ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
P L U S
P O L I S H NUMER 1108 (1408)
W E E K L Y
ROK ZA£O¯ENIA 1987
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ Nagroda dla Anny Frajlich-Zaj¹c – str. 3 ➭ Zamach stanu w Lechistanie – str. 5 ➭ Porno w teatrze i polityce – str.7 ➭ Polskie artystki na nowojorskich estradach – str. 13 ➭ Nowy Car. Ksi¹¿kowa biografia Putina – str. 15
M A G A Z I N E
TYGODNIK
28 LISTOPADA 2015
Adam Sawicki
Kto tu chce terrorystów?
Paryski zamach islamistów, który poch³on¹³ 130 ofiar œmiertelnych musia³ wywo³aæ reakcjê pretendetów do nominacji partyjnych w przysz³orocznych wyborach prezydenckich. Szkoda, ¿e ani republikanie ani demokraci nie przedstawili spójnego programu dzia³ania w tej sprawie. Ci pierwsi nie stroni¹ od oskar¿eñ. Zaœ demokratka z najwiêksz¹ szans¹ na nominacjê Hillary Clinton chwiejnie broni polityki prezydenta Baracka Obamy, któr¹ sama wprowadza³a w ¿ycie przez cztery lata jako sekretarz stanu w jego gabinecie. Republikanie wypadaj¹ gorzej w tej sprawie proponuj¹c szybkie œrodki zaradcze œwiadcz¹ce bardziej o strachu, ni¿ o przemyœlanej polityce. Pierwszym celem ich krytyki by³a propozycja Obamy przyjêcia do USA w przysz³ym roku co najmniej dziesiêciu tysiêcy uchodŸców z Syrii. Nazwali to „szaleñstwem” i gotow¹ recept¹ na przenikanie terrorystów do Ameryki. Owszem, zapewne nie da siê odsiaæ wszystkich potencjalnych fanatyków. Ale warto pamiêtaæ, ¿e w bie¿¹cym roku do Niemiec trafi pó³tora miliona imigrantów. Wiadomoœæ, ¿e jeden z paryskich zamachowców przedosta³ siê do Europy przez Gre-
cjê jako uchodŸca spowodowa³a paniczn¹ reakcjê po³owy gubernatorów, z jednym wyj¹tkem z partii republikañskiej. Za¿¹dali lub poprosili rz¹d federalny, by nie przysy³a³ do ich stanów imigrantów z Syrii. I to mimo faktu, ¿e wpuszczeni na terytorium Stanów Zjednoczonych bêd¹ nadzorowani przez agencje wywiadowcze przez okres od 18 miesiêcy do dwóch lat. Republikanie w Kongresie zagrozili zablokowaniem programu osiedlania Syryjczyków powo³uj¹c siê na dyrektora FBI, który uprzedzi³, ¿e nie mo¿na „absolutnie zapewniæ” wykrycia ekstremistów z powodu niedostatku informacji z Syrii. Pretendenci do Bia³ego Domu posunêli siê dalej. Najbardziej popularny z nich Donald Trump oraz emerytowany neurochirurg Ben Carson, proponuj¹ ca³kowite wstrzymanie przyjmowania uchodŸców z Syrii. Ponadto Carson proponuje œcis³y nadzór ju¿ osiedlonych w USA. Natomiast Trump wzywa do ich wysiedlenia ze Stanów Zjednoczonych. ➭ 12
Z okazji Œwiêta Dziêkczynienia radoœci dzielenia siê z innymi ¿yczy Kurier Plus.
Anna Walentynowicz zmieni³a moje ¿ycie Ze S³awomirem Grünbergiem rozmawia Izabela J. Barry – Twój artystyczny, zawodowy ¿yciorys jest doœæ dziwny – ledwo skoñczy³eœ Szko³ê, a ju¿ znalaz³eœ siê w Ameryce. Przypomnij, jak to siê sta³o. Wydzia³ re¿yserii ³ódzkiej Szko³y Filmowej skoñczy³em w 1981 roku. Przedtem przez dwa lata studiowa³em na wydziale operatorskim, potem zda³em egzamin wstêpny na re¿yseriê, dostaj¹c siê od razu na drugi rok. Przedtem jeszcze studiowa³em na SGGW i skoñczy³em wydzia³ technologii drewna. Z tych studiów pozosta³ mi dyplom magistra in¿yniera i komplet w³asnorêcznie zrobionych mebli, które wci¹¿ stoj¹ w moim warszawskim mieszkaniu.
u
S³awomir Grunberg – M³odzi ludzie szukaj¹ wzorów i Karskich w tej chwili nam potrzeba.
– A jaki by³ Twój pierwszy film? Nosi³ tytu³ „Niedziela” – to by³ film zrobiony na drugim roku re¿yserii. Opowiada³ historiê ma³ego miasteczka, do którego przyje¿d¿a grupa cyrkowa, ¿eby daæ swój ostatni wystêp. Ten film by³ zrobiony na taœmie kolorowej, 35 mm, pojecha³ do Krakowa na Festiwal Filmów Krótkometra¿owych, gdzie w³aœnie wprowadzono konkurencjê filmów studenckich. I zdoby³ tam g³ówn¹ nagrodê. To by³ rok 1980. Potem zrobi³em film „Anna Proletariuszka”, film o Annie Walentynowicz i to dziêki niemu znalaz³em siê w Nowym Jorku.
– Opowiedz o swojej relacji z Ann¹ Walentynowicz. Robi³em ten film z koleg¹, z Markiem Ciecierskim. To by³a nasza wspólna praca, film absolutoryjny. Poniewa¿ pracowaliœmy nad nim we dwóch, móg³ byæ d³u¿szy ni¿ jest to przewidziane w szkolnych przepisach – 45-minutowy. Pomys³ powsta³ kiedy Anna Walentynowicz przyjecha³a do Szko³y i da³a wyk³ad, opowiadaj¹c swoj¹ historiê. S³uchaliœmy tego z otwartymi ustami. Postanowiliœmy zrobiæ film o Annie. Potem przez dziewiêæ miesiêcy 1981 r. jeŸdziliœmy miêdzy Warszaw¹ a Gdañskiem, spêdzaliœmy czas z Ann¹, z Lechem Wa³ês¹, z ludŸmi Solidarnoœci. Krêciliœmy strajki i wszystko, co siê wtedy dzia³o, a dzia³o siê przecie¿ wiele. I tak siê zaprzyjaŸni³em z pani¹ Walentynowicz. Sta³a siê moj¹ przybran¹ babci¹ – moja prawdziwa babcia umar³a kilka lat wczeœniej i Anna mi j¹ w jakimœ sensie zastêpowa³a. By³a bardzo ciep³a, przyjmowa³a nas u siebie w mieszkaniu. Kiedy skoñczyliœmy film, dostaliœmy propozycjê pokazania go w MoMA w Nowym Jorku. Przyjecha³em tu w listopadzie 1981 r., ale nie wzi¹³em filmu z sob¹, bo przechodzi³ przez ostatnie zgrania muzyki, poprawki w dŸwiêku. Mia³ byæ tu wys³any, oczywiœcie, nigdy to siê nie sta³o i na nastêpne prawie dziesiêæ lat film zosta³ „zaaresztowany” i od³o¿ony na pó³kê. ➭ 10-11
2
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
Wernisa¿ „Paczka z Ameryki” na Greenpoincie
W pi¹tek odby³ siê na Greenpoincie wernisa¿, podczas którego zobaczyæ mo¿na by³o paczki pomalowane przez dzieci, które polec¹ do Polski. Imprezê, jak równie¿ wczeœniejsze warsztaty po³¹czone z malowaniem paczek, zorganizowa³a Asia Sztencel, artystka mieszkaj¹ca na Greenpoincie. W lokalu dawnej polonijnej agencji przy Norman Ave. pojawi³o siê w pi¹tek wieczorem sporo autorów prac malarskich, najczêœciej wraz z mamami. Asia Sztencel jak zwykle przygotowa³a dla nich farby, pêdzle i papier; ¿eby malowanie mog³o byæ kontynuowane, choæ tym razem ju¿ nie na paczkach. Na œcianach zawieszono paczki pomalowane przez dzieci podczas warsztatów, które odbywa³y siê wczeœniej w McGolrick Park i w jednej z bibliotek publicznych na Williamsburgu. W te w³aœnie paczki zostan¹ zapakowane autentyczne przedmioty, które nastêpnie bêd¹ wys³ane z Greenpointu do Polski.
Dzieci uczestnicz¹ce w projekcie „Paczka z Ameryki” ze zdjêæ przedstawiaj¹cych ró¿ne miejsca w Nowym Jorku wybiera³y te, które najbardziej im siê podoba³y, a potem odwzorowywa³y je na paczkach. W ten sposób rodziny, które dostan¹ paczki na œwiêta, oprócz zawartoœci, bêd¹ mog³y zobaczyæ tak¿e krajobraz miejsca, w którym w Nowym Jorku mieszkaj¹ ich bliscy. „Dziecko przez swój rysunek wysy³a jakby reprezentacjê miasta i œrodowiska, w którym ¿yje, w artystycznej formie. To powoduje nawi¹zanie dialogu, o który jako artystce mi chodzi. Rodziny zaczn¹ rozmawiaæ o tym co jest na dzieciêcych malowid³ach, o tym o czym by³y moje warsztaty w Nowym Jorku” – wyjaœnia Asia Sztencel. Projekt bêdzie ¿y³ równie¿ w Polsce. Artystka przy okazji wizyty w ojczyŸnie, chce odwiedziæ osoby, które otrzyma³y paczki z Greenpointu, pozbieraæ je i pokazaæ na wystawach w Polsce. Jedna z nich ma byæ zorganizowana w Krakowie, druga na pó³nocy kraju. W projekcie oprócz dialogu miêdzy rodzinami chodzi o próbê identyfikacji imigrantów mieszkaj¹cych w Nowym Jorku z ich nowym otoczeniem. „Chcia³abym spowodowaæ, by przez zabawê identyfikowali siê z tym miejscem. By wyszli z zamkniêtego œwiata, w którym niektórzy czêsto ¿yj¹” – mówi artystka. Sponsorami wydarzenia byli: Nooklyn, Murawski Pharmacy, Arthur’s Funeral Chapels, Cafe Riviera, Peter Pan Donut & Pastry, P. O. M. O. C i Awakening.
Tomasz Bagnowski / greenpointpl.com
www.kurierplus.com
3
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
Fundusz im. Ksiêdza Pra³ata Piotra ¯endziana
Spotkanie w Instytucie
u Ks pra³at Piotr ¯endzian. Children’s Smile Foundation pragnie poinformowaæ o utworzeniu funduszu im. Ksiêdza Pra³ata Piotra ¯endziana na pomoc potrzebuj¹cym dzieciom z Queensu. Ksiadz Pralat od 2005 roku by³ kapelanem Fundacji Uœmiech Dziecka. Ca³e swoje ¿ycie poœwiêci³ Koœcio³owi, by³ cz³owiekiem bez reszty oddanym s³u¿bie Bogu zawsze chêtny do wsparcia i pomocy innym. Jego œmieræ to ogromna strata dla nas wszystkich, którzy poznali Go jako cz³owieka o oddanym sercu. Duchowny od wielu lat aktywnie zaanga¿owany by³ w dzia³alnoœæ wielu polonijnych organizacji. Od roku 2002 by³ kapelanem Kongresu Polonii Amerykañskiej. Pe³ni³ tak¿e wa¿ne funkcje w Episkopacie Polskim, gdzie od 2006 roku zasiada³ w Komisji ds. Polonii i Polaków za Granic¹. Niedawno przyj¹³ tak¿e funkcjê kapelana Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych. W roku 2007, na wniosek biskupa Nicholasa DiMarzio, ordynariusza diecezji broo klyñskiej, zosta³ mianowany pra³atem przez papie¿a Benedykta XVI. Za swoj¹ pracê spo³eczn¹ i duszpastersk¹ ksi¹dz ¯endzian otrzyma³ wiele na-
gród i wyró¿nieñ, w tym miêdzy innymi w 2013 roku Krzy¿ Kawalerski Orderu Zas³ugi Rzeczpospolitej Polskiej. Children's Smile Foundation w podziêkowaniu za Jego ofiarnoœæ i dzia³alnoœæ charytatywna pragnie utworzyæ Fundusz im. Ksiêdza Pra³ata Piotra ¯endziana aby kontunu³owaæ to co rozpocz¹³ wiele lat temu – niesienie pomocy innym. Dziêki funduszowi na rzecz potrzebuj¹cych dzieci z Queensu pamiêæ o tym Wielkim Cz³owieku bêdzie z nami ka¿dego dnia. Fundusz im. Ksiêdza Pra³ata Piotra ¯endziana zostanie utworzony 5 grudnia 2015 podczas zabawy miko³ajkowej, której Ksi¹dz Piotr by³ gospodarzem od wielu lat. To w³aœnie Ksi¹dz Piotr zaprosi³ fundacjê Uœmiech Dziecka do swojej parafii œw. Macieja w Ridgewood a wczeœniej w Maspeth przy koœciele œw. Krzy¿a. Dochód z zabawy Mikolajkowej, organizowanej przez Children’s Smile Foundation bêdzie przeznaczony na pomoc dzieciom z Queensu na upamiêtnienie charytatywnej dzia³alnoœci zmar³ego ksiedza Piotra, który na zawsze pozostanie w naszych sercach i w naszej pamiêci.
u Iwona Korga - dyrektor wykonawcza Instytutu i dr Anitta Maksymowicz.
We wtorek, 17 listopada w Instytucie Pi³sudskiego odby³o siê niezwykle ciekawe spotkanie z dr Anitt¹ Maksymowicz – kustoszem w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze, która zaprezentowa³a swoj¹ ksi¹¿kê pt. „Agnieszka Wis³a i dzia³alnoœæ Polek w Ameryce na rzecz ochotników i weteranów B³êkitnej Armii”.
Pani Anitta w niezwykle zajmuj¹cy sposób przedstawi³a postaæ Agnieszki Wis³y na tle wspó³tworzonych przez ni¹ i funkcjonuj¹cych do dzisiaj organizacji z Korpusem Pomocniczym Pañ na czele. Ukaza³a ogrom wysi³ku podjêtego przez Polki w Ameryce, by wspieraæ ochotników id¹cych walczyæ o niepodleg³oœæ Polski, a tak¿e ich poœwiêcenie i determinacjê w d¹¿eniu do zapewnienia powracaj¹cym z tej walki weteranom godziwych warunków ¿ycia. By³a to bardzo interesuj¹ca opowieœæ wzbogacona unikalnymi, archiwalnymi zdjêciami. Dodatkow¹ atrakcj¹ spotkania by³a mo¿liwoœæ nabycia tej niezwyk³ej publikacji.
JS
pr
Anna Frajlich i prof. Ewa Thompson laureatkami Nagrody ZPPnO za 2015 r. Zwi¹zek Pisarzy Polskich na ObczyŸnie z siedzib¹ w Londynie przyzna³ swoje doroczne nagrody: za ca³okszta³t twórczoœci poetce Annie Frajlich, za upowszechnianie kultury i literatury polskiej w œwiecie – prof. Ewie Thompson. Anna Frajlich otrzyma³a Nagrodê g³ówn¹ za ca³okszta³t twórczoœci. Frajich jest autork¹ dziesiêciu tomów poezji, tomu prozy, dwóch tomów dotycz¹cych wybitnych polskich poetów-emigrantów: Józefa Wittlina i Czes³awa Mi³osza. Jest wyk³adowc¹ akademickim jêzyka polskiego i literatury polskiej na State University New York i Columbia University w Nowym Jorku. Od 46 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. „Jej literackie korzenie tkwi¹ g³êboko w kulturze polskiej, ¿ydowskiej i amerykañskiej, ale to w jêzyku polskim odnajduje NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
KURIER P L U S
P O L I S H
W E E K L Y
M A G A Z I N E
redaktor naczelny
Zofia Doktorowicz-K³opotowska
sekretarz redakcji
Anna Romanowska
przystañ i przynale¿noœæ” – napisano w przes³anym PAP komunikacie jury. W jej utworach stale obecne s¹ tematy: podró¿y, wygnania, przemijania czasu, poszukiwania nie tylko w³asnego miejsca, ale dobra i piêkna. „To twórczoœæ o g³êbokim humanistycznym wymiarze. bêd¹cych uniwersalnym doœwiadczeniem wpisanym od zawsze w ludzki los, nie tylko emigrantów XX wieku” – zaznaczyli jurorzy. „Wymowa tej twórczoœci sytuuje Annê Frajlich w krêgu znacz¹cych postaci polskiej wspó³czesnej literatury” – doda³a w rozmowie z PAP reprezentantka jury Aleksandra Zió³kowska-Boehm, pisarka publikuj¹ca zarówno w kraju, jak i w Stanach Zjednoczonych, nale¿¹ca do amerykañskiego PEN Clubu i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Nagrodê za upowszechnianie kultury i literatury polskiej w œwiecie otrzyma³a prof. Ewa Thompson z Houston w
sta³a wspó³praca
Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Agata Galanis, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel, Weronika Kwiatkowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski
Jan Ró¿y³³o, Eryk Promieñski
Teksasie, profesor literatury porównawczej i slawistyki na Rice University, wczeœniej zwi¹zana z Indiana Vanderbilt University i University of Virginia. Od dziesiêcioleci prof. Thompson jest aktywna w udostêpnianiu i promowaniu kultury polskiej w Ameryce. „Erudycja slawisty, zw³aszcza w dziedzinie literatury rosyjskiej, która zaowocowa³a szeregiem ksi¹¿ek i dziesi¹tkami artyku³ów, pozwoli³a jej na wyjaœnienie i sprostowanie wielu mitów i stereotypów na temat historii i kultury polskiej, które kr¹¿¹ w spo³eczeñstwie amerykañskim” – napisano w komunikacie jury. Za³o¿one przez ni¹ w 1981 r. pismo „Sarmatian Review”, poœwiêcone kulturze, historii i spo³eczeñstwom Europy Wschodniej, uwzglêdnia szeroko problematykê polsk¹, t³umaczenia klasyki polskiej (m. in. wspó³czesny przek³ad „Pana Tadeusza”), recenzje wa¿niejszych publikacji ksi¹¿kowych.
fotografia
Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy
John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska Adam Mattauszek
Przez wiele lat prof. Thompson zaprasza³a na Rice University przedstawicieli nauki i literatury polskiej jako visiting professor, zapoznaj¹c tym samym studentów tego uniwersytetu, potencjalnie maj¹cych w przysz³oœci wp³yw na opiniê publiczn¹ USA, z osi¹gniêciami polskiej kultury. W gronie jury, któremu przewodniczy³ Andrzej Krzeczunowicz, prezes ZPPnO, znaleŸli siê: ks. prof. Janusz Ihnatowicz z USA; ks. prof. Bonifacy Mi¹zek z Wiednia, dr Nina Taylor-Terlecka z Oxfordu; dr Aleksandra Zió³kowska-Boehm z USA oraz prof. Beata Dorosz IBL PAN w Warszawie. Uroczystoœæ og³oszenia nagród odby³a siê w Warszawie podczas inauguracji w £azienkach Królewskich obchodów 70. rocznicy powstania Zwi¹zku Pisarzy Polskich na ObczyŸnie z siedzib¹ w Londynie.
pr Kurier Plus, Inc. Adres: 145 Java Street Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax: (718) 389-3140 E-mail: kurier@kurierplus.com Internet: http://www.kurierplus.com Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
Na drogach Prawdy Bo¿ej
Historia ¿ycia Bracia: Pan niech pomno¿y liczbê wasz¹ i niech spotêguje wasz¹ wzajemn¹ mi³oœæ dla wszystkich, jak¹ i my mamy dla was; aby serca KS. RYSZARD KOPER wasze utwierdzone zosta³y jako nienaganne w œwiêtoœci wobec Boga, Ojca naszego, na przyjœcie Pana naszego Jezusa wraz ze wszystkimi Jego œwiêtymi. A na koniec, bracia, prosimy i zaklinamy was w Panu Jezusie: wed³ug tego, coœcie od nas przejêli w sprawie sposobu postêpowania i podobania siê Bogu i jak ju¿ postêpujecie, stawajcie siê coraz doskonalszymi! Wiecie przecie¿, jakie nakazy daliœmy wam przez Pana Jezusa. 1 Tes 3,12-4,2
Ka¿dy z nas chcia³by napisaæ piêkn¹
i szczêœliw¹ historiê swojego ¿ycia. W tym pisaniu pióro jest najmniej wa¿nie, bo tê historiê piszemy samym ¿yciem. Zapewne wielu z nas uwa¿a, ¿e tak¹ piêkn¹ historiê ¿ycia napisa³a Barbara Apolonia Cha³upec, znana pod nazwiskiem Pola Negri. Jest ona pierwsz¹ Europejk¹, która zrobi³a osza³amiaj¹c¹ karierê w Hollywood i utorowa³a drogê europejskim gwiazdom do „fabryki snów”. Jej ¿ycie przypomina bajkê o Kopciuszku, który zamieni³ siê w królewnê. Urodzi³a siê w ubogiej rodzinie w Lipnie na Kujawach. W Stanach Zjednoczonych sta³a siê nie tylko gwiazd¹ kina niemego, ale równie¿ symbolem uwielbienia. Jej urokowi nie móg³ oprzeæ siê Charlie Chaplin oraz najwiêkszy amant kina niemego Rudolf Valentino. Aktorka zagra³a w 63 filmach, po raz ostatni w roku 1964. W latach siedemdziesi¹tych Steven Spielberg zaproponowa³ jej udzia³ w filmie „The Sugarland Express”. Legenda kina, stanowczo odrzuci³a tê propozycjê, mówi¹c: „Przychodzi taki czas, kiedy gwiazda musi zebraæ swoje wspomnienia i zejœæ ze sceny, by rozpocz¹æ ¿ycie prywatne, ¿ycie wype³nione nostalgi¹ i zadum¹ nad swoimi dokonaniami”. Z tej zadumy i wspomnieñ powsta³a autobiografia pt. „Pamiêtnik gwiazdy”. Jednak w tej piêknej historii ¿ycia nie wszystko by³o tak cudowne. W programie
Anny Arwaniti mogliœmy us³yszeæ s³owa: „¯ycie prywatne Poli Negri, acz pozornie atrakcyjne, by³o ¿yciem kobiety bardzo nieszczêœliwej. Nigdy nie osi¹gnê³a tego, co nazywa siê szczêœciem”. Wyimaginowany œwiat filmu oraz s³awa i bogactwo jakie siê z tym wi¹¿¹ nie s¹ w stanie zaspokoiæ najg³êbszych pragnieñ duchowych cz³owieka. Pola Negri szuka³a tego najg³êbszego spe³nienia siebie tak¿e w innej sferze. By³a zawsze otwarta na cz³owieka potrzebuj¹cego i na sprawy religijne. W roku 1944 dziêki jej staraniem zakupiono posiad³oœæ w Los Angeles, na której wybudowano koœció³ pod wezwaniem Matki Bo¿ej Jasnogórskiej. Ona te¿ od samego pocz¹tku aktywnie zaanga¿owa³a siê w ¿ycie tej wspólnoty parafialnej, m.in. czyni¹c starania o pozyskiwanie funduszy na dzie³o budowy œwi¹tyni. Ufundowa³a dla tej parafii stacje Drogi Krzy¿owej wykonane we W³oszech. Tak wspomina te dni: „Wówczas natychmiast opodatkowa³am siê na budowê koœcio³a i a¿ do momentu opuszczenia Hollywood regularnie wywi¹zywa³am siê z przyjêtego zobowi¹zania”. W archiwum tej paratii jest list Poli Negri do œw. Jana Paw³a II, w miesi¹c po jego wyborze na Stolicê Piotrow¹: „Madame Pola Negri pokornie prosi Wasz¹ Œwi¹tobliwoœæ o specjalne B³ogos³awieñstwo Apostolskie jako zadatek b³ogos³awieñstw niebieskich”. B³ogos³awiony, znaczy szczêœliwy. Zmar³a 1 sierpnia 1987 roku w San Antonio – zapewne Bóg obdarzy³ j¹ b³ogos³awieñstwem, o które prosi³a.
W
ys³uchajmy jeszcze jednej filmowej historii, która mia³a miejsce nie w Hollywood, ale w Middle Village NY. Ania uda³a siê do pizzerni Rosa, gdzie akurat krêcono film. Poœród reflektorów, kabli i kamer, nie zatrzymana przez policjantów, czy ekipê filmow¹ wesz³a do œrodka i zamówi³a pizzê. Zdumieni pracownik za lad¹ spojrza³ na ni¹ i powiedzia³: „Teraz nie sprzedajemy pizzy, tylko krêcimy film”. Zawstydzona Ania przeprosi³a i dopiero wtedy zauwa¿y³a, ¿e wszystko wygl¹da³o inaczej ni¿ zwykle; kamery, reflektory, no i te rozbawione i zdziwione spojrzenia aktorów zgromadzonych w pizzerni i na zewn¹trz. Bez pizzy, g³odna wróci³a do domu. Ta zabawna historia skojarzy³a mi siê z obrazem naszego ¿ycia w wymiarze religijnym. Marzymy, aby nasze ¿ycie by³o piêkn¹ histori¹, jak¹ mo¿emy ogl¹daæ na filmach. I nieraz towa-
PIELGRZYMKA–MEKSYK 20 – 29 czerwca 2016 r. /10 dni/
Pielgrzymka – wycieczka do Guadalupe W programie: Miasto Meksyk – Teotihuacan /piramidy Azteków/ – Puebla.- Tolantongo /jaskinie, gor¹ce Ÿród³a, wodospady/- Cacahuamilpa /najwiêksza jaskinia w Meksyku – Taxco – Acapulco – Laguna Coyuca – Skoki do wody ze ska³ La Quebrada i Meksyku. Cena $ 1740 /+ 120 USDnapiwki w Meksyku/. Cena pokrywa: Bilety lotnicze, autokar w Meksyku, zamieszkanie w pokojach dwuosobowych, wy¿ywienie, ubezpieczenie, pilota mówi¹cego po polsku, opiekê duszpastersk¹ Do 1 grudnia nale¿y dostarczyæ do redakcji Kuriera Plus (145 Java Street Brooklyn, NY 11222. Tel. 718 389 3018 – wczeœniej umówiæ siê telefoniczne na spotkanie) lub do ks. Ryszarda (183 25 Street Brooklyn, NY 11232. Tel. 1 347 876 3738, Email: rkoper@hotmail.com): 1. Wype³niony formularz zg³oszeniowy 2. Kopiê paszportu (strona z fotografi¹ – paszport powinien byæ wa¿ny 6 miesiêcy od wyjazdu z Meksyku) 3. Zaliczkê w wysokoœci $200 (Czeki wypisujemy na Kurier Travel).
rzysz¹ nam w ¿yciu kamery, œwiat³a reflektorów i wszystko uk³ada siê jak w filmowej bajce. Ale w pewnym momencie zaczynamy odczuæ g³ód chleba duchowego, który przybiera nieraz formê wiecznoœci, sprawiedliwoœci, bezinteresownej mi³oœci itd. I mo¿e w œwietle reflektorów ziemskiego blasku, kamer s³awy zd¹¿amy do lady, aby nabyæ chleb zaspakajaj¹cy najg³êbsze g³ody naszej duszy. A wtedy mo¿emy us³yszeæ, jak Ania: „Tu nie ma prawdziwego chleba, to wszystko jest na pokaz, to tylko film. Tu nie zaspokoisz g³odu, który odczuwasz”. Dla chrzeœcijan jest taki stó³, a stoj¹cy za nim mówi: „PrzyjdŸcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obci¹¿eni jesteœcie, a Ja was pokrzepiê”. „Kto spo¿ywa moje Cia³o i pije moj¹ Krew, ma ¿ycie wieczne, a Ja go wskrzeszê w dniu ostatecznym”. W Jego imieniu kap³an podnosi bia³y kawa³ek chleba i mówi: „Bierzcie i jedzcie, to jest cia³o moje”.
R
ozpoczynamy kolejny Adwent w naszym ¿yciu. Staj¹c przy o³tarzu sprawowania Eucharystii œpiewamy w jednej z pieœni adwentowych: „Spuœæcie nam na ziemskie niwy / Zbawcê, z niebios ob³oki! / Œwiat przez grzechy nieszczêœliwy, / Wo³a³ w nocy g³êbokiej”. W innej zaœ pieœni wo³amy jêzykiem aramejskim, jakim pos³ugiwa³ siê Jezus: „Marana tha”. PrzyjdŸ, Panie. To adwentowe wo³anie spe³ni³o siê ju¿ w po³owie. Niebiosa „spuœci³y rosê” i Pan przyszed³. Dokona³o siê to ponad dwa tysi¹ce lat temu w Betlejem. To wszystko bêdziemy uroczyœcie wspominaæ i obchodziæ za cztery tygodnie, w czasie œwi¹t Bo¿ego Narodzenia. Do godnego prze¿ycia zbli¿aj¹cych siê œwi¹t bêdziemy siê przygotowywaæ przez cztery tygodnie adwentowe, w które zapewne wpisz¹ siê rekolekcje, które maj¹ nas duchowo przygotowaæ na te œwiêta. Bêdzie to zarazem przygotowanie na spe³nienie drugiej po³owy naszego wo³ania. A kiedy siê to spe³ni nie wiemy, dla jednych jutro dla innych mo¿e za sto lat. Czytania biblijne na pierwsz¹ niedzielê Adwentu koncentruj¹ siê na spe³nieniu drugiej po³owy naszego wo³ania – przyjœcia Chrystusa przy koñcu œwiata, co jest w naszym indywidualnym ¿yciu równoznaczne z koñcem ziemskiego ¿ycia, ze œmierci¹.
P
rorok Jeremiasz w pierwszym czytaniu zapowiada przyjœcie Mesjasza: „Oto nadchodz¹ dni, kiedy wype³niê pomyœln¹
zapowiedŸ, jak¹ obwieœci³em domowi izraelskiemu i domowi judzkiemu. W owych dniach i w owym czasie wzbudzê Dawidowi potomka sprawiedliwego; bêdzie on wymierza³ prawo i sprawiedliwoœæ na ziemi”. To proroctwo czêœciowo spe³ni³o siê w Betlejem wraz z narodzeniem Chrystusa, ale to narodzenie nie wyczerpuje w ca³oœci treœci wizji prorockiej, która siêga o wiele dalej, siêga powtórnego przyjœcia Mesjasza. O tym powtórnym przyjœciu przypomina sam Chrystus w dzisiejszej Ewangelii: „Bêd¹ znaki na s³oñcu, ksiê¿ycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawa³nicy. Ludzie mdleæ bêd¹ ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeñ zagra¿aj¹cych ziemi. Wtedy ujrz¹ Syna Cz³owieczego, przychodz¹cego na ob³oku z wielk¹ moc¹ i chwa³¹”. I wtedy ostatecznie spe³ni siê nasze adwentowe wo³anie: Marana tha. PrzyjdŸ Panie. Na ten moment mamy byæ przygotowani. Chrystus mówi: „Uwa¿ajcie na siebie, aby wasze serca nie by³y ociê¿a³e wskutek ob¿arstwa, pijañstwa i trosk doczesnych, ¿eby ten dzieñ nie przypad³ na was znienacka jak potrzask”. To wezwanie przypomina nam œw. Pawe³ w I Liœcie do Koryntian: „Bracia: Pan niech pomno¿y liczbê wasz¹ i niech spotêguje wasz¹ wzajemn¹ mi³oœæ dla wszystkich, jak¹ i my mamy dla was; aby serca wasze utwierdzone zosta³y jako nienaganne w œwiêtoœci wobec Boga”. A na zakoñczenie wys³uchamy s³ów œw. Jana Paw³a II w ¿yciu którego w ca³oœci spe³ni³o siê adwentowe wo³anie: „Adwent odnawia oczekiwanie na Chrystusa, który przyjdzie, aby nas zbawiæ, w pe³ni urzeczywistniaj¹c swe królestwo sprawiedliwoœci i pokoju. Coroczne wspominanie narodzin Mesjasza w Betlejem odnawia w sercach wierz¹cych pewnoœæ, ¿e Bóg pozostaje wierny swym obietnicom”. ❍
Krucjata Ró¿añcowa III Zakon Œw. Franciszka zaprasza do udzia³u w Nabo¿eñstwie I Soboty m-ca, wynagradzaj¹cemu Niepokalanemu Sercu Marii, za Zniewagi jakie doznaje w swoich Wizerunkach, sobota, 5 grudzieñ, dolny koœció³ Œw. Stanis³awa Kostki, 17:30, Greenpoint. Elementy sk³adaj¹ce siê na powy¿sze Nabo¿eñstwo: I) Komunia Œw. 2) Spowied¿ Œw. 3) Akt Oddania sie Niepokalanemu Sercu Marii 4) Ró¿aniec Œw. 5) Rozwa¿anie (10-15 min.) Info: Brat Jan 718-389-7785
www.kurierplus.com
5
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
Zamach stanu w Lechistanie
u Krzysztof Czabañski, pe³nomocnik premier Beaty Szyd³o do sprawy reformy mediów.
Objêcie rz¹dów przez Prawo i Sprawiedliwoœæ wywo³uje w kraju ogromne napiêcia, g³ównie w mediach. Zwolennicy starego porz¹dku ciskaj¹ oskar¿enia o wprowadzanie faszyzmu przez PiS i oczywiœcie g³ównego zbójcê Jaros³awa Kaczyñskiego. Powsta³ wrêcz Komitet Obrony Demokracji wzorowany zdaniem twórców na wielce zas³u¿onym Komitecie Obrony Robotników za komuny. Wprawdzie komitet utworzy³y osoby nieznane, ale Gazeta Wyborcza nada³a mu rozg³os. Na razie KOD zbiera „lajki” na Facebooku. Czy przejdzie do czynnej akcji? Form protestu mo¿e byæ wiele, jak rozrzucanie ulotek, ma³y sabota¿, wielkie strajki, albo wrêcz rzucanie siê pod ko³a policyjnych suk „zbirów Ziobry”, ministra sprawiedliwoœci, wywo¿¹cych w nieznanym kierunku niewinnych ludzi zerwanych skoro œwit z ³ó¿ka. Faszyzm i bolszewizm! Oczywiœcie ¿artujê, bo jak inaczej odnieœæ siê do histerii. Front walki z PiS jest zaciek³y. Burzê wywo³a³ prostest ministra kultury prof. Piotra Gliñskiego przeciwko sztuce „Œmieræ i dziewczyna” Elfrede Jelinek w Teatrze Polskim we Wroc³awiu. Profesor Gliñski oœwiadczy³, ¿e nie ma zgody na pornografiê w teatrze wspó³finansowanym przez bud¿et pañstwa. Na scenie mia³a odbywaæ siê kopulacja wcale nie udawana, w wykonaniu sprowadzonych z zagranicy aktorów porno, gdy w tym
czasie 9-letni ch³opiec mia³ graæ na fortepianie. Minister za¿¹da³ zdjêcia sztuki z afisza. Nie ma jednak do tego uprawnieñ. Mo¿e prostestowaæ, lecz nie nakazaæ. A teatr podlega lokalnemu samorz¹dowi, który broni sztuki. Minister co najwy¿ej w przysz³oœci obetnie dotacjê pañstwow¹ na ten teatr, jednak repertuaru nie mo¿e dyktowaæ. W rezultacie przed premier¹ w ostatni¹ sobotê kilkadziesi¹t osób z ró¿añcami blokowa³o widzom wejœcie do teatru. Profesor Gliñski zosta³ zaproszony na rozmowê w tej sprawie do TVP Info. Dosz³o wtedy do sceny gorsz¹cej. Prowadz¹ca rozmowê dzienniarka po prostu nie pozwoli³a mu na odczytanie pe³nego oœwiadczenia w tej sprawie. A trzeba wiedzieæ, ¿e ten minister kultury jest w randze pierwszego wicepremiera, stoi wiêc bardzo wysoko w hierarchii w³adz. Czyli mamy do czynienia z anarchi¹ ze strony dziennikarki. Owa pani nie rozumie, ¿e dla widzów nie s¹ wa¿ne jej pogl¹dy, lecz tak wysokiego przedstawiciela rz¹du. Zdenerwowany prof. Gliñski oœwiadczy³, ¿e TVP Info uprawia propagandê, manipulacjê, i to siê wkrótce skoñczy. By³a to aluzja do szykowanego przez rz¹d Prawa i Sprawiedliwoœci przejêcia mediów publicznych, w czym nikt nie przeszkodzi, gdy PiS ma bezwzglêdn¹ wiêkszoœæ w Sejmie. Wicepremier nie powinien tego powiedzieæ. Przedstawiciel w³adzy nie mo¿e publicznie groziæ dziennikarzom, ale có¿, puœci³y mu nerwy. Wszak-
Jesienny Salon Artystyczny Seniora W œrodê 25 listopada o godz. 18: 30 zapraszamy Poloniê nowojorsk¹ do klubu Amber na du¿¹ porcjê humoru, muzyki, poezji i sztuki. Tego dnia otwieramy Jesienny Salon Artystyczny Seniora. Oj, bêdzie siê dzia³o! Kabaret „Cukier” w przezabawnym programie zaprezentuje trzy najnowsze skecze. W obsadzie kabaretu zobaczymy gwiazdy klubu Amber oraz goœcinny wystêp- niespodziankê! Zapowiada siê te¿ rewelacyjny wystêp „Bursztynowej Kapeli” w silnym sk³adzie profesjonalnych muzyków m.in. z Edwardem Szal¹, Leszkiem Kanikiem i Antonim Niweltem. Chór pod kierownictwem Micha³a D¿umagi zaœpiewa kilka znanych i lubianych piosenek. Ze swoimi najlepszymi wierszami zaprezentuj¹ siê poeci Telimeny. W przerwie odbêdzie siê wernisa¿ wystawy ob-
razów namalowanych przez naszych seniorów pod artystycznym nadzorem Magdaleny Zawadzkiej oraz loteria z niespodziank¹. W scenerii tropikalnych roœlin serwowany bêdzie poczêstunek. Wstêp wolny. Do zobaczenia w klubie Amber przy 71 India Street na Greenpoincie. Tel. 347.971.1938 (Janusz)
¿e prezes Telewizji Polskiej uzna³, ¿e dosz³o do z³amania regu³ i zawiesi³ dziennikarkê w pracy. Tak przynajmniej og³osi³, lecz nie dopilnowa³, bo nastêpnego dnia owa pani znowu prowadzi³a program przed kamer¹. Atak na rz¹d PiS w mediach publicznych skoñczy siê z koñcem roku. Pe³nomocnik pani premier Beaty Szyd³o do spraw reformy mediów Krzysztof Czabañski powiedzia³, ¿e odpowiednia ustawa bêdzie gotowa w ci¹gu paru tygodni. Media publiczne zostan¹ przekszta³cone ze spó³ek prawa handlowego w intytucje kultury, które bêd¹ utrzymywane z powszechnej op³aty audiowizualnej. Zwolni to je z pogoni za reklam¹, co powoduje obni¿anie poziomu, aby sprzedaæ reklamodawcy jak najwiêksz¹ widowniê. Szlachetny zamiar, ale ma pewien haczyk. Zmiana prawnego statusu mediów pozwoli wszystkich zwolniæ z pracy i przyj¹æ z powrotem – albo nie. Na pewno zmieni¹ siê zarz¹dy i kierownictwo najwa¿niejszych redakcji. Takie postaci, jak oponentka wicepremiera Gliñskiego bêd¹ musia³y poszukaæ sobie innej pracy. Du¿o powa¿niejsza jest kontrowersja wokó³ Trybuna³u Stanu. Latem br. po wyborach, które przegra³ Bronis³aw Komorowski, Platforma Obywatelska dosz³a do wniosku, ¿e tak¿e przegra wybory parlamentarne. Wybra³a wiêc szybko nowy sk³ad Trybuna³u Konstytucyjnego, choæ kandencja piêciu sêdziów koñczy³a siê w listopadzie a dwóch w grudniu. PO zamierza³a uniemo¿liwæ PiS wybór sêdziów w Sejmie zdominownym po wyborach przez partiê Jaros³awa Kaczyñskiego. To by³o wbrew dobrym obyczajom, ale zgod-
ne z prawem. W odpowiedzi na podstêp PO, prezydent Andrzej Duda nie wyznaczy³ tak wybranym sêdziom terminu przysiêgi, nie mog¹ wiêc orzekaæ. Natomiast PiS zmieni³ w ostatnich dniach ustawê o Trybunale w ten sposób, ¿eby móc wybraæ sêdziów sobie przychylnych. Dosz³o do sytuacji, w której przed tym wyborem – stary sk³ad TK musi orzekaæ o zgodnoœci z Konstytucj¹ „pisowskiej” ustawy. Bêdzie to w¹tpliwe prawnie, poniewa¿ trzech sêdziów starego sk³adu bra³o udzia³ w zmianie ustawy „platformerskiej” latem. Czyli musieliby decydowaæ o zgodnoœci z Konstytucj¹ ustawy, któr¹ sami opracowali. A nikt nie mo¿e byæ sêdzi¹ we w³asnej sprawie. Trybuna³ zosta³ sparali¿owany i na razie nie jest jasne, jak to zostanie rozwi¹zane. Przeciwnicy PiS rozdzieraj¹ szaty, ¿e w tej sytuacji rz¹d Beaty Szyd³o, ze z³owrogim Kaczyñskim na zapleczu, bêd¹ mogli uchwalaæ dowolne ustawy zmieniaj¹ce ustrój pañstwa, a Trybuna³ nie sprzeciwi siê. Jednak temu zamieszaniu winna jest PO forsuj¹c przedwczesny wybór „swoich” sêdziów. Politycy Platformy i wierne im media nie chc¹ pamiêtaæ, ¿e po wyborach w roku 2007 zwyciêska PO usunê³a ze wszystkich instytucji pañstwa przedstawicieli PiS a zwolenników tej partii z mediów publicznych. Dlatego ich protesty s¹ ob³udne. Ta gadanina o „zamachu stanu” nie ma podstaw. PiS przejmuje pe³niê w³adzy zgodnie z prawem, wskutek wygranych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.
Jan Ró¿y³³o
Wielu z nas nie myœli o jutrze, wydaje nam siê, ¿e na wszystko mamy jeszcze czas. Dopiero w momencie choroby lub zbli¿aj¹cej siê œmierci – otwieraj¹ nam siê oczy, niestety, wtedy jest ju¿ za póŸno. NIE POZWÓL, aby Twój maj¹tek przej¹³ dom starców, by Twoi najbli¿si byli pozbawieni spadku. NIE DOPUŒÆ, aby Twoje niepe³nosprawne dziecko straci³o œwiadczenia socjalne.
PORADY W ZAKRESIE v TESTAMENTY v TRUSTS v HOME CARE MEDICAID v NURSING HOME MEDICAID v POWER OF ATTORNEY v HEALTH CARE PROXY v PRAWO SPADKOWE v NIERUCHOMOŒCI MASZ PYTANIA? W¥TPLIWOŒCI? ZADZWOÑ. CHÊTNIE UDZIELÊ PORADY: tel. (718) 349-2300 (212) 470-2154 fax: (718) 349-2332 Adres biur:
188 Eckford Street, Brooklyn, NY
65 Broadway, 7th floor, New York, NY
6
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
Indycze przepisy naszych przyjació³ Indyk, na codzien doœæ banalny, w Dniu Dziêkczynienia nabiera szczególnego znaczenia. Jest królem na œwi¹tecznym stole. Panie domu, a coraz czêœciej panowie, przeœcigaj¹ siê w pomys³ach ¿eby go uatrakcyjniæ. Poprosiliœmy kilkoro przyjació³ Kuriera Plus, ¿eby podzielili siê swoimi ulubionymi przepisami z naszymi Czytelnikami. Oto one. Indyk z cielêcin¹ i kasztanami Zacznê od tego, ¿e naprawdê lubiê Œwiêto Dziêkczynienia. Gromadzi ono przy stole rodziny i przyjació³, którzy zbieraj¹ siê wspólnie bez ¿adnego przymusu. To œwiêto jest dla wszystkich: dla tych, którzy s¹ Amerykanami z dziada pradziada i tych, którzy przyjechali tu przedwczoraj, dla republikanów i dla demokratów, dla ludzi o najprzeró¿niejszych pogl¹dach, wyznaj¹cych narozmaitsze religie. Lubiê je równie¿ dlatego, ¿e jest kolorowym weso³ym elementem w jesiennej szaroœci oraz dlatego, ¿e na kilka godzin lubiê staæ siê Marth¹ Stewart i wykorzystaæ chocia¿ kilka z tych wspania³ych przepisów, które zamieszcza na swojej stronie. Indyk to sprawa powa¿na. Jako Kanadyjka, która Œwiêto Dziêkczynienia obchodzi³a przez kilkanaœcie lat w zimnej Kanadzie, nauczy³am siê rozprawiaæ z indykiem w doœæ prosty sposób. Tutaj od wielu lat indykiem zajmuje siê m¹¿, który podchodzi do niego naukowo i metodycznie i uzbrojony w najprzeró¿niejsze
termometry i specjalne urz¹dzenia do polewania ptaka w czasie pieczenia przyrz¹dza go znacznie lepiej ode mnie. Ja natomiast zajmujê siê nadzieniem i chyba jest ono niez³e, skoro kiedyœ us³ysza³am nastêpuj¹cy komplement: to nadzienie mog³oby œmia³o znaleŸæ siê na stole w Bia³ym Domu. Zatem, ¿ycz¹c wszystkim mi³ego i spokojnego Thanksgiving, dzielê siê tym oto przepisem: Funt upieczonych w piekarniku i obranych ze skórki kasztanów zmieliæ w mikserze, dodaæ funt mielonej cielêciny, dwa posiekane drobno kwaœne jab³ka, garœæ zmia¿dzonych orzechów w³oskich, tako¿ zmia¿d¿one trzy z¹bki czosnku, dwie ³y¿ki stopionego mas³a, dwie ³y¿ki œmietanki, du¿o posiekanej kolendry, posoliæ i popieprzyæ i na koniec podlaæ to kieliszkiem koniaku. Mo¿na w³o¿yæ do indyka i piec razem, mo¿na upiec w osobnym pojemniku i podawaæ osobno. Smacznego! Izabela Barry Pracuje w bibliotece przy Norman Ave, na Greenpoincie.
Indyk z kieszeniami Bierzemy mas³o, troszkê czosnku, du¿o posiekanej naci z pietruszki, mieszamy. Robimy du¿a kieszeñ miêdzy skór¹ a piersi¹ indyka. Wk³adamy to nadzienie p³asko, na d³ugoœæ d³oni. Raz od strony kuperka, potem od strony grdyki. Na ca³oœæ indyka k³adziemy plastry boczku. Mas³o z dodatkami powoduje, ¿e miêso nie wysycha. Temu samemu dodatkowo zapobiega boczek. I dodatkowo daje pyszny smaczek. Boczek musi byæ gotowano-wêdzony. Potem z boczku i powsta³ych przy pieczeniu soków robi sos do indyka. Do korpusu indyka wk³adam ma³¹ cytrynê, cebulê i s³odkawe jab³ka. Maria Topolewska- Burdzy, ¿ona Paw³a Burdzego PR Menedzera P-SFUK „Indyk” wegañski Weganie niezmordowanie szukaj¹ alternatywnych rozwiazañ, z lepszym lub gorszym skutkiem. Proponujê Panstwu mój „indykowy” eksperyment, wypróbowany i chwalony. Sk³adniki 2 kostki tofu (oko³o 800 g) 1 szklanka zmielonych na m¹kê p³atkow owsianych 2 ³y¿ki keczupu 2 ³y¿ki sosu sojowego 2 ³y¿eczki mielonej wêdzonej papryki 1 z¹bek czosnku ½ ³y¿eczki pieprzu cayenne 1 ³y¿eczka sproszkowanej czerwonej papryki 2 suszone pomidory w oleju WYKONANIE: Tofu odciskamy z nadmiaru wody – kladziemy na talerz, przykrywamy drugim talerzem, na wierzchu którego k³adziemy coœ ciê¿kiego. Zostawiamy na dwie godziny, by woda odciek³a. Nastêpnie tofu miksujemy z reszt¹ sk³adników w robocie kuchennym, doprawiaj¹c do smaku. NADZIENIE: 1 du¿a cebula pokrojona w kostkê 25 dkg pieczarek pokrojonych w kostkê 2 z¹bki czosnku przeciœniêtego przez praskê 1 marchewka pokrojona w kostkê ½ szklanki ugotowanej i zmielonej soczewicy zielonej lub ugotowanego ziemniaka 2 kromki chleba razowego pokrojonego w drobn¹ kostkê PRZYPRAWY: 1 ³y¿eczka wêdzonej papryki Tymianek, pieprz zio³owy, sól zio³owa lub lekko pikantna przyprawa do grilla. WYKONANIE: Cebulê, pieczarki i marchewkê podsma¿amy na oleju. Foremkê posypujemy sproszkowan¹ czerwon¹ papryk¹; wyk³adamy po³owê zmiksowanego tofu (masa tofu ma konsystencje gestego kremu). Na to k³adziemy nadzienie, które przykrywamy pozosta³¹ mas¹ tofu, wierzch smaruj¹c olejem. Pieczemy w piekarniku w temperaturze 350 F przez oko³o pó³torej godziny. W czasie pieczenia nasz „indyk” najpierw roœnie doœæ wysoko, a po wyjêciu z piekarnika opada. Po lekkim ostudzenu mo¿na wyj¹æ go z blaszki. Przed podaniem mo¿na delikatnie spryskaæ go oliwk¹, co sprawia, ze potrawa prezentuje sie ladniej.
Agata Ostrowska – Galanis – w³aœcicielka Market and Filling Station
Indyk w g³êbokim t³uszczu Rzadko piekê indyka z okazji Œwiêta Dziêkczynienia, poniewa¿ od lat spêdzamy ten dzieñ u naszego serdecznego kolegi w Connecticut, który jest wyœmienitym kucharzem. Ostatnim razem Wojtek zaskoczy³ wszystkich, przygotowuj¹c indyka w wersji „deep fried”, czyli sma¿onego w ca³oœci! w g³êbokim t³uszczu. Ta kulinarna ekstrawagancja wymaga wielu dni przygotowañ, odpowiedniego sprzêtu i nie lada odwagi. Najpierw maceruje siê indyka przez 24 godziny w zalewie z sol¹, zio³ami, przyprawami i cytrusami (rozmaryn, tymianek, any¿, ziele angielskie, sza³wia, czosnek, cynamon, goŸdziki, jab³ka, pomarañcze etc.), mo¿na ponak³uwaæ miêso, by marynata lepiej siê wch³onê³a. Nastêpnie „ptaka” trzeba wyci¹gn¹æ i dok³adnie osuszyæ (proces trwa kolejne 12h) poniewa¿ zanurzenie wilgotnego miêsa w rozgrzanym oleju grozi wybuchem, poparzeniem, po¿arem a nawetjak podaj¹ media- œmierci¹. Co roku w Ameryce p³on¹ ganki, patia i balkony, poniewa¿ gospodarze zdecydowali siê w³o-
¿yæ do skwiercz¹cego t³uszczu … zamro¿one miêso! Wreszcie nadchodzi decyduj¹cy moment. Nadziany na specjalny szpikulec indyk trafia do kocio³ka, w którym bulgocze rozgrzany do temperatury 350 F olej, najlepiej orzechowy. Po oko³o 45- 50 minutach skórka nabiera z³otego koloru i mo¿na podawaæ do sto³u. Miêso, chrupi¹ce z zewn¹trz i soczyste w œrodku, smakuje zupe³nie inaczej, ni¿ pieczone metod¹ tradycyjn¹. I choæ taki sposób przyrz¹dzania indyka nie nale¿y pewnie do najzdrowszych, raz w roku mo¿na sobie pozwoliæ na chwilê dietetycznego szaleñstwa. Do tego Wojtek serwuje najlepsz¹ na œwiecie zapiekankê ziemniaczan¹ (z boczkiem, w³osk¹ kapust¹, kaparami, parmezanem) i przepyszn¹ zielon¹ fasolkê z orzechami. Bywa, ¿e podejmuje goœci w³asnorêcznie uwêdzonym pstr¹giem, którego kilka tygodni wczeœniej z³owi³ w kanadyjskim potoku, albo œwie¿o przyrz¹dzonym tatarem z najlepszych gatunków miêsa. Prawdziwa uczta!
Wojtek, kolega Weroniki Kwiatkowskiej
Z nadzieniem ziemniaczano-kie³basianym Od 23 lat Œwieto Dziêkczynienia spêdzamy z grup¹ przyjació³, ich dzieæmi i naszymi synami w Morristown, NJ. W tym roku, pani domu, Kim Murray planuje upiec indyka wedle receptury znalezionej na œwietnej stronie kulinarnej https://www. tastingtable. com/cook/recipes/portuguese-turkey-recipe-best-thanksgiving-recipes-how-to-brine-turkey-george-mendes-nyc,(stronê polecam czytelnikom Kuriera) ale zapowiedzia³a, ¿e przepis po swojemu zmodyfikuje. Potrzebne s¹: 4 lbs ziemniaków Yukon Gold lub Russet sól 6 ³y¿eczek niesolonego mas³a 1 lb kie³basy 2 fili¿anki posiekanych selerów
1 du¿a posiekana cebula 2 jajka 1/3 fili¿anki posiekanych listków œwie¿ej sza³wii. (Mo¿e byæ suszona) Obrane ziemniaki kroimy na ma³e kawa³ki, zalewamy wod¹ i gotujemy. Kiedy s¹ miêkkie, solimy, odlewamy wiêkszoœæ wody, dodajemy mas³o. Mieszamy. Na br¹zowo podsma¿amy kie³basê. Przek³adamy j¹ do innego naczynia, a na tej samej patelni wykorzystuj¹c t³uszcz z kie³basy sma¿ymy cebulê i selery. Do ziemiaczanego pure dodajemy surowe jajka, mleko, ¿eby ³atwo by³o wymieszaæ masê, pokrojon¹ kie³basê cebulê i selery. Ziemiaczano-kie³basian¹ mas¹ nadziewamy indyka i pieczemy w temperaturze 350 stopni.
Indyk w marynacie Tak siê z³o¿y³o, ¿e ju¿ od kilku lat nie przygotowujê indyka, ale kiedyœ zobi³am tak: Dzieñ wczeœniej wk³ada³am indyka do worka foliowego, do którego wlewam marynatê: 1 szklanka oliwy (z oliwek), 1/2 szklanki sosu sojowego, 1/2 szklanki soku z cytryny,
³y¿eczka pieprzu, ³y¿ka suszonych przypraw oraz czosnek (pokrojony). Po wyjêciu indyka z marynaty wype³nia³am go pokrojonymi w æwiartki jab³kami „zaszywa³am” wyka³aczkami i wk³ada³am do piekarnika. Podczas pieczenia polewa³am go marynat¹, która zosta³a.
Jane Kettlewell, ¿ona Piotra Kumelowskiego – dyrektora Instytutu Pi³sudskiego.
Jolanta Szczepkowska Instytut Józefa Pi³sudskiego
Indyk z suszonymi owocami Jestem zwolenniczk¹ przepisów prostych, ale skutecznych, to znaczy ma³o skomplikowanych i mo¿liwych do wykonania w ka¿dych warunkach. Nie znoszê jedzenia indyka przez piêæ dni pod rz¹d, dlatego wybieram ptaka ma³ego do 11 funtów (tak mnie uczy³a moja babcia, niedoœcig³y wzór gospodyñ domowych). W ten sposób skracam czas pieczenia oraz zapewniam domowników i goœci, ¿e nie bêd¹ skazani na leftovers przez pozosta³e dni tygodnia. Indyka p³uczê dok³adnie i osuszam papierowym rêcznikiem (wyj¹wszy uprzednio ze œrodka podroby, co jest istotne, jako ¿e znam pani¹ domu, która upiek³a ptaka z wnêtrznoœciami). Przygotowujê moj¹ w³asna zaprawê: 2-3 z¹bki czosnku rozgnieœæ (mi³oœnicy czosnku, jak mój m¹¿, przemycaj¹ jeszcze dwa z¹bki, kiedy siê odwrócê) do miseczki, dodaæ 1/2 szklanki oliwy, 2 ³y¿ki sto³owe sosu sojowego, p³ask¹ ³y¿eczkê zmielonego imbiru, sok z po³owy cytryny, sok z po³owy œredniej wielkoœci pomarañczy, 200 g brandy, koniaku lub armaniaku (mo¿e byæ wiêcej, ale jak dobry koniak to szkoda laæ na martwego ptaka), sól i pieprz do smaku, jak kto lubi. Wszystko rozbe³taæ dobrze w miseczce i wysmarowaæ ptaka na zewn¹trz i od œrodka najlepiej d³oni¹, ulo¿yæ w naczyniu i nakryæ foli¹, wstawiæ do lodówki najlepiej na noc. Jeœli w nocy wstajemy, dobrze jest przesmarowaæ go jeszcze raz sp³ywaj¹ca zapraw¹. Tak przygotowanego indyka umieszczam w rêkawie foliowym, do œrodka wk³adam mu garœæ œliwek suszonych, garœæ ¿urawiny suszonej i garœæ moreli. Piekê wed³ug norm umieszczonych na opakowaniu, tj. 365 F, a d³ugoœæ w zale¿noœci od wagi. Moja babcia powiedzia³aby „a¿ siê zrumieni na z³oto, a miêso bêdzie odchodzi³o od koœci”. Pod koniec pieczenia przygotowujê sos: œliwki, morele, ¿urawinê i jab³ka suszone zalewam szklank¹ lub dwiema (w zale¿noœci od iloœci) bia³ego wytrawnego wina (owoce maj¹ byæ przykryte, ale nie p³ywaæ) i gotujê 15 – 20 min. z kilkoma goŸdzikami i kawa³kiem wanilii (mo¿e byæ ostatecznie cukier waniliowy), jeœli ma³o s³odkie – dos³odziæ. Pod koniec gotowania wrzucam jeszcze kilka æwiartek œwie¿ego jab³ka i gruszki bez skórki. Owoce s¹ doskona³ym dodatkiem do miêsa i s³u¿¹ do garnirowania pieczystego. Smacznego!
Ewa Babiarz, sekretarz Instytutu Pi³sudskiego
www.kurierplus.com
Porno w teatrze i w polityce
u
Minister kultury prof. Piotr Gliñski.
Niezbyt fortunnie rozpocz¹³ swoje urzêdowanie profesor Piotr Gliñski – nowy minister kultury i dziedzictwa narodowego i zarazem wicepremier. Profesor da³ siê bowiem wpl¹taæ w marketingow¹ porno prowokacjê Teatru Polskiego we Wroc³awiu i wci¹gn¹æ w pu³apkê zastawion¹ na niego przez telewizyjn¹ dziennikarkê Karolinê Lewick¹. Kierowany przez kontrowersyjnego dyrektora Krzysztofa Mieszkowskiego teatr postanowi³ wystawiæ sztukê „Œmieræ i dziewczyna” wed³ug tekstów Elfriede Jelinek, austriackiej noblistki. Kilka dni przed premier¹ ukaza³ siê plakat teatralny o jednoznacznie erotycznym wydŸwiêku, który zosta³ ocenzurowany na Faceboku. PóŸniej rozesz³a siê wieœæ, ¿e teatr szuka aktorów porno, którzy by wyst¹pili w tym spektaklu. Potem pojawi³a siê wiadomoœæ, ¿e poniewa¿ nie zg³osili siê polscy aktorzy porno, teatr szuka ich w Czechach. Jak by tego by³o ma³o, sztuka opatrzona zosta³a ostrze¿eniem „Tylko dla widzów doros³ych!” S³owo „porno” spowodowa³o lawinê reakcji. Najpierw zaprotestowali radni z PO z sejmiku wojewódzkiego, póŸniej radni z PiS i w koñcu œrodowiska katolickie oraz osobiœcie minister kultury i dziedzictwa narodowego wzywaj¹cy do odwo³ania spektaklu. Dwa dni przez premier¹ wyemitowane zosta³o wyst¹pienie radiowe Piotra Gliñskiego, w którym zapowiedzia³, ¿e pornografii za publiczne pieni¹dze w publicznych instytucjach kultury nie bêdzie. Jednoczeœnie do Urzêdu Marsza³kowskiego we Wroc³awiu (Teatr Polski jest wojewódzk¹ instytucj¹ kultury) trafi³o pismo z Ministerstwa Kultury z takim oto stwierdzeniem: „Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego oczekuje, ¿e Pan Marsza³ek w trybie natychmiastowym naka¿e wstrzymanie przygotowañ premiery w zapowiadanej postaci, ³ami¹cej powszechnie przyjête zasady wspó³¿ycia spo³ecznego”. W imieniu marsza³ka odpowiedzia³ wicedyrektor departamentu spraw spo³ecznych informuj¹c, i¿ nie widzi mo¿liwoœci podjêcia skutecznych i zgodnych z prawem dzia³añ w trybie sugerowanym w piœmie Ministerstwa. Poprosi³ jednak o wskazanie takich mo¿liwoœci, które jednoczeœnie zgodne by³yby z ide¹ nie ingerowania w wolnoœæ wypowiedzi artystycznej oraz nie wprowadzania jakichkolwiek form cenzury. Zasugerowa³ równie¿, ¿e „byæ mo¿e ministerstwo da³o siê podpuœciæ strategii promocyjnej Teatru”. Rzecz jasna ministra Gliñskiego popar³ PiS i œrodowiska katolickie oraz konserwatywne. Dyrektor Mieszkowski nie uleg³ jednak naciskom i groŸbom, i nie odwo³a³ premiery. Próbowali zatem do niej nie dopuœciæ jej przeciwnicy i grupa katolików odmawiaj¹ca g³oœno ró¿aniec. Razem utworzyli oni blokadê, ¿eby uniemo¿liwiæ widzom wejœcie do teatru. Potrzebna by³a interwencja policji i odblokowanie wejœcia si³¹. Podczas przedstawienia okaza³o siê, ¿e czescy aktorzy porno bior¹ udzia³ w krótkich scenach erotycznych, ale samego porno na scenie nie by³o. Wczeœniejsze zapowiedzi zachêcaj¹ce do kupowana bi-
7
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
letów na spektakl „Œmierci i dziewczyny” by³y tylko chwytem reklamowym, zgoda, ¿e bardzo w¹tpliwej jakoœci. Samo przedstawienie niczym nie bulwersowa³o i spotka³o siê z dobrym przyjêciem i ma pozytywne recenzje. Bilety sprzedane s¹ ju¿ do koñca roku. W tej sytuacji dyrektor Mieszkowski, który jest jednoczeœnie pos³em z ramienia Niezale¿nej, za¿¹da³ dymisji ministra Gliñskiego, który jego zdaniem zupe³nie siê skompromitowa³ pokazuj¹c, w jaki sposób zamierza zarz¹dzaæ kultur¹ on sam i jego partia. Jasne jest, ¿e decyzja ta ma charakter zarówno politycznej zemsty, jak i prowokacji. Nie jasne jest natomiast, dlaczego wicepremier i minister w jednej osobie nie zbada³ uprzednio gruntownie sprawy, w któr¹ siê tak jednoznacznie zaanga¿owa³. Teraz czêœæ twórczych œrodowisk wyœmiewa siê z niego, ¿e usi³owa³ zdj¹æ z afisza sztukê, której nie zna³ i chcia³ nie dopuœciæ do premiery spektaklu, którego nie widzia³. Nie jest te¿ jasne, dlaczego godz¹c siê na wywiad w telewizyjnym programie TPP Info „Minê³a dwudziesta”, nie uzgodni³ sam, lub jego asystenci, w jaki sposób ma on przebiegaæ. W rezultacie prof. Gliñski chcia³ przedstawiæ swoje oficjalne stanowisko m.in. w sprawie wroc³awskiego przedstawienia, natomiast prowadz¹ca program Karolina Lewicka chcia³a egzekwowaæ odpowiedzi na pytania, jakie sama przygotowa³a. W opinii czêœci telewidzów zadawa³a je w arogancki sposób i przerywa³a, kiedy minister próbowa³ przedstawiæ swoje argumenty. Doprowadzi³a w koñcu do tego, ¿e stwierdzi³ on, i¿ prowadzi ona „program propagandowy, tak jak wasza stacja uprawia propagandê i manipulacjê od kilku lat. I to siê skoñczy, poniewa¿ tak telewizja publiczna funkcjonowaæ nie powinna”. W swej opinii minister Gliñski nie jest odosobniony, zachodzi jednak pytanie, skoro ma tak negatywny stosunek do tego programu, to po co bierze w nim udzia³? Karolina Lewicka, której dziennikarski styl pozostawia wiele do ¿yczenia, nie jest przecie¿ osob¹ nieznan¹. Zaraz po tym wywiadzie, zosta³a zawieszona przez w³adze telewizji, natomiast stwierdzenie Gliñskiego oburzy³o dziennikarzy z TVP Info. Napisali wprost – „Czujemy siê Pañskimi s³owami dotkniêci. Nie ¿yczymy sobie, by ani Pan, ani ktokolwiek inny, posiadaj¹cy lub nieposiadaj¹cy w³adzê, tak mówi³ o nas lub innych dziennikarzach. ¯¹damy przeprosin wypowiedzianych tak, jak powy¿sze obraŸliwe s³owa, na naszej antenie”. Wiêksza czêœæ opinii publicznej jest po stronie ministra Gliñskiego, zgadzaj¹c siê z jego generalnym zamierzeniem wspomagania i promowania kultury nios¹cej nie kwestionowane wartoœci. Zgadza siê z nim równie¿ niema³a czêœæ œrodowisk twórczych oraz oœwiatowych. Niemniej mechanizm dzia³ania, jaki on pokaza³ w odniesieniu do wroc³awskiego przedstawienia mo¿e niepokoiæ, skoro dzie³o próbuje siê unicestwiæ przed jego poznaniem.
Eryk Promieñski
Tydzieñ na kolanie Sobota Sytuacjê po zamachach w Pary¿u oceni³ Michel Houellebecq. Francuski pisarz, autor tylko nieco futurystycznej powieœci „Uleg³oœæ” mówi¹cej o uleg³oœci europejskich elit (oprtunizm, nieuleczalna lewacka polityczna poprawnoœæ, byle tylko napchaæ brzuchy i podupczyæ) przed Islamem (wspieranym przez miejscow¹ pi¹t¹ kolumnê oraz saudyjskie petrodolary). O „Uleg³oœci” by³o na tej kolumience sporo, teraz o tym jak Houellebecq „przy³o¿y³” tekstem w „New York Timesie”. „Przez ostatnie dziesiêciolecia nasze w³adze ¿a³oœnie zawodzi³y w wykonaniu g³ównej misji: zapewnienia obywatelom ochrony i wziêcia za to odpowiedzialnoœci” czytamy w tekœcie francuskiego pisarza, autora „Uleg³oœci”, opublikowanym przez New York Times. „Po styczniowych atakach w Pary¿u na Charlie Hebdo przez dwa dni z zapartym tchem œledzi³em wszelkie informacje. Po zamachach z 13 listopada niemal nie ogl¹da³em telewizji. Dzwoni³em do znajomych mieszkaj¹cych w niema³ej liczbie w obrêbie zaatakowanych miejsc. Da siê przyzwyczaiæ do terroryzmu” leci dalej francuski pisarz. Na razie, opis sytuacji, nic specjalnie wielkiego. No wiêc w³¹cza bieg drugi. „Przetrwa bez narodowego zrywu. Francuzi przetrwaj¹, bo nie ma innej mo¿liwoœci. Przyzwyczajasz siê do wszystkiego. ¯adna si³a, nawet strach, nie jest mocniejsza od nawyku” wiadomo, zw³aszcza we Francji, gdzie zawsze do obiadu podaje siê wino, salade nicoise (lub podobn¹) i deskê serów i zmieniæ tego nie mog¹ nawet obcinacze g³ów z Pañstwa Islamskiego. I dalej Houellebecq, bieg trzeci, co mówiê czwórka! „Ale nie s¹ kompletnymi idiotami. Ktoœ odpowiada za tê sytuacjê. S¹ to politycy. I kiedyœ trzeba bêdzie przyjrzeæ siê ich winie z bliska. W¹tpiê, by nic nie znacz¹cy oportunista, który udaje prezydenta <François Hollande –przyp. red.>, czy premier debil <François Hollande –przyp. red Manuel Valls>, a tym bardziej tzw. gwiazdy opozycji (LOL – to tzw. uœmieszek – przyp. red.), wyszli z tego sprawdzianu wzmocnieni”. Tutaj stop, jednak Hollande, który do³uj¹c w sonda¿ach pokaza³ twarz „twardziela” zdo³a³ uzbieraæ osiem punkcików wzrostu w sonda¿ach. Ostatni sztych i tutaj pisarz brzmi niczym Donald Trump, zadaj¹c pytania retoryczne, palcem wskazuj¹c na polityków: „Kto tak bardzo os³abi³ zdolnoœci si³ policyjnych, tak ¿e s¹ zupe³nie na granicy, prawie niezdolne do wype³niania swej misji? Kto przez lata wbija³ nam do g³ów pogl¹d, ¿e stawianie granic pañstwowych jest absurdem i dowodem na dzia³anie w myœl Ÿle pojêtego nacjonalizmu?” Dalej o tych, co pchali Francjê do Iraku, Libii i Syrii oraz o tym, ¿e Francuzi „zawsze wierzyli i solidaryzowali siê ze swoimi policjantami i ¿o³nierzami” a tylko kolejne ekipy polityków zawodz¹ obywateli.
Zdaniem Houellebecqa w³adze pañstwowe tylko pozornie reprezentuj¹ interesy obywateli, nie wywi¹zuj¹ siê z podstawowych zadañ (koniecznoœæ zapewnienia bezpieczeñstwa) a obecnie istnieje „nawet nie przepaœæ ale otch³añ” pomiêdzy obywatelami a ich wybieralnymi reprezentantami. Dlatego, jego zdaniem, jedynym wyjœciem, by Francja nie musia³a siê w przysz³oœci obawiaæ podobnych sytuacji jest skierowanie siê ku demokracji bezpoœredniej, któr¹ pisarz nazywa „jedyn¹, prawdziw¹ form¹ demokracji”. Rewolucja oddolna? Houellebecq na barykadach? Kto wie... znaczy na pewno nie. Niedziela do po³udnia Przy grabieniu liœci myœli biegn¹ chy¿o. Lubiê listopad. Chocia¿ w porównaniu z Polsk¹ brakuje mi zapachu palonych liœci. Ale pomimo to szum i widok opad³ych kolorów i kszta³tów wiosny lata napawa... No w³aœnie, czym napawa? ¯e czas mija, piêkno przemija, barwa ¿ycia ginie, nieustanny Bo¿y M³ynek mieli wszystko i wszystkich, aby daæ Nowe ju¿ w innej formie, treœci, Czasie. Cholerne poczucie, ¿e Czas ucieka, znowu dzieñ zgin¹³ na ko³owrotku ¿ycia. Kolejne godziny wpisane do kratki „spóŸnione. Do nadrobienia”, choæ przecie¿ wiadomo z góry, ¿e nic nadrobiæ siê nie da. Ostatecznie jesteœmy jak te liœcie: ekscytacja rozwojem z zielonej kulki w piêkny kszta³t, Chwila która cieszy oko i ju¿ poskrêcane br¹zy z wybrakowan¹ blaszk¹ (widaæ tylko siatkê jak ¿y³y na skórze starszych ludzi), by za chwilê zgin¹æ. Albo zwiany przez wiatr na inn¹ dzia³kê, albo w stalowych zêbach lub ogniu, zmieniæ siê w kupkê pierwiastków. Nic Bracie, Siostro nie poradzisz, tak by³o, jest i bêdzie. Poniedzia³ek, bo grubo po pó³nocy Kawa³ek mojej ulubionej kapeli, który towarzyszy mi od szczeniêcych lat. Te same gitarowe riffy gdy mia³em trzynaœcie, dwadzieœcia piêæ i tyle-ile-mam. Towarzysz¹ mi ch³opaki ju¿ ze trzy dziesi¹tki lat, zawsze w dobrej formie. I dzisiaj s³owa (z piêkn¹ muzyk¹) podnosz¹ce nastrój w pracowit¹ noc (t³umaczenie w³asne). Jeœli jest œwiat³o Które mo¿esz zawsze zobaczyæ Jest te¿ œwiat Gdzie mo¿emy byæ. Jeœli ciemnoœæ Zewn¹trz, we wnêtrzu tkwi Jest te¿ œwiat³oœæ Nie pozwól jej iœæ. To piosenka/ to piosenka dla kogoœ/ dla kogoœ ta piosenka
Jeremi Zaborowski
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS
informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30 Wystarczy zatelefonowaæ: (718) 389-3018
REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ
8
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
Kartki z przemijania Ponownie zanurzam siê w Filadelfii. Wêdrujê, nie tylko pryncypalnymi ulicami, ale i pomykam przez przesmyki, zau³ki i podwórka. Gapiê siê na nowe wie¿owce imponuj¹ce oryginalnoœci¹ bry³ i zwieñczeñ, podziwiam dawne budynki municypalne, inkrustowane p³askorzeŸbami w stylu art deco, wzruszam ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI siê na widok kolorów Francji, którymi podœwietlony jest odcinek Market Street pomiêdzy 7 a 8 przecznic¹. Widomy znak solidarnoœci z Pary¿em. Patrz¹c na lampiony w Rittenhouse Square oœwietlaj¹ce kolorowe liœcie, czujê siê jak w bajce. Bajkowy jest tak¿e wystrój tutejszej ksiêgarni Barnes & Noble, w której buszujê po dziale z albumami o sztuce. W ksiêgarnianej kafejce m³odzi ludzie siedz¹, nie nad ksi¹¿kami lecz nad laptopami. Ka¿dy osobno, ka¿dy nad swoim. Nie rozmawiaj¹ ze sob¹. Komputer jest wa¿niejszy od ksi¹¿ki i od drugiego cz³owieka. Tak siê teraz porobi³o. W okolicznych kafejkach widzê to samo. Jest w nich cichutko jak... w czytelni. Kawê zamawiam niemal szeptem, ¿eby nie przeszkadzaæ laptopowiczom. Nie by³bym sob¹, gdybym w Filadelfii nie zajrza³ do Œwi¹tyni Masoñskiej. Odk¹d profesorowie H. H. i A. G. proponowali mi wst¹pienie do ich lo¿y, odt¹d masoneria mnie zaciekawia. Nie móg³bym jednak byæ jej cz³onkiem, poniewa¿ zbyt sobie ceniê niezale¿noœæ i wszelkie dyscypliny wojskowe, koœcielne, organizacyjne i partyjne s¹ nie dla mnie. Owszem, od dziecka jestem bardzo towarzyski i rozrywkowy, ale i od dziecka jestem swoiœcie osobny. Istniejê jednoczeœnie w dwóch œwiatach – tym realnym i tym moim w³asnym, ukrytym. I w tym swoim w³asnym jestem wolny i niezale¿ny jak wiatr nad szczytami – jak mawia³a Maria Stuart przed œciêciem. O masonach prawicowcy i katoliccy ortodoksi mówi¹ i pisz¹ Ÿle, ja tymczasem widzê wœród nich wielkie umys³y, wielkie osobowoœci i wielkich patriotów. I b¹dŸ tu bracie m¹dry. W owej Œwi¹tyni przekona³em siê po raz któryœ, ¿e zak³adanie fartuszka i pos³ugiwanie siê masoñskimi symbolami jest nie dla mnie. W paru punktach filadelfijskiego centrum widzia³em d³ugie kolejki Murzynów ustawiaj¹cych siê po darmowe posi³ki. Nie by³o wœród nich ani jednego bia³ego cz³owieka, nie mówi¹c ju¿ o Azjatach czy Latynosach. Po zmierzchu
Murzyni bior¹ to centrum we w³adanie. S¹ niemal na ka¿dym rogu, na ka¿dym przystanku, k³êbi¹ siê przy zejœciach do metra i wokó³ pawilonów Pensylvania Convention Center i Ratusza. Wielu wygl¹da jakoœ tak dziwnie, wielu ¿ebrze, ale nie agresywnie. Pierwszy obrazek, jaki zapamiêta³em 25 lat temu z Filadelfii to byli Murzyni wysiaduj¹cy i krêc¹cy siê przed wypalonymi kamienicami w zachodniej czêœci miasta. Niektóre ulice sk³ada³y siê tylko z takich wypalonych kamienic, bardzo przedtem solidnych i czêsto ozdobnych. Okaza³o siê, ¿e ogieñ podk³adali ci sami Murzyni... Przy Ratuszu dzia³a ju¿ œlizgawka i przybywa ozdób œwi¹tecznych. W biurowcach i hotelach choinki s¹ ju¿ ubrane, na niektórych widzê bombki wiêksze od pi³ek no¿nych. Rokrocznie nieprzyjemnie zdumiewa mnie to przedwczesne œwiêtowanie Bo¿ego Narodzenia, wyprzedzaj¹ce Œwiêto Dziêkczynienia. Nie lubiê œwi¹tecznych festynów i ich handlowej oprawy. Dzia³aj¹ na mnie odwrotnie ni¿ powinny. Na Avenue of the Arts podziwiam po raz kolejny zabytkowe budynki Academy of Music i Univeristy of the Arts. I jak zawsze, wchodzê do olbrzymiej szklanej hali Kimmel Center for the Perfoming Arts rozpostartej nad dwiema wielkimi widowniami. Jest to wspania³e, i wielofunkcyjne za³o¿enie architektoniczne. Sala koncertowa s³ynnej Filadelfijskiej Orkiestry Symfonicznej wprost zapiera dech swoim rozmachem. Nie ustêpuje jej widownia Perelman Theater. Centrum to jest siedzib¹: Philadelphia Chamber Music Society, the Chamber Orchestra of Philadelphia, Philadelphia Dance Company, The Philly Pops, the Opera Company of Philadelphia, Pennsylvania Ballet and American Theater Arts for Youth oraz Merck Arts Education Center z klasami dla m³odzie¿y i doros³ych. Po prostu miasto teatralno-koncertowo-edukacyjne w szklanej pó³kuli w samym œrodku miasta. Doprawdy niezwyk³e miejsce. Miary wra¿eñ dope³niaj¹ kuluary i ogród na dachu owej sali koncertowej, restauracja, bary i kawiarnie oraz rzeŸba Andy’ego Yodera przedstawiaj¹ca wielkie buty i fajkê. Nie chce siê wychodziæ, a jednak muszê, bo czasu nie mam zbyt wiele. Wieczorem idê na filadelfijskie Stare Miasto. Tu k³êbi¹ siê m³odzi ludzie czekaj¹c na wolne miejsce w restauracyjkach i pubach. W galeriach sztuki sporo zwiedzaj¹cych. Wokó³ radosny gwar i rozeœmiane twarze. Mam wrêcz wra¿enie, ¿e szczêœliwoœæ unosi siê powietrzu. Podobne doznania mam na bulwarach ci¹gn¹cych siê wzd³u¿ Delaware River. Ilekroæ rozk³adam plan miasta, tylekroæ ktoœ podchodzi do mnie i pyta, czy siê zgubi³em.
Przez okna w starych kamieniczkach, niekiedy tak maleñkich jak ilustracje do powieœci Dickensa, podgl¹dam ¿ycie rodzinne skupione przy kominkach. Zapach dymu z tych¿e kominków roznieca têsknotê za domowym ciepe³kiem. Zagl¹dam tak¿e do kamieniczki, w której mieszka³ Koœciuszko, ale muzeum jest ju¿ zamkniête. Urodzi³em siê tego samego dnia co on, rzecz jasna „nieco” póŸniej i byæ mo¿e dlatego mam doñ specjalny sentyment. On te¿ mia³ na pierwsze imiê Andrzej, bo urodzi³ siê w dniu œwiêtego Andrzeja Corsiniego (Andrea Corsini). Ja równie¿ otrzyma³em to imiê w dniu urodzin. Koœciuszko póŸniej zmieni³ kolejnoœæ swoich trzech imion (na trzecie mia³ Bonawentura) i na pierwsze miejsce wysun¹³ imiê drugie – Tadeusz. Oczywiœcie ten sam dzieñ urodzin nie jedyn¹ przyczyn¹, dla której osoba naczelnika Koœciuszki wci¹¿ mnie interesuje. Gra³em go w przedstawieniu w szkole podstawowej i zafascynowa³em siê nim, podobnie jak póŸniej Trauguttem, którego rolê powierzono mi z okazji stuletniej rocznicy Powstania Styczniowego. Onegdaj przed wejœciem do filadelfijskiego mieszkania Naczelnika znalaz³em ³adny i solidny drewniany fotel wystawiony na ulicê. Zabra³em go i ofiarowa³em swojej przyjació³ce. Ma go do dzisiaj w swoim warszawskim mieszkaniu. Siadam w nim, ilekroæ j¹ odwiedzam. W drodze do hotelu podziwiam piêkne filadelfijskie mosty, tak¿e ten zaprojektowany przez Ralfa Modjeskiego, syna wielkiej aktorki. Mijam równie¿ nieczynn¹ ju¿ Stoczniê Marynarki Wojennej z wielgachnymi okrêtami pozosta³ymi w dokach. W œwietle ksiê¿yca wygl¹daj¹ fantastycznie. Pobudzaj¹ wyobraŸniê i inspiruj¹.
$
Moja wizyta w Filadelfii wi¹za³a siê tym razem z wyk³adem o 250. letniej historii naszego Teatru Narodowego, który za spraw¹ Ma³gorzaty i Janusza Romañskich kieruj¹cych Polskim Uniwersytetem Ludowym, wyg³osi³em w Associated Polish Home. Przyszli nañ przedstawiciele polskiej inteligencji w tym mieœcie. Przyjecha³a równie¿ z Wilmington pisarka Aleksandra Zió³kowska-Boehm. Z Buffalo przelecia³ historyk dr Tomasz Pud³ocki, który znakomicie zna³ temat, zatem mia³em w nim partnera. Bardzo przyjaznego, jak siê okaza³o. PóŸniej on sam da³ œwietny wyk³ad o drogach Polski do niepodleg³oœci w latach I-ej wojny œwiatowej. Zarówno po moim, jak i po jego wyst¹pieniu pad³y z sali istotne pytania. Niektórzy s³uchacze dope³nili podane przeze mnie informacje, co bardzo mnie ujê³o. Czu³em siê potrzebny. ❍
Kto tu chce terrorystów? Senator Ted Cruz, który oczekuje przejêcia zwolenników Trumpa, jeœli miliarderowi powinie siê noga, proponuje zakaz azylu dla muzu³manów z Syrii a przyjmownanie z tego kraju tylko chrzeœcijan. Z kolei Jeb Bush uwa¿a, ¿e Ameryka powinna przyjmowaæ tylko tych Syryjczyków, którzy „wyraŸnie okazuj¹, ¿e nie stan¹ siê terrorystami”, jako przyk³ad podaj¹c sieroty i chrzeœcijan. Inni umiarkowani pretendenci, jak senator Marco Rubio z Florydy oraz gubernator Chris Christie z New Jersey g³osz¹, ¿e nie mo¿na ufaæ administracji prezydenta Obamy w sprawie odsiewania terrorystów z poœrod imigrantów z Syrii. Christi powiedzia³, ¿e nie zrobi³by wyj¹tku nawet dla sierot poni¿ej pi¹tego roku ¿ycia. Prezydent Obama skrytykowa³ wypowiedzi republikanów w sprawie uchodŸców, poniewa¿ wynika z nich, ¿e chrzeœcijanie bardziej zas³uguj¹ na pomoc amerykañsk¹, ni¿ muzu³manie. I uwa¿a, ¿e niektóre sformu³owania pretendentów do Bia³ego Domu stanowi¹ „mocne narz¹dzie werbunkowe” dla ekstremistów. Te uwagi prezydenta oburzy³y twardszych republikanów. Ich zdaniem Obama ustêpuje przeciwnikom choæby przez to, ¿e odmawia u¿ywaæ sformu³owania „radykalny islam” i zniechêca do Ameryki jej sojuszników w potrzebie, walcz¹cych z Pañstwem Islamskim. Kiedy jednak przychodzi do debaty
na temat strategii Ameryki na Bliskim Wschodzie, wtedy niektóre pomys³y republikanów pokrywaj¹ siê z prezydenckimi, choæ przewa¿aj¹ ro¿nice. Na przyk³ad sprawa wprowadzenia strefy zakazu przelotów w Syrii. Popiera je kilku pretendentów republikañskich do Bia³ego Domu a tak¿e pani Clinton. Natomiast Obama twierdzi, ¿e koszt ich wprowadzenia przewy¿sza korzyœci. Zaœ Donald Trump proponuje z fantazj¹ zaj¹æ „wielki kawa³ terenu” w Syrii i stworzyæ tam „wielk¹, piêkn¹ strefê bezpieczeñstwa”. Wszak¿e podobnie do Obamy wiêkszoœæ republikanów domaga siê, ¿eby ciê¿ar walki wziêli na siebie muzu³mañscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych. Na przyk³ad Cruz proponuje zwiêkszenie dostaw broni dla Kurdów, których nazywa „fantastycznymi bojownikami”, oni wiêc powinni dostarczyæ ¿o³nierzy do walki. Senator Lindsey Graham wys³a³by dziesiêæ tysiêcy ¿o³nierzy amerykañskich, lecz Rubio uwa¿a, ¿e jeszcze jest za wczeœnie na okreœlenie liczebnoœci potrzebnych wojsk z USA. Zamachy dokonywane przez Pañstwo Islamskie s¹ oparte na piekielnej kalkulacji. Chodzi o to, ¿eby efektowne ataki rozbudza³y radykalizm wœród muzu³manów dostarczaj¹c PI rekrutów. Ale tak¿e chodzi o sprowokowanie gwa³townych reakcji zaatakowanych pañstw. Ma to przekonaæ
u Donald Trump i Ted Cruz. czêœæ radyka³ów, ¿e œwiat i tak gardzi nimi i ich religi¹. W lutym propaganda PI wskazywa³a na „szar¹ strefê”. To muzu³manie, podzieleni w lojalnoœci wobec islamu i kraju, gdzie mieszkaj¹ ale nie czuj¹ siê ca³kiem na miejscu. Terroryzm ma wyci¹gn¹æ tych muzu³manów z „szarej strefy” i przyci¹gn¹æ do kalifatu. Dlatego walka z PI nie mo¿e bazowaæ na emocjach. Francois Hollande, prezydent Francji wstrz¹œniêty paryskim zamachem poprzy-
si¹g³ zniszczenie Pañstwa Islamskiego. To cel s³uszny ale ograniczony. Na miejsce zbrodniarzy PI przyjd¹ inni o równie morderczych zamiarach. Walka bêdzie d³uga i na pewno Zachód nie uniknie ataków na swoim terenie. Chodzi zaœ nie tylko o obronê ¿ycia obywateli ale równie¿ obronê wartoœci liberalnych tudzie¿ rz¹dów prawa, które ³atwo mog¹ paœæ ofiar¹ tej walki, ostrzega tygodnik „The Economist”.
Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
107 Norman Avenue W poœpiechu Tak naprawdê moim marzeniem jest by w tym miejscu, tak ¿yczliwie podarowanym IZABELA JOANNA BARRY bibliotece przez Kurier Plus, pojawia³y siê czêœciej recenzje ksi¹¿ek, które mamy w bibliotece. Bardzo bym chcia³a pisaæ dla Pañstwa o tych wszystkich cudownych powieœciach, reporta¿ach, esejach i wierszach, które mo¿ecie znaleŸæ na naszych pó³kach. Postaram siê to robiæ, a jednoczeœnie chcia³am Pañstwa prosiæ o to, byœcie – w wypadku gdy nie znajdziecie jakiejœ ksi¹¿ki na pó³ce – przychodzili do mnie i prosili o jej zakupienie. Prawie zawsze jesteœmy w stanie sprowadziæ tytu³, którego nie ma u nas i zakupiæ go dla Pañstwa. Moja druga proœba dotyczy corocznego konkursu na najlepsz¹ bibliotekê. Staj¹ do tego konkursu wszystki e oddzia³y wszystkich trzech systemów nowojrskich: BPL, NYPL i QPL. Patronuje mu miêdzy innymi The Brian Lehrer Show, popularny program radiowy czy stacja WNYC. W bibliotece znaduj¹ siê formy z nominacj¹, które trzeba wype³niæ, ale mo¿na je równie¿ znaleŸæ w Internecie pod adresem
www.NYCLibraryAwards.org. Konkurs trwa przez miesi¹c i koñczy siê 18 grudnia, a nagrod¹ jest 20 tysiêcy dolarów, które biblioteka bêdzie mog³a przeznaczyæ na ksi¹¿ki i programy. Bardzo Pañstwa proszê o g³osowanie na Greenpoint Library! Tych z Pañstwa, którzy lubi¹ nasz¹ bibliotekê i uwa¿aj¹, ¿e nale¿y siê nam wyró¿nienie, zapraszam do mnie po nominacjê, któr¹ pomogê wype³niæ. By³oby wspaniale, gdybyœcie Pañstwo pokazali w ten sposób, ¿e jesteœcie z nas zadowoleni! Poza tym zapraszam na nastêpuj¹ce programy: W sobotê, 28 listopada, 1 pm – kolejny program z cyklu „Szeœæ uzdrawiaj¹cych dŸwiêków” – warsztat medytacyjny, który poprowadzi pani Rada Demska. We wtorek 1 grudnia, 6: 30 pm – spotkanie z cyklu „Znani i nieznani emigranci” – tym razem bêdzie mowa o niezwyk³ej postaci podró¿nika i naukowca – Henryka Arctowskiego. W czwartek, 3 grudnia – spotkanie ze znanym ju¿ Pañstwu dr. Paw³owskim, który bêdzie uczy³ nas medytacji i sposobów relaksu w trudnym dla cia³a i umys³u przedœwi¹tecznym okresie. Program nosi tytu³: Meditation for A Stress Free Holiday and Beyond. A tymczasem: Weso³ego Indyka! ❍
REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ!
Anna-Pol Travel ATRAKCYJNE CENY NA:
821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423 E-mail:annapoltravel@msn.com
Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Dr Micha³ Kiselow
909 Manhattan Ave. Greenpoint NY 11222,
718-389-0333
60-44 Myrtle Ave Ridgewood NY 11385
718.456.3100
Zapraszamy do gabinetów okulistycznych dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia chorób oczu (jaskra, cukrzyca) badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Okulistyczne badania dla kierowców (DMV). Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; soczewki kontaktowe; oprawki min. Prada, Dior, Gucci, Tiffany www.greenpointeyecare.com
DOKTOR MÓWI PO POLSKU Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com
Kontroluj swoje ciœnienie Nadciœnienie têtnicze jest chorob¹, która dotyczy prawe 30 procent osób w wieku dojrza³ym. Bior¹c pod uwagê czêstotliwoœæ wystêpowania tego schorzenia, jednym z okreœleñ jakie s¹ stosowane w œrodowisku medycznym jest „plaga”. Plaga nadciœnienia têtniczego. Wielu z nas, okreœlenie to mo¿e wydawaæ siê na wyrost, jednak statystyki oraz doœwiadczenie œrodowiska medycznego jednog³oœnie potwierdzaj¹ zasadnoœæ tego sformu³owania. Nadciœnienie têtnicze jest chorob¹, która mo¿e rozwijaæ siê powoli, pocz¹tkowo nie daj¹c ¿adnych objawów. Bywa¿e, jedynym objawem tej choroby s¹ bóle g³owy, które ustêpuj¹ po lekach przeciwbólowych. Pamiêtaæ jednak nale¿y, ¿e wraz z chorob¹ nadciœnieniow¹, pojawia siê równie¿ bardzo wiele innych schorzeñ. Niejednokrotnie pacjenci, którzy zmagaj¹ siê z nadciœnieniem, cierpi¹ równie¿ na cukrzycê, czy arytmiê serca. Zbyt wysokie ciœnienie krwi p³yn¹cej przez uk³ad kr¹¿enia sprawia, ¿e uszkodzeniu ulegaj¹ naczynia têtnicze, a serce zmuszone jest do nadmiernej pracy. Nieleczone nadciœnienie szybko prowadzi do rozwoju mia¿d¿ycy, a w konsekwencji wyst¹pienia choroby wieñcowej, zawa³u serca, udaru mózgu, niewydolnoœci nerek i demencji starczej. Nadciœnienie têtnicze nale¿y leczyæ w ka¿dym wieku. Warto poruszaæ ten problem, gdy¿ spo³eczeñstwo starzeje siê i coraz czêœciej mamy do czynienia z 50-o, a nawet 80- latkami cierpi¹cymi na tê dolegliwoœæ. W terapii nadciœnienia têtniczego stosuje siê wiele leków, które w znacznym stopniu zmniejszaj¹ ryzyko powik³añ. Nie nale¿y jednak zapominaæ o ogromnej roli jaka pe³ni¹: prawid³owy styl ¿ycia, odpowiednia dieta oraz, skrupulatny monitoring. Na czym polega monitorowanie przebiegu choroby nadciœnieniowej? Ka¿dy z nas jest w stanie zadbaæ o swoje zdrowie. Nasz los le¿y nie tylko w rêkach lekarzy i farmaceutów, ale równie¿, w naszych. Od tego jak bêdziemy postêpowaæ, zale¿y nasza przysz³oœæ. To my decydujemy o tym, co zjemy na kolacjê, kiedy zmierzymy ciœnienie oraz kiedy i czy weŸmiemy pigu³ki, które przepisa³ nam lekarz. Jednym ze sposobów na walkê z nadciœnieniem jest jego kontrola. Dziêki informacjom uzyskanym w trakcie mierzenia ciœnienia przez d³u¿szy czas, jesteœmy w stanie stwierdziæ czy metoda leczenia jest skuteczna. Co wiêcej, lekarz prowadz¹cy, posiadaj¹c te informacje, jest w stanie zapobiec wielu powik³aniom oraz mêcz¹cym zmianom leków. Jedn¹ z najlepszych firm produkuj¹cych aparaty do mierzenia ciœnienia jest firma OMRON. S¹ to produkty niezawodne, skuteczne oraz niezwykle dok³adne. Co wiêcej, raz kupiony ciœnieniomierz bêdzie nam s³u¿y³ przez wiele lat. Jednymi z najlepszych aparatów s¹ najnowsze serie OMRON 10 oraz OMRON 10+. Nie tylko dokonuj¹ one pomiarów ciœnienia w sposób niezwykle dok³adny, ale równie¿, po pod³¹czeniu do odpowiedniego oprogramowania, wysy³aj¹ raport do lekarza prowadz¹cego. Dziêki tej metodzie, lekarz zawsze jest na bie¿¹co z naszym stanem zdrowia oraz jest w stanie pomoc natychmiast, w razie wyst¹pienia arytmii, czy nag³ych i niebezpiecznych zmian ciœnienia. Proces leczenia ka¿dej choroby polega na za¿ywaniu leków oraz dok³adniej obserwacji. Pomiar ciœnienia jest jedn¹ z naj³atwiejszych metod kontroli przebiegu terapii. Ka¿dy z nas jest w stanie zmierzyæ ciœnienie zarówno sobie, jak i cz³onkom rodziny. Z aparatami firmy OMRON sta³o siê to jeszcze ³atwiejsze oraz bardziej precyzyjne. Nie zwlekaj, tylko zajrzyj do Markowej Apteki i zapytaj o aparaty firmy OMRON. Korzystaj¹c z okazji pracownicy Apteki pragn¹ ¿yczyæ wszystkim Pañstwu wspania³ych, ciep³ych, rodzinnych i ZDROWYCH Œwi¹t Dziêkczynienia. Pamiêtajmy, ¿e zdrowie jest jedn¹ z najwa¿niejszych wartoœci w ¿yciu i od nas zale¿y jak d³ugo bêdziemy siê nim cieszyæ. Zapraszamy!
www.MarkowaApteka.com
This statement has not been evaluated by the Food and Drug Administration. This product is not intended to diagnose, treat, cure or prevent any disease. Consult the pharmacist before taking this medication.
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ✓ Bilety Lotnicze ✓ Wysy³ka pieniêdzy i paczek ✓ T³umaczenia ✓ Sprawy imigracyjne ✓ Notariusz
10
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
Anna Walentynowicz zmieni³a moje ¿ycie 1➭ Pokaz w Muzeum nigdy siê nie odby³ i to by³ sygna³ ¿eby nie wrócoiæ do kraju. Szeœæ tygodni póŸniej zosta³ og³oszony stan wojenny.,„¯o³nierz Wolnoœci”, ówczesny organ Wojska Polskiego, zamieœci³ na pierwszej stronie notatkê, ¿e „pañstwowe pieni¹dze zosta³y wydane na antykomunistyczn¹ propagandê”. By³o tam moje nazwisko, tytu³ filmu „Anna proletariuszka”. W³aœciwie Anna Walentynowicz zmieni³a moje ¿ycie. Powiedzia³em jej o tym, kiedy dziesiêæ lat póŸniej pojecha³em do Polski. Przez ten czas nie widzieliœmy siê, ale przywitaliœmy siê tak, jakby tych dziesiêciu lat nie by³o. Czasami ludzie tak siê emocjonalnie zbli¿aj¹ do siebie i nie mia³o znaczenia w naszej relacji to, ¿e ona s³ucha³a innego radia ni¿ ja, czy mówi³a rzeczy, z którymi siê nie zgadza³em. – Czyli nagle jesteœ w Nowym Jorku, gdzie nikogo, lub prawie nikogo nie znasz. Trudno by³o Ci zacz¹æ robiæ tu filmy? Nie zna³em nikogo, sprzedawa³em orzeszki na Time Square, mia³em jakieœ pieni¹dze. Ale pojawi³ siê kolega ze Szko³y, gdzieœ znalaz³a siê kamera, taœma i zaczêliœmy pracowaæ. Pierwszy film nosi³ tytu³ „Beret”, by³a to opowieœæ o aktorze z Wroc³awskiej Pantomimy, który mia³ tu szko³ê mimów. Potem znalaz³em siê w Cincinnati, Ohio, gdzie zosta³em profesorem na uniwersytecie. Uczy³em tam, ale sam te¿ zapisa³em siê na kurs monta¿u i techniki wideo, która – kiedy koñczy³em szko³ê filmow¹ – jeszcze raczkowa³a i której nikt nas wówczas nie uczy³. Kiedy siê tu znalaz³em, zauwa¿y³em, ¿e wszyscy krêc¹ na taœmie wideo, wiêc musia³em siê tego nauczyæ. Jest taki system w Stanach, nazywa siê Public Access, który polega na tym, ¿e po krótkim przeszkoleniu mo¿na za darmo u¿ywaæ sprzêtu nale¿¹cego do stacji kablowej danego rejonu miasta. Stacja kablowa w ramach ugody z Miastem tworzy studia, z którego mog¹ korzystaæ wszyscy mieszkañcy rejonu. To istnieje do dziœ i œwietnie dzia³a. Skorzysta³em z tego w sposób bardzo aktywny, wypo¿yczaj¹c sprzêt zrobi³em moj¹ pierwsz¹ seriê telewizyjn¹, „American Dream”, sk³adaj¹c¹ siê z dziesiêciu 20-minutowych filmów, o ludziach, których wówczas poznawa³em i którzy mnie fascynowali. Nikt mi nie dawa³ na to pieniêdzy, ja sobie to wymyœli³em, krêci³em, montowa³em i w ten sposób nauczy³em siê techniki wideo, której potem przez osiem lat uczy³em innych. – Ile zrobi³eœ filmów od tego czasu? To zale¿y jak liczyæ. Indywidualnych filmów jest ponad 45. Ale jeœli policzyæ ka¿dy odcinek ró¿nych serii, to bêdzie ich znacznie wiêcej. Na przyk³ad zrobi³em 31 odcinków serii pt. „Zielona karta” dla Telewizji Polskiej. Poza tym zrobi³em pewnie ponad sto filmów jako operator, pracuj¹c przy ró¿nych dokumentach, bo do tej pory to robiê, czasami jako g³ówny i jedyny operator, czasami tylko przy czêœci filmów. Bardzo to lubiê, to jest zupe³nie inny rodzaj radoœci. Zbli¿a mnie to do fotografii, od któ-
rej zaczyna³em moj¹ karierê, lubiê komponowaæ, zmierzaæ siê z kompozycj¹ ujêæ, ze œwiat³em, z ca³¹ technik¹ operatorsk¹. Zak³adam inn¹ czapkê na g³owê (œmiech), zastêpuj¹c ni¹ czapkê re¿ysera czy producenta. – Twój ostatni film to pe³nometra¿owa opowieœæ o Janie Karskim, polskim emisariuszu, cz³owieku, który zawiadomi³ œwiat o Holocauœcie. Ten wywiad czytelnicy dostan¹ do r¹k w dzieñ po nowojorskiej premierze filmu. Co siê stanie potem? Film mia³ kilka dni temu swoj¹ amerykañsk¹ premierê w Waszyngtonie, konkretnie w Georgetown University, gdzie Karski pracowa³ przez ca³e swoje amerykañskie ¿ycie. Premiera nowojorska odbêdzie siê 24 listopada w Jewish Community Center na Manhattanie, po filmie sesjê Q&A poprowadzi Annette Insdorf, profesor z Uniwersytetu Columbii, specjalistka m.in. od filmu polskiego, autorka ksi¹¿ki o Krzysztofie Kieœlowskim. Potem odbêd¹ siê pokazy tzw. oscarowe, kwalifikacyjne, wymagane przez Akademiê. Takie pokazy ju¿ siê odby³y w Los Angeles, w Nowym Jorku rozpoczn¹ siê 27 listopada w Cinema Village przy 22 East 12 Street. Walczê równie¿ o dodatkowy pokaz w LA, specjalnie dla cz³onków Akademii Filmowej. To jest nies³ychanie trudne zadanie, by dostaæ siê do grupy nominowanej do Oscara, bo wœród 124. zg³oszonych filmów znajduje siê wiele filmów znanych dokumentalistów, którzy nie raz ju¿ byli do tej nagrody nominowani, maj¹ utarte œcie¿ki, kontakty. Ja jestem w tym wzglêdzie nowicjuszem. Co prawda, dwa filmy, przy których pracowa³em jako operator, by³y w przesz³oœci nominowane do Oscara. Zna³em wiêc nieco ten
proces, ale nigdy nie by³em odpowiedzialny sam, za swój film. Wymaga to ogromnej pracy i pieniêdzy na promocjê. Im wiêcej ich siê ma, tym lepsza jest ta promocja, na przyk³ad znany amerykañski dokumentalista, Michael Moore, mo¿e sobie pozwoliæ na prywatne pokazy dla cz³onków Akademii, po³¹czone z obiadem. Konieczne minimum to 40 tysiêcy dolarów – ¿eby op³aciæ wynajêcie kin, reklamê. Kilka dni temu ukaza³a siê reklama filmu na pó³ strony w Hollywood Reporter, która kosztowa³a trzy tysi¹ce dolarów. Zdobycie pieniêdzy na promocjê filmu jest na mojej g³owie, a to wymaga ogromnych zabiegów, ciê¿kiej pracy. Nie uda³o siê zdobyæ tych pieniêdzy w Polsce, co zak³ada³ oryginalny plan. Wiele instytucji, które obieca³y zaanga¿owanie siê w promocjê, wycofa³y siê, miêdzy innymi polski MSZ, zapewne w zwi¹zku z sytuacj¹ polityczn¹. Dwa tygodnie temu dowiedzia³em siê, ¿e ¿adnych pieniêdzy z Polski nie dostanê, rozpocz¹³em wiêc sam ca³¹ akcjê ich szukania. Film jest ju¿ znany, mo¿na go oceniæ, wiêc znalaz³y siê organizacje polskie, takie jak Fundacja Koœciuszkowska czy Fundacja Edukacyjna Jana Karskiego, które wspar³y promocjê filmu. ZnaleŸli siê te¿ indywidualni darczyñcy, tacy jak Zygmunt Rolat, Wiktor Markowicz, pan Sam P¹czak czy Steve Aronson z Kostaryki, który wspiera film od samego pocz¹tku. Jest te¿ ca³a armia przyjació³ wolontariuszy, którzy zajmuj¹ siê biurokratyczn¹ stron¹ przedsiêwziêcia – pracuj¹ nad tekstami, które id¹ do reklam, wysy³aj¹ maile i tak dalej. Bardzo pomaga mi te¿ Tom Wood, autor jedynej ksi¹¿ki o Janie Karskim wydanej w Stanach – „Karski: How One Man Tried to Stop the Holocaust”, który przyje¿d¿a na pokazy filmu i daje przy okazji wyk³ady o Karskim.
– Jak to siê sta³o, ¿e Tom Wood zainteresowa³ siê Karskim? Tom jest dziennikarzem i przypadkowo znalaz³ siê na wyk³adzie Karskiego w Nashville. Napisa³ do niego potem z propozycj¹ napisania ksi¹¿ki. Karski odpisa³ mu, ¿e jako Amerykanin nie ma pojêcia o historii Polski i musia³by siê wpierw wiele nauczyæ. Tom nie móg³ uwierzyæ, ¿e taka ksi¹¿ka jeszcze nie powsta³a. Piêæ lat póŸniej CIA otworzy³a archiwa i odtajni³a materia³y z lat 44-46 dotycz¹ce Karskiego. Wood dotar³ do tych materia³ów i tam wyczyta³, ¿e Karski by³ œledzony, ¿e kiedy prezentowa³ swoj¹ ksi¹¿kê, zawsze na sali byli obecni tajniacy, którzy potem sporz¹dzali raporty z tych spotkañ, pisz¹c na przyk³ad: „dziœ na prelekcji by³o wyj¹tkowo du¿o Negroes”. Wood zadzwoni³ do Karskiego ponownie, pokaza³ mu te raporty i to przekona³o Karskiego, ¿e Wood mo¿e byæ jednak w³aœciwym cz³owiekiem, który podejmie siê spisania jego historii. Poleci³ Wooda Stanis³awowi Jankowskiemu, który sta³ siê wspó³autorem ksi¹¿ki. Tom jest wspó³autorem scenariusza, jest narratorem filmu i nasze wspólne wyst¹pienia maj¹ ogromn¹ wartoœæ, bo jego wyk³ad przygotowuje doskonale widza do obejrzenia filmu. – A jak Ty zainteresowa³eœ siê Karskim? Najpierw Karski zainteresowa³ siê mn¹, bo w 2000 roku ufundowa³ nagrodê dla filmów, które dotykaj¹ tematu odwagi moralnej – moral courage, które prze³amuj¹ stereotypy. Ja by³em pierwszym, który dosta³ tê nagrodê, za film „School Prayer: A Community at War”. To by³ dokument, który zrobi³em jako film niezale¿ny. By³ pokazywany na PBS, zdoby³ nagrodê Emmy, a dotyczy spraw oddzielania pañstwa i Koœcio³a w Stanach Zjednoczonych. Zatem dosta³em tê nagrodê od
www.kurierplus.com
Karskiego, czy te¿ od fundacji, któr¹ ustanowi³, ale niestety, nie mog³em pojechaæ, ¿eby j¹ osobiœcie odebraæ. W pó³ roku póŸniej Karski zmar³, ale nagroda – statuetka z jego zdjêciem – sta³a na moim biurku przez siedem lat. W 2007 r. ówczesny konsul RP, Krzysztof Kasprzyk, Maciej Koz³owski, by³y ambasador RP w Izraelu i autor niewielkiej ksi¹¿eczki o Karskim oraz Monika Fabijañska, wtedy dyrektor Instytutu Kultury Polskiej, zaprosili mnie na lunch, w czasie którego narodzi³ siê pomys³ filmu dokumentalnego o Karskim. Wysz³o na to, ¿e ja – polski filmowiec mieszkaj¹cy w Ameryce, ¿ydowskiego pochodzenia, jestem w³aœciw¹ osob¹, która mo¿e taki film zrobiæ, film, który bêdzie pokazywany na ca³ym œwiecie, a nie tylko w telewizji polskiej, na jednym kanale. Taki by³ pomys³. Jakoœ mnie to zainteresowa³o, ale podchodzi³em do tego z dystansem, miêdzy innymi dlatego, ¿e pomys³ zak³ada³, ¿e bêdzie to film – rekonstrukcja historyczna z aktorami. Mia³ to byæ wiêc typowy reenactment, który jako filmowiec zawsze odrzuca³em jako niezbyt skuteczn¹ metodê na odtworzenie wydarzeñ historycznych. Nigdy do tej pory nie zrobi³em filmu o bohaterze, który ju¿ nie ¿y³. Nie mia³em wiêc mo¿liwoœci chodzenia za Karskim z kamer¹ i opowiadania jego historii na podstawie tego, co sam mówi³. Na pocz¹tku nie mia³em ¿adnego klucza, nie wiedzia³em, jak sobie z tym poradziæ, dopóki nie zobaczy³em izraelskiego filmu „Walc z Bashirem”, który jest filmem historycznym i w ca³oœci animowanym. I nagle zobaczy³em, ¿e animacja œwietnie dzia³a, ¿e mo¿na w ten sposób opowiedzieæ historiê. Skontaktowa³em siê z re¿yserem animacji tego filmu i zaczêliœmy myœleæ, jak zrobiæ film o Karskim. Oczywiœcie animacja w „Walce z Bashirem” jest zrobiona w 3D, jest to technika wyj¹tkowo kosztowna. Razem z Katk¹ Reszke, która by³a g³ówn¹ scenarzystk¹, zaczêliœmy siê staraæ o pieni¹dze i wys³aliœmy aplikacjê do National Endowment for the Humanities”. Robiliœmy to trzykrotnie, za ka¿dym razem dochodziliœmy do fina³u, w którym wœród piêciorga recenzentów zawsze znalaz³ siê jeden, który podwa¿a³ potrzebê animacji, jej sens w przes³aniu. Nigdy wiêc nie dostaliœmy pieniêdzy z tej organizacji. W Polsce by³o to samo. Pierwsze pieni¹dze przysz³y z MSZ, w rok po rozpoczêciu projektu, a potem znów przez piêæ lat by³a cisza. – Karski jako postaæ, to, co zrobi³, jego ca³a postawa, bohaterstwo – to wszystko jest ponad wszelkimi podzia³ami, politycznymi. Kiedy nie dostajesz pieniêdzy na film o nim, jest to dla mnie – i chyba dla ka¿dego – ma³o zrozumia³e. Pierwsze pieni¹dze, jak ju¿ powiedzia³em, przysz³y z MSZ, przesz³y przez Instytut Kultury Polskiej, tu, w Nowym Jorku. By³y to tzw. seed money – pieni¹dze nasiona. One powinny spowodowaæ nap³yw dalszych funduszy. W Polsce staraliœmy siê o pieni¹dze w Polskim Instytucie Sztuki Filmowej, którego za³o¿eniem jest wspieranie artystycznych idei, filmów z ambitnymi za³o¿eniami. Sk³adaliœmy wnioski od 2008 do 2014, czterokrotnie. Za ka¿dym razem dostawaliœmy najwy¿sze recenzje od recenzentów. Pomys³, scenariusz oceniane by³y jako wybitne, a film nie dosta³ dofinansowania ani razu. Brakowa³o podpisu dyrektor Instytutu, Agnieszki Odorowicz i byliœmy przesuwani na nastêpn¹ turê sk³adania wniosku. W sumie nie dostaliœmy ani grosza od tej instytucji. To spowodowa³o, ¿e film nie by³o gotowy na setn¹ rocznicê urodzin Karskiego, mia³ premierê w 101 rocznicê. Trudno powiedzieæ, dlaczego tak nas traktowano. Nie mieliœmy przyjació³ w Polsce. Ró¿ne organizacje, które w³aœciwie powinny nam pomóc go sfinansowaæ, pozosta³y g³uche na nasze monity. G³ówne pieni¹dze, dziêki którym mogliœmy pracowaæ, przychodzi³y od indywidualnych darczyñców, polskich ¯ydów mieszkaj¹cych w Stanach. Kampania Kickstartera pomog³a po-
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015 kryæ olbrzymie koszty zwi¹zane z materia³ami archiwalnymi, które kosztowa³y 65 tysiêcy dolarów. Osoba, która pracowa³a dla mnie jako researcher, wyszukiwa³a odpowiednie materia³y. Potem trzeba by³o wynegocjowaæ stawki – to wszystko trwa³o miesi¹cami, latami wrêcz. Niektóre materia³y, które s¹ w Polsce, czy w Museum Holocaustu w Waszyngtonie, s¹ te¿ w niemieckich archiwach. Chcia³em, ¿eby w filmie by³y zdjêcia najlepszej jakoœci, dlatego za 27 sekund niemieckiego filmu z getta musia³em zap³aciæ prawie piêæ tysiêcy dolarów. Czterysta prywatnych osób, które z³o¿y³y siê na ten film, mo¿e byæ pewne, ¿e ich pieni¹dze zosta³y wykorzystane w najlepszy sposób. To oni sprawili, ¿e ten film powsta³. – Film powsta³ chyba przede wszystkim dziêki Twojej determinacji. Rok temu wiele osób straci³o zapa³ i wiarê w to, ¿e ten film powstanie, w³aœciwie zosta³em sam, z ca³ym zebranym materia³em, nawet mój producent, Darek Jab³oñski, mia³ w¹tpliwoœci. Musia³em wynaj¹æ now¹ monta¿ystkê, Matyldê Kawkê, z któr¹ przez kilka miesiêcy sk³adaliœmy ten film w ca³oœæ. Kiedy producent zobaczy³ to, nie móg³ – jak sam opowiada w wywiadach – uwierzyæ, ¿e powsta³o coœ tak dobrego. Zaprosi³ na przegl¹d szefa dzia³u dokumentu TVP, Andrzeja Fidyka, ¿eby siê upewniæ, ¿e to, co myœli nie jest jakimœ wyobra¿eniem. Czeka³em w Nowym Jorku, siedz¹c jak na szpilkach, na telefon od nich i wiedzia³em, ¿e albo jest do przodu, albo do ty³u. Andrzej po obejrzeniu potwierdzi³ ocenê producenta i w tym momencie przysz³y wreszcie pieni¹dze na skoñczenie filmu, najpierw z TVP. Ówczesna Minister Kultury obejrza³a ten film, wysz³a z niego zap³akana i powiedzia³a, ¿e te¿ pomo¿e. W ci¹gu tygodnia film, który nie istnia³, w który nikt ju¿ nie wierzy³ dosta³ fundusze, konieczne do skoñczenia go. To by³ te¿ etap intensywnej pracy nad animacj¹ – siedzia³em godzinami na Skype, ustalaj¹c z artystami szczegó³y typu – jak d³uga powinna byæ fifka na papierosy, które pali³ Roosevelt albo jak wygl¹da jego biuro, ile ma lat Karski itd., itd. To s¹ szczegó³y, o których siê nie myœli przy ogl¹daniu filmu, ale praca w³o¿ona w utrzymanie autentycznoœci wnêtrz, ubrañ, wygl¹du, zmian na twarzy starzej¹cego siê Karskiego – jest ogromna. Osobiœcie spotka³em po raz pierwszy moich animatorów 24 kwietnia w Warszawie, w czasie polskiej premiery filmu. Ich szefem by³ Tomasz NiedŸwiedŸ. Tak w³aœnie ten film powstawa³ – dziwnie, niezwykle, ciekawie. Dwa miesi¹ce przed premier¹ zmieniliœmy muzykê, która choæ specjalnie skomponowana – nie zagra³a z powodu swojej dos³ownoœci. Wiele mi na tym ostatnim etapie pomóg³ Darek Jab³oñski, który wykorzystuj¹c swoje re¿yserskie doœwiadczenie podrzuci³ wiele œwietnych pomys³ów, dziêki którym ten film jest jeszcze lepszy. – Pokazaliœcie ten film, jeszcze przed ukoñczeniem go, w wielu miejscach, tak¿e w bibliotece na Greenpoincie. Tak, pokazywaliœmy go przez rok, w Chicago, w £odzi, w Johannesburgu. By³y to ró¿ne wersje, skrócone, niepe³ne, ale ogromnie nam to pomaga³o, bo ludzie dawali nam swoje komentarze, pomys³y i ten spo³ecznoœciowy odbiór filmu ogromnie nam pomóg³ w koñcówce realizacji. Kiedy teraz go ogl¹damy, mamy tê sam¹ myœl – ju¿ nic nie mo¿na tam dodaæ ani uj¹æ. Wszystko jest dopracowane do ostatniej klatki. Mo¿e nie³adnie siê tak chwaliæ (œmiech), ale jako profesjonaliœci widzimy jasno, ¿e tam ju¿ po prostu wszystko jest, wszystko, co powinno tam byæ – precyzyjnie opowiedziana historia, nastrój, powaga chwili, prawda historyczna. Mo¿e to i dobrze, ¿e nie mieliœmy tak d³ugo wystarczaj¹cych pieniêdzy na skoñczenie filmu, bo mieliœmy du¿o czasu na dopracowanie szczegó³ów – dŸwiêku, koloru, muzyki. Efekty dŸwiêkowe, które s¹ wpisane w muzykê,
czyli wystrza³y, dŸwiêki zasuwanych drzwi, krzyki – daj¹ efekt, który na widzu robi ogromne wra¿enie, a który od nas, twórców, wymaga³ wiedzy, pracy i czasu. ¯aden z moich filmów nie jest tak dopracowany jak ten. – Zrobi³eœ film o niezwyk³ym cz³owieku i nieprawdopodobnej misji. Jest to te¿ film o tym, ¿e w chwili próby wielcy tego œwiata – zawiedli. Nie sta³o siê nic, co pomog³oby uratowaæ ¯ydów, kiedy wci¹¿ jeszcze by³a na to szansa. Karski rozmawia³ z Rooseveltem latem 1943 i to jeszcze wci¹¿ by³ moment na uratowanie kilku milionów ludzkich istnieñ. Ale sprawa ratowania ¯ydów by³a spraw¹ czwartorzêdn¹. Chodzi³o o wygranie wojny, a naród, który nie mia³ swojego pañstwa, swoich przywódców politycznych, w kraju, w którym liczba mieszkañców pochodzenia ¿ydowskiego nie przekracza³a czterech procent, nie mia³ ¿adnej si³y przekonywania. Emigrantów niemieckich by³o w Ameryce ponad 20 procent, mieli swoje bardzo silne lobby. Nie by³o ¿adnej reakcji ze strony rz¹du amerykañskiego, to samo by³o w Wielkiej Brytanii, to samo by³o w Watykanie. Informacje, który przywióz³ Karski nie trafi³y do sumieñ, nie chciano o tym wiedzieæ, a jeœli wiedziano – wmiatano to pod dywan. W filmie pokazujemy wydanie z NYT, gdzie na pierwszej stronie umieszczono informacjê o gubernatorze stanu Nowy Jork, który odda³ swoje trampki na cele charytatywne, a na szesnastej stronie znalaz³a siê notatka o milionach zg³adzanych w Europie ¯ydów. – Karski by³ niew¹tpliwie odwa¿nym cz³owiekiem, ale czy to jedyna jego cecha, o której pamiêtamy? Czy to jego najwa¿niejszy „znak firmowy? Tom Wood napisa³ w ksi¹¿ce, ¿e Karski
11 by³ moralnym arystokrat¹. Poprzez swoje wychowanie, silny wp³yw matki, która wpoi³a mu przykazania, która nauczy³a go byæ cz³owiekiem g³êboko wierz¹cym, Karski wykszta³ci³ w sobie imperatyw moralny, który nakazywa³ mu podjêcie najwiêkszego ryzyka, na jakie staæ cz³owieka w obronie wartoœci humanitarnych. By³ m³odym ch³opakiem, kiedy by³ torturowany, bity, kiedy podejmowa³ ryzykown¹ ucieczkê, kiedy dwa razy wszed³ do getta, bo tylko naoczny œwiadek móg³ przekazaæ relacjê Anglikom, kiedy wszed³ w przebraniu ukraiñskiego stra¿nika do obozu koncentracyjnego w Izbicy Lubelskiej. Kiedy to wszystko robi³, po prostu uzna³, ¿e tak musi byæ. – Film jest na liœcie filmów, które musz¹ obligatoryjnie obejrzeæ uczniowie szkó³ œrednich. Szeœæ tysiêcy szkó³ w Polsce ma niejako obowi¹zek pokazaæ ten film swoim uczniom. Mam nadziejê, ¿e m³odzi ludzie nie tylko zrozumiej¹ tê historiê, ale znajd¹ w Karskim wzór do naœladowania, wzorzec moralny, postaæ, któr¹ chcieliby sami byæ. Mam nadziejê, ze zainspiruje ich to do tego, by sami zechcieli zmieniaæ œwiat. M³odzi ludzie szukaj¹ wzorców i takich Karskich w tej chwili nam potrzeba. Œwiat niewiele siê ró¿ni od œwiata sprzed 70 lat, dziej¹ siê straszne wojny, gin¹ niewinni ludzie. Gdyby Karski ¿y³ dzisiaj, pewnie przedar³by siê do okupowanej Syrii i wróci³, by opowiedzieæ to, co tam zobaczy³, a co by³oby pozbawione dziennikarskiego blichtru i propagandy. By³ cz³owiekiem, który dziœ tak¿e by³by przekazicielem uczciwoœci, mi³oœci bliŸniego i prawdy, który – tak jak kiedyœ zwalcza³ antysemityzm – tak dziœ umia³by wejœæ w ból doœwiadczany przez uchodŸców i by³by ich orêdownikiem. Izabela Barry
„Trash Story“ w Nowym Jorku „Trash Story” to nagrodzona Gdyñsk¹ Nagrod¹ Dramaturgiczn¹ sztuka o pamiêci, z któr¹ trudno siê rozliczyæ. Sztuka rozgrywa siê w ma³ej wiosce na Ziemiach Odzyskanych, w poniemieckim domu zamieszkiwanym obecnie przez Polaków. Dominuj¹c¹ postaci¹, wyznaczaj¹c¹ rytm rodzinnego ¿ycia, jest despotyczna Matka, która narzuca pozosta³ym domownikom kult swojego starszego syna – ¿o³nierza s³u¿¹cego w Iraku, zaginionego w tajemniczych okolicznoœciach po powrocie do domu. Mê¿czyzna, choæ pope³ni³ samobójstwo, jest wci¹¿ obecny wœród ¿ywych, staj¹c siê g³ówn¹ figur¹ psychodramy toczonej miêdzy matk¹, wdow¹ po nim i zakochanym w kobiecie dziewiêtnastoletnim bratem. W domu jest jeszcze jeden duch – dziesiêcioletniej Niemki, Ursulki, która zginê³a na strychu powieszona przez matkê na wieœæ o wkroczeniu Armii Czerwonej. Jej dusza b³¹dzi, nie mog¹c zaznaæ spokoju. Ursulka pozosta³a w tym domu, by opowiedzieæ swoj¹ rodzinn¹ historiê, upominaj¹c siê o pamiêæ minionych zdarzeñ – pamiêæ o ojcu, który zgin¹³ na froncie i tragedii niemieckich kobiet. Boleœnie ingeruje równie¿ w codzienne ¿ycie jego nowych mieszkañców. Przedstawienie jest wyre¿yserowane przez Monica Payne, amerykañsk¹ re¿yserkê pracuj¹c¹ m.in. na scenach teatru UCLA w Los Angeles, czy Steppenwolf Theatre Company w Chicago. W przedstawieniu bior¹ udzia³: nominowana do Golden Globe, oraz do dwóch nagród Emmy, a rozpoznawana przez polskich widzów m.in. z serialu Na wariackich papierach, Allyce Be-
asley (Matka), Curtis Nielsen (Ojciec), Anna Podolak (Wdowa), Alex Walton (Syn), Marcus Lorenzo (Brat), Amanda Hawkins (Ursulka), Melessie Clark (Ursulka), Malena Ramirez (Ursulka). Black Box Theater w John Jay College – 860 11th Avenue miêdzy 58 i 59 Ulic¹, New York, NY, 10019 DOJAZD: metro A, B, C, D, 1 do Columbus Circle KIEDY: 3-13 grudnia – czwartki, pi¹tki, soboty – godz. 20-ta, niedziele – godz. 15-ta WSTÊP: $18. Bilety do zakupienia na stronie http://trashstory.brownpapertickets.com, lub pod telefonem 800.838.3006 WIÊCEJ INFORMACJI: www.kultureplus.com
12
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
MENU NA ŒWIÊTO DZIÊKCZYNIENIA 2015 OFERTA SPECJALNA
ZUPY: 1. Kremowa z dyni 2. Kremowa z groszku z czosnkowym chlebkiem 3. Kremowa z indyka 4. Z suszonych grzybów
Pieczony indyk w ca³oœci (naturalnie hodowany), nadzienie, warzywa, puree ziemniaczane oraz sos z ¿urawin $24.50 od osoby - (4 osoby minimum) i wiele innych dañ poleca Szef Kuchni
$8.00/qt. $8.00/qt. $8.00/qt. $8.50/qt.
PRZEK¥SKI: 1. Krewetki koktajlowe 2. Sa³atka z owoców morza 3. Paszteciki francuskie z kiszon¹ kapust¹, pieczarkami lub miêsem 4. Paszteciki francuskie z ³ososiem (tylko na specjalne zamówienie)
$2.50/ea.
DANIA
(Na zamówienie)
$15.99/lb.
DESERY:
DANIA G£ÓWNE: 1. Pierœ indyka 2. Wêdzona pierœ indyka 3. Udko indyka w sosie BBQ 4. Pieczony indyk bez antybiotyków (ca³y lub po³owa) 5. Jab³kowo-imbirowa szynka w miodzie 6. £osoœ grilowany lub na parze 7. Pierœ lub udko kaczki w sosie miodowym 8. Kaczka nadziewana jab³kami 9. Kotlet mielony z indyka
Du¿y wybór pó³misków z wêdlinami, przek¹skami i kanapkami. Ceny zró¿nicowane od $60 do $185 w zale¿noœci od rozmiaru pó³miska.
$18.99/lb. $12.99/lb.
$12.99/lb $13.99/lb $7.99/lb 10.99/lb. $8.99/lb. $14.99/lb.
Bread Pies 9“: 1. Z dyni $17.99/ea. 2. Z orzechami $19.49/ea. 3. Z jab³kami $16.49/ea. 4. Ciasto jab³kowo-malinowe z kruszonka $17.99/ea. 5. Ró¿nego rodzaju kruche ciasteczka $9.99/lb. 6. Domowe tiramisu $7.95/ea. 7. Mus z owoców leœnych z kremem waniliowym $8.49/ea.
$7.50/ea. CIASTA: $29.95/ea. $3.85/ea. 1. Z owocami leœnymi 7” 2. Z owocami leœnymi 10” 3. Tiramisu 10” WEGETARIAÑSKIE 4. W³oskie z migda³ami
1. Pieczony placek z kukurydzy, z warzywami po prowansalsku $4.50/ea. 2. Kotlet z soczewicy $3.75/ea. 3. Kotlet wegetarianski z jarmu¿em $2.75/ea. 4. Lasagna wegetariañska $5.25/pc.
WARZYWA I PRZYSTAWKI: 1. Rzepa z czerwon¹ cebul¹ i marchewk¹ $6.99/lb. 2. Groszek z marchewk¹ $6.99/lb. 3. Fasolka z czosnkiem $6.99/lb. 4. Pieczone warzywa $7.99/lb. 5. S³odkie ziemniaki pieczone w miodzie $7.99/lb. 6. Puree ziemniaczane z pieczonym czosnkiem $5.49/lb. 7. Puree ziemniaczane ze slodkich ziemniakow $6.49/lb. 8. Pieczony ziemniak nadziewany zio³ami i œmietan¹ $4.50/ea. 9. Nadzienie do indyka $5.99/lb. 10. Nadzienie do indyka z kasztanami jadalnymi $7.49/lb. 11. Domowy sos z ¿urawin $8.49/lb. 12. Buraczki z chrzanem $4.49/lb. 13. Sos z indyka $5.99/lb. 14. Bigos z kie³bas¹, bekonem oraz wêdzon¹ szynk¹ $7.99/lb. 15. Duszone na parze broku³y z czosnkiem $6.99/lb.
$22.50/ea. $44.95/ea. $36.50/ea. $42.00/ea.
SERNIKI: 1. Waniliowy, malinowy, z ciastkami Oreo 7” 2. Dyniowy 3. Truskawkowy 7’’ 4. Waniliowy 10" 5. Sernik z dyni 10"
$15.95/ea. $20.95/ea. $22.50/ea. $29.95/ea. $34.00/ea.
Vegan ciasta (bez mleka, œmietany i jajek) 1. Marchewkowe 2. Czekoladowe 3. Czekoladowo-truskawkowe 4. Orzechowy lub malinowy mus
$47.50/ea. $47.50/ea. $49.50/ea. $37.50/ea.
JAK ZAMAWIAÆ:
Zamówienie nale¿y odebraæ (No delivery). Zamówienie nale¿y z³o¿yæ
do 24 listopada
Depozyt wymagany jest przy ka¿dym zamówieniu. O rezygnacji poinformowaæ nale¿y dzieñ przed terminem odbioru. Ceny uwzglêdnione w MENU mog¹ ulec zmianie. Talerze, kubki oraz wszelkiego rodzaju jednorazowe dodatki dostêpne za dodatkow¹ op³at¹. Ceny nie zawieraj¹ podatku.
GODZINY OTWARCIA: Czwartek, 26 listopada: 7:30 am - 4 pm Pi¹tek, 27 listopada: 10 am - 6 pm Zamówienia nale¿y sk³adaæ do wtorku, 24 listopada.
Ró¿norodne Vegan Pies: Orzechowe, z dyni, jab³kowe z kruszonk¹, kokosowe lub bananowe $37.50/ea.
Ró¿norodne Vegan Serniki: Ze s³odkich ziemniaków, z dyni, orzechowe, ananasowe, migda³owe, bananowe, karmelowe, czekoladowe i wiele innych $49.50/ea.
Zamówienia na ciasta Vegan nale¿y z³o¿yæ do 22 listopada.
KOSZE Z PIECZYWEM: Ma³y - $25.00/ea; Du¿y - $45.00/ea.
H a p p y
T h a n k s g i v i n g !
THE GARDEN, 921 Manhattan Avenue
Brooklyn, New York 11222, tel. 718-389-6448; www.thegardenfoodmarket.com
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
O muzyce bez dyplomacji
13
Roman Markowicz
Polskie artystki na nowojorskich estradach Karolina Jaroszewska i Julia Samoj³o recital w Weill Hall
P
olskie Œwiêto Niepodleg³oœci przypadaj¹ce na 11 listopada, w tym roku sta³o siê równie¿ dat¹ recitalu dwóch utalentowanych polskich artystek: wiolonczelistki Karoliny Jaroszewskiej i pianistki Julii Samoj³o, które wyst¹pi³y w Weill Hall (przy Carnegie Hall). By³a to dla mnie okazja zapoznania siê z artystkami, których nazwiska zna³em dot¹d jedynie z nagrañ. Obie panie nie s¹ w Nowym Jorku obce: Karolinê pamiêtam sprzed lat jako m³od¹ studentkê w Juilliard School, Julia równie¿ pojawi³a siê tutaj jako uczestniczka wielokrotnie przez mnie wspominanych na tych szpaltach letnich kursów pianistycznych International Keyboard Institute and Festiwal (IKIF). Obie posiadaj¹ spore osi¹gniêcia i renomê w Polsce – Karolina obecnie utrzymuje presti¿ow¹ pozycj¹ koncertmistrzyni warszawskiej Filharmonii Narodowej, a Julia jest jedn¹ a bardziej aktywnych postaci na scenie muzyki wspó³czesnej. Od jakiegoœ czasu s¹ równie¿ recitalowymi partnerkami. S³uchaj¹c pani Jaroszewskiej, dziœ jednej z najwybitniejszych polskich wiolonczelistek i obserwuj¹c jej pozazdroszczenia godne instrumentalne rzemios³o, zda³em sobie w pewnym momencie sprawê, ¿e jesteœmy w³aœciwie muzycznym przyrodnim rodzeñstwem. Mój profesor fortepianu, Artur Balsam, by³ bowiem wieloletnim partnerem Zary Nelsowej, u której w Ameryce kszta³ci³a siê pani Karolina. Koñcz¹c¹ recital pani Karoliny Sonatê A-dur Francka do dziœ pamiêtam z jednego ze wspólnych nowojorskim recitali „naszych pedagogów”. A nagrania p³ytowe Nelsowej i Balsama s¹ do dziœ dnia wysoko cenione i wœród kolekcjonerów posiadaj¹ status bia³ych kruków. Karolina Jaroszewska zaproponowa³a oryginalny program recitalu, w którym obok znanych i czêsto grywanych kompozycji, jak wspomniana Sonata A-dur Francka, czy otwieraj¹ce recital Introdukcja i Polonez C-dur op. 3 Chopina, znalaz³y siê nieznane mi dot¹d pozycje jak solowa Sonata op. 28 Eugene Ysaya, czy w³asne transkrypcje wiolonczelistki szeœciu pieœni Rachmaninowa. Nie zaskoczy³o mnie, ¿e duo Jaroszewska-Samoj³o wybra³o rzadko w Polsce grywan¹ wersjê Poloneza w opracowaniu Emanuela Feuermana, która jest popularna w Stanach. Jak wiadomo, Chopin w oryginale swojej m³odzieñczej kompozycji wyeksponowa³ styl „brillante” w partii fortepianu, pozostawiaj¹c wiolonczeli – partia napisana dla Ksiêcia Antoniego Radziwi³³a, wiolonczelisty-amatora – ma³o popisowego materia³u. Nic wiêc dziwnego, ¿e urodzony w Galicji Feuerman, jeden z najwiêkszych wirtuozów tego instrumentu, zadecydowa³ przenieœæ co trudniejsze fragmenty partii fortepianu na wiolonczelê i w ten sposób stworzy³ znacznie ciekawsz¹ kompozycjê, która sta³a siê odt¹d ostaj¹ repertuaru, amerykañskich g³ównie, wiolonczelistów. Interpretacja Jaroszewskiej i Samoj³o by³a pe³na temperamentu, zapa³u i wirtuozerii, kóra w tej m³odzieñczej, promiennej kompozycji jest jednak dominuj¹cym elementem. Od samego pocz¹tku - nawet w gestach – pianistka wydawa³a siê wysy³aæ publicznoœci sygna³: nie jestem tutaj akompaniatork¹. Niestety nawet bardziej doœwiadczonym pianistom w tej zdradliwej akustycznie sali zdarza siê dominowaæ nad instrumentami smyczkowymi i Samoj³o by³a niebezpiecznie blisko tej utraty balansu pomiêdzy instrumentami. Po kompozycji Chopina przysz³a pora na rzadko wykonywan¹ - a mnie
zupe³nie nieznan¹ – Sonatê na wiolonczelê solo op28 Eugeniusza Ysaye’a. Ysaya by³ nie tylko legendarnym skrzypkiem, ale okazuje siê wiolonczelist¹ na tyle kompetentnym, aby wystêpowaæ w tej roli ze swoim kwartetem lub trio. Skomponowana w czterech, doœæ krótkich czêœciach, Sonata na wiolonczelê solo, inspirowana jest Bachem, a specyficznie jego suitami solowymi. W charakterze deklamacyjna, momentami zamyœlona, w Intermezzo pe³na niedopowiedzeñ, w fina³owym con brio pokazuj¹ca wirtuozowskie aspekty, da³a pole do popisu solistce. Jaroszewska zademonstrowa³a pe³n¹ skalê odcieni i nastrojów, a tak¿e nienagann¹ intonacjê. By³em rad, ¿e mog³em us³yszeæ tê kompozycjê i to w przekonywuj¹cym wykonaniu. Nasza wiolonczelistka nie by³a pierwsz¹, która zaaran¿owa³a repertuar wokalny na potrzeby swojego instrumentu. W ostatnich latach z takich przeróbek znany by³ rosyjski wiolonczelista Misha Maisky, który zaadoptowa³ na wiolonczelê pieœni Brahmsa, Faurego i innych romantycznych kompozytorów. Mo¿na siê by³o spodziewaæ, ¿e wokalne kompozycje Rachmaninowa nadawaæ siê bêd¹ do wykonania na wiolonczeli; nie przypuszcza³em, ¿e w³aœciwie nie bêdzie mi brakowa³o ludzkiego g³osu. W szeœciu pieœniach Karolina Jaroszewska wraz z pewn¹ siebie (w pozytywnym sensie) pianistk¹ przedstawi³y nie tylko inne spojrzenie na te kompozycje, ale te¿ zaoferowa³y byæ mo¿e najbardziej przekonywuj¹ce, g³êboko odczute interpretacje podczas tego wieczoru. Bez absorbowania siê w zrozumienie czy s³uchanie tekstu, wyda³o mi siê, ¿e bardziej czyteln¹ sta³a siê partia fortepianowa, jak wszystkie partie fortepianowe w muzyce Rachmaninowa wymagaj¹ca wiele od pianisty. I w³aœnie w pieœniach Rachmaninowa najbardziej chyba spodoba³ mi siê wyrazisty, wysoki rejestr wiolonczeli i wiêksza ni¿ w innych kompozycjach doza natchnienia solistki. Po przerwie us³yszeliœmy krótk¹ solow¹ kompozycjê Krzysztofa Pendereckiego „Per Slava” zadedykowan¹ jego przyjacielowi Mœcis³awowi Rostropowiczowi (którego niemal wszyscy tym w³aœnie imieniem nazywali) oraz kolejn¹ transkrypcj¹ na wiolonczelê, jak¹ by³a s³ynna skrzypcowa Sonata A-dur Cezarego Francka. Dzisiaj tê kompozycjê wykonuj¹ nie tylko skrzypkowie i wiolonczeliœci, ale tak¿e fleciœci a nawet kontrabasiœci, wci¹¿ poszukuj¹cy „nowego” repertuaru. Sonata owa jest jedn¹ z najbardziej ¿arliwych, natchnionych, namiêtnych kompozycji repertuaru romantycznego: obok tego jak inne kompozycje Francka nawi¹zuje tematycznie do uprzednio wprowadzonego materia³u, co nadaje szeroko zarysowanej formie specyficznej spójnoœci. Sonata Francka jest kompozycj¹ w której partia fortepianowa ma wirtuozowski charakter i czasami pianiœci nawet tak zdolni jak Julia Samoj³o nie wychodz¹ z tej „walki” bez uszczerbku. Jaroszewska po raz kolejny wykaza³a siê doskona³¹ intonacj¹, kontrol¹ dŸwiêku i w³asnego temperamentu (nagminny problem instrumentalistów uwa¿aj¹cych tê kompozycjê za utwór solowy!). Jeœli brakowa³o mi czegoœ, to mo¿e krzyny bardziej odczuwalnego zaanga¿owania, czy wiêkszej intensywnoœci. W sumie by³a to jednak absorbuj¹ca, przemyœlana, inteligentna wersja tego trudnego dzie³a. Na bis us³yszeliœmy najbardziej mo¿e popularne tango Astora Piazzoli „Liebertango”. Przedtem artystka podziêkowa³a za umo¿liwienie zorganizowania tego recitalu takim m.in. instytucjom jak Instytut Adama Mickiewicza i Stowarzyszenie
u Karolina Jaroszewska i Julia Samojlo. Beethovenowskie El¿biety Pendereckiej. Warto równie¿ dodaæ, ¿e sala by³a wype³niona co mo¿na tak¿e przypisaæ pomys³owi zaproszenia goœci bez op³aty wstêpu. W sumie wyborny koncert, szansa na zapoznanie siê ze œwietn¹ wiolonczelistk¹ i godn¹ jej partnerk¹, okazja pos³uchania nietuzinkowego repertuaru. Warte kontynuowania i kolejnej wizyty w Nowym Jorku. Magdalena Baczewska w Italia Academy
miniatura” Jonathana Dawe, kompozycji specjalnie skomponowanej na ten wieczór. Baczewska nie po raz pierwszy okaza³a siê wyborn¹ klawesynistk¹ i jest dziœ jedn¹ z niewielu polskich artystek z równ¹ ³atwoœci¹ poruszaj¹cych siê pomiêdzy tymi dwoma niekompatybilnymi jeœli chodzi o wydobycie dŸwiêku, instrumentami. Osobiœcie uwa¿am, ¿e nawet impresyjnie brzmi¹cy w³oski klawesyn w posiadaniu Italian Academy z trudem nadaje siê na tak du¿¹ salê i tutaj delikatne jego nag³oœnienie na pewno
u Magdalena Baczewska.
Tydzieñ póŸniej, tym razem na terenie
Uniwersytetu Columbia, w gmachu Italia Academy, wyst¹pi³a czêsto na tych ³amach wspominana polska pianistka Magdalena Baczewska. O tym, ¿e ostatnio swoje recitale prezentuje, o ile mo¿liwe, równie¿ jako klawesynistka wspomina³em w jednym z lipcowych numerów Kuriera. Tak te¿ siê sta³o tym razem, kiedy w piêknej sali koncertowej Akademii zaproponowa³a recital z³o¿ony z dzie³ kompozytorów w³oskich, w³oskiego pochodzenia lub transkrypcji dokonanych przez w³oskich pianistów-kompozytorów, jak to by³o w przypadku zamykaj¹cych program dwóch utworów Bacha w transkrypcji Feruccio Busoniego. Jak zwykle w przypadku Baczewskiej nic nie by³o przypadkowe; w klawesynowej czêœci programu us³yszeliœmy chronologiczny przekrój epoki; najpierw dzie³a Cavazzoniego i Gabriellego, nie bêd¹ce oryginalnymi kompozycjami klawesynowymi, potem ju¿ dwie kompozycje Frescobaldiego oryginalnie skomponowane na ten (lub jemu podobny) instrument i wreszcie trzy Sonaty Scarlattiego, które sta³y siê integraln¹ czêœci¹ repertuaru zarówno klawesynowego, jak i fortepianowego. Tutaj Baczewska umiejêtnie przeciwstawi³a sobie wczeœniej wykonane sonaty na klawesynie, z kolejnymi trzema zagranymi ju¿ na koncertowym Steinwayu. Druga, d³u¿sza, czêœæ programu zawiera³a ciekawszy w mojej opinii repertuar, gdzie obok wspomnianych sonat, znalaz³a siê rzadko wykonywana Sonata g-moll Muzio Clementiego, a tak¿e dwie transkrypcje Bacha. Te jednak poprzedzi³a œwiatowa premiera „Il mondo In
nie przeszkodzi³oby s³uchaczom: tak¿e nag³oœnienie inteligentnych, zawieraj¹cych sporo ciekawych informacji komentarzy pianistki. Obok sonat Scarlattiego (które na fortepianie tak cudownie interpretowa³ Vladimir Horowitz, co chyba nie usz³o uwadze naszej solistki), najwiêksze wra¿enie zrobi³y na mnie kompozycje Clementiego i Chaconne z II Partity na skrzypce solo J. S. Bacha, jednej z najbardziej popularnych transkrypcji Busoniego. W sonacie Clementiego – urodzonego wprawdzie w Rzymie, ale przez wiêkszoœæ ¿ycia mieszkaj¹cego w Londynie - s³ychaæ by³o nie tylko zbli¿aj¹cy siê ju¿ romantyzm, ale te¿ silny wp³yw jaki ta muzyka musia³a wywrzeæ na Beethovena. W przypadku interpretacji Baczewskiej, mo¿na w szczególnych, rzadkich przypadkach, mieæ inn¹ koncepcjê dzie³a, czy nie zgodziæ siê z takimi, czy innymi szczegó³ami, ale jej gra zawsze i nieodmiennie budzi mój szacunek i uznanie. Jak ju¿ niejednokrotnie wspomina³em w swoich komentarzach z jej koncertów, pianistka demonstruje doskona³e rzemios³o pianistyczne – tym razem wrêcz podziwia³em piêkny dŸwiêk jaki wydoby³a ze swego instrumentu i nienaganny muzyczny gust, co jest wiêkszym zadaniem ni¿by siê niektórym wydawa³o. A wiêc ¿yczenia kolejnych podwójnych sukcesów… i mo¿e tak¿e wziêcia pod uwagê moich sugestii – klawesyn nie jest instrumentem na nasze sale koncertowe, a przynajmniej wymaga delikatnej pomocy. ❍
14
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
Nowa
powieϾ
w
www.kurierplus.com
odcinkach
Liliana Arkuszewska
Czy by³o warto? Odyseja d¿insowych Kolumbów
Serce mi siê kraje, gdy odwozimy na lotnisko nasze smêtne pannice. Patki oczy szkliste od ³ez. Nawet nie chcê myœleæ, co bêdê czu³a za dwa tygodnie, kiedy przyjdzie mi opuœciæ miejsce, które sta³o siê dla mnie ca³ym œwiatem. * Nastêpny tydzieñ z zapalonymi p³etwonurkami, Maciejami, którzy do nas przyjechali, mija niezwykle intensywnie. Od spêdzonych w morzu godzin nasza skóra, zw³aszcza pomarszczone d³onie, wygl¹daj¹ jak kurze ³apki, za to apetyt nieziemski. Konia – i to z kopytami – byœmy zjedli. Po sutych kolacjach piwo i do domu. Na nocne szaleñstwa nie starcza si³. Wczesne wstawanie pomiesza³o szyki. Zwi¹zane z nurkowaniem wyprawy zajê³y ich miejsce. Cozumel, wyspa nazywana rajem dla p³etwonurków, zachwyci³a Maciejów. Najczêœciej jednak wypuszczaj¹ siê w g³êbiny Manchones Reef, a ja z Andrzejem w tym czasie do miasta. W Super Deli, kawiarnianym bistro, spêdzamy czas z Marco i Bobbym. To swojskie miejsce na rogu Tulum i Xcaret, ze stolikami na zewn¹trz, sta³o siê naszym. To tu przy s¹cz¹cych siê œpiewach Jose Jose odbywam zebrania z w³asnym sumieniem. W Ottawie nie ma miejsca, które mog³abym nazwaæ swoim. Jest kilka na rynku, które lubiê, lecz w ¿adnym z nich nie mam uczucia, ¿e jest moje. Cancun poch³ania mnie bez reszty. Tu jestem sob¹, pe³na wigoru, zdrowo szajbniêta szczêœciem. Ju¿ zaœpiewano mi Volver, ze wzruszenia becza³am, jak dziecko. Co zrobiæ, ¿eby przyje¿d¿aæ tu czêœciej i na d³u¿ej? Powiew tropikalnego wiatru szepce mi do ucha przeró¿ne rady. Fale przy brzegu morza podp³ywaj¹ z nowymi sugestiami, lecz ¿egnaj¹c, pozostawiaj¹ bez odpowiedzi. I choæ ³zy p³yn¹ strumieniami i strasznie boli, gdy wracam, nie smucê siê, bo… ja tu jeszcze wrócê! * W Ottawie œwieci ostre s³oñce, odbijaj¹c siê w ha³dach œniegu, razi w oczy. Ogrzewanie w samochodzie dmucha na ca³y regulator. A¿ sama siê dziwiê, ¿e odzyska³am zapa³ do pracy. – Trochê za póŸno wyjechaliœmy z domu. Nie chcia³abym siê spóŸniæ – poganiam Andrzeja. – Nie musisz siê spieszyæ. Zobacz, Keith idzie do QuicKie*. Te¿ jeszcze nie jest w robocie. – Co on tu robi o tej porze? Uœmiechaj¹c siê do mijanych znajomych, docieram do swojego biurka. Bez zmian; wszystko na swoim miejscu. Dooko³a cisza. Keitha faktycznie jeszcze nie ma. W³¹czam komputer, k¹tem oka zauwa¿am obok siebie mêsk¹ sylwetkê. Podnoszê wzrok. – O, hi Gery – mówiê zdziwiona, co ten polityk tu robi. Przecie¿ mia³ zastêpowaæ Keitha tylko podczas jego choroby. – Good morning Liliana – odpowiada z pó³uœmiechem. – Muszê z tob¹ porozmawiaæ – przysuwa stoj¹ce za nim krzes³o. Siada obok, zaczyna od grzecznoœciowych ogólników. Po chwili powa¿nieje, przechodzi na oficjaln¹ gadkê. Patrzê na niego, s³ucham… gdzieœ dzwoni¹… a¿ w koñcu przychodzi moment i dociera do mojej œwiadomoœci: tracê pracê.
Oniemia³a, siedzê martwa jak pos¹g. Na to, co mówi, odpowiadam bez-namiêtnym wzrokiem, a jego s³owa odlatuj¹ w coraz dalsz¹, odleg³¹ sin¹ dal. Gery podaje mi pink slip – ró¿ow¹ kopiê wypowiedzenia. Chcê zebraæ myœli, lecz one odp³ywaj¹ niczym morze od brzegu przed tsunami. Nie jestem z³a. Nie jestem przera¿ona. Nie czujê ¿alu. Nic nie czujê. Pozosta³ instynkt – przewodnik ¿ycia, co to tli siê w bij¹cym sercu. Z odrêtwienia wyrywa mnie dwóch ochroniarzy. Czekaj¹, bym w ich asyœcie opuœci³a budynek. Wiem, ¿e jeszcze mogê zadzwoniæ do Andrzeja, wiêc ³apiê za telefon, wystukujê numer. Nikt nie odbiera. Dzwoniê do S³awka. – S³awek, w³aœnie zwolnili mnie z pracy. Szukam Andrzeja, ¿eby mniest¹d zabra³. Nie wiesz, gdzie jest? – Niech to cholera weŸmie! Ale trzymasz siê, co? Tylko siê nie za³amuj, znajdziesz lepsz¹ robotê. Po tylu latach pracy ju¿ z ciebie fachura – s³owa otuchy brzmi¹ matowo, jakieœ przyt³umione. – Ju¿ ci dajê Andrzeja, w³aœnie przy mnie stoi. Z kartonem w³asnych rzeczy wychodzê pod eskort¹ ochroniarzy. Taki tu zwyczaj – obawa przed sabota¿em wprowadzi³a do wielkich korporacji nieludzkie zasady. Przed budynkiem czekam na Andrzeja. Podje¿d¿a. Przytula mnie, wspó³czuj¹c. Coœ szepce do ucha, ale nie wiem co. Zupe³nie nie kontaktujê. Jedziemy w milczeniu. Wpatrujê siê w bezkresn¹ dal jak zahipnotyzowana, wyjêta z rzeczywistoœci. Po kilku minutach Andrzej przerywa ciszê. – Trudno ci siê pozbieraæ? ¯e te¿ musia³o siê to staæ w pierwszy dzieñ po wakacjach! Nie chcia³bym byæ w skórze Keitha. Jak on to zrobi³? Jak mu to przesz³o przez gard³o? – Wylali ca³y nasz departament, z Keithem w³¹cznie. Siekiera pad³a, kiedy byliœmy w Cancun. Pod domem Andrzej bierze mnie w objêcia. Jego si³a wyrywa mnie z le-targu. Poczu³am, jakby coœ pêk³o. Nie wiem co, ale mn¹ szarpnê³o. – Mogê ciê zostawiæ sam¹? Muszê jechaæ do nrc. Za dwie godziny bêdê z powrotem – i jeszcze jeden mocny uœcisk. W przedpokoju spogl¹dam w lustro. W tym momencie sztorm uczuæ uderza wichur¹. Bolesny ¿al targa serce, rozszarpuj¹c je na strzêpy, ³zy ciurkiem sp³ywaj¹ po policzkach. Odchodzê od lustra i siadam na schodkach przed wyjœciem na werandê, obok ulubionych bananowców. Wlepiam têpy wzrok w zaœnie¿ony ogród. Zaczynam szlochaæ. Potok ³ez zalewa oczy, puchn¹ powieki. Ogród rozmywa siê, mêtnieje coraz bardziej, a¿ znika, gdy szloch zmienia siê w ³kanie. W sercu zawód i rozgoryczenie, w g³owie burza myœli. Wy³awiam jedn¹ – obwieœciæ ca³emu œwiatu, jaki ból czujê. Opisaæ koleje losu, które przywiod³y mnie do tego punktu mego ¿ycia. Wk³adam j¹ g³êboko do skarbnicy marzeñ i p³aczê dalej. * Przez nastêpne miesi¹ce nie szukam pracy. Straci³am widoki na przysz³oœæ, pewnoœæ siebie. Odnoszê wra¿enie, ¿e rozsypa³ siê wór, który napycha³am wiedz¹ przez ostatnie lata. Na sam¹ myœl
o udowadnianiu innym, ¿e zas³ugujê na zatrudnienie, popadam w panikê. Pultam siê sama ze sob¹. Gdy opuszczaj¹ mnie si³y, przychodzi apatia. Rzucam siê w ksi¹¿ki, ¿eby siê z niej wygrzebaæ. Pamiêtam, ile uciechy dozna³am, gdy przeczyta³am pierwsz¹ powieœæ po angielsku. By³a to niesamowita radocha, ogromna satysfakcja. Mo¿e w ksi¹¿kach znajdê radê, która wskrzesi nadziejê? Czytaj¹c jak szalona, przenoszê siê w historie ¿ycia innych, kojê siê nimi. Udajê, ¿e jestem ok, ale ok nie jestem. Odrzucam s³owa otuchy najbli¿szych. Nie maj¹ pojêcia, co czujê; irytuj¹ mnie. By przywróciæ mnie do pionu, Andrzej próbuje ró¿nych metod. „WeŸ siê w garœæ” zupe³nie nie dzia³a. Doprowadza mnie do szewskiej pasji. W inne dni obchodzi siê ze mn¹ jak z jajkiem, ale to te¿ nie skutkuje. Nie znoszê, gdy ktoœ siê ze mn¹ cacka. Któregoœ dnia Andrzej podchodzi mnie pytaniem: – A mo¿e wspólnie z Karolem zrobicie mapê Cancun? Przecie¿ znasz siê na takiej robocie. Reklamê i drukowanie masz opanowane. Co ci szkodzi? W jednej chwili przysz³a ulga, jakbym poczu³a grunt pod nogami. Perspektywa bycia w Cancun natychmiast mnie mobilizuje. Daje motywacjê, rozsup³uje myœli. – Ok. Zadzwoñmy do Marco i Bobbyego. Jeœli zgodz¹ siê w tym par-tycypowaæ, ruszam do boju. No i zechcieli. W kwietniu zabieram wizytówki, aparat fotograficzny, a Karol kamerê, tubê ze zwiniêt¹ makiet¹ mapy i w drogê na po³udnie. Z lotniska odbiera nas Marco. Zawozi do centrum miasta na Yaxchilan do taniego hotelu Hacienda. Pokój niewygodny, nie ma siê gdzie ruszyæ. Skrêpowani czekamy na Bobby’ego. Wpada jak b³yskawica. Na g³owie bejsbolowa czapka z daszkiem odwróconym do ty³u. Na twarzy wypieki, oczy szkliste, Ÿrenice jak czarne ³ebki szpilki, tak ma³e. Nie wiem, czy dlatego, ¿e zziajany, bo pêdzi³ do nas, czy naæpany? Odrzucam tê drug¹ ewentualnoœæ. Poznajê go z Karolem i przechodzimy do rzeczy. Na ³ó¿ku rozk³adamy oryginaln¹ makietê mapy atrakcji Lyonu z okienkami reklam na obrze¿ach. – W ten sam sposób zrobimy Cancun… – Œwietny koncept! Jestem pewny, ¿e hotele, restauracje, kluby zainwestuj¹ w tak¹ reklamê. Sprzedamy j¹ na pniu – Bobby a¿ bucha entuzjazmem. – Serio? Masz handlow¹ smyka³kê? – Z ni¹ siê urodzi³em. – W Kanadzie mówi¹, ¿e dobry sprzedawca potrafi sprzedaæ lodówkê Eskimosowi. Myœlisz, ¿e posiadasz taki talent? Marco s³ucha z uwag¹. Przygaszony, nieswój, prawie siê nie odzywa, bacznie obserwuje Bobby’ego, który wydaje siê nabuzowany. – Caramba, ale¿ tu ciasno! Poka¿ê wam fajniejsze lokum na Avenida Labna. Znam w³aœciciela. ChodŸcie zobaczyæ. W Coconut Inn poznajemy Jose. Wysoki, o jasnej karnacji, z do³kiem w brodzie, króciutko obciêtymi szpakowatymi w³osami. Ubrany w cienk¹ jak mgie³ka koszulê z krótkimi rêkawami, opadaj¹c¹ na p³ócienne spodnie koloru khaki. Przyjazny Meksykanin œwietnie mówi po angielsku, zapraszanas do sch³odzonego klimatyzacj¹ mieszkania na drugim piêtrze.
odc. 90 Na wprost szklane drzwi. Widok przez balkon na basen i ruchliw¹ ulicê przys³ania korona palmy kokosowej. Na lewo sypialnia z dwoma ³ó¿kami. Na prawo k¹cik kuchenny, gdzie w rogu pod oknem na ceramicznym blacie straszy dwupalnikowa kuchenka gazowa. Stara, przedwojenna, tak przerdzewia³a, ¿e ba³abym siê j¹ zapaliæ. Naprzeciwko obok wejœcia naro¿nikowe kanapy, jakich nigdy nie widzia³am. Betonowe postumenty, na których le¿¹ materaco-poduchy powleczone jasnobe¿owym materia³em. Karol zauwa¿a, ¿e ³ó¿ka s¹ w tym samym stylu, te¿ nieprzesuwalne. Przy œcianie za wejœciowymi drzwiami drewniany stó³ i dwa krzes³a. Dalej drzwi do ³azienki. Ca³e mieszkanie jest wymalowane na bia³o, pod³oga pokryta br¹zowymi kaflami. ¯adnych dekoracji. Za oknem na otwart¹ na klatkê schodow¹ metalowe prêty. – Bobby, tu jest kupa miejsca. Prymitywnie, ale czysto. Przenosimy siê. W Pericos, gwarnej restauracji, przy obiedzie ustalamy plan dzia³ania. Od rana ja i Karol obchodzimy centrum, aby móg³ stworzyæ sobie jego artystyczny wizerunek. W urzêdzie miasta, w biurach podró¿y, agencjach turystycznych, wszêdzie, gdzie mo¿na, zbieramy mapki, foldery, broszury, reklamy i wszystkie inne materia³y pomocne do wykonania projektu. Bobby z Marco umawiaj¹ spotkania z mened¿erami biznesów zwi¹zanych z turystyk¹. Zaledwie kilka zaaran¿owanych spotkañ, a wype³niaj¹ nam ca³e dnie. Latynosi siê nie spiesz¹. Punktualnoœæ jest im obca, ka¿¹ czekaæ na siebie godzinami. W weekend, je¿d¿¹c po Zona Hotelera oraz g³ównych ulicach, fotografujemy Cancun. Setki zdjêæ, niczym puzzle u³o¿one w sekwencje, przylepione bezbarwn¹ taœm¹ jedno do drugiego, pomog¹ stworzyæ makietê – wizerunek miasta. Na wype³nionych od rana do wieczora dniach zlatuje ca³y tydzieñ. * Wracaj¹c do Ottawy, nie mamy nic konkretnego, tylko zainteresowanie pomys³em, wiele obietnic. Staram siê nie zniechêcaæ. Do czerwca jestem w sta³ym kontakcie z Meksykiem. Telefonujê, odbieram faksy informuj¹ce o spotkaniach z potencjalnymi klientami. Próbujê z³o¿yæ to w jak¹œ ca³oœæ. Karola zadaniem jest namalowanie mapy. W czerwcu z dr¿¹cym sercem lecê do Cancun sama. Wierzê, ¿e do tej pory Marco i Bobby nagrali sprzeda¿ tylu reklam, ¿e pieniêdzy uzbiera siê przynajmniej na wydrukowanie mapo-plakatów. – I na czym stoimy? – pytam zaraz po przywitaniu. – Na niczym jeszcze nie stoimy, wci¹¿ biegamy. Jak maj¹ siê sprawy, przedstawimy ci w drodze do domu.
Liliana Arkuszewska Szczecinianka. Wyjecha³a z kraju z trzyletni¹ córk¹, mê¿em, siostr¹ i szwagrem; najpierw do Francji, potem do Kanady. W Odysei d¿insowych Kolumbów razem z ni¹ prze¿ywamy emigracyjn¹ codziennoœæ i zastanawiamy siê – czy by³o warto?
