturowa przetar³a w XX wieku szlaki, zanegowa³a gabinetowy model uprawiania nauki – podobnie jest dziœ z komparatystyk¹, zw³aszcza t¹ o kulturowej orientacji i kulturoznawczym zaciêciu. Niedawno sporym echem odbi³a siê w prasie sprawa zlikwidowania w Bia³ymstoku studiów filozoficznych z powodu ich „nierentownoœci”. Czy to ewenement, czy te¿ jakiœ ogólnopolski, albo mo¿e i œwiatowy trend obchodzenia siê z naukami humanistycznymi jako z czymœ, co jest nikomu niepotrzebne, bo „nierentowne”? Czy warto dziœ studiowaæ kierunki humanistyczne? Czego potrzebuje dziœ humanistyka, by obroniæ swoj¹ pozycjê w Akademii? Nie chcia³bym rozpoczynaæ dyskusji nad z³¹ sytuacj¹ humanistyki we wspó³czesnym œwiecie, bo taki rodzaj rytualnego wrêcz narzekania jest dla humanistów typowy i powraca regularnie. Wolê jednak podejœcie pozytywne, w którym – nawet pomimo niesprzyjaj¹cych okolicznoœci – staramy siê odnaleŸæ w³asne miejsce, robiæ dobr¹ akademick¹ robotê. Jest jednak faktem, ¿e atmosfera dla humanistyki nie jest sprzyjaj¹ca nie tylko w Polsce, ale te¿ w ca³ej Unii Europejskiej, czy nawet – na œwiecie. Uniwersytety staj¹ siê przedsiêbiorstwem, które musi byæ rentowne, generowaæ zysk. Wartoœci, etos akademicki, kulturotwórcza rola – to wszystko zosta³o zepchniête na margines. Uniwersytet ma pe³niæ rolê s³u¿ebn¹, zw³aszcza wobec przemys³u. Licz¹ siê innowacje technologiczne, sprzeda¿ wynalazków, tworzenie gad¿etów… W tym wszystkim zaœ brakuje cz³owieka. Akademia powinna byæ zaœ ostoj¹ wobec zakusów stechnicyzowanego, zbiurokratyzowanego œwiata. A nie jest. Walka o filozofiê – jak w Bia³ymstoku, czy o filologie klasyczne – w ca³ej Polsce, jest rodzajem kulturowego ruchu oporu, nie zaœ tylko walk¹ o konkretny kszta³t wspó³czesnego uniwersytetu. Zatem stawka jest wysoka, zaœ politycy czy nawet ogó³ spo³e-

czeñstwa nie zawsze zdaj¹ sobie z tego sprawê. Straty, które obecne zmiany spowoduj¹ mog¹ okazaæ siê trudne do nadrobienia. Jest pan cz³onkiem redakcji pisma „Archiwum Emigracji” wydawanego przez Archiwum Emigracji Biblioteki Uniwersyteckiej Uniwersytetu Miko³aja Kopernika, które jest pracowni¹ archiwalno-badawcz¹. To chyba jedyne miejsce w Polsce, które gromadzi zbiory dotycz¹ce emigracji. Proszê powiedzieæ, jak wygl¹da struktura Archiwum i na czym polega jego dzia³alnoœæ. Badania nad emigracj¹ przed 1989 rokiem by³y w Polsce w zasadzie niemo¿liwe, zw³aszcza nad t¹ dwudziestowieczn¹. Ostatnie lata przynosz¹ pewn¹ zmianê sytuacji, odrabiamy w kraju zaleg³oœci, powoli upubliczniamy rzeczy zapomniane, nieznane. Toruñskie Archiwum Emigracji w tym zakresie pe³ni rolê pioniersk¹ i jego dzia³alnoœæ jest nie do przecenienia. Archiwum gromadzi zbiory emigracyjne o ró¿nym charakterze z ca³ego œwiata, zarówno zbiory instytucji, jak i od osób prywatnych – listê mo¿na znaleŸæ na stronie internetowej Archiwum. Znajduj¹ siê w nim bezcenne kolekcje np. londyñskich „Wiadomoœci”. Zbiory s¹ sukcesywnie opracowywane, wydawane w czasopiœmie „Archiwum Emigracji” i serii ksi¹¿ek. Archiwum organizuje tak¿e wystawy dotycz¹ce emigracji, przyznaje nagrodê za prace magisterskie i doktorskie w tym zakresie. Warto przy tym pamiêtaæ, ¿e znaczna czêœæ aktywnoœci Archiwum ma charakter wrêcz quasi-spo³eczny, opiera siê na zaanga¿owaniu cz³onków zespo³u, kierowanego przez Miros³awa Adama Supruniuka. Nagrody, które ostatnio otrzyma³ – m.in. w 2012 roku Nagrodê Historyczn¹ tygodnika „Polityka” za ksi¹¿kê-zapis rozmów z Jerzym Giedroyciem pt. „Uporz¹dkowaæ wspomnienia” – s¹ wyraŸnym znakiem, ¿e jest to inicjatywa bezcenna i unikatowa. Archiwum wci¹¿ jednak potrzebuje wsparcia. „Postcomer” to skrót nazwy Pracowni Badañ nad Pamiêci¹ Zbiorow¹ w Postkomunistycznej Europie – nastêpny interesuj¹cy projekt, w którym bierze Pan udzia³. Rozumiem, ¿e nie chodzi tu tylko o Polskê, ale o wszystkie kraje, które 25 lat temu przesz³y transformacjê… Czy nie za ma³o czasu up³ynê³o, by zacz¹æ porz¹dkowaæ pamiêæ o komunizmie? I tak, i nie. Wydaje siê, ¿e to idealny moment. Minê³o odpowiednio du¿o czasu, by dystans pozwala³ spojrzeæ ch³odnym okiem – zw³aszcza naszej grupy, m³odych ludzi, którzy komunizm pamiêtaj¹ z dzieciñstwa. Z drugiej strony – jest to wspomnienie ¿ywe, wci¹¿ kszta³tuj¹ce nasz¹ mentalnoœæ, ci¹¿¹ce nie tylko na historii, ale i na wspó³czesnoœci naszego kraju i ca³ej Europy wschodniej i œrodkowej. Si³¹ naszego zespo³u jest to, od czego zaczêliœmy – podejœcie kulturoznawcze i komparatystyczne, tzn. porównawcze. Ze wzglêdu na sk³ad Pracowni obejmujemy – z nielicznymi wyj¹tkami – obszar od Rosji po Albaniê. Zestaw unikatowy w skali œwiatowej. Proszê daæ nam trochê czasu, gdy¿ dopiero zaczynamy pracê, a nasz zespo³owy entuzjazm przyniesie ciekawe rezultaty. Do Nowego Jorku wpada Pan na chwilê, ale znajdzie Pan czas, by w bibliotece na Greenpoincie powiedzieæ o postaci jednego z wielkich polskich humanistów, polonistów, znawców Romantyzmu – profesorze

u Prof. Adam Kola – Dziœ trudno uprawiaæ komparatystykê bez kontekstu pozaeuropejskiego.

Kridlu. Co sprawi³o, ¿e zainteresowa³ siê Pan jego postaci¹ i dlaczego powinniœmy pamiêtaæ o Kridlu nie tylko w kontekœcie wiersza Ga³czyñskiego „Ofiara œwierzopa”? Najkrótsz¹ odpowiedzi¹ na to pytanie jest zaproszenie na wyk³ad. Tam bêdê mia³ czas, by wiêcej na ten temat powiedzieæ. Z Manfredem Kridlem zetkn¹³em siê – jak to czêsto bywa – przez przypadek, albo inaczej: w zaskakuj¹cym kontekœcie: czeskich miêdzywojennych tekstów na temat innowacyjnego polskiego literaturoznawstwa lat 30. Recenzje dzia³alnoœci kó³ naukowych warszawskiego i wileñskiego, któremu przewodzi³ Kridl, by³y entuzjastyczne. I tak zaczê³a siê moja trwaj¹ca ju¿ bodaj¿e ósmy rok przygoda, która doprowadzi³a mnie do wielu niesamowitych odkryæ (np. dotycz¹cych ogromnej pomocy Kridla i polskiej emigracji tu¿ po wojnie dla odradzaj¹cej siê nauki w kraju, której pró¿no by³o szukaæ w oficjalnych historiach polskich uczelni), podró¿y przez archiwa w Polsce, Czechach, na Litwie i – last but not

least – tutaj w Stanach Zjednoczonych, w tym zw³aszcza w Nowym Jorku na Columbia University. Pozwoli³o mi to poznaæ wiele niezwyk³ych osób, które pomog³y mi zw³aszcza tutaj w Stanach, jak to by³o w przypadku Anny Frajlich czy córki Manfreda Kridla – profesor Elizabeth Valkenier Kridl. By pozytywnie zakoñczyæ rozmowê: badanie, prawdziwe naukowe odkrywanie tego, co nieznane, które sta³o siê moim udzia³em dziêki Kridlowi, pozwala mi na uprawianie prawdziwie globalnej nauki (komparatystyki sensu stricte) i odczuwanie wspólnoty (intelektualnej), co pozwala jednak optymistycznie patrzeæ mi na humanistykê i nasz¹ ludzk¹ kondycjê.

Rozmawia³a Izabela Barry Spotkanie z profesorem Adamem Kol¹ poœwiêcone postaci wybitnego polskiego literaturoznawcy, Manfreda Kridla, odbêdzie siê w czwartek, 27 marca w bibliotece na Greenpoincie, o godzinie 18:30.

BO TAX SERVICE BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 347-252-4535; 917-864-7091

Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222

Norman Travel Agency

Anna Bielas

Tel. 718-351-6370

Warszawa liniami AirBerlin Wylot do 15 maja - $844 Lato - $1024 all taxes & fees included, prices based on lowest available airfares at the time of publication

info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/NormanTravelAgency

* Bilety Lotnicze * Wakacje * Notariusz * T³umaczenia


7

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Putin robi co chce

W Internecie kr¹¿y gorzkie spostrze¿enie, i¿ w kwestii Ukrainy Unia Europejska zajê³a stanowisko a Rosja Krym. Przedtem kursowa³ w nim ¿art, ¿e w ramach sankcji na³o¿onych na Rosjê, prezydent Obama, zablokuje Putina na swoim Facebooku. I rzeczywiœcie, patrz¹c na poczynania UE i Ameryki wobec Kremla, trudno nie widzieæ ich bezradnoœci. Mo¿na wrêcz powiedzieæ, ¿e Zachód na agresjê Rosji by³ zupe³nie nieprzygotowany, choæ walki na Majdanie trwa³y przecie¿ wiele tygodni. Nikt z polityków zachodnich nie sta³ siê na tyle przewiduj¹cy, by zawczasu przygotowaæ odpowiednie posuniêcia. Nie zda³ egzaminu tak¿e zachodni wywiad, czy mo¿e nawet wywiady. Œwietnie natomiast przygotowa³ siê do rozwoju sytuacji sam Putin. Robi, co chce i ¿adne perswazje Unii i Ameryki nie przynosz¹ rezultatu. Nie przynosz¹ go te¿ bezpoœrednie rozmowy, jakie prowadz¹ z nim liderzy Unii oraz telefoniczne kontakty z prezydentem Obam¹ i kanclerz Merkel. ¯adnego rezultatu nie przynosz¹ tak¿e dotychczasowe sankcje na³o¿one na Rosjê i niektórych jej polityków. Trudno siê zreszt¹ dziwiæ, bo maj¹ one charakter tylko symboliczny. Sankcje UE na³o¿one na 21 osób zosta³y odebrane w Rosji jako ruch wrêcz komiczny. Fakt, ¿e na liœcie polityków nimi objêtych jest m.in. osiem osób z Krymu i 10 osób œredniego szczebla z Federacji Rosyjskiej nie ma praktycznie ¿adnego znaczenia, bo s¹ to dosyæ przypadkowe nazwiska. Nie maj¹ te¿ ¿adnego znaczenia sankcje amerykañskie, które objê³y inne osoby, m.in. wicepremiera Rosji Dmitrija Rogozina i przewodnicz¹c¹ senatu Walentinê Matwijenko. Moskwa w ¿aden sposób nie przejê³a siê równie¿ tym, ¿e Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedzia³a, i¿ przywódcy pañstw UE wprowadz¹ dalsze sankcje wobec Rosji, w tym rozszerz¹ listê osób, objêtych zakazem wjazdu oraz blokad¹ kont. Merkel zapowiedzia³a, ¿e z powodu polityki Rosji, spotkania w ramach grupy G8 najprawdopodobniej nie bêd¹ mo¿liwe. W Bundestagu pani kanclerz wezwa³a UE do zdecydowanej i zgodnej reakcji na dzia³ania Rosji wobec Krymu, ustanawiaj¹ce „jednostronn¹ zmianê granic”. Oznajmi³a tak¿e, ¿e jej rz¹d zdecyduje w póŸniejszym terminie, czy odbêd¹ siê zaplanowane na koniec kwietnia niemiecko-rosyjskie konsultacje miêdzyrz¹dowe. Kanclerz doda³a, ¿e przywódcy pañstw UE ostrzeg¹ na szczycie w Brukseli, i¿ w przypadku dalszego pogarszania siê sytuacji w stosunkach z Rosj¹, kraje unijne gotowe s¹ wprowa-

dziæ najostrzejsze sankcje, tak¿e gospodarcze. Jest to zmiana dotychczasowego kursu Berlina, który ze wzglêdu na intensywne kontakty gospodarcze z Moskw¹ prowadzi³ dotychczas dyplomatyczne zabiegi o rozwi¹zanie konfliktu na Ukrainie. Podobnie postêpowa³y inne kraje nale¿¹ce do UE. Przestrogi Putina, ¿e sankcje gospodarcze mog¹ byæ broni¹ obosieczn¹ przynosz¹ zamierzony przez niego skutek. Nie sprawia on wra¿enia, ¿e siê ich boi. Jedynym sposobem na Kreml mo¿e byæ zatem powrót do strategii Ronalda Reagana, czyli do œwiatowego obni¿enia cen ropy i gazu, gdy¿ one w³aœnie s¹ g³ównym Ÿród³em dochodu Rosji. Sprawa nie jest ³atwa, bo wymaga wspó³dzia³ania z krajami arabskimi, które s¹ nieprzewidywalne i z którymi Rosja prowadzi w³asn¹ politykê. Na Amerykê œwiat nie mo¿e siê pod tym wzglêdem ogl¹daæ, poniewa¿ w kraju tym obowi¹zuje zakaz eksportu ropy. Ale skoro strategia Reagana raz siê uda³a i doprowadzi³a do zmian w Rosji, to mo¿e nale¿y j¹ powtórzyæ. Warto te¿ ograniczyæ import towarów z Rosji, którego wartoœæ siêga w Unii Europejskiej 267 miliardów euro rocznie, zaœ do USA 20 miliardów euro. Ostatecznym celem tej¿e strategii powinno byæ udowodnienie, ¿e œwiat zachodni bez gospodarki rosyjskiej mo¿e siê obyæ, Rosja natomiast nie mo¿e funkcjonowaæ bez gospodarki zachodniej. Niestety sankcje na³o¿one na Rosjê dramatycznie odbij¹ siê na gospodarce polskiej, która na eksporcie do Rosji zarabia olbrzymie sumy. W tej sytuacji trudno siê spodziewaæ, ¿eby Warszawa wysz³a samodzielnie poza inicjatywy uzgodnione w UE i dodatkowo na³o¿y³a w³asne sankcje. Pozostaje jej zatem ostentacyjne demonstrowanie solidarnoœci z Ukrain¹ i g³oœne wystêpowanie na jej rzecz na forach miêdzynarodowych. I trzeba przyznaæ, ¿e rz¹d polski to robi. Stanowisko polskie jest jasno okreœlone, zarówno wobec d¹¿eñ Ukrainy do przyst¹pienia do UE, jak i w sprawie aneksji Krymu. S³owa „solidarnoœæ” i „poparcie” wypowiadane g³oœno i wyraŸnie maj¹ swoj¹ wagê w bezpoœrednich relacjach miêdzy Polsk¹ a Ukrain¹ oraz w œwiatowej konstelacji politycznej, podobnie jak i uznanie obecnych w³adz w Kijowie. Nie bez znaczenia jest tak¿e pomoc materialna i medyczna, któr¹ Polacy oferuj¹ Ukraiñcom. Nie trzeba te¿ chyba nikomu uœwiadamiaæ, ¿e Rosja zemœci siê na Polsce, za jej poparcie dla Kijowa. Uczyni to nawet wtedy, kiedy ju¿ jako tako dogada siê z Uni¹.

Eryk Promieñski

Tydzieñ na kolanie Pi¹tek S³awna lalka Barbie skoñczy³a w³aœnie 55 lat. Pojawi³a siê w bia³o-czarnym kostiumie kapielowym jako produkt firmy Mattel o imieniu Barbara Millicent Roberts – tak, tak, mia³a prawdziwe imiê i nazwisko, zast¹pione nastêpnie zdrobnieniem. Przez te lata wystêpowa³a w ponad 130 wcielaniach, ostatnio... na ok³adce magazynu „Sports Illustrated” poœwiêconym prawdziwym modelkom w strojach k¹pielowych. Plastikowa lalka na ok³adce pisma dla facetów? No có¿, czego siê nie robi dla kasy i rozg³osu... Ale przy okazji urodzin Barbie myœlê sobie ile dziewczêcych losów pokrêci³a ta zabawka staj¹c siê wzorcem dla wygl¹du nastolatki a potem m³odej kobiety. Problem w tym, ¿e to wizerunek mo¿liwy tylko w wyrobach plastikowych. Ktoœ zbada³, ¿e gdyby realna dziweczyna mia³a tak cienkie r¹czki, nie podnios³aby w ¿yciu wielu rzeczy, kolana w tak cienkich nogach nie wytrzyma³yby trudu chodzenia, a tak cienka talia dawa³aby miejsce na... pó³ nerki. Warto o tym pamiêtaæ przy nastêpnym zakupie. Sobota Przeczyta³em, ¿e X – którego zna³em z tekstów w prasie, a którego ostatnio nie widzia³em – pope³ni³ samobójstwo. Sprawdzi³em, rzeczywiœcie. Odebra³ sobie ¿ycie. Rok? 2008 a wiêc to „ostatnio” jak widaæ trwa³o a¿ piêæ lat (jak ten czas szybko leci przed chwil¹ by³ Sylwester a ju¿ za rogiem Wielkanoc). Zosta³a notka, ¿e zabija siê, bo „nie godzi siê na nikczemnienie œwiata. I ju¿ tylko tyle mo¿e zrobiæ, ¿eby w nim nie byæ”. Do jakiej desperacji trzeba dojœæ, ¿eby... ale nie, tego nie ma co nawet rozwa¿aæ. Wkraczamy bowiem w tajemnicê ludzkiego serca. „Jeœli wiêc œwiat³o, które jest w tobie, jest ciemnoœci¹, jak¿e wielka to ciemnoœæ!” mówi Jezus w Ewangelii Mateuszowej. Ca³e pocieszenie, ¿e jak dowiedzia³em siê niedawno – z katechizmu, który widzia³em po raz pierwszy od lat – ¿e Koœció³ katolicki jednak przyk³ada mi³osierdzie tak¿e do samobójców. W artykule 2283 czytamy: „Nie powinno siê traciæ nadziei dotycz¹cej wiecznego zbawienia osób, które odebra³y sobie ¿ycie. Bóg, w sobie wiadomy sposób, mo¿e daæ im mo¿liwoœæ zbawiennego ¿alu. Koœció³ modli siê za ludzi, którzy odebrali sobie ¿ycie.” Œroda Wracaj¹c do mroków serca. Jedna z najbardziej wstrz¹saj¹cych lektur to fragmenty listów i wspomnieñ œwiêtej Matki Teresy z Kalkuty, zapisane w tomie „PójdŸ, b¹dŸ Moim œwiat³em”. Przysz³a œwiêta, która dla wielu na œwiecie by³a Œwiat³em Nadziei, pisze swojemu spowiednikowi o duchowej „ciemnoœci”. „W moim sercu nie ma wiary, nie ma mi³oœci, nie ma zaufania, jest tylko ból têsknoty, ból bycia niechcian¹” opisywa³a to, czego nie by³o widaæ, ta dzielna i wytrwa³a w pomaganiu najmniejszym z najmniejszych zakonnica. I dalej o trwaj¹cym lat kilkadziesi¹t „straszliwym poczuciu pustki – ta niewypowiedziana ciemnoœæ – ta nieustanna têsknota za Bogiem, która przyprawia mnie o ten ból w g³êbi serca. Ciemnoœæ jest ta-

ka, ¿e nic nie widzê – ani umys³em, ani rozumem. Miejsce Boga jest w mojej duszy puste”... s³owa rozdzieraj¹ce niczym sztylety, ocieraj¹ce siê o bluŸnierstwo i to wypowiadane przez t¹, uwa¿an¹ powszechnie za chodz¹c¹ œwiêtoœæ. Wielka zagadka wiary ale i wiernoœci cz³owieka, bo pomimo zw¹tpienia, Matka Teresa pozosta³a z Jezusem. Tym, opuszczonym przez wszystkich, cierpi¹cym Jezusem na krzy¿u. Œroda wieczór Co tkwi w sercu Putina? A cholera go wie czy on w ogóle ma coœ, co nazywamy sercem, a co nie jest tylko miêœniow¹ pompk¹ t³ocz¹c¹ krew do têtnic i ¿y³. Na pewno musi go rozpieraæ duma. Bez jednego wystrza³u zaj¹³ Krym, zagra³ na nosie Obamie i zakpi³ z Zachodu. I jest na drodze, aby byæ kolejnym carem w historii Rosji, który zaczyna – po okresie „smuty” po upadku ZSRR – zbieranie „starorosyjskich” ziem i Rosjan. Zginê³o ju¿ kilka osób, dwóch ¿o³nierzy ukraiñskich, Rosjanie na Krymie i w innych miejscach zaczynaj¹ byæ pijani szampanem nienawiœci, ksenofobii i chorej dumy. Dumny Putin miesza w tym kotle ludzkich namiêtnoœci i pewnie myœli o Historii. To jest jego czas, czas zyciêstwa, chwa³y i pogardy dla s³abszych rywali, s¹siadów... Pytanie czy ma w ogóle jakieœ wahania? Hamulce? W¹tpliwoœci? Czy mrok, mrok nieprzenikniony... Pewnie nie dowiemy siê nigdy. A tymczasem rosyjskie m³yny miel¹ nieustannie. Po „spontanicznych” wyst¹piêniach rosyjskojêzycznej ludnoœci we wschodniej Ukrainie, rosyjskie MSZ „wyrazi³o zaniepokojenie” statusem Rosjan w Estonii. Za chwilê pewnie Moskwa bêdzie chcia³a „chroniæ” swoich na £otwie i Naddniestrzu. Nawaleni patriotycznym uniesieniem Rosjanie nie chc¹ siê zatrzymaæ na Krymie, jakby chcieli zawlec to swoje rosyjskie szczêœcie jak najdalej na Zachód... Tak siê zaczynaj¹ prawdziwe mroki ale Historii. Czwartek rano No i sta³o siê. Rosyjska Duma zatwierdzi³a aneksjê Krymu. Stosunek g³osów: 445 „za” ale jeden „przeciw”. Zapamiêtajmy nazwisko jedynego sprawiedliwego w morzu rosyjskiego szowinizmu i ksenofobii: Ilia Ponomariow z Nowosybirska. Od razu zaczê³o siê jadowite plucie i oskar¿enia o „zdradê”. Ale to przecie¿ takie gesty – pamiêtacie choæby samotnego Chiñczyka stoj¹cego naprzeciw kolumny czo³gów na Placu Tiananamen – zapisuj¹ siê w historii. I ratuj¹ honor narodów. Tymczasem sekretarz generalny ONZ wyrazi³ „g³êbokie zaniepokojenie” sytuacj¹ na Krymie. Grupa G-8 wyrzuci³a Rosjê ze swego grona a Unia Europejska odwo³a³a szczyt UE-Rosja. Prezydent Barack Obama mówi o „konsekwencjach” i „kosztach” decyzji Moskwy. A na Kremlu Putin dostaje chyba zajadów ze œmiechu. I pewnie planuje kolejn¹ eskalacjê na weekend. Przecie¿ wiadomo, ¿e politycy USA i NATO w pi¹teczek szybko do domciu... Wiêc ewentualna odpowiedŸ na rosyjskie akcje, gdzieœ tak dopiero kole po³udnia w poniedzia³ek.

Jeremi Zaborowski

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018


8

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Kartki z przemijania Bojkotowaæ rosyjskich artystów, czy nie bojkotowaæ - oto jest pytanie. * Imperializm. Wydawa³o siê, ¿e to wyœwiechtane s³owo wyjdzie ju¿ z u¿ycia. Ale gdzie tam! * Racjê mia³ Ryszard Kapuœciñski, pisz¹c w „Imperium”, ¿e Rosja to stan umys³u. ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

* Nie nad¹¿am ju¿ z niczym. Ani z pisaniem, ani z samym ¿yciem. * Charles Bukowski – „Czêsto najlepsze chwile w ¿yciu to te, kiedy nic nie robisz, tylko zastanawiasz siê nad swoim istnieniem, kontemplujesz ró¿ne sprawy. I tak kiedy na przyk³ad mówisz, ¿e wszystko nie ma sensu, to nie mo¿e do koñca nie mieæ sensu, bo przecie¿ jesteœ œwiadom, ¿e nie ma sensu, a Twoja œwiadomoœæ braku sensu nadaje temu jakiœ sens. Rozumiecie o co mi chodzi? Optymistyczny pesymizm." („Szmira”). * Ach, ¿ebym tak móg³ nic nie robiæ. Po prostu nic nie robiæ. Choæ raz w ¿yciu. * Przybywa kulturoznawców i historyków sztuki, nie przybywa obroñców kultury i sztuki. Pracy u podstaw w tej mierze wci¹¿ brak. * Wies³aw Myœliwski - "Ale to tak zawsze z piêknem jest, ¿e skazane jest na nasz¹ ³askê. Nie umie siê samo broniæ, milczy i jedynie gdzieœ w œrodku goreje. I mo¿e tak milcz¹ce goreæ przez wieki, niezauwa¿one, zadeptywane, póki ktoœ nie dojrzy w nim swojej nadziei i swojej rozpaczy, komu wype³ni pustkê ¿ycia." ("Widnokr¹g") * Misyjnoœæ sztuki? Jestem za. Choæ nie musi to byæ condicio sine qua non.

* Najwy¿szy ju¿ czas przypomnieæ twórczoœæ Andrzeja Panufnika. Bardzo wybitny to kompozytor i fascynuj¹cy cz³owiek. W tym roku przypada setna rocznica jego urodzin. Ma³o kto pamiêta, ¿e to w³aœnie on skomponowa³ pieœñ „Warszawskie dzieci pójdziemy w bój” do s³ów Stanis³awa Ryszarda Dobrowolskiego. Ma³o kto te¿ pamiêta jego „Piêæ polskich pieœni wiejskich”, „Kr¹g kwintowy na fortepian”. Bardziej znane s¹ „Nokturn”, „Ko³ysanka i „Sinfonia rustica”. Warto je teraz przypomnieæ, podobnie jak wielk¹ „Sinfoniê sacra” napisan¹ na zamówienie Fundacji Koœciuszkowskiej z uroczyst¹ fanfar¹ i motywem „Bogurodzicy”. W londyñskim Barbican Centre London Symphony Orchestra zainaugurowa³a 5 lutego Rok Panufnika wykonuj¹c „Sinfonia sacra” i „Ko³ysankê”. Kompozytor ten by³ pierwszym polskim artyst¹, który otrzyma³ w Anglii tytu³ szlachecki. Bliski jest mi jego typ emocjonalnoœci. Szczególnie lubiê: „Koncert gotycki na tr¹bkê, smyczki, harfê, organy i chór mieszany”, „Koncert skrzypcowy” i „Concerto festivo na orkiestrê”.

j¹ce firmy tak ten asfalt mieszaj¹, ¿eby na wiosnê przysz³ego roku mieæ zapewnion¹ robotê. * Skoro jest przymiotnik „beznadziejny”, to przecie¿ mo¿e byæ i „nadziejny”. Nie wiem, dlaczego redakcja „Kuriera” wykasowa³a mi zdanie z tym¿e s³owem w roli g³ównej. * Za PRL-u za Chiny Ludowe nie mo¿na by³o wyt³umaczyæ ró¿nym decydentom od kultury, ¿e nie ma czegoœ takiego jak „literatura radziecka”. Jest rosyjska, ukraiñska, bia³oruska, litewska etc., ale nie „radziecka”, czy jak kto woli – „sowiecka”. By³a natomiast taka mentalnoœæ. I w wielu ludziach ona zosta³a. Nie tylko w Rosji. * Dziennikarze, którym od czasu do czasu bywam zadany jako temat, traktuj¹ mnie jak samograja. Ja czekam na pytania, oni na monolog.

* ¯artobliwy „Oberek” Gra¿yny Bacewiczówny zawsze wprowadza mnie w dobry nastrój przypominaj¹c znany obraz Józefa Che³moñskiego oraz akwarelê Zofii Stryjeñskiej. Pokrewieñstwo malarstwa i muzyki fascynuje mnie dziêki profesor Janinie Kulczyckiej-Saloni, która widzia³a we mnie przysz³ego komparatystê.

* Pytania, pytania, pytania. Coraz trudniejsza umiejêtnoœæ, jak siê okazuje. A mo¿e ju¿ wszyscy wszystko wiedz¹ i pytania nie s¹ potrzebne? Przypomnia³o siê mi og³oszenie, które w koñcu lat 70. wisia³o na tablicy informacyjnej w Teatrze Ziemi £ódzkiej – „Sprzedam Wielk¹ Encyklopediê Powszechn¹. Mój m¹¿ wie wszystko”. I podpis.

* Musical „Oklahoma” wystawiony w Royal National Theater w Londynie przez Trevora Nunna jest pod ka¿dym wzglêdem wspania³ym widowiskiem. Nie sposób przeceniæ Hugha Jackmana, Maureen Lipman i Josefiny Gabriell wystêpuj¹cych w rolach wiod¹cych, nie sposób nie mówiæ z uznaniem o wszystkich wykonawcach, nie zachwyciæ siê muzyk¹ Rodgersa i Hammesteina i choreografi¹ Susan Stroman. Strona wizualna urzeka, rozwi¹zania re¿ysera budz¹ najwy¿szy podziw. To on sprawi³, ¿e bohaterami s¹, nie tylko protagoniœci, ale ca³a zbiorowoœæ farmerska. Wspania³y twórca. Pamiêtam jego znakomite „Trzy siostry”, „Czajkê” i „Króla Leara” z fantastycznymi rolami Iana McKellena, pamiêtam tak¿e filmow¹ wersjê „Kupca weneckiego”. Podzielam jego przekonanie, ¿e Szekspir powiedzia³ o wiele wiêcej o cz³owieku ni¿ „Biblia”. S³owacki te¿ tak twierdzi³.

* Nie umiem wyleczyæ kogoœ z nieszczêœliwej mi³oœci. Nie skutkuj¹ próby racjonalizacji sytuacji, przyk³ady z ¿ycia i literatury, osobiste wspomnienia, podpowiedzi, ¿e trzeba zdaæ siê na czas i inne tego typu chwyty. Obrzydzanki w postaci wykazywania negatywnych cech kochanej osoby, te¿ siê nie sprawdzaj¹. Pozostaje zatem czekanie na jakiœ wstrz¹s, w wyniku którego nieszczêœliwiec przejrzy na oczy. Bywa, ¿e póŸniej nietaktem jest pytanie o fina³.

* Z czego robiony jest asfalt nowojorski, skoro po ka¿dej zimie staje siê proszkiem? Cosik mi siê widzi, ¿e asfaltu-

* Nieszczêœliwa mi³oœæ jest czêsto tematem tekstów tang. Równie czêsto mówi¹ one o wielkim smutku. Poeta Enrique Santos nazwa³ tango smutn¹ myœl¹, któr¹ siê tañczy. To œwietna definicja. * Ka¿dy musi mieæ coœ do kochania. ❍

Jak graæ z Putinem 1➭ Tu nie obowi¹zuj¹ prawa zakazuj¹ce „insider trading”, czyli obrotu akcjami w oparciu o poufne informacje. W ten sposób Kreml mo¿e wywo³ywaæ zak³ócenia w gospodarce dla korzyœci swych przyjació³ w biznesie. Zale¿noœæ Rosji od eksportu gazu i ropy naftowej wcale nie znaczy, ¿e sankcje za handel noœnikami energii przynios¹ zamierzony przez Amerykê skutek. A to dlatego, ¿e Rosja ma wielki udzia³ w œwiatowym obrocie gazem i rop¹. W rezultacie ka¿da mo¿liwoœæ na³o¿enia sankcji lub groŸba wojny powoduje wzrost cen a nie ich spadek. Zamiast kary agresor otrzymuje nagrodê. Unia Europejska mo¿e ograniczyæ eksport gazu rosyjskiego, poniewa¿ przebiega on g³ównie ruroci¹gami przez kraje UE, a ruroci¹gi mo¿na zamkn¹æ. Ale nie mo¿na powstrzymaæ rosyjskiego eksportu ropy naftowej do krajów, które nie maj¹ interesu w tych sankcjach. A wojskowa blokada morska raczej nie wchodzi w grê, bo by³by to pretekst do wojny, której nikt na Zachodzie nie chce. Na d³u¿sz¹ metê kary finansowe i zakaz importu energii os³abi¹ rosyjsk¹ gospodarkê i mog¹ wywo³aæ szerokie niezadowolenie spo³eczne. Ale na krótk¹ metê oligarchowie blisko Kremla skorzystaj¹ na tych perturbacjach gospodarczych. „Odstraszanie rynkowe” dzia³a zbyt wolno, aby wp³yn¹æ na decyzje Putina i jego otoczenia.

Ponadto, Zachód i Rosja w ró¿ny sposób pojmuj¹ pora¿kê i zwyciêstwo. Maj¹ te¿ ró¿n¹ ocenê unikania konfliktu. Od czasu, gdy protesty na Majdanie osi¹gnê³y punkt kryzysowy, Ameryka i Unia Europejska próbowa³y zmniejszyæ natê¿enie konfliktu przez rozmowy dyplomatyczne. Mia³y one na celu osi¹gniêcie mo¿liwie najwiêkszych korzyœci dla ka¿dego uczestnika bez u¿ycia przemocy. Ale od obalenia prezydenta Janukowycza przywódcy rosyjscy postêpuj¹ wrêcz przeciwnie. Nie chc¹ szukaæ kompromisu dla celów, na których ponoæ im zale¿y. A chodzi tu o ochronê praw Rosjan etnicznych, zap³atê d³ugów za gaz, czy zapewnienie bezpieczeñstwa bazom morskim floty rosyjskiej na Krymie. Putin z rozmys³em prowokuje konflikty. Sk¹d siê wziê³a taka zmiana nastawienia? Putin doszed³ do wniosku, ¿e dziêki prowokacjom osi¹gnie konkretne korzyœci, których nigdy nie otrzyma³by w rozmowach szukaj¹cych kompromisu. A poza tym uzna³, ¿e konflikt z Zachodem jest wartoœci¹ sam¹ w sobie, niezale¿nie do mo¿liwych zysków czy strat. W ten sposób umacnia sw¹ w³adzê wewn¹trz kraju, podsycaj¹c nastroje antyzachodnie i s³owianofilskie. On sam postrzega siebie ju¿ nie jako zwyk³ego prezydenta Rosji, ale obroñcê „œwiata rosyjskiego”, którego granice z grubsza pokrywaja siê z carskim imperium Romanowów. Na razie ma poparcie Rosjan ciagle marz¹-

u Moskwa cieszy siê z wyników referendum na Krymie. cych o powrocie ich kraju do statusu supermocarstwa. Ukraiñski ambasador przy ONZ powiedzia³ w czwartek, ¿e Rosja nie tylko szykuje inwazjê jego kraju zgromadziwszy na granicy 80 tysiêcy ¿o³nierzy. Na Kremlu jest ju¿ napisana nowa konstytucja Ukrainy. Jeœli dojdzie do napaœci, to wprawdzie s³aba armia ukraiñska bêdzie szybko pokonana ale zapowiada siê za to wojna partyzancka. Jest to powa¿ne ryzyko dla Putina. Ale czy mo¿e pogodziæ siê z rewolucj¹, która w Kijo-

wie obali³a z³odziejski, post-sowiecki re¿im Janukowycza? Wszyscy na Kremlu musz¹ sobie zadawaæ pytanie – czy chcemy Majdanu w Moskwie? Mówi¹c wprost, obalenie Janukowycza w bratniej Rosjanom Ukrainie da³o niebezpieczny przyk³ad. A to stanowi dla re¿imu Putina œmiertelne zagro¿enie. Nie powstrzymaj¹ go wiêc kosmetyczne sankcje, jakie Zachód jest gotowy na³o¿yæ. Nadchodz¹ coraz ciekawsze czasy.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

