W NUMERZE
38 60 14
“MALINA – CUD DZIEWCZYNA” KATARZYNY PAKOSIŃSKIEJ
44
JAK WYBRAĆ DOBRE ZIMOWISKO?
62
IWONA GUZOWSKA Mam twardą skórę
22
JAK BUDOWAĆ RELACJE W RODZEŃSTWIE?
48
PORTO NASZA PORTUGALSKA MIŁOŚĆ
64
UZDRAWIAJĄCE MOTYLE W SZPITALU NA ZASPIE
28
GOTOWANIE DLA CAŁEJ RODZINY
50
ZIMOWE ZMAGANIA ZA KIEROWNICĄ
ORAZ...
MORSOWANIE TO NIE WYCZYN
32
UMOWA Z DEWELOPEREM NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
54 JOGA NA HAMAKU
4
Magazyn Together | Styczeń 2016
POKÓJ DZIECKA OCZAMI ARCHITEKTA
KALENDARIUM RODZINNYCH WYDARZEŃ
8-11
PORÓD W HIPNOZIE
46-47
SMART PRALKA
58-59
WEDDING PLANNER ZAWÓD Z PRZYSZŁOŚCIĄ?
68-69
OD REDAKCJI
Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy! Jest mi niezwykle miło powitać Was w Nowym Roku na naszych łamach. Korzystając z okazji, chciałabym przekazać Wam najlepsze życzenia – oby ten Nowy Rok oznaczał dla Was nowe, pozytywne otwarcie, pełne nadziei i ambitnych planów na lepsze jutro! Mam nadzieję, że uda się Wam zamknąć wszystkie zaległe, uciążliwe sprawy i podjąć fascynujące wyzwania. Niekiedy są one bliżej niż się nam wydaje... Zdarzyło się Wam składać postanowienia noworoczne? Jeśli nie, to na pewno nie raz o nich słyszeliście. W zasadzie każda okazja, by popracować nad pozytywnymi zmianami jest dobra. Jeśli w nowym roku planujecie porzucić szkodliwe nałogi albo być bardziej życzliwi dla innych, to wypada tylko przyklasnąć takim zamierzeniom. Jest tylko jedno małe „ale”. Wiele osób potrzebuje silnego impulsu, żeby radykalnie zmienić własne życie na lepsze. Sama zmiana daty może być zbyt mało motywująca... Niestety, często postanowienia noworoczne – nawet te najbardziej szlachetne i ambitne – okazują się słomianym płomieniem, który przygasa w kolejnych dniach stycznia, lutego, marca... i tak aż do kolejnego nowego roku. A przecież nie musi tak być. Czasami warto spojrzeć na siebie z dystansu, posłuchać życzliwej krytyki albo pokusić się o refleksję, czy zawsze postępujemy tak, jak oczekujemy tego od innych ludzi. Tylko tyle i aż tyle – wcale nie trzeba czekać do nowego roku, aby zmienić swoje życie na lepsze. Miniony rok obfitował w spore zmiany na arenie politycznej w naszym kraju. Abstrahując od wielkiej polityki, wielu rodziców czeka na obiecany dodatek rodzinny w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko. Czy rzeczywiście doczekamy się spełnienia tej obietnicy wyborczej, czy (po raz kolejny) politycy pokusili się o szantaż emocjonalny, traktując temat dzieci jako element walki politycznej? O tym przekonamy się już niebawem. Już teraz wiadomo, że nie do końca będzie można zrealizować ten program pomocy rodzinom – przynajmniej nie w takiej formie jak było to przedstawiane przed wyborami parlamentarnymi. Pozostaje mieć nadzieję, że mimo wszystko skorzysta z niego część rodzin. Na pewno jest jedna wartość naddana w tej sytuacji – w mediach dużo mówi się o konieczności wspierania rodzin wielodzietnych. Oby nie były to wyłącznie puste słowa.
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Edukacji, w 2016 roku nie będzie realizowany program wygaszania gimnazjów. Być może w ogóle nie zostanie on wdrożony w życie. Opinie na temat radykalnej reformy edukacji przez nową ekipę rządzącą są podzielone. Jednak coraz częściej się słyszy, że polskiej szkole bardziej jest potrzebna ewolucja niż rewolucja. Takiego zdania jest duża część nauczycieli, rodziców, a nawet i samych uczniów. A zatem być może uda się uzyskać stabilizację, która jest tak bardzo potrzebna polskiej szkole. Ma za to zostać wycofany test sześcioklasisty. Można uznać, że to dobra decyzja. Służył on raczej ocenie nauczycieli niż uczniów, co nie zmienia faktu, że wielu sześcioklasistów podchodziło do niego bardzo poważnie. Zdaniem wielu pedagogów – zbyt poważnie, co wiązało się z dużym (i niepotrzebnym) stresem. Nowy rok to oczywiście snucie planów na tę bliższą i dalszą przyszłość. O ile warto zawsze nakreślić sobie odpowiednią perspektywę, trzeba pamiętać, że życie samo weryfikuje wiele założeń. Nie można zapominać również o tym, co w życiu najważniejsze – przede wszystkim o rodzinie, która zawsze powinna zajmować najważniejszą pozycję w naszych planach. Nie zawsze trzeba „bujać w obłokach”, by spełniać marzenia najbliższych. Również i my, tak jak w ubiegłym roku, postaramy się, aby Wasze codzienne życie było przyjemniejsze i łatwiejsze. Mam nadzieję, że lektura naszego magazynu będzie Wam w tym pomocna! Agnieszka Kulinkowska Redaktor Naczelna
ZDJĘCIE NA OKŁADCE: fotolia.com
REDAKTOR NACZELNA Agnieszka Kulinkowska redakcja@togethermagazyn.pl SEKRETARZ REDAKCJI Beata Mierkiewicz biuro@togethermagazyn.pl 517 442 957 REDAKCJA Magda Stefańska magda.s@togethermagazyn.pl 506 574 150, Marek Nowak, Michał Mikołajczak michal.m@togethermagazyn.pl, Mikołaj Podolski mikolaj.p@togethermagazyn.pl, Zenon Gołaszewski KOREKTA Alicja Pawluk-Gołaszewska DZIAŁ FOTO Andrzej Zięba, Edyta Serocka, Marzena Weltrowska, Piotr Żagiell, Tomasz Dunajski SKŁAD DTP Agencja City Media agencjacitymedia.pl, Przemysław Wilczek grafik@togethermagazyn.pl DZIAŁ WYDARZEŃ Natalia Respekta wydarzenia@togethermagazyn.pl DZIAŁ SPRZEDAŻY I MARKETINGU Ezdrasz Gołaszewski Dyrektor ds. Marketingu reklama@togethermagazyn.pl 506 574 136, Ewa Papakul Dyrektor ds. Sprzedaży Reklam ewa.p@togethermagazyn.pl 511 671 651, Agnieszka Kupna Manager ds. Sprzedaży Reklam agnieszka.kupna@togethermagazyn.pl 502 928 133, Malwina Bieńko Manager ds. Sprzedaży Reklam malwina.b@togethermagazyn.pl 506 574 670, Katarzyna Szaraniec Manager ds. Sprzedaży Reklam k.szaraniec@togethermagazyn.pl WYDAWCA Agencja City Media Sp. z o.o. ul. Wały Piastowskie 1 lok. 1404 80-855 Gdańsk 517 442 957 facebook.com/togethermagazyn twitter.com/TogetherMagazyn issu.com/togethermagazyn
Wszystkie teksty, zdjęcia oraz wszystkie inne informacje opublikowane na niniejszych stronach podlegają prawom autorskim firmy Agencja City Media Sp. z o.o. Wszelkie kopiowanie zawartości bez zezwolenia firmy Agencja City Media Sp. z o.o. jest zabronione. Wszelkie prawa zastrzeżone. Egzemplarz bezpłatny – zakaz sprzedaży. Redakcja nie zwraca niezamówionych tekstów i materiałów redakcyjnych oraz nie ponosi odpowiedzialności za treść nadesłanych ogłoszeń reklamowych. Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania tekstów. REKLAMY I MATERIAŁY PROMOCYJNE ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONACH: 2,3,5,6,7,9,11,12,13,18,19,23,25,26,27,31,33,35,39,41,43,45,47,49,52,53,56,57,59,67,69,73,74. SPONSOR GŁÓWNY MAGAZYNU:
SPONSOR MAGAZYNU:
PATRONAT HONOROWY:
MAGAZYN MONITOROWANY JEST PRZEZ INSTYTUT MONITOROWANIA MEDIÓW
PARTNERZY:
JAK WRÓCIĆ DO NORMALNEGO FUNKCJONOWANIA PO ŚWIĘTACH? NIE WRACAĆ! Rozleniwienie, pięć dodatkowych kilogramów, dużo wolnego czasu – tak było jeszcze kilka dni temu. Nasi rodzice zwykli mawiać: święta, święta i po świętach. I faktycznie, radosny rodzinny klimat jest już prawie niezauważalny, ale leniwy poświąteczny marazm pozostał. Dla tych z Was, którzy podobnie jak ja, zamiast wziąć urlop do Sylwestra – wrócili do pracy, sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Jak więc poradzić sobie z powrotem do rzeczywistości, nabrać znów tempa, energii do pracy i wykonywania swoich obowiązków? Tatowy radzi: NIE RÓBCIE TEGO! Zaskoczeni? Kończy się stary rok i uwierzcie mi, że w nowym zdążycie jeszcze podjąć się nowych wyzwań, gonić za karierą, spędzić nadgodziny w pracy i zapisać na kolejny kurs. Ale nie teraz. Teraz jeszcze możecie zachować dla siebie odrobinę świąt i tego błogiego lenistwa. Wrócić do codzienności po Bożym Narodzeniu, to nic innego jak zatrzymać czar świąt kilka dni dłużej. A jak to zrobić?
1.
Jeść! Wszyscy po świętach przechodzą na dietę i wszyscy ponoszą też w tym temacie sromotną porażkę. Nic dziwnego! To za duży szok dla organizmu. Sam jestem zwolennikiem zdrowego żywienia, ale umówmy się… w lodówce czeka na mnie jeszcze słoik z bigosem, jakąś sałatką, mięsa i ryby. Dawkując je sobie w mniejszych porcjach niżeli np. podczas Wigilii, łatwiej będzie potem przestawić się na normalną dietę.
2.
Spać! Podczas świąt spałem na umór. Teraz wróciłem do pracy i muszę wcześnie wstawać. Jednak odbijam to sobie podczas krótkich drzemek. Poświąteczne lenistwo trwa!
3.
Pić grzane wino! Nic nie rozgrzewa tak dobrze jak wino z dodatkiem goździków i pomarańcz. Kupowaliśmy je na jarmarku świątecznym, a teraz gotujemy w domu.
4.
Spędzać czas z bliskimi! Święta spędzamy z rodziną i przyjaciółmi, z osobami nam najbliższymi. Dajemy im to, co mamy najcenniejsze – nasz czas. Nic nie stoi na przeszkodzie, by robić to każdego dnia.
5.
Uprawiać sporty zimowe! Nie przepadam za zimą, nie ukrywam tego. Ale ile można narzekać na zamarznięte szyby samochodu czy śliskie jezdnie? Moje nerwy niczego nie zmienią. Lepiej spojrzeć na to z innej perspektywy. Sanki, łyżwy i narty – korzystam póki mogę, choć czasem aura nie sprzyja... Marek Lipiński Tekst i foto autora bloga Tatowy.pl
6
Magazyn Together | Styczeń 2016
Mamo, Tato – do Teatru! Chcesz wyjść do teatru, ale nie masz z kim zostawić dzieci? Przybywamy z pomocą! Gdański Teatr Szekspirowski wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wszystkich rodziców, którzy pragną wybrać się do Teatru Szekspirowskiego, a jednocześnie nie mogą zapewnić opieki swoim dzieciom. Podczas trzech spektakli Teatru Nowego w Poznaniu, zagwarantujemy Waszym pociechom świetną i rozwijającą zabawę. Zajęcia zaplanowane są dla dzieci w wieku 6-12 lat. 17 stycznia, godz. 17:45 Warsztaty taneczne podczas spektaklu DWUNASTU GNIEWNYCH LUDZI Teatru Nowego w Poznaniu. Zajęcia taneczne dla początkujących. Elementy house’u, hip-hopu i LA Style. Prosimy o przyniesienie sportowego stroju. 22 stycznia, godz. 18:45 Warsztaty kreatywnego myślenia i współpracy w grupie podczas spektaklu PREZYDENTKI Teatru Nowego w Poznaniu. Podczas zajęć dzieci będą uczyć się nieszablonowego i kreatywnego myślenia. Dowiedzą się, jak w sposób niestereotypowy rozwiązywać zadania oraz jak skutecznie współpracować w grupie. Prosimy o przyniesienie dobrego humoru. 23 stycznia, godz. 18:45 Warsztaty animacji filmowej podczas spektaklu MOKRADEŁKO Teatru Nowego w Poznaniu. Dzieci dowiedzą się czym jest animacja i jakie są jej techniki. Wraz z animatorem wykonają animację poklatkową, a także będą miały okazję obejrzeć fragmenty najbardziej znanych polskich bajek. Zapisy prowadzą kasy biletowe: • mailowo: bow@teatrszekpirowski.pl (w temacie maila prosimy napisać: Mamo, Tato – do Teatru!) • telefonicznie: 58 351 01 01 • koszt udziału w zajęciach: 10 zł.
KALENDARIUM RODZINNYCH ATRAKCJI 2016
STYCZEŃ
Styczeń 11 całodniowe
Styczeń 11 całodniowe
Styczeń 11 godz. 15:00-20:00
Galeria jednego obiektu – wystawa
Konkurs filmowy „Nakręć się!”
Bezpłatne porady laktacyjne
Europejskie Centrum Solidarności, ul. Doki 1, Gdańsk
Projektornia GAK, ul. Dworska 29, Gdańsk
Styczeń 13 godz. 17:00-18:00
Styczeń 11 godz. 19:00
Styczeń 12 godz. 17:00-20:00
Absurdalnie Wesoła Gromadka
Rodzicielstwo przez dialog – warsztaty
„Plama” Gdański Archipelag Kultury, ul. Pilotów 11, Gdańsk
Kappa Designconcept, ul. Starowiejska 19/3, Gdynia
Styczeń 13 godz. 10:30-19:30
Styczeń 14 godz. 18:00
Styczeń 14 godz. 18:00
Ślizgawki w Hali Olivia
„Dziadek do orzechów” z moskiewskiego Teatru Bolszoj
Do zobaczenia w Jerozolimie – pokaz slajdów i opowieści
Magazyn Together | Styczeń 2016
„Terefere picasso” Warsztaty z rysunku i malarstwa dla dzieci w wieku 6-8 lat TEREFERE – pracownia artystyczna, ul. Leopolda Staffa 16/11, Gdynia
„Plama” Gdański Archipelag Kultury, ul. Pilotów 11, Gdańsk
Multikino Gdańsk, al. Zwycięstwa 14, Gdańsk
Styczeń 15 godz. 20:00
Styczeń 15 godz. 22:00
Styczeń 15 godz. 10:00-16:00
Po Prostu Stand-up
ENEMEF: TarantiNoc
Studentka, ul. Armii Krajowej 111/112, Sopot
Multikino Gdańsk, al. Zwycięstwa 14, Gdańsk
W trosce o czystość i urodę. Akcesoria toaletowe XIX-XX wieku Spichlerz Opacki, ul. Cystersów 19, Gdańsk
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
Hala Olivia, ul. Grunwaldzka 470, Gdańsk
8
Szpital św. Wojciecha, ul. Jana Pawła II 50, Gdańsk
Styczeń 14 godz. 18:00-19:00
Styczeń 16 całodniowe
Styczeń 16-17 godz. 11:00-14:30
Zajęcia z JUDO dla dzieci niepełnosprawnych
W poszukiwaniu zimy
„Ptasie plotki” warsztaty w „Laboratorium Pana Kleksa”
Szkoła Podstawowa nr 34, ul. Cylkowskiego 5, Gdańsk
Styczeń 17 godz. 16:00
Styczeń 17 godz. 12:30
Styczeń 17 godz. 13:00
Kabaret Paranienormalni w programie „Pierwiastek z trzech”
Dla dzieci: Sikorka Agata
Dla dzieci: Przygody Pana Soczewki
Filharmonia Bałtycka, ul Ołowianka 1, Gdańsk
FOT. MARZENA WELTROWSKA
Hewelianum, ul. Gradowa 6, Gdańsk
Miasto Aniołów, ul. Chmielna 26, Gdańsk
Hewelianum, ul. Gradowa 6, Gdańsk
Pick&Roll Club, ul. Zamkowa Góra 3-5, Sopot
Styczeń 18 godz. 17:00-21:00
Styczeń 18 godz. 18:00
Styczeń 19 godz. 20:00
Kurs szycia dla mam
„Henri Matisse. Wycinanki” w ramach projektu Wystawa
Janis: Little Girl Blue
Osiedlowy Klub Kultury Kolejarz, ul. Kołobrzeska 25E, Gdańsk
Multikino Gdańsk, al. Zwycięstwa 14, Gdańsk
Multikino Gdańsk, al. Zwycięstwa 14, Gdańsk
Kreatywnie z dziećmi i dla dzieci bezpłatne warsztaty 25/01 17:00-18:00 „czytam i jestem” będziemy czytać, działać ruchowo i plastycznie
27-01 17:00-18:00 „dzieci na start” godzina zabaw i gier
każda sobota opieka i zabawa 10:00-14:00 do 2 godz. 20 zł do 4 godz. 30 zł
zapisy na kontakt@eko-ludki.pl Klub dziecięcy Ekoludki, Sopot ul. Skarpowa 2 facebook.ekoludki.sopot DO ZOBACZENIA! Magazyn Together | Styczeń 2016
9
Styczeń 20 godz. 17:00
Styczeń 22 godz. 9:30-12:30
Styczeń 22 godz. 17:30
Logorytmika dla starszaka w Poradni Pegaz
II edycja spotkań Międzypokoleniowego Klubu Ławeczka
Gdyńskie Poruszenie – zajęcia dla kobiet w ciąży Gdyńskie Centrum Sportu, ul. Olimpijska 5/9, Gdynia
Styczeń 23 godz. 17:00
Styczeń 23 godz. 19:00
Styczeń 23-24 godz. 11:00-14:30
Koncert z pompą – bo dla pompy infuzyjnej
Mokradełko – Teatr Nowy w Poznaniu
Instytut Spraw Wszelakich, ul. 3 Maja 69c, Sopot
Gdański Teatr Szekspirowski, ul. Bogusławkiego 1, Gdańsk
„Pan Kleks w Kosmosie” warsztaty w „Laboratorium Pana Kleksa”
Styczeń 24 godz. 13:00 Teatrzyk dla dzieci „Śmieciotek” Pick&Roll Club, ul. Zamkowa Góra 3-5, Sopot
10
Centrum Rozwoju Rodziny, ul. Nowe Ogrody 35, Gdańsk
Hewelianum, ul. Gradowa 6, Gdańsk
Styczeń 24 godz. 11:00-12:30 Kultura na horyzoncie! O tradycjach i zwyczajach w dalekich i bliskich krajach – warsztaty rodzinne Muzeum Emigracji, ul. Polska 1, Gdynia
Styczeń 24 godz. 12:00-20:00 Festiwal słodkości Gemini, ul. Waszyngtona 21, Gdynia
Styczeń 27 godz. 18:00-20:00
Styczeń 28 godz. 7:00-17:30
Styczeń 28 godz. 20:00
Szkolenie „Profesjonalna opiekunka do dziecka”
„Dżdżownica” – alternatywna świetlica dla dzieci
Kazik i Kwartet ProForma
Fundacja Ad Fontes, al. Grunwaldzka 472, Gdańsk
TEREFERE – pracownia artystyczna, ul. Leopolda Staffa 16/11, Gdynia
Magazyn Together | Styczeń 2016
Gdański Teatr Szekspirowski, ul. Bogusławkiego 1, Gdańsk FOT. PIOTR ŻAGIELL
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna Pegaz, ul. Koperkowa 45, Gdynia
FOT. PIOTR ŻAGIELL
Styczeń 30 godz. 20:00
Styczeń 30 godz. 15:00-18:00
Piaf – recital Katarzyny Dendys-Koseckiej
Sobotnia Gralnia Planszowa „Goblinek”
Teatr w Oknie, ul. Długa 50/51, Gdańsk
Cafe – Księgarnia „Vademecum”, ul. Świętojańska 5-7, Gdynia
Styczeń 30 całodniowe
Styczeń 30-31 godz. 11:00-14:30
Astrokonstruktorzy w centrum Hewelianum
„Cząsteczka według Pana Kleksa” warsztaty w „Laboratorium Pana Kleksa”
Hewelianum, ul. Gradowa 6, Gdańsk
Styczeń 30 godz. 10:00-11:00 Zajęcia gimnastyki artystycznej 5-7 lat – UKS JANTAR Gdynia Zespół Sportowych Szkół Ogólnokształcących, ul. Władysława IV 54, Gdynia
więcej wydarzeń na stronie togethermagazyn.pl w zakładce wydarzenia
Hewelianum, ul. Gradowa 6, Gdańsk
REKLAMA
RODZINNE MIEJSCE MIESIĄCA
CHARAKTER IWONY GUZOWSKIEJ KSZTAŁTOWAŁY TRUDNE PRZEŻYCIA OSOBISTE I WALKA NA BOKSERSKIM RINGU. HISTORIĘ ODNIESIONYCH SUKCESÓW SPORTOWYCH I OSOBISTYCH UWAŻA JEDNAK ZA ZAMKNIĘTE ROZDZIAŁY I WYZNACZA SOBIE KOLEJNE WYZWANIA; ANGAŻUJE SIĘ W AKCJE CHARYTATYWNE I ROZPOCZYNA PROMOCJĘ WŁASNEJ MARKI UBRAŃ SPORTOWYCH WF, CZYLI WARRIORS FACTORY.
Rozmawia: Marek Nowak Czy to prawda, że nie odmawia Pani udziału w akcjach charytatywnych? Prawie nigdy. Jestem przekonana, że każda osoba, która coś osiągnęła i może zrobić cokolwiek dobrego dla innych, nie powinna zastanawiać się nad tym nawet przez moment. Jeśli tylko mogę dostosować swój kalendarz, by wesprzeć akcję, na której skorzysta osoba będąca w trudnej sytuacji, hospicjum lub młodzieżowy klub sportowy z małego miasteczka, po prostu robię to. „Ćwicz z mistrzem”, „Uwolnij piłkę”, „Bieg dla Oli”, spotkania z mieszkańcami domów dziecka, malowanie świątecznych gwiazd z podopiecznymi hospicjów... Które z tych akcji były dla Pani najważniejsze? Nie przywiązuję uwagi do nazw, ale najważniejsze są dla mnie te, na których mogą skorzystać dzieciaki. Ze względu na własne doświadczenia jestem częstym gościem w domach dziecka, innych tego typu placówkach, a także w rodzinach zastępczych. Szczególnie zależy mi na tym, żeby obudzić świadomość w młodym człowieku , który z powodu jakiejś dramatycznej sytuacji trafił do domu dziecka, że wszystko co najpiękniejsze jest dopiero przed nim. Ale przecież nie zawsze tak jest. Nie zawsze udaje się pokonać bariery i ograniczenia. Ma Pani na to receptę? Zdaję sobie sprawę, że niewielki procent młodych ludzi, znajdujących się w trudnej sytuacji, obudzi w sobie determinację do tego, żeby coś zmienić. Niektórzy już w bardzo młodym wieku zaczynają czuć się wygodnie w swoim wykluczeniu i przestają dążyć do czegokolwiek innego. Łatwiej jest im nie podejmować żadnych starań i nieraz nawet przez całe życie korzystać z pomocy i zasiłków. Ale chcę im pokazać, że jest inna droga i że bardzo dużo zależy od nich samych, od tego czy obudzą w swoich sercach i umysłach odpowiednią determinację i wolę walki. Co jest niezbędnym warunkiem żeby wystartować? Twarda skóra. To znaczy? Mocna ochrona dla naszego delikatnego wnętrza. Oczywiście nie oznacza to, że mamy pozbyć się emocjonalności i wrażliwości serca, ale po prostu odpowiednio je chronić. W praktyce oznacza to także, że zdobywając kolejne doświadczenia, nie będziemy się poddawać, ale stopniowo, coraz bardziej świadomie budować osobowość i charakter. Przez ostatnie lata, uczestnicząc w pracach Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, miała Pani realny wpływ na system opieki zastępczej nad dziećmi w Polsce. Co wskazałaby Pani jako jej najważniejszy sukces?
14
Magazyn Together | Styczeń 2016
Udało nam się doprowadzić do uchwalenia ustawy o wsparciu rodziny i systemie pieczy zastępczej. Usystematyzowaliśmy współpracę z organizacjami pozarządowymi, w których pracują ludzie z pasją, znający temat i mający do zaproponowania konkretne rozwiązania problemów, z którymi spotykają się na co dzień. Zmieniliśmy też sposób funkcjonowania opieki zastępczej nad dziećmi, kierując się przede wszystkim dobrem dziecka i rodziny.
Iwona Guzowska – rocznik 1974. Pochodzi z Nowego Portu, ukończyła liceum ogólnokształcące w Gdańsku. A dokładniej? Odeszliśmy od opieki, która zapewnia jedynie jedzenie i dach nad głową, dążąc do stworzenia mniejszych ośrodków, w których istnieją więzi emocjonalne i funkcjonują pozytywne, warte naśladowania wzorce opiekunów. Chodzi także o to, żeby dzieci objęte opieką zastępczą, które wchodzą w świat dorosłych, wiedziały jak sobie w nim poradzić. Żeby dostawały nie tylko rybę, ale przede wszystkim wędkę. Jak z perspektywy takich projektów i problemów, z którymi sama miała Pani do czynienia, rozumie Pani pojęcie rodziny? Szeroko. Nie chodzi w niej o więzy krwi, bo przecież nie ma ich nigdy pomiędzy małżonkami, ale o miłość, wzajemną troskę i zapewnianie bezpieczeństwa. Jest dla mnie oczywiste, że z rodzinami mamy do czynienia także w przypadku adopcji, a więzi między dziećmi i rodzicami nie gasną po rozwodzie. Jest Pani zwolenniczką rozwodów? Uważam po prostu, że rozwód nie zawsze jest złym rozwiązaniem. Czasem dopiero po rozstaniu można dać dzieciom odpowiednie poczucie bezpieczeństwa i spokojny dom. Nie jest to jednak łatwe zagadnienie. Jaki jest pani stosunek do tęczowych rodzin i adopcji dzieci przez pary homoseksulane? Żadna konfiguracja nie powinna być dyskwalifikująca. Mam wśród przyjaciół także pary homoseksualne i jestem przekonana, że są to ciepli, wspaniali ludzie, którzy mogliby stworzyć dzieciom dobry dom. Najważniejsze są przecież miłość, cierpliwość i chęci. Choć z drugiej strony, nie każdy nadaje się do tego, aby wychowywać dziecko, być rodzicem adopcyjnym lub zastępczym i pomimo, że opracowane są odpowiednie procedury, bardzo trudno jest to zweryfikować.
