CZŁOWIEK I LAS
Z KAMERĄ W CZAPLIŃCU
Smukłe sylwetki majaczą na tle nocnego nieba. Jedna z nich niespokojnie się porusza, pozostałe również wydają się czymś zaniepokojone. Mimo że jest środek nocy, to lokatorzy mazurskiego czaplińca nie śpią – w gniazdach nadal są młode, których trzeba strzec przed drapieżnikami. tekst:
Agnieszka Sijka zdjęcia: Łukasz Łukasik
N
ieduża osada leśna od strony jeziora niemal całkowicie niknie wśród drzew. Prawie 40 lat temu ten niewielki skrawek terenu obsadził sosną leśniczy. Nie ma się co dziwić. Leśniczówka leśnictwa Kruklin (w białostockim Nadleśnictwie Giżycko) znajduje się niedaleko brzegu jeziora Kruklin, raptowny wiatr jest tam częstym gościem. Ówczesny gospodarz chciał ochronić swoje siedlisko przed kaprysami mazurskiej aury.
42
Po ponad 20 latach, gdy sosny podrosły, a ich czubki zaczęły być widoczne nad dachem budynku, do zagajnika sprowadzili się nowi mieszkańcy. Młodnik przejęły pierwsze pary czapli siwych. Dziś jest już około 80 gniazd, a tuż obok tych siwych swoje potomstwo wychowują ich białe krewniaczki. Kolonia tak bardzo się rozrosła, że widać ją na Geoportalu. – Bezpiecznie się u nas czują. Mamy pary, które gniazdują od kilku lat, ale każdego roku przylatują