O muzyce bez dyplomacji

Roman Markowicz

Polskie akcenty w nowojorskim ¿yciu muzycznym marzec 2014 Z m³odzieñczych lat pamiêtam radiow¹ audycjê, w której mowa by³a o m³odziutkiej skrzypaczce, uznawanej za cudowne dziecko o nazwisku Henryka Trzonek. Henia by³a wówczas uczennic¹ Liceum Muzycznego, ja chodzi³em jeszcze do szko³y podstawowej. Co mnie wtedy uderzy³o - dzieci maj¹ pamiêæ do specyficznych szczegó³ów - to informacja, ¿e Henia nie mia³a nigdy ojca: zapamiêta³em, ¿e rozstrzelali go zanim siê urodzi³a. Na zapoznanie siê z detalami tej tragicznej historii przysz³o mi czekaæ blisko 50 lat. Ale o tym za moment. Jakiœ czas póŸniej zetkn¹³em siê z t¹ „legendarn¹ Heni¹” osobiœcie, mo¿e po jakimœ szkolnym koncercie, ale w³aœciwie od tych odleg³ych czasów nigdy wiêcej nie s³ysza³em jej na ¿ywo. To znaczy a¿ do momentu, kiedy 9. marca pojawi³a siê na recitalu w Fundacji Koœciuszkowskiej w programie „Hanna Lachert Presents”. Niestety niefortunny wypadek, potem operacja i póŸniejsza rekonwalescencja pani Lachert uniemo¿liwi³y jej obecnoœæ na tym wystêpie: na ni¿ej podpisanego spad³o zadanie poprowadzenia koncertu. Henryka Tronek (bo pod tym nazwiskiem jest teraz znana) przyby³a na recital do Nowego Jorku z doskona³¹ pianistk¹ Katarzyn¹ Glensk z Warszawy, z któr¹ czêsto wystêpuje. Pianistka nie mia³a naj³atwiejszego zadania w partnerowaniu skrzypaczce o raczej swobodnym i indywidualistycznym poczuciu rytmu. Mimo tych trudnoœci pianistka, zrobi³a na mnie œwietne wra¿enie ³adnym uderzeniem jak równie¿ subtelnoœci¹ gry; posiad³a umiejêtnoœæ dyskrecji - „schowania siê” kiedy to konieczne - i dominacji, gdy partytura tego wymaga³a. Jedyne, czego trochê ¿a³owa³em tego popo³udnia, to nieobecnoœæ wiêkszych form jak sonaty na fortepian i skrzypce, w których Katarzyna Glensk mog³aby równie¿ zab³ysn¹æ. Pani Henryka, poza nieco wiêksz¹ rozmiarami „Chaconne” przypisywan¹ Vitaliemu, która otworzy³a jej recital, poœwiêci³a resztê programu miniaturom skrzypcowym, które czasami s³yszy siê grane na bis. Dawni mistrzowie poœwiêcali im wiêcej uwagi i nie s¹ one a¿ tak ³atwe, jak siê nam wydaje. Chaconne zaoferowa³a w nieco rozszerzonym opracowaniu, ale nie ma to wielkiego znaczenia wobec kompozycji, o której powszechnie mówi siê, i¿ nie mog³a wyjœæ spod pióra owego kompozytora. Program poœwiêcony by³ znanym miniaturom Dvorzaka, Kreislera, Wieniawskiego, Rachmaninowa, Bacewicz i Bartoka. Ale by³y te¿ ciekawostki: jedn¹ z nich by³a „Chanson Arabe”, czyli fantazja na tematy z „Scheherezady” Rimskiego-Korsakowa w opracowaniu Fritza Kreislera. Tutaj autor transkrypcji wykorzysta³ umiejêtnie skrzypcowe solówki, jakimi partytura tej efektownej kompozycji jest przesycona. Warte upowszechnienia. Zauroczony by³em tak¿e dedykowanym skrzypaczce wiedeñskim walczykiem niejakiego Rosnera, zagranym z rzadko spotykan¹ elegancj¹, któr¹ chyba trzeba mieæ we krwi. Poza tym muzykê rosyjsk¹ reprezentowa³y dwa fragmenty Czajkowskiego: znana Melodia op42 i czasami grane wraz ni¹ bardzo efektowne, wirtuozowskie Scherzo. Tutaj po raz pierwszy przysz³o mi na myœl, ¿e p. Trzonek reprezentuje rzadki typ skrzypka zanikaj¹cej dziœ szko³y rosyjskiej: czêœciej s³yszymy instrumentalistów wywodz¹cych siê z bardziej si³owej

u Henryka Trzonek... szko³y sowieckiej. W jej dŸwiêku dominowa³a subtelnoœæ, cieñszy ni¿ zazwyczaj, ale dobrze skoncentrowany i o srebrzystej barwie ton instrumentu i zasadniczo bezb³êdna intonacja. Wspomniana uprzednio rytmiczna swoboda i „w dawnym stylu” popychanie tempa przywodzi³o mi na myœl jednego z moich absolutnie ulubionych mistrzów Natana Milsteina i uwa¿am to za najwy¿szej miary komplement. Nasza skrzypaczka nie jest mo¿e wirtuozem jakich dziœ wypuszczaj¹ konserwatoria (pewne momenty wymaga³y nieco wiêcej pracy), ale w swoim nieco skromniejszym zakresie by³a absolutnie skuteczna i jej niecodzienny „recital bisów” przyniós³ w sumie wiele satysfakcji. Pozwoli³ mi równie¿ na uœwiadomienie sobie dlaczego w latach mojej warszawskiej m³odoœci Henryka uwa¿ana by³a za gwiazdê i dlaczego po emigracji z Polski znalaz³a swoje miejsce w jednej z najlepszych niemieckich orkiestr. To muzyczne spotkanie nie by³o jednak poœwiêcone jedynie muzyce: by³o ono jednoczeœnie poœmiertnie z³o¿onym ho³dem matce skrzypaczki, znanej i cenionej wiolonczelistce, jednej z najwybitniejszych w powojennej Polsce. Historia Haliny Kowalskiej jest - jak zauwa¿y³a jej córka - jedn¹ z tych, które w takim samym stopniu mog³y staæ siê scenariuszem filmowym, jakim by³ „Pianista”. Bohaterem filmu, jak pewnie czytelnicy pamiêtaj¹, by³ pianista W³adys³aw Szpilman, który jako ¯yd skazany by³ na zag³adê jaka sta³a siê równie¿ udzia³em rodziny Kowalskiej. Sama wiolonczelistka, w przeciwieñstwie do Szpilmana - póŸniejszego jej partnera przy fortepianie - przez ca³¹ hitlerowsk¹ okupacjê ukrywa³a siê po aryjskiej stronie. Jej nieprawdopodobna historia uratowania siê od zag³ady wraz z dwoma córeczkami (ojciec Heni, znany altowiolista

Henryk Trzonek aresztowany zosta³ przez gestapo za przynale¿noœæ do podziemia i zanim wystarczaj¹co wysoka ³apówka zosta³a dostarczona w rêce oprawców, rozstrzelano go ze stu innymi wiêŸniami z Pawiaka). Tak wiêc historia, któr¹ zasygnalizowa³em pocz¹tku tego artyku³u,

u i jej matka Halina Kowalska, wybitna wiolonczelistka.

o Heni, która nigdy nie zna³a ojca nareszcie dotar³a do mnie w nie przefiltrowanej formie podczas pokoncertowego spotkania z publicznoœci¹. Pani Henryka w niezwykle ciep³ych s³owach opisywa³a sw¹ ukochan¹ matkê, która zmuszona zosta³a do tzw. „emigracji 1968 roku”, i pomimo koszmarnych prze¿yæ okupacyjnych do koñca ¿ycia zachowa³a pogodê ducha i pozytywny stosunek do œwiata. Skrzypaczka opowiada³a tê historiê po polsku, a ni¿ej podpisany próbowa³ jak móg³ t³umaczyæ kilkuminutowe fragmenty opowieœci na angielski, co nie nale¿a³o do naj³atwiejszy zadañ. Historia ¿ycia Haliny Kowalskiej opisana zosta³a niedawno w ksi¹¿ce „Aria na wiolonczelê”. Napisa³ j¹ W³odzimierz Kusik, wyda³o Wydawnictwo Region. Uwa¿am, ¿e tej publikacji powinien byæ poœwiêcony osobny i obszerny artyku³. Od siebie dodam tylko, ¿e czyta³em te opisy koszmarnych okupacyjnych prze¿yæ z „wnêtrznoœciami skrêconymi na wêze³”. Co mnie chyba najbardziej zaskoczy³o to fakt, ¿e podczas swoich warszawskich lat zna³em wielu bohaterów tej historii: kolegów i przyjació³ Haliny, którzy za cenê w³asnego, ratowali jej ¿ycie. Bardzo dziœ ¿a³ujê, ¿e nie wiedzia³em nic o ich konspiracyjnej, szlachetnej i czêsto bohaterskiej dzia³alnoœci. ¯a³ujê, ¿e dopiero po latach mogê obdarzyæ ich, poœmiertnie, swym szacunkiem i respektem. „Ariê na wiolonczelê” trzeba przeczytaæ tak samo, jak trzeba przeczytaæ wszystko co siê da na temat tych szeœciu lat, które zmieni³y nasz¹ cywilizacjê. Pewne detale natury czysto muzycznej mog¹ nie byæ zrozumia³e przez osoby, które z muzyk¹ nie mia³y do czynienia: ale mora³ tej tragicznej historii, szczegó³y dotycz¹ce ludzkich postaw i sama fabu³a, jak wspomina³em - maj¹ca znamiona scenariusza filmowego - powinna tê niewielk¹ rozmiarami ksi¹¿kê uczyniæ kolejnym i wa¿nym dokumentem zag³ady. ❍


10

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222

tel. 718-349-1200 LEKARZ OGÓLNY

P Szczegó³owy wywiad lekarski P Dermatologia P Alergie P Rozpoznanie i leczenie astmy P Zabiegi chirurgiczne P Reumatyczne bóle stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia

CENTRUM ZDROWIA SERCA Oferujemy pe³n¹ diagnostykê i terapeutyczne us³ugi w zakresie medycyny sercowej i naczyniowej. Nasi lekarze s¹ licencjonowanymi specjalistami w leczeniu chorób sercowo-naczyniowych i w zabiegach kardiologicznych.

DIAGNOSTYKA

P Wszystkie rodzaje fal dŸwiêkowych P Test wydolnoœci p³uc P Test kontroli równowagi P Zapobieganie utracie równowagi PROFILAKTYKA

P Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy P Inhalacje P Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.

P Konsultacja i diagnoza kardiologiczna i naczyniowa P Ocena ryzyka oraz zapobieganie chorobom serca P Diagnoza i leczenie choroby têtnic obwodowych P Diagnoza i leczenie wysokiego cholesterolu P Przedoperacyjna ocena ryzyka choroby sercowo-naczyniowej P Diagnoza i leczenie uszkodzeñ serca P Ekranizacja têtniaka aorty brzusznej dla pacjentów z podwy¿szonym ryzykiem P Farmaceutologiczny test warunków skrajnych – æwiczenia wydolnoœciowe P Tomografia komputerowa serca i wgl¹d w zwapnienie serca. Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital oraz SUNY Downstate Medical Center.

MEDICAL & REHABILITATION CENTER Rejestracja pod nr tel. 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

NOWE GODZINY OTWARCIA Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

OKULARY W 30 MINUT!

Greenpoint Eye Care LLC

Dr Micha³ Kiselow

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana. Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com


11

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Dooko³a sto³u

Wybór owoców i warzyw Pyszny proteinowy koktajl

Wybieraj¹c warzywa i owoce najlepiej jest kupowaæ te, które wystêpuj¹ sezonowo i rosn¹ lokalnie. Przez taki wybór produktów dostarczymy organizmowi najwiêksz¹ dawkê witamin i minera³ów. D³ugie przewo¿enie miêdzy kontynentami, a nawet stanami, powoduje ¿e du¿a czeœæ witamin ulega utlenianiu. Szczególnie niestabilne, a jak¿e wa¿ne dla nas i szybko utleniaj¹ce siê witaminy to te rozpuszczalne w wodzie, czyli witamina C i z grupy B kompleks, które notabene dodatkowo niszcz¹ siê w procesie obróbki termicznej. Sezonowe warzywa i owoce, które chcemy czytelnikom poleciæ w marcu to: kapusta, ziemniaki, marchew, czosnek, cebula, winter squash, jab³ka, gruszki.

Zdrowy marcowy deser Jab³ka i gruszki posiekane orzechy (np. pistacjowe i w³oskie) cukier br¹zowy, ³y¿ka cynamonu i dwie ³y¿ki mas³a Wczeœniej umyte, nieobrane jab³ka i gruszki kroimy w grubsze talarki, uk³adamy w formie. Owoce lekko skrapiamy cytryn¹, aby uchroniæ je przez zbr¹zowieniem. Drobno posiekanymi orzechami posypujemy owoce. Ca³¹ formê w miarê regularnie posypujemy rozdrobnionym mas³em. Na to sypiemy br¹zowy cukier i obficie cynamon. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na oko³o 25 minut. Deser prosty, zdrowy i smaczny. Joanna Wytwer

¯ó³te sery na zdrowie

W dzisiejszym numerze pragniemy Pañstwu przedstawiæ jeden z najlepszych produktów proteinowych, które mo¿na znaleŸæ na rynku farmaceutycznym. Niezale¿nie od przyczyny, która powoduje, ¿e Twoja dieta jest uboga w proteiny, niezale¿nie od Twojego stanu zdrowia (mieszanki proteinowe s¹ niezwykle wa¿ne dla osób, walcz¹cych z chorobami przewlek³ymi, takimi jak: nowotwory, choroby na pod³o¿u hormonalnym, reumatycznym), produkt formy BLUEBONNET jest doskona³ym Ÿród³em wszystkich najwa¿niejszych witamin, mikro- i makroelementów oraz przede wszystkim kompleksu wszystkich niezbêdnych aminokwasów i kompleksów proteinowych. Opisywany produkt przyda siê przede wszystkim osobom walcz¹cym z chorobami przewlek³ymi, pacjentom, którzy z ró¿nych powodów chc¹ przybraæ na wadze; osobom, których dieta jest niezró¿nicowana; sportowcom, którzy pragn¹ zwiêkszyæ masê miêœniow¹ oraz ogólnie poprawiæ kondycjê i wydajnoœæ fizyczn¹. Bia³ko to przede wszystkim podstawowy budulec tkanki miêœniowej, naturalnego rusztowania, decyduj¹cego o napiêciu i wygl¹dzie skóry, a tak¿e zapewniaj¹cego cia³u twardoœæ i m³odzieñczy wygl¹d. Zwiêkszony poziom tkanki miêœniowej zapewnia wzrost tempa przemiany materii, co powoduje skuteczniejsze spalanie kalorii, zarówno w czasie wysi³ku, jak i w spoczynku. Co wiêcej, bia³ko nie tylko przyspiesza metabolizm poprzez budowê miêœni, ale tak¿e w bezpoœredni sposób oddzia³uje na wzrost wydatkowania energii przez organizm. ¯aden inny sk³adnik pokarmowy nie wykazuje tak silnego dzia³ania kalorygennego jak bia³ko. Zwiêkszony jego udzia³ w diecie potrafi nasiliæ przemianê materii nawet o kilkanaœcie procent, a tak¿e ten efekt najd³u¿ej utrzymaæ. Nic wiêc dziwnego, ¿e bia³ko powszechnie wykorzystywane jest warunkach klinicznego leczenia oty³oœci, kuracjach odchudzaj¹cych czy wœród sportowców kontroluj¹cych masê cia³a. Sk³adnik ten równie¿ w specyficzny sposób oddzia³uje na uk³ad hormonalny. Miêdzy innymi sprzyja uwalnianiu hormonu wzrostu – zwi¹zku, który wykazuje bardzo silne dzia³anie w obrêbie tkanki t³uszczowej. Bia³ko powinno wiêc odgrywaæ decyduj¹c¹ rolê w diecie wszyskich nas, pragn¹cych utrzymaæ szczup³¹ i dobrze umiêœnion¹ sylwetkê, ale o dziwo wcale siê tak nie dzieje. Jeœli sam zmagasz siê z przewlek³¹ chorob¹ (lub znasz kogoœ, kto jest w takiej sytuacji, jeœli zale¿y Ci na zdrowym i pe³nowartoœciowym od¿ywianiu, jesteœ sportowcem, który pragnie zdrowo i naturalnie zwiêkszyæ masê miêœniow¹ lub po prostu czujesz, ¿e brakuje ci energii, si³y i Twoja dieta nie jest do koñca zbilansowana, koniecznie zajrzyj do Markowa Apteka Pharmacy i zapytaj o kompleks proteinowy firmy BLUEBONNET „WHEY PROTEIN ISOLATE”. Chêtnie udzielimy Ci informacji, doradzimy co robiæ, ¿eby czuæ siê lepiej i... lepiej wygl¹daæ. Kilka s³ów o sk³adzie produktu. Jest on bogaty w witaminê D, fosor, wapñ, magnez, sód i potas. Wzmacnia miêœnie, koœci, skórê i powoduje ogólny dobrostan organizmu. Przede wszystkim jednak stosowanie tego koktajlu bia³kowego, to dostarczenie pe³nowartoœciowych aminokwasów, szybkodzia³aj¹cych i wch³aniaj¹cych siê w³aœciwie zaraz po spo¿yciu. Dlatego ta od¿ywka jest tak szczególnie wa¿na dla sportowców lub osób ciê¿ko chorych. Porównuj¹c w³aœciwie wszystkie mieszanki i produkty proteinowe dostêpne w farmacji, BLUEBONNET jest jednym z najlepszych. Otrzymywany tylko z naturalnych Ÿróde³, nie zawiera ¿adnych œrodków s³odz¹cych, koloryzujacych, czy konserwuj¹cych. Dodatkowo samo stosowanie jest niezwykle przyjemne. Wystarczy dodaæ szklankê mleka oraz dowolne owoce i otrzymujemy bardzo smaczny, owocowy koktajl, który jest jednoczeœnie Ÿród³em witamin, protein, mikro- i makroelementów. Niezale¿nie od problemu z jakim siê zmagasz, zapytaj siê o proteinowy koktajl, który pomo¿e ci utrzymaæ prawid³ow¹ masê cia³a, uzupe³ni Twoj¹ dietê oraz pomo¿e Ci pokonaæ wiele problemów zwi¹zanych z chorobami przewlek³ymi i nie tylko.

Zapraszamy serdecznie do apteki. Chêtnie udzielimy porady i pomocy. Nie zwlekaj! Wst¹p do MARKOWA APTEKA PHARMACY. ZAPRASZAMY!

Wiele pogl¹dów ulega przewartoœciowaniu. Jeszcze niedawno mo¿na by³o przeczytaæ, ¿e nale¿y siê wystrzegaæ ¿ó³tych serów, bo niezdrowe i megakaloryczne. Ostatnie doniesienia dietetyków ka¿¹ nam zrewidowaæ te pogl¹dy. Okazuje siê, ¿e ¿ó³te sery s¹ bardzo wartoœciowe, a to ze wzglêdu na swój sk³ad: bia³ko, kwasy t³uszczowe, witaminy: A, B, D i K i minera³y: wapñ, fosfor, magnez, cynk i miedŸ. Okazuje siê, ¿e ¿ó³ty ser jest najlepszym Ÿród³em wapnia wœród przetworów mlecznych. 7 gramów sera zawiera tyle wapnia ile jedna szklanka mleka. Oryginalny ¿ó³ty ser jest wytwarzany z mleka oraz komponentów zwi¹zanych z procesem jego dojrzewania, czyli bakterii kwasu mlekowego i podpuszczki. Na smak i jakoœæ sera decyduj¹cy wp³yw ma gatunek mleka, a tak¿e d³ugoœæ jego nasalania i dojrzewania. Owszem, ¿ó³ty ser zawiera sporo t³uszczu, ale jest to „zdrowy” t³uszcz, potrzebny organizmowi do w³aœciwego funkcjonowania. Nie nale¿y wiêc odmawiaæ sobie pysznego ¿ó³tego sera, ale jeœæ go – jak wszystko – z umiarem. Figa

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960 MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.


12

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Pasje Wac³awa Balcerzaka – To ju¿ prawie przes¹dzone. Wkrótce chyba zamknê swój sklep z ko¿uchami „Adriana” przy 179 Bayard Street, na skrzy¿owaniu z McGuinness Blvd. – mówi Wac³aw Balcerzak. – Prowadzi³em go 28 lat, od 1986 roku. Nikt ze znajomych nie chce w to wierzyæ, bo z tym zamiarem noszê siê od kilku lat. Teraz jestem najbli¿ej ostatecznej decyzji. Wac³aw Balcerzak przyjecha³ do Stanów Zjednoczonych pod koniec 1979 roku. Z zawodu krawiec, w pierwszych miesi¹cach pobytu nie móg³ znaleŸæ godziwej pracy. – W gazetach nie by³o miesi¹cami ¿adnych ofert – wspomina. – Emigranci pracowali za 2,50 dol. na godzinê przy kopaniu rowów. Tygodniowo mo¿na by³o zarobiæ 125 do 150 dolarów. Wiedzia³em, co chcia³em robiæ, ale nie zna³em jêzyka angielskiego, nie orientowa³em siê w tutejszej rzeczywistoœci, wiêc – jak wiêkszoœæ przybyszy z Polski – ³atwego pocz¹tku nie mia³em. W Polsce pracowa³em od 14 roku ¿ycia, podejmuj¹c praktykê u krawca w Kozienicach. Z czasem w³aœciciel zak³adu przeniós³ siê do Warszawy i zabra³ mnie ze sob¹. Mieszka³a tam wiêkszoœæ mojej rodziny, wiêc by³o ³atwiej. Skoñczy³em szko³ê krawieck¹ w Warszawie, do której bardzo trudno by³o siê dostaæ. Po jej ukoñczeniu zacz¹³em szukaæ ciekawszego zajêcia. Trafi³em do pracowni krawieckiej w Teatrze Wielkim w Warszawie i przez cztery kolejne lata szy³em stroje dla aktorów. Tak zosta³em krawcem artystycznym. Krawiecka pracownia teatralna by³a olbrzymia. Zatrudnia³a 26 krawców mêskich i 26 krawcowych. To by³a dobra i ciekawa dla mnie szko³a. Potem jednak zapragn¹³em mieæ prywatn¹ firmê. Otworzy³em zak³ad w Lesku – wyrób i sprzeda¿ ubrañ - i prowadzi³em tê firmê a¿ do wyjazdu za ocean. Po jakimœ czasie w Nowym Jorku dopisa³o szczêœcie Wac³awowi Balcerzakowi. Wiedzia³, ¿e ma kapita³ w rêkach. Do otwarcia zak³adu szycia ko¿uchów zmusi³ go znajomy. Pan Wac³aw mia³ fach, a za ca³¹ resztê odpowiedzialnoœæ spada³a na wspólnika. Wkrótce zak³ad ruszy³. Na pocz¹tku wspólnicy sprzedawali towar do sklepów przy Orchand Street na East Village. W ten sposób Wac³aw Balcerzak zarobi³ pieni¹dze na pierwszy dom przy Bayard Street na Greenpoincie.

Ze wspólnikiem siê rozsta³ i otworzy³ w³asny sklep i zak³ad w nowo zakupionym budynku na Greenpoincie. Nazwa³ go „Adriana”od imienia swojej córki – Men’s Women’s Children’s Sheepskin Coat & Jackets. Przez lata biznes prosperowa³ bardzo dobrze. Wac³aw Balcerzak szy³ piêkne ko¿uchy dla indywidualnych klientów i zdobywa³ zamówienia z najlepszych, i najwiêkszych amerykañskich sklepów. Niektóre do dziœ s¹ jego klientami. – Szy³em ko¿uchy dla domów towarowych, które sprzedawa³y je za tysi¹ce dolarów. Obu stronom interes siê op³aca³. Jeszcze piêæ lat temu – przypomina sobie pan Wac³aw – mia³em wielu indywidualnych klientów. Lepiej nie mog³o byæ. Przyszed³ kryzys i trochê klientów uby³o, ale ci¹gle mamy tu co robiæ. Bardzo dbamy o jakoœæ naszych wyrobów. Skóry sprowadzamy g³ównie z Hiszpanii. Dziœ ko¿uchy s¹ lekkie, w modnych wzorach. Zdjêcia najmodniejszych wzorów przynosz¹ nam niejednokrotnie nasi klienci, milionerzy z Manhattanu. Chc¹ mieæ takie ko¿uchy jakie sprzedaje siê w sklepach Nowego Jorku np. za 35 tys. dolarów. I ja im szyjê taki sam, na dodatek na miarê, tyle ¿e za 1500 dolarów. Ci¹gle mam co robiæ i – mimo mojej siedemdziesi¹tki na karku – nie spoczywam na laurach. – Moj¹ decyzjê o zamkniêciu sklepu – t³umaczy pan Wac³aw – mo¿e zmieniæ znalezienie wspólnika. Koniecznie kogoœ, kto dobrze zna siê na krawiectwie. Jeœli tak siê nie stanie, to naprawdê jest to ostatni czas dla tych, którzy chc¹ mieæ w swojej szafie piêkny ko¿uch. Nie bêdê ju¿ realizowa³ prywatnych zamówieñ, bo chcê sprzedaæ wszystko, co mam w sklepie. Wybór jest du¿y. S¹ ko¿uchy damskie krótsze, d³u¿sze, mêskie ró¿nego typu, dzieciêce, s¹ kamizelki i czapki. Jest w czym wybieraæ. Oczywiœcie – wszystko ju¿ jest w ni¿szych cenach. Wac³aw Balcerzak znany jest na Greenpoincie tak¿e z innych swoich zami³owañ. Kolekcjonuje samochody, to jego pasja. Ma najnowsze modele aut i stare zabytkowe. ¯adnych nie sprzedaje. W sumie nazbiera³ 25 ekskluzywnych samochodów osobowych i do tego 5 motocykli, w tym niedawno zakupiony harley davidson – road king i wiele lat temu nabyta Jawa z Czechos³owacji, z pañstwa, które ju¿ nie istnieje. Ma wojskowego jeepa willys z 1947 roku, który bra³ udzia³ w wojnie koreañskiej, forda z 1952 roku, forda ga-

u Wac³aw Balcerzak z córk¹ Adrian¹ przed sklepem przy Bayard St.

u S³ynny jeep willys i jego w³aœciciel na pierwszym planie. laxy z 1967 roku, dwa mercedesy adenauery, i wiele nowych aut: chevrolet corvetta, wyprodukowany tylko w 500 egzemplarzach dla uczczenia 91 wyœcigów samochodowych w Indianapolis. W swojej kolekcji ma kilka najnowszych mercedesów, jeepów i co tam jeszcze. Zdjêcia niektórych modeli wisz¹ na œcianie w sklepie przy Bayard Street. Pan Wac³aw ci¹gle patrzy na swoje drogie zabawki. – Mam siê czym jeszcze zajmowaæ

i bawiæ – zapewnia z uœmiechem mój rozmówca pod koniec rozmowy. – Mam te¿ córkê i wnuczkê, wiêc pomagam im urz¹dziæ ¿ycie. – A sklep? – pytam. – Sklep – odpowiada – wkrótce wszystko bêdzie jasne... Czasem jakiœ rozdzia³ ¿ycia trzeba zamkn¹æ.

Anna Romanowska Reklama sklepu przy 179 Bayard St. na str. 2.

Imigracyjna Firma Prawnicza

THE LAW OFFICE OF STAN WEBER, PLLC th 100 Church Street, 8

Fl., New York, NY 10007, Tel. (646) 827-9393

Doœwiadczenie we wszystkich imigracyjnych sprawach: * Obrona w s¹dzie imigracyjnym * Sponsorowanie rodzinne * „DREAM ACT” dla dzieci * Naturalizacja

www.KurierPlus.com

DARMOWE KONSULTACJE Wszystkie jêzyki


13

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Greenpointpl.com. Nowa strona dla Polaków

Szybkie informacje, du¿o o Nowym Jorku i Ameryce. Kultura, ksi¹¿ki, muzyka – to w wielkim skrócie tematy, którymi chce siê zajmowaæ greenpointpl. com, nowa strona informacyjna za³o¿ona przez polskich dziennikarzy mieszkaj¹cych w Wielkim Jab³ku. W³aœciwie wystarczy³oby powiedzieæ, ¿e piszemy o Nowym Jorku. Jest to miasto tak bogate i tak ciekawe, ¿e mo¿e obdzieliæ tematami setki gazet i portali informacyjnych. Mo¿e i obdziela. Mimo kryzysu prasy drukowanej w ka¿dym miejskim kiosku znajdziemy ogromny wybór tytu³ów, w tym tak¿e polskich. Czy jest wiêc sens tworzyæ nowy? Czy Polacy bêd¹ chcieli zagl¹daæ na kolejn¹ stronê informacyjn¹? Blisko piêæ lat temu w internecie pojawi³ siê dzia³aj¹cy w Nowym Jorku i Chicago portal informacyjny DNA. info. Jego twórcy nie przestraszyli siê „New York Timesa”, „Daily News”, „New York Post”, nie zlêkli siê znanych tytu³ów chicagowskich, dziesi¹tek gazet i stron informacyjnych opisuj¹cych te dwa wielkie miasta. Uznali, ¿e maj¹ do zaoferowania coœ nowego, ¿e napisz¹ o czymœ czego tamte gazety nie zauwa¿y³y, ¿e dotr¹ do informacji, których tam nie by³o, podadz¹ je szybciej, nowoczeœniej i ciekawiej. Kiedy portal ten powstawa³ wiele osób, w tym tak¿e z bran¿y dziennikarskiej twierdzi³o, ¿e przedsiêwziêcie skazane jest na niepowodzenie, ¿e nie ma szans na przebicie atrak-

cyjnoœci¹ tytu³ów znanych i zakorzenianych na rynku. Dziœ nowojorska mutacja DNA.info, ma 2 mln indywidualnych u¿ytkowników miesiêcznie. Portal jest cytowany przez wielkie gazety, czasem kopiowany po cichu, bez podania Ÿród³a. Wraz z czytelnikami pojawili siê te¿ reklamodawcy. Jak mówi pracuj¹ca tam Ewa Kern-Jêdrychowska, jedna z najlepszych polskich dziennikarek w USA, jest ich tylu, ¿e nie starcza powierzchni reklamowej. Czy w przypadku greenpointpl.com mo¿e byæ podobnie? B¹dŸmy realistami. Na 2 mln u¿ytkowników miesiêcznie nie liczymy. Tak jak twórcom DNA. info wydaje nam siê jednak, ¿e my równie¿ mamy dla czytelników coœ nowego, coœ czego nie znajd¹ w istniej¹cych ju¿ mediach, ¿e maj¹c do wyboru inne polskie tytu³y bêd¹ zagl¹daæ i do nas. Co mamy do zaoferowania? Na pewno du¿e doœwiadczenie. Wiêkszoœæ z nas ma za sob¹ lata pracy w mediach polskich i polonijnych. S¹ z nami Piotr Milewski, wieloletni amerykañski korespondent Radia Zet, w przesz³oœci pisz¹cy m.in. do „Tygodnika Powszechnego”, „Wprost”, a obecnie do polskiej edycji „Newsweeka”. Jest Kasia Szczeœniak, by³a reporterka „Dziennika Ba³tyckiego”, jestem te¿ i ja, Tomasz Bagnowski, autor tego artyku³u i pomys³odawca ca³ego projektu, w latach 90-tych zwi¹zany z Telewizj¹ Polsk¹, obecnie z tygodnikiem Angora, portalem Wirtualna Polska i kilkoma innymi mediami. Poza tym, ¿e wszyscy mieszkamy w Nowym Jorku i wszyscy lubimy to miasto, ³¹czy nas te¿ wspólna przesz³oœæ w „Nowym Dzienniku”. Ka¿dy z nas pisa³ do tej gazety, ja przez lata odpowiada³em za jej codzienne wydania. Prasê polsk¹ i polonijn¹, z jej zaletami i wadami, znamy wiêc dobrze, a nawet bardzo dobrze. Co

jednak wa¿niejsze znamy potrzeby czytelników. St¹d m.in. przekonanie, ¿e bêdziecie chcieli nas czytaæ. Osób zaanga¿owanych w tworzenie strony greenpointpl. com jest wiêcej. Prawdê mówi¹c niemal codziennie zg³asza siê ktoœ nowy. Mamy ju¿ wspó³pracowników w Polsce, odzywaj¹ siê zainteresowani z innych miast w USA. Nie wszyscy chc¹ by ju¿ teraz wymieniaæ ich nazwiska, nie bêdê wiêc tego robi³, nie to zreszt¹ jest najwa¿niejsze. To co istotne to fakt, ¿e nasz projekt zaledwie po miesi¹cu istnienia, jeszcze bez ¿adnej reklamy, czy promocji spotka³ siê z du¿¹ ¿yczliwoœci¹ i zainteresowaniem. Powoli w internecie odkrywaj¹ nas czytelnicy, pod naszymi informacjami pojawiaj¹ siê pierwsze komentarze. S¹ tak¿e pierwsi reklamodawcy. Zaufa³a nam m.in. Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa, niedawno pojawi³ siê baner reklamowy prawnika imigracyjnego Marcina Muszyñskiego. Wkrótce bêd¹ nastêpni. O zainteresowaniu i ¿yczliwoœci œwiadczy te¿ fakt, ¿e swoje ³amy otworzy³ dla nas „Kurier Plus”, najlepiej redagowany polonijny tygodnik na rynku. Za wszystko to wypada mi w tym miejscu serdecznie podziêkowaæ. To naprawdê du¿o dla nas znaczy. Obiecaæ mogê jedno. Bêdziemy siê staraæ pisaæ ciekawie i obiektywnie. Mamy nadziejê, ¿e dziêki nam wielu z Was dowie siê czegoœ nowego o Nowym Jorku, o Ameryce, o Polakach, ¿e odkryje nowe lektury, pójdzie na now¹ wystawê, koncert, czy na piwo do nowej knajpy. Liczymy na to, ¿e bêdziemy dla Was inspiracj¹. Czytajcie nas, komentujcie i krytykujcie. To ostatnie cenimy sobie szczególnie.

Tomasz Bagnowski

u Tomasz Bagnowski.

u Kasia Szczeœniak.

u Piotr Milewski.


14

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

El¿bieta Baumgartner odpowiada

Podatki pañ „przy mê¿u” a renta ma³¿eñska

Nadchodzi pora rozliczenia podatkowego. Panuje nieporozumienie, ¿e to rozliczenie z ma³¿onkiem daje uprawnienie do renty ma³¿eñskiej Social Security i ubezpieczenia zdrowotnego Medicare. Przez to wiele osób pope³nia kosztowne b³êdy. Rozliczenie z mê¿em: wspólne czy oddzielne? Przyk³ad: Pani Elwira w pracowa³a zarobkowo w Stanach tylko kilka lat i liczy na rentê po swoim mê¿u, z którym jest w zwi¹zku od siedmiu lat. Jednak nie jest pewna swojej przysz³oœci, bowiem jej m¹¿ rozlicza ich podatki oddzielnie (married filing separately). Czy w takiej sytuacji nale¿eæ siê jej bêd¹ œwiadczenia Social Security? OdpowiedŸ: Sposób sporz¹dzania deklaracji podatkowych nie ma wp³ywu na uprawnienia do Social Security. To nie rozlicznie podatkowe z ma³¿onkiem daje podstawê do renty ma³¿eñskiej (i Medicare), lecz sam fakt istnienia ma³¿eñstwa. Oddzielne rozliczenia podatkowe przyczyniaj¹ siê przewa¿nie do wy¿szej nale¿noœci podatkowej, ale nie wp³ywaj¹ na uprawnienia emerytalne ¿ony. ¯ona staje siê uprawniona do emerytury, gdy osi¹gnie wiek emerytalny, a jej m¹¿ z³o¿y wniosek o jego emeryturê. W razie rozwodu, wymagany jest dziesiêcioletni sta¿ ma³¿eñski. Szczegó³y w www.SSA.gov oraz w ksi¹¿ce „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”.

Zarobki na mê¿a Wspólne rozliczenie z mê¿em mo¿e stanowiæ pu³apkê. Przyk³ad: Pani Krystyna sprz¹ta „domki“ za gotówkê. Ma za sob¹ kilkanaœcie lat pracy w fabryce, ale chce dorobiæ trochê wiêcej do emerytury, bo jej m¹¿ przyjecha³ do Stanów niedawno i emerytury nie wypracuje, bo dziesiêæ lat pracowaæ nie bêdzie w stanie. Podatkowy „specjalista” przygotowa³ ma³¿onkom wspóln¹ deklaracjê, plus rozliczenie biznesu na Schedule C i SE, na których wstawi³ nazwisko i numer Social Security… mê¿a. Biznes to przecie¿ mêska sprawa. I tak zarobki ¿ony zosta³y przez kilka lat zg³aszane na nazwisko mê¿a, o czym pani Krystyna nawet nie wiedzia³a, bo na rozliczeniach podatkowych siê nie zna. Skoro m¹¿ zap³aci³ sk³adki Social Security, jemu zosta³y te zarobki dodane w kartotekach SSA – niepotrzebnie, bo on swojej emerytury i tak nie wypracuje i polega na „po³ówce ¿ony”. A emerytura ¿ony i „po³ówka” mê¿a bêd¹ teraz ni¿sze, bo pani Krystyna nie ma zaliczanych swoich zarobków z ostatnich lat. W sumie ma³¿onkowie trac¹ podwójnie. Wniosek: Upewniaj siê regularnie, ¿e twoje zarobki s¹ rejestrowane w Social Security. Zdarza siê pomy³ki, a tak¿e bywa, ¿e nieuczciwi pracodawcy nie posy³aj¹ do skarbu pañstwa odci¹gniêtych podatków.

Fikcyjne rozliczenia podatkowe, gdy nale¿y siê emerytura Przez elementarny brak wiedzy mo¿na wyjœæ, jak Zab³ocki na mydle. Przyk³ad: Pani Adela nigdy nie pracowa³a, bo zajmowa³a siê najpierw wychowywaniem dzieci, a nastêpnie wnuków. M¹¿ by³ jedynym ¿ywicielem rodziny, ale zarabia³ bardzo dobrze. Z jego zestawienia emerytalnego widaæ, ¿e otrzyma oko³o dwóch tysiêcy dolarów emerytury. Jednak pani Adela czu³a siê winna, ¿e na starsze lata nie bêdzie mia³a swojego grosza, wiêc zaczê³a deklarowaæ w³asne przychody, mimo ¿e ich nie mia³a. M¹¿ by³ przeciwko temu, ale „specjalista” podatkowy zachêca³ j¹ do deklarowania oko³o piêciu tysiêcy przychodu rocznie i bra³ tylko 100 dol. wiêcej za sporz¹dzenie dodatkowych formularzy. Powiedzia³, ¿e po dziesiêciu latach Adela bêdzie dostawaæ z Social Security swoje w³asne pieni¹dze. Na szczêœcie pani Adela przysz³a do mnie na konsultacjê i powiedzia³am jej, ¿e tworzenie fikcji nie ma sensu. Gdyby pani Adela p³aci³a sk³adki Social Security od minimalnych fikcyjnych zarobków przez dziesiêciu lat, to otrzyma³aby trochê ponad sto dolarów emerytury. Ale przecie¿ po osi¹gniêciu pe³nego wieku emerytalnego nale¿y siê jej po³owa emerytury mê¿a, czyli oko³o tysi¹c dolarów! P³acenie podatków i sk³adek Social Security od nieistniej¹cego przychodu jest b³êdem, bo pani Adela ju¿ ma zapewnion¹ rentê ma³¿eñsk¹ i dostanie j¹, nawet je¿eli nie przepracuje jednego dnia w swoim ¿yciu. Nie wykorzystanie amerykañskich lat pracy Je¿eli nie dopracowaliœmy do 40 kwarta³ów, to mo¿emy otrzymaæ czêœciow¹ emeryturê Social Security przez po³¹czenie amerykañskich okresów ubezpieczeniowych z polskimi. Od 1 marca 2009 z pomoc¹ imigrantom przysz³a Polsko-amerykañska umowa o zabezpieczeniach spo³ecznych. Je¿eli mamy w Stanach od 6 do 39 kwarta³ów legalnie zaliczonej pracy, to sta¿ pracy w Polsce uzupe³ni nam brakuj¹ce okresy ubezpieczenia w Sta-

S³ów w³aœciwoœci truj¹ce

nach. Nazywa siê to po³¹czeniem emerytur (totalization), choæ jest to okreœlenie nieprecyzyjne. To nie emerytury s¹ ³¹czone, lecz okresy ubezpieczeniowe. Wyjaœniam te sprawy w ksi¹¿ce pt. „Emerytura polska i amerykañska, ich ³¹czenie i skutki Umowy o zabezpieczeniu spo³ecznym”. Brak informacji Podatkowe, emerytalne i finansowe przepisy bywaj¹ skomplikowane, wiêc nale¿y zadzwoniæ albo udaæ siê do Urzêdu Social Security (1-800-772-1213, www. ssa.gov), by zasiêgn¹æ informacji w swojej indywidualnej sytuacji. Niestety, urzêdnicy nie zawsze s¹ doinformowani, szczególnie w sprawach polsko-amerykañskich. Nie zaszkodzi wiedzieæ wiêcej od nich. ❍ Czy masz pieni¹dze w Polsce? Nadchodzi ustawa o ujawnianiu kont zagranicznych i nowa umowa podatkowa. Pomog¹ ci ksi¹¿ki: „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem. Podrêcznik agresywnej gry podatkowej”. Cena $50 + $4 za przesy³kê. „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej. Jak zabezpieczyæ maj¹tek przez urzêdami, Medicaid, wierzycielami, ex-ma³¿onkiem, fiskusem i innymi wœcibskimi”. $50 + $4. Równie¿: „Jak kupowaæ dom m¹drze” ($25), „Praca w Ameryce” ($25), „Podrêcznik finansowej prywatnoœci” ($20), „Jak oszczêdzaæ na podatkach” ($25), „Powrót do Polski” ($30), „Emerytura reemigranta w Polsce” ($35). Ksi¹¿ki s¹ dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo u wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492, www.PoradnikSukces.com). Ludzie sukcesu czytaj¹ ksi¹¿ki Poradnika „Sukces”

przetkane zdrobnieniami: „zaprawka”, „wiaderko”, „wapienko”. Pocz¹tkowy efekt by³ nawet doœæ komiczny - œmia³am siê sama do siebie - ale koñcowy, ze „Dzisiaj s³owa to biblijne cymba³y pustobrzmi¹ce” – nie poci¹gaj¹ ¿adnych konsekwencji, do niczego nie zobowi¹- wzglêdu na prawdziw¹ lawinê przezuj¹. S³owa ju¿ nie uskrzydlaj¹, ale tak¿e nie rani¹ i nie niszcz¹, s¹ bezwolne, obojêtne, nic nie wa¿¹, nic nie znacz¹” kleñstw, by³ niestety, bardziej nieeste– pisa³ Ryszard Kapuœciñski w „Lapidariach”. tyczny ni¿ zabawny. Jedna odra¿aj¹ca s³owna poczwara Jêzyk wyra¿a ca³ego cz³owieka. Jego wartoœciuj¹c wydatkowych decyzji ¿ad- s³ów na „k”, na „p”, na „ch”, na „j” pro- wkrad³a siê do polskiego jêzyka zapewne emocje, spostrze¿enia, to, co dla niego nej z tych osób, rozumia³am uczucia sto- wadzi to do zatruwania duszy. Wulgary- ju¿ na dobre. Wyj¹tkowo j¹ Polacy pielêw ¿yciu wa¿ne i mniej wa¿ne, to, co za- larza wyra¿one dosadnie. Rozeœmia³am zmy zatruwaj¹ duszê cz³owieka oraz gnuj¹ poprzez czêste u¿ycie. Podczas teprz¹ta jego duszê. Sposób wys³awiania siê i po cichu pomyœla³am: „O kurwa, przestrzeñ publiczn¹. lewizyjnego programu wy³awiania talensiê pokazuje kim cz³owiek jest. za tê cenê mo¿na kupiæ tyle ksi¹¿ek Gdy wulgaryzmy staj¹ siê w czyimœ tów, jurorka, po wys³uchaniu piosenki Dziœ w ¿yciu publicznym, na ulicy, i jeszcze zgrzebn¹ dziennikarsk¹ kurtkê”. jêzyku jak przys³owiowy przecinek, stan znakomicie wykonanej przez filigranow¹ w œrodkach transportu, w szko³ach, mo- (O, kurwa, naprawdê, moja ulubio- takiego cz³owieka mo¿na okreœliæ jako dziewczynkê, z entuzjazmem do niej mówa nasi¹kniêta jest ordynarnoœci¹. Wul- na wys³u¿ona kurtka dos³ownie siê roz- niemal chorobowy. Id¹c ulic¹ na Man- wi: „Jesteœ zajebista!” Dziewczynka stoi garyzmy króluj¹. Równie¿ wœród tych pada. Proszê zrozumieæ ogromny ¿al.) hattanie, s³yszê polsk¹ mowê. Polska eki- trochê zdezorientowana okreœleniem, ale rzekomo wykszta³conych, obytych i opo- Ka¿dy wed³ug w³asnych potrzeb. pa budowlana remontuje kamienicê. z gestów i wszechobecnego entuzjazmu dró¿owanych. Wulgaryzmy maj¹ swoje równo- – Jeszcze trochê zaprawki – krzyczy z wnioskuje, ¿e zaœpiewa³a dobrze i nieNie ma nic z³ego w u¿yciu przekleñ- uprawnienie, tak jak s³owa przyzwoite. dachu mê¿czyzna do pracownika na dole. œmia³o cieszy siê z werdyktu. Warta postwa, gdy pojawia siê wyj¹tkowa potrze- Jednak gdy ich iloœæ w wypowiedziach – Dawaj jeszcze dwa wiaderka. Zbysiu- ¿a³owania scena - zderzenie tak ordynarba. Pewna pani kupi³a sobie wieczorow¹ jest wysoka, szkody ponosz¹ nie tylko niu, kurwa, dawaj – powtarza mê¿czyzna nego s³owa z delikatnoœci¹ i wdziêkiem torebkê za kryminalnie wysok¹ cenê. Jej s³uchacze, ale równie¿ wypowiadaj¹cy z wysokoœci. – Kurwa, prêdko! Co jest? dziecka, które z wielk¹ wra¿liwoœci¹ zaznajomy stolarz, niezwykle oburzony siê osobnik, który pokazuje swoj¹ nisk¹ Zabrak³o mi palców u r¹k i stóp by poli- œpiewa³o i zaklê³o widowniê w ciszê zaow¹ sum¹, zareagowa³: „O kurwa, za to kulturê. Jeœli na wyra¿enie z³oœci, poiry- czyæ liczbê przekleñstw. Ze zmaltretowa- s³uchania. przecie¿ mo¿na kupiæ eleganck¹ pi³ê” towania, zdziwienia, znu¿enia czy ucie- nymi uszami wsiad³am do autobusu. Nie – powiedzia³, ³api¹c siê za g³owê. Nie chy, nagminnie u¿ywa siê ordynarnych doœæ, ¿e tyle wulgaryzmów, to jeszcze Katarzyna Buczkowska


KURIER PLUS 22 MARCA 2014

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

15

Aneta Radziejowska

u Jared Leto.

u Mila Kunis i Ashton Kutcher. Zatrudniony jeszcze przez poprzedni¹ parê prezydenck¹ cukiernik Bill Yosses, chce uciekaæ z Waszyngtonu i wróciæ do Nowego Jorku. Obecna Pierwsza Dama, jego zdaniem, nie wykorzystuje jego kunsztu i dba o zdrow¹ dietê do przesady, a on po prostu nie mo¿e demonizowaæ œmietany, mas³a i jajek, bo bez nich nie ma smacznego deseru! Efekt jest taki, ¿e wymyœlne s³odycze podaje siê jedynie na oficjalnych przyjêciach, a i to w iloœciach symbolicznych. Wielopiêtrowe torty i budowle z cukru i kremu zachwycaj¹ce Laurê Bush nie s¹ ju¿ zamawiane i w ten sposób ¿ycie cukiernika straci³o s³odycz i blask.

u Keira Knightley.

– Celebryci s³yn¹ tak¿e z tego, ¿e lubi¹ promowaæ - przynajmniej niektórzy - tak zwany zdrowy tryb ¿ycia. Szczególnie w reklamach. W ich w³asnym, realnym œwiecie, bywa ró¿nie i niekiedy zaskakuj¹co. Papierosy, wiadomo, najzdrowsze nie s¹, ale mniej wiêcej do lat 70. by³y sta³ym elementem filmów. Aktorzy obydwu p³ci graj¹cy zamyœlenie, rozterkê lub wœciek³oœæ obowi¹zkowo palili i nerwowymi lub pe³nymi wdziêku ruchami wciskali pety w przepe³nione popielniczki. Dziœ w filmach siê nie pali. W ¿yciu i owszem. Mocno uzale¿nion¹ palaczk¹ jest na przyk³ad Keira Knightley, któr¹ siê

widuje z papierosem w czasie przerw w pracy na planie, oraz przed barami i restauracjami, z których wychodzi czêsto, ¿eby porozkoszowaæ siê na³ogiem. Jej zdaniem palenie pozwala utrzymaæ nisk¹ wagê. Gwyneth Paltrow, która czêsto o sobie mówi, ¿e ma dos³ownie obsesjê na punkcie zdrowego stylu ¿ycia, jednoczeœnie od czasu do czasu przyznaje, ¿e popala, choæ stara siê nie robiæ tego w miejscach publicznych, ogranicza siê ile mo¿e i pali g³ównie, gdy wychodzi z przyjació³mi wieczorem. Aktorki Kate Hudson i Kirsten Dunst – tak¿e unikaj¹ publicznego pokazywania siê z papierosem. Nie unika Miley Cyrus, która twierdzi, ¿e kobieta z papierosem wygl¹da seksownie, a piosenkarka Pink - bêdzie dziœ jeszcze o niej mowa - przyznaje, ¿e nauczy³a siê paliæ jako dziewiêciolatka i tak jej zosta³o.

skim. Z³oœliwi twierdz¹, ¿e najprawdopodobniej by³ przekonany, ¿e to czêœæ Ukrainy. Ju¿ chyba tylko ³ysym mo¿na ufaæ na tym dziwnym œwiecie, a i to pewnie do czasu!

– Mila Kunis i Ashton Kutcher zarêczyli siê przy pomocy pierœcionka z diamentem „wielkim jak góra”- jakby zapewne powiedzia³ Scott Fitzgerald - co sk³oni³o ich dawnych znajomych z planu serialu „Lata 70” do wspomnieñ i dla nich ta wieœæ jest szokuj¹ca. Okazuje siê, ¿e chocia¿ Mila i Ashton byli przez du¿¹ czêœæ odcinków par¹, nie przepadali za sob¹, mówi¹c oglêdnie. Trudno im by³o wspó³pracowaæ i nienawidzili swoich odmiennych stylów pracy, potrzebne wiêc by³y czêste mediacje. No, ale teraz maj¹ po prostu ¿yæ - w domu za prawie 11 milionów dolarów - a nie razem pracowaæ, a to zupe³nie co innego.

– Burmistrz de Blasio chce zlikwidowaæ doro¿ki w Central Parku i wprowadziæ samochody elektryczne, które - oprócz wszystkiego - nie bêd¹ wydzielaæ organicznych zapachów nios¹cych siê daleko. Jednoczeœnie s¹ przyjazne dla œrodowiska i maj¹ taki sam urok dawnych czasów. Pojazdy te by³y modne w latach 20. i 30. ubieg³ego wieku. Burmistrza wspieraj¹ liczne gwiazdy. Ellen DeGeneres, od wielu lat zaanga¿owana w obronê praw zwierz¹t, zwraca³a uwagê ju¿ dawno, ¿e dla tych zwierz¹t stanie ca³ymi godzinami lub cz³apanie wœród samochodów jest udrêk¹. Burmistrza wspomagaj¹ te¿ miêdzy innymi Alec Baldwin i Miley Cyrus. „Trudno sobie wyobraziæ coœ bardziej koj¹cego ni¿ patrzenie na konia galopuj¹cego przez ³¹ki. Ogl¹danie konia przedzieraj¹cego siê przez ruch uliczny, drgaj¹cego ze strachu na dŸwiêk klaksonów, z pyskiem w rurze wydechowej samochodu obok, to widok wiêcej ni¿ przykry”stwierdzi³a piosenkarka Pink do³¹czaj¹c do protestu. Zapewni³a te¿, ¿e w razie wprowadzenia proponowanych przez burmistrza samochodów, zaadoptuje jednego z koni, które bêd¹ musia³y odejœæ na emeryturê. Ale i doro¿karze znaleŸli adwokata. Popar³ ich Liam Nesson - mieszkaj¹cy w Nowym Jorku od wielu lat aktor brytyjskiego pochodzenia pamiêtany przede wszystkim z „Listy Schindlera”. On z kolei twierdzi, ¿e doro¿ki by³y w Nowym Jorku jeszcze nawet przed inauguracj¹ prezydenta Lincolna, a doro¿karze o swoje zwierzêta bardzo dbaj¹.

– Jared Leto traci. Zdobywca Oscara za drugoplanow¹ rolê mêsk¹ uwielbia nocne wypady do klubów i uwielbiaj¹ce zabawê w klubach dziewczyny. I oto naskar¿y³y na niego. Jared jest mizoginem i potrafi omawiaæ walory fanek jêzykiem nie pozostawiaj¹cym w¹tpliwoœci, jak je traktuje i nawet te najbardziej zdeterminowane, które mimo wszystko skorzysta³y z zaproszenia na œniadanie, s¹ zdegustowane. Traci tak¿e wœród fanów zaanga¿owanych w wydarzenia poza rozrywkowe. Po wzruszaj¹cym przemówieniu, które wyg³osi³ w czasie Gali rozdawania Nagród Akademii skierowanym miêdzy innymi do ludzi walcz¹cych wtedy w dalekiej Ukrainie, 13 marca by³ w Kijowie i sk³ada³ ho³d, a ju¿ 16 - wyg³osi³ równie wzruszaj¹ce przemówienie, w którym zachwyca³ siê „piêknym miastem i wielkim krajem”- czyli Moskw¹, gdzie wyst¹pi³ ze swoim zespo³em na Stadionie Olimpij-

– Kate Winslet zdradzi³a imiona swojego najnowszego dziecka - Bear Blaze Winslet. NiedŸwiedŸ - i P³omieñ na dok³adkê ma nosiæ jej nazwisko, poniewa¿ aktorka uwa¿a, ¿e nazwisko jego ojca jest zbyt wymyœlne. Jej - trzecim - mê¿em i ojcem jej dziecka jest mianowicie Ned Rocknroll. Kiedyœ nazywa³ siê Ned Abel Smith, ale uzna³, ¿e dla dyrektora wykonawczego i wspó³w³aœciciela Virgin Galactic, czyli przedsiêbiorstwa, które ju¿ teraz zbiera zamówienia na wyprawy turystyczne w kosmos, to zbyt zwyczajnie brzmi, wiêc nazwisko formalnie zmieni³.