TWARZE 3MIASTA
„Mam twardą skórę”
– rozmowa z Iwoną Guzowską o walce, rodzinie i akcjach charytatywnych FOT. ARTUR ŁOPATNIUK
FOT. ARTUR ŁOPATNIUK
Czasem okazuje się to dopiero po latach. Co wtedy? Tu nie chodzi o to, że coś się nagle okaże. Wszyscy przez cały czas się zmieniamy i wpływa na nas bardzo dużo czynników. Można być bardzo dobrym rodzicem przez kilkanaście lat, a następnie załamać się pod wpływem kryzysu. Ja też nie zawsze jestem fajnym, dobrym człowiekiem. Jednak dzieci adoptowane są dodatkowo narażone i wrażliwe na trudne sytuacje, w których pada stwierdzenie: „nie jesteś moim dzieckiem”. Dlatego tak ważnym argumentem przy weryfikacji rodziców adopcyjnych jest stabilność ich pracy i sytuacji zawodowej.
W latach 2007 – 2015 była posłanką na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Podczas obu kadencji angażowała się w prace Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Co jeszcze powinniśmy według Pani zrobić dla polskich rodzin? Żałuję, że u nas, podobnie zresztą jak w całej Europie, do przeszłości odchodzi model rodziny wielopokoleniowej, że coraz częściej spotykamy się z wykluczeniem ludzi starszych, którzy przecież mają tak wiele do podzielenia się z dziećmi i wnukami: czas, miłość, doświadczenie. Z sentymentem wspominam sceny z pewnego filmu z lat osiemdziesiątych, w którym występowała bardzo sympatyczna babcia-sąsiadka... Takie przypadki nadal się zdarzają, może po prostu mówimy o nich zbyt rzadko? Chciałabym w to wierzyć.
16
Magazyn Together | Styczeń 2016
Nie kandydowała Pani do Sejmu. Czy swój polityczny maraton uważa Pani za zakończony? Tak. Mówiłam o tym z wyprzedzeniem, ale nikt nie chciał uwierzyć. Kiedy postanawiam, że z czymś kończę, to definitywnie. Ta zasada dotyczy sportu, związków i kariery politycznej. Mam przed sobą nowe wyzwania. Jakie? W grudniu odbędzie się pierwszy pokaz mojej marki ubrań sportowych WF, czyli Warriors Factory. Fabryka wojowników? Dokładnie. W logo oraz w projekty strojów wpisane są elementy związane z polską tradycją wojskowości, takie jak husarskie skrzydła i elementy kamuflażu moro. Czuję się patriotką, cenię polską historię i wartości narodowe, a wzory tych ubrań dają temu wyraz. W Trójmieście biegają setki osób w różnym wieku, czy to z myślą o nich powstały te projekty? Między innymi. Ilość biegaczy w Trójmieście cieszy mnie także z innego powodu. Kiedy przez dwadzieścia lat mieszkałam w Nowym Porcie, codziennie rano biegłam do Sopotu i z powrotem nie spotykając przy tym dosłownie nikogo. Dziś żyjemy zdrowiej, choć nie brak i takich, którzy gotowi są spędzić całe życie leniwie, siedząc bez przerwy przed monitorem komputera. Bieganie z pewnością nigdy nie wyszło z Pani codziennych nawyków. Gdzie dziś można Panią spotkać? Biegam teraz regularnie po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. To bardzo dobre trasy, idące co chwila w górę i w dół, jak w życiu. Kolekcja do biegania to jedno, a w jakim stroju, tak całkiem prywatnie, najlepiej się Pani czuje?
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
To zależy od sytuacji. Na treningu oczywiście w dresie, w dżinsach kiedy mam nieformalne spotkanie, takie jak to, lub kiedy muszę pozałatwiać kilka spraw. Fantastycznie czuję się też na przyjęciach w piękniej szytej na miarę, wieczorowej kiecce. Wtedy też koniecznie na szpilkach. Buty to jedna z moich słabości. Czy marka WF będzie w jakiś sposób wpisana w Pani działalność charytatywną? Tak. Dochody ze sprzedaży ubrań będą wspierać fundację Sprzymierzeni z GROM, która zapewnia wsparcie rodzinom żołnierzy poległych na misjach, a także tym, którzy odnieśli na nich ciężkie obrażenia ciała.
Wielokrotna mistrzyni świata i Europy w kick-boxingu i boksie, siedmiokrotna mistrzyni Polski w kick-boxingu. Sport, biznes, działalność charytatywna, polityka... Czy jest jakiś wspólny mianownik dla Pani zaangażowania w te wszystkie działalności? Oczywiście: rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz pracować.
Ta jest nieco inna; przekraczanie własnych ograniczeń, walka ze słabościami, podejmowanie wyzwań i dążenie do nowych celów. Wszystkie te rzeczy odkryłam w sporcie. Tak szczerze mówiąc, to ja właśnie teraz czuje się młodo. Realizuję się zawodowo, robię to co kocham, jesteśmy dla siebie bardzo bliscy z synem i mężem. W jakimś sensie nadrabiam życie.
FOT. ARTUR ŁOPATNIUK
Czy to także Pani recepta na wiecznie młody wygląd?
Magazyn Together | Styczeń 2016
17
KULTURA
KSIĄŻKA PIPPI POŃCZOSZANKA Z okazji 70. urodzin Pippi Pończoszanki przypominamy pierwsze polskie wydanie historii o tej najsilniejszej i najbardziej niesfornej dziewczynce świata. Książka z niezapomnianymi ilustracjami Zbigniewa Piotrowskiego ukazuje się w limitowanej edycji kolekcjonerskiej. Pippi mieszka samotnie w Willi Śmiesznotce razem ze swoim koniem i małpką, ma walizkę pełną złotych monet i... nie chodzi do szkoły. Jej niekonwencjonalne zachowanie jest wyzwaniem dla mieszkańców miasteczka: budzi zgorszenie dorosłych oraz zachwyt rówieśników.
IGNATEK SZUKA PRZYJACIELA A gdyby tak świat odwrócić na lewą stronę? Zajrzeć pod spód? Może udałoby się tam znaleźć coś nieoczekiwanego. Na przykład przyjaźń… Mały, smutny kościotrup na okładce książki dla dzieci pozornie nie wróży nic dobrego. A jednak spotkanie kościstego Ignatka z pewną samotną dziewczynką staje się dla obojga początkiem niezwykłej przygody i wędrówki po dwóch światach, z których każdy jest piękny i potrzebny. A wszystko zaczęło się od tego, że dziewczynce wypadł ząb. Zwykły mleczny ząb... WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA
WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA
KALENDARZ NIEZIEMSKI KALENDARZ CWANIACZKA 2016 Nie wiesz, kiedy wypada Międzynarodowy Dzień Sera? Spokojnie! W roku 2016 to Greg Heffley będzie ci przypominał o wszystkich ważnych uroczystościach rodzinnych i państwowych. A także o świętach, o których może byś wolał nigdy nie usłyszeć...
WYDAWNICTWO NASZA KSIĘGARNIA
GRA DINO KONTRA DINO Dinozaur kontra dinozaur! Który jest silniejszy? Który szybszy? W jakich warunkach przyjdzie zmierzyć się dinozaurom? Czy będzie to burza, pożar, wybuch wulkanu czy może przerażające tsunami? Gracze zagrywają karty dinozaurów starając się dostosować ich słabe i silne strony do kart wydarzeń. Gra dla wszystkich miłośników dinozaurów.
MOTTO Jakie jest twoje życiowe motto? Czy opiera się ono na miłości, pasji, czy też na pieniądzach? Gra kultowego autora Reinera Knizii w symboliczny sposób ukazuje próbę łączenia trzech ważnych życiowych wartości. Motto to szybka i prosta gra karciana, w której wygra ten, kto dobierze odpowiednie karty i ułoży z nich najsilniejsze kombinacje. Podobnie jak w życiu, przyda się tu trochę szczęścia, a także umiejętności przewidywania i chłodnej kalkulacji.
WWW.GRANNA.PL
18
Magazyn Together | Styczeń 2016
TEATR POKOJÓWKI Wielka klasyka światowa skandalizującego Francuza. Z życia służby. Co też ta wyprawia, kiedy Pani wyjdzie z domu, i jak bardzo jest to niebezpieczna gra? Małe namiętności, pielęgnowana zemsta i zaplanowana w szczegółach zbrodnia. Wciągający thriller erotyczny, w którym mężczyźni wcielają się w role kobiet, a kobiety… Sprawdźcie Państwo sami!
NIE MAM NIC DO POWIEDZENIA Za 50 metrów skręć w ulicę Św. Korporacji. Jedź prosto, za 800 m skręć w lewo w ulicę Zesłańców Wegańskich. Trzymaj się prawej strony, na rondzie Sztangi i Figury zjedź drugim zjazdem w ulicę Generała Fita. Za dwa kilometry przy ulicy Blogerek Warszawskich poproś o feedback, kup humus, zrób selfie na siłce i zbierz 20 lajków. Jesteś u celu – nie masz nic do powiedzenia.
13.01.2016, TEATR MIEJSKI W GDYNI
her
fot. Roman Joc
fot. Alicja Byz
dra
30.01.2016, TEATR NA PLAŻY
KSIĄŻKA HOTEL SZCZĘŚLIWYCH ŚLUBÓW Rosie McDonald, niegdyś porzucona przez narzeczonego przed ołtarzem, jest cenioną organizatorką ślubów. Dzięki niej zapomniany Hotel Bonneville w Londynie powoli odzyskuje dawną renomę i staje się wymarzonym miejscem na ślub dla młodych par. Niestety, życie Rosie nie jest takie, jak jej perfekcyjne przyjęcia. Kariera utknęła w martwym punkcie, a chłopak nie jest miłością jej życia, tylko egocentrycznym, walczącym z nadwagą krytykiem kulinarnym. Gdy wszystko zaczyna się układać i Rosie widzi efekty swojej pracy, w hotelu pojawia się przystojny, aczkolwiek nieco ekscentryczny syn właściciela hotelu, Joe…
WYDAWNICTWO ZWIERCIADŁO
KONCERT MULATU ASTATKE Już 24 stycznia na deskach GTS wystąpi legendarny Mulatu Astatke – multiinstrumentalista, aranżer i ojciec chrzestny ethio-jazzu. Muzyka Mulatu Astatke to wynik połączenia jazzu z tradycyjną muzyką pochodzącą z Etiopii, pełną pozytywnej energii. Na deskach GTS artysta zaprezentuje swoje największe hity, w tym utwory z filmu „Broken Flowers” Jima Jarmuscha.
KAYAH – 20-LECIE PŁYTY „KAMIEŃ” „Kamień” to wyjątkowa płyta dla bardzo wielu fanów Kayah. To z myślą o nich 20 lat po wydaniu płyty zorganizowana została duża trasa koncertowa. Album „Kamień” to pierwsza autorska płyta Kayah, wydana w 1995 roku. Zawiera tak znane utwory jak „Fleciki”, „Nawet deszcz”, „Santana”, „Jestem kamieniem” czy „Jak liść”. 16.01.2016, STARY MANEŻ
24.01.2016, GDAŃSKI TEATR SZEKSPIROWSKI
Magazyn Together | Styczeń 2016
19
WYDARZENIA PATRONOWANE Kultura Spektakl dla dzieci Magiczne Mikołajki
8
Spektakl był wyjątkowym wydarzeniem. Warto podkreślić jego walory typowo artystyczne, a zwłaszcza rolę nastrojowej muzyki, która pozwalała poczuć wyraźniej klimat świąt. Jednak istotne były również interakcje z publicznością. Widzowie mogli wcielić w kreatorów całej akcji i aktywnie podpowiadać bohaterowi odpowiednie rozstrzygnięcia. Dla najmłodszych była to więc bardzo pouczająca i niecodzienna przygoda artystyczna.
FOT. PIOTR LABUDDA, ATRYBUT
FOT. PIOTR LABUDDA, ATRYBUT
grudnia 2015 r., Gdynia Jaki jest Wasz ulubiony świąteczny prezent? Miły czy praktyczny? A gdyby można było podarować najbliższej osobie zdrowie…? Bohater spektaklu „Magiczne Mikołajki” staje właśnie przed taką możliwością. Chce ratować zdrowie swojej mamy, ale musi się zmienić na lepsze. Przecież Mikołaj spełnia prośby tylko grzecznych dzieci…
FOT. PIOTR LABUDDA, ATRYBUT
FOT. PIOTR LABUDDA, ATRYBUT
Dźwięki z Polskiej 1
12
FOT. EDYTA SEROCKA
FOT. EDYTA SEROCKA
W dniach 12 i 13 grudnia odbyły się warsztaty prowadzone przez Piotra Kalińskiego. Ich adresatami były osoby zainteresowane tworzeniem muzyki z wykorzystaniem komputerów. Uczestnicy mieli okazję, by spróbować swych sił, korzystając z archiwalnych nagrań. Oczywiście w Muzeum Emigracji nie mogło zabraknąć historii. Kompozycje uczestników warsztatów posłużyły więc jako oprawa opowieści o dziejach dawnego Dworca Morskiego.
FOT. EDYTA SEROCKA
–13 grudnia 2015 r., Gdynia Gdyński adres „Polska 1” jest coraz lepiej kojarzony z działającym od niedawna Muzeum Emigracji. Ta niezwykła placówka dokumentuje znaczenie ruchów migracyjnych społeczeństwa polskiego w różnych momentach historii. Miejsce nie jest przypadkowe – to właśnie budynek Dworca Morskiego, obecnej siedziby muzeum, był oknem na świat dla tysięcy emigrantów, którzy udawali się na obczyznę.
20
Magazyn Together | Styczeń 2016
FOT. PIOTR LABUDDA, ATRYBUT
WYDARZENIA PATRONOWANE Kultura Siedmiu krasnoludków grudnia 2015 r., Gdańsk W przedświąteczną sobotę, 19 grudnia, na scenie gdańskiego Teatru Miniatura wystawiono premierę sztuki „Siedmiu Krasnoludków”, na motywach baśni Braci Grimm, na podstawie scenariusza Agnieszki Kochanowskiej i w reżyserii Michała Derlatki. Jak dowiedli twórcy przedstawienia, uwspółcześniona wersja słynnej opowieści nadal ma swój głęboki sens i ponadczasowe, uniwersalne przesłanie, które trafia nie tylko do dzieci. Lekka nuta komediowa zdecydowanie ułatwiała odbiór spektaklu. Walka dobra ze złem nie musi przecież zawsze przybierać tragicznej i patetycznej formy, zwłaszcza jeśli mają przyswoić jej znaczenie najmłodsi widzowie. Warstwa baśniowa zgrabnie przeplatała się z realnymi wyzwaniami, które mogą przytrafić się tu i teraz. Jednak, co najważniejsze, zło zawsze można pokonać, o ile działa się razem w słusznej wierze.
FOT. EDYTA SEROCKA
19
FOT. EDYTA SEROCKA
FOT. EDYTA SEROCKA
FOT. EDYTA SEROCKA
Frosch EcoDay
28
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
Goście wydarzenia mogli skorzystać z bezpłatnych porad dermatologicznych oraz zasięgnąć porad dotyczących utrzymania czystości w domu, przy jednoczesnym dbaniu o zdrowie skóry dłoni. Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych. Dzieci mogły samodzielnie wykonywać ekozabawki, przy okazji ucząc się dbałości o naturę. Można było również spróbować swoich sił w konkursach, w których czekały atrakcyjne nagrody.
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
listopada 2015 r., Gdynia Ekologia to nie tylko gigantyczne, nowoczesne systemy chroniące środowisko i ustalenia na szczeblu rządowym. To również nasze drobne, codzienne działania, przyzwyczajenia i nawyki, dzięki którym możemy chronić środowisko naturalne. O tym, w jaki sposób można na co dzień realizować proekologiczne zachowania, mogli przekonać się uczestnicy kolejnej edycji imprezy Frosch EcoDay, która odbyła się w sobotę 28 listopada 2015 r. w gdyńskim Centrum Riviera.
Magazyn Together | Styczeń 2016
21
ZDROWIE
Uzdrawiające motyle w szpitalu na Zaspie
Tekst: Marek Nowak
PRACE MACIEJA KOTA ZDOBIĄ ŚCIANY SZPITALI W WIELU MIASTACH W POLSCE I POZA JEJ GRANICAMI. TYM RAZEM, BY PRZEZ TYDZIEŃ MALOWAĆ ŚCIANY ODDZIAŁU DZIECIĘCEGO W SZPITALU NA ZASPIE, ARTYSTA MUSIAŁ PRZEJECHAĆ AŻ SZEŚĆSET KILOMETRÓW.
– To prezent z okazji trzydziestolecia naszego oddziału – mówi Małgorzata Oklińska, pielęgniarka oddziałowa Oddziału Pediatrycznego podmiotu leczniczego Copernicus, szpitala Świętego Wojciecha w Gdańsku. – Już wcześniej nasze ściany nie były szare, jednak po dwunastu latach od udziału w programie „Motylkowe Szpitale”, kiedy to w ramach pracy dyplomowej zaistniały tu prace uczniów jednej z gdańskich szkół, należało już coś zmienić. Przez cały czas malowania oddział funkcjonował normalnie, a prace odbywały się etapami. Dzieci musiały tylko na kilka dni zmienić sale, na których leżały, a starsze z zainteresowaniem obserwowały powstające dzieła. Aby drzewa, motyle i woda przetrwały dłużej, do ich utrwalenia został użyty specjalny lakier. W planach szpitala są także kolejne etapy malowania, między innymi klatki schodowej, na której znajduje się wejście do oddziału. – Aby nawiązać do miejsca, w którym położony jest szpital, na moich pracach pojawił się motyw morza jak i wody – mówi Maciej Kot. – Przede wszystkim zależy mi jednak na tym, by stworzyć przestrzeń, w której dziecko poczuje się bezpieczniej. Przemalowywanie polskich szpitali w charakterystycznym dla siebie stylu Maciej Kot rozpoczął w 2000 roku, także w ramach programu „Motylkowe Szpitale” Fundacji Porozumienie bez Ba-
22
Magazyn Together | Styczeń 2016
rier Jolanty Kwaśniewskiej. Od tego czasu co roku maluje kilka szpitalnych wnętrz oddziałów dziecięcych. Do dziś wymalował ich ponad 170. Kot bierze udział także w kampaniach społecznych, współpracuje z wieloma fundacjami oraz znanymi muzykami i aktorami, których zaprasza do wspólnego działania na rzecz pozytywnych zmian. Za swoją działalność otrzymał wiele nagród i wyróżnień, między innymi odznaczenie Szeryf Praw Dziecka od międzynarodowej organizacji UNICEF za szczególny wkład w walkę o prawa dziecka. Najważniejszą nagrodą pozostaje jednak poczucie, że zmieniając otoczenie, w którym przebywają dzieci, artysta wpływa na ich szybszy powrót do zdrowia. – Moja półtoraroczna córka była bardzo osłabiona ze względu na infekcję, którą przechodziła – mówi Wioletta Michalak, mama Justynki. – Pomimo wycieńczenia zwróciła jednak uwagę na namalowane wokół drzewa i motyle. To był impuls, który w widoczny sposób poprawił jej nastrój. Ożywiła się i zaczęła ze mną rozmawiać właśnie o nich. Efekt pracy Macieja Kota zrobił na nas bardzo pozytywne wrażenie. Dowiedzieliśmy się też, że wpływ kolorów na samopoczucie dzieci jest naukowo potwierdzonym faktem i powstało już na ten temat wiele prac z zakresu psychologii.
Chociaż dla większości z nas jest w zasadzie oczywiste, że ściany oddziałów pediatrycznych powinny być pełne rysunków, tchnąć kolorami, poprawiać dzieciom nastrój, budzić w nich radość i nadzieję, to jednak niewielu jest w tej dziedzinie specjalistów. Urodzony w Dąbrowie Górniczej Maciej Kot, który stworzył na oddziale dziecięcym szpitala na Zaspie nową rzeczywistość, zawodowo i naukowo zajmował się między innymi procesem terapii zajęciowej, w której wykorzystywał wiedzę z zakresu psychologii i psychologii barw. Posiada na swoim koncie także wiele publikacji oraz wykładów. Powstające spod jego ręki prace, które zdobią ściany polskich szpitali, nie są więc przypadkowe.
ROZMOWA Z ARTYSTĄ I BOHATEREM POLSKICH SZPITALI - MACIEJEM KOTEM Rozmawia: Marek Nowak Jak przygotowuje się Pan do pracy w nowym miejscu? Bardzo ważny jest wybór kolorów. Żeby to dobrze zrobić muszę zorientować się jak wygląda oświetlenie określonej przestrzeni. Zwracam między innymi uwagę na to, na którą stronę świata wychodzą okna, które miejsca będą częściej oświetlone sztucznym światłem. Bardzo ważna jest także informacja dotycząca wieku dzieci, które trafiają na dany oddział. Jakie najważniejsze cechy oddziału pediatrycznego szpitala na Zaspie wpłynęły na kształt malowanych tu przez Pana obrazów?
FOT. K. KOT
PSYCHOLOGIA BARW
Duża rozpiętość wieku dzieci. Nie mogłem skierować tych prac tylko do młodszych lub tylko do starszych dzieci. Poza tym wziąłem pod uwagę obecność rodziców, którzy także powinni dobrze się czuć w tym miejscu. Szpital oraz pobliskie osiedla położone są stosunkowo blisko morza, więc zdecydowałem się na wkomponowanie w obrazy także widoku wody. To po prostu naturalne środowisko dla dzieci, które będą tu trafiały. W Gdańsku jest już Pan po raz czwarty w tym roku. Czy we wszystkich tutejszych szpitalach zastosował Pan podobne rozwiązania? Rzeczywiście, już dwukrotnie odwiedzałem Szpital Dziecięcy Polanki, a raz budynek na Nowych Ogrodach, gdzie malowałem w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym oddział dla dzieci. Oczywiście wyrobiłem swój rozpoznawalny styl, jednak wygląd każdego z tych miejsc jest inny. REKLAMA
Lekarz dla Ciebie i Twojej rodziny.
NASZE USŁUGI:
medycyna pracy
pediatra
badania kierowców
lekarz rodzinny
ultrasonografia
internista
elastografia
chirurg
poradnia żywienia
Wanda Kabata Medycyna Rodzinna ul. Mickiewicza 20A/2 80-425 Gdańsk tel: 58 344 43 12 www.medycyna.kabata.pl
Artystów specjalizujących się w dziedzinie, którą Pan uprawia, jest niewielu. Czy to kwestia stosunkowo niewielkiego zapotrzebowania ze strony szpitali? Z pewnością nie o to chodzi. Zrealizowałem bardzo dużo zleceń w całej Polsce i nie tylko, a w tym momencie mam wręcz kolejkę zamówień, które na mnie czekają. Powiedziałbym raczej, że to kwestia pewnych predyspozycji psychicznych. Jakich? Cierpliwości, wrażliwości, a także odporności na ból i cierpienie, które widzę podczas pracy. Po realizacji zleceń na dziecięcych oddziałach onkologicznych i opieki paliatywnej czuję się, jakbym wrócił z frontu, choć oczywiście szczególnie tam widzę jak potrzebna jest moja praca. A co daje Panu siłę, by podróżować i pracować tak intensywnie? Z pewnością największą inspiracją do pracy jest moja żona i rodzina. Pana najprzyjemniejsze wspomnienie związane z pracą? Zaskoczyło mnie, jak jeden z małych pacjentów namawiał mamę, żeby zostawiła go jeszcze jeden dzień w szpitalu, bo chciał zobaczyć jak będzie wyglądał obraz, który dokończę. Dziękuję za rozmowę.
Czy wybór palety kolorów jest trudny? Teraz już nie. Zakupy do projektu takiego jak ten robię w ciągu godziny i przyznam się, że nieraz z uśmiechem obserwuję klientów, którzy przez godzinę podejmują decyzję o wyborze jednego spośród trzech odcieni zielonego, którym chcą pomalować ścianę. Cóż... nie każdy jest artystą. Czy tak szybkie zakupy to kwestia dokładnych notatek? Nie mam żadnych. Porównałbym ten proces do muzyka, potrafiącego zagrać ze słuchu melodię, którą przed chwilą usłyszał. Kiedy poznam przestrzeń, wiem już jakie kolory dobrze w niej zagrają i potrafię odpowiednio je połączyć i zakomponować. Maluje Pan polskie szpitale już od piętnastu lat. Czy Pana styl zmienił się przez ten czas? Zdecydowanie. Z jednej strony ma na to wpływ mój własny rozwój, a z drugiej większa dostępność barw. Dziś mogę wybierać spośród dziesiątków odcieni, a piętnaście lat temu zaledwie z kilku. Dzięki temu mogę tworzyć na ścianach obrazy dużo bardziej subtelne i stonowane. Znacząco zwiększyła się też moja wiedza z zakresu psychologii koloru.
Większość z nas ma podstawową świadomość tego, że określone barwy wpływają na nas kojąco bądź pobudzająco. Prace naukowe z zakresu psychologii barw po prostu szczegółowo opisują i wyjaśniają te procesy. W mojej pracy najważniejsze jest takie ich dobranie, żeby dziecko poczuło się bezpiecznie, żeby czas rozłąki minął mniej boleśnie.
24
Magazyn Together | Styczeń 2016
FOT. K. KOT
Proszę opowiedzieć więcej o tej dziedzinie nauki.
Torba sportowa – siedlisko groźnych bakterii TORBA SPORTOWA NATURALNIE KOJARZY NAM SIĘ Z AKTYWNYM STYLEM ŻYCIA, SPORTEM, KLUBAMI FITNESS, BASENAMI. INACZEJ MÓWIĄC ZE ZDROWIEM, BUDOWANIEM KONDYCJI, FIZYCZNĄ TĘŻYZNĄ. OKAZUJE SIĘ JEDNAK, ŻE TORBA SPORTOWA, A ZWŁASZCZA JEJ UCHWYT, JEST TAKŻE DOGODNYM MIEJSCEM GROMADZENIA SIĘ DROBNOUSTROJÓW.
Badania przeprowadzone w lipcu br. przez firmę Rentokil Initial, jednego z czołowych w Wielkiej Brytanii dostawców kompleksowych usług higienicznych, wykazały, że 60 proc. toreb sportowych jest siedliskiem groźnych dla zdrowia bakterii, m.in. pałeczek E.coli, które mogą powodować np. zakażenia pokarmowe, dróg moczowych, a nawet zapalenie opon mózgowych oraz paciorkowców, wywołujących m.in. infekcje dróg oddechowych. Badania mikrobiologiczne firmy Rentokil Initial potwierdziły, iż na 40 torbach sportowych w trzech różnych brytyjskich klubach fitness, ponad 60% z nich skażonych było drobnoustrojami, które są przyczyną poważnych zakażeń i infekcji. Wśród toreb należących do kobiet odsetek ten wyniósł 64%, zaś wśród tych będących własnością mężczyzn wyniósł 61%. Bakterie najbardziej upodobały sobie uchwyty toreb. Na 35% przebadanych uchwytów wykryto różne formy pałeczek bakterii z grupy coli, niezwykle groźnych dla ludzkiego zdrowia, a nawet życia. Poziom skażenia najbardziej zanieczyszczonego uchwytu był 7-krotnie wyższy od dopuszczalnych norm. Obecność tych patogenów wskazuje na niedostateczną higienę rąk. Prawdopodobieństwo zakażenia bakterią z grupy coli zwiększa m.in. rzadkie i nieodpowiednie mycie rąk, dotykanie uchwytów w komunikacji miejskiej, publicznych toaletach czy sprzętu na siłowni. Torby sportowców są bardzo sprzyjającym bakteriom środowiskiem – wilgotnym i ciepłym, idealnym dla ich rozwoju.
z mnóstwem powierzchni zainfekowanych patogenami „pobranymi” z rąk wielu innych użytkowników, jak drążki, gryfy i sztangi, poręcze ruchomych bieżni czy kierownice rowerów stacjonarnych. Mycie i dezynfekcja rąk jest zatem najprostszą i najbardziej skuteczną bronią chroniącą przed zakażeniem bakteriami. – Okazuje się, że torby sportowe mogą być niebezpieczne, są często rozsadnikiem groźnych dla zdrowia drobnoustrojów. Łatwo przyswajają bakterie przenoszone z urządzeń, z których wraz z innymi użytkownikami korzystamy w klubach fitness. My sami zaś przenosimy te torby ze sobą do domów, biur, samochodów i środków transportu publicznego, co z kolei zagraża skażeniem tych miejsc. By uniknąć tego niebezpieczeństwa powinniśmy po zakończeniu ćwiczeń szczególnie zadbać o higienę rąk, myjąc je przynajmniej przez 20-30 sekund. Odpowiednie mycie rąk jest równie ważne dla zdrowia, jak utrzymywanie dobrej formy fizycznej – komentuje dr Peter Barratt, Mikrobiolog, Technical Manager w Rentokil Initial. Mat. prasowe
Szczególnie narażone na gromadzenie się bakterii są torby z naturalnej skóry, których nieco gąbczasta i naturalna struktura stwarza drobnoustrojom znacznie bardziej sprzyjające warunki bytowania, niż płótno czy sztuczne tworzywa. Według badań aż 80% bakterii przenoszone jest na uchwyty toreb sportowych poprzez dłonie. W trakcie ćwiczeń nasze dłonie stykają się Magazyn Together | Styczeń 2016
25
ZDROWIE
O co chodzi w Metodzie Dwupunktowej ?
WIELE OSÓB ZASTANAWIA SIĘ NAD TYM, CZY SUKCES W ŻYCIU JEST POCHODNĄ WEWNĘTRZNEJ DETERMINACJI, CZY RACZEJ ZEWNĘTRZNYCH SPLOTÓW ZDARZEŃ, NA KTÓRE NIE MAMY WPŁYWU. CZY MOŻEMY TAK POKIEROWAĆ SWOIM ŻYCIEM, BY ZMIERZAŁO ONO W STRONĘ ZAŁOŻONYCH PLANÓW? KASIA I PIOTR, PREKURSORZY METODY DWUPUNKTOWEJ W POLSCE, PRZEKONUJĄ, ŻE JEST TO MOŻLIWE. JUŻ NIEBAWEM (21–24 STYCZNIA BR.) BĘDZIE SIĘ MOŻNA O TYM PRZEKONAĆ NA WARSZTATACH W GDAŃSKU.
Kasiu, Piotrze, z dnia na dzień coraz głośniej jest o niezwykle interesującym temacie – Metodzie Dwupunktowej. Od pewnego czasu dostrzegamy w sieci bardzo szybko rosnącą liczbę zapytań od ludzi, które odnoszą się do tej metody albo do kwantowej świadomości. Zacznę od najprostszego pytania: czym jest Metoda Dwupunktowa? Odpowiem bardzo prosto: świadomość kwantowa to odkrycie, że wiele aspektów naszego życia – w tym zdrowie, szczęście w relacjach czy satysfakcjonująca praca – zależy od nas samych, a nie od tak zwanych przypadkowych zdarzeń. Nauka, a zwłaszcza mechanika kwantowa, udowadnia istnienie pola kwantowego, które zawiera istotne informacje dla naszego życia. Kiedy nauczymy się komunikować z tymi informacjami, możemy doznać niesamowitych zmian. To bardzo łatwe, a Metoda Dwupunktowa NCK® jest w tym pomocna. W przyjemny sposób, bardzo lubiany przez uczestników warsztatów, uczymy się w zasadzie zmieniać swoje myśli, by nie powielać wciąż tych samych, starych wzorców myślowych i nauczyć się tej komunikacji. W ten sposób uzyskujemy przestrzeń do kreowania nowej, lepszej dla nas rzeczywistości. Więcej na ten
26
Magazyn Together | Styczeń 2016
temat można przeczytać na naszej stronie www.dwupunkt.com i na blogu www.kwantowarodzina.blogspot.com Czy ta metoda ma coś wspólnego z medytacją? Nie, zupełnie nie. W pewnym sensie jest jej odwrotnością. To nowoczesny sposób postępowania – szybki, ale bardzo głęboki. Uświadamiamy sobie po prostu, że wszystko jest energią na poziomie kwantowym, a następnie zawieszamy swoją uważność na wyznaczonych przez nas dwóch punktach, by lewa, analityczna półkula mózgowa przestała produkować przeszkadzające w tym momencie myśli. Wyrażamy intencję, na przykład zdrowia lub zdania egzaminu, i... puszczamy. Puszczanie należy do kanonu Metody Dwupunktowej i jest owiane już legendarnymi opowieściami o tym, jakie jest przyjemne i przydatne. Puszczając, pozwalamy na zaistnienie zmian. Do tego dochodzi jeszcze kilka istotnych elementów działania, zwłaszcza na wyższych stopniach warsztatów, ale w wariancie podstawowym taki sposób postępowania jest praktycznie wystarczający.
Na jakie obszary życia możemy wpłynąć dzięki tej metodzie?
Czy każdy może się zapisać na takie warsztaty? Komu szczególnie polecacie wzięcie udziału?
W polu kwantowym, w którym funkcjonujemy, nic nie jest od siebie oddzielone, więc nie powinniśmy traktować, na przykład, choroby jako czegoś oddzielonego, dajmy na to, od stresu. Tak samo kiedy zaczniemy zmiany od siebie, szybko zauważymy je także we wszystkich sferach naszego życia – w szeroko pojętych relacjach, w pracy, w zdrowiu. Dowodem są setki relacji zwrotnych absolwentów naszych warsztatów, którzy czasem ze zdziwieniem obserwują szybkie zmiany w obszarach, których początkowo nawet nie brali pod uwagę.
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych – zarówno osoby prywatne, jak i terapeutów czy coachów. Nie ma żadnych warunków wstępnych, wystarczy otwartość i ciekawość. Nie ma także ograniczeń wiekowych. Przeciwwskazaniem są jedynie choroby psychiczne.
Szczerze powiem, że szukaliśmy wszystkich komentarzy i mimo całej masy wypowiedzi, nie znaleźliśmy negatywnych opinii, czy tą metodą można zaszkodzić? Metody nie należy traktować jako czegoś zewnętrznego. Chcę przez to powiedzieć, że sami pozwalamy na zmiany, jakich na głębszym poziomie pragniemy. To nasza suwerenna decyzja jest motorem do zmian. Dwupunkt wykonany przez inną osobę również nie zmienia tej zasady. Dlatego odpowiem pytaniem: czy jest ktoś, kto będąc przy zdrowych zmysłach, pragnie siebie samego skrzywdzić? Jak to się u Was zaczęło? Czym się zajmowaliście wcześniej w życiu? Kasia: Z wykształcenia jestem germanistką i przez całe swoje życie zawodowe pracowałam na Uniwersytecie Szczecińskim, ucząc języka niemieckiego. Myślę, że każdego z nas zdopingowało do zmiany coś innego. Moim motorem było pragnienie uratowania swojego zdrowia, które pomału osuwało się w ruinę, a także ucieczka przed niespełnieniem i wyczerpaniem zawodowym, mimo prestiżowej pracy, jaką wykonywałam. Dopiero chwilę później porwał mnie całkowicie szerszy wymiar tej pasji, który da się rozpoznać, gdy zagłębimy się w fizykę kwantową. Dwupunkt przyniósł realizację moich marzeń z całego życia, a także uzdrowił mnie z poważnych dolegliwości. Szerzej piszę o tym w swojej książce. Piotr: Z wykształcenia jestem ekonomistą. Wykonywałem różne zawody, ostatnio pracując w banku. Jestem także bioenergoterapeutą. Przez całe życie poszukiwałem odpo-wiedzi na wiele pytań egzystencjalnych. Przez ponad 20 lat szukałem także idealnej metody, która pomoże ludziom w ich problemach zdrowotnych. Metoda Dwupunktowa NCK® oferując przy okazji wiele innych bonusów. Powoduje bowiem tak zwane poszerzenie świadomości, co także było od zawsze moim konikiem. Można powiedzieć, że pomogła mi samemu w bardzo wielu aspektach. To, czym obecnie się zajmuję, jest tym, czego pragnąłem przez całe życie.
Czy po takich warsztatach można już posługiwa się metodą, czy trzeba przejść jeszcze kolejne szkolenia? Terapeuci mogą stosować metodę w pracy z pacjentami czy klientami w zakresie, w jakim się jej nauczą. Oferujemy kilka stopni wtajemniczenia. Kurs w Gdańsku obejmuje dwa stopnie, choć można skorzystać także tylko z jednego. Każdy poziom trwa dwa dni. Świetnie, bardzo dziękujemy za rozmowę. Muszę przyznać, że bardzo nas zaciekawiliście. W jaki sposób można sprawdzić, czy są jeszcze wolne miejsca i czy można się zapisać? Na warsztaty 21–24 stycznia zapisy jeszcze trwają. W Gdańsku bywamy raz na pół roku. Wszystkich informacji udzielimy drogą mailową. Można pisać na kontakt@dwupunkt. com Zatem do zobaczenia w Gdańsku. Do zobaczenia, serdecznie zapraszamy! Rozmawiał Jakub Gołaszewski
W dniach 21–24 stycznia będziecie prowadzili warsztaty w Gdańsku. Jak one wyglądają? Warsztaty nastawione są na praktyczność. Aż 85% zajęć to ćwiczenia: w układach trzyosobowych uczestnicy pomagają sobie wzajemnie rozpoznać i przetransformować ograniczające ich przekonania czy różne programy, które przyjęli jako swoje, a pochodzące od innych ludzi, na przykład od rodziców bądź nauczycieli. Zajęcia są niekonwencjonalne, zróżnicowane i bardzo zaskakujące. Mogą przynieść śmiech lub łzy oczyszczenia, różne doznania, a na pewno świetną zabawę. Uczą świadomego kreowania z potencjału możliwości pola kwantowego – takiego współczesnego „czarowania”. Po ich ukończeniu prawie nigdy nie wraca się do starych przyzwyczajeń; jest się bardziej świadomym człowiekiem.
Magazyn Together | Styczeń 2016
27
SPORT
Morsowanie to nie wyczyn Tekst: Marek Nowak
FOT. FOTOLIA
28
Magazyn Together | Styczeń 2016
NAWET PIĘĆ TYSIĘCY OSÓB MOGŁO UCZESTNICZYĆ W GRUDNIOWEJ, OGÓLNOPOLSKIEJ AKCJI BICIA REKORDU GUINNESSA ZAINICJOWANEJ PRZEZ ORGANIZATORÓW MIĘDZYNARODOWEGO ZLOTU MORSÓW W MIELENIE. W AKCJI TEJ WZIĘLI UDZIAŁ TAKŻE CZŁONKOWIE GDAŃSKIEGO KLUBU MORSÓW, PODKREŚLAJĄC PRZY TYM, ŻE ZIMOWE KĄPIELE MAJĄ DLA NICH PRZEDE WSZYSTKIM CHARAKTER REKREACYJNY, A NIE WYCZYNOWY. – Spotykamy się w każdą niedzielę od października do maja na plaży w Jelitkowie, wykonujemy wspólną rozgrzewkę i wchodzimy do wody – mówi Lech Szymaniuk, prezes Gdańskiego Klubu Morsów. – Nasz klub liczy obecnie około czterystu członków, a w kąpielach uczestniczy każdorazowo od trzydziestu do stu osób. Liczba uczestników, którzy odwiedzą nas konkretnej niedzieli zawsze jest nieprzewidywalna i zależy od bardzo różnych przyczyn, z których pogodę wymieniłbym chyba na jednym z ostatnich miejsc. Gdański Klub Morsów (początkowo znany jako Klub Hartowania i Kąpieli Zimowych) jest najstarszą tego typu organizacją w Polsce. Pierwsze zimowe kąpiele miały miejsce w Jelitkowie na przełomie 1974 i 1975 roku i choć osobowość prawną klub otrzymał dopiero w roku 2001, to za datę jego powstania uznawany jest właśnie rok 1975. Największy rozgłos zyskały bez wątpienia noworoczne kąpiele organizowane przez GKM, które często odbywają się w karnawałowych kostiumach i przy szampanie. Gdańskie morsy biorą też udział w wydarzeniach sportowych, takich jak maraton pływacki na trasie Gdynia -Orłowo – Gdańsk-Brzeźno oraz utrzymują kontakt z grupami morsów z całego kraju.
Dla dzieci i osób starszych – Podejście do morsowania zmienia się i coraz częściej pojawiają się ludzie, którzy traktują zimową kąpiel jako ekstremalne wyzwanie, ale to podejście jest nam obce – zaznacza Lech Szymaniuk. – W naszym klubie często pojawiają się rodziny, czasami także z dziećmi w wieku szkolnym. W tym sezonie nasz najmłodszy mors ma sześć lat, a wiek najstarszego znacznie przekracza osiemdziesiąty tok życia. Dzieci po prostu chcą spróbować tego, co robią ich rodzice. Jednym z najlepszych miejsc do rodzinnego morsowania w Trójmieście jest bez wątpienia Jelitkowo (wejścia na plażę nr 72 i 73, na wysokości pętli tramwajowej). Już w 1977 roku GKM otrzymał od miasta pomieszczenie na plaży służące członkom klubu jako szatnia. Trzeba jednak zaznaczyć od razu, że nie jest to ten sam budynek, który możemy teraz oglądać przy wejściu numer 72. Szatnia została okradziona i spalona w kwietniu 2001 roku, a odbudowana dopiero po kilku latach. Za jedno z najładniejszych Morsowisk w Polsce uchodzi natomiast Polanka Redłowska w Gdyni. Gdyńskie morsy zapraszają na zimowe kąpiele w morzu o tych samych porach co GKM, czyli w soboty
BICIE REKORDU PRZY PLAŻY GŁÓWNEJ W MIELNIE, FOT. URZĘDU GMINY W MIELNIE
Magazyn Together | Styczeń 2016
29
FOT. FOTOLIA
i niedziele około godziny 12.00. Chatka Morsa w Gdyni mieści się na końcu Bulwaru Nadmorskiego (schodzimy na plażę z parkingu przy ulicy Ejsmonda i ruszamy w lewo).
morsem nie musimy wcześniej hartować organizmu zimnymi prysznicami ani siedzieć przez godzinę w wannie z chłodną wodą.
Uczestnikami zimowych kąpieli morskich w Trójmieście są w większości mężczyźni (przypada mniej więcej jedna kobieta na czterech kąpiących się). Ponieważ przeciwwskazaniami do morsowania mogą być kłopoty ze zdrowiem takie jak: zaawansowane choroby serca, zaburzenia w krążeniu krwi i rozlegle zmiany żylakowe, przed rozpoczęciem przygody z morsowaniem nie zaszkodzi porozmawiać z lekarzem, a może nawet zrobić badania serca. Wielu spośród morsów traktuje jednak kąpiel w lodowatej wodzie jako sposób na hartowanie ciała i rodzaj medycyny niekonwencjonalnej. Morsy z dłuższym stażem przekonują, że pływanie w lodowatej wodzie jest istotnym składnikiem ich zdrowego stylu życia, a nawet że zimno aktywizuje ich i zwiększa pewność siebie.
Doświadczenie wskazuje też, że problemem początkujących morsów jest najczęściej przełamanie się do drugiej i trzeciej kąpieli, ponieważ dopiero z czasem przebywanie w lodowatej wodzie staje się przyjemne i komfortowe.
Jak zostać morsem? Jak podkreślają praktycznie wszyscy uczestnicy zimowych kąpieli, kluczową rolę w zostaniu morsem odgrywa chęć oraz umiejętność pokonania naturalnej bariery strachu przed zanurzeniem się w zimnej wodzie. Jest też dla nich oczywiste, że strach najłatwiej przezwyciężyć w grupie, pod czujnym okiem innych morsów, którzy krok po kroku wskażą jak zachowywać się przed, w trakcie i po kąpieli. Sam Lech Szymaniuk kąpie się zimą regularnie od czterdziestu lat i wprowadzał już do zimnej wody wielu początkujących. Przekonuje, że nawet bez uprzedniego hartowania organizmu, za to po odpowiedniej rozgrzewce, jesteśmy w stanie wejść na krótką chwilę do lodowatej wody i przeżyć tę przygodę bez negatywnych konsekwencji zdrowotnych. Warto w związku z tym podkreślić, że niektóre pomysły treningowe, na jakie wpadają osoby przygotowujące się do morsowania, po prostu nie są potrzebne. Aby zostać
30
Magazyn Together | Styczeń 2016
Zbiorowe kąpiele morsów nie są długie – trwają zwykle około kilku, najwyżej kilkunastu minut. Warunkiem zaliczenia kąpieli w przypadku wspomnianego Rekordu Guinnessa było wytrzymanie w wodzie przynajmniej trzech minut. – W Polsce działa wiele klubów morsów, a ich zainteresowanie uczestniczeniem we wspólnym biciu rekordu było bardzo duże. W tym roku już po raz trzynasty odbył się w Mielnie także Międzynarodowy Zlot Morsów, podczas którego biliśmy rekord ilości osób kąpiących się jednocześnie w tym samym miejscu i czasie – mówi Michał Czapliński z Centrum Promocji i Informacji Turystycznej Gminy Mielno. Jak podkreślają organizatorzy, najważniejszym celem tych działań nie są jednak same rekordy, ale przede wszystkim popularyzacja morsowania. Z drugiej strony można też nieco sceptycznie zauważyć, że bicie rekordu podczas zimy, która uchodzi za najłagodniejszą od dziesięcioleci nie jest wyzwaniem o szczególnie dużym stopniu trudności. Zdjęcia z otwarcia sezonu gdańskiego Klubu Morsów sprzed czterdziestu lat przypominają, że zimy były wówczas dużo bardziej surowe, a śnieg w październiku był całkowicie normalnym zjawiskiem. Pewne jest też, że zdrowo jest od czasu do czasu wybrać się w niedzielę na spacer do Jelitkowa lub na Polankę Redłowską i... na morsy popatrzeć.
SPORT
Joga na hamaku WIELE WSPÓŁCZESNYCH FORM JOGI ODERWAŁO SIĘ OD RELIGIJNYCH, HINDUISTYCZNYCH KORZENI I STAŁO SIĘ FORMĄ ĆWICZEŃ, KTÓRE POZA ZWIĘKSZENIEM SPRAWNOŚCI FIZYCZNEJ POZWALAJĄ UCZESTNIKOM ZAJĘĆ ZRELAKSOWAĆ SIĘ I POLEPSZYĆ KONCENTRACJĘ. SZCZEGÓLNIE DOTYCZY TO ODMIAN WYMYŚLANYCH NAJCZĘŚCIEJ W STANACH ZJEDNOCZONYCH, TAKICH JAK POWER JOGA, HOT JOGA, JOGA NA WODZIE, JOGA W PARACH CZY JOGA NA HAMAKACH, KTÓRA NIEDAWNO POJAWIŁA SIĘ W OFERCIE TRÓJMIEJSKICH KLUBÓW FINTESS I SZKÓŁ JOGI. – Nowe sposoby praktykowania jogi mają jedną, ważną zaletę – mówi Maciej Komorowski, instruktor ze studia MOYA -YOGA – odpowiadają potrzebom współczesnych ludzi Zachodu. Wspólnym celem tych ćwiczeń jest po prostu odczuwalna poprawa jakości życia uczestników. Naprzeciw temu wychodzi także powstała kilkanaście lat temu joga antygrawitacyjna, znana u nas jako joga na hamakach. Klasyczna joga jest pojęciem bardzo szerokim i obejmuje zestaw praktyk fizycznych i duchowych. Na Zachodzie przyjęła się głównie jedna jej odmiana – hatha joga, skupiona na doskonaleniu ciała i bazująca na przyjmowaniu odpowiednich pozycji zwanych asanami oraz ćwiczeniach oddechowych. Gdy pozostajemy w asanach przez odpowiednio długi czas i płynnie przechodzimy z pozycji do pozycji (łącznie z uważną kontrolą oddechu), stajemy się sprawniejsi i stopniowo przekraczamy granice swoich możliwości. We współczesnych zachodnich szkołach jogi zaczęto też, głównie dla osiągnięcia szybszych efektów, wykorzystywać pomoce takie jak koce, kostki czy paski, a także wybierać określone ćwiczenia, aby osiągnąć określony efekt, taki jak poprawa wytrzymałości mięśni.
TROCHĘ JAK LATANIE Joga na hamaku, aerial yoga, air joga, znana pierwotnie jako anti-gravity yoga czyli joga antygrawitacyjna, w wyjątkowy sposób wykorzystuje do ćwiczeń podwieszony u sufitu hamak. Dzięki niemu, praktycznie bez przygotowania (o czym przekonałem się osobiście), możemy wykonać kilka spektakularych ćwiczeń,
32
Magazyn Together | Styczeń 2016
FOT. FOTOLIA
Tekst: Marek Nowak
w tym także zawisnąć do góry nogami, pokonując przy tym wewnętrzny opór przed oderwaniem się od ziemi. Daje to wiele radości, a korzystając z bezpiecznego wsparcia przyjemnego
Joga na hamakach Ten rodzaj ćwiczeń w zasadzie przeznaczony jest dla każdego niezależnie od wieku, płci czy stopnia rozciągnięcia.W praktyce najmłodsi uczestnicy cotygodniowych zajęć mają po 11 lat. Z pewnością odnajdą się w uprawianiu tych ćwiczeń osoby, które prowadzą siedzący tryb życia, mają poważne blokady w biodrach i kręgosłupie oraz osoby, które chciałyby poprawić wytrzymałość mięśni. Joga na hamakach pomoże także praktykującym klasyczną jogę w szybszym jej doskonaleniu.
Hot joga Ćwiczenia prowadzone w temperaturze 36º Celsjusza, lub czasem nawet nieco wyższej, mają zwiększać elastyczność ciała, podwyższać poziom energii, a także wywoływać uczucie pobudzenia, redukować stres i poprawiać kondycję naszych mięśni. Ten rodzaj jogi bywa polecany jako pomocny w utracie wagi (wysoka temperatura przyspiesza ponoć proces spalania tkanki tłuszczowej), nie ma to jednak jednoznacznego potwierdzenia w badaniach naukowych.
w dotyku materiału, łatwiej jest nam wejść w zaawansowane pozycje rozwijające siłę mięśni, gibkość i równowagę. Na poziomie psychologicznym ćwiczenia te pomagają także przełamać określone lęki, a co za tym idzie nabrać pewności siebie. W pewien sposób joga na hamaku nawiązuje też do beztroski dzieciństwa: zabawy na huśtawce lub trzepaku i fantazji o lataniu. – Ważny dla wielu uczestników zajęć jest także fakt, że joga na hamakach pomaga przyspieszyć naukę pozycji znanych im z zajęć klasycznej jogi – dodaje Maciej Komorowski. – Poza tym hamak odciąża pewne grupy mięśni i w efekcie zamiast robić określone ćwiczenia na siłę, relaksujemy się przy nich. Jest po prostu fantastyczną formą ruchu, bez obciążania stawów i kręgosłupa, uwalniającą nas od napięć i stresu – dodaje. Odpowiednio dobrany zestaw asan wykonywanych na hamaku pozwala także wzmocnić i ustabilizować dolne partie kręgosłupa. Instruktorzy zapewniają także, że ucisk hamaka działa jak akupresura. Najczęstszą formą zajęć air jogi są ćwiczenia w niewielkiej grupie. W zależności od przystosowania sali ćwiczeń, w konkretnym studio może w nich uczestniczyć od kilku do kilkunastu osób. W naturalny sposób sprzyja to skupieniu i mobilizacji. – Zdarza się, że niektórzy praktykujący, zainspirowani naszymi zajęciami, montują hamaki we własnych domach – przyznaje
REKLAMA
Już od
194
zł / os. / noc
RODZINNE FERIE ZIMOWE Zadzwoń i skorzystaj z atrakcyjnych rabatów! Dzieci do 8 lat gratis! Przy pobytach powyżej 7 dni - doba gratis (otrzymasz 15% rabatu) Podaj hasło: together 82-110 KĄTY RYBACKIE RYBACKA 17
+ 48 55 26 72 600 + 48 690 609 290
hotel@tristan.com.pl www.tristan.com.pl
FOT. FOTOLIA
Maciej Komorowski. – Nawet gdy dokładnie znamy zestaw ćwiczeń, jaki powinniśmy wykonywać, warto jednak od czasu do czasu skontaktować się z instruktorem, by sprawdzić czy czegoś „nie gubimy”.
Joga na wodzie Wakacyjne połączenie jogi z surfingiem, a ściślej SUP (Stand Up Paddleboard, czyli szerokiej deski z wiosłem). SUP jest prosty i praktykowany na spokojniejszych akwenach lub przy bezwietrznej pogodzie. SUP joga stanowi natomiast odświeżającą i przyjemną alternatywę do ćwiczenia jogi na plaży. W Polsce po raz pierwszy pojawiła się w zeszłym sezonie letnim.
Choć praktyka jogi polega przede wszystkim na indywidualnym samodoskolaneniu, niektóre studia prowadzą także warsztaty rodzinne dla rodziców z dziećmi w wieku od siedmiu lat. Nie są to ćwiczenia zaawansowne, lecz raczej wprowadzenie do tematu. Można się w takim przypadku umówić na przeprowadzenie ćwiczeń na hamaku. Szczegóły i koszt tego typu zajęć należy jednak zawsze uzgadniać indywidualnie. Zajęcia air jogi odbywają się w Gdyni w studio MoyaYoga, a w Gdańsku w klubach Impuls Fitness, Joga Park i Body&Mind. Niewykluczone, że niebawem także pojawią się w ofercie kolejnych miejsc. Warto też podkreślić, że nie powinno się zniechęcać po pierwszym nieudanym kontakcie z jogą. Jeśli interesuje nas tego typu aktywność, a nie jesteśmy zadowoleni z pierwszych zajeć – sprawdźmy, czy nie będzie nam bliższa jej inna, bardziej współczesna forma lub po prostu inny nauczyciel.
FOT. FOTOLIA
Zagadką pozostaje natomiast, co powiedzieliby hinduscy jogini sprzed wieków, widząc nasze współczesne formy „jogicznych” praktyk i wybrednych praktykujących.
Power joga Priorytetem podczas tego rodzaju ćwiczeń jest mocna praca z ciałem i poprawa elastyczności mięśni. Świetnie odnajdują się na takich zajęciach osoby, którym nie odpowiada długie trwanie w klasyczych pozycjach jogi.
i k s r a k ł i p camp i c e i z D a l d e i PółKolon TERMIN:
15-19.02.2016r.
cena: 520zł / osoba obejmuje: + 80 zł osoby z Gdyni
(opłata za dojazd na miejsce campu)
piłka nożna, psychologia sportu, pływanie, gimnastyka, obiad + podwieczorek
& camp ogólnorozwojowy
TERMINY:
22-26.02.2016r.
obejmuje:
i c e i z D a l d e i n o l o PółK
cena: 520zł / osoba
+ 80 zł osoby z Gdyni
(opłata za dojazd na miejsce campu)
ński, obiad pa sz hi j. , ka ty as n im /g do łka nożna, ju
pływanie, koszykówka, pi
+ podwieczorek
uastacja.pl
www.sportstacja.pl; www.aq
KONTAKT: frozborski@gmail.com , tel . 501 182 258
WYDARZENIA PATRONOWANE Zdrowie i Sport Szukamy właścicieli zaginionego psa
T
Wierzymy, że poprzednim właścicielom nadal zależy na tym, by odnaleźć swojego pupila. Aby ułatwić ponowne poszukiwania, opublikowaliśmy galerię zdjęć Koki. Miejmy nadzieję, że tym razem szczęście uśmiechnie się do sympatycznego czworonoga już na stałe!
FOT. PIOTR ŻAGIELL
FOT. PIOTR ŻAGIELL
ym razem nasza redakcja podjęła się niecodziennego, ale bardzo ważnego zadania. Wraz z Kasią Pisarską – osobą znaną z wielkiego serca dla zwierząt – przyłączyliśmy się do poszukiwań właścicieli Koki – owczarka niemieckiego, który zaginął 4–5 lat temu. Wówczas to postanowił przygarnąć go inny właściciel, mimo szeroko zakrojonych poszukiwań, o których musiał słyszeć. Jednak los nie był dla Koki łaskawy, a jej nowy „pan” traktował ją jak typowego psa łańcuchowego. Ostatecznie i tak porzucił Kokę, która znalazła schronienie w Fundacji Dobrych Zwierząt.
FOT. PIOTR ŻAGIELL
FOT. PIOTR ŻAGIELL
Zbiórka karmy dla zwierząt
12
FOT. PIOTR ŻAGIELL
FOT. PIOTR ŻAGIELL
A jeśli już mowa o wygranych, to warto wspomnieć również o innych zwycięzcach tego meczu. Przed samym spotkaniem odbyła się zbiórka karmy, obroży, smyczy i misek dla zwierząt. Hojne wsparcie kibiców Lechii Gdańsk zostało przekazane Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Gdańsku – PROMYK oraz Pomorskiej Fundacji Rottka. Fanom gdańskiej drużyny dziękujemy za piękną, szlachetną postawę!
FOT. PIOTR ŻAGIELL
grudnia 2015 r., Gdańsk Mecze przyjaźni w piłce nożnej to wyjątkowe spotkania i dla kibiców, i dla samych zawodników, choć ci podkreślają, że przyjaźń na trybunach nie przekłada się na odpuszczanie sportowego wyniku. Kibice Lechii Gdańsk już od wielu lat przyjaźnią się z fanami Wisły Kraków, co widać było po wspólnym dopingu dla obu drużyn, bez złośliwości i wzajemnych animozji. Niestety (dla gości z Krakowa), gospodarze okazali się „niegościnni” i wygrali 2:0.
36
Magazyn Together | Styczeń 2016
FOT. PIOTR ŻAGIELL
WYDARZENIA PATRONOWANE Zdrowie i Sport Mikołajkowy Kompas – piesza i rowerowa Impreza na Orientację
12
FOT. MARZENA WELTROWSKA
grudnia 2015 r., Gdynia Jak wiadomo, biegać każdy może, ale jeśli da się połączyć rodzinną pasję do biegania i wspólnie uczestniczyć w biegach – tym lepiej! Taki cel udało się zrealizować w sobotę 12 grudnia, podczas pieszej i rowerowej Imprezy na Orientację. Uczestnicy imprezy mogli wybrać pomiędzy trasami: smerfową (niebieską) – łatwą, o dystansie 7,5 km; zieloną – średnio trudną (12,5 km); czarną – trudną (15 km) i żółtą, rowerową, o długości 20 km. Łatwo można się domyślić, że największym zainteresowaniem rodzin z dziećmi cieszyła się trasa niebieska. Niezależnie od uzyskanych rezultatów, wszystkim uczestnikom dopisywał dobry nastrój – może nawet ważniejszy od samej rywalizacji. Warto również wspomnieć, że podczas imprezy zbierano pieniądze na rzecz Pauliny Schulz – chorej na białaczkę uczennicy II LO w Gdyni.
FOT. MARZENA WELTROWSKA
FOT. MARZENA WELTROWSKA
FOT. MARZENA WELTROWSKA
Pomagajmy Uwalniać Oddech, Edycja IV– Impreza Mikołajkowa dla Dzieci
20
FOT. PIOTR ŻAGIELL
FOT. PIOTR ŻAGIELL
FOT. PIOTR ŻAGIELL
grudnia 2015 r., Gdynia Sport to zdrowie, o czym najlepiej wiedzą sami sportowcy. I to właśnie oni najskuteczniej potrafią propagować ideały związane z rywalizacją sportową. Podczas przedświątecznej imprezy Pomagajmy Uwalniać Oddech, której organizatorem była Fundacja Sport na Zdrowie, właśnie sportowcy przykuwali największą uwagę, choć oczywiście nie tylko. Najważniejszym celem było wsparcie dzieci i młodzieży cierpiących na schorzenia związane z układem oddechowym, takie jak astma czy alergie. Na dzieci czekały prezenty od sportowego Świętego Mikołaja i wiele atrakcji, spośród których największą był turniej piłki nożnej pomiędzy drużynami żużlowców, samorządowców, przedstawicieli biznesu i żeglarzy. Warto podkreślić obecność przedstawicieli klubów sportowych reprezentujących różne dyscypliny.
Magazyn Together | Styczeń 2016
37
EDUKACJA
FOT. KRZYSZTOF OPALIŃSKI
Zaprzyjaźnić się z Maliną KATARZYNA PAKOSIŃSKA ZNANA JEST SZERSZEJ PUBLICZNOŚCI JAKO ARTYSTKA KABARETOWA, AKTORKA ORAZ DZIENNIKARKA TVP POLONIA. KSIĄŻKĄ POD TYTUŁEM „MALINA CUD-DZIEWCZYNA” POSTANOWIŁA JEDNAK PODBIĆ TAKŻE SERCA NAJBARDZIEJ WYBREDNYCH SPOŚRÓD ODBIORCÓW – DZIECI.
Rozmawia: Marek Nowak Jest Pani dumną mamą dwunastoletniej Mai. Naturalnie nasuwa się więc pytanie: do jakiego stopnia bohaterka książki jest nią inspirowana? Bez wątpienia córka była prowodyrką powstania książki, a Malina ma kilka jej cech, takich jak poczucie humoru czy nieokiełznane bałaganiarstwo (śmiech). Ma jednak także kilka innych, wymyślonych lub podpatrzonych. Czy córka była także pierwszą czytelniczką i recenzentką książki? Tak. Pierwsze rozdziały dawałam jej zaraz po napisaniu, do momentu kiedy stwierdziła, że teraz jest już spokojna o książkę, iż „nie zrobię chały”. Woli więc poczekać aż będzie gotowa całość i przeczytać ją bez kilkudniowych przerw.
okresów. Badałam przy tym dokładnie topografię przeobrażającego się Milanówka, który jest głównym miejscem akcji; poznawałam ciekawostki związane ze zmieniającymi się zwyczajami i sposobami spędzania wolnego czasu, takimi jak np. funkcjonowanie męskiego klubu brydżowego. Jako polonistka byłam też szczególnie wyczulona na język, jakim mówiono w określonych czasach, i starałam się to dokładnie dla młodego czytelnika odtworzyć. Czy może Pani podać przykład sformułowań, które można spotkać w książce, a których dziś już nie usłyszymy? Dzieci w latach trzydziestych nie zwracały się do siebie tak bezpośrednio, jak dziś. Poprawną formą grzecznościową było na przykład: „Panno Ludwiko!”, „Słucham, panno Maniu?”. Bardzo się ucieszyłam, gdy usłyszałam jak moja córka wraz z koleżankami podchwyciły to w zabawie. Jak długo powstawała książka?
Pisała zatem Pani trochę o niej i dla niej. Czy miała w tym Pani jakiś ukryty cel? Zbliżenie dziecka do rodziny i poznania naszej historii, a także czasów, w których żyłam ja, moja mama i babcia. W końcu my, dorośli, także byliśmy kiedyś dziećmi i przeżywaliśmy podobne dylematy mimo innej rzeczywistości. Także nam zdarzały się nieprzespane noce z powodu pierwszej, nieszczęśliwej miłości… Aby poznać te historie Malina podróżuje w czasie, tak? Owszem, najdalej w lata trzydzieste XX wieku. Starałam się przy tym możliwie dobrze oddać realia i nastrój każdego z tych
Bardzo szybko. Samo pisanie zajęło mi około dwóch miesięcy. Myślę, że pomogło mi w tym moje wcześniejsze doświadczenie w pisaniu dialogów scenicznych i to, że miałam już w głowie pomysł na każdą z historii. Czy po doświadczeniach pracy na scenie trudno było się Pani przestawić na pisanie, które zwykle wymaga samotności i odcięcia się od świata? Przeciwnie. Wbrew pozorom to właśnie praca na scenie jest dla mnie dużo większym wyzwaniem, a z natury jestem raczej typem nieśmiałej dziewczyny. Założyliśmy z przyjaciółmi kabaret, a ja tak bardzo chciałam być w grupie ludzi, którzy REKLAMA
FOT. MAREK NOWAK
Malina cud-dziewczyna Według zamysłu Autorki ma to być najzabawniejsza książka dla dziewczyn zamieszkujących Europę Środkową, która została napisana w myśl sentencji prezydentowej Roosvelt, że dzieci najuważniej słuchają, gdy się do nich nie mówi. Bohaterka jest uczennicą szkoły podstawowej, a jej cechy charakteru: inteligencja i poczucie humoru – zjednują sympatię czytelników w różnym wieku. Malina ma też drobne wady: nie nosi zegarka, ma kłopoty z matmą i koleżanką Ewą. Na kartach książki przeżywa kilka problemów, które stają się pretekstami do poznania tego i owego z dawnych dziejów rodziny. Ciekawym pomysłem jest też wciąganie czytelnika w zabawy, takie jak uzupełnienie książki własnymi odpowiedziami na pytania stawiane przez autorkę, wykonanie określonego zadania czy odgadnięcie hasła. Najważniejsze jednak, że czytając tę książkę świetnie bawią się zarówno dzieci, jak i dorośli. Jest po prostu dobrze napisana.
40
Magazyn Together | Styczeń 2016
Tajemnice SUCHEGO LODU FOT. MAREK NOWAK
Suchy lód to dwutlenek węgla, którego temperatura wynosi -78.5˚C. Skąd nazwa?
robią razem fajne rzeczy, choć nigdy wcześniej nie myślałam o występach przed publicznością. Pisząc jestem natomiast przeszczęśliwa. I mam na to dowody.
Suchy lód posiada wiele zastosowań dzięki swoim właściwościom. Jest nietoksyczny, bakteriobójczy, niepalny, bezsmakowy, bezzapachowy i ekologiczny. Najczęściej stosowany jest jako środek chłodzący, służący do przechowywania żywności oraz jako składnik gaśnic czy kompresów. Dodaje również efektowności spektakularnym potrawom kuchni molekularnej i drinkom.
Jakie? Rodzina, oczywiście nic mi nie mówiąc, postanowiła nagrać mnie podczas pisania telefonem komórkowym zza framugi drzwi. Z początku byłam na nich niemal obrażona i nie chciałam tego oglądać, ale w końcu mnie namówili. I naprawdę nie spodziewałam się, że z boku tak ten proces wygląda (śmiech). W ciągu kilku minut przechodzę przez dramatyczne zmiany stanów emocjonalnych: śmieję się i wzruszam, gadam do siebie, żeby sprawdzić jak zabrzmią określone kwestie, a przez cały ten czas jestem po prostu najszczęśliwszą kobietą na świecie, która jest po uszy zanurzona w swojej wewnętrznej rzeczywistości.
W Centrum Nauki EXPERYMENT w Gdyni, na wystawie Niewidoczne Siły, można znaleźć interesujące stanowisko Trzy Stany Skupienia, ukazujące w interaktywny sposób formy, w jakich woda występuje w przyrodzie. A dodatkowo tajemnice suchego lodu będzie można odkryć na rodzinnych warsztatach, podczas których uczestnicy dowiedzą się licznych ciekawostek oraz będą mieli okazję wykonać fascynujące eksperymenty.
To brzmi jak zapowiedź kontynuacji tej przygody z pisaniem. Ma Pani pomysł na dalsze przygody Maliny? Od początku miałam wstępny zarys trzynastu opowieści, które chciałam opisać. Ponieważ każda z nich rozrastała się podczas pisania, w opublikowanej właśnie książce zmieściło się ich tylko sześć. Myślę, że kontynuacja przygód Maliny ukaże się na przyszłą Gwiazdkę. Jaki jest Pani kanon lektur, które kojarzą się z Pani dzieciństwem i tych, które przeczytała Pani córce? W większości są to te same pozycje, choć – kiedy byłam dzieckiem – nie było jeszcze, rzecz jasna, Harry’ego Pottera. Zaczynałyśmy jednak od tych samych pozycji, wśród których był Plastusiowy pamiętnik, O krasnoludkach i o sierotce Marysi, czy Dzieci z Bullerbyn. Trochę byłam natomiast zawiedziona, gdy okazało się, że Szatan z siódmej klasy nie spełnił standardów Mai. Jaki był największy komplement, który otrzymała Pani od czytelnika? Jednym z nich było z pewnością zdanie: „Czytając, słyszałem jak do mnie mówisz”. Bardzo ucieszyła mnie też anegdota o chłopcu z klasy Mai, który znany był z nieczytania lektur szkolnych, a na jednej z przerw został przyłapany w toalecie na czytaniu Maliny cud-dziewczyny. To znaczy, że nie jest to lektura jedynie dla dziewcząt?
FOT. FOTOLIA
Oczywiście. Nie jest to także lektura tylko dla dzieci. Dziękuję za rozmowę.
„Lód”, ponieważ rzeczywiście wygląda jak zamarznięta woda, chociaż nią nie jest. Nie topi się i ma niższą temperaturę niż lód powstały z zamarzniętej wody. „Suchy” oznacza, że sublimuje, czyli przechodzi bezpośrednio z ciała stałego w gaz, z pominięciem fazy ciekłej, nie pozostawiając mokrych śladów.
EDUKACJA
Weź, wymień lub wypożycz, ale czytaj! FOT. URZĘDU DZIELNICY URSYNÓW MIASTA WARSZAWY
Tekst: Marek Nowak
AKCJE PROMOCJI CZYTELNICTWA PRZYBIERAJĄ CORAZ BARDZIEJ POMYSŁOWE FORMY. KSIĄŻKI ROZDAWANE SĄ W TRAMWAJACH, PARKACH, NA PLAŻY I W OŚRODKACH KULTURY. NA WARSZAWSKIM URSYNOWIE W PARKU PRZY BAŻANTARNI POWSTAŁA BIBLIOTEKA, W KTÓREJ MOŻNA WZIĄĆ KSIĄŻKI PROSTO Z WNĘTRZA DRZEWA. W TRÓJMIEŚCIE TAKŻE ZAISTNIAŁO KILKA CIEKAWYCH INICJATYW, KTÓRE SŁUŻĄ MIESZKAŃCOM I TURYSTOM. – Plenerowa wypożyczalnia w Parku Przy Bażantarni działa już rok – mówi Bernadeta Włoch-Nagórny, Rzecznik Prasowy Urzędu Dzielnicy Ursynów miasta stołecznego Warszawy. – Nie ma tu wprawdzie nowości, jednak gdy na przykład mama z dzieckiem zapomniała wziąć ze sobą książki na spacer, wie, że zawsze może podejść i otworzyć oszkloną półkę z książkami.
skiego w Gdańsku. – Regał z książkami do poczytania na plaży stanął w tym roku w Jelitkowie – mówi Paweł Braun, Dyrektor Naczelny WiMBP. – Było to także miejsce, w którym organizowaliśmy inne akcje związane z promocją czytelnictwa. Poza tym w wielu naszych filiach znaleźć można regały, na których stoją książki, które czytelnicy chcą oddać lub wymienić. Niektóre tytuły po prostu znajdują się już na stanie biblioteki lub nie pasują do jej profilu. Podarowane nam książki rozdawaliśmy także na naszym stoisku podczas Targów Gra i Zabawa odbywających się w listopadzie w AmberExpo. FOT. URZĘDU DZIELNICY URSYNÓW MIASTA WARSZAWY
W Gdańsku jednymi z ciekawszych inicjatyw były akcje Książka w tramwaju i Książka na plaży, zainicjowane przez Wojewódzką i Miejska Bibliotekę Publiczną im. Josepha Conrada-Korzeniow-
Regularne akcje wymiany nowych książek (wydanych po roku 2004) organizuje zaś Fundacja Ad Fontes. – Raz w miesiącu spotykamy się w bibliotece przy ulicy Jagiellońskiej w Gdańsku, ale jesteśmy też otwarci na zaproszenia kierowane do nas z innych miejsc, takich jak Sztuka Wyboru – mówi Łarysa Wujcik, prezes Fundacji. – W wymianie może wziąć udział każdy, kto przyniesie od jednej do sześciu książek. Każdy uczestnik może nastęnie zabrać ze sobą tyle książek, ile sam przyniósł. Jak podkreślają organizatorzy, uczestnicy wspomnianych akcji wypożyczeń, oddawania i wymiany książek (bookcrossingu) szanują książki i czują się w znaczynym stopniu odpowiedzialni za to, by nie trafiły na śmietnik, lecz mogły nadal być czytane.
GDZIE Z DZIECKIEM NECEL – WARSZTATY GARNCARSKIE ul. Gryfa Pomorskiego 65, 83-333 Chmielno Rodzinna firma Necel już od 10 pokoleń zajmuje się garncarstwem. Ta wyjątkowa i niebanalna forma spędzenia wolnego czasu jest teraz dostępna dla każdego – w formie warsztatów garncarskich. Ich program obejmuje również naukę formowania na kole garncarskim. Uczestnicy zajęć mają możliwość podpatrzenia pracy garncarza, a także całego procesu produkcji ceramiki. Można także wykonać własne, niepowtarzalne naczynie. Na miejscu działa również sklep z wyrobami garncarskimi, w którym można nabyć unikalny asortyment. Serdecznie zapraszamy! Kontakt: tel. 58 684 22 89, necel@necel.pl, www.necel.pl
NIEPUBLICZNE PRZEDSZKOLE JĘZYKOWO-NAUKOWE MegaMocni ul. Cieszyńskiego 1a, Gdańsk-Chełm
Przedszkole MegaMocni to pierwsza tak nowoczesna placówka na Pomorzu. Estetyczne wnętrza, wykwalifikowana kadra, własna kuchnia, grupy anglojęzyczne, autorskie programy nauczania, zajęcia dodatkowe – to niektóre z jego zalet. Przedszkole przyjmuje dzieci przewlekle chore. Opieka medyczna i własna kuchnia zapewniają maksimum bezpieczeństwa. Grupy dwujęzyczne to ciągły kontakt z językiem obcym i bezstresowe zdobywanie kompetencji językowych. Kontakt: tel. 511 070 990, biuro@megamocnichelm.pl, www.megamocnichelm.pl
CENTRUM ROZRYWKI MK BOWLING Al. Grunwaldzka 82, Centrum Handlowe Manhattan, Gdańsk-Wrzeszcz
FOT. SHUTTERSTOCK
Miejsce kompleksowej rozrywki dla osób w każdym wieku i największa, dysponująca 14 torami Kręgielnia w Trójmieście. Dzieci od 6. roku życia mogą uczestniczyć w profesjonalnych zajęciach sportowych w kręgielni pod okiem instruktora. Z myślą o najmłodszych tory bowlingowe zostały wyposażone w specjalne bandy ułatwiające grę. W lokalu organizowane są „Rodzinne niedziele” (gry, karaoke, teatrzyki, animacje, konkursy), zajęcia dla grup zorganizowanych oraz niezapomniane przyjęcia okolicznościowe dla dzieci (imprezy urodzinowe, kids-party). W lokalu działają także: Bistro, sala bilardowa, Klub Muzyczny Kosmos. Kontakt: tel. 58 76 77 137, www.mkbowling.pl
ZIMOWISKA POSZUKIWACZY PRZYGÓD ul. Planetarna 6, 80-299 Gdańsk Ferie zimowe zbliżają się wielkimi krokami! Najwyższy czas wybrać Zimowisko! Firma Poszukiwacze Przygód organizuje obozy zimowe pod Tatrami: w Małym Cichym i Kościelisku. Narty i snowboard z instruktorem, a do tego programy fabularne i tematyczne: Zimowisko Kulinarne, Rycerzy Jedi, RPG, Literackie, Fotograficzne i wiele innych – to propozycje Poszukiwaczy Przygód na Ferie 2016. Starannie dobrane, komfortowe pensjonaty, pyszne, domowe jedzenie, opieka doświadczonej kadry, bezpieczny transport – to atuty tej oferty. Sprawdźcie sami na www.poszukiwaczeprzygod.pl Kontakt: tel. 58 344 22 12, biuro@poszukiwaczeprzygod.pl
WYCHOWANIE
FOT. FOTOLIA
Jak budować relacje w rodzeństwie? Tekst: Marta Jagodzińska
BRAT LUB SIOSTRA POTRAFIĄ BYĆ WSPARCIEM I BOGACTWEM, MOGĄ TEŻ OKAZAĆ SIĘ OBCYMI CZŁONKAMI RODZINY. DZIEJE SIĘ TAK, GDY RODZEŃSTWU NIE UDAJE SIĘ NAWIĄZAĆ GŁĘBOKIEJ RELACJI W DZIECIŃSTWIE. JEJ BUDOWANIE Z REGUŁY TOCZY SIĘ SAMO I NIE WYMAGA SPECJALNEJ ATENCJI ZE STRONY RODZICÓW. MOŻE JEDNAK BYĆ ZAKŁÓCONE POPRZEZ NIEPOTRZEBNE INTERWENCJE RODZICIELSKIE. Po pierwsze – doświadczenie i emocje Jak towarzyszyć dzieciom w budowaniu ich braterskiej i siostrzanej relacji, bez zbędnych ingerencji? Warto zacząć od uświadomienia sobie, że dzieci uczą się poprzez wielokrotne doświadczenie. Kolejnym ważnym obszarem jest edukacja emocjonalna – rodzic, który dba o to, by dzieci umiały nazywać, rozróżniać, diagnozować i mówić o swoich emocjach, może być spokojny o bliskie związki dziecka z innymi. Rozmowa z niemowlęciem o tym, co czuje, pozwala opiekunom na włączenie takiego sposobu funkcjonowania w rozmowie na dłużej. Zaproszenie emocji do słownika rodziny zawsze przynosi korzyść – dziecko, które przeżywa frustracje w związku z emocjami, których nie rozumie, dzięki wsparciu dorosłych zaczyna
44
Magazyn Together | Styczeń 2016
te frustracje werbalizować. Z czasem zamienia swoje, często nieakceptowane w rodzinie, wybuchowe zachowania na opisywanie stanów emocjonalnych – „jestem zły”, „chcę być sam” zastępuje rzucanie się na podłogę. Te umiejętności działają na rzecz budowania więzi z innymi ludźmi, również z rodzeństwem.
Po drugie – przestrzeń w budowaniu relacji Konflikty są nieuniknione wszędzie tam, gdzie w interakcje wchodzą ludzie, a jeśli łączą ich emocje, ich pojawienie się jest pewne. Podobnie się dzieje, gdy rodzice pragną kontrolować budowanie więzi w rodzeństwie – zazwyczaj kierują się troską o sprawiedliwość, chcą pomóc uzyskać porozumienie. Warto
MARTA JAGODZIŃSKA
FOT. SYLWIA MIERZEWSKA
psycholog, psychoterapeutka systemowa, założycielka Centrum Wspierania i Rozwoju Rodziny Familion (www.centrumfamilion.pl) oraz Naturalnej Szkoły Rodzenia, mama trójki dzieci
jednak uświadomić sobie, że kontrola nie pozwala dzieciom rozwinąć mechanizmów niezbędnych do samodzielnego funkcjonowania. Wchodząc w rolę rozjemcy lub sędziego, rodzic stawia się na pozycji oceniającego, nie pozostawiając tym samym przestrzeni dla emocji dzieci. Porzucenie wartościującego podejścia pozwala na otwarcie bezpiecznej przestrzeni do podzielenia się emocjami i stojącymi za nimi potrzebami. Dokładne wysłuchanie dzieci, ewentualne parafrazowanie usłyszanych treści, może im pozwolić zauważyć więcej – emocji, potrzeb, a co z tego wynika – również i drugiej osoby jako człowieka. Buduje to poczucie empatii wobec brata lub siostry. Utwierdza w przekonaniu, że zachowania są przejawem emocji, a rozmowa o nich może przynieść poczucie bycia wysłuchanym oraz ważnym dla drugiej strony.
Po trzecie – nienarzucająca się dostępność i neutralność rodzica Dawanie przestrzeni może, lecz nie musi oznaczać zupełnego wycofania się z dziecięcych konfliktów. Dostępność rodziców polega na omawianiu z dziećmi ich emocjonalnych doświadczeń w nieoceniający sposób. Kreowanie atmosfery, w której dzieci czują się bezpieczne i chcą powierzać rodzicowi swoje emocje, jest podstawą budowania głębokich związków. Ten schemat bezpośrednio przekłada się na tworzenie innych związków, w tym relacji w rodzeństwie. Natomiast techniczne rozwiązanie konfliktu przychodzi wtórnie – leży po stronie dzieci oraz uczy je odpowiedzialności za własne słowa i zachowania. Ingerencja w konflikty odziera je z poczucia sprawczości, odpowiedzialności i sprawiedliwości. Pokazuje, że nie można samemu poradzić sobie z trudnościami. Buduje to fałszywy obraz bezradności wobec konfliktów. Wciąga rodzica jako trzeci czynnik do każdej wymiany zdań bądź wyraźnie dzieli rodzeństwo pod względem umiejętności rozwiązywania problemów. Częstym argumentem w rozsądzaniu kłótni jest wiek dziecka – starsze musi ustępować młodszemu. Gdy tylko pozwalamy sobie na takie różnicowanie dzieci, rozpoczyna się proces, który prowadzi do budowania barier, a nie pomostów w relacji.
REKLAMA
CIĄŻA
Poród w hipnozie METODA HYPNOBIRTHING ISTNIEJE OD PONAD 20 LAT I CIESZY SIĘ UZNANIEM W 35 KRAJACH NA ŚWIECIE. DZIĘKI ZOFII FENRYCH-BEECROFT TRAFIŁA RÓWNIEŻ DO POLSKI. INSTRUKTORKA JEST PIERWSZĄ OSOBĄ, KTÓREJ TWÓRCZYNI TEJ METODY – MARIE MONGAN – DAŁA ZGODĘ NA WPROWADZENIE TECHNIK HIPNOPORODU DO NASZEGO KRAJU.
Wiele osób na hasło „hipnoporód” czy „poród w hipnozie” reaguje sceptycznie. Magiczne wahadełko, którym hipnotyzer macha nam przed oczami oraz całkowite poddanie się jego poleceniom, to jedne z pierwszych skojarzeń jakie mogą się wówczas pojawić. W rzeczywistości Hypnobirthing nie ma z tym nic wspólnego, a co więcej – stan, który można osiągnąć dzięki tej metodzie, jest nam dobrze znany, np. z momentu gdy na całego zatracamy się w czytanej książce.
Na czym polega poród w hipnozie? – Hypnobirthing to zestaw technik relaksacyjnych, wizualizacji, które pomagają rodzącej osiągnąć spokojny stan – wyjaśnia Zofia Fenrych-Beecroft. – To zarówno metoda, jak i filozofia, dzięki której poród pojmowany jest jako naturalna część życia, podczas której kobiece ciało instynktownie reaguje na proces rodzenia. Dzięki temu rodząca odczuwa poród łagodniej, a czasami nawet bez bólu – dodaje instruktorka. Metoda opiera się na założeniu, że ciało kobiety jest stworzone do rodzenia, a jedyne co należy zrobić podczas porodu to poddać się instynktom. Twórcą tej metody jest Amerykanka Marie Mongan, która stworzyła ją w 1989 roku, po przeżyciu dwóch traumatycznych porodów. Opracowany przez nią zestaw technik szybko spotkał się z uznaniem nie tylko rodzących mam, ale także lekarzy i położnych.
Grunt to nastawienie Instruktorka podkreśla, że bardzo ważne jest nie tylko to jak przygotujemy się do porodu, ale także nasze nastawienie. Metoda ta ma pomóc w redukowaniu lęku przed porodem, a także pomóc, aby był on postrzegany jako intymne przeżycie. – Nawet położne przyznają, że im spokojniejsza kobieta, tym łatwiejszy poród. Tylko jak tę kobietę uspokoić? Przy pomocy technik Hypnobirthing można to wyćwiczyć, aby w momencie, kiedy zacznie się poród, skupić się na relaksacji i na oddychaniu.
46
Magazyn Together | Styczeń 2016
– Istotą Hypnobirthing jest nastawienie się na dobry poród, nawet jeżeli z medycznych względów musi to być poród przez cesarskie cięcie. Dzięki poznanym technikom relaksacji kobiecie łatwiej jest przez to wszystko przejść.
Wszystko pod kontrolą „Hipnoporód? Nie, dziękuję, wolę być świadoma tego, co się dzieje podczas porodu” – tego typu stwierdzenia bardzo często pojawiają się w dyskusjach na ten temat. Wokół porodów w hipnozie krąży wiele mitów. – Wiele osób myśli, że hipnoza to wchodzenie w trans związany z brakiem kontroli nad tym, co się robi. Hypnobirthing jest czymś zupełnie innym – wyjaśnia Fenrych-Beecroft. – Hypnobirthing to wprowadzanie w stan relaksacji na tyle, aby mieć całkowitą kontrolę nad przebiegiem porodu i tym, co się dzieje. Instruktorka porównuje tę metodę do czytania książki lub jazdy samochodem. – Hypnobirthing to po prostu relaksacja. Jeżeli ktoś kiedyś podczas czytania książki zagubił się w niej, a czytając zapomniał o świecie zewnętrznym, to już wtedy był w stanie hipnozy, nawet o tym nie wiedząc. To samo dotyczy sytuacji, kiedy jadąc autem mijamy miejsce, do którego zmierzaliśmy, bo je po prostu przegapiliśmy – mówi. – To po prostu stan naszej świadomości, kiedy jesteśmy rozluźnieni i skupieni na jednej rzeczy. Zofia Fenrych-Beecroft podkreśla, że nie jest hipnoterapeutką tylko instruktorką, która przy Hypnobirthing używa jedynie wybranych elementów hipnozy – tych, które zostały sprawdzone i uznane za pomocne podczas porodu.
Jak to działa? Stosując techniki Hypnobirthing kobieta wie dokładnie co dzieje się z jej ciałem i na jakim etapie jest poród. Instynktownie wybiera pozycję, która jej odpowiada. Dzięki rozluźnieniu może
kontrolować przebieg porodu. Jak tłumaczy instruktorka, jeżeli kora nowa mózgu (odpowiedzialna za wyższe czynności poznawcze) jest jak najmniej aktywna w trakcie porodu, wówczas nasze ciało może swobodniej rodzić. W sytuacji, gdy kobieta martwi się czymś, boi się bólu lub nacięcia krocza, jej myśli blokują ciało przed rozluźnieniem oraz nie pozwalają poddać się instynktowi. W praktyce metoda Hypnobirthing polega na wzięciu udziału w warsztatach, podczas których rodzice uczą się jak ją stosować. Podczas zajęć obalane są mity związane z porodem, poruszane są tematy związane z budowaniem więzi, aktywnym porodem, dobieraniem odpowiedniej pozycji podczas porodu, omawiana jest fizjologia porodu oraz techniki relaksacji. Uczestnicy dowiadują się co na danym etapie porodu jest dobre dla kobiety i dziecka oraz jak pozbyć się związanego z nim lęku. – Hypnobirthing to swoista szkoła rodzenia. Wiele uwagi poświęcamy temu, jak rozwija się dziecko w okresie prenatalnym, jak budować więź z dzieckiem, co dotyczy zarówno matki, jak i towarzysza porodu. To program oparty na konkretnej strukturze, który w tej samej formie jest znany i wypróbowany na całym świecie – mówi instruktorka. Hypnobirthing to po prostu kompletny zestaw narzędzi, jak przygotować się do porodu – dodaje. Uczestnicy warsztatów Hypnobirthing dostają również nagrania zawierające pozytywne afirmacje i muzykę, dzięki którym mogą ćwiczyć relaksacje w domu. Pozwala to na zapoznanie się z technikami do tego stopnia, by podczas porodu móc naturalnie z nich korzystać. Koszt udziału w warsztatach to ok. 400 zł.
Hypnobirthing a ból Poród w hipnozie jest postrzegany jako jedna z niefarmakologicznych metod łagodzenia bólu porodowego. I choć faktycznie pomaga przeżyć go łagodniej, nie oznacza, że kobieta powinna spodziewać się całkowitego uniknięcia dyskomfortu. – Hypnobirthing nie obiecuje, że nie będzie bólu – mówi instruktorka. – Każdy poród przebiega inaczej, każda kobieta inaczej go odczuwa. Zdarza się, że panie rodzące metodą Hypnobirthing albo nie odczuwają bólu, albo odczuwają go jako napięcie, ucisk. Tutaj nie chodzi o to, aby podczas porodu nie było bólu, ale o to, aby jak najpiękniej go przeżyć – dodaje. Badania przeprowadzane w Stanach Zjednoczonych wykazały, że porody z Hypnobirthing są szybsze, rzadziej zdarzają się komplikacje, a dzieci rodzone tą metodą są spokojniejsze. W większości przypadków mamy stosujące tę metodę nie potrzebują nacięć, znieczulenia, czy innych medycznych interwencji. Dzięki rozluźnieniu rodzą łatwiej, mniej odczuwają wyczerpanie po porodzie, szybciej wracają do formy, a ryzyko depresji poporodowej jest u nich dużo mniejsze. O korzyściach tej metody otwarcie opowiadają też znane mamy, które ją wypróbowały – m.in. aktorka Jessica Alba czy modelka Gisele Bundchen. Marta Mandżak www.siostraania.pl
REKLAMA
ODDZIAŁ POŁOŻNICZO-NEONATOLOGICZNY W CLINICA MEDICA CLINICA MEDICA Sp. z o.o. ul. Mireckiego 11 , 81-229 Gdynia 58 661 01 03 poloznictwo@clinica-medica.pl www.clinica-medica.pl
Bezpieczeństwo mamy i dziecka Opieka wykwalifikowanego zespołu Wysoki standard opieki Przyjazna i rodzinna atmosfera Kameralne sale porodowe i poporodowe
KUCHNIA
całej rodziny
FOT. FOTOLIA
Gotowanie dla
Tekst: Michał Mikołajczak
TELEWIZYJNE PROGRAMY KULINARNE NA DOBRE PODBIŁY SERCA POLAKÓW. ZMAGANIA KUCHARZY – AMATORÓW I PROFESJONALISTÓW – ZDECYDOWANIE PRZYPADŁY DO GUSTU RODZIMEJ WIDOWNI. ASPEKT SHOW, POŁĄCZONY Z OKREŚLONYMI WARTOŚCIAMI EDUKACYJNYMI, OKAZAŁ SIĘ STRZAŁEM W DZIESIĄTKĘ PRODUCENTÓW TELEWIZYJNYCH. CZY W POLSCE PRZYJMIE SIĘ FORMUŁA PROGRAMÓW, W KTÓRYCH DZIECI WCIELAJĄ SIĘ W ROLE KUCHARZY? Skąd ta popularność?… Kulinarne formaty programów rozrywkowych nie są nowością na Zachodzie. Wcześniej, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, kulinaria stanowiły ważną ofertę stacji telewizyjnych, nie tylko przeznaczonych dla gospodyń domowych. Gotowanie stopniowo zaczęło być postrzegane w kategoriach wyzwania, pasji czy hobby, a nawet przygody. Stało się obszarem poszukiwań smaku i nowych doznań. To odejście od stereotypowego schematu zapewnienia posiłku dla domowników; to również przełamanie codzienności i rutyny. Medialny świat kuchni zyskał nowy blask, który stał się po prostu pożądany dla masowego odbiorcy. W wielu przypadkach można mówić o wykreowaniu gwiazd mediów dzięki gotowaniu na ekranie. Również i w Polsce istnieje grupa osób związanych z branżą kulinarną, które są doskonale rozpoznawalne, w zasadzie ciesząc się statusem celebrytów. Kulinarne programy rozrywkowe stały się zatem jedną z odsłon barwnego świata show, do którego chętnie lubimy wracać w domowym zaciszu. Rodzinne gotowanie? Czemu nie! Rzeczywistość kreowana przez media nie pozostaje bez wpływu na postrzeganie codziennych czynności. To samo dotyczy kulinarnych show. Okazuje się bowiem, że wspólne przygotowanie posiłku nie musi oznaczać powielania dobrze znanych standardów. Eksperymenty ze smakami, łączenie różnych przypraw i komponentów może być formą dobrej zabawy dla całej rodziny. Wbrew pozorom, z programów kulinarnych można się sporo nauczyć, o ile nie traktujemy ich wyłącznie w kategoriach zabicia czasu. Powoli, ale sukcesywnie blednie odwieczny wizerunek gotującej żony, która czeka z obiadem na męża i dzieci.
48
Magazyn Together | Styczeń 2016
Czasy się zmieniają, a podział obowiązków domowych staje się koniecznością. Nikogo już nie dziwi mężczyzna, który zawiaduje domową kuchnią. Co więcej, to właśnie mężczyźni należą do najbardziej znanych szefów kuchni na całym świecie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby i dzieci zaangażowały się w przygotowywanie posiłków. Oczywiście nie pod przymusem – raczej w formie niezobowiązującej rozrywki. Warto również podkreślić, że część restauracji oferuje warsztaty rodzinnego gotowania, gdzie nie obowiązują limity wieku. Doświadczeni kucharze nie tylko przekazują swoją wiedzę kulinarną, ale uczą też, jak czerpać radość z gotowania. Również w Trójmieście można znaleźć tego typu propozycje. Przygotowanie prostej sałatki owocowej może być dla dziecka wstępem do odkrywania przyjemności z przyrządzania posiłków. A może i do czegoś więcej?… Dzieci gotują na ekranie Po sukcesach tradycyjnych show kulinarnych można przypuszczać, że w Polsce sporym zainteresowaniem będą się cieszyły programy, w których dzieci będą ze sobą rywalizować w sztuce kulinarnej. O ile będzie to zdrowa rywalizacja, bez zbędnych emocji i niesnasek związanych z niepowodzeniami, z pewnością warto przyjrzeć się takim zmaganiom. Mogą one zachęcić inne dzieci do nowatorskich i kreatywnych eksperymentów w kuchni, a także otworzyć je na nowe horyzonty. Gotowanie, również dla najmłodszych, może stać się ciekawą formą spędzania wolnego czasu razem z rodziną. Pozytywny przekaz medialny na pewno przyczyni się do propagowania takiej aktywności, z dala od wszechobecnych komputerów, tabletów i smartfonów.
DOM
FOT. FOTOLIA
Umowa z deweloperem – na co zwrócić uwagę? Tekst: Michał Mikołajczak
NIE DA SIĘ UKRYĆ, ŻE RYNEK MIESZKANIOWY OFERUJE WIELE OPCJI, O KTÓRYCH DO NIEDAWNA MOGLIŚMY JEDYNIE POMARZYĆ. DEWELOPERZY PRZEŚCIGAJĄ SIĘ W OFERTACH, KUSZĄC KLIENTÓW WYJĄTKOWYMI PROMOCJAMI. JEDNAK POZA KOLOROWYMI FOLDERAMI REKLAMOWYMI ISTNIEJE NIECO BARDZIEJ SZARA RZECZYWISTOŚĆ DOTYCZĄCA FORMALNOŚCI, O KTÓREJ ZAWSZE TRZEBA PAMIĘTAĆ.
50
Magazyn Together | Styczeń 2016
Nie wiedzieć? Żaden wstyd… Podpisanie umowy deweloperskiej to wyjątkowa okoliczność życiowa. Wiąże się zarówno ze strefą emocjonalną, jak i typowo materialną. W końcu zakup własnego lokum – niezależnie od sposobu finansowania takiej inwestycji – zawsze jest dużym obciążeniem dla budżetu, nawet dla osób majętnych. Nic zatem dziwnego, że wielu potencjalnych nabywców korzysta przy tej okazji z pomocy prawników. Każda wątpliwość w umowie powinna być rozwiana i wyjaśniona przez specjalistę. Na szczęście nieuczciwi deweloperzy to margines rynku mieszkaniowego. Nie należy zakładać, że firmy istniejące i działające od lat w tej branży celowo chcą wprowadzać w błąd klientów. Warto jednak zadbać o odpowiednią wiedzę w tym zakresie, by uniknąć przykrych niespodzianek, zgodnie ze starą sentencją: „nieznajomość prawa szkodzi”.
dostępność do mediów. Załącznikami do prospektu informacyjnego powinny być rzut kondygnacji z zaznaczeniem lokalu oraz wzór umowy deweloperskiej. Celem prospektu informacyjnego jest ochrona praw nabywcy i publikowanie ustawowo określonych informacji. Nie pełni on funkcji reklamowej, może zatem (i powinien, jeśli istnieją takie okoliczności) zawierać także informacje niewygodne dla inwestora, lecz niezbędne dla klienta. Zamieszczanie nieprawdziwych danych w prospekcie informacyjnym jest zagrożone sankcją karną. Wszelkie zmiany w prospekcie informacyjnym są dopuszczalne tylko w formie stosownego aneksu. Informacje zawarte w tym dokumencie stają się podstawą sporządzenia umowy deweloperskiej. Jest więc oczywiste, że oba dokumenty muszą być tożsame.
Pieniądze? Tylko na rachunek powierniczy Ochrona prawna nabywcy Warto wiedzieć, że przyszłych nabywców mieszkań chroni prawo, a dokładniej: ustawa z dnia 16 września 2011 roku o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. Ten akt prawny odnosi się do: • uregulowań w zakresie ochrony wpłat dokonywanych przez nabywcę; • zasad i trybu zawierania umów deweloperskich; • obowiązków przedkontraktowych dewelopera; • treści umowy deweloperskiej; • praw i obowiązków stron umowy deweloperskiej; • zasad postępowania ze środkami nabywcy w przypadku upadłości dewelopera. Przed podpisaniem stosownej umowy z deweloperem, należy sprawdzić, czy spełnia ona odpowiednie wymogi formalne i jest zgodna z obowiązującymi przepisami.
Co to jest prospekt informacyjny? Prospekt informacyjny to dokument, który – wedle rozporządzenia ustawodawcy – każdy deweloper powinien przedstawić potencjalnemu nabywcy nieruchomości. Opublikowanie prospektu nie jest dobrą wolą, lecz obowiązkiem dewelopera, podobnie jak jego udostępnienie – nieodpłatnie, na trwałym nośniku informacji. Jak wygląda taki dokument? Jest on podzielony na trzy części. Część pierwsza obejmuje podstawowe dane identyfikacyjne i kontaktowe dewelopera, takie jak numery NIP, REGON czy adres poczty elektronicznej. Druga część prospektu odnosi się do doświadczenia dewelopera. To bardzo ważny aspekt, który zawsze należy brać pod uwagę. W tej części można znaleźć przykłady ukończonych inwestycji, a także informację, czy przeciwko deweloperowi jest prowadzone postępowanie egzekucyjne na kwotę przewyższającą 100 tys. zł. Innymi słowy, można potraktować tę część prospektu jako weryfikację wiarygodności określonej firmy. Część trzecia – z reguły najbardziej interesująca potencjalnych nabywców – dotyczy już samej nieruchomości i przedsięwzięcia deweloperskiego. I z tą częścią trzeba się zapoznać szczególnie dokładnie. Znajdziemy w niej zarówno informacje dotyczące gruntu, jak i samego budynku, a także opis warunków odstąpienia od umowy deweloperskiej. W części indywidualnej jest określona cena metra kwadratowego konkretnej nieruchomości, a także dane szczegółowe, takie jak liczba kondygnacji, technologia i standard wykonania czy
W świetle obowiązujących przepisów, każdy deweloper, który rozpoczął sprzedaż swojej inwestycji po 30 kwietnia 2012 roku, musi prowadzić specjalny mieszkaniowy rachunek powierniczy. Jest to forma zabezpieczenia środków nabywcy w przypadku ewentualnych problemów finansowych dewelopera. Dla własnego dobra warto zatem sprawdzić, czy w przypadku konkretnej firmy budowlanej również jest stosowane powyższe rozwiązanie. Ważne, by uzyskać taką informację w formie pisemnej.
Przeniesienie własności – warunek konieczny Sam fakt podpisania umowy deweloperskiej niemal intuicyjnie kojarzy się z nabyciem praw własności do nieruchomości. Otóż niekoniecznie musi tak być. Prawidłowo skonstruowana umowa deweloperska powinna zawierać klauzulę przeniesienia własności na nabywcę. Tylko w takim wypadku może się on stać prawowitym właścicielem domu czy mieszkania. I chociaż przypadki umów, w których nie ma takiej klauzuli, nie są zbyt częste, warto o niej pamiętać, aby uniknąć problemów u notariusza. Lepiej wręcz odmówić podpisania umowy bez zapisu o przeniesieniu własności niż podjąć ryzyko późniejszej batalii w sądzie.
Szczegóły mają znaczenie… Chociaż nie należy zakładać, że deweloper dąży do nieuczciwych praktyk kosztem nabywcy nieruchomości, warto pamiętać, że jego podstawowym celem jest osiągnięcie możliwie najwyższego zysku. Ustalenia i zapewnienia ustne bądź zawarte w materiałach promocyjnych nie zawsze muszą mieć potwierdzenie w oficjalnej umowie. Choć to oczywistość, nie każdy nabywca, oczarowany pięknem prospektów reklamowych, pamięta, aby dokładnie czytać treść samej umowy. Może się zatem okazać, że standardy wykończenia lokalu, które faktycznie zostaną wymienione w umowie, znacząco różnią się od oferty reklamowej. Przykładem może być sprzedaż mieszkania w stanie deweloperskim oraz lokalu „pod klucz”. Trudno pomylić te dwa standardy, chociaż oczekiwania klienta, zbudowane na podstawie oferty reklamowej, mogą się opierać właśnie na tej drugiej opcji. Dobra umowa powinna zawierać jak najwięcej szczegółów, które opisują rzeczywisty stan sprzedawanej nieruchomości. W tym przypadku szczegóły mają naprawdę wielkie znaczenie.
Magazyn Together | Styczeń 2016
51
DOM
Hanlo – najlepszy wybór dla rodziny Tekst: Michał Mikołajczak
SĄ INWESTYCJE, KTÓRE PLANUJE SIĘ NA WIELE LAT, Z UWZGLĘDNIENIEM FAKTU, ŻE MAJĄ SŁUŻYĆ CAŁYM POKOLENIOM UŻYTKOWNIKÓW. JEDNĄ Z NICH NA PEWNO JEST BUDOWA DOMU. WIELOPOKOLENIOWE DOMY HANLO TO OPTYMALNE ROZWIĄZANIA NA DŁUGIE LATA. WYSOKA JAKOŚĆ I SZYBKI CZAS REALIZACJI SĄ ATUTAMI, KTÓRYCH NIE SPOSÓB NIE DOCENIĆ.
Po pierwsze dom… Marzenia o własnym domu są dla tysięcy rodzin jedną z najważniejszych perspektyw. Wokół nich często koncentrują się przyszłe plany – te bliższe i dalsze. Kształtując przyszłość swoich dzieci, staramy się zapewnić im poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Jednym z ważnych kroków w osiągnięciu tego założenia jest wybudowanie wielopokoleniowego domu, który będzie służył zarówno rodzicom, jak i dzieciom, a nawet wnukom. Oferta firmy Hanlo to doskonała odpowiedź na takie zapotrzebowanie. Wybierając trwałe i niezawodne rozwiązania cechujące domy Hanlo, decydujemy się na jakość, którą docenią kolejne generacje. To udana inwestycja we wspólną przyszłość.
Przyszłość zaczyna się już dzisiaj Myśląc o przyszłości, warto stawiać na uniwersalne rozwiązania, które sprawdzą się również po wielu latach. Ta zasada odnosi się również do drewnianych domów Hanlo. To zdecydowanie najkorzystniejsze rozwiązania ekologiczne i ekonomiczne. Niezależnie od aktualnych trendów na rynku budowlanym, domy z drewna są konstrukcjami ponadczasowymi, które zawsze będą się cechowały klasą i elegancją. Warto również pamiętać o połączeniu tradycyjnego podejścia do budownictwa z zastosowaniem najnowocześniejszych rozwiązań. Jeśli dom ma być inwestycją na długie lata, takie działanie powinno być wręcz konieczne. W przypadku domów Hanlo mają zastosowanie wydajne systemy ekologiczne, które sprawdzą się przez długi czas. Przykładami mogą być rozwiąza-
52
Magazyn Together | Styczeń 2016
nia energooszczędne, takie jak ściana pasywna czy dodatkowe ocieplenie płaszczyzny dachu za pomocą wełny skalnej. Na uwagę zasługują również efektywne i ekologiczne systemy grzewcze – pompy ciepła, ogrzewanie podłogowe czy kolektory słoneczne. Podsumowując, myśląc o przyszłości, należy wybierać opcje, które już dzisiaj tworzą najwyższe standardy. Właśnie to można powiedzieć o domach Hanlo.
Warto zaufać profesjonalistom Budowa domu to bardzo ważny etap w życiu. Każdy kompromis w zakresie jakości może wywoływać poważne konsekwencje w przyszłości. Dlatego warto w tym względzie zaufać profesjonalistom. Firma Hanlo ma 40-letnie doświadczenie w realizacji różnego typu domów – jedno- i wielorodzinnych, a także „bliźniaków” czy projektów realizowanych na indywidualne zamówienie. Ponad 15 tys. zrealizowanych inwestycji to znakomita rekomendacja. Otwartość na potrzeby klienta i dążenie do perfekcji w każdym aspekcie procentują najwyższą jakością. Bazując na swoim bogatym doświadczeniu, firma Hanlo wdraża i sukcesywnie udoskonala procesy produkcyjne. Z pewnością warto uwzględnić ten fakt przy planowaniu tak poważnej inwestycji jak budowa wielopokoleniowego domu. W ofercie firmy Hanlo można znaleźć zarówno domy wykończone „pod klucz”, jak i projekty do samodzielnej aranżacji. Oprócz nowoczesnych domów, zaprojektowanych w duchu XXI wieku, znajdują się też tradycyjne rozwiązania, które się nie starzeją. Szczegółowe informacje na temat domów Hanlo można znaleźć na stronie internetowej www.hanlo.pl.
WNĘTRZE
Projektowanie pokoju dziecka oczami architekta
FOT. MARCIN KONOPKA
FOT. MARCIN KONOPKA
NIE DA SIĘ UKRYĆ, ŻE RYNEK MIESZKANIOWY OFERUJE WIELE OPCJI, O KTÓRYCH DO NIEDAWNA MOGLIŚMY JEDYNIE POMARZYĆ. DEWELOPERZY PRZEŚCIGAJĄ SIĘ W OFERTACH, KUSZĄC KLIENTÓW WYJĄTKOWYMI PROMOCJAMI. JEDNAK POZA KOLOROWYMI FOLDERAMI REKLAMOWYMI ISTNIEJE NIECO BARDZIEJ SZARA RZECZYWISTOŚĆ DOTYCZĄCA FORMALNOŚCI, O KTÓREJ ZAWSZE TRZEBA PAMIĘTAĆ.
W przestrzeniach dla dzieci eksperymentujemy z materiałami. Płyta OSB jest świetnym materiałem – surowym, pobudzającym kreatywność. Przestrzenie dziecięce to dla nas szczególne wyzwanie. To wielka przygoda także dla dzieci, bowiem są one zachwycone już samym faktem, że przestrzeń powstaje specjalnie dla nich. Uwielbiamy entuzjazm dzieci, kiedy po raz pierwszy oglądają koncepcyjne wizualizacje.
Pytając rodziców o upodobania małego mieszkańca, staramy się poznać jego temperament i zainteresowania. To pozwala stworzyć rozwiązania odpowiadające głębszym potrzebom. Maluch uwielbiający konstrukcje z klocków, ucieszy się z przestronnej platformy, gdzie swoje dzieła będzie mógł eksponować, a rodzic nie straci nerwów potykając się o kolejną budowlę. Młoda artystka z pewnością wykorzysta interaktywną ścianę magnetyczną/kredową, gdzie rozwiesi swoje szkice. Mały sportowiec, oprócz plakatu ubóstwianego piłkarza, będzie zachwycony drabinką gimnastyczną oraz ścianami odpornymi na odbijanie piłki.
FOT. MARCIN KONOPKA
Pokoik powinien być oczywiście ładny i zgrabny, natomiast nasze wymagania są większe – funkcjonalność jest równie ważną cechą powstającego projektu. To, co dajemy młodemu człowiekowi, to nowy scenariusz używania swojej przestrzeni. Staramy się, aby funkcje miały swoje miejsce – wprowadzamy strefy nauki, zabawy, wypoczynku, snu. Dzięki nim łatwo pilnować porządku, skupić się podczas zadań domowych, czy zaszyć ze swoimi sekretnymi tajemnicami.
Oprócz stałych i miękkie lale.
elementów,
nastrój
Magdalena i Marcin Konopka Ministerstwo Spraw we Wnętrzach www.msww.pl
54
Magazyn Together | Styczeń 2016
również
pluszaki
FOT. MARCIN KONOPKA
Dobrze zaprojektowany pokój dziecięcy to sprzymierzeniec rodzica. Wspiera w batalii o utrzymywanie porządku, pomaga w skupieniu, a nade wszystko jest wiernym towarzyszem – dzieci uwielbiają w nim przebywać. Dorośli natomiast odzyskują swoje strefy, do tej pory zaanektowane przez sterty zabawek.
budują
Odpowiednio dobrane dekoracje ścienne.
FOT. MARCIN KONOPKA
FOT. MARCIN KONOPKA
Kolor, wzór – tutaj również na suficie – oddają dynamikę młodego mieszkańca.
FOT. MARCIN KONOPKA
Kolor w roli głównej. Okazuje się, że tapeta w bardzo geometryczny wzór także świetnie odnajduje się w przestrzeni dziecięcej.
FOT. MARCIN KONOPKA
Miękkie wykończenia, takie jak np. tapicerowane elementy, to szczególnie mile widziane rozwiązania w pokojach dziecięcych. Dobrze dobrana tkanina tapicerska to przyjemność dla wzroku, dotyku oraz... utrzymania porządku.
Ściana interaktywna – kredowa/magnetyczna. Przyczepisz pocztówkę, ostatni rysunek oraz słówka z angielskiego.
FOT. MARCIN KONOPKA
FOT. MARCIN KONOPKA
Wielka bramka? Tak, a przy okazji dekoracja całego pokoju. Jednocześnie na tyle odporna, że żaden ślad piłki się nie ostanie. Prędzej tata ją skonfiskuje…
Czasami pokój jest małym królestwem... połyskującym kryształkami, urzekającym szlachetnymi materiałami. Magazyn Together | Styczeń 2016
55
WNĘTRZE
MAT. PROMOCYJNE
Meble przyjazne dziecku od najmłodszych lat
DZIECIŃSTWO TO CZAS INTENSYWNEGO ROZWOJU I WIELKIE WYZWANIE DLA RODZICÓW, KTÓRE ZACZYNA SIĘ JUŻ NA ETAPIE PROJEKTOWANIA DZIECIĘCEJ PRZESTRZENI. W HARMONIJNYM, ZRÓWNOWAŻONYM WNĘTRZU RODZINNEGO DOMU CZUJEMY SIĘ BEZPIECZNIE I PRAGNIEMY, ŻEBY TAK CZUŁY SIĘ RÓWNIEŻ NASZE DZIECI. FUNKCJONALNOŚĆ, UŻYTECZNOŚĆ I STYL PRZEDMIOTÓW, KTÓRYMI SIĘ OTACZAMY MOGĄ STAĆ SIĘ SPRZYMIERZEŃCEM NA KOLEJNYCH ETAPACH ROZWOJU DZIECI. Baby VOX – kompletne rozwiązania, nie tylko dla najmłodszych Baby VOX to kolekcje mebli, które mogą towarzyszyć dziecku od narodzin, przez kolejne lata, aż do wieku szkolnego. Na uwagę zasługuje ich ergonomia i bezpieczeństwo. Pozbawione są ostrych krawędzi i dostosowane do potrzeb dzieci, które zmieniają się wraz z wiekiem. System „rosnących mebli” pozwala na ich swobodną adaptację, w zależności od zapotrzebowania. Ciekawą opcją są także wymienne fronty, które poszerzają możliwości późniejszego wykorzystania mebla. Dzięki modułowej konstrukcji można też zmieniać funkcje poszczególnych mebli. Przykładowo: niezbędny dla każdego niemowlęcia przewijak, z czasem można zmienić w szafkę. Niebanalną rolę w urządzaniu dziecięcego pokoju odgrywa oczywiście estetyka. W tym przypadku ciekawą propozycją jest kolekcja Spot Baby będąca rozwinięciem kolekcji dorosłej i młodzieżowej, dzięki czemu możliwe staje się urządzenie domu czy mieszkania w jednorodnym charakterze, w którym podział na strefę dziecięcą i dorosłą nie odgrywa głównej roli. Subtelne połączenie jasnych barw z nowoczesną formą przypadnie do gustu nawet najbardziej wymagającym klientom. Wyciszone kolory i czysta forma mebli Spot Baby stworzą neutralne tło dla dziecięcych zabaw w domowym otoczeniu. Warto też zwrócić uwagę na funkcje stymulujące rozwój dziecka. Kolekcja Meee bardziej przypomina duże zabawki, niż klasyczne meble. Dzięki temu dziecko nie tylko korzysta z ich funkcjonalności, ale jednocześnie uczy się poznawać świat barw i kształtów. Baby VOX to również połączenie eleganckiego, klasycznego designu z wygodą i trwałości, jak w przypadku kolekcji Milk, Modern Home czy Oakland. Niezależnie zatem od preferencji rodziców i ogólnej aranżacji wnętrza domu, każdy znajdzie opcję odpowiednią dla siebie.
56
Magazyn Together | Styczeń 2016
Coś więcej niż łóżeczko Łóżeczko jest najważniejszym meblem dla noworodków i niemowląt. To w nim spędzają większą część doby, ale także uczą się poznawać świat. Powinno ono być zatem miejscem wygodnym, przyjaznym i bezpiecznym. Łóżeczka Baby VOX zostały zaprojektowane w taki sposób, aby zapewnić zdrowy, spokojny sen dziecku i jego rodzicom. Najwyższa jakość wykorzystanych materiałów przekłada się na trwałość tych mebli, ich funkcjonalność i bezpieczeństwo. Nasze dzieci rosną szybciej niż zmieniamy wystrój wnętrz. Szybko zmieniają się też ich potrzeby i wymagania. Jednak cykliczna wymiana mebli może być kłopotliwa i kosztowna. Dobrym pomysłem będą zatem meble, które dotrzymają kroku dziecku na każdym etapie jego rozwoju. Rozwiązania, które oferuje marka VOX dają możliwość adaptacji łóżeczka do niewielkiej kanapy – gdy dziecko nie potrzebuje już ochrony w postaci szczebelek. Przykładami mogą być łóżeczka w zestawach Hometown, Evolve czy Spot Baby. Podsumowując, łóżeczka Baby VOX to połączenie wysokiej jakości z zaawansowaną funkcjonalnością. Można z niej korzystać przez długie lata, bez konieczności wymiany mebli na nowe.
Piękno ukryte w dodatkach Dobrze dobrane dodatki podkreślą charakter dziecięcego pokoju, tworząc jego wyjątkową atmosferę, ale również ułatwiając dziecku poznawanie rzeczywistości. Kolorowe pościele do dziecięcego łóżeczka wykonane z najwyżej jakości materiałów, miękkie kocyki czy pomysłowe lampki nocne – wszystkie te elementy sprawiają, że możemy czuć się komfortowo we własnym wnętrzu. Wraz z upływem czasu każdy rodzic doceni praktyczne dodatki, które pomagają w utrzymaniu porządku, takie jak pojemniki na zabawki czy sprytne organizery. Warto zainspirować się propozycjami z serii Baby VOX i stworzyć dla swojego dziecka prawdziwie przyjazną przestrzeń.
Smart pralka
MAT. PROMOCYJNE
WNĘTRZE
Tekst: Marek Nowak
PRODUCENCI BARDZO LUBIĄ DZIELIĆ KONSUMENTÓW ZE WZGLĘDU NA PŁEĆ. DZIĘKI TEMU MAMY NA PÓŁCE DWA RÓŻNE SZAMPONY, A PARTNERZY NIE WYMIENIĄ SIĘ SMARTFONEM, TABLETEM ANI LAPTOPEM. W SKLEPACH ZE SPRZĘTEM AGD ZNAJDZIEMY TEŻ OBSŁUGIWANĄ SMARTFONEM PRALKĘ Z DOTYKOWYM WYŚWIETLACZEM, KTÓRA REKLAMOWANA JEST JAKO... PRODUKT DLA MĘŻCZYZN. Podstawową wadą pralki Samsung Crystal Blu (można ją kupić za około 6 000 zł) jest oczywiście to, że pranie trzeba w tradycyjny sposób załadować a potem rozwiesić do suszenia. Poza tym jednak, zaproponowane przez producenta oprogramowanie może być rzeczywiście użyteczne i wzbudzić naturalne zainteresowanie także wśród tych, którzy dotąd nie chcieli mieć z praniem nic wspólnego. Co daje aplikacja sterowania pralką za pomocą smartfona? W praktyce głównie opcję wyboru programu oraz możliwość wciskania przycisku start w dowolnym momencie dnia i z dowolnego miejsca (na przykład z samochodu w drodze do domu). Ponadto możemy także wstrzymać proces prania, zmienić czas jego trwania oraz otrzymać powiadomienie, kiedy już się skończy. Dla niektórych odczuwalne może być jeszcze to, że nie trzeba kucać, by wybrać program.
gdy mamy dużo na głowie, zdarza nam się zapomnieć o drobnostkach. Lubimy, gdy pranie kończy się w momencie naszego powrotu do domu, pralka stoi na innym piętrze lub w piwnicy, ale gdy przypomina nam ona, że czas zająć się „wieszaniem”, wtedy sprawa wygląda już nieco inaczej. Wrażenia z użytkowania pralki Crystal Blue są dobre także ze względu na szeroko otwierane drzwi (do 180°) zawieszone na metalowych zawiasach. Ciekawym rozwiązaniem jest także dyspenser – wlewamy płyny do prania i płukania na kilka prań. W bardziej wyspecjalizowanej formie ze smartfonami współpracują także pralki LG. Wszystkie nowe modele tej firmy (na przykład Titan F14U1JBS2 za około 3 500 zł) współpracują z aplikacją LG Smart Laundry. Oprogramowanie to współpracuje
W przypadku pralek LG można użyć smartfona do ich diagnostyki i podczas naprawy.
58
Magazyn Together | Styczeń 2016
MAT. PROMOCYJNE
Jak z tego wynika – oprogramowanie Samsunga, wykorzystywane podczas komunikacji za pośrednictwem telefonu, posiada właściwie te same funkcje co wyświetlacz (pięciocalowy), umożliwiający ręczne sterowanie i wybór prania. Na co dzień sterowanie telefonem nie każdemu się przyda. Jeśli mamy przewidywalny plan dnia lub po prostu często jesteśmy w domu, wspomniane udogodnienia właściwie nie będą odczuwalne. Jednak
Poza tym warto wspomnieć, że najnowsze modele pralek LG i Samsunga są „smart’” nie tylko w kontakcie z użytkownikami. System Fuzzy Logic (Samsung) umożliwia na przykład automatyczny dobór parametrów prania w zależności od ładunku. Polega to na tym, że cztery systemy czujników gromadzą informacje na temat objętości wsadu, niezbędnej ilości wody i środka piorącego oraz stopnia zabrudzenia odzieży i na tej podstawie dobierają optymalny program piorący. Opracowana przez LG technologia 6 Motion DD zapewnia 6 indywidualnych typów ruchu bębna, co pozwala na dużo precyzyjniejsze dostosowanie ich do każdego z programów prania. Turbo Wash skraca czas prania i zmniejsza zużycie energii elektrycznej; zmiękczanie parowe zwiększa skuteczność usuwania trudnych plam z ubrań; Eco Bubble ma natomiast sprawiać, że pranie staje się bardziej oszczędne – jak tłumaczy producent – w wyniku połączenia wody, powietrza i proszku tworzy się aktywna piana, która wnika w tkaniny głębiej i szybciej, rozpuszczając zabrudzenia od samego początku cyklu prania, przez co pranie w niskiej temperaturze jest tak samo skuteczne jak w wysokiej. Logicznym skutkiem jest więc oszczędność energii. Kupując zatem nową pralkę, oznaczoną jako „smart”, warto dokładniej dowiedzieć się co ona potrafi. Może się okazać, że w wiedzy o praniu wyprzedziła nie tylko płeć brzydką.
MAT. PROMOCYJNE
z technologią NFC (Near Field Communication), pomaga w diagnostyce i ewentualnej naprawie pralek. Możemy też dzięki niemu wczytywać do ich pamięci nowy, osobiście opracowany program prania, w ramach którego ustalimy praktycznie wszystkie parametry cyklu: metodę prania, prędkość wirowania, liczbę płukań i temperaturę wody. W praktyce posługiwanie się technologią NFC działa na podobnej zasadzie jak płatność zbliżeniową kartą płatniczą.
Współczesne pralki, takie jak Crystal Blue są coraz bardziej zaawansowane technologicznie. REKLAMA
WYJAZD RODZINNY
FOT. FOTOLIA
Jak wybrać dobre zimowisko? WYJAZD NA ZIMOWISKO W CZASIE PRZERWY MIĘDZYSEMESTRALNEJ TO GODNY POLECENIA SPOSÓB NA DZIECIĘCY WYPOCZYNEK. ZIMOWE OBOZY CIESZĄ SIĘ DUŻYM ZAINTERESOWANIEM WŚRÓD DZIECI I RODZICÓW, A ORGANIZATORY PRZEŚCIGAJĄ SIĘ W PROPONOWANYCH TEMATYKACH.
60
Magazyn Together | Styczeń 2016
Rozmowa z pedagogiem Marcinem Sławskiem, założycielem Dziecięcej Akademii Przygody, o tym, jak wybrać bezpieczne zimowisko dla dziecka i uniknąć rozczarowana. Rozmawia: Katarzyna Szaraniec Pierwsze zimowisko – daleko czy blisko od domu? Jeśli dobrze wybierzemy organizatora, nie ma to znaczenia. Często rodzice instynktownie wybierają miejsca bliższe domu. Jednak zimą dla dzieci znad morza (i nie tylko!) nic nie zastąpi prawdziwych gór ze śniegiem. Pamiętaj rodzicu: im mocniej uwierzysz, że Twoja pociecha poradzi sobie na zimowisku, tym bardziej zwiększysz szanse malca na powodzenie. Jak wybrać bezpieczne i legalne zimowisko? Tutaj sprawdza się zasada: im więcej informacji udostępnia organizator, tym lepiej to o nim świadczy. Wielokrotnie spotkałem się z organizatorami, którzy do kontaktu podają wyłącznie adres mailowy lub numer telefonu – to powinno wzbudzić nasz niepokój. Biura turystyczne, organizujące legalne i bezpieczne obozy, objęte są rygorem posiadania wpisu do Rejestru Organizatorów Turystyki u marszałka danego województwa (co pociąga za sobą wykupienie ubezpieczenia) – jest to konkretny numer, który możemy sprawdzić. Dodatkowo – każdy obóz musi posiadać zgłoszenie we właściwym Kuratorium Oświaty, które potem można zweryfikować na stronie Ministerstwa Edukacji. Natomiast wszelkie kluby i szkółki sportowe, stowarzyszenia itp. nie podlegają takim rygorom, więc w razie sytuacji kryzysowych, uzyskanie jakichkolwiek gwarancji nie jest możliwe. Działalność kolonijna bez wyżej wymienionych uprawnień bywa obarczona większym ryzykiem niewłaściwej opieki – często rodzice o tym nie wiedzą. Czy warto kierować się opiniami rodziców publikowanymi w Internecie? Internet to potężne narzędzie w poszukiwaniu opinii o organizatorze. Warto jednak wiedzieć, że zwłaszcza na forach internetowych, opinie pisane przez świeżo zarejestrowane osoby mogą pochodzić od samych organizatorów. Najcenniejsze opinie uzyskamy od „starych” i stałych bywalców takich forów. Z kolei opinie pisane na Facebooku są łatwiejsze do sprawdzenia i trudniejsze do moderacji przez organizatora. Czym według Pana charakteryzuje się dobry wychowawca kolonijny? W naszej firmie, w grupach dla najmłodszych sprawdzają się wychowawcy, którzy na co dzień pracują z młodszymi dziećmi, lecz nie jest to bezwzględną regułą. Do pracy z maluchami wybieramy osoby pełne empatii, zaangażowane, potrafiące przewidzieć zachowanie podopiecznych, dyspozycyjne dla dziecka dwadzieścia cztery godziny na dobę. Co dziwne, rzadko w tej roli sprawdzają się nauczyciele. Z kolei w grupach starszych najlepszymi wychowawcami są osoby, które potrafią połączyć tzw. „kontrolowany luz” z wymaganiami wobec uczestników. To muszą być opiekunowie, którzy szybko potrafią zyskać autorytet. Warto wiedzieć, że zatrudnianie co roku nowej kadry przez organizatora może świadczyć o fatalnym nią zarządzaniu. DAP w dziewięćdziesięciu procentach opiera się na kadrze, która sprawdziła się w poprzednich wyjazdach. Dzięki temu kierownik imprezy ma komfort dopasowania grupy do konkretnego wychowawcy. Często dzieci bardzo chcą, aby ich wychowawcą była ta sama osoba, co podczas poprzedniego wyjazdu.
Jaką opiekę medyczną powinien zapewnić organizator? Przede wszystkim trzeba mieć wypracowany najlepszy sposób postępowania w przypadku zachorowań i urazów. Oczywiście zatrudnienie na każdy turnus pielęgniarki czy lekarza to idealna sytuacja, ale nie jest ona wymagana prawem. My wypracowaliśmy system, w którym przy drobnych dolegliwościach kontaktujemy się z rodzicami. Przy poważniejszych (urazy na stoku narciarskim itp.) bez chwili zwłoki udajemy się z dzieckiem do najbliższego szpitala. Czy w programie zimowiska powinien znajdować się tzw. czas wolny dla uczestników? Nawet w najbardziej napiętym programie, zawsze musi być czas „dla siebie”. Jednak podczas zimowisk dla najmłodszych jest go bardzo mało, ale to celowe działanie. Jeśli w ofercie wyjazdu pojawia się taka opcja, powinna nam się zapalić „czerwona lampka”. Może to być wybieg, aby usprawiedliwić wszelkie jałowe godziny zimowiska. Wiemy, że dla sporej liczby dzieci „czas wolny” plus tablet lub telefon komórkowy to wygodna opcja. Dobry organizator kładzie duży nacisk na aktywność oraz integrację. Dobry program to wypełniony czas dziecka od pobudki do zaśnięcia. Trzeba tak planować pobyt, aby nie było potrzeby umieszczać w programie punktów pt.: „gry i zabawy na świeżym powietrzu”. Jeśli już takie planujemy, to konkretne np. „wieczorna wojna na śnieżki”. Wieczorne „Kalambury”, „Randka w Ciemno”, „Bruneci kontra blondyni” itp., są dużo lepsze od „czasu wolnego”. Rolą wychowawców jest zadbać, aby była to dobra zabawa dla wszystkich uczestników. Czy dzieci i nastolatki powinny być zakwaterowane w tym samym budynku? Wiek 10-11 lat to granica rozwojowa. Zmieniają się nie tylko zainteresowania dzieci, ale i ich relacje z rówieśnikami oraz potrzeby. Teorie, że starsi pomogą młodszym są dalekie od rzeczywistości. Dzieci młodsze pewniej czują się, gdy pozostają w swoim gronie, starszym przeszkadzają maluchy. Wspólne „Zimowisko dla dzieci w wieku 6-16 lat” to nieporozumienie. Jeśli jednak grupy są małe liczebnie, program bogaty, a kadra kompetentna, mieszkanie obu grup w tym samym budynku nie jest problemem. Lepiej jednak, aby było to osobne piętro lub skrzydło budynku. Dodajmy, że dobry organizator nie czyni z miejsca zakwaterowania tajemnicy i już na etapie wyboru obozu udostępnia rodzicom wszelkie informacje i witrynę internetową obiektu z galerią zdjęć. Jeśli tego nie czyni, może chcieć ukryć jakieś mankamenty. Nie dajmy się nabrać na samą chwytliwą marketingowo nazwę miejscowości. Jak liczne powinny być grupy kolonijne? Według przepisów grupa dzieci do dziesiątego roku życia nie powinna przekraczać piętnastu osób, zaś dla dzieci powyżej dziesiątego roku życia nie powinna przekraczać dwudziestu osób na jednego wychowawcę. Niestety, spora część organizatorów, dla minimalizacji kosztów, stosuje takie liczebności grup. Uważam, że wtedy poziom opieki, zwłaszcza nad młodszymi dziećmi, drastycznie maleje. Trudno wyobrazić sobie, że jeden wychowawca będzie w stanie ubrać na stok (z butami narciarskimi włącznie) piętnaścioro sześciolatków. W DAP przy zimowiskach dla dzieci 6-11 lat, grupy liczą około dziesięciu osób, przy czym uzależnione to jest od ich wieku oraz stopnia samodzielności, ale bywają też grupy 7-8-osobowe. Dla dzieci powyżej dziesięciu lat, optymalną grupą jest 12-13-osobowa.
Magazyn Together | Styczeń 2016
61
WYJAZD RODZINNY
Porto
– nasza portugalska miłość FOT. MAŁGORZATA ZEREMBA
Tekst: Małgorzata Zaremba
W EUROPIE SĄ TYSIĄCE PIĘKNYCH MIAST. PARYŻ, LONDYN, WIEDEŃ, BUDAPESZT… KAŻDE JEST WYJĄTKOWE… DLA NASZEJ PODRÓŻUJĄCEJ RODZINY TAKIM SPECJALNYM MIEJSCEM JEST PORTUGALIA, A W NIEJ – PORTO. TYM ARTYKUŁEM PRAGNĘ PAŃSTWA PRZEKONAĆ, ŻE MAGICZNE MIEJSCA SĄ W ZASIĘGU RĘKI, A ODWIEDZENIE ICH RAZEM Z DZIEĆMI NADAJE TEMU PODWÓJNY WYMIAR MAGII – POZNAWANIA I BYCIA RAZEM.
dzieci do czwartego roku życia mogą korzystać z transportu miejskiego za darmo; dla starszych też są przewidziane zniżki. Często w soboty i niedziele można korzystać z atrakcji turystycznych za darmo. Ale najważniejsi w Portugalii są ludzie: gotowi do pomocy, ciekawi, uśmiechający się do Was bez powodu. Kraj i jego mieszkańcy, którzy kochają dzieci… I jak tu ich nie kochać?
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Porto, położone u ujścia rzeki Duoro do Atlantyku, kusi smakami, zapachami i kolorami. Zachwyca malowniczą nabrzeżną starówką, wąskimi uliczkami, zabytkami położonymi na wzgórzach. W tym mieście powstała pierwsza linia tramwajowa na Półwyspie Iberyjskim, otwarta w 1895 roku. Teraz można przejechać się zabytkowym tramwajem, linią 1, 18 i 22.
Wbrew pozorom, droga do Portugalii nie jest prosta. Jest przede wszystkim daleka. Odległość z Porto do Gdańska to ponad 3200 km. Ważna jest więc decyzja, czy chcemy jechać szybko i drogo, wtedy autostrady we Francji stoją otworem, czy dłużej i taniej – wówczas do dyspozycji pozostają wszystkie ronda w każdej mniejszej i większej francuskiej mieścinie. Każda opcja może być dobra. Można po drodze zahaczyć o Paryż (wjechać i już nie wyjechać), ale też zachwycać się mijanymi wioskami, krajobrazami, kupować świeże pieczywo w przydrożnych piekarniach, delektować się chwilą. My zdecydowanie wybieramy tę drugą opcję. Portugalia jest przyjazna dzieciom. Jest jak wielki plac zabaw. Kolorowa, pełna tajemnic, zachęcająca do aktywności. Z reguły
62
Magazyn Together | Styczeń 2016
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Muzycy Cais da Riberia
Linia tramwajowa numer 1 Infante – Passeio Alegre
Bilety można nabyć u motorniczego, a w trakcie jazdy obserwować, jak ręcznie steruje on pojazdem. Przejażdżka takim tramwajem jest nie lada atrakcją dla dzieciaków, w szczególności najdłuższą linią nr 1, która biegnie z przystanku Infante wzdłuż brzegu Douro, aż do Passeio Alegre w dzielnicy Foz do Douro, gdzie rzeka wpada do oceanu. Tu można zwiedzić Zamek Fort da Fozi popatrzeć na otwierającą się przestrzeń Atlantyku.
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Dzieci z pewnością zachwycą się kolejką Funiculardos Guindais, która łączy nadbrzeżną dzielnicę Ribeira z placem Batalha. Jej trasa nachylona jest pod kątem 45 stopni. Nazywa się ją też windą (Elevador), a z każdym metrem mozolnego jej wspinania się do miejsca przeznaczenia, otwiera się bajeczny widok na rzekę Duoro i most Ludwika I. Paryż ma swoją Wieżę Eiffla, a Porto – Most Ludwika. Podobieństwo jest nad wyraz widoczne. Metalowa konstrukcja mostu jest dziełem ucznia Gustava Eiffle,inżyniera Théophila Seyrigowa. Z mostu rozciąga się wspaniały widok na dzielnicę Vila Nova de Gaia, gdzie królują stare kamienice i domy wina. Wieczorem warto przejść się górnym poziomem mostu, aby dotrzeć na niewielki pagórek na południowym brzegu rzeki i podziwiać zachód słońca. Wtedy też na moście zapalają się światła i nabiera on innego charakteru. Z metalowego potwora zamienia się w księcia z bajki. W tym miejscu znajduje się klasztor Mosteiro Da Serra Do Pilar. Jest też kolejna atrakcja kolejowa, tym razem dla tych, którzy nie mają lęku wysokości, czyli kolejka Teleferico de Gaia. Wagoniki unoszą nad dachami winiarni, których w mieście jest ponad 50, a około 30 udostępniono do zwiedzania.
