Kurier Plus 29 marca 2014

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1021 (1321)

W E E K L Y

M A G A Z I N E

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Matematyczny Kangur – str. 2 i 12 Pocz¹tek maratonu – str. 5 Walka o niepe³nosprawnych – str. 7 ¯ycie nie tak niefrasobliwe – str. 9 Shirley Mc Laine – Tañcz¹ca z kosmitami – str. 13 Co nowego w rozliczeniach podatkowych – str. 14

29 MARCA 2014

Adam Sawicki

NATO wobec Rosji

Zagarniêcie Krymu przez Rosjê jest pierwsz¹ zmian¹ terytorialn¹ w Europie dokonan¹ si³¹ po II wojnie œwiatowej. To na szczêœcie jeszcze nie znaczy, ¿e jesteœmy na progu III wojny, mimo ¿e Rosjanie zgromadzili du¿e si³y wojskowe na granicy z Ukrain¹ i w ka¿dej chwili mog¹ przyst¹piæ do zagarniêcia wschodniej czêœci kraju, podaje CNN. Stacja TV twierdzi, ¿e zdaniem wywiadu amerykañskiego w zasiêgu planów Rosji znajduj¹ siê pañstwa ba³tyckie. W przeciwieñstwie do Ukrainy, której NATO nie zamierza broniæ, Estonia, Litwa i £otwa nale¿¹ do paktu. Jeœli Kreml zdecyduje siê wobec nich na jakieœ operacje militarne, to bêd¹ niekonwencjonalne, coœ w rodzaju bojówek i partyzantki rekrutowanej z zamieszka³ej tu bardzo licznej rosyjskiej mniejszoœci. W takim wypadku Kreml oœwiadczy³by, ¿e nie ma z tym nic wspólnego. To nie da³oby NATO formalnego powodu do odparcia tego rodzaju ataku paramilitarnego, gdyby pakt nie chcia³ broniæ te¿ peryferyjnych pañstw cz³onkowskich. W listopadzie ubieg³ego roku odby³y siê najwiêksze od oœmiu lat manewry NATO

z ostr¹ amunicj¹. Wojska paktu odpar³y atak na Estoniê przez fikcyjne pañstwo Bothnia. Manewry pod nazw¹ Steadfast Jazz 2013 by³y odpowiedzi¹ na ogromne manewry rosyjskie, które wywo³a³y dreszcze w stolicach Europy œrodkowej. Jedne z tych manewrów zakoñczy³y siê symulowanym atakiem atomowym na Warszawê. Æwiczenia NATO mia³y wiêc przypomnieæ zobowi¹zanie paktu do wspólnej obrony terytorium wszystkich cz³onków. Mimo boñczucznych oœwiadczeñ Kremla i wzrostu wydatków wojskowych, a tak¿e pogró¿ek ataku na niedu¿y system obrony rakietowej w budowie, jeszcze pó³ roku temu Europa czu³a siê bezpieczna, jak nigdy dot¹d. Pakt pó³nocno-atlantycki coraz bardziej wydawa³ siê szacownym prze¿ytkiem. Obecnie z powodu polityki rosyjskiego prezydenta W³adimira Putina, NATO nabiera utracony wigor. Agresywna Rosja nie jest tak œmiertelnym zagro¿eniem dla Zachodu, jak by³ Zwi¹zek Sowiecki w czasie zimnej wojny. ➭8

u Ubieg³oroczne manewry NATO.

Chcê powyci¹gaæ kobiety spod szaf Z Krystyn¹ Mazurówn¹ – tancerk¹, choreografk¹, osobowoœci¹ nie tylko telewizyjn¹, rozmawia Filip Cuprych. To, ¿e legendarna tancerka baletowa, Krystyna Mazurówna lubi zaskakiwaæ nie jest ¿adn¹ nowoœci¹. Ale nowym wyzwaniem dla niej samej okaza³ siê teraz start w wyborach Miss 50+. Jak sama przyznaje, wola³aby, ¿eby to by³ konkurs dla kobiet w wieku 75+, ale „dobre i to”. I nie chodzi o ewentualn¹ wygran¹, ale o sam udzia³, o pokazanie, ¿e kobieta w ka¿dym wieku reprezentuje sob¹ coœ niezwykle istotnego, ¿e zawsze powinna znaleŸæ odwagê i podejmowaæ samodzielne decyzje. Filip Cuprych: Krysiu, dlaczego zdecydowa³aœ siê wzi¹æ udzia³ w tym konkursie? Krystyna Mazurówna: Uwielbiam wszystkie nowe pomys³y, wszystkie nowe propozycje, wszystkie nowe inicjatywy. Decyzja by³a natychmiastowa, jak wszystkie inne decyzje w moim ¿yciu.

u Krystyna Mazurówna: Nie liczy siê wiek. (...) Liczy siê cz³owiek, jego zainteresowania, jego osobowoœæ i osi¹gane rezultaty.

– Gdyby chcieæ poszukaæ drugiego dna, podtekstu, czy Twój udzia³ w wyborach Miss po 50-ce wi¹¿e siê z jakimœ przes³aniem, jak¹œ jasn¹, konkretn¹ wiadomoœci¹ do kobiet w wieku 50+? -Jasne. Mój udzia³ to nie tylko dobra zabawa, ale g³ównie potwierdzenie mojego przes³ania, mojej filozofii, ¿e ani iloœæ lat, ani data urodzenia nie s¹ decyduj¹ce. Mamy na to wiele przyk³adów wœród kobiet i mê¿czyzn, we wszystkich dziedzinach sztuki, nauki i polityki! Liczy siê cz³owiek, jego osobowoœæ, jego mo¿liwoœci, jego zainteresowania i osi¹gane rezultaty.

– Czy to te¿ jest tak, ¿e swoim nazwiskiem chcesz podnieœæ rangê samej imprezy? -To mi nie wpad³o do g³owy... moje nazwisko?.. nie s¹dzê, ¿eby mia³o jakieœ znaczenie. Jak mówi¹ moje dzieci, jestem „œwiatowej s³awy w Polsce”, wszystko to ³¹cznie z celebrowaniam celebrytek jest œmiechu warte. – Jak zaregowa³abyœ na stwierdzenie, ¿e wybory Miss (jakiejkolwiek) dotycz¹ raczej nastolatek, a kiedy kobieta dojrza³a „bawi siê” w tego typu konkursy to jest to raczej wyg³up? – Ka¿dy ma prawo do swego zdania i swego zachowywania siê. Mnie jeszcze nigdy mój wiek nie przeszkadza³ ani w sposobie ubierania siê, malowania czy czesania, ani w sposobie kokietowania czy podrywania mê¿czyzn, którzy mi siê podobaj¹, ani w ¿adnej innej dziedzinie. Przyk³adam znaczenie do w³asnego zdania, a nie do opinii innych. – „W pewnym wieku nie przystoi” – pewnie s³ysza³aœ to wiele razy. Jak, w takim razie, na to „nie przystoi” zareagowa³abyœ teraz? – Nie, nikt jeszcze nie odwa¿y³ mi siê tego powiedzieæ w oczy, ale podejrzewam, ¿e za plecami – pewnie tak. Nie jest to mój problem, a tych, którzy tak mówi¹ czy myœl¹, wiêc siê tym absolutnie nie przejmujê. Reagowa³am tak zawsze, wiêc i teraz te¿. ➭6


2

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Kangur w polonijnej szkole

Mamy w szufladach sporo starych, niepotrzebnych dokumentów. Zawieraj¹ nazwiska, podpisy, pieczêcie – dane poufne. Nie mo¿na ich tak po prostu wyrzuciæ. Unia przychodzi nam w tej sprawie z pomoc¹. Powy¿ej adresy oddzia³ów przy których pojawi siê samochód z niszczark¹.

P-SFUK organizuje i zaprasza

Przypominamy o imprezach organizowanych w najbli¿szym czasie przez Polsko-S³owiañsk¹ Federaln¹ Uniê Kredytow¹. 5 kwietnia, godz. 13.00, oddzia³ P-SFUK Trenton Uroczystoœæ z okazji piêciolecia otwarcia oddzia³u P-SFUK w Trenton, NJ Wœród zaproszonych: szefostwo P-SFUK, miejscowe w³adze oraz pierwszych 50 cz³onków, którzy otworzyli konta (dostan¹ torby z upominkami). Bêd¹ czekoladowe monety, DJ i poczêstunek. Adres: 1110 North Olden Avenue, Trenton, NJ 08638

12 kwietnia od 10.00 do 12.00 w oddzia³ach P-SFUK: Maspeth, Linden i Bridgeview. Jak w poprzednim roku, zapraszamy Cz³onków P-SFUK na „Wiosenne porz¹dki z Nasz¹ Uni¹”. Samochód z niszczark¹ bêdzie znajdowa³ siê na parkingach oddzia³ów. PrzyjdŸ i zniszcz bezpiecznie wszystkie niepotrzebne dokumenty zawieraj¹ce poufne dane w nastêpuj¹cych lokalizacjach: New York City: 66-14 Grand Ave., Maspeth, NY 11378 Linden, New Jersey: 619 West Edgar Rd., Linden, NJ 07036 Bridgeview, Illinois: 8342 S. Harlem Ave., Bridgeview, IL 60455 12 kwietnia, godz. 15.30, oddzia³ P-SFUK w Garfield Spotkanie pt. „Zrozumieæ ubezpieczenie Medicare. Ubezpieczenia emerytalne oraz ubezpieczenia dla osób niezdolnych do pracy” z udzia³em specjalistów. Adres: 75 River Drive, Garfield, NJ 07026

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Marzec upodobali sobie matematycy. W tym miesi¹cu swoje œwiêto obchodzi liczba Pi ~ 3.14 (co jest równoznaczne z dat¹ pisan¹ w jêzyku angielskim). Równie¿ zawsze w marcu odbywa siê matematyczny Kangur. 20 marca do konkursu matematycznego „Math Kangaroo 2014” przyst¹pi³y miliony uzdolnionych uczniów, naturalnie nie mog³o tam zabrakn¹æ uczniów polonijnych. Czym jest konkurs „Math Kangaroo?” To nie jest szkolna matematyka. Dzieci odbieraj¹ ten konkurs bardziej jako zabawê ni¿ naukê. Dostarcza im on wielu emocji, stawia wyzwania, mobilizuje do rywalizacji, æwiczy wyobraŸniê i pobudza do logicznego myœlenia. W Nowym Jorku jedno z oficjalnych centrów znajduje siê w polskiej szkole przy parafii Cyryla i Metodego na Greenpoincie. Powsta³o ono dziêki incjatywie dyrektor Doroty Andraki i Danuty Piekut, matematyka z wieloletnim doœwiadczeniem, która tam prowadzi kó³ko matematyczne przygotowuj¹c dzieci do udzia³u w konkursie. O udziale w Math Kangaroo ka¿de dziecko mo¿e napisaæ w swoim CV, wpisaæ je do rubryki activities. Uczestnik konkursu dostaje równie¿ dyplom, pami¹tkow¹ koszulkê i drobne upominki

z logo Kangura, i co nie mniej wa¿ne mo¿e zaimponowaæ osi¹gniêciami swoim szkolnym rówieœnikom. Szczegó³owe informacje na temat tego po¿ytecznego konkursu mo¿na zdobyæ na stronie www.mathkangaroo.org Danuta Piekut

Na zdjêciu powy¿ej: dyrektor Jerzy Mokos, prowadz¹ca konkurs Danuta Piekut i uczniowie bior¹cy w nim udzia³: Patrick Kêdzior, Oskar Boharczyk, Aleksander Jopek, Jakub Kapusta, Robert Kulesza, Michael Kozuchowicz, Olivia Mucha, Damian Scrobecki i Sebastian Sierzputowski. O „Math Kangaroo piszemy tak¿e na stronie 12 Kuriera Plus.


3

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Tydzieñ z plusem

Utalentowany Robert Bronchard

Wspólne pasje, ró¿ne wizje 28 marca, w pi¹tek, o godz. 19: 00 zapraszamy na kolejny wernisa¿ w Galerii Kuriera Plus. Tym razem przedstawimy Pañstwu artystki z New Jersey.

Robert Bronchard, m³ody pianista polskiego pochodzenia wygra³ konkurs na najlepiej zagrany koncert fortepianowy. Konkurs odby³ siê 5 marca, 2014 w Lang Recital Hall w Hunter College. Do konkursu móg³ przyst¹piæ ka¿dy m³ody cz³owiek studiuj¹cy muzykê. G³ówn¹ nagrod¹ by³ wystêp z orkiestr¹ symfoniczn¹, który odbêdzie siê 5 maja. Konkurs zosta³ zorganizowany przez departament muzyczny Hunter College. Zwyciê¿ca konkursu zdoby³ uznanie jury wykonuj¹c brawurowo pierwsz¹ czêœæ Koncertu Fortepianowego a-moll Griega. Robert ju¿ niejednokrotnie wygrywa³ ró¿norodne konkursy fortepianowe i dziêki tym wygranym mia³ swoje recitale w Carnegie Hall czy Steinway Hall. Ten konkurs by³ jednak trochê inny bo nagrod¹ jest presti¿owy wystêp z orkiestr¹ symfoniczn¹. Robert Bronchard naukê gry na fortepianie rozpocz¹³ w wieku szeœciu lat w KOBO Music Studio. Ju¿ od pierwszych lat nauki wyró¿nia³ siê zdolnoœciami i pracowitoœci¹. Jako ma³e dziecko wielokrotnie wystêpowa³ przed publicznoœci¹. Czêsto jako solista, niejednokrotnie jako akompaniator. Za namow¹ nauczycielki Bo¿eny Konkiel zda³ egzamin i dosta³ siê do Mannes Preparatory Division. Przez nastêpne lata uczy³ siê pod kierunkiem nauczycielki

Marcii Eckert. Po ukoñczeniu Mannes, Robert otrzyma³ stypendium artystyczne CUNY Hunter College i studiuje fortepian z Quynh Nguyen. Wielk¹ mi³oœci¹ Roberta jest muzyka, ale ma jeszcze inne pasje. Oprócz przedmiotów muzycznych studiuje tak¿e przedmioty przygotowuj¹ce do medycyny. Nie wiadomo jeszcze które zainteresowania przewa¿¹ i kim w przysz³oœci zostanie ten utalentowany m³ody cz³owiek. Jedno jest pewne, muzyka zmieni³a ¿ycie jego i rodziny. Dodajmy, ¿e Robert od wielu lat udziela siê w polonijnych zespo³ach tanecznych. Na pocz¹tku jako dziecko tañczy³ w Krakowiankach i Góralach dzia³aj¹cych przy parafii Sw. Stanis³awa Kostki, obecnie aktywnie dzia³a w Polish American Folk Dance Company, gdzie nie tylko bierze udzia³ w tañcach zespo³owych, ale tak¿e wykonuje partie solowe. My w KOBO Music Studio jesteœmy bardzo dumni, ¿e z naszego studia wyszed³ taki zdolny pianista, tym bardziej, ¿e obecnie Robert wspó³pracuje z nami otaczaj¹c opiek¹ m³odszych adeptów muzyki. Wszystkich chêtych zapraszamy na koncert w wykonaniu Roberta do Hunter College 5 maja o godzinie 8 wieczorem. Bilety mo¿na kupiæ w box office w Hunter -212-772-4448

Bo¿ena Konkiel

W 74.rocznicê Zbrodni Katyñskiej Komitet Katyñski na stan New Jersey, ze Stowarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej i Kongres Polonii Amerykañskiej zaprasza 6 kwietnia, 2014 o godz. 14:00 Poloniê, organizacje i wszystkie grupy weterañskie na uroczystoœæ przy pomniku KATYÑ 1940, przy Exchange Pl. i Montgomery St., Jersey City, N.J. Uroczystoœæ jest urz¹dzana w 74-t¹ rocznicê Zbrodni Katyñskiej i w czwart¹ rocznicê Katastrofy Smolenskiej. Prosimy wszystkich weteranow i organizacje o wystawienie sztandarów. Program uroczystoœci przewiduje: modlitwê, odœpiewanie hymnow narodowych, z³o¿enie wieñców przy pomniku. Apel poleg³ych, krótkie przemówienia honorowych gosci, proklamacje, wystêp dzieci ze szkoly im. Joózefa Pi³sudskiego pod dyrekcj¹ Bogus³awy Huang. Na zakonczenie benedykcja i wspólne odœpiewanie Bo¿e coœ Polskê i GOD BLESS AMERICA. Zamiast kwiatów i wieñców prosimy o dotacje na remont pomnika. Komitet

Wystawa „Wspólne pasje, ró¿ne wizje” prezentuje twórczoœæ czterech kobiet, które od lat ³¹czy malarska pasja: Anna Bis – autorka subtelnych, impresjonistycznych pejza¿y, wra¿liwych, delikatnych portretów. Katarzyna Iwaniec – ekspresjonistka o ciekawej kolorystycznie palecie, rzeŸbiarka figuratywna. Jej prace poruszaj¹, dotykaj¹ podœwiadomoœci, nios¹ du¿y ³adunek emocjonalny. Halina Nawrot – portrecistka maluj¹ca w konwencji subtelnego realizmu oddaj¹cego osobowoœæ modela, zafascynowana œwiat³em i kolorem w studiach kwiatów i krajobrazu. Ewa Zeller – znana z piêknych, dekoracyjnych kompozycji, wyrafinowanych martwych natur, portretów, krajobrazów i studiów kwiatów. Koleje losu sprawi³y, ¿e wszystkie mieszkamy w New Jersey. Pozna³yœmy siê na lokalnych plenerach malarskich. Lubimy swoje towarzystwo, a zami³owanie do sztuki i malarska pasja sta³y siê pod³o¿em do czêstych spotkañ, artystycznych eskapad, wymiany pogl¹dów i doœwiadczeñ, wspólnego udzia³u w wystawach. Uwa¿amy wspólnie spêdzony czas za odprê¿aj¹cy i rozwijaj¹cy zarazem. Nasze prace eksponowane by³y na wielu wystawach. Prace, które chcemy pokazaæ w Galerii Kuriera to wybór pejza¿y, portretów i martwych natur powsta³ych w ci¹gu ostatnich dwóch lat. Wspólne plenery pozwoli³y nam poznaæ wiele malowniczych zak¹tków i zaowocowa³y seri¹ osobistych pejza¿y. Fascynacja sztuk¹ portretu sprawi³a, ¿e regularnie spotykamy siê w pi¹tki na tak zwanym „Open Studio” w galerii Ryszarda Drucha. Naszymi modelami s¹ Polacy

Pieœni Wielkopostne i Jajeczko 11 kwietnia, w pi¹tek, o godz. 19:30 zapraszamy do naszej Galerii na koncert Pieœni Wielkopostnych. Gorzkie ¿ale piewaæ bêdzie

Ma³gorzata Staniszewska z akompaniamentem argentyñskiego muzyka Dario Boente. Po koncercie tradycyjne „jajeczko” podane na wiele sposobów i lampka wina. Wstêp - 10 dolarów. Greenpoint, 145 Java Street, (718) 389-3018

Wydanie

Kuriera Plus

z³o¿y wieniec i kwiaty w imieniu obecnych sponsorow. Prosimy o jak najliczniejsze przybycie. http://www.youtube.com/watch?v=c5_D2uuTeNo

w wersji internetowej:

www.kurierplus.com

z Trenton. To znakomite æwiczenie da³o w efekcie malarskie studium Polonii. Czêsto równie¿ malujemy sobie nawzajem. Zarezentujemy pañstwu wystawê, która opowiada o naszej przyjaŸni i malarskich przygodach, o zami³owaniu, które przerodzi³o siê w pasjê i sposób na niezwykle i barwne ¿ycie. Podczas wieczoru wyst¹pi¹ równie¿ muzyk Krzysztof Medyna oraz aktor Tadeusz Turkowski przedstawiaj¹c krótki fragment spektaklu zatytu³owanego „Poezja i Muzyka”, który przygotowuj¹ na wiosnê tego roku. Bêdzie to dialog poezji z muzyk¹. Wstêp wolny.

Zapraszamy

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Bracia: Niegdyœ byliœcie ciemnoœci¹, lecz teraz jesteœcie œwiat³oœci¹ w Panu: postêpujcie jak dzieci œwiat³oœci. Owocem bowiem œwiat³oœci jest wszelka prawoœæ i sprawiedliwoœæ, i prawda. Badajcie, co jest mi³e Panu. I nie miejcie udzia³u w bezowocnych czynach ciemnoœci, a raczej piêtnuj¹c, nawracajcie tamtych. O tym bowiem, co u nich siê dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówiæ. Natomiast wszystkie te rzeczy piêtnowane staj¹ siê jawne dziêki œwiat³u, bo wszystko, co staje siê jawne, jest œwiat³em. Dlatego siê mówi: „ZbudŸ siê, o œpi¹cy, i powstañ z martwych, a zajaœnieje ci Chrystus”. Ef 5,8–14

W

piêkny s³oneczny poniedzia³ek 11 wrzeœnia 2001 roku b³êkitne niebo nad Nowym Jorkiem przys³oni³y k³êby czarnego dymu z p³on¹cych wie¿owców WTC na Manhattanie. Nad miastem zaleg³a ciemnoœæ, nie tyle fizyczna co duchowa. Wydawa³o siê, ¿e szatan triumfuje. W jednym momencie zginê³o prawie trzy tysi¹ce niewinnych ludzi. Wielu pyta³o: „Gdzie jest Bóg, który dopuœci³ do takiej tragedii?” Mo¿e by³ z tymi, którzy w Jego imiê porwali samoloty i zniszczyli wie¿owce? Przecie¿ z jego imieniem na ustach ginêli w apokaliptycznych p³omieniach. Prawdziwy Bóg nie by³ z nimi. By³ z nimi, przez nich wymyœlony krwawy bo¿ek. Prawdziwy Bóg nie ma na rêkach niewinnej ludzkiej krwi. On jest Ojcem kochaj¹cym wszystkie swoje dzieci. Bóg jest mi³oœci¹, a mi³oœæ jest œwiat³em. Gdy zabraknie Boga, prawdziwej Mi³oœci wtedy œwiat ogarnia bezbo¿na ciemnoœæ. W programie „Today” telewizji NBC dziennikarz, nawi¹zuj¹c do zamachu z 11 wrzeœnia zada³ pytanie Anne Graham Lotz, córce znanego kaznodziei Billy Grahama: „Jak Bóg móg³ pozwoliæ na coœ takiego?” Anne odpowiedzia³a: „Jestem przekonana, ¿e Bóg jest do g³êbi zasmucony z tego powodu, podobnie jak i my, ale od wielu ju¿ lat mówimy Bogu, ¿eby wyniós³ siê z naszych szkó³, z naszych rz¹dów oraz z naszego ¿ycia, a poniewa¿ jest d¿entelmenem, jestem przekonana, ¿e w milczeniu wycofa³ siê. Jak mo¿emy siê spodziewaæ, ¿e Bóg udzieli nam swojego b³ogos³awieñstwa i ochroni nas, skoro my ¿¹damy, aby On zostawi³ nas w spokoju?” A potem przytoczy³a wiele przyk³adów rugowania Boga ze spo³ecznego ¿ycia. Zacytujê niektóre z nich: „Myœlê, ¿e zaczê³o siê to wówczas, kiedy Madeline Murray O’Hare (zosta³a zamordowana) protestowa³a przeciwko modlitwom w naszych szko³ach, a my powiedzieliœmy OK. Potem ktoœ powiedzia³, ¿eby nie czytano w szkole Biblii, która mówi: nie zabijaj, nie kradnij, kochaj swego bliŸniego jak siebie samego. A my powiedzieliœmy OK. Nastêpnie dr Beniamin Spock powiedzia³, ¿e nie powinniœmy dawaæ klapsa dzieciom, kiedy siê Ÿle zachowuj¹, poniewa¿ to zniekszta³ca ich ma³e osobowoœci i mo¿emy w ten sposób zniszczyæ szacunek do samych siebie (syn dr Spock’a pope³ni³ samobójstwo). A my powiedzieliœmy, ¿e ekspert powinien wiedzieæ, o czym mówi. Dlatego powiedzieliœmy OK. Nastêpnie ktoœ powiedzia³ – pozwólmy naszym córkom na aborcjê, jeœli chc¹. Nawet nie musz¹ o tym mówiæ swoim rodzicom. A my powiedzieliœmy OK. Po czym ktoœ powiedzia³ – drukujmy czasopisma ze zdjêciami nagich kobiet i nazwijmy to zdrowym, trzeŸwym podziwem dla piêkna kobiece-

Bezbo¿na ciemnoœæ go cia³a. A my powiedzieliœmy OK. Po czym przemys³ rozrywkowy rozpocz¹³ produkcjê widowisk TV i filmów promuj¹cych przemoc, profanacjê, zakazany seks. Rozpocz¹³ nagrania muzyki zachêcaj¹cej do gwa³tu, narkotyków, zabójstwa, samobójstwa oraz satanizmu. Powiedzieliœmy, ¿e to tylko rozrywka, która nie ma ¿adnych szkodliwych skutków. To œmiesz ne, jak prostym jest dla ludzi wyrzuciæ Boga, a potem dziwiæ siê, dlaczego œwiat zmierza do piek³a”.