16

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

191 Huron Street Luksusowe mieszkania do wynajêcia w nowym budownictwie. Przestronne apartmenty z balkonami, pod³¹czeniami do pralki i suszarki (dodatkowo pralnia w piwnicy), prywatnymi pomieszczeniami gospodarczymi w piwnicy. Dach do wspólnego u¿ytkowania. Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development

610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788

60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068

OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ

www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers

Pi¹tek w kinie

Krzysztof K³opotowski

Klub konaj¹cych kowbojów

Jeszcze mo¿na z³apaæ w kinie „Dallas Buying Club”. Za g³ówn¹ rolê dilera zdrowia Matthew MacCougney dosta³ w tym roku Oscara a Jared Leto równie¿ otrzyma³ z³ot¹ statuetkê za rolê drugoplanow¹ mêsk¹; co o tyle nieco dziwne, ¿e gra traswestytê. To znakomite kreacje. Obaj wyszli ze swojej skóry dla dobra filmu. MacCoughney zrzuci³ oko³o 50 funtów. W ten sposób gwiazdor wyrzek³ siê cia³a kochanka z komedii romantycznych, gdzie wy¿ywa³ siê do tej pory, a zosta³ aktorem. Szkielet z uœmiechem od ucha

do ucha zaciagaj¹cy po teksañsku ma za partnera mê¿czyznê, który tak usilnie udaje kobietê, ¿e uwierzyli nawet koledzy z bran¿y wyra¿aj¹c najwy¿sze uznanie w zawodzie komedianta. Ronowi chyba trudniej by³oby zaprzyjaŸniæ siê z mêskim gejem ani¿eli z transwestyt¹. Bo tego drugiego wie, jak traktowaæ, jak kobietê ladaczn¹. Ale jak odnosiæ siê do faceta? Tylko czy naprawdê nie by³o lepszych ról pierwszoplanowych w tym roku? Na przyk³ad Leo di Caprio w „Wilku z Wall Street”. Moim zdanie ten Oscar

jest przejawem homofilii w Hollywood, jako odwrotnoœci homofobii w Teksasie. Fabu³a zaczyna siê w po³owie lat 1980. kiedy wybuch³a epidemia AIDS. JeŸdziec rodeo w Dallas dla rozrywki i elektryk macho dla zarobku, dowiaduje siê, ¿e ma wirusa HIV. Gardzi gejami ale jego koledzy podejrzewaj¹, ¿e jest homo, bo przecie¿ tylko oni maj¹ „hiva”. Lekarz ocenia, ¿e zosta³o mu 30 dni ¿ycia. Jednak Ron nie darmo jest kowbojem z Teksasu. Nie poddaje siê. Wy³udzona próba pierwszego leku AZT okazuje siê chybiona przez ciê¿kie skutki

uboczne. Organizuje wiêc sobie inne leczenie z pomoc¹ lekarza z Meksyku, gdzie ³atwiej dopuszcza siê lekarstwa do obiegu, ni¿ w Stanach. Ale ¿eby tylko tyle! Ron zak³ada klub subskrypcji leków pobieraj¹c 400 dolarów miesiêcznie op³aty cz³onkowskiej. W ten sposób omija prawo zakazuj¹ce leczenia œrodkami, których FDA nie dopuœci³a do obiegu. Ron nie leczy, on tylko prowadzi sprzeda¿, a cz³onkowie klubu sami lecz¹ siebie. Nieugiêty Ron wygrywa wyœcig z czasem ¿yj¹c d³u¿ej, ni¿ twierdzi³ lekarz. Co wiêcej, zdobywa wra¿liwoœæ a nawet zaprzyjaŸnia siê ze wspólnikiem biznesowym transwestyt¹. Wprawdzie on homofob, nie staje siê homofilem, ale uczy siê tolerancji widz¹c w geju bliŸniego. To przemiana bohatera z prostaka w (prawie) d¿entelmena. Oraz biedaka w zamo¿nego biznesmena, który z gard³a klêski ¿yciowej wyci¹gna³ sukces finansowy. Film jest pochwa³¹ amerykañskiego indywidualizmu i nieugiêtej przedsiêbiorczoœci. Zli ludzie wywodz¹ siê z kapitalizmu korporacyjnego i biurokracji pañstwowej. Pierwsi traktuj¹ chorych jak króliki doœwiadczalne. Drudzy bezwzglêdnie egzekwuj¹ przepisy, nie tyle z mi³oœci prawa, co pró¿noœci, by pokazaæ w³adzê. Interesuj¹ce s¹ tak¿e role drugoplanowe a nawet epizody; bogata galeria typów ludzkich, by by³o na czym wypaœæ oko widza. Ale szkoda, ¿e narracja jest urywana z koniecznoœci. Obejmuje d³ugi okres czasu i du¿e przestrzenie przez podró¿e po œwiecie Rona. To nie jest bardzo dobry film, ale ma energiê jeŸdŸca rodeo z Teksasu. ❍


KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Nowojorskie sylwetki

17

Halina Jensen

Mistrz i uczeñ Pierwszy komiks narodzi³ siê w wyniku brutalnej walki o czytelników pomiêdzy dwoma potentatami prasowymi, która toczy³a siê w ostatniej dekadzie XIX stulecia. Oko³o 1896 r. w œwi¹tecznym numerze „New York World”, wydawanym przez Josepha Pulitzera, pojawi³ siê niespodziewanie cykl rysunkowy. Jego bohaterem sta³ siê przem¹drza³y wisus, o wygl¹dzie niewinni¹tka, który pochodzi³ ze slumsów. Ubrany w ¿ó³t¹ koszulinê do piêt, robi³ dowcipne i trafne uwagi wykraczaj¹ce ponad jego wiek. „Yellow Kid”, dzie³o Richarda Outcoulta, zdoby³ sobie z miejsca ogromn¹ popularnoœæ, znacznie podwy¿szaj¹c nak³ad „New York World“. W odpowiedzi na rzucone mu wyzwanie rywal Pulitzera, którym by³ William Randolp Hearst, zaprezentowal seriê zatytu³owan¹ „Little Bears” w swoim „New York Journal”. Z dodatkiem tygrysów i innych, obdarzonych mow¹ zwierz¹tek, sz³a ona przez blisko æwieræ wieku. Tocz¹ca siê wojnê na komiksy wygra³ wiêc znacznie m³odszy Hearst, chocia¿by dlatego, ¿e prze¿y³ du¿o starszego od siebie konkurenta. W latach dwudziestych ubieg³ego stulecia, tzw. comic strips wzbogaci³y siê o serie przygodowe i awanturnicze, nie zatracaj¹c ca³kowicie humorystycznego zaciêcia. Nim minê³a dalsza dekada, ka¿da gazeta codzienna mia³a stronê, zape³nion¹ w po³owie kolorowymi obrazkami. Akcja toczy³a siê wartko, zaœ krótkie dialogi znajdowaly siê w balonikach.

u Ham Fisher – mistrz zawistny i ma³ostkowy. Za niekoronowanego króla komiksów uwa¿ano wówczas Hammonda czyli Hama Fishera. Utalentowany rysownik i wcale nienajgorszy satyryk tworzy³ jeden cykl za drugim. Do najbardziej lubianych bohaterów zalicza³ siê tu John Palooka i Little Max. Wielbiciele jego talentu nie zdawali sobie wcale sprawy, i¿ Fisher budzi³ powszechn¹ antypatiê w swoim zawodowym œrodowisku nie tylko jako cz³owiek zawi-

stny i ma³ostkowy, ale tak¿e wyj¹tkowo zach³anny na pieni¹dze. Ham grzeszy³ tak¿e arogancj¹ i obra¿a³ siê nieustannie bez wiêkszego powodu; têpi¹c urojonych najczêœciej wrogów, przysparza³ sobie prawdziwych nieprzyjació³. Wygl¹da³o na to, i¿ ca³y zasób dobrego humoru przelewa³ na papier, gdy¿ w ¿yciu prywatnym by³ ponurakiem i malkontentem. Ci¹gle mu by³o za ma³o pieniêdzy i uznania. Drobiwszy siê na komiksach, Fisher zamieszka³ wraz z ¿on¹ w piêknej kamieniczce na Upper East Side, wynajmuj¹c tak¿e du¿e studio na Madison Ave. Zatrudnia³ tu kilku pracowników, którym nie by³o obce piórko i sztalugi. P³ac¹c im grosze za realizacjê w³asnych pomys³ów serii, podpisywa³ wykonywane przez nich rysunki swoim nazwiskiem. Nie doœæ, ¿e by³ bezlitosnym wyzyskiwaczem. to w dodatku tyranizowal swoich wspó³pracowników, robi¹c im przy lada okazji karczemne awantury. Jak latwo odgadn¹æ, szczególnie przeœladowa³ najbardziej utalentowanego z nich, widz¹c w nim przysz³ego rywala. Stawiaj¹cy pierwsze kroki uczeñ, wkrótce przeœcign¹³ mistrza. Upewniwszy siê o swojej wartoœci, Alfred Caplin zwin¹³ w koñcu manatki, opuszczaj¹c dom niewoli. Pod pseudonimem Al Capp przyst¹pi³ do opracowywania w³asnej serii rysunkowj. Jej bohaterem zosta³ Abner czyli Ab Yokum, dobroduszny i sympatyczny przechwa³ek, który wpada³ w ci¹g³e perypetie. Zdoby³ on sobie z miejsca rosn¹ce grono mi³oœników ku niepohamowanej zawiœci Fishera. Po kilku latach ambitny Capp, ktory nigdy nie sta³ w miejscu, zacz¹³ tworzyæ ma³e dzie³ka wyrafinowanego humoru. Opuszczaj¹c ³amy gazet codziennych, weszly one szybko na literackie salony. Komiksowe historyjki o Yokumie i innych postaciach zacz¹³y drukowaæ tak wplywowe tygodniki jak „New Yorker”, czy nieistniej¹cy ju¿ od dawna „Life”. Dla Hammonda Fishera by³y to zdecydowanie za wysokie progi. Nie posiadaj¹ siê ze z³oœci, Ham wyda³ zaciêt¹ wojnê b³yskotliwemu konkurentowi, prowadz¹c j¹ zza wêgla zgodnie ze swoim charakterem. Capp, który wcale nie odznacza³ siê anielskim usposobieniem. oddawal mu krzywdy wet za wet, nigdy jednak nie atakuj¹c jako pierwszy. Optymistycznie liczy³ na zakoñczenie tych utarczek. Oprócz walki na komiksy, rywale pojedynkowali siê oni tak¿e na s³owa. Okazji nie brakowa³o, gdy¿ obracali siê w tym samym œrodowisku. Wbrew protestom Fishera Alfred Caplin zosta³ nie tylko przyjêty w szeregi presti¿owego New York Cartoonist Society, ale od pocz¹tku zbiera³ tu liczne laury. Batalia o pierwszeñstwo w tej dziedzinie dostarcza³a nie tylko wiele ucie-

u Alfred Caplin i bohaterowie jego komiksów. chy obserwatorom, ale i bywa³a szeroko opisywana na ³amach gazet. W 1950 roku przebra³a siê wreszcie miarka. Po naradzie ze wspó³kolegami, Alfred Caplin przela³ wreszcie na papier swoje „czeladnicze” doœwiadczenia z pracowni na Madison Avenue. Nie podaj¹c ani razu imienia i nazwiska, opisa³ Hammonda Fishera w czarnych. a mo¿e raczej prawdziwych kolorach. Reminiscencje s³ynnego rysownika opublikowa³ wówczas Atlantic Montly”, wzbudzaj¹c nieprzychylne komentarze od czytelników pod adresem jego mistrza. Ku zdziwieniu dobrze zorientowanych, Ham Fisher pomin¹³ je grobowym milczeniem Chc¹c doszczêtnie zniszczyæ swego rywala, cierpliwie czeka³ na odpowiedni moment. Po blisku pó³ roku do wysokiej komisji, sprawuj¹cej cenzurê obyczajow¹, wp³ynê³a anonimowa przesy³ka. Zawiera³a ona pornograficze rysunki, w których wystêpowa³ Ab Yokum. Wysokie cia³o, przekonane, i¿ s¹ one przeznaczone do druku, wezwa³o Cappa do Waszyngtonu w celu z³o¿enia zeznañ. Fa³szerstwo wyda³o siê odrazu. Mimo podejrzeñ w stosunku do zajad³ego przeciwnika, niegodny postêpek uszed³ mu w koñcu plazem. Nikt przecie¿ nie z³apa³ go za rêkê. Po czterech latach, gdy Capp stara³ siê o licencjê na filmy rysunkowe dla dzieci dosz³o do identycznej sytuacji. Widz¹c mocno nieprzyzwoity komiks, przes³any przez anonimowego nadawcê, kategorycz-

nie odmówiono mu licencji. Równie¿ tym razem nies³usznie oczerniony, Caplin nie zamierza³ ju¿ tego d³u¿ej tolerowaæ. Wniós³ niezw³ocznie skargê na forum National Cartoonist Society, za³¹czaj¹c owe rysunki. Niezale¿nie od próby naœladownictwa, cz³onkowie specjalnie powo³anego panelu jak jeden m¹¿ rozpoznali rêkê Hama. Ich werdykt brzmia³ – winien. Hammond Fisher zosta³ usuniêty ze stowarzyszenia, choæ swego czasu by³ jednym z za³o¿ycieli nowojorskiego oddzia³u. Nie podniós³ siê nigdy po tym ambicjonalnym ciosie, odgrywaj¹c siê na w³asnej rodzinie. Przeœladowa³ nie tylko swoj¹ ma³¿onkê, ale i dorastaj¹ce dzieci. W ostatnim uczynku zakaza³ jakichkolwiek œwi¹tecznych obchodów. Nie by³o wiêc Miko³aja, choinki ani prezentów, choæ ³askawie pozwoli³ rodzinie na uczestnictwo we mszy œwiêtej. 27 grudnia 1955 roku popelni³ samobójstwo, za¿ywaj¹c du¿¹ dawkê œrodków nasennych. Zosta³ ofiar¹ w³asnej zawiœci. Pamiêtaj¹c o tym, i¿ z komiksowej serii wyrós³ nie tylko Superman, ale i tak¿e Judge Dredd, a póŸniej Wonder Woman, zachêcamy naszych Czytelników do wizyty w przeciekawym muzeum. MoCCA czyli Museum of Comic and Cartoon Art mieœci siê pod numerem 594 na Broadwayu pomiêdzy ulicami Houston i Prince. Wstêp wynosi zaledwie siedem dolarów, ze zni¿k¹ dla dzieci. ❍


18

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

Liliana Arkuszewska

Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów

Spogl¹dam przez okno na niskie zabudowania s¹siednich ulic. Przewa¿nie bia³e wille. Na niektórych mieszkañcy biesiaduj¹ na p³askich dachach. W dali, na widnokrêgu, rozpoœcieraj¹ siê góry. Nie sprawiaj¹ wra¿enia ani dostojnych, ani przytulnych. Takie jakieœ ciemnoszare, ponure. – Herbata wam stygnie! – s³yszymy g³os ojca. – ChodŸcie, pogadamy chwilê, bo zaraz muszê jeszcze jechaæ do pracy. Siadam wygodnie na kanapie, wyjmujê papierosy caro. Po raz pierwszy odwa¿am siê zapaliæ przy rodzicach. – O rany boskie! Lilusiu, ty palisz? – zaskoczona mama chwyta siê za g³owê. – Musisz? – odzywa siê równie zdziwiony ojciec. – Tyle razy by³aœ œwiadkiem, jak mêczy³em siê, ¿eby zwalczyæ ten ohydny na³óg. To straszne paskudztwo! Mam nadziejê, ¿e szybko zrozumiesz, co to za trucizna. Jak ju¿ musisz, to nie pal tego œwiñstwa, tylko to… – mówi¹c to, rzuca na kanapê czerwony karton winstonów. – S¹ l¿ejsze – zawiedziony kiwa g³ow¹, siada w fotelu. – Opowiadaj, jak w kraju. Dochodz¹ nas nieciekawe wiadomoœci. Czy jest a¿ tak Ÿle? – pyta ojciec, mama siada przy mnie równie zaciekawiona. – Bryndza! Coraz gorzej! Wprowadzone zostan¹ kartki na miêso, sklepy pustoszej¹ z dnia na dzieñ. Jak siê coœ pojawi, to tworz¹ siê d³ugie kolejki. Gosik w zesz³ym tygodniu dowiedzia³a siê, ¿e na Wojska Polskiego maj¹ przywieŸæ banany. Pobieg³a tam od razu, sta³a ponad dwie godziny. Wydzielali po kilogramie. Uradowana przynios³a Patce piêæ bananów. My mogliœmy siê tylko nacieszyæ ich widokiem. Na pó³kach najwiêcej octu. Dobrze, jak pojawi siê herbata – i to ta beznadziejna, ulung. Oprócz ¿ywnoœci brakuje œrodków czyszcz¹cych, proszków do prania, kosmetyków, problemy s¹ nawet z myd³em. Najgorsze, ¿e nie widaæ koñca tego syfu. A¿ p³akaæ siê chce. Dobrze, ¿e jesteœcie tutaj. Korzystajcie z dobrobytu, ile wlezie. – Jak sobie radzicie z obiadami? – przez mamê przemawia troska. – Od czasu do czasu uda mi siê coœ dostaæ. A jak nie, to nadrabiam naleœnikami, omletami lub fasolk¹ po bretoñsku. G³odni nie chodzimy. Gosik ze S³awkiem maj¹ wykupione obiady na sto³ówce. Czasami pomagaj¹ Patoccy, podrzuc¹ trochê chabaniny. Przyznajê, ¿e nie bez trudnoœci, ale jakoœ dajemy sobie radê. – Niepokoi mnie ta sytuacja – konkluduje ojciec, wstaj¹c z fotela. – Muszê ju¿ lecieæ – ca³uje mnie w czo³o, mamê w policzek i wychodzi. – Zygmunt, pamiêtaj, ¿e goœcie przyjd¹ o siódmej. Musisz byæ przed nimi, ¿eby mi trochê pomóc. Proszê, nie przychodŸ póŸno. – Jacy goœcie? – pytam zaskoczona. – Z okazji twojego przyjazdu zaprosi³am grono znajomych. Poznasz nasze tutejsze towarzystwo. Chc¹ ciê przywitaæ. Radzi³abym ci, ¿ebyœ teraz siê wyk¹pa³a i choæ na chwilê posz³a siê zdrzemn¹æ. Moczê siê z rozkosz¹ w pachn¹cej lawend¹ k¹pieli, nie czujê zmêczenia ani nawet znu¿enia. Rzeœka podœpiewujê. Po k¹pieli w³¹czam telewizor, uk³adam siê na

wersalce, przykrywam kocem. Patrzê na latynoskie twarze, nie mam pojêcia, o czym mówi¹, lecz bardzo mi siê podobaj¹. Hiszpañski brzmi pogodnie, melodyjnie… Nie wiedzieæ kiedy odp³ywam z uœmiechem w b³ogi sen . – Wstawaj, córciu, musisz siê przygotowaæ. Za chwilê przyjd¹ znajomi. – Ju¿, ju¿, mamusiu. Daj mi dojœæ do siebie. Jeszcze piêæ minut. Zamiast wypoczêta, podnoszê siê z kanapy ledwo ¿ywa. Czujê siê, jakbym dosta³a obuchem w g³owê. Zwlekam siê powoli niczym pijana. Dopiero teraz wy³azi ze mnie zmêczenie dwudziestoma godzinami podró¿y. Obmywam twarz zimn¹ wod¹. Nie pomaga. Wi¹¿ê w koñski ogon d³ugie w³osy. Gdy robiê makija¿, s³yszê dzwonek. Teraz ju¿ w poœpiechu zak³adam sukienkê i wychodzê siê przywitaæ. – Bardzo chcia³am ciê poznaæ. Tyle o tobie s³ysza³am, ¿e wydaje mi siê, ¿e ciê znam. Pozwól, ¿e ciê uœciskam – przytula mnie korpulentna pani Krysia. Oko³o piêædziesi¹tki, œredniego wzrostu, ruda, piegowata, o pogodnym usposobieniu. – Mi³o mi – zdecydowanym uœciskiem d³oni wita siê ze mn¹ jej m¹¿ Mieciu. Niski, ³ysy, pyzaty. Sztywno i niezgrabnie usuwa siê, ¿eby zrobiæ miejsce stoj¹cemu za nim m³odemu ch³opakowi. Ten niewiele starszy ode mnie wysoki blondyn ca³uje mnie w rêkê. – Irek jestem. Doskonale, ¿e przylecia³aœ, bêdê mia³ kompana do zwiedzania. Do tej pory sam w³óczy³em siê po ulicach Limy. – Proszê, wchodŸcie dalej. Siadajcie do sto³u – zaprasza mama. – Krysiu, usi¹dŸ przy mnie, Mieciu naprzeciwko, Irek obok Lilki… W tym momencie rozleg³ siê dŸwiêk dzwonka. Tato, trzymaj¹c w rêku butelkê whisky, idzie otworzyæ drzwi. – Czeœæ Kaziu! Jesteœmy w komplecie! W³aœnie nalewam Johnniego Walkera. Nie pogardzisz, co? Z lodem? – Córeczko, poznaj naszego przyjaciela – ksiêdza Kazia. Zaczesany do góry ciemnow³osy przystojny mê¿czyzna w okularach patrzy na mnie ciep³ym wzrokiem. Czy mi siê wydawa³o, czy mama powiedzia³a „ksi¹dz”? W cywilu, ubrany w b³êkitne polo, podaje mi rêkê. – Nareszcie mam okazjê poznaæ pierworodn¹ córê Zygmuntów. Przy stole robi siê gwarno. – Ale przysmaki! Basiu, jak zwykle zrobi³aœ ucztê! – nie bardzo wiem, kto to powiedzia³, bo nie kontaktujê. Na zadawane pytania odpowiadam drêtwo, jak robot. Momentami nie rozumiem, co do mnie mówi¹. Czujê siê jak omamiona narkotykami. „Koszmar! Poruta! Pomyœl¹, ¿e przyjecha³a jakaœ s³odka idiotka. Oby jak najszybciej wyjœæ z tego delirium” – modlê siê w duchu. Czy dam radê wysiedzieæ do koñca? Milczê, œniêta patrzê przed siebie, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo na co. Po mojej minie ojciec rozpoznaje, ¿e coœ jest nie tak. Podaje mi kieliszek wódki. – Napij siê. Dobrze ci to zrobi. Mam obawy, ¿e pod wp³ywem alkoholu ju¿ zupe³nie nie bêdê w stanie wydukaæ ani s³owa, ale wypijam. Po chwili jakby

przejaœni³o mi siê w g³owie, a goœcie ku mojemu zadowoleniu zaczêli z entuzjazmem opowiadaæ o swoich wra¿eniach z wycieczki do Nazca. Zaabsorbowani dyskusj¹, „schodz¹” ze mnie, zajmuj¹ siê sob¹. Kamieñ spad³ mi z serca. Ksi¹dz Kaziu opowiada o innych wartych zobaczenia miejscach w Peru. Robi¹ wspólne przymiarki na kolejne podró¿e, a ja udajê, ¿e s³ucham. Mo¿e jakoœ przetrzymam to przyjêcie, choæ niemi³osiernie siê d³u¿y. Przyjemni ludzie, ale wyczekujê momentu, kiedy ju¿ sobie pójd¹. W koñcu! Zbieraj¹ siê do wyjœcia. – Przedzwoniê do ciebie jutro. Przeœpisz noc, dojdziesz do siebie. Wezmê ciê do miasta, po³azimy po Limie – Irek chyba rozumie; przyjaŸnie przygarnia mnie do siebie. Spuszczaj¹c wzrok, uœmiecham siê onieœmielona. – Zostañcie z Bogiem – ksi¹dz Kaziu ca³uje mnie w czo³o. – W przysz³ym tygodniu bêdê mia³ trochê czasu, to gdzieœ siê wypuœcimy. W domu zrobi³o siê cicho. Siadam ciê¿ko na kanapie. Pochylam siê do przodu, przyk³adam rêce do twarzy, skupiam siê na moment. – Moja bidula! – tato, popijaj¹c drinka, przysiada obok mnie. – G³upia, nie pomyœla³am! Jak ja mog³am zaprosiæ ludzi w dzieñ twojego przyjazdu?! Nie wiem, co mnie napad³o! Tak od razu chcia³am siê tob¹ pochwaliæ – mama przykuca, g³aszcze mnie po kolanach. – Zupe³nie bez g³owy! – Przecie¿ nic siê nie sta³o. Powiedzcie mi, ¿e jak jutro siê obudzê, bêdzie œwieci³o s³oñce… Chyba ¿e przeœpiê ca³y dzieñ. Budzê siê oko³o dwunastej. Tak jak chcia³am, s³oneczko mówi mi dzieñ dobry i… dzwoni telefon. – Irek mówi. No i jak? Lepiej siê czujesz? – Czeœæ, tak, dziêkujê, o wiele lepiej. Przynajmniej wiem, gdzie jestem. – Masz ochotê na zwiedzanie? – Wieeesz, nie bardzo. Mo¿emy to od³o¿yæ? Posprz¹tam po wczorajszej imprezie, poczekam na mamê. Ma przyjœæ wczeœnie z pracy, wzi¹æ mnie na spo¿ywcze zakupy gdzieœ w pobli¿u. Zobaczê najpierw, jak wygl¹da okolica Estados Unidos. Mam nadziejê, ¿e rozumiesz? – Pewnie, ¿e rozumiem. Nie przejmuj siê, zadzwoniê jutro o tej samej porze. To do us³yszenia. W³¹czam radio i szykujê siê do œniadania. Co by tu sobie zrobiæ? Ju¿ wiem! Z przyjemnoœci¹ zjem jajko na miêkko. Siadam do sto³u, nuc¹c z radiem ³atwo wpadaj¹c¹ w ucho melodiê. Smarujê tostowy chleb, z apetytem zabieram siê za jajko. Ugryz³am i… Co, u licha? Zemdli³o mnie. Wygl¹da na jajko, a smakuje jak ryba. Ohydztwo! Biegnê do ³azienki, wypluwam i przep³ukujê buziê zdegustowana. Popijam herbat¹ z limonk¹ (w Peru nie ma cytryn, zastêpuj¹ je zielone limonki). No có¿, niech pierwszym œniadaniem w egzotycznym œwiecie bêdzie tost z d¿emem – krêcê g³ow¹, zdumiona „jajow¹ niespodziank¹”. Przy dŸwiêkach latynoskiej muzyki zabieram siê do roboty. W podrygach znoszê do kuchni brudne naczynia, zmywam i pucujê. Zadowolona chodzê po ogromnym mieszkaniu, cieszê siê, ¿e rodzice

odc. 9 mog¹ pomieszkaæ w takim luksusie. Wiem, ¿e ojca praca to nieustaj¹ca nerwówka, ale w koñcu… coœ za coœ. Mamie te¿ trafi³a siê fucha. Pracuje w biurze radcy handlowego. Nie jest to ca³y etat, chyba dobrze, bo ma wiêcej czasu dla siebie, dodatkowo ekstra parê zielonych na zachcianki. Jestem dumna ze swoich „staruszków”. Zagl¹dam jeszcze raz do ka¿dego pomieszczenia. Po co ludziom a¿ trzy ³azienki? Czy to nie lekka przesada? Zastanawiam siê, czy kiedyœ doczekam siê takiego mieszkania. W Polsce nie znam nikogo, kto zajmowa³by choæ podobne, grubo ponad sto metrów kwadratowych. Tak bardzo chcia³abym mieæ chocia¿ malutkie, ale swoje. Ile lat bêdziemy musieli jeszcze na nie czekaæ? – Lilusiu! Ju¿ jestem w domu – s³yszê g³os mamy. – Wyspa³aœ siê? Zjad³aœ? – Tak, zrobi³am sobie jajko na miêkko. Co za œwiñstwo! – Ach! Zupe³nie zapomnia³am ci powiedzieæ. Tutejsze kury s¹ karmione m¹zk¹ rybn¹, dlatego jajka s¹ tak niesmaczne. Ugotowane na twardo jeszcze mo¿na zjeœæ, ale na miêkko, jajecznica lub sadzone s¹ wprost niejadalne. Napijê siê herbaty i mo¿emy pójœæ na zakupy. Supersam jest bliziutko, jakieœ piêæ minut piechot¹. Obok jest ma³y ryneczek. Zobaczysz, jaki egzotyczny. Bardzo go lubiê. Przed wyjœciem mama zatrzymuje siê i mówi: – Wiesz, na wszelki wypadek zdejmij ten ³añcuszek. – Dlaczego? – W Limie nie jest tak bezpiecznie jak w Polsce. S³ysza³am o przypadkach, ¿e rabusie zrywaj¹ z szyi z³oto. Podobno nawet wyrywaj¹ z uszu kolczyki. Spece na odleg³oœæ rozpoznaj¹ prawdziwe z³oto i robi¹ to tak sprytnie, ¿e zanim siê obejrzysz, znikaj¹ ze zdobycz¹ i szukaj wiatru w polu. Nas³ucha³am siê ró¿nych przestróg, wolê ich nie ignorowaæ. Zostawiam wiêc ³añcuszek ze swoj¹ kotwiczk¹ i z rodzinnym ro¿kiem, który otrzyma³yœmy wszystkie trzy od ojca. Nie chcia³abym go straciæ. W Mercado Todos dostajê oczopl¹su. Czego tu nie ma! Zachciewa mi siê wszystkiego, na co spojrzê. A to œwie¿ych pomidorów (choæ to prawie listopad), czerwonej miêsistej papryki, pomarañczy, brzoskwiñ, natychmiast biorê do rêki kiœæ bananów. Obojêtnie patrzê jedynie na jab³ka, mimo ¿e ka¿de z nich, lœni¹ce, wypolerowane, zachêca swoim wygl¹dem. Wybór serów jest taki, ¿e pó³ki siê pod nimi uginaj¹. Œlinka mi leci, gdy przechodzimy obok stoiska z wêdlinami pachn¹cymi wêdzonk¹. Mój Bo¿e! W Polsce ludzie mówi¹ o Peru jako o biednym kraju, a tu wszystko, czego dusza zapragnie. Co za frajda robiæ zakupy!

Liliana Arkuszewska

Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?


19

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Krzy¿ Druga po po³udniu. Manhattan. Ludzie na chodnikach. Ludzie przy stolikach. Herald Square usiany zastygniêtymi w jaszczurczych pozach, nieW ERONIKA K WIATKOWSKA uruchomionymi twarzami. Wyci¹gaj¹ siê do s³oñca. Jak kwiaty. Blade, kruche pêdy wystaj¹ce z czarnych kokonów zimowych ubrañ. Idê wolno. Za wolno. Uko³ysana sennym rytmem pustych uliczek. Niewybudzona jeszcze z ridgewoodzkiego snu. Ktoœ mnie potr¹ca. Ktoœ na mnie wpada. Musi min¹æ trochê czasu, zanim dostrojê tempo. Do bitu Miasta. Podkrêcê ga³ki. Oczu. Wystukam obcasami w³aœciwy takt. Idê na spotkanie. Z obcym mê¿czyzn¹. Bêdê siê rozbieraæ. A on bêdzie mnie dotyka³. Na pi¹tym piêtrze New Yorker Hotel. Tam, gdzie marmurowe posadzki. Z³ote windy. I sztuczne kwiaty. Spotykamy siê w ka¿dy poniedzia³ek. Poniedzia³ek, dwunasta. Jorge otwiera drzwi. Ruchem g³owy wskazuje ³ó¿ko. A potem zadaje mi ból. Na œcianie wisz¹ plakaty. Uœmiechniête kobiety, w krótkich cekinowych sukienkach. Na ka¿dym stosowna dedykacja. W jêzyku, którego ju¿ nie pamiêtam. Na szafce obrazki prawos³awnych œwiêtych. Malutka ikona. Fotografia starego cz³owieka. Wypalona œwieczka. Na prawo dyplomy. W metalowych ramkach. Dziewiêæ certyfikatów. Dziewiêæ pieczêci. Bo Jorge Fernandez jest osteopat¹. Nastawia popsute krêgos³upy. Uruchamia zaciœniête w spazmie miêœnie. Poprawia przep³ywy krwi. I robi te wszystkie czarodziejskie sztuczki, które maj¹ na celu uzdrowiæ znêkane cia³o, przywróciæ mu zdolnoœæ do samo-leczenia.

Dowiedzieliœmy siê o nim przypadkiem. Fryzjer, któremu K. zwierzy³ siê z mojej przypad³oœci, najpierw chwyci³ siê za g³owê, potem za telefon, zarzekaj¹c siê, ¿e nikt, tylko on. Niewidomy uzdrowiciel. Mówi¹cy jêzykami. Posiadaj¹cy w palcach dar wyprowadzania najciê¿szych przypadków na prost¹. Wszystko to brzmia³o tak niewiarygodnie, ¿e musia³o byæ prawd¹. Czy mówi¹cy po rosyjsku, niewidz¹cy Kubañczyk mo¿e dokonaæ aktu cudownego przemienienia. ZnaleŸæ przyczynê i zlikwidowaæ skutki. Odpowiedzieæ na pytania, na które tzw. prawdziwi lekarze tylko wzruszaj¹ ramionami. Zatem kozetka. I granatowe przeœcierad³o. Zamiast zegarka, stoper. Jorge ustawia na 45 minut. Tyle bêdzie trwa³ seans tortur. Po³ó¿ siê na plecach. Na plecach? Zwykle le¿ê na brzuchu, bo przecie¿ plecy chore. Ale tutaj wszystko bêdzie inaczej. Oprawca, albo wybawcajeszcze nie wiem - smaruje palce czymœ, co przypomina rozcieñczon¹ wazelinê, i od razu, bez gry wstêpnej, dotyka lewej strony brzucha. G³êboko. Bardzo g³êboko. Ból jest nie do zniesienia. Wijê siê, jak krewetka nadziana na widelec. Jêczê. Enjoy your treatment – mówi Jorge i œmieje siê g³oœno. No ju¿, ju¿, ju¿, spakojna - dodaje. Wszystko bêdzie dobrze - pociesza ³aman¹ polszczyzn¹. Po chwili ból ustaje. I tak bêdzie z ka¿dym jednym punktem, w który wbije swoje nieustêpliwe palce. Najpierw niewyobra¿alnie i rozdzieraj¹co, do krzyku. Potem pulsuj¹co i ciep³o. A¿ w koñcu ulga. Kiedy myœlê, ¿e najgorsze mam za sob¹, zmieniamy ustawienie cia³a i mêka zaczyna siê od nowa. Podnieœ nogê. Zegnij w kolanie. Puœæ. RozluŸnij. Tak, dobrze. Teraz na bok. Odchyl g³owê. Auæ, nie, nie mogê, nie wytrzymam - krzyczê ju¿ ca³kiem g³oœno. Bo¿e, za jakie grzechy - kwilê. Pomocy - wo³am K., który siedzi za kotar¹ i nic nie mo¿e zrobiæ. Boli? pyta Jorge i sam sobie odpowiada - to dobrze, musi bo-

leæ. A potem zak³ada moj¹ lew¹ nogê na ramiê, wygina rêkê, przesuwa tu³ów. Rzuca jak szmacian¹ lalk¹. Upozowuje niczym morderca - psychopata bezbronn¹ ofiarê na ³o¿u œmierci. RozluŸnij siê, mówi. Nie walcz ze mn¹. W przeb³yskach œwiadomoœci, w przerwach miêdzy wzywaniem najwy¿szego a wi¹zankami przekleñstw, dowiadujê siê, ¿e Jorge w³aœnie wróci³ z Soczii, gdzie przygotowywa³ rosyjsk¹ kadrê do wystêpu na olimpiadzie (st¹d plakaty ³y¿wiarek na œcianie). ¯e wierzy w Putina i nie popiera aktywistów z Majdanu. ¯e urodzi³ siê na Kubie, z rodziców Hiszpanów. Kiedy mia³ czternaœcie lat zacz¹³ traciæ wzrok i z ca³¹ rodzin¹ przeprowadzi³ siê do Moskwy, bo tylko tamtejsi lekarze dawali szanse na wyleczenie. Kuracja nie powiod³a siê, ale rodzina Fernandez’ów zosta³a w Zwi¹zku Radzieckim. Jorge zrobi³ doktorat z psychologii i przez lata wyk³ada³ na moskiewskim uniwersytecie. Potem wyemigrowa³ do Hiszpanii. W koñcu przyjecha³ do Nowego Jorku. Jest g³êboko wierz¹cy. Ma dwójkê doros³ych dzieci. I - jak podkreœla z dum¹ - tê sam¹ ¿onê. Od trzydziestu czterech lat. Zafascynowany osteopati¹ zrobi³ piêcioletnie studia i dzisiaj, z powodzeniem, prowadzi gabinet terapii manualnej. Czy zna podobne do mojego przypadki - pytam z nadziej¹ w g³osie, kiedy ju¿ ubrana, siedzê w bezpiecznej odleg³oœci od kozetki. To siê zdarza bardzo rzadko - przyznaje uczciwie - ale zdarza siê. Damy radê - pociesza. Bo ju¿ mam tego wszystkiego doœæ - wyznajê zrezygnowana. Zaufaj w m¹droœæ Pana – mówi niewidomy Jorge - daje nam taki krzy¿, który jesteœmy w stanie udŸwign¹æ. Jednym „krzy¿”, drugim bóle krzy¿a - myœlê g³upio - dotykaj¹c obola³e miejsca. A potem patrzê w niewidome Ÿrenice terapeuty. I postanawiam mu zaufaæ. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

Obserwatorium

Wschodnia perspektywa Co roku spêdzam wakacje z Bartoszycach, na Warmii. Rodzinne miasto, dok¹d po wojnie przesiedli³a siê moja rodzina z Wileñszczyzny. Opuœci³am je wiele lat temu, zaraz po szkole œredniej, by znaleŸæ lepsze perspektywy ¿yciowe najpierw w Koszalinie, potem w Nowym Jorku. Za oceanem spotka³am wielu uciekinierów z Bartoszyc. S¹ tu do dziœ, ci¹gle na ³¹czach z rodzinnym miastem i stale do niego wracaj¹cy. Bartoszyce od granicy z Kaliningradem dzieli kilkanaœcie kilometrów. Miasto wypiêknia³o, kiedy Polska wst¹pi³a do Unii Europejskiej. Na nowo urz¹dzono parki, odrestaurowano mostki na rzek¹ £yn¹, urz¹dzono spacerowe deptaki, œcie¿ki rowerowe, têdy przebiega trasa sp³ywu kajakowego, jest nowe boisko sportowe z serii polskich Orlików. W centrum miasta, na Placu Konstytucji lub jak mówi¹ mieszkañcy na Kwadracie, tryska wod¹ podœwietlona fontanna. Wokó³ miasta rosn¹ nowe osiedla mieszkaniowe. Stare domy odzyskuj¹ dawny blask. Na obrze¿ach Bartoszyc i w okolicznych wsiach mo¿na znaleŸæ prawdziwe architektoniczne pere³ki; stare dworki, pa³acyki, remontowane jeden po drugim. Ich nowi w³aœciciele osiedlaj¹ siê w nich lub urz¹dzaj¹ hotele, restauracje czy bazy turystyczne. W mieœcie i w okolicach s¹ baseny, stadniny koni, kawa³ek dalej – jeziora i piêkne lasy. Warmia jest jednak trochê dzika i niezagospodarowana, bo po³o¿ona z boku turystycznych tras. Najwiêcej przyje¿d¿a tu Niemców, wracaj¹ ogl¹daæ swoje dawne tereny i po-

siad³oœci. Niektórzy osiedlaj¹ siê na sta³e. W pobli¿u Bartoszyc niemieckie ma³¿eñstwo w swoim gospodarstwie ratuje konie, które mia³y trafiæ do rzeŸni. Holendrzy prowadz¹ gospodarstwa rolne. Dawniej zaniedbane wsie dziœ b³yszcz¹ jak pere³ki. Zespó³ pa³acowy w Galinach, oddalony o dziesiêæ kilometrów od Bartoszyc, ze stadnin¹ koni, torami je¿dzieckimi, uje¿d¿alni¹, hotelem, dobr¹ restauracj¹, ogródkiem kawiarnianym w ogrodzie pe³nym zieleni, piêknym starym parkiem œci¹ga do siebie wielu turystów i polskich celebrytów. Nie tylko Galiny wypiêknia³y. Odrestaurowano okoliczne dworki, oœrodek nad jeziorem Lutry z hotelem, restauracj¹, boiskiem tenisowym, otwarto hotel w dworku w Su³owie, z basenem i spa przy stadninie koni, i z kolejnym boiskiem tenisowym, czy hotel i restauracjê Bia³y Ksi¹¿ê w pa³acu w Osiekach. Mimo rozwoju miasta m³odzi ludzie st¹d wyje¿d¿aj¹. Brakuje dobrych perspektyw na pracê. Starsi musz¹ sobie jakoœ radziæ. Ma³e zak³ady prywatne, których teraz tu najwiêcej, nie s¹ w stanie wch³on¹æ wszystkich chêtnych. Od lat bezrobocie jest du¿e. Granica pañstwa i rosyjskie s¹siedztwo sprawia³o, ¿e rozwija³ siê tu nielegalny handel przygraniczny. Powiêksza³a siê szara strefa. Bezrobotni mieszkañcy miasta, tzw. mrówki, przez d³ugie lata szmuglowali z Rosji co siê da³o, g³ównie papierosy i wódkê. Do Bartoszyc przyje¿d¿ali te¿ Rosjanie z walizkami pe³nymi towarów. W centrum miasta, w parku powsta³ wielki bazar, prawie wy³¹cznie rosyj-

skojêzyczny, gdzie mo¿na by³o kupiæ „myd³o i powid³o”. Kiedyœ nawet broñ. Ale bazar prawie znikn¹³, odk¹d Chiñczycy otworzyli w centrum miasta du¿y market, gdzie sprzedaj¹ towary wszelkiej maœci za przys³owiow¹ z³otówkê. Z dawnego bazaru pozosta³o kilka straganów z owocami i warzywami, œmietan¹, kurczakami prosto ze wsi, grzybami z lasu i miodem z pasiek. Niedawno kolejna rewolucja dotar³a do Bartoszyc. Wesz³y w ¿ycie przepisy o ma³ym ruchu granicznym, i moje miasto rodzinne z³apa³o nowy oddech. Teraz Rosjanie œpiewaj¹ o nim piosenki, robi¹ce furorê w internecie i telewizji. Kaliningradzki zespó³ hip-hopowy “Parovoz” œpiewa utwór pt. Biedronka”, który w polskim t³umaczeniu tak siê zaczyna: Wstajemy o œwicie/ wci¹gamy rajstopki/ Dzisiaj jedziemy do Polski/ Dawajcie przez Grzechotki/ Dzisiaj mamy wolne/ weekend w œrodku tygodnia/ Mi³o jest œwiêtowaæ Dzieñ Rosji tego dnia. Fur na przejœciu du¿o/ To nie jest mêcz¹ce/ Dzisiaj bêdzie tysi¹c Rosjan w Bartoszycach/ A jeœli ty nie wierzysz/ dajê ci s³owo/ Dziœ na bank zobaczysz ich te¿ w Braniewie/ I refren: Za kie³bas¹ i piwem prawdziwa nagonka/ Witaj Lidlu, Witaj Biedronka ... „Mrówki” ju¿ nie musz¹ kr¹¿yæ, usta³y ich codzienne zagraniczne wycieczki w jednym celu. Teraz Rosjanie naje¿d¿aj¹ Bartoszyce zape³niaj¹c baga¿niki samochodów wszelkim towarem. Oprócz Rosjan do drzwi miasta pukaj¹ wielkie mar-

kety. W 25-tysiêcznym mieœcie by³y ju¿ trzy Biedronki, Lidl, trzy Stokrotki i wiele innych mniejszych placówek. Ostatni raz odwiedzi³am Bartoszyce latem ubieg³ego roku. W ci¹gu kilku miesiêcy mojej nieobecnoœci ju¿ usadowi³ siê tam kolejny super market Netto, wznosz¹ wielki sklep obok Lidla. Z jednopiêtrowego budynku w centrum miasta, gdzie by³a kiedyœ kawiarnia Ma³gosia, a potem bar szybkiej obs³ugi i restauracja na piêtrze z ogródkiem, wybudowano trzypiêtrowy obiekt z restauracj¹ i hotelem. W Bartoszycach otworzy niebawem swoj¹ filiê du¿y dom towarowy z Olsztyna. Wszystkie lokale na wielobran¿owe sklepy ju¿ w trakcie budowy zosta³y wynajête. Oœrodek zdrowia, który przez lata by³ zaniedbany, przechodzi remont. Wszystko z myœl¹ o klientach z Rosji. To oni w miejscowych sklepach p³ac¹ tysi¹cami, korzystaj¹ po polskiej stronie z wszystkiego – us³ug hotelarskich, fryzjerskich, leczniczych i transportowych. Rosjanie zaopatruj¹ siê w najbli¿szych przy granicy miejscowoœciach, albo jeœli te nie spe³niaj¹ ich oczekiwañ, jad¹ dalej, do innych, przygranicznych miast Polski. Oby czas prosperity w Bartoszycach trwa³ jak najd³u¿ej, bo co bêdzie, jeœli pewnego dnia Rosjanie nie przyjad¹? Co stanie siê z rozbudowan¹ ponad miarê infrastruktur¹? Nie s¹ to blaszane baraki, które ³atwo z³o¿yæ i przewieŸæ w inne rejony. Miejscowa ludnoœæ tych miejsc nie zape³ni. Przysz³oœci siê nie przewidzi, ale mo¿e wtedy zaczn¹ wracaæ z zachodu i z ca³ego œwiata wszyscy ci mieszkañcy miasta, którzy kiedyœ, jak ja, je opuœcili? Historia ko³em siê toczy.

Anna Romanowska


KURIER PLUS 22 MARCA 2014

20

UWAGA: NOWY ADRES 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com FIRMA HYDRAULICZNA na Maspeth zatrudni pomocnika Junior Mechanic z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation. Proszê dzwoniæ: Tel. 718-326-9090

Email: Info@mpankowski.com

❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Szko³a z tradycjam

Rejestracja - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 ZAK£AD KOSMETYCZNY na Greenpoincie przyjmie do pracy fryzjerkê. Tel. 347-693-2113

Anna-Pol Travel

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

KOBO MUSIC STUDIO

Og³oszenia drobne

ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241


21

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

PODATKI - INCOME TAX Teresa Piasecki Certified Public Accountant ✘ Wszystkie rodzaje rozliczeñ ✘ Ksiêgowoœæ Zapraszam codziennie od 9am do 8pm 156 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222

Emilia’s Agency

PODATKI INDYWIDUALNE – INCOME TAX Potwierdzenie paszportów do uzyskania numeru podatnika JTJN

Emilia Sroczyñska (20 lat doœwiadczenia) Registered Tax Return Preparer Notary Public ✓ ✓ ✓ ✓ ✓

PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE SPONSOROWANIE RODZINNE OBYWATELSTWO i inne formy T£UMACZENIE DOKUMENTÓW ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH

Zapraszamy 7 dni w tygodniu.

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675 718-609-0222

, broker Victor Wolski , associate broker Diane Danuta Wolska

www.cpapiasecki.com

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Fax: 718-609-0555 e-mail: sroczynska@aol.com

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

Tel. 718-349-2171; cell. 347-419-2808

CARING PROFESSIONALS, INC.

✓ BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI ✓ WAKACJE - "Apple Vacation" ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY USA ✓ AMERYKAÑSKIE ID i MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

cell: 917-608-5344 *

* *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci Rent – Rejestracja – DHCR Notariusz

Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.

www.greenpointproperties.com

Tel. 718-609-1485

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices

u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508


22

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

16°

Imieniny tygodnia 22 marca - sobota Katarzyny, Bogus³awa 23 marca - niedziela Pelagii, Feliksa, Zbys³awa

mo¿liwe zachmurzenia

pochmurno

24 marca - poniedzia³ek Katarzyny, Gariela, Marka

Myœl tygodnia:

25 marca - wtorek

Wychowywanie dzieci to radoϾ i partyzantka zarazem. Ed Asner

26 marca - œroda

Marioli, Ireneusza, Wieñczys³awa Larysy, Emanuela, Teodora 27 marca - czwartek Lidii, Ernesta, Jana 28 marca - pi¹tek Anieli, Jana, Sykstusa

Imiennik Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e imiona wi¹¿¹ siê z cechami charakteru. Nie ma na to ¿adnych dowodów. Proponujemy wiêc nasz Imiennik potraktowaæ wy³¹cznie jako sympatyczn¹ zabawê.

Katarzyna

Teodor

Jest dumna, wynios³a i zbyt pobudliwa, by mo¿na z ni¹ by³o spokojnie wspó³¿yæ na co dzieñ. Œwiadoma swojej inteligencji pragnie, aby ¿ycie toczy³o siê wokó³ niej. Intencje ma na ogó³ szczere, lecz rzadko kiedy coœ z tego wynika, gdy¿ wczeœniej kilkakrotnie zd¹¿y siê obraziæ.

Choleryk o ¿ywej pobudliwoœci, niezale¿ny, dumny awanturnik. By naprawdê do niego dotrzeæ, trzeba st³uc skorupkê, pod któr¹ kryje siê „prawdziwy on”. Ma jednoczeœnie silne ¿ycie wewnêtrzne i bardzo bogate zewnêtrzne.

Wprawdzie wydaje siê dumna i pogardliwa, ale w rzeczywistoœci jest niespokojna i niepewna. Ma wyraŸn¹ sk³onnoœæ do odnoszenia wszystkiego do siebie, jej odczucia s¹ najczêœciej subiektywne. Ogólnie bior¹c, ma raczej trudny charakter, ale jest pe³na ¿ycia. Nie zawsze wystarcza jej chêci i cierpliwoœci, by doprowadziæ rzecz do koñca. Wówczas przybiera pozê obra¿onej damy i wycofuje siê z dzia³ania ze znudzon¹ min¹. ZgryŸliwe albo rani¹ce uwagi padaj¹ wtedy z tych uroczych usteczek. Jej wybuchy gniewu zbijaj¹ z tropu i szokuj¹, gdy¿ ich mniej czy bardziej uœwiadomionym celem jest ranienie i niszczenie. Sprawia wra¿enie niezast¹pionej. Brak jej wytrwa³oœci, nieraz chwyta dwie sroki za ogon. Ma wielk¹ intuicjê, ale ca³kiem zag³uszon¹ przez intelektualny aspekt jej osobowoœci. Uwa¿a siê za nadzwyczaj inteligentn¹, a innych ma za kretynów.

ARCHITEKTURA US£UGI ARCHITEKTONICZNOIN¯YNIERYJNE

Sk³onnoœæ do dzia³ania i jednoczeœnie do refleksji, mo¿e obróciæ siê w upór. Doœæ kapryœny, jest jednak bardzo obiektywny, potrafi przyznaæ siê do b³êdu. Ma g³êbokie poczucie sprawiedliwoœci, gdy zawini, nie dziwi siê, ¿e spotyka go kara. Pewny siebie, nieraz a¿ zanadto, naprawdê dobrze robi tylko to, co lubi. A uwielbia wagary... mimo to rozpatruj¹c jakiœ szczegó³ swego zadania, bez wysi³ku wyobra¿a sobie ca³y jego przebieg, co jest cenn¹ zalet¹. Ma bardzo wra¿liwe „zmys³y” i b³yskawicznie ocenia innych. Bez problemu zapamiêtuje jedynie to, co go poruszy³o. Dobrze gra sw¹ „rolê ¿ycia”, ³atwo przezwyciê¿a pora¿ki, jednak brak mu wyczucia dyplomacji. Ma dobr¹ pamiêæ, zw³aszcza „uczuciow¹”, mechaniczna jest s³absza. Bardzo zrównowa¿ony, potrafi rozdzieliæ to, co materialne od tego, co duchowe. Od m³odych lat jest bardzo wra¿liwy na urok kobiet.

Szkice nowojorskie

Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com The Law Office of Stan Weber, PLLC, 100 Church Street, 8 Fl., Manhattan tel. 646-827-9393 Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370 info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/ NormanTravelAgency Norman Travel Vacations, 1002 Foster Ave., Brooklyn, NY; 1871 Stafford Drive, Bushkill, Pensylwania, tel. 718-702-2876 travelnorman@yahoo.com Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Sai Apteka, 151 Nassau Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-8989 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com

Budynki rezydencyjne i komercyjne: – Plany i ich zatwierdzenia (approvals) – nowe budynki/przebudowy/rojekty wnêtrz/legalizacje – Zatwierdzenia planów przez Komisjê Konserwacji Zabytków (Landmark Preservation Commission Approval) – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego u¿ytkowania (Certificate of Occupancy) – Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie (Expediting), – Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB violations removal", – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building Codes Compliance) – inspekcje strukturalne, LL 11 inspekcje fasad, etc.

TAKOTO DESIGN, Zbigniew (718) 726-6237; e-mail: TAKOTO@gmail.com

POLECAMY

Danuta, Ridgewood

Zbigniew Dziubek-Takoto

Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint lekarze: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Belvedere Bridge Enterprises, 610 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-349-9700; 60-43 Maspeth Avenue, Maspeth, tel. 718-416-1111 Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Bo Tax Service, Bo¿ena Pietrucha, 144 Nassau Ave. Greenpoint, tel. 347-252-4535; 917-864-7091 Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Teresa Piasecki -Certified Public Accountant, 156 Nassau Ave, Greenpoint, tel. 718-349-2171, cell. 347-419-2808 Sale bankietowe i koncertowe Lehman Center, 250 Bedford Park Blvd. West, Bronx, NY, www.lehmancenter.org Box Office: 718-960-8833 Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Ziggy Stone.Co, Construction Services, tel. 917-696-8980; 718-480-8747


23

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

Swatowska i B¹czyk zwyciêzcami Polonia Open 2014 by Zywiec.

By³o wspaniale! Do zobaczenia za rok! Gina Swatowska i Janusz B¹czyk zostali polonijnymi mistrzami œwiata w golfie, po tym jak 1 marca triumfowali na Florydzie w czternastej edycji turnieju Polonia Open 2014 by Zywiec.

M

ieszkaj¹ca ko³o Atlantic City golfistka uzyska³a 268 uderzeñ w trzech rundach, a rezydent amerykañskiego Trenton odnotowa³ ich 234. Oboje s¹ weteranami organizowanych przez Polish American Golf Association (PAGA) zawodów – zwyciêzcami w kategorii open, startuj¹ w rozgrywkach golfowych od lat, opuœcili tylko jedn¹ edycjê. O ile B¹czyk pozna³ ju¿ wczeœniej smak triumfu, to Swatowska musia³a czekaæ na to 14 lat. Wygra³a w swoim trzynastym z kolei starcie. Gdy Gina trafi³a do ostatniego do³ka, by³a przeszczêœliwa i wcale jej nie przeszkadza³o, ¿e marynarka, któr¹ dosta³a w nagrodê za zwyciêstwo, by³a… za du¿a. „Trzynastka, zazwyczaj liczba pechowa, dla mnie okaza³a siê szczêœliwa. Zwyciêstwo dedykujê wnuczkowi, który za rok mnie zast¹pi. To by³ mój ostatni start” – wyzna³a. Na drugim miejscu damskiego podium znalaz³a siê Ewa Geritz (Sobienie Królewskie G&CC), a na trzecim Brygida Morañska (Œl¹ski KG). Wœród mê¿czyzn drugi by³ Marcin Szostak, reprezentuj¹cy stan New Jersey, a za nim mieszkaj¹cy w Australii Zdzis³aw Ma³kus.

J

anusz B¹czyk zapisa³ now¹ kartê w historii Polonia Open. Sta³ siê pierwszym zawodnikiem, któremu uda³o siê wygraæ ten turniej po raz drugi. Poprzednio triumfowa³ w 2011 r. – B¹czyk to jest firma – mówi¹ ludzie, którzy go dobrze znaj¹. Wspó³w³aœciciel du¿ego przedsiêbiorstwa budowlanego ma w pracy do czynienia nie tylko z du¿¹ grup¹ ludzi, ale i problemami typowymi dla tej bran¿y. W robocie wyznaje zasadê team work, czyli pracy zespo³owej. Zupe³nie inaczej jest na polu. Na nim jest sam. To od jego wyboru kija do uderzenia zale¿y sukces. Jak podkreœlali organizatorzy zawodów, niezwyk³¹ pod ka¿dym wzglêdem postaci¹ tej edycji by³ tak¿e 71-letni Zdzis³aw Ma³kus. „Wszyscy patrzyli na tego siwow³osego, z sumiastymi w¹sami, o nienagannej sylwetce i manierach, Polaka z antypodów z podziwem. A ma³o kto wie, ¿e Zdzis³aw to mistrz Polski z 2002 r. i dwukrotny mistrz Nowej P³d. Walii seniorów. Co roku przyje¿d¿a do Polski na trzy miesi¹ce, by graæ w golfa” – mówi Pawe³ G¹sior - prezes PAGA organizator turnieju. Wspomnia³ tak¿e o 14-letnim Aleksandrze Mierzejewskim z Connecticut, który wygra³ kategoriê netto, zostaj¹c najm³odszym zdobywc¹ „golfowej“ marynarki w historii turnieju.

u Mateusz Kusznierewicz – pe³ny swing.

Œ

wiat sportowych gwiazd reprezentowa³ w tym roku ¿eglarski mistrz olimpijski Mateusz Kusznierewicz. Choæ zaj¹³ odleg³e miejsce to zapowiedzia³, ¿e przyjedzie do Fountains Country Club w West Palm Beach za rok. Do zawodów rozgrywanych szósty raz pod patronatem przewodnicz¹cego Komisji Senatu RP do spraw Emigracji i £¹cznoœci z Polakami za Granic¹ przyst¹pi³o 150 golfistów i golfistek. Licznie reprezentowane by³o New Jersey, Nowy Jork i Chicago, a silny team wystawili tak¿e Polacy mieszkaj¹cy w Kanadzie. Kanadyjczycy zapowiadaj¹ ¿e w przysz³ym roku bêd¹ jeszcze mocniejsi. Zreszt¹ ka¿dy ju¿ siê szykuje na turniej 2015. Bo to jubileuszowy XV z kolei. A wiêc, do zobaczenia w Palm Beach na Florydzie!

u Gina Swatowska. Wielkie brawa!

Tekst i zdjêcia Marek Skowroñski

Medalistki Polonia Open 2014 w klasyfikacji open brutto 1. Gina Swatowska – NJ 268 (85, 93, 90) 2. Ewa Geritz Warszawa – 270 (86, 88, 96) 3. Brygida Morañska Warszawa – 277 (93, 99, 85)

u Janusz B¹czyk champion Polonia Open 2014.

u Tadeusz Drozda ze swoim australijskim przyjacielem Zdzis³awem Melkusem zdobywc¹ III miejsca.

u Staœ Gibek z Connecticut – mêska elegancja.

Medaliœci Polonia Open 2014 w klasyfikacji open brutto 1. Janusz B¹czyk NJ – 234 (76, 81, 77) 2. Marcin Szostak – NJ – 239 (84, 78, 77) 3. Zdzislaw Malkus – Sydney – 241 (79,83,790)

u Brygida Morañska – damska elegancja.

u Od lewej: Ewa Geritz II, Gina Swatowska I miejsce i Brygida Morañska III.

u Mateusz Kusznierewicz obieca³, ¿e wróci za rok.

u Alek Mierzejewski z Connecticut

ma 14 lat i zachowuje spokój na polu.

u „Kanadyjczycy“ na Polonia Open lubi¹ graæ zespo³owo.


24

KURIER PLUS 22 MARCA 2014


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.