Zabytkowa stacja kolejowa Sao Bento. Piękne płytki ceramiczne azulejos na ścianach rezydencji otoczonej ogrodami, a także do Museu do Vinho de Porto – poświęconego historii wytwarzania wina porto. Na dzieci czeka też Obserwatorium, Casa da Musica, muzyczne serce Porto, księgarnia Lello, gdzie kręcono Harrego Pottera. Jest też małe oceanarium Life Sea. To, co prawda, atrakcja na 2–3 godziny i przede wszystkim dla najmłodszych, ale potem można zrobić rodzinny spacer wzdłuż plaży i podziwiać miejscowe foki, czyli surferów, którzy bez względu na porę roku okupują to miejsce. Dla miłośników piłki nożnej atrakcją będzie wizyta na Stadionie Estadio do Dragao, należącym do klubu FC Porto.
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Będąc w Porto, trzeba zobaczyć: Castela do Queijo, czyli Serowy Zamek, Capeladas Almas – Kaplicę Dusz, wyjątkową stację kolejową Sao Bento, Katedrę Palacio de Bolsa, kościół Świętego Franciszka i Ildefonsa, Plac Wolności, Ratusz i Mercado de Balhao, gdzie można kupić świeże owoce morza, kwiaty i pamiątki. A po tej całej duchowej uczcie, dziesiątkach kilometrów w nogach iokrzykach zachwytu usiądźcie rodzinnie na nabrzeżu Cais da Ribeira, wpisanym na listę UNESCO, zamówcie porto dla siebie, i Francesinhe dla wszystkich oraz cieszcie się tym, co zobaczyliście i tym, co jeszcze odkryjecie w Portugalii. Zapraszam.
Ponad winiarniami. Dzielnica Vila Nova de Gaia
Most Ludwika I
W Porto zostały zbudowane trzy statki, które wyruszyły z Vasco de Gama na podbój świata. Teraz turyści mogą w wirtualny sposób przenieść się do tamtego czasu. Dziś w Porto znajduje się Interaktywne Muzeum Odkrywców. Wirtualne mapy, pokazy filmów i slajdów pokazują historię odkryć geograficznych i miejsc, do których dotarli Portugalczycy: Indie, Makao, Brazylia,Chiny, Japonia, Madera, Azory, Wyspy Zielonego Przylądka, wybrzeże Afryki. Razem z dziećmi można ponownie odkryć Nowy Świat. Ciekawe jest też Muzeum Tramwajów i Muzeum Sztuki Współczesnej. W soboty i niedziele można skorzystać z bezpłatnego wstępu do Museu Romantico, które usytuowane jest w starej
FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
Portugalia to kraj odkrywców. Trzeba o tym pamiętać, ponieważ na każdym kroku widać i słychać, jak ważna jest historia dla mieszkańców tego kraju. Zresztą nie ma co ukrywać: Bartolomeu Dias, król Henryk Żeglarz, Vasco da Gama, Pedro Alvarez Cabral i oczywiście Ferdynand Magellan. Wielkie nazwiska i wielkie odkrycia. Co więcej, Krzysztof Kolumb też miał okazję stać się legendą portugalskiej floty. Gdy portugalski król Jan II odrzucił plan podróży Kolumba na zachód w poszukiwaniu Indii, zwrócił się on o pomoc do Hiszpanii, zyskał poparcie królowej Izabeli i zrobił karierę w hiszpańskiej armadzie.
AUTO RODZINNE
Zimowe zmagania za kierownicą Tekst: Michał Mikołajczak
ZIMA JEST TRUDNĄ PORĄ ZARÓWNO DLA PIESZYCH, JAK I KIEROWCÓW. NIEZALEŻNIE OD STARAŃ SŁUŻB DBAJĄCYCH O ODŚNIEŻANIE DRÓG, ZAWSZE MOŻNA NAPOTKAĆ NA JEZDNI BŁOTO POŚNIEGOWE CZY LÓD. TO PRAWDZIWA WERYFIKACJA UMIEJĘTNOŚCI OSÓB PROWADZĄCYCH SAMOCHODY. NIESTETY, ZIMA CZĘSTO NIE WYBACZA PROSTYCH BŁĘDÓW NA DRODZE, CHOĆ WIELU Z NICH MOŻNA UNIKNĄĆ.
64
Magazyn Together | Styczeń 2016
FOT. FOTOLIA
Przede wszystkim spokój Poruszamy się po coraz lepszych drogach, jeżdżąc coraz bardziej zaawansowanymi technologicznie samochodami. Jednak zimowa aura może być wyzwaniem dla każdego, nawet najbardziej doświadczonego kierowcy, który prowadzi najnowocześniejszy wóz. Co więcej, niektórzy eksperci zwracają uwagę, że zaawansowane systemy elektroniczne mogą uśpić naszą naturalną czujność na drodze. Nawet dobrze utrzymane drogi mogą być pokryte zdradliwą warstwą tak zwanego czarnego lodu. Warto przypomnieć sobie o kilku podstawowych i niezawodnych zasadach, które są wpajane młodym kierowcom na kursach nauki jazdy.
Do zimy na drogach trzeba przywyknąć. W pierwsze śnieżne dni na ulicach miast nie brakuje drobnych kolizji, zwłaszcza w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego. Najczęstszym powodem takich zdarzeń jest nadmierny pośpiech, ale i brak zachowania odpowiedniego odstępu od poprzedzającego pojazdu. Na błocie pośniegowym nie można zapominać o wydłużonej drodze hamowania. Jazda po śniegu musi być płynna i spokojna, bez zbędnych i gwałtownych ruchów kierownicą, które zwiększają ryzyko wpadnięcia w poślizg. Zwłaszcza zimą należy pamiętać o tym, że jedynym gwałtownym ruchem kierowcy powinno być wciśnięcie pedału sprzęgła. Spokojne i płynne prowadzenie samochodu może nas uchronić od nieprzyjemnych niespodzianek. Magazyn Together | Styczeń 2016
65
Poślizg. I co dalej?… Wpadnięcie w poślizg może być bardzo stresującym przeżyciem dla kierowcy, nie tylko niedoświadczonego. Przy normalnym trybie prowadzenia samochodu i optymalnych warunkach na drodze takie zdarzenie praktycznie nie powinno mieć miejsca. Zimą bywa inaczej. Niemniej są kierowcy, którzy od wielu lat prowadzą samochody, a jeszcze nigdy nie wpadli w poślizg. Jak się zachować w takiej sytuacji? Czy można nauczyć się wyprowadzenia samochodu z poślizgu?
FOT. FOTOLIA
W teorii wyjście z poślizgu jest dość proste. Ogólnie ujmując, polega na ustawieniu kół zgodnie z kierunkiem jazdy. Należy zatem wykonać kontrę kierownicą w tę stronę, w którą nastąpił uślizg tylnej osi, a następnie delikatnie dodać gazu. Najczęstszym błędem jest używanie pedała hamulca, który może doprowadzić do zblokowania kół. Niestety, często jest to instynktowne działanie w warunkach stresu. W podświadomości kierowcy hamulec oznacza bezpieczne zatrzymanie pojazdu. Jednakże w przypadku poślizgu może być dokładnie odwrotnie.
Kilka rad dla kierowców na zimę •
•
• • •
•
Nie czekaj ze zmianą opon zimowych do momentu, gdy spadnie pierwszy śnieg. Jesienne chłody to optymalny czas na takie działanie. Unikniesz kolejek w warsztatach i nieprzyjemnych niespodzianek na drodze. Gdy wyjeżdżasz z ośnieżonego miejsca parkingowego, nie nadużywaj pedału gazu. Jeśli koła buksują w miejscu, lepiej delikatnie operować sprzęgłem i gazem, nie zrywając przyczepności opon. Zanim nadejdą mrozy, posmaruj uszczelki drzwi i bagażnika specjalnym sztyftem. Dzięki temu bez trudu dostaniesz się do auta mimo ujemnych temperatur. Zadbaj o stan akumulatora. Warto przeczyścić klemy i przesmarować je wazeliną. Wymień płyn do spryskiwaczy na zimowy. Jazda z zabłoconymi szybami może być nie tylko mało komfortowa, ale i niebezpieczna, a poza tym – grozi mandatem. Nawet jeśli poruszasz się nowoczesnym samochodem, nie zapominaj o tak prostych narzędziach, jak łopata czy skrobaczka do szyb. Czasami są one skuteczniejsze niż najnowsze zdobycze techniki.
Na naukę nigdy nie jest za późno… Wszyscy kierowcy, którzy odbiorą swój dokument uprawniający do prowadzenia pojazdów po 4 stycznia 2016 roku, będą musieli przejść obowiązkowe szkolenie w ośrodkach doskonalenia jazdy – między czwartym a ósmym miesiącem od otrzymania uprawnień. Program szkolenia obejmuje między innymi godzinne zajęcia praktyczne na płycie poślizgowej. Jak podkreślają instruktorzy, będzie to raczej nauka unikania poślizgu niż wychodzenia z niebezpiecznej sytuacji. Nie da się ukryć, że zaledwie godzina nauki to zbyt mało, aby w pełni nauczyć się unikania zagrożeń na śliskiej nawierzchni. Dotyczy to nie tylko świeżo upieczonych kierowców. Prawidłowe wychodzenie z poślizgu i właściwe zachowanie w innych niebezpiecznych sytuacjach zimą wymagają długiej praktyki. Trudno ją nabyć na drogach publicznych, które nie są przecież poligonem doświadczalnym. Być może warto skorzystać z usług szkół jazdy, które oferują zajęcia doszkalające w tym zakresie, w bezpiecznych warunkach. Takie możliwości istnieją również w Trójmieście. W czasie zimy każdy kierowca, nawet bardzo doświadczony, może popełniać błędy. Jeśli mamy krótki staż za kółkiem i nie czujemy się zbyt pewnie na drodze, warto rozważyć skorzystanie ze środków komunikacji miejskiej w śnieżne dni. To naprawdę żaden wstyd, lecz zdrowy rozsądek. Jednocześnie nie należy panicznie bać się zimowej aury na drodze. Po odpowiednim szkoleniu i przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa również zimą można szczęśliwie dotrzeć do celu.
RADEK CIEPLIŃSKI – kierowca rajdowy, instruktor Szkoły Bezpiecznej Jazdy EnjoyDriving, gdzie propaguje w formie rozrywki bezpieczeństwo oraz prawidłową technikę jazdy na drodze i w warunkach sportowych. Typowymi zagrożeniami w okresie zimowym są między innymi śliska nawierzchnia, ograniczona widoczność, czarny lód. Ten ostatni jest najbardziej niebezpieczny, ponieważ jest niewidoczny dla kierowców. Większość z nas czuje respekt do tych zjawisk, ale niestety jesteśmy często zaskakiwani nimi, szczególnie gdy temperatura nawierzchni oscyluje wokół 0° Celsjusza. Podczas szkoleń bezpiecznej jazdy oraz kursów jazdy defensywnej w EnjoyDriving szczegółowo wyjaśniamy i ćwiczymy jak świadomie rozpoznawać zagrożenie, nie ryzykować, a w sytuacji, kiedy już wpadniemy w poślizg, jak poprawnie zareagować minimalizując skutki tego incydentu. Widoczność również możemy poprawić przez właściwe przygotowanie auta przed jazdą – oczyszczenie szyb, reflektorów i lusterek. Pamiętajmy także o usunięciu warstwy śniegu z dachu, która jest zagrożeniem dla innych uczestników ruchu. Niektórzy spośród uczestników naszych kursów wiele spraw związanych z techniką bezpiecznej jazdy uważają początkowo za niezrozumiałe, dlatego rzeczowo wyjaśniamy im zjawiska i fizykę dla poszczególnych zagadnień, dzięki czemu łatwiej im zrozumieć, dlaczego samochód w określonych warunkach zachowuje się tak, a nie inaczej.
66
Magazyn Together | Styczeń 2016
Bezpieczna podróż z bagażami Tekst: Michał Mikołajczak Większość aut poruszających się po naszych drogach to samochody osobowe. Czasami jednak kierowca „osobówki” musi przewieźć większy bagaż. Jego prawidłowe zabezpieczenie to nie tylko kwestia ergonomii i wygody, ale i bezpieczeństwa. Umiejętność przewidywania nagłych zdarzeń drogowych powinna cechować każdego kierowcę. Jednak warto pamiętać o tym, że potencjalne niebezpieczeństwa mogą czaić się również i wewnątrz samochodu. Nieprawidłowo zabezpieczony bagaż w przypadku zdarzenia drogowego może być bardzo groźny i dla kierowcy, i dla pasażerów. Nigdy nie można o tym zapominać, zwłaszcza jeśli podróżujemy z dziećmi. Gdy dużo podróżujemy, przewożąc większe ilości bagażu, warto pomyśleć o zakupie boksu dachowego. Jest on nie tylko wygodny i łatwy w montażu, ale i estetyczny. Wiele modeli charakteryzuje się nowoczesnym wzornictwem i kolorystyką.
Dla miłośników białego szaleństwa dużą pomocą będą specjalne uchwyty do przewozu nart. Jest to relatywnie niedrogie rozwiązanie, które umożliwia bezproblemową jazdę samochodem wraz ze sprzętem sportowym. Osoby preferujące aktywne spędzanie wolnego czasu mogą też doposażyć swoje auto w uchwyty na rowery czy inny sprzęt, taki jak deska snowboardowa lub kajak. Dodatkowe bagażniki i uchwyty umożliwiają bezpieczne poruszanie się samochodem, bez konieczności uciążliwego zajmowania wnętrza pojazdu. Na rynku są dostępne rozwiązania na każdą kieszeń. Aby dobrać odpowiedni dla własnych potrzeb bagażnik bądź uchwyt samochodowy, wystarczy odwiedzić stronę internetową www.autocaros.pl.
REKLAMA
MÓJ BIZNES I FINANSE
Wedding planner – zawód z przyszłością?
FOT. FOTOLIA
ZAWÓD WEDDING PLANNERA W PRZECIĄGU OSTATNICH KILKU LAT ZYSKAŁ NA POPULARNOŚCI. POWSTAŁY PROFESJONALNE AGENCJE ORAZ STOWARZYSZENIA ZRZESZAJĄCE I ZATRUDNIAJĄCE KONSULTANTKI. MIEJSCE NA RYNKU ZNALAZŁY TAKŻE PROFESJONALISTKI PROWADZĄCE DZIAŁALNOŚĆ NA WŁASNĄ RĘKĘ. NA CZYM POLEGA PRACA KONSULTANTKI ŚLUBNEJ ORAZ KIEDY WARTO ROZWAŻYĆ JEJ ZATRUDNIENIE?
68
Magazyn Together | Styczeń 2016
Wedding planner powinna spełniać marzenia przyszłej pary młodej. Konsultantka, po rozmowie z parą młodą, zajmuje się znalezieniem sali, rezerwacją miejsc noclegowych w hotelu, pomaga w znalezieniu i przymiarkach sukni ślubnej, uczestniczy przy komponowaniu menu, organizuje dekoracje i atrakcje dodatkowe. Praca nie kończy się jednak na samych telefonach i ustaleniach; konsultantka towarzyszy parze młodej również w dniu ślubu, dbając o to, aby uroczystość przebiegała zgodnie ze ściśle ustalonym planem.
Czy warto zatrudnić konsultantkę ślubną? Jesteście niezwykle zapracowani, a ślubne przygotowania Was przerażają? Na co dzień mieszkacie za granicą, ale ślub i wesele planujecie zorganizować w Polsce lub na odwrót? Nie wiecie od czego zacząć, nie możecie wybrać idealnej oprawy uroczystości i potrzebujecie fachowej porady dotyczącej spraw organizacyjnych (np. formalności dotyczących organizacji ślubu plenerowego, pozwolenia na przygotowanie ogniska)? Jeżeli na któreś z tych pytań odpowiedzieliście „tak”, powinniście rozważyć zatrudnienie profesjonalistki. W Polsce rola wedding planner jest jeszcze mało popularna, ale z każdym rokiem coraz więcej par decyduje się na skorzystanie z pomocy profesjonalisty. Wyobraź sobie kilkanaście telefonów dziennie, spotkania w nienormowanych godzinach, liczne ustalenia, zmiany, poprawki i kryzysy, które trzeba szybko opanować, rozwiązać… Poza kwestią oszczędzenia czasu, wedding planner zadba o zaplanowany budżet. Konsultant ma własne kontakty i szybko potrafi oszacować, czy założona przez przyszłych małżonków kwota na organizację ślubu jest realna. Potrafi także zaproponować inne, ciekawe rozwiązania, o których sami być może nie wiedzieliście. Państwo młodzi zyskują spokój wewnętrzny i pewność, że podwykonawcy staną na wysokości zadania. – Konsultantka zadba o każdy szczegół; dwa razy sprawdzi czy dana oferta, np. dostawy kwiatów, jest tą najlepszą. Oprócz tego każda z nas ma swoje kontakty i potrafi wynegocjować najlepszą jakość w odpowiedniej cenie. Moje doświadczenie płynie także z drugiej strony: jestem również właścicielką hotelu, w którym rocznie organizuję kilkanaście wesel. Nawet stojąc z boku i przyglądając się przygotowaniom młodych, staram się przewidywać niektóre sytuacje i od razu je rozwiązywać. Wychodzę z założenia, że lepiej ugasić pożar w zarodku niż później tracić energię na wymówki w rodzaju: „a nie mówiłam?”. Lepiej pomagać po cichu, jak taki mały dobry duszek. Czasami młodzi nie mają nawet świadomości, że coś za nich naprawiam, ale mi zależy tylko na tym, żeby byli szczęśliwi i zadowoleni z dnia swojego ślubu – opowiada Katarzyna Stangrecka, autorka bloga Na ostatni guzik.
Jak zostać konsultantką ślubną? Wymagania a zarobki W pracy konsultantki ślubnej liczy się doświadczenie i wypracowane kontakty oraz relacje z podwykonawcami. Wybierając ten zawód trzeba też pamiętać, że konsultantki pracują również w weekendy, a najgorętszym sezonem są letnie wakacje. – Wiele młodych dziewczyn próbuje zostać konsultantką. Nie dziwi mnie to, bo opis zawodu jest zachęcający, a sama praca na pewno nie jest nudna! Niestety, nie każdy typ osobowości sprawdzi się w tym zawodzie, bo za tą miłą osłonką stoi kawał ciężkiej i bardzo stresującej pracy. Wystarczy wyobrazić sobie, że musimy zrealizować czyjeś marzenia, a po drodze pojawią się problemy natury technicznej, brak wolnych terminów w wymarzonym miejscu, kwiaty nie dojechały, tort wjechał na salę w momencie, w którym państwo młodzi robią zdjęcia… Brzmi to abstrakcyjnie, ale takie sytuacje się zdarzają i wtedy trzeba zachować zimną krew i zadbać o to, aby panna młoda jak najmniej się stresowała – tłumaczy Katarzyna Stangrecka, konsultantka ślubna, właścicielka Hotelu Otomin i blogerka Na Ostatni Guzik. Praca jest dynamiczna i wymaga wysokich zdolności organizacyjnych. Decydując się na taką ścieżkę kariery, trzeba uzbroić się w cierpliwość i skrupulatnie budować własną markę i zaufanie. Jeśli ktoś wybiera ten zawód myśląc, że zarobi szybkie i łatwe pieniądze, do niczego nie dojdzie. Są dwa główne sposoby rozliczania usług wedding plannera. Pierwszy, to stała stawka – od 3500 złotych w górę. Drugi to prowizja, procent od wartości budżetu wesela (zazwyczaj 10%). Wynagrodzenie zależy także od elementów, którymi trzeba się zająć.
Gwiazdkę z nieba daj mi luby… Oprócz zdolności organizacyjnych, koordynator wesela powinien wykazywać się kreatywnością. Pary, które decydują się na skorzystanie z usług konsultantki to najczęściej osoby zabiegane, zapracowane, o wysokich, czasami ekscentrycznych wymaganiach. – Od pięciu lat zajmuję się organizacją wesel. Przez ten czas usłyszałam cały szereg pytań dotyczących organizacji wesela i myślę, że nie ma już spraw, które mogłyby mnie w tym temacie zaskoczyć – mówi Katarzyna Stangrecka. – Do dziś pamiętam parę, która poprosiła mnie o zorganizowanie wesela w dwa, a właściwie półtora dnia. Sala, którą przyszli państwo młodzi wybrali za pośrednictwem Internetu, okazała się być zupełnie inaczej wyglądającą w rzeczywistości. Z duszą na ramieniu i w wielkim stresie trafili do mnie. Ale dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych! Rzeczy niemożliwe załatwiamy od ręki, na cuda trzeba poczekać jeden dzień. Zdarzają się też oryginalne wymagania odnośnie dekoracji sali weselnej. Na przykład raz przenosiliśmy las do środka sali. Drzewa, trawa, mech… Dosyć oryginalna dekoracja. Mat. redakcyjne
REKLAMA
WYDARZENIA PATRONOWANE Unique Top Fashion vol. 4
4
grudnia 2015 r., Sopot Unique Top Fashion to impreza, która cieszy się coraz większym powodzeniem wśród osób ceniących sobie orientację w najnowszych trendach świata mody. Jednak jest to event z pogranicza mody i ogólnie rozumianej kultury popularnej. Sopocki Unique Club tym razem zaprosił nie tylko do świata mody, ale również rozrywki. Oprócz kolekcji czterech marek modowych, można był wysłuchać występu Piotra „Eltona” Waśkowskiego, Aleksandry Łysik czy Alexy – skrzypaczki elektronicznej. Ponadto można było obejrzeć występ iluzjonisty Michała Chylińskiego. Esencją wieczoru były jednak pokazy najnowszych kolekcji, wśród których królowały stonowane kolory – biel, beż i różne odcienie szarości. Tegoroczna odsłona Unique Top Fashion obfitowała w bogaty i różnorodny program, z którego każdy mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie.
FOT. TOMASZ ROMANIUK
FOT. TOMASZ ROMANIUK
Spotkanie z Kasią Pisarską
10
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
Spotkanie przebiegało w miłej i ciepłej atmosferze. Jak podkreślała sama Kasia Pisarska, spotkania z czytelnikami w Trójmieście zawsze mają bardzo pozytywny przebieg i są okazją do wymiany poglądów, ale także do poznania warsztatu pisarki. Nie inaczej było również i tym razem. Fani talentu Kasi Pisarskiej mogli swobodnie zadawać pytania na temat twórczości i życia. Optymizm pisarki, który można zauważyć zarówno w jej twórczości, jak i podejściu do świata, z pewnością jest zaraźliwy. I oby został jak najdłużej z uczestnikami gdańskiego spotkania!
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
grudnia 2015 r., Gdańsk W czwartek 10 grudnia o godzinie 17.00, w bibliotece na gdańskim osiedlu Niedźwiednik odbyło się spotkanie z Kasią Pisarską. Było ono okazją, między innymi, do promocji najnowszej książki tej autorki pt. Wiedziałam, że tak będzie.
70
Magazyn Together | Styczeń 2016
FOT. TOMASZ ROMANIUK
FOT. TOMASZ ROMANIUK
FOT. TOMASZ ROMANIUK
FOT. TOMASZ ROMANIUK
WYDARZENIA PATRONOWANE Śladami Świętego Mikołaja – warsztaty rodzinne
19
FOT. PIOTR ŻAGIELL
grudnia 2015 r., EduPark, Gdańsk Gdy nadchodzą święta Bożego Narodzenia, to oczywiście nastaje czas prezentów, rodzinnych spotkań, serdeczności i życzeń. Ale nie tylko… Tuż przed samymi świętami, w sobotę 19 grudnia, mogliśmy się przekonać, że świąteczne cuda – te mniejsze i większe – mogą opierać się na nauce. Gdański Park Naukowo-Technologiczny zorganizował z okazji nadchodzących świąt wyjątkowe warsztaty Śladami Świętego Mikołaja. Ich uczestnicy mogli swobodnie eksperymentować, by wyruszyć w razem ze Świętym Mikołajem w nową przygodę. Latające sanie? Wejście przez komin? Szybko rosnąca broda? I starsi, i młodsi mogli się przekonać, że cuda czasami są bardziej realne niż można by przypuszczać. Czar świąt połączył się tego dnia z magią nauki, sprawiając naprawdę imponujące wrażenie.
FOT. PIOTR ŻAGIELL
FOT. PIOTR ŻAGIELL
Wigilia Oliwska i szopka z piasku
19
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
grudnia 2015 r., Gdańsk Ponieważ początek zimy w 2015 roku bardziej przypominał wczesną wiosnę, trudno było dochować tradycji stworzenia szopki lodowej. Wiosenna temperatura powietrza sprawiła, że podobnie jak w ubiegłym roku, organizatorzy Wigilii Oliwskiej zdecydowali się na stworzenie szopki z piasku. Zadania podjęła się czwórka rzeźbiarzy, absolwentów gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, a efekt ich pracy był naprawdę imponujący. Na placu przed siedzibą Fundacji Wspólnota Gdańska powstała artystyczna szopka bożonarodzeniowa. Trzeba przyznać, że piasek okazał się wyjątkowo wdzięcznym tworzywem.
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
FOT. ANDRZEJ ZIĘBA
Wigilia Oliwska to spotkanie o wymiarze artystycznym i duchowym. Podobnie jak w ubiegłych latach, również i tym razem nie zabrakło wspólnego wieszania ozdób, składania życzeń i kolędowania.
Magazyn Together | Styczeń 2016
71
MIEJSCA KOLPORTAŻU MAGAZYNU TOGETHER GDAŃSK
ABACOSUN SALON URODY - ul. Spacerowa 65 AKADEMIA ARTYSTYCZNA - Al. Grunwaldzka 339 AKADEMIA SKUTECZNEJ DIETY - Al. Grunwaldzka 82 AQUARIUS FITNESS & WELLNESS - ul. Noskowskiego 17B AQUASTACJA - Al. Grunwaldzka 411 BAZAR SMAKÓW - Al. Grunwaldzka 411 BEAUTY DERM SPA - ul. Kapliczna 30 BIBLIOTEKA GDAŃSKA POLSKIEJ AKADEMII NAUK - ul. Wałowa 24 BIURO PODRÓŻY BLISS - ul. A.Słonimskiego 1/67 BRAMAGDALENA - ul.Koziorożca 29 b BRITISH INTERNATIONAL SCHOOL - ul. Jagiellońska 46 BRITISH SCHOOL - ul. Wały Jagiellońskie 26/2 BRITISH SCHOOL - ul. Grunwaldzka 83/5 BURSA GDAŃSKA - ul. Podwale Staromiejskie 51/52 BURSA GDAŃSKA - ul. Lastandia 41 BURSA GDAŃSKA - ul. Piramowicza 1/2 CENTRUM AKTYWIZACJI GLANIK - ul. Waryńskiego 45 CENTRUM AKTYWIZACJI REDUTA - ul. Reduta Wyskok 9 CENTRUM DERMATOLOGII LASEROWEJ EPI CENTRUM - ul. W. Pniewskiego 3 CENTRUM EDUKACJI I ROZWOJU DZIECKA EUREKA - ul. Czarny Dwór 12 CENTRUM HANDLOWE VIKTOR - ul. Myśliwska 102 CENTRUM ŁAŹNIA - ul. Jaskółcza 1 CENTRUM ŁAŹNIA - ul. Strajku Dokerów 5 CENTRUM OKULISTYCZNE ARTLIFE - ul. Obrońców Wybrzeża 23 CENTRUM POMOCOWE - ul. Fromborska 24 CENTRUM ROZWOJU RODZINY - ul. Nowe Ogrody 35 CENTRUM ROZWOJU RODZINY KROPKA & KRESKA - ul. Jabłoniowa 21 CENTRUM REHABILITACJI REH-UP - ul. Żabi Kruk 10 CENTRUM REHABILITACJI REH-UP - ul. Jaskółcza 7/15 CENTRUM REHABILITACJI REH-UP - ul. Kazimierza Górskiego 1 CENTRUM TERAPII LOGOP - ul. Rysia 2 CENTRUM U7 - ul. Plac Dominikański 7 CENTRUM USG I LEKARZE SPECJALIŚCI DIAGNOSON - ul. Kielnieńska 123/u1 CENTRUM WSPARCIA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY - ul. Jesionowa 6 CENTRUM ZABAW EUROLIDER - ul. Cienista 30 CITY-MED CLINIC & SPA - ul. Heweliusza 22 COSTA COFFEE - CH Madison CRAFTOHOLIC SHOP - ul. Krzywoustego 3 CUKIERNIA NOTOCIACHO - ul. Pniewskiego 3B DANCE AVENUE - ul. Konrada Leczkowa 1 DENTALSPA – al. Grunwaldzka 164 DENTICO JOWITA ŻEBROWSKA-ZAKRZEWSKA – ul. Kołobrzeska 5/7 DIOPTRIA OKULISTYKA DZIECIĘCA – ul. Bernarda Chrzanowskiego 82/3 DOBRY HOTEL - Al. Grunwaldzka 413 DOM SAMOTNEJ MATKI - ul. Matemblewska 67 EDU PARK - ul. Trzy Lipy 3 EMPIRE MUSIC - ul. Komety 14 FIT STACJA - Al. Grunwaldzka 411 FITNESS KLUB SPÓJNIA - ul. Słowackiego 4 FILHARMONIA BAŁTYCKA - ul. ul. Ołowianka 1 FUN ARENA - ul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1 FUNDACJA BLIŻEJ – ul. Przytulna 29/2 FUNDACJA MY TO MAMY - ul. Wyzwolenia 51c/52 FUNDACJA RODZIC DZIECKO.PL - ul. Nowe Ogrody 35 FUNDACJA WSPÓLNOTA GDAŃSKA - ul. Opata Rybińskiego 25 FUNDACJA HOSPICYJNA - ul. Chodowieckiego 10 GABINET WSPARCIA PSYCHOLOGICZNEGO - ul. Matejki 6 GABINET TERAPII LOGO-PED – ul. Partyzantów 8/4 GALERIA STARYCH ZABAWEK - ul. Piwna 19/21 GAK - DWOREK ARTURA - ul. Dworcowa 9 GAK - DOM SZTUKI - ul. Stryjewskiego 25 GAK - WINDA - ul. Rocławska 17 GAK - GAMA - ul. Starowiejska 15/19 GAK - SCENA MUZYCZNA - ul. Powstańców Warszawskich 25 GAK - PLAMA - ul. Pilotów 11 GAK - WYSPA SKARBÓW - ul. Turystyczna 3 GDAŃSKA GALERIA MIEJSKA - ul. Piwna 27/29 GDAŃSKI BAZAR NATURY - Hala Olivia, Al. Grunwaldzka 470 GLOTTISPOL - ul. Abrahama 18 GOOD LUCK CLUB - Orzechowa 7 GOŚCINNA PRZYSTAŃ - ul. Gościnna 14 GRUPA ANKARA - ul. Partyzantów 49 HEWELIANUM - ul. Gradowa 6 HOTEL GALION – ul. Stogi 20 HOTEL GRAND CRU - ul. Rycerska 11-12 HOTEL BEST WESTERN PLUS ARKON PARK HOTEL*** - ul. Śląska 10 HOTEL BEST WESTERN BONUM HOTEL*** - ul. Sierocka 3 INSTYTUT KOSMETYCZNY EVIS - Al. Zwycięstwa 52 INSTYTUT KULTURY MIEJSKIEJ - ul. Długi Targ 39/40 KABATA - MEDYCYNA RODZINNA - ul. Mickiewicza 20A KAWIARNIA COSTA - Centrum Handlowe Matarnia KAWIARNIA MODERN - Centrum Handlowe Matarnia KAWIARNIA W STARYM KADRZE - ul. Grobla I 3/4 KEBAB WHY NOT - Plac Dominikański 1/15 KLINIKA STOMATOLOGICZNA VIVADENTAL - Al. Zwycięstwa 48 KLUB MALUCHA „BAJKA” - ul. Pniewskiego 2 KLUB MAM W GDAŃSKU MORENA - ul. Nałkowskiej 3 KLUB MAMY I TATY RATATUJ - ul. Rysia 2 KLUB TARAPATY - ul. Koziorożca 29B KLUB ZDROWEGO STYLU ŻYCIA - ul. Batorego 17 KLUB ŻAK - Al. Grunwaldzka 195/197 KOMIS DZIECIĘCY JAŚ I MAŁGOSIA - Pl. Artemidy 1u/5 LOOPY’S WORLD GDAŃSK - Al. Grunwaldzka 229 MIASTO ANIOŁÓW - ul. Chmielna 26 MIKILANDIA SALA ZABAW – ul. Spacerowa 65 MK BOWLING - Grunwaldzka 82 ORIFLAME - ul. Obrońców Wybrzeża 1 OŚRODEK CZYTELNICTWA CHORYCH - ul. Czerwony Dwór 21 OŚRODEK PROFILAKTYKI I EDUKACJI MROWISKO - ul. Słomiana 2 OŚRODEK WSPARCIA DZIENNEGO DLA DZIECI - ul. Jesionowa 6 OTWARTA GALERIA SMAKU - ul. Słonimskiego 6 PIJALNIA CZEKOLADY CZEKOLADOWY MŁYN - ul. Na Piaskach 1 PIJALNIA CZEKOLADY E.WEDEL 1851 - Galeria Bałtycka PIJALNIA SOKÓW PESCA FRESCA - Al. Grunwaldzka 82 PIZZERIA LA BOCCA - ul. Startowa 30 PIZZERIA LEONE - ul. Małomiejska/Róg ptasiej PIZZERIA LEONE - ul. Dywizji Wołyńskiej 1/7 PIZZERIA MARGHERITA – ul. Cystersów 11 PIZZERIA ÓSEMKA - ul. Wajdeloty 24 POMORSKI INSTYTUT EDUKACJI - ul. Zakosy 20 PRZEDSZKOLE ARTYSTYCZNO-LOGOPEDYCZNE MEGAMOCNI - ul. Startowa 4a PRZEDSZKOLE FAHRENHAITA - ul. Ferdynanda Magellana 14 PRZEDSZKOLE GEDANIA - Al. Gen. J. Hallera 201 PRZEDSZKOLE I SZKOŁA HAPPY KIDS OSOWA - ul. Oriona 1 PRZEDSZKOLE KOLOROWE – G.Herlinga-Grudzińskiego 2 PRZEDSZKOLE KRAINA TĘCZY - ul. Ławnicza 1/2 PRZEDSZKOLE MORSKIE - ul. Rogalińska 17 PRZEDSZKOLE SMYKOWO - ul. Chrzanowskiego 6/2 PRZEDSZKOLE TĘCZOWA JEDYNECZKA - ul. Władysłała IV PRZEDSZKOLE WESOŁA KRAINA - ul. Menonitów 2a PRZEDSZKOLE WESOŁA KRAINA - ul. Bulońska 18 PRZEDSZKOLE W OLIWIE - ul. Cystersów 7 PRZEDSZKOLE WESOŁY PROMYCZEK - ul. Fieldorfa 13/5 PRZEDSZKOLE ŻYRAFA - ul. Norwida 4 PRZYCHODNIA ETERMED - ul. Jaskółcza 7/15 PRZYCHODNIA ETERMED - ul. Żabi Kruk 10 PRZYCHODNIA ETERMED - ul. Kazimierza Górskiego 1 PRZYCHODNIA STUDENT-MED - ul. Kazimierza Górskiego 1 PRZYCHODNIA STUDENT-MED - ul. Żabi Kruk 10 PRZYCHODNIA STUDENT-MED - ul. Jaskółcza 7/15 RESTAURACJA BABYCAFE.PL - ul. Słowackiego 4d RESTAURACJA BIG APLE – AL. Grunwaldzka 578
RESTAURACJA BIO WAY - Al. Grunwaldzka, Galeria Bałtycka RESTAURACJA BIO WAY - ul. Dmowskiego 11 F RESTAURACJA BIO WAY - ul. Wały Jagiellońskie 34 RESTAURACJA BISTRO SŁOWACKI - ul. Słowackiego 3 RESTAURACJA LA FONTAINE - ul. Dyrekcyjna 2-4 RESTAURACJA LULA - ul. Norwida 4 RESTAURACJA MANEKIN - Al. Grunwaldzka 270 RESTAURACJA MERCADO - ul. Partyzantów 8/104 RESTAURACJA PANORAMA - ul. Wały Piastowskie 1 RESTAURACJA PIEROGARNIA U DZIKA - ul. Piwna 59/60 RESTAURACJA POBITEGARY - ul. Bitwy Oliwskiej 34 RESTAURACJA PUEBLO - ul. Kołodziejska 4 RESTAURACJA SZAFARNIA 10 - ul. Szafarnia 10 RESTAURACJA RITZ - ul. Szafarnia 6 SKLEP KIBINAJ - ul. Kołobrzeska 48F SKLEP MAMA LULU - ul. Hemara 3 SKLEP STOKROTKA I BRATEK – ul. Kartuska 80 SKLEP TUTTU.PL - Centrum Handlowe Manhattan SMART HOTEL GARNIZON - ul. Słowackiego 3 SPS ŚWIETLICA STONOGA - ul. Posejdona 2 STREFA KOBIET - ul. Krzemowa 20 STOMATOLOG WIEWIÓR-K - ul. Hallera 137 STUDIO TAŃCA POD KWADRATEM - Al. Grunwaldzka 335 STUDIO KOSMETYCZNE FENIKS - ul. Świętojańska 66 SOLARIUM SUN CITY - Al. Grunwaldzka 158/1 SOLARIUM SUN CITY - ul. Kartuska 195a SZKOŁA PODSTAWOWA I PRZEDSZKOLE CET - ul. Gruszkowa 3 SZKOŁA SOKRATES - ul. Zakopiańska 37a SZKOŁA TENISOWA DON BALON - ul. Legionów 7 SZKOŁA RODZENIA SUPER MAMA - ul. Lubelska 3 SZKOŁA RODZENIA SUPER MAMA - Al. Grunwaldzka 355 SZKOŁA RODZENIA SUPER MAMA - ul. Wawelska 10 SZKOŁA RODZENIA SUPER MAMA - ul. Jaśkowa Dolina 84 SZKOŁY IM. ŚW. JANA DE LA SALLE - ul. Słowackiego 101 SZKOŁA WELL JĘZYKI OBCE DLA CAŁEJ RODZINY - ul. Gospody 3B ŚWIETLICA SŁONECZNE WZGÓRZE - ul. Trakt św Wojciecha 440 ŚWIETLICA POD KASZTANEM - ul. Brzegi 45 TEDKIDS - ul. Lęborska 3B UBEZPIECZALNIA MET LIFE - Al. Grunwaldzka 212 UNIKIDS - ul. Sobótki 21B WOJEWÓDZKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. Targ Rakowy 5/6 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA CH MANHATTAN - Al. Grunwaldzka 82 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Opata Rybińskiego 9 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Mariacka 42 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Obrońców Wybrzeża 2 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Pilotów 3 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Lelewela 21/22 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Ks. Sychty 18a WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Jagiellońska 8 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Igielnicka 5 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Opolska 3 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Dworska 27 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Manifestu Połanieckiego 32/34 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Gospody 3b WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Diamentowa 10 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Dragana 26 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Strajku Dokerów 5 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Angielska Grobla 8/10 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Hoene 6 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Turystyczna 3 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Paderewskiego 11 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Kryniczna 20 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Wyrobka 5A WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Podkarpacka 1 WOJEWÓDZKA I MIEJSKA BIBLIOTEKA - ul. Stryjewskiego 29 YASUMI SPA - ul. Kminkowa 2/1 ZACISZE PIĘKNA - ul. Leczkowa 1 ZESPÓŁ SZKÓŁ ARCHITEKTURY I KRAJOBRAZU - ul. Czyżewskiego 31
SOPOT
AQUAPARK - ul. Zamkowa Góra 3-5 BIBLIOTEKA INSTYTUTU OCEANOLOGII PAN - ul. Powstańców Warszawy 55 BIBLIOTEKA STUDIUM JĘZYKÓW OBCYCH - ul. Armii Krajowej 119/121 BEST WESTERN VILLA AQUA HOTEL - ul. Zamkowa Góra 35 CAFE FERBER - ul. Bohaterów Monte Cassino 48 CENTRUM „DO PRZODU” - ul. Ceynowy 16 EKOLUDKI KLUB DZIECIĘCY - ul. Skarpowa 2 ENGLISH UNLIMITED - ul. Armii Krajowej 73 FUNDACJA SPORT NA ZDROWIE - ul. Bitwy pod Płowcami 3b FUNDACJA KREWAKTYWNI - ul. Marynarzy 4 GAMES BOX - TWOJE POLE GRY - ul. Cieszyńskieo 22 GRODZISKO SOPOT - ul. Haffnera 63 HARNAŚ GÓRALSKI – ul. Stanisława Moniuszki 9 HOTEL OPERA - ul. Stanisława Moniuszki 10 HOTEL EUROPA - Al. Niepodległości 766 HOTEL BURSZTYN - ul. Emilii Plater 19 HOTEL VILLA SEDAN - ul. Pułaskiego 18-20 HOTEL FLAMING - ul. Emilii Plater 12 INSTYTUT ŻYWIENIA ELIGO - ul. Zamkowa Góra 3-5 KAWIARNIA GUNGA - ul. Powstańców Warszawy 6 KAWIARNIA MONTE BLANC - ul. Monte Casino 63 MAŁA GALERIA - ul. Sikorskiego 8/10 MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. Obrońców Westerplatte 16 MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. Gen. Władysława Sikorskiego 8/10 MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. Józefa Ignacego Kraszewskiego 26 MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. 3 Maja 6 MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. 23 Marca 77 c MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. Mazowiecka 26 MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA - ul. Władysława Cieszyńskiego 22 MŁODZIEŻOWA PLACÓWKA WYCHOWAWCZA - ul. Sikorskiego 2 MUZEUM SOPOTU - ul. Poniatowskiego 8 PIZZERIA MARGARITA - ul. 23 Marca 77 c PRACOWNIA FRYZJERSKA LA TETE - ul. Droga Wojewódzka 468 PRZEDSZKOLE NIEPUBLICZNE A. ARNDT - ul. Księżycowa 3b PRZEDSZKOLE NR 1 - ul. Armii Krajowej 58 PRZEDSZKOLE TUPTUSIE - ul. Ceynowy 16 PORADNIA LECZENIA BÓLU - Al. Niepodległości 632 PUNKT PRZEDSZKOLNY NASZ NOWY ŚWIAT - ul. Chopina 32 RESTAURACJA AVOCADO FUSION - ul. Plac Dom Zdrojowy 1 RESTAURACJA AMICI - ul. 3 maja RESTAURACJA BAROCCO - ul. Monte Cassino 15 RESTAURACJA BŁĘKITNY PUDEL - ul. Monte Casino 53 RESTAURACJA BRASSERIE D’OR - ul. Obrońców Westerplatte 36A RESTAURACJA GIANNI - ul. Monte Casino 63 RESTAURACJA IMAGE - Al. Grunwaldzka 8/10 RESTAURACJA LA VITA - ul. Monte Casino 63 RESTAURACJA MESA - ul. Hestii 3 RESTAURACJA OCNEBA - ul. Monte Casino 36/5 RESTAURACJA PIASKOWNICA - ul. Powstańców Warszawy 88 RESTAURACJA PICK&ROLL CLUB - ul. Zamkowa Góra 3-5 RESTAURACJA PINOKIO - ul. Monte Casino 45 RESTAURACJA STACJA SOPOT - ul. Władysława Jagiełły 3/1 RESTAURACJA STAR TEXAN - Al. Grunwaldzka 8/10 RESTAURACJA POMARACZOWA PLAŻA - ul. Emilii Plater 19 RESTAURACJA RUCOLA - ul. Monte Casino 53 RESTAURACJA THE MEXICAN - ul. Monte Casino RESTAURACJA TOSCANA - Al. Grunwaldzka 27 RESTAURACJA U PRZYJACIÓŁ - ul. Polna 55 ZIELARNIA SOPOCKA - ul. Podjazd 3 SOPOCKI KLUB TENISOWY - ul. Ceyonowy 5 SOPOCKIE PRZEDSZKOLE NIEPUBLICZNE – ul. Jelitkowska 47 SZKOŁA BIG BEN - ul. Kujawska 1 SZKOŁA JĘZYKOWA SAY&PLAY - ul. Kościuszki 35/2
URZĄD MIASTA SOPOTU - ul. Kościuszki 25/27 WILLA MAREA - ul. Bolesława Chrobrego 38 ZATOKA SZTUKI - ul. Mamuszki 14
GDYNIA
ADVENTURE PARK - ul. Bernadowska 1 AKADEMIA JĘZYKOWA PRZEDSZKOLAKA - ul. Sieradzka 44 AGULLA PRACOWNIA - ul. Władysława IV 38D/60 AKADEMIA SKUTECZNEJ DIETY - ul. Starowiejska 41/43 ATLANTIC KLUB - ul. 3 Maja 28 AQQ MONTESSORI - ul. Kapitańska 45 A BAR LENIWA BABA - ul. Świętojańska 52 BEAUTY DERM SPA - ul. Świętojańska 133 BRYGADA RODZICA - ul. Morska 113 BRITISH SCHOOL - ul. Świętojańska 34/3 BY INSOMNIA – ul. Świętojańska 104 CAFE MARIOLA - ul. Bolesława Prusa 24 CENTRUM U7 - ul. Świętojańska 133 CENTRUM MEDYCZNE DR KUBIK - Antoniego Hryniewickiego 6 CENTRUM NURKOWE DIVE - ul. Szarych Szeregów 3 CENTRUM POMOCOWE - ul. Jęczmienna 8 CENTRUM REHABILITACJI - Al. Zwycięstwa 255 CENTRUM ZDROWIA I REHAB. MERCURY - ul. Skwer Kościuszki 15 CLINICA MEDICA - ul. Mireckiego 11 CORNER CAFE - ul. Świętojańska 78A CUKIERNIA FAJNE BABY - ul. Świętojańska 70/71 CUKIERNIA MY PLACE – ul. Świętojańska 62 DOM CZEKOLADY - Centrum Handlowe Riviera ECOLE FRANCAISE - ul. Halicka 8 EDUFUN - ul. 10 Lutego 21/2 EDUROBOT - ul. Świętojańska 73 EMPIK SCHOOL - ul. Świętojańska 64 EUROLIDER - ul. Nowowiczlińska 35 CENTRUM NAUKI EXPERYMENT - ul. Zwycięstwa 96/98 FAMILLY WORLD - Galeria Szperk, ul. Pł. Dąbka 338 FOTOGRAF RODZINNY TRÓJMIASTO - ul. Kasztelańska 10a FUNDACJA MAMY Z MORZA - ul. Brzechwy 3/5 FUNDACJA PEŁNĄ PIERSIĄ – ul. Gorczycowa 16a/12 FUNDACJA WSPIERANIA I ROZWOJU RODZINY WiRR - ul. Argentyńska 2c lok.1 FUNDACJA KREATYWNI - ul. Modrzewiowa 4c/8 FRYZJER DZIECIĘCY KOLOROWE CZUPRYNKI - ul. Gryfa Pomorskiego 54A/u2 GABINET BEAUTIFUL SKIN - ul. Świętojańska 57 GALERIA MALUCHA - ul. Traugutta 2 GEOBAN S.A. - ul. Łużycka 6 B GDYŃSKIE CENTRUM KULTURY - ul. Łowicka 51 HAREM CLUB - ul. Waszyngtona 21 HOTEL KURACYJNY - Al. Zwycięstwa 255 HOTEL RÓŻANY GAJ - ul. Józefa Korzeniowskiego 19D IMPRESJA - STUDIO EDUKACJI MUZYCZNEJ - ul. Wielkopolska 401 KAWIARNIA CAFFE ANIOŁ - ul. Kilińskiego 6 KAWIARNIA CAFE KLAPS - ul. Wybickiego 3 KAWIARNIA CIUCIUBABKA CAFE - ul. Piłsudskiego 30 KAWIARNIA CONTRAST CAFE - ul. Bulwar Nadmorski KAWIARNIA LE BONJOUR – ul. Świętojańska 62 KAWIARNIA SLOW CAFE - ul. Filipkowskiego 20 KAWIARNIA THE COFFE FACTORY - ul. Kazimierza Górskiego 2 KLUB ZDROWEGO STYLU ŻYCIA - ul. Morska 173 KUŹNIA TALENTÓW - ul. Szyprów 24B KREATYWNA ŚWIETLICA - ul. Nagietkowa 73 LATAJĄCE KRĘGI - spotkania kobiet w Trójmieście LILKI SZPILKI - ul. Bema 10 LOVEAT - ul. Świętojańska 107 MANA DAY SPA - ul. Żwirki i Wigury 2A MATH RIDERS - ul. Olgierda 125a MUZEUM MOTORYZACJI - ul. Żwirowa 2C NABOGATO SUSHI BAR - ul. Świętojańska 95 NANNY BELL - ul. Tezeusza 4 PARK TRAMPOLIN JUMPCITY - ul. Tadeusza Wendy 7/9 PASION - ul. Leszczynki 198 PIWOWARNIA WARKA - ul. Abrahama 64 PIZZERIA MĄKA I KAWA - ul. Świętojańska 65 PORADNIA PSYCHOLOGICZNA TY I JA - ul. Spokojna 47 PRACOWNIA MODOWA ATERIER AMBRIS - ul. Górnicza 20 B/13 PRZEDSZKOLE TUPTUSIE - ul. Snycerska 11 PRZEDSZKOLE NIEPUBLICZNE P.W. ŚW. RODZINY Z NAZARETU - ul. Miernicza 9 RESTAURACJA ALT CAFE - ul. Legionów 112F/1 RESTAURACJA BARRACUDA - ul. Bulwar Nadmorski im. F. Nowowiejskiego 10 RESTAURACJA BIO WAY - ul. Władysława IV 37 RESTAURACJA BIO WAY - ul. Kazimierza Górskiego 2 RESTAURACJA BRITANNICA STEAKHOUSE - Al. Zwycięstwa 255 RESTAURACJA COCO RESTAURANT – ul. Waszyngtona 21 RESTAURACJA COZZI - ul. Władysława IV 49F RESTAURACJA DALMACIJA - ul. Świętojańska 51 RESTAURACJA DEL MAR - ul. Bulwar Szwedzki RESTAURACJA EM BE RESTAURANT - ul. Świętojańska 49 RESTAURACJA EUREKA - Al. Zwycięstwa 96/98 RESTAURACJA GOOD MORNING VIETNAM - ul. Świętojańska 83 RESTAURACJA MALIKA - ul. Świętojańska 69 RESTAURACJA MARIASZEK - ul. Spółdzielcza 1 RESTAURACJA MOSHI MOSHI SHUSI - ul. Jerzego Waszyngtona 21 RESTAURACJA OGNIEM I PIECEM – ul. Świętojańska 87 RESTAURACJA PANORAMA - Al. Mickiewicza 1/3 RESTAURACJA TOM’S DINER – ul. Świętojańska 47 RESTAURACJA TRIO - ul. Starowiejska 29/35 RODZICE BEZ OBAW KLUB - ul. Filipkowskiego 20 SALON FRYZJERSKI ANTONIO - ul. Jana Kilińskiego 8 SALON FRYZJERSKI MEDIUM - ul. Poziomkowa 9 SKLEP ARTYSTYCZNY VENA - ul. Świętojańska 97 SKLEP BIO ŚWIAT - ul. Starowiejska 16 SKLEP BY O LA LA – ul. Świętojańska 61 SKLEP KIDS CONCEPT - ul. Morska 174 SLOW FOOD - ul. Świętokrzyska 61 STEP BY STEP STUDIO TAŃCA - ul. Podgórska 1 STOMATOLOG WIEWIÓR-K - ul. Warszawska 78 STUMILOWYLAS - ul. Spokojna 47 TEATR CZWARTE MIASTO - ul. Tatarczana 10/15 TEATR MIEJSKI - ul. gen. Józefa Bema 26 USKRZYDLAM PORADNIA TERAPEUTYCZNA - ul. Jantarowa 22 WYMIENNIKOWNIA - ul. Kartuska 20 WYSOKA SZPILKA - ul. Wielkopolska 28 YMCA OGNISKO MŁODZIEŻOWE - ul. Żeromskiego 26
OKOLICE
AGROTURYSTYKA U RYCHERTÓW - Kiełpino, ul. Starowiejska 14 BAR MERLIN - Straszyn, ul. Starogardzka 42 CENTRUM CARITAS - Suchy Dąb, ul. Krzywe Koło 36 CENTRUM IM. SIOSTRY FAUSTYNY - Rumia, ul. Ks.Lucjana Gierosa 8a CENTRUM REHABILITACJI - Trąbki Wielkie, ul. Pasteura 1 DOM ZDROJOWY - Jastarnia, ul. Kościuszki 2A HELEN DORON - Rumia, ul. Piłsudskiego 68 HOTEL ASTOR - Jastrzębia Góra, ul. Rozewska 38 HOTEL CZARNY KOS - Borkowo, ul. Letniskowa 10 HOTEL FALTOM - Rumia, ul. Grunwaldzka 7 HOTEL PRIMAVERA CONFERENCE & SPA - Władysławowo, ul. Rozewska 40 KLUB MALUSZKA - Pierwoszyno, ul. Droga Wojewódzka 101 REFERAT DS. KULTURY, SPORTU, TURYSTYKI - Rewa, ul. Morska 56 RESTAURACJA PARMEZAN - Rumia, ul. Żwirki i Wigury 18 A RESTAURACJA TABUN - Otomin, ul. Konna 29 SZKOŁA RODZENIA SUPER MAMA - Pruszcz Gd., ul. Świerkowa 28 SZKOŁA RODZENIA SUPER MAMA - Rumia, ul. Gdańska 17 SZKOŁA RODZENIA SUPER MAMA - Wejherowo, ul. Sobieskiego 334 WARSZTATY TERAPII ZAJĘCIOWEJ - Łapino, ul. H.Sienkiewicza 50 ZIELONA BRAMA - Przywidz, ul. Gdańska 26