Poradnik rodzica - Q1 2022

Page 1

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

Marzec 2022 | poradnikdlarodziny.pl

Poradnik rodzica Sprawdź Jak we wczesnym stadium rozpoznać ciążę? s4 Wyzwania Pielęgnacja skóry brzucha ważna nie tylko w czasie ciąży s6 Ekspert Krztusiec wciąż groźny? Zdecyduj się na szczepienie ochronne s9

Agnieszka Hyży

FOT.: ANNA ZOFIA POWIERŻA

Gdy jestem bardzo aktywna zawodowo, z lepszą energią zajmuję się dzieckiem


2

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl W WYDANIU

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYZWANIA

05 Prof. dr hab. n. med. Agnieszka Drosdzol-Cop Karmiące mamy też mogą korzystać z bezpiecznej i skutecznej antykoncepcji

07

Mama a suplementacja witamin i minerałów Starania o potomstwo, ciąża, karmienie piersią – to okresy, w których niezbędna jest odpowiednia suplementacja. Na co szczególnie zwrócić uwagę i czy zawsze jest to konieczne? Jakie składniki mineralne i witaminy powinna przyjmować kobieta w okresie starania się o dziecko?

Estera Michalak Opieka okołoporodowa? Prawa ciężarnych nadal nie są w pełni respektowane

12 Dr Aleksandra Piotrowska Jak wychować pewnego siebie człowieka? Project Manager: Natalia Bartosiewicz Project Manager: Magdalena Nowicka Senior Project Manager: Beata Orzech Senior Business Developer: Karolina Likos Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Head of Business Development: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Mediaplanet Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Aleksandra Podkówka-Poźniak Fotografie: Anna Zofia Powierża, Ewa Żylińska, stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa

facebook.com/poradnikrodzicaPL mediaplanetpl mediaplanet @Mediaplanet_Pol

Prof. dr hab. n. med. Piotr Sieroszewski Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników

Podstawowym zaleceniem jest stosowanie zdrowej, zbilansowanej diety. Jeśli jest ona niewystarczająca, najważniejszą substancją, którą powinna suplementować kobieta podczas starania się o dziecko, jest kwas foliowy. Jego dawka uzależniona jest od przeszłości położniczej pacjentki. Jeśli wszystko jest w porządku, a pacjentka nie miała wcześniej niepokojących zdarzeń (np. wykrytych wad wrodzonych u płodu), może ona przyjmować standardową dawkę 0,4 miligrama. Kwas foliowy należy suplementować minimum 3 miesiące przed planowaną ciążą – jeśli jest to możliwe. Gdy kobieta stara się o kolejne dziecko, a u wcześniejszego doszło do przepukliny oponowej lub otwartej wady brzucha, to ta dawka powinna być większa. Podobnie jest w przypadku pacjentek leczonych preparatami najczęściej stosowanymi w psychiatrii, np. w terapii depresji. Mogą one obniżać wchłanianie kwasu foliowego. Warto porozmawiać o tym ze swoim lekarzem prowadzącym. W kontekście macierzyństwa należy także sprawdzić poziom żelaza – szacuje się, że aż 40 proc. kobiet w Polsce ma jego niedobór. W naszej szerokości geograficznej powszechny jest również niedobór witaminy D3, którą trzeba przyjmować. Jest to istotna witamina wpływająca na układ nie tylko kostno-stawowy, ale także immunologiczny.

Jaką suplementację zaleca się dla kobiet w ciąży? Oprócz kwasu foliowego, żelaza (w przypadku niskiego poziomu) i witaminy D3 zalecamy kobietom w ciąży przyjmowanie

jodu. Jest on niezbędny w prawidłowym funkcjonowaniu tarczycy, co jest bardzo ważne w przebiegu ciąży. Tarczyca reguluje wydzielanie hormonów odpowiedzialnych za przebieg wszystkich procesów metabolicznych w naszym organizmie. Jod możemy znaleźć w soli kuchennej, jednak czasem jej ilość nie jest wystarczająca. W ciąży warto suplementować kwasy DHA. Z wielu publikacji medycznych wiemy, że kwasy DHA mają duży wpływ na rozwój układu nerwowego.

Czy suplementacja wskazanych składników jest zawsze konieczna? Suplementacja nie zawsze jest konieczna. Oczywiście kwas foliowy jest podstawą, ale żelazo, jeśli jest normie, nie musi być dodatkowo dostarczane. Suplementowanie żelaza, jeśli jest ono na prawidłowym poziomie, może być szkodliwe. Nadmiar tej substancji może doprowadzić nawet do insulinooporności, czyli cukrzycy ciążowej, lub zaburzeń w układzie neurologicznym dziecka. Nadmierne suplementowanie jest dla naszego organizmu toksyczne. Dlatego też odradzam przyjmowanie niepotrzebnych substancji.

Czy to prawda, że okres laktacji sprzyja niedoborom pewnych makro- i mikroskładników? Tak, to prawda. Matka oddaje dziecku wszystkie mikro- i makroskładniki wraz z mlekiem. Tutaj suplementacja jest potrzebna, ale jest ona na takim samym poziomie jak w czasie ciąży. W suplementacji należy pamiętać o zdrowym rozsądku. W tym miejscu chciałbym przytoczyć historię pacjentki, która chciała być bardzo zdrowa i przyjmowała naraz 38 suplementów, po czym trafiła na toksykologię z uszkodzeniem wątroby.

Partnerzy WAŻNE

SUPLEMENT DIETY

Rola witaminy D w rozwoju dziecka Powrót do szkoły i kontakt z dużą grupą rówieśników oznacza spore wyzwanie dla układu odpornościowego. Szczególnie dotyczy to najmłodszych dzieci, które do przedszkola czy szkoły idą po raz pierwszy.

W

itamina D jest niezbędna do wchłaniania wapnia i fosforu w jelicie cienkim, odpowiada za prawidłowy przebieg mineralizacji kości i zębów, pomaga utrzymać stałe stężenie wapnia i fosforu we krwi, zapobiegając demineralizacji kości. U dzieci w okresie wzrostu niedobór witaminy D i związana z tym niedostateczna mineralizacja prowadzą do zniekształcenia kośćca, czyli do krzywicy. Według badań w Polsce duży procent dzieci, młodzieży i dorosłych ma niedobry witaminy D – mówi dr n. med. Alicja Karney, pediatra, zastępca dyr. ds. klinicznych Instytutu Matki i Dziecka. – W okresie jesienno-zimowym konieczne jest codzienne podawanie witaminy D naszym dzieciom ze względu na to, iż wspomaga ona odporność. W pożywieniu nie ma jej w odpowiedniej ilości – zapytajmy lekarza o dawkę właściwą dla naszego dziecka. Obecnie zaleca się suplementację witaminą w okresie od września do marca w każdym wieku. U dzieci i młodzieży zalecana jest podaż w dawce 600-1000 IU/d, a przy niedostatecznej ekspozycji na słońce w miesiącach letnich – suplementacja jest zalecana przez cały rok – radzi dr Karney.


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

3

PROBLEM

Wypadają ci włosy? Masz słabą odporność? To może być niedokrwistość z niedoboru żelaza Dotyczy ona około 20 proc. populacji i dotyka przede wszystkim kobiety, w szczególności te miesiączkujące, mające obfite krwawienia, a także te będące w ciąży. Jak objawia się niedokrwistość z niedoboru żelaza? Właściwie tak samo jak ta występująca z innych przyczyn, czyli m.in. ogólnym zmęczeniem, osłabieniem, zmniejszeniem wydolności wysiłkowej, ponadto może pojawić się bladość powłok oraz tachykardia. Dodatkowo mogą być również zauważalne objawy niedoboru żelaza jako pierwiastka śladowego, takie jak nadmierne wypadanie włosów, łamliwość paznokci, a nawet zaburzenia odporności.

Prof. dr hab. n. med. Iwona Hus Prezes Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów

Gdy już chory trafia do lekarza – jak diagnozuje się niedokrwistość z niedoboru żelaza? Konieczne jest wykonanie specjalistycznych badań – i tak na początku należy ocenić gospodarkę żelazową, czyli przede wszystkim oznaczyć stężenie ferrytyny, które jest znacznie ważniejsze niż oznaczenie stężenia żelaza. Ważne jest także, aby w przypadku niedokrwistości sprawdzić, czy u chorego nie występują zaburzenia w obrębie innych parametrów morfologii krwi, krwinek białych czy płytek krwi. Następnie należy poszukać przyczyny niedokrwistości (np. przeprowadzić diagnostykę przewodu pokarmowego) i dopiero wtedy można zastosować konkretne leczenie.

W leczeniu niedokrwistości najważniejsze jest znalezienie przyczyny jej występowania. Który z jonów żelaza występujący w pożywieniu oraz lekach dostępnych na rynku wchłania się lepiej – żelazo Fe2+ czy Fe3+?

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Zdecydowanie lepiej wchłania się żelazo hemowe, czyli mające formę dwuwartościową (Fe2+), którego jest w pokarmach znacznie mniej niż niehemowego. Warto jednak pamiętać, że istnieje wiele czynników, które wpływają na wchłanianie żelaza z przewodu pokarmowego. Istotne jest przede wszystkim to, co konkretnie

jemy z produktami zawierającymi żelazo. I tak: warto pamiętać, by nie popijać ich mlekiem, kawą czy herbatą, lecz wodą oraz by spożywać je w towarzystwie produktów zawierających witaminę C.

Czym może skutkować nieleczona niedokrwistość z niedoboru żelaza? Jak długo powinno trwać leczenie niedokrwistości doustnymi preparatami żelaza? O czym pamiętać po zakończeniu leczenia, aby objawy nie powróciły? Należy pamiętać, że w leczeniu niedokrwistości najważniejsze jest znalezienie przyczyny jej występowania. Chociaż w większości wynika np. ze zwiększonego zapotrzebowania na ten pierwiastek, jak chociażby u kobiet w ciąży, to zdarza się, że może być pierwszym objawem groźnych chorób, takich jak chociażby choroba wrzodowa czy nowotwory przewodu pokarmowego. Dlatego też tak ważna jest skrupulatna diagnostyka, a nie tylko wdrożenie preparatów zawierających żelazo. Gdy jednak już znamy przyczynę, leczeniem z wyboru jest doustne uzupełnienie żelaza, które zwykle stosuje się przez kilka miesięcy. Istotne jest także to, by po zakończeniu leczenia kontrolować stężenie ferrytyny.

Niedokrwistość w ciąży Niedobory żelaza w ciąży są bardzo niebezpieczne. Jak wygląda charakterystyka i leczenie tego schorzenia? Charakterystyka niedokrwistości

Niedokrwistość w ciąży stanowi istotny oraz powszechny problem położniczy – także w Polsce. Najczęściej pojawia się w II oraz III trymestrze, kiedy występuje największe zapotrzebowanie na żelazo ze względu na wzrastający płód oraz kiedy najbardziej nasilają się fizjologiczne dla ciąży przemiany w procesach wytwarzania krwinek czerwonych. Zwiększenie objętości osocza o ok. 50 proc. i wzrost całkowitej masy erytrocytów o ok. 25 proc. prowadzą do obniżenia stężenia hemoglobiny poniżej 11g/dl, czyli niejako fizjologicznie prowadzą do niedokrwistości u kobiety ciężarnej.

Uzupełnienie niedoborów żelaza

Wedle najnowszych wytycznych PTGiP uznaje się, że niedobór żelaza powinien być uzupełniany

zgodnie ze wskazaniami w zależności od zaawansowania ciąży oraz nasilenia niedoboru żelaza, określanego za pomocą wyniku morfologii oraz badań dodatkowych. Niedobory żelaza najlepiej uzupełniać pod nadzorem lekarza za pomocą leków, a nie suplementów diety, ponieważ lek ma ściśle regulowane procesy produkcji oraz musi spełniać wszelkie normy jakościowe i ilościowe. Warto przy tym sięgać po leki o kontrolowanym uwalnianiu – dzięki temu obniżamy niekorzystne działanie żelaza na śluzówkę jelit i tym samym minimalizujemy ryzyko wystąpienia działań niepożądanych (jak bóle brzucha czy zaparcia). Pamiętajmy, że najlepiej wchłania się żelazo w formie jonu Fe2+, czyli takiej, która występuje w cząsteczce hemu (spotykane głównie w podrobach czy czerwonym mięsie). Wielokrotnie gorzej wchłania się żelazo w formie utlenionej (Fe3+), tzw. niehemowe, spotykane najczęściej w produktach roślinnych. Aby zapobiegać utlenianiu żelaza do formy trójwartościowej, warto wybierać leki, które zawierają w swoim składzie dodatkowo antyoksydanty, np. witaminę C, która istotnie poprawia wchłanianie żelaza w przewodzie pokarmowym.

Rola współpracy specjalisty z pacjentką

Żelazo powinno być uzupełniane w odpowiednim czasie oraz w odpowiedniej dawce. Nadmiar żelaza u ciężarnych bez wskazań do jego stosowania zwiększa stężenie reaktywnych postaci tlenu, co może potencjalnie prowadzić do rozwoju insulinooporności i cukrzycy ciążowej. Opieka specjalisty nad pacjentką ciężarną z niedokrwistością umożliwia również przeprowadzenie prawidłowej diagnostyki i zlecenie badań dodatkowych, co pozwala, w przypadku stwierdzenia innej niż niedobór żelaza przyczyny niedokrwistości, na zmianę postępowania terapeutycznego.

Prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś Kierownik Kliniki Położniczo-Ginekologicznej w Uniwersyteckim Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Lek. Jacek Tatur Rezydent położnictwa i ginekologii w UCZKiN WUM

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl


4

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

EKSPERT

Jak we wczesnym stadium rozpoznać ciążę? Obserwacja swojego ciała nie zawsze wystarcza, by rozpoznać pierwsze objawy ciąży. Potrzebna jest podstawowa wiedza na temat procesów zachodzących w organizmie w tym okresie. Jak je zatem rozróżnić? Jakie objawy, poza spóźniającą się miesiączką, mogą wskazywać na ciążę? W pierwszym momencie, gdy miesiączka się spóźnia, te objawy są znikome. Mniej więcej po tygodniu od planowanej, jednak niepojawiającej się miesiączki pacjentki mogą odczuwać senność, niewielkie mdłości, poczucie ogólnego rozbicia mylonego z infekcją. To jest moment, gdy ciąża jest już do wykrycia w sensie klinicznym, czyli da się ją potwierdzić podczas badania. Oczywiście potem pojawiają się klasyczne objawy ciąży – wzmożone mdłości, wymioty. U ok. 70 proc. kobiet są to dolegliwości bólowe w okolicy podbrzusza. Często identyfikują to jako ból jajników – błędnie, ponieważ jest to ból wzrostowy macicy.

Objawy nietypowe – co jeszcze może wzbudzić podejrzenia pacjentki? Objawy ciąży są w dużej mierze związane ze zmianami hormonalnymi. Pojawia się znacznie wyższy poziom progesteronu, estrogenów, hCG (w związku z pojawieniem się trofoblastu), które w tym czasie w organizmie oddziałują na wiele sfer. Dodatkowo rozwijające

łożysko produkuje laktogen wpływający na gospodarkę węglowodanową, co stymuluje produkcję hormonów głodu, czyli m.in. leptyny i jego całego szlaku metabolicznego. Zwiększony poziom progesteronu sprawia, że ciężarna może doświadczać bólu piersi. Podłożem innych objawów są zmiany fizjologiczne macicy – zaczyna ona rosnąć, a czasem zmieniać pozycję względem innych narządów, co może dawać poczucie ciągnięcia lub bólu. Zazwyczaj objawy w każdej ciąży przebiegają podobnie. Zdarzają się patologie ciąży, które potrafią być bardzo nieprzyjemne, np. mdłości przez całą ciążę – aż do porodu. Nietypowym i wskazującym na patologię ciąży objawem jest także ślinotok. Zdarza się on niezwykle rzadko. Na pewno w prawidłowo rozwijającej się ciąży nie powinny pojawiać się krwawienia.

Co pacjentka powinna zrobić w pierwszej kolejności, gdy podejrzewa, że jest w ciąży? Pacjentka, gdy podejrzewa, że jest w ciąży, jak najszybciej powinna ją potwierdzić, by unikać ryzykownych zachowań. Można to zrobić za pomocą

prostego testu ciążowego dostępnego w aptece. Należy pamiętać o wykonaniu testu rano, gdy poziom hormonu hCG w moczu jest najwyższy. Drugim sposobem jest wykonanie badania ilościowego hCG z surowicy krwi. Do 8. tygodnia ciąży poziom tego hormonu w surowicy krwi wyraźnie wzrasta, podwajając się średnio co 48 godzin. Jest to jednak wartość orientacyjna i odchylenia od niej nie zawsze świadczą o kłopotach. Przy okazji chciałbym podkreślić, jak ważne jest suplementowanie kwasu foliowego. Jeśli planujemy ciążę, należy to robić na 3 miesiące przed. Jeśli ciąży nie planowaliśmy – już od pierwszego dnia, gdy tylko otrzymamy potwierdzenie ciąży.

Kiedy sprawdzić, czy jestem w ciąży? Kiedy test ciążowy jest wiarygodny? Hormon hCG oznaczamy m.in. przez test. Hormon pojawia się wraz z trofoblastem, czyli tkanką implantującą się w macicy. Daje to czas ok. 10 dni po zapłodnieniu. Zaleca się zatem wykonanie testu ciążowego po upływie 10 dni od zapłodnienia. Wtedy hormon ten będzie już wykrywalny w moczu, zatem test ciążowy w wersji dostępnej w aptece będzie dodatni.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Prof. dr hab. n. med. Grzegorz Jakiel I Klinika Położnictwa i Ginekologii CMKP w Warszawie, Szpital Św. Zofii w Warszawie


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

NOWOŚCI

Karmiące mamy też mogą korzystać z bezpiecznej i skutecznej antykoncepcji Środki antykoncepcyjne zawierające progestagen mogą przyjmować mamy karmiące oraz, co istotne, również pacjentki z problemami kardiologicznymi. W jaki sposób karmiąca kobieta, która nie planuje w danym momencie ciąży, powinna przygotować się do wyboru środka antykoncepcyjnego? Bardzo ważną kwestią jest, aby lekarz – bezpośrednio po porodzie lub na pierwszej wizycie popołogowej – uświadomił pacjentkę, że do zapłodnienia nie może dojść jedynie przez pierwsze 3-4 tygodnie po porodzie, gdy uwalnia się prolaktyna blokująca układ hormonalny i jajniki. W kolejnych tygodniach, nawet jeśli kobieta nie ma miesiączki, to już może dochodzić do owulacji, więc nawet miesiąc po porodzie można ponownie zajść w ciążę. Karmienie piersią, nawet jeśli jest regularne i na żądanie, nie zawsze zabezpiecza przed nieplanowanym zapłodnieniem. To jest podstawowa wiedza, która powinna skłonić kobiety karmiące piersią do korzystania ze środków antykoncepcyjnych, jeśli w danym momencie nie planują kolejnej ciąży.

Jak więc wybrać właściwy środek, aby nie zaszkodzić sobie i dziecku? Jeśli chodzi o dobór metody antykoncepcji dla kobiety karmiącej, to należy kierować się dwoma głównymi wytycznymi – bezpieczeństwem kobiety i dziecka oraz skutecznością środka. Rekomendując preparat antykoncepcyjny, lekarz powinien znać ewentualne problemy zdrowotne pacjentki z okresu ciąży: np. czy występowała choroba wątroby, tzw. cholestaza ciążowa, nadciśnienie, choroba zakrzepowo-zatorowa, cukrzyca… Według endokrynologów, WHO i ginekologów kobiety karmiące nie powinny stosować środków antykoncepcyjnych zawierających estrogeny, zarówno naturalne, jak i syntetyczne, gdyż te przenikają do mleka matki, co może wpływać na rozwój dziecka. Substancją bezpieczną zarówno dla matki, jak i dziecka, a jednocześnie skutecznie zapobiegającą nieplanowanej ciąży jest zaś progestagen. Co więcej, preparaty zawierające progestagen mogą przyjmować również pacjentki z problemami kardiologicznymi i są one bezpieczne nawet w aspekcie ogromnych zmian hormonalnych zachodzących w organizmie w czasie ciąży czy połogu.

Czy najpopularniejszą wśród karmiących kobiet formą przyjmowania progestagenu są wkładki wewnątrzmaciczne lub tabletki? Istnieją jeszcze metody polegające na wykonywaniu zastrzyków lub założeniu implantów podskórnych, ale faktycznie najbardziej popularne i polecane są tabletki lub wkładki. To metody najbezpieczniejsze dla dziecka, bo redukują ilość progestagenu przedostającego się do pokarmu kobiety do zaledwie 0,1 proc. Wybór między wkładkami a tabletkami jest indywidualną sprawą każdej kobiety – niektóre pacjentki nie akceptują ciała obcego w macicy, inne zaś nie chcą codziennie pilnować przyjmowania tabletek. Zabieg założenia wkładki przeprowadza ginekolog, następnie po 4-5 miesiącach pacjentka powinna stawić się na kontroli, aby upewnić się, czy wszystko jest w porządku. Kolejne kontrole są w cyklu rocznym.

Prof. dr hab. n. med. Agnieszka Drosdzol-Cop Ginekolog-położnik, ginekolog dziecięcy i dziewczęcy, seksuolog, przewodnicząca Sekcji Ginekologii Dziecięcej i Dziewczęcej Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników

Jeśli chodzi o dobór metody antykoncepcji dla kobiety karmiącej, to należy kierować się dwoma głównymi wytycznymi – bezpieczeństwem kobiety i dziecka oraz skutecznością środka. W przypadku tabletek również wystarczy pierwsza kontrola po 4 miesiącach stosowania, a kolejne nawet co roku. Obecnie na polskim rynku pojawił się preparat nowej generacji, który zawiera drospirenon i jest bardzo dobrze tolerowany przez pacjentki. W przypadku zarówno wkładek, jak i tabletek nie ma znaczenia, czy kobieta zaczyna przyjmować te środki od razu po porodzie, czy w późniejszym okresie.

INFOGRAFIKA

Pamiętaj! Do zapłodnienia nie może dojść jedynie przez pierwsze 3-4 tygodnie po porodzie, gdy uwalnia się prolaktyna blokująca układ hormonalny i jajniki.

Karmienie piersią, nawet jeśli jest regularne i na żądanie, nie zawsze zabezpiecza przed nieplanowanym zapłodnieniem.

Według endokrynologów, WHO i ginekologów kobiety karmiące nie powinny stosować środków antykoncepcyjnych zawierających estrogeny, zarówno naturalne, jak i syntetyczne, gdyż te przenikają do mleka matki.

5


6

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYWIAD

Ciąża to okres, w którym ciało kobiety przechodzi wiele zmian w obrębie całego organizmu. Niektóre z nich bezpośrednio wpływają na kondycję skóry. Jak zatem dbać o skórę na brzuchu, który jest najbardziej narażony na występowanie rozstępów? Milena Krawczyńska Jedna z sióstr ADiHD

Jakie zauważyła pani zmiany na skórze brzucha w poszczególnych trymestrach ciąży? Jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci: Ignacego (4 lata) i Tymoteusza (2 lata). Nie zauważyłam zmian w pierwszych dwóch trymestrach ciąży. W obu ciążach jedyną zmianą, którą zauważyłam, była swędząca skóra w trzecim trymestrze ciąży. Skóra była napięta, sucha, wymagająca nawilżenia i pielęgnacji. W związku z tym moje ciało wymagało specjalnego traktowania.

Jak dbała pani o skórę brzucha w tym okresie? Od samego początku stosowałam głównie olejki i olej ze słodkich migdałów. Podczas pierwszej ciąży sama radziłam się przyjaciółek, które miały już za sobą ten etap, konsultowałam to również z lekarzem prowadzącym ciążę. Przy drugiej ciąży miałam już pewien bagaż doświadczeń. Pielęgnację tę zaczęłam już tak naprawdę w pierwszym trymestrze ciąży.

A co ze skórą brzucha po ciąży? O czym należy pamiętać?

FOT. : E WA Ż Y L I Ń S K A

Pielęgnacja skóry brzucha ważna nie tylko w czasie ciąży

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że każda z nas jest inna i najgorsze, co możemy sobie zrobić w tym ważnym, bardzo wrażliwym dla nas czasie, to porównywać się do innych kobiet. Jak najbardziej należy pielęgnować skórę brzucha po porodzie, u mnie zostały te same produkty, których używałam podczas ciąży. Jeżeli kobieta miała cesarskie cięcie, warto również zadbać o pielęgnację blizny, oczywiście na podstawie konsultacji z lekarzem. Jeżeli po połogu chcemy przystąpić do aktywności fizycznej, należy wcześniej skonsultować swój stan z ginekologiem oraz fizjoterapeutą uroginekologicznym.

Czym kierowała się pani przy wyborze odpowiednich produktów do pielęgnacji skóry brzucha? Podczas pierwszej ciąży przetestowałam kilka produktów do pielęgnacji brzucha ciążowego. Zdecydowanie bardziej wolałam olejki od balsamów. Oprócz składu ważna była dla mnie konsystencja produktu – nie podobało mi się, kiedy produkt nie wchłaniał się w skórę, był lepki, pozostawiał tłusty film (było to istotne szczególnie latem, przy wysokich temperaturach).


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

7

WYZWANIA

Opieka okołoporodowa? Prawa ciężarnych nadal nie są w pełni respektowane Placówki medyczne wciąż nie radzą sobie z wdrażaniem praw ciężarnych zapisanych w Standardzie Organizacyjnym Opieki Okołoporodowej.

Jakiś czas temu został wprowadzony nowy Standard Organizacyjny Opieki Okołoporodowej. Jak wygląda respektowanie go w polskich placówkach?

Estera Michalak Położna, Międzynarodowa Dyplomowana Konsultantka Laktacyjna (IBCLC), autorka książki „Pokonaj laktoterroryzm – 5 koków do udanego karmienia piersią”

Nowelizacja standardu weszła w życie w 2019 r. i miała poprawić sytuację pacjentek w ciąży. Niestety w praktyce wygląda to tak, że chociaż wiele zmieniło się na lepsze, to nadal ciężarne doświadczają nadużyć. Z doświadczenia wiem, że nierzadko nie są respektowane plany porodu. Często pacjentki chcą je przygotować, jednak gdy słyszą o tym, że nie są respektowane, zastanawiają się, czy w ogóle warto to robić. A trzeba pamiętać, że jest to ważny dokument, w którym znajdują się m.in. oczekiwania pacjentek dotyczące porodu oraz okresu, w którym pacjentka przebywa na oddziale położniczym wraz z dzieckiem. Jednak chociaż plan porodu stanowi istotny element dokumentacji medycznej, to nie jest respektowany z różnych względów – czasami z ograniczonych możliwości kadrowych bądź czasowych szpitala, a czasami z braku wiedzy personelu medycznego, w jaki sposób sprostać oczekiwaniom pacjentki.

O co w nawiązaniu do tego standardu może ubiegać się przyszła mama oraz gdzie może uzyskać takie informacje?

pomiędzy 21. a 31. tygodniem ciąży, dwa razy w tygodniu od 32. tygodnia ciąży.

W standardzie mamy przedstawione różne etapy organizacji opieki sprawowanej nad kobietą w okresie ciąży, porodu i połogu w przebiegu fizjologicznym. I tak np. kobieta może ubiegać się o: przeprowadzenie wszystkich opisanych w standardzie badań diagnostycznych w trakcie ciąży, udział w programie edukacji przedporodowej, napisanie planu porodu wspólnie ze specjalistą prowadzącym ciążę, łagodzenie bólu porodowego (bez gwarancji znieczulenia zewnątrzoponowego) oraz wspieranie w laktacji i rozwiązywanie związanych z nią ewentualnych problemów. Aby uzyskać szczegółowe informacje, wystarczy sięgnąć po rozporządzenie, które jest powszechnie dostępne. Z kolei, by je lepiej zrozumieć, pacjentka może poprosić o pomoc położną POZ, czyli tzw. położną środowiskową, lub lekarza prowadzącego ciążę. Warto pamiętać, że każda położna może realizować względem pacjentek edukację przedporodową – raz w tygodniu

Jak powinien wyglądać dialog lekarz – pacjentka, aby oczekiwania okołoporodowe ciężarnej były respektowane?

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Odpowiednia komunikacja bywa trudna, gdyż wymaga wzajemnego zrozumienia. A w tej sytuacji z jednej strony mamy personel medyczny, który chce zadbać o rzetelne prowadzenie pacjentki z wykorzystaniem najnowszej wiedzy medycznej, a z drugiej mamy pacjentkę, która ma oczekiwania nie zawsze idące w parze z tym, co dzieje się okołoporodowo. Ważne jednak, by ciężarna jasno precyzowała swoje potrzeby – zarówno podczas wizyt u osoby prowadzącej ciążę, jak i podczas przyjęcia do szpitala oraz podczas pobytu na oddziale położniczym. Według mnie dobrym pomysłem jest to, by pacjentka miała plan porodu zawsze przy sobie i umieściła go na pierwszym miejscu w dokumentacji medycznej. Tym sposobem personel medyczny będzie mógł podążać za oczekiwaniami pacjentki i będzie dokładnie wiedział, czego potrzebuje.

Wsparcie laktacji a dobór odpowiedniego laktatora W związku z obowiązującym standardem opieki okołoporodowej każda mama ma prawo dostępu w szpitalu do profesjonalnego laktatora klasy szpitalnej. Jakie są głównie zasady odpowiedniego wsparcia laktacji?

WHO zaleca karmienie dziecka wyłącznie mlekiem matki do 6. miesiąca życia. W większości przypadków jest to niewykonalne, ponieważ mamy uważają, że mają zbyt mało mleka. Aby tego uniknąć, dziecko powinno być przystawione do piersi bardzo szybko i tak często, jak chce (karmienie na żądanie). Jeśli pojawiają się problemy – dziecko nie przybiera na wadze lub często płacze – potrzebna jest porada laktacyjna. Jeśli mama będzie często i w prawidłowy sposób przystawiała dziecko do piersi, wpłynie to pozytywnie na produkcję mleka. Mamy karmiące potrzebują wsparcia

psychicznego. Nie należy zwracać im uwagi, że dziecko się nie najada, i wprowadzać mleka modyfikowanego od pierwszych chwil.

Co wpływa na dobór laktatora w zależności od potrzeb zarówno mamy, jak i noworodka?

Dobór laktatora jest związany z potrzebami mamy i dziecka. Laktatory dzielimy na laktatory klasy szpitalnej, np. laktator Symphony, i osobiste. Te pierwsze mogą być nie tylko używane w szpitalu, ale również wypożyczane mamom do domu. Mogą być używane przez wiele mam, ponieważ są łatwe w utrzymaniu higieny. Obecnie mamy do dyspozycji laktator klasy szpitalnej z programem inicjacji laktacji – uruchamia on produkcję pokarmu. Jest to istotne w przypadku zaburzeń laktacji i noworodków oddzielonych od mamy (wcześniaki, dzieci chore). Program ten imituje naturalny odruch ssania. Laktatory personalne służą do użytku osobistego

– są małe, przenośne i nie mają programu inicjacji laktacji. Dzielą się one na laktatory na jedną pierś (np. Solo) lub dwie (np. Swing Maxi), ręczne i elektryczne. Dla mam niemających problemów z laktacją laktatory ręczne służą do sporadycznego odciągnięcia pokarmu, np. kiedy występuje nawał pokarmu (ok. 3 doby po porodzie). Laktatory elektryczne natomiast pomagają w regularnym odciąganiu pokarmu.

Problemy z laktacją – z czego mogą wynikać i dlaczego są całkiem powszechnym zjawiskiem?

Szacuje się, że 45-50 proc. mam wymaga wsparcia laktacji z użyciem m.in. laktatora. Podstawą w doradztwie laktacyjnym jest ocena, czy dana mama znajduje się w grupie ryzyka zaburzeń laktacji. Zaliczamy do niej kobiety po cięciu cesarskim, mamy, które urodziły po raz pierwszy, po 30. roku życia,

mają BMI powyżej 30, chorują na cukrzycę lub inne choroby współistniejące, miały w przeszłości zabieg okolicy piersi. Problemy z laktacją u kobiet spoza grup ryzyka wynikają także z rzadszego przystawiania dziecka do piersi bądź jego odwlekania w pierwszych godzinach życia. Elżbieta Majchrzak Mgr zarządzania w opiece zdrowotnej, z wykształcenia położna i edukator karmienia piersią, zawodowo zajmuje się szkoleniami i bezpieczeństwem produktów firmy Medela


8

Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYWIAD

i scalają rodzinę. I oczywiście zdaję sobie sprawę, że obecnie mamy wiele obowiązków, przez które, gdy już się z nimi uporamy, jesteśmy zmęczeni. Znam to z doświadczenia, gdyż przez wiele lat łączyłam pracę zawodową z wychowywaniem dzieci. Nauczyło mnie to jednak również tego, że czasami 15-20 minut rzeczywistej zabawy z dzieckiem – takiej na 100 proc. – okazuje się bardziej wartościowe niż spędzanie z nim całego dnia, ale obok siebie.

Czasami 15-20 minut rzeczywistej zabawy

Jak pobudzić kreatywność u dziecka?

z dzieckiem – takiej na 100 proc. – okazuje się bardziej wartościowe niż spędzanie z nim całego dnia, ale obok siebie. Co uznaje pani za największe wyzwanie, jeśli chodzi o macierzyństwo i wychowywanie dzieci?

Bycie kreatywnym przydaje się w życiu, gdyż pomaga rozwiązywać problemy i radzić sobie w różnych sytuacjach. Czy uważa pani, że kreatywność u dzieci da się „wytrenować”?

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Uważam, że dzieci kreatywność mają w sobie od urodzenia, dlatego warto dać temu pole do rozwoju. Niestety nowe technologie, telewizja i telefony zabijają dziecięcą kreatywność, bo podczas korzystania z nich nie ma czasu na nudę i wymyślanie sobie samemu aktywności. Raczej wykonuje się wtedy konkretne czynności automatycznie, zgodnie z jakimś schematem działania. Jeśli jednak dajemy dziecku przestrzeń do zabawy, to kreatywność zaczyna się pojawiać i dziecko nagle zaczyna coś tworzyć – sklejać, wycinać, rysować itd. Dlatego gdy moi synowie byli młodsi, podsuwałam im różne pomysły na zabawy, a oni potrafili nad nimi spędzać dużo czasu. Jeśli jednak nie dajemy tej przestrzeni i dziecko samo szuka ciekawych aktywności, np. w nowych technologiach, to trudno o kreatywność… Dlatego też rolą rodzica jest to, by znaleźć taką przestrzeń do zabawy. Oczywiście warto wziąć pod uwagę, jaki ten maluch jest

– niektórym dzieciom wystarczą materiały i same zaczynają tworzyć, inne potrzebują wskazówek i będą czekały na podpowiedzi, co mogą zrobić, zanim rozpoczną kreatywne zabawy. Istotne jest przy tym też to, by nie przymuszać dziecka, lecz stopniowo je zachęcać. Pozwólmy również maluchom na kreatywny bałagan, gdyż właśnie to nierzadko decyduje, że dzieci mają większą chęć do tego typu działań.

Jaki wpływ na relację rodzic – dziecko ma wspólne spędzanie czasu? Myślę, że spędzanie czasu we dwoje buduje między nami a młodym człowiekiem niezwykłą więź. Właśnie wtedy mamy możliwość podjęcia z dzieckiem rozmowy, dzięki czemu może się ono przed nami otworzyć, pokazać swój punkt widzenia, a to z kolei pozwala nam się lepiej poznać, zbliżyć się do siebie. Wspólny czas daje nam także możliwość budowania wspólnych pasji i zainteresowań, których realizacja pozwala nam być blisko siebie. Według mnie to właśnie takie momenty budują

Ewa Wojtan Pedagożka, plastyczka, autorka bloga i książki „Dziennik zabaw”, na co dzień mama i kreatywna żona

Według mnie jest nim znalezienie balansu między tym, żeby dziecka nie przytłoczyć i nie podcinać mu skrzydeł, a daniem mu możliwości jego rozwoju i odkrycia pasji oraz zainteresowań. Takie znalezienie złotego środka jest bardzo trudne, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy jesteśmy otoczeni nowymi technologiami.

A jeśli chodzi o kwestie wychowania dzieci i samospełnienia – jakich rad może pani udzielić, by pogodzić te dwie sfery życia? Zawsze musiałam sobie radzić na różne sposoby, żeby jednocześnie samorealizować się, a także wychowywać i spędzać czas z dziećmi. Nie mam złotej rady, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że czasem jest to trudne. I tak np., gdy moje dzieci były bardzo małe, nie byłam w stanie tego godzić i musiałam zrezygnować z pewnych aktywności zawodowych. Wiem też jednak, że na późniejszych etapach pomagało mi to, że potrafiłam prosić o pomoc i np. zatrudnić nianię lub umówić dzieci na zajęcia w świetlicy. Istotne jest jednak, by jasno ustalić swoje priorytety. Trzeba pamiętać, że dzieci kiedyś dorosną, dlatego szkoda, abyśmy zostali później z niespełnionymi celami. Zachęcam mocno do łączenia tych dwóch sfer życia.


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

9

EKSPERT

Krztusiec wciąż groźny! Zdecyduj się na szczepienie ochronne Krztusiec to choroba zakaźna, która może mieć różny przebieg w zależności od wieku dziecka – jest szczególnie groźna dla dzieci w pierwszym roku życia.

Choroba ma najbardziej typowy obraz kliniczny u małych dzieci i przebiega w dwóch fazach. Najpierw do złudzenia przypomina infekcję dróg oddechowych – występuje nieżyt górnych dróg oddechowych i podwyższona temperatura. W drugiej fazie pojawia się kaszel – trudny do opanowania, napadowy, który może kończyć się nawet wymiotami. Intensywność napadów może być różna, jednak im mniejsze dziecko, tym są one częstsze i zwykle występują kilka lub kilkanaście razy w ciągu doby.

Jakie negatywne konsekwencje ma to zakażenie?

Krztusiec może prowadzić do różnych powikłań i one też będą się różniły w zależności od wieku pacjenta. Najgroźniejsze dotyczą dzieci w pierwszym roku życia, zwłaszcza tych w pierwszych 3-4 miesiącach życia. Kaszel może u nich prowadzić do bezdechu, czyli do zatrzymania oddychania, oraz do drgawek, niedotlenienia ośrodkowego układu nerwowego, a nawet zgonu. U osób dorosłych z kolei mogą wystąpić mniej groźne powikłania, takie jak: zapalenie płuc, omdlenia, złamania żeber czy nietrzymanie moczu.

Dlaczego szczepienia przeciwko krztuścowi są tak ważne u dzieci? Dlaczego warto, by wykonywały je również osoby z ich otoczenia?

Przede wszystkim dlatego, że skutecznie chronią przed rozwojem tej groźnej choroby. I tutaj warto podkreślić, że czasami opiekunowie dzieci przytaczają argument, że zakażenie wywołuje bakteria, dlatego też lepiej zastosować antybiotykoterapię niż szczepienie. Jest to błędne myślenie, bo chociaż antybiotyk jest skuteczny w pozbyciu się patogenu z górnych dróg oddechowych, to nie jest skuteczną metodą leczenia i łagodzenia ciężkich objawów krztuśca. Tym samym tylko szczepionka chroni przed nierzadko groźnym przebiegiem klinicznym krztuśca. Ponadto zaleca się, by wszystkie osoby dorosłe, które albo z powodów rodzinnych, albo z powodów zawodowych mają kontakt z małymi dziećmi, w sposób regularny poddawały się temu szczepieniu: zarówno po to, by nie chorować samemu, jak i po to, by nie być źródłem zakażenia dla małych dzieci.

Czym charakteryzują się szczepionki acelularne?

Szczepionki te nie zawierają w sobie całej pałeczki krztuśca, tylko jej fragmenty, a także wchodzą w skład tzw. szczepionek skojarzonych, określanych często

jako 5w1 lub 6w1. Odróżnia je od pełnokomórkowej szczepionki 3-walentnej przeciwko krztuścowi, błonicy i tężcowi to, że w wariancie 5w1 chronią dodatkowo przeciw poliomyelitis, Haemophilus influenzae typu B oraz w wariancie 6w1 przeciw wszystkim powyższym i dodatkowo przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B. Decydując się na szczepionki skojarzone przy pomocy jednego zastrzyku, możemy zabezpieczyć dziecko przed kilkoma chorobami, tym samym oszczędzając mu stresu i ewentualnego bólu związanego z iniekcją.

Jak wygląda epidemiologia zakażeń w Polsce wśród dzieci?

Krztusiec charakteryzuje się tym, że co 2-3 lata obserwuje się cykliczne okresy wzrostu liczby zakażeń. Ostatnie dwa lata, czyli lata pandemii 2020-2021, charakteryzowały się ich mniejszą liczbą, co wynikało z zastosowania metod, które zapobiegały przenoszeniu infekcji drogą kropelkową. Noszenie maseczek, dezynfekcja, dystans społeczny – to wszystko sprawiło, że tych zakażeń było mniej. W związku ze zmniejszaniem obostrzeń, chociaż trudno przewidzieć, jak będzie wyglądało to w najbliższym czasie, można domyślać się, że powrót do kontaktów społecznych spowoduje wzrost liczby zakażeń w ciągu najbliższych lat.

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Dr n. med. Ilona Małecka Katedra i Zakład Profilaktyki Zdrowotnej UM w Poznaniu, edukuje rodziców na: dr_ilonamalecka

Zespołowi Sanofi Pasteur od ponad 100 lat przyświeca jeden cel – stworzyć świat, w którym nikt nie cierpi, ani nie umiera z powodu chorób, którym można zapobiegać poprzez szczepienia.

Więcej informacji na: www.sanofi.pl

MAT-PL-2200328 -1.0-02/2022

Jak objawia się krztusiec? Jakie symptomy powinny zaalarmować rodziców?


10 Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

SYLWETKA

Macierzyństwo i praca? Jak najbardziej! Ale tylko z maluchem przy boku Agnieszka Hyży Prezenterka, bizneswoman, mama na pełen etat

Prezenterka i osobowość telewizyjna Agnieszka Hyży jest doskonałym przykładem aktywnej zawodowo mamy. Jak godzi opiekę nad małym dzieckiem z intensywną pracą i wspieraniem kampanii społecznych?

Zapewne po urodzeniu dziecka wiele się u państwa zmieniło. Jak obecnie wygląda wasza codzienność? Czy ponowne macierzyństwo zmieniło patrzenie na pracę?

FOT.: ANNA ZOFIA POWIERŻA

Oczywiście, obecnie jest to nieco inne macierzyństwo niż prawie 10 lat temu (notabene moja córka skończyła niedawno 9 lat). Jest teraz dużo spokojniejsze, dojrzalsze i niezwykle wyczekane, ponieważ myśl o ponownym macierzyństwie towarzyszyła mi od lat. Gdy urodziła się moja córka, byłam na szczycie mojej aktywności medialnej. Pamiętam, że w sobotę prowadziłam dużą imprezę telewizyjną, w piątek urodziłam


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

FOT.: ANNA ZOFIA POWIERŻA

dziecko, by po niecałych dwóch tygodniach znów wrócić do pracy. Byłam bardzo aktywna zawodowo, ale zawsze z dzieckiem przy boku. Cieszę się, że wolny zawód pozwala na organizację pracy razem z dzieckiem, za kulisami. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każda mama ma taką możliwość. Teraz, gdy pojawił się Leon, na chwilę przed, ale też po jego urodzeniu wyłączyliśmy się z życia publicznego na rzecz rodzinnego. Skupiliśmy się na sobie i wspólnym przeżywaniu tych pierwszych tygodni. Bardzo dużo dało nam to w kontekście relacji z naszym dzieckiem i między nami samymi. Nie był to dla nas szok, ponieważ dzieci w naszym związku są od zawsze. Wiedzieliśmy, z czym wiąże się posiadanie potomstwa, jednak w ostatnim czasie bywaliśmy sam na sam i przyzwyczailiśmy się do „randkowego” życia. Teraz z maleństwem nie jest już tak samo, ale nie myślimy o tym w kategoriach braku czasu dla siebie nawzajem.

Pogodzenie macierzyństwa z życiem zawodowym jest trudne, ale nie niemożliwe. Jak pani udaje się łączyć te dwa światy? Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Wróciłam już do intensywnej pracy. Właśnie wracam ze szkolenia. Towarzyszy mi oczywiście synek, ponieważ jestem mamą karmiącą, ale mam to

szczęście, że mam wspaniałą teściową, która zawsze jest z nami. Póki Leon jest mały, nie ma absolutnie mowy, by był pod opieką kogoś innego. Mój mąż również ma wolny zawód, dlatego jest w pełni zaangażowany w opiekę nad dzieckiem. Robimy wszystko, by być z Leonem cały czas, ale też nie mam takiego charakteru, by zamknąć się z dzieckiem na cały rok w domu. Oczywiście nie neguję tego i szanuję mamy na urlopie macierzyńskim, ale ja po prostu nieco inaczej funkcjonuję. Widzę sama po sobie, że gdy mam sporo projektów i jestem bardzo aktywna zawodowo, daje mi to jeszcze więcej szczęścia i z lepszą energią zajmuję się dzieckiem. Nie jest to łatwe, ponieważ wymaga ode mnie i od mojej rodziny mobilizacji i dobrej organizacji, ale jest to jak najbardziej do zrobienia.

Wspiera pani również akcje społeczne. Dlaczego warto do udziału w nich zachęcać Polki i Polaków? Akcje społeczne wynikają z moich zawodowych projektów, za co jestem niezmiernie wdzięczna. Gdy pojawiły się propozycje zawodowe z obszaru parentingowego, chciałam to zrobić inaczej – nie reklamując i doradzając rodzicom, lecz wskazując im drogę do specjalistów i rozmawiając z osobami, które naprawdę się na tym

Cieszę się, że wolny zawód pozwala na organizację pracy razem z dzieckiem, za kulisami. znają. Bardzo się cieszę, że moja praca pozwala mi uczestniczyć w kampaniach edukacyjnych, by tworzyć społecznie zaangażowany kontent. Oprócz tego, że prowadzę serię edukacyjną dla rodziców, to jeszcze mogę mówić o inicjatywach wspierających organizację UNICEF zapewniającą dzieciom dostęp do edukacji w takich krajach jak Mozambik.

11


12 Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

INSPIRACJE

Jak wychować pewnego siebie człowieka?

Dr Aleksandra Piotrowska Psycholożka dziecięca, Uniwersytet Warszawski

Dziecko chłonie komunikaty rodziców – zarówno te słowne, jak i niewerbalne. O czym warto pamiętać, wychowując je, by myślało dobrze o sobie samym? Dlaczego wiele dzieci ma problem z samoakceptacją, szczególnie w okresie dojrzewania?

Te problemy wynikają przede wszystkim z wychowania. Rodzice różnie realizują funkcję wychowawczą, jednak opiekunów łączy to, że postrzegają dzieciństwo jako okres realizacji konkretnych zadań, które zaowocują, gdy dziecko osiągnie dorosłość. Niestety, to z kolei bardzo często przekłada się na wzrost presji, gdyż np. rodzice uważają, że w określonym wieku dziecko powinno robić to i tamto, zachowywać się tak i tak itd. Duże oczekiwania i ich trudności w realizacji przez dziecko wiążą się natomiast z tym, że dziecko często jest krytykowane, a także ma poczucie, że jest niewystarczająco dobre, przez co ma trudności z samoakceptacją. Z kolei u sporej części dzieci problemy te mogą nasilać się w okresie dojrzewania ze względów rozwojowych, gdyż właśnie wtedy w życiu młodego człowieka wiele się dzieje – kształtuje się osobowość,

rozwija emocjonalność, a także zmieniają się jego układy społeczne, co również może skutkować obniżeniem akceptacji samego siebie.

Co szczególnie sprzyja temu, że percepcja samego siebie jest zakrzywiona?

Wskazałabym dwa elementy dotyczące postępowania ze strony otoczenia. Z jednej strony ciągłe wysłuchiwanie przez dziecko komunikatów, że coś zrobiło źle, poprawianie przez rodziców, wytykanie niedoskonałości oraz zwracanie uwagi na to, czego młody człowiek nie potrafi. Rodzice zapominają w tym wszystkim, że błędy są potrzebne, bo właśnie w taki sposób dziecko się uczy. A z drugiej strony odbieranie możliwości – niestwarzanie sytuacji lub niewykorzystywanie tych, które zaistniały – by dziecko nabierało zaufania do własnych kompetencji.

Jak budować poczucie własnej wartości u dziecka? Co rodzic może zrobić w tej kwestii?

Ogromną wagę przywiązywałabym do tego, żeby dziecko mogło często doświadczać tego, że coś zrobiło, dało sobie radę z czymś, czego jeszcze niedawno nie potrafiło. Warto traktować dziecko w poważny sposób – pomimo skromnych sił i możliwości, ono jest sprawcze i wiele może zrobić w każdym wieku. Trzeba mieć na uwadze, że dziecko do akceptacji siebie potrzebuje widzieć siebie jako sprawcę, czyli osobę, która potrafi wiele zrobić we własnym

otoczeniu. A zobaczymy, jak często nawet proste obowiązki domowe wolimy wykonać samodzielnie, zamiast zauważyć okazję, która zbuduje pewność siebie w dziecku, i zaangażować je do tego. Istotne jest także to, by w tym wszystkim koncentrować się na włożonej pracy, a nie – jak często się zdarza – na uzyskanym efekcie. Czy naprawdę musimy natychmiast poprawiać nieco krzywo rozłożone przez dziecko sztućce lub talerze?

poradnikdlarodziny.pl

Jak można uchronić dziecko przed negatywnym wpływem mediów na jego pewność siebie?

Przede wszystkim istotna jest edukacja medialna, która przygotuje dziecko do wkroczenia w ten świat. Należy je oswajać i rozmawiać z nim o tym, że to, co tam zobaczy, jest kreacją. Młody człowiek musi wiedzieć, że w mediach bardzo łatwo np. upiększać swój wizerunek. Warto też tłumaczyć najmłodszym, że w wirtualnym świecie łatwiej jest wydawać kategoryczne, niekoniecznie miłe osądy, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Ponadto rodzice powinni jednak robić wszystko, by opóźnić wejście dziecka do internetu. Oczywiście nie jestem za tym, by dziecko do 10 r.ż. nie mogło w ogóle korzystać z telefonu, bo można wiele dobrego wyciągnąć z tych aktywności, jednak powinniśmy stawiać zdrowe granice – kontrolować, ile czasu dzieci spędzają w wirtualnym świecie i co konkretnie tam robią.

Ciąg dalszy tekstu przeczytajcie na blogu Akademii 5.10.15.: 51015kids.eu/blog

Ten materiał powstał we współpracy z Akademią 5.10.15.

Więcej informacji na stronie:

Piękno bez filtra, czyli o budowaniu własnej wartości w dobie social mediów Dziewczynki zaczynają zmieniać swój wygląd na zdjęciach już w wieku 10 lat. Prawie wszystkie korzystają z aplikacji pomagających poprawić nos, zmienić kształt twarzy, powiększyć oczy czy chociażby nałożyć na zdjęcie odpowiedni filtr. Magdalena Bigaj Wiceprezeska Fundacji Dbam o Mój Zasięg, ekspertka komunikacji społecznej specjalizująca się w uzależnieniach od internetu oraz psychospołecznych aspektach pracy

W

dobie social mediów dzieci dorastają poddane ciągłej ocenie, która nie ogranicza się wyłącznie do najbliższego środowiska, lecz jej spektrum jest w zasadzie nieograniczone, tak jak nieograniczony jest internet. Jakie niesie to konsekwencje dla rozwoju dziecka i co my, dorośli, możemy z tym zrobić? Zgodnie z regulaminami serwisów społecznościowych, aby założyć w nich konto, trzeba mieć ukończone 13 lat. Bardzo często jednak spotykamy się z sytuacją, gdy konto mają nie tylko nastolatki, ale nawet dzieci, najczęściej pomagają im w tym rodzice. Czy zastanawiamy się czasem, skąd ta granica? Ujmując to w dużym skrócie, podyktowana jest ochroną małoletnich przed przekazami reklamowymi. Zgodnie z polskim prawem i większością kodeksów zachodnich nie można kierować przekazu reklamowego do ludzi poniżej 13. roku życia. Dlaczego? A no dlatego, że sztab specjalistów z zakresu zdrowia psychicznego i fizycznego dzieci orzekł kiedyś, że psychika człowieka poniżej 13. roku życia nie jest gotowa do prawidłowego odbioru przekazu reklamowego w zdrowy dla siebie sposób. Dlatego oczywiście decyzja o tym, czy złamać regulamin i pozwolić dziecku założyć konto wcześniej, należy do nas, rodziców – niewykluczone, że są dzieci, które są dojrzalsze niż ich rówieśnicy. Miejmy jednak świadomość, że podejmujemy decyzję inną niż zalecana przez gremia opierające swoją wiedzę na latach badań nad rozwojem dzieci. Zresztą presja, jaką powodują social media, stanowi wyzwanie także dla starszych nastolatek – ba, nawet dla osób dorosłych. Obserwowanie poprawianych zdjęć, wyidealizowanej rzeczywistości, wiecznie szczęśliwych, pięknych, szczupłych i zadowolonych z siebie ludzi, którym wszystko się udaje, może doprowadzać do frustracji bez względu na wiek. Bo przecież codzienność rzadko tak wygląda. Z tym że o ile osoba dorosła jest na tyle dojrzała, że jej doświadczenia pozwalają właściwie ocenić sytuację, o tyle dziecko czy nastolatek może odnieść wrażenie, że jego życie nie jest tak ciekawe i udane. Mamy tu zatem do czynienia z budowaniem nieprawdziwego obrazu świata i opartych na nim nierealnych aspiracji.


Czytaj więcej na poradnikdlarodziny.pl 13

MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET

WYZWANIA

Hospitalizacja dziecka – czy może wpłynąć na jego samopoczucie i rozwój? Prof. dr hab. n. med. Agnieszka Gmitrowicz Kierownik Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży, Kierownik Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi

To, w jaki sposób na hospitalizację zareaguje nasze dziecko, jest zależne od wielu czynników. Jest to kwestia niezwykle indywidualna i nie można jej uogólniać. Istnieją jednak w tym wymiarze cechy wspólne. Jaki wpływ na samopoczucie, a nawet rozwój dziecka może mieć pobyt w szpitalu?

Więcej informacji na stronie: poradnikdlarodziny.pl

Są to bardzo złożone kwestie. Wszystkie zdolności adaptacyjne dziecka są zależne od jego wieku, zdolności poznawczych, a także rodzaju szpitala, rodzaju schorzenia itp. Inaczej na pobyt w szpitalu będzie reagowało niemowlę, inaczej dziecko w wieku przedszkolnym, a jeszcze inaczej nastolatek. Czynniki, które wpływają na jego samopoczucie, to przede wszystkim organizacja opieki, atmosfera w szpitalach (np. w niektórych placówkach leczących zaburzenia neurorozwojowe otoczenie jest tak atrakcyjne, że dzieci nie chcą z nich wychodzić), a także reakcje opiekunów czy rodziców. Jeśli, przykładowo, mama reaguje lękiem i nieufnością, może się to przełożyć na złe samopoczucie dziecka. Dziecko, które cierpi i potrzebuje pomocy, ale ma

ufnych rodziców, będzie chętniej poddawało się leczeniu. Istnieje zatem wiele zmiennych, które determinują zachowanie i nastrój hospitalizowanego dziecka.

Rodzic i dziecko w szpitalu – jak ważna jest obecność rodzica przy dziecku podczas hospitalizacji? Punktem wyjścia dla samopoczucia dziecka jest prawidłowa więź z rodzicem. Jeśli nie jest zaburzona, a rodzic reaguje w odpowiedni sposób w placówce szpitalnej, to jego obecność jest nieoceniona. Daje to dziecku poczucie bezpieczeństwa. Oczywiście jest to zależne od wieku – np. nastolatki mają tendencję do autonomii. Niestety w czasach pandemii dzieci są izolowane od rodziców. Skutkiem takiej izolacji może być wysokie ryzyko występowania stanów lękowych, depresji. Czasami wiele lat od doświadczenia zamknięcia, izolacji mogą utrzymywać się zaburzenia psychopatologiczne, takie jak smutek, lęk, obniżone poczucie własnej wartości, brak poczucia bezpieczeństwa.

Jak wielkim przeżyciem może być pobyt w szpitalu? Jakiego rodzaju emocje to budzi w dzieciach?

Jest to zależne od stanu dziecka i postawy rodzica. Tak jak wspomniałam – spokojny rodzic sprawia, że dziecko ufa personelowi i poddaje się procedurom medycznym. Wiele z nich wyzwala lęk w nas samych, dorosłych, a co dopiero u dziecka. Jeśli dziecko jest

pierwszy raz w szpitalu, nie powinno mieć negatywnych skojarzeń. Gdy pobyt w szpitalu nie łączy się z bezpośrednim bólem, dziecko często nie ma motywacji do leczenia i nie chce przebywać w placówce. Każdy z nas też inaczej odpowiada na traumę.

Jakich rad można udzielić rodzicom, którzy przygotowują się na hospitalizację dziecka?

Rodzice często sami są straumatyzowani i zaskoczeni sytuacją, mierzą się z trudnymi emocjami. Niełatwo jest im zdystansować się do tego typu okoliczności. Wtedy powinni zwrócić się z prośbą o wsparcie psychologiczne. Bywa, że rodzice podążają za dzieckiem i poddają jego oporowi czy buntowi przed przyjęciem do szpitala. Przykładowo: w zaburzeniach odżywiania, szczególnie u dziewcząt w okresie pokwitania, pojawiają się przypadki odmawiania hospitalizacji. Wtedy rodzice, by ich dziecko nie cierpiało dodatkowo z powodu pobytu w szpitalu, ulegają mu, narażając je na skrajne niedożywienie, a nawet śmierć. Stoją zatem przed trudnym wyborem, w którym zarówno im, jak i dziecku powinien pomóc terapeuta rodzinny czy psychoterapeuta dzieci i młodzieży (np. w centrach zdrowia psychicznego). Chciałabym też uczulić rodziców, że nie zawsze bunt i agresja łączą się z tym, że dziecko jest niegrzeczne i ma takie cechy charakteru. Wskazywać to może na inne zaburzenia, np. emocjonalne czy nadpobudliwość ruchową, które należy leczyć i zrozumieć.

Budimex w trosce o najmłodszych Fot.: Budimex

Z myślą o najmłodszych pacjentach Budimex SA już od niemal dekady realizuje program społeczny „Strefa Rodzica. Budimex dzieciom”. W ramach projektu na oddziałach dziecięcych polskich szpitali powstają specjalnie zaaranżowane strefy, które mają na celu stworzenie rodzicom chorych dzieci bardziej komfortowych warunków do przebywania ze swoimi pociechami w szpitalu, a także poprawę samopoczucia dzieci oraz ułatwienie im szybszego powrotu do zdrowia.

W

ostatnich miesiącach Budimex utworzył kolejne Strefy Rodzica, których łącznie jest już 39 w Polsce. Do listy placówek dołączyły niedawno Oddział Dziecięcy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku oraz po raz pierwszy w historii programu – nie szpital, lecz Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Środzie Śląskiej. Ze Stref Rodzica skorzystało łącznie już ok. 700 tys. dzieci i ich rodziców. Trwają już prace nad przygotowaniem czterdziestej, jubileuszowej Strefy Rodzica. Projekt ma również szerszy wymiar edukacyjny – promuje korzyści emocjonalne i wsparcie procesu leczenia, wynikające z uczestnictwa rodziców w opiece nad chorym dzieckiem. W ramach projektu na oddziałach dziecięcych polskich szpitali wydzielane są specjalne strefy dla rodziców. W zależności od potrzeb i warunków panujących w poszczególnych placówkach może to być zaaranżowanie nieużywanego pomieszczenia, wyposażenie szpitala

w odpowiednią liczbę składanych łóżek lub urządzeń sanitarnych czy zorganizowanie miejsca do wypoczynku i zabawy z dziećmi.

Ten materiał powstał we współpracy z firmą Budimex

Bezpieczeństwo priorytetem Z myślą o najmłodszych Budimex realizuje również autorski program Hello ICE. Jest to program społeczno-edukacyjny, skierowany do przedszkoli oraz klas I-III szkół podstawowych, mający na celu edukację dzieci w zakresie bezpieczeństwa na drogach. Program otrzymał patronat honorowy Ministra Infrastruktury oraz Ministra Edukacji Narodowej. Program Hello ICE oraz Domofon ICE (poprzednia formuła) objął już ponad 50 tys. dzieci ze szkół i przedszkoli. W ramach programu Budimex realizuje również pilotażowy projekt malowania pasów 3D. Powstały one już w 8 miastach: Bartoszycach, Lesznowoli, Miechowie, Sanoku, Częstochowie, Boguszowie-Gorcach, Moniatyczach i Cedrach Wielkich. To zyskujące na popularności rozwiązanie, poprawiające bezpieczeństwo pieszych, w tym dzieci.

Strefa Rodzica w szpitalu we Włocławku Fot.: Tomasz Baku


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.