Z

acytowany na wstêpie list œwiêtego Paw³a do Efezjan nawi¹zuje do symbolu œwiat³a i ciemnoœci: „Bracia: Niegdyœ byliœcie ciemnoœci¹, lecz teraz jesteœcie œwiat³oœci¹ w Panu”. Tu trzeba zauwa¿yæ, ¿e w Starym Testamencie œwiat³o by³o symbolem szczêœcia i dobra, a ciemnoœæ niepowodzenia i z³a. W Nowym Testamencie œwiat³o staje siê symbolem Królestwa Bo¿ego, gdzie panuje dobro i sprawiedliwoœæ, zaœ ciemnoœæ jest uto¿samiana z królestwem szatana, w którym rz¹dzi z³o i nieprawoœæ. Œwiêty Pawe³ wskazuje na Chrystusa jako œwiat³o, które rozœwietla drogi naszego ¿ycia. Przed poznaniem Chrystusa, przed Jego przyjêciem w sakramencie chrztu, Efezjanie byli pogr¹¿eni w duchowej ciemnoœci. Zaœ po przyjêciu Chrystusa ogarnê³a ich œwiat³oœæ Królestwa Bo¿ego, stali siê dzieæmi œwiat³oœci. Œw. Pawe³ pisze, ¿e ta godnoœæ jest zobowi¹zaniem: „Postêpujcie jak dzieci œwiat³oœci”. I zaraz dodaje po czym poznajemy, ¿e chrzeœcijanin jest dzieckiem œwiat³oœci: „Owocem bowiem œwiat³oœci jest wszelka prawoœæ i sprawiedliwoœæ, i prawda”. Aposto³ narodów zauwa¿a, ¿e nie tylko poganie krocz¹ drog¹ ciemnoœci, ale tak¿e wyznawcy Chrystusa. Jeœli owocem ich ¿ycia nie jest sprawiedliwoœæ, prawoœæ i prawda, to tacy chrzeœcijanie zapisali siê do królestwa Bo¿ego, królestwa œwiat³oœci, ale faktycznie nale¿¹ do królestwa szatana, królestwa ciemnoœci. Dlatego œw. Pawe³ wzywa: „I nie miejcie udzia³u w bezowocnych czynach ciemnoœci, a raczej piêtnuj¹c, nawracajcie tamtych”. W gminie efeskiej nie dzia³o siê dobrze. Œw. Pawe³ pisze: „O tym bowiem, co u nich siê dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówiæ”. Gdyby œw. Pawe³ stan¹³ dzisiaj na ambonie w którymœ z koœcio³ów, chyba nie wiele musia³by zmieniaæ w swoim kazaniu. A jego s³owa: „ZbudŸ siê, o œpi¹cy, i powstañ z martwych, a zajaœnieje ci Chrystus” by³by tak samo aktualne dla nas, jak i dla Efezjan sprzed prawie dwóch tysiêcy lat. Œw. Pawe³ g³osi³ tê naukê z wielkim przekonaniem i gdy przyszed³ czas potwierdzi³ j¹ mêczeñsk¹ œmierci¹. Œwiat³o Chrystusa ogarnê³o go pod Damaszkiem, zwali³o z konia i przepali³o jego duszê. Sta³ siê gorliwym g³osicielem Królestwa Bo¿ego i zmartwychwsta³ego Chrystusa. Zapewne nauczaj¹c Efezjan wspomina³ wydarzenie, opisane w dzisiejszej Ewangelii o uzdrowieniu niewidomego. Jezus z uczniami przechodzi³ obok niewidomego. W tamtych czasach uwa¿ano, ¿e nieszczêœcie jest owocem grzechu, dlatego uczniowie pytaj¹ Jezusa, kto zgrzeszy³, ¿e ten cz³owiek urodzi³ siê niewidomy. A On odpowiedzia³: „Ani on nie zgrzeszy³, ani rodzice jego, ale sta³o siê tak, aby siê na nim objawi³y sprawy Bo¿e”. Przez cud uzdrowienia wielu pozna³o, ¿e Jezus jest œwiat³oœci¹. Chrystus mówi³: „Jak d³ugo jestem na œwiecie, jestem œwiat³oœci¹ œwiata”. Jezus dokona³ cudu uzdrowienia. Niewidomy po raz pierwszy w ¿yciu uj-

u

Nawrócenie Œw. Paw³a.

rza³ s³oñce na niebie, kwiaty woko³o i twarze swoich rodziców. Mo¿emy sobie wyobraziæ radoœæ uzdrowionego. Cud przejrzenia sprawi³, ¿e sam uzdrowiony, jak i œwiadkowie uzdrowienia ujrzeli w Chrystusie, prawdziwe Œwiat³o. Byli tak¿e tacy, którzy zamknêli swoje serce na to œwiat³o. Faryzeusze mówili: „Cz³owiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu”. Zapytali rodziców uzdrowionego, co o tym s¹dz¹. Oni jednak nie chc¹c siê naraziæ faryzeuszom odpowiedzieli: „Ma swoje lata, jego samego zapytajcie”. Zapytano zatem uzdrowionego, a on odpowiedzia³: „Gdyby ten cz³owiek nie by³ od Boga, nie móg³by nic uczyniæ”. Wyrzucili go mówi¹c: „Ca³y urodzi³eœ siê w grzechach, a œmiesz nas pouczaæ?” Po tym ca³y incydencie Jezus spotkawszy uzdrowionego zapyta³ go: „Czy ty wierzysz w Syna Cz³owieczego?” A ten odpowiedzia³ pytaniem: „A któ¿ to jest, Panie, abym w Niego uwierzy³?”. Na co us³ysza³ odpowiedŸ: „Jest Nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie”. Na te s³owa uzdrowiony wyzna³ swoj¹ wiarê: „Wierzê, Panie!”.

KO£O PRZYJACIÓ£ FUNDACJI JANA PAW£A II w Nowym Jorku Zaprasza na KONCERT pieœni religijnych i wielkopostnych „Pamiêci b³. Jana Paw³a II” W niedzielê, 6-go kwietnia o godz. 4-ej po po³. do Sali Centrum Polsko-S³owiañskiego, 177 Kent Street na Greenpoincie. Donacja - $15, dzieci do lat 15 - $10 Bilety do nabycia przy wejœciu. Info: (718) 383-9587 lub (718) 388-5849.

W

okresie Wielkiego Postu Chrystus czêœciej ni¿ zwykle pyta nas o nasz¹ wiarê. Gdy odpowiemy jak ewangeliczny niewidomy: „Wierzê, Panie”, wtedy œwiat³o Chrystusa rozproszy mrok naszego ¿ycia i staniemy siê dzieæmi œwiat³oœci. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Parafia œw. Wojciecha zaprasza W koœciele œw. Wojciecha w Elmhurst w ka¿d¹ niedzielê o godz. 10:00 i w pierwsze pi¹tki miesi¹ca odbywaj¹ siê msze œwiête w jêzyku polskim.


5

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Pocz¹tek maratonu

Wybory do europarlmentu odbêd¹ siê w Polsce i w innych krajach Unii 25 maja. W Polsce rozpoczn¹ morderczy cykl elekcyjny, trwaj¹cy pó³tora roku. Bowiem kilka miesiêcy póŸniej odbêd¹ siê wybory samorz¹dowe, nastêpnie wybory do Sejmu i Senatu a w koñcu wybory prezydenckie. Od rezultatu tych zmagañ zale¿y przysz³oœæ polityczna kraju na wiele lat. Sonda¿e zapowiada³y, ¿e Prawo i Sprawiedliwoœæ zdobêdzie najwiêcej g³osów i mandatów do PE, zaœ akcje Platformy Obywatelskiej sz³y ostro w dó³. Na szczêœcie dla partii rz¹dz¹cej wybuch³ kryzys wokó³ aneksji Krymu przez Rosjê. Nie tylko na Ukrainie ale równie¿ w Polsce zaczêto mówiæ o wojnie, chocia¿ Polska nale¿y do NATO i w najbli¿szym czasie nie jest zagro¿ona militarnie przez Rosjê.

Rz¹d premiera Donalda Tuska zaj¹³ twarde stanowisko wobec Rosji, najg³oœniej z krajów Uni ¿¹daj¹c na³o¿enia sankcji gospodarczych. Tusk w przemówieniu sejmowym u¿y³ s³owa „agresja” w odniesieniu do zajêcia Krymu przez wojska rosyjskie, choæ termin ten zosta³ usuniêty z uchwa³y Sejmu solidaryzuj¹cej siê z Ukrain¹. Premier posun¹³ siê tak daleko, ¿e powiedzia³, i¿ od wyniku wyborów do parlamentu UE zale¿y, czy polskie dzieci pójd¹ 1 wrzeœnia do szko³y. Czy to mia³o znaczyæ, ¿e je¿eli w Polsce wybory te wygra PiS, to Rosja wypowie krajowi wojnê, jak III Rzesza w 1939 roku? Nie ma takiej bredni, która nie przyda siê w propagandzie, jeœli u¿yta jest w odpowiedniej chwili. Graj¹c konsekewentnie wschodni¹ kart¹ Tusk zaprosi³ Witalija Kliczkê, lidera partii Udar, który startuje w wyborach

prezydenckich na Ukrainie na konwencjê PO. Na tej konwencji og³oszono listê kandydatów do europarlamentu. W Polsce zosta³o to dobrze przyjête, ale na Ukrainie jest rozumiane jako poparcie Polski dla jednego z kandydatów w wyborach. Pó³ biedy, jeœli Kliczko je wygra. A jeœli przegra, to nowy prezydent Ukrainy to sobie zapamiêta. Propagandziœci PO podgrzewaj¹ atmosferê zagro¿enia przez Rosjê dobrze wiedz¹c, ¿e w czasie kryzysu miêdzynarodowego wyborcy popieraj¹ rz¹d. Ju¿ wydawa³o siê, ¿e w rezultacie kryzysu krymskiego PO mo¿e wygraæ wybory do europarlamentu – to znaczy uzyskaæ najwiêcej mandatów. Trwa³o to jednak krótko. Okaza³o siê, ¿e straszak ukraiñski przesta³ dzia³aæ. Wed³ug ostatniego sonda¿u PiS zdobywa 30 procent g³osów a PO – 25. SLD ma 10 proc, a PSL 5 procent. Platformie zaszkodzi³y widowiskowe wpadki jej polityków. Najwiêksz¹ wpadk¹ by³ pijacki wybryk europos³a i wiceprzewodnicz¹cego europarlamentu Jacka Protasiewicza na lotnisku w Frankfurcie w Niemczech. Krzycza³ do niemieckiego celnika „Hail Hitler”. W rezultacie Protasiewicz zrezygnowa³ z kandydowania i z prowadzenia kampanii wyborczej PO do PE. Mniejsz¹ wpadk¹ jest przejêzyczenie Jacka Rostowskiego, który kandyduje – jak siê wyrazi³ – z „Bydgoszczu”. Zosta³o to rozdmuchane przez media, bo œwiadczy o jego wyobcowaniu z kraju przez wyobcowanie z jêzyka polskiego. Natomiast skandalem jest danie pierwszego miejsca na liœcie PO w Lublinie – Micha³owi Kamiñskiemu, który by³ propagandyst¹ PiS, a¿ obrazi³ siê na Jaros³awa Kaczyñskiego. Kamiñski obiecywa³, ¿e nigdy nie znajdzie siê w Platformie a nawet zapowiada³ odejœcie z polityki. Tusk da³ mu „bior¹ce” pierwsze miejsce licz¹c, ¿e w jego osobie znajdzie zastêpcê Stefana Niesio³owskiego ju¿ nieco zgranego w atakach na PiS. Bowiem Kamiñski dobrze zna Jaros³awa Kaczyñskiego,

From Poland with Love Z myœl¹ o Brytyjczykach powsta³ specjalny klip o Polsce i Polakach, który ma promowaæ nasz kraj w sieci. Filmik „From Poland with Love. For Great Britain” kr¹¿y m.in. w mediach spo³ecznoœciowych. Wideo do obejrzenia i rozpowszechnienia którego chcemy zachêciæ równie¿ naszych czytelników ma nieco ponad trzy i pó³ minuty i w skrócie opowiada o dokonaniach Polaków. Pojawia siê husaria, Solidarnoœæ, Jan Pawe³ II, nasi sportowcy, a tak¿e wspomina siê o Ignacym £ukasiewiczu, pierwszej operacji przeszczepu twarzy oraz aktywnoœci Polek w prowadzeniu w³asnych firm. Wszystko w konwencji teledysku. Grupê internautów, którzy wysunêli pomys³ stworzenia krótkiego filmu promuj¹cego osi¹gniêcia Polaków, postanowi³ wesprzeæ PKN ORLEN. „Uznaliœmy, ¿e interesuj¹cy jest pomys³ pokazania w lekki sposób wa¿nych treœci na temat nas samych. Krótkie filmy o 'wirusowym' charakterze to naturalny sposób komunikacji we wspó³czesnym œwiecie. PKN ORLEN od lat konsekwentnie wspiera inicjatywy maj¹ce na celu promocjê osi¹gniêæ Polaków” – wyjaœni³ Leszek Kurnicki, Dyrektor Wykonawczy ds. Marketingu PKN ORLEN. Film adresowany jest do Brytyjczyków, ale autorzy filmu licz¹, ¿e bedzie ogl¹dany równie¿ pod innymi szerokoœciami geograficznymi. Internauci zaanga¿owani w akcjê prowadz¹ tak¿e profil na Facebooku „From Poland with Love: For Great Britain”, która ma propagowaæ film. Pojawi³a siê ju¿ tam zapowiedŸ przesy³ania filmu znajomym. Wspó³autorem filmu jest Studio Filmowe Czarny S³oñ, które specjalizuje siê w dzia³aniach okreœlanych mianem „marketingu historycznego”. Patronem filmu jest portal Londynek. net – najpopularniejsze polskie medium elektroniczne w Wielkiej Brytanii. http://www.youtube.com/watch?v=YrB9XLCAGnk

- 79-09

i s³abe strony jego partii. Bez wahania wykorzysta sw¹ wiedzê w polityce krajowej. Natomiast jako deputowany nale¿a³ do najbardziej leniwych w ca³ym europarlamencie. Pozorowany udzia³ w polityce europejskiej Kamiñski u¿ywa jako sposób na wygodne ¿ycie za wysokie diety. Jeœli do kogoœ pasuje has³o „oderwania œwiñ od koryta” szerzone przez Janusza Korwina-Mikkego, to najbardziej do by³ego spindoktora PiS. Prawo i Sprawiedliwoœæ przygotowa³o agresywny spot wyborczy atakuj¹cy kandydatów PO twierdzac, ¿e przynieœli wstyd Polsce. Spot ten oskar¿a Jacka Rostowskiego, ¿e jako minister finansów zad³u¿y³ kraj bardziej ni¿ Gierek i podniós³ wiek emerytalny do 67 lat. Równie¿ Solidarnoœæ szykuje mocne uderzenie. Poka¿e, jak eurokandydaci bêd¹cy pos³ami g³osowali w Sejmie w sprawach pracowniczych. A poniewa¿ polityka PO by³a niekorzystna dla pracowników, Solidarnoœæ w ten sposób staje po stronie PiS w sporze z PO. Takie uderzenie dotyczy Julii Pitery, Agnieszki Koz³owskiej- Rajewicz, Barbary Kudryckiej, Micha³a Boniego, Adama Szejnfelda oraz ministra pracy W³adys³awa Kosiniaka-Kamysza z PSL. Zwi¹zkowcy licz¹, ¿e ich brutalne ataki zostan¹ zaskar¿one przez ofiary do s¹du, co doda rozg³osu kampanii Solidarnoœci. Na listach wyborczych PiS znaleŸli siê na pierwszych miejscach m.in. szanowni profesorowie Zdzis³aw Krasnodêbski i Ryszard Legutko, europos³owie Ryszard Czarnecki, Tomasz Porêba, Janusz Wojciechowski oraz Karol Karski, Boles³aw Piecha, czy Wojciech Jasiñski. Wyborcy ma³o interesuj¹ siê wyborami do europarlamentu, a je¿eli w ogóle to jako sprawdzianem si³ przed wyborami krajowymi. Zwykle niska frekwencja ma w tym roku wynieœæ tylko 22 procent. Chyba, ¿e kammpania bêdzie wyj¹tkowo brutalna czemu mo¿e sprzyjaæ sytuacja miêdzynarodowa. Jan Ró¿y³lo


6

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Chcê powyci¹gaæ kobiety spod szaf 1➭ – Nie masz wra¿enia, ¿e kobiety w ogóle s¹ ca³y czas pod znacznie wiêkszym obstrza³em spo³ecznym ni¿ mê¿czyŸni? ¯e w cokolwiek kobiety siê anga¿uj¹ jest to bardziej oceniane, ni¿ gdyby to samo robili mê¿czyŸni? -Nie przesadzajmy, nie jest a¿ tak Ÿle, chocia¿ pewne nawyki, które mamy zapisane w mentalnoœci s¹ trudne do zwalczenia, o wiele trudniejsze ni¿ ustanawianie nowych praw, zapewniaj¹cych rownouprawnienie. Nie walczê przeciwko mê¿czyznom, a tylko o równe z nimi prawa dla kobiet. – Seksizm ci¹gle obecny? – I tak i nie, role obu p³ci zmieniaj¹ siê z czasem, i rola mê¿czyzn, którzy czêsto nie umiej¹ siê odnaleŸæ w nowej rzeczywistoœci te¿ nie jest do pozazdroszczenia. Kobiety niejako zajê³y ich miejsce, a mê¿czyŸni nie bardzo wiedz¹, czy maj¹ przejœæ na pozycje „damskie” czy nadal dominowaæ za wszelk¹ cenê... Nie jest to proste! Myœlê, ¿e dope³niamy siê wzajemnie, nie musimy walczyæ przeciwko sobie, ale wspólnie. – Zg³osi³aœ siê do konkursu i ju¿ sporo kobiet w³aœnie po 50-ce zaciêcie Ci kibicuje. Ale te¿ wiele z nich nie zdecydowa³o by siê na taki krok. Dlaczego? – Mo¿e to lata, a nawet wieki utrzymywania ich w pozycji kury domowej, ca³kowitego uzale¿nienia od pana i w³adcy, czyli mê¿a, spowodowa³y ten brak odwagi, niemo¿noœæ podejmowania samodzielnej decyzji i teraz boj¹ siê wszystkiego? Ale mo¿e uda mi siê choæ czêœæ z nich oswoiæ, dodaæ im pewnoœci siebie i lepszej samooceny? – Czy strach przed byciem ocenion¹, skrytykowan¹, pokazan¹, czy wytkniêt¹ palcem te¿ odgrywa tu jak¹œ rolê? – Tak, na pewno bezpieczniej jest siedzieæ „pod szaf¹”, ale z kolei jeœli nie podejmiemy nigdy ¿adnego ryzyka, nie mamy szanas na najmniejsze nawet zwyciêstwo. Same skazujemy siê na tê szafê, pod któr¹ siedzimy. Chcê powyci¹gaæ kobiety spod szaf! – Mo¿na powiedzieæ, ¿e miejsce zamieszkania, obyczajowoœæ. maj¹ tu jakieœ znaczenie? Organizatorzy konkursu mówi¹, ¿e nie, ale ja bym siê nie zgodzi³. Przecie¿ bardzo wiele zale¿y od tego, jak jesteœmy wychowani, gdzie mieszkamy, nie tylko na zasadzie „miasto – wieœ”, ale wrêcz takie czy inne pañstwo. To oczywiste. Opinia s¹siadów ma o wiele wiêkszy wp³yw na zachowania ludzi w ma³ej, zabitej deskami wsi, ni¿ w mieœcie; w niewielkim, rozwijaj¹cym siê pañstwie ni¿ w œwiatowej metropolii, gdzie spo³eczeñstwo przesz³o ju¿ ewolucjê mentalnoœci. – To pierwszy tego typu konkurs w Polsce, choæ na œwiecie odbywa siê od wielu lat. Ma podnieœæ samoocenê

kobiet w wieku 50+, zwróciæ uwagê na czêste wykluczenie zawodowe. Generalnie, ma zwróciæ uwagê na to, ¿e kobiety 50+ s¹ czasami bardziej aktywne ni¿ ich du¿o m³odsze kole¿anki. Od czego ta aktywnoœæ zale¿y? – Od wiary w siebie, od chêci walki, od elementów osobowoœci, ale i od zwyczajów panuj¹cych w danym œrodowisku. Czyli: mentalnoœæ, walka o swoje prawa, nie poddawanie siê presji spo³eczeñstwa. – Wykonywa³aœ i nadal wykonujesz wolny zawód. Zawód, który z pewnoœci¹ wyrobi³ Twój charakter i podejœcie do wielu najró¿niejszych spraw. Tobie wykluczenie zawodowe w pewnym sensie nie grozi. Jak wiêc motywowa³abyœ do udzia³u w tym konkursie inne kobiety? – Wykonywa³am w ¿yciu co najmniej dwadzieœcia kilka ró¿nych zawodów i nie zamierzam przestaæ. Wykluczenie z niczego mi nie grozi, bo tego nie zaakceptujê. Zawsze mo¿na znaleŸæ dzia³alnoœæ indywidualn¹, jeœli nikt by siê ju¿ absolutnie nie da³ przekonaæ, ¿eby nas zaanga¿owaæ. Mo¿na samemu stworzyæ sobie miejsce pracy. Za³o¿yæ firmê, hodowaæ kwiaty, robiæ konfitury – mam tysi¹c i jeden pomys³ów, wystarczy mieæ motywacjê i walczyæ, iœæ do przodu. – A czy w ogóle mo¿na mówiæ o konkurencji w przypadku tego rodzaju wyborów? Mo¿na mówiæ o rywalizacji? Czy mo¿e zwyciê¿czyni¹ jest ju¿ ka¿da kobieta, która siê do konkursu zg³osi? – Jasne, tu zwyciêstwo nie ma – przynajmniej dla mnie – ¿adnego znaczenia. Nagrod¹ jest szarfa, myœlê ¿e bez niej te¿ mo¿na siê obejœæ, bo tak naprawdê, co potem siê z tak¹ szarf¹ robi? Umiem wygrywaæ, ale i przegrywaæ, odpada³am ju¿ z setek castingów, przegrywa³am w wielu konkursach. Chodzi o to, ¿eby GRAÆ, a nie, ¿eby koniecznie wygraæ. – W Twoim w³asnym komentarzu na stronie wyborów napisa³aœ „wszystkie konkursy, do których przystêpowa³am – wygrywa³am”. Nawet, kiedy zajê³aœ trzecie miejsce (na troje startuj¹cych) w konkursie kulinarnym w Œwinoujœciu (lato 2013). Czym dla Ciebie samej jest wygrana w ogóle, niekoniecznie w jakichkolwiek konkursach? – Tak, zajê³am te¿ kiedyœ trzecie miejsce w konkursie jazdy na os³ach. Mój osio³ w ogóle nie chcia³ iœæ w kierunku mety, a ¿e by³o trzech konkurentów – by³am trzecia. Podkreœlam, lubiê grê. Nawet jak nie jest to konkurs, grê o ¿ycie, o moj¹ przysz³oœæ, grê z samym sob¹, stawianie sobie najró¿niejszych poprzeczek wci¹¿ wy¿ej i wy¿ej. Zwyciêstwem jest sam udzia³, papierek czy szarfa za wygran¹ nie s¹ istotne.

u Krystyna Mazurówna: Umiem wygrywaæ, ale i przegrywaæ.

Biuro Prawne

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe

– Dziêkujê za rozmowê.

✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa

Rozmawia³ Filip Cuprych

✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych

Wiêcej o konkursie na www.misspo50ce.pl

BIOTERAPIA W NOWYM JORKU

✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory

Metod¹ Zdenka Domancica

Jeœli chcesz pozbyæ siê bólu, choroby, stresu, depresji, wzmocniæ system odpornoœciowy – skorzystaj z pomocy

Dyplomowanej Bioterapeutki Jagody ☛ Wykonujê terapie indywidualnie i na odleg³oœæ. ☛ Pomagam we wszystkich schorzeniach, nowotworowych równie¿.

OdwiedŸ stronê internetow¹: www.therapy-ny.com tel. 347-526-2710 Jagoda. Umów siê na spotkanie.

pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


7

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Walka o niepe³nosprawnych

Tydzieñ na kolanie Pi¹tek Coœ ze mn¹ nie tak. Jakiœ ¿al, poczucie winy nieomal¿e wobec ludzi, którzy dzwoni¹ z ofert¹ a którym muszê odmówiæ, bo ju¿ mam lepsze rozwi¹zanie. Czy to normalne? Czy ktoœ z was to ma?

Ka¿da partia przed kolejnymi wyborami obiecuje, ¿e zajmie siê sytuacj¹ ludzi pokrzywdzonych przez los. Nale¿¹ do nich osoby trwale niepe³nosprawne i cz³onkowie rodzin, które siê nimi opiekuj¹. Po wyborach obietnice szybko id¹ w zapomnienie i ci ludzie pozostawieni s¹ sami sobie. Nic zatem dziwnego, ¿e w koñcu rodzice dzieci niepe³nosprawnych rozpoczêli walkê o uznanie ich opieki jako pracy i wynagrodzenie za ni¹ przynajmniej na poziomie najni¿szej p³acy minimalnej. Nie wierz¹c deklaracjom sk³adanym w tej sprawie przez polityków, przyst¹pili wraz z dzieæmi do okupacji czêœci korytarza sejmowego i zapowiedzieli, ¿e nie odejd¹ st¹d, dopóki ich postulaty nie zostan¹ przyjête. Akcja ta wywo³a³a ró¿ne komentarze, pocz¹wszy od twierdzeñ, ¿e jest pomyœlana jako czêœæ kampanii przedwyborczej do Unii Europejskiej prowadzonej przeciwko koalicji rz¹dz¹cej. Niektórym siê ona nie podoba, bo prowadzona jest w czasie, kiedy rz¹d jest zajêty g³ównie sytuacj¹ na Ukrainie i wynikaj¹cymi z niej skutkami. Niewybredne komentarze mam okupuj¹cych korytarz sejmowy i wspieraj¹cego ich szefa „Solidarnoœci” Piotra Dudy, wzbudzaj¹ podejrzenia, ¿e oprócz walki o uznanie opieki nad niepe³nosprawnymi za pracê, toczy siê jednoczeœnie walka o obalenie rz¹du. Wskazywaæ na ni¹ mog³y nies³ychanie agresywne ataki na premiera Donalda Tuska, który dwukrotnie podj¹³ rozmowy z matkami i ojcami przebywaj¹cymi w Sejmie. Jednak, jak zwa³, tak zwa³, akcja rodziców uœwiadomi³a wszystkim wagê problemu. Szef rz¹du sprawia³ wra¿enie, ¿e nie zdawa³ sobie sprawy z jego skali. Jego rozmowy ze strajkuj¹cymi przynios³y b³yskawiczne owoce w postaci uchwa³y przyjêtej we wtorek przez rz¹d. Umo¿liwia ona podwy¿szenie œwiadczeñ pielêgnacyjnych, wyp³acanych rodzicom opiekuj¹cym siê niepe³nosprawnymi dzieæmi – od 1 maja bêdzie to 1000 z³, od 1 stycznia 2015 r. – 1200 z³, a od 1 stycznia 2016 r. – 1300 z³ netto. Mimo zapewnieñ premiera, ¿e jest to maksimum tego, co mo¿na teraz wycisn¹æ, przesuwaj¹c pieni¹dze z funduszu drogowego, strajkuj¹cy rodzice zapowiedzieli, ¿e nie opuszcz¹ Sejmu, dopóki nie uzyskaj¹ œwiadczeñ na poziomie p³acy minimalnej, wynosz¹cej, wed³ug ró¿nych obliczeñ, 1680 z³otych brutto. Premier stwierdzi³, ¿e nie jest to teraz mo¿liwe. Rodzice zatem wys³ali list do prezydentowej Anny Komorowskiej z proœb¹ o wsparcie. Kiedy zaprosi³a ich ona na rozmowy, za¿¹dali, ¿eby to ona przeby³a do nich do Sejmu. Do walki rodziców niepe³nosprawnych

dzieci przy³¹czyli siê tak¿e rodzice niepe³nosprawnych osób doros³ych, ¿¹daj¹c takiego samego wynagrodzenia. Za¿¹dali tak¿e wyp³acenia zaleg³ych zasi³ków. Trudno nie przyznaæ im racji, zwa¿ywszy, ¿e ca³odobowa i najczêœciej nies³ychanie uci¹¿liwa opieka uniemo¿liwia im podjêcie jakiejkolwiek pracy. W rezultacie i oni, i osoby niepe³nosprawne nie maj¹ siê z czego utrzymywaæ, jeœli nie liczyæ ma³ych zazwyczaj rent inwalidzkich, wspomnianych zasi³ków oraz wsparcia ze strony innych cz³onków rodziny i pomocy spo³ecznej. W œrodê wieczorem na zaproszenie protestuj¹cych przyjecha³ do Sejmu minister pracy W³adys³aw Kosiniak – Kamysz. Rozmowy z nimi trwa³y ponad godzinê. Po spotkaniu minister nie chcia³ odpowiadaæ na pytania dziennikarzy. Tak¿e protestuj¹cy nie chcieli informowaæ o przebiegu rozmów. Jedna z matek – Maja Szulc powiedzia³a, ¿e ca³y czas trwaj¹ negocjacje ze stron¹ rz¹dow¹. Rodzice nie zamierzaj¹ jednak opuœciæ Sejmu i czekaj¹ na kolejne spotkanie z ministrem Kosiniakiem – Kamyszem. Jak zaznaczaj¹, maj¹ bezpoœredni numer telefonu do wiceminister pracy El¿biety Seredyn i pozostaj¹ z ni¹ w kontakcie. Wedle niepotwierdzonych informacji przygotowali oni w³asny projekt kompromisu z rz¹dem. Walki przez nich prowadzonej nie sposób przeceniæ, bior¹c pod uwagê kompletn¹ bezczynnoœæ kolejnych ekip rz¹dz¹cych. Najwiêksze pretensje mo¿na mieæ do PO i PSL, które rz¹dz¹c najd³u¿ej, nie widzia³y narastaj¹cego problemu i wszystko wskazuje na to, ¿e gdyby nie akcja rodziców w Sejmie nie widzia³yby go dalej. Platforma zanim zdoby³a w³adzê obiecywa³a zajêcie siê rodzinami wymagaj¹cymi pomocy pañstwa, a kiedy j¹ zdoby³a, szybko o tej obietnicy zapomnia³a. Owszem, od czasu do czasu podejmowane s¹ dzia³ania doraŸne, ale inicjatyw zmierzaj¹cych do kompleksowego rozwi¹zania jakoœ nie by³o widaæ. Zatem na partii tej trzeba wszystko wymuszaæ. Skoro pieni¹dze na wynagrodzenie dla rodziców dzieci niepe³nosprawnych maj¹ byæ wziête z funduszu drogowego, trudno nie zapytaæ, jak wiele tych pieniêdzy zosta³o ju¿ zmarnowanych podczas œlimacz¹cej siê w nieskoñczonoœæ budowy autostrad i dróg szybkiego ruchu? Nie sposób te¿ nie zapytaæ, dlaczego koszty budowy tych¿e autostrad s¹ najwy¿sze w Europie? Pisz¹c o dzieciach niepe³nosprawnych, przypomnieæ równie¿ trzeba ekipie rz¹dz¹cej, ¿e 10 procent polskich dzieci ¿yje w skrajnej biedzie. Czy ich rodzice tak¿e maj¹ okupowaæ Sejm, by to zosta³o dostrze¿one?

Eryk Promieñski

Sobota Plastykowa torebka najlepszym przyjacielem ludzi bezdomnych, samotnych... Tak mi siê napisa³o, ale zapewniam, ¿e to poparte latami obserwacji. Jak popatrzeæ na bezdomnych, reklamówka to dla nich surowiec podstawowy. Raz – przy budowie sza³asów czy zwyk³ych bar³ogów. Daje jako tak¹ izolacjê; dobrze siê ugniata, wiêc ³atwo wype³niaæ powsta³e szczeliny. Dwa – jako wyposa¿enie osobiste. Jak jest mokro czy pada, zawsze mo¿na choæby owin¹æ stopy. Trzy – pomocna do noszenia rzeczy. Z braku mebli i koniecznoœci du¿ej mobilnoœci, nic nie wa¿¹ca ale ca³kiem wytrzyma³a plastykowa reklamówka siê przydaje. Tak¿e osoby samotne gromadz¹ ca³e tabuny reklamówek (zauwa¿y³em nawet u siebie tê sk³onnoœæ, gdym nieco oddalony od rodziny). Przydaj¹ siê w samotnym domu do trzymania innych gromadzonych rzeczy czy œmieci. To przecie¿ forma zbieractwa czyli gromadzenia fizycznych rzeczy do ogrzania osamotnionych serc. No i bardzo praktyczne: w torebki wchodzi praktycznie wszystko. A przek³adaj¹c je, wyrzucaj¹c, ma siê poczucia, ja wiem, obcowania, bliskoœci... No wiêc piszê raz jeszcze z przekonaniem: plastykowa torebka najlepszym przyjacielem bezdomnego, samotnego cz³owieka... Niedziela Gorzkie ¿ale przybywajcie, Serca nasze przenikajcie. Rozp³yñcie siê, me Ÿrenice, Toczcie smutnych ³ez krynice (...) Duszo oziêb³a, czemu nie gorejesz? Serce me, czemu ca³e nie truchlejesz? Toczy twój Jezus z ognistej mi³oœci Krew w obfitoœci (...) Okrutnym katom pos³uszny siê staje, Rêce i nogi przebiæ sobie daje, Wisi na krzy¿u, ból ponosi srogi Nasz Zbawca drogi! O s³odkie drzewo, spuœæ¿e nam ju¿ Cia³o, Aby na tobie d³u¿ej nie wisia³o! My je uczciwie w grobie po³o¿ymy, P³acz uczynimy. Œroda A mo¿e nie ma tego z³ego co na dobre by nie wysz³o? Akcja Putina na Krymie mo¿e wywo³aæ dwie pozytywne zmiany. Jedna – o¿ywiæ zwi¹tcza³e i szukaj¹ce co-

raz bardziej egzotycznych powodów do istnienia NATO. Dwa – eksport amerykañskiej „rewolucji energetycznej” w œwiat. Od koñca Zimnej Wojny, rozleniwieni obecnoœci¹ amerykañskich wojsk w Europie oraz dobrobytem zachodnioeuropejczycy coraz mniej myœleli o w³asnej obronie. W wiêkszoœci krajów Sojuszu – poza USA, Wielk¹ Brytani¹, Francj¹, Grecj¹ i Estoni¹ – wydatki na si³y zbrojne s¹ poni¿ej wymaganych 2 proc. Produktu Krajowego Brutto. A politycy i wy¿si wojskowi myœl¹c o Afganistanach, Irakach czy interwencjach w Afryce zdali siê zapomnieæ po co powsta³o NATO. To sojusz obronny – jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. ¯o³nierze Putina zajmuj¹cy bez wystrza³u Krym na szczêœcie przypomnieli, ¿e choæ to XXI wiek, to dalej trzeba mieæ czo³gi, œmig³owce bojowe, rakiety a nade wszystko dobrze wyszkolonego ¿o³nierza, ¿eby odstraszaæ ewentualnych agresorów. Zapowiada siê wiêc powrót do powa¿niejszego traktowania i wydatków, i wysi³ków na rzecz obrony i w Polsce, i w Europie. Druga wa¿na rzecz to próba uwolnienia Europy od rosyjskiej ropy i gazu. „To wydarzenie wskazuje na potrzebê Europy zró¿nicowania swoich Ÿróde³ pozyskiwania energii” powiedzia³ prezydent Barack Obama przebywaj¹cy z wizyt¹ w Brukseli. I jest to jedno z najm¹drzejszych zdañ jakie ostatnio wypowiedzia³. Albowiem syta Europa przez ostatnie lata uzale¿ni³a siê od dostaw rosyjskiego gazu ziemnego i w mniejszym stopniu ropy. A takie uzale¿nienie pozwala prezydentowi Putinowi na prowadzenie agresywnej polityki. Miejmy nadziejê, ¿e to uzale¿nienienie siê skoñczy, bo Obama zapowiedzia³ udzielenie zezwoleñ amerykañskim firmom na eksport skroplonego gazu ³upkowego (LNG) i ropy do Europy. W ten sposób mo¿e skoñczy siê g³upi upór obecnej administracji USA, która nie chcia³a zezwoliæ na eksport surowców energetycznych z USA. Dziêki nowoczesnym technologiom, zapa³owi i odpowiedniemu finansowaniu ze strony sektora prywatnego, Ameryka prze¿ywa istny boom i jest na drodze do „energetycznej samowystarczalnoœci”. Czas na wrzucenie trochê taniej amerykañskiej ropy i gazu ziemnego na œwiatowe rynki, co pozwoli³oby nie tylko na dywersyfikacj¹, ale i zbicie cen. Co z kolei mog³oby okazaæ siê zabójcze dla Rosji – tego kolosa na glinianych nogach, którego 75 proc. dochodów bud¿etowych pochodzi z eksportu ropy i gazu.

Jeremi Zaborowski

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ


8

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Kartki z przemijania Obawiam siê rosyjskich prowokacji w Polsce. Zw³aszcza w pasie granicznym z Obwodem Kaliningradzkim, gdzie wielu Rosjan przyje¿d¿a na zakupy. Obawiam siê tak¿e rosyjskich i litewskich prowokacji na WileñszczyŸnie wymierzonych przeciw tamtejszym Polakom. Media i odpowiednie resorty powinny jak najszybciej przeprowadziæ akcje ostrzegawcze i wznawiaæ je a¿ do skutku. Nale¿y siê tak¿e liczyæ z podANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI burzaniem ukraiñskich nacjonalistów przeciwko Polsce. Przypominam równie¿, ¿e wojna polsko-polska jest Rosjanom jak najbardziej na rêkê. Bêd¹ j¹ bez koñca podgrzewaæ spraw¹ katastrofy smoleñskiej. * Bezsensem jest trójw³adza w Polsce. Proponujê system amerykañski – parlament i prezydent ze swoj¹ ekip¹. Niezbyt potrzebny jest Senat, Sejm zmniejszy³bym o po³owê. * Najlepsi nie pchaj¹ siê do w³adzy. * To okropne, ¿e Polski Zwi¹zek Narodowy pozby³ siê piêknego budynku na Greenpoincie, nie przekazuj¹c go na cele polonijne. To okropne, ¿e pozbywa siê tak¿e kamienicy przy 2 Alei, nie przejmuj¹c siê losem Instytutu Pi³sudskiego. I gdzie tu patriotyzm? * Kultura wysoka jest zapewne za wysoka dla wiêkszoœci rodaków. G³upawa popkultura za spraw¹ mediów triumfuje ju¿ niemal wszêdzie. * „Gazeta Wybiórcza” nazywa geniuszem niejakiego Cheyenne’a Randalla z Seattle, który obsesyjnie domalowuje tatua¿e na znanych podobiznach s³awnych postaci, nie wy³¹czaj¹c wielkich naukowców. To, co powinno byæ prawnie œcigane, jako œwiadome zniekszta³canie czyjegoœ wizerunku, jest dla „Wybiórczej” przejawem geniuszu. O wciórnoœci!

* Tatua¿e maj¹ swoj¹ dobr¹ stronê – s¹ ostrze¿eniem, ¿e z psychik¹ wytatuowanego jest coœ nie tak. * Podziwiam piêkno polszczyzny utrwalonej w przedwojennych kronikach filmowych krêconych przez PAT, czyli Polsk¹ Agencjê Telegraficzn¹. Wspania³a dykcja lektorów, pe³ne brzmienie wszystkich samog³osek, wraz z nosówkami. S³ychaæ „³” a „h” ró¿ni siê od „ch”. Akcentowanie jest takie, jakie byæ powinno. O kompozycji zdañ ju¿ nie wspominam; niby zwyk³e komunikaty a prawie muzyka. Jak¿e prostacki jest nasz dzisiejszy jêzyk, jak¿e ubogi i czêsto chamski. W dobie powszechnie dostêpnych mediów, elektronicznych cudów i Internetu. * Obejrza³em film „Triumf woli” nakrêcony przez piekielnie utalentowan¹ Leni Riefenstahl. Jest to swoiste arcydzie³o s³awi¹ce Hitlera i niemiecki nazizm tak silnie, ¿e niekiedy mo¿na myœleæ, ¿e mamy do czynienia jednoczeœnie z monumentaln¹ apologi¹ i oœmieszeniem. Ale jednak sama re¿yserka sama rozwiewa te w¹tpliwoœci; nie kry³a bowiem swego zafascynowania narodowym socjalizmem i Fuhrerem. Stworzy³a wzorcowe dzie³o propagandowe, które inni naœladowali, tak¿e komuniœci. W niej samej by³o coœ nieludzkiego, piekielnego w³aœnie. Podejrzewam, ¿e do Hitlera i jego maszeruj¹cych ¿o³nierzy mia³a stosunek wrêcz erotyczny, podobnie jak – po latach – do nagich Murzynów, których z luboœci¹ i niebywa³ym mistrzostwem filmowa³a w Afryce. Wielbi³a si³ê, nie dostrzega³a bezmyœlnoœci. By³a wielka i zarazem wzbudza³a obrzydzenie. Nie mia³a nigdy ¿adnych wyrzutów sumienia. * W internetowym „Racjonaliœcie” znalaz³em przewrotn¹ z³oœliwoœæ pod adresem dzisiejszego ONR-u – „Naród to wspólnota budowana na wolnej woli, nie na plemiennoœci, krwi, wykluczeniach. Imigrant sprzedaj¹cy kebaby, feministka, s¹siad gej – nale¿¹ do narodu, jeœli tak czuj¹. Naród to demos, nie etnos. Radykalnie to podkreœlamy, dlatego jesteœmy Obozem Narodowo-Radykalnym. ONR zmienia siê na lepsze”. Œwietne. * Znów obszed³em kilka galerii sztuki na SoHo i Greenwich Village. Wszêdzie efekt goni efekt, pomys³ pomys³,

prowokacja prowokacjê a sztuki wci¹¿ nie widaæ. * Uwielbiam niemal wszystko, co wysz³o spod pêdzla braci Maksymiliana i Aleksandra Gierymskich. Ich obrazy przemawiaj¹ do mnie od wczesnej m³odoœci, wci¹gaj¹c mnie do œrodka. Od nich zaczê³o siê moje zainteresowanie malarstwem. * W ka¿d¹ rocznicê Marca ‘68 s³usznie przypomina siê losy ¯ydów i Polaków ¿ydowskiego pochodzenia, którzy musieli opuœciæ Polskê, pomija siê natomiast losy Polaków, którym ten¿e Marzec tak¿e po³ama³ ¿yciorysy. W tych¿e wspomnieniach przemilcza siê najczêœciej fakt, ¿e wiêkszoœæ wyje¿d¿aj¹cych ¯ydów nale¿a³a do PZPR i gorliwie wprowadza³a ustrój, który obróci³ siê tak¿e przeciw nim samym. Niekoniecznie za spraw¹ Polaków. Podkreœlam s³owo „wiêkszoœæ”, g³oœno przypominaj¹c, ¿e nie wszyscy. * Po latach wracam do muzyki Gra¿yny Bacewicz. Z jeszcze wiêkszym podziwem. „Koncert skrzypcowy nr 7” w wykonaniu Joanny Kurkowicz to istne cudo. Mam wra¿enie, ¿e s³ychaæ w nim duszê kompozytorki. Porywaj¹ mnie równie¿ jej koncerty skrzypcowe 2, 4 i 5 w tym samym wykonaniu, z towarzyszeniem orkiestry prowadzonej przez £ukasza Borowicza. To jeden z moich ulubionych dyrygentów. Dobrze, ¿e wzi¹³ w swoje rêce kompozycje symfoniczne Andrzeja Panufnika. * Anegdota o dyrygencie: kiedy orkiestra go lubi, gra tak, jak napisa³ kompozytor, a kiedy nie lubi, gra tak, jak on dyryguje. * Przykre doznanie, kiedy nie mam pod rêk¹ ksi¹¿ki nagle potrzebnej. Odczuwam wtedy coœ w rodzaju dojmuj¹cego g³odu. Potrzebnej mi ksi¹¿ki szukam latami. Zazwyczaj z dobrym skutkiem. * Kiedy napijê siê pejsachówki, to potem przez trzy dni pachnê suszonymi œliwkami. Nie powiem, ¿eby by³o to nieprzyjemnie, niektóre panie nawet to lubi¹... ❍

NATO wobec Rosji 1➭ Ale groŸna jest zapowiedŸ Putina w orêdziu z 18 marca, ¿e u¿yje si³y wojskowej dla wsparcia dyplomacji, je¿eli interesy rosyjskie bêd¹ zagro¿one, w tym Rosjanie etniczni mieszkaj¹cy w krajach s¹siadujacych z Rosj¹. 26 marca odby³o siê nadzwyczajne spotkanie przywódców pañstw grupy G-7, czyli bez udzia³u Putina, na temat sankcji gospodarczych za rosyjsk¹ agresjê. Do kwatery NATO w Brukseli przyby³ prezydent Obama zdecydowany potwierdziæ artyku³ 5 paktu. G³osi on, ¿e atak na jedno pañstwo cz³onkowskie jest uwa¿any za atak na wszystkie. Putinowi uda³o siê odebraæ pañstwom zachodnim fa³szywe poczucie bezpieczeñstwa. Próby paktu wci¹gniêcia Rosji do wspó³pracy przy pomocy Rady NATO-Rosja leg³y w gruzach. Zgas³y nadzieje zw³aszcza ho³ubione w Niemczech, ¿e w Europie skoñczy³a siê polityka si³y. Próby Obamy na pocz¹ktu pierwszej kadencji „zresetowania” stosunków z Rosj¹ po wojnie gruziñskiej w 2008 r, okaza³y siê chybione. Jeszcze w 2012 roku Obama zapowiada³ zmniejszenie liczby wojsk USA w Europie. Z 6000 ¿o³nierzy NATO bior¹cych udzia³ w manewrach Steadfast Jazz tylko 300 by³o Amerykanami. Teraz zapowiada siê d³ugi kryzys w stosunkach NATO z Rosj¹. Putin mówi, co zrobi i robi to, co mówi. Jego idea zwi¹zku

euroazjatyckiego krajów post-sowieckich to nic innego, ni¿ nowe wcielenie imperium rosyjskiego. Dlatego nie dopuœci on do wcielenia wschodniej Ukrainy do struktur zachodnich, jak Unia Europejska, bo bez tej czêœci Ukrainy trudno by³oby stworzyæ taki zwi¹zek. Ale czy uda siê przekonaæ wszystkie 28 pañstw cz³onkowskich, ¿e Rosja zagra¿a bezpieczeñstwu Europy zachodniej? Dobrze, ¿e USA wys³a³y do Polski 12 myœliwców F-16 i dziesiêæ F-15 do pañstw ba³tyckich. W kwietniu do³¹cz¹ tu cztery brytyjskie samoloty Typhoon. NATO wys³a³o tak¿e do Europy wschodniej samolot wczesnego ostrzegania Boeing E-3As. Nastêpnym krokiem bêdzie odwo³anie deklaracji z 1997 roku, ¿e sojusz „nie ma zamiaru, planu ani powodu” do rozmieszczenia znacznych si³ wojskowych w krajach, które przyst¹pi³y do paktu po upadku ZSRR. Jeszcze jednak nie wiadomo, czy Stany Zjednoczone zdecyduj¹ siê na za³o¿enie baz wojskowych w Polsce. Natomiast nie zanosi siê na przesuniêcie bli¿ej granic Rosji arsena³u rakiet j¹drowych bliskiego zasiêgu. Mia³y one zrównowa¿yæ przewagê si³ konwencjonalnych paktu warszawskiego na wypadek nag³ego ataku na Europê zachodni¹. Teraz s¹ uwa¿ane za groŸny anachronizm, bo armia rosyjska jest radykalnie s³absza od armii radzieckiej. Putin chce przywróciæ Rosji status supermocarstwa przez utworzenie zwi¹zku euro-

u Rosyjskie cie¿arówki wojskowe na ulicach Sewastopola. azjatyckiego, który by³by oparty na wartoœciach konserwatywnych a zale¿ny od Rosji gospodarczo i wojskowo, jeœli zajdzie potrzeba, to pod przymusem. Od ubieg³ego roku bud¿et wojskowy Rosji wzrós³ o 40 procent na nastêpne trzy lata. Nie umo¿liwi to zaczepnych operacji wobec NATO, ale szybkie, precyzyjne interwencje w krajach „bliskiej zagranicy”, czyli by³ych republik radzieckich i bloku wschodniego, wspartych

groŸb¹ u¿ycia broni j¹drowej. Putin uwa¿a, ¿e NATO jest zdominowanym przez USA sojuszem maj¹cym na celu trzymanie Rosji w szachu, chocia¿ pakt usilnie stara³ siê o wspó³pracê z Rosj¹. Teraz jeszcze nie wie, jak poradziæ sobie z nowym zagro¿eniem rosyjskim, ale w przesz³oœci wyszed³ obronn¹ rêk¹ z wiêkszych prób, pociesza tygodnik „The Economist”.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Ludzie emigracji

Bóg doœwiadcza ka¿dego cz³owieka pod³ug innego planu. (W. B.Yeats,The Saint and the Hunchback)

Czes³aw Karkowski

¯ycie nie tak niefrasobliwe...

Moja poprzednia opowieœæ przypomnia³a mi postaæ innego przedwojennego dyplomaty, Micha³a Budnego. Zna³em go bardzo dobrze, na pewno lepiej od Ludwika Seidenmana, nie tylko dlatego, ¿e mecenas swoj¹ postaw¹ stwarza³ swoisty dystans z rozmówc¹, zaœ Budny to niemal „brat ³ata”. Mo¿e to przesadne okreœlenie, ale Budny by³ cz³owiekiem odmiennej od Seidenmana natury – niezmiernie towarzyskim gawêdziarzem, facecjonist¹, fontann¹ anegdot.

Ale zna³em go lepiej te¿ i dlatego, ¿e przez lata wspó³pracowaliœmy w ramach dzia³alnoœci w Instytucie Pi³sudskiego. Ja wówczas œwie¿y emigrant z Polski, on by³y dyplomata II Rzeczypospolitej, wysoki urzêdnik IATA (miêdzynarodowej federacji transportu lotniczego) i dzia³acz wspomnianego Instytutu Pi³sudskiego. W³aœnie w tej placówce poznaliœmy siê gdzieœ w po³owie lat osiemdziesi¹tych. Budny – chudy, drobny, koœcisty, o nienagannych manierach, by³ czêstym goœciem Instytutu. Przychodzi³ nie tylko w celach towarzyskich. Przychodzi³ te¿ do pracy, albowiem najpierw pomaga³ profesorowi Wac³awowi Jêdrzejewiczowi w redagowaniu rocznika historycznego „Niepodleg³oœæ”, a póŸniej – gdzieœ od 1987r. – gdy Wac³aw Jêdrzejewicz nie mia³ ju¿ si³y do kontynuowania tego zadania – Budny redagowa³ pismo sam – potem z moj¹ niewielk¹ pomoc¹. W sprawach „Niepodleg³oœci” jeŸdzi³em do niego do domu na Forest Hills, do najbardziej luksusowej chyba czêœci Queensu – Kew Gardens. To piêkna dzielnica z domami w angielskim stylu, poœród drzew, krzewów i trawników.

Przesz³oœæ jako anegdota

Budny mia³ ogromn¹ wiedzê historyczn¹ dotycz¹c¹ II Rzeczypospolitej, ale podejrzewam, ¿e wynika³a ona g³ównie z jego towarzyskich zainteresowañ. Zna³ ludzi z tamtego okresu; a jego zawód dyplomaty i specyficzna osobowoœæ nakazywa³y mu wiedzieæ „kto jest kto” w krêgach elity w³adzy. Zna³ wiêc nazwiska, stanowiska, uk³ady, fakty. By³ doskona³ym redaktorem, gdy¿ z dawnych dyplomatycznych czasów i urzêdniczego okresu IATA zachowa³ starannoœæ i troskê o detale, ja zaœ tylko szlifowa³em stylistycznie teksty, bo Budny obawia³ siê, ¿e mo¿e byæ trochê z polszczyzn¹ na bakier. W istocie nie by³. Pisa³ bardzo dobrze po polsku. Jego ksi¹¿ka „Wspomniania niefrasobliwe” ukaza³a siê w 1985 r., póŸniej jeszcze d³ugo publikowa³ dalsze wspomnienia utrzymane w tym samym stylu. „Wspomnienia” by³y anegdotyczno–plotkarskim rejestrem wydarzeñ towarzyskich, zw³aszcza z jego okresu waszyngtoñskiego (przed wojn¹) i londyñskiego (czasów wojny). By³ to charakterystyczny sposób spojrzenia przez Budnego

u Micha³ Budny - dyplomata II Rzeczypospolitej; znawca historii, gawêdziarz, facecjonista, fontanna anegdot.

na przesz³oœæ – od strony anegdoty, zabawy, opowiastki, facecji „w towarzystwie” i w zwi¹zku z nim. By³ cz³owiekiem ludycznym i ¿ycie bra³ od lepszej, pogodniejszej strony. Ale nie uchyla³ siê przecie¿ od ciê¿kiej pracy. By³ przy tym œwietnie wykszta³cony, ze znajomoœci¹ jêzyków obcych i nawykiem sumiennego wykonywania obowi¹zku. Urodzi³ siê w 1907 r. w Kielcach, jednak m³odzieñcze lata spêdzi³ w Rosji – w Turkiestanie i na Uralu, gdzie jego ojciec by³ dyrektorem du¿ego okrêgu przemys³owego. Wraz z rodzicami wróci³ do niepodleg³ej Polski i osiedli³ siê w Warszawie. Tu skoñczy³ studia prawnicze. Dyplom uniwersytetu warszawskiego otrzyma³ w 1929r. i prawie natychmiast po studiach zacz¹³ pracê jako referent prawny w konsulacie polskim w Lyonie. By³ tam w latach 1930–34. Nastêpnie wróci³ do Warszawy na praktykê w ministerstwie spraw zagranicznych i otrzyma³ nominacjê do Waszyngtonu, dok¹d przyjecha³ w 1935r. Pracowa³ tutaj w charakterze drugiego sekretarza. Akurat kadencja skoñczy³a mu siê w sierpniu 1939 r., tote¿ ruszy³ z powrotem do Polski na statku pasa¿erskim „Pi³sudski” Wielokrotnie potem opowiada³ doœæ niesamowit¹ historiê: kiedy na oceanie kapitan otrzyma³ wiadomoœæ o napaœci hitlerowskiej na Polskê, zebra³o siê grono osób z nim, jako dyplomat¹, aby siê naradziæ, co ro-

biæ. Zdecydowano siê otworzyæ sejf, w którym znajdowala siê zalakowana koperta z instrukcjami na wypadek wojny. Ze œrodka wyci¹gniêto pust¹ kartkê...

Wojna w Londynie i po wojnie Nowy Jork

„Pi³sudski” pop³yn¹³ do Anglii i ju¿ od pocz¹tków wrzeœnia 1939r. Budny pracuje w ambasadzie w Londynie. W stolicy Wielkiej Brytanii pozosta³ osiem lat. Wspomina³ zawsze ten okres jako najmilsze lata swego ¿ycia – weso³e, pogodne, beztroskie czasy. A by³a przecie¿ wojna, jednak Budny i jemu podobni, doskonale izolowani od realiów i trudów codziennoœci, jakby poza zabawami, przyjêciami, alkoholem, wysokimi sferami i wielk¹ polityk¹ nie widzieli niczego. I kiedy o tym opowiada³, te¿ jakby nie widzia³ niestosownoœci tej sytuacji, jakby nie odczuwa³ ani na chwile potrzeby choæby usprawiedliwienia siê przed s³uchaczami za swój szczêœliwy los. Jak twierdzi³, humor wtedy by³ koniecznoœci¹ patriotyczn¹, moralnie siê bowiem podtrzymywano w ten sposób na duchu. Podkreœla³, ¿e w latach wojny w Londynie przebywa³ kwiat inteligencji polskiej, tam te¿ trwa³y nieprzerwanie rozmowy, spotkania i dyskusje z interesuj¹cymi ludŸmi – a ca³e to rozleg³e ¿ycie towarzyskie mia³ (jak to uzasadnia³) podtrzymywaæ kondycjê psychiczn¹ na dobrym poziomie.

Zadzwoñ na Œwiêta do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

Prêdko go z ambasady wyrzucili, bowiem uwa¿ano go za cz³owieka Józefa Becka – poszed³ wiêc do pracy do polskiej sekcji BBC, gdzie pozostawa³ przez rok i pod koniec 1940r. ponownie wraca do ambasad,y najpierw jako jej drugi sekretarz, a od 1944r. – pierwszy sekretarz. Nie trwa³o to jednak d³ugo. Rz¹dowi londyñskiemu cofniêto uznanie. Budny by³ przy przekazywaniu ambasady RP nowemu rz¹dowi warszawskiemu – opowiada³ o tym kilkakrotnie. W protestacyjnej nocie w³adze RP stwierdzi³y, ¿e ostatecznie mog¹ przekazaæ ambasadê, ale rz¹dowi brytyjskiemu, poniewa¿ nie uwa¿aj¹ w³adz komunistycznych w Warszawie za prawowity rz¹d Polski. Zanim dobieg³y koñca wszystkie formalnoœci Budny mia³ siedzieæ w pustej ambasadzie i pilnowaæ, ¿eby coœ nie zginê³o. Gdy Anglicy byli ju¿ gotowi do przejêcia placówki, przyjecha³o dwóch przedstawicieli Foreign Office. Ambasador Raczyñski poprosi³ ich do swego gabinetu i rzuci³ na biurko pêk kluczy. Zapyta³ jeszcze tylko, czy zechc¹ przeliczyæ i sprawdziæ ca³y inwentarz. Oczywiœcie, nie chcieli – i tak Polacy wyszli z budynku w z³udnym poczuciu ma³ego triumfu – ¿e nie przekazali komunistom ambasady. Zaraz póŸniej wprowadzili siê do niej nowi gospodarze reprezentuj¹cy komunistyczny rz¹d, z nowym ambasadorem, tak¿e znajomym Budnego, Henrykiem Strasburgerem, ministrem przemys³u i handlu w rz¹dzie emigracyjnym. Stara³ siê on nawet werbowaæ go do pracy, ale Budny odmówi³. Przyby³ do Ameryki statkiem w 1947r. Tu zaczê³y siê dlañ ciê¿kie dni. Jego ¿ona zaczê³a szyæ w pracowni krawieckiej, tak jak wiele innych ¿on znanych ludzi, wczeœniej, miêdzy innymi Kazimierza Wierzyñskiego. Pracê tê wykonywa³a z dziesiêæ lat. On zaœ znalaz³ pracê w jakiejœ firmie handluj¹cej stal¹. Opowiada³ mi jak zwykle z humorem i ze swad¹, jak tê stal sprzedawa³. Pprzedsiêbiorstwo ostatecznie zbankrutowa³o, a on ju¿ od koñca 1948r. znalaz³ posadê w IATA, gdzie pracowa³ a¿ do emerytury w 1971r. – rozpocz¹³ od urzêdnika nowojorskiego oddzia³u, a skoñczy³ na posadzie dyrektora dzia³u prawie 20 tysiêcy biur podró¿y. JeŸdzi³ po œwiecie; kiedyœ w latach piêædziesi¹tych, by³ na jakiejœ konferencji miêdzynarodowej w Miami, gdzie znalaz³ siê te¿ przedstawiciel LOT–u, któremu za ca³¹ dietê mia³o wystarczyæ siedem dolarów. Nie staæ go by³o praktycznie na nic i Budny siê nim trochê zaj¹³. To tylko jedna z przynajmniej paru anegdot z tego okresu jego ¿ycia, które zapamiêta³em. Nasze kontakty urwa³y siê. siê na pocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych. Budny o¿eni³ po raz drugi ze znacznie m³odsz¹ od siebie kobiet¹ i wyprowadzi³ siê do New Jersey, gdzie zmar³ – w 1995r. w wieku 88 lat. ❍

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


10

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222

tel. 718-349-1200 LEKARZ OGÓLNY

P Szczegó³owy wywiad lekarski P Dermatologia P Alergie P Rozpoznanie i leczenie astmy P Zabiegi chirurgiczne P Reumatyczne bóle stawów P Blokada nerwobólów P Fizykoterapia

CENTRUM ZDROWIA SERCA Oferujemy pe³n¹ diagnostykê i terapeutyczne us³ugi w zakresie medycyny sercowej i naczyniowej. Nasi lekarze s¹ licencjonowanymi specjalistami w leczeniu chorób sercowo-naczyniowych i w zabiegach kardiologicznych.

DIAGNOSTYKA

P Wszystkie rodzaje fal dŸwiêkowych P Test wydolnoœci p³uc P Test kontroli równowagi P Zapobieganie utracie równowagi PROFILAKTYKA

P Kroplówki wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy P Inhalacje P Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne Akceptujemy Medicare oraz wiêkszoœæ ubezpieczeñ zdrowotnych. Dogodny czas urzêdowania oraz d³ugie godziny przyjêæ. Zapewniamy transport dla pacjentów z Medicaid.

P Konsultacja i diagnoza kardiologiczna i naczyniowa P Ocena ryzyka oraz zapobieganie chorobom serca P Diagnoza i leczenie choroby têtnic obwodowych P Diagnoza i leczenie wysokiego cholesterolu P Przedoperacyjna ocena ryzyka choroby sercowo-naczyniowej P Diagnoza i leczenie uszkodzeñ serca P Ekranizacja têtniaka aorty brzusznej dla pacjentów z podwy¿szonym ryzykiem P Farmaceutologiczny test warunków skrajnych – æwiczenia wydolnoœciowe P Tomografia komputerowa serca i wgl¹d w zwapnienie serca. Nasi lekarze wspó³pracuj¹ z NY Methodist Hospital oraz SUNY Downstate Medical Center.

MEDICAL & REHABILITATION CENTER Rejestracja pod nr tel. 718-349-1200 MÓWIMY PO POLSKU

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni. l

katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa

LECZY:

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

NOWE GODZINY OTWARCIA Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

OKULARY W 30 MINUT!

Greenpoint Eye Care LLC

Dr Micha³ Kiselow

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana. Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com


11

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Dooko³a sto³u

Broku³ Solgar „No 7“i sprawniejsze stawy

Broku³ doskonale sprawdza siê jako dodatek do obiadu tak zwany side dish czy pomys³ na pe³n¹ witaminow¹ kolacjê. Te kapustowate warzywo jest klasyczne bo dobrze komponuje siê z innymi warzywami, a tak¿e z miêsem, mo¿ne byæ dodatkiem do kanapek; sa³atek czy sk³adnikiem pizzy. Broku³y jest warzywem którego kupno w œwie¿ej postaci nie narusza zawartoœci naszej kieszeni. Broku³y s¹ relatywnie tanie, a do tego zawieraj¹ bardzo du¿o witaminy C, A, E, wapnia i selenu. Wszystkie te elementy wspó³pracuj¹ razem i tworz¹ siln¹ barierê o dzia³aniu antyoksydacyjnym, chroni¹cym nasz organizm przed dzia³aniem szkodliwych wolnych rodników. Przyrz¹dzenie broku³a zabiera niewiele czasu bo w zale¿noœci od wielkoœci jego obróbka to zaledwie 6-8 minut, a efekt

to szybkie i pe³ne witamin i ³adnie wygl¹daj¹ce danie. Broku³ sma¿ony z brukselk¹ Broku³ wed³ug uznania 2 g³ówki zmia¿d¿onego czosnku Brukselki pokrojone na æwiartki (w równych proporcjach do broku³a) 2 ³y¿ki oliwy z oliwek Sól i pieprz Rozgrzewamy nadaj¹c¹ siê do sma¿enia oliwê i wrzucamy na ni¹ zmia¿d¿ony czosnek. Po nieca³ej minucie dodajemy brukselki i podsma¿amy je oko³o trzech minut po czym wrzucamy broku³ i dodaje my odrobinkê wody; sma¿ymy do czasu a¿ warzywa bêd¹ al-dente (czyli twardawe, ale nie twarde), na koñcu dodajemy sól, pieprz jak jest mo¿liwie to ca³oœæ posypujemy drobno pokrojon¹ pietruszk¹ lub tymiankiem. Joanna Wytwer

Odtruwacze

Aktywny tryb ¿ycia mo¿e byæ bardzo obci¹¿aj¹cy dla miêœni, jednak przede wszystkim zmiany bardzo szybko pojawiaj¹ siê w stawach. Wraz z mijaj¹cym czasem, sprawnoœæ i wytrzyma³oœæ naszych stawów drastycznie siê zmniejszaj¹. Któ¿ z nas nie doœwiadczy³ w swoim ¿yciu problemów ze stawami? Ból, sztywnoœæ stawów, obrzêk, trudnoœci z chodzeniem. Objawy te szczególnie nasilaj¹ siê po 40 roku ¿ycia, zwi¹zane s¹ z procesem starzenia, nadwag¹, cukrzyc¹ oraz wieloma innymi czynnikami towarzysz¹cymi. Prawda jest taka, ¿e ból mo¿e skutecznie utrudniæ nasze codzienne funkcjonowanie, czyni¹c nas bezradnymi. Na rynku farmaceutycznym dostêpnych jest wiele œrodków, które dzia³aj¹ przeciwbólowo, czy regeneruj¹co. Jednak trudno jest nam samym wybraæ, wybraæ coœ najbardziej odpowiedzniego i skutecznego. Zachêcamy, zajrzycie Pañstwo do Markowej Apteki Pharmacy i zasiêgnijcie naszej porady. W³aœnie teraz mamy bardzo skuteczny produkt, innowacyjny, o doskona³ej formule, który sprawi, ¿e bêdziecie w stanie pokonaæ problemy ze stawami. Poprawê mo¿na zauwa¿yæ bardzo szybko, w³aœciwie ju¿ po kilku dniach stosowania. Dlaczego ten w³aœnie produkt jest tak skuteczny? Przede wszystkim ze wzglêdu na wielokierunkowe dzia³anie. Nie tylko zawiera on sk³adniki, które likwiduj¹ Ÿród³o problemu, ale równie¿ te, zwalczaj¹ce objawy. Zacznijmy od pierwszego sk³adnika: ekstrakt z Boswelia Serrata (polski kadzid³owiec) jest obecnie poddawany badaniom i uznano, ¿e posiada w³aœciwoœci lecznicze. Przede wszystkim przeciwzapalne, ale tak¿e u¿ywa siê go w farmacji przeciw astmie i artretyzmowi. Kora z boswellii s³u¿y w Afryce do leczenia gor¹czki, reumatyzmu i pomaga w problemach ¿o³¹dkowych. Ale to nie koniec. W produkcie „No. 7” firmy SOLGAR jest aktywna forma Boswellii, nazywana 5-Loxin. Zwi¹zek ten niezwykle skutecznie usprawnia stawy, zwiêksza komfort oraz mobilnoœæ. Dodatkowo, redukuje enzymy, które pod wp³ywem stanu zapalnego rozk³adaj¹ tkanki ochraniaj¹ce stawy. Mówi¹c krótko, Boswellia jest stosowana od wielu, wielu lat jako œrodek walcz¹cy z zapaleniem stawów, jednak wyci¹g z Boswelli, otrzymany dziêki najnowoczeœniejszym metodom – 5 LOXIN – jest jeszcze skuteczniejszy oraz dzia³a du¿o szybciej. Dodatkowo, produkt zawiera substancjê znan¹ jako kurkumina, która jest sk³adnikiem aktywnym w kurkumie. Badacze stwierdzili, ¿e dzia³a lepiej ni¿ diklofenak sodu, znany równie¿ jako Voltaren, w ³agodzeniu bólu u pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów oraz innymi dolegliwoœciami obejmuj¹cymi stawy. A najlepsze jest to, ¿e w przeciwieñstwie do diklofenaku sodowego, kurkumina nie powoduje ¿adnych skutków ubocznych. IMBIR – Opublikowane badania kliniczne potwierdzaj¹ mo¿liwoœæ wykorzystania ekstraktu z k³¹cza imbiru w leczeniu stanów zapalnych koœci i stawów. Okazuje siê, ¿e imbir zmniejsza stan zapalny w takim samym stopniu, jak aspiryna, ibuprofen czy inne niesterydowe leki przeciwzapalne, maj¹c przy tym jednoczeœnie mniej dzia³añ ubocznych. OdpowiedŸ jest bardzo prosta! Jeœli zmagasz siê z problemami stawowymi, bierzesz glukozaminê, jednak nie przynosi ona po¿¹danego efektu oraz jeœli zwyczajnie chcesz wspomóc jej dzia³anie, zajrzyj do Markowa Apteka Pharmacy i zapytaj o doskona³y produkt firmy SOLGAR „No 7”. Jest on niezwykle sluteczny przede wszystkim dlatego, ¿e powstrzymuje szkodliwe enzymy, które niszcz¹ chrz¹stkê stawow¹, likwiduje stan zapalny a tak¿e zwiêksza ruchomoœæ i wytrzyma³oœæ stawów oraz koœci. Nie zwlekaj! Zapraszamy do Markowej!

Du¿o siê ostatnio mówi o oczyszczaniu organizmu z toksyn. Dietetyczy, przynajmiej oficjalnie g³osz¹, ¿e w³aœciwia praca w¹troby i nerek – naturalnych „oczyszczaczy” organizmu – zupe³nie wystarczy, ale wiadomo, ¿e niektóre warzywa i owoce wspomagaj¹ oczyszczaj¹c¹ rolê tych narz¹dów. Warto je poznaæ i dowiedzieæ siê jak dzia³aj¹. Awokado – jest Ÿród³em witamin i minera³ów. Chroni mózg i serce, przeciwdzia³a nadciœnieniu. Odtruwaj¹ce w³aœciwoœci zawdziêcza glukationowi, który neutralizuje wolne rodniki i oczyszcza cia³o z pestycydów. ¯urawina – ma w³aœciwoœci antybakteryjne i przeciwzapalne. Jedzenie ¿urawiny przyspiesza odtruwanie organizmu. ¯urawina ma du¿o antyoksydantów, które przyczyniaj¹ siê do odtruwania organizmu. Cytryna – jej sok zawiera silne przeciwutleniacze, dlatego wielu dietetyków zaleca picie na czczo szklanki wody z cytryn¹. Za tydzieñ cd. Figa

This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

Norman Travel Agency

Anna Bielas

Tel. 718-351-6370

Warszawa liniami AirBerlin Wylot do 15 maja - $844 Lato - $1024 all taxes & fees included, prices based on lowest available airfares at the time of publication

info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/NormanTravelAgency

* Bilety Lotnicze * Wakacje * Notariusz * T³umaczenia


12

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Olimpiada matematyczna dla najm³odszych Jak ka¿dego roku, w trzeci czwartek marca, mia³ miejsce ogólnoœwiatowy konkurs matematyczny Kangur. Tego dnia na ca³ym œwiecie ponad szeœæ milionów uczniów z klas 1 do 12 wziê³o udzia³ w tym¿e konkursie. W samych Stanach Zjednoczonych test rozwi¹zywa³o 7 tysiêcy uczniów. Tegoroczny konkurs w USA by³ organizowany po raz siedemnasty. Historia konkursu matematycznego Kangaroo rozpoczê³a siê w 1980 roku w Australii. Zapocz¹tkowa³ go nauczyciel Peter O’Halloran. W 1991 roku francuscy nauczyciele spopularyzowali ten konkurs we Francji i dziêki temu sta³ siê popularny w wielu europejskich krajach. Do Stanów Zjednoczonych Kangur trafi³ za poœrednictwem nauczycielki matematyki Marii Oleañczuk, która siedemnaœcie lat temu rozpoczê³a organizacjê konkursu w szkole im. Sobieskiego w Chicago. Wkrótce do Marii Oleañczuk do³¹czy³a Izabela Szpiech i Joanna Lasek, które wspólnie z pani¹ Mari¹ utworzy³y organizacjê Math Kangaroo w USA. Organizacja ta ka¿dego roku prowadzi konkurs w Stanach Zajednoczonych i inspiruje uczniów do zainteresowania siê nauk¹ matematyki. Ka¿dego roku uczestników przybywa. Nie s¹ to tylko polonijni uczniowie, chocia¿ wielu nauczycieli którzy organizuj¹ konkurs to Polacy. Jedno z centrów Kangura, Szko³a Œw. Stanis³awa Kostki od czterech lat bierze udzia³ w konkursie, a od dwóch lat organizuje konkurs w swoje placówce udostêpniaj¹c miejsca uczniom z innych szkó³. W tym roku ju¿ w grudniu zarejestrowanych by³o 50 osób. Czêœæ z nich to uczniowie Kostki, ale inni uczestnicy to przewa¿nie Rosjanie i Chiñczycy. Nie trzeba podkreœlaæ, ¿e w ich krajach matematyka jest wa¿nym elementem edukacji. W Kostce uczniowie przygotowujê siê do konkursu na kó³ku matematycnym zwanym Kangaroo. Zadania nie s¹ ³atwe, ale s¹ bardzo interesuj¹ce, zmuszaj¹ce uczniów do logicznego myœlenia i uruchamiania wyobraŸni. Pytania s¹ z dziedziny algebry, geometrii i logiki. Uczniowie, nawet jeœli nie zajmuj¹ czo³owych miejsc to bardzo lubi¹ przystêpowaæ do konkursu i czerpi¹ z tego wielk¹ satysfakcjê. Aby zorientowaæ siê jakiego rodzaju s¹ to pytania mo¿na zajrzeæ na stronê internetow¹ Math Kangaroo in USA, gdzie mo¿na zna³eŸæ przyk³adowe zadania z ubieg³ych lat.

u Wszyscy uczestnicy Kangaroo w szkole œw. Stanis³awa Kostki. Atrakcj¹ tego konkursu s¹ nie tylko nagrody, ale tak¿e to, ¿e tego samego dnia na ca³ym œwiecie milionów uczniów rozwi¹zuj¹ te same zadania. Zwyciêzcy otrzymuj¹ medale, uczestnicz¹ w obozach matematycznych lub otrzymuj¹ stypendia na studia. Wszysy uczestnicy otrzymuj¹ koszulki, dyplomy uczestnictwa i drobne upominki. Nastêpny konkurs ju¿ za rok, ale rejestrowaæ siê mo¿na ju¿ od wrzeœnia. Bardzo zachêcam polonijnych uczniów aby spróbowali swoich si³ w przyszym roku. Aby zachêciæ m³odsz¹ i starsz¹ m³odzie¿ do udzia³u w konkursie proponujemy ma³¹ zabawê z Kangurem. Od przysz³ego numeru w ka¿dym wydaniu Kuriera znajd¹ siê zadania z dawnych konkursów matematycznych. W pierwszym Kurierze czerwca og³osimy zwyciêzcê w ka¿dej kategorii wiekowej a nagrod¹ bêdzie zamieszczenie zdjêcia zyciêzcy w Kurierze i nagroda-niespodzianka.

u Uczniowie szko³y Stanis³awa Kostki, bior¹cy udzia³ w konkursie.

Tekst i zdjêcia: Bo¿ena Konkiel

Daniec na Greenpoincie W ostani weekend w audytorium szko³y œw. Stanis³awa Kostki wyst¹pi³ dla licznie zgromadzonej publicznoœci polonijnej Marcin Daniec. Towarzyszy³a mu dwuosobowa grupa wokalna. Na wystêp ten oczekiwano z niecierpliwoœci¹ ju¿ od kilku tygodni. Daniec to jeden z czo³owych polskich satyryków, który ju¿ od ponad 30 lat bawi polsk¹ publicz- u Marcin Daniec ze Stanem Borysem. noœæ. Nic dziwnego, ¿e na ten wystêp przyby³o tak wiele osób spragnionych œmiechu i dobrej zabawy. Wystêp Dañca to dobra porcja rozrywki. Publicznoœæ ¿ywo reagowa³a na aluzje polityczne i zaœmiewa³a siê do ³ez s³uchaj¹c zaskakuj¹cych dowcipów ulubionego satyryka. Jak powiedzia³ Kurierowi Marcin Daniec, wystêpy dla Poloni amerykañskiej s¹ jego ulubionymi. Za ka¿dym razem gdy przje¿d¿a, a przyje¿d¿a tu ju¿ od 1996 roku, ma zawsze ochotê wróciæ. Zdaniem Dañca, pPolonia amerykañska bardzo dobrze zna realia polskie i wspaniale odbiera jego kabaretowe teksty. Od pierwszej minuty na scenie czuje siê ¿yczliwoœæ i ciep³e przyjêcie publicznoœci. I tym razem nie zawiód³ siê. Publicznoœæ na Greenpoincie zgotowa³a mu owacjê na stoj¹co. Daniec oczywiœcie bisowal i d³ugo po spektaklu rozmawia³ z publicznoœci¹, pozowa³ do zdjêæ i rozdawa³ autografy. Bo¿ena Konkiel

Imigracyjna Firma Prawnicza

THE LAW OFFICE OF STAN WEBER, PLLC th 100 Church Street, 8

Fl., New York, NY 10007, Tel. (646) 827-9393

Doœwiadczenie we wszystkich imigracyjnych sprawach: * Obrona w s¹dzie imigracyjnym * Sponsorowanie rodzinne * „DREAM ACT” dla dzieci * Naturalizacja

DARMOWE KONSULTACJE Wszystkie jêzyki


13

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Tañcz¹ca z kosmitami

Spotyka na swej drodze istoty z kosmosu i kochanków z dawnych wcieleñ. Zdarza jej siê wyjœæ poza cia³o i odwiedzaæ nieznane planety. Ma te¿ na swoim koncie ponad siedemdziesi¹t, przewa¿nie g³ównych ról w filmach, kilkanaœcie nagród, napisa³a 13 ksi¹¿ek o swoich doœwiadczeniach; tych duchowych i tych sprawdzalnych. Podró¿ przez ¿ycie Shirley McLaine ma wiêcej wymiarów ni¿ dla wielu z nas. 24 kwietnia skoñczy 80 lat.

Na ile zdo³a³a siê rozeznaæ, w poprzednich wcieleniach by³a medytuj¹cym hermafrodyt¹ na szczêœliwej wyspie Atlantyda, hurys¹ w haremie tureckiego paszy, cygañsk¹ dziewczyn¹ wêdruj¹c¹ z Maroko do Hiszpanii i gejsz¹ dawno temu w Japonii. Z ka¿dego wcielenia coœ jej zosta³o. Nieco skoœne oczy, zami³owanie do koczowniczego trybu ¿ycia i samotnych podró¿y, umiejêtnoœæ uwodzenia. Swoje domy i mieszkania kupowa³a bez ogl¹dania piwnic i sprawdzania stanu murów. Stara³a siê za to wczuæ w wibracje pozostawione przez poprzednich mieszkañców. Przez wiele lat praktycznie nie mia³a sta³ego miejsca zamieszkania; czêsto krêci³a filmy w Europie, du¿o podró¿owa³a, wraca³a do willi w Malibu, do domu w stanie Waszyngton, albo do apartamentu w Nowym Jorku. Dopiero od kilku lat zamieszka³a na sta³e, w swojej posiad³oœci w Nowym Meksyku. Dom i tereny dooko³a kupi³a, bo w tamtej okolicy widziano UFO.

W tym ¿yciu

urodzi³a siê w Richmond, w Virginii, jako Shirley McLaine Beaty - tak, znany aktor i po¿eracz damskich serc Warren Beatty jest jej m³odszym bratem, tylko doda³ sobie do nazwiska nastêpne „t”- a od wczesnego dzieciñstwa przenosi³a siê wraz z rodzin¹ do ró¿nych mniejszych i wiêkszych miast w obrêbie tego stanu i zawsze by³y to miejsca owiane legend¹ Konfederacji, gdzie zreszt¹ nawet i dziœ zachowa³y siê resztki niegdysiejszej atmosfery i manier. Jednak nie wychowywano jej na m³od¹ damê z Po³udnia. Ojciec by³ wyk³adowc¹ psychologii, a chcia³ byæ skrzypkiem, matka pochodzi³a z Kanady, by³a niepracuj¹c¹ ¿on¹, a chcia³a byæ aktork¹, w córce widzieli wiêc raczej robi¹c¹ miêdzynarodow¹ karierê baletnicê. Ojca wspomina jako „inteligentnego alkoholika”, który zadawa³ sobie mnóstwo pytañ o sens ¿ycia i nienawidzi³ otaczaj¹cej go hipokryzji. Szybko zaakceptowa³a powody dla których okresowo pi³, ale nie sam fakt. Matka nauczy³a j¹ czytaæ poezjê i podziwiaæ naturê. Wed³ug jej oceny ma³¿eñstwo jej rodziców nie by³o udane. Chcia³a wiêc jak najszybciej siê usamodzielniæ. Od trzeciego roku ¿ycia chodzi³a na balet, wystêpowa³a i nie opuœci³a ¿adnych zajêæ, jednak z czasem okaza³o siê, ¿e budowa jej cia³a nie pozwoli byæ jej tak doskona³¹ tancerk¹, jakby chcia³a i nie bêdzie mia³a wielu ról. Ale ju¿ nie wyobra¿a³a sobie ¿ycia bez sceny. Karierê postanowi³a zacz¹æ na Broadway'u. Œpiewa³a w chórkach i tañczy³a, a¿ pewnego dnia g³ówna wykonawczyni dozna³a kontuzji i re¿yser wybra³ j¹ na szybkie zastêpstwo. I - jak g³osi oficjalna wersja - akurat tak szczêœliwie, ¿e zobaczy³ j¹ przedstawiciel jednej z najwiêkszych wytwórni filmowych tamtych czasów. Nastêpnie wyst¹pi³a wiêc ju¿ w filmie Hitchcocka „The Trouble with Harry”- i to by³ wielki pocz¹tek wielkiej kariery. Z³oty Glob za debiut. Od tej pory krêci³a co najmniej jeden film rocznie.

Prócz aktorstwa

fascynowali j¹ w ¿yciu mê¿czyŸni. Nie mia³a jednak przygód seksualnych, mia³a przygody mi³osne - jak sama stwierdzi³a. Niektórych swoich mê¿czyzn opisa³a i chêtnie wspomina w wywiadach, czasem z zaskakuj¹cymi szczegó³ami, innych konsekwentnie pomija, z dwóch skrajnych powodów; bo byli jej zbyt bliscy, ¿eby o nich rozprawiaæ publicznie, albo wrêcz na odwrót, okazali siê tak z³¹ inwestycj¹ uczuciow¹, ¿e nie chce ich wspominaæ. Miêdzy tymi skrajnoœciami zmieœci³o siê jednak sporo ró¿nych indywidualnoœci. Robert Mitchum podoba³ jej siê zawsze i jako nastolatka czêsto sobie wyobra¿a³a, ¿e siê do niego przytula. Kiedy spotkali siê na planie filmu „Dwoje na huœtawce” szybko stwierdzi³a, ¿e siê w nim zakocha³a i nie mia³a w¹tpliwoœci, ¿e powinna skorzystaæ z okazji. Równie szybko okaza³o siê, ¿e nie jest taki, jak sobie wyobra¿a³a. W jej wspomnieniach - ujawni³a ich zwi¹zek dopiero niedawno - zosta³ przedstawiony jako cz³owiek inteligentny, z ogromnym wdziêkiem, ale zupe³nie pozbawiony sprawczoœci. Nie by³ w stanie podj¹æ ¿adnej decyzji, o nic nie walczy³. Romans siê skoñczy³, gdy zrozumia³a, ¿e on siê po prostu zawsze godzi³ na to, co akurat siê wydarza³o, sam jednak nie ruszy³by palcem. Ale spotykali siê od czasu do czasu a¿ do jego œmierci i mia³a dla niego specjalne miejsce w swojej duszy. Nieco dziœ zapomniany aktor komediowy i œpiewak Danny Kaye potrafi³ w³asnym, niewielkim samolotem przylecieæ do Pary¿a, gdzie akurat krêci³a film, ¿eby zabraæ j¹ na kolacjê i daæ kwiaty, romans z nim wspomina jako nieustaj¹ce pasmo niespodzianek, dobrego jedzenia i ¿artów. Olof Palme - premier Szwecji - zaimponowa³ jej odwag¹ i niezmiennoœci¹ pogl¹dów. Zakocha³a siê w nim po spotkaniu w ONZ przeciwko wojnie w Wietnamie, gdy patrzy³ na jej zdjêcia z takim „zabawnym zmru¿eniem oczu”. Ich romans trwa³ kilka lat. Spotykali siê g³ównie w czasie podró¿y, ale te¿ ona stara³a siê jak najczêœciej bywaæ w Sztokholmie, co wzbudza³o nieustanne spekulacje tamtejszej prasy. W tym czasie interesowa³a siê ju¿ UFO i reinkarnacj¹ i usi³owa³a wprowadziæ go w te zagadnienia, ale tylko parska³ z pogard¹, co bardzo j¹ bola³o. Myœla³a o zwi¹zaniu siê z nim, nie tylko o romansie, bo podziwia³a jego si³ê i intelekt. Zgin¹³ zastrzelony w 1986 roku, gdy wraca³ wieczorem z ¿on¹ z kina. Zamach wci¹¿ jest tajemnic¹ i obrós³ w najró¿niejsze teorie spiskowe.

Wiêcej zainteresowania

jej pogl¹dami wykazali na przyk³ad premier Kanady Pierre Trudeau, Ive Montand, Koncza³owski i Andrew Peacock, ambasador Australii w USA, z którym po³¹czy³ j¹ d³u¿szy zwi¹zek, a poniewa¿ w tym samym czasie spotyka³a siê z Palme, musia³a niekiedy mocno siê staraæ, ¿eby unikn¹æ spotkania w trójkê w czasie podró¿y s³u¿bowych w których towarzyszy³a jednemu lub drugiemu politykowi. Andrew nie odrzuca³ jej teorii, gdy rozmawiali o wêdrówce dusz lub interwencji kosmitów w rozwój ¿ycia na Ziemi, dyplomatycznie stwierdza³ „Kto wie. Nigdy nie wiadomo”. Nie uda³o jej siê natomiast nigdy wydrzeæ z niego informacji na temat l¹dowania UFO w Alice Springs. Mimo to pozostali przyjació³mi, a nawet zaprzyjaŸni³a siê z jego pierwsz¹ ¿on¹ i dzieæmi. Obecnie jest szczêœliwym ma³¿onkiem trzeciej.

u Shirley McLaine zagra³a w 70 filmach. W kwietniu skoñczy 80 lat. Mia³a te¿ mê¿a.

A jej ma³¿eñstwo by³o równie niekonwencjonalne jak inne jej zwi¹zki i reszta ¿ycia. Pozna³a go, gdy œpiewa³a w chórku na Broadway'u. Jak wspomina, zerknê³a zza kurtyny, a on akurat szuka³ swojego miejsca na widowni i w tym momencie ju¿ wiedzia³a, ¿e jej ¿ycie w³aœnie zmienia swój bieg. Pobrali siê dwa lata póŸniej w Nowym Jorku. Steve Parker by³ pochodz¹cym z Niemiec przedsiêbiorc¹ i biznesmenem, czêsto wyje¿d¿a³, ona zaczyna³a karierê aktorsk¹. Szybko zdecydowali, ¿e ich ma³¿eñstwo bêdzie „otwarte” i og³osili to publicznie, co wywo³a³o skandal, którym ona siê zupe³nie nie przejê³a, a on i tak wiêkszoœæ czasu spêdza³ w Japonii, gdzie w koñcu przeniós³ siê na sta³e. Kilka lat temu Shirley wyzna³a, ¿e taka sytuacja by³a jej bardzo na rêkê. Kiedy jakiœ natrêtny adorator zaczyna³ mówiæ o ma³¿eñstwie natychmiast przypomina³a, ¿e jest przecie¿ mê¿atk¹. Rozwiedli siê w koñcu 30. lat po œlubie, ¿eby on móg³ o¿eniæ siê z partnerk¹ z któr¹ mieszka³ od wielu lat. Rozwód poprzedzi³ niezbyt przyjemny incydent. Shirley zaanga¿owana by³a wtedy ju¿ na powa¿nie w ró¿nego typu eksperymenty parapsychologiczne, miêdzy innymi uczestniczy³a w seansach eksterioryzacji, czyli wychodzenia a cia³a. Jedna z uczestniczek powiedzia³a jej, ¿e widzia³a jak jej m¹¿ przelewa pieni¹dze z jej konta na konto swojej japoñskiej przyjació³ki.

Nie uwierzy³a.

By³a przekonana, ¿e ³¹czy ich nadzwyczajna wiêŸ wykluczaj¹ca nieuczciwoœæ. Nie mniej przyjaciele zdopingowali j¹, zatrudni³a tajnego detektywa i okaza³o siê, ¿e rzeczywiœcie to robi³. Nigdy, nawet po jego œmierci nie ujawni³a sumy. By³a wtedy jedn¹ z najlepiej zarabiaj¹cych aktorek

amerykañskich i mówi siê o „milionach”. Pomimo to, nie wspomina go Ÿle. Wrêcz na odwrót. Wierzy, ¿e w nastêpnych wcieleniach natychmiast siê rozpoznaj¹ i znów pokochaj¹. Zupe³nie inne zdanie na temat ojcai matki - ma ich córka. W opublikowanej w zesz³ym roku ksi¹¿ce „Lucky Me” Sachi Parker rozprawia siê z rodzicami nie szczêdz¹c szczegó³ów. Ojciec z którym czêsto mieszka³a w Japonii, mia³ j¹ molestowaæ, a matka pope³nia³a wy³¹cznie b³êdy wychowawcze i nawet nie ukrywa³a, ¿e woli graæ w filmach ni¿ chodziæ na wywiadówki i szkolne przedstawienia.

W swoim ostatnim domu

Shirley zebra³a wszystkie pami¹tki rozrzucone kiedyœ beztrosko po niemal ca³ym œwiecie. Stare zdjêcia i plakaty, listy od dawno nie¿yj¹cych przyjació³, drobne prezenty od by³ych kochanków. Nad kominkiem prê¿y siê z³ota figurka Oscara i dwa rzêdy innych, a w jadalni stoi komplet mebli z planu „Czu³ych S³ówek”. Ale jej pami¹tki to równie¿ zapisy z sesji eksterioryzacji, hipnozy regresyjnej odkrywaj¹cej poprzednie wcielenia i zeznania œwiadków spotkañ z istotami z innych planet. Wie, ¿e czasem ludzie ¿artuj¹ sobie z jej przekonañ, ale - jak stwierdzi³a w programie Oprah - ka¿dy widzi, co widzieæ mo¿e, ani wiêcej ani mniej. Czêœciej styka siê ze zrozumieniem, a bardzo czêsto nawet nieznajomi ujawniaj¹ jej swoje ukrywane przed wszystkimi doœwiadczenia. Jej dom jest samowystarczalny. Pr¹d z baterii s³onecznych, warzywa z ogrodu, kury, konie, a do towarzystwa przygarniête psy. Na nale¿¹cym do niej kawa³ku pustyni u³o¿y³a kamienny labirynt, nak³adaj¹ce siê krêgi z egipskim kluczem ¿ycia w œrodku. Tam odprawia swoje rytua³y.

Aneta Radziejowska


14

KURIER PLUS 22 MARCA 2014

El¿bieta Baumgartner odpowiada

Co nowego w rozliczeniach podatkowych Zbli¿a siê termin rozliczenia podatków. W mijaj¹cym roku podatkowym odczuwamy skutki ustawy zwanej American Taxpayer Relief Act of 2012, która zamiast zapowiadanej w tytule ulgi przynios³a dodatkowe podatkowe obci¹¿enia, szczególnie osobom wiêcej zarabiaj¹cym. Do tego dosz³y zmiany wniesione przez Affordable Care Act, wygasaj¹ce albo przed³u¿one przepisy z czasu prezydentury Busha oraz ró¿ne limity podniesione z powodu inflacji. Oto kilka najwa¿niejszych modyfikacji dotycz¹cych wiêkszoœci czytelników, o których warto wiedzieæ. Wiêcej przychodów bez rozliczenia podatkowego Jak wiemy, osoby o niskim dochodzie nie p³ac¹ podatków, ani nawet nie musz¹ s³aæ zeznañ podatkowych. Limit przychodu, poni¿ej którego rozliczaæ siê nie trzeba, wynosi tyle, ile suma ulgi standardowej (standard deduction) oraz odpisu osobistego (personal exemption) na ka¿d¹ osobê bêd¹c¹ na twoim utrzymaniu. Dziêki podwy¿kom tych progów, nie musimy s³aæ deklaracji podatkowych za rok 2013, je¿eli przychód wynosi poni¿ej 10,000 dol. dla osoby samotnej i 20,000 dol. dla ma³¿eñstwa rozliczaj¹cego siê razem. Limity dla seniorów s¹ wy¿sze: 11,500 dol. dla osoby samotnej i 22,400 dol. dla ma³¿eñstwa osób, które ukoñczy³y 65 lat. Przypominam, ¿e emerytura Social Security nie wlicza siê do tych limitów dla osób niewiele zarabiaj¹cych. Wyj¹tek: Ma³o zarabiaj¹cy powinni sporz¹dziæ zeznanie wtedy, je¿eli zarobili na w³asny rachunek ponad 400 dol.,

wybrali pieni¹dze z programu emerytalnego, albo nale¿y im siê zwrot nadp³aconych podatków. Wy¿sze darowizny bez podatków Roczny limit darowizny zosta³ podniesiony z 13,000 dol. do 14,000 dol. rocznie. Od 2013 roku mo¿emy podarowaæ rocznie do 14,000 dol. na osobê bez koniecznoœci deklarowania tej darowizny. Daje to 28,000 dol. na ma³¿eñstwo. Bardziej hojne osoby powinny do rozliczenia podatkowego za³¹czyæ formularz IRS Form 709. Podwy¿szone te¿ zosta³o zwolnienie spadkowe – z 5mln. dol. na 5.25mln. dol. i 5.34mln. dol w roku 2014, a maksymalna spadkowa stawka podatkowa wynosi 40 procent. Przed³u¿one podatkowe przywileje Kongres przed³u¿y³ na rok podatkowy 2013 sporo przywilejów, które mia³y wygasn¹æ, miêdzy innymi American Opportunity Credit dla studentów i ich rodzin; odpisy na koszty edukacji (tuition deduction); odpisy za wydatki nauczycieli; odpisy za ubezpieczenie po¿yczki hipotecznej (mortgage insurance premiums). W³aœciciele domów, którzy sprzedali dom ze strat¹, nie bêd¹ musieli od przebaczonej kwoty p³aciæ podatku (exclusion for discharge of principal residence debt). Podwy¿szony zosta³ kredyt dla niewiele zarabiaj¹cych – Earned Income Credit (EIC). Na przyk³ad, ma³¿eñstwo rozliczaj¹ce siê razem z trojgiem dzieci, maj¹ce dochód nie przekraczaj¹cy 51,567 dol. mo¿e dostaæ do 6,044 dol. kredytu EIC, co oznacza, ¿e nie doœæ, ¿e rodzina nie zap³aci grosza podatków, to jeszcze mo¿e otrzymaæ od IRS czek na kilka tysiêcy dolarów.

Galerie i galerie

Mniejsze odpisy na wydatki medyczne Od wielu lat mo¿na by³o odpisaæ od przychodu kwoty wydane na ochronê zdrowia, które przekracza³y 7.5 proc. dochodu brutto (Adjusted Gross Income). Affordable Care Act podniós³ ten pu³ap do 10 proc. Tylko seniorzy powy¿ej 65-go roku ¿ycia mog¹ stosowaæ 7.5-procentowy pu³ap do koñca 2016 roku. Podatki wy¿sze dla bogatych Podatki dla najwiêcej zarabiaj¹cych zosta³y podniesione na kilka sposobów. Wprowadzono 39.6-procentow¹ stawkê dla osób samotnych zarabiaj¹cych 400,000 dol. i ma³¿eñstw zarabiaj¹cych 425,000 dol. rocznie. Dodatkowe 0.9% proc. pobierane jest od wynagrodzenia przekraczaj¹cego 250,000 dol. dla ma³¿eñstw i 200,000 dol. dla osób samotnych. Oprócz tego 3.8 proc. podatku na Medicare nak³adane jest na niektóre przychody z inwestycji zamo¿nych podatników. Maksymalna stawka podatku kapita³owego (capital gain tax) wzros³a z 15 proc. do 20 proc. przy dochodach przekraczaj¹cych $450,000 dla ma³¿eñstw albo 400,000 dol. dla osób samotnych. Osoby w 10- i 15-procentowych przedzia³ach nadal p³ac¹ 0 procent od dywidend and zysków kapita³owych. Trzeba przyznaæ siê do pieniêdzy trzymanych za granic¹ Ju¿ trzeci rok osoby maj¹ce pieni¹dze za granic¹ musz¹ przyznaæ siê do posiadanych oszczêdnoœci i wype³niæ formularz IRS Form 8938, Statement of Specified Foreign Financial Assets. Dzieje siê tak za spraw¹ Ustawy o ujawnianiu kont zagranicznych dla celów podatkowych (Foreign Account Tax Compliance Act – FATCA). Polacy

Katarzyna Buczkowska

Kijem rzeki nie zawrócisz. To proste i jak¿e wymowne powiedzenie trafnie oddaje niemoc wobec jakiegoœ nieodwracalnego zjawiska czy wszechogarniaj¹cego trendu, któremu trudno siê przeciwstawiæ. Cz³owiek jednak ma tê niez³omn¹ chêæ by próbowaæ, czêsto nara¿aj¹c siê na utoniêcie. Kijem rzeki nie zawrócê, ale mieszaj¹c kijem w rzece, byæ mo¿e „odwrócê” jednego czytelnika od pewnego jêzykowego nawyku. (Po cichu liczê na dwóch czytelników. W najœmielszym marzeniu na trzech.) „By³am w galerii” – mówi jedna pani do drugiej pani. „O, na czyjej wystawie?” – pyta z zaciekawieniem druga. „Nie, by³am kupiæ sobie kalosze” – pierwsza wyprowadza drug¹ z b³êdu. Rozmowa zosta³a zas³yszana kilka lat temu, gdy kaloszow¹ mod¹ zarazi³y siê polskie dziewczyny. Czy deszcz czy susza, kalosze wêdrowa³y masowo po polskiej ziemi, jako ostatni krzyk mody. Dziœ w „galeriach” mo¿na kupiæ wszystko: trampki, pi¿amê, durszlak, lakier do paznokci, materac, pasztet z gêsi, smoking, myd³o dziegciowe, torbê z krokodyla itd. Komu przyjdzie do g³owy, ¿eby powiedzieæ, ¿e kupi³ skarpety

w „sklepie”. Nie, skarpety by³y kupione w „galerii”. Zapewne osoby mówi¹ce o zakupach maj¹ w swoim domyœle frazê „galeria handlowa”, ale powszechne u¿ycie ogniskuje siê wokó³ samego s³owa „galeria”. W swoim pierwszym znaczeniu, „ga-

leria” to kolekcja dzie³ sztuki istniej¹ca jako samodzielna instytucja lub stanowi¹ca dzia³ w muzeum. W drugim znaczeniu, „galeria” jest to salon wystawowy, w którym sprzedaje siê dzie³a sztuki. W kolejnym, „galeria” jest to kryty pasa¿ o przeznaczeniu handlowym. Przyjdzie

zostan¹ ni¹ dotkniêci po podpisaniu miêdzyrz¹dowej umowy miêdzy Polsk¹ a Stanami Zjednoczonymi. Poinformujê pañstwa, gdy to nast¹pi. W³aœciciele zagranicznych kont ju¿ teraz powinni stosowaæ siê do wymogów FATCA, ¿eby nie wpaœæ w sid³a zastawione przez organy kontroli finansowej na grube ryby. Szczegó³y wyjaœniam w ksi¹¿ce pt. „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”.

El¿bieta Baumgartner Czy masz pieni¹dze w Polsce? Nadchodzi ustawa o ujawnianiu kont zagranicznych i nowa umowa podatkowa. Pomog¹ ci ksi¹¿ki: „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem. Podrêcznik agresywnej gry podatkowej”. Cena $50 + $4 za przesy³kê. „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej. Jak zabezpieczyæ maj¹tek przez urzêdami, Medicaid, wierzycielami, ex-ma³¿onkiem, fiskusem i innymi wœcibskimi”. $50 + $4. Równie¿: „Jak kupowaæ dom m¹drze” ($25), „Praca w Ameryce” ($25), „Podrêcznik finansowej prywatnoœci” ($20), „Jak oszczêdzaæ na podatkach” ($25), „Powrót do Polski” ($30), „Emerytura reemigranta w Polsce” ($35). Ksi¹¿ki s¹ dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo u wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492, www.PoradnikSukces.com). Ludzie sukcesu czytaj¹ ksi¹¿ki Poradnika „Sukces”

taki smutny dzieñ, jeœli ju¿ nie nadszed³, ¿e w umyœle Polaka s³owo „galeria” bêdzie przywodziæ na myœl ubrania na wieszakach, lady z garma¿eri¹, punkty mani i pedi, raczej ni¿ przestrzeñ ze sztuk¹. Stwierdzenie „Idê do galerii” byæ mo¿e ju¿ teraz czêœciej kieruje myœli odbiorcy tego stwierdzenia w pasa¿e pe³ne pomieszczeñ sklepowych ni¿ wyzwala skojarzenia o galerii artystycznej pe³nej dzie³ sztuki. Przegl¹daj¹c niegdyœ internetow¹ witrynê z tekstami o pewnym polskim mieœcie, zaintrygowa³ mnie tytu³owy „spacer po galeriach”. Liczy³am na ciekawy tekst omawiaj¹cy sztukê prezentowan¹ przez ró¿ne galerie artystyczne. Oczekiwa³am, ¿e bêdê poruszona oryginaln¹ wizj¹ artysty, zderzê siê z inn¹ wra¿liwoœci¹, bêdê zaskoczona po³¹czeniem prostoty, piêkna i dziwnoœci, jak w dzie³ach sztuki robi¹ to mistrzowie. Ów obiecuj¹cy tytu³ zaskoczy³ mnie inaczej – zaprowadzi³ do opisu szeregu „galerii”, w których mo¿na natrafiæ na wyprzeda¿e butów, zrobiæ zakupy z osobist¹ stylistk¹, obejrzeæ wybory miss „galerii”, lub spêdziæ Œwiatowy Dzieñ Nadciœnienia. Tyle jest w Polsce „galerii” i ci¹gle powstaj¹ nowe. Œwiatowy Dzieñ Nadciœnienia radzi³abym spêdziæ w galerii artystycznej, wœród inspiruj¹co-koj¹cej sztuki. A po wszelakie zakupy, od kaloszy, poprzez sukniê wieczorow¹, po odkurzacz, radzi³abym chodziæ po prostu do „sklepu”. ❍


KURIER PLUS 29 MARCA 2014

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

15

Aneta Radziejowska siê fala domys³ów, nie szczêdzono te¿ uwag, ¿e jest „zapuszczony” i „leniwy”, a zespó³ dbaj¹cy wtedy o jego wizerunek dwoi³ siê troi³, ¿eby go jakoœ usprawiedliwiæ. Przetrwa³. A przy okazji stwierdzi³, ¿e odk¹d przesta³ siê koncentrowaæ na swoim wygl¹dzie i ciele, ¿ycie nabra³o barw i g³êbi. Wiêcej widzi, inaczej patrzy na ludzi dooko³a, nie musi nic udawaæ ani staraæ siê o akceptacjê swojego wygl¹du i to go niezmiennie cieszy. Podda³ siê te¿ w koñcu, niestety zbyt póŸno operacji kolan, które nadwyrê¿y³ wiele lat wczeœniej w czasie wyprawy rowerowej na Alaskê. Stara kontuzja da³a o sobie znaæ, gdy krêci³ „Gwiezdne Wrota” i przez ca³y ten czas, zamiast siê leczyæ, bra³ œrodki przeciwbólowe. Ba³ siê, ¿e po operacji bêdzie musia³ przejœæ rehabilitacjê, a to wy³¹czy go z treningów, które utrzymywa³y jego cia³o w formie. Jak twierdzi, ¿ycie jest naprawdê dobre, gdy siê z³apie równowagê. Zaanga¿owa³ siê przede wszystkim w walkê o czystoœæ œrodowiska, uczestniczy te¿ w pracach fundacji Make-A-Wish, gotuje sobie sam, bo lubi dobre jedzenie. Spotyka siê te¿ regularnie z fanami, szczególnie „Stargate”. Serial ten cieszy siê nies³abn¹cym powodzeniem wœród mi³oœników SF. – A tymczasem Kate Bush - jak twierdz¹ wyj¹tkowo zgodnie i krytycy i jej koledzy muzycy - jedna z najlepszych piosenkarek œwiata i autorka tekstów piosenek - po 35 letniej przerwie postanowi³a wróciæ na scenê i daæ seriê koncertów. Na razie tylko w Londynie. Kate zadebiutowa³a w 1978 roku. „Wichrowe Wzgórza” odtwarzano na ca³ym œwiecie. Mia³a wtedy 19 lat, enigmatyczny urok i zadziwia³a sposobem œpiewania. Du¿o koncertowa³a. Piosenkarki, tak¿e tak odmienne jak np. Madonna i Jane Birkin przyznawa³y, ¿e by³a ich inspiracj¹. Po zaledwie kilku latach intensywnego ¿ycia estradowego, Kate zrezygnowa³a z dawania koncertów. Stwierdzi³a, ¿e to zbyt mêcz¹ce fizycznie i psychicznie. Na scenie by³a w ci¹g³ych ruchu, w najró¿niejszych kostiumach, gra³a na fortepianie, na skrzypcach i gitarze. Trasy koncertowe i próby nie pozwala³y jej siê skupiæ na tworzeniu i mia³a wra¿enie, ¿e jej piosenki s¹ coraz gorsze. Nie przesta³a œpiewaæ, ale nagrywa³a rzadko, anga¿owa³a siê za to w ró¿ne przedsiêwziêcia artystyczne. Obecnie ma daæ 15 koncertów. Dosz³a do wniosku, ¿e w koñcu jest do nich kondycyjnie i psychicznie przygotowana. Ma 55 lat.

u Jamie Dornan. Jamie Dorman - aktor, którego kobiety pokocha³y po „Fifty Shades of Grey” przygotowuje siê do nowej roli w telewizyjnym miniserialu „New Worlds” i w³aœnie ujawni³ szczegó³y przygotowañ. Mianowicie ogl¹da ju¿ któryœ raz z rzêdu odcinki serialu „Sex at the City”. Jego zdaniem zawieraj¹ w sobie nadzwyczajn¹ dawkê erotyzmu i ma nadziejê podejrzeæ, jak siê to robi. – Judy Law przylecia³ do Nowego Jorku i chc¹c - podobno - zachowaæ anonimowoœæ kroczy³ przez lotnisko przyodziany w coœ, co z daleka wygl¹da³o jak resztka poszarpanego welonu. Aktor przyjecha³, ¿eby promowaæ swój najnowszy film „Dom Hemingway”. Gra w nim tytu³ow¹ rolê - kasiarza, który wychodzi po 12 latach z wiêzienia i musi siê skonfrontowaæ nie tylko z dawnymi kolegami, ¿eby siê z nimi policzyæ, ale te¿ ze œwiatem dooko³a, który to œwiat nie sta³ w miejscu. Niestety, ku niememu oburzeniu fanek, krocz¹cy przez lotnisko Judy ca³kowicie zakry³ czêœæ cia³a, któr¹ tak œwietnie w najnowszym filmie zagra³. Premiera 2 kwietnia. – Richard Dean Anderson, czyli niegdysiejszy MacGyver i genera³ Jack O'Neill z kolejnych czêœci „Stargate” jest obecnie widywany w prasie równie czêsto jak UFO nad Manhattanem, czyli prawie wcale. Niekiedy pojawi siê jakaœ amatorska fotka, bo akurat ktoœ go rozpozna³ robi¹cego zakupy albo usi³uj¹cego bez poœpiechu naprawiæ samochód stoj¹cy na poboczu drogi. O jego obecnym ¿yciu wiêcej siê mo¿na dowiedzieæ z forów najró¿niejszych organizacji charytatywnych i od jego fanów. Ciekawa historia. Aktor wyzna³ kiedyœ, ¿e gdy zacz¹³ siê zbli¿aæ do 40. myœla³ bardzo du¿o o procesie starzenia i za wszelk¹ cenê chcia³ byæ wiecznie m³ody. Trenowa³, uprawia³ ekstremalne sporty, dba³ o cia³o, chadza³ do spa i gdzie siê da³o nadmienia³, ¿e siê

u Jude Law. ci¹gle jeszcze obywa bez operacji plastycznych. Tak ¿y³ nastêpnych kilkanaœcie lat. I oto obudzi³ siê pewnego dnia i stwierdzi³, ¿e ma tego doœæ i ¿e szkoda mu marnowaæ energiê i ¿ycie na æwiczenia i zabiegi, ¿eby zas³u¿yæ od obcych ludzi i panienek z nocnych klubów na komplement typu: ale m³odo wygl¹-

dasz! I Och!- nikt nie zgadnie, ile masz lat naprawdê! Jak pomyœla³ tak zrobi³. W koñcu by³o siê tym MacGyverem! Pocz¹tkowo, poniewa¿ zrezygnowa³ jednoczeœnie z ostrych treningów, diety i œrodków wspomagaj¹cych metabolizm, rzeczywiœcie uty³ nieco za bardzo. Przesta³ te¿ farbowaæ w³osy, co da³o wra¿enie nag³ego osiwienia. Przez internet przewali³a

– Jennifer Aniston ma natomiast 45. i jak siê zwierzy³a prasie - nie cierpi, jak ludzie jej mówi¹: „nie wygl¹dasz na swój wiek”. Jej zdaniem w³aœnie wygl¹da, tylko zmieni³y siê standardy. Ludzie teraz s¹ zdrowsi ni¿ w poprzednich pokoleniach, lepiej siê od¿ywiaj¹, choroby s¹ szybciej wykrywane i skuteczniej leczone, wiêc po prostu nie ma powodów, ¿eby marniej wygl¹daæ. Przy okazji Jenna zdradzi³a tajemnicê swojego narzeczonego. Znana z du¿ej rezerwy w wypowiedziach na jego temat nagle wypapla³a, ¿e... podkrada jej kosmetyki. Jak zauwa¿y³a jedna z gazet niew¹tpliwie Justin Theroux wola³by, ¿eby narzeczona by³a dyskretniejsza w opisywaniu jego starañ o urodê, tym bardziej, ¿e - miêdzy nami mówi¹c - na zdjêciach coraz bardziej przypomina manekina. Z³oœliwi twierdz¹, ¿e Jennifer zrobi³a to specjalnie, ¿eby odstrêczyæ pojawiaj¹ce siê rywalki. Œmia³a koncepcja. ❍


16

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Pi¹tek w kinie

Krzysztof K³opotowski

Hotel Europa

Film Wesa Andersona „Grand Budapest Hotel” jest nostaligiczn¹ fars¹ na jednak tragiczny temat Europy Œrodkowej, która przepad³a w II wojnie œwiatowej. Film z pietyzmem odtwarza klimat tego miejsca i czasu, pos³uguj¹c siê motywami prozy popularnego austriackiego pisarza Stefana Zweiga. Akcja dotyczy niezwykle eleganckiego hotelu-uzdrowiska po³o¿onego w Alpach, w fikcyjnym kraju Zubrowka. W³a-

œciciel (F. Murray Abraham) wspomina swoje dzieje pisarzowi (Jude Law). Fabu³a ma konstrukcjê pude³ka w pude³ku. Zaczyna siê pod pomnikiem owego pisarza w czasie obecnym, cofa do roku 1968, gdy hotel podupada pod rz¹dami komunistów a w³aœciciel snuje wspomnienie, poczym akcja lokuje siê w roku 1932, gdzie przebiega w³aœciwa fabu³a. I zaczyna siê parada dziwacznych postaci. Spotykamy konsjer¿a doskona³ego Gustave H. (znakomity Ralph Finnes). Jest arbitrem smaku. Ma oko na ka¿dy

191 Huron Street Luksusowe mieszkania do wynajêcia w nowym budownictwie. Przestronne apartmenty z balkonami, pod³¹czeniami do pralki i suszarki (dodatkowo pralnia w piwnicy), prywatnymi pomieszczeniami gospodarczymi w piwnicy. Dach do wspólnego u¿ytkowania. Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development

610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788

60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068

OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ

www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers

szczegó³, panuje nad miejscem a jednoczeœnie gotowy jest do us³ug wobec klienteli. S¹ to g³ównie stare, bogate wdowy, którym œwiadczy us³ugi równie¿ erotyczne, nie bez przyjemnoœci. Wœród nich jest 84-letnia Madame D. (Tilda Swinton pod make-upem zamuj¹cym piêæ godzin za ka¿dym razem). Zapisa³a Gustavovi w testamencie bezcenny obraz renesansowy – ku oburzeniu rodziny. Syn Madame D. wystêpny Dimitri (Adrien Brody) wrabia Gustave H. w mord na swojej matce. Nastêpuje kradzie¿ ob-

razu, morderstwa, aresztowania, ucieczki z wiêzienia, jak równie¿ œlub ch³opca hotelowego z pomocnic¹ cukiernika Mendla, wytwórcy niezrównanych „kurtyzan w czekoladzie”, które odegraj¹ rolê w planie wielkiej ucieczki skazañców. Wes Andreson bawi siê form¹ starego filmu odtwarzaj¹c œwiat póŸnego feudalizmu w hotelu ró¿owym jak bombonierka, wyszukanie ozdobnym i dopracowanym w najmniejszym szczególe ku wygodzie arystokratów, z klatk¹ schodow¹ jak scena dla pokazu toalet. To jest przenoœnia wytwornej Europy, która pope³ni³a samobójstwo w dwóch wojnach œwiatowych. Czy wyra¿a tak¿e têsknotê za piêkn¹ epok¹ „bia³ego cz³owieka? Innych ludzi nie ma w tym towarzystwie. Wprawdzie w³aœciciel hotelu jest Arabem ale dosta³ go po wielu latach ze spadkiem Gustave H, który by³ go przygran¹³ w roli ch³opca na posy³ki na pocz¹tku akcji. Koniec tego œwiata zapowiadaj¹ na granicy kontrole paszportów. Przed I wojn¹ podró¿owa³o siê za biletem wizytowym. Taraz ¿o³dacy maj¹ maniery nazistów. Stefan Zweig uwa¿a³ to za ich najgorsz¹ cechê, dopóki nie musia³ uciekaæ z ukochanego Wiednia do Brazylii, gdzie pope³ni³ z ¿on¹ samobójstwo w 1942 roku. „Grand Budapest Hotel” jest podszyty niepokojem najbardziej niebezpiecznego miejsca kontynentu. Ta kulturalna zabawa jest urocza acz przepe³niona smutkiem nadchodz¹cego kataklizmu, lecz nic mnie nie obchodzi mimo doborowej stawki aktorów. To skansen Europy lat 1930-tych, z jej manierami, literatur¹ i œmiesznie przestarza³¹ technologi¹. Film otworzy³ tegoroczny festiwal w Berlinie, sk¹d wysz³a zag³ada tej¿e starej, dobrej Europy. Jak trafnie! ❍


KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Nowojorskie sylwetki

17

Halina Jensen

Niebieskie ptaki Jeœli siêgniemy do modnego pojêcia „archetyp” czyli pierwowzór, to najpe³niejsz¹ postaæ hochsztaplera uda³o siê stworzyæ wielkiemu niemieckiemu pisarzowi. Jak nale¿y s¹dziæ, to w³aœnie Tomasz Mann, autor biblijnego „Józefa i jego braci” wprowadzi³ powy¿sze okreœlenie do naszego s³ownika. Zdumiewa to tym bardziej, i¿ ta fikcyjna osobistoœæ narodzi³a siê na solidnym, germañskim gruncie. Pisane w pierwszej osobie „Wyznania Feliksa Krulla” doczeka³y siê nawet adaptacji filmowej. Bohater jest samoukiem, obdarzonym wielk¹ inteligencj¹, wyj¹tkowym darem obserwacji i sk³onnoœci¹ do filozofowania na boku. Cechuje go tak¿e instynktowna umiejêtnoœæ rozszyfrowywania ludzi, co pozwala na wykrycie ich s³aboœci. Dziêki temu bez wiêkszego trudu manipuluje swoimi ofiarami. Ukryty defekt moralny ka¿e mu siê przeœlizgiwaæ przez ¿ycie, zamiast uczciwie zarabiaæ na chleb dziêki swoim talentom. Widzimy go w retrespekcji, gdy nagle wyp³ywa na powierzchniê. Dorabiany ¿yciorys i sfa³szowane referencje pozwoli³y mu na objêcie stanowiska oberkelnera w restauracji przy wielkim hotelu. G³adkie maniery i doskona³e pierwsze wra¿enie, jakie umiejêtnie stwarza³, u³atwia³y mu oszustwa, matactwa i rozmaite przekrêty, u¿ywaj¹c tu okreœlenia zaczerpniêtego ze z³odziejskiej gwary. Ka¿dy sposób na wzbogacenie siê by³ dobry, tote¿ przystojny Feliks dorabia³ sobie na boku œwiadczeniem wiadomych us³ug zamo¿nym i starzej¹cym siê damom. Amerykanie u¿ywaj¹ w tym przypadku innego terminu. Con man stanowi skrócon¹ formê okreœlenia confidence man. I choæ metody operacyjne ka¿dego z osobników, zaliczanych do tej kategorii, ró¿ni¹ siê od siebie, to zawsze towarzyszy im odpowiedni wygl¹d. Jednoczeœnie ich sposób zachowania wzbudza instynktowne zaufanie w potencjalnych ofiarach. Równie wa¿na jest znajomoœæ psychologii, która u³atwia im wybór ³atwowiernych jednostek. Najwy¿szy stopieñ wtajemniczenia w arkana obdzierania inaiwnych ze skóry reprezentuj¹ tzw. con artists. Niebieskie ptaki, które nie siej¹ i nie orz¹, wydaj¹ siê tu stosownym odpowiednikiem w polszczyŸnie.

