MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
byczdrowym.info
Zdrowie seniorów NIE PRZEGAP: Sprawdź Niedosłuch – jakie są jego przyczyny s3 Ekspert Długofalowe powikłania COVID-19 a układ krążenia s4 Wyzwania Nowoczesne rozwiązania dla chorych na nowotwory układu pokarmowego s7
FOT.: MONIKA SZAŁEK
Beata Borucka
Emerytura to czas na wolność i samozarządzanie czasem
2
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA
Chore nerki nie bolą – wykonaj badania profilaktyczne! W WYDANIU
05
Przewlekła choroba nerek (PChN) prowadzi do nieodwracalnego pogorszenia funkcji nerek. Niestety przez długi czas chorzy nie odczuwają niepokojących objawów.
Dr n. med. Piotr Ligocki Powikłania sercowo-naczyniowe po przejściu koronawirusa
10 Krystyna Bałakier Wyzwania pokolenia silversów
11 Dr n. med. Jakub Sienkiewicz Symptomy choroby Parkinsona
Project Manager: Magdalena Nowicka Project Manager: Natalia Bartosiewicz Senior Business Developer: Karolina Likos Content and Production Manager: Izabela Krawczyk Head of Business Development: Karolina Kukiełka Managing Director: Adam Jabłoński Skład: Mediaplanet Web Editor: Tatiana Anusik Opracowanie redakcyjne: Aleksandra Podkówka-Poźniak, Sonia Młodzianowska Fotografie: Monika Szałek, Luiza Różycka, stock.adobe.com, zasoby własne Kontakt: e-mail: pl.info@mediaplanet.com MEDIAPLANET PUBLISHING HOUSE SP Z O.O. ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa
Jak wygląda epidemiologia przewlekłej choroby nerek wśród osób starszych?
Dr Iwona Mazur Ambasadorka Głosu Seniora, Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Dializowanych
Przewlekła choroba nerek przybiera rozmiary epidemii, dlatego konieczne jest wdrożenie nefroprotekcji opóźniającej rozwój choroby. Dlaczego nadal tak wiele osób ma niewykrytą PChN?
mediaplanetpl
@Mediaplanet_Pol
Partnerzy
Kto jest najbardziej narażony na przewlekłą chorobę nerek? Na PChN najbardziej narażeni są seniorzy, gdyż oprócz innych czynników ryzyka, jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroby sercowo-naczyniowe, otyłość oraz choroby nerek w rodzinie (podłoże genetyczne), dochodzi jeszcze podeszły wiek (powyżej 60. r.ż.).
Jak dbać o nerki? Jaką profilaktykę powinni wdrożyć szczególnie seniorzy?
facebook.com/byczdrowymPL
mediaplanet
To choroba cywilizacyjna, która podobnie jak cukrzyca, otyłość czy nadciśnienie tętnicze jest ogromnym problemem zdrowotnym i społecznym. W Polsce PChN może dotyczyć 4,5 mln osób, a na świecie nawet około 600 mln ludzi, dlatego też choroba stanowi spore wyzwanie dla specjalistów ochrony zdrowia. I chociaż zwykle dotyka 12-14 proc. populacji, to ryzyko jej wystąpienia rośnie z wiekiem, przez co nawet 30 proc. seniorów jest na nią narażonych. Trzeba pamiętać, że nerki starzeją się tak jak cały organizm, dlatego stale rośnie liczba osób ze schyłkową niewydolnością nerek. Aby zahamować rosnącą liczbę chorych, konieczna jest wczesna diagnoza oraz świadome stosowanie nefroprotekcji.
dolegliwości, przez co choroba przez długi czas nie zostaje zdiagnozowana. Najczęściej jej wykrycie jest niestety przypadkowe. Dlatego tak ważne jest edukowanie zarówno pacjentów, jak i środowiska medycznego na temat przewlekłej choroby nerek, dzięki czemu możliwy byłby wzrost świadomości, a to z kolei przełożyłoby się na diagnostykę i wykrycie choroby w jej wczesnych stadiach.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Przewlekła choroba nerek stanowi poważny problem, gdyż jej przebieg jest skryty – nie boli, a także w początkowych stadiach nie daje niepokojących objawów. Co gorsza, nawet w zaawansowanych stadiach organizm przyzwyczaja się do
Przewlekła choroba nerek przybiera rozmiary epidemii, dlatego konieczne jest wdrożenie nefroprotekcji opóźniającej rozwój choroby. Przede wszystkim należy mieć świadomość, że istnieje ta choroba, a także wykonywać badania profilaktyczne, które umożliwiają jej wczesne zdiagnozowanie. Raz w roku osoby z grup ryzyka, a także wszyscy dbający o zdrowie powinni wykonać ogólne badanie moczu, co pomoże wykryć np. obecność białkomoczu. Istotne jest także oznaczenie stężenia kreatyniny w surowicy krwi – parametru eGFR. Aktualnie można wykonać te badania w ramach rządowego programu Profilaktyka 40 PLUS. Wystarczy zapisać się na nie, wypełniając ankietę na Internetowym Koncie Pacjenta (IKP), lub zgłosić się po skierowanie do lekarza rodzinnego. Dodatkowo, aby dbać o nerki, należy prowadzić zdrowy tryb życia, co w praktyce oznacza wdrożenie codziennej aktywności fizycznej oraz zbilansowanej diety, w której należy pamiętać o przyjmowaniu dużej ilości niesłodzonych płynów (najlepiej sprawdzi się woda). Zdrowy tryb życia, badania profilaktyczne i właściwa kontrola czynników ryzyka pomagają uniknąć m.in. przewlekłej choroby nerek.
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
3
PROBLEM
Niedosłuch – jakie są jego przyczyny i jak wygląda leczenie? Słuch jest jednym z najważniejszych zmysłów. Gdy mamy z nim problem, może dojść do znacznego obniżenia jakości życia. Osoby z niedosłuchem wycofują się z życia towarzyskiego, wstydzą się swojej choroby, a nawet miewają stany depresyjne z tego powodu. Jakie są zatem przyczyny niedosłuchu i kogo dotyczą? Dlaczego niedosłuch pojawia się wraz z wiekiem?
Prof. dr hab. n. med. Piotr H. Skarżyński Otorynolaryngolog, audiolog i foniatra, Dyrektor ds. Nauki i Rozwoju w Instytucie Narządów Zmysłów, Zastępca Kierownika Zakładu Teleaudiologii i Badań Przesiewowych w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu
Niedosłuch pojawia się wraz z wiekiem, ponieważ narząd słuchu, tak jak i inne organy w naszym organizmie, ulega degeneracji. W przypadku ucha wewnętrznego dochodzi do osłabienia funkcjonowania komórek w ślimaku, w szczególności w zakresie podstawnym, odpowiedzialnym za wysokie częstotliwości. Oznacza to, że w niedosłuchu na początku przestajemy powoli odbierać prawidłowo dźwięki, które są przekształcone z fali na wysokiej częstotliwości. Z wiekiem problem nasila się aż do obniżenia percepcji dźwięków także o niskiej częstotliwości. Objawia się to tym, że widzimy, że ktoś do nas mówi, jednak zaczynamy mieć trudności ze zrozumieniem mowy.
