GŁOŚNYM ECHEM
FELIETON
Trudne kompromisy
Zacheusz
Jedno jest pewne – na znaczny wzrost pozyskania drewna trudno liczyć. W sytuacji, gdy wzrasta i nadal będzie wzrastała powierzchnia lasów wyłączonych z użytkowania lub takich, gdzie jest ono mocno ograniczone, a więc wszelkiego rodzaju rezerwatów przyrody, lasów ochronnych i referencyjnych, nie da się tego ubytku zrekompensować zwiększoną eksploatacją pozostałych leśnych terenów. To odbywałoby się kosztem innych pełnionych przez nie funkcji. Można oczywiście produkować drewno Wiele razy w „Echach Leśnych” wspominano o trud- poza lasem, na plantacjach drzew szybko rosnących nym dialogu pomiędzy różnymi grupami korzystają- i tak też zapewne będzie się działo. To jednak nie cymi z lasu i jego zasobów. Dla miłośników dzikiej zaspokoi zapotrzebowania na wszystkie, zwłaszcza przyrody każde wycięte drzewo to o jedno za dużo. najcenniejsze, sortymenty. To jest jedna strona medalu, ale jest jednak i druga strona – są nią odbiorcy drewna, dla których po- Skoro nie można liczyć na to, że drewna będzie więzyskanego surowca jest zawsze za mało. Jakakol- cej, problem zatem polega na tym, jak dużo drewna wiek by była wysokość pozyskania, pojawiają się zostanie sprzedane na wolnym rynku, co pozwoli oskarżenia o praktyki monopolistyczne i sztuczne uzyskać dodatni wynik finansowy (do czego LP są windowanie cen. zobowiązane ustawą o lasach), a jaka część trafi do sprawdzonych odbiorców po gwarantowanych Nie będąc specjalistą w dziedzinie ekonomii, do cze- cenach, wspierając i chroniąc rodzimy przemysł. go otwarcie się przyznaję, nie podejmuję się szacowania, jaka w obecnych warunkach „powinna” być Paradoksem jest to, że podmiot państwowy w tym cena sortymentów drzewnych poszczególnych klas wypadku stara się poszerzać obszar gry rynkowej, jakościowo-wymiarowych. Zdaję sobie oczywiście podczas gdy podmioty prywatne oczekują większej sprawę, że „niewidzialna ręka rynku”, którą często, skali interwencjonizmu. O to toczy się spór między jako rynkowi neofici, mitologizowaliśmy w epoce Lasami Państwowymi a odbiorcami drewna. Jakiewczesnej transformacji, nie jest jedyną ręką, która kolwiek rozwiązania zostaną przyjęte, można przekształtuje popyt i podaż. Wiele zależy od polityki widzieć, że nie zadowolą do końca każdego. podatkowej państwa, jak też od zachowania wielkich podmiotów gospodarczych, do których w naszym Ale taka już jest natura kompromisów – każda ze kraju zaliczają się niewątpliwie Lasy Państwowe. stron musi zrezygnować z części swoich żądań. Pojęcie „wielofunkcyjna gospodarka leśna” brzmi bardzo atrakcyjnie i na ogół każdy zapytany się z tym zgodzi. Istota takiej gospodarki polega na godzeniu celów ekologicznych, produkcyjnych i społecznych. Na poziomie ogólnym nikt nie zakwestionuje słuszności tej idei. Schody jednak zaczynają się, gdy przechodzimy od teorii do praktyki i spotykamy się z reakcjami interesariuszy, potencjalnych odbiorców owych trzech funkcji lasu.
ECHA LEŚNE • zima 2021
61