6 minute read

Pierniki przez duże P

Advertisement

Piernik przez duże P

Pierniki w wykonaniu Katarzyny Mecmajer do złudzenia przypominają dzieła sztuki w miniaturze. To nie przypadek. Ich autorka jest konserwatorem zabytków i to właśnie w swoim zawodzie odnajduje inspiracje do tworzenia małych form cukierniczych.

Przygoda Katarzyny ecmajer zaczęła się w najbardziej piernikowym okresie roku – tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 2020 roku. Jak wiele osób kupiła na świąteczne prezenty zestawy pierników, które tak bardzo jej się spodobały, że postanowiła spróbować swoich sił w tej sztuce. fektem tego były jej pierwsze ciasteczka, ozdoby do powieszenia na choince. Jak z tej świątecznej przygody narodziła się pasja W tym samym czasie Kasia była mocno zaangażowana w zbiórkę charytatywną dla chorej dziewczynki. – Wystawiłam na licytację na jej rzecz kilka zestawów pierników. Ku mojemu zaskoczeniu cieszyły się dużym zainteresowaniem. Przygotowywałam więc kolejne zestawy na licytacje – wyjaśnia i dodaje. – Cieszyło mnie to, że moje wytwory wspomagają dość skutecznie zbiórkę i to zmobilizowało do tworzenia kolejnych.

Od zabytków do pierników

każdą następną partią jej wprawa w pieczeniu i lukrowaniu rosła. Praca nad piernikami sprawiała jej niezwykłą przyjemność. To wszystko spowodowało, że w pewnym momencie postanowiła zaprezentować swoją twórczość szerszemu gronu. Tak oto wystartowała w konkursie na estiwalu Czekolady w Krakowie jesienią 2021 r., zajmując 1. miejsce w kategorii małych form cukierniczych. To wzmocniło jej wiarę w sens tego, co robi. Tuż przed ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia założyła więc profil na acebooku i nstagramie – K -sztuka ze smakiem. Do założenia firmy dopiero się przymierza, jako że nie jest związana z branżą cukierniczą, jest mamą dwójki małych dzieci i zajmuje się tym stosunkowo niedawno. Na co dzień pracuje poza słodką branżą, bo z zawodu jest konserwatorem malarstwa. – Kocham swoją pracę i chcę nadal pracować przy zabytkach. Jest to jednak praca od zlecenia do zlecenia. darzają się przestoje, zwłaszcza w okresie zimowym – wyjaśnia. Tworzenie pierników traktuje póki co jako uzupełnienie pracy zawodowej. sposób na artystyczne wyrażenie siebie. – alowanie obrazów na płótnie czy

desce nie było dla mnie możliwe ze względu na brak przestrzeni oraz obecność małych dzieci w domu. Podobnie było z ceramiką. Pierniki są małymi formami i nie wymagają wiele miejsca. Tak właśnie stały się dla mnie podobraziem – mówi. to dosłownie Jako konserwator dzieł sztuki ma niezwykłą łatwość w odnajdywaniu się w przeróżnych technikach.

Pierniki jak malowane

ważając na to, z jakimi przedmiotami pracuje na co dzień, nie dziwią dekoracje, które wybiera na pierniki. Najbardziej lubi projekty nawiązujące do dzieł sztuki lub stanowiące ich słodkie kopie. – Wiem, jak namalować wierną kopię obrazu, naśladując technikę i technologię danego artysty. Wiem, jak wykonać ikonę, złocenia czy fresk na mokrym tynku – wymienia. Deklaruje, że właśnie

znajomość różnorodnych technik artystycznych sprawiła, że była w stanie szybko okiełznać lukier królewski. Precyzja, która zachwyca w jej piernikowych pracach, wynika zapewne w dużej mierze ze studiów na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki na ASP w Krakowie. to był jedyny kurs , jaki odbyła Kasia przed przystąpieniem do pracy z piernikami. żywa wielu jadalnych produktów, by imitować różne techniki i materiały: ceramikę z Delft, złocenia, jubilerstwo, malarstwo impastowe. – Rok temu przed świętami Wielkiej Nocy odkryłam, że na piernikach można malować – ekscytuje się Kasia, dodając. – To było coś, w czym odnalazłam się najlepiej: ręcznie malowane pierniki. To właśnie malarstwo wybrała jako swoją specjalizację na Wydziale Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Inspirująca ceramika

istoria sztuki oraz dzieła wielkich mistrzów są dla niej ródłem największej inspiracji. Wiele z jej pierników czerpie z okresu secesji, ale Kasia nie faworyzuje sztuki jednej epoki. – Pracuję w cyklach, gdy przeżywam fascynację danym okresem w sztuce, np. secesją. Jeśli czas pozwoli, to powstaną kolejne cykle: możliwe, że nawiązania do sztuki średniowiecznej, współczesnej, impresjonizmu czy ornamentyki – wymienia. Przyznaje, że dość długo trwa u niej faza szukania inspiracji. Potrafi godzinami oglądać, badać detale, czytać o konkretnej epoce lub wybranym dziele. Natomiast nie zawsze zaczyna od szkicu na papierze, czasem kształtuje je bezpośrednio na pierniku.

– Wydaje mi się, że maluję bardzo sprawnie, ale mimo wszystko zajmuje to sporo czasu. Nad secesyjnymi piernikami pracowałam średnio po 10 godzin (zliczając cały czas pracy) – wylicza. Niektóre rze bione w cieście, a potem przestrzennie lukrowane pierniki zajęły jej nawet dni. Natomiast ceramiczne prace – o dziwo – przychodzą jej najłatwiej, mimo że i nad nimi trzeba długo przysiąść, by były wystarczająco szczegółowe. Pierniki w kolorze są najbardziej pracochłonne.

Ciasto i lukier

Po przetestowaniu różnych przepisów na ciasto piernikowe Kasia wybrała dwie receptury, których używa zamiennie w zależności od tego, czy tworzy pierniki ozdobne, czy przeznaczone do jedzenia. Do tych ostatnich stosuje przepis autorki bloga oje Wypieki, zmieniając jedynie ilość sody w zależności od tego, jak pulchne chce uzyskać ciastka. – To ciasto jest dość miękkie, w sam raz do jedzenia – stwierdza. kolei do pierników dekoracyjnych używa ciasta wg przepisu Jowity Woszczyńskiej zawartego w jej autorskiej publikacji. – Jest smaczne, ale również twarde i przede wszystkim trwałe. ożna w nim wręcz rze bić, co widać na moich secesyjnych piernikach. Kształtowałam je ręcznie, tak jak rze bi się z gliny. Ciasto zachowuje kształt po wypieczeniu – deklaruje. Jeśli chodzi zaś o sam lukier, Kasia pracuje z klasyczną recepturą na lukier królewski, w jego skład wchodzą białko pasteryzowane i cukier puder w proporcji 1:5 z dodatkiem soku z cytryny. Czasem dodaje odrobinę syropu glukozowego dla lepszej płynności. – Lukier bazowy zawsze rozcieńczam białkiem do odpowiedniej konsystencji. By lukier był dobrym podłożem malarskim, należy go wysuszyć – dodaje.

Artyzm dla każdego

Być może wiele początkujących osób, spoglądając na prace Kasi, stwierdzi, że taki poziom jest dla nich nieosiągalny. W końcu ona ma zaplecze w postaci studiów artystycznych. Czy jej zdaniem można osiągnąć taką precyzję bez dyplomu z ASP – Ciężko powiedzieć. yślę, że jakiś talent artystyczny, by malować na piernikach, mieć trzeba. Każdy talent jest niepowtarzalny i to jest wspaniałe. Najlepiej gdy każdy podąża swoją drogą. ój talent idzie w parze z cierpliwością do szczegółów, zainteresowaniem techniką i technologią malarstwa, fascynacją dziełami sztuki. e mnie taki trochę dłubacz – mówi. kieruje radę do tych, którzy chcą rozwijać piernikową pasję: – Próbuj różnych technik dekorowania pierników, baw się tym. Rozwijaj to, co daje ci największą satysfakcję i przyjemność. Wtedy efekty i własny styl przyjdą same. auważa, że jej pasja i prace też się zmieniają w miarę, jak eksperymentuje z różnymi technikami itp. O ile na początku pieczenie i lukrowanie były dla niej przyjemne, przyznaje, że teraz nie może się doczekać, kiedy w końcu ciastka będą gotowe do malowania. – To dla mnie zdecydowanie najprzyjemniejszy etap pracy.

Pierwsze sukcesy

imo że Katarzyna ecmajer zaczęła swoją piernikową przygodę stosunkowo niedawno, bo półtora roku temu, już ma na swoim koncie osiągnięcia: 1. miejsce w konkursie organizowanym na estiwalu Czekolady 2021 w Krakowie w kategorii małe formy cukiernicze , które oceniała, m.in. Jowita Woszczyńska, a także srebrny medal na po Sweet 2022 w Warszawie. n

This article is from: