MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Cała kampania na www.byczdrowym.info
Choroby cywilizacyjne Katarzyna Partyka
Teraz żyję normalnie Sprawdź Jak wygląda życie po operacji bariatrycznej? s4
NIE PRZEGAP: Wyzwania Leczenie otyłości w dobie COVID-19 Strona 5 Ekspert Hormonoterapia – jedna z najskuteczniejszych metod leczenia raka piersi Strona 9
2 | Czytaj więcej na byczdrowym.info W WYDANIU
04
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Synergistyczny wpływ wapnia, witaminy K i witaminy D na zdrowie kości
Dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł Otyłość jest chorobą lekceważoną, a może dotknąć każdego
Należy pamiętać o utrzymaniu prawidłowego poziomu nie tylko wapnia i witaminy D3, ale również witaminy K2, ponieważ dopiero ich synergistyczne działanie wpływa na mocne kości.
08
O
steoporoza to choroba metaboliczna kości, w której dochodzi do zmniejszenia gęstości mineralnej kości, co w konsekwencji zwiększa częstość złamań. To właśnie złamania są najpoważniejszym powikłaniem osteoporozy. Osteoporoza zaliczana jest do chorób cywilizacyjnych, które spowodowane są rozwojem cywilizacji, co z kolei spowodowało zmianę stylu życia. Obecnie żyjemy coraz dłużej, a tym samym okres zmniejszania się gęstości mineralnej kości się wydłużył. W naszym życiu przeważa siedzący tryb pracy, mało aktywne spędzanie wolnego czasu, a także nieregularne żywienie. Wszystkie te czynniki wpływają na stan naszych kości, powodując rozwój osteoporozy. Dlatego bardzo istotnym elementem jest profilaktyka, czyli działania zdrowotne mające na celu zmniejszenie ryzyka zachorowania na osteoporozę. Bardzo ważnym aspektem działań prewencyjnych jest utrzymanie prawidłowego poziomu wapnia, witaminy D3 oraz K2 poprzez dobrze zbilansowaną dietę. Możemy również rozważyć prawidłową suplementację. Gęstość mineralną kości poprawia ruch oraz każda aktywność fizyczna.
Dr n. med. Łukasz Kmieciak Migrena – wykluczenie z życia
10 Prof. dr hab. n. med. Waldemar Placek Trądzik – problem nie tylko nastolatków
Dr Bartłomiej Rawski Absolwent Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, specjalista epidemiolog, specjalista zdrowia publicznego
Project Manager: Wiktoria Lachowska +48 570 849 500, wiktoria.lachowska@mediaplanet.com Business Developer: Weronika Izmajłowicz Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Graphics & Design Studio Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Sonia Młodzianowska Fotografie: istockphoto.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa
Na czym polega synergistyczny wpływ wapnia, witaminy K i witaminy D na zdrowie kości?
Jednym z elementów zapobiegania osteoporozie jest utrzymanie prawidłowego poziomu witaminy D3, K2 oraz wapnia. Prawidłowy poziom utrzymujemy poprzez odpowiednią dietę, a pomóc nam w tym może również suplementacja. Całe zapotrzebowanie na wapń jesteśmy w stanie dostarczyć organizmowi z odpowiednio zbilansowanej diety, czyli bogatej w produkty mleczne oraz nabiał. Oprócz diety, czyli ryb, które są bogate w witaminę D3,
facebook.com/byczdrowymPL mediaplanetpl @Mediaplanet_Pol
Więcej informacji na stronie:
Please Recycle
byczdrowym.info
Gęstość mineralną kości poprawia ruch oraz każda aktywność fizyczna. dostarczamy ją również poprzez promienie słoneczne. Niestety, w okresie jesienno-zimowym w Polsce brakuje nam odpowiedniej liczby dni słonecznych, dlatego możemy rozważyć suplementację witaminy D3, aby utrzymać jej prawidłowy poziom w surowicy krwi. W przypadku witaminy K2 jest nieco inaczej. Zgodnie z piramidą żywieniową i rekomendacjami dotyczącymi spożycia mięsa, jesteśmy nadal narażeni na niedobory witaminy K2. Witaminy D3 oraz K2 odgrywają bardzo istotną rolę w utrzymaniu zdrowych kości. O ile wapń jest podstawowym budulcem kości, dzięki któremu są one mocne, o tyle witamina D3 oraz K2 wpływają na jego metabolizm, poprzez aktywację białek transportujących wapń, np. osteokalcynę. Osteokalcyna to białko, które syntezowane jest w komórkach i odpowiada za równowagę jonów wapniowych, stymulując jednocześnie mineralizację kości. Nieprawidłowy poziom witaminy D3 oraz K2 powoduje, że osteokalcyna jest mniej aktywna, a tym samym niezdolna do wiązania wapnia w kościach, co przyczynia się do rozwoju osteoporozy.
Partnerzy wydania
suplement diety
KALCIKINON®
WYPRÓBUJ! 1O% rabatu z kodem: BIOCELL1O tylko na zakupto.eu
,
,
,
Na zdrowe kosci z mysla, o przyszłosci
Wapń, witamina D oraz witamina K pomagają w utrzymaniu zdrowych kości.
Czytaj więcej na byczdrowym.info | 3
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
PROBLEM
Obawiasz się raka prostaty? Wykonaj rezonans tego narządu Rak prostaty to jeden z najczęstszych nowotworów złośliwych u mężczyzn w Polsce. Aby sprawdzić, czy w narządzie występują zmiany nowotworowe, specjaliści zalecają wykonanie badania rezonansu magnetycznego prostaty (w skrócie: MR).
Dr n. med. Magdalena Zagrodzka Specjalista radiolog
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Kiedy i gdzie warto wykonać rezonans prostaty? Badanie najczęściej wykonywane jest w przypadku podejrzenia raka tego narządu. Zleca się je również u pacjentów mających obciążenie rodzinne lub gdy występuje zapalenie gruczołu krokowego (jego objawy są podobne do raka – jedno i drugie powoduje wzrost stężenia PSA w surowicy). Badanie MR najlepiej ze wszystkich jest w stanie pokazać ewentualne zmiany w obrębie prostaty, co z kolei ma wielkie znaczenie w dalszej diagnostyce. Aby je wykonać, najprościej dopytać urologa, jaka placówka w danej miejscowości ma w nim największe doświadczenie, i zapisać się na badanie. Jak wygląda badanie MR? To badanie całkowicie bezbolesne, nieszkodliwe (wykorzystuje się w nim pole magnetyczne), trwające ok. 30 minut. Aby je wykonać, należy odłożyć wszystkie metalowe elementy, a następnie położyć się w ubraniu na specjalnym łóżku. Podczas badania głowa u wyższych panów znajduje się poza urządzeniem, dzięki czemu osoby z klaustrofobią mogą bez problemu wykonać takie badanie. Pacjent przez 20-30 minut leży na wznak i nie może się ruszać. W ostatniej fazie poprzez wkłucie podawany jest kontrast. Wynik MR z reguły dostępny jest od razu, jednak czas oczekiwania zależny jest od placówki medycznej.
Czy są jakieś przeciwwskazania do badania prostaty metodą MR? Nie różnią się one generalnie od przeciwwskazań do wykonania każdego badania MR – są to różne stymulatory czy implanty ślimakowe, które w czasie badania mogą ulec uszkodzeniu, oraz metaliczne ciała obce nieznanego rodzaju. W przypadku stentów, ponieważ w czasie badania niektóre z nich mogą ulec rozgrzaniu, są dopuszczone jedynie warunkowo przy zachowaniu odpowiednich ograniczeń (najlepiej skonsultować ich posiadanie z personelem pracowni, w której badanie ma być wykonane). Czasem specjaliści rozpoczynają diagnostykę raka prostaty od USG – czy jest ono lepsze od MR? To powszechne, że diagnostyka w kierunku raka prostaty rozpoczyna się od badania USG, gdyż wiąże się to z jego większą dostępnością. Samo USG nie jest jednak wystarczającym badaniem. Aby uzyskać precyzyjny obraz prostaty oraz maksymalnie dokładny wynik, należy wykonać rezonans. Badanie MR jest w stanie nie tylko pokazać niepokojącą zmianę w prostacie, ale także dzięki ocenie jej czynności (a nie jedynie budowy) lepiej od innych określić jej charakter. Pozwala z większym prawdopodobieństwem stwierdzić, czy faktycznie mamy do czynienia z rakiem. Obecnie w trakcie prowadzonej diagnostyki praktycznie u każdego pacjenta wykonuje się
oba te badania, niezależnie w jakiej kolejności, gdyż dają one szerszy obraz stanu narządu. Co w przypadku, gdy u pacjenta zostaną zdiagnozowane zmiany? Samo uwidocznienie niepokojącej zmiany w prostacie to za mało, żeby podjąć decyzję o wyborze najkorzystniejszego dla pacjenta leczenia onkologicznego. W tym celu wykonywana jest biopsja, która potwierdza obecność komórek nowotworowych lub też nie i umożliwia dalsze postępowanie. Jeśli biopsja prostaty wyjdzie ujemnie (korzystnie dla pacjenta) i nie wykryje raka, czy jest sens mimo wszystko robić MR? Często się zdarza, że wynik biopsji jest ujemny, co oznacza, że nie stwierdzono komórek raka w pobranej próbce. Może mieć to jednak związek z tym, że tylko w tej próbce nie trafiono w zmianę. Tutaj widać, jak przydatną metodą jest MR, dzięki której ze znacznie większą precyzją można określić „cel”, z którego należy pobrać próbkę. Przy objawach klinicznych, takich jak podwyższone PSA i ujemny wynik biopsji, wręcz należy wykonać badanie MR prostaty, aby upewnić się, czy niczego nie pominęliśmy. Jak często zaleca się wykonywanie badania MR prostaty? Chociaż badanie MR jest nieszkodliwe, to należy pamiętać, że podawany w trakcie badania środek kontrastowy nie jest obojętny i działa niekorzystnie na nerki. Dlatego też przed każdym badaniem wymagającym podania środka kontrastowego konieczne jest wykonanie badania poziomu kreatyniny we krwi i określenie współczynnika filtracji kłębuszkowej (w skrócie eGFR), aby stwierdzić, czy czynność nerek nie jest upośledzona. Przyjmuje się, że pomiędzy kolejnymi podaniami środka kontrastowego należy zachować przerwę 14 dni. Badania MR nie należy wykonywać też bezpośrednio po biopsji. Zmiany wynikające z procesu gojenia się miejsca pobrania próbki tkanki utrudniają ocenę gruczołu, dlatego też badanie MR najlepiej wykonać nie wcześniej niż około 6 tygodni po biopsji.
W Polsce rak prostaty to jeden z najczęstszych nowotworów u mężczyzn. Walka z tym schorzeniem odbywa się głównie poprzez radykalne usunięcie gruczołu. Wykonanie operacji w nowoczesny sposób, tj. metodą da Vinci, pozwala pacjentowi uniknąć skutków ubocznych takich jak nietrzymanie moczu czy zaburzenia erekcji. „Stosując klasyczne procedury usuwania nowotworu prostaty, takie jak chirurgia otwarta czy laparoskopowa prawdopodobieństwo, że pacjent po zabiegu będzie miał nieszczelne połączenie pęcherza z cewką wynosi 78%. Przy zabiegu z da Vinci ryzyko spada do poniżej 2%” – mówi Paweł Salwa, kierownik oddziału urologii Szpitala Medicover, który w asyście robota wykonał już ponad 1000 takich operacji. „Pamiętajmy, że wykorzystanie robota gwarantuje niezwykłą precyzję operacji. Dzięki 10 czy 20-krotnemu powiększeniu pola operacyjnego oraz dzięki użyciu zminiaturyzowanych narzędzi długości 5 mm, usuwam nowotwór dokładnie zachowując tkanki potrzebne do dalszego funkcjonowania. Ponadto w ten sposób aż 9-krotnie maleje utrata krwi, co jest szczególnie ważne dla pacjentów z chorobami serca” – dodaje Paweł Salwa. Rak gruczołu krokowego (stercza/ prostaty) jest złośliwą chorobą nowotworową męskiego narządu rozrodczego, przebiegającą bezobjawowo lub powodującą uciskanie cewki moczowej i utrudnione
oddawanie moczu. Prostata leży na skrzyżowaniu dróg moczowych i płciowych, a jej radykalne usunięcie metodą otwartą (za pomocą skalpela) lub laparoskopowo może powodować trwałe nietrzymanie moczu i zaburzenia lub brak erekcji. Rak prostaty występuje u mężczyzn powyżej 40 roku życia, a najbardziej narażeni na występowanie tego nowotworu są panowie pomiędzy 60 a 70 rokiem życia – może to dotyczyć nawet połowy męskiej populacji w tym wieku. Wczesna diagnoza znacząco zwiększa szanse na wyleczenie, dlatego warto dbać o profilaktykę i regularne wykonywać PSA – badania krwi, na podstawie którego oznaczany jest poziom antygenu swoistego dla prostaty. Rak prostaty to nie wyrok. Choć jeszcze do niedawna wyleczenie tej choroby oznaczało dla pacjenta utratę sprawności i ogromny dyskomfort, to dzisiaj dzięki nowoczesnej medycynie i zaawansowanej technologii da Vinci, mężczyzna może skutecznie pozbyć się nowotworu, unikając skutków ubocznych. Samo użycie robota nie gwarantuje jednak pełnego sukcesu, ponieważ jest to jedynie narzędzie. Jego przewaga nad innymi metodami pojawia się wtedy, kiedy posługuje się nim doświadczony lekarz, specjalizujący się w tego typu operacjach.
Więcej informacji na temat leczenia metodą da Vinci uzyskasz na urologia.medicover.pl
4 | Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
SYLWETKA
Walka z otyłością – długotrwały proces wymagający interdyscyplinarnego podejścia Nadal niestety są osoby, którym wydaje się, że wystarczy pobiegać i mniej jeść. Ludzie wciąż nie są na tyle świadomi, ale otyłość stała się już tak powszechna, że jednak coraz więcej osób faktycznie postrzega ją jako chorobę.
Katarzyna Partyka Prezes i założycielka Stowarzyszenia Pacjentów Bariatrycznych CHLO
Trzeba podkreślić, że jest to naprawdę groźna choroba cywilizacyjna, a także przyczyna innych chorób, a wiadomo – łatwiej jest zapobiegać, niż leczyć. Dlatego powinniśmy duży nacisk kłaść na profilaktykę – mówi Katarzyna Partyka – Prezes i założycielka Stowarzyszenia Pacjentów Bariatrycznych CHLO, którego celem jest wspieranie osób z otyłością olbrzymią w walce o lepsze i zdrowsze życie. Stowarzyszenie skupia się na rzetelnej edukacji pacjenckiej, organizuje spotkania edukacyjne, grupy wsparcia i warsztaty ze specjalistami, a w dobie pandemii także prężnie działa w internecie, prowadząc live ze specjalistami z#TeamCHLO.
Jak doszło do tego, że zaczęła pani chorować na otyłość? Jaki to miało wpływ na pani samoocenę?
Kontynuacja materiału na stronie: byczdrowym.info
Zawsze byłam troszkę większym dzieckiem. Bardzo ładnie jadłam – zawsze byłam tą, która zjadała wszystko i nawet prosiła o dokładkę. W pewnym momencie, gdy byłam w szkole podstawowej, uwagę moim rodzicom zwróciła pani higienistka i wtedy rozpoczęły się pierwsze przygody z dietami. Chodziłam do dietetyka i mama przygotowywała mi posiłki do szkoły, ale zawsze lubiłam być we wszystkim najlepsza – tak też było z jedzeniem. Jeśli chodzi o moje samopoczucie, to nigdy nie
miałam problemów z samooceną z powodu nadmiaru kilogramów, jestem osobą bardzo towarzyską i byłam raczej lubiana, więc nie spotykałam się z hejtem. Jedynym moim problemem były zakupy, ponieważ nie mogłam sobie pozwolić na zakup ubrań, które mi się podobały.
i zastosowanie się do zaleceń przez cały proces, przed zabiegiem i po zabiegu. Dużo wcześniej przed operacją należy wprowadzać już odpowiednie nawyki żywieniowe i aktywność fizyczną, po to aby zredukować choć trochę liczbę zbędnych kilogramów – zmniejsza to ryzyko powikłań.
Jak wyglądało przygotowanie do zabiegu?
Jak wygląda życie po operacji?
Ja miałam szczęście, ponieważ zupełnie przypadkiem z powodu innego zabiegu spotkałam profesora. Zaproponował mi uczestnictwo w programie, w którym operowano ludzi, aby ich wyleczyć z otyłości. Jest to bardzo długi proces – powinno się przygotowywać od pół roku do roku, powinna to być przemyślana decyzja, a przygotowania powinny odbywać się w towarzystwie dietetyka, psychologia i grupy wsparcia. Operacja to tylko minimalna część całego procesu, chirurg wykonuje tak naprawdę znikomą pracę, bo najważniejsze jest to, co dzieje się przed zabiegiem oraz po nim, czyli stopniowe rozszerzanie diety bądź implementowanie prawidłowych nawyków diety.
Czy bała się pani zabiegu?
Bałam się tylko narkozy. Wiadomo, że powikłania mogą się zdarzyć, ale dobre przygotowanie zmniejsza ich ryzyko. Ważny jest ciągły kontakt z lekarzem
Ważną kwestią jest to, że nie każdy dietetyk ma doświadczenie we współpracy z pacjentami bariatrycznymi, a jest ono niezbędne. Po operacji głównym zadaniem specjalisty nie jest odchudzanie pacjenta, lecz prawidłowe odżywianie. Przez pierwszy rok do półtora ta waga bardzo mocno spada i jest to bardzo istotne, żeby wprowadzić nawyki na stałe, aby utrzymać efekty zabiegu. Ja bardzo długo po operacji jeździłam na rowerze, chodziłam z kijkami i starałam się żyć aktywnie. Teraz żyję normalnie, ale jest to zdecydowanie inne życie niż to, które prowadziłam przed operacją. Jestem już na tyle świadomą osobą, że wiem, jak się prowadzić, żeby się dobrze czuć. Jem tyle co dziecko, jem powoli, ale w zupełności mi to wystarcza. Po ponad 7 latach świadomość mojego organizmu jest już na tyle wysoka, że wiem, na co mogę sobie pozwolić, a na co nie. Zwracam również uwagę na jakość produktów, unikam przetworzonej żywności.
Otyłość jest chorobą lekceważoną, a może dotknąć każdego Otyłość to choroba, która może dotknąć każdego, niezależnie od wieku, stylu życia czy sposobu odżywiania. Jest najpowszechniejszą chorobą w populacji, a jednocześnie bardzo lekceważoną.
w obliczu rozwoju choroby. To nie jest wybór człowieka. To choroba jak każda inna, która atakuje organizm znienacka. Musi być rozpoznana i leczona, również operacyjnie. To klucz do zdrowia.
Jesteśmy w czasie epidemii COVID-19, a czy przypadkiem od lat nie mamy do czynienia w Polsce z epidemią otyłości? Czy można już mówić o masowości tej choroby?
Jedna podstawowa sprawa: każde leczenie chirurgiczne jest przejawem bezradności medycyny. Jeśli decydujemy się na leczenie chirurgiczne, czyli leczenie inwazyjne, niebezpieczne, to oznacza, że jako ludzkość nie znaleźliśmy jeszcze innego sposobu na ratowanie pacjentowi życia. Ideałem byłoby, gdybyśmy mogli zaaplikować cud-tabletkę i pacjenta uratować. W latach 70. XX wieku nie było leków na wrzody żołądka – życie chorym ratowały operacje. Podobnie jest z chirurgią bariatryczną w przypadku otyłości. Otyłość skraca życie, pogarsza jego komfort. Jeszcze zanim chory umrze, to przestaje żyć, przestaje funkcjonować. Następuje izolacja społeczna, rodzinna, zawodowa. Tymczasem operacja bariatryczna pozwala na długotrwałą, skuteczną i znaczącą redukcję masy ciała. Ustępują choroby – zanika cukrzyca, zanika nadciśnienie. Takie są dowody naukowe. Czy operacja boli? Boli. Chirurgia nie jest wolna od powikłań. Ale często nie są to powikłania operacyjne, lecz powikłania choroby. Choroby, która nieleczona prowadzi do śmierci.
Nie ulega wątpliwości, że zaburzenia odżywiania pod postacią nadmiernej masy ciała są powszechnym obciążeniem dla większości Polaków. I to nie tylko dorosłych, ale również dzieci. Brakuje nam jednoznacznych, reprezentatywnych badań, by oszacować, jak często występuje otyłość w populacji, ale niewątpliwie dotyczy ona większości z nas. Nadmierną masę ciała stwierdza się u około 60 proc. populacji, a u 20-25 proc. stwierdza się jej najbardziej zaawansowaną formę, czyli otyłość. Jest to choroba najpowszechniejsza, najczęściej spotykana, łatwo diagnozowalna, ale jednocześnie najbardziej niedostrzegana. Jest marginalizowana nie tylko sama choroba, ale również zagrożenie związane z jej dalszym rozwojem i wystąpieniem powikłań. Pamiętajmy też, że to nie ten nadmiar kilogramów zabija. To nie na tym polega. Choroba
ta zaburza fizjologiczne funkcje organizmu i prowadzi do rozwoju kolejnych chorób. Ok. 90 proc. przypadków cukrzycy typu 2 jest powikłaniem wynikającym z otyłości. Otyłość to w konsekwencji także nadciśnienie tętnicze, zmiany lipidowe, problemy ze stawami i wiele, wiele innych mniej lub bardziej groźnych chorób. Mówi się, że tych chorób może być aż 300.
Istnieje profil osób najczęściej chorujących czy najbardziej narażonych na otyłość? To choroba, która może dotknąć każdego, w każdym wieku, na każdym etapie życia. Niezależnie od stylu pracy, trybu życia, sposobu odżywiania. Oczywiście są bardziej i mniej narażeni, ale ja już miałem pacjentów, którzy byli świadomi konieczności zdrowego odżywiania i trybu życia, a jednak nie uchroniło ich to przed chorobą. Operowałem wielu dietetyków, psychologów, lekarzy. Czy można im zarzucić brak wiedzy? Oczywiście, że nie. Z tego wyłania się jedna refleksja – chorzy na otyłość są bezradni
No właśnie – operacja bariatryczna. Czy to jest jedyna słuszna droga do skutecznej walki z otyłością? Dr hab. n. med. Mariusz Wyleżoł Chirurg bariatra, ekspert w dziedzinie chirurgii bariatrycznej i metabolicznej, Szpital Czerniakowski w Warszawie – II Katedra i Klinika Chirurgii Ogólnej, Naczyniowej i Onkologicznej II Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Przewodniczący Komitetu Ekspertów Fundacji OD-WAGA
Czytaj więcej na byczdrowym.info | 5
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
PANEL EKSPERTÓW
Nie możesz poradzić sobie z otyłością? Zdecyduj się na kompleksowe leczenie Z otyłością trudno wygrać samemu. W wielu przypadkach dobrym rozwiązaniem jest chirurgiczne leczenie otyłości, w którym zespół specjalistów kompleksowo i indywidualnie pomaga schudnąć i utrzymać efekt.
Jak powinno przebiegać odpowiednie przygotowanie pacjenta bariatrycznego do zabiegu?
To wszystko zależy od tego, do jakiego zabiegu bariatrycznego pacjent jest przygotowywany. Inaczej wygląda ono, gdy pacjent ma mieć zabieg mało inwazyjny, czyli np. założenie balonu żołądkowego Orbera lub tzw. endoskopowe zwężenie żołądka, a inaczej, gdy ma mieć bardziej zaawansowany zabieg operacyjny, czyli np. resekcję rękawową żołądka bądź ominięcie żołądkowe. W zależności od zaawansowania procedury zalecenia są trochę inne i zwykle najbardziej różnią się wykonywanymi badaniami diagnostycznymi, które mogą mieć zakres podstawowy lub rozszerzony. Bez względu jednak na rodzaj leczenia proces przygotowań zawsze rozpoczyna się od konsultacji kwalifikacyjnej, podczas której zbierany jest szczegółowy wywiad z zakresu bieżącego stanu zdrowia pacjenta. Dotyczy on między innymi tego, jak chory się czuje, co chciałby osiągnąć, czy ma choroby współistniejące, jak się odżywia, czy uprawia sport itp. Kolejnym etapem procesu
przygotowań jest wdrożenie specjalistycznych zaleceń dotyczących między innymi diety, aktywności ruchowej oraz farmakologii, które także zależą od wyjściowego problemu pacjenta oraz proponowanej formy leczenia. Warto podkreślić: żeby przygotować się do operacji zmniejszającej żołądek, każdy pacjent musi schudnąć do niej 8-10 proc. aktualnej masy ciała. Dlatego też tak istotne jest, by proces przygotowań był właściwie przeprowadzony, skoordynowany i tym samym pacjent został dopuszczony do zabiegu oraz osiągnął wyznaczone cele terapeutyczne.
a także to, że otyłość często nie wynika również ze złej woli pacjenta, ale np. ze stosowanej przez niego farmakoterapii. Tym samym dopiero z kompleksowym i indywidualnym podejściem możemy skutecznie pomóc choremu.
Na czym polega skoordynowana opieka bariatryczna na każdym etapie leczenia?
Dr n. med. Patrycja Wachowska-Kelly Specjalista chorób wewnętrznych i leczenia otyłości, absolwentka Wydziału Wojskowo-Medycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi
Dlaczego ważne jest kompleksowe i indywidualne podejście do chorego bariatrycznego?
Otyłość to złożona choroba, która nie może być postrzega tylko i wyłącznie jako skutek braku aktywności fizycznej lub zbilansowanej diety bądź problemów hormonalnych. Dlatego do jej leczenia należy podchodzić kompleksowo i indywidualnie, biorąc pod uwagę między innymi choroby współistniejące i wywiad rodzinny,
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Leczenie bariatryczne polega na stałej współpracy pacjenta z zespołem specjalistów, w tym między innymi z: bariatrą, chirurgiem, dietetykiem, fizjoterapeutą i psychologiem. Czasami potrzebne są również dodatkowe konsultacje, np. z kardiologiem, endokrynologiem lub diabetologiem. I to właśnie dzięki skoordynowanej opiece chory może osiągnąć wyznaczone cele i tym samym właściwie przygotować się do zabiegu, bezpiecznie go przebyć i ostatecznie – osiągnąć cele terapeutyczne.
Jak długo po zabiegu pacjent powinien przebywać pod opieką specjalistów?
Po zabiegu pacjent jest pod stałą opieką lekarza, który planował jego redukcję masy ciała. Dodatkowo otrzymuje wsparcie od dietetyka, fizjoterapeuty i psychologa, czyli specjalistów, którzy pomagają mu w pracy nad zmianą nawyków. Po leczeniu chirurgicznym odbywają się także kontrolne wizyty chirurgiczne i w zależności od potrzeby – kontrolna diagnostyka. Tutaj, podobnie jak podczas przygotowań, także podchodzimy do pacjenta indywidualnie, dlatego czas opieki po zabiegu zależny jest od jego stanu zdrowia, oczekiwań oraz celów.
Jak wygląda chirurgiczne leczenie otyłości w dobie COVID-19? Chirurgiczne leczenie otyłości to najskuteczniejsza metoda trwałej redukcji masy ciała, która prowadzi do ustąpienia chorób współistniejących, a także znacznej poprawy jakości życia osób otyłych. Jak obecnie wyglądają chirurgiczne procedury bariatryczne?
Prof. dr hab. med. Wiesław Tarnowski Kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Przewodu Pokarmowego CMKP w Warszawie
Czy w dobie COVID-19 ścieżka lecznicza pacjenta bariatrycznego wygląda inaczej niż przed wykryciem koronawirusa SARS-CoV-2?
Obecnie leczenie bariatryczne wygląda bardzo podobnie jak przed wykryciem koronawirusa SARS-CoV-2. Zmieniło się jedynie to, że pacjenci, którzy przyjmowani są do planowych zabiegów operacyjnych, wykonują w naszej poradni test w kierunku COVID-19. Jeśli wynik badania jest ujemny, chory przyjmowany jest na oddział i tam jest przygotowywany do operacji, czyli najważniejszego elementu leczenia otyłości.
Wiele osób może mieć jednak obawy i wątpliwości związane z wykonaniem zabiegu w dobie COVID-19. Dlaczego nie powinno się odkładać terminu zabiegu? Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Trzeba zacząć od tego, że przygotowanie pacjenta do zabiegu bariatrycznego to proces, który zwykle trwa od 3 do 6 miesięcy. Jeśli po tym czasie pacjent nie zostanie zoperowany, to cykl ten ulega istotnemu zaburzeniu.
Dlaczego tak się dzieje? Proces przygotowań to intensywny czas, w którym pacjent wdraża różnorakie zalecenia specjalistów, związane między innymi z dietą i aktywnością fizyczną. Jest to istotne, gdyż zgodnie z planem pacjent bariatryczny powinien schudnąć do zabiegu 5-10 proc. aktualnej masy ciała. Przy tym trzeba pamiętać, że jest to niezwykle trudne zadanie, wymagające każdorazowo dużej mobilizacji chorego. Tym samym bardzo ważne jest, by zabieg odbył się w ustalonym terminie. Chciałbym też podkreślić, że obecnie zabiegi operacyjne zwykle wykonujemy planowo. Oczywiście, na początku pandemii mieliśmy niewielki przestój, ale wynikał on między innymi z tego, że nie wiedzieliśmy, jak będzie rozwijała się sytuacja epidemiczna w kraju. Teraz zabiegi bariatryczne są wykonywane jak przed wykryciem koronawirusa SARS-CoV-2, z dodatkowym uwzględnieniem procedur zabezpieczających przed COVID-19.
Czy pacjenci otyli ciężej przechodzą COVID-19?
Pacjenci otyli muszą mieć świadomość, że otyłość jest jednym z czynników ciężkiego
przebiegu infekcji COVID-19. Trzeba pamiętać, że otyłość to przewlekły stan zapalny, który wpływa niekorzystnie na zdrowie człowieka, skutkując pogorszeniem działania narządów i układów, w tym również funkcjonowania układu odpornościowego. Tym samym osłabiony układ immunologiczny ma większą trudność w zwalczeniu infekcji, co może nie tylko wpływać na jej ciężki przebieg, ale również wywoływać powikłania, a także prowadzić do zgonu. Ponadto u osób otyłych bardzo często występują choroby współistniejące, takie jak na przykład nadciśnienie tętnicze krwi, cukrzyca typu 2 oraz choroba niedokrwienna serca, które również są czynnikami ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 oraz związanych z nim poważnych komplikacji. Dowodem na to są badania naukowe, w których zwrócono uwagę, że osoby otyłe, będące w okresie nosicielstwa SARS-CoV-2 i poddawane operacjom, miały bardzo ciężki przebieg choroby, a śmiertelność w tej grupie pacjentów była dużo wyższa niż u osób, które nie były otyłe. Dlatego też również w tym kontekście tak istotne jest, by leczenie bariatryczne zostało wdrożone, podkreślając przy tym, że jest ono najskuteczniejszym i najtrwalszym sposobem leczenia otyłości.
6 | Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Co sprzyja otyłości?
Czym jest otyłość? Co zaliczamy do czynników sprzyjających rozwojowi otyłości? Otyłość nie jest problemem kosmetycznym ani chorobą metaboliczną. Jest chorobą przewlekłą o złożonej przyczynowości, bez tendencji do samoistnego ustępowania i z tendencją do nawrotów. Czynników sprzyjających zachorowaniom na otyłość jest wiele, zaliczamy do nich czynniki środowiskowe, takie jak nadmierny dostęp do wysokoenergetycznej żywności, niska aktywność fizyczna, stres związany z codziennym funkcjonowaniem, oraz czynniki psychologiczne, takie jak niska samoocena, obniżony nastrój, nieumiejętność radzenia sobie ze stresem i jedzenie pod wpływem emocji. Rzadko (ok. 2 proc.) pierwotną przyczyną rozwoju otyłości są choroby gruczołów endokrynnych, również rzadką przyczyną jest stosowanie niektórych leków, które powodują zwiększenie poboru pokarmu.
Dlaczego otyłość nazywana jest chorobą cywilizacyjną? Wynika to z tego, że rozwój cywilizacji sprzyja zachorowaniom na otyłość. Mechanizacja i automatyzacja w wielu dziedzinach życia sprzyjają zmniejszeniu aktywności fizycznej. Zmiany w produkcji żywności i technologiach produkcji żywności, których celem było zapobieganie głodowi, doprowadziły do nadmiernego dostępu do taniej wysokoprzetworzonej i wysokoenergetycznej żywności. W tym kontekście nie można pominąć niekorzystnego wpływu rozwoju cywilizacji na funkcjonowanie psychiczne ludzi. Nasilające się tempo życia, presja na posiadanie i karierę przy rosnącym zaburzeniu kontaktów międzyludzkich, które w znacznej mierze przenoszą się do mediów społecznościowych, sprzyjają radzeniu sobie z emocjami za pomocą jedzenia i kompensowaniu nim m.in. takich
nadmierny dostęp do wysokoenergetycznej żywności
potrzeb psychicznych jak: miłość, przyjaźń, przynależność do grupy, uznanie i szacunek.
stres związany z codziennym funkcjonowaniem
Jakie konsekwencje dla organizmu niesie nadmierna masa ciała?
Nadmiar tkanki tłuszczowej w organizmie, zwłaszcza tej zlokalizowanej w jamie brzusznej, powoduje rozwój wielu chorób przewlekłych. Część z nich jest zaliczana do powikłań metabolicznych (skutkiem otyłości jest insulinooporność, która uczestniczy w ich rozwoju, są to: niealkoholowa stłuszczeniowa choroba wątroby, stany przedcukrzycowe, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe, miażdżyca, dna moczanowa, choroby sercowo-naczyniowe, zaburzenia hormonalne i zaburzenia płodności, niektóre nowotwory). Do niemetabolicznych powikłań otyłości zalicza się te choroby, które są spowodowane obciążeniem mechanicznym: zwyrodnienia stawów, refluks żołądkowo-przełykowy, obturacyjny bezdech senny, żylaki kończyn dolnych. Nie można także pominąć depresji i zaburzeń lękowych. To tylko niektóre powikłania otyłości.
Dlaczego interdyscyplinarne podejście jest kluczowe w leczeniu otyłości?
Jak już wspomniałam, czynniki wpływające na rozwój tej choroby są złożone, dlatego wbrew pozorom edukacja żywieniowa to za mało, żeby uzyskać efekty terapeutyczne. Każdy z członków zespołu terapeutycznego ma swoje zadania, ale kluczową rolę odgrywa lekarz, który koordynuje pracę z pacjentem dietetyka, psychologa i fizjoterapeuty. Zadaniem lekarza jest rozpoznanie choroby i pierwotnej przyczyny rozwoju otyłości oraz jej powikłań, a także dobór odpowiednich metod terapeutycznych, w tym farmakoterapii i leczenia operacyjnego. Należy pamiętać, że kluczową rolę w doborze metod leczenia powinna odgrywać pierwotna przyczyna choroby.
niska samoocena obniżony nastrój Prof. dr hab. n. med. Magdalena Olszanecka-Glinianowicz Kierownik Katedry Patofizjologii oraz Zakładu Promocji Zdrowia i Leczenia Otyłości Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach
nieumiejętność radzenia sobie ze stresem jedzenie pod wpływem emocji choroby gruczołów endokrynnych (ok. 2 proc. przypadków) niska aktywność fizyczna
Więcej informacji na stronie:
stosowanie niektórych leków powodujących zwiększenie poboru pokarmu
byczdrowym.info
się ruszać”. To nieprawda, takie myślenie to poważny błąd. Co przerażające, ten błąd powielają też lekarze, którzy często bagatelizują tę chorobę, narażając pacjentów na niepotrzebne nerwy, koszty, stratę czasu i dalszą utratę zdrowia. Na skutecznym leczeniu otyłości zna się niewielu. Żeby pacjent mógł zacząć leczyć otyłość, musi trafić pod opiekę specjalisty, a konkretnie zespołu specjalistów – dietetyka, psychologa, chirurga oraz lekarzy diagnostów, którzy przygotują chorego do zabiegu chirurgicznego.
No właśnie – zabieg chirurgiczny. Wedle powszechnego przekonania „pod nóż” należy iść dopiero, gdy otyłość bezpośrednio zagraża życiu.
Rafał Mulek wraz z zespołem, EuroMediCare, Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu
Otyłość jest chorobą, którą mogą wyleczyć jedynie specjaliści Otyłość to przewlekła choroba skracająca długość życia i znacznie obniżająca jego jakość – mówi dr Rafał Mulek, specjalista chirurgii ogólnej i naczyniowej, chirurg bariatra pracujący w Szpitalu EuroMediCare we Wrocławiu. Do jej wyleczenia potrzebna jest pomoc całego zespołu specjalistów – dietetyka, psychologa i chirurga.
Jakie konsekwencje niesie ze sobą otyłość?
Skutki otyłości należy rozpatrywać na dwóch płaszczyznach – zdrowia i komfortu życia. Po pierwsze, otyły pacjent zaczyna szybciej chorować. Młoda, 30-letnia osoba, zamiast cieszyć się życiem, zaczyna koncentrować się na walce z kolejnymi chorobami, będącymi pochodnymi otyłości. A jest ich całe spektrum: cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe. Potem pojawia się miażdżyca, a to już prosta droga do przedwczesnego zgonu z powodu chorób układu krążenia. Ponadto otyłość doprowadza do problemów z układem ruchu, bezdechu sennego, zaburzeń płodności czy rozwoju niektórych nowotworów, jak rak jelita grubego, piersi, trzonu macicy. Drugi aspekt dotyczy sfery psychicznej pacjenta i funkcjonowania w społeczeństwie. Otyłości
często towarzyszy rozwój depresji. Prowadzi to do spadku poczucia własnej wartości, unikania kontaktów towarzyskich, izolacji społecznej, niejednokrotnie gorszej pozycji na rynku pracy, jak również do problemów w związku. W efekcie często dochodzi do pewnego rodzaju wykluczenia społecznego, wynikającego niekoniecznie z braku akceptacji znajomych czy rodziny, ale z własnego wyboru człowieka dotkniętego otyłością, który z powodu otyłości wybiera samotność.
Jak w takim razie walczyć z tą chorobą i jej konsekwencjami?
