ER KURI
NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS
PE£NE E-WYDANIE KURIERA W INTERNECIE: WWW.KURIERPLUS.COM
➭ ➭ ➭ ➭ ➭
P O L I S H NUMER 982 (1282)
W E E K L Y
ROK ZA£O¯ENIA 1987
FOT. BEATA MORYL
P L U S
Dwa alarmy – str. 5 SWAP protestuje – Nie o tak¹ Polskê walczyliœmy – str. 6 Bauman i narodowcy – str. 7 Ranczo Koszówka zaprasza – str. 13 Witajcie wakacje – str.19
M A G A Z I N E
TYGODNIK
29 CZERWCA 2013
Adam Sawicki
Sprawa Snowdena Rz¹d Stanów Zjednoczonych, który przedstawia siê œwiatu jako obroñca demokracji a nawet prowadzi wojny w celu jej rzekomego krzewienia – okaza³ siê najwiêkszym szpiegem na planecie Ziemi, jak dot¹d. Chiny, Rosja, Kuba, Ekwador, kraje przeœladuj¹ce niezale¿nych dziennikarzy, a czasem ich morduj¹ce, nagle wystêpuj¹ w roli obroñców wolnoœci politycznej pomagaj¹c Edwardowi Snowdenowi chroniæ siê przed gniewem w³adz USA, za ujawnienie globalnego programu szpiegowania internetu. Jeszcze nie wiemy, jakie straty poniós³ wywiad amerykañski wskutek jego akcji. Jednak straty polityczne dla Waszyngtonu s¹ powa¿ne. Rosyjski prezydent W³adimir Putin potwierdzi³ w ostatni wtorek, ¿e Snowden znajduje siê w strefie tranzytowej na moskiewskim lotnisku. Okaza³o siê, ¿e nie wsiad³ do samolotu lec¹cego na Kubê. Jak mo¿na s¹dziæ dlatego zrezygnowa³ z lotu, ¿e maszyna mog³aby zostaæ sprowadzona na ziemiê w trakcie przelotu nad terytorium amerykañskim. Putin odmawiaj¹c wydania zbiega w rêce w³adz amerykañskich po³¹czy³ go ze spraw¹ Juliana Assange, wspó³za³o¿yciela WikiLeaks i powiedzia³: „Assange i Snowden ma-
j¹ siê za obroñców praw cz³owieka i mówi¹, ¿e walcz¹ o rozpowszechnienie informacji. Zapytajcie siebie, czy tacy ludzie powinni zostaæ poddani ekstradycji w celu uwiêzienia, czy nie?” Powiedzia³ to prezydent, na którego urodziny zamordowano bardzo krytyczn¹ wobec jego rz¹dów dziennikarkê Annê Politkowsk¹. W odpowiedzi sekretarz stanu John Kerry za¿artowa³ mówi¹c o Rosji jako „potê¿nej twierdzy wolnoœci internetu”, ale to Putin zdoby³ punkt w rozgrywce z USA. Chiny równie¿ nie ominê³y okazji do wyœmiania Ameryki. Dziennik „China Daily” opublikowa³ rysunek Statui Wolnoœci, która rzuca cieñ szpiega w kapturze z mikrofonem i magnetofonem w rêku. A agencja prasowa Xinnhua stwierdzi³a w komentarzu, ¿e „USA, które od dawna chc¹ graæ niewinn¹ ofiarê cyber-ataków, okaza³y siê najwiêkszym z³oczyñc¹ naszej epoki.” Tak¿e w Ameryce £aciñskiej politycy w pañstwach dyktatorskich wyg³asza➭8 j¹ karc¹ce Waszyngton komentarze.
u
Noc Kupa³y pod City Hall. Zespó³ Niny Polan wystêpowa³ na nowojorskich placach w ramach czerwcowych Make Music.
FOT. BOGUSLAWA TRELA
Jêzyk fotografii Z Miko³ajem Nowackim rozmawia Weronika Kwiatkowska. – Dlaczego prawnik, który w³aœnie koñczy studia doktoranckie, rzuca œwietnie rokuj¹c¹ karierê na rzecz niepewnego ¿ycia fotografa - dokumentalisty? – Oboje rodzice s¹ profesorami prawa, wiêc ten pierwszy wybór by³ dla mnie doœæ naturalny; kontynuowa³em po prostu rodzinn¹ tradycjê. Znalaz³em sobie przyjemn¹ niszê, prawo miêdzynarodowe, a w nim prawo kosmiczne. I kiedy by³em na studiach doktoranckich, czyli doœæ póŸno, bo mia³em ju¿ dwadzieœcia osiem lat, zacz¹³em robiæ pierwsze zdjêcia. Dosta³em od ojca w prezencie tani¹ lustrzankê, starego, manualnego Canona na kliszê i choæ wczeœniej wydawa³o mi siê, ¿e obs³uga profesjonalnego sprzêtu jest zbyt skomplikowana, postanowi³em siê tego nauczyæ. Zacz¹³em od lektury ksi¹¿ki pt. Szko³a fotografowania National Geographic i tak mi siê spodoba³o, ¿e choæ wcale nie umia³em robiæ zdjêæ, ju¿ wtedy postanowi³em zostaæ fotografem National Geographic. Jakiœ czas póŸniej pojecha³em z ojcem na wakacje na Islandiê, gdzie ju¿ powa¿nie i z wielk¹ pasj¹ zacz¹³em fotografowaæ. A po pó³tora roku tzw. amatorskiego robienia zdjêæ otrzyma³em anga¿ do Gazety Wyborczej.
u Miko³aj Nowacki – Chcê wierzyæ, ¿e fotografia ma si³ê zmieniania œwiata.
– Upór, talent czy ciê¿ka praca? – Nie chcia³bym zabrzmieæ arogancko, ale talent jest konieczny. Jednak stanowi zaledwie kilka procent. Reszta to ciê¿ka praca. Do szko³y fotografowania, pod egid¹ Ga-
zety Wyborczej, zg³osi³o siê dwieœcie osób. Szef dzia³u foto mia³ wybraæ fina³ow¹ dwudziestkê. Warunkiem by³o zrobienie tzw. fotofelietonów. Trzeba by³o wyjœæ na ulicê i nie tylko zrobiæ jakieœ ciekawe zdjêcia, ale równie¿ zdobyæ informacje na temat ludzi, na nich wystêpuj¹cych, by móc ka¿d¹ z tych fotografii podpisaæ. To by³o du¿e wyzwanie. Okaza³o siê jednak, ¿e poradzi³em sobie na tyle dobrze, ¿e dosta³em siê do fina³owej dwudziestki a potem zaproponowano mi pracê, w pe³nym wymiarze godzin. I wtedy w³aœnie nadszed³ ten najtrudniejszy moment. Moment wyboru. Stres by³ nieprawdopodobny, bo z jednej strony robi³em doktorat, wyk³ada³em, a z drugiej, otwiera³y siê drzwi do niewiadomego; dosta³em od losu szansê zrealizowania marzenia. Szczêœliwie poszed³em za g³osem serca a nie rozs¹dku. – Co by³o w tej pierwszej pracy najtrudniejsze? – Prze³amywanie nieœmia³oœci. Bo jednak wyjœcie do ludzi, z aparatem, wymaga pewnej odwagi. I otwartoœci. Najtrudniejszy by³ zawsze ten pierwszy moment. Moment przekroczenia strachu. Dzisiaj sta³o siê to moj¹ drug¹ natur¹. Okaza³o siê, ¿e najlepszy patent, to absolutna szczeroœæ, ¿adnych gierek, podchodów. W Gazecie przepracowa³em dwa lata. By³o ciê¿ko, jak na galerach. Praca, sen, praca, sen. Ale du¿o siê tam nauczy³em. Potem kolejnych szeœæ lat pracowa³em w Polska The Times Gazeta Wroc³awska. ➭ 10-11
2
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Stypendia Naszej Unii dla studentów w Chicago
Dzieñ Dziecka i zakoñczenie roku Tradycja 1 czerwca - Dzieñ Dziecka jest wspaniale i z rozmachem kultywowany w Polskiej Szkole Doksza³caj¹cej przy Parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej i œw Kazimierza na Brooklynie.
u Uroczystoœæ rozdania stypendiów w Chicago.
u Goœæ specjalny – Michael Fryzel. 15. czerwca br. w oddziale Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej w Mt. Prospect w Chicago, IL odby³a siê ceremonia rozdania stypendiów dla Cz³onków Naszej Unii. P-SFUK przyzna³a edukacyjne dofinansowanie m³odym osobom w dystrykcie œrodkowo-zachodnim ju¿ po raz czwarty, ka¿dego roku zwiêkszaj¹c liczbê przyznawanych stypendiów proporcjonalnie do liczby Cz³onków Naszej Unii korzystaj¹cych z us³ug P-SFUK w oddzia³ach w Mt. Prospect, Norridge i Bridgeview. Na uroczystoœæ przybyli przedstawiciele Rady Dyrektorów Naszej Unii, panie Bo¿ena Kajewska-Pielarz i Iwona Podolak, które w tym roku wspólnie prowadzi³y Komitet Stypendialny. Ze strony Zarz¹du, P-SFUK reprezentowa³ Prezes i Dyrektor Wykonawczy, Bogdan Chmielewski, oraz Zbigniew Rogalski, Dyrektor Wykonawczy ds. Operacyjnych, Oddzia³ów i Komunikacji z Cz³onkami oraz kierownicy oddzia³ów i pracownicy Naszej Unii. Na ceremoniê przybyli licznie zaproszeni goœcie, Michael Fryzel, Cz³onek Zarz¹du Krajowej Administracji Unii Kredytowych (NCUA), Sarah Vega, równie¿ reprezentuj¹ca NCUA, Ron Culen, wiceprezes Illinois Credit Union League oraz Tadeusz Czajkowski, prezes Zwi¹zku Klubów Polskich w Ameryce. W tym roku wœród 280 stypendystów, (166 maturzystów i 114 studentów szkó³ wy¿szych) a¿ 37 stypendiów P-SFUK otrzymali studenci ze stanu Illinois. Adrian Wierzchowski by³ jednym ze zwy-
ciêzców nie tylko stypendium P-SFUK, ale równie¿ nagrody dodatkowej CUANY (Credit Union Association of NY, która pomaga Unii administrowaæ program stypendialny dla maturzystów). Otrzymanie dodatkowej nagrody z CUANY to niesamowite osi¹gniêcie, bior¹c pod uwagê, ¿e spoœród tysiêcy podañ, organizacja ta przyznaje tylko kilka takich wyró¿nieñ. Po krótkich wypowiedziach cz³onków Rady Dyrektorów i Dyrektora Wykonawczego Unii , g³os zabra³ goœæ specjalny ceremonii, Michael Fryzel, który doskonale zna Nasz¹ Uniê i odwiedza³ oddzia³y P-SFUK w Chicago, a w 2009 r. uczestniczy³ w Paradzie Pu³askiego, maszeruj¹c wspólnie z kontyngentem Unii wzd³u¿ s³ynnej nowojorskiej Pi¹tej Alei. Przemawiaj¹c do polonijnych stypendystów w sobotê, pan Fryzel powiedzia³ „Zaanga¿owanie Unii (…) jest godne podziwu i pochwa³y. Gdy unie kredytowe zapewniaj¹ programy stypendialne studentom, stanowi to dobry przyk³ad powodów powstania fundamentów ruchu unii kredytowych - ludzie pomagaj¹ ludziom”. Przyszli liderzy, jak nazwa³ polonijn¹ m³odzie¿ pan Fryzel, którzy otrzymali w tym roku stypendia P-SFUK, bêd¹ uczêszczaæ do wielu renomowanych szkó³, m.in. Brown, Yale, Columbia, Stanford, NYU, George Washington University, Rutgers, MIT, Harvard, Northeastern, American University, University of Chicago i Steven’s Institute of Technology M³odzi Cz³onkowie Unii bêd¹ studiowali miêdzy innymi: neurobiologiê, medycynê, sztuki piêkne, psychologiê, biochemiê, muzykê, farmakologiê, prawo, public relations, matematykê, neurologiê, oraz biznes. Program Stypendialny Polsko-S³owiañskiej Federalnej Unii Kredytowej organizowany by³ ju¿ po raz trzynasty. Inauguruj¹c program w 2001 r. Unia przyzna³a stypendia 13 studentom, na ³¹czn¹ sumê 20 tysiêcy dolarów. Od pocz¹tku programu P-SFUK pomog³a ponad 2300 studentom. £¹cznie z tegorocznymi nagrodami, dotychczasowe dotacje Unii na stypendia wynosz¹ ponad 2,8 miliona dolarów. W tegorocznym programie dla maturzystów, którzy we wrzeœniu tego roku rozpoczn¹ naukê w szko³ach wy¿szych, przyznano dziesiêæ stypendiów po 1,000 dol. i 156 nagród stypendialnych po 200 dol.
PR
Ten dzieñ by³ wyj¹tkowy dla ka¿dego ucznia naszej szko³y. Starsze dzieci, m³odzie¿ licealna wraz z pani¹ dyrektor i gronem rodziców wybrali siê na zwiedzanie Filadelfii. Znakomita przewodniczka, p. Anita Wolañska zadba³a o wszystko. Iloœæ informacji, historycznych opowieœci oraz anegdot zwi¹zanych z Filadelfi¹, którymi raczyla uczestników wycieczki – by³a przeogromna. M³odsze dzieci, które pozosta³y w szkole, bra³y udzia³ w ca³odziennym maratonie gier, zabaw a towarzyszy³o im mnóstwo dodatkowych atrakcji. By³ klown, malowanie twarzy, cukrowa wata, wspólny lunch, lody i muzyka. Rozeœmiane twarze dzieci s¹ najlepszym dowodem na to, ¿e by³ to z wszech miar udany Dzieñ Dziecka. Nale¿y dodaæ, ¿e zarówno wycieczka jak równie¿ zabawy m³odszych dzieci na terenie szko³y by³y darem Komitetu Rodzicielskiego, i pani dyrektor dla uczniów tej¿e szko³y. Kolejn¹ uroczystoœci¹ w naszej szkole by³o zakoñczenie roku szkolnego, które przypad³o na 8 czerwca 2013. Dzieñ ten rozpocz¹³ siê msz¹ œwiêt¹, odprawion¹ przez ksiêdza proboszcza a potem odby³a siê czêœæ zasadnicza, na która wszyscy czekali z wielkim podnieceniem. Najpierw wyró¿niono uczniów, którzy osi¹gnêli sukcesy w ró¿norakich konkursach szkolnych i pozaszkolnych a nawet miedzynarodowych; na przyk³ad Anna Blajer, Alicja Czajkowska, Nikole Miara i Ola Osiñska zostaly laureatkami Miedzynarodowego Konkursu Twórczoœci i Poezji. Konkurs Baœni i Legend organizowany przez Fundacjê Kosciuszkowsk¹ równie¿ okaza³ sie sukcesem: Sylwia Ossowska Grzybek zajê³a I miejsce za opowiadnie w jêzyku angielskim a Kaya S³awecka Williams II – w jêzyku polskim. Miedzyszkolny konkurs wiedzy na temat Janusza Korczaka przyniós³ równie¿ wiele wyró¿nieñ. Nastêpnie po¿egnano ósm¹ klasê, któr¹ prowadzi³a pani Irena Bis oraz maturzystów przygotowanych do matury przez pani¹ Nataliê Palys. Niejako na tej fali rozstañ i po¿egnañ, uczniowie naszej szko³y z³o¿yli ksiêdzu proboszczowi oraz ksiêdzu wikaremu podziêkowania za lata ofiarnej s³u¿by i z³o¿yli najlepsze ¿yczenia w pos³udze w nowych parafiach. Ca³a uroczystoœæ by³a ciep³a i rodzinna. By³y ¿yczenia, deklamacje, kwiaty, wspólne pami¹tkowe zdjêcia oraz ocierane ukradkiem ³zy. Dla wielu ks. kanonik by³ osob¹, która towarzyszy³a im we wzroœcie i rozwoju od ostatnich 20 lat. Na koniec pani dyrektor uroczyœcie og³osi³a zakoñczenie roku, ¿ycz¹c wszystkim udanych wakacji i zapewni³a, ¿e na wszystkich czeka we wrzeœniu. Potem uczniowie spotkali siê w klasach na rozdaniu œwiadectw. MW
u Pami¹tkowe zdjêcie.
u Maximilian Witek odbiera dyplom z r¹k pani dyrektor Teresy Ramotowskiej.
u Maluchy lubi¹ mieæ umalowane buzie.
u Nic nie smakuje tak dobrze jak kolorowa wata cukrowa.
3
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
BEZPŁATNA KONSULTACJA
MÓWIMY PO POLSKU
WSZYSTKIE RODZAJE WYPADKÓW WYPADKI NA BUDOWIE WORKERS’ COMPENSATION BŁĘDY MEDYCZNE
WYPADKI
AMERYKAŃSKI ADWOKAT MÓWIĄCY PO POLSKU W POLSKICH DZIELNICACH
RIDGEWOOD
B O R O U G H PA R K
blisko Gates Avenue
blisko stacji mera D i banku P&SFCU
65-18 Fresh Pond Rd., NY 11385
blisko stacji metra G
tel.
718.383-0100
tel.
Jeżeli zostałeś poszkodowany w jakimkolwiek wypadku niezwłocznie skontaktuj się z jednym z naszych biur! Udzielimy Ci bezpłatnie informacji o przysługujących Ci prawach. Odnosząc obrażenia na skutek wypadku w pracy, pamiętaj że przysługuje Ci Workers Compensation a także w wielu przypadkach powództwo o dodatkowy proces prawny, bez względu na Twój status imigracyjny.
Adam J. Stein, Esq.
 POLSKA Polska siê wyludnia
W czterech pierwszych miesi¹cach tego roku urodzi³o siê zaledwie 121 tys. dzieci, a w tym czasie zmar³o 142 tys. osób, podaje G³ówny Urz¹d Statystyczny. W tym roku niemal na pewno odnotujemy, przewagê zgonów nad urodzeniami. Ostatni raz – by³ to jedyny okres po II wojnie œwiatowej – ujemny przyrost naturalny wyst¹pi³ w latach 2002-2005. Wtedy przewaga zgonów nad urodzeniami wynosi³a od 3,9 tys. do 14,1 tys. osób rocznie. To skutek nie tylko ma³ej liczby rodz¹cych siê – zajmujemy pod tym wzglêdem 212 miejsce na 224 kraje œwiata – ale i rosn¹cej liczby zgonów. W Polsce mieszka prawie 6 milionów dzieci; stanowi¹ nieco ponad 1/6 ludnoœci kraju. W po³owie lat 80-tych dzieci stanowi³y 1/4. Wyludnienie Polski powiêksza masowa emigracja za prac¹.
Nie chc¹ demokracji
Pierwszy raz od 20 lat spad³ odsetek osób przekonanych, ¿e „demokracja ma przewagê nad wszystkimi innymi formami rz¹dów” stwierdzi³ prof. Janusz Czapiñski, który z zespo³em prowadzi badania „Diagnoza spo³eczna”. Najgorzej jest w Wa³brzychu; mniej ni¿ 7 proc. osób to zdeklarowani zwolennicy demokracji! Ogólnie bior¹c, Polacy s¹ zadowoleni z siebie, a niezadowoleni z rz¹dów. W 2011 roku 28 proc. Polaków uwa¿a³o, ¿e demokracja jest najlepsza, a obecnie niewiele ponad jedna czwarta. Wœród wyborców tylko zwolennicy PO w wiêkszoœci uznaj¹ wy¿szoœæ demokracji. Najwiêcej antydemokratów jest u wyborców Solidarnej Polski i PJN. Powy¿ej 7 proc. jest ich w Ruchu Palikota i SLD. Zle jest w Sosnowcu, Gorzowie, najgorzej w Wa³brzychu, gdzie zdeklarowanych demokratów jest mniej ni¿ 7 proc., a antydemokratów ponad 18 proc.
●
347.881-9064
5606 13th Ave., Brooklyn, NY 11219
tel.
718.871-0310
Oto przykładowe werdykty*:
$6,250,000 - Odszkodowanie dla robotnika, który spadł z drabiny uderzając się w głowę w trakcie prac budowlanych przy zakładaniu belek podłogowych. Rezultatem wypadku było porażenie kończyn. *** $3,125,000 - Odszkodowanie dla czterdziestotrzyletniej kierowniczki sprzątaczek. W trakcie inspekcji pokoju hotelowego powódka pośliznęła się na pozostałościach gipsowych i przewróciła się na metalowe schody. *** $2,600,000 - Wygrana dla czterdziestodwuletniego mężczyzny, który pracował na wysokościach przy budowie. Poszkodowany spadł z niezapezpieczonego rusztowania i uszkodził lędźwia.
OGŁOSZENIE ADWOKACKIE
GREENPOINT
144 Nassau Ave., Brooklyn, NY 11222
TELEFONY CZYNNE CAŁĄ DOBĘ
*Współpracujemy z renomowaną firmą prawniczą na Manhattanie, której adwokaci procesowi na bieżąco negocjują milionowe odszkodowania.
Wioletta Kosiorek, Esq.
