11 minute read

Dlapsaikota – Zrobiliśmy ogromny progres

Na tapczanie siedzi zwierz – legowiska dla psów i kotów

Leniuchowanie i sen zajmują naszym czworonożnym przyjaciołom sporą część życia. Choćby z tego względu nie warto pozostawiać wyboru legowiska przypadkowi, zdając się wyłącznie na wizualną stronę posłanka. Zwierzęce odpowiedniki łóżek kryją w sobie wiele cech, które znacząco mogą zwiększyć lub zmniejszyć chęć i częstotliwość korzystania z nich 38

Advertisement

WYWIAD

6Dlapsaikota – Zrobiliśmy ogromny progres 56 Beaphar Multi Fresh z tytułem Top Innowacji

RAPORT Z RYNKU

14 Akcesoria do nauki czystości WARTO WIEDZIEĆ

18 Woolf! – 70 sposobów na psi uśmiech 20 Poznaj Fundację Głosem Zwierząt 22 Brilliant – olej w diecie psa i kota 24 Petner – jak karmić kota? 30 Czy karma może być wielofunkcyjna?

W OBIEKTYWIE

26 Zoologiczne.pl – wyróżniamy się asortymentem

PORADY EKSPERTÓW

32 Przeprowadzka z kotem. Jak to ugryźć? 38 Legowiska dla psów i kotów 44 Alternatywne źródła białka w żywieniu psa 50 Poprawiamy dobrostan gryzoni

AKTUALNOŚCI

58 Nowe produkty na rynku 62 Puls branży

Alternatywne źródła białka w żywieniu psa

Jednym z najważniejszych składników karmy dla zwierząt domowych jest białko, na które koty i psy mają wysokie zapotrzebowanie. Minimalna zawartość białka w karmie dla psów dorosłych powinna wynosić 18% suchej masy karmy, przy czym jest to ilość minimalna, a nie optymalna. W zależności od wieku, aktywności i stanu zdrowia zapotrzebowanie psa na białko może być znacznie wyższe. Karmy gotowe zawierają więc zazwyczaj wyższą jego ilość 44

OGÓLNOPOLSKI MIESIĘCZNIK BRANŻOWY DLA KADRY KIEROWNICZEJ, SKLEPÓW, CENTRÓW I HURTOWNI ZOOLOGICZNYCH

WYDAWCA:

Media Experts Sp. z o.o.

REDAKTOR NACZELNA

Alicja Kulbicka alicja.kulbicka@rynekzoologiczny.pl

REDAKTOR PROWADZĄCY

Patryk Pawłowski, patryk.pawlowski@rynekzoologiczny.pl

MARKETING I REKLAMA

Mateusz Karatysz mateusz.karatysz@rynekzoologiczny.pl

Skład i łamanie: MNS Design Druk: CGS drukarnia Sp. z o.o.

ADRES REDAKCJI

ul. Wiosenna 10 A, 60-592 Poznań e-mail: redakcja@rynekzoologiczny.pl Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów. Przedruk w całości bądź części dozwolony jedynie po uzyskaniu pisemnej zgody Wydawnictwa Media Experts Sp. z o.o.

Tytuł weryfikowany przez Millward Brown

Wzbogacamy środowisko gryzoni, czyli jak zadbać o ich dobrostan

Czy zdarzyło ci się kiedyś nudzić? Z pewnością każdy z nas zna ten stan. W momencie gdy nie ma wokół nas wielu bodźców, żadnych interesujących partnerów ani żadnych atrakcyjnych przedmiotów, może dopaść nas smutek, zniechęcenie, zmęczenie, a nawet stres czy gniew. Tak samo mogą czuć się nasze zwierzaki, dlatego w tym artykule opiszę, jak zadbać, aby środowisko, w którym żyją było ciekawe i interesujące, czyli w skrócie – jak zadbać o ich dobrostan 50

Zrobiliśmy ogromny progres

„Nas zawsze ciągnęło w stronę produktów niesztampowych, świeżych, oryginalnych i niepowtarzalnych. Od zawsze chcieliśmy wyróżniać się swoją ofertą handlową i proponować rozwiązania innowacyjne i bezkompromisowe”. – o filozofii wprowadzania nowych marek na polski rynek, a także o trendach panujących obecnie w zoologii i wyzwaniach stojących przed naszą branżą opowiada Magda Cerafin, właścicielka firmy Dlapsaikota

SSą Państwo niewielkim, rodzin-

nym przedsiębiorstwem, jednak tematy związane z promocją wizerunku i marketingiem nie są Państwu obce. Proszę na początek opowiedzieć naszym czytelnikom o Państwa doświadczeniu w tym zakresie.

Od początku było dla nas jasne, że nikt lepiej nie wypromuje naszej marki niż my sami. Grzegorz to umysł analityczny – wszystko bada, sprawdza i weryfikuje. Zawsze szuka sposobów, żeby robić rzeczy szybciej, sprawniej i wydajniej. Ja natomiast jestem typem empatycznego wizjonera, który patrzy przez pryzmat potrzeb i oczekiwań klienta. Ciągle chcę coś ulepszyć, poprawić pod kątem naszego wizerunku i widoczności.

Uważam, że taki podział obowiązków pomógł nam się rozwinąć i zaistnieć w branży zoologicznej oraz szerokich głębinach Internetu. Dziś, patrząc na to, jaki progres udało nam się zrobić przez te 8 lat wspólnego prowadzenia firmy, jestem bardzo dumna. Choć teraz pomaga nam już sztab doświadczonych ludzi, to nadal mam głowę pełną pomysłów i widzę, ile nowych rzeczy jeszcze można zrobić, aby dotrzeć do klienta i spełniać jego oczekiwania.

Nowe technologie, trendy w handlu, przyzwyczajenia i nawyki konsumentów – to wszystko ostatnimi czasy zmienia się i rozwija bardzo dynamicznie. Co oznacza dla Pani nowoczesny marketing?

Marketing nowoczesny to nic innego jak komunikacja kierowana bezpośrednio do klienta, uwzględniająca jego konkretne potrzeby – a w naszym przypadku, potrzeby jego pupila. Nie ma sensu już opowiadać ogółów, typu najlepsza karma to…, czy twój pies wybrałby… i tak dalej – trzeba znaleźć najlepiej charakteryzujący walor danego produktu i komunikować się poprzez jego funkcje. Bo ludzie najczęściej szukają prostych i łatwych rozwiązań swoich codziennych problemów.

Nowoczesne i spójnie przedstawione muszą też być strona www, social media, reklama czy oferta handlowa – wszystko to, co wpływa na wizerunek i ten pierwszy kontakt z klientem. Teraz wręcz należy być atrakcyjnym w Internecie, na przykład oferując urocze zdjęcia czy ciekawe treści bloga, które zachęcą czytelnika do zgłębienia danego tematu. Ale aby nadążać za aktualnymi trendami, trzeba się teraz nieco bardziej postarać. Trzeba zaangażować zwierzęcych fotografów, psich czy kocich modelów, a także influencerów. Bo nic tak dobrze nie sprzedaje produktów jak social media.

Teraz nie można być następnym, kolejnym – trzeba być nietuzinkowym, po prostu jakimś! Myślę, że my znaleźliśmy na to sposób i potrafimy się wyróżnić.

Od jak dawna działają Państwo w branży zoologicznej i dlaczego zdecydowali się Państwo pójść właśnie w tym kierunku?

Od 24 lat jesteśmy razem i tworzymy zgrany duet, który się świetnie uzupełnia w wielu kwestiach, dlatego postanowiliśmy stworzyć coś własnego, w czym będziemy mogli wykorzystać nasze dotychczasowe doświadczenie i niespożytą energię. Pomysł o wejściu w rynek zoologiczny powstał spontanicznie. To był czas, kiedy byłam w ciąży z naszym pierwszym synem i bardzo wkręciłam się w temat zdrowego odżywiania. Praktycznie całe moje zakupy pochodziły z niewielkiego lokalnego sklepu, gdzie sprzedawca doskonale znał cały swój asortyment, świetnie potrafił dobrać produkty i zawsze chętnie dzielił się swoją szeroką wiedzą w zakresie odżywiania. Bardzo mi się to spodobało i takiego podejścia zaczęłam oczekiwać również w innych sklepach. I tak oto w 2014 roku powstał pomysł stworzenia firmy, która będzie promować zdrową żywnością – ale dla zwierząt.

W jaki sposób Pani doświadczenia związane z tymi segmentami rynku wpłynęły na koncepcje prowadzenia biznesu w branży zoologicznej?

Branża zoologiczna bardzo mi przypomina branżę dziecięcą, gdzie emocje w zakupach odgrywają dużą rolę i moim zdaniem często biorą górę nad rzeczywistymi potrzebami. My zawsze mówiliśmy o naszych kotach, że to nasze czworonożne dzieci, i nigdy nie oszczędzaliśmy na ich jedzeniu, zabawkach czy innych akcesoriach. I tak też ma większość posiadaczy psów czy kotów. To branża również podobna do spożywczej, gdzie raczej nie ma sezonowości, bo w końcu każdy zwierzak musi jeść i pić codziennie. Tak Mamy świetnie rozwiniętą platformę sprzedażową B2B www.dlapsaikota. com, gdzie oprócz naszych dystrybucyjnych marek można też uzupełnić ofertę o produkty innych producentów. Naszymi atutami są niskie minimum logistyczne – 300 zł, szybka realizacja zamówień – 24-48 h, a także stała dostępność towaru

więc zoologia dla mnie to branża pierwszej potrzeby, której rynek z roku na rok rośnie w dość szybkim tempie. Co mnie bardzo cieszy.

Zostańmy jeszcze na chwilę przy Państwa początkach w zoologii. Co było pierwszym produktem, który wprowadzili Państwo na rynek?

Ha! Zaczynając zagłębiać się coraz bardziej w tę branże, pojechaliśmy na międzynarodowe targi Interzooo w Norymberdze, żeby poznać światowe trendy i nowinki z rynku. Tam nawiązaliśmy współpracę z marką Naturea Petfoods. Zainwestowaliśmy wówczas wszystkie swoje oszczędności w ich produkty z nowo powstałej linii Naturals. Nie byliśmy jednak świadomi tego, jak bardzo nielubiany jest w Polsce kurczak w diecie psów, a tych karm mieliśmy najwięcej. Łatwo nie było. Ja w domu z niemowlakiem, a mój mąż Grzegorz w ciągłej trasie po Polsce słuchał, jak wieszczyli nam koniec kariery przez tego kurczaka. Na szczęście jakość suchych karm Naturea obroniła się sama.

Jaka jest kondycja tej marki na dziś? Czy na ten moment są Państwo zadowoleni z poziomu jej popularności wśród polskich konsumentów?

Tak, o dziwo kurczaka da się jednak lubić i karmy te są zawsze w czołówce naszej sprzedaży. Poza tym oprócz kurczaka mamy teraz także monobiałkową jagnięcinę, dzika, kaczkę łososia, tuńczyka czy iberyjską wieprzowinę. Zresztą cała linia Naturea Naturals to nasz bestseller sprzedażowy, ze względu na swoją jakość i przystępną cenę. Nie będę jednak ukrywać, że chcielibyśmy dotrzeć do większej liczby sklepów zoologicznych, w których z pewnością nasze produkty świetnie by się sprawdziły. Zwłaszcza teraz, kiedy wszystko drożeje, my nadal oferujemy atrakcyjne warunki handlowe i dobry zarobek.

Chcą Państwo docierać do sklepów zoologicznych. W jaki sposób jest to realizowane? Jak wygląda model dystrybucji Państwa produktów? Działają Państwo przez handlowców?

Aktualnie do klientów biznesowych docieramy poprzez call-center, e-mail marketing, gazety branżowe czy social media. Można też nas znaleźć w hurtowniach zoologicznych. Bierzemy także udział w imprezach targowych, na przykład tegoroczne PetExpo. Jesteśmy otwarci na każdy model współpracy, dropshopping również nie jest nam obcy.

Posiadają Państwo jakieś narzędzia dedykowane dla klienta B2B?

Mamy świetnie rozwiniętą platformę sprzedażową B2B www.dlapsaikota.com, gdzie oprócz naszych dystrybucyjnych marek można też uzupełnić ofertę o produkty innych producentów. Naszymi atutami są niskie minimum logistyczne – 300 zł, szybka realizacja zamówień – 24-48 h, a także stała dostępność towaru. Zawsze chętnie odpowiemy na wszystkie pytania telefonicznie i mailowo.

Wszystkich, którzy są zainteresowani naszą ofertą zapraszamy do kontaktu z nami.

W jaki sposób wspierają Państwo sklepy zoologiczne, które nawiązują z Państwem współpracę?

Oczywiste jest, że zawsze wspieramy wszystkich naszych parterów biznesowych, zwłaszcza na początku współpracy. Mamy przygotowane specjalne rabaty na start, pakiety próbek i ulotek, a przede wszystkim mamy niepowtarzalne produkty, które wzbudzają zainteresowanie większości konsumentów. Ludzie, zwłaszcza młodzi, mają coraz większą świadomość w kwestii zrównoważonego rozwoju. Chcąc zrobić coś dobrego dla naszej planety, coraz częściej wybierają produkty zdrowe, naturalne i ekologiczne. Otworzyli się na insekty i konopie w diecie zwierząt domowych

Dzięki naszym działaniom promującym rozpoznawalność marek Naturea, Yora, Tribal, Naturina i True Leaf, sklepy zoologiczne otrzymują Topowe produkty, które są już znane i lubiane. Zawsze również kierujemy klientów z danego miasta do lokalnych sklepów stacjonarnych posiadających nasze produkty.

Są Państwo na rynku od 8 lat. Jak określiłaby Pani miejsce, w którym znajdują się Państwo po tym czasie, i jakie najważniejsze zmiany zaszły w firmie od tego czasu?

Od 2014 roku nasza firma zrobiła ogromy progres, począwszy od roz-

budowy naszej dystrybucji, otwarcia lokalnego sklepu stacjonarnego, a następnie sklepu internetowego. Tak naprawdę każdego roku kształt naszej firmy ma inny wymiar – bardziej dostosowany do aktualnych potrzeb klienta. I tak na przykład gdy otworzyliśmy w lutym 2020 roku nasz sklep stacjonarny, po 2 tygodniach przyszedł COVID i zamknął ludzi w domach, więc oczywiste było dla nas, że skoro oni nie mogą przyjść do nas, to my musimy przyjść do nich. Niestety pandemia nieco podcięła nam skrzydła z dotarciem do klientów B2B – i to jest teraz dla nas najważniejszą ścieżką dalszego rozwoju.

Proszę opowiedzieć krótko o Państwa aktualnej ofercie asortymentowej. Jak się rozwinęła od momentu wejścia na rynek?

Zaczynaliśmy, mając w portfolio jeden brand, dziś jest ich pięć – i chyba na tym nie koniec. Posiadamy szeroką gamę karm i przysmaków dla psów i kotów z segmentu zdrowego żywienia zwierząt. Mamy bardzo dużo produktów funkcyjnych na konkretne problemy, na przykład wzdęcia i nieprzyjemne gazy, ale też takie, które idealnie wpisują się w aktualne trendy żywieniowe, na przykład insekty, które jako pierwsi wprowadziliśmy do Polski w wersji mono białkowej. Aktualnie w naszej ofercie znajdą Państwo: Monobiałkowe, hipoalergiczne karmy i przysmaki NATUREA, Wysoko mięsne i filetowe mokre karmy od NATURINA, Ekologiczne, monobiałkowe karmy i przysmaki z insektami

YORA,

Najbardziej lekkostrawne karmy tłoczone na zimno TRIBAL, Funkcyjne przysmaki z konopiami od TRUE LEAF.

Czym kierują się Państwo, wyszukując produktów do swojej oferty?

Nas zawsze ciągnęło w stronę produktów niesztampowych, świeżych, oryginalnych i niepowtarzalnych. Od zawsze chcieliśmy wyróżniać się swoją ofertą handlową i proponować rzeczy innowacyjne i bezkompromisowe w zdrowym żywieniu psów i kotów. Nie chcemy powielać startych schematów, chcemy wyznaczać własny kierunek. Nowe marki do naszej dystrybucji głównie znajdujemy na międzynarodowych targach zoologicznych. Jednak zawsze zanim zaczniemy poszukiwać nowości, mamy już ściśle określony kierunek poszukiwań. Muszą to być produkty, które nie będą konkurować z innymi markami z naszej dystrybucji, mające wartości ekologiczne, dobry skład i nowatorskie podejście. Wygląd tych produktów również ma dla nas duże

znaczenie, bo przecież nie od dziś wiadomo, że wielu ludzi kupuje oczami, ja również.

Czy na rynku światowym są jakieś nowe marki, które obecnie obserwują Państwo pod kątem współpracy?

Tak, właśnie nawiązaliśmy współpracę z prężnie rozwijającą się firmą Pawfect, która rewolucjonizuje światowy rynek w liofilizowanych karmach i przysmakach dla zwierząt. Chcemy sprawdzić, jak przyjmie się tak zwana kosmiczna żywność w sektorze psów i kotów. Przysmaki liofilizowane cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród naszych klientów, a na rynku wcale nie ma zbyt dużo firm proponujących tego typu produkty.

Czy to oznacza, że w najbliższym czasie możemy spodziewać się nowych produktów w Państwa ofercie?

Jasne! W październiku będziemy mieć już dostępne nowości liofilizowane od Pawfect. Poza tym już teraz mogę powiedzieć, że marka Tribal otwiera się na koty i szykuje dla nich suche oraz mokre posiłki. Na tę nowość sami nie możemy się doczekać. Ale jak wiadomo, z kotami nigdy nie idzie tak gładko jak z jedzeniem dla psów. Również marka Yora poszerza swoją ofertę dla kociarzy.

Czy w przyszłości planują Państwo poszerzyć zakres swojej oferty o nowe kategorie produktowe?

Hmmm, myślimy nad tym. Możliwe, że pojawią się jakieś designerskie gadżety, zabawki czy akcesoria, ale pod marką własną Dlapsaikota. Chcielibyśmy to zrobić. Jest to plan raczej na przyszły rok.

Obserwują Państwo rynek od wielu lat. Czy mogą Państwo zdefiniować najsilniejsze trendy, które według Państwa obserwacji charakteryzują rynek zoologiczny w Polsce w 2022 roku?

Ten rok definiuje wzrost cen dosłownie wszystkiego, a to przekłada się na zmiany nawyków zakupowych klientów. Ceny produktów słabej lub średniej jakości zaczynają dorównywać tym z górnej półki. A co za tym idzie, ludzie wolą dołożyć kilka złotych do produktów lepszej jakości niż przepłacać za te gorsze. Niestety też gro klientów zmniejszyło liczbę produktów w swoim koszyku zakupowym, po prostu poza niezbędną karmą zaczęli kupować mniej rzeczy. Jeżeli chodzi o klientów B2B, to widać, że szukają zamienników znanych i lubianych produktów, bo ich cena zaczyna przyprawiać o zawrót głowy. Biorą pod lupę też swoich dostawców, a zwłaszcza niestabilność cen, w jakich oferowane są produkty, a w jakich możBranża zoologiczna bardzo mi przypomina branżę dziecięcą, gdzie emocje w zakupach odgrywają dużą rolę i moim zdaniem często biorą górę nad rzeczywistymi potrzebami. My zawsze mówiliśmy o naszych kotach, że to nasze czworonożne dzieci, i nigdy nie oszczędzaliśmy na ich jedzeniu, zabawkach czy innych akcesoriach

na je znaleźć w Internecie. To wydaje mi się być szansą dla nas.

Czy dla Państwa ten rok był dobry pod względem sprzedaży?

Tak, cały czas idziemy do przodu. Jednak nie będę ukrywać, że rosnące koszty energii, gazu, paliwa, a co za tym idzie – transportu, wynajmu czy kosztów pracownika dają nam się we znaki. Cały czas myślimy, jakie wyzwania będzie nam stawiać trzeci i czwarty kwartał tego roku, który okazał się bardzo niestabilny i nieprzewidywalny. Ale już teraz wiemy, że nie ma takiego problemu, którego nie uda nam się rozwiązać.

Widzi Pani jakieś pozytywne aspekty obecnej sytuacji?

Tak. Ludzie, zwłaszcza młodzi, mają coraz większą świadomość w kwestii zrównoważonego roz-

This article is from: