Fot. archiwum AMJ
CZŁOWIEK I LAS
Prof. dr hab. Andrzej M. Jagodziński, dyrektor Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku
R
CZAS NA AMBITNY PLAN
aport „State of the World’s Trees” („Stan drzew na świecie” – przyp. red.), opublikowany we wrześniu 2021 roku, jest kolejnym niezwykle ważnym dla naszej cywilizacji sygnałem ostrzegawczym. Wydawać by się mogło, że o znaczeniu drzew dla funkcjonowania przyrody, a także zagnieżdżonego w niej człowieka, nie trzeba nikogo przekonywać. To jednak złudne wrażenie. Wystarczy przeanalizować wymienione w raporcie główne przyczyny zagrożeń stojących przed wieloma gatunkami, nie tylko drzew. Wszystkie łączy jeden element – człowiek i jego eksploatacyjna postawa względem środowiska. A przecież taka postawa zagraża nie tylko różnorodności biologicznej, ale i nam samym. Każdy
W ciągu ostatnich 300 lat powierzchnia lasów na świecie zmniejszyła się o około 40 proc., a 29 krajów straciło więcej niż 90 proc. terenów leśnych. Obecnie to przeznaczenie ziemi pod uprawy jest głównym zagrożeniem dla wielu gatunków drzew. (Raport „Stan drzew na świecie” 2021 r.) gatunek ma swoją rolę do odegrania w przyrodzie i jest powiązany z wieloma innymi gatunkami. To sieć, której funkcjonowanie wciąż jest niedostatecznie poznane. Wyginięcie jednego gatunku może skutkować zagrożeniem istnienia innego. Musimy pilnie zintensyfikować nasze działania
50
ochronne obejmujące całą różnorodność biologiczną w skali globu, i to nie tylko na poziomie gatunkowym. To musi być plan ambitny, a nie jedynie działania zachowawcze. Nie możemy kierować się słynną dewizą Scarlett O’Hary z „Przeminęło z wiatrem”, gdyż my już nie możemy powiedzieć, że pomyślimy o tym jutro. Ile takich sygnałów jeszcze potrzebujemy? Moim zdaniem wskazanie około 30 proc. gatunków drzew zagrożonych ekstynkcją w skali globu jest niedoszacowane. Gatunki, dla których nie dysponujemy danymi, powinny zostać uznane także za zagrożone, tym bardziej że na ogół zajmują one nieliczne stanowiska, które bywają rozproszone, z niewielką liczbą osobników. Ponadto wciąż odkrywamy nowe gatunki, także drzew. To, że w raporcie nie wymieniono żadnego zagrożonego wyginięciem gatunku drzewa z Polski, może napawać nas optymizmem, ale jedynie umiarkowanym. W dobie tak dużych niekorzystnych zmian zachodzących w środowisku to może być chwilowa sytuacja. Zagrożenia stojące przed rodzimymi dla Polski gatunkami roślin, w tym drzewiastych, bardzo dokładnie omówiono w „Polskiej czerwonej księdze roślin”, wydanej w 2014 roku przez Instytut Ochrony Przyrody PAN. Poza omawianym raportem BGCI warto zajrzeć także do ważnego opracowania Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (IUCN) „European Red List of Trees” z 2019 roku, które omawia zagrożenia gatunków drzewiastych w skali Europy. Analizie poddano w nim 454 rodzime gatunki drzew, z których blisko 60 proc. to endemity (gatunek występujący na niewielkim obszarze – przyp. red.). Ponad 40 proc. z rodzimych dla Europy gatunków drzew to te, których istnienie jest zagrożone na Starym Kontynencie. Te liczby mówią same za siebie.