15
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
Nowy car. Ksi¹¿kowa biografia Putina D³ugoletni dziennikarz „New York Timesa”, Steven Lee Myers, w swojej wnikliwej biografii W³adimira Putina, pokazuje niezwyk³¹ karierê tego cz³owieka, który z mieszkania w socjalistycznym blokowisku wybi³ siê na najpotê¿niejsz¹ osobê w Rosji. „The New Tsar: The Rise and Reign of Vladimir Putin” to ksi¹¿ka wci¹gaj¹ca nie tylko dlatego, ¿e opisuje samego Putina, niepodzielnego i jednoczeœnie doœæ niespodziewanego w³adcê Rosji, ale równie¿ dlatego, ¿e stara siê zrozumieæ jak to siê sta³o, i¿ Rosjanie zgodzili siê oddaæ mu tak wielk¹ w³adzê. W pracy Myersa Putin rzucony jest na t³o najwa¿niejszych wydarzeñ z wspó³czenej historii, najpierw schy³kowego ZSRR, a potem Rosji. Zajmuj¹cy siê przez wiele lat sprawami zagranicznymi dziennikarz „New York Timesa” kreœli równie¿ psychologiczny portret Putina, pokazuj¹c co kszta³towa³o go od lat szkolnych, a¿ do chwili obecnej. Ksi¹¿ka obfituje w wiele ma³o znanych szczegó³ów z ¿ycia rosyjskiego przywódcy. Jednym z nich jest np. opisana w niej sytuacja kiedy po upadku Muru Berliñskiego W³adimir Putin jako agent KGB stacjonuj¹cy w DreŸnie, samotnie obroni³ budynek rosyjskich s³u¿b przed chc¹cymi
siê do niego wedrzeæ manifestantami. Putin, który nie mia³ wówczas ¿adnych instrukcji od prze³o¿onych, wyszed³ do manifestantów i blefuj¹c, powiedzia³, ¿e jego podw³adni s¹ zdeterminowani i gotowi do u¿ycia broni. Zaciêta twarz przysz³ego prezydenta Rosji i jego perfekcyjny niemiecki sprawia³y, ¿e manifestanci odst¹pili od szturmu, a rosyjskie s³u¿by ocali³y dokumenty dotycz¹ce swoich tajnych operacji. Epizod ten pokazuje lojalnoœæ Putina zarówno wobec KGB, póŸniej FSB, a tak¿e wobec Rosji. To w³aœnie owa lojalnoœæ za wszelk¹ cenê zapewni³a mu wzglêdy prze³o¿onych, w tym prezydenta Borisa Jelcyna, który w grudniu 1999 roku zrzek³ siê urzêdu w³aœnie na rzecz Putina. Ksi¹¿ka Stevena Lee Myersa pokazuje marsz do w³adzy tego polityka, który tak naprawdê w pocz¹tkach swojej kariery wcale do najwy¿szych stanowisk nie aspirowa³. Kiedy jednak w³adzê ju¿ zdoby³ nie waha³ siê u¿ywaæ wszelkich œrodków dla jej utrzymania, opanowuj¹c media i niszcz¹c wszystkich politycznych konkurentów, równie¿ przy wykorzystaniu s³u¿b specjalnych. „The New Tsar” uzmys³awia ogromne osi¹gniêcia Putina, który w stosunkowo krótkim czasie zdo³a³ przywróciæ Rosji
znaczenie, odbudowuj¹c m.in. rosyjsk¹ armiê. Z g³êboko skorumpowanej i pozbawionej moralnego krêgos³upa rozsypki po ZSRR sta³a siê ona sprawnym organizmem, zdolnym do prowadzenia dzia³añ militarnych na Ukrainie, czy systematycznych bombardowañ w Syrii. Putin przywróci³ równie¿ dumê wielu Rosjanom umiejêtnie odwo³uj¹c siê
do tradycji ZSRR, odrzucaj¹c jednoczeœnie komunistyczn¹ ideologiê. W ksi¹¿ce Myersa znalaz³o siê równie¿ wiele anegdot z ¿ycia prywatnego Putina, jak równie¿ zakulisowych szczegó³ów jego spotkañ ze œwiatowymi przywódcami, których staranne dossier dostarczaj¹ mu zawsze odpowiednie s³u¿by.
Tomasz Bagnowski/greenpointpl.com
El¿bieta Baumgartner radzi
Nowa ustawa krzywdzi odbiorców Social Security 2 listopada prezydent Obama podpisa³ Bipartisan Budget Act of 2015 – ustawê bud¿etow¹, która ma uchroniæ rz¹d USA przed niewyp³acalnoœci¹. Podniesiono limit zad³u¿enia kraju, ale bez konkretnych reform, które ograniczy³yby federalne wydatki. Nieliczne ciêcia skrupi³y siê na... emerytach. Miliony seniorów strac¹ mo¿noœæ maksymalizacji swoich œwiadczeñ. Do lamusa przechodz¹ popularne strategie, jak ograniczony wniosek o œwiadczenia (restricted application) oraz zawieszenie emerytury (suspension of benefits). Zmiany w przepisach Social Security wchodz¹ stopniowo. Je¿eli ukoñczysz 62 lata do koñca roku 2015, to mo¿esz jeszcze skorzystaæ ze starych przywilejów. Koniec darmowej renty ma³¿eñskiej Najlepsz¹ luk¹ w przepisach Social Security by³a mo¿liwoœæ otrzymywania „darmowej” renty ma³¿eñskiej. W poni¿szych przykladach zak³adamy, ¿e m¹¿ mia³ wy¿sze zarobki od ¿ony. Jak jest/by³o: Wielu ¿onom nale¿y siê ich w³asna emerytura z tytu³u ich pracy, a równie¿ renta ma³¿eñska – po³ówka œwiadczeñ mê¿a, który jest ju¿ na emeryturze. Panie te, zamiast swojej emerytury, mog¹ wybraæ rentê ma³¿eñsk¹, by pozwoliæ swojej emeryturze znacznie przyrosn¹æ. Robi siê to tak: W pe³nym wieku emerytalnym ¿ona sk³ada wniosek tylko o rentê ma³¿eñsk¹ (po³owê emerytury ma³¿onka), przez cztery lata j¹ pobiera, a jej w³asna emerytura roœnie o 8% rocznie. Po osi¹gniêciu 70-ki ¿ona ubiega siê o swoj¹ w³asn¹ emeryturê, która w miêdzyczasie uros³a o 32%. Piêkno tego rozwi¹zania polega na
tym, ¿e pieni¹dze s¹ prawdziwie „darmowe” – renta ma³¿eñska nie powoduje pomniejszenia ani emerytury mê¿a ani ¿ony. Ktoœ nieœwiadomy takiej mo¿liwoœci straci przez cztery lata wiele tysiêcy dolarów. Ma³o tego – ma³¿onkowie mog¹ nadal pracowaæ, bo po osi¹gniêciu pe³nego wieku emerytalnego nie ma limitu zarobków. Jak bêdzie: Bipartisan Budget Act of 2015 zamyka tê furtkê dla osób urodzonych 2 stycznia 1954 roku albo póŸniej. M³odsze osoby nie bêd¹ mog³y wybieraæ rodzaju œwiadczeñ – dostan¹ te, które w dniu z³o¿enia wniosku s¹ wy¿sze (co w jêzyku urzêdowym nazywa siê deemed filing). Wniosek: Je¿eli ukoñczysz 62 lata do koñca 2015 roku, mo¿esz jeszcze skorzystaæ z „darmowej” renty ma³¿eñskiej. Pamiêtaj tylko, ¿e wniosek o rentê masz z³o¿yæ tylko po ukoñczeniu pe³nego wieku emerytalnego. Wniosek taki nazywa siê „ograniczonym” (restricted filing) – ograniczonym do wybranego przez ciebie œwiadczenia. Równie¿, twój ma³¿onek musi ju¿ z³o¿yæ wniosek o emeryturê. A tu by³a kolejny kruczek prawny, który teraz zostanie zlikwidowany. Zmiany w zawieszaniu emerytury Oto typowa sytuacja: M¹¿ ukoñczy³ 66 lat i nadal zarobkuje. ¯ona chcia³aby zacz¹æ pobieraæ swoj¹ rentê ma³¿eñsk¹, ale nie mo¿e dopóki m¹¿ nie przejdzie na spoczynek. Wyjœciem z takiego impasu by³a strategia „z³ó¿ wniosek i zawieœ œwiadczenia”, która sta³a siê mo¿liwa pocz¹wszy od 1 stycznia 2000 roku, gdy w ¿ycie wesz³a ustawa Senior Citizens” Freedom to Work Act. Na jej mocy ka¿da osoba, która osi¹gnê³a pe³ny wiek emerytalny, ale nie przekroczy³a 70 lat, mo¿e dobrowolnie zawiesiæ otrzymywanie œwiadczeñ (suspend benefits), by powróciæ do pracy lub podwy¿szyæ sobie emery-
turê (8 proc. rocznie). Ustawodawcy nie spostrzegli, ¿e powsta³a luka w przepisach, przez któr¹ zaczêli siê wœlizgiwaæ ma³¿onkowie pracowników. Skoro pracownik z³o¿y³ wniosek o emeryturê (file), jego ma³¿onek sta³ siê uprawniony do renty ma³¿eñskiej nawet wtedy, gdy pracownik tê emeryturê zaraz zawiesi³ (suspend). Strategia ta nazywa siê file and suspend: „z³ó¿ wniosek i zawieœ œwiadczenia”. Oto jak ona dzia³a. Jak jest/by³o: W pe³nym wieku emerytalnym m¹¿ (pracownik) sk³ada wniosek o emeryturê, co pozwala ¿onie na z³o¿enie jej wniosku o ma³¿eñsk¹ rentê. Nastêpnie m¹¿ sk³ada podanie o zawieszenie swojej emerytury (suspension) i jej nie pobiera. Pracuje nadal, np. do 70. roku ¿ycia, akumuluj¹c opóŸnione kredyty emerytalne (delayed retirement credit), które podwy¿szaj¹ emeryturê o 8 proc. rocznie. Gdy m¹¿ jest gotów przejœæ na spoczynek, emeryturê odwiesza i zaczyna jej pobieranie w podwy¿szonym wymiarze. Wy¿sza teraz bêdzie przysz³a renta wdowia, któr¹ ¿ona otrzyma ewentualnie po œmierci mê¿a. Renta rodzinna (¿ony czy dziecka) wiêksza nie bêdzie, bo jest ona limitowana do 50 procent podstawy emerytury pracownika. Jak bêdzie: Bipartisan Budget Act of 2015 utrzyma³ mo¿liwoœæ zawieszenia emerytury pracownika na poprzednich zasadach, ale wraz z ni¹ ustawaæ ma równie¿ renta ma³¿eñska, pobierana z tytu³u zwi¹zku z pracownikiem. Teraz ¿ona musi czekaæ, a¿ m¹¿ naprawdê przejdzie na emeryturê. Nowe przepisy zaczynaj¹ obowi¹zywaæ szeœæ miesiêcy po wejœciu w ¿ycie ustawy, czyli od 2 maja 2016 roku. Nie dotycz¹ par, które obecnie stosuj¹ strategiê file and suspend. Wniosek: Strategiê „z³ó¿ wniosek i zawieœ œwiadczenia” mo¿na stosowaæ jesz-
cze do 1 maja 2016, pod warunkiem oczywiœcie, ¿e jest siê do niej uprawnionym. Pozosta³e do dyspozycji manewry wyjaœniê dok³adnie w ksi¹¿ce pt. „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security” uaktualnionej na 2016 rok, która dostêpna bêdzie w grudniu. Wniosek Bipartisan Budget Act wniós³ ró¿ne drobne zmiany w Medicare, indywidualnych programach emerytalnych, tabelach œmiertelnoœci itp. Przeczytaj wiêcej w sieci: http://retirementlc.com/documents /20151105BudgetAct.pdf. Co do Social Security, to zmiany dotknê³y ma³¿onków, osoby rozwiedzione i samotne w zale¿noœci od ich wieku i sytuacji. Nie ma tylko ró¿nic dla wdów i wdowców. Osoby objête przez nowelizacjê maj¹ przed sob¹ mniej opcji, a ich planowanie emerytalne staje siê prostsze choæ mniej korzystne. Ci¹gle op³aca siê pracowaæ jak najd³u¿ej, co najmniej do pe³nego wieku emerytalnego. Natomiast osoby starsze, których ustawa nie dotyczy, powinny w pe³ni skorzystaæ z pozosta³ych do dyspozycji mo¿liwoœci powiêkszenia swoich œwiadczeñ Social Security. ❍
El¿bieta Baumgartner jest autor-
k¹ wielu ksi¹¿ek o profilu finansowym i konsumenckim, m.in. „Ubezpieczenie spo³eczne Social Security”, „Powrót do Polski”, „Amerykañskie emerytury” i „Emerytura reemigranta w Polsce. S¹ one dostêpne w ksiêgarni Polonia, 882 Manhattan Ave., oraz Exlibris, 140 Nassau Ave., Greenpoint, albo bezpoœrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, tel. 1-718-224-3492, www.PoradnikSukces.com.
16
GRUBE
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
RYBY
i
PLOTKI
www.kurierplus.com
Weronika Kwiatkowska
u Adele – nie chce byæ ofiar¹ lustra. Nowa p³yta Adele „25” bije rekordy popularnoœci. Ju¿ w pierwszy dzieñ sprzedano ponad milion egzemplarzy. Niebywa³y sukces piosenkarki udowadnia, ¿e w muzycznej bran¿y nadal liczy siê talent, choæ s³uchaj¹c wspó³czesnych gwiazd muzyki pop czasem trudno siê tego domyœliæ. Wydaje siê, ¿e dzisiaj wszystko krêci siê wokó³ opakowania: czyli urody i „stylówy”. Adele nie mo¿na odmówiæ wspania³ego g³osu, ale krytycy bezlitoœnie wytykaj¹ mankamenty jej urody, a dok³adnie: wagê. „Jest za gruba, ale ma piêkn¹ twarz i ³adny g³os”- powiedzia³ kiedyœ Karl Lagerfeld i te s³owa wracaj¹ za ka¿dym razem, gdy o piosenkarce robi siê g³oœno. Sama artystka ucina sprawê krótko: „By³abym gotowa siê odchudzaæ, gdyby waga niekorzystnie wp³ywa³a na moje zdrowie czy ¿ycie seksualne. Ale tak nie jest”. I dodaje: „Mam problemy z postrzeganiem swojego cia³a, ale nie pozwolê im zdominowaæ mojego ¿ycia. S¹ na œwiecie powa¿niejsze problemy, ni¿ to, jak ja siê czujê we w³asnym ciele. Widzia³am ludzi, których ¿yciem rz¹dzi wielkoœæ piersi, mniejsza waga i nie chcê do nich nale¿eæ. Nie chcê mieæ takich zmartwieñ”. I bardzo dobrze. Lepiej nagraæ kolejny, rewelacyjny album, urodziæ zdrowe dziecko i wieœæ szczêœliwe ¿ycie, w udanym zwi¹zku. Ni¿ staæ siê kolejn¹ ofiar¹ lustra. * Dobrze te¿ mieæ dystans do siebie. Na przyk³ad pojawiaj¹c siê- w przebraniu- na konkursie w³asnych sobowtórek. Ze sztucznym nosem i podbródkiem, Adele stanê³a do rywalizacji w konkursie… piosenek Adele. W internecie mo¿na obejrzeæ zabawny filmik, na którym piosenkarka rozmawia z innymi uczestniczkami programu, a potem wchodzi na scenê, udaj¹c zdenerwowan¹ amatorkê. Reakcje zaskoczonej publicznoœci, a przede wszystkim pozosta³ych pañ i panów przebranych za Adele s¹ naprawdê zabawne. Warto obejrzeæ ten niecodzienny wystêp gwiazdy!
u Jacek Dehnel – mówi o sobie
u Agnieszka Chyliñska – œpiewa i pisze.
„gejowska konserwa“.
* Jacka Dehnela zapytano, czy w opublikowanym w³aœnie „Dzienniku Roku Chrystusowego” nie ba³ siê ujawniæ swojego homoseksualizmu. Pisarz odpowiedzia³: „Jestem z Piotrem 12 lat, od dziesiêciu mieszkamy razem, nie wiem jak musia³bym zachachmêciæ, ¿eby nie by³o go w moim dzienniku. To by wymaga³o wygumkowania sporej czêœci ¿ycia. Nie widzê takiej potrzeby, nie ¿yjemy w Rosji”- doda³. Autor wielokrotnie nominowany do Nagrody Literackiej Nike, mówi o sobie: „gejowska konserwa”. Co to znaczy? „Sta³y zwi¹zek od lat, wspólny kredyt na mieszkanie i tak dalej”- t³umaczy. Tymczasem - wed³ug Dehnela - dla przeciêtnego Polaka geje to faceci „z piórami w pupach”, seksualne bestie”. I dodaje: „na ten wywiad powinienem przyjœæ na wpó³ rozebrany, w jednej rêce dildo, w drugiej tuba ¿elu i tañczyæ. Koniecznie tañczyæ”. Tymczasem m³ody pisarz woli gustowne fraki, cylindry i drewniane… laseczki. Jakkolwiek heteroseksualnie by to nie zabrzmia³o. * Jeœli ju¿ o ksi¹¿kach mowa, bywa, ¿e bestseller pisze siê w dwa tygodnie! Tyle
ponoæ zabra³a Agnieszce Chyliñskiej praca nad kolejn¹ czêœci¹ przygód Zezi, która sta³a siê ulubienic¹ dzieciêcej publicznoœci. „Pisanie przychodzi mi zdecydowanie ³atwiej ni¿ nagrywanie p³yt”- przyzna³a piosenkarka. „Mam codzienn¹ inspiracjê w postaci dzieci i wspomnieñ ze swojego wspania³ego dzieciñstwa. Tê czêœæ („Zezia i wszystkie problemy œwiata”) napisa³am w dwa tygodnie. Po prostu sta³o siê. Nie ma co udawaæ, ¿e Zezia to jakaœ wybitna trylogia, ale jestem bardzo dumna z tej ksi¹¿ki”- przyzna³a artystka, która kiedyœ wykrzycza³a ze sceny: „nauczyciele nienawidzê was”, a teraz sama sta³a siê „poniek¹d pedagogiem”. * „Nowojorska publicznoœæ entuzjastycznie przyjê³a polski film „Noc Walpurgii” w re¿yserii Marcina Bortkiewicza, który zaprezentowano podczas zamkniêtego pokazu na przegl¹dzie „Polish Women in Film”- czytamy. „Od razu pojawi³y siê g³osy, ¿e ma szansê w przysz³ym roku walczyæ o Oscara”. Obraz opowiada o niezwyk³ym spotkaniu diwy operowej (w tej roli fenomenalna Ma³gorzata Zaj¹czkowska) z m³odym dziennikarzem (Filip T³okiñski), który chce przeprowadziæ wywiad z gwiazd¹. Zda-
u Marcin Bortkiewicz – re¿yser Nocy Walpurgii. niem krytyków powsta³o œwietne kino, z wybitn¹ rol¹ ¿eñsk¹. Ma³gorzata Zaj¹czkowska zapytana o kreacjê w „Nocy Walpurgii” odpowiedzia³a: „Strasznie ³askocze mnie fakt, ¿e jakakolwiek aktorka, która zobaczy ten film w Polsce, Albanii, na Wêgrzech czy w Ameryce, bêdzie mi zazdroœciæ. Nie ma na œwiecie takiej aktorki, która nie chcia³aby zagraæ tej roli. Myœlê, ¿e to dla mnie najwa¿niejszy film. Pozwoli³ mi zbudowaæ najpe³niejsz¹ rolê dojrza³ej kobiety. Postaæ Nory pozwoli³a mi rozwin¹æ to, czego uczyli mnie Œl¹ska, Bardini, £apicki, tacy giganci”- mówi³a odtwórczyni g³ównej roli. „To wszystko o¿y³o! I da³o mi poczucie rzetelnej pracy i godnoœci zawodowej”. Gratulujemy i koniecznie wybieramy siê do kina. ❍
Norman Travel Agency Lokalizacja
17
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com
Staten Island New York 25 lat
Anna Bielas Tel. 718-351-6370
* Bilety Lotnicze * Wakacje * Notariusz * T³umaczenia
doœwiadczenia z biznesie turystycznym
info@normantravelagency.com www.normantravelagency.com https://facebook.com/NormanTravelAgency
Greenpoint Properties Inc. Real Estate
JOANNA BADMAJEW, MD, DO 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960 MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry Godziny otwarcia gabinetu: Pon., Œr. - 3-7pm / Wt., Czw., Sob. - 9am-2pm / Pi¹tek - zamkniête. Zapraszamy.
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Diane Danuta Wolska, broker Victor Wolski, associate broker
Dr Anna Duszka
Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice.
Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia
✓ NA SPRZEDA¯: Dwurodzinny dom murowany, Morgan Ave., po kapitalnym remoncie. Du¿e rozk³adowe mieszkania. £adny ogród. Wykoñczona piwnica i pralnia kontrakt
cell. 917-608-5344 WYCENA DOMÓW I MIESZKAÑ WYNAJMUJEMY MIESZKANIA NOTARIUSZ
Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
(718) 389-8585
Ridgewood: 3-rodzinny -sprzedany. Potrzebne domy na sprzeda¿ ✓ i mieszkania do wynajêcia.
933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com tel. 718-609-1485
Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50 a kwartalny $30.
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
Princess Manor
Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm; tel. (718) 359-0956 1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm (718) 266-1018 www.drshuiguicui.com Akcetujemy ubezpieczenia: 1199, Aetna, BCBS, Cigna, Elder Plan, Liberty, Magnacare, Multiplan, Triad Health (VHS), UHC Empire Plan
PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ
Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com
Business Consulting Corp.
Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:
✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów
110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508
CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
18
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
896 Manhattan Avenue Suite 27 (na piêtrze) - Brooklyn, NY 11222
Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
MICHA£ PANKOWSKI TAX & CONSULTING EXPERT Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
24-GODZINNY SERVICE, RYSZARD LIMO: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 FIRMA HYDRAULICZNA zatrudni pomocnika z pozwoleniem na pracê. Maspeth, NY. Tel. 718- 326- 9090
Email: Info@mpankowski.com
ADAS REALTY Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w
DODA BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email:cezar@cezarsells.com
NAUKA GRY na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kobo Music Studio. Rejestracja: Bo¿ena Konkiel Tel. 718-609-0088
Fortunato Brothers
DANIEL ANDREJCZUK
www.kurierplus.com
289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042
CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11249
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
Pijawki Pijawki medyczne stawiane na wszelkie schorzenia Oczyœæ swoje cia³o, pozbêdziesz siê chorób. Pijawki z hodowli, stawiane tylko jeden raz.
(646) 460 4212
Gabinety znajduj¹ siê w Greenpoint, NY, Garfield, NJ DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
Nowy serwis po³¹czeñ autokarowych
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
Czytaj nas w internecie: www.kurierplus.com
www.kurierplus.com
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
19
20
KURIER PLUS 25 LISTOPADA 2015
www.kurierplus.com