Jakie są pierwsze objawy typowe i nieswoiste niedosłuchu?
Typowy objaw niedosłuchu u osób w wieku senioralnym to pogorszenie rozumienia mowy, gdy towarzyszy temu tło akustyczne. Mogą to być również szumy uszne, które pojawiają się, gdy dana osoba znajduje się w ciszy. Najczęściej szumy te pojawiają się wieczorem, gdy pacjent np. kładzie się spać, jest zmęczony. Wtedy ucho nie „zbiera” dźwięków z zewnątrz, ale zaczyna percypować dźwięki z wewnątrz organizmu. Kolejne objawy postępującego niedosłuchu sprawiają, że osoby w wieku senioralnym – gdy wstydzą się, że nie słyszą – zaczynają wycofywać się z życia
społecznego. Niechętnie biorą udział w spotkaniach, gdyż nie mogą jak dawniej uczestniczyć w rozmowach. Według danych ośrodków amerykańskich trudności komunikacyjne i ograniczenie kontaktów z informacjami docierającymi ze świata zewnętrznego mogą wywołać depresje u osób zmagających się z niedosłuchem.
Jaki jest związek niedosłuchu z zaburzeniem równowagi właśnie u osób starszych?
Tak jak ślimak w uchu traci z wiekiem swoją wydolność, tak też kanały półkoliste odpowiedzialne za utrzymanie równowagi się degenerują. Zaburzenia równowagi obwodowe spowodowane są mniejszą ruchliwością otolitów w kanałach półkolistych sąsiadujących z uchem. Takie zaburzenia mogą być związane także ze zmianami w obrębie naczyń krwionośnych.
Jaką ścieżkę terapeutyczną należy obrać w leczeniu niedosłuchu?
Przede wszystkim należy udać się do specjalisty. Po przebadaniu, wykluczając inne schorzenia, możemy zaproponować pacjentowi wiele rozwiązań. Ważne, by terapie były długotrwałe, w szczególności jeśli chodzi o metody wszczepialne. Obecnie w Polsce pacjenci mają szeroki dostęp do najnowocześniejszych technologii wszczepialnych. Są to m.in. implanty ślimakowe ucha środkowego czy poprawiające przewodnictwo kostne. Możemy też zastosować metody niewszczepialne – aparaty słuchowe.
USŁYSZ TYCH, KTÓRZY SĄ DLA CIEBIE NAJWAŻNIEJSI Przyjdź, poznaj i przetestuj bezpłatnie nowoczesne rozwiązania słuchowe KIND z 5-letnią gwarancją. Odbierz sportową butelkę w prezencie - tylko do 31 maja na hasło: WIOSNA*.
5LAT
GWARANCJA
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ! Wejdź na www.kind.com lub zadzwoń: 800 100 106
*
Regulamin promocji dostępny w oddziale KIND. Hasło: WIOSNA należy podać podczas wizyty w oddziale KIND.
Niestety bardzo często aparaty są nieprawidłowo dobierane pacjentowi. Warto zatem w tym celu udać się do specjalisty, który może zaproponować wiele rozwiązań, nie zaś jeden model aparatu.
Czy możemy powiedzieć, że aparaty słuchowe stają się teraz nie tylko urządzeniami wspomagającymi słyszenie?
Tak, to prawda, obecnie aparaty słuchowe pełnią znacznie więcej funkcji niż tylko wsparcie słuchu. Pacjenci wykorzystują je do pracy zawodowej, aktywności fizycznej czy realizacji pasji. Mogą samodzielnie regulować dźwięk czy łączyć aparat słuchowy ze swoim smartfonem. Ważne jest jednak, by aparat był odpowiednio dobrany, a pacjent mógł w pełni wykorzystać wszystkie dostępne w nim funkcje.
WAŻNE
W wielu placówkach istnieje możliwość przeprowadzenia bezpłatnego badania słuchu, które nie wymaga skierowania.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
4
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
NOWOŚCI
Długofalowe powikłania COVID-19 a układ krążenia Przechorowanie COVID-19 może dawać wiele utrzymujących się miesiącami dolegliwości. W ich konsekwencji może dojść nawet do zawału mięśnia sercowego lub udaru mózgu. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego koronawirus SARS-CoV-2 może uszkodzić serce i układ krwionośny?
Wirusy, nie tylko koronawirusy, mogą powodować wystąpienie stanu zapalnego w obrębie serca i je uszkadzać. W przypadku COVID-19 odkryto, że koronawirus wnika i replikuje się w komórkach mięśnia sercowego, co w konsekwencji może zaburzać jego kurczliwość i powodować wystąpienie niewydolności serca. Co warto podkreślić, wirusy uszkadzają nie tylko serce – dochodzi również do uszkodzenia śródbłonka i zaburzeń jego funkcji, a także delikatnych okolic okołośródbłonkowych, co determinuje przewlekłe objawy, w tym te związane ze zdrowym przepływem krwi przez wiele narządów. Tym samym bardzo często dzieje się tak, że po infekcji wirusowej, np. infekcji COVID-19, która głównie atakuje płuca, może dojść do zgonu pacjenta z powodu powikłań sercowo-naczyniowych. Trzeba też pamiętać, że mogą one wystąpić nie tylko w ostrej fazie infekcji trwającej do kilku tygodni od zachorowania, ale również w okresie infekcji przewlekłej do 3 miesięcy bądź w okresie tzw. long COVID („długi COVID”), gdy do powikłań może dojść między 3. a 6. miesiącem od zachorowania lub nawet później.
Jakie powikłania sercowo-naczyniowe mogą występować po przejściu COVID-19?
Po przebyciu infekcji COVID-19 może wystąpić wiele powikłań. Nie ma w zasadzie układu, który nie byłby nimi dotknięty. Dochodzić może m.in. do szybszego i nierównego bicia serca, a także bólu w klatce piersiowej. Ponadto mogą wystąpić również duszności wysiłkowe. Poważne są także powikłania zatorowo-zakrzepowe, które zwiększają ryzyko udaru mózgu, zawału serca czy zatorowości płucnej.
Czy wszyscy ozdrowieńcy jednakowo są narażeni na te powikłania?
Na „długi COVID” lub long COVID, czyli długofalowe następstwa COVID-19 u dorosłych, nie wszyscy narażeni są jednakowo. Trzeba podkreślić, że dotykają one 30-70 proc. ozdrowieńców. Najbardziej dotknięte są nimi osoby mające pewne obciążenia kardiologiczne, zaburzenia gospodarki lipidowej, nadciśnienie tętnicze, przewlekłe zespoły wieńcowe i przewlekłą niewydolność serca, otyłość, cukrzycę itp. To jest tak, że osoby te mają zarówno większe ryzyko zachorowania, jak i większe
ryzyko ciężkiego przebiegu i wynikającej z niego hospitalizacji oraz większe ryzyko zgonu. Tym samym bardzo ważne jest, by kontrolowały one czynniki ryzyka i tym samym zmniejszały prawdopodobieństwo ich wystąpienia.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Jak dbać o zdrowy przepływ krwi? Co konkretnie może wspomóc?
Kluczowe znaczenie ma zdrowy styl życia. Jeśli jesteśmy szczupli i dbamy o codzienną dietę, regularnie uprawiamy sport, pamiętamy o długim i dobrym jakościowo śnie oraz regulacji emocji, to gwarantuje nam zdrowy przepływ krwi. Warto także pamiętać, że elementem zdrowego stylu życia są szczepienia. Zdrowy przepływ krwi gwarantuje także dobra kontrola czynników ryzyka, w tym m.in. leczenie zaburzeń gospodarki lipidowej. Mamy badania, które wskazują, że stosowanie farmakoterapii sprawia, że ryzyko ciężkiego przebiegu, a także długoterminowych powikłań po infekcji COVID-19 jest mniejsze. Ponadto, aby uniknąć powikłań zakrzepowo-zatorowych, warto stosować terapię przeciwkrzepliwą czy przeciwpłytkową (zgodnie ze wskazaniami medycznymi).
INSPIRACJE
Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Wydziału Lekarskiego WUM, Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie
Masz wpływ na swój cholesterol
Aktywność fizyczna stanowi nieodłączny element zdrowego stylu życia. Zalecenia ekspertów mówią, że kontrolowana aktywność fizyczna jest rekomendowana we wszystkich sytuacjach: w nadciśnieniu, w zaburzeniach lipidowych, w chorobie wieńcowej i we wszelkich działaniach w ramach prewencji pierwotnej tych schorzeń. Przez co najmniej 3-4 dni w tygodniu powinniśmy poświęcać min. 30 minut na aktywność fizyczną. Można ją budować małymi krokami, zmieniając codzienne nawyki, jak choćby wprowadzając regularne spacery na świeżym powietrzu. To pozwoli przyspieszyć metabolizm, poprawić kondycję fizyczną i wydolność naszego organizmu. Prof. dr hab. n. med. Artur Mamcarz Kierownik III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Wydziału Lekarskiego WUM, Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie
Monakolina K stanowi pomost między leczeniem behawioralnym, czyli zmianą stylu życia, a farmakoterapią dyslipidemii. Monakolina K to bioaktywny składnik czerwonego ryżu fermentowanego, którego mechanizm działania jest taki jak statyn – pomaga w utrzymaniu prawidłowego stężenia cholesterolu, zarówno całkowitego, jak i cholesterolu LDL. U kogo można suplementować monakolinę K? » U osób, które nie wymagają agresywnej terapii zaburzeń lipidowych, a zmiana stylu życia* nie przynosi u nich pożądanego rezultatu. » U osób małego lub umiarkowanego ryzyka sercowo-naczyniowego. » U osób, które nie tolerują statyn. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi postępowania w dyslipidemii, monakolina K może być uzupełnieniem terapii chorych z nieprawidłowym profilem lipidowym. *redukcja masy ciała, zaprzestanie palenia, zmiana diety, aktywność fizyczna Piśmiennictwo: 1. https://pulsmedycyny.pl/monakolina-k-pomost-miedzy-leczeniem-behawioralnym-a-farmakoterapiadyslipidemii-977058 2. B. Wożakowska-Kapłon ,, Monakolina — pomost między prozdrowotną modyfikacją diety a farmakoterapią hipercholesterolemii” Folia Cardiologica 2016; 11, 4: 318–326 3. Wytyczne ESC/EAS dotyczące leczenia zaburzeń lipidowych w 2016 roku; Kardiologia Polska 2016; 74, 11: 1234–1318; DOI: 10.5603/KP.2016.0157
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na byczdrowym.info
5
WAŻNE
Po pierwsze, naczynia krwionośne Na zmniejszenie ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych, szczególnie u osób w trakcie lub po przejściu koronawirusa, rekomendowane jest przyjmowanie leków zawierających heparynę. Pacjenci, u których może wystąpić alergia na heparynę naturalną, mogą korzystać z równie skutecznego i bezpiecznego antykoagulantu syntetycznego.
N
Dr n. med. Piotr Ligocki Kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy, Kliniczny Oddział Reumatologii
aczynia krwionośne odpowiadają za transport krwi, która z jednej strony odżywia wszystkie ważne narządy, jak serce czy mózg, a z drugiej strony odprowadza produkty, które w organizmie są niepotrzebne. Niestety poprzez stosowanie używek i niezdrową dietę ten delikatny układ często zostaje uszkodzony. Dodatkowym czynnikiem ryzyka dla układu krwionośnego jest również pandemia COVID-19. Koronawirus powoduje liczne perturbacje w funkcjonowaniu układu naczyń, zarówno tętniczych, zawierających krew utlenowaną, jak i żylnych, oczyszczających organizm z produktów metabolizmu. I o ile powikłania płucne po koronawirusie są stosunkowo rzadkie, o tyle powikłania wynikające z uszkodzenia układu sercowo-naczyniowego – różnego rodzaju zakrzepy i zatorowości – są częstsze. Dlatego u pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19, ale też u osób przewlekle leżących w domu jako standard medyczny stosuje się leki zawierające heparynę, czyli leki przeciwzakrzepowe. Heparyna to substancja organiczna wytwarzana naturalnie w organizmie człowieka. Powstaje w komórkach tucznych, m.in. w wątrobie, jelitach, sercu czy płucach, i ma szerokie zastosowanie w dzisiejszej medycynie. Ma właściwości przeciwzakrzepowe, czyli hamujące krzepnięcie krwi, a ponadto zapobiega tworzeniu niebezpiecznych zatorów żylnych i chroni przed zakrzepicą. Doświadczenie lekarskie pokazuje, że heparyna wpływa na zmniejszenie liczby późnych powikłań sercowo-naczyniowych u osób, u których zastosowano heparynę drobnocząsteczkową, a wcześniej nie miały żadnych czynników prozakrzepowych oprócz koronawirusa. Heparyna drobnocząsteczkowa ma udowodnione działanie w trakcie choroby w fazie ostrej lub zespołów po przechorowanym COVID-19. Poza tym pamiętajmy też o dotychczasowych, bardzo szerokich wskazaniach do stosowania heparyn drobnocząsteczkowych:
od wszelkiego rodzaju zaburzeń w układzie sercowo-naczyniowym – zawał mięśnia sercowego, udar mózgu, zakrzepica żylna i tętnicza, zatorowość płucna – do działań prewencyjnych przy długotrwałym unieruchomieniu lub stosowaniu jako profilaktyki przeciwzakrzepowej w czasie np. długotrwałego lotu samolotem. Co istotne, ze względu na wzrost liczby pacjentów, którym obecnie ordynuje się leki z heparyną drobnocząsteczkową – w porównaniu z czasami sprzed pandemii – należy zwrócić szczególną uwagę na możliwe reakcje alergiczne. Heparyna jest produkowana z jelit wieprzowych, więc uczulenie na białko zwierzęce może powodować alergię, która może objawiać się przez różne stany chorobowe – od niegroźnej wysypki do uogólnionych, ostrych stanów alergicznych. Ponadto w wieku senioralnym układ immunologiczny również się starzeje i mogą ujawnić się wcześniej bezobjawowe alergie. Poza tym u części pacjentów może wystąpić zespół małopłytkowości, tzw. zespół HIT, który jest niebezpieczny dla życia pacjenta z powodu powikłań krwotocznych. W takich przypadkach pacjenci powinni korzystać z leków z tzw. heparyną syntetyczną, czyli zawierających fondaparynuks. Ma on również udowodnione działanie w leczeniu zarówno COVID-19, jak i powikłań związanych z tym schorzeniem. Wydawany na receptę na zlecenie lekarskie, można go stosować w warunkach domowych. Niestety, pomimo udowodnionych wskazań do jego podawania nie jest refundowany. Zaletą tej opcji leczenia jest to, że mogą z niej skorzystać osoby, które mają nietolerancję, alergię na standardową heparynę, a ponadto w niektórych aspektach chorób naczyń i serca takie leczenie jest bardzo skuteczne. Doświadczenia amerykańskie pokazują, że w czasie pandemii – kiedy występuje ogromny niedobór heparyny drobnocząsteczkowej spowodowany przerwaniem łańcucha dostaw oraz ogromną podażą leków
zawierających ową heparynę drobnocząsteczkową – można wdrożyć terapię opartą na lekach z heparyną syntetyczną. To preparat o udokumentowanej skuteczności klinicznej, a jednocześnie jego produkcja jest kontrolowalna, ponieważ odbywa się bez produktu biologicznego.
O ile powikłania płucne po koronawirusie są stosunkowo rzadkie, o tyle powikłania wynikające z uszkodzenia układu sercowo-naczyniowego – różnego rodzaju zakrzepy i zatorowości – są częstsze. Fondaparynuks to organiczny związek chemiczny dla każdego pacjenta, który ma udowodnioną reakcję alergiczną na heparynę drobnocząsteczkową, a także dla osób mających alergię na produkty pokarmowe pochodzenia zwierzęcego oraz wystąpienia wcześniej zespołu HIT. Może być też bezpiecznie stosowany przez pozostałych pacjentów w przypadku braku heparyn drobnocząsteczkowych. A ten deficyt może się powtarzać, bo oprócz epidemii COVID-19 w Chinach wybuchła też epidemia afrykańskiego pomoru świń, która ograniczyła pogłowie tych zwierząt o ok. 50 proc. Gdy korzysta się z leków syntetycznych, omija się również problem zanieczyszczenia produktu naturalnego na poziomie produkcji, co niestety zdarzyło się w Chinach w 2007 roku i doprowadziło do kilkuset zgonów na całym świecie.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
6
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
EKSPERT
zostaną wcześnie zdiagnozowane i objęte kompleksowym leczeniem. Dlatego ważne jest obserwowanie własnego ciała, niepokojących objawów i po 50. roku życia wykonywanie regularnych badań profilaktycznych.
Nawet małe zmiany (...) mogą znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia nowotworu.
60 proc. zachorowań na nowotwory dotyczy osób w wieku 65+ Rokrocznie w Polsce choroba nowotworowa wykrywana jest u ponad 180 tys. osób. Dotyczy to głównie osób w wieku 65+, blisko 60 proc. wszystkich zachorowań dotyczy właśnie tej grupy. W grupie kobiet odnotowujemy najwięcej przypadków raka piersi, natomiast w grupie mężczyzn raka prostaty.
P
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
onadto Polacy najczęściej chorują na nowotwory płuc i jelita grubego. Pandemia COVID-19 nie zmieniła trendów zachorowalności – każdego roku o kilka procent zwiększa się liczba nowych chorych. Zmieniły się – niestety na gorsze – statystyki dotyczące stopnia zaawansowania nowotworu w momencie jego wykrycia. Dlatego pandemia nie zwalnia nas z wykonywania systematycznych badań profilaktycznych – im wcześniej wykryta choroba, tym większe szanse na wyleczenie. Nowotwory to nie tylko geny – to nasz styl życia, często „pracujemy” na nie przez wiele lat. Nowotwory nazywane są chorobami cywilizacyjnymi, ponieważ aż ponad 80 proc. z nich jest związane ze stylem życia. Około 13 proc. nowotworów ma podłoże infekcji wirusowych, np. Helicobacter pylori, HPV, wirusa zapalenia wątroby typu B i C. Tylko 5-10 proc. wszystkich przypadków najczęściej występujących nowotworów złośliwych ma podłoże genetyczne. Bardzo często
nasz nieprawidłowy styl życia, np. nadwaga i otyłość, palenie tytoniu, spożywanie alkoholu, nadmierna ekspozycja skóry na promieniowanie UV czy siedzący tryb życia, brak aktywności fizycznej oraz spożywanie wysoko przetworzonej, bogatej w tłuszcze i cukry diety, sprawia, że znajdujemy się w grupie ryzyka zachorowania na nowotwór. – Nawet małe zmiany, takie jak ograniczenie używek, zwiększenie aktywności fizycznej oraz stosowanie ochrony przeciwsłonecznej, mogą znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia nowotworu. Duże znaczenie mają również szczepienia, np. przeciwko wirusowi zapalenia wątroby typu B oraz przeciwko wirusowi HPV – przekonuje dr hab. n. med. Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu. Ryzyko rozwoju zaawansowanej choroby nowotworowej można zmniejszyć poprzez wczesne wykrywanie oraz odpowiednie leczenie. Wiele nowotworów ma dużą szansę na wyleczenie, jeśli
Dr hab. n. med. Adam Maciejczyk Prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii we Wrocławiu
– Wcześnie wykryty nowotwór daje duże szanse na wyleczenie. Korzystajmy z regularnych badań przesiewowych, nie lekceważmy niepokojących objawów, nawet w czasie pandemii. W onkologii kluczowy jest czas, pacjent powinien jak najszybciej trafić na diagnostykę, a później na leczenie. Jeśli w odpowiednim momencie włączymy terapię, to mamy duże szanse na wyleczenie – dodaje dr hab. n. med. Adam Maciejczyk. Za programy profilaktyczne odpowiada Ministerstwo Zdrowia. Obecnie w Polsce prowadzone są bezpłatne badania przesiewowe w kierunku: nowotworów płuca, piersi, szyjki macicy, jelita grubego, skóry oraz głowy i szyi. Szczegółowe informacje na temat programów przesiewowych znajdują się na stronie pacjent.gov.pl. Każdy, kto ma podejrzenie nowotworu, powinien wymagać od swojego lekarza wystawienia karty DiLO, czyli „zielonego paszportu”, dzięki któremu trafi na szybką ścieżkę onkologiczną. Z kartą DiLO należy udać się do najbliższej placówki onkologicznej. Wszystkie niezbędne informacje dotyczące tego, jak się zarejestrować, są na stronach internetowych centrów. Wykaz centrów dostępny jest pod adresem: pto.med.pl/wykaz-centrow-onkologii. Bardzo często pacjenci nie wiedzą, gdzie zgłosić się na badania profilaktyczne lub jak dostać się do onkologa, jeśli lekarz POZ stwierdził podejrzenie choroby nowotworowej. W takim przypadku warto skorzystać z pomocy lokalnych organizacji pacjentów. To organizacje tworzone przez pacjentów – z myślą o pacjentach. Lokalne stowarzyszenia wiedzą, jak funkcjonuje opieka onkologiczna w danym województwie. Dlatego warto sięgać po pomoc właśnie u nich. Lista regionalnych organizacji pacjentów znajduje się na stronie PTO pod adresem: pto.med.pl/organizacje-pacjentow.
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
7
INFOGRAFIKA
Jaką rolę odgrywa edukacja pacjentów w zakresie stosowania chemioterapii domowej? Prof. dr hab. n. med. Lucjan Wyrwicz Kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii, Narodowy Instytut Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie
Po pierwsze, pacjent musi wiedzieć, że może uniknąć pobytu w szpitalu. Prowadząc jeden z większych oddziałów onkologicznych w Polsce przeznaczonych do chemioterapii pacjentów z nowotworami przewodu pokarmowego, praktycznie przestałem przyjmować tych chorych do szpitala – obecnie w naszym
zespole 90-95 proc. chorych jest leczonych ambulatoryjnie. Pacjent musi wiedzieć, że nie jest pozostawiony sam sobie, w razie rzadko występujących, ale wciąż możliwych działań niepożądanych
może się skontaktować z nami. Oczywiście jest pewna grupa pacjentów, którzy oczekują większego wsparcia i opieki szpitalnej, czy pacjenci z lękiem przed wyjściem z „kroplówką na wynos” do domu. Dla tych pacjentów zapewniamy wsparcie psychoonkologa, który wspiera nas w leczeniu. Sporadycznie pierwszy kurs leczenia odbywa się w szpitalu z podłączonym infuzorem – gdy pacjent zobaczy, że nic złego w tym czasie się nie dzieje, to zwykle prosi o kontynuację leczenia sposobem ambulatoryjnym.
Nowoczesne rozwiązania dla chorych na nowotwory układu pokarmowego Domowa forma terapii ma wiele zalet, ale przede wszystkim umożliwia ograniczenie wizyt pacjenta w szpitalu, co stanowi ogromną wartość w czasach pandemii. Prof. dr hab. n. med. Lucjan Wyrwicz Kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii, Narodowy Instytut Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie
Czy chemioterapia musi wiązać się z pobytem w szpitalu?
Z założenia leczenie onkologiczne może być w wielu chorobach prowadzone ambulatoryjnie czy w formie pobytu jednodniowego. Niekiedy jednak leczenie trwa dłużej niż jedną dobę. W przypadku pacjentów z nowotworami przewodu pokarmowego stosowane są ciągłe wlewy chemioterapii trwające około czterdziestu ośmiu czy nawet dziewięćdziesięciu sześciu godzin.
Czyli dotyczy to tylko kilku chorób onkologicznych? Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Jeśli spojrzymy na dane NFZ sprzed pandemii, w samym 2019 roku polscy pacjenci onkologiczni spędzili w szpitalach około 300 tys. osobodni na podawaniu jednego tylko leku (którego substancją czynną jest fluorouracyl). Jest on właśnie
składnikiem tych przedłużonych wlewów. Leczenie onkologiczne stosujemy w tych nowotworach zwykle co 14 dni – i właśnie to powoduje, że przedłużone wlewy fluorouracylu stosowane były u chorych hospitalizowanych przed pandemią średnio na prawie 900 łóżkach szpitalnych każdego dnia.
Czyli skala jest dość znaczna?
Można sobie wyobrazić, że 900 matek, ojców, dziadków czy mężów nie spędzało czasu z rodziną, a poza tym system ochrony zdrowia przejmował nad nimi opiekę, nie tylko medyczną, ale też socjalną. Znaczna część tych osób pracuje, więc koszty społeczne niepotrzebnych hospitalizacji obejmują także absencję w pracy etc. Jednocześnie przy powtarzaniu chemioterapii co dwa tygodnie mamy do czynienia łącznie nawet z 70 dniami pobytu szpitalu w ciągu roku.
Jaka jest wobec tego alternatywa?
Po pierwsze, każdy pacjent dłużej stosujący chemioterapię powinien mieć zakładany port naczyniowy. Jest to specjalne implantowalne dojście do dużego naczynia, umieszczane przez anestezjologa lub chirurga pod skórą w górnej części klatki piersiowej. Po drugie, w przypadku stosowania przedłużonych wielodobowych wlewów cytostatyków warto pytać lekarza o możliwość leczenia w warunkach domowych z wykorzystaniem jednorazowych pomp elastomerycznych, czyli tak zwanych infuzorów. Jest to rozwiązanie stosowane w Narodowym Instytucie Onkologii od blisko 15 lat, które na progu pandemii, tj. w 2020 roku, stało się dzięki naszym działaniom i wsparciu obecnego ministra Adama Niedzielskiego świadczeniem dostępnym dla każdego pacjenta w Polsce.
Czytaj więcej na byczdrowym.info WYWIAD
Beata Borucka Znana w sieci jako Mądra Babcia – największa polska silver influencerka
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
FOT. : MONIKA SZAŁEK
8
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
Beata Borucka ma misję nobilitacji, aktywizacji i edukacji kobiet 50+. Społeczność zgromadzona wokół Mądrej Babci w mediach społecznościowych to dzisiaj już ponad 350 tys. kobiet. Za swoją działalność w mediach społecznościowych znalazła się jako jedyna Polka wśród 20 kobiet na świecie mających pozytywny wpływ społeczny, wyróżnionych przez Facebooka. Znalazła się także na liście 100 kobiet magazynu „Forbes Woman” mających wpływ na rzeczywistość. Jest autorką jedynej książki o babciach i dla babć „Mądra babcia”.
FOT.: MONIKA SZAŁEK
Czy z pani doświadczenia wynika, że seniorzy chętnie sięgają po smartfony, smartwatche, zakładają konta na portalach społecznościowych oraz skrzynkę mailową?
różne sposoby do niewysokich emerytur czy rent. Nie zatrzymujemy się, bo się starzejemy, tylko starzejemy się, bo się zatrzymujemy.
Zacznijmy od tego – co to znaczy seniorzy? Według mnie ta nazwa nas stygmatyzuje i stawia w świetle niedołężności. Wiem, że jest to obiegowe określenie, ale ja się z nim zupełnie nie identyfikuję. Ale jeśli mówimy o osobach w wieku 50+, na tej osi czasu mamy zarówno osoby bardzo sprawne cyfrowo, jak i zupełnie zagubione czy wręcz wycofane. W mojej społeczności jest ponad 350 tys. kobiet bardzo sprawnych w sieci. W codziennym życiu korzystamy z internetu, płacimy elektronicznie, mamy e-maile, korzystamy z aplikacji i rozmawiamy na platformach wideo z bliskimi. Chyba trzeba pomału wychodzić ze stereotypu naszej cyfrowej nieudolności, bo w wiek „senioralny” wchodzi pokolenie zaznajomione z komputerami i internetem. Ja jestem po sześćdziesiątce i pracowałam już w skomputeryzowanym świecie. W cyfryzacji starszych osób paradoksalnie pomogła pandemia, bo wymusiła zdobycie tych umiejętności. Oczywiście, jest jeszcze grupa osób starszych, które uciekają od cyfrowego świata jak diabeł od święconej wody, ale nikogo nie można przecież do tego zmusić. Możliwości są szerokie – od pomocy bliskich do warsztatów czy kursów organizowanych w wielu miejscach. Jak ktoś chce, znajdzie sposób, a jak nie chce – znajdzie powód.
Jakich rad udzieliłaby pani osobom, które właśnie przechodzą na emeryturę i trudno jest im się odnaleźć w nowej sytuacji?
Jakie bariery pani zdaniem napotykają seniorzy w dzisiejszych czasach?
Moją podstawową wartością w życiu są relacje z otoczeniem i życzliwość oraz szacunek dla innych. Tak byłam wychowana i tak uważałam od zawsze, a teraz potwierdzają to badania socjologiczne. To pokazuję moim wnuczętom, i to nie ględzeniem, że to ważne, tylko codziennym działaniem i podejściem do ludzi. W ślad za tym idzie bardzo ważna dla mnie wartość, jaką jest umiejętność wybaczania, bo choć niczego nie da się zapomnieć, to wszystko można wybaczyć. Pamięć jest niezależnym od
Mam wrażenie, że największą barierą jest nasza mentalność i takie poczucie, że „to już nie dla mnie”. Mamy też skłonność do biadolenia i użalania się nad sobą, narzekania na świat i los czy pretensje do bliskich. Ja zorganizowałam pełną mobilizację nas, babć, do pokochania życia od nowa – zadbania o siebie, aktywności fizycznej, dobrego wyglądania, dbania o zdrowe żywienie, nauki języków i dorabiania na
Emerytura to wymarzony czas na realizację siebie, swoich pasji, oddawanie się różnorodnym działalnościom społecznym, aktywność w sieci czy udział w inicjatywach lokalnych. Jeśli natomiast praca wypełniała nam niemal cały czas i była naszym jedynym środowiskiem społecznym, to możemy mieć kłopot i duże wyzwanie w postaci generalnego remontu codziennego życia. Obecnie jest tak duża oferta zajęć, wyjazdów, spotkań czy imprez dla osób starszych, że brać, wybierać i nie czekać. Emerytura to czas na wolność i samozarządzanie czasem. Właśnie kończę książkę pod tytułem „Czas na życie”. Może teraz przychodzi wam do głowy pytanie – a co z pomocą dzieciom w opiece nad wnuczętami? A to może być jedno z milszych zajęć w naszym emeryckim życiu z naciskiem na „jedno z”. Ja uczę moje dziewczyny w społeczności, jak utrzymać pomoc dzieciom w równowadze do własnego życia, czyli zachować balans pomiędzy empatią i asertywnością.
Jakimi wartościami kieruje się pani w życiu? Które z nich chce pani przekazać swoim wnukom?
nas zapisem w mózgu, a wybaczenie jest naszą decyzją, i na to mamy wpływ. Moja babcia mawiała, że „przy dobrej zgodzie można ugotować kluski w jednej wodzie”, i to mi przyświeca.
Przejście na emeryturę to czas na realizację swoich marzeń, rozwijanie hobby, spędzanie czasu z przyjaciółmi, rodziną, ale przede wszystkim na rozwój i naukę nowych umiejętności, na przykład tych związanych z użytkowaniem social mediów. Proszę powiedzieć, na czym polega akcja „Polskie babcie dzieciom”. Mamy bardzo trudny czas, bo rozpętała się wojna u naszych sąsiadów. Przyjęliśmy w wielkim zrywie ponad milion ludzi pod nasze dachy i pytanie – co dalej? Nadchodzi zatem moment, że trzeba zaopiekować się uchodźcami, a są nimi głównie kobiety z dziećmi. Wiemy też, że największymi ofiarami tej tragedii są oczywiście dzieci, dla których wydarzenia ostatnich dni są ogromną traumą. Tym dzieciom potrzebne są teraz spokój, troska, cierpliwość, ciepło i poczucie bezpieczeństwa, a ich matkom chwila oddechu. To wszystko właśnie kojarzy się z babcią. Wpadłam na pomysł, abyśmy zostały czasowymi, „przyszywanymi” babciami dla tych przerażonych i zalęknionych dzieci. Tak powstała wielka akcja „Polskie babcie dla dzieci z Ukrainy”.
9
10 Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
SYLWETKA
Jakie wyzwania stoją przed pokoleniem silversów? Krystyna Bałakier, autorka bloga „Moda po ludzku”, wrocławska stylistka i blogerka, autorka książki „Dojrzała elegancja”
Z uwagi na starzejące się społeczeństwo w organizacjach można spotkać przedstawicieli kilku pokoleń. W dzisiejszych czasach mamy również do czynienia z szeroko rozwiniętą cyfryzacją i digitalizacją. Jak to wszystko pogodzić z punktu widzenia osób starszych? Pani Krystyno, w dzisiejszych czasach wielu seniorów nadal boi się korzystać z nowoczesnych rozwiązań technologicznych, takich jak smartfon, smartwatch czy portale społecznościowe. Jak pani myśli, co jest dla tych osób największą barierą?
FOT.: LUIZA RÓŻYCKA
To prawda, dla seniorów te wszystkie nowoczesne urządzenia to inny świat. Technologia internetowa rozwija się bardzo szybko i nie jest łatwo za nią nadążyć. Niemniej warto zdać sobie sprawę, że wejście do tego nowego świata jest niemalże koniecznością. Wyraźnie pokazał nam to czas pandemii, kiedy wiele spraw można było bezpiecznie załatwić online. Zakupy „pod drzwi”, załatwienie spraw urzędowych (np. wymiana dowodu osobistego), porady medyczne mogą odbywać się w tej chwili przez internet. Tak samo jak bardzo ważne sprawy, typu realizowanie płatności i korzystanie z usług banków, poczty lub kurierów – ta cyfryzacja nie tylko jest konieczna, ale także bardzo wygodna. Dlatego wszelkie bariery, jakie jeszcze ma silver generation, powinny jak najszybciej zostać zlikwidowane. Mnie samej już przed laty bardzo trudno było się przestawić, ale zmusiła mnie do tego potrzeba, a także strach przed pozostaniem w tyle, co oznaczałoby dla mnie przyspieszenie starości. Ten lęk tak naprawdę bardzo mi pomógł w tym, aby zacząć korzystać z nowoczesnych technologii (internet, karty płatnicze, nowoczesne telefony itd.). Lęk to jedna z najważniejszych barier starszego pokolenia. Warto go przełamać, bo wszystkie zalety korzystania z nowych technologii znacznie go niwelują. Moim zdaniem wystarczy tylko trochę cierpliwości, skorzystanie z kursu czy pomoc kogoś młodszego w rodzinie, aby z powodzeniem wejść w ten nowy świat. Nasze lęki są czasem nieuzasadnione, a wyjście ze strefy komfortu bardzo trudne, ale wystarczy je przełamać, aby docenić korzyści. Korzystanie z portali społecznościowych z kolei pozwala na poznawanie ciekawych ludzi czy grup, które mogą być pomocne seniorowi np. w zwalczaniu samotności. Można także w ten sposób rozwijać swoje pasje czy zacząć np. sprzedawać swoje rękodzieło. Uważam, że wejścia w ten nowoczesny świat nie należy traktować jako bariery czy trudności, ale jako możliwość rozwoju. Wszechobecna cyfryzacja pozwala szybciej i sprawniej poruszać się po różnych
obszarach: np. wsparcia dla seniorów, usług medycznych czy wsparcia psychicznego, co w obecnych czasach jest na wagę złota. Używając nowoczesnych telefonów i laptopów, możemy w każdej chwili usłyszeć lub zobaczyć swoją rodzinę, która mieszka w innym mieście bądź kraju. Moim zdaniem korzyści jest tak dużo, że nie ma się co zastanawiać. Myślę tylko, że dość poważną barierą jest koszt takich urządzeń i internetu, na które nie stać wielu emerytów.
Jak pogodzić różnice międzypokoleniowe w społeczeństwie, na przykład w miejscu pracy? Uważam, że pogodzenie różnic pokoleniowych buduje się latami. Na zachodzie dostrzeżono i doceniono korzyści z tego płynące dużo wcześniej. Już gdy mieszkałam w Niemczech w latach 1989-1993, zauważyłam, że tam jest to temat bardzo ważny. Na własne oczy mogłam przekonać się np. o zatrudnianiu osób po 50. roku życia i organizowaniu im pracy z młodymi ludźmi – tak, aby mogli ich uczyć, a także uczyć się od nich. Wydawało mi się to dziwne w kraju, w którym dzieci dość szybko wychodzą spod opieki rodziców i więzi międzypokoleniowe nie są tak silne jak u nas. Już wtedy doceniono jednak ten model pracy i mam wrażenie, że do dzisiaj tam obowiązuje. Wsparcie w postaci bezpłatnych kursów, dostarczania nowoczesnego sprzętu dla seniorów też jest tam rozwiązane systemowo, bo system opieki nad seniorami jest bardzo dobrze zorganizowany już nawet na szczeblu wsi (opiekunowie, organizowanie pomocy medycznej, psychologicznej, wycieczek, imprez integracyjnych itd.). Niestety w Polsce te dziedziny są jeszcze bardzo zaniedbane i niedofinansowane. A szkoda, bo znacznie większe doświadczenie życiowe osób starszych byłoby bardzo pomocne dla młodego pokolenia, dlatego celowe byłoby wykorzystanie go. Można by wtedy korzystać z dużo większych zasobów wiedzy i np. przeorganizować firmy, zatrudniając takie osoby zamiast młodych menedżerów z mniejszym doświadczeniem. Na pewno skorzystaliby na tym zarówno pracodawcy, jak i przedstawiciele obu pokoleń. Myślę jednak, że przed nami długa droga, bo jest w tych sprawach zbyt wiele barier do pokonania. I dlatego jak najszybciej powinniśmy o tym pomyśleć. Zmiany pokoleniowe i systemowe nie przychodzą z dnia na dzień, a my jesteśmy już w tym temacie mocno spóźnieni.
Czytaj więcej na byczdrowym.info
MATERIAŁY PROMOCYJNE PRZYGOTOWANE I POCHODZĄCE OD MEDIAPLANET
WYZWANIA EKSPERT
Symptomy choroby Parkinsona bywają niecharakterystyczne
Wczesne rozpoznanie choroby Alzheimera jest rzadkością
Na początku, kiedy objawy są dyskretne i występują pojedynczo, chorobę Parkinsona można pomylić z innymi schorzeniami, co utrudnia jej diagnostykę. Ze względu na uciążliwość i kompleksowość opieki nad pacjentem chorobę Parkinsona nazywa się chorobą całej rodziny.
Jak wyglądają wczesne objawy choroby Parkinsona i dlaczego jej diagnostyka jest trudna? W neurologii uzgodniono, że za początek choroby Parkinsona uznaje się pierwsze zaburzenia w zakresie ruchu, czyli kłopoty z motoryką ciała. Są to: ogólne spowolnienie, pogorszenie sprawności jednej kończyny lub jednej połowy ciała, drżenie ręki i nogi po jednej stronie, uczucie sztywności mięśni kończyn, tułowia i karku często z towarzyszącym bólem czy trudności w chodzeniu. Na początku, kiedy objawy są dyskretne i jeszcze nie tworzą pełnego zespołu zaburzeń, chorobę Parkinsona można pomylić z innymi schorzeniami, np. z drżeniem samoistnym, dystonią, depresją, chorobą zwyrodnieniową stawów czy niedoczynnością tarczycy. Nawet drżenie rąk – kojarzące się z chorobą Parkinsona – jeśli występuje pojedynczo, nie oznacza jeszcze tej choroby. Natomiast po 3-5 latach trwania choroby Parkinsona jej objawy są już tak oczywiste, że nie budzą wątpliwości co do rozpoznania. Z chorobą Parkinsona związane są też objawy pozaruchowe, jak m.in. depresja, zaburzenia snu, osłabienie węchu, zaparcia, które mogą pojawiać się kilka lat przed zaburzeniami ruchowymi, ale nie są specyficzne i nie można po ich obecności u kogoś przewidywać, że w przyszłości wystąpi choroba Parkinsona.
Jakie choroby współistniejące mogą pojawić się wraz z chorobą Parkinsona? Choroba Parkinsona nasila i przyspiesza choroby zwyrodnieniowe stawów i kręgosłupa. Powoduje to nieprawidłowa postawa ciała, sztywność mięśni i długotrwałe pozostawanie w bezruchu. Często choroba Parkinsona przebiega razem z zaburzeniami myślenia i depresją, a nawet otępieniem. Szczególnie w później fazie choroby występują zaawansowane zaburzenia poznawcze. Bardzo uciążliwe jest również nieprawidłowe funkcjonowanie wegetatywnego układu nerwowego: u chorego często występują silne poty, zaparcia, pęcherz neurogenny (częstomocz), napady gorąca i zimna, zaburzenia snu, zespół niespokojnych nóg oraz duże wahania ciśnienia tętniczego. Krytycznym objawem prowadzącym do unieruchomienia pacjenta są zaś zaburzenia chodu i równowagi.
Kto jest najbardziej narażony na chorobę Alzheimera?
Do obrazu choroby Parkinsona należy zaliczyć również komplikacje polekowe, takie jak pląsawica, zaburzenia psychiczne czy zachowania kompulsywne: hiperseksualizm, kompulsywny hazard czy zakupy.
Z jakimi wyzwaniami mierzą się rodziny osób, u których zdiagnozowano chorobę Parkinsona? Większość pacjentów w początkowym stadium choroby nie potrzebuje pomocy i żyje samodzielnie. Natomiast po kilku lub kilkunastu latach – w zależności od postaci choroby, wieku zachorowania czy schorzeń współistniejących – pacjenci zaczynają potrzebować stałej opieki. Silne zaburzenia motoryki czy wręcz pełne unieruchomienie wymagają stałej pomocy fizycznej i opieki pielęgnacyjnej. Nawet zwykłe wizyty lekarskie z chorym, np. leczenie stomatologiczne, są wielkim wyzwaniem logistycznym.
Dr n. med. Jakub Sienkiewicz Specjalista neurolog, pracuje w Poradni Parkinsonizmu i Chorób Układu Pozapiramidowego Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie
Kluczowym kryterium ryzyka jest wiek – zakłada się, że choroba Alzheimera atakuje osoby w wieku powyżej 65 lat, choć 9-10 proc. dotyczy młodszych pacjentów. Ponadto na zachorowanie bardziej narażone Zbigniew są osoby z wysokim ciśnieniem Tomczak tętniczym, chorzy na tarczycę Prezes Polskiego lub cukrzycę typu drugiego, Stowarzyszenia osoby cierpiące na depresję Pomocy Osobom z Chorobą lub po silnych urazach głowy. Alzheimera, Rozwojowi choroby Alzheimera z wykształcenia sprzyja także niezdrowy tryb mgr inż., ukończył życia: palenie tytoniu, otyłość, Politechnikę nadużywanie alkoholu czy Warszawską ograniczona aktywność fizyczna, umysłowa i socjalna. Jeśli chodzi o płeć, to stwierdza się, że ok. 60 proc. chorych to kobiety, u których ponadto przebieg choroby jest intensywniejszy i szybszy.
Jak wygląda diagnostyka choroby Alzheimera?
Często choroba Parkinsona przebiega razem z zaburzeniami myślenia i depresją, a nawet otępieniem. Komplikacje psychiatryczne wymagają stałego nadzoru oraz pilnowania dawek i podawania odpowiednich leków. Depresja i zachowania dysforyczne powodują brak komunikacji w rodzinie i napięcia emocjonalne. Bardzo obciążające dla opiekunów jest również odwrócenie rytmu dnia i nocy, w wyniku którego chory przenosi swoją aktywność na godziny nocne. Rodzina musi też ponieść koszty przystosowania mieszkania chorego (wykonanie niezbędnych adaptacji) i zakupu sprzętu ortopedycznego (wózek inwalidzki, balkonik itp.). Żeby dobrze pomagać, należy zadbać o wypoczynek, zdrowie i własne siły opiekunów. Choroba Parkinsona jest chorobą całej rodziny.
Zdiagnozowanie choroby Alzheimera w początkowej fazie jest niezwykle rzadkie, bo przez 10-20 lat schorzenie rozwija się bezobjawowo. Ponadto pierwsze sygnały o możliwym rozwoju choroby bywają ignorowane nawet przez lekarzy.
Więcej informacji na stronie: byczdrowym.info
Wczesne rozpoznanie choroby ma podstawowe znaczenie, choć jest rzadkie. Na początku choroba przebiega bowiem bezobjawowo, pacjent funkcjonuje normalnie nawet przez 10-20 lat. Jedyną szansą na rozpoznanie początkowych zmian mogłoby być badanie mózgu, które jednak bez wyraźnych sygnałów wykonuje się sporadycznie. Moment, gdy pojawiają się pierwsze symptomy choroby, powinien skutkować natychmiastowymi badaniami i diagnozą. Takimi sygnałami mogą być problemy z zaburzeniami funkcji poznawczych, z pamięcią, z czytaniem, podpisywaniem się, kojarzeniem, zaburzenia wzrokowo-przestrzenne, wykonawcze, zachowania, ruchowe. Niestety prawidłowa interpretacja objawów przez osobę z najbliższego otoczenia chorego czy nawet lekarza rodzinnego jest rzadkością, a sygnały bywają ignorowane. Tymczasem pacjent z takimi zaburzeniami powinien od razu zostać skierowany do poradni neurologicznej, ewentualnie do psychiatry, psychologa lub geriatry. Potwierdzenie oraz dokładne rozpoznanie choroby demencyjnej – która w 60-70 proc. przypadków okazuje się chorobą Alzheimera – następuje po serii badań neuroobrazowych mózgu, czyli po rezonansie magnetycznym i tomografii komputerowej, lub po badaniu płynu mózgowo-rdzeniowego. Wyróżnia się trzy fazy choroby: otępienie łagodne, średniozaawansowane i bardzo zaawansowane. W ramach tych etapów zaburzenia funkcji poznawczych pogłębiają się – czasami stopniowo, czasami skokowo.
Kontynuacja wywiadu na stronie: byczdrowym.info
11