3 minute read

Crookie – nowy słodki trend Z TIkToka

Delikatne, maślane listkowane ciasto skrywające aksamitny krem to jeden z najczęstszych obrazków, na jakie można natknąć się w social mediach. Francuskie rogaliki skradły podniebienia smakoszy nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Nic dziwnego, że szybko zaczęły ewoluować, wciąż pojawiają się ich kolejne, innowacyjne wersje. Tak oto świat cukierniczy wzbogacił się w hybrydy z udziałem ciasta francuskiego, takie jak: cruffin (połączenie muffina z croissantem), cronut (połączenie donuta i croissanta) czy modne ostatnio flat croissanty służące jako podkład pod deser. Od niedawna hitem internetu jest kolejna odsłona croissanta, czyli crookie. To połączenie croissanta z klasycznymi amerykańskimi ciasteczkami (cookie) z kawałkami czekolady. Na pomysł takiej hybrydy wpadł francuski piekarz Stéphane Louvard, właściciel Boulangerie Louvard, zlokalizowanej przy Rue

Mistrz Branży maj-czerwiec de Châteaudun w 9. dzielnicy Paryża. Co ciekawe, wydarzyło się to w k wietniu 2022 roku. Crookie powstało właściwie przez przypadek. Pewnego sobotniego poranka strudzony piekarz po upieczeniu wyjątkowo pięknej partii rogalików stwierdził, że trzeba jakoś urozmaicić sobie pracę. – Pomyślałem, wiesz co? Zabawmy się! Przekroiłem rogaliki na pół i napełniłem je ciastem z kawałkami czekolady, dopiekając ponownie na tyle, aby zastygło – mówi w wywiadzie dla BBC. Fenomen crookie wynika nie tylko z siły mediów społecznościowych i wiecznie niezaspokojonego głodu konsumentów. To efekt użycia najlepszych surowców i niezwykłej dbałości o efekt końcowy. Produkcja crookie to nie bułka z masłem. Samo przygotowanie ciasta zajmuje 3 dni, tyle potrzeba, żeby dać mu wystarczająco dużo czasu na fermentację i rozwinięcie najbogatszego smaku. Powstaje w oparciu o 24-godzinny zakwas z fermentowanego mleka i jest przekładane masłem Charente. Po upieczeniu rogaliki pozostawia się do dojrzewania zaledwie na kilka godzin, czyli wystarczająco długo – jak wyjaśnia Louvard – aby można je było starannie przekroić na pół. Ciasteczkowe nadzienie waży 60 g, przy czym kolejne 40 g trafia na wierzch. Rogaliki są ponownie pieczone przez 10 minut. Ich sekretem jest też czekolada marki Xoco Gourmet. Nic dziwnego, że croissant autorstwa Louvarda jeszcze w 2022 r. został uznany za 7. najlepszy rogalik w regionie Île-de-France. Słodka przekąska od razu cieszyła się uznaniem jego klientów, sprzedawał około 150-200 sztuk dziennie. Jednak dopiero w tym roku za sprawą kilku filmów udostępnionych w internecie przez foodies stała się absolutnym hitem. Na początku 2023 r. popularny tiktoker Johan Papz opublikował filmik z degustacji rogalika pochodzącego z piekarni Louvarda i… internet oszalał.

Advertisement

Zapomnijcie o croissantach bogato nadzianych kremem pistacjowym!

Internet został właśnie opanowany przez viralowe filmy z rogalikami z nadzieniem… ciasteczkowym.

W kolejnych tygodniach kolejka przed piekarnią tylko się zwiększała. Produkcja z kilkuset wzrosła do 1000-1600 sztuk dziennie, a właściciel osławionego miejsca musiał zatrudnić dwóch dodatkowych pracowników, by zaspokoić głód smakoszy. Sam przyznaje, że nie do końca rozumie fenomen swojego autorskiego wypieku. – Jestem zadowolony, ale nieco oszołomiony tym szaleństwem (...). To tylko ciastko w rogaliku, to nie jest jakiś rewolucyjny wynalazek – stwierdził w ABC News.

Sława rogalika z ciasteczkowym nadzieniem rozeszła się nie tylko w całej Francji, objęła dosłownie świat! Crookie zaczęto sprzedawać w Brukseli, Nowym Jorku, Tel Awiwie i Singapurze! Louvard nie jest jednak zainteresowany złożeniem patentu. – Po co? Żeby znaleźć się w sądzie z połową planety? – skwitował sprawę. Nawet w Polsce możemy rozkoszować się tym ultrasłodkim patentem. Kawiarnia Francuski Piesek w Poznaniu wprowadziła go bowiem do swojej oferty. Choć nie jest to tania przekąska, bo kosztuje 18,50 zł, od razu zyskała uznanie i sympatię gości. – Crookie spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem, wyprzedają się jeszcze przed południem. Już teraz wiemy, że pozostaną w naszej karcie na długo. Szczególnie że podgrzane idealnie będą pasować również na chłodniejsze dni – mówi właścicielka kawiarni. I dodaje: – Zawsze staramy się podążać za trendami, kierować swoją ofertę zarówno do osób lubiących klasyki, jak i do tych, którzy stawiają na innowacje. Crookie to nasza odpowiedź na pojawiający się w social mediach trend. Wierzymy, że media społecznościowe mogą kreować, inspirować do ciekawych rozwiązań w cukiernictwie i piekarstwie. Niedługo w naszej ofercie pojawią się także flat croissanty, będące swego rodzaju zaprzeczeniem puszystości i warstwowości croissantów, stanowiące nietuzinkowe podejście do klasyki.

Choć tego typu innowacje są mile widziane w ofercie, właścicielka kawiarni podkreśla, że crookie wymagają większego nakładu pracy

Mistrz Branży maj-czerwiec niż standardowe croissanty. – Można je jednak przygotowywać na bieżąco, ponieważ masa cookie nie potrzebuje dodatkowego czasu do zastygnięcia, jak jest to w przypadku np. pistacjowego ganache’u. Trzeba być jednak bardzo uważnym, ponieważ podwójnie zapiekając croissanty, nie możemy dopuścić do przypieczenia, muszą być odpowiednio kruche i puszyste jednocześnie, mimo dodania ciężkiej masy ciasteczkowej – wyjaśnia. Na czym właściwie polega fenomen tego rogalika? Jest on połączeniem dwóch ulubionych rodzajów słodkich wypieków. n Źródła:

• https://www.bbc.com/travel/article/20240305-the-surprisinglycomplicated-history-of-the-croissant

• https://abcnews.go.com/GMA/Food/new-viral-crookie-foodtrend-croissant-filled-chocolate/story

This article is from: