Kurier Plus - 15 sierpnia 2014

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1041 (1341)

W E E K L Y

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ ➭ ➭ ➭ ➭

Weterani zapraszaj¹ na Œwiêto ¯o³nierza - str. 2 Legionowe obchody w Instytucie Pi³sudskiego - str. 10 Okr¹¿anie Brooklynu - str. 12 Dziwacy z ubieg³ego wieku - str. 13 Zabiæ biedê - str. 18

M A G A Z I N E

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

15 SIERPNIA 2014

Adam Sawicki

Wjad¹, nie wjad¹

Œwiat œledzi losy rosyjskiego konwoju z pomoc¹ „humanitarn¹” dla wschodniej Ukrainy. Ponad 200 ciê¿arówek pomalownych na bia³o mo¿e przewoziæ nie tylko ¿ywnoœæ i leki, ale te¿ ¿o³nierzy i broñ dla prorosyjskich rebeliantów. W czwartek wieczór w³adze Ukrainy nie wiedzia³y, gdzie znajduje siê bia³y konwój. Mia³ przekroczyæ granicê na przejœciu kontrolowanym przez rz¹d w Kijowie, ale zmieni³ trasê, byæ mo¿e kieruj¹c siê do przejœcia pod kontrol¹ rebeliantów. Wiele wskazuje na prowokacjê Kremla, aby umo¿liwiæ otwart¹ inwazjê. Jeœli „humanitarny” konwój zostanie si³¹ zatrzymany na granicy ukraiñskiej, to ³atwo mo¿e dojœæ do strzelaniny, a w rezultacie rozpoczêcia regularnej wojny miêdzy Ukrain¹ i Rosj¹. W ostatni czwartek prezydent W³adimir Putin podczas wizyty na Krymie przy³¹czonym do Rosji ledwie w marcu. powiedzia³ ¿e Ukraina pogr¹¿y³a siê w krwawym chaosie. Dlatego Rosja zrobi wszystko, by nie dopuœciæ do dalszego rozlewu krwi. Czyli jak mówi³o siê o by³ym ZSRR, rozpêta tak¹ walkê o pokój, ¿e kamieñ na kamieniu nie zostanie.

Zdaniem rosyjskiego prezydenta dosz³o do zakrojonej na wielk¹ skalê katastofy humanitarnej i zginê³o tysi¹ce ludzi. Innymi s³owy, gospodarz Kremla wystawia sobie mandat dla wkroczenia na Ukrainê wojsk rosyjskich. Nad granic¹ ju¿ stoi 20 tysiecy ¿o³nierzy gotowych do walki. Prowadz¹ manewry z ostr¹ amunicj¹ oraz udzia³em bombowców i myœliwców, a tego rodzaju æwiczenia poprzedza³y wczeœniejsze inwazje rosyjskie. Sekretarz generalny NATO twierdzi wiêc, ¿e najazd na Ukrainê jest wysoce prawdopodobny. Prezydent Barack Obama i przywódcy pañstw zachodnich wydali ostrze¿enia, ¿e intewencja zbrojna jest nie do przyjêcia, narusza prawo miêdzynarodowe i bêdzie mia³a dalsze nastêpstwa. Obama w rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenko wezwa³ go, ¿eby postêpowa³ powœci¹gliwie podczas operacji wojskowych, aby unikaæ cywilnych ofiar. Obama nie zachêca³ Kijowa do powstrzymania wojsk ukraiñskich, które odbij¹ kolejne po³acie terytorium po³udniowo-wschodniej czêœci kra➭8 ju z r¹k prorosyjskich rebeliantów.

u

P-SFUK ufundowa³a nowe stypendium. Tytu³ „Wschodz¹cej Gwiazdy Naszej Unii” otrzyma³ Micha³ Domag³a. Laureatowi towarzysz¹ Krzysztof Matyszczyk – przewodnicz¹cy Rady Dyrektorów (z lewej) i Bogdan Chmielewski – dyrektor wykonawczy Unii. Wiêcej na str. 5.

W drodze na Harvard Rozmowa z Jakubem Florkiewiczem, studentem SGH, pierwszym Polakiem, który dosta³ siê na program 2+2 MBA na Harvard Business School. Wiemy, czym jest program MBA na Harvard Business School, ale co oznacza 2+2? Harvard Business School prowadzi tylko jeden program MBA, a 2+2 to sposób aplikowania na niego. Normalnie studenci zg³aszaj¹ swoje kandydatury w ci¹gu roku akademickiego poprzedzaj¹cego rozpoczêcie przez nich programu MBA. 2+2 oznacza, ¿e zanim rozpocznê moje studia w Bostonie, bêdê musia³ przepracowaæ minimum dwa lata. Uczelnia rozwa¿a³a nazwanie tego programu X+2, poniewa¿ dwa lata stanowi¹ wymóg minimalny, ale mo¿na go doœæ swobodnie przesuwaæ, samemu decyduj¹c, czy chce siê rozpocz¹æ studia za dwa, trzy, lub nawet cztery lata. HBS pozostaje elastyczna na propozycje kandydatów w zakresie charakteru pracy przez ten okres, jednak wymagana jest oficjalna akceptacja.

u Jakub Florkiewicz - Wa¿n¹ okaza³a siê moja dzia³alnoœæ spo³eczna.

Co trzeba zrobiæ, ¿eby dostaæ siê na ten program? Aby aplikowaæ na MBA przez program 2+2 kandydat musi spe³niæ dwa warunki. Po pierwsze musi byæ na ostatnim roku studiów licencjackich lub magisterskich w momencie aplikacji. Po drugie, kandydat nie mo¿e mieæ pe³nowymiarowego doœwiadczenia zawodowego. Zatem praktyki wakacyjne i praca na pó³ etatu podczas stu-

diów nie stanowi¹ problemu, a nawet s¹ mile widziane, jednak pó³roczna przerwa na pracê full-time miêdzy studiami licencjackimi, a magisterskimi, wyklucza mo¿liwoœæ aplikacji. Niepisanym wymogiem jest równie¿ wykazanie, w jaki sposób zagwarantowanie miejsca na Harvardzie w kilkuletniej perspektywie pomo¿e kandydatowi w jego planach. Jest to szczególnie istotne dla osób zwi¹zanych ze œrodowiskiem biznesowym, bo program 2+2 zosta³ stworzony z myœl¹ o absolwentach kierunków œcis³ych (STEM: science, technology, engineering and mathematics) i w 80 procentach jest im dedykowany. Jak wygl¹da rekrutacja? Aplikacja przebiega w ten sam sposób, co na normalny program MBA. Odbywa siê ona w trzech terminach w ci¹gu roku, nazywanych rundami. W ka¿dej rundzie jest równoliczna pula miejsc, ale poniewa¿ w trzeciej rundzie aplikuje najwiêcej kandydatów, owiana jest ona s³aw¹ najtrudniejszej. W kwestii niezbêdnych dokumentów aplikacja na 2+2 tak¿e nie ró¿ni siê od normalnej aplikacji na MBA. Nale¿y przedstawiæ dwie rekomendacje, esej, resume, transkrypty ocen z wczeœniejszych studiów, wyniki testu TOEFL lub IELTS oraz GMAT lub GRE, oraz wype³niæ aplikacje online. ➭6


2

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014


3

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

 ŒWIAT Rekordowo tania hrywna

Wartoœæ ukraiñskiej waluty w stosunku do walut zachodnich spad³a do poziomu najni¿szego w historii. Po czterech miesi¹cach zbrojnego konfliktu z prorosyjskimi separatystami, rynek walutowy ogarnê³a panika zarówno wœród ludnoœci jak i szefów przedsiêbiorstw.

Rosyjski konwój w drodze na Ukraine

280 rosyjskich, pomalowanych na bia³o rosyjskich ciê¿arówek wyruszy³o w stronê Ukrainy. Podobno wioz¹ pomoc humanitarn¹. Ukraina, podejrzewaj¹c podstêp, nie zamierza wpuœciæ konwoju na swoje terytorium. W chwili kiedy oddajemy Kurier do druku rosyjskie ciê¿arówki stoj¹ 20 km. od granicy z Ukrain¹, a Ukraiñcy oficjalnie nic nie wiedz¹ o konwoju.

Grozi Polsce zniszczeniem

W programie telewizji Rosija 24 W³adimir ¯irinowski, szef nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji i wiceprzewodnicz¹cy Dumy, powiedzia³ ¿e w wypadku konfliktu wojennego miêdzy Rosj¹ a zachodem o Ukrainê, Polska i kraje ba³tyckie zostan¹ zmiecione z powierzchni ziemi. Wyrazi³ te¿ przekonanie, ¿e prezydent Rosji W³adimir Putin podj¹³ ju¿ decyzjê o rozpoczêciu trzeciej wojny œwiatowej. Z kolei prezydent Putin powiedzia³, ¿e ¯irinowski jest „porywaj¹cym mówc¹” i ma prawo mówiæ wszystko, choæ jego opinie nie zawsze s¹ zbie¿ne z oficjalnym stanowiskiem Moskwy.

Zgin¹³ kandydat na prezydenta

W wypadku lotniczym samolotu Cesna zgin¹³ Eduardo Campos – kandydat na prezydenta Brazylii z ramienia partii socjalistycznej. Camposowi towarzyszy³a grupa doradców. Samolot spad³ na szko³ê i dwa domy mieszkalne. Nikt nie prze¿y³ katastrofy.

Zmar³ zara¿ony wirusem Ebola

75-letni hiszpañski misjonarz zara¿ony wirusem Ebola w Liberii zmar³ w madryckim szpitalu. Mimo intensywnego leczenia nie uda³o siê go uratowaæ. W zachodniej Afryce zara¿onych œmiertelnym wirusem zmar³o do tej pory 1000 osób. Zachorowania odnotowano w Gwinei, Liberii, Sierra Leone i Nigerii.

Trzylatka zagubi³a siê w tajdze

11 dni prze¿y³a trzyletnia Karina w syberyjskiej tajdze. Dziewczynka oddali³a siê od domu i zgubi³a drodê w lesie. Mia³a szczêœcie, bo podczas bardzo zimnych nocy ogrzewa³ j¹ towarzysz¹cy jej szczeniak. Ostatecznie to w³aœnie pies sprowadzi³ pomoc.

 POLSKA Nie bêdzie œledztw w aferze taœmowej

Prokuratura uzna³a, ¿e w ujawnionych na taœmach nagraniach brak jest znamion przestêpstwa, choæ zaznaczono równie¿, ¿e nie ma to wp³ywu na przekroczenie uprawnieñ przez funkcjonariuszy publicznych – chodzi o ewentualne naruszenie niezale¿noœci Narodowego Banku Polskiego.

Œmieræ w kierownictwie BOR

W podwarszawskich Z¹bkach w prywatnym mieszkaniu znaleziono cia³o 44-letniego majora z Biura Ochrony Rz¹du. Le¿a³ w ka³u¿y krwi. Prokuratura uwa¿a, ¿e mog³o dojœæ do samobójstwa albo nieszczêœliwego wypadku. To druga w tym roku tajemnicza œmieræ pracownika BOR.

Ze smutkiem informujemy, ¿e w dniu 7 sierpnia 2014 r. w Clearwater na Florydzie zmar³ znany dzia³acz polonijny

TADEUSZ PAW£OWICZ Prezes Instytutu Józefa Pi³sudskiego w Ameryce w latach 1978 – 1983, odznaczony medalem Merentibus za zas³ugi dla tej organizacji. By³ pracownikiem Rz¹du Polskiego na UchodŸstwie. Po wojnie dzia³a³ w Polskim Ruchu Wolnoœciowym “Niepodleg³oœæ i Demokracja”. W 1948 r. wyemigrowa³ do Stanów Zjednoczonych. W latach 1950-1961 pracowa³ w Komitecie Wolnej Europy, bêd¹c jednoczeœnie prezesem Zwi¹zku Polskich Federalistów w Ameryce. Zosta³ odznaczony Orderem Polonia Restituta, Krzy¿em Oficerskim Orderu Zas³ugi, Krzy¿em Czynu Bojowego Polskich Si³ Zbrojnych na Zachodzie oraz medalem za udzia³ w wojnie obronnej 1939 r.

Czeœæ Jego pamiêci! Rada Dyrektorów Instytutu Józefa Pi³sudskiego w Ameryce Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce zaprasza w dniu 26 sierpnia (wtorek), godz. 19: 00 na prezentacjê prof. dr hab. Andrzeja KaŸmierczaka pt.:

„Stan i perspektywy gospodarki Polski” W spotkaniu bêdzie tak¿e uczestniczy³ prof. Adam Glapiñski, cz³onek Rady Polityki Pieniê¿nej. Spotkanie poprowadzi Bogdan Chmielewski, dyrektor wykonawczy PSFUK. Plan prezentacji: 1. Uwarunkowania makroekonomiczne rozwoju Polski 2. Rola banków w finansowaniu przedsiêbiorstw i gospodarstw domowych 3. Zewnêtrzna równowaga p³atnicza Polski Prof. dr hab. Andrzej KaŸmierczak ukoñczy³ Szko³ê G³ówn¹ Planowania i Statystyki (SGPiS) w Warszawie (obecnie SGH). W pracy badawczej i dydaktycznej od lat zwi¹zany jest z t¹ uczelni¹. Postanowieniem Prezydenta RP w 2000 r. otrzyma³

tytu³ profesora nauk ekonomicznych. Cz³onek Rady Nadzorczej Powszechnego Banku Kredytowego S.A. (1991-1993); w 1997 r. cz³onek Rady Banku PEKAO S.A. W latach 19982005 wchodzi³ w sk³ad Rady Spo³eczno-Gospodarczej przy Rz¹dowym Centrum Studiów Strategicznych a od 1999 r. pe³ni³ funkcjê eksperta NIK do spraw polityki pieniê¿nej. W 2007 r. powo³any zosta³ na cz³onka Komitetu Nauk o Finansach Polskiej Akademii Nauk na lata 2007-2010. Od 2009 r. ekspert w Kancelarii Prezydenta RP. W dniu 16 lutego 2010 r. Prezydent RP powo³a³ prof. dr. hab. Andrzeja KaŸmierczaka w sk³ad Rady Polityki Pieniê¿nej. Spotkanie odbêdzie siê w siedzibie Instytutu Pi³sudskiego: 180 Second Ave (pomiêdzy 11 i 12 ulic¹) New York, NY 10003 Tel: 212 505-9077, e-mail: office@pilsudski.org

Bogus³aw Winid ambasadorem przy ONZ Nowy ambasador karierê dyplomatyczn¹ rozpocz¹³ w 1991 r. w Departamencie Ameryki Pó³nocnej i Po³udniowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W latach 1992-97 pracowa³ w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie. Od 2007 do 2011 r. pe³ni³ funkcjê sta³ego przedstawiciela RP przy NATO w Brukseli. Ostatnio by³ wiceministrem spraw zagranicznych. Celem nowego ambasadora, jak podkreœli³ minister spraw zagranicznych Rados³aw Sikorski, bêdzie doprowadzenie do wyboru Polski na niesta³ego cz³onka Rady Bezpieczeñstwa ONZ na lata 2018-19. Sikorski ma te¿ nadziejê na wzrost liczby Polaków pracuj¹cych w systemie ONZ.

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

u Bogus³aw Winid.

Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski

Zmar³ Robin Williams

Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

Niezwykle lubiany i podziwiany aktor i komik pope³ni³ samobójstwo. Od lat zmaga³ siê z depresj¹ i uzale¿nieniami. Na zawsze pozostan¹ z nami jego niezapomniane role w filmach: Good morning Vietnam, Towarzystwo umar³ych poetów, Fisher King, Buntownik z wyboru, Mrs Doubtfire. O Robinie Wiliamsie napiszemy obszerniej w nastêpnym numerze Kuriera Plus.

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Czy twoja wiara jest wielka?

Bo dary ³aski i wezwanie Bo¿e s¹ nieodwo³alne. Podobnie bowiem jak wy niegdyœ byliœcie niepos³uszni Bogu, teraz zaœ z powodu ich niepos³uszeñstwa dost¹piliœcie mi³osierdzia, tak i oni stali siê teraz niepos³uszni z powodu okazanego wam mi³osierdzia, aby i sami w czasie obecnym mogli dost¹piæ mi³osierdzia. Albowiem Bóg podda³ wszystkich niepos³uszeñstwu, aby wszystkim okazaæ swe mi³osierdzie”. Rz 11, 29–32

C

live Staples Lewis wybitny irlandzki pisarz i naukowiec, znany miêdzy innymi z cyklu powieœci fantastycznych „Opowieœci z Narnii” tak pisze o swoim nawróceniu: „WyobraŸcie sobie, ¿e siedzê w pokoju w Magdalen i czujê co noc, ¿e ile razy odrywam siê choæby na sekundê od pracy, niezmiennie napotykam Jego coraz wyraŸniejsz¹, tak przecie¿ niechcian¹ obecnoœæ. To, czego tak bardzo siê ba³em, spotka³o mnie w koñcu. Wiosn¹ 1929 roku podda³em siê i uzna³em, ¿e Bóg jest Bogiem. Ukl¹k³em i modli³em siê tej nocy jak najwiêkszy i najbardziej opiesza³y grzesznik w ca³ej Anglii”. Z pewnoœci¹ du¿y wp³yw na nawrócenie Lewisa mia³ J. R. R. Tolkien, autor miêdzy innymi powieœci W³adca Pierœcieni oraz Gilbert Keith Chesterton, wybitny pisarz angielski, którzy tak¿e doœwiadczy³ nawrócenia. Nie mniejszy wp³yw na przemianê jego ¿ycia mia³y bolesne doœwiadczenia. Wrazi³ to w jednym ze swoich aforyzmów: „W naszych przyjemnoœciach Bóg zwraca siê do nas szeptem, w naszym sumieniu przemawia zwyk³ym g³osem, w naszym cierpieniu – krzyczy do nas; cierpienie to Jego megafon, który s³u¿y do obudzenia g³uchego œwiata”. O cierpieniu, które kieruje nasz¹ uwagê na Boga mówi w wywiadzie dla „Naszego Dziennika” Magdalena Buczek, za³o¿ycielka Podwórkowych Kó³ Ró¿añcowych. Jej s³owa s¹ wiarygodne, bo sama doœwiadcza cierpienia w³asnego kalectwa: „Cierpienie nie jest kar¹, jest ³ask¹. Darem danym od Pana Boga w jakimœ konkretnym celu. Mo¿e w³aœnie po to, abyœmy bardziej poznali Boga, zbli¿yli siê do Niego. Czêsto jednoczy ono ca³¹ rodzinê i przybli¿a j¹ do Pana Boga. Wiadomo, ¿e kiedy cz³owiek cierpi, ³¹czy siê z cierpieniami Jezusa. To cierpienie ma sens. Jeœli zostanie ofiarowane, to z pewnoœci¹ nie bêdzie zmarnowane, ale przyniesie owoce dla œwiata, nawrócenia grzeszników. Mo¿e nie bêdziemy widzieli tego za ¿ycia, ale kiedyœ o tym siê przekonamy. Tylko Pan Bóg daje takie spojrzenie na cz³owieka jako istotê, której ¿ycie ma wartoœæ niezale¿nie od tego, czy cz³owiek jest chory, czy zdrowy. A mo¿e nawet jeszcze wiêksz¹ w przypadku ludzi chorych, bo to cierpienie jest wielkim darem. Znam rodziców, którzy maj¹ niepe³nosprawne dzieci i zgodnie twierdz¹, ¿e s¹ one wielkim b³ogos³awieñstwem dla rodziny – otwieraj¹ na jeszcze wiêksze doœwiadczenie Bo¿ej mi³oœci i ucz¹ dzielenia siê t¹ mi³oœci¹ z najbli¿szymi i ka¿dym napotkanym cz³owiekiem”.

M

ówi¹c o cierpieniu warto przypomnieæ pytanie œw. Teresy: „Cierpiê, ale czy cierpiê dobrze?” Ewangelia na dzisiejsz¹ niedzielê podsuwa nam myœl, jak mo¿emy dobrze cierpieæ, aby przynios³o to nam uzdrowienie duszy i cia³a. Kobieta kananejska przysz³a do Jezusa ze swoim cierpieniem i wo³a³a: „Ulituj siê nade mn¹, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciê¿ko drêczona przez z³ego ducha”. Przywiod³a j¹ tutaj bezgraniczna wiara w moc Chrystusa i mi³oœæ do córki. Tam

gdzie sprzêga siê mi³oœæ bliŸniego i bezgraniczna wiara w Boga tam dziej¹ siê cuda. Chrystus wystawi³ na próbê wiarê Kananejki, odpowiadaj¹c: „Niedobrze jest zabraæ chleb dzieciom i rzuciæ psom”. Te s³owa brzmi¹ ubli¿aj¹co, ale Jezus u¿ywa ich w innym celu. Ukazuje przez nie niez³omn¹ i ufn¹ wiarê poganki, która to wiara powinna zawstydzaæ niektórych Jego rodaków, do których zosta³ pos³any, a którzy wzgardzili Jego s³owem. Kananejka odpowiada z pokor¹: „Tak, Panie, lecz i szczeniêta jedz¹ z okruszyn, które spadaj¹ ze sto³u ich panów”. Nie ma prawdziwej wiary bez autentycznej pokory, wobec zdarzeñ które s¹ naszym udzia³em. Doœwiadczamy nieraz w ¿yciu cierpienia, chcemy je zrozumieæ, buntujemy siê przeciw niemu, obwiniamy nieraz za to Boga. Brakuje nam pokory, o której psalmista pisze: „Ty ogarniasz mnie zewsz¹d i k³adziesz na mnie sw¹ rêkê. Zbyt dziwna jest dla mnie Twa wiedza, zbyt wznios³a: nie mogê jej poj¹æ. Gdzie¿ siê oddalê przed Twoim duchem? Gdzie ucieknê od Twego oblicza? Gdy wst¹piê do nieba, tam jesteœ; jesteœ przy mnie, gdy siê w Szeolu po³o¿ê. Gdybym przybra³ skrzyd³a jutrzenki, zamieszka³ na krañcu morza: tam równie¿ Twa rêka bêdzie mnie wiod³a i podtrzyma miê Twoja prawica”. Tak¹ wiarê mia³a kobieta kananejska i ta wiara sprawi³a cud uzdrowienia. Jezus powiedzia³: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci siê stanie, jak chcesz”.

J

ezus okaza³ mi³osierdzie kobiecie kananejskiej. Z tym mi³osierdziem czeka na ka¿dego z nas. Œw. Pawe³ w Liœcie do Rzymian pisze: „Albowiem Bóg podda³ wszystkich niepos³uszeñstwu, aby wszystkim okazaæ swe mi³osierdzie”. Doœwiadczaj¹c w swoim ¿yciu niepos³uszeñstwa Bogu, winniœmy pamiêtaæ o Jego wielkim mi³osierdziu, i jak syn marnotrawny wróciæ do Niego mówi¹c: Ojcze zgrzeszy³em. Bóg nie ogranicza swego mi³osierdzia tylko do narodu wybranego, ale ogarnia nim wszystkich. Pisze o tym prorok Izajasz w pierwszym czytaniu: „Ca³opalenia ich oraz ofiary bêd¹ przyjête na moim o³tarzu, bo dom mój bêdzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów”. Prorok mówi tak¿e jakie s¹ warunki korzystania z Bo¿ego mi³osierdzia: „Zachowujcie prawo i przestrzegajcie sprawiedliwoœci, bo moje zbawienie ju¿ wnet nadejdzie i moja sprawiedliwoœæ

ma siê objawiæ”. Chrystus w Ewangelii poucza nas, ¿e przyszed³ w konkretnym narodzie i to jest naturalne, ¿e swoje wezwanie kieruje w pierwszym rzêdzie do swoich ziomków, ale to nie przynale¿noœæ do narodu, ale wiara otwiera przed nami bramy nieba i daje przystêp do Ÿród³a Bo¿ego mi³osierdzia.

W

dzisiejszym œwiecie Chrystus przemawia do nas nie tylko przez s³owa Pisma œw., ale tak¿e przez znaki dostêpne naszym zmys³om. Z pewnoœci¹ takim znakiem s¹ objawienia Catalinie Rivas, boliwijskiej mistyczki, której od 1994 roku objawiaj¹ siê Jezus i Maryja. Catalina ukoñczy³a jedynie szko³ê podstawow¹, dlatego kiedy zaczê³a spisywaæ teksty o Mêce Pana Jezusa, o Eucharystii, o Niebie wzbudzi³a wielkie zdumienie. Teksy zachwycaj¹ piêknem i g³êbi¹ duchow¹ oraz poprawnoœci¹ teologiczn¹, jej przes³ania s¹ wyra¿one w sposób prosty i zaskakuj¹co przystêpny. Catalina powiedzia³a, ¿e spisuje jedynie to, co mówi do niej Chrystus. W paŸdzierniku 1994 roku, kiedy Catalina pielgrzymowa³a do Conyers, w USA, zobaczy³a nagle mocne œwiat³o otaczaj¹ce krucyfiks i poczu³a potrzebê ofiarowania ca³ej siebie i swojego ¿ycia Chrystusowi. Œwiat³o z krzy¿a, przeszy³o jej d³onie i stopy, pozostawiaj¹c krwawi¹ce rany. Us³ysza³a wtedy g³os: „Raduj siê z powodu daru, jakim ciê obdarzy³em.” Odt¹d pojawiaj¹ siê na jej czole, d³oniach, stopach i w boku stygmaty. Catalina prze¿ywa cierpienia agonii, szczególnie w Wielki Pi¹tek. Œwiadkiem tego zjawiska by³ w pierwszy pi¹tek stycznia 1996 r. lekarz, doktor Ri-

cardo Castanion, którego œwiadectwo przyczyni³o siê do uznania za prawdziwe doœwiadczeñ Cataliny. 9 marca 1995 r. Catalina kupi³a gipsow¹ figurkê Pana Jezusa, z której oczu zaczê³y wyp³ywaæ krwawe ³zy. Uczeni z USA i Australii stwierdzili, ¿e ³zy zawieraj¹ ludzk¹ krew. Dzisiaj cudowna figurka stoi w koœciele w Cochabamba. To cudowne wydarzenie przyci¹ga tysi¹ce pielgrzymów, którzy doznaj¹ tu cudów uzdrowienia duszy i cia³a. W najnowszym wydaniu, jej ksi¹¿ek, do których nale¿y równie¿ „Tajemnica Mszy Œwiêtej”, arcybiskup Apaza napisa³: „Przeczytaliœmy ksi¹¿ki Cataliny i jesteœmy przekonani, ¿e jedynym ich celem jest prowadzenie nas wszystkich drog¹ zapocz¹tkowan¹ w Ewangelii. Ksi¹¿ki te równie¿ podkreœlaj¹ wyj¹tkowe miejsce Dziewicy Maryi – naszego wzoru w naœladowaniu i pod¹¿eniu za Jezusem Chrystusem – Matki, której powinniœmy siê powierzyæ z ca³kowitym zaufaniem i mi³oœci¹. Ksi¹¿ki te pokazuj¹ jak powinien postêpowaæ prawdziwie wierz¹cy chrzeœcijanin. Z tych wszystkich wzglêdów wyra¿am zgodê na ich wydrukowanie i dystrybucjê oraz polecam jako materia³ do medytacji i duchowego kierownictwa, odpowiadaj¹c na wezwanie Pana, który pragnie zbawiæ wiele dusz, ukazuj¹c im, ¿e jest Bogiem ¿ywym, pe³nym mi³osierdzia i mi³oœci. " Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Powy¿szy artyku³ w wersji audio znajduje siê na stronie: www.ryszardkoper.pl w sekcji Audio-Wideo

Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw. Jana Paw³a II zaprasza na spotkanie w niedzielê 24 sierpnia 2014r. z ks. Andrzejem Gieroniem wieloletnim doœwiadczonym duszpasterzem dzieci i m³odzie¿y pos³uguj¹cym w domu dziecka, który poprowadzi wyk³ad z dyskusj¹ na temat:

„Czyje s¹ nasze dzieci? Odkrywanie mo¿liwoœci wychowawczych” SpowiedŸ o godz. 2.30 ppo³. Msza œw. o godz. 3.00 ppo³. Wyk³ad o godz. 4.00 ppo³. Koœció³ œw. Stanis³awa B.i M. - 101 E 7 Street – Manhattan, pomiêdzy 1 Ave i Ave A. Dojazd metrem “6” do Astor Place lub metrem “F” do 2-ej Ave. Inf. tel. 347 225 4860


5

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

M³ody p³ywak „Wschodz¹c¹ Gwiazd¹ Naszej Unii“ Osiemnastoletni Micha³ Domaga³a z Woodhaven, NY zosta³ pierwszym laureatem najnowszego stypendium Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej. Utalentowany p³ywak i student University of South California odebra³ tytu³ „Wschodz¹cej Gwiazdy Naszej Unii” oraz czek na 5 tys. dolarów. Stypendium przyznawane jest co roku na podstawie szczególnych osi¹gniêæ kandydata „w dziedzinie nauki, sportu, muzyki, sztuki, przywództwa lub szczególnego talentu, udokumentowanego na poziomie krajowym b¹dŸ miêdzynarodowym”. Mimo m³odego wieku, Micha³ Domaga³a ma ju¿ kilka sukcesów m.in. jako szesnastolatek zosta³ mistrzem USA juniorów na 200 m stylem dowolnym, pobi³ kilka rekordów Polski juniorów na 100 i 200 m stylami dowolnym i motylkowym. – Mój plan to zakwalifikowanie siê na mistrzostwa œwiata w roku przysz³ym oraz wyjazd na olimpiadê 2016 r. jako re-

prezentant Polski – powiedzia³ w trakcie uroczystoœci Domaga³a. Micha³, choæ urodzi³ siê w USA, œwietnie mówi po polsku – to zas³uga jego rodziców – którzy ponad dwadzieœcia lat temu przyjechali do Ameryki – oraz Szko³y Jêzyka i Kultury Polskiej im. Jana Paw³a II na Maspeth, do której uczêszcza³. Dziêki w³asnej determinacji i pracy oraz wsparciu rodziców (pani Wanda Domaga³a bra³a udzia³ w uroczystoœci) uda³o siê wytrzymaæ re¿ym treningów i wymogów szkolnej nauki – pobudka o 4.30 rano, pierwsze p³ywanie o 5.30, ³¹cznie 4,5 godziny treningów dziennie, przy regularnym

uczêszczaniu do renomowanej Regis High School na nowojorskim Manhattanie. Obecnie Domaga³a jest studentem drugiego roku University of South California, gdzie kontynuuje karierê p³ywack¹ pod okiem œwiatowej s³awy trenera dr Dave’a Salo. – Chcê jak najwiêcej osi¹gn¹æ w p³ywaniu – powiedzia³ Domaga³a, który jednoczeœnie studiuje biznes. Wrêczaj¹c czek w wysokoœci 5 tys. dolarów, dyrektor wykonawczy Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej Bogdan Chmielewski podkreœli³, ¿e przekazywanie nagród m³odym stypendystom Naszej Unii nale¿y do jego „najprzyjemniejszych obowi¹zków”. – Chcemy, ¿eby nasze stypendium nagradza³o m³odych Polaków, którzy maj¹ ju¿ osi¹gniêcia w skali Ameryki a mo¿e i œwiata, i którzy dobrze rokuj¹ na przysz³oœæ. Micha³ bez w¹tpienia nale¿y do tej kategorii – powiedzia³ Chmielewski. Kolejna edycja stypendium „Wschodz¹cej Gwiazdy Naszej Unii” na wiosnê przysz³ego roku.

Koœció³ œw. Stanis³awa Kostki zaprasza Mistrz Œwiata w grze na akordeonie Seweryn Gajda oraz utalentowana skrzypaczka Ma³gosia Gajda zapraszaj¹ na specjalny koncert do koœcio³a Œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie, który bêdzie w sobotê 16 sierpnia 2014 o godzinie 20.00. Wolne datki mile widziane. Ma³gosia i Seweryn Gajda s¹ absolwentami Pañstwowej Szko³y Muzycznej w Sanoku. Obecnie studiuj¹ na kierunku – edu-

u Seweryn i Ma³gosia Gajda

J&S Wood Flooring, Inc. 25 lat na rynku

(917)309.6290 Firma znana z profesjonalizmu, przystêpnych cen, wykonywania projektów na czas Obs³ugujemy rejony: Manhattan, Brooklyn, Queens, Staten Island, Long Island, New Jersey

Przywracamy blask starych drewnianych pod³óg. Zmieniamy na nowe. Indywidualne podejœcie do ka¿dego klienta Przystêpne ceny Komercyjne projekty - Prywatne domy

Us³ugi w zakresie: ✔ Cyklinowanie drewnianych pod³óg ✔ Renowacja starych pod³óg ✔ Zak³adanie / instalacja pod³óg drewnianych ✔ Indywidualne zamówienia – ramki, pod³ogi pa³acowe, salonowe ✔ Profesjonalna porada w wyborze lakieru ✔ Profesjonalna porada w wyborze koloru ✔ Instalacja nawierzchni sportowych – sale gimnastyczne Firma wykona³a projekty miêdzy innymi na Grand Central, w rezydencjach celebrytów, restauracjiach i szko³ach. Wspó³pracujemy z architektami wnêtrz.

PR

kacja muzyczna w PWSZ w Sanoku oraz na kierunku – stomatologia na Miêdzynarodowym Medycznym Uniwersytecie we Lwowie. Seweryn Gajda mimo m³odego wieku ma na swoim koncie znacz¹ce sukcesy, m. in.: – I miejsce oraz tytu³ Internet Music Champion of the World w dyscyplinie „akordeon” w Belgradzie (Serbia) – 2013 r.; – III miejsce w Masters Final w Belgradzie (Serbia) – 2013r.; – I miejsce i Grand Prix – Miêdzynarodo-

u Micha³ Domaga³a z mam¹.

wy Konkurs Akordeonowy w Lanciano (W³ochy) 2012 r,; – I miejsce w Miêdzynarodowym Konkursie Akordeonowy w Wiedniu (Austria) 2012 – kat. do 21 lat; – I miejsce – Miêdzynarodowy Konkurs Akordeonowy w Wiedniu (Austria) w duecie 2012 r – kategoria zespo³ów kameralnych. Konkurs muzykalnego rodzeñstwa na pewno dostarczy niezapomnianych wra¿eñ.

Joanna Gwozdz ADWOKAT mówi¹cy biegle po polsku

tel. (212) 470-2154 Kiedy jesteœmy zdrowi, nie myœlimy o losowych przypadkach, o trudnych do unikniêcia wraz z wiekiem sytuacjach, które mog¹ pokomplikowaæ ¿ycie nam i naszym bliskim. Trzeba myœleæ i planowaæ z wyprzedzeniem. ❍ Dlaczego potrzebujemy Power of Attorney (Upowa¿nienie / Pe³nomocnictwo)? ❍ Dlaczego testament jest wa¿ny nie tylko dla ludzi starszych? ❍ Dlaczego testament jest wa¿ny nie tylko dla ludzi bogatych? ❍ Co to jest i jak dzia³a Trust? ❍ Jak unikn¹æ rujnuj¹cych kosztów leczenia osób starszych i wysokich rachunków za pobyt w domu starców? ❍ Jak bezpiecznie, zgodnie z prawem i przy unikniêciu wysokich podatków przekazaæ maj¹tek swoim dzieciom? ❍ Jak unikn¹æ s¹dowej sprawy spadkowej?

Bezp³atna konsultacja.

Adres biura: 65 Broadway, 7th floor, New York, NY

PR


6

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

W drodze na Harvard 1➭ Jeœli aplikacja elektroniczna zostanie rozpatrzona pozytywnie, kolejny etap to rozmowa oraz krótki esej, który trzeba przes³aæ w ci¹gu 24h od zakoñczenia rozmów – to tzw. post-interview reflection. Czy dawno podj¹³ Pan decyzjê o staraniu siê o przyjêcie na te studia? Muszê przyznaæ, ¿e o programie dowiedzia³em siê przypadkiem dopiero w lutym tego roku i po kilku rozmowach z przyjació³mi – w kilku przypadkach odradzaj¹cymi mi aplikacjê w trzeciej rundzie – postanowi³em mimo wszystko spróbowaæ. Cudem zd¹¿y³em napisaæ TOEFLa i GMATa na czas, co wzbogaci³o proces aplikacji o dodatkowy stres, bo w razie niepowodzenia na którymkolwiek z egzaminów nie mia³em ju¿ szans na ponowne podejœcie. Informacja o tym, ¿e przeszed³em do etapu interview by³a dla mnie ogromnym zaskoczeniem. By³em zupe³nie nieprzygotowany na wyjazd do Bostonu z dnia na dzieñ i musia³em zapo¿yczaæ siê u znajomych, by sfinansowaæ swój przelot i zakwaterowanie. Na szczêœcie op³aci³o siê. Co z pieniêdzmi? Studia w USA, do tego MBA i jeszcze Harvard – to wszystko wi¹¿e siê z ogromnymi kosztami... „Mam nadziejê, ¿e podczas wizyty na naszym kampusie zauwa¿yliœcie, ¿e naprawdê nie potrzebujemy waszych pieniêdzy. Mamy wielu absolwentów, którzy chêtnie przeznaczaj¹ setki milionów dolarów na nasz¹ uczelnie. Chcemy po prostu

u Uroczystoœæ na kampusie. wybraæ najlepszych, a o finansowanie studiów wy siê nie martwcie” – tak mniej wiêcej zapamiêta³em s³owa dziekan Harvardu ds. Przyjêæ, wypowiedziane podczas lunchu, na który zosta³em zaproszony przed interview. Odnios³em wra¿enie, ¿e jest w tym sporo prawdy – uczelnia ma bogaty program stypendialny i osoby z mniej zamo¿nych rodzin zwalnia z czêœci op³at. Jeœli chodzi o mnie, to mam nadziejê, ¿e firma McKinsey, do której wracam na sta³e po wakacjach, sfinansuje moje studia. Ale s¹ tak¿e inne opcje, np.

Dla dzieci i rodziców

Czy studia w SGH, zdobyte tutaj wiedza i doœwiadczenie, w jakikolwiek sposób pomog³y przy staraniu siê o przyjêcie na HBS? Jestem absolwentem finansów i rachunkowoœci na studiach licencjackich i obecnie piszê pracê dyplomow¹ z tego samego kierunku na studiach magisterskich na

SGH. O ile moja wiedza i doœwiadczenie biznesowe by³y istotne, to zdecydowanie wa¿niejsz¹ rzecz¹, która pomog³a mi w aplikacji, by³a dzia³alnoœæ spo³eczna w organizacjach. To w³aœnie dziêki miêdzynarodowym projektom, które tworzy³em na SGH, przewodzeniu organizacji studenckiej i dzia³alnoœci charytatywnej moja aplikacja wyró¿nia³a siê na tle innych. To, w po³¹czeniu z ciekaw¹ histori¹ opisan¹ w eseju i nietypowym pomys³em na siebie, okaza³o siê kluczem do sukcesu.

TB, Greenpointpl. com

Biuro Prawne

Self Taught Genius, Treasures from the American Folk Art Museum to tytu³ przepiêknej wystawy, która koñczy siê ju¿ w najbli¿sz¹ niedzielê, czyli 17 sierpnia. Wystawiono na niej ponad 100 przedmiotów: rysunki, obrazy, ksi¹¿ki, quilts, narzuty, wyszywanki, wycinanki, ceramikê, rzeŸby i meble wykone rêcznie, od XVIII wieku do czasów obecnych. Wszystko zrobione jest przez zwyk³ych ludzi, w wiêkszoœci emigrantów takich jak my, którzy nie byli artystami z wykszta³cenia, ale posiadali dar i pasjê tworzenia. Byli perfekcjonistami tego co robili. Posiadali potrzebê upiêkszania swojego otoczenia. W niedzielê, 17 sierpnia, o godz. 14: 00, w ostatnim dniu trwania wystawy, odbêd¹ siê specjalne zajêcia dla dzieci i rodziców, prowadzone w jêzyku polskim. Poprzez dok³adn¹ analizê wybranych dzie³, dzieci dowiedz¹ siê jakich materia³ów u¿ywa³ artsta tworz¹c swoj¹ pracê. Dowiedz¹ siê te¿ dlaczego i jak omawiane dzie³o zosta³o wykonane. Nastêpnie, wzoruj¹c siê na pracy Judith Scott, której dzie³a znajduj¹ siê na wystawie, ka¿de

powstaj¹ca w³aœnie Fundacja Ivy Poland finansuj¹ca studia Polakom, którzy dostan¹ siê na najlepsze zagraniczne uniwersytety.

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com dziecko wykona swoje w³asne trójwymiarowe dzie³o. Judith Scott jeszcze za ¿ycia osi¹gnê³a miêdzynarodowe uznanie, prace jej wystawiane by³y na wielu wystawach i znajduj¹ siê w kolekcjach muzealnych na ca³ym œwiecie.

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe,

Zapisy i informacja: Krystyna Magaj-Pitula lub 917 657-5484 Muzeum jest darmowe, ale sugerowana donacja wynosi 5 dolarów od ca³ej rodziny. Adres: 2 Lincoln Square (Columbus Ave i 66 Str) Subway # 1 zatrzymuje siê przy samym muzeum. Zapraszam doros³ych i dzieci!

w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory

Krystyna Magaj Pitula

pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe

u Prace wykonane przez Judith Scott.

Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.


7

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Nag³a œmieræ majora BOR

u Pracownicy BOR-u w akcji. Po kilku dniach poszukiwañ odnaleziono 11 sierpnia cia³o Marka K. 44 letniego majora z Biura Ochrony Rz¹du. Znaleziono je dopiero po w³amaniu siê do pomieszczenia zamkniêtego od wewn¹trz. Jego zw³oki by³y zakrwawione, czaszka od strony twarzy powa¿nie naruszona. Ubranie nie by³o poszarpane. Prokuratura po wstêpnych oglêdzinach zw³ok przez specjalistów powstrzyma³a siê od orzeczenia, czy by³o to zabójstwo, czy samobójstwo i zleci³a przeprowadzenie sekcji zw³ok. Lekarz patolog, który jej dokona³ stwierdzi³, ¿e Marek K. mia³ zawa³ serca. Upadaj¹c mia³ rozci¹æ ³uk brwiowy, co spowodowa³o spory krwotok. Komenda Sto³eczna Policji potwierdza te doniesienia, zapowiadaj¹c, ¿e czeka jeszcze na ostateczne wyniki dalszych ekspertyz, np. toksykologicznych. Rodzina majora Marka K. nie mia³a z nim kontaktu od kilku dni. Nie odbiera³ telefonów prywatnych ani s³u¿bowych, co w koñcu j¹ zaniepokoi³o i postanowi³a go odwiedziæ. Kiedy pojecha³a do niego, nikt nie otwiera³ drzwi, mimo wielokrotnego dzwonienia i prób skontaktowania siê przez komórkê. W tej sytuacji wezwano œlusarza. Po otworzeniu domu okaza³o siê, ¿e w jednym z pokoi le¿y cia³o Marka K. Natychmiast powiadomiono o tym policjê, która z kolei powiadomi³a Prokuraturê Rejonow¹ w Wo³ominie. Œledztwo toczy siê w kierunku nieumyœlnego spowodowania œmierci. Prokuratura wstêpnie wykluczy³a zabójstwo i samobójstwo. Zaprzeczy³a tak¿e, jakoby na ciele denata, które znaleziono póŸnym popo³udniem, znajdowa³y siê obra¿enia wskazuj¹ce na to, ¿e przyczyn¹ zgonu by³ postrza³. Major Marek K. pracowa³ w Biurze Ochrony Rz¹du od koñca lat 90. ciesz¹c siê opini¹ bardzo dobrego fachowca. Mia³ spor¹ wiedzê na temat przygotowañ wizyt w Smoleñsku 7 i 10 kwietnia 2010 roku. Pe³ni³ bowiem wówczas funkcjê szefa oddzia³u BOR, którego zadaniem by³o zapewnienie bezpieczeñstwa wizyt premiera i prezydenta w Smoleñsku i w Katyniu. Mia³ zatem du¿e rozeznanie co do szczegó³ów organizacji tych wizyt i dzia³añ je zabezpieczaj¹cych. W tej sprawie z³o¿y³ zeznania w prokuraturze. Nie spowodowa³y one jednak jakichœ jej dzia³añ szczególnych ani nie skierowa³y podejrzeñ na kogoœ lub na coœ. Marek K. kierowa³ te¿ dzia³aniami tego oddzia³u polegaj¹cymi na zabezpieczeniu technicznym i osobowym. By³ równie¿ odpowiedzialny za zabezpieczenia pods³uchowe, pirotechniczne i sanitarno-epidemiologiczne najwa¿niejszych osób w pañstwie w czasie, gdy wybuch³a tzw. afera pods³uchowa z ministrem

spraw wewnêtrznych Bart³omiejem Sienkiewiczem i innymi wa¿nymi politykami z PO, nie wy³¹czaj¹c ministra spraw zagranicznych Rados³awa Sikorskiego. Ponadto odpowiada³ za bezpieczeñstwo miejsc czasowego pobytu na terenie Polski tzw. VIP-ów. Nigdy nie spotka³ siê z zarzutami, ¿e Ÿle wykonuje swoje obowi¹zki. W ¿yciu prywatnym Marek K. mia³ mniej szczêœcia. Jego ma³¿eñstwo rozpad³o siê. Po rozwodzie mieszka³ samotnie w domu w podwarszawskich Z¹bkach. Ostatnio przebywa³ na urlopie. Kilka dni przed œmierci¹ potr¹ci³ go samochód, w wyniku czego trafi³ do szpitala. Jednak wypisa³ siê z niego na w³asne ¿¹danie. Kierownictwo BOR oœwiadczy³o, ¿e nie bêdzie siê wypowiadaæ w sprawie jego pobytu w szpitalu i póŸniejszej œmierci, dopóki nie bêd¹ znane ostateczne ustalenia prokuratury. Prawicowo-katolicka gazeta „Nasz Dziennik” przypomnia³a, ¿e œmieræ majora K. nie jest pierwszym przypadkiem nag³ego zgonu funkcjonariusza Biura, który w pewnym zakresie mia³ zwi¹zek z tragedi¹ smoleñsk¹. Przed trzema laty w Kazachstanie zmar³ Adam A. – pirotechnik BOR, który zajmowa³ siê sprawdzaniem rz¹dowych tupolewów, zarówno przed katastrof¹, jak i po niej. Przyczynê œmierci Adama A., po zawiadomieniu z³o¿onym przez BOR, bada³a Prokuratura Okrêgowa w Warszawie. Uda³o siê jej ustaliæ, ¿e pirotechnik zosta³ pobity. Œledczy orzekli jednak ostatecznie, ¿e przyczyn¹ œmierci by³a niewydolnoœæ serca. Niemniej obie te niespodziewane œmierci zdaniem „Naszego Dziennika” wzbudzaj¹ podejrzenia i rzucaj¹ cieñ na BOR jako instytucjê odpowiedzialn¹ za bezpieczeñstwo najwa¿niejszych osób w pañstwie. Ponadto, jak¿e mo¿na mówiæ tu o bezpieczeñstwie osób chronionych, skoro osobom chroni¹cym te¿ trzeba zapewniaæ bezpieczeñstwo, ¿eby nie zosta³y pobite? Koledzy z Marka K. z Biura zapamiêtali go jako cz³owieka nadzwyczaj kompetentnego, opanowanego i bardzo dobrego organizatora. W ich przekonaniu wykonywa³ on swoje obowi¹zki precyzyjnie i z pe³nym przekonaniem. Odznacza³ siê przy tym du¿¹ inteligencj¹ i umiejêtnoœci¹ w³aœciwej oceny sytuacji. Zawsze umia³ siê odpowiednio w niej znaleŸæ. Z kolegami i podw³adnymi chêtnie dzieli³ siê swoim doœwiadczeniem. W ¿yciu prywatnym by³ pogodnym i spokojnym cz³owiekiem. Nikt nie zauwa¿y³ u niego objawów depresji ani sk³onnoœci samobójczych. Jego œmieræ jest wielkim zaskoczeniem dla wszystkich, którzy go znali.

Eryk Promieñski

Tydzieñ na kolanie Sobota Przy zapalonej œwiecy. Z wy³¹czonymi urz¹dzeniami elektrycznymi, czytam. ¯adnych przeszkadzajek (internet, telewizja). Tylko wypatrywanie i nas³uchiwanie sygna³ów Natury. DŸwiêk zajêtego popo³udnia powoli zamienia siê w sobotni wieczór. Nag³a zmiana nadchodzi ze zmierzchem – gin¹ gdzieœ zwierzêta (ptaki, wiewiórki), na tle rosn¹cej ciszy coraz bardziej s³ychaæ dŸwiêk œwierszczy czy cykad (kto to wie?). Z ciemnoœci¹ przychodzi wilgoæ i zapach ziemi. Jedyny znak po S³oñcu, to œwiat³o odbite na tarczy ksiê¿yca. I pomyœleæ, ¿e przez wiêkszoœæ Historii wiêkszoœæ ludzi ¿y³a w³aœnie tym rytmem, wschodów i zachodów S³oñca. W tej zmiennej (pory roku) Niezmiennoœci (tak od tysiêcy lat) jest pocieszenie dla ¿mudnego naszego dnia teraŸniejszego… Niedziela Ale nie da siê oderwaæ od „obrazków tego œwiata”. Zdjêcie z tego, co teoretycznie nazywa siê Irakiem. Ma³y ch³opczyk, ja wiem, roczek, dwa, sweterek, czapeczka na g³ówce. G³ówka odgiêta w ty³, bo do brody przystawiona lufa ka³asznikowa. Z drugiej strony g³ówki lufy dwie. W tle jeszcze widaæ kawa³ek ¿o³nierskich spodni i klapki na nogach pastucha-wojownika Pañstwa Islamu. Czy … czy ten dzieciaczek… nie wiem. Ale zdjêcia godne niemieckich-sowieckich siepaczy lubi¹cych siê fotografowaæ z mêczonymi i bezbronnymi. Realia w Iraku s¹ krwawe. ¯o³dacka swo³ocz powo³uj¹ca siê na imiê Allacha odcina g³ówki dzieciom, gwa³ci ich matki, zasypuje ¿ywcem tylko za to, ¿e s¹ dla nich innowiercami… Czy naprawdê dopiero takie zdjêcia mog¹ sk³oniæ wydelikaconych idiotów ze œwiata Zachodu (bo tu mo¿na iœæ do wiêzienia za zabicie rzadkiego œwierszcza albo obra¿enie s³owem, którejœ, akurat modnej dzisiaj „mniejszoœci”) dzia³ania? Zdaje siê, ¿e tylko tak, tylko to… Ale patrz¹c na kolejne zdjêcie (wypreparowane cia³o starszej kobiety – zdjêta skóra, odkrywa wszystkie miêœnie, œciegna, ¿y³y) zastanawiam siê czy barbaria rzekomo wykszta³conego, wyedukowanego, tak wype³nionego Rozumem tzw. Zachodu nie jest jeszcze gorsza. Ostatecznie okrucieñstwo irackiej t³uszczy jest naturalne, przykryte tylko dla niepoznaki p³aszczykiem pseudoreligijnego be³kotu. W przypadku preparatora, Herr Guenthera von Hagensa mówimy bowiem o… sztuce. Ten swoisty edukator cielesny bowiem preparuje ludzkie cia³a a nastêpnie obwozi po œwiecie, bior¹c za to szmalec od ciekawskich. Kobieta ze zdjêcia usta ma wpó³otwarte, nie wygl¹da to wszystko na szczêœcie ludzkoœci, raczej krzyk. Ca³y kontekst te¿ paskudny. Cia³o zmar³ej Polki sprzeda³a w Niemczech jej córka, ponoæ ¿eby z zarobionej na matce kasy… upiêkszyæ silikonem czy czymœ podobnym w³asne cia³o. Zrobi³a to w tajemnicy przed siostr¹, mieszkaj¹c¹ w Polsce, która za wszelk¹ cenê chce cia³o matki odzyskaæ i pochowaæ w „œwiêconej ziemi”… A sztukmistrz von Hagens, lat 69? Ten wspó³czesny performer cia³a wyraŸnie nale¿y do tzw. pokolenia „za póŸno urodzonych”. Gdyby tak urodzi³ siê powiedzmy pó³ wieku wczeœniej, wtedy ubrany w mundurek z runami „SS” na ko³nierzu mia³by wiêcej i do tego darmowego „materia³u” do swych wystêpów. Ale jest i Nadzieja. Jak ta 14-letnia dziewczynka, odnaleziona przez rodzi-

ców dziesiêæ lat po s³awetnym tsunami w Indonezji. Woda porwa³a ówczesn¹ czterolatkê i zniknê³a bez œladu. Okaza³o siê, ¿e zaadoptowali j¹ w odleg³ym miejscu dobrzy ludzie. Po dziesiêciu latach odnaleŸli j¹ rodzice. „To cud. Bóg nam pomóg³” krzycza³a przeszczêœliwa matka. Poniedzia³ek Obrazy natarczywe jak koniec weekendu. Pe³no ich. Dzieci z odr¹banymi g³owami. Nó¿ zanurzaj¹cy siê w szyjê zwi¹zanego nieszczêœnika… Odciête kilka g³ów na stole wokó³ którego rozeœmiane gêby sprawców. Ubrania ca³kiem zachodnie, tylko te brody, ale generalnie powiedzia³byœ gdzieœ tam na Wschodzie robi¹ sobie grill, party s¹siedzkie… Dzieci jazydów znoszone na kupê niczym lalki… Obrazy bestialstwa, okrucieñstwa, pe³no w ich Internecie, jakby brodata dzicz potrz¹saj¹c zakrwawionymi no¿ami krzycza³a œwiatu: „patrzcie, niesiemy wam œmieræ, bójcie siê, uciekajcie”… Zdjêcia, obrazki œmierci, pe³no tego w internecie… Ale póŸniej budzi siê polityczny dzieñ a z nimi inne obrazy, du¿o dla mnie przyjemniejsze. Czarno-bia³e transmisje z wojskowych kamer. Widaæ pojazdy, bum, wielki p³omieñ… Kolejne pojazdy, a mo¿e obiekt – sam nie wiem – eksplozja i ogromny grzyb… To islamscy wojownicy koñcz¹ ¿ywot na tym œwietle dziêki rakietom i bombom made in USA. Nie, nie bêdê tu pisa³, ¿e mi ¿al, ¿e z³o dobrem zwyciê¿aj… Nie, dzisiaj siê cieszê, myœl¹c jak cia³a bojowników fa³szywego Proroka Œmierci – a mo¿e po prostu Ksiêcia Tego Œwiata – skwiercz¹ w eksploduj¹cym fosforze lub zamieniaj¹ siê – pod wp³ywem najnowszych pocisków – w mieszankê pary wodnej i sk³adników z tablicy Mendelejewa. Bo dzisiaj modlê siê o wiêcej napalmu i bomb zrzucanych dla Barbarzyñców. Nie. Nie mogê im darowaæ tych poodcinanych dzieciêcych g³ówek. Poniedzia³ek wieczorem Trochê och³on¹³em, ale powy¿sze zostawiam jako zapis chwili. Ale có¿, natura cz³owieka siê nie zmienia, nie udawajmy, ¿e nie siedzi w nas kanalia. Mamy dowody. Od Starego Testamentu i opisu najazdów, gdy wyci¹gano p³ody z matczynych brzuchów. Najazdy Mongo³ów czy Asyryjczyków, morduj¹cych i gwa³c¹cych wszystko, co wlaz³o im na drogê. Ale równie¿ filozoficznie i artystycznie nastawieni Niemcy, których buty chodzi³y po dzieciêcych g³ówkach na warszawskiej Woli w sierpniu 1944 r., wid³y i pi³y do zabijania na Wo³yniu… Epatowanie, powiecie? Nie, po prostu dojmuj¹ce przeœwiadczenie, ¿e tak naprawdê niewiele nas dzieli od dzikusa z no¿em do odcinania g³owy. Wystarczy ¿e zeskrobiemy nieco politury socjalizacji, kultury, uderzymy g³ow¹ przed bo¿kiem dzisiejszych czasów i… Ale dobrze. Nie bêdê ju¿. Co tam wa¿nego siê sta³o na œwiecie? Aktorka X powiêkszy³a biust, a pani Y spad³y gatki trzymaj¹ce siê na jednym jeno sznureczku. Pan Z woli to robiæ z Igreckim, a W ma w nosie kolczyk i drugi jeszcze tam, gdzie s³oñce nie dochodzi…