Rzekomy bratanek

Stevena Spielberga nie trzeba nikomu przedstawiaæ, choæ nie zawadzi – gwoli przypomnienia – powiedzieæ o nim kilka s³ów. Urodzony 8 grudnia 1946 roku, ma on zaledwie 67 lat. Jest nie tylko producentem i re¿yserem swoich filmów, ale tak¿e i autorem scenariuszy. We wczesnym okresie swojej dzia³alnoœci specjalizowa³ siê w filmach przygodowych z

u Anoushirvan Fakhran czyli Jonathan Taylor Spielberg. wartko tocz¹c¹ siê akcj¹ jak chocia¿by „Szczêki”. Nieco póŸniej zainteresowa³ siê fantastyk¹ naukow¹. Reprezentuje j¹ m.in. „Jurassic Park” i równie popularnym „E. T. – The Extracelestial Being”. Stopniowo rozszerzaj¹c zakres swoich kinematograficznych zainteresowañ, w 1993 roku Steven Spielberg nakrêci³ w Krakowie nagrodzon¹ „Listê Schindlera”. Wed³ug szacunków Forbesa jego maj¹tek jest oceniany na przesz³o trzy miliardy dolarów. Najwidoczniej pozycja i s³awa jak¹ cieszy siê on w Hollywood, zainspirowa³a do dzia³ania m³odocianego szalbierza. Wcieli³ siê on w fikcyjn¹ postaæ Jonathana Taylora Spielberga. Anoushirvan Fakhran, który urodzi³ siê w Iranie, przyby³ do Stanów Zjednoczonych jako piêcioletnie dziecko wraz z owdowia³¹ matk¹. Nie wiedzieæ czemu, jesieni¹ 1998 r. zarejestrowa³ siê w katolickim i nader elitarnym liceum w Connecticut. Mia³ tu specjalne prawa nie tyle jako regularny uczeñ – pokaza³ bowiem sfa³szowany dyplom maturalny – co obserwator, przygotowuj¹cy siê do g³ównej roli w filmie swego wu-

ja. Podawa³ liczne ciekawostki z ¿ycia popularnych aktorów jak Brad Pitt czy Matthew Broderick, ubiera³ siê wed³ug ostatniej mody i wyraŸnie nie liczy³ siê z groszem. Przystojny i lubiany ch³opak spêdzi³ tutaj trzy miesi¹ce, naci¹gaj¹c swoich kolegów na du¿e po¿yczki. Po dokonaniu próby generalnej, Anoushirvan przezornie zmieni³ ³owisko na Nowy Jork. Nada³ siê trzyma³ roli bratanka Spielberga, która otworzy³a przed nim wiele drzwi. Uda³o mu sie wy³udziæ mnóstwo pieniêdzy. Prawda wysz³a na jaw dopiero w 2002 roku, gdy jeden z oszukanych zadzwoni³ do „Dream Works” w Kalifornii. W momencie aresztowania Fakhran mia³ w swoim domu przesz³o sto tys. dolarów w gotówce. Reszty pieniêdzy, szacowanych na okr¹g³y milion przez policjê, nigdy nie znaleziono. Syn Alfiego Ów naci¹gacz najwy¿szej klasy dzia³a³ prawie wy³¹cznie wœród libera³ów na Manhattanie. Jego atutem by³a rasa. Nader umiejêtnie gra³ na ich poczuciu winy wo-

bec Murzynów. Wybiera³ ofiary wœród bia³ych i dobrze usytuowanych mê¿czyzn. Kobiet unika³ jak ognia. Wypada tu przedstawiæ jego modus operandi. Ciemnoskóry m³odzieniec w doskonale skrojonym garniturze ju¿ z daleka rozpoznawal upatrzonego osobnika, pytaj¹c go z nadziej¹ i sugesti¹ w g³osie: – Do you remember me?. Zaskoczony zagadniêty i mocno za¿enowany przechodzieñ dostarcza³ mu wszystkich potrzebnych informacji, nie zdaj¹c sobie sprawy, i¿ nieznajomy pos³ugiwa³ siê na wstêpie samymi ogólnikami. Wy³udzaj¹cy dobrze wiedzia³, co nie uchodzi w politycznie poprawnych ko³ach. Zak³ada³ – i s³usznie! – i¿ ka¿dy z nich ma takie czy inne kontakty z przedstawicielami swojej rasy. Bez najmniejszego trudu uzyskiwa³ odpowiednie imiê. Jako g³ówny teren dzia³ania wybra³ on Greenwich Village i górny Manhattan po jego wschodniej i zachodniej stronie. Szósty zmys³ i doskona³a pamiêæ wzrokowa pomaga³a mu w wyborze ofiar. Uchodz¹c za wykszta³conego profesjonalistê, opowiada³ zmyœlon¹ historyjkê o przejœciowych k³opotach finansowych, u¿ywaj¹c przy tym bardzo poprawnego jêzyka. Swoje mieœmia³e wyznanie koñczy³ informacj¹ o kradzie¿y portfela, która przytrafi³a mu siê w metrze. Nigdy nie prosi³ o pieni¹dze ale nie gardzi³ nawet najmniejszym groszem. Rzadko kiedy dostawa³ mniej ni¿ kilkadziesi¹t dolarów. Obiecywa³ jak najszybsze oddanie „po¿yczki” przez Alfiego, Johna, Paula itp. Dziêki temu sprytny naci¹gacz móg³ siê kolejno wcielaæ w dziesi¹tki postaci, a wiêc syna Alfiego, narzeczonego Betttiny. brata Erica, przyjaciela Laurissa, kuzyna Sama itp. Mia³ na swoim koncie nie tylko lekarzy, prawników i bankierów, ale tak¿e ludzi z nazwiskami. Specjalizuj¹c siê w „bezbolesnym” wy³udzaniu pieniêdzy, wcale siê nie ogranicza³ do nieznajomych. Nasz oszust rozpracowywa³ niektóre jednostki z góry. Aby je wy³owiæ z t³umu, chodzi³ w ubogim przebraniu, uni¿enie przygarbiony. Zbiera³ on tak¿e informacje z ró¿nych Ÿróde³. Przyk³adowo, zagaduj¹c jednego z wiceprezesów kablowej stacji telewizyjnej, wymieni³ nazwisko jego wspó³pracownika. Tak¹ sam¹ taktykê zastosowa³ wobec kilku lokalnych urzêdników i dwóch wysokich funkcjonariuszy miejskich. ¯aden z poszkodowanych nie zg³osi³ siê na policjê. Syn Alfiego pozosta³ bezkarny, zapisuj¹c siê jedynie w nowojorskich kronikach. Jak g³osi wieœæ gminna, znikn¹³ z naszego horyzontu oko³o 2005 roku. Kto wie czy nie dzia³a na Florydzie lub w Kalifornii. ❍


18

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

Liliana Arkuszewska

Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów

Rynek jest faktycznie uroczy. Ubrane w oryginalne stroje Peruwianki sprzedaj¹ kukurydzê, pomarañczowe ziemniaki i jeszcze jakieœ bulwiaste warzywa. Pachn¹cy coriander, podobny do naszej pietru-szki, orzechy, ry¿, jajka – fuj, a¿ mnie odrzuci³o. Mama poprosi³a o wielkie, tak dojrza³e, ¿e a¿ fioletowe czereœnie. –Wiem, ¿e lubisz – z uœmiechem wk³ada je do siatki. Po przyjœciu z zakupów resztê dnia spêdzamy we dwie na rozmowie, s³uchaniu taœmy z nagran¹ Patk¹ i Andrzejem. Irek, tak jak obieca³, zjawia siê parê mi-nut po dwunastej. –Gotowa? –Tak, gdzie jedziemy? –Myœlê, ¿e najlepiej bêdzie, jak zaczniemy od starego miasta. Oprowadzê ciê po zabytkach Limy. Wysiadamy z autobusu na rozleg³ym pla-cu, gdzie ku memu zdziwieniu jest nadz-wyczaj t³oczno. Tu i tam grupki zwiedzaj¹-cych, a najwiêksze skupisko przed barokowym koœcio³em. Frontowa fasada z be¿owo¿ó³tego piaskowca, zwieñczona symetrycznie dwiema wie¿ami. Imponuj¹ce wra¿enie robi ciemnobr¹zowe, odró¿niaj¹ce siê kolorystyczniei form¹ wejœcie z kolumnami. Nadzwy-czaj bogato zdobione, a¿ po sklepienie. Poœrodku czarno-br¹zowe ciê¿kie metalowe drzwi. Lewa krawêdŸ fasady ³¹czy siê z wysuniêtym prostopadle do niej w g³¹b placu jednopiêtrowym budynkiem, zapewne parafi¹. Lubiê zwiedzaæ koœcio³y. Napawaj¹ mnie spokojem. W ciszy ich murów mo¿na siê wy³¹czyæ, pokontemplowaæ. Dlatego kiedy mam potrzebê, wolê wejœæ do koœcio³a z ulicy, ni¿ chodziæ w niedzielê na mszê. –WejdŸmy do tego. Nazywa siê San Francisco. To podobno najwybitniejsze dzie³o peruwiañskiego baroku – zachêca Irek. Wewn¹trz intensywny zapach kadzid³a. Ta specyficzna woñ pomaga mi siê skupiæ. W g³êbi okaza³ o³tarz. Pe³no z³ota, rzeŸb. W suficie nad o³tarzem pokaŸnych rozmiarów okr¹g³y œwietlik. Wpadaj¹ce przez niego promienie s³oneczne wzmagaj¹ blask wspaniale inkrustowa-nych ozdób i pos¹gów. Przyklêkaj¹c na klêczniku, wypatrujê czerwonego œwiate³ka – wiecznej lampki, znaku, na którym mogê skoncentrowaæ wzrok, pomodliæ siê w skupieniu. Na moment przenoszê siê myœlami w mistyczny œwiat. Atmosfera, wznios³oœæ i wystrój œwi¹tyni sprawiaj¹, ¿e doznajê boskiego spokoju. Spacerem idziemy dalej. Ogl¹damy kolejne koœcio³y, ale ju¿ do nich nie wchodzimy. Ka¿dy z nich okaza³y, zdobi¹ miasto, które nie kojarzy mi siê z ¿adnym innym. Rozleg³e, z wielkimi placami, nie przypomina ani Krakowa, ani Pragi, ani ¿adnego innego do tej pory widzianego przeze mnie miasta. Œwieckie budownictwo to mnogoœæ przepiêknych domów kolonialnych. –Jako ciekawostkê powiem ci, ¿e obecny kszta³t starówki Limy zaprojektowa³ Polak. Nazywa³ siê Ryszard de Jaxa Ma³achowski. G³ówny plac Plaza de Armas/ Plaza Mayor to jego dzie³o. Zapro-

jektowa³ te¿ przebudowê Pa³acu Prezydenckiego, o ile siê nie mylê, w 1938 roku. Inne jego dzie³a to Pa³ac Rady Miejskiej, Club Nacional i Banco de Credito. Mo¿emy byæ dumni, co? – Imponuj¹cy dorobek. – Nie masz dosyæ? £azimy ju¿ ponad trzy godziny. ChodŸ gdzieœ na kawê. – Chyba czytasz w moich myœlach. Po kawie nie chcia³o nam siê ju¿ wiêcejchodziæ. Irek odwióz³ mnie do domu a-utobusem. Inaczej nie mog³o byæ, bo sama bym siê nie odwa¿y³a. W autobusach przewa¿nie obrzêpa³y; brudno, cuchn¹co i niebezpiecznie. W domu czeka na mnie mama. Ciekawa, jak mi siê podoba Lima, wypytuje z zainteresowaniem, gdzie by³am i co widzia³am. – Jutro mamy wspólne wyjœcie. Jesteœmy zaproszeni na bankiet w mbasadzie polskiej. Poznasz jeszcze kilku innych naszych znajomych. Przejrzymy twoje ciuchy, zdecydujemy, w co siê ubierzesz. Zale¿y mi, ¿ebyœ ³adnie siê zaprezentowa ³a. –Mam modn¹ be¿ow¹ sukienkê z dzianiny. Na pewno ci siê spodoba. Odsztyftujê siê na cycuœ glancuœ i zrobê furorê. Nastêpnego dnia ojciec przyje¿d¿a z pracy wczeœniej ni¿ zwykle. Bierze szybki prysznic, zmienia koszulê i jest gotowy na imprezê. –Mo¿emy wychodziæ? Jestem wypoczêta, zrelaksowana i widaæ to na mojej twarzy. –Gdzie jest ambasada? – pytam w drodze. –Blisko. W tej samej dzielnicy Jesus Maria. Dziesiêæ minut samochodem. Zauwa¿am, ¿e tu siê nie chodzi. Lima jest tak rozleg³a, ¿e ze wzglêdu na odleg³oœci wiêkszoœæ mieszkañców jeŸdzi samochodami. Do pracy samochodem, na zakupy samochodem, do restauracji samochodem, do kina i do znajomych te¿ samochodem. Faktycznie, za kilku minut zaje¿d¿amypod Ambasadê Polski Rzeczpospolitej Ludowej. Przed budynkiem na masztach powiewaj¹ dwie flagi: bia³o-czerwona i niebieska. Jednopiêtrowa bia³a willa z ³ukowymi sklepieniami, balkonami i nadzwyczaj szerokim wejœciem. Z boków dwie okaza³e donice z bia³ej kamionki, w nich szpadziste kwiaty. Przy budynku rz¹d agaw, trochê dalej liœciaste drzewa i estetycznie przystrzy¿one krzewy. Przechodzimy przez budynek, przystajemy na skraju ogrodu, gdzie z uœmiechem na twarzy wita nas ambasador z ma³¿onk¹. Postawny, œredniej postury szatyn. Dobrze po czterdziestce, w krawacie, bardzo s³u¿bowy. ¯ona, ciemnow³osa atrakcyjna kobieta, lecz wyczuwam, ¿e te¿ z dystansem. W bujnym ogrodzie na kamiennym patio stoj¹ stoliki, przy których, popijaj¹c drinki, rozmawiaj¹ zgromadzeni goœcie. Podchodzimy do stoj¹cego w kó³ku grona znajomych. Irek, pani Krysia, niezmienniesztywny pan Mieciu (attaché wojskowy) i ksi¹dz Kaziu, zajêty konwersacj¹ z m³o-d¹, nieznan¹ mi blondynk¹. S¹dzê, ¿e trzydziestoletni¹. Zgrabna, ³adna, z lekko zadartym nosem, o jasnej karnacji i typowo s³owiañskiej urodzie. Ma przeœliczny uœmiech, a w policzkach do³eczki. – Dzieñ dobry, Elizo! To nasza starsza

córa. Poznajcie siê – przedstawia nas sobie mama. – Czeœæ! W koñcu doczeka³am siê tej urodziwej dziewczyny. Ale z ciebie wykapany ojciec! Powiedz, jak ci siê podoba Lima. – Bardzo mi siê podoba. Dziêki wspania³emu przewodnikowi, jakim jest Irek, zobaczy³am ju¿ spor¹ czêœæ stolicy. – Wypuœcimy siê kiedyœ we dwie na ka-wê. – Z wielk¹ ochot¹. Eliza jest sekretark¹ taty. Swobodna i ciep³a. W oczach szczeroœæ. Od razu j¹ polubi³am. –Przepraszam was na moment, ale chodŸ, Lilusiu, poznam ciê jeszcze z innymi – z nut¹ obowi¹zku w g³osie przerywa mama. Obkolêdowujê pozosta³ych. Poznajê radcê handlowego, który wygl¹da mi na bufona. Wysoki jak tyczka, o ostrych rysach, z powa¿n¹ min¹, drêtwy. Zupe³nie nie mój typ. Poznajê dyrektora spó³ki, w której pracuje ojciec, pana Janusza. Stara siê byæ mi³y. W³osy rzyprószonesiwizn¹, nonszalancki, potê¿ny ch³op, taki „co to nie ja”. – Dzieñ dobry, pani Aniu – witam siê z jego ma³¿onk¹, z któr¹ przylecia³am do Limy. Obok pan Bronis³aw. Personalny firmyodpowiedzialny za za³ogi rybackie. Œredniego wzrostu, z mocno przerzedzonymi w³osami, ale za to ma baczki. Niebieskooki zalotniœ. Przy nim ¿ona, pani Jadzia. Bardzo ³adna, z klas¹, szczup³a jak Audrey Hepburn. Solo wystêpuje kapitanstatku pan Adam. Jak na kapitana przysta³o z brod¹ jak u Hemingwaya, pyka fajkê. Dalej stoj¹ zajêci dyskusj¹ inni, których bêdê mia³a okazjê poznaæ póŸniej. Czujê na sobie ich spojrzenia. Obcinaj¹ mnie wzrokiem od góry do do³u, robi¹ to niedyskretnie. Œwiadoma tego, prostujê siê, podnoszê do góry g³owê. Podchodzimy do grupy Peruwiañczyków. Rozweseleni, gestykuluj¹ na luzie. Dwóch facetów i dwie kobiety. – Buenos tardes… Vilma! Hola, Pilili! Es mi hija Liliana – rozpromieniona mama przedstawia mnie swoim peruwiañskim, m³odszym o kilka lat od niej kole¿ankom, atrakcyjnym kobietom o hiszpañskiej urodzie. Vilma ma d³ugie kasztanowe w³osy, migda³owe oczy. Ciemn¹ karnacjê i du¿y biust. Wysoka, niemi³osiernie zgrabna, bardzo ³adna i seksowna. Usta pomalowane na per³owobe¿owy kolor. Pilili jest ni¿sza, drobniejsza. Szykowna. Kruczoczarne w³osy uczesane w kok, w uszach z³ote ko³a. – Como estas! – obca³owuj¹ mnie serdecznie, hablaj¹ weso³o. – Mucho gusto – odpowiadam œmia³o. Imion mê¿czyzn nie zapamiêta³am. Po formalnej czêœci Irek namawia mnie na spacer po ogrodzie. Poniewa¿ rodzice nieraz wychwalali to miejsce, chêtnie korzystam z okazji. Idziemy powoli œcie¿k¹, przy której rosn¹ wid³aki i paprocie. Wœród nich fioletowe, podobne do naszych wrzosów wysokie kwiaty. W nas³onecznionych miejscach storczyki. Wokó³ dywany niskich, drobniutkich ró¿owych kwiatków.

odc. 10 Na obrze¿ach alokazja – ciemnozielone liœcie w bia³e pasy, wygl¹daj¹ce jak wielkie motyle. Ozdobne i tak jêdrne, ¿e sprawiaj¹ wra¿enie, jakby by³y z plastiku. Po³acie krótko przystrzy¿onej trawy odgradzaj¹ ukwiecony obszar od zacienionego miejsca ogrodu, skupiska nisko rozga³êzionych liœciastych drzew, obsypanych czerwonymi owocami. – Zobacz, to wygl¹da jak nasza jarzêbina – wskazujê na kiœcie ma³ych kuleczek. Krêt¹ œcie¿k¹ zawracamy w stronê patio, mijamy skalisty ogródek obroœniêty kobiercami ró¿owych, intensywnie pachn¹cych floksów, pierzaste palmy i bananowce. – No i jak? Podoba ci siê ogród? – Faktycznie, piêkny, wypielêgnowany. Nic dziwnego, ¿e rodzice tyle o nim mówili. Impreza toczy siê dalej. Kapitan pije jak smok, dyrektor snob sili siê na dowcipy, Bronis³aw dupek puszcza do mnie oczka, a jeszcze inni sztywni, nudni, zgrywaj¹ wa¿nych. Irek ulotni³ siê, a ja z Eliz¹ usiad³yœmy przy stoliku. Oœmielone cytrusowym koktajlem, opowiadamy o swoim ¿yciu, ju¿ tego wieczoru siê zaprzyjaŸniamy. Eliza jest Polk¹ z matki i ojca, urodzi³a siê w Argentynie. Mieszkaj¹c w Buenos Aires, pozna³a swojego mê¿a Carlosa, Peruwiañczyka, lekarza chirurga i przeprowadzi³a siê do Limy. Tu urodzi³a dwoje dzieci. W Polsce nigdy nie by³a i zadziwiaj¹ce jest, jak piêknie w³ada polskim jêzykiem. Jedynie momentami wyczuwam lekki obcy akcent. W czasie rozmowy zrobi³a tylko jeden b³¹d. Mówi¹c o dywanach w ambasadzie, zamiast „perskie” powiedzia³a „persickie”. Serdecznie mnie tym rozbawi³a. Dowcipna, ciekawa i tak normalna, ¿e a¿ mi³o. Z uœmiechem co chwilê kiwa g³ow¹, wpatruj¹c siê we mnie, komentuje: – Zupe³nie jak Zygmunt! Wypisz wymaluj! Planujemy, ¿e za kilka dni spêdzimy wspólnie wieczór. PóŸniej, poniewa¿ wypada, podchodzê do grupki, w której siedz¹ rodzice. Trwa zagorza³a dyskusja o œwiatowej polityce. – Zobaczysz, jak Reagan zostanie prezydentem, to bêdzie trzecia wojna œwiatowa – twierdzi z przekonaniem pan Mieciu. – Nie masz racji. Pamiêtasz, jak mówiono, ¿e bêdzie koniec œwiata, gdy Polak zostanie papie¿em? I co? Ronnie to w porz¹dku facet – kontruje kapitan. Kiedy tylko us³ysza³am s³owo „wojna”, zrobi³o mi siê tak jakoœ byle jak. Mam obsesjê na tym punkcie. Od dziecka karmiona lekturami o obozach koncentracyjnych, gazowaniu niewinnych ludzi, potwornych wojennych zbrodniach, masakrach, nabawi³am siê niemal nerwicy. Czêsto po nocach œni¹ mi siê bombarduj¹ce Polskê samoloty.

Liliana Arkuszewska

Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?


19

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Wielkie piêkno Na wiosnê umieraj¹ ludzie. Wyj¹ karetki. A w powietrzu czuæ zgnilizn¹. Trwaj¹ zapasy. Meteorologiczne przeci¹ganie liny. Zima nie ustêpuje. Ale W ERONIKA K WIATKOWSKA w koñcu siê podda. Zieleñ wype³znie ze szczelin popêkanych chodników i nadejd¹ miesi¹ce œwiat³a. Na razie miasto jest nagie. Obna¿one. Jeszcze nie zakwit³y drzewa, wiêc nic nie zas³ania widoku. Mo¿na przyjrzeæ siê uwa¿niej. Chybotliwym konturom domów. Zbutwia³ym krzywiznom. Oblepionym brudem oknom. Albo odwróciæ wzrok. W poszukiwaniu piêkna. ¬ La grande bellezza*. ¯ycie jest gdzie indziej, myœlê. Nie odrywaj¹c oczu od ekranu. Pora¿ona piêknem kolejnych kadrów. Histori¹ bez pocz¹tku i koñca, p³yn¹c¹ poprzez czas i miejsca, zupe³nie obce a jednak dziwnie znajome. Rzym. W ca³ym swym majestacie. Elegancji. I tajemnicy. Rzym nostalgiczny. Odchodz¹cy w przesz³oœæ razem z bohaterem. Cudownym lekkoduchem, ironicznym, inteligentnym, weso³ym i bardzo smutnym Jepem Gambardellim. W³aœnie skoñczy³ 65 lat. Bawi siê œwietnie. Nadal szalenie przystojny, w nienagannie skrojonych garniturach, które tylko W³osi potrafi¹ nosiæ z niewymuszon¹ gracj¹. Jak by siê rodzili w szykownie pomiêtych, lnianych marynarkach i skórzanych trzewikach z najlepszego gatunku skóry. Jep uwodzi. Czaruje. Ale wie, ¿e nie ma ucieczki. Przed smug¹ cienia. Przemijaniem. Refleksj¹, dosiêgaj¹c¹ go w najmniej oczekiwanych momentach. Nieznoœna lekkoœæ bytu uwiera. Pod lukrowan¹ powierzchni¹ ³atwych przyjemnoœci czai siê pustka. Coraz wiêcej wspomnieñ. Spojrzeñ do wewn¹trz. Ale bez niepo-

trzebnego patosu. I trywialnych konkluzji. Jest za to finezyjnie, poetycko i prawdziwie. Zaiste, wielkie to piêkno. I œwietne kino. ¬ Stendhal od razu zrozumia³, co jest we W³oszech prawdziw¹ osobliwoœci¹. Nie zabytki i nie krajobraz: prawdziw¹ osobliwoœci¹ jest tu namiêtnoœæ, wrodzona sk³onnoœæ W³ochów do passion, do której w tak spontaniczny sposób nie jest zdolny ani Francuz, ani Anglik, ani Niemiec. Namiêtnoœæ jest u Francuza manier¹, u Niemca metod¹, u Anglika mani¹- a u W³ocha istot¹ ¿ycia. Oszaleæ dla kobiety, zabiæ kogoœ w politycznej pasji, bez rozmys³u, w chwilowym porywie [...] dokonaæ, nie bacz¹c na skutki, w nag³ym wybuchu, czegoœ bezcelowego, odgryŸæ przeciwnikowi nos: to jest pasja, prawdziwy w³oski styl.** ¬ Daniela jest W³oszk¹. Pochodzi z Maceraty. Nie jest to najpiêkniejsza czêœæ kraju, ale i tak posiada wszystko, za czym mo¿na têskniæ. Blisko Adriatyk. I Apeniny. Subtelne pejza¿e. Stara architektura. Fotografie z rodzinnego domu wygl¹daj¹ jak pocztówki. I chocia¿ to nie Florencja ani Wenecja, a tylko- jak siê zarzeka- zwyczajne miasto na wschodzie; zazdroszczê jej korzeni. Krajobrazów. Koloru nieba. Przestrzeni. W której tyle szlachetnoœci. I wdziêku. Przygl¹dam siê, jak z mê¿em przygotowuj¹ kolacjê. Wybieraj¹ wino. Gestykuluj¹. Jest w nich coœ, co odró¿nia. Czego my jesteœmy pozbawieni. Lekkoœæ? Wysublimowanie? Wra¿liwoœæ na piêkno? Nie wiem. Ale dostrzegam to. Za ka¿dym razem. W sposobie mówienia. Poruszania siê. W ma³ych, wydawa³oby siê zupe³nie nieistotnych szczegó³ach. Detalach wystroju wnêtrz. Konfekcyjnych dodatkach. Przedmiotach, które w swej atrakcyj-

noœci nigdy nie s¹ bombastyczne. Nie przyt³aczaj¹, a dope³niaj¹. Nie sil¹ siê. Nie udaj¹. Wykonane z najlepszych materia³ów, lecz skromne. Piêkne dopracowan¹, idealn¹ prostot¹ formy. Z klas¹. Zastanawiam siê, jak mo¿na zamieniæ s³oneczn¹ Italiê na beto-Nowy Jork? Krête œcie¿ki poœród winnic na oplute chodniki Brooklynu. Zostawiæ za sob¹ niedorzecznie piêkne pejza¿e, smaki, zapachy, miejsca i pokochaæ to brudne, ha³aœliwe Miasto? Nawet mi przychodzi to z wielkim trudem. A przecie¿ jestem z szarej, PRL-owskiej p³yty. Z bloku. Asfaltu i kamienia. Wielkopolskiej równiny. Kraju permanentnego zachmurzenia. D³ugich zim i wczesnych popo³udni. Kraju ziemniaka i gotowanej kapusty. I wojny. Mordowania. Ciemiê¿enia. A potem mozolnego wyswobadzania siê. Rozkradzionego. Umêczonego kraju narzekaj¹cych ludzi. W którym, jak nigdzie indziej, smakuj¹ poziomki. Rosn¹ maki i chabry. I te¿ bywa piêknie. Choæ jest to piêkno trudniejsze. Piêkno okupione wysi³kiem i cierpieniem. Piêkno na powrót odzyskiwane. Nie tak oczywiste, jak piêkno w³oskiej natury, architektury i sztuki, do którego pielgrzymuje ca³y œwiat. A jednak. Odczuwam boleœnie. Worki œmieci na ulicach. Wszechobecny syf i zaniedbanie. Przedwiosenny czas, który oga³aca ze z³udzeñ. Wali po oczach nieustaj¹c¹ dyskotek¹ formy. Sprawia, ¿e têskniê. Za wielkim piêknem. Od którego obfitoœci, jak w pierwszej scenie filmu Paola Sorrentino, zwyczajnie mo¿na umrzeæ. * La grande bellezza (Wielkie piêkno), re¿. Paolo Sorrentino. **Sandor Marai, Dziennik. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

Obserwatorium

Wêdrówka ludów Otwarty œwiat mia³ byæ dobrodziejstwem naszych czasów, a staje siê jego przekleñstwem. Granice pañstw wielu krajów zosta³y otwarte. Mo¿na mieszkaæ wszêdzie, prowadziæ biznesy na skalê globaln¹, podró¿owaæ do egzotycznych krajów, mieæ domy na ró¿nych kontynentach, konta w zagranicznych bankach i czuæ siê œwiatowcem. Taki styl ¿ycia to jednak przywilej bogaczy. Stanowi¹ oni niewielk¹ cz¹stkê globalnej spo³ecznoœci. Ca³a reszta dramatycznie zbiednia³a. Znika na naszych oczach œrednia klasa, a pozostaj¹ bogaci i biedni. Kto by siê spodziewa³, ¿e tak d³ugo oczekiwana wolnoœæ przez niektóre kraje, takie jak np. Polska, zmusi ludzi do ¿ycia na walizkach, w obcym otoczeniu, spowoduje rozbicie rodzin, i ka¿e wszystko urz¹dzaæ od nowa. Dramatyczne zmiany dotknê³y te¿ jeszcze niedawno bogate kraje Europy, choæby Hiszpaniê czy W³ochy. Cierpi Portugalia, która mia³a nadziejê szybko dobiæ do tego zachodnioeuropejskiego szeregu. W najgorszej sytuacji znaleŸli siê m³odzi ludzie, wstêpuj¹cy w doros³oœæ. Obci¹¿eni studenckimi po¿yczkami na ca³e ¿ycie, bez zawodowego doœwiadczenia, wiêc i bez szans na znalezienie pracy. Coraz wiêcej z nich z koniecznoœci mieszka latami w rodzinnych domach, pod skrzyd³ami rodziców i na ich utrzymaniu. Statystyki s¹ przera¿aj¹ce. 50 procent m³odych Hiszpanów pozostaje bez pracy. Dziesiêæ lat temu nie wró¿ono im nic dobrego, nazywaj¹c wtedy wzrastaj¹ce nowe pokolenie – „po-

koleniem tysi¹ca euro”, bo tyle przeciêtnie zarabiali. Myœleli, ¿e bêdzie lepiej. Mieszkali grupami w wynajêtych mieszkaniach, bo jedna osoba nie by³a w stanie op³aciæ ca³ego czynszu. Dziœ ich rodzice i oni wêdruj¹c we wspólnym proteœcie, w gwiaŸdzistym marszu ze wszystkich stron Hiszpanii do stolicy kraju, mówi¹, ¿e ich dzieci zarabiaj¹ teraz 400 euro miesiêcznie. Taki maj¹ dobrobyt, jeœli maj¹ pracê. Ca³a niemal Europa cierpi na chorobê bezrobocia. Portugalia, z której wielu rodowitych mieszkañców wyprowadzi³o siê, zaprasza do siebie najbogatszych z ca³ego œwiata, umo¿liwiaj¹c im mieszkanie bez ¿adnych przeszkód. Wa¿na jest tylko gruboœæ portfela. S³owem – paszporty i obywatelstwo sta³o siê takim samym towarem jak inne produkty. M³odzi w Polsce wcale nie maj¹ lepiej. Statystyki przedstawiaj¹ korzystniejszy ni¿ w reszcie Europy obraz, bo poziom bezrobocia jest ni¿szy, ale te liczby nie obrazuj¹ ca³oœci zjawiska. Bardzo wielu m³odych zatrudnionych jest w kraju na tzw. œmieciowych umowach (pod tym wzglêdem bijemy rekordy), umowach bez zobowi¹zañ i nie daj¹cych im nic w przysz³oœci. Przez d³ugie lata pozostaj¹ w rodzinnych domach. Jeœli decyduj¹ siê na samodzielnoœæ, to zaci¹gaj¹ wielkie kredyty i od tej pory ¿yj¹ w strachu przed utrat¹ pracy i bezpieczeñstwa. Inni decyduj¹ siê na emigracjê z koniecznoœci. Jad¹ albo ca³ymi rodzinami, albo zostawiaj¹ ¿ony, mê¿ów i dzieci w kraju, i deleguj¹ jedn¹ osobê do przeprowadzki w inne strony œwiata. Wtedy

skrzêtnie chowaj¹ dyplomy wy¿szych uczelni i godz¹ siê na bylejak¹ pracê za bylejakie, zagraniczne pieni¹dze. Rozstania rodzinne skutkuj¹ dramatami. Niektórym udaje siê ca³¹ rodzinê przesiedliæ zagranicê, wtedy przestaj¹ myœleæ o powrocie do rodzinnego kraju, choæ ich ¿ycie w obcym kraju jest te¿ pe³ne zagro¿eñ i niebezpieczeñstw. M³odzi, którzy pozostali w Polsce, bo by³o im tutaj dobrze, a teraz jeszcze maj¹ pracê, dramatycznie walcz¹ o jej utrzymanie i zachowanie dotychczasowego standardu ¿ycia, standardu klasy œredniej. W Polsce to nowa jakoœæ. Jakoœæ, która nie powsta³a na bazie wykszta³cenia i kompetencji jak dawniej bywa³o, a raczej w wyniku zdobycia dobrze p³atnego stanowiska w korporacji czy maj¹tku uzyskanego we w³asnej firmie, jednej lub kilku naraz. Zasobnoœæ portfela okreœla dzisiaj kr¹g znajomych, koneksje, mo¿liwe do zdobycia stanowiska. Dla grupy pretenduj¹cej do klasy œredniej – przeczyta³am niedawno w polskim wydaniu Newsweeka – najwa¿niejsze jest jaki masz adres, samochód, jak¹ u¿ywasz kartê kredytow¹, ilu masz dobrze usadowionych przyjació³, do jakich szkó³ posy³asz dzieci, jak spêdzasz wakacje, czy masz wynajêt¹ gosposiê i czy staæ ciê na drogie wino i sushi na lunch za 300 z³otych. Ci, którym uda³o siê dostaæ na takie szczyty, albo czuj¹, ¿e ju¿ prawie siê na nie wdrapali, nawet trac¹c pracê, za wszelk¹ cenê staraj¹ siê wobec swoich znajomych zachowaæ pozory trwaj¹cego dobrobytu. Potrafi¹ z tego powodu braæ po¿yczki, by swojemu dzieciakowi zapewniæ jak dot¹d prywatn¹ szko³ê i nie daæ poznaæ znajomym, ¿e dzieje im siê gorzej. Ale znajomi

s¹ bezwzglêdni, i tak to w koñcu zauwa¿¹. Potem ju¿ nie zadzwoni¹, nie zaprasz¹ do siebie i na pewno ju¿ nie pomog¹. Wtedy przegrywaj¹cy decyduje siê na zmianê adresu – na inny polski lub zagraniczny. Chce gdzieœ siê schowaæ i zacz¹æ znowu wszystko od nowa. Dopiero wtedy rewiduje swoje ¿ycie, znajomoœci i dostrzega sztucznoœæ powi¹zañ towarzyskich mierzon¹ wielkoœci¹ portfela. Za granic¹ to wszystko przestaje byæ wa¿ne, chyba ¿e i tu chcesz usadowiæ siê na górze, wtedy zasady s¹ podobne. Mo¿esz jednak doskonale schowaæ siê w t³umie. ZnaleŸæ pracê, wynaj¹æ mieszkanie, i tylko zdawkowo odpowiadaæ na zadane pytania. Mówiæ, ¿e np. mieszkasz w Nowym Jorku, bez podawania kodu, masz ³adne mieszkanie, do którego nikogo nie zapraszasz, bo to narusza twoj¹ prywatnoœæ, pracujesz na Manhattanie, jesz sushi bez ograniczeñ i pijesz wino w³oskie, hiszpañskie czy kalifornijskie, niewa¿ne ¿e kupione w warehousie lub na przecenie za kilka dolarów. Ubierasz siê w markowe ciuchy, kto wie, ¿e kupione za grosze na przecenach, w second handach czy TJ Maxach. Kiedy jedziesz w odwiedziny do Polski ³atwo mo¿esz odegraæ swój spektakl, o tym jak bardzo powiod³o ci siê zagranic¹. Wystarczy nabyæ kilka markowych drobiazgów, postawiæ butelkê dobrego alkoholu na stole dla znajomych i znowu odzyskujesz ich przychylnoœæ. Gorzej, jeœli zechc¹ ciê odwiedziæ... Wtedy masz powa¿ny problem. Mo¿e wiêc lepiej zrezygnowaæ z tej szopki i ¿yæ po swojemu – bez komplesów, zadêæ i stresu.

Anna Romanowska


KURIER PLUS 29 MARCA 2014

20

UWAGA: NOWY ADRES 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Cena $10 za maksimum 30 s³ów

CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com FIRMA HYDRAULICZNA na Maspeth zatrudni pomocnika Junior Mechanic z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation. Proszê dzwoniæ: Tel. 718-326-9090

Email: Info@mpankowski.com

❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Szko³a z tradycjam

Rejestracja - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 ZAK£AD KOSMETYCZNY na Greenpoincie przyjmie do pracy fryzjerkê. Tel. 347-693-2113

Anna-Pol Travel

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

KOBO MUSIC STUDIO

Og³oszenia drobne

ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241


21

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

PODATKI - INCOME TAX Teresa Piasecki Certified Public Accountant ✘ Wszystkie rodzaje rozliczeñ ✘ Ksiêgowoœæ Zapraszam codziennie od 9am do 8pm 156 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222

Emilia’s Agency

PODATKI INDYWIDUALNE – INCOME TAX Potwierdzenie paszportów do uzyskania numeru podatnika ITIN

Emilia Sroczyñska (20 lat doœwiadczenia) Registered Tax Return Preparer Notary Public ✓ ✓ ✓ ✓ ✓

PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE SPONSOROWANIE RODZINNE OBYWATELSTWO i inne formy T£UMACZENIE DOKUMENTÓW ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH

Zapraszamy 7 dni w tygodniu.

574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675 718-609-0222

, broker Victor Wolski , associate broker Diane Danuta Wolska

www.cpapiasecki.com

70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices

u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fax: 718-609-0555 e-mail: sroczynska@aol.com

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

Tel. 718-349-2171; cell. 347-419-2808

CARING PROFESSIONALS, INC.

✓ BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI ✓ WAKACJE - "Apple Vacation" ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY USA ✓ AMERYKAÑSKIE ID i MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

cell: 917-608-5344 *

* *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci Rent – Rejestracja – DHCR Notariusz

Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.

www.greenpointproperties.com

Tel. 718-609-1485

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

BO TAX SERVICE BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 347-252-4535; 917-864-7091

Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508


22

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

Pogoda na weekend: SOBOTA

NIEDZIELA

11°

Imieniny tygodnia 29 marca - sobota Eustachego, Helmuta, Wiktoryna 30 marca - niedziela Anieli, Amadeusza, Leonarda

mo¿liwy deszcz

mo¿liwy deszcz

31 marca - poniedzia³ek Dobromierza, Gwidona

Myœl tygodnia:

1 kwietnia - wtorek

Dobro w œwiecie odkrywamy w miarê jak sami stajemy siê lepsi. Elzemberg

2 kwietnia - œroda

Gra¿yny, Ireny, Zbigniewa Franciszka, Teodozji, W³adys³awa 3 kwietnia - czwartek Ingi, Jakuba, Ryszarda 4 kwietnia - pi¹tek Benedykta, Izydowa, Wac³awa

Imiennik Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e imiona wi¹¿¹ siê z cechami charakteru. Nie ma na to ¿adnych dowodów. Proponujemy wiêc nasz Imiennik potraktowaæ wy³¹cznie jako sympatyczn¹ zabawê.

Gra¿yna

Zbigniew

Wydaje siê, ¿e przychodzi na œwiat z dok³adnym planem ¿ycia. Jest osob¹ niezale¿n¹ i œwiadom¹ celów, do których potrafi konsekwentnie zmierzaæ. Cechuje j¹ wielkie opanowanie, pozwalaj¹ce stawiaæ czo³o trudnym sytuacjom.

Jest uwa¿any za cz³owieka czynu. Niezale¿ny, dumny awanturnik – by naprawdê do niego dotrzeæ, trzeba st³uc skorupkê, pod któr¹ kryje siê smakowity owoc... Ma jednoczeœnie silne ¿ycie wewnêtrzne i bardzo bogat¹ egzystencjê zewnêtrzn¹.

Dziêki du¿ej aktywnoœci, opanowaniu oraz wrodzonemu taktowi jest w stanie zrealizowaæ wiele swoich planów. Uzewnêtrznia swe reakcje i ³atwo przystosowuje siê do otoczenia. Jest zarazem obiektywna dziêki logice, i subiektywna dziêki uczuciowoœci. Ta dwoistoœæ osobowoœci nieraz zaskakuje, nawet w dzieciñstwie. Odczuwa siln¹ potrzebê dawania czegoœ z siebie b¹dŸ to bliŸnim, b¹dŸ „sprawie”. Jak udaje jej siê zachowaæ zimn¹ krew wœród beczek z prochem, gdzie spaceruje z ogniem swej namiêtnoœci? Nie reaguje, ale wybucha. Jeœli chce siê odwieœæ j¹ od jakiegoœ projektu, to nigdy si³¹, ale przekonuj¹c, ¿e ten zamiar nie le¿y w jej interesie. Posiada wrodzony zmys³ dyplomatyczny, którym pos³uguje siê w ka¿dej sytuacji. Doskona³a pamiêæ, du¿a ciekawoœæ œwiata. W stosunkach miêdzyludzkich czêsto bywa trudna. Z ³atwoœci¹ odkrywa tajemnice otoczenia. Nigdy jej nie nale¿y ok³amywaæ, gdy¿ czyta w myœlach i sercu.

Jest sk³onny do dzia³ania i do refleksji. Potrzeba mu jednak mobilizacji. £atwiej dokonuje spektakularnych czynów, ni¿ wywi¹zuje siê ze sta³ych, ¿mudnych obowi¹zków. Czasem brakuje mu cierpliwoœci lub wytrwa³oœci. Na co dzieñ jest pogodny i weso³y, bardzo obiektywny, potrafi przyznaæ siê do b³êdu. Ma wyostrzone poczucie sprawiedliwoœci, tote¿ gdy zawini, nie dziwi siê, ¿e spotyka go kara. Pewny siebie, nieraz a¿ zanadto. Ma bardzo wra¿liwe „czu³ki” i b³yskawicznie ocenia innych. Naprawdê dobrze robi tylko to, co lubi. Rozpatruje jakiœ szczegó³ operacji, jednoczeœnie bez wysi³ku wyobra¿aj¹c sobie ca³y jej przebieg, co jest bardzo cenne. Ma dobr¹ pamiêæ, zw³aszcza „uczuciow¹”, zapamiêtuje to, co go poruszy³o. Jest dobrym graczem, ³atwo przezwyciê¿a pora¿ki. Nie jest najlepszym dyplomat¹. Bardzo zrównowa¿ony, potrafi doskonale rozdzieliæ to, co materialne, od tego, co duchowe.

ARCHITEKTURA US£UGI ARCHITEKTONICZNOIN¯YNIERYJNE

Szkice nowojorskie

Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com The Law Office of Stan Weber, PLLC, 100 Church Street, 8 Fl., Manhattan tel. 646-827-9393 Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Agency, tel. 718-351-6370 info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/ NormanTravelAgency Norman Travel Vacations, 1002 Foster Ave., Brooklyn, NY; 1871 Stafford Drive, Bushkill, Pensylwania, tel. 718-702-2876 travelnorman@yahoo.com Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Sai Apteka, 151 Nassau Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-8989 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com

Budynki rezydencyjne i komercyjne: – Plany i ich zatwierdzenia (approvals) – nowe budynki/przebudowy/rojekty wnêtrz/legalizacje – Zatwierdzenia planów przez Komisjê Konserwacji Zabytków (Landmark Preservation Commission Approval) – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego u¿ytkowania (Certificate of Occupancy) – Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie (Expediting), – Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB violations removal", – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building Codes Compliance) – inspekcje strukturalne, LL 11 inspekcje fasad, etc.

TAKOTO DESIGN, Zbigniew (718) 726-6237; e-mail: TAKOTO@gmail.com

POLECAMY

Akcent i siwy w³os - Agata

Zbigniew Dziubek-Takoto

Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333

Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint lekarze: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Belvedere Bridge Enterprises, 610 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-349-9700; 60-43 Maspeth Avenue, Maspeth, tel. 718-416-1111 Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Bo Tax Service, Bo¿ena Pietrucha, 144 Nassau Ave. Greenpoint, tel. 347-252-4535; 917-864-7091 Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Teresa Piasecki -Certified Public Accountant, 156 Nassau Ave, Greenpoint, tel. 718-349-2171, cell. 347-419-2808 Sale bankietowe i koncertowe Lehman Center, 250 Bedford Park Blvd. West, Bronx, NY, www.lehmancenter.org Box Office: 718-960-8833 Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Ziggy Stone.Co, Construction Services, tel. 917-696-8980; 718-480-8747


23

KURIER PLUS 29 MARCA 2014

MENU NA WIELKANOC 2014 ZUPY: 1. Czerwony barszcz 2. Bia³y barszcz 3. Zupa krem ze szparagów 4. Zupa z suszonych grzybów

$8.00/qt. $8.00/qt $8.00/qt. $8.50/qt.

PRZEK¥SKI: 1. Krewetki koktajlowe $10.49/1/2lb. 2. Sa³ata z owoców morza $12.99/lb. 3. Paszteciki francuskie z kiszon¹ kapust¹, pieczarkami lub miêsem $2.50/ea. 4. Paszteciki francuskie z ³ososiem $15.99/lb. (na specjalne zamówienie) DANIA G£ÓWNE: 1. Wêdzona szynka z ananasami 2. Pieczona pierœ z indyka 3. Pieczony kurczak - organic 4. Pieczony schab nadziewany œliwkami i sosem chrzanowym 5. £osoœ z grilla lub na parze 6. Pieczona kaczka nadziewana jab³kami i ¿urawinami 7. Udko indyka w sosie BBQ DANIA WEGETARIAÑSKIE: 1. Lasagna z warzyw 2. Bak³a¿an z serem parmigiana 3. Kotlet z soczewicy 4. Pieczony placek kukurydziany z warzywami po prowansalsku 5. Wêdzone tofu z sezamowo - zio³owym sosem 6. Tofu z grilla w imbirowym sosie 7. Kotlet warzywny WARZYWA I PRZYSTAWKI: 1. Bigos z boczkiem, kie³basa i wêdzona szynka 2. Wêdzony pstr¹g 3. Sa³atka œledziowa z buraczkami 4. Pieczone warzywa 5. Pierœ z kurczaka w s³odko-kwaœnym sosie 6. Puree ziemniaczane po wiejsku 7. Puree ziemniaczane z pieczonym czosnkiem 8. Podwójnie pieczony ziemniak nadziew. œmietan¹ i szczypiorkiem 9. Kapusta po niemiecku z boczkiem 10. Ziemniaki Au-Gratin (zapiekane z serem i cebul¹) 11. Polska sa³atka warzywna 12. Czerwona kapusta z jab³kami 13. Fasolka z czosnkiem 14. Groszek i kukurydza z miniaturow¹ cebulk¹ 15. Klasyczna sa³atka z makaronu 16. Klasyczna sa³atka z ziemniaków 17. Liœcie winogronowe nadziewane ry¿em

$8.99/lb. $12.99/lb. $8.99/lb. $9.99/lb $14.99/lb. $25.50/ea. $7.99/lb

$4.75/pc. $9.99/lb. $3.00/ea. $4.75/ea. $3.00/ea. $3.00/ea. $2.00/ea.

$5.49/lb. $11.99/lb. $5.99/lb. $6.99/lb. $7.99/lb. $5.49/lb. $5.99/lb. $3.50/ea $5.49/lb. $6.99/lb. $5.49/lb. $6.49/lb. $5.99/lb. $6.99/lb. $3.99/lb. $3.99/lb. $7.99/lb.

WIELKANOCNA OFERTA Golonka barania z puree ziemniaczanymi oraz fasolk¹ szparagow¹ z czosnkiem $16.75 od osoby (2 osoby minimum)

Du¿y wybór pó³misków z wêdlinami,

THE GARDEN, 921 Manhattan Avenue Brooklyn, New York 11222, tel. 718-389-6448

przek¹skami i kanapkami. Ceny zró¿nicowane od $40 do $160 - w zale¿noœci od rozmiaru pó³miska (na zamówienie). OFERTA SPECJALNA Wêdzona szynka, fasolka szparagowa z czosnkiem i ziemniakami z rozmarynem oraz pieczona szynka nadziewana œliwkami $15,50 od osoby (2 osoby minimum) KOSZE Z PIECZYWEM: Ma³y Du¿y DESERY: 1. Mazurek 2. Makowiec 3. Piernik przek³adany 4. Babka nadziewana makiem 6. Babka nadziewana serem 7. Babka nadziewana wiœniami w polewie czekoladowej 8. Ciasteczka wielkanocne 9. Domowe Tiramisu 10. Mus z owoców leœnych z kremem waniliowym

$25.00/ea. $45.00/ea. $14.25/ea. $10.50/ea. $12.00/ea. $6.45/ea. $6.25/ea. $8.25/ea. $9.49/lb. $7.95/ea. $8.49/lb

CIASTA: 1. Passion mus w kszta³cie jajka 2. Czekoladowy mus w kszta³cie jajka 3. Ciasto w³oskie z migda³ami 4. Tiramisu 10”

$24.95/ea. $24.95/ea. $39.00/ea. $35.00/ea

SERNIKI 1. Waniliowy z malinami lub Oreo 7” 2. Sernik waniliowy z truskawkami 7” 3. Waliniliowy 10”

$14.95/ea. $22.50/ea. $29.50/ea.

Oferujemy tak¿e wegañskie ciasta. Zamówienia na ciasta wegañskie nale¿y sk³adaæ do 14 kwietnia.

Oferujemy ozdobne kosze z produktami spo¿ywczymi na wszelkiego rodzaju okazje od $45 do $300. JAK ZAMAWIAÆ: Zamówienia nale¿y odebraæ (no delivery). Nale¿y uiœciæ depozyt jak równie¿ poinformowaæ o rezygnacji dzieñ przed terminem odbioru. Zamówienie - minimum 2 lb. Ceny uwzglêdnione w MENU mog¹ ulec zmianie. Talerze, kubki oraz wszelkiego rodzaju papierowe dodatki za dodatkow¹ op³at¹. Ceny nie zawieraj¹ podatku. Zamówienia przymujemy do 16 kwietnia.

GODZINY OTWARCIA: 18 i 19 kwietnia (pi¹tek i sobota) 7:30 am - 8:30 pm 20 kwietnia (Niedziela Wielkanocna) NIECZYNNE Zamówienia nale¿y sk³adaæ do ŒRODY, 16 kwietnia.

Radosnych i pogodnych Œwi¹t Wielkanocnych ¿yczy THE GARDEN


24

KURIER PLUS 29 MARCA 2014


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.