ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
P L U S
P O L I S H NUMER 1025 (1325)
W E E K L Y
M A G A Z I N E
ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ ➭ ➭ ➭ ➭ ➭
Skok na (UE) spot – str. 5 Artysta, który poœwiêci³ siê sprawie Katynia – str. 6 Przeciw akcji afirmacyjnej – str. 8 Jerzy Tumaniszwili – polski Gruzin – str. 9 Trzeba siê œmiaæ – str. 12 Wa¿ne dla mieszkañców Greenpointu – str. 13
26 KWIETNIA 2014
Wo³anie z nieba Proszê was: – abyœcie mieli ufnoœæ nawet wbrew ka¿dej swojej s³aboœci, – abyœcie szukali zawsze duchowej mocy u Tego, u którego tyle pokoleñ ojców naszych i matek j¹ znajdowa³o, – abyœcie od Niego nigdy nie odst¹pili, – abyœcie nigdy nie utracili tej wolnoœci ducha, do której On „wyzwala” cz³owieka, – abyœcie nigdy nie wzgardzili t¹ Mi³oœci¹, która jest „najwiêksza”, która siê wyrazi³a przez Krzy¿, a bez której ¿ycie ludzkie nie ma ani korzenia, ani sensu.
2
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Harcerze w koœciele Matki Boskiej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza Rokrocznie, w kilku parafiach w NY i NJ dru¿yny harcerskie spe³niaj¹ swój obowi¹zek s³u¿by Bogu, stoj¹c na warcie przy grobie Pana Jezusa. W Wielkim Tygodniu ksi¹dz Janusz Dymek zaprosi³ harcerki z dru¿yny „Trzy Korony” i harcerzy z dru¿yny 34 MDH im. Kazimierza Pu³askiego przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej – Œw. Kazimierza na Po³udniowym Brooklynie na uroczystoœci piêknej liturgii Wielkiego Pi¹tku oraz Wielkiej Soboty. Wielu wiernych zebra³o siê w koœciele, aby adorowaæ Krzy¿ Œwiêty w pi¹tek i œwiêciæ potrawy w sobotê. W Wielk¹ Niedzielê harcerstwo bra³o udzia³ w procesji na Mszy sw. Rezurekcyjnej.
Hm. M. Bielska foto: Barbara Niespor, Zygmunt Bielski
Emocjonaliœci w Starbucksie
3 maja o godz. 20.00 odbêdzie siê koncert najpiêkniejszych arii operowych w Carnegie Hall. Zainteresowanych prosimy o kontakt z Ma³gorzat¹ Staniszewsk¹: 646 496 5982.
Serdecznie zapraszam do kawiarni Starbucks na wystawê Emocjonalistów pt. "10 x Emotionalism". Grupa dzia³a ju¿ 20 lat. W obecnym pokazie bierze udzia³ dziesiêciu artystów: Lubomir Tomaszewski, Piotr Betlej, Marcin Bondarowicz, Wojtek Kubik, Zbigniew Nowosadzki, Mietko Rudek, Arthur Skowron, Janusz Skowron, Maksymilian Starzec, Anna Zatorska. Wystawa bêdzie trwa³a do 19 maja br. - Janusz Skowron, organizator wystawy. STARBUCKS, 910 Manhattan Ave, Brooklyn, NY Tel. 718-6090467
Po¿egnanie £ukasza Paw³a Stolarskiego W sobotê, 26 kwietnia 2014 w Jurek Park Slope Funeral Home na Brooklynie, miedzy godz. 9:30 a 11:45 rano nast¹pi po¿egnanie tragicznie zmar³ego £ukasza Stolarskiego. Adres: 728 4th Ave Brooklyn NY 11232 tel. 718-768-4192 Metro D,N,R (4th Ave róg 23 Street) Msza œwiêta bêdzie celebrowana w Koœciele Matki Boskiej Czêstochowskiej i œw. Kazimierza (Our Lady of Czestochowa - St Casmir Church) równie¿ w sobotê 26 kwietnia 2014 o godzinie 12:00. Adres: 183 25 Street Brooklyn, NY 11232 (25 Street róg 4 Avenue) O uroczystoœciach zawiadamiam w imieniu ojca, matki i ca³ej rodziny El¿bieta Sims
3
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Uroczystoœæ w katedrze œw. Patryka
 ŒWIAT
£awrow grozi wojn¹
Rosyjski minister spraw zagranicznych, Siergiej £awrow, w wywiadzie dla Russja Today, powiedzia³, ze Rosja poszuka odwetu, jeœli zostanie zaatakowana, a jej interesy zostan¹ zagro¿one. Zaprzeczy³ te¿, ¿e Rosjanie mieliby siê znaleŸæ na Ukrainie. Oskar¿y³ Amerykanów o zaanga¿owanie w Rosyjsko-Ukraiñski kryzys i manipulowanie sytuacj¹.
USA odpowiada
Departament Stanu USA uzna³ wypowiedz £awrowa, jakoby Stany Zjednoczone sta³y za napiêciami na Ukrainie za niedorzeczn¹ i niemaj¹c¹ pokrycia w faktach.
Rosja demonstruje si³ê
Holendrzy, Brytyjczycy i Duñczycy poderwali z ziemi swoje myœliwce, po tym jak dwa rosyjskie bombowce zaczê³y zbli¿aæ siê do ich przestrzeni powietrznej. Reuters pisze, ¿e Rosjanie wykonuj¹ takie loty, ¿eby przypomnieæ œwiatu o swojej potêdze wojskowej i testowaæ systemy obrony przeciwlotniczej innych krajów.
W niedzielê 27 kwietnia, o godz. 19:00 w manhattañskiej katedrze œwiêtego Patryka odbêdzie siê uroczystoœæ poœwiêcona kanonizacji papie¿y: Jana XXIII i Jana Paw³a II. Organizatorami s¹ konsulaty: polski i w³oski.
Amerykañscy spadochroniarze w Polsce
W Œwidwinie wyl¹dowali amerykañscy ¿o³nierze, którzy bêd¹ stacjonowali w Polsce w ramach wzmocnienia dzia³añ obronnych NATO w Europie Œrodkowo-Wschodniej.
Chrzeœcijañska Wielka Brytania
Premier Dawid Cameron wypowiedzia³ siê ostatnio o Wielkiej Brytanii jako o kraju chrzeœcijañskim, a w „The Church Time” powiedzia³ – „Powinniœmy z wiêksz¹ ufnoœci¹ myœleæ o chrzeœcijañskim statusie naszego kraju i ambitnie poszerzaæ rolê organizacji religijnych. W odpowiedzi ukaza³ siê list 50-ciu angielskich intelektualistów, którzy uwa¿aj¹, ¿e takimi wypowiedziami premier podsyca podzia³y religijne w spo³eczeñstwie i ¿e Anglia nie jest pañstwem chrzeœcijañskim. Najnowsze sonda¿e mówi¹, ¿e 59 proc. Brytyjczyków uwa¿a siê za chrzeœcijan, ale tylko 29 proc. okreœla siê jako praktykuj¹cy.
Polski Sejm przyj¹³ uchwa³ê o kanonizacji
Za przyjêciem uchwa³y o kanonizacji byli pos³owie wszystkich klubów oprócz SLD i Twojego Ruchu Palikota. „Za” g³osowa³o 380 pos³ów, przeciwko 34, dwóch wstrzyma³o siê od g³osu.
PZPN rezygnuje
Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Zwi¹zku Pi³ki No¿nej poinformowa³, ¿e Polska wycofuje swoj¹ kandydaturê do organizacji Mistrzostw Œwiata w pi³ce no¿nej. Maj¹ siê one odbyæ w 2020 r., a mecze bêd¹ rozgrywane na 13 europejskich stadionach. Wczeœniej zg³oszono do UEFA dwa nasze stadiony – Narodowy w Warszawie i Œlaski w Chorzowie.
Rozdano Fryderyki
Po raz 20 w Warszawie rozdanio najwiêksze nagrody przyznawane w bran¿y muzycznej. Artyst¹ roku zosta³ œpiewak operowy Piotr Becza³a. Dawid Podsiad³o dosta³ kilka Fryderyków: za album roku, przebój roku i debiut roku. W³odek Pawlik zostal uhonorowany za muzykê jazzow¹.
Zmar³ Tadeusz Ró¿ewicz
Wybitny poeta, dramaturg i prozaik zmar³ w wieku 93 lat. „Œmieræ Ró¿ewicza to zamkniêcie XX wieku wielkiej polskiej literatury. To gigant literatury. Noblista bez Nobla” – powiedzia³ o zmar³ym minister kultury Bogdan Zdrojewski.
u
Wyst¹pi¹: Urszula Dudziak – œpiewaczka jazzowa, Antonio Mondaw³oski pisarz i re¿yser, Ed Paw³owski – burmistrz Allentown, Edyta Kulczak – œpiewaczka operowa Eugeniusz Wawrzyniakorganista
Autork¹ portretu Jana Paw³a II jest nasza czytelniczka – Halina Wiel.
Wyniesienie na o³tarze 27 kwietnia 2014 r. bêdzie wielkim dniem dla katolików na ca³ym œwiecie. W Rzymie odbêdzie siê kanonizacja Jana XXIII i Jana Paw³a II. Najbardziej ciesz¹ siê W³osi i Polacy – rodacy nowych œwiêtych. Wybór Karola Wojty³y na papie¿a przyszed³ w szczególnie trudnym dla Polski momencie. Jan Pawe³ II okaza³ siê dla nas wszystkich Ÿród³em odnowionej wiary, nadziei i mi³oœci. W czasie swojego 26-letniego pontyfikatu odwiedzi³ Polskê dziewiêæ razy. Po raz pierwszy w 1979 roku, kiedy przy Grobie Nieznanego ¯o³nierza wypowiedzia³ pamiêtne s³owa Niech zst¹pi Duch Twój i odmieni oblicze ziemi. Tej ziemi. S³owa te zosta³y powszechnie odebrane jako wezwanie do przemian ustrojowych i odbudowy wolnoœci w kraju. Ta pierwsza pilgrzymka papie¿a do ojczyzny przczyni³a siê do odzyskania przez Polskê pe³nych swobód demokratycznych. Zdaniem wielu to co papie¿ mówi³ przyczyni³o siê, rok póŸniej, do powstania Solidarnoœci.
Ostatnia wizyta Jana Paw³a II w Polsce przypad³a na 2002 rok. Konsekrowa³ wtedy Sanktuarium Mi³osierdzia Bo¿ego w Krakowie-£agiewnikach. Chcê dokonaæ uroczystego aktu zawierzenia œwiata Mi³osierdziu Bo¿emu – powiedzia³ wtedy. Czyniê to z gor¹cym pragnieniem aby orêdzie o mi³osiernej mi³oœci Boga, które zosta³o og³oszone przez poœrednictwo œwiêtej Faustyny dotar³o do wszystkich mieszkañców ziemi i nape³ni³o serca nadziej¹. Niech to przes³anie rozchodzi siê z tego miejsca na ca³¹ nasz¹ umi³owan¹ ojczyznê i na ca³y œwiat – apelowa³. Nie przypadkiem wyniesiony na o³tarze zostanie w³aœnie w tak wa¿ny dla Niego Dzieñ Mi³osierdzia Bo¿ego. Proces beatyfikacyjny Jana Paw³a II by³ jednym z najkrótszych w Koœciele, zaœ proces kanonizacyjny zakoñczy³ siê dziewiêæ lat po œmierci. Pogrzeb transmitowany przez telewizjê poruszy³ ludzi na ca³ym œwiecie. Ju¿ wtedy na placu œwiêtego Piotra w Rzymie wo³ano santo subito – œwiêty natychmiast!
Tydzieñ z plusem Zapraszamy na spotkanie z autorami 2 maja w pi¹tek, o godz. 19:00 zapraszamy do Galerii Kuriera Plus na wieczór autorski Ani i Janusza Skowronów. Spotkanie poprowadzi red. Andrzej Józef D¹browski „Podró¿ z biletem szczêœcia”- spontanicznie napisana ksi¹¿ka - to owoc doskona³ego dialogu i wspó³pracy autorów, który przerodzi³ siê w kolejn¹ wspóln¹ przygodê i doœwiadczenie. Jest przyk³adem ukazania ¿ycia z pasj¹, odrzucenia rutyny w d³ugoletnim zwi¹zku ma³¿eñskim i ci¹g³ego szukania wspólnych inspiracji. Lampka wina. Wstêp wolny.
ZK
KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska
sta³a wspó³praca
Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska
Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street
Brooklyn, NY 11222
Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Niech bêdzie b³ogos³awiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim mi³osierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodzi³ nas do ¿ywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiêdn¹cego, które jest zachowane dla was w niebie. Wy bowiem jesteœcie przez wiarê strze¿eni moc¹ Bo¿¹ do zbawienia, gotowego na to, aby siê objawiæ w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie siê, choæ teraz musicie doznaæ trochê smutku przez ró¿norodne doœwiadczenia. 1 P 1,3-6
A
„ lleluja! bij¹ dzwony, / G³osz¹c w œwiata wszystkie strony, / ¯e zmartwychwsta³ Pan. / Alleluja, alleluja, alleluja! / Bijê d³ugo i radoœnie, / ¯e a¿ w piersiach serce roœnie”. Rezurekcyjne dzwony i radosne pieœni wielkanocne brzmi¹ przez ca³¹ oktawê tak samo uroczyœcie jak w dniu Zmartwychwstania Pañskiego. Cud Zmartwychwstania jest tak wielkim i radosnym wydarzeniem, ¿e jeden dzieñ nie wystarcza, aby ogarn¹æ sprawy, które ³¹cz¹ niebo z ziemi¹. Dlatego Koœció³ obchodzi Oktawê Wielkiej Nocy. Przez kolejnych osiem dni, tak samo uroczyœcie œwiêtujemy dzieñ Zmartwychwstania Pañskiego. Okres oœmiu dni traktowany jest jak jeden dzieñ, jako jedno œwiêto. Teksty liturgiczne i biblijne wszystkich dni oktawy Wielkanocy nawi¹zuj¹ bezpoœrednio do wydarzenia zmartwychwstania Jezusa. Oktawa Wielkanocy nazywana jest bia³ym tygodniem, a jest to zwi¹zane z tradycj¹ Koœcio³a siêgaj¹ca pierwszych wieków. Otó¿, neofici, którzy przyjêli chrzest w czasie liturgii Wielkanocnej przez ca³y tydzieñ chodzili na Mszê œw. w bia³ych szatach. Niedziela w wielkanocnej oktawie by³a nazywana Bia³¹ Niedziel¹. Jednak za spraw¹ œw. Jana Paw³a II, od roku 2000 obchodzimy j¹ jako Niedzielê Mi³osierdzia Bo¿ego.
W
roku 2014 Oktawa Wielkanocy ma wyj¹tkowo radosny charakter. Czekamy bowiem na kanonizacjê b³ogos³awionego Jana Paw³a II, która bêdzie mia³a miejsce 27 kwietnia, w Niedzielê Mi³osierdzia Bo¿ego. Z pewnoœci¹ dla tych, którzy pielgrzymuj¹ do Rzymu na tê uroczystoœæ, ta Oktawa zapisze siê w pamiêci na ca³e ¿ycie. Z grup¹ nowojorskich pielgrzymów wybiera³em siê na te uroczystoœci. Wanda, jedna z uczestniczek tej pielgrzymki napisa³a: Dzieñ kanonizacji b³. Jana Paw³a II jest dla mnie dniem szczególnym. By³am dzieckiem, kiedy kardyna³ Karol Wojty³a zosta³ biskupem Rzymu. Dobrze pamiêtam moj¹ rodzinê zgromadzon¹ przed telewizorem, jak z uwag¹ i nabo¿noœci¹ ogl¹da³a transmisjê z Watykanu: “Polak – papie¿em”. PóŸniej by³y pielgrzymki papie¿a do Polski. Wpatrzona w ekran telewizora s³ucha³am z zapartym tchem jego homilii. Kiedykolwiek Ojciec œw. pojawia³ siê w telewizji, choæby w krótkiej migawce, w moim domu robi³o siê cicho, wszyscy milkli, nawet dzieci przestawa³y rozmawiaæ, wpatruj¹c siê w postaæ papie¿a jak w œwiêtego. By³ on naszym papie¿em, papie¿em naszych rodzin, pochyla³ siê nad ka¿dym chorym, cierpi¹cym. Sam cierpia³ na oczach ca³ego œwiata, daj¹c nam przyk³ad jak godnie i z pokor¹ dŸwigaæ krzy¿ cierpienia. Nigdy nie mia³am okazji, aby osobiœcie spotkaæ papie¿a, chocia¿by z daleka. Pra-
Radujcie siê gnienie tego spotkania towarzyszy³o mi przez ca³e moje ¿ycie. Nie raz próbowa³am sobie wyobraziæ, ¿e jestem w t³umie ludzi czekaj¹cych na Ojca œw. Œmieræ papie¿a prze¿y³am g³êboko, tak jak ka¿dy z nas. Mia³am jednak œwiadomoœæ, ¿e Jan Pawe³ II odszed³ do domu Ojca. W krótkim czasie nasz papie¿ zosta³ beatyfikowany. Tysi¹ce ludzi uczestniczy³o w tej uroczystoœci, a ja ogl¹da³am transmisjê w telewizji. I nadszed³ dzieñ kanonizacji b³. Jana Paw³a II. W tym dniu mija 20 lat od mojego przyjazdu do Ameryki. Dziêkuj¹c Bogu za te lata, za moj¹ wspania³¹ rodzinê, mê¿a, dzieci, rodziców, rodzeñstwo i za wszystkich ¿yczliwych mi ludzi, pragnê podj¹æ trud pielgrzymki na tê uroczystoœæ. Tym razem nie przed telewizorem, ale na ¿ywo bêdê mog³a doœwiadczyæ wyj¹tkowego spotkania ze œw. Janem Paw³em II.
Œ
wiêty Piotr w liœcie zacytowanym na wstêpie tych rozwa¿añ wzywa nas do radoœci, której Ÿród³em jest nadzieja zmartwychwsta³ego Chrystusa, który przeszed³ trudn¹ drogê, która u kresu ziemskiego ¿ycia sta³a siê drog¹ krzy¿ow¹. Po cierpieniu zosta³o wspomnienie, a pozosta³a chwa³a i radoœæ zmartwychwstania. Jak¿e czêsto w nasz¹ ¿yciow¹ wêdrówkê wpisuje siê cierpienie i krzy¿. Jak trudno w takich momentach odnaleŸæ nadziejê, która rodzi radoœæ. Warto wtedy przypomnieæ sobie s³owa œw. Piotra, który wskazuje na Chrystusa zmartwychwsta³ego jako Ÿród³o naszej nadziei i radoœci. Wystarczy zaprosiæ Chrystusa, aby towarzyszy³ nam w naszej ziemskiej wêdrówce, a wtedy, nawet te najtrudniejsze chwile bêd¹ opromienione blaskiem zwyciêstwa i zmartwychwstania. A wszystko to, jak poucza œw. Piotr jest owocem Bo¿ego Mi³osierdzia: „On w swoim wielkim mi³osierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodzi³ nas do ¿ywej nadziei”. Œw. Jan Pawe³ II, 264 nastêpca œw. Piotra przypomnia³ tê prawdê dzisiejszemu œwiatu, przez ustanowienie Niedzieli Mi³osierdzia Bo¿ego i wyniesienie na o³tarze œw. Siostry Faustyny, przez któr¹ Chrystus objawi³ œwiatu swoje mi³osierdzie.
D
rodzy Siostry i Bracia, (tak zwracam siê do zebranych w koœciele, to dlaczego nie mia³bym tego robiæ na ³amach Kuriera Plus), gdy bêdziecie czytaæ te rozwa¿ania w Niedzielê Mi³osierdzia Bo¿ego, ja wraz z pielgrzymami z Nowego Jorku bêdê sta³ w nieprzeliczonym t³umie wiernych na Placu œw. Piotra w Rzymie. Bêdziemy mieli za sob¹ dwie niedospane noce, koczowanie na rzymskich ulicach i naoko³o ci¿bê ludzk¹. To nasze czekanie na Mszê kanonizacyjn¹ mo¿e byæ obrazem, znakiem prawdy wyra¿onej przez œw. Piotra: „Dlatego radujcie siê, choæ teraz musicie doznaæ trochê smutku przez ró¿norodne doœwiadczenia”. Bêdziemy siê radowaæ, patrz¹c na inny znak Bo¿ego Mi³osierdzia, jakim bêdzie Bazylika œw. Piotra i zawieszony na niej obraz œw. Jana Paw³a II. Bazylika i obraz, to jak¿e wymowne znaki coraz pe³niej objawiaj¹cego siê Bo¿ego Mi³osierdzia. Pierwszy papie¿ œw. Piotr mówi o radoœci i nadziei wielkanocnej jako owocu Bo¿ego Mi³osierdzia, a jego nastêpca œw. Jan Pawe³ II roku 2002 na krakowskich B³oniach, nawi¹zuj¹c do napisanej przez siebie encykliki „Bóg bogaty w mi³osierdzie” powiedzia³: „To has³o jest niejako streszczeniem ca³ej prawdy o tej mi³oœci Boga do cz³owieka,
która przynios³a ludzkoœci odkupienie. Bóg, bêd¹c bogaty w mi³osierdzie, przez wielk¹ sw¹ mi³oœæ, jak¹ nas umi³owa³, i to nas, umar³ych na skutek wystêpków, razem z Chrystusem przywróci³ do ¿ycia. Pe³nia tej mi³oœci objawi³a siê w ofierze Krzy¿a. Nikt bowiem nie zna wiêkszej mi³oœci od tej, gdy ktoœ ¿ycie swoje oddaje za przyjació³ swoich. Taka jest miara mi³osiernej mi³oœci! Taka jest miara mi³osierdzia Bo¿ego!”.
W
Niedzielê Mi³osierdzia Bo¿ego s³yszymy Ewangeliê o niewiernym Tomaszu. Mimo wielu œwiadectw o zmartwychwstaniu Chrystusa œw. Tomasz mówi: „Je¿eli na rêkach Jego nie zobaczê œladu gwoŸdzi i nie w³o¿ê palca mego w miejsce gwoŸdzi, i nie w³o¿ê rêki mojej do boku Jego, nie uwierzê”. Po oœmiu dniach, jakby specjalnie dla niego pojawi³ siê Chrystus i powiedzia³: „Podnieœ rêkê i w³ó¿ j¹ do mego boku, i nie b¹dŸ niedowiarkiem, lecz wierz¹cym”. Tomasz pad³ na kolana i wyzna³ swoj¹ wiarê: „Pan mój i Bóg mój!”. Chrystus nie obrazi³ siê za jego niedowiarstwo, ale ogarn¹³ go swoim mi³osierdziem. Obdarzy³ ³ask¹ zbawiaj¹cej wiary. Jezus powiedzia³ wtedy s³owa, które odnosz¹ siê do ka¿dego z nas: „Uwierzy³eœ, bo Mnie ujrza³eœ; b³ogos³awieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Mi³osierdzie Bo¿e dociera do nas tak¿e przez œw. Jana Paw³a II. Cudowi uzdrowienia Floribeth Mory Diaz, za wstawiennictwem Jana Paw³a II towarzy-
szy³ cud nawrócenia rodziny uzdrowionej. Córka Gabriela powiedzia³a: „Bóg zmieni³ nasze ¿ycie. Kiedyœ o tym tylko s³ysza³am, a teraz wiem, ¿e cuda dziej¹ siê naprawdê, a Bóg istnieje i dzia³a w naszym ¿yciu”. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl
List Wojtusia do œw. Jana Paw³a II Na niedzielê 27 kwietnia 2014 r. w parafii Brzuza Królewska, ksi¹dz katecheta, jako zadanie domowe poleci³ dzieciom przygotowuj¹cym siê do I Komunii œw. napisanie listu do œw. Jana Paw³a II. Wojtuœ poprosi³ mamê i chrzestn¹ z Maspeth o pomoc w odrobieniu zadania domowego, i tak powsta³ wzruszaj¹cy list do naszego kochanego Ojca Œwiêtego. Drogi Ojcze Œwiêty, Mam na imiê Wojtuœ i mam dziewiêæ lat. Pewnie mnie nie pamiêtasz, bo nigdy siê nie spotkaliœmy. Ja przyszed³em na œwiat, kiedy Ty z niego odszed³eœ, a by³o to w 2005 r. Mia³em to szczêœcie, ¿e siê urodzi³em i Pan Bóg da³ mi zdrowie i to, ¿e ¿yjê. Tego szczêœcia nie mia³ mój bliŸniak braciszek, którego serduszko przesta³o biæ zanim siê urodzi³. Mam wspania³ych rodziców, których bardzo kocham i starsze rodzeñstwo brata i siostrê. Obecnie chodzê do 2 klasy szko³y podstawowej. W tym roku 2014 po raz pierwszy przyjmê Pana Jezusa do swojego serca, a Ty Janie Pawle II zostaniesz w³¹czony w poczet œwiêtych. ¯a³ujê bardzo, ¿e nie mog³em Ciê zobaczyæ ani spotkaæ, bo tyle dobrego o Tobie s³ysza³em. Wiem, ¿e teraz jesteœ w niebie i patrzysz z wysoka na nas, a my mo¿emy modliæ siê do Boga za Twoim wstawiennictwem. Moi rodzice du¿o opowiadali mi o Tobie, tak¿e na lekcjach religii poznawa³em Ciebie wiêc rozumiem teraz dlaczego jesteœ œwiêtym. Wiem, ¿e kocha³eœ dzieci, nasz œwiat zawsze by³ dla Ciebie bliski. Zale¿a³o Ci na dobru dzieci, a dzieci lgnê³y do Ciebie.
Widzia³y w Tobie nie tylko Papie¿a, ale i przyjaciela. A Ty przytula³eœ je, ¿artowa³eœ, darzy³eœ uœmiechem. B³ogos³awi¹c, kreœli³eœ znak krzy¿a nad nami. Kocha³eœ dzieci, a dzieci kocha³y Ciebie. Ojcze Œw., pisz¹c ten list mia³em pewne obawy, czy bêdê móg³ wyraziæ to, co czuje moje serce, aby móc powiedzieæ Ci o tym. Teraz widzê, ¿e to wcale nie jest takie trudne, bo czujê jakbym rozmawia³ z moim najlepszym przyjacielem. Wiem, ¿e mnie rozumiesz, ¿e mnie s³yszysz i widzisz. Staram siê byæ grzeczny i s³uchaæ rodziców, ale czasem mi to nie wychodzi. Chcia³bym tak jak Ty Drogi Ojcze Œwiêty byæ dobrym dla ludzi, móc kochaæ Jezusa i wiary nie zgubiæ we mgle. Dopomó¿ mi w tym Ojcze Œw. List chcê zakoñczyæ modlitw¹, licz¹c na to, ¿e j¹ us³yszysz, bêdziesz pamiêta³ i z nieba spogl¹da³ na mnie. A oto moja modlitwa: Moj Kochany Ojcze Œwiêty. Tam wysoko w Niebie Spojrzyj na mnie z wysokoœci, Bo ja bardzo Kocham Ciebie. Dziœ do Ciebie r¹czki sk³adam I paciorek mówiê, Strze¿ mnie Ojcze i b³ogos³aw Niechaj wiernie Bogu s³u¿ê. Ofiarujê dzisiaj Bogu proœby za rodziców Ojcze Œwiêty, daj im si³y i zdrowia bez liku. Miej w opiece tak¿e dziadków i rodzeñstwo drogie, A ja dzisiaj z serca mego za wszystko dziêkujê Tobie. Wojtuœ Szarek
5
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Skok na (UE) spot
u Premier Donald Tusk œpiewa w spocie PO. 1 maja minie dziesiêæ lat od przyst¹pienia Polski do Unii Europejskiej. Z tej okazji kancelaria premiera wyprodukowa³a i nada³a w telewizjach spot reklamuj¹cy wydarzenie. Nie by³oby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, ¿e wyprodukowanie spotu trwaj¹cego minutê, kosztowa³o milion z³otych a zakup czasu na antenie szeœæ milionów. Sporo. Zw³aszcza koszt produkcji wydaje siê przesadny. PiS uzna³, ¿e to pocz¹tek kampanii Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego i za¿¹da³, ¿eby dozwolony bud¿et PO na ten cel pomniejszyæ o poniesione koszty. Uwa¿a siê, ¿e premier Donald Tusk z tego powodu – mianowicie kampanii wyborczej – da³ siê sfilmowaæ przy innej okazji nuc¹c „Hey, Jude”, piosenkê Beatlesów, która stanowi ilustracjê muzyczn¹ spotu. Chodzi³o podobno o to, ¿eby skojarzyæ spot z premierem wywodz¹cym siê przecie¿ z PO. Tymczasem to nie Platforma wprowadzi³a formalnie Polskê do Unii, ale rz¹d SLD Leszka Millera. W negocjacjach mia³y udzia³ wszystkie poprzednie rz¹dy III RP. Przez pierwsze dwa lata Polski w Unii, w³adzê sprawowa³ rz¹d Kazimierza Marcinkowskiego a potem Jaros³awa Kaczyñskiego.
Oburzenie najwiêkszej partii opozycyjnej wywo³uje równie¿ obraz Polski pokazany w filmiku. Pose³ PiS Krzysztof Szczerski, by³y wiceminister spraw zagranicznych w rz¹dzie Kaczyñskiego mówi, ¿e PO utrwala najgorsze stereotypy na temat polityki europejskiej kraju. Polska pocz¹tku lat 90-tych jest przedstawiona jako prymitywny kraj z dominuj¹cym handlem ulicznym na rozk³adanych ³ó¿kach polowych, czyli tzw. szczêkach, i os³awionym Jarmarkiem Europa na zrujnowanym Stadionie Dziesiêciolecia. Zamiast oddaæ ho³d Polakom radz¹cym sobie w tak trudnych warunkach i walcz¹cych prac¹ i zaradnoœci¹ ze skutkami planu Balcerowicza, rz¹d szydzi z rodaków. A przecie¿ nie padli na z³odziejskich prywatyzacjach, czy te¿ lewych uk³adach z pieniêdzy ukradzionych z NFOZZ przez nomenklarurê PZPR, ale dŸwigali jak umieli kraj z pokomunistycznej zapaœci. W spocie, radykalna zmiana wizerunku nastêpuje po wst¹pieniu Polski do Unii Europejskiej. Kraj nagle staje siê pañstwem szczêœliwych ludzi, a zamiast obskurnego Stadionu Dziesiêciolecia PRL pojawia siê imponuj¹cy Stadion Narodowy. Spot koñcz¹ „orliki”, czyli
lokalne stadiony pi³karskie, jakby to by³o najwa¿niejsze w tych dziesiêciu latach, a sk¹din¹d wiadomo, ¿e to hobby premiera i jego znak firmowy. „Polacy nic nie byli warci, dopóki UE nie sypnê³a kasy i nie zrobi³a raju do gry w pi³kê” – oburza siê na wymowê filmiku Krzysztof Szczerski. Niezale¿nie od tej kontrowersji 10-ta rocznica obecnoœci Polski w Unii Europejskiej jest okazj¹ do radoœci. Jest to niejako „druga noga” wzglêdnego bezpieczeñstwa kraju. „Pierwsz¹ nogê” stanowi³o wejœcie do NATO w 1997 roku. Widaæ to zw³aszcza teraz, przy agresywnej postawie Rosji odbudowuj¹cej swoje by³e imperium w Europie wschodniej i œrodkowej od napaœci na Krym i wschodni¹ Ukrainê. Obecnoœæ Polski w decyzyjnych gremiach europejskich da siê wykorzystaæ w zabezpieczaniu kraju przed imperializmem Kremla. Mo¿na tylko spekulowaæ, o ile wiêcej uczyni³by w tej sprawie rz¹d Kaczyñskiego ni¿ faktycznie robi rz¹d Tuska. O wejœciu Polski do Unii Europejskiej przes¹dzi³o referendum; wziê³o w nim udzia³ 58 procent uprawnionych do g³osowania Polaków, z czego trzy czwarte popar³o akces do UE. Wejœcie do Unii popar³ tak¿e papie¿ Jan Pawe³ II a w œlad za nim koœció³ katolicki, mimo obaw przed rozk³adem obyczajów oraz nieuchronn¹ laicyzacj¹ ¿ycia wskutek przyjmowania ustawodawstwa unijnego oraz swobodnego przep³ywu ludzi. To siê wi¹¿e z przyjêciem uk³adu z Schenghen mówi¹cym o otwarciu granic pañstwowych wewn¹trz UE. Na tej podstawie Polska pilnuj¹c swych granic, pilnuje tak¿e granic ca³ej Unii. Polityczne korzyœci z cz³onkostwa III Rzeczpospolitej w UE s¹ niew¹tpliwe. Ale korzyœci gospodarcze wcale nie s¹ jednoznaczne. Po stronie plusów mieœci siê dofinansowywanie przez Uniê inwestycji na wyrównanie poziomów cywilizacyjnych kraju i reszty UE. S¹ to fundusze spójnoœci, gdy¿ maj¹ zapewniæ tzw.
- 79-09
spójnoœæ infrastruktury w ca³ej Unii. Chodzi tu o drogi, oczyszczalnie œcieków, czy nak³ady na czyste technologie. Wszak¿e warunkiem dofinansowania przez UE jest wk³ad w³asny kraju. Ten warunek ma sprawiæ, ¿e nie bêd¹ to inwestycje kapryœne i marnotrawcze, ale g³êboko przemyœlane, skoro trzeba na nie wy³o¿yæ tak¿e w³asne œrodki. Do roku 2017 Polska bêdzie kwotowo najwiêkszym odbiorc¹ funduszy spójnoœci spoœród krajów nowoprzyjêtych. W latach 2007 – 2011 Polska dosta³a z Unii wiêcej pieniêdzy ni¿ wp³aci³a do jej bud¿etu jako sk³adkê. Profesor Witold Kie¿un zwraca uwagê, ¿e przez interwencje Unii Europejskiej i jej prawodawstwo straciliœmy kilka ga³êzi przemys³u, np. stoczniowy czy cukierniczy. Negatywnym skutkiem obecnoœci w Unii jest równie¿ sprawa pomocy dla krajów cz³onkowskich. Aby skorzystaæ z tych pieniêdzy, trzeba wy³o¿yæ wk³ad. Jest to czêsto a¿ 60 procent ca³oœci inwestycji. A to jest jedno ze Ÿróde³ naszego du¿ego zad³u¿enia. Nie chc¹c traciæ œrodków unijnych, czêsto musimy siê zad³u¿aæ ponad miarê. S¹ tak¿e publicyœci, jak Stanis³aw Michalkiewicz, którzy s¹dz¹, ¿e Unia Europejska jest zamaskowanym wznios³ymi has³ami planem zjednoczenia Europy pod kierunkiem Niemiec. Chodzi³oby tu równie¿ o plan strategiczny rozwi¹zania kryzysu demograficznego przez otwarcie siê na imigrantów z Europy œrodkowej, którzy lepiej asymiluj¹ siê na Zachodzie od muzu³manów. Otwarcie dla Polaków rynku pracy w pañstwach zachodniej Europy przyczyni³o siê do spadku w Polsce bezrobocia, ale z drugiej strony wyja³owi³o kraj z ludzi dynamicznych, lepiej wykszta³conych i sk³onnych do ryzyka, a tacy stanowi¹ dro¿d¿e gospodarki. Emigracja bywa b³ogos³awieñstwem dla emigrantów, ale tak¿e przekleñstwem dla ojczyzn, z których pochodz¹. Jan Ró¿y³³o
6
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Adam Macedoñski – artysta, który poœwiêci³
siê sprawie Katynia
u Adam Macedoñski. Wiele osób d¹¿y³o do wyœwietlenia prawdy o masowym mordzie w Katyniu. Najpierw by³y informacje zaraz po odkryciu masowych grobów, ¿e dokonywali tego Niemcy, równie¿ w polskojêzycznej prasie okupacyjnej. Na przyk³ad dziennik „Goniec Krakowski” poda³ d³ug¹ listê zamordowanych. PóŸniej ukaza³y siê publikacje nie tylko polskich autorów, dostêpne poza Polsk¹. Natomiast do rzadkoœci nale¿a³y ruchy na rzecz prawdy katyñskiej w Polsce. By³o to zabronione i ludzie bali siê nawet o tym mówiæ. Bohater tej opowieœci mieszka w Krakowie. Z pochodzenia jest lwowianinem, który od wczesnych lat powojennych w m³odzieñczym wieku wi¹za³ siê z organizacjami niepodleg³oœciowymi i bra³ udzia³ w ró¿nych manifestacjach antykomunistycznych. W zwi¹zku z tym równie czêsto bywa³ przes³uchiwany, aresztowany; przez jakiœ czas przebywa³ w s³ynnym wiêzieniu Montelupich w Krakowie, na koniec by³ internowany w stanie wojennym. Nazywa siê Adam Macedoñski, jest artyst¹, tworzy dzie³a rysunkowo-malarskie, przedstawiaj¹ce ró¿norodne geometryczne postacie, czêsto rytmicznie powtarzane. Jest te¿ pieœniarzem, poet¹ i trochê literatem, zwi¹zanym za czasów komunistycznych z tygodnikiem „Przekrój”. Macedoñski bra³ czynny udzia³ w obronie Krzy¿a w Nowej Hucie w 1960 roku. W 1966 roku otrzyma³ nagrodê artystyczn¹ w Rzymie, gdzie przez jakiœ czas przebywa³, a w drodze do Rzymu zatrzyma³ siê w Pradze, bior¹c tam udzia³ w manifestacjach Praskiej Wiosny. Dwa razy uda³ siê z Pragi do Pary¿a, dostarczaj¹c do „Kultury” Giedroycia materia³y wydawane w czasie praskich manifestacji. Maj¹c du¿e znajomoœci wœród ludzi negatywnie nastawionych wzglêdem k³amliwej propagandy PRL w odniesieniu do Katynia – byli to przewa¿nie cz³onkowie rodzin osób tam straconych – z du¿ymi oporami, wraz z dwoma innymi osobami powo³ali w 1978 roku tajny Instytut Katyñski. Zebranie za³o¿ycielskie odby³o siê w Krakowie w mieszkaniu Andrzeja Kostrzewskiego, jednego z trzech wtajemniczonych. By tam dotrzeæ na inauguracyjne zebranie musia³ Macedoñski „straciæ ogon”, czyli ujœæ ci¹gle œledz¹cym go ubowcom, co trwa³o od godziny14:00 do19:00, ci¹gle przechodzi³ podwórkami, wskakiwa³ i wyskakiwa³ z tramwajów, wreszcie szczêœliwie dotar³ na miejsce spotkania. Œledzony by³ zawsze, ale znaj¹c dosko-
nale Kraków i ró¿ne tajemne przejœcia, udawa³o mu siê gubiæ œledz¹cych go tajniaków. Kiedyœ Macedoñski przyszed³ do mojej matki, ja ju¿ wtedy by³em za granic¹, dosta³ dobry placek ze œliwkami i herbatê. Rozmawiali kilka godzin, po czym Adam stwierdzi³, ¿e zapewne „ogon” straci³ cierpliwoœæ i odszed³. Matka moja, zupe³nie nie wtajemniczona w jego dzia³alnoœæ, zaczê³a po tych s³owach podejrzewaæ mi³ego goœcia o pewne braki w równowadze psychicznej. Z Adamem przyjaŸnimy siê od najdawniejszych czasów, kiedy mieszka³ w Domu Literatów, a pokój tam uzyska³ dziêki wstawiennictwu S³awomira Mro¿ka. Za³o¿yciele Instytutu Katyñskiego zaczêli publikowaæ Biuletyn Katyñski, gdzie miêdzy innymi znajdowa³y siê apele o zbieranie materia³ów dotycz¹cych zbrodni. Redakcja sk³ada³a siê najpierw z trzech osób, potem Adam znalaz³ jeszcze dwóch innych, zupe³nie pewnych wspó³pracowników. Ustalono, ¿e tylko Macedoñski siê ujawni i tak siê sta³o. Jego nazwisko og³oszono w „Wolnej Europie”. „Nauczy³em siê wtedy chodziæ po dachach, wychodziæ przez piwnice” – tak wspomina tamten okres. Pozosta³a reszta zespo³u mog³a dziêki temu spokojniej pracowaæ, bo ca³a uwaga Urzêdu Bezpieczeñstwa by³a skupiona na Macedoñskim. Zg³osili siê te¿ niektórzy bliscy ofiar Katynia z propozycjami przekazania materia³ów. Instytut wzbogaci³ siê dziêki temu o ciekawe dokumenty i nagrania. W 20-lecie protestów przy Krzy¿u w Nowej Hucie, w 1980 roku Chrzeœcijañska Wspólnota Ludzi Pracy, za³o¿ona rok wczeœniej przez Macedoñskego i jego wspó³towarzyszy, postanowi³a zorganizowaæ demonstracjê w miejscu, gdzie wczeœniej sta³ s³ynny Krzy¿. Przewodzi³ jej Adam. W pewnym momencie w poprzek drogi manifestantów zajecha³y dwa cywilne samochody. Wyskoczyli z nich jacyœ ludzie i „porwali mnie pod ramiona i wepchnêli do auta”…”Ale kobiety otoczy³y auto i wyci¹gnê³y mnie z niego. My pana nie damy! – krzycza³y” – relacjonuje Macedoñski. Gdzieniegdzie Macedoñski – jak przypuszcza - spotyka³ siê wœród ubowców z pewnym zrozumieniem swojej dzia³alnoœci, Katyñ to by³a i jest wielka rana na narodzie polskim, i byæ mo¿e niektórzy z nich to czuli. Macedoñski i dzisiaj bierze udzia³ w ró¿nych manifestacjach, poœwieconych sprawom historyczno-niepodleg³oœciowym. Ostatnio w czasie uroczystoœci ¯o³nierzy Wyklêtych w Krakowie, 1
marca 2014 roku mia³ wystawê swoich prac i równie¿ wystêpowa³ œpiewaj¹c dawne pieœni i piosenki o du¿ej ekspresji patriotycznej i historycznej. Treœæ przewa¿a³a nad form¹. Trzymaj siê Adamie Macedoñski i pamiêtaj o Adamie Bro¿u, jak mi napisa³ w dedykacji swojej ksi¹¿ki, tyle, ¿e tutaj kolejnoœæ nazwisk jest odwrócona. Ksi¹¿ka to wywiad rzeka Anny Zechenter z Adamem Macedoñskim pt. „Zapamiêtane”. Wyd. IPN, Kraków 2011.
Adam Bro¿ Sanktuarium sw. O. Pio na Manhattanie 7th Avenue i 31st Street
zaprasza 26 kwietnia o godz. 6 wieczorem na uroczyst¹ Mszê œw. w wigiliê kanonizacji naszego papie¿a Jana Paw³a II. Przez wstawiennictwo œw. O. Pio bêdziemy dziêkowaæ Panu Bogu za dar tak Wielkiego Papie¿a Polaka.
Czekamy na Ciebie! Ojcowie Kapucyni St. John The Baptist Church 7 Avenue, 31 Street, Manhattan Subway: Penn Station
7
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Pamiêæ o Janie Pawle II Z sonda¿u przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Spo³ecznej (CBOS) wynika, ¿e kanonizacja Jana Paw³a II jest wa¿nym wydarzeniem a¿ dla 98 proc. Polaków.
97 procent pytanych osób przyzna³o, i¿ odczuwa z nim wiêŸ duchow¹, wspominaj¹c go lub mówi¹c o nim. Z kolei blisko dwie trzecie ankietowanych (62 proc.) przyznaje, ¿e prosi³o za poœrednictwem Jana Paw³a II o pomoc w jakiejœ konkretnej sprawie (w tym 25 proc. modli³o siê o wstawiennictwo papie¿a czêsto lub bardzo czêsto). Badania przeprowadzone przez CBOS wykaza³y równie¿, ¿e w okresie ostatnich czterech lat, a wiêc obejmuj¹cym rok przed beatyfikacj¹ Jana Paw³a II i czas po niej, zainteresowanie Polaków jego ¿yciem i twórczoœci¹ wyraŸnie wzros³o. Odsetek badanych, którzy po œmierci papie¿a wielokrotnie ogl¹dali filmy lub programy dokumentalne o nim, wzrós³ z 28 proc. do 36 proc. Zwiêkszy³a siê iloœæ osób, które przynajmniej raz siêgnê³y po encykliki, listy apostolskie lub inne pisma duszpasterskie Jana Paw³a II (wzrost z 27 proc. do 34 proc.), oraz tych, którzy wêdrowali jego œladami, odwiedzaj¹c miejsca z nim zwi¹zane (wzrost z 27 proc. do 36 proc.). Nieznacznie wzrós³ te¿ odsetek osób, które od œmierci papie¿a przynajmniej raz czyta³y poezjê lub dramaty autorstwa Karola Wojty³y (z 18 proc. do 22 proc.). Wiêkszoœæ badanych nie ma w¹tpliwoœci, ¿e pamiêæ o papie¿u jest wœród Polaków wci¹¿ ¿ywa. Uwa¿a tak a¿ 97 proc. badanych, z czego przewa¿aj¹ca wiêkszoœæ (72 proc. ogó³u) stwierdza to w sposób zdecydowany. Badania CBOS wykazuj¹ tak¿e, i¿ pamiêæ o Janie Pawle II nie oznacza jednoczeœnie powszechnej znajomoœci jego nauczania. Wprawdzie 71 procent badanych twierdzi, ¿e wie, czego on naucza³, to jednak w¹tpi w to 26 procent. W ka¿dym razie jego encykliki nie s¹ powszechnie znane. W jeszcze mniejszym stopniu badani s¹ przekonani, ¿e papieskie nauczanie znajduje zastosowanie w ¿yciu Polaków. W tym przypadku odpowiedzi s¹ doœæ równo podzielone. Niemal po³owa (48 proc.) uwa¿a, ¿e wiêkszoœæ Polaków kieruje siê w swoim ¿yciu wskazaniami Jana Paw³a II, a co dziesi¹ty (10 proc. ogó³u) jest o tym stanowczo przekonany. Przeciwn¹ opiniê wyra¿a ponad dwie pi¹te ankietowanych (42 proc.), a co szesnasty (6 proc. ogó³u) zdecydowanie nie zgadza siê ze stwierdzeniem, ¿e Polacy w wiêkszoœci ¿yj¹ zgodnie z nauczaniem Jana Paw³a II. Badania CBOS zosta³y przeprowadzone w dniach 3-9 kwietnia 2014 roku na licz¹cej 1028 osób reprezentatywnej próbie doros³ych mieszkañców Polski. Tyle statystyki. Natomiast wœród wypowiedzi znawców Koœcio³a oraz intelektualistów reprezentuj¹cych odmienne œwiatopogl¹dy niepodwa¿alne jest przekonanie, ¿e Jan Pawe³ II podczas swego pontyfikatu by³ najwiêkszym autorytetem, nie tylko w skali Polski, ale i œwiata. W jego ojczyŸnie nikt nie mia³, co do tego w¹tpliwoœci. W publicznych homi-
liach stara³ siê nikogo nie dra¿niæ i nie stawia³ kropek nad i, ale i tak ka¿dy wiedzia³, ¿e opowiada siê za Solidarnoœci¹ i wyjœciem Polski z komunizmu. Nie piêtnowa³ cz³onków w³adz, ale i tak ka¿dy wiedzia³, ¿e sercem jest on po stronie przeœladowanych dzia³aczy, na czele z Wa³ês¹. Po zrzuceniu okowów komunizmu, by³ zwolennikiem wejœcia Polski w struktury NATO i przyst¹pienia do Unii Europejskiej. W tej sprawie zdecydowanie siê wypowiedzia³ w Sejmie, przecinaj¹c dzia³ania przeciwników tej idei. Po zmianie ustroju apelowa³, by polski kapitalizm okaza³ siê kapitalizmem z ludzk¹ twarz¹. By, oprócz produkcji i zysku, widzia³ tak¿e cz³owieka. Kiedy zaœ wraz z tym¿e kapitalizmem upowszechnia³ siê tak¿e konsumpcjonizm, wo³a³ o zachowanie rozs¹dnych proporcji miêdzy „mieæ” a „byæ”. Dla niego samego by³a najwa¿niejsza jakoœæ cz³owieka. Dlatego apelowa³ o jego ³¹cznoœæ z Bogiem i kierowanie siê w ¿yciu zasad¹ mi³oœci i dobra. One by³y wartoœciami najwy¿szymi. Bez koñca apelowa³ „abyœcie siê wzajemnie mi³owali” i „jeden drugiego krzy¿ noœcie”. Wzbudza³ najwiêksz¹ mi³oœæ i sam by³ jej usosobieniem. Wznieca³ w ludziach najszlachetniejsze myœli i emocje. Na ca³ym œwiecie. I w koñcu nie by³o ju¿ wa¿ne, jak¹ wiarê reprezentuje, bo uosabia³ to, za czym wszyscy têsknimy – absolut przenosz¹cy nasze ¿ycie w najlepszy wymiar. Nigdy siê do koñca nie dowiemy, jak bardzo wp³yn¹³ na poszczególnych ludzi, jak bardzo ich zmieni³. Skoro jednak pamiêtaj¹ o nim miliony, to ten wp³yw musia³ byæ znaczny. Niestety nie widaæ go w polskim ¿yciu politycznym. Owszem, niektórzy politycy i niektóre ugrupowania odwo³uj¹ siê co jakiœ czas do jego nauk, ale s¹ to odwo³ania doraŸne, wybiórcze i koniunkturalne. W walce politycznej trudno mówiæ o mi³oœci bliŸniego i kierowaæ siê ekumenicznymi zasadami, niemniej zamiast nich nie powinna pojawiaæ siê nienawiœæ. Tymczasem to w³aœnie ona zdominowa³a bez reszty nasz¹ przestrzeñ polityczn¹ i spo³eczn¹. Zamiast zrozumienia, dialogu i poszanowania czyjegoœ punktu widzenia, mamy strategiê d¹¿¹c¹ do zniszczenia przeciwnika za wszelk¹ cenê. Pó³ biedy, gdyby chodzi³o tylko o walkê na gruncie tylko programowym, czy ideowym, tymczasem depcze siê tak¿e godnoœæ ludzk¹ i deprecjonuje cz³owieka a¿ do zera. Nikt siê przy tym nie ogl¹da ani na chrzeœcijañstwo, ani nauki papie¿a. Jakoœ nikt nie widzi, ¿e wojna polsko-polska jest narodow¹ klêsk¹ i nikt nie szuka cz³owieka, który móg³by j¹ zakoñczyæ i zjednoczyæ naród, jeœli ju¿ nie w ca³oœæ, to przynajmniej w zdecydowan¹ wiêkszoœæ. Zreszt¹, czy jest dziœ wœród nas taki cz³owiek? Jan Pawe³ II by³by nim niew¹tpliwie.
Eryk Promieñski
Tydzieñ na kolanie Niedziela Najwa¿niejszy Dzieñ Roku. Odwalony kamieñ. Pusty grób. I Maria Magdalena, tak, ta sama od historii z „kto jest bez grzechu, niech rzuci kamieniem” mówi¹ca, ¿e „zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go po³o¿ono”. I na to On, Bóg-Zmieniony-w-miêsn¹-miazgê-na-Krzy¿u, mówi¹cy do tej ostatniej z ostatnich (bo – jak uwa¿ali wspó³czeœni – to z³a kobieta by³a): „Mario!” A gdy ta rzek³a „Rabbuni” (Nauczycielu), odpowiedzia³ jej tylko: „Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wst¹pi³em do Ojca. Natomiast udaj siê do moich braci i powiedz im...”. I tak ta historia toczy siê od ponad dwóch tysiêcy lat, ku pocieszeniu ludzkiego losu. Dla ludzi, dla nas, którzy – jak powiedzia³ ktoœ w radiu – „gonimy za rzeczami, które po tym jak je osi¹gniemy i tak pozostawi¹ nas pustymi”... Wtorek Sk¹d oni bior¹ tych wspó³czesnych kapitanów promów czy wycieczkowców? Dwa lat temu w³oski kapitan-¿igolak tak bardzo zajmowa³ siê pewn¹ blondynk¹ (i bia³ym proszkiem), ¿e kierowany przez niego statek wpad³ na ska³y i osiad³ na mieliŸnie. Dziarski wilk ma³o-morski miast zaj¹æ siê ratowaniem rozbitków, jako jeden z pierwszych „przypadkowo wpad³ do szalupy”. Oficerowi stra¿y przybrze¿nej („mówiê ci, k...., wracaj natychmiast na statek”) stara³ siê t³umaczyæ, ¿e chcia³ z wody... kierowaæ akcj¹ ratunkow¹, a powrót tylko by to utrudnia³... Teraz w Korei Po³udniowej zaton¹³ prom z prawie piêæsetk¹ pasa¿erów (z czego 340 uczniów ze szkolnej wycieczki). Za zaginione uwa¿a siê ponad 200 osób ale wœród uratowanych jest oczywiœcie kapitan. Jako jeden z pierwszych... wskoczy³ do szalupy udaj¹c... pasa¿era. Dlaczego nie rozpocz¹³ i nie nadzorowa³ ewakuacji? Bo jak t³umaczy³, ba³ siê „¿e woda jest za zimna i ludzie zgin¹”. Dlatego nie spuszczono na czas szalup i ludzie po prostu potopili siê w kabinach. Sk¹d oni bior¹ wspó³czesnych kapitanów? Czy¿by to ju¿ tylko „za mundurem pannny sznurem” a wcale nie „kapitan schodzi z pok³adu ostatni”? Nawet wyrzutów sumienia nie ma co po nich oczekiwaæ. Tu ¿adnego Lorda Jima nie bêdzie... Chocia¿. By³ ktoœ, kto poczu³ znany z powieœci Conrada ciê¿ar odpowiedzialnoœci choæby sam dla siebie. Uratowany z promu 52-letni wicedyrektor szko³y, który zorganizowa³ wycieczkê. Mê¿czyzna wzi¹³ to na siebie. Do absolutnego koñca. Powiesi³ siê na pasku od spodni w sali gimnastycznej szko³y. „Bêdê ich nauczycielem w moim nowym ¿yciu” napisa³ w po¿egnalnym liœcie, prosz¹c o rozsypanie prochów nad wrakiem... Tymczasem wy¿elowany kapitan Schettino chodzi do s¹du, gdzie toczy siê jego proces. Grozi mu parê latek we w³oskim wiêzieniu a wiêc taki trochê bardziej uci¹¿liwy obóz harcerski... Mo¿na inaczej? Pewnie. Pamiêtacie amerykañskiego pilota US Airways Chesleya Sullenbergera III, który posadzi³ bez silników nabity ludŸmi samolot na rzece Hudson? Kiedy wszyscy pasa¿erowi znajdowali siê na skrzyd³ach, kapitan jeszcze dwa razy obszed³ ton¹ce wnêtrze samolotu, zanim sam – jako ostatni – ewakuowa³ siê.
Œroda Jednak cz³owiek mo¿e siê czegoœ nauczyæ od Rosjan. Na przyk³ad ich definicji kilku kluczowych pojêæ. W oparciu o ostatnie wydarzenia na Ukrainie oczywiœcie. „Wolnoœæ prasy”. Oto jeden z lepszych reporterów, Amerykanin Simon Ostrovsky, we wschodniej Ukrainie zosta³ zatrzymany, bo „mia³ paszport amerykañski i izraelski” oraz nie doœæ ¿e „pracowa³ dla amerykañskiej firmy”, to „nie wykonywa³ dziennikarskich obowi¹zków we w³aœciwy sposób”. Ach ten „w³aœciwy sposób relacjnowania”... Gdyby tak jak Edward Snowden (który zdoby³ azyl w Rosji po zdradzie tajemnic amerykañskiego wywiadu elektronicznego) liza³ pewn¹ czêœæ – nie powiem przez grzecznoœæ, któr¹ – cia³a Putina podczas ustawki zwanej konferencj¹ prasow¹ prezydenta Rosji, to i obywatelstwo amerykañskie nie by³oby przeszkod¹. A Ostrovsky (nie widzia³em drugiego tak nieustraszonego reportera na Ukrainie) to jeden z szesnastu zatrzymanych przez si³y „samoobrony”. „Dyplomacja”. W wydaniu Rosji nie s³u¿y do szukania porozumienia czy ubijania interesów bêd¹cych kompromisem. Jak pokazuje „porozumienie” z pi¹tku z Genewy w sprawie „deeskalacji” kryzysu na Ukrainie, rosyjskie inicjatywy dyplomatyczne to jedynie przykrywka, zas³ona, gra na czas, wszystko obliczone na ochronê dzia³añ w terenie przy jednoczesnej próbie os³abiania woli i jednoœci tzw. Zachodu. Mogê siê za³o¿yæ, ¿e ju¿ podpisuj¹c dokument minister £awrow mia³ jego ustalenia g³êboko gdzieœ... W kolejnych dniach bowiem wspierani przez Rosjê separatyœci robili dalej swoje. Za to rosyjska dyplomacja oburza³a siê niepomiernie „atakami ekstremistów ukraiñskich”. Wreszcie dzisiaj £awrow ju¿ przesta³ obwijaæ w dyplomatyczn¹ bawe³enkê. W wywiadzie dla ogl¹danej w USA propagandówki Russia Today powiedzia³, ¿e „rz¹d w Kijowie, który doszed³ do w³adzy w wyniku zamachu stanu” wydaje „zbrodniczy rozkaz strzelania do cywilów” (to te uzbrojone po zêby byczki w maskach na twarzach) i Moskwa nie wyklucza „reakcji”, gdy¿ ka¿dy „atak na obywateli Federacji Rosyjskiej” to zaiste „atak na Rosjê”... „S³uszna obrona”. Jak zwykle u Rosjan, ka¿da ich agresja to przecie¿ tylko reakcja obronna na niecne knowania innych. Tym razem to NATO i USA s¹ „agresywne” wobec choæby æwiczeñ mi³uj¹cych pokój œwiatowy rosyjskich oddzia³ów wojskowych na granicy z Ukrain¹. Z kolei dwa rosyjskie samoloty wywiadowcze zapewne w celach obronnych znalaz³y siê niedaleko granicy przestrzeni powietrznej Szkocji, podrywaj¹c z lotniska brytyjski myœliwiec przechwytuj¹cy. A potem powtarzaj¹c ten manewr na granicy przestrzeni powietrznej Holandii i Danii... Jak w starym dowcipie: Zwi¹zek Radziecki bêdzie broni³ pokoju œwiatowego dot¹d, a¿ nie pozostanie kamieñ na kamieniu. Niestety, obawiam siê, ¿e nie szybko przestanê tu pisaæ o wspó³czesnej putiniadzie, ¿a³osnej w gruncie rzeczy mieszanki nostalgii za ZSRR, socjotechnicznej sprawnoœci speców z KGB, gorza³ki rosyjskiego mesjanizmu i opuchliny z narodowej dumy.
Jeremi Zaborowski
Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com
8
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Kartki z przemijania Œmigus-Dyngus to prymitywny zwyczaj. Nie widzê w nim niczego œmiesznego. * Wies³aw Myœliwski – „A przychodzi³ lany poniedzia³ek, to ju¿ od samego rana po cha³upach siê chodzi³o, gdzie tylko ³adniejsza panna. Pokropi³o siê najpierw ojców trochê, bo tak wypada³o, potem wiêcej córkê, ale tak samo nie za du¿o, ¿eby œcian œwie¿o bielonych nie poANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI chlapaæ. Boby mogli na poczêstunek nie zaprosiæ, jakby siê ich zez³oœci³o, To dopiero potem, kiedy przeszliœmy ju¿ te kilkanaœcie cha³up i z ³bów siê nam kurzy³o, o, wtedy to ju¿ na ca³ego. Konewkami, wiadrami. Do koœcio³a która sz³a czy z koœcio³a, panna czy mê¿atka, ¿adnej siê nie przepuœci³o. A niektór¹ i pod studniê siê zaci¹gnê³o. Jedni j¹ trzymali, drudzy wodê wyci¹gali, panna piszcza³a, a myœmy siê œmiali.” („Kamieñ na kamieniu”) * Kiedy rokrocznie patrzê na Greenpoincie na gigantyczne kolejki przed sklepami z ¿ywnoœci¹, to utwierdzam siê w przekonaniu, ¿e dla wiêkszoœci z nas Wielkanoc to przede wszystkim œwiêto jedzenia, ¿eby nie powiedzieæ – ob¿arstwa. * Nasz polonocentryzm jest ju¿ tak wielki, ¿e niemal nie dostrzegamy faktu, ¿e razem z Janem Paw³em II kanonizowany jest tak¿e Jan XXIII. Niewielu zastanawia siê, dlaczego. Niewielu przypomina tak¿e i jego pontyfikat. A przecie¿ by³ on kamieniem milowym w dziejach Koœcio³a Katolickiego! Znam jednak takich, którzy chcieliby, ¿eby postanowienia Soboru II Watykañskiego zosta³y odwo³ane. * Jan XXIII witaj¹cy delegacjê ¯ydów, która przyby³a do Watykanu – „Jestem Józef, Wasz brat”. Ten¿e papie¿ o tzw. autorytetach – „O jak¿e mali s¹ wszyscy mêdrcy tego wieku, spryciarze z ca³ego œwiata, nawet ci z dyplomami watykañskimi”. Kiedy zapytano go, ile osób pracuje w Watykanie, odpowiedzia³ – „tego dok³adnie nie wiem, ale myœlê, ¿e po³owa”.
* Gdyby Jan Pawe³ II nie by³ kanonizowany, to i tak by³by dla mnie œwiêtym. * W Polsce mamy ju¿ ponad 550 pomników Jana Paw³a II. Teraz zapewne bêdzie ich jeszcze wiêcej. Na stronie facebookowej „Kuriera” zamieœci³em mapê pokazuj¹c¹ rozmieszczenie tych¿e pomników, ale ktoœ j¹ zdj¹³. Ciekawe kto? Ciekawe, dlaczego? Jakoœ nie dociera do nas fakt, ¿e papie¿ ten nie lubi³, ¿eby czciæ go pomnikami. Notabene rzadko kiedy udanymi. Fundacje, szko³y, organizacje tak, ale pomniki? No chyba, ¿e rzeczywiœcie dzie³a sztuki rzeŸbiarskiej. Nawiasem mówi¹c, cechuje nas obsesyjna wrêcz pomnikomania. * Jan Pawe³ II do Lino Zaniego, swego towarzysza wypraw narciarskich w Dolomitach - „Wiesz, to bardzo proste byæ dobrym chrzeœcijaninem. Jest dziesiêæ przykazañ, nale¿y ich przestrzegaæ.“ * Znów mia³em mo¿noœæ widzieæ „w akcji” ksiêdza paulina Micha³a Czy¿ewskiego i znów dozna³em wra¿enia, ¿e mam do czynienia z kap³anem idealnym. Idea³ jest zawsze trudnym materia³em do opisania, ale kiedyœ trzeba bêdzie to zrobiæ. Trzeba te¿ bêdzie powróciæ do pierwotnego znaczenia nadu¿ywanego s³owa „charyzma”. * Niefortunne wyda³o mi siê wezwanie ksiêdza Stanis³awa Ma³kowskiego do egzorcyzmów wypêdzaj¹cych z³ego ducha z Pa³acu Prezydenckiego w Warszawie. Obecny prezydent tam nie mieszka i nie urzêduje, mo¿na by zatem pomyœleæ, ¿e chodzi o ducha... * Nasz ulubiony bohater narodowy Andrzej Tadeusz Bonawentura Koœciuszko by³ gor¹cym orêdownikiem Oœwiecenia. Jakoœ ostatnio siê tego nie podkreœla. Oœwiecenie nie jest teraz dobrze widziane, zw³aszcza na prawicy. * Jestem absolutnie przekonany o koniecznoœci uczenia etyki w szko³ach na ca³ym œwiecie, w Polsce w gimnazjach. To samo dotyczy historii kultury. I to nie tylko narodowej, tak¿e powszechnej.
Przeciw akcji afirmacyjnej S¹d Najwy¿szy USA wypowiedzia³ siê w pal¹cej sprawie polityki rasowej. Wiêkszoœæ sêdziów podtrzyma³a zakaz akcji afirmacyjnej zapisany w konstytucji stanu Michigan. Opowiedzia³a siê za równoœci¹ szans dla wszystkich aplikantów w przyjêciach na stanowe wy¿sze uczelnie. Orzek³a, ¿e konstytucja jest œlepa i ma pozostaæ œlepa na ró¿nice rasowe ludzi. 14 Poprawka do Konstytucji Stanów Zjednoczonych gwarantuj¹c równ¹ ochronê prawn¹ – zezwala obywatelom stanu Michigan zakoñczyæ akcjê afirmacyjn¹ w ich stanie. Wyrok ten odnosi siê tak¿e do siedmiu innych stanów, które wprowadzi³y taki zakaz. Szeœciu sêdziów, którzy poparli zakaz akcji afirmacyjnej wyda³o cztery ró¿ne uzasadnienia dla swego stanowiska. Anthony Kennedy stwierdzi³, ¿e wprawdzie rasa mo¿e byæ brana pod uwagê w przyjêciach do koled¿u, ale nic w Konstytucji nie wymaga akcji afirmacyjnej. Dlatego jej zakaz nie jest sprzeczny z Konstytucj¹. Wyborcom wolno jej zakazaæ, jeœli maj¹ takie ¿yczenie. Wyborcy stanu Michigan wpisuj¹c ten zakaz do stanowej konstytucji wcale nie mieli zamiaru nieuczciwie zaszkodziæ mniejszoœci. Sêdziowie Antonin Scalia i Clarence Thomas poparli to stanowisko ró¿ni¹c siê w szczegó³ach. W³aœciwe rozumienie 14 Poprawki – wed³ug sêdziego Scalii – wymaga dowodu, ¿e wyborcy mie-
li zamiar i chcieli spowodowaæ nierównoœæ rasow¹, a nie tylko stwierdzenia, ¿e nierównoœæ taka istnieje. Jeœli w³adze – w tym wypadku wyborcy – nie maj¹ ani zamiaru podwa¿enia pozycji mniejszoœci rasowej, ani to im siê nie udaje – to nie ma ma problemu sprzecznoœci z Konstytucj¹. Stanowisko przeciwne zajê³y liberalne sêdziny Ruth Bader Ginsburgh oraz Sonia Sotomayor. Ta druga napisa³a na 18 tysiêcy s³ów namiêtn¹ obronê akcji afirmacyjnej. Zwróci³a uwagê, ¿e po wprowadzeniu zakazu spad³a liczba przyjêæ do koled¿y studentów z mniejszoœci rasowych. Oœwiadczy³a, ¿e wyborcy stanu Michigan przekszta³cili istniej¹ce procedury polityczne w sposób obci¹¿aj¹cy mniejszoœci. A to jest jej zdaniem sprzeczne z Konstytucj¹. Zakazuj¹c wy¿szym uczelniom brania pod uwagê rasy aplikantów – wyborcy wypchnêli mniejszoœci z procedur politycznych oraz uniemo¿liwili korzyœci, jakie wynikaj¹ ze zró¿nicowania rasowego studentów uczelni. Utrzymuj¹ca siê w spo³eczeñstwie Ameryki nierównoœæ rasowa pozbawia mniejszoœci rozmaitych sposobnoœci w pracy, mieszkaniach i wykszta³ceniu. Warto pamiêtaæ, ¿e S¹d Najwy¿szy nigdy nie twierdzi³, ¿e rasowa polityka przyjêæ na studia mo¿e byæ u¿ywana do zmniejszania rasowych nierównoœci. Wypowiadaj¹c siê w podobnej sprawie kilkadziesi¹t lat temu sêdzia Lewis Powell stwierdzi³, ¿e „wyró¿nianie cz³onków jed-
* Piek³o sami sobie stwarzamy. * London Symphony Orchestra pod batut¹ Andrzeja Borejki piêknie wykona³a IV Symfoniê Henryka Miko³aja Góreckiego. Szczególnie wziê³y mnie, nastêpuj¹ce po sobie, dialogi miêdzy fortepianem, skrzypcami, wiolonczel¹ i fletem piccolo. W¹tki wiolonczelowe i skrzypcowe zda³y mi siê wrêcz cudowne. Minimalizm we wspó³czesnych utworach nie zawsze mnie przekonuje, u Góreckiego jednak przebiera on przejmuj¹ce formy ekspresji. Potê¿ne bloki akordów przeplatane s¹ owymi kameralnymi dialogami, co rodzi nies³ychany efekt i przywodzi na myœl ró¿ne skojarzenia. Ju¿ to z wczeœniejszymi utworami tego kompozytora, ju¿ to z niektórymi motywami Wagnera Szymanowskiego i Reicha. Publicznoœæ londyñska przyjê³a ten utwór entuzjastycznie. Nastêpne jego wykonania odbêd¹ siê w Los Angeles i Amsterdamie, gdzie mieszka wielu mi³oœników Góreckiego. Dla pe³noœci informacji przypomnê, ¿e kompozytor nie zdo³a³ przed œmierci¹ ukoñczyæ swego dzie³a, uczyni³ to zaœ jego syn Miko³aj. Nie sposób jednak wyczuæ granicy pomiêdzy nieukoñczeniem a dope³nieniem. Mo¿na zatem powiedzieæ, ¿e syn dobrze wyczu³ zamierzenia ojca i stworzy³ kodê idealnie wyprowadzon¹ z ducha utworu. * Powsta³a w koñcu Katedra Polska na Columbia University. Po tylu latach starañ. Bardzo mnie ten fakt cieszy, jako ¿e wo³a³em ju¿ o ni¹ podczas dwusetnej rocznicy urodzin Mickiewicza. Otoczmy j¹ teraz opiek¹ i trzymajmy kciuki, by by³a kuŸni¹ wiedzy o naszej przesz³oœci i teraŸniejszoœci. Martwi mnie jednak, ¿e w programie katedry przedstawionym przez Polsk¹ Agencjê Prasow¹ nie ma historii literatury polskiej. Pytam zatem, dlaczego? * Coraz wiêcej osób ukrywa teraz swoje prawdziwe pogl¹dy i przywdziewa maski. Wszyscy boj¹ siê posadzenia o skrajnoœæ, ale tak w duchu to ho, ho... * Uczciwa walka polityczna? Obiektywizm w mediach? Apage satanas!
nej grupy z ¿adnego innego powodu, ni¿ rasa lub pochodzenie etniczne jest samo w sobie dyskryminacj¹”. Jedynym uzasadnieniem dla akcji afirmacyjnej mog¹ byæ korzyœci oœwiatowe, jakie daje zró¿nicowanie studentów. Czyli licz¹ siê korzyœci umys³owe, a nie naprawianie krzywd rasowych z przesz³oœci. Sêdzia Stephen Breyer przy okazji wtorkowego orzeczenia S¹du zauwa¿y³, ¿e oparte na kryteriach rasowych przyjêcia do koled¿u nie mo¿e mieæ na celu korzyœci dla mniejszoœci rasowych. Takie korzyœci oœwiatowe musz¹ byæ dla studentów wszystkich ras. To jedyne rozumienie akcji afirmacyjnej, jakie S¹d Najwy¿szy kiedykolwiek popar³. Zdaniem S¹du, akcja afirmacyjna na uczelniach nie mo¿e byæ u¿ywana dla reformy stosunków rasowych w Ameryce. Liberalny dziennik The Washingoton Post krytykuje decyzjê S¹du Najwy¿szego w artykule redakcyjnym. Stwierdza te¿, ¿e zgoda S¹du na zakaz akcji afirmacyjnej w przyjêciach na wy¿sze uczelnie sprzyja temu, aby przekierowaæ na inne sposoby – znoszenie ró¿nic rasowych w spo³eczeñstwie. Np. pewne stany maj¹ politykê przyjmowania na wy¿sze uczelnie publiczne kandydatów z górnych 10 proc. najlepszych uczniów szkó³ œrednich. Jest to jednak przydatne tylko w szko³ach, gdzie nie ma zró¿nicowania rasowego uczniów. A to dlatego, ¿e mniejszoœci osi¹gaj¹ gorsze wyniki, wiêc ma³o ich przedstawicieli znajdzie siê w górnych 10 procentach uczniów. Dziennik doradza te¿ inn¹, w¹tpliw¹ strate-
❍
giê. Chodzi o zast¹pienie stypendiów opartych na ocenach szkolnych przez stypendia dla ubo¿szych – ale przy jednoczesnej akcji zachêcaj¹cej do studiów w œrodowiskach mniejszoœci rasowych. To zmniejszy udzia³ biednych a bia³ych studentów w pomocy finansowej. Artyku³y liberalnej prasy na temat tego orzeczenia S¹du przytaczaj¹ wybiórczo statystyki. Podkreœlaj¹, ¿e po zakazie akcji afirmacyjnej w stanie Michigan spad³a tam iloœæ przyjêæ na wy¿sze uczelnie studentów z mniejszoœci rasowych. Jednak przemilczaj¹, ¿e wzros³a liczba studentów z mniejszoœci, którzy faktycznie koñcz¹ studia. Z czego wynika, ¿e s¹ przyjmowani ci studenci z mniejszoœci, którzy na to zas³uguj¹. Zamiast wprowadzaæ kwoty rasowe i preferencje kosztem lepiej wykszta³conych ucznów, warto zadbaæ o podniesienie poziomu umys³owego kandydatów na studia z mniejszoœci przez lepsze wykszta³cenie w szko³ach œrednich. Wymaga to wprowadzenia wauczerów oœwiatowych. Rodzice z biednych œrodowisk, czyli g³ównie Murzynów i Latynosów, mogliby posy³aæ dzieci do szkó³ prywatnych, w tym te¿ katolickich, gdzie jest wy¿szy poziom nauczania i panuje surowsza dyscyplina, ni¿ w wielu szko³ach publicznych. Ale to wymaga³oby pokonania oporu zwi¹zku zawodowego nauczycieli oraz libera³ów, którzy pragn¹ usun¹æ katolicyzm z ¿ycia publicznego w Ameryce, choæby kosztem awansu oœwiatowego studenów mniejszoœci, na których awansie ponoæ bardzo im zale¿y.
Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Ludzie emigracji
Bóg doœwiadcza ka¿dego cz³owieka pod³ug innego planu. (W. B.Yeats,The Saint and the Hunchback)
Czes³aw Karkowski
Jerzy Tumaniszwili – polski Gruzin Wspomnieniami o ludziach przesz³oœci w Ameryce rz¹dzi zasada, i¿ s¹ to osoby, z którymi mia³em bezpoœredni i osobisty kontakt. Obowi¹zuje ona tak¿e w przypadku admira³a Jerzego Tumaniszwili, choæ nigdy go nie spotka³em. On mieszka³ w Oregonie – ja ca³y czas w Nowym Jorku. Wymienialiœmy listy, telefony. I to nie czêsto. Œwietnie siê zna³ na problematyce morskiej, zw³aszcza – naturaln¹ kolej¹ rzeczy – na sprawach marynarki wojennej. Mnie akurat te zagadnienia interesuj¹ wyj¹tkowo ma³o: obrazy marynistyczne mam w niskim powa¿aniu (z wyj¹tkiem J. W. M. Turnera), tematyka morska w literaturze mnie nudzi (mo¿e dlatego nie mog³em siê przekonaæ nigdy do prozy Josepha Conrada); nawet nie cierpiê jedzenia typu sea food. Wszystko, co morskie i oceaniczne jest mi obce. W marynarce wojennej O miejscu i randze Jerzego Tumaniszwili poœród ludzi morza przekona³em siê doœæ póŸno, kiedy mieszkaniec Nowego Jorku, Janusz Grodzicki, opublikowa³ ksi¹¿kê „Pod szczêœliw¹ gwiazd¹” (1999 r.) i chcia³ j¹ rozreklamowaæ. By³ wniebowziêty, kiedy dowiedzia³ siê, ¿e nie kto inny, ale sam admira³ Tumaniszwili napisa³ recenzjê z tej pracy (pochwaln¹; wskazywa³ na rzadki w¹tek roli marynarki handlowej w czasie wojny). Z wypowiedzi Grodzickiego zorientowa³em siê, ¿e dla ludzi „z bran¿y”, pochwa³a ze strony Jerzego Tumaniszwili jest najwy¿sz¹ nobilitacj¹. Jerzy Grodzicki, oficer ¿eglugi wielkiej, urodzony na Ukrainie, osiad³ w Nowym Jorku, by³ drobnym, raczej chudym mê¿czyzn¹, zaprzeczeniem moich wyobra¿eñ o wilku morskim, kapitanie Larsenie z powieœci Jacka Londona. Ów cz³owiek morza zgin¹³ na l¹dzie - w wypadku samochodowym w Gdyni 16 lipca 2003 roku. Jerzy Tumaniszwili by³, rzecz jasna, gruziñskiego pochodzenia. Jednym z wielu Gruzinów, których rodzice uciekaj¹c przed bolszewick¹ Rosj¹ i aneksj¹ ich kraju w 1921 r., schronili siê w Polsce. Ich dzieci zwykle wspaniale zaznaczali siê w historii polskiej – albo amerykañskiej – jak chocia¿by genera³ John Shalikashvili, urodzony w Warszawie, przewodnicz¹cy po³¹czonych szefów sztabów armii Stanów Zjednoczonych. Pan Jerzy szko³ê podchor¹¿ych rozpocz¹³ dziêki innemu wybitnemu Gruzinowi w wojsku polskim, genera³owi Aleksandrowi Zachariadze. Trafi³ jako oficer na okrêt wojenny, Burza. By³o to na rok przed wybuchem wojny. Przed wrzeœniem 1939 trzy polskie najlepsze okrêty-niszczyciele – Grom, B³yskawica i Burza – wyp³ynê³y z portu w Gdyni do Wielkiej Brytanii. Uniknê³y dziêki temu zniszczenia przez Niemców i znalaz³y siê na s³u¿bie Royal Navy. Tumaniszwili p³ywa³ te¿ na innych okrêtach, zaœ po wojnie zatrudni³ siê w marynarce handlowej. Na krótko. Jego statek p³yn¹cy z Rio de Janeiro do Nowego Jorku tutaj sprzedano i Tumaniszwili zosta³ bez pracy. Zak³ad Zbys³awa Roehra w Waterbury Jak wiêkszoœæ polskich wojskowych po wojnie Tumaniszwili mia³ wielkie trudnoœci ze znalezieniem miejsca do ¿ycia i pracy. Ostatecznie wyemigrowa³ do USA w 1950 r. (mimo i¿ mia³ ¿onê Angielkê) i po ró¿nych perypetiach znalaz³ zatrudnienie w ma³ej firmie medycznej Roehr Products Corp. w Waterbury, CT. By³oby to byæ mo¿e jedno z wielu przejœciowych
zajêæ, jakich siê ima³ (pracowa³ m. in. w wytwórni p³yt gramofonowych), gdyby nie nieoczekiwany sukces tego zak³adu pracy i kariera admira³a w nim. Pocz¹tkowo by³a to najzwyklejsza fabryczka produkuj¹ca sprzêt medyczny. Jej za³o¿ycielem by³ Zbys³aw Roehr, wielki przedsiêbiorca w przedwojennej Polsce. Bezskutecznie usi³owa³ przebiæ siê na rynku amerykañskim ze swoim pomys³em – jednorazow¹ strzykawk¹ i ig³¹. Uwa¿ano innowacjê Roehra za dziwaczny koncept i zbêdny k³opot. Byæ mo¿e wielu m³odszych czytelników nawet nie wie, ¿e w minionych dziesiêcioleciach do zastrzyków stosowano ig³y wielokrotnego u¿ytku – dezynfekowane w gotowanej wodzie. Byæ mo¿e te¿ niewielu czytelników wie, ¿e projekt u¿ywanej dziœ na ca³ym œwiecie jednorazowej ig³y, wyszed³ z zak³adu polskiego przemys³owca. W ostatecznym przekonaniu amerykañskiego œwiata lekarskiego do swego pomys³u „pomog³a” Roehrowi epidemia ¿ó³taczki, która akurat wybuch³a z wielk¹ si³¹, zw³aszcza w New Jersey. Nie ulega³o w¹tpliwoœci, ¿e Ÿród³em zaka¿eñ s¹ w³aœnie strzykawki, i ig³y. Tania, masowa produkcja sprzêtu jednorazowego u¿ytku wytwarzana w fabryce Zbys³awa Roehra zapobiec mog³a wielu groŸnym chorobom. Tak te¿ siê sta³o. Roehr Products Corp. nieoczekiwanie zaczê³a otrzymywaæ zamówienia z ca³ego kraju. Zak³ad wymaga³ natychmiastowej rozbudowy, a produkcja – wielokrotnego zwiêkszenia. Jerzy Tumaniszwili okaza³ siê znakomitym organizatorem. Oficer przyzwyczajony do kierowania ludŸmi sta³ siê tak¿e doskona³ym kierownikiem dzia³alnoœci produkcyjnej. Wkrótce zosta³ jednym z g³ównych dyrektorów i mened¿erów firmy polskiego przemys³owca, przejmowanej przez coraz wiêksze amerykañskie korporacje. Na wysokich stanowiskach pracowa³ w nich do emerytury w 1977 r. Ostatecznie Zbys³aw Roehr sprzeda³ swoj¹ fabrykê, przeniós³ siê na Florydê, zaœ jego ¿ona, Wanda, po rozwodzie utworzy³a w Nowym Jorku niewielk¹ fundacjê swego imienia, specjalizuj¹c¹ siê w niewielkiej, doraŸnej pomocy Polakom. Wielu nowych emigrantów, przyje¿d¿aj¹cych z Polski, którzy znaleŸli siê w ró¿nego rodzaju k³opotach, skorzysta³o ze wsparcia tej fundacji. Jej ¿ywot, niestety, by³ krótki. Od 1969 r. rozpoczêto likwidacjê placówki Wandy Roehr, by w³¹czyæ j¹ w osobny fundusz administrowany przez Fundacjê Koœciuszkowsk¹. Autor Po sprzeda¿y fabryki i zmianie w³aœci ciela Jerzy Tumaniszwili przeniós³ siê do Oregonu, gdzie prowadzi³ jeszcze w³asn¹ dzia³alnoœæ gospodarcz¹, ale coraz bardziej poœwiêca³ siê pisarstwu. A jego specjalnoœci¹ by³o morze, marynarka wojenna, Polacy w drugiej wojnie œwiatowej. Ów Polak gruziñskiego pochodzenia wszystko czego siê podj¹³, robi³ dobrze. Prêdko sta³ siê autorytetem w sprawach marynistycznych. Dysponowa³ ogromn¹, wci¹¿ pog³êbian¹ wiedz¹ historyczn¹, w³asnym doœwiadczeniem; potrafi³ znakomicie pisaæ. Nic tedy dziwnego, ¿e lata póŸniej, Januszowi Grodzickiemu tak pochlebi³a pozytywna ocena jego ksi¹¿ki w³aœnie przez admira³a. Jerzy Tumaniszwili zmar³ na Florydzie, dok¹d siê przeniós³ na krótko przed œmierci¹, w grudniu 2010 r. Mia³ 94 lata. ❍
u Jerzy Tumaniszwili – wszystko, za co siê zabra³, robi³ dobrze. Imigracyjna Firma Prawnicza
THE LAW OFFICE OF STAN WEBER, PLLC th 100 Church Street, 8
Fl., New York, NY 10007, Tel. (646) 827-9393
Doœwiadczenie we wszystkich imigracyjnych sprawach: * Obrona w s¹dzie imigracyjnym * Sponsorowanie rodzinne * „DREAM ACT” dla dzieci * Naturalizacja
DARMOWE KONSULTACJE Wszystkie jêzyki
10
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
El¿bieta Baumgartner odpowiada
Uwa¿aj na ubezpieczenie kredytu Debora James z Jacksonville na Florydzie zaci¹gnê³a kilka po¿yczek na kwotê $3,669 w ITT Financial Services, by kupiæ meble i sprzêt domowy. Nie wiedzia³a o tym, ¿e przez dwa lata zap³aci³a ponad $1,600 (!) za ubezpieczenie kredytu.
¿yczki i od sumy licz¹ odsetki. Innymi s³owy, sprzedaj¹ ubezpieczenie na raty. Oprocentowanie bywa bardzo wysokie, dochodz¹ce do dwudziestu procent w przypadku po¿yczek samochodowych czy osobistych (personal loan). Ubezpieczenie kredytu jest znakomitym biznesem, wartym prawie $4 miliardy rocznie. Consumer Federation of America uwa¿a, ¿e klienci nadp³acaj¹ co najmniej $1 miliard rocznie i ¿e jest to „najwiêksze w kraju ubezpieczeniowe oszustwo”.
Ubezpieczenie kredytu (credit insurance) – to polisa ubezpieczeniowa, na mocy której firma asekuracyjna sp³aci zaci¹gniêty kredyt, je¿eli klient umrze, stanie siê niezdolny do pracy czy bezrobotny. Sprzedawcy samochodów, firmy finansowe a tak¿e banki zachêcaj¹ klientów do wykupienia ubezpieczenia kredytu, a nawet wpisuj¹ je do kontraktów bez pytania. Klient p³aci i nie wie za co, albo godzi siê na wykupienie ubezpieczenia w obawie przed odmow¹ po¿yczki.
Typowe ubezpieczenie na ¿ycie wyp³aca klientom 70 centów w formie odszkodowañ na ka¿dego dolara pobranego w formie sk³adek. Natomiast ubezpieczenie kredytu wyp³aca tylko 43% (wed³ug National Association of Insurance Commissioners), co czyni je prawdziw¹ z³ot¹ ¿y³¹ dla firm asekuracyjnych.
Uwaga: W odró¿nieniu od ubezpieczenia na ¿ycie, klient mo¿e zgodziæ siê na ubezpieczenie kredytu ustnie i nie musi podpisaæ formalnego kontraktu. Uwa¿aj wiêc, gdy wype³niasz wniosek o po¿yczkê. Postawienie nieprzemyœlanej parafki mo¿e kosztowaæ ciê krocie!
Obroñcy praw konsumentów wykazuj¹, ¿e cena ubezpieczenia kredytu jest bardzo zawy¿ona, a ponadto ma ono tak wiele luk w kontraktach, ¿e firmy ubezpieczeniowe czêsto unikaj¹ wyp³acenia odszkodowañ. Coraz czêœciej konsumenci buntuj¹ siê i s¹downie dochodz¹ swoich praw. Wspomniana firma ITT Financial Services wobec dochodzenia stanowych ustawodawców i procesu s¹dowego (class action suite), zgodzi³a siê zap³aciæ $70 milionów kar w kilku stanach. Oto o czym konsumenci powinni pamiêtaæ, gdy zwróc¹ siê do banku czy innej
Firmy finansowe maj¹ wiele powodów do wpychania klientom ubezpieczenia kredytu. · Uzyskuj¹ gwarancjê, ¿e po¿yczka zostanie sp³acona. · Zarabiaj¹ du¿e komisowe od sprzedanych polis. · Dok³adaj¹ cenê ubezpieczenia do po-
PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna
Dr Urszula Salita
✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne
Dr Florin Merovici
✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG
126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Czy masz pieni¹dze w Polsce? Nadchodzi ustawa o ujawnianiu kont zagranicznych i nowa umowa podatkowa. Pomog¹ ci ksi¹¿ki: „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem. Podrêcznik agresywnej gry podatkowej”. Cena $50 + $4 za przesy³kê. „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej. Jak zabezpieczyæ maj¹tek przez urzêdami, Medicaid, wierzycielami, ex-ma³¿onkiem, fiskusem i innymi wœcibskimi”. $50 + $4. Równie¿: „Jak kupowaæ dom m¹drze” ($25), „Praca w Ameryce” ($25), „Podrêcznik finansowej prywatnoœci” ($20), „Jak oszczêdzaæ na podatkach” ($25), „Powrót do Polski” ($30), „Emerytura reemigranta w Polsce” ($35). Ksi¹¿ki s¹ dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo u wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492, www.PoradnikSukces.com). Ludzie sukcesu czytaj¹ ksi¹¿ki Poradnika „Sukces”
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
(718) 389-8585
Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com
Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm
Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
l
Je¿eli uwa¿asz, ¿e ubezpieczaj¹c po¿yczkê czynisz przys³ugê w³asnej rodzinie na wypadek swojej œmierci, zastanów siê jeszcze raz. Potrzebujesz dobrego ubezpieczenia na ¿ycie, które wyp³aci nie kilka, ale kilkaset tysiêcy w razie twojej œmierci i pozwoli nie tylko na sp³acenie d³ugów, ale i na wykszta³cenie osieroconych dzieci i zapewnienie utrzymania rodzinie. Dorad-
El¿bieta Baumgartner
NOWE GODZINY OTWARCIA
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!
l
instytucji po po¿yczkê: · Czêsto ubezpieczenie kredytu jest zbêdne, bowiem sam nabytek (samochód, sprzêt elektroniczny, dom) jest zastawem, który po¿yczkodawca przejmie wobec niewyp³acalnoœci klienta. · The Truth-in-Lending Act zobowi¹zuje po¿yczkodawców do wyjawienia wszelkich kosztów przed podpisaniem kontraktu. · W wielu stanach nie masz obowi¹zku wykupiæ ubezpieczenia kredytu. Zadzwoñ do swojego stanowego Departamentu ds. Ubezpieczeñ (Department of Insurance), by dowiedzieæ siê szczegó³ów. · Zanim zdecydujesz siê na zakupienie ubezpieczenia kredytu, dowiedz siê co ono zabezpiecza i w jakich sytuacjach (bezrobocie, œmieræ, niepe³nosprawnoœæ). Jakie s¹ definicje tych okolicznoœci i procedura sk³adania roszczeñ? · Pamiêtaj, ¿e wcale nie musisz wykupiæ ubezpieczenia od po¿yczkodawcy. Masz prawo sam znaleŸæ tañsze ubezpieczenie. · Zamiast ubezpieczenie kredytu wykup raczej dobre ubezpieczenie na ¿ycie.
cy finansowi radz¹ przeciêtnemu ¿ywicielowi rodziny wykupienie ubezpieczenia term life insurance na kwotê przynajmniej piêciokrotnego rocznego wynagrodzenia, a najlepiej na pó³ czy jednego miliona dolarów, w zale¿noœci od twoich zarobków i kosztów utrzymania.
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
OKULARY W 30 MINUT!
Greenpoint Eye Care LLC
Dr Micha³ Kiselow
909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,
718-389-0333
Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).
Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com
11
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Dooko³a sto³u
Jak rozpoznawaæ pochodzenie warzyw i owoców?
G³óg dobry na serce Jednymi z najczêœciej wystêpuj¹cych schorzeñ w dzisiejszych czasach s¹ te, zwi¹zane z uk³adem sercowo-naczyniowym (zawa³y serca, udary), bêd¹ce wynikiem nadciœnienia têtniczego, wysokiego cholesterolu, zaburzeñ rytmu serca oraz wielu innych. Œmia³o mo¿na stwierdziæ, ¿e jest to istna plaga XXI wieku, któr¹ jest bardzo trudno opanowaæ i zwalczyæ, nawet przy zastosowaniu ró¿norodnych leków na receptê. Na szczêœcie istniej¹ metody, które mo¿emy zastosowaæ, aby poprawiæ swoj¹ kondycjê oraz wspomóc pracê serca i ca³ego organizmu. Dlatego te¿, postanowiliœmy Pañstwu zaprezentowaæ, niezwykle interesuj¹cy, a przede wszystkim skuteczny produkt firmy GAIA, którego sk³ad zapewnia ochronê oraz poprawê pracy nie tylko serca, ale równie¿ naczyñ krwionoœnych. Podstawowym sk³adnikiem tego produktu jest G£ÓG, który jest szeroko stosowany w chorobach serca oraz naczyñ krwionoœnych, takich jak zastoinowa niewydolnoœæ serca, bóle w klatce piersiowej oraz nieregularny rytm serca. Jest równie¿ stosowany w leczeniu i zapobieganiu, zarówno zbyt niskiego, jak i wysokiego ciœnienia krwi, arteriosklerozie („twardnieniu” têtnic) oraz wysokiemu poziomowi cholesterolu.
Sprawdzenie numeru PLU to prosty sposób na upewnienie siê, czy kupione warzywa i owoce s¹ naprawdê organiczne. Je¿eli chodzi o œwie¿e produkty jak warzywa i owoce ka¿de z nich ma naklejon¹ etykietkê, zawieraj¹c¹ cztero- lub piecioliczbowy numer tak zwany PLU. Po tym w³aœnie numerze mo¿emy okreœliæ, jak uprawiany by³ dany owoc lub warzywo. Zasada jest niezmienna, gdy¿ zaczynaj¹ca liczba zawsze identyfikuje metodê uprawy danego produktu.
– Konwencjonalnie uprawiane warzywa i owoce maj¹ naklejkê, która odznacza siê czterema cyframi, zaczyna siê od cyfry „4”. Przyk³ad nieorganicznego awokado #4225. – Organicznie rosn¹ce warzywa i owoce maj¹ piêæ cyfr a pierwsza to zawsze „9“. Na przyk³ad organiczne awokado oznaczone jest - #94225; – Warto wiedzieæ, ¿e genetycznie modyfikowane produkty maj¹ równie¿ piêæ cyfr, a pierwsz¹ z nich jest zawsze „8”, Genetycznie modyfikowane awokado bêdzie oznaczone # 84225.
Joanna Wytwer
Dobre na wiosnê
Podobno statystycznie zim¹ waga ka¿dego z nas roœnie o dwa kilogramy. ¯eby siê ich pozbyæ, trzeba dodaæ do codziennej diety nieco sezonowych warzyw. Na rynku, zw³aszcza ekologicznym jest ich du¿o. Dziœ polecamy: – Rzodkiewkê. Zawiera du¿o bia³ka, cukrów i soli mineralnych, a tak¿e bardzo po¿yteczne, aktywne antyutleniacze. - M³od¹ marchewkê. Ma du¿o beta karotenu, dobrze wp³ywaj¹cego na wzrok. Wzmacnia i chroni skórê przed promieniami s³onecznymi, a cerze nadaje ³adny, brzoskwiniowy kolor. Jedna marchewka zawiera oko³o 10 kcal. – Cebulkê dymkê i szczypiorek. S³yn¹ z w³aœciwoœci bakteriobójczych i wzmagaj¹cych przemianê materii. Zawieraj¹ m.in. sól, potas, magnez, ¿elazo oraz witaminy: B, B2 i C. – Sa³atê mas³ow¹. Szczególnie polecana osobom, które siê odchudzaj¹. Ten rodzaj sa³aty zawiera du¿o wapna. Ma dzia³anie bakteriobójcze i pomaga pokonywaæ infekcje.
Figa
Sk¹d bierze siê tak szerokie spektrum dzia³ania g³ogu? Otó¿, roœlina ta zawiera niezwykle du¿¹ iloœæ bioflawonoidów. W³¹czaj¹c w to PROANTOCYJADYNINY. S¹ to niezwykle efektywne antyoksydanty, wzmacniaj¹ce i rozszerzaj¹ce naczynia krwionoœne, czego efektem jest wzrost przep³ywu krwi oraz iloœci tlenu dostarczanego do serca. Dziêki temu osi¹gamy efekt, jakim jest wzmocnienie serca oraz obni¿enie ciœnienia têtniczego krwi. W m³odoœci têtnice s¹ elastyczne i g³adkie, dziêki czemu przep³yw krwi jest sprawny. Jednak wysokokaloryczna dieta i nagminny deficyt ruchu powoduj¹ formowanie siê tzw. p³ytek mia¿d¿ycowych w œcianach têtnic, co przyczynia siê do rozwiniêcia choroby niedokrwiennej serca, a w konsekwencji zawa³u. Jak ju¿ zosta³o wspomniane, owoce g³ogu to przede wszystkim remedium na problemy z sercem i ca³ym uk³adem sercowo-naczyniowym. Zawarte w preparacie flawonoidy i procyjanidyny maj¹ zdolnoœæ zwiêkszania si³y skurczu miêœnia sercowego, co ma szczególne znaczenie dla osób zmagaj¹cych siê z chorob¹ wieñcow¹, poniewa¿ owoce g³ogu rozszerzaj¹ wieñcowe naczynia krwionoœne. Owoce g³ogu to dobry œrodek w profilaktyce i leczeniu nadciœnienia têtniczego. Oprócz tego polecany jest w leczeniu mia¿d¿ycy, dusznicy bolesnej lub chorobach serca wieku starszego. Owoce g³ogu zmniejszaj¹ opór naczyniowy, a tak¿e wyd³u¿aj¹ czas refrakcji (potencjalne dzia³anie przeciwrytmiczne). Zwiêkszaj¹ wydolnoœæ serca oraz ca³ego organizmu. Oprócz dobroczynnego wp³ywu na uk³ad sercowo-naczyniowy g³óg ma jeszcze inne w³aœciwoœci. Wykazuje dzia³anie antyoksydacyjne, dziêki czemu oczyszcza organizm ze szkodliwych wolnych rodników (czyli reaktywnych form tlenu) oraz zapobiega niekorzystnemu utlenianiu siê lipidów. Owoce g³ogu maj¹ lekkie dzia³anie moczopêdne, a tak¿e dzia³aj¹ rozkurczaj¹co na miêœnie g³adkie, jelita, drogi moczowe, macicê i naczynia krwionoœne. Produkt „HAWTHORN SUPREME” firmy GAIA jest niezwykle bogaty w ekstrakt z liœci i owoców g³ogu, który jest niezwykle skoncentrowany i skuteczny. Zdrowe serce jest podstaw¹. Jeœli chcemy byæ pe³ni si³ i wigoru oraz cieszyæ siê ka¿dym dniem, niezale¿nie od towarzysz¹cych chorób, nie powinniœmy zwlekaæ z decyzj¹. Zajrzyj do Markowa Apteka Pharmacy oraz koniecznie zapytaj o g³óg firmy GAIA! Zapraszamy!
This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.
www.MarkowaApteka.com
Business Consulting Corp.
Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:
✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów
110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508
12
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Trzeba siê œmiaæ Lubi ostre dowcipy, ale goœci swoich programów traktuje zawsze uprzejmie i delikatnie. Drogê do sukcesu musia³a sobie – jak pisano – wyr¹bywaæ w tym mêskim zawodzie siekier¹. Ma za sob¹ wyznanie, po którym jej program zdjêto z anteny, odwo³ano spotkania, wycofali siê sponsorzy, jej ¿ycie zawodowe i prywatne obróci³o siê w ruinê. Przetrwa³a. Dziœ, uwielbiana przez publicznoœæ, Ellen DeGeneres jest jedn¹ z najbogatszych w showbiznesie i najbardziej wp³ywowych kobiet w œwiecie. Ellen jest panienk¹ z Po³udnia. Urodzi³a siê w Luizjanie i wspomnienia jej dzieciñstwa to przede wszystkim zapach magnolii, szum wiatraków rozstawionych nawet na ulicach, fartuszki z falbankami, które nosi³y wszystkie dziewczynki, lekcje dobrych manier, koniecznoœæ popisywania siê przed goœæmi zebranymi w salonie. By³a nieœmia³ym dzieckiem i szybko odkry³a, ¿e gdy powie dowcip, ludzie zaczynaj¹ siê œmiaæ, a ona ma ju¿ spokój. Po rozwodzie rodziców brat zosta³ z ojcem, a ona przenios³a siê z matk¹ i ojczymem do Teksasu, koñczy³a kolejne szko³y i usi³owa³a byæ jak wszyscy dooko³a. Na studia wróci³a do Nowego Orleanu, miasta jej dzieciêcych, kolorowych marzeñ, ale rzuci³a uniwersytet po pierwszym roku. Zaczê³a wêdrowaæ przez kolejne prace; pomaga³a w biurze prawnym kuzynki, sprzedawa³a ciuchy, by³a barmank¹, kelnerk¹, hostess¹, malowa³a œciany i p³oty i wci¹¿ siê dziwi³a, po co to wszystko robi. Szybko siê okaza³o, ¿e zdoby³a dziêki temu znakomite materia³y, z których przez d³ugie lata korzysta³a pisz¹c skecze, ¿arty i scenariusze do kolejnych programów. W Nowym Orleanie stand-up cieszy³ siê niemal¿e tak¹ sam¹ popularnoœci¹ jak jazz i voodoo. Komik w ogrodniczkach Tyle tylko, ¿e kobiety rzadko wychodzi³y na sceny, ¿eby opowiadaæ dowcipy. W ciemnawych, zadymionych salkach, miêdzy wystêpami muzyków i kawa³kami do tañca, mo¿na by³o wys³uchaæ skeczy przygotowanych przez wêdruj¹cych z miasta do miasta komediantów. Publicznoœæ by³a wymagaj¹ca i jeœli wystêp siê nie podoba³, w stronê nieszczêœnika lecia³y nie tylko obel¿ywe s³owa i gwizdy, ale czêsto tak¿e resztki jedzenia z talerzy. Tak potraktowany komediant zwija³ siê, czêsto bez zap³aty i próbowa³ przekonaæ do swojego talentu w nastêpnym przybytku. To na pewno nie by³ zawód - wtedy – dla kobiety! Ale to by³o jedyne, co j¹ bawi³o. Zaczê³a wystêpowaæ najpierw w kawiarni, potem dosta³a siê do klubu, a maj¹c raptem 23 lata, ubrana w ukochane ogrodniczki, wyruszy³a ze swoim programem w tournee po kraju. Publicznoœæ j¹ lubi³a. Ellen potrafi³a œmiaæ siê sama z siebie, opowiada³a zabawne anegdotki z dzieciñstwa i zdarzenia z prawdziwego ¿ycia. I mia³a ten po³udniowy, opisany w wielu powieœciach i wspomnieniach szlif, który pozosta³ w niej zreszt¹ do dziœ – potrafi sprawiæ, ¿e cz³owiek zaczyna siê przy niej czuæ lepiej i ka¿dy jest jakoœ wyró¿niony. Jej wystêpy sta³y siê popularne i to akurat, gdy nast¹pi³ szybki rozwój lokalnych sieci kablowych. Ju¿ wkrótce otrzyma³a dziêki temu tytu³ „najdowcipniejszej osoby w Ameryce” i trafi³a do programu „The Tonight Show”, a rz¹dzi³ nim wtedy komik Johnny Carson, który pokaza³ ca³ej Ameryce takie póŸ-
niejsze s³awy, jak choæby Jerry Seinfeld, David Letterman i Jay Leno. PóŸniej na jego, jakby siê dziœ powiedzia³o, kultowej kanapie zasiad³y i inne kobiety-komediantki, ale Ellen by³a pierwsza. Dziêki temu zaczê³a krêciæ swój odcinkowy show. Serial mia³ tytu³ „Ellen” i za scenariusz dosta³a nagrodê Emmy. Pierwsz¹ z piêtnastu, które ma dziœ na koncie. Cena humorów Ellen gra w tym serialu – jak Seinfeld w „Jerry Seinfeld Show” – prawie siebie. Ma inny zawód, ale ten sam stosunek do ¿ycia, jest doskona³¹ obserwatork¹, bystr¹, przenikliw¹ i dowcipn¹. By³ rok 1997, a wiêc dawno po wszystkich rewolucjach obyczajowych, gdy filmowa Ellen po³o¿y³a siê na kozetce granej przez Oprah Winfrey terapeutki i wyzna³a, ¿e ma odmienn¹ orientacjê. Mo¿e przesz³oby to bez echa, ale jednoczeœnie np. magazyn Time zaprezentowa³ ok³adkê z jej zdjêciem i wyznaniem. Nikt siê nie spodziewa³ a¿ tak negatywnych reakcji! Zawrza³o nie tylko w prasie. Wycofali siê sponsorzy, a widzowie poczuli siê oszukani. Serial nie przetrwa³. Przestano j¹ zapraszaæ na wystêpy i wywiady. I to jest powód dla którego, staraj¹c siê przybli¿yæ jej postaæ, nie mo¿na pomin¹æ tego aspektu, a tak¿e dlatego, ¿e dla niej samej to widowiskowe samookreœlenie sta³o siê jednym z najwa¿niejszych doœwiadczeñ jej ¿ycia i wykszta³ci³o w niej nowy rodzaj poczucia humoru; bardziej kostyczny, ostrzejszy, czêsto wrêcz na granicy dobrego smaku, jakby przesta³a siê baæ, bo najgorsze ju¿ mia³a za sob¹. Kiedyœ wspomnia³a w wy-
wiadzie, ¿e kiedy wychodzi³a ostatni raz ze studia po piêciu latach ciê¿kiej, codziennej pracy, zwolniona i upokorzona, pogr¹¿y³a siê nie tylko w czarnej depresji, ale przede wszystkim w poczuciu niesprawiedliwoœci. Nie mog³a siê pogodziæ z faktem, ¿e musia³a zap³aciæ a¿ tak¹ cenê. Nie mog³a odgoniæ myœli, jak bardzo zosta³a niesprawiedliwie potraktowana. I przez los i przez ludzi. Zniknê³a na kilka lat. Przed najgorszym uchroni³a j¹ osoba, która by³a jej wyzwaniem najbardziej zszokowana – jej w³asna mama. Urodzona w 1930 roku, wychowana na Po³udniu, w bardzo tradycyjnym domu, logopedka z zawodu, po przemyœleniu wszystkiego, a szczególnie faktu, ¿e przez czterdzieœci lat taka myœl nawet nie przemknê³a przez jej g³owê – postanowi³a wesprzeæ córkê i pomóc jej, jak to tylko mo¿liwe. Obietnicê wype³ni³a, by³a obecna na œlubie Ellen i sta³a siê aktywistk¹. Drobne ró¿nice Ellen nie mia³a ochoty wracaæ do zawodu. Po prostu – cierpia³a i nie by³o w niej miejsca na nic wiêcej. Ale, dziêki pomocy bliskich, zaczê³a leczyæ depresjê, chodzi³a na terapiê i w pewnym momencie uwierzy³a, ¿e mo¿e jeszcze odbudowaæ swoje ¿ycie. Wyst¹pi³a raz, doœæ nieœmia³o, po trzech latach bez sceny, ale jej prawdziwy powrót, to czas tu¿ po 11 Wrzeœnia, gdy brawurowo zachêca³a widzów do œmiania siê i ¿artowania – na przekór terrorystom. Bardzo inteligentnie zaczê³a te¿ podkreœlaæ, ¿e tak¿e jej stylowe, markowe garnitury, koloro-
we krawaty i œmiech, to jest w³aœnie to, co terroryœci chcieli zniszczyæ. Mia³a ju¿ zupe³nie inn¹ widowniê i nowa widownia to kupi³a. Ludzie pokochali j¹ za te chwile oddechu, za nonszalancjê, za styl i – bo to siê nie zmieni³o – za charakterystyczn¹ dla niej uprzejmoœæ. Jak t³umaczy, jej programy s¹ w³aœnie po to, ¿eby ludziom by³o lepiej. U niej nie wstydzi³a siê zatañczyæ nawet Michelle Obama. Jeden z jej kolegów przyzna³ siê do skrywanego alkoholizmu i zacz¹³ siê leczyæ. Niedawno w trakcie programu zadzwoni³a do prezydenta zapytaæ, czy œcieli ³ó¿ko. Jednoczeœnie z powrotem na scenê, zaczê³a sobie budowaæ tak¿e œwiat pozazawodowy. Zosta³a walcz¹c¹ o prawa zwierz¹t wegank¹, opiekuje siê chorymi, spracowanymi koniami, zachêca, ¿eby w Thanksgiving adoptowaæ indyki, zamiast je zjadaæ, ma stronê internetow¹ „Going Vegan with Ellen”, gdzie publikuje najró¿niejsze pomys³y, kupuje kolejne posiad³oœci. Odbudowana Ellen ju¿ drugi raz prowadzi³a galê rozdania Oscarów, a ka¿dy jej program ogl¹da ponad cztery miliony widzów, dostaje po kilka nagród rocznie. Jej maj¹tek wycenia siê na 60 milionów dolarów i zdaniem Forbes jest jedn¹ z najbardziej wp³ywowych kobiet œwiata. I trzeba naprawdê wprawnego oka, ¿eby zauwa¿yæ, ¿e czasem wydaje siê leciutko nieobecna, zdystansowana, jakby sta³a trochê z boku samej siebie. To jest ta ró¿nica. Ellen poprzednia by³a absolutnie ca³a w tym, co akurat mówi³a.
Aneta Radziejowska
13
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Propozycje dla mieszkañców Greenpointu Jesteœ Polk¹/Polakiem lub masz polskie korzenie? Interesuje Ciê polska kultura i chcesz ciekawie spêdziæ czas? Greenpoint. Przemiany to propozycja dla Ciebie! Greenpoint. Przemiany to seria dzia³añ kulturalno-spo³ecznych, realizowanych od maja do grudnia 2014 na Greenpoincie. W programie znajd¹ siê warsztaty, koncerty, projekcje filmowe oraz akcje s¹siedzkie. Uczestnictwo we wszystkich wydarzeniach jest bezp³atne. Dzia³ania skierowane s¹ do Polaków, osób polskiego pochodzenia oraz wszystkich zaineresowanych polsk¹ histori¹ i kultur¹. W programie: 1. Greenpoint w obiektywie – kurs fotograficzny: warsztaty dla rozpoczynaj¹cych przygodê z fotografi¹ lub chc¹cych doskonaliæ swoje umiejêtnoœci w tej dziedzinie i odkrywaæ Greenpoint poprzez obiektyw aparatu. Start 6 maja. 2. Historia polskiego jazzu – z muzyk¹ i o muzyce: warsztaty dla zainteresowanych histori¹ polskiego jazzu, s³uchaniem dobrej muzyki, wypraw¹ do jednego z najlepszych klubów jazzowych na œwiecie i spotkaniem ze znanymi muzykami nowojorskiej sceny jazzowej. Start 9 maja. 3. Znani i nieznani emigranci – spotkania literacko-historyczne: seria wyk³adów i dyskusji dla zainteresowanych histori¹ polskiej emigracji. Czêœæ spotkañ uœwietni¹ znakomici goœcie – znawcy ¿ycia i twórczoœci wybranych postaci. Start 15 maja. 4. Miêdzypokoleniowy Greenpoint – spotkania i dyskusje w przyjaznym gronie: warsztaty dla otwartych, lubi¹cych siê rozwijaæ i twórczo spêdzaæ czas niezale¿nie od wieku. Start 4 maja. 5. Rusz pionkiem historii – spotkania z histori¹ i grami planszowymi: œwietna okazja do poszerzenia wiedzy o historii Polski, poznania ciekawych ludzi oraz dobrej zabawy z grami planszowymi. W u¿yciu gry: „Bitwa pod Grunwaldem”, „Kolejka”, „Pamieæ 39” i nie tylko! Start 3 lipca. 6. Fotokola¿e – warsztaty fotograficzne dla m³odych: wakacyjna przygoda
z fotografi¹ – m³odzi uczestnicy wciel¹ siê w role fotoreporterów i stworz¹ wizualn¹ historiê Greenpointu. Start 18 sierpnia. 7. Muzyczny Greenpoint – koncerty kameralne na Greenpoincie: seria koncertów kameralnych prezentuj¹cych polskich kompozytorów, polsk¹ muzykê folkow¹, nowatorskie improwizacje, w wykonaniu najwy¿szej klasy nowojorskich muzyków, m.in. z Juilliard School of Music, organizacji Opportunity Music Project i wielu innych. Start 31 maja. 8. Polskie kino na granicy – cykliczne pokazy filmowe na granicy Greenpointu i Williamsburga. Start 17 maja. 9. Œwiêto ulicy – otwarte wydarzenie plenerowe, które odbêdzie siê we wrze-
œniu na Greenpoincie. W programie wydarzenia: koncerty, wystawy, gry i zabawy miejskie i wiele innych atrakcji. Szczegó³owe informacje o programie ka¿dego z wydarzeñ, ich czasu i miejsca znajdziesz na stronie www.cultureshock. pl/program-szczegolowy-greenpoint-przemiany lub w Bibliotece Brooklyñskiej na Greenpoincie przy 107 Norman Ave – przyjdŸ i weŸ ulotkê z dok³adnym programem! Chcesz zg³osiæ swój udzia³ lub masz pytania? Napisz: marta@cultureshock.pl lub zadzwoñ: 646 589 2060. Projekt jest realizowany przez fundacjê Culture Shock w partnerstwie z Bibliotek¹ Brooklyñsk¹ na Greenpoincie, organizacj¹ Opportunity Music Project,
Videology, Pracowni¹ Focusingu. Partnerami medialnymi s¹: Kurier Plus, Dobra Polska Szko³a, Radio Rampa. Projekt jest wspó³finansowany ze œrodków finansowych otrzymanych z Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu na realizacjê zadania „Wspó³praca z Poloni¹ i Polakami za granic¹.” Marta Pawlaczek Vice President of the Board marta@cultureshock.pl tel. +1 646 589 2060 Culture Shock Foundation www.cultureshock.pl tel. +48 22 621 89 66
Matematyczne Kangury w Kurierze cz. 4 Zainteresowanych konkursem odsy³am do poprzednich wydañ Kuriera Plus. Przypominam, ¿e odpowiedzi na pytania nale¿y wysy³aæ pod adres kobomusic@ verizon. net Klasy 1-2 1.Tomek jest wy¿szy od Piotra o 2 centymetry, a od Paw³a o 5 centymetrów. O ile centymetrów Piotr jest wy¿szy od Paw³a? 2.Tata zbiera³ grzyby przez 2 godziny. W ci¹gu pierwszej godziny zebra³ 39 grzybów. Ile grzybów zebra³ w ci¹gu drugiej godziny, jeœli wiadomo, ¿e mama wszystkie grzyby zebrane przez tatê oczyœci³a w ci¹gu 40 minut, czyszcz¹c po 7 grzybów w ci¹gu ka¿dych 5 minut? Klasy 3-4 1. Mateusz i Klara mieszkaj¹ w wie¿owcu. Klara mieszka 12 piêter nad Mateuszem. Pewnego dnia Mateusz poszed³ schodami odwiedziæ Klarê. W po³owie
drogi by³ na 8 piêtrze. Na którym piêtrze mieszka Klara? (4pkt) 2. Dziesiêcioletnia Ola jest szeœæ razy m³odsza od swojej babci. Babcia Oli ma o 14 lat wiêcej ni¿ maj¹ Ola i mama Oli razem. Prababcia Oli ma tyle lat co babcia i mama Oli razem. Ile lat ma prababcia?(5 pkt) Klasy 5-6 1.Adam wybran¹ przez siebie liczbê podzieli³ przez 7. Do otrzymanej liczby doda³ 7 i nastêpnie tak otrzyman¹ liczbê pomno¿y³ przez 7. Otrzyma³ w ten sposób liczbê 777. Jak¹ liczbê wybra³ Adam na pocz¹tku? (4pkt) 2. W czarodziejskiej krainie ¿yj¹ smoki o szeœciu, siedmiu i oœmiu g³owach. Te, które maj¹ 7 g³ów, zawsze k³ami¹, natomiast te, które maj¹ 6 lub 8 g³ów, zawsze mówi¹ prawdê. Pewnego dnia spotka³y siê cztery smoki. Niebieski smok powiedzia³: Razem mamy 28 g³ów, zielony powiedzia³: Razem mamy 27 g³ów,
¿ó³ty powiedzia³: Razem mamy 26 g³ów, a czerwony powiedzia³: Razem mamy 25 g³ów. Jaki kolor skóry mia³ smok, który nie sk³ama³? Klasy 7-8 1.Jeœli zachodz¹ równoœci a-1=b+2=c-3=d+4=e-5, to która jest najwiêksz¹ liczb¹ spoœród a, b, c, d, e? (4pkt) 2. Ka¿dy z piêciu uczniów, obchodz¹cych dziœ urodziny, przyniós³ ze sob¹ cukierki. Okaza³o siê, ¿e ka¿dy mia³ inn¹ liczbê cukierków oraz dowolnych trzech z nich mia³o wiêcej cukierków ni¿ pozostali dwaj. Jaka jest najmniejsza liczba cukierków, któr¹ mogli mieæ ci uczniowie? (5pkt) Klasy 9-10 1. Ile jest liczb o sumie wszystkich swoich cyfr w zapisie dziesiêtnym równej 2010 i iloczynie tych cyfr równym zeru? (4pkt) 2. Ile liczb trzycyfrowych ma tê w³a-
snoœæ, ¿e œrodkowa cyfra jest œredni¹ arytmetyczn¹ dwóch cyfr pozosta³ych? (5 pkt) Klasy 11-12 1. W torbie s¹ kule: niebieskie, zielone i czerwone. Wiadomo, ¿e je¿eli losowo wyjmiemy z tej torby piêæ kul, to na pewno wœród nich bêd¹ co najmniej dwie czerwone i co najmniej trzy bêd¹ w tym samym kolorze. Ile kul w tej torbie jest koloru niebieskiego? (4 pkt) 2. Do tablicy, na której wypisano liczby od 1 do 10, podchodzili kolejno uczniowie i ka¿dy z nich zmazywa³ dwie dowolnie wybrane liczby, a na tablicy zapisywa³ ich sumê pomniejszon¹ o 1. W pewnym momencie na tablicy pozosta³a tylko jedna liczba. Jaka to liczba? (5pkt) Powodzenia!
Bo¿ena Konkiel
14
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
107 Norman Avenue ¯ycie i twórczoœæ Wiosenne nowoœci Krystiany Robb-Narbutt 28 kwietnia o godz. 19-tej odbêdzie siê w YIVO (15 West 16 Street) na Manhattanie spotkanie poœwiêcone ¿yciu i twórczoœci Krystiany Robb-Narbutt - oryginalnej, intryguj¹cej artystki i interesuj¹cej postaci polskiego œwiata kultury i sztuki, zmar³ej w 2006 roku. Krystiana Robb-Narbutt by³a absolwentk¹ warszawskiej Akademii Sztuk Piêknych. Uwiêziona w czasie studiów po Marcu 1968 r. za dzia³alnoœæ w opozycji, bra³a te¿ udzia³ w organizowaniu niezale¿nego ¿ycia artystycznego w Polsce w latach osiemdziesi¹tych. Kontemplacyjny charakter kameralnych kompozycji Krystiany Robb-Narbutt przywo³uje ciszê i skupienie, ale te¿ niepokój. W jej rysunkach i instalacjach dostrzec mo¿na piêtno traumy Holocaustu, prze¿ywanej przez drug¹ generacjê. Ich tematem jest luka, niedopowiedzenie. Enigmatyczne, nieomal abstrakcyjne wizerunki góry z³o¿y³y siê na cykl rysunków, który artystka kontynuowa³a przez ponad dwadzieœcia lat. Robb-Narbutt interesowa³o w jaki sposób tzw. wielka historia zapisana zostaje w ludzkich losach, we fragmentach codziennoœci, najzwyklejszych przedmiotach codziennego u¿ytku, fascynowa³ j¹ tak¿e kicz i sztuka naiwna. Z tej w³aœnie materii tworzy³a swoje obiekty i asambla¿e. Instalacje stworzone pod koniec ¿ycia poœwiêci³a najbli¿szej rodzinie, która zginê³a w warszawskim getcie. Odzwierciedla³y jej osobiste przes³anie i zarazem artystyczne credo: „Wymazywanie jest œmierci¹, wspomnienie ¿yciem”. W 2012 roku ukaza³ siê zbiór esejów o jej sztuce pt: „Krystiana Robb-Narbutt:
u Praca Krystiany Robb-Narbut z 2006 r. Rysunki, obiekty, pracownia”, wydany w 2012 roku przez Fundacjê im. Robb-Narbutt i warszawsk¹ Zachêtê pod redakcj¹ Doroty Jareckiej i Wandy Siedleckiej. Ksi¹¿ka wysz³a te¿ w angielskiej wersji jêzykowej. W spotkaniu w YIVO zorganizowanym we wspó³pracy z Instytutem Kultury Polskiej w Nowym Jorku i ¯ydowskim Instytutem Historycznym w Warszawie wezm¹ udzia³: Marek Bartelik, historyk sztuki, Dorota Jarecka, krytyk sztuki oraz Wanda Siedlecka, artystka. Dyskusjê moderowaæ bêdzie Irena Grudziñska Gross z wydzia³u slawistyki Princeton University. Po dyskusji odbêdzie siê sesja pytañ i odpowiedzi z publicznoœci¹ oraz ma³y poczêstunek. Informacje o wydarzeniu: www.polishculture-nyc.org oraz www.yivo.org
PR
List do redakcji Poni¿szy list przekaza³a nam Anita Po³czyñska Zadro¿na. Jego autorem jest ksi¹dz Andrzej Sañko, który pos³uguje w Illiczewsku, ko³o Odessy na Ukrainie. Obecnie sytuacja jest tam niezmiernie trudna, st¹d ogromna proœba o nasze wsparcie. Zwracam siê z proœb¹ o pomoc ze wzglêdu na niespokojn¹ sytuacjê na Ukrainie, a tak¿e de facto podzia³ naszej diecezji, który nast¹pi³ po wtargniêciu wojsk rosyjskich na Krym. Bez wzglêdu na to, co siê dalej stanie, pozostanê wœród swoich wiernych z trzech parafii, które obs³ugujê. Ale jeœli wczeœniej mog³em jakoœ utrzymywaæ parafiê, i koñczyæ budowê koœcio³a oraz domu parafialnego (w bardzo skromnych warunkach przyjêliœmy latem ub. roku 140 dzieci zaniedbanych i z domu dziecka) wyje¿d¿aj¹c do Polski na misje czy rekolekcje, obecnie jest to niemo¿liwe, a moi parafianie w swoich zak³adach pracy od kilku miesiêcy nie otrzymywali wyp³at i ich rodzinom potrzebna jest pomoc. Dlatego zwracam siê do o pomoc w zaradzeniu tej nieprostej sytuacji. I ju¿ z góry w imieniu w³asnym oraz wdziêcznych wiernych dziêkujê, a jeœli potrzebny bêdzie dokument od ksiêdza biskupa, czy upowa¿nienie ode mnie, proszê napisaæ jaka powinna byæ jego treœæ. Co do naszych planów w nowo wybudowanej œwi¹tyni brakuje wyposa¿enia: o³tarzy, konfesjona³ów, ³awek, ogrzewania, nie mówi¹c o organach, malowid³ach œcien-
nych zamiast bia³ych œcian. Na jednej ze œcian planowany jest fresk przedstawiaj¹cy œwiêtych: Franciszka i Antoniego i malarze-studenci obiecali wykonaæ malowid³a bezp³atnie, ale potrzebne s¹ farby, które nie s¹ tanie. Podobnie jest z figur¹ Matki Bo¿ej na kopule koœcio³a. Wierzê, ¿e nasz koœció³ – jedyna katolicka œwi¹tynia na olbrzymim terytorium – bêdzie godnym i piêknym miejscem dla Pana Boga. Aby tak siê sta³o nie wystarczy naszych wysi³ków i ofiarnej, a tak¿e bezinteresownej pracy parafian. To, co mo¿emy wykonujemy o w³asnych si³ach – stolarz wyliczy³ minimalne koszty wykonania konfesjona³ów (ok. 2000dol.) i ³awek (ok. 3600 dol.), koszt ogrzewania wyniesie ok. 14001900dol. (w zale¿noœci z czego bêd¹ rury i moc kot³a gazowego), pozosta³a równie¿ do wykoñczenia sto³ówka dla biednych dzieci (na razie uda³o siê zbudowaæ tylko fundament). St¹d gor¹ca proœba o pomoc i wdziêcznoœæ wobec Boga dla wszystkich, którzy mimo w³asnych potrzeb z mi³oœci ku Chrystusowi zechc¹ nas wspomóc. Z modlitw¹ przed O³tarzem Pañskim Ksi¹dz proboszcz Andrzej Sañko z Parafianami i Siostrami Zakonnymi 38 09701297771- cell ksiedza ojciecandrus@gmail.com Donacje najlepiej przes³aæ za poœrednictwem Western Union bezpoœrednio na Ukrainê na nazwisko ksiêdza roboszcza Andrzej Sanko.
W³aœnie wróci³am z miasta. Na Park Avenue posadzono czerwone tulipany, drzewa kwitn¹ jak szalone, a na ulicach pojawiIZABELA JOANNA BARRY ³y siê m³ode dziewczyny w letnich sukienkach. Wiosenna pogoda doda³a nam energii i generalnie ³atwiej nam ruszyæ siê z domu. I bardzo dobrze, dlatego ¿e pocz¹wszy od maja nie bêdzie niemal dnia, ¿eby coœ siê nie dzia³o w bibliotece. Dziêki pomocy polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Fundacji Culture Shock organizujemy wielki i bardzo ciekawy program „Greenpoint. Przemiany”. Czego tu nie bêdzie! Koncerty, filmy, wystawy, warsztaty fotograficzne dla doros³ych i osobne dla dzieci, gry planszowe, spotkania literackie! Bêdzie o tym wszystkim mowa w wiêkszym, osobnym artykule, ale ja ju¿ teraz sygnalizujê Pañstwu, byœcie zwrócili uwagê na plakaty, które s¹ rozwieszone w ca³ej dzielnicy i na ulotki, które powinny byæ dostêpne w wielu miejscach. Na stronie Radia Rampa znajdziecie Pañstwo rozmowê o projekcie z koordynatork¹ Mart¹ Pawlaczek i ze mn¹, a wczoraj mówi³yœmy o tym w telewizyjnym programie Nowego Dziennika, który te¿ jest dostêpny na stronie internetowej gazety. PrzychodŸcie Pañstwo, pytajcie, zapisujcie siê i uczestniczcie. Proszê pamiêtaæ, ¿e wszystko, co oferujemy, jest bezp³atne. W dalszym ci¹gu kontynuujemy we wspó³pracy z Lincoln Center sobotnie koncerty raz w miesi¹cu. Najbli¿szy odbêdzie siê 10 maja, o 1 po po³udniu (sobota)
i tym razem zaprezentujemy Pañstwu rytmy latynoskie. „Latin Beat” poprowadzi nas przez stulecia muzyki po³udniowoamerykañskiej. Natomiast w najbli¿szy poniedzia³ek 28 kwietnia, o godz. 17:00, w klubie Awakenings (607 Manhattan Ave) odbêdzie siê spotkanie ze znakomit¹ solistk¹ jazzow¹, Urszul¹ Dudziak. Pani Urszula nie bêdzie œpiewaæ, ale opowie o swojej ksi¹¿ce autobiograficznej „Wyœpiewam wam wszystko”. Bardzo serdecznie na to spotkanie zapraszam. W œrodê, 30 kwietnia, odbêdzie siê ju¿ trzecie spotkanie z cykly „Together with Dewey” i naszym goœciem bêdzie studentka z New School, Jen Kaplan, która wprowadzi s³uchaczy w zagadnienia feminizmu w ortodoksyjnym judaizmie. Ten bardzo ciekawy wyk³ad bêdzie prowadzony w jêzyku angielskim. Do 17 maja przyjmujemy u¿ywane ksi¹¿ki. W tym dniu (sobota) odbêdzie siê wyprzeda¿ ksi¹¿ek i ciast, a dochód przeznaczony bêdzie na cele biblioteczne. Bêdê o tym pisa³a dok³adniej w nastêpnym tygodniu. Wznowiliœmy konwersacje po angielsku. Od tego tygodnia bêd¹ siê one odbywaæ w pi¹tki, od godziny 4 po po³udniu do w pó³ do szóstej. Nasze inne cykliczne spotkania odbywaj¹ siê w znanych Pañstwu terminach: Obamacare w œrody, lekcje komputera we wtorki i czwartki. I, oczywiœcie, jak zwykle oferujemy Pañstwu wiele innych atrakcji, przy czym nie zapominajmy o naszej g³ównej misji – dostarczaniu Pañstwu lektury. I na koniec bardzo smutna wiadomoœæ: dziœ rano, 24 kwietnia, odszed³ od nas Tadeusz Ró¿ewicz. By³ wielkim poet¹, a jego proste wiersze zapada³y dotkliwie w pamiêci czytelników. R. I. P.
Biuro Prawne
ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
15
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
GRUBE
RYBY
i
PLOTKI
Aneta Radziejowska na jeden obiad. Z nich wszystkich jedynie Perry wyrazi³ gotowoœæ udzia³u bez wzglêdu na termin, jest po odwyku od narkotyków, zdecydowanie zwolni³ tempo i zajmuje siê swoim oœrodkiem, w którym stara siê pomagaæ innym w wychodzeniu z na³ogu. Sama Courtney ma za sob¹ intensywny czas. Z mê¿em, Davidem Arquette, wziêli niespodziewanie nawet dla najbli¿szego otoczenia rozwód i dopiero po pewnym czasie wysz³o na jaw, ¿e aktorka zwi¹zana jest z kimœ innym. Obecnie mieszka w Malibu, z czternaœcie lat od niej m³odszym muzykiem z zespo³u Snow Patrol. Kilka dni temu ona i Johnny McDaid przylecieli do Nowego Jorku na Tribeca Film Festival. Pochodz¹cy z Irlandii Johnny jest tak wyraŸnie zakochany, a ona tak pe³na blasku, ¿e fani a¿ jêcz¹ z wra¿enia na ich widok – w sensie dos³ownym. #
u Sofia Vergara. W koñcu wiadomo, kto ile zarobi³ w zesz³ym roku. Wiceprezydent Joe Biden 230 tysiêcy dolarów, Beyonce 56 milionów, Sandra Bullock 63 miliony, a Miley Cyrus 76,5 miliona. Przy czym Miley zarobi³a najwiêcej na swoim kontrowersyjnym wystêpie, w trakcie którego ubrana w lateksowe bikini macha³a wielkim sztucznym palcem i pomalowanym na bia³o, w³asnym jêzykiem, co wywo³a³o taki skandal i zniesmaczenie, ¿e podwy¿szy³o sprzeda¿ wszystkiego, co nagra³a o 124 procent.
¿yciowych wró¿ki podpowiada³y ustalenie ceny sprzeda¿y domu na 30 milionów, ale Shirley po namyœle zdecydowa³a, ¿e tym razem zignoruje ich rady, bo nie chodzi przecie¿ o pieni¹dze, a 18 milionów bêdzie lepszym pomys³em ze wzglêdów numerologicznych. Jak t³umaczy: „Jeden plus osiem to dziewiêæ, zaœ dziewi¹tka oznacza realizacjê i zakoñczenie”, a ona 24 kwietnia obchodzi 80 urodziny i chce wejœæ w nastêpny etap ¿ycia bli¿ej Santa Fe. Zamierza te¿ czêœciej ni¿ do tej pory bywaæ w kinie i spotykaæ siê z przyjació³mi.
# Shirley MacLaine zdecydowa³a siê sprzedaæ posiad³oœæ w Nowym Meksyku, któr¹ naby³a 20 lat temu. Jak twierdzi, miejsce to ju¿ spe³ni³o swoje zadanie. Olbrzymi dom, wyposa¿ony w tarasy i przeszklone œciany oraz pustynne tereny dooko³a mia³y jej u³atwiæ obserwowanie UFO i wchodzenie w stany podwy¿szonej œwiadomoœci. Aktorka twierdzi, ¿e zarówno ona, jak i jej s¹siad wielokrotnie widzieli tam niezidentyfikowane obiekty lataj¹ce. Doradzaj¹ce jej w wielu sprawach
# Sofia Vergara, uwa¿ana za super i absolutnie najseksowniejsz¹ wspó³czesn¹ aktorkê amerykañsk¹ ujawni³a, ¿e dosta³a dos³ownie ataku paniki na planie filmu „Fading Gigolo”, który w³aœnie wszed³ na ekrany. Nawet nie umia³a sobie wyobraziæ trójk¹ta, którego aktywn¹ uczestniczkê mia³a zagraæ. Na szczêœcie jej partnerk¹ w tej komedii – i trójk¹cie – jest Sharon Stone i okaza³o siê, ¿e jeœli chodzi o krêcenie scen erotycznych ma nerwy jak z ¿elaza i w dodatku talent pedagogiczny,
u Shirley MacLaine.
u Courteney Cox.
wiêc sumiennie podpowiada³a, co Sofia ma robiæ i uspokaja³a j¹. Trzecim uczestnikiem tak prze¿ywanej sceny jest John Turturro. Zreszt¹ nie tylko gra. Jest tak¿e re¿yserem i scenarzyst¹. NajwyraŸniej w odwrotnoœci do seksownej i spanikowanej Sofii, on lubi cyfrê 3. # Courteney Cox jest zmêczona. Dok³adniej rzecz bior¹c, umêczy³o j¹ odpowiadanie na ci¹gle to samo pytanie o to, kiedy w koñcu widzowie doczekaj¹ siê nastêpnych czêœci serialu „Przyjaciele”, którego ostatni odcinek powsta³ dziesiêæ lat temu. Graj¹ca w nim rolê Moniki aktorka ¿artuje, ¿e nawet nie mieliby gdzie krêciæ dalszego ci¹gu, bo przecie¿ bezmyœlnie oddali mieszkanie po babci. A powa¿niej dodaje, ¿e pomimo jej starañ nie uda³o siê spotkanie, które chcia³a urz¹dziæ z okazji tej rocznicy. Serialowi przyjaciele – Jennifer Aniston, Lisa Kudrow, Matthew Perry, Matt LeBlanc i David Schwimmer, zreszt¹ zagorza³y przeciwnik robienia nowych odcinków – s¹ obecnie gwiazdami, graj¹ w wielu filmach i trudno ustaliæ konkretny, dobry dla ca³ej szóstki dzieñ nawet
u Laura Prepon. Laura Prepon – niezapomniana Donna z serialu „Lata 70”, a obecnie gwiazda „Orange is the New Black” zdecydowanie zaprzeczy³a plotce, która obieg³a kilka dni temu ca³y œwiat. Oœwiadczy³a mianowicie, ¿e absolutnie i na pewno nie jest nastêpn¹ wybrank¹ Toma Cruise, choæ faktycznie obydwoje nale¿¹ do elity tzw. Koœcio³a Scjentologów.- „Trudno mi uwierzyæ, ¿e taka plotka mog³a w ogóle powstaæ!”- zadziwi³a siê aktorka i stwierdzi³a, ¿e to zapewne: „efekt braku wiedzy na temat religii, któr¹ wspólnie z Tomem wyznajemy, a tymczasem ani ja nie jestem nastêpn¹ kobiet¹ Toma, ani scjentologia nie jest wrogo nastawiona do spo³ecznoœci LGB”. Plotka zapewnia³a, ¿e Laura i Tom spotykaj¹ siê od piêciu miesiêcy, ale trzymaj¹ to w ukryciu. Poniewa¿ aktorka zaprzeczy³a, wiêc oczywiœcie nie mo¿na te¿ wykluczyæ, ¿e plotka powsta³a wy³¹cznie dlatego, ¿e Laura, jak wszystkie by³e kobiety Toma, jest wy¿sza od niego i to du¿o. # Nawiasem mówi¹c Prepon przez wiele lat by³a zwi¹zana z aktorem znanym z serialu „Malcolm in the Middle”, a scjentolog Christopher Masterson jest bratem Danny Mastersona, który gra³ w „Latach 70” rolê Stevena. To on namówi³ Laurê na scjentologiê. Trzy lata temu Danny poœlubi³ Biju Phillips, te¿ jak najbardziej aktorkê i scjentolo¿kê. I Laura i Danny starali siê bardzo, ¿eby scjentologiem zosta³ tak¿e Ashton Kutcher, ale konsekwentnie odmawia³. Natomiast kilka lat temu sta³ siê wyznawc¹ samozwañczego rabina Berga i jego pop-kaba³y. I tak krêci siê ten œwiat. ❍
16
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Pi¹tek w kinie
Krzysztof K³opotowski
Ceglane pa³ace
Wprawdzie Detroit jest miastem zbankrutowanym, ale mo¿e dorabiaæ na pokazywaniu œwiatu swojego upadku. Najnowszej okazji dostarcza film „Brick Mansions”. Jest to wehiku³ zmar³ego gwiazdora kina akcji Paula Walkera, który zgin¹³ z katastrofie samochodowej, jako pasa¿er porsche w listopadzie ubieg³ego roku. Aktor zdoby³ s³awê g³ównie dziêki serii filmów „Fast and Furious”; w przysz³ym roku wyjdzie na ekrany siódmy film z tego cyklu, w którym rolê dokoñczyli jego dwaj bracia. „Brick Mansions” to amerykañska przeróbka znakomitego, francuskiego fil-
mu „13 Dzielnica” sprzed oœmiu lat. Tamten film wprowadzi³ na ekrany sztukê pokonywania przestrzeni miejskiej zwan¹ „parcour”, oraz jej twórcê i mistrza Davida Belle. Widaæ tu cz³owieka sprowadzonego, albo wyniesionego – jak komu pasuje – do poziomu szympansa pokonuj¹cego d¿unglê, a w tym wypadku miejsk¹ d¿unglê; wtedy getta Pary¿a, teraz Detroit. Film otwiera efektowna sekwencja ucieczki „Lino” (David Belle) przed bandziorami narkotykowymi, którym ukrad³ towar, a¿eby go zniszczyæ, bo to dobry cz³owiek. W trakcie fabu³y „Lino” zostaje parterem „Damiena”, policjanta najlepszego
191 Huron Street Luksusowe mieszkania do wynajêcia w nowym budownictwie. Przestronne apartmenty z balkonami, pod³¹czeniami do pralki i suszarki (dodatkowo pralnia w piwnicy), prywatnymi pomieszczeniami gospodarczymi w piwnicy. Dach do wspólnego u¿ytkowania. Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development
610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788
60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068
OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ
www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers
z najlepszych. To w³aœnie Paul Walker we w³asnej osobie. Trzeba przyznaæ, ¿e chocia¿ David Belle jest lepszy, to Walker dotrzymuje mu kroku. Nic dziwnego, skoro w œwiecie realnym ma br¹zowy pas jui-jitsu brazylijskiego a poœmiertnie przyznano mu czarny. Fabu³a polega na tym, ¿e „Damien” ma rozbroiæ bombê neutronow¹, która dziwnym trafem znalaz³a siê w getcie, przeznaczonym do rozbiórki. Bomba neutronowa ma ³adunek j¹drowy, ale niszczy g³ównie bardzo silnym promieniowaniem tzw. si³ê ¿yw¹, czyli ludzi. Bomba wpad³a w rêce okrutnego szefa handlarzy narkotyków „Tremain” (gra go
hip-hopowiec imieniem RZA). A co dalej, trzeba zobaczyæ w kinie. Wspó³scenarzyst¹ filmu jest Luc Besson, z Bibi Naceri, podobnie jak w „13 Dzielnicy”. Udzia³ Bessona zapowiada dobre kino akcji ze œladami inteligencji. Film jest jednak gorszy od swego pierwowzoru, mo¿e dlatego, ¿e tamten film dzia³ siê w getcie paryskim, nadaj¹c fabule œwie¿y wygl¹d. A getta amerykañskie ju¿ siê w kinie opatrzy³y. Paul Walker gra tu WASP-a. Razem z Francuzem z Karaibów (David Belle) zaprowadza porz¹dek w œwiatku zepsutych Murzynów, i wrêcz na ich ¿yczenie zostaje szeryfem. Ale ¿eby nie by³o rasizmu, robi porz¹dek równie¿ z bia³¹, skorumpowan¹ elit¹ w³adzy. Zastanawiam siê tylko, jaki jest bilans moralno-kulturalny takich filmów. Wprawdzie zwykle siê koñcz¹ na nutê pozytywn¹, ale przecie¿ przewa¿a w nich kult przemocy. Jest bardziej efektowny ni¿ dobre uczynki. Do publicznoœci tych filmów du¿o silniej przemawia dzikie mêstwo ni¿ œwiête sk³onnoœci. A takie sk³onnoœci mia³ przecie¿ sam Paul Walker. Wychowany w rodzinie mormonów, zosta³ ostatnio „chrzeœcijaninem bezwyznaniowym”, jak okreœli³ siê w prasie. Powiedzia³ te¿, ¿e nie rozumie ateistów. Bo kiedy surfuje w morzu albo snowborduje po œniegu i jest blisko natury, to myœli sobie „kto móg³by wierzyæ, ¿e nie ma Boga. Myœli te¿ o tym, ¿eby zmieniæ kierunek swego ¿ycia po 40-tce. Jednak widocznie by³y wobec niego inne plany na górze, skoro zgin¹³ w wypadku w³aœnie w takim wieku. Mówi¹, ¿e „wybrañcy bogów umieraj¹ m³odo”. Paul Walker na pewno by³ wybrañcem publicznoœci, maj¹c na fecebooku 30 milionów „lajków”. ❍
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Nowojorskie sylwetki
17
Halina Jensen
Os³awiona Maria Monk Urodzona w Kanadzie, Maria Monk (1817-49), przedstawia³a siê w Nowym Jorku jako Joanna D'Arc protestantyzmu. 19-letnia dziewczyna przyby³a tu z Montrealu w towarzystwie fanatycznego pastora. William Hoyot z ca³ego serca nienawidzi³ papistów jak wrogowie Rzymu okreœlali wówczas katolików. Nawi¹zuj¹c do czasów procesu czarownic z Salem, doskonale dobrana para znalaz³a pos³uch wœród wielu nowojorczyków, którzy uwa¿ali siê – i nie bez kozery – za ludzi oœwieconych. Posiadaj¹c wyj¹tkowy dar s³owa i znaj¹c bardzo dobrze jêzyk angielski, Maria sama prowadzi³a swoj¹ krucjatê. Szacowny z pozoru, pastor zaledwie jej wtórowa³, powtarzaj¹c dla podkreœlenia, nie tylko co celniejsze, ale i budz¹ce uzasadnion¹ grozê, sentencje. Wykorzystuj¹c swój autorytet jako osoba duchowna, uwiarygodni³ on Mariê Monk jako by³¹ zakonnicê. Stanowczo potwierdzi³, i¿ jako 15-letnia nowicjuszka wst¹pi³a ona do zgromadzenia sióstr pod nazw¹ Hotel Dieu (bo¿y). Ratowa³a siê st¹d ucieczk¹ dla ocalenia swojej duszy przed potêpieniem, oskar¿aj¹c nieszczêsne zakonnice o pope³nianie wszystkich grzechów g³ównych. Siêgaj¹c tu do dekalogu, ³atwo je sobie wyobraziæ. Z luboœci¹ je przytacza³a, wcale nie unikaj¹c drastycznych i ca³kowicie zmyœlonych szczegó³ów. Towarzysz¹cy jej William Hoyot wydawa³ wtedy okrzyki zgrozy po ka¿dej sentencji. Choæ poniewczasie, to prawda wysz³a wreszcie na jaw. Jak siê znacznie póŸniej okaza³o, Maria Monk zna³a to, sk¹din¹d bardzo szacowne zgromadzenie, jedynie ze s³yszenia. Zarówno naiwny, jak i ³atwowierny pastor pozna³ j¹ na ulicy, gdy sprzedawa³a swoje – ponoæ wcale niema³e wdziêki – targuj¹c siê zawziêcie o ka¿dy grosz z potencjalnym klientem. Opowiedzia³a mu wtedy ³zaw¹ historyjkê o przejmuj¹cym j¹ g³odzie i ubóstwie, w któr¹ on œwiêcie uwierzy³. Najwidoczniej posiada³a nie tylko wyj¹tkowy seksapil, ale i szczególn¹ zdolnoœæ do hipnotyzowania swoich s³uchaczy. Nic dziwnego, i¿ zdecydowanie przewa¿ali wœród nich mê¿czyŸni. Kobiety znaj¹ lepiej swoj¹ p³eæ. Antykatolicka krucjata pozwoli³a zdobyæ obojgu du¿e pieni¹dze, które wrzucano do puszek po zakoñczeniu ka¿dego spotkania. U³atwi³a im te¿ opublikowanie wspólnej i bardzo poczytnej ksi¹¿ki pt. „The Awful Disclosures of Maria Monk”. Zarówno ca³kowicie zak³amane, jak i wyj¹tkowo obrzydliwe „wyznania” nale¿a³y do najgorszych paszkwilów w amerykañskiej historii. I choæ wydaje siê to niewiarygodne, to ksi¹¿ka rozesz³a siê w 30. tysi¹cach egzemplarzy, przynosz¹c autorce bardzo du¿y dochód. Niejeden wielki pisarz z tych czasów,
jak chocia¿by Allan Edgar Poe, móg³ tylko sobie pomarzyæ o takim nak³adzie. Jednym z najwa¿niejszych sponsorów Marii Monk okaza³ siê wielce szacowny doktor teologii. Fanatyczny pastor William C. Brownlee nale¿a³ do zreformowanego Koœcio³a Holenderskiego, który stanowi³ spuœciznê po pierwszej kolonii w Nowym Œwiecie, jak¹ by³ niegdyœ Nowy Amsterdam. W. C. Brownlee sta³ siê za³o¿ycielem „Society for Diffusion of Christian Knowledge”. Obszerne cytaty z wyznañ Marii Monk znalaz³y siê w jego ksi¹¿ce, zatytu³owanej „The Poppery”. Oskar¿a³ w niej nie tylko Rzym, ale i wszystkich kolejnych papie¿y o wszelkie mo¿liwe nieprawoœci. Nic wiêc dziwnego, i¿ ¿onaty pastor przygarn¹³ pod swoje skrzyd³a Mariê Monk. Zarówno rozs¹dna, jak i nader przezorna ma³¿onka doœæ szybko i pod byle pretekstem usunê³a przystojn¹ dziewczynê ze swego domu. Wieœæ o krucjacie Marii Monk dotar³a w koñcu do Kanady. Mowi¹c prawdê o swojej córce, jej matka stara³a siê j¹
usprawiedliwiæ za wszelk¹ cenê, przypisuj¹c szerzone przez ni¹ k³amstwa jako skutek bardzo powa¿nego urazu g³owy w dzieciñstwie. Wyda³a tak¿e oœwiadczenie, ¿e jej córka nigdy nie wst¹pi³a do zakonu. Przy okazji publicznie potêpi³a Williama Hoyta, który usi³owa³ jej daæ 500 dolarów za z³o¿enie falszywego oœwiadczenia w tej wa¿nej kwestii. Ca³kiem byæ mo¿e, i¿ ów wypadek mia³ rzeczywiœcie takie nastêpstwa, skoro delikwentka œwiêcie wierzy³a w swoje urojenia. Przyrzek³a przecie¿ kiedyœ swoim stronnikom, i¿ udowodni wysuwanie przez siebie oskar¿enia czarno na bialym, jeœli pod¹¿¹ oni za ni¹ do Montrealu. A jak siê wydaje, w przeciwnym wypadku, czyli w roli oszustki nie mia³aby ona takiej si³y przekonywania sk¹din¹d przecie¿ inteligentnych i wykszta³conych ludzi, acz mocno uprzedzonych do katolicyzmu. Wypada tu zacytowaæ s³ynne powiedzenie: – The medium is the message – jak orzek³ niegdyœ Martin Macluhan i trudno mu nie przyznaæ racji. Dowiaduj¹c siê wreszcie prawdy, W. C.
Brownlee poszed³ do canossy, publicznie wyrzekaj¹c siê swojej podopiecznej. Sprytna dziewczyna bez trudu oczarowa³a jego praw¹ rêkê. By³ nim m³ody pastor John L. Slocum, który okaza³ siê tak¿e wyj¹tkowo twardym biznesmenem. W 1837 roku wytoczy³ on sprawê o dodatkowe pieni¹dze dla autorki wydawnictwu Harper, które opublikowa³o ksi¹¿kê Marii Monk. Okaza³o siê bowiem – i nie wiedzieæ czemu – i¿ znaczn¹ czêœæ wyp³aty zgarnê³o stowarzyszenie prowadzone przez W. C. Brownlee. Przegrali obydwoje z kretesem ca³¹ sprawê, gdy wysz³o na jaw, i¿ ksi¹¿ka zawiera³a same k³amstwa i kalumnie. O zwrocie pieniêdzy nie by³o jednak mowy, skoro szacowne sk¹din¹d wydawnictwo nie zada³o sobie trudu, aby dotrzeæ do prawdy przed wydaniem tej pozycji. Z wielk¹ satysfakcj¹ napisa³ o tym popularny „New York Herald”. W artykule powiêconym procesowi, redaktor naczelny oœwiadczy³ t³ustym drukiem, i¿ Maria Monk” is an imposter and her book and all its essential features are calumnies. Dosta³o siê przy tej kazji pastorowi Brownlee i jego stowarzyszeniu. Jak ka¿e paradoks, ksi¹¿ka nadal sz³a jak woda, uzyskuj¹c nawet dodruk. Sprytna dziewczyna wyjecha³a do Filadelfii, poszukuj¹c tu kolejnego protektora w duchownej sukience. By³ nim dr teologii George Sleigh zaprzyjaŸniony z Brownleem i równie naiwny jak on. ¯¹daj¹c przysiêgi od kolejnego protektora, zdradzi³a mu w wielkiej tajemnicy, i¿ zosta³a porwana przez zakonników i trzymana w zamkniêciu przez kilka miesiêcy, cierpi¹c jak potêpieniec. Uda³o jej siê uciec i przedostaæ w przebraniu do Filadelfii, gdzie równie¿ panowa³y antykatolickie nastroje. Jej nowe „mêczeñstwo” zosta³o opisane w drugim tomiku wyznañ pt. „Further Disclosures of Maria Monk”. Kolejna ksi¹¿ka sz³a równie¿ jak woda. Przedsiêbiorczy i nieuczciwy Slocum pod¹¿y³ za swoj¹ kochank¹. Oszuka³ j¹ haniebnie po wyjeŸdzie do Wielkiej Brytanii. Fa³szuj¹c podpis Marii Monk na fikcyjnym zrzeczeniu siê praw autorskich, sprzeda³ wszystkie, dotycz¹ce jej tomików loñdyñskiemu wydawnictwu. Zgarn¹³ w ten sposób honoraria do swojej kieszeni. Szacowny dr Sleigh przejrza³ wreszcie na oczy, wydaj¹c w³asnym sumptem pamflet, ujawniaj¹cy prawdê o Marii Monk. Okryta nies³aw¹ kobieta wróci³a do Nowego Jorku, staj¹c siê tutaj dobrze p³atn¹ prostytutk¹. Przy³apana na powa¿nej kradzie¿y w 1849 roku, zmar³a w wiêzieniu. Jej œmieræ nie doczeka³a siê ¿adnej wzmianki w gazetach. Z tej dawnej historii wyp³ywa aktualny równie¿ wspó³czeœnie wniosek – Jak¿e szybko przemija zarówno s³awa, jak i nies³awa na tym ludzkim œwiecie. ❍
18
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Nowa
powieϾ
w
odcinkach
Liliana Arkuszewska
Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów
Szum, ha³as, a zarazem b³oga atmosfera bujnej przyrody. Samo s³owo „oczarowanie” nie wystarcza, by okreœliæ wra¿enie, kiedy po raz pierwszy wchodzê w amazoñsk¹ d¿unglê. Wœród gêstej zieleni kwiaty o dziwacznych kszta³tach i kolorach. Tajemnicze orchidee wygl¹daj¹ jak przyczajone tygrysie oczka. Motyle barwniejsze ni¿ jakiekolwiek kwiaty. Kolibry mniejsze i barwniejsze ni¿ motyle, machaj¹ skrzyde³kami tak szybko, ¿e zamiast skrzyde³ widaæ delikatn¹ mgie³kê. Groteskowe ptaszyska, które nie æwierkaj¹ cicho jak nasze wróbelki, tylko wydzieraj¹ siê prowokuj¹co, ¿eby zwróciæ na siebie uwagê. Z drzewa na drzewo skacz¹ ma³py. Zatrzymujemy siê przy kar³owatym, gêsto rozga³êzionym drzewie, na którym rosn¹ ¿ó³te owoce wielkoœci orzechów w³oskich. Mama chwyta jeden z nich, zrywa i przyk³ada do buzi, ¿eby spróbowaæ. W jednej sekundzie podbiega do niej przewodnik i szybkim ruchem wytr¹ca go z jej rêki. – Baœka! Wszystkiego chcesz próbowaæ. Nie s³ysza³aœ, co on w³aœnie mówi³? Ten owoc to podobno straszna trucizna! – kipi Eliza. – Ojej! No widzisz, ale bym narobi³a! Ju¿ niczego nie bêdê tu dotykaæ. – On te¿ ostrzega³, ¿eby nie potrz¹saæ liœæmi. Czêsto pod nimi siedz¹ paskudne paj¹ki, które k¹saj¹ wœciekle, a¿ do bólu. Niektóre uk¹szenia s¹ œmiertelne. Pamiêtaj, ¿e d¿ungla jest podstêpna i niebezpieczna. To nieokie³znana dzicz; wci¹¿ czyha na cz³owieka z setkami niespodzianek. Po tym incydencie zdajê sobie sprawê, ¿e nie jestem ani w parku, ani w zoo. Czujê siê spiêta. Co jakiœ czas s³yszê za sob¹ œwist maczety. Nie ogl¹dam siê jednak, tylko patrzê uwa¿nie pod nogi. Œcie¿ka jest w¹ska, miejscami zaroœniêta. Gdzieniegdzie obrzydliwe roje czerwonych jak krew mrówek. Uwa¿am, ¿eby na nie nie nadepn¹æ. Przechodzimy przez ma³y drewniany mostek, coraz bardziej zapuszczamy siê w tropikaln¹ gêstwinê. W pewnym momencie s³yszê sycz¹cy dŸwiêk. Spogl¹dam w bok. Tu¿ obok mnie u brzegu œcie¿ki z g¹szczu liœci i kwiatów wy³ania siê wyprê¿ona, gotowa do ataku ¿mija – ¿ó³ta w br¹zowe plamy. Patrzy na mnie wyba³uszonymi, œmia³ymi oczami. Z pyska wystaje jej cieniutki, wibruj¹cy czarny jêzyk. Stajê jak wryta i wo³am z przera¿eniem: – Mamo! Jacques ju¿ przy mnie. Œmia³o chwyta mnie za rêkê. Patrzy mi prosto w oczy, przyk³ada do ust wskazuj¹cy palec. – Relax and don’t move*. Rozumiem, co do mnie mówi. Serce ³omocze mi ze strachu, ale siê nie ruszam. Oddech mi siê zaklinowa³. Nogi wros³y w ziemiê, a oczy pytaj¹: co dalej? Natychmiast podbiegaj¹ dwaj przewodnicy i wymachuj¹c maczetami, p³osz¹ zdradliwego gada. Jacques tuli mnie i uspokaja. Powoli dochodzê do siebie. Obracam g³owê, spogl¹dam na mamê, która te¿ skamienia³a stoi kilka kroków od nas. Pozostali przygl¹daj¹ siê i czekaj¹ cierpliwie. – Ok – otrz¹sam siê, gotowa do drogi. Idziemy dalej. Jaques nie odstêpuje mnie na krok. Czujê, ¿e jestem pod opiek¹, ale mimo jego bliskoœci uwa¿nie roz-
gl¹dam siê na prawo i lewo, w górê na ga³êzie, w dó³ pod nogi, czujna na ka¿dy szelest i na ka¿dy ruch. Zatrzymujemy siê przy starym drzewie. Przewodnik wskazuje du¿¹ nas³onecznion¹ dziuplê, a w niej przepiêkne storczyki. Mocno czerwone, grube, sztywne blaszki liœciowe, jak sk¹pane w wosku. Z boku w koronach drzew inne, ¿ó³to-bia³e lwie paszcze, tak po³yskliwe i jêdrne, ¿e wygl¹daj¹ jak sztuczne. Urzekaj¹co piêkne, wydzielaj¹ aromatyczn¹, subteln¹ woñ. Fascynuj¹ce. Podziwiamy wszyscy, ale nie dotykamy. Zachwycamy siê ich widokiem. S³ysz¹c œmiechy dzieci, orientujê siê, ¿e wracamy do Sinchimy. Niebo robi siê ciemne i zaczyna padaæ. Wiêc w te pêdy do domków, by schroniæ siê przed deszczem. Stojê przy oknie i patrzê na spadaj¹ce wielkie krople. W ci¹gu kilku sekund zrywa siê tropikalna ulewa. – Ale nam siê uda³o! Z nieba spada œciana wody. Mama zdejmuje kalosze i k³adzie siê na ³ó¿ku. Wilgoæ nie do opisania. Cia³o klei siê do ubrania. Koniecznie muszê to z siebie zrzuciæ i umyæ siê. Przyda³by siê prysznic, ale z braku laku… Dobrze, ¿e chocia¿ jest miednica. Na moment k³adê siê obok mamy i przymykam oczy. Odp³ywam w b³ogoœæ. Wystarczy³o tych kilka minut, bym nabra³a si³, by œwiat siê zmieni³ – œwieci s³oñce, a po deszczu ani œladu. – Gotowe? Czas na posi³ek. Czujecie te zapachy? Ju¿ coœ dla nas pichc¹ – to Jadzia pogania. – Tak, gotowe. Pachnie smakowicie – odpowiada mama. – Poczekaj, jeszcze wezmê torbê. – A na co ci tu torba? – No jak to?! Pamiêtasz, co mówi³ Kazio? Mam tu butelczynê. – O, zapomnia³am! Dobrze, dobrze. Po obiedzie sobie golniemy. W jadalni gwarno. Nasi siedz¹ ju¿ przy d³ugim stole i nak³adaj¹ na talerze pachn¹ce potrawy. Ryby ob³o¿one æwiartkami palty (awokado) i limonek, ry¿ posypany ostr¹ papryk¹ aji. Zabieram siê do jedzenia. Uwielbiam paltê, ale ryba?… Te¿ mo¿e byæ. Tu wszystko smakuje! – Obróæ siê i spójrz na grill – szturcha mnie Eliza. Na patelni sma¿¹ siê wielkie jak pasikoniki czarne mrówki. – To s¹ tutejsze delicje. – Dziêkujê, ale nie skorzystam. – No coœ ty! Trzeba spróbowaæ – podœmiewa siê mama, gdy na stole l¹duj¹ mrówy. Pierwsza nak³ada sobie trzy robale. Siedz¹cy z nami Indianin pokazuje, jak nale¿y je jeœæ. Po chwili mama raczy siê odw³okiem, Jadzia pod¹¿a za ni¹, Eliza te¿. Reszta towarzystwa tak¿e nabiera odwagi. Jaques nachyla siê nad talerzem, zajadaj¹c te obrzydlistwa. Zadowolony puszcza oko. A ja, ¿eby mi siê obiad nie cofn¹³, ³apiê za butelkê i do plastikowych kubków wlewam wyborow¹. Amerykanie patrz¹ zaintrygowani. Tym razem Jacques nie odmawia, chwyta za „wodê ognist¹”, wznosz¹c toast. – Salud everybody! Wypijaj¹ wszyscy. Krzywi¹ siê i otrz¹saj¹. Pochrz¹kuj¹ w rytm muzyki wygry-
wanej na fletach, piszcza³kach i bêbenkach. Rozbawieni prosz¹ o wiêcej wódki. – Ojej, grajkowie ju¿ siê zbieraj¹ – usta Jadzi wykrzywione w podkówkê. – Nic siê nie martw, zobacz, w³¹czaj¹ magnetofon. Disco w amazoñskiej d¿ungli, to ci dopiero ewenement. Bonnie i Frank podrywaj¹ siê do tañca. Rytmicznie podryguj¹c, do³¹czaj¹ George z Jadzi¹. Dopiero pierwsza piosenka, a ju¿ ca³a ferajna tañczy szybkie salsy. W pewnym momencie zrobi³o siê ciemno, jakby ktoœ grubymi zas³onami przys³oni³ niebo. Zadziwiaj¹co szybko dzieñ zamieni³ siê w noc. Nad nami œwieci ksiê¿yc i mnóstwo gwiazd. M³oda Indianka stawia na stole ma³e latarenki. Z taœmy p³yn¹ romantyczne piosenki Julio Iglesiasa. Jaques bierze mnie za rêkê, wyprowadza na deski, obejmuje wpó³ i mocno przytula. S³yszê jego oddech, czujê ciep³o cia³a, przymykam oczy. Ko³yszemy siê w takt muzyki. Jego d³onie powoli wkradaj¹ siê pod opadaj¹c¹ na d¿insy bluzkê i zatrzymuj¹ na moich biodrach. Jeszcze mocniej mnie œciska, ca³uje po szyi. Czujê, jak b³ogoœæ rozlewa siê po ka¿dym zak¹tku mego cia³a. Dr¿ê jak struna drgniêta ³agodnym muœniêciem smyczka. On, patrz¹c namiêtnie b³êdnymi oczyma, wlepia we mnie wzrok pe³en pragnienia. Z transu wytr¹caj¹ nas ¿wawsze rytmy nastêpnej melodii i g³os cicerone: – Poniewa¿ jest pe³nia ksiê¿yca, mo¿emy pop³yn¹æ na nocn¹ wyprawê po rzece – proponuje, a my chêtnie przyjmujemy wezwanie do nowej przygody. Jacques mnie nie odstêpuje. Jest ch³odno, wieje lekki, orzeŸwiaj¹cy wiatr. P³yniemy bardzo wolno. W górze b³yszczy ogromna srebrzysta tarcza, a jej replika w wodzie. Jest zadziwiaj¹co widno. Przed paroma godzinami podziwia³am ten œwiat; ale¿ odmiennie odbiera siê go w nocy. Spodziewa³am siê ciszy, a zewsz¹d rozlega siê wrzawa. D¿ungla nie œpi. Ma³py wydaj¹ przenikliwe wrzaski, a ptasi chór g³oœno wtóruje. Siedz¹c w ³odzi na ³awkach, z wyba³uszonymi oczami wpatrujemy siê w czarn¹ œcianê drzew i chaszczy. Przewodnicy oœwietlaj¹ latarkami tafle ciemnej wody. Robi¹ to ostro¿nie, momentami wskazuj¹ wi¹zk¹ œwiat³a na p³yn¹ce wê¿e. Na ³odzi cisza, s³ychaæ tylko miarowy plusk wiose³. Dziewczyny s¹ Ÿdziebko przera¿one. Mnie te¿ zaczyna ogarniaæ lêk, przysuwam siê bli¿ej do Jacquesa. Po rzece nios¹ siê z oddali g³osy bêbnów i indiañskie œpiewy. Ca³oœæ tworzy wra¿enie wielkiej wyprawy w nieznane. Zataczamy szerokie ko³o i mam wra¿enie, ¿e wracamy, bo ksiê¿yc zostaje z ty³u. Wszyscy zwykle bardzo rozmowni, milcz¹. Ciszê niespodziewanie przerywa Jadzia: – Ta rzeka i d¿ungla maj¹ potworn¹ si³ê i czarown¹ moc, bo nawet my z cywilizowanego œwiata czujemy siê tutaj maluczcy. Nie wiem jak wy, ale ja siê bojê. – Ja te¿ – dodaje mama. Dobijaj¹c do brzegu, ponownie siê o¿ywiamy. – Wystarczy emocji na dzisiaj – oœwiadcza Jadzia, a mama jej przytakuje: – Te¿ mam dosyæ.
odc. 14 – ChodŸcie jeszcze na drinka – namawia Eliza. – Pogadamy i rozluŸnimy siê przed spaniem. Siadamy przy stole w wielkiej drewnianej chacie. Po jednym g³êbszym mama idzie spaæ. Reszta towarzystwa entuzjastycznie dzieli siê wra¿eniami minionego dnia, Eliza robi za t³umacza. Jacques sadza mnie bokiem na swoich kolanach. G³aszcze moje plecy. RozluŸnia mnie. Powraca b³ogoœæ. Siêgam po papierosa, on pali skrêta o dziwnie ostrej woni. Podejrzewam, ¿e to marihuana. Odurzony przyk³ada twarz do mojej szyi i muska czule. Tak czule, ¿e ca³y dr¿y z podniety. Zapach jego cia³a i powietrze tropiku rozk³adaj¹ mnie totalnie. Patrzymy na siebie, po¿eraj¹c siê wzrokiem. Uczucie pragnienia jest tak silne, ¿e w tym momencie doskonale rozumiemy siê bez s³ów. Poddajê siê chwili, przymykam powieki. Jego palce pieszczotliwie przeczesuj¹ moje w³osy z tak¹ namiêtnoœci¹, ¿e czujê siê s³aba, obezw³adniona si³¹ po¿¹dania. Podœwiadomie wzdryga mn¹ wewnêtrzny impuls. Wyrywa z grzesznego, niebezpiecznego nastroju. Wyzwalaj¹c siê z jego jarzma, wstajê, a Jacques za mn¹. Przypieraj¹c go do siedzenia, patrzê mu prosto w oczy i szepcê: – Please, stop – obracam siê na jednej nodze i w poœpiechu uciekam do domku, maj¹c wra¿enie, ¿e ziemia usuwa mi siê spod stóp. Padam na ³ó¿ko. Zamroczona le¿ê na wznak jak k³oda, wpatrzona w jeden punkt. Oddycham g³êboko. W g³owie kot³uj¹ mi siê myœli. Walczê ze sob¹, ¿eby odeprzeæ doznania, które ca³kowicie zaw³adnê³y moim cia³em, nie mogê zasn¹æ. Wstajê i podchodzê do okna. Stygnê. Robi mi siê zimno i dostajê dreszczy. Wracam do ³ó¿ka, nakrywam siê przeœcierad³em po uszy. Zwijaj¹c siê w k³êbek, t³amszê emocje. Zasypiam. Rano budzi mnie s³oñce i nieustaj¹cy ha³as d¿ungli. Upa³ od wczesnych godzin. Op³ukujê siê wod¹, wspominaj¹c wczorajszy wieczór. „Jak ten tropik obezw³adnia, jak¹ ma magiczn¹ si³ê” – zastanawiam siê ze zdziwieniem, ale czujê siê silna, pewna, ¿e ju¿ wiêcej nie dam siê ponieœæ podobnym pokusom. Przy œniadaniu ju¿ ma³e poruszenie. Bonnie czyta przestrogi w turystycznym przewodniku. – Tu faktycznie nie wolno niczego dotykaæ i bez gumiaków lepiej po tej ziemi nie st¹paæ. Pos³uchajcie! – poprawia na nosie okulary. – „W d¿ungli Amazonki ¿yj¹ isangue, ma³e kleszczyki, siedz¹ce licznie na ŸdŸb³ach chwastów dooko³a ka¿dej chaty. Wystarczy tylko raz przejœæ przez zielsko lub choæby z lekka je potr¹ciæ, a isangue w³a¿¹ na cia³o i w¿eraj¹ siê w skórê. S¹ jasnoczerwone, ale tak ma³e, ¿e go³ym okiem prawie niewidoczne, za to powoduj¹ takie swêdzenie, ¿e w nocy nie mo¿na wytrzymaæ.
Liliana Arkuszewska
Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?
19
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Podwójne ¿ycie Weroniki K.
Pisanki Chwalê nadejœcie maja. Tego nag³ego cudu, który przyobleka pozimow¹, poœmiertn¹ nagoœæ ziemi. Przyodziewa szkielet z b³ota, badyli i zeW ERONIKA K WIATKOWSKA sz³orocznych resztek. Jak ³aska przenajœwiêtsza sp³ywa z niebios z³otawy py³, mg³a zielonkawa i godzina za godzin¹, dzieñ za dniem tê¿eje w listowie, skrapla siê i krystalizuje w ruñ, przenika w g³¹b ziemi i niczym nadprzyrodzony katalizator uwalnia z niej ciep³e zapachy.* Jezus zmartwychwsta³. Alleluja. Ziemia podnios³a siê z kolan. Wyda³a pierwsze, zielone pêdy. Sp³ynê³a kolorem. Dzwony koœcio³a przywo³a³y wiernych. Religii. A mo¿e tylko - albo a¿ - tradycji. Odœwiêtni. Pod rêkê. Z pe³nymi koszami. Spieszyli do œwi¹tyni. Wzbudzaj¹c konsternacjê wœród hipsterów s¹cz¹cych sojowe latte w kawiarni na rogu. Ch³opak z rogowych oprawkach zapyta³, co nios¹ pod bia³ymi serwetami. Ale nikt mu nie odpowiedzia³. Kupi³am pêk tulipanów. I kwitn¹c¹, czereœniow¹ ga³¹Ÿ. Omija³am polskie sklepy gor¹czkuj¹ce wielkanocn¹ przepychank¹. Wypi³am œwie¿o wyciœniêty sok ze œwie¿o obranego buraka i zahaczy³am ga³êzi¹ niem³odego mê¿czyznê, który bardzo siê ucieszy³. Bo dawno ¿adna kobieta nie drapa³a go po plecach. Tym bardziej ga³êzi¹. I do tego kwitn¹c¹. Zasadzi³am (siê na) bratki. Granatowe, z ¿ó³tym okiem. Piêknie konweniowa³y z nowym korytkiem. I margaretkami. Kompozycjê przytroczy³am do zgni³ego p³otu. Opalizuje niczym kosztowna broszka na zdemolowanym p³aszczu.
Nie zd¹¿y³am wydmuchaæ wydmuszek. Pomalowa³am ugotowane jajka. Mia³o byæ ludowo. Wysz³o nieudolnie. Na szczêœcie kura, któr¹ uszy³a mi mama, przygarnê³a pisanki bez s³owa (skargi). Pisanki. Pisane. Jak. Kura. Pazurem. Nieco nadw¹tlona usiad³am do krojenia sa³atki. Jeœli celebrujê jak¹kolwiek wielkanocn¹ tradycjê, to w³aœnie tê. Jarzynow¹. Z majonezem. Drobno posiekan¹. Wed³ug przepisu matki i babki. Z jab³kiem. I kukurydz¹. Bo to j¹ odró¿nia. Od wielu innych. Tradycyjnych. Bo ka¿dy dom ma swoj¹. Sa³atkê ziemniaczan¹. Z przewag¹ ogórków. Bardziej lub mniej s³on¹. O konsystencji kremu albo pe³n¹ grud nie do prze³kniêcia. W sa³atce warzywnej odbija siê osobowoœæ gospodarza. Sa³atka warzywna mówi o nas wiêcej, ni¿ byœmy chcieli. Po sa³atce warzywnej nas poznacie. Wielkanocne œniadanie jem na trawie. Œwieci s³oñce. Ale zimny wiatr od East River studzi zapa³. Do obna¿ania cz³onków. Siedzimy opatuleni. Pijemy wódkê. Rozmawiamy. Manhattan wychyna zza p³otu. Na zielonym boisku ch³opcy graj¹ w nogê. Dzieci szukaj¹ w trawie zaj¹czków. Stró¿ parkowy kr¹¿y wokó³ naszego obozowiska. £apczywie zerka na kolorowy majdan. Pe³en polskich przysmaków. Faszerowanych jajek. Nadziewanych szynek. Serników. I babek. W koñcu odchodzi z talerzem wielkanocnej obfitoœci. £ami¹c sobie jêzyk o polskie dziêkujê. ¬ Coraz dalej od Ÿród³a. Korzeni. Porzucamy wypracowane przez lata rytua³y. Oddaj¹c siê z zapa³em spontanicz-
nym, jednorazowym pomys³om. Czasem jesteœmy œwiadkami- jak w Misiu Barei - narodzin nowej, œwieckiej tradycji. Maszerujemy w Paradzie Kapeluszy. Jemy œniadanie pod pomnikiem Jagie³³y. Spotykamy w tych samych miejscach, z tymi samymi ludŸmi. W koœcio³ach. Parkach. Przy stole. W powtarzalnoœci znajdujemy sens. Poczucie trwa³oœci. Bezpieczeñstwa. Nawet, jeœli pozbawione wymiaru duchowego Œwiêta przypominaj¹ jedynie kolorow¹ wydmuszkê, s¹ potrzebne. Wy³uskuj¹ z monotonii codziennoœci. Okopuj¹ w historii. Daj¹ poczucie przynale¿noœci. Do czegoœ wiêkszego ni¿ my sami. ¬ Unikam nudy. Wolê ugotowaæ sobie pisankê, ni¿ zwyk³e jajko. Agnieszka Osiecka. ¬ Nie wiem czy Bóg umar³, czy zmartwychwsta³, ale œwiêcone jajka maj¹ inny smak od nieœwiêconych. I nikt mi nie powie, ¿e mi siê tylko tak zdaje. Wies³aw Myœliwski. Kamieñ na kamieniu.
*Andrzej Stasiuk, Nie ma ekspresów przy ¿ó³tych drogach. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com
Obserwatorium
What’s Your Price? Jaka jest twoja cena – to nazwa strony internetowej, która rozwija siê z powodzeniem od kilku lat. Jej pomys³odawc¹ jest mê¿czyzna. Strona ta zapewnia towarzystwo na kolacjê, wyjœcie do teatru lub klubu za pieni¹dze. £adne dziewczyny rejestruj¹ siê na tym portalu, przedstawiaj¹c swój profil, zdjêcia, a panowie wybieraj¹, z któr¹ z nich chc¹ zjeœæ kolacjê. Mê¿czyŸni z ca³ego œwiata, przebywaj¹cy na delegacjach nie musz¹ zabiegaæ o wzglêdy dziewczyny, która im siê podoba, a jedynie wybieraj¹ twarz, która dotrzyma im towarzystwa w wolnym czasie. Godzina czy dwie takiej niezobowi¹zuj¹cej do niczego przyjemnoœci kosztuje œrednio 100 dolarów. Nie ma regorystycznych stawek, ceny podlegaj¹ negocjacji i zale¿¹ od zasobnoœci portfela zapraszaj¹cego Portal ustali³ tylko najni¿sz¹ stawkê – 5 dolarów, ale wiadomo, ¿e za takie pieni¹dze ¿adna z dziewczyn nawet nie ruszy siê z domu. Panowie z ca³ego œwiata, ze Stanów, Anglii, Irlandii, Rosji p³ac¹ za przyjemnoœæ spêdzenia czasu z ³adn¹ dziewczyn¹, a one zarabiaj¹ trochê pieniêdzy za dotrzymanie towarzystwa. Dodatkowo zjedz¹ za darmo dobr¹ kolacjê, czasem maj¹ zapewnion¹ taksówkê do domu. – Kobiety nic nie p³ac¹ rejestruj¹c siê na tym portalu – wyjaœnia mi m³oda, ³adna dziewczyna. – Mê¿czyŸni natomiast zanim bêd¹ mieli prawo wyboru kobiety do towarzystwa, musz¹ wykupiæ w tej agencji kredyt. Jeœli np. kupi¹ 100 kredytów wartych 100 dolarów, wtedy mog¹ wybieraæ. Kredyt siê zmniejsza po ka¿dym odbytym spotkaniu. Jeœli
partner ustali z dziewczyn¹, ¿e za spotkanie zap³aci jej 100 dolarów, tym samym jego kredyt zmniejszy siê o 10. Na pozosta³e 90 kredytów ma otwarte konto i znowu mo¿e zamawiaæ kolejn¹ dziewczynê do towarzystwa. Wiele m³odych dziewczyn ¿yje z tego, a jeszcze wiêcej dorabia w ten sposób. S¹ to dziewczyny, które nie mog¹ lub nie chc¹ pracowaæ za ma³¹ godzinow¹ stawkê. Zreszt¹ trudno jest znaleŸæ pracê za takie pieni¹dze i w gruncie rzeczy jeszcze sprawiaj¹c¹ przyjemnoœæ. Od roku dotrzymujê towarzystwa takim panom i poza jednym czy dwoma przypadkami, kiedy chcieli nie tylko dotrzymania towarzystwa przy kolacji, nie zdarzy³o mi siê otrzymywaæ od nich id¹cych dalej propozycji. Na stronie What’s Your Price zarejestrowane s¹ Amerykanki, wiele Rosjanek, Latynosek, Azjatek, ale s¹ te¿ Polki. – Rozmowy, które podczas takich spotkañ siê prowadzi, s¹ w³aœciwie o niczym – wyjaœnia moja rozmówczyni. – Zawsze podobne. Mê¿czyŸni pytaj¹ nas, co robimy w tym mieœcie, sk¹d jesteœmy, czy pracujemy, takie tam co nieco o nas. Tylko tyle ile chcemy powiedzieæ o sobie. My z kolei pytamy jak trafili na tê stronê internetow¹, co robi¹ w Nowym Jorku. ¯adnych wœcibskich pytañ nie nale¿y zadawaæ. Po odbytym spotkaniu zapominamy o sobie. Nie wchodz¹ w grê wymiany telefonów, czy umawianie siê na kolejn¹ randkê. Jeœli partner chce, mo¿e znowu poprosiæ - poprzez stronê - o spotkanie z nami. Oczywiœcie takie spotkania nie s¹ regularne.
Trzeba dbaæ o to, by na stronie byæ stale atrakcyjn¹, wymieniaæ zdjêcia, zmieniaæ swój profil, tak, by nieustannie wzbudzaæ zainteresowanie. Kokosów tu nie ma, ale wiem, ¿e nie robiê nic z³ego. Spotykam mê¿czyzn ró¿nych - pewnych siebie, bardzo dobrze ustawionych w ¿yciu, zakompleksionych i nieœmia³ych. Takich portali robi siê coraz wiêcej. Coraz wiêcej osób korzysta z takich us³ug. Wiem, ¿e facet, który za³o¿y³ tê stronê, uruchamia nowy podobny portal, gdzie za takie towarzystwo panowie maj¹ dawaæ prezenty. Ju¿ nie pieni¹dze. Czy jednak dziewczyny zechc¹ spotykaæ siê za prezenty? Nie wiem. Ja – nie. W wirtualnym œwiecie coraz wiêcej jest portali kojarz¹cych ludzi. Jest strona Rent a Friend czyli Wynajmij przyjaciela, s¹ portale jak Match. com, E-Harmony, ale te ostatnie to nadzieja na zawarcie powa¿niejszych znajomoœci, które mog¹ mieæ ci¹g dalszy, które mog¹ zmieniæ ¿ycie. Wielu jednak m³odych ludzi nie chce zobowi¹zañ, s¹ samotni, a jednoczeœnie chroni¹ swojej niezale¿noœci. Inni maj¹ pouk³adane rodzinne ¿ycie, ale nie chc¹ pozbawiaæ siê drobnych przyjemnoœci. Te spotkania, za które p³ac¹, wydaj¹ im siê niewinne. To tylko spêdzenie krótkiego czasu z atrakcyjn¹ dziewczyn¹ i wydanie w gruncie rzeczy drobnych pieniêdzy. – Rynek jest ju¿ dziœ tak nasycony podobnymi propozycjami, ¿e us³ug tego typu jest bez liku – dopowiada moja rozmówczyni. – Od tak niewinnych jak te, o których opowiedzia³am, po takie, gdzie mê¿czyŸni tzw. Sugar Daddy p³ac¹ atrakcyjnym dziewczynom miesiêczne, du¿e pensje. Prawie nic nie wiem o tym œwiecie i to mnie nie interesuje, ale s¹ dziewczyny maj¹ce jednoczesnie
np piêciu utrzymanków. Zarabiaj¹ po 10 tys. dolarów miesiêcznie, maj¹ wynajête przez nich apartamenty, dostaj¹ drogie prezenty, ale to ju¿ kompletnie inna bajka i zobowi¹zanie na wszystko, co sobie taki pan za¿yczy. – Czy dobrze siê z tym czujê – pytasz? – Nie zastanawiam siê nad tym. Przyzwyczai³am siê. Nic z³ego nie robiê. Próbowa³am pracowaæ w ró¿nych miejscach za jakieœ niewielkie pieni¹dze. Teraz te same pieni¹dze dostajê za kilka spotkañ. S¹ mê¿czyŸni, którzy oferuj¹ 100 dolarów za spotkanie, a s¹ tacy, co p³ac¹ z w³asnej woli 200 czy 300 dolarów za ten sam czas i ten sam rodzaj rozrywki. To du¿o ³atwiejsze pieni¹dze. Wœród m³odych ludzi takie zarobkowanie nie wzbudza wielkich emocji jak w starszym pokoleniu. Po prostu taki robi siê œwiat i taka rodzi siê kultura spotkañ. Wiem, ¿e kiedyœ to siê skoñczy dla mnie, ale ja ¿yjê tu i teraz. Kiedyœ pomyœlê o innym zajêciu, jeœli to stanie siê konieczne. – Masz ch³opaka? – Mia³am. Jednak on nie umia³ siê z tym pogodziæ i odszed³. Mieszkaliœmy razem. By³ zbyt zazdrosny o te moje wyjœcia, mimo ¿e wiedzia³ jaki to rodzaj zabawy. – Nie s¹dzisz, ¿e trochê odk³adasz z tego powodu u³o¿enie sobie ¿ycia? – Mo¿e. Wierzê jednak, ¿e jak spotkam kogoœ, kto mnie naprawdê zainteresuje, potrafiê z tego zajêcia zrezygnowaæ. Wiesz jednak, ¿e to moje pokolenie nie spieszy siê do zam¹¿pójœcia. Ja te¿ mam czas. Ci¹gle mam dwadzieœcia parê lat i nadziejê, ¿e w³aœciwego momentu w ¿yciu nie przegapiê.
Anna Romanowska
20
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
Cena $10 za maksimum 30 s³ów
CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com FIRMA HYDRAULICZNA na Maspeth zatrudni pomocnika Junior Mechanic z pozwoleniem na pracê. AMN Corporation. Proszê dzwoniæ: Tel. 718-326-9090
ANIA TRAVEL AGENCY ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express
“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”
Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Szko³a z tradycjam
Rejestracja - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088 ZAK£AD KOSMETYCZNY na Greenpoincie przyjmie do pracy fryzjerkê. Tel. 347-693-2113
Anna-Pol Travel
57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653
KOBO MUSIC STUDIO
Og³oszenia drobne
ATRAKCYJNE CENY NA:
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211
DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
WYCIECZKI Niagara, Washington, Boston i inne
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
21
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
PSC COMMUNITY SERVICES, INC. HOME HEALTH CARE SERVICES Najwiêksza polonijna agencja us³ug chorym i starszym na terenie Nowego Jorku od 1980 roku.
Prowadzimy nastêpuj¹ce us³ugi osobom posiadaj¹cym lub kwalifikuj¹cym siê na MEDICAID: – opieka nad chorymi i starszymi pacjentami w miejscu ich zamieszkania – sprz¹tanie mieszkañ – zakupy – profesjonalna pomoc w ciê¿kich przypadkach – Zatrudniamy i szkolimy polskie opiekunki (home attendants)
Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 Zapraszamy 7 dni w tygodniu.
Greenpoint Properties Inc. Real Estate
Archcare Americhoice HHHChoices Health Plus Health Partners ICS HealthFirst
Independent Living Services Elderserve Metroplus Visiting Nurses Service (VNS) Center Light Guildnet United healthcare Village Care Max
Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice
*
* *
Po dalsze informacje proszê dzwoniæ: 718-389-7060 PSC COMMUNITY SERVICES, INC. 120 Jewel Street 2nd Floor Brooklyn, N.Y. 11222
Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com
FIRST AVENUE PIEROGI & DELI 130 FIRST AVENUE, NEW YORK, N.Y. 10009 tel. 212-420-9690
U nas kupisz najlepsze pierogi: ◗ z prawdziwymi grzybami, ruskie, z serem, z kapust¹, z owocami, inne Tak¿e: ◗ placki ziemniaczane, naleœniki ◗ w³asne zupy, sa³atki warzywne ◗ bigos, kie³basa ◗ chruœciki
Zapraszamy na zakupy.
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
, broker , associate broker
Diane Danuta Wolska Victor Wolski
Jesteœmy licencjonowani przez stanowy Wydzia³ Zdrowia (NEW YORK STATE DEPARTMENT OF HEALTH) i posiadamy kontrakty z nastêpujacymi ubezpieczeniami medycznymi: Amida Affinity HIP Fidelis Senior Health First Wellcare
✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)
✓ PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E ✓ NUMER PODATNIKA - ITIN ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy ✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW
Darmowa wycena domów i nieruchomoœci Rent – Rejestracja – DHCR Notariusz
Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.
www.greenpointproperties.com
Tel. 718-609-1485
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices
u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747
22
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
Pogoda na weekend: SOBOTA
NIEDZIELA
21°
16°
Imieniny tygodnia 26 kwietnia - sobota Marii, Marzeny, Klaudiusza
Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com The Law Office of Stan Weber, PLLC, 100 Church Street, 8 Fl., Manhattan tel. 646-827-9393
27 kwietnia - niedziela Felicji, Zyty, Teofila
deszczowo
s³onecznie
28 kwietnia - poniedzia³ek Ludwika, Walerii, Witalisa
Myœl tygodnia:
29 kwietnia - wtorek
Przysz³oœæ zaczyna siê dzisiaj, nie jutro.
30 kwietnia - œroda
Jan Pawe³ II
Katarzyny, Rity, Piotra Donaty, Tamary, Mariana 1 maja - czwartek Filipa, Józefa 2 maja - pi¹tek Anatola, Atanazego, Zygmunta
Imiennik Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e imiona wi¹¿¹ siê z cechami charakteru. Nie ma na to ¿adnych dowodów. Proponujemy wiêc nasz Imiennik potraktowaæ wy³¹cznie jako sympatyczn¹ zabawê.
Tamara
Filip
To kobieta o pogodnym usposobieniu i pozytywnie nastawiona do œwiata. Cechuje j¹ oryginalnoœæ, niecierpliwoœæ i impulsywnoœæ. Ma ogromn¹ zdolnoœæ przyswajania nowych informacji. Niestety, ma te¿ s³aboœæ do ulegania s³omianemu zapa³owi. Jej dobre serce czêsto bywa wykorzystywane przez rodzinê i przyjació³. ¯yje zwykle nieco na uboczu œwiatowego gwaru.
Czêsto sprawia wra¿enie, jakby przybywa³ z innego œwiata. Ma ¿yw¹ intuicjê. Obserwuj¹c go odnosi siê wra¿enie, ¿e ktoœ nim kieruje, podszeptuj¹c prawie zawsze trafne rozwi¹zanie problemów. Doskonale nad sob¹ panuje. Nie ulega wp³ywom, jednak chêtnie s³ucha cudzych sugestii. Ale uwaga, jeœli nawet ma m¹droœæ w sercu, to ma równie¿ si³ê w piêœciach i nie nale¿y nadu¿ywaæ jego cierpliwoœci.
Nie jest przesadnie towarzyska. Zachowuje siê tak, jakby chroni³a swoj¹ intymnoœæ i odrêbnoœæ. Jest marzycielk¹, o sk³onnoœciach do tworzenia swojego, wyimaginowanego œwiata. Dziêki temu ³atwo przychodzi jej dostosowanie siê do otoczenia. Ma mnóstwo swoich ulubionych zak¹tków, pami¹tek, melodii i innych szczegó³ów, które pobudzaj¹ jej fantazjê, choæ dla innych ludzi mog¹ byæ bez znaczenia. Ma silne poczucie niezale¿noœci. Krêpuj¹ j¹ wszelkie wiêzy, jednak w ciê¿kich chwilach mo¿e zawsze „uciec” do swojego œwiatka. Jest nadpobudliwa i nadwra¿liwa. Je¿eli wykonuje pracê, która przynosi jej satysfakcjê oraz nie powoduje nadmiernego zmêczenia, jest uœmiechniêta, ¿yczliwa i zadowolona z ¿ycia.
ARCHITEKTURA US£UGI ARCHITEKTONICZNOIN¯YNIERYJNE
Ma wielkie mo¿liwoœci dzia³ania. Je¿eli sprawuje funkcjê kierownicz¹ lub wykonuje wa¿ne obowi¹zki, z regu³y osi¹ga znaczne sukcesy. Jeœli przypada mu tylko rola biernego wykonawcy, traci zainteresowanie i si³¹ rzeczy jest negatywnie oceniany. Posiada naturaln¹ moralnoœæ, z której nawet nie zdaje sobie sprawy. Reaguje na wszystko, co ludzkie, dostrzegaj¹c wartoœæ obecnoœci innych. Obdarza ludzi wspania³omyœln¹ przyjaŸni¹, nie oczekuj¹c wzajemnoœci. Wyrazem uczuæ nie s¹ dla niego wielkie s³owa, ale dzia³anie i wiara. Lubi nowoœci i przygody, niezale¿nie od wieku gotowy rzucaæ siê w ich wir. Posiada nadzwyczajn¹ ¿ywotnoœæ, która przejawia siê we wszystkich dziedzinach.
Szkice nowojorskie
Budynki rezydencyjne i komercyjne: – Plany i ich zatwierdzenia (approvals) – nowe budynki/przebudowy/rojekty wnêtrz/legalizacje – Zatwierdzenia planów przez Komisjê Konserwacji Zabytków (Landmark Preservation Commission Approval) – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego u¿ytkowania (Certificate of Occupancy) – Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie (Expediting), – Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB violations removal", – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building Codes Compliance) – inspekcje strukturalne, LL 11 inspekcje fasad, etc.
TAKOTO DESIGN, Zbigniew (718) 726-6237; e-mail: TAKOTO@gmail.com
POLECAMY
Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth,tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Norman Travel Vacations, 1002 Foster Ave., Brooklyn, NY; 1871 Stafford Drive, Bushkill, Pensylwania, tel. 718-702-2876 travelnorman@yahoo.com Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Lorven Apteka, 1006 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2255 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint, Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200
Wa¿ne telefony
Monticello ruczaj, kozaczkaSosipatra-Zoya, balerina z St.Petersburga - Roosevelt Islandd
Zbigniew Dziubek-Takoto
Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30
Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint lekarze: Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Belvedere Bridge Enterprises, 610 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-349-9700; 60-43 Maspeth Avenue, Maspeth, tel. 718-416-1111 Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail:cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski - Tax & Consulting Expert, 896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe i koncertowe Lehman Center, 250 Bedford Park Blvd. West, Bronx, NY, www.lehmancenter.org Box Office: 718-960-8833 Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg,tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills, tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900; Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-3269090 Ziggy Stone.Co, Construction Services, tel. 917-696-8980; 718-480-8747
Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800; fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014
23
Wiosna Polonii i zakwitaj¹ce talenty W Polskim Domu Narodowym, pod przewodnictwem pwd. Ani Sawickiej i pod opiek¹ phm. Ilony Zakrzewskiej, wykonawcy zaprezentowali zebranym swoje talenty, przedstawi¹c to, co umiej¹ robiæ najlepiej. Na scenie wyst¹pi³y najm³odsze pociechy, kilkuletnie dzieci po doœwiadczonych doros³ych wykonawców. Przedstawiali oni poezjê, prozê, taniec, œpiew i muzykê – ró¿norodny program – bogat¹ i ró¿norodn¹ mozaikê kultury polskiej. Dziêki poparciu miejscowej spo³ecznoœci a tak¿e niezmordowanej pracy grona instruktorskiego i rodziców z Ko³a Przyjació³ Harcerstwa, z przewodnicz¹c¹ Gra¿yn¹ Moœcick¹ oraz pani¹ Kasia Kowalczyk na czele, impreza okaza³a siê wielkim sukcesem. Nie tylko umo¿liwi³a wspania³¹ wspó³pracê poszczególnych grup artystycznych, ale te¿ przysporzy³a du¿o radoœci dzieciom i m³odzie¿y. Mogli oni popisaæ siê przed widowni¹ i wzi¹æ udzia³ w loterii i zajêciach organizowanych podczas tego programu. Przedstawmy artystów. Wyst¹pi³y dzieci – gromadka skrzatów „Krasnoludki”, gromada zuchowa „Polskie Rydze” podczas recytacji. Zespó³ dzieciêcy „Polish American Folk Dance Company” zatañczy³ poloneza, a zespó³ taneczny „Iskierki” z Polskiego Domu Narodowego zaprezentowa³ rewiê taneczn¹. Wyst¹pi³ tak¿e chór dzieciêcy oraz ko³o recytatorskie ze Szko³y Dokszta³caj¹cej przy parafii Œw. Cyryla i Metodego oraz m³oda pianistka – Sylwia W¹do³owska i stepuj¹ca tancerka – Ania Jazgarska z Ozone Parku. Nastêpnie na scenê wysz³a m³odzie¿. Zatañczy³y „Krakowianki i Górale” z parafii Œw. Stanis³awa Kostki, Polish American Folk Dance Company oraz dru¿yny harcerek i harcerzy, dzia³aj¹ce przy Polskim Domu Narodowym. Wêdrowniczki „Skaliste Or³y” œpiewa³y i tañczy³y bawi¹c zgromadzonych. Wystêpy przeplatane by³y wystêpami swinguj¹cych tancerzy, Rafa³a Pustelnego z partnerk¹ Adrienne, tancerki jezzowej Rozalii Bana-
FOTO:
ZYGMUNT BIELSKI
Dru¿yna harcerska Wêdrowniczek „Skaliste Or³y”, z pomoc¹ zaprzyjaŸnionych harcerzy dokona³a wielkiego wyczynu gromadz¹c utalentowane dzieci i wiele dzia³aj¹cych na Greenpoincie zespo³ów w tym samym czasie i miejscu.
siak, pianisty Roberta Broncharda. Natomiast recytowa³ pan Darek Zielonka. Wyst¹pi³a tak¿e tancerka belly dancer Ma³gosia Jaros-White i Maria Bielska asystuj¹c Tomaszowi Pustelnemu w scenie z „Wesela” Wyspiañskiego. Goœcinny Dom Narodowy u¿yczy³ sali, któr¹ braæ harcerska piêknie udekorowa³a. Dziewczêta same upiek³y ciasteczka, poprowadzi³y zajêcia majsterkowania oraz malowania buŸ. Chunky Bernatowicz i Wojtek Goman zajêli siê muzyk¹ i zabawiali dzieci podczas przerwy, a Stefan Bielski odpowiada³ za nag³oœnienie i oœwietlenie. Mi³ymi goœæmi imprezy by³a dr Dorota Andraka, przewodnicz¹ca Centrali Szkó³ Dokszta³caj¹cych wraz z panem Jurkiem Mokosem, hm. Ewa St¹siek, ¿ona konsula Mateusza St¹sieka, Artur Dybanowski, marsza³ek Parady Pu³askiego 2013 z Greenpointu, El¿bieta Hetnar, dyrektorka i Nadia Gryziec, by³a dyrektorka znanego zespo³u tanecznego „Krakowianki i Górale”, Mariusz Bernatowicz, dyrektor zespo³u „Polish American Folk Dance Company”. Swoj¹ obecnosci¹ zaszczycili równie¿ hm. Beata Szmur³o, szczepowa NY i hm. Zygmunt Bielski, szczepowy NY – oboje przyjechali prosto z uroczystoœci nadania nazwy ulicy w Maspeth im. Ja-
na Paw³a II. Wyroby artystyczne pokazali hm. Irena Neumann, druhna Luiza Niespor, bardzo zdolni rzeŸbiarze w drewnie i dzieciêcy klub plastyczny. Dhna Bielska z dhem Micha³em Moœcickim przygotowa³a wystawê harcersk¹, a pwd. Basia Niespor z pomoc¹ Zespo³u Tanecznego – wystawê artystyczn¹. Ca³y program sympatycznie prowadzili kapitan dhna Ania Sawicka z pomoc¹
dhny Magdy Sawickiej, i pirat – Tomasz Pustelny z zespo³u tanecznego. Cieszymy siê, ¿e zdolne m³ode si³y z tak¹ werw¹ i oddaniem pracuj¹ dla dobra naszego polonijnego œrodowiska. Mamy nadziejê, ¿e to wspólne przedsiêwziêcie, które ju¿ po raz drugi zosta³o zorganizowane przez harcerzy, stanie siê doroczn¹ tradycj¹ Greenpointu. Druhna Maria Bielska
24
KURIER PLUS 26 KWIETNIA 2014