Kueir Plus - 20 grudnia 2014

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 1059 (1359)

W E E K L Y

M A G A Z I N E

ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK

20 GRUDNIA 2014


2

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Dzisiaj w Betlejem, dzisiaj w Betlejem, Weso³a nowina.

Przy okazji zapraszamy na: WSPANIA£Y BAL SYLWESTROWY œroda 31 grudnia 2014, od 8 pm do 3 am oraz na WSPÓLNY OP£ATEK Niedziela, 11 stycznia 2015, od 3:30pm

261 Driggs Avenue, Brooklyn, NY 11222 tel. 718-387-5252


3

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

¯yczenia radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia dobrego zdrowia i pomyœlnoœci w Nowym Roku 2015

Od redakcji

Kurier dotrze do Czytelników w soboty

Szanowni Pañstwo, Drodzy Czytelnicy Przed Wami œwi¹teczne wydanie Kuriera Plus. Obszerniejsze, bo tradycyjnie sk³adacie w nim ¿yczenia z okazji Bo¿ego Narodzenia i Nowego Roku. Korzystamy z okazji, ¿eby podziêkowaæ Czytelnikom, którzy od 28 lat, siêgaj¹ po Kurier; dziêkujemy wszystkim, którzy od miesiêcy, a czêsto i lat, tydzieñ w tydzieñ reklamuj¹ w naszym tygodniku swoje biznesy. Dziêkujemy tak¿e tym, którzy og³aszaj¹ siê u nas œwi¹tecznie, ale systematycznie. To dziêki Pañstwa zainteresowaniu, sympatii i zaufaniu – mimo trudnej sytuacji papierowych mediów – bez wiêkszych wstrz¹sów utrzymujemy siê na rynku. Pomaga nam te¿ fakt, ¿e ca³y nasz tygodnik, z reklamami w³¹cznie, mo¿na czytaæ w internecie. T¹ form¹ kontaktu z Kurierem zainteresowanych jest coraz wiêcej osób. Jeszcze raz dziêkujemy, ¿e jesteœcie z nami. W œwi¹tecznym wydaniu polecam uwadze Czytelników artyku³y ksiê¿y: Ryszarda Kopera i Marka Sobczaka, mówi¹ce o tajemnicy Bo¿ego Narodzenia i Bo¿ej Mi³oœci, a tak¿e relacjê Agaty Galanis z „podró¿y ¿ycia” – pielgrzymki do Ziemi Œwiêtej i Jordanii. Ciekaw¹ rozmowê z Magd¹ Kapuœciñsk¹, prezes Instytutu Józefa Pi³sudskiego przeprowadzi³ Andrzej Józef D¹browski. Instytut, jedna z najprê¿niej dzia³aj¹cych polonijnych instytucji, znajduje siê obecnie w prze³omowym momencie. Potrzebna jest mu pomoc i wsparcie nas wszystkich. Nie w¹tpiê, ¿e nasi czytelnicy i w tym wzglêdzie nie zawiod¹. Poza tym artyku³y sta³ych i lubianych autorów. Ka¿dy znajdzie w tym numerze coœ ciekawego. Wybiegaj¹c myœl¹ w nowy rok, 9 stycznia, w pi¹tek, o godz. 19: 00 zapraszamy do Galerii Kuriera Plus na wieczór autorski Janusza Kapusty i promocjê jego nowej ksi¹¿ki „Plus minus. Podrêcznik do myœlenia”. Spotkanie poprowadzi redaktor Czes³aw Karkowski. Jak zapewnia autor, bêdzie te¿ mo¿liwoœæ kupienia ksi¹¿ki na miejscu. Ci, którzy nie byli na naszym spotkaniu „Sztuka pod choinkê”, bêd¹ mogli obejrzeæ interesuj¹ce obrazy, które zosta³y po naszym œwi¹tecznym kiermaszu. A teraz pozostaje mi ¿yczyæ wszystkim Pañstwu Piêknego Bo¿ego Narodzenia z rodzin¹, przyjació³mi, s¹siadami. Cieszmy siê. Bóg siê rodzi. Zofia K³opotowska

Wydanie noworoczne Kuriera Plus i pierwsze po Nowym Roku dostarczane bêdzie do naszych punktów dystrubucyjnych w soboty. Powodem s¹ œwiêta, które w tym roku wypadaj¹ w czwartek. Nasza drukarnia bêdzie mia³a wolne dni. (red.)

Kurierowy konkurs œwi¹teczny Przed Pañstwem „Kurier Plus” o tradycyjnie zwiêkszonej objêtoœci. Wielu w³aœcicieli biznesów, liderów organizacji spo³ecznych zwyczajowo sk³ada na naszych ³amach ¿yczenia swoim Klientom i ca³ej Polonii. Zachêcamy do przegl¹dania stron z ¿yczeniami. Schowaliœmy na nich piêæ bombek z kurierowej choinki. Trzeba je odnaleŸæ i napisaæ z reklamami jakich firm s¹siaduj¹. Osoby, które nadeœl¹ prawid³owe rozwi¹zania, wezm¹ udzia³ w losowaniu trzech talonów po 50 dol. ka¿dy do sklepu elektronicznego Wizard na Greenpoincie. Odpowiedzi nale¿y przysy³aæ do 10 stycznia 2014 roku na adres:

Kurier Plus, 145 Java Street, Brooklyn, NY 11222

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sekretarz redakcji Anna Romanowska

sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kurier Plus, Inc . Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.


4

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Na drogach Prawdy Bo¿ej

W blasku betlejemskiej stajenki Gdy ukaza³a siê dobroæ i mi³oœæ Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi, nie dla uczynków sprawiedliwych, jakie zdzia³aliœmy, lecz z mi³osierdzia swego zbawi³ nas przez obmycie odradzaj¹ce i odnawiaj¹ce w Duchu Œwiêtym. Wyla³ Go na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, abyœmy, usprawiedliwieni Jego ³ask¹, stali siê w nadziei dziedzicami ¿ycia wiecznego. Tt 3,4-7

W

dniach Bo¿ego Narodzenia nadzwyczajny blask rozœwietla nasze domy i ogarnia radosn¹ kolêd¹ nasze dusze i serca. Przy œwi¹tecznym stole powracaj¹ najpiêkniejsze wspomnienia, które s¹ pe³ne dobroci i mi³oœci, o której wspomina œw. Pawe³ w zacytowanym Liœcie do Tytusa. A jest to dobroæ i mi³oœæ emanuj¹ca od naszego Zbawiciela, który w betlejemskiej stajni zapali³ œwiat³o, od którego rozgorza³o niebo nad Betlejem i anielskim œpiewem: „Chwa³a Bogu na wysokoœciach, a na ziemi pokój ludziom, których sobie upodoba³” rozœwietli³o mroki ludzkiego ¿ycia. Jako dziecko, nie rozumia³em do koñca betlejemskiej tajemnicy, ale czu³em ju¿ wtedy ogromn¹ radoœæ, gdy wykonywa³em w domu betlejemsk¹ stajenkê. Ona tak piêknie wkomponowywa³a siê w wigilijny wystrój mojego rodzinnego domu, który ca³y upodabnia³ siê do betlejmskiej stajenki. Pachnia³a s³oma rozœcielona na pod³odze i siano pod bia³ym obrusem. A kolêda: „Do szopy, hej pasterze, / Do szopy, bo tam cud, / Syn Bo¿y w ¿³obie le¿y, / By zbawiæ ludzki ród” malowa³a cudownymi kolorami stajenkê betlejemsk¹ sprzed dwóch tysiêcy lat.

S

zopki w naszych rodzinnych domach nios¹ ze sob¹ wiele duchowego ciep³a i radoœci, podobnie jak stajenki w naszych parafialnych koœcio³ach. Bardzo czêsto w szopkach betlejemskich pojawiaj¹ siê postacie znane z polskiej historii, jak te¿ wspó³czesne. Jest to piêkny znak, który przypomina, ¿e to co dzia³o siê dwa tysi¹ce lat temu, jest jak najbardziej aktualne dzisiaj, a szopka staje siê dla nas wezwaniem, abyœmy pod¹¿aj¹c za pasterzami spieszyli do stajenki, aby siê pok³oniæ Jezusowi. Zapewne w niejednej polskiej szopce pojawi siê postaæ œw. Jana Paw³a II. Bêdzie on powraca³ do nas wspomienieniami tegorocznej kanonizacji. Przypominaæ bêdzie nam go tak¿e ustawa polskiego sejmu, który uchwali³ rok 2015 rokiem œw. Jana Paw³a II. To z woli œw. Jana Paw³a II na Placu œw. Piotra w Rzymie, na którym prze¿ywaliœmy uroczystoœci kanonizacji po raz pierwszy obok szopki betlejemskiej pojawi³a siê choinka. W czasie poœwiêcenia figurek Dzieci¹tka Jezus na Placu œw. Piotra 17 grudnia 1978 roku, œw. Jan Paw³a II powiedzia³: ,,Pierwszy ¿³óbek narodzi³ siê, jak wiecie, z genialnej intuicji œw. Franciszka z Asy¿u. On to w³aœnie, g³êboko poruszony i wzruszony pokor¹ Wcielenia, w noc bo¿onarodzeniow¹ roku 1223, w Greccio kaza³ swemu wiernemu i pobo¿nemu przyjacielowi imieniem Jan, przygotowaæ wszystko, co by³o potrzebne: s³omê, siano, ¿³ób, wo³u i os³a z krwi i koœci. Przybyli do tego miejsca ró¿ni bracia. Z okolicznych domów przychodzili mê¿czyŸni i kobiety, nios¹c œwiece i pochodnie, aby – jak pisze dalej biograf – oœwietliæ tê noc, w której zap³onê³a na niebie gwiazda oœwietlaj¹ca wszystkie dni i wszystkie

czasy. Kap³an odprawi³ Mszê œwiêt¹, a Franciszek z Asy¿u, który by³ diakonem, g³osem silnym i ³agodnym, czystym i dŸwiêcznym odœpiewa³ œwiêt¹ Ewangeliê. Z Greccio, które sta³o siê jakby nowym Betlejem, ¿ywe wyobra¿enie ¿³óbka, owoc serca Œwiêtego Franciszka, potrafi¹cego wcielaæ w ¿ycie najsubtelniejsz¹ poezjê, rozprzestrzeni³ siê na ca³¹ Italiê, na Europê, na ca³y œwiat. Dzieci¹tko Jezus, obecne w ¿³óbku w waszym domu, niech bêdzie znakiem wiary czystej i szczerej; wiary, która oœwietla, wskazuje drogê i kieruje ¿yciem waszym i waszych najdro¿szych”.

W

czasie pielgrzymki na kanonizacjê œw. Jana Paw³a II odwiedziliœmy tak¿e Asy¿, miasto œw. Franciszka, zabrak³o nam jednak czasu, jak wiêkszoœci pielgrzymów, na nawiedzenie Greccio. Miejscowoœæ piêknie usytuowana na zboczu góry by³a bardzo bliska œw. Franciszkowi, poniewa¿ uwa¿a³ j¹ za „bogat¹ ubóstwem”. W 1223 roku, trzy lata przed œmierci¹, œw. Franciszek urz¹dzi³ tu szopkê i wraz z braæmi i okolicznymi mieszkañcami celebrowa³ Bo¿e Narodzenie. Tomasz z Celano, pierwszy biograf œw. Franciszka, opisa³ to w tymi s³owami: „Nasta³ dzieñ radoœci, nadszed³ czas wesela. Z wielu miejscowoœci zwo³ano braci. Mê¿czyŸni przygotowali œwiece i pochodnie dla oœwietlenia nocy, co promienist¹ gwiazd¹ oœwietli³a niegdyœ wszystkie dnie i lata. Wreszcie przyby³ œwiêty i znalaz³szy wszystko przygotowane, ujrza³ i ucieszy³ siê. Mianowicie nagotowano ¿³óbek, przyniesiono siano, przyprowadzono wo³u i os³a. Uczczono prostotê, wys³awiono ubóstwo, podkreœlono pokorê i tak Greccio sta³o siê jakby nowym Betlejem. Noc sta³a siê widna jak dzieñ, rozkoszna dla ludzi i zwierz¹t. Przyby³y rzesze ludzi, ciesz¹c siê w nowy sposób z nowej tajemnicy. G³osy rozchodzi³y siê po lesie, a ska³y odpowiada³y echem na radosne okrzyki. Bracia spieszyli, oddaj¹c Panu nale¿ne chwalby, a ca³a noc rozbrzmiewa³a okrzykami wesela. Œwiêty Bo¿y sta³ przed ¿³óbkiem, pe³en westchnieñ, przejêty czci¹ i ogarniêty przedziwn¹ radoœci¹. Ponad ¿³óbkiem kap³an odprawia³ uroczyst¹ Mszê œwiêt¹, doznaj¹c nowej pociechy. Œwiêty Bo¿y ubiera siê w szaty diakoñskie i donoœnym g³osem œpiewa œwiêt¹ Ewangeliê. A jego g³os mocny i s³odki, g³os jasny i dŸwiêczny, wszystkich zaprasza do najwy¿szych nagród. Potem g³osi kazanie do stoj¹cego wokó³ ludu, s³odko przemawiaj¹c o narodzeniu ubogiego Króla w ma³ym miasteczku Betlejem”.

B

lask bij¹cy od stajenki w naszym rodzinnym domu, naszym parafialnym koœciele, w nowojorskich ogródkach, szopki w Greccio i na Placu œw. Piotra przenosi nas do Betlejem, gdzie ponad dwa tysi¹ce lat temu spe³ni³y siê proroctwa Starego Testamentu, proroctwo Izajasza, który w wizji prorockiej widzia³ przychodz¹cego Mesjasza i g³osi³ radoœæ z tego przyjœcia, wo³aj¹c: „Naród krocz¹cy w ciemnoœciach ujrza³ œwiat³oœæ wielk¹; nad mieszkañcami kraju mroków zab³ys³o œwiat³o. Pomno¿y³eœ radoœæ, zwiêkszy³eœ wesele. Rozradowali siê przed Tob¹, jak siê raduj¹ we ¿niwa, jak siê wesel¹ przy podziale ³upu. Albowiem Dzieciê nam siê narodzi³o, Syn zosta³ nam dany, na Jego barkach spoczê³a w³adza”. To czego doœwiadczy³ prorok w swojej wizji, betlejemscy pasterze mogli zobaczyæ na w³asne oczy i dotkn¹æ w³asnymi rêkami. W Ewangelii

czytamy: „Gdy anio³owie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili nawzajem do siebie: ‘PójdŸmy do Betlejem i zobaczmy, co tam siê zdarzy³o i o czym nam Pan oznajmi³”. Udali siê te¿ z poœpiechem i znaleŸli Maryjê, Józefa i Niemowlê, le¿¹ce w ¿³obie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zosta³o objawione o tym Dzieciêciu. A wszyscy, którzy to s³yszeli, dziwili siê temu, co im pasterze opowiadali”. PójdŸmy zatem, jak pasterze do betlejmskiej stajenki, a spotkamy tam tak¿e naszego rodaka œw. Jana Paw³a II, który w roku Jubileuszowym mówi³ w Betlejem: „W pierwsze Bo¿e Narodzenie mojego pos³ugiwania jako Nastêpcy Aposto³a Piotra publicznie wyrazi³em swe wielkie pragnienie rozpoczêcia mego Pontyfikatu w Betlejem w Grocie Narodzenia. Wówczas nie by³o to mo¿liwe i nie by³o to mo¿liwe a¿ do tej chwili. Lecz dzisiaj jak¿e nie móg³bym wielbiæ Boga wszelkiego mi³osierdzia, którego drogi s¹ tajemnicze i którego mi³oœæ nie zna koñca, za to, i¿ w tym roku Wielkiego Jubileuszu doprowadzi³ mnie do miejsca narodzenia Zbawiciela? Betlejem jest samym sercem mojej Pielgrzymki Jubileuszowej. Drogi, które podj¹³em, doprowadzi³y mnie do tego miejsca i do tajemnicy, któr¹ ono g³osi. Radoœæ wypowiedziana przez anio³a nie jest spraw¹ przesz³oœci. Jest to radoœæ dnia dzisiejszego – wiecznego dzisiaj Bo¿ego Zbawienia, które obejmuje ca³y czas: przesz³oœæ, teraŸniejszoœæ i przysz³oœæ. U zarania nowego tysi¹clecia jesteœmy

wezwani, by widzieæ jaœniej, i¿ czas ma swoje znaczenie, poniewa¿ tutaj Wiecznoœæ wkroczy³a w historiê i pozostaje z nami na zawsze”. Wiecznoœæ wkroczy³a w historiê ka¿dego z nas i sta³a siê nasz¹ histori¹, która w blasku szopki betlejemskiej staje siê nasz¹, najpiêkniejsz¹ opowieœci¹ o zbawiaj¹cej Mi³oœci. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

PIELGRZYMKI Pielgrzymka do Ziemi œw. i Jordanii w dniach 8 – 19 kwietnia 2015. Prosimy o kontakt z redakcj¹ Kuriera Plus (145 Java Street Brooklyn, NY 11222. Tel. 718 389 3018 – wczeœniej umówiæ siê telefoniczne na spotkanie) lub do ks. Ryszarda tel. 1 347 876 3738). Szczegó³y odnoœnie wyjazdów na stronie www.ryszardkoper.pl w sekcji Pielgrzymki – planowane lub www.kuriertravel.com. Ostateczny termin zg³oszenia mija 30 grudnia 2014 r. Singapur – Malezja – Tajlandia – Makau – Hongkong 15 dni (sierpieñ 2015). Ca³kowity koszt wynosi $3870. Program i informacje na stronie www.ryszardkoper.pl w sekcji: Pielgrzymki – planowane. Informacje: Tel. 1 347 876 3738

Kochani Rodacy! Gdy nas ogarnie ciep³o wigilijnej œwiecy, a Dzieciê Jezus zagoœci w naszych sercach, ¿yczmy sobie nawzajem obecnoœci Jego nieskoñczonej Mi³oœci i Dobroci, a Gwiazda Betlejemska niech oœwieca nam drogê ku Bo¿emu Mi³osierdziu w 2015 roku. Katolicki Klub Dyskusyjny w Nowym Jorku Koœció³ œw. Stanis³awa B i M na Manhattanie


5

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Poroszenko w Polsce

u Prezydenci: Poroszenko i Komorowski. Prezydent Ukrainy przebywajacy w œrodê i w czwartek z wizyt¹ w Polsce zrobi³ bardzo dobre wra¿enie. Na wspólnym posiedzeniu obu izb parlamentu wyg³osi³ wzruszaj¹c¹ mowê. Odnosz¹c siê do krwawej historii obu narodów w XX wieku Poroszenko wypowiedzia³ s³owa „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Jak wiemy, pochodz¹ one z listu biskupów polskich do niemieckich, który zacz¹³ proces pojednania miêdzy obu narodami. Natomiast w tym wypadku na stosunkach obu narodów cieniem k³adzie siê rzeŸ Polaków na Wo³yniu przez banderowców w czasie II wojny œwiatowej, a ze strony polskiej represje wobec Ukraiñców w II Rzeczpospolitej i akcja

„Wis³a” wysiedlania Ukrainców po II wojnie ze wschodnich terenów Polski. Poroszenko zacz¹³ przemówienie po polsku a kontynuowa³ po ukraiñsku dziêkuj¹c Polakom za poparcie w trakcie rewolucji Majdanu. Mówi³ te¿ o natchnieniu jakim dla Ukraiców jest Polska w wyborze europejskiej drogi i o Solidarnoœci, jako symbolu wolnoœci. By³a to raczej symboliczna wizyta, bo nie przynosz¹ca prze³omu. Zdaniem Poroszenki stosunki miêdzy obu krajami s¹ obecnie najlepsze w ca³ej historii. Mimo to Warszawa nie bierze udzia³u w rozmowach miêdzy Moskw¹, Berlinem i Pary¿em na temat rozwi¹zania konflitku na Ukrainie. A to dlatego, ¿e Kijów nie spodziewa siê wiele po udziale Polski z ra-

Radosnych i rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowia, pomyœlnoœci i szczêœcia w Nowym Roku naszym Klientom i Polonii ¿yczy adwokat Joanna Gwozdz

cji s³aboœci kraju a polskie w³adze nie zabiegaj¹ o to dosyæ energicznie. Tymczasem ci¹gle istnieje groŸba rozlania siê wojny z Donbasu na pozosta³e regiony kraju, co mo¿e mieæ groŸne skutki dla Polski. Warszawa od dzisiêciu lat popiera d¹¿enia Ukrainy wejœcia do NATO oraz do Unii Europejskiej. Symbolicznym gestem prezydenta Bronis³awa Komorowskiego by³o z³o¿enie w obecnoœci Petra Poroszenki podpisu pod ratyfikacj¹ przez Sejm umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z Uni¹ Europejsk¹. Ka¿de pañstwo cz³onkowskie Unii musi bowiem wyraziæ zgodê na przyjêcie nowych cz³onków. Umowa stowarzyszeniowa jest pierwszym formalnym krokiem na drodze do pe³nego cz³onkostwa. By³a to jednak nieco zmarnowana okazja dla wzmocnienia miêdzynarodowej pozycji Polski. Jak napisali europos³owie PiS w interpelacji do przewodnicz¹cego Rady Europy Donalda Tuska: „Wraz z podpisaniem umowy stowarzyszeniowej wsparcie i pomoc dla Ukrainy sta³y siê najwa¿niejszym wyzwaniem stoj¹cym przed UE”. Europos³owie PiS skrytykowali Tuska za brak zaproszenia przez niego Poroszenki na spotkanie na szczycie przywódców pañstw Unii Europejskiej w tym tygodniu. Na porz¹dku dnia jest bowiem konflikt na Ukrainie. Europos³owie ¿¹daj¹ od Tuska wyjaœnienia, czemu tak post¹pi³. W czasie rozmów z Poroszenk¹ prezydent Komorowski zachêca³ swego goœcia do podjêcia reform w kraju. Ju¿ wczeœniej polski prezydent przedstawi³ mu trzy projekty. Pierwszym jest reforma samorz¹do-

wa, która ma uaktywniæ obywatelsko Ukrainców. Niestety, obecny moment nie by³ najlepszym dla tego tematu z powodu niejasnoœci wokó³ wyborów samorz¹dowych w Polsce ledwo miesi¹c wczeœniej, o czym Poroszenko musia³ wiedzieæ. Drugi projekt dotyczy przyjêcia europejskich standardów w prowadzeniu ma³ej i œredniej przedsiêbiorczoœci. Mia³aby to byæ przeciwwaga dla oligarchizacji gospodarki na Ukrainie. Idea jest bardzo s³uszna, jednak nale¿y te¿ pamiêtaæ, ¿e Poroszenko jest jednym z oligarchów, których wp³ywy chce siê os³abiæ w ten sposób. Trzecim projektem, od którego Polska nak³adnia Ukrainê jest walka z korupcj¹. Jest to bowiem najwa¿niejszy powód nieufnoœci partnerów zachodnich wobec finansowej pomocy dla tego kraju stoj¹cego na krawêdzi bankructwa. Z Warszawy prezydent Poroszenko uda³ siê do Lublina, gdzie powstaje miêdzynarodowa brygada sk³adaj¹ca siê z ¿o³nierzy Polski, Ukrainy i Litwy. Pe³n¹ gotowoœæ operacyjn¹ brygada ma osi¹gn¹æ za dwa lata. W tej brygadzie wojskowi ukraiñscy maj¹ zdobywaæ doswiadczenia przydatne dla wspó³pracy z NATO. W Lublinie na spotkaniu z mieszkañcami miasta Poroszenko wskaza³ na fakt, ¿e na uczelniach lubelskich studiuje 3000 studentów z Ukrainy. Zapowiedzia³ te¿ utworzenie na Ukrainie przy granicy z Polsk¹ wspólnego uniwersytetu. By³a to pierwsza wizyta Poroszenki w Polsce jako prezydenta Ukrainy. Wypad³a doœæ póŸno po objêciu urzêdu, jeœli wzi¹æ pod uwagê, ¿e Polacy zaanga¿owali siê w obalenie prorosyjskiego re¿imu Janukowycza œci¹gaj¹c na siebie gniew Moskwy. Ukraiñskiego prezydenta t³umaczy fakt napiêtej sytuacji w kraju z powodu wojny na wschodnich terenach.

Jan Ró¿y³³o

Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.

PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: (212) 470-2154

Adres biura:

65 Broadway, 7th floor, New York, NY


6

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Œwiêta, które nios¹ mi³oœæ Wbrew temu, co mówi œwiat, ¿e Bóg jest prze¿ytkiem, ja ci¹gle wierzê, ¿e s¹ poœród nas ludzie, których myœli i serca, w tak¹ noc jak noc Bo¿ego Narodzenia, otwieraj¹ siê na prawdê p³yn¹c¹ poprzez przestrzeñ wieków, z maleñkiego judejskiego miasteczka – z Betlejem. Ja ci¹gle wierzê, ¿e s¹ poœród nas ludzie, dla których œwiêta Bo¿ego Narodzenia to prze¿ywanie na nowo tego niepojêtego cudu, lecz cud prawdziwego, czyli narodzin Jedynego Syna Boga samego w ludzkiej postaci. Ja ci¹gle wierzê, ¿e s¹ poœród nas ludzie, dla których prawda, ¿e S³owo Przedwieczne Ojca sta³o siê Cia³em, jest najwa¿niejszym powodem radoœci i œwiêtowania. Ja ci¹gle wierzê, ¿e s¹ poœród nas ludzie, którzy bêd¹ uczestniczyli w liturgii Eucharystii z pragnieniem podziêkowania Bogu za Jego Mi³oœæ, która przemienia œwiat a nam daje ³askê Zbawienia. Nadchodzi ta Cicha Noc, Œwiêta Noc, B³ogos³awiona Noc. Kolejna w twoim i moim ¿yciu. Bêdzie ta sama, znana doskonale sceneria – choinka, wigilijny stó³, op³atek. Mo¿e bêd¹ ³zy radoœci... Mo¿e ogrzeje nas ciep³o mi³oœci, która na tê chwilê, godzinê, roztopi lody obojêtnoœci i wyrachowania. W tak¹ noc Pasterze, prowadzeni przez anio³a i betlejemsk¹ gwiazdê stanêli w pok³onie przed Dzieci¹tkiem, Bo¿ym Synem, który objawi³ im siê jako maleñka Mi³oœæ, pe³ni nadziei i wiary. A kiedy powrócili na swoje pastwiska, wiedzieli, ¿e ich ¿ycie siê zmieni³o. Nie materialnie, ani nie fizycznie, ale duchowo. Poczuli, ¿e w koñcu i ich ktoœ kocha, ¿e w codziennoœci i trudnoœciach swojego ¿ycia nie s¹ sami, zapomniani przez wszystkich, lub pozostawieni na ³askê i nie³askê ludzi. Byli wype³nieni mi³oœci¹ i nadziej¹. W tak¹ noc, tak jak Pasterze mo¿emy podejœæ do Boga, który le¿y na o³tarzu, jak na betlejemskim sianku. Tam by³ wzbudzaj¹cym czu³oœæ dzieci¹tkiem. Tu kryje siê pod postaci¹ prostej kromki chleba, abyœmy i my siê Go nie bali. Daje nam mi³oœæ, abyœmy i my mogli odejœæ przepe³nieni wiar¹, ¿e On nas kocha, przepe³nieni nadziej¹, ¿e w trudnym ¿yciu nie jesteœmy sami… Chcia³oby siê krzykn¹æ – NIE LÊKAJ SIÊ ZATEM CZ£OWIEKU BO¯EGO NARODZENIA. Dziœ Bóg wychodzi na spotkanie z tob¹. Kiedyœ nieznany, niedostêpny, przez nikogo nie widziany Bóg, teraz przychodzi do nas jako Cz³owiek. Przychodzi po to, aby uœcisn¹æ rêkê spracowanego cz³owieka, aby uca³owaæ g³ówki dzieci, aby pob³ogos³awiæ utrudzonej i umêczonej matce, aby wszczepiæ nadziejê wci¹¿ niedowartoœciowanemu robotnikowi i bezrobotnym, aby daæ poznaæ wszystkim sw¹ mi³oœæ, a potem za wszystkich umrzeæ. Czegó¿ wiêcej mo¿na chcieæ od przychodz¹cego na œwiat Jezusa? W ten betlejemski wieczór ka¿dy z nas musi postawiæ sobie pytanie – czego ja szukam w betlejemskiej grocie, co mnie sprowadza tej nocy do œwi¹tyni? Czy tylko szukam wzruszenia pod wp³ywem piêknej scenerii lub brzmienia melancholijnych kolêd? Jak¿e to by³o by piêkne, abyœ ty, ka¿dy z nas, chcia³ za przyk³adem pasterzy, wejœæ do stajenki i zaproponowaæ Maryi – WeŸ to dzieciê i chodŸ do mego domu! To nie jest ³atwa decyzja. Trzeba by oddaæ do dyspozycji Boga swoje mieszkanie i swoje serce, aby On by³ Królem.

Trzeba by ¿yæ wed³ug Jego Mi³oœci i j¹ ukazaæ w ¿yciu. A to nie jest mile widziane dzisiaj i mo¿na siê naraziæ na œmiech kolegów, utratê powa¿ania czy nawet pracy. Ale czy strata czegokolwiek dla Boga jest rzeczywiœcie strat¹? To prawda, ¿e ³atwiej z³o¿yæ pok³on, ofiarowaæ dary, odœpiewaæ kolêdy i zostawiæ Boga w ¿³obie, a samemu wróciæ do swego ³ó¿ka i zamkn¹æ drzwi w³asnego domu. £atwiej! Ale tej szczególnej nocy skorzystajmy z okazji i odnawiaj¹c nasz¹ wiarê weŸmy Boga i Jego Mi³oœæ do swego serca i do swego domu. W tê betlejemsk¹ noc nie idŸ do koœcio³a tylko w imiê romantyzmu wigilijnej nocy albo w imiê narodowej tradycji, albo tylko po to bo wypada, bo inni id¹… IdŸ do domu bo¿ego by stan¹æ przed Narodzonym z Maryi Panny i powiedz - Bo¿e przyjdŸ do mnie, do mego serca, do mego domu. Pragnê Ciê, bo jesteœ Mi³oœci¹, której pragnê. „Bóg jest mi³oœci¹” – stwierdza Œw. Jan w swojej Ewangelii – a my nie mamy podstaw by mu nie wierzyæ. On przecie¿ spêdzi³ u boku Jezusa mnóstwo czasu i by³ œwiadkiem objawienia siê Mi³oœci Boga w dzia³aniu Chrystusa. W betlejemskim ¿³óbku narodzi³a siê Mi³oœæ do tej pory niedoœwiadczona na ziemi. Przypomnia³ nam o tym Œwiêty Pawe³, który w Pierwszym Liœcie do Koryntian (rozdzia³ 13) napisa³ najpiêkniejszy hymn o mi³oœci, jaki chyba mo¿na napisaæ. Znamy go na pewno wszyscy – zaczyna siê s³owami – Gdybym mówi³ jêzykami ludzi i anio³ów a nie mi³oœci sta³bym siê jak miedŸ brzêcz¹ca albo cymba³ brzmi¹cy. Gdybym posiada³ wszelk¹ mo¿liw¹ wiarê, tak i¿bym góry przenosi³, a mi³oœci bym nie mia³, by³bym niczym. I gdybym rozda³ na ja³mu¿nê ca³¹ majêtnoœæ moj¹, a cia³o wystawi³ na spalenie, lecz mi³oœci bym nie mia³, nic bym nie zyska³… Mi³oœæ cierpliwa jest, ³askawa jest… Na podstawie tego hymnu, pewien cz³owiek, który doszed³ do dna w swoim ¿yciu, ale siê opamiêta³ i nawróci³, napisa³ swoje œwiadectwo przejrzenia na oczy, dla ludzi ku zastanowieniu siê. Oto ono: Gdybym udekorowa³ moje mieszkanie wspania³ymi choinkami, ³añcuchami migocz¹cych kolorowych œwiate³ek i mieni¹cych siê bombek, a nie okaza³ mi³oœci swojej rodzinie, by³bym tylko jednym wiêcej dekoratorem; Gdybym harowa³ jak niewolnik w kuchni, piek¹c œwi¹teczne ciasta, gotuj¹c wyszukane i smakowite potrawy, zastawiaj¹c rewelacyjnie stó³ na œwi¹teczny posi³ek, a nie okaza³ mi³oœci swojej rodzi-

nie, by³bym tylko jednym wiêcej kucharzem; I gdybym pracowa³ w kuchni dla biednych, œpiewa³ kolêdy w domach opieki, i odda³ wszystko, co mam na cele dobroczynne, a nie okaza³ mi³oœci swojej rodzinie, nic bym nie zyska³; Gdybym udekorowa³ swoj¹ posesjê w b³yskotliwe anio³ki, laserowe œnie¿ynki, czy podœwietlane ba³wanki, lub gdybym uczestniczy³ w setkach przyjêæ op³atkowych lub wyœpiewa³ kantaty w chórach, a zapomnia³bym o Chrystusie, zagubi³bym sens œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, które nios¹ mi³oœæ. Bo Mi³oœæ odstawi na chwilê gotowanie, aby utuliæ w ramionach dziecko, Mi³oœæ zaprzestanie dekoracji domu, aby przytuliæ i uca³owaæ ¿onê, Mi³oœæ jest zawsze ¿yczliwa, nawet w chwilach poœpiechu czy zmêczenia, Mi³oœæ nie zazdroœci drugiemu lepiej udekorowanego domu, bogatszej zastawy sto³owej czy haftowanego œwi¹tecznego obrusu. Mi³oœæ nie krzyczy na dzieci, aby siê usunê³y z drogi, ale jest wdziêczna, ¿e one s¹ na naszej drodze ¿ycia. Mi³oœæ nie dzieli siê wy³¹cznie z tymi, którzy mog¹ nam zwróciæ dwójnasób, ale cieszy siê z dawania tym, którzy nie bêd¹ mogli oddaæ. Mi³oœæ znosi wszystko, wierzy wszystkiemu, pok³ada nadziejê we wszystkim, przetrwa wszystko. Mi³oœæ nigdy nie zawiedzie. Gry wideo siê popsuj¹, zgubi siê mo¿e naszyjnik z pere³, inne prezenty pokryje rdza lub kurz. Podzielenie siê darem Mi³oœci nigdy nie zostanie zapomniane… Dziêki prawdziwej mi³oœæ, ¿ycie nabiera sensu. Ta Mi³oœæ, raz zrodzona, mo¿e byæ naszym udzia³em w ka¿dej chwili. Bóg jej nam nie ogranicza, ale od naszej wolnej woli zale¿y czy zechcemy j¹ przyj¹æ. Gdyby cz³owiek wybra³ Mi³oœæ Boga, to mniej by³oby p³aczu wystraszonego dziecka, skrzywdzonej ¿ony czy mê¿a, zrozpaczonego ojca czy matki. Gdyby tylko Mi³oœæ Chrystusa mia³a wstêp do naszych serc i domów… Na nadchodz¹ce œwiêta Bo¿ego Narodzenia, jako proboszcz parafii Œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie, w imieniu swoim i wszystkich kap³anów, chcia³bym Wam coœ ofiarowaæ. I Wam, którzy jesteœcie w ka¿d¹ niedzielê na mszy œwiêtej, i Wam, którzy przychodzicie od czasu do czasu. I Wam, którzy materialnie i fi-

nansowo wspieracie nasz¹ parafiê, gdy¿ tylko dziêki Waszej ofiarnoœci ona egzystuje, i Wam, których nie staæ na troskê materialn¹ o swój koœció³. I Wam, którzy dajecie swój czas i talenty dla jej dobra, I wam, którym jeszcze brakuje odwagi, aby siê w³¹czyæ. I Wam kochani, którzy bronicie Boga, Koœcio³a i kap³anów w rozmowach z ludŸmi, i Wam, którzy s³owem przyczyniacie siê do niszczenia dobrego imienia katolicyzmu. Niewiele mogê ofiarowaæ, bo niewiele mam. Lecz ofiarowujê moj¹ modlitwê w intencji ka¿dego z Was i cz³onków Waszych rodzin. Niech moja kap³añska modlitwa sk³adana w ¿³obku Mi³oœci sprawi, ¿e Wasze serca otworz¹ siê jeszcze szerzej na tê Bo¿¹ mi³oœæ, która narodzi³a siê w Betlejem. Niech moja kap³añska modlitwa sprawi, ¿e przyjmiecie tê Mi³oœæ do swojego ¿ycia, ¿e Boga Prawdziwego utulicie w sercu i w pe³ni pokochacie. Niech ta modlitwa sprawi, ¿e ka¿dy cz³owiek zwróci siê do Boga i powie – zaufaj mi Bo¿e, jak ja zaufa³em Twojej mi³oœci, czuj siê Bo¿e szczêœliwy w moim sercu. Ofiarowujê tê modlitwê z nadziej¹ na jej moc i spe³nienie. Albowiem bêd¹c ju¿ zanurzonymi w Bo¿ej mi³oœci, samotni nie bêd¹ odczuwali samotnoœci, chorzy znajd¹ moc w znoszeniu bólu i cierpienia, ma³¿onkowie odnajd¹ moc do wzajemnego szacunku i dzielenia siê obowi¹zkami, grzesz¹cy odnajd¹ radoœæ w swoim nawróceniu. Bo¿a mi³oœæ to sprawi. ¯yczê sobie i Wam, aby dla nas wszystkich te Œwiêta Bo¿ego Narodzenia by³y b³ogos³awionym spotkaniem z Bo¿¹ Mi³oœci¹. Sprawmy, aby ona ci¹gle trwa³a i przemienia³a œwiat i ludzkie serca. Niech Bo¿e Narodzenie nie koñczy siê u schy³ku œwi¹tecznego dnia, bo mi³oœæ jest nam potrzebna. Wyrazi³ to piêknie poeta: Kiedy ucichn¹ ju¿ pieœni anielskie A gwiazda na niebie ju¿ zgaœnie, I kiedy trzej królowie znu¿eni wêdrówk¹ dotr¹ do swoich pa³aców A pasterze s¹ znowu zajêci swoimi stadami – To dopiero wtedy objawia siê dzia³anie mi³oœci Bo¿ego Narodzenia: W odnajdywaniu zagubionych W uleczaniu z³amanych na duchu W karmieniu g³odnych i biednych W trosce o wolnoœæ ducha dla spowitych wiêzami W trosce o szczêœcie bliskich sobie ludzi Poprzez szerzenie pokoju i przyjaŸni wobec bliŸniego. A wtedy Twoje serce wype³ni siê brzmieniem mi³oœci. ks. Marek Sobczak Proboszcz koœcio³a œw. Stanis³awa Kostki na Greenpoincie

Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im. Œw.Jana Paw³a II zaprasza do Manville NJ na Spotkanie Op³atkowe Rodziny Radia Maryja w niedzielê, 18-go stycznia 2015 r. Prosimy kierowaæ zg³oszenia do p. Leszka pod nr tel. 718-436-5407 najpóŸniej do 9-go stycznia 2015 r. Cena biletu $70.00 w tym $35 koszt uroczystej kolacji. Odjazd autobusu sprzed Koœcio³a œw. Stanis³awa B i M - 101 E 7 Street miêdzy 1 Ave, a Ave A na Manhattanie o godz 1:00 ppo³.


7

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Bo¿e Narodzenie to œwiêta pe³ne uroku i radoœci, zw³aszcza, gdy spêdzamy je tradycyjne przy wspólnym wigilijnym stole. Serdecznie zapraszamy do cieszenia siê okresem przedœwi¹tecznym oraz samym Bo¿ym Narodzeniem z pracownikami Markowej Apteki. Zmieniaj¹ siê czasy, zmieniaj¹ mo¿liwoœci, nasza apteka odwa¿nie stawia czo³a nowym wyzwaniom. Postanowiliœmy pozostaæ z Pañstwem nie tylko na czas pobytu u nas, ale te¿ zapragnêliœmy trafiæ do Waszych domów, w postaci gazetek i ró¿norodnych biuletynów informacyjnych. ¯ywimy nadziejê, ¿e koñcz¹cy siê ju¿ rok 2014 by³ niezwykle owocnym i obfituj¹cym dla ka¿dego z Was. Za³oga Markowej Apteki do³o¿y³a wszelkich starañ, aby wesprzeæ Pañstwa w trudniejszych chwilach oraz udzieliæ porady, gdy takowa by³a potrzebna. Kochani Czytelnicy z okazji zbli¿aj¹cych siê Œwi¹t Bo¿onarodzeniowych ¿yczymy Wam ¿ebyœcie byli zdrowi, weseli, jak... w niebie anieli. Korzystaj¹c z okazji pragniemy opowiedzieæ Wam pewn¹ przypowieœæ wigilijn¹, któr¹ warto wzi¹æ sobie do serca.... Pewien mê¿czyzna imieniem Saimon uwa¿a³ œwiêta Bo¿ego Narodzenia za bezsensown¹ uroczystoœæ. Wed³ug niego wieczór wigilijny by³ najsmutniejszym wieczorem w roku, bo podczas niego ludzie uœwiadamiali sobie, jak bardzo s¹ samotni, lub te¿ odczuwali silnie brak bliskich, którzy odeszli w mijaj¹cym roku. Saimon by³ dobrym cz³owiekiem – mia³ rodzinê, stara³ siê pomagaæ bliŸnim i uczciwie podchodzi³ do interesów. Jednak trudno mu by³o pogodziæ siê z tym, ¿e ludzie s¹ a¿ tak naiwni, by wierzyæ, i¿ Bóg zst¹pi³ na ziemiê tylko po to, aby ich pocieszyæ. Jako, ¿e by³ te¿ mê¿czyzn¹ z zasadami, nie obawia³ siê g³osiæ wszem i wobec, ¿e œwiêta Bo¿ego Narodzenia nie doœæ, ¿e s¹ zdecydowanie bardziej smutne, ani¿eli radosne, to jeszcze maj¹ upamiêtniaæ zdarzenie ca³kiem nierzeczywiste - ucieleœnienie Boga w postaci cz³owieka. Jak zawsze w wigiliê Bo¿ego Narodzenia, ¿ona i dzieci Saimona szykowali siê do koœcio³a na pasterkê. On konsekwentnie postanowi³ zostaæ w domu i ¿egnaj¹c rodzinê stwierdzi³, ¿e by³by hipokryt¹, gdybym im towarzyszy³. Po ich wyjœciu zasiad³ wygodnie w fotelu, napali³ w kominku i zabra³ siê za czytanie ksi¹¿ki. Po chwili, powtarzaj¹cy siê ha³as, dochodz¹cy od strony okna, oderwa³ go od lektury. Mê¿czyzna myœl¹c, ¿e to ¿artowniœ bawi siê œnie¿kami, chwyci³ za kurtkê i wyszed³ przed dom z zamiarem przepêdzenia intruza. Zaledwie otworzy³ drzwi, ujrza³ zziêbniêt¹ na œniegu

gromadê ptaków, które z powodu burzy zmyli³y kierunek lotu, a dostrzeg³szy ciep³y dom, próbowa³y dostaæ siê do œrodka. Niestety uderzaj¹c bezskutecznie w szyby, nadwyrê¿y³y skrzyd³a i wszystko wskazywa³o na to, ¿e dopiero po d³u¿szym odpoczynku bêd¹ mog³y polecieæ dalej. Saimon mia³ wra¿liwe serce, wiêc zastanawiaj¹c siê chwilê podszed³ do drzwi gara¿u, otworzy³ je i zapali³ œwiat³o z myœl¹, ¿e przenocuj¹ w ciep³ym schronieniu. Ale ptaki nie zareagowa³y. Wróci³, wiêc do domu, wzi¹³ chleb i z okruszków usypa³ dró¿kê prowadz¹c¹ do gara¿u. Ale i ten pomys³ siê nie powiód³. Rozpostar³, wiêc ramiona i zachêcaj¹cymi pokrzykiwaniami i lekkimi poszturchiwaniami stara³ siê nagoniæ ptaki. Sta³y siê jeszcze bardziej nerwowe, zaczê³y siê szamotaæ i zdezorientowane dreptaæ tam i z powrotem po œniegu, trac¹c resztki si³. Zdezorientowany Saimon wykrztusi³ przez nerwy: – Pewnie uwa¿acie mnie za przera¿aj¹c¹ kreaturê! – Czy¿byœcie nie rozumia³y, ¿e mo¿na mi zaufaæ? Po chwili w bezsilnoœci swej doda³: – Gdybym teraz, choæ na kilka chwil móg³ staæ siê ptakiem, pojê³ybyœcie, ¿e naprawdê pragnê was ocaliæ! I w³aœnie w tym momencie rozleg³ siê dŸwiêk dzwonu obwieszczaj¹cy pó³noc. A jeden z ptaków przemieni³ siê w piêknego anio³a i zapyta³ mê¿czyznê: – A, wiêc wiesz ju¿, dlaczego Bóg musia³ staæ siê cz³owiekiem? Saimon ze ³zami w oczach ukl¹k³ na bia³ym œniegu i odrzek³: – Wybacz mi aniele. Teraz rozumiem, ¿e ufamy tylko tym, którzy s¹ do nas podobni i którzy prze¿ywaj¹ to wszystko, co i my prze¿ywamy. Kochani Przyjaciele, dziêkuj¹c Wam za to, ¿e jesteœcie z nami, ¿yczymy Wam mnóstwa prezentów pod choink¹, pysznoœci na œwi¹tecznym stole, wspania³ej rodzinnej atmosfery wype³nionej melodi¹ staropolskich kolêd. Nie zapominajcie te¿ o przes¹dach zwi¹zanych z Wigili¹. Dla przypomnienia przygotowaliœmy dla Was krótk¹ listê: Ca³y dzieñ od samego rana musimy byæ uœmiechniêci i ¿yczliwi dla innych. Zarówno nasz uœmiech jak i dobre stosunki z rodzin¹ nie znikn¹ przez ca³y kolejny rok. Nale¿y zjeœæ wszystkie wigilijne potrawy, – jeœli nie nale¿y je przynajmniej spróbowaæ. W ten sposób w nastêpnym roku niczego nam nie zabraknie. Aby zapewniæ sobie pomyœlnoœæ finansow¹ powinniœmy schowaæ ususzon¹ ³uskê z wigilijnego karpia do

Markowa kolêda apteczna (do melodii “Dzisiaj w Betlejem”

Kto na Greenpoincie, kto na Greenpoincie Po polsku podpowie Jak mamy zadbaæ, jak mamy zadbaæ O szlachetne zdrowie? Z serdeczn¹ trosk¹, z polsk¹ goœcinnoœci¹ Na Greenpoincie czeka Markowa Apteka Czyœ Ty ju¿ zdrowa, czy masz byæ na lekach Zawsze Ci podpowie Markowa Apteka Markowa Apteka! Gdzie na Greenpoincie, gdzie na Greenpoincie Polskoœci ostoja? Across Citi Banku i Cafe Riviera Jest Apteka Twoja Z serdeczn¹ trosk¹... Przybywaj do nas, przybywaj do nas Gdy Ciê coœ zaboli Markowa Apteka, Markowa Apteka Ka¿dy ból ukoi Z serdeczn¹ trosk¹… Nasze klientki, nasz klientki Zawsze piêkne, m³ode Bo my tu mamy, bo my tu mamy Te¿ coœ na urodê Z serdeczn¹ trosk¹… Piêknie Wam ¿yczymy, piêknie Wam ¿yczymy Trzymajcie siê zdrowo I przychodŸcie do nas i przychodŸcie do nas Po serdeczne s³owo Z serdeczn¹ trosk¹… Czasem choroba, czasem choroba Dopaœæ Was te¿ mo¿e Wtedy Pan Marek, Wtedy Pan Marek Z ochota pomoze Z serdeczn¹ trosk¹… Dzisiaj ¿yczenia, dzisiaj ¿yczenia Œle wszystkim Apteka Co na Was wszystkich, co na Was wszystkich Na Greenpoincie czeka Z serdeczn¹ trosk¹, z polsk¹ goœcinnoœci¹ Na Greenpoincie czeka Markowa Apteka Czyœ ty ju¿ zdrowa, czy masz byæ na lekach Zawsze Ci podpowie Markowa Apteka Markowa Apteka!

portfela i trzymaæ j¹ przez ca³y kolejny rok. Musimy zadbaæ, aby w Dzieñ Wigilii siê nie przeziêbiæ ani nie rozchorowaæ. Powinniœmy bardzo uwa¿aæ na swoje zdrowie, poniewa¿ legenda g³osi, ¿e w przeciwnym wypadku mo¿emy chorowaæ ca³y kolejny rok. W zwi¹zku z tym, ¿e lepiej jest zapobiegaæ, ani¿eli leczyæ zapraszamy do Apteki Markowej na atrakcyjne zakupy preparatów i witamin, które zapewni¹ nam zdrowie i odpornoœæ.

Dla poprawienia nastroju przy wigilijnym stole z rodzin¹ i przyjació³mi, zaœpiewajcie Pañstwo z nami kolêdê Markowej Apteki. Za³oga Markowej do³o¿y starañ, aby nadchodz¹cy rok by³ „zdrowy, silny i odporny na choroby”. Drzwi naszej apteki s¹ dla Pañstwa zawsze otwarte, chêtnie s³u¿ymy dobr¹ rad¹ i pomoc¹. Do Siego 2015 roku!


8

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Z okazji Bo¿ego Narodzenia i Nowego Roku najlepsze ¿yczenia sk³adaj¹ pracownicy i seniorzy z Klubu Amber. Polski Klub Amber Health czeka na Ciebie! Piêkna sala, smaczne posi³ki, atrakcyjne zajêcia. Zapraszamy wszystkich posiadaj¹cych ubezpieczenie Medicaid do zapisania siê do naszego klubu. Adres: 71 India Street, Greenpoint, NY 11222 Tel. (718) 388-8388 lub (347) 971-1938

Weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Nar odzenia, zdr owia, szczêœcia i wielu sukcesów w nowym 2015 r oku ¿yczy ca³ej Polonii Dariusz Knapik z ¯on¹ i Wspó³pracownikami

Victoria Consulting & Development, 178 Franklin Street, Brooklyn, NY 11222


KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

9

Przy wigilijnym stole £ami¹c op³atek œwiêty Pomnijcie, ¿e dzieñ ten radosny W mi³oœci jest poczêty - Przy wigilinym stole – Jan Kasprowicz

Zarz¹d Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce z prezes dr Dorot¹ Andrak¹ na czele sk³ada wszystkim Nauczycielom, Rodzicom, Uczniom oraz Przyjacio³om szkó³ polonijnych Serdeczne ¿yczenia pe³nych nadziei, mi³oœci i ciep³a rodzinnego Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Nadchodz¹cy Nowy Rok niech bêdzie dla Was pomyœlny, pe³en spe³nionych oczekiwañ, dobrych zdarzeñ i radoœci z sukcesów.

CPSD, zrzeszaj¹ca 79 polskich szkó³ z wielu stanów na terenie USA, zaprasza do swoich placówek, które kultywuj¹ polskie tradycje, pielêgnuj¹ mowê ojczyst¹ oraz dzia³aj¹ na rzecz jednoœci Polonii w Stanach Zjednoczonych . www.centralapolskichszkol.org

Czytelnikom Kuriera Plus Piêknych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego, pe³nego spotkañ z polsk¹ kultur¹ Nowego Roku 2015 ¿yczy Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku

www.polishculture-nyc.org


10

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

,,A S£OWO STA£O SIÊ CIA£EM I ZAMIESZKA£O WŒRÓD NAS” (J1,14)

Radosnych i rodzinnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz zdrowia i pomyœlnoœci w Nowym Roku wszystkim Rodakom sk³adaj¹

Drogim Przyjacio³om Fundacji Jana Paw³a II i ca³ej Polonii ¿yczymy szczêœliwych œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Niech narodzony Chrystus nape³ni serca wszystkich ³ask¹ wiary, nadziei, mi³oœci i udzieli b³ogos³awieñstwa na Nowy 2015 Rok. Zarz¹d Nowojorskiego Ko³a Przyjació³ Fundacji Jana Paw³a II

pracownicy NBDC i Ryszard Mazur dyrektor tej spo³ecznej organizacji

Zdrowych i Spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia ¿yczy sklep

WIZARD

Polska Telewizja na ¯ywo – Nieograniczona iloœæ polskich kana³ów dostêpnych w USA – Kana³y nadawane w jakoœci HD – Bardzo ³atwe pod³¹czenie – Multiroom – ogl¹daj na kilku telewizorach

739 Manhattan Ave. Greenpoint Ph. 718-349-6889


11

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

POLSKO-AMERYKAÑSKA APTEKA 566 LEONARD STREET (PRZY NASSAU AVE) BROOKLYN, NY 11222; TEL. 718-389-1500

Radosnych, spokojnych i zdrowych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Sylwestra i spe³nienia marzeñ w Nowym 2015 Roku Kiedy œwi¹teczny stó³ siê ugina, œpiewa kolêdy ca³a rodzina. Na niebie pierwsza gwiazdka ju¿ œwieci a na prezenty czekaj¹ dzieci.

Pogodnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i szczêœliwego

Nowego Roku swoim Klientomi i Polonii ¿ycz¹ Zofia i Tadeusz Mitko z personelem apteki

¿yczy - Gra¿yna Grochowski i pracownicy gabinetu

Complete Physical Therapy, P.C. 134 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-383-6460


12

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Kartki z przemijania Choinki, choinki, choinki. Ta przed Rockefeller Center jak zwykle piêkna. Olbrzymia. Grubaœniejsza ni¿ zazwyczaj. Wiêkszoœæ widzów patrzy nie bezpoœrednio na ni¹, tylko poprzez komórki, tablety i aparaty fotograficzne. Kult zdjêcia dochodzi do zenitu. Fotografuje siê ju¿ wszystko, dos³ownie wszystko. Moj¹ ulubion¹ choink¹ w Nowym Jorku jest choinka neapolitañska tradycyjnie prezentowana wraz z szopk¹ w MetropoliANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI tan Museum of Art. Nie ma na niej ¿adnych bombek ani zabawek, s¹ jeno skrzydlate anio³y i cherubiny unosz¹ce siê nad ga³¹zkami. Wszystkie niby podobne a jednak ka¿dy inny. Istne cudo!

$

Z szopek polskich szczególnie utkwi³y mi w pamiêci dwie, nie licz¹c oczywiœcie szopek ruchomych ogl¹danych w dzieciñstwie u kapucynów. Pierwsza – w domu znakomitej polonistki warszawskiej Barbary Luftowej, druga w krakowskim mieszkaniu Kazimierza Wiœniaka, wielkiego scenografa, malarza i rysownika. Zajmowa³y niema³¹ czêœæ pokoju. Czu³em siê poœród nich jak Guliwer w œwiecie pomniejszonym, pó³biblijnym i pó³bajecznym zarazem. Do dziœ mam pod powiekami tak¿e obraz kolêdników z drewnian¹ szopk¹ i obracan¹ gwiazd¹ z pamiêtnych „Dziadów” w inscenizacji Kazimierza Dejmka w Teatrze Narodowym. Jak¿e wielkie wywo³ywa³a wra¿enie na widzach! Ponoæ ciarki przechodzi³y nawet komunistów. Mniej przekonywaj¹ce by³o „Wesele” wystawione przez Adama Hanuszkiewicza w konwencji szopki krakowskiej z akcj¹ na obrotowej scenie. Niemniej dialogi Wyspiañskiego uzyskiwa³y na niej osobliwy rytm i ciekaw¹ melodykê. Ta obrotowa scena krêci³a siê wraz z aktorami raz szybciej, raz wolniej. Z Dejmkowych „Dziadów” pamiêtam tak¿e postacie Anio³ów, wygl¹daj¹ce jak p³askorzeŸby zawieszone w powietrzu.

$

W metryce nr 5 przedstawienia tych¿e „Dziadów” 21 grudnia 1967 r. inspicjent zanotowa³ – „Po aktach: pierwszym – bardzo d³ugie i mocne brawa (...) po drugim silne – doœæ d³ugie, po trzecim: na zakoñczenie – spontaniczne. Publicznoœæ wzywa³a okrzykami re¿ysera. Kurtyna sz³a w górê 19 razy”. Tak by³o, zaœwiadczam, bo by³em na tym spektaklu w³aœnie tego dnia, m.in. z profesor Janin¹ Kulczyck¹-Saloni. Po prawej stronie ode mnie siedzia³a Irena Dziedzic, która by³a ówczesnym telewizyjnym kwiatem paproci. Bi³a brawo ze wszystkich si³. Jej piêkna córka tak¿e.

$

Juliusz Osterwa – „Teatr stworzy³ Bóg dla tych, którym nie wystarcza koœció³”. Dobrze o tym wiem.

$

Anio³y zawsze mnie interesowa³y. I na o³tarzach, i na obrazach. Tak¿e jako rzeŸby, nie wy³¹czaj¹c anio³ów cmentarnych, które szczególnie udawa³y siê Stanis³awowi Lutostañskiemu. Nikt nie wiedzia³, w jaki sposób przy plecach utrzymuj¹ siê skrzyd³a wiêksze nieraz od ca³ej postaci. Amerykanie nie mogli wyjœæ z podziwu i zamawiali u Staszka jednego anio³a po drugim. Mam kilka albumów o anio³ach w sztuce i chêtnie do nich zagl¹dam. Lubiê anielskie typy urody kobiet. Niestety nie czêsto id¹ w parze z charakterami.

$

Wspomniany Kazio Wiœniak i fotograficzka Zofia Zalewska, zwana Dzidk¹, rajcuj¹ podczas Dni Anielskich w Lanckoronie. Kazio nawet napisa³ ksi¹¿kê o tamtejszych anio³ach i podpisywa³ j¹ czytelnikom. ¯a³ujê, ¿e nie jestem z nimi. Na pocieszenie zosta³ mi wiersz Danuty Frosztêgi znaleziony w „Kurierze Lanckoroñskim”. Œwietnie oddaje on aurê tego miasteczka – „W Lanckoronie na ryneczku Siedzi anio³ na sto³eczku. Siedzi sobie, r¹czk¹ kiwa I do siebie wszystkich wzywa. Przyszed³ ch³opiec i dziewczynka I zgarbiona starowinka. Przyszed³ wieœniak i wieœniaczka A za nimi bia³a kaczka, Bury kotek oraz kurka Co stroszy³a barwne piórka, A na koniec, olaboga! Pies kud³aty – powsinoga. Wszyscy mile uœmiechniêci Tym zdarzeniem s¹ przejêci”.

$

Lubiê czasem byæ dzieckiem. Jestem nim, kiedy ubieram choinkê. Na czubku umieszczam, a jak¿e... anio³a graj¹cego na skrzypcach. Inny anio³ gra na tr¹bce i obwieszcza wielk¹ nowinê. Choinka ptaszków pe³na pachnie bosko i wypija dwa litry wody dziennie. SnadŸ suszy nas równo.

$

W Booth Theatre, w sztuce „The Elephan Man” mo¿na zobaczyæ kalekiego mê¿czyznê o psychice anio³a. Gra go bardzo dobrze Bradley Cooper. Publicznoœæ mu wierzy. Ja mniej. W pe³ni doceniam nies³ychanie sprawnych i pokornych aktorów amerykañskich, ale rzadko kiedy dostrzegam w nich dusze. Im mniej du-

Zapaœæ rubla, cdn. Prezydent W³adimir Putin nie spodziewa³ siê takiego obrotu rzeczy. Jego agresywna polityka wobec Europy Wschodniej, zw³aszcza napaœæ na Ukrainê postawi³a Rosjê na skraju kryzysu, jak w roku 1998, kiedy Moskwa musia³a og³osiæ niewyp³acalnoœæ. Gie³da rosyjska w tamtym roku straci³a 75 procent wartoœci. W rezultacie ówczesny prezydent Borys Jelcyn odwo³a³ premiera Siergieja Kiryjenkê i postawi³ na ma³o znanego pu³kownika KGB, w³aœnie Putina, którego uczyni³ premierem, a nastêpnie prezydentem. Mo¿na s¹dziæ, ¿e tym razem g³owê po³o¿y pod topór premier Dmitrij Miedwiediew. Od czerwca bie¿¹cego roku rubel straci³ na wartoœci 50 procent wobec dolara. Prawdziwa panika zaczê³a siê w ostatni poniedzia³ek, kiedy rubel straci³ w ci¹gu jednego dnia 19 procent wartoœci. Przera¿ony bank centralny Rosji podniós³ w œrodku nocy oprocentowanie po¿yczek z 10 procent na 17, aby zatrzymaæ ucieczkê kapita³u z kraju. W styczniu b. r. wynosi³o tylko 5,5 procenta. Poniedzia³kowy niemal dwukrotny wzrost oprocentowania wiceprezes centralnego banku Rosji okre-

œli³ jako wybór miêdzy decyzj¹ bardzo z³¹ a bardzo bardzo z³¹. Mimo to, po „czarnym poniedzia³ku” nast¹pi³ „czarny wtorek”, kiedy wartoœæ rubla dalej spada³a. Niektóre banki wprowadzi³y ograniczenia wymiany rubla na do poziomu 300 dolarów na osobê. Kiedy drastycznie podniesienie stóp procentowych okaza³o siê nieskuteczne, w³adze wprowadzi³y nowe zasady rozliczeñ dla banków. Mówi¹c w skrócie, nie musz¹ ju¿ one wykazywaæ strat na po¿yczkach udzielonych oraz nie musz¹ uzupe³niaæ kapita³u w miarê spadku wartoœci swych akcji. Jest to jednak ksiêgowoœæ kreatywna. Mo¿e daæ bankom tylko krótki czas oddechu. Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy oszacowa³, ¿e w tym roku zostanie wycofane z Rosji 100 miliardów dolarów. Kraj w wielkim stopniu polega na imporcie ¿ywnoœci i wyrobów przemys³u, wiêc spadek wartoœci rubla powoduje wzrost cen, w listopadzie o 9 procent wobec listopada roku ubieg³ego. S¹ dwa powody za³amania siê rubla. Jest to spadek cen ropy naftowej na rynku œwiatowym i sankcje finansowe na³o¿one na Rosjê przez Stany Zjednoczone i Uniê Europejsk¹ po rozpoczêciu „wojny hybry-

szy, tym technika wiêksza i sprawnoœæ nadzwyczajniejsza. I tak jest u Coopera a tak¿e u innych wykonawców. Uwaga ta nie dotyczy Patrici Clarson, która stworzy³a piêkn¹ postaæ kobiety têskni¹cej za cz³owiekiem o czystym wnêtrzu. Kiedy ju¿ go spotka³a, kiedy ju¿ go dotknê³a, on odszed³ na wieki. W tym¿e teatrze, tu¿ przy wejœciu, umieszczona jest wspaniale wyrzeŸbiona g³owa Edwina Bootha, wielkiego aktora, wielkiego szekspirysty i zarazem wielkiego partnera Heleny Modrzejewskiej. Jeœli wierzyæ zapisom tych, którzy tego artystê widzieli na scenie, mia³ on duszê i ubogaca³ ni¹ grane postacie. Niestety nikt na tê rzeŸbê nie zwraca uwagi.

$

Z filmu „Miasto 44” wyszed³em z mieszanymi uczuciami. Nie mam ju¿ cierpliwoœci do infantylizmów i uproszczeñ w scenariuszach robionych z myœl¹ o tym, ¿eby film podoba³ siê m³odzie¿y. Wiem, ¿e jestem w tym odosobniony, bo film ten spe³nia swoje zadanie i dociera do m³odych widzów, staj¹c siê dla nich lekcj¹ o Powstaniu Warszawskim. M³odzie¿owi bohaterowie pokazani na ekranie nie wydawali mi siê ciekawi, nie wy³¹czaj¹c g³ównych postaci. Byli zbyt jednowymiarowi. Si³¹ tego dzie³a s¹ sceny batalistyczne i obrazy pokazuj¹ce powstañców skazanych na klêskê. I to jest nie do zapomnienia. Im scenariusz jest bli¿szy rzeczywistych zdarzeñ, tym lepiej. One tchn¹ prawd¹.

$

Przej¹³ mnie ponownie film Kazimierza Kutza „Œmieræ jak kromka chleba” o walce górników z Kopalni „Wujek” z zomowcami i o zastrzeleniu dziewiêciu z nich. Jest prawdziwy w precyzyjnym odtworzeniu wydarzeñ i pokazaniu bohatera zbiorowego. Przejmuj¹ca do trzewi jest elegijna muzyka Wojciecha Kilara. Ci, którzy 16 grudnia 1981 roku kazali strzelaæ do górników nie zostali dotychczas poci¹gniêci do odpowiedzialnoœci.

$

Dowcip z pocz¹tku stanu wojennego – „ORMO czuwa, milicja œledzi a reszta siedzi”.

$

Œwiêta za pasem a tu tyle strasznych wiadomoœci, pocz¹wszy od zbrodni pope³nianych przez talibów i zbrodni dokonywanych przez m³odych ludzi, którzy „chc¹ zaistnieæ”. W tym drugim przypadku masowe media nie wyci¹gn¹ jak zwykle ¿adnych wniosków. Tak jak nie wyci¹gn¹ ich ci, którzy opracowuj¹ gry komputerowe. Idiotyzm zwyciê¿a. Ale jest i dobra wiadomoœæ – rubel spad³ na dno. I jak tu nie byæ optymist¹?

dowej” na Ukrainie i zagarniêciu Krymu. Wielu komentatorów uwa¿a³o wtedy, ¿e sankcje s¹ zbyt s³abe. Jednak m.in. prezydent Barack Obama uprzedza³, ¿e ujawnienie skutków sankcji wymaga wiêcej czasu. Ten czas w³aœnie nadszed³. Bank centralny Rosji próbowa³ zaradziæ sytuacji przez podnoszenie oprocentowania po¿yczek. To jednak zaszkodzi³o gospodarce, poniewa¿ kierowa³o pieni¹dze do banków a nie w inwestycje i akcje spó³ek gie³dowych. W rezultacie Moskwa bêdzie musia³a ograniczyæ przep³yw kapita³u, co bardziej odsunie kraj od globalnej gospodarki. I pomyœleæ, ¿ê po na³o¿eniu sankcji zachodnich Putin przechwala³ siê, ¿e wyjd¹ na dobre gospodarce kraju, bo zmusz¹ do produkcji na miejscu towarów importowanych do tej pory. Okaza³o siê to czcz¹ przechwa³k¹. Rosja zgromadzi³a wielkie rezerwy finansowe. Pod koniec listopada 420 miliardów dolarów. Ale czêœæ tych œrodków jest ulokowana w z³ocie i w funduszach pañstw obcych, a nie s¹ one ³atwe do up³ynnienia, aby broniæ wartoœci rubla. Pañstwo rosyjskie nie ma powa¿nych d³ugów zagranic¹. Jednak banki i przedsiêbiorstwa s¹ d³u¿ne ponad 600 miliardów dolarów. Zapowiada to trudnoœci ze sp³at¹ zobowi¹zañ, zw³aszcza gdy stan gospodarki bêdzie dalej pogarsza³ siê. W ostatni wtorek Bia³y Dom zapowie-

❍ dzia³, ¿e podpisze ustawê „Ukraine Freedom Act”, która nak³ada na Rosjê sankcje dodatkowe na sektory energetyczny i zbrojeniowy tego kraju. Ustawa upowa¿ni równie¿ rz¹d federalny do zaopatrywania Ukrainy w broñ œmiercionoœn¹. Równie¿ Unia Europejska nak³ada dodatkowe sankcje. Maj¹ zostaæ og³oszone pod koniec tego tygodnia podczas spotkania na szczycie przywodców pañstw UE. Spodziewane jest zakazanie obywatelom pañstw UE kupowania i finansowania przedsiêbiorstw na Krymie. Winowajc¹ zapaœci rubla i w konsekwencji nadchodz¹cego kryzysu gospodarczego jest Putin, nie tylko dlatego, ¿e rozpocz¹³ wojnê na Ukrainie, za co kraj poniós³ kary finansowe. Winny jest tak¿e temu, ¿e nie zrobi³ nic, aby zró¿nicowaæ gospodarkê przez 14 lat swoich rz¹dów. Dlatego spadek cen ropy naftowej mocno odbije siê na wp³ywach do bud¿etu pañstwa a wy¿sze stopy procentowe ogranicz¹ rozwój gospodarki. Tymczasem dobrobyt i stabilizacja stanawia formu³ê popularnoœci re¿imu Putina. Rozk³ad gospodarki odbije siê na pozycji politycznej prezydenta. A czy dojdzie do buntu na wzór ukraiñskiego Majdanu? Jest to raczej ma³o prawdopodobe, gdy¿ Putin nauczony doœwiadczeniem Kijowa zgromadzi³ wielkie si³y zbrojne do t³umienia rozruchów.

Adam Sawicki


13

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

W przysz³oœæ patrzymy z optymizmem Z dr Magd¹ Kapuœciñsk¹, prezesem Instytutu Pi³sudskiego w Ameryce rozmawia Andrzej Józef D¹browski

u Magda Kapuœcinska: Pracuj¹c w Instytucie jako wolontariusz, czujê siê spe³niona.

– Instytut Pi³sudskiego w Nowym Jorku cieszy siê wœród rodaków w Ameryce i w Kraju wielkim uznaniem. Nie sposób zliczyæ osób, które z ró¿nych powodów korzysta³y z jego zbiorów archiwalnych. Nie sposób zliczyæ osób, które podziwia³y obrazy i rzeŸby ofiarowane tej placówce z pobudek patriotycznych, nie mówi¹c ju¿ o dokumentach i ksiêgozbiorach. Nie sposób te¿ zliczyæ osób œwiadomych jej rangi i znaczenia. A jednak nie znalaz³ siê nikt, ani jedna osoba prywatna, ani jedna organizacja, która umo¿liwi³aby pozostanie Instytutowi w jego obecnej siedzibie lub zakupienie siedziby nowej, stosownej do jego potrzeb. I w konsekwencji Instytut zosta³by bez dachu nad g³ow¹, gdyby nie Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa, która wynajê³a mu skromny budynek s¹siaduj¹cy z jej oddzia³em przy Greenpoint Avenue na Brooklynie. Czêsto siê mówi i pisze, ¿e Polacy s¹ w Stanach Zjednoczonych jedn¹ z najbardziej zamo¿nych grup etnicznych, o czym œwiadczyæ maj¹ m.in. oszczêdnoœci zdeponowane w tej¿e Unii. Mimo to ci najzamo¿niejsi nie pospieszyli Instytutowi z pomoc¹. Czym pani to t³umaczy? – Od chwili swego powstania Instytut szuka³ sta³ej siedziby. Jego za³o¿ycielami byli politycy i dyplomaci II RP – niezamo¿ni emigranci oraz dzia³acze polonijni. Jeden z nich Franciszek Januszewski, wyró¿niaj¹cy siê ofiarnoœci¹ na rzecz polskich organizacji, planowa³ zakup budynku w 1951 r. Niestety do tego zakupu nie dosz³o. Dyskusje zwi¹zane z siedzib¹ Instytutu trwa³y przez lata, a¿ do chwili kiedy po negocjacjach z prezesem Kongresu Polonii Amerykañskiej, Edwardem Moskalem, który by³ równie¿ prezesem Zwi¹zku Narodowego Polskiego, Instytut wynaj¹³ lokal w budynku Zwi¹zku na œwietnych warunkach. Wydawa³o siê, ¿e bêdzie on nasz¹ siedzib¹ przez bardzo d³ugi czas. Niestety przed rokiem dostaliœmy, po 22 latach, wiadomoœæ, ¿e budynek zostanie sprzedany. Nie dano nam szansy nawet na rozpatrzenie mo¿liwoœci jego zakupu. Szukaliœmy innego miejsca. Braliœmy pod uwagê kupno. Apelowaliœmy do spo³ecznoœci polskiej. Z po-

moc¹ przysz³a jedynie P-SFUK, która na dogodnych warunkach wynajê³a nam wspomniany budynek na Greenpoint Avenue. Zbieramy teraz finanse na adaptacjê nowej siedziby. Pieni¹dze wp³ywaj¹ powoli w miarê mo¿liwoœci finansowych naszych przyjació³ i sponsorów. Jesteœmy wdziêczni za ka¿d¹, nawet najmniejsz¹, donacjê. Ta pomoc œwiadczy o tym, ¿e Instytut jest potrzebny i doceniany. Gramy w LOTTO, ale nie mamy szczêœcia. Zamo¿n¹ Poloniê stanowi¹ teraz m³odzi ludzie robi¹cy kariery. Nie maj¹ czasu na zainteresowania zwi¹zane z dziedzictwem narodowym czy kultur¹ i histori¹ Polski. Patriotyczna stara Polonia odchodzi. Naszym zadaniem jest m.in. przekonanie m³odych, ¿e bez znajomoœci przesz³oœci nie mo¿na zbudowaæ dobrej przysz³oœci. – Jak prezentuje siê przysz³a siedziba Instytutu? Po³o¿ona jest w centrum Greenpointu, blisko skrzy¿owania z Manhattan Ave. z Greenpoint Ave. i stacji metra. Budynek jest œwie¿o odnowiony. Posiada dwie du¿e sale. Mamy ju¿ projekt urz¹dzenia siedziby sporz¹dzony pro bono przez architektów, Wojciecha Oktawca i Beatê Buhl Tatka. Kontraktorem robót jest bardzo nam ¿yczliwy Dariusz Knapik. Prace rozpoczynaj¹ siê 15 stycznia i mamy zapewnienie, ¿e bêd¹ zakoñczone w marcu. Niestety nie ma miejsca na pokoje goœcinne. Nie wiemy jeszcze, gdzie bêd¹ mieszkaæ przyje¿d¿aj¹cy do nas sta¿yœci. Nie wiem te¿, gdzie ja bêdê mieszkaæ. Szukam niedrogiego pokoju lub mieszkania blisko Instytutu, które mog³abym wynaj¹æ. – Czy w przysz³oœci mo¿ecie liczyæ na konkretne fundusze? Fundusze nap³ywaj¹ zarówno ze Stanów Zjednoczonych jak i z Polski. Mamy nadziejê, ¿e dostaniemy dofinansowanie na pokrycie czêœci kosztów przeprowadzki od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Otrzymaliœmy szczodr¹ donacjê od Banku Zachodniego WBK. Kampania na Rzecz Przysz³oœci, któr¹ rozpoczêliœmy w marcu tego roku, przynios³a nam 20 proc. zamierzonej sumy. Liczymy na dalsz¹ pomoc. Patrzymy w przysz³oœæ z optymizmem.

– Obecnie nie ma tygodnia, ¿eby w Instytucie nie dzia³o siê coœ wartoœciowego. A to spotkania z ciekawymi osobami, a to wyk³ady i prelekcje, wieczory rocznicowe, projekcje filmów, spotkania z ich twórcami. D³ugo mo¿na by wyliczaæ. I trzeba w koñcu powiedzieæ wprost, ¿e Instytut Pi³sudskiego jest w tej chwili najaktywniejsz¹ placówk¹ polsk¹ w metropolii nowojorskiej. Czy bêdzie ni¹ tak¿e w nowej siedzibie, jednak mimo wszystko mniejszej? Rzeczywiœcie du¿o siê dzieje w Instytucie. Zdajemy sobie sprawê z naszej wa¿nej roli propagowania polskiego dziedzictwa. Mimo zbli¿aj¹cej siê przeprowadzki dzia³amy jak zwykle, a nawet intensywniej. Wydarzenia odbywaj¹ siê parê razy w miesi¹cu. I tak bêdzie w nowej siedzibie, która nie jest du¿o mniejsza. Zmieszcz¹ siê tam nasze zbiory i bêdzie du¿a sala z galeri¹ obrazów, w której bêd¹ odbywaæ siê spotkania. Mo¿e nawet bêdzie ich wiêcej, bo mamy nadziejê, na przyci¹gniecie nowych osób zainteresowanych nasz¹ dzia³alnoœci¹. Zapewne pojawi¹ siê nowe pomys³y, planujemy równie¿ programy dla m³odzie¿y przy wspó³pracy z Instytutem Pamiêci Narodowej. 24 styczniu 2015 r., organizujemy w Konsulacie Generalnym ciekaw¹ konferencjê „Patriotyzm dzisiaj” przeznaczon¹ g³ównie dla m³odziê¿y. W konferencji wezm¹ udzia³ dwaj wybitni profesorowie z Polski Krzysztof Szwagrzyk i Andrzej Nowak. – Z Instytutem Pi³sudskiego jest pani zwi¹zana od 1979 r. Od roku 2008 jest pani jego prezesem. I to w olbrzymim stopniu dziêki pani placówka ta jest niebywale aktywna i wci¹¿ przyci¹ga nowych cz³onków. Mo¿na zatem mówiæ o sukcesie. Mam ogromn¹ satysfakcjê z pracy w Instytucie. Wprowadzi³y mnie do niej wspania³e osoby, które poœwiêca³y swoje ¿ycie dla Polski w okresie II Rzeczpospolitej i szereg lat po wojnie. Moim wychowawc¹ by³ prof. Wac³aw Jêdrzejewicz. Jestem z wykszta³cenia chemikiem, uczy³am siê w PRL zak³amanej historii i dopiero w Instytucie zrozumia³am tak naprawdê, kim by³ marsza³ek Józef Pi³sudski. Pracuj¹c tu jako wolontariusz, czujê siê spe³niona. Wiem, ¿e robiê coœ po¿ytecznego dla Ojczyzny. W moim rozumieniu patriotyzm polega, nie na zapewnianiu o swej mi³oœci do Kraju, ale konkretnej pracy dla niego. Do sukcesów Instytutu przyczynili siê jego twórcy, osoby wspieraj¹ce, zarówno finansowo, jak i przekazuj¹ce swoje zbiory. Przyczynili siê równie¿ do nich pracownicy i wolontariusze, którzy kochali tê placówkê i pracowali dla niej z oddaniem, nie pobieraj¹c wynagrodzenia. Obecny Instytut to sukces œwietnego zespo³u, pracuj¹cego w zgodzie i z zaanga¿owaniem. A dla mnie Instytut to moje ¿ycie. – Kto poza pani¹ w nim pracuje? Kadry Instytutu to dwie osoby na etacie, które nie licz¹ swojego czasu od godziny do godziny. Jak jest praca, a jest jej ogrom, to j¹ wykonuj¹. Pozosta³a kadra to wolontariusze, którzy albo zostaj¹ na d³ugo, bo zakochuj¹ siê w naszej placówce albo odchodz¹, bo studiuj¹, albo wyje¿d¿aj¹ z ró¿nych powodów. Ale i oni wracaj¹ do nas i s¹ w ci¹g³ym kontakcie. – Wszyscy, którzy zetknêli siê z Instytutem s¹ pod wra¿eniem bardzo przyjemnej atmosfery, która w nim panuje. Oprócz pani, tworz¹ j¹ tak¿e

dyrektor wykonawczy dr Iwona Korga i pani asystentka Jolanta Szczepkowska. Do najró¿niejszych próœb podchodz¹ z uœmiechem i ciep³¹ cierpliwoœci¹. Bana³em by³oby chwalenie ich wiedzy i kompetencji, nie mówi¹c ju¿ o zmyœle organizacyjnym. Ja sam czujê siê w Instytucie jak w rodzinie. Chce siê tu pracowaæ, chce siê tu wracaæ. Mamy szczêœcie do wspania³ych ludzi, którzy do nas trafiaj¹ i od razu czuj¹ siê jak w rodzinie. Po prostu to miejsce ma dobr¹ energiê. – Od czasu do czasu od¿ywa idea przeprowadzki Instytutu do Polski. Dlaczego nie powinno do tego dojœæ? To idea osób, które nie rozumiej¹, jak wa¿n¹ rolê spe³nia Instytut w³aœnie tu w Nowym Jorku. Jesteœmy placówk¹ archiwalno-naukow¹ znan¹ na ca³ym œwiecie. Posiadamy oko³o 1.7 miliona stron dokumentów. 80 procent z nich to kolekcje uzyskane ju¿ w USA, które powinny tu pozostaæ. Jedna z najwa¿niejszych zasad archiwalnych mówi, ¿e najcenniejsze zbiory narodowe nie powinny byæ przechowywane w jednym miejscu. Rozproszenie jest form¹ ich zabezpieczenia. Z kolekcji korzystaj¹ badacze, nie tylko z Polski, ale równie¿ Amerykanie. Wykonujemy wiele kwerend naukowych na zlecenie. Prowadzimy lekcje z zakresu historii dla uczniów ze szkó³ œrednich. Instytut jest równie¿ ostoj¹ tradycji, historii i kultury Polski za granic¹, organizacj¹ niezale¿n¹ od w³adz polskich. Z tych oraz z jeszcze wielu innych powodów Instytut pozostanie w Nowym Jorku. – Magdê Kapuœciñsk¹ znamy przede wszystkim jako pani¹ prezes kipi¹c¹ coraz to nowymi pomys³ami i przyci¹gaj¹c¹ do Instytutu najwartoœciowszych ludzi. Znamy j¹ tak¿e jako pani¹ dyktator trzymaj¹c¹ wszystko i wszystkich w ryzach. Nie znany jej natomiast jako osoby prywatnej. Czy ma pani czas na ¿ycie poza Instytutem? Niewiele. Przy ³adnej pogodzie od wiosny do jesieni czêsto wêdrujê nad Hudson ogl¹daæ zachody s³oñca. W niektóre weekendy wyje¿d¿am do Mahopac, do goœcinnego i piêknego domu moich przyjació³ – Ewy i Staszka Babiarzów. Je¿eli zostajê na Manhattanie, to w niedziele, po mszy w koœciele œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika, spotykam siê z przyjació³mi i podejmujê ich na czwartym piêtrze w Instytucie zup¹ pomidorow¹ i „drinkiem pani prezes”. Lubimy te¿ pójœæ na lunch do pobliskiej japoñskiej restauracji na sushi. W sobotê robiê porz¹dki na czwartym piêtrze, bo prezes te¿ sprz¹ta. A wieczorami czytam ksi¹¿ki, ogl¹dam telewizjê i czêsto przesiadujê w kuchni na spotkaniach integracyjnych ze sta¿ystami aktualnie mieszkaj¹cymi w pokojach goœcinnych. – Przyjecha³a pani do Stanów jako doktor chemii z Politechniki £ódzkiej. W USA pracowa³a pani na Brooklyn Polytechnic i w firmie Texaco. Cieszy³a siê pani opini¹ znakomitego naukowca i wyk³adowcy. Nie brakuje pani dzisiaj tej pracy? Nie brakuje mi pracy chemika. W Instytucie te¿ mam du¿o zajêæ wymagaj¹cych wysi³ku umys³owego. Mia³am du¿o sukcesów w pracy naukowej i badawczej, zarówno w Polsce jak i Stanach Zjednoczonych. ➭ 15


14

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

S¹d w Pa³acu Prezydenckim

u Prezydent Komorowski zeznaje. Prezydent Bronis³aw Komorowski sk³ada³ w czwartek zeznania jako œwiadek w procesie dziennikarza Wojciecha Sumliñskiego i by³ego oficera Wojskowych S³u¿b Informacyjnych (WSI) pu³kownika. Aleksandra L., oskar¿onych o p³atn¹ protekcjê przy weryfikacji by³ego ¿o³nierza z tych¿e s³u¿b. Rozprawa odby³a siê w nietypowej scenerii, bo w Pa³acu Prezydenckim, co jest wydarzeniem bez precedensu w powojennych dziejach Polski. Sta³o siê tak na proœbê samego prezydenta. Jego poprzednik, Lech Kaczyñski, pofatygowa³ siê do s¹du osobiœcie kiedy zeznawa³ w procesie o inwigilacjê prawicy. Podczas przes³uchania Komorowskiego rolê s¹dowej sali pe³ni³a tzw. sala muszlowa na drugim piêtrze Pa³acu Prezydenckiego. Obecni byli w niej dziennikarze oraz publicznoœæ. Bezpieczeñstwa pilnowali oficerowie BOR. S¹d zgodzi³ siê na transmisjê telewizyjn¹ rozprawy przez kilka stacji, m.in. Telewizjê Republika. Przez pierwsze 45 minut prezydent sk³ada³ zeznania na stoj¹co, póŸniej jednak usiad³ za sto³em nakrytym zielonym suknem, naprzeciwko prowadz¹cego sprawê sêdziego Stanis³awa Zduna. Po jego bokach, równie¿ za sto³ami, zasiedli oskar¿eni oraz prokurator. S¹d przychyli³ siê do wniosku Wojciecha Sumliñskiego i poprosi³ prezydenta, aby z³o¿y³ przysiêgê, ¿e bêdzie mówi³ „ca³¹ prawdê, niczego nie ukrywaj¹c”. Prezydent powiedzia³, ¿e w okresie zmiany w³adzy jesieni¹ 2007 r. zjawi³ siê u niego oficer WSI p³k Aleksander L. i zaoferowa³ dotarcie do aneksu z raportu weryfikacji tych¿e WSI – sugerowa³, ¿e ma do niego dojœcie, ale nie wskaza³ swych Ÿróde³. – Pomyœla³em, ¿e to dziwne, bo przecie¿ i tak mam dostêp do tego aneksu jako marsza³ek Sejmu – zezna³ prezydent, który wtedy jednak nie wyklucza³, ¿e jest to forma prowokacji i – jak mówi³ – oglêdnie wypowiada³ siê wobec L., „by go nie sp³oszyæ”. Uzna³ L. za niebezpiecznego cz³owieka, który „chcia³ siê wkraœæ w ³aski nowej w³adzy”. Prezydent doda³, ¿e krótko potem zjawi³ siê u niego p³k WSI Leszek T., który poinformowa³, ¿e ma nagrania wi¹¿¹ce siê z korupcj¹ wokó³ komisji weryfikacyjnej WSI. – Nie chcia³bym wnikaæ w motywy obu panów. Pana L. zna³em jako oficera WSW i cz³owieka zwi¹zanego z poprzednim systemem. By³em zdziwiony, ¿e w ogóle przyszed³ – zezna³ prezydent. Przypomnia³ tak¿e, ¿e za swój „naturalny obowi¹zek” uzna³ poinformowanie o sprawie odpowiednich organów, bo chodzi³o o bezpieczeñstwo pañstwa.

– Pawe³ Graœ jako ówczesny koordynator s³u¿b specjalnych zasugerowa³, by sprawê przekazaæ Agencji Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego – doda³. – W tej sytuacji ABW przejê³o T. w moim biurze poselskim. Na tym mój udzia³ w sprawie siê skoñczy³ – oœwiadczy³ prezydent, dodaj¹c, i¿ nie pamiêta, by zapoznawa³ siê z aneksem. Zaznaczy³ jednak, ¿e nie wyklucza tego i ¿e mo¿na to sprawdziæ w tajnej kancelarii. Podkreœli³, ¿e nie odczuwa³ potrzeby czytania dokumentu zbudowanego – w jego przekonaniu – g³ównie po to, by go zaatakowaæ, w sposób niezgodny z prawd¹, za to, ¿e g³osowa³ przeciw likwidacji WSI. Komorowski podtrzyma³ sw¹ krytyczn¹ opiniê co do likwidacji WSI w taki sposób, w jaki zrobi³ to rz¹d PiS. W tym miejscu trzeba przypomnieæ, ¿e w lutym 2007 r. prezydent Lech Kaczyñski upubliczni³ raport z weryfikacji WSI sygnowany przez szefa komisji weryfikacyjnej Antoniego Macierewicza. W 2008 r. Trybuna³ Konstytucyjny uzna³ za sprzeczne z konstytucj¹ pozbawienie osób z raportu prawa do wys³uchania przez komisjê, prawa dostêpu do akt sprawy oraz odwo³ania do s¹du. W tej sytuacji prezydent Kaczyñski postanowi³ nie ujawniaæ przygotowanego przez Macierewicza aneksu do raportu, bo – jak stwierdzi³ – „zbyt wiele jest tam fragmentów, w których fakty zast¹piono interpretacjami”. Podtrzyma³ to potem Komorowski. Wojciech Sumliñski oœwiadczy³, ¿e ma 200 pytañ do prezydenta, których prokuratura nie pozwoli³a mu zadaæ podczas tego procesu. W jego przekonaniu ewidentne s¹ sprzecznoœci w zeznaniach œwiadka ze œledztwa i z s¹du. – Ja sprzecznoœci nie widzê – replikowa³ prezydent. Sumliñski mówi³, ¿e T. zezna³, i¿ przyszed³ do Komorowskiego przed p³k. L. – Moja pamiêæ mo¿e byæ zawodna. Do s¹du nale¿y ocena, czy ma to wp³yw na sprawê – odpar³ Komorowski, podkreœlaj¹c ¿e nie chce wprowadzaæ s¹du w b³¹d. Prosi³ te¿ s¹d o uniemo¿liwienie pytañ sugeruj¹cych, jakoby chcia³ on nielegalnie zdobyæ aneks od L. S¹d przychyli³ siê do tej proœby i uchyli³ wiele pytañ Sumliñskiego, który pyta³ prezydenta m.in. o to, „czy to on k³amie, czy by³y szef ABW Krzysztof Bondaryk”. Prezydent uzna³ za „niegodziwe” pytanie Sumliñskiego o sprawê potr¹cenia syna Komorowskiego. Sumliñskiemu i L. grozi do oœmiu lat wiêzienia. Ich proces toczy siê od 2011 r. i jest w fazie koñcowej. Obaj zostali oskar¿eni przez warszawsk¹ prokuraturê apelacyjn¹ o powo³ywanie siê od grudnia 2006 do stycznia 2007 r. na wp³ywy w Komisji Weryfikacyjnej WSI i podjêcie siê – w zamian za 200 tys. z³ – za³atwienia pozytywnej weryfikacji oficera WSI p³k. Leszka T. Œledztwo rozpoczêto w grudniu 2007 r. na wniosek Leszka T., który nagrywa³ rozmowy z p³k. L. i Sumliñskim. W lipcu 2008 r. s¹d nakaza³ aresztowanie Sumliñskiego. Dzieñ póŸniej próbowa³ on pope³niæ samobójstwo w jednym z warszawskich koœcio³ów. Po tym zdarzeniu odst¹piono od jego aresztowania. Natomiast p³k L. aresztowany by³ przez pó³ roku. Chcia³ siê poddaæ karze, na co s¹d siê nie zgodzi³. Sumliñski nie przyznaje siê do winy i jest przekonany, ¿e pad³ ofiar¹ prowokacji T. wymierzonej m.in. w Komisjê Weryfikacyjn¹. Zaznaczy³ te¿, ¿e wczeœniej „móg³ naraziæ siê wielu osobom” swymi dziennikarskimi œledztwami. W roku 2012 zmar³ Leszek T. Prokuratura ustali³a, ¿e przyczyn¹ jego œmierci by³a niewydolnoœæ kr¹¿enia.

Eryk Promieñski

Tydzieñ na kolanie

Œroda Zdekonstruujmy – jak to siê modnie teraz pisze – retorykê W³adimira W³adymirowicza Putina. Pomoc¹ bêdzie nam tygodnik „The Economist” przytaczaj¹cy ostatnie wyst¹pienie prezydenta-cara Rosji. Mówi¹c o Krymie, przyrówna³ go Jerozolimy. W znaczeniu, ¿e pó³wysep dla Rosjan jest tym, czym Jerozolima dla ¯ydów. Nie wierzycie? Poczytajcie: „to na Krymie, w staro¿ytnym mieœcie Chersonesus, dzisiejszy Cherson, gdzie Wielki KniaŸ W³odzimierz zosta³ ochrzczony zanim zaniós³ chrzeœcijañstwo na Ruœ... to pozwala nam powiedzieæ, ¿e Krym i Sewastopol maj¹ niezast¹pion¹, wrêcz œwiêt¹ wartoœæ dla Rosji. I myœlê, ¿e tak bêdziemy myœleli od dzisiaj ju¿ na zawsze” zagrzmia³ mistycznie Putin. „The Economist” cytuje ironicznie podobne s³owa Mussoliniego, który zaklina³ siê w latach 30., ¿e „od dzisiaj na zawsze, Somalia bêdzie nale¿eæ do Italii, która powsta³a w tym kszta³cie za czasów Juliusza Cezara”. Putinowska retoryka wojenno-obronna to mieszanka rosyjskiego mistycyzmu (Œwiêta Ruœ), sowieckiego resentymentu (wszyscy przeciw nam, ale my damy radê) oraz pretensji – czy raczej manii – wielkoœci (nie da³ nam rady Napoleon ani Hitler, wywaliliœmy w kosmos jako pierwsi sputnika i cz³owieka, mo¿emy atomówkami rozpirzyæ ca³y œwiat). Ale prawda jest bardziej prozaiczna. Rosjanie na Krym nie jeŸdzili i nie je¿d¿¹ dla mistyczno-religijnych wzruszeñ. To od czasów sowieckich ichniejsze Hawaje i Karaiby, komunistyczna podróbka raju. Gdzie nie jeŸdzi siê modliæ, ale popiæ, podrywaæ laski, pochêdo¿yæ, poopalaæ na s³oneczku w daczach czy sanatoriach. No i oczywiœcie – dla mundurowych – pobazowaæ i poæwiczyæ w licznych bazach wojskowych. Po aneksji Krymu przez Moskwê dosz³a jeszcze jedna przyjemnoœæ: mo¿na pokraœæ. Chodzi o dobytek czy nieruchomoœci po tych na pó³wy-

spie „niepo¿¹danych” – Ukraiñców czy innych Tatarów. Trochê siê ich wygoni³o, reszta zastraszona. Wiêc teraz przyjezdni Rosjanie mog¹ robiæ w swojej rzekomej mistycznej Jerozolimie to, co umiej¹ najlepiej - czyli korzystaæ z owoców pracy wykonywanej przez kogoœ innego. Oczywiœcie pod warunkiem, ¿a z ust nie schodzi im „za rodinu, za Putinu”. Czwartek Rok w którym polskie media œwiêtowa³y razem z W³adz¹ „25 lat wolnoœci”. Rzekomo czas najwiêkszej wolnoœci od czasów Jagiellonów. Pan Prezydent Bronis³aw Komorowski zeznaje w charakterze œwiadka w sprawie przeciw Wojciechowi Sumliñskiemu o rzekome udostêpnienie aneksu WSI. S¹d przyszed³ do Pa³acu, Komorowski wyraŸnie znudzony. Odpowiada jak chce. I tak s¹d uchyla co drugie pytanie Sumliñskiego. Na sali nie ma gwiazd dziennikarstwa, ba nawet zwyk³ych reporterów. Jest tylko dziennikarz Telewizji Republika. Nadaje ca³y czas na ¿ywo. Ale przez urz¹dzenie mobilne, bo kamaerzysta nie dosta³ akredytacji. Inne stacje mia³y kamery na miejscu, ale... no wiecie, by³y wa¿niejsze tematy. Olejnik, Durczok, Lis, gwiazdy „Gazety Wyborczej” i TVN – nikogo z nich nie ma. No nie, co ja mówiê, pewnie s³uchaj¹ prezydenta. Ale Rosji, Putina, który te¿ ma w tym czasie swoj¹ konferencjê prasow¹, gdzieœ w Moskwie. I na pewno bêd¹ komentowaæ: zamordyzm, k³amstwa, krêtactwa pana prezydenta. Oczywiœcie, Rosji. ¯yjemy w roku, w którym polskie media œwietowa³y razem z W³adz¹ „25 lat wolnoœci”. Rzekomo czas najwiêkszej wolnoœci od czasów Jagiellonów. Tylko szaleniec móg³by podwa¿aæ te sukcesy... Da Capo al Fine.

Jeremi Zaborowski

Doroczny zjazd PAHA W dniach 2- 4 stycznia 2015 odbêdzie siê w Nowym Jorku 72 doroczny zjazd Polsko Amerykañskiego Towarzystwa Historycznego (Polish American Historical Society – PAHA). Dwudniowe, sobotnio-niedzielne obrady w Hotelu Hilton przy 1335 Avenue of the Americas (miêdzy 53 a 54 Street) poprzedzi bankiet, który odbêdzie siê w pi¹tek, 2 stycznia, w Polskim Konsulacie przy 233 Madison Avenue. Od zainteresowanych wymagana jest uprzednia rejestracja na stronie internetowej www.polishamericanstudies.org/registrati on.html Podczas tego wieczoru og³oszone zostan¹ nazwiska laureatów nagród przyznawanych przez Polish American Historical Society. W czasie dwudniowego zjazdu PAHA

na równolegle odbywaj¹cych siê sesjach zostanie wyg³oszonych kilkadziesi¹t referatów poœwiêconych dziejom i wspó³czesnoœci Polski i zw³aszcza Polonii amerykañskiej. Szczegó³owy program zjazdu zainteresowani mog¹ znaleŸæ na stronie www.polishamericanstudies.org/Program. html Polish American Historical Society powsta³o w 1942 r. jako czêœæ nowojorskiego Polskiego Instytutu Naukowego. PAHA usamodzielni³a siê w 1948 r., staj¹c siê niezale¿n¹ organizacj¹ afiliowan¹ przy American Historical Association. Dzia³alnoœæ stowarzyszenia polsko-amerykañskich historyków poœwiêcona jest rozwojowi studiów nad dziejami Polonii amerykañskiej. Tak¿e, miedzy innymi, wydaje naukowy pó³rocznik „Polish American Studies”.

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

ck


15

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

PARAFIA W.STANIS£AWA KOSTKI 109 YORK AVENUE STATEN ISLAND, NY 10301 24 GRUDNIA, 2014 - WIGILIA BO¯EGO NARODZENIA 9:00 P.M. Pasterka dla dzieci; 11:30 P.M. Œpiewanie kolêd 12:00 A.M. Pasterka 25 GRUDNIA, 2014 - BO¯E NARODZENIE 10:00 A.M. - English; 11:30 A.M. - Polish 1:00 P.M. - Polish 26 GRUDNIA, 2014 - ŒW. SZCZEPANA 9:00 A.M. - English; 7:00 P.M. - Polish 1 STYCZNIA, 2015 - ŒWIÊTEJ BO¯EJ RODZICIELKI Œroda, 31 grudnia: 7:00 P.M. - Polish Czwartek, 1 stycznia: 10:00 A.M. - English 11:30 A.M. - Polish 1:00 P.M. – Polish

Bo¿e Narodzenie 2014 Tajemnica Bo¿ego Narodzenia ods³ania prawdê o Panu Bogu, który wci¹¿ szuka cz³owieka. Jezus Chrystus, „Emmanuel – Bóg z nami”, wchodzi w historiê cz³owieka. Dzieciê Jezus staje siê Darem dla œwiata i wyzwala dobro z ludzkich serc. Dlatego te¿, bior¹c do rêki bia³y op³atek, obdarowujemy siê nawzajem dobrym s³owem i ¿yczeniami. W atmosferze dziêkczynienia sk³adanego Panu Bogu za cud nocy betlejemskiej proszê przyj¹æ najserdeczniejsze ¿yczenia. Niech Chrystus, przychodz¹cy do cz³owieka, obdarowuje Was, Drodzy Bracia i Siostry, ³ask¹, b³ogos³awieñstwem oraz potrzebnymi ludzkimi si³ami. Bo¿y pokój niech zagoœci na sta³e w naszych sercach i wszystkich wspólnotach.

B³ogos³awionych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Rev. Jacek Piotr WoŸny – Pastor Redakcji Kurier Plus, Czytelnikom oraz ca³ej Polonii sk³adamy najlepsze ¿yczenia z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia!

Parafia Rzymsko-Katolicka pw. Œw. Stanis³awa Kostki Brooklyn – Greenpoint

Zbawiciel Œwiata, Bóg narodzony w Betlejem, pragnie podzieliæ siê z nami Bo¿ym ¯yciem. Jedyne co musimy zrobiæ, to otworzyæ dla Niego nasze serca dla Boga i przyj¹æ Go z wiar¹. Reszty dokona On sam. Wtedy Bo¿e Narodzenie przyniesie nam prawdziw¹ i nieprzemijaj¹c¹ radoœæ, która mo¿e tylko daæ Bóg. Zatem umiejmy powiedzieæ – PrzyjdŸ do mnie Bo¿e i przemieñ moje ¿ycie. Niech Betlejemska Mi³oœæ przynagla nas do dzielenia siê Bo¿ym ¯yciem i Jego mi³oœci¹ w ka¿dym dniu nowego roku 2015. Ksiê¿a Misjonarze Œw. Wincentego a Paulo Zapraszamy do naszego koœcio³a na Msze œwiête w jêzyku polskim: 24 grudnia, Wigilia Bo¿ego Narodzenia: 21.00 i 24.00.

25 grudnia, Bo¿e Narodzenie: 7:30, 10:15, 11:30, 13:00 i 20:00 26 grudnia, Œw. Szczepana: 6:30, 7:00, 9:00 11:00,19:00. 28 grudnia, Œwiêtej Rodziny: 7.30, 10:15, 11:30, 13:00 i 20:00. 1 stycznia 2015, Nowy Rok – Bo¿ej Rodzicielki: 7:30, 10:15, 11:30, 13:00 i 20:00

W przysz³oœæ patrzymy z optymizmem Ale dopiero w Instytucie czujê 13 ➭ siê naprawdê spe³niona. Chemiê lubi³am jako naukê, ale nigdy nie sta³a siê ona moj¹ pasj¹. – Za spraw¹ pani mê¿a, œp. Jana Kapuœciñskiego – tak¿e chemika – i za spraw¹ w³asnych przekonañ zawsze by³a pani antykomunistk¹. Oboje za sw¹ postawê zap³aciliœcie wysok¹ cenê... Rzeczywiœcie cena sprzeciwu wobec w³adz PRL by³a wysoka. G³ównie poniós³ j¹ mój m¹¿, który dwukrotnie by³ wiêziony za przynale¿noœæ do nielegalnych organizacji antykomunistycznych. By³ wybitnym uczonym, któremu zabroniono pracy naukowej w Polsce. A ja przy nim trwa³am i wspiera³am, bo jak¿e mog³o byæ inaczej? System komunistyczny zmusi³ nas do wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, które sta³y siê nasz¹ now¹ ojczyzn¹. To by³y te¿ nie³atwe lata, ale przynajmniej byliœmy wolni. To by³o cudowne uczucie! – Za kilka dni Bo¿e Narodzenie. Nie sposób zatem nie spytaæ o zwi¹zane z tym œwiêtem wspomnienia i skojarzenia. Zawsze gdy zbli¿aj¹ siê œwiêta Bo¿ego Narodzenia ogarnia mnie nostalgia, têsknota za latami dzieciñstwa, do przygotowañ i oczekiwañ na prezenty. Mia³am tylko mamê, tatuœ zagin¹³ w czasie wojny. Sama wychowywa³a mnie i moich dwóch starszych braci. Okres okupacji i czas powojenny by³ dla niej bardzo trudny. Byliœmy biedni, ale w domu zawsze by³ dobry nastrój, mama uœmiechniêta. Stara³a siê, aby œwiêta by³y rado-

sne. Wspominam zapach pastowanej pod³ogi, któr¹ bracia froterowali ciê¿k¹ froterk¹ i pamiêtam ogromn¹ radoœæ, kiedy ktoœ nam podarowa³ elektryczn¹ froterkê. Wczeœniej jeŸdzi³o siê po pokojach na suknach. Pamiêtam robienie ³añcuchów i pajaców z wydmuszek, gwiazdek z pasków bia³ego papieru – dzieci teraz nie maj¹ tych przyjemnoœci. Choinka by³a zawsze ¿ywa z prawdziwymi œwieczkami na przyczepionych lichtarzykach. Pamiêtam oczywiœcie tak¿e œpiewanie kolêd. Prezenty zawsze by³y, przynajmniej jeden dla ka¿dego. Zapamiêta³am szczególnie dwa: ksi¹¿kê pt. „Cudowna podró¿” Selmy Lagerloff i czerwon¹ teczkê do szko³y. A na wigiliê by³o zawsze to samo – uszka z grzybami w czerwonym barszczu, karp w galarecie, karp w szarym sosie i sma¿ony, do tego kapusta kiszona ugotowana z grzybami. Na deser piernik i makowiec. Ach, co to by³y za cudowne czasy! Nie wspominam ju¿ tak dobrze wigilii w moim doros³ym ¿yciu. – Skoro œwiêta i Nowy Rok za pasem, to i marzenia... Moje marzenia to Instytut w swoim w³asnym budynku. A w nim pe³no m³odych ludzi spragnionych poznawania historii. Chcia³abym mieæ du¿o si³ i zdrowia, aby móc jeszcze w tej œwietnej placówce dzia³aæ dla dobra Polski. Marzê o Polsce, w której wszyscy czuj¹ siê wolni i szczêœliwi.

Dziêkujê za rozmowê Andrzej Józef D¹browski

SANKTUARIUM O. PIO NA MANHATTANIE OJCOWIE KAPUCYNI ZAPRASZAJ¥ 27 grudnia (SOBOTA) O GODZ. 6.00 WIECZOREM NA ŒWIATECZN¥ MSZÊ ŒWIÊT¥ W JÊZYKU POLSKIM ZA WSTAWIENNICTWEM ŒW. O. PIO ADRES SANKTUARIUM: St. John the Baptist Church 210 W 31st St New York, NY 10001 Subway: PENN STATION

CZEKAMY NA CIEBIE !


16

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Nasze pielgrzymowanie

u Jerozolima. Na niewielkim obszarze basenu Morza Œródziemnego le¿y kraj, który od 8000 lat wzbudza ciekawoœæ i kontrowersje. Kraj piêknych krajobrazów, skomplikowanej polityki i wielkich kontrastów. Kraj, gdzie mieszaj¹ siê smaki, zapachy, kultury i religie. Ziemia Œwiêta, klejnot zdobywany przez Asyryjczyków, Babiloñczyków, Greków, Rzymian, Bizantyjczyków, Arabów i Krzy¿owców. Dziœ ¿yj¹ tam obok siebie ¯ydzi i Palestyñczycy. Nie jest to ³atwe, bo wbrew pozorom w kraju, który powinien uczyæ mi³oœci i wybaczania, jest tam tego ma³o. Podró¿ ¿ycia Ka¿dy z nas ma listê rzeczy, które chcia³by w ¿yciu zrobiæ, o których marzy. Amerykanie nazywaj¹ to bucket list. Na mojej bucket list odk¹d siêgam pamiêci¹ zawsze by³a wyprawa do Ziemii Œwiêtej. Inne marzenia zrealizowa³am, z wyj¹tkiem najwa¿niejszego. Dlaczego zajê³o mi a¿ 48 lat, by odkryæ krainê tak fascynuj¹c¹ pod ka¿dym wzglêdem: historii, geografii, krajobrazów, duchowoœci, zabytków, polityki, kuchni, religii, pe³n¹ kontrastów i niespodzianek? Wielu mówi³o „To podró¿ ¿ycia, ka¿dy powinien przynajmniej raz j¹ odbyæ”. Gdybym wiedzia³a, jak ogromnym bêdzie ona dla mnie prze¿yciem, zrobi³abym to znacznie wczeœniej. Bo nie ma znaczenia jak ¿arliwym jesteœ katolikiem, a mo¿e wyznajesz zupe³nie inn¹ religiê, do domu wracasz jako inny cz³owiek. Zdobywasz dystans do siebie i œwiata, znika agresja i gniew; pojawia siê spokój i wewnêtrzn¹ radoœæ. Trochê tak jakbyœ narodzi³ siê na nowo. Pocz¹tek Dla mnie wszystko zaczê³o siê rok temu, gdy serdeczna przyjació³ka redaktor naczelna Kuriera Plus Zosia K³opotowska, powiedzia³a „Szykuj siê. Kurier Travel i ksi¹dz Ryszard Koper organizuj¹ pielgrzymkê do Ziemii Œwiêtej i Jordanii. Zawsze chcia³aœ jechaæ”. Po chwili wielkiej radoœci pojawi³y siê ma³e znaki zapytania: 43 osobowa grupa, a ja sobie obieca³am 26 lat temu, gdy przesta³am byæ pilotem wycieczek zagranicznych, ¿e z grup¹ ju¿ nigdy nie pojadê. I to jest pielgrzymka, co oznacza intensywny program, czêste, choæ nieobowi¹zkowe modlitwy, ranne wstawanie, i przekonanie, ¿e trochê tam niebezpiecznie. W jakim by³am b³êdzie przekona³am siê ju¿ pierwszego dnia na lotnisku, gdy otoczy³ mnie

u Pater Noster. t³um ludzi barwnych i ró¿norodnych, od rozmodlonych hasydzkich ¯ydów, przez piekne, owiniête kolorowymi chustami Palestynki, rozkrzyczanych ortodoksyjnych Greków i ludzi zwyk³ych, w naszej opinii mniej kolorowych, bo takich jak my. Wtedy zrozumia³am, ¿e czeka mnie 12 fantastycznych dni, a pocz¹tek jest w³aœnie teraz. W wyprawie do Izraela nic nie jest zwyk³e, w³¹cznie z odpraw¹ paszportow¹ na lotnisku. Ze wzglêdów bezpieczeñstwa linie izraelskie wymagaj¹, by stawiæ siê na lotnisku trzy godziny przed odlotem. Ka¿dy pasa¿er przepytywany jest przez kilku przedstawicieli ochrony, co staje siê doœwiadczeniem koszmarniejszym ni¿ interwiev na zielon¹ kartê. Oberwa³o siê nawet naszemu ksiêdzu Rysiowi, który na pytanie czy zna wszystkich uczestników wycieczki, odpowiedzia³, ¿e tak. – To jak na nazwisko ma ten pan – zapyta³ Izraelczyk wskazuj¹c jednego cz³onka naszej wycieczki. Ksi¹dz poczerwienia³ i zacz¹³ t³umaczyæ, ¿e to s¹ cz³onkowie jego parafii, ale ¿eby zna³ 43 osoby po nazwisku, to nie do koñca... Doœwiadczenie na lotnisku bardzo nam siê przyda³o w zrozumieniu realiów ¿ycia w samym, doœæ policyjnym, Izraelu. Jako, ¿e s³u¿ba wojskowa jest tam obowi¹zkowa (ch³opcy trzy lata, dziewczyny dwa) na ulicach widaæ umundurowane grupy m³odzie¿y z karabinami. Nasila siê to zw³aszcza w pi¹tkowe wieczory, gdy muzu³manie koñcz¹ swoj¹ „niedzielê” czyli dzieñ œwiêty, a ¯ydzi szykuj¹ siê do szabatu. O zmroku w ruch id¹ kamienie, kije i piêœci z obydwu stron, czemu stara siê zaradziæ armia izraelska, kieruj¹c swój gniew niestety tylko w jednym kierunku – Palestyñczyków. Jeszcze ciekawiej jest na punktach kontrolnych pomiêdzy miastami nale¿¹cymi do Izraela i Autonomii Palestyñskiej jak np. Betlejem i Jerozolim¹. Palestyñczycy chc¹c wjechaæ do Jerozolimy albo innych izraelskich miast mu-

sz¹ ubiegaæ siê o wizê. A ¿e otrzymanie jej nie jest takie proste, zdarza siê, ¿e nie widz¹ swoich kuzynów przez ca³e lata. Hassad, recepcjonista z Mt. David Hotel w Betlejem, gdzie spêdziliœmy dwie pierwsze noce, jest pediatr¹. Dorabia prac¹ w hotelu, bo jak twierdzi w lokalnym szpitalu nie ma pracy dla wszystkich, a w strefie izraelskiej pracowaæ im nie wolno. – Co z tego, ¿e dziesiêæ minut od mojego domu jest pla¿a jak i tak nie mogê tam zabraæ moich dzieci. Nie wolno i ju¿ – mówi z ¿alem. Chwilê póŸniej na jego twarzy pojawia siê lekki uœmiech. – Ale parê tygodni temu zapakowaliœmy z bratem do samochodu dzieci, kosze piknikowe i o zmroku pojechaliœmy na pla¿ê. Po chwili zobaczyliœmy id¹c¹ w naszym kierunku rodzinê izraelsk¹. Trochê siê przestraszyliœmy, ale oni zapytali, czy mog¹ siê dosi¹œæ. Otworzyli butelkê wina, wyjêli przyniesione potrawy i razem by³o tak mi³o i normalnie, jak powinno byæ ka¿dego dnia. 80 procent ludzi chce pokoju miêdzy naszymi krajami, ale niestety jest te 20 procent, które z wojny i konfliktu czerpie korzyœci i zrobi wszystko, by stan napiêcia i agresji siê utrzyma³. Hassad, który mówi piêknie po angielsku, a równie¿ co nieco po polsku zaprasza do siebie do domu na kolacjê. Chêtnie bym posz³a, bo jestem ciekawa lokalnych zwyczajów i specja³ów, ale jutro pobudka o 4: 45, a dla spóŸnialskich ksi¹dz Piotr nie ma litoœci. Moje obawy o wczesne wstawania okaza³y siê bezpodstawne, na Bliskim Wschodzie dzieñ budzi siê wczeœnie, bo i wczeœnie, z racji bliskoœci równika, siê koñczy. Tak naprawdê o piatej po po³udniu jest ju¿ zupe³nie ciemno. Choæ budzenie zamówione na kwadrans przed pi¹t¹, od pó³ godziny nikt ju¿ nie œpi. Z pobliskich meczetów nag³aœniana przez megafony rozpoczyna siê poranna modlitwa. Jest to fascynuj¹ce zw³aszcza w takich miejscach jak Jerozolima, gdzie wspó³egzystuj¹ ze sob¹ cztery ró¿ne religie: chrzeœcijañska, ormiañska, ¿ydowska i islam. W pobli¿u znajduje siê wiêcej ni¿ 50 synagog, tuziny koœcio³ów i oko³o tuzina minaretów. W mieœcie czêsto s³yszy siê dzwony koœcielne, które zlewaj¹ siê ze smêtnym nawo³ywaniem muezzinów do kolejnej modlitwy. Nigdy nie zapomnê momentu, gdy o zmroku opuszczaliœmy ruiny Nabatejskiego miasta wykutego w czerwonym piaskowcu w Petrze. Jordania Jako, ¿e 95 proc. mieszkañców Jordanii to muzu³manie, wszystkie meczety mniej wiêcej o tym samym czasie rozpoczynaj¹ modlitwy. Tak by³o i tutaj. Œpiewy z ponad dwudziestu minaretów odbija³y siê echem o góry i ruiny staro¿ytnego miasta. To by³o piêkne. Jordania to kraj bardzo ciekawy. Ze wzglêdu na brak ropy i bogactw naturalnych uwa¿ana za jeden z najubo¿szych krajów arabskich, zdobywa sobie uznanie jako centrum edukacyjne Bliskiego Wschodu. Trzydzieœci piêæ uniwersytetów op³acanych jest miêdzy innymi przez Uniê Europejsk¹, Stany Zjednoczone i kraje skandynawskie. Jordania s³ynie z wielkiej goœcinnoœci, piêknych kobiet, czego najlepszym przyk³adem jest wykszta³cona w amerykañskiej szkole w Kairze i uwielbiana przez swoich podw³adnych, królowa Rania, znakomitego jedzenia no i oczywiœcie Petry, zaliczanej do siedmiu cudów œwiata. To Nabatejskie „ró¿owoczerwone miasto” jest w zasadzie kompleksem budynków wyciêtych ze ska³y w kanionie, na który

sk³adaj¹ siê œwi¹tynie, amfiteatr i domy mieszkalne. Historycy po raz pierwszy odkryli istnienie Nabatejczyków oko³o szóstego wieku naszej ery. Choæ lud ten zajmowa³ siê g³ównie handlem, ws³awi³ siê zak³adaniem warowni i miast obronnych, a tak¿e znajomoœci¹ bardzo zaawansowanej techniki irygacyjnej. Dziœ Petra to jedna z najwiêkszych atrakcji Bliskiego Wschodu. Choæ wstêp do Petry kosztuje sto dolarów (u nas wliczony by³ w koszty wycieczki) – koniecznie trzeba j¹ zobaczyæ. Dla wytrwa³ych szeœciogodzinna wspinaczka po ska³ach do œwi¹tyni górnej, dla mniej zaprawionych fizycznie riksza, koñ, wielb³¹d albo osio³ek. Wszystkim „zarz¹dzaj¹” Beduini, którzy nadal mieszkaj¹c w obrz¹dku plemiennym, zachowuj¹ tradycyjny sposób ¿ycia. Zajmuj¹ siê miêdzy innymi wypasem kóz i owiec, a za tkane z we³ny dywany i namioty kupuj¹ towary na rynkach w pobliskich miastach. Robi¹ piêkne paszminy, a dla turystów za jednego dolara wyciskaj¹ wielk¹ szklankê krwistego soku z granatu. Petra to miasto wielb³¹dów. Zdjêciom nie by³o koñca – naj³adniejsze przypad³o siostrze Ani. Nieczêsto przecie¿ mo¿na zobaczyæ rozeœmian¹ zakonnicê na wielb³¹dzie! Jordania fascynuje. £¹czy to, co tradycyjnene i zabytkowe, jak po³o¿one wzd³u¿ biblijnego „Królewskiego Traktu” ruiny staro¿ytnego miesta Dekapolu Geraza z tym co nowoczesne i postêpowe. Najlepszym przyk³adem jest tu stolica kraju Amman. Brak sygnalizacji œwietlnej, przejœcia dla pieszych, ka¿dy jeŸdzi jak chce i o dziwo, nie ma wielu wypadków. Kobiety nosz¹ d³ugie p³aszcze i barwne chustki zgrabnie zawi¹zane z ty³u g³owy. Czarne burki nale¿¹ wy³¹cznie do uciekinierek z Syrii albo Iraku, które szukaj¹c schronienia w przyjaznej Jordanii utrzymuj¹ siê g³ównie z ja³mu¿ny. Bez nakrycia g³owy kobieta nie mo¿e wyjœæ na ulicê i nawet pielêgniarka w karetce pogotowia czy policjantka pod s³u¿bow¹ czapeczk¹ ma zawi¹zan¹ chustkê! Nic dziwnego, ¿e dzia³ z nakryciami g³ów dla kobiet jest w miejscowym domu towarowym najbardziej popularny. Z Jordanii poza Petr¹ zapamiêta³am trzy wyj¹tkowe miejsca – Betaniê nad Jordanem, górê Nebo i Macheront, ruiny twierdzy Heroda Wielkiego, miejsce mêczeñskiej œmierci Jana Chrzciciela. Betania po³o¿ona w najwiêkszej depresji na œwiecie, ponad 400 metrów poni¿ej poziomu morza, to historyczne miejsce chrztu Pana Jezusa. Dziœ ma³a brunat-

u Petra. na rzeczka niczym nie przypomina szerokiego Jordanu z czasów biblijnych, co nie powstrzymuje ludzi przed zanurzeniem nóg czy rytualnym odnowieniem chrztu. Dok³adne po³o¿enie biblijnej Góry Nebo, z której Moj¿esz spogl¹da³ na Ziemiê Obiecan¹ jest nieznane, ale wed³u chrzeœcijañskiej tradycji w czwartym wieku


17

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014 na skalistej skarpie upamiêtniaj¹c Górê wzniesiono ma³y koœció³. Dwa wieki póŸniej zast¹pi³ go du¿y monaster. W marcu 2000 roku Ziemiê Œwiêt¹ i Górê Nebo odwiedzi³ Ojciec Œwiêty Jan Pawe³ II. By³ piêkny dzieñ, mo¿na by³o dostrzec Jerozolimê i Jerycho. Przy bizantyjskiej kaplicy papie¿ zasadzi³ drzewko oliwne, symbol pokoju na œwiecie. A¿ trudno uwierzyæ, ¿e 80 dni póŸniej Góra Nebo znalaz³a siê na g³ównej liœcie ataku terrorystycznego Osamy bin Ladena. Kolejn¹ gór¹ wpisan¹ w czasy biblijne jest Macheront. Z dawnej twierdzy nie pozosta³o ju¿ wiele, choæ nie brakuje chêtnych by wspi¹æ siê na szczyt i popatrzeæ na kilometry bia³ych wapiennych gór. Niew¹tpliwym bohaterem wieczoru zosta³ pan Janusz, najstarszy w naszej nowojorskiej gromadzie. Pokona³ wszystkich, na szczyt góry dotar³ pierwszy, a schodzi³ tak szybko, ¿e my o po³owê m³odsi nie mogliœmy go dogoniæ. Jordania to miejsce magiczne, a dla mnie równie¿ miejsce mojej pierwszej nieoficjalnej transakcji handlowej. Pewien Jordañczyk chcia³ mnie wymieniæ za sto wielb³¹dów, co jak obliczyliœmy równa³o siê dwóm milionom dolarów. Nasz kolega Julian, któremu oferowano owe wielb³¹dy powiedzia³, ¿e siê nawet nad tym zastanawia³. – Ale co ja z tymi wielb³¹dami zrobiê w Queensie?! – ¿artowa³. Kuchnia

Wspomnia³am o jordañskiej kuchni, ¿e znakomita, œwie¿a, pachn¹ca przyprawami. Ala taka jest ca³a kuchnia Bliskiego Wschodu, z wiêkszym czy mniejszym wp³ywem lokalnych tradycji. Oczywiœcie kuchnia arabska odbiega nieco od izraelskiej, choæ obie bazuj¹ na tych samych produktach, jako, ¿e oba kraje oddalone s¹ od siebie o parê mil. Jest wiêc du¿o drobnych sa³atek podawanych jako przek¹ska przed lunchem i kolacj¹: cieciorka, ogórki w jogurcie, buraczki i kapusta na dziesiêæ ró¿nych sposobów. Wszystko mocno podsypane kminkiem, papryk¹, szafranem i innymi lokalnymi przyprawami. Dania g³ówne to ryby, jagniêcina, kurczak, okra, bak³a¿any no i oczywiœcie gor¹cy chleb pita, bez którego nie ma posi³ku. Na deser œróddziemnomorskie specja³y z daktylami i baklav¹ i mocna, bardzo s³odka kawa. Oczywiœcie zdarzaj¹ siê te¿ niespodzianki, jak ta w uroczej restauracji przy Polu Pasterzy, miejscu upamiêtniaj¹cym zwiastowanie pasterzom narodzin Jezusa, dziœ poroœniêtym piêknymi cyprysami, drzewami pieprzowymi i, co jest rzadkoœci¹ nawet na Bliskim Wschodzie, kwitn¹cymi aloesami. Na lunch podano nam maklubê, lokalne danie sk³adaj¹ce siê z ry¿u, warzyw i kurczaka zapieczonych warstwowo w wielkim ¿eliwnym garnku. Garnek odwraca siê na tacy do góry nogami, stuka parê razy w dno i danie wypada niczym tort, gotowe do podania. Inny przysmak to ryba ¿yj¹ca wy³¹cznie w Jeziorze Galilejskim w smaku przypominaj¹ca tilapiê, a podawana z cytryn¹ i oliwk¹. Rejs po Jeziorze Galilejskim, zwanym te¿ Genezaret, Jeziorem Tyberiadzkim czy Kinneret to jedno z najprzyjemniejszych i relaksuj¹cych popo³udni wycieczki. W pogodny dzieñ jezioro jest tak spokojne, ¿e przypomina lustro odbijaj¹ce pobliskie Wzgórza Golan. Jezioro maj¹ce

oko³o dziesiêciu kilometrów szerokoœci i 15 kilometrów d³ugoœci w opisach biblijnych pojawia siê doœæ czêsto. „... Przyszed³ do nich krocz¹c po jeziorze” (Mateusz 14), „... Gdy wsiedli do ³odzi, wiatr siê uciszy³. Gdy siê przeprawiali przyszli do ziemi Genezaret (Mateusz 14”, „... On rzek³ do nich: Zarzuæcie sieæ po prawej stronie ³odzi, a znajdziecie. Zarzucili wiêc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyci¹gn¹æ” (Jan 21). W miejscu, w którym rybacy po dziœ dzieñ ³owi¹ ryby w jeziorze odkryto niedawno staro¿ytne ³odzie rybackie z okresu pierwszego wieku pne. S¹ one przyk³adem techniki konstrukcyjnej z czasów Jezusa, a ogl¹daæ je mo¿na w muzeum na pó³noc od antycznego miasta Magdala. Podró¿, któr¹ trudno ogarn¹æ W Ziemii Œwiêtej do zobaczenia jest tak du¿o, ¿e jedna dwunastodniowa podró¿ nie jest w stanie ogarn¹æ wszystkiego co wa¿ne i ciekawe. Choæ muszê przyznaæ, ¿e program opacowany przez ksiê¿y Ryszarda i Piotra pozwoli³ nam w wielkim stopniu poznaæ i zrozumieæ kulturê i wyj¹tkowoœæ tego kraju. Bo Ziemia Œwiêta to nie tylko miejsca sakralne zwi¹zane z ¿yciem Pana Jezusa i Œwiêtej Rodziny jak Bazylika Narodzenia Chrystusa w Betlejem, miejsce odpoczynku Œwiêtej Rodziny czyli s³ynna Grota Mleczna czy bazylika Zwiastowana i koœció³ œwiêtego Józefa w Nazarecie. To równie¿ tysi¹ce lat wspania³ej architektury zapocz¹tkowanej przez Heroda Wielkiego, a potem niszczonej, zmienianej i unowoczeœnianej przez kolejnych w³adców Ziemii Obiecanej. Najlepszym tego przyk³adem oprócz oczywiœcie Jerozolimy jest Cezarea Nadmorska, antyczny port zbudowany w 20 roku przed nasz¹ er¹ przez Heroda Wielkiego. Przez prawie 600 lat Cezarea by³a oficjaln¹ stolic¹ tego, co Rzymianie nazywali „Provincia Judea”. W czasach Jezusa Pi³at sprawowa³ tu rz¹dy w imieniu Rzymu, to tu Filip prowadzi³ swoj¹ dzia³alnoœæ, a Œwiêty Piotr przemawia³ do setnika Korneliusza, to tu w koñcu uwiêziony zosta³ Œwiêty Pawe³. Cezarea by³a wielkim marzeniem i dum¹ Heroda, o czym œwiadcz¹ pozosta³oœci amfiteatru, hipodromu i pa³acu. Kronikarze wspó³czeœni Herodowi zachwycali siê niezwyk³ymi pomys³em w³adcy, bo rzeczywiœcie port i miasto sw¹ nowoczesnoœci¹ i rozmachem nie mia³y sobie równych w œwiecie œródziemnomorskim tamtego czasu. Nic dziwnego, ¿e po odebraniu Judei w³adcom ¿ydowskim to ona sta³a siê pere³k¹ Cesarstwa Rrzymskiego, a pó¿niej bizantyjskiego. Jerozolima Jerozolima to rozdzia³ sam w sobie. Mo¿na tam spêdziæ tygodnie zag³êbiaj¹c siê w uliczki odbudowanej w 1967 roku dzielnicy ¿ydowskiej, zwiedzaj¹c barwne meczety i synagogi i odwiedzaj¹c pobliskie bazary, na których mo¿na kupiæ wszystko, od jedwabnych szali, wonnych olejków po orientalne przyprawy i herbaty wszelkiego gatunku. W harmiderze têtni¹cej ¿yciem ulicy, przepychaj¹c siê pomiêdzy t³umem turystów i lokalnych sprzedawców, trudno znaleŸæ moment na zadumê i refleksjê. Nic dziwnego, ¿e wedle biblii Pan Jezus ucieka³ z g³oœnej Jerozolimy na Górê Oliwn¹, gdzie móg³ odpocz¹æ i nauczaæ. I w³aœnie tam wœród oliwnych drzew (podobno osiem z nich ma ponad 2000 lat), spogl¹daj¹c na piêkn¹ panoramê miasta z dominuj¹c¹ Z³ot¹ Kopu³¹ Ska³y zwan¹ te¿ „klejnotem jerozolimskiej architektury” mo¿na zastanowiæ siê nad ¿yciem. Jest czas na zdjêcia, na krótk¹ medytacjê, a miejsc ku temu a¿ za wiele. Od koœcio³a „Ojcze Nasz”, gdzie Jezus nauczy³ aposto³ów modlitwy, koœcio³a Dominus Flevit – „Pan Zap³aka³” i bazyli-

kê Wniebowst¹pienia, po Bazylikê Agonii zwan¹ równie¿ „Koœcio³em Wszystkich Narodów”, grot¹ Getsemani (miejsce t³oczni), gdzie Judasz zdradzi³ Jezusa i œwi¹tyniê Grobu Maryi. Do Starego Miasta schodzi siê t¹ sam¹ drog¹, któr¹ w Palmow¹ Niedzielê Chrystus wjecha³ do Jerozolimy. W ma³ej greckiej kaplicy znajduje siê kamieñ, na którym Jezus mia³ oprzeæ stopê wsiadaj¹c na osio³ka. Kapliczka zosta³a wzniesiona w 1883 roku i w³aœnie od tego miejsca rozpoczynaj¹ siê tradycyjne wspó³czesne procesje Palmowej Niedzieli. Droga Krzy¿owa

u Droga krzy¿owa. Najbardziej spirytualnym momentem ca³ej pielgrzymki jest niew¹tpliwie Droga Krzy¿owa, zaplanowana na ostatni dzieñ, tak by ka¿dy nios¹c symboliczny krzy¿ móg³ jeszcze raz prze¿yæ doœwiadczenia poprzednich 11 dni. Znana jako Via Dolorosa, w¹ska, wij¹ca siê pomiêdzy kramami uliczka to droga, któr¹ Jezus szed³ na ukrzy¿owanie. Zaczyna siê ona w fortecy Antonia, która s³u¿y³a za wielk¹ bazê dla rzymskich ¿o³nierzy i gdzie wed³ug tradycji Poncjusz Pi³at skaza³ Jezusa na œmieræ, a koñczy w Bazylice Grobu Œwiêtego. Od czasów bizantyjskich a¿ do epoki Krzy¿owców Grób Œwiety by³ najwa¿niejszym celem pielgrzymek chrzeœcijañskich. I tak zosta³o do dziœ. Ludzie z ca³ego œwiata przyje¿d¿aj¹ tu by pochyliæ g³owê nad grobem, dotkn¹æ ska³y z góry Kalwarii, uca³owaæ kolumnê biczowania. Wedle biblii cia³o Jezusa zdjêto z krzy¿a, naprêdce je namaszono i z³o¿ono do najbli¿szej groty, tak by zd¹¿yæ przed szabatem. Dziœ Grobem opiekuj¹ siê ksiê¿a greko – prawos³awni, ale ca³a Bazylika nale¿y równie¿ do pozosta³ych wyznañ chrzeœcijañskich: Franciszkanów, Armeñczyków, syryjskich prawos³awnych, Koptów i wyznawców Koœcio³a Etiopskiego. I gdy wieczorem ka¿dy koœció³ rusza ze swoj¹ procesj¹ Bazylika wype³nia siê woni¹ kadzide³ i œpiewami w ró¿nych jêzykach. To jeden z nielicznych momentów, gdy wszyscy wydaj¹ siê szczêœliwi i pogodzeni. Pielgrzymkowa codziennoœæ Mo¿liwoœæ bycia w miejscu, gdzie tak naprawdê wszystko siê zaczê³o, pozwoli³a mi chronologicznie pouk³adaæ sobie wydarzenia, o których uczyliœmy siê jako dzieci na lekcjach religii. Wielka w tym zas³uga ksiêdza Piotra, który swymi barwnymi kazaniami przek³ada³ nam jêzyk Biblii na codzienne ¿ycie. I tak jak na pocz¹tku podró¿y obawia³am siê codziennych mszy, po paru dniach nie mog³am doczekaæ siê kolejnej. Bo ka¿da z nich by³a inna: ta w grocie œwiêtego Hieronima w Bazylice Narodzenia w Bethlehem mówi³a o byciu dobrym cz³owiekiem, na Górze B³ogos³awieñstw sk¹d Jezus naucza³ t³umy i rozmno¿y³ chleb o umiejêtnoœci cieszenia siê drobiazgami i i o nierozmienianiu siê na drobne, ostatnia w Wieczerniku o narodzinach i œmierci. Autokarow¹ codziennoœci¹ sta³y siê te¿ œpiewane przez siostrê Aniê poranne Godzinki, wspólne odmawianie koronki do Mi³osierdzia Bo¿ego, a nawet piosenki harcerskie! Prym wodzi³ oczywiœcie ksi¹dz Piotr, który swoimi historiami i dowcipami rozbawia³

ca³¹ grupê. Z sentymentem wspominam dziœ jego zaskakuj¹ce pomys³y, jak ten w Kanie Galilejskiej, gdy udzieli³ b³ogos³awieñstwa piêciu parom ma³¿eñskim, które spêdzi³y z sob¹ ponad 25 lat. Kontynuacj¹ tego wydarzenia by³o pe³ne œmiechu wieczorne spotkanie w hotelowej œwietlicy, gdzie popijaliœmy zakupione w Kanie lokalne s³odkie wino, a na nowo zaœlubione pary opowiada³y anegdoty ze wspólnie prze¿ytych lat. Pyszna zabawa, która pozwoli³a siê lepiej poznaæ. Nie zawsze mia³ ksi¹dz Piotr z nami lekko. Gra¿ynka ju¿ na pocz¹tku wycieczki robi¹c zdjêcie mê¿owi potknê³a siê o marmurowy stopieñ i rozciê³a g³owê w siedmiu miejscach, które trzeba by³o natychmiast zszywaæ. Innego dnia mocno przeziêbiona Jadzia zemdla³a podczas mszy na powietrzu w Gerazie i trzeba by³o wzywaæ pogotowie, to znów pan Janusz zgubi³ siê w Bazylice Narodzenia, a ja i Krysia ci¹gle by³yœmy spóŸnione, bo przecie¿ trzeba by³o zrobiæ jeszcze to ostatnie zdjêcie. By zapobiec kolejnym niespodziankom ksi¹dz powiedzia³, ¿e pakowanie b³ota z Morza Martwego do butelek jest zabronione. Chyba nikomu z nas nie przysz³o do g³owy, by szmuglowaæ cenne minera³y w butelkach po coca –coli, ale podobno Rosjanie robi¹ to nagminnie. Anegdot i œmiesznych historii by³o wiele i myœlê, ¿e bêdziemy je opowiadaæ przez d³ugi czas. A to o tym jak w drodze do Jordanii ktoœ podmieni³ nam dwie walizki, albo ta gdy w hotelu w Tyberiadzie zabroniono nam otworzyæ zakupione na zewn¹trz wino. Okaza³o siê, ¿e jak na ¿ydowski hotel przysta³o mo¿na piæ tylko wino podawane w nim, czyli s³odkie, albo zakupione w sklepiku obok hotelu, gdzie gatunki by³y tylko dwa: koszerne bia³e i koszerne czerwone. Moj¹ ulubiona anegdota pochodzi z ostatniego dnia, z hotelu Prima Park w Jerozolimie. Przez dwa kolejne wieczory mia³yœmy z Zosi¹ du¿y problem by otworzyæ drzwi do pokoju. To nie pasowa³ klucz, to nie dzia³a³ zamek, to w koñcu nikt nie wiedzia³ na czym polega problem, a do pokoju dostaæ siê i tak nie by³o mo¿na. Pierwszego wieczoru siedzia³ysmy na kanapie przez pó³ godziny czekaj¹c na pomoc. Drugiego by³o jeszcze gorzej, ale trzeciego, który wypad³ w pi¹tek w ¿ydowski szabat nikt nie pojawia³ siê godzinami. Winda kursowa³a raz na godzinê, dy¿urny mechanik pojawia³ siê co pó³ godziny z coraz to innym œrubokrêtem i bardziej zafrasowan¹ min¹, co w piêknym piêciogwazdkowym hotelu by³o doœæ zabawne. Pomaga³a ca³a wycieczka, nawet mieszkaj¹ca po s¹siedzku hasydzka para, ale chyba ostatnie s³owo mia³ znowu ksi¹dz Piotr. Gdy powiedzia³, ¿e drzwi wywa¿amy, natychmiast znalaz³ siê odpowiedni przyrz¹d by je otworzyæ. Nastêpnego dnia w autobusie hotelowi odjêliœmy oficjalnie jedn¹ gwiazdkê i stwierdziliœmy, ¿e przez te 12 dni sta³ego przebywania razem, staliœmy siê naprawdê zgran¹ paczk¹. I choæ po podró¿y ka¿dy wróci³ do w³asnych oowi¹zków, nie zabrak³o telefonów z ¿yczeniami na Œwiêto Dziêkczynienia, mi³ych emaili, wymiany zdjêæ czy rozmów o tym kiedy i gdzie spotkamy siê ponownie.

Tekst i zdjêcia: Agata Ostrowska – Galanis

u Pielgrzymkowe przyjaŸnie: Agata, Dorota i Krysia.


18

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Weso³ych i spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz spe³nienia wszystkich marzeñ w 2015 roku ¿yczy

INGLOT Cosmetics

Christina’s Restaurant 853 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222, tel (718) 383-4382

Weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i pomyœlnoœci w Nowym Roku ¿yczy Krystyna z personelem

Christina’s Restaurant – Œwiateczne Menu

1.Barszcz czerwony (16 oz) $5.00; 2.Barszcz z uszkami (16 oz.) $6.50; 3.Uszka (12 szt.) $12.00; 4.Pierogi ruskie (12 szt.) $12.00; 5.Pierogi z kapust¹ i grzybami (12 szt.) $13.00; 6.Krokiet z kapust¹ i grzybami (1 szt.) $5.00; 7.Krokiet z grzybami (1 szt.) $5.00; 8. Go³¹bki z ry¿em i grzybami (1 szt.) $5.00; 9.Sa³atka warzywna (16 oz.) $6.00; 10. Bigos (16 oz.) $6.00; 11. Schab pieczony nadziewany œliwk¹ (1 lb.) $11.00; 12. Sos grzybowy (16 oz.) $6.00; 13.Ryba po grecku (1 lb.) $12.00, 14. Karp sma¿ony z orzechami (1 lb.) $13.00


KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

19

Z okazji zbli¿aj¹cych siê Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia w³aœciciel oraz pracownicy sklepu W-Nassau Meat Market sk³adaj¹ wszystkim Klientom oraz ca³ej Polonii najserdeczniejsze ¿yczenia szczêœcia i pomyœlnoœci oraz wspania³ego Nowego 2015 Roku.

KISZKA W - N A S S A U M E AT M A R K E T 915 Manhattan Ave., Brooklyn, N.Y. 11222, Tel: (718) 389-6149

NAJSMACZNIEJSZE DOMOWE WÊDLINY


20

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

JA-WA AGENCY Naszym Klientom i Polonii ¿yczymy radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, wspania³ego Sylwestra i szczêœliwego Nowego Roku. Od Nowego Roku, ju¿ w styczniu 2015 zapraszamy do nowego miejsca:

65-02 Fresh Pond Road, Ridgewood, NY 11385 Wejœcie do agencji od Linden Street, telefony bez zmian

Tel. 718-389-6540; 718-349-2426, Fax 718-389-2603

EAGLE PHARMACY Apteka pod Or³em

64-02 Flushing Ave., Maspeth, 11378, Tel. (718) 416-1749, Fax (718) 416-1752 Godziny otwarcia: Pon. - Pt. 10 am - 8 pm; Sobota - 10 am - 5 pm; Niedziela - zamkniête.

Naszym Klientom i Polonii z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia sk³adamy najserdeczniejsze ¿yczenia!

POLECAMY

Szczêœliwych i radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêsliwego Nowego Roku ¿yczy Polonii - Pol-Travel

Gdy siê Chrystus rodzi i na œwiat przychodzi, Ciemna noc w jasnoœci promienistej brodzi...

Zdrowych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego Roku 2015 Klientom i Polonii ¿yczy Teresa Piasecki - Certified Public Accountant 156 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2171; cell. 347-419-2808 www.cpapiasecki.com

ZAPRASZAMY NA ROZLICZENIA PODATKOWE JU¯ OD 2 STYCZNIA 2015.

UNIVERSAL NORTHSIDE AGENCY 810 Fairview Ave, Ridgewood, NY 11385 Tel. 718-599-6164, Fax 718-599-3336

Zapraszamy do naszej siedziby na Ridgewood. Wszystkim Naszym Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczymy wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego roku 2015 Us³ugi turystyczne, wysy³ka paczek, przekazy pieniê¿ne - US Money, bilety lotnicze, wypo¿yczalnia ksi¹¿ek i filmów video, t³umaczenia, Apostille, rozliczenia podatkowe, wype³nianie form INS


KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

21

Syrena Market 61-01 56th Rd., Maspeth, NY 11378 - Tel. 718-326-3831

ŒWI¥TECZNA PROMOCJA 1. Kapusta kiszona - 600 g. 2. Kapusta kiszona - 900 g. 3. Ogórki kiszone - 900 g. 4. Ogórki konserwowe - 900 g. 5. D¿em œliwkowy - 320 g. 6. Barszcz czerwony - 1 l. 7. Grzyby marynowane mieszanka 530 g. 8. Pieczarki marynowane, 3 lb. 9. Papryka Marynowana, 3 lb. 10. Fasolka bia³a w s³oikach, 900 g. 11. Kapusta wigilijna z grzybami - 900 g. 12 .Szynka œniadaniowa

$1.09 $1.49 $1.99 $1.99 $0.99 $2.50 $3.49 $7.99 $5.99 $1.99 $2.99. $2.99/lb.

W sprzeda¿y przed Bo¿ym Narodzeniem mamy œwie¿e ryby – szczupaki, filety z karpia, pstr¹gi, fl¹dry. Poza tym wszystkie œwi¹teczne produkty. Wszystko dostaniesz w jednym miejscu. Przy zakupach œwi¹tecznych za ponad $40 - prezent..

Wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia ¿yczymy ca³ej Polonii z Maspeth i zapraszamy na œwi¹teczne zakupy.

G.I. MINI MARKET MAZOWSZE DELI 109 1st Avenue, New York, NY 10003, tel. 212-982-7893

Naszym Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczymy zdrowych i weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Nowego Roku 2015 Najstarsza Firma Masarska. Najsmaczniejsze wyroby

420 Church A ve. Brooklyn, NY 11218 tel. 718.438.3887 Pogodnych, spokojnych i zdr owych œwi¹t Bo¿ego Nar odzenia oraz wspania³ego Nowego Roku!

Steve’s Meat Market Bóg siê rodzi dla nas wszystkich, w stajni p³acze tak ukradkiem. Znów odwiedzisz swoich bliskich, i podzielisz siê op³atkiem. – Anna i Stefan Tychañscy wraz z personelem

104 Nassau Ave.,Greenpoint, NY 11222, tel. 718-383-1780 Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy!

ZAPRASZAMY NA ŒWI¥TECZNE ZAKUPY


22

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz samych sukcesów w roku 2015 swoim Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczy

POLSERVICE INC.

LAJKONIK AGENCY 121 Meserole Ave. (Bartosz Travel), Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-1519

Szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, oraz wspania³ego Roku 2015 ¿yczê wszystkim Klientom i Polonii

167 GREENPOINT AVENUE, BROOKLYN, NY 11222 TEL. (718) 349-0558

Janina Jusiñski

FAX: (718) 349-0578

PRACE dla kobiet i mê¿czyzn PACZKI morskie i lotnicze DOLARY do Polski T£UMACZENIA dokumentów US£UGI NOTARIALNE Biuro czynne: pon.- pi¹tek 9:30 - 19:00 sobota 9:00 - 17:00 niedziela 9:30 - 16:00

RUNOLAND USA, Inc Poznaj ten smak Przysmaki z RUNOLANDU najlepsze na œwi¹teczny stó³.

POLECAMY: borowiki delikatesowe, podgrzybki marynowane, grzyby suszone, ogórki kiszone i konserwowe, naturalne syropy owocowe, kompoty, d¿emy, polskie s³odycze itp.

¯yczymy Weso³ych i Spokojnych Œwi¹t

Agata i Bogus³aw Osiowy 1801 Decatur Street, Ridgewood, NY 11385 e-mail: runoland@aol.com tel. 718-381-0900 fax: 718-381-0910 car: 917-373-9396

Rozliczenia podatkowe * Ksiêgowoœæ * Numer podatnika ITIN * Notariusz * T³umaczenia * Inne us³ugi

ZAPRASZAMY NA ROZLICZENIA PODATKOWE PO 20 STYCZNIA

KRAJAN Polskie delikatesy

KRAJAN pomo¿e Ci przygotowaæ najsmaczniejsze Bo¿e Narodzenie

Polecamy: * Wyœmienit¹ garma¿erkê * Gor¹ce obiady na wynos * Pierogi w³asnej roboty * Du¿y wybór produktów spo¿ywczych z Polski

ZAPRASZAMY DO DWÓCH LOKALIZACJI: 160 Nassau Avenue Brooklyn, NY 11222 tel./fax: 718-389-4289

690 Woodward Street Ridgewood, NY 11385 tel./fax: 718-417-0510

Zapraszamy na zakupy. Oferujemy:

231 Wade Rd Extension Latham, NY 12110 Tel. 518-785-0103 www.eurodeliandmarket.com

❖ polskie artyku³y spo¿ywcze ❖ wêdliny i wyroby garma¿eryjne ❖ ró¿ne rodzaje pierogów, naleœniki, uszka ❖ ciasta, pieczywo ❖ soki, napoje, wody mineralne i wiele innych produktów.

Wszystkim naszym Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczymy szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia.


23

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

GALICJA DELI K R A K U S 5810 New Utrecht Ave, Brooklyn, NY 11219, Tel. 718-436-2830

Zapraszamy do wspó³pracy polskie sklepy!

304 Ditmas Ave. Brooklyn (718) 853-8053

W³asny wyrób wêdlin. Przygotowujemy te¿ w³asne wyroby garma¿eryjne, w tym zupy, gor¹ce danie, m.in. ryby sma¿one, krokiety, kotlety ró¿nego rodzaju, go³¹bki, gulasze, pyzy, ³azanki, kopytka, pulpety i wiele innych. Ponadto - sa³atki warzywne, œledziowe, sa³atkê z kraba, z tuñczyka, ró¿ne surówki itp.

Aby wszystkie dni w roku by³y tak piêkne i szczêœliwe, jak ten wigilijny wieczór.

HETMAN Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy.

Fine Foods and Deli

66-65 Forest Ave., Ridgewood, NY 11385 tel. 347-881-1682

Polonii oraz Naszym Klientom ¿yczymy wspania³ych i pe³nych radoœci Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego roku 2015 Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy: – Mamy wyœmienite wêdliny, kie³basy, pieczywo, ciasta oraz produkty importowane – Domowe obiady na wynos – Przygotowujemy dania na wszystkie okazje (Catering)

WAWEL MEATS & DELI

68-33 FRESH POND ROAD, RIDGEWOOD, N.Y. 11385 Weso³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wszelkiej pomyœlnoœci i radoœci w Nowym Roku naszym Klientom z Ridgewood i okolic ¿ycz¹ - Piotr i Anna Radek

Z okazji Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i Nowego Roku ¿yczymy naszym Klientom i ca³ej Polonii

Zapraszamy na zakupy.

Wszystkiego Najlepszego!

DRIGGS MEA T MARKET 160 DRIGGS AVE. BROOKLYN TEL. 718-349-3602 Wszystkim Klientom, i ca³ej nowojorskiej Polonii ¿yczymy wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœliwego roku 2015. Zapraszamy na zakupy.

Gdy œliczna Panna Syna ko³ysa³a, Z wielkim weselem tak Jemu œpiewa³a...

GREEN FARM SUPERMARKET 918 Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 tel. 718-389-4114

Ciep³ych i udanych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wszelkiej pomyœlnoœci i radoœci w ¿yciu zawodowym i prywatnym ¿yczy Stanley Miko³ajczyk z pracownikami.


24

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

E-mail. pulaski association1@gmail.com

Pomnik polskich architektów stanie w Kanadzie

AM LAW FIRM

Antoni Moszczynski, Esq. 108 Meserole Avenue, Brooklyn, NY 11222

tel. 718-389-8841

www.aminjurylawyer.com * adwokat1@verizon.net

MIA£EŒ WYPADEK? 11 grudnia, podczas oficjalnej uroczystoœci w Ottawie trójka ministrów kanadyjskiego rz¹du og³osi³a, ¿e zwyciêzc¹ konkursu na pomnik ofiar komunizmu zosta³ polski zespó³ Abstrakt Studio Architecture w sk³adzie: Janusz Kapusta, Voytek Gorczyñski i Andrzej Pawlik. Tak jak ju¿ wczeœniej pisaliœmy projekt zespo³u znanego jako „Kapusta Team” zosta³ wybrany spoœród szóstki finalistów. Memorial to the Victims of Communism – Canada, a Land of Refuge, jak brzmi oficjalna nazwa pomnika, stanie w centralnym punkcie stolicy Kanady pomiêdzy S¹dem Najwy¿szym i budynkiem Centralnego Archiwum i Biblioteki, w pobli¿u parlamentu. Pomnik, zaprojektowany przez „Team Kapusta” sk³ada siê z platformy widokowej, z której odwiedzaj¹cy miejsce pamiêci bêd¹ mogli spogl¹daæ na betonowy skwer. Jego poszczególne p³yty reprezentowaæ bêd¹ le¿¹ce twarz¹ do ziemi ofiary komunizmu. Z platformy widokowej obserwowaæ bêdzie mo¿na tak¿e umiejscowion¹ za nim, jakby zgiêt¹ kartkê papieru, stanowi¹c¹ zachodz¹ce na siebie fa³dy pamiêci w kszta³cie piramid. Najwy¿sza fa³da, umiejscowiona na koñcu, bêdzie mia³a 14,5 metra wysokoœci. Strukturê fa³d stanowi 100 mln pojedynczych pikseli pamiêci reprezentuj¹cych ogóln¹ liczbê ofiar komunizmu. Podczas czwartkowej uroczystoœci w Kanadzie Janusz Kapusta przypomina³ s³ynn¹ maksymê Józefa Stalina: „pojedyncza œmieræ to tragedia, milion to statystyka”. „Centralnym zadaniem naszego projektu by³o odzwierciedlenie tego ogromu

ofiar. Ka¿de utracone ¿ycie znalaz³o w nim swoje miejsce, dziêki czemu nie bêdzie zapomniane, lecz przekszta³cone w swego rodzaju dokument zbrodni komunizmu” – doda³ s³ynny polski artysta. Koszt budowy pomnika bêdzie wy¿szy ni¿ pocz¹tkowo przypuszczano. Jak poinformowa³a podczas uroczystoœci w Ottawie Schelly Glover, kanadyjska minister dziedzictwa narodowego, na razie szacuje siê go na 5,5 mln dolarów. „W miarê postêpu prac bêdziemy znali bardziej dok³adna liczbê” doda³a Glover. Kanadyjski rz¹d na ca³y projekt przeznaczy³ pocz¹tkowo 1,5 mln dolarów. PóŸniej sumê tê podwojono. W³adze podarowa³y tak¿e wart ok. 1 mln dolarów plac, na którym stanie pomnik. Pieni¹dze na pomnik zbiera równie¿ organizacja Tribute to Liberty, której prezesem jest Ludwik Klimkowski, jednoczeœnie wiceprezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Na koncie organizacji jest aktualnie 1,7 mln dolarów. Jason Kenney, kieruj¹cy ministerstwem pracy i wielokulturowoœci mówi³ podczas czwartkowej uroczystoœci, ¿e pomnik bêdzie odzwierciedleniem tych wartoœci, którym wierna jest Kanada. „Jako Kanadyjczycy nie zapominamy o zbrodniach z przesz³oœæ, ale potrafimy równie¿ z nadziej¹ patrzeæ w przysz³oœæ” – powiedzia³ Kenny. Jak informuj¹ przedstawiciele kanadyjskiego rz¹du prace przy pomniku powinny ruszyæ na pocz¹tku przysz³ego roku, a jego ods³oniêcie zaplanowano na jesieñ 2015 r. Wizualizacje pomnika mo¿na zobaczyæ na stronie Abstract Studio.

Tomasz Bagnowski www.greenpointpl.com

Nie pozwól Twojej sprawie ZGIN¥Æ W T£UMACZENIU. Rozmawiaj z adwokatem PO POLSKU bez poœrednika.

PROWADZIMY SPRAWY:

* wypadki samochodowe * poœlizgniêcia i upadki * wypadki na budowach * b³êdy lekarskie * sprawy kryminalne * kupno i sprzeda¿ nieruchomoœci * testamenty Przyjdziemy do Twojego domu lub do szpitala. Mia³eœ wypadek? Zadzwoñ: 718-389-8841

Bal Stypendysty

Z przyjemnoœci¹ zapraszam sympatyków Organizacji Studentów Polskich w Nowym Jorku (PSO) na XVII juz doroczny Bal Stypendysty, znany wczeœniej jako Bal Studenta, podczas którego bêd¹ rozdane stypendia uzdolnionym studenetom polskiego pochodzenia! W cenê biletu, oprócz doskona³ej zabawy w rytmie przebojów muzyki polskiej i zagranicznej, wliczone s¹: cocktail hour, kolacja, deser oraz open bar. Program obejmuje wystêp tancerzy z Polish American Folk Dance Company, oraz loteriê. Od 1997 r. Organizacja Studentów Polskich organizuje bal, którego celem jest zbieranie œrodków na nasz Fundusz Stypendialny. W sprawie biletów nale¿y skontaktowaæ siê z nami drog¹ emailow¹ na: bilety@pso-usa.org. Op³aty za bilety mo¿na dokonaæ za pomoc¹ karty kredytowej poprzez umieszczony na naszej stronie internetowej www.pso-usa.org, system PayPal. Tel (347) 631-0844 lub emailowy monika.dziewa94@gmail.com


KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Nowojorskie sylwetki

25

Halina Jensen

Dama w ka¿dym calu Amerykañscy milionerzy mieli najczêœciej plebejskie pochodzenie, które – mówi¹c cynicznie – uszlachetnia³y wielkie pieni¹dze. Nic wiêc dziwnego, i¿ bardzo posa¿ne mieszkanki Nowego Jorku cieszy³y siê ogromnym wziêciem u zubo¿a³ych europejskich arystokratów. Sprzyja³y temu wiktoriañskie czasy. Nastêpca tronu, póŸniejszy Edward VII nie tylko kilkakrotnie odwiedzi³ Stany Zjednoczone, ale i pozwala³ na udzia³ wybranych panien w tzw. Almanack Ball. Odbywa³ siê on co roku w Londynie i debiutowa³y tutaj panny z rodów, wymienionych w almanachu gotajskim. Olœniewaj¹cy blask z³ota kaza³ wszystkim przymykaæ oczy na zwiêkszaj¹cy siê udzia³ bogatych prowincjuszek z dawnej brytyjskiej kolonii. Utorowa³a im drogê potomkini nowojorskiego finansisty. Jennie Jerome urodzi³a siê 9 grudnia 1854 r. Najm³odsza z trzech córek sta³a siê oczkiem w g³owie swego ojca. Uzyska³a imiê na czeœæ Szwedzkiego S³owika, Jennie Lindt, która przyby³a tutaj swego czasu na roczne tournee po Ameryce. Leonard Jerome by³ w³aœcicielem rozleg³ych w³oœci na Bronksie. Wielki mi³oœnik rasowych rumaków, nie tylko posiada³ w³asn¹ stadninê, ale i pobudowa³ w pobli¿u tor wyœcigowy Belmont Stakes. Podobnie jak jej starsze siostry Leonie i Clara, Jennie ukoñczy³a renomowan¹ pensjê dla panienek z dobrych domów. Bardzo oczytana i niezwykle inteligentna dziewczyna nie tylko mówi³a biegle po francusku, ale i ubiera³a siê jak pary¿anka. Uwielbia³a konie, staj¹c siê prawdziw¹ amazonk¹. Ju¿ we wczesnej m³odoœci by³a uwa¿ana za piêknoœæ, podobaj¹c siê równie¿ w mocno dojrza³ym wieku. Po ukoñczeniu 19 lat, Jennie wziê³a udzia³w londyñskim balu, zaœ rolê przyzwoitki pe³ni³a tu jej matka. Pozna³a tutaj 23-letniego Randolpha Churchilla, m³odszego syna ksiêcia Marlborough, który zakocha³ siê w niej od pierwszego wejrzenia. Uzyskuj¹c pisemn¹ zgodê od ojca, Jennie przyjê³a jego oœwiadczyny. Na wieœæ o tym Duke wyrazi³ bardzo ostry sprzeciw. Dumny Jerome nakaza³ wtedy córce zerwanie zarêczyn, prosz¹c ma³¿onkê o natychmiast przyjazd z Jennie do Pary¿a, gdzie bawi³ w interesach. Zakochany Randolph nie ustawa³ w swoich naleganiach, uzyskuj¹c tak¿e poparcie nastêpcy tronu. Ulegaj¹c naciskom, Ksi¹¿ê Marlborough pojawi³ siê w Pary¿u. Zauroczony Jennie, uzna³ j¹ za godn¹ narzeczon¹ swego syna. Jej wygl¹d szed³ bowiem w parze z innymi zaletami. A poza tym rodowy zamek Blenheim wymaga³ bardzo kosztownej renowacji, na któr¹ nie starcza³o œrodków. Delikatne

negocjacje trwa³y przez kilka miesiêcy. W zamian za ogromny posag, Jennie uzyska³a nader wysok¹ i zarazem doroczn¹ pensjê do w³asnej dyspozycji, wyp³acan¹ jej do¿ywotnio. Ów warunek, przy którym Jerome niez³omnie obstawa³, nieomal¿e doprowadzi³ do zerwania pertraktacji. W Anglii kobieta traci³a po œlubie wszystkie prawa maj¹tkowe na rzecz mê¿a, przechodz¹c tak¿e pod jego finansow¹ kuratelê. Przewiduj¹cy ka¿d¹ sytuacjê, Leonard Jerome nie móg³ ¿adn¹ miar¹ do tego dopuœciæ. Œlub odby³ siê w Pary¿u 15 kwietnia 1874 r. Po powrocie z podró¿y po Europie, m³oda para osiad³a w Londynie, w rezydencji na Curzon Street, nabytej uprzednio przez jej ojca na panieñskie nazwisko. Pierwsza wizyta nowo¿eñców w Blenheim wypad³a imponuj¹co. Jennie nie ustêpowa³a dystynkcj¹ swoim szwagierkom, gasz¹c je przy tym nie tylko urod¹, ale i wiedz¹. O wzajemnej sympatii nie by³o wiêc mowy. Z drugiej strony, Jennie nigdy nie mia³a przyjació³ki od serca, czuj¹c siê jak ryba w wodzie w mêskim towarzystwie. Jej stosunek do w³asnej p³ci ukszta³towa³ siê na podstawie obserwacji. Rodzona matka, po której odziedziczy³a urodê, nie grzeszy³a bynajmniej rozumem, a to samo mo¿na by³o powiedzieæ o starszych siostrach. Nie zapominaj¹c o dorocznych kilkutygodniowych wizytach w Nowym Jorku, Lady Randolph za³o¿y³a salon literacki w Londynie, który zdoby³ sobie ogromn¹ popularnoœæ w wy¿szych sferach. Snobom wystarczy³a obecnoœæ przysz³ego króla, który do koñca pozosta³ wielkim wielbicielem Jennie. Najszczêœliwsze lata swego ma³¿eñstwa m³oda Amerykanka spêdzi³a w Irlandii, z ma³ym Winstonem u boku. Duke Marlborough zosta³ tu wicekrólem, powo³uj¹c Randolpha na swego sekretarza. Powrót do Londynu nast¹pi³ w 1882 r. Na wzór brytyjskich ¿on, pomaga³a ona dyskretnie swemu mê¿owi w robieniu kariery politycznej. Zasiadaj¹c w Izbie Lordów, Randolph Churchill uzyska³ w koñcu odpowiedzialne stanowisko kanclerza skarbu. Jennie skrzêtnie ukrywa³a przed otoczeniem separacjê od ³o¿a, do którêj dosz³o w 1889 r. na kategoryczne ¿¹danie jej ma³¿onka. Powody tego kroku zrozumia³a dopiero po latach. W tej sytuacji pe³na temperamentu kobieta utrzymywa³a bardzo dyskretne romanse, nie daj¹c nigdy powodu do plotek. Ostatnie kilkanaœcie miesiêcy ¿ycia Randolpha, wyniszczonego przez syfilis, by³o dla niej wyj¹tkowo trudne do zniesienia. Wyzwalaj¹ca œmieræ nast¹pi³a dopiero zim¹ 1895 r. Maj¹c na wzglêdzie zarówno dobro Winstona, jak i znacznie m³odszego Jacka, Jennie nie chcia³a siê zgodziæ ani na oficjaln¹ separacjê, ani tym bardziej na rozwód.

u Jennie Jerome. Kochaj¹ca matka nie pozwala³a sobie na zimny wychów synów, tak charakterystyczny dla brytyjskiej mentalnoœci, uzyskuj¹c w zamian ich uwielbienie. Utrzymuj¹c zarówno autorytet moralny, jak i intelektualny, sta³a siê znacznie póŸniej ich nalepsz¹ przyjació³k¹ i doradczyni¹. Nie ulega tu najmniejszej w¹tpliwoœci, i¿ przysz³y m¹¿ stanu, Winston Churchill w³aœnie matce jej w du¿ej mierze zawdziêcza³ swoj¹ olœniewaj¹c¹ karierê polityczn¹. Bêd¹c kobiet¹ na œwieczniku, Jennie Churchill pozostawa³a na przyjacielskiej stopie z wielkmi ludŸmi swojej epoki, jak Oscar Wilde, Henry James, czy te¿ Ignacy Paderewski. Po rocznej ¿a³obie, 46-letnia dama poœlubi³a rówieœnika Winstona, ulegaj¹c w koñcu jego uporczywym naleganiom. Niezwykle przystojny i bardzo bogaty George Cornwallis-West, uwa¿any za najlepsz¹ partiê w Anglii, zakocha³ siê w niej bez pamiêci. Po przejœciowym skandalu i och³odzeniu siê stosunków z synami, ulubienica londyñskich salonów odzyska³a nie tylko swoj¹ pozycjê towarzysk¹, ale tak¿e uczucia Winstona i Jacka.

Nie mog¹c ju¿ daæ potomstwa m³odemu mê¿owi, zwróci³a mu wolnoœæ po trzynastu latach bardzo udanego zwi¹zku. W piêæ lat póŸniej niepoprawna Jennie, która dochodzi³a do 64. lat, wyda³a siê bez najmniejszego trudu za 43-letniego Montagu Porcha, który by³ o rok m³odszy od Winstona. Tym razem by³ to zgo³a fatalny wybór, gdy¿ trzeci, acz nader urodziwy ma³¿onek by³ zerem pod ka¿dym innym wzglêdem. Doprowadzi³ tym razem do znacznego pogorszenia siê jej stosunków z synami. Nie zosta³y one ju¿ nigdy naprawione. Odmówili oni tak¿e udzia³u w œlubie i hucznym weselisku matki. Wyjechawszy z mê¿em na polowanie do Afryki, Jennie z³ama³a nogê w kostce. Natychmiast przypl¹ta³a siê gangrena, powoduj¹c jej przedwczesn¹ œmieræ. Pochodz¹c z d³ugowiecznej rodziny, Jennie zmar³a 9 czerwca 1921 roku, ukoñczywszy zaledwie 67 lat. Na w³asne ¿yczenie, wyra¿one w swoim testamencie, spoczê³a obok Randolpa na rodzinnym cmentarzu Churchillów. ❍


26

GRUBE

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

RYBY

i

PLOTKI

Aneta Radziejowska zawarli ma³¿eñstwo dopiero w zesz³ym roku, po wielu latach bycia razem, bo czekali na ustanowienie prawa, które im na to zezwoli. #

u Bruce Willis. u Miss œwiata Rolene Strauss.

Bruce Willis oczekuje 23.milionów za swój apartament na Manhattanie, którego jednak postanowi³ siê pozbyæ, choæ wszyscy prorokowali, ¿e zostawi, ¿eby mieæ siê gdzie zatrzymywaæ, gdy ¿ycie na suburbiach mu siê znudzi. Jakby ktoœ mia³ ochotê pomieszkaæ na Upper West Side, to jest okazja. Natomiast aktorka komediowa Rosi O'Donell, po roku oczekiwania, w³aœnie sprzeda³a swój apartament w zabytkowej kamienicy na Greenwich Village, za jedyne 9 milionów. Mówi, ¿e spodziewa³a siê nieco wiêcej, ale có¿ zrobiæ.

u Quvenzhané Wallis. # Quvenzhané Wallis, która dwa lata temu jako najm³odsza w historii otrzym³a nominacjê do Oscara dla najlepszej aktorki za rolê w filmie "Beasts of the Southern Wild", tym razem oczekuje na Golden Glob za rolê w musicalu "Annie". Obecnie Quvenzhané ma 11 lat, wydoroœla³a i - jak wyzna³a w wywiadzie - lubi siê czasem wystroiæ, ale nie do pracy. Koledzy z planu - Jammie Foxx i Cameron Diaz - mówi¹, ¿e czêsto zapominaj¹, ¿e maj¹ do czynienia z dzieckiem. Wydaje im siê, ¿e ich m³odsza kole¿anka ma oko³o trzydziestki i du¿e doœwiadczenie sceniczne. # Anna Wintour, pomimo œrodków nadzwyczajnych, na razie przegrywa rozpoczêt¹ miesi¹c temu walkê z nowojorskimi zwierz¹tkami. Wieœci z wojny prowadzonej przez magazyn Vogue w nowej siedzibie redakcji w 1 World Trade Center s¹ coraz bardziej niepokoj¹ce. Bojowo nastawione szczurze brygady demonstruj¹ si³ê spaceruj¹c nieustraszenie po klawiaturach komputerów. W odpowiedzi redaktor naczelna zakaza³a zespo³owi spo¿ywania posi³ków w pobli¿u klawiatur. Marsze klawiaturowe s¹ niew¹tpliwie zemst¹ za wizytê fachowców, którzy walkê od strony ludzi wsparli w zesz³ym tygodniu broni¹ chemiczn¹.

u George Clooney i Amal Allamudin. # Barbara Walters ju¿ 23 raz z rzêdu wybra³a swojego „najbardziej fascynuj¹cego cz³owieka roku”. Tym razem tytu³ otrzyma³a Amal Allamudin, opisana jako ¿ona aktora Georga Clooney. Pañstwo Clooney zamierzaj¹ rêka w rêke wejœæ do œwiata polityki, a na razie, ¿eby uczciæ jej wybór, poszli na sushi. Inni fascynuj¹cy ludzie tego roku, to miêdzy innymi; piosenkarka Taylor Swift, aktor komediowy, Neil Patrick Harris, znany przede wszystkim z brawurowej roli w serialu komediowym How I Met Your Mother, fascynuj¹ca od lat Oprah oraz kontrowersyjny biznesmen David H. Koch, któremu Nowy Jork zawdziêcza miêdzy innymi odnowienie Lincoln Center i Metropolitan Museum of Art. Skwerek przed muzeum sk³adaj¹cy siê z fontann, miejsc do odpoczynku i ca³ej masy optymistycznie nastrajaj¹cych œwietlistych punktów zosta³ nazwany jego imieniem – pomimo protestów. Rozga³êziona rodzina Kochów rz¹dzi drugim najwiêkszym prywatnym konsorcjum w USA. 34 ró¿ne organizacje polityczne i zajmuj¹ce siê polityk¹ s¹ finansowane przez czterech braci Koch poprzez za³o¿one przez nich fundacje.

# Rolene Strauss zosta³a wybrana Miss Œwiata. Miss pochodzi z Po³udniowej Afryki, w zwi¹zku z czym swobodnie pos³uguje siê angielskim i afrykanerskim. Ma 22 lata, studiuje medycynê. Od dziecka marzy³a, ¿eby zostaæ lekarzem, jak jej ojciec i tak¹ piêkn¹ kobiet¹, jak jej mamapielêgniarka- oraz zdobyæ tytu³ miss. Wszyscy nazywali mnie od zawsze Ma³a Doktor Strauss, bo mia³am takie œliczne krêcone w³osy i chodzi³am za rodzicami po szpitalu - zwierzy³a siê prasie. Koronacja odby³a siê w Londynie i by³a ogl¹dana przez miliard widzów na ca³ym œwiecie. Miss zadedykowa³a tytu³ Miss swojemu krajowi: "Po³udniowa Afryko! To wszystko dla Ciebie! Ja myœlê, ¿e siê muszê przygotowaæ na to, co siê mo¿e wydarzyæ. To ogromna odpowiedzialnoœæ". # Neil Patrick Harris w wywiadzie przeprowadzonym przez Barbarê Walters potwierdzi³, ¿e w dalszym ci¹gu nie wie, które z bliŸni¹t urodzonych cztery lata temu przez zastêpcz¹ matkê jest jego biologicznym dzieckiem i ani nie próbuje, ani nie chce wiedzieæ. On i David Burtka

# Leonardo DiCaprio, Angelina Jolie, George Clooney oraz rodzina Willisów hurtem i parê innych osób mia³o nieszczególnie mi³¹ okazjê przekonaæ siê, co myœli o nich szefostwo jednej z najwiêkszych wytwórni filmowych. Wyciek³y maile, które prezesi i inni decydenci wymieniali miêdzy sob¹. Maile roj¹ siê od epitetów typu: beztalencie, sztywniak, chodz¹ca nuda - i gorszych, absolutnie nie nadaj¹cych siê do powtórzenia. Najbardziej zabawny w tym wszystkim jest fakt, ¿e autorzy tych barwnych epitetów podpisuj¹ bez zmru¿enia okiem milionowe czeki dla tych wszystkich "pozbawionych choæby odrobiny iskry bo¿ej". Jak siê okaza³o w imiê zasady: skoro siê podoba niewymagaj¹cej publicznoœci, to có¿ zrobiæ. # Andrew Cuomo z³o¿y³ potrzebne podpisy i ozdobne tatuowanie psów i innych niewinnych ofiar mody zosta³o w stanie Nowy Jork zakazane. W³aœciciele, szczególnie ma³ych piesków, ostatnio czynili to nagminnie. Teraz nie bêd¹ ju¿ mogli fundowaæ swoim podopiecznym kolorowych ró¿ i serc z kokardkami na brzuszkach i w innych pozbawianych w tym celu sierœci miejscach. Grozi za to kara od $250 wzwy¿ i wiêzienie. – „Tatuowanie jest nadu¿yciem wobec zwierz¹t, to oczywiste. Jestem dumny z podpisania tego zdroworozs¹dkowego przepisu, który zakoñczy te okrutne i niedopuszczalnych praktyki w Nowym Jorku, raz i na zawsze.”- powiedzia³ gubernator. W dalszym ci¹gu mo¿na tatuowaæ numery identyfikacyjne, które pomagaj¹ odszukaæ ulubieñca, gdy zginie. ❍


27

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Naprzeciw œwi¹tecznym apetytom We wszystkich polskich sklepach, piekarniach, restauracjach na Greenpoincie, Ridgewood, Maspeth, na Dolnym Brooklynie, Manhattanie i wszêdzie tam, gdzie mieszkaj¹ Polacy trwaj¹ przygotowania do œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Zaraz potem bêdzie trzeba sprostaæ kolejnemu wyzwaniu – hucznemu przywitaniu Nowego Roku. Teraz trwa zamawianie towarów. Potem do póŸnej nocy bêd¹ w sklepach, restauracjach gotowaæ, piec, sma¿yæ, by z wszystkim zd¹¿yæ... Bo kto z nas ma czas, by w domu – jak kiedyœ nasze mamy – przygotowywaæ te wszystkie œwi¹teczne dania. Dobre czasy minê³y. Mo¿emy co najwy¿ej zamówiæ wszystko wczeœniej, zap³aciæ i odebraæ, jeœli nie ma mo¿liwoœci, by zakupy ktoœ inny dowióz³. I tak biegamy po sklepach, by zdobyæ prezenty dla najbli¿szych, przystroiæ choinki, udekorowaæ mieszkania, posprz¹taæ, a do tego przecie¿ nie mo¿na odmówiæ zaproszeniom na przedœwi¹teczne party. Za du¿o wyzwañ w krótkim czasie. Kiedy patrzymy na wszystkie gotowe, pachn¹ce œwi¹teczne wyroby i wypieki w sklepach, masarniach, piekarniach, restauracjach, to wiemy, ¿e to jest najw³aœciwszy adres. W³aœciciele tych lokali przeœcigaj¹ siê w pomys³ach na œwi¹teczne potrawy, by sprostaæ ró¿nym gustom i tradycjom, by sprostaæ Polakom wywodz¹cym siê z pó³nocy, po³udnia, wschodu, zachodu i centralnej Polski, bo przybyliœmy tutaj z ró¿nych stron. Przez lata mieszkania za oceanem dobrze wiemy, gdzie kupowaæ. Jak zwykle w Kiszce kolejka bêdzie sta³a przed sklepem. Ustawi¹ siê ludzie pod masarni¹ Sikorskiego, pe³n¹ miês i wêdlin. T³oczno bêdzie w Krajanie, Star Deli, gdzie na zapleczu wypieka siê bardzo dobre ciasta, w Adam's Deli, gdzie mo¿na oprócz wszystkiego, co niezbêdne, dostaæ œwie¿e ryby na specjalnym kiermaszu, w Steve's Meat Market przy Nassau Avenue, gdzie nie tylko produkuje siê w³asne wêdliny, ale te¿ lepi siê swoje pierogi, przygotowuje garma¿erkê. Nigdy nie zawiedzie nas Driggs Meat Market przy Driggs Ave, czy Green Farm Supermarket przy Manhattan Ave., który ma wyœmienite wêdliny, œledzie, kapustê kiszon¹, gotowe sa³atki, bardzo dobre pierogi. Ekskluzywne zestawy œwi¹teczne – jak zwykle – oferuje The Garden. Dziêki tym delikatesom mo¿na fantastycznie i niebanalnie zastawiæ œwi¹teczny stó³, bo tutaj dania nie doœæ, ¿e s¹ bardzo smaczne, to zawsze te¿ ³adnie udekorowane. Wystarczy je tylko postawiæ na stole i œwiêta gotowe. O zaopatrzenie przedœwi¹teczne sklepów dbaj¹ od lat polskie hurtownie wszelkiego typu. To dziêki nim docieraj¹ do nas, za ocean najlepsze wyroby z Polski. Adamba od lat zastawia nasze sto³y ogórkami z Polski, s³odyczami niezbêdnymi do paczek dla dzieci, amatorów czegoœ mocniejszego zaopatruje w najlepsze trunki. Runoland sprowadza z Polski najwy¿szej jakoœci przetwory – grzyby z polskich lasów pod ró¿nymi postaciami: s¹ marynowane, suszone, najlepsze gatunki. Do tego ogórki w s³oikach, kapusta, ekologiczne d¿emy, przyprawy i s³odycze. Mamy w czym wybieraæ. Bo¿onarodzeniowe ciasta bêd¹ w ka¿dej polskiej piekarni. Northside Bakery, która ma swoje piêkne miejsca przy Nassau Avenue na Greenpoincie, na Williamsburgu i od niedawna w Glendale napiecze nam du¿o smakowitych serników,

makowców, babek, pierników, przek³adañców ró¿nego rodzaju, nie zapominaj¹c o chlebie powszednim. Tak samo bêdzie w Syrenie, która nie doœæ, ¿e zaopatrzy wszystkie sklepy w dzielnicach, gdzie mieszkaj¹ Polacy, to na dodatek w swoim bardzo ³adnym sklepiku przy Norman Ave. zastawi pó³ki najlepszymi wypiekami. A przecie¿ s¹ jeszcze inne, wszystkie bardzo dobre polskie piekarnie np. Jas³owiczanka przy Nassau Ave., ciastkarnie Riviera Cafe, i Cafe Rochelle na Greenpoincie, po wyroby których zawsze ustawiaj¹ siê kolejki. A to tylko Greenpoint i okolice. Przedœwi¹teczne przygotowywania siê do œwi¹t trwaj¹ we wszystkich polskich sklepach w Nowym Jorku i okolicach. Polacy mieszkaj¹cy w bardziej amerykañskich regionach Ameryki mog¹ nam tylko zazdroœciæ. Na Ridgewood i Maspeth jest podobnie jak na Greenpoincie we wszystkich polskich sklepach, restauracjach, piekarniach. By³am dopiero co w Grosiku na Maspeth, gdzie nigdy nie brakuje ludzi, a teraz przed œwiêtami robi siê wrêcz gêsto i t³oczno. Tu bêdzie wszystko, co potrzebne na wigilijny i œwi¹teczny stó³ – ryby, grzyby, pierogi, uszka, kapusta pod ró¿nymi postaciami, jak zwykle wszystko wyœmienite. W Wawelu, Jantarze, ¯abce przy Fresh Pd. Road ju¿ wszystkiego jest pod dostatkiem, chocia¿ do œwi¹t jeszcze chwilka zosta³a. W Hetmanie przy Forest Avenue gor¹ce dania s¹ na co dzieñ, na œwiêta bêd¹ œwi¹teczne. Tak samo na Maspeth. Kubuœ Deli jest ju¿ w pe³nej gotowoœci, towaru mnóstwo na pó³kach, a przyjdzie czas jeszcze na do³o¿enie tych ostatnich, najbardziej œwi¹tecznych wyrobów. W Syrenie przy 56th Street w³aœciciel sklepu Alan jak zwykle ju¿ przygotowa³ promocje. Robi to ka¿dego roku. Ma w sklepie wszystko a bêdzie mia³ jeszcze wiêcej. Bêd¹ œwie¿e ryby, najlepsze pierogi z polskich firm, najró¿niejsze napoje, s¹ tu nawet kartki œwi¹teczne i op³atki. W ciastkarni San Cafe, znajduj¹cej siê w pobli¿u Syreny, te¿ niczego nie zabraknie. Choæ pomieszczenie jest niewielkie, to kolejki przed œwiêtami – spore.

Na Dolnym Brooklynie jak zwykle bardzo dobre w³asne wyroby wêdliniarskie przygotowuje Jubilat przy 5th Avenue, w Mazowszu przy Church Avenue i w sklepie Bobek przy tej samej alei bêdzie wszystko, o czym tylko pomyœlimy. Jak zwykle w Krakusie przy Ditmas Ave. i w Cracowii przy 13 Alei na Brooklynie pó³ki bêd¹ uginaæ siê pod towarem. W tym ostatnim sklepie bardzo wiele jest w³asnych wyrobów, tak samo jak nieopodal w Galicji Deli przy New Utrecht Avenue, gdzie wypiek¹ i wysma¿¹ wszystko, co nam potrzebne, to na dodatek od niedawna sami wziêli siê za wyrób w³asnych wêdlin, by zagwarantowaæ najlepsz¹ jakoœæ swoim klientom. Bartek Deli, du¿y, bardzo dobrze zaopatrzony sklep, te¿ przy New Utrecht Avenue na pewno nie zawiedzie. I tak bêdzie we wszystkich polskich sklepach, bêd¹ tam na nas klientów niecierpliwie czekaæ. Polecam tylko niektóre sklepy i piekarnie. S¹ to akurat te, które dobrze znam. Odwiedzam je od czasu do czasu. Przy okazji muszê siê przyznaæ do ma³ej interesownoœci, bo piszê o sklepach, które wspieraj¹ Kurier Plus w okresach przedœwi¹tecznych sk³adaj¹c na naszych ³amach ¿yczenia dla Pañstwa, wiêc zrozumia³ym jest, ¿e coœ im jesteœmy winni.

