8 minute read

Jedyne świderki w swoim rodzaju

Next Article
chleb

chleb

Oleśnica położona jest w województwie dolnośląskim. Nazywana bywa miastem wież, nie przyciąga jednak wielu turystów, przegrywając z Wrocławiem, od którego dzieli ją nieco ponad 40 kilometrów. A jednak wiele osób z Wrocławia (i nie tylko) przybywa właśnie tutaj tylko w jednym celu – by spróbować lodów Ice Cream Dream.

Ambitny cel l a tem Polacy uwielbiają jeść dania z grilla, gofry i lody. c h oć w miejscowościach turystycznych budek oferujących świderki nie brakuje, często w każdej smakują one dokładnie tak samo. i k ojarzą się z niekoniecznie dobrej jakości mrożonym deserem.

Lodziarnia Katarzyny i Grzegorza wydaje się jedną z wielu, jakie serwują świderki.

Katarzyna i Grzegorz

Chorąży postanowili stawić czoła stereotypowi, że świderki to synonim niskiej jakości i nijakiego smaku. Stworzyli własne receptury i podbijają rynek autorskimi lodami.

Niewielki lokal utrzymany jest w intensywnych kolorach (niebieskim i ciemnoróżowym) charakterystycznych dla wystroju amerykańskich lodziarni. Przyciągają one uwagę, ale mogą sprawiać wrażenie, że zjemy tu lody niczym nieróżniące się od wszystkich innych. – W Polsce świderki bardzo szybko zyskały popularność, zwłaszcza w nadmorskich miejscowościach turystycznych. Mają atrakcyjny kształt, szybko się je serwuje. I przez to, że większość wytwórców bazuje na gotowych komponentach, są nieskomplikowane w produkcji i powta- rzalne. Z tego też powodu szybko straciły dobre imię. Stały się wręcz synonimem marnej jakości. A tak nie musi być, bo wiele zależy od producenta, który może stworzyć własną mieszankę – zaznacza ekspert branży lodziarskiej Szymon Sapieha. I właśnie z takiego założenia wyszli Katarzyna i Grzegorz Chorąży, którzy niespełna rok temu otworzyli lodziarnię Ice Cream Dream. Choć nie mieli doświadczenia w pracy w branży gastronomicznej, marzyli o otwarciu lokalu. Jako koneserzy słodkości pragnęli stworzyć miejsce, gdzie sami c h oć lodzi A r ni A i c e c r e A m d r e A m f unkcjonuje n A rynku od nie S P e łn A roku już S t A ł A S i ę fenomenem. nAS z A r ed A k tor n A c zeln A o dwiedził A j ą P o dcz A S w A ud ytu S t owA r zy S z eni A r z emieślnik, P od cz A S k tórego P r zyzn A n o certyfik A t twórcom wyjątkowych świderków chcieliby przebywać i delektować się różnorodnymi smakami wysokiej jakości w przyjaznej atmosferze. Wybór produkcji lodów amerykańskich był bardzo świadomy. – Po pierwsze, uwielbiamy zajadać się takimi lodami. Przebywając na wakacjach, wycieczkach rowerowych, krajoznawczych, na spacerze czy po prostu w sklepie na zakupach, bardzo często szukaliśmy właśnie lodów amerykańskich, czyli świderków. Po drugie, zajadając się nimi, zwróciliśmy uwagę na jeden szczegół – smak. Prawie wszędzie był taki sam. Wtedy zaczęliśmy zastanawiać się nad składem tychże lodów – wyjaśnia Katarzyna.

AnAtomiA świderk A Małżeństwo postanowiło, że będą kręcić świderki sami i w oparciu o własne receptury. – Lubimy wyzwania, a wyzwaniem było stworzenie lodziarni jakiej jeszcze w Polsce nie było. Wiedzieliśmy, że tylko wtedy będziemy mieć kontrolę nad tym, co jemy i co oferujemy naszym klientom. Pomyśleliśmy, że skoro lody gałkowe można robić według własnych receptur, to i świderki też. Zależało nam na innowacyjności, a przede wszystkim wysokiej jakości, nie tylko pracy odtwórczej. Zaczęliśmy szukać, zbierać informacje, szkolić się, testować, próbować – relacjonuje Katarzyna. Nie było to zadanie łatwe, a wręcz bardzo trudne, ponieważ temat świderków rzemieślniczych jest w Polsce właściwie nieznany. Nie ma tego typu szkoleń ani artykułów, jak zacząć ich produkcję. Zazwyczaj producent maszyny do tworzenia świderków oferuje też proszki, które w połączeniu z wodą dają gotową mieszankę. Wiedząc, czym różnią się te lody od innych, jaka powinna być ich struktura, można stworzyć własne receptury, dzięki czemu smak lodów będzie oryginalny, a jakość o wiele wyższa. – Zasadnicza różnica między lodami amerykańskimi a włoskimi, tzw. softami czy gelato, to konsystencja. Softy charakteryzują się bardzo dużym napowietrzeniem, podobnie jak tradycyjne włoskie gelato, które już tego powietrza mają mniej. Natomiast świderki to lody o bardzo niskim napowietrzeniu, ich konsystencja jest twarda i zdecydowanie mocniej zmrożona. Dzięki temu są pełne, gęste, wyraziste, o głębokim smaku – wyjaśnia właściciel lodziarni. Świderki Ice Cream Dream mają proste i krótkie składy: mleko, śmietana, cukier, owoce sezonowe lub pasty orzechowe. – To są tak proste składy, że większość osób mogłoby takie lody zrobić w domu. Bazujemy na sezonowości i lokalnych dostawcach surowców – podkreśla Katarzyna. Produkcja lodów amerykańskich była, a właściwie nadal jest dla małżeństwa dużym wyzwaniem. – To tak naprawdę wielki, ale kontrolowany eksperyment. Podczas produkcji musimy cały czas zwracać uwagę na dobór oraz ilość składników, a także sam proces chłodzenia mieszanki w automacie. Nie obyło się bez problemów technicznych

(bo takie też się zdarzały i zdarzają, np. gdy mieszanka była za twarda). Pracujemy na temperaturach, które znacznie różnią się między sobą ze względu na smak czy temperaturę otoczenia – dodaje.

nAtur A lny Skł A d, nAtur A lnA

rekl A m A

Lodziarnia Ice Cream Dream została otwarta 14 lipca 2023 roku. Mieści się w centrum miasta, przy ulicy 3 Maja 19. – Właśnie w t ym roku przypadała nasza cukrowa rocznica ślubu i to okazało się dobrą wróżbą, by wreszcie stworzyć własną markę lodów amerykańskich, tzw. świderków i w ten sposób spełnić długo oczekiwane marzenie. Zainteresowanie świderkami było ogromne! – wspomina właścicielka. Jak podkreśla, to zainteresowanie wynikało nie tylko z faktu, że byli pierwszą lodziarnią w okolicy oferującą świderki, ale też sporej pracy organicznej włożonej w komunikację z klientem. O tym, że to świderki inne niż wszystkie, opowiadali w mediach społecznościowych, ale też w rozmowie z klientem. – Przez pierwszych kilka dni kolejka właściwie się nie kończyła. Ci, którzy raz spróbowali, nie tylko przychodzili następnego i jeszcze następnego dnia. Informowali też swoich znajomych czy rodzinę. Wieść o rzemieślniczych świderkach szybko się rozeszła nie tylko w samym mieście, ale i poza Oleśnicą. W naszym przypadku poczta pantoflowa sprawdziła się doskonale, to była najlepsza forma reklamy. Cieszyło nas i nadal cieszy, gdy ludzie przychodzą do lokalu z polecenia, ponieważ usłyszeli, że tu „nie oszukują” czy „tu są naprawdę dobre rzemieślnicze lody” – deklaruje Grzegorz. Póki co lodziarnia działa sezonowo, natomiast właściciele przymierzają się do otwarcia lokalu całorocznego, co oznacza dla nich poszerzenie oferty, w której na razie znaleźć można świderki, shake’i na bazie lodów i kawę. Do rozwijania biznesu podchodzą z ostrożnością, do wyboru są tylko dwa smaki świderków. Produkcja rzemieślnicza oznacza, że właściwie co kilka dni mogą pojawiać się zupełnie nowe. To ewidentnie przyciąga klientów, którzy chcą próbować coraz to nowych odsłon świderków, takich jak jogurt, banan czy słony karmel. Ale też stanowi wyzwanie dla producentów.

– Każdy nowy smak wymaga od nas szczególnej uwagi i obserwacji. Jest to na pewno trudne, ponieważ nie korzystamy z gotowców, stosujemy metodę prób i błędów, bo nie ograniczamy się tylko do 2 czy 3 smaków. Testujemy wszystkie smaki, które wpadną nam do głowy lub takie, które zaproponują klienci. Jest to proces bardzo wymagający, czasochłonny, czasami też bardzo drogi (gdy pojawią się problemy techniczne) i chyba w tym tkwi największy trud całej produkcji amerykańskich lodów. Bywa, że konkretny smak tak bardzo przypadnie do gustu klientom, że domagają się, by był w sprzedaży przez dłuższy czas. Tak było ze smakiem malinowym. Standardowo świetnie sprzedają się również śmietanka i czekolada. Jak zapowiadają właściciele, już wkrótce produkcja ma się poszerzyć do pięciu opcji. Można też łączyć dwa smaki w jednym świderku, a także dobrać wybrane przez siebie dodatki, takie jak polewa czekoladowa, pistacje, cukrowe posypki itp.

Polacy przekonali się już, że do produkcji lodów włoskich czy gofrów można podejść w rzemieślniczy, a przez to kreatywny i jakościowy sposób. Czy przykład oleśnickich świderków zachęci również ich producentów do eksperymentowania z własnymi autorskimi recepturami? Ten sezon z pewnością pokaże. „

This article is from: