2 gazetka listopad 2013

Page 1

Gazetka II Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie Numer 2 (2013/2014) Grudzień Listopad2013 2013


Spis treści * Z ŻYCIA SZKOŁY * AKCJA EWAKUACJA * WYWIAD Z AMADEUSZEM DZIOPAKIEM * WIZJA LOKALNA * DOCTOR WHO * TĘCZOWY MOST * BANKSY *POCZUJ PRZESTRZEŃ * STUDIA * KONGRES FUTOROLOGICZNY * KONCERTY * SPORT * ZAGADKI


Witajcie! Listopad już na szczęście mija, a wraz z nim odchodzą wszelkie jego depresje i smutki. Nowym numerem, oficjalnie jeszcze z przełomu października i listopada, pragniemy pomóc Wam odetchnąć i wywołać spontaniczne, szczere uśmiechy na Waszych twarzach. Przesyłamy Wam przyjazną dynię, która jest naszym późnojesiennym symbolem radości. Odwzajemnijcie dobre uczucia, które Wam wraz z nią przesyłamy i przekażcie je dalej. Trzymajcie się ciepło i kumulujcie w sobie dobro, w końcu Święty Mikołaj zbliża się już ze swoim głośnym tup tup! Redakcja

Z życia szkoły Szkoła nie tylko daje nam możliwości zdobywania wiedzy, nauczenia się nowych rzeczy, systematyczności itp. Daje nam szanse poznania nowych ludzi, integrowania się z innymi oraz zdobycie niezapomnianych wspomnień. . Szkoła nie tylko daje nam możliwości zdobywania wiedzy, nauczenia się nowych rzeczy,

systematyczności itp. Daje nam szanse poznania nowych ludzi, integrowania się z innymi oraz zdobycie niezapomnianych wspomnień. Podczas imprez i wydarzeń organizowanych przez szkołę, samorząd czy uczniów naszego liceum. Jak co roku pierwszoklasiści biorą udział w ,,Otrzęsinach”. Mają one na celu w pozytywnym i humorystycznym stylu przywitać uczniów klas pierwszych w zacnych progach naszej szkoły. Otrzęsiny polegają na tym, że uczniowie przebierają się za różne postacie (w tym roku królowały narodowości) , biorą udział w grach, zabawach i quizach. Nagrodą jest dodatkowy dzień wycieczki oraz dzień bez pytania dla całej klasy. W tym roku został pobity rekord kategorii w jedzeniu pianek-30, zostały zmienione zasady przygotowywania otrzęsin w przyszłym roku. Otóż nagrodą dla zwycięskiej klasy było przygotowywanie imprezy otrzęsinowej w przyszłym roku, lecz klasa 2c (tamtegoroczni zwycięscy) stwierdzili, że to nie jest taka prosta sprawa więc to będzie kara dla klasy, która otrzymała najmniej punktów w całych zawodach otrzęsionowych. 3


Nie tylko pierwszoklasiści dobrze się bawili, ale także, jak co roku, uczniowie klas II, którzy wzięli udział w imprezie świętującej połowę nauki licealnej. Półmetek odbył się 8.11.2013r. w Hotelu Villi Rivierze. Uczniowie wraz z nauczycielami mogli potańczyć ,pobawić się przy muzyce i wziąć udział w zabawach takich jak na przykład ,,chusteczka” . Myślicie, że to już koniec jesiennych atrakcji przygotowanych przez szkołę? Nie, Samorząd zorganizował noc filmową, która odbyła się 15.11.2013r. ,,Kosmiczna noc filmowa” trwała od 21.00 do 6.00. Filmy jak można się domyśleć były o tematyce kosmosu i świata pozaziemskiego. Obejrzeć można było : ,,Apollo 13”, film niespodziankę - ,,Kosmiczne jaja” oraz po raz pierwszy ,,Prometeusz” w projekcji 3D. Jak widzicie szkoła nie powinna kojarzyć się nam tylko z nauką i obowiązkami, ale także z dobrą zabawą. Ewa Niski

WYSTAWA FOTOGRAFICZNA

Plener fotograficzny odbył się 2 października o godzinie 18 na rynku rzeszowskim. Czekając na zmrok, uczniowie obejrzeli wystawę fotografii w Galerii Nierzeczywistej. Kiedy już zapadła ciemność i rzeszowskie uliczki były oświetlone zewsząd padającym promieniom sztucznego światła, uczestnicy udali się na plener. Po objaśnieniu przez pana Mariusza Barana na czym polega nowa technika fotograficzna, tzw. "malowanie światłem", młodzież przystąpiła do jej realizacji. Kilkugodzinna praca uczniów polegała na robieniu zdjęć według własnego uznania i pomysłu, jednak zgodnych z tematem, na terenie rynku rzeszowskiego i w okolicach fontanny multimedialnej. Efekt pracy można obejrzeć na korytarzu naszego liceum. Celem całego spotkania było rozbudzenie zainteresowania fotografią wśród uczniów, nauka fotografii, a także miłe spędzenie czasu w gronie zaprzyjaźnionych i nowopoznanych osób z naszej szkoły. 4

Patrycja Wacht


Wszyscy nosimy w sobie jeszcze świeże wspomnienie próbnej ewakuacji, która miała miejsce w naszej szkole 7 listopada. Jej schludną organizację, sprawny przebieg i dobry nastrój, który nas wtedy nie opuszczał. Śmialiśmy się z tego, co się dzieje i żartowaliśmy na temat naszych znajomych, którzy na pewno już skwierczą w środku, bo jeszcze nie ma ich na boisku szkolnym. Warto jednak zauważyć, że czysto hipotetycznie, taka sytuacja jest możliwa. Pożar czy inna sytuacja kryzysowa w naszej szkole nie byłby już tak ekscytującym wydarzeniem. Nie ucieszyło by nas, że przepadnie nam parę lekcji, a raczej w ogóle byśmy o tym nie myśleli. Cytując nasze książki do edukacji dla bezpieczeństwa, poddalibyśmy się wszechobecnej panice. Nie miejmy złudzeń, tak właśnie by było. Nawet najbardziej opanowana osoba w obliczu zagrożenia myśli tylko o tym, żeby jak najszybciej się uratować. Jednak kiedy się temu bliżej przyjrzymy, to wcale nie byłoby takie proste. Głównym problemem naszej szkoły nie jest, jak część z nas uważa, brak windy czy korki na schodach. Nasza szkoła jest po prostu mała. A raczej to nas, uczniów, jest zbyt dużo. Aby wszelkie środki ostrożności mogły zostać zachowane, musiałoby być nas znacznie mniej. Przy takiej ilości uczniów wszystko wydaje się znacznie ciaśniejsze niż w rzeczywistości. A to, jak wiadomo, piętrzy problemy. Można jeszcze wspomnieć o tym, że prawdopodobnie przygo-

towanie większości uczniów tej szkoły do prawdziwej ewakuacji pozostawia wiele do życzenia. Wszystko tak naprawdę w rękach nauczycieli, których wiedzy w tym zakresie musimy bezgranicznie zaufać, a to, jak wiadomo, też może być kwestią sporną. Bo i nauczyciel nauczycielowi nierówny. Niewielu z nas wie na przykład, że ewakuują się najpierw najwyższe piętra, a za nimi kolejno wychodzi reszta. Niby w wielu miejscach w szkole wiszą plany ewakuacji, ale co to zmienia? Nie zostało to uwzględnione w żadnym punkcie planu, bo nie wydało się wystarczająco ważne. Paradoksalnie, takie szczegóły w sytuacji zagrożenia stanowią pewnik, który wśród wielu podobnych pomaga trzymać się w ryzach. Wymusza przestrzeganie określonych zasad, które okazują się najlepszym kaftanem bezpieczeństwa. Dlatego nie bójmy się ich, bo może kiedyś będziemy musieli je wykorzystać. Cytując słowa Pana Dyrektora, robi on wszystko, żeby szkoła jednak nie musiała się ewakuować. Cieszymy się z tego powodu niezmiernie i mamy nadzieję, że tak jest w rzeczywistości, bo nasza ewakuacja byłaby obecnie dodatkowo utrudniona przez remont schodów obok boiska szkolnego. Dyskretne ups samo pojawia się na końcu języka, ale ostatecznie po co zawracać sobie głowę problemami, które mogą wystąpić tylko czysto hipotetycznie? Agnieszka Skwirut

5


Wywiad z przewodniczącym szkoły – Amadeuszem Dziopakiem Znak zodiaku: Koziorożec Ulubiony kolor: Niebieski Ulubiony film: „Zielona Mila” Ulubiony zespół muzyczny: Dire Straits Ulubione jedzenie: Lasagne Ulubiona drużyna sportowa: Asseco Resovia Rzeszów Motto: „Lepiej raz, a dobrze.

Amadeusz: Usatysfakcjonowany, to na pewno. Stresu nie było, prawdę mówiąc – wygrałbym, czy nie wygrał – i tak starałbym się realizować to, co sobie zaplanowałem.

zgodnie z planem – a nawet ponad plan.

A: Cóż, powiem tylko tyle – każdą wygraną trzeba godnie i odpowiednio ce- A: Tak, Bartek jest moim dobrym znajomym, mamy bardzo podobne zaintelebrować. :) resowania. Z Danielem współpracuję przy projekcie „Szczęśliwy Trzynasty”, A: Tak, rok czasu, który został mi prze- który ma zapewnić uczniom bezpieznaczony wydaje się być dużym okre- czeństwo od oceny niedostatecznej w sem, jednak w praktyce okazuje się, że trzynastym dniu miesiąca. czasu jest bardzo mało uwzględniając dodatkowo naukę oraz życie prywatne. Nie znaczy to jednak, że się nie zmiesz- A: Tak naprawdę, to już się dawno zajączę w czasie. Na razie wszystko idzie łem. Spis sprzętu audio-visual, który 6


został oddany już Panu Dyrektorowi zostanie zatwierdzony 18 listopada. Projekt „Szczęśliwy Trzynasty” już został przedstawiony dyrekcji, czekamy na zebranie Rady Pedagogicznej w celu zatwierdzenia lub odrzucenia projektu. Noc Filmowa, jak pewnie doskonale wiemy, odbyła się 15 listopada. Miejsca w szybkim czasie zostały zajęte. Po realizacji tych przedsięwzięć zajmiemy się organizacją „2LO Festival”, które najprawdopodobniej odbędzie się w terminie ok. 14 stycznia. Mamy w planach zrobić zapisy do Talent Show, które odbędzie się podczas tej imprezy. Oprócz tego stworzymy własną stronę samorządu i zajmiemy się zastępstwami, które będziemy chcieli na tej stronie zamieszczać.

Ich pomysły jednak, również będziemy realizować. A: Tak. A:Planów jest bardzo wiele, natomiast nie przyłożyłem się do żadnego konkretnie. Marzy mi się kierunek studiów „Reżyseria dźwiękowa” na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina, jednak nabór na te studia jest bardzo ciężki, a perspektywa po nich – bardzo wąska.

A: Absolutnie nie. Muszę też przyłożyć się do matury oraz nadrobić braki w moim życiu prywatno-towarzyskim, a po kadencji, na pewno będą duż. :)

A: Podczas poprzedniego roku szkol- A: Dzięki, przyda się. nego wymyśliłem parę ciekawych pomysłów, które po doszlifowaniu okazały się być dobrym planem wyborczym. Oprócz tego, zgłosiłem się też z własnych pobudek oraz dzięki namowom moich bliskich znajomych.

A: Spodziewam się, że moi bliscy znajomi, którzy roznosili moje ulotki mieli w moim ostatecznym wyniku duży udział. Po pierwszej przerwie, na której rozdawano ulotki, widziałem je dosłownie wszędzie. Kolejnym powodem, który mógł pomóc mi w wygranej to zupełnie inne podejście do planu wyborczego od innych kontrkandydatów.

Jakub Pondel

7


Wizja lokalna Zasady są proste, chodzimy po szkole, i sprawdzamy znajomość pojęć, przepływ informacji, a nawet zainteresowania uczniów w naszym Liceum! Ostatnio dużo się działo w temacie piłki nożnej, o czym pisał kolega Bartek w poprzednim numerze… dlatego ciekawy jestem czy wiecie – kto został nowym selekcjonerem reprezentacji?

Uczeń klasy 2F - Oczywiście, że Nawałka, tylko nie pamiętam z imienia. Grupa dziewczyn z 1B - Hahaha… mi się wydaje.. a nie wiem, Smuda?. – Mi też. – NO jaki Smuda, przecież ten, Boniek! Ostatnio robili zmiany. Koleżanka z 3A - Adam Nawałka, proste 2H - yyyyyyyy… Lewandowski xD, no przecież żartuje oczywistym jest że Nawałka.

Na koniec w 3C -Noo, takim oficjalnym trenerem jest Adam Nawałka, ale tak naprawdę wszystkie, yy… piłkarskie sytuacje i sprawy załatwia wyjaśnia Jacek Gmoch. On to wszystko rozrysowuje, piłkarzom naszym wspaniałym na tablicach specjalnie przygotowanych. Właściwie najczęściej padały prawidłowe odpowiedzi. Adam Nawałka, kiedyś piłkarz reprezentacji, dziś jej trener. Wojciech Mazgaj

Tacy tam z 1 D - selek… co?? Ja nawet nie wiem, co to znaczy? – Trenerem. – A trenerem.. to nie wiem, Leo, jak on był? Oraz w klasie 2I -yy, hahaha… (gdy powtórzyłem pytanie reakcja była następująca) – Hahaha. Dzięki zapytaj kogoś innego, - o znalazłem na wikipedii, Adam Nawałka.

8


Tęczowy most Jako mieszkanka Rzeszowa mam okazję na własne oczy obserwować jak władze naszego miasta za wszelką cenę starają się sprawić, aby było ono jedyne w swoim rodzaju. Czasem wychodzi fajnie, a innym razem no cóż… Ostatnio dyskusję na ten temat ponownie wzbudziła budowa tęczowego mostu, który już w listopadzie ma zostać oddany. Ale wróćmy do początków. Od ponad roku nasze ulice zdobią kosze w kwiecistych osłonach. Według mnie są one delikatnym, a jednocześnie pięknym ubarwieniem. Większość miast niestety, w szczególności podczas chłodnych miesięcy, jest bardzo szara, w wyniku dużej ilości betonu, asfaltu, kamienia, elewacje również nie są zbyt krzykliwe. My mamy to szczęśćcie, że nadal istnieje dużo parków, powstają nowe ogrody w centrum, ogólnie jest bardzo dużo zieleni, co w większych miastach jest rzadkością, ponieważ nie ma na to po prostu miejsca. Oczywiście tutaj wszystko zależy od gustu, ale kosze są akurat niezbyt drogim i niezbyt rzucającym się w oczy przedsięwzięciem. W przeciwieństwie do okrągłej kładki, fontanny i kolorowego mostu. T a pierwsza jest ewidentną ekstrawagancją, która nie sądzę aby była potrzebna. Na organizacji ruchu kiepsko się znam, ale już patrząc na samą kładkę można ją było zaprojektować inaczej. Na pewno taniej i praktyczniej, bo obecnie nikomu nie chce się chodzić w kółko i nadrabiać drogi. Fontanna, fontanna. Ciężko ją ocenić. Osobiście fanką nie jestem i byłam prze

ciwna od samego początku, ale jak już jest to chociaż podkład muzyczny mógłby być zrobiony porządnie. Jakiś tam potencjał ma, w broszurce można napisać, może kogoś przyciągnie. Sam pomysł historii muzyki jest ciekawy, tylko gdy dochodzi do współczesnej to już kompletna sieczka. Chcieli za dużo na raz. Pomińmy obrazy, których nie widać i są kompletnie wyrwane z kontekstu, ale ostatecznie nie jest źle. Co do tęczowego mostu. Nie będę przytaczać wypowiedzi ludzi nazywających go ‘gaybridge’, których problemu kompletnie nie rozumiem. Choć architektonicznie trzeba przyznać nie grzeszy pięknem, to wyobraźcie go sobie w śnieżny zimowy dzień. Przepiękny, aż się chce uśmiechać. Najbardziej zadziwia mnie jak coś takiego wgl. przeszło. Jest to pozytywne zaskoczenie, ponieważ sądziłam, ze żyjemy w jednym z najbardziej prawicowych województw w Polsce, a tu taki most stawiają. Kto wie, może mentalność ludzi nie jest tak zacofana. /Pi

9


BANKSY – „NIEANONIMOWY” ARTYSTA WSPÓŁCZEŚNI ARTYŚCI POWIELAJĄ WCIĄŻ TE SAME TEMATY, KOPIUJĄ ZNANE DZIEŁA, SĄ NUDNI I PRZEWIDYWALNI. NA SZCZĘŚCIE ISTNIEJE WŚRÓD NICH – WĄSKA, BO WĄSKA, ALE – ZNACZĄCA GRUPA TWÓRCÓW, KTÓRZY DO SZTUKI WPROWADZAJĄ WŁASNE POMYSŁY I TWORZĄ COŚ ZUPEŁNIE NOWEGO, COŚ CO ODZWIERCIEDLA ICH SAMYCH I WYRÓŻNIA NA TLE INNYCH. JEDNĄ Z TAKICH OSÓB JEST WŁAŚNIE BANKSY, KTÓREGO W ŚRODOWISKU ARTYSTÓW NIE TRZEBA PRZEDSTAWIAĆ. KAŻDY WIE O KIM MOWA – SKRYTY POD PSEUDONIMEM, JEDNAK NIE ANONIMOWY. JEGO PRAWDZIWEGO NAZWISKA NIE ZNAMY, ALE NIE PRZESZKADZA TO W OGROMNYM ZAINTERESOWANIU JEGO OSOBĄ - NIEWĄTPLIWIE ZDOLNOŚĆ ZWRÓCENIA NA SIEBIE UWAGI OPANOWAŁ DO PERFEKCJI.

Uliczny graficiarz to kiepskie określenie w przypadku Banksy’iego. To artysta, który swoje wizje i idee przekazuje w charakterystycznym stylu. Naśmiewa się z masowej kultury, komercjalizacji, drwi z konsumpcyjnego stylu życia współczesnego społeczeństwa. Banksy wypracował własną formę sztuki ulicznej łącząc graffiti i technikę szablonową, dodając do tego odważne i ryzykowne umiejscawianie prac – na ścianach budynków, chodnikach, w miejscach publicznych. Banksy prezentuje klasę samą w sobie, wśród grafficiarzy jest obiektem kultu, a jego prace stały się rozpoznawalne na całym świecie. Przez niektórych uważane są za zwykły wandalizm, jednak czy możemy nazwać wandalizmem coś, co zostanie sprzedane za 500,000 $? W październiku Banksy przybył do Nowego Jorku, rozpoczynając projekt „Better Out than In” (Lepiej na zewnątrz niż w środku). Wzbudził tym wiele sensacji i kontrowersji. Prace stworzone w ramach nowojorskiego przedsięwzięcia (a jest ich wiele) można obejrzeć na banksyny.com. Wszystkim, których zainteresowała osobowość artysty polecam film „Wyjście przez sklep z pamiątkami” – kolejne dzieło Banksy’iego – prześmiewczy komentarz ‘streetartowej’ koncepcji.

10


Poczuj przestrzeń Przy wysokości 412 metrów chicagowski Willis Tower jest najwyższym budynkiem w Stanach Zjednoczonych i siódmym najwyższym budynkiem wolnostojącym na świecie. Posiada 108 pięter, a najbardziej godne uwagi jest 103. Rocznie Skydeck (bo taka jest oficjalna nazwa tego piętra) przyciąga ponad 1,3 miliona turystów. Dlaczego? Powodem jest jeden z najniezwyklejszych tarasów widokowych świata – The Ledge. Skydeck został otwarty przez właścicieli wieżowca już w 1974 roku. W 2009 roku został tam przeprowadzony gruntowny remont, który objął też instalację Ledge – czterech balkonów wbudowanych w ścianę budynku, wykonanych całkowicie ze szkła. Realizacji tego projektu podjęła się firma MTH Industries, znana między innymi z budowy Cloud Gate w Milennium Park (obiekt również znajduje się w Chicago). Odwiedzający Skydeck turyści stoją na półtoracalowej warstwie szkła ponad 400 metrów nad ulicą! Mogłoby się wydawać, że to szaleństwo. Lepiej sobie nie wyobrażać co by się stało, gdyby jeden z tarasów się oderwał… Obawy są jednak bezpodstawne. Każda platforma jest w stanie utrzymać dorosłego słonia. Wytrzymałość zapewnia im hartowane szkło i nałożony na nie laminat, a budowa umożliwia regularną konserwację. Skydeck jest jednym z najczęściej odwiedzanych punktów na mapie Chicago. Turyści wcześniej rezerwują bilety, by uniknąć gigantycznych kolejek. Żądni wrażeń wjeżdżają windą na górę, a w międzyczasie, na „odstresowanie” wysokości różnych słynnych budynków są porównywane z położeniem Skydecka. Po opuszczeniu windy grupka ludzi dziarsko zmierza ku Ledge, by skamienieć ze strachu tuż przed krawędzią szklanej podłogi. Jeśli pozbywaniu się fobii pomaga intensywny kontakt z obiektem strachu, to szklana platforma jest w takim razie idealna do zwalczania lęku wysokości. Z początku każdy wchodzi ostrożnie, trzymając się ściany, na nogach jak z galarety… Po pewnym czasie każdy się przyzwyczaja, a odważniejsi próbują nawet stania na rękach! Co ciekawe, dzieci w ogóle nie odczuwają strachu i ku zgrozie rodziców biegają po całej platformie… 11


tudia Wielu młodych ludzi staje dzisiaj przed wyborem swojej przyszłej drogi życiowej. Na dobrą sprawę decyzję podjąć musimy mając 15, czy 16 lat. Jest to jeden z głównych czynników powodujących, że podejmujemy złe decyzje. Przeglądając statystyki odnośnie najczęściej wybieranych kierunków studiów oraz profili w liceach ogólnokształcących wzbiera we mnie strach o przyszłość naszego narodu. Ludzie nie wybierają kierunków, po jakich będą mogli zdobyć pracę, które są trudniejsze, ale opłacalne i tych na które jest aktualnie zapotrzebowanie, ale idą „na łatwiznę”, podążają za tłumem i nie wiadomo czym tłumacząc swoje wybory, studiują kierunki związane z zarządzaniem, finansami, ochroną lub inżynierią środowiska czy różnego rodzaju filologie. Jest też sporo osób wybierających pedagogikę lub psychologię. W porównaniu z ilością chętnych na te kierunki, przedmioty ścisłe i techniczne bardzo ubolewają. W liceach natomiast jest nadmiar tzw. „humanistów”, za których uważa się przede wszystkim osoby, które nie mają predyspozycji do nauki przedmiotów ścisłych. Współcześni młodzi ludzie nie lubią się przepracowywać, każdy chciałby zdobyć majątek leżąc na kanapie i oglądając całymi dniami seriale. To jednak tak nie działa. Na prawdę nasze społeczeństwo nie potrzebuje kolejnych dziesiątek tysięcy urzędników, nauczycieli i specjalistów ds. marketingu, którzy mogą co najwyżej układać towar na półkach w Tesco. Co my możemy zrobić? Oczywiście uczyć się! Ciągle spotykam się z głosami star12

szego pokolenia, nawet pokolenia naszych rodziców, którzy twierdzą, że studia nie dadzą nam nic więcej, jak bezużyteczny papierek. Oczywiście, prościej mogą mieć teraz absolwenci techników, czy dobrych szkół zawodowych, którzy wybrali kierunki rzemieślnicze, budowlane lub motoryzacyjne, ponieważ na nie jest teraz wielkie zapotrzebowanie. Ale nie należy wierzyć w każdy sprzeciw odnośnie studiów. Jeżeli nastawimy się, że to i tak nam nic nie da, to będziemy nadal wybierać kierunki, które rzeczywiście nie poprawią naszej sytuacji jako przyszłych bezrobotnych. Absolwenci dobrych uczelni, szczególnie Politechnik, cieszą się dużym uznaniem na rynku pracy. Największe zapotrzebowanie rośnie w obszarach technicznych. Potrzebujemy także programistów i wszelkiego rodzaju specjalistów z działów IT. Jednak nie każdy może pozwolić sobie na taki kierunek. Zapotrzebowanie rośnie również na prawników i doradców prawnych oraz ubezpieczeniowych, a także logistyków czy pracowników usług osobistych. Wiele osób twierdzi, że nauka nie ma wielkiego sensu i idą na studia nie, by się uczyć, ale by „studiować”. Niestety jest takich ludzi sporo. Ale nie poddawajmy się! Kiedy będziemy uczyć się i trwać w tym, możemy stawać się coraz lepsi, może nawet najlepsi, a jak wszyscy wiemy, niezależnie od dziedziny, kiedy jesteś w niej dobry, to możesz mieć przyszłość wybiegającą poza trzy tygodnie urlopu rocznie i najniższą krajową płacę.


Kongres Futurologiczny i reszta opowiadań Ijona Tichego autorstwa Stanisława Lema

Niedawna premiera filmu Kongres reż. Ari Folmana, (oraz konieczność czytania Pana Tadeusza), stanowiły dla mnie idealną wymówkę do ponownego sięgnięcia po jeden z największych majstersztyków światowej literatury science-fiction. Stanisław Lema najpoczytniejszy polski pisarz, futurolog, geniusz słowa. Z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru, zasłaniając się opisami przyszłości, komentuje paradoksy PRL-u, niezmienność leniwej natury ludzkiej czy hermetyczny świat nauki. Głównym bohaterem jest Ijon Tichy, który zostaje ranny w wyniku zamieszek na kongresie. Po kilkudziesięcioletniej hibernacji budzi się w świecie zupełnie innym niż dotychczas. Wszelkie emocje, przeżycia i uczucia wywoływane są przez substancje chemiczne zwane psychemikaliami. Niuanse wynikające z niezwykłej intuicji Lema, przedstawienie opowieści z punktu widzenia uroczego i trzeźwo patrzącego na świat bohatera oraz mistrzowska zabawa językiem polskim, tworzą niezapomniany klimat, który wciąga człowieka od pierwszych zdań. Na tle książki, film wypada gorzej, jednak obiektywnie rzecz ujmując, produkcję tę można zaliczyć do tych udanych. Dobre aktorstwo, świetna animacja (bez której nie udałoby się oddać surrealizmu świata przedstawionego u Lema), dobrze wykreowane i rozbudowane uniwersum. W filmie jednak zamiast Tichego mamy ak-

torkę Robin Wright, na przykładzie której pokazana jest bezduszność show-biznesu. Dopiero w głównej, animowanej sekwencji filmu mamy dość wiernie oddany problem natury ludzkiej, na kanwie którego opiera się oryginał. Produkcję tę możemy ocenić na dwa sposoby, albo patrząc przez pryzmat książki, albo całkowicie się od niej odcinając. W pierwszym wypadku brakuje lekkości i humoru, stanowiące jedną z głównych zalet oryginału. Jednak jeżeli spojrzymy na film tak jak tego chce reżyser, jako opowieść na motywach, czerpiący tylko niektóre wątki czy ogólny zarys, dostajemy dość psychodeliczny obraz, opowiadający o przebudzeniu jednostki w zniewolonym społeczeństwie, który składa się na ciekawe doświadczenie kinowe. Ala Mucha

13


Sport SPORT - wraz z pojawieniem się listopada nadeszło wiele przyjemności, juz pierwszego dnia tego miesiąca rozpoczęliśmy długi weekend, dzięki któremu spaliśmy dłużej, nie 2 a 3 dni. 13 listopada odbyło się losowanie grup do szkolnej ligi mistrzów, turnieju na który czeka liczna grupa chłopców naszej szkoły oraz ich cheerleaderki, które miejmy nadzieję wysilą się bardziej niż rok temu. Tego roku do ligi mistrzów zgłosiło się 13 drużyn lecz nie tylko nauczyciele wf ’u ale także poloniści powinni być dumni z uczniów, gdyż nie oszczędzali na oryginalności. Wśród wszystkich drużyn, możemy znaleźć nazwy zespołów takich jak: -Bogdan’s Crew, -Łowcy Płotów, -Equipo del Bogdano, -Power Rangers, -Anonimowi Fizocholicy czy –Bicepsy Kilera. Każda drużyna jest pewna siebie, ale oprócz drużyn których priorytetem jest zwycięstwo, są też takie , które głównie postawiły na dobrą zabawę. Wszyscy mimo różnicy wiekowej mają takie same szanse na zwycięstwo, pokazała to w tamtym roku IA, (obecnie IIA) która mimo trudności i starć z starszymi i silniejszymi kolegami dotarła aż do finału. Mecze będą rozgrywane w środy od godziny 17:30 do 19:00 w razie wolnej hali na rzecz braku SKS’u z siatkówki od 16:00 do 19:00.

fot. Daniel Pięta

14

Mówisz listopad - myślisz turniej kartingowy, który w tym roku został zorganizowany juz II raz z rzędu. Lubisz adrenalinę, rywalizacje i prędkość? Jeździłeś juz kiedyś gokartem i szło Ci nie najgorzej, ten turniej jest właśnie dla Ciebie. Analogicznie do wyścigów Formuły 1, dobry czas z kwalifikacji ustawia Cię na korzystnym miejscu w ćwierćfinale. W jednym wyścigu może jechać 8 kierowców. W turnieju składającym się z 32 kierowców. Będą 4 ćwierćfinały, które wyłonią 4 najlepszych którzy następnie dostaną się do dwóch półfinałów i najlepsze „kwartety” z półfinałów pojadą w finale. W skrócie: Eliminacje przez ćwierćfinały aż do finału. Trzej najlepsi kierowcy otrzymają Puchary. W tym roku III miejsce: Bartek Czyrek, II miejsce Kacper Lesiak i zwycięzca Wojciech Smulski Gratulujemy! Bartosz Czyrek


15


Koncerty THE ANALOGS

21 Grudnia 2013, 19:00 Bilety: przedsprzedaż 20zł/w dniu koncertu 30zł Miejsce : Klub Pod Palmą, Cicha 4a Rzeszów

DOMOWE MELODIE

24 Listopada 2013, 19:00 Miejsce : Klub Wytwórnia, Rejtana 1 Rzeszów Bilety w cenie: Przedsprzedaż 30zł

JELONEK || CHEMIA

7 Grudnia 2013, 20:00 Miejsce : Klub Wytwórnia, Rejtana 1 Rzeszów Bilety w cenie: przedsprzedaż 40zł/ w dniu koncertu 50zł Dla Studentów : przedsprzedaż 30zł/ w dniu koncertu 40zł

16


LUC & MOTION TRIO

13 Grudnia 2013, 20:00 Miejsce : Klub Wytwórnia, Rejtana 1 Rzeszów Bilety w cenie: przedsprzedaż 45zł/ w dniu koncertu 50zł RED LIPS + LUSTRO

13 Grudnia 2013, 19:00 Miejsce : Klub Pod Palmą, Cicha 4a Rzeszów Bilety w cenie : - 40 zł - w przedsprzedaży - 50 zł - w dniu imprezy - 30 zł - ulgowe (tylko w przedsprzedaży, wejście za okazaniem legitymacji student/uczeń) KONIEC ŚWIATA W RZESZOWIE

15 Grudnia 2013 Miejsce : Klub Pod Palmą, Cicha 4a Rzeszów Info biletowe nieznane

ANITA LIPNICKA

5 Grudnia 2013, 19:00 Miejsce : Klub Wytwórnia, Rejtana 1 Rzeszów Ceny biletów: - 60 zł - w przedsprzedaży - 70 zł - w dniu imprezy

17


23 listopada 2013r. Doktor Who, czyli brytyjski serial science-fiction obchodził swoje 50. urodziny. Emisja odcinka specjalnego w tym samym czasie zgromadziła przed telewizorami 77 milionów widzów z 75 krajów świata. David Tennant, odtwórca roli Dziesiątego Doktora uznał kiedyś, że nie jest możliwe streszczenie tego serialu bez sprawiania wrażenia osoby szalonej. Bowiem głównym bohaterem jest Władca Czasu, kosmita wyglądający jak człowiek, który przemierza Przestrzeń i Czas w policyjnej budce telefonicznej (TARDIS). Zwykle podróżujący w towarzystwie ziemskich towarzyszy ratuje planety, kraje i miasta (w szczególności upodobał sobie Wielką Brytanię i Londyn) przed zagrożeniami pochodzącymi z kosmosu; Takimi jak Dalekowie (maszyny przypominające skrzyżowanie solniczki z trzepaczką do jajek) czy pozbawionymi wszelkich emocji Cybermenami.

Gdy odtwórca głównej roli William Hartnell w 1966 roku z uwagi na swój stan zdrowia musiał opuścić plan filmowy, władze BBC były załamane. Serial stał się produktem, który nie tylko pełnił funkcję głównego punktu programu, ale jednocześnie przynosił ogromne profity ze sprzedaży wszelkiej maści gadżetów czy komiksów. Największy dramat producentów okazał się jednak ich błogosławieństwem; wymyślono bowiem możliwość regeneracji. Całkowitej zmiany wyglądu i charakteru Doktora za wyjątkiem jego wspomnień i wiedzy. Regeneracja może się dokonać dwanaście razy tylko i wyłącznie w momentach zagrażających życiu postaci. To właśnie ta dynamika z jaką następują zmiany, zadecydowała o uroku serialu i jego niepowtarzalności.

Serial (z uwagi na kilkunastoletnią przerwę w nadawaniu) dzieli się na dwie części. Część o klasycznych Doktorach i tzw. część New Who, której emisja trwa od 2005 roku i obejmuje przygody Dziewiątego, Dziesiątego, Jedenastego i w niedalekiej przyszłości Dwunastego Doktora. Jeżeli twoja przygoda z flagowym produktem BBC dopiero się zaczyna, radzę ją rozpocząć nawet nie od pierwszej serii nowych sezonów, ale od trzeciej czy nawet piątej. Z uwagi na dość ograniczony budżet efekty specjalne na samym początku nie powalają na kolana, jednakże humor, fabuła oraz znakomity dobór aktorów wynagradzają wszelkie niedopatrzenia techniczne.

Przerażający Dalek

18


DRUGIE ZNÓW NAJLEPSZE Drużyna szczypiornistek z naszego liceum po raz drugi z rzędu zdobyła Mistrzostwo Rzeszowa! Zawody odbyły się 9-ego i 16-ego października w Zespole Szkół Kształcenia Ustawicznego. Na pierwszy mecz reprezentantki 2LO stawiły się w okrojonym składzie, z powodu nieobecności większości maturzystek. Na szczęście drużyna stanęła na wysokości zadania i pokonała zawodniczki z VIII liceum 10:6. Tydzień później podopieczne pani Ludwin, już w pełnym składzie zmierzyły się z Zespołem Szkół Technicznych, wygrywając pewnie 17:7. Na zakończenie piłkarki ręczne z drugiego liceum pokonały gospodynie turnieju 10:4.

19



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.