MAGAZYN TOGETHER - rodzinna strona Trójmiasta NR 1

Page 1

Egzemplarz bezpłatny

1 /NR (1) INSTYTUT KULTURY MIEJSKIEJ SZCZEPIONKA

nasz sprzymierzeniec czy wróg

ROZMIAR MA ZNACZENIE

GDY KANAPKA NIE WYSTARCZA KONIE

swoją pasją zaraziłam partnera

NAŁOGI

u dzieci i rodziców

GDAŃSK kalendarium

sopot kalendarium

gdynia kalendarium WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL


WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

2


MAGAZYN TOGETHER

RODZINNA STRONA TRÓJMIASTA Czego się możesz od nas dowiedzieć?

Kim jesteśmy?

Radzimy, pomagamy, informujemy i bawimy. Opisujemy bolączki dnia codziennego i podsuwamy ich rozwiązania. Prezentujemy popularne i mniej poznane zakątki Trójmiasta, atrakcje turystyczne i zapomniane miejsca. Przedstawiamy życie sławnych osób i anonimowe, lecz poruszające historie. Wskazujemy, w jaki sposób można rozwiązywać problemy w szkołach, urzędach czy miejscach pracy. Gromadzimy informacje na temat bieżących imprez i atrakcji dla mieszkańców Trójmiasta. Pomagamy zrozumieć dzieci i spojrzeć na świat z ich perspektywy. Wspieramy rodziców w trudzie wychowania swoich pociech i sugerujemy najlepsze rozwiązania.

Przede wszystkim stanowimy grupę otwartych ludzi śmiało patrzących w przyszłość. Rozumiemy współczesną rzeczywistość i staramy się ją opisać. Jesteśmy wyczuleni na problemy, ale zauważamy też jaśniejsze strony życia.

Dla kogo piszemy? Piszemy dla osób ciekawych świata, interesujących się własną przyszłością i teraźniejszością swojej rodziny, dbających o swoją kondycję psychofizyczną i zdrowy tryb życia. Naszymi odbiorcami są głównie nowocześni ludzie zabiegający o szczęśliwe życie rodzinne oraz ceniący różne formy codziennej aktywności i rozwoju.

„Magazyn Together” jest nowoczesnym medium rozumiejącym potrzeby współczesnych rodzin. Staramy się dotrzeć w uproszczony sposób do jak największej liczby odbiorców, wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom. Nie chcemy, by czytelnicy nas szukali – sami pragniemy znaleźć do nich drogę. Jesteśmy przecież dla Was i o Was!

Co nas interesuje? Skupiamy się na funkcjonowaniu rodziny we współczesnym świecie, w jej miejscu zamieszkania. W polu naszych zainteresowań znajduje się przedstawienie Trójmiasta jako aglomeracji, w której rodzina ma prawo czuć się dobrze. Interesuje nas szeroko pojęty temat rodzinności, w wielu aspektach i perspektywach. Sprawdzamy, co zrobić, by w Trójmieście żyło się lepiej. Stawiamy na zdrowie, kulturę i edukację jako kluczowe wartości w rozwoju dziecka.

Współczesne rodziny mają swoje problemy, a niektóre spośród nich mogą być wybitnie uciążliwe. Jednak społeczność rodzin Trójmiasta zasługuje na wsparcie, ponieważ stanowi o sile tej aglomeracji. Dlatego będziemy wspierali życie rodzinne, dzielili się z rodzicami i dziećmi poradami oraz wskazywali, jak można przyjemnie spędzić czas. Rozumiemy, że przyszłość naszych dzieci jest najcenniejszym dobrem. Warto w nią inwestować wszelkie możliwe środki. Naszym celem jest przekazywanie rzetelnych i użytecznych informacji, które pomogą rodzicom najlepiej sprostać trudom wychowania. Chcemy, aby dzieci i rodzice w Trójmieście mogli się czuć spokojnie i bezpiecznie.

W dużej mierze sami kształtujemy swoją przyszłość i naszych dzieci, również w wymiarze zdrowotnym. W naszych artykułach można znaleźć wiele informacji na temat prozdrowotnego stylu życia, aktywnych form wypoczynku czy optymalnej diety. Ułatwimy naszym czytelnikom odnalezienie w Trójmieście najlepszych miejsc do rodzinnej rekreacji i uprawiania sportu.

...

„Magazyn Together” to pierwsze czasopismo w Trójmieście, które tak wszechstronnie łączy zalety tradycyjnej formy i nowoczesnego przekazu elektronicznego. Nasze artykuły można czytać, używając aplikacji na tablety i smartfony, w internecie oraz na kartach typowej postaci magazynu drukowanego. Pragnąc dotrzeć do jak największej liczby odbiorców, jesteśmy i będziemy bezpłatnym miesięcznikiem. Docieramy do 40 tysięcy czytelników i ciągle zwiększamy naszą dostępność dla nowych osób. „Magazyn Together” i jego strona internetowa tworzą spójną platformę informacyjną. Artykuły z obu źródeł wzajemnie się uzupełniają, zapewniając czytelnikom pełny ogląd wielu interesujących zagadnień. Treści na stronie internetowej są na bieżąco aktualizowane, zgodnie z oczekiwaniami odbiorców.

...

Stworzyliśmy i nadal udoskonalamy wszechstronną platformę informacyjną, która jest znakomitym nośnikiem reklamowym. Zachęcamy do współpracy firmy zainteresowane zamieszczaniem swoich ofert. Mamy atut w postaci nieograniczonego dostępu do tysięcy odbiorców na terenie aglomeracji Trójmiasta. Nasza strona internetowa gwarantuje szybką aktualizację zamieszczanych treści i nowatorskie formy przekazu reklamowego. Zapewniamy możliwości publikowania opisów produktów i usług oraz prezentowania długofalowych kampanii reklamowych.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

3


OKŁADKA : fotografia - Joanna Kendra projekt - Justyna Chrzanowska WYDAWNICTWO/ADRES REDAKCJI Agencja City Media Centrum Biznesu ZIELENIAK Ul. Wały Piastowskie 1 80-855 Gdańsk WYDAWCA / REDAKTOR NACZELNA Agnieszka Kulinkowska mail: redakcjatogethermagazyn.pl 515 042 092

INTRO

REDAKTOR Zenon Gołaszewski KOREKTA Iwona Górka – „Text Store” DYREKTOR ARTYSTYCZNY / FOTOGRAF

N

a samym początku chciałabym Wam się przedstawić. Mam na imię Agnieszka i tak jak większość z Was jestem rodzicem, który przechodzi trudny okres wychowawczy. Jestem przeciętną kobietą, która do niedawna pracowała na etacie w jednym z wydawnictw. Dostrzegłam wówczas, jak dużo jest możliwości pomocy i zrozumiałam, jak wiele można zrobić dla innych. To zdecydowało, że w pewnym momencie podjęłam radykalne kroki: zrezygnowałam z porzedniej pracy i postanowiłam stworzyć nowe medium- głównie dla rodzin z Trójmiasta, w którym już od miesiąca zamieszczamy najbardziej przydatne w życiu codziennym informacje. Nie przyklejam sobie etykietki osoby wybitnej, ale z pewnością znam się na ludziach, dlatego też skompletowałam wykwalifikowany zespół, z którym będziemy przygotowywać dla Was informacje w profesjonalny sposób. Magazyn, który właśnie czytacie, gromadzi wyłącznie wyszukane treści, które są podzielone na miasta, by każdy mógł znaleźć to, co go najbardziej dotyczy. Z pewnością usłyszycie o nas, ponieważ już w nadchodzący Dzień Dziecka organizujemy z tej okazji wraz z inną firmą festyn, zapraszamy! Dołożymy wszelkich starań, aby poprzez zamieszczane tu informacje rodzinom w Trójmieście i jego okolicach ułatwić i uprzyjemnić życie.

Justyna Chrzanowska mail: fotograf@togethermagazyn.pl 506-574-141 GRAFIK Katarzyna Kiełpikowska mail: grafik@togethermagazyn.pl 506-574-141 MARKETING I PR Paulina Marwińska 506-574-150 mail: pr@togethermagzyn.pl WYDARZENIA/KALENDARIUM Katarzyna Pietrzak 506-574-101 mail: wydarzenia@togethermagzyn.pl

Redaktor Naczelna: Agnieszka Kulinkowska

REKLAMA/Zamówienia: mail: reklama@togethermagzyn.pl Justyna Nowak mail: reklama2@togethermagzyn.pl Marcin Turowski

6.

NAŁOGI - u rodziców i dzieci

8.

BUFETY- w szkołach i trójmiejskich uczelniach

10.

KONIE - swoją pasją zaraziłam partnera

11.

“PRZECIEŻ NIE POTRAFIĘ”- problem negatywnego myślenia u dzieci

14.

SZCZEPIONKA- nasz sprzymierzeniec czy wróg

15.

CZY W TRÓJMIEŚCIE JEST BEZPIECZNIE

16.

KRZYŻÓWKA

17.

GDAŃSK

18.

- Kalendarium od 15.05-14.06

20.

- Chustonoszenie- Niebezpieczna moda czy zdrowa praktyka?

25.

SOPOT

26.

- Kalendarium od 15.05-14.06

27.

- Rozrywka dla dorosłych czy rodziców

29.

- Gdzie ubierają się mieszkańcy

31.

GDYNIA

32.

- Kalendarium od 15.05-14.06

35.

- Najkorzystniejsza lokalizacja przy budowie domu

38.

506-574-670 mail: reklama3@togethermagzyn.pl Roksana Rybicka 506 574 700 mail: reklama4@togethermagzyn.pl

ZESPÓŁ REDAKCYJNY Maria Wańska Justyna Machnio Aleksandra Szymańska Justyna Jagielska Alicja Kosińska Michał Mikołajczak Justyna Jagielska

WSPÓŁPRACOWNICY Magdalena Biała Boguszewska Michalina Ciszewska Bogumił Kotarski Michał Głuszek DZIAŁ INFORMATYCZNY Krzysztof Szymikowski mail : www@togethermagazyn.pl

- Bo rozmiar ma znaczenie- jak z XL stać się XS?

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

4

www.facebook.com/togethermagazyn


PRUDENTIAL – OBIETNICA ZOBOWIĄZUJE NAWET PO WIELU LATACH Ktoś powiedział: „obecnie, jeśli nawet coś się należy, to trzeba o to walczyć”. Czasami jednak życie potrafi nas mile zaskoczyć, chociaż się tego w ogóle nie spodziewamy. Tak było w przypadku pani Izabeli z Warszawy i pana Jacka z Łodzi.

Prudential poszukuje spadkobierców przedwojennych polis.

Od 165 lat staramy się robić więcej niż inni, bo dla kogoś może to znaczyć wszystko.

Złośliwi twierdzą, że to zbyt piękne, aby było prawdziwe. Okazuje się, że nie mają racji. Ponad siedemdziesiąt pięć lat temu działający w przedwojennej Polsce PrudenTowarzystwo Ubezpieczeń Prudential tial wystawił polisy ubezpieczeniowe. Kiedy wybuchła druga wojna światowa, otworzyło swój oddział w Polsce już wydawało się, że posiadaczom polis i ich spadkobiercom przyjdzie pogodzić w 1927 roku. W wyniku wybuchu II wojny się z myślą, że ich dokumenty ubezpieczeniowe będą nadawały się wyłącznie światowej majątek firmy został przejęty do rodzinnego archiwum, jako pamiątka po dziadku, pradziadku, matce, przez okupanta, a archiwa zniszczone. Mimo czy ojcu. Przez wiele lat po wojnie firma nie była obecna na polskim rynku, to Prudential od wielu lat dotrzymuje obietnic zdominowanym przez jednego ubezpieczyciela. Jednak proces poszukiwań złożonych przed wojną, wypłacając świadczenia rodzinom swoich ówczesnych klientów. klientów bądź ich spadkobierców trwał dalej. Nieco ponad rok temu, po kilkudziesięcioletniej przerwie, Prudential powrócił do Polski – chociaż będący jego przedwojenną wizytówką najwyższy budynek ówczesnej Warszawy przez Nadal poszukujemy spadkobierców przedwszystkie powojenne lata nazywany był „Prudentialem” –i rozpoczął budowę wojennych polis, które czekają na realizację. swojej sieci oddziałów i konsultantów. Nie zapominając o Trójmieście, gdzie Dlatego prosimy o sprawdzenie listy nazwisk oddział brytyjskiego ubezpieczyciela pojawił się prawie rok temu, a zaledwie ich właścicieli, dostępnej na podanych poniżej stronach internetowych. kilka tygodni po oficjalnym powrocie firmy do Polski. Równo rok po wznowieniu swojej działalności Prudential postanowił pokazać to, co buduje wizewww.prudential.pl/historia runek ubezpieczyciela i jest wyjątkiem na trudnym www.historieprudential.pl i zmagającym się z wizerunkowymi wyzwaniami rynku ubezpieczeń. Wszak każdy wie, co przeciętny Polak myśli o ubezpieczycielach. Firma zaryzykowała i mimo wielu zwolenników spiskowej teorii dziejów zdecydowała się na pokazanie prawdziwych historii polis wystawionych jeszcze przed wojną, Jeśli chcesz podzielić się swoją historią związaną a zrealizowanych w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy. z otrzymaniem pieniędzy z przedwojennej polisy Oczywiście, to kampania reklamowa. Ale nie tylko. Prudential deklaruje, że Prudential, napisz do nas na historie@prudential.pl. chce dotrzeć do potencjalnych spadkobierców swoich przedwojennych klientów z Polski. Czy to możliwe? I – co ważniejsze – czy to prawda? Sprawdźmy. Oficjalne materiały firmy mówią o tym, że krewni obydwojga bohaterów spotów reklamowych byli klientami przedwojennego Prudentiala. I to właśnie Pani Izabela i Pan Jacek, jako rodziny klientów Prudentiala, dają najlepsze świadectwo firmie. Tyle oficjalny marketing. Najważniejsze jest to, co można znaleźć samemu w Internecie. Bez trudu, korzystając z dowolnej wyszukiwarki internetowej, dotrzemy do brytyjskiej strony Prudential, na której – to ewenement w branży – znajdziemy listę przedwojennych klientów w Polsce oraz przedwojennych pracowników firmy w Polsce. Wszystko to napisane w języku polskim. Według danych podanych przez serwis korporacyjny Prudential, do dzisiaj udało się odnaleźć ponad 2 700 z 4 623 przedwojennych klientów. Formularz kontaktowy i sposób zgłoszenia ewentualnego pokrewieństwa z klientem firmy sprzed wojny oraz wiadomość od osoby odpowiedzialnej za rozpatrywanie zgłoszeń 533 690 766 zachęcają do bezpośredniego kontaktu.