Tydzieñ z plusem Wieczór autorski Czes³awa Karkowskiego
W pi¹tek, 28 czerwca o godz. 19:00 zapraszamy do galerii Kuriera na wieczór autorski Czes³awa Karkowskiego, który wyda³ ostatnio trzy ksi¹¿ki, s¹ to: – „Nagrody Fundacji Alfreda Jurzykowskiego w Nowym Jorku“. Ksi¹¿ka przedstawia dzieje tych nagród (1963-1998) na tle ¿ycia i dzia³alnoœci Polonii nowojorskiej. – „Iliada wspó³czesna“. – „Szkice o literaturze amerykañskiej“. 27 krótkich esejów na temat wybranych, znacz¹cych dzie³ (powieœci i poezji) twórców Stanów Zjednocznych. Spotkanie poprowadzi red. Andrzej Dobrowolski. Zapraszamy.
Jak przygotowaæ siê na jesieñ ¿ycia? W niedzielê, 30 czerwca o godz. 14:00 zapraszamy na spotkanie z mecenasem Romualdem Magd¹. Znany w polonijnym œrodowisku prawnik bêdzie mówi³ o przepisach zwi¹zanych z zabezpieczeniami na staroœæ, m.in: – maj¹tkowymi w USA i w Polsce – mieszkaniowymi; testamentowymi – o tym, jak unikn¹æ rodzinnych sporów o maj¹tek po œmierci cz³onka rodziny Wstêp wolny. Galeria Kuriera Plus, 145 Java Street, Greenpoint, tel. 718-389-3018. Zapraszamy.
Pomó¿my Basi Czytelnicy Kuriera na pewno pamiêtaj¹ œwietny artyku³ „Ochroniæ samotnoœæ” o Basi Plewiñskiej, napisany przez Weronikê Kwiatkowsk¹ (Kurier Plus, 23 lutego 2013). Jeszcze wtedy nie wiedzieliœmy, ¿e ta niezwyk³a, wzbudzaj¹ca podziw, zawsze uœmiechniêta i wymykaj¹ca siê wszelkim schematom Artystka jest chora. Basia zachorowa³a w kwietniu – dzisiaj jej stan jest bardzo powa¿ny. Przyjaciele za³o¿yli konto w Polsko-S³owiañskiej Unii Kredytowej, które przeznaczone bêdzie na pomoc medyczn¹ dla Basi. Osoby, które chcia³yby siê przy³¹czyæ do naszej akcji, prosimy o wp³aty do Polish & Slavic FCU – Barbara Plewiñska numer konta: 12 15 423 Przy przelewie z innego banku (wire) nale¿y podaæ: ABA # 226 082 022 Dziêkujemy!
KURIER PLUS redaktor naczelny Zofia Doktorowicz-K³opotowska sta³a wspó³praca Izabela Barry, Andrzej Józef D¹browski, Halina Jensen, Czes³aw Karkowski, Krzysztof K³opotowski, Bo¿ena Konkiel Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna Konrad Lata, Agata Ostrowska-Galanis, Aneta Radziejowska, Katarzyna Zió³kowska
korespondenci z Polski Jan Ró¿y³³o,Eryk Promieñski
fotografia Zosia ¯eleska-Bobrowski
sk³ad komputerowy Marek Rygielski
wydawcy John Tapper Zofia Doktorowicz-K³opotowska
Adam Mattauszek
Kurier Plus, Inc .
Adres : 145 Java Street Brooklyn, NY 11222
Tel : (718) 389-3018 (718) 389-0134 Fax : (718) 389-3140 E-mail : kurier@kurierplus.com Internet : http://www.kurierplus.com
Redakcja nie odpowiada
za treœæ og³oszeñ.
4
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013 Na drogach Prawdy Bo¿ej
 ŒWIAT
„Baczcie, byœcie siê wzajemnie nie zjedli”
M¹¿ z mê¿em, ¿ona z ¿on¹
S¹d Najwy¿szy USA zrówna³ w prawach ma³¿eñstwa homoseksualne z ma³¿eñstwami osób przeciwnej p³ci uznaj¹c za niekonstytucyjn¹ czêœæ ustawy z 1996 r., która za ma³¿eñstwo uznaje zwi¹zek mê¿czyzny i kobiety. Decyzja dotyczy 12 stanów, w których ma³¿eñstwa homoseksualne s¹ legalne. Od 1996 r. funkcjonowa³a ustawa o ochronie ma³¿eñstwa – Defense of Marriage Act przyjêtej za prezydentury Billa Clintona. Jednak sêdziowie stosunkiem g³osów 5 do 4 uznali, ¿e DOMA narusza konstytucyjn¹ zasadê równoœci obywateli wobec prawa. Od teraz w 12 stanach, gdzie homoma³¿eñstwa s¹ zalegalizowane, pary gejowskie i lesbijskie mog¹ otrzymywaæ przywileje federalne dotycz¹ce m.in. spraw spadkowych, podatkowych czy ubezpieczeniowych. Ponadto s¹d zniós³ zakaz ma³¿eñstw jednop³ciowych w Kalifornii. Prezydent Barack Obama przyj¹³ z zadowoleniem decyjzê S¹du.
Kasa Koœcio³a
Papie¿ Franciszek powo³a³ specjaln¹ komisjê, która zbada dzia³alnoœæ banku watykañskiego IOR, by „zapewniæ lepsze zharmonizowanie jego dzia³añ z misj¹ Koœcio³a”. Powo³anie przez papie¿a komisji ds. banku jest najœmielszym jak dot¹d œrodkiem, by uporz¹dkowaæ sytuacjê wokó³ Instytutu Dzie³ Religijnych (IOR), wstrz¹sanego skandalami i krytykowanego za niejasne interesy i zatajanie danych o posiadaczach kont. W sk³ad piêcioosobowej komisji wchodzi czterech pra³atów i prawniczka z Harvardu prof. Mary Ann Glendon. Komisja umo¿liwi papie¿owi Franciszkowi „lepsze zrozumienie prawnej sytuacji i dzia³alnoœci Instytutu, by doprowadziæ do lepszej jego harmonizacji z misj¹ Koœcio³a powszechnego”. Komisja bêdzie mia³a wgl¹d we wszystkie dokumenty i dane.
Poles uber Ruskies
Niemcy oceniaj¹ Polaków lepiej ni¿ Rosjan. Wed³ug raportu Fundacji Bertelsmanna i Instytutu Spraw Publicznych stereotyp Polaka-z³odzieja istnieje tylko u 15 proc. Niemców. Polak jest akceptowany – jako kolega, s¹siad, szef, przyjaciel i ziêæ. Jest – wbrew stereotypowi zacofanego ba³aganiarza – przyjazny, pilny i przedsiêbiorczy. Tylko 47 proc. Niemców ocenia pozytywnie stosunki niemiecko-rosyjskie, a 70 proc. chwali relacje polsko-niemieckie. To wzrost o 24 pkt proc. od 2008 r., gdy 46 proc. dobrze ocenia³o relacje miêdzy Warszaw¹ a Berlinem. 79 proc. Niemców akcepuje Polaka jako kolegê (Rosjanina 65 proc.), 77 proc. jako s¹siada (Rosjanina 60 proc.), 62 proc. jako obywatela kraju (Rosjanina 47 proc.), 57 proc. jako przyjaciela (41 proc.) 53 proc. jako szefa (38 proc.) a 49 proc. jako ziêcia (Rosjanina w tej roli akceptuje 33 proc.).
Nowe niewolnictwo
Telewizja niemiecka pokaza³a reporta¿ o wyzyskiwaniu przez firmy poœrednictwa pracowników z Europy Wschodniej, w tym Polski, jako „niewolniczej si³y roboczej” w rzeŸniach tego kraju. Film opowiada m.in. o jednej z pracownic, która zagrozi³a zawiadomieniem adwokata, a majster zasugerowa³, ¿e jesli to zrobi, to jej dziecko mo¿e wpaœæ pod samochód. Reporterzy dotarli do pracowników znanych niemieckich firm Wiesenhof i Steinemann, skar¿¹cych siê na warunki ¿ycia. Zatrudnieni nie maj¹ umów ani okreœlonych godzin pracy, ich zarobki wynosz¹ kilkaset euro, choæ obiecywano im wy¿sze wynagrodzenie. Œpi¹ na pryczach po kilka i kilkanaœcie osób w jednym pomieszczeniu. Jedno z miejsc zakwaterowania to dawne koszary, otoczone drutem kolczastym.
u Powo³anie Aposto³ów. Pan rzek³ do Eliasza: „Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaœcisz na proroka po tobie”. Poszed³ wkrótce stamt¹d Eliasz i odnalaz³ Elizeusza, syna Szafata, orz¹cego wo³ami: dwanaœcie par wo³ów przed nim, a on przy dwunastej. Wtedy Eliasz, podszed³szy do niego, zarzuci³ na niego swój p³aszcz. Wówczas Elizeusz zostawi³ wo³y i pobieg³szy za Eliaszem, powiedzia³: „Pozwól mi uca³owaæ mego ojca i moj¹ matkê, abym potem poszed³ za tob¹”. On mu odpowiedzia³: „IdŸ i wracaj, bo po co to ci uczyni³em?”. Wtedy powróci³ do niego i zaraz wzi¹³ parê wo³ów, z³o¿y³ j¹ na ofiarê, a na jarzmie wo³ów ugotowa³ ich miêso oraz da³ ludziom, aby zjedli. Nastêpnie wybra³ siê i poszed³szy za Eliaszem, sta³ siê jego s³ug¹. Krl 19,16b. 19-2
T
en gorzki tytu³ rozwa¿añ jest nie tylko inspirowany s³owami œw. Paw³a z listu do Galatów, którego fragment s³yszymy w drugim czytaniu na dzisiejsz¹ niedzielê, ale tak¿e jest wynikiem obserwacji wspó³czesnego œwiata. Nieraz odnoszê wra¿enie, ¿e cz³owiek w swym okrucieñstwie potrafi zdystansowaæ najbardziej drapie¿ne zwierzêta. Zwierzêta zjadaj¹ siê wzajemnie dla zaspokojenia g³odu fizycznego. A cz³owiek syty mo¿e obudziæ w sobie najbardziej mroczne i okrutne instynkty osobowoœci, które popychaj¹ go do szatañskich zbrodni. Wystarczy wspomnieæ nieludzkie i barbarzyñskie wojny, podczas których najbardziej przera¿aj¹ce tortury nie omijaj¹ nawet dzieci i kobiet. Nie mogê siê uwolniæ od wo³yñskiej fotografii, na które widaæ trójkê niewinnych dzieci przywi¹zanych kolczastym drutem do s³upa, z martwo zwisaj¹cymi g³ówkami, którym wczeœniej bestie w ludzkiej postaci zadawa³y powoln¹ œmieræ.
Nie mniej odra¿aj¹ce jest wzajemne
po¿eranie siê bez rozlewu krwi. S³owem mo¿na tak¿e zabijaæ, przekuwaj¹c je w plotkê, oszczerstwo, z³¹ i fa³szyw¹ mowê, mowê nienawiœci. Pos³uchajmy, jak obrzucaj¹ siê b³otem, jadem panowie pod krawatami w eleganckich garniturach, gdy d¹¿¹ do objêcia w³adzy. WejdŸmy na Internet i poczytajmy komentarze internautów do artyku³ów, szczególnie kontrowersyjnych. Mimo, ¿e te komentarze s¹ czêsto cenzurowane, to nawet po cenzurze, to co czytamy budzi najg³êbsze obrzydzenie. Nienawiœæ, obrzucanie siê b³otem. Z zasady nie czytam tego, bo czu-
jê jakbym dosta³ siê do jaskini zdeprawowanych zbójców, którzy skacz¹ sobie do gard³a, ale nie mog¹ siebie zgryŸæ bo s¹ przykuci prawem do mrocznych œcian jaskini. Popatrzmy na funkcjonowanie ró¿nych instytucji, nawet tych dobroczynnych. Podajesz chleb g³odnemu, ale musisz uwa¿aæ, bo zazdroœnik mo¿e ugryŸæ ciê w rêkê.
O
d tego nie jest wolna wspólnota koœcio³a. Nie umiemy siê cieszyæ osi¹gniêciami bliŸnich i pozwalamy, aby zazdroœæ zbiera³a obfite ¿niwo. Nieraz nawet we wspólnotach modlitewnych pojawia siê ten problem. Wiara jest tylko broszk¹ kupion¹ na parafialnym odpuœcie. B³yszczy, œwieci, szeleœci, ale jest bezu¿yteczna. Nie usprawiedliwia tego fakt, ¿e podobne sytuacje zdarza³y siê w pierwszych gminach chrzeœcijañskich. Pisze o tym œw. Pawe³ w Liœcie do Galatów z drugiego czytania: „A jeœli u was jeden drugiego k¹sa i po¿era, baczcie, byœcie siê wzajemnie nie zjedli”. I tu warto przypomnieæ irlandzkie powiedzenie: „Jeœli szukasz odp³aty, zemsty, to zacznij kopanie dwóch grobów, dla siebie i tego, którego nienawidzisz”. Œw. Pawe³ w tym samym liœcie ukazuje drogê wyrwania siê z tego diabelskiego krêgu: „Wy zatem, bracia, powo³ani zostaliœcie do wolnoœci. Tylko nie bierzcie tej wolnoœci za zachêtê do ho³dowania cia³u, wrêcz przeciwnie, mi³oœci¹ o¿ywieni s³u¿cie sobie wzajemnie. Bo ca³e Prawo wype³nia siê w tym jednym nakazie: "Bêdziesz mi³owa³ bliŸniego swego jak siebie samego”. Wszyscy jesteœmy powo³ani do wolnoœci. Ale jest to wolnoœæ inna ni¿ ta z piosenki: „Niech ¿yje wolnoœæ, wolnoœæ i swoboda! Niech ¿yje zabawa i dziewczyna m³oda!”. Ta wolnoœæ zaprowadzi³a bohatera tej piosenki do poprawczaka. Wszyscy jesteœmy powo³ani przez Boga do wolnoœci, która rodzi siê z autentycznej mi³oœci. Tylko mi³oœæ czyni nas wolnymi, a wszystko inne zniewala, to zniewolenie skuwa nas kajdanami grzechu. Jeœli ludzie jeszcze do tej pory wzajemnie siê nie po¿arli, to tylko dlatego, ¿e wiêkszoœæ z nich us³ucha³a g³osu Boga, wzywaj¹cego do wyboru wolnoœci, któr¹ przynosi mi³oœæ. Dla nas chrzeœcijan, uosobieniem mi³oœci jest Chrystus, st¹d te¿ mo¿emy powiedzieæ, ¿e powo³anie do wolnoœci realizujemy w Chrystusie. W Liœcie do Galatów œw. Pawe³ pisze: „Ku wolnoœci wyswobodzi³ nas Chrystus”.
D
zisiejsze czytania mówi¹ o powo³aniu wszystkich do wy¿ej wspomnianej wolnoœci, ale szczególn¹ uwagê zwracaj¹
na wyj¹tkowe powo³anie, kiedy to wybrany przez Boga ma zostawiæ wszystko i pójœæ za Nim, g³osz¹c Jego orêdzie zbawienia. Przyk³ad takiego powo³ania mamy w czytaniu z Ksiêgi Królewskiej, zacytowanej na wstêpie. Bóg zwróci³ siê do proroka Eliasza, który ucieka³ przed przeœladowaniem poganki Izabeli, ¿ony króla Achaba, aby wyznaczy³ swojego nastêpcê, na którego Bóg wybra³ Elizeusza. Eliasz zasta³ swego nastêpcê przy orce. Elizeusz ora³ dwunastoma parami wo³ów, co œwiadczy³o o bogactwie jego domu. Eliasz zarzuci³ swój p³aszcz na Elizeusza, a ten bezb³êdnie odczyta³ to, jako znak powo³ania przez Boga. Elizeusz po¿egna³ siê ze swoimi rodzicami i wróci³ na miejsce swojej orki, gdzie zabi³ dwa wo³y, po³ama³ jarzmo, rozpali³ ognisko i ugotowa³ miêso z wo³ów, daj¹c do zjedzenia ludziom, którzy z nim pracowali. Jak¿e wymowna jest ta scena powo³ania. Zabicie zwierz¹t, którymi pracowa³, spalenie jarzma to symbol porzucenia poprzedniego stylu ¿ycia. Wspólne spo¿ywanie miêsa z pracownikami jest po¿egnaniem z przyjació³mi. Wszystko zostawi³, aby skutecznie, bez ¿adnych ograniczeñ g³osiæ s³owo Bo¿e.
E
wangelia mówi tak¿e o powo³aniu. Powo³anie przez Jezusa jest bardziej radykalne. Jezus powiedzia³ do napotkanego cz³owieka: „PójdŸ za Mn¹”. A ten odpowiedzia³: „Panie, pozwól mi najpierw pójœæ i pogrzebaæ mojego ojca”. A Jezus na to: „Zostaw umar³ym grzebanie ich umar³ych, a ty idŸ i g³oœ królestwo Bo¿e”. Dla powo³anych ma to byæ wa¿niejsze, ni¿ obowi¹zki rodzinne. Inny zaœ powiedzia³: „Panie, chcê pójœæ za Tob¹, ale pozwól mi najpierw po¿egnaæ siê z moimi w domu”. A Jezus mu odpowiedzia³: „Ktokolwiek przyk³ada rêkê do p³uga, a wstecz siê ogl¹da, nie nadaje siê do królestwa Bo¿ego”. Jak¿e trudne i odpowiedzialne jest to powo³anie, ale konieczne, aby królestwo Bo¿e by³o g³oszone na ca³ym œwiecie. Powo³ani na swojej drodze napotykaæ bêd¹ tak¿e wrogich ludzi. I wtedy mo¿e rodziæ siê pokusa, jakiej ulegli uczniowie Jezusa. Chcieli œci¹gn¹æ ogieñ z nieba na tych, którzy w swojej wrogoœci nie chcieli ich przyj¹æ. Ewangelia mówi: „Lecz Jezus odwróciwszy siê zabroni³ im”. Dla powo³anych do g³oszenia królestwa Bo¿ego nie ma innej opcji, jak tylko mi³oœæ. Inny wybór bêdzie zdrad¹ Boga i samego siebie. Ks. Ryszard Koper www.ryszardkoper.pl
5
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Dwa alarmy Dwie wiadomoœci ostatnich dni mocno poruszy³y krajem. Jednoczesne ale fa³szywe alarmy o ³adunkach wybuchowych w budynkach publicznych w kilkunastu miastach, i druga, ¿e Jaros³aw Gowin ostatecznie rzuci³ rêkawicê Donaldowi Tuskowi i staje do wyborów na przewodnicz¹cego Platformy Obywatelskiej. Alarmy postawi³y na równe nogi policjê w Warszawie, Katowicach, Gliwicach, D¹browie Górniczej, Sosnowcu, Koszalinie, Ostro³êce, Lubiñcu, Jeleniej Górze i w Krakowie. Mia³y zostaæ zagro¿one a¿ 22 intytucje, w tym szpitale i prokuratury. Z niektórych ewakuowano po kilkaset osób. Najtrudniejsza by³a sytuacja w szpitalach, gdy¿ ewakuacja uniemo¿liwi³a systematyczn¹ opiekê nad pacjentami. W stolicy alarm bombowy og³oszono w czterech szpitalach: na Bródnie i przy ulicach Wo³owskiej, Or³owskiej i Barskiej. Alarm og³oszono tak¿e w prokuraturze generalnej, sk¹d ewakuowano 300 osób. GroŸby bomb zosta³y te¿ skierowane do komend wojewódzkich policji i s¹dów w kilku miastach. Zagro¿one mia³o byæ tak¿e wielkie centrum handlowe na Œl¹sku – Silesia City Center. W sumie policja nakaza³a opuszczenie pomieszczeñ 2500 osobom. Do tych instytucji dotar³y e-maile o podobnej treœci, co wskazuje, ¿e by³a to jedna, skoordynowana akcja. Fa³szywe alarmy bombowe wysz³y z serwerów w USA, Francji i Niemiec, ale sprawcy zatarli numery identyfikacyjne komputerów. Do zagro¿onych placówek ruszyli policjanci z psami wytrenowanymi do wykrywania bomb. Nie wykryli ¿adnych ³adunków wybuchowych. Po kilku godzinach przeszukiwañ minister spraw we-
wnêtrznych Bart³omiej Sienkiewicz stwierdzi³, ¿e to by³y fa³szywe alarmy. Zatrzymano te¿ pierwszego podejrzanego o udzia³ w tej akcji. Minister oœwiadczy³, ¿e winni musz¹ byæ os¹dzeni z pe³n¹ surowoœci¹ prawa. Premier Tusk nazwa³ pierwszego zatrzymanego „nieodpowiedzialnym szczeniakiem lub przestêpc¹”, który musi trafiæ „do pud³a”. Eksperci spekuluj¹ nad motywami sprawców. Jeden z domys³ów to podejrzenie, ¿e chodzi³o o ukrycie w³aœciwego celu zamieszania przez rzekome zagro¿enie w wielu miejscach. Mog³o chodziæ na przyk³ad o prokuraturê, która ma 72 godziny na wydanie wniosku o nakaz aresztu od chwili zatrzymania jakiegoœ podejrzanego, w przeciwnym razie musi go wypuœciæ. Chaos i ewakuacja powoduj¹ opóŸnienie i dziêki temu zatrzymany mo¿e wyjœæ na wolnoœæ. Inny domys³, to sprawdzian jak dzia³a system bezpieczeñstwa w sytuacji zagro¿enia, sprawdzian prowadzony przez grupê przestêpcz¹. W tym wypadku dopiero mo¿na siê spodziewaæ prawdziwego ataku. Na razie nic wiêcej nie wiadomo. Dziwne tylko wydaje siê, ¿e s³u¿by specjalne wiedzia³y o rzekomych ³adunkach wybuchowych 12 godzin przed zarz¹dzeniem ewakuacji. Dlaczego zwleka³y? Mo¿e sprawdza³y powagê zgro¿enia? A mo¿e oka¿e siê, ¿e mamy do czynienia z prób¹ wytworzenia wœród obywateli poczucia zagro¿enia, ¿eby w stosownej chwili wprowadziæ nadzwyczajne œrodki bezpieczeñstwa publicznego? Rz¹dy PO siê chwiej¹. Tuskowi nie ufa wiêcej obywateli, ni¿ dotychczasowemu królowi nieufnoœci – Jaros³awowi Kaczyñskiemu. Lepiej wiêc patrzeæ w³adzy na rêce i byæ bardziej ni¿ mniej podejrzliwym. Do k³opotów Tuska doszed³ w czwar-
u Alarmy o pod³o¿onych bombach postawi³y na nogi policjê w ca³ym kraju. tek nowy: Jaros³aw Gowin og³osi³, ¿e chce zostaæ premierem rz¹du i dlatego staje do wyborów na lidera Platformy Obywatelskiej. By³y minister sprawiedliwoœci wyjaœnia, o co mu chodzi: Po pierwsze, wierzy w gospodarkê opart¹ na uczciwej konkurencji, swobodnej przedsiêbiorczoœci i prywatnej w³asnoœci. Wie, ¿e sukces gospodarczy Polski zale¿y od obni¿enia podatków i ograniczenia przeroœniêtej biurokracji. Sprzeciwia siê zaw³aszczeniu przez rz¹d oszczêdnoœci na kontach obywateli w funduszach emerytalnych. Chce wsparcia dla polskiej rodziny. Dane demograficzne s¹ alarmuj¹ce. Nasze spo³eczeñstwo starzeje siê i wymiera. Gowin kandyduje, aby politykê uczyniæ s³u¿b¹, a nie szukaniem przywilejów i upartyjnianiem pañstwa. Chce broniæ wartoœci, o których mówi³a deklaracja ideowa Platformy z 2001 roku i w które nadal wierz¹ miliony polskich rodzin.
