MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Luty 2021 | Czytaj więcej na www.byczdrowym.info
ONLINE Rak krtani u mężczyzn
Robert Biedroń
02
Ekspert Kiedy ostatnio byłeś u urologa?
03
Wyzwania Czym jest obturacyjny bezdech senny?
FOT. : W W W. STA N L E Y Z N O J KO. P L
Należy uświadamiać mężczyzn, że dbanie o zdrowie nie ujmuje ich męskości
2
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Jesteś po czterdziestce? Kiedy ostatnio byłeś u urologa? W WYDANIU
06
To męska rzecz chodzić na regularne wizyty urologiczne, by ustrzec się przed intensywnym, okaleczającym leczeniem. Dołącz do grupy mężczyzn, którzy nie boją się zadbać o siebie i badają się regularnie.
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz Przez seks do serca
07 Prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski Kiedy ostatnio wykonałeś lipidogram?
08
Prof. dr hab. n. med. Piotr Chłosta Kierownik Katedry i Kliniki Urologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Prezes Polskiego Towarzystwa Urologicznego
Dawid Krakowiak Aktywność fizyczna niezbędna w dobie pandemii Project Manager: Agata Kuśpit +48 537 946 500, agata.kuspit@mediaplanet.com Business Developer: Karolina Likos Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Head of Business Development: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Michał Ziółkowski Desinger: Natalia Sędek Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Sonia Młodzianowska, Ewelina Zych-Myłek, Aleksandra Podkówka Fotografie: stanleyznojko, istockphoto.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Przyokopowa 31, 01-208 Warszawa
mediaplanetpl
Please Recycle
Partnerzy
Podczas zabiegów higienicznych warto wykonywać samobadanie jąder, gdyż można wtedy wykryć nieprawidłowości, takie jak: powiększenie (również bezbolesne) jądra czy zmianę jego konsystencji, gdy z miękkiego staje się twarde, oraz zaczerwienienie skóry. One także są sygnałami, które powinny być powodem zgłoszenia się do urologa.
Jakie objawy mogą wskazywać na choroby urologiczne u mężczyzn?
Trzeba pamiętać, że choroba wcześnie wykryta może być uleczalna.
Wszystko zależy od wieku. U ludzi młodych dominują zapalenia stercza i choroby gonad, czyli jąder. U panów starszych – łagodny rozrost gruczołu krokowego lub nowotwór. Przy czym poza chorobami łagodnymi te o potencjalne onkologicznym dotyczą nerek, pęcherza moczowego oraz gruczołu krokowego. W Polsce nowotwory urologiczne stanowią 26 proc. globalnej liczby nowotworów rozpoznawanych w naszym kraju.
Trzeba podkreślić, że wiele tych chorób przebiega bezobjawowo. Jest jednak objaw, na który trzeba zwrócić szczególną uwagę, gdyż może być sygnałem nowotworu o bardzo niekorzystnym przebiegu dotyczącym górnych lub dolnych dróg moczowych, jest nim krwiomocz, również ten bezbólowy, który szybko się pojawia i szybko znika. Właśnie ten symptom powinien zmusić do szybkiej wizyty u urologa, gdyż nielekceważenie go może niejednokrotnie uratować życie. Do takiej konsultacji powinny też skłonić wszystkie dolegliwości związane z oddawaniem moczu, w tym: częstsze oddawanie moczu, zwężenie jego strumienia, wykapywanie moczu po mikcji, konieczność wstawania w nocy, by oddać mocz, występowanie parć naglących, zacinanie się strumienia moczu, a także zatrzymanie moczu.
Jakie badania mężczyźni powinni wykonywać regularnie? Kiedy warto udać się do urologa, nawet gdy nie ma żadnych objawów?
facebook.com/byczdrowymPL
@Mediaplanet_Pol
Jakie choroby urologiczne u mężczyzn występują najczęściej?
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Trzeba pamiętać, że choroba wcześnie wykryta może być uleczalna. A jeśli jest wcześniej wykryta, można zastosować mniej inwazyjny, czyli mniej okaleczający, sposób leczenia. Dlatego też zachęcam wszystkich panów od 18. r.ż., aby raz w roku wykonywali badanie ultrasonograficzne (USG) jamy brzusznej, a także ogólne, laboratoryjne badanie moczu. Z kolei u mężczyzn po 40. r.ż., zwłaszcza u tych, u których w rodzinie wystąpił rak gruczołu krokowego, zaleca się raz w roku wizytę u urologa i raz w roku oznaczenie we krwi swoistego antygenu sterczowego PSA.
Niektórzy mężczyźni zwlekają z wizytą, bo boją się raka prostaty. Czy ten nowotwór to wyrok?
Absolutnie nie. Trzeba pamiętać, że wczesne wykrycie naprawdę daje szanse na wyleczenie. I nawet rozpoznanie w stopniu zaawansowanym, dzięki nowoczesnemu leczeniu chirurgicznemu, laparoskopowemu, z asystą robotów, jak również leczeniu farmakologicznemu, w tym nowoczesnym metodom leczenia hormonalnego, jesteśmy w stanie uczynić z nowotworu chorobę przewlekłą. Dlatego rak prostaty to nie wyrok. W przeważającej większości postaci nowotworu gruczołu krokowego w różnych stopniach zaawansowania różni się od innych nowotworów tym, że jego rozwój jest powolny. Od przeobrażenia się z postaci mikroskopowej do postaci jawnej mija czasem kilka lat, więc po to, żeby mieć wpływ na długość i jakość swojego życia, warto badać się regularnie. Bo tak jak nie jesteśmy w stanie zapobiec wystąpieniu nowotworu gruczołu krokowego, to poprzez regularne wizyty jesteśmy w stanie znaleźć go w takiej postaci, żeby albo wyleczyć chorego całkowicie, albo jeśli konieczne jest leczenie inwazyjne – żeby zastosować te mniej okaleczające metody.
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
3
WAŻNE
Chrapiesz? Rano jesteś niewyspany? To może być obturacyjny bezdech senny Jeśli jesteś senny w ciągu dnia, a do tego masz poranne bóle głowy i problemy z koncentracją, może być to związane z obturacyjnym bezdechem sennym. Czym jest obturacyjny bezdech senny (OBS) i jakie są jego objawy? Jakie konsekwencje mogą wystąpić, jeśli nie zostanie wdrożona terapia? To bardzo częsta i poważna choroba, która polega na zapadaniu się górnych dróg oddechowych w czasie snu, co bardzo często skutkuje chrapaniem. Dochodzi do spłycenia lub zatrzymania oddychania, które trwa co najmniej 10 sekund i zwykle powtarza się w nocy nawet kilkaset razy. Po każdym takim incydencie następuje wybudzenie ze snu i tym samym przywrócenie oddechu. Choroba powoduje, że pacjent budzi się niewyspany, w ciągu dnia towarzyszy mu senność, pojawiają się też poranne bóle głowy, suchość w ustach po przebudzeniu, a także drażliwość i trudności z koncentracją w ciągu dnia. Co ciekawe, chory zwykle nie pamięta, że w nocy pojawiły się incydenty bezdechu. Trzeba podkreślić, że nieleczony OBS wiąże się z poważnymi zagrożeniami dla zdrowia i życia chorego. Brak odpowiedniej terapii może wiązać się z wystąpieniem poważnych powikłań – większym ryzykiem chorób serca, także zawału serca, udaru mózgu, cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego i depresji. Ponadto przerwy w oddychaniu w trakcie snu prowadzą do znacznej senności w ciągu dnia, co może skutkować np. nagłym zaśnięciem podczas prowadzenia pojazdu. Jaka jest epidemiologia obturacyjnego bezdechu sennego?
Jest to powszechna choroba cywilizacyjna, na którą cierpi około 20 proc. mężczyzn w średnim wieku i około 10 proc. kobiet. Ze względu na to, że choroba związana jest z wiekiem, nadwagą i otyłością, oraz statystyki, z których wynika, że zwiększa się liczba ludzi starszych, a także tych z nadprogramowymi kilogramami, to liczba chorych cierpiących na OBS będzie rosnąć.
Prof. dr hab. n. med. Robert Skomro Pulmonolog i specjalista zaburzeń snu, Profesor Uniwersytetu Saskatchewan, Kanada, Wiceprezydent Kanadyjskiego Stowarzyszenia Zaburzeń Snu
Kontynuacja materiału na stronie: byczdrowym.info
Jak wygląda diagnostyka tej choroby w dobie panującej pandemii? Obecnie diagnostyka OBS jest coraz bardziej uproszczona. Na początku ścieżki diagnostycznej sprawdzamy czynniki ryzyka, takie jak: płeć męska i wiek powyżej 50. r.ż. u mężczyzn (choroba występuje dość często również u kobiet), nadwaga lub otyłość oraz podwyższone ciśnienie tętnicze krwi. Wymaga to przeprowadzenia wywiadu, np. podczas teleporady. Następnie lekarz pierwszego kontaktu wystawia skierowanie do specjalisty, np. do pulmonologa, który zleca wykonanie całonocnego badania polisomnograficznego (w pracowni) lub poligraficznego (w domu), co jest szczególnie ważne w dobie panującej pandemii. Nie należy obawiać się badania, gdyż aparat jest prosty w obsłudze – wystarczy założyć specjalne czujniki m.in. na klatkę piersiową, a urządzenie samodzielnie podczas snu oceni tętno, ruchy klatki piersiowej i brzucha, poziom utlenowania krwi oraz położenie ciała.
Czy odczuwasz senność w ciągu dnia? Chrapiesz? Czy masz nadwagę? Możesz chorować na Obturacyjny Bezdech Senny. KlinikaZdrowySen.pl
Diagnostyka dostosowana do Twoich potrzeb.
Po analizie wyników, specjalista powinien wypisać wniosek na leczenie. Jakie są dostępne metody leczenia obturacyjnego bezdechu sennego? Jest kilka uznanych i cenionych terapii. Złotym standardem leczenia OBS jest terapia CPAP, czyli z wykorzystaniem specjalistycznego aparatu oraz podłączonej do niego maski, który wytwarza stałe, dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych. Stosowanie go zapobiega zapadaniu się górnych dróg oddechowych, dzięki czemu są one ciągle otwarte i nie dochodzi do obturacyjnego bezdechu sennego. Decydując się na tę metodę leczenia, pacjent unika operacji oraz stosowania leków, tym samym poprawia się jakość snu, oraz ustępują inne objawy jak chrapanie, bezdech czy senność. Obecnie podstawowe aparaty CPAP można nabyć już z 90 proc. refundacją strony Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Wśród innych metod leczenia OBS stosuje się także specjalistyczne aparaty stomatologiczne, a u niektórych osób (zwłaszcza u dzieci) także leczenie operacyjne, szczególnie w przypadkach, gdy np. pacjent ma znaczne zwężenie górnych dróg oddechowych. Przy czym bardzo ważne jest, by w trakcie leczenia pacjent miał zaleconą także redukcję masy ciała (w przypadku znacznej otyłości konieczna może okazać się operacja bariatryczna) oraz rzucenie palenia.
4
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYWIAD
FOT. : W W W. STA N L E Y Z N O J KO. P L
Robert Biedroń Lider Lewicy, europoseł
Zdrowie mężczyzny – dlaczego jest tak ważne? Mężczyzna dbający o swoje zdrowie i wykonujący regularne badania to nadal rzadkość. Wszystko przez mit o zdrowym stylu życia jako kobiecej domenie. Chcemy to zmienić!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na byczdrowym.info
Czy według pana nadal istnieje stereotyp, że dbanie o siebie jest stricte kobiecym zajęciem? Tak, ponieważ utarło się, że to kobiety interesują się zdrowiem, a mężczyźni muszą być twardzi, silni, nie chorują i nie muszą się badać. Jest to błędne przeświadczenie. Należy uświadamiać mężczyzn, ale także chłopców o tym, że dbanie o zdrowie nie ujmuje ich męskości. Jak stres, także ten związany z pandemią, wpływa na pogorszenie stanu zdrowia? Mężczyźni, jak podają statystyki, nie radzą sobie ze stresem. Myślę, że w dużej mierze ze względów kulturowych. Sam w pewnych sytuacjach mam z tym problem, ponieważ od mężczyzn oczekuje się, że będą opanowani i pozbawieni emocji, przez co tłumią je w sobie. Trzeba walczyć z tym stereotypem – wiele badań pokazuje, że to właśnie kobiety są silniejsze. Dla mnie na co dzień oznacza to nieocenianie innych przez pryzmat okazywanych emocji, niezależnie od tego, czy jest to kobieta, czy mężczyzna.
Trzeba podkreślić, że badanie się mężczyzn nie jest żadnym wstydem.
FOT. : W W W. STA N L E Y Z N O J KO. P L STA N L E Y_ Z N O J KO
Jeśli chodzi o mechanizmy odstresowywania się, to trudno się przyznać, ale z jednej strony zajadam stres słodyczami, z drugiej potrafię nad nim zapanować, uprawiając aktywność fizyczną. Słodycze są moim jedynym uzależnieniem, które rekompensuję zdrową dietą i bieganiem. Po przebiegnięciu kilku kilometrów wpadam w trans, który przekształca się w euforię. Zakładam również na noc szynę relaksującą na zęby, którą polecam każdemu, kto zmaga się ze stresem. Oczywiście płacę cenę, jaką przynosi mi regularny stres, co dotyka wielu mężczyzn. U mnie są to migreny i bruksizm – to skłonność do mocnego zaciskania i zgrzytania zębami przez sen. To niestety bardzo częste przypadłości. Co zaleciłby pan mężczyznom, jeżeli chodzi o zdrowy tryb życia, profilaktykę i badania? Trzeba podkreślić, że badanie się mężczyzn nie jest żadnym wstydem. Należy stanowczo przełamać to tabu, ponieważ to mężczyźni są
najczęściej ofiarami chorób cywilizacyjnych. Mit o tym, że w swoim gronie mogą jeść golonkę i pić piwo bez ograniczeń, a i tak będą zdrowi, jest szkodliwy. Podobnie jest z nadwagą i brzuszkiem – mawia się, że mężczyzna nie musi się odchudzać, co nie jest prawdą. Przez to płeć męska nie dostrzega obowiązku dbania o siebie i nie jest łatwo im zacząć. Być może państwo powinno wziąć jeszcze większą odpowiedzialność za edukowanie chłopców i mężczyzn w tej kwestii. Bardzo ważne jest utrzymywanie zdrowej diety, aktywność fizyczna, ale także sen. U mnie jest to minimum siedem godzin snu na dobę, a czasem jest to także 20-30-minutowa popołudniowa drzemka. Poddaje się pan regularnym badaniom? Staram się regularnie badać i mam wrażenie, że niestety jestem w mniejszości wśród moich kolegów, także w życiu politycznym. Moje wyniki są idealne ze względu na mój tryb życia – aktywność fizyczną, unikanie mięsa
itd. Wykonuję raz do roku analizę krwi i moczu, kontroluję ciśnienie tętnicze. Badam również kwestie związane z rakiem jądra, ponieważ jestem w tym kierunku obciążony genetycznie. Rak jądra dotyczy młodych mężczyzn, w wieku 20-30 lat, którzy także powinni mieć jego świadomość. Jaka jest rola osób publicznych w propagowaniu wykonywania badań i zdrowych nawyków? Ich rola jest bardzo ważna. Osoby publiczne powinny też mówić o tym, jakie są wyrzeczenia związane z ich idealnym wyglądem. Często jest to wynik zabiegów medycyny estetycznej, o których nie wspominają. A przecież nieprzyznawanie się do nich może być szkodliwe społecznie – odbiorcy mogą dbać o siebie i zastanawiać się, dlaczego nadal nie wyglądają tak dobrze. To doprowadza do frustracji i często także do zaprzestania przez nich prowadzenia zdrowego stylu życia.
Kontynuacja materiału na stronie: byczdrowym.info
5
6
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
PROBLEM
Przez seks do serca Problem impotencji to wciąż temat wstydliwy, który wpływa na męskie ego. Jednak brak sprawności seksualnej nie jest jedynie problemem mężczyzn. Może on dotknąć również kobiet i w obu przypadkach mieć związek nie tylko z psychiką i stresem, ale również z... chorobami sercowo-naczyniowymi. Eksperci podkreślają, że w przypadku kardiologicznych chorób nie tylko sformułowanie „przez żołądek do serca”, ale i „przez seks do serca” jest bardzo trafione. W sensie negatywnym. Autor: Ewelina Zych-Myłek, Instytut Świadomości Tekst powstał w ramach cyklu Pacjent ze Świadomością Kardiologiczną na konferencji Kardiologia Prewencyjna
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Potrzebna kardioseksuologia W Polsce lekarzy seksuologów jest niespełna dwustu, stąd również na innych lekarzach spoczywa obowiązek połączenia wszystkich objawów i trafnego rozpoznania. Głównym powodem pojawienia się dysfunkcji seksualnych są często problemy sfery naczyniowej, a więc problemy kardiologiczne. Właśnie dlatego powstała nowa dziedzina – kardioseksuologia, której jednym z twórców w Polsce jest prof. Artur Mamcarz, Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym. – Wiemy, że czynniki ryzyka zawału serca, udaru mózgu i dysfunkcji seksualnych są takie same – jest to miażdżyca, czyli zaburzenia przepływu krwi
przez tętnice. Naczynia związane z seksualnością u człowieka mają 1-2 milimetry szerokości, naczynia wieńcowe i te odpowiedzialne za powstanie zawału 3-4 milimetry. Naczynia szyjne są szersze, obwodowe jeszcze szersze. Na początku czynniki ryzyka miażdżycy są wspólne dla chorób sercowo-naczyniowych, mam na myśli właśnie – zawał, udar i dysfunkcje seksualne. Są to: podwyższone stężenie cholesterolu, palenie tytoniu, otyłość, cukrzyca, brak ruchu, zaburzenia lipidowe, nieleczone nadciśnienie – wyjaśnia prof. Mamcarz. Wrażliwa sfera Dla wielu mężczyzn sprawność seksualna jest przejawem ich męskości. Najczęściej nie chcą przyznać się do
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii WUM w Międzyleskim Szpitalu Specjalistycznym
impotencji – nawet w kontaktach z lekarzem, a co gorsza – z lekarką. Jak przyznaje prof. Mamcarz, w wielu gabinetach kardiologicznych jednym z pytań jest: „czy ma pan problem z erekcją?”. Niestety, zarówno z pytaniem, jak i z odpowiedzią problem mają nie tylko pacjenci, ale również lekarze. – To jest wynik braku właściwej komunikacji w systemie medycznym. Bardzo trudno o to zapytać. Polski język jest ubogi – to następna rzecz. Czasami, jeśli to dotyczy młodego człowieka, który rozumie, co to jest erekcja, to odpowie na pytanie, czy ma problem z seksem. Ale ponad 20 proc., a niektórzy mówią, że nawet więcej, nie znają słowa erekcja. Nie rozumieją co to jest, albo odpowiadają: „Ja mam problemy jakieś? Dlaczego mam je mieć?”. To są bardzo poważne sprawy. Wciąż niedoceniana komunikacja z pacjentem odgrywa kluczową rolę zarówno w zrozumieniu swojej choroby, jak i stosowaniu się do zaleceń terapeutycznych. Jest, obok odpowiednio dobranego medycznie leczenia, fundamentem skutecznej terapii, stąd tak ważne jest specjalne szkolenie i budowanie świadomości w tym obszarze wśród lekarzy. – Robiliśmy warsztaty dotyczące problemu komunikowania w gabinecie lekarskim, jak o to zapytać, żeby się ktoś nie obraził, bo przychodzi leczyć nadciśnienie albo zaburzenia gospodarki lipidowej, a lekarz (lub lekarka, co jeszcze trudniejsze) pyta go o rzeczy, o których wcale nie chciałby rozmawiać. Jeśli u chorego kardiologicznie pojawi się problem z erekcją, prowadzone są dwie ścieżki leczenia. Pierwsza to leczenie sercowe, druga to leki na potencję, które w przypadku mężczyzn są często dostępne bez recepty. Prof. Mamcarz zaznacza, że nowoczesne leczenie interwencyjne powoduje, że pacjent po zawale niekoniecznie musi być ograniczony w sensie wysiłkowym, w związku z tym wysiłek taki jak seks może być bezpieczny. – Można wspomagać dysfunkcje seksualne leczeniem farmakologicznym i przebyty zawał nie jest przeciwwskazaniem do stosowania leków na potencję – wyjaśnia prof. Mamcarz.
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na byczdrowym.info
EKSPERT
Masz wpływ na swój cholesterol
Kiedy ostatnio wykonałeś lipidogram? Nieleczona dyslipidemia może prowadzić do groźnych skutków, w tym m.in. zawału serca, udaru mózgu, a nawet zgonu. Nieprawidłowy profil lipidowy występuje często, bowiem u ponad 60 proc. dorosłych Polaków, czyli u około 20 mln osób, a trzeba pamiętać, że to główny czynnik ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, oprócz nadciśnienia tętniczego, cukrzycy oraz nadwagi i otyłości. Leczenie jest konieczne, gdyż podwyższone stężenie cholesterolu zwiększa ryzyko wystąpienia miażdżycy, a także jej powikłań, czyli zawału serca, choroby niedokrwiennej serca, udaru mózgu czy niewydolności serca. Nie można zapominać, że w Polsce to właśnie choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów Polaków i rocznie z ich powodu umiera blisko 180 tys. osób. Jak wygląda leczenie? Aby zapobiec skutkom za wysokiego stężenia cholesterolu, konieczne jest wdrożenie stosownej terapii. Dlatego po oznaczeniu lipidogramu i jego analizie wskazane jest leczenie niefarmakologiczne. Polega ono na
Prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski Instytut Kardiologii, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie
modyfikacji stylu życia, w tym m.in. zmianie sposobu odżywiania na zdrowszy, wdrożeniu regularnej aktywności fizycznej, zmniejszeniu masy ciała oraz zaprzestaniu palenia tytoniu. U niektórych pacjentów należy wdrożyć dodatkowo także leczenie farmakologiczne. Zwykle ma to miejsce u osób z chorobami układu krążenia lub dużym ryzykiem ich wystąpienia bądź u pacjentów z podwyższonym stężeniem cholesterolu. Dlaczego w leczeniu zaburzeń lipidowych pomocna jest monakolina K? To substancja, która zawiera ryż fermentowany na czerwonych drożdżach. Chemicznie to po prostu lowastatyna, czyli pierwsza, odkryta w ubiegłym wieku statyna. Monakolina K znakomicie spełnia funkcję wspomagającą w leczeniu pacjentów, którzy m.in. nie mają bardzo wysokiego stężenia cholesterolu bądź mają nietolerancję lub przeciwwskazania do stosowania klasycznych leków obniżających jego stężenie.
Monakolina K stanowi pomost między leczeniem behawioralnym, czyli zmianą stylu życia, a farmakoterapią dyslipidemii. Monakolina K to bioaktywny składnik czerwonego ryżu fermentowanego, którego mechanizm działania jest taki jak statyn – pomaga w utrzymaniu prawidłowego stężenia cholesterolu, zarówno całkowitego, jak i cholesterolu LDL. U kogo można suplementować monakolinę K? » U osób, które nie wymagają agresywnej terapii zaburzeń lipidowych, a zmiana stylu życia* nie przynosi u nich pożądanego rezultatu. » U osób małego lub umiarkowanego ryzyka sercowo-naczyniowego. » U osób, które nie tolerują statyn. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi postępowania w dyslipidemii monakolina K może być uzupełnieniem terapii chorych z nieprawidłowym profilem lipidowym. *redukcja masy ciała, zaprzestanie palenia, zmiana diety, aktywność fizyczna Piśmiennictwo: 1. https://pulsmedycyny.pl/monakolina-k-pomost-miedzy-leczeniem-behawioralnym-a-farmakoterapiadyslipidemii-977058 2. B. Wożakowska-Kapłon ,, Monakolina — pomost między prozdrowotną modyfikacją diety a farmakoterapią hipercholesterolemii” Folia Cardiologica 2016; 11, 4: 318–326 3. Wytyczne ESC/EAS dotyczące leczenia zaburzeń lipidowych w 2016 roku; Kardiologia Polska 2016; 74, 11: 1234–1318; DOI: 10.5603/KP.2016.0157
7
8
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Nawet małe zmiany prowadzą do wielkich rezultatów
Dawid Krakowiak Trener personalny, instruktor fitness, twórca programów treningowych z taśmami minibands i kettlebells K R AKOWIAK _TE AM DAW I D K R A KOW I A K
Kontynuacja materiału na stronie: byczdrowym.info
Nie jest tajemnicą, że sposób, w jaki żyjemy, odbija się wyraźnie na stanie naszego organizmu, a także odporności. W momencie narażenia na zachorowanie tym bardziej powinniśmy zadbać o siebie, tym razem nie dla wyglądu, lecz dla zdrowia.
O
kres pandemii jest niesamowitym wyzwaniem, zupełnie niepodobnym do niczego, co dotychczas przeżywaliśmy. Z dnia na dzień zmienił się system pracy większości osób, zostaliśmy zamknięci w domach, ograniczono możliwości uczestniczenia w zajęciach sportowych, rozrywki czy zwyczajnych kontaktów międzyludzkich. W takim okresie nietrudno o spadek motywacji do zachowania zdrowego stylu życia. Choć praca zdalna nastraja do przesiadywania w dresie z nosem w lodówce, a brak spotkań i wyjazdów zniechęca do zadbania o sylwetkę, to ruch i dieta powinny być w tym okresie wręcz obowiązkowym elementem profilaktyki zdrowotnej. Aktywność fizyczna jest niezbędna do zachowania zdrowia każdego człowieka,
NOWA SERIA
XTC SLR 1
Sprawdź na GIANTBICYCLES.COM/PL
zalecany poziom to minimum 30 minut trzy razy w tygodniu. Nie oszukujmy się jednak – dla większości osób ten poziom powinien być dużo wyższy. Aktywność to jednak nie tylko trening w dosłownym rozumieniu, aktywnością będzie też spacer z psem czy dziećmi, dojście do przystanku autobusowego czy bardziej oddalonego miejsca parkingowego, a nawet zrobienie zakupów i doniesienie toreb do domu. Taką aktywność będziemy nazywać spontaniczną. Trening natomiast powinniśmy planować tak, aby doprowadzał nas do założonych celów. Cele mogą być bardzo różnorodne, jedni pracują nad schudnięciem, drudzy muskulaturą, jeszcze inni potrzebują odpoczynku dla głowy, a inni walczą z chorobą. Mężczyźni są wyjątkowo narażeni na choroby układu sercowo-naczyniowego, m.in. nadciśnienie, przed którym, poza dietą i zdrowymi nawykami, chroni trening aerobowy. Trening cardio obniża ciśnienie tętnicze, poprawia pracę serca, poprawia profil lipidowy i zmniejsza stan zapalny. Z kolei trening siłowy poprawia insulinowrażliwość, pomaga w leczeniu cukrzycy, a także zwiększa poziom testosteronu, co jest wielkim plusem dla większości mężczyzn. Pandemia pokrzyżowała plany nie tylko użytkownikom siłowni, ale przede wszystkim ich pracownikom. W związku z tym większość trenerów i siłowni zaczęła prowadzić treningi online. Dostępne są treningi indywidualne, grupowe na żywo czy duża liczba darmowych
programów na YouTubie. Znajdziemy tam wszelkie konfiguracje – ze sprzętem lub bez, dla początkujących czy zaawansowanych. Jeśli jednak trening w domu nie jest waszym ulubionym, to są jeszcze opcje outdoorowe – treningi biegowe, grupy zajmujące się OCR (biegi z przeszkodami), jazda na rowerze czy nartach biegowych. Bardzo pozytywnym zjawiskiem jest to, że coraz więcej osób przesiada się w sezonie letnim na rowery, nawet kilka kilometrów do pracy może być już wystarczającym bodźcem do poprawy wydolności, a tym samym zdrowia. Dla początkujących lub osób starszych polecam marsze z kijkami – będzie bezpieczniej i bardziej intensywnie. Powoli zaczynają być dostępne także baseny, które są idealną alternatywą, niezależnie od stopnia zaawansowania. Jeśli czujecie się przepracowani i cierpicie na ciągły natłok myśli, to warto bliżej poznać się z medytacją lub skorzystać z relaksacji czy treningów oddechowych. Takie programy na początek również możecie znaleźć na YouTubie. Dodatkową alternatywą dla aktywności na świeżym powietrzu jest ostatnio niezwykle modne morsowanie. Świetnie buduje odporność i dla niektórych jest również formą medytacji. Można je bardzo dobrze połączyć z treningiem oddechowym np. Wima Hofa. Pamiętajcie, że nawet małe zmiany prowadzą do wielkich rezultatów i nie trzeba godzin na siłowni, aby poczuć się lepiej w swoim ciele.