Podstawowa sprawa – jeśli chce się leczyć otyłość, trzeba trafić do profesjonalistów i leczyć ją w sposób kompleksowy. W społeczeństwie pokutuje przekonanie, że „wystarczy mniej jeść i więcej
Podstawowa sprawa – pacjent zaczyna być w stanie zagrożenia życia w momencie, gdy zaczyna być otyły. Osoby otyłe żyją o co najmniej kilkanaście lat krócej. Badania pokazują, że ryzyko zgonu u osób z BMI powyżej 40 rośnie wśród mężczyzn 7-krotnie, a wśród kobiet 2-krotnie. W Europie 10-13 proc. zgonów jest spowodowanych otyłością. Warto mieć tę świadomość. Operacje bariatryczne (a więc operacje, które mają doprowadzić do redukcji masy ciała) są obarczone bardzo niskim ryzykiem powikłań, a ryzyko zgonu w przebiegu leczenia jest nie większe jak w przypadku leczenia ostrego zapalenia wyrostka robaczkowego i wynosi poniżej 0,1 proc. Trzeba uświadomić nie tylko społeczeństwu, ale też lekarzom, że leczenie chirurgiczne jest bezpieczne i nie należy go odkładać.
Czyli osoby młode też powinny poddawać się leczeniu chirurgicznemu?
Gdy przychodzą do mnie młodzi pacjenci i pytają, czy nie jest za wcześnie na leczenie chirurgiczne, to odpowiedź jest jedna – im dłużej czekasz, tym bardziej tracisz czas i szansę na normalne życie. To właśnie młody człowiek zyska najwięcej, bo dzięki temu ma szanse na długie, aktywne i zdrowe życie. Osoby powyżej 60. roku życia walczą już raczej o poprawę komfortu funkcjonowania, a nie o długość. Dlatego tak istotne jest, aby już młode osoby cierpiące na otyłość były świadome konsekwencji tej choroby. A niestety tej zawansowanej otyłości wśród młodych przybywa.
Czytaj więcej na byczdrowym.info | 7
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT INSPIRACJE
Lepiej zapobiegać, niż leczyć – kilka rad na temat obniżenia LDL Jak można skutecznie obniżyć poziom złego cholesterolu LDL, zanim konieczna będzie farmakoterapia? Prof. Artur Mamcarz wyjaśnia, jak prawidłowe nawyki żywieniowe wpływają na obniżanie cholesterolu. Prof. Artur Mamcarz Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Wydziału Lekarskiego WUM, Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie
Jaki jest wpływ wysokiego poziomu cholesterolu na częstotliwość występowania zawałów? Kluczowy. W dużym skrócie – ugruntowane przez wiele lat badania jednoznacznie wskazują wysoki poziom cholesterolu LDL jako jednego z głównych winowajców występowania miażdżycy, czyli zatykania ścian żylnych prowadzącego do udarów i zawałów.
W jaki sposób za pomocą prawidłowych nawyków żywieniowych możemy obniżyć poziom cholesterolu? Prawidłowa dieta obniżająca stężenie frakcji LDL we krwi powinna być zbilansowana i zawierać odpowiednią liczbę kalorii w stosunku do wydatku energetycznego, czyli ruchu. Poza tym powinna być to dieta z ograniczoną
ilością tłuszczów zwierzęcych, czyli nasyconych kwasów tłuszczowych, które zwiększają stężenie cholesterolu. W polskich warunkach dobrym wyborem tłuszczów jest olej rzepakowy, w basenie Morza Śródziemnego oliwa z oliwek. Warto unikać także produktów przetworzonych, cukrów prostych, słodyczy, cukru zwykłego i napojów słodzonych.
Jakie są właściwości monakoliny K pod kątem leczenia zaburzeń gospodarki lipidowej? Monakolina K to jeden z suplementów diety mający podobne właściwości obniżające cholesterol LDL we krwi co statyny, czyli grupa leków. Są to drożdże sfermentowanego czerwonego chińskiego ryżu, które mogą obniżyć poziom LDL do około 15 procent.
Masz wpływ na swój cholesterol Monakolina K stanowi pomost między leczeniem behawioralnym, czyli zmianą stylu życia, a farmakoterapią dyslipidemii. Monakolina K to bioaktywny składnik czerwonego ryżu fermentowanego, którego mechanizm działania jest taki jak statyn – pomaga w utrzymaniu prawidłowego stężenia cholesterolu, zarówno całkowitego, jak i cholesterolu LDL. U kogo można suplementować monakolinę K? » U osób, które nie wymagają agresywnej terapii zaburzeń lipidowych, a zmiana stylu życia* nie przynosi u nich pożądanego rezultatu. » U osób małego lub umiarkowanego ryzyka sercowo-naczyniowego. » U osób, które nie tolerują statyn. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi postępowania w dyslipidemii monakolina K może być uzupełnieniem terapii chorych z nieprawidłowym profilem lipidowym. *redukcja masy ciała, zaprzestanie palenia, zmiana diety, aktywność fizyczna Piśmiennictwo: 1. https://pulsmedycyny.pl/monakolina-k-pomost-miedzy-leczeniem-behawioralnym-a-farmakoterapiadyslipidemii-977058 2. B. Wożakowska-Kapłon „Monakolina — pomost między prozdrowotną modyfikacją diety a farmakoterapią hipercholesterolemii” Folia Cardiologica 2016; 11, 4: 318–326 3. Wytyczne ESC/EAS dotyczące leczenia zaburzeń lipidowych w 2016 roku; Kardiologia Polska 2016; 74, 11: 1234–1318; DOI: 10.5603/KP.2016.0157
8 | Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
Migrena –wykluczenie z życia
nogami i uczynić je lepszym. Bycie neurologiem w dzisiejszych czasach jest niezwykle ekscytujące. To przełomowy czas. Dla mnie osobiście niezwykle ekscytująca jest rozmowa z chorym – poświęcam na nią godzinę. Dzięki najnowszym odkryciom mogę zdjąć piętno osoby neurotycznej z chorobą psychosomatyczną. Te odkrycia pozwalają uzasadnić biologię choroby, znaleziono geny, receptory i molekuły ściśle zaangażowane w powstawanie choroby. Mogę wyjaśnić, jak można sobie samemu pomóc, przedstawić opcje leczenia i obiecać, że nie przestanę, dopóki nie pomogę. To prawie tak, jakby opieka nad pacjentami z migreną przypominała wskrzeszanie zmarłych. Bo właśnie to robimy. Przywracamy takie osoby do życia. Nawet jeżeli uważasz, że próbowałeś(-aś) wszystkiego i tracisz nadzieję, to doświadczenia moich pacjentek i pacjentów pokazują, że zawsze jest szansa na ulgę w bólu. Spotykam się z piękną postawą rodzin, kiedy chorzy rezygnują, ale rodzina się nie poddaje. Zmęczeni poszukiwaniami, powtarzajcymi się porażkami i bólem tracą nadzieję, a mąż, żona szuka ratunku. Czasami to oni są nadzieją na lepsze życie dla takich osób. Nie poddawajmy się! Ja się nie poddam, więc i ty się nie poddawaj! Jeżeli twój lekarz się poddał, ty nie powinnaś się poddawać. Jeżeli usłyszysz: „Trzeba się nauczyć żyć z bólem”, poszukaj innego lekarza. Nauka idzie do przodu, powstają nowe leki, nowe sposoby walki z bólem, wszystko się zmienia. Pamiętaj! To ty masz migrenę, a nie migrena ma ciebie!
Ból głowy, którego większość nas doświadcza, to jedynie zaburzenie elektryczne w mózgu. Przypomnijmy sobie teraz największą burzę, jaką przeżyliśmy, gdzie wiatr wyrywał drzewa z korzeniami, a pioruny waliły tak, że aż trzęsła się ziemia.
M
igrena to taka burza elektryczna w mózgu, która prowadzi do anomalii skutkujących bólem głowy, ale nie tylko – dołączają nudności, nadwrażliwość na dźwięki, zapachy i wszelkie bodźcie. Wszystko dookoła drażni i nasila ból głowy tak, że nawet głos śmiejącego się dziecka może być bardzo bolesny. Powodem, z jakiego proste bodźce nie wywołują bólu u większości z nas, nie jest to, że jesteśmy twardsi czy odporniejsi. Jest tak, ponieważ nie odziedziczyliśmy takiego ryzyka i nasz mózg nie reaguje w taki sposób. Migrena jest chorobą mózgu i ma podłoże genetyczne, jednak nie znaczy to, że dziedziczy się ból głowy. Dziedziczy się podatność na ból głowy, bo aby wystąpił napad, są potrzebne dodatkowe czynniki, takie jak np. złe odżywianie, niedosypianie, przepracowanie. Migrena, która atakuje kilka razy w miesiącu, to tzw. migrena epizodyczna. Nieleczona lub źle leczona prowadzi do upośledzenia. Napady są coraz częstsze, silniejsze i dłuższe. Migrena wykluczająca z życia przez więcej niż połowę miesiąca to migrena przewlekła. Pacjenci, próbując leczyć migrenę samodzielnie, zwiększają liczbę przyjmowanych leków. Początkowo leczenie przynosi ulgę, jednak z czasem skuteczność jest coraz mniejsza. Powstaje mechanizm błędnego koła: pacjenci przyjmują coraz więcej leków, co daje ulgę, ale jak tylko lek przestaje działać, pojawia się ból spowodowany przedawkowaniem leków, bo obniża się próg bólu głowy. Ból coraz łatwiej sprowokować, jest silniejszy i częstszy. Jedyną skuteczną metodą leczenia polekowych bólów głowy jest odstawienie wszystkich leków przeciwbólowych. To wywołuje zespół abstynencyjny, czyli nasilenie bólu głowy, nudności, wymioty, lęki oraz zaburzenia snu. Zalecając odstawienie leków, proponuję pacjentom wykonanie blokad nerwów na głowie, aku-
punkturę i inne metody pozwalające przetrwać niezwykle trudne kilkanaście dni detoksu. Zalecam, aby w tym czasie pozostawali w domu, gdzie łatwiej poradzić sobie z objawami odstawiania leków. Pewnego dnia zadzwonił do mnie mężczyzna, który miał dość cierpienia całej rodziny z powodu migren żony. Mieli dość ciągłego „chodzenia na palcach”, odwołanych wyjazdów, niepewności dnia następnego pomimo ogromnego zaangażowania w leczenie. Otoczenie chorych widzi, że jednego dnia niemal umierają, bo nie mogą jeść, nie mają siły podnieść się z łóżka, bo najmniejszy nawet ruch nasila ból głowy i nudności, a następnego dnia budzą się w pełni sił i normalnie funkcjonują. A właściwie to wpadają w wir pracy, bo chcą nadrobić zaległości i zrobić jeszcze na przyszłość, bo nie wiedzą, kiedy dopadnie ich kolejny atak. Migrena wpływa na aspiracje, na karierę, na życie rodzinne, społeczne, na zdolność bycia rodzicem, takim jakim chciałoby się być. Wiele chorych żyje w poczuciu winy. Nie tylko poczuciu piętna migreny, ale też winy. Nie mogą być rodzicami, małżonkami, partnerami takimi, jakimi chcieliby być. A co na to otoczenie? To nie mieści się w ich głowach, bo przecież gdyby byli poważnie chorzy, toby z dnia na dzień nie wyzdrowieli. Tak właśnie wygląda życie chorych na migrenę. Jednego dnia cierpią, innego pracują jak robot, a bliscy uważają, że oni udają, a może nawet są chorzy psychicznie. Takich historii mógłbym opowiedzieć wiele, jednak nie o to chodzi, ale o to, jak zmienia się życie, gdy w końcu przestaną żyć od migreny do migreny. Dla mnie praca z chorymi na migrenę jest fascynująca – możliwość przewrócenia do góry nogami ich życia w pozytywnym sensie, życia, które ta migrena rujnuje. Właśnie po to zostaje się lekarzem, żeby wywrócić życie chorych do góry
Dr n. med. Łukasz Kmieciak Lekarz, neurolog, członek Polskiego Towarzystwa Bólów Głowy i Amerykańskiego Towarzystwa Interwencyjnego Leczenia Bólów Głowy, założyciel Centrum Leczenia Bólów Głowy, współtwórca portalu migrenowcy.pl, gdzie pacjenci mogą szukać wsparcia pod kątem skutecznego leczenia migreny
WAŻNE
Jakie konsekwencje niesie ze sobą migrena dla pacjentów i ich rodzin?
Migrena jest jedną z najczęstszych chorób neurologicznych i najbardziej lekceważonych przez otoczenie. Według danych European Brain Council oraz Migrena Europe jest też chorobą o ogromnych kosztach ekonomiczno-społecznych. Chorzy nie są w stanie funkcjonować w domu i w pracy. Wielu nie bierze mimo wszystko zwolnienia, bo w powszechnej świadomości ból głowy to nie jest istotny problemem, poza tym obawiają się utraty pracy. Dochodzi do tzw. prezenteizmu: chory jest fizycznie w firmie, ale jego efektywność jest znikoma. W krajach, w których świadomość tego, czym jest migrena, jest wyższa, osoby na nią chore mogą liczyć na orzeczenie o niepełnosprawności, które ułatwia funkcjonowanie.
Izabela Czarnecka-Walicka Prezes Zarządu Fundacji NeuroPozytywni
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Migrena okazała się drugą na świecie, wiodącą przyczyną lat przeżytych w niepełnosprawności.
MIGRENA
Jeśli podejrzewasz u siebie migrenę zgłoś się do lekarza!
NPS-PL-00035
Aby dowiedzieć się więcej o migrenie wejdź na stronę www.migrena.pl Teva Pharmaceuticals Polska Sp. z o.o., ul. Emilii Plater 53, 00-113 Warszawa; adres korespondencyjny: ul. Osmańska 12, 02-823 Warszawa, tel: +48 22 345 93 00, fax +48 22 345 93 01, email: teva.polska@teva.pl, www.teva.pl KRS nr 0000160077, Sąd rejonowy dla M. St. Warszawy w Warszawie XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, NIP: 525-22-70-954, Regon: 015472115 Wysokość kapitału zakładowego: 1 000 000,00 zł (wpłacony w całości)
MIGRENA
MIGRENA
Czytaj więcej na byczdrowym.info | 9
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
NOWOŚCI
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Tylko wytrwałość w systematycznej hormonoterapii daje większe szanse na wygranie z nowotworem piersi Według obecnie obowiązujących zaleceń uzupełniające leczenie hormonalne pacjentek z rakiem piersi w zależności od stopnia zaawansowania i ryzyka nawrotu powinno trwać od 5 do 10 lat. Tymczasem nawet połowa pacjentek przerywa leczenie przed zaplanowanym terminem. Jakie możliwości terapeutyczne są dostępne w leczeniu raka piersi? Rak piersi jest nowotworem wyleczalnym w większości przypadków, o ile zostanie wystarczająco wcześnie wykryty. W bardzo wczesnych stadiach jedynym koniecznym leczeniem jest leczenie operacyjne. Obecnie w takich sytuacjach najczęściej wykonuje się operacje z zaoszczędzeniem piersi w skoja-
rzeniu z napromienianiem (radioterapią) uzupełniającym. W przypadkach bardziej zaawansowanych konieczne jest zastosowanie leczenia systemowego, które, w zależności od konkretnej sytuacji, może poprzedzać operację lub zostać zlecone dopiero po jej wykonaniu. W zależności od podtypu biologicznego, czyli inaczej mówiąc od rodzaju raka piersi, jako leczenie systemowe można zastosować chemioterapię, leki celowane anty-HER2 lub hormonoterapię.
Jak wyglądają standardy polskie i światowe? Obecnie standardy postępowania wobec pacjentki lub pacjenta z rakiem piersi wyglądają tak samo. W leczeniu wczesnych postaci raka piersi dostęp do nowoczesnych terapii w Polsce jest zbliżony do tego, czym dysponują lekarze na całym świecie. Zaledwie dwie-trzy opcje leczenia systemowego, i to w odniesieniu do rzadkich podtypów biologicznych, nie są jeszcze refundowane w tym wskazaniu, ale wiemy, że trwają obecnie prace w Ministerstwie Zdrowia nad przygotowaniem refundacji pewnych leków również w tym zakresie.
Jak wygląda hormonoterapia w kontekście leczenia raka piersi? Hormonoterapia jest jedną z najbardziej skutecznych opcji w leczeniu raka piersi. Wynika to z tego, że 60-70 proc. przypadków raka piersi jest wrażliwych na leczenie hormonalne (w jądrze komórki raka obecne są receptory estrogenowe i/lub progesteronowe).
Stosowanie leków hormonalnych na ogół nie wiąże się z poważnymi działaniami niepożądanymi. Uciążliwość polega na tym, że zgodnie z obwiązującymi standardami leczenie hormonalne powinno trwać przynajmniej 5 lat, a większości przypadków należy je wydłużyć do lat 10. W tak długim okresie nawet niewielkie objawy niepożądane mogą stać się problematyczne.
Dlaczego tak istotne jest systematyczne przestrzeganie zaleceń lekarskich w trakcie długotrwałej terapii i niezależnie od czasu trwania nieprzerywanie jej bez porozumienia ze swoim lekarzem? Od wielu lat w literaturze medycznej, a także podczas konferencji dotyczących raka piersi omawiany jest temat zachowania systematyczności i utrzymania prawidłowego czasu trwania leczenia onkologicznego. Okazuje się, że najczęściej przedwcześnie rezygnują z terapii kobiety poniżej 35.-40. roku życia oraz panie w wieku 70+. W wielu ośrodkach opracowano programy wsparcia psychologicznego dla kobiet w trakcie uzupełniającej hormonoterapii. Często dostępne są telefony zaufania, gdzie można porozmawiać z psychonkologiem lub skorzystać z pacjentckich grup wsparcia. Podkreśla się, że bardzo ważna jest możliwość kontaktu z lekarzem onkologiem, aby omówić ewentualne problemy, które mogą pojawić się w trakcie przedłużonej hormonoterapii.
Dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld Onkolog kliniczny, kieruje Oddziałem Zachowawczym w Klinice Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Narodowym Instytucie Onkologii, członek SIOG (International Society of Geriatric Oncology), PTO, PTOK, ESMO, ASCO
Jak zainstalować aplikację? Obawiasz się, że zapomnisz o przyjęciu leku o czasie?
Aplikacja uwolni Twoją pamięć
NPS/LINIA4/REK/20/09/001
1. Wejdź do sklepu Google Play lub App Store na swoim telefonie. 2. Znajdź aplikację – wpisz w wyszukiwarkę sklepu: EGIS Czas na lek. 3. Kliknij przycisk Pobierz/Instaluj. 4. Korzystaj z bezpłatnej aplikacji i przyjmuj leki o czasie. Masz pytania? Napisz do nas: egisczasnalek@egis.pl
10 | Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
Trądzik – problem nie tylko nastolatków Zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia trądzik pospolity może być uważany za chorobę społeczną. Jakie są przyczyny powstawania trądziku, w szczególności związane z czynnikami środowiskowymi? Dlaczego regularna pielęgnacja jest tak istotna?
Trądzik pospolity jest jedną z najczęstszych chorób skóry, dotyczy około 80 proc. populacji od 11. do 30. roku życia. U około 15 proc. przebieg jest na tyle ciężki, że wymaga leczenia dermatologicznego i to najczęściej ogólnego. W zależności od ciężkości przebiegu rozróżnia się następujące postaci: trądzik zaskórnikowo-grudkowo-krostkowy zwany również młodzieńczym, trądzik ropowiczy, na który składa się postać guzkowo-torbielowata, i trądzik skupiony. Coraz częściej chorują na trądzik dojrzałe kobiety po 40. roku życia oraz mężczyźni chodzący na siłownię i stosujący tzw. odżywki. U 60 proc. pacjentów wystarczy leczenie zewnętrzne, które musi być wygodne, niedrażniące, nieskomplikowane, 40 proc. wymaga leczenia ogólnego w połączeniu z miejscowym, a 10-15 proc. musi być leczonych pochodną witaminy A, czyli izotretinoiną. Choroba ta wpływa na sferę zarówno psychiczną, jak i fizyczną pacjentów.
Czy trądzik to schorzenie nastolatków? Jak wygląda ten problem w kontekście
powiązaniach pomiędzy trądzikiem, hiperandrogenizmem i hiperinsulinemią. Obraz kliniczny trądziku jest bardzo różnorodny. Trądzik nieleczony przechodzi w postaci bardziej zapalne i pojawiają się czerwone grudki i krosty zwykle już na policzkach, nosie i w centralnych partiach twarzy. Jest to układ w kształcie litery T. U starszych dziewcząt i u kobiet dojrzałych może rozpocząć się tworzeniem bolesnych guzów w linii żuchwy.
osób dorosłych? Gdzie najczęściej występuje?
Patogeneza trądziku została dość dobrze poznana i opisana. Kwestią dyskusyjną pozostaje nadal wpływ czynników środowiskowych, w szczególności pielęgnacji skóry, korzystania ze słońca, i diety na proces chorobowy. Pielęgnacja i higiena skóry powinna być prowadzona z umiarem. Zbyt częste mycie podobnie jak zaniedbania higieniczne prowadzi do zaburzeń w biologii mikroorganizmów skóry, zmienia pH skóry i nasila stan zapalny. Współcześnie prowadzone badania kliniczno-epidemiologiczne odnoszą się głównie do wpływu nawyków żywieniowych panujących w Stanach Zjednoczonych i we Francji na zjawisko indukcji i nasilania się zmian trądzikowych. Nowe nawyki żywieniowe i moda naśladowania we Francji wszystkiego, co pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, spowodowała, że młodzież francuska przestała się odżywiać zdrowo zgodnie z kulturą przygotowywania i jedzenia we Francji i zaczęła odżywiać się w restauracjach fastfoodowych i przekąszać batoniki i inne słodkie przekąski. Większość współcześnie prowadzonych badań oceniających wpływ diety na przebieg trądziku opiera się na udowodnionych
Prof. dr hab. n. med. Waldemar Placek Katedra i Klinika Dermatologii, Chorób Przenoszonych Drogą Płciową i Immunologii Klinicznej, Wydział Lekarski, Collegium Medicum, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie oraz Miejski Szpital Zespolony im. Mikołaja Kopernika w Olsztynie, „Derm-Art", Naukowo-Badawczy i Naukowo-Szkoleniowy Ośrodek Dermatologii Estetycznej, Dermatochirurgii i Fotodermatologii
W jaki sposób można wspierać kondycję skóry twarzy na co dzień?
Profilaktyka trądziku powinna być wielokierunkowa, dopóki trądzik nie wymaga leczenia, wystarczą preparaty zakupione w aptece do pielęgnacji skóry trądzikowej, jeżeli liczba zaskórników jest na tyle duża, że zaskórniki są widoczne i prowadzą do powstawania pierwszych zmian zapalnych, konieczne jest usuwanie mechaniczne i w gabinecie kosmetycznym. Z chwilą, kiedy pojawiają się pierwsze zmiany zapalne, a oprócz zaskórników są widoczne grudki i krosty, pacjent taki powinien zgłosić się do dermatologa, ponieważ wymaga leczenia zewnętrznego. Każdy pacjent od samego początku powinien zasięgnąć porady dietetyka, ponieważ dieta powinna być bezmleczna, o niskim indeksie glikemicznym i zawierająca przewagę w tłuszczach kwasów omega-3 nad omega-6 oraz cynk. Z diety powinny być wykluczone słodycze.