Bezpłatny miesięcznik branży kosmetycznej
M a ga zy n
11 2015 listopad
magazynkosmetyki.pl
Na chłodno
dopasuj pielęgnację do sezonu
Zapach pod choinkę czy to dobry pomysł? K O S M E T Y K I
w
Czas na prezenty
sk l e p ie
handlowe żniwa
i
a p te c e
Drodzy Czytelnicy! Listopad to taki miesiąc, gdy po dwóch świętach – 1 i 11 listopada – zaczynamy żyć na dobre wizją Bożego Narodzenia. A ono – choć wielu się na to zżyma – nabrało zdecydowanie komercyjnego zabarwienia. Tak szybko, jak to tylko możliwe, w naszym kręgu kulturowym właśnie gdzieś w okolicach połowy listopada sklepy zaczynają przystrajać się w bombki i świecidełka, kusząc klientów zakupami świątecznymi. Prezenty choinkowe to dla jednych okazja do zakupowego wyżycia się w szale przedświątecznej gorączki
fot. L’Oréal
handlowej, dla innych prawdziwy koszmar – takie kupowanie na siłę, którego nie lubią. I trochę na ten temat piszemy w dziale Techniki sprzedaży. Na pewno dla naszej branży prognostykiem sprzedażowo idealnym jest fakt, że to kosmetyki właśnie pod choinką znajdują się bardzo często. Perfumy i gotowe zestawy przez wiele osób traktowane są jako prezentowy pewniak. Warto więc zwrócić uwagę na tegoroczne propozycje firm
w naszym kręgu k u lt u r o w y m w ł a ś n i e gdzieś w okolicach, połowy listopada, sklepy zaczynają przystrajać się w bombki i świecidełka, kusząc klientów zakupami ś w i ąt ec z n y m i
kosmetycznych, i przeczytać nasz artykuł dotyczący wyboru perfum na prezent. A to, co zazwyczaj znajduje się w gotowych zestawach, zbieżne jest z modą, która na pewne produkty (czy też zawarte w nich składniki) aktualnie panuje, o czym piszemy w Temacie numeru. Na pewno część z Was nim aura grudniowych świąt wszystkich dopadnie, ma pewne refleksje związane z tymi listopadowymi… 1 listopada z pewnością niektórym uświadamia, że ten codzienny pęd sprawia, że zatracamy się w tym, co tu i teraz, że często brakuje nam czasu dla najbliższych i nas samych, a przecież stąd do wieczności wcale nie tak daleko… 11 listopada to święto patriotyczne, polskie, niepodległościowe. Dużo się mówi o patriotyzmie gospodarczym: wybieraniu własnych marek, kupowaniu „u sąsiada”… Akurat w przypadku kosmetyków – jeśli chodzi o marki kupowane przez Polaków – te rodzime zajmują bardzo wysokie pozycje w rankingach. Mam nadzieję, że również polskie sieci handlowe będą pracowały na swoją pozycję, by nie doszło do sytuacji quasi-monopolu jednego silnego gracza plus kilku dyskontów. Otwarte zostaje pytanie o państwowy protekcjonizm tych mniejszych i rodzimych podmiotów i to czy ewentualne propozycje prawnych rozwiązań (jak choćby podatek od supermarketów, o czym też piszemy) na pewno będą w ich interesie… Warto lobbować za dobrym prawem, ale nie zawsze kilka nośnych haseł zmienia się w dobre rozwiązania systemowe. Jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach…
Nowości kosmetyczne i rekomendacje redakcji
28
4
spis treści
Rynek kosmetyczny
Czy można wybrać zapach na prezent?
48
Temat numeru
Rynek
11 2015
nr listopad
rządzi się trendami
Od redakcji
36
3
Aktualności 6
Akademia Kosmetyków
14
Typ urody: zima
Handel 18 Podatek od supermarketów – na razie więcej pytań Jedyne takie żniwa Świąteczni klienci – poradzisz sobie! Ofensywa polskiej przedsiębiorczości
Wywiad 26 Tworzymy z pasją – rozmowa z Jarosławem Cybulskim, prezesem firmy Janda
Nowości i rekomendacje
28
Temat numeru:
36
Rynek rządzi się trendami Pielęgnacja powraca do korzeni Efekt zauważalny, i to na już Rynek kosmetyczny
48
Czy można wybrać zapach na prezent? Zimno, zimniej, zima fot. L’Oréal Paris
Anti-aging z apteki
Postscriptum 66
Kosmetyki
MAGAZYN
Wydawca: Media Direct, ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa, tel. (022) 539-59-40, faks (022) 539-59-50 | Zarząd: Radomir Jaszczuk, Beata Farmus | redaktor Naczelna: Lidia Lewandowska llewandowska@magazynkosmetyki.pl (022) 539-59-42 | Zespół: Irina Nowochatko, Mariusz Polit (współpraca) | Dyrektor Działu reklamy: Dana Dominowska ddominowska@magazynkosmetyki.pl, | Specjalista ds. reklamy: Marzena Dąbrowska (022) 539-59-41 mdabrowska@magazynkosmetyki.pl | Prenumerata: prenumerata@mediadirect.pl | Projekt graficzny: Piotr Fałkowski; p.falkowski@conceptstudio.org Opracowanie graficzne: Concept Studio; biuro@conceptstudio.org tel. (022) 841-53-55, 0-506-025-965 | Druk: Techgraf | NAKŁAD: 20 000 egzemplarzy FOTO NA OKŁADCE: Shutterstock Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku. Pismo przeznaczone dla specjalistów urody i zdrowia. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszystkie prawa zastrzeżone ©. Wydawca jest członkiem Związku Kontroli Dystrybucji Prasy.
„Magazyn Kosmetyki” czytają właściciele i pracownicy wszystkich sieciowych drogerii
6
aktualności
Sklepy niezależne znajdą „Magazyn Kosmetyki” w hurtowniach kosmetycznych na terenie całego kraju dolnośląskie PGD JELENIA GÓRA, Jelenia Góra, ul. Kilińskiego 19, tel. 75 753 54 99 EWA, Legnica, ul. Nowodworska 32, tel. 76 854 54 94 AMBRA, Nowa Wieś Wrocławska, ul. Chomicza 13b, tel. 71 385 82 16 BENITA, Oleśnica, ul. Wiejska 15, tel. 71 398 60 30 HALINA, Szymanów, ul. Lotnicza 47, tel. 71 327 66 69 PHU GRECKI, Wałbrzych, ul. Długa 5, tel. 74 664 29 21 DOKTOR LEKS, Wrocław, ul. Klecińska 5, tel. 71 339 25 27 kujawsko-pomorskie T&T, Bydgoszcz, ul. Kościuszki 27, tel. 52 345 25 60 KAMAL, Bydgoszcz, ul. Przemysłowa 14, tel. 52 345 05 49 KORONA-KOSMETYKI, Bydgoszcz, ul. Pułaskiego 37, tel. 52 345 37 48 ART-CHEM, Bydgoszcz, ul. Szajnochy 3, tel. 52 342 09 31 DUKAT, Toruń, ul. Na Zapleczu 18, tel. 56 659 91 60 lubelskie DEL-ART, Lublin, ul. Daszyńskiego 8, tel. 81 748 38 85 ZIP WIECZOREK, Lublin, ul. Fabryczna 15/4, tel. 81 745 07 54 PGD LUBLIN, Lublin, ul. Tokarska 20, tel. 81 746 10 83 PHU GUSTAW, Lublin, ul. Wojciechowska 7i, tel. 81 444 60 99 GAMA, Zamość, ul. Starowiejska 25, tel. 84 639 61 45 KRYZOSTAM, Zamość, ul. Namysłowskiego 2, tel. 84 639 17 31 łódzkie ŚWIATŁY, Łódź, ul. Brukowa 6/8, tel. 42 640 71 73 DELKOR, Łódź, ul. Szczecińska 61/67, tel. 42 684 22 50 WIT, Łódź, ul. Ustronna 3/9, tel. 42 683 12 95 PPHU ATUT, Sieradz, ul. Polskiej Organizacji Wojskowej 64a, tel. 43 822 60 24 małopolskie LUBERDA, Kraków, ul. Albatrosów 2, tel. 12 684 00 21 FROG DELKO, Kraków, ul. Biskupińska 5a, tel. 12 656 31 23 PGD KRAKÓW, Kraków, ul. Wielicka 28, tel. 12 290 06 21 TABOX, Kraków, ul. Myśliwska 68, tel. 12 656 45 26 PGD MYŚLENICE, Myślenice, ul. Sienkiewicza 21d, tel. 12 272 28 27 LUBERDA, Ostrowsko, ul. Pienińska 156, tel. 18 265 30 20 MATCHEM 2000, Skawina, ul. Hallerów 14b, tel. 12 276 35 37 ARTEX, Kraków, ul. Borsucza 12, tel. 12 266 43 13
mazowieckie NOWA NOWACZEWSCY, Grójec, ul. Okrężna 25, tel. 48 664 14 02 NAVO NADARZYN, Nadarzyn, al. Katowicka 66, tel. 22 310 93 00 PHU ROJAN, Radom, ul. Kaszubska 31, tel. 48 365 57 80 PGD REGUŁY, Reguły, ul. St. Bodycha 97 KOMPLEX-TORUS, Warszawa, ul. Gierdziejewskiego 7, tel. 22 397 76 66 TEDMARK, Warszawa, ul. Księcia Trojdena 2, tel. 22 658 39 28 PH AMA, Warszawa, ul. Matuszewska 14 budynek 11, tel. 22 332 35 50 opolskie HOLDER, Opole, ul. Głogowska 22, tel. 77 441 75 10 podkarpackie PHU KOGRAKO, Dębica, ul. Sandomierska 6, tel. 14 670 43 81 PGD, Jarosław, ul. Wierzbna 114e, tel. 16 621 93 42 ANIA, Krosno, ul. Czajkowskiego 55, tel. 13 432 30 79 AMBRA, Rzeszów, ul. Trembeckiego 11b, tel. 516 010 948 SONIA, Rzeszów, ul. Boya-Żeleńskiego 25, tel. 17 860 12 00 LUBERDA, Rzeszów, ul. Trembeckiego 11, tel. 17 850 27 31 ANIA, Rzeszów, ul. Dojazd Staroniwa 13, tel. 17 852 66 73 podlaskie POLO, Białystok, ul. Boruty 3, tel. 85 651 55 66 COSMETICS RDT, Łomża, ul. Nowogrodzka 153j, tel. 86 216 24 86 JAVENA GRYGIEŃĆ, Suwałki, ul. Waryńskiego 26, tel. 87 566 75 15 PHU KOSMET-HURT, Biała Podlaska, al. Solidarności 17c, tel. 83 342 32 37 pomorskie KOS-CHEM, Gdańsk, ul. Antoniego Abrahama 2, tel. 58 552 38 59 MERKURY, Gdynia, ul. Pucka 28, tel. 514 353 233 PHU JAREKS, Kościerzyna, ul. Przemysłowa 4, tel. 58 686 55 51 SUBIEKT 1, Otomi, ul. Konna 27a, tel. 58 554 82 73 PH WEGA BIS, Słupsk, ul. Koszalińska 5a, tel. 59 841 79 10 śląskie AMBRA, Czechowice-Dziedzice, ul. Hutnicza 7, tel. 32 214 43 40 PH TARA, Częstochowa, ul. Korczaka 7/9, tel. 34 324 65 79
BAX, Gliwice, ul. Robotnicza 2, tel. 32 335 53 10 BŁYSK, Jastrzębie-Zdrój, ul. Rolnicza 137, tel. 32 471 00 34 FARMACOL, Katowice, ul. Rzepakowa 2, tel. 32 208 06 00 EKOS, Katowice, ul. ks. bpa Bednorza 2a-6, tel. 32 355 04 80 PGD BIELSKO-BIAŁA, Międzyrzecze Górne, Międzyrzecze Górne 370, tel. 33 818 30 52 DABOX-GABOR, Racibórz, ul. Łąkowa 26b, tel. 32 415 70 06 WIR, Radlin, ul. Rybnicka 123c, ul. 32 455 34 43 TEMIDO, Świętochłowice, ul. Lampego 16, tel. 32 345 43 30 LAMS, Tychy, ul. Przemysłowa 78, tel. 32 217 32 53 NAVO TYCHY, Tychy, ul. Strefowa 27, tel. 32 735 61 12 PGD WROCŁAW, Wrocław, ul. Paprotna 3, tel. 71 323 21 00 świętokrzyskie NIKA, Kielce, ul. Domaszowska 140, tel. 41 344 77 32 DELKO OTTO, Kielce, ul. Rolna 6, tel. 41 344 89 45 SONIA, Kielce, ul. Zagnańska 71, tel. 604 090 766 DELKO OTTO, Ostrowiec Świętokrzyski, ul. Kilińskiego 51, tel. 41 265 25 65 warmińsko-mazurskie MELTOM, Antonowo, ul. Browarna 1, tel. 87 428 17 57 COSMETICS RDT, Olsztyn, ul. Lubelska 32, tel. 89 741 40 31 wielkopolskie NAVO POZNAŃ, Gądki, ul. Magazynowa 5b, tel. 61 668 59 00 DAVI, Gostyń, ul. Czachorowo 46, tel. 65 572 01 31 PH WALDI, Komorniki, ul. Żabikowska 45, tel. 61 893 60 10 VIA VENETO, Poznań, ul. Główna 36, tel. 61 878 05 75 PGD POZNAŃ, Poznań, ul. Sycowska 40, tel. 61 867 67 44 PH WALDI, Poznań, Franowo hala OW 3 box 240, tel. 61 876 33 15 AN-MAR, Swarzędz-Jasin, ul. Poznańska 91, tel. 61 818 13 99 zachodniopomorskie FH DUO, Koszalin, ul. Wenedów 3, tel. 94 345 16 39 DELKO-ESTA, Stargard Szczeciński, ul. Kochanowskiego 23, tel. 91 578 81 26
Mary Kay – zapach miasta
W wielkich miastach istnieje tak wiele rzeczy do zobaczenia, tyle zapachów do wyczucia… Nad dachami Warszawy, na ostatnim piętrze budynku Vitkac, firma Mary Kay zaprezentowała swój najnowszy miejski zapach Cityscape™. Zapach dla niej to połączenie różowego pieprzu z nutą śnieżnej orchidei. Zapach dla niego zawiera akordy dojrzałej whisky i egzotyczne nuty drzewa cedrowego i olejku z paczuli. Flakony zapachów inspirowane są architekturą światowych metropolii. Od lewej: Anna Kłosowicz, Monica Haverkamp, menedżer komunikacji marketingowej na Europę, Ewa Kudlińska-Pyrz, dyrektor generalny Mary Kay, Aleksandra Sokołowska.
7
magazynkosmetyki.pl
Perfumeria Quality Missala – Menard
8 października w hotelu Marriott odbyło się spotkanie prasowe związane z wprowadzeniem nowej linii w marce Menard – Saranari. Gama produktów o działaniu anti-aging powstała na bazie najnowszych badań nad fotostarzeniem. Kluczowym składnikiem kosmetyków jest wyciąg z lilii o nazwie Casa Blanca, który stymuluje wzrost fibroblastów w skórze. O nowym wdrożeniu dokładnie opowiedział gość specjalny dr Hiroshi Mizutani. Od lewej: Michał Missala, Agnieszka Missala, Stanisława Missala, dr Hiroshi Mizutani z departamentu badań i rozwoju firmy Menard, Joanna Missala, Mateusz Missala.
11. edycja Pereł Dermatologii Estetycznej rozstrzygnięta
Już po raz jedenasty Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych przedstawiło wyniki głosowania lekarzy w jednym z najbardziej prestiżowych i opiniotwórczych plebiscytów w tej branży. Perła Dermatologii Estetycznej stała się synonimem jakości i bezpieczeństwa zarówno dla pacjentów, którzy kupują dermokosmetyki z logo Perły w aptece z poczuciem dobrego wyboru, jak i dla wszystkich lekarzy, również dla tych, którzy zaczynając swoją przygodę z estetyką lekarską, mogą skorzystać z doświadczeń kolegów, wybierając sprawdzone i przetestowane produkty. W tej edycji konkursu lekarze postanowili przyznać nagrodę specjalną Urszuli Dudziak za wyjątkową postawę, radość i pasję życia, która na każdym kroku udowadnia, że piękno i młodość to stan umysłu.
Carex – żele pod prysznic
8
aktualności • Nowe wdrożenia
30 września w restauracji Lif odbyła się konferencja prasowa marki Carex, podczas której zaprezentowano nowe produkty – żele pod prysznic dla całej rodziny, które myją, pielęgnują i chronią skórę podczas kąpieli. Specjalnie opracowane formuły produktów spełniają pielęgnacyjne potrzeby wszystkich domowników. Spotkanie w familijnej atmosferze poprowadzili Karolina Malinowska i Olivier Janiak, rodzice trójki dzieci. Nowości produktowe przedstawiła Anna Pajestka, brand manager Carex, natomiast dermatolog dr Lidia Ruszkowska opowiedziała o potrzebach skóry podczas kąpieli.
Teaology – herbaciana rewolucja
Orientana – nowe produkty do włosów
28 października w hotelu Bristol odbyła się prezentacja prasowa będąca jednocześnie światową premierą najnowszej marki pielęgnacyjnej Teaology. To unikatowe kosmetyki powstałe na bazie rewolucyjnej technologii wykorzystującej wysoko skoncentrowany napar z różnego rodzaju herbat. Właśnie z miłości do herbaty i jej wspaniałych właściwości powstał pomysł stworzenia tych wyjątkowych kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała, o czym opowiedziała twórczyni marki Cecilia Garofano. Uczestnicy spotkania byli oczarowani prezentowanymi kosmetykami, ich ekskluzywnymi formułami i niepowtarzalnymi zapachami. Marka Teaology dostępna jest wyłącznie w Perfumeriach Douglas.
24 września w indyjskiej restauracji Bombaj Masala odbyła się konferencja marki Orientana. Orientana to polska marka kosmetyków naturalnych stworzonych z roślin azjatyckich, na bazie wiedzy i tradycji krajów Azji. Spotkanie poprowadziła kreatorka, właścicielka marki Anna Wasilewska. Zaprezentowane zostały nowe produkty do pielęgnacji włosów: ziołowy olejek Bhringraj oraz Bio-Henny – organiczne farby do włosów.
Amway - Artistry Hydra-V
6 października odbyła się premiera najnowszej, luksusowej linii kosmetyków o działaniu intensywnie nawadniającym i nawilżającym Artistry Hydra-V by Amway. Zaproszeni goście wysłuchali prelekcji specjalistów marki Amway: dr n. med. Agnieszki Szewczyk, lekarza dermatologa, oraz Andrzeja Sawickiego, wizażysty i eksperta Amway Polska. Andrzej Sawicki przedstawił najnowszą linię kosmetyków zainspirowaną noblowskim odkryciem akwaporyn – kanalików odpowiadających za transport wody znajdujących się w komórkach skóry. Dr Agnieszka Szewczyk zwróciła uwagę na funkcje wody w skórze oraz opowiedziała o czynnikach wpływających na jej odwodnienie. Od lewej: Marcin Kłódkiewicz, Anna Wieraszko, dr Agnieszka Szewczyk i Andrzej Sawicki.
Nowa dyrektor handlowa Dax Cosmetics
Monika Machnowska dołączyła do firmy Dax Cosmetics, obejmując stanowisko dyrektora handlowego. Odpowiedzialna będzie za realizację strategii i polityki sprzedażowej w kanale nowoczesnym. Monika Machnowska od ponad 20 lat zajmuje kierownicze stanowiska w sprzedaży w branży kosmetycznej. Pracowała m.in. w firmach: LK Dr Irena Eris, Pollux, Sofralux, Diparlux. Ostatnio w LK Dr Irena Eris kierowała sprzedażą w sieciach detalicznych takich jak Sephora, Douglas, Super-Pharm, Hebe, Duty Free. Dax Cosmetics należy do japońskiej korporacji kosmetyczno-farmaceutycznej z siedzibą w Osace w Japonii, której prezesem i dyrektorem generalnym jest Kunio Yamada. Rohto Pharmaceuticals Group koncentruje swoją działalność produkcyjną i marketingową na 12 rynkach azjatyckich, ale jest firmą o zasięgu globalnym i działa łącznie na 120 rynkach świata.
Ważne trendy w rynku sprzedaży kosmetyków Pozycja sieci branży zdrowia i urody zajmuje drugie miejsce w Polsce pod względem tempa wzrostu przychodów. Niekwestionowanym liderem jest Rossmann, ale pozostałe badane sieci: Drogerie Natura, Hebe i Super-Pharm, znajdują się w pierwszej dwudziestce tegorocznego rankingu. Kluczem do sukcesu w tej branży jest obsługa, a idąc jeszcze głębiej, szybkość i sprawność zakupów. Jak pokazują badania OC&C, Rossmann, najlepiej oceniana sieć w branży, znacznie sprawniej i szybciej od
rywali obsługuje klientów. Sieć ta do perfekcji opanowała zwłaszcza ostatni etap płacenia za zakupy, gdzie oferuje większą liczbę stanowisk i natychmiast rozładowuje kolejki przy kasach, otwierając kolejne stanowiska i wzywając do nich pracownika z sali. Ostatnim, czwartym trendem, który wyłania się z badania OC&C, jest pojawienie się dwóch jeszcze dość małych, ale rosnących grup klientów o odmiennych metodach kupowania. Jedna grupa to młodzi konsumenci do 45 lat, którzy przede wszystkim szukają promocji (stanowią 8 proc. wszystkich respondentów), a druga to dojrzali konsumenci powyżej 45 lat, którzy lubią porównywać oferty cenowe między sklepami, zanim dokonają ostatecznego zakupu (grupa ta liczy 19 proc. badanych). Grupy te potrafią się znacznie
od siebie różnić pod względem ocen i stylu zakupów, dlatego sieci muszą znaleźć odrębne podejście, aby lepiej dopasować się do ich potrzeb. Z badania wynika, że polscy konsumenci ponownie uznali Allegro, Rossmanna i Ikeę za najlepsze sieci detaliczne w Polsce w 2015 r. W stosunku do ubiegłego roku największą poprawę w oczach klientów zanotował Leroy Merlin (awans o 14 pozycji), a największy spadek – Alma Market i RTV Euro AGD (spadek o 15 pozycji). Międzynarodowe badanie OC&C Strategy Consultants zostało przeprowadzone w Polsce po raz czwarty. Zapytano w nim polskich konsumentów o ocenę po kolei 10 sieci detalicznych, w których robili zakupy lub które odwiedzali w ostatnich 3 miesiącach. Badanie objęło 50 sieci detalicznych w 10 kategoriach.
10
aktualności
Pollena-Ewa SA wchodzi na sklepowe półki z nowymi seriami kosmetyków Eva Simple oraz Eva Natura BIOcomplex Eva Simple to uniwersalna seria produktów do każdego rodzaju skóry, ciała oraz do pielęgnacji włosów. Seria obejmuje takie kategorie produktów, jak: łagodne produkty do demakijażu, wyroby do pielęgnacji twarzy, okolic oczu i ciała, szampony do włosów i odżywka. Atutem linii są specjalistycznie dobrane naturalne receptury dostosowane do różnych typów i potrzeb skóry oraz włosów. Do tego są to produkty atrakcyjne, przystępne cenowo, wspierane rozmaitymi działaniami prosprzedażowymi przez producenta. Druga linia to oferta dla klientek dojrzałych. Nazwa linii – Eva Natura BIOcomplex – oznacza synergistyczne działanie wzajemnie uzupełniających się składników. Nowo stworzona seria obejmuje kompleksową pielęgnację twarzy przeznaczoną dla skóry dojrzałej oraz wrażliwej. Kosmetyki Eva Natura BIOcomplex 50+ zapobiegają przedwczesnemu starzeniu i doskonale regenerują zmęczoną, zwiotczałą skórę. Formuła tej linii oparta jest na biokompleksie bursztynu, składniku aktywnym zastosowanym we wszystkich kosmetykach tej linii, dodatkowo wzbogaconym m.in. o koenzym Q10 czy kwas hialuronowy. Natomiast w serii Eva Natura BIOcomplex 40+ kluczową rolę odgrywa biokompleks lniany, opatentowany składnik aktywny uzyskany z połączenia oleju i ekstraktu z nasion lnu. W kremach dodatkowo jest wzbogacony kolejnymi substancjami, takimi jak kwasy omega-3 i 6, trokserutyna czy masło shea. Kosmetyki działają nawilżająco, odżywczo, przeciwzmarszczkowo, przeciwzapalnie, dobrze wyrównują koloryt skóry.
Zenon Ziaja nagrodzony
Polska firma o wielkiej rozpoznawalności w kraju i za granicą, wysokiej etyce działalności, nowoczesnym sposobie zarządzania, a jednocześnie gwarantująca pracownikom stabilne zatrudnienie i bardzo dobre warunki pracy? To Ziaja! Bardzo cieszymy się, że jej prezes Zenon Ziaja został nagrodzony przez ministra gospodarki, wiceprezesa Rady Ministrów Janusza Piechocińskiego odznaką honorową za zasługi dla rozwoju polskiej gospodarki. Gratulujemy!
3 pytania do…
Aleksandry Pawińskiej, Unilever Polsk a 1. Czym wyróżnia się nowa seria Dove DermaSpa? Nowa seria Dove DermaSpa to kosmetyki opracowane przy udziale lekarzy dermatologów. Mają zaawansowaną technologię, ale to także wyjątkowa przyjemność stosowania. Większość produktów dostępnych na rynku działa tylko na powierzchni, nam udało się opracować taką technologię Cell-Mosturisers, by składniki wnikały głęboko w naskórku, dzięki czemu efekt nawilżania jest skuteczny i długofalowy. 2. Jak wygląda Pani zdaniem półka kosmetyków do ciała? Jest nieco chaotyczna, a nawet, powiedziałabym, nieco rutynowa. Mam wręcz przekonanie, poparte też badaniami, że konsumentki nie do końca wiedzą, co tak naprawdę powinny wybrać dla siebie wśród produktów do pielęgnacji ciała. Na opakowaniach kosmetyków powtarzają się hasła o nawilżeniu, regeneracji, odżywianiu. To powoduje, że klientki wychodzą z założenia, że wszystkie produkty działają tak samo. W Dove DermaSpa postawiliśmy na różne linie produktowe przeznaczone do różnych potrzeb i typów skóry. Chcemy klientowi przy półce ułatwić nawigację, by szybko odkrył, który produkt będzie najlepiej odpowiadał jego oczekiwaniom i potrzebom. 3. Dove DermaSpa jest na razie dostępny w sieci Rossmann. Czy zamierzacie wyjść szerzej z dystrybucją i czy zakładacie jakieś aktywności skierowane do sklepów, by poznały i rekomendowały Wasze nowe produkty? Tak. Do końca roku jesteśmy w sieci sklepów Rossmann, natomiast od nowego roku będziemy obecni szerzej. Chcemy jednak, by Dove DermaSpa była obecna w takich sklepach, które mają dobrze zaplanowaną półkę pielęgnacyjną. To będą nieco droższe produkty, więc nie w każdym formacie się przyjmą. Dove DermaSpa to produkty premium wśród kosmetyków w szerokiej dystrybucji, więc trzeba to uwzględnić przy podejmowaniu decyzji o wprowadzeniu tej marki na półkę. Na pewno atutem jest wysoka jakość i absolutna przyjemność stosowania (bardzo atrakcyjne nuty zapachowe, konsystencje etc.). To produkty bliższe kosmetykom luksusowym, perfumeryjnym niż masowym. Na pewno chcemy prowadzić rozmaite akcje prosprzedażowe i edukujące sklepowy personel. Wytłumaczyć, na czym polega nowa technologia, jakie to daje klientce wymierne efekty podczas stosowania. Jesteśmy przekonani, że musimy dobrze zapoznać sklepy z naszymi nowymi liniami, by ekspedientki mogły fachowo doradzać, który wariant produktu będzie optymalny dla konkretnej klientki.
Zdrowy Wybór
– program, który daje więcej!
M ar c in M aj c h r z a k W i c e pr e z e s Zar z ą d u P GF S A
Z
drowy Wybór to koncept partnerskiej współpracy z aptekami oparty na szeregu narzędzi wspierających sprzedaż, a jednocześnie skierowanych na zaspokojenie potrzeb pacjentów. Wspiera właścicieli aptek w zarządzaniu biznesem poprzez dostarczenie narzędzi niezbędnych do budowania i utrzymywania konkuren-
cyjnej pozycji apteki na wciąż zmieniającym się rynku. Celem tych działań jest zwiększenie sprzedaży oraz wysokości marży apteki, oraz pacjentom zapewnienie łatwiejszego dostępu do leków. Wiodącym tematem obu konferencji była efektywność programu Zdrowy Wybór na rynku farmaceutycznym,
a wykłady poprowadzili wiceprezesi zarządu PGF SA Marcin Majchrzak oraz Wojciech Kuczyński. Przekonywali oni, że tylko silna współpraca w grupie oferującej najlepsze rozwiązania w kwestii zamówień, dostaw, sprzedaży i marketingu pozwala aptekom rozwijać swój biznes na konkurencyjnym rynku. Takie możliwości oferuje właśnie program Zdrowy Wybór, którego celem jest zapewnienie aptekom nowoczesnych narzędzi wspierających zarządzanie biznesem aptecznym. W zakresie programu apteki same dokonują wyboru spośród dostępnych narzędzi, a są to m.in.: merchandising, zarządzanie kategorią, atrakcyjne oferty rabatowe, system bezpłatnych szkoleń i wiele innych. Optymalne wykorzystywanie jak największej liczby narzędzi przynosi aptekom wymierne korzyści biznesowe. Obecnie do programu Zdrowy Wybór należy 1800 aptek z całej Polski.
11
magazynkosmetyki.pl
W dniach 16-17 października w Gdyni oraz 23-24 października w Katowicach odbyły się Konferencje Zdrowy Wybór połączone z mini-targami farmaceutycznymi, zorganizowane dla aptek przez Polską Grupę Farmaceutyczną. W obu spotkaniach łącznie wzięło udział ponad 550 aptekarzy z całej Polski
Jesienna ofensywa Laboo
12
aktualności
Wraz z nadejściem jesieni sieć sklepów drogeryjnych Laboo rusza z marketingową ofensywą i zwiększa zasięg działań promocyjnych. Szeroko zakrojona kampania obejmuje zarówno dotychczas podejmowane aktywności, np. reklamy w ogólnopolskiej prasie, akcje billboardowe, jak i zupełnie nowe działania, które będą koncentrowały się na uatrakcyjnieniu oferty handlowej dla konsumenta poprzez korzystną cenę, dodatkowe rabaty i specjalne zniżki obowiązujące w konkretny dzień tygodnia. Sieć postanowiła skupić większą uwagę na działaniach skierowanych do młodszej grupy konsumentów, korzystających z nowych mediów, szczególnie z internetu w nośnikach mobilnych. Laboo przystąpiło do popularnej aplikacji Moja Gazetka, która udostępnia gazetki promocyjne najbardziej znanych sieci w jednym miejscu. Aplikacja umożliwia konsumentom szybką weryfikację oferty i pozycjonuje sklepy Laboo jako nowoczesne, idące z duchem czasu, których oferta jest dopasowana do potrzeb młodego, aktywnie żyjącego klienta. W ostatnim czasie sieć Laboo wprowadziła także nowy program trademarketingowy oparty na systemie kuponowym. Konsumenci, nabywając określone produkty, otrzymują
wraz z paragonem kupony rabatowe na kolejne zakupy. Dzięki zakupom premiowanym kuponami klienci otrzymują możliwość kupna produktów w bardzo atrakcyjnych cenach, a sklepy zyskują lojalność konsumentów. Nabywając jeden produkt, klient otrzymuje kupon rabatowy
na inny konkretny artykuł, który podczas realizacji uprawnia go do zakupu po niższej cenie – tłumaczy Zbigniew Łebed, dyrektor handlowy sieci Laboo. Informacje o promocjach kuponowych komunikowane są w gazetce konsumenckiej, internecie, na plakatach oraz na etykietach umieszczanych bezpośrednio przy produktach. – Wdrożenie systemu kuponowego podniosło atrakcyjność naszych drogerii oraz pomaga budować wizerunek sklepów Laboo jako nowoczesnych, oferujących dużą ilość promocji, takich, w których opłaca się kupować, bo za zakupy można otrzymać dodatkowy rabat – mówi Zbigniew Łebed. Również tzw. akcje środowe wprowadzone na początku tego roku cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem wśród klientów sieci. W każdą środę tygodnia podczas obowiązywania gazetki w sklepach Laboo można kupić kilka produktów w specjalnych, bardzo niskich cenach. Atutem tej promocji jest to, że już promocyjne ceny na dane produkty z gazetki są w każdą środę dodatkowo obniżane. Sieć sukcesywnie poszerza grono sklepów, które przystępują do franczyzy Laboo. Nowa umowa reguluje działania w najważniejszych obszarach działalności sieci, począwszy od spójnej identyfikacji wizualnej, zsynchronizowanych ofert promocyjnych, po spięcie sklepów spójnym systemem informatycznym, na wprowadzeniu obowiązkowej oferty asortymentowej skończywszy.
Herbal Care od Farmony w nowej szacie graficznej Herbal Care to marka dostępna w ofercie Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona od pięciu lat, obecnie zyskuje nową szatę graficzną dopasowaną do oczekiwań coraz młodszego konsumenta, a także jeszcze bardziej naturalne receptury. Seria kosmetyków Herbal Care obejmuje pielęgnację twarzy, włosów, dłoni i stóp. Odzwierciedla w sobie filozofię opartą na szacunku tradycji, otaczającej nas natury i tak bardzo od niej zależnego człowieka. Receptura produktów została oparta na bogatych tradycjach zielarskich, na cenionych od wieków surowcach roślinnych i innowacyjnych składnikach aktywnych. Nowa szata graficzna będzie bardziej przejrzysta, nowoczesna i w jasny sposób będzie komunikować o zaletach i zastosowaniu produktu.
Nowy zapach Naomi Campbell – prywatna chwila z Naomi Naomi Campbell to typowa supergwiazda – hipnotyzująco piękna, niesłychanie kobieca i pewna siebie modelka, która odniosła światowy sukces. Ikona i megagwiazda świata mody, jedna z pięciu supermodelek. Pozowała znakomitym fotografom o międzynarodowej sławie. Fotografowali ją: Herb Ritts, Mario Testino, Peter Lindbergh i Helmut Newton. Była ozdobą 500 okładek najbardziej znanych magazynów świata. Dzięki swojemu nowemu zapachowi Private modelka i aktorka pozwala nam przelotnie spojrzeć na swój prywatny świat. Wyrafinowany i kobiecy, tajemniczy i fascynujący, autentyczny i naturalnie piękny – oto nowy, zmysłowo kwiatowy zapach Naomi Camp-
bell. Pozwala on odkrywać wspomnienia nawiązujące do początków jej legendarnej międzynarodowej kariery. Kompozycja zapachu ma delikatne owocowe półtony pobudzającej tangerynki, słodkiej gruszki nashi i aksamitnego melona. W nucie serca oszałamiający bukiet róż i skąpane w południowym słońcu czarujące kwiaty pomarańczy nadają kompozycji promienną świeżość. Kwiaty pieprzu i świeże frezje stanowią akcent niewinności. Intensywne nuty głębi ukazują owocowo-kwiatowe crescendo, które łączy się z ciepłą waniliową wonią egzotycznego bobu tonka i urzekającym akordem piżma, pozwalając ci przeżyć niezapomnianą chwilę prywatności.
Typ urody: zima 14
a k a d e m i a K o s m e t y k ó w • A N A L I Z A K O L OR Y S T Y C Z N A
Za oknem krajobraz coraz bardziej zimowy, co oznacza, że czas na przedstawienie kolejnej grupy wyodrębnionej przez wizażystów zajmujących się analizą kolorystyczną. Jak można się domyślić, będą to typy zimowe Rozmawiała: Dorota Pośpiech
N
a pytania o zimowe typy urody, zalecaną kolorystykę i dobór kosmetyków kolorowych odpowiada Anna Piwowarczyk, ekspert od analizy kolorystycznej i właścicielka studia Stylove Wizaż i Stylizacja.
Jak scharakteryzowałaby Pani typy urody należące do grupy zimowej?
To typy urody, które zawierają w sobie cechy: chłodna, ciemna, czysta. Oczywiście w zależności od cechy, która dominuje, możemy określić podtypy w tej grupie. Zatem będą zimy, dla których najważniejsze będzie, aby kolory były zimne, oraz takie, którym najlepiej będzie w kolorach ciemnych bądź intensywnych, wręcz jaskrawych. Mamy zatem kontrastowe zimy o gładkiej, czystej i jasnej, wręcz porcelanowej cerze. Włosy mają ciemne, często kruczoczarne, czasami ciemnobrązowe, ale bez kasztanowych refleksów. Generalnie cera i włosy tworzą mocny kontrast. Oczy mają szkliste i błyszczące, zwykle w odcieniu jasnego błę-
włosach. Kolor oczu może być dowolny (od jasnego błękitu po ciemny orzechowy brąz) i stanowi najmniejszą wskazówkę przy rozpoznawaniu tego typu. No i mamy zimy intensywne, ciemne, nasycone, tzw. południowe. Ten typ urody reprezentują osoby, które mają ciemne oczy, włosy i oliwkową karnację. Najczęściej spotykanym kolorem włosów w tej grupie jest naturalna czerń z lekkim odcieniem brązu, oczy mają wyłącznie ciemny, głęboki odcień oliwki, brązu lub są prawie czarne. Ciemna zima ma wyrazistą, ciemną urodę, ale nie kontrastową. Z tego względu do garderoby czy makijażu również powin-
Makijaż dla pani zimy
15 magazynkosmetyki.pl
kitu, czasem zieleni, rzadko – jasnego orzecha. Ważnym atrybutem kontrastowej zimy jest jej czystość i wysoka kontrastowość. Mamy również zimy bardziej delikatne, stonowane. Ich cera może być jasna lub średnia, ale zauważalne są w niej różowawe tony charakterystyczne dla typów chłodnych. Jest to jedyny typ zimowy, który może mieć także nieco jaśniejsze włosy, np. jasny brąz z pasemkami blond. Jednak zawsze są one wyraźnie chłodne, pozbawione ciepłych, rudawych refleksów. Oczywiście najczęściej spotykane w tej grupie są brunetki i panie o srebrzysto-siwych
Jak rozpoznać typ zimowy? Uroda zimy w czasie pierwszego kontaktu sprawia wrażenie zdecydowanej, surowej i chłodnej. W Polsce występuje stosunkowo często. CERA – wyróżniamy dwa typy: zimny i śniady. Pierwszy cechuje alabastrowa skóra, spod której delikatnie przebijają drobne niebieskie żyłki. Często występują różowe rumieńce w odcieniu chłodnym, czystym. W drugim przypadku cera jest mniej transparentna, może mieć ciemny odcień i dlatego bywa mylona z typem jesieni oliwkowej. Nie ma jednak typowego dla jesieni złotego połysku – jest matowa z popielatym odcieniem. PIEGI – występują bardzo rzadko i jedynie w zimnej brązowo-szarej barwie. WŁOSY – najczęściej ciemne, w chłodnym odcieniu. Barwy od jasnego brązu, przez gorzką czekoladę, aż po głęboką czerń. Bardzo często okazuje się, iż typowe „zimy” w dzieciństwie nosiły włosy koloru blond. OCZY – głęboki, intensywny kolor oczu silnie odcina się od białka, które jest niczym śnieg, może mieć także niebieską poświatę. Barwy oczu to najczęściej: błękit lazurowy, szafir, ciemna chłodna zieleń, brązowy, piwny, czarny. Kolory są ostre, czyste i łatwo je określić. Bardzo rzadko występują barwy jasne, miodowe. Również oprawa oczu jest silnie zaznaczona. USTA – barwa jest zwykle mocna i wyrazista, kontur wyraźny. OPALENIZNA – przyciemnia karnację nawet o parę tonów, stąd opalenizna może mieć nawet bardzo ciemny odcień, charakterystyczny jest także szary, popielaty połysk. Typ zimny może jednak mieć problemy z opalaniem.
Anna Galińska, Mistrzyni Makijażu Sephory, główna blogerka videobloga Sephory blogmakijaz.pl
s_bukley / Shutterstock.com
Featureflash / Shutterstock.com
Makijaż dla tego typu urody? Polecany jest ten na bazie wyrazistych odcieni, ale z doświadczenia wiem, że sprawdzają się świetnie także pastele z elementami mocniejszego akcentu w danych partiach twarzy, na przykład chłodny pastelowy róż, błyszczyk w towarzystwie graficznej kreski na oku. Odważniejsze kolory? Jak najbardziej tak. Polecam fiolet, oberżynę, błękit, granat, szarość, ale także róż oraz odcienie miedzi i złota. Trzeba uważać z brązami, które mogą okazać się zbyt smutne i niewystarczająco podkreślające naturalne atuty. Pani zima korzystnie prezentuje się z pomadką w krwistych odcieniach czerwieni, chłodnej fuksji, malinie oraz oranżu, który kilka sezonów wcześniej udowodnił, że pasuje absolutnie do każdego typu urody. Jednak przy pomarańczach na ustach zawsze warto mieć na względzie kolor zębów – idealnie białe będą świetnym tłem dla tego soczystego koloru. Moim zdaniem i tak wszystko zależy od naszych upodobań – postawmy na makijaż, w którym czujemy się najlepiej. Warto jednak sięgnąć czasem choćby dla zabawy po kolory, których nigdy wcześniej nie używałyśmy.
ny trafiać głębokie, nasycone kolory, a unikać należy kontrastów i jaskrawych czy pastelowych barw.
Jak odróżnić panią zimę, reprezentującą chłodny typ urody (cool winter), od chłodnego lata? 16
Jakie kolory są najbardziej odpowiednie dla typów zimowych?
W zależności od cechy, która dominuje w naszej urodzie, powinnyśmy wybierać kolory, które mają taką samą cechę główną. Tzn. zimy powinny wybierać kolory chłodne, ciemne, czyste, ale na pierwszym miejscu powinna być ta cecha, która nas określa. Zimy kontrastowe lubią intensywne kolory i mocne zestawienia. Chabry, intensywne żółcie, mocna, czysta czerwień, biel w połączeniu z czernią, fuksja, żywe fiolety, zielenie złoto, srebro będą jak najbardziej odpowiednie. Z kolei głębokie, ciemne zimy o śniadej karnacji najlepiej wyglądają w ciemnych, nasyconych kolorach i niekoniecznie w chłodnych. Oczywiście zimne szmaragdy, fuksje, granaty, butelkowe zielenie będą wyglądały najkorzystniej, ale odcienie karmelowych brązów, złota czy ciemnych turkusów również się sprawdzą. Klasyczne i delikatne zimy powinny wybierać kolory chłodne w średnio intensywnych tonacjach. Na pewno w ich garderobach powinny znaleźć się chłodne odcienie różu i fioletu: ciemna fuksja, purpura, lilaróż, fiołkowy, atramentowy, fioletowo-niebieski oraz zieleń szmaragdowa i morska, biel i czerń, ale nie zestawiana razem.
Jakich kolorów i odcieni powinny unikać osoby reprezentujące zimowy typ urody?
Generalnie zimom pasują chłodne kolory. Typowa chłodna zima powinna unikać wszelkich odcieni zawierających ciepłe tonacje: żółcie, pomarańcze, turkusy, ciepłe koralowe i łososiowe odcienie oraz ciepłe fiolety, np. oberżyna. Dla zim kontrastowych najważniejsze będą intensywne, mocne zestawienia kolo-
Pani Zima zwraca na siebie uwagę – uważa Karina Zienkiewicz, wizażyStka Delia Cosmetics
Które tonacje farb do włosów powinny wybierać zimy i na jakie kolory postawić w przypadku cieni i szminki?
Jeśli chodzi o kolory włosów, oczywiście najlepiej, gdy będą oscylowały wokół naturalnej kolorystyki włosów zim. Najbezpieczniejsze będą w gamie chłodnych brązów, aż po czerń. Niemniej jednak odcienie z domieszką czerwieni (wiśniowe odcienie) czy fioletów (odcienie śliwkowe) również będą w porządku. Zimy na pewno powinny unikać typowo ciepłych odcieni blondu czy odcieni miedzianych. Jedynie w przypadku ciemnych zim można sięgnąć po cieplejsze kasztanowe odcienie ze złotawymi lub miedzianymi refleksami. W przypadku cieni czy pomadek również te w chłodnych tonacjach będą najbezpieczniejsze. Niebieskie, granatowe, różowe, fioletowe czy szmaragdowe cienie będą odpowiednie. Można je przełamywać szarościami, chłodnymi brązami lub czernią. Smoky eye na pewno będzie odpowiedni na wieczór. Pomadki również w odcieniach różu czy czerwieni, aż po bordo czy odcienie jeżynowe będą dobrym wyborem. Uważać trzeba z odcieniami brzoskwiniowymi, łososiowymi czy koralowymi – nie będą wyglądały najkorzystniej. Wybierając pomadki w odcieniach typu nude, pamiętajmy, aby podkreślić oko, gdyż oba te elementy w stonowanych odcieniach mogą sprawić, że zimy będą wyglądały na zmęczone.
Jakich odcieni podkładu, pudru i różu powinny używać kobiety z grupy zimowej? Podkłady zawsze dobrane do koloru naszej cery – od jasnych porcelanowych odcieni dla bladych karnacji aż po ciemne, opalone odcienie dla śniadych cer. Najczęściej będą to odcienie typu ivory lub beige. Róże oczywiście różowe. Delikatny róż ożywi cerę. Jeśli nie lubimy odcieni różowych, można sięgnąć po brązery. W przypadku zim jednak lepiej postawić na kolor niż neu-
Tinseltown / Shutterstock.com
a k a d e m i a K o s m e t y k ó w • A N A L I Z A K O L OR Y S T Y C Z N A
Zimy są przede wszystkim „ciemniejsze”. Wynika to właśnie z ich cech. Mają ciemniejsze kolory oczu czy włosów. Pasują im zdecydowanie chłodniejsze kolory, które są bardziej intensywne i ciemniejsze niż kolory dla typów letnich. Zimy lubią kolory wyraziste, czyste, gdyż same takie właśnie są – wyraziste i intensywne.
rystyczne zarówno w chłodniejszych, jak i w cieplejszych tonacjach. Na pewno powinny unikać kolorów zgaszonych, brudnych. Również ciemne, nasycone zimy powinny unikać tych kolorów, ale też pasteli czy kolorów zdecydowanie jaskrawych, ciepłych, czystych.
Ten typ urody można rozpoznać, zanim się go zobaczy, gdyż jest głośna i zwraca na siebie uwagę. Poza tym wybiera słodkie i mocne zapachy. Zwykle wie, czego chce, i jest bardzo konkretna. Lubi błyskotki, więc zwraca uwagę na design kosmetyków. Im bardziej się błyszczy, tym lepiej. Zwykle jest brunetką lub szatynką, zdarza się, że zimną blondynką. Jest towarzyska i lubiana wśród innych. Pani zima powinna otaczać się odcieniami nasyconymi o zimnej barwie, tzn. takim, przez które przebija pigment niebieski bądź różowy. W makijażu może postawić na oko i usta jednocześnie, gdyż współgra to z jej mocną osobowością. Jest dominująca, dlatego gruba, graficzna kreska wykonana eye-linerem bądź smokey eyes idealnie do niej pasują. Makijaż oka powinien być w odcieniach grafitu, granatu bądź modnego w tym sezonie marsala. Czerwienie, amaranty i fuksje to genialne propozycje na kolor ust dla pani zimy, która rewelacyjnie i zmysłowo w nich wygląda. Do tak mocnego makijażu na policzki wyjątkowo pasuje róż w odcieniu zgaszonego różu luz brązer.
Okazja czyni klienta
W
pierwszej kolejności konsumenci biorą udział w akcjach najłatwiej dostępnych i niewymagających zbytniego zaangażowania. Te, w których np. wymagane jest wypełnienie kuponu konkursowego czy uczestnictwo w sponsorowanym wydarzeniu, cieszą się zdecydowanie mniejszą popularnością. Respondenci preferują rejestrację do konkursu na stronie internetowej lub wrzucenie kuponu do urny w sklepie. Ponadto, w jeszcze większym stopniu niż wcześniej, są niechętni dzieleniu się danymi wrażliwymi, takimi jak PESEL, dochody czy sytuacja rodzinna. Informacje na temat promocji konsumenci czerpią najczęściej z gazetek promocyjnych (67 proc.)
11 proc. respondentów miało negatywne doświadczenia związane z promocjami
Jaki sposób przyznawania nagród najbardziej ci odpowiada (2015 vs. 2014)
50
proc.
40
proc.
Każda osoba, która spełni warunki, otrzyma nagrodę gwarantowaną
13
proc.
31
proc.
Losowanie jednej dużej nagrody wśród wszystkich uczestników
11
11
Konkurs, w którym ocenia niezależna komisja
proc.
proc.
To działa na klientów!
78
obniżka ceny towaru
proc.
56
większa liczba produktów za tę samą cenę
38
przy zakupie produktu dodatkowy produkt gratis
proc.
proc.
Badanie „Monitor Promocji 2015” zostało zrealizowane przez ARC Rynek i Opinia metodą CAWI (ankiety online we własnym panelu internetowym Epanel.pl) w dniach 12-19 października 2015 r. Respondentami były osoby dorosłe, które w ciągu ostatnich 12 miesięcy skorzystały z przynajmniej jednej promocji, N=1003.
17
magazynkosmetyki.pl
Ponad połowa polskich konsumentów (58 proc.) to łowcy promocji. Respondenci przyznają, że w porównaniu z ubiegłymi latami w większym stopniu wolą w ramach akcji promocyjnych nagrody, nawet małe, ale gwarantowane, od dużych, dostępnych tylko dla nielicznych - wynika z badania ARC Rynek i Opinia.
Podatek od supermarketów – na razie więcej pytań
18
handel • Prawo
Podatek od supermarketów i hipermarketów to jeden ze sztandarowych projektów PIS-u. Raczej na pewno ustawa wejdzie w życie, bo rządząca partia szukać będzie dodatkowych wpływów do budżetu. Nie znamy natomiast jeszcze dokładnego kształtu tych rozwiązań tekst: Lidia Lewandowska
P
odczas kampanii mały biznes w większości uważał, że należy wprowadzić podatek obrotowy od sklepów wielkopowierzchniowych, by nieco zrównoważyć funkcjonowanie na rynku sklepowych gigantów i małych podmiotów. Czy jednak projekt PiS-u na pewno okaże się tym, na co mniejsi czekają?
CIT się nie sprawdził?
Sporo firm handlowych podkreśla, że płacą wysoki CIT, i rzeczywiście niektóre sieci, w tym Rossmann, są w czołówce stawki płatników tego podatku. Jednak Fundacja Republikańska uważa, że CIT nam się niejako wynaturzył, system ma sporo luk, a przy tym i tak są to wpływy niewielkie w porównaniu z generowanymi przez firmy obrotami i faktycznymi zyskami. Podatek obrotowy miałby być dla niego alternatywą, zresztą funkcjonował w Polsce do 1993 r., kiedy zastąpił go VAT. I właśnie zdaniem autorów projektu nowej ustawy wielkie sieci handlowe mają obecnie możliwości unikania płacenia podatku dochodowego (którego realna wysokość jest w ich przypadku bardzo niska). Przykładowo wykazują straty podatkowe, a zyski transferowane są do innych państw. PiS przekonuje w uzasadnieniu projektu, że sklepy wielkopowierzchniowe w Polsce są obecnie realnie mniej obciążone podatkami niż ich mniejsi, detaliczni konkurenci. „Mało kto wierzy, że jest jakaś inna droga zachowania na
tym rynku porównywalnych warunków podatkowych dla dużego, średniego i małego biznesu handlowego” – czytamy w uzasadnieniu wstępnego projektu ustawy. Według autorów projektu udział podatku dochodowego w przychodach małego i średniego biznesu zajmującego się handlem detalicznym jest ponaddwukrotnie wyższy niż w sklepach wielkopowierzchniowych.
Szybka ścieżka legislacji
W projekcie rozważane były dwa warianty stawki podatkowej. Pierwszy to 2 proc. podstawy opodatkowania. W drugim wariancie proponowana jest progresywna skala podatkowa – wysokość stawki uzależniona byłaby od podstawy opodatkowania. Współtwórca programu gospodarczego PiS, poseł Henryk Kowalczyk powiedział jednak, że w Sejmie pojawi się projekt uwzględniający pierwszy wariant. – Wyjdziemy do Sejmu z wariantem 2 proc., bez progresji. Podstawą opodatkowania jest przychód hipermarketów. Chcielibyśmy, żeby ustawa weszła w życie jak najszybciej. Nie wiem, czy uda się od 1 stycznia 2016 r., ale powinna już obowiązywać w pierwszym kwartale przyszłego roku. Ustawa będzie dotyczyć sklepów o powierzchni powyżej 250 mkw. i sprzedaży detalicznej. W skali roku powinno dać to ok. 3,5 mld zł wpływów do budżetu – ocenił.
Krytyczne 250 mkw.
Krytycy zapowiadanego podatku uważają, że uderzy on przede wszystkim w konsumentów i dostawców, na których zostanie przełożony ciężar nowej daniny 19
małego i średniego handlu na siłę dyskontów – zrzeszając się, mniejsze sklepy mają szanse konkurować z największymi. Tak właśnie wygląda współczesny handel tradycyjny – podatek obrotowy może uderzyć w ten segment rynku, który w założeniu miał chronić. W proponowanej formie podatek rozbiłby długo tworzoną integrację polskiego handlu, ponieważ spowodowałby wzrost kosztów funkcjonowania małych
i średnich sklepów, których rentowność wynosi około 0,7 proc., zatem proponowany podatek całkowicie pochłonąłby tę rentowność – uważa Nowakowski. Agata Nowakowska, rzeczniczka sieci Rossmann, podkreśla, że jej firma płaci podatki w Polsce: w 2014 r. było to 138 mln zł, w tym roku to będzie ok. 150 mln zł. – Nowy podatek spowoduje dalszą konsolidację na rynku, bo część firm zapewne wycofa się z działalności. A to oznacza mniej wojen cenowych, w konsekwencji podniesienie cen, co odczują klienci – mówi.
Kto zapłaci?
No więc właśnie. Kluczowe jest pytanie, gdzie firmy handlowe będą próbowały szukać źródła zrównoważenia utraconych wpływów. Część ekspertów mówi, że koszty poniosą konsumenci. Nie brak jednak opinii, że z uwagi na sporą rynkową konkurencję firmy muszą być bardzo ostrożne w przerzucaniu podatku na konsumentów, ponieważ ci –przyzwyczajeni do nieustającej walki cenowej na rynku – mogą wybrać takie sieci, które przynajmniej początkowo na podwyżki się nie zdecydują. Istnieje oczywiście ryzyko zmowy cenowej, ale tu straszakiem jest jednak możliwość wpadki i natychmiastowa reakcja Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Piotr Semeniuk w „Polityce” napisał, iż możliwe jest zatem, że sieci handlowe będą się starały przerzucić podatek nie tyle na konsumentów, ile na dostawców. Na razie pozostaje nam czekać na ostateczne rozwiązania, jakie wyłonią się z projektu ustawy po pracach w parlamencie. Wtedy będzie wiadomo, jakie sklepy (i branże) nowy podatek dotknie, jaka będzie finalna wielkość sklepów i roczne obroty, które pod ustawę będą podlegać i inne szczegóły tego rozwiązania podatkowego. A same skutki nowego prawa poznamy dopiero, kiedy zacznie już ono obowiązywać w praktyce. ■
magazynkosmetyki.pl
I to właśnie powierzchnia sklepów stała się przyczynkiem do rozważań, czy rzeczywiście ustawa chronić będzie mniejsze sklepy. – Przedstawiony projekt w założeniu miał dotyczyć sklepów wielkopowierzchniowych, niestety uderza w małe i średnie przedsiębiorstwa. 250 mkw. i 700 tys. zł/mc to przeciętny, średni polski sklep, jakich mamy tysiące na naszych osiedlach… W żadnym wypadku nie można go klasyfikować jako sklepu wielkopowierzchniowego, 250mkw. to przecież sklep ok. 16 na 16 metrów – komentuje Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu. Ponadto nie wiadomo, czy podatek obrotowy ma dotyczy sieci franczyzowych, które zrzeszają kilkadziesiąt tysięcy polskich sklepów i ich właścicieli – zastanawia się nasz rozmówca. – To właśnie franczyza jest odpowiedzią
Jedyne takie żniwa 20
handel • raport
Grudzień to dla handlu okres prawdziwych żniw. Beneficjentami wzmożonego przedświątecznego ruchu z pewnością będą drogerie – w końcu kosmetyki znajdują się w czołówce najchętniej wybieranych (i otrzymywanych) prezentów tekst i zdjęcia: Małgorzata Marszałek
T
radycja mikołajkowych, świątecznych i noworocznych prezentów trzyma się w Polsce mocno. Nawet niedawny kryzys ekonomiczny nie zmienił radykalnie zwyczajów w tym zakresie. A można wręcz mieć wrażenie, że stajemy się coraz hojniejsi w obdarowywaniu. Prezenty kupowane są nie tylko rodzinie, ale bardzo często też przyjaciołom, znajomym i współpracownikom. Chodzi oczywiście o niezobowiązujące podarki, które podkreślą atmosferę świąt i Nowego Roku. No właśnie – spotkania noworoczne to, jak się okazuje, także często wykorzystywana okazja do obdarowywania się. Jak wynika z ubiegłorocznej ankiety przeprowadzonej w ramach Payback Opinion Poll, statystyczny Polak wydał na prezenty mikołajkowe ponad 100 zł, a na bożonarodzeniowe – od 201 do 500 zł. Co prawda jako kanał sprzedaży każdej kategorii zyskuje internet, to jednak zdecydowana większość ankietowanych udała się na zakupy prezentowe do sklepów stacjonarnych. Między innymi dlatego, że istnieje duże ryzyko, iż paczki nadawane w grudniu (nawet z dużym wyprzedzeniem w stosunku do świąt) dotrą dopiero po Nowym Roku. Wśród najczęściej wymienianych pomysłów na prezent czołowe miejsce zajmują perfumy i kosmetyki – ich zakup deklarowało 63 proc. ankietowanych; na kolejnych miejscach plasowały się zabawki (58 proc.) i słodycze (49 proc.). Jak łatwo zauważyć, pozostałe kategorie
dotyczą głównie dzieci, natomiast w przypadku prezentów dla dorosłych członków rodziny czy znajomych na plan pierwszy zdecydowanie wysuwają się właśnie kosmetyki.
Oferta pełna zapachów
Zapotrzebowanie na upominek w postaci perfum lub kosmetyków cieszy, niemniej jednak nie da się ukryć, że konkurencja w tej dziedzinie jest ogromna. Jeśli detalista chce faktycznie zawalczyć o świąteczne budżety prezentowe Polaków, musi się o to mocno postarać. Ciekawa, dostosowana do tego szczególnego okresu oferta to jedno, ale nie mniej ważny jest wystrój sklepu, umiejętność zbudowania miłej, świątecznej atmosfery oraz wszelkie usługi dodatkowe, z pakowaniem prezentów na czele. Co zatem powinno znaleźć się w przedświątecznej ofercie drogerii? – O dziwo, Polacy bardzo często w ramach prezentu wybierają wody perfumowane i toaletowe. Zawsze mnie to zastanawia, bo jednak zapach to kwestia bardzo indywidualna, dlatego też jestem ostrożna z ich doradzaniem. No chyba że osoba kupująca prosi o zapach, co do którego nie ma wątpliwości, że ucieszy osobę obdarowywaną. Często jednak trafiają się klienci, którzy wybierają zapachy, sugerując się własnym gustem. Niemniej jednak system ten musi się sprawdzać, bo od dawna działa i ma się dobrze – mówi Aneta
Bujnicka, właścicielka drogerii U Anety w Rzeszowie. Bardzo często klienci proszą o dobranie zapachu dla starszej cioci, nastoletniej kuzynki żony czy męża. – Żeby sprostać temu zadaniu, trzeba się orientować we własnym asortymencie, bo choć jak mówiłam, jest to przecież kwestia gustu, to staram się trzymać takich zasad ogólnych i młodej osobie proponować coś lekkiego, świeżego, owocowego, a starszej pani bezpieczne nuty kwiatowe. Oczywiście bardzo w tej materii przydają się testery, bo jednak większość konsumentów ma małą wyobraźnię zapachową, kojarzą zapach róży czy fiołków, ale już piżmo czy bergamotka nic im nie mówią. Dobrze, jeśli chociaż sami powąchają to, co zamierzają kupić. Zawsze też szukam wód z dodatkiem np. dezodorantu, balsamu czy mgiełki do ciała w tej samej nucie zapachowej. Zwykle nie mam najmniejszych problemów z ich sprzedażą – twierdzi detalistka. Wody perfumowane i toaletowe to jedne z droższych propozycji prezentowych z drogerii i często są darowane solo, koniecznie w ładnym opakowaniu. Zdaniem pani Anety ciekawe jest to, że klienci nie wahają się przed zakupem zapachów, natomiast mają duże opory, by postawić na kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy. Chyba obawiają się, że podarowanie komuś dobrego kremu przeciwzmarszczkowego byłoby jakimś faux pas. – Z kosmetyków pielęgnacyjnych w zeszłym
W Stanach Zjednoczonych świąteczne miesiące (listopad-grudzień) dają jedną trzecią rocznych przychodów z handlu, w Polsce już jedną piątą mieć elementów okolicznościowych, o tyle zapach kosmetyków kupowanych w okolicy świąt może wpisywać się w klimat Bożego Narodzenia. Często producenci wypuszczają przed świętami serie limitowane o zapachu cynamonu, żurawiny, pomarańczy, czekolady, kawy itp. Generalnie chodzi o ciepłe, otulające nuty, które na zasadzie kontrastu dobrze nam się komponują z aurą za oknem.
Autorskie patenty
W każdym innym okresie roku dobra oferta pewnie obroni się sama, jednak w czasie przedświątecznym elementem sprzedaży jest też odpowiednia atmosfera miejsca. Choć klienci narzekają, że mają dość Mikołajów, choinek i kolęd, które sączą się z głośników w centrach handlowych już od listopada, tak naprawdę oczekują tej atmosfery. Warto zadbać o wystrój drogerii, aby był przyjemny, tym bardziej że wiele osób robi odwrót od wielkich galerii handlowych, które są maksymalnie przepełnione i męczące, na rzecz mniejszych sklepów, gdzie nie trzeba czekać godziny, żeby skonsultować swój wybór z ekspedientką, i drugiej godziny w kolejce do kasy. – Mniejszy sklep pozwala na zmniejszenie dystansu, a w okresie przedświątecznym ludzie naprawdę są dla siebie bardziej przyjaźni. Moim patentem na dobry klimat w sklepie, oprócz dekoracji w postaci delikatnych światełek i małej choinki w witrynie, są własnoręcznie wypiekane pierniki, które stoją na ladzie w pięknej misie już od początku grudnia. Częstuję nimi klientów, a niektórym pakuję kilka pierników na drogę. W sklepie unosi się korzenny zapach, a atmosfera zakupów automatycznie robi się cieplejsza – mówi Edyta Juszczyk, właścicielka małej drogerii na warszawskim Tarchominie. Coraz więcej sklepów decyduje się na usługę samodzielnego pakowania prezentów. Klienci bardzo chętnie z tego korzystają, a kiedy widzą, że mogą wyjść ze sklepu z kompletnym upominkiem, to chętnie sami składają własne zestawy. Do nich niektórzy dobierają jakiś
niekosmetyczny drobiazg, taki jak figurka słonika z podniesioną trąbą na szczęście czy bransoletka z koralików. – W zeszłym roku zrobiłam eksperyment z koleżanką, która własnoręcznie robiła bransoletki z koralików z kamieni naturalnych, wstawiłam je do sklepu i muszę powiedzieć, że zainteresowanie nimi przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Ne była to wcale taka tania biżuteria, w zależności od rodzaju kamienia ceny wahały się od 35 do 55 zł, ale zainteresowanie nią było ogromne. Jako dodatek do kosmetyku dobrze sprawdzają się też świece zapachowe do domu – mówi Edyta Juszczyk.
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta…
- Największy ruch jest dwa tygodnie przed świętami – co do tego nie mam wątpliwości. Wielu panów wpada do drogerii w Wigilię, więc choć sercem wszyscy są już w domu, nie warto tego dnia odpuszczać. Wydaje mi się jednak, że w przypadku prezentów kosmetycznych to podaż kreuje popyt. Jeśli w sklepie jest ciekawa oferta już na początku listopada, to znajdą się na nią chętni, bo jednak wiele osób stara się robić zakupy sukcesywnie, z wyprzedzeniem, by nie denerwować się w ostatniej chwili w gigantycznych kolejkach. Niemniej jednak ciągle im bliżej świąt, tym goręcej w sklepie – mówi Barbara Surdej. W tym czasie częściej niż w pozostałym okresie roku do sklepu zaglądają panowie. O męskiego klienta warto dbać, bo zwykle zostawia większe kwoty niż panie i kupuje bardziej „konkretnie”. Jeśli chodzi o kwoty, które wydajemy w sklepie kosmetycznym na prezenty, to są one bardzo zróżnicowane. Jeden klient potrzebuje czegoś symbolicznego dla koleżanki z pracy, drugi konkretnego prezentu dla bliskiej osoby. Warto mieć zestawy i za 30 zł, i za 150 zł. Żelazna zasada jest taka, by klient w sklepie nie odczuł tego, że kupuje coś małego, niezbyt cennego. Każdą, nawet najmniejszą rzecz można „dopieścić” ładnym opakowaniem, a kupującego pierniczkiem na drogę. ■
21
magazynkosmetyki.pl
roku bardzo dobrze sprzedawały się zestawy do skóry młodzieńczej: kremy matujące, antybakteryjne, np. w połączeniu z tonikiem oczyszczającym. Nie miałam gotowych zestawów tego typu, ale sama komponowałam z dostępnych linii i taka pielęgnacja dla nastolatka pod choinkę cieszyła się sporym zainteresowaniem. Dobrym wyborem dla nastolatki są kosmetyki kolorowe. Dość łatwo można je dobrać – błyszczyk do ust, tusz do rzęs, krem BB – ich oferta jest szeroka i relatywnie tania, a młode dziewczyny uwielbiają możliwość wykonania makijażu. Równie dobrze może to być kolorówka neutralna, jak i zupełnie szalona, brokatowa i błyszcząca – w kontekście nadchodzącego karnawału na pewno się przyda – zdradza swoje prezentowe czarne konie właścicielka rzeszowskiej drogerii. Czekający nas okres to też rewelacyjny czas na sprzedaż gotowych zestawów kosmetycznych. I trzeba przyznać, że z roku na rok propozycje producentów są coraz ciekawsze. – Zestawy są bardzo różne, od najprostszych w postaci żelu pod prysznic i balsamu do ciała po takie, które obok kosmetyków zawierają np. świecę zapachową, ręcznik, poradnik czy nawet jakiś element biżuterii, np. ciekawe korale. Mowa tu oczywiście o zestawach dla pań, bo w przypadku panów jakoś trudniej o kreatywność, nieśmiertelne pozostają więc zestawy z kosmetyczką. O ile jest ona porządnie wykonana, to uważam, że to bardzo fajne rozwiązanie – twierdzi Barbara Surdej, sprzedawczyni we wrocławskiej drogerii Beauty. W kobiecych zestawach elementami dominującymi są wspomniane żele pod prysznic, dezodoranty, balsamy i masła do ciała, peelingi do ciała, olejki do pielęgnacji skóry i włosów, rzadziej kremy do rąk i do stóp, z kolei w zestawach dla panów dominują produkty do golenia i po goleniu. Od dawna już zestawy prezentowe nie są pakowane typowo świątecznie, teraz w cenie są eleganckie uniwersalne opakowania, które równie dobrze sprawdzą się pod choinką, jak i z okazji urodzin czy imienin. To plus dla sprzedawcy, który nie musi spieszyć się, by wyprzedać asortyment w określonym czasie. A wielu detalistów podkreśla, że zestawami warto się interesować, bo mają ciekawe elementy składowe i atrakcyjne ceny. Nawet jeśli nie uda się kosmetyków sprzedać w pakiecie, będzie można oferować je solo. Co ciekawe, o ile opakowanie wręcz nie powinno
22
handel • techniki sprzedaży
Świąteczni klienci – poradzisz sobie! Przed świętami (czego wszystkim życzymy) ruch w sklepach doznaje przyspieszenia. Drzwi otwierają się częściej, koszyki wypełniają się bardziej, a dzięki temu dzienne utargi są zwykle wyższe niż w innych okresach handlowych tekst: Lidia Lewandowska
A
tmosfera przedświąteczna większości z nas udziela się raczej pozytywnie. Migające światełka, choinki i świąteczne ozdoby wprawiają w dobry nastrój. Za oknem szare krótkie dni, ale to właśnie wizja zbliżających się świąt poprawia samopoczucie, sprawia, że odliczamy tygodnie i dni do tych najpiękniejszych świąt w roku. Nie wszyscy jednak muszą ulegać magii świąt. Dla niektórych całe to przedświąteczne zamieszanie bardziej kojarzy się z szaleństwem i przykrym corocznym obowiązkiem. Jak można zatem zapanować nad nastrojami naszych klientów?
1. Klient w nerwach
Dla niego zakupy to koszmarny obowiązek. Ma poczucie, że znów, jak co roku, męczy się w roli Świętego Mikołaja, kombinując, co dla mamy, co
dla córki, co dla żony… Świąteczna ornamentyka wcale nie działa na niego inspirująco – wręcz przeciwnie, jest raczej jak tykająca bomba, która przypomina: zostało ci coraz mniej czasu na zrealizowanie planu. Poza tym często kiepska pogoda za oknem, wieczny brak czasu, nawał pracy tylko potęgują w nim poczucie, że święta zostały skomercjalizowane i przemyślane jako okazja do zarobienia. W przypadku takich osób nie ma sensu wdzięczyć się i radośnie podpytywać: „Szuka Pan/Pani czegoś na prezent?” i popadać w euforyczne stany przedświątecznego uniesienia. Tu raczej, widząc niezdecydowane ruchy wokół świątecznych wysp, lepiej podejść zadaniowo. Utwierdzić klienta w jego przekonaniu, że setki propozycji mogą wywoływać chaos w głowie, ale też zaproponować, że chętnie pomożesz klientowi w wyborze, co zdecydowanie skróci czas świątecznych zakupów. Zapytaj, dla kogo mają być to upominki, w jakiej mniej więcej kwocie powinny się zmieścić, i wówczas przedstaw kilka dobrych propozycji (ale nie więcej), podkreślając atut zakupów zrobionych w miarę szybko, w rozsądnej cenie i bez dzikich tłumów, jakie zapewne będą w sklepach tuż przed Wigilią. Poczucie, że wybór jest właściwy, możesz wzmacniać stwierdzeniem: „Sama chętnie to bym dostała” lub „Mam córkę w Pana wieku, wiem, co dziewczynki bardzo lubią”. Taka pomoc zazwyczaj bywa przez tego typu klientów doceniana!
2. Klient w euforii
3. Klient maruda
Chodzi od sklepu do sklepu, często z gazetkami w ręku, szukając korzystnych ofert. I nawet kiedy trafia na naprawdę dobrą okazję, nie będzie czuł satysfakcji, tylko rozmyślał, czy przypadkiem w konkurencyjnej sieci nie udałoby mu się znaleźć tego samego taniej. Więc znów odpuszcza ewentualny zakup i idzie dalej w poszukiwaniu jeszcze lepszych ewentu-
4. Klient: – ja jeszcze pomyślę
Może być to mieszanka wszystkich poprzednich wcieleń „klienckich”. Ktoś, kto wie, że kupić coś na prezent musi, ale ma kłopot z finalizowaniem decyzji. Wciąż przelicza swój założony budżet, weryfikuje wstępne założenia, ogląda, sprawdza, wnikliwie przygląda się sklepowym ofertom. Wychodząc do niego z propozycją pomocy, z reguły usłyszysz, że on/ona tylko ogląda ofertę lub że się zastanawia. Oczywiście najważniejszy jest komfort kupującego, więc wszelkie mocne naciski są niewskazane. W takiej sytuacji klient ma poczucie nagabywania albo może poczuć się jak intruz i raczej w przyszłości nasz sklep omijać z daleka. Warto więc dać mu czas. Można tylko nieśmiało podpowiedzieć, która propozycja wydaje nam się szczególnie atrakcyjna. Zasygnalizować, że rzeczywiście najlepiej kupować na spokojnie, wcześniej niż dokonywać przypadkowych zakupów w pośpiechu i w znacznie bardziej okrojonym wyborze, kiedy do świąt będzie już raptem
kilka dni. Możesz również na zachętę dorzucić zapakowanie produktów na prezent lub specjalne upusty czy oferty specjalne dnia/ tygodnia. Zmotywowanie niezdecydowanych do zakupu jest sztuką, ale doświadczonym handlowcom z reguły udaje się to całkiem nieźle. A jeśli to właśnie tobie uda się skłonić do zakupu taką osobę, warto na zakończenie powiedzieć z uśmiechem, że teraz może już na spokojnie przygotowywać się do świąt, bez konieczności robienia zakupów na prezenty. „Lepiej, jak pójdzie Pani sobie spokojnie na manikiur, kiedy wiele osób będzie uganiało się po sklepach za prezentami” – taka wizualizacja może być całkiem nęcąca dla wielu konsumentek. A nawet jeśli nie o manikiurze myślą, tylko o praniu firanek czy rybie po grecku – to na to wszystko też trzeba jakoś czas wygospodarować. Zatem nie tylko o beneficie w postaci oszczędzonych pieniędzy myślmy jako handlowcy, ale też o beneficie zaoszczędzonego czasu. Tego naszym klientom brakuje coraz częściej…
5. Klient ostatniej szansy
Wpada do sklepu na pięć minut przed zamknięciem, bo dopiero co wyszedł z pracy, a chciałby ostatecznie zakończyć proces robienia świątecznych zakupów. W tej kategorii, choć na jeszcze słabszej pozycji, znajdują się osoby, które na szybko robią zakupy jeszcze w dniu Wigilii. Postarajmy się jednak, by jakkolwiek późno i w pośpiechu, ich zakupy sprawiły im (i obdarowanym) satysfakcję. „Ma Pan/Pani mało czasu, więc chętnie pomogę – mamy jeszcze naprawdę sporo ciekawych świątecznych propozycji” – takie stwierdzenie uspokoi klienta i da mu poczucie, że nie kupi przypadkowego prezentu na siłę, tylko z twoją pomocą znajdzie coś ciekawego. W tym przypadku też… łatwiej płaci się frycowe. Tacy zabiegani, zapracowani konsumenci są mniej wrażliwi na ceny. Możesz więc śmiało proponować na początek propozycje nieco droższe, a więc bardziej marżowe. Oczywiście podkreślaj: jakość produktu, bardzo dobrą markę, ciekawe skomponowanie produktów w zestawie, ekonomiczność rozwiązania – czyli że razem taniej niż osobno. Oprócz zestawów można tu również proponować jakieś perfumy, dobre kosmetyki pielęgnacyjne etc. Dodatkowy serwis w postaci zapakowania prezentu sprawi, że klient wyjdzie od nas zadowolony, zadanie zostało w stu procentach spełnione i jedyne, co mu zostaje, to podłożyć prezent pod choinkę, licząc na radość osób, które otworzą swoje pudełka.
23
magazynkosmetyki.pl
Drugi biegun. Klienci, którzy czekają, by minęły Zaduszki i 11 listopada – i niech wreszcie pojawią się choinki w sklepach, by z listopadowego marazmu wejść w ciepły świąteczny klimat. Dla tych osób prezenty świąteczne są cudowną okazją do odwiedzania wielu sklepów. Układania list zakupowych, ale też ciągłego ich zmieniania pod wpływem tego, co zobaczą na półkach. Niby mają z góry poczynione jakieś założenia: szal dla mamy, nowy krawat dla brata, ale też zmieniają je, jeśli nagle oczaruje ich kubeczek z reniferem czy cudowny obrus w angielskie róże. Tak naprawdę… takiego klienta, gotowego skądinąd na wydawanie pieniędzy, trudniej zatrzymać w sklepie i zachęcić do zakupów. Ma on bowiem poczucie, że wszędzie indziej trawa może być jeszcze bardziej zielona. W zalewie propozycji wciąż chciałby wyłowić jakąś najlepszą okazję – więc szuka i szuka, i szuka… W tym przypadku na pewno warto wznieść się z nim na świąteczną orbitę. Podzielać jego entuzjazm w poszukiwaniu idealnych podarków, które wzruszą i poruszą obdarowanych. Jeśli chcemy zaproponować na przykład zestaw, poszukajmy czegoś, co zawiera dodatkowy gadżet, bonus, by wzmocnić poczucie, że to naprawdę ciekawa oferta. Warto też dyskretnie zauważać, że z każdym dniem – im bliżej dnia zero – w każdym sklepie towar będzie nieco przebrany, lepiej więc korzystać z momentu, kiedy najlepsze prezenty jeszcze znajdują się na półkach. To może lekko ostudzić zapał do przeciągania finalnych decyzji o zakupie w nieskończoność. I znów: wzmocnijmy przekaz, kiedy klient będzie bliski włożeniu produktu do koszyka lub już w trakcie płatności za niego: „Pani babcia na pewno doceni ten krem i to, jak ciepło Pani myśli i mówi o jej urodzie”, „Wybrał Pan świetne perfumy. To zapach, który chętnie kupują klientki, podkreślając, że jest niezwykle zmysłowy i kobiecy – Pana żonie zapewne się również spodoba”. To pomoże w utwierdzeniu o słuszności dokonanego wyboru.
alnie trafów. Marudząc przy tym, że buty zedrze, a nic ciekawego nie kupi, że pogoda beznadziejna, a obsługa w sklepach do niczego... Na każdą propozycję ekspedientki spogląda z nieufnością, że pewnie ta chce opchnąć coś za prowizję ze sprzedaży, a sam i tak wie najlepiej, czego mu trzeba. I czego trzeba innym, bo nikt jak on sam nie wie, z czego ucieszy się wnuczka czy brat. Bardzo trudno być proaktywnym sprzedawcą w kontakcie z takim klientem, bo doza nieufności i tak jest przepastna. W tym przypadku najlepiej ograniczyć się do rzeczowych i konkretnych informacji. Czy wskazany przez klienta produkt z gazetki jest dostępny, do kiedy trwa akcja niższych cen danej marki, wskazać ewentualnie kilka ciekawych propozycji, ale bez specjalnego naciskania na zakup ani szczegółowego dopytywania, dla kogo miałby być to prezent. Ten typ klientów nie lubi zbyt bliskiego kontaktu i nie pozostaje nic innego, jak to uszanować. Postarajmy się dla własnego dobra puszczać mimo uszu różne krytyczne uwagi klienta: że drogo, że mało ciekawie, że w sieci X mają więcej zestawów… Można oczywiście próbować mocniej zaangażować klienta poprzez stwierdzenie: „ W tym roku marka X oferuje zestawy w naprawdę okazyjnych cenach. Schodzą jak ciepłe bułeczki. Za chwilę pewnie już nic nam z tej konkretnej oferty nie zostanie”. Być może zadziała to w jakiś sposób dopingująco, ale gwarancji nie ma.
Ofensywa polskiej przedsiębiorczości 24
handel • raport
Polskie drogerie znikają z małych miasteczek. Ale musimy gdzieś kupować ulubione kosmetyki, więc szampony czy kremy do rąk pojawiają się w niestandardowych miejscach. Dystrybucją chemii zajmują się więc stacje benzynowe, sklepy z używaną odzieżą, składy budowlane, kioski z prasą i oczywiście apteki tekst i zdjęcia: Mariusz Polit
W
Pułtusku najwięcej jest aptek i to tam klienci poszukują ulubionej pasty do zębów czy dezodorantów. Nie jest ważne, że te kosmetyki, upakowane wśród leków, są zdecydowanie droższe niż w klasycznej drogerii. Ważne, że można je jeszcze kupić, nie wyjeżdżając do dużego miasta. Sklepy spożywcze, które także sprzedają kosmetyki, oferują jednak najczęściej markę jednego-dwóch producentów.
Walczą produktami z Niemiec
W 20-tysięcznym miasteczku na północ od Warszawy nie ma już żadnej rodzimej drogerii. Sieciowe sklepy Rossmanna i Natury wykosiły miejscowe sklepy kosmetyczne – w ciągu ostatnich lat zamknięto trzy takie placówki. Przy ulicy Mickiewicza (jedna z ważniejszych ulic w mieście) od lat działała dobra drogeria Apropos, jej adres ciągle można znaleźć w internecie. – W miejscu tej drogerii znajdzie pan teraz piekarnię. Też dobrą – uśmiecha się zadbana pani, która wraca z wnuczkiem z przedszkola.
Chętnie rozmawia na temat drogerii, bo osobiście zna właścicieli. – Po kosmetyki i chemię musimy teraz biegać do Tesco, Rossmanna lub do apteki. Kupowałam w Apropos od zawsze, teraz po większe zakupy chemiczno-kosmetyczne jeździmy całą rodziną do dużej galerii, najchętniej do Warszawy. U nas nie ma już moich ulubionych perfum – przyznaje. Apropos zamknięto ponad rok temu, a kolejna drogeria, schowana w osiedlu, przetrwała niespełna sześć miesięcy dłużej. W tym rejonie (ulicy Mickiewicza) pozostał tylko Waldemar Milczarczyk. Sprzedaje chemię i kosmetyki od 2007 r.
- Na początku próbowałem handlować polskimi produktami kosmetyczno-chemicznymi. Ale konkurencja, między innymi drogerii Apropos czy zagranicznych sieci spożywczych, które coraz chętniej wprowadzają takie kosmetyki na półki, spowodowała, że zacząłem się specjalizować. Teraz mam chemię niemiecką z dodatkami, między innymi dobrą kawą czy czekoladą. Na razie jeszcze na te produkty mam klientów, choć kokosów na tym nie zrobię. Czasem jest dwóch-trzech klientów dziennie, choć jeżeli ktoś już do mnie przychodzi, to robi konkretne zakupy – przyznaje. Waldemar Milczarczyk sklep ma we własnym budynku, nie musi płacić czynszu.
– To powoduje, że nie muszę co miesiąc sprawdzać, ilu klientów odwiedziło mój sklep – dodaje. Jednak polska przedsiębiorczość uderzyła także w jego biznes. Od pół roku w centrum Pułtuska działa kolejny mały sklepik z chemią i kosmetykami z Niemiec. W dniu, w którym odwiedziliśmy miasteczko, właściciele wybrali się po towar za granicę i punkt był zamknięty.
Spacerując po Pułtusku, nie sposób nie zauważyć bardzo dużej liczby aptek. Są praktycznie przy każdej ulicy. Nawet pobieżne spojrzenie na asortyment, jakim handlują, pozwala się zorientować, że zarabiają nie tylko na polopirynie czy witaminie C. – To prawda, trudno nam konkurować cenami leków, bo przecież zaopatrujemy się u tych samych dostawców. Więcej zarobimy, oferując produkty pozaapteczne – wyjaśnia magister farmacji w jednej z aptek. – Mamy sporą ofertę dobrych kosmetyków, ale też batoniki czy lizaki. Ludzie chętnie je kupują, gdy zachęcimy ich promocjami – dodaje. W większości aptek są jednak drogie kosmetyki, często poza zasięgiem statystycznego Polaka. Te tańsze można znaleźć w kioskach z prasą. – Przedstawiciele handlowi wciskają na siłę. Biorę, płacę dopiero, gdy sprzedam. Mogę też oddać przeterminowane – wyjaśnia właścicielka kiosku, wysuwając głowę spomiędzy kolorowych gazet. – Coś tam sprzedaję, ale co to za handel. Wszyscy kupują w dyskontach. nawet gazety już tam mają – narzeka. Kosmetyki są już nawet nie tylko w lumpeksach (sprzedawczyni ze śmiechem zapewnia, że dezodoranty nie były używane), ale też na prywatnej stacji benzy-
tyle osób mieszka w Pułtusku nowej. Na półce wśród płynów do spryskiwaczy i mleczka do lakieru samochodowego dostrzegam krem do rąk. – Ludzie pytali, więc na próbę wstawiłem. Wydaje się, że to dobry pomysł. Myślę jeszcze o jakiejś wodzie kolońskiej dla mężczyzn. Może tej, którą reklamuje Radosław Majdan? – zastanawia się kierownik stacji. Najwięcej kosmetyków i chemii jest jednak w sklepach spożywczych. W Pułtusku działają Tesco, Intermarche i kilkadziesiąt małych i średnich sklepów. I każdy prowadzi dział chemiczno-kosmetyczny. Problemem jest tylko wybór, bo we wszystkich tych sklepach asortyment kosmetyczny jest bardzo podobny. – Bierzemy z tych samych hurtowni, i to najczęściej najtańsze produkty. Ważne też, aby miały długą datę przydatności – opowiada kierowniczka jednego ze sklepów spożywczych.
Dezodoranty wśród farb i cementu
Pułtusk szczyci się najdłuższym w Europie brukowanym rynkiem. Plac ma blisko 400 m i prawie codziennie zastawiony jest szczękami z towarem. – Tak to wymyślono. Na środku targowisko, na obrzeżach parking. Ludzie tutaj zostawiają auta, bo jeszcze nie wprowadzono opłat za pozostawienie samochodu – wyjaśnia pan Józef, prowadzący sklep z farbami i elektroniką w rynku (prosi o niepodawanie nazwiska). Na większości straganów porozwieszano ubrania, ale są także perfumy (podobno
25
magazynkosmetyki.pl
Kioski, apteki i sklepy spożywcze
20 tys.
markowe). – Nie warto kupować. Dla siebie perfumy kupiłem w Japonii, tam pracuje moja córka, już kilkakrotnie ją odwiedziłem – chwali się. W jego sklepie na razie są tylko farby, ale nie wyklucza, że to się zmieni. – Muszę rezygnować z części producentów, którzy mocno wchodzą w sklepy sieciowe, przy okazji psując ceny. Klienci to pamiętają i nie chcą już tych marek kupować w moim sklepie – wyjaśnia. Będzie więc sporo miejsca na nowe produkty. W podobny sposób postąpiła właścicielka sklepu budowlanego z ulicy Kotlarskiej (boczna od Świętojańskiej). Składzik materiałów budowlanych (u wejścia witają klientów worki z gipsem i duże wiadra z farbą) ma też sporą półkę z kosmetykami i chemią. Znaleźć tam można najpopularniejsze dezodoranty, mydła i szampony. Właścicielka nie chce jednak rozmawiać, uważając, że kontakt z prasą nie przysporzy jej klientów. – Jestem już za stara na media. To mały sklep, niepotrzebna mi żadna reklama – mówi i kończy rozmowę. Udaje nam się tylko uzyskać informację, że chemia i kosmetyki zostaną, nie zamierza się tego asortymentu pozbywać ze sklepu. Kilkaset metrów od jej sklepu działa sieciowa drogeria Natura (przy ulicy Świętojańskiej), którą uruchomiono kilka lat temu tuż obok sklepu kosmetycznego. – Właściciele, ludzie z Pułtuska, prowadzili od kilkunastu lat własną drogerię. Nie wytrzymali jednak konkurencji sieciówki. Nawet nie wiem, co teraz robią. W miejscu po sklepie kosmetycznym powstał bodajże oddział banku, który też już zamknięto – podsumowuje pan Józef, prowadzący sklep z farbami przy najdłuższym rynku w Europie. Przy którym jednak nie działa już żadna polska drogeria. ■
Tworzymy z pasją rozmowa z Jarosławem Cybulskim, prezesem firmy Janda
26
r y n e k k o s m e t y c z n y • W Y WIAD
„Magazyn Kosmetyki”: Czy istnieje życie po korporacji? Jarosław Cybulski: Życie zaczyna się po korporacji, proszę pani… Dopiero się zaczyna! Dobrze, ale czy widzi zatem Pan różnice między zarządzaniem własną firmą a taką o rozbudowanych strukturach, z zagraniczną centralą, z radą nadzorczą, do której raportuje się te wszystkie wyniki, analizy, prognozy, strategie…? Pracować trzeba tak samo – intensywnie. Zresztą korporacyjną strukturę (kiedy Cederroth przejął Sorayę) tworzyłem u nas od zera i prowadziłem jak własny biznes. Teraz robię to samo, ale z tą delikatną na pozór różnicą, że mogę robić to, co naprawdę chcę. W każdej dużej organizacji jest trochę polityki. Decyzje nie zawsze zapadają racjonalnie, trzeba negocjować, dużo czasu zabiera przepychanie swoich argumentów i racji. A w takiej firmie, jaką stworzyliśmy, pole autonomii jest znacznie większe – teraz nasza praca skupia się wyłącznie na projekcie. Nie wytracamy czasu i energii na rzeczy poboczne. Nareszcie robię to, co naprawdę lubię, ale co jeszcze ważniejsze, zgromadziłem wokół Jandy pasjonatów, z którymi praca jest po prostu przyjemnością. Rzeczywiście. Sporo osób, które Pan dobrze poznał wcześniej, jest dziś obok
Pana. Ale jest również osoba, którą chyba konsumenci najmocniej utożsamiają z nową firmą, czyli Krystyna Janda. Jaki model biznesowy tu panuje? Kto podejmuje kluczowe decyzje? Mamy markę i osobę, która jest bardzo wyrazista. Praca z taką osobą-marką jest olbrzymią przyjemnością i niezwykłym doświadczeniem. Wszystko między mną i Krystyną jest proste i jasne. Ja umiem tworzyć i sprzedawać kosmetyki, Krystyna zaś wie, jakie one być powinny. Naszym celem było znalezienie przekazu charakterystycznego dla Krystyny, szczerego, łatwego do zrozumienia, bez niepotrzebnego kombinowania. To nasz klucz do budowania produktów. Tworzymy coś nowego, ale jest to marka, która na starcie jest bardzo silna i wzbudza emocje. Naszym zadaniem jest przede wszystkim wykorzystanie potencjału nazwiska Krystyny, by zaoferować konsumentkom produkty, które będą im bliskie. Nie musimy szukać filozofii marki, bo ona po prostu jest. A jeśli mam doprecyzować zdanie dotyczące modelu zarządzania, to powiem tak: nasz model przypomina dobrą demokrację. Jesteśmy otwarci na opinie, sugestie czy krytykę. I to powoduje, że tyle wspaniałych osób przyłączyło się do projektu, bo każdy wchodzący na ten pokład wiedział, że będzie nie tylko trybikiem, ale też kimś, kto może oddać firmie swoje najlepsze umiejętności, będąc za to docenionym i mającym poczucie zrealizowania. Czyli doświadczenie branżowe teraz procentuje… Zdecydowanie. Każdy tu zna swoją profesję. Kiedy już dość dawno temu rozwijałem Sorayę w zasadzie od podstaw, a była to przecież firma istniejąca dłuższy czas na rynku, to masę energii przeznaczyłem na to, aby zbudować dobry zespół, udoskonalić procedury itp.
A tu od samego startu rozpoczęliśmy pracę z profesjonalistami, którzy doskonale wiedzą, na czym ten biznes polega. W ten sposób zaoszczędziliśmy mnóstwo cennego czasu. Kiedy zamykał Pan za sobą drzwi w Cederrocie, miał Pan od razu świadomość, że chciałby teraz pójść na swoje, czy raczej zakładał Pan przejście do innej firmy? Miałem dość oczywiste marzenie, by prowadzić biznes, na który ma się realny wpływ. Po części to już udało się w Cederrocie, ale kiedy jest się małym udziałowcem, to nie ma się pełnego przełożenia na całość. Chciałem więc prowadzić biznes według własnych zasad i wartości. Oczywiście zawsze pracuje się dla kogoś. Teraz pracuję przede wszystkim dla konsumentów. I to oni dziś są moim szefem – zresztą klient to, jak wiadomo, najbardziej wymagający szef… Czasy jednak ciężkie, bo konkurencja silna. Nie bał się Pan zaczynać budowy czegoś od początku? Jestem człowiekiem, więc jasne, że targały mną różne uczucia, pewne obawy. Na szczęście miałem wokół siebie ludzi, którzy od razu uwierzyli, że jesteśmy w stanie stworzyć nowy biznes z powodzeniem. Niezwykła jest świadomość, że jest obok wspaniała kadra, która tylko czeka na ruch z twojej strony. Jest gotowa wejść do nowo powstałej firmy, z całym ryzykiem, jakie ta nowa firma niesie. Ciężar odpowiedzialności czułem więc nie tylko za siebie. Z drugiej strony to zdecydowane wsparcie współpracowników, ich wola walki na – jak sama pani mówi – bardzo konkurencyjnym rynku dawały siłę do działania. Ale przede wszystkim przekonanie do nowego projektu Krystyny spowodowało, że obawy ustąpiły miejsca energii na nowe, twórcze, intensywne działanie.
Krystyna Janda, jak rozumiem, była naturalnym i pierwszym wyborem partnerki do współpracy? Tak. Pierwszym i jedynym. Ale teraz panią zaskoczę – początkowo nie sądziłem, że Krystyna się zgodzi. Co prawda znaliśmy się dość długo, polubiliśmy, ceniliśmy wzajemnie. Krystyna jednak, kiedy wcześniej sugerowałem, że mogłaby pod swoim nazwiskiem stworzyć coś własnego, mówiła mi, że to nie jest jej świat. Ona jest przecież wybitną aktorką i scena, teatr – to jej absolutna domena. Krystyna Janda w końcu jednak dała się namówić. Co ją przekonało? (dłuższa cisza) Wie pani, chyba dopiero wtedy, kiedy wiedziała, że znalazłem się na zakręcie, w momencie, w którym muszę podjąć ważną życiową decyzję, ona podjęła swoją. Zgodziła się. Gdyby wtedy jej decyzja była negatywna, pewnie pracowałbym dziś w którejś z korporacji. Znów. Jednak na szczęście zaczęliśmy powoli tworzyć ten projekt. Ruszyliśmy wspólnie. I doszliśmy, gdzie doszliśmy. Jednak ta rozbudowana półka białej pielęgnacji nie była dla Pana – realisty – dowodem tego, że nasycenie rynku jest niesamowicie duże i może być bardzo trudno? Znam rynek. Znam swoją profesję. I wiedziałem, że Krystyna Janda to marka warta więcej niż złoto, to nasze dobro narodowe, o które należy dbać i walczyć. Ta świadomość każdego dnia przypomina mi, jak duża odpowiedzialność ciąży na nas. Proszę wierzyć, z jednej strony jak młodzi zapaleńcy w swoich start-upach mieliśmy dużą wolę działania, z drugiej na chłodno robiliśmy analizy, SWOT-y… Krystyna Janda ma pewien atut: ona praktycznie nie ma elektoratu negatywnego. To też, obok samej rozpoznawalności, duży atut, prawda? Bo to wielka artystka, wielki człowiek, a nie celebrytka. Nie postać jednego sezonu, ale osobowość, która zapisała się już w historii polskiego kina i teatru. Kobieta z charyzmą i charakterem, która potrafi mówić o rzeczach ważnych, dla wielu autorytet. A przy tym bardzo naturalna, spontaniczna, dowcipna, wrażliwa. Mówi się, że nasze społeczeństwo daje się ogłupiać tym wszystkim celebrytom, pudelkom… To nie tak – a przynajmniej
nie w tej grupie, do której kierujemy kosmetyki. Nasze konsumentki doceniają prawdę, szczerość, prostolinijność, szlachetność. I my odpowiadamy im produktami, które korespondują z tym zestawem wartości. Czy kiedy już weszliście z Krystyną Jandą na wspólną ścieżkę, to czy jako osoba spoza branży zaskoczyła czymś Pana? Mieliśmy do dyspozycji mieszkanie obok teatru Polonia, by mieć czas na wspólne spotkania. Krystyna po spektaklach przyjeżdżała do niego i… były momenty, że to ja – chemik z wykształcenia – czułem się naprawdę niezręcznie. Ona miała nie tylko mnóstwo cennych uwag do proponowanych już przez nas próbek produktów, ale też sama z wyjazdów do Włoch przywoziła swoje kosmetyczne odkrycia, mówiła jasno, czego od kosmetyku oczekuje, jakie to mają być produkty. W pewnym momencie miałem wrażenie, że mamy już zaplanowaną pracę na kilka lat do przodu, bo wciąż możemy oferować polskim konsumentkom kosmetyki, których jeszcze na naszym rynku nie ma, i wiele tych pomysłów to właśnie idee Krystyny. Poza tym okazała się genialnym marketingowcem. To ona wskazywała, co powinno znaleźć się na opakowaniach, jak dopasować grafikę, jak komunikować się z klientkami… Nie potrzebowaliśmy agencji reklamowej, która miałaby nam stworzyć jakiś przekaz, bo Krystyna chciała mówić własnymi słowami i to one najlepiej oddawały to, co stworzyliśmy. Z dystrybucją weszliście do drogerii Rossmann. Czy planujecie również pojawienie się na półkach w innych sieciach lub drogeriach niezależnych? Drogerie Rossmann zapewniają nam ogólnopolską dostępność produktów. Rossmann to bardzo otwarta i przyjazna organizacja, która na wielu płaszczyznach wyznaje podobne wartości do naszych. Dystrybucję w Polsce uzupełnia nasz e-sklep (janda.pl). Obecnie pracujemy nad dostępnością produktów na rynkach zagranicznych. Na jakich? Wierzymy, że mamy realne szanse na rynkach rozwiniętych. Chcielibyśmy być obecni w Stanach Zjednoczonych, Australii, Wielkiej Brytanii…
To ambitnie, ale na razie nawet najmocniejsze polskie marki mają tam udziały mniej niż skromne… Zakładacie, że po kosmetyki Janda sięgnie więcej konsumentek niż, powiedzmy, tylko Polonia? Polonia już teraz wysyła nam pytania, gdzie można dostać kosmetyki poza naszym sklepem internetowym. Na pewno będziemy stawiać w komunikacji na to, by mówić, kim jest Krystyna Janda. Podobnie jak na polskim rynku naszą tożsamość chcemy budować na prawdzie przekazu. A poza tym wiem, że oferujemy bardzo dobre kosmetyki, które po prostu konsumentki będą chciały mieć, ich używać, wracać po nie… Rynki między sobą się różnią – to fakt. Sam mam duże doświadczenie w pracy na rynku europejskim. Wiem jednak, że jest pewna rzecz wspólna. Pierwszy zakup zazwyczaj jest tym powodowanym reklamą, nowością, ciekawością klienta. Ważniejsze jest jednak, czy dojdzie do drugiego zakupu, czy konsumenci wrócą po produkt. Z naszych obserwacji widać już, że same kosmetyki wypadają bardzo dobrze, bo panie wracają do półki z kosmetykami Janda. To nas cieszy! Zaskoczył Pan rynek… A jednocześnie tak długo udało się wszystko utrzymać w tajemnicy… To prawda. Tym bardziej że czasem wyciekały przypadkowo jakieś e-maile, ale jednak tworzyliśmy to wszystko niemal językiem szyfrów, więc żadna korporacyjna enigma nawet przypadkowo nas nie zdekonspirowała. Mam wiele wdzięczności do naszych dostawców, że również zachowali we współpracy daleko posuniętą dyskrecję. Ujawniliśmy się w zasadzie, kiedy wszystko było już gotowe. Z którymi markami dziś Janda konkuruje najmocniej? Nie chcę tak na to patrzeć. Interesuje mnie wyłącznie marka Janda. To na niej, nie na konkurencji, chcę się koncentrować. My nic nie musimy sobie lub komuś udowadniać. Robimy swoje i cieszymy się tym, bo zarządzamy marką, która jest sama w sobie bezkonkurencyjna, której nie da się porównać do żadnej innej. Dziękuję za rozmowę. rozmawiała Lidia Lewandowska
Wakacyjna beztroska każdego dnia Elegancka oprawa (oka)
28
nowości • masowe
W listopadzie 2015 najbardziej nagradzana gama False Lash Effect przejdzie niesamowitą przemianę. Nowe opakowania w stylu déco nawiązują do bogatego dziedzictwa marki i estetyki złotych lat Hollywood. Max Factor z pasją kreował wizerunek największych gwiazd kina. Teraz każda mascara z gamy False Lash Effect również otrzyma spersonalizowany, gwiazdorski look. Unikatowe wzory zestawione w całość tworzą stylową kolekcję dla prawdziwych pasjonatek elegancko podkreślonych rzęs.
Egzotyczna papaja dzięki swoim prozdrowotnym właściwościom nazywana jest owocem aniołów, przez stulecia była czczona przez Indian. Połączona z tropikalnym tamarillo, znanym jako zaginiony pokarm Inków, przenosi w egzotyczny świat beztroskiej błogości. Wyjątkowo lekka, puszysta piana z opalizującymi drobinkami otula i oczyszcza ciało, a kuszący owocowy zapach wprowadza w stan odprężenia. Dzięki kompleksowi nawilżającemu skóra staje się miękka i gładka.
Cena: 12 zł/500 ml Dystrybutor: Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona
Cena: 54,99-58,99 zł Dystrybutor: Diparlux
Kostka trzyma się mocno Luksja Creamy to kremowe mydła pielęgnujące, których bazą są oleje roślinne oraz gliceryna dbająca o odpowiedni poziom nawilżenia skóry. Obecne w składzie naturalne składniki roślinne: migdały, bawełna, len, rumianek oraz róża, zapewniają doskonałe właściwości pielęgnacyjne. Wyjątkowe, delikatne warianty zapachowe mydeł Luksja Creamy zostały opracowane przez dom perfumeryjny Seven Scents z Anglii.
Cena: 1,59 zł Dystrybutor: PZ Cussons
Kojący rumianek Krem został skomponowany w 90 proc. z naturalnych składników roślinnych, które aktywnie łagodzą podrażnienia i stany zapalne, redukują szorstkość i suchość skóry oraz pobudzają regenerację. Dlaczego działa? Ponieważ zawiera: ekstrakt z rumianku, olej z wiesiołka, olej z awokado, kwas hialuronowy, biokompleks łagodzący, masło shea i Inutec.
Cena: 14 zł/50 ml Dystrybutor: Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona
Odżywia, nie obciąża Sekret skuteczności odżywki tkwi w jej rewolucyjnej konsystencji. Składniki formujące pianę zostały połączone ze składnikami odżywiającymi produktu, aby uzyskać doskonałą formułę. W chwili, kiedy lekka pianka zostaje wystawiona na działanie powietrza, pęcherzyki powiększają się, uwalniając tym samym składniki odżywcze, aby prędko wchłonęły się we włosy i je odżywiły. Pęcherzyki zostały tak dopracowane, aby zadziałały w odpowiednim momencie. Jeśli stałoby się to za wcześnie, włosy zostałyby nimi nierówno pokryte, a jeśli zbyt późno – byłyby zbyt mało odżywione. Produkt przeznaczony jest do spłukiwania, dzięki czemu pozostawia uczucie czystości i lekkości. Zapewnia tym samym 100 proc. odżywienia i 0 proc. obciążenia.
Cena: 13,99 zł Dystrybutor: Procter & Gamble
Doskonały do oczu
Cena: 24,99 zł/15 ml Dystrybutor: Floslek
29
Czas na mat Maybelline NY wykreował idealne połączenie matującego kremu i nasyconych barw, dzięki czemu usta są zmysłowe, intensywne i zniewalające. Matowa tekstura dodaje szyku i elegancji, a delikatna konsystencja pomadki zapewnia perfekcyjne pokrycie ust ulubionym kolorem. Produkt nie wysusza ust. Dostępny w pięciu kolorach.
Cena: 27 zł Dystrybutor: L’Oréal Polska
Podkład mineralny
Brwi podkreślone Prosty i szybki makijaż brwi gwarantuje zestaw Venita Henna Color – henna w kremie do brwi. Produkt dostępny jest w zestawie gotowych do użycia składników: dwustronny aplikator oraz wygodne w użyciu szablony. Henna nadaje intensywny i trwały efekt w wybranym kolorze (czarnym, brązowym lub grafitowym). Produkt jest bardzo wydajny – wystarcza na minimum 15 aplikacji.
Cena: 8,70 zł Dystrybutor: Venita
Peeling do ust Ten hipoalergiczny, odżywczy sztyft zawiera naturalne drobinki ścierające w postaci brązowego cukru trzcinowego. Taki peeling delikatnie złuszcza i doskonale wygładza usta. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciwutleniacze i kwasy NNKT olej z wiesiołka dwuletniego o właściwościach silnie regenerujących. Pozostałe oleje, wosk pszczeli i masła roślinne pielęgnują delikatny naskórek ust, zapobiegają ich wysychaniu i pękaniu. Aktywny składnik – betulina (wyciąg z kory brzozy) – działa kojąco na wszelkie podrażnienia. Skład tej pomadki jest cudownie naturalny i prosty, a zarazem skuteczny.
Cena: 10 zł Dystrybutor: Sylveco
Marka Annabelle Minerals wykorzystuje tylko cztery składniki, by stworzyć doskonałe, naturalne kosmetyki bez podrażniających skórę parabenów, talków, sztucznych barwników, sylikonów czy konserwantów. Rozświetlająca mika, matujący tlenek cynku, dwutlenek tytanu odpowiedzialny za ochronę UVA/ UVB na poziomie SPF15 i koloryzujący tlenek żelaza-ultramaryna zapewniają bezpieczny, trwały i piękny makijaż.
Cena: 59,90 zł/10 g Dystrybutor: Annabelle Minerals
magazynkosmetyki.pl
Przeciwzmarszczkowy dermonaprawczy krem pod oczy odmładza skórę wokół oczu, wygładza zmarszczki i linie mimiczne, a także długotrwale nawilża i regeneruje skórę. Skutecznie redukuje cienie i opuchnięcia. Formuła bogata w kwas hialuronowy intensywnie nawilża i wygładza skórę, olej arganowy poprawia gęstość naskórka, natomiast lipopeptydy działają silnie przeciwzmarszczkowo.
Akcja: czyste ręce
Magiczne mikrowłókna
30
nowości • masowe
Usunięcie makijażu i innych zabrudzeń z GLOV to prosta sprawa. Wystarczy zmoczyć rękawicę mokrą wodą, wycisnąć, następnie przyłożyć do twarzy. Mikrowłókna działają jak magnes i szybko przyciągną cząsteczki kosmetyków. Następnie masujemy twarz, szyję oraz dekolt, wykorzystując pełną powierzchnię materiału. Po zakończeniu demakijażu produkt należy wyprać ręcznie, najlepiej za pomocą szarego mydła, wypłukać i odwiesić do wysuszenia.
Clean Hands z kolagenem i witaminą E to antybakteryjny żel wzbogacony o kolagen i witaminę E. Dzięki unikatowej formule żel nie tylko oczyszcza skórę z brudu i potu, ale też ją dezynfekuje. Kolagen wygładza skórę oraz tworzy na jej powierzchni powłokę ograniczającą utratę wody. Witamina E chroni przed wolnymi rodnikami i nawilża.
Cena: 5,99 zł/50 ml Dystrybutor: Świt Pharma
Olejek w duchu spa Jedwabisty olejek do ciała wnika w skórę, przywracając jej odpowiedni poziom nawilżenia i blask. Bogata formuła sprawia, że aż 92 proc. stosujących go kobiet potwierdza, że zostawia skórę jedwabiście gładką. Natychmiastowo się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu.
Cena: 29,99 zł/150 ml Dystrybutor: Unilever Polska
Cena: 55-88 zł (ceny zestawów produktów GLOV w sieci Sephora) Dystrybutor: Phenicoptere
Kriodrenaż Luksusowa formuła peelingu została wzbogacona innowacyjnym składnikiem kriotermalnym, który gwarantuje efekt redukcji tkanki tłuszczowej zbliżony do zabiegu kriolipolizy skóry. Natychmiast po użyciu zapewnia uczucie świeżości oraz dzięki zawartości kofeiny wspomaga naturalny drenaż i detoksykację skóry. Drogocenne olejki arganowy i ryżowy oraz masło shea głęboko nawilżają, a także przywracają prawidłową elastyczność i spoistość skóry. Naturalne ekstrakty z czarnej jagody, miłorzębu japońskiego i wąkrotki azjatyckiej usprawniają mikrokrążenie, dotleniają, zwiększają elastyczność włókien tkanki łącznej oraz przeciwdziałają powstawaniu rozstępów.
Cena: 24,99 zł Dystrybutor: Eveline Cosmetics
Odświeża kolor Jak szybko przywrócić wyblakły, pozbawiony kolor włosów do życia? Z nowym Syoss Color Refresher to możliwe – i to w zaledwie trzy minuty! Co więcej, Syoss Color Refresher to propozycja, która sprawdzi się nie tylko w ekstremalnych i nagłych sytuacjach, ale też stanie się nieodzownym elementem pielęgnacji włosów! Prosty, wygodny sposób aplikacji w formie pianki, którą nakłada się jak szampon, pozwoli codziennie cieszyć się pięknym, odświeżonym i lśniącym kolorem jak tuż po wizycie w salonie fryzjerskim – bez użycia rękawiczek i konieczności precyzyjnego mieszania składników. Jedno opakowanie Syoss Color Refresher wystarczy nawet do sześciu aplikacji!
Cena: 18,99 zł Dystrybutor: Henkel Polska
Pięć sekretów pięknych włosów O pięknie włosów z tendencją do przetłuszczania decyduje pięć najważniejszych czynników. Muszą być czyste, świeże, lekkie, zregenerowane i elastyczne. W szamponie Tutti Frutti Vitamins Purify znajdziemy autorską formułę 5D Vital Energy. Ta pięciowymiarowa technologia kompleksowej pielęgnacji dokładnie oczyszcza włosy, przywraca skórze równowagę, reguluje wydzielanie sebum i zapobiega przetłuszczaniu. Sam kosmetyk pachnie bardzo orzeźwiająco.
Cena: 9,99 zł/400 ml Dystrybutor: Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona
Skuteczność peptydów Lekko i świetliście
Cena: 459 zł Dystrybutor: Protea Anti-Aging
Krem z kwasami Wielozadaniowy dermokosmetyk z 8 - procentowym kwasem migdałowym, 2% kwasem salicylowym oraz kwasem szikimowym, które działają złuszczająco i normalizująco. Zalecany w profilaktyce przeciwtrądzikowej i przeciwłojotokowej dla skór tłustych i mieszanych. Rekomendowany przed kuracjami złuszczającymi i normalizującymi lub po nich jako przygotowanie minimum dwa tygodnie przed pierwszym zabiegiem. Stosować na noc w celu podtrzymania efektów zabiegów w pielęgnacji jesienno-zimowej.
Cena: 180 zł Dystrybutor: Burberry
Cena: 159 zł Dystrybutor: Arkana
Podkład w gąbce Biała kompozycja, czarny flakon Kwiatowo-orientalny zapach zachwyca jasnym otwarciem, w którym harmonijnie połączono świeżość neroli i gardenii. Serce kompozycji tworzy bukiet kremowych, białych kwiatów tuberozy i ylang-ylang, które kwitną w towarzystwie słodkiej, nieśmiałej róży bułgarskiej. Miękka drzewna baza ze szlachetnego sandałowca i wanilii podkreśla zmysłowy urok zapachu.
Cena: 955 zł/50 ml Dystrybutor: Perfumerie Quality Missala
Wokół oka Działanie kremu Elastiderm Eye Treatment zostało precyzyjnie wymierzone w dwa najczęstsze problemy skóry wokół oczu: brak odpowiedniego nawilżenia i zmarszczki. Dzięki nowatorskiej formule kremu drobne linie przestają być widoczne, a skóra odzyskuje młodzieńczą jędrność. To idealne rozwiązanie anti-aging, nawet dla skóry wrażliwej. Formuła kremu została dostosowana do oczekiwań współczesnych kobiet: jest nie tylko skuteczna, ale też niezwykle przyjemna w stosowaniu – lekka konsystencja oraz odpowiednia wchłanialność.
Cena: 250 zł Dystrybutor: Obagi
Podręczny tak jak puder w kompakcie, Idealny do wykonywania poprawek makijażu w ciągu dnia. Dzięki swojej formule jest ekonomiczny, umożliwia nałożenie odpowiedniej ilości podkładu. Gąbka składa się z trzech warstw. Górna chroni ją przed dostaniem się do niej bakterii i zanieczyszczeń. Środkowa zatrzymuje powietrze w pęcherzykach, sprawiając, że gąbka jest zawsze delikatna i nie twardnieje pod wpływem użytkowania. Dolna warstwa – miękka i aksamitna, równomiernie rozprowadza podkład, ma także efekt chłodzący skórę w porównaniu z aplikowaniem podkładu za pomocą dłoni.
Cena: 129 zł Dystrybutor: Optimum Distribution
31
n o w o ś c i • s e l e kty w n e
Ultralekki fluid rozświetla cerę, nadając skórze naturalny blask, będący znakiem rozpoznawczym makijażu marki Burberry. Składająca się w 55 proc. z wody baza z łatwością rozprowadza się na skórze i zapewnia długotrwałe nawilżenie. Dzięki drobno zmielonym drobinkom odbijającym światło produkt maskuje niewielkie niedoskonałości i nadaje skórze aksamitny, młodzieńczy blask.
Krem Environ z serii Intensive – Avance DFP 312™ powstał na bazie naukowo opracowanej formuły zawierającej trzy superinteligentne kompleksy peptydowe zaprojektowane jako połączenie niezwykle skutecznych kompleksów peptydowych, które pomoże dłużej zachować piękną i młodo wyglądającą skórę. Wpływa na poprawę wyglądu skóry, która staje się gładsza, jędrniejsza i intensywnie nawilżona. Testy kliniczne przeprowadzone na peptydach zawartych w kremie wykazały, że wspomagają one proces regeneracji skóry, wygładzają zmarszczki, a także sprawiają, że skóra wydaje się bardziej „nasączona”, gładsza oraz promienna.
Krem i tusz
Balbinek na ratunek
32
Specjalistyczny balsam-emolient Balbinek do pielęgnacji skóry suchej i atopowej u dzieci. Balbinek nie tylko intensywnie nawilża i natłuszcza skórę, ale też wspiera utrzymanie wilgoci w niej. Tworzy film ochronny hamujący utratę wody, uelastycznia skórę oraz sprawia, że staje się miękka i aksamitna w dotyku. Dermokosmetyk bardzo dobrze się wchłania, a delikatna kompozycja zapachowa jest pozbawiona alergenów. Produkt nie zawiera również barwników i parabenów, jedynie: ciekłą parafinę, trójglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego, alantoinę, wyciąg z aloesu, panthenol i glicerynę.
n o w o ś c i • a p t e czn e
Cena: 17 zł Dystrybutor: Skarb Matki
Naukowcy z Laboratoriów Dermatologicznych Avène zastosowali w kremach z linii Sérénage nowatorskie połączenie składników, glikoleolu i frakcji kwasu hialuronowego, które przywracają skórze dojrzałej gęstość, witalność oraz uczucie komfortu. W zestawie znajduje się także miniatura tuszu do rzęs Couvrance (3 ml) polecanego do nawet najbardziej wrażliwych oczu. Pogrubia, rozdziela i przekręca rzęsy, dodając spojrzeniu wyrazistości i głębi. Idealnie pasuje do poręcznej i eleganckiej kosmetyczki z zestawu, która pomieści niezbędne kosmetyczne drobiazgi.
Cena: 130 zł Dystrybutor: Pierre Fabre Dermo-Cosmetique
Skoncentrowana ampułka Wysoko stężony preparat przeznaczony do silnej regeneracji skóry pozbawionej gęstości i z wyraźnie występującymi zmarszczkami. Aktywuje produkcję nowych włókien kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego, dzięki czemu widocznie poprawia owal twarzy i wygładza strukturę skóry. W efekcie stosowania skoncentrowanej ampułki przeciw zmarszczkom następuje: dogłębne i silne odnowienie skóry dojrzałej, głębokie zregenerowanie komórek skóry, wygładzenie zmarszczek od wewnątrz, zmniejszenie wiotkości, zwiększenie elastyczności skóry, pobudzenie stymulacji tworzenia nowego kolagenu i kwasu hialuronowego, wyrównanie kolorytu cery.
Cena: 89 zł/30 ml Dystrybutor: Bandi
Dobroczynna borowina Maść stworzona została na bazie borowiny, olejku cedrowego, pichtowego oraz uzdrowiskowej wody mineralnej: wodorowęglanowo-chlorkowo-sodowej – bromkowo-jodkowo-borowej z Uzdrowiska Rabka. Składniki te, powszechnie wykorzystywane w leczeniu chorób stawów i kręgosłupa, mają właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwobrzękowe. Dzięki temu regularne stosowanie maści niweluje bóle i obrzęki stawów, a także poprawia sprawność ruchową.
Cena: 18 zł Dystrybutor: Gorvita
Korektor o podwójnym działaniu Wyjątkowy dermokosmetyk o podwójnej mocy. Pozwala uzyskać natychmiastowy efekt wygładzenia skóry, który działa jak pielęgnacyjny kamuflaż, niwelując zmarszczki i pory, oraz zapewnia długotrwałe działanie przeciwstarzeniowe, wykorzystując potęgę esencji z niebieskich alg. Formuła ma zaskakującą postać. Błękitny kolor korektora podczas aplikacji staje się całkowicie transparentny. Początkowo gęsta konsystencja w kontakcie ze skórą nabiera lekkości i otula skórę, pozostawiając satynowe wykończenie. Produkt ujednolica skórę bez koloryzacji, rozświetla bez nabłyszczania i matuje bez wysuszania. Pozwala uzyskać natychmiastowy efekt doskonałej skóry bez sylikonów.
Cena: 164 zł Dystrybutor: Pierre Fabre Dermo-Cosmetique
2 3
6 5
4
33
rekomendacje • masowe
1
1. Piękne włosy – naturalnie W linii Eva Simple znajdziemy cztery rodzaje szamponów (z owsem do włosów normalnych; z limonką do włosów przetłuszczających; z jemiołą do włosów z łupieżem i z jedwabiem do włosów zniszczonych). Kosmetyki bazują na naturalnych składnikach, doskonale kondycjonujących włosy. Włosy zyskują właściwe nawilżenie, połysk, elastyczność i zdrowy wygląd. Do pielęgnacji przyda się również wzmacniająca odżywka z keratyną (do każdego rodzaju włosów). Działa ona odbudowująco i wzmacniająco, znacząco poprawiając wytrzymałość mechaniczną włosów. Wygładza i nawilża włosy, jednocześnie ich nie obciążając. Ułatwia rozczesywanie.
2. Oczyszczające hydroalgi Staranny demakijaż to obowiązkowy element pielęgnacji. Poranny przygotuje skórę na przyjęcie kremu, a wieczorny oczyszcza, umożliwiając jej regenerację podczas snu. Dokładnego demakijażu szczególnie potrzebuje skóra wrażliwa i skłonna do podrażnień. Z myślą o jej potrzebach linia AA Hydro Algi powiększyła się o preparaty do oczyszczania. Ich delikatna formuła skutecznie usuwa makijaż i zanieczyszczenia, a dzięki zawartości dobroczynnych alg błękitnych i różowych także detoksykuje skórę i stymuluje jej naturalne mechanizmy ochronne.
3. Cztery do wyboru Ziaja wprowadziła do oferty cztery warianty mleczek do ciała. Odżywcze z kaszmirem natłuszcza i uzupełnia niedobory lipidów skóry. Redukuje szorstkość oraz nadmierne przesuszenie naskórka. Efektywnie wygładza, nawilża i uelastycznia. Pozostawia skórę miękką i delikatną w dotyku. Wygładzające z ceramidami poprawia funkcje barierowe skóry. Odbudowuje naturalną warstwę lipidową. Chroni skórę, szczególnie suchą, szorstką i wrażliwą. Zapobiega odwodnieniu i wysuszeniu naskórka. Regenerujące arganowe delikatnie natłuszcza i uzupełnia niedobory lipidów. Przywraca prawidłowe działanie funkcji ochronnych. Odnawia naruszoną strukturę naskórka. A nawilżające z proteinami jedwabiu przywraca skórze równowagę wodną. Dba o właściwy dynamizm i elastyczność skóry. Łagodzi dyskomfort związany z nadmiernym przesuszeniem.
4. Skuteczna odbudowa skóry Kolastyna Skuteczna Odbudowa Skóry 45+ to nowa linia kosmetyków przeznaczona do skóry dojrzałej. Nowoczesne formuły zawierają składniki aktywne, które wspomagają walkę ze zmarszczkami. Bogaty w peptydy i aminokwasy stuprocentowo naturalny ekstrakt z kawioru stymuluje syntezę kolagenu, a ceramidy odbudowują warstwę lipidową skóry i sprawiają, że staje się ona bardziej jędrna i elastyczna. W skład linii wchodzą: przeciwzmarszczkowo-ujędrniający krem na dzień SPF 15, przeciwzmarszczkowo-ujędr-
niający krem na noc oraz intensywne serum ujędrniające. Kosmetyki Kolastyna Skuteczna Odbudowa Skóry 45+ nie zawierają parabenów, parafiny i barwników.
5. Objętość i sprężystość Lakier do włosów Pure Glitz Hairspray zapewnia intensywną teksturę, objętość i sprężystość każdym włosom, którym przydałby się błysk wytworności. Dzięki zawartości w tym szybko schnącym, spulchniającym lakierze do włosów oleju z czarnuszki i środków nabłyszczających fryzury gęstnieją i nabierają pełni oraz wytwornego wykończenia.
6. BB Blur Pełna blasku i energii, a jednocześnie matowa. Bez niedoskonałości i przebarwień, ale i bez efektu maski. Aksamitnie gładka i miękka, a zarazem wyglądająca naturalnie. Nie jest łatwo sprostać marzeniom kobiet o skórze idealnej. Odpowiedzią Lirene jest Master Blur Matujący krem BB – perfekcyjny mistrz kamuflażu, który pomaga nadać skórze nieskazitelny wygląd i satynowe wykończenie. Starannie wyselekcjonowana kombinacja składników, takich jak kwas hialuronowy, witamina C i drobinki rozświetlające, sprawia, że cera jest matowa, a jednocześnie nawilżona i aksamitna w dotyku. Dzięki technologii Pigment Fusion krem idealnie dopasowuje się do odcienia skóry, ukrywając niedoskonałości i zmęczony, szary koloryt.
5
3
4
34
r e k o m e n d a c j e • s e l e kty w n e
2
6
1
1. Świetliście Kwiatowy i absolutnie kobiecy zapach autorstwa mistrza cukiernictwa Pierre’a Hermé idealnie równoważy białe nuty ze złotymi kwiatami, które porastają Korsykę. Orzeźwiające nuty głowy robią zupełnie niespodziewane wrażenie. Od pierwszej chwili cytryna i petit grain mamią zmysły, gdy w świeżej bryzie łączą się z różowym pieprzem. W radosnym sercu tego bukietu kwiatowe nuty jaśminu i delikatność kwiatów pomarańczy mieszają się z dzikim, aromatycznym, miodowym zapachem naręcza immortelle z Korsyki. Kompozycja podkreślona drzewnymi i piżmowymi nutami idealnie odwzorowuje zapach „wyspy piękna”.
2. Rezultat już po pierwszym użyciu Maski nanodyskowe Yonelle przeznaczone do szybkiej poprawy wyglądu cery dojrzałej, zmęczonej, pozbawionej świeżości i zdrowego kolorytu. Stanowią doskonałe uzupełnienie codziennej pielęgnacji. Mogą być stosowane okazjonalnie lub, z intensywniejszym efektem, systematycznie co kilka dni. Działają błyskawicznie. Nanodyski w ciągu kilku minut wprowadzają w głąb skóry cenne substancje regenerujące. Dzięki innowacyjnym konsystencjom i bogatemu składowi ujawnia się naturalne piękno skóry, która nabiera zachwycającej gładkości i miękkości aksamitu.
3. Młodość, naturalnie Origins przeszukał cały świat, żeby znaleźć naturalny zapalnik młodości, i odkrył cebulkę kwiatu białego narcyza w żyznej ziemi krajów wschodniego wybrzeża Morza Śródziemnego. Cebulka kwiatu jest symbolem odnowy i potrafi rozbudzić samą siebie ze stanu uśpienia. Origins użył tego silnego kwiatu, żeby stworzyć wszechstronny kompleks, który przywraca młodzieńczą długowieczność. Linia Three Part Harmony to dwutorowy system składający się z bogatego, zmiękczającego serum z dodatkiem olejku, który dostarczą intensywną wilgoć do skóry, oraz z luksusowego odżywczego kremu, który pozostawia skórę promienną i zdrową.
4. Il Profvmo nostalgicznie Elegancki zapach Santal Rouge wzbudza nostalgię za podróżami ku dalekim krainom wschodzącego słońca. Serce zapachu budują czerwone jagody sandałowca oraz bogata esencja z jego kory zmieszana z aromatycznym olejkiem czarnego goździka. Nuty głowy: esencja skórek gorzkiej pomarańczy. Nuty serca: czerwone jagody sandałowca, esencja kory sandałowca, czarny goździk. Nuty bazy: drewno różane, goździki.
5. Luksus objętości John Frieda Luxurious Volume 7 Day Volume Treatment pomaga wykreować długotrwałą, pełną objętości fryzurę. Rewolucyjna formuła, opracowana specjalnie z myślą o cienkich włosach, zawiera koktajl protein, keratyny i stylizujących polimerów. Dzięki niej preparat zwiększa objętość kosmyków, zapewniając bujną fryzurę przez cały tydzień. Rewolucyjna żelowa formuła z polimerami kationowymi otula włosy, dodając im spektakularnej objętości, która utrzymuje się aż do trzech kolejnych myć. Dzięki dodatkowej zawartości protein i keratyny preparat wzmacnia, odżywia i wygładza pasma, nie obciążając ich.
6. Przywraca blask Rozświetlająco-przeciwzmarszczkowa kuracja dla kobiet pragnących blasku i ceniących luksus. Produkt profesjonalny do gabinetowej pielęgnacji cery dojrzałej z tripeptydem natychmiastowo liftującym i sukcesywnie wygładzającym architekturę skóry. Suberlift tworzy napinającą mikrokrystaliczną sieć przywracającą jędrność i gładkość. Hydromanil bogaty w polisacharydy akumuluje cząsteczki odpowiedzialne za wiązanie wody, zabezpieczając przed utratą wilgoci i składników odżywczych. Pył diamentowy zmiękcza, nawilża, poprawia koloryt i przywraca zmęczonej cerze blask.
2
3
1
5 5
35
4
1. Potrójna moc regulująca Uriage Hyseac 3-Regul redukuje pryszcze i zaskórniki, ogranicza rozwój bakterii i przywraca równowagę flory bakteryjnej skóry. Do tego zwęża pory, wygładza skórę przez lekkie działanie złuszczające i doskonale nawilża i koi naskórek. Produkt niekamodogenny.
2. Krem czy emulsja? Dermokosmetyki z linii PhysioLift Dzień dostępne są w dwóch konsystencjach, w zależności od rodzaju skóry. Dzięki synergicznemu działaniu Ascofilline i monooligomerów kwasu hialuronowego spektakularnie ujędrniają skórę i wygładzają zmarszczki. Aby zapewnić skórze optymalną ochronę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, formułę wzbogacono o antyoksydacyjny pre-tokoferyl. Woda termalna Avène koi i łagodzi podrażnienia. Nowoczesne forma galenowa i architektoniczne konsystencje 3D, czyli perłowe mikrocząsteczki i substancje wygładzające, dodatkowo wzmacniają optyczny efekt napięcia i korekcji zmarszczek, co jest zauważalne i odczuwalne już z chwilą nałożenia produktu. Skóra jest wymodelowana, ale bez wrażenia sztywnej maski. Krem wygładzający PhysioLift odpowiada potrzebom skóry suchej, natomiast emulsja wygładzająca PhysioLift idealnie sprawdza się w przypadku skóry normalnej i mieszanej.
3. Dokładne oczyszczenie skóry trądzikowej Linia Iwostin Purritin została poszerzona o nowy preparat – płyn micelarny Iwostin Purritin przeznaczony do oczyszczania i demakijażu skóry tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. Produkt ma delikatną formułę oczyszczającą w postaci struktury micelarnej. W swojej recepturze zawiera zarówno składniki aktywne o działaniu ograniczającym rozwój bakterii oraz wydzielanie sebum (Physiogenyl®, Zincidone®), jak i łagodzące podrażnienia (pantenol, alantoina). Pielęgnacja przeciwtrądzikowa jest z punktu widzenia konsumentów jedną z ważniejszych kategorii kosmetycznych. Obecnie trądzik to najczęściej spotykany problem u lekarza dermatologa, już co trzeci pacjent jest leczony z tego powodu u specjalisty, aż 59 proc. z nich stanowią kobiety.
4. I włosy trzymają się mocno Włosy osłabione z powodu stresu, zmęczenia, zmian hormonalnych w ciąży, nieprawidłowej diety lub kuracji farmakologicznych mają skłonność do wypadania z powodu braku prawidłowego odżywienia, tj. niedoboru składników odżywczych niezbędnych do pracy cebulki włosa i mieszka włosowego oraz na skutek niewystarczającego unaczynienia mieszka włosowego i osłabionej cyrkulacji krwi. Kuracja RF 80 skutecznie
zapobiega wypadaniu włosów i stymuluje wzrost włosów zdrowych, działając bezpośrednio na dwie podstawowe przyczyny okresowego wypadania włosów.
5. Delikatnie – dla dziecka Mixa Baby jest przeznaczona do pielęgnacji skóry małych dzieci, o wiele wrażliwszej na działanie czynników zewnętrznych. Skład produktów został specjalnie dobrany tak, by ograniczyć ryzyko alergii i podrażnień. Wszystkie produkty są przebadane dermatologicznie i pediatrycznie. Ta linia to gwarancja najdelikatniejszej pielęgnacji.
6. Na skaleczenia W życiu codziennym dość często kaleczymy sobie palce – zazwyczaj podczas przygotowywania posiłków w kuchni, porządków domowych czy prac w ogródku. Dlatego warto zaopatrzyć domową apteczkę w zestaw plastrów na skaleczenia palców u rąk. Finger Mix to zestaw plastrów specjalnie zaprojektowanych tak, by lepiej dopasowywały się do dłoni i palców. Plaster-bandaż jest dłuższy niż standardowy, dzięki czemu może być kilka razy zawijany wokół palca, by naprawdę dobrze do niego przylegać. Plaster w kształcie „motylka” dzięki specjalnym skrzydełkom umożliwia lepsze umocowanie opatrunku wokół opuszka palca. W zestawie znajduje się 18 plastrów.
r e k o m e n d a c j e • a p t e czn e
6
36
t e m a t n u m e r u • k o s m e tyczn e t r e n d y
Rynek Kosmetyczne trendy. Czasem zdarza się, że pojawia się w kosmetyce moda krótka, jednosezonowa, jednak są też takie, które pozwoliły na dłużej zagościć produktom na półkach
Młody wygląd ma znaczenie
W pielęgnacji twarzy imponująco przybywa kosmetyków, które trzymają upływ czasu pod kontrolą… To skutek demografii, czyli sprzedaje się dobrze to, czego starzejące się społeczeństwo potrzebuje. Nic zatem dziwnego, że obecnie na półkach zaczynają wyraźnie dominować produkty przeciwzmarszczkowe, ujędrniające, liftingujące. Współczesne kobiety (i mężczyźni powoli również) chcą po prostu wyglądać atrakcyjnie i młodo, bo ma to swoje atuty choćby na rynku pracy. To ładni, szczupli i przebojowi (a uroda dodaje pewności siebie) łatwiej ją zdobywają, zwłaszcza jeśli jej charakter dotyczy kontaktów z klientami. Większość producentów oferuje konsumentkom produkty w rozmaitych przedziałach wiekowych. Widać też wyraźnie, że profilaktyka przeciwzmarszczkowa pojawia się w propozycjach dla coraz młodszych pań. Czyli dziś profilaktyka anti-aging polega na świadomej pielęgnacji dostosowanej do konkretnego wieku.
Złapani na składnik…
Są pewne składniki, które szturmem wdarły się od paru ładnych lat na listę kosmetycznych przebojów. Wśród nich są na pewno kwas hialuronowy, peptydy, roślinne komórki macierzyste, masło shea, olejki… Firmy tworzą coraz bardziej wyszukane formuły produktów – często brzmiące tak quasi-naukowo, że normalna konsumentka niewiele i tak będzie w stanie zrozumieć po lekturze tekstu z opakowania. Albo ograniczy percepcję do słów kluczowych: liftinguje, odmładza, ujędrnia. Na pewno część klientek kusi w kosmetykach składnikowy „luksus” – czyli złoto, perły, kawior czy diamentowy pył, które mają znajdować się pod wieczkiem. Pojawiają się również kosmetyki bazujące na składnikach brzmiących cokolwiek frapująco. Smocza krew, śluz ze ślimaka, pszczeli jad, jad żmii… Niektórych konsumentów może to zniechęcać bezwarunkowo, niemniej jednak spora część może przejść z fazy zaintrygowania w fazę przetestowania. I niewykluczone, że jeśli kosmetyk z oryginalnym składnikiem przejdzie testy pozytywnie, to klient po niego wróci.
37
magazynkosmetyki.pl
rządzi się trendami
C
o zatem obecnie ważnego widać w zakupowych zwyczajach Polek i Polaków?
Olejki rządzą, algi nadchodzą
38
t e m a t n u m e r u • k o s m e tyczn e t r e n d y
Moda na olejki to najmocniejszy trend od kilku już ładnych lat. Olejki solo i olejki jako składowe innych kosmetyków. Od najbardziej znanego już arganu czy maruli po bardziej egzotyczne tsubaki, inca inchi, sesa. To składniki pożądane z wielu powodów: są naturalne, sensoryczne, przyjemne w stosowaniu. Olejki mogą zastąpić pewne kosmetyki, np. serum, mogą być dodawane do innych (np. kremu, balsamu). Mogą mieć tradycyjną oleistą konsystencję lub występować w wersji „na sucho”. Pojawiają się w produktach do demakijażu, sprawiając, że po oczyszczaniu skóra wciąż jest dobrze nawilżona. Pojawiają się w farbach, regenerując włosy właśnie potraktowane chemicznie silnymi składnikami. Pojawiają się oczywiście w żelach pod prysznic, dając wrażenie skóry aksamitnej, a nie przesuszonej po kąpieli. W zasadzie nie ma takiej części ciała, do której nie znaleźlibyśmy produktu z olejkiem w składzie. Nowym trendem jest pojawienie się większej oferty produktów bazujących na algach. Algi (inaczej wodorosty, glony) to rośliny wodne, które można spotkać w morzach, oceanach, jeziorach, rzekach. Osiągają wielkość od kilku milimetrów do kilku metrów. Gromadzą niemal wszystkie pierwiastki, dlatego są wykorzystywane w produkcji kosmetyków. W zależności od gatunku znajdują wielorakie zastosowanie. To kolejny naturalny składnik, który przeżywa obecnie swój wielki come back.
Jest problem, jest kosmetyk
Współcześni konsumenci oczekują skutecznych rozwiązań. Pojawia się jakiś problem ze skórą, konieczne staje się poradzenie sobie z nim – najlepiej ekspresowo, choć specjaliści uczulają, że walka z dermatozami raczej może potrwać niż skończyć się po jednorazowym użyciu… W segmencie dermokosmetyków przybywa znacząco produktów bardzo wyspecjalizowanych i zaawansowanych w pielęgnacji. Nad tym, by kosmetyk radził sobie z niwelowaniem problemów wymagającej skóry, pracują sztaby ludzi w kosmetycznych laboratoriach. Firmy inwestują coraz więcej i chętniej w zaawansowane badania kliniczne czy też badania na sztucznej skórze. To daje im później
asumpt do weryfikacji, czy dana mikstura, w której zawarto odpowiednie składniki we właściwych stężeniach, działa. Serie na konkretne problemy z cerą (trądzik, naczynka etc.) znajdziemy również w segmencie masowym.
Aura przyjemności
Chcemy, by kosmetyki były skuteczne, ale jednocześnie lubimy tę przyjemność, jaką daje ich użytkowanie. Bardzo często już podczas samych zakupów dajemy się złapać na efektowne, kuszące opakowanie czy przyjemny aromat produktu. Do naszej wyobraźni przemawiają takie sensoryczne opisy z reklam jak „aksamitność”, „miękkość”, „ultranawilżenie” itp. Używanie kosmetyków
wienia lub przesadnym nasyceniem drobinkami rozświetlającymi, a więc powiększającymi optycznie). Tusze składają obietnice wzmocnienia rzęs, a więc dodają to, co obiecują odżywki do rzęs. Widać zdecydowanie większy wysyp produktów z kategorii makijaż brwi. Coraz modniejsze są efektownie pomalowane usta. Wiele kobiet przekonało się, że ten mały kosmetyczny gest czyni cuda – zwłaszcza jeśli uda nam się trafić na kolor doskonale harmonizujący z typem urody. I paznokcie – wciąż malujemy je bardzo chętnie i kolorowo. Buteleczki z lakierami to dla wielu pań zakup idealny – coś ładnego i pożytecznego, a dodatkowo kosztuje niewiele. I jak tu się nie dać skusić?
Rynek kosmetyków również podlega pewnym modom. Wiele produktów konkurencyjnych w tym samym czasie marek bazuje na podobnych składnikach, technologiach, rozwiązaniach. musi być z reguły przyjemniejsze niż większość czynności, jakie wykonujemy rutynowo każdego dnia. Pielęgnacja nie powinna być nudną rutyną, ale przyjemnym zabiegiem. Taką przyjemność mogą dawać kosmetyki, po które sięgamy codziennie, ale szczególnie kwestia sensorycznych wrażeń potęgowana jest w produktach do domowego spa, do kąpieli, do zaawansowanej pielęgnacji.
Makijaż – duuuży wybór…
Kolorówka – temat rzeka. Co roku niby to samo, a zawsze inaczej. A to wszystko za sprawą wciąż doskonalonych szczoteczek do mascar, kolorystyki podkładów zbliżonych do naszych typów urody, kosmetyków bardziej uniwersalnych, które mogą robić za brązer, puder, róż i cień dowolnie, lakierów, których trwałość podobna staje się hybrydom… Widać również coraz częściej dopasowanie do typu skóry, także tej wrażliwej i bardziej wymagającej. Widać też, że kosmetyki dziś oprócz działania standardowego wykazują się czymś więcej. Błyszczyki mogą zawierać składniki delikatnie powiększające usta (i nie zawsze okupione koniecznością mro-
Co z tym facetem?
Tu wciąż mamy do czynienia z prostotą przekazu. Kosmetyk męski powinien być maksymalnie funkcjonalny (3 w 1? Czemu nie?). Do tego poręczny. Dyskretny – żadnej kolorowej ornamentyki, wystarczy proste opakowanie w męskiej kolorystyce (czerń, granat, srebro). Łatwy w użytkowaniu. Istotne są kosmetyki przydatne, czyli dezodorant, żel pod prysznic, szampon, a nawet krem uniwersalny – ale raczej w męskiej wersji… Panowie zupełnie przyzwoicie dbają o włosy. Jeśli je mają, to chętnie układają za pomocą męskich żeli czy wosków. A jeśli tracą, to szukają dobrych produktów zapobiegających ich wypadaniu – od specjalistycznych szamponów po całościowe kuracje, nierzadko sporo kosztujące. Grupa panów, którzy sięgną po krem pod oczy lub niwelujący zmarszczki czy odsiwiacz do włosów, jest jeszcze w naszym społeczeństwie stosunkowo niewielka, ale wciąż rośnie. Pojawiła się jednak pewna grupa produktów, które na gruncie mody wyrosły – mowa tu o żelach zmiękczających zarost. Trend na zapuszczanie brody wywarł tu niewątpliwie wpływ. ■
Eva Simple
– prostota górą! Eva Simple to uniwersalna seria produktów do pielęgnacji każdego rodzaju skóry oraz do pielęgnacji włosów. Znajdziemy w niej 14 produktów – wyróżnia je doskonały skład, estetyka opakowań, czytelne oznaczenia wiodących składników, bazujących na mądrości i bogactwie natury.
Kosmetyki – proste, funkcjonalne, dopracowane Demakijaż
Płyn micelarny perfekcyjnie usuwa makijaż twarzy i oczu. Nie narusza warstwy hydrolipidowej skóry, tonizuje i łagodzi podrażnienia. Przeznaczony również dla bardzo wrażliwej cery. Nie wymaga użycia wody. Żel do mycia twarzy skutecznie i delikatnie oczyszcza skórę twarzy, nie naruszając bariery ochronnej naskórka. Dodatek ekstraktu z zielonej herbaty opóźnia procesy starzenia, nawilża i ujędrnia. Kosmetyk pozostawia skórę dobrze oczyszczoną, przygotowaną do dalszej pielęgnacji.
Pielęgnacja twarzy
Trzy kremy dopasowane do najczęstszych potrzeb skóry. Krem nawilżający z różą jerychońską działa intensywnie nawilżająco, spowalniając utratę wody z naskórka. Likwiduje uczucie ściągnięcia i dyskomfortu. Łatwo się wchłania, nadaje skórze miękkość, gładkość i elastyczność. Krem odżywczy z owsem odżywia skórę, dostarczając jej drogocennych protein oraz witamin. Utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia, stymuluje regenerację i łagodzi podrażnienia. Przywraca gładkość oraz poprawia elastyczność. Krem przeciwzmarszczkowy z jagodami goji działa antyoksydacyjnie spowalniając procesy starzenia się skóry. Poprawia jej jędrność i elastyczność, zmniejsza widoczność zmarszczek. Krem doskonale wnika w skórę, wzmacnia jej strukturę, regeneruje i wygładza. Krem pod oczy wygładza i odżywia, niwelując widoczne oznaki starzenia. Ekstrakt ze świetlika doskonale koi i pielęgnuje zmęczoną skórę wokół oczu. Usprawnia mikrokrążenie, rozjaśnia cienie pod oczami oraz znacząco poprawia sprężystość skóry.
Pielęgnacja ciała Trzy warianty żeli pod prysznic. Z miodem i owsem, jedwabiem i bawełną oraz jeżyną. Zamienią codzienną kąpiel w najprzyjemniejszy rytuał! W zależności od wariantu relaksują lub energetyzują. Aromatycznie pachną.
Poznaj moc składników! Świetlik ma właściwości przeciwzapalne, przeciwobrzękowe, a także łagodzące zmęczenie i stres.
Promocja
Róża jerychońska stosowana w celach kosmetycznych powstrzymuje starzenie się skóry twarzy i szyi, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek. Zielona Herbata jest bogatym źródłem polifenoli o silnych właściwościach antyoksydacyj-
nych i przeciwzapalnych, a do tego doskonale oczyszcza i energizuję skórę. Miód nawilża, regeneruje, oczyszcza i wygładza skórę, działa przeciwzmarszczkowo. Mleczko bawełniane skutecznie łagodzi podrażnienia i działa kojąco na skórę. Sprawia, że jest ona gładka, nawilżona i pozbawiona podrażnień.
Owies ma zastosowanie zwłaszcza w produktach przeznaczonych do wrażliwej i przesuszonej cery. Preparaty z owsem działają kojąco, zmiękczająco i nawilżająco na skórę, łagodzą podrażnienia i sprzyjają jej regeneracji.
Owoce goji są naturalnym źródłem witaminy C i karotenów. Zawierają również bardzo ważną dla prawidłowego funkcjonowania skóry witaminę E oraz mnóstwo innych składników odżywczych potrzebnych nam każdego dnia.
Jeżyny pomagają spowolnić proces starzenia się skóry, zawierają najwięcej witaminy E ze wszystkich owoców leśnych. Ponadto są źródłem wielu antyoksydantów, które opóźniają proces starzenia się skóry.
Limonka rozświetla, odświeża, chroni przed wolnymi rodnikami i działa antyzapalnie.
40
t e m a t n u m e r u • k o s m e tyczn e t r e n d y
Pielęgnacja powraca do korzeni
Kosmetyki pozbawione nadmiaru chemii, składniki przyjazne środowisku pochodzące z upraw ekologicznych, informacja o produkcie podana w zrozumiały sposób – to jedne z głównych wymagań, jakie będziemy stawiać produktom do pielęgnacji twarzy i ciała, wśród których jest sporo nowości
Rosnący segment
Nie ma kobiet brzydkich, są tylko kobiety zaniedbane – mówiła Coco Chanel. Patrząc na statystyki polskiego rynku kosmetycznego, można utwierdzić się w przekonaniu, że coraz gorliwiej dbamy o urodę. W okresie od lipca 2013 do czerwca 2014 r. polski rynek kosmetyków do pielęgnacji twarzy (mówimy tu o kremach, maseczkach, mleczkach i tonikach) odnotował w porównaniu z analogicznym okresem w latach ubiegłych 4-procentowy wzrost w ujęciu ilościowym. Prym wiodły produkty markowe. Martyna Chruślińska, analityk kategorii w Panelu Gospodarstw Domowych GfK, tłumaczy, że udział ilościowy produktów markowych w rynku kosmetyków do pielęgnacji twarzy szacuje się na poziomie 89 proc. Liderami na rynku w badanym
okresie były marki Ziaja, Garnier i Nivea. Wśród marek własnych sieci największe znaczenie miały produkty sieci Biedronka i Rossmann, których łączny udział ilościowy stanowił 9 proc. Sieć Rossmann została też wyróżniona jako drogerie z najlepszą ofertą – tak wynika z badania „Postrzeganie ofert sieci detalicznych – 2015” przeprowadzonego przez niezależną firmę OC&C Strategy Consultants. W ogólnej klasyfikacji Rossmann zajął drugie miejsce (tuż za portalem aukcyjnym Allegro.pl, trzecia była Ikea). Drogerie Natura uplasowały się na piątym miejscu, Hebe – na 13., a Super-Pharm dopiero na 17. (spadek o dziesięć pozycji w porównaniu z ubiegłym rokiem). Według OC&C branża zdrowie i uroda jest jedną z najszybciej rosnących w Polsce. Kosmetolog Andrzej Sikorski w rozmowie
z agencją informacyjną Newseria zaznacza, że w naszym kraju działa około 100 dużych i średnich oraz ponad 300 małych i bardzo małych producentów kosmetyków, a także setki laboratoriów, firm badawczych, chemicznych, biotechnologicznych oraz producentów opakowań. Pozwala to polskim firmom na umiejscowienie w kraju całego procesu produkcyjnego – od pomysłu, przez badania i testy, po produkcję i powstanie finalnego produktu. Największą część rynku stanowią kosmetyki do pielęgnacji włosów i skóry – ponad 35 proc.
Klarowna komunikacja skróci drogę do klienta
Andrzej Sikorski zwraca uwagę na unikatowe zjawisko w skali europejskiej, jakim jest upodobanie Polaków do kosmetyków polskiej produkcji. Tłumaczy to m.in. tym, że kiedy na początku lat 90. pojawiły się międzynarodowe koncerny, lokalni producenci musieli zainwestować w nowe technologie, działy badań i doskonalenie kadr. Przełożyło się to na wyższą jakość kosmetyków, a pozycja polskich producentów się umocniła. Dzięki temu polski rynek kosmetyki pielęgnacyjnej ciała i twarzy w połowie należy do rodzimych marek. Producenci wciąż podnoszą poprzeczkę coraz wyżej, nie przestają eksperymentować i szukać nowych surowców o unikatowych właściwościach. Ekspert podkreśla, że jeszcze nie jesteśmy liderem w produkcji i wykorzystaniu ciekawych surowców kosmetycznych, ale coraz więcej polskich firm zainteresowanych jest produkcją takich surowców. Impuls dają sami konsumenci szukający kosmetyków, które mają składniki z tzw. zielonej chemii, ekologicznych, które nie przyczyniają się do wzrostu zanieczyszczenia środowiska czy ubytków. Takimi składnikami o dobrych na polskim rynku konotacjach są np. bursztyn (znajdziemy go w seriach kosmetycznych Farmony, Polleny Evy, Bielendy) czy wyciągi z roślin – zarówno tych rodzimych (owies, rumianek, ogórek), jak i egzotycznych (co widać choćby w seriach olejkowych)… Polski rynek pielęgnacji jest też niezwykle konkurencyjny. Agnieszka Stankiewicz, dyrektor marketingu Exclusive Cosmetics, również zaznacza, że oferta zagranicznych i rodzimych marek jest bardzo bogata. – Liczba nowych wdrożeń rokrocznie dynamicznie rośnie. W rezultacie w segmencie pielęgnacji konsumentki mają do wyboru dziesiątki produktów i często, stojąc przed półką w drogerii, czują się zagubione. Dlatego niezwykle istotna jest klarowność komunikacji na opakowaniu oraz określenie wieku odbiorcy lub potrzeby, na którą dany produkt odpowiada. W obliczu nadmiaru informacji często „mniej znaczy więcej”. Badania, które prowadzimy,
jasno pokazują, że konsumentki oczekują, aby producenci dokonali wyboru najważniejszych komunikatów i nie przytłaczali ich nadmiarem niezrozumiałych treści – wyjaśnia. Jednocześnie konsumentki uwielbiają nowinki, zarówno jeżeli chodzi o nowe technologie, formaty opakowań, jak i określanie nowych potrzeb, generowanie nowych segmentów rynku.
Powrót do natury
Małgorzata Włodarczyk, pełnomocnik zarządu ds. rozwoju Delia Cosmetics, też mówi o powrocie do natury w kategorii pielęgnacji skóry. W ostatnim czasie szczególnie cenione wśród konsumentów są kosmetyki, których formuła oparta jest na naturalnych składnikach o regenerującym i nawilżającym skórę działaniu, takich jak olej arganowy, kwas hialuronowy będący naturalnym składnikiem wiążącym wodę w skórze czy niezwykła smocza krew – sok z amazońskiego drzewa Croton lechleri o silnym działaniu nawilżającym. – Nie ma reguły, według której powstają nowe trendy w kosmetyce. Niektóre z nich opierają się na preferencjach konsumentów, inne pojawiają się na fali popularności jednego składnika i są wzmacniane przez powielanie jego zastosowania przez kolejne marki w swoich produktach. Nowości są chętnie wdrażane przez marki, ponieważ dobrze się sprzedają – popyt na kosmetyk z nowym składnikiem wynika często z wysokich oczekiwań konsumentów co do jego skuteczności – tłumaczy Małgorzata Włodarczyk. Dodaje, że chcąc wyróżnić się wśród konkurencji, warto postawić na jakość kosmetyków i zadbać o wysoką zawartość cennego składnika w produkcie. Jednak trzeba pamiętać, że aby skłonić nowego konsumenta do wypróbowania nowości, należy też zaoferować atrakcyjną cenę. – Klientki często przywiązują się do ulubionego kremu czy serum, więc jeśli oba czynniki będą współgrały, istnieje duża szansa, że będą chciały kupić dany produkt ponownie – radzi pełnomocnik zarządu ds. rozwoju Delia Cosmetics. Do wypróbowania nowych produktów zachęca też Laboratorium Kosmetyków Naturalnych Farmona, które przygotowało bogate w składniki odżywcze szampony do włosów i olejki pod prysznic. Nazwy nowych szamponów Multiwitaminy & Kiwi Vitamins Purify i Ceramidy & Malina Ceramide Rebuild, a także olejków do kąpieli i pod prysznic Gruszka & Żurawina oraz Papaja & Tamarillo z jednej strony nawiązują do źródła składników zawartych w produkcie, zaś z drugiej podkreślają związek z naturą. Czyli to, na co zdaniem uczestników rynku będą zwracać uwagę klienci. Czy tak rzeczywiście będzie, przekona się każdy z nas, dokonując wyboru przed sklepową półką. Irina Nowochatko-Kowalczyk
Efekt zauważalny, i to na już 42
t e m a t n u m e r u • k o s m e tyczn e t r e n d y
W pielęgnacji ciała, a twarzy w szczególności, wyraźnie widać trend na kosmetyki szybko spełniające obietnice producenta. Dla niecierpliwych kobiet, które żyją szybko, działanie produktu również powinno być zauważalne, mierzalne, efekt widoczny i satysfakcjonujący…
D
laczego to w sumie takie ważne? Bo Polki i tak nie są zbyt lojalnymi klientkami. Skaczą z produktu na produkt, z marki na markę. Jednak zauważalna różnica robi różnicę. Produkt, który będzie spełniał oczekiwania, ma szansę zostać zakupiony ponownie i ponownie, i jeszcze ponownie… A nawet jeśli kolejne nowości zaczną nieco wypierać go z półki, to zostanie i tak coś niezwykle cennego – zaufanie konsumenta do marki.
Jak po użyciu lasera
– W ostatnim czasie obserwujemy rosnące zainteresowanie konsumentek kosmetykami inspirowanymi zabiegami medycyny estetycznej. Trend ten początkowo nawiązywał do liftingu i zabiegów z użyciem lasera, stopniowo rozszerzając się na zabiegi typu mezoterapia, mikrodermabrazja czy eksfoliacja. Obecnie kosmetyki nawiązujące do tego trendu znajdziemy zarówno w kategorii pielęgnacja twarzy, jak i w innych kategoriach produktów, np. w pielęgnacji antycellulitowej i ujędrniającej – mówi Anna Pilip, kierownik ds. PR Lirene. Wyjaśnia, że jednym z coraz szerzej obserwowanych działań marketingowych jest trend łączący kosmetyki oraz urządzenia do wykonywania zabiegów z zakresu kosmetologii w warunkach domowych. Na rynku dostępne są nowoczesne sprzęty do takich czynności pielęgnacyjnych jak peeling kawitacyjny czy mikrodermabrazja. Dużą popularnością cieszą się również urządzenia do oczyszczania skóry, w tym wszelkiego rodzaju szczoteczki. Coraz bardziej dostępne, stają się znakomitym sojusznikiem kosmetyków w walce o piękną i młodą skórę. – Konsumentki oczekują szybkich rezultatów w krótkim czasie, chętniej więc odwiedzają kliniki medycyny estetycznej bądź sięgają po kosmetyki
obiecujące spektakularne efekty. Część pań traktuje pielęgnację jako uzupełnienie i przedłużenie trwałości zabiegów. Inne, nie mogąc pozwolić sobie na wizyty w gabinetach medycyny estetycznej, sięgają po bardziej przystępne rozwiązania – kosmetyki, które takimi zabiegami zostały zainspirowane. I choć żaden kosmetyk nie zapewni nam efektu identycznego jak dokonania medycyny estetycznej, warto pamiętać, że podstawowym sprzymierzeńcem naszej skóry jest systematyczność i odpowiednie kosmetyki dopasowane do jej potrzeb. Regularne ich stosowanie pomoże nam zachować młody wygląd na dłużej – tłumaczy Anna Pilip. Trend na domowe kuracje widać wyraźnie. Firmy (np. Bielenda, Tenex, Clarena, Yonelle) oferują gotowe zestawy do domowych zabiegów. Daje to możliwość zafundowania skórze składników w nieco wyższych dawkach niż codzienny krem. Dodatkowo użycie domowego rollera pozwala składnikom przeniknąć głębiej, a skóra nakłuwana miejscowo ma większą zdolność do naturalnej samoregeneracji. I to jest olbrzymi benefit tego typu produktów. Droższą alternatywę domowych zabiegów oferują systemy pielęgnacyjne Obagi. Ewa Engländer, marketing manager i szkoleniowiec Obagi Medical, zaznacza, że komplementarne podejście do pielęgnacji, jakie oferuje ta marka, jest prawdziwym hitem.
Olejki i produkty anti-age
Silnym trendem w pielęgnacji twarzy oraz ciała są wciąż produkty oparte na bazie popularnych olejków. Tak uważa Katarzyna Butrymowicz-Knap,
dyrektor marketingu Bielendy: – Obok tych najbardziej znanych, jak olejek arganowy, wykorzystywane są między innymi olejki makadamia, marula, kukui o szerokich właściwościach pielęgnacyjnych, odżywczych czy regenerujących. Karina Kozerska, dyrektor marketingu Eveline Cosmetics, podkreśla, że ponad połowę ogólnej sprzedaży rynku kosmetycznego stanowią kosmetyki do pielęgnacji twarzy, warto więc dobrze się segmentowi i potrzebom konsumentek przyglądać. – Największym problemem Polek jest sucha skóra, dlatego w pielęgnacji ciała na pierwszym miejscu stawiamy na nawilżanie. Kosmetyki nawilżające stanowią ponad 60 % sprzedaży w tej kategorii kosmetyków – mówi. Jej zdaniem w dalszym ciągu zarówno w pielęgnacji twarzy, jak i ciała zauważalny jest trend na składniki naturalne, w tym wyciągi roślinne i coraz bardziej egzotyczne olejki. – Wciąż ważna jest wielofunkcyjność kosmetyku – na przykład ten sam olejek można stosować do ciała i włosów – dodaje Karina Kozerska. Jeśli
43
magazynkosmetyki.pl
chodzi o działanie kosmetyków, dużym zainteresowaniem konsumentów cieszą się produkty anti-age. Segment ten jest ciągle dynamicznie rozwijany dzięki intensywnym badaniom naukowym. Widoczny jest w tej dziedzinie wzrastający trend tworzenia receptur inspirowanych popularnymi zabiegami kosmetycznymi. Z tą myślą, jak informuje Katarzyna Butrymowicz-Knap, powstała nowa linia Bielenda Profesjonalna Terapia Wieku, gdzie znaleźć można kosmetyki, których działanie podobne jest do zabiegów radiofrekwencji, wolumetrii czy karboksyterapii. Co ciekawe, firmy zazwyczaj idą podwójnym torem. Mają więc w ofercie i produkty bazujące na olejkach, i superzaawansowane o naukowo brzmiących nazwach produkty anti-aging. Z czego to wynika? Olejki to najczęściej wybór konsumentek doceniających mądrość natury. Cenią one sobie walor naturalności, niespieszności, przyjemnych rytuałów masażu twarzy i ciała, wierząc, że czas, który dajemy sobie i naszej skórze, jest ważny. Doceniają one przyjemności aplikacyjne, nuty zapachowe produktów, komfort i jednoczesną prostotę stosowania. Kosmetyki oparte na olejkach dają natychmiastowe odczucie nawilżenia, natłuszczenia naskórka – efekt odczuwalny pojawia się więc ekspresowo. Poza tym regularnie stosowane rzeczywiście przysłużą się skórze, szczególnie tej suchej. Dla tych, którzy nie lubią wrażenia lepkości olejku, przeznaczone
44
t e m a t n u m e r u • k o s m e tyczn e t r e n d y
są tzw. suche olejki, nieplamiące, szybko wnikające w naskórek. Jednak istnieje spora grupa pań, która wybiera raczej rozwiązania inspirowane medycyną estetyczną. Stąd tak duża popularność serii, w których nazwach kryją się takie składowe jak kwas hialuronowy, kosmetyczny botoks, nici kosmetyczne, radiofrekwencja etc. Kosmetyki czerpiące z tego, co oferują dziś gabinety lekarskie, zazwyczaj rzeczywiście dają dobry efekt odmładzający. Skóra jest napięta, ujędrniona, delikatnie wygładzona. Można rzeczywiście, spoglądając w lusterko, uwierzyć w odmładzającą moc kosmetyku. Jednak warto mieć na uwadze, i co bardziej świadome konsumentki to wiedzą, że efekt taki utrzymuje się tak długo, jak aplikujemy tego typu produkty na skórę. Żaden krem nie jest wypełniaczem, żadne serum nie zadziała jak botoks w skali 1:1. Efekt ujędrnienia, jeśli zaprzestaniemy używania kremu, przeminie bardzo szybko. Czy zatem warto dawać czarować się kremom z kwasem hialuronowym lub tym wszystkim „liftingom bez skalpela”? Oczywiście, ale zachowując zdrowy rozsądek. Na pewno regularna pielęgnacja pozwala utrzymać skórę w lepszej kondycji. Laboratoria wciąż pracują nad nowymi rozwiązaniami, by formuły kosmetyków zapewniały dobre działanie anti-aging. Ale faktem jest również, że na pewne składniki czy
rozwiązania przychodzi moda, co widać na Waszych półkach. I to właśnie fascynacja medycyną estetyczną, potęgowana przez programy poświęcone tej tematyce, przenosi zainteresowanie na tego typu produkty.
Ciągłe udoskonalanie
Obecnie gros wysiłku firmy kosmetyczne wkładają tak naprawdę w udoskonalanie tego, co już modne, skuteczne i popularne. Wiedzą, że konsumentki polubiły kosmetyki np. z kwasem hialuronowym czy peptydami, starają się więc każdą kolejną serię dopracować tak, by była jeszcze skuteczniejsza od poprzedniczki. Chodzi tu głównie o przenikanie substancji aktywnych w głąb naskórka. – W pielęgnacji twarzy najważniejszą funkcję pełni technologia, dzięki której tak znane substancje jak kwas hialuronowy czy retinol można znaleźć w kremach w nowych, lepiej dostępnych dla skóry formułach – potwierdza tę tezę Karina Kozerska. W jej opinii globalny przepływ informacji oraz obecność firmy na kluczowych wystawach i targach kosmetycznych sprawiają, że nowe trendy bardzo szybko przenikają do oferty. – Chodzi głównie o coraz bardziej efektywne substancje czynne. Przykładem linii, która przeszła metamorfozę, jest znana i od lat ceniona przez konsumentki linia BioHyaluron – obecnie NewHyaluron Drugiej Generacji.
Ważne dla detalisty
1. Dołóż wszystkiego, by Twój personel był zawsze na bieżąco z wiedzą o kosmetykach. Zachęcaj do czytania gazet branżowych czy artykułów z prasy kobiecej oraz przeglądania dobrych serwisów internetowych. 2. Zachęcaj producentów – choćby poprzez przedstawicieli handlowych – do większego angażowania pracowników drogerii w szkolenia produktowe i tematyczne. Tylko w ten sposób można naprawdę dobrze poznać oferowane produkty. 3. Jeśli pracownik chciałby wziąć udział w szkoleniu czy konferencji, postaraj się nie robić mu przeszkód. Wyedukowana ekspedientka sprzedaje kompetentniej i… więcej! 4. Stawiaj na nowości. To one są szerzej reklamowane, to nimi interesują się konsumenci najbardziej. 5. Zarządzaj półką pielęgnacji tak, by nie zabrakło na niej propozycji rynkowych liderów. Oferta asortymentowa powinna być w dziale pielęgnacji twarzy możliwie szeroka z uwagi na to, że są to produkty chętnie nabywane, ale wiele konsumentek manifestuje tu rozmaite potrzeby i oczekiwania. 6. Zachęcajmy konsumentki do zakupu produktów z ponadstandardowej pielęgnacji: maski, serum, specjalistyczne kuracje – te kosmetyki pomagają osiągnąć optymalny efekt pielęgnacyjny… oraz mogą idealnie zwiększać koszyk zakupowy. 7. Produkty pokazujemy w całych seriach. To ułatwia konsumentom nawigację. Impulsowo podpowiada, że warto oprócz kremu na dzień i na noc dokupić dodatkowo krem pod oczy lub serum.
W jej relaunchu skorzystaliśmy z najnowszej wiedzy technologicznej i bogactwa efektywnie działających na skórę składników – mówi Kozerska. I rzeczywiście: poszukiwanie skutecznego dotarcia składników w skórę zaprząta dziś uwagę większości laboratoriów. – Nie sztuką jest zastosować w kosmetykach wszystkie najnowsze aktywne składniki przeciwzmarszczkowe. Sztuką jest sprawić, by przebiły się one przez barierę naskórka, która na ogół jest nie do pokonania – mówią założycielki marki Yonelle Jolanta Zwolińska i Małgorzata Chełkowska. Ich zdaniem to właśnie jest największe wyzwanie kosmetologii XXI wieku i priorytet ich marki, której zresztą znakiem rozpoznawczym stały się nanodyski, czyli nowatorskie nośniki w kształcie krążków wypełnione składnikami aktywnymi, pozwalające wnikać im głęboko w skórę, co zapewnia ponadprzeciętne efekty kosmetyczne.
A komórki macierzyste?
To pewien trend, który również pojawia się od kilku lat w pielęgnacji twarzy. Oczywiście lekarze kręcą tu nosem, mówiąc o pewnych nadużyciach czy wręcz bazowaniu na niewiedzy konsumenta. Mówią nawet, że gdyby ci wiedzieli, jak działają one w rzeczywistości (nieograniczony podział – podobnie jak w przypadku komórek nowotworowych), zapewne zapał klientek byłby mniejszy. Jednak w kosmetyce komórki macierzyste, którymi krem reklamuje się na opakowaniu, nie są komórkami tkankowymi zwierzęcymi. Z tego prostego powodu, że w kosmetykach nie wolno używać składników pochodzenia zwierzęcego lub ludzkiego. Odpowiednikiem komórek macierzystych stosowanych w kremach są te pozyskiwane z roślin. W przypadku kosmetyków najczęściej sięga się po komórki pochodzące z jabłoni, szarotki, róży, ryżu. I nie są to jako takie żywe komórki, ale… ekstrakty, czyli de facto coś, co już znaliśmy, ale teraz dopisuje się nowy refren do znanej piosenki. I ich działanie na skórę jest jak najbardziej pożądane: działają przeciwutleniająco, odżywczo, przeciwzapalnie. Istnieją publikacje naukowe sugerujące, że kosmetyki zawierające komórki macierzyste pochodzące z roślin usprawniają procesy zachodzące w naszej skórze i wywołują efekt anti-aging. Głównym celem
Anna Rolf-Smuniewska, dyrektor marketingu Tenex Rynek się rozwija, oczekiwania rosną
Dzieje się tak w dużej mierze za sprawą szybkiego rozwoju nauki i techniki. Niemały wpływ ma tu jednak również wzrost świadomości i wiedzy o kosmetyce i zdrowiu wśród odbiorców produktu. Zadaniem technologów jest tak wprowadzić surowiec do receptury, by podkreślić jego atuty, otrzymać skuteczny produkt. Szybko ewoluującym trendem, który jakiś czas temu pojawił się również w Polsce, są profesjonalne „jak w gabinecie”, preparaty kosmetyczne z możliwością aplikacji w domu. Pozwalają one w atmosferze prywatności cieszyć się pielęgnacją specjalistyczną i najwyższej jakości. Na tego typu kosmetyki warto stawiać w kolejnych miesiącach. Z marki DermoFuture Precision najnowszy produkt, który nie tylko działaniem, ale też wyglądem wpisuje się w trend kosmetyki profesjonalnej i medycyny estetycznej, jest Intensywny Wypełniacz Zmarszczek.
kosmetyków tego typu jest stymulowanie produkcji kolagenu, który odpowiada za jędrność skóry.
Forever young
I w zasadzie to pragnienie wiecznej młodości w tej chwili determinuje kierunki poszukiwań producentów. Konsumentki po prostu marzą o jak najlepszym wyglądzie – a to oznacza w ich świadomości młody wygląd skóry. Bez zmarszczek, opadającego owalu twarzy, utraty jędrności, przebarwień. Pragniemy, by nasza twarz nie zdradzała, ile lat naprawdę mamy. I coś rzeczywiście tu się zmienia. Zadbane kobiety potrafią wyglądać na znacznie mniej, niż metryka wskazuje. Mówi się nawet, że dzisiejsza czterdziestka to trzydziestka sprzed kilku ledwie dekad. Czy to jednak w kosmetykach tylko siła? Raczej nie. To również, a może przede wszystkim, zdrowy styl życia, zrównoważona dieta, a głównie świadomość – że wiek nie musi nas ograniczać. Współczesne kobiety inaczej się ubierają, inaczej zachowują niż ich matki czy babki. Więcej w nich jest młodzieńczej żywiołowości niż stylu matrony. I to też daje widoczny efekt odmłodzenia. Byle się w tym nie zapędzić groteskowo i nie przeistoczyć w „dzidzię pudło”. A regularna dbałość o siebie to po prostu pożądany nawyk, który przyniesie rezultat w postaci skóry wyglądającej młodo. Z drugiej strony coraz więcej z nas ma też potrzebny do życia dystans. Przestajemy demonizować kurze łapki. Nie chcemy w reklamach kobiet podrasowanych w Photoshopie do nieprzyzwoitości. Irytują nas reklamy produktów 50+, w których modelka ma lat nie więcej niż 40. A jeśli ktoś naprawdę ma ze starzeniem wielki problem, oczekuje zniknięcia zmarszczek jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki – no cóż – tu rzeczywiście krem może wydawać się niewystarczający. Wówczas nie pozostaje nic innego jak botoks. Tylko że jeśli pójdziemy o jeden most za daleko, obstrzykując się z miesiąca na miesiąc, to zamiast nagrody w postaci młodej buźki będzie twarz Jokera. Lepiej więc uważać. Krem na dzień, krem na noc, mniej stresu, więcej snu, harmonijne życie rodzinne, optymizm i samoakceptacja – ten przepis na młodość wydaje się bardziej oczywisty.
Polecaj konsumentkom! 46
t e m a t n u m e r u • k o s m e tyczn e t r e n d y
Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy z adenozyną i kwasem hialuronowym to kosmetyk o niezwykle przyjemnej, bogatej i odżywczej formule, stworzony dla kobiet po 40. roku życia do intensywnej pielęgnacji przeciwzmarszczkowej i regenerującej. Kwas hialuronowy, czyli modny składnik i nowoczesny sposób aplikacji produktu pod oczy (masaż i chłodzenie). Seria mocno inspirowana osiągnięciami medycyny estetycznej – tym razem radiofrekwencja w roli głównej. Produkt z wykorzystaniem roślinnych komórek macierzystych przywraca skórze młody wygląd. Tajemnicą skuteczności preparatu jest połączenie siły działania cząsteczek kwasu hialuronowego o różnej wielkości i zdolnościach penetracyjnych. Produkt natychmiastowo w ciągu 5 min daje efekt botoksu, utrzymuje się do 10 godzin, a używany regularnie spłyca i wygładza linie i bruzdy. Krem zawiera biopolimery cukrowe i hialuronowe, peptydy i retinol, glukozyd z aminokwasami i jonami miedzi – a skuteczność przenikania gwarantują nanodyski.
Opakowanie serum samo nasuwa skojarzenie ze strzykawką. Kosmetyk idealnie wypełnia nierówności skóry dzięki fragmentaryzowanemu kwasowi hialuronowemu.
Olejki wciąż na fali – warto polecać je konsumentkom ceniącym naturalność i przyjemność z użytkowania kosmetyku.
Peptyd ryżowy wpływa na aktywację sirtuin, czyli tzw. genów młodości, które przedłużają życie komórek skóry, skutecznie opóźniając procesy starzenia.
Krem na dzień dobry i na dobranoc sygnowany nazwiskiem popularnej aktorki. Przyjemność stosowania i skuteczność nieinwazyjnych „nici” zagęszczających i napinających skórę.
Dzięki bogatej formule z mikrokolagenem oraz ekstraktem z bursztynu aktywnie pobudza do regeneracji, wygładza i spłyca zmarszczki oraz ujędrnia skórę. Nowatorski kompleks przyspiesza złuszczanie zewnętrznych warstw naskórka oraz stymuluje syntezę kolagenu i elastyny. Serum z kwasem – mocna odnowa skóry.
48
rynek kosmetyczny • zapachy zimą
P
tekst: Lidia Lewandowska
Można, ale nie jest to taka oczywista sprawa. Trzeba się dobrze zastanowić, by nie popełnić przy tym jakiejś niezręczności
49
magazynkosmetyki.pl
Czy można wybrać zapach na prezent?
erfumy to dość popularny prezent gwiazdkowy. Ale też prezent dość intymny, bo przecież każdy z nas pachnie inaczej, coś swoimi perfumami wyraża (nawet podświadomie). Wychodzić zatem z własną propozycją, czym dana osoba pachnieć powinna, to jak stąpać po kruchym lodzie. Dlatego najlepiej takimi zapachowymi prezentami obdarzać osoby, które dobrze znamy. Zgadza się z tym Hanna Bednarczyk, training & PR manager PYD Polska. – Jeżeli to jest osoba bardzo nam bliska, z którą żyjemy na co dzień, i znamy jej gust, to możemy zaryzykować taki prezent. Ale i w tym przypadku nigdy nie będziemy mieli pewności, czy zapach wybrany przez nas przypadnie do gustu obdarowanej osobie. Dlaczego? Bo każde perfumy pachną odrobinę inaczej na każdym z nas. Nam może się wydawać, że ten zapach będzie np. korzenny, a na skórze obdarowanej osoby okaże się kompletnie inny. PH naszej skóry, nasze feromony, nasz własny zapach – to wszystko decyduje o tym, jak zapach będzie się prezentował na skórze – ostrzega.
Kto kupuje?
I rzeczywiście zakup perfum najczęściej praktykowany jest przez zakochanych, małżeństwa, serdeczne przyjaciółki, rodziców i dzieci. Dla panów wyprawa do perfumerii przed świętami jest dość oczywista. Ale już wybór zapachu – niekoniecznie. Jedni idą na łatwiznę i po prostu co roku zakupują drugiej połówce perfumy, których stale używa. Nie ma w tym jednak większego polotu - to raczej dobrze zgrana płyta piosenek, które znamy i lubimy. Czyż jednak po dłuższym czasie nawet te ukochane nie mogą zwyczajnie znużyć? Czy nie warto od czasu do czasu zrobić zapachowego skoku w bok? Ekspedientki powinny panów gotowych na zmianę corocznego prezentu podpytać jednak o to, czego bliska im osoba używa na co dzień. Trudno przecież kogoś, kto preferuje lekkie kwiatowe nuty, przesterować na ciężkie kadzidlane wonie. Tu raczej sama zainteresowana powinna pobawić się w odkrywanie nowych możliwości. Jeśli chodzi o prezent, bezpieczniej jest jednak pozostać w orbicie znajomych akordów. I nie inaczej jest w przypadku pań wybierających perfumy swoim mężczyznom – nie ma sensu uszczęśliwianie na siłę zapachem, który nam się zdecydowanie podoba, ale stoi w sprzeczności z gustami obdarowanego. Prezent taki wyląduje na dnie szuflady albo w najlepszym wypadku
>>
będzie użytkowany (bo co się ma zmarnować?), ale bez cienia przyjemności, a nie o to przecież chodzi. Choć wielka jest moc słowa. Czasem przekonanie partnera czy partnerki, że zapach, który dla niej wybraliśmy, działa na nasze zmysły pobudzająco, pozwala przekonać nieprzekonanych do określonych perfum. Przynajmniej sięgania po nie w określonych sytuacjach. 50
Czego szukać?
rynek kosmetyczny • zapachy zimą
Można pójść kilkoma drogami. Albo wspomnianymi już zakupami perfum dobrze znanych i używanych wcześniej (wówczas jednak może warto pokusić się o zestaw – zazwyczaj jego cena jest ekonomiczniejsza niż produktów kupowanych pojedynczo, a dla fana dodatkowy balsam czy żel pod prysznic to jeszcze więcej zapachowej frajdy). Zachęca do tego Hanna Bednarczyk: – W okresie świątecznym jest szeroki wybór zestawów prezentowych. Szukajmy ulubionych zapachów w opakowaniach świątecznych. W takim przypadku prezent zawsze będzie trafiony. Można spróbować szukać czegoś w podobnym klimacie, ale jednak perfum nowych, do tej pory przez obdarowaną osobę nieużywanych. Poznałam kiedyś mężczyznę, którego zainspirował fakt, że partnerka zaczęła namiętnie oglądać klasyki filmowe (przekrój rozmaity: i „Ptaki” Hitchcocka, i „Przeminęło z wiatrem”, i wszystkie Bondy, i cała saga „Star Wars”). Wpadł on wówczas na pomysł, że w tej sytuacji postara się sprawiać jej również w ramach prezentów perfumeryjne klasyki. I w ten sposób na gwiazdkę dostała Chanel no 5 (nie był to ewidentnie „jej” zapach, ale w pewnych sytuacjach polubiła go nosić), na urodziny Soir de Paris Bourjois, a przed wspólnym wyjazdem na wakacje Flower by Kenzo. W taki sposób można w ciągu kilku lat naprawdę stworzyć imponującą kolekcję klasyków. Można również, szukając perfum na prezent, kierować się vox populi. Każda z sieci perfumeryjnych ma swoje bestsellery. Skoro dane perfumy podobają się tak wielu, jest szansa, że spodobają się też osobie, o której myślimy… Minusem może być jedynie pewna powszechność danego zapachu, ale z drugiej strony piękny zapach na skórze bliskiej osoby raczej nie powoduje skojarzeń z całą resztą świata. Jeszcze innym rozwiązaniem są edycje limitowane lub sezonowe znanych zapachów. Warto wziąć je również pod ewentualną rozwagę…
Natalia Rogowska, brand manager Str8 Inny zapach dla młodszego, inny dla starszego Kosmetyki to jeden z najbardziej popularnych prezentów świątecznych, i to zarówno dla kogoś bliskiego, jak i dla dalszej rodziny czy znajomych. Mogą być jedynym prezentem dla osoby obdarowanej i wówczas klienci wybierają te droższe, bardziej luksusowe, zawierające na przykład wodę toaletową. Nie bez znaczenia jest również wygląd opakowania, bo właśnie przy tej kategorii estetyczny wygląd zestawów, eksponujący produkty zawarte w środku, jest jednym z czynników wyboru przy podejmowaniu decyzji o zakupie. Mężczyźni to grupa konsumentów lojalna zarówno wobec używanych marek, jak i nut zapachowych. Większość mężczyzn preferuje świeże zapachy bez względu na porę roku. Nie bez znaczenia jest wiek obdarowanej osoby; młodszy konsument na pewno ucieszy się z zapachów cytrusowych, niezbyt krzykliwych, natomiast dla mężczyzny dojrzałego sprawdzają się zapachy eleganckie, cięższe z nutami drzewnymi, wetiwerem czy paczulą.
Jak zgadywać?
Najczęściej temperament współgra z preferowanymi zapachami. Osoby energetyczne i dynamiczne lubią zapachy dość mocne, intensywne. Natomiast osoby nieśmiałe preferują nuty delikatne i subtelne, by nie rzucać się niepotrzebnie (w oczy?). Są oczywiście specjaliści od zapachu, którzy uważają, że właśnie zapachem można by kompensować cechy, których nam brakuje, lub próbować zmienić poprzez to, czym pachniemy, sposób, w jaki postrzegają nas inni. Niektórzy przywołują jednak w tym miejscu przykłady, że nie zawsze charakter i zawodowa pozycja muszą mieć wierne odzwierciedlenie w zapachu. Przytaczany bywa przykład Hilary Clinton, która lubi słodki zapach Thierry Mugler Angel. To jednak dowodzi tego, że już będąc na pewnej pozycji, nie trzeba spełniać cudzych oczekiwań, tylko własne… Są również teorie „ubraniowe”. Podobno ulubione kolory odzieży często odzwierciedlają upodobania zapachowe. Przykładowo osoba przepadająca za pastelowymi odcieniami będzie
zachwycona kwiatowymi, lekkimi nutami. Natomiast osoby, które wolą ciemne barwy, częściej wybierają ciepłe, drzewne zapachy. I podobne do nich teorie „jedzeniowe”, z których wynika, że fani słodyczy cenią również słodycz w perfumach, a ci, którzy preferują dania pieprzne i ostre, doceniają orientalne i wytrawne nuty w zapachach. To może jednak być mylące, bo znam wiele osób, które dobrą czekoladą nie pogardzą, a aromat wanilii w perfumach uważają za nieznośny. Zatem ostrożnie z takimi uproszczeniami. Skuteczniejsza zatem wydaje się metoda „na detektywa”. Najlepiej jednak rozegrać ją jakiś czas wcześniej, a nie dwa tygodnie przed świętami, bo może być zbyt oczywiste, o co chodzi – a przecież prezent zawsze powinien być niespodzianką. Można zaprezentować potencjalnemu obdarowanemu na blotterze kilka wybranych już zapachów, mówiąc jednak, że szuka się fajnych perfum dla siebie lub kogoś innego, pytając tę osobę o szczerą opinię. Wówczas dowiemy się, czy i który zapach spodobał się jej najbardziej, by po kilku miesiącach znalazła go pod choinką.
Kwestia ceny
Na pewno jednak ostrożnie powinniśmy podejść do kosztu prezentu. Nie powinien być ani zbyt drogi, ani zbyt tani. Perfumy kosztujące grubo ponad 500 zł mogą w obdarowanej osobie wzbudzić poczucie, że jej prezent okazał się niewspółmiernie tani, lub wywołać natychmiastową potrzebę rewanżu. Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Jedna z takich historyjek z życia wziętych. Bliskie koleżanki zawsze robiły sobie mikołajkowe prezenty. Trzymały się jednak niepisanej zasady, że to pomysł jest najważniejszy, a nie cena prezentu, szukając czegoś w kwotach raczej ekonomicznych. Kiedyś jednak jedna z nich przez chwilę miała okres życiowego zawirowania: mąż stracił pracę, ona sama zarabiała raczej bliżej średniej krajowej – bez kokosów, a kredyt hipoteczny trzeba było jakoś spłacać... Tymczasem jej koleżance wiodło się finansowo lepiej. I ta druga naprawdę w dobrej wierze chciała sprawić przyjaciółce przyjemność, wiedząc, że ta w ostatnim czasie bardzo racjonalnie podchodzi do wydatków, obcinając wszelkie możliwe z kategorii przyjemności, bo bez tych można się jakoś obejść. Zatem kupiła jej perfumy z kategorii premium, i to takie, które wcześniej zdecydowanie się jej podobały. Jednak zamiast euforii pojawił się zgrzyt i rozżalenie. Jej koleżanka powiedziała wprost, że
poczuła się jak uboga krewna, w dodatku ciężko jej będzie się czymś podobnym zrewanżować w najbliższym czasie… Trzeba zatem kwestię cenowego dopasowania prezentów robić z pewnym wyczuciem. Można też po prostu umówić się w rodzinie czy wśród przyjaciół co do limitu kwoty, by podobnych sytuacji unikać.
A może mniej konwencjonalnie?
1. Zapytaj, dla kogo prezent jest przeznaczony, w jakim ta osoba jest wieku, jaką ma osobowość, jakich perfum zwykle używa. 2. Proponuj do powąchania te perfumy, które mają zbliżone nuty zapachowe do tych, które znajdziemy w ulubionych perfumach osoby, dla której prezentu szukamy. 3. Zachęcaj do poznania nowości. Wśród nich skrywa się wiele ciekawych propozycji – a dodatkowo podkreśli to otwarcie na nowe trendy. Możesz zagaić klienta, czy widział/widziała reklamę perfum z Robertem Pattinsonem lub Gisele Bündchen… 4. Powiedz klientowi, jakie zapachy w ostatnim czasie szczególnie dobrze się sprzedają. To najczęściej kompozycje, które podobają się większości z nas. Warto również zaproponować je do przetestowania. 5. Mów ciekawie o zapachach. Używaj określeń opisowych, np. „ciepłe bursztynowe nuty tych perfum dają wrażenie bliskości i bezpieczeństwa”; „zdecydowany zapach z mocnym wetiwerem, idealny dla człowieka sukcesu”. To działa na wyobraźnię kupujących! 6. Zwróć uwagę na gotowe zestawy prezentowe: perfumy + balsam lub jakiś gadżet mogą okazać się strzałem w dziesiątkę, szczególnie gdy cena jest atrakcyjna w porównaniu z cenami jednostkowych produktów.
51
magazynkosmetyki.pl
Jeśli osoba, której chcemy podarować perfumy, ma na punkcie zapachów bzika, można znaleźć jeszcze inne rozwiązanie. Jest dosłownie kilka punktów, w których klienci mogą tworzyć własne kompozycje zapachowe. Jednym z nich jest warszawska Mo.61. Miejsce jak pracownia alchemiczna, w której przy pomocy specjalisty i własnego nosa tworzymy perfumy tylko dla nas. Innym pomysłem może być voucher na warsztaty olfaktoryczne, podczas których uczestnicy poznają wszelkie tajniki perfum, ich części składowych, łączenia pewnych składników. �
Pomóż klientowi wybrać perfumy na prezent
Co dobrze pachnie
zimową porą? 52
rynek kosmetyczny • zapachy zimą
Przedstawiamy kilka inspirujących propozycji. Te kompozycje doskonale współgrają z naszym nastrojem o tej porze roku. Rozjaśniają umysł, gdy za oknem szybko robi się ciemno. Klimatycznie ocieplają panujący na zewnątrz chłód. Przenoszą w wyobraźni w te rejony, gdzie egzotyka spotyka się z Orientem. Można się nimi otulić jak kaszmirowym swetrem… Scent of Liu Jo – coś dla kusicielek Wśród pierwszych akordów uwodzicielskiej kompozycji rozbrzmiewają limonka, liście fiołka i kardamon, które drażnią męskie zmysły. Podróżując w głąb wibrujących kobiecością nut, odkrywamy konwalię, jaśmin i kremową figę. Czar osiąga swój punkt kulminacyjny w bazowych nutach odurzającej wanilii i piżma, uwieńczonych uwodzicielskim akcentem drzewa sandałowego. Ten magnetyczny i uzależniający zapach pozostawia wieczny niedosyt. 315 zł/50 ml
Guinot Parfum de Vie – wspomnienie paryża To czarowny aromat przywołujący nam na myśl tętniące życiem paryskie bulwary. Szyk i elegancja w prawdziwie francuskim stylu… Zapach odkrywa subtelne połączenie świeżych nut cytrusowych, zmysłowych nut kwiatowych oraz intensywnych nut ambry i piżma. Woda toaletowa Parfum de Vie początkowo oczarowuje nas owocowym koktajlem: świeżą mieszanką bergamotki i limonki. W sercu pojawia się subtelny aromat róży, fiołka oraz uwodzicielski jaśmin, a to wszystko dopełnione ambrowo-drzewną bazą z domieszką piżma. 228 zł/125 ml
Shalimar Souffle de Parfum Guerlain – klimat Indii Zapach otwiera się musującymi nutami cytrusowymi. Radosna, pobudzająca harmonia, która wyraża słoneczną elegancję i promienne wyrafinowanie smaku cytrusów: cytryny, bergamotki i mandarynki.
W sercu naręcza olśniewającego jaśminu sambac są uzupełnione przez nuty nigdy wcześniej przez Guerlain nieużywane – kwiat pomarańczy. W głębi otulająca zmysłowość wanilii z Indii i Tahiti. Kaskada białych piżm tworzy kremową i komfortową bazę, która jest zarazem kusząca i nowoczesna. Nuta wabiąca, przyciąganie absolutne. 424 zł/50 ml
Valentino Donna – włoskie inspiracje Subtelna, wyjątkowa kompozycja zawiera urokliwy, ze wszech miar włoski akord. Valentino Donna jawi się tajemniczy, wytworny i ponadczasowy, jak obiekt couture. Świetlisty i zmysłowy, zapach ten rozwija się wokół kontrastujących ze sobą szlachetnych i subtelnych składników. Esencja róży, szczodrze skomponowana z nutami bergamotki i irysa Pallida, rozświetla zapach wyrafinowanym blaskiem i nadaje mu zmysłową teksturę. Ciepłe, intensywne nuty skórzane połączone z paczulą i wanilią wyrażają nadzwyczajną, nieodpartą zmysłowość. 370 zł/50 ml
Tous Sensual Touch – może prezent? Tous Sensual Touch to zmysłowe perfumy podkreślające kobiecość i dodające pewności siebie. Hiszpański, gorący eliksir dla kobiet szalonych, uwodzicielskich, podziwianych. Ukazujący kobiecą różnorodność w cieple kwiatów (fiołek, jaśmin, orchidea) zmieszanych z cierpkimi owocami, a dopełnionych zmysłowo wanilią i paczulą. 299 zł/zestaw z balsamem i miniaturką
Like Malizia Hot Glam – z nutką ekstrawagancji W bazie wody toaletowej Like Malizia Hot Glam rozkosznie słodka woń kwiatu paczula przygaszona jest ziołowo-orientalną nutą kojącego
drzewa egzotycznego. Zapach z każdą chwilą nabiera wartości, jest subtelny i wyrafinowany jednocześnie, idealnie zrównoważony, doskonały w proporcjach. Kompozycja bazy delikatnie przenosi nas w nuty serca, gdzie odnajdziemy delikatny kwiat gardenii i frangipani. Gardenia zmysłowo unosi i podkreśla zapach egzotycznych kwiatów frangipani, dodając mu wyrafinowania. Na koniec następuje delikatne wyciszenie przeplatającymi się nutami piżma i sandałowca, które czarują magią pełną seksapilu. 60 zł/100 ml
Gossi Maybe – kobiecy charakter Kwiatowa kompozycja otulająca zapachem niezwykle kobiecym, pełnym wdzięku, a zarazem delikatnym za sprawą kwiatów ylang-ylang w nucie serca. Połączenie świeżości kwiatu pomarańczy ze zmysłową lilią sprawia, że zapach przyciąga spojrzenia, pozostawiając po sobie aurę emanującą uwodzicielską energią. Aromatyczne drewno sandałowe przyprawione słodką wanilią i dodatkiem żywicy to połączenie pełne ciepła. 26,99 zł/100 ml
So Jean Marc – harmonijna prostota So… W tych perfumach mocne akordy owocowe łączą się z delikatnością nut kwiatowych. Zapach otwiera zmysłowy nektar z czarnej porzeczki harmonijnie przeplatany esencją mandarynki, brzoskwini i gruszki. Oszałamiająca nuta serca pobudza bukietem róży, jaśminu i fiołka, rozświetlonych odrobiną paczuli. Zapach kończy się zniewalającymi akordami intensywnej wanilii, białego piżma i ambry. 19 zł/100 ml
Otulony zmysłowym
aromatem
Czy jest coś bardziej zmysłowego w mężczyźnie niż jego zapach? To kobiety najczęściej kupują swoim mężczyznom perfumy, choć nie zawsze musi panować tu tożsamość gustów. poniżej kilka ciekawych propozycji Dolce & Gabbana The One – duża dawka ciepła Intensywna kompozycja zapachowa, która szczególnie urzeka indywidualności obdarzone nadzwyczajnym magnetyzmem. Żywiołowe, eleganckie nuty głowy skomponowane z grejpfruta, kolendry i bazylii ukazują orientalno-korzenną osobowość zapachu. Męskie serce kompozycji zawiera imbir i kardamon – ciepłe aromaty, które współgrają harmonijnie z uroczym, pełnym słodyczy kwiatem pomarańczy. W głębi intensywna nuta tabaki, zmysłowe nuty bursztynowe oraz ciepłe drewno cedrowe zapewniają intensywne i długotrwałe olfaktoryczne wrażenie. 315 zł/50 ml
Boss The Scent – manifest uwodzenia Zapach szczyci się ekskluzywnymi składnikami rodem z Afryki. Owoc maninka ma moc afrodyzjaku, a jego aromat przypomina zapach marakui i rumu. Zapach skomponowany na bazie męskiej woni skórzanej zapewnia oryginalny efekt i wywiera silne wrażenie. I nigdy nie pozwala o sobie zapomnieć. Nuta głowy: pikantny imbir. Nuta serca: owoc maninka, lawenda. Nuta głębi: intensywny zapach skóry. 285 zł/50 ml
Seven James Bond – dla fanów agenta w służbie Jej Królewskiej Mości Nuty głowy mają oszałamiająco cytrusowy charakter. Ton nadaje tu słodka tangerynka, po której wyłania się cierpka bergamotka i rześkie jabłko. Serce zapachu rozwija się nagle, ukazując rozpalające zmysły przyprawy korzenne: cynamon, szafran i biały pieprz. W nucie głębi aksamitna
woń bursztynu (akord ambrowy), wanilii i piżma łączy się z karmelem. Składniki te wzbogacone zostały o skórę, ciemny mahoń, drewno cedrowe i sandałowe. 129 zł/50 ml
Mercedes Benz Le Parfum – dżentelmen doceni Elegancki i wytworny zapach rozwija w nucie głowy musującą woń włoskiej mandarynki, różowego pieprzu i wodnej cascalone. Serce kompozycji ujawnia urzekającą nutę liści fiołka, którą potęguje galbanum i drogocenny szafran. Nuta głębi prezentuje mieszankę zarówno szlachetnych, jak i fascynujących paczuli Prisma, wetiweru, szarej ambry, aromatycznych owoców jałowca i oud. 449 zł/120 ml
Mary Kay Cityscape – wielkomiejsko Męska woda kolońska Cityscape musuje w pierwszej fazie włoską bergamotką, francuską lawendą i pieprzem. Wyczujemy w niej również olejek geraniowy, aromat kwiatu pomarańczy i dębowy zapach dojrzałej whisky. W głębi ciepłe akordy drzewa cedrowego, paczuli, drzewa sandałowego, bursztynu i czystka śródziemnomorskiego. 185 zł/59 ml
Str8 Adventure – zapach przygody Woda toaletowa Str8 Adventure to idealny prezent pod choinkę dla mężczyzny kochającego smak przygody oraz silnych emocji i wrażeń. Zapach Adventure to jeden z najbardziej popularnych zapachów w ofercie marki Str8, chętnie wybierany przez konsumentów. Jest świeży, o wyjątkowym połączeniu owoców cytrusowych i nut kwiatowych, przełamany wyrafinowanymi nutami drzewnymi. 60 zł/100 ml
Co na prezent?
Szczyt handlowy tuż przed nami. Kosmetyki to jedne z najczęściej wybieranych produktów na bożonarodzeniowe upominki. Co z tegorocznej oferty warto wziąć pod uwagę przy planowaniu półek i wysp z propozycjami świątecznych prezentów? Warto postawić na poniższe propozycje!
54
Janda
Ś w i ąt e c z n e p r o p o z y c j e
krem na dzień dobry 50+ krem na dobranoc 50+
Cena: 48,00 zł/50 ml krem pod oczy na dzień dobry i dobranoc 50+
Cena: 32,00 zł/15 ml
STR8 RED CODE Sarantis woda toaletowa 100 ml żel pod prysznic 250 ml + kosmetyczka w prezencie
Cena: ok. 65,00 zł
C·THRU Lovely Garden Sarantis woda toaletowa kremowy żel pod prysznic + kosmetyczka w prezencie
Cena: ok. 45,00 zł
TENEX DermoFuture Precision DF5 kompleksowa precyzja przeciw wypadaniu włosów dla mężczyzn szampon przeciwłupieżowy oraz zapobiegający wypadaniu włosów DF5
55
Cena: 39,90 zł
TENEX DermoFuture Precision zastrzyk serum z kwasem hialuronowym płyn do demakijażu z micelami witamin
Cena: 52,00 zł
TENEX DermoFuture Precision regenerująca kuracja z witaminą C płyn do demakijażu z micelami witamin
Cena: 52,00 zł
TENEX DermoFuture Precision
DF5 kompleksowa precyzja przeciw wypadaniu włosów dla mężczyzn
szampon przeciw wypadaniu włosów DF5 kuracja przeciw wypadaniu włosów DF5
Cena: 39,90 zł
magazynkosmetyki.pl
kuracja przeciw wypadaniu włosów DF5
Perfecta
ELIXIR MULTI-KOLAGEN 40+ wygładzająco – regenerujący krem przeciwzmarszczkowy na dzień i noc 50 ml
Cena ok. 20 zł
ELIXIR ANTI-AGE FORTE silnie wygładzający krem przeciwzmarszczkowy na noc 50 ml
56
Cena: ok. 20 zł
Perfecta
Ś w i ąt e c z n e p r o p o z y c j e
Esencja Komórek Macierzystych Lodowy Lifting 60” Extra Oils Olejek – odżywka do twarzy olejkowa mezoterapia Odnowa Genów Młodości – Nocna Mikrodermbrazja Elixir Multi-kolagen serum odmładzające owal twarzy
Cena: ok. 25 zł
Perfecta
SATIN MATT – fluid kryjący długotrwale matujący
Cena 18,99 zł
8 in 1 MATT & COVER podkład matujący z C-Hialuron
Cena 13,99 zł
Perfecta
Elixir Multi-Kolagen 50+ krem na dzień i na noc + płyn micelarny 145 ml Exclusive 55+ krem na dzień i na noc + płyn micelarny 145 ml
Ceny zestawów 25 zł
Burnus Kamill
Klasyczna Pielęgnacja (krem Classic 100 ml + żel pod prysznic balsam oliwkowy 250 ml) Odświeżająca Pielęgnacja (krem Anti Age Q10 75 ml + żel pod prysznic Fresh 250 ml)
57
Burnus Kamill
Delikatna Pielęgnacja (krem Sensitiv 100 ml + żel pod prysznic Sensitiv 250 ml) Intensywna Pielęgnacja (krem Intensiv+ 50 ml + żel pod prysznic mleczko rabarbarowe 250 ml)
Cena zestawów: ok. 12,99 zł
SORAYA
Hialuronowy Mikrozastrzyk 60+
krem na dzień i na noc + serum + płyn micelarny Ultrapure w prezencie
Cena: ok. 39,90 zł
zestaw dostępny także w wersji 70+
SORAYA
Art&Diamonds 60+
krem na dzień + krem na noc + płyn micelarny Ultrapure w prezencie
Cena: ok. 39,90 zł
Zestaw dostępny także w wersji 50+
magazynkosmetyki.pl
Cena zestawów: ok. 12,99 zł
Zimno, 58
zimniej,
rynek kosmetyczny • Pielęgnacja zimą
zima tekst: Kaja Ostrowska konsultacja: dr Olga Warszawik-Hendzel, dermatolog z Kliniki Elite Centrum Laseroterapii
Zimą jest zimno. Sorry, taki mamy klimat. To jednak nie mróz jest głównym winowajcą naszych kłopotów ze skórą, tylko intensywnie dogrzewane pomieszczenia i ciągłe zmiany temperatur. To one powodują, że reakcję skóry można określić jednym słowem: szok
Z
Niebezpieczna zabawa w ciepło-zimno
Bardziej niż mróz, przed którym jesteśmy się w stanie zabezpieczyć, skórze szkodzi naprzemienne wychłodzenie i szybkie nagrzewanie. Kiedy na dworze jest bardzo zimno, a w pomieszczeniach gorąco, skóra w ciągu paru minut musi przystosować się do zmiany temperatury o 30˚C lub więcej. I tu wkraczają prawa fizyki: szybkie ogrzanie ciała powoduje różnicę ciśnień między powierzchnią skóry a rozgrzanym, suchym powietrzem, na skutek czego woda odparowuje z niej na zewnątrz, nawet z głębszych warstw. Do tego dołącza się problem dobrodziejstw naszych czasów: klimatyzacji, która dodatkowo wysusza skórę, promieniowania emitowanego przez nieustannie włączone zimą oświetlenie, które – jak dowodzą dermatolodzy – szkodzi na równi z promieniowaniem słonecznym, oraz diety uboższej, co prawda nie w kalorie, ale w wartościowe składniki odżywcze. Suma tych czynników skutkuje tym, że kondycja skóry zimą jest słabsza. Naskórek traci elastyczność, jest przesuszony, niekiedy nawet się łuszczy. Łatwiej ulega podrażnieniom, często jest zaczerwieniony, czasem piecze.
Winna wanna
Zima sprzyja gorącym kąpielom. Są cudowne – rozgrzewają, relaksują, koją zmysły, bo „zimowe” preparaty do mycia uwodzą specjalnie dobranymi
nutami zapachowymi cynamonu, imbiru, wanilii, czekolady. Niestety, długie wygrzewanie się w wannie nie sprzyja budowaniu dobrej kondycji skóry, bo ciepła woda pozbawia ją ochronnego płaszcza lipidowego, a zapachowe kosmetyki dodatkowo przyczyniają się do wysuszenia skóry. Sucha skóra jest z kolei bardziej podatna na podrażnienia, o które zimą – kiedy nosimy grube i szorstkie ubrania – nietrudno. O nawilżenie skóry najlepiej zadbać już na etapie mycia. Przy dużym przesuszeniu warto zastosować żel emolientowy (przeznaczony do mycia skóry bardzo wrażliwej i alergicznej), przy mniejszych kłopotach wystarczy preparat, który oprócz powierzchnio czynnych środków myjących będzie miał w składzie balsam nawilżający. Po kąpieli nie możemy zapominać o nawilżających i ujędrniających kosmetykach do ciała, uwaga – stosowanych na lekko wilgotną skórę. Ze szczególną uwagą nakładajmy je na łokcie, kolana i łydki. To miejsca, w których przesuszenie daje najszybciej o sobie znać. Raz w tygodniu zróbmy peeling całego ciała, by usunąć zalegającą na niej warstwę martwych komórek. Inaczej substancje aktywne zawarte w balsamach, musach i masłach nie będą miały szans wniknąć głębiej.
Gęste masło czy lekki mus?
Większość z nas, kupując balsam do ciała, kieruje się kryteriami zapachu, konsystencji, szybkości wchłaniania, stosunkiem ceny do objętości oraz dostępnością preparatu w popularnych drogeriach. Przebierając wśród pachnących maseł i balsamów, warto jednak pamiętać o dostosowaniu kosmetyku do potrzeb skóry. Tej tłustej, która w naturalny sposób wytwarza ochronną warstwę sebum, wystarczy klasyczny balsam nawilżający bądź lekki mus do ciała. Skóra odwodniona przez zimowe powietrze lub ta z natury sucha będzie potrzebowała dodatkowej porcji natłuszczenia, by odbudować płaszcz lipidowy. W składzie maseł i balsamów szukajmy więc nie tylko substancji nawilżających, ale też odżywczych: maseł roślinnych (karite, kakaowego), olejów (kokosowego, sojowego, z kiełków pszenicy, z pestek winogron, oliwek, awokado), wosków (pszczelego, lanoliny), a także alantoiny, D-panthenolu i witamin.
Ciężar gatunkowy
Kiedy zimą sięgamy po gęste masła i półpłynne balsamy, kierujemy się intuicją. Podświadomie czujemy, że warstwa treściwego kosmetyku zapewni skórze lepszą ochronę przed zimnem. Jest w tym sporo racji: gęsta konsystencja preparatu to sygnał, że w jego składzie znajdziemy przewagę frakcji tłuszczowych, a one – tworząc na powierzchni skóry film i uzupełniając braki lipidów w naskórku – nie tylko stanowią barierę przed działaniem zimnego powietrza, ale też zabezpieczają przed utratą wilgoci i uszkodzeniami naskórka wynikającymi z pocierania skóry o ubranie. Warto jednak pamiętać, że dzisiaj sporo marek odchodzi od utrwalonego >>
Magdalena Łuczkowska, dermatolog, ekspert marki Nivea Zima, niebezpieczna dla skóry pora W okresie niskich temperatur organizm, próbując zachować stałą temperaturę wewnątrz ciała, ogranicza przepływ krwi i metabolizm w skórze. Tym samym gruczoły łojowe produkują mniej sebum, a komórki naskórka – mniej składników płaszcza wodno-lipidowego (ceramidów, cholesterolu, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych). W ten sposób zostaje osłabiona siła naturalnej bariery ochronnej, która zabezpiecza skórę przed nadmierną utratą wody oraz przed drażniącymi czynnikami z zewnątrz. Biorąc pod uwagę bardzo niską wilgotność powietrza na zewnątrz i w pomieszczeniach, a przy tym wiatr, mróz – podrażnienie i spierzchnięcie skóry niestety nastąpi nieuchronnie. Jest to pora roku, kiedy najczęściej obserwujemy objawy skóry wrażliwej – suchość, zaczerwienienie i szorstkość, a czasami nawet rozwój tzw. wyprysku zimowego. Dlatego w tym okresie z pomocą powinna przyjść odpowiednia pielęgnacja. Należy przede wszystkim uzupełniać to, czego skóra zimą potrzebuje najbardziej – składniki lipidowe (tłuszczowe), głębokie nawilżenie i ukoje! Trzeba w tym okresie zastąpić lekkie mleczka nawilżające bogatymi balsamami odżywczymi.
59
magazynkosmetyki.pl
imno nie jest takie złe. Ujemna temperatura pobudza krążenie i ujędrnia mięśnie. Takie celowe wyziębianie skóry ma swoją nazwę: krioterapia. Niestety, mroźne powietrze spowalnia też pracę gruczołów łojowych, co sprawia, że ochronna warstwa sebum staje się cieńsza i nierównomiernie rozprowadzona po naskórku. Jeśli w tym momencie nie odbudujemy płaszcza lipidowego za pomocą odpowiednich kosmetyków, skóra straci elastyczność i stanie się sucha. Wtedy uwidocznią się na niej nie tylko zmarszczki, ale też wypryski, bo w miejscach, gdzie sebum jest za dużo, ujścia gruczołów łojowych zostaną zaczopowane. Ponadto, o czym często zapominamy, zimne powietrze jest suche. To właśnie podczas mrozów, a nie w czasie upałów, nasza skóra traci najwięcej wody.
Kosmetyki na chłodne dni
60
rynek kosmetyczny • Pielęgnacja zimą
• Masło do ciała z olejem arganowym, STARA MYDLARNIA. 49 zł/300 ml • Nawilżający mus do ciała o zapachu ciasteczek, NACOMI. 27,50 zł/100 ml • Różane masło do ciała, Barwy Harmonii, BARWA. 35 zł • Masło do twarzy i ciała, Sacha Butter, DOTTORE COSMETEUTICI. 44 zł/50 ml • Masło do ciała z olejem maruli, Body Nectar, EFEKTIMA. 15 zł/200 ml • Jedwabisty balsam nawilżający do ciała na noc, Spa Resort, DR IRENA ERIS. 85 zł/200 ml • Masło do ciała, 100% karite, YVES ROCHER. 55 zł/45 ml • Luksusowe masło do ciała, Argan & Vanilla, EVELINE COSMETICS. 14,99 zł/200 ml • Aksamitne masło do ciała Miód i Wanilia, Magic Spa, FARMONA. 25 zł • Pistacjowy krem do ciała, 117 Pistachio Smoothie, PURLES. 77 zł/160 ml • Ultraodżywcze mleczko do ciała z drogocennymi olejkami, Golden Oils, BIELENDA. 16 zł/250 ml • Suchy olejek do ciała z masłem shea i olejem arganowym, LE PETIT MARSEILLAIS. 36,99 zł/150 ml • Kojąco-regenerujący balsam do ciała AA SOS, Help, OCEANIC. 23 zł/300 ml • Odżywcze serum SOS, Emolient, LIRENE. 24,90 zł/150 ml • Emulsja nawilżająca do pielęgnacji ciała, Sensitia, IWOSTIN. 35 zł/200 ml • Intensywnie odżywcze mleczko do ciała, Argane, GALENIC. 111 zł/200 ml • Regenerujący balsam do ciała, Ukojenie i Pielęgnacja, NIVEA. 17,49 zł/250 ml • Krem do rąk i paznokci do skóry szczególnie wrażliwej, KAMILL. 7,99 zł/100 ml • Ochronny krem do rąk na wiatr i mróz, OILAN. 5,90 zł/50 ml
przez lata podziału na kosmetyki tłuste i nawilżające. Istnieje duża grupa preparatów lipidowych mających leciutkie konsystencje oraz szybko i całkowicie się wchłaniających. W ich przypadku określenie „tłuste” mogłoby być mylące. Warto po raz kolejny rozprawić się też z mitem o szkodliwości stosowania zimą preparatów nawilżających. Woda stanowi główny składnik każdego kosmetyku. I nawilżającego, i odżywczego, i tego w formie żelu, i tego w formie masła. Każdy krem czy balsam nakładamy jednak tak cienką warstwą na tak dużą powierzchnię skóry, że zawarta w nim woda odparowuje niemal natychmiast po aplikacji. Tak więc ryzyko, że doprowadzimy do jakichkolwiek uszkodzeń skóry wynikających z zamar-zania mikrocząsteczek wody, tak naprawdę nie istnieje. Jeśli jednak chcemy być absolutnie pewne bezpieczeństwa, aplikujmy nawilżający balsam czy krem do rąk na 10 minut przed wyjściem z domu. �
Agnieszka Olejniczak, kosmetolog, ekspert marki AA Oceanic Bogatsze konsystencje Kremy z zimowych serii łączą w sobie funkcje nawilżające i natłuszczające.
W porównaniu z klasycznym preparatem pielęgnacyjnym stosowanym na co dzień te ochronne mają dużo bogatszą konsystencję i silniejsze właściwości ochronne. Na pewno polecane są osobom uprawiającym sporty zimowe, przebywającym wiele godzin na świeżym powietrzu. W pozostałych przypadkach są idealne do stosowania w czasie bardzo dużych mrozów.
Usta i dłonie – obszary pod specjalnym nadzorem Zimą największej ochrony wymagają dłonie i usta. Ochronny krem po każdym myciu rąk i chodzenie w rękawiczkach to absolutne minimum, bez którego skóra szybko stanie się wysuszona i zgrubiała. Jeśli już do tego dojdzie, warto zafundować jej domową kurację parafinową, odżywczą maskę albo nałożyć na noc grubą warstwę odżywczego kremu, a na to bawełniane rękawiczki. Rankiem dłonie będą gładsze i nawilżone. Usta wymagają ochrony ze względu na to, że naskórek na nich jest wyjątkowo cienki, pozbawiony gruczołów łojowych, nieustannie wilgotny i odsłonięty. Niezabezpieczone pomadką ochronną nawet po jednym spacerze w mroźny dzień mogą zacząć boleśnie pękać.
Anti-aging z apteki 62
rynek kosmetyczny • dermokosmetyki / anti-aging
Ściągnięcie, pieczenie, suchość, czasami zaczerwienienie. Tak może zareagować skóra wrażliwa i naczyniowa po nałożeniu kremów przeciwstarzeniowych, które cerze normalnej przynoszą wyraźne korzyści ujędrnienia i wygładzenia. Jak pogodzić tę chimeryczność z pielęgnacją anti-aging, która wymaga przecież zastosowania zaawansowanych składników? tekst: Lidia Lewandowska
M
ówimy: cera wrażliwa, myślimy: twarz. I słusznie, bo to skóra twarzy jest nieustannie odsłonięta i narażona na działanie czynników, które ponad wszelką wątpliwość ją uwrażliwiają: słońca, mrozu, zmian temperatur, zanieczyszczeń przemysłowych, dymu papierosowego, klimatyzacji, promieniowania emitowanego przez ekrany komputerów. Ale nie tylko ich. Dermatolodzy coraz częściej zwracają uwagę, że reakcje nadwrażliwości objawiające się zaczerwienieniem i łuszczeniem mogą wywoływać kosmetyki: preparaty myjące i kremy pielęgnacyjne. Które? Trudno powiedzieć. Obiektywna lista składników będących na indeksie zakazanym wrażliwców nie istnieje. – Podrażniać mogą nawet substancje teoretycznie bezpieczne i przeznaczone specjalnie do cery wrażliwej i naczyniowej, zarówno składniki aktywne kosmetyku, jak i te pomocnicze: podłoże, substancje zapachowe, konserwanty. Mitem jest także opinia o niepodrażniającym działaniu kosmetyków naturalnych czy organicznych. To właśnie preparaty, gdzie składnikami aktywnymi są substancje pochodzenia roślinnego, alergizują najczęściej – mówi Ewa Napiórkowska, farmaceutka z aptek Medicover. Biorąc pod uwagę, że przeciętna kobieta używa około siedmiu kosmetyków dziennie, często o bardzo bogatym składzie, ryzyko podrażnienia skóry jest całkiem spore.
Nieuchronne zmiany
Od 30. roku życia skóra wymaga wsparcia w walce z pierwszymi objawami starzenia. Po czterdziestce taka pielęgnacja przeciwstarzeniowa staje się po prostu obowiązkowa. Pojawiające się w tym czasie problemy skóry można streścić w czterech frazach: niewystarczające nawilżenie, rozszerzone naczynka, posłoneczne przebarwienia oraz powolna utrata jędrności skóry, a więc młodzieńczego owalu. Wszystkie te zmiany dermatolodzy uzasadniają zmianami fizjologicznymi. Z wiekiem nieuchronnie dochodzi do spowolnienia metabolizmu komórek i ich podziałów, spada ilość produkowanego naturalnego czynnika nawilżającego (NMF), zmniejsza się aktywność fibroblastów, spada synteza kolagenu i produkcja kwasu hialuronowego, następuje osłabienie ścian naczyniowych, co prowadzi do wynaczynień. Dochodzi także do zaburzeń melanogenezy i w następstwie do powstawania przebarwień oraz do zmniejszenia ilości tkanki tłuszczowej w obrębie twarzy. Powoli zapadają się okolice skroni i policzków, zaznacza się obszar pod dolnymi powiekami i linia biegnąca od nasady nosa
Wrażliwa, czyli jaka? W odczuciu subiektywnym cera wrażliwa to taka, która daje uczucia tzw. neurosensoryczne: swędzenia, pieczenia, ciągnięcia, mrowienia. Gdy jednocześnie pojawiają się symptomy obiektywne, czyli widoczne gołym okiem przesuszenie, zaczerwienienie, obrzęk, złuszczanie, mówimy wtedy o manifestacji stanów patologicznych. Taką reakcję nadwrażliwości łatwo pomylić z uczuleniem. Jak je odróżnić? Dr Maria Noszczyk: – Wskazówką może być czas i miejsce pojawienia się zmian. Jeśli zaczerwienienie wystąpi natychmiast po zastosowaniu nowego kosmetyku – najprawdopodobniej jest to nadwrażliwość, bo alergia objawia się później, w momencie powtórnego zetknięcia się z alergenem. Drugim wyznacznikiem jest miejsce pojawienia się zmian. Skóra wrażliwa będzie zaczerwieniona w miejscu aplikacji kosmetyku, alergiczna – także na innych, czasami odległych, partiach skóry. W przypadku czynników powodujących nadwrażliwość (np. retinolu z kremów przeciwzmarszczkowych, peelingów ziarnistych) podrażnieniem może zareagować każdy. Zdarzają się lepsze i gorsze dni tolerancji tych składników. Wrażliwą skórę w przeciwieństwie do alergicznej można jednak starać się oduczyć żywiołowych reakcji.
do kącików ust. W efekcie powstaje tzw. piramida starości, czyli obszar w kształcie trójkąta, którego podstawa znajduje się w miejscu brody, wierzchołek skierowany jest ku górze, a środek wypełniają opadające policzki. Czy zmiany te zachodzą w jednakowym tempie w każdym rodzaju cery?
Dojrzała i wrażliwa
Anti-aging z apteki
Wrażliwość cery nie jest cechą przypisaną jej na stałe, tak jak ma to miejsce w przypadku alergii. Może minąć całkowicie, może się zmniejszyć, dlatego warto próbować małymi krokami „zahartować” skórę, stosując najpierw małe, a potem coraz większe dawki podrażniającego początkowo przeciwstarzeniowego składnika. Jeżeli jednak po zastosowaniu popularnych kremów przeciwzmarszczkowych skóra pali i szczypie, najlepiej sięgnąć po preparaty apteczne. Czym różnią się od tych drogeryjnych? Są
Siła konkretów
Podstawową funkcją kremów przeciwzmarszczkowych dla skór wrażliwych będzie z jednej strony stała odbudowa bariery lipidowej, co działa kojąco i regenerująco na uszkodzoną skórę, z drugiej hamowanie nadmiernej gry naczyniowej, uszczelnianie i wzmacnianie drobnych naczynek, co zabezpieczy przed stanem zapalnym wywoływanym przez nadreaktywny układ nerwowy, na koniec – dostarczanie jej składników odmładzających. Potwierdza to dr Noszczyk: – Ponieważ kobiety o cerze wrażliwej często zmuszone są do ograniczenia pielęgnacji do absolutnego minimum, muszą przede wszystkim pamiętać o ochronie skóry przed słońcem i wolnymi rodnikami. Powinny też starać się łączyć składniki, które mają podwójne funkcje, np. ochronne i działające na naczynka lub działające na naczynka i przeciwzmarszczkowe. Idealna w takiej pielęgnacji będzie witamina C, jeden z najskuteczniejszych antyutleniaczy, składnik o udowodnionym działaniu stymulującym odnowę włókien kolagenowych skóry, co jest podstawą w działaniu anti-aging. Dobrymi składnikami dla wymagającej skóry dojrzałej będą też roślinne bioflawonoidy (np. troksyrutyna) działające
ochronnie (przeciw wolnym rodnikom) oraz uszczelniająco i wzmacniająco na naczynka krwionośne. Często mają także działanie przeciwzapalne, co ma znaczenie przy skórze naczyniowej i jednocześnie wrażliwej, bo ściany naczyń krwionośnych w takich przypadkach są nieszczelne i różne związki, np. histamina, wydostają się na zewnątrz, co jest powodem kaskady reakcji prozapalnych, objawiających się jako zaczerwienienie i podrażnienie. Nie można zapominać o dostosowaniu składników przeciwzmarszczkowych do wieku. Dla skór młodych, około 25. roku życia, poleca się substancje silnie nawilżające, np. kwas hialuronowy. Około 30. roku
Monika Borys, kierownik marki Dr Irena Eris
Ocena rynku dermokosmetyków anti-aging Dermatologiczne produkty przeciwstarzeniowe zyskują zainteresowanie coraz szerszej grupy konsumentek. Trendowi anti-aging sprzyja demografia: przeciętna długość życia zarówno w Europie, jak i w Polsce znacznie się wydłużyła, statystyki podają, że coraz więcej z nas żyje 80 lat i dłużej. Z drugiej strony – coraz więcej osób boryka się z alergiami czy problemami skórnymi. Niektóre z tych problemów, jak nadwrażliwość skóry, mogą mieć podłoże cywilizacyjne, wynikające np. z zanieczyszczenia atmosfery, przebywania w klimatyzowanych pomieszczeniach itd. Inne – takie jak kruchość naczyń krwionośnych czy suchość skóry – pogłębiają się z wiekiem. Dlatego konsumenci ze skórą dojrzałą i wrażliwą czy skłonną do alergii w poszukiwaniu najlepszych rozwiązań często trafiają do dermatologa lub do farmaceuty. Dojrzałe konsumentki szukają preparatów ze składnikami o udowodnionym działaniu opóźniającym tempo starzenia się skóry i jednocześnie niwelującym objawy skóry problemowej. Kategoria preparatów przeciwstarzeniowych, także dla skór problemowych, jest jedną z tych, w której notuje się dużo nowości rynkowych, i jest ważną siłą napędową rynku dermokosmetycznego.
63
magazynkosmetyki.pl
Za starzenie się organizmu (w tym skóry) w 20 proc. odpowiadają geny, w 80 proc. środowisko. Cery wrażliwe i naczyniowe – obie mniej odporne na czynniki zewnętrzne, mające mniej sprawną barierę naskórkową – będą miały więcej powodów, by proces starzenia przebiegał w ich strukturach szybciej. Dr n. med. Maria Noszczyk z Melitus Lecznicy Dermatologii Estetycznej i Anti-Aging tłumaczy to dwoma mechanizmami. Po pierwsze, zwraca uwagę, że przyczyną skóry naczyniowej bardzo często jest nadmierna i wielokrotna ekspozycja skóry na słońce bez zastosowania należytej ochrony w postaci filtrów. Działanie promieni UV nie tylko poszerza i uszkadza naczynia, które stają się na tyle mało elastyczne, że nie są w stanie powrócić do normalnej średnicy, ale też jednocześnie przyspiesza pojawianie się zmarszczek i intensyfikuje proces rogowacenia. Po drugie, przyspieszone starzenie cer wrażliwych i naczyniowych może wiązać się z nieprawidłową lub zbyt ubogą pielęgnacją. – Skóra wrażliwa potrafi zareagować zaczerwienieniem, pieczeniem, podrażnieniem nawet na najprostsze w składzie kosmetyki ochronne, nie mówiąc o bogatszych w składniki aktywne i silniej działających kremach przeciwzmarszczkowych. Ta nadreaktywność skóry zniechęca do systematycznej pielęgnacji, więc kobiety o cerze wrażliwej bardzo często stosują minimum kosmetyków, najczęściej tych podstawowych, odbudowujących barierę lipidową. Tylko że w pewnym wieku taka pielęgnacja jest niewystarczająca – mówi dr Noszczyk.
przebadane przez dermatologów właśnie pod kątem potencjalnych reakcji nadwrażliwości. Nie mają środków zapachowych, barwiących (to najczęstsze źródło uczuleń), mają natomiast możliwie najprostszy skład obejmujący dwie-trzy sprawdzone w odmładzaniu substancje aktywne. Często zapakowane są w specjalnie zaprojektowane opakowania: próżniowe atomizery, co minimalizuje ilość potrzebnych do zabezpieczenia bakteriologicznego konserwantów, lub metalowe tuby, które poprzez nieprzepuszczalność światła i powietrza zabezpieczają stabilność substancji odmładzających – witaminy C czy retinolu. Trzeba jednak pamiętać, że uczulić może każdy preparat – nawet ten perfekcyjnie zabezpieczony i dokładnie przebadany dermatologicznie. Dlatego, oprócz rozmowy z farmaceutką na temat swoich problemów z cerą czy prośby o wyjaśnienie działania składników kosmetyku, ważne jest poproszenie o próbki kremów, które pozwolą dokonać indywidualnych testów i obserwacji. – Czasami tylko metodą prób i błędów jesteśmy w stanie znaleźć takie kosmetyki przeciwstarzeniowe, które bezpiecznie włączymy do codziennej pielęgnacji, by uzyskać jak najlepsze rezultaty – mówi Ewa Napiórkowska.
życia do pielęgnacji warto włączyć składniki działające na zmarszczki mimiczne, np. retinol. Ma on właściwości złuszczające, więc niweluje nie tylko zmarszczki, ale też niedoskonałości cery. Wbrew obiegowej opinii można go stosować przy cerze naczynkowej – pogrubia bowiem naskórek, dzięki czemu zmniejsza widoczność drobnych naczynek krwionośnych. Ponieważ
jest to jednak substancja podrażniająca, ważne, by przed zastosowaniem kosmetyku z retinolem w składzie przeprowadzić test, a w przypadku podrażnień najpierw zmienić jego stężenie i stosować rzadziej, np. co drugi dzień. Kobiety po 40. roku życia powinny sięgnąć po substancje liftingujące i napinające, a panie w okresie menopauzy – po ujędrniające
i poprawiające owal twarzy, np. olej arganowy czy fitoestrogeny. Dr Noszczyk wskazuje tutaj na jeszcze jeden trop: rozwiązaniem dla skóry naczyniowej i jednocześnie dojrzałej są składniki, które wygładzają skórę, nie wchodząc aktywnie w metabolizm komórkowy. Należą do nich polimery tworzące na skórze rodzaj filmu i o działaniu wygładzająco-liftingującym.
64
rynek kosmetyczny • dermokosmetyki / anti-aging
Anti-aging z apteki dla skór dojrzałych i wymagających 1. Krem wygładzający na dzień, Physiolift, AVÈNE. 105 zł/30 ml. W składzie: Ascofilline™ (składnik pozyskiwany z algi brunatnej stymulujący naturalną syntezę kolagenu w skórze), nawilżające monooligomery kwasu hialuronowego, działający przeciwstarzeniowo retinaldehyd oraz woda termalna z Avène o działaniu łagodzącym. Kosmetyk zamknięty w próżniowym opakowaniu. 2. Serum intensywnie korygujące zmarszczki 40+, Re-Liftin, IWOSTIN. 57 zł/30 ml. Zawiera substancje, których w skórze ubywa wraz z wiekiem: hialuronian sodu, ceramidy, naturalne nienasycone kwasy tłuszczowe oraz łagodzącą wodę termalną z Iwonicza-Zdroju. 3. Kuracja działająca na przyczyny starzenia się skóry, Matricium, BIODERMA. 195 zł/ 30x1 ml. Stworzona ze składników naturalnie występujących w skórze, których zaczyna brakować wraz z wiekiem: peptydów, aminokwasów, soli mineralnych i pierwiastków śladowych, witamin, kwasu hialuronowego, nukleotydów. Przeznaczona do skór wymagających regeneracji, poddanych niekorzystnemu działaniu czynników zewnętrznych, po zabiegach dermatologicznych. 4. Dwufazowe serum przeciwzmarszczkowe, ARYA LAYA. 65 zł/50 ml. Wśród składników: olejki: awokado, jojoba, migdałowy i marchewkowy, oraz prowitamina A, witamina E, woda różana i wyciąg z aloesu. Serum działa regenerująco, nawilżająco, łagodząco i wygładzająco. Olejki pełnią także funkcję naturalnych filtrów chroniących skórę przed UV i działaniem wolnych rodników. 5. Eliksir intensywnie liftingujący, Cell Capital, GALÉNIC. 191 zł/30 ml. Zawiera komórki macierzyste z arganowca. Wygładza i ujędrnia skórę. 6. Koncentrat z 8% witaminą E, E-Sensilix, PHARMACERIS. 54,90 zł/30 ml. Zawiera witaminę E i olej migdałowy. Przeznaczony do skór alergicznej i wrażliwej, które ulegają szybszym procesom starzenia. Zapobiega mikropodrażnieniom oraz wzmacnia naturalne funkcje ochronne i antyoksydacyjne skóry.
7. Wygładzający krem przeciwzmarszczkowy na dzień, SKINETIC. 28 zł/50 ml. W składzie: opatentowany kompleks Dermalligence, komórki macierzyste z czerwonego ryżu himalajskiego, witaminy E, C i A. Nawilża, odżywia, wygładza, stymuluje odnowę komórek skóry, poprawia syntezę kolagenu. 8. Odżywczy balsam przywracający gęstość skóry, Neovadiol Magistral, VICHY. 126 zł/50 ml. Dla kobiet po menopauzie, do pielęgnacji skóry uwrażliwionej spadkiem aktywności hormonalnej. Wśród składników: Proteic Gf (pobudza syntezę czynników wzrostu), ProXylane (wzmacnia tkankę podporową) oraz olejki z otrębów ryżowych, szafranu i masło karite. 9. Skoncentrowany preparat na noc z retinolem, SKINCEUTICALS. 335 zł/ 30 ml. Z optymalnym stężeniem stabilizowanego retinolu. Stymuluje regenerację komórek i produkcję kolagenu, wygładza powierzchnię skóry, nawilża, zwęża pory. 10. Intensywna przeciwzmarszczkowa kuracja pielęgnacyjna z retinolem dla skóry wrażliwej, RedermicR, LA ROCHE-POSAY. 120 zł/30 ml. Składniki aktywne: retinol (stężenie 0,1%), retinol linoleate – cząsteczka powstała z kwasu linolowego oraz retinolu do wzmocnienia funkcji ochronnych skóry, składniki złuszczające, łagodząca woda termalna, nawilżające: gliceryna i kwas hialuronowy. 11. Krem z trzema rodzajami komórek macierzystych, Atopic Line, CLARENA. 88 zł/50 ml. Zawiera komórki macierzyste: PhytoCellTec™ MalusDomestica, PhytoCellTec™ Solar Vitis, PhytoCellTec™ Argan. Działa przeciwstarzeniowo, chroni skórę przed fotostarzeniem i stresem oksydacyjnym. 12. Multifunkcyjne serum rozjaśniające na dzień i na noc, FARMONA. 19,99 zł/30 ml. Wśród składników: mikrokolagen, ekstrakt z bursztynu, WhitePlus RV – hamujący nadmierną aktywność tyrozynazy, redukujący przebarwienia i zwiększający odporność skóry na nowe zmiany barwnikowe.
2016 lepszy dla dermokosmetyków?
Takie są prognozy PMR…
tekst: Lidia Lewandowska
Prawne pułapki
Sytuacji producentów i dystrybutorów nie ułatwia też skomplikowana ścieżka legislacyjna (w porównaniu z innymi krajami, a nie z innym typem produktów, np. leków). Chodzi przede wszystkim o sprzeczność decyzji wydawanych przez różne instytucje, w wyniku czego produkty dostępne na innych rynkach (np. skandynawskim) mogą utknąć w Polsce na etapie rejestracji. W 2013 r. rynek dostosował się do nowych warunków prawnych. Apteki były znowu jednym z najatrakcyjniejszych kanałów dystrybucji dermokosmetyków w Polsce. W opinii PMR coraz większa liczba aptekarzy była zainteresowana wprowadzeniem dermokosmetyków do oferty. Są to bowiem produkty, na których można osiągać marże w wysokości nawet 30-40 proc. (średnia marża w 2013 r. to według PharmaExpert 37 proc., kilka lat temu wynosiła 20-30 proc.). Pozwala to redukować negatywne skutki ustawy refundacyjnej.
Najlepsze już było?
S
przedaż dermokosmetyków wykazuje sezonowość: początek jesieni (szczególnie dotyczy to września) przynosi spadek wydatków na nieplanowane dobra ekskluzywne, w tym również właśnie dermokosmetyki. Związane jest to z rozpoczęciem roku szkolnego i zwiększeniem wydatków na szkolne wyprawki dla dzieci. Sprzedaż rośnie natomiast w okresie przed świętami, a także jest wysoka
w miesiącach letnich. W latach 2010-2011 negatywny wpływ na analizowany rynek miał przede wszystkim kryzys gospodarczy, a w 2012 r. na dynamikę rynku negatywnie wpłynęły również przepisy nowej ustawy refundacyjnej. Poza tym w ostatnich latach następowało stopniowe nasycanie się rynku - szeroka paleta produktów powiela już istniejące na rynku receptury.
Dowodem tego optymizmu było wprowadzanie na rynek nowych marek i produktów nawet w trudnym 2012 r. Ze względu na wspomniane wyżej czynniki według PMR na pewno nie będzie to już tak dynamicznie rozwijający się segment jak kilka lat temu. W 2015 r. widoczne jest duże osłabienie dynamiki rynku pod względem wartości. To głównie efekt tego, że ceny dermokosmetyków od 2013 r., łącznie z rokiem 2015, spadają. Wiąże się to z rosnącą konkurencją, i z tym, że napotkano barierę, jeśli chodzi o siłę nabywczą pacjentów. Jednak zdaniem analityków PMR w 2016 r. rynek powróci na ścieżkę wzrostu. Stwierdzają oni, że długofalowo segment ten ma bardzo dobre perspektywy rozwoju, a wpływają na to takie czynniki jak sytuacja makroekonomiczna, zachodnie trendy oraz stosunkowa młodość rynku. (źródło: www.wirtualnemedia.pl)
65
magazynkosmetyki.pl
W 2015 r. w Polsce widać duże osłabienie dynamiki rynku dermokosmetyków pod względem wartości. Powróci on jednak na ścieżkę wzrostu, ponieważ długofalowo segment ten ma bardzo dobre perspektywy rozwoju – przewiduje PMR.
postscriptum maga z y n ko s me t y k i
Innowacyjność doceniona
Dziennik „Rzeczpospolita” opublikował XIV edycję Listy 2000 Polskich Przedsiębiorstw. W ramach tego zestawienia ukazał się również Ranking Firm Innowacyjnych. Wśród najbardziej innowacyjnych firm w Polsce Laboratorium Kosmetyczne Dr Irena Eris znalazło się na 10. miejscu (jako jedyna firma z branży).
Powiedzieli…
Monika Bellucci w wywiadzie dla „Urody Życia”: „Przez lata wydawało mi się, że może lepiej byłoby wyglądać średnio atrakcyjnie. I dowiedziałam się, że wybaczą ci przeciętność, ale nie wybaczą urody. Dostajesz za to rodzaj kary: jeśli jesteś pięknością, musisz starać się bardziej, żeby doceniono twój intelekt”.
Weź sobie do serca…
Narodowy kolor szminki
W czerwonych szminkach gustują głównie Francuzki, z kolei Włoszki wolą odcienie pomarańczy. Niemki stawiają na barwy koralu, a Brytyjki różu. A Polki? Te młodsze wybierają najczęściej pomadki w odcieniu różowym, starsze – bezpieczne brązy.
„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych” – Ernest Hemingway
Etyczni młodzi
Etyka w biznesie jest bardzo ważna dla najmłodszego pokolenia pracowników. Młodzi ludzie, tzw. pokolenie Y, od swoich pracodawców oczekują przede wszystkim szacunku dla pracowników i partnerów biznesowych, uczciwości oraz transparentności, a od bezpośredniego szefa – postępowania fair. Ważne są dla nich także stabilność zatrudnienia i dobre warunki finansowe. Przy tym wszystkim jest to pokolenie w większości wysoko oceniające siebie jako pracowników oraz zadowolone z wykonywanej pracy – wynika z badania 4P Research Mix.
Suplement nie leczy, więc…
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna wysłały do 315 producentów i dystrybutorów suplementów diety list z prośbą o wyjaśnienia dotyczące materiałów promujących te produkty. Zdaniem obu instytucji reklamy suplementów diety nie mogą przypisywać im właściwości leczniczych czy sugerować, że są remedium na liczne dolegliwości. Wstępny monitoring przekazów reklamowych wykazał, że nie zawsze konsument jest rzetelnie i wyczerpująco informowany o właściwościach produktu, a ponadto nie dysponuje wystarczającym poziomem wiedzy na temat suplementów i różnic między produktami leczniczymi dostępnymi bez recepty a suplementami będącymi w rzeczywistości środkami spożywczymi.