Magazyn Moda&Styl zima 2015/2016

Page 1

INDEKS 385344

nr 3 (46) zima 2015/2016

Ewa

Wachowicz Magia Siedmiu Szczytów

Joanna Keszka Wszystko o seksie

Bohdan i Olga Łazuka Ludzie nie potrzebują Łazuki

Anna Ozner „Gdy popłynę”

W dalekie podróże zabierają nas:

Michał Fajbusiewicz, Zenon Żyburtowicz, Maciek Zagłoba - Zygler, Arkadiusz Nowak, Tomasz Rośniak - PRÊT-À-PORTER - HAUTE COUTURE - WELLNESS & SPA - STYL ŻYCIA - BIZNES - LUKSUSOWE PODRÓŻE - NOWOCZESNY DESIGN - SHOW-BIZNES - DYPLOMACJA -




Spis treści |

SPIS

TREŚCI Od Redakcji

14

4

MODA Moda & Stylowe Akcenty Innowacyjna skóra Siła najwyższa Gdzie tkwi Diabeł ? W świecie dodatków

20 22 24 26

106

LUDZIE W Cztery Oczy Ewa Wachowicz Magia Siedmiu Szczytów Ewa Jobko Moda ubiera duszę Joanna Keszka Wszystko o seksie Bohdan i Olga Łazuka Ludzie nie potrzebują Łazuki Anna Ozner „Gdy popłynę”

130

14 80 104 106 130

Światowa Moda & Styl Projektanci kolekcji damskich 84 Projektanci kolekcji męskich 122

Sesje W obiektywie Tomasza Tomkowiaka

92

Wydarzenia W Towarzystwie Moda&Styl - FASHION FEVER 164

4|

92


| Spis treści

URODA Piękna Moda & Styl W blasku fleszy Kobieca seksowność twarzy Jak błyszczeć w karnawale Holistyczne podejście w odmładzaniu Dr Beaty Dethloff Przepis na młoda twarz Dr Marek Wasiluk SUNGATE BEAUTY & SPA Odkryj świat ESPA CLINIC

Wielka Perfumeria Mon Credo

48 52 60 62 64 67 68

59

Punkt Widzenia

84

Rafał Baszczyński Jak kocha mężczyzna i czym dla niego jest miłość 56 Kreowanie wizerunku 114

MIEJSCA Moda & Styl Podróżuje Maciej Zagłoba-Zygler INDIE Michał Fajbusiewicz BRASILIA Zenon Żyburtowicz BRAMA AFRYKI Tomasz Rośniak ŻYCIE WIELKIEJ RZEKI WODOSPADY IGUAZU MISJE JEZUICKIE Arkadiusz Nowak SCHOWAĆ SIĘ PRZED ŚWIATEM Zenon Żyburtowicz W ELEGANCKIM STYLU

134

20

144 146 148 152 160

116

| zima 2015/2016|

|5


Zimowe piÄ™kno Szanowni PaĹ„stwo, z niezwykĹ‚Ä… radoĹ›ciÄ… przedstawiam najnowsze, zimowe wydanie magazynu Moda&Styl ( edycja online). Jestem caĹ‚kowicie przekonany, Ĺźe kaĹźdy znajdzie w nim to, co jest dla niego najbardziej interesuje. Przedstawiamy niezwykle ciekawe relacje z pokazĂłw mody oraz eventĂłw, ktĂłre zawsze obserwujemy z niezwykĹ‚Ä… uwagÄ…. Ponad to w naszym najnowszym wydaniu moĹźecie PaĹ„stwo znaleźć szczere i wyjÄ…tkowe wywiady z fantastycznymi osobowoĹ›ciami! GwiazdÄ… naszej okĹ‚adki jest Pani Ewa Wachowicz, zdobywczyni tytuĹ‚ Miss Polonia w roku 1992r. oraz trzeciej wicemiss w konkursie Miss Ĺšwiata, prezenterka telewizji Polsat, jurorka programu „Top Chefâ€? oraz autorka wielu autorskich programĂłw telewizyjnych i ksiÄ…Ĺźek. GorÄ…co polecam interesujÄ…cy wywiad z Bohdanem Ĺ azukÄ… i jego cĂłrkÄ… - OlgÄ…. Nasi goĹ›cie opowiedzÄ… o swojej relacji oraz o tym, dlaczego ludzie nie potrzebujÄ… Ĺ azuki! Na uwagÄ™ zasĹ‚ugujÄ… takĹźe rĂłwnie ciekawe wywiady z AnnÄ… Ozner - utalentowanÄ… piosenkarkÄ… i uczestniczkÄ… programu „The Voice of Polandâ€? oraz z JoannÄ… KeszkÄ… - ekspertkÄ… w dziedzinie kobiecej seksualnoĹ›ci, bÄ™dÄ…cÄ… gĹ‚osem kobiet XXI wieku. Ten numer zabierze PaĹ„stwa rĂłwnieĹź do piÄ™knych i odlegĹ‚ych krajobrazĂłw w róşnych zakÄ…tkach ziemi. KaĹźde z tych miejsc jest niezwykle magiczne. Szeroki przekrĂłj miejsc: od tych wypoczynkowych, przez egzotyczne, po obiecujÄ…ce liczne przygody - to wszystko moĹźecie PaĹ„stwo znaleźć w tym numerze naszego magazynu. Zamieszczamy takĹźe szerokie relacje z imprez modowych, ktĂłrych byliĹ›my organizatorami. Drodzy PaĹ„stwo. OddajÄ…c w Wasze rÄ™ce nasz najnowszy magazyn, ĹźyczÄ™ kaĹźdemu z Was interesujÄ…cej i miĹ‚ej lektury. Z wyrazami szacunku Ariel Banaszewski Redaktor naczelny magazynu Moda&Styl

).$%+3Ĺ„

NRĹ„ Ĺ„ Ĺ„ZIMAĹ„

4fP FPRW^fXRi

-AGIAĹ„3IEDMIUĹ„3ZCZYT°WĹ„Ĺ„

9^P]]P :TbiZP 7SZYSTKOĹ„OĹ„SEKSIEĹ„

1^WSP] X >[VP PidZP ,UDZIEĹ„NIEĹ„POTRZEBUJĂ‚Ĺ„ĂĽAZUKI

0]]P >i]Ta ÄŠ'DYĹ„POPĂŚYNĂ?Ĩ

F SP[TZXT _^SaÙÜT iPQXTaPYð ]Pb)

-ICHAĂŚĹ„&AJBUSIEWICZ Ĺ„:ENONĹ„ÄŽYBURTOWICZ Ĺ„-ACIEKĹ„:AGĂŚOBAĹ„ Ĺ„:YGLER Ĺ„ !RKADIUSZĹ„.OWAK Ĺ„4OMASZĹ„2OĂşNIAK - PRĂŠT-Ă€-PORTER - HAUTE COUTURE - WELLNESS & SPA - STYL ĹťYCIA - BIZNES - LUKSUSOWE PODRĂ“ĹťE - NOWOCZESNY DESIGN - SHOW-BIZNES - DYPLOMACJA -

6|

Na naszej okładce: Ewa Wachowicz Zdjęcia: Katarzyna Paskuda Hair: Marcin Baran - Atelier Garik Baghdasaryan Makijaş wykonano kosmetykami Smashbox Kolekcja: MarcCain ( butik przy ul. Mokotowskiej 49 w Warszawie) Dziękujemy JM Hotel Warsaw Center za udostępnienie wnętrz apartamentu na 28 piętrze.

Redakcja magazynu Moda&Styl tel. 793 045 452 info@bestsellergroup.pl www.facebook.com/MagazynModaStyl

Wydawca: Event Media Creation 95-200 Pabianice skr. pocztowa 54

Dyrektor zarzÄ…dzajÄ…cy i kreatywny: Anna Szpetkowska info@bestsellergroup.pl

Felietony: Zenon ŝyburtowicz, Michał Fajbusiewicz, Arkadiusz Nowak, Maciej Zagłoba - Zygler, Tomasz Rośniak, Michał Wróblewski, Joanna Friedrich, Rafał Baszczyński, Robert Causari

Ariel Banaszewski – redaktor naczelny redakcja@bestsellergroup.pl Korekta: Magdalena Powierşa

Przedruki komercyjne magazynu MODA&STYL dozwolone są wyłącznie za uprzednią, pisemną zgodą Event Media Creation. MODA&STYL jest znakiem towarowym pod ochroną i uşywanie go przez kogokolwiek na terenie kraju, zarówno w znaczeniu słownym, jak i graficznym, celem oznaczenia swojego towaru jest bezprawne.



Kolekcja Home&You


Wszystkim naszym Czytelnikom, Przyjaciołom oraz Sympatykom życzymy Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku!



Twoje miejsce w Warszawie www.jmhotels.pl



www.jmhotels.pl



| W Cztery Oczy

Magia Siedmiu Szczytów O wielkiej pasji do podróży i do gotowania oraz o ogromnym wachlarzu doświadczeń rozmawiamy z Ewą Wachowicz Zdjęcia: Katarzyna Paskuda

▶ MAGDALENA POWIERŻA: Możemy zobaczyć Panią na okładkach gazet, w sesjach zdjęciowych dla różnych magazynów, w programach telewizyjnych. Za każdym razem w innym klimacie, w innym stylu, w różnych strojach. Stąd moje pytanie - jaki styl preferuje Pani na co dzień, jaki na spotkania biznesowe, a w jakich kreacjach i krojach najlepiej czuje się Pani na eventach? Nieważne, jakie to spotkanie, czy biznesowe czy moja górska wyprawa – to musi być strój wygodny. Taki, w którym dobrze się czuję. Oczywiście ubiór na event różni się od tego, który wybieram na spotkanie biznesowe, ale każdy z nich musi być przede wszystkim wygodny. Wybierając się na event zazwyczaj stawiam na dopasowane, szyte na miarę sukienki. Mam dwa ulubione kroje: pierwszy to ołówkowa, dobrze dopasowana do ciała, można powiedzieć sukienka "druga skóra", a drugi krój to sukienka dopasowana na górze, a rozkloszowana na dole. Za każdym razem jednak bawię sie kolorami swoich kreacji. ▶ Czy ma Pani słabość do jakiejś części garderoby? Do wielu! Faktycznie, mam dość dużą kolekcję sukienek. Uwielbiam kobiece stroje, nie tylko na spotkania biznesowe, czy na jakieś określone sytuacje, tylko ogólnie - na co dzień. Nawet w domu chodzę w sukienkach, zazwyczaj dzianinowych, gdyż bardzo trudno byłoby mi sprzątać czy gotować w dopasowanej, eleganckiej sukni. ▶ Jaki styl ubioru wśród mężczyzn podbija Pani serce? Najbardziej podoba mi się sportowa elegan-

cja. Mężczyzna w świetnie skrojonej marynarce, do tego ładna koszula albo ciekawy podkoszulek. Uwielbiam styl ubierania się Włochów. To, jak oni się noszą jest dla mistrzostwem świata. ▶ Jak tamci mężczyźni wyglądają? Pięknie! Fantastyczne marynarki, kolorowe blezery, swetry, eleganckie koszule, zawsze doskonałe buty i dodatki. I do tego ta urzekająca nonszalancja w noszeniu tak świetnych gatunkowo ubrań. Po prostu cudo! U nas mężczyźni jeszcze nie są tak barwni. Czasami spotykam Panów, którzy założą różową koszulę lub taką w odcieniach fuksji, z rzadka pojawiają koszule we wzory. Nasi Panowie dopiero zaczynają taki styl odkrywać. A gdy patrzę, w jaki sposób mężczyźni we Włoszech noszą ten kolor - od niebieskiego po różowy - w koszulach, spodniach czy swetrach, jak to wszystko jest ze sobą tak zgrane i idealnie dobrane, to się prawdziwie zachwycam. ▶ Dobrze wiemy, że jest Pani pasjonatką wspinaczki górskiej. Skąd wzięła się ta miłość do gór? Co ją zapoczątkowało? Wszystko zaczęło się w moich rodzinnych stronach, bo urodziłam się przecież w górach - w Beskidzie Niskim. W szkole podstawowej miałam wspaniałą nauczycielkę, która zabierała nas często na rajdy górskie. W weekendy, kiedy byłam już w liceum, wyjeżdżałam ze znajomymi właśnie w góry, spaliśmy w schroniskach. Od zawsze byłam zakochana w górskim krajobrazie. Jednak dopiero w dorosłym życiu finanse pozwoliły mi na dalsze, bardziej kosztowne podróże i moją pasję – wspinaczkę wysokogórską.

▶ Jak się Pani przygotowuje do zdobywania szczytów? Codziennie staram się trenować. Jeżeli zdarzy się, że nie mam czasu na klasyczny trening lub ten z trenerem czy na siłownię, staram się przynajmniej przejść na piechotę parę kilometrów. Jestem w trakcie zdobywania Korony Wulkanów Ziemi – najwyższych szczytów wulkanicznych na każdym kontynencie. Mam już na koncie Kilimandżaro w Afryce, Damavand w Azji, Elburs w Europie i Pico de Orizaba w Ameryce Północnej. Niedawno zdobyłam najwyższy szczyt Australii i Oceanii - Mt Giluwe w Papui Nowej Gwinei. Byliśmy pierwszą polską ekipą, która zdobyła tę górę! Do pełnej Korony Wulkanów Ziemi zostały nam tylko dwa. Przygotowuje się właśnie do wyprawy w marcu na bardzo wysoki, na blisko 7000 metrów i trudny szczyt - Ojos del Salado w Ameryce Południowej. Jak go zdobędę do pełnej korony zostanie mi tylko jeszcze klejnot - Mt. Sindley na Antarktydzie. ▶ A co potem? Jakie są kolejne cele po zdobyciu siedmiu szczytów? Ostatnia podróż w Nowej Gwinei bardzo dała nam w kość. Szczyt może nie jest tak wysoki, jednak trudność szlaku i pogoda przysporzyły nam problemów. Któregoś dnia siedziałam w namiocie z przyjaciółką - Klaudią Cierniak-Kożuch, byłyśmy zmarznięte, zmoknięte i zmęczone wędrówką. Właśnie wtedy zaśmiałam się i powiedziałam, że następny projekt, który powinnyśmy realizować to "Siedem najpiękniejszych plaż na Ziemi"! I muszę przyznać, że prawdopodobnie w najbliższym czasie będę chciała zorganizować takie wyprawy!

| zima 2015/2016|

| 15





| W Cztery Oczy

▶ Jakie plaże będzie chciała Pani odwiedzić? Ma już Pani jakąś "perełkę"? Z pewnością będzie to zjawiskowo piękna australijska plaża Bondi Beach. Jedna z największych plaż Sydney. ▶ Jakie myśli towarzyszą Pani podczas wystąpień w telewizji? Na co zwraca Pani uwagę? W każdy występ wkładam całą energię, pełne 100 procent zaangażowania. Tak, aby w danym momencie cała moja uwaga była skupiona na tych, dla których jestem i na tym, co mam poprzez swój występ przekazać. ▶ A jak to wygląda podczas wystąpień na żywo? Nie ma dla mnie większej różnicy, poza tą, że uwielbiam występować na żywo, bo takim nagraniom towarzyszy niesamowita adrenalina. Wiadomo, że to, co się powie, jak się wystąpi jest niepowtarzalne. Świadomość tego, że program jest nagrywany w studio powoduje, że pomimo tego, że człowiek próbuje dać z siebie 100 procent, to zawsze ma się z tyłu głowy jest myśl: "przecież zawsze można powtórzyć". Wszystko, co dzieje się na żywo jest lepsze - towarzyszy temu prawdziwa, niepowtarzalna energia. ▶ Mówi się, że: "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Czy mogłaby nam Pani uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, jak wygląda od kuchni program "Ewa gotuje"? Co dzieję się za kulisami, czego te nasze oczy nie widzą? Po pierwsze - program jest naprawdę nagrywany w moim domu. W mojej kuchni i jadalni. To, że jest realizowany i emitowany w telewizji to nie jest tylko moja zasługa, warto na to zwrócić uwagę. To praca całego zespołu: od reżysera, przez operatorów kamer, po dźwiękowców i stylistów. Ten właśnie zespół ludzi jest ze mną na planie i z niecierpliwością czeka, aż skończę gotować, aby móc w końcu "dorwać się" do tego, co ugotowałam. W związku z tym, że najczęściej gotuję posiłki w proporcjach dla 4 osób, a na planie jest 17 osób, pojawiają się walki na noże i widelce o każdy kęs. Dużo lepiej jest z ciastami, gdyż starcza ich dla większej liczby chętnych. Ostatnio pobiliśmy rekord. Ktoś z mojej ekipy zmierzył czas, w jakim rozeszło się całe ciasto - było to 7,5 sekundy. Patrzę na to z szerokim uśmiechem, gdyż najpiękniejszą rzeczą dla kogoś, kto gotuje jest widzieć, jak druga osoba zajada to ze smakiem. A jesz-

cze patrzeć, gdy się biją o moje potrawy...! Czego chcieć więcej?! ▶ Jest Pani osobą medialną. Jak radzi sobie Pani z popularnością? Zarówno z jej dobrą, jak i gorszą stroną? Ja w ogóle wolę mówić o dobrych rzeczach, więc może od nich zacznę. Wiadomo, że popularność ma swoje blaski i cienie. Muszę jednak przyznać, że w codziennym życiu częściej spotykam się z raczej tą dobrą stroną popularności - rozpozna mnie kierowca taksówki, powie coś miłego, poprosi o autograf dla córki, o książkę z dedykacją na święta dla mamy lub babci. Świat się zmienił. Na co dzień nosimy telefony, które mają aparaty. Ostatnio byłam w sklepie, robiłam zakupy i podeszły do mnie dwie dziewczyny, z pytaniem, czy mogą sobie ze mną zrobić selficzka na facebook'a. Na co dzień nie chodzę "ufryzowana" i umalowana, ale nigdy nie odmawiam zdjęć. Natomiast śmiałam się do dziewczyn, że jestem ciekawa, czy ktoś mnie w takim wydaniu rozpozna! Wydaje mi się, że negatywna fala popularność w moim przypadku nie jest przytłaczająca, ponieważ pracuję w branży, która nie jest kontrowersyjna. Umówmy się, każdy z nas spożywa posiłki, musi jeść bądź kocha jeść. Kuchnia kojarzy się z czymś przyjemnym. Chociaż zdarzają się też mniej przyjemne sytuacje. Ostatnio dotknęła mnie ta strona popularności, a nawet musiałam poprosić o interwencję policji. Było to związane z niepokojącymi listami, które zaczęłam otrzymywać. Ale od takich spraw są odpowiednie służby, które się tym zajmują. Natomiast zdecydowanie przeważają sytuacje, które wspominam z uśmiechem na ustach. Jedna z piękniejszych anegdot jest związana z Afryką i wyprawą na Kilimandżaro, po której pojechaliśmy na Safari. Mieszkaliśmy w pięknych lożach, z których można było obserwować dzikie zwierzęta, m.in. słonie. Wieczorem całą grupą byliśmy na kolacji. Ja siedziałam tyłem do sali - byłam bez make-up'u, twarz ogorzała po wspinacze, nos spalony przez słońce. Do sali, w której siedzieliśmy, weszła około 10-osobowa grupa Polaków. Po pewnym czasie od ich stolika idzie w naszą stronę jedna Pani, potem Pan, który patrzy na nasz stolik, a potem trzeci i robi dokładnie to samo. Od razu widać, że powstała akcja: "Rozpoznajemy Ewę Wachowicz". Po chwili podchodzi do mnie Pani z tego stolika i mówi: "Przepraszam bardzo, ja wiem, że Pani jest tu incognito, ale my Panią rozpoznaliśmy. Czy mogłabym prosić o zdjęcie? Mąż bardzo chciał zrobić sobie z Panią

zdjęcie". Oczywiście się zgodziłam. Podchodzi ten mąż, ustawiamy się, jego żona robi zdjęcie, a on w tym momencie mówi: "Pani Ewo! Normalnie zdjęcie z Panią to lepsza pamiątka niż zdjęcie ze słoniem!" (śmiech) ▶ A jak Pani reaguje na pojawiające się o Pani informacje w Internecie, na portalach plotkarskich? Nie czytam! Własnoręcznie prowadzę swój fanpage i to jest dla mnie fantastyczne. Mam swoje cudowne grono Facebook'owiczów, z którymi jestem w stałym kontakcie i oni doskonale wiedzą, co się u mnie dzieje. Na Fanpage'u komentują i lajkują fani, którzy mają imię i nazwisko. Komentarze w Internecie, zamieszczają głównie ci, którzy ukrywają tożsamość, posługują się nickami, pseudonimami. Jeżeli ktoś nie podpisuje się pod tekstami, które pisze – to dla mnie nie ma to żadnej wartości i nie jest godne uwagi. Dlatego nie tracę na to czasu i nie czytam! Myślę, że z tego powodu jestem zdrowsza. ▶ Gdzie widzi Pani siebie za 10 lat? Jaka jest w Pani wyobrażeniach ta Ewa? Czym się zajmuje? Co jest dla niej ważne? Dla mnie najważniejsze jest być w zgodzie ze sobą. I czy to dzień dzisiejszy, czy za 10 lat, to dla mnie najważniejsze jest, żebym miała w sobie harmonię i spokój. Równie ważne jest dla mnie to, żeby byli obok mnie moi bliscy. A wszystkie inne sprawy dookoła? One się zadzieją, jeżeli we mnie będzie siła, spokój i harmonia. ▶ Czy posiada Pani motto życiowe, które towarzyszy Pani w codziennym życiu, bądź, z drugiej strony, które pomaga w podejmowaniu ciężkich decyzji? Tak. To motto, które bardzo, bardzo dawno temu wisiało w windzie w hotelu Bristol. A brzmi ono: "Nie oceniaj innych ludzi, bo zabraknie Ci czasu, żeby ich pokochać". Te słowa Matki Teresy z Kalkuty w każdej sytuacji w moim życiu są ze mną. � Dziękuję za rozmowę Kolekcja: MarcCain Butik przy ul. Mokotowskiej 49 w Warszawie Dziękujemy JM Hotel Warsaw Center za udostępnienie wnętrz apartamentu na 28 piętrze. Make-up wykonano kosmetykami Smashbox Hair: Marcin Baran - Atelier Garik Baghdasaryan

| zima 2015/2016|

| 19


Moda & Stylowe Akcenty |

2

3

4

5

7 1

Innowacyjna skóra

6 8

Niezaprzeczalnie odzież wykonana ze skóry zapadła w nasze serca, jako symbol elegancji i nietuzinkowości. Ochnik to polska marka idąca z duchem światowej mody, słynąca z najwyższej jakości swoich wyrobów, specjalizująca się w sprzedaży odzieży skórzanej. Ochnik proponuje nam zestaw z dominującą, klasyczną czernią, którą przełamują skórzane spodnie nadając kreacji nowoczesności i innowacyjności. Drugą propozycją marki Ochnik są dwie ołówkowe, skórzane sukienki znakomicie podkreślające kobiece kształty, które naszym zdaniem idealnie wyglądają w połączeniu z nowoczesnym i eleganckim futrem przepasanym skórzanym paskiem. Perfekcyjnym dopełnieniem powyższego zestawu są okulary marki Tom Ford oraz fantazyjna biżuteria firmy Apart. � 1. Ochnik; 2. Apart; 3. Ochnik; 4. Tom Ford; 5. Apart; 6.-7. Ochnik; 8.-9. Apart

20 |

9



Moda & Stylowe Akcenty |

3

2

4

5

6 1

Siła najwyższa

7

Każda pora roku ma swoje prawa i przywileje. Temperatura lekko poniżej zera stopni Celsjusza, słońce pięknie odbijające się od śnieżnobiałej warstwy śniegu, przyjemny wiatr. Jak takiej zimy nie kochać!? Jednak nasze oczekiwania względem zimy nieco odbiegają od rzeczywistości. Niekiedy nie jest ona taka piękna. Jednak Ty zawsze, bez względu na pogodę, możesz wyglądać tak pięknie. Nie od dziś wiadomo, że cała magia wyglądu leży w dobrze dobranych dodatkach, które najbardziej podkreślają nasz indywidualny styl. Siłą najwyższą, wśród dodatków, jest oczywiście biżuteria! Siła ta potrafi sprawić, że jeden, mały element przyciągnie uwagę wielu osób. Dla nas taką właśnie siłę ma zaprezentowany komplet marki Apart. Jego siłą zdecydowanie jest skromność! Pierścionek BohoBoco, wisiorki, pierścionek i bransoletka Aparta, torebki YLS i Michaela Kors'a oraz buty Alexandra McQueena - dla nas to idealne przykłady siły najwyższej wśród dodatków! � 1. Apart; 2. Bohoboco; 3.-4. Apart; 5. YSL; 6. Michael Kors; 7. Apart; 8. Alexander McQueen; 9. Apart

8

9 22 |


Francuskie perfumy z japońską duszą Miya Shinma to japońska perfumiarka, która mieszka i tworzy swoje zapachy w Paryżu. Inspirację czerpie przede wszystkim z emocji, natury i japońskiej literatury. Tsubaki to najnowszy zapach artystki, który miał swoją premierę na targach Pitti Fragranze we Florencji. Tsubaki to mieszanka wypełnionej słońcem żywicy agarowejOudu, delikatnych kwiatów, karmazynowanch płatków Kamelii Japońskiej, jaśminu, paczuli i szafranu. Takie połączenie tworzy nowoczesny, szyprowy charakter. Zapach zamknięty w delikatnej buteleczce i luksusowym, czarnym opakowaniu. Dla osób pewnych siebie, ceniących oryginalność i nowoczesny styl. Cała kolekcja zapachów artystki jest dostępna w perfumerii La Selection.

www.laselection.pl


Moda & Stylowe Akcenty |

2

3

4 1

Gdzie tkwi Diabeł ? Stylizacja L'Oréal Professionnel cechuje się niezwykłą elegancją: czarne spodnie i marynarka, biała koszula z niezwykle obszernym, przykuwającym uwagę kołnierzem, czerwone usta, delikatny makijaż, rozwiane, podkręcone włosy. Jednak bardzo często to, co zapamiętujemy najbardziej to szczegóły i detale. Warto przywiązywać do nich wagę, gdyż "diabeł tkwi w szczegółach"! Niezwykle ważnym elementem naszego ubioru są buty, w których każda z Pań będzie czuła się zniewalająco pewna siebie. Idealnie dobrane, wykonane z miękkiego zamszu bądź układającej się do nogi skóry - to strzał w dziesiątkę. Naszą propozycją są czerwone, zamszowe buty Casadei oraz czarne, skórzane buty marki Alexander McQueen. Drugim, równie istotnym elementem jest torebka. W tym sezonie królują rozmiary mini, a w ich formach, kształtach i kolorach można dowolnie przebierać. Nasze serca podbiły te torebki: Patriza Pepe (4), Tosca (5), Moschino (6) i Alexander McQueen (8). Ciekawym urozmaiceniem naszego stroju są również drobne, ciekawe elementy, które przyciągają wzrok. Proponujemy pierścionek od Bohoboco oraz kolczyki marki Apart. � 1. L'Oréal Professionnel; 2. Bohoboco; 3. Casadei; 4. Patrizia Pepe; 5. Tosca; 6. Moschino; 7. Apart; 8. Alexander McQueen

5

7

8

6 24 |


Atelier Mody MKowalczyk www.mkowalczyk.eu


Moda & Stylowe Akcenty |

2

3

4

1

W świecie dodatków Naszą propozycją są czarne buty, wykonane z miękkiej skóry, marki Celebrity. Model dla pewnych siebie kobiet. Podobnie jest w przypadku butów marki Yves - jednak one, dzięki unikalnemu, niejednolitemu zakończeniu nadają sylwetce lekkości. Z tego wszystkiego naszym faworytem są buty marki Versace - stały się one dla nas symbolem ekstrawagancji i niemalże ideału! Całość klimatu, w którym zostały wykonane, podkreślają błyszczące, złote obcasy. Buty to jedne z ważniejszych dodatków, nie możemy jednak zapominać innych! Nasze propozycje to: skórzane rękawiczki (Ochnik), czerwień wyjątkowej torebki (Alexandr McQueen), brelok (Patriza Pepe), srebrne kolczyki (Apart), kapelusz (Topshop). Dodatkowo - dla Pań, które gustują w miękkich i ciepłych ubraniach prezentujemy najlepszy zimowy dodatek - futro marki Kocca. Jego niesamowity kolor idealnie podkreśla czarny ubiór. �

5

1. Kocca; 2. Topshop; 3. Patrizia Pepe; 4. Celebrity; 5. Alexander McQueen; 6. Ochnik; 7. Yves Saint Laurent; 8. Apart; 9. Versace

6

9

7 8

26 |


OLEJE KOSMETYCZNE I GLINKI Z AMAZONII 100%naturalne, tłoczone na zimno, ekologiczne.

www.kosmetykifrisson.pl


Apart... To marka ciesząca się ogromną popularnością, słynąca z luksusu i ekskluzywności. Wielokrotna zdobywczyni nagród, takich jak: Marka Rzeczpospolitej (7-krotnie), Doskonałość Mody (7-krotnie), European Trusted Brands (Kryształ 3-krotnie, Złoto 2-krotnie). Kolekcje firmy zawsze idą równolegle z najnowszymi trendami światowymi. Apart podkreśla, że swój sukces zawdzięczają przede wszystkim uczuciom, które wkładają w każdy najmniejszy element swojej biżuterii. Ambicje, którymi się kierują, pozwalają na znajdowanie coraz to bardziej innowacyjnych rozwiązań, zarówno, jeżeli chodzi o wygląd, jak i sposoby noszenia biżuterii. W jednej z ostatnich kampanii Aparta zadebiutowała Katarzyna Sokołowska – choreograf i reżyser pokazów mody, jurorka w programie Top Model. Kampania z jej udziałem prezentuje biżuterię dla kobiet świadomych swojej wartości, nowoczesnych, lubiących innowacyjne rozwiązania oraz kochających modę i eksperymentowanie z nią.








TWOJA SYLWETKA ZALEŻY OD CIEBIE Nadwaga przestała być już jedynie problemem natury czysto estetycznej. Coraz częściej pojawiające się tu i ówdzie nadprogramowe centymetry są powodem do zmartwień nie tylko dlatego, że zbliża się lato, ale przede wszystkim dlatego, że stale wzrasta świadomość dotycząca odpowiedzialności za własne zdrowie. Dodatkowe kilogramy będą nam przeszkadzały nie tylko na plaży, gdy będziemy chciały wystąpić w skąpym bikini, ale również w codziennym życiu, a prócz niechcianego cellulitu w przyszłości mogą zaowocować powstawaniem licznych zmian chorobowych. Jeśli chcesz powitać lato w ulubionej sukience i skutecznie pozbyć się zbędnych kilogramów, polecamy rozwiązania, które przyniosą długotrwałe efekty. Owszem możemy się katować głodówkami i dietami, których magia polega na tym, że pozbywamy się z organizmu wody – tylko po co? W takich wypadkach nasz organizm bardzo szybko się nam odpłaci za to, w jaki sposób go traktujemy, przynosząc nie tylko zadziwiająco szybki powrót do dawnej wagi, ale nawet jeszcze więcej kilogramów. Cieszący się niechlubną sławą efekt jo-jo można jednak łatwo pokonać stosując się do mądrych rozwiązań. Racjonalne żywienie, spożywanie posiłków, które bogate są w witaminy, minerały oraz odpowiednie dawki białka i błonnika czy też regularna aktywność fizyczna czasem niestety nie wystarczają. Jeśli mimo licznych starań o talię osy w pasie nadal masz oponkę, na widok której ogarnia Cię zniechęcenie do dalszych starań, zamiast porzucać wysiłki i zrezygnować z tego, co już udało się

osiągnąć, sięgnij po kolejną broń w walce z niechcianym tłuszczykiem. Zamiast katować własny organizm chemicznymi spalaczami, które obciążą wątrobę i sprawią, że będzie ona musiała radzić sobie z dodatkowymi toksynami sięgnij po to, co naprawdę wartościowe. Nie tyle ważne jest to, jak i ile jeść, ale przede wszystkim co. Tu najistotniejszy jest dobór takich suplementów, które działając kompleksowo nie tylko wspomagają redukcję tłuszczu, ale zwiększając metabolizm, minimalizują skłonność do odkładania się go nawet w tych najbardziej newralgicznych miejscach, jak okolice brzucha, bioder, ud czy pośladków. Skład suplementu oparty na naturalnych produktach, takich jak młody jęczmień, owoce Goji, zielona kawa, owoce Acai czy sławny ekstrakt z owoców Garcinia cambogia, zagwarantuje pomoc w skutecznej walce z nadwagą. ProSlimer firmy DuoLife polecany jest nie tylko przez zadowolonych Klientów, ale również przez coraz szersze grono specjalistów, którzy doceniają jego w pełni naturalny skład oraz wysoką skuteczność. Dodatkowo pozwala on kontrolować oraz stopniowo ograniczać ilość spożywanych kalorii, a także podnosić wydolność organizmu podczas ćwiczeń. Dzięki takiemu działaniu możliwe jest osiągnięcie założonych celów przy jednoczesnej trosce o to, by nie wyjałowić organizmu, podczas procesu odchudzania. Świadomie decydując się na zmianę swojego wyglądu, a co za tym idzie również stylu życia, bez drakońskich diet możemy uzyskać efekty, które sprawią, że bycie fit przestanie być chwilową zachcianką, a stanie się najzdrowszym nawykiem. �


Producent futer i galanterii futrzarskiej


www.futrakaribu.pl


www.bymielczarkowski.com



www.tova.pl



Biżuteria z klasą Biżuteria jest niczym wisienka na torcie – w subtelny sposób podkreśla charakter i osobowość. Jakub Stanisławki i Paulina Thomas Stanisławska wykorzystali tę wiedzę i wspólnie stworzyli markę Thomas. Ona jako kobieta wie, że w kuferku każdej z nas powinna znajdować się biżuteria na każdą okazję i na każdy humor. W kolekcji 2016 znaleźć można unikalne kolczyki, bransoletki, pierścionki, naszyjniki, łańcuszki i zegarki. Marka Thomas powstała z myślą o eleganckich kobietach, ale także młodych dziewczynach, które wiedzą, w jaki sposób podkreślić swoją urodę ulubioną biżuterią. Delikatne kolczyki do szkoły, elegancki naszyjnik na kolację, czy sportowa bransoletka na imprezę z przyjaciółmi – to wszystko sprawia, że z biżuterią Thomas nikt nie pozostanie niezauważony. Współtwórca marki Jakub nie zapomniał również o mężczyznach, którzy mogą podkreślić swój temperament i klasę eleganckimi spinkami lub bransoletami Thomas. Dla tych, którzy postanowią zaprzyjaźnić się z marką przygotowaliśmy atrakcyjne promocje i rabaty dostępne w naszym "wirtualnym kuferku" - na stronie internetowej ethomas.pl.

Daj się uwieść trendom! 42 |




Dorjan to firma utrzymująca się na rynku produkcji już od ponad dwunastu lat, słynąca z najwyższej jakość wyrobów skórzanych. Odzież marki Dorjan charakteryzuje się ponadprzeciętną wytrzymałością, bardzo starannym i detalicznym wykonaniem oraz nietuzinkową elegancją. Do produkcji wykorzystywane są wyłącznie wysokiej jakości skóry importowane. Marka oferuje szeroką gamę kolorystyczną swoich skórzanych wyrobów. Projekty i kolekcje tworzone są z uwzględnieniem zarówno aktualnie obowiązujących trendów, jak i uniwersalnych kanonów elegancji. Firma stara się spełniać oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów. Od dwóch lat prowadzi sklep internetowy, aby umożliwiać klientom kompleksowy dostęp do wszystkich aktualnych produktów firmowych bez konieczności wychodzenia z domu. Dorjan ma również w swojej ofercie niezwykle szeroką gamę akcesoriów i dodatków wykonanych ze skóry. Fot. Katarzyna Paskuda Modele: Monika Ordowska i Krystian Kukułka www.dorjan.pl


sło a h a N tyl S & a d Mo

-10% p

u na zak u ik w but

Boutique www.facebook.com/JKBoutiqueKatowice J&K Boutique, ul. Związkowa 5, Katowice tel. 514 495 903



Piękna Moda & Styl |

2

4 3

1

W blasku fleszy

5

Kto z nas nie marzył o pięknych, lśniących i jedwabiście miękkich w dotyku włosach? O ich blasku przepełnionym intensywnym kolorem? Przygotowaliśmy dla Was zestaw dziewięciu najlepszych kosmetyków, które pomogą wyglądać Waszym włosom, niczym bujne fryzury gwiazd na czerwonym dywanie w blasku fleszy! Macadamia! Maska do włosów (2) pomaga regenerować włosy poprzez zatrzymywanie wilgoci wewnątrz włosa. Oil Treatment (4a) zapewnia ochronę przed promieniowaniem UV i zapobiega puszeniu się włosów. Oil Spray (4b) chroni Twoje włosy przed wysoką temperaturą podczas suszenia i nadaje im piękny, żywy kolor. Lee Satfford! Hair growth treatment pink (5) to maska pobudzająca wzrost włosów i nawilżająca skórę głowy. Double blow (6) to mus nadający objętość i zapobiegający ich matowieniu się. Beach Blondes (7) rozjaśnia, nawilża i wzmacnia włosy. Matrix Biolage! Cleansing Conditioner (8) to odżywka oczyszczająca do włosów kręconych. Saryna Key! Szampon do włosów farbowanych (9) nadający włosom żywy i głęboki kolor oraz dbający o ich miękkość i połysk. Maska do włosów farbowanych (10) zapewnia głęboki i intensywny kolor włosów. � 1. L'Oréal Professionnel; 2.-4. Macadamia; 5.-7. Lee Stafford; 8. L'Oréal Professionnel; 9.-10. Saryna Key.