Festiwal Kultury Polskiej w Westchester Na Polance Kensico Dam Plaza w Valhalli w pobli¿u White Plains odbêdzie siê Festiwal Kultury Polskiej.
Organizatorzy zapraszaj¹ w niedzielê 14 lipca, godz 12-6 pm. W programie m.in. wystêpy zespo³ów muzycznych, grup tanecznych, czêœæ historyczna, stoiska z pami¹tkami, ksi¹¿ki, gry i zabawy dla dzieci. Do tego dobra polska kuchnia i zimne piwo. Wiêcej straganów mile widziane. Kontakt: (914) 629-4390. Dojazd samochodem lub poci¹giem Metro-North do stacji Valhalla i 10 minut spaceru tras¹ widokow¹. Wstêp i parking wolne. Wiêcej informacji pod nr. tel.: (914) 864-PARK.
Chór PUERI ET PUELLAE CANTORES PLOCENSES w USA 3 – 9 lipca 2013 Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku we wspó³pracy z Konsulatem Generalnym RP w Nowym Jorku oraz Koœcio³em Œw. Ignacego Loyoli i Kaplic¹ Œw. Paw³a przy Uniwersytecie Columbia prezentuje chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses. Zespó³ wyst¹pi podczas XXXVIII Miêdzynarodowego Kongresu Pueri Cantores, odbywaj¹cego siê od 3 do 6 lipca w Waszyngtonie, gdzie zaœpiewa m.in. w ramach uroczystoœci towarzysz¹cych paradzie z okazji Dnia Niepodleg³oœci. W Nowym Jorku chór wyst¹pi w koœciele Œw. Ignacego Loyoli 7 lipca podczas mszy œwiêtej o godz. 19:30, a 9 lipca o 12:00 m³odzi œpiewacy zaprezentuj¹ siê w Kaplicy Œw. Paw³a przy Uniwersytecie Columbia. P³ocki chór Pueri et Puellae Cantores Plocenses zosta³ za³o¿ony w 1998 roku przez Annê i Wiktora Bramskich. Jest cz³onkiem Miêdzynarodowej Federacji Chórów Pueri Cantores. Zespó³ liczy 170 cz³onków w wieku od 7 do 24 lat. Chór wykonuje g³ównie utwory religijne i liturgiczne stanowi¹ce oprawê muzyczn¹ uroczystoœci w p³ockiej katedrze, ale jego repertuar zawiera równie¿ utwory wielu znanych kompozytorów (m.in. J.S. Bacha, Haendla, Beethovena, Gounoda, Czesnakowa, Gorczyckiego) oraz dzie³a muzyki kantatowo-oratoryjnej, chora³y gregoriañskie, kolêdy, utwory patriotyczne, oraz pieœni ludowe i kompozycje wspó³czesne.
- 79-09
Przypomina te¿, ¿e obywatelskie swobody wziê³y siê z buntu wolnych obywateli przeciw opresji komunistycznego pañstwa. Dlatego uwa¿a, ¿e koalicja z SLD, parti¹ gloryfikuj¹c¹ genera³a Jaruzelskiego i blokuj¹c¹ uchwa³ê Sejmu z okazji rocznicy zamordowania Grzegorza Przemyka, bêdzie wyparciem siê dziedzictwa Solidarnoœci. S¹ to ³adne has³a programowe, ale nie od tego zale¿y sukces w polityce. Sukces zale¿y od iloœci swoich ludzi w wa¿nych miejscach. Jest ma³o prawdopodobne, aby Gowin pokona³ premiera Tuska w wyborach na przewodnicz¹cego Platformy. Wszystko, co mo¿e zrobiæ, to wyprowadziæ z PO doœæ du¿¹ czêœæ pos³ów i utworzyæ ugrupowanie, które zostanie koalicjantem PiS po wyborach do Sejmu. Wszystko teraz zale¿y od jego zrêcznoœci, a tak¿e od zrêcznoœci Jaros³awa Kaczyñskiego. Jan Ró¿y³³o
6
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
7
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Bauman i narodowcy Cz³onkowie Narodowego Odrodzenia Polski (NOP) i sympatyzuj¹cy z nimi kibice „Œl¹ska – Wroc³aw” próbowali nie dopuœciæ do wyk³adu profesora Zygmunta Baumana, œwiatowej s³awy socjologa, który mia³ siê odbyæ na Uniwersytecie Wroc³awskim. Na wyk³ad ten przyby³o wielu pracowników naukowych i studentów tej uczelni. Przybyli te¿ niektórzy wroc³awscy intelektualiœci oraz prezydent miasta Rafa³ Dutkiewicz. Tu¿ przez rozpoczêciem wyk³adu nopowcy wraz z kibicami rozwinêli transparent ze swoim logo i zaczêli wznosiæ okrzyki przeciwko profesorowi, ¿¹daj¹c by opuœci³ salê wyk³adow¹. W odpowiedzi ci, którzy przyszli na wyk³ad, wstali i urz¹dzili demonstracyjn¹ owacjê na czeœæ profesora. Nopowcy zaczêli wówczas skandowaæ pod adresem profesora s³owo: „wypierdalaj” a pod adresem zebranych wezwanie: „raz sierpem, raz m³otem w czerwon¹ ho³otê”. Prezydent Dutkiewicz, nie mog¹c uspokoiæ manifestantów, wezwa³ w koñcu policjê. Ale i ona nie radzi³a sobie z nimi, zatem wezwa³a brygadê antyterrorystyczn¹ i dopiero wtedy manifestanci zostali zmuszeni do opuszczenia sali wyk³adowej. Odby³o siê bez szarpaniny i przemocy i ktoœ obserwuj¹cy ca³¹ akcjê z boku, móg³by odnieœæ wra¿enie, ¿e ma do czynienia z akcj¹ przygotowan¹ na zamówienie. Prezydent Dutkiewicz przeprosi³ profesora za incydent i zapewni³, ¿e we Wroc³awiu nie bêdzie miejsca dla „nacjonalistycznej ho³oty”, zaœ profesor przeprosi³ zebranych za to, ¿e jego osoba sta³a siê pretekstem dla tej¿e manifestacji. Nastêpnego dnia minister nauki i szkolnictwa wy¿szego – Barbara Kudrycka, w specjalnym liœcie przeprosi³a profesora za zachowanie nopowców i kibiców. Przeprosiny Dutkiewicza i Kudryckiej zosta³y dobrze przyjête przez œrodowisko „Gazety Wyborczej” i liberalnych intelektualistów, rozsierdzi³y natomiast prawicowych i prawicowo-narodowych komentatorów. Wiêkszoœæ z nich uwa¿a, ¿e dobrze siê sta³o, i¿ w koñcu znalaz³a siê si³a, która przypomnia³a niechlubn¹ przesz³oœæ Baumana w okresie stalinowskim i zaprotestowa³a przeciwko jego obecnoœci na uczelni. Niemniej jednak nikt nie pochwala³ formy, w jakiej siê to odby³o. I w rzeczy samej, przypomina³a ona zachowanie hitlerowskich bojówek utrwalone na zdjêciach i zarejestrowane przez kroniki filmowe. Wiele wskazuje na to, ¿e to w³aœnie ono jest wzorem dla NOP. Incydent zwi¹zany w wyk³adem profesora Baumana na wroc³awskim uniwersytecie rodzi jednak kilka pytañ zasadniczej natury. Przesz³oœæ tego naukowca nie jest dla nikogo tajemnic¹, dlaczego zatem jest on zapraszany na wyk³ady i spotkania z ró¿nymi œrodowiskami? I dlaczego one o tê przesz³oœæ go nie pytaj¹? Czy¿by w ich przekonaniu uznany w œwiecie dorobek naukowy profesora uniewa¿nia³ to, co robi³ on w m³odoœci w szeregach NKWD i KBW? Czy¿by uniewa¿nia³ te¿ jego nadgorliwy marksizm, si³¹ wprowadzany w polskie ¿ycie naukowe i polityczne? Czy mo¿na do koñca wierzyæ naukowcowi, który nie pokaja³ siê z tego powodu? Dlaczego jego przesz³oœæ nie przeszkadza lansuj¹cym go gremiom naukowym? Dlaczego lekcewa¿one s¹ dokumenty opublikowane m.in. w Biuletynie Instytutu Pamiêci Narodowej, takie m. n. jak wniosek Ministerstwa Bezpieczeñstwa Publicznego z 1950 roku o zatwierdzeniu Zygmunta Baumana na stanowisku szefa oddzia³u Propagandy i Agitacji Zarz¹du Politycznego KBW? Zatwierdzenie to jest uznaniem zas³ug, jakie mia³ Bauman do-
TRI-IODINE – po¿yteczny suplement
u Incydent z wyk³adem prof. Baumana budzi ró¿norakie pytania.
wodz¹c jednostk¹, która wyró¿ni³a siê „schwytaniem wielkiej iloœci bandytów”, czyli wedle dzisiejszego okreœlenia – „¿o³nierzy wyklêtych”. Nie wiadomo te¿, dlaczego bagatelizuje siê fakt, ¿e Bauman podpisa³ zgodê na wspó³pracê z Informacj¹ Wojskow¹ i zosta³ jej tajnym agentem dzia³aj¹cym pod pseudonimem „Semjon”. Pytania zasadniczej natury trzeba tak¿e postawiæ rzeczywistym organizatorom protestu przeciwko wyk³adowi Baumana na Uniwersytecie Wroc³awskim, którzy zamówili ten¿e protest u nopowców i kibiców „Œl¹ska – Wroc³aw”, nie interesuj¹cych siê raczej ¿yciem naukowym. Czy nie widz¹, ¿e powierzenie akcji tym w³aœnie si³om, ho³duj¹cym posthitlerowskiej estetyce mo¿e przynieœæ skutki inne od zamierzonych? Czy trudno by³o przewidzieæ, ¿e ordynarne okrzyki i gesty jednoznacznie siê kojarz¹ce, wywo³aj¹ niechêæ tych, którzy popieraj¹ sam¹ ideê protestu? Czy zamówienie tego protestu w³aœnie u cz³onków Narodowego Odrodzenia Polski oznacza uto¿samienie siê z jego programem? Na wszelki przypadek warto tu przypomnieæ jego za³o¿enia. Mo¿na je znaleŸæ w wywiadzie przeprowadzonym przez w³oskiego dziennikarza z szefem tej organizacji Adamem Gmurczykiem. Powiedzia³ on w nim, ¿e NOP „zmierza do uwolnienia Europy od totalitarnej, zbolszewizowanej Unii Europejskiej i zatrzymania pozaeuropejskiej imigracji, która niszczy nasz¹ kulturê. Zmierza tak¿e do powstrzymania demonta¿u tradycyjnego modelu ¿ycia spo³ecznego, który odbywa siê poprzez promocjê homoseksualizmu i innych zboczeñ”. NOP zamierza równie¿ do „uwolnienia Europy od politycznych wp³ywów syjonizmu, który wpl¹tuje nas w niepotrzebne wojny i konflikty.” W konkluzji tego¿ wywiadu Gmurczyk powiedzia³: „A¿eby zdobyæ w³adzê trzeba najpierw zdobyæ dusze. Znakomicie rozumia³ to Mussolini. Faszyzm najpierw zdoby³ serca W³ochów, potem przej¹³ w³adzê. Innymi s³owy: potrzebna jest praca od podstaw, praca w ma³ych spo³ecznoœciach lokalnych. Sukces tam to podstawa. Wybory do parlamentu to tylko akcja o charakterze technicznym, dobra dla bezideowych organizacji demoliberalnych. Dla nacjonalistów to tylko przystanek autobusowy, na którym wysiada siê po d³ugiej podró¿y.” Na razie prawicowi ideolodzy i publicyœci wykrêcaj¹ siê jak mog¹ od zajêcia wyraŸnego stanowiska wobec deklaracji, nie tylko NOP-u, ale i innych ugrupowañ tego typu, pocz¹wszy od M³odzie¿y Wszechpolskiej. Nie pochwalaj¹ zbyt g³oœno ich hase³ i form nadawanych manifestacjom oraz unikaj¹ okreœlenia „nacjonalizm”, ograniczaj¹c siê do wysy³ania ró¿nych wyrazów sympatii i do cichego wspó³dzia³ania. Z chwil¹ jednak, kiedy ugrupowania te bêd¹ ros³y w si³ê, zajêcie wobec nich konkretnej postawy stanie siê koniecznoœci¹.
Eryk Promieñski
Jod jest jednym z najwa¿niejszych minera³ów niezbêdnych do utrzymania zdrowia komórek oraz prawid³owych funkcji metabolicznych ca³ego organizmu. Nie ma ¿ycia bez tego mikroelementu. Wyniki najnowszych badañ jednoznacznie wskazuj¹, ¿e praktycznie ca³a populacja cierpi na deficyt jodu, który przez wiele miesiêcy mo¿e przebiegaæ bezobjawowo, stanowi¹c znaczne zagro¿enie dla nas wszystkich. Oczywistym jest, ¿e im trudniej wykrywalne schorzenie oraz im mniej zauwa¿alnych objawów, tym trudniejsza z nim walka. Jednoczeœnie jednak warto zauwa¿yæ, ¿e dla zapewnienia prawid³owego rozwoju komórkowego oraz balansu metabolicznego wystarczy tylko niewielka iloœæ jodu, któr¹ mo¿emy dostarczyæ w postaci pokarmów lub ró¿nego rodzaju suplementów. Jod, jest jednym z czynników zapobiegaj¹cych powstawaniu woli tarczycy, zapewniaj¹cych tym samym jej prawid³owe funkcjonowanie. Tarczyca jednak nie jest jedynym organem wymagaj¹cym tego pierwiastka do prawid³owego rozwoju i dzia³ania. Wiadomym jest, ¿e w³aœciwie wszystkie tkanki i organy wymagaj¹ pewnej iloœci jodu, ¿eby prawid³owo i sprawnie dzia³aæ. Ponadto, takie organy jak piersi, jajniki, macica, czy prostata wymagaj¹ wsparcia wieksz¹ iloœci¹ jodu ni¿ pozosta³e narz¹dy, co czyni je niejako punktem zapalnym naszego organizmu. Wiele schorzeñ rozpoczyna siê w³aœnie tam, gdzie jest niedostateczna iloœæ jodu. Aby dodatkowo wyt³umaczyæ i zobrazowaæ fakt, jak wa¿nym pierwiastkiem jest jod warto wspomnieæ o pewnych wydarzeniach, które mia³y miejsce w dalekiej przesz³oœci, gdzie nie znano jeszcze przyczyn wielu chorób, gdzie nie istnia³o pojêcie badañ labolatoryjnych. Ciekawostk¹ jest, ¿e w roku 1900 dr. Szent- Györgyi (odkrywca witaminy C) stwierdzi³, ¿e nie jest dok³adnie pewien jaki jest mechanizm dzia³ania jodu, ale jest on z ca³¹ pewnoœci¹ niezbêdny dla utrzymania ogólnego balansu i dobrostanu organizmu cz³owieka. Warto zauwa¿yæ, ¿e sam naukowiec suplementowa³ jod w iloœci oko³o 1000 mgs dziennie. Szukaj¹c dalej... Jakoœæ i ogólny stan zdrowia kobiet urodzonych i mieszkaj¹cych w Japonii jest du¿o lepszy w porównaniu do kondycji Amerykanek. Zosta³o oszacowane, ¿e Japonki suplementuj¹ jod, pobieraj¹c oko³o 12.5 mgs tego pierwiastka dziennie. W Okinawie bardzo du¿y odsetek mieszkañców prze¿ywa 100 lat, ciesz¹c siê dobr¹ sprawnoœci¹ do ostatnich dni ¿ycia. Wia¿e siê to z faktem, ¿e populacja ta równie¿ suplementuje jod. Wszystkie powy¿sze informacje jednoznacznie wskazuj¹ i udowadniaj¹, ¿e jod nie tylko jest niezbêdny do prawid³owego rozwoju organizmu, ale równie¿ do utrzymania jego balansu metabolicznego oraz ogólnego dobrostanu. Dlatego te¿ naprawdê warto pomysleæ o suplementacji jodu. Nawet jeœli staramy siê dbaæ o dietê oraz jakoœæ produktów ¿ywnoœciowych jakie kupujemy, nie gwarantuje nam to odpowiedniej iloœci jodu. W dzisiejszych czasach ¿ywnoœæ jest przetworzona, tym samym pozbawiona wielu sk³adników od¿ywczych. Z pomoc¹ „przychodzi” nam znana i ceniona na rynku farmaceutycznym firma „Terry Naturals”, proponuj¹c swój produkt o nazwie TRI-IODINE. TRI-IODINE dostarcza nam JOD, którego forma ró¿ni siê od innych dostêpnych na rynku tym, ¿e jest bardzo dobrze wch³anialna, ulega szybkiemu metabolizmowi w organizmie, dziêki czemu uzyskujemy szybszy efekt dzia³ania. Forma ta jest bardzo dobrze oczyszczona, nie zawiara tym samym ¿adnych dodatkowych substancji chemicznych, które mog³yby dzia³aæ dra¿ni¹co lub uczulaj¹co. TRI-IODINE to 6.25 mg JODU w pojedynczej dawce, na któr¹ sk³adaj¹ siê trzy jego formy: jodek potasu, jodek sodu oraz jod czasteczkowy. Po³¹czone razem wch³aniaj¹ siê szybko, bêd¹c dobrze tolerowane przez organizm i zapewniaj¹c wysok¹ skutecznoœæ. Jod, nazywany przez wielu pierwiastkiem ¿ycia, jest niezbêdy do prawid³owego funkcjonowania organizmu. Jeœli chcemy mieæ pewnoœæ, ¿e niezale¿nie od jakoœci ¿ywnoœci jak¹ kupujemy, czy naszego trybu ¿ycia, nasz organizm otrzymuje odpowiedni¹ dawkê jodu ka¿dego dnia powinniœmy za¿ywaæ suplementy jodu. Ju¿ jedna kapsu³ka dziennie TRI-IODINE, daje nam 100procentow¹ pewnoœæ, ¿e robimy wszystko, co w naszej mocy ¿eby pomóc sobie i naszej rodzinie w osi¹gniêciu doskona³ego zdrowia. Zajrzyj do „Markowa Apteka Pharmacy” i rozwiej wszystkie swoje w¹tpliwoœci ju¿ dziœ!
$14.99
Oœrodek wypoczynkowy POLANA w górach Catskills
zaprasza na d³u¿szy wypoczynek lub weekendy. Do wynajêcia domki letniskowe typu bungalow, wyposa¿one we wszystko co niezbêdne, na terenie oœrodka basen, boisko do gry w pi³kê, plac zabaw dla dzieci, pole namiotowe i œwietlica w stodole. W pobli¿u Minnewaska State Park, wodospady, lasy i jeziora. S¹ jeszcze wolne miejsca w okresie letnim. Rezerwacja pod nr tel. 516-815-9377 lub 845-626-2643
8
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Kartki z przemijania Warszawska Sabyba w niedzielny poranek. Korzystam z tego, ¿e nie pada deszcz i bacznie przygl¹dam przedwojennym uliczkom, domkom, zau³kom, latarniom i parkom. Mam wra¿enie, ¿e jestem w miasteczku w mieœcie, wybudowanym wedle planu zharmonizowanego z zieleni¹. W jednym z tutejszych domków z ogródkiem mieszka Dorota Krzymowska, zaprzyjaŸniona malarka. Stworzy³a sobie tu oryginalny œwiat, w któANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI rym roœliny i zwierzêta z obrazów rozmawiaj¹ z autentycznymi roœlinami i zwierzêtami. Plan ¿ywy dope³niany jest wyobraŸni¹ artystki i odwrotnie. Œwietnie to by³o widaæ podczas wystawy w tym¿e ogródku, zorganizowanej w ramach prezentacji sadybiañskich siedzib. Miary wra¿eñ dope³nia stawik z dwusetk¹ z³otych rybek obserwowanych pilnie przez koty. Odbijaj¹ siê w nim stare jab³onie. W sierpniu i we wrzeœniu pyszne jab³ka spadaj¹ z nich prosto na g³owê. Z ogrodowymi barwami wspó³graj¹ te¿ witra¿e namalowane przez pani¹ domu. Zmieniaj¹ce siê œwiat³o akcentuje za ka¿dym razem inny ich detal. To samo dzieje siê na jej obrazach odznaczaj¹cych siê magnetyzuj¹c¹ si³¹. * Z Dorot¹ i jej przyjacielem Jackiem Schmidtem, re¿yserem – dokumentalist¹, pomykamy samochodem do Zakopanego. Szosa dobra, niekiedy nawet z podwójn¹ lini¹ pasów. Co kilkanaœcie kilometrów s¹ stacje benzynowe i miejsca na postój. Co jakiœ czas mo¿na tak¿e zajechaæ do karczmy na kawê lub posi³ek. Od pó³nocnej granicy Gór Œwiêtokrzyskich pejza¿ staje siê pagórkowaty. Im bli¿ej Krakowa tym górzyœciej i ³adniej a od Krakowa ju¿ piêknie. Po lewej stronie Beskid Wyspowy a po prawej Beskid Makowski, póŸniej Gorce po lewej a £ysogóra po prawej. W dole Rabka. Budz¹ siê wspomnienia, bom przed wyjazdem z Polski trochê chodzi³ po górach. Ca³ymi dniami, od schroniska do schroniska. Budz¹ siê tak¿e wspomnienia na widok Tatr, bom i je kilka razy doœæ przyk³adnie przemierzy³, zdobywaj¹c szczyty, które nale¿a³o zdobyæ.
* Zakopane ca³e w bzach. Niektóre jeszcze pachn¹, mimo ¿e to ju¿ pocz¹tek czerwca. Mieszkam na Ma³em ¯ywczañskiem w przyjemnym pensjonacie „Emilia”, nale¿¹cym do Danuty i Marka Latoszków, o których pisa³em w poprzednim rozdziale. Na szczêœcie po³o¿ony on jest z dala od ruchliwych Kasprusiów. Pokój mam gustowny z ³azienk¹. Na dole kuchnia œwietnie wyposa¿ona we wszystko, co potrzeba. Jest tak¿e pralka. Wszêdzie idealna czystoœæ i ³ad. Przy wejœciu czekaj¹ mapy i informacje o mieœcie, nie wy³¹czaj¹c godzin mszy w koœcio³ach.
Giewont ukaza³ mi siê tylko raz na powitanie, kiedy wyszed³em na balkon. Po czym zasnu³y go chmury i nie wiedzia³em go wiêcej do koñca pobytu. Tatr, ma siê rozumieæ, tak¿e nie. Deszcz, jak nie la³, to si¹pi³. Nagrod¹ pocieszenia by³ œpiew s³owików i widok najstarszych chat góralskich przy drodze do Koœcieliska. To one zapocz¹tkowa³y styl zakopiañski, który bardzo lubiê. Skoro leje, to nici z wypraw do Doliny Chocho³owskiej i Koœcieliskiej. Odwiedzam zatem „Atmê” Karola Szymanowskiego i muzeum urz¹dzone w mieszkaniu Kornela Makuszyñskiego. A tam wycieczka szkolna za wycieczk¹. Na cmentarzu na Pêksowym Brzyzku to samo. Dzieciaki karnie s³uchaj¹ przewodników. W nastêpnych dniach przypominam sobie miejsca zapamiêtane w m³odoœci. Przede wszystkim okazy owego stylu zakopiañskiego, które i teraz raduj¹ moje oczy. Dworce - autobusowy i kolejowy wo³aj¹ o pomstê do nieba. Jest na nich brzydko i niechlujnie. Przy wejœciu na perony widnia³ napis „Polska dla Polaków”, który ktoœ przerobi³ (nie ja!) na „Polska dla robaków”. W poczekalni dworca kolejowego rozgoœci³ siê bezdomny mê¿czyzna. Porozwiesza³ na ³awkach czêœci swojej garderoby, po czym po³o¿y³ siê na brzuchu na jednej z nich i coœ pisa³ w grubym notatniku. Czy¿by dziennik? * Góralka sprzedaj¹ca oscypki na Krupówkach – „Tam u was w Polsce jest du¿o dro¿ej”. * Z Dorot¹ i Jackiem odwiedzam na G³odówce Marynê i Micha³a Szczepañskich. Od pierwszej chwili œwietnie poczu³em siê w ich chacie zbudowanej z ociosanych bali na samym szczycie tej góry. Ksi¹¿ki, obrazy, ciekawe przedmioty, nagrania, kominek, zapach palonego drewna a przede wszystkim sami gospodarze tworz¹ niepowtarzalny klimat tego domu. Oboje w nim mieszkaj¹ i pracuj¹ ca³y rok. Kiedy siad³em ko³o kuchni szamotowej, mimo woli przypomnia³ mi siê film Zanussiego „Struktura kryszta³u”. Tematów przy „ch³opskiej pêdzonej” mamy a¿ nadto. Dorota z Maryn¹ omawiaj¹ m.in. sprawy zdrowotne, zaœ Jacek z Micha³em projekty re¿yserskie, obaj bowiem s¹ kolegami po fachu. Ja z kolei wypytujê Micha³a o spuœciznê jego ojca – Jana Józefa Szczepañskiego, pisarza którego bardzo ceniê i którego postawa moralna zawsze mi nies³ychanie imponowa³a. Okazuje siê, ¿e Micha³ pracuje teraz nad przypisami do kolejnego tomu „Dzienników” taty. PóŸniej Maryna, góralka z dziada pradziada, opowiada mi o swym pobycie w Nowym Jorku, gdzie zarabia³a pieni¹dze na wybudowanie tej w³aœnie chaty. Z koniecznoœci oddali³a siê od filozofii, któr¹ studiowa³a w Krakowie. Oboje z Micha³em s¹ wspó³autorami scenariusza dokumentalnego serialu o pu³kowniku Kukliñskim „Gry wojenne”. Oboje maj¹ swoje udzia³y w scenariuszu „Ratowników” - filmu o pracownikach Górskiego Pogotowia Ratunko-
Sprawa Snowdena 1➭ Wiêkszoœæ polityków amerykañskich z obu partii potêpia Snowdena jako zdrajcê. Natomiast bardziej podzieleni s¹ komentatorzy prasowi, od powtarzaj¹cych zarzut zdrady po bior¹cych Snowdena w obronê, choæ niektórzy zwolennicy wol¹, ¿eby dobrowolnie poszed³ do wiêzienia, zgodnie z tradycj¹ obywatelskiego niepos³uszeñstwa. A jakie realne straty zada³ on do tej pory bezpieczeñstwu Stanów Zjednoczonych? Nie takie wielkie, jak mog³oby siê wydawaæ, natomiast odda³ wielk¹ przys³ugê demokracji. John Cassidy z tygodnika The New Yorker porównuje go do Daniela Ellsberga, by³ego urzêdnika departamentu obrony, który w po³owie lat 1970. ujawni³ tzw. Papiery Pentagonu œwiadcz¹ce, ¿e Pentagon wiedzia³ od pocz¹tku i¿ wojna wietnamska jest nie do wygrania. Miêdzy Julianem Assange od WikiLeaks a Edwardem Snowdenem jest pewna zasadnicza ró¿nica. Ten drugi nie opublikowa³ zebranych dokumentów „jak leci”, ale najpierw je przestudiowa³. Ujawnione przez niego materia³y nie podaj¹ algorytmów – programów komputerowych – których
u¿ywa NSA (Narodowa Agnecja Bezpieczeñstwa). Nie podaje, które grupy i osoby agencja œledzi w sieci, ani to¿samoœci agentów NSA. Nie ma tam amerykañskich planów wojskowych ani zapisów rozmów polityków amerykañskich z zagranicznymi. Natomiast jego przecieki ujawniaj¹, ¿e rz¹d USA, bez otrzymania zgody s¹du, rutynowo zbiera zapisy rozmów dziesi¹tków, jeœli nie setek milionów Amerykanów, którzy nie maj¹ nic wspólnego z terrorem. Jeœli teraz Kongres zabroni NSA takich pods³uchów, to NSA w dalszym ci¹gu mo¿e udaæ siê do s¹du po zgodê na ich prowadzenie. Druga rewelacja to fakt, ¿e NSA korzysta z danych gromadzonych przez Google, Yahoo, Facebook, Micorsoft i Skype nie tylko œledzi podejrzanych za granic¹, ale tak¿e zbiera dane dziesi¹tków milionów obywateli amerykañskich i przechowuje je bez ograniczeñ. Tylko wyj¹tkowo g³upi terrorysta mo¿e byæ zaskoczony, ¿e USA œledz¹ jego dzia³alnoœæ na Facebooku i w Google. Nie darmo Osama bin Laden nie korzysta³ ani z telefonu ani z internetu. Tu wiêc nie powsta³a
wego oraz w komediowym serialu „Bar Atlantic”. Widzia³em te filmy, tedy mam pojêcie o ich pracy. Micha³ jest tak¿e autorem ksi¹¿ki „Dzieci sier¿anta Pieprza” i telewizyjnej sztuki „Brat Elvis”. Po kilku g³êbszych Dorota robi mi ostre wymówki, ¿e porzuci³em re¿yseriê. W jej przekonaniu jest to sprzeniewierzenie siê darowi danemu z góry. Ponoæ go mia³em. Utkwi³o jej w pamiêci moje przedstawienie „S³ugi dwóch panów”. Przypomnia³a mi ca³e sceny z tañcami i kulminacyjn¹ ¿onglerk¹ dziesi¹tkami talerzy. Nigdy ¿aden z nich nie upad³. Dorota nie jest jedyn¹ osob¹, która zarzuca mi zdradê zawodu. Inni te¿ to czyni¹. * W s³oneczne dni z G³odówki roztacza siê niezapomniany widok na Tatry. Ale nie tym razem, bo nastêpnego dnia znów leje. Uciekamy zatem z Dorot¹ i Jackiem na S³owacjê, zwiedzaj¹c po drodze zamek w Niedzicy ze s³ynnym lochem, w którym wiêziono Janosika. Jacek opowiada jak krêci³ tutaj „Harnasiów”. Z tarasów zamkowych patrzê na Jezioro Czorsztyñskie i p³ywaj¹ce po nim stateczki. Sielankowy widok. Zza chmur wychodzi s³oñce i oœwietla Pieniny wznosz¹ce siê od wschodu. Przypominaj¹ mi siê niektóre krajobrazy ze stanu Utah. Parê minut póŸniej zwiedzamy Czerwony Klasztor znajduj¹cy siê u stóp Trzech Koron, ale ju¿ po s³owackiej stronie. Na Dunajcu flisacy sposobi¹ swoje tratwy do kolejnego sp³ywu. Nastêpnie mkniemy przez du¿e po³acie Spiskiej Magury do zamku w Starej Lubovnie, czyli Starej Lubowni. Jego ogrom i po³o¿enie robi¹ wra¿enie. Czorsztyn i Niedzica przy nim to istne maleñstwa. Z zainteresowaniem ogl¹dam zachowane komnaty z pami¹tkami po kolejnych goœciach i w³aœcicielach zamku, m.in. rodzie Lubomirskich. Ze zdumieniem dowiadujê siê, ¿e w³aœnie w tym zamku by³y przechowywane insygnia koronacyjne polskich królów. W jednej z krypt jest piêknie zrobiona kopia korony, jab³ka i ber³a. Trochê siê wzruszam patrz¹c na nie. Z warownych murów widaæ niemal ca³y Spisz. Z ka¿dej strony zielone pagórki i góry. A¿ po horyzont. * Jedni S³owacy chwal¹ sobie przejœcie na euro, inni psiocz¹. Nie mo¿na jednak mówiæ o powszechnym buncie przeciw tej walucie. * Przez Spisk¹ Belê wracamy w Tatry. A tam ci¹gle leje. Deszczowe chmury zatrzyma³y siê miêdzy szczytami i ani drgn¹. Zatem znowu rodaków nocne rozmowy u Maryny i Micha³a na G³odówce. Wiele w nich myœli tak istotnych, ¿e chcia³oby siê zatrzymaæ ten czas. * Micha³ Szczepañski – „Poprzeczka powinna byæ umieszczona tak wysoko, ¿eby przechodz¹c pod ni¹ nie trzeba by³o siê schylaæ”. ❍
powa¿na szkoda dla wywiadu amerykañskiego. Natomiast Snowden ujawni³ program „Bezgraniczny Informator”. Tylko w marcu 2013 NSA zebra³a 97 miliardów informacji z komputerów na ca³ym œwiecie i trzy miliardy z sieci na terenie USA. Nie mo¿e byæ zaskoczeniem, ¿e œledzony jest Iran (14 miliardów informacji w tym okresie) ani Pakistan (13 miliardów). Natomiast sojusznicy USA jak Jordania, Indie, Egipt mog¹ czuæ siê dotkniête rozmiarami amerykañskiego szpiegostwa przeciwko nim. u Edward Snowden. Podczas przes³uchañ w Kongresie kilka miesiêcy temu dyrektor NSA genera³ Keith Alexan- chcê zobaczyæ twoje e-maile lub telefon der zaprzeczy³ 14 razy, by agencja posiada³a twej ¿ony, to wystarczy w³¹czyæ program techniczne mo¿liwoœci przechwytywania e- œledczy. Mogê te¿ dostaæ twoje e-maile, ha-maili i innego rodzaju ³¹cznoœci w Stanach s³a, logi telefoniczne, czy karty kredytowe.” Zjednoczonych. Wiemy teraz, ¿e k³ama³. Czy walka z terroryzmem mo¿e to Jak ujawni³ Snowden: „NSA zbudowa³a in- wszystko usprawiedliwiæ, jak s¹dzi wiêkfrastrukturê, która pozwala na przejêcie nie- szoœæ Amerykanów? Jeœli tak, to koniec mal wszystkiego. Dziêki tej zdolnoœci z Ameryk¹, ziemi¹ wolnych i dumnych luogromna wiêkszoœæ ludzkiej ³¹cznoœci jest dzi. automatycznie wch³aniana bez wyboru. Jeœli Adam Sawicki
9
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
JOANNA BADMAJEW, MD, DO
MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA
MEDYCYNA RODZINNA ✩ Badania okresowe i prewencyjne ✩ Elektrokardiogram - USG ✩ Badania laboratoryjne na miejscu ✩ Badania ginekologiczne, cytologia ✩ Planowanie rodziny ✩ Szczepienia okresowe ✩ Prowadzenie chorób przewlek³ych - cukrzyca,nadciœnienie, astma,leczenie uzale¿nieñ ✩ Medycyna estetyczna - laserowe usuwanie ow³osienia ✩ LimeLight - leczenie zmian skórnych, tr¹dzik m³odzieñczy, ró¿owaty ✩ NOWOŒÆ TITAN - usuwanie efektów wiotczej¹cej i starzej¹cej siê skóry
850 7th Ave., Suite 501, Manhattan (pomiêdzy 54th a 55th St.) Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049
Sabina Grochowski, MD, MS
6051 Fresh Pond Road, Maspeth, NY 11378; tel. 718-456-0960
Godziny otwarcia gabinetu: Pon.3-7pm / Wt.-Œr.9am-2pm / Czw. 3-8pm / Sob. 9am-2pm. Zapraszamy.
Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging Medicine Diplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine ✧ Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyzn ✧ konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia) ✧ subkliniczna niewydolnoœæ tarczycy ✧ zmêczenie nadnerczy ✧ wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimi ✧ wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów/kwasów t³uszczowych ✧ terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnych potrzeb ✧ wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane, scleroderma ✧ zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)
NOWE GODZINY OTWARCIA
PEDIATRA - BOARD CERTIFIED
Poniedzia³ek - Pi¹tek - 9 am - 8 pm; Sobota - 9 am - 6 pm
Dr Anna Duszka
OKULARY W 30 MINUT!
Greenpoint Eye Care LLC
Ostre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y Badania okresowe i szkolne, szczepienia
Dr Micha³ Kiselow
909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222,
Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint
718-389-0333
Serdecznie zapraszamy do Gabinetu Okulistycznego Dr. Micha³a Kisielowa. Nowoczesne metody leczenia wad i chorób oczu (jaskra. kontrola chorych na cukrzycê, badanie dna oka, pomiar ciœnienia œródga³kowego oraz komputerowe badanie pola widzenia). Konsultacja i kwalifikacja do zabiegu laserowej korekty wad wzroku oraz usuwania zaæmy. Pe³ny zakres opieki okulistycznej doros³ych i dzieci; dobór soczewek kontaktowych; wysoka jakoœæ szkie³ korekcyjnych; du¿y wybór oprawek (Prada, Dior, Ray Ban, Tom Ford, Oliver Peoples, Coach i Tiffany); okulary przeciws³oneczne; akcesoria optyczne oraz okulistyczne badania dla kierowców (DMV).
(718) 389-8585
Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com
PRZYCHODNIA MEDYCZNA Dr Andrzej Salita ✦ Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatryczna
Wiêkszoœæ medycznych i optycznych ubezpieczeñ honorowana.
Dr Urszula Salita
DOKTOR MÓWI PO POLSKU
✦ Lekarz rodzinny, badania ginekologiczne
Dr Florin Merovici
www.greenpointeyecare.com
✦ Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupa
TOTAL HEALTH CARE PHYSICAL THERAPY 126 Greenpoint Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6000; 718-472-7306 3
3
Gra¿yna Grochowski – physical therapy
3
DOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG
126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012 Przychodnia otwarta 6 dni w tygodniu
REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ
Acupuncture and Chinese Herbal Center Dr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D
Nowe technologie leczenia: fluoroskop do zabiegów na krêgos³upie Rozci¹ganie krêgos³upa (dekompresja) Leczenie powypadkowe, zmian artretycznych oraz neuropatii
W naszej klinice przyjmuj¹ równie¿ lekarze innych specjalnoœci, m.in.: gastrolog, neurolog, ortopeda, urolog, chirurg, lekarz zajmuj¹cy siê zwalczaniem bólu. Wykonujemy ró¿ne badania diagnostyczne, m.in. USG, przewodnictwa nerwowego. Wiêkszoœæ ubezpieczeñ honorowana. Dla osób bez ubezpieczeñ mamy specjalne ceny.
718-389-0100 Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!
– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinie tradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek. Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, w Chinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.
LECZY: katar sienny bóle pleców rwê kulszow¹ nerwobóle impotencjê zapalenie cewki moczowej bezp³odnoœæ parali¿ artretyzm depresjê nerwice zespó³ przewlek³ego zmêczenia na³ogi objawy menopauzy wylewy krwi do mózgu alergie zapalenie prostaty itd. l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
l
Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku 144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354 Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm
(718) 359-0956
Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
1839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223 Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm, w niedziele 12:00 - 3:00 pm
(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com
POMAGAMY CHORYM I STARSZYM OSOBOM
LIGHTHOUSE HOME SERVICES 896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, dzwonek # 5, Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674 E-mail: info@lighthousehs.com
☛ w uzyskaniu bezp³atnej OPIEKI - OPIEKUNKI DOMOWE ☛ wyjaœnimy zasady korzystania z pomocy Departamentu Zdrowia ☛ pomo¿emy w WYPE£NIANIU I SK£ADANIU PODAÑ do instytucji zdrowia (bezp³atnie) ☛ przyjmujemy do pracy OPIEKUNKI PO KURSIE HHA, PCA oraz PIELÊGNIARKI (RN) Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm
10
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
PHOTO(2): MIKO£AJ NOWACKI
Jêzyk fotografii
1➭ – I w koñcu, wymarzona praca dla National Geographic... – Zaczê³o siê od warsztatów, które National Geographic organizowa³ w Polsce. Jak siê póŸniej, nieoficjalnie dowiedzia³em, by³em pierwsz¹ osob¹, która wpisa³a siê na listê, choæ zarówno wtedy, jak i teraz, by³y to dla mnie ogromne pieni¹dze. Ale bardzo mi zale¿a³o. Warsztaty prowadzi³ Tomasz Tomaszewski, wybitny fotograf i œwietny nauczyciel. Jak siê wkrótce mia³o okazaæ, sta³ siê on Wielkim Zwrotniczym w moim fotograficznym ¿yciu.
móc tak skomponowaæ portfolio, by przy kolejnej edycji VII Mentor Program, uda³o mi siê dostaæ. Antonin obejrza³ moje zdjêcia i powiedzia³: ja mogê byæ twoim mentorem. By³em tak zaskoczony, ¿e poprosi³em, by powtórzy³, bo nie mog³em uwierzyæ w to, co s³yszê. To by³ wielki zaszczyt i ogromne szczêœcie. Od Antonina nauczy³em siê odwagi bycia sob¹ i robienia zdjêæ tak jak czujê, ¿e chcê a nie tak jak „powinienem”. Zwieñczeniem mojego programu mentorskiego jest solowa wystawa, z któr¹ znalaz³em siê w Nowym Jorku.
