POEZJA
Adam Michniewicz doczesność tak trudno w ciebie uwierzyć pokryta suknią z pajęczej sieci wabiona zmarłym kochankiem przeklęta ty i dzieci niech będą twoje pranie nie zdążyło się dobrze osuszyć z marsem na twarzy przetnij korytarz no chodź i pokaż mi wreszcie jak wygląda prawdziwe życie z tymi spontanicznymi tańcami z zeszklonymi oczami w poczuciu rytmu w porozumieniu dusz w imię wszystkich nieprzeczytanych książek dla blizny niezagojonej niech wiem że było warto
789:7
!"#$%&'(")*+,-./+0(1)23453636