MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
TWOJE AUTO Cała kampania na www.samochoddlaciebie.com
NIE PRZEGAP: Sprawdź Kiedy należy dokonać wymiany opon na letnie? Strona 3 Ekspert Jak przygotować auto na wiosnę? Strona 5 Zobacz Układ zapłonowy – najczęstsze przyczyny usterek Strona 7
Kajetan Kajetanowicz Na drodze trzeba uważać przez 365 dni w roku, nawet jeżeli świeci słońce, a przed sobą mamy suchą i prostą drogę.
2
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
04 W WYDANIU
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Sytuacja na rynku leasingu
Karolina Pilarczyk Rola płynów eksploatacyjnych w funkcjonowaniu samochodu
06
Przez ostatni rok branża leasingowa, odpowiadając na trudną sytuację klientów dotkniętych skutkami pandemii COVID-19, proponowała różne formy wsparcia.
Jakub Faryś Kiedy niskoemisyjne napędy będą codziennością?
08 Przemysław Szafrański Co zrobić ze zużytym akumulatorem?
Andrzej Sugajski Dyrektor Generalny ZPL
Project Manager: Mikołaj Tarczewski +48 537 696 500, mikolaj.tarczewski@mediaplanet.com Business Developer: Weronika Izmajłowicz Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Graphics & Design Studio Michał Ziółkowski, www.gdstudio.pl Desinger: Natalia Sędek Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Aleksandra Podkówka Fotografie: istockphoto.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa
facebook.com/samochoddlaciebiePL mediaplanetpl @Mediaplanet_Pol Please Recycle
Dlaczego warto zainteresować się leasingiem? Leasing jest zewnętrzną metodą finansowania, która pozwala użytkować lub nabyć firmowe auto, bez konieczności angażowania własnego kapitału. Dla firmy leasingowej przedmioty charakteryzujące się dużą płynnością w obrocie (takie jak samochody, środki transportu czy np. maszyny) są dobrym zabezpieczeniem transakcji, ograniczając zakres oczekiwanych dodatkowych gwarancji. W sytuacji, kiedy przedsiębiorca chce sfinansować przedmioty łatwo zbywalne może liczyć na szybszą decyzję o finansowaniu i uproszczone procedury, które polegają na zmniejszeniu liczby i zakresu oczekiwanych dokumentów. Kolejną istotną cechą tej metody finansowania jest fakt, że przedmiot leasingu zarabia na siebie: przedsiębiorca płaci raty leasingowe w oparciu o przychody jakie uzyskuje wykorzystując dane aktywo. Oba rodzaje leasingu, tj. leasing operacyjny i finansowy, przynoszą przedsiębiorcy odmienne korzyści, a funkcjonujący podział wynika z tego, która strona umowy jest uprawniona do dokonywania odpisów amortyzacyjnych od przedmiotu leasingu. W sytuacji, gdy uprawnionym do dokonywania odpisów amortyzacyjnych od przedmiotu umowy jest finansujący, transakcja ma charakter leasingu operacyjnego, natomiast jeśli uprawnionym do dokonywania odpisów amortyzacyjnych jest korzystający, transakcja ma charakter leasingu finansowego.
miesiące roku wyróżniły się 4,8 proc. wzrostem branży. Mimo dobrych wyników wypracowanych pod koniec ubiegłego roku, skumulowane dane branży leasingowej za 2020 r. pokazują -10,1 proc. dynamikę rynku r/r. W ramach segmentu pojazdów lekkich, który ma 47,5 proc. udział w rynku leasingu, w 2020 r. leasingodawcy sfinansowali pojazdy osobowe i dostawcze do 3,5 t. o łącznej wartości 33,3 mld zł, co stanowiło wynik o 5,7 proc. niższy rok wcześniej. Segment pojazdów lekkich odnotował relatywnie dobry wynik w całym roku, pomimo 35,2-proc. spadku w II kw. 2020 r. Zakupy aut osobowych (dynamika na koniec roku: -6,7 proc. r/r) zostały utrzymane m.in. dzięki subwencjom z Tarczy Finansowej 1.0. Subwencje zapewniły płynność przedsiębiorców oraz utrzymały zatrudnienie w firmach. Na finansowanie pojazdów dostawczych i ciężarowych do 3,5 tony (dynamika na koniec roku wyniosła -0,3 proc. r/r) wpłynął zaś rozwój sektora e-commerce. W 2020 r. obserwowaliśmy także wyraźny wzrost średniej wartości kontraktu w zakresie finansowania pojazdów lekkich (szacowany na 8,9 proc. r/r.). W dużej mierze był on efektem ok. 10-proc. wzrostu cen nowych aut osobowych w Polsce. Leasingodawcy pomagają Przez ostatni rok branża leasingowa, odpowiadając na trudną sytuację klientów dotkniętych skutkami pandemii COVID-19, proponowała różne formy wsparcia. Firmy leasingowe zmieniały harmonogramy spłat i odraczały spłatę rat leasingowych na okres od 3 do 6 miesięcy. Na początku 2021 roku sektor bankowy poinformował o wznowieniu „moratorium pozaustawowego”. Dlatego z możliwości odroczenia lub obniżenia spłaty rat leasingowych, obok klientów banków, znowu mogą skorzystać klienci firm leasingowych.
Sytuacja na rynku leasingu W 2020 r. branża leasingowa udzieliła łącznego finansowania o wartości 70,1 mld zł, przy dynamice rynku na poziomie -10,1 proc. (r/r.). Globalne spowolnienie odbiło się na wynikach polskich leasingodawców. Dynamika finansowania udzielonego przez branżę leasingową w pierwszej połowie 2020 r. wynosiła -24 proc. r/r, skumulowane dane sektora po trzecim kwartale wskazywały wynik na poziomie -15,5 proc. r/r, podczas gdy ostatnie trzy
Ten materiał powstał we współpracy z superauto.pl
Leasing w czołówce finansowania Obecna struktura rynku sprzedaży nowych samochodów opiera się w 23 proc. na klientach indywidualnych, a w 77 proc. na firmach, które stawiają na leasing. Biorąc pod uwagę, że następny w kolejności jest najem, a potem kredyt, okazuje się, że prawie żaden przedsiębiorca nie kupuje nowych samochodów za gotówkę.
warunkiem oczywiście, że ma m.in. dobrą historię kredytową – tłumaczy Kamil Makula, prezes Superauto.pl. Zresztą młode firmy, start-upy również mogą się starać o leasing. Co prawda przy wyższej wpłacie wstępnej, ale nie jest ona wysoka. Zaczyna się już od 15 proc. wartości początkowej. A to oznacza realną możliwość otrzymania finansowania. – Ponadto to bardzo elastyczna forma – dodaje prezes spółki z Chorzowa. – Leasing można rozłożyć na okres nawet 84 miesięcy, dzięki czemu przedsiębiorca płaci niską ratę miesięczną, więc nowy samochód nie jest dla firmy dużym wydatkiem. Z drugiej strony ta elastyczność polega na tym, że już po dwóch latach można leasing spłacić całkowicie.
Dlaczego leasing?
Decyzja w kwadrans
– Przede wszystkim jest to bardzo dostępna forma finansowania. U nas można go otrzymać już od 1 proc. początkowej wpłaty własnej. Nawet z jednoprocentową wpłatą można skorzystać z uproszczonej procedury polegającej na tym, że firma nie musi przedstawiać żadnych dokumentów finansowych. Pod
Firmy cenią sobie szybkość działania. – Skoro decyzję leasingową można dostać w ciągu kwadransa, jak u nas, to jest to kolejny argument za – tłumaczy Makula. Eksperci potrafią dopasować dofinansowanie najlepsze dla klienta, mając do dyspozycji kilkanaście różnych rozwiązań. Cały proces
leasingowy często trwa zaledwie dwa dni od momentu złożenia wniosku do wyjazdu samochodu. – Sam jestem przedsiębiorcą i wiem, że jeden dzień może zaważyć na kontrakcie. Kiedy klient mówi, że musi mieć auto z dnia na dzień, robimy wszystko, żeby tak się stało – mówi Kamil Makula.
Szybkość i wygoda
Kwestią, którą można załatwić w procesie leasingowym, a ułatwiającą przedsiębiorcy funkcjonowanie, jest ubezpieczenie. – Firmy leasingowe, z którymi współpracujemy, dają możliwość tzw. wieloletniego ubezpieczenia komunikacyjnego na cały czas trwania leasingu, który jest wkalkulowany w ratę – mówi Makula. Wygodnie i zresztą – co ciekawe – ewentualna szkoda nie wpływa na wysokość składki, bo jest ustalona już na samym początku. Mówiąc o leasingu, nie można przegapić informacji istotnej dla tych klientów, którzy martwią się o malejącą wartość auta po kolizji. – Im proponujemy ubezpieczenie GAP. To ochrona przed utratą wartości. Mamy GAP fakturowy, GAP finansowy i indeksowy – wymienia Kamil Makula.
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
3
INSPIRACJE Kajetan Kajetanowicz Wielokrotny Rajdowy Mistrz Polski i Europy
W zeszłym roku na koniec sezonu w WRC 3 zajął pan 3. miejsce. Jakie ma pan cele na nadchodzący sezon? Naszym celem jest oczywiście walka o mistrzostwo. To ambitne wyzwanie, ale jego trudność właśnie motywuje nas do ciężkiej pracy. Przez dwa sezony z rzędu byliśmy na podium Rajdowych Mistrzostw Świata, również dwa razy z rzędu wygraliśmy najtrudniejszy rajd w kalendarzu, czyli ten organizowany w Turcji. Wiemy, jak walczyć o zwycięstwo, i chcemy postawić kropkę nad i. Zawsze podkreślamy, że priorytetem na drodze musi być bezpieczeństwo. O czym koniecznie musi pamiętać kierowca, aby dobrze przygotować się na nowe warunki drogowe po sezonie zimowym? Ważne jest tutaj na pewno podejście mentalne. Jest takie przeświadczenie, że na drodze powinno się uważać tylko w zimie, bo jest ślisko, szybko robi się ciemno, pada śnieg itd. A na drodze trzeba uważać przez 365 dni w roku. Nawet wtedy, kiedy świeci słońce, a przed sobą mamy suchą prostą drogę. Bądźmy czujni i gotowi na szybką reakcję w każdych warunkach.
Jak być przygotowanym do każdej drogi? Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
Jest takie przeświadczenie, że na drodze powinno się uważać tylko w zimie, bo jest ślisko, szybko robi się ciemno, pada śnieg itd. A na drodze trzeba uważać przez 365 dni w roku.
Co powinniśmy zrobić z naszymi samochodami? Jaka jest pana obowiązkowa check-lista dotycząca przygotowania auta na wiosnę? Zima to trudny okres nie tylko przez temperatury, ale też piach i sól na drogach, które dostają się w różne części auta. Dobrze jest zatem dokładnie umyć samochód, wyczyścić miejsca, na które rzadko zwracamy uwagę. Po zimie sprawdźmy też tradycyjnie stan hamulców i wszystkich płynów w samochodzie. Na wiosnę lubię zaopatrzyć się w nowe wycieraczki, które znacznie podnoszą komfort i bezpieczeństwo jazdy. No i najważniejsze – czyli opony. Jakie sygnały mogą być dla nas alarmujące – świadczące o tym, że należy dokonać wymiany opon? Jak prawidłowo przechowywać opony po zakończonym sezonie jezdnym? Przyjmuje się, że zimowe opony powinniśmy zamienić na letnie, kiedy temperatura przekracza 7 stopni Celsjusza. Ale nie róbmy tego od razu. Poczekajmy, aż pogoda się ustabilizuje, by nie zaskoczył nas wiosenny przymrozek, a nawet śnieg, gdy będziemy jechali na letnich oponach. Zabierając się za wymianę, zastanówmy się także, czy nie warto kupić nowych opon. Pamiętajmy o wskazówkach producenta lub zapytajmy wulkanizatora, czy nasze opony nadają się jeszcze do jazdy. Tutaj nie warto szukać oszczędności. Nie czekajmy do ostatniej chwili, tylko pomyślmy o nowym komplecie ogumienia odpowiednio wcześniej. Opony dobrze jest trzymać w suchym i ciemnym miejscu. Dobrym pomysłem, szczególnie po zimie, jest umycie opon, pozbycie się soli i piachu, osuszenie ich, a potem włożenie do foliowych worków czy pokrowców.
Ten materiał powstał we współpracy z Pirelli
Ciesz się spokojnym oraz bezpiecznym podróżowaniem z siedmioletnim okresem gwarancji na opony Obecnie wobec nowych samochodów stawiamy wiele, często sprzecznych ze sobą wymagań. Oczekujemy zarówno komfortu i sportowego prowadzenia, oszczędnej eksploatacji i świetnych przyspieszeń, efektywnego hamowania, jak i bezszelestnej jazdy drogowej.