– W moim te¿! Jego album „Odkrywanie Ameryki”, z tekstami Ma³gorzaty Niezabitowskiej, który dosta³am na osiemnaste urodziny, sta³ siê Ÿród³em niemijaj¹cej fascynacji tym krajem i jednym z powodów mojego przyjazdu tutaj… – Dobrze pamiêtam ten album, klasyka! Dla mnie spotkanie z Tomaszewskim by³o wa¿ne miêdzy innymi dlatego, ¿e to w³aœnie on pierwszy podsun¹³ mi pomys³, by fotografowaæ rzekê, tyle, ¿e chodzi³o wtedy o Wis³ê. Pomyœla³em, ¿e z Wis³¹, mój zwi¹zek jest w³aœciwie ¿aden, ale skoro mieszkam we Wroc³awiu, móg³bym fotografowaæ Odrê. I to by³ kolejny punkt zwrotny w mojej karierze.
– Projekt Odra powstawa³ na przestrzeni piêciu lat, dzisiaj dwadzieœcia dziewiêæ wybranych prac prezentujesz w „kulturalnej stolicy œwiata”. Jak przyjê³a wystawê nowojorska publicznoœæ? – Zdjêcia siê podobaj¹, a kuratorka twierdzi, ¿e to jej najlepsza wystawa! W³aœnie podpisa³em kontrakt z New York Times’em i mam wra¿enie, ¿e to co siê dzieje, jest jak sen. Amerykañski sen, ha ha. Czujê, ¿e dosiad³em wysokiej fali i mknê na srebrnej desce surfingowej.
– Dzisiaj Odrê wystawia nowojorska VII Photo Agency, jedna z najbardziej presti¿owych agencji fotograficznych na œwiecie. Jak dosz³o do waszej wspó³pracy? Trzy lata temu VII (Seven) og³osi³o nabór do VII Mentor Program. Jest to program mentorski, skierowany do fotografów dokumentalistów, ale nie tych, którzy zajmuj¹ siê fotografowaniem newsa, pojedynczych zdjêæ, ale fotografów buduj¹cych historie, eseje, reporta¿e. Nie dosta³em siê za pierwszym razem, ale otrzyma³em bardzo ciep³y list od Stephena Mayes’a, mened¿era agencji, ¿e zdjêcia bardzo siê podoba³y i ¿ebym spróbowa³ za rok. PóŸniej pojecha³em na warsztaty fotograficzne do legendarnego Antonina Kratochvila, jednego ze wspó³za³o¿ycieli tej agencji. Chcia³em dowiedzieæ siê, czy mo¿e mi po-
– Powiedzia³eœ kiedyœ, ¿e aparat jest przepustk¹ do miejsc, w których inaczej nie móg³byœ siê znaleŸæ. Wed³ug jakiego klucza je wybierasz? Co jest tym pierwszym impulsem, który Ciê uruchamia? – Ryszard Kapuœciñski napisa³ w jednej ze swoich ksi¹¿ek, ¿e jeœli jakiœ temat chodzi mu d³ugo po g³owie, to musi siê nim zaj¹æ. Ze mn¹ jest podobnie. Jeœli jakaœ myœl, która pojawia siê znik¹d, uporczywie do mnie wraca, idê za ni¹. Tak by³o na przyk³ad z projektem Polish Navy. Zawsze fascynowa³y mnie statki, morze, ale nie poœwiêca³em szczególnej uwagi sprawom zwi¹zanym z tematem Polskiej Marynarki Wojennej. A jednak temat nie dawa³ mi spokoju i postanowi³em zrobiæ ten materia³. Szczêœliwie oficerowie prasowi i admiralicja udzieli³a mi zgody i przez ostatnie dwa lata nasi ¿o³nierze wielokrotnie zabierali mnie na pok³ad okrêtów wojennych. – Praca nad takim materia³em wy-
maga wielu poœwiêceñ i wyrzeczeñ… Do pewnego stopnia, owszem. Ale wyrzeczenia, które podejmujê, wi¹¿¹ siê z przyjemnoœci¹. Nawet, jak mam chorobê morsk¹ czy nie dosypiam, to jest frajda, bo mogê robiæ zdjêcia. A jak mogê robiæ zdjêcia, to mogê nawet spaæ na ulicy i g³odowaæ! Zreszt¹ raz tak by³o. W Rzymie. Podczas
pogrzebu Papie¿a. Spa³em na chodniku, na kartonach, wœród t³umu. – Czego nie zrobi³byœ dla fotografii? – Nie narazi³bym ¿ycia. I nie tyle chodzi o mnie, co o najbli¿szych. Œwiadomie nie je¿d¿ê w miejsca dotkniête konfliktem zbrojnym. Mo¿e to zabrzmi brutalnie, ale utrata ¿ycia, to jeszcze pó³ biedy, natomiast utrata po³owy mózgu, nóg, czy wzroku skaza³aby mnie na mêkê a moich najbli¿szych na opiekê nade mn¹. Chcia³bym sobie i im tego oszczêdziæ. Oczywiœcie podziwiam kole¿anki i kolegów, którzy robi¹ reporta¿e wojenne, ale sam wybra³em inn¹ drogê. – Z jednej strony coraz brutalniejsze zdjêcia w mediach, z drugiej - coraz wiêksza na nie obojêtnoœæ. Mo¿e za-
brzmi to patetycznie, ale czy wierzysz, ¿e fotografia mo¿e zmieniaæ œwiat? - Nie mam z³udzeñ, ¿e zmieniê œwiat fotografi¹, ale jednoczeœnie mam œwiadomoœæ, ¿e jest to w jakimœ stopniu mo¿liwe. Choæby w niewielkim wymiarze. Kiedyœ poszed³em na bardzo proste zlecenie, do szpitala dzieciêcego, gdzie w wielkiej maszynie, pod³¹czony do tysi¹ca rurek, le¿a³ malutki, bezbronny cz³owieczek. Zrobi³em mu zdjêcie portretowe, które okaza³o siê na tyle przejmuj¹ce, ¿e niemal od razu po publikacji znalaz³a siê osoba, zdaje siê ¿e ze Szwajcarii, która zaoferowa³a pomoc, zaadoptowa³a to chore dziecko, zap³aci³a za jego leczenie i pewnie dziœ ten ch³opczyk biega za pi³k¹ i wiedzie szczêœliwe ¿ycie. Sta³o siê to miêdzy innymi dziêki tej jednej, mocnej, dramatycznej fotografii. Owszem, zgadzam siê, ¿e masowy odbiorca mo¿e byæ w jakiejœ mierze znieczulony, jednak najwa¿niejsze, by pewne rzeczy dociera³y do osób maj¹cych mo¿liwoœci decyzyjne, do polityków na przyk³ad. Moja znajoma z VII, Stephanie Sinclair - zrobi³a reporta¿ Child brides, opowiadaj¹cy o nieletnich, dzieciêcych narzeczonych, który odbi³ siê ogromnym echem na ca³ym œwiecie. JeŸdzi³a do Jemenu, Afganistanu, Indii i innych krajów, gdzie kultywuje siê tradycjê zawierania ma³¿eñstw pomiêdzy starszymi mê¿czyznami a kilkuletnimi dziewczynkami. W cywilizowanym œwiecie to siê nazywa pedofilia. A tam jest uœwiêconym zwyczajem – jak rodzina nie ma pieniêdzy, to oddaje dziecko jakiemuœ obleœnemu typowi. Okaza³o siê, ¿e temat by³ szerzej nieznany. Reporta¿ spotka³ siê z wielkim zainteresowaniem i zrobi³ sporo zamieszania. Na pewno zmieni³ œwiadomoœæ osób rz¹dz¹cych w krajach, gdzie ten proceder ma miejsce, ale równie¿ zosta³ nag³oœniony
w ONZ. Mo¿e dziêki niemu bêdzie wiêksza presja, by tej ohydnej praktyki zakazywaæ, a jeœli ju¿ jest zakazana, to ¿eby egzekwowaæ prawo i takie zachowania piêtnowaæ? Fotografia ma si³ê. Musimy pamiêtaæ, ¿e w³aœnie ona, w du¿ej mierze przyczyni³a siê do zakoñczenia wojny w Wietnamie. Miêdzy innymi dziêki zdjêciu „napalmowej dziewczynki” ludzie zrozumieli, co tam siê naprawdê dzieje i poparcie kampanii spad³o niemal do zera. Wiêc odpowiadaj¹c na twoje pytanie: tak, chcê wierzyæ, ¿e fotografia ma si³ê zmieniania œwiata. – Jednym z wa¿niejszych fotoreporta¿y Twojego autorstwa, jest kontrowersyjny dokument pokazuj¹cych ostatnie dwa miesi¹ce ¿ycia 101-letniej Wac³awy Pindelskiej, z któr¹ by-
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
– Mia³eœ poczucie, ¿e dokumentuj¹c proces umierania ciotki, nadajesz mu wiêkszy sens, czynisz wa¿nym? Czy tak to by³o odbierane przez najbli¿szych? – To nigdy nie by³o powiedziane, ale tak to czu³em. – W jednym z wywiadów przyzna³eœ, ¿e przede wszystkim chcia³eœ zrozumieæ proces odchodzenia, przemijania. Uda³o siê? W pewien sposób siê uda³o. Choæ to, czego by³em œwiadkiem, by³o trudne do zaakceptowania. Ktoœ zapyta³ oskar¿ycielsko a gdzie sacrum umierania? Mo¿e zabrzmi to brutalnie, ale nie zobaczy³em ¿adnego sacrum. To by³a zwyk³a biologia. Rozk³ad, rozpad. Psychiczny i fizyczny. Nie zobaczy³em w tym niczego szlachetnego, wznios³ego. Zdjêcie, które otwiera ten reporta¿, przedstawia ciotkê, która siedzi w kuchni i p³acze. Powiedzia³a wtedy, ¿e nie kocha³a ¿ycia. Rozmawia³em póŸniej z synami i oni nie rozumieli, dlaczego pad³y takie s³owa. Mówili, ¿e Wac³awa lubi³a jeŸdziæ na ³y¿wach, graæ na skrzypcach, urz¹dza³a bale, mia³a wielu przyjació³. By³a pe³na ¿ycia. A jednak powiedzia³a to. ¯e nie kocha³a ¿ycia. Myœlê o tym zdaniu, jak o jej ostatniej lekcji dla mnie. – Œmieræ, choroba, dezintegracja cia³a to tematy, których instynktownie unikamy. Panuje kult m³odoœci, witalnoœci, upiêkszonej rzeczywistoœci wirtualnej. Fotografia wiedzie prym w poprawianiu wszelkich defektów, niedoskona³oœci cz³owieka. I œwiata. Czy kiedyœ ten trend siê odwróci? – Mam nadziejê, bo nasza zachodnia kultura brnie w œlepy zau³ek. Nie dostrzegamy staroœci. Nie mówimy o œmierci. W kulturach np. azjatyckich, panuje wrêcz kult starych ludzi. Ciesz¹ siê oni ogromnym szacunkiem w spo³eczeñstwie. Ich doœwiadczenie, m¹droœæ, s¹ doceniane. U nas liczy siê tylko tempo ¿ycia, pêd. A wiadomo, ¿e pêdziæ mog¹ zdrowi, m³odzi – oczywiœcie szeroko pojêci m³odzi - dziœ na szczêœcie ta granica siê przesuwa. Do czterdziestki, piêædziesi¹tki. Z drugiej strony mamy w Europie problem starzej¹cych siê spo³eczeñstw. Rodzi siê ma³o dzieci. Za chwilê wszyscy bêdziemy starzy i co? W gazetach nie znajdziemy ¿adnego odniesienia
do rzeczywistoœci? Myœlê, ¿e budzenie œwiadomoœci spo³ecznej jest kluczowe, ¿eby nasz œwiat przetrwa³. Media musz¹ dzia³aæ w taki sposób, ¿eby nie og³upiaæ, tylko sk³aniaæ ludzi do samodzielnego myœlenia. Masowe serwowanie piêknie opakowanych, lekkostrawnych intelektualnie i emocjonalnie produktów medialnych, musi siê kiedyœ skoñczyæ.
PHOTOS COURTESY: TABITHA AUSTIN
³eœ spokrewniony. Zamykaj¹c¹ fotografi¹ jest poruszony, zamazany nieco, obraz trumny wynoszonej z kaplicy. Sk¹d pomys³, by eksploatowaæ tak trudny i wstrz¹saj¹co intymny temat? – Do cioci Wac³awy, siostry mojej prababci, jeŸdzi³em czasem z wizyt¹. I zawsze mia³em ze sob¹ aparat, robi¹c zdjêcia do rodzinnego albumu. Kiedy ciotka skoñczy³a 101 lat i zaczê³a niedomagaæ, uœwiadomi³em sobie, ¿e zbli¿a siê nieuchronne. Temat œmierci, przemijania zawsze mnie fascynowa³. Poczu³em wewnêtrzny przymus dokumentowania procesu odchodzenia bliskiej mi osoby. Trudno to jednoznacznie wyt³umaczyæ. Ciotka mieszka³a ze swoimi synami, obaj oko³o siedemdziesi¹tki. Mieszkali w tym samym mieszkaniu od wojny i opiekowali siê chor¹ matk¹. Przez pierwszy miesi¹c przychodzi³em do mieszkania ciotki trzy, cztery dni w tygodniu i spêdza³em d³ugie godziny towarzysz¹c rodzinie w codziennych obowi¹zkach. To by³o bolesne doœwiadczenie. W pewnym momencie nadszed³ moment za³amania. Wpad³em w depresjê. Przesta³em przychodziæ. Po kilku dniach zadzwoni³ telefon. Jeden z synów pyta³, co siê sta³o, dlaczego ich nie odwiedzam. Czekali na mnie. Potrzebowali mojej obecnoœci. To mi da³o si³ê, by kontynuowaæ pracê. Ale przede wszystkim, by towarzyszyæ im w tym traumatycznym doœwiadczeniu.
– Jesteœmy jednoczeœnie sprawcami i ofiarami wyretuszowanej wizji œwiata, który tak naprawdê nie istnieje. Czy fotografia dokumentalna korzysta z osi¹gniêæ techniki i wszechobecnego Photoshopa? – Umówmy siê, wspó³czeœnie fotografia bez Photoshopa, to jak wyjœcie na ulicê nago. Zatem pytanie nie brzmi czy, tylko ile. Ile Photoshopa w fotografii? Jeœli chodzi o dokument, to sprawa jest jasna, poniewa¿ s¹ wyznaczone kryteria. Przy konkursie World Press Photo obraduje szacowne jury, z³o¿one ze œwiatowej klasy fotografów i fotoedytorów, które wyznacza standardy. I u¿ycie Ps jest œciœle okreœlone. Na przyk³ad, jeœli fotograf zrobi zdjêcie, na którym, powiedzmy, g³ównemu bohaterowi wyrasta kawa³ek lampy zza g³owy i dla lepszego efektu fotograf ten kawa³ek lampy usunie z t³a, a potem wyœle tê pracê na konkurs i ona, za³ó¿my, wygra i w wyniku póŸniejszych, dok³adnych oglêdzin oka¿e siê, ¿e ten - z pozoru niewa¿ny i niczego nie zmieniaj¹cy w charakterze zdjêcia – element zosta³ wyciêty w programie do obróbki zdjêæ, fotografia zostanie natychmiast zdyskwalifikowana. Jest to zabieg zbyt mocno ingeruj¹cy w rzeczywistoœæ. Oczywiœcie, mo¿na to podwa¿aæ, mówi¹c, ¿e jeœli akurat autor mia³by wiêcej czasu i zd¹¿y³ lepiej wykadrowaæ, to tej lampy nie by³oby na zdjêciu. Ale poniewa¿ nie zd¹¿y³ i ona tam jest, to musi tam pozostaæ. Poniewa¿ jest to fotografia dokumentalna, to odbiorca musi mieæ pewnoœæ, ¿e to, co jest na zdjêciu, jest tym co fotograf uwieczni³, a nie stworzy³ w cyfrowym laboratorium. Generalnie jednak, jestem zwolennikiem u¿ywania Photoshopa, który pe³ni rolê wspó³czesnej ciemni fotograficznej. Wystarczy spojrzeæ na zdjêcia wybitnego pejza¿ysty Ansela Adamsa, który zreszt¹ uwa¿a³, ¿e zdjêcie zaczyna siê dopiero po naœwietleniu kliszy. Wspaniale u¿ywa³ œwiat³a, piêknie komponowa³ ale przede wszystkim by³ mistrzem ciemni. I to widaæ na jego fotografiach. Oczywiœcie ¿enuje mnie, kiedy ogl¹dam w pismach modowych czy lifestyle’owych portrety, na których kobiety wygl¹daj¹ jak plastikowe lalki, gdzie nie widaæ ani jednego poru skóry, ¿adnej, najmniejszej niedoskona³oœci. To jest nie u¿ywanie, ale nadu¿ywanie Photoshopa. I tego nie lubiê. – Wracasz do Polski, nie tyle z tarcz¹, co – jak za¿artowa³eœ – z wieñcem laurowym. Zdradzisz swój patent na sukces? – Dzisiaj w fotografii liczy siê podejœcie autorskie. Owszem, umiejêtnoœci techniczne s¹ wa¿ne, ale ¿eby osi¹gn¹æ sukces trzeba wypracowaæ swój niepowtarzalny styl. To d³ugi proces, który w moim przypadku ci¹gle trwa. Myœlê, ¿e wa¿na jest wra¿liwoœæ. I umiejêtnoœæ, a mo¿e nawet bardziej, sposób patrzenia. No i trzeba mieæ odwagê i trochê bezczelnoœci, ¿eby tê swoj¹ wizjê przekazaæ œwiatu i powiedzieæ: to jest moja wizja i to jest dobre! A jednoczeœnie nie popaœæ w arogancjê i zachowaæ pokorê, niezale¿nie od tego, ile szczytów uda³o siê osi¹gn¹æ. W moim przypadku aparat to przed³u¿enie oka, mózgu. Mój sposób komunikowania siê ze œwiatem. Mówiê po polsku. Mówiê po angielsku. I mówiê te¿ po fotograficznemu. Myœlê, ¿e kluczem jest odnalezienie swojego w³asnego jêzyka. – Dziêkujê za rozmowê. Weronika Kwiatkowska
11
Wystawê „Odra“ mo¿na ogl¹daæ do 19 lipca w VII Gallery 28 Jay Street, Dumbo – Brooklyn Galeria czynna od poniedzia³ku do pi¹tku od 10:00 do 18:00
12
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
GRUBE
RYBY
i
PLOTKI
azi
u Kim Kardashian piêkna mama North West. Kim Kardashian – do której z mniejszym lub wiêkszym powodzeniem staraj¹ siê upodobniæ liczne, na szczêœcie nie wszystkie kobiety œwiata – wœród blasku fleszy i kamer urodzi³a jakiœ czas temu dzieciaczka, którego ojcem jest na mur beton wokalista, producent p³yt, re¿yser filmowy oraz projektant mody – uff! – Kanye West. Œwiat wstrzyma³ oddech na chwilê, bo rodzice jakoœ nie mogli znaleŸæ w³aœciwego imienia. A¿ w koñcu jest! Malutka bêdzie siê nazywaæ North West. Trwaj¹ spekulacje kto i za ile dostanie jej pierwsze zdjêcia. Na razie pojawi³y siê fa³szywki. ¬ Nik Wallenda od dzieciñstwa marzy³, ¿e gdy w koñcu doroœnie i zostanie akro-
rytm liny”. Pod sam koniec ju¿ bieg³, a nawet skaka³. Wallenda przygotowuj¹c swój wystêp – znów siê znalaz³ w Ksiêdze Rekordów – szuka³ punktów najlepszych do rozpiêcia liny i znalaz³ takie w pobli¿u miejsca, gdzie Ma³a Rzeka Kolorado ³¹czy siê z Kolorado, czyli na terenie nale¿¹cym do Indian Navajo. Rada szczepu udzieli³a zgody na ca³¹ imprezê i filmowanie, ale nie wszyscy mieszkañcy rezerwatu byli z tego zadowoleni, wiêc na wystêp Walendy przyszli z transparentami
u Nik Wallenda przeszed³ na linie zawieszonej nad Wielkim Kanionem. bat¹, przejdzie ponad Wielkim Kanionem na linie. I przeszed³; bez zabezpieczeñ fizycznych, za to ca³y czas na g³os odmawia³ wszystkie znane sobie modlitwy. Nik – œmia³ek, jak lubi byæ nazywanyma na swoim koncie a¿ siedem wyników zanotowanych w Ksiêdze Rekordów Guinness’a. To on jako pierwszy na œwiecie przeszed³ po linie rozci¹gniêtej nad wodospadem Niagara. Spacer nad wzburzonymi wodami odby³ siê po dwuletniej dyskusji miêdzy Kanad¹ i Stanami, ale w koñcu uda³o siê uzyskaæ wszystkie pozwolenia i wyczyn transmitowa³y na ¿ywo telewizje ca³ego œwiata. Nad Wielkim Kanionem rozpi¹³ stalow¹ linê o szerokoœci mniej wiêcej piêciu centymetrów. Mia³ do przejœcia 457 metrów. Szed³ 22 minuty, najpierw powoli i raz nawet przyklêkn¹³, ¿eby – jak póŸniej opowiedzia³ reporterom - „poczuæ
u
u Ashton Kutcher gra za³o¿yciela firmy Apple.
protestuj¹cymi przeciwko bezczeszczeniu œwiêtego miejsca, szczególnie dla czegoœ tak bez sensu jak bicie rekordów. Navajo wierzyli, ¿e w³aœnie tam, gdzie rzeki mieszaj¹ swe wody, duchy zmar³ych spotykaj¹ siê i zostaj¹ przez potrzebny im do nastêpnego ¿ycia czas. ¬ Do sieci trafi³ w³aœnie trailer filmu „Jobs” Rolê legendarnego, zmar³ego na raka trzustki dwa lata temu za³o¿yciela firmy Apple gra – co trochê bawi – Ashton Kutcher. Film od samego pomys³u powstania wzbudza³ wiele kontrowersji, tak¿e u wspólników i przyjació³ applowego geniusza. Re¿yser Michael Stern stara siê odtworzyæ ¿ycie Jobsa od czasów, gdy by³ hippisem, a¿ po rok 2000, kiedy zak³ada Appla i Pixara. Premiera odby³a siê niedawno na Sundance Film Festival
w Utah, gdzie pokazuje siê obrazy niezale¿ne. Dyrektor tego festiwalu podpowiada, ¿e to niezwykle inspiruj¹ca historia w której chodzi o pokazanie, ¿e op³aca siê byæ wiernym swojej wizji. I starym przyjaŸniom. Ashton, który siê bardzo przej¹³ wymyœlaniem Maca i stara³ siê za wszelk¹ cenê upodobniæ do odgrywanej postaci, mia³ kilka spektakularnych wpadek podczas krêcenia tej biografii, na przyk³ad przeszed³ bez przygotowania na dietê frutariañsk¹ i wyl¹dowa³ w szpitalu. Ale obecnie - ca³y, zdrowy, odkarmiony- dzielnie promuje film, który wchodzi na ekrany na pocz¹tku sierpnia. ¬ W kalifornijskiej miejscowoœci Petaluma odby³ siê doroczny, jubileuszowy, 25 konkurs w którym wybiera siê najbrzydszego psa œwiata. Startuj¹ce w nim zwierzaki s¹ niekiedy faktycznie przedziwne, nie mniej ich w³aœciciele kochaj¹ je w³aœnie za to. Czêsto s¹ to psy ze schronisk, uratowane z bardzo ciê¿kich warunków, poparzone lub ze œladami innych obra¿eñ. Ale tegoroczny zwyciêzca to po prostu radosny twór natury. Wallie – mieszaniec beagla, boksera i basseta – ma cztery lata, wielk¹ g³owê, kacze ³apy i zawsze œwietny humor. Zosta³ zg³oszony do konkursu w ostatniej chwili, ale sêdziowie postanowili go przyj¹æ, bo – jak twierdz¹ – przypomina jakieœ nieznane nauce zwierzê stworzone przy pomocy fotoszopa. W³aœcicielka, Tomme Brabee, przyznaje, ¿e czasem ludzie zaczepiaj¹ j¹ na ulicy i pytaj¹, co z tym psem jest nie w porz¹dku, ale ona siê tym nie przejmuje, uwielbia swojego psiego przyjaciela. ¬ Demi Moore jakoœ nie zagustowa³a w swoim nowym s¹siedztwie – jak plotkowaliœmy – jej by³y m¹¿ kupi³ apartament w tym samym budynku na Upper West Side w którym ona od wielu lat mieszka i zawsze to by³a jej bezpieczna przystañ. Obecnie praktycznie ca³y czas przebywa w Los Angeles, a na wakacje wybra³a siê wprost stamt¹d. Z córk¹ Runner i jej ch³opakiem polecieli do Nowego Meksyku. Demi urodzi³a siê w³a-
Zadzwoñ na Œwiêta do Polski NAJTAÑSZA karta telefoniczna na rynku PROSTA rejestracja i obs³uga Z GWARANCJ¥ jakoœci po³¹czeñ BEZ ukrytych op³at 95% zadowolonych u¿ytkowników $10 GRATIS dla nowych klientów
Demi Moore – powrót do korzeni.
œnie w tym stanie, a konkretnie w miejscowoœci Roswell – czyli tam, gdzie coœ siê wydarzy³o i do tej pory trwaj¹ rozwa¿ania, czy to byli kosmici, czy ich cia³a trafi³y do pobliskiej bazy wojskowej, a kolejne rz¹dy to przemyœlnie ukrywaj¹, czy te¿ mo¿e to nie byli kosmici. Pierwsze lata ¿ycia spêdzi³a w domu w przyczepie postawionej na skraju pustyni i nie wspomina ich dobrze, nie tylko ze wzglêdu na skrajn¹ biedê i agresywn¹ matkê; przede wszystkim czu³a siê tam osamotniona. Ale od kilku lat zaczê³a tam znów bywaæ. Po ostatnim za³amaniu najwyraŸniej dosz³a znów do siebie i wygl¹da rewelacyjnie! ¬ Firma Sony postanowi³a, ¿e nawet w czasie k¹pieli – czy to w morzu czy we w³asnej wannie – nie powinien siê u¿ytkownik rozstawaæ ze swoim telefonem, a ju¿ szczególnie, gdy musi pilnowaæ licznych sekretów. No i proszê, w³aœnie pokazali najnowszego smartfona – z Androidem. Xperia Z Ultra jest wodoodporna, mo¿na ni¹ robiæ zdjêcia i filmy w pe³nej rozdzielczoœci HD do g³êbokoœci 1,5 metra pod wod¹ i od razu sobie obejrzeæ na 6,4. calowym ekranie, który jest dotykowy i mo¿na po nim pisaæ wszystkim, co siê akurat ma pod rêk¹. Po k¹pieli Xperia grzecznie prosi o rêcznik, sama siê wyciera i nak³ada bez marudzenia krem z filtrem na ca³¹ obudowê – niew¹tpliwie. ¬ I na zakoñczenie dobra wieœæ dla wszystkich, którzy marz¹, ¿eby spotkaæ jakiegoœ cudownego kosmitê i urwaæ siê z tego œwiata. Nie jest wykluczone, ¿e i to marzenie da siê spe³niæ, choæ trudno oceniæ, kiedy. Europejscy astronomowie – z Uniwersytetu w Gottingem i Herdfordshire – dziêki s³awnemu systemowi HARP i przy pomocy teleskopów Magellana – odkryli trzy nieznane do tej pory planety w tzw. sferze mieszkalnej, czyli raptem 22 lata œwietlne od naszej zmêczonej Ziemi. S¹dz¹c z wszystkich pomiarów, znajduje siê na nich woda w stanie ciek³ym, a to oznacza, ¿e mo¿e tam istnieæ ¿ycie. ❍
1.4
rejestracja przez internet:
¢/min
www.zadzwon.us
13
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Kolonie dla dzieci w górach pe³nych indiañskich tajemnic i wypoczynek dla doros³ych
Ranczo „Koszówka“ serdecznie zaprasza
Adirondack to tajemnicze góry. Do dziœ zamieszkuj¹ tu rodowici mieszkañcy tych terenów Mohikanie, a w pobliskim Lake George miasteczku nad jeziorem, w którego toni zakocha³ siê kiedyœ król Jerzy, krêcono film “Ostatni Mohikanin”. Po jeziorze do dziœ p³ywaj¹ statki parowe, a jego piêkno oddaje potoczna nazwa Królowa Amerykañskich Jezior. Adirondack to dzikie góry, zamienione dziœ w rezerwat przyrody, ponoæ najlepiej zachowany na œwiecie. Z uwagi na czystoœæ powietrza powsta³y tu pierwsze na œwiecie sanatoria przeciwgruŸlicze. W czasach, gdy klimatyzacja nie by³a dostêpna dla wszystkich – Amerykanie przyje¿d¿ali tu ca³ymi rodzinami uciekaj¹c od wilgotnego klimatu miasta. Spêdzali czas przy ognisku, na koniach, chodz¹c po górskich œcie¿kach, czy k¹pi¹c siê w licznych górskich strumieniach, albo tañcz¹c oryginalny amerykañski taniec tzw. west dance. Miejsca, do których przyje¿d¿ali nazywaj¹ siê do dziœ Dude Ranch, choæ niewiele z nich ju¿ istnieje. Motele z basenami i chlorowan¹ wod¹ przy drodze, rejsy statkami po oceanicznych wodach z ¿ywnoœci¹ z zamra¿arki, czy wreszcie kolejne amerykañskie kryzysy spowodowa³y, i¿ rancza te popad³y
w ruinê... Jednym z funkcjonuj¹cych do dziœ jest ranczo „Koszówka” od nazwiska jego w³aœcicieli Joanny i Jana Kosz z Wroc³awia. Na 25 akrach, w œrodku rezerwatu przyrody, znajduj¹ siê trzy budowle. Motel z pokojami dwuosobowymi, apartamenty 4-6 osobowe i dom z piêcioma sypialniami. Ogromna „bacówka” z drewnianych bali to miejsce, gdzie serwowane s¹ polskie potrawy i gdzie znajduje siê ogromna sala taneczna, w której mo¿na tañczyæ do rana, równie¿ dyskutowaæ o polityce przy ogromnych kamiennych kominkach lub przy ognisku na zewn¹trz... Nie ma ograniczeñ czasowych. ¯aby i œwierszcze koncertuj¹ tu, a gwiazdy œwiec¹ jaœniej ani¿eli nowojorskie latarnie. Ranczo doczeka³o siê sta³ych bywalców, którzy przyje¿d¿aj¹ tu, aby ³owiæ ryby, zbieraæ grzyby, za¿ywaæ raftingu na bior¹cej tu swój pocz¹tek, rw¹cej Hudson River. Mo¿na tu te¿ jeŸdziæ na rowerze po malowniczych drogach, wêdrowaæ po górskich œcie¿kach, penetrowaæ groty, czy po prostu wylegiwaæ siê na s³oñcu... Tradycj¹ rancza s¹ równie¿ kolonie dla dzieci, organizowane od lat dziesiêciu. Wielu wychowanków koñczy ju¿ dziœ studia i przyje¿d¿aj¹ teraz z partnerami po-
Rancho Koszówka
wspominaæ dobre czasy, gdy przy ognisku œpiewali polskie piosenki, grali w pi³kê, pla¿owali na pla¿ach Lake George i w parku wodnym, chodzili po górach, budowali indiañsk¹ wioskê, sp³ywali na dêtkach po rzece, czy kupowali pami¹tki w sklepikach Lake George Village... Nie wspominaj¹c o rozgrywkach szachowych, dyskotece, czy nauce lepienia pierogów, które s¹ nieod³¹czn¹ czêœci¹ programu. Gospodarze rancza chêtnie udziel¹ wiêcej informacji rodzicom, którzy zamierzaj¹ wys³aæ swoje pociechy na letnie kolonie... Zapraszamy nie tylko dzieci. Po prostu mo¿na zabraæ ze sob¹ tak¿e teœciow¹ i psa i przyjechaæ na ranczo, gdzie niedŸwiedŸ puka do drzwi... To tylko cztery godziny jazdy od NYC. Dzwoñcie do nas: (518) 668.0219 Zapraszamy.
Biuro Prawne
ROMUALD MAGDA, ESQ 776 A Manhattan Avenue, Brooklyn, New York 11222
Dzwoñ do nas ju¿ dziœ! Tel. 718-389-4112 Email: romuald@magdaesq.com
Kancelaria prowadzi sprawy w zakresie: ✓ Wypadki na budowie, b³êdy w sztuce lekarskiej, inne ✓ Wszelkie sprawy spadkowe, w tym roszczenia spadkowe ✓ Trusty, testamenty, pe³nomocnictwa ✓ Ochrona maj¹tkowa osób starszych
Ranczo “Koszówka” w górach Adirondack, w pobli¿u Lake George, NY, zaprasza dzieci i m³odzie¿ na letnie wakacje, doros³ych zaœ na wypoczynek po³¹czony z ³owieniem ryb, chodzeniem po górach, czy zwyk³ym lenistwem na s³oñcu... Oferujemy zakwaterowanie w pokojach dwulub czterosobowych lub w domu z piêcioma sypialniami i kominkiem. Ka¿dego dnia podajemy œniadanie i obiad w stylowej restauracji. Codziennie ognisko i dyskoteka. Cena od $49.00 za dzieñ pobytu/osoby wraz z wy¿ywieniem i zakwaterowaniem.
OdwiedŸ nasz¹ stronê: www.koszowka.com. Dzwoñ po wiêcej informacji: tel. 518-668-0219
✓ Nieruchomoœci: kupno - sprzeda¿ ✓ Kupno i sprzeda¿ biznesów; spory pomiêdzy w³aœcicielami nieruchomoœci ✓ Sprawy w³aœciciel-lokator ✓ Inne sprawy s¹dowe Romuald Magda, ESQ - absolwent New York Law School i Uniwersytetu Jagielloñskiego. Praktyka na Greenpoincie i wiele wygranych spraw. Od lat skutecznie reprezentuje swoich klientów.
14
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
PowieϾ
na
lato
Agnieszka Topornicka
Wakacje od ¿ycia
odc. 29
– Fak! B. daje po hamulcach tak, ¿e honda staje dêba. Jadzia przed nami zahamowa³ znienacka, co jest zupe³nie do niego niepodobne. Wybieg³ teraz na ulicê i znikn¹³ za mask¹ pikapa. Hans wysiad³ z drugiej strony i natychmiast dos³ownie usiad³ na jezdni ze œmiechu. – No to chyba nikogo nie zabili – burczy B. Wysiadamy. Wieje ostry wiatr, prosto z pó³nocy. Kiedy wychodzi³am rano do pracy, by³a jeszcze jesieñ. Teraz ju¿ powietrze pachnie œniegiem. Ruszamy w stronê ch³opaków i wtedy osacza nas gigantyczna chmura liœci, jak stado poirytowanych nietoperzy wypêdzonych z kryjówki. Wiruj¹ nam nami, pêdz¹ strumieniem po ulicy i po chodniku. – Jezus, no! – wrzeszczy B., nieco bardziej histerycznie ni¿ to konieczne. I kaszle. Macha rêkami jak opêtana, jakby gra³a w horrorze. W jakimœ ataku morderczych pszczó³ czy przeróbce Ptaków Hitchcocka. Mru¿ê oczy od wiatru. – Jadzia rozjecha³ dwa wory koszernych liœci! – cieszy siê Hans. – Ale czad, normalnie. Zapala papierosa. – Myœla³am, ¿e przejechaliœcie cz³owieka albo kota – komentuje B. Jadzia stoi przed pikapem z rêkami na biodrach, jednoczeœnie bezradny i podekscytowany. Patrzymy na wybebeszon¹ czarn¹ foliê, ju¿ w strzêpach, z której wypuœci³ na wolnoœæ ca³e to ta³atajstwo. Wiem, co sobie myœli. Ktoœ to najpierw pieczo³owicie zagrabi³ na kupê, a potem upchn¹³ do worków. Hm. Przyjecha³ g³upi Polack i rozwali³. Hm. – Nie zauwa¿y³em ich, kurwa! Jak to teraz, do nêdzy, posprz¹taæ?! – Chyba ciê pogiê³o – zauwa¿a rozs¹dnie B. – Posprz¹taæ?! – Spadajmy. I to zaraz. Mój pierwszy odruch: ucieczka. Bojê siê tych bogatych, obdarzonych w³adz¹ prawnicz¹ amerykañskich ¿ydów, ukrywaj¹cych siê w swoich warowniach za prehistorycznymi drzewami. Zerkamy nerwowo na dom, przed którym pikap Jadzi stan¹³ jak wryty. Ciemny i niemy, ob³o¿ony pseudotudorowsk¹ ceg³¹ i do po³owy fasady przys³oniêty krzewami iglaków, sprawia wra¿enie ponurego inkubatora, w którym bez trudu da siê wyhodowaæ wyalienowanego nastolatka na psychopatycznego mordercê. Na nasze szczêœcie jest pusty. Zerkamy na drug¹ stronê ulicy, na udan¹ kopiê wiktoriañskiej rezydencji, gdzie wœród bia³ego sajdingu jaœniej¹, jeden pod drugim, dwa rzêdy rozœwietlonych prostok¹tów. Chyba nikt nas nie obserwuje zza firanki. Nikt nie wybieg³ na podjazd. Ale kto to wie. Mo¿e ju¿ dawno spisali chy³kiem nasze numery i zaraz zajedzie nam drogê policja z kogutem. – No dobra. Spadajmy w koñcu, no nie – chrz¹ka Jadzia, dosyæ s³abo. Ca³ym swoim cia³em krzyczy, jak strasznie mu niewygodnie w tej sytuacji. Przez durny przypadek, przez durny wiatr, który zniós³ durny czarny wór na ulicê, Jadzia, praworz¹dny i porz¹dny do szpiku, zrobi³ w eleganckiej Ameryce takie pastwisko. A przecie¿ przez wszystkie lata jest tutaj po to, ¿eby tej Ameryce pokazaæ,
¿eby walczyæ ze stereotypem fucking Polacks, takich, którzy przyje¿d¿aj¹ do obcego kraju, narobi¹ byd³a, nabior¹ kredytów, kart kredytowych i zasi³ków, nachlej¹ siê absoluta i whisky za pó³darmo, nabzykaj¹ siê swoich emigranckich ¿on, a wszystko po to, ¿eby siê potem zmyæ z powrotem do ojczyzny, zabieraj¹c niesp³acony samochód i zostawiaj¹c po sobie rozgrzebany bajzel. Jadzia prêdzej by umar³, ni¿ przyzna³ siê w takiej sytuacji, ¿e jest Polakiem. Gdyby jakaœ w³adza podjecha³a i zapyta³a: Where are you from, Jadzia?, to pewnie odpowiedzia³by, ¿e jest Chorwatem, bo Chorwatów nie cierpi nawet bardziej ni¿ Ruskich. Ale, rzecz dziwna, kiedy tak na niego patrzê, to widzê nagle, ¿e to wszystko jakoœ mu siê podoba. Jadzia, rozdwojony, polsko-amerykañski. Protestancko-katolicki. Pe³en niespodzianek. Bezwiednie zachwyconym wzrokiem wodzi za fruwaj¹cymi liœæmi, czarnymi pod œwiat³o reflektorów. Wiatr robi siê lodowaty nie do wytrzymania. Cieszê siê, bo jest to zwiastun i pretekst, ¿eby kupiæ sobie now¹, niepolsk¹ kurtkê na zimê. Stoimy w czwórkê nad gniazdem z liœci, na w³¹czonych œwiat³ach, pal¹c papierosy. Ostatnie ujêcia z egzystencjalnego komediodramatu o amerykañskich przedmieœciach. Odjazd kamery w górê, panorama domów i drzew, siatka ulic i œwiate³. My coraz mniejsi i mniejsi. Zaraz pojawi¹ siê napisy. – ChodŸcie, zmywajmy siê, jeszcze nas ktoœ zauwa¿y i na pewno siê domyœl¹… – B. gasi peta pod adidasem. – No, ruchy, dzieci. – No ale co w takim razie? Wracamy do domu? – Jestem rozczarowana. Znowu nic nie upolujê w peweksie. A takie mi B. naobiecywa³a cuda œwiata. Za darmo. Atawistyczny instynkt ³owcy pulsuje we mnie coraz mocniej. Krew mi gra. Mo¿e to ten myœliwski wiatr. To moja pierwsza wystawka. Dot¹d jakoœ siê nie sk³ada³o. B. nie mia³a czasu albo ochoty, albo w³óczy³yœmy siê po prawdziwych sklepach. Chcia³abym dziœ wróciæ do domu z ³upem. Jakimkolwiek. – Mo¿emy pojechaæ do Montclair. – Wzrusza ramionami Jadzia. – Tam te¿ bywa bogato. Odje¿d¿amy, wzbijaj¹c za sob¹ nowy rój suchych liœci, jak wyrzut ulotnego polonijnego sumienia. * B. powiedzia³a, ¿e jestem nienormalna, a Edytka, ¿e wrêcz przeciwnie. B. przewraca³a oczami, podczas gdy Edytka œlini³a siê z po¿¹dania. Przywlok³am z peweksu zdobyczny serwis obiadowy. Na dwadzieœcia osób. Prawie kompletny. S¹ nawet sosjerki i podstawki na jajka. Wszystko w niebieskie angielskie scenki rodzajowe na bia³ym tle. Porcelana, lekko tylko przyszarza³a. Edytka odwróci³a pierwszy z brzegu talerz do góry dnem, krzyknê³a z przejêcia i z³apa³a siê za brzuch. – Jezus, to jest autentyczny angielski Wedgewood! – No – zgodzi³am siê. – Widywa³am podobne paskudztwa w Anglii. B. tylko unosi³a brwi i prycha³a. – Po co ci to? Bêdziesz to za sob¹ targaæ przez pó³ œwiata? To by³a czyjaœ wyprawa œlubna. Masz zamiar wyjœæ za m¹¿
za jakiegoœ lorda? – Przyda siê. Zawsze narzekasz, ¿e brakuje nam czystych naczyñ, jak ktoœ przyjdzie. – Mi³ego zmywania – parsknê³a. Edytka ogl¹da³a pieczo³owicie talerz po talerzu, fili¿ankê po fili¿ance. – Nie rozumiem, jak ktoœ móg³ to wyrzuciæ. Po prostu nie pojmujê! Wszystko jest w takim œwietnym stanie! Takie marnotrawstwo… – Mo¿e dlatego ¿e to jest strasznie brzydkie – podpowiedzia³am obiektywnie. – Albo jakiœ m¹¿ rozlicza siê z gustem swojej eks po rozwodzie – rzuci³a B. – W ¿yciu bym czegoœ takiego swojemu eks nie zostawi³a! – ¿achnê³a siê Edytka. – Wziê³am to ze wzglêdu na potencja³ praktyczny. Œwiêto Dziêkczynienia, Wigilia i tak dalej. Zaimponowa³a mi iloœæ, nie uroda. Chcesz pó³? – zwróci³am siê do Edytki. – No, coœ ty – odmówi³a heroicznie. – Takie serwisy maj¹ wartoœæ tylko w komplecie. – Temu i tak brakuje paru talerzyków. Jesteœ pewna? – Nie, dziêki – jêknê³a boleœciwie i zagryz³a truskawkowe wargi. – Edytka ju¿ ma instynkt moszczenia gniazda. Znosi ka¿dy patyczek, jaki jej siê nawinie pod dziób – zachichota³a z³oœliwie B. Widzia³am po Edytce, ¿e ju¿ mentalnie prawie porozk³ada³a te wedgewoody na swoich bia³ych mebelkach. Ale jak nie, to nie. Ca³ego serwisu jej nie dam, ja go zdoby³am, ja go wypatrzy³am, jak le¿a³ sobie cichutko w kartonach na ciemnej ulicy w Montclair. Uda³o nam siê ju¿ niczego wiêcej nie rozjechaæ. A Hans znalaz³ dla siebie czerwon¹, skórzan¹ kanapê, ca³¹ podrapan¹ z ty³u kocimi pazurami, ale od frontu bez zarzutu. – Jaki rokendrol! Na nastêpnej przecznicy zgarn¹³ przedpotopowy telewizor. ¯e mo¿e dzia³a. Jadzia popuka³ mu do g³owy, ale ostatecznie pomóg³ za³adowaæ. Kr¹¿yliœmy po uliczkach Montclair i wytê¿aliœmy wzrok. Przypomina³o mi to nasze wyprawy z Ank¹ na grzyby. Ka¿da wypatrywa³a w trawie prawdziwków i zielonych go³¹bek. To bicie serca, kiedy pewnego dnia na miedzy, pod krzyw¹ brzoz¹ z bia³ym brzuchem, nawet nie w lesie, ale na jego skraju, znalaz³am siê oko w oko, sam na sam, z kozakiem-krawcem. Tym piêknym, w czerwonym kapeluszu. Oprócz nas kr¹¿y³y jeszcze dwa inne sêpy: podrdzewia³y, bia³y van nale¿¹cy do firmy czyszcz¹cej wyk³adziny dywanowe na mokro w domu klienta, o czym informowa³y niebiesko-zielone napisy na ka¿dym wolnym fragmencie emalii, i staroœwiecki buick, udaj¹cy limuzynê, o karoserii udaj¹cej dêbow¹ okleinê. Ci w vanie to prawdziwe zagro¿enie, warknê³a B., wyginaj¹c wargi jak Faye Dunaway w Bonnie and Clyde. Mogli nam podebraæ co wiêksze prawdziwki. To oni pierwsi zatrzymali siê przy czerwonej kanapie, która w œwietle latarni wydawa³a siê szlachetnie koniakowa w odcieniu. Zamarliœmy. Od strony pasa¿erskiej, miêkko, chy³kiem, niczym zasadzaj¹ca siê na gazelê pantera, wyskoczy³a
na chodnik chuda farbowana blondynka w elastycznych d¿insach. Ale ku naszemu zdumieniu, i uldze, jak wyskoczy³a, tak zaraz wskoczy³a z powrotem. Wyrazem pogardy na spalonej w solarium twarzy i zamaszystymi, po³udniowymi gestami da³a kierowcy vana znaæ, ¿e ten towar to gabedŸ. Znaczy garbage, œmieæ. Odjechali, a Jadzia jednym susem znalaz³ siê przy czerwonej kanapie. Przed chwil¹ zadzwoni³, ¿e kaza³ Hansowi j¹ umyæ, co Hans wykona³, a teraz na niej le¿y. Tak, po prostu, bez piwa, ale na kocyku. Telewizor te¿ dzia³a. Jadzia brzmia³ entuzjastycznie, jak przedszkolak, który dosta³ nowe autko. – Mia³aœ szukaæ biurka – wytknê³a mi, po raz nie wiem który, B. – A nie rodowej porcelany. Cudzej. – Biurka nie by³o. Mo¿e nastêpnym razem. Napijecie siê ze mn¹ angielskiej herbatki w angielskich fili¿ankach? – To zawo³am Hansa i Jadziê. – B. kilkakrotnie uderzy³a pilotem od telewizora w rurê od kaloryfera. – Najpierw wyparz je wrz¹tkiem – zarz¹dzi³a Edytka, podnosz¹c siê ciê¿ko, podpieraj¹c krzy¿ rêkami i wypinaj¹c na nas nieistniej¹cy jeszcze brzuch. – Przyniosê ciasto, ju¿ powinno ostygn¹æ. – Ca³kiem jej ta ci¹¿a ze¿ar³a poczucie humoru – skomentowa³a B., jak tylko zamknê³y siê za Edytk¹ drzwi. – I to tak z dnia na dzieñ – zgodzi³am siê. – Jak my z ni¹ wytrzymamy? * Przed przyjazdem do Ameryki nie zna³am smaku pieczonego indyka, ciasta z dyni ani s³odkich ziemniaków. W mojej niewiedzy jestem jak pierwsi purytañscy osadnicy ze statku Mayflower, którym amerykañscy Indianie uratowali ¿ycie, dziel¹c siê z nimi jedzeniem. Kiedy purytanom nastêpnego roku uda³y siê zbiory, z wdziêcznoœci postanowili podzieliæ siê wszystkim dobrem ze swoimi indiañskimi wybawcami. Ze wszystkich potraw Œwiêta Dziêkczynienia zna³am jedynie smak kukurydzy. W paruj¹cych kot³ach gotowa³y j¹ i sprzedawa³y, w okolicach Rynku, przy Plantach i Dworcu G³ównym, przedsiêbiorcze polskie wiedŸmy o czerwonych rêkach. Kraków we wrzeœniu i paŸdzierniku pachnia³ s³odkimi ziarnami kukurydzy. Sprê¿yste kolby, œwie¿o wy³owione z wrz¹tku, parzy³y d³onie i dzi¹s³a. Pomiêdzy zêbami zostawa³y strzêpki twardawych, ¿ó³tych ³upinek, po ¿o³¹dku rozchodzi³o siê mi³e uczucie ciep³a i sytoœci, którego nie by³a w stanie st³amsiæ nawet zimna, d³awi¹ca mg³a przesi¹kniêta siarczanym fetorem ciep³owniczego dymu, która wype³nia³a po³¹czone naczynia ulic jak zatrute mleko. Fast foodów jeszcze nie by³o. Agnieszka Topornicka – t³umaczka, felietonistka, poetka, autorka powieœci „Ca³a zawartoœæ damskiej torebki” , „Pierwsza osoba liczby mnogiej”, eseju „Tydzieñ, w którym zosta³am Polk¹”, który ukaza³ siê w antologii „Blickwechsel”. Wiele lat spêdzi³a w USA, gdzie m.in. wspó³pracowa³a z Kurierem Plus. Od roku 2000 mieszka z powrotem w Polsce, w pobli¿u rodzinnej Wieliczki; mo¿na j¹ spotkaæ jako przewodnika na trasie turystycznej Kopalni Soli. „Wakacje od ¿ycia” to jej trzecia ksi¹¿ka.
15
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Wysokie szpilki na krawêdzi
Bez Facebooka siê nie ruszam Trudno nie dostrzec jak ogromne znaczenie odgrywa ALICIA DEVERO technologia we wspó³czesnym spo³eczeñstwie i jest to w pewnym sensie przera¿aj¹ce. Coraz czêœciej spotykam w restauracjach i barach pary, które niby s¹ razem, ale jednak osobno, poniewa¿ oboje w tym samym czasie serfuj¹ po Internecie, odpowiadaj¹ na SMS-y albo e-maile co powoduje, ¿e element intymnego spotkania w romantycznym nastroju pryska niczym bañka mydlana. W rezultacie coraz wiêcej „tekstujemy,” a coraz mniej ze sob¹ rozmawiamy. Sama zauwa¿y³am, ¿e odk¹d mam iPhona technologia nagle stanê³a otworem niczym przys³owiowe Bramy do Raju czyni¹c mnie jedn¹ z multi-milionowej rzeszy ofiar uzale¿nionych od Internetu. W³aœciwie nie ma takiej rzeczy, której, nie by³abym w stanie sprawdziæ lub za³atwiæ u¿ywaj¹c Apps (aplikacji w iPhonie); pocz¹wszy od rozmów z rodzicami na Skype podczas jazdy autobusem do pracy, sprawdzeniem na Roadify za ile minut odchodzi Ferry ze Staten Island lub sprawdzeniem na mapie metra, na którym przystanku muszê siê przesi¹œæ na spotkanie z przyjació³kami w barze Verlaine na dolnym Manhattanie. Nie mówi¹c ju¿ o œci¹gniêciu z Internetu szlaku rowerowego wraz z map¹ za pomoc¹ AllTrails, sprawdzeniem korków na trasie u¿ywaj¹c gogle maps, czy te¿ sprawdzeniem aliciadevero. wordpress.com na wyci¹gu narciarskim na wysokoœci 12,000 stop czy nadal jestem popularna na moim blogu, czy te¿ ju¿ zacz¹³ umieraæ œmierci¹ naturaln¹ podczas gdy ja jestem na wakacjach i oddajê siê b³ogiemu
leniuchowaniu. Prawdziwa tragedia zaczyna siê dopiero wtedy, kiedy jeden z naszych elektronicznych gad¿etów nagle „wysi¹dzie” odseparowuj¹c nas od reszty œwiata i spychaj¹c w ciemn¹ i g³uch¹ otch³añ wirtualnej samotnoœci. W sumie nadal mo¿emy zadzwoniæ do znajomych i zapytaæ ich „co s³ychaæ”, zamiast œledziæ ich potajemnie jak Szpieg z Krainy Deszczowców na FB, zatrzymaæ siê w punkcie informacyjnym Parku Narodowego i zaopatrzyæ siê w mapê okolicznych szlaków górskich lub rowerowych albo zapytaæ o drogê do baru przypadkowego przechodnia. Niestety, to ju¿ nie to samo :). W dobie Internetu brak niezale¿noœci równa siê u³omnoœæ, z któr¹ trudno jest sobie poradziæ, a niespodziewany brak kontaktu z FB powoduje frustracje, które spêdzaj¹ nam sen z powiek i nie pozwalaj¹ siê w pe³ni zrelaksowaæ. Wygl¹da na to, ¿e 40 lat temu ludzie jeŸdzili na wakacje na Mazury po to, ¿eby odpocz¹æ od zgie³ku miasta i t³umów ludzi, w³¹czaj¹c znajomych, natomiast 40 lat póŸniej, je¿eli nie zabierzemy ze sob¹ komputera lub tabletu z 200 Friends na FB – wakacje mo¿emy oficjalnie uznaæ za nieudane :). Dlatego te¿, kiedy mój MacBook Pro nagle odmówi³ wspó³pracy natychmiast umówi³am siê na wizytê w Genius Bar. W moim domu zdecydowanie dominuj¹ produkty Apple, g³ównie dlatego, ¿e po latach doœwiadczeñ z PC-tem jestem œwiêcie przekonana, ¿e Mac to sposób na ¿ycie – raz przerzucisz siê na Mac’a i nie ma odwrotu. Jest z tym dok³adnie tak jak ze zwi¹zkami miêdzy ludŸmi – je¿eli ju¿ raz odszed³eœ od ¿ony lub dziewczyny to ju¿ do niej nie wracasz – w koñcu istnia³ jakiœ powód, dla którego je zostawi³eœ. Tak samo nie wraca siê do dawnego mê¿a, ch³o-
paka, kochanka i PC-ta. Jestem œwiêcie przekonana, ¿e Mac zosta³ stworzony g³ównie na potrzeby kobiet. Jest elegancki, ma ³adne kszta³ty, nie pyskuje, zawsze pyta siê dwa razy zanim coœ wyrzuci, nie nosi w sobie ¿adnych wirusów, sam siê czyœci, nie chodzi na dzikie baby, nie histeryzuje kiedy zabieram go do lekarza (czytaj Genius Bar @ Mac Store) i nie ma nic przeciwko odm³adzaniu (czytaj upgrade:)) o czym zreszt¹ co jakiœ czas sam mi przypomina – bez specjalnego narzucania siê. Na dodatek, nie jest zazdrosny kiedy mój iPhone ³aduje w niego przez „Chmurkê” nowe zdjêcia – niektóre z mê¿czyznami:) – co czyni go jedynym facetem w moim ¿yciu, dla którego odgrywanie roli Cougar nie stanowi dla mnie ¿adnego problemu:). Kiedy dosta³am go w prezencie od mojego ex#2 – raz na zawsze rzuci³am w k¹t Toshibê i od tamtej pory nie zamierza³am siê rozstawaæ z moim MacBook Pro nawet na piêæ minut. Z tego te¿ powodu, dosyæ czêsto siê zdarza³o, ¿e spa³ obok mnie, czyli pomiêdzy mn¹ a by³ym ma³¿onkiem. Oczywiœcie nie wprawia³o go to w zachwyt (ma³¿onka a nie Mac’a). Po rozwodzie ex#2 znikn¹³ z horyzontu, a mój Mac dalej jest ze mn¹. I to siê nazywa wiernoœæ do grobowej deski:). Dlatego, te¿ kiedy nagle siê rozchorowa³, zanios³am go do Genius Bar w Grand Central na Manhattanie traktuj¹c go jak relikwiê i z wyraŸnym niepokojem s³ucha³am diagnozy. Informacja, ¿e potrzebuje nowy hard-drive, który szlag trafi³ dwa dni temu podczas odm³adzania czyli upgrade, przyjê³am jak cios w samo serce, bo trudno by³o mi sobie wyobraziæ jak wygl¹daæ bêdzie moje ¿ycie podczas trzydniowego rozstania. Czujê siê jakby mi nagle odebrano po-
³owê mojej duszy – zakomunikowa³am po przyjœciu do domu mojemu dziecku, które ze zrozumieniem pokiwa³o g³ow¹. Doskonale zdawa³am sobie sprawê, ¿e ju¿ kto jak kto, ale Karolina zrozumie moj¹ rozterkê. Od d³u¿szego czasu, czyli mniej wiêcej co dwa lata, dostawa³a kolejne wersje iPhona, podczas gdy ja ci¹gle jeszcze u¿ywa³am Blackberry, czekaj¹c z utêsknieniem na iPhone 5, który mia³ siê pojawiæ we wrzeœniu 2012. Tote¿ kiedy na parê miesiêcy przed up³ywem kontraktu, Karolina upuœci³a swój telefon na ziemiê t³uk¹c szybkê, zdecydowa³am, ¿e siê poœwiêcê i kupiê „star¹ wersjê” 4S, dziêki czemu na nastêpnych parê miesiêcy oddam jej moje Blackberry, a¿ do czasu pojawienia siê nowej wersji iPhone 5. O tym, ¿e nigdy nie nale¿y siê poœwiêcaæ w kwestiach materialnych, przekona³am siê po trzech tygodniach, kiedy rozjuszone dziecko pojawi³o siê w domu i krzyknê³o od progu: Nienawidzê Blackberry! Nie rozumiem jak mog³aœ go u¿ywaæ przez tyle lat! Ty nie rozumiesz tej rozterki, bo nigdy przedtem nie mia³aœ iPhona! Nie pojmujê jak mog³aœ ¿yæ bez iPhona! Na Blackberry nie mo¿na u¿ywaæ Internetu! £adowanie jednej strony zajmuje mu dziesiêæ lat œwietlnych! Nie bêdê go u¿ywaæ nawet przez jeden dzieñ d³u¿ej! Jutro idê go zamieniæ na mój uszkodzony iPhone i nie próbuj mnie powstrzymaæ! Wolê mieæ pociête uszy ni¿ u¿ywaæ to g³upie Blackberry przez jedn¹ sekundê d³u¿ej! Mniej wiêcej w po³owie tej tyrady zaczê³am siê zastanawiaæ nad list¹ zakupów na nastêpny dzieñ, bo pewnie gdybym siê próbowa³a skoncentrowaæ nad treœci¹ wypowiedzi córeczki, to mo¿e bym siê jeszcze przejê³a. No to teraz ju¿ przynajmniej wszyscy wiedz¹ po kim dziecko odziedziczy³o upór i krewki charakterek:). Natomiast co do jakoœci produktów Apple, jako rodzina w postaci dwóch jurnych bab, jesteœmy nie tylko w tej samej ksi¹¿ce, ale dziêki Bogu na tej samej stronie:). ❍
Paderewski „Na ¿ywo” 14 czerwca, 2013 w goœcinnych progach Princess Manor na Greenpoincie z gospodyni¹, pani¹ Barbar¹ Konopk¹ na czele, odby³o siê trzecie z kolei doroczne rozdanie nagród Konkursu Stowarzyszenia Marii Sk³odowskiej Curie. Konkurs na najlepsze wypracowanie na temat „Ignacy Jan Paderewski, kompozytor i M¹¿ Stanu”og³oszony by³ wœród m³odzie¿y w wieku od 13-17 lat z pomoc¹ pani Doroty Andraka i Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³cajacych. Komisja rozwa¿aj¹ca nades³ane eseje, pod kierownictwem Bernadette O’Keefe, prezeski Stowarzyszenia Polsko-Amerykañskich Nauczycieli, mia³a nielatwe zadanie, poniewa¿ wszystkie z nades³anych prac by³y na niezwykle wysokim poziomie. Pierwsz¹ i drug¹ nagrodê otrzymali uczniowie Polskiej Szko³y Sobotniej przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej i Œw. Kazimierza: 1- nagrodê Julian Stefan G³owacz, 2 Ewa Zaniewski, 3 nagrodê Christina Karas z Polskiej Szko³y Sobotniej im. B³. Ks. Jerzego Popieluszko, NJ. Komitet organizacyjny wieczoru do³o¿y³ wszelkich starañ aby obecni byli goœcie z najwa¿niejszych organizacji polonijnych: Polsko S³owiañska Federalna Unia Kredytowa, Atlas Bank, Zjednoczenie – Home of the Alliance, Centrum Polsko-S³owiañskie, Stowarzyszenie Pol-
sko-Amerykañskich Nauczycieli, Centrala Polskich Szkó³ Dokszta³caj¹cych, Stowarzyszenie Biznesmanów, Sons of Poland, Kosciuszko Foundation, chór Jutrzenka, Zwi¹zek Harcerstwa Polskiego pgk, Komitet Parady Pu³askiego, Nowy Dziennik, Gift of Life, Szko³a przy parafii Matki Boskiej Czêstochowskiej, Szko³a im. Sienkiewicza, Szko³a im. M. Konipnickiej i Polsko Amerykañski Kongress. Ksi¹dz dr. kanonik Witold Mroziewski wyg³osi³ inwokacjê chwal¹c pracê stowarzyszenia Marii Sk³odowskiej Curie. Goœci przywita³a prezeska stowarzyszenia pani Barbara R. B³yskal, a hymny tradycyjnie odœpiewa³a cz³onkini stowarzyszenia Izabella Kobus –Salkin. W czêœci artystycznej wyst¹pi³ Robert Bronchard, m³ody utalentowany pianista, który z uczuciem wykona³ mazurek Chopina oraz zagra³ menueta G-dur Paderewskiego. Wyst¹pili równie¿ tancerze z Polsko Amerykañskiego Zespo³u Foklorystycznego. Ubrani w stroje z epoki, odtworzyli atmosferê bogatego dworu szlacheckiego, precyzyjnie interpretuj¹c choreografiê Joanny Bis, cz³onkini zespo³u, a zarazem by³ej stypendystki Stowarzyszenia Marii S. Curie. Anna Sawicka, tak¿e by³a stypendystka, prowadzi³a program udzielaj¹c ciekawych informacji o Ignacym Paderewskim. Momentem kulminacyjnym programu by³o pojawienie siê samego Paderewskie-
u Maria Bielska, organizatorka programu, Komisja: Francis F. Gates, Bernadette O'Keefe –
przewodnicz¹ca komisji, Barbara R. Blyskal – Prezes Stowarzyszenia, nagrodzeni: Julian Stefan Glowacz, Ewa Zaniewski, Christina Karas, Lee Cyran, Mary Wozniak.
go, w którego wcieli³ siê Tomasz Pustelny, m³ody, œwietnie ucharakteryzowany aktor. Wyg³osi³ on dwa krótkie przemówienia. Jedno z nich by³o z 1945 r. Paderewski dziêkowa³ w nim amerykañskiemu Czerwonemu Krzy¿ówi za wsparcie Polaków w ciê¿kich czasach powojennych. Drugie dotyczy³o muzyki Chopina: „Zabraniano nam S³owackiego, Krasiñskiego, Mickiewicza. Nie zabroniono nam Chopina. A jednak w Chopinie tkwi wszystko, czego nam wzbraniano: barwne kontusze, pasy z³otem lite, posêpne czamarki, krakowskie rogatywki, szlacheckich brzêk szabel, naszych kos ch³opskich po³yski, jêk piersi zranionej, bunt spêtanego ducha, krzy¿e cmentarne, przydro¿ne wiejskie koœció³ki, modlitwy serc stroskanych, niewoli ból, wolnoœci ¿al, tyranów przekleñstwo i zwyciêstwa radosna pieœñ.”
Publicznoœæ by³a oczarowana Paderewskim i jego dowcipnymi anegdotkami i hojnie wspar³a loteriê z której dochód przeznaczony by³ na stypendia stowarzyszenia. G³ównymi sponsorami nagród byli: Krzysztof Rybkiewicz, Darek Knapik, Atlas Bank i Unia Kredytowa. Ka¿dy uczeñ bior¹cy udzia³ w konkursie otrzyma³ dyplom oraz nagrodê pienie¿n¹. Stowarzyszenie Pañ Marii Sk³odowskiej Curie jest bardzo wdziêczne sponsorom i wszystkim, którzy wys³ali lub z³o¿yli na miejscu donacje. Prosimy œledziæ nasze programy na www. curiewoman. org Wszystkie zebrane fundusze przekazane s¹ na Fundusz Stypendialny im. Anthony and Josephine Chmura, który za³o¿y³a nasza organizatorka, Irene Krolewska, i który od 1996 r. przyznaje stypendia i nagrody m³odej Polonii. Maria Bielska
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
16
MICHA£ PANKOWSKI
TAX & CONSULTING EXPERT
97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222 Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412
Us³ugi w zakresie:
✓ Ksiêgowoœæ ✓ Rozliczenia podatkowe indywidualne i biznesowe, w tym samochodów ciê¿arowych
✓ Rejestracja biznesu i licencje ✓ Konsultacje ✓ Bezpodatkowa zamiana domów ✓ #SS - korekty danych
Email: Info@mpankowski.com
ADAS REALTY
DANIEL ANDREJCZUK Licensed Real Estate Broker Biuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.
w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane w Notariusz publiczny. Fachowa wycena domów.
MIESZKANIA DO WYNAJÊCIA 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211
Tel. (718)
599-2047
(347) 564-8241
PIJAWKI MEDYCZNE
HIRUDOTERAPIA ✗ Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siê chorób ✗ Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca ✗ Pijawki u¿ywane jednorazowo ✗ Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey i Connecticut
Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212 DU¯E, MA£E PRACE ELEKTRYCZNE. Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722
WYCIECZKI ATLANTYK-PACYFIK 4-22 WRZEŒNIA - $1100 WASHINGTON - 13 LIPCA $80 KANADA - 22-26 LIPCA - $690
NIAGARA & 1000 WYSP 6 -7 LIPCA - $190 WYSY£KA PACZEK ODBIÓR Z DOMU KLIENTA MIENIE PRZESIEDLEÑCZE APOSTILLE $70 T£UMACZENIA ODWOZY NA LOTNISKA DROBNE PRZEPROWADZKI WYNAJEM MA£YCH I DU¯YCH AUTOBUSÓW NA RÓ¯NE OKAZJE
POLONEZ Z GREENPOINTU
159 Nassau Avenue , Brooklyn, NY 11222
Tel. 718-389-6001; 718-389-2422 www.poloneztour.com
Og³oszenia drobne Cena $10 za maksimum 30 s³ów
24-GODZINNY SERVICE Ryszard Limo: us³ugi transportowe, wyjazdy, odbiór osób z lotniska, œluby, komunie, szpitale, pomoc jêzykowa w urzêdach, szpitalach oraz bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498 KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gry na fortepianie, gitarze, skrzypcach oraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt - Bo¿ena Konkiel. Tel. 718-609-0088
PACZKI MIENIE PRZESIEDLEÑCZE
Masz problem z kr¹¿eniem, rw¹ kulszow¹, dokuczaj¹ stawy, kregos³up, bol¹ nogi... Jest na to sposób: OPASKI I UBRANIA BIOFOTONOWE Z ZIO£AMI. Nak³adamy je na bol¹ce miejsca i mikrowibracje zió³ przenikaj¹ do naszego organizmu. Odchodzi ostry ból, zmniejszaj¹ siê stany zapalne i organizm regeneruje siê. Zapraszamy, 621 Manhattan Ave. g. 12-18, tel. 917-597 3049, 347-645 2838 CEZARY DODA - BETTER HOMES and GARDENS RE - FH Realty office: Tel. 718-544-4000 mobile: 917-4148866 email:cezar@cezarsells.com
Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie: www.kurierplus.com Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera
Odbiór paczek z domu klienta. POLONEZ Z GREENPOINTU 159 Nassau Ave. Brooklyn, NY 11222 718-389-6001; 718-389-2422
w formacie PDF.” Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!
Business Consulting Corp.
Ewa Duduœ - Accountant Firma z wieloletnim doœwiadczeniem prowadzi:
✓ Rozliczenia podatków indywidualnych i biznesowych (jeden w³aœciciel, partnerstwo, korporacja), ✓ Pe³n¹ ksiêgowoœæ ✓ Rejestracjê i rozwi¹zywanie biznesów
110 Norman Ave, Brooklyn, NY 11222 ( 718-383-0043 lub 917-833-6508
17
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Z I G G Y S TO N E . C O Construction Ser vices
u Wykonujemy us³ugi budowlane na zewn¹trz jak i wewn¹trz budynków u Remonty dachów u Posiadamy licencjê oraz pe³ne ubezpieczenia u Darmowa wycena u Wieloletnie doœwiadczenie 917-696-8980 718-480-8747
CARING PROFESSIONALS, INC.
Emilia’s Agency 574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax: 718-609-0555 Zapraszamy od poniedzia³ku do soboty. ✓ PODATKI INDYWIDUALNE ROZLICZENIA BIE¯¥CE I LATA UBIEG£E ✓ NUMER PODATNIKA - ITIN ✓ KOREKTA DANYCH W SSA ✓ PE£NOMOCNICTWA - APOSTILLE ✓ SPONSOROWANIE RODZINNE ✓ OBYWATELSTWO i inne formy ✓ T£UMACZENIA DOKUMENTÓW
Greenpoint Properties Inc. Real Estate , broker Victor Wolski, associate broker Diane Danuta Wolska
70-20 Austin St, suite 135, Forest Hills, NY 11375 (718) 897-2273 wew.114 (F do 71 Ave. Forest Hills) ☛ Oferujemy prace dla opiekunek posiadaj¹cych legalny pobyt i certyfikat HHA. ☛ Tym, którzy nie maj¹ certyfikatu organizujemy bezp³atne kursy. ☛ Wszyscy, którzy kiedyœ u nas pracowali s¹ równie¿ mile widziani.
OSOBOM MOG¥CYM PRACOWAÆ Z ZAMIESZKANIEM OFERUJEMY BONUS W WYSOKOŒCI $1000 (po przepracowaniu 100 dni)
Oferujemy prace we wszystkich dzielnicach. Rejestracja w poniedzia³ki i œrody od godz. 10 am. Po informacje prosimy dzwoniæ od poniedzia³ku do pi¹tku w godz. 10 am - 4 pm. Mówimy po polsku.
Fortunato Brothers 289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.) BROOKLYN, N.Y. 11211; Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042 CAFFE - PASTICCERIA ESPRESSO - SPUMONI GELATI - CAKES
W³oska ciastkarnia czynna codziennie do 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.
REKLAMIE W KURIERZE NAJBARDZIEJ WIERZÊ AUTORYZOWANY DEALER Znajdziesz nas www.adelco.com
SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH
Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe
Greenpoint - (718) 349-0433 384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./ Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pm Akceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER
✓ ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH ✓ BILETY LOTNICZE ✓ WYSY£KA PIENIÊDZY I PACZEK ✓ EMERYTURY AMERYKAÑSKIE ✓ AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY ✓ NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji)
Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci Greenpoint, Williamsburg i okolice
ZAPRASZAMY! *
Darmowa wycena domów i nieruchomoœci
*
Rent – Rejestracja – DHCR
*
Notariusz
Kupcy i lokatorzy czekaj¹ Zg³oœ dom do sprzeda¿y Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia l
l
l
l
l
l
Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St. www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485
ANIA TRAVEL AGENCY 57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378 Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653 ❍ T³umaczenia ❍ Bilety Lotnicze ❍ Us³ugi Konsularne ❍ Notariusz publiczny ❍ Wysy³ka paczek morskich i lotniczych ❍ Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express
“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. Money Express Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”
Chcemy reklamowaæ Twoj¹ firmê!
Kurier Plus, tel. (718) 389-3018
18
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
Anna-Pol Travel WYCIECZKI: Dooko³a USA 24 dni: 29 czerwca, 27 lipca Wschód-Zachód: 29 czerwca, 27 lipca Floryda: 20 lipca; Per³y Wschodu: 31 sierpnia Niagara, Waszyngton i inne
ATRAKCYJNE CENY NA:
821 A Manhattan Ave. Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat Brooklyn, NY 11222 Pakiety wakacyjne: Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda. Tel. 718-349-2423 WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM E-mail:annapoltravel@msn.com
promocyjne ceny przy zakupie biletu na naszej stronie!
❖ Rezerwacja hoteli ❖ Wynajem samochodów ❖ Notariusz ❖ T³umaczenia ❖ Klauzula “Apostille” ❖ Zaproszenia ❖ Wysy³ka pieniêdzy Vigo
Princess Manor Excellence in Catering Every Occasion Specjalizujemy siê w przyjêciach weselnych w stylu polskim.
PRZYJÊCIA OKOLICZNOŒCIOWE NA KA¯D¥ OKAZJÊ
Najwiêksza sala bankietowa na Greenpoincie Informacje i rezerwacje z Biurze Princess Manor: 92 Nassau Avenue, Brooklyn, NY 11222 Tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com
POLECAMY Adwokaci: Connors and Sullivan Attorneys at Law PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat, tel. 718-238-6500 ext. 233 Romuald Magda, Esq. - Biuro Prawne, 776 A Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4112; romuald@magdaesq.com Adam J. Stein, Esq. i Wioletta Kosiorek, Esq. - 144 Nassau Ave., Greenpoint, tel. 718-383-0100, 65-18 Fresh Pd. Road, Ridgewood, tel. 347-881-9064, 5606 13th Ave., Borough Park, tel. 718-871-0310
Przychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, lekarze- Andrzej Salita, Urszula Salita, Florin Merovici; tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012 Total Health Care - Physical Therapy, 126 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718-472-7306
Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street, Maspeth, tel. 718-416-0645 Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-349-2423 Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave, Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: sroczynska@mail.com Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37, Greenpoint, tel.718-389-3304 Polamer, 880 Manhattan Avenue, Greenpoint, tel. 718-349-1320 Polonez, 159 Nassau Ave. Greenpoint; tel. 718-389-2422
Naprawa samochodów JK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433
Medycyna Naturalna Acupuncture and Chinese Herbal Center, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A, Flushing, tel.718-359-0956; 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, tel. 718-266-1018 Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212 HuaShen America 621Manhattan Ave. Greenpoint (917) 982-0390, (347) 645-2838 Apteki - Firmy Medyczne Eagle Pharmacy, 64-02 Flushing Ave., Maspeth, tel. 718-416-1749 Markowa Apteka Pharmacy 831 Manhattan Ave., Greenpoint tel. 718-389-0389; www.MarkowaApteka.com MA Surgical Supplies, Inc. 314 Roebling St., Williamsburg, tel. 718-388-3355
Zainteresownych prenumerat¹ tygodnika
KURIER PLUS informujemy, ¿e roczny abonament wynosi $80, pó³roczny $50, a kwartalny $30
Wa¿ne telefony Konsulat RP w Nowym Jorku 233 Madison Avenue, New York, NY 10016 Centrala: (646) 237-2100 Tel. alarmowy: (646) 237-2108 e-mail: nowyjork.info.sekretariat@msz.gov.pl www.polishconsulateny.org
Ambasada RP w Waszyngtonie 2640 16th St NW, Washington, DC 20009 telefon: (202) 234 3800 fax: (202) 588-0565 e-mail: washington.amb@msz.gov.pl www.polandembassy.org
Godziny pracy urzêdu: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:00 16:00; œroda - 11:00-19:00 Przyjmowanie interesantów: poniedzia³ek, wtorek, czwartek, pi¹tek - 8:30 14:30; œroda: 11:30 - 17:30
PLL Lot Infolinia: (212) 789-0970 Nowy Jork: Tel. alarmowy (policja, stra¿, pogotowie): 911 Infolinia miasta: 311, www.nyc.gov Infolinia MTA: 511, www.mta.info
Domy pogrzebowe Arthur’s Funeral Home, 207 Nassau Ave. (róg Russel), Greenpoint Tel. 718. 389-8500 Morton Funeral Home - Ridgewood Chapeles, 663 Grandview Ave., Ridgewood, tel. 718-366-3200 Firmy wysy³kowe Doma Export, 1700 Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne: tel. 973-778-2058; 1-800229-3662 services@domaexport.com US Money Express - przekazy pieniê¿ne Tel. 1-888-273-0828 Gabinety lekarskie Joanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna, 6051 Fresh Pond Road, Maspeth, tel. 718-456-0960 Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint 718-389-8585lub ZocDoc.com Centrum Medyczno-Rehabilitacyjne 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200 Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³ Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MD, MS 850 7th Ave., Suite 501, Manhattan, tel. 212-586-2605
Chiropraktorzy Manhattan Avenue Chiropractic Association, Dr David Abott, 715 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-0953
Nieruchomoœci – Po¿yczki Adas Realty, 150 N 9th Street, Williamsburg, tel.718-599-2047; Cezary Doda - Better Homes and Garden RE, tel. 718-544-4000; 917-414-8866, e-mail: cezar@cezarsells.com Greenpoint Properties Inc. Real Estate - Danuta Wolska, 933 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-609-1485 www.greenpointproperties.com Oœrodki wypoczynkowe Polana, 40 Van Tine Road, Kerhonkson, NY tel. 516-815-9377; 845-626-2643 Rozliczenia podatkowe Business Consulting Corp. Ewa Duduœ, 110 Norman Ave. Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508 Micha³ Pankowski Tax & Consulting Expert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824; Sale bankietowe Princess Manor, 92 Nassau Ave, Greenpoint tel. 718-389-6965 www.princessmanor.com Sklepy Fortunato Brothers, 289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281 W-Nassau Meat Market, 915 Manhattan Ave., Greenpoint, tel. 718-389-6149 Szko³y - Kursy Caring Professionals, 7020 Austin Street, Suite 135, Forest Hills Tel. 718-897-2273 Kobo Music Studio, nauka gry instrumentach, lekcje œpiewu, tel. 718-609-0088 Unia Kredytowa Polsko-S³owiañska Federalna Unia Kredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181 718-894-1900 Us³ugi ró¿ne Plumbing & Heating, 53-28 61st Street, Maspeth, tel. 718-326-9090 Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service, tel. 646-247-3498; lub 561-305-2828
19
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013
W piêkn¹ i s³oneczn¹ sobotê, 1 czerwca uczniowie Polskiej Szko³y Sobotniej przy parafii œw. Cyryla i Metodego po raz ostatni w tym roku szkolnym zjawili siê w progach szko³y. Tym razem jednak bez podrêczników i zeszytów, za to z uœmiechniêtymi, szczêœliwymi buziami, gotowi na rozpoczêcie wakacji.
U
roczystoœæ zakoñczenia roku szkolnego 2012/2013 zosta³a podzielona na trzy czêœci, a to ze wzglêdu na liczbê uczniów w szkole, która w bie¿¹cym roku szkolnym przekroczy³a 500 uczniów. W pi¹tek, 31 maja uczniowie klas licealnych wziêli udzia³ w mszy œw., po której nast¹pi³o rozdanie nagród i œwiadectw. Natomiast 1 czerwca, w sobotê uczniowie klas 0-6 spotkali siê w koœciele, gdzie nast¹pi³y uroczystoœci zakoñczenia roku szkolnego. Pani dr Dorota Andraka, dyrektor szko³y, podziêkowa³a wszystkim uczniom, rodzicom, gronu pedagogicznemu za rok ciê¿kiej, wytê¿onej pracy. By³y osoby, które zas³u¿y³y na wyró¿nienie szczególne. Tak¹ nagrod¹ by³a Nagroda Ambasadora czyli list gratulacyjny wystawiony przez Ambasadê RP w Waszyngtonie i podpisany przez Ryszarda Schnepfa – Ambasadora RP w Waszyngtonie, w którym podkreœlone zosta³y wyj¹tkowe osi¹gniêcia ucznia. To wyró¿nienie w naszej szkole zdobyli trzej uczniowie: Aleksandra £apiñska z klasy IV, Anna Wielgat z klasy V oraz Patryk Czerwony, uczeñ klasy XI. Dominika Zagu³a, uczennica klasy VIII, otrzyma³a presti¿ow¹ nagrodê Prezesa Centrali Polskich Szkó³ Dokszta³cajacych i czek na sumê 100 dolarów. Wychowawcy ka¿dej klasy wyró¿nili wzorowych uczniów, którzy otrzymali nagrody ksi¹¿kowe. ZnaleŸli siê równie¿ ta-
FOTO: DOROTA ANDRAKA
Witajcie wakacje! cy uczniowie, którzy w tym roku szkolnym nie opuœcili ani jednych zajêæ w polskiej szkole, w zwi¹zku z czym zostali wyró¿nieni nagrod¹ za stuprocentow¹ frekwencjê. Nie zapomniano równie¿ o rodzicach, którzy aktywnie i z zapa³em dzia³ali na rzecz naszej szko³y. Pani dyrektor wrêczaj¹c nagrody, dziêkowa³a za œwietn¹ wspó³pracê, prosz¹c o jej kontynuacjê w kolejnym roku szkolnym.
K
iedy szczêœliwe i dumne maluchy opuœci³y szko³ê, rozpoczê³a siê czêœæ uroczystoœci zdecydowanie najbardziej wzruszaj¹ca i smutna a mianowicie po¿egnanie naszych absolwentów klas VIII i XII. Uczniowie tych klas ubrani w togi wkroczyli do koœcio³a, gdzie zosta³y wrêczone im œwiadectwa zakoñczenia szko³y, nagrody, gdzie pani dyrektor przypomnia³a uczniom klas XII jak dwanaœcie lat temu po raz pierwszy przychodzili do naszej szko³y. Uroczystoœci towarzyszy³a prezentacja multimedialna, która by³a niespodziank¹ dla uczniów i gdzie mogli oni obejrzeæ swoje obecne zdjêcia, ale równie¿ i te sprzed dwunastu lat. W trakcie piosenki po¿egnalnej ³zy krêci³y siê w oczach rodziców, nauczycieli, pani dyrektor, ale równie¿ w oczach wielu uczniów. Po czêœci oficjalnej nasi absolwenci zostali zaproszenia na poczêstunek i dyskotekê przygotowane przez rodziców. Wszyscy œwietnie siê bawili, a absolwenci klas XII obiecali, ¿e nasz¹ szko³ê bêd¹ czêsto odwiedzaæ. Polska Szko³a Sobotnia przy parafii œw. Cyryla i Metodego serdecznie zaprasza wszystkich nowych uczniów. Zapisy do szko³y odbêd¹ siê 7 wrzeœnia w godzinach 9-12. (adres 150 Dupont St. Brooklyn, NY 11222)
u Dumne z wyró¿nieñ maluchy.
u Odœwiêtnie ubrani uczniowie klasy O po raz pierwszy prze¿ywali uroczystoœæ zakoñczenia roku szkolnego.
20
KURIER PLUS 29 CZERWCA 2013