KONTAKT Beata Dębowska Joanna Milarska

793 391 347

Danuta Groth

662 177 931

Co nam to mówi? Przede wszystkim pokazuje, że istnieją jeszcze firmy, które dotrzymują obietnic. Każdy może osobiście się upewnić że nie jest to jedynie chwyt reklamowy. Czy ubezpieczyciel z ponad 165-letnią tradycją ryzykowałby tanią reklamę kosztem ludzkich tragedii związanych z wojną? autor: Agnieszka Kulinkowska

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

5


AKTUALNOŚCI

NAŁOGI

NAŁOGI U DZIECI I RODZICÓW

Każdy nałóg, czyli inaczej – uzależnienie, jest stanem chorobowym. Następuje on w sytuacji, gdy mózg domaga się przyjmowania danej substancji lub powtarzania określonej czynności. Uzależnienia można podzielić na fizyczne (np. picie alkoholu, przyjmowanie narkotyków), psychiczne (np. gry hazardowe, komputerowe) i społeczne (np. wpływ rówieśników i różne ryzykowne zachowania). Co ważne, w nałóg może popaść osoba w każdym wieku.

autor:Michał Mikołajczak fot: © PETAIR - Fotolia.com

Niemal w każdym przypadku uzależnienia mogą prowadzić do poważnych zaburzeń fizycznych i psychicznych. Oczywiście największe niebezpieczeństwa wiążą się z uzależnieniami fizycznymi, takimi jak przyjmowanie narkotyków czy spożywanie alkoholu. Osoba uzależniona powoli podporządkowuje całe swoje życie konieczności zaspokojenia nałogu. Rujnuje przy tym swoje zdrowie i niszczy relacje rodzinne. Niestety, problem ten dotyczy osób w coraz młodszym wieku. Od kilku lat wzrasta również odsetek przestępstw popełnianych przez nieletnich pod wpływem narkotyków i alkoholu. Tragiczny jest również bilans wypadków śmiertelnych, które miały miejsce po zastosowaniu używek. Poczucie kontroli nad nałogiem – zwłaszcza wśród młodzieży – najczęściej jest złudne. Łatwo można przeoczyć moment, w którym to uzależnienie zaczyna kontrolować życie. Nadal zbyt wielu rodziców wykazuje tolerancję odnośnie do spożywania alkoholu przez ich dzieci. „Zakrapiane” imprezy nastolatków nie budzą powszechnego oburzenia, raczej ciche przyzwolenie w wielu środowiskach, bo przecież „kiedyś trzeba zacząć”… Nikt jednak nie rodzi się alkoholikiem czy narkomanem, o czym warto pamiętać. Niektóre uzależnienia – pozornie niegroźne – są na tyle powszechne, że niemal niezauważalne. Miliony osób na całym świecie nałogowo oglądają telewizję, a plan dnia podporządkowują programowi telewizyjnemu. Co więcej – tę sytuację traktuje się jako normę. W większości polskich domów na dobre zagościły już komputery z dostępem do internetu. Korzystanie z tych użytecznych narzędzi może przybierać formę nałogu. Problem ten dotyczy przede wszystkim dzieci i młodzieży, choć nie tylko. Różnorakie wady postawy, problemy z kręgosłupem i wzrokiem często są efektem wielogodzinnych

maratonów on-line. Dziecko regularnie korzystające z internetu, udzielające się na portalach społecznościowych i grające w sieci staje się wyobcowane, niedostępne, miewa problemy z nauką oraz z kontaktami z rówieśnikami i rodziną. Naocznym dowodem takiej sytuacji są opustoszałe podwórka i place zabaw – widok nieczęsto spotykany jeszcze kilkanaście lat temu. Każda osoba borykająca się z uzależnieniem wymaga pomocy. Nałóg niszczy życie i odbiera jego radość. Niezależnie od formy nałogu, istotne jest, by osoba uzależniona miała świadomość, że nie pozostaje sama ze swoim problemem. Nie zawsze konieczna jest pomoc specjalisty. Szczególne znaczenie ma więź rodziców z dzieckiem. Jeśli rodzice w porę dostrzegą niebezpieczne symptomy uzależnienia u dziecka, mogą zapobiec tragedii i pomóc nadal cieszyć się życiem – już bez nałogu.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

6


k o n t a k t y

Telefon Zaufania dla dzieci i młodzieży Tel. 116 111 czynny: od poniedziałku do soboty w godz. 12—20 MONAR tel.: (22) 635 95 09 (22) 635 13 26 (22) 635 94 37 telefon zaufania: 22 823 65 31 e-mail:biuro@monar.org Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień od Alkoholu i Współuzależnień w Gdańsku tel 58 301-51-32 wotuaiw@ima.pl NZOZ Młodzieżowy Ośrodek Terapeutyczny „Mrowisko” tel.: (58) 550-26-69 e-mail: biuro@mrowisko.org.pl

Ośrodek Promocji Zdrowia i Terapii Uzależnień w Sopocie tel./fax: 58 551-48-75 e-mail: uzaleznienia@zozsopot.pl godziny pracy: poniedziałek-czwartek 8.00-20.00 piątek-8.00-15.00 Poradnia ds. narkomanii on-line Informator o narkotykach, objawach i skutkach ich zażywania oraz o slangu narkotykowym można znaleźć na stronach biuletynu prowadzonego przez Fundację Praesterno pod adresem www.narkomania.org.pl. Stowarzyszenie Ovum Strona WWW: www.ovum.org.pl Telefony: 58 661-31-51 Udzielanie bezpłatnego poradnictwa prawnego, obywatelskiego, a także bezpłatnych konsultacji psychologicznych Pon-śr godz.12.00-20.00, czw-pt godz. 8.00-16.00

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

7


ZDROWIE I URODA ZDROWIE I URODA

KUCHNIA KUCHNIA

Gdy kanapka nie wystarcza autor:Michał Mikołajczak fot:© Monkey Business - Fotolia.com

Przeciętny uczeń spędza w szkole kilka godzin dziennie. Jeśli uczęszcza na dodatkowe zajęcia, ich liczba wzrasta. Studenci często przebywają w murach uczelni od wczesnych godzin porannych niemal do wieczora, wliczając w to zajęcia, wykłady, przerwy i „okienka”. I dzieciom, i młodzieży w czasie kilku lub nawet kilkunastu godzin poza domem trudno obejść się bez spożycia jakiegokolwiek posiłku Rodzic, wykupując dziecku obiady w szkolnej stołówce, ma pewność, że skorzysta ono z optymalnego posiłku.

D

zieci w szkołach podstawowych często korzystają z oferty sklepików szkolnych, bufetów lub stołówek. W wielu trójmiejskich podstawówkach funkcjonują tradycyjne stołówki. Przykładowo, we wszystkich sopockich szkołach podstawowych nadal stosuje się tę formę żywienia. Jest ona o tyle korzystna, że dziecko może zjeść pełnowartościowy posiłek złożony z dwóch dań za niską cenę (3,5 zł). Zatem miesięczny koszt tradycyjnych obiadów dla ucznia często nie przekracza rachunku, który trzyosobowa rodzina musi zapłacić za niedzielny wypad do przeciętnej restauracji. Praktycznie każde dziecko może zjeść obiad w szkole, nawet jeśli rodziców nie stać na ten posiłek. Spory odsetek obiadów wydawanych w stołówkach jest finansowany przez Miejskie Ośrodki Pomocy Społecznej, parafie lub darczyńców. Na talerz gorącej zupy może liczyć praktycznie każdy uczeń, nawet jeśli wcześniej jego rodzice nie zwracali się o dofinansowanie. Co ważne, obiady gotowane w szkolnych stołówkach muszą być zdrowe i wartościowe, do czego obligują obowiązujące przepisy.

N

ieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku szkolnych sklepików. Tutaj niekiedy trudno jest wymóc na właścicielach takich punktów, by przestrzegali zasad zdrowego żywienia. Podobnie jest zresztą z bufetami prowadzonymi przez prywatnych przedsiębiorców. Szkoły korzystające z usług firm cateringowych nie zawsze mają możliwość kontroli tego, w jaki sposób zostały przygotowane posiłki i z jakich półproduktów. Prawa podaży i w sklepikach szkolnych słodycze, wysoko słodzone napoje, a nawet potrawy typu fast-food. Obecnie można stwierdzić, że takie sklepiki stanowią coraz rzadszy widok w szkolnych murach. Właściciele szkolnych sklepików, najczęściej w porozumieniu z dyrekcją danej placówki, wprowadzają do swojego asortymentu zdrowe produkty, takie jak sałatki warzywne czy naturalne soki owocowe. Batony, chipsy i czekolady często zastępuje się kanapkami czy owocami. Niezdrowe przekąski powoli ustępują

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

8


miejsca naturalnym produktom, choć jest w tej dziedzinie jeszcze sporo do zrobienia. Automaty z batonami i napojami są zastępowane przez dystrybutory z wodą.

B

ufety już od wielu lat są stałym elementem szkół średnich, a nawet ogniskiem życia towarzyskiego. O ile niegdyś były to miejsca głównie dystrybucji napojów i hot-dogów, dzisiaj ich oferta jest znacznie bardziej zróżnicowana. Co warto podkreślić, można tam znaleźć zdrowe i ekologiczne produkty, choć oczywiście nadal dostępne są tradycyjne przekąski. Warto odnotować, że wielu właścicielom takich punktów gastronomicznych zależy na zdrowym żywieniu młodych ludzi. Popularne stają się bary sałatkowe, a w wielu bufetach można zamówić potrawy wegetariańskie. Naturalne soki owocowe również zyskują popularność, powoli wypierając napoje o dużej zawartości sacharyny.

N

a terenie Trójmiasta jest zlokalizowanych wiele wydziałów uczelni wyższych. Czy studenci mają możliwości spożycia posiłku? Tak, i to dysponują całkiem sporym wyborem różnych bufetów. W systemie akademickim nie funkcjonują już typowe stołówki, które działały kilkanaście lat temu. W ich miejsce pojawiły się liczne bufety. Również w najbliższych okolicach uczelni działają różnorakie bary i bufety, głównie z myślą o studentach. Niektóre spośród nich przypominają typowe miejsca dystrybucji fast-foodów. Jednak warto podkreślić, że w wielu bufetach można kupić zdrowe, ekologiczne przekąski lub tradycyjne potrawy, niekiedy gotowane na zamówienie. Właściciele punktów gastronomicznych działających na uczelniach najczęściej nadążają za prozdrowotnymi trendami, oferując w swoim menu świeże, naturalne produkty. Tę pozytywną zmianę można obserwować w ciągu kilku ostatnich lat. Bufety akademickie najczęściej dostosowują ceny do możliwości finansowych studentów. Nic dziwnego zatem, że są one również odwiedzane przez osoby postronne.

W

minionych latach coraz bardziej upowszechnia się wiedza na temat prozdrowotnego stylu życia, w tym odżywiania. Naturalne, zdrowe produkty dotarły nie tylko na półki sklepowe, ale również do szkolnych bufetów i sklepików. Są coraz powszechniej dostępne i zauważalne. Oswajanie dzieci z naturalnymi smakami jest bardzo istotne w kształtowaniu jego przyszłej diety i zachowań prozdrowotnych. Powinni o tym pamiętać rodzice, przekazując dzieciom pieniądze na zakup przekąsek. Nawet najbardziej prozdrowotny sklepik czy bufet nie powstrzyma dziecka przed zakupem słodyczy już poza szkołą, jeśli rodzicom będzie to obojętne…

Szczęśliwe DZIECKO Szczęśliwa MAMA 2014 R E K L A M A

Bezpłatne badania USG i USG 4D Konsultacje medyczne Warszawa, Centrum Handlowe Wola Park ul. Górczewska 124 21/22 czerwca Leszno, Galeria Leszno Al. Konstytucji 3 Maja 12 5 lipca Bydgoszcz, Galeria Pomorska ul. Fordońska 141 12 lipca Rumia, Port Rumia C.H. Auchan ul. Sobieskiego 14A 30 sierpnia Kolejne miasta i więcej informacji:

www.szczesliwe.macierzynstwo.pl Partnerzy:

Patroni medialni:


RODZIC PO GODZINACH

HOBBY HOBBY

KO N I E - S WOJ Ą PA S J Ą Z A R A Z I Ł A M PA R T N E R A Kiedy rozpoczęłam swoją przygodę z końmi miałam 11 lat. Do dzisiaj pamiętam, gdy po raz pierwszy wsiadłam na konia. Był to bardzo duży koń rasy wielkopolskiej. Znalazłam się na jego grzbiecie zupełnie przypadkiem- miałam zamiar pojeździć tylko chwilę.

autor:justyna chrzanowska fot:justyna saldzieŃ

Od tamtej pory wszystko się zaczęło: pokochałam konie. Obcowanie z tymi wspaniałymi zwierzętami, poznawanie ich zachowań i charakterów okazało bezcenne. Początki na grzbiecie nie były łatwe ale dzięki uporowi i dużym chęciom szybko osiągałam sukcesy w szkółce jeździeckiej. Niestety dobra passa nie trwała długo, upadek z brykającego konia wystraszył mnie na dobre. Nie miałam w sobie na tyle odwagi, aby wsiąść od razu na konia, a wiem że tak właśnie powinnam postąpić, aby się nie zrazić do tych zwierząt. Stało się to, czego obawiałam się najbardziej: zwyciężył strach. Konie pozostały w moim sercu, ale do szkółki już nie wróciłam. Jako że uczęszczałam do szkoły plastycznej, motywem przewodnim moich prac były zwykle konie, a na egzaminie do szkoły wyrzeźbiłam z gliny sylwetkę konia. Minęło 20 lat gdy zdecydowałam się wsiąść na konia ponownie, byłam tak spięta, że pomimo 15 minutowej lonży, (czyli prowadzeniu konia na linie przez instruktora) następnego dnia nie mogłam zejść ze schodów. Stało się, powróciłam do tematu jazdy konnej. Najpierw kłus,

potem galop, pierwsze skoki. Okazało się, że tego się nie zapomina. Przyszedł czas na pierwszy samodzielny teren. Jechałam w zastępie jako zamykająca, ostatnia. Podczas powrotu, mój koń stał się niespokojny, a ja poczułam się niepewnie. To były ułamki sekund: koń poniósł, by za chwilę wybić mnie z całym impetem w powietrze. Poczułam tylko okropny ból w nodze, gdy runęłam z ogromną siłą na twardą, ubitą glebę. Skręcona kostka, pęknięta torebka stawowa, 6 tygodni o kulach, taki był rezultat pierwszego po latach wyjazdu w teren. Pomimo tego postanowiłam sobie, że tym razem się nie poddam. Szybciej siedziałam na koniu niż zaczęłam chodzić o własnych siłach. Pokonałam strach i postanowiłam się nie poddawać. Jazda konna towarzyszy mi do dziś, jest częścią mojego życia. W naszej stajni organizowane są różnego rodzaju imprezy. Poznałam tam wspaniałych ludzi, łączą nas wspólne pasje. Latem planujemy wyjechać na dwudniowy rajd konny z noclegiem. Swoją pasją zaraziłam swojego partnera, on także pokochał konie. Teraz każdy weekend spędzamy wspólnie w siodle, jadąc konno w nieznane.

stajnia “SELENA”

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

10


„PRZECIEŻ NIE POTRAFIĘ…” PROBLEM NEGATYWNEGO MYŚLENIA U DZIECI

Prędzej czy później w życiu każdego człowieka pojawiają się nowe wyzwania. Niekiedy są one drobne i po prostu wymagają wzmożonej uwagi, a mimo to sprawiają trudności. W przypadku dzieci problem pokonywania nowych wyzwań może być znacznie bardziej skomplikowany. autor: MICHAŁ MIKOŁAJCZAK fot: © Gstudio Group - Fotolia.com

D

zieciństwo w dużej mierze opiera się na oswajaniu świata zewnętrznego. Kluczowe jest budowanie relacji, które będą miały znaczenie w późniejszym życiu. Dziecko, ucząc się życia we współczesnym świecie, codziennie konfrontuje swoje wyobrażenia z rzeczywistością. Uczy się wyrażać i kontrolować emocje, choć najczęściej nie jest to łatwe.

W

obiegowej – i z reguły słusznej – opinii, pozytywne nastawienie decyduje o sukcesie przedsięwzięcia, a jego brak może być przyczyną porażki. Dzieci nie zdają sobie sprawy z potencjału, jakim dysponują. Rolą rodziców jest uświadamianie dzieciom ich możliwości, umożliwianie realizowania pasji i rozwijania talentów. Wyznaczanie dziecku drobnych, starannie wyznaczonych celów do osiągnięcia jest ważnym elementem wychowania. Pozwala na poznanie własnych mocnych stron i przezwyciężanie słabości. To istotny element, który w przyszłości pozwala na podejmowanie znacznie bardziej złożonych wyzwań. W przypadku niepowodzeń rodzice muszą wskazywać dziecku przede wszystkim mocne strony wykonanego zadania. Na eliminację słabszych stron będzie jeszcze czas, natomiast liczy się stopniowe budowanie poczucia wartości u dziecka.

N

więcej niż oni sami w jego wieku, dzięki czemu zapewni sobie lepszą przyszłość. Efektem jest narzucanie dzieciom nierealnych celów do osiągnięcia. Mogą być to, na przykład, wybitne sukcesy sportowe albo naukowe („mi się nie udało, ale jemu musi się udać!”). Problemem dziecka jest więc niemożność spełnienia rodzicielskich oczekiwań i narastające poczucie winy. Jeśli od rodziców – zamiast słów wsparcia w razie niepowodzenia – słyszy, że sprawiło im zawód i przykrość, mogą rozwijać się u niego poważne kompleksy. W efekcie maleje również samoocena dziecka i jego poczucie własnej wartości. To wszystko może prowadzić do groźnych zaburzeń rozwoju emocjonalnego, a nawet do ukształtowania się osobowości depresyjnej.