T
e i inne oczekiwania są przekazywane do dostawców opon, gdyż to opona, będąc jedynym elementem samochodu mającym kontakt z nawierzchnią, wpływa na każdą z tych cech. Każde z tych oczekiwań wymaga także konkretnych rozwiązań konstrukcyjnych i indywidualnego dopasowania opony do samochodu. Tak powstają opony segmentu premium. Proces projektowania oparty na doświadczeniu w motorsporcie, najlepsze komponenty, powolny, ale precyzyjny proces produkcji, pełne dopasowanie opony do konkretnych modeli samochodów i innowacyjne rozwiązania – to wszystko składa się na wysoką jakość opon z górnej półki. Nic dziwnego, że marki, takie jak Pirelli, podkreślają te wysiłki nie tylko anturażem sztuki, sportowych zwycięstw, mody, ale także czymś znacznie bardziej pragmatycznym – długim okresem gwarancji. Kupując obecnie opony Pirelli, możemy się cieszyć siedmioletnią gwarancją, przy czym okres ten jest liczony od daty zakupu podanej na dokumencie sprzedaży, a nie – jak to często bywa – od daty produkcji opony. Oznacza to, że nawet jeśli kupimy oponę wyprodukowaną w zeszłym roku lub dwa lata temu, i tak obowiązywać będzie na nią ten sam siedmioletni okres gwarancji. To zatem także kolejny argument
przemawiający za tym, by nie zwracać aż tak dużej uwagi na datę produkcji opony. Na „starzenie się” opony wpływ ma nie tylko upływający czas, ale także sposób jej przechowywania i transportowania, a przede wszystkim to, czy i jak jest użytkowana. „Starzenie się” gumy jest przyspieszane
Kluczowe jest to, czy opona jest we właściwy sposób magazynowana i transportowana.
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
szczególnie przez narażenie na oddziaływanie promieniowania UV, ale także chemikaliów, w szczególności produktów ropopochodnych, a nawet silnego pola elektrycznego. Na własności opony negatywny wpływ mogą mieć także zbyt wysokie lub bardzo niskie temperatury w miejscu składowania i podczas transportu albo zbyt duże obciążenie mechaniczne (np. przechowywanie opon na stosach, ściskanie pasami, uderzenia itp.). Kluczowe zatem jest to, czy opona
jest we właściwy sposób magazynowana i transportowana. Źle obsługiwana opona pochodząca z nieznanego źródła może mieć znacznie gorsze właściwości niż starsza, ale właściwie przechowywana. Opony będące w eksploatacji „starzeją się” szybciej niż opony magazynowane (z zachowaniem właściwych procedur). Szczególnie niewłaściwe ciśnienie i uderzenia w czasie jazdy mogą negatywnie wpłynąć na stan techniczny opony. Najgorszym wyborem jest więc kupowanie opon używanych. Podsumowując, współczesną oponę premium, tak jak produkty luksusowe innych kategorii, wyróżniają najlepsze komponenty, wymagające procesy produkcji, innowacyjne technologie, ale także indywidualizacja zapewniająca perfekcyjny „customer experience”, daleko wykraczający poza to, co możemy odczytać z danych technicznych. Opona współtworzy charakter auta. Nawet jeśli samochód nie jest używany do codziennej jazdy, ale wyłącznie do weekendowych przejażdżek dla przyjemności, to pamiętajmy, że przyjemność ta, może być jeszcze większa, jeśli zastosujemy w nim odpowiednie ogumienie z segmentu premium. A jakość? Możemy być jej pewni – nawet w przypadku opon ze starszych roczników produkcji jest ona gwarantowana przez lata.
4
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Sięgaj tylko po produkty najwyższej jakości Za wysoką jakością często stoją długie godziny pracy inżynierów, testów laboratoryjnych oraz w najbardziej ekstremalnych warunkach. Karolina Pilarczyk Kierowca motorsportowy, światowej klasy zawodniczka w driftingu, czyli kontrolowanej jeździe w poślizgu, dwukrotna mistrzyni Europy w driftingu
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
Między innymi za sprawą pani osiągnięć w Polsce coraz częściej mówi się o drifcie. Zauważyła pani wzrost zainteresowania tą dziedziną sportu wśród ludzi? Zdecydowanie tak! Kiedy zaczynałam przygodę z driftingiem, niewiele osób wiedziało, co to jest. Obecnie każdy poślizg samochodem jest nazywany driftingiem, co nie jest oczywiście prawdą. Cieszę się jednak, że ta dyscyplina tak szybko się rozwinęła, ale nie ma się czemu dziwić – to nie tylko pokaz fantastycznych umiejętności kierowców, ale też świetne show. Samochody driftingowe są jak gladiatorzy na arenie – ludzie to kochają. Jak rozpocząć swoją przygodę z driftem? Jakim autem trzeba dysponować, żeby uprawiać drift? Drifting jest przepiękną dyscypliną, ale łatwo wygląda tylko z zewnątrz, bo jednak jest to dość wymagająca jazda. Dlatego wszystkim
polecam, żeby swoją przygodę zacząć od akademii driftu – pod okiem instruktora i na samochodzie, który na pewno driftuje, sprawdzić, czy aby na pewno jest to coś, co chcemy robić. Jeżeli drifting skradnie nasze serce – wszystko zależy od naszego budżetu na ten cel. Ja polecam zacząć od czegoś niskobudżetowego. Trzeba pogodzić się z tym, że ćwicząc precyzję przejazdu, samochód może zostać uszkodzony. Samochód musi być tylnonapędowy. Zaczynając z naprawdę niedużym budżetem, trzeba się liczyć z tym, że szybko zapragniemy różnych modyfikacji i koszty zaczną rosnąć. Zainteresowanych odsyłam na mój kanał na YT, tam w jednym z filmów opowiadam krok po kroku, jak zacząć przygodę z tym jakże emocjonującym motorsportem. Jako zawodowy kierowca na pewno wie pani dużo o motoryzacji od strony technicznej. Jaka jest więc rola płynów eksploatacyjnych w funkcjonowaniu samochodu i które z nich należy wymienić po zimie? Płyny eksploatacyjne chłodzą, smarują i chronią mechanizmy w samochodzie. Po zimie dobrze jest zrobić kompleksowy przegląd samochodu. Śnieg, lód, sól, wahania temperatur, nierówności na drodze – to wszystko może negatywnie wpłynąć na pojazd. Wymiana opon, przegląd podwozia, układu kierowniczego, zawieszenia, hamulców – to podstawowe rzeczy, które należałoby sprawdzić. Dalej należy zerknąć na
stan płynów eksploatacyjnych: oleju silnikowego, oleju układu wspomagania, płynu chłodniczego i hamulcowego, także stan filtrów. Na szczęście obecnie płyny eksploatacyjne są wielosezonowe i pracują w szerokim zakresie temperatur. Np. olej silnikowy może gęstnieć przy bardzo niskich temperaturach, a to może doprowadzić do szybszego zużycia silnika. Z kolei przy wysokich temperaturach silnik może się przegrzać. Dobrej jakości oleje radzą sobie z niskimi temperaturami, zachowując swoje właściwości, a jednocześnie specjalne technologie chłodzące chronią silnik w wysokich temperaturach. Dlatego oleje wymienia się zgodnie z zaleceniami producenta, najczęściej raz na rok albo po określonej liczbie kilometrów. Oczywiście ważny jest też sposób eksploatacji pojazdu: jak często jeździmy, czy auto stoi na dworze itp. Jak wiadomo, nie zawsze za ceną idzie jakość. Dlaczego tak ważne dla naszego bezpieczeństwa na drodze jest korzystanie z produktów najwyższej jakości? Często się śmieję, że nie stać mnie na oszczędzanie. Plus tu chodzi o nasze bezpieczeństwo, a na tym nigdy nie warto oszczędzać. Za wysoką jakością często stoją długie godziny pracy inżynierów, testów laboratoryjnych oraz w najbardziej ekstremalnych warunkach. Dlatego wielu producentów płynów czy części samochodowych jest tak aktywnych w motorsporcie – jest to świetny poligon doświadczalny. Jednocześnie maszyny startujące w Formule 1, Dakarze, MotoGP, Formula Drift są bardzo drogie, więc zespoły nie zaryzykowałyby używania słabych produktów. To się przenosi na każdego użytkownika pojazdów – np. oleje silnikowe mają za zadanie zapewnienie odpowiedniego smarowania podzespołów silnika, ale też odprowadzenie ciepła, utrzymanie silnika w czystości oraz ochronę przed korozją. Słabej jakości olej może doprowadzić do szybszego zużycia silnika, a koszt jego naprawy czy wymiany znacznie przekroczy różnicę pomiędzy olejem słabej a olejem wysokiej jakości.
Ten materiał powstał we współpracy z Petronas
Niższa lepkość oleju to mniejsze zużycie paliwa Producenci aut, by spełnić coraz bardziej wyśrubowane limity emisji CO2, muszą szukać możliwości obniżenia zużycia paliwa. Całkiem skuteczne jest stosowanie olejów o bardzo niskiej lepkości, takiej jak 5W-20 czy 0W-20, a są już samochody, gdzie stosowane są oleje klasy SAE 0W-16.
D
zięki ich energooszczędności można zmniejszyć zużycie paliwa, a co za tym idzie, także emisję CO2, nawet o kilka procent. Stosowanie olejów o niskiej lepkości ma wiele zalet. „Środki smarne o klasie lepkości SAE 0W-20 czy 0W-16 charakteryzują się bardzo dobrą pompowalnością w niskich temperaturach, dzięki czemu olej szybciej trafia do newralgicznych miejsc w silniku tuż po rozruchu. A to oznacza lepszą ochronę przed zużyciem” – mówi Magdalena Szczepańska, doradca techniczny w firmie PETRONAS Lubricants International w Polsce. „W wysokiej temperaturze, czyli podczas normalnej pracy silnika, syntetyczne oleje o niskiej klasie lepkości sprawiają, że mniej mocy silnika traci się na pokonanie oporów wewnętrznych. A to oznacza nie tylko lepsze smarowanie, lecz także oszczędność paliwa, czyli zmniejszenie jego zużycia w porównaniu z olejami o wyższych
lepkościach, jak np. 10W-40” – dodaje Magdalena Szczepańska. Różnica może sięgnąć nawet kilku procent, co w sytuacji walki o każdy gram emisji CO2 jest dla producentów samochodów nie bez znaczenia. Kolejnym plusem olejów o niskiej klasie lepkości jest możliwość łatwego rozruchu silnika, także w bardzo niskich temperaturach, nawet do -40°C w przypadku klasy SAE 0W. Nowoczesne silniki benzynowe mają najczęściej niewielką pojemność i – by zachować moc na odpowiednim poziomie – doładowanie. To oznacza z reguły niewielką ilość oleju w misce olejowej i szybkie jego nagrzewanie. A przy wzroście temperatury spada lepkość, co w skrajnym przypadku może doprowadzić do zerwania filmu olejowego i spowodować przyspieszone zużycie podzespołów silnika. By tak się nie działo, niezbędne są dodatki uszlachetniające. I to one w największej mierze odpowiadają za unikatowe właściwości oleju.
W niektórych olejach stosowanych jest nawet kilka pakietów dodatków, a każdy z nich odpowiada za inną zaletę oleju. Zadaniem jednych jest ochrona silnika przed zużyciem, innych – rozpraszanie sadzy, zwiększenie odporności na utlenianie, kontrola lepkości, obniżenie temperatury płynięcia czy utrzymywanie silnika w czystości. Oleje o niskiej klasie lepkości są stosowane m.in. w samochodach z napędem hybrydowym. Dlatego w gamie PETRONAS Syntium znalazł się również olej opracowany specjalnie z myślą o takich autach. To olej Syntium 7000 Hybrid 0W-20. Oleje PETRONAS Syntium, dzięki specjalnej formulacji opartej na technologii CoolTech™, zapobiegają przegrzewaniu się silnika, o co w dzisiejszym, niezwykle intensywnym ruchu w dużych miastach nietrudno. Dzięki temu silnik ma znacznie większą żywotność, co przekłada się na niższe koszty użytkowania samochodu.
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
Wiosna w aucie – jak należy o nie zadbać po zimie? W okresie wiosennym robimy porządki w ogrodach i domach. Nie powinniśmy jednak zapominać o przygotowaniu do wiosny naszych samochodów! Jak zatem zadbać o nasze auto przed sezonem? Adam Klimek Prowadzący program „Klimek kontra Duda” na antenie TVN Turbo
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
Zbliżająca się wiosna to w wielu przypadkach czas gruntownych porządków w samochodzie. Dlaczego tak ważne jest korzystanie z produktów najwyższej jakości oraz przegląd samochodu przed zbliżającym się wiosennym sezonem? Przygotowanie do sezonowości jest niezwykle kluczowe, ponieważ wpływa nie tylko na komfort jazdy, ale także na nasze bezpieczeństwo. Tutaj musimy zwrócić uwagę na wiele kwestii. Pierwsza z nich to klimatyzacja – zazwyczaj jej nieprawidłowe funkcjonowanie zauważamy dopiero, gdy jest upał. Wtedy mamy problem z jej naprawą przez kolejki w serwisach i brak części. Warto korzystać z klimatyzacji przez cały rok – brak tej aktywności sprawia, że niektóre awarie mogą być bardzo kosztowne. Po okresie zimowym warto oczyścić wszelkie kanały, w tym te,
przez które dociera do wnętrza auta czyste powietrze. Zanieczyszczeń w zimie jest sporo – liście, igły z drzew, piasek, sól, to wszystko wpada do naszych kratek. Należy wymienić filtr kabiny, najlepiej dwa razy w roku: przed zimą i po zimie. Kolejną kwestią jest płyn chłodzący – warto go wymieniać, o czym pisze każdy producent, co ok. 36 miesięcy. Nie tylko dlatego, że może nam wyparować w lecie, ale także z tego względu, że mogą w nim ustąpić funkcje antykorozyjne. Na wiosnę należy sprawdzić płyn hamulcowy, który bardzo szybko się starzeje przez wiele systemów w aucie, w tym ABS. Podstawą jest także wymiana oleju silnikowego, ponieważ w obecnych samochodach jego przydatność jest znacznie krótsza. Warto także dokładnie umyć auto po zimie, wymienić filtry, opony i wiele, wiele innych. Czy akumulatory bezobsługowe wymagają kontroli? Dlaczego nie trzeba dolewać do nich wody destylowanej i nie można ich otwierać? Faktycznie, są one przełomowe – można je w pełni wyładować i szybko naładować. Jednak akumulatory zamykane hermetycznie paradoksalnie mają mniejszą żywotność. Przyjmuje się, że już po trzech latach należy je kontrolować regularnie, nie tylko w okresie zimowym. Takie sprawdzenie nie trwa dłużej niż kwadrans.
Wykonuje się pełen test obciążeniowy akumulatora, po czym otrzymujemy wyniki, w jakiej akumulator jest kondycji, dzięki czemu unikniemy późniejszych kłopotów. Jak dobrać prostownik do akumulatora, by przedłużyć jego żywotność? Czym się kierować, wybierając odpowiedni prostownik? Prostownik do akumulatora to złożony temat. Musimy wiedzieć, jakiego typu akumulator posiadamy. Oczywiście istnieją prostowniki automatyczne, które same decydują o stopniu ładowania, jednak nie zawsze się to sprawdza. Przykładowo, jeśli mamy silniki z systemem start-stop, bardzo często zasilają je akumulatory AGM, wymagające innego prostownika. Jest to zatem kwestia niezwykle indywidualna. W jakich programach w wiosennej ramówce będziemy mogli pana zobaczyć? Na wiosnę widzowie zobaczą budowę kamperów w programie „Klimek kontra Duda”. Ostatnie prace zakończyłem na konstruowaniu instalacji, która ma zarówno odpowiadać za podgrzewanie wody i całego samochodu, jak i dostarczać gaz do kuchenki. Odebrałem swojego kampera od lakiernika i rozpocząłem prace przy tworzeniu zabudowy. Mam nadzieję, że mój kamper zwycięży tę kontrę. Premierowe odcinki od 28 lutego na antenie TVN Turbo.
5
6
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
NOWOŚCI
Pojazdy z napędem hybrydowym, hybrydy plug-in czy elektryczne W czasie jazdy samochodem z silnikiem spalinowym można przyjąć, że przez cały czas jest spalane paliwo (benzyna lub olej napędowy), co oznacza, że do atmosfery emitowane są szkodliwe substancje, choć współczesne samochody, które spełniają normę Euro 6, emitują ich nawet o 90 proc. mniej w porównaniu z modelami sprzed trzydziestu lat.
I
naczej sytuacja wygląda w przypadku samochodów elektrycznych, hybrydowych czy hybryd plug-in. Bateryjny samochód elektryczny nie emituje szkodliwych substancji tam, gdzie się porusza, ponieważ jest napędzany prądem pochodzącym z elektrowni. Tu z kolei kluczowe jest paliwo, z którego wytwarza się prąd. Inaczej wygląda emisja w przypadku elektrowni węglowej, a zupełnie inaczej – w przypadku elektrowni jądrowej. Jednakże biorąc pod uwagę średni miks energetyczny w Europie, samochody elektryczne na pewno są znacznie bardziej przyjazne dla środowiska niż spalinowe. Samochody hybrydowe, wyposażone w kombinowany napęd elektryczno-spalinowy szczególnie w mieście zużywają znacznie mniej paliwa niż samochody z klasycznymi napędami, dlatego ich emisja jest niższa. Jeszcze inaczej jest w przypadku hybryd plug-in, o których możemy powiedzieć, że są pojazdami, które w przypadku jazdy miejskiej mają walory środowiskowe pojazdu elektrycznego, a w przypadku dłuższych tras – zasięg pojazdu spalinowego. W przypadku samochodów wyposażonych w ten napęd kluczowe jest jednak, w jaki sposób są używane. Jeżeli chcemy w pełni korzystać z jego walorów jako samochodu elektrycznego na
Jakub Faryś Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
dystans kilkudziesięciu kilometrów dziennie, musimy pamiętać o ładowaniu baterii. Wybierając samochód, zawsze musimy określić nasze potrzeby i oczekiwania. Jeżeli mamy możliwość ładowania w domu i zwykle poruszamy się po mieście, wybór samochodu eklektycznego jest bardzo racjonalny. Jeżeli jeździmy sporo po mieście, ale dość często wyruszamy w dłuższe trasy – to na obecnym etapie, kiedy infrastruktura do ładowania nie jest jeszcze rozbudowana adekwatnie do potrzeb użytkowników, hybryda plug-in wydaje się rozsądnym wyborem, bo przy regularnym ładowaniu możemy wykorzystać potencjał napędu elektrycznego, a w trasie mieć pewność, jaką daje nam zasięg i dostępność tankowania samochodu spalinowego. Wybór hybrydy powoduje, że nie musimy pamiętać o ładowaniu, no i szczególnie w mieście możemy cieszyć się niższym zużyciem paliwa. Większość rządów państw europejskich, chcąc walczyć z zanieczyszczeniem powietrza, a przede wszystkim z emisją CO2, wprowadza różne zachęty mające na celu nakłonienie kierowców, by przesiadali się z samochodów spalinowych do aut niskoemisyjnych. Największymi przywilejami cieszą się samochody elektryczne, bo prawie już we wszystkich krajach europejskich ofe-
rowane są dopłaty do ich zakupu lub systemy wsparcia, jak np. ułatwienia podatkowe. Inną formą są zachęty pozafinansowe – np. specjalne, bezpłatne miejsca parkingowe, pozwolenia na wjazd do centrów miast czy poruszanie się po buspasach. Na skromniejsze zachęty mogą liczyć właściciele hybryd i hybryd plug-in, choć w Polsce mają niższą stawkę podatku akcyzowego. Przed wyborem napędu należy wziąć pod uwagę wiele czynników, ale kluczowe jest TCO, czyli całkowity koszt eksploatacji pojazdu, który uwzględnia m.in. koszt zakupu pojazdu, koszt eksploatacji – w tym paliwa/ prądu – oraz możliwe do uzyskania ulgi finansowe. Konieczne jest uwzględnienie własnych potrzeb i oczekiwań. Jeżeli poruszamy się głównie po mieście i mamy możliwość codziennego ładowania baterii we własnym garażu – koszty eksploatacyjne dla samochodów bateryjnych i hybryd plug-in będą zdecydowanie niższe niż w przypadku korzystania z samochodu z napędem klasycznym. W czasie jazdy po mieście zużycie paliwa w samochodzie z napędem hybrydowym też będzie zdecydowanie niższe. Ponadto istotne są indywidualne preferencje nabywcy, które – nawet pomimo wyższego TCO – mogą się okazać decydujące przy ostatecznym wyborze samochodu.
Ten materiał powstał we współpracy z Valvoline
Nowa linia olejów Valvoline do samochodów hybrydowych
HYBRID
Pojazdy hybrydowe, wykorzystujące do napędu jednocześnie paliwa konwencjonalne i prąd elektryczny, są coraz popularniejsze na polskim rynku – w roku 2019 było to ponad 8 proc. całkowitej liczby sprzedanych nowych pojazdów. Michał Izdebski Product Manager Central and Eastern Europe
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
Z
olejowego punktu widzenia napęd hybrydowy stawia przed środkami smarnymi nowe, często niewystępujące w klasycznych samochodach wyzwania, które stanowić mogą pewnego rodzaju problemy dla ochrony komponentów pojazdu. Pojazd hybrydowy składa się z połączonego klasycznego silnika spalinowego z silnikiem/generatorem elektrycznym. To, jaki napęd jest wykorzystywany w danym momencie ruchu pojazdu, jest zarządzane przez jednostkę sterującą. W pojazdach hybrydowych silnik konwencjonalny nie pracuje w sposób ciągły, jest często wyłączany i uruchamiany ponownie. Przyjmuje się, iż cykli Stop-Start w silnikach pojazdów hybrydowych będzie minimum 500 000 wobec 50 000 cykli dla samochodów z napędem konwencjonalnym. Powoduje to długą pracę oleju w warunkach zbyt niskiej temperatury roboczej i bardzo duże obciążenia, oddziałujące na olej silnikowy. W niedogrzanym oleju silnikowym obecne są duże ilości wody (powstałej na skutek skraplania pary wodnej) i paliwa, co powoduje obniżenie parametrów ochronnych oleju i zwiększone generowanie się
osadów wewnątrz silnika, a to wszystko obniża dość drastycznie stopień ochrony silnika przed zużyciem. Odpowiedzią firmy Valvoline na trudne warunki pracy olejów w samochodach hybrydowych jest nowa linia olejów Valvoline Hybrid. Oleje tej serii są wzbogacone o specjalnie opracowane dodatki uszlachetniające, które zapewniają optymalne smarowanie i ochronę przy częstym włączaniu i wyłączaniu silnika, a także utrzymują długotrwałą wydajność i efektywność pojazdu. Udowodniły to badania laboratoryjne w kontekście wydajności oksydacyjnej, ochrony przed zużyciem i ochrony antykorozyjnej. Uzyskane wyniki dwucyfrowej poprawy tych właściwości w stosunku do olejów tradycyjnych udowadniają przewagę serii Valvoline Hybrid w samochodach hybrydowych. W ofercie dostępne są trzy oleje silnikowe w lepkościach od 0W-20 do 5W-30. Seria Valvoline Hybrid obejmuje także dwa oleje przekładniowe – Valvoline Hybrid ATF do konwencjonalnych skrzyń automatycznych (i niektórych skrzyń CVT) i Valvoline Hybrid DCT do automatycznych skrzyń wyposażonych w układ podwójnego sprzęgła. Oleje te
opracowane zostały pod kątem maksymalizacji wydajności przekładni automatycznych. Zastosowano w nich dodatki uszlachetniające poprawiające przewodnictwo cieplne oleju, ponieważ układy przeniesienia napędu w pojazdach hybrydowych bardzo często są zintegrowane z silnikami/generatorami elektrycznymi, co generuje wyższą temperaturę pracy oleju przekładniowego. Zastosowano w nich także specjalnie dobrane formulacje, które nie reagują ze specjalnymi metalami kolorowymi (np. miedzią) stosowanymi jako materiał lub powłoki wrażliwych elementów elektrycznych zabudowanych w skrzyniach biegów. Wszystkie te czynniki sprawiają, iż zarówno olej silnikowy, jak i przekładniowy przeznaczony do samochodów hybrydowych powinien być specjalnie opracowany pod kątem bardzo specyficznych i wymagających warunków pracy, jakie panują w tego typu pojazdach. Stosowanie olejów z serii Valvoline Hybrid pozwoli na zachowanie wymaganego stopnia ochrony komponentów pojazdów hybrydowych, co z kolei pozwoli korzystać ich użytkownikom ze wszystkich walorów tego typu pojazdów.
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
7
WAŻNE
Drobna awaria układu zapłonowego może prowadzić do większych zniszczeń Nawet bardzo niewielka usterka cewki lub przewodów w układzie zapłonowym może spowodować lawinę poważnych i kosztownych awarii. Szczególnie uważni powinni być kierowcy samochodów z instalacją gazową, gdyż układ zapłonowy w takich pojazdach musi być całkowicie sprawny. Grzegorz Duda Prowadzący programy „101 gadżetów motoryzacyjnych” oraz „Klimek kontra Duda” na antenie TVN Turbo
Kontunuacja wywiadu na stronie: samochoddlaciebie.com
Co jest najczęstszą przyczyną usterek elementów układu zapłonowego? Najczęstszym powodem ich awarii jest po prostu eksploatacja. Elementy tworzące ten układ są narażone na pracę w bardzo trudnych warunkach i się zużywają. Cewki składają się m.in. z gumowych osłon chroniących świecę przed kontaktem z metalem, a takie elementy silikonowe czy gumowe szybko ulegają mechanicznemu zniszczeniu. Ponadto przewody i cewki znajdują się bardzo blisko układu wydechowego, który mimo osłon termicznych rozgrzewa się do kilkuset stopni. Od paru lat obserwujemy również plagę gryzoni, które uwielbiają podgryzać przewody zawierające elementy węglowe czy silikonowe. Wystarczy, że kuna czy szczur poskrobie ząbkami po przewodzie, i w momencie zapłonu silnika przez taki mikrootwór może się przebijać iskra.
Jakie są najczęstsze objawy świadczące o awarii jakiegoś elementu układu zapłonowego? Trzeba zwracać dokładną uwagę na wszelkie nieprawidłowości przy zapłonie i pracy silnika. Aby nie narażać całości układu zapłonowego na usterki, należy dbać o każdy poszczególny element – zarówno o świece zapłonowe, cewki, czujniki, jak i o przewody. Czasami od awarii prostej świecy – która kosztuje kilka złotych – może się zacząć cała seria zniszczeń, które finalnie będą bardzo kosztowne. Nasz niepokój powinna wzbudzić sytuacja, gdy silnik ciężko odpala lub pracuje nierówno. Możemy wykonać prosty test, stojąc na światłach – wyciszmy radio, wsłuchajmy się w silnik, popatrzmy na drgania kierownicy. Szczególną czujność powinni zachować kierowcy aut z instalacją gazową. Układ
zapłonowy w samochodach napędzanych przez LPG musi być idealny. Jakakolwiek pęknięcie będzie błyskawicznie zweryfikowane przez gaz i może doprowadzić do groźnej sytuacji. Jeżeli więc w aucie z instalacją LPG czujemy szarpnięcia, np. w trakcie przyspieszania, to jest to alert wzywający do natychmiastowej wizyty u mechanika. Dlaczego warto mieć sprawny układ zapłonowy? Z dwóch względów. Po pierwsze, zwiększa to moc silnika i poprawia komfort jazdy. Przy jakichkolwiek przeciekach resztki paliwa mogą się dostać do oleju, przez co silnik zużywa się szybciej. Drugi powód, dla którego warto mieć sprawny układ zapłonowy, to kwestie związane ze środowiskiem naturalnym. Im sprawniejszy zapłon, tym pojazd jest bardziej ekologiczny i ekonomiczny pod względem spalania. Co będziemy mogli zobaczyć w najnowszych odcinkach pana programu „101 gadżetów motoryzacyjnych”? Jestem przekonany, że w kolejnych odcinkach programu każdy widz znajdzie coś dla siebie. Sprawdzimy użyteczność zarówno prostych gadżetów, np. pozwalających zachować porządek w samochodzie, jak i bardzo nowoczesnych, wręcz wizjonerskich urządzeń, które wykraczają poza ramy wyobraźni. Mam tu na myśli np. system, w którym kluczyk zastąpiony jest przez smartfon, który oprócz uruchamiania silnika pokaże również temperaturę w pojeździe czy stan akumulatora. Natomiast tegoroczne obfite opady śniegu pozwoliły nam wreszcie przetestować wyposażenie zimowe aut – wzięliśmy na tapet sprzęt do odśnieżania i utrzymania pojazdu czy łańcuchy na opony. Warto bowiem wiedzieć, które gadżety są warte swojej ceny, a które dobrze wyglądają tylko w materiałach promocyjnych. Emisja pierwszego odcinka nowej serii odbyła się 28 lutego na antenie TVN Turbo.
Ten materiał powstał we współpracy z Hella
Wiosenne „odpalenie” z cewką HELLA Zima to okres, w którym najrzadziej przejmujemy się tym, co się dzieje pod maską czy z podwoziem samochodu. Nic dziwnego, w zimnej i wilgotnej aurze auto jest nam najbardziej potrzebne i nie chcemy, żeby stało w warsztacie.
S Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
ami też nie jesteśmy skłonni do, choćby rutynowych, przeglądów podstawowych podzespołów. Dlatego to właśnie z początkiem wiosny staramy się „wynagrodzić” zimowe zaniedbania i ocenić „zniszczenia”. Niestety, często ten przegląd ogranicza się do kontroli elementów zawieszenia, wymiany filtrów, oleju czy sprawdzenia stanu układu hamulcowego. To oczywiście ważne podzespoły, jednak równie ważną, a często pomijaną grupą są elementy elektryczne silnika, zwłaszcza te związane z układem zapłonowym. W naszym artykule skupimy się na cewce zapłonowej, która jest jednym z najistotniejszych
elementów elektrycznych silnika, a jednocześnie jednym z najbardziej narażonych na awarie. To właśnie zaniedbania związane z brakiem przeglądów układu zapłonowego sprawiają, że cewka jest jednym z najczęściej wymienianych podzespołów. Przyjmuje się, że rocznie aż 8 tys. na każde 100 tys. pojazdów o zapłonie iskrowym doświadcza awarii cewki, która musi zostać wymieniona. Najczęściej konieczna jest wówczas również wymiana przewodów zapłonowych lub kopułki z palcem aparatu zapłonowego (jeśli jest to układ w nie wyposażony) i świec, co podnosi koszt naprawy. Powodem awarii cewki może być jej zestarzenie się, działanie wilgoci, poluzowanie styków, a co za tym idzie – ich wypalanie oraz „otwieranie drogi” do tzw. przebić. W istotny sposób na zużycie cewki wpływają również pozostałe elementy układu (świece, przewody, palec-kopułka itd.), których zły stan techniczny bardziej obciąża cewkę, skracając jej żywotność. Podobnie zresztą jak zasilanie gazem LPG. Mieszanka gazu i powietrza charakteryzuje się dużo większą rezystancją, co utrudnia przeskok iskry i zmusza cewkę do większego „wysiłku”. Niektórzy producenci instalacji LPG wręcz zalecają wymianę cewek w takim samym interwale przebiegu, co świec zapłonowych. Do listy awarii należy dopisać uszkodzenia mechaniczne (pęknięcia, zniekształcenia), które mogły powstać w wyniku nadmiernych
wibracji silnika lub nieprawidłowo przeprowadzanych napraw. Niesprawna cewka nie pozostaje bez wpływu na inne elementy czy parametry pracy pojazdu. Gdy dochodzi np. do tzw. wypadania zapłonów, obciążony zostaje układ tłokowo-korbowy oraz, jeśli samochód jest w nie wyposażony, dwumasowe koło zamachowe, doprowadzając do jego szybszego zużycia. W tym przypadku również świece zapłonowe nie są poddawane regularnemu samooczyszczaniu, w wyniku czego powstaje nagar, a proces spalania jest daleki od ideału. Wzrasta wówczas spalanie, a sama praca silnika czy jego uruchamianie odbywa się z utrudnieniem, nawet jeśli początkowo kierowca tego nie dostrzega. Gdy już będziemy zmuszeni do wymiany cewki zapłonowej, warto żeby wymieniane elementy były wysokiej jakości. Dobra cewka powinna gwarantować mocną i powtarzalną iskrę, co pozwala na utrzymanie optymalnego procesu spalania oraz wysokich osiągów silnika. Powinna być odporna na drgania, agresywne środowisko (wilgoć w połączeniu z olejami czy innymi płynami), a jej styki odporne na utlenianie się. Mając na uwadze konsekwencje związane z nieprawidłową pracą cewki, warto dokonywać regularnie przeglądu układu zapłonowego, a w razie konieczności wymiany cewki wybrać tę od renomowanego producenta, co w perspektywie czasu pozwoli zaoszczędzić pieniądze.
8
Czytaj więcej na samochoddlaciebie.com
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
Warto poświęcić godzinę na przegląd samochodu Kontrolując stan samochodu po okresie zimowym, należy sprawdzić przede wszystkim stan akumulatora. Natomiast przed wyruszeniem w dłuższą trasę warto poświęcić godzinę na choćby podstawową diagnostykę auta, by uniknąć nerwów i zepsutych wakacji. Jak często zalecałby pan przeprowadzanie kontroli stanu pojazdu, jeśli chodzi o przeglądy zarówno drobne, jak i o te kompleksowe? Drobne kontrole należy przeprowadzać raz na kwartał oraz gdy szykujemy się do dłuższej podróży. Warto wtedy zadbać o podstawowe elementy bezpieczeństwa i wyposażenia samochodu – klocki i tarcze hamulcowe, olej, żarówki, opony. Wizyta w warsztacie jest szczególnie pożądana, gdy czeka nas wiele kilometrów w trasie. Zawsze powtarzam, że lepiej poświęcić jedną godzinę na takie badanie przed wyruszeniem w podróż, niż potem stać przez kilka godzin na pasie awaryjnym na autostradzie w Chorwacji. Jeśli chodzi o bardziej kompleksowe prześwietlenie pojazdu, to myślę, że coroczne obowiązkowe badanie w stacji diagnostycznej jest wystarczające. Wtedy auto badane jest „od zderzaka do zderzaka”. Oprócz tych wspomnianych interwałów uczulam, aby sprawdzać u mechanika każdy niepokojący sygnał, który przekazuje nam samochód. No i pamiętajmy o wyborze właściwego warsztatu – korzystajmy z poleconych i sprawdzonych specjalistów. W kwestii bezpieczeństwa nie powinniśmy iść na żadne ustępstwa. Na jakie elementy samochodu musimy zwracać szczególną uwagę po okresie zimowym?
Ja wyznaję zasadę, że samochód powinien być w pełni sprawny przez cały rok, niezależnie od kalendarza. Mówiąc krótko – po zimie należy zdiagnozować samochód dokładnie w tym samym zakresie, co po każdej innej porze roku. Jedyne elementy, które trzeba poddać szczególnej kontroli, to świece żarowe w przypadku aut z silnikiem diesla oraz akumulator. Oczywiście, po zimie należy również zmienić opony.
Samochód powinien być w pełni sprawny przez cały rok. Wspomniał pan o akumulatorze – na jakie elementy należy zwrócić uwagę przy jego wymianie? Aby dobrać właściwy akumulator, należy sparametryzować trzy zmienne. Po pierwsze – rozmiar. Bateria nie może być nie tylko za duża, ale też za mała, bo będzie podawać za mało energii. Po drugie, parametry prądowe akumulatora muszą być dostosowane do konkretnego modelu samochodu. Po trzecie, należy prawidłowo połączyć plus z minusem. Ponadto w samochodach wyposażonych w system start-stop należy używać jedynie
akumulatorów żelowych. W innym przypadku bardzo szybko dojdzie do „zajechania” akumulatora. Pamiętajmy również, żeby zużytych baterii i akumulatorów nie wyrzucać do zwykłego kosza. Należy je oddać do firmy, od której kupujemy nowy akumulator. Dbajmy o środowisko naturalne, nie narażajmy go na dodatkowe działanie kwasów, żeli czy ciężkich metali. W najbliższym czasie zobaczymy pana w dwóch programach telewizyjnych. Co pan przygotował dla widzów? Nowością w ramówce TVN Turbo będzie mój program „ABC Motoryzacji”, który będzie utrzymany w konwencji „one-man show”. Będę przeprowadzać dokładne badania poszczególnych części i mechanizmów, które znajdują się w samochodzie. Rozetnę, rozbiorę, rozkręcę – mówiąc krótko: zajrzę do środka. Sprawdzę, z czego składa się przekładnia kierownicza, a z czego akumulator. Na podstawie tego prześwietlenia będę analizować, jak dbać o poszczególne elementy i je naprawiać. Program stratuje 11 kwietnia na antenie TVN Turbo. Ponadto kontynuować będziemy serię „Wojny samochodowe”. Tak jak w poprzednich częściach będę rywalizował z Pawłem Misztą. Dysponujemy takim samym budżetem, musimy kupić, odnowić, zreperować i sprzedać wybrany przez siebie pojazd. Wygra ten, który sprzeda drożej. Premierowe odcinki od 28 lutego na antenie TVN Turbo.
Co zrobić ze zużytym akumulatorem? Polska jest w Europie na drugim miejscu pod względem zbiórki zużytych akumulatorów i baterii – udaje nam się zebrać z rynku aż 81 proc. tego odpadu.
Wojciech Pietruszka Dyrektor ds. jakości AUTOPART
Ten materiał powstał we współpracy z AUTOPART
Jak rozpoznać, że doszło do uszkodzenia albo zużycia akumulatora? O kłopotach z akumulatorem „powie” nam oczywiście nasz samochód, kiedy pewnego dnia odmówi posłuszeństwa. Jednak aby do tego nie doszło, warto wcześniej sprawdzić stan akumulatora, szczególnie przed sezonem zimowym. Mierzymy wtedy napięcie spoczynkowe – jeśli jest niższe niż 12,50 V, należy akumulator podładować i ewentualnie sprawdzić stan instalacji elektrycznej w samochodzie. Oceniamy, czy nie dochodzi do wycieku elektrolitu, sprawdzamy, czy nie ma charakterystycznego osadu na klemach. Akumulator to część eksploatacyjna samochodu, której średni czas pracy producenci wyliczają na blisko cztery lata. W zależności od warunków pracy i stanu technicznego samochodu ten czas może się skrócić lub wydłużyć.
Naturalne jest, że bateria może zwyczajnie zakończyć swoje „życie” z przyczyn technicznych. Każdy użytkownik pojazdu, który wymienia akumulator na nowy, zobowiązany jest do właściwego postępowania ze zużytym. Dlaczego jest to tak ważne w kontekście ochrony środowiska? Do produkcji akumulatorów wykorzystuje się komponenty plastikowe, stopy ołowiu oraz elektrolit – wszystkie są szkodliwe dla środowiska i należy utylizować je zgodnie z wypracowanymi zasadami. Trzeba podkreślić, że obecnie akumulator jest niemal w 100 proc. poddawany recyklingowi – to więcej niż w przypadku szkła czy papieru. Do produkcji nowych akumulatorów wykorzystuje się komponenty właśnie pochodzące z przetworzenia zużytych baterii. Polska jest w Europie
Przemysław Szafrański Prowadzący programy „ABC motoryzacji” oraz „Wojny samochodowe” na antenie TVN Turbo
Więcej informacji na stronie: samochoddlaciebie.com
na drugim miejscu pod względem zbiórki zużytych akumulatorów i baterii – udaje nam się zebrać z rynku aż 81 proc. tego odpadu. To efekt dobrze przemyślanych procedur, zapisanych w ustawie o bateriach i akumulatorach. Wyrzucanie sprzętu elektrycznego, zużytych baterii i akumulatorów staje się problemem, którego nie wolno ignorować. Jak można u państwa zwrócić zużyty akumulator? Jako wprowadzający do obrotu baterie i akumulatory jesteśmy zobowiązani ustawą do organizowania i sfinansowania zbierania, przetwarzania, recyklingu i unieszkodliwiania zużytych baterii i akumulatorów oraz właściwego gospodarowania powstałym odpadem. Zużyty akumulator można oddać w każdym naszym sklepie w całej Polsce. Czym jest opłata recyklingowa/depozytowa i kiedy możemy liczyć na jej zwrot? Kupujący nowy akumulator ma obowiązek zwrotu starego lub wniesienia tzw. opłaty depozytowej w wysokości 30 zł. Jeśli w ciągu 30 dni od zakupu dokona zwrotu zużytego akumulatora, opłata jest mu zwracana. Pozostawione depozyty trafiają bezpośrednio do właściwych urzędów marszałkowskich.