Kurier Plus, 16 lutego 2013, NUMER 963

Page 1

ER KURI

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

P L U S

P O L I S H NUMER 963 (1263)

W E E K L Y

ROK ZA£O¯ENIA 1987

PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM

➭ Jubileuszowy bal Children’s Smile Foundation – str. 2 ➭ Ile pieniêdzy na armiê? – str. 3 ➭ Pieni¹dze z Brukseli – str. 5 ➭ Szczêœliwa wojowniczka – str. 11 ➭ Pierwsza naiwna – str. 15

M A G A Z I N E

TYGODNIK

16 LUTEGO 2013

Adam Sawicki

Wiêcej rz¹du W orêdziu o stanie pañstwa, które prezydent Barack Obama wyg³osi³ w ostatni wtorek na posiedzeniu po³¹czonych izb Kongresu, upomnia³ siê on o wiêksz¹ rolê rz¹du federalnego w gospodarce i sprawach publicznych. Ronald Reagan przekona³ Amerykanów, ¿e „rz¹d jest problemem, a nie rozwi¹zaniem”; w ten sposób przesun¹³ na prawo centrum œwiadomoœæ polityczn¹ kraju. Natomiast Obama chce odegraæ podobn¹ rolê ale w drug¹ stronê – centrum polityczne przesun¹æ na lewo. Wtorkowe orêdzie nie by³o tak bardzo wojownicze w sprawach œwiatopogl¹dowych, jak przemówienie inauguruj¹ce drug¹ kandencjê Obamy. By³o jednak partyjne i twarde w sprawach gospodarczych. Du¿o miejsca zaj¹³ problem wzmocnienia pozycji klasy œredniej. Prezydent okreœli³ pozycje nadchodz¹cej walki partyjnej o kompromis finansowy z republikanami. Je¿eli kompromisu nie uda siê osi¹gn¹æ, to ju¿ za dwa tygodnie rusz¹ brutalne ciêcia bud¿etowe, dotkliwe dla wyborców i republikañskich i demokratycznych. W trakcie wyborczej kampanii prezydenckiej Obama powtarza³ w wiecowych przemó-

wieniach, ¿e nie nale¿y redukowaæ popularnych programów rz¹dowych, Social Security, Medicare i Medicaid, nie ¿¹daj¹c ¿adnych poœwiêceñ od najbogatszych Amerykanów. Przedstawia³ siê jako obroñca zwyk³ych obywateli a republikanów pokazywa³ jako s³ugusów bogaczy. Taka strategia przynios³a mu zwyciêstwo a republikanów zmusi³a na pocz¹tku bie¿¹cego roku do zgody w Izbie Reprezentantów, gdzie maj¹ wiêkszoœæ, na podwy¿szenie podatków dla bogaczy. Prezydent podj¹³ ten w¹tek we wtorkowym orêdziu. Powiedzia³, ¿e „nie mo¿emy prosiæ emerytów i rodziny pracownicze o przyjêcie na siebie ca³ego ciê¿aru zmniejszenia deficytu nie prosz¹c o wiêcej ze strony najbogatszych i najpotê¿niejszych.” Znaczy to, ¿e republikanie powinni zgodziæ siê na kolejn¹ podwy¿kê podatków dla bogaczy w zamian za ciêcia w programach socjalnych. ➭8

u W przemówieniu Obamy du¿o miejsca zaj¹³ problem wzmocnienia klasy œredniej.

PAP dysponuje produktem solidnym Z Jerzym Paciorkowskim, redaktorem naczelnym i prezesem Polskiej Agencji Prasowej, rozmawia Anna Bernat. FOTO: PAP/ GRZEGORZ JAKUBOWSKI

Anna Bernat: Jest pan szefem najwiêkszej agencji informacyjnej w Polsce. Proponuje ona odbiorcom nie tylko teksty w postaci klasycznych depesz, ale i zdjêcia, grafikê, dŸwiêki, nagrania wideo. Czy PAP, podobnie jak inne œwiatowe agencje, ma ju¿ charakter multimedialnego kombinatu? Jerzy Paciorkowski: – Jesteœmy g³ównym dostawc¹ informacji dla mediów tradycyjnych i elektronicznych, dla stacji radiowych i telewizyjnych, dla portali, dla rozmaitych witryn internetowych. Informacje od nas trafiaj¹ te¿ na iPhony, iPady, smartfony, tablety czy np. ekrany w warszawskim metrze. Tak wiêc, aby odpowiedzieæ na zamówienia odbiorców Agencja musi mieæ charakter multimedialny. I rzeczywiœcie, mo¿na powiedzieæ, ¿e ma w sobie coœ z kombinatu. Dziœ PAP to kilkadziesi¹t serwisów i produktów kierowanych nie tylko do mediów. Do naszego Codziennego Serwisu Informacyjnego, czyli CSI – ka¿dego dnia nadajemy ponad tysi¹c depesz, a w komputerowej bazie danych, obejmuj¹cej okres od 1991 r., mamy blisko cztery miliony informacji. Ka¿dego dnia Agencja Fotograficzna PAP nadaje blisko 1000 zdjêæ z kraju i ze œwiata. A w archiwum AF PAP znajduje siê prawie osiem milionów zdigitalizowanych fotografii, a siedemnaœcie milionów negatywów, którymi te¿ dysponujemy, przekazaliœmy do Narodowego Archiwum Cyfrowego.

u Jerzy Paciorkowski – PAP jest narodow¹ agencj¹ prasow¹ i na dzisiejszym rynku informacji w Polsce odgrywa kluczow¹ rolê.

– Do kogo adresowany jest ten imponuj¹cy produkt PAP? – Odbiorcami naszymi s¹ wszystkie najwa¿niejsze media w Polsce, wiêkszoœæ g³ównych instytucji i urzêdów pañstwa, takich jak Kancelaria Prezydenta czy Kancelaria Premiera, ministerstwa, agendy rz¹dowe oraz znaczna czêœæ polskiego œwiata

biznesu a tak¿e ugrupowania polityczne, organizacje spo³eczne. PAP jest narodow¹ agencj¹ prasow¹ i na dzisiejszym rynku informacji w Polsce odgrywa kluczow¹ rolê, poniewa¿ jest g³ównym dostawc¹ informacji dla mediów. – W wa¿nych sprawach œwiatowe agencje konkuruj¹ nawet o sekundy w podaniu wiadomoœci. Jak odpowiednio po³¹czyæ rzetelne sprawdzenie Ÿróde³, z których pochodzi informacja, z szybkoœci¹ jej nadania? – Musimy pogodziæ solidnoœæ, rzetelnoœæ, dok³adne sprawdzenie informacji z jak najszybszym jej wprowadzeniem w obieg do przestrzeni publicznej. Doœæ konserwatywnie traktujemy nasze standardy dziennikarstwa agencyjnego, agencja nie mo¿e sobie bowiem pozwoliæ na to, aby do serwisu trafi³a wiadomoœæ nie potwierdzona w, co najmniej, dwu Ÿród³ach, chyba ¿e pochodzi ona bezpoœrednio od wysokiej rangi urzêdnika lub osoby odpowiedzialnej w pañstwie za dan¹ sprawê czy obszar zagadnieñ. Jeœli informacja wywodz¹ca siê z jednego Ÿród³a ma charakter kontrowersyjny, powinna byæ skonfrontowana z innym Ÿród³em, z wypowiedzi¹ innej osoby lub instytucji, która ma w tej sprawie odmienne zdanie. – Chodzi o, jak to nazywamy w slangu dziennikarskim, drug¹ nogê? - Tak budujemy równowagê informacji. Agencja dba o to – co jest zreszt¹ zapisane w ustawie o PAP, aby nie znaleŸæ siê pod presj¹ prawn¹, ekonomiczn¹ ani pod kontrol¹ jakiegokolwiek ugrupowania ideologicznego, politycznego czy gospodarczego. Jednoczeœnie agencja hierarchizuje informacje. Do CSI trafiaj¹ te, które uznajemy za istotne dla przestrzeni publicznej, dla œwiata. ➭ 13


2

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Jubileuszowy bal Children’s Smile Foundation Wœród nich nie zabrak³o cz³onków zarz¹du Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej. Przybyli tak¿e przedstawiciele mediów polonijnych: Nowego Dziennika i Super Expressu. Pierwszym i podstawowym celem balu by³o zebranie pieniêdzy na pomoc dla dzieci polskich i polonijnych, z którymi los obszed³ siê szczególnie okrutnie, drugim zaœ uhonorowanie redaktor Zofii K³opotowskiej za jej pracê na rzecz Fundacji. Nic zatem dziwnego, ¿e pojawili siê na nim tak¿e publicyœci „Kuriera Plus” i przyjaciele naszego tygodnika. Wszyscy w balowych strojach i takim¿e nastroju. Uhonorowanie Zosi by³o bowiem tak¿e naszym wspólnym œwiêtem. Po degustacji specja³ów kuchni w³oskiej odby³ siê bardzo udany wystêp Toma Kozakiewicza, który œpiewa³ znane przeboje. PóŸniej nast¹pi³a czêœæ oficjalna, podczas której organizatorzy balu przypomnieli pokrótce cele i dzieje Fundacji. Punktem kulminacyjnym tej czêœci by³o wrêczenie Zosi odznaczenia w postaci statuetki z logo Fundacji, w podziêkowaniu za wspieranie s³owem i czynem nie tylko Fundacji, ale i Polonii Amerykañskiej. Mówcy nie szczêdzili s³ów uznania, przypominaj¹c zaanga¿owanie Zosi w sprawê pomocy dzieciom, m.in. z domu sierot w Kozienicach oraz nag³aœnianie inicjatyw Fundacji na ³amach „Kuriera”. Przypomnieli równie¿, ¿e Zosia wspiera twórczoœæ polskich artystów w USA prezentuj¹c ich prace w Galerii Kuriera i wspiera dzia³ania na rzecz bezdomnych rodaków. Nie umknê³o ich uwadze bezpoœrednie zaanga¿owanie Zosi we wszystkie inicjatywy i serdecznoœæ, z jakimi do nich podchodzi. Nic zatem dziwnego, ¿e przemówienia na jej czeœæ przyjête by³y gor¹cymi oklaskami. W podziêkowaniu Zosia mówi³a o dwutorowej dzia³alnoœci Fundacji. Jeden tor biegnie do Polski, drugi jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie brakuje dzieci potrzebuj¹cych ró¿nych form wsparcia i pomocy. W tym miejscu trzeba z wielkim uznaniem przypomnieæ dokonania Fundacji, nie tylko w Polsce i Ameryce, ale tak¿e na Ukrainie, WileñszczyŸnie i w Kazachstanie. Z oczywistych powodów trudno jest wymieniaæ imiona i nazwiska dzieci, które otrzyma³y pomoc, zw³aszcza tych nêkanych przez biedê i choroby, ale ich liczba jest imponuj¹ca. Pomoc otrzyma³y, nie tylko konkretne dzieci, ale tak¿e domy dziecka, m.in. w Stalowej Woli, Œwidnicy, Bia³ymstoku, Jeleniej Górze, Liskowie i Rudniku. Z okazji balu wydany zosta³ specjalny informator o dzia³alnoœci Fundacji. Jest w nim historia dotychczasowych balów, z których dochód przeznaczany by³ dla poszczególnych dzieci, jest artyku³ prezentuj¹cy sylwetkê Zosi, jest kalendarium przypominaj¹ce dzieje i dokonania Fundacji od momentu jej powstania w 1999 r. Podane w nim fakty s¹ materia³em na spory artyku³. Nie do przecenienia jest rola, jak¹ w powstaniu i dzia³alnoœci Children’s Smile Foundation odegra³ Krzysztof Rostek, który osobiœcie pozna³ sytuacjê sierot z domu dziecka w Stalowej Woli. Jego wra¿liwoœæ na ich los i œwiadomoœæ potrzeb mia³a w tym przypadku fundamentalne znaczenie. Podobnie jak funda-

FOTO (4): ADAM GAWROÑSKI

9 lutego, w ostatni¹ sobotê karnawa³u, w eleganckim lokalu „La Dolce Vita” w Great Neck pod Nowym Jorkiem odby³ siê X bal Childrens Smile Fundation. Wziêli w nim udzia³, nie tylko cz³onkowie Fundacji, ale tak¿e ich przyjaciele i osoby wspieraj¹ce.

u Od lewej: Artur Do³êga – nowy prezes Fundacji, Joanna Mrzyk – dyrektor wykonawczy, Iwona Mieñko – sekretarz,

Zofia K³opotowska – Kurier Plus, Bogdan Chmielewski – ustêpuj¹cy prezes, obecnie dyrektor i Eryka Volker – dyrektor.

mentalne znaczenie maj¹ czu³e serca i wola dzia³ania wszystkich osób, które dziœ Fundacjê tworz¹ i prowadz¹ oraz osób, które j¹ wspieraj¹. Nie bez znaczenia jest te¿ postawa wielu znanych artystów, którzy nie wahaj¹ siê przekazaæ swoich prac na rzecz potrzebuj¹cych pomocy. Tak by³o i tym razem, kiedy podczas aukcji œwietnie prowadzonej przez Marka Skulimowskiego, by³ego konsula, który dobrze zapisa³ siê w pamiêci nowojorskich Polaków, a teraz jest jednym z dyrektorów Fundacji, wiêkszoœæ oferowanych dzie³ posz³a za s³uszne ceny. Dodatkow¹ atrakcj¹ by³a loteria i atrakcyjne fanty. Bal Children’s Smile Foundation by³ tak¿e okazj¹ do spotkania siê rodaków mieszkaj¹cych w Ameryce, którzy sprzyjaj¹ Fundacji. Reprezentowali ró¿ne œrodowiska, zawody i pokolenia. Mogli podczas balu rozmawiaæ ze sob¹, piæ drinki, ¿artowaæ i wspólnie spo¿ywaæ kolacjê. Wszyscy byli uœmiechniêci i zarazem otwarci na innych, co u nas nieczêste. A kiedy rozpoczê³y siê tañce, niewiele osób zostawa³o przy stolikach. Zespó³

u

Stolik za³o¿yciela Fundacji; od prawej: Nikki Grzegorzewski, Agnieszka i Krzysztof Rostkowie, Mariusz Œniarowski i Adam Majewski.

The Master i DJ Filip sprawili, ¿e nogi same nios³y i ka¿dy by³ skory do pl¹sania. Postronny obserwator, patrz¹c na uczestników balu, móg³by dojœæ do wniosku, ¿e potrzeba wspólnej zabawy

u Loteria: Kto wygra³ kosz delikatesowy The Garden – og³aszaj¹ Joanna Mrzyk i Marek Skulimowski.

jest w nich przemo¿na. I by³by to wniosek, któremu trudno zaprzeczyæ. Szlachetny cel tej potrzebie sprzyja w sposób szczególny.

Andrzej Józef D¹browski

u Na aukcji sztuki obraz Bogdana Kujawskiego sprzedano za 1900 dolarów.


3

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

 POLSKA Wó³ czy koñ?

Agencja Bezpieczeñstwa Wewnêtrznego zajê³a siê rzekomym fa³szowaniem przez polskie firmy miêsa koñskiego, sprzedawanego jako wo³owina do Irlandii. Konina jest szeœæ razy tañsza. Kontrole G³ównego Inspektoratu Weterynaryjnego nie wykaza³y, do tej pory, ¿adnych uchybieñ. Agenci ABW sprawdz¹ materia³y kontroli weterynaryjnych oraz czy nie dosz³o za granic¹ do zmowy handlarzy miêsa. Zdaniem Jaros³awa Naze, zastêpcy g³ównego lekarza GIW, do przestêpstwa raczej nie dosz³o w Polsce a miêso fasz³owano za granic¹.

Wolno tykaæ turban

Stra¿ Graniczna nie musi przepraszaæ sikha, któremu kaza³a na lotnisku zdj¹æ turban do kontroli – orzek³ prawomocnie S¹d Apelacyjny w Warszawie. Wed³ug s¹du Stra¿ mia³a do tego prawo, chocia¿ naruszy³a godnoœæ i wolnoœæ religijn¹ mê¿czyzny. Shaminder Puri, praktykuj¹cy sikh nosz¹cy turban, ¿¹da³ od SG przeprosin w prasie, 30 tysiêcy z³otych na cel charytatywny i nakazania przez s¹d zaniechania praktyki, z któr¹ zetkn¹³ siê na warszawskim Okêciu w trakcie kontroli bezpieczeñstwa. Wed³ug niego stra¿nicy na lotnisku Chopina jako jedyni kontrolerzy na œwiecie ¿¹dali od niego zdjêcia turbanu. Sikhowie uznaj¹ to za zniewagê, bo turban nie jest dla nich czêœci¹ garderoby, a atrybutem religijnym. To tak, jakby kazaæ w publicznym miejscu zdejmowaæ bieliznê – t³umaczy³.

Nierychliwa, niesprawiedliwa

Józef Jêdruch zosta³ skazany prawomocnie na szeœæ lat wiêzienia, 400 tys. z³ grzywny i zwrot 54 mln z³. To fina³ najwiêkszej afery gospodarczej Górnego Œl¹ska. S¹d potwierdzi³, ¿e Jêdruch i inni wy³udzi³ 425 mln z³ z Bêdziñskiego Zak³adu Elektroenergetycznego (BZE, obecnie Enion) i Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE). Jednak odpowiadaj¹cy z wolnej stopy Jêdruch pozostanie wolny, bo spêdzi³ cztery lata w areszcie i mo¿e wyjœæ przedterminowo. S¹d pierwszej instancji skaza³ Jêdrucha na osiem lat, jednak s¹d apelacyjny z³agodzi³ kary prawie wszystkim z 11 oskar¿onych w sprawie Colloseum lub umorzy³ zarzuty z powodu przedawnienia. Oszust karierê biznesow¹ zaczyna³ w wieku 24 lat, tworz¹c KFI Colloseum w 2001 r. Ju¿ wtedy interesowa³y siê nim i s³u¿by specjalne. By³ dwa razy zatrzymywany i wychodzi³ na wolnoœæ. W 2002 r. wyjecha³ z kraju. Z ukrycia napisa³ list do premiera Leszka Millera, z proœb¹ o pomoc. Œcigany przez CBŒ, i Interpol zosta³ zatrzymany w Izraelu, gdzie wyst¹pi³ o obywatelstwo.

Gdzie op³aca siê studiowaæ

W 2012 r. najwy¿sze wynagrodzenie otrzymywa³y osoby, które ukoñczy³y Szko³ê G³ówn¹ Handlow¹ w Warszawie, przeciêtnie 3,5 tys. z³. Na drugim miejscu jest Politechnika Warszawska. Jej absolwenci przeciêtnie w 2012 roku zarabiali 3 380 PLN. Na trzecim Politechnika Gdañska, z zarobkami 3 200 PLN. W pierwszej dziesi¹tce uczelni przewa¿a³y szko³y techniczne. Obok Politechniki Warszawskiej i Politechniki Gdañskiej, s¹ to Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie i Politechnika Wroc³awska. Absolwenci Uniwersytetu Jagielloñskiego w Krakowie – najlepszej wed³ug miesiêcznika Perspektywy polskiej uczelni, zarabiali przeciêtnie 2,5 tys. z³. W rankingu uczelni, których zarobki s¹ najlepsze uplasowa³ siê on na 16 miejscu, ex aequo z Uniwersytetem im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Uniwersytetem £ódzkim i Uniwersytetem Ekonomicznym w Katowicach.

Ile pieniêdzy na armiê? Premier Donald Tusk wróci³ z Brukseli szczêœliwy, bo Polska dosta³a z bud¿etu Unii tyle pieniêdzy, ile chcia³a. Oczywiœcie zawsze bêdzie ich za ma³o. Nawet gdyby dosta³a dwa razy lub trzy razy tyle. Ale wobec groŸby, ¿e mog³a dostaæ mniej, bo bud¿et tej¿e Unii trzeszczy w szwach, nale¿y mówiæ o sukcesie. Notabene o sukcesie mówi¹ wszystkie unijne kraje, zatem mo¿na domniemywaæ, ¿e ów trzeszcz¹cy bud¿et zosta³ podzielony sprawiedliwie. Trudno wyliczyæ, ile Polska zawdziêcza staraniom samego premiera i jego ministra finansów, ile kalkulatorom unijnym. Niemniej nie sposób nie przyznaæ, ¿e Tusk robi³ wszystko, co móg³, ¿eby Polska otrzyma³a przynajmniej tyle, ile otrzyma³a. PiS jak zawsze jest niezadowolone, bo rolnicy powinni dostaæ wiêcej, ni¿ dostali. Tyle tylko, ¿e polski rolnik produkuje znacznie mniej ni¿ rolnik zachodnioeuropejski. A i Polska wp³aca do unijnej kasy znacznie mniej ni¿ kraje zachodnioeuropejskie. O tym siê nie mówi. Albo mówi pó³gêbkiem. Generalnie nasze podejœcie do Unii jest takie – wp³aciæ jak najmniej, wyrwaæ jak najwiêcej. Nie mo¿na powiedzieæ, ¿ebyœmy poza tym wnosili coœ konstruktywnego do tej¿e Unii, jeœli nie liczyæ ¿arliwych apeli premiera o solidarnoœæ. Po powrocie do Warszawy Donald Tusk wyg³osi³ telewizyjne przemówienie do narodu pod has³em – wiêcej ju¿ tak du¿ych pieniêdzy nie dostaniemy, zatem musimy siê wspólnie zastanowiæ jak je najlepiej wydaæ. W celu „wspólnego zastanawiania siê” premier ruszy swym tuskobusem w Polskê, by pozastanawiaæ siê z przedstawicielami poszczególnych regionów. Wprawdzie tak¹ podró¿ odby³ on stosunkowo niedawno, bo przed ostatnimi wyborami do parlamentu, ale co tam, przecie¿ przez ostatnie dwa lata potrzeby regionów mog³y siê zmieniæ. Ruszaj¹c w Polskê szef rz¹du chce pokazaæ, i¿ umie dotrzeæ na g³êbok¹ prowincjê, porozmawiaæ z ludem, otrzeæ jego ³zy i z pokor¹ znosiæ pytania typu – jak ¿yæ panie premierze. Tyle tylko, ¿e z tego pokazywania nic konkretnego nie wynika. Ludzie bowiem nadal ledwo wi¹¿¹ koniec z koñcem, albo ¿yj¹ w biedzie. Na krawêdzi nêdzy egzystuje ponad dwa miliony Polaków. Mówi¹ o tym oficjalne dane statystyczne i nie trzeba jeŸdziæ po kraju, ¿e-

by o tym wiedzieæ. Tak jak nie trzeba wsiadaæ do tuskobusa, by dostrzec bezrobocie siêgaj¹ce niemal 14 procent. Oczywiœcie podró¿ tym¿e tuskobusem mo¿e pomóc premierowi w osobistym doœwiadczeniu fatalnego stanu dróg, mo¿e dojechaæ nim do œlepych odcinków autostrad, niewykoñczonych zabezpieczeñ przeciwpowodziowych, czy do szpitali, które z braku funduszy zamykaj¹ kolejne oddzia³y. Mo¿e dojechaæ nim tak¿e do ludzi, którzy nie maj¹ za co wykupiæ lekarstw. I premier dojedzie nim do nich, owszem. Zrobi wspó³czuj¹c¹ minê, obieca poprawê i na tym siê skoñczy. Wszak Donald Tusk jest nieprzeœcignionym mistrzem obietnic. Obietnic bez pokrycia, o których zapomni jeszcze tego samego dnia. Z okien tuskobusu nie zobaczy siê wszystkiego. Nie zobaczy siê np. potrzeb polskiej nauki i kultury niedofinansowanych od zawsze. Kultura jeszcze jakoœ sobie z tym niedofinasowaniem radzi, ale nauka bez nak³adów na poszczególne badania stoi w miejscu. I jasno trzeba powiedzieæ, ¿e pod wzglêdem nak³adów na badania Polska jest w Unii na trzecim miejscu od koñca. Za ni¹ s¹ tylko Bu³garia i Rumunia. Trudno siê zatem dziwiæ, ¿e w porównaniu z innymi krajami, nawet tymi biednymi, polskie efekty naukowe s¹ wiêcej ni¿ mizerne. Mizerny jest tak¿e poziom wy¿szych uczelni, które, poza uniwersytetami Warszawskim i Jagielloñskim, nie mieszcz¹ siê w pierwszej piêæsetce. Wiadomo to ju¿ od lat, i jakoœ nikogo to nie dziwi i nikomu nie przeszkadza. Wbrew powszechnemu mniemaniu w op³akanym stanie jest tak¿e polska armia. Nak³ady na ni¹ s¹ dalece niewystarczaj¹ce. Nie doœæ, ¿e zosta³a zredukowana do minimum, to jeszcze nie ma odpowiedniego wyposa¿enia. Z oczywistych przyczyn trudno tu przytaczaæ konkretne dane, ale pewne jest, ¿e dziœ wojsko polskie nie by³oby w stanie sprostaæ jakiemukolwiek atakowi z zewn¹trz. Wiadomo o tym od lat, ale niewiele siê w tej sprawie robi. Wedle danych NATO iloœæ wojska zgromadzonego w obwodzie kaliningradzkim i jego uzbrojenie pozwoli³oby dokonaæ skutecznego najazdu na Polskê. Ponadto obwód ten jest praktycznie rzecz bior¹c lot jednoczeœnie lotniskowcem, desantowcem i rakietowcem. Rz¹d nie do-

Tydzieñ z plusem W dalszym ci¹gu w Galerii Kuriera ogl¹daæ i kupowaæ mo¿na rysunki Janusza Kapusty Wszystkie inspirowane k-dronem. Wszystkie w cenie 100 dol.

Eryk Promieñski

KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska

korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski

fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy Marek Rygielski

wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Adam Mattauszek

Kobieta i morze

22 marca, w pi¹tek, o godz. 19:00 zapraszamy na otwarcie wystawy Artura Skowrona. M³ody artysta zatytu³owa³ j¹ „Kobieta i morze“. Artur Skowron zaprezentuje malarstwo, fotografiê czarno bia³¹, i rysunki multi-medialne w których, jak mówi muzy i nimfy wy³aniaj¹ siê z g³êbi oceanu. Lampka wina. Dotacje mile widziane. (718)389. 3018

strzega w tej chwili ¿adnego zagro¿enia z zewn¹trz, dlatego tnie wydatki na armiê, ile tylko siê da. W rezultacie iloœæ polskich ¿o³nierzy jest tak niewielka, ¿e nie daliby oni rady przyst¹piæ do obrony kraju nawet w poszczególnych regionach, nie mówi¹c ju¿ o ca³ym terytorium. Armia sk³ada siê teraz z samych zawodowców, ale wbrew pozorom ich wyszkolenie wcale nie jest wielkie. Nie mówi¹c ju¿ o sprzêcie, jakim dysponuj¹. Kilkadziesi¹t rakiet F – 16 nie uchroni Polski przed atakiem rakiet rosyjskich, które mo¿e nie s¹ równie nowoczesne, ale za to jest ich o wiele wiêcej. Niemcy bez przerwy doskonal¹ swoje prace nad broni¹ atomow¹ i w razie potrzeby mog³yby j¹ szybko wyprodukowaæ, w Polsce o broni atomowej w ogóle siê nie mówi. Symbolem rodzimego wyposa¿enia polskiej armii jest korweta Gawron, której budowa zosta³a zarzucona. W rezultacie Polska nie ma ³odzi podwodnych o napêdzie atomowym. Ale co tu mówiæ o ³odziach, kiedy nie ma nawet odpowiedniego zabezpieczenia antyrakietowego. Jasne zatem jest, ¿e pieni¹dze unijne powinny pojœæ w pierwszej kolejnoœci na potrzeby armii. Rz¹d nie mo¿e zapominaæ o tym, ¿e w razie ataku na Polskê musi ona odpieraæ go sama, zanim przyjd¹ jej na pomoc si³y NATO. Jeœli przyjd¹. A¿eby go odpieraæ potrzeba odpowiedniej iloœci w³aœciwie wyszkolonych ¿o³nierzy i w³aœciwego sprzêtu obronnego. Jest to truizm, ale nale¿y biæ w tej sytuacji na alarm. Przyznanie armii nale¿nych funduszy powinno iœæ w parze z ukróceniem korupcji, jaka panuje obecnie w polskim wojsku. Jej rozmiary s¹ gigantyczne i siêgaj¹ nawet genera³ów.

Kurier Plus, Inc .

Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada

za treœæ og³oszeñ.

u fot: Artur Skowron


4

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej

 ŒWIAT

Pokusa i krzyk rozpaczy

Pentagon straci gotowoϾ

Zastêpca sekretarza obrony Ashton Carter ostrzeg³, ¿e jeœli 1 marca wejd¹ w ¿ycie przewidziane ciêcia bud¿etowe – w wypadku braku kompromisu finansowego miêdzy demokratami a republikanami – to Pentagon bêdzie musia³ wys³aæ na bezp³atne urlopy setki tysiêcy pracowników cywilnych, ograniczyæ obs³ugê samolotów i okrêtów wojennych, a tak¿e szkolenia. Bêdzie uziemione 500 myœliwców. Jego zdaniem si³om zbrojnym USA brak 35 miliardów dolarów. Zeznaj¹c przed senack¹ komisj¹ si³ zbrojnych Pentagon stanie do koñca tego roku w obliczu „kryzysu gotowoœci” z powodu tych ciêæ i nie uchwalenia przez Kongres bud¿etu na rok 2013.

J¹drowy test dla premiera Chin

Próba testowania ³adunku nuklearnego Korei Pn. w poprzedni wtorek to dowód, ¿e nowy przywódca Kim Dzong Un idzie w œlady poprzedników. Na Chinach spoczywa odpowiedzialnoœæ za powstrzymanie Pjongjangu – stwierdzi³ „New York Times”. Natomiast wed³ug „Financial Times” test móg³ mieæ kilka przyczyn. Kim Dzong Un „mo¿e chcia³ umocniæ swoj¹ pozycjê w kraju i zapewniæ pó³nocnokoreañskie wojsko, ¿e nie jest marginalizowane. Mo¿e chcia³ pokazaæ innym „pañstwom zbójeckim”, np. Iranowi, ¿e technologia nuklearna Korei P³n. dzia³a i mo¿e byæ na sprzeda¿. Mo¿e uwa¿a, ¿e ten pokaz si³y zmusi USA i innych do ustêpstw i negocjacji” – pisze dziennik. Do tej pory Chiny wspiera³y Koreê Pn, obawiaj¹c siê destabilizacji regionu i rosn¹cych wp³ywów USA. „NYTime wskazuje, ¿e ostatnia próba nuklearna to dla Chin upokorzenie i sprawdzian dla nowego przywódcy Xi Jinpinga.

Byæ Bu³garem za pó³ miliona

Zagraniczni biznesmeni, którzy zainwestowali w Bu³garii 1 mln lewów (500 tys. euro) i stworzyli co najmniej 10 miejsc pracy, przebywaj¹c w kraju legalnie przez rok, bêd¹ mieli prawo do otrzymania obywatelstwa – postanowi³ parlament, uwzglêdniaj¹c weto prezydenta Rosena Plewnelijewa i obni¿y³ próg wymaganych inwestycji. W pierwotnej wersji ustawa o inwestycjach zagranicznych zak³ada³a, ¿e aby uzyskaæ prawo sta³ego pobytu w Bu³garii, inwestor zagraniczny musia³by zainwestowaæ w spó³kê co najmniej 4 mln lewów (2 mln euro) i utworzyæ co najmniej 50 miejsc pracy dla Bu³garów w ci¹gu czasu swojego pobytu w kraju.

Houston, mamy problem

Kelner w restauracji Lorenzo zyska³ rozg³os na ca³¹ Amerykê po tym, jak odmówi³ obs³u¿enia osób, które wyœmiewa³y siê z 5latka z zespo³em Downa. Grupa osób na widok upoœledzonego ch³opca demonstracyjnie siê przesiad³a, nie szczêdz¹c niewybrednych uwag. Oburzony tym kelner odmówi³ ich obs³u¿enia. 45-letni Michael Garcia sta³ siê bohaterem mediów, wystêpowa³ m.in. ABC i Fox News i wci¹¿ otrzymuje listy poparcia. Ludzie odwiedzaj¹ jego lokal po to, by wyraziæ swoje uznanie i zostawiæ mu wysoki napiwek.

Æwierki o papie¿u

Po og³oszeniu abdykacji Benedykta XVI, na portalach spo³ecznoœciowych zawrza³o. Jak poinformowano we wtorek na podstawie analizy Twittera, s³owo „papie¿” we wszystkich mo¿liwych jêzykach pojawi³o siê ponad 4 miliony razy. Najwiêksze poruszenie zapanowa³o w spo³ecznoœciach hiszpañskojêzycznej i portugalskiej, bo w tych jêzykach by³o a¿ 2,2 miliona twittów; po angielsku 1,6 mln, po francusku 196 tys., po niemiecku 61 tys., po rosyjsku 22 tys. W Niemczech Twitter nie jest tak rozpowszechniony jak w innych krajach, czym t³umaczy niewiele wpisów po niemiecku.

Rzek³ Mu wtedy diabe³: „Jeœli jesteœ Synem Bo¿ym, powiedz temu kamieniowi, ¿eby siê sta³ chlebem”. Odpowiedzia³ mu Jezus: „Napisane jest: „Nie samym chlebem ¿yje cz³owiek”. Wówczas wyprowadzi³ Go na górê, pokaza³ Mu w jednej chwili wszystkie królestwa œwiata i rzek³ diabe³ do Niego: „Tobie dam potêgê i wspania³oœæ tego wszystkiego, bo mnie s¹ poddane i mogê je odst¹piæ, komu chcê. Jeœli wiêc upadniesz i oddasz mi pok³on, wszystko bêdzie Twoje”. Lecz Jezus mu odrzek³: „Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, bêdziesz oddawa³ pok³on i Jemu samemu s³u¿yæ bêdziesz”. Zaprowadzi³ Go te¿ do Jerozolimy, postawi³ na naro¿niku œwi¹tyni i rzek³ do Niego: „Jeœli jesteœ Synem Bo¿ym, rzuæ siê st¹d w dó³. Jest bowiem napisane: „Anio³om swoim rozka¿ê o Tobie, ¿eby Ciê ostrzegli”, i „na rêkach nosiæ Ciê bêd¹, byœ przypadkiem nie urazi³ swej nogi o kamieñ”„. Lecz Jezus mu odpar³: „Powiedziano: „Nie bêdziesz wystawia³ na próbê Pana, Boga swego”„. £k 4,3-12

W

Monachium, w Kryszta³owym Pa³acu znajduje siê obraz zatytu³owany „Czerwony rybak”. Przedstawia on szatana ubranego w elegancki, czerwony strój, z wêdk¹ w rêku na któr¹ ³owi mê¿czyzn. Na haczyku, jako przynêtê widzimy: z³oto, pieni¹dze, per³y, korony, miecze i wino. Dziêki tak atrakcyjnym przynêtom, po³ów jest nader obfity. Wymowa tego obrazu jest bardzo klarowna. Szatan, uosobienie z³a, u¿ywa ró¿nego rodzaju dóbr, aby sprowadziæ cz³owieka na swoj¹ drogê, drogê z³a. Takie wartoœci, jak z³oto, pieni¹dze, same w sobie nie s¹ czymœ z³ym, staj¹ siê jednak Ÿród³em z³a, gdy cz³owiek kierowany ¿¹dz¹ stawia je na pierwszym miejscu, przed Bogiem i cz³owiekiem. Co wiêcej, gotów jest poœwiêciæ dla tych wartoœci i Boga, i cz³owieka, i samego siebie. A zatem pokusa szatañska przybiera formê ¿¹dzy posiadania tych wartoœci za wszelk¹ cenê, nawet za cenê swojej duszy. Problematyka kuszenia wiele razy powraca w twórczoœci artystycznej. Najczêœciej jest ona inspirowana scenami biblijnymi, takimi jak kuszenie w raju, czy te¿ kuszenie Jezusa na pustyni z Ewangelii na dzisiejsz¹ niedzielê. Ewangelista obrazowo opisuje scenê kuszenia. Stosuj¹c dramatyzacjê, chce nas zapoznaæ z myœlami, jakie szatan sugeruje Jezusowi. W kuszeniu, szatan proponuje Jezusowi fa³szyw¹ koncepcjê mesjanizmu. „Jeœli jesteœ Synem Bo¿ym (w znaczeniu Mesjaszem), powiedz tym kamieniom, by sta³y siê chlebem”. Podobn¹ myœl (pokusê) podsuwali Jezusowi jego wspó³czeœni. Wyobra¿ali sobie, ¿e Mesjasz wyzwoli ich z niewoli politycznej i przysporzy korzyœci materialnych. Jezus odrzuca to kuszenie, zaznaczaj¹c, ¿e Jego pos³annictwo ma inny cel: „Nie samym chlebem ¿yje cz³owiek”. Nastêpnie szatan ukazuje wszystkie królestwa œwiata i obiecuje Jezusowi w³adzê nad nimi, jeœli Jezus odda mu pok³on. Wielu spodziewa³o siê, ¿e Mesjasz przyniesie Królestwo, które zdominujew sensie ziemskim - wszystkie inne. Jezus odrzuca pokusê w³adzy w sensie panowania ziemskiego. Królestwo Jezusa nie jest z tego œwiata. Trzecia pokusa to ¿¹danie od Jezusa znaków nadzwyczajnoœci, czynionych na pokaz, bez wiêkszego zwi¹zku z Jego pos³annictwem mesjañskim. Tak jak to bêdzie na krzy¿u, gdy bêd¹ wo³aæ do Niego: „Zst¹p z krzy¿a”. Jezus czyni

u Kuszenie Jezusa. wiele cudów na potwierdzenie swej mesjañskiej misji, w której przewidziana jest zbawcza œmieræ na krzy¿u.

W

yznawcy Chrystusa uczestnicz¹ w tak pojmowanej zbawczej misji Chrystusa. W zwi¹zku z tym chrzeœcijanin musi siê liczyæ z pokusami, które stan¹ na drodze jego rozwoju i zbawienia. Pokusy te przybieraj¹ przeró¿ne formy, chocia¿ te, o których mówi Ewangelia zdaj¹ siê najczêœciej wystêpowaæ i s¹ powa¿nym zagro¿eniem na drodze prowadz¹cej do Boga. Pokusa dóbr materialnych. Jak¿e czêsto staje siê destrukcyjn¹ si³¹ w ¿yciu cz³owieka, który jej ulegnie. Cz³owiek opanowany ¿¹dz¹ posiadania staje siê bezduszn¹ karykatur¹ cz³owieka. Nie tak dawno jeden z mê¿czyzn opowiedzia³ mi nastêpuj¹ce zdarzenie. Pewnego razu jad¹c samochodem swego szefa mia³ wypadek. Powiadomi³ o tym telefonicznie szefa, a ten nie zainteresowa³ siê zdrowiem poszkodowanego, tylko stanem samochodu. Trudne jest ¿ycie w œwiecie, gdzie bardziej ceni siê rzeczy ni¿ cz³owieka. Jest to namiastka piek³a na ziemi. Nastêpn¹ pokus¹ jest pokusa w³adzy. Najwiêcej krwi i nieprawoœci jest przy jej tronach. Nie musz¹ to byæ trony królewskie, mog¹ byæ to malutkie troniki, ot choæby fotelik prezesa. Co wiêcej nie musi to byæ fotel, wystarczy odrobina w³adzy na bliŸnim, sprawowana na stoj¹co, z podobn¹ ³opat¹, czy m³otkiem w rêku. Niezale¿nie od stanowiska, cz³owiek opanowany ¿¹dz¹ w³adzy uczyni piek³o wokó³ siebie. I to jest zwyciêstwo szatana. I jeszcze jedna, ostatnia pokusa, której implikacje maj¹ najwiêkszy zwi¹zek z rzeczywistoœci¹ mesjañsk¹. Wystawianie Boga na próbê i ci¹g³e ¿¹danie od Niego, aby potwierdza³ swoj¹ obecnoœæ wœród nas cudami. To ¿¹danie przybiera form¹ pogoni za sensacj¹. Bo¿e objawienie zawiera wiele cudownych dzie³, na których mo¿emy oprzeæ swoj¹ wiarê. Ale cz³owiek goni nieraz za niesprawdzonymi cudami, wierzy w nie bardziej, ani¿eli w prawdy objawione w Piœmie œwiêtym.

P

owróæmy jeszcze do twórczoœci artystycznej, aby zobaczyæ jak pisarze, poeci widz¹ skutki ulegania pokusom. Faust Johannes, Doktor Faust, prawdopodobnie Georg Faust, astrolog ¿yj¹cy na prze³omie XV i XVI wieku uwa¿any by³ za czarnoksiê¿nika. Sta³ siê on symbolem cz³owieka d¹¿¹cego do zg³êbienia ca³ej wiedzy o œwiecie i prawzorem dla postaci literackich. Historiê Fausta, który zaprzeda³ duszê szatanowi Mefistofelesowi za przywrócenie m³odoœci przedstawia

po raz pierwszy anonimowa ksiêga jarmarczna wydana w 1578 r. przez J. Spiessa. PóŸniej ten temat podejmuje wiele dzie³ literackich m.in. Ch. Marlowe. W jego to dziele, Faust jest ambitnym ponad miarê profesorem, który zdecydowa³ siê sprzedaæ diab³u duszê za podwójn¹ cenê: wiedzê nie znaj¹c¹ granic i œwiatow¹ potêgê. Posiad³ on czarn¹ magiê i przy jej pomocy przywo³a³ Mefistofelesa, który przyrzek³ Faustowi 24 lata ¿ycia w dostatku i posiadanie wszystkiego, czego dusza zapragnie. Po up³ywie tych lat Faust bêdzie zabrany z dusz¹ i cia³em do Lucyfera. W³asn¹ krwi¹, Faust podpisuje umow¹ z diab³em. Przez 24 lata Faust u¿ywa³ wszystkiego, czego dusza zapragnie. Czas jednak szybko min¹³. Fausta ogarnê³a trwoga. Szuka ratunku u przyjació³, chce zmieniæ kontrakt. Przyjaciele radz¹ mu dwunastogodzinn¹ pokutê. Ale i to nie uchroni³o go przed skutkami zaprzedania duszy. Po dwunastu godzinach ukazuje siê Mefistofeles z gromad¹ innych diab³ów i zabiera wrzeszcz¹cego Fausta do piek³a. Jest w tej opowieœci g³êboka prawd¹ o ¿yciu cz³owieka. Cz³owiek nie mo¿e sprzedaæ swojej duszy za ¿adn¹ cenê. Gdy ulegnie pokusie i sprzeda j¹ za z³udne, przemijaj¹ce wartoœci, mo¿e pozostaæ mu tylko krzyk rozpaczy.

R

ozpoczêliœmy Okres Wielkiego Postu, czas przygotowania siê na wielkanocne spotkanie z Chrystusem zmartwychwsta³ym. Wielki Post – na wzór ewangelicznego postu Jezusa na pustyni – trwa czterdzieœci dni. Koœció³ wzywa do wype³nienia tego czasu modlitw¹, postem i ja³mu¿n¹, które daj¹ si³ê do walki z pokusami i rodz¹ pragnienie szlachetniejszego ¿ycia. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl

Katolicki Klub Dyskusyjny Katolicki Klub Dyskusyjny im. B³. Jana Paw³a II zaprasza do Sanktuarium œw. O. Pio w Koœciele œw. Jana Chrzciciela na Manhattanie w sobotê 23-go lutego – 210 W 31 Street/7 Ave. O godz. 6 wieczorem bêdzie koncelebrowana Msza œw. przez wstawiennictwo œw. O. Pio o uzdrowienie wewnêtrzne i zewnêtrzne dla tych, którzy tego pragn¹. Prosimy o przyniesienie œwiec, które zapalimy podczas procesji. Inf. tel. 212 289 44 23


5

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Nowy bud¿et Unii Europejskiej na lata 2014 – 2020 zosta³ uzgodniony w ostatni weekend w trakcie posiedzenia delegacji pañstw cz³onkowskich pod kierunkiem szefów rz¹dów. Polska uzyska³a z Unii 101 miliarów euro, w tym na inwestycje ifrastrukuralne 73 miliardy euro i na dop³aty dla rolnictwa 28,5 miliarda euro. Uda³o siê dotrzymaæ obietnicy z³o¿onej w kampanii wyborczej do Sejmu o 100 miliardach euro. Rz¹d odniós³ du¿y sukces propagandowy. Premier Donald Tusk powiedzia³, ¿e dzieñ uzgodnienia bud¿etu Unii by³ dla niego najszczêœliwszym dniem w ¿yciu. W specjalnym przemówieniu telewizyjnym w ubieg³¹ niedzielê zapowiedzia³, ¿e wyruszy w objazd kraju w celu debaty z Polakami, na co najlepiej wydaæ te pieni¹dze. Premier oraz jego zaplecze polityczne i medialne wpad³o w euforiê. Jest to o tyle przedwczesna, ¿e kompromis bud¿etowy rz¹dów musi jeszcze zatwierdziæ Parlament Europejski. Podstaw kompromisu nie obali, lecz mo¿e wprowadziæ ró¿ne poprawki. Jednak opozycji zawsze trudno jest dogodziæ. Politycy Prawa i Sprawiedliwoœci zaczêli wyliczaæ, jaki naprawdê jest bilans przep³ywów finansowych miêdzy Polsk¹ a Uni¹ Europejsk¹. Przede wszystkim Polska uzyska³a mniej, ni¿ wywalczy³ rz¹d Prawa i Sprawiedliwoœci w poprzednim bud¿ecie na lata 2007 – 2013, z którego korzysta³ rz¹d Donalda Tuska. Kiedy siê weŸmie pod uwagê inflacjê wynosz¹c¹ 16 procent, to Polska powinna otrzymaæ 111 miliardów euro. Dopiero wtedy realna wartoœæ kwoty by³aby równa temu ile uzyska³ PiS. Inaczej mówi¹c, Polska dosta³a 7 miliardów euro mniej w realnej walucie, ni¿ uprzednio.

Zmniejszenie realnej wysokoœci dop³at europejskich dla Polski nie jest win¹ rz¹du PO-PSL. Gdyby PiS mia³ w³adzê, wcale nie musia³oby byæ lepiej. Faktyczny spadek dop³at z UE jest skutkiem finansowego kryzysu, który ciê¿ko dotkn¹³ tak¿e Uniê oraz kosztów ratowania przed bankructwem Grecji, Hiszpanii, Portugalii, Irlandii. Niestety, od uzyskanej kwoty dotacji europejskich trzeba jeszcze odliczyæ sk³adkê Polski do bud¿etu UE. W latach 2007 – 2013 wynios³a 24 miliardy euro. Natomiast w latach 2014 – 2020 sk³adka wyniesie a¿ 40 miliardów euro, czyli 16 miliardów wiêcej, ni¿ wynegocjowa³ za swych rz¹dów PiS. Co gorsza, nawet jeœli Parlament Europejski zatwierdzi uzgodniony w ubieg³y weekend bud¿et, nie ma gwarancji, ¿e pieni¹dze zostan¹ faktycznie wyp³acone. W³adze unijne mog¹ zablokowaæ przelewy, je¿eli kraje cz³onkowskie nie spe³ni¹ kilku warunków. ¯eby dostaæ pieni¹dze, pañstwa musz¹ utrzymaæ deficyt ca³ego sektora finansów publicznych poni¿ej 3 procent dochodu narodowego. Po drugie, ten deficyt nie bêdzie móg³ przekroczyæ 0,5 procenta dochodu narodowego po przyjêciu traktatu fiskalnego, do czego d¹¿y Tusk, który chce ratyfikacji przez Polskê traktatu ju¿ 19 lutego aby szybko wejœæ do strefy euro. Po wejœciu do strefy Warszawa bêdzie musia³a przygotowaæ 24 miliardy euro jako wk³ad do Europejskiego Mechanizmu Stabilnoœci oraz na pomoc pañstwom bankrutuj¹cym, chocia¿ s¹ bogatsze od Polski. Pamiêtajmy, ¿e deficyt publiczny w Polsce przekracza 3 procent dochodu narodowego od czterech lat. Nie pomog³o przejêcie sk³adek z Otwartych Funduszy Emerytalnych do bud¿etu przez rz¹d Tuska, ani ukrywanie deficytu w funduszu

FOT. MACIEJ SMIAROWSKI/KPRM

Pieni¹dze z Brukseli

u Premier D. Tusk na konferencji prasowej po szczycie. drogowym. Dlatego warunki Unii bêd¹ bardzo trudne do spe³nienia dla Polski. A na tym nie koniec! Unia mo¿e zablokowaæ wyp³aty tak¿e wtedy, gdy kraj cz³onkowski bêdzie ³ama³ postanowienia dotycz¹ce polityki gospodarczej i zatrudnienia. Projekty unijne maj¹ce na celu wyrównanie ró¿nic poziomu cywilizacyjnego s¹ finansowane z funduszy spójnoœci. Z regu³y jest tak, ¿e UE zapewnia po³owê œrodków, a drug¹ po³owê musi dostarczyæ kraj, który korzysta z dop³at. Jest to bardzo rozs¹dny warunek; ma na celu unikanie marnotrastwa „podarowanych” pieniêdzy. Jednak ten wk³ad w³asny w wypadku Polski pochodzi z po¿yczonych pieniêdzy. W pewnych wypadkach trzeba bêdzie zrezygnowaæ z unijnych dop³at, ¿eby nie powiêkszaæ zad³u¿enia publicznego sektora finansów – bo w innym razie Unia wstrzyma te wyp³aty. Tak, czy siak, pewnych funduszy nie da siê wykorzystaæ. IdŸmy dalej drog¹ brukselskiego sukcesu. Rz¹d przyj¹³ kosztowne zobowi¹zania, jak Pakt Klimatyczny, który ma na celu

Œroda Popielcowa

Œroda Popielcowa rozpoczyna Wielki Post, który trwa 40 dni. To czas wyrzeczenia siê tego co lubimy, oderwania od wszystkiego co materialne i przemijaj¹ce. Znakiem przemijania jest popió³, którym ksi¹dz robi znak na czo³ach wiernych.

- 79-09

obni¿enie wydalania dwutlenku wêgla, Wspólny Europejski Patent, Europejski Nadzór Bankowy, Uniê Bankow¹, ograniczenia produkcji cukru, kary za brak sieci kanalizacyjnej, itd. Koszt tych zobowi¹zañ jest szacowany na sumê od 200 do 300 miliardów z³otych. Finansowy bilans cz³onkostwa Polski w Unii Europejskiej staje siê coraz bardziej kosztowny. Kto wie, czy wkrótce nie wyjdzie na zero, a potem kraj zacznie dop³acaæ do tego interesu. W ka¿dym razie wyliczenie tego jest doœæ skomplikowane dla przeciêtnego obywatela. Doprowadzenie tych informacji do widzów i czytelników wymaga³oby powa¿nej kampanii medialnej. Oczywiœcie rz¹d Donalda Tuska tego nie chce. Nie trzeba dziwiæ siê, ¿e afera z wyborem Anny Grodzkiej na wicemarsza³ka Sejmu wybuch³a akurat wtedy, kiedy nale¿a³oby zrobiæ bilans polityki europejskiej rz¹du PO-PSL. By³a to kolejna „wrzuta” dla g³uptasów, maj¹ca uniemo¿liwiæ powa¿n¹ debatê polityczn¹. Jan Ró¿y³³o


6

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Wystawa Od Katynia do Smoleñska

Ojciec szuka syna

Terminarz:

Œroda, 27 lutego, godzina 19:00, otwarcie Wystawy. Centrum Polsko-S³owiañskie, 177 Kent St. Czwartek, 28 lutego - zwiedzanie wystawy od godz. 17: 00 Godz. 18:30 – projekcja filmu „Krzy¿” Ewy Stankiewicz. Spotkanie z re¿yserk¹. Wystawa otwarta do 21: 00 Pi¹tek, 1 marca, godz. 17: 00 – „Lista pasa¿erów” – dwie czêœci – re¿yseria E. Stankiewicz Spotkanie z re¿yserk¹. Wystawa otwarta do 21: 00. Sobota, 2 marca, Godz. 17: 00 „Anatomia upadku” – film w re¿yserii Anity Gargas. Spotkanie z re¿yserk¹. Wystawa otwarta do 21: 00 Podczas trwania wystawy bêdzie mo¿na nabyæ kasety DVD. Wystawê organizuje Klub Gazety Polskiej w Nowym Jorku przy wspó³pracy z „Solidarni 2010”. W sprawie pytañ i bardziej szczegó³owych informacji proszê dzwoniæ:

Janusz Sporek 718-486-6780 – szko³a, 347-223-1170 - komórka

Piêæ lat temu Stanis³aw Surdyka opuœci³ dom i do tej pory nie wróci³. Ostatnio mieszka³ przy ulicy Leonard (Greenpoint). Stanis³aw Surdyka urodzi³ siê w 1964 r. ma oko³o 170 cm. wzrostu, piwne oczy i ciemne, faluj¹ce w³osy. Ktokolwiek wie o miejscu jego pobytu proszony jest o kontakt z ojcem TEL. (718)349-2030

Apartament 2-poziomowy w Wilanowie na sprzeda¿ Sprzedam w Warszawie – Wilanowie, lub zamieniê na mniejsze dwupoziomowy, 164 metry atrakcyjny apartament w kameralnym osiedlu. Mo¿liwoœæ podzia³u na dwa mieszkania (osobne wejœcia z korytarza), lub adaptacja na biuro. Cena oko³o 8 000 z³ za metr kwadratowy. Kontakt: 48 22 601 304 019 lub mail: marian.kutiak@vp.pl


7

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Huashen – cud natury Przeciwbólowy Curamin

11 lutego HuaShenAmerica oficjalnie otworzy³a punkt konsultacyjny i rozpoczê³a sprzeda¿ zdrowotnych ubrañ i opasek z napylonymi zio³ami. Na uroczyste otwarcie, po³¹czone z poczêstunkiem i lampk¹ wina – przyby³o wielu rodaków, wœród nich byli u¿ytkownicy naszych ubrañ. Podzielili siê swoimi, w wiêkszoœci bardzo pozytywnymi, opiniami o u¿ywanych przez nich produktach z zaproszonymi goœæmi. Obejrzeliœmy równie¿ krótki film w którym specjalista od terapii rezonansowej Emil Szymañski, opowiedzial o badaniach przeprowadzonych na naszych produktach. Pani Maja Trofimowicz przedstawicielka HuaShen na Amerykê, pokaza³a najnowsze produkty i opowiedzia³a o ich dzia³aniu. Rozda³a te¿ produkty o wartoœci oko³o 1.000 dolarów zwyciêzcom naszej loterii. Huashen znaczy cud natury Cud dlatego, ¿e produkcja i wyroby Huashen po³¹czy³y w sobie tajemnice wschodniej medycyny i nowoczesnej nanotechnologii. Jest takie powiedzenie „Doktor leczy, a natura uzdrawia” – sporo w nim prawdy. Organizm sam siê regeneruje pod warunkiem, ¿e dostarczymy mu odpowiednie po¿ywienie i zadbamy o w³aœciwe warunki (wibracje) energetyczne. Ludzie od dawna wykorzystywali energiê z roœlin. To samo zrobi³a kompania Huashen wykorzystuj¹c energetyczne w³aœciwoœci roœlin i najnowsz¹ nanotechnologiê do stworzenia ubrañ i produktów z BIOFOTONAMI. WyobraŸcie sobie, ¿e staro¿ytne receptury, które maj¹ ponad 5000 lat s¹ wykorzystywane wspó³czeœnie. Zbiera siê roœliny tak jak dawniej, lecz nie suszy, a wk³ada od razu do pojemników o bardzo niskiej temperaturze -175’C. Roœliny zachowuj¹ wówczas wszystkie swoje w³aœciwoœci i energiê, któr¹ czerpi¹ ze S³oñca i z Ziemi. Z 56 ró¿nych gatunków zió³ tworzy siê kombinacje w zale¿noœci od rodzaju choroby. Cz¹stki roœlin s¹ rozdrobnione, rozpylone powietrzem warstwowo na tkaninie i zabezpieczone naturalnym kauczukiem. U³o¿one na materiale w odpowiedni sposób, trafiaj¹ na wybrane punkty cia³a i dzia³aj¹ jak akupunktura. Biofotony maj¹ pozytywny wp³yw na organizm cz³owieka i nie maj¹ skutków ubocznych. Przenikaj¹ce przez odzie¿ dzia³aj¹ uzdrawiaj¹co. Wszystkie w³aœciwoœci roœlin przenikaj¹ do naszego ciala. Na tej g³êbokoœci biofotony stymuluj¹ komórki i naczynia krwionoœne. Usprawnia siê cyrkulacja krwi i potencjal energetyczny komórek, ich ¿ywotnoœæ i w rezultacie znika proces zapalny, ustêpuje ból i organizm wraca do normy. Biofotony dzia³aj¹ na zdrowe komórki, uruchamiaj¹ chore znajduj¹ce siê na ni¿szych obrotach. I te w³aœnie komórki nape³niaj¹ siê energi¹, oczyszczaj¹ siê i na-

pe³niaj¹ tlenem. Odnawia siê metabolizm organizmu, znika stan zapalny i ból. Kiedy odzie¿ Huashen jest noszona na chorych czy bol¹cych czêœciach cia³a, bio-fale przenikaj¹ przez skórê i stymuluj¹ mitochondria, inaczej zwane stacjami energetycznymi komórek. To w³aœnie w mitochondriach zachodz¹ skomplikowane procesy, które wytwarzaj¹ ¿yciodajn¹ energiê. Pozwala ona komórkom ¿yæ i rozrastaæ siê w tkanki, organy, uk³ady i w efekcie odnawia siê ca³y organizm. Z tego surowca produkowane s¹ serie wyrobów: odzie¿ i akcesoria. Naturalny surowiec i odpowiednia technologia tkaniny sprawiaja, ¿e wyroby te nie akumuluj¹ kurzu i potu, dziêki czemu eliminujemy mo¿liwoœæ rozwoju bakterii i roztocza. Informacja ta szczególnie wa¿na jest dla alergików i astmatyków. Odzie¿ z biofotonami rekomenduje siê przy: – reumatyŸmie i reumatoidalnym zapaleniu stawów, zapaleniu nerwów, problemach z ¿ylakami, przy skurczach koñczyn – bólach krêgos³upa, nerwobólach, zmia¿d¿eniach krêgów, rwie kulszowej, przy chorobach w¹troby, nerek, ¿o³¹dka, woreczka ¿ó³ciowego, trzustki – bólach ¿o³¹dkowych, wzdêciach, zaparciach, procesach zapalnych w obrêbie miednicy, nad¿erkach, hemoroidach – marzn¹cych nogach, drêtwieniu, bólach stóp i palców, mrowieniach, nieprzyjemnym zapachu, grzybicy Akcesoria z biofotonami rekomenduje siê przy: – bólach gard³a, kaszlu, chorobach p³uc, tarczycy (wisiorek cudodiamond) Jednym z najwa¿niejszych produktów jest kubek Huashen nazywany te¿ „Pucharem ¿ycia”, który w ci¹gu trzech minut produkuje aktywn¹, ¿yw¹, strukturaln¹ wodê. Dziêki Kubkowi Huashen otrzymujemy wodê odpowiednio zmienion¹ energetycznie i strukturalnie, która wp³ywa harmonizuj¹co na równowagê wewnêtrzn¹ ludzkiego organizmu. W³aœnie ta woda przyspiesza kr¹¿enie krwi, rozrzedza krew, zwiêksza metabolizm i dlatego organizm zaczyna pracowaæ aktywniej i skuteczniej walczy z chorob¹. Zalety wody strukturalnej z Kubka Huashen Woda strukturalna przyczynia siê do stabilizacji funkcji serca, zmniejszania wysokiego poziomu cholesterolu i wysokiego ciœnienia krwi. Rozpuszcza i usuwa z organizmu nadmiar soli. Najlepiej o wszystkich zaletach naszych produktów przekonaæ siê odwiedzaj¹c nasz punkt konsultacyjny. Wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy.

PR Sklep Medycyna Naturalna, 621 Manhattan Ave. g.11am-6pm, tel.917-982 0390, 347-645 2838

Ka¿dy z nas dobrze wie jak uci¹¿liwy potrafi byæ ból. Niezale¿nie od przyczyny, niezale¿nie od d³ugoœci czasu trwania oraz leków jakie zazwyczaj w takich sytuacjach stosujemy, ból potrafi znacznie utrudniaæ nasze funkcjonowanie w ¿yciu codziennym. Zadajemy sobie wtedy pytanie, czy istniej¹ jakieœ alteratywne metody walki z bólem, czy jedyne wyjœcie jakie mamy, to stosowanie ró¿norodnych leków przeciwbólowych, g³ównie niesteroidowych leków przeciwzapalnych? Jak sie okazuje, na rynku farmaceutycznym s¹ obecnie produkty, zupe³nie naturalne, które równie¿ dzia³aj¹ przeciwbólowo. Jednym z nich jest doskona³y suplement firmy TERRY NATURALLY – Curamin. Jaki jest sekret tego produktu? Mo¿na spokojnie powiedzieæ, ¿e jest to kombinacja najlepsza z najlepszych. Curamin zawiera doskonale wch³aniaj¹c¹ siê kurkuminê nazywan¹ BCM-95, która mo¿e byæ nawet 10 razy silniejsza ni¿ zwyk³a odmiana kurkuminy. Kurkumina zawarta w tym produkcie jest ogólnie znana z pozytywnego wp³ywu na uk³ad immunologiczny oraz stoi na stra¿y zbilansowanej i prawid³owej odpowiedzi immunologicznej naszego organizmu. Skutecznoœæ i dzia³anie BCM-95 zosta³a potwierdzona wieloma badaniami klinicznymi. Curamin, to doskona³e po³¹czenie kurkuminy, kurkuminoidów (wyodrêbnionych z kurkuminy, zyskuj¹cych tym samym wiêcej pozytywnych w³aœciwoœci), fenylalaniny, Boswelii oraz tzw. nattokinazy. Ta formu³a ma potê¿ny wp³yw na poprawê zdrowia ka¿dej osoby zmagaj¹cej siê z bólem lub stanem zapalnym. Oczywistym jest, ¿e wiele zdrowotnych komplikacji ma bezpoœredni zwi¹zek z obecnoœci¹ zapalenia. Najlepsz¹ drog¹ na zwalczenie bólu jest wiêc zwalczenie stanu zapalnego. Turmeric i Boswelia s¹ znane od lat jako œrodki dzia³aj¹ce przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Kurkumina w tym produkcie dzia³a silniej ni¿ kortyzon (steryd), czyli jeden z najsilniejszych leków o dzia³aniu przeciwzapalnym. Kurkuminoid natomiast, jest doskona³ym inhibitorem enzymu nazywanego COX2 (tego samego, który jest blokowany przez standardowe leki przeciwzapalne, czego efektem jest ust¹pienie bólu) i co najwa¿niejsze nie daje skutków ubocznych. DLPA jest powszechnym aminokwasem, który ma zdolnoœæ podnoszenia poziomu serotoniny w mózgu (serotonina jest wa¿nym neuroprzekaŸnikiem, wp³ywa na apetyt i nastrój, poprawia ogóln¹ kondycjê psychofizyczn¹ organizmu). Wszystkie te sk³adniki, zupe³nie naturalne, wspó³pracuj¹ ze sob¹ i wzmacniaj¹ wzajemne dzia³anie, dziêki czemu osi¹gany jest bardzo dobry efekt przeciwbólowy, bez ¿adnych skutków ubocznych. Formu³a ta jest doskona³ym œrodkiem, pomagaj¹cym nam walczyæ z bólem oraz ze stanem zapalnym. Jeœli wiêc doskwiera Ci ból, szczególnie ten silny i przewlek³y, wymagaj¹cy za¿ywania œrodków przeciwbólowych codziennie, co wi¹¿e siê ze zwiêkszonym ryzykiem uszkodzenia m.in. ¿o³¹dka, siêgnij po Curamin, który daje Ci mo¿liwoœæ osi¹gniêcia dok³adnie tego samego efektu, ca³kowicie naturaln¹ drog¹, bez niekorzystnych skutków ubocznych. Ból potrafi mieæ negatywny wp³yw na nasze funkcjonowanie w ¿yciu codziennym, dlatego nie mêcz siê, nie przed³u¿aj cierpienia. Siêgnij po Curamin.

OPASKI I UBRANIA

Z NAPYLONYMI ZIO£AMI MAJTKI MÊSKIE Z PASEM – SZORTY MÊSKIE pomocne przy: – Przeroœcie prostaty, zapaleniu gruczo³u krokowego, zapaleniu j¹der, moszny, impotencji, os³abieniu seksualnym, niep³odnoœci – Zapaleniu cewki moczowej, zapaleniu pêcherza, chorób uk³adu moczowo-p³ciowego – Chorobach urologicznych; hemoroidach, szczelinach odbytu, zaparciach – Chorobach nerek (zapalenie nerek, odmiedniczkowe zapalenie nerek, kamica nerkowa) – Cukrzycy, nadciœnieniu têtniczym ZALECA SIÊ U¯YWAÆ Z WOD¥ STUKTURALN¥ I PY£KIEM PSZCZELIM

Zapraszamy, 621 Manhattan Ave. g.11am-6pm, tel.917-982 0390, 347-645 2838


8

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Kartki z przemijania Mam ju¿ doœæ tegorocznej zimy. Trzeci tydzieñ gnêbi mnie bezgor¹czkowe przeziêbienie. Kiedyœ jakoœ szybciej reagowa³em na antygrypowe medykamenty; dwa, trzy dni i po chorobie. Dziœ wszelkie œrodki pomagaj¹ mi tylko doraŸnie i nastêpnego wieczora znów choróbsko atakuje. Cholery mo¿na dostaæ. I jeszcze ta koniecznoœæ ciep³ego ubierania siê! Gruba kurtka, czapka, szalik, rêkawiczki. Muszê sprawdzaæ, czy wszystko wzi¹ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI ³em i pilnowaæ, ¿eby w swym permanentnym roztargnieniu niczego nie zgubiæ. W dodatku czujê siê szerszy i ciê¿szy. Gdybym móg³, chodzi³bym ca³y rok w letniej koszulce, w krótkich spodniach i w sanda³ach, a najlepiej boso. Onegdaj na Florydzie tak przechodzi³em ca³¹ zimê i bardzo mi to odpowiada³o. Nie dziwiê siê, ¿e Hemingway osiedli³ siê na Key West. * Ciekaw jestem, kto zostanie nowym papie¿em. Jakoœ nikt z kardyna³ów nie uwyraŸni³ siê dostatecznie podczas pontyfikatu Benedykta XVI. Zbyt s³abo znam jednak obecne konstelacje watykañskie. Ju¿ wyobra¿am sobie minê konserwatystów, zw³aszcza Artura Górskiego z PiS-u, jeœli oka¿e siê, ¿e g³ow¹ Koœcio³a zostanie Murzyn. Skoro o rodzimych konserwatystach mowa, jakoœ dziwnie nabrali wody w usta, kiedy wiêkszoœæ ich ideowych kolegów z Wielkiej Brytanii zgodzi³a siê, nie tylko na zwi¹zki partnerskie, ale i ma³¿eñstwa homoseksualne. Nie zauwa¿y³em, ¿eby któryœ z naszych prawicowych publicystów odniós³ siê do wyników g³osowania w parlamencie brytyjskim. Zauwa¿y³em natomiast u nich erupcjê pogardy wobec gejów oraz twierdzeñ, i¿ s¹ oni zboczeñcami. Twierdzenie pos³anki PiS-u Krystyny Paw³owicz, i¿ s¹ to ludzie spo³ecznie ja³owi, uwa¿am za kompromituj¹ce kuriozum, wynikaj¹ce tyle¿ z ideologicznego uprzedzenia, co niewiedzy. Nie do przecenienia jest bowiem twórczy wk³ad wielu osób homoseksualnych do poszczególnych dziedzin ¿ycia, nauki i kultury. A bywa³o w historii, ¿e oddawali oni ¿ycie za ojczyznê. Nie ka¿demu te¿ jest dane przez los lub psychiczne uwarunkowania za³o¿enie tradycyjnej rodziny, o czym pos³anka Paw³owicz jako stara panna powinna coœ niecoœ wiedzieæ. * Na Facebooku kr¹¿y zdjêcie ok³adki ksi¹¿ki wydanej w roku 1900 w mieœcie Krakowie pod tytu³em ni mniej, ni wiêcej tylko – „Kanalizacja miasta Warszawy jako narzêdzie judaizmu i szarlatanerii w celu zniszczenia rolnictwa polskiego oraz wytêpienia ludnoœci s³owiañskiej nad Wis³¹. Napisa³ F. R. rolnik nadwiœlañski. Kraków, Sk³ad w ksiêgarni G. Gebethnera i Spó³ki”. Nie przytacza³bym tego wiekopomnego zapewne dzie³a, gdybym nie zna³ wielu osób, które œwiat obecny postrzegaj¹ tak ów F. R. W razie potrzeby s³u¿ê nazwiskami.

* Kiedy Arnold Szyfman przyst¹pi³ do budowy Teatru Polskiego w Warszawie pojawi³ siê problem nazwy tej placówki. Gubernator Prywiœlañskiego Kraju sprzeciwia³ siê nazwie i t³umaczy³, ¿e „polskie” s¹ te¿ pozosta³e warszawskie sceny. Jednoczeœnie endecka prasa rozpêta³a nagonkê na samego Szyfmana nazywaj¹c go „galicyjskim ¯ydkiem”. „Kierownikiem powa¿nego polskiego teatru mo¿e byæ tylko – polski z krwi i koœci prawdziwy artysta. (...) Taki cz³owiek, który polsk¹ kulturê kocha, rozumie i czci, który kult dla niej wyssa³ z rasy i ma go we krwi” – grzmia³ anonimowy autor na ³amach „Dnia”. Takich artyku³ów ukaza³y siê dziesi¹tki. W¹tpi siê w nich nie tylko w to, ¿e Szyfman móg³ „wyssaæ z rasy” polskoœæ, ale te¿ w intencje, dla których wysysa kieszenie przedsiêbiorców i magnatów. Przysz³ego dyrektora endecy wyzywali od geszefciarzy. Z darczyñców kpili i usi³owali zastraszaæ. Mimo to w teatr zainwestowali hrabiowie Maurycy Zamoyski i Edward Krasiñski, ksi¹¿êta Lubomirski czy Radziwi³³, a tak¿e ludzie biznesu: Maurycy Spokorny czy Julian To³³oczko. Dziêki nim, ale przede wszystkim dziêki samemu Szyfmanowi powsta³, nie tylko idealny budynek, ale i najlepszy teatr w kraju w dwudziestoleciu miêdzywojennym i jeden z najlepszych teatrów w Europie. Mówiê oczywiœcie o poziomie zespo³u artystycznego i poziomie przedstawieñ. „Poziom”, kto jeszcze pamiêta to s³owo? Kto jeszcze rozumie jego znaczenie? Do 1949 roku Teatr Polski by³ prywatnym teatrem Arnolda Szyfmana. PóŸniej zosta³ upañstwowiony, a Szyfmana usuniêto. Na szczêœcie w³adze komunistyczne powierzy³y mu odbudowê Teatru Wielkiego w Warszawie. We wspó³pracy z architektem Bohdanem Pniewskim, Szyfman wybudowa³ wspania³¹ scenê z równie wspania³ym zapleczem, niezwykle wygodn¹ widowniê i odbudowa³ Sale Redutowe, w których umieœci³ Muzeum Teatralne, kolejne jego dzie³o. W odbudowanym i znacznie powiêkszonym budynku Teatru Wielkiego mia³a byæ jeszcze szko³a teatralna i baletowa. Komunistyczni biurokraci jednak siê na to nie zgodzili, boj¹c siê nadmiernej centralizacji w rêkach tego¿ Szyfmana. Teatr Wielki, który wyszed³ spod jego rêki okaza³ siê jednym z najpiêkniejszych i najbardziej komfortowych teatrów na œwiecie. W dniu jego otwarcia w³adze odsunê³y Szyfmana od wszystkich stanowisk i skaza³y na niebyt. Tak mu podziêkowano za zas³ugi dla narodowej kultury. Nikt siê o niego nie upomnia³. Dziœ niewielu rodaków wie, kto to by³ Arnold Szyfman. Jego Teatr Polski obchodzi teraz jubileusz stulecia. Z tej okazji wystawiono w nim „Irydiona”, którym w roku 1913 Szyfman inaugurowa³ sw¹ dzia³alnoœæ re¿ysersk¹ i dyrekcyjn¹. Wtedy nikt nie mia³ w¹tpliwoœci, i¿ jest to rzecz o sposobach walki z zaborc¹, cel dzisiejszej inscenizacji ju¿ nie jest taki jasny, poza nawi¹zaniem do tradycji i przypomnieniem samego dramatu. Wszak przed rokiem, dok³adnie 19 lutego, minê³a dwusetna rocznica urodzin Krasiñskiego. „Irydiona” zawsze mo¿na czytaæ jako utwór o misyjnym charakterze zgodnie z przes³aniem zawartym w finale – „IdŸ na pó³noc w imieniu Chrystusa – idŸ i nie zatrzymuj siê, a¿ sta-

niesz na ziemi mogi³ i krzy¿ów – poznasz j¹ po milczeniu mê¿ów i smutku drobnych dzieci – po zgorzknia³ych chatach ubogiego i zniszczonych pa³acach wygnañców – poznasz j¹ po jêkach anio³ów moich, przelatuj¹cych w nocy. IdŸ i zamieszkaj wœród braci, których ci dajê. IdŸ i ufaj imieniowi mojemu – nie proœ o chwa³ê twoj¹, ale o dobro tych, których ci powierzam”. * Kiedy Erwin Axer, re¿yser wywodz¹cy siê ze znanej lwowskiej rodziny spolonizowanej do imentu, szuka³ w roku 1937 pracy w teatrze Szyfmana, ten¿e mu odpowiedzia³, ¿e nie mo¿e go przyj¹æ, bo jest to Teatr Polski. * Zachodzê czasem na Starych Pow¹zkach na grób ojca Szyfmana – Franciszka i jego siostry Ewy. Le¿¹ pod krzy¿em. Wobec pani Ewy mam zobowi¹zania za sympatiê i ksi¹¿ki, jakimi mnie obdarza³a. Do grobu pana Arnolda idê, kiedy jestem na Pow¹zkach Wojskowych. Odziedziczy³em po nim szafê, któr¹ niektórzy chc¹ odziedziczyæ po mnie. ¯ywiê doñ wielki szacunek, bo by³ wielkim Polakiem i wielkiej klasy cz³owiekiem. * Bardzo siê cieszê, ¿e ksi¹¿ka Marco Patricellego „The Auschwitz Volunter” („Ochotnik”) zosta³a uznana przez amerykañskich wydawców za najlepsz¹ ksi¹¿kê w kategorii biografii i autobiografii. Mam nadziejê, ¿e dziêki temu postaæ bohaterskiego rotmistrza Witolda Pileckiego, stanie siê choæ trochê znana w Ameryce i na œwiecie. W tym miejscu nie od rzeczy bêdzie przypomnienie postaci pani Terry Tegnazian, wspó³za³o¿ycielki i wspó³w³aœcicielki wydawnictwa Aquila Polonica. Stawia sobie ona za cel pokazanie losów Polski i Polaków podczas II wojny œwiatowej. Dobrze by³oby zatem ¿ebyœmy j¹ w tym wspierali. * Cieszê siê równie¿, ¿e Zosia K³opotowska, moja kole¿anka z warszawskiej polonistyki, a obecnie redaktorka „Kuriera Plus”, jest doceniana, zarówno przez w³adze nowej Polski, jak i przez Poloniê. A powinna byæ doceniana, poniewa¿ redaguje najbardziej lubiany polski tygodnik w Nowym Jorku i prowadzi przy redakcji galeriê sztuki. Ponadto dzia³a na rzecz Children Smile Foundation i wspiera bezdomnych rodaków. Od w³adz polskich Zosia otrzyma³a Krzy¿ Kawalerski Orderu Zas³ugi Rzeczpospolitej Polskiej a od wspomnianej Children Smile Foundation odznaczenie za „wzbogacanie s³owem i czynem Polonii Amerykañskiej”. Nie przywi¹zujê wagi do medali i splendorów, ale z przyjemnoœci¹ odnotowujê fakt, i¿ s³owo i czyn Zosi zosta³y dostrze¿one i nagrodzone. Dostrzegli je równie¿ Amerykanie przyznaj¹c Zosi odznaczenie za zas³ugi dla dzielnicy Brooklyn. * La Rochefoucauld – „Istnieje zas³uga bez wywy¿szenia, ale nie istnieje wywy¿szenie bez jakiejœ zas³ugi”. ❍

Wiêcej rz¹du Obama mobilizuje tak opiniê pu1➭ bliczn¹ przeciwko republikanom broni¹cym interesów multimilionerów. I s³usznie, poniewa¿ pierwsz¹ kadencjê spêdzi³ na próbach ich pozyskania, niestety daremnie. Teraz zapowiedzia³ objazd po kraju dla zdobycia poparcia obywateli. Wiele z zamiarów prezydenta jest nie do zniesienia dla republikanów. To nie tylko podwy¿ka podatków dla bogaczy, ale równie¿ zaostrzenie kontroli sprzeda¿y broni palnej, czy skoordynowana akcja wp³ywu na spowolnienie ocieplenia klimatu. Obama zapowiedzia³ te¿ podwy¿kê p³acy minimalnej z obecnych 7.25 dolara za godzinê do 9 dolarów, w ci¹gu dwóch lat i automatyczne jej podwy¿ki dla wyrównania inflacji. Zamierza te¿ w ca³ym kraju wprowadziæ powszechnie dostêpne przedszkola, rozszerzyæ treningi zawodowe w szko³ach œrednich, utworzyæ sieæ „instytutów” propaguj¹cych przemys³ wytwórczy oraz daæ upust podatkowy przedsiêbiorcom, którzy zatrudni¹ d³ugoterminowych bezrobotnych; taka zachêta jest potrzebna, gdy ludzie bez pracy trac¹ umiejêtnoœci zawodowe. Prezydent pragnie równie¿ u³atwiæ tak podstawow¹

rzecz, jak oddawanie g³osów w wyborach. W czasie ostatnich wyborów prezydenckich tworzy³y siê d³ugie kolejki do lokali wyborczych w biedniejszych dzielnicach miast, gdzie demokraci maj¹ wy¿sze poparcie. Dlatego tak¿e i ten pomys³ nie podoba siê republikanom. Prezydent twierdzi, ¿e jego propozycje nie spowoduj¹ wzrostu wydatków bud¿etowych ani o jednego „dime” - dziesiêæ centów. Œrodki na to wszystko maj¹ pochodziæ z przesuniêcia wydatków z innych celów. Republikanie szybko wyliczyli, ¿e w trakcie pierwszej kadencji Obamy d³ug federany wzrós³ o 58,4 biliony dziesiêciocentówek, czyli 5,84 biliony dolarów. Czy mo¿na wiêc ufaæ takiemu prezydentowi? Zwyczajow¹ odpowiedŸ opozycji na orêdzie o stanie pañstwa da³ senator Marco Rubio z Florydy, jeden z powa¿nych pretendentów do Bia³ego Domu w wyborach za cztery lata. Zarzuci³ prezydentowi, ¿e ka¿dy problem chce rozwi¹zywaæ „podatkuj¹c wy¿ej, po¿yczaj¹c wiêcej i wydaj¹c wiêcej”. Rubio przypomnia³, ¿e pochodzi z ubogiej rodziny imigrantów kubañskich i dalej mieszka w dzielnicy, w której siê wychowa³

u Prezydent Obama twierdzi, ¿e wprowadzenie w ¿ycie jego propozycji nie obci¹¿y bud¿etu. i zarzuci³ prezydentowi obsesjê podnoszenia podatków. By³a to odpowiedŸ na zarzut, jakoby republikanie wys³ugiwali siê bogaczom. Powiedzia³ te¿, ¿e skromni ludzie z klasy œredniej, z której sam pochodzi, nie potrzebuj¹ wzrostu rz¹du ale wzrostu gospodarczego dziêki obni¿eniu podatków. Oprócz oficjalnego stanowiska partii republikañskiej wyra¿onego przez senatora Rubio, opowiedzi prezydentowi udzieli³ tak¿e senator Rand Paul z Kentucky, z ramienia Tea Party. To trzeci raz z rzêdu, kiedy

Tea Party wystêpuje z w³asn¹ odpowiedzi¹ na orêdzie prezydenckie, co przypomina o g³êbokim podziale wœród republikanów. Senator Paul zarzuci³ obu partiom, ¿e wydaj¹ za du¿o, zwiêkszaj¹c d³ug federalny. Wezwa³ te¿ Kongres, aby dopuœci³ automatyczne ciêcia bud¿etowe 85 miliardów dolarów z dniem 1 marca. Wszak¿e zdaniem wiêkszoœci polityków i publicystów by³aby to taka katastrofa, ¿e koniecznie nale¿y jej unikn¹æ.

Adam Sawicki


9

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Biuro Prawne

Dr DAVID ABOTT LEKARZ SPECJALISTA W SCHORZENIACH I DOLEGLIWOŒCIACH KRÊGOS£UPA

SPECJALISTYCZNA PRZYCHODNIA NA GREENPOINCIE Manhattan Avenue Chiropractic Associates

ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com

Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie,

715 Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222

b³êdy w sztuce lekarskiej, inne

Telefon: (718) 389-0953

✓ Wszelkie sprawy spadkowe,

Opiekujemy siê krêgos³upami mieszkañców Greenpointu, dzielnicy Brooklynu, przez 30 lat. Oferujemy najnowsze metody leczenia bólów pleców (korzonków), bólów szyi, bólów promieniuj¹cych do nóg (rwa kulszowa), bólów g³owy, bólów promieniuj¹cych do ramion. Specjalizujemy siê w nowoczesnych, bezoperacyjnych chiropraktorskich technikach odbarczania stawów, miêœni i wi¹zade³ krêgos³upa oraz nastawiania wypadniêtych, przesuniêtych i zdegenerowanych dysków krêgos³upa.

Prowadzimy skomplikowane przypadki z ponad dwudziestoletnim doœwiadczeniem w: 3 Wypadkach w pracy (Workers Compensation) 3 Urazach komunikacyjnych (No Fault) Akceptujemy wszystkie wiêksze ubezpieczenia zdrowotne. Dzwoñ po bezp³atn¹ konsultacjê w jêzyku polskim do naszej przychodni. Kontakt: Robert Interewicz, mened¿er przychodni: 718-389-0953

TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3

3

Gra¿yna Grochowski – physical therapy

3

Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii

W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.

718-389-0100

w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych ✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.

Dr Inessa Borochov D.P.M.

LEKARZ PODIATRA

CHIRURG STÓP w North Shore University Hospital

Wrastaj¹ce paznokcie, rekonstrukcja stopy, “halluksy”, naroœla, odciski, kurzajki, „ostrogi”.

CHIRURGIA ORTOPEDIA DOROŒLI DZIECI NOWORODKI

Z³amania, urazy stóp/stawów skokowych, zapalenia miêœni, zwyrodnienia stawów, lecznicze wk³adki ortopedyczne po pe³nym badaniu biomechanicznym, wady wrodzone noworodków, szpotawe nó¿ki, p³askostopie.

DERMATOLOGIA LECZENIE STÓP PACJENTÓW CHORYCH NA CUKRZYCÊ

Grzybice skóry oraz paznokci, uczulenia, zmiany nowotworopodobne skóry, zapalenia.

63-61 99 Street, Suite G1 (Wejœcie od 63 Drive) Rego Park, NY 11374 Tel. (718) 896-5953

CARING PROFESSIONALS, INC. 70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills)

Business Consulting Corp.

☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.

Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:

OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)

Ewa Duduœ - Accountant

✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów

110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508

Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.


10

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Maœæ koñska ³agodz¹ca bóle artretyczne

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

OCALA, FL. – sk³adnik wyekstrahowany z papryki, zmniejszaj¹cy stan zapalny w nogach koni wyœcigowych, uznany jest za bezpieczny i skuteczny lek dla cz³owieka. Produkt,.stworzony na bazie tego sk³adnika otrzyma³ nazwê ARTH-Rx i zaprojektowany w dawkach bezpiecznych dla cz³owieka. ARTH-Rx jest prze³omem w leczeniu bólowych dolegliwoœci, pocz¹wszy od ³agodnych, a skoñczywszy na bólach spowodowanych artretyzmem, reumatyzmem czy zapaleniem œciêgien. Chocia¿ mechanizm dzia³ania preparatu ARTH-Rx nie do koñca jest jasny, naukowcy sugeruj¹,, ¿e blokuje on substancjê przekazuj¹c¹ sygna³ o bólu do mózgu. ARTH-Rx jest dostêpny bez recepty w wygodnej do stosowania formie aplikatora do wcierania typu „roll-on”. Poda¿ czasami ograniczona. ARTH-Rx mo¿na nabyæ w:

Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Dr Anna Duszka Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718) 389-8585

Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Murawski Pharmacy, 94-98 Nassau Avenue, Greenpoint, Tel. (718) 389-7600 Kurier Plus poszukuje operatywnych osób, ³atwo nawi¹zuj¹cych kontakty z ludŸmi do zbierania og³oszeñ. Tel. 718-389-3018

PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna

Dr Urszula Salita

✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne

Dr Florin Merovici

✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu

Przyjmujemy wiêkszoœæ ubezpieczeñ, „no fault” oraz Workers’ Compensation

Greenpoint Eye Care LLC Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okuluistyczne badania dla kierowców (DMV)

Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D

– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

Dr Micha³ Kiselow DOKTOR MÓWI PO POLSKU Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,

718-389-0333

Gabinet otwarty: Poniedzia³ek - Pi¹tek - 10 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm www.greenpointeyecare.com

LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

l

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-0956

1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm

(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm

1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt *ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA HHA Y S R w stanie Nowy Jork E KU W O CY 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny RM PRA A O D D etat w pobli¿u miejsca zamieszkania Y JEM EMY J U Z U 3. Wiêkszoœæ prac I AN YJM w jêzyku polskim. ORG PRZ


KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

11

Historie amerykañskie

Szczêœliwa wojowniczka

Aneta Radziejowska drugoplanowej, choæ, prawdê mówi¹c, niekiedy absolutnie dominuje i gdyby nie ona, film sta³by siê doœæ afektowanym obrazem i dziœ by³by bez niej trudny do ogl¹dania. Whoopi ma na ekranie taki specyficzny rodzaj wielkoœci, rodzaj dystansu do samej siebie – nie musi byæ piêkna, nie boi siê œmiesznoœci. Jest silniejsza od schematów. Przed odebraniem statuetki, dla kura¿u, zapali³a skrêta.

u Whoopi Goldberg – w dzieciñstwie pozna³a si³ê marzeñ i determinacji. Caryn Elaine Johnson ¿y³a bardzo szybko. Jako 18-latka mia³a ju¿ na swoim koncie: porzucenie szko³y, odwyk od narkotyków, ma³¿eñstwo i dziecko. W koñcu stwierdzi³a, ¿e musi zmieniæ imiê i nazwisko, bo jej prawdziwe jest nudne i nie prowadzi j¹ w dobr¹ stronê. I w ten sposób narodzi³a siê po raz drugi – jako Whoopi Goldberg. Pierwszy, niezwykle intensywny etap ¿ycia rozpoczê³a w nowojorskiej dzielnicy Chelsea, gdzie mieszkali jej rodzice, gdy przysz³a na œwiat. W tamtym czasie to nie by³a szczególnie inspiruj¹ca okolica. W¹skie uliczki zarzucone œmieciami pe³ne by³y straganów, drobnych handlarzy i barów w suterynach. Mieszkania dzielono prowizorycznymi œciankami na coraz mniejsze, magazyny i wytwórnie sk³adowa³y towary w wielkich loftach, a dzieciaki tapla³y siê w ka³u¿ach i pokazywa³y sobie hale w których w dawnych, dawnych czasach krêcono nieme filmy. Po rozwodzie rodziców mia³a wtedy kilka lat - przenios³a siê z matk¹ i bratem do mieszkania w bloku. Z tego etapu ¿ycia wynios³a wiele ciekawych obserwacji i to wtedy ukszta³towa³o siê jej spojrzenie na wiele spraw. Tak¿e na rodzinê; dla niej to ju¿ na zawsze matka, brat i ona – walcz¹cy wspólnie z ¿yciem. Nauczy³a siê te¿ pewnej relatywnoœæ widzenia i dlatego potrafi bez zmru¿enia oka wypaliæ nagle np. o mê¿u Sandry Bullock, gdy wysz³o na jaw, ¿e zdradza³ swoj¹ œliczn¹ ¿onê: – „To niczyja wina. Mo¿e po prostu potrzebowa³ odmiany?” – i przyzna³a, ¿e sama kilkakrotnie zdradza³a. Broni³a te¿ publicznie Romana Polañskiego i musia³a póŸniej wielokrotnie wyjaœniaæ o co jej chodzi³o i ¿e naprawdê, ale to naprawdê, uwa¿a gwa³t za z³o, ale Polañski „odby³ nielegalny stosunek z nieletni¹, a nie zgwa³ci³” i nie zmieni³a zdania.

W czasach dzieciñstwa napatrzy³a siê na niedostatek, skutki chorób, zaniedbañ i na³ogów. Ale pozna³a te¿ si³ê marzeñ i determinacji. Z bloku w którym zamieszkali po przeprowadzce mia³a blisko na Broadway, gania³a tam najpierw patrzeæ na widzów spiesz¹cych na przedstawienia, na aktorów wychodz¹cych bocznymi drzwiami po spektaklu, potem stara³a siê o ma³e rólki i gdzieœ tam w œrodku zdecydowa³a, ¿e chce staæ na scenie, mówiæ zabawne rzeczy i ¿eby ludzie siê œmiali. Gdy j¹ pytaj¹ jak wybra³a swoje nowe imiê i nazwisko odpowiada zazwyczaj, ¿e „Goldberg” najlepiej odzwierciedla korzenie jej rodziny, a s¹ one „katolicko-¿ydowskie”, a „whoop” to po prostu dŸwiêk jaki czêsto wydaje maj¹c k³opoty trawienne i bardzo jej siê podoba. A czasem mówi, ¿e jej mama, osoba m¹dra i rozs¹dna uzna³a, ¿e ich rodowe nazwisko jest za ma³o ¿ydowskie do zrobienia prawdziwej kariery w show-biznesie. Ale to nie musi byæ prawda, Whoopi lubi sobie ¿artowaæ na ka¿dy temat. Kiedyœ wywo³a³a ma³y skandal martwi¹c siê o los kotów w kontekœcie chiñskich obyczajów ¿ywieniowych. Te¿ nie do koñca wiadomo dlaczego rzuci³a szko³ê - czasem mówi, ¿e przez narkotyki, innym razem, ¿e to z powodu dysleksji, na któr¹ zreszt¹ rzeczywiœcie cierpi, a w ka¿dym razie jest wpisana na wszystkie mo¿liwe listy s³ynnych dyslektyków. Z badania jej DNA natomiast okaza³o siê, ¿e jej przodków przywieziono do Ameryki z terenów dzisiejszej Guinea-Bissau w Zachodniej Afryce i nastêpnie, w drodze sprzeda¿y, ma³¿eñstw i przeprowadzek zamieszkiwali w Wirginii, na Florydzie i w Georgii. Podobno, ogladaj¹c kiedyœ jeden z odcinków serialu Star Trek – by³a wtedy ma³¹ dziewczynk¹ z g³ow¹

ca³¹ w warkoczykach – wykrzyknê³a: – „Mamo chodŸ prêdko! W telewizji pokazuj¹ czarn¹ pani¹ i ona nie jest pokojówk¹!”. By³a bystr¹ dziewuszk¹. Nowe nazwisko, bez wzglêdu na to jak powsta³o, przynios³o jej rzeczywiœcie szczêœcie. Jeœli jest na œwiecie ktoœ kto jeszcze nie przeczyta³ „Koloru purpury” Alice Walker – to gor¹co zachêcam. Ksi¹¿ka jest piêkna. Sk³ada siê z listów pisanych do Pana Boga, bo „pan bug kochany” to jedyny przyjaciel Celie – murzyñskiej dziewczynki z g³êbokiego Po³udnia Stanów przemieniaj¹cej siê zbyt szybko w kobietê, bo mia³a pecha urodziæ siê w Georgii w latach trzydziestych, jest wiêc na samym koñcu drabiny spo³ecznej i dos³ownie ka¿dy mo¿e jej zrobiæ wszystko – i robi¹. Ale to równie¿ baœñ. Wiêc Ÿli zamieniaj¹ siê w pomocnych ludzi, a dobrzy otrzymuj¹ swe nagrody. Steven Spielberg zrobi³ z tego wszystkiego film i tak z perspektywy czasu patrz¹c, trzeba powiedzieæ, ¿e mo¿e Ophrah zbieraj¹ca bawe³nê nie wypad³a do koñca przekonuj¹co, ale Whoopi jest doskona³a. Nie, nie wygra³a castingu. Spielberg zobaczy³ j¹ na scenie Broadway’u i uzna³, ¿e to jest jego Celie. By³ to jej debiut w filmie fabularnym i dosta³a za tê rolê mnóstwo nagród, Golden Globe i nominacjê do Oskara, a tak¿e coœ wiêcej: sta³a siê od tej chwili aktork¹ poszukiwan¹ przez re¿yserów i producentów i mog³a staæ siê ca³kowicie niezale¿n¹ kobiet¹. Gdy w 1990 roku – siedem lat po „Kolorze Purpury” – zagra³a w filmie „Ghost” J. Zucckera, by³a ju¿ gwiazd¹. Zagra³a – brawurowo! – drobn¹ kombinatorkê zarabiaj¹c¹ na ¿ycie udawaniem, ¿e s³yszy przekazy od duchów ukochanych zmar³ych, a¿ w pewnym momencie faktycznie us³ysza³a g³os ducha granego przez Patricka Swayze. Za tê rolê dosta³a Oskara – dla aktorki

Wystêpuje w rolach komediowych i dramatycznych, w musicalach i serialach. Jest jedn¹ z ledwie kilku osób na œwiecie nagrodzonych tak wielorakimi nagrodami. Ma i Oscara i Grammy i Emmy, dwa Z³ote Globy, dwie Comedy Price, ma nagrodê za humor i za zwalczanie homofobii. Prowadzi programy w telewizji, bywa konferansjerk¹ na wielkich galach, produkuje, pisuje ksi¹¿ki oraz – jak mówi jej szczera wielbicielka Halle Berry – zawsze robi to, co chce, nawet jeœli nie jest to politycznie poprawne. Ma nie tylko tzw. niewyparzony jêzyk. Gdy przez dwa lata pracowa³a przy produkcji przedstawieñ teatralnych w niegdysiejszej, komunistycznej NRD, nie waha³a siê szmuglowaæ ró¿nych rzeczy dla swoich kolegów artystów. Natomiast mê¿czyŸni nie mieli do niej szczêœcia - albo ona do mê¿czyzn, mo¿na sobie wybraæ. Jej pierwsze - i najd³u¿sze - ma³¿eñstwo trwa³o szeœæ lat. Rozwiod³a siê, ¿eby natychmiast poœlubiæ Davida Claessena, rozwiedli siê po dwóch latach, tym razem odczeka³a i poœlubi³a Lyle Trachtenberga – i to ma³¿eñstwo trwa³o rok. Wiêcej œlubów Whoopi nie przewiduje. Jak wyzna³a niedawno, uwa¿a, ¿e nie ka¿dy, tak¿e nie ka¿da kobieta, nadaje siê do ¿ycia w ma³¿eñstwie. Ona siê nie nadaje. Z pierwszego zwi¹zku ma córkê, która maj¹c 16 lat urodzi³a te¿ córkê i tym samym Whoopi sta³a siê 34. letni¹ babci¹. Miêdzy ma³¿eñstwami, w trakcie, dawniej i obecnie, ma najró¿niejszych towarzyszy ¿ycia, jest podejrzewana tak¿e o co najmniej kilka tajemniczych romansów i zazwyczaj niczemu nie zaprzecza. Ale nie chce siê anga¿owaæ w zwi¹zki. A - jak sama mówi - zwi¹zek bez zaanga¿owania po prostu nie ma racji bytu. Wyzna³a te¿ kiedyœ, ¿e w³aœciwie to ¿adnego ze swoich mê¿ów nie kocha³a. Nie lubi prac domowych, od biedy upiecze indyka, nie dba o modne ubrania, nie lubi nawet chodziæ na randki. Jest za to pracoholiczk¹. I – jeœli mo¿na u¿yæ takiego staromodnego s³owa, które j¹ jednak doskonale okreœla – jest wojowniczk¹. A gdy na œwiat przychodzi kobieta – wojowniczka, to jest inspiruj¹ce zjawisko. Whoopi wspiera: chorych na AIDS i raka, bite i maltretowane kobiety, gwa³cone dzieci, biednych, bezdomnych, gejów. Walczy z wojnami i g³odem. Dzia³a aktywnie w organizacjach wielkich i ma³ych, zbiera fundusze, dzieli siê swoimi pieniêdzmi, chodzi na manifestacje, jest ambasadorem dobrej woli UNICEF-u. Kiedyœ ¿artuj¹c powiedzia³a, ¿e ma nadziejê dostaæ Pokojow¹ Nagrodê Nobla przed osiemdziesi¹tk¹, ale jak nie dostanie, to trudno, bêdzie dalej robiæ, co ma do zrobienia. Dwa lata temu kupi³a sobie stary dom – niegdyœ mieszka³ w nim amerykañski wynalazca Thomas Edison – i jest teraz najszczêœliwszym na œwiecie, wojuj¹cym singlem i kobiet¹, która robi tylko to, co lubi. ❍


12

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Dbajmy o skórê

Choroby skóry dotycz¹ 20-30 procent populacji i czêsto powa¿nie przeszkadzaj¹ tej grupie osób w normalnym funkcjonowaniu. potrafi dbaæ o skórê i czy ma odpowiedni¹ opiekê lekarsk¹.

Badania wskazuj¹, ¿e w wielu przypadkach choroby skóry s¹ zaniedbywane, uznawane za nieistotne i w zwi¹zku z tym nie konsultowane z lekarzem specjalist¹. Tylko 15 procent pacjentów decyduje siê na konsultacje ze swoim lekarzem ogólnym, a piêæ procent z nich zostaje skierowana na konsultacje dermatologów. Choroby skóry s¹ najczêœciej widoczne. Z tego powodu ludzie czêsto reaguje¹ negatywnie na widok osób z widocznymi problemami dermatologicznymi.

Czêsto chorzy spotykaj¹ siê z krzywymi spojrzeniami, lub s³ysz¹ mniej lub bardziej ciche, ale zawsze nieprzychylne komentarze. Zdarza siê, ¿e osoby z widocznymi dermatologicznymi przypad³oœciami s¹ nawet wykluczene z normalnego funkcjonowania w ¿yciu spo³ecznym i towarzyskim. Tymczasem ludzie z chorobami skóry maj¹ takie same potrzeby jak inni pacjenci, ale ich schorzenia widoczne go³ym okiem przez osoby postronne, czêsto nie leczone latami, odbijaj¹ siê piêtnem na ca-

³ym ich ¿yciu. Dla wielu z nich, nie ma mo¿liwoœci ca³kowitego wyleczenia, s¹ tylko okresy cofania siê choroby lub jej zaostrzenia. Z tego wzglêdu osoba z dolegliwoœciami dermatologicznymi musi byæ pod sta³¹ opiek¹ specjalisty, który bêdzie dostosowywa³ leczenie do organizmu i potrzeb pacjenta. Po stanie skóry pacjenta mo¿na rozpoznaæ, z jakimi wewnêtrznymi schorzeniami mo¿e siê zmagaæ, jak równie¿ jaki ma nastrój, jak¹ stosuje dietê, czy

NIE CZEKAJ! Jeœli znalaz³eœ niepokoj¹c¹ naroœl, pieprzyk czy nawet ciemne plamki na twarzy lub ciele, odwiedŸ lekarza. W ten sposób mo¿esz zapobiec rozwojowi choroby nowotworowej i zaoszczêdzisz sobie wielu problemów w przysz³oœci. Sprawdzanie takich miejsc jest potrzebne po to, by mieæ pewnoœæ, ¿e nic z³ego z naszym zdrowiem siê nie dzieje. W Centrum Medyczno Rehabilitacyjnym, mieszcz¹cym siê przy 157 Greenpoint Avenue zapewniamy naszym pacjentom bardzo dobr¹ opiekê dermatologiczn¹. Specjaliœci zajmuj¹ siê wszelkimi schorzeniami skóry, a tak¿e – na miejscu wykonywane s¹ drobne zabiegi dermatologiczne. Nasza oferta dotyczy wszystkich pacjentów zg³aszaj¹cych siê do nas. Przyjmujemy wszystkie g³ówne rodzaje ubezpieczeñ medycznych. Mamy zni¿ki dla pacjentów nieubezpieczonych. Warto wiêc do nas zajrzeæ, by uzyskaæ profesjonaln¹ opiniê i pomoc dermatologa – jeœli takowa jest potrzebna. Na pewno po wizycie u lekarza, poczujemy, ¿e zrobiliœmy wszystko, co nale¿y i ¿e w³aœciwie troszczymy siê o swoje zdrowie. By umówiæ siê na wizytê, najlepiej wczeœniej zadzwoniæ do naszego oœrodka.

Tel. 718-349-1200

PR Artyku³ sponsorowany

PS. Poni¿ej reklama Centrum Medyczno-Rehabilitacyjnego, o którym mowa w tym artykule.

Centrum Medyczno - Rehabilitacyjne OŒRODEK RODZINNY

157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200 KOMPLEKSOWA OPIEKA LEKARSKA

DIAGNOSTYKA

PROFILAKTYKA

◗ LEKARZ OGÓLNY - opieka medyczna i prewencyjna ◗ DERMATOLOGIA - schorzenia skóry i zabiegi chirurgiczne ◗ Okresowe badania kobiece - wymazy cytologiczne ◗ Okresowe badania dla kierowców ◗ Badania laboratoryjne

◗ Badania wydolnoœci p³uc (PFT) ◗ Badania ultrasonograficzne (USG), dopplers (EKG) ◗ Badania przewodnictwa nerwowego NCV ◗ Badania zmys³u równowagi (VNG) ◗ Badania na osteoropozê (DEXA)

◗ KROPLÓWKI - wzmacniaj¹ce uk³ad odpornoœciowy ◗ Inhalacje ◗ Zastrzyki domiêœniowe i do¿ylne ◗ Szczepienia przeciwko grypie

PROFESJONALNE WIZYTY DOMOWE

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ. Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. Oœrodek czynny do póŸna. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.

AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200 Mówimy po polsku


13

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

FOTO: PAP

PAP dysponuje produktem solidnym

u G³ówna siedziba Polskiej Agencji Prasowej. 1➭ – Codziennie p³ynie lawina informacji z rozmaitych Ÿróde³; natychmiast pojawiaj¹ siê one wszêdzie i s¹ ogólnie dostêpne. – Od kilku lat koncentrujemy siê, na tym, by przyspieszyæ pracê agencji. Nie chcemy byæ agencj¹ archiwaln¹, dostarczaj¹c¹ informacje, o tym, co siê zdarzy³o kilkanaœcie godzin temu, lecz staramy siê informowaæ o wydarzeniach na bie¿¹co. Z rozmaitych miejsc, konferencji, spotkañ, briefingów, wyst¹pieñ, z miejsc, gdzie odbywaj¹ siê istotne wydarzenia, nadajemy przekaz bezpoœrednio. Przyjêliœmy taki model informowania, ¿e rozpoczynamy przekaz seri¹ tzw. krótkich depesz, które na bie¿¹co przedstawiaj¹ fragmenty wydarzeñ, z których zdajemy sprawozdanie. Suma tych krótkich depesz w³aœciwie stanowi pe³en opis wydarzenia, np. mo¿e to byæ wyst¹pienie premiera w Sejmie. Zanim premier skoñczy swoje wyst¹pienie, staramy siê mieæ ju¿ ostatni¹ depeszê podsumowuj¹c¹ ca³e wydarzenie. Jeœli zaœ mamy do czynienia z jak¹œ niezwykle wa¿n¹ wiadomoœci¹, z takim supernewsem, dajemy najpierw do serwisu depeszê tzw. piln¹. Szybko te nasze depesze pojawiaj¹ siê na paskach z najœwie¿szymi informacjami w mediach elektronicznych, w stacjach telewizyjnych, które nadaj¹ na bie¿¹co, takich jak TVN24, Polsat News czy TVP Info. Media te „zasysaj¹” natychmiast nasz serwis. – Dynamiczne zmiany zachodz¹ na rynku medialnym, jak na to reaguje Polska Agencja Prasowa? – Pojawi³o siê bardzo wielu dostawców informacji. Jeœli chcemy na tym rynku funkcjonowaæ w sposób biznesowy to kluczow¹ spraw¹ jest bardzo szybkie dostarczanie informacji. Operatorzy ró¿nego rodzaju mediów elektronicznych nie pytaj¹ dziœ „sk¹d jest ta informacja?”, tylko bior¹ tê, która jest pierwsza. Oczywiœcie szczególnie wa¿n¹ informacjê media podaj¹ najczêœciej dopiero wtedy, gdy j¹ potwierdzi Polska Agencja Prasowa. S¹ to tak zwane informacje wra¿liwe, jak czyjaœ œmieræ, katastrofy, wypadki, zamachy, kataklizmy. W takim przypadku podanie informacji nieprecyzyjnej, czy, co gorsza, b³êdnej, oznacza katastrofê dla jej dostawcy.

– Czy zgodzi siê Pan ze stwierdzeniem, ¿e paradoksy rz¹dz¹ wspó³czesnym œwiatem mediów, z jednej strony media s¹ coraz mocniejszym, bardziej wyrazistym narzêdziem oddzia³ywania spo³ecznego; maj¹ np. wp³yw na to, co myœl¹ obywatele, decyduj¹ o bycie lub niebycie polityków, kreuj¹ wydarzenia, a drugiej – rynek mediów siê kruszy, gazety siê zamykaj¹, istniej¹ redakcje bez dziennikarzy. – Ten gwa³townie zmieniaj¹cy siê rynek mediów, a wiêc upadek tradycyjnych gazet i pojawienie siê i rozwój mediów elektronicznych, ma znaczenie i dla PAP. Z jednej strony ubywa nam, jako dostarczycielom informacji, konkurencji, ale z drugiej strony – to s¹ nasi klienci. I w tym te¿ tkwi paradoks. Nie ma jednak odwrotu od tego, ¿e media elektroniczne zastêpuj¹ w roli dostawców codziennej informacji media tradycyjne. – Steve Jobs, wspó³tworca i by³y dyrektor generalny Apple’a, mawia³, ¿e aby odnieœæ sukces, nale¿y skupiæ siê na wizji, a nie na misji. Jak¹ wizjê ma szef PAP? – Codzienny Serwis Informacyjny, który generuje tysi¹c depesz, oraz kilkadziesi¹t serwisów PAP – to s¹ zadania w ramach naszej misji. Aby jednak pogodziæ misjê z nasz¹ egzystencj¹ – bo musimy sami na siebie zarabiaæ – trzeba mieæ wizjê. W tej chwili Agencja ma dotacjê bud¿etow¹, która stanowi 4 procent naszych przychodów. To oznacza, ¿e w³aœciwie trzeba samemu zarobiæ na swoj¹ dzia³alnoœæ na rynku informacji w Polsce. Mamy przychody uzyskane z rynku biznesu, czyli z obs³ugi spó³ek gie³dowych… – No tak, mo¿na przypomnieæ, ¿e dziennikarstwo agencyjne zaczê³o siê w³aœciwie w latach 50. XIX wieku od przesy³ania kablem notowañ gie³dowych miêdzy Londynem a Pary¿em… – To by³ Reuter, który te¿ np. informowa³ o transakcjach w handlu zbo¿em w Gdañsku, Wroc³awiu czy Szczecinie. Wracaj¹c do naszych czasów: obs³uga informacyjna biznesu, administracji i mediów to Ÿród³a naszych przychodów.

u Media elektroniczne zastêpuj¹ media tradycyjne. – A jakie asy w rêkawie ma PAP? – Media tradycyjne prawie wycofa³y siê ze sporz¹dzania takich form jak analizy, syntezy, dokumentacje. My to robimy. Wobec istniej¹cego chaosu w Internecie, gdzie co prawda pojawia siê multum dostêpnych za darmo informacji, ale nie zawsze sprawdzonych, wiarygodnych – PAP dysponuje produktem solidnym. Zapewniamy te¿ szybki serwis informacyjny dotycz¹cy spraw Polski za granic¹ i informacji ze œwiata. Utrzymujemy sieæ korespondentów PAP zagranic¹. Mamy korespondentów krajowych; dziêki nim wiemy, co siê dzieje w rozmaitych regionach Polski, a tam znajduje siê potencja³ biznesowy kraju. Uruchamiamy kolejne portale i rozwijamy ju¿ istniej¹ce, np. dzieje. pl, portal, który powsta³ w 2010 r. ma obecnie ponad 100 tysiêcy odwiedzin miesiêcznie, czyli ich liczba wzros³a od pocz¹tku istnienia portalu kilkukrotnie. Dwa inne portale Nauka w Polsce i Nauka i Zdrowie s¹ od d³ugiego ju¿ czasu bardzo popularne w œrodowiskach naukowych i popularyzatorów nauki. Stosunkowo nowy Portal PAP Life – o charakterze lifestylowym, choæ zamieszcza l¿ejsze informacje z ¿ycia show biznesu – to zawsze s¹ to rzeczywiste fakty, a nie kreowane, wymyœlone historie. Rozwijamy te¿ nasze Centrum Prasowe, zapewniaj¹ce kompleksow¹ obs³ugê medialn¹ wa¿nych wydarzeñ w Polsce. Przygl¹damy siê temu, co siê dzieje na rynku i skoro np. w Polsce sprzedano 700

tys. tabletów i liczba ta lawinowo roœnie, mamy projekt wydawania tygodników PAP na tabletach. Bêd¹ to przygotowane wybory najistotniejszych publikacji PAP dla tych, którzy nie mog¹ na bie¿¹co œledziæ naszego Codziennego Serwisu Informacyjnego. Uwa¿am zatem, ¿e kiedy opadnie py³ bitewny w Internecie, na rynku informacji pozostanie PAP i bêdzie mia³ nadal swoich odbiorców.

Rozmawia³a Anna Bernat Polska Agencja Prasowa, jest najwiêksz¹ spoœród dzia³aj¹cych w Polsce agencji informacyjnych, obok Informacyjnej Agencji Radiowej i Katolickiej Agencji Informacyjnej. PAP publikuje: Codzienny Serwis Informacyjny, English News Service, Newslettery, Kalendaria. Prowadzi biznesowe serwisy tematyczne i portale Ekonomiczny, Market Insider, Makro, Makler, Pieni¹dz. Kraj/Œwiat, Gospodarka, Energetyka, Prawo, Sport, Kultura, Nauka i Zdrowie, PAP Life, pap. pl, samorz¹d. pap. pl, Biznes. pap. pl, GPWInfosfera, Nauka w Polsce, dzieje. pl PAP jest spadkobierczyni¹ PAT – Polskiej Agencji Telegraficznej powsta³ej 18 paŸdziernika 1918 r.


14

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Targi Edukacyjne Uczelni Polskich po raz drugi w Nowym Jorku W niedzielê 10 marca w godz. 11.0018.00 w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku odbêd¹ siê Targi Edukacyjne Uczelni Polskich w Nowym Jorku. Wezm¹ w nich udzia³ przedstawiciele polskich uczelni, którzy udziel¹ wyczerpuj¹cych informacji o zasadach i mo¿liwoœciach studiowania w Polsce. Organizatorem Targów jest Centrala Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce, Konsulat Generalny Rzeczpospolitej Polskiej w Nowym Jorku oraz Stowarzyszenia MANKO. Dlaczego? Z raportu Ministerstwa Spraw Zagranicznych wynika, i¿ w okrêgu Nowy Jork mieszka ponad 3,6 mln osób, które deklaruj¹ zwi¹zki z polskoœci¹. Wysokie koszty studiowania w Stanach Zjednoczonych powoduj¹, ¿e m³odzie¿ polskiego pochodzenia szuka alternatywnych rozwi¹zañ. Polskie uczelnie oferuj¹ wysoki poziom kszta³cenia i s¹ znacznie tañsze, co otwiera nowe perspektywy dla dzieci urodzonych poza granicami Polski. Pomys³ na targi edukacyjne narodzi³ siê w Chicago dziêki Zbigniewowi Piwoni, natomiast pierwsze Targi Edukacyjne w Nowym Jorku, odby³y siê w marcu ubieg³ego roku z inicjatywy by³ego konsula do spraw polonii Przemys³awa Balcerzyka oraz dr Doroty Andraki, prezes Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Nowym Jorku. „To w trakcie rozmów z uczniami o studiach, o mo¿liwoœciach finansowych ich rodzin, o wykorzystaniu ich dwujêzycznoœci zorientowa³am siê jak bardzo potrzebne im s¹ informacje i pomoc w za³atwieniu formalnoœci. St¹d zrodzi³ siê pomys³ stworzenia targów edukacyjnych“ mówi dr Dorota Andraka, jedna z inicjatorek pierwszej edycji targów.

Dla kogo? Targi kierowane s¹ przede wszystkim do m³odzie¿y polskiego pochodzenia, koñcz¹cej amerykañskie szko³y œrednie (high schools). Co bêdzie siê dzia³o? W tegorocznych targach wezm¹ udzia³ m.in. przedstawiciele Poznan University of Medical Sciences, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Politechniki Krakowskiej, Krakowskiej Wy¿szej Szko³y Promocji Zdrowia, Wy¿szej Szko³y Ubezpieczeñ, Pañstwowej Wy¿szej Szko³y Informatyki i Przedsiêbiorczoœci w £om¿y, Akademii Sztuk Piêknych w Gdañsku, Europejskiej Wy¿szej Szko³y Prawa i Administracji oraz Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Nabór polskich Uczelni Wy¿szych trwa nadal. Podczas tegorocznych targów bêdzie mo¿na poznaæ ofertê edukacyjn¹ polskich uczelni, uzyskaæ informacje na temat mo¿liwoœci studiowania w jêzyku angielskim, form finansowania studiów, kroków formalnych, jakie trzeba podj¹æ oraz terminów sk³adania papierów na studia w Polsce. Nowoœci¹ na tegorocznych targach bêdzie og³oszony konkurs na najciekawsz¹ ofertê wystawców. Ubieg³oroczne Targi zgromadzi³y t³umy. Szacuje siê, ¿e wziê³o w nich udzia³ oko³o 500 osób. W tym roku organizatorzy spodziewaj¹ siê ponad 1000 uczestników. Patronat honorowy nad targami objêli: Ewa Juñczyk-Ziomecka, Konsul Generalna RP w Nowym Jorku oraz Marek Sowa, Marsza³ek Województwa Ma³opolskiego.

Biuro prasowe Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych w Ameryce oraz Stowarzyszenia MANKO

Zaproszenie do udzia³u w Wielkim Konkursie Poezji JPII Polish American Poets Academy, Inc. i Business Card Exchange Group & Media Online gor¹co zapraszaj¹ wszystkich poetów do udzia³u w Wielkim Konkursie Poezji. G³ówna nagroda to 1000dolarów. 10 lat istnienia Akademii to czas znacz¹cych sukcesów, ale te¿ chwil trudnych i przykrych. Zacznijmy od sukcesów. Na przestrzeni tych dziesiêciu lat przeprowadziliœmy ponad 30 konkursów poezji, w których wziê³o udzia³ tysiêce poetów z USA, Polski i innych krajów œwiata. Wielkim sukcesem by³y organizowane przez Akademiê kilkudniowe Zloty Cz³onków Akademii, podczas których odbywa³y siê wyk³ady i warsztaty literackie, a tak¿e uroczysta Gala z og³oszeniem Poety Roku i wrêczeniem cennych nagród. Goœæmi Gali oprócz poetów, by³y znane osobistoœci z ¿ycia kultury, polityki i œwiata biznesu. W 2005 r. podczas III Zlotu Poetów, Akademia otrzyma³a imiê Jana Paw³a II. Akademia wyda³a drukiem blisko sto tomików poezji. W najlepszych czasach Akademia liczy³a ponad 1000 cz³onków z 16 krajów œwiata, g³ównie USA i Polski. W gronie honorowych cz³onków znalaz³y siê osobistoœci z pierwszych stron gazet. W 2004 roku za spraw¹ pos³a stanowego, Republikanina Paula DiGaetano, stan New Jersey podpisa³ rezolucjê, która przewiduje przyznanie specjalnego dyplomu uznania w dziedzinie kultury dla Poety Roku nominowanego przez JP II Polish America Poets Academy, Inc., podpisanego przez gubernatora New Jersey. Niestety, Akademia prze¿ywa³a równie¿ przykre chwile. Na zawsze odesz³o kilku cz³onków Akademii oraz jej wier-

nych przyjació³, m.in. Kazimiera Rafalik – znakomita poetka (Poeta Roku 2004) i wielka patriotka; nieod¿a³owana Mariolka Durzyñska – dziennikarka Polskiego Radia w Pomonie, NY; wybitny rzeŸbiarz – Karol Partyka; promotorka poezji Zofia Ringwelski i Beata Bia³ko – cz³onkini Akademii. poetka. Akademia boryka³a siê równie¿ z przeciwnoœciami losu. Z powodu awarii systemu komputerowego (permanentne uszkodzenie twardego dysku) Akademia straci³a ca³¹ bazê danych znajduj¹cach siê na komputerze. Kilka miesiêcy póŸniej, podczas przeprowadzki z jednego lokalu do innego, zaginê³a znaczna czêœæ dokumentacji JPII PAPA wraz z list¹ adresow¹ cz³onków Akademii. Dosz³y tak¿e problemy natury finansowej. To wszystko sprawi³o, ¿e Akademia by³a zmuszona zawiesiæ tymchasowo swoj¹ dzia³alnoœæ. Wznawia j¹ ponownie i wierzê, ¿e wkrótce „wyjdzie na prost¹”. Narazie korzystamy z portalu g³ównego sponsora Akademii, Business Card Exchange Group & Media Online. Wierzymy jednak, ¿e ju¿ niebawem bêdzie nas staæ na zaprojektowanie i utrzymanie w³asnej strony internetowej. Liczymy bardzo na media. Z ich pomc¹ pragniemy dotrzeæ do ludzi pióra w USA, Polsce i tych rozrzuconych po ca³ym œwiecie. Wraz z szerokim dostêpem do internetu, kontakt z Akademi¹ i poetami jest obecnie nieporównywalnie ³atwiejszy i tañszy ni¿ 10 lat temu. REGULAMIN KONKURSU 1. W konkursie mo¿e wzi¹æ udzia³ ka¿dy, niezale¿nie od kraju zamieszkania, zarówno poeci z dorobkiem artystycznym,

jak i ci, którzy pisz¹ „do szuflady”. 2. Na konkurs nale¿y nades³aæ od 1 to 5 wierszy, które mog¹ byæ w jêzyku polskim lub angielskim. Prace konkursowe wraz z krótkim listem przewodnim oraz wpisowym wysokoœci $5 za ka¿dy wiersz nale¿y przes³aæ na adres: Business Card Exchange, PO Box 11513, Denver, CO 80211, USA. 3. Nades³ane wiersze, których d³ugoœæ nie powinna przekraczaæ 40 linii, mog¹ byæ rymowane lub bia³e i na dowolny temat. Prace konkursowe nie mog¹ byæ wczeœniej og³oszone drukiem ani opublikowane na stronach internetowych, a tak¿e nagradzane w innych konkursach. 4. Ka¿dy z przes³anych na konkurs wierszy powinien byæ napisany na maszynie lub na komputerze i na osobnej kartce czystego papieru, na której powinno znaleŸæ siê równie¿ imiê i nazwisko poety, adres zamieszkania, nr tel. i adres emailowy, jeœli takowy posiada. 5. Prace konkursowe wraz z listem przewodnim i wpisowym musz¹ zostaæ przes³ane do 1 kwietnia, 2013. Liczy siê data stempla pocztowego. 6. Wpisowe wysokoœci $5 za ka¿dy wiersz mo¿e byæ przes³ane w formie czeku, Money Order lub za poœrednictwem Western Union. Czek lub Money Order powinien byæ wystawiony na Business Card Exchange. 7. Organizatorzy nie zwracaj¹ nades³anych prac. Wziêcie udzia³u w konkursie jest jednoznaczne z wyra¿eniem zgody na regulaminowe warunki uczestnictwa. 8. Rozstrzygniêcie konkursu jest planowane na 1 maja 2013 r. Zwyciêzcy konkursu zostan¹ og³oszeni na stronach inter-

netowych: www.e-businesscardexchange.com i www.e-businesscardexchangeco.com w sekcji JPII PAPA. Najlepsze prace znajd¹ siê równie¿ w specjalnym jubileuszowym wydaniu drukowanym. Autorzy nagrodzonych i wyró¿nionych prac konkursowych, bêd¹cy cz³onkami JPII Polish American Poets Academy, Inc., która w tym roku obchodzi 10-lecie swojego istnienia, stan¹ przed szans¹ otrzymania nominacji na tytu³ POETY ROKU 2013 i nagrody wysokoœci $2,000. 9. Business Card Exchange Group & Media Online oraz JPII Polish American Poets Academy, Inc., zastrzegaj¹ sobie prawo do publikowania wybranych prac konkursowych zarówno w wersji internetowej, jak i w druku. Autorzy prac konkursowych zachowuj¹ prawa autorskie niezale¿nie od wyników konkursu. 10. G³ówne nagrody konkursowe: GRAND PRIZE: $1,000.00 SECOND PRIZE: $500.00 THIRD PRIZE: $200.00 Ponadto przewidziane s¹ nagrody specjalne i wyró¿nienia. 11. Prace konkursowe bêd¹ oceniane przez panel jurorów pod auspicjami John Paul II Polish American Poets Academy, Inc. i Business Card Exchange Group & Media Online. 12. Wszelkie pytania dotycz¹ce Konkursu i opcji sponsoringu nale¿y przesy³aæ na adres emailowy organizatorów: jpiipapa@mail.com lub contact@e-businesscardexchange.com

Ada Wolski, rzecznik JPII Polish American Poets Academy, Inc. ada.wolski@mail.com


KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Nowojorskie sylwetki

15

Halina Jensen

Pierwsza naiwna na ekranie Z³ocista g³ówka, obsypana kêdziorami, drobne, regularne rysy, b³êkitne oczêta i figlarny uœmiech. Dodajmy do tego obrazka ruchliw¹, ch³opiêc¹ figurkê odzian¹ w aksamitne ubranko z koronkowym ko³nierzykiem, które by³o przepasane szarf¹. Wed³ug ówczesnej dzieciêcej mody spodenki siêga³y do kolan. Szczup³e nó¿ki obci¹ga³y czarne poñczoszki, zaœ stopy by³y obute w lakierki zapiête na srebr¹ sprz¹czkê. Tak oto prezentowa³a siê Mary Pickford w ekranowej wersji „Ma³ego lorda”, która zosta³a nakrêcona w 1919 r. Ulubienica amerykañskiej publicznoœci okaza³a siê najlepsz¹ odtwórczyni¹ Cendricka, a orzek³ to nie byle jaki autorytet. By³a nim sama autorka s³ynnej powieœci. Zaproszona na prapremierê do Nowego Jorku, Frances Hodgson Burnett powiedzia³a ze szczerym entuzjazmem: – „Mary bez reszty wcieli³a siê w bohatera mojej ksi¹¿ki”. Dodajmy w uzupe³nieniu, i¿ nie zdradzi³ jej dziewczêcy, a raczej ju¿ kobiecy g³os. Film by³ niemy, zaœ dialogi ukazywa³y siê na dole ekranu w formie napisów. Gladys Smith urodzi³a siê 8 kwietnia 1895 r. Toronto. Pochodzi³a z dobrej mieszczañskiej i zarazem katolickiej rodziny, która wkrótce po odejœciu w zaœwiaty jedynego ¿ywiciela znalaz³a siê bez œrodków do ¿ycia. Ulubienica ojca odchorowa³a jego œmieræ. Matka Gladys i o kilka lat starszej Charlotte nie tylko posiada³a dobry gust, ale by³a tak¿e mistrzyni¹ ig³y. Zatrudniaj¹c siê jako garderobiana w jednym z teatrów, zaczê³a szyæ kostiumy. Si³¹ rzeczy obie dziewczynki trafi³y na scenê. Wiktoriañska publicznoœæ lubowa³a siê bowiem w dramatach rodzinnych, w których wystêpowali m³odociani wykonawcy. Obie dziewczynki uwielbia³y teatr, zdradzaj¹c znaczny talent aktorski. Jako 13-letni podlotek, Gladys zadebiutowa³a w jednej z g³ównych ról w amerykañskiej sztuce zatytu³owanej „The Warrens of Virginia”. Przybra³a wtedy pseudonim Mary Pickford, od rodowego nazwiska po k¹dzieli. Przedstawienie cieszy³o siê ogromnym powodzeniem w ca³ej Kanadzie, tote¿ objazdowa trupa zdecydowa³a siê pokazaæ je w Stanach Zjednoczonych. Sztuka uzyska³a tutaj dobre receznje i ciep³e przyjêcie. Zachêcona tym sukcesem, 14-letnia panna podjê³a bez namys³u odwa¿n¹ decyzjê. „Zostajê w Nowym Jorku, aby spróbowaæ swoich si³ na Broadway’u” – napisa³a do matki. Przera¿ona rodzicielka, która uwa¿a³a nasz¹ metropoliê za Sodomê i Gomorê, usi³owa³a jej korepondencyjnie wyperswadowaæ ów lekkomyœlny krok. Mary pozosta³a g³ucha na wszelkie argumenty. Jak przyzna³a póŸniej w swoich pamiêtnikach, kierowa³o ni¹ nie tyle marzenie o s³awie, co gor¹ce pra-

u

Mary Pickford.

gnienie osi¹gniêcia odpowiedniego wynagrodzenia za swoje role w du¿o zamo¿niejszym kraju. Od œmierci ojca przeœladowa³a j¹ bowiem uporczywa zmora ubóstwa. Kilka razy do roku nawiedza³ Mary sen ze scenami skrajnej biedy po rzekomej œmierci matki. Sen znikn¹³ jak mara, gdy osi¹gne³a rozg³os i bogactwo. W Nowym Jorku Mary Pickford zatrzyma³a siê na stancji u dalekich krewnych. M³odziutka artystka mierzy³a wysoko, ubiegaj¹c siê o anga¿ w nowo-otwartym „Belasco Theater”. Wspania³y gmach w eklektycznym stylu zaprojektowa³ i wybudowa³ sam David Belasco, cz³owiek teatru do szpiku koœci i zarazem œwietny aktor, który sam wypróbowa³ wszystkie mêskie role. By³ on tak¿e znanym impresario, wyró¿niaj¹cym siê re¿yserem i wcale niez³ym dramturgiem. Nie tylko w ¿yciu prywatnym, ale i zawodowym okaza³ siê on jednak marnym cz³owiekiem. Belasco odznacza³ siê bowiem nieprzeciêtn¹ arogancj¹, po³¹czon¹ z chamstwem, ob³ud¹ i megalomani¹. Charakteryzowa³ go ognisty temperament i pozbawiony hamulców poci¹g do p³ci piêknej i nic dziwnego, i¿ kobiety uwa¿a³y go za zimnego drania. Nie darowa³ ¿adnej aktorce o bujnych kszta³tach. Naszczêœcie dla naiwnego dziewczêcia, Mary Pickford o ch³opiêcej figurce, zdecydowanie nie by³a w jego typie. Belasco d³ugo odmawia³ widzenia siê z upartym podlotkiem. Przyja³ j¹ ³askawie na audiencjê po pólrocznych i listownych proœbach. Niedo¿ywiona Mary by³a wtedy u kresu swoich mo¿liwoœci finansowych. Nie ukrywaj¹c pogardy, Belasco obrzuci³ bezczelnym spojrzeniem dziewczynê, wchodz¹c¹ do jego gabinetu. W chwilê potem zapyta³ j¹ znienacka: – Do you want to became actress? Wyprostowana jak

struna Mary, odrzek³a z naciskiem i godnoœci¹: – I am already an actress. But I want to become a very good one. Zarówno riposta, jak i sposób jej wypowiedzenia prze³ama³y wszystkie lody. B¹dŸ, co b¹dŸ pierwsze naiwne powinna cechowaæ dziewczêca figurka. Na pierwszy ogieñ poszed³ dramat, napisany przez Cecila B, de Mille’a, który zacz¹³ od teatru, a skoñczy³ na filmie. Mary Pickford wyst¹pi³a w sztuce pt.”The of Golden West”. Wyró¿niaj¹c siê w g³ównej roli, uzyska³a œwietne recenzje. Przeœcigano siê w pochwa³ach, zaœ przedstawienie sta³o siê wielkim sukcesem kasowym. Mary otrzyma³a sta³y kontrakt, z dobrym wynagrodzeniem. A poniewa¿ pierwsze wytwórnie filmowe powstawa³y w naszej metropolii, wyró¿niaj¹ca siê i zarazem bardzo fotogeniczna aktorka uzyska³a po d³ugich zabiegach rekomendacjê od D. W. Griffith’a, który pracowa³ wtedy dla s³ynnej wytwórni „United Artists”, Dziêki temu Pickford asystowa³a przy pierwszych filmach fabularnych, Wystêpowa³a najpierw w krótkometra¿ówkach, które przekszta³ci³y siê z czasem w filmy fabularne. Jak wiêkszoœæ aktorów teatralnych, krêci³a od rana, wystêpuj¹c w teatrze w popo³udniówkach i graj¹c tak¿e w wieczornych przedstawieniach. Dodajmy w tym miejscu, i¿ specjalistyczne studium filmowe powsta³o dopiero w 1929 r. Mary prowadzi³a wiêc bardzo pracowity ¿ywot, wsiadaj¹c po skoñczonej dniówce w zamówion¹ uprzednio doro¿kê, która odwozi³a j¹ galopem do teatru. Dziêki praktycznie dwóm etatom uda³o siê jej wreszcie uzyskaæ upragnion¹ stablizacjê finansow¹. Najwidoczniej w w¹tlym ciele zamieszkiwa³ niez³omny duch. Mary Pickford nadal wygl¹da³a jak leœna nimfa, udaj¹ca doros³¹ kobietê. Filigra-

nowa figura i twarz o subtelnych rysach predestynowa³y j¹ do roli romantycznej heroiny b¹dŸ te¿ naiwnego dziewczêcia. Nic wiêc dziwnego, i¿ najczêœciej grywa³a kopciuszka w najró¿niejszych odmianach, b¹dŸ te¿ bohaterkê skutecznie broni¹c¹ swojej cnoty przed zakusami licznych uwodzicieli. Jako niezwykle inteligentna aktorka, posiadaj¹ca jednoczeœnie zarówno wyczucie, jaki i du¿¹ wra¿liwoœæ, potrafi³a obdarzyæ ¿yciem, jak i indywidualnoœcia ka¿d¹ z tych stereotypowych postaci. Choæ zabrak³o w jej karierze tej jednej mistrzowskiej roli, to z³o¿y³ siê na ni¹ ci¹g trafnie odmalowanych charakterów. Sta³a siê pierwsz¹ dam¹ filmu niemego, która osi¹gnê³a przy tym œwiatow¹ s³awê. W konkursie rozpisanym w 1919 r. przez ówczesne wytwórnie filmowe uzyska³a tytu³ America’s Sweetheart. Wypada podkreœliæ w tym miejscu, i¿ zawsze by³a pozytywn¹ bohaterk¹. Z Griffith’em, twórc¹ niezapomnianych dzie³ jak chocia¿by „Nietolerancja” czy te¿ „Narodziny narodu”, które przesz³y do filmowej klasyki, po³¹czy³a j¹ serdeczna przyjaŸñ. Stosunki pogorszy³y siê nagle, gdy ów re¿yser wybra³ zupe³n¹ amatorkê do g³ównej roli w filmie pod pretensjonalnym tytu³em „Man’s Genesis”. Znaj¹c dobrze scenariusz, Mary Pickford pragnê³a siê bowiem wcieliæ w niezwykle interesuj¹c¹, a przy tym pozytywn¹ postaæ. Tym niemniej po obejrzeniu gotowego filmu, przyzna³a racjê re¿yserowi. Posiada³a bowiem niezwyk³e poczucie sprawiedliwoœci. Ten z kolei zachowywa³ siê jak obra¿ony sztubak, wyrz¹dzaj¹c jej publicznie liczne afronty. Chc¹c nie chc¹c, Mary zerwal¹ wspó³pracê, odchodz¹c do innej wytwórni, któr¹ g³ow¹ by³ Geroge Lasky. Gra³a tak¿e u Cukora ju¿ w Hollywood. Stare sentymenty dosz³y jednak do g³osu ju¿ pod koniec kariery. Po¿egna³a siê z wielkim ekranem w ostatnim filmie pt. „Niepo¿¹dany goœæ”, którego re¿yserem by³ D. W. Griffith. Kiedy skoñczy³a 40. lat, Mary Picford ca³kowicie zrezygnowa³a z wystêpów. Pasjonowa³o j¹ wtedy pisanie scenariuszy i realizacja filmów. Niezwykle zamo¿na, mia³a przy tym wielki talent do interesów, finansuj¹c m.in. wszystkie dzie³a Chaplina. Udaj¹c ma³¹ i s³ab¹ kobietkê, co jej s³u¿y³o nie tylko na scenie i ekranie, ale i w ¿yciu prywatnym, by³a indywidualnoœci¹ o niezwykle silnym charakterze. Sprawowa³a w³adzê nad mê¿czyznami w tradycyjny XIX-wieczny sposób, nie pozbawiaj¹c ich przy tym z³udzeñ, i¿ s¹ gór¹. Powszechnie lubiana i szanowana nie zazna³a wiele szczêœcia w ¿yciu osobistym. Jej drugim mê¿em by³ niezwykle przystojny i nader lekkomyœlny Douglas Fairbanks, dorównuj¹cy jej s³aw¹. Cierpia³a w ukryciu z powodu jego niewiernoœci. ❍


KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

16

MICHA£ PANKOWSKI

TAX & CONSULTING EXPERT

97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

Us³ugi w zakresie:

✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych

✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych

Email: Info@mpankowski.com

ADAS REALTY

DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów

CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-414-8866 email: cezar@cezarsells.com

PACZKI

Tel. (718)

EXIT REALTY MINIMAX Marek Suchocki

MIENIE PRZESIEDLEÑCZE

Real Estate Agent Brooklyn i Staten Island

Odbiór paczek z domu klienta. POLONEZ Z GREENPOINTU

121 Greenpoint Ave., Brooklyn, NY 11222 Cell: 347-357-4337 or Office: 718-609-0800

159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088

Kupno-Sprzeda¿ / House-Condo Apartamenty do wynajêcia

MARZEC REAL ESTATE, INC.

599-2047

(347) 564-8241

Adwokat Darius A. Marzec serdecznie zaprasza do swojego nowego biura Real Estate na Greenpoincie:

PIJAWKI MEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA ✗ Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób ✗ Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca ✗ Pijawki u¿ywane jednorazowo ✗ Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

817 B Manhattan Avenue, Greenpoint, Brooklyn (blisko Calyer Street)

Prosimy o zg³aszanie domów na sprzeda¿ i mieszkañ do wynajêcia:

Teresa Stefañski Real Estate Agent:

(718) 383-2500 **Bezp³atnie sprawdzamy historie kredytowe lokatorów**

W celach prawnych proszê dzwoniæ do mecenasa Marca: (718) 609-0300 Mecenas ma uprawnienia w 10 stanach USA: New York, New Jersey, Connecticut, Floryda, Illinois, California, Washington, D.C., Pennsylvania,Massachusetts, Hawaje. 776 A Manhattan Ave., 2 piêtro Brooklyn, NY 11222, Tel. 718-609-0300 225 Broadway, S. 3000 New York, NY 10007, Tel. 212-267-0201 1000 Clifton Ave. Clifton, NJ 07013 Tel. 973-920-7925 4 N 6th Street, Stroudsburg, PA 18360 Tel. 973-920-7925

DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

WYCIECZKI Niagara & 1000 Wysp, Boston, Washington, Filadelfia i wiele innych WYSY£KA PACZEK - odbiór z domu klienta MIENIE PRZESIEDLEÑCZE

Paczki Drog¹ lotnicz¹ i morsk¹, dostarczane do domu odbiorcy szybko i bezpiecznie.

Wysy³ka pojazdów Motocykle, samochody, vany, limuzyny, sprzêt wodny a nawet ma³e samoloty mo¿emy ³atwo wys³aæ.

APOSTILLE $80 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI

WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com

Przewóz towarów Zapewniamy pe³n¹ dokumentacjê, aby ubezpieczyæ twoje towary i dostarczyæ do miejsca przeznaczenia na czas.

Miêdzynarodowe przeprowadzki Zapewniamy pe³ny serwis przy przeprowadzkach wszystkich rzeczy (opakowania, transport), które wysy³asz do Twojego nowego domu.

Naszym celem jest zapewnienie najwy¿szej jakoœci us³ug, co czyni nas najlepsz¹ i najwiêksz¹ firm¹ przewozow¹ do Polski i innych krajów Europy Wschodniej. Wraz z ponad setk¹ agentów ze Wschodniego Wybrze¿a USA staramy siê, by Twoje wszystkie przesy³ki dotar³y na miejsce we w³aœciwym czasie. Powierzaj¹c nam swoje rzeczy, mo¿esz byæ pewien, ¿e odda³eœ je w najlepsze rêce, firmie z ponad 50-letnim doœwiadczeniem, najstarszej na rynku.

1-800-229-DOMA / www.domaexport.com / services@domaexport.com


17

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Anna-Pol Travel

BO TAX SERVICE

REJS PO KARAIBACH Z POLSKIM PRZEWODNIKIEM 16 - 25 LISTOPADA 2013

BO¯ENA PIETRUCHA - tel. 347-252-4535; 917-864-7091

Rozliczenia podatkowe Income Tax Sk³adanie i odbieranie dokumentów podatkowych codziennie. Proszê umówiæ siê na wizytê.

144 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222

Fortunato Brothers

821 A Manhattan Ave. Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-349-2423

ATRAKCYJNE CENY NA: Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda.

E-mail:annapoltravel@msn.com

❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo

Greenpoint Properties Inc. Real Estate

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

, broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice

CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê! Kurier Plus, tel. (718) 389-3018

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie

ZAPRASZAMY! *

Darmowa wycena domów i nieruchomoœci

*

Rent – Rejestracja – DHCR

*

Notariusz

Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l

l

l

l

l

l

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ

AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com

ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express “US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER


18

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Podwójne ¿ycie Weroniki K.

Nieobecnoœæ Klucz od skrzynki na listy istnieje wy³¹cznie w przesz³oœci. W szczelinie biel widnieje, zima jest, lecz nie œnieg

W ERONIKA K WIATKOWSKA

to, a oczko œmierci. Nie œwiat³o to, lecz galopuj¹ce Teraz.*

Spad³ œnieg. I przykry³ wszystko. Na krótko. Zrobi³o siê jaœniej. Przez chwilê by³o, jak w czystej poœcieli. Na wykrochmalonym przeœcieradle. W trochê obcym, sterylnym. £ó¿ku. A potem pacjent dosta³ gor¹czki. I biel sp³ynê³a drgawk¹. Wsi¹k³a w banda¿e. Wyciek³a do studzienek. Obna¿y³a czarne strupy chodników i ulic. Niegoj¹c¹ siê ranê. Miasta. Przychodzê do pracy spóŸniona. W przemoczonych butach. I nieprzysiadalnym nastroju. Smutek dopad³ mnie jak œnieg.** Ale dzisiaj mi z tym dobrze. Dzisiaj chcê siê zanurzyæ w otch³anne grzêzawiska. Potaplaæ w b³ocie. Posmêciæ. Ale Bob mi nie pozwala. Przy³azi i glêdzi. O soli, któr¹ rozsypa³ przed domem. I ¿e nigdy jej nie kupuje. Bo droga. Tylko dostaje od Miasta. I ¿e po¿yczy³ s¹siadowi szuflê. I ¿e s¹siad jej nie odda³. I ¿e boli go krêgos³up. Bo Ÿle spa³ w nocy. I ¿e obejrza³ film Agnieszki Holland. I czy go widzia³am. I... nie wiedz¹c kiedy, wygrzebujê siê z zimy, z siebie. Gotowa na dialog. Na cz³owieka.

Bob jest ¯ydem. Starym, nowojorskim, nieortodoksyjnym ¯ydem. W³aœcicielem kilku kamienic na Manhattanie i domu nad oceanem, który ostatnio mocno nadszarpnê³a szalej¹ca Sandy. Nosi okulary i koszule z Kmartu. Narzeka na ¿onê ow³adniêt¹ obsesj¹ gromadzenia bezu¿ytecznych przedmiotów, którymi wype³nia puste przestrzenie ostatnich lat ¿ycia, ale sam chêtnie pochyla siê nad ka¿dym, najbardziej niedorzecznym i nieprzydatnym artefaktem wyrzuconym na brzeg chodnika. Ma prawie osiemdziesi¹t lat i ci¹gle ¿ywy, g³odny wiedzy umys³. Pogl¹dy liberalne i imponuj¹c¹ wiedzê historyczn¹. Czêsto nosi ze sob¹ ma³e, ¿ó³te, tranzystorowe radyjko i s³ucha wiadomoœci. Kiedy zapomina je wy³¹czyæ, naszej rozmowie towarzyszy monotonne mamrotanie dobiegaj¹ce z kieszeni p³aszcza. Dyskutujemy g³ównie o polityce. I drugiej wojnie œwiatowej. Holocauœcie, komunizmie i wspó³czesnej Polsce. Jego sposób myœlenia, mimo podesz³ego wieku, jest zaskakuj¹co nowoczesny. ¯adnych uproszczeñ. Stereotypów. Jedynie s³usznych pogl¹dów. Zadaje pytania. Czasem szalenie trudne. I uwa¿nie s³ucha odpowiedzi; czekaj¹c cierpliwie, a¿ przebrnê przez lingwistyczne zasadzki i z chaotycznych zdañ wy³oni siê jakiœ sens. Wczoraj wpad³ na chwilê, w drodze na kolacjê. Mia³ na g³owie przedpotopowe s³uchawki, wygl¹daj¹ce jak wygrzebane ze œmietnika i z radoœci¹ oznajmi³, ¿e w³aœnie rozpocz¹³ kurs francuskiego. Jest na etapie pierwszej kasety, ale idzie mu œwietnie. Zawsze chcia³ siê nauczyæ jêzyka Moliera. A poza tym to dobrze robi na mózg. Kiedy indziej zdradzi³ mi rewolucyjny sposób smarowania chleba mas³em, na który wpad³ przy œniadaniu: zamiast skrobaæ no¿em, wyci¹gniêt¹ z lodówki kostkê t³uszczu, lepiej zrobiæ to przednimi zêbami.

A potem wypluæ, miêkkie ju¿ mas³o, na kanapkê. Zaprotestowa³am, krzywi¹c siê z niesmakiem, a wtedy Bob oskar¿y³ mnie o bycie nieracjonaln¹, bo przecie¿, t³umaczy³, mas³o w koñcu i tak trafi do buzi. Czy kolejnoœæ robi a¿ tak wielk¹ ró¿nicê? Odpowiedzia³am, ¿e to jak w³o¿yæ torebkê z herbat¹ do ust i popijaæ wrz¹tkiem. Ale nie da³ siê przekonaæ. Ta dziwaczna znajomoœæ trwa ju¿ kilka lat. Niemal codziennie widzê go, jak spaceruje z pieskiem. Albo w poœpiechu, rozche³staniu, biegnie nakarmiæ parkometr. W pi¹tkowe popo³udnia zwykle wyje¿d¿a z miasta. Krêci siê wtedy wokó³ samochodu, znosz¹c do baga¿nika wype³nione po brzegi plastykowe siatki. I przeklinaj¹c pod nosem zrzêdliw¹ ¿onê i jej ciê¿kie bambetle. Czasem przynosi pierogi z polskiego deli i dziwi siê, ¿e odmawiam konsumpcji flagowego dania wszystkich urodzonych w kraju nad Wis³¹. Bywa, ¿e radzi siê w sprawie doros³ej córki. Narzeka, ¿e dyletantka, bo zamiast pracowaæ, podró¿uje. I nie ma pomys³u na ¿ycie. Jedynaczka czeka na rodzinn¹ fortunê- zrzêdzi. S³abo skrywaj¹c ojcowskie uczucia. Z natury oszczêdny, ¿eby nie powiedzieæ, sk¹pywrêczy³ mi w tym roku œwi¹teczny bonus. Choæ nie ³¹cz¹ nas ¿adne zawodowe uk³ady. I przecie¿ nie obchodzi Bo¿ego Narodzenia. Na kartce napisa³, ¿e dziêkuje za m¹dre rozmowy. I ¿e bardzo mnie lubi. To wyznanie jakoœ dziwnie mnie wzruszy³o. Pomyœla³am o dziadku, którego nigdy nie zna³am. O babciach, które umar³y m³odo. Relacjach, które nigdy siê nie zdarzy³y. Historiach, które nie wybrzmia³y. Wszystkich nieod¿a³owanych nieobecnoœciach. *Kim Nowak, Chmury. **Marcin Œwietlicki, Oko³o. Napisz do Autorki: podwojnezycieweronikik@gmail.com

Krzysztof Olechowski – Tylko razem W T³usty Czwartek District Leader Greenpointu i Williamsburga Krzysztof Olechowski zaprosi³ na p¹czki i wino wolontariuszy, którzy pomogli mu wygraæ wybory. Dziêkowa³ im za wielki wysi³ek i determinacjê. Przypomnia³ te¿ jak przebiega³a kampania wyborcza. Choæ jego nowe stanowisko jest spo³eczne, to Olechowski musia³ stoczyæ ciê¿k¹ walkê, ¿eby je otrzymaæ. Jego rywalem by³ Lincoln Lestler, rzutki, ambitny, niespe³na trzydziestoletni kandydat na polityka; nowa postaæ na Brooklynie. Odwrotnie ni¿ Olechowski, który od wielu lat mieszka na Greenpoincie, zna tu ka¿dy k¹t, organizacje spo³eczne, mieszkañców, ich bol¹czki. – Stan¹³em do tych wyborow, bo uwa¿a³em, ¿e Polacy w polskiej dzielnicy powinni mieæ swojego przedstawiciela. Wydawa³o mi siê, ¿e wygram bez trudu, zw³aszcza, ¿e mia³em poparcie wp³ywowych amerykañskich polityków: Vito Lopeza i Stevena Levina. Ale sprawy nie potoczy³y siê tak prosto. Dwie pracownice Vito Lopeza zarzuci³y mu sexual harassment. Amerykañska prasa pisa³a o tym szeroko – co oczywiste i s³uszne bardzo krytycznie. Wykorzysta³ to Lestler, podkopuj¹c zaufanie do mnie. Za Lestlerem stan¹³ Joseph Lentol i Bo¿ena Kamiñska, szefowa Centrum Polsko-S³owiañskiego i dzia³aczka Kongresu Polonii Amerykañskiej. Polacy mieszkaj¹cy na Greenpoincie byli zdezorientowani – mówi³ Olechowski. Wiele osób gotowych wczeœniej g³osowaæ na niego zaczê³o siê wahaæ. Pomoc przysz³a z najmniej oczekiwanej strony. Olechowskiego mocno poparli ¯ydzi z Williamsburga. Du¿¹ rolê odegra³ w tym rabin David Niderman. - To by³ ironiczny i historyczny moment, zaprzeczaj¹cy powszechnym stereo-

u „Tylko razem“ by³o has³em wyborczym Olechowskiego. typom, ¿e moj¹ kandydaturê, Polaka i katolika forsowali ¯ydzi – wspomina Olechowski. Wtedy te¿ polonijni wolontariusze skupieni wokó³ polskiego kandydata z³apali drugi oddech. Chodzono od drzwi do drzwi, rozdawano ulotki, t³umaczono, namawiano, przekonywano. Zarejestrowano 150 osób, które dot¹d nigdy nie g³osowa³y. W dniu wyborów ulicami Greenpointu jeŸdzi³ samochód i przez megafon zachêca³ niezdecydowanych do oddania g³osu na polonijnego kandydata. Nie pró¿nowali tak¿e ludzie Lestlera. Ostra walka toczy³a siê dos³ownie do ostatniej minuty. Wygra³ Olechowski, ale Amerykanin nie przyj¹³ pora¿ki do wiadomoœci. Zarz¹da³ ponownego, rêcznego liczenia g³osów. Asystowali przy nim przedstawiciele obu

kandydatów. Kwestionowana by³a najmniejsza niedok³adnoœæ. Liczono od rana do wieczora. Ostatecznie og³oszono zwyciêstwo Olechowskiego, choæ jego przewaga wyniosi³a tylko 19 g³osów. Czego uczy nas ta sytuacja, która powinna byæ przykladem na przysz³oœæ? – pyta³ retorycznie Olechowski – ¿e my Polacy mo¿emy wygrywaæ, tak¿e w amerykañskim œrodowisku, i ¿e trzeba walczyæ do koñca. Moim celem - kontynuowa³ - jest budowanie silnej Polonii w polskiej dzielnicy. Mam nadziejê, ¿e za moim przyk³adem pójd¹ inni. Wierzê w potencja³ inteletualny, kulturalny i biznesowy mieszkaj¹cych tu Polaków. Wa¿ne ¿ebyœmy siê popierali i pomagali sobie wzajemnie.

„Tylko razem“ by³o has³em wyborczym Olechowskiego. Wymyœli³a je wolontariuszka Eryka Volker i taki czerwony napis na bia³ych guzikach nosili wspó³pracownicy polskiego kandydata. Krzysztof Olechowski serdecznie dziêkowa³ wszystkim, którzy w ró¿nych formach zaanga¿owali siê w jego kampaniê. Bez waszego wsparcia, zaanga¿owania i pomocy moje zwyciêstwo nie by³oby mo¿liwe. O najbli¿szych planach Olechowskiego, zwi¹zanych z jego prac¹ na rzecz Greenpointu i Williamsburga, poinformujemy wkrótce w oddzielnym artykule. Zofia K³opotowska


19

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

GRUBE

RYBY

i

PLOTKI

azi

u Wirginia Szmyt. Muzyka, nie tylko s³uchanie, ale i wyszukiwanie p³yt, miksowanie, sta³o siê jej pasj¹. Zasadniczo obs³uguje imprezy dla seniorów, a jest ich naprawdê du¿o, bo zabawy w klubach sta³y siê popularne wœród starszych osób, ale coraz czêœciej ma na sali ludzi w ró¿nym wieku, tak¿e bardzo m³odych, bo jest coraz bardziej popularna i wiele osób przychodzi, ¿eby j¹ zobaczyæ w akcji. A gra wszystko - od disco polo i gangnam style po ciê¿kiego rockaw zale¿noœci od atmosfery na sali.

u Bruce Willis.

u Menchu Sanchez. Menchu Sanchez, nowojorska pielêgniarka z Langone Medical Center przy E 29 Street by³a jedn¹ z osób zaproszonych osobiœcie przez prezydenta Obamê na wtorkowe spotkanie i wys³uchanie Orêdzia do Narodu. Siedzia³a zaraz obok pierwszej damy i ¿ony wiceprezydenta i by³a bardzo wzruszona. – „Pani Sachez jest reprezentantk¹ wszystkich tych Amerykanów, którzy pomagaj¹ swoim wspó³obywatelom, zazwyczaj bez fanfar na ich czeœæ. Kiedy jej szpital zosta³ pogr¹¿ony przez huragan Sandy w ciemnoœciach, nie pobieg³a do domu, ratowa³a oddane pod jej opiekê dzieci i sprawi³a, ¿e znalaz³y siê w bezpiecznym miejscu” – powiedzia³ prezydent. Menchu Sanchez pracuje na oddziale patologii i intensywnej opieki noworodków i gdy zabrak³o pr¹du trzeba tam by³o dzia³aæ naprawdê szybko, tak¿e ze wzglêdu na aparaturê do której czêœæ dzieci by³a pod³¹czona. 23 ratowników, którymi nasza dzielna nowojorka dowodzi³a, przyœwieca³o sobie telefonami komórkowymi i by³o to jedyne œwiat³o w ciemnoœciach zalewanego szpitala. Akcja siê powiod³a, dzieciaczki znalaz³y siê szybko w bezpiecznym miejscu.

t Bruce Willis – te¿ przecie¿ obecnie nowojorczyk – zosta³ odznaczony w Pary¿u medalem „Commander of the Arts”. Aktor, znany praktycznie na ca³ym œwiecie z serii filmów Die Hard, z których nastêpny, „A Good Day to Die Hard”, w³aœnie wchodzi na ekrany, bardzo by³ dumny z tego faktu. I chwali³ siê, ¿e w³aœciwie to Europa jest jego domem. Trochê faktycznie. Z tym, ¿e jego rodzina – mama Niemka, tata amerykañski ¿o³nierz – przenios³a siê do New Jersey, gdy Bruce mia³ niespe³na trzy lata. Nie mniej, jako poczuwaj¹cy siê do zwi¹zków z Europ¹, dziêkuj¹c serdecznie za uhonorowanie jednoczeœnie wyrazi³ niezadowolenie z planowanego przez nowego prezydenta Francji podniesienia podatków dla najbogatszych. Bruce uzna³, ¿e 75% to nie do koñca sprawiedliwe. s Mamy swojego cz³owieka w Los Angeles i w³aœnie piosenka, któr¹ wyprodukowa³ – „We are Young” zespo³u Fun zosta³a nagrodzona presti¿ow¹ nagrod¹ Grammy! Pawe³ Sêk – dok³adnie tak samo jak Wojciech Inglot, którego kosmetyki podbi³y ju¿ niemal¿e ca³y œwiat – pochodzi z Przemyœla, jest producentem muzycznym i re¿yserem dŸwiêku. Wykszta³ci³ siê w Przemyœlu, gdzie ukoñczy³ szko³ê muzyczn¹ i w Bostonie, karierê zaczyna³ w Nowym Jorku; komponowa³ muzykê do reklam i programów telewizyjnych, a póŸniej zaj¹³ siê produkcj¹. Trzy lata temu przeniós³ siê w cieplejszy klimat i od tego czasu wspó³pracuje np. z Taylor Swift i Lady Gag¹. W tym roku nominowany by³ w kategorii: Album Roku za p³ytê zespo³u Fun „Some Nights” oraz Nagranie Roku. Nie otrzyma³ tych nagród, co prawda, ale same nominacje s¹

u Pawe³ Sêk. ju¿ du¿ym sukcesem w bran¿y produkuj¹cej setki utworów rocznie. Jak powiedzia³ dziennikarzom, nawet nie wiedzia³, ¿e producent te¿ mo¿e byæ nominowany do tej nagrody, wiêc gdy siê dowiedzia³, urz¹dzi³ wielk¹ balangê. s A w Europie robi furorê i ma zdecydowanie fajny czas w ¿yciu 73-letnia Wirginia Szmyt, znana bardziej jako DJ Vika. Wika jest najstarsz¹ polsk¹ did¿ejk¹, w warszawskich klubach mo¿na j¹ us³yszeæ czasem i trzy razy w tygodniu, ale zapraszaj¹ j¹ te¿ kluby Londynu, Gdañska, Lublina i innych miast. Niegdyœ kierowniczka mêskiego poprawczaka, po przejœciu na emeryturê zaczê³a siê nudziæ. Przyjê³a propozycjê poprowadzenia klubu dla seniorów i szybko zobaczy³a, ¿e nie da rady urz¹dziæ im wielu zabaw, jeœli bêdzie musia³a p³aciæ za ka¿dy wieczorek, bo bud¿et nie wystarcza³. Zamiast szukaæ sponsorów, zaczê³a chodziæ po klubach, podpatrywa³a, a w koñcu po prostu prosi³a m³odszych DJ-ów, ¿eby jej pokazali jak dzia³a sprzêt, wkracza³a za konsole i mówi³a: – „Naucz babciê”. I siê nauczy³a.

Zadzwoñ do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów

s Historia akurat na oko³owalentynkowe wzruszenia. Niezwyk³¹ parê opisa³ brytyjski Telegraph. Anna i Borys – obydwoje z syberyjskiej wioski – poznali siê, gdy on jako przedstawiciel Komsomo³u wyg³asza³ propagandowe przemówienia i namawia³ ch³opów do zrzeszania siê w ko³chozy. Przyje¿d¿a³ i wyje¿d¿a³, przetacza³a siê wojna, a ona wiernie czeka³a, a¿ w koñcu, w 1946 roku wziêli szybko i bez wielkich uroczystoœci œlub, a rozstali siê trzy dni póŸniej. On musia³ znów stawiæ siê w swojej jednostce wojskowej w Armii Czerwonej, natomiast jej rodzinê, jako wrogów systemu, z rozkazu Stalina przesiedlono jeszcze bardziej w g³¹b Syberii. A wszystko dlatego, ¿e jej ojciec odmówi³ wst¹pienia do ko³chozu. Nikt nie wiedzia³, dok¹d ca³¹ tê rodzinê wywieziono, po prostu znikn¹³ po nich wszelki œlad. Gdy Borys wróci³, szuka³ d³ugo, ale nadaremnie. I oto spotkali siê. Przez przypadek. Dok³adnie tego samego dnia postanowili odwiedziæ rodzinn¹ wioskê. On chcia³ z³o¿yæ kwiaty na grobie rodziców. Ona chcia³a obejrzeæ swój rodzinny dom. I w³aœnie, gdy samochodem wraca³ z cmentarza zobaczy³ swoj¹ zagubion¹ lata temu ¿onê. Anna po prostu sta³a tam, przed wejœciem domu z którego zosta³a wywieziona i wspomina³a. Kiedy zobaczy³a, ¿e jakiœ mê¿czyzna wysiada z samochodu i idzie w jej stronê, najpierw pomyœla³a, ¿e coœ siê sta³o z jej wzrokiem, ale chwilê póŸniej ju¿ nie mia³a w¹tpliwoœci, ¿e to jej zaginiony m¹¿. „Moje kochanie, czeka³em na ciebie tak d³ugo! Moja ¿ono! Moje ¿ycie!”- wykrzykn¹³ Borys. Para postanowi³a, ¿e pobior¹ siê powtórnie i spêdz¹ resztê ¿ycia razem. - „Mamy sobie bardzo du¿o do opowiedzenia!” – stwierdzili, ogromnie szczêœliwi. ❍

1.4

rejestracja przez internet:

¢/min

www.zadzwon.us


20

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

PowieϾ

na

zimê

Agnieszka Topornicka

Wakacje od ¿ycia

odc. 11

– I co? – Szturcha mnie B. – Jak tam piwo z pszenicy? – Pyszne. Takie nijakie. W dobrym sensie. Pijemy. Rozgl¹dam siê. Wszêdzie pary i czwórki. Tylko przy najlepszym strategicznie stoliku, w k¹cie, ale idealnym do prowadzenia ogólnej obserwacji, trzech rozrechotanych facetów w tiszertach z napisami, d¿insach i narzuconych na wierzch rozpiêtych koszulach. P³ynie dziwna muzyka. Œpiewy gregoriañskie w rytmie disco. Chce mi siê siedzieæ, modliæ i tañczyæ równoczeœnie, wykonywaæ rêkami jakieœ powolne, natchnione gesty. Czujê coœ ciep³ego na karku. Rêka Hansa. – Co tam masz? – D³ubie przy moim rzemyku, na którym noszê krzy¿yk w kszta³cie koniczynki. Nie wygl¹da jak krzy¿yk, raczej jak irlandzki amulet. Lubiê myœleæ, ¿e mnie chroni. Tak, jak codzienna modlitwa Aniele Bo¿y, stró¿u mój…, któr¹ co noc szepczê na le¿¹co w ciemnoœæ. – Fajowe. – Hans wyd³ubuje mi spod sukienki ca³y rzemyk z krzy¿ykiem. Sk¹d masz? – Sk¹deœ. – Nie b¹dŸ taka – chichocze mi w ucho. Floksy i œwiece cmentarne. – Jaka – chichoczê w swoje bia³e piwo. – Tak siê mówi do dziewczyny, no nie? „Nie b¹dŸ taka”. – Od babci mam krzy¿yk. Na bierzmowanie dosta³am. – £adny ma babcia gust. Jak masz na trzecie? – Rêka Hansa zostawia rzemyk i przeje¿d¿a po moim karku. Potem znika. Ch³odny dreszcz. – Najnowsza. – Nowa, Nowsza, Najnowsza. Dobra jesteœ, Nowa. – A ty jak masz na trzecie? – Stefan. Bbo… bo zawsze chcia³em… mieæ… mieæ… na imiê… Ste-fan – chichra siê w mój kark. – Co ty chcesz od mojego karku? – £adnie pachniesz, Nowa. – Perfumy z Peweksu. Polskiego. Przestañ, Hans. – Co: przestañ. – Przestañ, Stefan. – Nie b¹dŸ taka. £zy œmiechu kapi¹ mi w weissbier. Jadzia z B. nic nie widz¹. Chwytam jakieœ strzêpy s³ownictwa nieruchomoœciowego. Czujê coœ mokrego i ciep³ego na karku. Hans poca³owa³ mnie w kark. Jeœli go o to zapytam, to zniknie nam magia. Jeœli nic nie powiem, to zrobi siê serio. Zbyt serio. Zrobi siê z tego sekret. I coœ trzeba bêdzie pewno z tym dalej zrobiæ. – Hans. – Umm... – Przestañ. – Serio? – Serio. Nie mam na to teraz zdrowia. – Nowa. – Co. – Nie b¹dŸ taka. Zje¿d¿am z krzes³a barowego i idê do toalety och³on¹æ. Jak on to robi? Hans zapala papierosa. Po drodze mijam rozrechotanych amerykañskich ch³opców. Kolejna tego wieczoru toaleta w Ameryce w miejscu publicznym. Szarobure kafelki. Fale zu¿ytych papierowych rêczników, wylewaj¹ce siê z kosza na œmieci.

Ledwo mo¿na siê obróciæ. Drzwi zamykane na haczyk, jak awaryjna wygódka u Anki na wsi. P³uczê symbolicznie palce w lodowatej wodzie, myœl¹c o AIDS i innych obcych bakcylach. Rêczniki papierowe siê skoñczy³y, wycieram rêce w papier toaletowy. Hans. Samorodny talent uwodzicielski. I nie ma dla niego znaczenia, ¿e pod wzglêdem urody jestem raczej w drugiej lidze. Wracam na salê. Zwolni³ siê jeden stolik i Jadzia z widoczn¹ ulg¹ rozpiera siê na wygniecionej pluszowej kanapie w kolorze œliwki wêgierki. Przy nim Hans. B. w osobnym fotelu. Na mój widok wstaje. – Wolna? – Nie wiem. Przed chwil¹ by³a wolna. B. koñczy papierosa. – Uwa¿aj na Hansa – mruczy. – On potrafi. – Widzê – mruczê. – Ze mn¹ te¿ próbowa³. – Unosi brwi. – Jak jeszcze by³am z Robertem. Robi mi siê gor¹co. A jednak. – Ale wiesz, jak to ja. Odpali³am go w przedbiegach. Nie mój typ, poza tym. Podobno Hans jest jak ospa wietrzna. Trzeba go przejœæ. Ale potem uodparniasz siê na zawsze. Tak s³ysza³am. – Klepie mnie lekko w plecy. – Smutne – parskamy, patrz¹c sobie prosto w oczy. – Biedny Hans. – Biedny. – Mo¿e na staroœæ znajdzie mu siê jakaœ, która siê nie uodporni. B. wêdruje do ³azienki. Trzej rozrechotani Amerykanie jak na komendê odwracaj¹ g³owy w jej stronê. Siadam przy stoliku na jedynym wolnym krzeœle. Na stole kolejna runda piwa. W kolorze miodu. – Karmelowe. Dla dziewczynek. B. zarz¹dzi³a – wo³a Hans. Pod sto³em przysuwa swoj¹ nogê do mojej. Odskakujê. – Tsk… Tsk. – Hans krêci g³ow¹ z udawanym oburzeniem. Uœmiecham siê skromnie i wzruszam ramionami. Piwo karmelowe mi nie smakuje. Ma zapach i smak spalenizny. I jest gorzkie. – I co? Jak ci siê podoba w Ameryce, Nowa? – Hans podpala sobie papierosa. – No… – Jak wypijemy, idziemy do Wild Flamingo. – Ju¿ byliœmy – szydzê. – By³o tak fajnie, ¿e idziemy jeszcze raz? – Mo¿e bramkarz siê zmieni³ albo ju¿ wpuszczaj¹ jak leci. – Domyœlam siê, ¿e to jest jedyny klub w Nowym Jorku? – Popatrz, ledwo przylecia³a, a jak siê wym¹drza, normalnie. – Hans jest zgorszony. – Ledwo przylecia³a, a nic, tylko po klubach chce siê w³óczyæ – dorzuca Jadzia. – Co za m³odzie¿, panie tego. – Stukaj¹ siê ponuro szklankami. – I jak ma byæ dobrze na tym œwiecie. B. wraca uœmiechniêta od ucha do ucha. Dyskretnie k³adzie na stole jak¹œ sztywn¹, bia³¹ karteczkê. – Co to? – Zdobycz? – zgaduje Hans. – Ten w czarnej koszuli… Jadzia, nie

gap¿e siê tak ordynarnie. Ten w czarnej koszuli powiedzia³, ¿e jestem najpiêkniejsz¹ kobieta, jak¹ widzia³ w ¿yciu – mruczy B. Ogl¹dam wizytówkê. Jack Bowler, Grammercy Graphic Design. Numer telefonu i faksu. I nagryzmolone: „Mogê do ciebie zadzwoniæ?”. – Grafik komputerowy? – Nie wiem czy komputerowy, ale grafik. – Czemu nie podszed³? – ¯artujesz. Widzia³aœ jego zakola? Oczywiœcie, ¿e podszed³, ale sp³awi³am go. Chocia¿ by³ uparty. – Tak tu siê robi? – Tak tu siê robi. Idziemy do Wild Flamingo. – Nie g³upio tak? Pchaæ siê, gdzie nas nie chc¹? – Dziewczynko, z takim podejœciem to ty Ameryki nie podbijesz – poucza mnie Jadzia. Hans wykañcza moje piwo, które mu podarowa³am. Pewno, ¿e nie podbijê. – Jak nie drzwiami, to oknem – poucza dalej Jadzia. – Nie wolno siê poddawaæ. – Zreszt¹ nie chce nam siê iœæ gdzie indziej. – I parking mamy niedaleko. – Sybaryci – mamroczê. Rzeczywiœcie, pod Wild Flamingo jest pustawo. Na bramce stoi teraz bia³y ogolony, o oczach aktora Raya Liotty, których zawsze siê bojê. Taksuje aprobuj¹cym spojrzeniem Jadziê i B., ignoruj¹c mnie i Hansa. Wchodzimy. Jest b³êkitne œwiat³o, w którym wygl¹damy jak upiory. I bar z laminatem w szar¹ kratkê, który przypomina mi blaty w sto³ówce szkolnej. Nad barem neon w kszta³cie b³êkitnego flaminga. Za barem obejmuj¹ siê dwie dziewczyny, obydwie ogolone i z kolczykami w nosach. Jadzia zatrzymuje siê i zamawia dla nas drinki, wed³ug w³asnego widzimisiê, i wodê dla siebie. Ju¿ nie pije, bo ma prowadziæ. Dziewczyny za barem odklejaj¹ siê od siebie i jak odhipnotyzowane za pomoc¹ pstrykniêcia palcami z marszu demonstruj¹ pe³en barmañski profesjonalizm. Pod granatowymi œcianami ci¹gn¹ siê zapchane do imentu kanapy. Na œrodku chybocze siê gêsta grupka mieszana, heteroseksualna. Dzieciaki t³ocz¹ siê w ciasnym kó³ku jak zmarzniête, przestraszone pingwiny. S¹ jeszcze bardziej speszone ni¿ ja. Po raz pierwszy w gejowskim klubie. Ja z Polski, oni zapewne z New Jersey. Albo z ugrzecznionego Connecticut, które ca³e podobno jest wy¿sz¹ klas¹ œredni¹. – ChodŸmy na górê. – Ci¹gnie B. Dopiero teraz dociera do mnie, ¿e to jest po prostu czyjœ dawny dom. Na dole hall i living room z kuchni¹ i ³azienk¹, na górze pozosta³e pokoje. W¹skie schody wyœcie³ane wyk³adzin¹. Czarn¹? Granatow¹? Nie widaæ. Na piêtrze odkrywam trzy pomieszczenia, z czego jedno jest tak maciupkie, ¿e zapewne kiedyœ s³u¿y³o za sk³adzik albo pokój dla gosposi. Wszêdzie k³êbi siê t³um, który w sumie nie wiadomo, co robi. Hans przygl¹da siê czemuœ zmru¿onymi oczami. Rozpoznajê ró¿owego hermafrodytê. Tañczy na postumencie, na wielkiej, wysokiej, prostopad³oœciennej kostce. Dociera do mnie, ¿e z g³oœników

leci klasyczny rock and roll. Jakiœ Buddy Holly czy Elvis. Hermafrodyta nie wie o bo¿ym œwiecie, zatracony w tañcu. Teraz ma na sobie dodatkowo ró¿ow¹ baletow¹ spódniczkê. Tañczy bardzo Ÿle. Ewidentnie nie ma poczucia rytmu. A mo¿e to tylko taka awangardowa interpretacja, a ja siê nie znam. Mo¿e byæ i tak. Nadchodzi Jadzia z drinkami. Nie mamy gdzie usi¹œæ. Nie mamy gdzie staæ. Nie mamy gdzie tañczyæ. Muzyka ryczy i nie da siê rozmawiaæ. Gdyby nie drinki, nie by³oby co robiæ. – ChodŸcie na balkon! – ryczy Hans. – Co?! – Na balkon! – Na Kowno! – wrzeszczy B. – Nie chcesz, to nie, ale zaraz musisz kl¹æ? – dziwi siê Jadzia. – Na Madagaskar! – ryczê. Na co B. oblewa nas swoim drinkiem. Hans, niczym gigantyczny krab, zagarnia nas obie ramionami i wypycha przed siebie. Mijamy hermafrodytê, który zastyg³ w pozie dyskobola. Nikt nie zwraca na niego uwagi. Balkon jest zat³oczony, kamienny, z rzeŸbionymi tralkami jak umiêœnione ³ydki bu³garskich ciê¿arowców. I pachnie gandzi¹. Gêsto pachnie gandzi¹. Kosmiczny wiatr tutaj nie dociera i nie przegania zapachu. Hans nie wypuszcza mnie z ramion. B. sygnalizuje, ¿ebym lepiej uwa¿a³a. Hans siêga do kieszonki w tiszercie i wyci¹ga skrêta. Zapala, zaci¹ga siê i puszcza go w obieg. Patrzê, jak B. ³apczywie zasysa dym. Jadzia odmawia, bo wóz. S¹czy wodê ozdobion¹ plasterkiem cytryny, rozgl¹da siê na boki, jakby siê ostentacyjnie nudzi³. Mo¿e tak byæ. A mo¿e udaje, ¿e nie jest z nami. ¯e jest Amerykaninem, takim prawdziwym, jak tamci obok. – Nowa? – Hans zasysa po raz drugi i przekazuje mi jointa. Bibu³ka z brzegu jest miêkka od œliny. Mam szansê wymieszaæ moj¹ œlinê ze œlin¹ Hansa. I ze œlin¹ B., przy okazji. Patrzê, co ona na to. B. pije w napiêciu swoj¹, ju¿ now¹, wódkê z grejpfrutem, ale w oczach ma luz. Przylecia³ jednak wiatr i teraz podwiewa jej czarne w³osy. Œwiat³o latarni dotar³o i tutaj i po³yskuje na z³otym ³añcuszku. Ka¿dy na balkonie coœ pali, albo pali³. Hans uœmiecha siê jak sam szatan. Jak Dorian Gray. E, tam. Wyjmujê skrêta z jego palców. Ostro¿nie, ¿eby nie upuœciæ. Elvis œpiewa Fever.

Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.


KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

21

Obserwatorium

Dobrodziejstwo Jakim dobrodziejstwem s¹ polskie sklepy, restauracje, zak³ady us³ugowe, dla Polaków mieszkaj¹cych w Ameryce, ka¿dy dobrze wie. Mimo up³ywu lat ci¹gle trudno wiêkszoœci z nas zrezygnowaæ z polskich specja³ów. Têsknota za nimi jest tym wiêksza im dalej mieszkamy od polskich dzielnic takich jak Greenpoint, Maspeth czy Ridgewood. Akurat ja mieszkam na Manhattanie, na East Village, w miejscu, gdzie jeszcze mo¿na znaleŸæ kilka polskich sklepów, restauracji, salonów fryzjerskich i kosmetycznych... Ale coraz ich mniej. Z niknê³y ca³kowicie polskie agencje, co nie u³atwia ¿ycia Polakom tu mieszkaj¹cym. Paczki do Polski, pieni¹dze do Polski – po to wszystko musz¹ wyprawiaæ siê na Williamsburg albo kawa³ek dalej – na Greenpoint, gdzie ci¹gle jeszcze ró¿nych agencji jest sporo. Regularnie je¿d¿ê na Greenpoint po codzienne zaopatrzenie, bo gdybym robi³a zakupy na miejscu, musia³abym p³aciæ dwa albo trzy razy wy¿sze ceny za te same produkty. W stosunkowo niedrogim Key Food na East Village, po zmianie kierownictwa sklepu wszystko wypiêknia³o, towaru jest w bród, ale ceny poszybowa³y do góry. Wielu klientów zaopatrzonych w wydawane gazetki z promocjami szuka przecenionych towarów, a inni kupuj¹ w mniejszych iloœciach. Niestety, nie zawsze siê da pojechaæ na Geenpoint. Czasem trzeba coœ kupiæ na Manhattanie, ale jak mieszka siê tu d³u¿ej, te¿ mo¿na sobie z tym dobrze poradziæ. Mam tutaj kilka swoich ulubionych miejsc. Bardzo lubiê sklep Trader Joe’s, przy 14 Street, pomiêdzy 3 i 4 Avenue. Lubiê jego atmosferê, znajduj¹ce siê tu produkty i co najwa¿niejsze ceny, które mimo wype³nienia ca³ej torby, nie pozbawiaj¹ nas wszystkich pieniêdzy. Szczególnie dba tu siê o jakoœæ towaru. Zawsze œwie¿e warzywa i owoce. Bardzo dobre pó³produkty gotowych dañ z kuchni w³oskiej, meksykañskiej, tajlandzkiej. I choæ osobiœcie nigdy wczeœniej gotowych dañ w sklepach nie kupowa³am, w niektórych

rozsmakowa³am siê i wracam po nie. Teraz od czasu do czasu uzupe³niam swój zamra¿alnik gotowymi produktami by czasami w kuchni byæ jak najkrócej. Ma³y bufecik w rogu sklepu zawsze serwuje jakieœ drobne przek¹ski. W tym sklepie mo¿na kupiæ piêæ ma³ych cytryn za dolara, pojedyncze banany po 19 centów, lub organiczne po 29 centów, worki orzechów, migda³ów w przystêpnych cenach, smaczne lody, jogurty greckie, tureckie, sa³atki z papryki z Bu³garii wyœmienitej jakoœci i za grosze w³oskie wody mineralne, oliwê z oliwek, jajka organiczne a niedrogie, ryby mro¿one w stosunkowo niskich cenach, a w osobnym sklepie, nale¿¹cym tak¿e do Trader Joe’s wcale niedrogie i bardzo dobre wina. Czego wiêcej trzeba, jeœli za pe³n¹ torbê zakupów p³aci siê co najwy¿ej 30 czy 40 dolarów? Jedyne, co wstrzymuje przed wejœciem do tego sklepu to kolejki. S¹ bardzo d³ugie, ale przesuwaj¹ siê na szczêœcie szybko. No có¿ jak¹œ cenê trzeba zap³aciæ. Mam te¿ w pobli¿u sklep z serami, który lubiê, przy 3 Avenue, na wysokoœci E. 10 Street. Oprócz przeró¿nych serów z ca³ego œwiata, mo¿na te¿ tu kupiæ dobre mas³a belgijskie, irlandzkie, znakomite tureckie jogurty w du¿ych opakowaniach za nieca³e cztery dolary, do tego kilka gatunków naprawdê dobrych chlebów, bagietek, znakomite oliwki, suszone pomidory. Na dodatek zawsze jest te¿ wiele artyku³ów na przecenie. Jednak ¿aden z tych manhattañskich sklepów nie zast¹pi mi polskich na Greenpoincie. Poza jednem miejscem nie znajdê tu polskiego pieczywa, jakie wypieka Northside Bakery czy Syrena, nie znajdê takich wêdlin, jakie mo¿na kupiæ w Green Farm Market przy Manhattan Ave. na Geenpoincie, czy wêdlin i miêsa œwie¿ego, w jakie wielu Polaków zaopatruje siê w najbardziej popularnej Kiszce. Nie znajdê na Manhattanie pierogów wytwarzanych przez firmê Family Pierogi, czy tych wytwarzanych na zapleczach sklepów jak np. w Steve Meat Market przy Nassau Ave.

Dosz³o do tego, ¿e w tej chwili nawet kupujê polsk¹ m¹kê i cukier, bo wydaje mi siê, ¿e wypieki z naszych produktów lepiej smakuj¹; kupujê polskie majonezy, twarogi, ogórki kiszone, polskie kasze. Chyba mam nadziejê, ¿e polskie produkty nie s¹ jeszcze tak technologicznie przetworzone jak amerykañskie. Kupuj¹c amerykañskie produkty przewa¿nie czytam nalepki mówi¹ce o zawartoœci, by ustrzec siê tego co najgorsze. W amerykañskich marketach od dawna nie kupujê kurczaków. Jeœli na taki zakup siê decyduje, to idê do polskiego sklepu lub do

The Garden, gdzie mo¿na dostaæ organiczny drób. Czy polskie sklepy maj¹ rzeczywiœcie lepsze kurczaki nie wiem, ale chcê wierzyæ, ¿e polscy biznesmeni kupuj¹ je w lepszych miejscach. W polskich sklepach ju¿ pojawi³o siê trochê wielkanocnych produktów. Kolorowe cukrowe jajka, ¿ó³te kurczaczki rozgoœci³y siê na sklepowych pó³kach. Polscy handlowcy rozpoczêli przygotowania do Wielkanocy, licz¹c oczywiœcie na nasz¹ obecnoœæ. Ja – nie zawiodê. Ludwika Lisiecka

Wysokie szpilki na krawêdzi

Ci¹g dalszy nast¹pi³… ALICIA DEVERO

Znany w³oski re¿yser filmowy, Federico Fellini powiedzia³: Regrets are just a waste of time.

I w imiê tej dewizy znowu wywróci³am wszystkie teorie do góry nogami, co jasno dowodzi, ¿e jestem niestabilna emocjonalnie, powinnam zamkn¹æ bloga i nikomu nic nie radziæ. Jedyne co mnie t³umaczy to fakt, ze w koñcu jestem kobiet¹, dalek¹ od idea³u, z czego jestem zreszt¹ bardzo dumna i mam prawo zmieniaæ decyzje kiedy mi siê podoba, a w³aœnie trzy dni temu bardzo mi siê ten pomys³ spodoba³ szczególnie, ¿e mia³ oczy w kolorze niezapominajek. Wszystko zaczê³o siê od tego, ze po zamieszczeniu mojego bloga „Diabelskie Figle” (wydrukowany we wczeœniejszym

wydaniu Kuriera Plus) i po og³oszeniu wszem i wobec, ¿e jednak nie bêdê siê umawiaæ z m³odszymi facetami, natychmiast podnios³o siê larum wœród moich serdecznych przyjació³ek, poparte przez rosn¹ce grono moich czytelniczek, które zgodnie postawi³y stanowcze VETO pomys³owi ascezy w imiê idea³ów. No i kto by pomyœla³ – wszystkie jesteœmy niczym robaczywe jab³ka… Myœlê, ¿e Ewa siê za³amie, bo z tego co widzê tak wiêkszoœæ moich czytelniczek jak i przyjació³ek kicha na „Rules” je¿eli staj¹ siê przeszkod¹ na drodze do przyjemnoœci. Wracaj¹c do sedna sprawy, diabe³ nadal siedzi na parapecie i chyba powinnam zacz¹æ go kasowaæ za rent bo d³ugoœæ jego pobytu przekroczy³a wszystkie dotycz¹ce wizyt normy. Nie wiem czym ¿yje, bo sezon na muchy ju¿ min¹³ a w mojej lodówce tylko pomidory, mozzarella i szczypiorek, ale dalej wygl¹da na zadowolonego z siebie, bo szczerzy siê od

ucha do ucha. Natomiast jeœli chodzi o szczegó³y mêskodamskie to moje przyjació³ki wypowiedzia³y siê tak: Maria: myœlê, ¿e tylko osoba która jest przez tyle lat z jednym mê¿em (nie tak jak ja, jestem w stanie wytrzymaæ z jednym mê¿em tylko siedem lat) mo¿e mieæ tyle wiary co ty, w mêsk¹ przytomnoœæ umys³u i ich dobre intencje. No wiêc jej zdaniem Robin Hood owszem, nie wyrzuci³ mojego telefonu. E-maila te¿ nie, a co nast¹pi³o dalej pozostanie podmiotem domyœlnym. Beata: strasznie siê cieszê, ¿e ci siê podobaj¹ moje diabe³ki, ale na razie wygl¹da na to ¿e zostaniemy przy tym samym, co mnie nawet cieszy, bo od nadmiaru g³owa boli. I masz racjê, ¿e ma³y romansik nikomu jeszcze nie zaszkodzi³. O Gosh! Ju¿ czuje jak mi wyrastaj¹ ro¿ki. Ewa: zgadzam siê z tob¹: Carpe Diem to moja dewiza ¿yciowa i w³aœciwie nie ma powodów dla których mia³abym siê

jej nagle wypieraæ skoro kierowa³am siê ni¹ przez cale ¿ycie. I tak miêdzy nami mówi¹c, oczywiœcie nadal pamiêtam o Rule #15. (Czytelniczki niezorientowane musz¹ siêgn¹æ do poprzednich Kurierów.) Niestety muszê ju¿ koñczyæ, bo wybieram siê na dwudniow¹ wspinaczkê po górach z ostatnim w tym roku noclegiem pod namiotami i oczywiœcie Robin Hood te¿ tam bêdzie. Jeœli chodzi o diab³a, to mam nadziejê, ¿e zostanie w domu, bo w lesie nie ma parapetów, ale je¿eli zacznie mi dyndaæ na sznurku od namiotu to go chyba zabijê. Zak³adaj¹c, ¿e to mo¿liwe. Natomiast je¿eli siê nie odezwê do nastêpnego czwartku, to znaczy ¿e mnie zjad³y niedŸwiedzie, albo przymarz³am razem z namiotem do pod³o¿a i odtajê dopiero na wiosnê. Natomiast jeœli wrócê, to na pewno ze zdwojon¹ energi¹. ¯yczê wszystkim równie ekscytuj¹cego weekendu. ❍


22

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Pogoda na weekend: SOBOTA

Imieniny tygodnia

NIEDZIELA

9°C

7°C wiosna!

16 lutego - sobota Danuty, Julianny, Daniela 17 lutego - niedziela Aleksego, £ukasza, Zbiegniewa 18 lutego - poniedzia³ek Konstancji, Flawiana, Szymona 19 lutego - wtorek Arnolda, Józefa, Konrada 20 lutego - œroda Ludmi³y, Leona, Zenobiusza 21 lutego - czwartek Eleonory, Piotra, Roberta 22 lutego - pi¹tek Ma³gorzaty, Marty, Piotra

mo¿e bêdzie trochê chmur, ale pogoda iœcie wiosenna

¯art na dobry tydzieñ Dyrygent niezadowolony z gry bêbnów: – Jak ktoœ jest kiepskim materia³em na muzyka, to siê mu daje dwie pa³eczki i sadza za bêbnami. Na to ktoœ zza bêbnów odpowiada: – A jak i do tego siê nie nadaje, to mu siê jedn¹ pa³eczkê odbiera i szykuje na dyrygenta.

Myœl tygodnia: Przyjació³ mo¿na mieæ zawsze.

Pod warunkiem, ¿e siê ich nie potrzebuje. Winston Churchill

Sudoku

– W Sudoku gra siê na planszy o wymiarach 9x9 podzielonej na mniejsze „obszary“ o wymiarach 3x3: Na pocz¹tku gry niektóre z pól planszy Sudoku s¹ ju¿ wype³nione liczbami. Celem gry jest uzupe³nienie pozosta³ych pól planszy cyframi od 1 do 9 (po jednej cyfrze w ka¿dym polu) przy zachowaniu nastêpuj¹cych regu³: 1. Ka¿da cyfra mo¿e siê pojawiæ tylko raz w ka¿dym wierszu: 2. Ka¿da cyfra mo¿e siê pojawiæ tylko raz w ka¿dej kolumnie: 3. Ka¿da cyfra mo¿e siê pojawiæ tylko raz w ka¿dym obszarze.

ROZWI¥ZANIE z ub. tyg.

Rozmowy z dzieckiem G³oœny komentarz Dziecka na temat faceta z bardzo du¿ymi tatua¿ami. „Mama, pan brudny. Pan do wody?“

Max ma trzy lata.

Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30

Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info

POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Darius A. Marzec, 776 A Manhattan Ave. 2 piêtro, Greenpoint, tel. 718-609-0300 Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422 Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 HuaShen America 621Manhattan Ave. Greenpoint (917)982 0390, (347)645 2838 Apteki - Firmy Medyczne Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355 Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800-229-3662 services@domaexport.com US Money Express - przekazy pieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828 Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Innesa Borochov, D.P.M. - lekarz pediatra, 63-61 99 Street, Suite G1, Rego Park. tel. 718-896-5953 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze- Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012

Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306 Chiropraktorzy Greenpoint Chiropractic, Dr Bart³omiej Rajkowski, 134 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0028 Manhattan Avenue Chiropractic Association, Dr David Abott, 715 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0953 Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433 Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Exit Realty MiniMax, Marek Suchocki, 121 Greenpoint Avenue, Greenpoint, cell.347-357-4337 tel. 718-609-0800 Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Barbara Kaminski, Wells Fargo Home Mortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079 Marzec Real Estate, Inc., 817 B Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-383-2500 Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181; 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828


23

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Walentynki w klubie Amber

u To dopiero pocz¹tki dzia³alnoœci. Klub Amber ma ambitne plany. Po d³ugim okresie przygotowañ Klub Amber, zrzeszaj¹cy polonijnych seniorów, maj¹cych ubezpieczenie Medicaid, rozpocz¹³ dzia³alnoœæ na Williamsburgu. Pierwsze, bardzo sympatyczne spotkanie, w ³adnie udekorowanej sali odby³o siê z okazji Walentynek. Uatrakcyjni³ je m.in wystêp magika Georga Porgie. Zapisy do programu trwaj¹. Polskich seniorów posiadaj¹cych Medicare i zainteresowanych spotkaniami prosimy o kontakt telefoniczny: (718)388-8388 lub (347)971-1938.

W sobotê, 27 kwietnia, 2013 Fundacja Koœciuszkowska urz¹dza 78. Doroczny Bal w presti¿owym hotelu Waldorf-Astoria.

u Za³o¿yciele i pracownicy Klubu Seniora Amber: dr Cezary Borawski, dr Anna Wiœniewska i Janusz Skowron.

Bilety i informacje: thekf.org 212-734-2130


24

KURIER PLUS 16 LUTEGO 2013

Karta Kredytowa P-SFUK Zabierze Cię Wszędzie! atrakcyjne oprocentowanie już od

9.90% APR

1

brak opłat rocznych punkty za każdą transakcję zakupu 2 dodatkowa gwarancja, usługi podróżne

i pomoc w nagłych przypadkach 2 bezpłatne ubezpieczenie przy wypożyczaniu samochodu bezpłatne ubezpieczenie do $500,000 na czas podróży opłaconej kartą

Złóż wniosek o swoją Kartę Kredytową VISA® P-SFUK już dziś!

Zeskanuj kod by uzyskać więcej informacji

1APR

- Annual Percentage Rate na dzień 21/12/2012. Podstawą zatwierdzenia kart kredytowych jest ocena historii kredytowej i zdolności do spłaty kredytu. Produkty nie są oferowane w każdym stanie i mogą ulec zmianie bez uprzedzenia. Wymagane członkostwo w P-SFUK. Mogą obowiązywać dodatkowe ograniczenia. 2Punkty lojalnościowe oraz dodatkowe świadczenia podróżne oferowane są wyłącznie posiadaczom kart złotych i platynowych.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.