Nowa Gazeta nr 3 (53)

Page 1

miesięcznik Borów Niemodlińskich

DĄBROWA KOMPRACHCICE

MARZEC / KWIECIEŃ 2014 NR 3 (53) ISSN 2080-8275

ŁAMBINOWICE

CENA 2 ZŁ

NIEMODLIN

(W TYM 5% VAT)

PRÓSZKÓW STRZELECZKI TUŁOWICE

Pompy ciepła zagrożeniem?

Korty na kredyt?

Jednostka pomocnicza

Rosenmontag 2014

Nie wszyscy są przekonani, że w wypadku awarii ujęcie wody pitnej w Tułowicach będzie bezpieczne.

Gmina Komprachcice nie ma pieniędzy na sfinansowanie inwestycji.

Pełnienie funkcji sołtysa niegdyś było zaszczytem, dzisiaj w wielu wsiach nie ma a na nią chętnych.

Zabawa w „Gościńcu pod różą” w Chrząszczycach była zwieńczeniem karnawału. 25

6

5

4

Tradycja nie ginie Mieszkańcy Borów Niemodlińskich kultywują wielkanocne zdobienie jaj. Dominują techniki rytownicza i batiku.

18, 23

REKLAMA

REKLAMA

Potrzebujesz reklamy? Zgłoś się do nas! ••• Biuro reklamy „Nowej Gazety” tel. 608 703 150 reklama@nowa-gazeta.pl REKLAMA

REKLAMA


2

Z DRUGIEJ STRONY

10 pytań nie od rzeczy zadajemy

Felieton Naczelnego

Magdzie Anioł

Rzecz najważniejsza? Miłość

Rzecz radosna? Dzieci

Rzecz niezbędna? Woda

Rzecz męska? Siła

Rzecz najlepsza? Małżeństwo

Rzecz kobieca? Opiekuńczość

Rzecz grzechu warta? Dobre ciasto

Rzecz gorsząca? Osądzanie

Rzecz smutna? Cierpienie bliskiej osoby

Rzecz zastanawiająca? Życie

Magda Anioł

Wokalistka i gitarzystka. Debiutowała na Pikniku Country z grupą Tamers. W 1994 r. założyła zespół Magda Anioł wykonujący muzykę country. Pod wpływem Adama Szewczyka formacja zaczęła wprowadzać do swej twórczości motywy z inspiracji chrześcijańskich. Na koncie liderka grupy ma nagrodę Tuba Dei dla wokalistki roku. Koncertowała na Światowych Dniach Młodzieży w Toronto oraz podczas ostatniej wizyty Jana Pawła II w ojczyźnie.

Pytała: aw

Zdjęcie miesiąca Studenci niemodlińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku powitali wiosnę wespół z motocyklistami. Na „stalowym rumaku” Marzannę przewieziono nad Ścinawę, gdzie kukła została spalona i wrzucona w nurt rzeki. Po symbolicznym pożegnaniu zimy odbyła się wspólna biesiada.

Pytamy:

Justyna Starżyk Działania wojskowe na razie prowadzone są na Krymie, ale Ukraina leży po sąsiedzku i boję się, że rozpęta się taka sytuacja jak ćwierć wieku temu na Bałkanach.

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

Odnoszę wrażenie, że rzeczownik „karta” robi w ostatnim czasie niebywałą karierę. I bynajmniej nie mam tu na myśli kartek świątecznych, wyborczych ani tych do brydża czy pasjansa. Dzisiaj karta równa się przywilej. Karty rozdają politycy wszelkiego szczebla i orientacji. Wcześniej również rozdawali, lecz w innym tego słowa znaczeniu. Właściwie boom na karty nastał w ubiegłym roku. Do karty górnika czy nauczyciela pozostałych w spadku po komunie co moment dołącza świeża. Odnotowałam kartę młodego przedsiębiorcy, rodziny, seniora. Wedle politycznych głów to osłona ekonomiczna, walka z depopulacją albo z wykluczeniem społecznym (niepotrzebne skreślić). Jednym słowem najlepszy sposób na poprawę sytuacji na rynku, czyli na prawie wszystkie bolączki tego kraju. Wszystko to działania pozorne i bicie piany. Proszę mi wskazać młode małżeństwo decydujące się na kolejnego potomka tylko dlatego, że dzieciak będzie miał wstęp na basen za złotówkę. Jako emeryt, a lada moment beneficjent karty seniora uprzejmie donoszę, że zamiast darmowej wejściówki do muzeum lub innej instytucji kultury podległej marszałkowi województwa wolę mieć większy dostęp (w ramach ubezpieczenia) do gabinetu rehabilitacyjnego. Może zamiast dystrybucji dóbr na papierze ściągajmy pomysły od lepszych. Gdyby tak usankcjonować solidne ulgi podatkowe dla rodzin, a rencistów zwolnić z płacenia podatku od marnych świadczeń z ZUS-u, wyżej wymienionym co miesiąc przybyłoby po kilkaset złotych w portfelu. Stać by ich było bez specjalnej karty i na chleb, i na dostęp do dóbr kultury. Zaraz usłyszę, że budżet państwa tego nie wytrzyma. Na dobrą sprawę problem tkwi w tym, że od kilku kadencji wszystkie rządzące koalicje zamiast robić reformy, jedynie drepczą w miejscu w obawie, że za odważny krok w najbliższych wyborach czeka czerwona kartka. Wymyślają więc kolejne karty służące za mały plasterek na wielkie rany. I niech lud się cieszy. Za rządowe pomysły i tak zapłacą samorządy, czyli podatnicy. Tylko w Opolu utracone przychody z tytułu karty Opolska Rodzina szacuje się na pół miliona w skali roku. Redaktor naczelny Alicja Kojat-Waranka

Czy konflikt na Ukrainie zagraża innym krajom?

Ryszard Skaza Przez niepewną sytuację na Ukrainie na pewno pogorszą się relacje ekonomiczne z Polską. Na wojnie bogacą się firmy zbrojeniowe, ale szary człowiek zawsze traci.

Witold Kownacki Mam cichą nadzieję, że Rosjanie zostawią Ukrainę w spokoju i zajmą się swoimi problemami. Wojna raczej nam nie grozi, ale Unia Europejska powinna trzymać rękę na pulsie.

Mirosława Płaczek Wszystko zależy od reakcji Europy, a szczególnie Niemiec. Kraje zachodnie powinny zerwać biznesowe kontakty z Rosją. Inaczej konflikt może się rozprzestrzenić. pyt. aw


nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

OGŁOSZENIA PŁATNE

3


4

TEMAT MIESIĄCA

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

Jednostka pomocnicza Pełnienie funkcji sołtysa niegdyś było zaszczytem, dzisiaj w wielu wsiach nie ma na nią chętnych

S

ołtys stojący na czele wioski, rozstrzygający sporne sprawy jej mieszkańców, otoczony mirem i szacunkiem to postać, jaką znamy z literatury, choćby z reymontowskich „Chłopów”. Dzisiaj, chociaż działalność oraz zasługi sołtysów w integracji społeczności lokalnej są godne uznania, wiele wsi na Opolszczyźnie nie ma gospodarza. Tak jest w Michałówku (gm. Niemodlin) i Skarbiszowie (gm. Dąbrowa). Wójt Marek Leja nie traci nadziei, że uda mu się namówić kogoś i znaleźć kandydata, bo wakat dezorganizuje sytuację na wsi. O ile można od biedy wyznaczyć poborcę podatku, to w przypadku wykorzystania funduszu sołeckiego zaczynają się schody. Mieszkańcy nie wyrywają się do rządzenia, bo - jak mówią sołtysowanie to niewdzięczna i nieopłacalna robota. Miesięczne diety wahają się od kilkudziesięciu do 200 zł, zaś z tytułu inkasa podatku sołtysi otrzymują kilka procent pobranej sumy. To niewielkie kwoty w małych wsiach, w dużych zresztą też nie są oszałamiające, ponieważ w dobie Internetu sporo osób uiszcza podatek nie wychodząc z domu albo bezpośrednio w gminnej kasie. - Muszę z tych pieniędzy opłacić rachunki za telefon i paliwo. Na rękę nic mi nie zostaje. Niekiedy dopłacam z własnej kieszeni wylicza jeden z sołtysów w gminie Strzeleczki. Jeszcze nie tak dawno podobnych problemów nie było, a sołtysi pełnili swoją funkcję przez wiele kadencji. Rekordzistą był nieżyjący już Jerzy Buhl, który sołtysował w Sławicach 36 lat. Tuż za nim, z 30-letnim stażem plasował się Walenty Milewski z tułowickich Goszczowic. Dzisiaj seniorów nie ma wielu. W obecnej dobie często nie wystarcza już doświadczenie życiowe, sołtysi to ludzie wykształceni, nierzadko legitymujący się maturą a nawet dyplomem wyższej uczelni.

N

ajwiększym sołectwem w Borach Niemodlińskich są Tułowice liczące ponad 4 tysiące mieszkańców. Tak się złożyło, że mają również najwyższego, bo mierzącego ponad 2 metry sołtysa - 31. letniego Andrzeja Reszkę. - Tułowice ciężko prowadzić, bo mają miejski charakter. Mieszkańcy z bloków nawet mnie nie znają. Gospodarzy jest garstka,

a podatek u sołtysa płaci... dwóch - mówi Reszka. Z kolei w niewielkich miejscowościach ludzie chcą mieć swojego przedstawiciela, bo sołectwo to przecież jednostka pomocnicza gminy. Z tego powodu w 2009 roku powstało najmłodsze - Tułowice Małe.

Funkcja sołtysa ma wielowiekową tradycję. Sołtysi są jedną z najstarszych, jeśli w ogóle nie najstarszą „instytucją” państwa polskiego istniejącą od XIII wieku. Przetrwali Piastów, Jagiellonów, Andegawenów, Wazów, królów elekcyjnych, państwo rozbiorowe, dwie wojny światowe i PRL, aż po XXI w. Dziś podstawą prawną do pełnienia tej funkcji jest ustawa samorządowa z 8 marca 1990 r. Aktualnie pełni ją w Polsce ponad 40 000 osób. Sołtysi doczekali się swojego święta. Dzień Sołtysa przypada na 11 marca.

S

ołtys to społecznik. Codziennie w swojej małej ojczyźnie rozwiązuje bolączki jej mieszkańców. Zazwyczaj tak

rokracji i wiązania rąk statutami, podaniami. Właściwie sołtys nie ma nic do gadania. Szkoda nerwów i zdrowia. To niebo a ziemia w porównaniu do sytuacji sprzed dwudziestu czy nawet piętnastu laty - mówi Jan Bąk, który był też jednym z pierwszych liderów Odnowy Wsi w gminie Niemodlin. Bąk tłumaczy, że przepisy zmieniają się, a sołtysom przybywa pracy. Na dodatek ludzie mają duże oczekiwania, a mało chęci do społecznego działania. Prezes Stowarzyszenia Sołtysów Województwa Opolskiego uważa, że największym problemem jest brak wsparcia ze strony urzędników. - Zdarza się, że jesteśmy traktowani jak intruzi, a przecież my ich wyręczamy w terenie - twierdzi Józef Wilczek. Z drugiej strony wkład pracy w sołtysowanie władza widzi i docenia honorując różnymi odznaczeniami. Posiadaczką tytułów Zasłużona dla Gminy Łambinowice, Zasłużona dla Ziemi Nyskiej, Zasłużona Opolszczyźnie jest Eugenia Wojtasik, która przez 28 lat była nie tylko sołtysem Jasienicy Dolnej, ale też założycielką KGW, inicjatorką budowy kaplicy pogrzebowej i świetlicy OSP. W uznaniu zasług pośmiertnie odznaczono najwyższym prószkowskim wyróżnieniem Gabrielę Gwóźdź z Nowej Kuźni - wieloletnią sołtyskę tej wsi, która była wulkanem pomysłów. Pomysłodawczynią „Festynu u faroża”, „Nocy świętojańskiej”, „Majówki

wynagrodzenie sołtysów GMINA DĄBROWA

130 zł - zryczałtowana dieta miesięczna

GMINA KOMPRACHCIE GMINA ŁAMBINOWICE GMINA NIEMODLIN

65 zł - zryczałtowana dieta miesięczna 170 zł - zryczałtowana dieta miesięczna 168 zł - zryczałtowana dieta miesięczna (w całości potrącana za nieobecność) 500 zł - kwartalny ryczałt plus 120 zł za obecność na sesji RM 150 zł - zryczałtowana dieta miesięczna wypłacana przez 11 miesięcy (ulega obniżeniu o 50 zł za nieobecność) 200 zł - zryczałtowana dieta miesięczna (ulega obniżeniu o 20% za nieobecność)

GMINA PRÓSZKÓW GMINA TUŁOWICE GMINA STRZELECZKI

bywa, że wspiera go cała rodzina. I zdarza się, że w kolejnych wyborach startuje jego małżonek lub dziecko. Tym sposobem następuje ciągłość „władzy”. Tak się stało między innymi w Racławiczkach i Radoszowicach, gdzie po Janie Bąku sołtysem została jego żona Janina, łącznie przesołtysowali prawie cztery kadencje. - Teraz jest za dużo biu-

u Gabi”. Przewodniczyła też Stowarzyszeniu na rzecz Zrównowaonego Rozwoju Wsi Nowa Kuźnia. Dzięki jej staraniom staw w Nowej Kuźni stał się oficjalnym rezerwatem przyrody, służącym jako miejsce rekreacyjne dla mieszkańców Jej zaangażowanie w sprawy gminne, wiejskie i parafialne zaowocowało przyznaniem „Leopolda” w 2013 roku.

Sołtys na zagrodzie równy wojewodzie. Pomnik sołtysa w Wąchocku

P

rzedstawicielem młodej generacji jest Jan Damboń, który zaledwie od czterech lat jest sołtysem Winowa. Jako społecznik dał się już poznać wcześniej będąc liderem Odnowy Wsi. Wraz z grupą zapaleńców przed kilku laty założył winnicę i propaguje tradycje uprawy winorośli, z której Winów słynął już w XV w. Promuje je także podczas corocznie organizowanego festynu „Winowskie Winobranie”. W ubiegłym roku był nominowany do prószkowskiego „Leopolda”. Jego zaangażowanie zostało uhonorowane przez Prezydenta RP, który w 2012 r. nadał mu brązowy Honorowy Krzyż Zasługi. Jan Damboń pomimo młodego wieku REKLAMA

jest prawdziwym gospodarzem wsi troszczącym się o swoją małą ojczyznę, a przy tym jednym z niewielu sołtysów prowadzących stronę internetową z informacjami dla i o Winowie. Coraz częściej sołtys zamiast kapelusza i sumiastych wąsów nosi spódnicę. W niektórych gminach wręcz należałoby wprowadzić parytet dla mężczyzn, ponieważ panie rządzą tam w większości sołectw. Spośród 96 gospodarzy wsi w siedmiu gminach ponad 45 proc. stanowi płeć piękna (47 kobiet). Rzeczownik sołtys doczekał się żeńskiego odpowiednika - sołtyska, które już nie razi nawet polonistów. Alicja Kojat-Waranka


5

AKTUALNOŚCI

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014 TUŁOWICE

PRÓSZKÓW

Urząd pocztowy zmieni siedzibę Przetarg unieważniony Remondis zaoferował swoje usługi za prawie dwa i pół miliona złotych, czyli za milion więcej niż gmina zamierzała przez półtora roku wydać na wywóz śmieci

Czy to początek likwidacji poczty działającej w Tułowicach od ponad półtora wieku?

O

ficjalna informacja Poczty Polskiej S.A. w tej sprawie nie wpłynęła do tułowickich władz. Wójt Wiesław Plewa przyznaje jednak, że w styczniu pojawił się pracownik działu nieruchomości, a miesiąc temu zastępca dyrektora Regionu Sieci Leszek Trzeciak. Panowie szukali nowego lokum dla miejscowego urzędu pocztowego. Pod uwagę były brane dwie lokalizacje - Biedronka i pasaż handlowy w pobliżu dworca kolejowego. Do tej pory poczta mieściła się w starym centrum Tułowic, w piętrowym budynku, który pod koniec XIX wieku podniósł prestiż wsi. W pobliżu zamku, dawnego szpitala, szkoły i kościoła. Siedziba ówczesnej Cesarskiej Poczty i Telegrafu otwarta została 1 lipca 1885 roku. Po 130 latach pocztowa spółka chce przenieść placówkę z ulicy Pocztowej na tzw. Manhattan z przyczyn ekonomicznych, ponieważ zabytkowy obiekt, dodatkowo zasiedlony lokatorami, jest za drogi w utrzymaniu. Chociaż nie udało się nam potwierdzić tej informacji w Warszawie u rzecznika prasowego, można wnioskować, że budynek pójdzie pod młotek, bowiem wszczęto postępowanie w sprawie wydzielenia działki, na której jest posadowiony.

P

Poczta w Tułowicach (zdj. z pocz. XX w.)

- Z tego co wiem nieoficjalnie, wybór nowej siedziby padł na pasaż handlowy przy dworcu, gdzie znajdują się boksy do wynajęcia - mówi wójt. - Dla mnie to nawet bliżej. Byle całkiem nie zlikwidowali poczty, bo przyjdzie nam jeździć do Opola, ponieważ do Niemodlina nie ma się jak dostać - mówi pan Jan mieszkający w bloku na osiedlu. Obawy mogą okazać się uzasadnione, ponieważ Poczta Polska likwiduje mniejsze placówki. Kłódki już dawno zawisły w Graczach, Rogach i Grabinie w sąsiedniej gminie. Tułowice XXI wieku są obsługiwane przez listonoszy z Nie-

modlina. W zapomnienie odeszły czasy, gdy 150 lat wcześniej tułowicki pocztowy omnibus z gazetami i listami kursował dwa razy dziennie. Zaistniałą sytuacją jest mocno zbulwersowany jeden z „ojców” samodzielnej gminy i wielki orędownik przekształcenia tej wsi w miasto, Leszek Krzak. - Widzę tu analogię do budynków dworcowych. Rozumiem względy finansowe. Jednak nie wyobrażam sobie bez poczty naszej dużej, bo liczącej ponad 4 tysiące mieszkańców, miejscowości. Poczta nobilitowała Tułowice - mówi pan Leszek. Lucy

rószków za ostatnie 10 miesięcy zapłacił tej firmie 740 tysięcy zł. Na następne dwadzieścia planował wydać 1,47 miliona złotych. - Monopolista przyparł nas do muru. Gdybyśmy przystali na te warunki „podatek śmieciowy” musiałby wzrosnąć z 12 aż do 17 zł od mieszkańca - denerwuje się burmistrz Róża Malik. Firma Remondis odpiera zarzut zaniżania cen w celu zdobycia rynku, zasłaniając się znaczną podwyżką opłat (o jedną trzecią) za składowanie odpadów zmieszanych na wysypisku. Pierwsza umowa z tą spółką była zawarta na 10 miesięcy, kolejną gmina chciała zawrzeć na półtora roku. Jednak firma na ogłoszony przez samorząd przetarg złożyła niebotyczną ofertę. Przetarg został unieważniony, ale przepisy wymagają, by ogłosić go ponownie. - Kolejny będzie dotyczył okresu dziesięciomiesięcznego - mówi Róża Malik. Roz-

Lucy

KOMPRACHCICE

Korty na kredyt?

REKLAMA

Gmina nie ma pieniędzy na sfinansowanie inwestycji

PRÓSZKÓW

Nie chcą funduszu Nigdy nie było funduszu sołeckiego - Właściwie to był przez rok, ale nikt z niego nie skorzystał - wyjaśnia burmistrz Róża Malik. Z jej informacji wynika, że funduszu nie chciały same sołectwa. Podobno rady sołeckie wolą, by potrzeby wiosek były realizowane przez gminę bez poddawania się reżimowi przepisów, papierkowej roboty i rozliczeń wynikających z przepisów dotyczących tych „znaczonych” pieniędzy. W Prószkowie przebiega to w ten sposób, że przy układaniu budżetu rozpatrywane są propozycje wszystkich wiosek. - Szanujemy decyzje mieszkańców i z tego „koncertu życzeń” sukcesywnie zaspokajamy potrzeby poszczególnych wsi - twierdzi Róża Malik. tw

ważane były dwa warianty - albo powrót do starego, czyli do segregacji w workach albo rzadsze wywożenie kubłów. Burmistrz była też zdecydowana bezprzetargowo powierzyć wywóz śmieci gminnej spółce komunalnej. Jest to zgodne z nową dyrektywą unijną, ale niezgodne z aktualnie obowiązującą ustawą śmieciową. Okazało się jednak, że prószkowski ZGKiM nie udźwignie tak dużego zlecenia, ponieważ ma za mały kapitał zakładowy. W wybranym wariancie z kubłami odpady mieszane w miesiącach letnich (czerwiec, lipiec, sierpień) będą odbierane raz zamiast dwa razy w miesiącu. W sezonie grzewczym, ze względu na popiół, częstotliwość odbioru z powrotem wzrośnie do dwóch razy na miesiąc. Odpady biodegradowalne wywożone do tej pory dwa razy w miesiącu, będą wywożone raz na miesiąc, zaś szkło - raz na cztery zamiast raz na dwa miesiące.

P

rzed niespełna dwoma laty gmina Komprachcice opracowała projekt na budowę dwóch kortów tenisowych, które miały powstać przy miejscowym Orliku. Pomysł uzyskał dofinansowanie z unijnego działania „Odnowa i Rozwój Wsi”, ale mimo upływu czasu wciąż nie doczekał się realizacji. Problemem okazały się pieniądze, a raczej ich brak. Drugi etap kanalizacji mocno nadwyrężył gminny budżet i pochłonął prawie wszystkie środki na zadania inwestycyjne. Z tego powodu, termin powstania kortów ulegał przesunięciu. Koszt ich budowy oszacowano na kwotę 700 tys. złotych, z czego niemal 500 tys. miała pokryć unijna dotacja. Aby jednak po nią sięgnąć samorząd musiałby

wyłożyć własne fundusze, a następnie starać się o ich zwrot. Kółko się zamknęło, ponieważ na takie rozwiązanie gminy nie było stać. Upływający czas działał na niekorzyść wnioskodawcy. W myśl przepisów, inwestycja powinna zostać oddana do użytku w ciągu dwóch lat od złożenia projektu, czyli najpóźniej we wrześniu tego roku. - Postanowiliśmy zaciągnąć kredyt - mówi wójt Paweł Smolarek. - Nie można pozwolić, by dotacja przepadła, bo korty mają służyć mieszkańcom. Procedura przetargowa rozpocznie się w maju. Oprócz dwóch boisk do gry w tenisa ziemnego powstanie też oświetlenie i system odwadniający. mj


6

AKTUALNOŚCI

TUŁOWICE

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

PRÓSZKÓW

NIEMODLIN

Martwa uchwała

Jaśniej na pasach

Miejscy rajcy uchwalili „Kartę Rodziny”, ale na jej skonsumowanie przyjdzie poczekać

U

chwała uprawniająca do zniżek i preferencji rodziny posiadające dwójkę i więcej dzieci została podjęta na przełomie roku, ale na razie jest martwym zapisem. Miała zapewnić ulgi w opłatach w gminnych przedszkolach i innych jednostkach, a także zniżki na niektóre usługi u lokalnych przedsiębiorców. Gmina chwilowo musiała się wycofać ze swoich propozycji, głównie ze względu na okrojenie subwencji oświatowej o 400 tysięcy zł. - Na nasz apel nie odpowiedziała też żadna miejscowa firma ani przedsiębiorca - wyjaśnia burmistrz Róża Malik, która chce wdrożyć Kartę Rodziny w życie w drugiej połowie roku. Natomiast jeszcze w tym półroczu gmina Prószków podpisze porozumie-

Pompy ciepła zagrożeniem? Nie wszyscy są przekonani, że w wypadku awarii ujęcie wody pitnej w Tułowicach będzie bezpieczne

I

nwestycja za 2 miliony złotych prowadzona w należącym do powiatu opolskiego Zespole Szkół w Tułowicach zaniepokoiła część Rady Gminy. Chociaż procedury trwają od 2012 roku kwestia zanieczyszczenia wody wypłynęła niedawno. Obawy wnosił na sesji między innymi radny Andrzej Wesołowski i dyrektor ZGKiM Tadeusz Cwynar. Dotyczyły one pomp ciepła montowanych w Technikum Leśnym, a konkretnie ich zagrożenia dla gminnego ujęcia wody pitnej. Chodzi o to, że przy instalacji pomp zostaną wykonane głębokie na 100 metrów odwierty w liczbie 86. Umieszczone w nich rury przechodzić będą przez warstwy tzw. brudnej wody, a ewentualna awaria w przyszłości mogłaby zagrażać ujęciu wody dla Tułowic. W związku z obiekcjami radni wybrali się do Opola, gdzie w starostwie spotkali się z projektantami inwestycji, wykonawcą i naczelnikiem wydziału ochrony środowiska, którzy starali się rozwiać wątpliwości. Spotkanie miało miejsce na dzień przed rozpoczęciem robót, a pierwsze poruszenie w tej sprawie miesiąc wcześniej - przy okazji ogłoszenia przetargu. Efekt wizyty w starostwie był umiarkowany, ponieważ nie wszyscy wyszli przekonani i nadal uważają, że mniejsze prawdopodobieństwo zagrożenia byłoby, gdyby głębokość rur sięgała

nie z Urzędem Marszałkowskim Województwa Opolskiego w sprawie wdrożenia na swoim terenie Opolskiej Karty Rodziny i Seniora umożliwiającej korzystanie ze zniżek w instytucjach kultury podległych Urzędowi Marszałkowskiemu. Na razie nie ma listy podmiotów gospodarczych, które zadeklarowały udzielanie zniżek posiadaczom Karty. Po podpisaniu umowy między samorządem województwa a Prószkowem do otrzymania OKRiS będą uprawnieni: rodziny z dwójką i większą liczbą dzieci, rodziny zastępcze, osoby samotnie wychowujące dzieci, rodzice posiadający dziecko niepełnosprawne, a także mieszkańcy w wieku powyżej 65 roku życia. Lucy

NIEMODLIN

maksymalnie trzydzieści kilka metrów w głąb ziemi. - Inwestycja ma wszelkie potrzebne pozwolenia i decyzje procedowane od dwóch lat. Informacje były na BIP-ie i na rozplakatowanych ogłoszeniach, dodatkowo zawiadomienia poszły do 18 adresatów. Wówczas nikt nie zgłaszał wątpliwości - wyjaśnia inwestor, czyli dyrektor tułowickiego Zespołu Szkół Adam Sinicki. Jak mówi Sinicki, odwierty robione są w bezpiecznej odległości od zamku oraz w głębi parku, w odległości kilometra od ujęcia wody, które znajduje się mniej więcej naprzeciw Porcelitu. Rury zostaną wpuszczone w ziemię w bentonitowych elastycznych osłonach, a wypełniający je propylenowy glikol jest biodegradowalny. Niezależnie od rozmów na szczeblu samorządowym, gmina Tułowice zleciła zewnętrznej firmie wykonanie ekspertyzy. Wójt Wiesław Plewa uspokaja, że przeprowadzone badania potwierdziły, iż pompy ciepła przy ulicy Zamkowej w żaden sposób nie są zagrożeniem. - Mam swoje zdanie w tej sprawie, a do marca nic na temat inwestycji nie słyszałem - twierdzi dyrektor tułowickiej komunalki odpowiedzialny za gminne ujęcie wody. Lucy

Co z PSZOK-iem? W Niemodlinie jest problem z odpadami, które nie są objęte selektywną zbiórką

C

hodzi głównie o tzw. gabaryty, czyli stare meble, telewizory czy dywany. Odbiór raz na kilka miesięcy nie załatwia sprawy. Pół biedy w jednorodzinnych domkach, gdzie można je przetrzymać. Gorzej w blokach. Tam nadal zdarza się, że lokatorzy wystawiają niepotrzebne sprzęty obok „gniazd” do selekcji śmieci. Albo lądują one w przydrożnych rowach lub w lesie. Punkt selektywnej zbiórki odpadów miał powstać w pobliżu oczyszczalni ścieków. Okazało się jednak, że działka należąca do gminy jest na to za mała. - Przetarg na zorganizowanie i prowadzenie PSZOK-u był już organizowany, ale nikt się nie zgłosił - wyjaśnia burmistrz Mirosław Stankiewicz. Gmina podjęła więc decyzję, że sama zajmie się tym problemem. Zgodnie z nową koncepcją plac ma powstać na ul. Bohaterów Powstań Śląskich naprzeciw cmentarza, w dawnej bazie rejonu dróg należącej do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Władze Niemodlina wystąpiły do opolskiego oddziału GDDKiA o nieodpłatne przekazanie działki na rzecz gminy. Odpowiedź oczekiwana

Trzy przejścia dla pieszych zostaną doświetlone

P

o badaniach przeprowadzonych w Niemodlinie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wskazała sześć punktów w mieście, gdzie wieczorem i w nocy jest zła widoczność, o czym pisaliśmy już kilkakrotnie. Jeszcze w tym roku poprawi się widoczność na trzech z nich, a mianowicie w rynku (przejście z sygnalizacją świetlną), na ul. Reymonta i na ul. Mickiewicza. W tych miejscach zostaną zamontowane lampy hybrydowe (solarowo-akumulatorowe) co powinno poprawić bezpieczeństwo. Wybór oświetlenia został podyktowany względami finansowymi, ponieważ elektryczne uliczne latarnie, a właściwie ich montaż są zdecydowanie droższe. Pozostałe trzy zebry wytypowane przez GDDKiA, tzn. jedna na ul. Brzeskiej i dwie na ul. Gościejowickiej (przed i za stacją Orlenu) czekają w kolejce na lampy. W badaniach niestety nie zostało wskazane przejście dla pieszych koło zamku (naprzeciw apteki), gdzie wieczorem ruch jest większy niż na peryferiach miasta, a widoczność równie kiepska. tw

TUŁOWICE

Dołączyli do Aglomeracji Opolskiej Gmina Tułowice wstąpiła do stowarzyszenia podopolskich gmin

U jest końcem marca. W grę może wchodzić także forma użyczenia bądź dzierżawy. Jeżeli odpowiedź będzie pozytywna, to punkt selektywnej zbiórki powstanie jeszcze w tym roku. - Plac jest ogrodzony, wyasfaltowany, uzbrojony, a dodatkowo zabudowany dużym magazynem. W związku z tym odpadnie wiele prac przygotowawczych - mówi burmistrz. W gminnym budżecie zarezerwowano na ten cel 300 tys. zł.

chwałę w tej sprawie radni podjęli na początku marca. Tułowice będą w stowarzyszeniu 21 gminą. Przed podjęciem decyzji tułowiccy samorządowcy przez rok przyglądali się Aglomeracji, która na lata 2014-2020 ma do wydania 62 miliony euro. W celu bliższego poznania kierunków jej działań spotkali się także z dyrektorem biura AO Krzysztofem Początkiem. - Początkowo zachowaliśmy pewien dystans, ale uznaliśmy, że jako gmina możemy skorzystać na przynależności do tego stowarzyszenia - wyjaśnia wójt Wiesław Plewa.

Lucy

tw


STRZELECZKI

N@PISZ DO NOS

Mniejsza subwencja przetarg wstrzymany Przy gimnazjum miała powstać tartanowa bieżnia, skocznia i rzutnia. Z powodu obniżenia subwencji oświatowej o 170 tysięcy złotych samorząd Strzeleczek wstrzymał inwestycję.

G

mina ma zamiar odwołać się od tej decyzji, jeśli wyjaśnienia z ministerstwa będą budziły zastrzeżenia. Nie byłoby to pierwsze odwołanie Strzeleczek w sprawach finansowania oświaty. Boje o pozyskanie jak największych kwot z rządowego budżetu rozpoczęto już w 1992 roku. - Można powiedzieć, że składanie odwołań mamy opanowane perfekcyjnie. Wszystkie były skuteczne - mówi wójt Bronisław Kurpiela. Od momentu przejęcia szkół na swój garnuszek, to znaczy od 1991 roku, gmina Strzeleczki nie dołożyła ani grosza do utrzymania gminnych jednostek oświatowych, tj. 5 szkół podstawowych i 1 gimnazjum. Subwencji oświatowej wystarczało zarówno na pensje dla nauczycieli, jak i na remonty obiektów oraz dowóz wszystkich uczniów. Dzisiaj subwencja wynosi około 10,7 tys. zł na jednego ucznia i do tej pory gmina nie była zmuszona do prze-

REKLAMA

7

AKTUALNOŚCI

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

prowadzenia zwolnień albo cięć w oświacie. W poprzednich latach podjęto co prawda próbę reorganizacji polegającą na połączeniu najmniejszej szkoły w Dobrej z placówką w sąsiednich Komornikach. Przy czym w Dobrej miały być prowadzone klasy I-III, a w Komornikach IV-VI, do których - zależnie od wieku - uczęszczałyby dzieci z obu wiosek. Pomysł oprotestowali rodzice, nie przegłosowali go też radni. - Przed laty przyjąłem zasadę, że wszelkie inwestycje w oświacie są finansowane wyłącznie z subwencji i tego będę się trzymał - zapowiada Bronisław Kurpiela. Dlatego też, gdy okazało się, że rządowych pieniędzy będzie mniej niż planowano, wstrzymano ogłoszenie przetargu na rozbudowę terenów sportowych przy gimnazjum. Wójt nie wyklucza jednak powrotu do tematu po pierwszym półroczu.

redakcja@nowa-gazeta.pl

Zbliża się wiosna, czas rodzinnych spacerów, rowerowych eskapad po okolicy. Ludzie pełni radości wsiadają na rowery i ruszają przed siebie, bardzo często z dziećmi. Ale ich radość może szybko przerodzić się w koszmar. Mam tu na myśli psy - przeróżnej maści i wielkości, które pozbawione opieki właścicieli grasują po okolicy i pojawiają się w miejscach, gdzie być nie powinny. Dzisiaj byłem w Małych Tułowicach. Jest tam pewne ciekawe miejsce - dawna leśniczówka. Znajduje się ona na skraju małego lasku, ok. 500 m od mostu na Ścinawie. To dawna bażantarnia, która przywilej hodowli tych królewskich ptaków otrzymała już w czasach Fryderyka Wielkiego, jako jedna z najstarszych na Śląsku. Już przed wojną polecały ją przewodniki turystyczne po Górnym Śląsku. Niestety, śmiałka, który dzisiaj chciałby zobaczyć ten obiekt, czeka przykra niespodzianka. Po dojściu na miejsce z całą pewnością zostanie zaatakowany przez wielką bestię wielkości małego lwa. Teren posiadłości, w której trzymają to bydlę, jest co prawda ogrodzony, ale brama wjazdowa na posesję jest otwarta na przestrzał. Zresztą widać, że od dawna nie jest używana do tego, do czego ją zamontowano. Całe szczęście, że przyjechałem samochodem, który dał mi schronienie przed rozwścieczonym psem. Gdyby to była wycieczka rowerowa, albo jeszcze gorzej piesza, nie wiem jak by to się skończyło. Takie sytuacje, a proszę mi wierzyć, że trafiają się nadzwyczaj często, nie powinny mieć miejsca i wymagają napiętnowania. Jest to jawna kpina z prawa, które jednoznacznie reguluje obowiązki właścicieli wobec trzymanych przez nich psów, zwłaszcza, że zbyt często słyszy się o tragediach spowodowanych atakami tych zwierząt na ludzi. Zrobiłem fotkę, ale zmuszony byłem do szybkiej ewakuacji, dlatego też nie jest zbyt dobra. Pozdrawiam Mariusz Woźniak

Znajdź nas w Internecie

twitter.com/Nowa_Gazeta facebook.com/nowagazeta

Alicja Kojat-Waranka

REKLAMA

KARCZÓW

Chętnych nie było Barokowy dwór w Karczowie nie znalazł nabywcy

O

głoszony przez Politechnikę Opolską przetarg na sprzedaż karczowskiego pałacu nie został rozstrzygnięty. Powodem był brak jakichkolwiek ofert kupna zabytkowego obiektu. W najbliższym czasie rozpisany zostanie kolejny, na którym cena wywoławcza ulegnie obniżeniu. Pierwotnie ustalono ją na ponad 2,3 mln złotych. Nowa nie jest natomiast jeszcze znana. W przypadku braku chętnych do wyczerpania procedury przetargowej pozostaną negocjacje. Jeżeli i one nie doprowadzą do wyłonienia nabywcy wówczas władze uczelni rozpoczną rozmowy z przedstawicielami gminy Dąbrowa. Deklarację nieodpłatnego przejęcia pałacu złożył bowiem wójt Marek Leja. - Priorytetem jest sprzedaż obiektu, aby odzyskać włożone w niego pieniądze - wyjaśnia Barbara Hetmańska kanclerz Politechniki Opolskiej. - W utrzymanie zainwestowaliśmy 1,7 mln złotych. By nie być posądzonymi o niegospodarność najpierw rozpatrzymy wszystkie oferty kupna. Jeśli takie się nie pojawią podejmiemy temat przekazania dworu gminie. mj


8

SPOŁECZEŃSTWO

PRÓSZKÓW

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

TUŁOWICE

Gmina jest kobietą W Prószkowie Dzień Kobiet jest codziennie, ponieważ miastem rządzi płeć piękna

Przybędzie mieszkań Nowy budynek komunalny powinien zostać zasiedlony pod koniec roku

D

T

rzecią kadencję burmistrzem (a wcześniej wójtem) jest Róża Malik, którą mieszkańcy nazywają „burmistrzka” albo „burmistrzowa”. Dokładnie przez ten sam okres funkcję przewodniczącej Rady Miejskiej pełni Klaudia Lakwa. W tym czasie na stanowisku skarbnika również pracowały wyłącznie panie. Najpierw Gabriela Gwóźdź, a po jej śmierci (od 2011 roku) Dorota Staniów. Także obecny wiceburmistrz i sekretarz w jednej osobie to oczywiście kobieta - Anna Wójcik. - Czasem jest nerwowo, ale zawsze jest to dyskusja - mówi skarbnik gminy. Panie się ze sobą dogadują, chociaż różnią się temperamentem. Nie ma babskich kłótni nawet przy pracy nad budżetem. Dorota Staniów prywatnie jest cholerykiem, ale w urzędzie jest odbierana jako osoba stanowcza i konsekwentna, aczkolwiek przyznaje, że zdarzyło się jej popłakać w skrytości. Burmistrz, kiedy się złości trzaska drzwiami od gabinetu, lecz nie wyżywa się werbalnie na pracownikach, a klnie tylko w stanach wzburzenia. Zarówno Annę Wójcik, jak i Dorotę Staniów przyjęła do pracy aktualnie urzędująca burmistrz.

- To strategiczne stanowiska, moja szpica, więc powołałam na nie osoby, do których mam bezwzględne zaufanie - tłumaczy swoją decyzję kadrową Róża Malik. Konkursu nie było, ale według Malik mężczyźni przegrywają współzawodnictwo z tak zwaną słabszą płcią, ponieważ jak to określa są „zerojedynkowi”, czyli nie potrafią łączyć w pracy trzech rzeczy na raz, co bez trudu przychodzi każdej kobiecie.

W

Prószkowie nie obowiązują modne dziś parytety. Gdyby je wprowadzić, to powinny dotyczyć mężczyzn, bo w Urzędzie Miejskim i podległych mu jednostkach na wyższych stanowiskach pracuje jedynie dwóch panów. Kierownicy (właściwie kierowniczki) referatów i wydziałów to tzw. słaba płeć, a urzędników płci męskiej można policzyć bez mała na palcach jednej ręki (sześciu na trzydziestu zatrudnionych). Odmienna sytuacja jest w Radzie Miejskiej, gdzie na piętnastu rajców trzynastu to mężczyźni. I to oni, z własnej woli, trzykrotnie wybrali właśnie Klaudię Lakwę na przewodniczącą, chociaż sesje prowadzi zdecydowanie, prawie męską ręką.

- Nie jesteśmy gminą bogatą, ale gospodarnie zarządzaną. Z reguły to kobiety są głową ogniska domowego, więc ja nie mam z tym problemu. Wyssałam to z mlekiem matki i babki. - uważa burmistrz Róża Malik. Jej zdaniem tak duży procent kobiet we władzach wymusza jedynie łagodniejszy styl zarządzania.

P

oczątki kobiecych rządów nie wyglądały różowo, głównie z tego powodu, że na Śląsku panował stereotyp, według którego miejsce kobiety jest w domu. Niektórzy panowie nie dowierzali, że panie bez męskiego nadzoru dadzą sobie radę. Damski team, czyli trzyosobowy sztab zarządzania kryzysowego sprawdził się nawet podczas powodzi w 2010 roku. - Nadal jednak szokują trzy baby na obcasach przy odbiorze drogi. Zapewniam, że damskie szpilki świetnie potrafią wyczuć nierówno położoną kostkę - śmieje się pani burmistrz. Zdaniem wielu mieszkańców sfeminizowana władza to żaden problem, a nawet zysk dla gminy. - Kobiety mają więcej rozeznania co w gminie potrzebne, a poza tym mają więcej oleju w głowie - krótko podsumowuje Rita Kessler ze Źlinic Wielkich. Alicja Kojat-Waranka

okumenty są już gotowe, a przetarg na wykonanie zostanie ogłoszony na przełomie marca i kwietnia - mówi wójt Wiesław Plewa. W tegorocznym budżecie gminy zaplanowano na budowę czterech mieszkań komunalnych kwotę 400 tys. zł. Niebawem do Banku Gospodarstwa Krajowego zostanie też złożony wniosek o dofinansowanie ich budowy. Może ono sięgać do 30 proc. wartości inwestycji. Zgodnie z gotowym już projektem będzie to czterorodzinny parterowy budynek. Każde z czterech identycznych mieszkań składać się będzie z dwóch pokoi, kuchni i łazienki, a ich powierzchnia użytkowa to niecałe 40 m kw. Komunalny budynek stanie na gminnej działce przy ulicy Dworcowej. - Ludzie wprowadzą się do niego przed Bożym Narodzeniem - twierdzi wójt. Przydział dostaną głównie starsi wiekiem najemcy, zajmujący w tej chwili duże mieszkania

w blokach, a opuszczone przez nich lokale otrzymają liczniejsze rodziny. Więcej, bo aż 12 mieszkań ma zostać oddanych do użytku w przyszłym roku. Nie będą to jednak mieszkania budowane przez gminę, lecz przez prywatnego inwestora i przeznaczone na sprzedaż. Dwunastorodzinny, budowany w nowoczesnej technologii blok ma stanąć na skrzyżowaniu ulic Zamkowej i Szpitalnej na dziesięcioarowej działce, która została wystawiona na przetarg. - Zaproponowaliśmy dwie lokalizacje w Tułowicach, na których zgodnie z planem przestrzennego zagospodarowania są możliwości budownictwa wielorodzinnego. Przedsiębiorca wybrał dawne ogródki za ZGKiM, bowiem chce oferować również ciszę i spokój - wyjaśnia Wiesław Plewa. Deweloper liczy na to, że nie zabraknie chętnych, ponieważ oferta ma obejmować mieszkania o różnej powierzchni - 30, 40 i 50 metrów kw. Lucy

REKLAMA


nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014 DOMECKO

wieść gminna niesie

Deszcze niespokojne Kontrowersje wokół odprowadzania wód opadowych z posesji

N

ajwiększa inwestycja w gminie Komprachcice, budowa kanalizacji, zmierza ku końcowi. Po finalizacji robót ziemnych odtwarzane są nawierzchnie asfaltowe i chodniki. - Przy okazji tych prac zauważyliśmy, że mieszkańcy niejednokrotnie wypuszczają nadmiar wód opadowych na sąsiednie działki czy drogi publiczne - informuje Justyna Karbowska z Urzędu Gminy w Komprachcicach. - Problem dotyczy niemal wszystkich miejscowości. W myśl obowiązujących przepisów prawa budowlanego właściciel posesji ma obowiązek zagospodarowania deszczówki w obrębie swojej nieruchomości. Bez stosownych pozwoleń nie może jej też odprowadzać do kanalizacji deszczowej i sanitarnej. W praktyce przy intensywnych opadach woda z reguły spływa z rynien albo drenaży wprost na

chodniki oraz jezdnie. - Stwarza przy tym wielkie niebezpieczeństwo - dodaje Justyna Karbowska. - Zwłaszcza w okresie zimowym czy jesiennym kałuże mocno utrudniają jazdę kierowcom. Z tego powodu gminni inspektorzy wydali wojnę właścicielom posesji łamiącym wspomniane przepisy. Trafiły do nich pisma wzywające do zlikwidowania nielegalnych podłączeń. - To jakiś absurd - twierdzi jeden z mieszkańców Domecka. - Mam w czasie deszczu łapać wodę do wiadra? Urzędnicy robią wszystko, aby uprzykrzyć życie zwykłym obywatelom. W przypadku zlekceważenia nakazu należy się spodziewać kontroli inspektora nadzoru budowlanego. Może on nałożyć karę grzywny w wysokości nawet do 1,5 tys. złotych. mj

KOMPRACHCICE

Gmina usuwa azbest W marcu wpłynęło 25 wniosków

A

kcja usuwania azbestu z budynków prowadzona jest w gminie Komprachcice po raz trzeci. W poprzednich latach zdemontowano prawie sto ton niebezpiecznych materiałów. W tej edycji zainteresowanie mieszkańców jest zdecydowanie mniejsze. Złożyli oni bowiem 25 wniosków na usunięcie około 25 ton azbestu. Najczęściej zgłoszeREKLAMA

9

SPOŁECZEŃSTWO

nia dotyczą pokryć dachowych na garażach, budynkach gospodarczych lub wiatach. Zaledwie znikomy procent stanowią budynki mieszkalne. Na tegoroczną akcję gmina przeznaczy 20 tys. złotych. Samorząd zamierza się ubiegać o dofinansowanie w Narodowym i Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Staw młyński do renowacji

STRZELECZKI

Klient nasz pan Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Strzeleczkach trwa nieprzerwanie od 67 lat

Przetarg ogłoszony, lecz prace ruszą dopiero w maju Na razie trwa wycinka chorych drzew wokół stawu, ale w związku z okresem tarła w Gospodarstwie Rybackim woda zostanie spuszczona dopiero za dwa miesiące. Wtedy to staw w centrum Niemodlina zostanie pogłębiony, a jego brzegi zabezpieczone faszyną. Dodatkowo zostanie wybudowana sztuczna przegroda między nim a Ścinawą, która choć niewidoczna pod wodą, zapobiegać ma jego zamulaniu. Wartość kosztorysowa prac to ponad 360 tys. zł. Po ich zakończeniu zaplanowanym na koniec sierpnia, znacznie podniesie się poziom retencji, co w połączeniu z regulacją Ścinawy przeprowadzoną w ubiegłym roku, wpłynie na wzrost bezpieczeństwa przeciwpowodziowego miasta i wiosek oraz pól położonych w dolnym odcinku rzeki. Jesienią staw zamkowy użytkowany przez wędkarzy z niemodlińskiego koła PZW zostanie przez nich ponownie zarybiony odłowioną przed modernizacją rybą. Niestety akwen nie będzie - jak zamierzano - pełnił funkcji rekreacyjnej. Nie powstanie na nim pomost widokowy, ponieważ nie uzyskano na to zgody.

mj

P

owstała w 1947 roku. Obecnie prowadzi działalność handlową w ośmiu sklepach spożywczych. Placówki GS-u znajdują się w większości wsi na terenie gminy, a w Kujawach funkcjonuje piekarnia produkująca tradycyjny chleb na zakwasie, głównie na potrzeby geesowskich placówek. Kiedyś sklepy spółdzielni były w każdej miejscowości i zgodnie z nazwą obsługiwały wiejskich - chłopskich klientów. Prawa rynku zweryfikowały jednak ten stan. Trudno dziś konkurować z dyskontami, czy prywatnymi sklepami. W miejscu zamieszkania zaopatrują się głównie ludzie starsi i niezmotoryzowani. Z części nieopłacalnej działalności trzeba więc było zrezygnować, by ustabilizować sytuację spółdzielni. Dzięki temu udało się poprawić stan techniczny budynków. - Dziesięć lat temu byliśmy już na skraju upadłości po tym, jak poprzedni zarząd podjął wiele kontrowersyj-

aw

nych decyzji i zbył nieruchomości, w których teraz działa konkurencja - mówi prezes Piotr Nowotny. Nowotny jest trzynastym prezesem w historii strzeleckiej spółdzielni. Pełni tę funkcję od dekady, ale przez trzydzieści lat pracy przeszedł przez prawie wszystkie stanowiska w firmie. Chociaż, jak mówi, dynamika obrotów nie napawa zbytnim optymizmem Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska” w Strzeleczkach skupiająca 22 członków trwa i daje pracę 27 osobom. Stara się także - w miarę swoich możliwości - współpracować z lokalną społecznością, choćby wspierając wiejskie festyny, czy inne wydarzenia. W dzisiejszych realiach, w oczach niektórych może uchodzić za relikt przeszłości. Wiele takich spółdzielni od dawna już nie funkcjonuje. Strzeleckiej udało się pokonać zawirowania, a w jej sklepach, pomalowanych na jednakowy zielony kolor nadal można robić zakupy. Alicja Kojat-Waranka

OGŁOSZENIE PŁATNE

Powiat Opolski w ramach Priorytetu IX: Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach oraz Działania: 9.1. Wyrównywanie szans edukacyjnych i zapewnienie wysokiej jakości usług edukacyjnych świadczonych w systemie oświaty, Poddziałania: 9.1.2 Wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów z grup o utrudnionym dostępie do edukacji oraz zmniejszanie różnic w jakości usług edukacyjnych PROGRAMU OPERACYJNEGO KAPITAŁ LUDZKI, w dniu 1 lutego 2014 r. rozpoczął realizację projektu pn.

„Wiedza – paszportem w przyszłość – edycja II” Projekt realizowany jest w Publicznym Liceum Ogólnokształcącym Zespołu Szkół w Tułowicach. Realizacja projektu w Zespole Szkół w Tułowicach ma na celu: • wyrównanie dysproporcji edukacyjnych pomiędzy osiągnięciami uczniów poprzez organizację zajęć pozalekcyjnych i dydaktyczno-wyrównawczych, • zdobywanie wiedzy i doświadczenia do świadomego wyboru przyszłego zawodu na zajęciach z doradztwa zawodowego, • poszerzanie wiedzy o kulturze za najęciach Klubu Dyskusyjnego, • poszerzanie wiedzy o kulturze narodowej poprzez organizację wycieczek dydaktycznych, • zajęcia rekreacyjno-sportowe połączone z nauką pływania. Szczegółowych informacji udziela: Zespół Szkół w Tułowicach Wydział Oświaty Kultury i Sportu ul. Zamkowa 15, 49-130 Tułowice Starostwa Powiatowego w Opolu tel. 077 46 00 153 ul. 1 Maja 29, 45-068 Opole www.tltulowice.pl tel. 077 44 14 066 Projekt współfinansowany z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Priorytetu IX: Rozwój wykształcenia i kompetencji w regionach oraz Działania: 9.1. Wyrównywanie szans edukacyjnych i zapewnienie wysokiej jakości usług edukacyjnych świadczonych w systemie oświaty, Poddziałania: 9.1.2 Wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów z grup o utrudnionym dostępie do edukacji oraz zmniejszanie różnic w jakości usług edukacyjnych


10 N@PISZ DO NOS

SPOŁECZEŃSTWO redakcja@nowa-gazeta.pl

Wiosna, wiosna, ach to Ty…

(M.Grechuta)

Po łagodnej zimie, wiosna nie chciała być gorsza i rozpoczęła swoje panowanie z „grubej rury”. Ponad 20 stopni w cieniu, do 28 w słońcu. Pięknie! W takie dni przestaję myśleć o Krymie, Rzymie i Kołymie. Cieszę się jak dziecko ciepełkiem. Tym, że jako tako funkcjonuję, że z panem Lelkiem jesteśmy na dzień dobry, bez bliższej znajomości. Gazet i telewizji zaczynam unikać (ograniczam do niezbędnego minimum) natomiast zacząłem urzędować na facebooku. Kochani, jakiż to wspaniały wynalazek. Można wymienić się, zdjęciami, pokazać co nas interesuje, kim jesteśmy, co myślimy. Zachęcam. Właśnie na tych stronach dowiedziałem się o pasjonatach z naszej gminy. Tomasz Hrycaj chce uratować wszystko co się da z linii kolejowej 329 Szydłów - Lipowa Śl. Ma stronę, są zdjęcia. Zobaczcie, jakie spustoszenia w obiektach tu się dzieją. Pan Edward Szmitowicz ze znajomymi założyli i prowadzą z sukcesami klub tenisa stołowego „Sokolik”. Wkrótce turniej. Marian Osipiuk stworzył w zakładzie energetycznym muzeum związane z tą branżą. Byłem, widziałem i oczy mi wylazły. Polecam. Aleksandra Szpringiel propaguje samo zdrowie przez taniec i gimnastykę. Radny Stanisław Janik prowadzi swój blog. Są na nim bieżące wiadomości z gminy i różne ciekawostki. Z pewnością są inni pasjonaci, o których warto napisać, lecz ja piszę tylko o spotkanych na facebooku. Jestem początkującym i surowym jak burak pastewny internautą, ale obsługiwanie tego portalu jest proste, a frajda niesamowita, dlatego wszystkich zachęcam. Za dwa miesiące wybory do europarlamentu. Wybaczcie Szanowni Czytelnicy, iż ten temat potraktuję „po łebkach”. Nie lekceważę ich rangi i znaczenia, ale widzę jakie jaja z tego tematu czyni nasza extraklasa polityczna. Chcę tylko zwrócić uwagę na jedno - teraz, gdy wybuchła sprawa z Ukrainą, przekonaliśmy się jak ważne jest to, kto nas tam reprezentuje. W kwietniu dojdzie w Rzymie do kanonizacji Jana Pawła II. Zastanowić by się wypadało nad doniosłością, sensem i celem tego wydarzenia. Brakuje nam sukcesów na arenie światowej. Mało mówi się o Polsce, a jak się mówi to nie zawsze dobrze. W tym kontekście często słyszy się - to „nasz” będzie świętym, ale wypowiadane tak, jakby to Stoch zdobył dwa złota. Radość jest, refleksji zero. Pomijam chęć zhańbienia Papieża próbą przypisania kardynałowi Wojtyle baby i dzieci. To potrafimy. W tym jesteśmy mistrzami. Opluć, skopać, zgnoić kogoś. A im ten poniewierany jest większą osobowością tym większa frajda. Przepraszam za gorzkie słowa. Nie mam prawa, żadnego prawa, nikogo oskarżać, a tym bardziej osądzać. Mam zbyt wiele „za pazurami” aby ośmielić się to czynić. Piszę tylko o tym co widzę, co czytam i co słyszę. Nasz Papież często powtarzał, za swym mistrzem słowa z ewangelii: „Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili i wy im czyńcie!” (Mt 7,12). Spróbujmy, może nam się udać. Z pozdrowieniami Misz-Ka REKLAMA

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

ŁAMBINOWICE

By pamięć nie zginęła 69. rocznica wyzwolenia Stalagu 344 Lamsdorf

W

uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele kombatantów, władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych, instytucji kultury oraz nauczyciele, młodzież i mieszkańcy okolicznych miejscowości. Modlitwę ekumeniczną w intencji jeńców odprawiło czterech duchownych. Odbył się również apel pamięci zakończony oddaniem salwy honorowej. Następnie uczestnicy uroczystości zapalili znicze i złożyli kwiaty pod Pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych. Stalag 344 Lamsdorf był jednym z największych jenieckich kompleksów obozowych Wehrmachtu w Europie. W czasie II wojny światowej przeszło przez niego ponad 300 tys. żołnierzy

z całego świata. 17 marca 1945 r. oddziały Armii Czerwonej dotarły do Lamsdorf i znalazły w obozowych zabudowaniach - jak się szacuje - od kilkuset do nawet

kilku tysięcy wycieńczonych jeńców pozostawionych tu w styczniu 1945 r. jako niezdolnych do marszu ewakuacyjnego. mj

Dyskusje wokół Tragedii Górnośląskiej Mianem Tragedii Górnośląskiej określa się głównie mordy, gwałty i rabunki dokonane przez Armię Czerwoną w 1945 roku na niemieckiej ludności cywilnej

T

emu zagadnieniu poświęcono marcową konferencję, której współorganizatorem było Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim. Próbę definicji i czasu trwania Tragedii podjął dr hab. Adam Dziurok z katowickiego Instytutu Pamięci Narodowej. Dla części badaczy, a przede wszystkim ofiar, okres ten bowiem nie jest jednoznaczny. Są oni zdania, że Tragedia Górnośląska to także represje, aresztowania i internowanie w obozach, a także deportacje mieszkańców Śląska w la-

tach pięćdziesiątych XX wieku. W dyskusji panelowej udział wzięli profesorowie Ryszard Kaczmarek z Uniwersytetu Śląskiego i Edmund Nowak z Uniwersytetu Opolskiego, dr hab. Adam Dziurok (IPN) oraz dr Bernard Linek (PIN - Instytut Śląski). - Ta konferencja wpisuje się w naszą powinność odrobienia przemilczanych lekcji historii. Zapewne trzeba będzie jeszcze wielu lat pracy historyków, żeby w pełni odkryć nowe fakty tamtych tragicznych wydarzeń - mówił marszałek Opolszczyzny

ŁAMBINOWICE

Świadek wojennej historii Spotkanie z byłym jeńcem Wehrmachtu

W

gmachu muzeum w Łambinowicach odbyło się spotkanie z Jarosławem Furgałą. Prócz zaproszonych gości na widowni zasiadła młodzież z Łambinowic i Ciska. 95-latek opowiedział o swoich wojennych losach oraz dramatycznych doświadczeniach z obozów jenieckich Wehrmachtu, w których spędził ponad trzy lata. Przed pojmaniem do niewoli, po

wkroczeniu do Polski wojsk radzieckich, został wcielony do Armii Czerwonej. Najpierw trafił nad granicę z Mandżurią, następnie na front niemiecki w rejonie Leningradu, gdzie został ranny i trafił do obozu jenieckiego. Jarosław Furgała od ponad czterdziestu lat zajmuje się także rzeźbą i malarstwem. Wśród jego prac można znaleźć tradycyjne motywy sztuki ludowej i sakralnej. mj

Andrzej Buła. Natomiast przewodniczący TSKN na Śląsku Opolskim Norbert Rasch przypomniał, że głośne mówienie o tych sprawach jest moralnym obowiązkiem wobec ludzi, którzy doświadczyli tej tragedii. Tematyki Tragedii Górnośląskiej dotyka stała wystawa na temat obozu pracy przymusowej w Łambinowicach w latach 19451946 czynna od kilku miesięcy w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych, o której opowiedziała dr Renata Kobylarz-Buła. Lucy


nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

11

SPOŁECZEŃSTWO JACZOWICE

GRABIN

Lepiej późno niż wcale Frez asfaltowy składowany na parkingu w Jaczowicach utrudniał widoczność na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 46. Wywieziono go dopiero po wypadku Od lewej: Jarosław Grębowiec i Krzysztof Kuniec

Wóz trafił do Grabina

Miejscowa jednostka OSP otrzymała samochód gaśniczy

W

óz strażacki, który służył mundurowym z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 w Niemodlinie, trafił do OSP Grabin. 17-letni steyr posiada zbiornik na wodę o pojemności 2 tys. litrów. Wyposażony jest między innymi w autopompę, armaturę wodną i sprzęt ratownictwa medycznego. - Na tle innych jednostek możemy się pochwalić jednym z lepszych samochodów - mówi prezes OSP Grabin Jarosław Grębowiec.

- Cieszę się, że mógł trafić właśnie do nas. W uroczystości przekazania pojazdu uczestniczyli przedstawiciele władz straży pożarnej i samorządowych, a także druhowie z gminnych jednostek. Wóz został poświęcony i oficjalnie wprowadzony na podział bojowy. Z kolei wysłużonego stara 200, którym dotychczas dysponowali ochotnicy z Grabina, przekazano do Grodźca. mj

REKLAMA

S

kładowisko zrobił tam nyski rejon opolskiego oddziału GDDKiA. Kruszywo wysypano częściowo na działce należącej do pasa drogowego, a częściowo na prywatnym parkingu z nią graniczącym. Kilkunastometrowa hałda miała ponad metr wysokości i kierowcom zjeżdżającym z drogi powiatowej na krajówkę nr 46 skutecznie zasłaniała widoczność w kierunku Nysy. - Żeby zobaczyć czy droga jest pusta, praktycznie trzeba było na nią wjechać - mówi sołtys Jaczowic Alicja Atamańczuk. Słaba widoczność była przyczyną wypadku, w którym uczestniczyło dwóch młodych mieszkańców wsi dojeżdżających na praktykę. W ostatnich dniach lutego samochód prowadzony przez jednego z nich zderzył się z drugim autem osobowym nadjeżdżającym od strony Nysy. Na tym odcinku pojazd jadący po drodze z pierwszeństwem przejazdu poruszał się szybko, zresztą jak większość samochodów. Winnym kolizji był niewątpliwie kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej,

wieść gminna

który tłumaczył się tym, że hałdy asfaltowego destruktu skutecznie zasłoniły mu kilkaset metrów szosy. Szczęśliwie skończyło się na stłuczce. - Wcześniej kilka razy dzwoniłem do Nysy w sprawie tego składowiska, aż w końcu przestali odbierać ode mnie telefony - mówi mieszkający naprzeciwko Wiesław Bukowski. - W nerwach zatelefonowałam do nyskiego rejonu dróg zaraz po stłuczce, ale usłyszałam, że już jest po pracy - dodaje Alicja Atamańczuk. O poprawę bezpieczeństwa na tym skrzyżowaniu mieszkańcy monitowali wielokrotnie. Cho-

Alicja Kojat-Waranka

Będą place zabaw W Dąbrowie i Sławicach przy szkołach podstawowych powstaną place zabaw. Inwestycja będzie kosztowała w sumie 350 tys. zł, natomiast w połowie sfinansowana zostanie z programu „Radosna szkoła”. W kwietniu gmina ogłosi przetarg na wykonawcę robót. Prace powinny ruszyć miesiąc później mj

Remiza do remontu

Jeszcze w tym roku zostanie przeprowadzony remont a właściwie rozbudowa budynku OSP w Goszczowicach. Przetarg na wykonanie został ogłoszony w połowie marca. W ramach modernizacji na parterze powstanie dodatkowy, drugi boks garażowy na samochody strażackie. Stanie się to kosztem obecnej świetlicy, z której zostanie małe pomieszczenie. Obiekt zyska piętro, gdzie, w dobudowanej kondygnacji mieścić się będzie nowa, duża sala wiejskiej świetlicy. Wedle szacunków inwestycja ma kosztować około 400 tys. zł. Część tej kwoty pokryje dofinansowanie z Lokalnej Grupy Rybackiej Opolszczyzna. tw

dziło o przejście dla pieszych, pas lewoskrętu, latarnię i ograniczenie prędkości, nie był to bowiem pierwszy wypadek na tym skrzyżowaniu. W ubiegłym roku w tym miejscu zginęły dwie młode osoby. Po lutowym wypadku frez został wywieziony z parkingu w ciągu tygodnia, a na drodze krajowej pojawił się znak ograniczający prędkość na krajówce do 70 km na godzinę. - GDDKiA obiecała wykonać na skrzyżowaniu w Jaczowicach pas lewoskrętu, wówczas gmina zamontuje tu latarnię uliczną mówi burmistrz Mirosław Stankiewicz.

ŁAMBINOWICE

Wojsko nie odda poligonu Rozmowy z prezesem Agencji Mienia Wojskowego zakończyły się fiaskiem

W

Ministerstwie Obrony Narodowej doszło do spotkania w sprawie przekazania terenów po byłym poligonie łambinowickiej gminie. Rozmowy nie przyniosły żadnych rezultatów, bowiem zgody na takie rozwiązanie nie wyraził prezes Agencji Mienia Wojskowego. Tereny popoligonowe stały się własnością agencji przed trzynastoma laty. Mimo upływającego czasu nadal nie znaleziono nabywców na ponad 470 ha gruntów. Kolejne przetargi mają być ogłoszone w czerwcu.

Starania w kierunku pozyskania potencjalnych inwestorów czyni też samorząd. Próba przejęcia poligonu za przysłowiową złotówkę umożliwiłaby gminie dozbrojenie terenów, a następnie włączenie ich do Wałbrzyskiej Stefy Ekonomicznej. - Propozycja nie spotkała się jednak z przychylnością ze strony prezesa Agencji Mienia Wojskowego - mówi wójt Tomasz Karpiński. - Na zakup tych gruntów natomiast nas nie stać. Agencja wyceniła je na około 7 mln złotych, a środki ze sprzedaży mają zasilać polską armię. mj


12

SPOŁECZEŃSTWO

DĄBROWA

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

DĄBROWA

Przygotowania do święta Strażacy z Dąbrowy w czynie społecznym odnawiają swoją remizę

FOT. MACIEJ MATUSIK (LATARNICY.PL)

O

Komputer nie gryzie W Dąbrowie odbył się kurs komputerowy dla seniorów

Z

ajęcia organizowane były w ramach projektu „Polska Cyfrowa Równych Szans”. Prowadzili je wolontariusze - tzw. Latarnicy Cyfrowi. W bezpłatnym kursie wzięło łącznie udział 30 osób. Seniorzy uczyli się obsługi komputera oraz korzystania z poczty interneto-

wej, portali społecznościowych czy urządzeń mobilnych. Spotkania miały miejsce w pracowni komputerowej Zespołu Szkół w Dąbrowie. Każda z dwóch grup uczestniczyła w czterech zajęciach, a złożyło się na nie w sumie dziesięć godzin praktycznych warsztatów przy komputerach. mj

N@PISZ DO NOS

koło trzech tygodni potrwa remont siedziby jednostki OSP w Dąbrowie. Obiekt zyska zupełnie nowy wygląd dzięki odnowieniu i odmalowaniu elewacji zewnętrznej. Wszystkie roboty druhowie wykonują sami. Prace remontowe związane są z planowanymi na pierwszy weekend maja uroczystościami. Podczas festynu strażackiego jednostka otrzyma sztandar, poświęcony zostanie też samochód pożarniczy. Nowym nabytkiem jest jelcz 004 ze zbiornikiem na wodę o pojemności 6600 litrów. Wóz kosztował 12 tys. zł, a jego zakup w całości sfinansowała gmina. Jelcza znaleziono w Wieprzu koło Żywca. - Długo szukaliśmy odpowiedniego samochodu - przyznaje Karol Widacha, prezes OSP w Dąbrowie. - Stan i wygląd pojazdu gwarantują, że posłuży nam jeszcze długie lata. Na jego wyposażeniu znajdują się m.in. pompa pływająca, agregat prądotwórczy z masztem oświetleniowym oraz armatura wodna, węże strażackie

i torba medyczna. W Dąbrowie zamontowano w nim też nowy zestaw syren, sygnałów świetlnych i świateł drogowych. Odnowiono również tapicerkę. Z kolei sztandar i specjalną gablotę zakupiono z funduszu sołeckiego. Na chorągwi znalazła się data 1896, a więc rok powstania dąbrowskiej jednostki. Obecnie zrzesza ona blisko

70 członków, w tym młody „narybek” - dwie młodzieżowe drużyny dziewczęce i jedną chłopięcą. Strażacy zaprezentują swoje umiejętności w trakcie majowej imprezy. Jej program uświetnią bowiem zawody z udziałem ochotników z... Dąbrowy w województwie kujawsko-pomorskim. mj

redakcja@nowa-gazeta.pl

WRZOSKI Szanowni Państwo! W dniu dzisiejszym (piątek, 14 marca) udałem się do tut. Urzędu Miasta i Gminy w Niemodlinie dokonać opłaty podatku w mieszczącej się tam kasie. Gdy oczekiwałem na swoją kolej ustawiła się za mną kolejka petentów w podobnych sprawach. Wspomniana kasa jest czynna w godzinach 8.00-12.00 z przerwą w godz. 10.00-10.15. Nadmienię, że w kolejce ustawiłem się o godz. 9.45, gdy nadeszła moja kolej dochodziła godzina 10.00. Pani kasjerka opuściła pomieszczenie kasy zamykając je w naszej obecności i oświadczając, że niestety - ale przerwa. Wśród oczekujących klientów rozległ się szmer protestów i pytań. Niestety Pani była nie ugięta oświadczając, i tu cytat - że „ona też udaje się do innego pokoju obsłużyć innych petentów i nie zje śniadania”. Może gdyby nie ta odpowiedź to poczekałbym 15 minut w spokoju i doczekał się swojej kolejki. Zastanawia mnie natomiast, kto przychodząc do pracy na 4 godziny (wykluczając diabetyków, bo to niekiedy w ich przypadkach jest uzasadnione), ma potrzebę już po 2 godzinach pracy zjeść śniadanie i nie może z tym zaczekać jeszcze 2 godzin. Ktoś mógłby mi odpowiedzieć, że Pani kasjerka pracuje na etacie w gminie 8 godzin, w kasie siedzi przez 4 godziny, a pozostałe 4 w pokoju obok załatwia petentów. W takim razie czy przerwy nie można zorganizować właśnie pomiędzy pracą w kasie i gdzieś tam. Może i będę uznany za malkontenta, a nawet piszącego bzdury i nie znającego realiów pracy urzędników na państwowych posadach. Mam jednak odwieczne pytanie: kto jest dla kogo? Z poważaniem podatnik tej gminy - T.M. (nazwisko do wiadomości redakcji)

WAWRZYŃCOWICE

Tu na razie jest klepisko...

Zatoczka i chodnik W

Teren w centrum Wrzosek zostanie wkrótce zagospodarowany

P

rzy świetlicy wiejskiej powstanie wkrótce wielofunkcyjne boisko do gry w siatkówkę i koszykówkę oraz plac zabaw. Staną tam też dwie drewniane wiaty. Ponadto wybudowany zostanie parking i chodniki. Wartość zadania wyniesie ponad 370 tys. zł, z czego 240 tys. pokryje dofinansowanie z programu „Odnowa i rozwój wsi”. Przetarg na realizację tej inwestycji zostanie ogłoszony początkiem

kwietnia, roboty powinny się rozpocząć miesiąc później. W tym samym terminie ruszy też procedura przetargowa na modernizację świetlicy wiejskiej w Naroku, gdzie zakres prac obejmie ocieplenie ścian obiektu, wykonanie izolacji przeciwwilgociowej i odnowienie elewacji, a także wymianę okien i drzwi. Zadanie będzie kosztowało niespełna 180 tys. zł. Wkład własny gminy wyniesie około 60 tys.

ieś będzie miała wreszcie przystanek z zatoką autobusową, a wzdłuż drogi zostanie położony trotuar. Inwestycja jest co prawda prowadzona na drodze powiatowej, ale gmina partycypuje w kosztach, dokładając z gminnego budżetu aż połowę, czyli 75 tys. zł. Jest to w powiecie krapkowickim wymóg obligatoryjny. Jedna trzecia wszystkich powiatowych traktów jest położona właśnie na terenie gminy Strzeleczki. Jak przyznaje wójt Bronisław Kurpiela, umowa między starostwem a gminami jest jego pomysłem. - Wszystkie drogi gminne mamy już wcześniej utwardzone ze schetynówek albo z funduszu ochrony gruntów rolnych - mówi Kurpiela. W tym roku gmina nie będzie prowadzić więcej remontów na drogach, ponieważ duże obciążenie w budżecie stanowi budowa kanalizacji.

mj

akw


13

LUDZIE

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014 REKLAMA

Kącik kolekcjonera

Pociąg do pociągów Tomasz Hrycaj z Niemodlina kocha pociągi od dawna. Z pewnością dlatego, że sporą część dzieciństwa spędził przy torach - u dziadka toromistrza, w budce dróżnika w Goszczowicach

A

może także dlatego, że wielu jego krewnych pracowało na kolei i w domu ten temat przewijał się od kiedy sięga pamięcią. - Ma to w genach. Wychowały go dróżniczki, a mnie i rodzeństwo

pierwszej jeszcze kursują pociągi. Z drugiej zostały jedynie fragmenty, ponieważ torowisko kończy się w Graczach. Nie istnieje już także wiele budynków. Na dobrą sprawę hobby pana Tomasza zaczęło się od frag-

dróżnicy, bo wcześniej to mężczyźni byli zatrudniani na tym stanowisku - śmieje się mama Tomasza kibicująca jego pasji. - Zawsze lubiłem jeździć pociągami i do dzisiaj nimi podróżuję. Ubolewam, że polska kolej została tak zdewastowana - mówi Hrycaj. Chciałby zabezpieczyć jak najwięcej pamiątek z czasów jej świetności, szczególnie z dwóch najbliższych mu linii na Opolszczyźnie - Opole-Nysa i Szydłów-Lipowa. Po tej

mentu oryginalnych planów linii kolejowej datowanych na 1886 rok, a odkrytych pod portretem pradziadków. Od prawie dwudziestu lat zbiera wszystko co dotyczy kolejnictwa na terenie byłego Oddziału Drogowego Opole: rozkłady jazdy, części mundurów, zdjęcia, stacyjne zegary i różne ciekawostki, jak choćby książka pomiaru toru, czyli kilkadziesiąt stron zapisanych samymi cyframi, których nie zrozumie laik.

Hrycaj z aparatem fotograficznym penetruje okolicę i uwiecznia resztki świetności dawnej kolei. - W okolicach Niemodlina znalazłem do dzisiaj użytkowaną szynę wyprodukowaną w zakładach mercedesa w 1939 roku - cieszy się. Zaplanował, że latem przejdzie całą linię kolejową nr 329 od Szydłowa do Lipowej i zrobi dokumentację zdjęciową tego co z niej zostało, bo nie może przeboleć, że bezmyślnie zniszczono tyle rzeczy. Dla tej linii założył profil na facebooku i marzy mu się przywrócenie ruchu i ponowne skomunikowanie Szydłowa z Graczami. - Kiedyś na tych trasach było pięknie. Budynki należące do kolei, budki dróżników i stacyjki tonęły w kwiatach, a kolejarze rywalizowali ze sobą. Za utrzymanie obiektów były nawet przyznawane miejsca i nagrody - wyjaśnia. Widać to na starych zdjęciach, chociaż nie ma ich zbyt dużo, ponieważ po wojnie obowiązywał zakaz ich fotografowania. Pasja Tomasza Hrycaja przebiega dwutorowo. Zbiera i kolekcjonuje kolejarskie pamiątki z najbliższej mu okolicy, ale także kalendarze i albumy ze zdjęciami pociągów, książki na ten temat, a nawet gry komputerowe o tematyce kolejowej, jak na przykład symulator jazdy pociągów. Nie przepuszcza też żadnej okazji, by przejechać się lokomotywą. Podczas rodzinnego wyjazdu do Jesenika, zamiast miejsca w przedziale dla pasażerów udało mu się zająć miejsce w czeskim parowozie. Alicja Kojat-Waranka


14

SPOŁECZEŃSTWO

NIEMODLIN

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

NIEMODLIN

Nie chcą kanalizacji

Palili gumę i topili Marzannę

Pomimo zakończenia inwestycji kilku mieszkańców nie podłączyło się do kolektorów

Spotkanie trzech pokoleń w pierwszym dniu wiosny

T

akich adresów jest w mieście osiem (w tym dwa zakłady pracy). Ponieważ termin dokonania przyłączy już minął, wszczęto postępowanie mające przymusić opornych. - Zrobiliśmy to decyzją administracyjną, ponieważ gmina musi wywiązać się ze zobowiązań - tłumaczy burmistrz Mirosław Stankiewicz. Te zobowiązania to uzyskanie efektu ekologicznego, czyli polepszenie ochrony środowiska, warunkujące uzyskanie tanich kredytów na budowę kanalizacji.

Przyczyny, dla których kilka rodzin jeszcze nie korzysta z dobrodziejstw cywilizacji są w większości ekonomiczne. W przypadku gdy odległość między studzienką a wewnętrzną instalacją jest znaczna, koszty przyłącza rosną. I głównie tę kwestię podnosili właściciele posesji. Do drugiej grupy zaliczają się osoby uważające, że przyłączenie budynku do kolektora powinno leżeć po stronie gminy. W tej sprawie wpłynęły do Rady Miejskiej skargi na działalność burmistrza. Lucy

MALERZOWICE WIELKIE

S

tarsza młodzież”, czyli słuchacze niemodlińskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku żegnali zimę wspólnie ze stunterami Rafałem Pasierbkiem i Ewą Pieniakowską. Podczas tego spotkania przyznano im honorowe członkostwo UTW. - My jesteśmy aktywni, chcieliśmy więc pokazać, że można się starzeć bez zrzędzenia. Wbrew powszechnym

wyobrażeniom starsze pokolenie lubi nie tylko szachy, ale także sporty ekstremalne - mówi Romana Pawlińska-Chmara. Na placu przed Ośrodkiem Kultury stawiło się również 50 motocyklistów, którzy otwierali sezon. Międzypokoleniowe relacje błyskawicznie się zacieśniły na tyle, że miłośnicy stalowych rumaków wsparli finansowo wyjazd

emerytów przygotowujących się do 6. Olimpiady Uniwersytetów Trzeciego Wieku rozgrywanej w Łazach. Po pokazie freestylu i „paleniu gumy” Marzanna w asyście członkini UTW odjechała na motocyklu nad Ścinawę, a za nią dziarsko pomaszerowali przez miasto pozostali studenci.

NIEMODLIN

Stadion będzie jak nowy Inwestycja jest realizowana zgodnie z planem, a stadion miejski będzie gotowy we wrześniu

P

owstaje nowy obiekt z szatniami i zapleczem socjalnym. Obok dotychczasowego powstanie również boisko treningowe z oświetleniem, natomiast murawa głównej płyty nie tylko zostanie odnowiona, ale także zainstalowany zostanie na niej system nawadniania. Budowa pawilonu, który będzie dużo większy od poprzedniego wymusiła też przesunięcie trybun dla kibiców oraz wymianę ławek na nich. Cały stadion zostanie ogrodzony i wyposażony w monitoring. Z powodu wysokich kosztów zrezygnowano natomiast z budowy parkingu. Łączna wartość modernizacji zamknie się kwotą 2,3 miliona złotych, z czego 800 tysięcy gmina pozyskała z LGD Rybactwo Opolszczyzny. O kolejne dofinansowanie (z Totalizatora Sportowego) zostanie złożony wniosek do Urzędu Marszałkowskiego. - Chciałbym dostać pół miliona, ale być może będzie to tylko 100 tys. zł - mówi burmistrz Mirosław Stankiewicz. aw

tw

Dwie strony medalu Sprzedaż terenów po byłej kopalni w Malerzowicach Wielkich budzi sporo emocji

T

eren po byłej Kopalni Surowców Mineralnych w Malerzowicach Wielkich wystawiony został pod młotek trzy lata temu. Jego właściciel, spółka Górażdże Kruszywa, zdecydowała się pozbyć gruntów o powierzchni 58,5 ha znajdujących się nad zbiornikiem wodnym w Bielicach. - Mimo starań nie udało się pozyskać inwestora, który byłby zainteresowany zakupem całego obszaru - mówi Małgorzata Dąbrowska z Górażdże Cement S.A. - W związku z tym podjęliśmy decyzję o wydzieleniu na tym terenie działek rekreacyjnych. Zwolennikiem takiego rozwiązania nie jest wójt Tomasz Karpiński. Gospodarz gminy Łambinowice optuje za sprzedażą nieruchomości

jednemu nabywcy. - Wydaje się to rozsądniejsze, niż poszukiwanie kilkudziesięciu chętnych - twierdzi. - Jako gmina wyraziliśmy chęć nieodpłatnego przejęcia tych gruntów. Nasza oferta nie spotkała się z zainteresowaniem właściciela. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego na terenie byłego wyrobiska ma powstać około 30 działek rekreacyjnych z dostępem do wody. Każda z nich ma mieć powierzchnię 30 arów. Czynione są też starania w kwestii zapewnienia dróg dojazdowych do wszystkich nieruchomości. Działki zostaną przeznaczone do zbycia na zasadach ogólnych. Ich sprzedaż będzie natomiast uruchomiona w drugiej połowie roku. mj

KOMPRACHCICE

Działki są, chętnych nie ma Problem ze sprzedażą działek budowlanych REKLAMA

P

oczątkiem roku gmina Komprachcice wystawiła na sprzedaż kolejne nieruchomości pod zabudowę. Ledwie jedna z sześciu oferowanych działek znalazła nowego właściciela. Od kilku miesięcy bezskutecznie czynione są starania, by pozyskać kupców na parcele przy ulicy Krzyżowej. Z blisko czterdziestu uzbrojonych działek budowlanych z drogami dojazdowymi sprzedano tylko siedem. Nie pomogło nawet obniżenie cen o połowę.

- Wszystkiemu winien kryzys gospodarczy - uważa wójt Paweł Smolarek. - Zainteresowanie jest, gdyż ludzie pytają, oglądają... Problem w tym, że nie mają pieniędzy na zakup. Na przełomie maja i czerwca na sprzedaż ponownie wystawione zostaną nieruchomości w Komprachcicach. Prawdopodobnie na rynku znajdzie się ponad trzydzieści działek. mj


nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

15

LUDZIE

Z członkami zespołu Krystyną Dubik i Waldemarem Kołaczykiem rozmawia Alicja Kojat-Waranka

Dwadzieścia lat w duecie Zespół Duo Fenix-Dwa Fyniki skończył 20 lat. Benefis miał miejsce w Chorzowskim Centrum Kultury. Koncert prowadzili Francik (Eugeniusz Kaniok) i Regina Skowronek. Gościnnie wystąpili: B.A.R., Rafał Lincner, New For You, Natalia, zespół „Suskie Skowronki” i prezenter Radia Vanessa Piotr Scholz.

Jaki nurt muzyki reprezentujecie? W.K.: Mamy w swoim repertuarze piosenki z pogranicza folku, popu, disco polo. Nasze koncerty to nie tylko sam występ, ale dialog z publicznością i świetna zabawa, ponieważ na program składają się także dowcipy i skecze. Prywatnie jesteście parą? Krystyna Dubiel: Nie, parą jesteśmy tylko na estradzie. Mamy swoje rodziny, których członkowie wnieśli wkład do naszego duetu. Hanna, czyli żona Waldemara przez kilka lat pisała scenariusze do koncertu życzeń, który prowadziliśmy w Radiu Plus. Natomiast mój młodszy syn Jakub zadebiutował u REKLAMA

FOT. A. WÓJCIK, PROMUS

Alicja Kojat-Waranka: Dlaczego zespół używa podwójnej nazwy? Waldemar Kołaczyk: Dwa fyniki oznaczają z przymróżeniem oka niemieckie pieniądze sprzed euro. Występowaliśmy niegdyś z Eugeniuszem Kaniokiem jako „Francik-Dwa Fyniki”. Kiedy nasze drogi się rozeszły i został duet Dubiel Kołaczyk Krystyna stwierdziła, że zaczynamy od zera, czyli odradzamy się jak Feniks. Zaczęliśmy więc używać zbitki dwóch nazw. Jako „Duo Fenix” wykonujemy utwory w języku polskim - literackim, jako „Dwa Fyniki” w śląskiej gwarze.

naszego boku grając na akordeonie i śpiewając podczas benefisu. Jesteście Ślązakami? W.K.: Nie mamy śląskich korzeni. Rodzina Krysi wywodzi się z gór, ale mieszkamy na Śląsku Opolskim, więc w takim sensie czujemy się Ślązakami. Na scenie mamy podział ról - Krystyna mówi gwarą, a ja jestem „gorolem” i używam literackiej polszczyzny. Kto w zespole odpowiada za repertuar? K.D.: Do 120 piosenek muzykę skomponował Waldemar. Teksty w większości są autorstwa Eugeniusza Kanioka (opolskiego Francika), który pisze je dla nas

zarówno w języku literackim, jak i w gwarze. Na ostatniej płycie pojawiły się też teksty Waltera Pyki. Śpiewamy mieszankę stylów i tematów. Mamy na koncie piosenki o ciepłej rodzinnej tematyce, o papieżu, „Balladę o św.

Annie”, ale także humorystyczne, na przykład „Ach Gita, Gita”. Pochwalcie się osiągnięciami W.K.: Trochę się tego nazbierało. Przez 20 lat nagraliśmy razem

10 płyt, a dokładnie 160 piosenek. Wiele z nich stało się szlagierami. „Życzymy szczęścia” przez półtora roku plasowało się w top dziesiątce listy śląskich szlagierów. Wcześniej dużą popularnością cieszył się „Geburstag u naszej ciotki”. Nasze utwory można usłyszeć w takich rozgłośniach jak: Radio Plus, Vanessa, Fan, Piekary. Zobaczyć nas można także w TV Silesia. Na brak fanów nie możemy narzekać. Podczas benefisu mieliśmy owacje na stojąco przy pełnej sali. Nieskromnie opowiem o telefonie od pani z Krakowa, która zadzwoniła, żeby powiedzieć, że dla niej na I miejscu jest Bóg, na II - papież, a na III - „Duo Fenix-Dwa Fyniki”. Nie brakuje sympatycznych maili gratulujących dorobku artystycznego, chwalących niebanalne teksty szlagrów i ich prezentację na estradzie. „Duo Fenix-Dwa Fyniki” to duet zawodowców czy amatorów? K.D.: Z zawodu jesteśmy nauczycielami. Waldemar uczy w Tułowicach, a ja w Zimnicach Wielkich. Muzyka to przede wszystkim hobby, chociaż nie ukrywamy, że daje ono pewien zastrzyk finansowy. Każde z nas występuje co najmniej pół życia. Jeszcze przed powstaniem duetu ja śpiewałam w studenckim chórze WSP, a Waldek miał swoją kapelę. •


16

Z UNIJNEJ KASY

LIGOTA PRÓSZKOWSKA

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

SMOLARNIA

Kapliczka do remontu Gmina otrzymała dofinansowanie z LGD Partnerstwo Borów Niemodlińskich

K

Oficjalnie otwarto funkcjonującą od trzech miesięcy salę do fitnessu oraz nowy plac grillowy

S

ala powstała z inicjatywy miejscowego stowarzyszenia „Nasza Wioska Ligota Prószkowska” w starej remizie w centrum wsi. Pełni rolę również miejsca spotkań mieszkańców. Oficjalne oddanie do użytku wyremontowanego przez wiejską społeczność budynku zaplanowano na połowę marca, a odbyło się ono w obecności kilkudziesięciu społeczników, sympatyków i sponsorów. Poświęcenia dokonał proboszcz ks. Jan Wolnik. - Przy remoncie obiektu w różny sposób zaangażowało się społecznie tyle osób, że nie sposób wszystkich wymienić z nazwiska. Jedni pracowali na budowie, drudzy załatwiali sprawy formalne albo służyli transportem, jeszcze inni podarowali wyposażenie - mówi przewodnicząca „Naszej Wioski Ligota Prószkowska” Bernardeta Mueller. Byli to głównie członkowie stowarzyszenia, ale także kibicujący przedsięwzięciu starsi i zupełnie młodzi mieszkańcy. Inicjatywę wspierał także ksiądz Jan Wolnik, użyczając garażu, salki katechetycznej, wody i prądu. Dużą przychylność wykazały firmy Tadej, Matysek i Profitech udzielając sporych rabatów, dzięki którym zmieszczono się w kosztorysie, czyli w kwocie 40 tys. zł. Nie udałoby się zapewne zrealizować inwestycji REKLAMA

FOT. R. HELLFEIER

Otwarcie po dwakroć

apliczka z dzwonnicą z początków XX wieku stojąca przy ulicy Opolskiej w Smolarni zostanie wyremontowana już w tym roku. Koszty renowacji zostały oszacowane na 72 tys. zł, z czego dotacja z LGD wyniesie 47 tys. zł, pozostała kwota pochodzić będzie z gminnej kasy. Oprócz murów i zadaszenia, do uratowania jest osiemnastowieczny dzwon z 1794 roku. Wniosek złożono wiosną tego roku, do ostatniego już naboru z rozdania 2007-2013 w zakresie Odnowa i rozwój wsi. Remont kapliczki został zakwalifikowany jako jeden z pięciu (na osiem) wybranych przez Radę Decyzyjną stowarzyszenia do realizacji. Do podziału między wszystkich wnioskodawców było 1,3 mln zł. tw

TUŁOWICE

Powrót do zatrudnienia gdyby nie pożyczka zaciągnięta u Sylwii i Ryszarda Lenzów na finansowanie „z góry” prac remontowych. - Pomogliśmy, bo pieniądze potrzebne były na szczytny cel - tłumaczy swoją decyzję Ryszard Lenz. Zwrot pożyczki nastąpi po rozliczeniu inwestycji, która uzyskała dofinansowanie z LGD Partnerstwo Borów Niemodlińskich. Spotkanie z okazji otwarcia sali do fittnesu miało być połączone z inauguracją placu dla młodzieży i grillowaniem na boisku. Pogoda pokrzyżowała plany organizatorów. Skończyło się na poczęstunku w salce katechetycznej, obok której młodzież w strugach deszczu dzielnie piekła kiełbaski dla gości.

Plac grillowy powstał na wiejskim placu dzięki pozyskaniu grantu w wysokości 6 tys. zł z funduszu „Działaj lokalnie”. Wykorzystując te środki kilkunastoletni mieszkańcy Ligoty Prószkowskiej zrzeszeni w nieformalnej grupie „Mega Paka” - pod okiem Manfreda Muellera - odwalili kawał dobrej roboty, której nie powstydziliby się dorośli. Na granitowej kostce powstało palenisko pod ognisko i ławki, czyli „Miejsce X - nasz azyl”, jak nazwali projekt. - Kupiliśmy też bramki z siatkami, a wiosną posiejemy trawę - wylicza Bernardeta Mueller. Alicja Kojat-Waranka

Gmina Tułowice chce pomóc młodym matkom

W

najbliższej okolicy nie ma żłobka, natomiast mieszkają kobiety pragnące wrócić do pracy po urlopie macierzyńskim. Są też osoby, które zostały przeszkolone w zawodzie opiekun dzienny i posiadają odpowiednie uprawnienia. - W tej sprawie zwróciły się do mnie równocześnie młoda mama i kandydatka na opiekunkę, więc spróbujemy się wpisać w program Specjalnej Strefy Demograficznej Województwa Opolskiego - wyjaśnia wójt Wiesław Plewa. Na wdrożeniu projektu mogą skorzystać matki dzieci do lat trzech. - Ważne, że za opiekę nad dzieckiem nic nie będą

płaciły - tłumaczy wójt. Przez rok koszty wynagrodzenia opiekunek pokrywa Wojewódzki Urząd Pracy, kolejne trzy miesiące ponosić je będzie gmina. Opiekunka może zajmować się maksymalnie piątką maluchów, a ich liczba zależeć będzie od wieku podopiecznych. Program ma pilotować tułowicki Ośrodek Pomocy Społecznej. W ramach wspierania młodych matek, w bliskiej przyszłości samorząd planuje w miejscowym przedszkolu otworzyć oddział wczesnoprzedszkolny, do którego będą przyjmowane już 2,5-letnie dzieci. Lucy


17

LUDZIE

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014 FOLWARK

Rudolf z Folwarku Tu jest jego Heimat. Heimat rodziny Zmarzłych od 1735 roku. Dlatego od 10 lat prowadzi stronę internetową swojej gminy, wsi i parafii.

J

estem patriotą, więc dbam o to, co jest tutaj - mówi Zmarzły, którego znają wszyscy w okolicy. Licznik odwiedzin odnotował 880 tysięcy wejść na www. folwark.org, chociaż nie ma na niej żadnych sensacji, bo Rudolf Zmarzły fotografuje i komentuje zwyczajne rzeczy. To, że ludzie się rodzą i umierają, ale także świętują. Pokazuje dobrą stronę rzeczywistości po to, by zachęcić do ukochania swojej ziemi. - Mam świadomość, że jeśli człowiek chce, tutaj także ma możliwość rozwoju - tłumaczy mieszkaniec Folwarku, a jego historia jest na to żywym przykładem. Na dobrą sprawę, za wyjątkiem dwuletniego wojennego pobytu w Bawarii pan Rudolf nigdy na dłużej z Folwarku nie wyjechał. Od 77 lat jest zameldowany w tej samej wsi, chociaż w międzyczasie kończył szkoły i dwa fakultety. Zawsze chciał się piąć w górę. Co wcale nie było łatwe dla REKLAMA

wcześnie osieroconego chłopca z biednej rodziny. Dodatkową przeszkodą była nieznajomość języka polskiego. Przed wojną w Folwarku wszyscy byli dwujęzyczni, lecz mówili gwarą albo po niemiecku. Dziesięć lat trwało nim nauczył się poprawnie pisać. Przyznaje, że dużo zawdzięcza pierwszemu polskiemu nauczycielowi Sielańczukowi, który wprowadzał go w arkana ortografii. Z powodu niedostatków językowych miał problem z dostaniem się do technikum, a nawet z maturą. Ale zawsze wiedział, że nie chce być szarym człowiekiem w tłumie. Zmieniał więc szkoły, przeskakiwał po dwa lata nauki. Mieszkając kątem w cementowni pracował i codziennie dojeżdżał na studia do Wrocławia. By nie być tylko jednym z wielu inżynierów, po ukończeniu wydziału elektrycznego zapisał się na wydział automatyki Politechniki Gliwickiej, będący w tamtych latach nowością.

W międzyczasie został nauczycielem zawodu, a później wykładowcą opolskiego Technikum Elektrycznego, gdzie założył nowy kierunek automatyki. - Robiliśmy tam wiele nowoczesnych rozwiązań. Na swoim koncie mam 6 patentów i 64 laureatów olimpiady centralnej - podsumowuje okres pracy nauczycielskiej. Fascynacja historią Założenie rodziny odkryło pokłady nowych możliwości. Otworzył firmę. - Zakład funkcjonuje do dziś, chociaż obecnie jestem jego jedynym pracownikiem mówi Zmarzły, który zawsze wychodził z założenia, że to, co inni przed nim zrobili, on też jest w stanie wykonać. Jako mężczyzna czuje się spełniony. - Domy wybudowałem aż dwa, drzew posadziłem kilkaset, a synów mam pięciu plus jedną córkę. Wszystkie dzieci skończyły to samo technikum i te same stu-

dia co ja. Mam w rodzinie trzech doktorów i jednego profesora śmieje się Zmarzły. Nawet na emeryturze nie pozwala, by coś go znużyło, we wszystko wkładając całą energię. - Tak sobie życie ułożyłem, że każda praca sprawia mi przyjemność - tłumaczy. Zainteresowanie przeszłością przyszło 20 lat temu, za sprawą książki „Boże igrzysko. Historia Polski” Normana Daviesa. Wcześniej znał datę jednego wydarzenia historycznego - bitwy pod Grunwaldem. Teraz, by pogłębić wiedzę korzysta z różnych źródeł. Czyta rozprawy naukowe i

porównuje z tym, czego uczą w szkole. Najbardziej interesują go dzieje Śląska. Wgryzając się w temat spostrzegł w historii przekłamania. Uważa, że podawane fakty są prawdziwe, ale już ich interpretacja dowolna, w zależności od tego, kto jest autorem publikacji. Kilka razy zabierał się do napisania prawdziwych dziejów tej ziemi. Wierzy, że kiedyś dopnie swego. - Dla mnie świat to tęcza. Nie dzielę ludzi na narodowości, więc chciałbym, by mój opis był wolny od jakichkolwiek nacjonalizmów: polskich, czeskich czy niemieckich - uzasadnia. Alicja Kojat-Waranka

pro memoria

Pamiętamy... Wspomnienie o Czesławie Gelzie

(1947-2014)

17 lutego odeszła Czesława Gelza, wieloletnia nauczycielka i ostatni dyrektor szkoły podstawowej w Wierzbiu

B

yła osobą sumienną i pracowitą, mądrą wychowawczynią oraz sprawiedliwym nauczycielem i dyrektorem. Serdeczną koleżanką, ale jednocześnie wymagającą szefową. Do Wierzbia przeprowadziła się w 1968 roku. W miejscowej szkole podstawowej uczyła matematyki i fizyki. We wrześniu 1992 roku objęła stanowisko dyrektora. Pełniła je przez osiem lat, aż do likwidacji placówki.

Cechowała ją niezwykła pracowitość. Do wszystkiego w co się angażowała była perfekcyjnie przygotowana. Chyba nie potrafiła odpoczywać, bo zawsze znajdowała coś do zrobienia. Jako gospodarz szkoły pilnowała porządku i dbała o bezpieczeństwo uczniów. Oni zawsze byli dla niej najważniejsi. Mimo że uważano ją za surowego nauczyciela cieszyła się sympatią młodzieży. Uczniowie cenili, że mogą przyjść

do niej z każdą sprawą. Była powierniczką ich najskrytszych tajemnic. Nigdy nikogo nie karciła i nie zawiodła. Za to obdarzano ją wielkim szacunkiem. Jestem wdzięczna losowi, że spotkałyśmy się z Czesią na zawodowej drodze. Dzięki niej każdy stawał się innym człowiekiem. Lepszym. Rzadko poznaje się takie osoby. Spoczywaj w pokoju. kb


18

WIELKANOC

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

STRZELECZKI

TUŁOWICE

Kroszonka produkt tradycyjny

Konkurs palm wielkanocnych Termin konkursu: 11 kwietnia 2014 (piątek), godz. 9.00, kościół św. Rocha w Tułowicach

D

rapane, ozdabiane są tradycyjnymi wzorami śląskimi, takimi jak: ornamenty roślinne, kwiaty, liście, palmy, spotykanymi w śląskich haftach i na porcelanie. Obok motywów roślinnych, wielkanocnych i biblijnych wydrapywane są również życzenia i wierszyki. Kroszonkarstwo wymaga dużej precyzji, cierpliwości i pomysłowości. W gminnej czołówce kroszonkarek znajduje się dwadzieścia osób. Wśród nich najstarsza Rita Michalik, Wioletta Luda, Ilona Sachoń, Róża Ciomber i panie z rodziny Goetz - Eryka, Sandra i Andrea. Własną, mieszaną technikę, uzyskując ciekawe efekty batikowo-rytownicze, stosuje Edyta Szwarcer z Racławiczek, która pierwsze kroki stawiała pod okiem teściowej Agnieszki Szwarcer z Dziedzic.

FOT. ARCHIWUM

W Strzeleczkach dominują wielkanocne jajka barwione na różne kolory i zdobione metodą rytowniczą Z pewnością tradycja zdobienia jaj wielkanocnych w Strzeleczkach nie zginie. W konkursie od ćwierć wieku organizowanym przez Gminny Ośrodek Kultury co roku udział bierze około stu osób. Z czego ponad połowa to ludzie młodzi - dzieci i młodzież z podstawówki i miejscowego gimnazjum, którego dyrektor ma słabość do kroszonek. - Dajemy je sobie z żoną od 36 lat, często ze specjalną dedykacją. Nasze dzieci także przejęły ten zwyczaj, więc na wielkanocnym stole robimy rodzinną wystawę - mówi Bernard Riedel. Uczniowie dużo wynoszą z domu, a szkoła kultywuje regionalizm. Były warsztaty pod okiem Marii Żmiji-Glombik, a Kornelia Wilczek uczy i ocenia zdobienie jajek w szkolnych eliminacjach przed gminnym konkursem.

Iwona Pissarczyk i Sabina Walczyk

W

arunki uczestnictwa: palmy przygotowane na rurze metalowej lub listwie drewnianej o minimalnej wysokości 4,5 metra, mile widziane są palmy wyższe; elementy dekoracyjne palmy powinny pokrywać minimum 2,5 metra jej wysokości Organizator: Tułowicki Ośrodek Kultury.

akw

TUŁOWICE

TUŁOWICE

Święto opolskiej pisanki Przez dziesięć lat konkurs pisankarski wpisał się w pejzaż Tułowic. Przed świętami ożywają tradycje wielkanocne.

FOT. ARCHIWUM

O

Halina Jakubowska i Wiesława Żytkiewicz

d dłuższego czasu okolice Tułowic stanowią zagłębie pisankarskie. W innych częściach Opolszczyzny dominuje technika rytownicza, to znaczy kroszonki. Tutaj jajka zdobi się głównie techniką batiku, czyli woskiem. Tradycja pisania wzorów kiską jest żywa od lat powojennych, kiedy na te ziemie ściągnęli wygnańcy z Wołynia. Jej propagowaniem zajmuje się Helena Wojtasik, dyrektorka Tułowickiego Ośrodka Kultury, która nie tylko jest laureatką kilku edycji wojewódzkiego konkursu plastyki obrzędowej, ale także pomysłodawczynią Święta Opolskiej Pisanki. „Opolskiej Pisance” towarzyszą warsztaty dla dzieci i dorosłych oraz konkursy na świąteczne wypieki i na najpiękniejszą palmę. - Wzorów wołyńskich nauczyłam się 30 lat temu od Katarzyny Chodorowskiej - wspomina Wiesława Żytkiewicz wiodąca prym wśród tułowickich pisankarek.

Nie tylko jeśli chodzi o jakość, ale także o ilość. - Sprzedaję, przeważnie za granicę, około dwustu jajek - mówi. Taki wynik nie jest jej rekordem życiowym. Kiedy robiła jajka dla Cepelii zdobiła nawet dwa tysiące sztuk rocznie. Jej pisanki charakteryzuje precyzyjność tradycyjnych geometrycznych wzorów charakterystycznych dla pisania kiską, wyrazistość rysunku, harmonia kolorów i kompozycje opasujące całe jajko. Z kolei od pani Wiesławy trudnej sztuki batiku nauczyła się Halina Jakubowska, która szybko dogoniła miejscową czołówkę. Silną grupą jest też klan pisankarski Rusaków i Bojkowskich. Dzisiaj w konkursach startuje spokrewnione i spowinowacone młode pokolenie. Małgorzata Rusak oraz siostry Ewa Bojkowska i Agnieszka Suchodolska uczyły się sztuki batiku u Janiny Rusak, natomiast Krystyna Holeniewska u Romualdy Bojkowskiej. Lucy

Pisankowanie w kilku odsłonach czyli poznaj swoje dziedzictwo kulturowe

Z

okazji Świąt Wielkanocnych Tułowicki Ośrodek Kultury, jak co roku, zorganizował „Pisankowanie”, czyli warsztaty uczące umiejętności robienia pisanek, tzn. zdobienia jaj woskiem. Cykl spotkań dla dzieci prowadzony od 6 do 19 marca to zaledwie jeden z elementów X Święta Opolskiej Pisanki. Celem warsztatów była nie tylko nauka dekorowania jaj techniką batiku (woskiem), ale także poznanie obrzędów i zwyczajów związanych ze świętami wielkanocnymi i wielkopostnymi. W ramach jubileuszowego święta pisanki w kwietniu odbędą się jeszcze konkursy: pisankarski (w trzech kategoriach wiekowych), palm wielkanocnych i wypieków. Zwieńczeniem będą rodzinne warsztaty „Pisankowanie do koszyczka” zaplanowane na Wielki Czwartek i Wielki Piątek, podczas których - pod okiem instruktora - będzie można własnoręcznie ozdobić jajka do święconki. Lucy


19

SPORT

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Europa inwestująca w obszary wiejskie.

Projekt miesiąca Świadek historii - dąb w Szydłowcu

Poznajmy się Stowarzyszenie Partnerstwo Borów Niemodlińskich zostało założone 8 lat temu, 22 grudnia 2005 roku w Prószkowie, obejmując zasięgiem działania gminy: Dąbrowa, Komprachcice, Łambinowice, Niemodlin, Prószków, Strzeleczki i Tułowice.

O

Wnioskodawca: Gmina Niemodlin Termin realizacji: 2010 r. Kwota wsparcia: 17 150,00 zł Wartość całego projektu: 29 890,00 zł Dofinansowanie w ramach Przedsięwzięcia 5 „Krajobrazy” Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodlińskich, „Mały projekt” Cel projektu: Celem głównym projektu była konserwacja i zabezpieczenie dębu szypułkowego w Szydłowcu Śląskim, gm. Niemodlin, wraz z głazem (z napisem z 1867 roku) i ogrodzeniem. Szydłowiecki dąb jest najstarszym drzewem w Borach Niemodlińskich oraz w województwie opolskim i zalicza się do 10 najstarszych drzew w Polsce. W dokumentach historycznych dąb ten występuje pod nazwą „dąb Pücklera” na cześć dawnych właścicieli Szydłowca, dla których miejscowość ta była gniazdem rodowym. Istotą projektu były prace zabezpieczająco-pielęgnacyjne samego drzewa (cięcia konserwatorskie, likwidacja żelaznych klamer i wymiana siatek zabezpieczających). Ostatnie tego typu zabiegi miały miejsce w połowie lat 90- tych. W ramach projektu wymieniono również ogrodzenie na drewniane i zamontowano tablicę informacyjną.

d sześciu lat realizujemy Lokalną Strategię Rozwoju Borów Niemodlińskich funkcjonując jako partnerstwo trzech sektorów: publicznego (urzędy gmin, domy kultury), biznesowego i społecznego (stowarzyszenia, kluby sportowe). Jesteśmy Lokalną Grupą Działania w programie Unii Europejskiej - LEADER. W roku 2013 zostaliśmy również Ośrodkiem Działaj Lokalnie, Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, z rozszerzoną działalnością na gminy Biała i Korfantów. Rok 2014 rozpoczynamy już jako OPP - organizacja pożytku publicznego, dzięki czemu na działania na rzecz Borów Niemodlińskich możemy pozyskiwać 1% podatku z rocznych rozliczeń. Partnerstwo Borów Niemodlińskich tworzą ludzie

młodzi i starsi, urzędnicy i biznesmeni, rolnicy i rzemieślnicy, osoby pracujące zawodowo i gospodynie domowe w ponad 100 wsiach dziewięciu gmin, których łączą Bory Niemodlińskie. Ludzie, którzy w wolnych chwilach zmieniają się w harcerzy, sportowców, strażaków ochotników, turystów, zapaleńców poznających lokalną historię, społeczników poprawiających wygląd własnych wsi. Łączy nas szacunek do przyrody i kultury Borów Niemodlińskich oraz chęć zwiększenia aktywności społecznej, obywatelskiej i gospodarczej w małych miejscowościach. Prowadzimy badania, wydajemy książki i mapy, organizujemy szkolenia i warsztaty, promujemy działalność gospodarczą związaną z turystyką i wykorzystaniem lokalnych zasobów.

Niniejszy „Informator” będzie przybliżał naszą działalność czytelnikom „Nowej Gazety”. Każdego miesiąca będziemy prezentowali w nim m.in. wybrany projekt zrealizowany w ramach Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodlińskich lub ciekawe miejsce w Borach Niemodlińskich. Zapraszamy do dzwonienia, wysyłania maili i listów, do osobistych spotkań i współtworzenia „Informatora”. Co jeszcze wspólnie możemy zrobić w Borach i dla Borów Niemodlińskich? Jadwiga Wójciak – prezes Partnerstwa Borów Niemodlińskich

O Partnerstwie Borów Niemodlińskich Data powstania: 22.12.2005 r. (Prószków) Status prawny: Stowarzyszenie OPP, lokalna grupa działania Gminy: Biała, Dąbrowa, Komprachcice, Korfantów, Łambinowice, Niemodlin, Prószków, Strzeleczki, Tułowice Liczba mieszkańców Partnerstwa Borów Niemodlińskich: 83 624 osób (2012 r.) W programie Leader w latach 2007-2013 przyznaliśmy: 131 dotacji na łączną kwotę 7 658 929,45 zł W programie „Działaj lokalnie” w roku 2013 przyznaliśmy: 10 dotacji na łączną kwotę 56 695,00 zł Liczba członków: 101


20 II

FOTORELACJA SPORT NAGRODZENI

Partnerstwo Borów Niemodlińskich

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

Kolejna edycja „Działaj lokalnie” Od 2013 roku, dzięki pomocy Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności i Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce, Partnerstwo Borów Niemodlińskich uczestniczy w programie „Działaj Lokalnie”.

„Polka powiatowa” w Sławicach 22 marca w hotelu Słociak w Sławicach k. Opola odbyły się całodniowe warsztaty dla działaczek zaangażowanych w rozwój swoich lokalnych społeczności. Warsztaty „Polka powiatowa” były szczególnie skierowane do kobiet zamierzających startować w wyborach 2014 r. do sejmiku, powiatów i gmin. „Polka powiatowa” to kampania Fundacji Przestrzenie Dialogu i Fundacji im. Friedricha Eberta - Przedstawicielstwo w Polsce. Współorganizatorem warsztatów było Partnerstwo Borów Niemodlińskich. Warsztaty prowadzone przez Beatę Maciejewską realizowane były w formie prelekcji, dyskusji a przede wszystkim - pracy warsztatowej w grupach. Panie z terenu Borów Niemodlińskich, ale nie tylko, uczyły się: - wypracowywania i negocjowania programu w grupie; - formułowania informacji o swoich dokonaniach; - wystąpień publicznych; - odgrywania ról. Sławice, 22.03.2014 r.

Ligota Prószkowska podsumowuje projekty Stowarzyszenie „Nasza wioska Ligota Prószkowska” podsumowało Mały projekt oraz projekt „Działaj lokalnie”. Mały projekt w kwocie wsparcia 25 000 zł (dofinansowanie w ramach realizacji Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodlińskich) dotyczył adaptacji budynku dawnej remizy strażackiej w Ligocie Prószkowskiej na sale świetlicowo-rekreacyjną, natomiast projekt „Działaj lokalnie” realizowany przez ligocką młodzież polegał na stworzeniu miejsca grillowego na miejscowym boisku oraz montażu ławek i bramek do gry w piłkę nożną. Ligota Prószkowska, 16.03.2014 r.

Zarząd Partnerstwa Borów Niemodlińskich po raz 33. We Wrzoskach, gm. Dąbrowa, 13 marca, odbyło się XXXIII posiedzenie Zarządu Partnerstwa Borów Niemodlińskich. Przedmiotem posiedzenia było omówienie wyników ostatniego naboru w Partnerstwie Borów Niemodlińskich, podpisanie umowy na projekt współpracy, podjęcie działań z lokalnymi mediami, przygotowania do naboru wniosków do „Działaj lokalnie”, kampania 1% w Borach Niemodlińskich oraz druga wizyta gości z Estonii w Borach Niemodlińskich zaplanowana na koniec kwietnia 2014 r. Wrzoski, 13.03.2014 r.

J

ego celem jest pomoc grantowa w budowaniu aktywnych społeczności lokalnych, w których m ieszka ńcy wspólnie definiują problemy, starają się im przeciwdziałać bądź łagodzić ich skutki. W ramach konkursów grantowych przyznajemy dofinansowanie lokalnym organizacjom oraz inicjatywom obywatelskim, które inicjują współpracę mieszkańców na rzecz dobra wspólnego. Program prowadzony jest z myślą o organizacjach pozarządowych oraz grupach nieformalnych (grupy Odnowy Wsi, Rady Sołeckie, KGW), które podejmują wspólny wysiłek, aby w ich wsiach żyło się lepiej. W Programie „Działaj Lokalnie” uczestniczą fundacje i stowarzyszenia oraz grupy nieformalne z terenu gmin Borów Niemodlińskich: Łambinowice, Korfantów, Niemodlin, Biała, Komprachcice, Prósz-

ków, Strzeleczki, Dąbrowa, Tułowice. Na kwiecień 2014 roku Partnerstwo Borów Niemodlińskich planuje ogłoszenie kolejnej edycji konkursu grantowego „Działaj lokalnie”. Przypomnijmy, że będzie to już II-ga edycja tego konkursu na obszar Borów Niemodlińskich a IX-ta w skali kraju. W roku 2013 Partnerstwo Borów Niemodlińskich przyznało aż 10 grantów w kwotach od 2700 do 6000 zł na realizację projektów: - Publikacja kwartalnika „4 pory roku” w ChróścinieStowarzyszenie Miłośników Chróściny, Chróścina, gm. Dąbrowa - 6000,00 zł - Projekt X - Nasz azylmłodzieżowa Mega-Paka przy Stowarzyszeniu „Nasza wioska Ligota Prószkowska”, Ligota Prószkowska - 6000,00 zł. - Wędkarski Raj nad „Wrzoskowym stawem” Stowarzyszenie Odnowy

Zostań kartografem oszukujemy osób, które są w stanie zweryfikować poprzednie dwie edycje mapy pod kątem przebiegu dróg leśnych, naniesienia na mapę informacji o ciekawych miejscach, uroczyskach w miejscowościach Borów Niemodlińskich. Poszukujemy każdego kto chciałby uaktualnić mapy Borów Niemodlińskich, tak by wydanie w roku 2014 było jak najbardziej zgodne ze stanem terenowym. Wy-

ogradzamy - Rada Sołecka Wsi Włostowa i Grupa Odnowy Wsi Włostowa, Włostowa, gm. Korfantów - 6000,00 zł - Warsztaty kulinarne „Gotuj z dziećmi” - grupa nieformalna mieszkańców sołectwa Ciepielowice, gm. Dąbrowa - 2 700,00 zł. W roku 2014 szczególnie premiowane będą projekty dotyczące ochrony przyrody i dziedzictwa kulturowego Borów Niemodlińskich oraz aktywności młodzieży. Wnioski będą przyjmowane tylko poprzez generator wniosków a wymagany wkład własny to min. 5% wartości grantu - wkład fi nansowy (ok. 300 zł) oraz 20 % wkład pracy własnej. Nabór już wkrótce; więcej informacji na stronie www.dzialajlokalnie.boryniemodlinskie.pl

Cytat miesiąca

Od końca 2013 roku Partnerstwo Borów Niemodlińskich aktualizuje informacje do III edycji mapy Borów Niemodlińskich.

P

Wsi Wrzoski, Wrzoski, gm. Dąbrowa - 6000,00 zł - Żyjmy piękniej - Stowa rzyszen ie Rozwoju Wsi Rzymkowice, Rzymkowice, gm. Korfantów, 5995,00 zł - Warsztaty muzyczneśpiewam i gram, nie jestem sam - grupa nieformalna „Śpiewam i gram” przy Tułowickim Ośrodku Kultury, Tułowice - 6000,00 zł - Renowacja kaplicy wiejskiej w Sowinie - Grupa Odnowy Wsi Sowin, Sowin, gm. Łambinowice - 6000,00 zł - Swojskość versus obcość (warsztaty teatralne) - Dream Act - Koło Teatralne Gimnazjum w Strzeleczkach - 6000,00 zł - Pogórze w oku kamery. Historia i współczesność Stowarzyszenie Odnowy Wsi Pogórze, Pogórze, gm. Biała - 6000,00 zł - O maluchów naszych dbamy więc plac zabaw

starczy na starych edycjach mapy (można je otrzymać jeszcze w biurze Partnerstwa) lub swoich własnych wydrukach nanieść informacje i przesłać na nasz adres pocztowy, mailem lub faksem. Wydruk mapy w skali 1:55000, w nakładzie 3000 egz. planowany jest na wakacje 2014 roku. Każdy kto przyczyni się do zaktualizowania mapy otrzyma nowe wydanie bezpłatnie. •

Są bieguny – masz z jednej strony władzę, z drugiej ludzi, czyli interes społeczny. Ten układ działa kiedy jest zachowany balans. Mówię o potrzebie istnienia biegunów, które nie są sprzeczne; żeby była energia muszą być bieguny, jak w akumulatorze, czy baterii. Brakuje często właśnie tego, co jest biegunem dla władzy – sprawczej społeczności, której liderami nie są ci, którzy będą aspirowali później na radnego, ale tacy, którzy mają zdolność skupiania wokół siebie innych. Taki partner to oczywiście skarb dla tych, którzy są u władzy. Mądra władza zacznie się z nimi liczyć, współpracować i ich słuchać. Barbara Markowska adiunkt w Katedrze Socjologii Collegium Civitas


FOTORELACJA SPORT

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

Partnerstwo Borów Niemodlińskich

21

III

Rusza projekt „Derkacz” „Pod Borem” o Borach

Derkacz (Crex crex), średniej wielkości ptak z rodziny chruścieli, związany z wilgotnymi łąkami, wysoką roślinnością zielną, kępami krzewów a także polami uprawnymi oraz suchszymi miejscami na torfowiskach i bagnach.

W

Polsce objęty jest ścisłą ochroną gatunkową. W Borach Niemodlińskich występował niegdyś liczniej, zwłaszcza na wilgotnych łąkach wzdłuż Ścinawy Niemodlińskiej i Potoku Prószkowskiego. Dziś, w związku z porzuceniem użytkowania łąk, stwierdzany zaledwie w kilku miejscach, m.in. w okolicach Goszczowic, Wierzbia, Sowina, Przechodu, Rzym-

kowic, Ligoty Tułowickiej czy Nowej Kuźni. Od kwietnia 2014 roku Partnerstwo Borów Niemodlińskich we współpracy z Lokalną Grupą Działania „Wspólne Źródła” (obejmująca gminy Korfantów i Biała) będzie realizować projekt badawczy, którego celem jest rozpoznanie 16 wybranych łąk w całych Borach Niemodlińskich, określenie ich walorów przyrod-

niczych, zinwentaryzowanie cennych przyrodniczo siedlisk, stanowisk roślin oraz zwierząt chronionych, w tym zwłaszcza właśnie derkacza, ale także kszyka i motyli z rodziny modraszkowatych. W ramach projektu zidentyfikowane zostaną 4 najcenniejsze łąki, na których dodatkowo wykonana zostanie nocna inwentaryzacja derkacza oraz, późną jesienią 2014 roku,

przeprowadzone zostaną prace ochrony czynnej, polegające m.in. na usunięciu nadmiaru samosiewów drzew i krzewów oraz wykoszeniu przerośniętej trawy. Projekt zakończy się w grudniu 2014 roku. Trzon grupy badawczej stanowić będą dolnośląscy naukowcy, w tym min. dwóch botaników, dwóch ornitologów oraz entomolog. •

Ostatnie środki w perspektywie UE 2007-2013

„Śpiewam i gram” w Tułowicach

10 marca 2014 r. ogłoszone zostały wyniki ostatniego naboru wniosków w ramach wdrażania Lokalnej Strategii Rozwoju (LSR) Partnerstwa Borów Niemodlińskich. Pula na wnioski wynosiła 1 327 752,82 zł.

D

o oceny zostało złożonych 8 wniosków, dofinansowanie uzyskało 5 z nich, tj.: - Remont kościoła pw. Św. Marii Magdaleny w Łambinowicach w zakresie pokrycia i elewacji - wsparcie w kwocie 227816,00 zł - Renowacja kapliczki-dzwonnicy Smolarni, gmina Strzeleczki, wsparcie w kwocie 47179,00 zł - Modernizacja świetlicy wiejskiej w zabytkowym budynku wyszynku w Naroku, gmina Dąbrowa, wsparcie w kwocie 146040,75 zł,

- Rozwój przestrzeni publicznej Parafii Boguszyce dzięki utwardzeniu placu wokół budynku kościoła pw. św. Trójcy w Boguszycach (gmina Prószków) oraz remontowi jego elewacji - wsparcie w kwocie 500000,00 zł, - Zagospodarowanie terenu przy świetlicy wiejskiej we Wrzoskach (gmina Dąbrowa) na cele rekreacyjno-sportowe - wsparcie w kwocie 242195,00 zł. Projekty muszą zostać zrealizowane do końca tego roku. W chwili obec-

omnik przyrody, zgodnie z ustawą o ochronie przyrody, może powołać Rada Gminy. Za pomnik przyrody uznaje się drzewa lub inny twór przyrody o szczególnych rozmiarach, ciekawym pokroju lub kształcie, szczególnie cenny ze względów naukowych, zabytkowych, kulturowych i innych. Nasze wnioski dotyczą ochrony szczególnych rozmiarów jodły w leśnictwie Wybłyszczów, nadleśnictwo Prószków oraz pokaźnych buków w okolicach Grabina i Goszczowic w Nadle-

Nakręceni w Pogórzu nej Partnerstwo Borów Niemodlińskich przymierza się do stworzenia nowej Lokalnej Strategii Rozwoju na lata 2014-2020, w której

zawarte będą cele i zakresy projektów, możliwych do realizacji w perspektywie unijnej 2014-2020. •

23 lutego w Pogórzu, gmina Biała podsumowano projekt „Pogórze w oku kamery”. Jest to jeden z dziesięciu projektów jakie otrzymały dofinansowanie w ramach programu Partnerstwa Borów Niemodlińskich „Działaj lokalnie”, edycja 2013. Projekt, pod okiem Stowarzyszenia z Pogórza, realizowała młodzież. Pogórze, 23.02.2014

Już w kwietniu rozpoczną się pierwsze zdjęcia do fi lmu promocyjno-edukacyjnego o Borach Niemodlińskich.

Pod koniec roku 2013 Partnerstwo Borów Niemodlińskich skierowało do Urzędów Miast w Prószkowie i Niemodlinie wnioski o powołanie pomników przyrody.

P

28 lutego w Tułowickim Ośrodku Kultury odbyło się podsumowanie projektu „Działaj Lokalnie” w Borach Niemodlińskich realizowany przez grupę „Śpiewam i gram, nie jestem sam”. Projekt koordynowany był przez Pana Adama Pestkę z Tułowic a dotyczył prowadzenia zajęć umuzykalniających dla dzieci i młodzieży we wsiach: Goszczowice, Szydłów, Skarbiszowice i Ligota Tułowicka. Grupa otrzymała dofinansowanie w ramach grantu przyznanego ze środków Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności oraz Partnerstwa Borów Niemodlińskich. Tułowice, 28.02.2014

Ludzie i las

Drzewa pod ochronę

28 lutego w Przysieczy w ośrodku „Pod Borem”odbyły się warsztaty dla członków Partnerstwa Borów Niemodlińskich „Idziemy dalej! Tylko, w którą stronę?”. Warsztaty prowadzone przez Lucjana Dzumlę dotyczyły opracowania celów dla stowarzyszenia na najbliższe lata. Dodatkowo celem jednej z części warsztatu było opracowanie strategii służącej zwiększeniu świadomości mieszkańców gmin Partnerstwa nt. jego działalności. W warsztatach wzięło udział 15 osób, w tym przedstawiciele Nadleśnictwa Tułowice, lokalnych stowarzyszeń i biznesu. Przysiecz, 28.02.2014

O

śnictwie Tułowice i wiązu w Krasnej Górze. Na terenie 9 gmin Borów Niemodlińskich zarejestrowanych jest obecnie 69 pomników przyrody. Są to pojedyncze drzewa, aleje i głazy narzutowe. Gatunkowo najwięcej jest dębów szypułkowych, spośród których największe mierzą powyżej 620 cm obwodu. Drugie w liczebności są sosny. Najwięcej pomników przyrody zarejestrowanych jest w gminie Niemodlin (22) oraz w Tułowicach (18). •

koło 7-minutowy film ma być zmontowany na jesień tego roku. W ramach prac przewidziano dwa okresy zdjęciowe, tj. kwietniowy (wczesnowiosenny) oraz letni. Na specyfikę filmu składać się będą przede wszystkim ujęcia z tzw. oktokopterów, czyli profesjonalnych kamer latających na 8 śmigłach. Film

będzie dostępny w wersji online oraz w formie pliku cyfrowego. Całość filmu jest finansowana w ramach Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodlińskich, Przedsięwzięcie 5-Krajobrazy - dziedzictwo przyrodnicze ożywione i nieożywione Borów Niemodlińskich.

Ankieta do „Historii Borów Niemodlińskich” Przypominamy, że do każdej publikacji „28’. Historia Borów Niemodlińskich” załączyliśmy anonimową ankietę. Dystrybucja książki jest okazją do zebrania opinii czytelników, mieszkańców Borów Niemodlińskich, zarówno o samej książce jak i o obszarze Borów Niemodlińskich. Jeśli jeszcze nie wysłaliście ankiety, możecie to zrobić pocztą na adres Partnerstwa Borów Niemodlińskich lub faksem pod numerem 77 4606 351.

Zarząd w Ligockim Młynie 12 lutego w Ligockim Młynie Joachima i Jolanty Klosa w Ligocie Prószkowskiej odbyło się XXXII posiedzenie Zarządu Partnerstwa Borów Niemodlińskich. Przez pięć godzin dyskutowano o zadaniach Partnerstwa Borów Niemodlińskich na 2014 r., o projektach współpracy, o przyszłości naszej LGD. W spotkaniu Zarządu uczestniczył też Joachim Klosa - członek Rady Decyzyjnej PBN. Na koniec spotkania wszyscy jednogłośnie zdecydowali, że ilość tematów do omówienia i chęć spotykania jest tak duża, że posiedzenia Zarządu odbywać się będą częściej niż dotychczas. Ligota Prószkowska, 12.02.2014


22

SPORT

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

Kącik księgowej

Indywidualna interpretacja przepisów prawa Skład Zarządu:

Interpretacja przepisów prawa podatkowego jest często bardzo trudna dla przeciętnego podatnika z uwagi na skomplikowany i niejasny język przepisów prawa. W polskim systemie podatkowym dzięki pewnym narzędziom można uzyskać odpowiedź na najbardziej nurtujące pytania z dziedziny prawa podatkowego.

T

ym narzędziem jest interpretacja indywidualna, czyli pisemna interpretacja przepisów prawa podatkowego wydana przez Ministra Finansów. O wydanie interpretacji indywidualnej może ubiegać się każdy zainteresowany np. podatnicy, dla których podatek VAT stanowi koszt kwalifikowalny projektów realizowanych w ramach PROW. Interpretacja indywidualna może dotyczyć zaistniałego stanu faktycznego (w zaistniałej sytuacji pojawiają się problemy ze zrozumieniem sposobu zastosowania przepisów prawa podatkowego) lub zdarzenia przyszłego (działania lub zaniechania, planowane przez wnioskodawcę). Aby uzyskać interpretację należy wypełnić i złożyć odpowiedni formularz oraz wnieść opłatę. Interaktywny wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej (ORD-IN) wraz z załącznikami (ORD-IN/A) znajduje się m.in. na stronie internetowej Ministerstwa Finansów www.mf.gov.pl (Administracja Podatkowa/ Działalność/Interpretacje podatkowe/Interpretacje indywidualne - informacje praktyczne). Wypełniony wniosek można złożyć osobiście w siedzibie właściwego Dyrektora Izby Skarbowej lub wysłać pocztą (najlepiej listem poleconym z potwierdzeniem odbioru). Właściwość Dyrektora Izby Skarbowej ustala się na podstawie miejsca zamieszkania

lub siedziby wnioskodawcy. Dla wnioskodawców, których miejscem zamieszkania lub siedziby jest teren Borów Niemodlińskich organem właściwym do wydania pisemnej interpretacji przepisów prawa podatkowego jest Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi (adres do korespondencji: Biuro Krajowej Informacji Podatkowej w Piotrkowie Trybunalskim, ul. Wronia 65, 97-300 Piotrków Trybunalski, numer konta bankowego Izby Skarbowej w Łodzi: 87 1010 1371 0005 2122 3100 0000). Opłata za wydanie interpretacji wynosi 40 zł od każdego stanu faktycznego lub zdarzenia przyszłego będącego przedmiotem wniosku. Przedstawienie w jednym wniosku np. trzech stanów faktycznych (zdarzeń przyszłych), powoduje wzrost opłaty do 120 zł. Opłatę należy uiścić w terminie 7 dni od dnia złożenia wniosku. W przeciwnym wypadku wnioskodawca zostanie wezwany do uiszczenia opłaty w ciągu 7 dni od dnia doręczenia wezwania. Jeżeli pomimo wezwania opłata w dalszym ciągu nie wpłynie na konto Izby Skarbowej, wniosek pozostanie bez rozpatrzenia. Kserokopie dowodu wpłaty można dołączyć do wniosku. Zgodnie z przepisami Ordynacji podatkowej, interpretacje indywidualna wydaje się bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w terminie 3 miesięcy od dnia otrzymania wniosku przez organ podatkowy. Koniecz-

ność złożenia uzupełnień do wniosku przedłuża okres oczekiwania na interpretację. Stanowisko organu podat kowego dotyczące interpretacji przepisów podatkowych będących przedmiotem wniosku nie zawsze jest zgodne z oczekiwaniami wnioskodawcy. Nie oznacza to jednak, że należy się z nim zgodzić. Gdy wydana interpretacja jest dla wnioskodawcy krzywdząca (oczywiście z jego punktu widzenia) zawsze przysługuje mu prawo odwołania od wydanej interpretacji. Aby tego dokonać, należy w terminie 14 dni od dnia doręczenia interpretacji zwrócić się do organu, który ją wydał z żądaniem usunięcia naruszenia prawa. W sytuacji, gdy stanowisko organu pozostaje niezmienione, w ciągu 30 dni, od dnia doręczenia odpowiedzi na wezwanie, podatnik ma prawo do wniesienia skargi do właściwego wojewódzkiego sądu administracyjnego. Natomiast, gdy organ nie udzieli odpowiedzi na wezwanie, skargę należy wnieść w terminie 60 dni od dnia wniesienia wezwania do usunięcia naruszenia prawa. Skargę wnosi się za pośrednictwem organu wydającego interpretację. Od skargi na indywidualną interpretację przepisów podatkowych pobierany jest wpis stały w wysokości 200 zł. Organ ma obowiązek w ciągu 30 dni udzielić odpowiedzi na skargę i przekazać wraz z aktami sprawy skargę

Nasze wydawnictwa

do sądu lub uwzględnić skargę w całości do dnia rozpoczęcia rozprawy, wydając interpretację uwzględniającą w całości zarzuty skargi. Przepisy regulujące wydawanie interpretacji indywidualnych: rozdział 1a działu II ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa, rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 20 czerwca 2007 r. w sprawie upoważnienia do wydawania interpretacji przepisów prawa podatkowego, rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 20 czerwca 2007 r. w sprawie wzoru wniosku o wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego oraz sposobu uiszczenia opłaty od wniosku. (MK)

- Jadwiga Wójciak - prezes, reprezentuje Stowarzyszenie Przyrodniczo-Kulturowe „Panorama Wierzbia”, Wierzbie, gm. Łambinowice - Łukasz Litwinowicz - z-ca prezesa, reprezentuje Stowarzyszenie Ochrony Dóbr Kultury w Gminie Dąbrowa „Dąbrowskie Skarby”, gm. Dąbrowa - Andrzej Wesołowski - skarbnik, reprezentuje LZS Zieloni, Ligota Tułowicka, gm. Tułowice - Sławomir Jarmoliński - sekretarz, reprezentuje Gminny Ośrodek Kultury w Strzeleczkach, gm. Strzeleczki - Aneta Lissy-Kluczny - członek, reprezentuje Urząd Miejski w Prószkowie, gm. Prószków - Maria Przywara - członek, reprezentuje Stol-Trak, tartak z Polskiej Nowej Wsi, gm. Komprachcice - Bartłomiej Kostrzewa - członek, reprezentuje Urząd Miejski w Niemodlinie, gm. Niemodlin Skład Komisji Rewizyjnej - Bernadeta Mueller - przewodnicząca, reprezentuje Stowarzyszenie „Nasza wioska Ligota Prószkowska”, Ligota Prószkowska, gm. Prószków - Maria Urbacka - z-ca przewodniczącej, reprezentuje Parafię Trójcy Świętej w Boguszycach, gm. Prószków - Jakub Wajdziak - członek, reprezentuje Zakład Usług Leśnych FOREST Tułowice, gm. Tułowice Adres: Partnerstwo Borów Niemodlińskich ul. Bohaterów Powstań Śląskich 34 II piętro (nad Biblioteką) 49-100 Niemodlin www.boryniemodlinskie.pl www.facebook.com/partnerstwo.borowniemodlinskich niemodlinskie@op.pl tel./fax 77 46 06 351 Konto: Bank Spółdzielczy Namysłów/odz. Niemodlin: 22 8890 0001 0636 3185 2006 0001


23

WIELKANOC

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014 SOWIN

OCHODZE

Wzory wydrapane na skorupce 23-letnia mieszkanka wsi Ochodze zdobi jajka metodą rytowniczą

S

Z pokolenia na pokolenie Panie Leibig kultywują rodzinną tradycję pisania jaj woskiem

P

isankowanie uznawane jest za jedną z łatwiejszych technik ozdabiania jajek wielkanocnych. Za jej pomocą można jednak stworzyć prawdziwe dzieła sztuki. Wykonanie pisanki metodą batikową polega na nanoszeniu wzorów na skorupkę przy użyciu szpilki zanurzonej w rozgrzanym wosku. Następnie jajka należy pomalować farbą, a wosk rozpuścić lub zdrapać. Tradycję pisankowania od pokoleń kultywuje rodzina Leibig. Zwyczaj zapoczątkowała mama pani Moniki. Po latach umiejętność zdobienia jaj batikiem przejęły jej córki i wnuczki. - Nie przypominam sobie świąt bez wspólnego malowania pisanek - podkreśla Monika Leibig. - To niezwykle pracochłonne zajęcie, ale nikogo nie trzeba specjalnie do niego namawiać. Mieszkanki Sowina chętnie biorą udział w konkursach wiel-

kanocnych organizowanych w Łambinowicach czy Tułowicach. Na ogół wracają z nich z wyróżnieniami. - Początki nie były łatwe - relacjonuje Manuela. - Zaczynałyśmy od kropek i wyglądało to żałośnie. Z każdym rokiem nasze umiejętności jednak rosły. Często wymyślamy własne wzory, ale nie zapominamy o tradycji. Do rodzinnego pisankowania żeńska część rodziny Leibig zasiada zawsze w pierwszy dzień świąt. W trakcie kilkugodzinnej pracy twórczej powstaje około czterdziestu pisanek. Część z nich otrzymują chłopcy, którzy w Lany Poniedziałek odwiedzają córki pani Moniki. - Zdobienie jajek nie jest żadnym obciachem - mówi najmłodsza z pisankarek, Karolina. - Gdy tylko założymy swoje rodziny na pewno będziemy podtrzymywać tę tradycję.

ztuką kroszonkarską Joanna Oborska zainteresowała się przed siedmioma laty. Zachęciła ją do tego wizyta na kiermaszu wielkanocnym. Po powrocie do domu postanowiła spróbować swych sił w zdobieniu jajek. - Chciałam zrobić niespodziankę mamie - opowiada. - Pierwsze próby były raczej nieudane, skorupki pękały, a wzory nie wzbudzały zachwytu. Metodą prób i błędów dochodziłam jednak do coraz większej wprawy. Wiadomości na temat metody rytowniczej mieszkanka Ochódz czerpała głównie z internetu. Nie uczęszczała na żadne warsztaty, nigdy nie brała również udziału w konkursach. Jajka ozdabia przede wszystkim tradycyjnymi wzorami, czyli ornamentem kwiecistym. Zawsze stara się, aby „doło-

żyć” do nich też coś od siebie. Na kroszonki nadają się tylko jaja o białej skorupce. Najpierw przez kilka godzin należy wymoczyć je w roztworze solnym. Później równie długo powinny się one gotować. Gwarantuje to, że nawet po latach jajka nie będą śmierdziały. Następnym etapem jest barwienie, a najlepiej do tego użyć farb do tkanin, które się nie ścierają i mają intensywne kolory. - Na skorupce rozrysowuję wzór ołówkiem i drapię - mówi Joanna Oborska. - Potrafię przy tym siedzieć kilka godzin. Ozdobienie jednego jajka zajmuje trzy dni. Nożyki idą w ruch zazwyczaj na miesiąc przed świętami. Jedna kroszonka trafia zawsze do gromadzonej przez mamę kolekcji. Pozostałe na wielkanocny stół oraz do znajomych.

- Niektórzy podziwiają mnie za cierpliwość - zdradza mieszkanka Ochódz. - Inni w żartach nazywają wiejską gosposią. Kompletnie mi to jednak nie przeszkadza. mj

STRZELECZKI

Wystawa stołów wielkanocnych Wystrój i potrawy świąteczne będzie można podziwiać i kosztować w gimnazjum w Strzeleczkach, 6 kwietnia od godziny 13.

T

aka wystawa odbywa się co roku w innej miejscowości, wytypowanej na rocznym zebraniu Związku Śląskich Kobiet Wiejskich. Organizacja tegorocznej przypadła w udziale kołu ze Strzeleczek. - Swoje potrawy i wypieki przywiozą do nas kobiety z 20 wsi z ca-

łego województwa. Wszystkiego będzie można posmakować, a nawet kupić - mówi liderka miejscowego koła ZŚKW Gertruda Kurpiela. Na wystawie nie obowiązuje żaden regulamin, więc na wielkanocnych stołach obok tradycyjnych śląskich, pojawią się także

inne przysmaki. Zwiedzający z pewnością będą mogli podziwiać nie tylko dzieła sztuki kulinarnej, ale też piękne ozdoby. Każdy wystawca wyjedzie z nagrodą wyłącznie za udział, ponieważ impreza nie ma charakteru konkursu. tw

mj

ZAPRASZAMY

LIPNO

STRZELECZKI Gminny Ośrodek Kultury w Strzeleczkach serdecznie zaprasza do udziału w

Gminnym Konkursie Kroszonkarskim

11 kwietnia 2014 r. o godz. 10.30 w sali GOK Regulamin Konkursu Każdy z uczestników proszony jest o przyniesienie co najmniej jednego jajka do zdobienia na miejscu oraz narzędzi. Oceniona zostanie jedna kroszonka. Konkurs ma charakter otwarty i jest adresowany do wszystkich mieszkańców gminy. Zapisy do 8 kwietnia. Informacje - Gminny Ośrodek Kultury, tel. 77 4669 696

TUŁOWICE Prace uczniów PG w Strzeleczkach

Tułowicki Ośrodek Kultury zaprasza do udziału w

„X Święcie Opolskiej Pisanki”

W

ielkanocne jajka są zdobione różnymi technikami. Oprócz tradycyjnych pisanek czy kroszonek coraz częściej pojawiają się zdobione atłasowymi wstążkami, muliną i cekinami. Takie przed każdymi świętami robi Beata Górna-Sapeta z Lipna. tw

5 kwietnia 2014 r. o godz. 10.00 w sali TOK W ramach Święta odbędzie się: - konkurs zdobienia jaj wielkanocnych - konkurs na wypieki wielkanocne Impreza towarzysząca - jarmark wielkanocny Konkurs ma charakter otwarty. Informacje - Tułowicki Ośrodek Kultury, tel. 77 4600 672


24

SPOŁECZEŃSTWO

NIEMODLIN

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

ŁAMBINOWICE

zaproszenia

Powitały wiosnę śpiewem

NIEMODLIN

Taki sposób witania wiosny ma już w Łambinowicach długoletnią tradycję.

Niemodlińskie Towarzystwo Regionalne zaprasza na odczyt ks. dr. hab. Andrzeja Hanicha „Ksiądz infułat Bolesław Kominek pierwszy administrator apostolski Śląska Opolskiego (1945-1951)”, we wtorek, 1 kwietnia 2014 r. w salce katechetycznej przy kościele parafialnym w Niemodlinie. ••• Grupa Teatralna Ośrodka Kultury w Niemodlinie oraz Uniwersytet Trzeciego Wieku zapraszają na straszną komedię w trzech aktach „Mąż zmarł, ale już mu lepiej”. Przedstawienie odbędzie się 11 kwietnia o godz. 17.00 w sali widowiskowej Ośrodka Kultury. Wstęp wolny.

Stunter13 podbił Indie

21 marca przedszkolaki radośnie wyruszyły na spacer wesołym, barwnym korowodem, by pożegnać zimę i przywitać wiosnę. Towarzyszyły im słowa piosenki: „Idzie gaik drogą - fruwają wstążeczki. Nie ominie progu żadnej sąsiadeczki. Lecą za gaikiem ptaszki śpiewające i wszystkie motyle, chmurki oraz słońce.” I jak w piosence wiosenny korowód

Rafał Pasierbek oczarował Hindusów swoim stylem jazdy

T

rzykrotny mistrz świata w stuncie ze swoimi pokazami dociera w coraz bardziej odległe zakątki globu. Tricki Rafała Pasierbka mieli bowiem okazję podziwiać widzowie w Europie, Stanach Zjednoczonych i Maroku. 28-letni zawodnik z Niemodlina gościł także w Dubaju, gdzie wystąpił przed książętami Dubaju i Bahrajnu. Początkiem marca Rafał Pasierbek ponownie zawitał na kontynent azjatycki. Pojawił się tam na zaproszenie telewizji MTV Extreme. Podczas imprezy organizowanej przez stację na torze Formuły 1 w New Delhi stunter znad Wisły wespół z lokalną grupą Ghost Riderz trzykrotnie prezentował się przed hinduską publicznością. Wieść o karkołomnych pokazach motocyklowego freestylu lotem błyskawicy dotarła na południe kraju. Mistrz z Niemodlina szybko otrzymał kolejną propozycję. Na jego występ w Trivandrum sprzedano 15 tys. biletów, a po wyczerpaniu puli wejściówek resztę chętnych... wpuszczono za darmo. - Traktowano mnie tam jak prawdziwą gwiazdę - opowiada Stunter13. - Na ulicach Indii można spotkać wiele motocykli rodzi-

mej produkcji o małej pojemności. Potężne maszyny wzbudzają tam respekt i podziw. Popularność Polaka na południu Azji to zasługa internetu. Filmowe produkcje Rafała Pasierbka mają bowiem setki tysięcy odsłon wśród hinduskich użytkowników sieci. Wyrazów sympatii 28-latek doświadczał niemal na każdym kroku. O dodatkowe atrakcje zadbali też koledzy z Ghost Riderz, którzy zorganizowali między innymi wyprawę do dżungli i przejażdżkę na słoniach. Zaledwie kilka dni po powrocie z Indii Stunter13 odwiedził Francję, gdzie na imprezie motocyklowej Salon de la Moto prezentował swoje umiejętności przed 70-tysięczną widownią. Pokazy są jednak tylko odskocznią od codziennych treningów. Początkiem lipca zawodnik stanie w Bydgoszczy w obronie mistrzowskiego tytułu. - To najważniejsze zawody w tym roku - potwierdza. - Pracuję nad nowymi trickami i mocno przygotowuję się do tego startu. Każdy wyjazd jest dla mnie inspiracją, dlatego w moich przejazdach będzie można dostrzec... nieco tygrysiego stylu. Od Hindusów zaczerpnąłem też pozytywne nastawienie do życia. mj

ubarwiały stroiki - gaiki, wstążki, kwiaty i motyle. Okrzykami „precz zimo zła” maluchy usiłowały przegonić zimę. Ich radość udzielała się przechodniom, kiedy z dziarską miną maszerowały w odwiedziny do pobliskich instytucji i firm, by obdarować pracowników kolorowymi, wiosennymi gaikami. W nagrodę otrzymały słodkie upominki. Barbara Ojrzanowska Justyna Kownacka

TUŁOWICE

PRÓSZKÓW 27 kwietnia 2014 r. o godz. 17.00 w sali kameralnej Ośrodka Kultury i Sportu w Prószkowie odbędzie się prelekcja „Wiosna 1945r. w Prószkowie we wspomnieniach mieszkańców”. Przedsięwzięcie jest organizowane w ramach historii lokalnej na przykładzie wybranych powiatów, miast i gmin.

Koniecznie przeczytaj!

Wiwat wiosna!

Pragniemy sprostować błąd, który wkradł się na naszą cegiełkę. To bardzo ważne, bo dotyczy numeru konta Bartka Sosnowskiego w FUNDACJI „DOBRO POWRACA” (nie dotyczy konta, na które odliczamy 1% podatku). Przy druku wspomnianej cegiełki pominięto cyfrę końcową. Prawidłowy numer konta : BRE Bank S.A. Oddział Korporacyjny Wrocław 95 1140 1140 0000 2133 5400 1001 Wszystkich zainteresowanych, za wszelkie utrudnienia spowodowane pomyłką, serdecznie przepraszamy .

Happening „Marzanna i gaik” był częścią trwającego półtora miesiąca projektu Tułowickiego Ośrodka Kultury

Organizatorzy

Na powitanie wiosny wybrały się najmłodsze dzieci z całej gminy, od przedszkolaka do klas I-III. Pod TOK przybyła spora gromada, a każda z grup przygotowała przynajmniej jedną Marzannę. Wszystkie kukły, nierzadko większe od dzieci wzięły udział w castingu i konkursie na naj-

piękniejszą. Jurorami byli dyrektorka TOK Helena Wojtasik i pan Ziarnko. Zwycięzcy otrzymali nagrody książkowe. Po prezentacji kukieł dzieci przeszły przez wieś nad Ścinawę, gdzie mała symboliczna kopia Marzanny została spalona i utopiona. aw

OGŁOSZENIA DROBNE ROLNICTWO Kupię zboże: pszenica, owies, jęczmień, żyto, pszenżyto, kukurydzę, łubin, bobik, itp. Min. 24 t. Zapewniam transport, płacę w dniu odbioru. Tel. 509 942 079.


DĄBROWA

25

LUDZIE

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

Pół wieku razem

Dwanaście par z gminy Dąbrowa obchodziło 50. rocznicę zawarcia związku małżeńskiego. Uroczystość Złotych Godów obchodzona jest w Dąbrowie co dwa lata. W tym roku medalami Prezydenta RP zostało odznaczonych dwanaście par. Pamiątkowe wyróżnienie za 50 lat wspólnego pożycia małżeńskiego z rąk wójta Marka Lei otrzymali: Maria i Jan Buhl z Mechnic, Róża i Alfred Gajda z Żelaznej, Zofia i Mieczysław Żołnierczuk z Niewodnik, Edeltrauda i Jan Raudzis z Żelaznej, Teresa i Alojzy Machula z Wrzosek, Gertruda i Jerzy Gawlista z Wrzosek, Lucja i Rudolf Hollek z Chróściny, Aurelia i Karol Strąg z Dąbrowy, Róża i Konrad Warzyc z Chróściny, Elfriede i Jan Giza z Mechnic, Małgorzata i Reinhard Kochanek z Mechnic oraz Urszula i Jan Sylla z Niewodnik. Podczas uroczystości w Urzędzie Gminy nie zabrakło także toastu wzniesionego lampką szampana i życzeń kolejnych wspólnych lat. Okolicznościowa impreza zakończyła się słodkim poczęstunkiem.

SŁAWICE

Historia na kartach książki Paweł Przybyła przez kilka lat spisywał dzieje wsi Sławice. Monografia ma zostać wydana w tym roku

Z

wykształcenia jest ekonomistą, lecz historia rodzinnej miejscowości nie kryje przed nim żadnych tajemnic. Od najmłodszych lat Paweł Przybyła fascynuje się losami Sławic. Już jako dziecko - z wypiekami na twarzy - wysłuchiwał barwnych opowieści uczestników powstań śląskich, świadków wydarzeń I i II wojny światowej, a także innych zdarzeń historycznych. Uzyskaną w ten sposób wiedzę starał się pogłębiać docierając do odpowiednich dokumentów. Gromadził też artykuły prasowe, REKLAMA

opisujące dzieje wsi. W późniejszych latach sam zajął się ich dokumentacją, w czym pomogła fotograficzna pasja. Na kliszy pan Paweł utrwalił bowiem kilka tysięcy ujęć. Zebrane materiały pierwszy raz przelał na papier wydając „Kronikę Ochotniczej Straży Pożarnej w Sławicach 19342007”. Kolejną publikacją był „Zarys szkolnictwa w Sławicach 1876-2010”. Dziełem życia 79-latka jest natomiast ukończona w grudniu ubiegłego roku monografia Sławic.

- Powstała ona, aby ocalić od zapomnienia bogatą historię tej miejscowości - mówi Paweł Przybyła. - Jestem jednym z nielicznych mieszkańców wsi, będącym świadkiem wydarzeń związanych z ostatnimi latami wojny - wkroczeniem wojsk radzieckich do Sławic, kontratakiem niemieckiego lotnictwa i wojsk lądowych. Widziałem makabryczne obrazy tamtych dni. Mimo upływu czasu nadal mam je przed oczami. Licząca ponad trzysta stron książka powstawała przez kilka lat. Na jej kartach znajdzie się 250 fotografii oraz dokładny opis dziejów Sławic od powstania tej wsi do teraźniejszości. Pracując nad publikacją jej autor odbył setki rozmów z obecnymi i byłymi mieszkańcami, nawiązał wiele kontaktów w kraju i za granicą dotarł do bibliotek i archiwów. - Z drobnych elementów układałem całość - wyjaśnia. - To była benedyktyńska praca. Na początku sądziłem, że będzie jej o wiele mniej, jednak kolejne wątki coraz bardziej mnie wciągały. Starałem

się każdą informację poprzeć wiarygodnym dokumentem. Przygotowując „Zarys historii wsi Sławice gmina Dąbrowa 1223-2012” odkrył wiele nieznanych dotąd faktów. Dotyczyły one między innymi najstarszych dziejów szkolnictwa, cmentarza i kaplicy przy ul. Krótkiej, a nawet awaryjnego lądowania amerykańskiego samolotu boeing B-17

na sławickich łąkach. - To kompendium wiedzy na temat jednej z najładniejszych wsi na Opolszczyźnie - uważa autor. - Być może moja pionierska praca znajdzie kiedyś naśladowców. Książka ukaże się jeszcze w tym roku. Zostanie wydana w nakładzie 300 egzemplarzy przez Urząd Gminy w Dąbrowie. mj


26

NA SYGNALE

Policjanci z Nysy rozbili grupę włamywaczy

Mieszkaniec gminy Strzeleczki usłyszał zarzut włamania do baru

W

D

FOT. KPP NYSA

ręce stróżów prawa wpadło pięciu mieszkańców powiatu nyskiego w wieku od 17 do 30 lat podejrzanych między innymi o grabieże cmentarzy. Mężczyznom zarzuca się też szereg innych przestępstw zagrożonych karą do 10 lat więzienia. Na przełomie lutego i marca policjanci odebrali kilka zgłoszeń dotyczących kradzieży z nagrobków w gminie Nysa. Po niespełna kilku dniach zatrzymano 17- i 19-latka, którym postawiono po pięć zarzutów. Mężczyźni przyznali się do popełnionych czynów. Pracującym nad sprawą funkcjonariuszom udało się także odzyskać część skradzionych przedmiotów. Śledczy ustalili też osobę, która przechowywała pochodzące z kradzieży rzeczy. Zarzut paserstwa usłyszał 20-letni mieszkaniec gminy Korfantów. Podobne oskarżenia postawiono 20- i 30-latkowi z Nysy oraz osobie nieletniej.

Złapali włamywacza

FOT. RATOWNICTWO.OPOLE.PL

Cmentarne hieny

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

W toku postępowania kryminalni ujawnili, że od stycznia do marca podejrzani mieli popełnić również szereg innych przestępstw na terenie gmin Korfantów i Łambinowice - między innymi włamań do świetlic wiejskich, pomieszczeń gospodarczych oraz piwnic. Łupem włamywaczy padały olej napędowy, części samochodowe, konsole do gier, a nawet butelki z winem. Poszkodowani ponieśli straty sięgające łącznie 10 tys. złotych. Za popełnione czyny zatrzymanym grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności.

o zdarzenia doszło na początku lutego w miejscowości Kujawy. Po rozbiciu szyby wystawowej włamywacz wszedł do lokalu i skradł z niego pieniądze i papierosy na łączną kwotę 500 złotych. Analiza śladów pozwoliła kryminalnym ustalić i zatrzymać podejrzanego o dokonanie przestępstwa. Sprawcą okazał się 31-latek, który przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna wyjaśnił, iż kradzieży dokonał pod wpływem alkoholu, a nigdy wcześniej nie był karany. Jednocześnie skorzystał z prawa do dobrowolnego poddanie się karze.

Tragedia na drodze 64-latek zginął w wypadku

Z

e wstępnych ustaleń wynika, że kierujący volkswagenem transporterem zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Okoliczności wypadku badają

policjanci pod nadzorem prokuratury. Tragiczne w skutkach wydarzenia miały miejsce na drodze krajowej nr 94 na wysokości wjazdu do Skarbiszowa. mj

mj

mj FOT. WWW.24OPOLE.PL

Wypalanie traw - zmora strażaków Poparzony mężczyzna został przewieziony do szpitala

Dachowanie w rowie

wyjeżdżali od kilkunastu do kilkudziesięciu razy do podobnych wezwań. Wypalanie suchej roślinności jest niezgodne z prawem i szkodliwe dla środowiska. Dopuszczający się takich praktyk narażają się na karę pozbawienia wolności lub grzywny w wysokości do 5 tys. złotych, a nawet utratę unijnych dopłat.

Kolejny groźny wypadek pod Skarbiszowem

FOT. DANIEL PAWLETA

S

ucha i bezśnieżna zima przyczyniła się do wzrostu liczby pożarów traw, łąk i nieużytków. Od początku roku na terenie województwa opolskiego odnotowano blisko osiemset takich zdarzeń. W porównaniu do ubiegłych lat nastąpił znaczący wzrost w tym zakresie. Tylko w trzech ostatnich miesiącach strażacy z poszczególnych jednostek

dp, tw

N

admierna prędkość była przyczyną zdarzenia, do którego doszło na drodze krajowej nr 94. Przed wjazdem do Skarbiszowa kierujący samochodem citroen xsara picasso wpadł

w poślizg na łuku drogi, zjechał do rowu i groźnie dachował. 43-letniemu k ierowcy na szczęście nic się nie stało. Za brawurę policjanci ukarali go mandatem. mj

FOT. WWW.24OPOLE.PL

Szklarnie w płomieniach W Sławicach ogień strawił szklarnie

FOT. WWW.24OPOLE.PL

Ranny w pożarze Poparzony mężczyzna został przewieziony do szpitala

mj

A

Nieudany manewr

FOT. WWW.24OPOLE.PL

Z

nieustalonej przyczyny w Skarbiszowie wybuchł pożar pomieszczenia gospodarczego. Ogień strawił część magazynową obiektu. Próbujący walczyć z żywiołem właściciel nier uchomości doznał poparzeń ręki i twarzy. Po opatrzeniu trafił do szpitala. W akcji gaśniczej wzięło udział sześć jednostek straży pożarnej.

ż osiem jednostek straży pożarnej brało udział w gaszeniu pożaru, który wybuchł na terenie nieużywanych szklarni w Sławicach. Spłonęły składowane w nich śmieci i zaparkowany

obok samochód. Podczas akcji gaśniczej nikt na szczęście nie odniósł obrażeń. Przyczyny powstania ognia wyjaśni policyjne postępowanie. mj

Bus kilkukrotnie dachował podczas wyprzedzania

K

ierowca mercedesa podczas manewru wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu, po czym kilkukrotnie dachował. Groźnie wy-

glądający wypadek wydarzył się niedaleko Chrząszczyc. 22-letni kierujący został przewieziony do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że był trzeźwy. mj


27

NA SYGNALE

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

Uciekł z miejsca wypadku

Kryminałki

Sprawcę zdarzenia zatrzymali w pościgu policjanci

Kolizja z radiowozem

D

W Wydrowicach samochód marki opel zderzył się oznakowanym radiowozem kia ceed. Kierowca opla miał w wydychanym powietrzu 2,7 promila alkoholu. Prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem wskutek czego doprowadził do kolizji.

Rowery kuszą złodziei Z otwartego pomieszczenia gospodarczego przy ul. Wyzwolenia w Niemodlinie zniknęły dwa rowery o łącznej wartości 3,2 tys. złotych. Jednoślad padł również łupem złodzieja na ul. Kolejowej w Dąbrowie. Poszkodowany wycenił straty na kwotę 2 tys. złotych. Podobną kradzież odnotowano też na ul. Polnej w Polskiej Nowej Wsi. W tym przypadku straty wyniosły 300 złotych.

FOT. WWW.24OPOLE.PL

o zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 46 przy wyjeździe z Niemodlina w stronę Opola. Kierujący oplem vectra podczas wyprzedzania ciężarówki zderzył się z jadącą z przeciwka toyotą avensis. Następnie porzucił swój samochód i uciekł. W akcję poszukiwawczą zaangażowano policjantów z psem tropiącym. Po niedługim czasie 35-letni sprawca wypadku został zatrzymany. W wydychanym powietrzu miał 2,0 promila alkoholu. Dodatkowo mężczyzna nie posiadał prawa jazdy.

Włamanie z kradzieżą Nieustalony sprawca włamał się do pomieszczenia gospodarczego, a następnie skradł radio, siekierę, młotek, czajnik i dwa przedłużacze. Straty wyniosły 400 złotych. Do kradzieży doszło na ul. XX-lecia w Graczach.

mj

Brawura nie popłaciła

Alkohol nadal w cenie Z altanki przy ul. Grobla w Karczowie skradziono alkohol. Straty wyniosły 450 złotych. Sprawca wszedł do środka po wybiciu szyby w oknie.

Kierujący BMW dachował pod Winowem

Z promilami za kółkiem W Prądach policjanci zatrzymali nietrzeźwego 40-latka, który kierował ciężarową scanią. Mężczyzna w wydychanym powietrzu miał 1,6 promila alkoholu. Inny amator jazdy na podwójnym gazie wpadł na ul. Lipowej w Polskiej Nowej Wsi. 26-latek wsiadł za kierownicę opla astra z wynikiem 0,9 promila.

D

o groźnie wyglądającego wypadku doszło na drodze wojewódzkiej nr 414 nieopodal wjazdu do Winowa. W wyniku nadmiernej prędkości kierującym bmw stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i dachował. Sprawca nie doznał większych obrażeń. Badanie wykazało, że był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji ukarano go mandatem w wysokości 300 złotych. mj

FOT. WWW.24OPOLE.PL

FOT. WWW.24OPOLE.PL

Kradzież na budowie

Kolizja na rondzie

Portfel z pieniędzmi, dowodem osobistym, prawem jazdy oraz innymi dokumentami skradziono z biura przy ul. Opolskiej w Niemodlinie. Straty wyniosły 1,6 tys. złotych. Bliźniacze zdarzenie miało miejsce w niemodlińskim rynku. Poszkodowana straciła 340 złotych.

FOT. WWW.24OPOLE.PL

Trwa ustalanie personaliów sprawcy, który włamał się do niezamieszkałego budynku w Naroku i skradł osiem stalowych belek sufitowych o wartości 7 tys. złotych. Do zdarzenia doszło na ul. Odrzańskiej.

Okazja czyni złodzieja Z otwartego pomieszczenia konferencyjnego skradziono projektor. Straty wyniosły 700 złotych, zaś do kradzieży doszło na ul. Porcelitowej w Tułowicach.

Zasłabła w czasie jazdy

Nietrzeźwy rowerzysta

FOT. WWW.24OPOLE.PL

W

K

ierujący samochodem ciężarowym marki daf nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, wpadł w poślizg i staranował barierki. Następnie jego pojazd zatrzymał się w rowie.

Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 94 w kierunku Karczowa. Według ustaleń policji 30-latek był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji został ukarany 300-złotowym mandatem. mj

FOT. WWW.24OPOLE.PL

W ręce stróżów prawa wpadł pijany rowerzysta. Zatrzymano go na ul. Opolskiej w Komprachcicach. W wydychanym powietrzu 42-latek miał 1,5 promila alkoholu.

Kierująca fordem zakończyła podróż w przydrożnym rowie

mj

Kieszonkowcy w akcji?

Splądrowany budynek

Kierowca ciężarówki wypadł z drogi

ypadek spowodowała kierująca fordem focusem, która prawdopodobnie zasłabła podczas jazdy. Zjechała ona na przeciwny pas jezdni, a następnie zatrzymała się w przydrożnym rowie. Kobieta została przewieziona do szpitala. Zdarzenie miało miejsce na drodze krajowej nr 45 między Opolem a Folwarkiem.

Nieznany sprawca wybijając szybę w oknie włamał się do domu jednorodzinnego w budowie, po czym skradł przewody elektryczne o łącznej wartości 2,5 tys. złotych. Zdarzenie miało miejsce na ul. Nyskiej w Chmielowicach.

Zabrał sprzęt grający Dwa dyski USB, tubę głośnikową i wzmacniacz skradziono z samochodu volkswagen polo. Wysokość strat wyniosła 1,4 tys. złotych. Zdarzenie odnotowano na ul. Opolskiej w Niemodlinie.

Wszedł, wziął i... zniknął Trzy butle z gazem, gril żeliwny i wózek dwukołowy zniknęły z pomieszczenia gospodarczego przy ul. Polnej w Wawelnie. Złodziej pokonał zabezpieczenia za pomocą dorobionego klucza, a straty wyniosły 990 złotych. zebrał: mj


28

IMPREZY

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

ŹLINICE

STRZELECZKI

Kobiety u „U Antka” Z okazji Dnia Kobiet komplet gości w restauracji w Źlinicach

Comber na Hawajach W tłusty czwartek 150 kobiet bawiło się na hawajskim combrze

O

rganizatorkami były panie z Grupy Odnowy Wsi Strzeleczki i Związku Śląskich Kobiet Wiejskich. Liderem jest Gertruda Kurpiela, ale impreza została przygotowywana przez kilkanaście osób. Zgodnie z tradycją to właśnie grupa inicjatywna nadaje ton babskim combrom, które w

Strzeleczkach odbywają się od ponad piętnastu lat. - Każdego roku wymyślamy coś nowego. Inne przebrania i inny wystrój sali. Byłyśmy już dzidziusiami, cygankami, a w tym roku Hawajkami - tłumaczy jedna z organizatorek Bożena Herz. Jednakowe przebranie obowiązuje jedynie „komitet” organi-

zacyjny, czyli około dwudziestu osób. Pozostałe panie mają dowolność w wyborze stroju. Niezmienny jest termin babskich combrów. Zawsze odbywają się w tłusty czwartek, więc nie mogło zabraknąć pączków, no i oczywiście tańców i dobrego humoru. Damska zabawa w Strzeleczkach ma renomę nie tylko w samej wsi, ale także w ościennych gminach. - W tym roku bawiły się z nami również kuracjuszki z CTN w Mosznej mówi pani Bożena i w imieniu organizatorek już teraz zaprasza na comber w 2015 roku. Oczywiście w tłusty czwartek. Alicja Kojat-Waranka.

NAROK

NIEWODNIKI

Panie z Naroka obchodziły swoje święto z uśmiechem na ustach

N

Dwie imprezy w jednej W Niewodnikach panie hucznie obchodziły swoje święto

W

mi wywołali wśród uczestniczek salwy śmiechu. Impreza po raz kolejny odbyła się z inicjatywy

sołtys Marzeny Odziomek. Włączyli się w nią także członkowie Rady Sołeckiej. mj

REKLAMA

Bolek i Lolek na dobranockę, a po zakończeniu Dziennika TV - program dla dorosłych. Prawie trzy godziny zabawy, gorące brawa i salwy śmiechu. Oczywiście nie zabrakło czerwonych goździków, które otrzymały wszystkie panie. Nie byłem obecny od początku, ale na bardzo smaczny kołacz z serem jeszcze się załapałem. Rudolf Zmarzły z Folwarku

Dzień Kobiet na wesoło ie było okolicznościowej akademii ani prezentów w postaci goździka i rajstop. Zamiast tego dla mieszkanek Naroka z okazji Dnia Kobiet zorganizowano znakomitą imprezę pełną humoru i dobrej zabawy. W świetlicy wiejskiej zgromadziło się blisko siedemdziesiąt pań. Czekał na nie słodki poczęstunek oraz tańce i nietuzinkowe konkursy. Prawdziwą gratką okazała się jednak niespodzianka przygotowana przez mężczyzn z Naroka, którzy swoimi „odważnymi” występa-

O

j, wiele się działo! Dla pań z parafii Boguszyce i zaproszonych gości (obecna była nasza gminna władza) organizatorzy Dnia Kobiet przygotowali wspaniały, mocno ubarwiony politycznie program z czasów głębokiego PRL. Aktorzy wcielili się w znanych piosenkarzy, piosenkarki oraz spikerów TVP. Był nawet

REKLAMA

pierwszą sobotę marca w świetlicy wiejskiej odbył się Babski Comber. Imprezę połączono z Dniem Kobiet, a jej organizacją zajęła się sołtys wsi Mariola Wieczorek. Panie z Niewodnik oraz okolicznych miejscowości żegnały karnawał we własnym gronie po raz trzeci. Każda z uczestniczek, bez względu na wiek, obowiązkowo musiała posiadać przebranie. A bawiły się trzy

pokolenia - od nastolatek po kobiety „wcześniej urodzone”. Nie zabra k ło kon k u rsów sprawnościowych i wspólnych śpiewów. O muzykę do tańca zadbał z kolei DJ Beno. Impreza zakończyła się po północy, a przedstawicielki płci pięknej opuszczały świetlicę w dobrych nastrojach mimo zmęczenia spowodowanego kilkugodzinnymi szaleństwami na parkiecie. mj


29

IMPREZY

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014 CHMIELOWICE

CHRZĄSZCZYCE

Rosenmontag 2014 Polsko-niemieckie tańce Najlepsze kostiumy Resenmontagu 2014

inicjatywy strażaków odbyła się zabawa „niedźwiedziowa”, która zwieńczyła tradycyjne wodzenie „bera”. Potańcówka w sali miejscowej remizy trwała aż do białego rana. Uczestnicy zaskoczyli oryginalnymi strojami i pomysłami. Pierwsze miejsce w konkursie na najlepsze przebranie wywalczyła para książęca. Na kolejnych znalazły się piłkarka i bawarska gospodyni.

W

gota Prószkowska), Jan Gurbierz (Zimnice Małe), Tadeusz Wieszala (Folwark), Edward Odelga (Prószków - Chmielowice) oraz Norbert Rasch (Prószków), który był także moderatorem. - Najbardziej celnie w naszą lokalną władzę strzelała „Złota Orkiestra Dęta Prószków” (Piotr

mj

FOT. OSP CHMIELOWICE

Klarnecistki ze Źlinic po Marszu Radezkiego

REKLAMA

tegoroczna impreza, zdaniem jej uczestników, w niczym nie ustępowała tym odbywającym się u zachodnich sąsiadów. Elferrat, czyli Radę Jedenastu reprezentowali w Chrząszczycach panowie wyróżniający się w różnych dziedzinach życia. Byli to: Gerard Cebula (Zimnice Wielkie), Zygmunt Hersegell (Zimnice Wielkie), Józef Wystrach (Zimnice Małe), Krystian Piechota (Prószków), Jan Damboń (Winów), Józef Żymła (Chrząszczyce), Alfred Galus (Li-

Pach i Rafał Ramola). Suchej nitki na „Arkasie” nie zostawił duet Aneta&Norbert. Wodzionka, mażoretki Klaudiusza Lisonia tańczące do Marsza Radetzkiego, Franz X, piraci, zakonnicy, smerfy (z Urzędu Marszałkowskiego) - wszystko podane ze smakiem wylicza Rufolf Zmarzły. Władza również się bawiła. Burmistrz Róża Malik wystąpiła tej nocy pod postacią białej łabędzicy, wiceburmistrz była stewardesą, a wicemarszałek Opolszczy-

FOT. R. ZMARZŁY

P

od koniec lutego w Chmielowicach gościła delegacja z niemieckiego Nickenich. Na zaproszenie strażaków-ochotników przybyli przedstawiciele władz miasta i druhowie z tamtejszej jednostki. Współpraca z zachodnim partnerem kwitnie bowiem od ubiegłego roku. Przy okazji wizyty gości z Niemiec zorganizowano bal przebierańców. Była to kolejna impreza przygotowana w tym roku przez OSP Chmielowice. Wcześniej z

Różany Poniedziałek, czyli na dwa dni przed środą popielcową, należy nie tylko tańczyć, objadać się i pić, ale również przywdziać kostium. Można też bezkarnie żartować ze wszystkich - również z władzy. Powrót do tradycji nastąpił w Prószkowie już pięć lat temu, a

zny Roman Kolek przyjechał do Chrząszczyc z czwórką niebieskich smerfów. Pomysłów na przebranie nie zabrakło większości balujących w „Gościńcu pod różą”. Miejsca na podium „Rosenmontag 2014” przyznano Franzowi X, czyli Franciszkowi Wilczkowi (zgarnął „złoty medal”) i Elżbiecie Dobis ze Złotnik (II miejsce). „Brązem” podzielili się: koedukacyjny zakon franciszkański z Glockenau (Źlinice), Papa Smerf (Roman Kolek wraz ze smerfami) i ekipa piratów z Górek. Oprawę muzyczną zapewnili: orkiestra dęta z Prószkowa, młodzieżowa orkiestra dęta „Kaprys” ze Źlinic, zespół Mirka Jędrowskiego i duet Aneta&Norbert (Aneta Lissy-Kluczny i Norbert Rasch). Organizatorami byli prószkowski OKiS i Urząd Miejski. Lucy

FOT. R. ZMARZŁY

Strażacy z Chmielowic zorganizowali karnawałowy bal przebierańców

FOT. R. ZMARZŁY

FOT. OSP CHMIELOWICE

Zabawa w „Gościńcu pod różą” w Chrząszczycach była zwieńczeniem karnawału

Aneta Lissy-Kluczny i Norbert Rasch


30

KULTURA

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

NIEMODLIN

NIEMODLIN

Zatrzymane w kadrze

Konkurs poezji „Ocalić od zapomnienia” stał się cyklicznym wydarzeniem w niemodlińskiej „Jedynce”

M

łodsi koledzy przedwcześnie zmarłego ucznia tej szkoły Marcina Makucha od kilku lat recytują jego wiersze wybrane z dwóch tomików „Cztery głosy świata” i „Łza zapomniana”. W ósmej edycji konkursu wzięło udział prawie dwadzieścia osób z gmin: Niemodlin, Tułowice i Komprachcice, ocenianych przez jury w składzie: Ewa Maj-Szczygielska (przewodnicząca), Edmund Borzemski i Jadwiga Kutyła. - Odnoszę wrażenie, że z biegiem czasu poezja Marcina, choć niewątpliwie trudna, jest interpretowana przez młodych ludzi z coraz większym zrozumieniem mówi Ewa Konowaluk. Podobnie ocenia jurorka Ewa Maj-Szczygielska, według której wiersze patrona konkursu dojrzewają. Tego samego zdania jest gość honorowy konkursu - mama młodego poety Józefa Makuch. Od wyda-

„Łza zapomniana”

Marcin Makuch

nia I tomiku „Cztery głosy świata” minęło już 10 lat, zaś od śmierci szesnastoletniego autora dziewięć. Jego utwory o ludzkiej bezradności, rezygnacji, tęsknocie, miłości i marzeniach wciąż żyją, głównie dzięki pierwszej wychowawczyni Marcina Makucha Barbarze Kołodyńskiej, która postanowiła ocalić od zapomnienia wiersze wyjątkowego ucznia. Wspierają ją w tym nauczyciele „Jedynki”: Iwona Półtorak, Ewa Konowaluk (prezentacja multimedialna), Mariusz Konowaluk i Monika Ostrowska-Matusik (wraz z zespołem Gama oprawa muzyczna).

Pod mym okiem zasmuconym łza zawisnęła, A spływając po twarzy żal wycisnęła. Błyszczała jak gwiazda na niebie. Była jedyna i sama dla siebie. Wpatrując się na nią bardzo głęboko, Widzę ją, gdy była wielka i patrzyła szeroko. Teraz, choć jest mała i inna od naszego życia, Nadal pozostaje sobą przez wszelkie istnienia i bycia. Zapomniana, maleńka ludzka łza. Jest jak kropla w morzu, jak Ty i ja. Spłynęła już po twarzy i wyschła w niepamięci, Lecz czasem z wyschłej, nowa w oku się zakręci...

aw

LAUREACI REKLAMA

Grand Prix (nagroda Rady Rodziców SP nr 1 w Niemodlinie) Dominika Jadach - PG w Graczach Kategoria szkoły podstawowe I miejsce - Julia Franciszków (SP 1 w Niemodlinie) II miejsce - Katarzyna Zdanowska (SP 2 w Niemodlinie) III miejsce - Wiktoria Leja (SP w Grabinie) Kategoria szkoły ponadpodstawowe I miejsce - Paulina Judasz (LO ZS w Niemodlinie) II miejsce - Aleksandra Alagierska (PG w Tułowicach) III miejsce - Patryk Kupczak (PG w Graczach) Nagrodę Przewodniczącego Rady Miejskiej Mariusza Nieckarza otrzymał Wiktor Mesjasz (SP w Rogach), a nagrodę prezesa PSS Społem Jana Oleksy najmłodsza uczestniczka konkursu Olga Prochera (SP w Rogach).

MOSZNA

Castello dzieciom P

Premiera muzycznej bajki

remierowe przedstawienie zaplanowano na pierwszy dzień wiosny. Pierwszymi widzami było 50 dzieci z domów dziecka w Turawie, Chmielowicach i Tarnowie Opolskim zaproszonych przez członka zarządu województwa opolskiego Barbarę Kamińską i dyrekcję teatru. „Trzy magiczne słowa” to bajka edukacyjna. Barwna opowieść o trzech misiach, które podczas wspólnej zabawy odnajdują zaczarowany kamień oraz o tym co jest ważne w życiu. To kolejna premiera przygotowana przez Muzyczny Teatr Castello w Mosznej. Tym razem dla najmłodszych widzów. Lucy

FOT. STANISŁAW JANIAK

Wiersze Marcina Makucha po raz ósmy

P

rzez cały miesiąc „Naturę Borów Niemodlińskich” można było oglądać w sali konferencyjnej Ośrodka Kultury w Niemodlinie. Pasją Kazimierza Kiejza jest przede wszystkim ornitologia i ochrona przyrody. Kiejza działa bądź współpracuje z czterema organizacjami ornitologicznymi. Jest opiekunem w strefach ochrony ostoi, miejsc rozrodu i przebywania ptaków na terenie Opolszczyzny. Fotografie zaprezentowane na wystawie są pokłosiem jego umiłowania natury i częstego z nią obcowania przez ostatnie siedem lat. Część z nich to ujęcia zamierzone, zaś inne zostały zrobione przypadkowo, ale pozwoliły zatrzymać w kadrze jakieś ciekawe spotkanie z ptakiem czy zwierzęciem.

Fotograf-amator z wykształcenia jest elektrykiem, operatorem i grafikiem komputerowym. Lucy

FOT. STANISŁAW JANIAK

FOT. ARCH. SP1

Wernisaż wystawy fotograficznej Kazimierza Kiejzy miał miejsce 7 marca


nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

31

KULTURA

ŁAMBINOWICE

KONCERTY MUZYCZNA PRZYSTAŃ

1 IV GODZ. 19.00

Świetlica wiejska w Ciepielowicach Koncert Katarzyny Nowak i Ryszarda Żarowskiego oraz zespołu Moonshine Oddity. Wstęp: 10 zł

FUNKY SOUL BLUES NIGHT

10 IV GODZ. 20.00

Śpiewają, bo... lubią Na scenie wystąpiło aż siedem zespołów

P

o raz dwunasty w Łambinowicach odbył się Karnawałowy Przegląd Zespołów Wokalnych. W sali „Pandora” przed publicznością wystąpili: Słońce w kapeluszu, Szumiący Bór, Kwiat Lotosu, Uśmiech, Echo Korfantowa, Szydłowianki i Fantazja.

- Śpiewanie pozwala oderwać się od szarej rzeczywistości - uważa Brygida Banera. - Swoją pasję znalazłam dosyć późno, ale nie wyobrażam sobie bez niej reszty życia. Po muzycznych prezentacjach członkowie zespołów wzięli udział we wspólnych warszta-

PRZEGLĄDY

tach. Oczywiście nie mogło na nich zabraknąć twórczej pracy, choć główny akcent położono na dobrą zabawę. - To znakomity pomysł na integrację tego środowiska - mówi Zofia Holeniewska. - Mamy możliwość wymiany doświadczeń, spędzenia ze sobą trochę czasu i poznania nowego repertuaru. Wszystkie zespoły po raz pierwszy uhonorowano statuetkami „Pandory” zaprojektowanymi oraz wykonanymi przez Alinę Ligas. Impreza odbyła się przy wsparciu Starostwa Powiatowego w Nysie.

NA CHWAŁĘ PANU

5 IV

MUZYCZNE ELIMINACJE

6 IV GODZ. 12.00

7 IV GODZ. 9.30

Ballada na koniec karnawału

10 IV GODZ. 10.00

L

WZORY I KOLORY

FOT. GOKIR DĄBROWA

Galeria „Na schodach” w Dąbrowie Wystawa prac członków Koła Fotograficznego przy GOKSiR w Dąbrowie pt. „Wzory i kolory”

Orkiestra zagrała z pompą FOT. MATEUSZ KOSZYK (SOK KOMPRACHCICE)

Jest w orkiestrach dętych jakaś siła...

mj

GOKiS Prószków Gminne eliminacje do XX Konkursu Recytatorskiego w języku niemieckim „Jugend Tragt Gedichte vor”, „Młodzież Recytuje Poezję”

WYSTAWY

KOMPRACHCICE

W

PSP w Naroku Międzyszkolny Recytatorski Konkurs Poezji Religijnej

POEZJA PO NIEMIECKU

Ostatkowy koncert w wykonaniu Leszka Kopcia

ostatnią niedzielę lutego w Samorządowym Ośrodku Kultury w Komprachcicach koncertowała miejscowa orkiestra dęta. Powstała ona 2006 roku, a jej kapelmistrzem jest Andrzej Bojarski. W swoim repertuarze ma ponad 160 różnych utworów. Na scenie zaprezentował się też zespół Day Off. Muzycy zagrali głównie covery z pogranicza rocka i bluesa.

GOKSiR Łambinowice Eliminacje do 19. Konkursu Piosenki „Wygraj sukces”

POEZJA I RELIGIA

CIEPIELOWICE

mj

Kościół pw. św. J. Robotnika we Wrzoskach XII Przegląd Scholi Liturgicznych „Wrzosola 2014”

KONKURSY

mj

eszek Kopeć zaprezentował się na ciepielowickiej scenie w ramach cyklu „Muzyczna Przystań”. Na autorski koncert wrocławskiego barda złożyły się piosenki turystyczne i poezja śpiewana. W utworze „Chcę biec do ludzi” artyście gościnnie towarzyszył zespół Iluzja z Dąbrowy. Następną wycieczkę w krainę łagodności zaplanowano na 1 kwietnia.

„Stary Dom” w Domecku Koncert zespołów TM Stevens & Shoocka Zooloo oraz Nathaniel Peterson & Twin Dragons. Wstęp: 60 zł

REKLAMA


32

SPORT

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

DOKUMENTACJA:

PIŁKA NOŻNA

16. kolejka (22 marca):

Wrócili na boiska

Naprzód Jemielnica - Skalnik Gracze 2-3 Z. Bąk, Sukiennik, Szypuła Stal Brzeg - Orzeł Źlinice

2-0

IV LIGA: Zimowa przerwa w rozgrywkach piłkarskich zakończona

O

d zwycięstwa rundę rewanżową rozpoczęła drużyna Skalnika. Piłkarską wiosnę wicelider przywitał w Jemielnicy, gdzie sięgnął po dziesiątą wygraną w sezonie. Druga potyczka z beniaminkiem miała dużo bardziej wyrównany przebieg niż premierowe starcie obu zespołów, które zawodnicy górniczego klubu zakończyli zwycięstwem różnicą pięciu bramek. Przed startem rozgrywek w kadrze obrońcy mistrzowskiego tytułu doszło do kilku roszad. Dołączyło

do niej pięciu nowych graczy: Arkadiusz Gibała i Radosław Szypuła (obaj ze Śląska Łubniany), Klaudiusz Szczepańczyk (wychowanek), Patryk Stojko (drużyna juniorów Korony Kielce) oraz Michał Wasilewski (Unia Tułowice). Skalnika opuścili: Łukasz Kondys (Unia Tułowice), Mateusz Deja (LZS Skorogoszcz) i Dominik Jackiewicz (Olimpia Lewin Brzeski). Spore zmiany nastąpiły także w składzie Orła. W przerwie zimowej w obozie zespołu ze Źlinic

PIŁKA NOŻNA

pojawiło się osiem nowych twarzy - Mateusz Strzelczyk, Aleksander Suchan i Paweł Grabowski (wszyscy z juniorów Odry Opole), Paweł Filarowski (Cukrownik Baborów), Paweł Młyńczak (Sudety Burgrabice), Konrad Danieluk (GKS Głuchołazy), Adam Churas (GLKS Kietrz) i Artur Margos (rezerwy). Po stronie ubytków zapisano trzynaście nazwisk - Junior, Junior Canabarro, Pedro Mesquita (wszyscy wyjazd do Brazylii), Marcin Tuński i Marcin Dworak (obaj LZS

TABELA 1. Sparta Paczków 2. Skalnik Gracze 3. OKS Olesno 4. Małapanew Ozimek 5. Chemik Kędzierzyn-Koźle 6. Orzeł Źlinice 7. Stal Brzeg 8. Olimpia Lewin Brzeski 9. LZS Starowice 10. TOR Dobrzeń Wielki 11. Otmęt Krapkowice 12. Pogoń Prudnik 13. Naprzód Jemielnica 14. Śląsk Łubniany 15. GLKS Kietrz 16. MKS Gogolin

16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16

Kup), Szymon Mokrzycki (Polonia Trzebnica), Patryk Palzer (Piomar Tarnów Op. Przywory), Marcin Majer, Grzegorz Reisig, Adam Michałowski, Tomasz Sowada i Adam Steczek (wszyscy nie wznowili treningów) oraz Dawid Lewandowski (kontuzja).

36 34 34 32 27 26 25 22 22 22 18 17 16 15 12 10

11-3-2 10-4-2 10-4-2 10-2-4 8-3-5 8-2-6 8-1-7 7-1-8 7-1-8 6-4-6 6-0-10 5-2-9 5-1-10 4-3-9 4-0-12 3-1-12

39-21 39-16 36-15 36-14 26-16 41-28 31-23 28-29 27-35 28-28 30-41 22-39 25-43 14-23 18-55 16-30

Przebudowany zespół zainaugurował rundę porażką z brzeską Stalą. Było to już już szóste potknięcie, a jednocześnie druga przegrana z rzędu, gdyż ostatni jesienny występ także nie dostarczył punktów. mj

PIŁKA NOŻNA

FOT. JESSIKA GREIF (LZSMECHNICE.PL)

W odmiennych nastrojach KLASA O: Po inauguracji rundy humory dopisują tylko w Niemodlinie

W

Inauguracja na piątkę KLASA O: Wicelider z Mechnic nadal nie zwalnia tempa

Z

nakomity start w rundzie jesiennej zanotowali podopieczni trenera Krystiana Golca. W pierwszym spotkaniu drużyna z Mechnic zainkasowała komplet punktów, rozbijając LZS Rybna. Zwycięstwo różnicą pięciu bramek pozwoliło zawodnikom LZS-u o dwa „oczka” zmniejszyć dystans do lidera. Po piętach zielono-białym depczą jednak spadkowicze z III ligi, Victoria Chróścice. Apetyt na zajęcie miejsca premiowanego awansem zdradza też kilka innych zespołów. W trakcie zimowej przerwy w ekipie z Mechnic tradycyjnie TABELA 1. Widawa Lubska 2. LZS Mechnice 3. Victoria Chróścice 4. KS Krasiejów 5. Źródło Krośnica 6. Start Dobrodzień 7. LZS Proślice 8. LZS Kup 9. LZS Rybna 10. Żubry Smarchowice Śl. 11. Unia Kolonowskie 12. LZS Chrząstowice 13. Silesius Kotórz Mały 14. Unia Murów 15. LZS Ligota Turawska 16. LZS Rudniki

DOKUMENTACJA:

16. kolejka (23 marca): LZS Rybna - LZS Mechnice Kampa 2, Greinert 2, Niedworok

0-5

nie doszło do wielu zmian personalnych. Jedynym nabytkiem jest pozyskany z Gromu Witków Paweł Prymula. Nieco więcej nazwisk widnieje zaś na liście strat. Przed rundą wiosenną treningów nie wznowiło pięciu piłkarzy Michał Maćków, Michał Woźny, Michael Zyla, Kamil Stupa i Łukasz Brzeziński. Do rezerw przesunięty został natomiast Adam Daszkiewicz. mj 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16

35 34 34 29 28 27 25 22 21 21 20 19 16 12 11 3

11-2-3 11-1-4 10-4-2 9-2-5 8-4-4 8-3-5 7-4-5 5-7-4 6-3-7 6-3-7 6-2-8 5-4-7 3-7-6 3-3-10 3-2-11 0-3-13

40-15 49-18 45-24 46-25 32-16 36-33 30-36 22-20 37-44 25-33 24-29 29-28 17-23 14-45 28-48 15-52

pierwszej wiosennej kolejce gracze Sokoła powiększyli stan konta o trzy punkty. Stało się tak po wygranej z Rusocinem. Jednocześnie niemodlinianie wydłużyli serię domowych meczów bez porażki. W jej budowaniu nie przeszkodziła nawet przeprowadzka do Tułowic, gdzie ze względu na remont swojego stadionu, futboliści beniaminka występują jako gospodarz. Od rozpoczęcia sezonu żadnemu z ośmiu przeciwników nie powiodła się sztuka wyrwania Sokołom pełnej puli. Zespół Andrzeja Szolca w zimowej przerwie zasilili: Jarosław Chodorski (Metalowiec Łambinowice), Mateusz Zieliński (Zieloni Ligota Tuł.), Dawid Kraska (LZS Malerzowice), Kamil Jarząbkowski (Pomologia Prószków) i Wojciech Zieliński (wznowił treningi). Na

TABELA 1. Racłavia Racławice Śl. 2. Piomar Tarnów Op. Przywory 3. Polonia Nysa 4. Unia Krapkowice 5. Po-Ra-Wie Większyce 6. LZS Walce 7. Naprzód Ujazd Niezdrowice 8. Burza Lipki 9. GKS Głuchołazy 10. Sokół Niemodlin 11. Fortuna Głogówek 12. LKS Rusocin 13. LZS Kałków 14. Victoria Cisek 15. Unia Tułowice 16. Atom Grądy-Goświnowice

16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16 16

Graczyk w kadrze REPREZENTACJA: Piłkarz WOSM Prószków został powołany do reprezentacji Polski

Z

12-3-1 9-4-3 9-2-5 8-5-3 8-4-4 8-4-4 7-3-6 6-5-5 6-4-6 6-3-7 5-3-8 4-4-8 5-1-10 4-3-9 4-1-11 2-1-13

48-16 30-19 41-20 34-21 32-18 36-27 23-18 25-24 33-32 26-28 24-38 21-33 40-51 20-41 21-37 24-55

DOKUMENTACJA:

zmianę klubowych barw zdecydował się Jacek Dulski, który odszedł do Zielonych Ligota Tuł., a Jakub Cebulski i Adam Krok nie wznowili treningów. Katastrofalnie w rundę rewanżową weszli zawodnicy z Tułowic. W inauguracyjnym pojedynku biało-

PIŁKA NOŻNA

awodnik reprezentujący barwy miejscowej Pomologii znalazł się w kadrze U-15 na dwumecz z Walią. Szansę debiutu z orzełkiem na piersi przekreśliła jednak kontuzja. Młody piłkarz, występujący na boisku na pozycji lewego obrońcy lub pomocnika, nabawił się urazu w ostatniej minucie kontrolnego meczu swojej drużyny klubowej z Piastem Gliwice.

39 31 29 29 28 28 24 23 22 21 18 16 16 15 13 7

Trenerem prowadzącym Pawła Graczyka jest Aleksander Kalbron. Spod jego ręki wyszedł również Wojciech Kochański (rocznik 1996), który trafił do warszawskiej Legii. W reprezentacji Polski zadomowił się też kolejny z byłych piłkarzy Pomologii Lukas Klemenz (rocznik 1995), grający aktualnie we francuskim Valenciennes. mj

16. kolejka (22-23 marca): Unia Tułowice - GKS Grodków

0-6

Sokół Niemodlin - LKS Rusocin Franczyk, Korba, Rozwadowski

3-0

-niebiescy zostali zdemolowani przez głuchołaski GKS. Wysoka porażka była najdotkliwszą w bieżących zmaganiach, a co gorsza siódmą potyczką z rzędu bez zwycięstwa. Na ligową wiktorię kibice Unii czekają bowiem od 12 października. W „okienku” transferowym tułowiczanie ponieśli kilka istotnych strat. Do Skalnika Gracze przeniósł się Michał Wasilewski. Wojciech Jurek i Kamil Muraszko wyjechali za granicę, a Łukasz Mańkowski, Paweł Kałwa, Piotr Jarząbkowski, Marcin Patrys i Paweł Czarnecki nie wznowili treningów. Z Unią kolejny raz związali się natomiast trzej byli gracze tego klubu - Piotr Kramczyński (Pogoń Łosiów), Sebastian Muraszko (bez klubu, dawniej Skalnik Gracze) i Łukasz Kondys (Skalnik Gracze). Do seniorskiej kadry włączono też Macieja Sprocha. mj


PIŁKA NOŻNA

Mańkowice coraz wyżej KLASA A: Drużyna z Mańkowic poprawiła swoją pozycję w ligowej tabeli

T

uż przed startem rozgrywek w zespole z Mańkowic doszło do niespodziewanej zmiany na trenerskiej ławce. Z przyczyn osobistych z funkcji szkoleniowca zrezygnował Sławomir Kozioł, pod którego wodzą ekipa LZKS-u rozegrała pierwszą rundę i przepracowała zimowy okres przygotowawczy. Niemal „z marszu” obowiązkami opiekuna mańkowiczan podzielili się Grzegorz Mozol i Marek Jarzynka. W debiucie duetu trenerskiego LZKS wywalczył komplet punktów z wyżej notowaną Pogonią Łosiów. Pozwoliło to na wyprzedzenie rywali w tabeli i awans na czwarte miejsce w ligowej stawce. Do rundy rewanżowej miejscowi przystąpili w prawie niezmie-

nionym składzie. Do zespołu trafił jedynie Kamil Żarnowski, który reprezentował wcześniej barwy Meteora Jasienica Dolna. Mańkowice opuścił zaś Paweł Katerla, zasilając występujący w klasie okręgowej LKS Rusocin. Do zmiany trenera doszło też w Metalowcu. Po odejściu Grzegorza Zmudy do Małejpanwi Ozimek zwolnione stanowisko objął Jakub Reil. Nowy opiekun będzie łączył funkcję trenera i zawodnika oraz pracę w IV-ligowej drużynie LZS Starowice i Łambinowicach. Współpraca między klubami zaowocowała już pierwszymi efektami. Z niebiesko-czerwonymi związał się Kamil Komar-Gacki, a przeciwny kierunek wybrał Tomasz Kowal-

PIŁKA NOŻNA

nie „oczek” na boiskach rywali przychodzi im z wielkim trudem, gdyż na osiem takich prób tylko trzy przyniosły skromną zdobycz. W bieżących rozgrywkach Zieloni nie mieli jeszcze okazji do fetowania zwycięstwa poza własnym obiektem. W pierwszym wiosennym występie drużynę z Ligoty Tułowickiej poprowadził Piotr Urzędowski. Po półrocznej przerwie powrócił on trenerską ławkę zastępując Daniela Kownackiego, który zajął się szkoleniem tułowickiej Unii. Do przedostatniej ekipy po pierwszej części sezo-

14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14

38 31 28 24 24 22 22 18 18 14 13 12 11 2

12-2-0 10-1-3 9-1-4 7-3-4 7-3-4 7-1-6 7-1-6 5-3-6 5-3-6 3-5-6 4-1-9 3-3-8 2-5-7 0-2-12

74-10 33-14 33-12 30-23 28-17 31-26 28-36 26-30 23-30 19-26 20-40 22-28 16-38 7-60

DOKUMENTACJA:

14. kolejka (23 marca): LZKS Mańkowice - Pogoń Łosiów Szelwach 2, K. Komurek

3-2

Metalowiec Łambinowice - Zieloni Ligota Tuł. 2-2 Reil, Kacper Komar-Gacki - Tekiel, Całka

nu pozyskano Jacka Dulskiego z Sokoła Niemodlin. W odwrotną stronę powędrował zaś Mateusz Zieliński. Działacze muszą się również liczyć ze stratą Radosława Micunia, Jacka Stępnia, Damiana Miki i Wojciecha Kwiczali, którzy nie wznowili treningów. mj

Początek bez zwycięstwa

KLASA A: Lider z Racławiczek znakomicie rozpoczął drugą rundę

KLASA A: Żadnej z drużyn nie udało się sięgnąć po komplet punktów

L

FOT. LZS RACŁAWICZKI

W

TABELA 1. LZS Racławiczki 2. Sudety Burgrabice 3. LZS Dziewiętlice 4. LZS Gierałcice 5. LZS Niwnica-Konradowa 6. Czarni Korfantów 7. Polonia Pogórze 8. LZS Ścinawa Nyska 9. Kastor Jasienica Górna 10. Góral Sidzina 11. LZS Jędrzychów 12. LZS Meszno 13. LKS Biała Nyska 14. LZS Buków

ski. Prócz niego z Metalowcem rozstali się Jarosław Chodorski (Sokół Niemodlin) i Piotr Dudek (LZS Trzeboszowice). Z kolei do zespołu dołączyli Arkadiusz Myśliwiec (LZS Chrząstowice), Sebastian Bury (GKS Grodków), Kacper Komar-Gacki (Góral Żywiec) i Mariusz Dudek (Zieloni Ligota Tuł.). Inauguracyjny występ zakończył się połowicznym sukcesem. Gospodarze podzielili się punktami z Zielonymi, notując drugi domowy mecz z rzędu bez porażki. Remis w Łambinowicach oznaczał natomiast dla graczy z Ligoty Tułowickiej przerwanie fatalnej passy trzech kolejnych przegranych w delegacji. Gromadze-

TABELA 1. GKS Grodków 2. Grom Mroczkowa 3. Victoria Dobrzyń 4. LZKS Mańkowice 5. Pogoń Łosiów 6. Unia Reńska Wieś 7. Orzeł Olszanka 8. Victoria Kościerzyce 9. GLKS Kamiennik 10. Metalowiec Łambinowice 11. Błękitni Przecza 12. Polonia Przylesie 13. Zieloni Ligota Tuł. 14. Plon Skoroszyce

PIŁKA NOŻNA

Pogrom na starcie iście imponującym stylu na piłkarskie boiska wrócili zawodnicy z Racławiczek. Zespół lidera nie miał litości dla polonistów, odnosząc na ich terenie bezdyskusyjne zwycięstwo. Premierowa wygrana na wiosnę była już trzecim meczem z rzędu zakończonym zdobyciem pełnej puli, a jej rozmiary stanowią nowy strzelecki rekord w bieżących rozgrywkach. Na potknięcie mistrza jesieni czekają jednak gracze z Burgrabic. Do prowadzącej w klasyfikacji drużyny Racławiczek tracą oni zaledwie jeden punkt. W zimowej przerwie miejscowy LZS nie doznał żadnych osłabień personalnych. Dodatkowo działacze zdołali dokonać trzech

33

SPORT

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

transferów. Przed startem rundy w zespole pojawili się Dawid Sikorski i Jarosław Panasiński, pozyskani z LKS Obrowiec oraz były napastnik Unii Krapkowice Robert Fiegler. mj DOKUMENTACJA:

14. kolejka (22 marca): Polonia Pogórze - LZS Racławiczki 0-6 Kynel 2, R. Niespodziński 2, Dzięcioł, Kicler 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14

32 31 26 24 24 22 19 19 18 15 14 13 9 8

10-2-2 10-1-3 8-2-4 7-3-4 7-3-4 7-1-6 5-4-5 5-4-5 4-6-4 5-0-9 3-5-6 3-4-7 2-3-9 2-2-10

40-16 40-16 49-35 33-24 30-18 39-29 30-32 18-19 24-30 24-39 28-40 38-47 24-49 22-45

igowe rozgrywki piłkarze Gazownika wznowili od wizyty w Luboszycach. W starciu dwóch drużyn z czołówki tabeli o jedną bramkę lepsi okazali się gospodarze. Porażka z Ecokomem była trzecią z rzędu w delegacji. Z pustymi rękoma wawelnianie kończyli cztery ostatnie mecze. Niechlubną serię zapoczątkowała przegrana na boisku lidera z Kępy. W rundzie wiosennej trener Nowicki będzie mógł korzystać ze wszystkich dotychczasowych zawodników. Do kadry zostali również dokooptowani Łukasz Godlewski, który przeszedł z Piomaru Tarnów Opolski Przywory i powracający do gry po dłuższej przerwie Krzysztof Bułka. Do większych zmian personalnych nie doszło też w składzie Orła. Po rewolucji, jaka dokonała się w przerwie zimowej w pierwszym zespole, niewykluczone jednak, że w rezerwach pojawi się kilku debiutantów. W pierwszym pojedynku rundy rewanżowej graczom ze Źlinic przyszło się mierzyć z sąsiadem z tabeli, Stalą Osowiec. Wyrównany bój pozostał nierozstrzygnięty, choć niewiele zabrakło, by z kompletu punktów cieszyła się drużyna gospodarzy. Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry stalowcy potrafili jednak doprowadzić do wyrównania, pozbawiając Orła szans na siódme zwycięstwo w sezonie.

TABELA 1. Rudatom Kępa 2. Start Siołkowice Stare 3. Ecokom Luboszyce 4. Rodło Opole 5. Gazownik Wawelno 6. Stal Osowiec 7. Orzeł II Źlinice 8. LZS Brynica 9. Start Jełowa 10. Polonia Prószków 11. LZS Popielów 12. Polonia Karłowice 13. Victoria II Chróścice 14. LKS Chmielowice

Na siódmą wiktorię czekają też kibice z Prószkowa. W meczu „otwarcia” poloniści rywalizowali z wiceliderem z Siołkowic Starych, a spotkanie zakończyło się identycznym wynikiem, jak jesienna konfrontacja obu ekip. Z wyżej notowanym przeciwnikiem podopieczni trenera Przybyły dwukrotnie toczyli zaciętą walkę, ale po pełną pulę sięgali piłkarze Startu. W zimowej przerwie w obozie beniaminka doszło do kosmetycznych zmian. Pozyskano tylko jednego gracza - z LKS Chmielowice przybył Marcin Knop. Zespół nie doznał też wielu strat. Treningów nie wznowiło jedynie dwóch futbolistów, Andrzej Jaśniecki i Bartłomiej Głowala. Spore przemeblowanie nastąpiło z kolei w klubie z Chmielowic. Przed rundą rewanżową opuściło go bowiem siedmiu zawodników. Pięciu z nich dołączyło do Unii Murów - Marcin Kędzia, Adam Walecko, Michał Hansz, Piotr

14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14 14

33 33 27 26 22 21 21 20 19 19 15 7 7 7

10-3-1 11-0-3 8-3-3 8-2-4 6-4-4 5-6-3 6-3-5 6-2-6 5-4-5 6-1-7 5-0-9 2-1-11 2-1-11 1-4-9

41-21 38-18 39-30 45-29 28-22 38-20 36-24 30-23 35-26 20-25 23-45 25-55 10-50 14-34

DOKUMENTACJA:

14. kolejka (22-23 marca): Ecokom Luboszyce - Gazownik Wawelno 1-0 Polonia Prószków - Start Siołkowice Stare 1-2 Zwoliński Orzeł II Źlinice - Stal Osowiec Nowotny 2, Koc

3-3

LZS Brynica - LKS Chmielowice

0-0

Bieńczyk i Samuel Lukoszek. Poza tym Marcin Knop trafił do Polonii Prószków, a Karol Bachryj do LZS Wrzoski. Ubytki uzupełniono włączając do seniorskiego składu trzech juniorów - Mateusza Strzałkę, Łukasza Padiaska i Denisa Schymanietza. W pierwszej kolejce LKS urwał punkty drużynie z Brynicy. Tym samym goście udowodnili, że mają patent na tego rywala. Bryniczanie są jak dotąd jedynym zespołem z ligowej stawki, którego udało im się pokonać. mj


34

SPORT

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

LICZBY GAZOWNIKA...

PIŁKA NOŻNA

Jedni na plusie, drudzy na minusie KLASA A: Piłkarze klasy A spędzali zimową przerwę w różnych

P

RAZEM DOM Punkty: 20 12 Zwycięstwa: 6 4 Remisy: 2 0 Porażki 5 2 Bramki: 33-21 20-5 Najwyższe zwycięstwo: 4-0 (Polonia Prószków, LZS Popielów) Najwyższa porażka: 0-6 (Stal Osowiec)

WYJAZD 8 2 2 3 13-16

FOT. LKS CHMIELOWICE

RAZEM Punkty: 19 Zwycięstwa: 6 Remisy: 1 Porażki 6 Bramki: 19-23 Najwyższe zwycięstwo: 5-0 (LZS Popielów) Najwyższa porażka: 0-5 (Rodło Opole)

DOM 10 3 1 2 11-10

WYJAZD 9 3 0 4 8-13

DOM 5 1 2 4 7-12

WYJAZD 1 0 1 5 7-22

LICZBY CHMIELOWIC...

Piłkarze z Chmielowic po pierwszej rundzie mają spory ból głowy

FOT. ORZEŁ ŹLINICE

ORZEŁ II ŹLINICE Jesienne rozgrywki zespół Orła rozpoczął w fatalnym stylu, od potężnego lania w Osowcu. Bolesna porażka, która okazała się najwyższą w rundzie, nie załamała jednak źliniczan. Od następnej kolejki solidnie wzięli się oni za odrabianie strat, czego efektem była seria czterech meczy bez przegranej. Po pierwszych spotkaniach w ekipie rezerw doszło do zmiany na stanowisku trenera. Z powo-

PIŁKA NOŻNA

Lepiej być nie mogło KLASA A: Drużyna z Racławiczek wywalczyła tytuł mistrza jesieni

P

WYJAZD 10 3 1 2 11-10

LICZBY POLONII...

W derbach gminy Prószków lepszy był zespół Orła

rzed startem nowego sezonu w zespole z Racławiczek doszło do zmiany na stanowisku trenera. Grzegorza Wysockiego zastąpił bowiem Grzegorz Bella. Pod wodzą nowego opiekuna ekipa LZS-u radzi sobie powyżej oczekiwań zajmując na półmetku pierwsze miejsce w tabeli. W ligową jesień miejscowi weszli w imponującej formie, notując w

DOM 12 3 3 1 17-11

LICZBY ORŁA...

nastrojach GAZOWNIK WAWELNO o pierwszej części zmagań zawodnicy z Wawelna znaleźli się poza ligowym podium. Na końcowym wyniku rzutowała przede wszystkim słabsza forma na finiszu, kiedy gazownicy ponieśli aż trzy porażki. Fatalną serię zapoczątkowała przegrana z Rudatomem. Punktów nie udało się też zdobyć z Polonią i opolskim Rodłem. Zadyszka podopiecznych trenera Pawła Nowickiego nastąpiła po okresie dobrych występów. Przez dziesięć kolejek wawelnianie dzierżyli bowiem miano niepokonanych, notując przy tym aż sześć zwycięstw. - Nie jestem zadowolony z osiągniętego wyniku - podkreśla trener Gazownika. - Brak zaplecza kadrowego doprowadził do niepotrzebnych strat punktów w końcówce rundy. Dużo większe zyski powinniśmy też odnieść w domowych meczach. Posiadamy jednak najgorsze boisko w całej lidze, które nie dość, że nam nie sprzyja, to jeszcze przeszkadza.

RAZEM Punkty: 22 Zwycięstwa: 6 Remisy: 4 Porażki 3 Bramki: 28-21 Najwyższe zwycięstwo: 5-2 (Stal Osowiec) Najwyższa porażka: 0-5 (Rodło Opole)

pięciu meczach komplet zwycięstw. Miano niepokonanych drużyna z Racławiczek straciła w Białej

dów osobistych z funkcji zrezygnował Krzysztof Milek, a jego miejsce zajął Mariusz Suchecki. Pod wodzą nowej „miotły” Orły wywalczyły siódme miejsce na półmetku rozgrywek. - Priorytetem jest wprowadzanie do gry młodych zawodników pod kątem pierwszej drużyny zaznacza trener Suchecki. - Wynik sportowy zostaje gdzieś na drugim planie. Serce się jednak raduje, gdy widzi się ambicję i wolę walki u zawodników. Pod tym względem niczego nie można im zarzucić. POLONIA PRÓSZKÓW Dziewiąte miejsce po pierwszej rundzie zajęli prószkowianie. Na swoim koncie zespół Polonii zgromadził tyle samo zwycięstw, co porażek. Pozwoliło to przezimować przerwę w rozgrywkach nad strefą spadkową. - Na pewno stać nas na więcej, bo w chłopakach drzemią spore rezerwy - twierdzi trener Mariusz Przybyła. - Nie opuszczały nas jed-

Nyskiej, gdzie minimalnie uległa LKS-owi. Sposób na pokonanie podopiecznych Grzegorza Belli znaleźli jeszcze piłkarze ze Ścinawy Nyskiej, którzy podbili boisko w Racławiczkach. Pozostałe próby rywali kończyły się zaś fiaskiem. - Nikt nam za darmo nie oddał punktów, więc chyba zasłużyliśmy na fotel lidera - ocenia trener LZS-u. - Cały czas uczę się tego zespołu i nowej dla mnie ligi. Mamy nad czym pracować. mj

LICZBY RACŁAWICZEK... RAZEM Punkty: 29 Zwycięstwa: 9 Remisy: 2 Porażki 2 Bramki: 34-16 Najwyższe zwycięstwo: 4-0 (Kastor Jasienica Górna) Najwyższa porażka: 2-3 (LKS Biała Nyska)

DOM 18 6 0 1 19-7

WYJAZD 11 3 2 1 15-9

RAZEM Punkty: 6 Zwycięstwa: 1 Remisy: 3 Porażki 9 Bramki: 14-34 Najwyższe zwycięstwo: 1-0 (LZS Brynica) Najwyższa porażka: 0-6 (Rudatom Kępa)

nak problemy kadrowe. Z drugiej strony pozycja w tabeli jest nieco myląca, ponieważ do podium tracimy zaledwie pięć punktów. Beniaminek zainaugurował zmagania dwoma porażkami. Przełamanie nastąpiło w trzeciej kolejce, gdy ekipa z Prószkowa zainkasowała pierwszy komplet punktów. Wygrana z rezerwami Victorii dała początek serii gier bez przegranej. Zatrzymała się ona na czterech potyczkach, po nieudanym występie przeciw rezerwistom ze Źlinic. W dalszej części ligowej rywalizacji poloniści radzili sobie natomiast ze zmiennym szczęściem. LKS CHMIELOWICE Zimową przerwę zespół z Chmielowic spędził w strefie spadkowej. Piłkarze LKS-u zdołali jedynie wyprzedzić w klasyfikacji najsłabszą w stawce Polonię Karłowice.

Na „otwarcie” pierwszej części sezonu miejscowi odprawili bez punktów rywala z Brynicy. Skromna wygrana okazała się jednocześnie ostatnią w rundzie jesiennej. W pozostałych dwunastu potyczkach chmielowiczanie nie potrafili bowiem przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Futbolistom LKS-u w przerwaniu czarnej serii nie pomogła nawet zmiana na ławce trenerskiej. Po rezygnacji Marka Tracza jego obowiązki przejął Grzegorz Iwanków. Na pierwszy triumf nowego szkoleniowca kibicom z Chmielowic przyjdzie poczekać do wiosny. - Potwierdziła się stara prawda, że najtrudniejszy jest drugi rok po awansie - mówi trener LKS-u. Brakowało nam typowego napastnika, co obrazuje liczba zdobytych goli. Wiele razy przegraliśmy też jedną bramką. mj

TENIS STOŁOWY

Na dalekich miejscach WTK: Zawodnicy Sokolika plasowali się w drugiej „dziesiątce”

N

iezbyt dobry występ w III Wojewódzk im Tur nieju Kwalifikacyjnym zanotowali tenisiści Sokolika. W kategorii młodziczek na pozycjach 9-12. zawody zakończyła Ksenia Skirzewska. Wśród chłopców niemodlinianie również znaleźli się poza pierwszą „dziesiątką”. Całą tróję sklasyfiko-

wano w przedziale 13-16. Trzeci turniej rozegrano w Niemodlinie. mj KLASYFIKACJA: Młodziczki: 9-12. Ksenia Skirzewska (Sokolik) Młodziki: 13-16. Marek Kolman (Sokolik) 13-16. Filip Mróz (Sokolik) 13-16. Bartosz Borkowski (Sokolik)


FUTSAL

FUTSAL

Hegemonia Oldbojów

Matematyczne szanse

I LIGA: Tylko cud może ocalić Jedynkę

NHLP: Drużyna Oldbojów triumfowała po raz trzeci z rzędu

przed spadkiem z ligi

N

a trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek zespół z Niemodlina wciąż zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Beniaminek nadal zachowuje matematyczne szanse na uniknięcie degradacji, jednak aby tak się stało spełnione muszą zostać dwa warunki. Po pierwsze, w trzech ostatnich meczach rezerwiści krakowskiej Wisły nie mogą zdobyć choćby punktu. Zawodnicy Jedynki dwukrotnie nie mają zaś prawa ponieść żadnych strat. Realizacja obu punktów wydaje się dosyć trudna. Szczególnie ciężko oczekiwać dwóch zwycięstw drużyny z Niemodlina. Na osiemnaście występów na zapleczu Ekstraklasy tylko dwa nie kończyły się porażką. Kiepska seria gier bez jakiejkolwiek zdobyczy wydłużyła się natomiast do siedmiu spotkań.

35

SPORT

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

DOKUMENTACJA:

20. kolejka (2 marca) - awansem: Jedynka Niemodlin - Kamionka Mikołów 1-4 Sapa

18. kolejka (9 marca): Jedynka Niemodlin - Marex Chorzów 2-4 Szpala 2

19. kolejka (22 marca): Jedynka Niemodlin (pauza)

Nie udało się jej zastopować w potyczkach z rywalami z Górnego Śląska. Na własnym parkiecie podopieczni grającego trenera Dariusza Lubczyńskiego nie sprostali zespołom z Mikołowa oraz Chorzowa. Mimo dobrych recenzji za pojedynek z Mareksem gospodarze wciąż pozostają bez domowej wygranej w bieżącym sezonie. Ostatnią szansą będzie konfrontacja z lubelskimi akademikami. mj

TABELA 1. Gwiazda Ruda Śląska 2. BSF Bochnia 3. Nbit Gliwice 4. Marex Chorzów 5. Solne Miasto Wieliczka

18 17 17 17 17

45 39 31 30 30

14-3-1 12-3-2 10-1-6 10-0-7 10-0-7

121-50 95-47 96-67 78-55 69-57

6. Kamionka Mikołów

18

30

9-3-6

60-57

7. AZS UMCS Lublin

17

25

8-1-8

57-76

8. Futsal Nowiny

18

20

6-2-10

67-71

9. Heiro Rzeszów

18

16

5-1-12

57-108

10. Wisła Krakbet II Kraków

17

9

2-3-12

51-108

11. Jedynka Niemodlin

18

4

1-1-16

38-93

W

Niemodlińskiej Halowej Lidze Piłkarskiej zapadły ostateczne rozstrzygnięcia. Po mistrzowski tytuł - po raz trzeci z rzędu - sięgnęli Oldboje. Najstarsza drużyna w stawce zwycięstwo w rozgrywkach zapewniła sobie w ostatniej kolejce, dzięki wygranej z Huraganem Grabin. Barwy najlepszego zespołu czwartej edycji NHLP reprezentowali: Grzegorz Bąk, Sebastian Górski, Grzegorz Kutyła, Daniel Kownacki, Henryk Dec, Piotr Kramczyński, Krzysztof Gut, Zygmunt Bąk, Marcin Janik, Łukasz Kondys, Bartosz Szatkowski i Dariusz Hołyński. Na drugim miejscu znaleźli się gracze UEG Grodków. Komplet medalistów uzupełniło Bongo Opole, które na finiszu zmagań wyprzedziło FC Małe.

FUTSAL NHLP (NIEMODLIN):

20. kolejka (25 lutego): FC Małe - UEG Bongo - For Fun Sparta - FC Niemodlin Oldboje - Smakosze Hestia - Huragan KGKS (pauza)

2-2 5-0 6-2 7-4 0-5

For Fun - UEG Hestia - Oldboje FC Niemodlin - FC Małe Smakosze - Bongo KGKS - Sparta Huragan (pauza)

Sezon dobiegł końca

I

-ligowe rozgrywki zdominował zespół Markam Rodła. Opolanie ponieśli w całym sezonie tylko jedną porażkę i o osiem punktów wyprzedzili drugi w stawce FT BogStar. Podium uzupełniło Bongo Opole. Na przeciwnym biegunie znalazł się Climbex Piorun Zaodrze, który zanotował spadek do niższej klasy. Bój o utrzymanie stoczą futsaliści ze Złotnik. W spotkaniu barażowym zmierzą się oni z wiceliderem II ligi. Najlepszym zawodnikiem wybrano Arkadiusza Gibałę z Markamu, a tytuł najlepszego bramkarza trafił w ręce Tomasza Staronia (BogStar). Po koronę króla strzelców sięgnął zaś reprezentant Gron-Techu Dominik Dora, który zdobył 31 bramek. Mistrzostwo II ligi i awans na najwyższy szczebel zmagań wywalczył Futsal Chrząstowice. Na podium stanęli też gracze Grupy JD Opole i Starej Gwardii. Przed degradacją nie zdołała się uchro-

0-5 0-5 14-6 2-2 7-2

22. kolejka (11 marca):

KLF: Markam Rodło Opole mistrzem I ligi nić drużyna z Ochodz. W barażu o zachowanie statusu II-ligowca wystąpi zaś DKO Elektro. Nagrodę dla najlepszego zawodnika odebrał Rafał Gielnik ze Starej Gwardii. Piotr Polednia z Chrząstowic za postawę w bramce otrzymał tytuł najlepszego golkipera, a klasyfikację strzelców wygrał Marcin Piechaczek z Grupy JD. Zapisał on na swoim koncie 27 trafień. W najniższej lidze promocję świętowali Outsiderzy. Oprócz nich w strefie medalowej sezon zakończyły ekipy Maniex Team i AZS Uniwersytet Opolski. Wyróżnienia indywidualne powędrowały do Adriana Zyli z Mirek Service oraz Jarosława Busa z Manieksu. W plebiscycie na najlepszego zawodnika triumfował pierwszy z nagrodzonych, a drugiego uhonorowano wśród bramkarzy. Liderem klasyfikacji strzelców, z 35 uzyskanymi golami, został Dawid Jakus z Outsiderów. mj

Oldboje - Huragan For Fun - FC Niemodlin FC Małe - KGKS Bongo - Hestia UEG - Smakosze Sparta (pauza) TABELA: 1. Oldboje Niemodlin 2. UEG Grodków 3. Bongo Opole 4. FC Małe 5. FC Niemodlin 6. Huragan Grabin 7. Hestia Krapkowice 8. Smakosze Osiek Gr. 9. KGKS Krasna Góra 10. For Fun Niemodlin 11. Sparta Niemodlin

8-3 0-5 5-6 5-0 18-1

2. Maniex Team 18 43 3. AZS Uniwersytet Opolski18 42 4. Mirek Service Domecko 18 36 5. FC Żelazna 18 34 6. Nutricia Opole 18 21 7. D-H Opole 18 16 8. Orlik Komprachcice 18 15 9. Sami Swoi 18 14 10. Stegu.pl 18 0

45 37 29 25 22 17 16 11 7

108-42 88-37 86-64 71-60 84-78 60-80 55-96 51-113 41-74

52 50 47 45 37 33 26 24 19 15 6

144-75 182-58 118-69 135-71 116-78 112-114 86-80 77-113 81-116 53-112 57-220

Gron-Tech - Markam

4-6

16. kolejka (1 marca) - zaległa: Climbex - Bongo

5-3

14. kolejka (2 marca) - zaległa: Climbex - Dzielnica

12-2

Elektro - CDB

4-5

2. kolejka (26 lutego) - zaległa: ECO S.A. - Grunt

3-4

18. kolejka (1 marca): LM Opole - Grupa JD Grunt - Columbex Stara Gwardia - ECO S.A. CDB - Futsal Elektro - Gala Dachy

1-6 4-3 2-3 1-5 2-5

11. kolejka (2 marca) - zaległa: Futsal - Gala Dachy

8-2

Markam - Old-Gold

Elektro - Columbex TABELA: 1. Futsal Chrząstowice 2. Grupa JD Opole 3. Stara Gwardia Opole 4. Grunt Opole 5. ECO S.A. Opole 6. CDB Futsal Team 7. LM Opole 8. Columbex Brutal Opole 9. DKO Elektro 10. Gala Dachy Ochodze

0-5 18 18 18 18 18 18 18 18 18 18

38 38 34 34 25 24 23 22 15 9

77-59 90-56 83-45 49-41 55-64 61-62 50-60 53-60 53-76 39-87

III LIGA KLF (KOMPRACHCICE):

15. kolejka (1 marca) - zaległa: Mirek Service - Outsider

2-5

17. kolejka (2 marca): D-H Opole - AZS UO Mirek Service - Żelazna Nutricia - Outsider Maniex - Orlik

0-5

14. kolejka (2 marca) - zaległa:

16. kolejka (2 marca) - zaległa: Bassau - BogStar

15-3

2. kolejka (8 marca) - zaległa:

5-0

1. kolejka (2 marca) - zaległa:

11. kolejka (5 marca) - zaległa: 0-5 0-5

18. kolejka (8 marca): 1-13 0-5 11-4 0-5

mj

94-42 109-48 82-54 90-64 67-87 49-124 51-98 60-88 26-100

PIŁKA NOŻNA

16. kolejka (26 lutego) - zaległa:

Grupa JD - Columbex 21 21 21 21 21 21 21 21 21 21 21

I LIGA KLF (KOMPRACHCICE):

Old-Gold - BogStar Football Sport - Bongo Dzielnica - Gron-Tech Climbex - Markam

TABELA: 1. Markam Rodło 16 16 2. FT BogStar Opole 3. Bongo Opole 16 4. Bassau Prószków 16 5. Gron-Tech Opole 16 6. Football Sport 16 7. Dzielnica Opole 16 8. Old-Gold Złotniki 16 9. Climbex Piorun Zaodrze16

15. kolejka (2 marca) - zaległa:

13. kolejka (1 marca) - zaległa:

Football Sport - Markam Dzielnica - BogStar

75 bramek. W głosowaniu internautów Schie uzyskał również najwięcej głosów w plebiscycie na najlepszego zawodnika rozgrywek. Najlepszym golkiperem został zaś jego klubowy kolega, Krzysztof Różycki.

II LIGA KLF (KOMPRACHCICE):

21. kolejka (4 marca):

FUTSAL

Najlepszym zawodnikiem ligi wybrano Zygmunta Bąka z Oldbojów, a najlepszym bramkarzem uznano Pawła Paradowskiego z FC Niemodlin. Koronę króla strzelców zapewnił z kolei sobie Dawid Schie (UEG Grodków). Zdobył on dla swojej drużyny aż

Outsider - Sami Swoi 18. kolejka (8 marca): Outsider - D-H Opole Orlik - Nutricia Sami Swoi - Mirek Service Żelazna - Maniex TABELA: 1. Outsider Opole

4-6 5-3 4-8 3-0 3-2 16-1 3-6 2-9 0-5 18 45 126-49

MŁODZIEŻOWA PIŁKA CENTRALNA LIGA JUNIORÓW

12. kolejka (15 marca): UKS Chorzów - Pomologia Prószków

3-1

13. kolejka (22 marca): Pomologia Prószków - Śląsk Wrocław 0-0 TABELA: 1. Ruch Chorzów 2. Zagłębie Lubin 3. Gwarek Zabrze 4. Miedź Legnica 5. UKS Chorzów 6. Śląsk Wrocław 7. Odra Opole 8. Pomologia Prószków 9. MKS Kluczbork 10. Lechia Zielona Góra 11. Polonia Słubice 12. Promień Żary

12 13 13 13 13 13 12 13 13 13 13 13

34 28 27 25 25 18 18 13 13 10 5 1

31-6 43-15 49-9 24-13 33-19 34-15 25-17 17-24 15-34 17-24 6-45 5-78

KOSZYKÓWKA

Mistrzostwa w Niemodlinie

Niemodlin i Opole będą gospodarzami Akademickich Mistrzostw Polski w koszykówce mężczyzn. Turniejowe zmagania zostaną rozegrane w dniach od 29 maja do 1 czerwca. Jedną z aren mistrzostw wybrano halę widowiskowosportową w Niemodlinie. Przypomnijmy, iż przed rokiem obiekt gościł żeńskie kadry narodowe Polski, Ukrainy, Białorusi i Litwy w ramach imprezy „Złoty Sokół 2013”. mj


36

SPORT DOKUMENTACJA:

TENIS STOŁOWY

13. kolejka (7 marca): UKS Dalachów - Lellek Sławice 5-5 Pacek (2,5), Stępień (1,5), Prokop (1)

Wiosenne ożywienie

LUKS Nysa - Sokół Niemodlin 3-7 Banik (1,5), Jabłoński (1,5), J. Patrys (1), M. Patrys (2,5), Salata (0,5)

III LIGA: Druga runda sezonu

Kłodnica Kędzierzyn-Koźle - LUKS Mańkowice Kolanko (2,5), Pętal (1,5)

zasadniczego na półmetku

P

o dwóch nieudanych występach tenisiści Lellka powrócili na właściwe tory. Przełamanie nastąpiło w meczu z zespołem Dalachowa. Do starcia z jedną z najsłabszych ekip w ligowej stawce sławiczanie przystępowali w roli murowa nego fawor yta, ale udało im się wywalczyć tylko jeden punkt. Straty powetowano sobie w kolejnej serii gier, a ofiarą zawodników trenera Eksterowicza padł beniaminek z Wołczyna. Powtórki nie było w potyczce z Kłodnicą. Osiągnięty wynik, wobec słabej dyspozycji

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

LUKS-u, pozwolił jednak graczom ze Sławic przeskoczyć nysan w tabeli i ponownie zasiąść w fotelu wicelidera. Nad grupą pościgową miejscowi utrzymują bardzo niewielki dystans. Od strefy medalowej drużynę Sokoła dzielą zaś dwa „oczka”. W rundzie rewanżowej przeżywa ona renesans formy, notując pięć spotkań z rzędu bez porażki. Niemodlinianie nie sprostali jedynie ligowemu nowicjuszowi, przegrywając niespodziewanie przed własną publicznością z MKS Wołczyn. Zimny prysznic podział na ekipę Sokołów mobi-

TENIS STOŁOWY

6-4

14. kolejka (14 marca): Lellek Sławice - MKS Wołczyn 6-4 Pacek (2,5), Prokop (2), Stępień (1,5) LUKS Mańkowice - LUKS Nysa 6-4 Kolanko (2,5), K. Albrycht (2,5), Pętal (1) Odra Kąty Opolskie - Sokół Niemodlin 5-5 Banik (1), Jabłoński (1,5), J. Patrys (1), M. Patrys (1,5)

15. kolejka (21 marca): Sokół Niemodlin - MGOKSiR Korfantów 5-5 Banik (2,5), Jabłoński (1), Pacek (0,5), M. Patrys (1) Lellek Sławice - Kłodnica KędzierzynKoźle 5-5 Pacek (2,5), Prokop (1), Stępień (1,5) LUKS Mańkowice - MKS Wołczyn 3-7 Kolanko (1), Pętal (1), K. Albrycht (0,5), Woźniak (0,5)

TABELA 1. MGOKSiR Korfantów 2. Lellek Sławice 3. Kłodnica Kędzierzyn-Koźle 4. LUKS Nysa 5. Sokół Niemodlin 6. MKS Wołczyn 7. Odra Kąty Opolskie 8. UKS Dalachów 9. LUKS Mańkowice 10. AZS PWSZ III Nysa

lizująco, bowiem nie pozwolili sobie na stratę punktów w żadnym z kolejnych pojedynków. Poza konfrontacją z Mańkowicami tenisistom z Niemodlina przyszło się zmagać z rywalami ze ścisłego topu. Ich klasę musiała uznać Kłodnica i wicelider z Nysy. Sokół nie przestraszył się także niezwyciężonego w rundzie rewanżowej spadkowicza z II ligi, któremu odebrał czternastą wygraną. Serię gier bez zdobyczy punktowej zdołali natomiast zastopować gracze z Mańkowic. Po czterech porażkach z rzędu zapisali oni na swym koncie trzeci w sezonie

V LIGA: Niemodlinianie nie odnieśli

TURNIEJ: Sebastian Gall sięgnął po

zwycięstwa od grudnia

pierwszą wygraną w sezonie

P

TABELA 1. Gmina Strzelce Opolskie 2. LZS Żywocice 3. Lotnik Olesno 4. Polonia Smardy 5. Gryf Kietrz 6. MLUKS Głuchołazy 7. Odra II Kąty Opolskie 8. LZS II Kujakowice 9. Sokolik Niemodlin 10. LZS II Żywocice 11. MKS II Wołczyn 12. UKS II Dalachów

27 20 19 17 17 13 13 11 6 5

13-1-1 8-4-3 7-5-3 7-3-4 7-3-5 5-3-7 5-3-7 4-3-8 3-0-12 2-1-11

107-46 86-64 89-61 77-63 81-69 72-78 68-82 67-83 61-99 41-99

komplet „oczek”. Dokonali tego w starciu z imiennikiem z Nysy, pozbawiając jednocześnie przeciwników pozycji wicelidera. W pozostałych meczach zawodnicy LUKS-u musieli uznać wyższość kędzierzynian i drużyny z Wołczyna. W gronie III-ligowców reprezentanci powiatu nyskiego należą do najbardziej bezkompromisowych. W żadnym z dotychczas rozegranych spotkań nie zwykli oni bowiem dzielić się punktami. Dzięki zwycięstwu nad rywalem z Nysy mańkowiczanie opuścili ostatnie miejsce, wyprzedzając trzeci zespół akademików. mj

TENIS STOŁOWY

Czekając na wygraną Powrót mistrza o osiemnastu kolejkach drużyna Sokolika zajmuje dziewiątą pozycję w tabeli. Do rozegrania niemodlinianie mają jednak zaległe spotkanie z ciut wyżej notowanym sąsiadem, zespołem Kujakowic. Premierowe starcie z rezerwistami II-ligowego klubu zakończyło się na korzyść graczy trenera Grobelskiego. Był to jednocześnie ostatni ligowy triumf Sokolika w bieżącym sezonie. Od tej potyczki upłynęło już jednak sporo czasu, ponieważ została rozegrana 13 grudnia. Trzynastka okazała się wyjątkowo pechowa, gdyż od sześciu gier młodzi tenisiści nie potrafią rozstrzygnąć rywalizacji po swojej myśli. W ekipie z Niemodlina odczuwalny jest brak jej dotychczasowego lidera, Marcina Kolmana. Po debiutanckim starcie na V-ligowym froncie najlepiej punktujący zawodnik Sokolika przeniósł się do AZS PWSZ III Nysa. Po jego odejściu odpowiedzialność

15 15 15 14 15 15 15 15 15 14

W

za wynik spadła na barki braci-bliźniaków Piotra i Pawła Kuźmińskich. Bilans spotkań nie przedstawia się imponująco, bowiem w dorobku niemodlinian widnieją tylko trzy zwycięstwa. mj DOKUMENTACJA:

16. kolejka (7 marca): Lotnik Olesno - Sokolik Niemodlin 10-4 Paweł Kuźmiński (2,5), Piotr Kuźmiński (1,5)

17. kolejka (14 marca): Sokolik Niemodlin - UKS II Dalachów 9-9 Paweł Kuźmiński (4,5), Piotr Kuźmiński (4,5)

18. kolejka (21 marca): LZS II Kujakowice - Sokolik Niemodlin przeł.

18 18 18 18 18 18 18 17 17 18 18 18

36 33 32 23 20 18 14 9 8 8 7 6

18-0-0 16-1-1 16-0-2 11-1-6 9-2-7 7-4-7 6-2-10 4-1-12 3-2-12 3-2-13 3-1-14 2-2-14

180-52 171-74 170-55 154-116 130-119 128-128 118-131 105-150 107-158 67-159 83-168 70-173

marcowych eliminacjach turnieju o puchar burmistrza Niemodlina pierwsze miejsce zajął Sebastian Gall z Jankowic Wielkich. Triumfator pierwszej edycji zawodów nie miał sobie równych w gronie 39 zawodników. W walce o zwycięstwo w finale trzeciej tegorocznej imprezy pokonał on brzeżanina Andrzeja Banika. Tuż za tenisistą III-ligowego Sokoła uplasował się jego klubowy kolega, Paweł Jabłoński. Lider w „generalce” pozbawił

miejsca na podium Andrzeja Gajewskiego z Szybowic, wygrywając z nim w meczu „o brąz”. Po trzech turniejach na czele klasyfi kacji znajduje się Paweł Jabłoński. O czterdzieści punktów wyprzedza on Andrzeja Banika i tułowiczanina Jana Patrysa. Co ciekawe, cała trójka reprezentuje barwy Sokoła Niemodlin. Równie silną grupę stanowią goście z Szybowic, którzy plasują się tuż poza strefą medalową.

TENIS STOŁOWY

Bartosz na podium MW: Bartosz Borkowski sięgnął po brąz

W

Niemodlinie odbyły się mistrzostwa Opolszczyzny w tenisie stołowym żaczek i żaków. W gronie chłopców brązowy medal wywalczył Bartosz Borkowski z Sokolika. Jego klubowi koledzy nie odegrali zaś w zawodach poważniejszych ról. W kategorii dziewcząt tuż za podium znalazła się natomiast Ksenia Skirzewska. Dobry start zaliczyła również Nikola Mikitów. W klasyfikacji drużynowej

niemodlinianki okazały się bezmj konkurencyjne. KLASYFIKACJA: Żaczki: 4. Ksenia Skirzewska (Sokolik) 5. Nikola Mikitów (Sokolik) 8. Martyna Mucharska (Sokolik) 10. Aleksandra Jasiniak (Sokolik) Żacy: 3. Bartosz Borkowski (Sokolik) 9. Piotr Duda (Sokolik) 13-16. Adrian Telatyński (Sokolik) 13-16. Kamil Telatyński (Sokolik) 13-16. Dawid Mikoś (Sokolik) 17-18. Jakub Paluszkiewicz (Sokolik) 17-18. Oliwer Dulski (Sokolik)

W tegorocznych imprezach punkty zgromadziło już 62 uczestników. Areną zmagań tenisistów-amatorów jest hala widowiskowo-sportowa w Niemodlinie, a organizatorem cyklu UKS Sokolik. mj WYNIKI TURNIEJU: 1. Sebastian Gall (Jankowice Wlk.) 80 pkt. 70 pkt. 2. Andrzej Banik (Brzeg) 3. Paweł Jabłoński (Gościejowice) 60 pkt (...) 6. Jan Patrys (Tułowice) 49 pkt. 7. Jacek Salata (Niemodlin) 48 pkt. 12. Edward Micuń (Niemodlin) 43 pkt. 18. Zbigniew Paradowski (Tułowice) 37 pkt. 21. Piotr Kaleta (Niemodlin) 34 pkt. 22. Jan Naściuk (Niemodlin) 33 pkt. 23. Krzysztof Strączek (Niemodlin) 32 pkt. 25. Marek Kolman (Niemodlin) 30 pkt. 27. Edward Szmitowicz (Niemodlin) 28 pkt. 34. Zbigniew Bartkiewicz (Żerkowice) 21 pkt. KLASYFIKACJA GENERALNA: 1. Paweł Jabłoński (Gościejowice) 220 pkt. 2. Andrzej Banik (Brzeg) 180 pkt. 3. Jan Patrys (Tułowice) 179 pkt. (...) 8. Jacek Salata (Niemodlin) 132 pkt. 9. Edward Micuń (Niemodlin) 127 pkt. 18. Piotr Kaleta (Niemodlin) 101 pkt. 20. Krzysztof Strączek (Niemodlin) 95 pkt. 21. Jan Naściuk (Niemodlin) 88 pkt. 29. Zbigniew Paradowski (Tułowice) 67 pkt. 31. Marek Kolman (Niemodlin) 56 pkt. 34. Edward Szmitowicz (Niemodlin) 49 pkt. 39. Zbigniew Bartkiewicz (Żerkowice) 44 pkt. 44. Filip Mróz (Niemodlin) 28 pkt. 45. Mariusz Rosiński (Niemodlin) 23 pkt. 52. Nikola Mikitów (Niemodlin) 17 pkt. 54. Martyna Mucharska (Niemodlin) 16 pkt. 56. Arkadiusz Kliś (Niemodlin) 15 pkt. 57. Oliwer Dulski (Niemodlin) 13 pkt. 58. Laura Skirzewska (Niemodlin)12 pkt. 59. Bartłomiej Sierżant (Niemodlin) 11 pkt. 60. Szymon Sierżant (Niemodlin) 10 pkt. 61. Aleks Stadnik (Niemodlin) 9 pkt. 62. Aleksandra Jasiniak (Niemodlin) 8 pkt.


KOSZYKÓWKA

20. kolejka (1 marca): OSiR Komprachcice - Tęcza Kościan

Na wznoszącej fali

33-31 K. Juros 14, Skonieczka 1, Nawrocki 5, Sękowski 1, Ungier 3, T. Juros 2, Marcyniuk 7

21. kolejka (9 marca): Zagłębie II Lubin - OSiR Komprachcice 22-25 K. Juros 7, Skonieczka 1, Cichoń 2, Marcyniuk 2, Nawrocki 1, Ungier 5, D. Jendryca 1, Sękowski 6

II LIGA MĘŻCZYZN: Szczypiorniści

MU16: Koszykarze z Niemodlina ponieśli trzy bolesne porażki

z Komprachcic notują znakomitą rundę

W

P

mj

DOKUMENTACJA:

PIŁKA RĘCZNA

Ciężki czas Jedynki o pokonaniu pierwszej przeszkody w fazie play off w postaci MKS Strzelce Opolskie zespół Jedynki trafił na rówieśników z Otmuchowa. Premierowe starcie zakończyło się po myśli przeciwników. Na własnym parkiecie MKS pokonał bowiem przyjezdnych różnicą siedmiu punktów. W rewanżu reprezentanci powiatu nyskiego ponownie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Była to trzecia wygrana otmuchowian w bieżących zmaganiach nad drużyną dowodzoną przez trenera Krawca. Tym razem przewaga sięgnęła ośmiu „oczek”. Rozstrzygnięcia dwumeczu zepchnęły koszykarzy z Niemodlina na trzecie miejsce w tabeli po fazie play off, co oznaczało konfrontację z kadetami Juniora Basketu. Start w rozgrywkach strefy opolsko-śląskiej okazał się dla zawodników Jedynki bardzo srogą lekcją. Potyczki z triumfatorem grupy 1 w województwie śląskim obnażyły wszelkie słabości debiutantów na tym szczeblu. W obu meczach katowiczanie okazywali się o klasę lepsi - w delegacji wygrali różnicą 90 punktów, a w rewanżu aż 99 „oczkami” (!).

37

SPORT

nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

DOKUMENTACJA:

II runda play off (15 marca): Jedynka Niemodlin - MKS Otmuchów 61-69 Rzychak 5, Ankiewicz 12, Szklarski 4, Pora 24, Romanowski 4, Cepa 7, Opalony 5

1. kolejka, strefa śląsko-opolska (20 marca): Jedynka Niemodlin - Junior Basket Katowice 33-123 Rzychak 1, Ankiewicz 4, Pora 14, Romanowski 7, Cepa 6, Opalony 1

2. kolejka, strefa śląsko-opolska (22 marca):

d r ugiej części sezonu drużyna z Komprachcic utrzymuje wysoką formę. W dziewięciu meczach zawodnicy trenera Mirosława Nawrockiego ponieśli ledwie jedną porażkę. Ich pogromcą okazał się lider z Zielonej Góry. W pozostałych potyczkach rywale nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze dysponowany zespół OSiR-u. Serię gier bez porażki miejscowi wyśrubowali do sześciu spotkań. Ostatnie trzy z nich kończyły się natomiast zdobyciem kompletu punktów. Po pierwsze zwycięstwo szczypiorniści z Komprachcic sięgnęli w rywalizacji z Tęczą. Starcie z jedną z najsłabszych ekip w ligowej stawce dość nieoczekiwanie miało wyrównany przebieg i

W

DOKUMENTACJA: OSiR Komprachcice - Gwardia Opole 15-33

prezentowali się w rewanżu, który przegrali osiemnastoma golami. W zakończonych zmaganiach drużyna OSiR-u uplasowała się na ostatniej pozycji w ligowej tabeli. Na koncie młodzi adepci piłki ręcznej zgromadzili dwa „oczka”. Punktową zdobycz zapewnili sobie kosztem ekipy Orlika Brzeg. Mecz rozstrzygnął się walkowerem, ponieważ brzeżanie na własnym parkiecie nie przystąpili do gry.

zakończyła się także rywalizacja z nyskimi akademikami. Znacznie lepiej beniaminek spisał się w kolejnych potyczkach pokonując trzecią drużynę z Chróścic i Kłodnicę Kędzierzyn-Koźle. Dwie porażki kosztowały jednak stratę miejsca na po-

mj TABELA 1. Gwardia Opole 2. Olimp Grodków 3. Orlik Brzeg 4. OSiR Komprachcice

6 6 6 6

12 8 2 2

6-0-0 4-0-2 1-0-5 1-0-5

205-108 174-129 129-150 78-199

19-2-1 16-3-3 16-1-5 13-3-6 11-3-8 12-1-8 9-6-7 11-2-9 7-2-13 6-2-14 7-0-15 5-3-13 6-1-15 0-1-21

666-474 647-545 680-609 651-627 585-581 678-634 664-651 571-563 580-641 601-665 638-678 533-585 621-648 474-688

TABELA: 1. Victoria Chróścice 7 7 2. AZS PWSZ Nysa 3. MGOKSiR Korfantów 7 4. MOKSiR Zawadzkie 7 5. Sokolik Niemodlin 7 6. Victoria II Chróścice 7 7. OKS Olesno 7 8. Victoria III Chróścice 7 9. GUKS Byczyna 7 10. Kłodnica K-Koźle 7 11. UKS Dalachów 7 12. MGOKSiR II Korfantów 7

14 12 12 10 10 8 6 4 4 4 0 0

21-7 20-4 20-7 17-10 17-12 15-10 12-15 11-17 10-16 9-16 4-21 0-21

TURNIEJ W POLSKIEJ CEREKWI (II RUNDA): Młyn Pol Zakrzów - LUKS Mańkowice 0-3 LUKS Mańkowice - Gmina Strzelce Op. 0-3 LUKS Mańkowice - LZS Żywocice 3-1 Młyn Pol II Zakrzów - LUKS Mańkowice 0-3

Mańkowice wiceliderem

II LIGA JUNIORÓW: Zawodnicy LUKS-u nadal utrzymują się na podium

M

40 35 33 29 25 25 24 24 16 14 14 13 13 1

mj

spadli na piąte miejsce w tabeli

łodzi gracze z Mańkowic nie zwalniają tempa. Do trzech zwycięstw na inaugurację dołożyli oni kolejne trzy wygrane w drugiej rundzie. Serię gier bez porażki przerwała im jednak drużyna ze Strzelec Opolskich. Mimo straty punktów LUKS zdołał utrzymać miejsce w górnej części tabeli. Na przeciwnym biegunie znajdują się zaś oba zespoły z Niemodlina. W domowym turnieju rezerwy Sokolika nie wywalczy-

mj

TURNIEJ W ZAWADZKIEM (II R.): Sokolik Niemodlin - MOKSiR Zawadzkie 2-3 AZS PWSZ Nysa - Sokolik Niemodlin 3-0 Kłodnica Kędzierzyn-Koźle - Sokolik Niemodlin 1-3 Victoria III Chróścice - Sokolik Niemodlin 1-3

TENIS STOŁOWY 6. kolejka (14 marca):

matycznych okolicznościach OSiR zapewnili sobie dwa punkty w derbach Opolszczyzny. Decydujący o wygranej rzut miejscowi oddali niemal równo z końcową syreną.

dium. Po drugiej rundzie tenisiści z Niemodlina obsunęli się na piątą pozycję w klasyfikacji.

sprostali liderowi z Opola ostatnim akcie ligowego sezonu zespół z Komprachcic mierzył się z Gwardią. Arcytrudne zadanie okazało się ponad siły gospodarzy, którzy musieli uznać wyższość lidera rozgrywek. Recepty na pokonanie opolan nie znalazł żaden z rywali. Sztuka ta dwukrotnie nie powiodła się też młodemu narybkowi OSiR-u. W pierwszym spotkaniu gwardziści rozgromili podopiecznych trenera Jasiówki różnicą aż czterdziestu bramek. Zdecydowanie lepiej szczypiorniści z Komprachcic za-

OSiR Komprachcice - Orlik Brzeg 28-27 Bus 1, K. Juros 10, Skonieczka 2, Nawrocki 1, Sękowski 2, Ungier 6, T. Juros 2, Marcyniuk 4

22 22 22 22 22 21 22 22 22 22 22 21 22 22

I LIGA JUNIORÓW: Niemodlinianie

W

JUNIORZY MŁODSI: Juniorzy OSiR-u nie

TABELA 1. AZS Zielona Góra 2. Żagiew Dzierżoniów 3. Bór Oborniki Śląskie 4. OSiR Komprachcice 5. Sparta Oborniki Wlkp. 6. ASPR Zawadzkie 7. Lider Swarzędz 8. Moto Jelcz Oława 9. Orlik Brzeg 10. Zagłębie II Lubin 11. AZS Wrocław 12. Dziewiątka Legnica 13. Tęcza Kościan 14. Start Konin

Potknięcie Sokolika pierwszej rundzie zmagań na I-ligowych parkietach zespół Sokolika zainkasował komplet punktów. Dobrej passy nie udało się podtrzymać w drugiej serii gier. W premierowym starciu niemodlinianie ulegli bowiem gospodarzom zawodów. Porażką

Niespodzianki nie było

rozstrzygnęło się na korzyść gospodarzy różnicą dwóch bramek. Emocji nie brakowało także w konfrontacji z rezerwami Zagłębia Lubin, choć przez cały pojedynek przyjezdni starali się kontrolować wydarzenia na placu gry. Rozprężenie w końcowych minutach, pozwoliło miedziowym zmniejszyć dystans do trzech trafień. W dra-

TENIS STOŁOWY

Junior Basket Katowice - Jedynka Niemodlin 134-35 Rzychak 4, Ankiewicz 6, Pora 8, Romanowski 7, Cepa 2, Szklarski 6, Opalony 2

PIŁKA RĘCZNA

22. kolejka (22 marca):

ły choćby „oczka”, ponosząc aż cztery porażki. Przyczyniły się one do spadku na przedostatnią pozycję w klasyfikacji. Jeszcze niżej plasują się tenisiści Sokoła. W siedmiu spotkaniach nie zaznali oni ani razu smaku zwycięstwa i z zerowym dorobkiem zamykają ligową stawkę. Niemodlinianie nie ugrali nawet seta, toteż nieprzypadkowo zachowują miano „czerwonej latarni”. mj

TURNIEJ W NIEMODLINIE (II RUNDA): Sokolik II Niemodlin - MKS Wołczyn Sokół Niemodlin - LZS Kujakowice Sokolik II Niemodlin - LZS Kujakowice Sokół Niemodlin - MKS Wołczyn Sokolik II Niemodlin - LUKS Nysa Sokół Niemodlin - PG Cisek LUKS Nysa - Sokół Niemodlin PG Cisek - Sokolik II Niemodlin TABELA: 1. Gmina Strzelce Op. 7 7 2. LUKS Mańkowice 3. MKS Wołczyn 7 4. PG Cisek 7 5. Młyn Pol Zakrzów 7 6. LZS Żywocice 7 7. LZS Kujakowice 7 8. LUKS Nysa 7 9. Młyn Pol II Zakrzów 7 10. Odra Kąty Opolskie 7 11. Sokolik II Niemodlin 7 12. Sokół Niemodlin 7

14 12 12 10 8 8 6 4 4 4 2 0

0-3 0-3 0-3 0-3 2-3 0-3 3-0 3-0

21-4 18-5 19-8 18-10 15-12 16-14 13-12 11-17 9-16 6-16 7-18 0-216.


38

ROZRYWKA

Przepis miesiąca Autorka: Ania Rosianowska, prowadząca blog www.ciastolubna.blogspot.com W związku z tym, że w okresie świątecznym każdy ma mnóstwo spraw na głowie, myślę, że czytelnikom przyda

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

30. wzwyż lub o tyczce 31. kopalina z bagien 32. lutowa solenizantka

KRZYŻÓWKA POZIOMO:

1. płynie w żyłach 4. jedwabny na ramionach 6. mocarz, siłacz 7. klub z Madrytu 9. tajne w archiwum 11. słynny wodospad 14. wolna posada 15. Maciej..., polski koszykarz 16. chodzi wspak 17. usiane gwiazdami 18. nakrycie stołu 19. krewniak żyrafy 22. ojczyzna Hezjoda 25. trudny fikołek 27. sprzeciw 28. stolica Azerbejdżanu 29. rybie gody

PIONOWO:

1. wóz pogrzebowy 2. sąsiadka Anglii 3. rosyjskie imię męskie 4. „... baśń”, powieść Kraszewskiego 5. kąt, kryjówka 8. formularz z pytaniami 10. dodatek do umowy 12. zanik tkanek 13. probierz trzeźwości 20. gra w karty 21. figlarna krzyżówka 23. weekendowy dzień 24. najlepszy wynik 26. motyl w powijakach

się sprawdzony przepis na pyszną babkę, którą można zaserwować na wielkanocnym stole. Szczerze polecam wersję z żurawiną i polaną białą czekoladą.

Łatwa babka śmietankowa • • • • •

3 jajka, 1 szklanka cukru, 1 szklanka śmietany 18%, 2 szklanki mąki, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego, • garść suszonej żurawiny lub rodzynek.

W misce ubić jajka z cukrem na biały puch (około 8minut, aż podwoją swoją objętość). Do ubitych jajek dodać śmietanę wraz z ekstraktem waniliowym, zmiksować. Następnie do masy, w czterech partiach, przesiać mąkę wraz z proszkiem do pieczenia. Krótko zmiksować na gładkie

ciasto. Dorzucić żurawinę lub rodzynki i wymieszać łyżką. Ciasto wylać do przygotowanej wcześniej formy na babkę i włożyć do nagrzanego do 180°C na około godzinę. Babkę można polukrować lub oblać białą czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej.

MODOWE ABC - Biurowy dress code HASŁO:

C

zym jest dress code? Mówiąc najprościej, to zestaw reguł, jakimi powinniśmy kierować się podczas wybierania stroju do pracy. Ich przestrzeganie jest wyrazem szacunku dla wartości firmy, przełożonego, współpracowników i klientów. Nasz ubiór świadczy o profesjonalizmie i ma ogromny wpływ na to, w jaki sposób odbiera nas nasze otoczenie. Dobre pierwsze wrażenie, jakie wywieramy na innych, to ponad połowa sukcesu. W poprzednim artykule poruszyłam temat zasad, które obowiązują przy wyborze stroju do pracy, czyli tzw. dress code’u dla pań. Tym razem przyjrzymy się modzie męskiej. Słowem kluczem jest tu elegancja, a najczęściej popełnianymi przez panów błędami są jej brak lub nadmiar. Panowie w biurze powinni zapomnieć o t-shirtach i krótkich spodniach, a także o ślubnym garniturze i białej koszuli.

Mężczyzna w biurze • najlepszym wyborem są klasyczne garnitury, przy czym pamiętać należy zasadę, że garnitur występuje jako najciemniejsza część stroju,

1

2

3

4

5

6

Rozwiąż krzyżówkę i wyślij prawidłowe hasło z kodem SMS-em do 24 kwietnia 2014 r. pod numer 71068, np. TC.ODP.HASLO (bez używania polskich znaków). Koszt wysłania SMS-a to 1,23 zł z VAT. Usługa dostępna w sieciach: T-Mobile, Orange, Play, Plus i Heyah. Wśród prawidłowych odpowiedzi rozlosujemy zestaw- niespodziankę. Rozwiązanie krzyżówki z nr 2 (52): POMNIK. Nagrodę wylosowała Renata Cupriak z Graczy.

Uwe i Wili

krawat jaśniejsza, koszula najjaśniejsza; • dopuszczalne jest założenie spodni wizytowych i marynarki, a w sytuacjach mniej oficjalnych koszuli lub koszuli ze swetrem; • obowiązuje kolorystyka stonowana, ciemne kolory, panów, podobnie jak panie, obowiązuje zasada „maksymalnie dwa wzory i trzy kolory” w stroju biurowym; • białe koszule zarezerwowane są na wyjątkowe okazje, są elementem stroju wieczorowego, do biura najlepiej sprawdzą się odcienie pastelowe, najczęściej stosowanym

kolorem w stroju biznesowym jest niebieski; • krawat powinien sięgać do paska, a jego szerokość dopasowana do postury mężczyzny; • niedopuszczane są krótkie spodenki, jeansy, poluzowane krawaty, rozpięte koszule, obuwie sportowe, sandały i klapki; • ważnym elementem męskiego stroju są dodatki (krawat, pasek, spinki do mankietów, zegarek), które powinny być do siebie starannie dobrane i być dobrej jakości.

DIANA KORDOWINA (FOTOGRAF, STYLISTA) — WWW.DIANAKORDOWINA.PL WWW.FACEBOOK.COM/DIANAKORDOWINAPHOTOGRAPHY

Uwe i Wili w jednej stali wili, Uwe na wierchu, a Wili na dole. Uwe spokojny nie wadzi nikomu, a Wili wyrabioł choby we stodole. To pies, to hazok, ciepoł w nim ryczkami, Gupioł i turpioł durch trzaskoł dźwierzami. A kady szczylać naczął z gazpatronów, To dymu pełno było w cołkim domu Uwe sie wnerwił i ślozł na dół do niego I pado: „Wili, jo nie strzymia tego!” A Wili na to: „Co komu do jemu, a jemu do komu, Ty giździe pieroński, jo jest w swoim domu.” Uwe po gowie poskroboł sie ino, Poszoł do siebie i coś medytowoł... Rano Wili jeszcze na szezlongu chrapie, Naraz mu coś z gipsdeki na kichol kapie. Serwoł sie Wili, leci ku górze. Stuk! Puk! Zamknione!!! Filuje se przez dziurka: Hen Jezu, całko izba w wodzie, A Uwe se siedzi z wendkom na komodzie. „Was machts du, Uwe”, „Jo se fisza łowie” „Du bist Idiot, mnie kapie po gowie!” A Uwe mu na to: „Co komu do jemu, a jemu do komu, Ty giździe pieroński, jo se jest w swoim domu.”


nowa gazeta NR 3 (53) MARZEC 2014

39

MAŁA OJCZYZNA

Wioski i osady Ziemi Niemodlińskiej

Narok (Norok) B

yła to duża wieś chłopska i robotnicza, która wspólnie z przysiółkami - Kolonia Narocka (Norok Werder), Odrny Dwór (Vorwerk Oderhof) i Leśny Dwór/Lesiec/ (Vorwerk Waldhof) - liczyła 1100 mieszkańców, 150 domów mieszkalnych i zajmowała łącznie obszar o powierzchni 1412 ha. Mieściła się tu siedziba naczelnika urzędu gminy, który obejmował swą jurysdykcją również Niewodniki; był posterunek policji, filia poczty, przedszkole, a także czteroklasowa szkoła katolicka. Wcześniej wieś miała również własną szkołę ewangelicką, założoną jeszcze w 1888 roku, jednak ze względu na mały nabór zamknięto ją w 1930 roku. W Naroku znajdował się kościół katolicki, od 1941 roku stanowiący samodzielną lokalię wyłączoną spod parafii Skorogoszcz. Kościół ten powstał w 1804 roku. Wybudowano go z drewna po rozebranym drewnianym kościele w Chróścicach, które zakupiono na licytacji. Wcześniej jedynym miejscem kultu religijnego, gdzie wierni mogli brać udział w nabożeństwach - głównie pogrzebowych - była mała kaplica, która od połowy XVIII wieku stała na miejscowym cmentarzu. Narocki drewniany kościół służył wiernym przez 100 lat, po czym w latach 1904-1906 rozebrano go i postawiono nowy, murowany. Choć Narok uważany był za wieś katolicką, mieszkało w nim kilkudziesięciu ewangelików (w 1925 roku było ich 57). Podlegali oni pod swoją parafię w Skorogoszczy – tam też znajdował się ich kościół. Narok był wioską w większości zamieszkałą przez chłopów. Uprawą roli zajmowało się tu 136 gospodarstw, przy czym jedynie 17 średnich, z ziemią około 10 ha, i aż 97 drobnych, z ziemią poniżej 5 ha. We wsi działalność prowadziły: 2 gospody, 2 ogrodnictwa, 2 sklepy z towarami kolonialnymi, sklep i warsztat rowerowy, handlarz węglem, 2 stolarzy, 2 rzeźników, 2 piekarzy, 2 szewców, krawiec, malarz, studniarz. Tutejsze dobra stanowiły własność Petera von Wichelhausa i wraz z dwoma folwarkami zajmowały powierzchnię 774 ha, z czego

512 ha stanowiła ziemia rolna, a 161 ha las; na terenie dóbr funkcjonowała gorzelnia, mała fabryczka skrobi ziemniaczanej, tzw. płatkarnia oraz owczarnia ze stadem merynosów. Właściciele dóbr mieszkali w pałacu w otoczeniu parku i ogrodów. Z NAJSTARSZEJ HISTORII Miejscowość Narok (1234 Naroci, 1499 Narok, 1687 Norok, 1935 Wolfsgrund) powstała w XIII wieku. Pierwsze pisemne wzmianki o niej pochodzą z 1234 roku. W 1424 roku właścicielem wioski był Dluhomil z Bierawy, w 1499 Dorota Zawadzka; w 1518 Paweł Zawadzki przekazał wieś swojemu synowi Zachariuszowi Zawadzkiemu. W 1752 roku w wiosce zamieszkiwało 17 chłopów, 21 zagrodników, 5 chałupników; działalność prowadziło 3 rzemieślników. Narok wchodził wówczas w skład dóbr lewińskich należących do wielce zasłużonej dla Śląska rodziny von Bees. Warto w tym miejscu dodać, że Otto Leopold Reichsgraf von Bees w 1741 roku otrzymał prestiżowy tytuł kawalera Zakonu Czarnego Orła, pełnił też funkcję wielkiego marszałka nadwornego króla Prus Fryderyka Wielkiego. W 1783 roku Narok trafił w ręce Gotloba von Saurma, oficera gwardii królewskiej. W tym czasie w skład tutejszych dóbr wchodziły 2 folwarki, 2 młyny i wiatrak. Był tu też wybudowany nieco wcześniej dwór z małym parkiem. Wieś zamieszkiwały 242 osoby, głównie katolicy. W czasach Saurmy mieszkańcy wspierani przez dziedzica wybudowali swój pierwszy kościół, założyli pierwszą szkołę. Na początku XIX wieku Narok przeszedł w ręce landrata Reinharda. W połowie XIX wieku wieś liczyła 733 mieszkańców, głównie katolików (60 ewangelików, 16 Żydów), stały tu 102 chałupy. Miejscowa ludność trudniła się głównie rolnictwem; działalność prowadziły 2 gospody, 5 rzemieślników, 4 flisaków. Nadal były tu 2 folwarki, w tym jeden przy zamku. Cenny dębowy las narocki obsługiwały 2 leśniczówki.

Pocztówka z Naroka z ok. 1940 roku. Wydawca: G.Buchta, Oppeln. Przedstawia: pałac, sklep Sobiraja, pomnik z czasów I wojny światowej, kościół

W 1844 roku majątek trafił w ręce braci Zygfryda i Wolfa Guradze, opolskich Żydów, prowadzących handel drewnem i winem. Ci jednak doprowadzili go do ruiny, tak że w 1858 roku majątek przejął Fryderyk Wichelhaus, wywodzący się z rodziny berlińskich bankierów. Fryderyk von Wichelhaus okazał się dobrym gospodarzem i protektorem wioski. Mimo iż był ewangelikiem hojnie wspierał miejscowych katolików. Dzięki jego pomocy powstał nowy, murowany kościół oraz nowa, dwuklasowa szkoła katolicka, w której nauczano zarówno w języku niemieckim, jak i po polsku. Narok dynamicznie rozwijał się. W 1861 roku zamieszkiwało go 746 osób. Na terenie wioski działał młyn, cegielnia, rzeźnia, piekarnia. Jeszcze w 1889 roku uruchomiono pocztę! Dobra prowadziły hodowlę owiec i bydła oraz uprawiały ziemniaki. Przy folwarku funkcjonowała gorzelnia, mleczarnia oraz tzw. płatkarnia, wytwarzająca mączkę ziemniaczaną. W latach 1859–1869 dochody dóbr pozwoliły na przebudowę starego dworu na pałac w tzw. stylu anglikańsko-bizantyjskim oraz na rozbudowę parku. W 1898 roku do narockiego majątku doszły folwarki Oderhof i Waldhof. W tym czasie wartość dóbr, liczących blisko 1000 ha ziemi, potroiła się. Fryderyk Wichelhaus okazał się doskonałym rolnikiem i gospodarzem,

za co powołany został na członka książęcej Akademii Rolniczej w Berlinie; otrzymał również tytuł szlachecki, który nadał mu cesarz Wilhelm I w 1875 roku. Fryderyk Wichelhaus zmarł 22 lutego 1919 roku. Stworzone przez niego dobra przejął jego najstarszy syn Fryderyk – Wilhelm, a po nim w 1926 roku Peter. WOJNA I JEJ KONSEKWENCJE W styczniu 1945 roku Armia Czerwona znalazła się u brzegów Odry. Władze długo zwlekały z udzieleniem zgody na ewakuację ludności cywilnej. Rozkaz o ewakuacji wydano dopiero wówczas, kiedy w okolicy pojawiły się pierwsze patrole rosyjskich zwiadowców. Część ludzi zaczęła uciekać w kierunku Czech. Na ucieczkę zdecydowała się również hrabina Rosemarie Wichelhaus, która spakowała jedynie najpotrzebniejsze rzeczy i odjechała bryczką. Część mieszkańców, około 200 osób, razem z księdzem proboszczem Józefem Wojaczkiem pozostała w wiosce. Poukrywali się w piwnicach domów i szkoły. W wiosce pojawiło się niemieckie wojsko, głównie łotewscy SS-mani z 20. Dywizji Waffen SS, którzy ulokowało się po domach tworząc w nich stanowiska obrony. Wysadzono w powietrze kościelną wieżę (odbudowana w 1946). Walka o Narok zaczęła się 24 stycznia 1945 roku. Przez kil-

ka dni wieś przechodziła z rąk do rąk. Ostatecznie w dniu 30 stycznia zajęli ją Rosjanie. Narok przez kilka miesięcy znajdował się w rękach czerwonoarmistów, którzy zgodnie z niepisanym prawem zwycięzcy splądrowali i wywieźli całe wyposażenie narockiego pałacu Wichelhausów oraz wszystkie maszyny znajdujące się na terenie folwarku i gospodarstw chłopskich. Do maja 1945 roku na terenie narockiego pałacu urzędowała radziecka komendantura wojenna. Dopiero potem władzę oddano w ręce polskich administratorów. W listopadzie 1945 roku zmieniono oficjalnie hitlerowską nazwę wsi Wolfsgrund na Norok, a dopiero w 1947 na Narok. W 1949 roku narockie dobra Wichelhausów zamienione zostały na Państwowe Gospodarstwo Rolne, czyli PGR, a ich pałac posłużył za mieszkania dla zatrudnionych w nim robotników rolnych. Ludność niemiecka, która po zakończeniu wojny powróciła do wioski, poddana została weryfikacji narodowościowej. Tych, których uznano za Polaków pozostawiono na miejscu. Kilka osób trafiło do obozu pracy w Łambinowicach; część wyjechała do Niemiec. W 1946 roku wieś zamieszkiwało 750 osób, a w 1948 roku jedynie 17 z nich wykazywało narodowość niemiecką. Opracował: Mariusz Woźniak

Redakcja: tel./fax 77 433 84 00, tel. kom. 602 59 79 47, e-mail: redakcja@nowa-gazeta.pl, www.nowa-gazeta.pl Wydawca: OFF Media Group. Redaktor naczelny: Alicja Kojat-Waranka. Współpracują: Anna Borowska, Marek Jary, Marcin Olszewski, Karol Biskup, Tomasz Witebski, Daniel Hoheisel, Irena Lachowska. Skład: VEKTOR Studio, Nysa - ul. Prudnicka 3, tel. 77 433 07 65, www.vektor.com.pl Redakcja: tel./fax 433 00, tel. kom. 602 59 79 47,reklama@nowa-gazeta.pl, e-mail: redakcja@nowa-gazeta.pl, www.nowa-gazeta.pl Druk: Pro Media sp. z o.o.,77 Opole, ul.84 Składowa 4. Nakład 5000 egz. Reklama: tel. 608 703 150. Redakcja nie zwraca materiałów zastrzegaAlicja sobieKojat-Waranka. prawo do skrótów,Współpracują: redagowania orazAnna zmiany tytułów materiałów nadesłanych i przyjętychJan do Płaskoń, druku, a także ich wykorzystania Wydawca: OFF Media Group.niezamówionych, Redaktor naczelny: Borowska, Marek Jary, Marcin Olszewski, KaroldoBiskup, w ramach promocji wydawnictwa OFF Media Group. Wszystkie nadesłane listy niezawierające specjalnych zastrzeżeń autora traktowane są jako materiały nadesłane do druku.

Tomasz Witebski, Daniel Hoheisel, Wojtek Jankowski. Druk: Pro Media sp. z o.o., Opole, ul. Składowa 4. Nakład 1000 egz. Reklama: reklama@nowa-gazeta.pl, tel. 602 59 79 47.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń. Wydawca ma prawo odmówić zamieszczenia reklamy lub ogłoszenia, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne Redakcja zastrzega pisma sobie prawo do skracania niezamówionych tekstów. Nadesłanych materiałów nie zwracamy. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. z linią programową lub interesem wydawcy.


40TUŁOWICE

TUŁOWICE

nowa gazeta

NR 3 (53) MARZEC 2014

Otwarte drzwi do lasu W pierwszy dzień wiosny gimnazjaliści mieli okazję zapoznać się ze specyfiką nauki w Technikum Leśnym oraz w klasie mundurowej o profilu wojskowym

Najlepsi na Edu-Opole Zespół Szkół w Tułowicach zaaranżował najlepsze stoisko na opolskich targach edukacyjnych

W

połowie marca w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu przez dwa dni trwały targi Edu-Opole, na których swoją ofertę edukacyjną przedstawiły szkoły ponadgimnazjalne z Opolszczyzny oraz uczelnie wyższe z Polski i z zagranicy. Nie mogło na nich zabraknąć tułowickiego ZS. Szkoła prezentowała się zarówno na stanowisku wystawcy, jak i na tzw. wolnej przestrzeni, gdzie z drzewek i spreparowanych zwierząt zaaranżowano „mini las”. Uwagę zwracali także umundurowani uczniowie z klas wojskowych i sygnaliści z Technikum Leśnego. Zaangażowanie w przygotowanie stanowisk i atrakcyjna oferta Zespołu Szkół w Tułowicach zostały docenione przez organizatorów i uhonorowane nagrodą główną, czyli nieodpłatną powierzchnią wystawienniczą podczas kolejnej edycji targów. Justyna Pater

J

ak co roku ten dzień cieszył się dużym zainteresowaniem, a do Tułowic ściągnęli nie tylko potencjalni kandydaci, ale także ich rodzice. Honory gospodarzy pełnili uczniowie, którzy przygotowali ciekawy trzygodzinny program dnia otwartego. Na powitanie zagrał zespół sygnalistów myśliwskich „Silvarum”, a po nim zaplanowano półgodzinną prezentację Centrum Edukacji Przyrodniczo-Ekologicznej i

tw

STRZELECZKI

Giełda szkół w gimnazjum

CHRÓŚCINA

Swoją ofertę zaprezentowało 13 placówek ponadgimnazjalnych z Opola, Prudnika, Krapkowic i innych miejscowości

W Chróścinie kształcą w dziesięciu zawodach

P

W pierwszy dzień wiosny mogli się o tym przekonać przyszli absolwenci gimnazjum i ich rodzice

G

oście mieli okazję zapoznać się z bogatą ofertą szkoły, porozmawiać z nauczycielami oraz uczniami. Zwiedzili pomieszczenia szkolne, nie wyłączając gabinetu dyrektora. W Zespole Szkół w Chróścinie młodzież ma możliwość podjęcia nauki w technikum i zdobycia wykształcenia w zakresie poszukiwanych na rynku pracy zawodach, takich jak: agrobiznes, informatyka, żywienie i usługi gastronomiczne, turystyka wiejska oraz rolnictwo. Dużym zainteresowaniem cieszyła się oferta liceum ogólnokształcącego z jedyną w naszym regionie klasą strażacką. Szkoła REKLAMA

zwiedzanie szkoły oraz mieszczącego się w zamku internatu. Był też pokaz musztry w wykonaniu uczniów klasy wojskowej, prezentacja broni palnej i zajęcia na strzelnicy. Natomiast w parku szkolnym przygotowano widowiskowy pokaz technik arborystycznych, sprzętu leśnego i zaplecze koła pszczelarskiego. Na zakończenie można było skorzystać z nieodpłatnych zajęć rekreacyjnych na szkolnym basenie.

w Chróścinie ma też do zaoferowania nowy kierunek kształcenia - kreowanie wizerunku i wizaż jako marketing własnej osoby. Ta propozycja wzbudziła szczególne zainteresowanie dziewcząt. Promocja szkoły dotyczyła również osób dorosłych, które w Chróścinie mają szansę uzupełnić wykształcenie w liceum ogólnokształcącym, a także w szkole policealnej w zawodach: technik administracji, technik informatyk, technik BHP oraz zdobyć kwalifikacje rolnicze w zawodach technik turystyki wiejskiej oraz technik weterynarii. irla

romocję zorganizowano w formie giełdy, a każda szkoła mogła przeznaczyć na prezentację godzinę lekcyjną, podczas której gimnazjaliści ze Strzeleczek mieli szansę zapoznać się ze specyfiką nauki w poszczególnych szkołach średnich i zawodowych. Czwartą już giełdę przygotowano w sali gimnastycznej, gdzie poszczególne stoiska zagospodarowali starsi koledzy uczęszczający do technikum, liceum i szkół zawodowych. 13 szkół prześcigało się w pomysłach, by zwerbować absolwentów gimnazjum. Szkoła z Gogolina zachęcała przy pomocy afrykańskich bębnów, krapkowicka zaprzęgła do pomocy roboty, ale z obserwacji dyrektora Bernarda Riedla

wynika, że największym zainteresowaniem cieszyły się szkoły mundurowe, których stoiska przyciągnęły najwięcej trzecioklasistów. Z prezentacji mogły skorzystać także drugie klasy gimnazjalne, dla których również przeznaczono godzinę. Taka forma przekazywania informacji o możliwościach kontynuowania nauki po ukończeniu gimnazjum sprawdza się od trzech lat. - Zamiast przeznaczać dla każdej szkoły z osobna po godzinie lekcyjnej, kumulujemy wszystkie w jednym terminie. To oszczędza czas, a naszym uczniom daje możliwość porównania ofert - wyjaśnia Bernard Riedel. Alicja Kojat-Waranka


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.