CZŁOWIEK I LAS
LAS BLISKI NATURZE
Leśne sztuczne monokultury powoli odchodzą do lamusa. Od kilku dekad leśnicy z powodzeniem stosują półnaturalną hodowlę, co pozytywnie wpływa na zwiększenie różnorodności biologicznej lasu. Metodzie tej przyświeca dewiza „im więcej, tym lepiej”. tekst:
Michał Magnuszewski
W
achlarz narzędzi wykorzystywanych podczas półnaturalnej hodowli lasu, oprócz poszerzania puli gatunków, obejmuje także wspieranie procesów naturalnych czy też sadzenie dolnych warstw drzewostanów. Wszystkim tym pracom przyświeca jeden cel – zwiększenie stabilności lasów. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Polsce dominował tzw. model surowcowy lasu. Od wejścia w życie ustawy o lasach (1991 rok) odchodzi się od niego, preferując model wielofunkcyjny. To ważne, lasy spełniają bowiem wiele różnych funkcji, nie tylko gospodarcze, i pogodzenie ich wszystkich jest istną żonglerką. W zasady wielofunkcyjnej gospodarki leśnej na stałe wpisała się już półnaturalna
52
hodowla drzewostanów, której działania są oparte na trzech podstawowych filarach: pełnego wykorzystania naturalnych procesów zachodzących w ekosystemie leśnym oraz zmniejszenia i rozproszenia ryzyka hodowlanego. RYZYKO W RYZACH Pod sformułowaniem „rozproszenie ryzyka hodowlanego” kryje się kilka prostych zasad, których przestrzeganie podnosi odporność lasu. W praktyce oznacza to, że drzewostan jest mniej podatny na zjawiska biotyczne (czynniki pochodzenia przyrodniczego) oraz abiotyczne (spowodowane zmieniającymi się warunkami klimatycznymi).