N

egatywne myślenie u dzieci może być wynikiem braku znajomości własnych możliwości, ale również błędów wychowawczych. Rodzice zawsze muszą pamiętać o tym, że każde dziecko może osiągać sukcesy w przyszłości. Jednak narzucanie ścieżki na skróty i wytyczanie nierealistycznych zadań może po prostu przynieść odwrotne skutki. Osiąganie małych celów powinno być drogą ku coraz większym wyzwaniom, a przede wszystkim – sprawiać radość samemu dziecku.

iestety, często się zdarza, że rodzice nieprawidłowo pojmują swoje zadania, realizując własne ambicje kosztem dzieci. Część spośród nich uznaje, że dziecko powinno osiągnąć

11

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

POMOC I ROZWÓJ

SPECJALIŚCI SPECJALIŚCI


ROSJANIE NAS LUBIĄ Trójmiasto, jak i całe Pomorze, to teren bardzo atrakcyjny pod względem turystycznym i handlowym. Swój wkład w popularyzację naszego regionu wnosi portal internetowy 3gsg.ru, który zachęca rosyjskojęzycznych czytelników do odwiedzania Gdańska, Gdyni, Sopotu i okolic. Od lipca 2012 roku mieszkańcy strefy przygranicznej mogą przekraczać granicę z obwodem kaliningradzkim na nowych zasadach, już bez wiz, a jedynie na podstawie pozwolenia, które znacznie łatwiej zdobyć. Wszyscy mieszkańcy regionu zapewne zauważyli, że od tego czasu coraz częściej można było usłyszeć język rosyjski na ulicach czy w sklepach i obserwować samochody na tamtejszych tablicach rejestracyjnych. Umowa o małym ruchu granicznym otwiera szerokie możliwości kontaktów w zakresie turystyki, biznesu czy zwykłych kontaktów międzyludzkich. Aby kontakty te ułatwić obu stronom powstał portal 3gsg.ru. Pierwszym miejscem, gdzie w dzisiejszych czasach szukamy informacji o miejscu, w którym jesteśmy lub do którego się wybieramy jest Internet. Stąd pomysł powstania portalu informacyjnego na temat Trójmiasta, ale pisanego w języku rosyjskim. Założeniem twórców portalu było rozpowszechnienie wiedzy o Trójmieście, pokazanie jak ciekawy i rozwinięty jest to region. Portal bardzo szybko

przypadł do gustu mieszkańcom nie tylko obwodu kaliningradzkiego, ale nawet całej Rosji. Znajdują oni tam informacje na temat bieżących wydarzeń, kalendarium najważniejszych imprez, relacje z nich oraz katalog firm i instytucji, który pomaga w znalezieniu noclegu, restauracji czy sklepów. Portal prężnie się rozwija i podejmuje współpracę z lokalnymi organizacjami. Redakcja jest otwarta na sugestie i porady. Celem projektu jest tworzenie przewodnika, który ułatwi poruszanie się po Pomorzu. W katalogu firm można znaleźć dokładne adresy, a nawet mapki lokalizacyjne poszczególnych instytucji. Nieustannie trwają prace nad aktualizowaniem informacji i zachęcaniem do współpracy firm, których usługi mogą zainteresować rosyjskich turystów. Zachęcamy do zaglądania na stronę i zapraszamy do współpracy.

REKLAMA

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

12

QR CODE

Wygenerowano na www.qr-online.pl

Kontakt: redakcja@3gsg.ru, tel. 514 670 078 reklama@3gsg.ru, tel. 507 554 079


ENJOY THE GAME – SPORTOWY WYMIAR ROZRYWKI

Sport to nie tylko rywalizacja i emocje. Jest też sposobem na życie i zdrowie. W procesie rozwoju dziecka ruch i aktywność fizyczna odgrywają ogromną rolę, rzutując na późniejszą kondycję fizyczną. Połączenie sportu z rozrywką jest optymalnym wyborem, który powinien być priorytetem każdego rodzica. W ten sposób można zadbać o właściwy rozwój psychofizyczny dziecka. Dlatego poszukując form aktywnej rozrywki, warto skorzystać z oferty takich firm, jak Enjoy the game. Tworzy ją zespół pasjonatów z różnych dziedzin, którzy doskonale rozumieją znaczenie sportu. Firma istnieje od 2010 roku i z powodzeniem propaguje różne formy aktywności fizycznej wśród najmłodszych.

Rodzice często zastanawiają się nad tym, w jaki sposób bez przymusu można zachęcić dzieci do uprawiania sportu. Rozwiązaniem jest zespolenie go z dobrą zabawą. Program realizowany przez firmę Enjoy the game skierowano przede wszystkim do dzieci w wieku 3–7 lat, choć nie tylko. Aktywność fizyczna w tym okresie życia wpływa zarówno na odpowiedni rozwój młodego organizmu, jak i wyrobienie odpowiednich nawyków w zakresie zdrowego trybu życia. Jeśli dziecko w jak najmłodszym wieku przyzwyczai się do regularnych zajęć ruchowych, z przyjemnością będzie ćwiczyć w późniejszym okresie swojego życia. Aby zainteresować dziecko regularnym uprawianiem sportu, warto powierzyć je opiece fachowców. Specjaliści z firmy Enjoy the game potrafią dobrać odpowiedni program ćwiczeń, dostosowany do wieku i możliwości uczestników. Szczególnie ważne jest to, aby nie zniechęcić dziecka do wzmożonej aktywności fizycznej. Źle zaplanowany lub zbyt forsowny trening może być po prostu szkodliwy. Jednak zajęcia ogólnorozwojowe prowadzone przez trenerów z Enjoy the game są właściwie dobrane i zaplanowane, zapewniając maksimum korzyści i radości. Wdrażając najlepsze światowe wzorce, opracowano skuteczne metody, które przede wszystkim trafiają do samych dzieci. Firma Enjoy the game organizuje zajęcia obejmujące wszechstronny trening ogólnorozwojowy, który połączono z piłką nożną. Dzieci, ćwicząc pod okiem doświadczonych profesjonalistów, przede wszystkim dobrze się bawią. Mają również do dyspozycji odpowiednią ilość sprzętu dobrej jakości. Zajęcia nie są ani nudne, ani monotonne i ciągle są doskonalone, zgodnie z oczekiwaniami dzieci i rodziców, którzy również mogą brać w nich udział. Warto podkreślić, że firma Enjoy the game w zakresie merytorycznym współpracuje z Akademią Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Dzięki temu rodzice mają gwarancję, że ich dzieci przebywają pod okiem fachowców. Najlepszą rekomendacją dla zajęć prowadzonych przez firmę Enjoy the game jest satysfakcja rodziców i radość dzieci, które w nich uczestniczą.

cie firmy znajduje się także organizowanie okolicznościowych przyjęć i eventów utrzymanych w sportowej, serdecznej atmosferze. Taki sportowy wymiar rozrywki dostarcza dzieciom niezapomnianych wrażeń. Dzięki zaangażowaniu i kompetencji trenerów, zwykły piknik może się zmienić w sportowe wydarzenie, które na długo zapadnie w pamięć. Na pewno warto zwrócić uwagę na ofertę organizacji przyjęć urodzinowych przez firmę Enjoy the game. Tego typu impreza może być niezwykłą uroczystością. Organizatorzy zapewniają świetną zabawę w duchu sportowej rywalizacji. Przyjęcie mogą uświetnić gry zespołowe, turnieje czy indywidualne konkursy. Możliwe jest wynajęcie hali lub boiska. Nad całością przedsięwzięcia czuwają doświadczeni animatorzy. Każde dziecko biorące udział w przyjęciu urodzinowym musi się czuć wyjątkowo, dlatego dla wszystkich uczestników przewidziano pamiątkowe prezenty. Dzieci startujące w zawodach otrzymują dodatkowe nagrody. Na wszystkich czekają również poczęstunek, napoje i tort urodzinowy. Każde przyjęcie jest niepowtarzalne i realizowane według odrębnego scenariusza. Organizatorzy współpracują również z rodzicami, w celu zagwarantowania jak najlepszej rozrywki i wyjątkowych atrakcji. Nie każde dziecko w przyszłości zostanie sportowcem, ale wychowanie w duchu sportu przynosi korzyści każdemu młodemu człowiekowi. Oferta firmy Enjoy the game jest skierowana do rodziców, którym zależy na praktycznej realizacji tego celu. Warto z niej korzystać, łącząc przyjemną zabawę z aspektem sportowym i prozdrowotnym.

Sport może, a nawet powinien być stałym elementem życia młodego człowieka. Zajęcia sportowe uczą szlachetnej rywalizacji, poszanowania przeciwnika, walki z własnymi słabościami. Takie wartości należy wpajać dziecku od najmłodszych lat. Firma Enjoy the game stara się realizować w praktyce te założenia. W oferArtykuł sponsorowany

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

13


POMOC I ROZWÓJ

SPECJALIŚCI SPECJALIŚCI

SZCZEPIONKA NASZ SPRZYMIERZENIEC CZY WRÓG ? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy warto szczepić dzieci, czy też lepiej liczyć na ich indywidualną odporność organizmu i mieć nadzieję, że właśnie u nich nie rozwinie się groźna choroba zakaźna.

Poradnia Konsultacyjna Szczepień Wojewódzki Szpital Dziecięcy im. prof. Bogdanowicza w Warszawie Tel. 22 617 60 51 Poradnia Szczepień dla Dzieci z Grup Wysokiego Ryzyka Warszawski Szpital dla Dzieci Tel. 22 829 41 20 lub 22 826 93 24 Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy telefonicznie: 58 341 40 41 wew. 320 lub 58 344 44 37 (w godzinach 11:3014:30), mail: przychodnia@pcchz.pl

autor:JUSTYNA JAGIELSKA fot: © evgenyatamanenko

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Gdyni tel. centr. (0-58) 620-17-98 psse.gdynia@pis.gov.pl

Obserwowana od pewnego czasu swoista nagonka na szczepienia dzieci spowodowana jest głównie publikacją badań prof. Doroty Majewskiej, neurobiolog, która wiele lat pracowała w Stanach Zjednoczonych. Sugeruje ona, że same powikłania szczepień są groźniejsze, aniżeli choroby zakaźne, jakim mają przeciwdziałać. Mowa tu głównie o powikłaniach wywołanych prawdopodobnie składnikiem zwanym thimerosal, który znajduje się w szczepionkach przeciwko krztuścowi czy błonicy. Wiele lekarzy zabrało głos w tej sprawie, podtrzymując swój przeciw, twierdząc, że thimerosal nie wywołuje autyzmu, jak powszechnie mówiono, a te doniesienia są po prostu nieprawdziwe. Ponadto polecają rodzicom, że powodowani obawami, mimo wszystko nie powinni rezygnować ze szczepień, a zastępować tradycyjną, potencjalnie groźną szczepionkę inną, pozbawioną thimerosalu. Z tym, że za takie rozwiązanie rodzice zmuszeni będą dopłacić kilkaset złotych. Nie od dziś wiadomo, że szczepionki zawierają bardzo toksyczne i trujące związki, jak choćby aluminium, produkty bakteryjne oraz substancje stabilizujące czy tzw, nośniki, które są w rzeczywistości np. białkami jaja kurzego, ludzkiego osocza, tkanek zwierzęcych itp. Bez wątpienia mogą one wywoływać alergie czy nawet bardzo groźne choroby, doprowadzając nawet do śmierci. Tak naprawdę jednak, przypadki takich powikłań zdarzają się rzadko lub wcale nie są notowane. Szczepienie jest jednakże naszym obywatelskim obowiązkiem, a nie nakazem prawnym i ostateczna decyzja należy do rodziców. Lekarze biją na alarm negatywnie odnosząc się do tych, którzy rezygnują ze szczepień. Sugerują, że jeśli co 10 dziecko nie zostanie zaszczepione, to już po pięciu latach możemy się liczyć z wybuchem epidemii krztuśca czy odry. Niechęć do szczepionek to zatem bardzo groźna moda, która zyskuje coraz więcej zwolenników. Jak właściwie ocenić ten problem? Jeśli szczepienia zaczną być na masową skalę odrzucane przez rodziców, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwu, że wiele chorób zakaźnych, które przez lata w wyniku szczepień udało się nam wyeliminować ze społeczeństwa, powrócą w postaci epidemii. Z drugiej zaś strony, jak bronić się przed lobby firm farmaceutycznych, w których interesie leżą powszechne szczepienia? Należy być rozsądnym i nie eksperymentować na dziecku, poddając go serii 19 szczepień w przeciągu 3 miesięcy, a jednocześnie szczepić, tyle że w rozsądnych odstępach czasu.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

14

Powiatowa Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Gdańsku Tel.58 320-08-00 do 02 psse.gdansk@pis.gov.pl Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Sopocie tel 58 551-06-35, 551-26-22 psse.sopot@pis.gov.pl Laboratoria Medyczne Bruss grupa Alab sp. z o.o. tel 58 699-88-44 poczta@lmbruss.pl DIAGNOSTYKA Spółka z o.o. tel 58 620-84-01 laboratoriumgdynia.pl Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej tel 58 699-85-78 www.ucmmit.gdynia.pl Uniwersyteckie Centrum Kliniczne UG tel 58 349-22-22 mail: info@uck.gdansk.pl CENTRUM SZCZEPIEŃ - NZOZ EuroDentica tel. 33 819 31 04 lub 530 800 757 www.centrumszczepien.pl


BEZPIECZEŃSTWO BEZPIECZEŃSTWO

MOŻNA SIĘ CZUĆ BEZPIECZNIE? Trójmiasto jest metropolią znaną w Polsce i Europie. Do Gdańska, Gdyni i Sopotu przyjeżdżają setki tysięcy turystów, również rodzin z dziećmi. Czy mogą się tutaj czuć bezpiecznie? Co na temat bezpieczeństwa mogą sądzić sami mieszkańcy Trójmiasta?

autor: MICHAŁ MIKOŁAJCZAK fot: © Gstudio Group - Fotolia.com

J

eśli wierzyć policyjnym statystykom, obecnie w Trójmieście żyje się znacznie bezpieczniej niż jeszcze kilka lat temu. Przykładowo, ogólna liczba przestępstw w Gdyni w 2013 roku spadła

o ponad 900 w stosunku do poprzedniego roku. Odnotowano również mniej kradzieży i znacząco zmalała liczba bójek (o 30%). Poprawiło się również bezpieczeństwo na drogach, choć policjanci zaznaczają, że w tej kwestii jest jeszcze sporo do zrobienia i zapowiadają wzmożone działania. Liczba pijanych kierowców wciąż budzi przerażenie. Uwzględniając dane statystyczne, Trójmiasto nie jest ani szczególnie niebezpiecznym, ani wyjątkowo spokojnym punktem na kryminalnej mapie Polski. Nadal dość łatwo tutaj stracić samochód, choć i tak jest to mniej prawdopodobne niż jeszcze kilka lat wcześniej. Uciążliwym problemem są kradzieże kieszonkowe. Wzmożony ruch turystyczny przyciąga bowiem do Trójmiasta nie tylko plażowiczów, ale i złodziei z różnych rejonów kraju. Sporo przestępstw (głównie bójek i kradzieży) jest popełnianych pod wpływem alkoholu. Dzięki coraz bardziej zaawansowanej technice kryminalistycznej i rozwojowi sieci monitoringu, stopniowo wzrasta również wykrywalność przestępstw; w niektórych przypadkach wynosi ona ponad 90% (przestępstwa narkotykowe, drogowe, gospodarcze, zabójstwa).

B E Z P I E C Z E Ń S T W O

Turyści przybywający do Trójmiasta nie muszą mieć większych powodów do obaw, oczywiście z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności. Nierozsądne jest, na przykład, pozostawianie uchylonych szyb w samochodach lub bagażu na siedzeniach. Również spacer po zatłoczonych chodnikach z portfelem w tylnej kieszeni spodni to niezbyt dobry pomysł, podobnie jak afiszowanie się z większą ilością gotówki na Jarmarku Dominikańskim… Zdarzają się kradzieże na plażach, jednak często wczasowicze po prostu gubią tam swoje portfele czy torebki. Zwiększoną czujność należy zachować w środkach publicznej komunikacji, zwłaszcza w godzinach szczytu, na co warto również uczulić dzieci, które mogą się stać łatwą ofiarą złodzieja. Jeśli nowy smartfon ma długo służyć dziecku, będzie bezpieczniej, gdy ograniczy

do minimum jego używanie w autobusie czy kolejce SKM. Czy w Trójmieście istnieją dzielnice, które należy omijać szerokim łukiem? W opowieściach tego typu więcej jest mitów niż pokrycia w policyjnych raportach. Być może stare, nieco zaniedbane dzielnice Gdańska, jak Nowy Port, Dolny Wrzeszcz, Orunia czy Dolne Miasto, rozbudzają wyobraźnię i żyją swoją dawniejszą legendą. Jednak pod względem bezpieczeństwa bywają bardziej przyjazne niż nowo wybudowane „sypialnie”, gdzie łatwiej o anonimowość. Mieszkańcy starszych dzielnic, deklarując swoje poczucie bezpieczeństwa, na ogół twierdzą, że nie odczuwają w nich zagrożenia przestępczością. Niemniej zdrowy rozsądek zawsze może nas uchronić od kłopotów. Samotny spacer po zmroku w nieznanej okolicy może być wszędzie niebezpieczny, nie tylko w dzielnicach owianych – na ogół niesłusznie – złą sławą. Rozbudowa infrastruktury transportowej w Trójmieście niewątpliwie korzystnie wpłynęła na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Przy okazji modernizacji ulic, korygowane są niebezpieczne przejścia dla pieszych, a na niektórych montuje się sygnalizację świetlną. W okolicach szkół i przedszkoli często powstają na jezdniach progi spowalniające ruch samochodowy. W wielu dzielnicach wprowadza się tak zwane strefy uspokojonego ruchu, gdzie nie można przekraczać prędkości 30 km/h (w bieżącym roku będą one obowiązywać niemal w całym Sopocie, z wyjątkiem ulic przelotowych). Wdrażany system TRISTAR nie tylko usprawni ruch, ale przyczyni się do ograniczenia szybkości pojazdów, za sprawą sieci fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości. Mimo znaczącego wzrostu dobrej jakości dróg rowerowych, czasami dochodzi do wypadków z udziałem rowerzystów, nie zawsze z winy kierujących samochodami. Na rodzicach wciąż spoczywa obowiązek przekazania dzieciom zasad bezpiecznego poruszania się rowerem po drogach publicznych. Nadal również należy zachować dużą ostrożność przy przekraczaniu jezdni, o czym też muszą wiedzieć dzieci. Nawet najlepsze systemy zabezpieczające nie zastąpią dobrych nawyków i trzeźwej oceny sytuacji.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

15

AKTUALNOŚCI

CZY W TRÓJMIEŚCIE


2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22.

1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. 19. 20. 21. 22.

Rzeka przepływająca przez Gdańsk. Z tego miasta pochodzi znana polska aktorka Anna Przybylska. Park ... im. Adama Mickiewicza w Gdańsku. Hala widowiskowo-sportowa między Sopotem i Gdańskiem. W Sopocie - domek jak z bajki. Jeden z 3 sopockich i pięciogwiazdkowych hoteli. Festiwal muzyczny odbywający się na terenie lotniska Marynarki Wojennej. Ul. Bohaterów ... w Sopocie. Tadeusz ... arcybiskup senior archidiecezji gdańskiej. Gdańsk, Gdynia i Sopot. Uczelnia, która w 2001 uzyskała status Akademii. Miejsce sztuki, gdzie odbywa się m. in. cykl letnich koncertów H&M Loves Music. Miejsce, gdzie znajduje się charakterystyczna dla Gdyni fontanna. Dzielnica w centrum Gdyni. Ulica - wizytówka Gdyni. Film fabularny o powstaniu Gdyni. Festiwal poświęciony popularyzacji twórczości znanego angielskiego dramaturga. Półwysep, gdzie mieści się Pomnik Obrońców Wybrzeża. ... Dominikański. Odbywa się tam TOPTrendy. Akademia w Gdańsku. Dźwig portowy w Gdańsku. Hasło w następnym numerze.

K R Z Y Ż Ó W K A

1.


Lech Wałęsa czyli historia wiecznie żywa 19. Podróżowanie z dzieckiem SKM na ile jest bezpieczne 21. Dowód osobisty dla nieletnich 23. Ulica Marynarki Polskiej 24.

Gdańsk

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

17

fot.Andrzej Zięba


GDAŃSK

Maj

Czerwiec Festyn Dzieci Dzieciom

Ul. Jaśkowa Dolina, Teatr Leśny 11:00

02 P

Polska Akademia Dzieci Konferencja Naukowa Dla Dzieci

Ul. Gabriela Narutowicza 11/12, Politechnika Gdańska 09:30-16:00

Ul. Trzy Lipy 3, EduPark 10:30-12:00

03 W

Prosimy Dotykać Eksponatów

Długi Targ 43/44, Dwór Artusa 10:00-13:00

Mały Tour Bikerów MOSiR

Ul. Zielonogórska 4

04 Ś

12. Gdańsk DocFilm Festival

Ul. Długa 57, Kino Neptun

19 P

Gdańsk Press Photo wystawa pokonkursowa

Ul. Korzenna 33/35, Ratusz Staromiejski

05 Cz

Morski Festyn Integracyjny

Stogi 20, Galion

20 W

Błękitna Planeta

Al. Grunwaldzka 16, Teatr Miniatura 10:00

06 P

Festyn Rodzinny gry i zabawy zręcznościowe

Ul. Rogalińska 17, Morskie Przedszkole Niepubliczne

21 Ś

LEGO Mind Store XII Bałtycki Festiwal Nauki

Ul. Narutowicza 11/12, campus PG, bud 28c, s. EM02 10:00-14:00

07 S

Turniej Petanaque

Park Nadmorski im. Reagana/Bullodrom 10:00-17:00

Chemiczne i Biologiczne eksperymenty - XII BFN

Ul. Narutowicza 11/12 Campus PG, plac przed bud 5 10:00-11:00,13:00-14:00

08 N

Gdański Festiwal Tańca finał konkursu

Al.Grunwaldzka 195/197, Klub Żak 16:00

23 P

Jak reklama działa na dzieci? - XII BFN

Ul Bażyńskiego 4, WNS, skrzydło C, s. c108 10:00-11:00

09 P

Gdański Festiwal Tańca ZRABOWALI MI SKŁADAKA

Al.Grunwaldzka 195/197, Klub Żak 19:00

24 S

3. Festiwal Kultury Azjatyckiej MADE IN AZJA

Ul.Wita Stwosza 58 , WNS, WF, Budynek Alternator 09:00-22:00

10 W

Bill Vorn "Histeryczne Maszyny"

Powroźnicza 13/15, 16/17 CSW Łaźnia

25 N

Kabaret LIMO

Ul. Św. Ducha 2, Klub Parlament 18:00 i 21:00

11 Ś

Gdański Festiwal Tańca BLACK SWAN

Al.Grunwaldzka 195/197, Klub Żak 20:30

26 P

Gdańsk Press Photo wystawa pokonkursowa

Ul. Korzenna 33/35, Ratusz Staromiejski

12 Cz

Gdański Festiwal Tańca SOUL PROJECT

Al.Grunwaldzka 195/197, Klub Żak 20:30

27 W

Tajemnice Zespołu Przedbramia ul. Długiej w Gdansku

Targ Węglowy 26

13 P

Gdański Festiwal Tańca CHORZY NA MIŁOŚĆ premiera

Al.Grunwaldzka 195/197, Klub Żak 20:30

28 Ś

Środa z Planete+ Doc Film Festival

Ul. Jaskółcza 1, Łaźnia 18:00

14 S

Piknik "Na Zdrowie"

Ul. Marie Curie-Skłodowskiej, Park Zielony 11:00-16:00

Jerzy Wojciech Doerffer. Nestor polskiego okrętownictwa

Ul. Ołowianka 9/13, Spichlerze na Ołowiance

30 P

Neptunalia Kamil Bednarek, Kult

Wita Stwosza 55/57, Kampus UG 18:00

31 S

Gdańska Mapa Pamięci Interaktywne Spacery

Ul.Szeroka 34/37, Gdańska Galeria Güntera Grassa 12:00

Wystawa Obrazy Marynistyczne

Ul. Ołowianka 9/13, Spichlerze na Ołowiance

16 P

Pułapki Rozwoju

Al. Grunwaldzka 16, Teatr Miniatura 18:00

17 S

Warsztaty Rodzinne w eduParku

18 N

22 Cz

29 Cz

Więcej wydarzeń na www.togethermagazyn.pl/wydarzenia

K A LEN DA R IUM

01 N

15 Cz


Lech Wałęsa – czyli historia wiecznie żywa AUTOR:JUSTYNA JAGIELSKA FOT:JUSTYNA CHRZANOWSKA

Były Prezydent raczej nie przechadza się ulicą Polanki. Nigdy nie udało mi się go tam spotkać. Czuć tu jednak jego niemą obecność. Wielokrotnie zdarzyło mi się wodzić wzrokiem dookoła miejsca, w którym mieszka, lustrując ogrodzenie wokół jego domu. Właściwie bez celu, bo widywałam go wielokrotnie udzielającego wywiadu po niedzielnej mszy świętej pod kościołem na ulicy Abrahama. Spacerując chodnikiem Polanki zupełnie nieświadomie wykonuje się takie odruchowe gesty, mające na celu dostrzeżenie choć rąbka prywatnego życia naszego Noblisty. To właśnie klątwa sławy, jaka została na niego niegdyś rzucona i odbija się dziś na ludziach odbywających spacery w pobliżu jego willi.

Zdarzyło mi się wiele podróżować, a obcokrajowcy jakich spotykałam, nawiązywali rozmowę niemal popisując się swoją nikłą wiedzą na temat Polski. Z dumą wypowiadali dwa wielkie nazwiska: Karol Wojtyła i Lech Wałęsa. W ich oczach to nasi jedyni bohaterowie. Nie ukrywam, że i ja z pewną dumą tego wysłuchiwałam.Obcokrajowcy już na lotnisku zostają zaznajomieni z ważnym fragmentem historii Gdańska. Port lotniczy im. Lecha Wałęsy zaprasza przybyłych gości z różnych stron świata. Jeśli nigdy o nim wcześniej nie słyszeli, taksówkarz chętnie stanie się ich im przewodnikiem. Z przyjemnością roztoczy swą opowieść podczas długiej jazdy z Rębiechowa do obranego przez nich celu. Lech Wałęsa jest dziś częścią Oliwy i całego miasta. Poza śladami jego obecności na Zaspie czy w Stoczni Gdańskiej, towarzyszy gdańszczanom po wyboistych drogach do pracy, w kolejce wolna sunącej z Gdyni do Głównego czy podczas nagryzania naleśnika w Manekinie na Przymorzu. W sposób niemy unosi się nad miastem. Bez znaczenie są dobre i

19

złe opinie na temat jego wypowiedzi, zrealizowanych planów i działań. Istnieje w świadomości i istnieć nie przestanie. Zawsze tu będzie, częścią historii tego miejsca, przeskakujący przez mur samodzielnie czy za pomocą innych rąk. Jego obecność jest cicha i niewymuszona. Spacerując ulicą Polanki, zapisujesz swoją twarz w monitorze ochroniarza. Nie ośmielaj się machać ręką, stroić dziwnych min, wytrzeszczać oczu. Widział już tego naprawdę sporo i nawet się nie poruszy. Spokojnie zanurzy swe usta w herbacie, a ty pójdziesz dalej. Nawet obok postaci historycznej, której nazwisko wymówiło już tyle osób, spokojnie toczy się życie. Bez podniosłych scen i wymownych gestów. Przyzwyczailiśmy się, potrafimy obok żyć, choć czarne limuzyny zmierzające w kierunku jego domu, jeszcze na chwilę magnetyzują nasz wzrok.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

TWARZE 3MIASTA

SŁAWNI SŁAWNI


CHUSTONOSZENIE – NIEBEZPIECZNA MODA CZY ZDROWA PRAKTYKA? Widok dorosłego rodzica opasanego chustą, w której przebywa dziecko, staje się coraz powszechniejszy. Wielu obserwatorów sądzi jednak, że jest to niezdrowe dla jego poprawnego rozwoju ruchowego. Już na wstępie trzeba zaznaczyć, że w chuście staw biodrowy przyjmuje taką samą pozycję, jak podczas siedzenia w wózku – jest zgięty i odwiedzony. Kręgosłup niemowlaka jest wygięty w literę C – tzw. kifoza. W naturalny sposób krzywizna wraz z wiekiem będzie się prostować. Dlatego pozycja dziecka w chuście jest odpowiednia. autor:JUSTYNA JAGIELSKA fot: © Vitalinka - Fotolia.com

Chusta w żaden sposób nie ogranicza ruchu dziecka. Wciąż ma ono wiele swobody, a delikatne kołysanie, jakie powstaje podczas poruszania się osoby dorosłej, stymuluje układ przedsionkowy wspomagając błędnik i zmysł równowagi. Czasem dzieci noszone w chuście zaczynają nawet szybciej rozwijać się ruchowo np. siedzieć czy raczkować. Dzieje się to właśnie za przyczyną wcześniejszego doświadczania ruchu. Gdy dziecko poczuje niewygodę, samo zaalarmuje nas, że konieczna jest zmiana pozycji. Podczas noszenia dziecka w chuście dajemy mu ogromny ładunek bezpieczeństwa. Potrzeba bliskości zostaje w sposób naturalny zaspokojona. Niemowlę w pierwszych tygodniach życia widzi zaledwie na odległość 20 cm. Tyle wystarczy, aby cieszyć się oglądaniem twarzy matki, którą w chuście wciąż ma szansę mieć obok siebie. Ponadto, nieustannie słyszy rytm bicia jej serca, co jest mu dokładnie znajome. Uspokaja się i pozbywa poczucia niepewności. Sposób noszenia dziecka w chuście jest tak opracowany, że rodzic nie nadwyręża kręgosłupa. Ponadto, może mieć wolne ręce i jednocześnie będąc z dzieckiem blisko, wykona wiele dodatkowych czynności. Trzeba pamiętać, że podczas noszenia w chuście nie wolno przegrzewać dziecka. Sam materiał daje mu ciepło, a poza tym niemowlę przejmuje także naturalne, fizyczne ciepło wytwarzane przez rodzica. Dużą zaletą chust jest możliwość zmniejszenia dystansu pomiędzy ojcem, a dzieckiem. Także tatusiowe mają szansę poczuć bliskość ze swoją pociechą, dzięki czemu wytwarza się między nimi bardzo wartościowa relacja, jaka zaowocuje w przyszłości. Chustonoszenie ma zatem bardzo wiele zalet i w zasadzie pozbawione jest wad. Czasem może się zdarzyć, że dziecko nie lubi być noszone, wówczas trzeba zrezygnować z chusty. To są jednak bardzo rzadkie przypadki, podobnie gdy lekarz zauważy jakieś przeciwwskazania. W przeważającej mierze, noszenie dzieci w chuście można już praktykować od pierwszych chwil życia niemowlaka. REKLAMA

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

20


BEZPIECZEŃSTWO BEZPIECZEŃSTWO AKTUALNOŚCI

PODRÓŻOWANIE Z DZIEĆMI SKM , NA ILE JEST BEZPIECZNE? Niestety, nasze trójmiejskie kolejki SKM mają niewiele wspólnego z londyńskim metro, które na stacji Westminster doczekało się bardzo bezpiecznego systemu przesiadek oraz komfortowego korzystania z kolei. To jednak tradycja i dziesiątki lat modernizacji zarówno taboru, jak i stacji. Poza tym także podziemny, a nie naziemny system podróżowania. Nasza komunikacja miejska pozostawia wiele do życzenia i potrzeba jeszcze wielu lat, abyśmy mogli bezpiecznie oraz komfortowo zmierzać do celu. Czy kolej miejska SKM przygotowała dla nas jakieś niespodzianki, które każą nam mieć się na baczności? Zawsze raczej warto myśleć o pozytywnych cechach, jednak tym razem dla przestrogi należy skupić uwagę także na zagrożeniach, szczególnie jeśli mówimy o bezpieczeństwie dzieci. AUTOR:JUSTYNA JAGIELSKA FOT:© JackF - Fotolia.com(2)

Pierwszym poważnym problemem pociągów SKM jest mało wygodny system wchodzenia do wagonów. Osoba dorosła, aby znaleźć się w przedziale musi wykonać dość duży krok, zamaszyście podnieść nogę i z niemałym trudem wdrapać się po stopniach do wnętrza wagonu. Trudno sobie nawet wyobrazić jak samodzielnie ma to uczynić dziecko choćby w wieku przedszkolnym. Jedynym wyjściem będzie odruch uniesienia dziecka na ręce i przekroczenia tej przeszkody, jaką są drzwi, na naszych dorosłych nogach. Trzeba ponadto dobrze ocenić odległość, ponieważ pomiędzy schodami, a peronem jest dość duża dziura i centymetry dzielą nas od przepaści. Trudno sobie wyobrazić taki manewr z dziecięcym wózkiem. Bez pomocy drugiej osoby, która sama z siebie udzieli chęć wstawienia wózka do środka, nie ma co liczyć na podróż.

to jednak także ulubione przedziały „szemranych osobników”, którzy upodobali sobie odizolowane od zgiełku pomieszczenia, gdzie można dokazywać do woli. Matka z dzieckiem z pewnością nie zdecyduje się na krok, który zagrażałby spokojowi jej małej pociechy. Pijani chuligani to częsty obrazek w kolei miejskiej SKM nie tylko w godzinach nocnych, ale także za dnia. Te niedogodności dla wszystkich matek podróżujących z dziećmi, stanowią nie lada problem. Być może właśnie dlatego w wagonach miejskiego pociągu spotyka się niemal wyłącznie studentów, którzy będąc odpowiedzialni tylko za samych siebie, nie przejmują się komfortem podróżowania, określając jako priorytetowe samo dotarcie do celu.

W wagonie szybko pojawia się kolejny problem. Przepisy zarządu komunikacji miejskiej mówią wyraźnie, że w kolejce są wydzielone miejsca dla matek z dziećmi oraz wózków. Są

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

21


KULTURA

MIEJSCA KULTURY MIEJSCA KULTURY

DLA KAŻDEGO COŚ DOBREGO IKM W samym centrum Gdańska, przy ulicy Długiej, w sąsiedztwie Neptuna i Dworu Artusa w kamienicy ciut zasłoniętej przez drzewa i restauracyjny ogródek mieści się instytucja o dużym potencjale kulturalnym, która działa bardzo prężnie i przede wszystkim nowocześnie. Mowa tu o Instytucie Kultury Miejskiej, powstałym na fundamentach biura, które starało się o uzyskanie przez miasto Gdańsk tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. AUTOR:JUSTYNA MACHNIO FOT.IKM

Bardzo ważną cechą IKM-u jest jego otwartość i nowoczesność. Działania i realizowane projekty wybiegają poza standardowe pomysły i rzeczywiście zachęcają do aktywnego uczestnictwa w kulturze, która jest tutaj rozumiana dużo szerzej niż tylko w kontekście sztuki. Co istotne, kultura ta podawana jest w bardzo przystępny sposób, a projekt są tak skonstruowane, że każdy może znaleźć tam coś dla siebie zaczynając od dzieci, poprzez osoby starsze, amatorów, koneserów czy naukowców. Projekty, które koordynują pracownicy IKM obejmują szerokie spektrum zagadnień, dotyczą m.in. sztuki w przestrzeni publicznej, aktywizacji społecznej, edukacji artystycznej dzieci i młodzieży, artystyczno-kulturalnej wymiany międzynarodowej, promocji literatury, nowych mediów... Jak już wspominałam w IKM każdy znajdzie coś dla siebie. Instytucja ta organizując różnego rodzaju artystyczne wydarzenia nie zapomina o rodzinach i przygotowuje atrakcje dla wszystkich. Przykładem były tegoroczne Narracje, podczas których odbywały się specjalne wycieczki grup dla opiekunów z dziećmi. Dorośli mogli zwiedzić wybrane instalacje wraz z dziećmi, które poprzez zorganizowaną zabawę, zagadki i konkursy zapoznawały się ze sztuką współczesną oraz historią miejsc, w których odbywały się pokazy.

Projektem kierowanym do lokalnych społeczności są współorganizowane przez IKM Gdańskie Dni Sąsiadów. W tym roku trwać będą od końca maja do 30 czerwca. Idea tego święta narodziła się we Francji i rokrocznie zdobywa coraz większe zainteresowanie oraz odbiorców. Gdańskie Dni Sąsiadów to okazja do spotkania i poznania swoich sąsiadów i sąsiadek. Zabawa na świeżym powietrzu, spotkanie przy grillu czy święto ulicy - jest wiele sposobów, by wspólnie spędzić czas. Warto to zrobić, bo chociaż widzimy się często, mijamy na schodach i spotykamy w osiedlowym sklepie, nie zawsze zwracamy na siebie uwagę, nie mamy okazji poznać się bliżej. Czas to zmienić! Wystarczy zarejestrować imprezę, święto, festyn, spotkanie, aby otrzymać tzw. pakiet startowy. Następnie po przesłaniu dokumentacji fotograficznej można zdobyć nagrody. Nie one jednak są tu najważniejsze. Jak można przeczytać wyżej celem całego projektu jest poznanie naszego najbliższego otoczenia, integracja, spędzenie miło wolnego czasu wraz z rodziną i sąsiadami. Na początku czerwca IKM przygotowuje też, coroczną imprezę plenerową: Streetwaves na którą polecam wybrać się także całą rodziną. W dzielnicach, które nie są uważane za reprezentacyjne IKM organizuje szereg akcji artystycznych, do których zaprasza zarówno już znanych cenionych lokalnych twórców współczesnych, jak i artystów młodych. Co ważne do projektów często włączają się także mieszkańcy, bo celem tych spotkań- podobnie jak w przypadku gdańskich dni sąsiadów

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

22

jest integracja społeczności lokalnych, wzmacnianie tożsamość miejsca, ale też zachęcanie do aktywnego uczestnictwa w kulturze. Uczestnicy festiwalu mogą wziąć udział w szeregu różnorodnych warsztatów od np. zajęć jogi, poprzez Capoeire, czy też działania plastyczne bądź projektowe. Sztuka podawana jest tu w luźny i niezobowiązujący sposób na zasadzie wycieczki z mapą w nieznane, co też może być doskonałą zabawą chociażby dla dzieci. Jak można zauważyć IKM to ciekawa instytucja z bogatym programem. Wymienione powyżej projekty to jedynie mała część. Najmłodsi mogą uczestniczyć jeszcze w spotkaniach Dziecięcego Klubu Filmowego, w projekcie gdańskie miniatury, czy różnego rodzaju warsztatach związanych z mediami i nowymi technologiami. Starsi i opiekunowie też znajdą coś dla siebie. IKM organizuje małe targi designu odbywają się tam wymiany ciuchów, warsztaty rękodzieła, debaty, spotkania, wspólne czytanie książek oraz projekty związane z kulturą wysoką, jak wykłady czy debaty z artystami i projektantami. Program działań, flagowe projekty oraz pomniejsze działania IKM można znaleźć śledząc zarówno ich stronę internetową: http://www. ikm.gda.pl/, jak i fejsbookowego Fan Page: https://www. facebook.com/IKMgdansk, do czego gorąco zachęcam.


Dowód osobisty

dla nieletnich

Jeśli myślimy o wyjazdach wakacyjnych z naszymi pociechami za granicę, to należy pamiętać, że dziecko musi mieć dokument tożsamości. Gdy zdecydujemy, że nasza podróż odbędzie się w obrębie krajów Unii Europejskiej, wystarczy nam dowód osobisty. AUTOR: MAGDALENA BIAŁA-BOGUSZEWSKA FOT:© SerrNovik - Fotolia.com

Dowód osobisty na wniosek rodziców / opiekunów prawnych, może otrzymać już kilkutygodniowy szkrab (musi posiadać PESEL). Taki dokument poświadcza tożsamość i obywatelstwo dziecka umożliwiając mu przekraczanie granic Unii Europejskiej. Jak załatwić taki dokument? W Urzędzie Miasta należy pobrać wniosek (można to zrobić za pomocą strony internetowej). Wpisujemy w nim dane naszego dziecka: pesel, imię i nazwisko, datę i miejsce urodzenia, płeć, wzrost i kolor oczu, adres miejsca zameldowania na pobyt stały, a w razie jego braku - zameldowania na pobyt czasowy trwający ponad 3 miesiące. Potrzebne będą też imiona i nazwiska rodziców / opiekunów. Poza wypełnionym wnioskiem będzie potrzebny skrócony akt urodzenia dziecka oraz konieczna obecność obojga opiekunów

podczas składania wniosku z dowodami osobistymi. Czasem może się też przydać skrócony akt małżeństwa, więc jeśli jesteście w jego posiadaniu, to warto go zabrać. Dziecko do 5 roku życia nie musi być obecne w urzędzie, ale starsze już tak. Pozostaje nam jeszcze wizyta u fotografa. Do dokumentu dołączymy dwa aktualne zdjęcia wyraźne i jednakowe o wymiarach 45x35 mm, przedstawiające osobę bez nakrycia głowy i okularów z ciemnymi szkłami. Muszą one ukazywać głowę w pozycji lewego półprofilu i z widocznym lewym uchem, z zachowaniem równomiernego oświetlenia twarzy. Brzmi to komicznie, bo jak zmusić malucha do odpowiedniego ustawienia? Wystarczy znaleźć dobrego, doświadczonego fotografa, który poradzi sobie z takim wy-

zwaniem. Na zdjęciu do dowodu można się uśmiechać, więc wychodzą one bardzo ładnie, a ponieważ najczęściej otrzymujemy 4 odbitki, więc możemy włożyć sobie jedno do portfela albo podarować babci. Wniosek, akt urodzenia, zdjęcia zanosimy do Urzędu Miejskiego. Podpisujemy stosowne dokumentu i czekamy do trzech tygodni na odbiór dowodu osobistego. Przy odbiorze wystarczy już jeden z opiekunów. Dowód wydawany jest bezpłatnie na okres 5 lat.

Listę urzędów i godzin pracy znajdziecie na stronach trójmiejskich Urzędów Miasta. Ja załatwiłam córce dowód nie stojąc w kolejce, z miłą obsługą i przyjaznym kącikiem zabaw dla dzieci w Zespole Obsługi Mieszkańców nr 4 ul. Wilanowska 2, 80-809 Gdańsk. Serdecznie polecam.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

23

POMOC I ROZWÓJ

ACH TE URZĘDY ACH TE URZĘDY


POMOC I ROZWÓJ

SPECJALIŚCI SPECJALIŚCI

ULICA MARYNARKI POLSKIEJ Ulica Marynarki Polskiej jest jedną z najdłuższych arterii północnej części Gdańska. To część drogi krajowej nr 91, wiodącej od gdańskiego portu na południe Europy. Dla tysięcy gdańszczan, mieszkańców Letnicy i Nowego Portu, jest ona jednak przede wszystkim najprostszą drogą do centrum miasta. AUTOR:MICHAŁ MIKOŁAJCZAK FOT:ANDRZEJ ZIĘBA

Pierwsze zalążki nabrzeży Nowego Portu powstawały już w XVIII wieku. Zanim zyskał on jednak na znaczeniu, upłynęło wiele lat. Można przypuszczać, że historia ulicy Marynarki Polskiej (Paul-Beneke-Weg) sięga początków XX wieku. Początkowo skromny trakt łączył Nowy Port, dynamicznie rozwijającą się wówczas dzielnicę, zwłaszcza po I wojnie światowej, z okolicami centrum. Jednak przełomowy dla dziejów arterii był 1929 rok. Wtedy to ulica zyskała nową nawierzchnię i charakterystyczne dwie jezdnie, a przede wszystkim – nową, dwutorową linię tramwajową. Tramwaje, które kiedyś kursowały wzdłuż ulicy Wiślnej, stały się odtąd stałym elementem pejzażu Letnicy i Nowego Portu. I tak pozostało do dzisiaj. W czasie II wojny światowej ulica pełniła ważną funkcję komunikacyjną, łącząc port z miastem. Od 1943 roku mieścił się tutaj również obóz jeniecki, Gemeinschaftslager Schichau Lager. Jeńcy różnych narodowości (m.in. Polacy i Rosjanie) z tego obozu pracowali w charakterze robotników przymusowych w ówczesnej Stoczni Schichaua. Po zakończeniu II wojny światowej gdański port mozolnie dźwigał się ze zniszczeń wojennych. Zdawano sobie

wówczas sprawę ze znaczenia gospodarki morskiej – zarówno ekonomicznego, jak i propagandowego. W powojennych realiach ulica Marynarki Polskiej znów staje się nerwem łączącym port z centrum Gdańska. Zaczyna na niej przybywać ciężarówek zmierzających do portu i wracających z ładunkami. Co ciekawe, w późniejszych latach właśnie wzdłuż tej ulicy powstanie jedna z pierwszych ścieżek rowerowych w Gdańsku. Ciekawostką jest również fakt, że mimo sporej długości (prawie 5 km), zlokalizowano przy niej niewiele budynków mieszkalnych, głównie w początkowym jej biegu (Marynarki Polskiej 1–24) i za skrzyżowaniem z ulicą Reja w kierunku Węzła Kliniczna. Ulica Marynarki Polskiej, łącząc Nowy Port i centrum, przecina głównie przemysłowe tereny Letnicy. Po ostatecznej likwidacji połączeń SKM do Nowego Portu (2005 r.), ulica Marynarki Polskiej stała się podstawową trasą dojazdową dla mieszkańców tej dzielnicy. Początek XXI wieku to nasilenie ruchu ciężkich TIR-ów w stronę gdańskiego portu i, niestety, postępująca dewastacja nawierzchni tej arterii. Przełomowa okazała się dla ulicy, a w szerszym kontekście: dla całego miasta, decyzja o przyznaniu Polsce organizacji finałów EURO 2012 w piłce nożnej. Przed mistrzostwami zre-

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

24

witalizowano niemal całą Letnicę, która miała graniczyć z przyszłą areną piłkarską. Zasłużonego remontu doczekała się również nawierzchnia ulicy Marynarki Polskiej. Obecnie ulica ta jest często jest wymieniana w kontekście budowy węzła, który będzie jednym spośród zadań Trasy Słowa- ckiego. Ta gigantyczna inwestycja, wraz z tunelem pod Martwą Wisłą, ma usprawnić ruch kołowy do gdańskiego portu, pozwoli bowiem kierowcom zmierzającym z południa kraju dojechać bezpośrednio do celu, z ominięciem centrum Gdańska. W ciągu ulicy Marynarki Polskiej powstaje jedno z największych skrzyżowań z ruchem okrężnym w naszej części Europy (o średnicy 130 m). Węzeł Marynarki Polskiej będzie miał dziewięć wlotów i trzy poziomy. W górnej części węzła będą jeździć tramwaje i samochody. Przejścia dla pieszych i sam tunel zostaną zlokalizowane na dolnych poziomach. Przejazd tunelem będzie możliwy prawdopodobnie w połowie 2015 roku, po zakończeniu odbiorów technicznych. Tym samym rozpocznie się nowa era dla ulicy Marynarki Polskiej i pobliskich dzielnic.


Sopot-rozrywka dla dorosłych czy również dla dzieci 27. Sopot modne miasto 28. Gdzie ubierają się mieszkańcy Sopotu 29. Poszukiwania sali na Wesele 30.

25

SOPOT

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL fot.Andrzej Zięba


SOPOT

Maj

Czerwiec

15 Cz

Koncert dyplomowy studentów Dyrygentury Akademii Muzycznej w Gdańsku

ul. Stanisława Moniuszki 12 Polska Filharmonia Kameralna 19:00

16 P

Sopot w obiektywie studentów Uniwersytetu Trzeciego Wieku

17 S

Sopot TOPtrendy Festiwal Sopocka Noc Kabaretowa

ul. Stanisława Moniuszki 12 Opera Leśna 19:30

Ul. 3 Maja 6, Miejska Biblioteka Publiczna Filia 5 18:00

02 P

IX Sopockie Integracyjne Targi Pracy

Ul.Jakuba Goyki 7, Hala 100-lecia 10:00-13:00

Kontakt Festival

Al. Franciszka Mamuszki 14 09:00-20:15

03 W

Bezpieczny wypoczynek szkolenia dla dzieci

Al.. Niepodległości 764 10:00-14:00

18 N

Bajka o Smoku Fąfelku

Al. Franciszka Mamuszki 2, Teatr Na Plaży 11:00

04 Ś

„Statek Miłości” Prelekcje, warsztaty i korepetycje dla każdego. : Orgazm Kobiety

Al. Franciszka Mamuszki 14, Zatoka Sztuki 19:00

19 P

Wystawa Fotografii Willi Claaszena

Ul. Ks. Poniatowskiego 8, Muzeum Sopotu

05 Cz

Oficjalne Międzynarodowe Zawody w Skokach przez Przeszkody CSIO***

Ul. Polna 1, Hipodrom 09:00-17:00

20 W

„Miłość własna. Czyli artyści kochają siebie” - tylko dla dorosłych

Pl. Zdrojowy 2 19:00

06 P

Medea, Moja Sympatia

Al. Franciszka Mamuszki 2, Teatr Na Plaży 19:00

21 Ś

Zapraszamy na spacer

Molo

07 S

Chiny w obiektywie sopocianki Izabelli Yan

Ul. Sikorskiego 8/10, Miejska Biblioteka

22 Cz

Planszomania w środy

Al. Franciszka Mamuszki 2, Klub Atelier 19:00

08 N

Mistrzostwa Świata Finn Masters

Ul. Hestii 3, Ergo Hestia Sopot 09:00-14:00

23 P

Sprawiedliwy handel czyli… jak podzielić banana

Ul. Armii Krajowej 119/121, UG WEK, s. 505 11:45-13:15

09 P

Zapraszamy na spacer

Molo

24 S

Pieniążkowe Układanki i wiele innych

Pl. Zdrojowy 2A 10:00-17:00

10 W

PLANSZOWISKO czyli wielki powrót gier planszowych!

Ul. Obrońców Westerplatte 16, Miejska Biblioteka 12:00-19:00

25 N

Królewna Śnieżka

Al. Franciszka Mamuszki 2, Teatr Na Plaży 11:00

11 Ś

Zapraszamy na spacer

Molo

26 P

Wieczorek Filmowy

ul. 23 Marca 77 c,Filia nr 6 Sopockiej Biblioteki 17:00

12 Cz

Projekcje Filmowe i Warsztaty dla rodziców

Ul.Polna 16/20, SWPS 18:00

27 W

Sopot - miejsce, ludzie, wydarzenia w albumach rodzinnych Karla-Ottona von Wechmar z lat 1928-33

Ul. Poniatowskiego 8, Muzeum Sopotu

13 P

Jazz Jam Session

Al. Franciszka Mamuszki 2, Klub Muzyczny Scena 20:00

28 Ś

Wystawa Grafik Anny Falenczyk pt. Świat marzeń

Ul. Bohaterów Monte Cassino 61, Klub Soho

14 S

Jose Cura i jego goście

ul. Stanisława Moniuszki 12 Opera Leśna 20:00

War Horse – National Theatre Live

Ul. Bohaterów Monte Cassino 63, Multikino 18:00

30 P

Sopot TOPtrendy Festiwal koncert TOP

ul. Stanisława Moniuszki 12 Opera Leśna 19:30

31 S

Sopot TOPtrendy Festiwal koncert TRENDY

ul. Stanisława Moniuszki 12 Opera Leśna 19:30

29 Cz

Więcej wydarzeń na www.togethermagazyn.pl/wydarzenia

K A LEN DA R IUM

01 N


ROZRYWKA SOPOT DLA DOROSŁYCH. CZY RÓWNIEŻ DLA DZIECI?

autor: MICHAŁ MIKOŁAJCZAK fot: © cegli - Fotolia.com

Wieczorem zamiera życie w wielu polskich miastach. Istnieją jednak miasta, gdzie pora wieczorna kojarzy się raczej z czasem dobrej zabawy. Jednym z nich jest Sopot. Czy jednak jest to miejsce rozrywki zarezerwowane wyłącznie dla dorosłych? Zdaniem wielu turystów największymi atutami So-

Leśnej. Klimat Górnego Sopotu, nieco mniej popu-

potu są nadmorskie plaże i molo. To tutaj najchętniej

larnego wśród turystów, może bardziej przypominać

spędzają czas rodziny z dziećmi. Sopockie plaże

zaciszne górskie miasteczko niż popularny nadmor-

należą do czystych i bezpiecznych, dlatego cieszą

ski kurort. Rodzinna wyprawa w te rejony miasta

się dobrą opinią. Przy plażach funkcjonują również

może być więc ciekawą formą odkrywania go na

wypożyczalnie

nowo.

sprzętu

wodnego.

Można

też

skorzystać ze zjeżdżalni. Nieopodal plaż rozciągają

Pogoda nad polskim morzem bywa kapryśna. Nie

się duże miejskie parki, Północny i Południowy.

musi być to jednak powód, by rezygnować

Warto zaznaczyć, że miasto zainwestowało spore

z rodzinnego wypadu do Sopotu. Miłośnicy atrakcji

środki w rozbudowę placów zabaw, co powinni

wodnych, niezależnie od aury, mogą się wybrać

docenić zarówno ich użytkownicy, czyli dzieci,

do sopockiego Aquaparku, gdzie przygotowano

jak i rodzice. Relaks w sopockich parkach, niemal

zjeżdżalnie i baseny dla osób w każdym wieku.

nad samym brzegiem morza, jest pożytecznym

Warto również odwiedzić Grodzisko w Sopocie, czy-

sposobem spędzania wolnego czasu, niezależnie od

li oddział Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

wieku.

Placówka przy ulicy Haffnera 63 jest czynna w sezo-

Choć Sopot jest kojarzony przede wszystkim

nie turystycznym w godzinach 10.00–18.00,

z morzem i plażą, warto pamiętać, że miasto leży

a w piątki można zwiedzać ją bezpłatnie. Muzeum

w otoczeniu lasów Trójmiejskiego Parku Krajobra-

wzbogaciło się o nowoczesny pawilon, w którym

zowego. Malownicze szlaki turystyczne – piesze

prezentowana jest wystawienniczo-edukacyjna

i rowerowe – zachęcają do korzystania z akty-

ekspozycja stała, a także są organizowane wystawy

wnych form wypoczynku. Zimą narciarze chętnie

czasowe. Z kolei tuż przy samej plaży, przy ulicy

odwiedzają sopocką Łysą Górę – jedyny stok

Poniatowskiego 8, w pięknej, ponad stuletniej willi

w Polsce z widokiem na morze. Stamtąd warto się

zlokalizowane jest Muzeum Sopotu. Zwiedzając

wybrać na rodzinną wycieczkę w okolicę Opery

oryginalne sopockie wnętrza, można poznać

ciekawą historię tego miasta. Taka forma nauki jest pożyteczna i przyjemna nie tylko dla dzieci. Sopot jest nie tylko ośrodkiem turystycznym, ale i sportowym. Oprócz wielu ścieżek rowerowych i tras dla biegaczy, oferuje również możliwości profesjonalnego uprawiania sportu, niezależnie od wieku. Dzieci mogą skorzystać z bogatej oferty szkół tenisowych czy żeglarskich. Dużym zainteresowaniem cieszą się też zajęcia dla najmłodszych na hipodromie. Jak przystało na miasto o tradycjach koszykarskich, w Sopocie w wielu miejscach można pograć w koszykówkę, również nieopodal słynnej już hali na granicy Gdańska i Sopotu – Ergo Areny. Tam również stworzono skatepark, głównie dla nieco starszych miłośników aktywnego wypoczynku. Sopot to nie tylko plaża, molo i popularny „Monciak” z dziesiątkami klubów i kawiarni. Miasto oferuje wiele różnorodnych atrakcji, również kulturalnych. Choć Sopot często postrzegany jest jako miasto dla młodych ludzi, każdy może tutaj się zrelaksować, również rodziny z dziećmi czy osoby w starszym wieku.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

27

RODZIC PO GODZINACH RODZIC PO GODZINACH

ROZRYWKA ROZRYWKA


MIASTO

S O P O T

M O D N E

M I A S T O

Niektórzy turyści żartują, że Gdynia leży na północ, a Gdańsk – na południe od Sopotu, podkreślając znacznie kurortu. W ciągu dziesięcioleci swojego rozwoju z mało znanego uzdrowiska Sopot stał się jednym z najważniejszych punktów na turystycznej mapie Polski. Jak się okazuje, nie tylko turystycznej. autor:Michał Mikołajczak fot: © Nightman1965 - Fotolia.com

Gdy w 1823 roku doktor Jean Georg Haffner otwierał w Sopocie pierwszy Zakład Kąpielowy, głównie z myślą o kuracjuszach, nie mógł przypuszczać, że tworzy właśnie jeden z popularniejszych w XXI wieku kurortów, nie tylko w Polsce. Położenie w pobliżu znaczącego ośrodka, jakim był Gdańsk, sprawiało, że Sopot niejako naturalnie stał się popularnym miejscem wypoczynku dla całych rodzin. Sopockie molo – jeden z najważniejszych symboli kurortu – rozpoczęło funkcjonowanie już w 1824 roku, oczywiście w znacznie skromniejszej formie niż obecnie (pomost miał niewiele ponad 60 m długości). Do Sopotu w ciągu dziesięcioleci przybywali znani politycy, gwiazdy sceny i ekranu. Sopockie życie towarzyskie i rozrywkowe przyciągało też miłośników mocnych trunków i ha-zardu. Nazwany przed II wojną światową „Riwierą Północy”, Sopot stał się niezwykle modnym

ponownie był postrzegany przede wszystkim jako miejsce wypoczynku. Co istotne, w Sopocie nie powstały ani znaczące zakłady przemysłowe, ani też w obrębie historycznego centrum miasta nie wybudowano klasycznych osiedli mieszkaniowych z wielkiej płyty. A zatem kurort zachował swój niepowtarzalny, kameralny klimat. Oficjalnie Sopot został uzdrowiskiem w 1999 roku, choć z jego walorów uzdrowiskowych korzystano przecież znacznie wcześniej. Obecnie w Sopocie można odnaleźć zarówno ducha dziejów, jak i powiew nowoczesności. Urokliwe uliczki z secesyjnymi kamienicami, gdzie nie zawsze docierają turyści, tworzą niepowtarzalną atmosferę miasta, będąc zarazem żywą lekcją historii. Nowoczesne Centrum Haffnera jest współczesną wizytówką kurortu. Szerokie, piaszczyste plaże, setki lokali gastronomicznych i rozrywkowych przyciągają co roku do Sopotu rzesze turystów. Każdy można znaleźć tutaj coś

miejscem, w którym wręcz wypadało bywać. W zasadzie taki stan trwa do

dla siebie. Być może na tym właśnie polega fenomen tego niewielkiego przecież

dzisiaj, choć dzieje Sopotu nie zawsze były łatwe, podobnie jak historia Polski

miasta. Współczesna „moda na Sopot” sprawia, że kupują tutaj mieszkania osoby

w XX wieku.

spoza Trójmiasta, a wśród nich znane osobistości. Jednak również mieszkańcy

Zawierucha II wojny światowej niemal oszczędziła kurort. W porównaniu z olbrzymimi zniszczeniami, których doświadczył Gdańsk, Sopot miał znacznie więcej szczęścia. Dlatego też po wojnie funkcjonowało w tym mieście wiele znaczących urzędów. Modny przed wojną kurort, ze względu na dużą liczbę ocalałych mieszkań stał się również znaczącą bazą lokalową,. Wraz z upływem czasu oraz stopniową odbudową ze zniszczeń wojennych Gdańska i Gdyni, Sopot

Gdańska i Gdyni lubią spędzać wolny czas w Sopocie, nie tylko na plaży. Ścieżki rowerowe wzdłuż pasa nadmorskiego są częstym miejscem rodzinnych wypraw. Niedzielny spacer po sopockim molo jest ulubioną formą relaksu dla tysięcy gdańszczan i gdynian. Sopot zachwyca o każdej porze roku, nie tylko w sezonie letnim. Zawsze warto tutaj zawitać i korzystać z jego uroków.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

28


AUTOR:JUSTYNA JAGIELSKA FOT:JUSTYNA CHRZANOWSKA

Cóż, zawsze może być lepiej, bo Trójmiasto wciąż nie przypomina wyzwolonego Londynu czy Paryża. Ludzie ubierają się jednak ciekawiej i odważniej, chętniej eksperymentują i co najważniejsze, nie boją się kolorów. Panie prezentują się lepiej od panów, choć i mężczyźni zrobili ogromny krok w przód. Nie tylko dbają o swoje sylwetki, tak by przesadnie nie rzucać się w oczy i nie straszyć wątłych dam, ale przede wszystkim zachowują linię. Sopot, w całej Polsce wciąż jest symbolem bogatego, nadmorskiego kurortu. Zamożni Warszawiacy kupują tu domy, a tubylcy narzekają na ceny i odrobinę za dużo turystycznego zgiełku oraz hałasu. W raporcie przeprowadzonym w celu niezależnych badań dotyczących Sopotu, zwrócono uwagę, że mieszkańcy narzekają na

GDZIE UBIERAJĄ SIĘ MIESZKAŃCY SOPOTU? Mieszkańcy Trójmiasta cieszą się opinią noszenia ubrań w dobrym stylu i hołdowania modnym trendom. Podkreślają to nawet znani styliści, którzy co jakiś czas z ciekawości przechadzają się ulicami miasta podglądając tubylców. Jakiś czas temu w Trójmieście odbyło się nawet spotkanie poświęcone rozmowom na temat stylu mieszkańców Gdańska, Gdyni oraz Sopotu. Zorganizowały je tutejsze blogerki, a hasłem przewodnim było: „Niech Trójmiasto wygląda lepiej niż reszta świata.” Podczas debaty okazało się, że opinie na temat stylu mieszkańców są zadowalające: „Jest dobrze, ale mogłoby być lepiej”.

brak sklepów odzieżowych. Myślę zatem, że to tylko kwestia czasu, kiedy obok Multikina wyrośnie nagle galeria handlowa pełna renomowanych marek. Gdzie więc dziś ubierają się mieszkańcy Sopotu, skoro samo miast nie daje im tej możliwości? Z pewnością wybierają się do pobliskich trójmiejskich galerii, skąd wychodzą przyozdobieni według stylu najmodniejszych trendów. Sam Sopot nie może więc zaoferować wysokiej jakości sklepów z ubraniami, chyba że uda się gdzieś w ciasnej uliczce znaleźć maleńki, klimatyczny sklepik oferujący ręcznie szyte ubrania fair trade. Jednak jest większe prawdopodobieństwo dotarcia do którejś z licznych pijalni (też klimatycznych oraz przytulnych), aniżeli do prehistorycznych osobników szyjących oryginalnej i niepowtarzalne ubrania bez metek. W Sopocie można się za to pokazać, zaprezentować swój wizerunek w pełnym szyku, bo to także miejsce, które słynie z wszechobecnego lansu, czasem na bardzo niskim poziomie. To jednak nieważne, bo klimat miasta, jego piękna architektura oraz artystyczne zacięcie, same w sobie potrafią unicestwić docierającą tu sztuczność oraz brak klasy.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

29

ZDROWIEI IURODA URODA ZDROWIE

MODA MODA


RODZIC PO GODZINACH

WESELNIK WESELNIK

GDZIE NA WESELE?

POSZUKIWANIA WŁAŚCIWEJ SALI

AUTOR:MICHAŁ MIKOŁAJCZAK FOT: © millefloreimages - Fotolia.com

Wesele z założenia powinno być niepowtarzalnym i niezapomnianym wydarzeniem w życiu. Jednym z pierwszych etapów przygotowania do tego wielkiego dnia jest poszukiwanie odpowiedniej sali weselnej. Na co warto zwrócić uwagę? Poszukiwania sali weselnej warto zacząć możliwie szybko, jeśli znamy już termin ślubu. Zakup odpowiedniej garderoby czy załatwianie innych formalności mogą bowiem zająć znacznie mniej czasu. O ile zależy nam zwłaszcza na dobrej relacji ceny do jakości usług, nie warto z tym zwlekać do ostatniej chwili. Najlepsze lokale, oferujące najkorzystniejszy cennik, bywają rezerwowane z kilkunastomiesięcznym wyprzedzeniem. A zatem decydując się na wybór sali nawet na rok przed terminem wesela, nie można mieć pewności, że uda się dokonać wybranej rezerwacji w dogodnym terminie. Oprócz ceny dla wielu par liczy się również lokalizacja sali weselnej. Niektórzy podchodzą do sprawy bardziej pragmatycznie, biorąc pod uwagę dogodność transportu i odległość od miejsca, w którym odbędzie się uroczystość ślubna. Jednak wiele par stawia na prestiżową lokalizację, na przykład Główne Miasto w Gdańsku, Sopot czy centrum Gdyni. Oczywiście wybór lokalu położonego w atrakcyjnym punkcie na ogół wiąże się z wyższą ceną organizacji uroczystości. W Sopocie można wynająć różne lokale – od przestronnych sali bankietowych w pięciogwiazdkowych hotelach po kameralne, przeznaczone maksymalnie dla kilkudziesięciu gości w prywatnych pensjonatach i restauracjach. Wiele hoteli oferuje usługi łączone – organizację wesela z rezerwacją pokoi dla gości – co może być ciekawą propozycją dla par, które zamierzają zapraszać dużą liczbę osób spoza Trójmiasta. Jednak dogodna lokalizacja, która jest atutem Sopotu, sprawia, że ceny nie należą tam do najniższych. Wynajem sali w Sopocie na pewno nie jest opcją dla przyszłych nowożeńców, którzy przede wszystkim liczą się z oszczędnościami. Na przeciwległym biegunie można umieścić lokale położone na obrzeżach Trójmiasta lub nawet poza samą aglomeracją. W gminach sąsiadu-

jących z Trójmiastem funkcjonują domy weselne organizujące w pełni kompleksowe uroczystości. Rezerwacja sali na peryferiach może się wiązać z niedogodnościami logistycznymi, ale bywa atrakcyjna i cenowo, i jakościowo. Przeglądając oferty pod kątem wynajmu sali weselnej, warto zwrócić uwagę na różnego rodzaju promocje, które często przekładają się na cenę końcową. Na przykład, niektóre hotele i pensjonaty oferują darmowe pokoje dla nowożeńców, a inne – duże zniżki na noclegi dla weselnych gości. Można również zamówić dodatkową obsługę uroczystości, specjalne atrakcje lub darmowy przewóz weselników. Wiele restauracji dostosowuje menu do potrzeb danej uroczystości i preferencji klientów; najczęściej można również negocjować ceny. Część firm organizujących wesela wprowadza rabaty ważne w określonych miesiącach, a nawet dniach tygodnia, co również warto wziąć pod uwagę. Niestety, nie istnieje przepis na idealne wesele, dlatego żadna firma nie jest nam w stanie zagwarantować, że taka właśnie będzie nasza uroczystość. Można jednak zadbać o to, by dostarczyć sobie i gościom niezapomnianych wrażeń. Niekoniecznie receptą na udane wesele musi być prestiżowe miejsce, choć dla wielu par pokój z widokiem na morze będzie równie istotny co weselne menu. Na pewno warto zawczasu pomyśleć o drobnych, ale ważnych szczegółach, takich jak wystrój sali czy nocleg dla gości. Aby uniknąć niepotrzebnych emocji i niedomówień, warto konsultować własne pomysły z menedżerem lokalu. Warto również porównać co najmniej kilka ofert i negocjować warunki. Przede wszystkim jednak nie można zbyt długo zwlekać z decyzją o rezerwacji odpowiedniej sali.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

30


Niecodzienne hobby, czyli podróże 33. Dziecko nasze marzenie 34. Najkorzystniejsza lokalizacja przy budowie domu 35. Orłowo wizytówka Gdyni 36. Opieka zdrowotna dla przyszłych rodziców w Gdyni 37.

31

GDYNIA

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL fot.Andrzej Zięba


GDYNIA Maj

Czerwiec

Kuźnia Talentów - dwulatki

Ul.Szyprów 24B 10:00-11:30

01 N

Kopciuszek

Ul. Łowicka 51 11:00-12:00

16 P

Warsztaty Do It Yourself, czyli zrób to sam bransoletki plecione

Park Naukowo Technologiczny 17:30-19:00

02 P

Warsztaty Parkour

Ul. Morska 89/91 19:15-20.45

17 S

Żyjmy Zdrowo

Ul.Tatrzańska 40, SP nr 26 10:00-12:30

03 W

Vistal Gdynia – KGHM Metraco Zagłębie Lubin

Ul. Kazimierza Górskiego 8 16:00-18:00

18 N

GRAMY - spotkania z grami planszowymi

Ul.Kazimierza Górskiego 8 10:00-18:00

20 W

Kuźnia Talentów scrapbooking dla mam

Ul.Szyprów 24B 10:00-11:30

21 Ś

Galeria „Pęd Sztuki”

Pl. Konstytucji 1

Bazar Bo Ze Wsi

Park Naukowo Technologiczny 14:00-19:00

23 P

Nie takie bagno straszne jak je malują

24 S

15 Cz

04 Ś

Wystawa Hydroświat

Park Naukowo - Technologiczny 00:00-00:00

Infobox 10:30-12:30

06 P

Jak zostać sex guru w 247 łatwych krokach

Pl. Grunwaldzki,Teatr Muzyczny 18:00

07 S

Kuźnia Talentów - Truskawkobranie

Ul.Szyprów 24B 11:30-13:30

Al. Jana Pawła II 10:00-18:00

08 N

Rodzinne Warsztaty z eduROBOT.pl

Ul.świętojańska 73lp, lok.1 09:15-11:00

Dzień Otwarty Terminalu Kontenerowego

Ul.Kwiatkowskiego 60 09:00-14:00

09 P

Translatica Speaking Club

Park Naukowo - Technologiczny 18:15-20:15

25 N

2 Gdyński Rajd Matek

ul. I Armii Wojska Polskiego 28 10:00-18:00

10 W

TELEOPIEKA – punkt konsultacyjny dla samotnych, starszych, potrzebujących

Infobox 12:00-14:00

25 N

XII Bałtycki Festiwal Nauki

Park Experyment

11 Ś

Demakijaż, czyli bójcie się nas Panowie

Ul. Rotterdamska 9 19:00

26 P

Edu Muzyka - zajęcia dla małych dzieci

Ul.Traugutta 2, Galeria Malucha 16:00-16:30

12 Cz

Wystawa Akcja Człowiek

Park Naukowo - Technologiczny 00:00-00:00

27 W

Kurs pierwszej pomocy dla rodziców

Ul.Filipkowskiego 20, Wiczlino Ogród 18:00

13 P

Korwinalia - koncert na zakończenie sezonu

Pl. Grunwaldzki,Teatr Muzyczny 19:00

27 W

Leon Barszczewski XIX wieczny podróznik i fotograf Azji Środkowej

Muzeum Miasta Gdyni 10:00-17:00

14 S

Grad Prix w biegach górskich GDYNIA 2014

Gdynia 08:00-14:00

28 Ś

Gdyńskie Poruszenie - Nordic Walking

22 Cz

ul. Gdynia Bulwar Nadmorski 19:00-21:30

Kuźnia Talentów

Szyprów 24B 10:00-11:30

30 P

Mayday. Run For Your Wife

Łowicka 51 19:00

31 S

European Cycling Challenge finał

Park Naukowo - Technologiczny

29 Cz

Więcej wydarzeń na www.togethermagazyn.pl/wydarzenia

K A LEN DA R I UM

Klub Mam

05 Cz


NIECODZIENNE HOBBY, CZYLI PODRÓŻE

Hobby, to nie tylko robótki ręczne, gotowanie czy zbieranie znaczków. Można jeszcze inaczej spędzać czas i cieszyć się życiem, które jest wiecznym ruchem. Bardzo atrakcyjną propozycją będzie podróżowanie. Myśląc o przemieszczaniu z miejsca na miejsce i zwiedzaniu zabytków, od razu kojarzymy to wyobrażenie z dużymi pieniędzmi. To jednak nieprawda, że trzeba dysponować niemałą gotówką, aby móc cieszyć się możliwością odkrywania świata. Obecnie istnieje bardzo wiele sposobów naprawdę taniego podróżowania. AUTOR:JUSTYNA JAGIELSKA FOT: © Sunny studio - Fotolia.com

Przelot samolotem także nie musi kosztować fortuny. Należy jednak pamiętać, aby zakupić bilet w najbardziej korzystnym momencie. Ceny biletów zmieniają się niemal z dnia na dzień w zależności od sezonu, a nawet dnia tygodnia. Łatwo opanować zasady nabywania tanich biletów i nawet do najdalszych zakątków polecieć za niewielkie pieniądze. Internet pełen jest serwisów oferujących tanie noclegi. Wielu z nim nie warto ufać, jednak są także bardzo sprawdzone portale, które dają gwarancję i pewność zarezerwowanego pobytu. Dodatkowo nie musimy płacić żadnych pieniędzy, zanim nie pojawimy się na miejscu, co naprawdę jest bardzo bezpieczne i pewne.

Istnieje także wiele innych sposobów podróżowania. Mniej bezpieczne jest dziś korzystanie z autostopu, jednak w większej grupie ludzi nie musimy obawiać się nieprzyjemnych niespodzianek. Ciekawym pomysłem jest także oferta sieci busów, jakie gwarantują niezwykle tanie przewozy, jeśli zarezerwujemy je na długo wcześniej. Jeśli zaś nie mamy zbyt wielu środków finansowych do dyspozycji, a świat jest dla nas miejscem godnym odkrywania, skorzystajmy z możliwości odbycia noclegów w prywatnych kwaterach. Coraz większa liczba osób udostępnia własne mieszkania oferując w ten sposób darmowy nocleg. Aby skorzystać z tej możliwości wystarczy

zarejestrować się na portalu couchsurfing. Co ważne, wcale nie trzeba odwdzięczać się tym samym, oferując zbłąkanemu wędrowcowi własne łóżko, choć miło jest być tak dobrodusznym. Podróżowanie to jedna z największych przygód, w jakiej może uczestniczyć człowiek. Spędzanie czasu pośród tego, co znane i bezpieczne nie rozwija i nie sprawia, że doświadczamy innego. Tylko ruch, ciągła zmiana stawia przez nami wyzwania i daje emocje, których w stagnacji nie dane nam będzie doświadczyć. Podróżowanie może się dziś stać również naszym hobby, a wysokie koszta takich wojaży, to dziś tylko mit.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

33

TWARZE 3MIASTA

SŁAWNI


TWARZE 3 MIASTA

OPOWIEM CI MOJĄ HISTORIĘ OPOWIEM CI MOJĄ HISTORIĘ

DZIECKO

NASZE MARZENIE...

autor:JUSTYNA JAGELSKA fot: © SerrNovik - Fotolia.com Grzegorza poznałam na studiach. To nie był przypadek. Przynajmniej chcę w to wierzyć, bo tak jest magiczniej. Od zawsze marzyłam o rodzinie, ale nie szukałam kandydata na męża, jak inne moje koleżanki. Uważałam, że bez względu na wszystko, sami się znajdziemy. Miałam rację. Spotkaliśmy się w pociągu. Nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Siedział naprzeciwko mnie i cały czas rozmawiał głośno przez telefon. Delikatnie zwróciłam mu uwagę, że nie jest sam w przedziale. Uśmiechnął się do mnie grzecznie, uznał, że mam rację, lecz nie przestał rozmawiać. Po kilku tygodniach zaczęliśmy się spotykać. To trwało ponad 3 lata. W końcu uświadomiliśmy sobie, że czas dojrzeć i założyć rodzinę. Bardzo go kochałam, dlatego nie miałam żadnych wątpliwości, że jest mi przeznaczony.

Odkąd w naszych głowach powstała myśli o małżeństwie,

zaczęliśmy się starać o dziecko, zanim jeszcze zaplanowaliśmy nasz ślub. Nie było na co czekać, bo i tak byliśmy przekonani o własnym dopasowaniu oraz wielkiej miłości. Niestety, nie mogłam zajść w ciążę. Początkowo zupełnie się tym nie przejmowaliśmy, uznając że tak ma być. Sądziliśmy, że to wynik stresu związany ze studiami, pracą Grzegorza, permanentnym przemęczeniem i gorączkowymi przygotowaniami do ślubu. Poza tym nasi rodzice nie byliby zadowoleni, że ciąża zdarzyła się nam na moment przed ślubem. To nie po bożemu.

dziecko, i Grzegorz marzący o roli ojca? To nie może być prawda – myślałam – przecież jest tak dobrze...

Wadziłam się ze światem. Na przemian obwiniałam siebie, Grzego-

rza, a nawet moich rodziców, którzy przecież nie byli temu winni. Nikt nie był temu winien, może tylko ślepy los? Próbowałam sobie tłumaczyć, że to nie koniec świata, że może leczenie da jakieś rezultaty. Podjęliśmy się bardzo długotrwałym i kosztownym terapiom. Nie dopuszczamy myśli, że może się nie udać. Wciąż czekamy na dziecko, z nadzieją, że przyjdzie i zajmie przygotowane mu miejsce

Prawdziwy niepokój ogarnął mnie dopiero pół roku później. Ciągłe

w naszym domu. Już samo czekanie przepełnione jest ogromną miłością. Po-

starania o upragnionego dzidziusia i brak efektów. Nie wiedziałam, co o tym

cieszam się, że ktoś tak bardzo przez nas upragniony, nie może tak o prostu nie

wszystkim myśleć. Grzegorz dobrze zarabiał, był zajęty pracą. Nie godził się na-

przyjść. To niemożliwe.

wet na myśl, że może jest bezpłodny. Równie dobrze to mogłam być ja. Należało to sprawdzić. Po dokładnych badaniach lekarz stwierdził u mnie niepłodność. Był to jeden z najgorszych dni mojego życia. Ja, która tak bardzo pragnęłam mieć

- Będzie miał na imię Jakub albo Alicja – każdego dnia powtarza mi

Grzegorz, gdy przyglądamy się pokoikowi, jaki dla niego lub niej (wszystko nam jedno) z takim uczuciem przygotowaliśmy...

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

34


KTÓRA LOKALIZACJA JEST NAJKORZYSTNIEJSZA PRZY BUDOWIE DOMU?

Marzenie o własnym domu często jest długofalowym celem wielu rodzin. To także rozsądna opcja w przypadku rodzin wielodzietnych, choć oczywiście bardzo kosztowna. Wiosna jest dobrym czasem na zakup działki budowlanej. Warto więc zastanowić się nad lokalizacją przyszłego domu.

Dom

często kojarzy się ze swobodą, niezależnością i przestrzenią. Rzeczywiście, zamieszkanie we własnym domu wiąże się z takimi atutami, choć może również być sporym wyzwaniem. Kupno działki budowlanej i rozpoczęcie budowy wymarzonego domu trzeba uznać jedną z najważniejszych decyzji w życiu, dlatego nie wolno podejmować jej pochopnie. Ceny domów i działek budowlanych w Trójmieście są dość wysokie, uwzględniając średnią krajową. Mimo wszystko ostateczny koszt wybudowania domu może być nawet niższy niż zakupu dużego mieszkania w centrum Gdańska lub Gdyni, a zwłaszcza w Sopocie, gdzie ceny należą do najwyższych w Polsce. Zróżnicowanie cenowe działek budowlanych jest oczywiście uzależnione od ich lokalizacji. Przykładowo, ceny metra kwadratowego działki na popularnych peryferiach Trójmiasta, jak Banino, Koleczkowo czy Straszyn, na ogół nie przekraczają 200 zł za metr kwadratowy. W granicach Trójmiasta cena ta wzrasta, a w popularnych dzielnicach, jak gdańska Oliwa czy gdyńskie Redłowo, może być nawet kilkakrotnie wyższa. Jeśli ktoś chce kupić tanią, ale dużą działkę budowlaną, przy czym nie zależy mu na bliskiej odległości od aglomeracji trójmiejskiej, może poszukać ofert na Kaszubach lub Żuławach, gdzie ceny są znacznie niższe, niekiedy nie przekraczając 50 zł za metr kwadratowy. Dla rodziców z pewnością duże znaczenie w wyborze określonej lokalizacji będzie miała dostępność szkół lub przedszkoli w najbliższej okolicy. W przypadku miejscowości położonych blisko granic Trójmiasta nie powinno być raczej problemów w tym względzie. Również infrastruktura drogowa jest dość dobrze rozbudowana. Bardzo dobrze skomunikowane są, na przykład, Banino czy Żukowo. Już niebawem pociągi Pomorskiej Kolei Metropolitalnej na pewno skrócą dojazd do pracy w Trójmieście wielu mieszkańcom kaszubskich miejscowości. Także dostęp do sklepów czy ośrodków opieki zdrowotnej nie powinien być problemem w każdej większej gminie. Malowniczo położone działki budowlane na Kaszubach, oddalone od Trójmiasta o kilkadziesiąt kilometrów, mimo że są znacznie tańsze, stanowią raczej ofertę dla osób, które nie muszą codziennie dojeżdżać do Gdańska, Gdyni i Sopotu. Rodziny z dziećmi muszą brać pod uwagę nie tylko piękno okolicy, ale i względy praktyczne. W końcu budowa domu to inwestycja na długie lata, pociągająca za sobą liczne konsekwencje. Uciążliwości związane z codziennymi dojazdami mogą bardzo komplikować codzienne życie, nawet w najładniejszym zakątku… Wiele osiedli domów jednorodzinnych wokół Trójmiasta przypomina już raczej małe miasteczka – całkowicie samowystarczalne, z własnymi sklepami, aptekami, szkołami i kościołami. Na terenach, gdzie jeszcze kilka lat temu były jedynie nieużytki, wyrastają nowe enklawy. Ponieważ w samym Trójmieście zaczyna brakować przestrzeni pod zabudowę jednorodzinną, można przypuszczać, że ten trend w najbliższych latach się utrzyma.

autor: MICHAŁ MIKOŁAJCZAK fot: © kange_one - Fotolia.com

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

35


MIASTO

DZIELNICA DZIELNICA

ORŁOWO – WIZYTÓWKA GDYNI Gdynia często – i słusznie – bywa kojarzona z nowoczesnością, modernistyczną architekturą, ogromnymi statkami zawijającymi do portu. To miasto tętniące życiem. Jednak jedną z najlepszych wizytówek Gdyni jest spokojne i ciche Orłowo. autor:Michał Mikołajczak fot: © harley_ - Fotolia.com

Każdy, kto choć przez chwilę przebywał na trójmiejskich plażach, musiał

z uroków plażowania, można oglądać spektakle czy uczestniczyć w koncertach.

skierować swój wzrok w stronę malowniczego klifu w Gdyni-Orłowie. Jest to

Od dziesięcioleci stałym elementem krajobrazu Orłowa jest kameralne molo, z

jeden z najbardziej charakterystycznych elementów pejzażu Zatoki Gdańskiej,

którego można podziwiać trójmiejskie wybrzeże, statki odpływające z portów

uwieczniony zresztą w filmach, książkach i na milionach zdjęć. Dostojny klif, od

i oczekujące na redzie, a przy dobrej widoczności – również Mierzeję Helską.

setek lat opierający się nacierającym wodom Bałtyku, stał się niemal symbolem

Niedaleko przy molo znajduje się przystań rybacka. Nieopodal funkcjonują

polskiego Wybrzeża.

również punkty gastronomiczne, w których można zjeść świeżo złowioną rybę.

Sama urokliwa dzielnica jest jednym z ulubionych miejsc spacerów

Spacerując ulicami Orłowa, warto zwrócić uwagę na okazałe wille z zadbanymi

mieszkańców Trójmiasta i turystów. Orłowo, położone w sąsiedztwie gwarne-

ogrodami. Jedynym z najbardziej charakterystycznych budynków w dzielnicy jest

go i często zatłoczonego Sopotu, to niewątpliwie modne miejsce, choć można

Domek Żeromskiego przy ulicy Orłowskiej 20, gdzie w 1920 roku mieszkał i tworzył ten wielki polski pisarz. Obecnie mieści się tam galeria oraz

odnieść wrażenie, że położone nieco na uboczu. Jednak to dzielnica świetnie sko-

Towarzystwa Przyjaciół Orłowa i Rady Dzielnicy. Miłośnicy pamiątek mili-

munikowana z resztą Trójmiasta – można bez problemów tam dotrzeć autobusem, trolejbusem, kolejką SKM, rowerem czy samochodem. Wiele osób

tarnych mogą wybrać się na spacer Kępą Redłowską w poszukiwaniu dawnych

wybiera się na spacerem do Orłowa wprost z sopockiej plaży. Orłowska plaża jest

schronów i umocnień. Trzeba jednak pamiętać o tym, że poruszając się po te-

również popularnym miejscem relaksu dla całych rodzin. Władze dbają o to, by

renie rezerwatu przyrody, nie należy zbaczać z wytyczonych tras. Sam rezerwat

była ona czysta i zadbana. W ciągu ostatnich lat znacząco poprawiła się również

chroni rzadkie gatunki roślin, co również warto mieć na uwadze, wybierając się

jakość wody, dzięki czemu możliwe jest korzystanie z kąpieli morskich

tam z dziećmi. Nieco dalej od morskiego brzegu, niedaleko Alei Zwycięstwa,

i funkcjonuje tam strzeżone kąpielisko. Przy wejściach na plażę zainstalowano prysznice i darmowe toalety. Działa tam również wypożyczalnia sprzętu wod-

zlokalizowano stadninę koni, w sąsiedztwie zespołu pałacowo-parkowego, który był własnością Sobieskich. Położone niemal w centrum Trójmiasta Orłowo jest dzielnicą, do której zawsze

nego. W bezpośrednim sąsiedztwie kąpieliska zlokalizowano Letnią Scenę Teatru Miejskiego w Gdyni. Jest to jedyne tego typu przedsięwzięcie w Polsce. Korzystając

warto wracać i poddać się jej urokowi. Kameralny, niepowtarzalny klimat nie wymaga reklamy – po prostu wystarczy go poczuć.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

36


Opieka zdrowotna dla przyszłych rodziców w Gdyni Każdy rodzic wie, jak ważna jest jakość opieki zdrowotnej. Począwszy od porodu, poprzez obowiązkowe wizyty kontrolne, szczepienia, aż po nagłe przypadki – zawsze oczekujemy, że spotkamy się z fachową i skuteczną pomocą. Na co mogą liczyć w tym względzie mieszkańcy Gdyni? autor:MICHAŁ MIKOŁAJCZAK fot:© spotmatikphoto-Fotolia.com

Jeśli chodzi o oddziały ginekologiczno-położnicze, w Gdyni jest tylko jedna placówka tego typu, w Szpitalu Morskim im. PCK w Redłowie (ul. Powstania Styczniowego 1). Szpital ten, tak jak większość placówek w Polsce, boryka się z problemami niedofinansowania, a także przepełnieniem. Niemniej w opinii kobiet, które rodziły w tym szpitalu, można tam liczyć na profesjonalną i troskliwą opiekę. Personel jest kompetentny i pomocny. Sam oddział położniczy zapewnia dobre warunki do rodzenia. Sale porodowe wyposażono w nowoczesny sprzęt, w tym

mają ciągły kontakt ze swoimi dziećmi. Na oddział mogą również przychodzić ojcowie.

wysokiej jakości łózka. Na oddziale funkcjonuje również odrębna sala operacyjna, gdzie są wykonywane konieczne zabiegi, głównie cesarskie cięcia. Rodząca pacjentka może liczyć na intymność (sale porodowe są zamykane), profesjonalną pomoc i wsparcie. Również warunki w salach poporodowych są dobre. Pacjentki mogą korzystać z 2-, 3- lub 4-osobowych sali, odpowiednio wyposażonych i zadbanych. Warto dodać, że oddział położniczy redłowskiego szpitala od kilkunastu lat ma tytuł Szpitala Przyjaznego Dziecku. Opinie większości pacjentek, które urodziły swoje dzieci w tej placówce, potwierdzają, że jest to faktycznie przyjazne miejsce dla przyszłych matek.

różnią się zarówno specjalistycznym wyposażeniem, jak i zakresem udzielanej pomocy medycznej. Jednak gdyńska placówka cieszy się dobrą opinią, a rodzice mogą być pewni, że powierzają swoje dzieci wykwalifikowanym specjalistom.

W Szpitalu Morskim działa też dobrze wyposażony oddział neonatologiczny. Zapewnia on opiekę małym pacjentom, także tym w ciężkim stanie. Na oddziale znajduje się specjalistyczny sprzęt, który umożliwia profesjonalną pomoc na miejscu, najczęściej bez konieczności transportu dziecka do szpitala o wyższym stopniu referencyjności. Co ważne, istnieje tam również możliwość karmienia noworodków piersią, a matki

Ogółem na terenie Szpitala Morskiego funkcjonują Oddział Noworodków i Wcześniaków oraz Oddział Patologii Noworodka i Wcześniaka z Pododdziałem Intensywnej Terapii Noworodka. Starsze dzieci są hospitalizowane na Oddziale Dziecięcym, gdzie działa również Oddział Chirurgii Dziecięcej. Poszczególne oddziały redłowskiego szpitala

Na nagłą pomoc doraźną mieszkańcy Gdyni mogą liczyć w dyżurującej przychodni miejskiej NZOZ „Śródmieście” przy ulicy Żwirki i Wigury 14, gdzie funkcjonuje również poradnia stomatologiczna. Na terenie całego miasta istnieje sieć przychodni medycznych, do których należy się zgłaszać w związku z obowiązkowymi badaniami kontrolnymi i szczepieniami. Przychodnie działają praktycznie w każdej większej dzielnicy Gdyni, na ogół są również dobrze skomunikowane. Funkcjonują tutaj również liczne prywatne placówki i gabinety lekarskie. Jakość opieki zdrowotnej w Gdyni z reguły jest odpowiednia, a przyszli rodzice mogą bez trudu znaleźć odpowiedniego specjalistę i uzyskać pomoc.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

37

POMOC I ROZWÓJ

BĘDE RODZICEM BĘDE RODZICEM


ZDROWIE I URODA

DIETA DIETA

BO ROZMIAR MA ZNACZENIE ! JAK Z XL STAĆ SIĘ XS Moje problemy z nadwagą zaczęły się już we wczesnym dzieciństwie. Jako mała dziewczynka często zostawałam w domu z babcią. Jej zachowanie można było uznać za stereotypowe. Pod nieobecność mamy, nierzadko kusiła mnie tanimi, słodkimi napojami typu cola i dokarmiała niezdrowymi łakociami i przekąskami. Moja mama, która pracowała całymi dniami, aby utrzymać rodzinę, nie była świadoma jak na co dzień wygląda moja kulinarna rzeczywistość. Priorytetem było posiadanie jakiegokolwiek jedzenia, bez względu na jego jakość i wartości odżywcze. A ja w wieku 11 lat miałam już dość sporą nadwagę, ciągłe bóle głowy przeszkadzające w zabawie i, co najgorsze, poważnie powiększona wątrobę i śledzionę. Był to skrajny moment, kiedy trafiłam do dietetyka. autor;PAULINA MARWIŃSKA

Wtedy mój jadłospis składał się głównie z gotowanego kurczaka i wody. Wprawdzie utraciłam zbędne kilogramy i zmniejszyły się też problemy ze zdrowiem, ale do dziś wspominam jaka była to monotonia i katorga dla jedenastolatki. Teraz już wiem, że ten typ diety nie był odpowiedni dla osoby dorosłej, a co dopiero dla dziecka, które stale się rozwija. W tym okresie znacznie osłabiłam swój organizm, wykluczając jakiekolwiek składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Niestety ani nowa figura, ani stan zdrowia nie pozostały ze mną na zawsze. Kilogramy były zmienne jak pogoda. W wieku 17 lat miałam znów sporą nadwagę. Przy moim wzroście 160 cm ważyłam 74 kg. Brak jakichkolwiek kompleksów, bezkrytyczność w kwestii wyglądu powiązane z zajadaniem emocji nie sprzyjały utracie wagi. Będąc licealistką, połączyłam to na dodatek z imprezami i z niezdrowym stylem życia. Nie pochłaniałam kolosalnych ilości, ale ich jakość pozostawiała wiele do życzenia. Wciąż tyłam. Spore obciążenie dla kręgosłupa, stawów, nadmierna potliwość, problemy z cerą - to są właśnie uroki otyłości. Moja waga oscylowała między 68 kg a 74 kg. Przełom nastąpił, gdy ukończyłam 18 lat. Aby móc dalej się uczyć, – co było moim celem – musiałam iść do pracy i na zaoczne studia. Nie było to łatwe, ale ucząc się i pracując jednocześnie, byłam zmuszona zmienić codzienny tryb życia. W pierwszym miesiącu udało mi się zrzucić kilka kilogramów. Nie miałam już czasu na podjadanie. O ironio! Studiowałam dietetykę. Ciężko powiedzieć, czy wiedzę dotyczącą „odchudzania” zdobyłam właśnie wtedy. Na pewno pojęłam zasady zbilansowanej diety, nie miałam też czasu na imprezy. To wzbudziło zainteresowanie zdrowym stylem życia Potrafiłam ułożyć sobie jadłospis i zmienić nawyki żywieniowe. Nowy styl życia wpłynął na mój organizm, mój wygląd. W niecałe 8 miesięcy schudłam aż 24 kg! Moja waga wskazywała teraz od 50 kg do 52 kg. Organizm nie nadążał ze zmianami. Byłam zmęczona pracą, domem, uczelnią. Każdy stracony kilogram wiązał się z kolejnym wyrzeczeniem. Wykluczyłam z jadłospisu większość produktów mącznych i słodzonych, które tak lubiłam. Były też pozytywy - zmiana wyglądu, poprawa stanu zdrowia. Ustały bóle głowy i pleców, zmieniła się cera, przestałam się pocić, nie byłam również ospała i miałam więcej energii. Po prostu czułam się pewniej. Po przeprowadzeniu badań kontrolnych zobaczyłam, że spadł mi również cukier, który wcześniej był podwyższony, podobnie jak cholesterol. Jednak nic nie trwa wiecznie. Kiedy uzyskałam już upragnioną wagę, osiadłam na laurach. Największym paradoksem było to, że pracowałam w nowym miejscu – w klubie fitness, gdzie uczyłam się od trenerów zasad zdrowego żywienia i jednocześnie... jadłam. Myślałam, że mogę, ponieważ jestem szczupła.

Pewnego dnia, jako manager i przedstawiciel firmy, wybrałam się na Międzynarodowe Gdańskie Targi Urody, gdzie poznałam Dagmarę Pluszczewską. – właścicielkę Klubu Zdrowego Stylu Życia. Łączyła nas główna cecha – ambicja. Rozpoczęłyśmy więc współpracę, choć wtedy kontakt bezpośredni nie był zbyt częsty. W pewnym momencie, nim się spostrzegłam, zajęłam się marketingiem również w firmie Dagmary. Na co dzień zajmuję się właśnie tym, ale to kontakt z Klubem Zdrowego Stylu życia stał się dla mnie przysłowiowym lustrem. Znów ważyłam ponad 60 kg. Miałam już wiedzę i doświadczenie w odchudzaniu, jednak brakowało mi dwóch rzeczy – czasu na przygotowywanie zdrowych posiłków i samokontroli. Miałam jednak chęci i mobilizację. Zgłosiłam się do Dagmary na konsultację żywieniową. Wykonała wszystkie niezbędne pomiary i znów towarzyszył mi bardzo podwyższony tłuszcz około organowy. Prawdą jest to, że znaczniej trudniej jest zredukować poprawnie wagę osobie, która przeszła już w życiu wiele diet, bardziej lub mniej udanych. Wtedy Daga zaproponowała mi nietypowe, jak na ten czas, rozwiązanie - program suplementacyjno-talerzowy. O suplementach słyszałam tylko od trenerów, ale przecież ja nie chciałam ani przybrać na masie, ani stosować innowacyjnych rozwiązań, zwłaszcza, iż miałam ogromne problemy z trawieniem i nerkami, ale zaryzykowałam. W ciągu półtorej miesiąca bez katowania się, ćwiczeń i głodzenia schudłam 5,5 kg. Poprawiły mi się wyniki badań. Mój organizm wyjałowiony przez antybiotyki, które stosowałam na nerki, wrócił do normy dzięki dożywieniu komórkowemu. Załapałam bakcyla. Udałam się na szkolenie – jedno, drugie, trzecie… podpisanie licencji było czystą formalnością. Obecnie ważę 54 kg i czuję się świetnie. Sama stałam się doradcą żywieniowym i pomagam osobą borykającym się z nadwagą i chorobami dietozależnymi. Prawda jest bolesna, ale osobą szczupłym jest w życiu znacznie łatwiej i nie chodzi tylko o poprawę zdrowia czy poruszanie się, prościej jest im zdobyć dobrą pracę czy osiągnąć wyznaczone cele. Osoby otyłe nie są traktowane przez społeczeństwo poważnie i na równi. Są uważane za leniwe, ociężałe, a nawet zaniedbane. Niestety, ale poniekąd jest to prawda. Często szukają sobie wszelkiego rodzaju wymówek i usprawiedliwień, nie są zadowolone z siebie, więc nie są do końca zadowolone z niczego. A otyłość to choroba, na którą tylko my mamy wpływ i właśnie to musi pojąć społeczeństwo. Chorujemy, bo mamy nadwagę a nie odwrotnie. Trzeba dokonać wyboru – albo chce się poświęcić i zaangażować, wyedukować i zmienić nawyki żywieniowe, albo wszystko zostanie bez zmian – decyzja należy do nas. A dla mnie największą satysfakcją jest uśmiech osób, które już zdecydowały, które widzą zmiany na lepsze i są szczęśliwe. Wiem, co czują, gdy waga pokazuje coraz to mniejszą liczbę.

WWW.TOGETHERMAGAZYN.PL

38


Klub Zdrowego Stylu Życia

TERAZ ZA JEDYNE Zapisz się do 299 PLN GRUPY WSPARCIA ! START 27 MAJA godz. 19.00  Grupowe warsztaty odchudzające 12 różnych bloków tematycznych  Cotygodniowe prelekcje z profesjonalną edukacją żywieniową  Cotygodniowe, ćwiczenia na swierzym powietrzu  Opieka osobistego Trenera Wellness  Analiza składu ciała oraz spersonalizowany program żywieniowy dla każdego uczestnika

ul. Piwna 28/31, 80-831 Gdańsk

,



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.