Anna Romanowska


28

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Nowa

powieϾ

w

odcinkach

Liliana Arkuszewska

Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów

Nie jestem podenerwowana, wrêcz przeciwnie, pe³na optymizmu, zdecydowanie wchodzê do pierwszego, wytwornego butiku. Elegancka paniusia pyta siê, w czym mo¿e mi pomóc. – Szukam pracy – odpowiadam œmia³o. Uœmiechniêta mówi, ¿e obecnie nie potrzebuj¹ pomocy, ale ¿ebym zostawi³a swoje resume. Zostawiam wiêc, dziêkujê grzecznie, wychodzê i idê do nastêpnego. W ten sposób, od butiku do butiku, od sklepu do sklepu obchodzê ca³y dom handlowy, do momentu, a¿ w kopercie nie zostaje mi ani jeden ¿yciorys. Wszyscy, z którymi rozmawia³am, byli niezwykle uprzejmi, wyrozumiali i przychylni. Mimo ¿e ¿adnej pracy nie dosta³am, jestem z siebie zadowolona. Zostawiam po sobie œlad i mam nadziejê, ¿e za jakiœ czas otrzymam telefon z ofert¹. Z uczuciem dobrze spe³nionego obowi¹zku, wracam do domu. Przekrêcaj¹c klucz w drzwiach, s³yszê dzwoni¹cy telefon. Wbiegam do salonu, rzucam na kanapê torebkê i chwytam za s³uchawkê. – Hi, may I speak with Liliana? – pyta mêski g³os. Nie jest mi znajomy. Zastanawiam siê, kto to mo¿e byæ, i dostajê tremy. – Speaking – odpowiadam nieœmia³o, zaintrygowana. Rozmowy telefoniczne w jêzyku angielskim, sprawiaj¹ mi o wiele wiêcej trudnoœci ni¿ te bezpoœrednie. Nie widz¹c danej osoby, jej min i gestykulacji, które czêsto pozwalaj¹ wyczuæ znaczenie s³ów, mam znaczne k³opoty z prowadzeniem dialogu. Je¿eli sama gdzieœ dzwoniê, na przyk³ad by umówiæ spotkanie u lekarza, to z regu³y na kartce papieru mam napisane, co chcê powiedzieæ, i spodziewam siê danej odpowiedzi. Telefon znienacka wprowadza mnie w zak³opotanie, gdy¿ nie zawsze jestem pewna, czy dobrze rozumiem. – Hi Liliana… na imiê mam Gord, dzwoniê z Casey’s Restaurant. Otrzyma³em twoje cv i chcia³bym zaprosiæ ciê na interview. Zrozumia³am i zesztywnia³am. Kompletnie zaskoczona, nie bardzo wiem, co mam powiedzieæ. Coœ mi œwita, ¿e wys³a³am ¿yciorys do restauracji na stanowisko hostessy. – ok – mówiê, aby tylko siê odezwaæ. – Mo¿esz przyjechaæ jutro na 14? – Oczywiœcie, gdzie? – czujê, jak g³os zaczyna mi wibrowaæ. – Pincrest Shoping Mall – t³umaczy mi, jak mam tam dojechaæ, ale nie ³apiê wszystkiego. Czekam, a¿ skoñczy, i modlê siê, ¿eby o nic wiêcej nie pyta³. – ok – potwierdzam. – Po prostu zapytaj o Gorda, ok? To w takim razie do jutra? – Tak, do zobaczenia – odk³adam s³uchawkê. Siadam na kanapie i w samotnoœci analizujê telefoniczn¹ rozmowê. Jeszcze do mnie nie dociera, ¿e jutro bêdê mia³a swoje pierwsze interview o pracê, co wydaje mi siê kompletn¹ abstrakcj¹. Jak to w³aœciwie siê odbywa? Czy powinnam siê przygotowaæ? Dzwoniê do Gosika. – Nie zgadniesz, co mnie jutro czeka. – Nawet nie próbujê, powiedz. – Przed chwil¹ dzwonili do mnie z Casey’s Restaurant i zaprosili na interview

na 14. – Jesteœ pewna, ¿e na jutro? Przecie¿ jutro niedziela. – By³am pewna, ale teraz ju¿ nie jestem, zabi³aœ mi æwieka. Nie pomyœla³am, ¿e jest weekend. By³am tak zaskoczona, ¿e modli³am siê, aby ta rozmowa jak najszybciej siê skoñczy³a. – Nie ma sprawy. Pojedziesz i zobaczysz. Boisz siê? – Jak na razie nie. Ciekawe, czy bêdê mog³a spaæ. Szkoda, ¿e ch³opaków nie ma. Wiesz, gdzie jest Pincrest Mall? – Pewnie. Byliœmy tam kilka dni temu w Loblowsie. Niedaleko st¹d, pojedziesz jednym autobusem. £atwo trafiæ. Zrozumia³am dobrze. W niedzielê w Pincrest Shopping Mall sklepy pozamykane, lecz w holu przed now¹ restauracj¹ dwa stanowiska, przy których odbywaj¹ siê spotkania. Przy jednym siedzi krêpy blondyn po trzydziestce, a przy drugim d³ugow³osy w d¿insach i koszuli w kratê, m³odszy szatyn. Obaj s¹ zajêci rozmow¹ z kandydatami na pracê. Intuicyjnie stajê w odleg³oœci paru metrów od szatyna. On bardziej pasuje mi na tego, który dzwoni³. Czekam. Po chwili zostaje sam, wiêc podchodzê i pytam: – To ty jesteœ Gord? – Tak, Liliana? Mi³o ciê poznaæ, proszê, usi¹dŸ. Siadaj¹c na krzeœle, podajê mu rêkê. – Równie¿ mi³o ciê poznaæ. Zanim zd¹¿y³am siê zdenerwowaæ, rozmawiamy ju¿ jak nakrêceni. On, zupe³nie na luzie, pyta, sk¹d przyjecha³am, co robi³am w Polsce, co w Pary¿u i od kiedy jestem w Kanadzie. Wylewam ca³y kunszt wyuczonego angielskiego. On mnie chwali, ¿e po tak krótkim pobycie w Kanadzie œwietnie mówiê w tym jêzyku. Kanadyjczycy s¹ niezwykle uprzejmi i czêsto s³yszê tego typu pochwa³y, zdaj¹c sobie sprawê, jak wiele do ¿yczenia pozostawia moja znajomoœæ angielskiego. Mimo wszystko pêczniejê z zadowolenia, bo rozmowa idzie g³adko. – So… to jesteœ gotowa rozpocz¹æ pracê? – Tak – odpowiadam z entuzjazmem. – Praca hostessy ci odpowiada? Wolisz dzienn¹ czy nocn¹ zmianê? – Dzienn¹. – Oferujemy cztery dolary na godzinê, zgadzasz siê? Zadowolona przytakujê kiwniêciem g³owy, bo minimalna stawka jest trzy piêædziesi¹t. Czekam, a¿ mi powie, czy dostanê tê pracê, czy te¿ nie. Serce, tuk-tuk-tuk, zaczyna mi waliæ z podniecenia, a on dziêkuje mi za przyjœcie i na do widzenia podaje rêkê, mówi¹c, ¿e ma jeszcze kilka spotkañ. Gdy podejmie decyzjê, to do mnie zadzwoni. ¯egnamy siê zatem i… po wszystkim! Zupe³nie nie wiem, co o tym myœleæ. Wydaje mi siê, ¿e posz³o œwietnie, ale czy mam dobre przeczucie? Wieczorem przyjechali z farmy ch³opaki. Od razu w drzwiach z przejêciem opowiadam Andrzejowi o swoim weekendzie. Dumna zdajê mu relacjê z detalami. On ca³uje mnie w czo³o i z entuzjazmem naœwietla plan produkcji zabawek na farmie. Z wizj¹ ró¿owej przysz³oœci mija kolejny dzieñ.

Nastêpnego ranka wygl¹dam przez okno i nie wierzê w³asnym oczom. Zasypa³o nas na bia³o. Crystal Beach grubo otulone œnie¿nym puchem. Wygl¹da jak w zaczarowanej krainie zimy. Ga³êzie drzew uginaj¹ siê pod bia³ymi pierzynami. Na srebrzystob³êkitnym niebie nie ma ani jednej chmurki. Odbijaj¹ce siê w œniegu s³oñce sprawia, i¿ mru¿ê oczy, razi niesamowicie. Mam wra¿enie, ¿e jest ciszej i ca³y ten mój wakacyjny œwiat pogr¹¿y³ siê w g³êbokim zimowym œnie. Na ulicy jednak ruch jak gdyby nigdy nic. Autobus przyje¿d¿a o czasie i zajêcia szkolne rozpoczynaj¹ siê punktualnie. Po szkole Andrzej jedzie do uwielbianego przez wszystkich mê¿czyzn w Kanadzie Canadian Tire po potrzebne narzêdzia, a ja po Patkê do przedszkola. Po przyjœciu do domu, kiedy zabieram siê za gotowanie obiadu, dzwoni telefon. – Halo? – Hi Liliana. This is Gord. Ooo, znowu lekko zesztywnia³am. – Hi, how are you? – pytam i czekam. – The hostess job is yours, if you want. – Yes, I do! – czujê, jak moje policzki zaczynaj¹ paliæ. Odk³adam s³uchawkê. Zaczynam piszczeæ z radoœci. Patka patrzy na mnie z otwart¹ buzi¹. – Pacitko, mama dosta³a pracê! Mama dosta³a pracê! – skaczê do góry, ciesz¹c siê jak ma³a dziewczynka. Œciskam Patkê, krêcê siê w kó³ko, nie bardzo wiem, co mam ze sob¹ zrobiæ. Radoœæ mnie rozpiera. Podchodzê do okna. Patrzê na zatrzymuj¹cy siê autobus. Wysiadaj¹ pogodne Adasie, szeroka Gosik w ledwo dopinaj¹cej siê kurtce. Obok nich z rozwian¹ czupryn¹ S³awek, Tomki, wyprostowana Marysia, jak stary biznesmen ze skórzan¹ teczk¹ Prezes i gestykuluj¹cy Andrzej. Otwieram na oœcie¿ wielkie okno. Wymachuj¹c rêkoma, drê siê wniebog³osy: – Hej! Dosta³am pracê! * Cztery, trzy, dwa, jeden… Szczêœliwego Nowego Roku! Strzelaj¹ korki i szampan leje siê strumieniami. Na sylwestrowym balu w Domu Polskim wœród rodaków witamy 1983 rok. – Zadzwoñmy do S³awków! – biorê Andrzeja pod pachê i ci¹gnê do telefonicznego automatu. Gdy wychodziliœmy z domu, Gosik czu³a siê œwietnie, by³a w bardzo dobrym nastroju. Mieli razem z Tomkami spêdziæ noworoczny wieczór. – S³awek, wszystkiego najlepszego! Oby ten nowy rok… – s³yszê œmiechy i jakieœ dziwne krzyki. – Dziêki. Wam te¿. Ju¿ dajê ci Gosika, choæ nie jestem pewny, czy wystoi przy telefonie. £azi w tê i z powrotem po ca³ym pokoju jak weso³a s³onica. Ju¿ wyrywa mi s³uchawkê. – Lila, nie wiem, czy przetrzymam do rana, chyba zaczynam rodziæ. – O Jezu! Przyje¿d¿amy! – Nie ma potrzeby. Gdyby co, to Tomki wezm¹ Patkê do siebie. Mo¿e to fa³szywy alarm. Sss… o kurczê! Boli jak jasna cholera! Mija pierwszy dzieñ roku, a Gosik jeszcze w Riverside Hospital. Tak bardzo bym chcia³a, aby ma³e urodzi³o siê jeszcze dzisiaj, pierwszego stycznia, w moje

odc. 47 urodziny. Niecierpliwie spogl¹dam na zegarek i na g³uchy telefon. Up³ywaj¹ godziny. O jedenastej w nocy dzwoni S³awek, lecz bez nowiny. Gosik ci¹gle rodzi. Niepocieszona k³adê siê do ³ó¿ka. Myœlami jestem z siostr¹. Nad ranem, jeszcze ciemno, budzi mnie telefon. – Mamy Karolinkê! – oznajmia S³awek. – Gratulacje! Wszystko w porz¹dku? – Tak, moje dziewczyny s¹ ok. Asystowa³em przy porodzie, sam odci¹³em pêpowinê! Ale¿ to prze¿ycie! Muszê lecieæ. Pogadamy póŸniej. Szczêœliwa trzymam w rêku milcz¹c¹ s³uchawkê. Tak bardzo chcia³abym je teraz zobaczyæ. Wracam do sypialni, siadam na ³ó¿ku. – Jeszcze nie ma pi¹tej, k³adŸ siê spaæ – Andrzej przekrêca siê na drugi bok. – Jak po takiej wiadomoœci mam spaæ? Nie zasnê! Wstajê i podchodzê do okna. Œwiszczy wiatr, sypie gêsty œnieg. Zupe³nie nie wiem, co mam ze sob¹ zrobiæ. Nastawiam czajnik. Dumam. Przypominam sobie dzieñ, kiedy w Szczecinie rodzi³am Patkê. Nie by³o mowy, abym mog³a mieæ przy sobie Andrzeja. Niedozwolone! Zabronione! A tak pragnê³am, by przy mnie by³, potrzyma³ za rêkê, doda³ otuchy. Zobaczy³am go dopiero nastêpnego dnia, gdy ukradkiem, w lekarskim bia³ym kitlu wkrad³ siê do sali, w której le¿a³am. Sta³ przy ³ó¿ku, zaciera³ nerwowo rêce, czeka³, a¿ siê przebudzê. Tutaj w czasie porodów mê¿owie s¹ przy ¿onach. Asystuj¹ im, pomagaj¹, wspieraj¹ je w ka¿dej minucie tego piêknego wydarzenia, jakim jest przyjœcie dziecka na œwiat. Dobrze, ¿e chocia¿ Gosik mia³a mo¿liwoœæ rodziæ w bardziej humanitarnych warunkach. Radoœæ mnie rozpiera. Nie wytrzymujê i chwytam za telefon. – Mamuœ, Gosik urodzi³a dziewczynkê! Wszystko w porz¹dku. Zdrowe. Nic wiêcej nie wiem, bo S³awek jest jeszcze z nimi w szpitalu. – Ojejku, jejku! Moja kochana Ma³gosia jest matk¹! Nie masz pojêcia, jak bardzo czekaliœmy na tê wiadomoœæ. Pogratuluj i ukochaj ich od nas mocno. – S³awki na pewno zadzwoni¹. U was te¿ wszystko ok? Rozmowy do Peru (jak i do Polski) s¹ zawsze bardzo krótkie. Jedna minuta kosztuje trzy dolary i piêædziesi¹t centów, wiêc sprowadza siê zawsze do „jesteœmy zdrowi, wszystko ok”. Szkoda, ¿e w Ottawie nie dzia³aj¹ paryskie metody na szabelkê lub blaszkê. Chêtnie by siê pogada³o, zw³aszcza w takim dniu jak dzisiaj. Ledwo doczeka³am do wieczora. Ju¿ po siódmej zjawiamy siê w trójkêw szpitalu.

Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?


29

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Corona Park PóŸna jesieñ. I jest psychicznie trudniej. Tak pisa³ Œwietlicki. A inni go cytowali. Bo czasem ³atwiej cudzym. Bo W ERONIKA K WIATKOWSKA po co siê mozoliæ. Jeœli ktoœ ju¿ powiedzia³. Napisa³. Pomyœla³. PóŸna jesieñ, a mo¿e ju¿ zima. Bo grudzieñ. Lecz deszcz si¹pi jesiennie. I z³ote liœcie lepi¹ siê do chodnika. Asfalt opalizuje. I jest jak w Polsce. Tylko ta lama, znudzona. Le¿y w mokrej trawie. I prze¿uwa. Przez siatkê podgl¹damy wielkie zwierzê. Jak moknie. Bez protestu. Jak nie dr¿y z zimna. Obojêtna wobec zacinaj¹cego wiatru, który smaga po go³ych kostkach. Sinego nieba. Braku œwiat³a. Sezonowej depresji. Wszystkich po¿¹dañ i niespe³nieñ œwiata. Lama jest. Istnieje w krajobrazie. Odcina siê od - zielonej jeszcze - trawy. Patrzy wzrokiem mglistym. Nieobecnym. Trochê jak namalowana. Trochê, jak by nie mia³a wyjœcia. Dalej kucyk z popl¹tan¹ grzyw¹. W pozie K³apouchego. Przygarbiony. I jakiœ taki do wewn¹trz. A potem ju¿ nic. Nieczynna kolejka. I ogo³ocone drzewa. Przestrzenie i przeœwity. Trochê, jak w PRL-owskim parku. Gdzie wiêcej betonu, ni¿ drzew. Na horyzoncie majacz¹ wie¿e. Pozosta³oœci po miêdzynarodowych targach, które w 1964 roku mia³y pokazaæ œwiatu, ¿e przysz³oœæ to Ameryka. I ¿e nadchodzi era kosmicznych podbojów. Teraz wygl¹daj¹, jak z miasteczka dotkniêtego katastrof¹ atomow¹. Jak z jakiegoœ Czarnobyla. Opuszczone i z³owieszcze. *

Queens Museum. Nad wejœciem wisi plakat. Twarz mê¿czyzny. Przypominaj¹ca propagandowe plakaty Mao. Góruje nad stalow¹ konstrukcj¹. Odbija w mokrym kamieniu. Œwieci. Plac przed muzeum jest pusty. I ³atwo mo¿na sobie wyobraziæ t³umy wiwatuj¹ce na czeœæ. Komunistycznej Partii Chin. Umundurowane twarze zniewolonych. W œrodku wystawa Polit-Sheer-Form-Office, grupy chiñskich artystów urodzonych w latach 60-tych. Temat: rewolucja Kulturalna Mao i piêtno, które odcisnê³a na kolejnych pokoleniach. Niebieski pokój. A raczej pude³ko. W œrodku dziesiêæ tysiêcy ksi¹¿ek. W niebieskich ok³adkach. I z niebieskimi, niezapisanymi kartkami. Prosty, silny przekaz. Wielkoformatowe fotografie. Rozwalona œciana z papieru. Sprzêty do æwiczeñ, które mo¿na znaleŸæ w wiêkszoœci chiñskich parków. Puszki pokryte plakatami zabanda¿owanych twarzy. Symbole. Niektóre ³atwiejsze do zinterpretowania, inne nieczytelne. Dla cz³owieka nie z tej czêœci œwiata. Choæ przecie¿ dotkniêtego komunizmem, wyczulonego na indoktrynacjê, nowomowê, chor¹ ideologiê. Ogl¹damy. Próbuj¹c zrozumieæ. Próbuj¹c coœ prze¿yæ. Na pomoc przychodz¹ foldery z wystawy. I pracownicy obiektu. Którzy chêtnie udzielaj¹ informacji. Nieco zdziwieni, ¿e o tej porze (dnia i roku) znaleŸli siê straceñcy szukaj¹cy kontaktu ze sztuk¹. Muzeum jest prawie puste. Wiêcej obs³ugi, ni¿ zwiedzaj¹cych. Jest cicho i jasno. Jest ciep³o i bezpiecznie. W sklepiku z pami¹tkami sprzedaj¹ wyginaj¹ce siê o³ówki. I koszulki z napisem I live in Queens by choice. Patrzymy przez okno. Z widokiem na œwiat - czyli wielki, srebrny glob, Unisphere. Patrzymy z lotu ptaka. Na ogromn¹ makietê Nowego Jorku. Przedziwn¹ mapê rozci¹gaj¹c¹ siê na ca³e

piêtro. Kolejny raz dajemy siê uwieœæ. Rozmachowi Miasta. I poczuciu, ¿e jesteœmy czêœci¹ czegoœ wiêkszego. I ¿e to wiêksze jest atrakcyjniejsze, tylko dlatego, ¿e dominuje, dystansuje, przyæmiewa. Choæ dobrze wiemy, ¿e niewiele mamy wspólnego z przepychem manhattañskich szklanych domów. Wiêcej z betonowym gorsetem przedmieœæ. Znêkanym pejza¿em trzeciorzêdnych dzielnic. Jelitami metropolii. Na niewidocznych ¿y³kach zsuwaj¹ siê i wje¿d¿aj¹ do góry malutkie papierowe samolociki. Z daleka wygl¹daj¹, jak ptaki. To lotnisko JFK. Brama Miasta. Pocz¹tek i koniec wszystkiego. * Robi siê ciemno i ludzie wracaj¹ z pracy. Autobus zatrzymuje siê na wszystkich mo¿liwych przystankach. Znowu pada i wilgotne p³aszcze w nagrzanym powietrzu wydaj¹ nieprzyjemn¹ woñ. Za szyb¹ krzywe domki jarz¹ siê œwi¹tecznie. Tanie jad³odajnie nawo³uj¹ klientów. Ze sklepowych szyldów z³azi farba. Ogl¹damy – jak u Stasiuka - totalny rozpad, upadek formy. Ale jednoczeœnie ¿ycie, ruch, nieustann¹ krz¹taninê. Zamykam oczy i próbujê sobie wyobraziæ makietê Nowego Jorku, na której oprócz budynków, znajduj¹ siê wszyscy jego mieszkañcy. I przyje¿d¿aj¹cy. Miliony istnieñ zredukowane do mikroskopijnych, czarnych punkcików. Anektuj¹ce najmniejszy skrawek ziemi. W nieustaj¹cym ferworze, histerii. Przep³ywaj¹ce jak cz¹steczki krwi. W gargantuicznym cielsku Miasta. Napisz do autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

El¿bieta Baumgartner radzi

Piêæ sklepowych ofert, z których warto zrezygnowaæ wydasz wiêcej, ni¿ oszczêdzisz na zni¿ce. •Po trzecie, d³ug trzeba bêdzie sp³aciæ. Procenty kart sklepowych, œrednio 23 procent w skali rocznej, s¹ o wiele wy¿sze ni¿ kart bankowych (œrednio 11 procent). Nie ma to znaczenia, je¿eli rachunek zaraz uregulujesz. Ale je¿eli roz³o¿ysz sp³atê na raty, to odsetki przewy¿szyæ mog¹ 20procentowy cenowy upust.

u El¿bieta Baumgartner. Przed œwiêtami sklepy stwarzaj¹ klientom tak korzystne warunki zakupów, ¿e wydaje siê, ¿e mo¿emy robiæ zakupy bez pieniêdzy. Gdy wype³nimy karty kredytowe po brzegi, sklep otworzy nam sklepow¹ kartê, sprzeda towar na dogodne raty albo pozwoli na od³o¿enie nabytku. PodchodŸmy sceptycznie do takich propozycji, by unikn¹æ wpadniêcia w spiralê d³ugów i zrujnowania sobie kredytowej wierzytelnoœci. 20 procent zni¿ki za otwarcie sklepowej karty kredytowej Ka¿dy du¿y sklep zachêca nas do wziêcia ich karty kredytowej. Nic dziwnego. Przyjmowanie kart kredytowych kosztuje detalistów od 4 do 6 procent ceny sprzeda¿y. Ale nie daj siê wzi¹æ na ten lep. •Po pierwsze, nowa karta kredytowa spowoduje obni¿enie twojej punktacji kredytowej (credit score). Powodem jest fakt, ¿e karty sklepowe maj¹ ma³y limit, a wykorzystanie dostêpnego kredytu wp³ywa na 30 procent punktacji kredytowej. •Po drugie, pewnie przez wir zakupów

Na kredyt tyle samo, co za gotówkê Widzi siê oferty 90-days same as cash. Oznacza to: kup teraz, zap³aæ tyle samo póŸniej, za trzy, szeœæ czy dwanaœcie miesiêcy. Co za œwietna metoda, by kupiæ prezent, na który nas nie staæ! Ale czy na pewno na zw³oka nie bêdzie nas kosztowaæ? Niektórym wydaje siê, ¿e taki zakup ratalny jest podobny do zaci¹gniêcia d³ugu na karcie kredytowej. „Nie sp³acê w ci¹gu trzech miesiêcy, to sp³acê w ci¹gu szeœciu, w czym problem?”. Problem polega na tym, ¿e je¿eli nie wywi¹¿esz siê ze zobowi¹zania w terminie, to sklep naliczy ci karne op³aty i wsteczne odsetki od daty zakupu, które czêsto przekraczaj¹ 20 procent. To w³aœnie przydarza siê wiêkszoœci klientów kupuj¹cych na raty. Sklepy o tym wiedz¹ i zarabiaj¹ krocie. Trzy lata bez procentu! „Raty zero procent” to sprawdzony przedœwi¹teczny wabik w sklepach z elektronik¹, meblami i sprzêtem gospodarstwa domowego. Jest to oferta „kup teraz, zap³aæ póŸniej” na sterydach. Zanim zafundujesz sobie drogi nabytek, pamiêtaj, ¿e zawrzesz d³ugoterminow¹ umowê kredytow¹ ze wszelkimi jej konsekwencjami. Przeczytaj uwa¿nie dokument umowy, równie¿ drobny druk. Sprzedawca mo¿e „zapomnieæ” wyjaœniæ,

¿e naruszenie warunków umowy spowoduje naliczenie drakoñskich odsetek wstecznie, od daty dokonania transakcji i dodanie ich do po¿yczki. Ponadto sklep doliczyæ ci mo¿e koszt ubezpieczenia kredytu i ró¿ne wstêpne op³aty. Nie ma cudów, ten darmowy, rzekomo, kredyt musi siê sklepowi op³acaæ. Producenci samochodów i du¿ego sprzêtu zarabiaj¹ wiêcej na finansowaniu sprzeda¿y ni¿ na samej produkcji. Wniosek: Zakup z odroczon¹ p³atnoœci¹ ma sens tylko wtedy, gdy zap³acimy nale¿noœæ w terminie. Ale ludzie kupuj¹ na raty w³aœnie dlatego, ¿e ich nie staæ i sami krêc¹ dla siebie po¿yczkow¹ pêtlê. Mo¿esz opuœciæ ratê! Skip a payment! Taka oferta od po¿yczkodawcy brzmi bardzo przyjaŸnie, szczególnie przez œwiêtami. Ale znowu – zastanów siê, czy warto z niej skorzystaæ. Rata zostanie dodana do salda po¿yczki. Je¿eli pominiesz j¹ teraz, to bêdziesz musia³ sp³aciæ póŸniej, nawet za parê lat, gdy przez odsetki nale¿noœæ podwoi siê albo potroi. Zamiast korzystaæ z prolongaty, daj sobie samemu prezent: oprzyj siê pokusie i sp³aæ ratê terminowo. Bezp³atne zakupy od³o¿onego towaru Layaway polega na tym, ¿e klient p³aci zaliczkê za towar, który sklep mu przechowuje do czasu, gdy klient w pe³ni go sp³aci. Niektórzy korzystaj¹ z tej us³ugi, bo nie maj¹ pieniêdzy, a nie chc¹ straciæ okazji. Inni wybieraj¹ layaway, by zacz¹æ œwi¹teczne zakupy wczeœnie (Walmarcie – od 12 wrzeœnia), a zap³aciæ przed samym Bo¿ym Narodzeniem. Przewa¿nie zadatek wynosi 10 procent ceny albo 10-20 dol.

Wydaje siê, ¿e odk³adanie towaru jest lepsze od zakupu na kartê kredytow¹, bo unika siê oprocentowania, a rezygnacja z towaru nie psuje ci historii kredytowej. Jednak niektóre sklepy nie pozwalaj¹ na odk³adanie towarów bêd¹cych na promocji. Ponadto maj¹c towar ju¿ od³o¿ony, nie skorzystasz z redukcji jego ceny. Pozornie bezp³atne od³o¿enie towaru ma swój koszt. Je¿eli sie rozmyœlisz, nie zap³acisz raty albo nie odbierzesz towaru na czas, karna op³ata wynosi od 10 do 20 dolarów. W niektórych sklepach zakupy mog¹ przepaœæ, w innych op³ata karna mo¿e byæ dro¿sza ni¿ sam produkt. Wniosek: Sklepy i banki daj¹ nam wiele okazji do zakupów bez pieniêdzy, wiêc sami musimy narzuciæ sobie finansow¹ dyscyplinê. Je¿eli nie podo³amy sp³acie rachunków, spadnie nasza punktacja kredytowa i raty kart kredytowych i niektórych po¿yczek stan¹ siê jeszcze bardziej kosztowne. St¹d droga do bankructwa. Oszczêdzanie jest tañsze od kupna na kredyt. Nasi dziadkowie mieli racjê mówi¹c: dobry zwyczaj, nie po¿yczaj. Weso³ych œwi¹t ¿yczy

El¿bieta Baumgartner

El¿bieta Baumgartner jest autork¹ wielu ksi¹¿ek-poradników, m.in. ksi¹¿ki pt. „Otwieram biznes” oraz: „Praca w Ameryce”, „Podrêcznik ochrony maj¹tkowej”, „Powrót do Polski”, „Jak chowaæ pieni¹dze przed fiskusem”, „Jak inwestowaæ w fundusze powiernicze”. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint

www.PoradnikSukces.com


30

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

FIDELITY TAX SERVICES San Café & INSURANCE BROKERAGE CORP. 178 GREEPOINT AVE. BROOKLYN, NY 11222, tel. (718) 389-5553

Przemi³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia, oraz szczêœcia, zdrowia i radoœci w nowym 2015 roku naszym Klientom i ca³ej Polonii ¿ycz¹ Katarzyna i Krzysztof Matyszczyk

CRACOVIA DELI IMPORT 5503 13th Avenue, Brooklyn, NY 11219, Tel. (718) 851-7357

Aby przy œwi¹tecznym stole nie zabrak³o œwiat³a i ciep³a rodzinnej atmosfery, a Nowy Rok niós³ ze sob¹ szczêœcie i pomyœlnoœæ Tego ¿yczymy naszym Klientom, Dostawcom i Personelowi.