8

7

9

10

6 48 |



Friends Beauty Atelier Adrian Mazrek

Miejsce to zostało przeze mnie zaprojektowane tak, aby każda przychodząca tutaj osoba, czuła się, jak u siebie w domu. To nie jest kolejny salon fryzjerski lecz miejsce spotkań przyjaciół i rodziny - przy blasku świec i nastrojowej muzyce z dawnych lat, która wydobywa się z gramofonu, z kubkiem pysznej, aromatycznej kawy lub herbaty w ręku. Nikt nie zazna tu sztywnej atmosfery. Na ścianach znajdziesz zdjęcia naszych przyjaciół, rodziny, a także to, jak się zmienialiśmy od najmłodszych lat. Wspieramy rozwój naszej ojczystej gospodarki pracując tylko i wyłącznie na polskich produktach. Posiadamy również coraz większą bibliotekę, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie - od starych do nowych powieści z możliwością ich wypożyczenia.


ul. ナ「kowska 1 lok. u8 04-113 Warszawa tel. 530 010 363


Piękna Moda & Styl |

2

3 1

Kobieca seksowność twarzy

4

Czy zastanawiałaś się już nad swoim makijażem? Nie, nie tylko tym codziennym, ale także tym, który wybierasz "od święta". A może poszukujesz zmiany, którą chciałabyś wprowadzić w swoim wyglądzie, ale nie do końca wiesz, jak to uczynić? Przybywamy z pomocą! Każda kobieta wie, ile niedoskonałości może ukryć dobrze zrobiony make-up oraz ile walorów może on zaprezentować! Mocne pociągnięcia wyrazistą szminką (Givenchy, Christan Louboutin), która podkreśla kobiecą seksowność twarzy. W tym sezonie mówimy wyraziście podkreślonym ustom - TAK! Aby jeszcze bardziej uwydatnić ten nasz kobiecy atut nie można zapomnieć o konturówce (Channel), która doda objętości i kształtu naszym ustom. Przy tak mocnym ich uwydatnieniu proponujemy, aby makijaż reszty twarzy był lekki i stonowany. Do tego potrzebny będzie trwały i kryjący puder (Dior), cienie do powiek (7), cienie zarówno do konturowania twarzy, jak i do podkreślenia oczu (Guerlain) oraz tusz do rzęs zwiększający ich długość i objętość (Givenchy). W celu perfekcyjnego kompletowania detali w wyglądzie proponujemy dobrać kolor lakieru do paznokci (Channel) pod kolor zastosowanej szminki. � 1. Chanel; 2. Dior; 3. Chanel; 4. Givenchy; 5. Guerlain; 6.Christian Louboutin; 7. Lancome; 8. Chanel

5

7 8

6 52 |




ŚWIĄTECZNA KOLEKCJA JANE IREDALE™

HOLIDAY HOLIDAY ŚWIĄTECZNA KOLEKCJA JANE IREDALE

Smoky Eye w mgnieniu oka!

„Kolekcja Holiday została stworzona dla każdej zabieganej kobiety, która pragnie wyglądać takżestworzona w czasie „Kolekcja wyjątkowo Holiday została dla każdej zabieganej kobiety, która pragnie pracowitego okresu Bożego Narodzenia. wyglądać wyjątkowo także w czasie Czy jest to możliwe? Teraz tak!”

pracowitego okresu Bożego Narodzenia. Czy jest to możliwe? Teraz tak!”

In the Blink of a Smoky Eye Smoky Eye Kit

Smoky Eye w mgnieniu oka!

Limitowana edycja zestawu do makijażu „Smoky Eye Kit” została stworzona specjalnie do szybkiego wyczarowania najmodniejszego In the Blink of a Smoky Eye Smoky Eye Kit Limitowana edycja zestawu do makijażu „Smoky Eyeodcieniom, Kit” została makijażu sezonu. Dzięki ośmiu zróżnicowanym stworzonasą specjalnie do szybkiego wyczarowania najmodniejszego możliwości nieskończone: makijażu sezonu. Dzięki ośmiu zróżnicowanym odcieniom, Bone – matowy, kremowy i cielisty kolor; możliwości są nieskończone: Pure Gold – połyskujące, jasnei złoto; Bone – matowy, kremowy cielisty kolor; Dawn połyskująca czerwień,jasne przechodząca Pure –Gold – połyskujące, złoto; w brąz; Rose Gold – połyskujące,czerwień, czerwoneprzechodząca złoto; Dawn – połyskująca w brąz; Rose Gold –zimny połyskujące, Iris – matowy, fiolet; czerwone złoto; Iris – matowy, fiolet; Forest – matowa,zimny głęboka zieleń; Forest – matowa, głęboka zieleń; Double Espresso – matowy, ciemny i zimny brąz; Double Espresso – matowy, ciemny i zimny brąz; Ebony – matowa czerń. Ebony – matowa czerń. ▶ Do Dopaletki paletki dołączony dołączony jest pięć makijaży, jestinstruktaż instruktażjak jakstworzyć stworzyć pięć makijaży, po kroku. krokkrok po kroku. cieniesą sąłatwe łatwedo dozmieszania, zmieszania,nie nie ▶ Wysoko Wysoko napigmentowane napigmentowane cienie podrażniają oczu i sąi są długotrwałe, kolor. podrażniają oczu długotrwałe,dając dającpiękny piękny kolor. ▶ Cienie znajdują się w eleganckiej paletce z lusterkiem  Cienie znajdują się w eleganckiej paletce z lusterkiem i dwustronnym pędzelkiem, która idealnie sprawdza się i dwustronnym pędzelkiem, która idealnie sprawdza się w podróży. w podróży. pomysł na prezent! ▶ Doskonały  Doskonały pomysł na prezent!

Czerwień dołącza do rodziny! Forever Red Just Kissed® Lip and Cheek Stain Absolutny hit – wielofunkcyjna pomadka do ust i policzków, teraz dostępna jest także w klasycznej czerwieni! do rodziny! ▶ NieCzerwień wysuszającadołącza ust, długotrwała pomadka, która dostosowująca swój odcień w zależności od indywidualnego pH skóry. Forever Red Just Kissed® Lip and Cheek Stain ▶ Masło oliwne, z awokadopomadka oraz wosk z dzikiej Absolutny hit masło – wielofunkcyjna do ust i policzków, róży koją i zmiękczają usta. teraz dostępna jest także w klasycznej czerwieni! ▶ Wosk różany oraz wosk pszczeli nawilżają i odżywiają Nie wysuszająca ust, długotrwała pomadka usta.  dostosowująca odcień w Just zależności od Lip ▶ Pomadka z tej serii -swój Forever Peach Kissed® indywidualnego pH skóry. and Cheek Stain została nagrodzona nagrodą Best Beauty In oliwne, Style 2015.  Buy Masło masło z awokado oraz wosk z dzikiej róży koją i zmiękczają usta.  Wosk różany oraz wosk pszczeli nawilżają i odżywiają usta. Protea AntiAging Sp. z o.o.  Pomadka z tej serii - Forever Peach Just Kissed® Lip dystrybutor marek Environ, Jane Iredale i Advanced Nutrition Programme w Polsce. Produkty dostępne w sprzedaży w autoryzowanych gabinetachand kosmetycznych, medycznych, SPA,nagrodą MediSpa, Cheek Stain została nagrodzona Best aptekach i sklepach internetowych. Beauty Buy In Style 2015. Więcej informacji na www.proteaantiaging.pl. Kontakt: Protea AntiAging Sp.www.e-fontanna.pl z o.o. Zapraszamy do sklepu internetowego

Katarzyna Sobik |ksobik@proteaantiaging.pl

Kontakt telefoniczny:575 999 460


Punkt Widzenia |

Jak kocha mężczyzna

i czym dla niego jest miłość? Tekst: Rafał Michał Baszczyński

By odpowiedzieć na to pytanie postanowiłem sięgnąć po kilka nagrań, jak choćby ten - “When a Man Loves a Woman” Michaela Boltona. W tych muzycznych poszukiwaniach odkryłem wiele pięknych ballad, co dziwne, w dość licznej przewadze tych w męskim wykonaniu. Czy to oznacza, że częściej i dłużej się zakochujemy? Czy trudniej przeżywamy stratę po ukochanej, przelewając swoje myśli oraz uczucia na papier i nuty? Wychodzi na to, że tak. Zatem miłość w męskim wykonaniu potrafi być mocna, burzliwa, szalona - z pewnością wielobarwna, jak niejedna piosenka. Tak, jakby utkana przez Boga na wzór tęczy. Gdy mężczyzna szczerze kocha to potrafi czekać. Może to być chwila, kilka godzin, dzień, a nawet kilka lat. Historia zna przypadki, gdzie panowie czekali całe życie, aby powiedzieć ukochanej, jak ważna jest w jego życiu. Nie znam natomiast żadnej historii, ballady czy legendy, która mówiłaby o kobiecie, wyczekującej pod oknem ukochanego i wyśpiewującej miłosne serenady. Ten fakt jednak nie czyni nas lepszymi, ale myślę, że dobrze obrazuje, iż nasza miłość potrafi być nieco inna - bardziej szalona i nieokiełznana. Jednak, jak słusznie zauważył Freud: "nasze namiętności często stają się naszymi nieszczęściami”. My mężczyźni zazwyczaj w miłości całkowicie się zatracamy, gubiąc po drodze przysłowiową głowę. Gdyby tak pozostać jeszcze na chwilę przy muzyce, można by śmiało zauważyć pewne niepokojące i zachodzące zmiany - nie tylko w kulturze i modzie, ale także w muzyce. Dzieje się tak przez zmieniające się postrzeganie kobiet i miłości, którą w nowym, nie zawsze dobrym świetle, lansują nam współcześni „artyści”, zaśmiecając przy tym głowy nic nieznaczącym bełkotem. Bo jak się ma „Pretty Woman” Roya Orbisona z 1964 roku do „Sexi Bitch”Akona z 2009 roku? Nijak. A mowa przecież o tym samym – o kobiecie. Zatem, jak kochają współcześni mężczyźni w ewoluującym świecie codziennie zachodzących zmian?

56 |

Myślę, że często bardzo skrajnie - za szybko „spalając się” w tym oszałamiającym uczuciu albo zupełnie leniwie i niedbale. I tak prawdę mówiąc żadne z tych zachowań nie jest dobre. Cóż zakochanej kobiecie po naszym „pawim tańcu” i po tym, że na początku ją rozpieszczamy, czarujemy, robiąc, co raz to nowe, zaskakujące i cudowne rzeczy, gdy później gubimy chęć, siły i niejako się „wypalamy” z nowych pomysłów osiadając na laurach. Jeszcze gorzej jest wtedy, kiedy brak nam pomysłów i kreatywności od samego początku. Zatem, jeśli chodzi o miłość w męskim wydaniu, to z pewnością wymaga ona od nas kreatywności, twórczego myślenia i przede wszystkim - odwagi. Flirt, zaloty czy gorący romans bez tego nie istnieją. Dość często kobiety mają więcej romantyzmu, delikatności, ciepła i pokładów twórczego myślenia, dlatego muszą się przy tym mniej natrudzić. Mężczyźni wręcz przeciwnie. Na szczęście bywają też i tacy panowie, którzy swoją delikatną naturą i umiłowaniem piękna, wybiegają dość mocno poza przeciętność, także tę kobiecą. Jak widać, można by spokojnie stwierdzić, że tylu, ilu mężczyzn, tyle odcieni miłości, co trafnie ujął Tołstoj słowami: „Ile głów - tyle rozumów. Ile serc - tyle rodzajów miłości”. Dlatego, aby w pełni spróbować odpowiedzieć na pytanie "Jak kocha mężczyzna?", na pewno trzeba postawić sobie kolejne - Czego mężczyźni szukają w kobietach? Istnieją panowie, którzy w relacjach z kobietą szukają spełnienia, pewnej misji, sztuki i twórczości. I to jest dobre. Gorzej, gdy w relacjach damsko-męskich mężczyzna szuka zapomnienia, zatracenia i ucieczki - czasem od dawnych relacji i miłości, które jeszcze w nim żyją. Najgorsza z wersji to taka, w której kobieta pełni rolę modnej, chwilowej „zabawki” na potem, na chwilę, na teraz. Nie zawsze nasze relacje wobec kobiety jasno precyzują, czy chcemy zbudować poważny związek czy tylko burzliwy romans. Dlatego warto stanąć na chwilę w miejscu, aby spróbować

spojrzeć na swoje życie niejako z boku. Mężczyzna, który wchodzi w relacje z kobietą powinien wiedzieć, kim jest i jakie ma cele w życiu. Jeśli nie jest świadom swojej tożsamości, swojego kręgosłupa wartości i dopiero szuka odpowiedzi na te pytania - nie jest w stanie w pełni napełnić swojego życia pasją i namiętnością oraz podejść do wszystkiego z należytym szacunkiem i miłością. Każdy mężczyzna, by w pełni kochać, potrzebuje wiary i woli. Wiary w to, że, wbrew zawirowaniom i przeciwnościom losu, może się wszystko udać, i że ta miłość przyniesie szczęście. Woli do tego, by mieć serce ochocze do ciężkiej pracy na rzecz miłości. Stereotypy o męskiej miłości przekonują, że serce mężczyzny jest dość trudne do rozkochania, a przyspieszone bicie serca wywoła prędzej seks niż czułe, wyszeptane słowa i głębokie spojrzenie ukochanej w oczy. Inne głoszą, że wszyscy interesujący mężczyźni są „zajęci”! Prawda jednak jest zupełnie inna. Panowie potrafią kochać tak samo, jak i kobiety, a czasem nawet bardziej. Nie jest to jedynie domena pań. Jednak miłość w męskim wydaniu różni się nieco od damskiej, chociażby z kilku powodów. Mężczyzna nie pozwoli na to, aby urazić jego dumę lub ambicję. Nie da z siebie zrobić błazna, więc, gdy tylko jest atakowany lub może ucierpieć jego męskie ego, robi unik i najczęściej odchodzi. Kiedy zauważy, że jest poddawany pewnym intrygom zwyczajnie się wycofuje. Dla nas to sprawa dość prosta – kiedy pojawiają się gry i intrygi to nie ma mowy o miłości. Wielu z mężczyzn wie, co to przywiązanie do kobiety i wielu wciąż szuka swego szczęścia. Dlatego zakochany mężczyzna będzie Was kochał, nosił na rękach, całował nawet i stopy, ale nie będzie nigdy się poniżał. A sama miłość – ona jest dostępna dla wszystkich. Tylko nie wszyscy wiedzą, jak ją „oswoić”, aby nas łączyła, a nie dzieliła. �




| Piękna Moda & Styl

KINSKI to nowoczesny zapach, dla pewnego siebie dandysa XXI -wieku ,dekadenck i intensywny. Nuty głowy to klasyczny jałowiec i kastoreum. Nuty serca zainspirowała miłość Kinskiego do morza. Nuty bazy odzwierciedlają dziką zmysłowość aktora. ‘’Skład perfum KINSKI dobierałem kierując się jego stylem życia ‘’– mówi Schoen Nuty głowy: marihuana, białe wino, aldehyd, bergamota, jałowiec; Nuty serca: gałka muszkatołowa, róża, magnolia, ciche nuty morza, hedione, kastoreum; Nuty Bazy: paczula, wetyweria, drzewo cedrowe, styraks, czystek, zamsz, piżmo, amber.

PARFUMS DE MARLY Od XVII wieku Francja wiedzie prym wśród światowych producentów perfum, przede wszystkim dzięki talentowi perfumiarzy z Grasse i z Paryża. Dwór Ludwika XV, zwanego przez poddanych „Ukochanym”, znany był jako „uperfumowany dwór”. Król życzył sobie, by każdego dnia jego apartamenty pachniały inaczej. Perfumowano także wodę w fontannach ogrodowych pałacu Tuileries. W roku 1743 król postanowił ozdobić park zamku w Marly rzeźbą Guillaume’a Cousteau. To wspaniałe dzieło można dziś podziwiać na Polach Elizejskich. To od niego marka „Parfum de Marly” bierze swoja nazwę. Kolekcja „Parfum de Marly” to wspomnienie hucznych balów i wystawnych wyścigów konnych, organizowanych w Marly dla zagranicznych ambasadorów i dla gości króla Ludwika. To splendor Francji osiemnastego stulecia, hołd oddany jej kulturze, zamożności i duchowi. To jej królewska esencja.

BY TERRY Przyciemniająca, podkręcająca rzęsy maskara To pierwsza przyciemniająca, podkręcająca rzęsy maskara z technologią Lumicoat® Care, która zapewnia maksymalną objętość, optymalne pogrubienie i widoczne wydłużenie Twoich rzęs. Formuła nowej generacji z kolagenem, kwasem hialuronowym i glikoproteinami stymuluje wzrost nowych włosków i wzmacnia je każdego dnia.

Iso E Super Molecule 01 to drzewno-piżmowy zapach dla kobiet i mężczyzn od niemieckiej marki perfum niszowych Escentric Molecules, która została założona w 2006 roku jako wyzwanie i eksperyment. Berliński perfumiarz, Geza Schoen, postanowił wejść na rynek z koncepcją reagującą w prowokujący sposób na to, jak obecnie są tworzone i sprzedawane perfumy. Jego założeniem jest demistyfikacja całego procesu. Każde perfumy marki Escentric Molecules są niezwykłe i prowokujące. | zima 2015/2016|

| 59


Jak błyszczeć w karnawale? Zbliża się czas karnawału, szaleństw i wielkich zabaw. Jest to czas, kiedy musisz błyszczeć, więc nie zapomnij o pięknej zdrowej i olśniewającej opaleniźnie. Jak ją uzyskać, kiedy pogoda za oknem nas nie rozpieszcza, a solarium odstrasza skutkami ubocznymi spowodowanymi promieniowaniem? Podczas karnawału, zakładając kreacje z odkrytymi ramionami lub plecami, warto zadbać o ich blask stosując samoopalacz. Samoopalacz to alternatywna metoda opalania, nie wpływająca negatywnie na organizm. DHA w nim występujące jest składnikiem odpowiedzialnym za zmianę zabarwienia wierzchniej warstwy skóry, który wchodzi w reakcje chemiczną z aminokwasami w warstwie rogowej naskórka. Taka metoda opalania jest bezpieczna i można jej używać przez cały rok. Dowiedz się jak błyszczeć w 4 krokach: Po pierwsze PEELING Zanim użyjemy samoopalacza powinniśmy przygotować skórę tak, aby preparat mógł się odpowiednio wchłonąć. Dlatego przed nałożeniem produktu należy wykonać peeling całego ciała, zwracając szczególną uwagę na kolana, łokcie i kostki. Stosowanie peelingu jest konieczne, jeśli chcemy uniknąć smug i zacieków na skórze. Ostrożnie dobieraj peeling, ponieważ wiele z nich zostawia delikatną oleistą powłokę, która może spowodować barierę dla składników brązujących. Ciekawym rozwiązaniem wydaje się być Peeling FRESH PREP SCRUB firmy Xen-Tan. Reguluje on pH skóry, w taki sposób, aby zwiększyć długość opalenizny i uzyskać równomierną aplikację. Jest bardzo łatwy w obsłudze - możesz używać go

60 |

pod prysznicem, jako orzeźwiający żel do mycia ciała. Zawiera biodegradowalne granulki, które rozluźniają martwe komórki, dzięki czemu skóra jest bardziej podatna na produkty samoopalające. Ten delikatny, bogaty w zdrowe i naturalne składniki peeling posiada cytrusowo-melonowy zapach, który nada skórze świeżości. Zawiera również aloes wspomagający nawilżanie podczas rafinacji, a skóra staje się satynowa bez tłustych pozostałości, czego efektem jest doskonale rozwijająca się opalenizna. Po drugie SAMOOPALACZ Po skutecznym peelingu nadszedł czas na samoopalacz. Masz problem ze znalezieniem odpowiedniego kosmetyku brązującego? Posiadasz ciemniejszą karnacje i chcesz pogłębić swój kolor skóry lub w ekspresowym tempie uzyskać


| Piękna Moda & Styl

głęboką opaleniznę? Pewnie nie raz borykałaś się z pomarańczowymi plamami na skórze i nieprzyjemnym zapachem spowodowanym przez samoopalacz. Zastosuj preparat Xen – Tan Dark Lotion w czekoladowym kolorze, który nada skórze intensywny, oliwkowy odcień zaraz po aplikacji. Dzięki ciemnemu odcieniowi nie uzyskasz niechcianych przebarwień na swojej skórze. Posiada on przyjemny zapach, który długo utrzymuje się na ciele. Dodatkowo jest bogaty w olejki z kokosa, orzecha włoskiego i laskowego oraz olej jojoba, wyciąg z aloesu, witaminy E i C. Ta kombinacja składników sprawia, że skóra jest głęboko nawilżona, posiada luksusowy i piękny wygląd pozbawiony smug, a efekt opalenizny utrzymuje się przez długi okres. Jak nakładać kosmetyk? Pamiętaj, aby nie aplikować samoopalacza zaraz po gorącej kąpieli. Przed jego użyciem skóra powinna być odpowiednio wysuszona. Preparat nakładaj okrężnymi ruchami, aż do całkowitego wchłonięcia. W nakładaniu produktu mogą pomóc popularne w ostatnim czasie jedwabne rękawice. Dzięki nim aplikacja jest łatwiejsza i przyjemniejsza, a preparat rozprowadza się równomiernie. Pamiętaj, aby nałożyć mniejszą ilość na łokcie, kolana i kostki tak, aby preparat się tam

Face Tanner Luxe Twarz jest najważniejsza częścią naszego ciała. Dlatego też zwracamy na nią szczególną uwagę. Stan i wygląd skóry ma bardzo ważne znaczenie dla naszej samooceny i pewności siebie, a przecież skóra twarzy jest delikatniejsza od reszty ciała. Warto więc wybrać osobny samoopalacz do ciała i twarzy. Niezwykle popularnym w tym sezonie jest Face Tanner Luxe - waniliowy samoopalacz do twarzy nadający intensywną oliwkową opaleniznę i zdrowy blask w kilka sekund. Zawiera on antyoksydanty, witaminę E, zieloną herbatę i nawilżające skórę masło Shea oraz wyciąg z miłorzębu dwuklapkowego, który zwiększa zawartość kolagenu, co w efekcie wyrównuje i poprawia elastyczność skóry. Idealnie nadaje się, jako krem do codziennego użytku.

Po czwarte BRĄZER/PUDER Ostatnim ważnym elementem, który spowoduje, że nasza skóra będzie świecić piękną opalenizną jest dobór odpowiedniego brązującego pudru. Wiele kobiet przy używaniu samoopalaczy napotyka na problem z dobraniem odpowiedniego podkładu. Większość kamuflaży okazuje się ostatecznie zbyt pomarańczowa lub jasno-różowa. Ważne jest, aby kolor twarzy po nałożeniu ostatecznego makijażu współgrał z całą resztą. Firma Xen – Tan oferuje puder Perfect Bronze, który rozprowadza się równomiernie i sprawnie. Idealnie harmonizuje się on z opalenizną, a piękny, oliwkowy kolor wygląda naturalnie na różnych odcieniach skóry.

Po trzecie BALSAM Już następnego dnia po użyciu samoopalacza niezwykle ważne jest częste nawilżanie skóry balsamem. Najlepiej takim, który będzie wzmacniał i wydłużał efekt opalenizny. W okresie karnawału nie brakuje błyskotek, cekinów, świecidełek, dlatego też firma Xen- Tan przygotowała balsam Scent Secure Gold, który zawiera 24-karatowe drobinki złota nadające skórze błyskawiczny efekt lśniącej skóry. Jest on idealnym rozwiązaniem na bale, przyjęcia, a nawet imprezę sylwestrową. Dodatkowo wydłuża on efekt tradycyjnego samoopalacza, a co najważniejsze - nie zawiera parabenów. XEN-TAN to najwyższej jakości produkty samoopalające, powstające z wykorzystaniem najbardziej innowacyjnych składników i zaawansowanych technologii w przemyśle. Produkty szybko odżywiają skórę, pysznie pachną i nadają efekt pięknej opalenizny. Wypróbuj produkty Xen - Tan, a już nigdy nie spojrzysz na samoopalacze tak samo! Produkty firmy Xen-Tan można znaleźć na stronie internetowej www.xen-tan.pl oraz w najlepszych sklepach i gabinetach kosmetycznych. Produkty Xen-Tan polecamy zarówno dla niezdecydowanych, jak i wymagających najwyższej jakości. W ofercie znajdują się nie tylko samoopalacze i bronzery, ale także wiele akcesoriów do opalania oraz opalania natryskowego. Zespół stanowią specjaliści, którzy z chęcią odpowiedzą na nurtujące pytania i doradzą w wyborze optymalnych rozwiązań.

www.be-lux.pl | zima 2015/2016|

| 61


Piękna Moda & Styl |

Holistyczne podejście w odmładzaniu

Dr Beaty Dethloff

Obserwując i lecząc pacjentów zrozumiałam, że dbanie o piękno człowieka to pójście o krok dalej w kierunku medycyny anti-aging. Medycyna Estetyczna jest częścią holistycznego podejścia anti-aging do człowieka. Bardzo ważne jest zapobieganie chorobom i spowolnienie procesu starzenia, zarówno na zewnątrz, jak i od wewnątrz. W mojej klinice zajmuję się wczesnym wykrywaniem, profilaktyką i leczeniem różnych dolegliwości, związanych z wiekiem i starzeniem się całego organizmu, z takich obszarów jak: medycyna i ginekologia estetyczna, dermatologia, endokrynologia, laseroterapia, trychologia, kosmetologia i dietetyka, w tym testy genetyczne i testy na nietolerancje pokarmowe. Na podstawie wyników badań można określić stan zdrowia pacjenta i zalecić zmianę nawyków, bo to, jak wyglądamy, nie jest wyłącznie zasługą medycyny estetycznej, ale w 80% przede wszystkim efektem naszego stylu życia. Tutaj ważną rolę odgrywają: prawidłowe odżywianie, aktywność fizyczna, odporność na sytuacje stresowe, suplementy diety, hormonoterapia i genetyka. Dzięki połączeniu tych wszystkich elementów pomagam osiągnąć i utrzymać równowagę pomiędzy wewnętrznym poczuciem młodości, dobrym zdrowiem, a pięknem twarzy i ciała. Tym samym znacznie spowalniam procesy starzenia naturalny i zrównoważony sposób.

62 |

ZDROWIE OD WEWNĄTRZ Dzięki testowi Genodiet uzyskujemy wiele informacji na temat organizmu w kontekście zapobiegania chorobom metabolicznym i starzeniu się. Test ocenia nie tylko zdolność do metabolizowania cukrów, tłuszczy i białka, ale także badane są polimorfizmy związane z genem otyłości, wchłanianiem kwasu foliowego, witaminy D, tolerancją laktozy, kofeiny i soli oraz system antyoksydacyjny, czyli zdolność organizmu do walki z wolnymi rodnikami. Określa także predyspozycje do uprawiania określonych wysiłków. Na podstawie wyników testów można ustalić indywidualny program żywieniowy, który pozwoli zachować zdrowie i uzyskać optymalną wagę. W każdej chorobie autoimmunologicznej, czy chorobie jelit, powinniśmy zacząć od badań MRT na nietolerancje pokarmowe. Okazuje się, że jest to jeden z czynników zachowania młodości, który zupełnie nie był doceniany i brany pod uwagę. Przez spożywanie pokarmów alergizujących powodujemy nietolerancje pokarmowe, które skutkują zwiększonym ryzykiem wystąpienia chorób cywilizacyjnych, m.in.: nowotworów, otyłości, cukrzycy, miażdżycy czy depresji.


| Piękna Moda & Styl MŁODOŚĆ NA ZEWNĄTRZ Moja klinika oferuje szereg najwyższej jakości technologii w odmładzaniu i regeneracji skóry. Wykonujemy zabiegi, takie jak: przeszczep tkanki tłuszczowej, nici BARB, karboksyterapia czy osocze bogatopłytkowe. Poprawiamy owal twarzy, redukujemy zmarszczki, usuwamy sińce pod oczami oraz dolinę łez, bruzdy nosowo-wargowe, powiększamy usta i odmładzamy dłonie. Niwelujemy blizny, keloidy i rozstępy. Ponad to zamykamy popękane naczynka, likwidujemy rumień, przebarwienia (w tym melasmę), trądzik młodzieńczy, dorosłych i różowaty. W kosmetologii i SPA, ujędrniamy skórę ciała i modelujemy sylwetkę, zbijamy nadmiar tkanki tłuszczowej i cellulit. W bezbolesny i szybki sposób usuwamy owłosienie. Specjalista trycholog wraz ze współpracującymi lekarzami zajmują się kompleksowo leczeniem wypadania włosów, łysieniem, łuszczycą, łupieżem oraz swędzeniem głowy. Dopełnieniem oferty jest rehabilitacja poporodowa i ginekologia estetyczna, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych okolic intymnych, która leczy m.in. wysiłkowe nietrzymanie moczu, wiotkość i suchość pochwy oraz pozwoli czerpać więcej satysfakcji z życia intymnego. Korzystamy z innowacyjnych i skutecznych technologii znanych na świecie, t.j.: Palomar Icone Max DeepIR, laser frakcyjny 1540, Endermologie Celu M6 LPG, Icoone, Acleara, Storz, Monalisa Touch czy epilacja laserowa Soprano. �

Klinika Dr Beata Dethloff to nowoczesne centrum anti-aging mieszczące się w ścisłym centrum Warszawy przy ul. Nowogrodzkiej 21, które oferuje pacjentkom indywidualny i kompleksowy program odmładzania w zakresie medycyny i ginekologii estetycznej, laseroterapii, dermatologii, kosmetologii i SPA, trychologii, dietetyki oraz testów genetycznych i pokarmowych. O wyjątkowości tego miejsca świadczy szeroki wachlarz usług, profesjonalny zespół, innowacyjne technologie, dyskrecja, bezpieczeństwo, prowadzenie pacjenta w zakresie zapobiegania chorobom i prewencji przeciwstarzeniowej oraz stały kontakt z pacjentem i opieka pozabiegowa. Dr Beata Dethloff to zespół pasjonatów, którzy zaopiekują się Tobą w profesjonalny sposób. Dr n. med. Beata Dethloff jest lekarzem medycyny estetycznej, doktorem endokrynologii i specjalistą w zakresie chorób wewnętrznych II stopnia. Obecnie poszerza swoją wiedzę w Międzynarodowej Szkole Medycyny Przeciwstarzeniowej prowadzonej przez światowej sławy doktora Tierrego Hertoghe'a.

| zima 2015/2016|

| 63



| Piękna Moda & Styl

Przepis na młodą twarz Każdy chciałby mieć młodą i piękną twarz przez długie lata. To ona jest naszą wizytówką, której, w przeciwieństwie do innych części ciała, nie jesteśmy w stanie ukryć przed światem. Proces starzenia się można próbować spowolnić na wiele sposobów: poprzez zdrowy tryb życia, odpowiednie odżywianie, ćwiczenia, czy specjalistyczne zabiegi. Jednak, według Doktora Marka Wasiluka z Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, pierwszym i najważniejszym krokiem w odmładzaniu twarzy jest zrozumienie, od czego zależy jej dobry wygląd! Poznaj składniki młodości. W przypadku twarzy głównym problemem jest jej złożona struktura. Twarz to nie tylko skóra, dlatego działanie wyłącznie zewnętrzne, w postaci używania kremów czy zabiegów kosmetologicznych, tak naprawdę na niewiele może się przydać. Zwłaszcza, jeśli jednocześnie zapomnimy o tym, co najważniejsze, czyli o samej twarzoczaszce. To właśnie do niej przyczepione są mięśnie, które łączą się z powięziami, więzadłami, a dopiero na samym końcu – skórą. Z wiekiem zmianie ulega każda z tych składowych. To dlatego, zdaniem specjalistów, w przypadku twarzy trzeba zajrzeć i zadziałać nieco głębiej.

Wiek i słońce

Zdaniem Doktora Marka Wasiluka z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, wiek i słońce to właśnie dwie główne przyczyny starzenia się twarzy. – Oznaki starzenia się skóry, takie jak zmarszczki, przebarwienia, popękane naczynka i wiotkość „zawdzięczamy” niekorzystnym efektom działania promieni słonecznych – tłumaczy Doktor Marek Wasiluk. Tymczasem za samo opadanie skóry odpowiada upływający czas, w trakcie którego ulegają stopniowemu upośledzeniu komórki organizmu, nie tylko skóry, ale również kości i mięśni. To dlatego próby działania na samą skórę spowodują, że osiągniemy efekt starej twarzy z odmłodzoną cerą. Z kolei efekt działania wyłącznie na warstwy wewnętrzne będzie taki, że twarz zacznie wyglądać młodziej, jednak sama cera pozostanie stara i zniszczona. Chcąc uzyskać efekt pełnego odmłodzenia, konieczne

jest jednoczesne zadziałanie na dwóch poziomach, co z kolei jest związane z koniecznością użycia zupełnie różnych metod (innymi działamy na części wewnętrzne, a innymi na skórę).

Unoszenie i uzupełnianie

Jeśli chodzi o odmłodzenie samej skóry, zadanie do wykonania jest stosunkowo proste. Efekt odświeżenia możemy uzyskać, używając lasera frakcyjnego czy osocza bogatopłytkowego, z kolei naprężenia – przy użyciu botoksu. Natomiast w przypadku warstw pod skóra trzeba zacząć przeciwdziałać temu, co się z nią dzieje. Opadającą skórę i powieki trzeba unieść i napiąć. „Dolinę łez”, powstającą w efekcie zaniku tkanki tłuszczowej, trzeba uzupełnić. – Metod możliwych do wykorzystania jest tak naprawdę bardzo wiele – zapewnia Doktor Marek Wasiluk. – Można zadziałać zarówno kwasem hialuronowym, jak i polimlekowym, a w pewnych miejscach nawet wypełniając tłuszczem, naciągając nitkami czy urządzeniami typu frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa. Tak naprawdę wszystko zależy od tego, jaki jest stopień nasilenia problemu oraz od wieku pacjenta. U osób młodszych z reguły wystarczy użycie metod naturalnych, jak choćby rozgrzewanie czy napinanie metodami, takimi jak frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa czy HIFU. Może to jednak okazać się niewystarczające w przypadku osób starszych - im więcej mamy lat, tym

z większymi zanikami mamy do czynienia. W takich przypadkach trzeba rozpatrzyć aplikację kwasu polimlekowego, kwasu hialuronowego czy nici. Najbardziej naturalny efekt można uzyskać dzięki optymalnemu połączeniu kilku różnych metod. Dwie oznaki starzenia się skóry, omówione w artykule, idą ze sobą w parze. Choć w przypadku osób ok. 30 roku życia można mówić zazwyczaj o odrobinie zniszczonej cerze, to już u 40-letnich i starszych, oba te problemy występują razem. W związku z tym konieczne jest działanie dwutorowe. W ten sposób możliwe jest bardzo mocne odmłodzenie – zarówno samej cery, jak i kształtu twarzy. Więcej o tym oraz o wielu innych problemach urodowych można dowiedzieć się z najnowszej książki Doktora Marka Wasiluka pt. „Medycyna estetyczna bez tajemnic”. �

Informacje o ekspercie: Dr Marek Wasiluk - specjalista medycyny estetycznej, ekspert w dziedzinie laseroterapii, prekursor i poszukiwacz nowych rozwiązań medycznych. Właściciel warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium al. KEN 47 lokal 13 www.triclinium.pl. Autor eksperckiego bloga www.marekwasiluk.pl

| zima 2015/2016|

| 65


www.spasungate.pl


| Piękna Moda & Styl Jest takie magiczne miejsce… miejsce w Warszawie, w którym każdy, kto je odwiedzi, pozna nieodkryte dotąd przestrzenie odprężenia i harmonii pozwalające odnaleźć w sobie naturalne pokłady niezbędnych do osiągnięcia sukcesu sił witalnych. To magiczne miejsce, w którym królują relaks i odpoczynek to: SUNGATE BEAUTY & SPA. Oferujemy wszechstronne terapie SPA & Wellness, które zainspirują Cię wyrafinowanym połączeniem drogocennych skarbów ukrytych w Morzu Martwym i na lądzie w najlepszym wydaniu. Doświadczony i wykwalifikowany personel pomoże Tobie dobrać odpowiedni zabieg pielęgnacyjny, masaż, zaplanować kurację antycellulitową, podkreślić naturalne piękno zabiegami medycyny estetycznej oraz pomóc w doborze kosmetyków do pielęgnacji w domu. Od samego początku istnienia salonu dbamy o najlepszą jakość usług. To właśnie dlatego tak bardzo zwracamy uwagę na wykształcenie oraz doświadczenie pracowników i skrupulatnie wybieramy sprzęt czy kosmetyki najlepszej jakości. Naszymi partnerami w dbaniu o naturalny wygląd są produkty najwyżej jakości marek: KLAPP, PEVONIA, IS CLINICAL, INVEX REMEDIES, które indywidualnie dobieramy do rodzaju cery nawet tej problematycznej. Kosmetyki, z których korzystamy są naturalne, bez zbędnej chemii, silikonów, parabenów… Zabiegi, które proponujemy, są odpowiedzią na najczęstsze problemy, z którymi borykają się nasze klientki. Mamy zabiegi nawilżające, regenerujące, odżywcze, anti – aging, a także specjalistyczne – do skóry z trądzikiem czy przebarwieniami. W ofercie znajdziecie również zabiegi stworzone dla Kobiet, Mężczyzn a także zabiegi dla Par – Cieszą się one dużą popularnością. Polecamy je wszystkim parom, które chcą odpocząć od zgiełku, zrelaksować się i znaleźć chwilę na rozmowę w zupełnie innych okolicznościach niż zwykle. Wspólnie ze specjalistami opracowaliśmy zabiegi pielęgnacyjne ciała wykorzystujące moc naturalnych produktów z Morza Martwego, aromaterapii, ziół i przypraw, olejków: arganowego i winogronowego. Niezwykłą popularnością cieszy się peeling oraz masaż z wykorzystaniem masła Shea, które świetnie nawilża i odżywia skórę -jest prawdziwym pielęgnacyjnym hitem. Zimą, z dużym zainteresowaniem spotykają się ma-

saże gorącymi olejkami czy te wykorzystujące moc aromaterapii – ulubionym masażem wielu klientek jest masaż czekoladowy z olejkiem pomarańczowym. Wykonujemy bardzo dużo zabiegów odchudzających, antycellulitowych i detoksykujących na ciało, które wspomagają kurację po zabiegach lipolizy iniekcyjnej – czyli bezpiecznej alternatywy dla liposukcji, która zapewnia zauważalne efekty już po pierwszym zabiegu. W sezonie letnim popularne są zabiegi SOS dla skóry, które odpowiednio regenerują i odżywiają skórę po kąpielach słonecznych. Bardzo często kobiety decydują się na zabiegi z zakresu medycyny estetycznej. Współpracujemy z lekarzami medycyny estetycznej, którym, tak jak nam, zależy na tym, aby efekt zabiegu był zawsze naturalny i podkreślał piękno kobiety. Nasi lekarze uczestniczą w szkoleniach, podnosząc tym samym swoje kwalifikacje i wprowadzając nowoczesne rozwiązania do Sungate Beauty & Spa. Mówimy „nie” sztuczności, gdyż jest to niezgodne z ideą Sungate Beauty&Spa. Sungate Beauty&Spa to również gwarancja najwyższej jakości i bezpieczeństwa – wszystkie pokoje zabiegowe mają bardzo wysoki standard. Pracujemy na jednorazowych narzędziach, używamy środków dezynfekcyjnych o szerokim spek-

trum działania po wizycie każdej osoby. Wszystko po to, aby nasi klienci mieli pewność, żeby byli spokojni o swoje zdrowie. Do najpopularniejszych zabiegów wykonywanych przez lekarzy należą: botox, leczenie nadpotliwości oraz bruksizmu; zabiegi z wykorzystaniem kwasu hialuronowego: powiększanie ust, likwidacja zmarszczek wolumetria twarzy: korekcja niechirurgiczna nosa, brody, policzków; mezoterapia igłowa twarzy, szyi, skóry głowy, rąk; peelingi TCA; ginekologia estetyczna, nici. Wiele klientek zaufało nam i wykonało u nas makijaż permanentny brwi, oczu a nawet ust. Jest to makijaż, którego nie pozbędziemy się w jeden dzień lecz zostaje na okres ok 3 lat. Jego celem jest podkreślenie urody, zamaskowanie niedoskonałości, nadanie oczom „świeżego” wyglądu, a ustom – zmysłowości a w niektórych przypadkach pooperacyjnych pomaga ukryć wady jak i blizny. W ciągu jednego dnia możesz podkreślić swoje naturalne piękno, zadbać o piękny wygląd i odprężyć się. � Serdecznie zapraszamy Zespół Sungate Beauty & Spa

Pl. Powstańców Warszawy 2, Warszawa, tel. 517 012 880, +48 22 58 29 474 | zima 2015/2016|

| 67


Piękna Moda & Styl |

Wyrusz w podróż w świat najwyższej jakości usług, relaksu i odprężenia! Odkryj Świat ESPA CLINIC! ESPA Clinic to wyjątkowe miejsce dla wszystkich szukających relaksu i odprężenia oraz profesjonalnej terapii zabiegowej w samym sercu Łodzi. W trosce o doskonałe samopoczucie naszych Klientów, przygotowaliśmy siedem komfortowych pokoi zabiegowych wraz z pokojem relaksu dla osób oczekujących na konsultację. Dzięki unikalnym procedurom zabiegowym wykorzystywanym w ESPA Clinic, opierając się na wiedzy i doświadczeniu pasjonatów kosmetologii oraz spa & wellness: naszych kosmetologów, fizjoterapeutów i lekarzy, jesteśmy w stanie sprostać indywidualnym oczekiwaniom każdego Klienta. Dzięki wieloletniej pracy na renomowanych markach kosmetycznych, wyselekcjonowaliśmy te najlepsze, dające najbardziej inteligentne rozwiązania i spektakularne rezultaty. Każdy zabieg

68 |

i terapia to nie tylko zadowalający efekt czy relaks, ale przede wszystkim lekcja nauki o własnej skórze i ciele. To indywidualnie skrojona receptura na piękną skórę i doskonałe samopoczucie. Szeroki wachlarz zabiegów z zakresu dermokosmetyki, masaży i rytuałów wellness, medycyny estetycznej spełnia potrzeby każdego z naszych Klientów. Zespół ESPA CLINIC to: -doświadczeni kosmetolodzy i szkoleniowcy wybitnych marek kosmetycznych -specjaliści aromaterapii i wellness -doświadczeni fizjoterapeuci -terapeuci ciała i ducha, specjalizujący się w bio-masażach -doświadczeni lekarze medycyny estetycznej, dermatolodzy, chirurdzy -dietetyk W pełni naturalne, ekologiczne, a jednocześnie

spektakularnie działające kosmetyki, sprawiają, iż ciało poczuje niespotykane dotąd odprężenie, a skóra odzyska blask i zdrowie. Zapraszamy do niepowtarzalnego i wyjątkowego miejsca, gdzie pasja, profesjonalizm oraz ciepła i intymna atmosfera tworzą jedność. Nasi specjaliści wellness polecają rytuał STRESS LESS. Niepowtarzalny rytuał SPA wprowadzi Cię w stan nieosiągalnego dotychczas relaksu. To połączenie egzotycznego peelingu na bazie naturalnych owoców i kwiatów wraz z orientalnym masażem olejkiem ze świecy. Rytuał STRESS LESS jest wyjątkowo zmysłową ceremonią. Unikatowa forma zastosowanych kosmetyków pozostawia skórę cudownie nawilżoną, odprężoną i jedwabiście gładką. Atmosfera wyjątkowych zapachów, dźwięków, przy akompaniamencie blasku świec gwaran-


| Piękna Moda & Styl

tuje niepowtarzalne doznania. Rytuał wieńczy nałożenie na skórę twarzy głęboko odżywczej i rewitalizującej maski. Warto zainteresować się również zabiegiem MEZOBOTOX BOTOX-LIFT. To najnowsza metoda odmładzania skóry. Zabieg łączy w sobie dwie najlepsze i niezawodne sposoby niwelowania zmarszczek i rewitalizacji skóry BOTOX i MEZOTERAPIĘ IGŁOWĄ. Terapia zalecana jest, gdy obserwujesz: - skórę zmęczoną - skórę odwodnioną z siateczką drobnych zmarszczek - skórę ziemistą i osłabioną - podwójny podbródek - zwiotczałe strefy skóry np. tzw.”chomiki” - zmarszczki okolic oczu - wiotką skórę ramion, piersi, brzucha, kolan Botox o niskim stężeniu wraz z kwasem hialuronowym, witaminami czy aminokwasami daje świetne rezultaty nawilżenia, rewitalizacji i zmniejszenia drobnych zmarszczek nie powodując paraliżu mięśni. Terapia poprawia ogólny wygląd skóry, a znaczne efekty pojawiają się już ok. 1 tygodnia od wykonania zabiegu, utrzymując się nawet do 6 miesięcy. ESPA CLINIC Al.Kościuszki 106/116 , Łódź tel.42 256 87 97

www.espaclinic.pl

| zima 2015/2016|

| 69


Piękna Moda & Styl |

Nie masz pomysłu na prezent? Kup voucher upominkowy do Bali Spa! Satysfakcja gwarantowana - bon upominkowy może być na dowolny masaż lub zabieg. Bali Spa to nowo powstałe SPA w samym centrum Warszawy (Nowy Świat). Przekraczając próg możecie poczuć się jak na rajskiej wyspie Bali. Siostry Gawlikowskie pomyślały o każdym detalu i szczególe, a masują tu Dyplomowane Terapeutki z wyspy Bali. Specjalnością Bali Spa jest oczywiście masaż balijski. W ofercie znajdziecie także masaż tajski, jawajski, gorącymi kamieniami, shiatsu i wiele innych. Ponadto polecamy zabiegi rytuały na twarz i ciało. Zadbaj o zdrowy wygląd skóry na bazie naturalnych Eco kosmetyków, głównie z Bali, w połączeniu z relaksem ducha. To właśnie wyróżnia Bali Spa, że można się bardzo głęboko zrelaksować przy kojącej zmysły muzyce, przy zapachu olejków eterycznych, w balsku świec i zadbać o piękny wygląd jednocześnie. Nie masz pomysłu na randke? Otóż salon oferuje także zabiegi dla dwojga. Można także przyjść z przyjaciółką, siostrą, bratem itd. Bali Spa także może zorganizować uroczystość na specjalną okazję jak np.; zaręczyny, panieńskie. Dysponuje wieloma atrakcjami, w tym cateringiem oczywiście orientalnym w najlepszym wydaniu.

70 |


| Piękna Moda & Styl

MASSAGE & SPA www.bali-spa.pl

Bali Spa

Massage & Spa Warszawa, ul. Nowy Świat 22, tel. 570 707 634, kontakt@bali-spa.pl | zima 2015/2016|

| 71



Jesienno - zimowa aura często wywołuje refleksje i wprowadza w zadumę. Rozmyślamy, wspominamy, marzymy - żyjemy wizją i przyszłością. Rozpamiętujemy przeszłość. Jesteśmy bardzo pamiętliwe, a emocje kreują naszą rzeczywistość. Przeciwności losu, trudności, własne słabości, odciskają ślad w pamięci i w sercu. Otaczający nas “życzliwi” deprymują i motywują jednocześnie. To my - KOBIETY! Kolekcja SELFCONFIDENT jest wypadkową wrażeń, doznań i emocji, jakie towarzyszyły powstaniu marki Celebrity. Mimo trudności, braku akceptacji - siła marzeń, poświecenie i wielka pasja stanęły ponad. Kolekcja dedykowana jest kobietom, które walczą z własnymi słabościami i przeciwnościami - wybrały siebie i wygrały swoje marzenia.

BARWY NOCY Fiolet, odcienie granatu, szarości oraz głębia czerni; Metaliczne, błyszczące i perłowe wykończenia - uzupełnione detalami i akcesoriami w kolorze gun; Efektowne faktury skór imitujące egzotyczne skóry oraz tkaniny oddające efekt 3D; Wysublimowane formy, nowoczesne i odważne kształty

www.ecelebrity.eu | zima 2015/2016|

| 73


Fuzja delikatnych skór z elastycznymi materiałami dla uzyskania efektu “second skin”

Lakierowane skóry typu degradee w perłowym wykończeniu, w klasycznych półbutach derbowych i monkach, na grubych spodach, inspirowanych stylem męskim. Szpilki dla przełamania nudnej klasyki

Niebanalne połączenia skór o różnych fakturach, w oficerach typu tubo pod oraz nad kolano; - skóry cielęce w wykończeniu “pony”, w towarzystwie skór typu “florentic”; - połączenie czarnego crastu ze skórą imitującą skórę krokodyla.

www.ecelebrity.eu 74 |


KOLORY ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA Ciepłe brązy, rudy - kolor słodkiego miodu, ognista czerwień i barwy zieleni. -Delikatne skóry zamszowe, miękkie skóry licowe i roślinnie, garbowane skóry cielęce i crasty. Połączenie szlachetnych materiałów z modnymi formami i awangardowymi akcentami. Boho de luxe w wydaniu celebrity.

Proste formy w zamszowych kozakach nad, i pod kolano. Subtelne noski i masywne, stabilne obcasy oblekane skórą lub w wykończeniu ‘gommato’.

www.ecelebrity.eu | zima 2015/2016|

| 75


Awangardowe materiały w postaci skór ciętych laserowo. Wykorzystane w bardzo wysokich szpilkach z ukrytą platformą oraz botkach i kozakach o nietuzinkowym fasonie. Wydłużone subtelne czubki w kozakach i botkach typu tubo z awangardowym obcasem - delikatnie wysuniętym poza linię pięty, z widoczną krawędzią od góry. Miękkie kozaki wykonane ze skóry o strukturze delikatnego groszku na platformach i stabilnych obcasach. Uzupełnieniem kolekcji są ekskluzywne torby wykonane z miękkiej skóry z jelenia oraz akcesoria.

www.ecelebrity.eu 76 |




| Punkt Widzenia

Takeshy Kurosawa Marka Takeshy Kurosawa zajmuje szacowne miejsce w „światowej garderobie” jako marka glamour – wyrafinowana i wyszukana. Europa, Rosja oraz Chiny to rynki największych odbiorców, oprócz oczywiście rynku włoskiego. To nie przypadek, że ubrania te pod każdym względem są pewnego rodzaju elementami typu must-have. Istotnie, za sukcesem marki, kryje się ciężka praca wykonywana z pasją i kompetencją trzech pokoleń. Work hard 4 beatiful life tak również dziś brzmi słynny slogan brandu Takeshy. Ważnym elementem jest wyodrębnienie dystrybutorów, którzy w swoich punktach sprzedaży utrzymywaliby ofertę odzieży wysokiej jakości. Marka ma również szczególne relacje ze światem piłki nożnej. Jest rozprowadzana w sieciach sklepów siostry Cristiano Ronaldo w Portugalii oraz sklepach podpisywanych nazwiskiem Raul’a Meirelesa i Didier’a Drogba. „Mamy ścisłe powiązania handlowe zarówno ze światem piłki nożnej, jak i ze światem show-biznesu głównie za sprawą Vincenzo, który nie tylko zajmuje się dystrybucją, ale również podróżuje po świecie w poszukiwaniu nowych inspiracji. Jest także rezydentem dj w Pacha na Ibizie w każdy piątek w sezonie letnim”. Istotnie Vins Langella, bo taki jest jego pseudonim artystyczny, jest twórcą pięciu płyt i występuje również jako dj na imprezach Takeshy Kurosawa organizowanych w najbardziej znanych dyskotekach na świecie. „Imprezy są również sposobem na to, by realizować nasze cele, aby lepiej zrozumieć tendencje, prowadzić poszukiwania.

MarcCain MarcCain jest prężnie rozwijającą się niemiecką firmą spełniającą najwyższe oczekiwania projektantów mody pod względem jakości, materiałów oraz technik tworzenia. MarcCain to ekskluzywne, nowoczesne cięcia i niecodzienne, unikalne formy łączące w sobie włoską elegancję wraz z niemiecką precyzją. Zapraszamy do butiku w Warszawie przy ul. Mokotowskiej 49

| zima 2015/2016|

| 79


W Cztery Oczy |

Moda ubiera duszę Z projektantką Ewą Jobko rozmawia dziennikarz, reżyser Grzegorz Sakowski

▶ GRZEGORZ SAKOWSKI: Strój, kreacja moda - ubiera duszę. Co można powiedzieć o modzie? Istnieje od zawsze, pokazuje nas piękniejszymi, bogatszymi, różnymi. Czy to co nakładamy na siebie ubiera tylko ciało? Na co wpływa? Na urodę, kształt twarzy i ciała, może na osobowość, a może na duszę? Twoje stroje, Twoje kreacje to opowieść o kobiecie. W jakimś sensie tak – to chyba obraz tego jak wygląda w kreacji i tego co chce reprezentować sobą. ▶ Jeśli chodzi o mnie to, to co prezentujesz poprzez stroje, to ukazanie osobowości kobiety, jej emocji, jej figury, ale również tego, kim jest. To niezwykłe! Kobieta skądś idzie, dokądś zmierza. To jak je przedstawiasz poprzez strój i w otoczeniu jakim je widzimy na zdjęciach np, to niemalże gotowy scenariusz filmowy. Kadry z filmu, baśni. Nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób, ale cieszę się że tak to postrzegasz. To ważny punkt widzenia ze Ty jako mężczyzna patrząc na modelki w moich kreacjach widzisz nie tylko strój i piękno kobiety ale to kim jest. Cieszę się że tak jest to odbierane. ▶ Kim są Twoje modelki? Szukasz ich i tworzysz dla nich, czy odwrotnie - szyjesz, a później szukasz odpowiedniej kobiety? Szyję to, co stworzy moja wyobraźnia - pojawia się obraz, pomysł w głowie i powoli przenoszę go na manekina. Nie tworzę na papierze, może czasami tylko szybki szkic, żeby myśl nie uleciała. Od razu kupuję materiał i staram się go jak najszybciej upinać na manekinie. Czasami spojrzę na tkaninę i od razu widzę z niej gotową suknię. ▶ Czy to, co robisz to moda, poezja czy sztuka? Według mnie to dzieła sztuki, ukazujące wnętrze kobiety. Nie wiem czy to sztuka. Może stroje historyczne,

80 |

wzorowane na obrazach czy rzeźbach, gdzieś się o nią lekko ocierają. Reszta to po prostu sukienki, które fotograf potrafi uchwycić i przedstawić w szczególny sposób. Wydobyć z nich coś nieuchwytnego, aby były naprawdę interesujące. ▶ Właśnie wydobywasz coś nieuchwytnego. Widzisz dusze kobiet, dla których tworzysz? To, co widzimy w Twoich strojach i jak one uwy-

puklają osobowość kobiety to jakaś historia, opowieść. Twoje kreacje to wytwór genialnego umysłu. W połączeniu z wizją fotografa oczarowują i tworzą magiczny świat. Masz genialnego fotografa. Pomagasz mu, podpowiadasz, co i jak ma pokazać? Co mu mówisz podczas sesji? ▶ To, co widzimy w stroju i kreacji kobiety to historia. Twoje kreacje to dzieła sztuki, wytwór genialnego umysłu. Połączenie


| W Cztery Oczy bo moja mama była muzykiem. To jej zawdzięczam całą miłość oraz wiedzę do muzyki i sztuki. ▶ Kim jest dla Ciebie modelka, kobieta czy postać, którą ubierasz? Czym jest dla Ciebie strój? Strój to cała osobowość, nastrój, to cały charakter i niepowtarzalny styl kobiety. ▶ W mojej opinii Ty nie ubierasz tylko ciała kobiety. To, jak prezentujesz modelki i kobiety ukazuje emocje danej chwili, ale również głębokie uczucia, i jak wspomniałaś osobowość i duszę, której bez Twojego stroju nie widać. Ubierasz ciało, kobiety czy duszę? Zawsze interesowało mnie wnętrze kobiety, jednak do tej pory oglądając pokazy mody podziwiałem raczej piękno stroju i piękno ubranej kobiety. Jednak dzięki Twoim kreacjom i to jak je prezentujecie z fotografem widzę dużo więcej, już nie tylko niezwykły strój, nie tylko kształt pięknego ciała modelki, ale osobowość kobiety, widzę wybrany moment jej życia. W tym co prezentujesz widzę baśń, fantastyczny film, opowieść o kobiecie jej wnętrze i jej duszę ubraną w „strój”

Twojego geniuszu i wizji fotografa oczarowuje. To magiczny świat. Masz genialnego fotografa. Pomagasz mu, podpowiadasz, co i jak ma pokazać? Co mu mówisz podczas sesji? Uwielbiam pracować z Konradem Bąkiem. To on jest autorem większości moich zdjęć. Świetnie się rozumiemy i wczuwamy w konkretne klimaty sesji. Czasem on ma jakąś wizję, pomysł na strój, a ja go realizuje. Czasem ja podsyłam mu swoje suknie, a on wymyśla do tego scenariusz. Mówię tylko, w jaki sposób ja widziałabym jakiś strój, jaki mam pomysł, a resztę pozostawiam jemu i modelce. ▶ Połączenie Twoich kreacji, osobowości Twoich modelek i tworzenia nastroju przez fotografa - mistrza, to gotowy scenariusz na fantastyczny serial. To komiks, baśń, świat realny, tak piękny, że aż nierealny. Mogę tylko podziękować, że pracuję z tak genialnym fotografem i wizjonerem. ▶ Czego szukasz w kobietach? Egoistycznie myślę o sobie - o tym, jak ja bym się czuła w danym stroju: elegancko, kobieco, pięknie. I obojętnie, czy jest to sukienka na wyjście do teatru, kolację z przyjaciółmi, wielką galę, czy np. jest to suknia barokowa. W każdej kobieta powinna czuć się wyjątkowo, nie ważne, gdzie idzie, musi być elegancka, z klasą - musi wzbudzać podziw i zainteresowanie. Nie może zostać niezauważona!

▶ Co jest dla Ciebie najważniejsze przy wyborze modelki? Ja nie wybieram modelek - to już pozostawiam fotografowi. ▶ Moim zdaniem Ty nie tylko ubierasz modelki w „stój”. Ty kreujesz postaci, coś uwalniasz w kobietach. Co chcesz pokazać z siebie? Co chcesz pokazać w modelkach? Chcę pokazać piękno kobiety, to co w niej najlepsze, całą jej kobiecość, wszystkie jej zalety, ukryć drobne niedoskonałości. Wszystko po to, aby czuła się komfortowo, wiedząc, że widać tylko to, co w niej jest najpiękniejsze. Jeśli suknia jest stylizowana to naprowadzam modelkę na dany temat, styl, epokę. Przy strojach historycznych ważny jest każdy szczegół, ułożenie dłoni, głowy i spojrzenie. Jeśli suknia jest do tańca, np. flamenco, modelka musi ułożyć całe ciało tak, jakby poddała się muzyce. Tu wszystko jest ważne, bo każdy drobiazg oddaje emocje i tworzy klimat zdjęcia. Tu mam duże ułatwienie,

▶ Ja oglądając Twoje pracę widzę piękny i niezwykły strój. Widzę osobowość kobiety, widzę wybrany moment jej życia, widzę opowieść o niej. Widzę też baśń i fantastyczny film, opowieść, ciało i wnętrze ubrane w piękno stroju. Bardzo dziękuje, staram się tworzyć coś innego, żeby każda kobieta, wychodząca gdzieś w moim udzała zachwyt. Aby czuła się jedyna i wyjątkowa, pożądana i piękna. Bo tak powinna czuć się każda silna, współczesna kobieta! �

| zima 2015/2016|

| 81




Światowi projektanci |

Antonio Berardi Już sam sposób, w jaki sfotografowano tę kolekcję mówi o niej wiele. Kobieta jest w ruchu. Jest podmiotem kompozycji. Kreacje przylegają do niej mocno, dając pełną swobodę ruchów. Kolory nie zagłuszają, nie przeszkadzają, są niezawodnym tłem dla różnorodnych zadań, jakie stawia przed kobietą codzienność. Ta kolekcja została stworzona dla kobiety aktywnej, znajdującej się ciągłym ruchu. Beradi proponuje nowoczesną wersję kobiecego uniformu. Jego kobieta wybiera wygodę i minimalizm. To, jak projektant podkreśla kobiece kształty, sprawia, że pomimo skrojonej na miarę elegancji, zostaje spory margines na sex-appeal. Beradi tworzy dla kobiet pełnokrwistych, zwanych czasem „rasowymi”. Takie kobiety swoją energią tłumią urodę rzeczy, które noszą. Ta kolekcja jest idealna, jako tło dla gorącego kobiecego temperamentu. �

Zredagowała Joanna Friedrich 84 |


| Ĺšwiatowi projektanci

Fot.: www.vogue.co.uk | zima 2015/2016|

| 85


Ĺšwiatowi projektanci |

Fot.: www.vogue.co.uk

86 |


| Światowi projektanci

Balmain Zmiany w modzie są pierwszymi sygnałami zmian w obyczajowości. Dom mody Balmain pod kierownictwem młodego dyrektora kreatywnego - Oliviera Rousteinga, bliskiego przyjaciela ikony „selfie”, Kim Kardashian - zmierza odważnym krokiem w stronę przyszłości. Tu nie ma miejsca na wahania. Olivier rysuje swoją kobietę grubą kreską, prawie eyelinerem. Jak sam przyznaje, inspiruje się popkulturą, w tym życiem dynastii Kardashian, których fenomen dawno już przekroczył granice USA. Ich życie na pokaz, ekscentryzm i ekshibicjonizm są niczym medialne paliwo - we współczesnym show-biznesie nie ma miejsca na tajemnice, wszystko jest na sprzedaż. Nowa kolekcja, podobnie jak poprzednie, kipi przepychem ozdób, aplikacji i kiczem rodem z lat 80-tych. Sylwetka kobieca a'la butelka coca-coli powraca w wielkim stylu. Kolekcja podkreśla wyraźnie wcięcie w talii, kształt bioder, biustu i ramion. Jest trochę wojskowo i trochę balowo. Sznurowane wykończenia i ozdobne guziki przebiły się do mainstreamu – wystarczy wspomnieć obecną kolaborację Balmain & HM. Kolekcja cieszy się taką popularnością, jakby przysłano ją z Wenus. �

Zredagowała Joanna Friedrich | zima 2015/2016|

| 87


Ĺšwiatowi projektanci |

Fot.: www.vogue.co.uk

88 |


| Światowi projektanci

Cynthia Rowley Wśród mężczyzn projektantów, w naszych propozycjach, znalazła się kobieta-iskra. Z ikrą. To widać od razu. Rowley nie stara się w żaden sposób nazwać ani ujarzmić kobiety. Odpowiada wprost na jej najgłębsze potrzeby. Odkrywa zakrywając, bawi się z powodzeniem w najstarszą kobiecą grę. Być może kluczem do czytelnej feminizacji tej kolekcji jest jej inspiracja późnymi latami 60-tymi i wczesnymi 70-tymi, których styl był bardzo kobiecy. Miękkie materiały, przezroczystość, fiolet, kobalt, połysk i czerń – mało jest pań, które nie lubią tego arsenału. Modelki Rowley kroczą pewnie przed siebie, świadome swoich atutów. Aby to uwypuklić, projektantka zadbała o to, aby w sieci dostępny był film z pokazu, na równi ze zdjęciami. Jest ultra kobietą i nie sięga daleko po środki estetycznej perswazji. Zna swoje mocne strony. Jest świadoma swojej wartości i niespecjalnie lubi, kiedy zimno, o tej porze roku, weryfikuje jej sensualność. Za to brokat i cekiny zawsze poprawiają humor w sezonie jesiennym – i tych u Rowley nie brakuje. �

Zredagowała Joanna Friedrich | zima 2015/2016|

| 89


Światowi projektanci |

Aganovich Jeśli są wśród Was takie, które nie mogą zapomnieć o uroku pierwszych pokazów Johna Galliano lub ostatnich Vivienne Westwood, to mamy dla Was propozycję nie do odrzucenia. Przedstawiamy duet: Nana Aganovich i Brooke Taylor, których korzenie tkwią w Belgradzie i Monte Carlo. Przeprowadzili się z Londynu do Paryża. Poznali się w Londynie, w 2002 roku w pubie "The Cow". Nowe miasto uznali za spokojniejsze, a co za tym - idealne do tworzenia. Muzami ich ostatniego pokazu są aktorki: Giullietta Masina i Romy Schneider. Ekscentryczna, ale bardzo europejska w tej ekscentryczności para, odpowiada kolekcją na zapotrzebowanie wyszukanej formy i wizualnej trójwymiarowość sylwetek. Widać tu elementy wyniesione przez Nanę ze szkoły Central Saint Martins. Atutem kolekcji autorstwa kobiety i mężczyzny, jest spotkanie w połowie drogi - estetyczny kompromis, zapewniający pełnię wrażeń. Niczego tu nie brakuje. Czuć ducha londyńskiej ulicy - wolnej i lekko anarchizującej. Jest w tym pewna teatralność i sztuka dla sztuki. To kolekcja dla pewnych siebie dam. �

Zredagowała Joanna Friedrich 90 |


| Ĺšwiatowi projektanci

Fot.: www.vogue.co.uk | zima 2015/2016|

| 91


W obiektywie

Tomasza Tomkowiaka













W Cztery Oczy |

Wszystko o seksie Rozmawiamy z Joanną Keszką - ekspertką w dziedzinie kobiecej seksualności Autorka najodważniejszej polskiej książki o seksie, pt. „Grzeczna to już byłam. Kobiecy przewodnik po seksie”. Ekspertka w dziedzinie kobiecej seksualności, pisarka scenariuszy erotycznych i nieustraszona testerka wibratorów, redaktorka naczelna Barbarella.pl - "Najseksowniejszy portal dla kobiet", prowadzi butik LoveStore.Barbarella.pl - "Pierwszy w Polsce LoveStore dla kobiet i dla par", ul. Hoża 57 lok 1B, Warszawa. "Wspieram kobiety w pozwalaniu sobie na więcej, w seksie i w życiu”.

▶ MAGDALENA POWIERŻA: Na samym

początku, czy mogłaby Pani opowiedzieć nam i naszym czytelnikom, skąd postała inspiracja na założenie "najseksowniejszego portalu dla kobiet" i na jego nazwę - Barbarella? W Polsce o seksie mówi się i pisze całkiem sporo. Jednak w polskich rozmowach na temat seksu brakuje kobiecej perspektywy. Kobiety nie są zachęcane do odkrywania swojej seksualności, a często są wręcz zniechęcane do nadmiernego poszukiwania przyjemności w seksie. Kobieta w Polsce, aby zasłużyć sobie na miano kobiety normalnej, nie może doszukiwać się w seksie zbytniej przyjemności ani wypróbowywać nowych, odmiennych rzeczy. Wciąż klasyczny stosunek jest promowany, jako najbardziej naturalny sposób na seksualną przyjemność dla obu płci. A prawda jest taka, że u kobiet rzadko dochodzi do orgazmu pod wpływem samej penetracji. My kobiety

104 |

lubimy czuć w sobie mężczyznę, to jest przyjemne, ale pod wpływem związanego ze stosunkiem tarcia nie zostajemy dostatecznie pobudzone. Penetracja to świetna droga do orgazmu, ale dla ...mężczyzn. Kobiety, które nie osiągają orgazmu w trakcie stosunku nazywa się oziębłymi, a one tracą ochotę na seks, ponieważ nie przynosi im satysfakcji. To bardzo logiczna zależność. Polkom brakuje mocnego przekazu mówiącego, że wolno im podążać za swoimi seksualnymi pragnieniami, i że ich wybory seksualne należą tylko do nich nikomu nic do tego. Dlatego właśnie stworzyłam portal www.Barbarella.pl i butik z eleganckimi gadżetami dla kobiet i dla par - www.LoveStorebarbarella.pl. A nazwa portalu wzięła się od imienia bohaterki francuskiego komiksu z lat 50. Barbarella była pierwszą kobiecą super bohaterką w świecie komiksów zdominowanym przez samych super bohaterów, jedynie płci męskiej. Była silna i niezależna, a pomiędzy jednym ratowaniem świata, a drugim, lubiła dobrą zabawę w łóżku. Siła i seksualność to wspaniałe połączenie, zresztą jedno nie może istnieć bez drugiego.

▶ Czy uważa Pani, że temat seksu wciąż

jest tematem tabu w Polsce? Z jednej strony jesteśmy bombardowane seksem, uprawiamy seks, ale z drugiej strony to, o czym ciągle mowa, to bardzo wąska i restrykcyjna wobec kobiet wizja tego, czym jest seks i kobieca seksualność. Nie oszukujmy się, nie żyjemy w świecie, gdzie celebruje się kobiece

prawo do przyjemności. W sypialniach podaje nam się bardzo ubogie menu. Jesteśmy ofiarami systemu 3 P, gdzie odpowiedzią na wszystkie pytania związane z kobiecą seksualnością ma być: Penis, Pozycja i Penetracja. Wszechobecny penisocentryzm ucisza kobiety w sferze seksualnej. Sprawia, że czujemy, iż nie możemy prosić o zbyt dużo. Wmawia nam się, ze „bycie zbyt wymagającą” osłabia naszych partnerów i niszczy nasze związki. Wiele kobiet żyje w obawie, że partnerzy je odepchną, jeśli poczują, iż żąda od nich w sypialni czegoś zbyt „skomplikowanego”. Wiem ile frustracji towarzyszy oczekiwaniu, że wreszcie będę miała ten pochwowy orgazm w czasie stosunku. Ile kobiet czuje się niekobiecych i nienormalnych, dlatego, że potrafią „dojść” w czasie klasycznego stosunku. Ile z nich, czekając na ten nigdy nienadciągający orgazm pochwowy, zraża się do seksu, spycha go w ciemny kąt, a potem czują się winę i sfrustrowanie. Kobiety do udanego seksu potrzebują czegoś więcej niż samej penetracji: przyznania sobie prawa do przyjemności, stymulacji łechtaczki, atmosfery zabawy w łóżku, gadżetów erotycznych. O tym wszystkim się nie mówi. Marzy mi się pojawienie kobiecej perspektywy w polskich rozmowach o seksie, na tych samych prawach, co ma męski punkt widzenia. Walczę o to.

▶ W zeszłym roku napisała Pani książkę "Grzeczna to już byłam. Kobiecy przewodnik po seksie". Jaką wiedzę kobiety mogą czerpać z tego przewodnika?


| W Cztery Oczy

Napisałam swoją książkę, bo uważam, że już czas, żeby pozwolić kobietom poszukiwać seksualnej (oraz każdej innej) przyjemności, która zbyt długo była nieobecna w ich życiu lub została utracona po drodze. Z mojej książki dowiesz się nie tylko o tym, jak stać mocno po swojej stronie w życiu i w sypialni, ale także, jak mieć więcej dobrego i zabawnego seksu. To poradnik na każdą kobiecą erotyczną okazję: od ćwiczeń mięśni Kegla i wyboru kulek gejszy, po umiejętność prowadzenia nienagannej rozmowy na temat seksu, od pomysłów na znalezienie odpowiedniego kandydata na kochanka, po naukę pisania własnych scenariuszy erotycznych. Zastanawiasz się, jak wybrać swój pierwszy wibrator? Jakie gadżety podkręcą temperaturę twoich łóżkowych manewrów? Od czego zacząć lubieżne zabawy w sypialni? Dla kogo kajdanki, dla kogo opaska na oczy? Jak mieć więcej pewności siebie w łóżku? Chcesz wiedzieć, dlaczego umiejętność wyznaczania granic to podstawa dobrych doświadczeń erotycznych? Jak budować intymną więź w związku? Jesteś ciekawa, czego jeszcze możesz spróbować w sypialni? Ta książka jest – zabawna, odważna, praktyczna, pomoże ci odkrywać radość z seksu i z życia na twoich własnych zasadach. A kiedy kobieta dobrze czuje się w sypialni, jej partner czy partnerka tylko na tym korzysta, nie inaczej.

▶ Oprócz bloga prowadzi Pani również

www.LoveStore.Barbarella. To butik z gadżetami erotycznymi dla kobiet i dla par. Znaleźć na nim możemy WSZYSTKO, co pozwoli nam czerpać maksimum przyjemności i WSZYSTKO, co pozwoli nam się cieszyć z maksimum nastroju i estetyki. Wszystko od świec i olejków aromatycznych po ekskluzywne gadżety, wykonane specjalnie dla wymagających kobiet. Jakie jest TOP FIVE produktów, najczęściej kupowanych przez Polki? Numerem jeden wśród gadżetów erotycznych wybieranych przez kobiety i przez pary w Polsce są kulki gejszy. W ciągu ostatniego roku nasz butik LoveStore.Barbarella.pl w stał się centrum informacyjnym ds. kulek gejszy i ćwiczeń mięśni Kegla. Przychodzą do nas matki z córkami, panie przysłane przez swoich ginekologów, panie ginekolog, koleżanki z pracy całymi grupami. Szukają rzetelnych informacji na temat ćwiczeń mięśni Kegla. Często są to osoby, dla których jest to pierwsza wizyta w butiku z gadżetami erotycznymi. Edukujemy kobiety, jak ważne dla zdrowia i dla satysfakcji z seksu są ćwiczenia mięśni Kegla. Opowiadamy, jak prawidłowo ćwiczyć z kulkami gejszy. Bo mięśnie Kegla w dobrej kondycji zwiększają satysfakcję seksualną u kobiet i ich partnerów. Oprócz tego zapobiegają powszechnemu u kobiet w dojrzałym wieku wysiłkowemu nietrzymaniu moczu. Wyćwiczone mięśnie Kegla ułatwiają poród oraz zapobiegają opuszczaniu się kobiecych narządów rodnych. Ćwiczyć warto! A

całe gorące Top Five to: kulki gejszy, przyjazne lubrykanty na bazie wody, zabawne mini wibratory łechtaczkowe, kobiece porno oraz eleganckie, klasyczne wibratory w pięknych kolorach.

▶ Jak wygląda problem seksualności w Polsce, a jak w Europie? Z czym my, Polki, mamy największy problem? Nie lubię słowa „problem” w kontekście kobiecej seksualności. Już dosyć się kobiety nasłuchały, że mają lub, że stwarzają jakieś problemy. Wolę mówić o tym, co jest do zrobienia w Polsce w sferze seksualnej. Za najważniejszą sprawę uważam to, żeby naszym życiem seksualnym rządziły nasze pragnienia i potrzeby, a nie przestarzałe stereotypy i przekonania na temat seksu. Chodzi o to, żebyśmy mniej się zastanawiali „co wypada - a co nie - zrobić w łóżku”, a więcej myśleli o tym, czego naprawdę chcemy. I żebyśmy pozwalali na to sobie i innym, zamiast wykorzystywać sferę seksualną do wyśmiewania, atakowania i odrzucania. ▶ Zatem, co mamy do zrobienia w sferze

seksualności, aby czerpać z niej, jak największą przyjemność? Seks to fantastyczna przestrzeń dla kobiet, które mają już serdecznie dosyć rezygnowania z siebie, poświęcania się dla innych, zaniżania swoich oczekiwań oraz chcą wreszcie świadomie i dojrzale pójść przed siebie własną drogą, w zgodzie ze swoimi potrzebami i pragnieniami, a przy okazji bawić i czuć się dobrze ze swoim ciałem. Sfera seksualna wnosi w życie ogromną radość i stanowi źródło pewności siebie, której tak bardzo brakuje w życiu wielu kobiet. Moja rada – bądź tak niegrzeczna, jak tylko się da: baw się, przejmuj inicjatywę i idź do przodu. Masturbuj się niezależnie od tego, czy masz partnera czy nie. To sposób, żeby poznać swoje ciało. Walcz o swoje prawo do bycia napaloną. Nie udawaj, ze seks ciebie nie dotyczy, to jest część życia każdej dorosłej osoby. Bądź napalona na swoich własnych warunkach. Jeśli czujesz, że coś jest dobre, ciekawe lub przyjemne, rób to. Jeżeli jakaś rzecz wydaje ci się fałszywa lub wymuszona, zaakceptuj własne odczucia i wycofaj się. Twoje ciało, Twoje decyzje i nikomu nic do tego.

▶ Co kobiety powinny zrobić, aby w łóżku ze swoim partnerem czuć się najpiękniejsze i najbardziej spełnione? Powinny dobrze wybierać swoich partnerów. Jeśli boisz się, że partner wyśmieje Twoje propozycje lub odejdzie trzaskając drzwiami to zastanów się, w jakim związku właściwie tkwisz? Starasz się dbać o waszą miłość, tylko, że w tym dbaniu nie ma miejsc na to, co ty chcesz, i co może być dla ciebie dobre? Nie licz na radosny seks z kimś, kto nie interesuje się Twoimi potrzebami. A tym bardziej na udane życie z kimś takim. Do udanego seksu (i życia) potrzeba czułego, troskliwego

partnera. A jeśli takiego spotkasz, komunikuj się z nim w sprawach seksu z szczerością, która go zadziwi. Rozmawiajmy o seksie. Wolę podejmować ciągłe próby jasnego komunikowania się z partnerem niż zostawać sama z napięciem, jakie czasem zdarza mi się odczuwać odnośnie bycia „zbyt wymagającą” albo lęku, że proszę „o zbyt wiele”.

▶ Czy uważa się Pani za kobietę wyzwo-

loną? Seksualność to podróż na całe życie. Jeśli ktoś uważa, że o seksie wie już wszystko, to stanął na swoje drodze jak słup. Uważam, że seksualność to ważna sfera życia, która wnosi w moje życie, w mój związek dużo radości i ważnych emocji. Seks nie służy do tego, żeby się nim przechwalać, żeby udowadniać sobie czy innym, jaka to jestem nowoczesna czy wyzwolona, ale służy do tego, żeby się nim cieszyć. Jestem kobietą, która lubi seks na swoich własnych zasadach.

▶ Poprzez tematykę, którą się Pani zajmuje - poprzez bloga, facebook'a czy wyżej wspomnianą książkę, stała się Pani poniekąd głosem wielu kobiet, które nie zawsze mają odwagę rozmawiać na takie tematy. Czy właśnie w ich imieniu ma Pani jakiś apel w kierunku mężczyzn? Cały czas namawiam wszystkich Panów, żeby nie bali się kobiecej seksualności. Żeby pozwolili sobie i swoim partnerkom na więcej. Zamieniajmy się rolami: raz mężczyzna inicjuje seks, raz niech to zrobi kobieta. Raz kochanek wymyśla zabawę w łóżku, a potem kolej jego kochanki. Kobieca seksualność nie może być ograniczana wyłącznie do zaspokajania męskich fantazji i potrzeb. Panowie, kiedy idziecie do łóżka, myślcie bardziej o dopieszczaniu swojej kobiety niż o dopieszczaniu swojego ego. Atrybut kochanka doskonałego to umiejętność zadawania pytań: czego chcesz więcej, o czym marzysz, czego potrzebujesz i uważnego słuchania odpowiedzi. ▶ Czy może uchylić nam Pani rąbka tajem-

nicy i zdradzić, jakie przedsięwzięcia planuje Pani w najbliższym czasie? W tej chwili w ramach mojej akcji „Cała Polska ćwiczy mięśnie Kegla” jeżdżę po Polsce. Na Uniwersytetach Trzeciego Wieku prowadzę otwarte wykłady na temat tego, co każda kobieta powinna wiedzieć na temat mięśni dna miednicy – dla zdrowia i dla przyjemności. Mam w planach kolejne książki. Marzy mi się ogromny festiwal kobiecej seksualności, na którym kobiety w każdym wieku, zarówno hetero, jak i homo -seksualne, mogłyby dowiedzieć się więcej na temat korzystania ze swojego prawa do orgazmów. � Dziękuję za rozmowę.

| zima 2015/2016|

| 105


W Cztery Oczy |

zdjęcia: Robert Causari asystent fotografa: Kamil Wysmułek makijaż: Sylwia Skrzypczak stylizacja fryzur: Konrad Stepnowski wywiad przeprowadził: Robert Majkowski Podziękowania dla Pana Bogumiła Mrówczyńskiego - dyrektora "Pałacu Rdziejowice" za udostępnienie wnętrz do sesji. RECMAN - za przygotowanie stylizacji dla Bohdana Łazuki MKowalczyk - za przygotowanie stylizacji dla Olgi Łazuki Celebrity - ekskluzywne obuwie damskie


| W Cztery Oczy

Ludzie nie potrzebują Łazuki! Zdjęcia: Robert Causari

▶ ROBERT MAJKOWSKI: Niedawno świętował Pan

swoje 77. urodziny… Bohdan Łazuka: Nie ma się czym specjalnie chwalić, bo u mnie jest już bliżej niż dalej. Najważniejsze, żeby tylko troszkę zdrówka było. To oczywiście truizm, ale czasem trzeba sobie to po prostu uświadomić. Zdrowie i rodzina na czele z moją córką – to najważniejsze.

▶ Jak się świętuje u rodziny Łazuków? Olga Łazuka: To zależy. Jeśli są okrągłe urodziny, tak jak dwa lata temu, to robiliśmy wielką imprezę. A właściwie ja zrobiłam tacie niespodziankę. Do końca był przekonany, że idzie na kolację. I bardzo ciężko było go wyciągnąć z domu. Natomiast w tym roku spotkaliśmy się w kameralnym gronie, właśnie tutaj, czyli w pałacu w Radziejowicach. ▶ To ważne miejsce dla waszej rodziny. Bohdan Łazuka: Ważne dla mnie, ponieważ przez pięć i pół roku tu mieszkałem. W takim domku, koło parkingu. Słynny Jerzy Waldorf nazwał go kiedyś "domkiem szwajcarskim". Pod względem pewnych przyzwyczajeń i wygód życia było nawet lepiej niż w domu, ale doszedłem w pewnym momencie do wniosku, że to nie jest takie miejsce na stałe. Bo nie do końca wiadomo czy tutaj można zapukać, a tutaj buty zostawić… Ale to był okres, kiedy Olga nie chciała z ojcem rozmawiać. Młodość ma to do siebie, że jest trochę krnąbrna. Olga Łazuka: To jest takie nasze miejsce. Przyjeżdżam tu z tatą od 15 roku życia. ▶ Urodziny kameralne, ale nie wierzę, że da się kameralnie świętować z Bohdanem Łazuką.

Olga Łazuka: Rzeczywiście, sama obecność Bohdana wystarczy, żeby uroczystość była z przytupem. On sam sypie anegdotami, podśpiewuje, zawsze bryluje w towarzystwie. Uwielbia to.

▶ Ile jest z Bohdana Łazuki - artysty, w Bohdanie Łazuce

- ojcu? Olga Łazuka: To praktycznie ta sama osoba. Ten specyficzny rodzaj humoru, który on sprzedaje na scenie, jest tym samym, którym komunikuje się na co dzień ze wszystkimi. Także ze mną. Różnica jest tylko taka, że nie śpiewa mi swoich piosenek. Choć na pewno nie był to taki klasyczny tata. Jego po prostu bardzo często nie było. Gdy ja chodziłam do podstawówki, to był „jego czas”. Dużo czasu spędzał za granicą. Dla mnie jednak to było coś normalnego. Od urodzenia wiedziałam, że ten tata jest, ale jest często nieobecny. Gdy był natomiast w domu, nadrabialiśmy to zawsze. Odkąd pamiętam chodziliśmy do kina. Zaraził mnie tą pasją. Zabierał mnie też do teatru na różne przedstawienia, poznawał z tym światem artystycznym (moją pierwszą miłością i zarazem matrymonialnym planem na przyszłość był jego kolega Janusz Rewiński. No cóż, nie udało się). Ojciec jest dla mnie autorytetem pod względem swojego doświadczenia życiowego, dystansu do siebie i do świata, ale także pod względem przejść, które ma już za sobą.

▶ A teraz związana jest z nim Pani zawodowo. Olga Łazuka: Jestem managerem taty. Oddał mi nadzór nad całym swoim życiem zawodowym. Tata jest czasami trudnym szefem. Kapryśnym - pomarudzi, pomarudzi, ale ostatecznie wszystko i tak sprowadza się do tego, że ufa mi i oddaje decyzje w moje ręce. Rzadko sprzeciwia się: nie, tego nie zrobię. Bohdan Łazuka: Ostatnie zdanie i tak ma kasjer. Olga realizuje

| zima 2015/2016|

| 107





| W Cztery Oczy

rzeczy, które mnie interesują. Na przykład w połowie maja robi doroczny Festiwal im. Bohdana Łazuki, trzydniowy. Olga Łazuka: A teraz zabraliśmy się za nagranie nowej płyty Bohdana. To będzie płyta z różnymi wokalistkami. Mamy już nagrane dwa utwory. Premierę singla chcemy zrobić jeszcze w tym roku. Repertuar jest zupełnie nowy, troszeczkę bardziej nowoczesny, ale nawiązujący do typowego klimatu starszego pana, Bohdana. Naszym kompozytorem jest Marcin Nierubiec. Kulturalne, piękne piosenki. Głównie o miłości. Bohdan Łazuka: Tak się złożyło, że jestem liderem i będę patronować tam wszystkim paniom. W związku z tym płyta nazywa się „One i on”, czyli najprościej jak można. Do współpracy udało się zaprosić Panią Dodę. Mówię pani Doda, ponieważ osobiście jej nie poznałem. To będzie duet trochę jak Tony Benett i Lady Gaga. Płyta to jednak nie tylko muzyka, to także bardzo dobrzy autorzy tekstów ze wskazaniem na Michała Zabłockiego. Jest też Jacek Cygan.

▶ Odnajduje się Pan w dzisiejszym świecie show-biznesu? Bohdan Łazuka: Ja po prostu wychodzę na scenę i występuję. I nikt nie gwiżdże na razie, na szczęście. Ludzie nie chcą tej głupoty, tej szmiry, tej bylejakości, jaką nas karmi telewizja. Mówię o moim pokoleniu w ogóle. Chcą wartości. I to wraca, na szczęście wraca. Krysia Janda mówiła mi, że do niej na kilka miesięcy są bilety sprzedane. A ona prowadzi teatr normalny, bez "widzimisię". Tak, jak Pan Bóg przykazał. Teraz w zasadzie odcinam kupony od swojej kariery. Wciąż mam ten komfort, że odmawiam, jeśli mnie coś nie interesuje. Bo w życiu jest tak, jak na scenie: ludzie pamiętają tylko to, co człowiek źle zrobił. Na szczęście intuicja mnie nie zawodzi, i jak coś odmówię to: o, trafione! A to wszystko inspiruje jednak Olga: ona zajmuje się naszymi interesami i chyba raczej na tym dobrze wychodzimy.

taty z inną muzyką kończą się jednak porażką. On chwile posłucha i mówi: ale ja tego w ogóle nie rozumiem, ja nie słyszę melodii… Bohdan Łazuka: Co do choreografii, to zdaje się, że moja córka nie zajmuje się już tym. A Zosia Rudnicka, która jest znanym choreografem, twierdzi, że szkoda, bo na tle tancerek się wyróżnia. Muzyki Oli nie słuchałem, ale wiem tylko, że musiałem jakąś okrągłą sumę wyłożyć na ten sprzęt. Tyle pamiętam z tego didżejstwa. Ale zadowoleni z efektów jej pracy byli koledzy, którzy się na tym znają.

▶ Pomaga Pani tacie w starzeniu się? Olga Łazuka: Staram się być przy nim na tyle, ile mnie potrzebuje, choć też stara się być niezależnym. Na koncerty poza Warszawą to ja jestem zawsze jego kierowcą. Zajęłam się też jego zawodowymi sprawami, bo on już nie ma siły odbierać telefonu. Nie rozumie, jak ważny jest Internet. Bohdan Łazuka: Nie mam Internetu i powiem więcej: do dzisiejszego dnia nie mam ambicji wiedzieć na jakiej zasadzie funkcjonuje telefon komórkowy. Jak dostaję SMS, to żeby go odczytać jadę do Olgi. I tak odczytanie jednego zdania kosztuje mnie 50 zł. Także to droga impreza jest. ▶ A czuje się Pan starszym panem? Bohdan Łazuka: Znam staruszków 25-letnich. Ale również znam 90-letnich młodzieńców. Olga Łazuka: Wiek taty, gdy ma kontakt ze sceną, przestaje mieć znaczenie. Gdy jesteśmy na mieście, ma czasem problem z wyjściem z samochodu, bo wiadomo: kilka kilogramów nadwagi, brak siły. W momencie, gdy wychodzi na scenę, młodnieje o 50 lat. Kręci piruety. Ten człowiek urodził się dla sceny. I myślę, że dopóki będzie występował, dopóty nie będzie się w sposób drastyczny starzeć.

▶ A sądząc po liczbie koncertów, ludzie nadal potrzebują Łazuki? Bohdan Łazuka: Nie! Nie potrzebują! Śmieszy mnie, jak koledzy moi mówią: pełna sala i świetny pan był, po prostu świetny. Ludzie na ogół są tak dobrze wychowani, choć ta nowa władza to zmieni, że nikt nie przyjdzie i nie powie: wie pan, byłem na pana występie i było do dupy. Przypomina mi się jak Maja Wachowiak, małżonka Gucia Holoubka, grała Norwida. Niektórzy chcieli się jej i jemu po spektaklu podlizać i wzdychali: pani Maju, pani Maju... A Andrzej Szczepkowski na to: ja nie panimaju! ▶ A skoro jesteśmy przy słynnych anegdotach Bohdana Łazuki: zbierze je Pani do kupy i napisze książkę, tak jak zapowiadała? Olga Łazuka: Robię w tej chwili tak wiele rzeczy, że niestety nie wygospodarowałam jeszcze na to czasu. Mam jednak świadomość, że muszę czym prędzej to zrobić. Bo jest jeszcze ten etap, kiedy ja ciągle słyszę te anegdoty. Ale liczę się z tym, że pewnego dnia będzie ich znacząco mniej, a później całkowicie ich zabraknie. ▶ Panie Bohdanie, widzi Pan swoich następców? Bohdan Łazuka: Na razie jest jedna dziewczyna. W Radziejowicach był taki przegląd piosenek, ona w nim wzięła udział. Nazywa się Natalia Sikora. I ona wygrała nawet w 2013 roku Opole. Zdolna dziewczyna i aktorka świetna z niej jest też. ▶ Wygrała też program The Voice of Poland… Bohdan Łazuka: Nie wiem, ja mam zaległości z Gombrowiczem. Od Voice of Poland wolę wziąć pod pachę Gombrowicza i się z nim pokolegować. � Dziękuję za rozmowę.

▶ Jesteście do siebie podobni? Bohdan Łazuka: Ja bym chciał być bardzo podobny do niej, bo ona jest bardzo ładna. Olga Łazuka: Jesteśmy tacy sami. Moja mama, gdy Bohdan przestał z nami mieszkać, przez lata powtarzała mi: Boże, ja myślałam, że się rozwiodłam, a po prostu dalej jestem z Bohdanem! W taki sam sposób myślimy, te same rzeczy nas śmieszą, irytują. Jak jesteśmy w towarzystwie czasem wystarczy jedno porozumiewawcze spojrzenie, przytaknięcie głową i wiemy, o co chodzi. ▶ Pracuje Pani jako choreograf, ale była

Pani też didżejką o pseudonimie Bazooka. Tata słuchał pani muzyki? Olga Łazuka: To był intensywny, ale krótki epizod w moim zawodowym życiu. Zamknęłam go z 10 lat temu. Wszelkie moje próby zapoznania

| zima 2015/2016|

| 111



Poznaj jeden z najpiękniejszych Hoteli SPA w Polsce-Hotel Bukowy Park zaprasza na wypoczynek do Polanicy-Zdroju. Dzięki swojej lokalizacji Hotel Bukowy Park Medical SPA jest idealnym miejscem dla osób ceniących sobie spokój i bliski kontakt z naturą, amatorów zwiedzania jak również miłośników aktywnego wypoczynku. Nad poczuciem komfortu i zadowolenia Gości czuwa profesjonalny zespół specjalistów. Z troską i życzliwością otoczymy każdego wyjątkową opieką. Najważniejszą dewizą pracowników Hotelu Bukowy Park jest kompleksowa i stojąca na najwyższym poziomie obsługa. Kuchnia serwowana w Bukowym Parku jest bogata we własnego wyrobu wyśmienite wędliny produkowane według tradycyjnych receptur, wędzonego łososia, smaczne świeże pieczywo oraz domowe ciasta. Strefa Wellness&SPA jest wspaniałym miejscem na wypoczynek, relaks i regenerację sił. Piękne wnętrza i nowoczesne gabinety harmonizują z wodą, dźwiękami i zapachami. Do Państwa dyspozycji są sauna sucha, łaźnia parowa, jacuzzi, basen, rozświetlona ciepłym światłem wypoczywalnia z tężnią solną, ekskluzywne gabinety odnowy biologicznej i fizjoterapii, gdzie znajdziecie Państwo pełne odprężenie, wypoczynek i odmłodzenie. www.bukowypark.pl +48748665609 recepcja@bukowypark.eu


Punkt Widzenia |

Kreowanie wizerunku Nie od dziś wiadomo, że staranny i dopracowany wizerunek budzi zaufanie oraz ułatwia kontakty. Nasz wygląd jest informacją, jaką przekazujemy światu o tym, jacy jesteśmy albo kogo udajemy. Codzienny strój wyróżnia nas lub chowa, pokazuje płeć oraz przynależność do określonej grupy społecznej lub subkultury, demaskuje nasz status materialny, światopogląd, osobowość, wrażliwość. Sprawia, że inni postrzegają nas tak, jak sami chcemy być postrzegani, co więcej, wymusza odpowiednie zachowanie innych wobec nas. W wielu przypadkach decyduje również o naszym sukcesie zarówno osobistym, jaki i zawodowym. Dobry wygląd ma jeszcze jedno, niezwykle ważne dla każdego z nas znaczenie. Buduje poczucie własnej wartości, podnosi samoocenę, dodaje pewności siebie oraz zmienia nasze nastawienie do otaczającego nas świata, ludzi czy problemów. Źle dobrany strój, fryzura i makijaż sprawia, że czujemy się nieswojo, a to wpływa na naszą komunikację z innymi oraz na efektywność w tym, co robimy. Sekret dobrego wyglądu tkwi w świadomości własnego stylu i kolorów, umiejętności komponowania własnej szafy oraz „noszenia się", a odpowiednia stylizacja to coś więcej niż tylko

jakimi się rodzimy. Znajdują się one w: * skórze * tęczówce oka * włosach, brwiach i rzęsach * czerwieni wargowej

piękny wygląd czy ciągłe podążanie za zmieniającymi się trendami lub nowa fryzura na każdy sezon. To świadomość własnych atutów i umiejętne podkreślanie ich za pomocą koloru, kształtu oraz stylowych dodatków. Punktem wyjścia dla każdej metamorfozy jest kolor. Indywidualny koloryt każdego z nas zdeterminowany jest przez naturalne pigmenty, z

Wszystkie te kolory są bardzo harmonijnie dobrane przez naturę. Niestety często sami, kierowani ciekawością, poprzez nieodpowiedni dobór kolorystyki włosów, makijażu czy stroju, burzymy tę harmonię. Efekty są raz lepsze raz gorsze, jak to w życiu. Świadomość własnego typu kolorystycznego pomoże Ci w doborze odpowiednich barw. Będą to kolory, które przede wszystkim podkreślą Twoją urodę i będą Ci sprzyjać, czyli rozświetlać Twoją twarz, dodawać Ci blasku i odmładzać. Nie dasz się namówić na kolejny „trend” w swojej szafie lub „na głowie” i nie będziesz marudzić, że straciłaś pieniądze na coś, czego nigdy nie założysz. Odkrycie osobistej palety barw jest zawsze wyzwaniem, gdyż w swojej pracy jeszcze nie spotkałam kobiety, która byłaby w pełni z niej zadowolona. A przecież analiza kolorystyczna i jej wynik nie jest wyrokiem. Ważne, aby z palety proponowanych barw wybrać te, które lubisz, i w których dobrze się czujesz. Nie musisz, a wręcz nie powinnaś, nosić wszystkich zaproponowanych przez kolorystkę barw, gdyż szafa, w której nie ma określonej, podstawowej bazy kolorów oraz akcentów stanowi wyzwanie, i na ogół nawet, jak zawiera piękne rzeczy, to i tak nic do siebie nie pasuje. Jak zatem stworzyć garderobę idealną w oparciu o kolory? I tu znowu rzecz jest prostsza niż myślisz, gdyż potrzebujesz: * Dwóch kolorów neutralnych – to Twoja baza wyjściowa do stylizacji. Do grupy kolorów neutralnych należą: szarość, beż, brąz, czerń. * Trzech kolorów klasyki - czyli odpowiedniego odcienia bieli, czerwieni i niebieskiego. Są to kolory, bez których trudno się obejść, gdyż czerwień podkreśli Twoją seksualność, niebieski (kolor biznesu) podkreśli Twój profesjonalizm oraz biel - kolor, który zawsze Cię odświeży. * Od dwóch do czterech kolorów akcentują-

114 |


| Punkt Widzenia

cych. - są to kolory, w których wyglądasz zjawiskowo. Oto przykładowa paleta barw dla jednego z dwunastu typów urody Ze swojej palety wybierz od sześciu do dziewięciu kolorów i na ich podstawie zaplanuj garderobę idealną. Niektóre z moich Klientek zadają pytanie: ”Po co tak się ograniczać?”. No cóż, jeśli nie jesteś milionerką i Twoja garderoba ma mniej niż 120 m2, a przy tym chcesz, aby większość rzeczy, które kupujesz pasowała do siebie, to warto jednak pomyśleć nad tym „ograniczeniem”. Efektem jest szafa, w której z 30 rzeczy możesz skomponować około 100 różnych stylizacji. Poza tym wszystko do siebie pasuje, a Ty, zamiast kupować kolejną rzecz za 30 zł, która najprawdopodobniej rozpadnie się po trzech praniach, możesz inwestować w rzeczy najwyższej jakości o ponadczasowej linii. Nie chcę przez to powiedzieć, że namawiam Cię wyłącznie na sukienki czy bluzki za 2500 zł, gdyż wysoka cena ubrania nigdy nie gwarantuje wysokiej jakości. Jednak wysoka jakość za 30 zł raczej nie istnieje.

* 1 sukienki „biurowej” o fasonie najlepszym dla Twojej sylwetki (szmizjerka, o kroju A kopertowa itp. ) kolor neutralny * 1 sukienki koktajlowej na wieczór (klasyka czerwień lub grupa akcentów) * 1 spódnicy na co dzień - fason i nasycenie koloru uzależniony od sylwetki, kolor z grupy neutralnej lub klasycznej * 1 spódnicy/spodni (w zależności od preferencji) na wieczór * 1 trencza na wiosnę ( kolor neutralny lub klasyczny) * 1 kurtki dżinsowej/skórzanej ( kolory z grupy klasycznej lub neutralnej) * 1 kurki/płaszcza na zimę ( kolor z grupy akcentów) * 1 dresu/stroju sportowego/wygodnego (kolor z grupy akcentów) * 1 pary trampek/baletek/espadryli * 2 par szpilek: czarne/brązowe i kolor * 1 pary czółenek (jeśli pracujesz w biurze, kolor brąz lub czerń) * 1 pary oficerek * 1 para botków * 1 para sandałek * 1 para kaloszy * Torba typu tote do pracy ( kolor neutralny lub klasyczny) * Kopertówka na wieczór * Torba typu flap na co dzień ( kolor neutralny)

Zaplanowanie powyższych 30 rzeczy w sposób racjonalny, czyli w odpowiednich kolorach i fasonach, tworzy podstawową garderobę na każdą okazję, którą z czasem możesz uzupełniać o pasujące do Ciebie rzeczy, np.: kobieta romantyczna o sukienki, naturalna o kolejne pary dżinsów i trampki, dramatyczna o skórzane spodnie czy gorsety, awangardowa o kombinezon lub rzeczy w stylu boho, kobieta bon chic o żakiet lub jedwabną bluzkę, biznesowa o garnitur damski itd. Jak sama widzisz wybór właściwych kolorów to początek udanej metamorfozy. Jeśli dołożysz do tego wiedzę na temat własnych kształtów (zarówno twarzy, jak i sylwetki), odpowiednich dla nich fasonów ubrań oraz osobisty styl wyjdzie Ci mieszanka doskonała. � Dominika Zaborowska doradca wizerunku, trenerka, certyfikowany coach International Coaching Community. Autorka książki „Kreowanie wizerunku część I KOLOR”

Bez względu na osobisty styl i sylwetkę w szafie każdej kobiety nigdy nie powinno zabraknąć: * 1 białej koszuli * 1 koszuli/bluzki w kolorze/wzorze na co dzień ( w kolorze z grupy neutralnej lub klasycznej) * 1 koszuli/bluzki/topu na wieczór (w kolorze z grupy akcentów) * 3 T-shirtów: 1 biały, 1 neutralny ( beż/szarość/ brąz/czerń), 1 w kolorze/wzorze/z napisem * 1 marynarki: klasycznej, talkowanej klasycznym lub neutralnym * 1 swetra / golfu/bluzy * 1 kardigan * 1 pary granatowych, ciemnych dżinsów * 1 pary spodni typu chino. Kolor uzależnij od sylwetki. Jeśli masz pełne biodra postaw na kolory ciemne z Twojej palety. Jeśli szerokie ramiona wybierz barwy jasne.

| zima 2015/2016|

| 115


Dzianinowy styl Firma „Kristina Tex” jest firmą rodzinną działającą ponad 25 lat na rynku dziewiarskim. Współpracujemy z doświadczonymi firmami na terenie całego kraju . Naszymi klientami są również producenci zagraniczni z Czech, Litwy, Ukrainy, Włoch oraz Wielkiej Brytanii . Zajmujemy się sprzedażą przędz akrylowych, fantazyjnych oraz różnego rodzaju mieszanek z wełną, bawełną i poliamidem. Nasz asortyment jest dostępny w szerokiej gamie kolorystycznej poszerzanej o nowe trendy na rynku w tym melange, muliny i multicolory oraz z możliwością farbowania koloru na życzenie klienta. Nasi zagraniczni handlowcy na bieżąco śledzą najnowsze trendy w modzie, zarówno kolory jak i wzory. Dzięki temu możemy stale poszerzać ofertę firmy o produkty poszukiwane przez naszych odbiorców. Jesteśmy cały czas otwarci na sugestie naszych klientów i staramy się sprostać ich największym wymaganiom. Wszystkie oferowane przez nas produkty są najwyższej jakości. Jesteśmy firmą wychodzącą naprzeciw potrzebom klientów. Nasza dbałość

o klienta wyraża się zaufaniem ,wysokim poziomem obsługi, dogodnymi warunkami współpracy i ich stabilizacją. Mimo trudności gospodarczych na rynku włókienniczym nasza firma stara się działać pewnie i stabilnie. Współpracujemy z odpowiedzialnymi dostawcami, którzy gwarantują nam wysoką jakość wraz ze stałymi i terminowymi dostawami. POSIADAMY W SWOJEJ OFERCIE : * AKRYL 100% 32/2 Newada Soft – 300 kolorów Przędza akrylowa HB puszysta o chwycie kaszmiru, wysoka jakość. Posiadamy na magazynie wszystkie kolory z katalogu oraz możliwość wybarwienia koloru na zamówienie. Melange, Muliny, nowe Melange z domieszką wełny * Akryl 100% 32/2 Final – 100 kolorów * RX 30/2, 36/2, 36/1 Akryl standard doskonała przędza na wyroby Wiosenne i letnie - miła i przyjemna w dotyku * AKRYL DRAPANY NM 2/15 (100% akryl) delikatny włosek nadaje przędzy przyjemny chwyt

w wyrobach gotowych * NIEDOPRZĘDY NM1/4, 1/1,8 100%Akryl Przędza na grube czapki i swetry. Bogata kolorystyka dostępna od ręki. * PRZĘDZE FANTAZYJNE MIESZANKA AKRYL WEŁNA POLIAMID BUCLE1/7,5,ROZA1/4,5,PERŁA2/15,FRIZZE1 /15,GEMINIS1/2,7,SONATA1/3,3,SATYNA-TASIEMKA, LATINE1/5,CARMINA1/6,DIVA1/6,5,OLA1/4,5, 1/7,5,ANA1/1,8,MOHER1/3,LILIA1/3. NOPE1/9 * AKRYL/BAWEŁNA NM 30/2 (50%akryl 50%bawełna) jest to mieszanka czesanej bawełny z akrylem w szerokiej gamie kolorystycznej * IWONA NM 1/1,8 (75%poliamid25%akryl) przędza z włosem. Delikatny włos nadaje przędzy puszystości i miękkości. * WIOLA NM 1/1,8 (19%wool 19%poliamid 62%akryl ) idealna przędza na wyroby zimowe czapki, szaliki, swetry. ZAPRASZAMY DO NASZYCH ODDZIAŁÓW

Kristina Tex Łódź Dąbrowa Kristina Tex Urzut ul. Lodowa 87, 93-232 Łódź ul. Lazurowa 2, 05-831 Młochów Tel. (42) 649 16 83, Tel. (22) 739 95 07 (42) 649 16 73, 501 100 139 www.kristina-tex.pl


Firma Kristina-Tex serdecznie zaprasza projektantów do wzięcia udziału w KONKURSIE !!! TEMAT:

Przygotowanie projektu graficznego ubrania (czapki, rękawiczki, szalik, sweter lub inne) związany z tematyką WALENTYNEK, który zostanie wykonany z przędzy firmy Kristina-Tex.

NAGRODA:

Wykonanie najciekawszego projektu graficznego z przędzy firmy KRISTINA-TEX z podpisem projektanta oraz towar- przędza o wartości 1000.00 zł (jeden tysiąc złotych) o dowolnej kolorystyce wybranej przez Zwycięzcę.

TERMIN:

Konkurs trwa od dnia 07.12.2015 do dnia 01.02.2016 do godziny 20.00 Wyniki Konkursu zostaną ogłoszone na fanpage KRISTINA-TEX oraz evencie modowym z okazji Walentynek organizowanym przez magazyn moda&styl, gdzie odbędzie się oficjalne wręczenie nagrody jak i prezentacja projektu Zwycięzcy.

Regulamin konkursu: Facebook.com/kristinatex Przygotowane prace prosimy wysyłać na adres mailowy:

Kristinatexinfo@gmail.com


Restauracja Wine & Art to eleganckie i ciepłe wnętrze zainspirowane twórczością wybitnego artysty Tomasza Sętowskiego. Jego malarstwo jest pięknie wkomponowane w nasze wnętrza i tworzy harmonijną całość z zielenią. Serwujemy dania kuchni międzynarodowej z szczególną dbałością o świeżość, sezonowość i jakość produktów. Od poniedziałku do piątku serwujemy dla Państwa śniadania, lunch i kolacje w formie a’la carte. W weekendy zapraszamy na dania z karty skomponowane przez naszego Szefa Kuchni Adriana Lelenia. Restauracja Wine & Art to połączenie dobrego jedzenia, sztuki i wina!

Wine & Art Al. Niepodległości 18 02-653 Warszawa tel. +48 509-900-905 www.wineart.pl


| Punkt Widzenia

Stylowy mężczyzna Co powinien mieć każdy mężczyzna w swojej szafie w tym sezonie? Moda męska w Polsce to nadal temat rozwijający się, ale jest już coraz lepiej. Udzielając wywiadu jednej ze znanych stacji telewizyjnych na początku tego roku powiedziałem, że mężczyźni w Polsce stają się coraz odważniejsi, jeśli chodzi o ubieranie się. Nie myliłem się. