Zdrowie kobiety Q3 2024

Page 1


Zdrowie kobiety

WAŻNE

Stan zdrowia zębów ma ogromny wpływ na stan organizmu s10

WYZWANIA

Antykoncepcja powinna być bezpłatna s13

EKSPERT

Choroby odbytu to ciągle tabu s22

Dr n. med. Szymon Bakalczuk

Niepłodność to zawsze problem pary

Prof. dr hab. n. med.

Joanna Narbutt

Emolienty to podstawa w AZS

Dr n. med. Magdalena

Cubała-Kucharska

Zaburzenia żołądkowo-jelitowe mogą rujnować życie

Dr n. med. Małgorzata Bińkowska W okresie menopauzalnym rośnie ryzyko osteoporozy

Senior Project Manager: Iwona Różańska (+48 537 646 500, iwona.rozanska@mediaplanet.com) Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Managing Director: Krystyna Miłoszewska Skład: Mediaplanet Web Editor & Designer: Tatiana Anusik Fotografie: Marta Pańczyk, Kasia Hołopiak, Bartek Barczyk, stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt e-mail: pl.info@mediaplanet.com Adres: MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP. Z O.O., ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa

Antykoncepcja musi być skuteczna i bezpieczna

Jako Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników przygotowujemy aktualizację rekomendacji dotyczących stosowania antykoncepcji. Dokument będzie zbiorem informacji i wskazówek dla lekarzy, ale może być wykorzystywany przez kobiety, rodziców oraz młodzież i nauczycieli. Mamy nadzieję, że zostanie uwzględniony przy opracowaniu podstawy nauczania edukacji zdrowotnej w polskich szkołach.

Prof. dr hab. n. med.

Piotr Sieroszewski

Prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników

Głównym celem jest uporządkowanie wytycznych stosowania antykoncepcji u kobiet, uwzględniając wszystkie metody antykoncepcji hormonalnej. Aktualizujemy już istniejące dokumenty, które powstają od 2006 r. Medycyna idzie do przodu, świat się zmienia, dlatego – licząc także na współpracę z MZ i MEN – postanowiliśmy przygotować aktualizację wytycznych. Będzie ona w sposób holistyczny, ale i bardzo przystępny przedstawiać informacje i rozwiewać wątpliwości dotyczące antykoncepcji.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Aktualizacja jest niezbędna, ponieważ w ostatnich latach pojawiła się w Polsce dużo szersza paleta środków antykoncepcji hormonalnej – dostępne są już nie tylko tabletki dwuskładnikowe, ale także tabletki jednoskładnikowe zawierające pochodne progesteronu. Mamy też w powszechnym użyciu środki antykoncepcji długoterminowej zakładane do jamy macicy – systemy wewnątrzmaciczne, tzw. wkładki hormonalne. Tak szeroka i różnorodna paleta sprawia, że właściwa metoda antykoncepcji musi być dobrana z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb i możliwości każdej pacjentki. Kobieta stosująca antykoncepcję musi mieć pewność, że środek jest bezpieczny, skuteczny, a ona czuje się z nim komfortowo. Polskie prawo dopuszcza współżycie płciowe od 15. roku życia, więc naszym zdaniem antykoncepcja również powinna być dostępna dla osób, które ukończyły 15. rok życia. Inaczej byłoby to skrajnie nielogiczne, że choć dopuszczamy współżycie – i ono faktycznie występuje wśród niepełnoletnich powyżej 15. roku życia – to nie udostępniamy środków zapobiegających niechcianej ciąży. Edukacja seksualna – mówiąca o funkcjonowaniu organizmu, fizjologii kobiety i mężczyzny, ryzykach związanych ze współżyciem seksualnym – powinna być dostępna dla uczniów, gdy wchodzą oni

w okres pokwitania i zaczynają się u nich procesy przemian organizmów prowadzące do dojrzałości płciowej. Ubolewam, że w Polsce poziom edukacji seksualnej w szkołach stoi na niewystarczającym poziomie. Z mojej wieloletniej praktyki lekarskiej wynika, że nadal głównym źródłem edukacji są treści wyszukiwane w internecie. Niestety informacje, które młodzież i dorośli znajdują w sieci, są niekontrolowane, przez co niejednokrotnie wprowadzają w błąd i bywają po prostu szkodliwe. Dlatego tak istotne jest, aby młodzież miała dostęp do wysokiej jakości edukacji seksualnej w szkole.

Ubolewam, że w Polsce poziom edukacji seksualnej w szkołach stoi na niewystarczającym poziomie.

Jest dla mnie dużym wyróżnieniem, że jako przedstawiciel Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników i jako jeden z trzech ginekologów znalazłem się w zespole poprawy opieki nad zdrowiem kobiet. PTGiP skupia 4 tys. polskich ginekologów i położników, w tym wielu pracowników nauki, wybitnych ekspertów, a także członków międzynarodowych organizacji ginekologicznych. Jesteśmy istotnym głosem w Polsce w obszarze medycyny związanej z położnictwem i ginekologią i cieszymy się, że będziemy mogli po raz kolejny przyczynić się do krzewienia wiedzy dotyczącej antykoncepcji wśród Polek i Polaków.

PATRONAT HONOROWY

Chirurgiczna antykoncepcja w Polsce – przywilej czy podstawowe prawo?

Podwiązanie jajowodów, inaczej salpingektomia, to jedna z trwałych metod antykoncepcji chirurgicznej dla kobiet, uznawana na świecie za bezpieczną i bardzo skuteczną w zapobieganiu ciąży. W Polsce jednak zabieg ten pozostaje niedostępny, głównie z powodu niejasności prawnych oraz panującej niechęci do trwałych metod antykoncepcji. Jakie zmiany są potrzebne, aby Polki mogły swobodnie decydować o swojej płodności?

Marcelina Kurzyk

Koordynatorka

działań edukacyjnych

Fundacji FEDERA, edukatorka seksualna

Zacznijmy od tego, że w polskim kodeksie karnym nie ma bezpośredniego odniesienia do zabiegu, jakim jest podwiązanie jajowodów. Ustawodawca przewiduje jednak odpowiedzialność karną za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci pozbawienia zdolności płodzenia. Przepis ten jednak odnosi się do sytuacji przymusowego ubezpłodnienia jako formy przemocy i krzywdy wobec pacjentki. W praktyce oznacza to, że każdy zabieg prowadzący do trwałej utraty płodności może być błędnie uznany za złamanie prawa, nawet jeśli kobieta zdecydowała się na taki zabieg dobrowolnie, bez przymusu czy presji.

Warto podkreślić, że pacjentki podejmujące decyzję o podwiązaniu jajowodów robią to z pełną świadomością skutków tej metody. Zarówno salpingektomia, jak i jej męski odpowiednik – wazektomia – są zabiegami potencjalnie odwracalnymi. Co prawda odwrócenie podwiązania jajowodów jest bardziej skomplikowane niż w przypadku wazektomii, ale nie jest niemożliwe. Mimo to lekarze w Polsce obawiają się wykonywania salpingektomii, błędnie interpretując przepisy prawa i ryzyko odpowiedzialności karnej, co prowadzi do efektu mrożącego wśród personelu medycznego. W tym miejscu

należy zaznaczyć, że dla wielu kobiet, które podejmują decyzję o omawianym zabiegu, możliwość odwrócenia nie jest priorytetem, ponieważ ich decyzja o niedzietności często jest dokładnie przemyślana i ostateczna. Wybór ten jest wyrazem autonomii i prawa do decydowania o własnym ciele oraz pozwala kobietom samodzielnie kształtować swoją przyszłość. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku wazektomii. Męski odpowiednik podwiązania jajowodów jest powszechnie dostępny w Polsce, zwłaszcza w prywatnych klinikach. Brak obaw prawnych w kontekście wazektomii sugeruje, że mamy do czynienia z podwójnymi standardami. W społeczeństwie, gdzie prawa kobiet nie są w pełni respektowane, ta różnica w podejściu do długoterminowej antykoncepcji ma ogromne znaczenie. Podczas gdy wazektomia jest traktowana jako akceptowalna i wręcz zalecana metoda dla mężczyzn, kobiety napotykają liczne przeszkody w dostępie do analogicznych rozwiązań. Obecne przepisy są interpretowane w sposób, który nie uwzględnia dobrowolnych, świadomych decyzji pacjentek pragnących skorzystać z trwałej antykoncepcji, a sam zabieg postrzegany jest z góry jako całkowicie nieodwracalny – wbrew wiedzy medycznej. Odpowiednia nowelizacja kodeksu karnego, która

jasno i wprost rozróżniłaby przymusowe ubezpłodnienie od dobrowolnej decyzji o podwiązaniu jajowodów, znacząco poprawiłaby dostępność tej formy antykoncepcji w Polsce.

Pacjentki

podejmujące

decyzję

o podwiązaniu jajowodów robią to z pełną świadomością skutków tej metody.

Na ten moment kobiety pragnące skorzystać z podwiązania jajowodów często zmuszone są do wyjazdu za granicę, aby przeprowadzić zabieg. To nie tylko generuje dodatkowe koszty, ale także świadczy o dyskryminacji i braku równości w dostępie do opieki zdrowotnej w Polsce. Polska jako kraj, który powinien dążyć do zapewnienia równości płci i pełnego poszanowania praw pacjenckich, powinna rozważyć zmiany w obowiązujących przepisach, aby umożliwić kobietom podejmowanie świadomych decyzji dotyczących swojego życia i zdrowia reprodukcyjnego.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Objawy niedokrwistości są niecharakterystyczne i bywają bagatelizowane

Brak rozpoznania anemii lub jej nieskuteczne leczenie są groźne dla kobiet w każdym wieku, a szczególnie w ciąży i połogu.

Nowoczesne preparaty do leczenia niedokrwistości z niedoboru żelaza są coraz bardziej skuteczne i coraz lepiej tolerowane.

Prof. zw. dr hab.

n. med. Tomasz

Paszkowski

Absolwent Wydziału

Lekarskiego Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytet Medyczny) w Lublinie; od początku kariery zawodowej związany jest z jednostką macierzystej uczelni (III Katedra i Klinika Ginekologii), którą kieruje od roku 2002; kieruje Klinicznym Oddziałem Ginekologii i Położnictwa Uniwersyteckiego

Szpitala Klinicznego

Nr 4 w Lublinie

Czy anemia wywołana niedoborem żelaza to częsty problem wśród kobiet?

Kto najczęściej choruje?

Co dziesiąta kobieta przed menopauzą ma niedokrwistość z niedoboru żelaza, co pokazuje skalę tego zjawiska. Główną przyczyną anemii u kobiet są nieprawidłowe krwawienia z macicy o charakterze krwawień nadmiernie obfitych albo przedłużających się – to ok. 70 proc. przyczyn anemii u kobiet w ogóle. Szacuje się, że ok. 30 proc. kobiet w ciąży i po porodzie ma niski poziom hemoglobiny wymagający leczenia preparatami żelaza.

Jakie objawy mogą świadczyć o niedokrwistości z niedoboru żelaza?

Objawy są niecharakterystyczne i niestety często bywają bagatelizowane. Mówimy tutaj o nadmiernym zmęczeniu, obniżonym nastroju, kłopotach z koncentracją, zawrotach czy bólach głowy. Często są to objawy mylnie interpretowane jako chwilowe przepracowanie czy zbliżająca się menopauza. Jeśli pacjentki nie trafiają z tego powodu do lekarza, nie są im wykonywane podstawowe analizy laboratoryjne, jak morfologia. Tym samym leczenie niedokrwistości często rozpoczyna się już w jej zaawansowanej postaci. W skrajnych przypadkach zaawansowanie tej choroby może bezpośrednio zagrażać zdrowiu czy życiu chorej.

Dlaczego dobór leku na anemię powinien być dokonany przez lekarza?

Niedokrwistość z pewnością nie jest schorzeniem, przy którym możemy stosować samoleczenie. Terapia musi być zindywidualizowana, dopasowana do konkretnego przypadku. Należy uwzględnić przyczynę anemii i jej ciężkość, a także choroby współistniejące. Warto podkreślić, że wprawdzie niedobór żelaza jest najczęstszą przyczyną niedokrwistości, ale nie jedyną, więc źle dobrane leki w rezultacie błędnej diagnozy mogą być kompletnie nieskuteczne.

Czy wszystkie leki z żelazem są takie same?

W większości leków żelazo występuje w dwóch formach: dwu- lub trójwartościowej. Żelazo dwuwartościowe to jedyna forma żelaza, która może być zaabsorbowana w jelitach człowieka. Żelazo trójwartościowe jest nawet 10-krotnie gorzej wchłaniane, ponieważ musi być wcześniej zredukowane do II stopnia utlenienia. Wybór odpowiedniego preparatu doustnego ma ogromne znaczenie. Trzeba wybrać lek, który zapewni

Niedokrwistość z pewnością nie jest schorzeniem, przy którym możemy stosować samoleczenie.

zarówno wysoką skuteczność, jak i dobrą tolerancję, bo tylko kombinacja takich cech zapewni efekt w postaci skutecznego wyprowadzenia pacjentki z niedokrwistości. Rzeczą niezwykle ważną jest struktura tabletki pozwalająca „sterować” uwalnianiem jonów żelaza w przewodzie pokarmowym. Na przykład, dzięki zastosowaniu kompleksu polimerowego w tzw. tabletkach matrycowych, uwalnianie dwuwartościowych jonów żelaza w jelitach jest opóźnione, co – jak udowodniono w wiarygodnych badaniach klinicznych – zmniejsza ryzyko działań ubocznych ze strony przewodu pokarmowego. Kontrolowane uwalnianie optymalnej formy żelaza z tabletki jest dla skuteczności leczenia ważniejsze aniżeli dodatkowe substancje, takie jak witamina C.

WAŻNE

Miejsce wchłaniania żelaza jest kluczowe

Żelazo jest składnikiem niezbędnym m.in. w oddychaniu tlenowym, metabolizmie cholesterolu czy procesach detoksykacyjnych w wątrobie 1. Niekiedy potrzebna jest dodatkowa suplementacja tego składnika. Czym się kierować, dobierając preparat?

Najskuteczniejszą drogą podania żelaza pacjentowi jest wlew dożylny 2. Taka droga suplementacji jest niekiedy źle tolerowana. Jest to również uciążliwe dla pacjentów z uwagi na konieczność dotarcia do ośrodka i wydłużony czas podaży kroplówki. Alternatywą pozostaje podanie doustne.

Kluczowe jest miejsce absorpcji tego pierwiastka. Cel em jest uwolnienie go dopiero w dwunastnicy, czyli w początkowym odcinku jelita cienkiego 3. Z uwagi na to, podawanie żelaza w formie płynnej jest nieefektywne. Największą biodostępność zapewniają tabletki wykonane w technologiach pozwalających na uwolnienie jonów żelaza dopiero po ich przejściu przez przełyk i żołądek. Często słyszymy, że dla lepszego wchłaniania żelaza potrzebna jest witamina C. Okazuje się jednak, że wcale tak nie jest. W randomizowanym badaniu udowodniono, że absorpcja żelaza podawanego doustnie była taka sama zarówno u pacjentów zażywających dodatkowo witaminę C, jak i u niestosujących takiej suplementacji 4

1 Malinowska J., Żelazo – znaczenie, źródła, przykłady realizacji z diety, https://ncez.pzh.gov.pl/ 1 abc-zywienia/zasady-zdrowego-zywienia/zelazo-znaczenie-zrodla-przyklady-realizacji-z-diety/, 1 [dostęp: 06.09.2024].

2 Kurek K., Doustna vs. dożylna suplementacja żelaza u chorych po krwawieniu z górnego odcinka przewodu pokarmowego pochodzenia nie żylakowego, https://gastroenterologia-praktyczna.pl/a288/ Doustna-vs--dozylna-suplementacja-zelaza-u-chorych-po-krwawieniu-z-gornego-odcinka-przewodupokarmowego-pochodzenia-niezylakowego.html/m330, [dostęp: 06.09.2024].

3 Niedobór żelaza – przyczyny, objawy skutki. Czy jest groźny?, https://hematoonkologia.pl/informacjedla-chorych/materialy-ogolne/id/6913-niedobor-zelaza-przyczyny-objawy-i-skutki-czy-jest-grozny, [dostęp: 06.09.2024].

4 Nianyi L., Guangjie Z., Wanling W., The Efficacy and Safety of Vitamin C for Iron Supplementation in Adult Patients With Iron Deficiency Anemia, https://jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen/ fullarticle/2772395, dostęp [06.09.2024].

Ciągłe zmęczenie, osłabienie, bóle głowy?

Nie ignoruj sygnałów!

Poznaj objawy i przyczny niedokrwistości z niedoboru żelaza

JAKIE SĄ OBJAWY?

zmęczenie, osłabienie, problemy z koncentracją

pękanie kącików ust

zimne dłonie i stopy, bladość skóry

JAKIE SĄ PRZYCZYNY?

okres ciąży i karmienia piersią obfite/przedłużające się krwawienia menstruacyjne nieprawidłowo skonstruowana dieta

choroby przewodu pokarmowego

przewlekłe stany zapalne

dieta ograniczająca mięso lub dieta bezmięsna

zawroty i bóle głowy, obniżony nastrój

podrażnienia i bóle w jamie ustnej, zaburzenia smaku i aptetytu

kołatanie serca, słaba tolerancja wysiłku fizycznego

PROCES LECZENIA

Fe(II)

Dobór leku na anemię powinien być dokonany przez lekarza. Leki doustne z żelazem dwuwartościowym (np. siarczan żelaza) cechuje najlepsze wchłanianie, polimerowe tabletki o przedłużonym uwalnianiu zapewniają również dobrą tolerancję.

Próby samodzielnego leczenia anemii przy użyciu suplementów mogą prowadzić do:

• braku skuteczności,

• pogłębienia stanu chorobowego,

• potrzeby hospitalizacji.

Suplementy nie podlegają rygorystycznej kontroli jakości jak leki, co zwiększa ryzyko interakcji i powikłań zdrowotnych.

WSPIERA PACJENTKI Z NIEDOKRWISTOŚCIĄ Z NIEDOBORU

ŻELAZA

WYZWANIA

Zdrowie skóry, włosów i paznokci w naszych rękach

Zapotrzebowanie kobiecego organizmu na witaminy i minerały zmienia się wraz z wiekiem i etapami życia, od dzieciństwa po dorosłość, ciążę i karmienie piersią. Niewłaściwa dieta może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, którym można zapobiegać.

Angelika Szymańska

Działająca od wielu lat w social mediach jako gini.gina oraz lekarz Gina, w których dociera do milionów odbiorców miesięcznie. Lekarka, entuzjastka medycyny i zdrowego stylu życia, szczególnie interesuje się tematem leczenia otyłości. Studia lekarskie ukończyła na Uniwersytecie Medycznym im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, a 13-miesięczny staż podyplomowy odbyła w Państwowym Instytucie Medycznym MSWiA w Warszawie. Autorka kilku e-booków, z których największym zainteresowaniem cieszy się „Odporność na talerzu”. Ponad 400 stron wskazówek, ciekawostek oraz rzetelnych informacji opartych na pracach naukowych, a dodatkowo znajduje się tam specjalnie ułożona autorska dieta wzmacniająca odporność każdego dnia – e-book dostępny na stronie www.lekarzgina.pl.

gini.gina

Jak na przestrzeni czasu i etapów życia zmienia się zapotrzebowanie kobiecego organizmu na witaminy i minerały? Organizm dziecka ma inne zapotrzebowanie niż organizm dorosłego człowieka.

Badanie z 5 krajów Europy, w tym Polski, wykazało, że w dietach dzieci do 8. roku życia jest za mało wapnia, żelaza, jodu, cynku, kwasu foliowego, witaminy D i B12 Aż 75 proc. niemowląt i 94 proc. dzieci po 1. roku życia ma zbyt mało witaminy D w diecie!

W okresie dojrzewania nastolatka stawia czoła wielu zmianom. Odpowiednie nawyki żywieniowe mogą pomóc jej wejść w dorosłe życie pod kątem dietetycznym, ponieważ zapotrzebowanie na większość witamin i minerałów jest takie samo jak u dorosłej osoby, z wyjątkiem niektórych minerałów potrzebnych do wzrostu kości, jak wapń i fosfor, których potrzeba więcej. Wchodząc w okres menstruacyjny, kobiety potrzebują również więcej żelaza, niż mężczyźni. Szczególnie warto zwrócić uwagę na okres ciąży i karmienia piersią. Wzrasta wtedy zapotrzebowanie na witaminy A, C, E i witaminy z grupy B, jak tiamina, ryboflawina, niacyna, pirydoksyna, cholina, kobalamina, i kwas foliowy, o którym bardzo często słyszymy, a niestety średnie jego spożycie wynosi tylko około 60 proc. zaleceń! Nie wolno zapomnieć o zwiększonym zapotrzebowaniu na m.in.: wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk i potas.

Dlaczego kluczowe jest dbanie o organizm od wewnątrz?

Zawsze powtarzam, że powinniśmy zapobiegać, niż doprowadzać do leczenia, a ważną formą profilaktyki są nasze codzienne wybory żywieniowe. Mogą one wpłynąć na zmniejszenie ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2, otyłości, nadciśnienia, niedokrwiennej choroby serca, a nawet niektórych nowotworów. Wpływają również na naszą odporność, o czym wiedzą wszystkie osoby, które przeczytały mojego e-booka „Odporność na talerzu”.

A dane są przerażające! W 2019 roku aż 58 proc. Polaków miało nadwagę lub otyłość. Na cukrzycę typu 2 w Polsce może aktualnie chorować ponad 2 mln osób, a około 25 proc. nawet o tym nie wie! Sprawdzono również spożycie owoców i warzyw – mniej niż 20 proc.

Na stan naszej skóry nie wpływa jedynie dieta, ale również genetyka, wiek, ogólny stan zdrowia i nasze codzienne słabości.

dorosłych spożywa je chociażby raz dziennie! W momencie, gdy nasz organizm sobie nie radzi, możemy go wspierać „od zewnątrz”, ale lepiej dać mu narzędzie do samodzielnej pracy, którym jest zbilan sowana dieta!

Jaka dieta i suplementacja posłużą zdrowiu i kondycji skóry, włosów i paznokci?

Jeśli zależy nam na zdrowej skórze, wzmocnieniu włosów i paznokci, to powinniśmy zwrócić uwagę, czy w naszej diecie znajduje się odpowied nia ilość białka, witamin z grupy B, wita min rozpuszczalnych w tłuszczach, jak A, E i K, cynku, żelaza, miedzi, selenu i niezbędnych kwasów tłuszczowych. Pamiętajmy również, że na stan naszej skóry nie wpływa jedynie dieta, ale rów nież genetyka, wiek, ogólny stan zdrowia i nasze codzienne słabości, jak alkohol i palenie papierosów, które powinniśmy całkowicie wyeliminować!

Co, gdy ulegają osłabieniu? Jakich składni ków odżywczych potrzebuje organizm, aby odbudować braki?

Istnieje lista produktów bogatych w wymienione już elementy. Ryby, jak łosoś lub makrela, a także nasiona chia są bogatym źródłem kwasów tłuszczowych, zwłaszcza omega-3. Nasiona słonecznika są dobrym źródłem biotyny, białka i witaminy E. Awokado również dostarcza witaminy E oraz witaminy A i C. O żelazo zadbamy, jedząc mięso, orzechy i zielone warzywa, jak szpinak. Ważne są także antyoksydanty, które znajdziemy w borówkach, malinach czy cynamonie. Zbilansowana dieta, zwiększenie ilości spożywanych owoców i warzyw oraz pitej wody może przynieść dobre efekty!

ZERO TERMICZNYCH*

Profesjonalna suszarka do włosów z czujnikiem HydraCare™ osiągnąć profesjonalne rezultaty w niższej temperaturze termicznych* silnikowi cyfrowemu suszenia jest krótszy o 50%**

Zalety: nie szkodzi włosom, bardzo szybko suszy, ma stały przycisk zimnego powietrza (zamyka łuskę włosa na koniec suszenia)

USP: Zero uszkodzeń termicznych*, a do tego 50% x szybsze suszenie**

2x szybsze suszenie: wydajny cyfrowy silnik, czas suszenia jest krótszy o 50%**

Odpowiednie suszenie pozwala zminimalizować uszkodzenia włosów

Używać suszarki, a może postawić na naturalne suszenie? Ustawić niską, średnią czy może wysoką temperaturę? Jak wybrać odpowiednie urządzenie? To dylematy, przed którymi stają osoby chcące zachować jak najlepszą kondycję włosów. Ich wątpliwości rozwiewa Agnieszka Niedziałek, znana blogerka i trycholog kliniczna.

Czy suszenie może przebiegać bez uszkodzeń termicznych dla struktury włosa? Odpowiedź może nie być zbyt wesoła, bo niestety nie. Uszkodzenia termiczne możemy jednak minimalizować. Warto też wiedzieć, że w zasadzie wszystko niszczy nasze włosy. Pod tym „wszystko” rozumiem nawet podstawowe czynności: mycie i używanie szamponu. Niszczy je też upinanie czy czesanie, bo wiąże się z wycieraniem zewnętrznej warstwy, czyli osłonki włosa. Podczas suszenia to właśnie ta warstwa ulega uszkodzeniu, a jego stopień zależy od temperatury i odległości suszarki od włosów. Możemy to jednak zbilansować poprzez odpowiednią pielęgnację, bo przecież nie zrezygnujemy ani z mycia włosów, ani z ich suszenia.

Najlepiej jest suszyć najpierw średnią temperaturą, a zakończyć chłodnym nawiewem. Wtedy utrwalamy ułożenie.

Dlaczego pozostawianie włosów do samoistnego wyschnięcia nie służy ich dobrej kondycji?

Badań naukowych na temat wpływu suszenia na kondycję włosa jest niewiele, ale jedno z nich jest szczególnie warte zauważenia. Naukowcy pochylili się w nim zarówno nad suszeniem suszarką, jak i nad pozostawieniem włosów do samoistnego wyschnięcia. W pierwszym przypadku stopień uszkodzeń był jednoznacznie

skorelowany z odległością i temperaturą. Im bardziej suszarka jest oddalona i im niższa temperatura suszenia, tym mniejsze uszkodzenia. W przypadku samoistnego wyschnięcia zostało zaobserwowane rozpulchnianie i rozwarstwianie warstwy cementu międzykomórkowego, który występuje pomiędzy łuskami zewnętrznej osłonki włosa. Naukowcy doszli do wniosku, że taka metoda suszenia powoduje większy ubytek lipidów i przesuszenie, niż ma to miejsce przy korzystaniu z suszarki. Na pewno potrzebnych jest więcej badań nad tym problemem. Słuszność obserwacji potwierdza się jednak w doświadczeniach osób, które przez lata pozostawiały włosy do samoistnego wyschnięcia. Często skarżyły się na ich puszenie się i matowienie. Kiedy zaczęły używać suszarki, zauważyły, że poprawiła im się kondycja zarówno skóry głowy, jak i włosów. Z czasem przestały się one puszyć, były bardziej wygładzone, zdyscyplinowane, a ich pielęgnacja stała się szybsza i łatwiejsza. Na pewno ważny jest też czas suszenia naturalnego. Im dłużej ono trwa, tym gorzej. Ja postawiłam umowną granicę 1 godziny. Jeśli w tym czasie włosy wyschną same, to nie ma problemu, a jeśli nie, to te potencjalne uszkodzenia mogą już być duże. Mokre włosy są też bardziej rozciągliwe i podatne na urywanie, Im dłużej pozostaną mokre, tym dłużej na te niebezpieczeństwa są narażone.

Czym powinna charakteryzować się dobra suszarka do włosów? Jakie znaczenie dla zdrowia włosów ma odpowiednia temperatura suszenia, zimny nawiew czy jonizacja? Nowoczesne suszarki to już zupełnie inna liga niż te, które pamiętamy sprzed kilkunastu lat. Właściwie wszystkie dostępne na rynku urządzenia są nieszkodliwe dla włosów. Funkcje takie jak jonizacja czy zimny nawiew to już standard. Chyba nie znajdziemy już suszarki bez jonizacji, z kolei zimny nawiew bywa bardzo przydatny do utrwalenia fryzury. Jednym z moich priorytetów jest mocny nawiew i warto wiedzieć, że nie jest on szkodliwy, a wręcz przeciwnie, przyspiesza suszenie bez szkody dla włosów. Bardzo wygodnymi urządzeniami są te wyposażone w opcję automatycznego dopasowania temperatury do wilgotności włosów. To rozwiązanie, które pomaga ograniczyć uszkodzenia. Gdy kupujemy suszarkę, warto poszukać właśnie takiej. Moje doświadczenia potwierdzają też, że zasadniczo im sprzęt jest droższy, tym lepszy. To inwestycja w zdrowsze włosy.

Czy temperatura nawiewu powinna być jednakowa dla całego procesu suszenia włosów? Najlepiej suszyć najpierw średnią temperaturą, a zakończyć chłodnym nawiewem. Wtedy utrwalamy ułożenie. Jeśli mamy włosy kręcone i używamy dyfuzora, to w ten sposób utrwalamy skręt. Jeśli włosy są proste i czeszemy je w trakcie suszenia, to chcemy zachować ich wygładzenie. Oprócz odpowiedniej temperatury i utrzymywania suszarki w co najmniej 20-cetymetrowej odległości od włosów ważne jest też jednak to, gdzie je suszymy i co zrobimy przedtem. Po pierwsze, włosy trzeba uprzednio jak najlepiej odsączyć z wody. Ja stosuję turbany z chłonnej, wafelkowej tkaniny. Budżetowym rozwiązaniem będzie użycie bawełnianej koszulki. Po drugie, wyjdźmy z łazienki. Są to często pomieszczenia małe i słabo wentylowane. Najlepiej stanąć przy uchylonym oknie. Przed samym suszeniem roztrzepujemy włosy, żeby wprowadzić w nie powietrze, a po wstępnym podsuszeniu możemy je rozczesać. Oczywiście warto zastosować też serum lub mgiełkę termoochronną.

Czy używając suszarki w niskiej temperaturze jesteśmy skazane na długotrwałe suszenie, szczególnie przy pani długości?

Co do suszenia w niskiej temperaturze – fizyki nie oszukamy. Zawsze będzie to trwało nieco dłużej. Muszę się przyznać, że popełniam ten grzech, że żeby oszczędzić czas, suszę najwyższą temperaturą, chociaż korzystniej byłoby suszyć maksymalnie na średnim ustawieniu. Potencjalne zniszczenia równoważę pielęgnacją dopiętą na ostatni guzik.

FOT.: MARTA PAŃCZYK, INSTAGRAM.COM/MARTAPANCZYKPL

Agnieszka Niedziałek Dyplomowany trycholog, trycholog kliniczny, autorka książek o pielęgnacji włosów: „Robię włosing”, „Jak zapuścić długie włosy”. Właścicielka marki kosmetycznej Hairy Tale Cosmetics i pierwszego sklepu wyspecjalizowanego w produktach trychologicznych i do świadomej pielęgnacji włosów. Jej największą pasją są innowacyjne surowce kosmetyczne i te znane od lat, ale wprowadzane z kosmetologii do kanonu nowoczesnej trychologii. Ceni indywidualne podejście do każdego klienta i podopiecznego, aby jak najlepiej dopasować nie tylko kosmetyki, ale przede wszystkich metody i protokół pielęgnacji. Od lat skupia wokół swojej metodologii setki tysięcy pasjonatek i pasjonatów WŁOSINGU®.

FOT.: MARTA PAŃCZYK, INSTAGRAM.COM/MARTAPANCZYKPL

Stan zdrowia zębów ma ogromny wpływ na stan organizmu

Problemy ze zdrowiem jamy ustnej często zaczynają się od erozji szkliwa. Stomatolog wyjaśnia, jakie ma to znaczenie dla zdrowia całego organizmu i jak zapobiec tym zmianom na wczesnym etapie.

Prof. dr hab. n. med.

Agnieszka Mielczarek Kierownik Zakładu Stomatologii

Zachowawczej w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, konsultant krajowy w dziedzinie stomatologii zachowawczej z endodoncją, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Stomatologii Geriatrycznej, prodziekan ds. kierunków lekarsko-dentystycznego, higieny stomatologicznej i technik dentystycznych na Wydziale Lekarsko-Stomatologicznym WUM

Czym jest szkliwo i jaką rolę odgrywa dla zdrowia jamy ustnej?

Szkliwo jest najbardziej zewnętrzną, najtwardszą i najsilniej zmineralizowaną tkanką, która pokrywa struktury zęba. Wszystkie procesy, jakie zachodzą w jamie ustnej, bezpośrednio wpływają na szkliwo. Bardzo ważne jest więc, żeby w tym środowisku funkcjonowała pewna równowaga. Jama ustna to zarówno narząd żucia, mowy, jak i element układu oddechowego. To tu zachodzą też naprzemienne procesy de- i remineralizacji. Bardzo ważne jest, aby w tym ekosystemie zostały zachowane równowaga mineralna i mikrobiologiczna, bo to warunkuje prawidłowy stan zdrowia. Choroby, które bezpośrednio wpływają na szkliwo, to próchnica zębów oraz zmiany erozyjne. Obie zachodzą pod wpływem kwasów, które pojawiają się w jamie ustnej. Próchnica dotyczy kwasów, które są produkowane przez drobnoustroje – bakterie próchnicotwórcze. Zmiany erozyjne również zachodzą pod wpływem kwasów, ale są to kwasy pochodzenia niebakteryjnego. Mogą być związane z czynnikami wewnętrznymi lub zewnętrznymi. Zewnętrzne to najczęściej pokarmy i napoje o niskim pH, które przyczyniają się do rozpuszczenia wierzchniej warstwy szkliwa. Wewnętrzne najczęściej związane są z zaburzeniami ogólnoustrojowymi, takimi jak np. refluks czy bulimia, której towarzyszą wymioty.

Czy sposób żywienia może powodować erozję szkliwa?

Wiedza na temat prawidłowego odżywiania pozwala zachować zdrowie jamy ustnej i zdrowie całego organizmu. Ryzyko

erozji szkliwa zmniejszymy, ograniczając spożycie kwaśnych produktów o niskim pH. Na przykład wszystkie produkty izotoniczne o niskim pH z jednej strony poprawiają nawodnienie organizmu, a z drugiej – wpływają na strukturę szkliwa i mogą powodować jego rozpuszczenie. Napoje gazowane o niskim pH, takie jak popularna cola, są powszechnie dostępne, ale musimy mieć świadomość, że częste ich spożywanie też powoduje inicjowanie zmian erozyjnych.

W jaki sposób objawia się kwasowa erozja szkliwa?

Dla pacjenta te wstępne fazy być może nie będą dostrzegalne, ale to, co może on zaobserwować, to zmiany estetyczne. To często zagłębienia, kratery czy dołki w obrębie szkliwa. Pierwszym objawem, na który najczęściej pacjenci reagują, jest natomiast tzw. nadwrażliwość zębiny. Przy rozpuszczeniu zewnętrznej warstwy szkliwa, w reakcji na gorące czy zimne potrawy i napoje lub szczotkowanie zębów może pojawić się ostry, krótkotrwały ból.

Czy erozji można przeciwdziałać? Mamy szeroką gamę produktów, które nam mogą pomóc w niwelowaniu tego typu objawów. Podstawą jest nabycie odpowiednich nawyków dietetycznych i higienicznych. Ogromną rolę odgrywa w tym względzie zespół stomatologiczny, który uświadomi pacjentowi etiologię wspomnianych objawów. Dodatkowo możemy stosować preparaty, które będą remineralizowały zmiany – odbudowywały strukturę i blokowały kanaliki zębinowe. Często są to produkty

z fluorem, jonami wapnia czy jonami fosforanowymi. W piśmiennictwie ostatnich lat pojawiają się polifenole, obecne m.in. w winogronach jako związki hamujące powstanie zmian erozyjnych.

Wszystko, co dzieje się w jamie ustnej, wszelkie dysfunkcje układu stomatognatycznego, ma ogromny wpływ na zdrowie ogólne.

Czym grozi zaniechanie prawidłowej higieny w trosce o zdrowie szkliwa?

Jama ustna jest integralnym elementem naszego organizmu. Dlatego wszystko, co się w niej dzieje, wszelkie dysfunkcje układu stomatognatycznego, ma ogromny wpływ na zdrowie ogólne. Zarówno powikłania próchnicy, jak i nieleczone choroby przyzębia uruchamiają kaskadę procesów, które wpływają na nasz cały organizm. Warto podkreślić to w aspekcie próchnicy, która powinna być traktowana podobnie jak cukrzyca czy nadciśnienie, jako choroba cywilizacyjna związana ze stylem życia. Z kolei prawidłowe żucie wpływa również na pracę naszego mózgu – wspomaga odpowiednie ukrwienie tego narządu. Jeśli proces ten jest niewłaściwy, to zwiększa się ryzyko zaburzeń funkcji poznawczych.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Uzupełnianie niedoboru żelaza formą dożylną jest skuteczniejsze

Niedokrwistość z niedoboru żelaza jest niebezpieczna dla kobiet w każdym wieku. Prawidłowo postawiona diagnoza i rozpoznanie przyczyn schorzenia są podstawą do wdrożenia poprawnej terapii.

Prof. zw. dr hab.

n. med. Tomasz Paszkowski

Absolwent Wydziału

Lekarskiego Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytet Medyczny) w Lublinie; od początku kariery zawodowej związany jest z jednostką macierzystej uczelni (III Katedra i Klinika Ginekologii), którą kieruje od roku 2002; kieruje Klinicznym Oddziałem Ginekologii i Położnictwa

Uniwersyteckiego

Szpitala Klinicznego

Nr 4 w Lublinie

Jakie objawy niedoboru żelaza powinny zaniepokoić kobietę?

Objawy anemii spowodowanej niedostatkiem żelaza są mało charakterystyczne, przez co niestety często bywają bagatelizowane. Kobieta w każdym wieku powinna być szczególnie wyczulona na takie sygnały organizmu jak nadmierne zmęczenie i osłabienie, problemy z koncentracją, zawroty i bóle głowy. Niewątpliwie momentem, który nierzadko powoduje, że pacjentka uda się do lekarza, jest zasłabnięcie. Jest to już niestety późna reakcja na niedokrwistość, bo pożądane jest, by tak drastycznych jej skutków uniknąć.

Jakie są właściwie przyczyny niedoboru żelaza w organizmie?

Zdecydowana większość przypadków niedokrwistości u kobiet między 20. a 70. rokiem życia powodowana jest przez obfite lub/i przedłużające się krwawienia z macicy. Przyczyn tych nieprawidłowości może być wiele, one zależą m.in. od wieku pacjentki i morfologii narządu rodnego. Przyczyny możemy podzielić na tzw. czynnościowe, funkcjonalne, czyli zaburzenia natury hormonalnej, oraz te spowodowane zmianami ogniskowymi – czy to w postaci mięśniaka, polipa, czy przerostu, a nawet raka błony śluzowej macicy. Przyczyn krwotoków z macicy jest zatem wiele – i to już rola ginekologa, by prawidłowo je zdiagnozował. Innym,

nieginekologicznym podłożem obfitych krwawień może być koagulopatia, czyli zaburzenia krzepnięcia krwi.

Jak przebiega diagnoza niedokrwistości z niedoboru żelaza?

Diagnozę stawia lekarz na podstawie badań fizykalnych i obrazowych. Prawidłowo postawione rozpoznanie wraz z ustaleniem przyczyny anemii są podstawą do wdrożenia skutecznej terapii. Istotnym wskaźnikiem laboratoryjnym zasobów żelaza w organizmie jest stężenie ferrytyny we krwi. W przypadku przyczyn organicznych krwotoków miesiączkowych na ogół stosuje się operacyjne metody leczenia. W przypadku przyczyn o charakterze czynnościowym często pierwszą linią leczenia są terapie hormonalne.

Czym może skutkować nieodpowiednio leczona niedokrwistość z niedoboru żelaza? Najpoważniejsze konsekwencje dotyczą sytuacji, gdy pacjentka cierpiąca na niedokrwistość jest w ciąży. Pacjentka narażona jest wtedy na zwiększone ryzyko poronienia, zaburzeń wzrostu wewnątrzmacicznego płodu, przedwczesnego porodu czy też wystąpienia u płodu wad wrodzonych. Mniej drastyczne, ale równie groźne są konsekwencje anemii dla matki w postaci krwotoków porodowych czy zaburzeń gojenia się ran poporodowych.

Z jakiego powodu ważny jest wybór preparatu do leczenia niedokrwistości?

Jeśli chodzi o wybór między lekiem a suplementem diety, odpowiedź jest jednoznaczna – zdecydowanie lek. Lek jest produktem, który musi spełnić wiele warunków jakościowych, by być zarejestrowanym i dopuszczonym do obrotu. Podlega kontroli na etapie produkcji, a jego działania – zarówno pożądane, jak i niepożądane – są szczegółowo monitorowane. Lek musi być dobrany przez lekarza dla określonego celu terapeutycznego – dotyczy to zarówno drogi podawania, dawki, jak i czasu jego stosowania.

Jakie korzyści wynikają z podania żelaza dożylnie?

Żelazo podajemy pacjentkom najczęściej albo dożylnie, albo doustnie. Niektóre pacjentki od razu wymagają podawania dożylnego, bo nie tolerują terapii doustnej, jest ona nieskuteczna lub konieczne jest uzyskanie szybkiego efektu terapeutycznego. Terapia dożylna pozwala szybciej uzupełnić niedobór żelaza, co jest szczególnie ważne, kiedy przygotowujemy pacjentkę do operacji lub kiedy mamy do czynienia z głęboką anemią po porodzie. W takich przypadkach uzupełnianie niedoborów żelaza drogą dożylną jest najskuteczniejszą, a jednocześnie bezpieczną metodą terapii niedokrwistości.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Antykoncepcja powinna być bezpłatna

Polska ma najniższy wśród krajów unijnych wskaźnik dostępności antykoncepcji – wynika z danych Europejskiego Forum

Parlamentarnego na Rzecz Praw Seksualnych i Reprodukcyjnych. Profesor Violetta Skrzypulec-Plinta wyjaśnia, co sprawia, że statystyki są u nas tak złe, jakie to rodzi konsekwencje oraz co należałoby zrobić, by to zmienić.

Prof. dr hab. n. med.

Violetta Skrzypulec-Plinta

Polska ginekolożka-położniczka, endokrynolożka i seksuolożka, kierowniczka

Katedry Zdrowia Kobiety oraz Zakładu Zdrowia

Reprodukcyjnego i Seksuologii Śląskiego

Uniwersytetu Medycznego w Katowicach

Polska jest jednym z krajów europejskich z najgorszym dostępem do antykoncepcji.

Z czego to wynika?

Podejście do antykoncepcji jest u nas specyficzne. Z jednej strony mówimy o zapobieganiu ciąży, a z drugiej o lekach, którymi leczymy wiele schorzeń ginekologicznych: krwawienia, endometriozę, cysty czy torbiele. Dostęp do antykoncepcji w mojej ocenie jest pełny, bo w aptekach są dostępne wszystkie metody. Są jednak bariery, a wśród nich największą jest ta, która wiąże się z ceną.

Jakie działania systemowe należy wprowadzić, aby poprawić tę sytuację?

Przede wszystkim trzeba wprowadzić antykoncepcję bezpłatną, bo ma ona dawać pacjentkom poczucie bezpieczeństwa. To my powinnyśmy decydować, czy chcemy mieć dzieci, ile i w jakich odstępach czasu, a także, czy dany moment jest na to dobry. Dlatego

my, kobiety, powinnyśmy mieć pełny i bezpłatny dostęp do wszystkich opcji. Druga sprawa to edukacja, która dziś jest na fatalnie niskim poziomie. O antykoncepcji mówi się źle, za późno i robi się z niej temat polityczny. Zamiast edukować, tkwimy w jakimś bezsensownym sporze. Tymczasem podejmowanie, zwłaszcza przez młodzież, ryzykownych zachowań seksualnych powinno nas skłonić do mówienia o podwójnej antykoncepcji – dokładania prezerwatywy do metod takich jak tabletka czy plaster. Chroni nas to nie tylko przed niechcianą ciążą, ale i chorobami przenoszonymi drogą płciową.

Jakie znaczenie ma indywidualny dobór metody antykoncepcji?

Antykoncepcja to również leczenie pozaantykoncepcyjne. Inną dobierzemy pacjentce z zespołem policystycznych jajników, inną z trądzikiem, jeszcze

To my powinnyśmy decydować, czy chcemy mieć dzieci, ile i w jakich odstępach czasu, a także, czy dany moment jest na to dobry.

inną bardzo szczupłej lub otyłej. Są np. pacjentki z cukrzycą czy innymi chorobami układowymi. One nie są wykluczone z antykoncepcji, ale muszą mieć dobraną odpowiednią opcję.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Niepłodność to zawsze problem pary

O niepłodności męskiej mówi się coraz więcej i coraz śmielej. Z andrologiem dr. Szymonem Bakalczukiem rozmawiamy o czynnikach sprawiających, że wizja ojcostwa się oddala, i sposobach na to, by zdiagnozować i skutecznie zwalczyć ten problem.

Dr n. med. Szymon

Bakalczuk

Doktor nauk medycznych, specjalista ginekolog-położnik, certyfikowany androlog kliniczny; kierownik przychodni przyklinicznej USK nr 1 w Lublinie; członek założyciel, prezes Polskiego Towarzystwa Andrologicznego; członek zarządu Sekcji Andrologii PTGiP; członek założyciel Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu

Kogo częściej dotyka problem z płodnością wśród par?

Trzeba powiedzieć jasno, że problem płodności to nie jest problem mężczyzny albo kobiety, tylko zawsze pary, na poziomie zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Kiedyś uważano, że za płodność odpowiada kobieta, a mężczyzna jest zdolny do poczęcia dziecka, jeśli tylko może współżyć. Dziś już mamy narzędzia do tego, by diagnozować płodność i potencjał płodnościowy zarówno kobiety, jak i mężczyzny. Okazuje się bowiem, że tak naprawdę 35-40 proc. problemu jest po jednej stronie i podobny procent po drugiej. W 20-30 proc. przypadków dotyczy on obojga partnerów, którzy być może z kimś innym mieliby większe szanse na poczęcie dziecka, co nie znaczy, że po terapii im się to nie może udać.

Jakie są przyczyny męskiej niepłodności i jaki wpływ na problemy z płodnością ma stres oksydacyjny?

Stres oksydacyjny jest teraz bardzo modnym narzędziem diagnostycznym. Mamy możliwość oceny potencjału oksydoredukcyjnego w nasieniu i w zależności od tego można podjąć terapię antyoksydacyjną przy pomocy suplementów diety i poprzez zmianę stylu życia. Czynnikami nasilającymi stres oksydacyjny są nasze grzechy: alkohol, papierosy, o narkotykach nawet już nie wspominam, bo to bardzo daleko idący czynnik.

Jakie znaczenie dla powodzenia zapłodnienia ma jakość nasienia?

W badaniu nasienia oceniamy bardzo wiele parametrów: od ilości plemników, przez ich ruchliwość, żywotność, aż po siłę zapładniającą. To nie jest tak, że jeden plemnik wystarczy, żebyśmy mieli dziecko. Do poczęcia naturalnego potrzeba milionów plemników w mililitrze nasienia. Jeśli pacjent ma ich kilkaset tysięcy czy nawet milion, to jest to zdecydowanie za mało.

Jak możemy w zaciszu domowym poprawić płodność?

Na pewno istotna jest dieta, bo ma wpływ zarówno na jakość nasienia, jak i libido, czyli chęć współżycia. Proszę pamiętać, że kiedy zaczynamy współżyć w rytmie płodności kobiety i raz po raz nie udaje się osiągnąć zapłodnienia, to mężczyzna odczuwa olbrzymią presję. Ale to nie jest tak, że można współżyć tylko w dni płodne. Życie seksualne powinno mieć swój stały rytm, korzystny dla danej pary, co nie oznacza współżycia raz w miesiącu. Plemników nie gromadzi się na zapas i jeśli nie są wydalane w drodze ejakulacji, to tracą swój potencjał płodnościowy. Wracając do diety – należy stawiać na potrawy, które sprzyjają zarówno życiu erotycznemu, jak i prawidłowemu dowozowi antyoksydantów: mikroelementów, takich jak cynk, selen, miedź, oraz witamin, takich jak E, D i A. W ich podaży można posiłkować się suplementami diety.

Jak zachęcić partnera do suplementacji w zakresie płodności i do badań nad płodnością?

Czasy bardzo się zmieniły i naprawdę nie ma już z tym większego problemu. Jeszcze 30 lat temu, kiedy zacząłem się zajmować problemami płodności, panowało przekonanie, że jeśli mężczyzna może współżyć i ma wytrysk, to

Życie seksualne powinno mieć swój stały rytm, korzystny dla danej pary, co nie oznacza współżycia raz w miesiącu.

wszystko jest w porządku. Dzisiaj wszyscy wiedzą, że najprostszym badaniem wstępnym przy problemach z zapłodnieniem jest spermiogram, czyli ocena nasienia mężczyzny. To badanie nieinwazyjne, które można wykonać każdego dnia. Mam nawet pacjentów, którzy mówią, że nie starają się teraz o dziecko, ale chcą sprawdzić płodność, żeby wiedzieć, czy w przyszłości będą potencjalnymi ojcami.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

*Pomaga w utrzymaniu prawidłowej płodności i prawidłowych funkcji rozrodczych

**Przyczynia się do prawidłowego przebiegu spermatogenezy

Emolienty to podstawa w AZS

Dane wskazują, że atopowe zapalenie skóry może dotyczyć nawet 30 proc. populacji całego świata. Wyjaśniamy, co to za choroba i jaką rolę w jej leczeniu odgrywają emolienty.

Prof. dr hab. n. med.

Joanna Narbutt

Kierownik Kliniki

Dermatologii, Dermatologii Dziecięcej

i Onkologicznej

UMED Łódź

Czym jest atopowe zapalenie skóry (AZS)?

Jakie są jego objawy?

To jedna z najczęściej występujących chorób skóry, szczególnie w populacji dziecięcej – nawet do 20 proc. pacjentów ma jej objawy, choć w większości przypadków są to postaci łagodne.

To przewlekła choroba zapalna, której przyczyną jest zaburzenie bariery naskórkowej, związane z zaburzeniami genetycznymi. Nieprawidłowa budowa naskórka powoduje, że jest on przepuszczalny dla czynników zewnętrznych, takich jak toksyny, alergeny czy bakterie, przez co dochodzi do rozwoju reakcji immunologicznej. AZS jest chorobą, która współistnieje z innymi chorobami o podłożu atopowym, takimi jak astma, atopowe zapalenie spojówek czy alergiczny nieżyt nosa, a także alergia pokarmowa. Dzieci z AZS mają też problemy psychologiczne. Świąd towarzyszący tej chorobie zaburza sen, pojawiają się stany lękowe czy subdepresyjne, a ostatnio wymienia się też ADHD oraz otyłość.

Kto jest najbardziej narażony?

To przede wszystkim dzieci, których rodzice chorują na choroby atopowe,

w tym AZS. Mówi się też o czynnikach ryzyka, takich jak cesarskie cięcie czy niski poziom witaminy D, ale nie są one w 100 proc. udowodnione.

Wiemy, że promieniowanie słoneczne, promieniowanie UV, ma działanie przeciwzapalne.
Dlaczego

objawy AZS nasilają się w okresie jesienno-zimowym?

W okresie wakacyjnym pacjenci są wystawieni na mniejszy poziom stresu, a ten może być czynnikiem nasilającym objawy. Przede wszystkim jednak

Substancje

wiemy, że promieniowanie słoneczne, promieniowanie UV, ma działanie przeciwzapalne. W okresie jesienno-zimowym faktycznie dochodzi do zaostrzeń, przede wszystkim właśnie z uwagi na stres i niskie promieniowanie słoneczne. Ogrzewanie i przesuszenie powietrza czy noszenie drażniących ubrań to z kolei czynniki środowiskowe, które mogą pogarszać przebieg choroby.

Jakie znaczenie dla pielęgnacji skóry z AZS i łagodzenia jego objawów ma stosowanie emolientów w codziennej pielęgnacji?

Emolienty odgrywają absolutnie podstawową rolę w leczeniu i profilaktyce AZS. Nie ma możliwości leczenia tej choroby, niezależnie od jej postaci, bez ich stosowania. Pełnią one funkcję zastępczą wobec uszkodzonej skóry. Mają ją uszczelnić, nawilżyć, natłuścić, dostarczyć lipidów i chronić przed drażniącymi czynnikami zewnętrznymi. Emolienty są podstawą nawet u pacjentów wymagających leczenia biologicznego, systemowego. Ich regularne stosowanie wpływa na zmniejszenie liczby zaostrzeń.

humusowe pomagają w leczeniu AZS

Kwasy huminowe i kwasy fulwowe to substancje humusowe – organiczne związki chemiczne, będące składnikami próchnicy glebowej1,2. Dzięki działaniu przeciwzapalnemu3 mogą sprawdzać się w terapii miejscowej AZS przy użyciu dermokosmetyków4

Bioaktywne substancje humusowe mogą zmniejszać ekspresję cytokin prozapalnych5,

2 3 4 5

co łagodzi objawy atopowego zapalenia skóry, zmniejsza liczbę komórek zapalnych na skórze i przyspiesza gojenie ran i regenerację naskórka.

Antibacterial and antioxidant properties of humic substances from composted agricultural biomasses, Chem. Biol. Technol. Agric. (2022) 9:28, dostęp: https://doi.org/10.1186/s40538-022-00291-6. Antiflammatory activity and potential dermatological applications of characterized humic acids from a lignite and a green compost, scientific reports. The Effect of Combining Humic and Fulvic Acids Poultice onWound Healing in Male Rats, dostęp: ttp://journals.lww.com/jcas by BhDMf5ePHKav1zEoum1tQfN4a+kJLhEZgbsIHo4XMi0hCywCX1AW nYQp/IlQrHD3i3D0OdRyi7TvSFl4Cf3VC4/OAVpDDa8K2+Ya6H515kE= on 08/26/2024. Antiflammatory activity and potential dermatological applications… Antibacterial and antioxidant…

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

z kodem -15%

kod ważny do 31.12.2024 ZESKANUJ

Unikatowa

SUBSTANCJI HUMUSOWYCH

Nawilżająco-natłuszczająca emulsja do mycia skóry głowy i ciała Od 1. dnia życia. Niezwykle przyjazna dla skóry emulsja myjąca, delikatnie oczyszcza, daje uczucie nawilżenia i łatwo się spłukuje.

Kojąco-nawilżający szampon zmniejszający łuszczenie skóry głowy i łagodzący swędzenie Skutecznie i bardzo delikatnie usuwa zanieczyszczenia, jednocześnie łagodząc nadreaktywną skórę. Skoncentrowana formuła pozbawiona zbędnych substancji zagęszczających.

Emulsja nawilżająco-natłuszczająca do mycia twarzy i ciała Niezwykle delikatna emulsja myje i oczyszcza, a także zmniejsza napięcie i dyskomfort suchej skóry.

Nawilżająco-regenerujący balsam do ciała Od 1. dnia życia. Balsam pielęgnuje i odżywia delikatną i wrażliwą skórę. Zmniejsza rumień i zaczerwienienie skóry.

Balsam do ciała nawilżająco-łagodzący Wspomaga odbudowę równowagi hydrolipidowej, a także koi swędzącą, nadreaktywną skórę, przywracając komfort i elastyczność.

Krem do rąk nawilżająco-regenerujący Bardzo dobrze łagodzi i koi skórę dłoni oraz sprawia, że odzyskuje ona zdrowy wygląd.

Balans to równowaga między pracą, życiem towarzyskim, zdrowiem i rozrywką. Jest potrzebny tak naprawdę w każdej dziedzinie życia. Nawet influencerzy nie muszą mieć telefonu stale przy sobie, bo ważne, by umieć znaleźć czas i na pracę, i na rozmowę z bliskimi.

Balans powinien być w każdej dziedzinie życia

Julia Tychoniewicz Modelka, influencerka, znana w internecie jako @juliamellort,

Nie odkładaj niczego na potem Bardzo trudno jest zachować balans między życiem zawodowym i czasem wolnym, kiedy pracuje się w obszarze social mediów. Pilnuję jednak kalendarza i zapisuję sobie w nim wszystko, co mam do zrobienia. Myślę nawet o zakupie drugiego telefonu, który będzie mi służył wyłącznie do pracy. Kiedy się

followersi chcieliby wiedzieć, jak spędzam czas. Jeśli chcę polecieć na wakacje i odpocząć, to i tak muszę dostarczyć content, na przykład zrobić zdjęcia dla mojej marki.

i porozmawiać z babcią. Przysięgłam sobie, że ja nigdy taka nie będę. Jestem pewna, że jeśli chce się być w czyimś życiu, to zawsze uda się znaleźć na to czas, nawet gdy jest się zapracowanym.

Jestem pewna, że jeśli chce

się

być w

czyimś

życiu, to zawsze uda się znaleźć na to czas.

działa w social mediach, to ciężko jest wyznaczyć sobie sztywne godziny robocze. Trudno odciąć się od czegoś, co przecież funkcjonuje przez całą dobę. Dużo ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, ale ja tak naprawdę pracuję nawet wtedy, kiedy mam wolne. Jestem influencerką, pokazuję swoje życie, więc moi

W zbalansowaniu życia zawodowego i osobistego pomaga mi na pewno to, że od zawsze starałam się nie odkładać niczego „na potem”. Jeśli więc mam coś do zrobienia, to nie zostawiam tego na ostatnią chwilę. Warto sobie też wypracować pewne rutyny. Ja dzień zaczynam od kawy i siłowni. Staram się nie zaglądać od razu do telefonu, zwłaszcza że z uwagi na różnicę czasu między Polską i Kanadą zaraz po otwarciu skrzynki spływa do mnie cała masa wiadomości.

Znajdź czas dla bliskich Rodzina i przyjaciele są u mnie na pierwszym miejscu. Praca zawsze była ważna, ale najważniejsze są relacje z bliskimi. Jeśli ktoś mnie potrzebuje, to zrobię wszystko, żeby przy nim być. Kiedy wracam po ośmiogodzinnej sesji, to siadam z tatą i rozmawiamy. Niektóre moje koleżanki bez przerwy patrzą w telefon i cieszą się atencją obserwujących, podczas gdy mogłyby go odłożyć na chwilę

Nie pokazuj wszystkiego Odkładanie telefonu na bok jest też dobre dla mojej psychiki. Jak każdy miewam gorsze dni. Wiele osób zapomina o tym, że w social mediach pokazujemy tylko to, co chcemy. Zdrowym podejściem jest stawianie sobie granic, za które nie wpuszczamy nikogo z zewnątrz. Dla mnie jest to związek. Wszyscy wiedzą, że mieszkam z chłopakiem. Czasami go pokazuję w swoich materiałach, ale nasze wspólne chwile nie są nagrywane i udostępniane. Mamy je tylko dla siebie. Nie oceniam jednak osób, które relacjonują swoje związki. To po prostu ich sprawa.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Zaburzenia żołądkowo-jelitowe mogą rujnować życie

Dr n. med. Magdalena

Cubała-Kucharska

Dietetyk, dyplomowany przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie, członek Polskiego Towarzystwa Dietetyki, autorka książek i e-booków o tematyce zdrowia oraz jelit, założycielka Instytutu Arcana

Dyspepsja czynnościowa i IBS to zaburzenia, których mechanizmy powstawania nie są jeszcze znane nauce.

Przykre objawy mogą prowadzić do wstydu i wykluczenia społecznego oraz zawodowego.

Jakie są przyczyny zaburzeń żołądkowo-jelitowych w dyspepsji czynnościowej oraz IBS?

IBS, czyli zespół jelita drażliwego, to zaburzenie psychosomatyczne dotyczące dolnej części brzucha. Nie mamy pewności co do tego, czym jest ono wywoływane. Może być związane z rozrostem bakteryjnym w jelicie cienkim, czyli SIBO, a także stresem i dysfunkcją nerwu błędnego. Dyspepsja dotyczy górnej części brzucha. Rozpoznanie zaczynamy od wykluczania innych chorób, takich jak np. zapalenie trzustki.

Z czego wynika poinfekcyjny zespół jelita drażliwego lub utrzymywanie się zaburzeń żołądkowo-jelitowych np. kilka miesięcy bo biegunce?

Taką biegunkę mogły spowodować bardzo groźne bakterie. Te patogeny mogą się utrzymywać w jelicie przez jakiś czas i uszkadzać mięśnie gładkie jelita. Nawet infekcja zwykłym rotawirusem może doprowadzić do uszkodzenia kosmków jelitowych. Wtedy prawdopodobniej doświadczymy zaburzeń dyspeptycznych.

Jakie objawy najczęściej towarzyszą tym zaburzeniom?

W dyspepsji objawy są związane z odczuwaniem różnego rodzaju sensacji po jedzeniu. Mogą to być bóle żołądka, skurcze, odbijania czy wymioty, a także zgaga, choć to częściej objaw choroby refluksowej. Objawy IBS to ból trzewny w okolicy kątnicy, którego doświadczamy

I problemy brzucha z głowy

i status leku

i 100% składników pochodzenia naturalnego i od Bayer

Sięgnij po jeden lek na różne dolegliwości trawienne*

przed wypróżnieniem, a także biegunki, zaparcia albo oba naprzemiennie. Niektórzy moi pacjenci boją się wyjść z domu. Dostają obsesji w obawie przed bólem brzucha czy biegunką. Rujnuje im to życie towarzyskie i zawodowe.

Jak radzić sobie z kłopotliwymi objawami? Najważniejsze jest uregulowanie pracy jelit i żołądka, głównie poprzez dietę. Nasze jelita są największym środowiskiem mikrobioty, a zapominamy o przyjmowaniu produktów prebiotycznych, takich jak błonnik rozpuszczalny czy inulina, zawarta np. w cykorii. Warto też jeść kiszonki w umiarkowanych ilościach. W IBS można przyjmować probiotyki, ale i tak stawiałabym na dietę. Należy unikać sztucznych dodatków i konserwantów.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Iberogast® działa na różne odcinki przewodu pokarmowego, pomagając zarówno na pojedyncze objawy, jak i na wiele objawów występujących jednocześnie.

Zawiera 100% składników pochodzenia naturalnego.

Skurcze i ból brzucha

Wzdęcia i gazy Nudności

Uczucie pełności i ciężkości Zgaga

* W przebiegu Zespołu Jelita Drażliwego (IBS) i Niestrawności Czynnościowej (Dyspepsji).

Lek w wygodnej płynnej formie, która jest szybciej i łatwiej wchłaniana przez organizm niż tabletki. Można rozpuścić go w wodzie lub ulubionym soku.

Bez konserwantów i sztucznych barwników, oraz bez cukru, glutenu i laktozy.

Iberogast®, płyn doustny, produkt złożony, produkt roślinny. Wskazania: Leczenie zaburzeń czynnościowych związanych z motoryką przewodu pokarmowego, takich jak dyspepsja czynnościowa czy zespół jelita nadwrażliwego. Zaburzenia te objawiają się głównie dolegliwościami skurczowymi jamy brzusznej i jelit, bólem brzucha, uczuciem pełności, wzdęciami, nudnościami i zgagą. Podmiot odpowiedzialny: Bayer Sp. z o.o., Al. Jerozolimskie 158, 02-326 Warszawa. V8/18.11.2022/JS

To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania i tylko wtedy, gdy jest to konieczne. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

dr hab. n. med. Małgorzata Kołodziejczak , chirurg koloproktolog, prezes Polskiego Klubu Koloproktologii Towarzystwo Naukowe, od lat związana z Warszawskim Ośrodkiem Proktologii, początkowo w Szpitalu Śródmiejskim na Solcu, w którym kierowała Pododdziałem Proktologii, w 2015 roku założyła Warszawski Ośrodek Proktologii w Szpitalu św. Elżbiety w Warszawie; od wielu lat zajmuje się m.in. trudnymi operacjami naprawczymi zwieraczy, szczególnie związanymi z uszkodzeniami okołoporodowymi, operacjami skomplikowanych przetok i innymi chorobami koloproktologicznymi

Poporodowe uszkodzenia zwieraczy odbytu to problem poważny i przemilczany

Oficjalnie do uszkodzenia zwieraczy odbytu w wyniku porodu dochodzi u około 3 proc. kobiet. Pacjentek z tym problemem może być jednak co najmniej dwukrotnie więcej.

Czym charakteryzują się poporodowe uszkodzenia zwieraczy odbytu i jaka jest częstotliwość ich występowania?

Według mnie problem występuje częściej, niż podają statystyki. W Polsce nie ma dokładnych badań epidemiologicznych na ten temat, a te sprzed kilku lat mówią o około 3 proc. porodów. Wydaje mi się jednak, że ta liczba wynika ze słabej zgłaszalności, bo na przykład w Anglii statystyki są dwukrotnie wyższe niż u nas. Praktycznie nie ma dnia, w którym nie przyszłaby do mnie pacjentka z problemem nietrzymania stolca po porodzie. W Polsce jest to temat tabu, bo dotyczy młodych kobiet, doznających w czasie porodu urazu zwieraczy, wskutek czego nie trzymają stolca i gazów. Najbardziej narażone są pacjentki, u których doszło do trzeciego i czwartego stopnia pęknięcia krocza podczas porodu siłami natury. Czynnikiem ryzyka są też porody instrumentalne, tzw. próżnociąg i kleszcze.

Jak przedstawia się sytuacja pacjentek? Dotknięte tym problemem kobiety mają obniżoną jakość życia i wstydzą się o tym mówić. Często dochodzi do rozkładu życia małżeńskiego. Nierzadko jest tak, że pacjentki nie wychodzą z domu, muszą mieć wyłanianą stomię.

A jak wygląda sytuacja refundacyjna planowych zabiegów naprawczych zwieraczy u kobiet?

Jeśli uszkodzenie jest rozpoznane i nie zostanie od razu zoperowane podczas porodu, to rolą ginekologów jest skierowanie potem pacjentki do chirurga.

Tu się zaczynają pewne schody, bo właściwie w Polsce nie ma ośrodków, które się tym zajmują. Od niedawna zabieg naprawczy zwieraczy jest na liście zabiegów refundowanych, ale tzw. średnich zabiegów proktologicznych, jednak jego wycena jest niedoszacowana. Operacja naprawcza zwieraczy jest skomplikowanym zabiegiem, wymagającym wieloletniego doświadczenia w wykonywaniu operacji koloproktologicznych. Choroba nie istnieje też w świadomości Polaków, bo się o tym nie mówi. Pacjentki bez problemu zwierzą się koleżankom, że boli je głowa, ale nie zadzwonią do nich, żeby powiedzieć, że bezwiednie oddają stolec. To problem wstydliwy. Od lat wykonuję operacje naprawcze zwieraczy, często w zespole z panią

doktor Elżbietą Marcinkowską – ginekologiem ze Szpitala w Ostrowi Mazowieckiej. Kolejnym problemem, oprócz tego, że samo świadczenie jest słabo refundowane, jest kwestia rehabilitacji pozabiegowej. Jeśli ktoś złamie nogę, to rehabilitacja na NFZ jest możliwa. Jeśli sprawa dotyczy zwieraczy odbytu, to wszystko odbywa się prywatnie. Trzeba samemu kupić elektrostymulator, a później odbyć jeszcze kilka wizyt, żeby nauczyć się jego obsługi.

Czy coś w tej kwestii może się zmienić?

Jako prezes Polskiego Klubu Koloproktologii kilkakrotnie pisałam pisma do NFZ w sprawie refundacji operacji naprawczej zwieraczy. Jest postępem, że planowa procedura naprawy zwieraczy jest obecnie od lipca refundowana, jednak nadal operacja jest niedoszacowana (wykazywana jako tzw. średni zabieg proktologiczny). Kobiet z inkontynencją poporodową jest naprawdę sporo. Te pacjentki nie dopominają się o swoje prawa, ich nie widać, bo nie wychodzą z domów, nie chodzą do pracy, ale są i cierpią, często w samotności, opuszczone przez partnerów. Nie ma w Polsce ośrodków, w których pacjentki z nietrzymaniem stolca mogą otrzymać kompleksową opiekę. To, że pacjentki nie mają w Polsce sformalizowanej systemowej opieki, jest przykre i oburzające.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Prof.
WYZWANIA

Choroby odbytu to ciągle tabu

Choroba hemoroidalna to najczęstsze schorzenie proktologiczne. Niestety, pacjenci często leczą się sami.

Tymczasem objawy tego schorzenia są wspólne m.in. z nowotworami jelit.

Prof. dr hab. n. med. Małgorzata Kołodziejczak

Chirurg koloproktolog, prezes Polskiego Klubu Koloproktologii Towarzystwo Naukowe, od lat związana z Warszawskim Ośrodkiem Proktologii, początkowo w Szpitalu Śródmiejskim na Solcu, w którym kierowała Pododdziałem Proktologii, w 2015 roku założyła Warszawski Ośrodek Proktologii w Szpitalu św. Elżbiety w Warszawie; od wielu lat zajmuje się m.in. trudnymi operacjami naprawczymi zwieraczy, szczególnie związanymi z uszkodzeniami okołoporodowymi, operacjami skomplikowanych przetok i innymi chorobami koloproktologicznymi

Czym są hemoroidy, a czym choroba hemoroidalna?

Hemoroidy (guzki krwawnicze) to prawidłowy narząd występujący u każdego człowieka. Są to trzy poduszeczki uszczelniające kanał odbytu. O chorobie hemoroidalnej mówimy, kiedy pojawiają się objawy. Najczęściej są nimi powiększanie się i wypadanie guzków oraz bezbolesne krwawienia. Choroba ma cztery etapy i w zależności od nasilenia różnie się ją leczy.

Jak przedstawiają się statystyki występowania choroby hemoroidalnej?

To najczęstsza łagodna choroba proktologiczna. Mówi się, że powyżej 60 proc. ludzi po 50. roku życia miało jakiś jej incydent. Objawy zgłasza aż około 80 proc. kobiet ciężarnych! Czynniki ryzyka, oprócz ciąży, to zaparcia i siedzący tryb życia. Można powiedzieć, że jest to choroba cywilizacyjna.

Jak przebiega ścieżka diagnostyczna pacjenta?

Krwawienie, czyli podstawowy objaw choroby hemoroidalnej, jest wspólne z kilkudziesięcioma chorobami proktologicznymi, m.in. nowotworami jelita grubego. Zdarza się, że przychodzą do mnie pacjentki z nieoperacyjnym już, lecz wyczuwalnym w zakresie palca guzem, które przez rok leczyły się czopkami „na hemoroidy”, które początkowo łagodzą objawy i opóźniają właściwe rozpoznanie.

Ścieżka diagnostyczna jest w Polsce powolna, w efekcie trafiają do mnie

pacjenci bardzo zaniedbani, z często opóźnionym rozpoznaniem. Pacjent musi iść najpierw do lekarza POZ. Jeśli lekarz wykaże się czujnością, to wykona badanie proktologiczne per rectum i w razie potrzeby zleci diagnostykę oraz skieruje pacjenta do specjalisty, do którego czeka się w kolejce czasami wiele miesięcy.

Czy jest się czego wstydzić?

Choroby odbytu i jelita grubego dotyczą sfery intymnej i nadal są tematem tabu. Jeśli ktoś ma guz odbytu lub czwarty stopień choroby hemoroidalnej, przebiegający z krwotokami, to niekoniecznie chce o tym mówić. Jeśli jednak mamy niepokojące objawy, zwłaszcza krwawienie z odbytu, to bezwzględnie powinniśmy się udać do lekarza.

W jaki sposób możemy leczyć chorobę hemoroidalną?

W większości przypadków leczenie jest zachowawcze, może być prowadzone w gabinecie lekarza POZ. Leczenie chirurgiczne dotyczy zaawansowanych etapów choroby. Operacji wymaga tylko 8-10 proc. pacjentów. Pierwsze dwa etapy choroby leczy się dietą i lekami, w trzecim stawiamy na alternatywne metody, m.in. zakładanie gumek. Dopiero w czwartym, przy obfitych krwawieniach i nieskuteczności leczenia zachowawczego, pacjent kwalifikowany jest do zabiegu. Zaletą zabiegu jest jego doszczętność. Minusami są bolesny okres pozabiegowy i kilkutygodniowa rekonwalescencja.

Jakie właściwie znaczenie ma leczenie zachowawcze?

Leczenie zachowawcze stosuje się na każdym etapie zaawansowania choroby, jako leczenie podstawowe lub uzupełniające. Dieta wysokobłonnikowa, przeciwzaparciowa to pierwszy krok w leczeniu choroby hemoroidalnej.

Jeśli mamy niepokojące objawy, zwłaszcza krwawienie z odbytu, to bezwzględnie powinniśmy się udać do lekarza.

Często już samo wprowadzenie diety i wyeliminowanie szkodliwych nawyków wywołuje cofnięcie objawów. Można też stosować leki poprawiające mikrokrążenie w guzkach krwawniczych. Zawarty w nich wyciąg z ruszczyka kolczastego, hesperydyna czy witamina C uszczelniają śródbłonek naczyń, poprawiają mikrokrążenie i zmniejszają obrzęk. Miejscowe leki, w postaci maści, czopków i tabletek, zawierających pochodne kwasu hialuronowego, nawilżają kanał odbytu. Przy stosowaniu leków doustnych i miejscowych pacjent odczuwa ulgę już po kilku dniach od wdrożenia leczenia.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

STOPIEŃ 1

CHOROBA HEMOROIDALNA

Jakie są jej etapy, główne objawy i metody leczenia?

Hemoroidy są powiększone, ale nie wypadają.

NIEWIELKIE KRWAWIENIE

LECZENIE ZACHOWAWCZE

STOPIEŃ 3

Hemoroidy wypadają podczas parcia, wymagają odprowadzenia ręcznego.

WIĘKSZE KRAWIENIE, BRUDZENIE BIELIZNY

LECZENIE ZACHOWAWCZE + METODY INSTRUMENTALNE LUB OPERACJA

STOPIEŃ 2

Hemoroidy wypadają podczas wypróżniania, ale cofają się samoistnie.

KRWAWIENIE

LECZENIE ZACHOWAWCZE + METODY INSTRUMENTALNE

STOPIEŃ 4

Hemoroidy pozostają na zewnątrz odbytu, nie da się ich odprowadzić ręcznie.

DUŻE KRWAWIENIE, MOŻLIWY BÓL

LECZENIE ZACHOWAWCZE + OPERACJA

Na każdym etapie choroby hemoroidalnej istotne jest prowadzenie leczenia zachowawczego. Dzięki zastosowaniu leków doustnych (np. zawierających m.in. wyciąg z ruszczyka kolczastego) i miejscowych, pacjent może odczuwać ulgę już po kilku dniach od rozpoczęcia terapii.

żyj komfortowo!

4-5 kapsułek na dobę Dawkowanie:

Nazwa: Cyclo 3® Fort, 150 mg+150 mg+100 mg, kapsułki twarde. Skład: Każda kapsułka twarda zawiera 150 mg wyciągu suchego z Ruscus aculeatus L., Rhizoma (kłącze ruszczyka kolczastego) (5-7,5:1), ekstrahent: etanol 85% (V/V), 150 mg hesperydyny metylochalkonu, 100 mg kwasu askorbowego i 0,2469 mg żółcieni pomarańczowej FCF (E110). Pełny wykaz substancji pomocniczych w ChPL. Wskazania: Leczenie objawów związanych z niewydolnością naczyń żylnych (uczucie ciężkości w kończynach dolnych, ból). Pomocniczo w dolegliwościach związanych z żylakami odbytu. Przeciwwskazania: nadwrażliwość na substancje czynne lub na którąkolwiek substancję pomocniczą, zaburzenia w gospodarce żelazowej (talasemia, hemochromatoza, niedokrwistość syderoblastyczna) ze względu na zawartość kwasu askorbowego w składzie leku. Podmiot odpowiedzialny: Pierre Fabre Medicament, Les Cauquillous, 81500 Lavaur, Francja. Pozwolenie Prezesa URPL: 8843. Data aktualnej ChPL: 01/2024. Kategoria dostępności: lek wydawany bez przepisu lekarza – OTC. Szczegółowe informacje dostępne w: Pierre Fabre Medicament Polska Sp. z o.o.; ul. Belwederska 20/22; 00-762 Warszawa; tel.: 22 559 63 00; fax: 22 559 63 59; e-mail: office@pierre-fabre.pl

To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. Nie przekraczaj maksymalnej dawki leku. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.

Okres menopauzy zwiększa ryzyko wystąpienia

osteoporozy

Dr n. med. Małgorzata

Bińkowska

Wiceprezeska Polskiego

Towarzystwa Menopauzy

i Andropauzy, II Klinika

Położnictwa i Ginekologii

CMKP w Pododdziale

Endokrynologii

Ginekologicznej

EKSPERT

Kobiety w wieku 55-65 lat, u których następują zmiany hormonalne, są szczególnie narażone na złamania kości przedramienia czy szyjki kości udowej.

Z jakimi zmianami hormonalnymi wiąże się dla kobiety okres menopauzalny?

Menopauza jest okresem, gdy dochodzi do wygaśnięcia czynności jajników w aspekcie wytwarzania estrogenu, a wcześniej progesteronu. To są dwa najważniejsze hormony dla kobiety, których produkcja z wiekiem po prostu wygasa. Konsekwencją niedoboru hormonów są objawy wypadowe, czyli

uderzenia gorąca oraz pocenie – najczęściej w nocy, ale nierzadko i w dzień. Inne częste dokuczliwości to problemy ze snem, wahania nastrojów, płaczliwość, a także depresja menopauzalna, która ujawnia się szczególnie u kobiet, które doświadczały depresji poporodowej, co znaczy, że są one bardziej wrażliwe na zmianę stężenia poziomu hormonów.

Jak zmiany hormonalne podczas menopauzy wpływają na zdrowie kobiety?

Zmiany hormonalne odbijają się na stanie m.in. naczyń tętniczych – u kobiet z różnych przyczyn dochodzi do przyspieszenia procesów miażdżycowych, bo m.in. wzrasta stężenie cholesterolu w organizmie. Często w tym wieku ujawnia się też nadciśnienie tętnicze. Estrogeny są ważne również dla funkcjonowania trzustki, gdyż obserwuje się upośledzenie tolerancji glukozy, co

Suplementacja to podstawa zapobiegania osteoporozie

Dr n. med. Agata

Bogołowska-Stieblich

Poradnia

Endokrynologiczna

Osteoporozy, Katedra

i Klinika Chorób

Wewnętrznych

i Gerontokardiologii

CMKP, Samodzielny

Publiczny Szpital

Kliniczny im. prof.

W. Orłowskiego

w Warszawie

z upływem lat może prowadzić do rozwoju cukrzycy typu II.

Dlaczego spadek estrogenów może prowadzić do utraty masy kostnej? Czym to grozi? Długoterminową konsekwencją ograniczania produkcji estrogenów może być osteoporoza. W organizmie kobiety dochodzi do zwiększonej resorpcji tkanki kostnej, czyli spada gęstość tej tkanki. W efekcie wraz z upływem lat kobiety w wieku między 55. a 65. rokiem życia, jeśli nie przyjmują terapii hormonalnej, są bardziej narażone na ryzyko przyspieszonej utraty masy kostnej. To zwiększa ryzyko złamań kości – czy to przedramienia, czy szyjki kości udowej. Grozi to leczeniem operacyjnym, co może wiązać się z przewlekłą niepełnosprawnością. Sprzyja temu również rezygnacja z aktywności fizycznej, do której dochodzi u wielu kobiet w okresie menopauzy.

Okres menopauzalny jest dobrym momentem na włączenie suplementacji wapnia i witaminy D. Jeżeli preparaty wapnia są dobrze tolerowane, mogą być stosowane przez wiele lat.

Jakie objawy mogą wskazywać na utratę wapnia lub osłabienie kości w okresie menopauzalnym?

Osteoporoza jest chorobą przebiegającą podstępnie – nie boli i nie daje żadnych dolegliwości, dopóki nie wystąpią złamania. Podobnie jest z utratą wapnia i osłabieniem kości w okresie okołomenopauzalnym – nie występują żadne niepokojące objawy, a wyniki licznych badań klinicznych wykazują, że po menopauzie dochodzi do obniżenia gęstości mineralnej kości i zwiększonego ryzyka złamań.

Czy możemy zapobiegać utracie wapnia związanej ze zmianami hormonalnymi w okresie menopauzalnym?

Najlepszą formą zapobiegania utracie wapnia jest suplementacja. Przy

nieodpowiedniej diecie, ubogiej w wapń, organizm będzie dążył do zachowania równowagi, uwalniając wapń z kości, które są naturalnym magazynem wapnia. Bardzo ważne jest dbanie o kości nie tylko w okresie okołomenopauzalnym, ale znacznie wcześniej, już od dzieciństwa. Zbilansowana dieta bogata w wapń, witaminę D i odpowiednią ilość białka, a także aktywność fizyczna przyczyniają się do zbudowania większej szczytowej masy kostnej w młodości i opóźnienia rozwoju osteoporozy.

W jaki sposób suplementacja jonów wapnia przyczynia się do zapobiegania osteoporozie?

Suplementacja wapnia i witaminy D jest podstawą zapobiegania i leczenia osteoporozy. Dobowe zapotrzebowanie na

wapń wynosi 800-1200 mg. Trudno zapewnić odpowiednią ilość wapnia w diecie – jedna porcja nabiału (np. szklanka mleka, jogurt) zawiera 200-250 mg wapnia. Okres menopauzalny jest dobrym momentem na włączenie suplementacji wapnia i witaminy D. Jeżeli preparaty wapnia są dobrze tolerowane, mogą być stosowane przez wiele lat. Najczęściej stosuje się węglan wapnia, który zawiera 40 proc. wapnia elementarnego – to znaczy, że w tabletce 1000 mg jest 400 mg wapnia. Taka ilość wapnia jest bezpieczna, nie zwiększa ryzyka miażdżycy tętnic, zawału serca czy udaru mózgu. Oprócz wapnia należy suplementować witaminę D – zalecana dawka to 1000-2000 j.m. cholekalcyferolu dziennie.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Jestem teraz na pewno dużo bardziej wrażliwa i czasami też drażliwa. Uczę się z tym żyć i uczę też moją rodzinę, że musi zrozumieć, że ja się staram, ale po prostu czasem mi nie wychodzi – o swoich doświadczeniach z wchodzeniem w okres okołomenopauzalny opowiada nam znana piosenkarka Magda Steczkowska.

Magda Steczkowska

Wokalistka, autorka tekstów, która na swoim koncie ma sześć solowych płyt. Niedawno ukazał się jej album zatytułowany „Nie tylko o miłości”, na którym znalazły się najpiękniejsze polskie piosenki o miłości. Przed rozpoczęciem kariery solowej współpracowała z największymi gwiazdami polskiej sceny muzycznej. W 2014 r. wzięła udział w programie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, a w 2018 r. mogliśmy ją oglądać w emitowanym przez stację TVN programie „Ameryka Express”. Aktywnie udziela się w akcjach charytatywnych na rzecz dzieci. Prywatnie żona Piotra Królika (perkusisty grupy Brathanki, Indigo) oraz mama trzech córek: Zosi, Michalinki i Antoninki. Uwielbia podróże, muzykę filmową i poważną oraz włoską kuchnię.

Jakie zmiany zauważyła pani u siebie w okresie okołomenopauzalnym? Jestem na początku tej drogi, ale są już bardzo wyraźne oznaki tego, co się dzieje i co mnie czeka. Zmienia się moje ciało, zmienia się też moje postrzeganie emocji, które są teraz jak na huśtawce. Chyba najtrudniejsze dla mnie do zaakceptowania jest to, że muszę nauczyć się żyć ze sobą na nowo i przyjąć to, że nie na wszystko mam wpływ, a jednocześnie nie obciążać tym swoich bliskich. Te humorki są czasem zupełnie poza mną. Muszę się wsłuchiwać w siebie, żeby zrozumieć, że to nie jest moja wina, że tak się zmienia moje ciało i że taka jest kolej rzeczy. Muszę mieć też świadomość, że mogę nad tym zapanować. Jestem teraz na pewno dużo bardziej wrażliwa i czasami też drażliwa. Uczę się z tym żyć i uczę też moją rodzinę, że musi zrozumieć, że ja się staram, ale po prostu czasem mi nie wychodzi (śmiech).

Jak bardzo ważne jest właśnie to zrozumienie i wsparcie ze strony partnera lub bliskich?

Rola mojego męża ma ogromne znaczenie w tym, co zaczynam przechodzić. Okres okołomenopauzalny to nie tylko wahania nastroju czy uderzenia gorąca. To również to, że zmienia się ciało. U mnie jest to może tylko kilka dodatkowych kilogramów, dla szerszego grona pewnie niewidocznych. Są jednak widoczne dla mnie. Ja je widzę, czuję i akceptuję. Musiałam się z tym pogodzić, ale też nie było to dla mnie bardzo trudne. Myślę, że ogromna w tym zasługa mojego męża, który wręcz uważa, że ta zmiana jest na lepsze.

Wpłynęło to jakoś na pani postrzeganie kobiecości?

Wszystkie mamy tak, że zmienia się nasze ciało i zmienia się nasza psyche.

Wyraźniej odczuwamy też presję otoczenia. Ja postanowiłam jej nie ulegać. Staram się wręcz pokazywać, że to, że mamy swoje lata, nie oznacza, że musimy od razu zapisywać się do chirurga plastycznego czy korzystać z zabiegów medycyny estetycznej. Oczywiście wszystko jest dla ludzi i nie jestem tego wrogiem. Nie oceniam kobiet, które tego chcą. Ja jednak nie mam problemu z tym, żeby wyjść do sklepu bez makijażu. Tak też się pokazuję w social mediach. Taka jestem, tak wyglądam na co dzień. To moja prawdziwa twarz. Z różnych stron słyszymy, że młodość się sprzedaje, że jest najpiękniejsza, najbardziej chciana i lubiana. A mnie się zawsze podobały kobiety dojrzałe, kobiety z historią wypisaną na twarzy. Takie, których zmarszczki mówią o ich życiu. W gronie moich najbliższych przyjaciółek czy rodziny mam dużo osób, które nie korzystają z takich usług nadmiernie lub wcale. Są mi one najbliższe, bo możemy o zmianach zachodzących w naszych ciałach porozmawiać otwarcie. Dzielimy się ze sobą swoimi lękami, radościami, mówimy o akceptacji siebie. Dzięki moim przyjaciółkom zrozumiałam, jak pięknie można żyć w zgodzie ze sobą.

W tym wszystkim kluczowa jest chyba miłość do siebie… Miłość do siebie samej jest najważniejsza. Nie ma nic piękniejszego i nie można tego mylić z narcyzmem. Kocham siebie, czyli akceptuję siebie i swoje wady. Każda z nas jest odmienna. Nie staram się być taka jak inne. Jestem sobą i właśnie taka jestem jedyna i niepowtarzalna. Uczyłam się tego bardzo długo i wciąż jeszcze wiele przede mną. Kiedy się to dobrze zrozumie, to życie staje się łatwiejsze i dużo piękniejsze.

Hormony bioidentyczne

ważny rozdział w hormonalnej terapii menopauzy

Marzena Michałek

Dziennikarka, redaktorka artykułów i książek z zakresu zdrowia, medycyny (geriatrii, gerontologii, w szczególności dysfunkcji dna miednicy), medycyny stylu życia i zdrowia kobiet, PR-owczyni. Współtworzy projekty związane z zagadnieniami silver generation oraz pierwszą w Polsce platformę dla kobiet w transformacji menopauzalnej MAMENO. Laureatka Listy Forbes Woman Polska 2024 „50 po 50”.

Coraz więcej kobiet w okresie okołomenopauzalnym, które zmagają z jego uciążliwymi objawami, w kontakcie z lekarzem domaga się, by ich personalizowana terapia hormonalna oparta była na hormonach bioidentycznych. Czym są i czym różnią

od fitoestrogenów i hormonów starszej generacji?

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Bioidentyczna terapia hormonalna zyskała popularność stosunkowo niedawno. Najwcześniej sięgnęły po nią Amerykanki szukające bezpieczniejszej alternatywy dla konwencjonalnej terapii hormonalnej, ponieważ ta wciąż napawała je obawą od czasu opublikowania nieprawidłowo przeprowadzonych badań klinicznych Women’s Health Initiative w 2002 roku.

W kontekście menopauzy termin „hormony bioidentyczne” po raz pierwszy pojawił się w literaturze medycznej w 2010 r., za przyczyną brytyjskiego profesora Nicka Paneya, prezesa Brytyjskiego Towarzystwa Menopauzy, i Anny Fenton, nowozelandzkjej ginekolożki i endokrynolożki związanej z Międzynarodowym Towarzystwem Menopauzy.

Hormony bioidentyczne są dokładną kopią hormonów ludzkich: estrogenu, progesteronu i testosteronu. Ich struktura chemiczna i molekularna jest taka sama jak hormonów

endogennych. Powstają z materiału roślinnego, podstawą ich wytwarzania są np. kartofle meksykańskie, soja i inne substancje roślinne, które podlegają biosyntezie, w wyniku której powstaje bioidentyczny estradiol, progesteron czy estriol. Ich źródło jest naturalne, ale sama produkcja wymaga skomplikowanego procesu technologicznego w laboratorium.

Na rynku polskim dostępne są obecnie dwa rodzaje hormonów: klasy B – bioidentyczne – oraz D – stworzone w laboratorium (syntetyczne). Z licznych badań oraz z literatury medycznej wynika, że hormony bioidentyczne, stworzone na podobieństwo tych, które produkują jajniki, są dla kobiet najbezpieczniejsze. Lepiej wpływają na układ sercowo-naczyniowy, wydają się też zapewniać lepsze bezpieczeństwo dla piersi. Hormony bioidentyczne są ściśle regulowane i rygorystycznie testowane pod kątem bezpieczeństwa i długoterminowych skutków ubocznych. Bioidentyczny estradiol w tabletkach i plastrach oraz w formie dopochwowej jest

refundowany. Nierefundowane są estrożele. Nie istnieje także bioidenyczny progesteron w formie transdermalnej. Przykładowa kombinacja transdermalnej terapii hormonalnej dla zdrowej kobiety w okresie okołomenopauzalnym składa się z bioidentycznego estradiolu i syntetycznego progesteronu.

Warto pamiętać, że hormony bioidentyczne nie są tym samym co fitohormony! Okazuje się, że nie tylko kobiety w większości ich nie odróżniają, ale część specjalistów również nie rozumie istotnej różnicy. Podobieństwo jednych i drugich tkwi jedynie w tym, że są pochodzenia roślinnego. Hormony bioidentyczne, w wyniku skomplikowanych procesów biosyntezy, zyskują budowę identyczną molekularnie jak hormony endogenne, przez co stają się kompatybilne z receptorami estrogenowymi. Fitoestrogeny natomiast nie są strukturalnie podobne do endogennych hormonów ludzkich, słabo wiążą się z receptorami estrogenowymi i równie słabe jest ich działanie kliniczne.

Żelazo w organizmie – dlaczego warto o nie zadbać?

Niedobory żelaza mogą przyczynić się do niedokrwistości i ogólnego osłabienia organizmu.

Ż

elazo odgrywa niezwykle istotną rolę w produkcji czerwonych krwinek, zatem ważne jest to, aby zwrócić uwagę na objawy, dokonywać regularnych badań oraz skonsultować się z lekarzem, aby uzupełnić niedobór – mówi mgr inż. Aleksandra Cichocka.

Żelazo pełni między innymi następujące funkcje w organizmie człowieka:

• jest niezbędne do produkcji krwinek czerwonych,

• wpływa pozytywnie na naszą odporność, poprawia również nasz układ immunologiczny,

• odpowiednia jego zawartość w diecie pomaga w walce z bakteriami i wirusami,

• przyczynia się do zmniejszenia uczucia zmęczenia i znużenia,

• odgrywa rolę w procesie podziału komórek,

• pomaga w prawidłowym transporcie tlenu w organizmie,

• a także przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu energetycznego.

WAŻNE

Podstępny złodziej kości

Osteoporoza została uznana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) za chorobę cywilizacyjną, a jednak wciąż mało się o niej mówi. Chorują na nią głównie kobiety po 50. roku życia. Czym jest ta choroba i dlaczego objawia się zazwyczaj w okresie menopauzy?

Prof. dr hab. n. med.

Edward Czerwiński

Krakowskie Centrum

Medyczne, założyciel

Krakowskiego

Oddziału Polskiej

Fundacji Osteoporozy, Polskiego Towarzystwa Osteoartrologii i Europejskiej Fundacji

Chorób Mięśniowo-Szkieletowych

Według definicji WHO osteoporoza jest chorobą szkieletu charakteryzującą się upośledzoną wytrzymałością kości, co powoduje zwiększone ryzyko złamania. Starzenie się i inne czynniki powodują postępujące zrzeszotnienie i ścieńczenie naszych kości, które stają się kruche i łatwo ulegają złamaniom. Po 50. r.ż. dotyczy to 30 proc. kobiet i 8 proc. mężczyzn. Kobiety chorują znacznie częściej, ponieważ menopauza powoduje gwałtowny spadek poziomu estrogenów, co nasila procesy zaniku tkanki kostnej.

Które kobiety są najbardziej narażone na osteoporozę?

Najbardziej narażone na osteoporozę są kobiety, które doznały już złamania niskoenergetycznego, i te, u których

rodzice mieli osteoporozę lub przebyli złamanie. Ponadto czynnikiem ryzyka jest wystąpienie wczesnej menopauzy, zwłaszcza chirurgicznej. Osteoporozę wtórną mogą powodować również współistniejące choroby oraz leki. Choroby prowadzące do osteoporozy to m.in.: cukrzyca, zaburzenia hormonalne, choroby reumatyczne. Z leków osteoporozę powodują najczęściej: glikokortykosteroidy, doustne leki przeciwzakrzepowe.

O osteoporozie mówi się, że jest „cichym złodziejem kości”. Dane są niepokojące – około 3 mln Polaków cierpi na tę chorobę, a tylko 200 tys. z nich podejmuje leczenie. Określenie „cichy złodziej kości” uzmysławia nam, że choroba „okrada” nas z kości, a my o tym nie wiemy. Rzeczywiście na osteoporozę leczy się mniej niż 10 proc. chorych. Wynika to z powszechnego braku świadomości w społeczeństwie o zagrożeniu w całej populacji.

WAŻNE

By zapobiec osteoporozie, możemy rozważyć suplementację wapnia, wit. D oraz wit. K2 – są to niezbędne składniki dla zdrowia naszych kości. Wapń jest podstawowym składnikiem budulcowym kości. Czy wiesz, czym jest paradoks wapnia? Spotykamy się z nim w momencie, gdy poprzez nadmierną suplementację wapnia odłoży się on w naczyniach krwionośnych, co może doprowadzić np. do chorób układu krążenia. Dzięki zadbaniu o odpowiedni poziom wit. K2, wapń trafi do kości, wzmacniając ich gęstość mineralną, a nie do naczyń krwionośnych.

Czytaj więcej : kobieta-zdrowie.pl

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.