56-36 61 Street, Maspeth, NY 11378 tel. 347-430-9748 Szczêœliwych, przepe³nionych mi³oœci¹ Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz najlepszego Nowego Roku ¿yczymy wszystkim Klientom oraz ca³ej Polonii.

«

Zapraszamy na zakupy:

przygotowujemy œwi¹teczne wypieki – pyszne makowce, serniki i inne s³odkie smakowitoœci.

STAR DELI 176 Nassau Ave.Brooklyn, NY11222 Tel. 718-383-6948

Szczêœliwych, koj¹cych, prze¿ytych w zgodzie ze œwiatem i z sob¹ samym, pe³nych ¿ycia i mi³oœci œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz niesamowitego, niezapomnianego, niepowtarzalnego sylwestra ¿yczy STAR DELI

Lulaj¿e Jezuniu, moja pere³ko, Lulaj ulubione me pieœcide³ko...

JUBILAT PROVISION INC 608 Fifth Ave., Brooklyn, tel. (718) 768-9676 Oferujemy najwiêkszy wybór produktów z Polski. W sprzeda¿y mamy te¿ smaczne w³asne wyroby. Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy.

BARTEK DELI 4610 New Utrecht Ave.,Brooklyn NY 11219 Tel. 718-851-9171

Jak bombka na choince i gwiazda na niebie, tak Bóg mi³osierny zjawi siê u Ciebie i da Ci spokój, radoœæ i wiarê w te œwiêta radosne, hojne i wspania³e.

Du¿o szczêœcia, zdrowia i powodzenia, to tradycyjne, najszczersze ¿yczenia. Weso³ych Œwi¹t i roku szczêœliwego. Niech obficie da, co ma najlepszego! ¿yczymy naszym Klientom oraz ca³ej Polonii, w³aœciciele sklepu z personelem Zapraszamy na œwi¹teczne zakupy. Szczególnie polecamy nasze smaczne, oparte na starych recepturach wyroby wêdliniarskie. S¹ niezwykle zdrowe, bo nie zawieraj¹ chemicznych œrodków konserwuj¹cych. Wszystko naturalne! Smacznego!


31

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Skrzaty i zuchy w œwi¹tecznej wiosce Okres adwentu to nie tylko spotkania, op³atki, choinki, koncerty, ale tak¿e wycieczki. Zw³aszcza dla dzieci. Najm³odsze grupy harcerskie ZHP skrzatów i zuchów wyruszy³y 13 grudnia do Christmas Village w Pensylwanii. Wycieczkê przygotowa³a gromada Polskie Maki i zaprosi³a skrzaty i zuchy z innych oœrodków w Nowym Jorku. O 14: 30 wyruszyliœmy spod Domu Narodowego na Greenponcie, po drodze zabieraj¹c dzieci z dolnego Brooklynu i w drogê do Pensylwanii. Pe³na nazwa – Koziar's Christmas Village to cel naszego wyjazdu. Zosta³a ona za³o¿ona w 1948 r. przez Williama Koziar’a – który uwielbia³ dekorowaæ œwi¹tecznie swój dom. Najpierw robi³ to dla siebie i ¿ony a potem dla czwórki dzieci. Pan William uwa¿a, ¿e okres Bo¿ego Narodzenia jest najwa¿niejszy dla ka¿dej rodziny. Mieszkaj¹c na farmie z w³asnym jeziorem mia³ mo¿liwoœæ stworzenia Œwi¹tecznej Wioski. Ka¿dego roku przybywa³o dekoracji i œwiate³ek. Przyjaciele rodziny mówili ¿e to – the „Christmas House”, a¿ po latach powsta³a rozbudowana Koziar's Christmas Village z profesjonaln¹ obs³ug¹. Widok, który nas powita³ by³ d³ugiej podró¿y. Tysi¹czne œwiate³aka, dekoracje, œwi¹teczna muzyka, gor¹ca czekolada, oryginalne sklepy z pami¹tkami. Bajkowa sceneria zachwyci³a dzieci i doros³ych. Korzystam z okazji, ¿eby staropolskim zwyczajem ¿yczyæ weso³ych i pogodnych Œwiat Bo¿ego Narodzenia oraz Szczêœliwego Nowego Roku 2015 redakcji Kuriera i jego czytelnikom.

Druhna Gra¿yna Moœcicki ze skrzatami i zuchami

Szczêœliwych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Roku 2015 ¿yczymy naszym Klientom oraz ca³ej Polonii E & H Sky Flowers 164 Driggs Avenue, Brooklyn, NY 11222

tel. 718-349-2268 Kwiaty na wszystkie okazje, Kwiaciarnia otwarta 7 dni w tygodniu.

Jezus malusieñki, le¿y wœród stajenki, P³acze z zimna, nie da³a Mu matusia sukienki.


32

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

ARTHUR FUNERAL HOME 207 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-8500

Ufnoœci Bo¿ego Narodzenia w pe³nej mi³oœci rodzinnej atmosferze oraz spokojnego 2015 Roku ¿ycz¹ Agnieszka i Artur Dybanowscy z córeczk¹ Anabelle Pogodnych i spokojnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wspania³ego Sylwestra Klientom i Polonii ¿ycz¹ w³aœciciele i pracownicy sklepów Kubuœ Deli 65-27 Grand Avenue Maspeth, NY 11378 tel. 718-326-6028

Jantar Deli 66-66 Fresh Pd. Rd., Ridgewood, NY 11385 tel. 718-326-5454

¯abka Deli 66-51 Fresh Pd. Rd., Ridgewood, NY 11385 tel. 718-366-3911


33

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Wspania³ych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz Szczêœliwego Nowego Roku!

GROSIK Polskie Delikatesy

6045 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378 tel. 718-418-5929; cell. 917-723-3640 www.grosikdeli.yolasite.com

Zdrowych i radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz wszystkiego najlepszego w Nowym 2015 Roku naszym Klientom i Polonii

Zapraszamy. Oferujemy Catering, urz¹dzamy prywatne przyjêcia i specjalne uroczystoœci. 119 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222

www.ambersteak.com

Tel. 718-389-3757 * E-mail: amber@ambersteak.com

¿yczy w³aœciciel z pracownikami Polecamy na Bo¿e Narodzenie najlepsze: * Wyroby garma¿eryjne * Pierogi * Uszka * W sprzeda¿y tak¿e œwie¿e ryby

ZAPRASZAMY NA ZAKUPY!


34

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Beauty Shine Nails - Skin Care – Hairstyling 81 Greenpoint Ave., Greenpoint, tel. 718.349.6500

Naszym Klientom oraz ca³ej Polonii ¿yczê przepe³nionych mi³oœci¹ Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia oraz szczêœcia i radoœci w 2015 roku Gra¿yna G³owacka z personelem

ZAPRASZAMY. Strzy¿enie – najnowsze trendy w kolorystyce, manicure shellac, Pedicure, hydra clean (szybkie czyszczenie), hydradermia nawil¿anie, makija¿ permanentny (220$), plazma z kwasem hialuronowym - osocze, facial 02 (natlenianie twarzy z collagenem, na przebarwienia na naczynia),

z³ota 24-karatowa maska – twarz staje siê piêkna i promienna.


35

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Opaska na oczy”huashen” pomocna przy chorobach oczu i zatok.

Zmniejsza a nawet likwiduje problemy ze wzrokiem: Zaæma, ³zawienie oczu, krótkowzrocznoœæ, zapalenie spojówek, alergia, chroniczny katar, zawroty g³owy, worki pod oczami, zmarszczki, wyczerpanie nerwowe, bezsennoœæ, ma³a elastycznoœæ ga³ki ocznej. Zalecamy noszenie opaski z biofotonami wraz z piciem strukturalnej wody. Opaska do nabycia w MARKOWEJ APTECE, 831 Manhattan Ave. Dodatkowe informacje: 347-645 2838

Weso³ych Œwi¹t i szczêœliwego Nowego Roku 2015 wszystkim swoim klientom ¿yczy Maciej Jab³oñski i Lev Aminov, PharmD

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com

JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960 MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna Duszka Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan

GODZINY OTWARCIA Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm

OKULARY W 30 MINUT!

Greenpoint Eye Care LLC

Dr Micha³ Kiselow

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).

Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

DOKTOR MÓWI PO POLSKU www.greenpointeyecare.com


KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

36

896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498

Radosnych Œwi¹t Bo¿ego Narodzenia i szczêœliwego Nowego Roku 2015

J&S Wood Flooring, Inc. Przywracamy blask starych drewnianych pod³óg. Zmieniamy na nowe. Indywidualne podejœcie do ka¿dego klienta. Przystêpne ceny. Komercyjne projekty - Prywatne domy. Wspó³pracujemy z architektami wnêtrz.

(917) 309.6290

Us³ugi w zakresie:

✔ Cyklinowanie drewnianych pod³óg ✔ Renowacja starych pod³óg ✔ Zak³adanie / instalacja pod³óg drewnianych ✔ Indywidualne zamówienia – ramki, pod³ogi pa³acowe, salonowe ✔ Profesjonalna porada w wyborze lakieru ✔ Profesjonalna porada w wyborze koloru ✔ Instalacja nawierzchni sportowych – sale gimnastyczne

Tel. 718-609-0088

Anna-Pol Travel

Email: Info@mpankowski.com

Firma znana z profesjonalizmu, przystêpnych cen, wykonywania projektów na czas

NAUKA GRY na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kobo Music Studio. Rejestracja Bo¿ena Konkiel

Sylwester na Florydzie 10-dniowy pobyt - $890

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com

ATRAKCYJNE CENY NA:

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

ADAS REALTY DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

Tel. (718)

599-2047

(347) 564-8241


37

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Mecenas Janet A. Savrin

Specjalistka Prawa Imigracyjnego od 30 lat · Czy jesteœ rodzicem obywatela USA b¹dŸ posiadacza zielonej karty i chcia³(a)byœ dostaæ pozwolenie na pracê? · Czy jesteœ ma³¿onkiem obywatela USA lub posiadacza zielonej karty ale nie mo¿esz uzyskaæ sta³ego pobytu? Teraz prawdopodobnie bêdzie to mo¿liwe dziêki dekretom Executive Actions prezydenta Obamy.

206 Huron Street, Brooklyn, NY 11222 6-rodzinny dom na sprzeda¿ Roczny dochód: $78,690, Wydatki: $18,800 Nowy boiler gazowy, nowe podgrzewacze do wody, nowe instalacje elektryczne, wyremontowany korytarz i piwnica, nowy dach i okna. Wszystkie mieszkania w bardzo dobrym stanie. Cena: $1,900,000

Je¿eli TY, cz³onek Twojej rodziny albo znajomy, spe³nia powy¿sze wymagania, skontaktuj siê ze mn¹ telefonicznie 212-564-8525 lub przez e-mail: jasavrin@gmail.com

* Law office of Magier & Savrin, 450 Seventh Avenue, Suite 2304, New York, NY 10123*

Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion

Mieszkania do wynajêcia na terenie Greenpointu i Maspeth.

Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.

Prosimy o kontakt telefoniczny lub mailowy: im@belvederecondos.com Tax abatement, niskie common charges, wysoka jakoœæ wykoñczeñ.

Belvedere Bridge Enterprises _ Sprzedajemy i wynajmujemy nieruchomoœci _ Kupujemy nieruchomoœci za najwy¿sze ceny _ Registered Mortgage Broker* – Pomagamy w uzyskaniu po¿yczek hipotecznych _ Firma Budowlano-Deweloperska – Mieszkania w³asnoœciowe w nowym budownictwie

PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ

Real Estate • Property Management • Mortgages • Construction & Development

Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie

610 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 349-9700 Fax (718) 349-1788

Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com

OdwiedŸ nasz¹ stronê lub zadzwoñ po listê dostêpnych mieszkañ

www.BelvedereCondos.com

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

*Mortgage Broker arranges mortgage loans with third party providers

Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com

Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski , associate broker Diane Danuta Wolska

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika

KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz

cell. 917-608-5344 Darmowa wycena domów * Komputerowa rejestracja czynszów * Notariusz *

☛ Na sprzeda¿:

Kingsland Ave – 3 rodzinny dom: $ 1,690 000 Ridgewood: 3-rodzinny, murowany, po kapitalnym remoncie, œwietna lokalizacja, piêkne mieszkanie dla w³aœciciela: $ 999 000

Greenpoint:

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.

60-43 Maspeth Ave, Maspeth, NY 11378 Tel. (718) 416-1111 Fax (718) 416-4068

☛ Potrzebne domy na sprzeda¿ i mieszkania do wynajêcia.

933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485

Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.


38

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

Dziewczyna w kwiatkach Taylor Swift skoñczy³a 25 lat. Z tej okazji Aretha Franklin zaœpiewa³a specjalnie dla niej, a przyjaciele zaprosili na pizzê z atrakcjami. Taylor jest na liœcie najlepiej zarabiaj¹cych i najbardziej fascynuj¹cych ludzi 2014 roku. Gdy zaczyna³a karierê jako piosenkarka country, pokazywano chêtnie jej zdjêcia z dzieciñstwa, na koniu, wœród oœnie¿onych choinek i du¿o pisano o jej wêdrówce do Nashville, gdy by³a nastolatk¹. Ale to tylko obrazki. Tak naprawdê Taylor pochodzi z bardzo bogatej rodziny z tradycjami. Wszyscy jej, od trzech pokoleñ, dziadkowie zarz¹dzali bankami i zajmowali siê finansami. Jej mama by³a szefem marketingu w firmie inwestycyjnej, póŸniej zrezygnowa³a z pracy. Jej ojciec jest doradc¹ finansowym. Zawsze mieli co najmniej dwa domy - na letnie wakacje nad oceanem w New Jersey i idylliczn¹ posiad³oœæ w Pennsylwanii. Kiedy Taylor i jej brat byli mali, rodzina wiêkszoœæ czasu spêdza³a w jeszcze innym domu, na terenie plantacji choinek, œwietnym miejscu do zabaw dla dzieciaków. Jej rodzice wychodzili z za³o¿enia, ¿e we wspó³czesnym œwiecie karierê w show biznesie trzeba robiæ jak najwczeœniej. Najlepiej przed 16 rokiem ¿ycia ju¿ wiedzieæ na czym siê stoi, a jeœli nie, to stawiaæ na formalne wykszta³cenie. Taylor chodzi³a do przedszkola, a póŸniej do szko³y prowadzonej przez siostry zakonne, nastêpnie przenios³a siê do szko³y prywatnej i pilnie szuka³a w sobie talentu. Gdyby odkry³a w sobie zami³owanie na przyk³ad do jazdy figurowej na ³y¿wach, dosta³aby najlepszych trenerów. Ale wola³a œpiewaæ. Mia³a wiêc nauczycieli œpiewu, tañca i ekspresji scenicznej. Choæ wydawa³o siê, ¿e Taylor poci¹gaæ bêd¹ raczej sporty. Rodzina mia³a stajnie, konie i kilka kucyków szetlandzkich. Taylor pierwsze siod³o dosta³a od mamy z okazji dziewi¹tego miesi¹ca ¿ycia. Nie, nie ugania³a siê na koniu bez sensu; pilnie trenowa³a angielsk¹ szko³ê jazdy - jeŸdziec siedzi w siodle wyprostowany i rusza siê jak najmniej, kieruj¹c koniem dyskretnie - i jako kilkulatka bra³a udzia³ w pokazach. Podros³a, skoñczy³a dziewiêæ lat, obejrza³a musical i popad³a w zachwyt. Od tej pory zaczê³y siê regularne wyprawy na nowojorski Broadway. Nie tylko na nastêpne przedstawienia. Zaczê³a uczêszczaæ na lekcje g³osu i sztuki aktorskiej. I kiedy ju¿ myœla³a, ¿e zostanie gwiazd¹ musicali, us³ysza³a w radio Taniê Shwain, kanadyjsk¹ wokalistkê, która œpiewa country rock i pop. W ten sposób ma³a Taylor uœwiadomi³a sobie, który talent jest jej przeznaczony. Dosta³a nowych nauczycieli i zupe³nie zmieni³a tryb ¿ycia. W ci¹gu tygodnia siê uczy³a, weekendy spêdza³a na wystêpach. W pensylwañskich miasteczkach pe³no jest jarmarków, koncertów na cele dobroczynne organizowane przez parafie, skautów i kluby sportowe. Stara³a siê bywaæ na wszystkich. Œpiewa³a przed meczami dru¿yn szkolnych, w klubach z karaoke i na piknikach. Bra³a udzia³ te¿ w ka¿dym nadarzaj¹cym siê konkursie. Przez dwa kolejne lata - bez sukcesu. W koñcu wygra³a, a nagrod¹ by³a mo¿liwoœæ wyst¹pienia przed koncertem Charlie Daniels w Strausstown, Pa - to takie zabytkowe, licz¹ce oko³o 400 mieszkañców miasteczko

s³yn¹ce z miejscowego klubu mi³oœników broni. Od czasu do czasu i oni urz¹dzaj¹ sobie konkurs polegaj¹cy na tym, ¿e strzelaj¹ do wypuszczanych z klatki go³êbi. Taylor wspominaj¹c te i nastêpne lata zawsze mówi w liczbie pojedynczej sz³am, jecha³am. Ale oczywiœcie towarzyszy³a jej zawsze albo ca³a rodzina, albo mama. I w ten sposób, kiedy mia³a 14 lat i jak wspomina „poczu³a siê gotowa” a w dodatku obejrza³a jeden z odcinków Behind the Music, postanowi³a ruszyæ dalej. Co znaczy mniej wiêcej tyle, ¿e jej rodzice sprzedali dom, kupili nowy w Tenneessee i hurtem przenieœli siê do Nashville; tam dzia³aj¹ studia nagraniowe, tam s¹ prawdziwe koncerty muzyki country. Miasto-legenda. Jej kariera szybko zaczê³a siê rozwijaæ. Na swojej pierwszej p³ycie m³oda piosenkarka oprócz niew¹tpliwych umiejêtnoœci zaprezentowa³a zabawny, z perspektywy czasu, sztuczny akcent po³udniowy. Nie rozstawa³a siê z kowbojskim kapeluszem. Burza z³otych loków i obowi¹zkowo - haftowane kozaczki. Pomys³ kreatorów jej ówczesnego wizerunku okaza³ siê doskona³y. £¹czy³a w sobie tradycjê z nowoczesnoœci¹. Œpiewa³a typowe dla country, osobiste ballady, ale z dodatkiem nowoczesnej choreografii scenicznej, a teksty jej prostych piosenek trafia³y do nastoletnich odbiorców. Jakieœ dwa lata temu, mo¿e dawniej, jej rodzice siê rozwiedli. Plotki na ten temat pojawi³y siê w zesz³ym roku, gdy Taylor zakupi³a dom dla mamy. Niedawno jej rodzice potwierdzili fakt rozwodu. Jej ojciec powiedzia³, ¿e rodzina praktycznie przesta³a istnieæ, wiêc jedynie sformalizowali stan faktyczny. Brat Taylor uczy siê, studiuje, a ona od lat wyje¿d¿a na wielomiesiêczne trasy koncertowe po ca-

³ym œwiecie i zawsze towarzyszy jej mama. Dyskretnie, ale nieustaj¹co. I to ona decyduje z kim Taylor mo¿e œpiewaæ, kto mo¿e z ni¹ graæ. Z przecieków wiadomo, ¿e na ogó³ uwa¿a, ¿e nikt nie jest dla Taylor doœæ dobry. Z kim aktualnie Taylor siê spotyka – zawsze fascynuje i fanow i prasê. Ale to trochê skomplikowane. Trzeba pamiêtaæ, ¿e w tym biznesie wiele zwi¹zków jest wykreowanych przez speców od wizerunku, którzy lubi¹ od czasu do czasu coœ podrzuciæ, szczególnie nastoletniej publicznoœci, ¿eby nie zaczê³a siê nudziæ. Sama Taylor równie¿ o tym nie zapomina i ka¿dego kolejnego ch³opaka i spotkania - na ogó³ trwaj¹ce nie d³u¿ej ni¿ 3-4 miesi¹ce - podsumowuje now¹ piosenk¹. W szkole kocha³a siê w koledze ze starszej klasy, który nie odwzajemnia³ jej uczucia i przez jakiœ czas spotyka³a siê z innym. Pierwszy z show biznesu by³ Joe Jonas z Jonas Brother, który, jak zaraz potem wyœpiewa³a, zerwa³ z ni¹ w trwaj¹cej 27 sekund rozmowie telefonicznej. Mia³a byæ wdziêczna, ¿e nie esemesem. Jej imiennik, Taylor Lautner jest upamiêtniony w piosence Back to December. Jake Gyllenhaal zerwa³ z ni¹ bardzo stanowczo, choæ na zdjêciach z ich trwaj¹cych wyj¹tkowo d³ugo, bo ca³e cztery miesi¹ce spotkañ wygl¹daj¹ na wyj¹tkowo weso³ych. Piosenka na temat tego zerwania sta³a siê wielkim hitem i póŸniej œpiewa³a j¹, z nowymi dodatkami tak¿e z okazji innych zerwañ. Tak, chodzi o „Never, Ever”. Nastêpnie zerwa³ z ni¹, doœæ arogancko, muzyk John Mayer, co opisa³a w piosence „Dear John”. Lato 2012 roku spêdzi³a pokazuj¹c siê z Connorem Kennedy i kupi³a dom w pobli¿u jego rodzinnej posiad³oœci. Jesieñ tego samego roku to ju¿ Harry Styles, z One Direction. Ze-

rwali w styczniu. Poœwiêci³a mu a¿ kilka piosenek - i na koncercie zmodyfikowa³a swój hit na jego czeœæ. Trzy tygodnie temu w prasie znów pojawi³a siê wracaj¹ca co jakiœ czas wieœæ o zwi¹zku jaki ma rzekomo ³¹czyæ Taylor z jej od wielu lat przyjació³k¹, modelk¹. Tym razem ze zdjêciami. Taylor zaprzecza. Dociekliwcy analizuj¹ jej teksty. Jednoczeœnie og³oszono, ¿e ju¿ od kilku miesiêcy, w tajemnicy spotyka siê z nastêpnym muzykiem. Co z tego wszystkiego jest prawd¹, a co marketingow¹ sztuczk¹, trudno dziœ dociec. Na pewno wiadomo jedynie, ¿e sama Taylor jest akurat w fazie zmiany wizerunku. Po dziewczynie ze z³otymi lokami nie zosta³ nawet œlad. Obecnie jej znakiem firmowym s¹ czerwone usta i wysokie obcasy. Przeprowadzi³a siê do Nowego Jorku i dwie przecznice dziel¹ce jej apartament w Soho od sali gimnastycznej przebywa w pe³nym makija¿u. Ale sukienki w kwiatki lubi nadal. W 2009 roku zarobi³a 18. w 2014 ju¿ 64 miliony. Anga¿uje siê w najró¿niejsze akcje charytatywne. JeŸdzi do hospocjów, wspó³pracuje z Make a Wish Foundation, która spe³nia marzenia nieuleczalnie chorych dzieci. Koncertuje na cele charytatywne, choæby na rzecz Food Bank For New York City, a lista szpitali i akcji prozdrowotnych, które dosta³y od niej wsparcie finansowe jest d³u¿sza od listy jej nieudanych zwi¹zków. W ostatnim wywiadzie, który przeprowadzila z ni¹ Barbara Walters Taylor wyzna³a, ¿e zdaje sobie sprawê, ¿e dla wielu nastolatek jest wzorcem i nie chce tej pozycji straciæ. Chce pokazaæ, ¿e sukces nie musi siê ³¹czyæ z chaosem w ¿yciu i mo¿na siê œwietnie bawiæ bez u¿ywek. Taylor nie æpa, nie pali, a pierwszy kieliszek wina wypi³a dopiero, gdy skoñczy³a 21 lat.

Aneta Radziejowska


39

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014

MENU NA ŒWIÊTA BO¯EGO NARODZENIA 2014 ZUPY:

OFERTA SPECJALNA

1. Czerwony barszcz $8.00/qt. 2. Z suszonych grzybów $8.00/qt. 3. Zupa z zielonego groszku z bekonem i suszonym chlebkiem $7.50/qt.

PRZEK¥SKI: 1. Krewetki koktajlowe $10.50 - 1/2 lb. 2. Sa³atka z owoców morza $12.99/lb. 3. Paszteciki francuskie z kiszon¹ kapust¹, pieczarkami lub miêsem $2.50/ea. 4. Paszteciki francuskie z ³ososiem (specjalne zamówienie) $15.99/lb.

DANIA G£ÓWNE:

KOSZE Z PIECZYWEM:

1. Ryba - grillowany miecznik w maœle zio³owym $15.99/lb. 2. £osoœ na zimno ze szparagami $15.49/lb. 3. Pieczona pierœ z indyka $12.99/lb. 4. Pieczony indyk naturalnie hodowany bez antybiotyków $9.99/lb. 5. Szynka na s³odko z sosem ananasowym $8.99/lb. 6. £osoœ z grilla lub na parze 14.99/lb. 7. Pieczona kaczka z kapust¹ $25.50/ea 8. Udko indyka w sosie BBQ $7.99/lb. 9. Pieczona polêdwica z wieprzowiny nadziewana œliwkami $8.99/lb. 10. Kotlet mielony z indyka $2.85/ea.

Ma³y Du¿y

WARZYWA I PRZYSTAWKI: 1. 2. 3. 4.

Go³¹bki z kasz¹ i grzybami $8.49/lb. Sa³atka œledziowa z buraczkami $5.49/lb. Pieczone warzywa $6.99/lb. S³odkie ziemniaki pieczone w miodzie $7.99/lb. 5. Puree ziemn. po wiejsku $4.99/lb. 6. Puree ziemniaczne z pieczonym czosnkiem $5.99/lb. 7. Podwójnie pieczony ziemniak nadziewany œmietan¹ i szczypiorkiem $3.50/ea. 8. Tradycyjne nadzienie z chleba $5.99/lb. 9. Nadzienie z jadalnymi kasztanami $7.49/lb. 10. Kapusta z boczkiem po niemiecku $5.49/lb. 11. Czerwona kapusta z jab³kami $5.99/lb. 12. Fasolka z czosnkiem $6.99/lb. 13. Groszek z miniaturow¹ cebulk¹ $6.99/lb.

PÓ£MISKI Z SERAMI

Oferujemy ponad 200 rodzajów serów z ca³ego œwiata (Hiszpania, Francja, Niemcy, W³ochy i sery amerykañskie): Ma³y $70.00; Œredni $100.00; Du¿y $160.00

DU¯Y WYBÓR PÓ£MISKÓW Z WÊDLINAMI

Ma³y $70, œredni - $100, du¿y $150 oraz z kanapkami - ceny zró¿nicowane od $40,00 do $150,00 w zale¿noœci od rozmiaru pó³miska. (Na zamówienie)

$25.00/ea. $45.00/ea.

1. Pieczona szynka plus pieczona nadziewana polêdwica wieprzowa z ziemniakami i warzywami $14,50 od osoby 2. Pieczona wo³owina z czerwon¹ kapust¹ i ziemniakami $16.25 od osoby 3. Pieczone udka baranie z zielon¹ fasolk¹ i ziemniakami $18,25 od osoby (2 osoby minimum) (Zamówienie dla dwóch osób minimum)

DESERY: 1. Kompot z suszonych owoców $7.49/qt. 2. Rolada bo¿onarodzeniowa (czekoladowa, malinowa) $20.50/ea. 3. Makowiec z lukrem $11.00/ea. 4. Ciasteczka bo¿onarodzeniowe $9.49/lb. 5. Piernik orzechowo-owocowy $9.00/ea. 6. Babka Margo z wiœniami $8.75/ea. 8. Babka w kszta³cie choinki (waniliowoczekoladowa z wiœniami) $13.50/ea. 9. Babka z serem $5.95/ea. 10. Babka czekoladowa z orzechami $6.45/ea. 11. Mus z owoców leœnych z kremem waniliowym $8.49/ea. 12. Tiramisu domowe $7.95/ea.

CIASTA: 1. Z owocami leœnymi 10” 2. W³oskie z migda³ami 3. Tiramisu 10”

SERNIKI:

1. Z truskawkami 7” 2. Waniliowy, z malinami, z ciastkami Oreo 7” 3. Z dyni 7” 4. Waniliowy 10”

$44.95/ea. $39.00/ea. $35.00/ea. $22.50/ea. $14.95/ea. $20.95/ea. $28.95/ea.

9” ASSORTED PIES: Z dyni, orzechowa, jab³kowa, jab³kowomalinowa $16.99/ea.- $19.99/ea. Bread Alone - Ciasta: Czekoladowe z m¹ki orkiszowej, ¿urawinowopomarañczowe oraz cytrynowe z makiem (pomad 2lb.) $14.95/ea. Oferujemy tak¿e wegañskie ciasta. Zamówienia na ciasta wegañskie nale¿y sk³adaæ do 21 grudnia br. Oferujemy ozdobne kosze z produktami spo¿ywczymi na wszelkiego rodzaju okazje od $50 do $300.

GODZINY OTWARCIA: Œroda, 24 grudnia: 7:30 AM - 4 PM Czwartek, 25 grudnia: NIECZYNNE Œroda, 31 grudnia: 7:30 AM - 6 PM Czwartek, 1 stycznia: NIECZYNNE

Zamówienia nale¿y sk³adaæ do poniedzia³ku, 22 grudnia.

Weso³ych Œwi¹t!

THE GARDEN, 921 Manhattan Avenue

Brooklyn, New York 11222, tel. 718-389-6448; www.thegardenfoodmarket.com


40

KURIER PLUS 20 GRUDNIA 2014


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.