Jeremi Zaborowski


8

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Kartki z przemijania W wolnych chwilach zanurzam siê w nowojorskie lato. Obje¿d¿am na rowerze znane mi parki i parczki, patrz¹c na drzewa i kwiaty. K³adê siê na ³¹kach, za¿ywam cienia, szukam ciszy. Nie opalam siê, bo szkoda mi czasu. Poby³bym chêtnie d³u¿ej gdzieœ na ³onie przyrody, ale nie mogê sobie na to pozwoliæ. Na moim balkonie te¿ lato w pe³ni. Bazylie i melisy maj¹ ju¿ ponad pó³ metra wysokoœci. Miêty i oregano ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI te¿ pn¹ siê w górê. Klonik japoñski siê rozrasta, œliweczki i sosenki tako¿. Begonie strzelaj¹ barwami niczym fajerwerki. Miary wra¿eñ dope³niaj¹ kolorowe ptaszki przysiadaj¹ce na ga³¹zkach i biedronki pe³zaj¹ce po œcianach i suficie. Ostatnio moja balkonowa flora powiêkszy³a siê o opl¹twê (tillandsiê) ofiarowan¹ w specjalnym flakoniku przez Weronikê Kwiatkowsk¹ i Karola Szczanieckiego. Z pocz¹tku myœla³em, ¿e to ¿art z jak¹œ zasuszon¹ oœmiornic¹, ale okaza³o siê, ¿e jest to ¿ywy kwiat o wielce oryginalnym kszta³cie. Z przyjemnoœci¹ nañ patrzê, podziwiaj¹c finezyjne zawijasy. Od mamy Weroniki dosta³em nowe czterolistne koniczynki. Na szczêœcie. Poprzedni¹ podarowa³a mi parê lat temu oprawion¹ w ramkê za szk³em. Mam j¹ do tej pory. I w rzeczy samej, nie czujê siê nieszczêœliwy. No, powiedzmy czasem... * Gdzie siê w Polsce podzia³y chrab¹szcze? Czerwczyki i lipczyki. By³y a teraz ich nie ma. Czy¿by wyginê³y do cna? W Stanach nigdy ich nie widzia³em. Œwietlików, czy jak kto woli – robaczków œwiêtojañskich teraz coraz mniej. I tam, i tu. * Wiosn¹ i latem ³atwiej mi siê ¿yje. Mam wtedy wiêcej optymizmu w sobie. Zapewne to sprawa dos³onecznienia i b³êkitnego nieba. Lato uœwiadamia mi, ¿e powinienem ¿yæ pe³ni¹ ¿ycia, zatem staram siê jak mogê. Ta moja pe³nia jest raczej skromna, ale nie narzekam. Nie musi byæ zakrapiana procentami. Najwiêksz¹ radoœæ sprawia mi znalezienie w powieœciach, wierszach i dziennikach my-

œli potwierdzaj¹cych moje przekonania. Tak¿e w opracowaniach historycznych i teoriach naukowych. Wci¹¿ mam potrzebê konfrontacji swoich przemyœleñ i weryfikacji w³asnych myœlowych skamielin. Najbardziej siê cieszê wtedy, kiedy ktoœ napisa³ to, co ja sam chcia³bym napisaæ. Mam wtedy wra¿enie, ¿e uczyni³ to za mnie. * Coraz czêœciej w ró¿nych gremiach muszê milczeæ, albo zg³aszaæ „votum separatum”. Nie ufam radyka³om i bojê siê talibów. A widzê ich coraz wiêcej. Niekiedy nie wierzê w³asnym oczom i uszom. * S¹ ludzie, którzy uwa¿aj¹, ¿e obecna Polska jest dalej w niewoli i ¿e bêdzie wolna dopiero wtedy, kiedy w³adzê obejmie PiS. Nie odpowiadaj¹ na pytanie, a co bêdzie, kiedy PiS tê w³adzê kiedyœ utraci. A przecie¿ wczeœniej lub póŸniej do tego dojdzie. Bo w³adzê w systemie demokratycznym jednak siê kiedyœ traci. Znam te¿ ludzi, dla których Powstanie Warszawskie siê nie skoñczy³o i trwa do dziœ. Niektórzy tatuuj¹ sobie na ciele znak Polski Walcz¹cej. * Gdyby Mickiewicz napisa³ „Wielk¹ improwizacjê” dzisiaj, nie mia³by gdzie jej opublikowaæ. Poza „Gazet¹ Wybiórcz¹”, ma siê rozumieæ. Na ¿yczenie mogê wymieniæ tygodniki, w których nigdy by siê ona nie ukaza³a. * Po raz trzeci ogl¹dam odcinki „Czasu honoru” powtarzane w TV Polonia i po raz trzeci wci¹gam siê w nie bez reszty. Owszem, irytuj¹ mnie naiwnoœci, uproszenia i nieprawdopodobieñstwa, ale jednak odbijaj¹ siê w nich polskie losy w czasie niemieckiej okupacji i w pierwszych latach po tzw. wyzwoleniu. Nie dostrzegam zafa³szowañ. Tak¿e w odniesieniu do losów ¿ydowskich. Bodaj po raz pierwszy pokazani s¹ tu szmalcownicy ograbiajacy w getcie swoich rodaków. W serialu tym brakowa³o scen z Powstania Warszawskiego, dobrze ¿e teraz zosta³y dokrêcone. Niestety s¹ zbyt infantylne. * Nareszcie ukaza³ siê „Pamiêtnik z Powstania Warszawskiego” Mirona Bia³oszewskiego bez dotychczaso-

wych ingerencji cenzury. Przywrócone zosta³o m.in. wspomnienie sytuacji z getta, kiedy ¿o³nierz niemiecki strzela³ do ludzi w oknach, a gapie po aryjskiej stronie muru bili mu brawo. Przywrócone zosta³o tak¿e zdanie o s³ynnej karuzeli i huœtawkach uruchomionych przez Niemców w czasie, gdy getto siê pali³o – „Niektórzy specjalnie huœtali siê, ¿eby obserwowaæ, co siê dzia³o w getcie”. * Prezydent Obama zacz¹³ siê ostatnio podobaæ nawet tym, którzy go z ca³ego serca nie znosili. G³oœno tego nie mówi¹, ale przestali nañ ujadaæ. * Wielostronny rasizm wci¹¿ ma siê dobrze. Nie ³udŸmy siê, ¿e jest inaczej. Nie tylko w Stanach, rzecz jasna. W wielu krajach, nie wy³¹czaj¹c Polski. * Ceni³em role dramatyczne Robina Williamsa, zw³aszcza w „Stowarzyszeniu Umar³ych Poetów”, „Buntowniku z wyboru” i „Miêdzy piek³em a niebem”. W „Stowarzyszeniu” by³ wrêcz wielki. Natomiast jego komizm nie zawsze wydawa³ mi siê wyszukany. Nawet w „Pani Doubtfire”. * Doceniam „Idê”, zg³oszon¹ do „Oscara”. Wprawdzie dwie g³ówne bohaterki specjalnie mnie nie zaciekawi³y, ale doceniam œwietne zdjêcia i sytuacje, znakomicie odtwarzaj¹ce realia i klimat prowincji w Polsce Ludowej w latach 60-tych. Film ten ze wzglêdu na aurê, jaka zeñ bije, jest godny uznania, ale ¿a³ujê jednak, ¿e do „Oscara” nie zosta³a zg³oszona „Ró¿a” – dzie³o pod ka¿dym wzglêdem wybitne i pojemniejsze historiozoficznie od „Idy”. * Moi umarli s¹ wci¹¿ w moim notesie z adresami i telefonami. Nie wykreœlam ich, bo chcê, ¿eby jeszcze trochê po¿yli. * Lubiê minispódniczki na kszta³tnych dziewczynach. ❍

Wjad¹, nie wjad¹ 1➭ Postêpy wojsk ukraiñskich wydaj¹ siê przyczyn¹ nasilenia dzia³añ Kremla, a nie „humanitarna katastrofa”. Rzecznik rz¹du w Kijowie powiedzia³, ¿e zosta³y otoczone miasta Donieck i Luhañsk gdzie skoncentrowa³y siê si³y rebeliantów a Kijów odzyska³ kontrolê nad trzema czwartymi obszarów objêtych rebeli¹. Putin musi siê teraz liczyæ z za³amaniem prorosyjskiej akcji oderwania wielkiej czêœci Ukriany. To wywo³a³oby przykre problemy w Rosji, poniewa¿ propaganda pañstwowa rozhuœta³a nastroje wielkorosyjskie. A oto skutki propagandy: Kilka dni temu W³adimir ¯irinowski, lider partii nacjonalistycznej i wiceprzewodniczacy Dumy, rosyjskiego parlamentu powiedzia³, ¿e kraje ba³tyckie oraz Polska zostan¹ zmiecione z mapy, je¿eli dojdzie do wojny z Zachodem z powodu Ukrainy. We-

zwa³ do odbudowy Imperium Rosyjskiego, nadania Putinowi tytu³u „najwy¿szego w³adcy”, przywrócenia carskiego hymnu „Bo¿e, strze¿ cara” i zast¹pienie obecnej bia³o-niebiesko-czerwonej flagi przez czarno-¿ó³to-bia³¹ imperium carskiego. Zirinowski uwa¿a te¿, ¿e Putin ju¿ podj¹³ decyzjê o rozpoczêciu III wojny œwiatowej, jednak jest ona stopniowo ujawniana, ¿eby zagro¿onym krajom daæ czas do namys³u, czy znowu chc¹ spalonej Europy. Putin skomentowa³, ¿e wprawdzie ¯yrinowski jest porywaj¹cym mówc¹ ale nie zawsze wyra¿a stanowisko Kremla a w Rosji panuje wolnoœæ s³owa. Jednak rz¹d polski poczu³ siê zaniepokojony na tyle t¹ wypowiedzi¹, ¿e wezwa³ do MSZ ambasadora rosyjskiego w celu wyjaœnieñ. Rosja szykuje siê na d³ug¹ konfrontacjê z Zachodem. W Moskwie mówi siê o „kon-

Wystawa w P-SFUK Jeœli masz amerykañskich przyjació³, którym chcia³byœ przekazaæ informacje o Powstaniu Warszawskim; a mo¿e ktoœ w rodzinie, nie czyta po polsku a chcia³by siê dowiedzieæ o tym, co wydarzy³o siê w sierpniu 1944 r. nad Wis³¹...? PrzyjdŸ do oddzia³u P-SFUK przy 100 McGuinness Blvd, Brooklyn, NY 11222 i obejrzyj ekspozycjê „Warsaw Uprising 1944”. Wystawa w jêzyku angielskim do 25 sierpnia br.

solidacji” i „poleganiu na w³asnych si³ach” z powodu na³o¿onych na kraj sankcji gospodarczych. 6 sierpnia Kreml og³osi³ w³asne sankcje odwetowe: zakaz lub ograniczenie importu produktów rolnych, co spowodowa³o wykupywanie towarów w sklepach i puste pó³ki. Putin jednak stawia wy¿ej swoje pojmowanie historycznej roli Rosji, ni¿ dobrobyt gospodarczy i popularnoœæ za granic¹. Ma w tej sprawie poparcie obywateli. Na przyk³ad zdaniem 82 procent Rosjan za zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasa¿erskiego odpowiada Ukraina. 74 procent Ÿle ocenia Amerykê i jest to najgorszy wskaŸnik od czasu upadku ZSRR. Putin oœwiadczy³ na posiedzeniu swojej rady bezpieczeñstwa, ¿e „Rosja na szczêœcie nie jest cz³onkiem ¿adnego sojuszu” co jego zdaniem „gwarantuje nasz¹ suwerennoœæ”. Propaganda twierdzi, ¿e produkty i us³ugi z Zachodu mo¿na bêdzie zast¹piæ w³asnymi. Sankcje gospodarcze

nie powal¹ Rosji na kolana. Pañstwo ma od³o¿one 173 miliardy dolarów z ostatnich lat eksportu ropy i gazu, które pos³u¿¹ do stabilizacji rubla i sp³aty d³ugów banków pañstwowych a tak¿e na wyp³atê urzêdniczych pensji i emerytur. Bêd¹ jednak powa¿ne trudnoœci. Wracaj¹c do prezydenckiej w³adzy w maju 2012 roku Putin obieca³ du¿e wydatki na cele socjalne. Wtedy dochód narodowy Rosji rós³ w tempie 5 procent rocznie. Obecnie przewiduje siê wzrost tylko o 0,2 procent. Rz¹d zapowiedzia³ wiêc przeniesienie kapita³u z prywantych kont emerytalnych do bud¿etu pañstwa. Minister rozwoju gospodarczego oœwiadczy³, ¿e jest „zawstydzony” tym posuniêciem ale zosta³ odwo³any nastêpnego dnia. Chyba nie doceni³, ile gotowi s¹ poœwiêciæ zwykli Rosjanie dla dumy z odbudowy imperium.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

206 Huron Street, Brooklyn, NY 11222

6-rodzinny dom na sprzedaz Roczny dochod: $78,690, Wydatki: $18,800 Nowy boiler gazowy, nowe podgrzewacze do wody, nowe instalacje elektryczne, wyremontowany korytarz i piwnica, nowy dach i okna. Wszystkie mieszkania w bardzo dobrym stanie. Cena: $1,900,000

184 India St, Apt 9, Brooklyn, NY 11222

Luksusowe mieszkanie wlasnosciowe na sprzedaz w nowym budownictwie, 3 sypialnie, 3 lazienki, garderoba, przestronny living room z kuchni¹. 1,478 sq. ft., 2 balkony i prywatny dach. Bezpoœredni dostêp do mieszkania z windy Pod³¹czenia do pralki i suszarki Miesieczny koszt utrzymania: $579.93 (common charges i podatki od nieruchomosci) Cena: $1,379,000

Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.

Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development

610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788

60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068

OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ

www.BelvedereCondos.com *Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers

Colief ³agodzi objawy kolki Czym jest kolka? Dlaczego wszyscy rodzice boj¹ siê tej dolegliwoœci u swoich maluchów? Nie jest ona groŸna, jednak bardzo przykra: niemowlê ¿a³oœnie p³acze, a jego krzyk sprawia, ¿e rodzicom kraje siê serce. Jeœli któregoœ dnia twój kilkutygodniowy malec zacznie bardzo p³akaæ, nie pozwoli siê uspokoiæ, a z powodu silnego bólu bêdzie podci¹gaæ nó¿ki do brzucha, mog¹ byæ Pañstwo pewni, ¿e znalaz³ siê w grupie ok. 40 procent dzieci cierpi¹cych na kolkê niemowlêc¹. Kolka to po prostu nag³y, bolesny skurcz jelit. Jej ataki pojawiaj¹ siê miêdzy pierwszym a trzecim miesi¹cem ¿ycia i z regu³y znikaj¹ równie nagle, jak siê pojawi³y, nie pozostawiaj¹c na zdrowiu dzieci ¿adnych œladów. Dolegliwoœci wystêpuj¹ zazwyczaj po po³udniu lub wieczorem i mog¹ trwaæ kilka minut lub... kilka godzin. Jak dot¹d, specjaliœci nie odkryli ich przyczyny. Wiadomo jedynie, co mo¿e sprzyjaæ tym atakom. Zdaniem wielu pediatrów, najbardziej prawdopodobnym powodem jest niedojrza³oœæ przewodu pokarmowego dziecka, który nie potrafi sobie poradziæ nawet z tak dobrze przyswajalnym i ³atwo trawionym pokarmem, jakim jest mleko mamy, a tym bardziej z pokarmem sztucznym. Dlatego te¿, firma Colief znalaz³a doskona³e rozwi¹zanie, które w znacznym stopniu zmniejsza dolegliwoœci zwi¹zane z kolk¹. Aktywnym sk³adnikiem „Colief Infant Drops” jest wczeœniej ju¿ wspomniana LAKTAZA, enzym, wystêpujacy naturalnie w naszym organizmie. Popularna jest te¿ teoria mówi¹ca o tym, ¿e Ÿród³em ataków jest alergia malca na bia³ko mleka krowiego spo¿ywane przez karmi¹c¹ mamê lub niedobór LAKTAZY – enzymu trawi¹cego cukier mleczny, który znajduje siê zarówno w pokarmie kobiecym, jak i w mleku modyfikowanym. Przejœciowy niedobór LAKTAZY mo¿e powodowaæ dyskomfort, problemy z trawieniem i wch³anianiem laktozy, która kumuluj¹c siê, przyczynia siê do pojawiania siê tzw. kolki u niektórych niemowl¹t. W miarê up³ywu czasu, gdy uk³ad pokarmowy dojrzewa (oko³o trzeciego miesi¹ca ¿ycia) mo¿na powoli zacz¹æ redukowaæ dawkê „Colief”. W skrócie, dzia³anie „Colief” opiera siê na rozk³adaniu laktozy, obecnej w mleku matki lub przygotowanej wczeœniej formule dla niemowl¹t, do cukrów prostych, jeszcze przed karmieniem, dziêki czemu pokarm staje siê ³awiejszy do strawienia. Produkt „Colief Infant Drops” jest niezwykle pomocnym produktem dla wszystkich rodziców, zmagaj¹cych siê z tym problemem. Jest on bezpieczny, ³atwy w stosowaniu i znacznie poprawia stan niemowl¹t, które czuj¹ siê lepiej, a tym samym ich p³acz nie jest ju¿ tak intensywny. Nie zwlekaj, tylko wst¹p do Markowa Apteka Pharmacy i zapewnij sobie d³ugi sen a swojemu dziecku spokojny wypoczynek.

Zapraszamy! This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.

www.MarkowaApteka.com

Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 Zapraszamy 7 dni w tygodniu. ✓ PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E ✓ NUMER PODATNIKA - ITIN potwierdzenie paszportów na miejscu ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy

✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW ✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)


10

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Legionowe obchody w Instytucie Pi³sudskiego Od kilku lat, zajmuj¹c siê archiwizacj¹ dokumentów z zasobu Instytutu Józefa Pi³sudskiego w Ameryce, mam przyjemnoœæ goœciæ na wielu spotkaniach zorganizowaych przez tê zacn¹ placówkê. Tak¿e i w tym roku, uczestniczy³em, a nawet wzi¹³em aktywny udzia³ w niezwyk³ej uroczystoœci zorganizowanej przez Instytut, który, jako jedyny w ca³ej metropolii nowojorskiej, uczci³ znacz¹ce wydarzenie wymarszu Pierwszej Kadrowej.

marsz szlakiem Pierwszej Kadrowej i szereg innych wydarzeñ, w tym ods³oniêcie pomnika Józefa Pi³sudskiego w Kielcach. Cz³onek Rady naszego Instytutu, dr Krzysztof Langowski bra³ udzia³ w tych obchodach i razem z innymi pokona³ pieszo trasê z Krakowa do Kielc. Instytut Józefa Pi³sudskiego w Ameryce celebrowa³ to wydarzenie w sposób szczególny, organizuj¹c uroczysty wieczór dla Polonii nowojorskiej. Gdy licznie zgromadzeni goœcie oczekiwali w podnios³ej atmosferze na rozpoczêcie spotkania, nagle rozbrzmia³a melodia podnios³ej „Modlitwy Legionowej”. Po chwili z dwóch stron sali wmaszerowa³o osiem m³odych osób, wolontariuszy Instytutu, którzy zaprezentowali wzruszajacy program artystyczny. Inscenizacja, wed³ug scenariusza i w re¿yserii asystent prezesa Jolanty Szczepkowskiej, obejmowa³a teksty i wiersze zwi¹zane z wymarszem Kadrówki, miêdzy innymi przemówienie Marsza³ka Pi³sudskiego do ¿o³nierzy i rozkaz do wymarszu, które mia³em przyjemnoœæ osobiœcie odczytaæ. Wystêp zakoñczy³ siê nawi¹zaniem do s³ów Tadeusza Koœciuszki: „Polacy! Pokaza³em Wam drogê do niepodleg³oœci. Macie wszystko do zwyciêstwa, odwa¿cie siê tylko zwyciê¿yæ”. M³odych aktorów nagrodzono gor¹cymi oklaskami. Nastêpnym punktem programu by³ znakomity wyk³ad dr Iwony Korgi, która przypomnia³a historiê powstania Legionów i wybranych ¿o³nierzy. Niezwykle ciekawe by³o wspomnienie o dwóch Legionistach, którzy po II wojnie œwiatowej

6 sierpnia 2014 r. minê³a setna rocznica wymarszu Pierwszej Kadrowej z Krakowskich Oleandrów do Kielc. Kompania Kadrowa by³a oddzia³em piechoty utworzonym przez Józefa Pi³sudskiego 3 sierpnia 1914 r. w Krakowie z po³¹czenia cz³onków Zwi¹zku Strzeleckiego „Strzelec” i Polskich Dru¿yn Strzeleckich. 6 sierpnia o 2: 42 rano Kompania wymaszerowa³a w stronê Kielc. W Micha³owicach obali³a rosyjskie s³upy graniczne, przesz³a przez Miechów, Jêdrzejów i Chêciny, a nastêpnie zajê³a Kielce. Po bezskutecznej próbie przebicia siê do Warszawy w celu wywo³ania powstania, Pierwsza Kadrowa powróci³a do Krakowa, staj¹c siê zal¹¿kiem Legionów Polskich. Od 1924 r. a¿ do wybuchu drugiej wojny œwiatowej, w ka¿d¹ rocznicê wyjœcia Pierwszej Kompanii Kadrowej, organizowano marsze upamiêtniaj¹ce tê datê. Bra³o w nich udzia³ wojsko, oddzia³y paramilitarne, m³odzie¿ szkolna i harcerze. Marsze mia³y charakter elitarnych zawodów sportowych, do których dopuszczano tylko wyró¿niaj¹ce siê jednostki. Z czasem sta³y siê najwa¿niejszym wydarzeniem paramilitarnym w II Rzeczypospolitej. Do tej tradycji nawi¹zano w 1981 r., a powrócono na sta³e po 1989 r. W Polsce, w stulecie tego wydarzenia, odby³y siê kilkudniowe obchody zorganizowane przez Jana Kasprzyka, prezesa Zwi¹zku Pi³sudczyków w Polsce. Obchody rozpoczê³y siê 6 sierpnia na Wawelu i trwa³y do 12 sierpnia. Obejmowa³y

u Od lewej: wiceprezes Marek Zieliñski,

Prezes Magda Kapuœciñska, Piotr Puchalski i dyrektor Iwona Korga.

u Wspólnie œpiewano pieœni legionowe. Przy fortepianie Izabela Grajner-Partyka. zamieszkali w Stanach Zjednoczonych – Wac³awie Jêdrzejewiczu, twórcy Instytutu Pi³sudskiego i Wac³awie MaŸnickim, który jako siedemnastoletni ch³opak uda³ siê ze Stanów Zjednoczopnych do Legionów i walczy³ o wolnoœæ Polski do 1921 r., a nastêpnie wróci³ do USA. Obydwaj ¿yli ponad sto lat i ca³e swoje ¿ycie poœwiêcili pracy dla wolnej Polski. Po wyk³adzie wyœwietlono unikatowy 30minutowy niemy film pt. „Kadrówka”, który otrzymaliœmy w prezencie od Muzeum Historii Kielc. Zrealizowany w latach dwudziestych ubieg³ego stulecia, zachowa³ siê w archiwach estoñskich. Pokazuje on przemarsz oddzia³ów Legionowych tras¹ Pierwszej Kadrowej w 1926 r. S¹ w nim ujmuj¹ce sceny spotkania z Marsza³kiem i defilada w dniu zakoñczenia marszu w Kielcach. Po pokazie prezes dr Magda Kapuœciñska wraz z dr Iwon¹ Korg¹ i wiceprezesem dr Markiem Zieliñskim wrêczy³a repliki Krzy¿a Legionowego trzem osobom specjalnie zas³u¿onym dla Instytutu. Wyró¿nienie to otrzymali: Zofia K³opotowska, naczelny redaktor i wspó³wydawca tygodnika „Kurier Plus”, która od wielu lat wspiera sprawy Polonii i Instytutu oraz m³odzi wolontariusze, cz³onkowie grupy m³odych Teraz my/Time for us, którzy wyj¹tkowo du¿o swego czasu i wysi³ku poœwiêcili na rzecz Instytutu: Agnieszka Brissey, za³o¿ycielka grupy m³odych, kierownik programu „Powstania Œl¹skie”, od niedawna cz³onek

Rady Dyrektorów i Piotr Puchalski, student uniwersytetu w Wisconsin – Madison (studia magisterskie i doktoranckie), który oprócz aktywnoœci w grupie m³odych, bierze udzia³ w programie edukacyjnym i niedawno zainicjowanej przez Instytut Kampanii na Rzecz Przysz³oœci oraz opracowuje has³a w projekcie Wikipedia. Krzy¿ Legionowy jest odznak¹ pami¹tkow¹, ustanowion¹ Uchwa³¹ I Zjazdu Legionistów w 1922 r. w Krakowie. Nadawany osobiœcie przez Józefa Pi³sudskiego, by³ symbolem honoru ¿o³nierza polskiego walcz¹cego o niepodleg³oœæ. Po wrêczeniu odznaczeñ nast¹pi³o oczekiwane œpiewanie pieœni legionowych. Goœcie na stoj¹co, z d³oni¹ na sercu odœpiewali „Pierwsz¹ Brygadê”. Wzruszaj¹ce by³o zaanga¿owanie zebranych, którzy tak interpretowali pieœni, jakby byli profesjonalnym chórem. Tê czêœæ spotkania poprowadzi³a znana w Nowym Jorku solistka i za³o¿ycielka chóru „Aria”, pani Izabela Grajner-Partyka. Na zakoñczenie by³ poczêstunek i integracyjne rozmowy goœci. Towarzystwo rozesz³o siê dopiero póŸnym wieczorem. Cieszê siê, ¿e mog³em uczestniczyæ w tej niecodziennej, patriotycznej uroczystoœci, tym bardziej, ¿e wziê³o w niej udzia³ wielu m³odych ludzi, którzy nie tylko uswietnili j¹ wystêpem, lecz tak¿e wzbogacili swoj¹ wiedzê z zakresu historii Polski. Bartosz Nowo¿ycki

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

u Grupa modzie¿y „Teraz My“.

GODZINY OTWARCIA Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

OKULARY W 30 MINUT!

Greenpoint Eye Care LLC

Dr Micha³ Kiselow

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com


KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

GRUBE

RYBY

# Elvis Presley wiecznie ¿ywy. Barbara Streisand we w³aœnie realizowanym nagraniu œpiewa wspólnie z nim. Dziêki najnowszej technologii i proszê bardzo znów m¹droœæ ludowa okaza³a siê prawd¹. W pewnym sensie, ale zawsze. # Jennifer Aniston znana jest z tego, ze fryzjerzy ca³ymi godzinami uk³adaj¹ jej w³osy tak, ¿eby wygl¹da³y jak naturalnie potargane. Teraz zdradzi³a jeszcze jeden sekret swojego wygl¹du, który stosuje zawsze, gdy chce wygl¹daæ „na luzie” a jednak doskonale; wszystkie

u Jennifer Aniston ca³y wolny czas poœwiêca na dbanie o siebie.

i

PLOTKI

11

Aneta Radziejowska

bawe³niane koszulki oddaje do krawcowej. Wystarczy je tylko dopasowaæ. -„wiem, ze to brzmi g³upio i mo¿e nawet jest g³upie, ale stosujê to od wielu lat”- przyzna³a aktorka, a to wa¿na informacja dla rzeszy fanek w ró¿nym wieku, które staraj¹ siê jej wygl¹d naœladowaæ. Jest te¿ chyba jedyn¹ hollywoodzk¹ osobistoœci¹, która przyznaje, ¿e praktycznie ca³y wolny czas poœwiêca na dbanie o siebie, a resztê zostawia na ¿ycie osobiste, relaks i przyjemnoœci, na nic wiêcej, w sensie dzia³alnoœci spo³ecznej lub charytatywnej, nie ma miejsca i nie ma z tego powodu wyrzutów sumienia. # W koszulki zaopatrzy³ siê te¿ aktor Mickey Rourke przy czym nale¿y chyba uznaæ, ¿e nie do koñca wiedzia³, czyj¹ ton¹c¹ w kwiatach g³owê nosi nadrukowan¹, choæ siê zarzeka³, ¿e:” Naprawdê lubiê tego ch³opaka. Spotka³em Putina kilka razy i zawsze by³ prawdziwym d¿entelmenem, cool, normalny ch³opak, zawsze patrz¹cy prosto w oczy. Wierzê, ¿e jest dobrym ch³opakiem. Jakbym nie wierzy³, to bym tej koszulki nie nosi³”- zapewni³. A taki by³ inteligentny w „9, i Pó³ Tygodnia” Kupowanie koszulek – cena 1,200 rubli - da³o aktorowi szansê poganiania z go³ym torsem po sklepie i zaprezentowania wypracowanej sylwetki oraz licznych tatua¿y i mo¿e o to w tym wszystkim chodzi³o najbardziej. Po zakupach gwiazdor uda³ siê na stadion £u¿niki na trening bokserski, jako, ¿e wrestling i boks trenuje od dawna, startowa³ nawet jako zawodowiec i by³ wielokrotnie kontuzjowany i to tak, ¿e chirurdzy sk³adali mu nos i policzki w now¹ jakoœæ.

u Justin Timberlake œpiewa na rzecz w³asnej fundacji.

na jedynie w doœæ sk¹p¹ bieliznê w celu, jak przekaza³a prasie: „podniesienia œwiadomoœci na temat dysmorfii”. Dysmorfia to zaburzenie psychiczne, które polega na braku akceptacji w³asnego cia³a. Choremu ci¹gle wydaje siê, ¿e jego # Nie ma problemu z ko- cia³o nie jest dostatecznie szulkami Lady Gaga. umiêœnione, wytrenowane; W³aœnie wybra³a siê w tra- skupia siê na swoim wygl¹sê koncertow¹, wystêpuje dzie, zaniedbuje inne dziew Korei i Japonii- g³ów- dziny ¿ycia, u niej ten stan nie w czymœ w rodzaju kostiu- pog³êbia³ siê po czytaniu mów k¹pielowych, a fanów opinii na temat urody córek w Tokio powita³a w ca³kowicie Bruca Willisa w internecie przeœwituj¹cym cielistym kombi- i po ogl¹daniu zdjêæ idealnie umiêœnionych gwiaznezonie, z paskiem na pupie. dek. Chorobê tê zdiagnozo- u Zac Efron te¿ nie stroni od dzia³alnoœci charytatywnej. wano u niej, gdy mia³a 13 # Tallulah Willis- córka Demi Moore lat, dodatkowo nie czu³a siê komfortowo wi³a go wspomóc urz¹dzaj¹c akcjê, która i ojca Willisa - postanowi³a podtrzymaæ patrz¹c na swoj¹ twarz w lustrze, widzia³a zaczyna ¿yæ ju¿ w³asnym ¿yciem. #IceBucrodzinn¹ tradycjê i wybra³a siê na od- w niej same wady, dopiero terapia spowo- ketChallenge – mo¿esz znaleŸæ ju¿ dos³owwyk do oœrodka The Meadows w Arizo- dowa³a, ¿e zaakceptowa³a swój wygl¹d nie wszêdzie. Krótki filmik w którym Justin i poczu³a siê piêkna. Obecnie 20. wraz z grup¹ fanów wylewaj¹ sobie wiadra nie – bardzo lubianego przez celebrytów. letnia Tallulah prowadzi w³asne- wody z lodem na g³owy i namawiaj¹ Tallulah zd¹¿y³a siê uzale¿niæ od alkohogo bloga - The Clothing Coven na z³o¿enie donacji, zrobi³ furorê i akcja lu i kokainy. Jako 17. latka bywa³a za– i mówi, ¿e zamierza zostaæ rozwija siê wiêcej ni¿ pomyœlnie. trzymywana, bo kupowa³a alkohol popisark¹. s³uguj¹c siê sfa³szowanym dokumen# tem i znana jest z zami³owania do nocDzia³alnoœci¹ charytatywn¹ zaj¹³ siê te¿ # nych klubów, ale nikt nie przypuszJustin Timberlake Founda- Zac Efron. On z kolei zbiera pieni¹dze cza³, ¿e ma a¿ taki problem. Podobno tion dzia³a od 2011 roku. na jedn¹ z najbardziej wzruszaj¹cych akto Scout przypadkowo zobaczy³a, ¿e Ostatnio zajmuj¹ siê zbiera- cji charytatywnych œwiata, czyli Fundacjê jej siostra wci¹ga kokainê w hotelu niem pieniêdzy i informowa- Make-a-Wish, która stara siê realizowaæ i zawiadomi³a o tym Bruca, który zaponiem ludzi na temat stward- marzenia chorych na nieuleczalne chorowiedzia³, ¿e jeœli Tallulah nie przestanienia rozsianego i innych by dzieci. Aktor zamieœci³ swoj¹ ofertê nie, odetnie j¹ od finansów, co chorób zwi¹zanych na serwisie Youtube: „Naprawdê chcê niew¹tpliwie by jej trochê z degeneracj¹ na- zrobiæ coœ specjalnego dla Make-a-Wish, k³opotów przysporzy³o, czyñ krwiono- wiêc wspó³pracê z Prizeo. com i dziêki tebo bêd¹c celebrytk¹ nie œnych w mózgu. mu masz szansê wygraæ kilka nagród spemia³a czasu na pracê lub W tym tygodniu cjalnych. Za zaledwie 10 dolarów darowiwykszta³cenie. Mimo grupa fanów zny na Fundacjê, masz szansê na op³acoto nie przesta³a, a pop i o s e n k a r z a ny lot do Los Angeles, hotel, pójdziemy noæ prawdziwy prow y s t ê p u j ¹ c a na o- biad i mo¿esz zabraæ do domu mój blem zacz¹³ siê, gdy pod nazw¹ The pierwszy samochód, który w dodatku ma w czerwcu przenios³a T e n n e s s e e swoj¹ historiê”. W sk³ad historii wchodzi siê z Los Angeles Kids postano- miêdzy innymi wypadek, ale nie z winy do Nowego Jorku. Efrona, co zosta³o wpisane do protoko³u, W zesz³ym tygodniu u Tallulah Willis ostatecznie uwierzy³a, ¿e jest piêkna. wiêc siê tak naprawdê nie liczy. ❍ spacerowa³a ubra-


12

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Okr¹¿anie Brooklynu (2) Ponownie z Ridgewood, tym razem na skróty przez Rockaway Blvd do Cross Bay, ¿eby jak najszybciej dotrzeæ do œcie¿ki, o której wspomina³ napotkany rowerzysta. Jadê zgodnie z jego wskazówkami. Ponad autostrad¹ Belt Pkwy, w pierwsz¹ ulicê w prawo i nastêpnie znów w prawo w 90 St. Jest wjazd. Nawierzchnia œcie¿ki kiepska, porowata, pe³na garbów spowodowanych „podskórnymi” korzeniami drzew. Ale jadê. Wkrótce doje¿d¿am do 75 St. Trzeba j¹ przekroczyæ, poniewa¿ œcie¿ka prowadzi dalej. Ju¿ tu by³em poprzednio. Wtedy nie zauwa¿y³em jej i pojecha³em prosto ulic¹, a trzeba by³o skrêciæ natychmiast za wiaduktem pod Belt Pkwy. Niepotrzebnie zrobi³em wielk¹ pêtlê. Trudno. Dalej ci¹gnie siê faktycznie wspania³a wprost œcie¿ka rowerowa. Najlepsza, jak¹ kiedykolwiek jecha³em w mieœcie, najlepsza po niej jazda, jakiej kiedykolwiek w Nowym Jorku doœwiadczy³em. Wszystkim mi³oœnikom jazdy rowerowej tê w³aœnie trasê przede wszystkim polecam. Nie ma lepszej. Nowa, równa nawierzchnia, droga pustawa, to lekko w górê, to w dó³; czasem rowerzysta, niekiedy biegacz; widocznoœæ na dziesi¹tki metrów w przód – doskona³a. Mo¿na rozpêdziæ siê i zapomnieæ o wszystkim. Przyjemnoœæ samej jazdy. Pêdzê g³ównie na najmniejszym trybie, dziêki czemu jazda jest najszybsza.

u W oddali weso³e miasteczko Coney Island. ARCHITEKTURA US£UGI ARCHITEKTONICZNOIN¯YNIERYJNE Budynki rezydencyjne i komercyjne: – Plany i ich zatwierdzenia (approvals) – nowe budynki/przebudowy/rojekty wnêtrz/legalizacje – Zatwierdzenia planów przez Komisjê Konserwacji Zabytków (Landmark Preservation Commission Approval) – Zezwolenia (permits), ceryfikaty legalnego u¿ytkowania (Certificate of Occupancy) – Przygotowywanie aplikacji i ich z³o¿enie (Expediting), – Usuwanie Wykroczeñ "DoB/ ECB violations removal", – Zoning Analizy, Prawo Budowlane (Building Codes Compliance) – inspekcje strukturalne, LL 11 inspekcje fasad, etc.

TAKOTO DESIGN, Zbigniew (718) 726-6237; e-mail: TAKOTO@gmail.com

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

u Œcie¿ka rowerowa wzd³u¿ Belt Pkwy.

u Mural po drodze. Po lewej wody zatoki, po drugiej – autostrada. ¯adnych niespodzianej, ¿adnych przeszkód. Chêtni mog¹ spróbowaæ z obu koñców dostaæ siê na tê drogê: mo¿na wysi¹œæ z metra „B”, albo „Q” na stacji Sheepshead Bay i podjechaæ do wjazdu przy Emmons Ave. (przy hotelu Comfort Inn), albo – z drugiej strony – metrem „A” (ka¿dym) podjechaæ do przystanku 88 St., nastêpnie rowerem do Cross Bay, skrêciæ w prawo i st¹d ju¿ niedaleko do wiaduktu nad Belt Pkwy. Mo¿na te¿ metrem „A”, ale tylko jad¹cym na Rockaway, wysi¹œæ na Aqueduct/Conduit Ave. St¹d do œcie¿ki bli¿ej, ale droga bardziej skomplikowana. Zainteresowani mog¹ obejrzeæ oba warianty na mapie i zdecydowaæ, który im bardziej odpowiada. Nic nie jest doskona³e na tym œwiecie, wiêc i ta droga ma dwie wady. Belt Pkwy jest bardzo ruchliwa. Rowerzyœcie towarzyszy nieustanny ha³as samochodów na autostradzie, wzd³u¿ której prowadzi droga. Druga wada to dochodz¹cy czasem zapach ze strony zatoki, który trudno nazwaæ œwie¿¹ woni¹ morskiej bryzy. Fetor mo¿e st¹d, ¿e jecha³em w czasie odp³ywu, widoczne b³oto, szlam, jakieœ œmieci ods³oniête przez daleko cofniêt¹ wodê tworzy³y mieszankê zapachow¹ niesympatyczn¹ dla nosa. Na ca³ej drodze s¹ trzy niemi³e niespodzianki. Pierwsza to przejazd przez most zwodzony; przekracza siê most jak

po chodniku, tu¿ obok, z przeciwka, rozpêdzone samochody. ¯adnej os³ony, nieprzyjemne wra¿enie. Druga, to nag³y koniec œcie¿ki. Piaszczysta droga, wprawdzie nied³uga, wymaga prowadzenia roweru przez pewien czas. No i dobrze. Mo¿na rozprostowaæ koœci, odpocz¹æ. A trzecia to rozwidlenie przy Flatbush Ave. Jest ono dobrze oznaczone (bikers dismount point), ale kto ostrze¿enie zlekcewa¿y, mo¿e pojechaæ prosto wzd³u¿ Flatbush przez most na zatoce i trafi do Riis Park na Far Rockaway. Te¿ piêkne miejsce, ale to nie ta droga. Trzeba wiêc zsi¹œæ z roweru, jak ostrzega tablica i na œwiat³ach przekroczyæ Flatbush, by dalej jechaæ œcie¿k¹ wokó³ Brooklynu. Przed nami jeszcze wiele kilometrów doskona³ej jazdy nim z daleka zobaczymy koniec œcie¿ki rowerowej. Jej kres sygnalizuje wielki napis hotelu „Comfort Inn”.

u Koniec drogi.

Wje¿d¿am na Emmons Ave. – szerok¹ ulicê od czasu do czasu ods³aniaj¹c¹ po lewej stronie (w kierunku jazdy) przystanie kutrów rybackich, jachtów i stateczków reklamuj¹cych spacery po oceanie. Wyprawê na po³ów ryb. Po obu stronach restauracje, kamienice czynszowe, domy „spokojnej staroœci”. Doje¿d¿am do Coney Island Ave. i skrêcam w lewo. St¹d ju¿ niedaleko do drewnianego deptaka na Brighton Beach wzd³u¿ pla¿y nad zatok¹. T³umy ludzi, choæ jeszcze nie ma nawet dziewi¹tej rano. Relaksowa, spacerowa jazda pomiêdzy u¿ytkownikami deptaka. Ludzie, psy, dzieci. Coraz bli¿ej zabudowañ tzw. weso³ego miasteczka na Coney Island. Dystans jest niezbêdny, bo ani mnie ten œwiat nie bawi, ani nie s¹dzê, ¿eby komukolwiek by³o tu weso³o. Œwiat najtañszej rozrywki, blichtru ra¿¹cego wszelkie zmys³y i uczucia, lakierowanej tandety. Docieram do koñca deptaka, do Sea Gate, zamkniêtej dzielnicy na koñcu Coney Island, po³o¿onej poœród domów dla ma³o zarabiaj¹cych, czyli zamieszka³ych przez tzw. mniejszoœci. Wracam Neptune Ave. Na ten raz koniec. Daleka droga powrotna w niezbyt komfortowych warunkach, bo ruchliwymi ulicami. Dalsz¹ wyprawê dooko³a Brooklynu przek³adam na nastêpny raz. Wracam przez Ocean Pkwy, stamt¹d na wschód do Eastern Pkwy i do domu. Czes³aw Karkowski


13

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Nowojorskie sylwetki

Halina Jensen

Dziwacy z ubieg³ego wieku Tak siê jakiœ dziwnie dzieje, i¿ nasza metropolia przyci¹ga zdumiewaj¹cych osobników, którzy chodz¹ tu w³asnymi drogami, nie ogl¹daj¹c siê przy tym na ¿adne zasady moralne, czy te¿ obyczajowe konwencje. Fa³szerz doskona³y Pierwszy z nich uzyska³ sobie miano impostor, które praktycznie nie ma dobrego odpowiednika w jêzyku polskim. „Ja to ktoœ inny” – jak to wyrazi³ swego czasu wielki poeta Rimbaud. Tylko tyle, ¿e nasz pretedent, wcielaj¹cy siê w przeró¿ne postacie, zarabia³ na tym du¿e pieni¹dze. Najbli¿szym odpowiednikiem wydaje siê tutaj hochsztapler, wziêty z niemieckiego. By³ nim niejaki Feliks Krull, stworzony przez Tomasza Manna. Ferdinand Waldo Demara urodzi³ siê w 1921 roku w Nowym Jorku. Ukoñczywszy z wyró¿nieniem szko³ê œredni¹, ów uzdolniony m³odzieniec poszed³ na ¿yciowe skróty. Sta³ siê wrêcz doskona³ym fa³szerzem, zaopatruj¹c siê w dziesi¹tki idealnie wprost podrobionych dokumentów pod ró¿nymi nazwiskami, potrzebnych mu do takiej lub innej kariery. Jako doktor filozofii, wyk³ada³ psychologiê na jednej z nowojorskich uczelni. Sprawowa³ funkcjê zoologa na Bronksie, opiekuj¹c siê zwierzêtami. Wcieli³ siê nastêpnie w biologa, dokonuj¹cego badañ nad rakiem. Zaraz po tym zosta³ nadzorc¹ wiêziennym. Dodajmy w tym miejscu, i¿ ów niezwyk³y oszust przygotowywa³ siê sumiennie do wybranego przez siebie zawodu i stanowiska. Pomaga³o mu w tym du¿e oczytanie i wrêcz fotograficzna pamiêæ. Demara zmienia³ kariery jak rêkawiczki, co d³ugo chroni³o go przed zdemaskowaniem. Najwiêkszy sukces osi¹gn¹³ jako wojskowy chirurg w Wietnamie. Dokona³ tu dziesi¹tki mniej lub bardziej powa¿nych operacji, ratuj¹c ¿ycie co najmniej kilkunastu ¿o³nierzy. Po zakoñczeniu wojny zosta³ spensjonowany. Opuszczaj¹c nasze miasto, przeprowadzi³ siê wówczas do Maine. Zatrudni³ siê tu jako wyk³adowca w jednym z college'ów. Rozpozna³ go wtedy mieszkaniec Nowego Jorku, bawi¹cy w goœcinie u swojej rodziny. Po dokonaniu ekstradycji do naszej metropolii, genialny oszust zosta³ skazany na rok wiêzienia za dzia³ania pod fa³szywymi kwalifikacjami. Kara by³a lekka, gdy¿ nikomu nie zaszkodzi³, a wielu zdecydowanie pomóg³. Ferdinand Waldo Demara sta³ siê bohaterem ksi¹¿ki, opisuj¹cej jego ¿ycie. Na jej podstawie, nakrêcono nieco póŸniej film, który cieszy³ siê du¿ym powodzeniem. W rolê Demary wcieli³ siê popularny aktor, Tony Curtis. Uzyskuj¹c rolê konsultanta i du¿e tantiemy z tego tytu³u, Demara znalaz³ siê w zupe³nie niez³ych warunkach. Po kilku latach zosta³ zaanga¿owany do fil-

u

Ferdinand Waldo Demara.

mu pt. „The Hipnotic Eye”, wcielaj¹c siê z powodzeniem w g³ówn¹ rolê. Zmar³ w 1982 roku, ukoñczywszy 61 lat. Zapytany kiedyœ, dlaczego siê wciela³ siê w ró¿ne postacie, orzek³ enigmatycznie, i¿ tego w³aœnie wymaga³ jego przyrodzony charakter. Pustelnicy z wyboru W 1924 roku, Senior Jose Romero de Cainas, w³aœciciel ogromnej plantacji trzciny cukrowej na Kubie, przeprowadzi³ siê wraz z ¿on¹ i córk¹ do Nowego Jorku. Zarz¹d nad ni¹ sprawowa³ zaufany nadzorca Juares, regularnie przesy³aj¹c pieni¹dze na konto bankowe, które de Caines otworzy³ w naszej metropolii. Op³ywaj¹ca w dostatki rodzina zajê³a ostatnie piêtro hotelu pod nazw¹ „The America”. Nieistniej¹ca ju¿ od dekad placówka mieœci³a siê wówczas na 47. Ulicy, pomiêdzy Szóst¹ i Siódm¹ Alej¹. W hotelowej rejestracji widnia³o tak¿e imiê ma³¿onki – Michaela i córki zwanej Acacia. Poza ledwo zarysowan¹ sylwetk¹ za firankami w tym czy innym otwartym oknie, zdumiewaj¹ca trójka nie opuœci³a swego piêtra. Zamówione przez telefon posi³ki przynosili s³u¿¹cy. Pieni¹dze z banku dostarcza³ im wynajêty kamerdyner, notarialnie upowa¿niony przez de Cainasa. Zaopatrywa³ on tak¿e g³owê rodziny w kubañskie cygara i codzienn¹ gazetê „El Tiempo y La Prensa”. Dodajmy w tym miejscu, i¿ nie istnieje ju¿ ona od dobrych kilkunastu lat, przekszta³ciwszy siê w latynoski tygodnik pod inn¹ nazw¹. Senior de Caines by³ wielbicielem œwie¿ego powietrza, nawet zim¹ œpi¹c przy otwartym oknie. Nie bior¹c pod uwagê nowojorskiego klimatu, mocno siê przeziêbi³ na przednówku. Zmar³ na zapalenie p³uc w kwietniu 1930 roku. Od tej pory obie damy nosi³y g³êbok¹ ¿a³obê, nadal zajmuj¹c ca³e piêtro. Œmieræ g³owy rodziny

wcale nie dotknê³a ich finansów. Ro¿nica polega³a na tym, i¿ dochody z plantacji nap³ywa³y na nowootwarte konto seniory. Po wybuchu drugiej wojny œwiatowej, luksusowy hotel mocno podupad³, wynajmuj¹c na godziny pokoje prostytutkom. Powiadomi³ o tym obie damy dopiero Emigrant Saving Bank, w ktorym znalaz³o siê rzeczone konto. Nie mog¹c siê dogadaæ z cudzoziemkami, przedstawiciel banku przyprowadzi³ ze sob¹ urzêdnika z kubañskiego konsulatu, o nazwisku Juan Portales. Poniewa¿ obie panie za¿¹da³y zachowania œcis³ego sekretu, policyjna operacja zwana przeprowadzk¹, odby³a siê dopiero po pó³nocy. Wstêpuj¹c na chodnik po osiemnastu latach, mocno zakwefione kobiety zamieszka³y w pobliskim hotelu pod nazw¹ „Ashley”. Mieœci³ on siê o rzut kamieniem na tej samej 47. Ulicy, By³ on ulokowany pomiêdzy Siódm¹ i Ósm¹ Alej¹. Zajê³y tu one znowu ca³e piêtro, licz¹c na dochody z plantacji. Ani na jotê nie zmieni³y swego trybu ¿ycia. Odwraca³y siê obie ty³em do okien, zarzucaj¹c welon na twarz, gdy wchodzi³ kamerdy-

ner z pieniêdzmi, sprz¹taczka czy s³u¿¹cy z posi³kami. W 1953 roku wybuch³a komunistyczna rewolucja na Kubie, a w trzy lata póŸniej obj¹³ rz¹dy Fidel Castro. Wszyscy plantatorzy zostali wyw³aszczeni, a tym samym panie de Cainas utraci³y Ÿród³o sta³ego dochodu. Na szczêœcie mia³y one co najmniej kilkaset tysiêcy dolarów na bankowym koncie. W przewidywaniu d³ugiego ¿ywota i kruchych czasów obie pustelniczki przeprowadzi³y siê do dwupokojowego apartamentu na siódmym piêtrze. Wspomaga³y te¿ finansowo by³ego nadzorcê plantacji. Juarez zd¹¿y³ siê uratowaæ, uciekaj¹c z Kuby przed przejêciem rz¹dów przez Fidela. Zmar³y obie we wczesnych latach 60tych. Acacia pod¹¿y³a za matk¹ w odstêpie kilku miesiêcy. Pustelniczki z wyboru wypada uznaæ za jedne z najbardziej osobliwych postaci wœród sylwetek, opisanych na tych ³amach. W tym zdumiewaj¹cyn szaleñstwie by³a zapewne jakaœ dziwaczna metoda, której nikomu nie uda³o siê odkryæ. ❍

Witamy nowy biznes Z radoœci¹ zawiadamiamy, ¿e otwarto nowoczesn¹, przestronn¹ kawiarniê w samym sercu Ridgewood. Amatorów wyœmienitej, w³oskiej kawy, s³odkoœci w wielu ods³onach i wyj¹tkowej atmosfery zapraszamy do nowej kawiarni The Spot Caffe na ulicy Madison. Naturalna i prosta estetyka, otwarta przestrzeñ i spokój przyci¹ga swoim wygl¹dem i naturalnym zapachem kawy codziennie od 7.00 do 21.00.

Adres kawiarni: 61-05Madison Street Ridgewood NY 347-987 Jagoda Sobczyñska- Pruszko

Ca³y „Kurier Plus” – z reklamami w³¹cznie – jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.” Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!


14

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

Liliana Arkuszewska

Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów

Okazuje siê, ¿e wcale nie jestem jedyn¹ bohaterk¹. S¹ odwa¿niejsi, tacy, co wyjechali z ma³ymi dzieæmi ca³ymi rodzinami. Od jednych dowiadujê siê, ¿e w polskim koœciele w ka¿d¹ œrodê urszulanki, polskie siostry zakonne, prowadz¹ przedszkole. To cieszy. Patka bêdzie mia³a mo¿liwoœæ chocia¿ raz w tygodniu pobawiæ siê z rówieœnikami. Frajda dla niej, a i ja bêdê mia³a trochê czasu dla siebie. Dzisiaj œroda, wiêc na ósm¹ rano jedziemy do przedszkola, przy okazji po emigranckie nowoœci pod koœció³. – Pa, pa, mamuniu… – i ju¿ jej nie ma. Pobieg³a do grupki rozbawionych dzieci. „Takie dziecko to skarb” – myœlê, podziwiaj¹c, jaki z niej zuch. Rozgl¹damy siê za znajomymi, potem rzut oka na tablicê og³oszeñ. Nie ma nic nowego, wiêc idziemy za róg do tej naszej pierwszej kawiarni na café crème. Och, jaka boska ta kawa. Nareszcie odprê¿enie. – PojedŸmy na plac Pigalle. Tyle o nim s³ysza³am, umieram z ciekawoœci. Co wy na to? – Œwietny pomys³ – Szymek odstawi³ fili¿ankê i uniós³ siê z wygodnego krzes³a. – Sam jestem ciekawy. – Te¿ mnie korci zobaczyæ to s³awetne miejsce, ale najpierw pojedŸmy do Gru¿ewskiej. WeŸmiemy od niej formularze kanadyjskich podañ emigracyjnych. Czas ju¿, by siê z nimi zaznajomiæ i zabraæ siê za ich wype³nianie. Je¿eli sami nie damy rady, to poprosimy Izê, ¿eby nam w tym pomog³a. O ma³y w³os, a bym zapomnia³! Pocz¹tek miesi¹ca. Musimy kupiæ Carte Orange. Po³udnie to nie godziny szczytu na placu Pigalle. Pustawy, jakby budzi³ siê do ¿ycia po minionej nocy. Zbyt wczesna pora na iskrz¹c¹ atmosferê i pe³en koloryt. Jednak fakt, ¿e tutaj jestem, to spore prze¿ycie, a obrazki, które ogl¹dam… nie z tej planety. Dopiero œrodek dnia, a gotowe do akcji panienki kusz¹, wystawiaj¹c siê w oknach. Goliznê widaæ wszêdzie, gdzie siê spojrzy. Burdele te¿ ju¿ czynne i prawie przed ka¿dym naganiacz. Bary, kluby, kina porno i sex shopy. Wchodzê i ogl¹dam przeró¿ne akcesoria. Jakbym by³a w muzeum natury i etnografii, ró¿nych rozmiarów „pa³y”, „lagi” i inne cuda. Krêcê g³ow¹ ze zdziwienia. Obok sex shopu kasa kina. Idziemy na film. Ju¿ w drzwiach dobiegaj¹ z g³oœników wzmocnione jêki, stêki i inne seksdŸwiêki. Ledwie dwa kroki za progiem w mroku korytarza uderza odór mêskiego potu. Rzucam okiem na prawo i lewo. Zauwa¿am, ¿e na sali tylko faceci. Dobrze, ¿e ciemno, ³atwiej mi ukryæ za¿enowanie. Wczeœniej wyobra¿a³am to sobie tylko na podstawie opowiadañ, teraz po raz pierwszy ogl¹dam obna¿ony seks na ekranie. Tu seans nie ma pocz¹tku ani koñca. To nie fabularny film, lecz epizody z krótkim rozbieranym wstêpem, a reszta ka¿dego filmu to r¹banie. Szybko mam dosyæ. Biegnê po córkê. Przed drzwiami zakrystii gromadka dzieci czeka na swoich rodziców lub opiekunów. Rozgl¹dam siê, lecz nie widzê Patki. Podchodzê do jednej z sióstr i pytam o moj¹ malutk¹. – Musi pani poczekaæ. Nie ma jej jeszcze. By³yœmy z dzieæmi na spacerze i Patrycja zgubi³a siê nam w ogrodach Tuileries… dwie siostry zosta³y tam i jej szukaj¹… O rany boskie! Krew odp³ywa mi z ¿y³. Zesztywnia³am. Tylko mózg wci¹¿ pracuje. S³owa „zgubi³a siê” ko³acz¹ siê w nim i od-

bijaj¹ echem tam i z powrotem. Takiej wiadomoœci nie chce s³yszeæ ¿adna matka. Czas stan¹³. Chwile rozp³ywaj¹ siê w wiecznoœæ. Zdrêtwia³a trzêsê siê i dygoczê. Ciarki przelatuj¹ mi po plecach, oblewa mnie zimny pot. Serce ³omocze tak szybko, ¿e d³awiê siê z przera¿enia. Myœli gnaj¹ jak szalone. Trwoga szamoce siê z wiar¹, ¿e jednak j¹ znajd¹. „Tylko bez paniki” – powtarzam sobie. Bransoletka z adresem i telefonem Izy, któr¹ nosi od drugiego dnia przyjazdu do Pary¿a, dodaje nadziei. Wtem s³yszê najukochañszy g³os: – Mamuœ! Odwracam siê natychmiast. Zza rogu, trzymaj¹c za rêce siostry zakonne, wychodzi moja Patka. – Pacitko kochana! – podbiegam. Przykucam i tulê j¹ tak mocno, ¿e rêce mi drêtwiej¹. – Co mamusia mówi³a? Mia³aœ siê trzymaæ doros³ych i nie odchodziæ nigdzie sama. Tyle razy powtarza³am… Dlaczego…? – Tam by³ taki ma³y piesek i chcia³am siê z nim pobawiæ. Ju¿ nie bêdê – zaczyna p³akaæ. Obym nigdy wiêcej czegoœ takiego nie zazna³a. Zgubiæ dziecko, w dodatku na obczyŸnie… To¿ to istny horror! Idziemy do metra. Trzymaj¹c kurczowo za r¹czkê swoj¹ zgubê, odpêdzam szarpi¹ce mnie sumienie, przestrogi i myœli. Powoli otrz¹sam siê z szoku. Patrzê na Patkê z rozbudzon¹ mi³oœci¹, jak licz¹c chodnikowe p³yty, przeskakuje z jednej na drug¹. Krêcê g³ow¹. Ju¿ pewnie zapomnia³a, ¿e siê zgubi³a. W domu zabieramy siê za wype³nianie aplikacji, a Patka przy nas. Udaje, ¿e te¿ za³atwia wa¿ne sprawy, ma¿e w swoim notesie. Przek³ada kartki z kupki na kupkê, bawi siê w biuro. Nie dziwota, chodzi wszêdzie z nami, wiêc udzieli³o jej siê zajêcie doros³ych. – Sami tu nic nie wymodzimy! Potrzebny jest t³umacz. Iza zajêta przez nastêpne kilka dni, to mo¿e Gru¿ewska pomo¿e? – frustruje siê S³awek, rzucaj¹c na biurko plik formularzy. Nazajutrz w ma³ej grupce przed koœcio³em wa³kujemy emigracyjne nowoœci. S³ucham uwa¿nie, ale jednym okiem i uchem pilnujê Patki, która zrobi³a sobie zabawê ze schodów. Wchodzi na nie i zeskakuje, figlarnie licz¹c je na g³os. Zwróci³a na ni¹ uwagê wychodz¹ca z koœcio³a niska dziewczyna z fryzur¹ afro. Przystanê³a i liczy razem z Patk¹: piêæ, szeœæ, siedem… Po chwili przykuca. – Jak masz na imiê? – zagaduje mojego blondasa. – Patka – odpowiada, nie przerywaj¹c zabawy. – Pacita, nie tak szybko. Uwa¿aj! – przestrzegam. – Ma pani œliczn¹ córeczkê – przyjaŸnie odzywa siê nieznajoma. – Dziêkujê za komplement. Muszê na ni¹ uwa¿aæ, gdy¿ trzymaj¹ siê jej psoty. – Psotne dzieci s¹ rozkoszne. Czy Patka to Patrycja? – Tak. – Ale oryginalne imiê. A ja jestem Ma³gosia. Poznajemy siê. Ma³gosia jest pogodna, ma iskierki w oczach, a uroku dodaje jej piegowaty, perkaty nosek. Niezwykle bezpoœrednia dziewczyna. Jest studentk¹ trzeciego roku historii sztuki na Sorbonie. W Pary¿u czuje siê jak w domu, gdy¿ mieszka tu od przesz³o

dwóch lat. Akurat dzisiaj w biurze parafialnym za³atwia³a formalnoœci zwi¹zane ze œlubem. Wychodzi za m¹¿ za Francuza. Zwierza siê nam ze swoich ¿yciowych planów, a my z problemów, jakie mamy z t³umaczeniem i wype³nianiem dokumentów. – Nie przejmujcie siê. Dzisiaj nie mam zajêæ i chêtnie wam pomogê. – No popatrzcie! Nie wierzy³em, ¿e na tym œwiecie s¹ anio³y, a tu jeden spad³ nam z nieba – ¿artuje Szymon w drodze do pensjonatu. Z Ma³gosi¹ przy stoliku wype³niam na brudno formularze i robiê notatki. Patka na pod³odze, ch³opaki ze s³ownikami na ³ó¿kach. Wko³o pe³no zapisanych, pokreœlonych kartek papieru. Twórczy ba³agan. Wysilamy umys³y, gdy¿ okazuje siê, ¿e do dokumentów trzeba za³¹czyæ ¿yciorys i uzasadniæ wyjazd-ucieczkê z kraju. Prawdziwe utrapienie, bo czym umotywowaæ wyst¹pienie o azyl, emigracjê, chêæ zamieszkania w obcym kraju? Wyjechaliœmy z czysto ekonomicznych powodów. W wiêzieniu nie siedzieliœmy ani nie byliœmy przeœladowani. Co zatem? S³awek pisze o swojej solidarnoœciowej dzia³alnoœci na uczelni. Szymon p³odzi coœ o dziadku, który walczy³ w Armii Andersa. Ja nie mam nic politycznego, a wysysaæ z palca nie chcê, wiêc poza tym, gdzie siê urodzi³am, gdzie mieszka³am i gdzie pracowa³am, skrobiê „wypracowanie” o frustruj¹cym ¿yciu w komunie. Koñczymy póŸnym wieczorem. Ma³gosia musi wracaæ do domu, a my bêdziemy musieli jeszcze nad tym popracowaæ. Wdziêczni jej za pomoc, umawiamy siê na nastêpn¹ sesjê za parê dni. Zadowoleni, ¿e zrobiliœmy krok do przodu, choæ g³owy doszczêtnie wyprane, k³adziemy siê spaæ. Nied³ugo minie miesi¹c, odk¹d zamieszkaliœmy w pensjonacie u Gandolfiego. Czynsz zap³aci³ pairc, ale co dalej? Do dwunastego zosta³o tylko parê dni, a nam ci¹gle nie udaje siê, znaleŸæ tañszego mieszkania. Wraca pocz¹tkowa nerwówka, z ni¹ psychiczny do³ek i sprawdzanie ka¿dej mo¿liwej opcji. Zapytana, czy mo¿emy dalej liczyæ na wsparcie, pani Gru¿ewska wyjaœnia, ¿e bardzo jej przykro, ale tegoroczny fundusz jest na wyczerpaniu. W ubieg³ych latach starcza³ z powodzeniem, ale takiej fali emigrantów nikt nie przewidzia³. Bije wszelkie rekordy. Tygodniowo dziesi¹tki Polaków zg³aszaj¹ siê do jej biura. Zbyt wielu chêtnych. Niestety, sama nie potrafi pomóc z mieszkaniem, ale sugeruje, by spróbowaæ w merostwie w Creteil. Sugestia siê przyda³a. Po³o¿y³am Patkê spaæ. S³awek z Szymkiem te¿ ju¿ pochrapuj¹. Po trudach ostatnich dni padli wczeœniej, a ja korzystam z ciszy i piszê do Andrzeja pierwszy list z Pary¿a. Kochany, Ciê¿ko mi pisaæ. Sprawy po czêœci s¹ Ci ju¿ znane. Mieszkamy teraz po japoñsku, czyli jako tako. Nie narzekam, choæ jedyna zaleta nowego lokum to, ¿e za darmo. Dalej nie wiemy, ale prawdopodobnie od kolegi Elektry nic ju¿ nie skapnie. To by³a jednorazowa pomoc. Dobrze, ¿e choæ tyle. Jest, jak jest, ale od¿ywiamy siê dobrze. W pensjonacie gotowa³am. Przyznajê, ¿e we Francji o wiele ³atwiej, bo tutaj w sklepach maj¹ wszystko, czego dusza zapragnie. Przynajmniej to daje mi komfort.

odc. 29 Ostatnio trochê przejmowa³am siê swoj¹ wag¹. Ciekawa skorzysta³am ze sposobnoœci, gdy byliœmy u Izy na obiedzie, i siê zwa¿y³am. Trochê przybra³am w ci¹gu trzech tygodni, ale zalewie dosz³am do 41 kilogramów, choæ na potêgê siê tuczê. Pijê mleko, codziennie jem banany, deserki, jogurty itp. Aby przytyæ, potrzebny jest spokój, lecz niestety, na to nie mo¿na liczyæ. Kochany, wiedz, ¿e ta Twoja praca jest dla mnie bardzo wa¿na. Bojê siê, ¿ebyœ nie mia³ do mnie i do siebie pretensji. Chcia³abym Ciê widzieæ spokojnego, uœmiechniêtego i jak zwykle gadatliwego. Dziêki Bogu automat u Gandolfiego przez pewien czas by³ „popsuty” i mogliœmy sobie wyjaœniæ zaistnia³¹ sytuacjê. Wszyscy nam siê dziwi¹, ¿e jesteœmy zabiegani od rana do wieczora. Sam to poznasz. Odleg³oœci s¹ tu ogromne, ka¿d¹ sprawê trzeba za³atwiæ w innym koñcu miasta, a formalnoœci, ¿e g³owa pêka. Teraz po miesi¹cu jest ju¿ odrobiê luŸniej. Przynajmniej na tyle, ¿e mo¿emy siê wyspaæ. Z mieszkaniem ci¹gle s¹ wielkie trudnoœci, a tak mieszkaæ kup¹ na d³u¿sz¹ metê nie da rady. Zbyt wiele rzeczy zaczyna leŸæ na nerwy. Tymczasem pocieszam siê, ¿e przedrzemy siê przez tê biurokracjê, znajdziemy lepsze lokum, ¿e bêdzie ³atwiej, bo w koñcu musi, a ju¿ na pewno Tobie i Gosikowi. Jak na z³oœæ od dwóch tygodni nie ma od niej wiadomoœci. Z wczeœniejszych wiemy, ¿e s¹ k³opoty z przepisaniem jej biletu lotniczego. S³awek siê denerwuje, bo je¿eli siê nie uda i trzeba bêdzie kupiæ nowy, to tysi¹c dolców diabli wezm¹. Zasiêgnêliœmy jêzyka i jest ju¿ pewne, ¿e po trzech miesi¹cach Pawe³ skontaktuje siê z bratem w kraju. Tak¹ maj¹ umowê i przestrzegaj¹ tego. Przemyœl to. Dziœ Patka mi powiedzia³a, ¿e têskni za Tob¹. „Dlaczego tatulek jeszcze nie przyje¿d¿a?” – pyta³a. Uspokaja³am j¹, mówi¹c, ¿e jak tylko dostaniesz urlop, to zaraz do nas przyjedziesz. Ona jest wspania³a! A¿ bojê siê j¹ chwaliæ. Jest weso³a, coraz bardziej samodzielna i ma wprost ob³êdny apetyt. Nie dziwiê siê, bo my te¿. W sklepach chce wszystkiego. W sobotê robiliœmy zakupy w takim sporawym supersamie. Patka kucnê³a przy najni¿szej pó³ce z zabawkami i zaczê³a wymieniaæ: „To chcê, to chcê i jeszcze to chcê!”, a¿ w koñcu po³o¿y³a siê plackiem na tej pó³ce, roz³o¿y³a szeroko r¹czki i powiedzia³a: „Wszystko chcê!”. Œmialiœmy siê ze S³awkiem na g³os. To by³ naprawdê rozbrajaj¹cy i komiczny widok… Dalej piszê o mi³oœci, nie wzbrania³am siê, gdy¿ s³owa z têsknot¹ cisn¹ siê z serca, szepc¹c: „Wylej choæ na papier”. Zaklejam kopertê. Umyœlnie nie opisa³am Andrzejowi, jak wygl¹da nasze obecne mieszkanie i jak na nie trafiliœmy. Nie chcia³am pisaæ, ¿e jest okropne, i go zniechêcaæ. Po co mu moje zmartwienia? Ma wystarczaj¹co du¿o w³asnych, a nam pomóc nie mo¿e.

Liliana Arkuszewska

Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?


15

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Ju¿ nie ma dzikich pla¿ Piasek w uszach. We w³osach. Za³amaniach cia³a. Pod jêzykiem. Zmywam z siebie s³one. Lepkie od kremu. Chropowate. Jak ¿arówka. Œwiecê. I oddajê ciep³o. NagromaW ERONIKA K WIATKOWSKA dzone godzinami tarzania siê w s³oñcu, brodzenia w pustych przestrzeniach. Oceanicznej pianie. Lubiê ten stan. Bezmyœlnej lekkoœci. Letniego zamroczenia. Inercji. Gapienia siê na bezkresy. Przesypywania przez palce. Czasu. Naœladowania ptaków, cierpliwie czekaj¹cych a¿ wielka woda wyrzuci na brzeg kolejn¹ porcjê pokarmu. Dla udrêczonej psyche. Zawsze zabieram ze sob¹ ksi¹¿kê. Ale lektura zak³óca. Uwiera. Podobnie jak muzyka w s³uchawkach. I tekstylny pancerz. Te wszystkie artefakty cywilizacji, œmieci wyprodukowane przez cz³owieka. Plastykowe torebki, w które zapl¹tuj¹ siê ryby. A potem umieraj¹. Coraz lepiej rozumiem potrzebê obna¿ania, uwalniania cia³a. Z krêpuj¹cej zbroi. Im jestem starsza, tym mniej siê wstydzê. Nagoœci. Ocena w cudzym spojrzeniu przestaje mnie dosiêgaæ. I dotykaæ. Podobnie jak starych ludzi. Którzy nic sobie nie robi¹. Z papierowej skóry. Wszystkich zwiotcza³oœci i oklapniêæ. Nieforemnoœci. Niedoskona³oœci. S¹ od tego wolni. Bo ju¿ wiedz¹. ¯e to tylko chwila, mo¿e dwie. Na nic lamenty, utyskiwania. Piêkno ulega dezintegracji. Nadw¹tleniu. I jak byœmy siê nie starali, nie pielêgnowali zewnêtrznej pow³oki, pewnego dnia nas zdradzi. Rozsypie siê. Odmówi pos³uszeñstwa. Nie mo¿na siê przyzwyczajaæ. Uganiaæ za cieniem przesz³oœci. Obsesyjnie poprawiaæ, retuszowaæ. Lepiej spuœciæ ze smyczy cudzych wyobra¿eñ i w³asnych oczekiwañ. Poluzowaæ obro¿ê. To musia³o byæ lato nad morzem. Pamiêtam kolorowe wiatrochrony, które wypo¿yczaliœmy z budy pod oœrodkiem. Facet mia³ w¹sa. I pali³ tanie papierosy. Materia³ œmierdzia³ pleœni¹; wielomiesiêcznym oczekiwaniem na sezon. Brezent znaczy³y plamy i s³one zacieki. Zabiera-

liœmy ca³y majdan, a potem pracowicie odgradzaliœmy siê od pla¿owiczów, którzy napierali z ka¿dej strony. To musia³o byæ bardzo dawno. Bo pierwszy raz. Œwiadomy i zapamiêtany. Widzia³am nag¹ kobietê. Roz³o¿yste, bia³e, pokryte piegami cia³o nale¿a³o do Niemki. Mog³a mieæ jakieœ czterdzieœci lat. Czyli by³a bardzo stara. W oczach nieopierzonej gromadki, która ³ypa³a zza parawanu. By³a naga bardzo. Naga totalnie. Obna¿ona s³oñcem i ciekawskimi spojrzeniami. Nie zas³oni³a rudych w³osów ³onowych ani tych pod pachami. Jej piersi by³y ciê¿kie, sutki jasnoró¿owe. Przygarnia³a do siebie podobne, pulchne i jasnow³ose dzieci. Porusza³a siê z jak¹œ niezrozumia³¹ gracj¹. Przy ka¿dym ruchu cia³o falowa³o. Przelewa³o siê. Przywodz¹c na myœl bochen chleba na chwilê przed w³o¿eniem do pieca; wyrabiane przez piekarza ciasto. Gdzieœ tam, w tle, w jej wielkim cieniu, by³ m¹¿. Wysoki. Wyschniêty. Opalony na mahoñ. I -zdaje siê - w k¹pielówkach. Bo nie budzi³ zainteresowania. Nie gorszy³ gawiedzi ani nie podnieca³. Podczas kolacji w sto³ówce nikt o nim nie mówi³. A o niej, bezwstydnicy, tak. Wszyscy, oprócz moich rodziców. Którzy ani nie kiwali z dezaprobat¹ g³owami, ani nie odczyniali uroków. Mogli co najwy¿ej wzruszaæ ramionami, powtarzaj¹c, ¿e to ¿adna sensacja. Naturyœci na pla¿y. ¯e na zachodzie to normalne. I nie ma siê czym ekscytowaæ. Byæ mo¿e zreszt¹ Niemka by³a Szwedk¹. A tam wiadomo - koedukacyjne sauny i wszyscy, starzy i m³odzi, grubi i chudzi, baraszkuj¹ od rana do wieczora na golasa. W zgodzie z natur¹. I ze sob¹. Kiedy nazajutrz wybraliœmy siê na pla¿ê, z daleka by³o widaæ, gdzie obozowisko rozbili nudyœci. Wokó³ Niemców by³o przeraŸliwie pusto. Przezorne Matki Polki, chc¹c ochroniæ niewini¹tka oraz ustrzec mê¿ów przed wystêpkiem, rozk³ada³y koce w bezpiecznej odleg³oœci. Od zdeprawowanych i moralnie podejrzanych nagusów. I tylko mój ojciec, powtarzaj¹c, ¿e wstydzi siê za pruderyjnych rodaków, towarzyszy³ Niemce w za¿ywaniu k¹pieli, podczas gdy wszyscy inni, na widok nagiego biustu, w pop³ochu opuszczali ba³tyckie wody. Na szczêœcie mama nie nale¿a³a do kobiet zazdrosnych, poza tym,

jej cia³o, choæ zas³oniête, wzbudza³o du¿o wiêksz¹ ekscytacjê ma³¿onka, ni¿ wyeksponowane kr¹g³oœci zagranicznej naturystki. ¬ Polskie pla¿e. T³oczne. G³oœne. Koc przy kocu. Zapamiêta³am je tak, jak S³awomir Mro¿ek, który w liœcie do Stanis³awa Lema, pisa³: Nie s¹ ju¿ to owe staroœwieckie puste przestrzenie, gdzie od czasu do czasu ktoœ wykopie sobie do³ek i wywiesi koszulê na patyku, na znak, ¿e jest, jak chor¹giew na kasztelu. […] Jest to nagi t³um, ciasno ubity na tysi¹cach kilometrów wybrze¿a. Nie masz wyboru, nagi musisz dyszeæ obok zwiêd³ego brzucha jakiegoœ starca, potworna noga œmierdz¹ca czyjaœ dotyka Twojej rêki i nic na to nie poradzisz. I nawet nie powinieneœ, bo zmieni³o siê ju¿ coœ w ludziach: nikogo to nie razi, nikt nad tym siê ju¿ nie zastanawia. Wszyscy obna¿aj¹ siê przed wszystkimi, bez ró¿nicy. Obcy przed obcymi, w bezpoœredniej bliskoœci, w dotykaniu, we wspólnym pocie […] Europejczycy, ludzie od wieku trenowani do ubrañ, do wnêtrz, nagle obna¿ani, wy³aniaj¹ siê z zas³on jak robaki […] Przemielenie, zmieszanie, ut³oczenie wszystkiego w jedn¹ ciastowat¹, œcis³¹ masê ludzk¹. Pla¿ dzikich prawie ju¿ nie ma. Wszystkie s¹ zabudowane, urz¹dzone […] tandetnie, byle jak, tekturowo i barakowo, z nieod³¹cznym kloacznym smrodzikiem, zapachem uryny, potu, jedzenia. […] Wakacje to ciê¿ka harówka. * ¬ Na szczêœcie mamy poniedzia³kowe Jones Beach. I ju¿ nie mamy wstydu. *Stanis³aw Lem S³awomir Mro¿ek, Listy 1956-1978. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Jak przygotowaæ siê do rozmowy o podwy¿kê Mija kilka lat, przybywa ci obowi¹zków, a twoje wynagrodzenie jest ci¹gle na tym samym poziomie? Pora jest zadbaæ o podwy¿kê. ¯eby osi¹gn¹æ cel, musisz rozegraæ tê partiê umiejêtnie. Oto kilka wskazówek. Amerykañskie zak³ady pracy daj¹ pracownikom podwy¿kê w wysokoœci 2-3% – tyle, ile wynosi inflacja, pod warunkiem, ¿e notuj¹ w danym roku zyski. Ma³e firmy mog¹ nie dawaæ nawet tego. Je¿eli chcesz zarabiaæ wiêcej w swojej firmie, to musisz awansowaæ, co nie zawsze jest realne, a nawet je¿eli jest, to poci¹ga za sob¹ wiêksz¹ odpowiedzialnoœæ i stres. Jak widaæ, je¿eli chcesz zarabiaæ wiêcej – musisz siê o pieni¹dze upomnieæ. Nie ma jednej skutecznej metody na upominania siê o podwy¿kê, gdy¿ szefowie, którzy o nich decyduj¹, s¹ ró¿ni. Ponadto ró¿ne bywaj¹ okolicznoœci. Czy masz szansê na podwy¿kê? Zanim przyst¹pisz do dzia³ania, zastanów siê, czy firmê staæ, by p³aciæ ci wiêcej. Je¿eli trwa recesja, firma kuleje finansowo, traci klientów i zwalnia ludzi, powinieneœ byæ zadowolony, ¿e masz posadê. Je¿eli natomiast firma rozwija siê i jest zyskowna, a ty do tego siê walnie przyczyniasz, pora mo¿e byæ odpowiednia. Du¿e firmy daj¹ co roku procentow¹ podwy¿kê swoim pracownikom (szczególnie cz³onkom zwi¹zków zawodowych) zale¿n¹ od stopy inflacji. W wiêkszoœci przedsiêbiorstw podwy¿ki nie s¹

automatyczne, zale¿¹ od finansów firmy i indywidualnych osi¹gniêæ pracownika. Czy zas³ugujesz na podwy¿kê? Ka¿da firma w wolnorynkowym systemie p³aci pracownikowi tyle, ile jest on dla niej warty. Ile p³ac¹ innym? Wysokoœæ zarobków jest tematem tabu. Niemniej mo¿esz dowiedzieæ siê wysokoœci poborów w swoim resorcie w witrynie www.PayScale.com. Witryna spyta ciê o twój zawód, lata sta¿u, kraj, miasto i stan, a nastêpnie licencje, pracodawcê, obecne zarobki, premie itp., a nastêpnie poda œrednie zarobki odpowiadaj¹ce twojej sytuacji w twoim resorcie. Pomocna mo¿e byæ te¿ witryna http://swz.salary.com oraz rz¹dowy Occupational Outlook Handbook www.bls.gov/ooh. Lista twoich osi¹gniêæ. W sytuacji, gdy gospodarka krajowa kuleje i wskaŸnik bezrobocia ci¹gle jest znaczny, szefowie nie przyznaj¹ podwy¿ek tylko za to, ¿e przychodzisz do pracy i wykonujesz swoje obowi¹zki. ¯eby wzmocniæ swoj¹ pozycjê do negocjacji, przygotuj listê osi¹gniêæ, które wp³ynê³y na zwiêkszenie sprzeda¿y, polepszenie obs³ugi klienta, podwy¿szenie wydajnoœci pracy, itp. Zbierz listy czy e-maile, w których jesteœ chwalony. Umiesz wiêcej. Ukoñczy³eœ kurs, studia, wyrobi³eœ licencjê, która przydatna jest w pracy? Nauczy³eœ siê sam AutoCadu, czy innego programu potrzebnego w pracy? Mo¿e zaczê³a siê przydawaæ twoja znajomoœæ jêzyków obcych do rozmowy z klientami czy kontrahentami? To czyni ciê bardziej wartoœciowym dla firmy. Postaraj siê to sprzedaæ.

Zwiêkszy³ siê zakres twoich obowi¹zków. W obecnym klimacie ekonomicznym, gdy firmy minimalizuj¹ zatrudnienie, obowi¹zki odchodz¹cych osób spadaj¹ na barki pozosta³ych pracowników. Je¿eli by³eœ przyjêty do piêcioosobowego dzia³u, w którym zosta³o teraz trzech pracowników, to robisz wiêcej ni¿ poprzednio, ale za te same pieni¹dze. To mo¿e byæ argumentem do podwy¿ki.

tylko, ¿e awans wi¹¿e siê z wiêksz¹ odpowiedzialnoœci¹ i iloœci¹ pracy. W kolejnym artykule wyjaœniê, jak rozmawiaæ z szefem o podwy¿ce oraz co robiæ, gdy on odmówi. El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników o profilu finansowym i konsumenckim, m.in. ksi¹¿ki pt. „Otwieram biznes”, „Praca w Ameryce”, „¯ycie od nowa”, „Powrót do Polski”.

Komunikuj swoje ¿yczenie bez s³ów Puszczaj „znaki dymne”. W obecnoœci szefa wspomnij, ¿e do firmy dzwoni¹ „³owcy g³ów” (headhunters), czy konkurencja robi nabór personelu. Daj siê zauwa¿yæ przegl¹daj¹c stronicê Monster. com czy innych firm poœrednictwa pracy. Inteligentny szef zrozumie twoje intencje i sam mo¿e wyst¹piæ z propozycj¹. Upomnij siê o wiêcej pracy. Mo¿e nabra³eœ takiej wprawy, ¿e wykonujesz swoje zadania w po³owie czasu, a potem mêczysz siê stwarzaj¹c pozory aktywnoœci. A mo¿e nigdy nie by³eœ w pe³ni doci¹¿ony. Mo¿e pracy masz tyle, co nale¿y, ale mimo to mo¿esz sam udaæ siê do szefa, gdy skoñczysz jakieœ zadanie, zamiast czekaæ, a¿ on siê upomni. Proœ o promocjê. Ubieganie siê o inne stanowisko to nie to samo, co o pieni¹dze. Je¿eli w twoim zak³adzie pracy s¹ ustanowione wide³ki p³ac dla ka¿dego stanowiska, a znajdujesz siê w górnej strefie, to nie masz wiele miejsca do manewru. Szersze perspektywy otworz¹ siê przed tob¹ tylko wtedy, gdy bêdziesz przeklasyfikowany na inne, wy¿sze stanowisko. Dlatego te¿, w twoim interesie jest poprosiæ równie¿ o promocjê. Pamiêtaj

Czy masz pieni¹dze w Polsce? Ustawa o ujawnianiu kont zagranicznych i nowa umowa podatkowa. Pomog¹ ci ksi¹¿ki: „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem. Podrêcznik agresywnej gry podatkowej”. Cena $50 + $4 za przesy³kê. „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej. Jak zabezpieczyæ maj¹tek przez urzêdami, Medicaid, wierzycielami, ex-ma³¿onkiem, fiskusem i innymi wœcibskimi”. $50 + $4. Ksi¹¿ki s¹ dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo u wydawcy (Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 718-224-3492, www.PoradnikSukces.com


16

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com

ANIA TRAVEL AGENCY ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

Kurier Plus, tel. (718) 389-3018 DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

Anna-Pol Travel

57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!

ATRAKCYJNE CENY NA:

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

NAUKA GRY na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kobo Music Studio. Rejestracja - Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241


17

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Greenpoint Properties Inc. Real Estate W Starbucks fotografie Marcina Ryczka , broker Victor Wolski , associate broker Diane Danuta Wolska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

cell. 917-608-5344 Darmowa wycena domów * Komputerowa rejestracja czynszów * Notariusz *

☛ Na sprzeda¿:

Kingsland Ave – 3 rodzinny dom: $ 1,750 000 Ridgewood – 3-rodzinny, murowany, po kapitalnym remoncie, œwietna lokalizacja, piêkne mieszkanie dla w³aœciciela: $ 999 000 Greenpoint:

☛ Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

Pijawki ● Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia ● Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. ● Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.

(646) 460 4212

Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ

Od œrody 20 do pi¹tku 29 sierpnia 2014 r. zapraszam do kawiarni Starbucks na wystawê fotografii pt. „Symbole” Marcina Ryczka. Ten znany ju¿ na œwiecie krakowski fotografik, zaprezentuje kilkanaœcie prac odnosz¹cych siê do symboli i geometrii. Jego zdjêcia publikowane by³y w prasie i w serwisach na ca³ym œwiecie m.in. w Anglii – The Guardian, Niemczech – Der Spiegel, Izraelu – Yedioth Ahronoth, W³oszech – La Republica, Danii – Politiken, Szwajcarii – 20 Minuten, Australii – The Daily Telegraph oraz na najbardziej popularnych portalach spo³ecznoœciowych w wielu krajach, wszystkich kontynentów. Na amerykañskiej stronie Reddit, tylko w ci¹gu jednej doby odnotowano ponad 3 miliony ods³on fotografii „A Man Feeding Swans in the Snow” z pozytywnymi, czasami wrêcz entuzjastycznymi, komentarzami. Prace, tworz¹ce spójn¹ seriê minimalistycznej, symbolicznej fotografii zyskuj¹ bardzo pozytywne opinie bran¿owych ekspertów oraz

wielu znanych osób ze œwiata kultury. Reporta¿e na temat ich powstania nakrêci³a telewizja polska i niemiecka. Prace Marcina Ryczka wystawiane by³y m.in. na wystawach w Niemczech, Japonii, Chinach, Francji a obecnie w Stanach Zjednoczonych. Zdobywca presti¿owych miêdzynarodowych konkursów m.in. pierwsza nagroda Grand Prix de Découverte: International Fine-Art Photography Award 2013. Jego fotografia „A Man Feeding Swans in the Snow” zosta³a przyjêta do kolekcji Bibliotheque Nationale de France. Kurator wystawy – Janusz Skowron Starbucks, 910 Manhattan Ave, Greenpoint

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

Business Consulting Corp.

Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

+1(718) 702-2876/ travelnorman@yahoo.com


18

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

Zabiæ biedê Warren Buffett - drugi najbogatszy cz³owiek w USA - za chwilê bêdzie obchodziæ 84 urodziny. Znany jest nie tylko z filantropii, poczucia humoru, jêdrnego jêzyka i dystansu do samego siebie, ale tak¿e z niekonwencjonalnego, og³oszonego w du¿ej czêœci ju¿ dawno temu testamentu. Maj¹tek zapisa³ na cele charytatywne. Jego dzieci dostan¹ niewielki procent z prawie 60 miliardów dolarów, które zebra³ tata, a ta suma roœnie dos³ownie z sekundy na sekundê. W ci¹gu miesi¹ca jego Berkshire Hathaway potrafi zarobiæ 4-6 nastêpnych miliardów. Wiêkszoœæ zapisa³ ró¿nym fundacjom, które zreszt¹ od dawna wspomaga. Szczególnym sentymentem darzy dzia³alnoœæ swojego przyjaciela, najbogatszego cz³owieka USA. Bill & Melinda Gates Foundation zdaniem Buffetta jest znakomicie zarz¹dzana, nie marnuje pieniêdzy i zajmuje siê dok³adnie tym, czym trzeba; wyszukuje i likwiduje ogniska biedy na œwiecie. Wielokrotnie pytany dlaczego tak postanowi³, zawsze mówi, ¿e po prostu nie wierzy w dziedziczenie maj¹tku i nie chce, ¿eby jego dzieci nale¿a³y do, jak to dobitnie okreœli³ „klubu szczêœliwej spermy”. Ma nadziejê, wypracuj¹ sobie w³asne miejsca w ¿yciu. On sam zaj¹³ siê budowaniem podstaw swojej firmy maj¹c kilka lat. I akurat w jego wypadku bardzo ³atwo wyobraziæ sobie zadziornego, energicznego ch³opaczka, obgryzaj¹cego o³ówek i zapatrzonego w zeszyty z rachunkami wystaj¹ce zawsze z kieszeni jego spodni na szelkach. Zarabianie, gromadzenie i inwestowanie pieniêdzy interesowa³o go od zawsze bardziej ni¿ cokolwiek innego. Urodzony w Omaha, w stanie Nebraska, nie musia³ siê o nic staraæ, rodzinie powodzi³o siê dobrze. Ale szybko zauwa¿y³, ¿e w tañszych dzielnicach i zakupy robi siê tañsze. Uprosi³ dziadka, ¿eby pozwoli³ mu pomagaæ w sklepie, zarobione tam pieni¹dze inwestowa³ w olbrzymie paczki gum do ¿ucia i s³odycze, które sprzedawa³ na sztuki chodz¹c od drzwi do drzwi. Taniej ni¿ w pobliskim sklepie, ale dro¿ej ni¿ w ubogiej dzielnicy w której siê zaopatrywa³. Jego przodkowie ze strony ojca pochodzili ze Skandynawii, matki z Iberii - i zgodnie z domowymi przekazami, wszyscy bardziej marzyli o dalekich podró¿ach ni¿ zarabianiu pieniêdzy, wiêc ma³y biznesmen by³ w ro-

u

Warren Buffett z pierwsz¹ ¿on¹ Susan.

dzinie nowoœci¹. Siostry - jedna starsza, druga m³odsza - trochê z niego podkpiwa³y, ale szybko nauczy³y siê, ¿e pomaganie mu to znakomity interes. Pierwsze zarobione 25 dolarów zainwestowa³ do spó³ki z przyjacielem w u¿ywan¹ maszynê na centy - prototyp dzisiejszego jednorêkiego bandyty- i wstawi³ j¹ do salonu fryzjerskiego dla mê¿czyzn. Ca³y zarobek odk³adali. Po paru miesi¹cach mieli tych maszyn ju¿ kilka. Lubi³ te¿ spêdzaæ czas w lokalnym biurze brokerskim, gdzie po prostu ws³uchiwa³ siê we wszystko, co siê tam dzia³o. Dla niego szum telegrafów, g³osy brokerów, telefony dzwoni¹ce bez pzrerwy brzmia³y jak tajemnicza, przywo³uj¹ca go muzyka. Nowojorsk¹ gie³dê zobaczy³ pierwszy raz jako dziesiêciolatek - i dos³ownie siê w niej zakocha³. Pierwszy raz zainwestowa³ rok póŸniej - naby³ trzy akcje dla siostry i trzy dla siebie. Mia³ dwanaœcie lat i - jak widaæ - ju¿ ca³kiem spore doœwiadczenie biznesowe, gdy rodzina przenios³a siê do Waszyngtonu, bo jego ojciec zosta³ wybrany do Kongresu na pierwsz¹ z czterech kolejnych kadencji. Nie zmieni³o to jego podejœcia do zarabiania. A¿ do czasów uniwersyteckich roznosi³ gazety i pracowa³, gdzie siê da³o, ¿eby mieæ pieni¹dze na inwestowanie. W zachowanym rozliczeniu podatkowym skrupulatnie odlicza zu¿ycie roweru. I to wtedy nauczy³ siê, ¿e: "W inwestowaniu nie ma stu procent trafieñ. Wa¿niejsze, ¿eby nawet nieliczne trafienia pokry³y straty z b³êdnych". Nie ma czasu na randki, zreszt¹, jak powie wiele lat póŸniej: "Zawsze kupujê najdro¿sze garnitury, ale one wygl¹daj¹ na mnie tanio i nic tego nie zmieni" decyduje siê wiêc na czekanie na kogoœ nadzwyczajnego, a tymczasem rozmyœla o sensie ¿ycia. Agnostyk i realista do bólu, uwa¿a, ¿e ¿yciem rz¹dzi przypadek na który nikt i nic nie ma wp³ywu i ¿e jedynym rozs¹dnym sensem ludzkiego istnienia jest pozostawienie po sobie tego jedynego œwiata jakim dysponujemy lepszego ni¿ by³, poprzez eliminowanie cierpienia, ubóstwa i chorób. Na ka¿dym mo¿liwym poziomie i jak kto umie najlepiej, byleby realnie a nie przez ró¿ne "bla bla i sztuczne uprzejmoœci". Jak ktoœ ma zdolnoœæ zarabiania pieniêdzy, to œwietnie, powinien zarabiaæ jak najwiêcej i dobrze siê przy tym bawiæ, ale same pieni¹dze to ma³o. Bieda jest wrogiem ludzkoœci, wiêc walka

u Warren Buffett nie wierzy w dziedziczenie maj¹tku. z ni¹ to koniecznoœæ. Gromadzenie maj¹tku dla swoich w³asnych potomków jego zdaniem nie ma sensu. Sama idea trzymania pieniêdzy, których siê nie wykorzystuje jest bez sensu. Poza tym nie wierzy w ¿adne dziedzictwa. Koniec, kropka. Tak uwa¿a³, gdy by³ m³ody i konstruowa³ swoj¹ wizjê ¿ycia, tak uwa¿a i dziœ. Na flirty nie mia³ nigdy za du¿o czasu, zupe³nie nie poci¹ga³y go zabawy, ¿ycie towarzyskie czy nocne wyprawy do klubów. Swoj¹ pierwsz¹ ¿onê pozna³ dziêki siostrze, która ich sobie przedstawi³a, ale i bez tego niew¹tpliwie by siê wczeœniej czy póŸniej poznali, ojciec Susan bra³ czynny udzia³ w kampanii wyborczej ojca Warrena. Pobrali siê w koœciele prezbiteriañskim w Omaha. Oprócz urodzenia trójki dzieci, prowadzenia gospodarstwa i dzia³ania w coraz liczniejszych organizacjach, Susn mia³a dodatkow¹ pasjê; od czasu do czasu wystêpowa³a w miejscowym teatrze jako piosenkarka kabaretowa i marzy³a o wydaniu prawdziwej p³yty. M¹¿ absolutnie popiera³ jej zainteresowania, dodawa³ jej odwagi, zachêca³ do wystêpów, czego póŸniej, jak wyzna³ kiedyœ we wspomnieniach, gorzko po¿a³owa³. Susan wyprowadzi³a siê do San Francisco, najpierw do ma³ego mieszkanka w dzielnicy Nob Hill, gdzie znów mog³a siê poczuæ jak zaczynaj¹ca wszystko od pocz¹tku dziewczyna, a póŸniej, ju¿ na sta³e do olbrzymiego apartamentu z widokiem na Alcatraz. Wtedy te¿ przedstawi³a mê¿owi Astrid Menks, która wkrótce zaczê³a pe³niæ oficjalnie rolê drugiej ¿ony Warrena i wprowadzi³a siê do ich rodzinnego domu w Omaha. By³ rok 1976, pierwsze ma³¿eñstwo trwa³o nadal, nie rozwiedli siê, nawet trudno powiedzieæ, ¿e siê rozstali; jeŸdzili razem na wakacje, spêdzali wspólnie weekendy, wspó³pracowali. Ona - oprócz tego, ¿e faktycznie zaczê³a nagrywaæ p³yty i wyst¹pi³a w Nowym Jorku - anga¿owa³a i czas i swoje pieni¹dze w najró¿niejsze akcje maj¹ce na celu propagowanie œwiadomego macierzyñstwa. Uwa¿a³a, ¿e nie da siê zwalczyæ biedy bez ograniczenia a¿ tak olbrzymiego wzrostu populacji na œwiecie, podró¿owa³a, agitowa³a, dzia³a³a. Susan i Warren wykazali siê ogromn¹ konsekwencj¹ w przyzwyczajaniu ludzi do zaistnia³ego stanu rzeczy, nawet kartki

u Warren Buffett ze swoj¹ drug¹ ¿on¹ Astrid. œwi¹teczne sygnowali w trójkê - Warren, Susi i Astrid, zawsze w tej kolejnoœci - w trójkê chodzili na premiery teatralne i na oficjalne bankiety. Kiedy siê okaza³o ¿e Susan jest chora na raka, on przyje¿d¿a³, ¿eby braæ udzia³ w jej naœwietlanich, spêdza³ z ni¹ ka¿dy weekend, rezygnowa³ z za³atwiania interesów, ¿eby zawieŸæ j¹ osobiœcie na badania i pociesza³ po operacji rekonstrukcji twarzy. I w koñcu, by³ przy niej w szpitalu ca³y czas, gdy ju¿ by³o wiadomo, ¿e nie uda siê jej uratowaæ, by³ przy niej w chwili œmierci. Na jej pogrzeb nie poszed³. By³ zbyt zmaltretowany. Ich nietypowe ma³¿eñstwo przetrwa³o 52 lata. Astrid poœlubi³ dwa lata póŸniej. Susan nie by³a a¿ tak radykalna w pogl¹dach na dziedziczenie jak jej m¹¿. Swój osobisty maj¹tek rozdzieli³a pomiêdzy dzieci, przyjació³, sta³ych wspó³pracowników, ka¿dy dosta³ od 10.mln do 100.tysiêcy. Szeœæ milionów dolarów przeznaczy³a ju¿ wczeœniej na badania nad rakiem jamy ustnej, który j¹ zabi³. Natomiast warte trzy miliardy dolarów akcje Berkshire Hathaway zosta³y zachowane dla fundacji, która obecnie nosi jej imiê. Fundacj¹ opiekuje siê Warren.

Aneta Radziejowska


KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014

19


20

KURIER PLUS 15 SIERPNIA 2014


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.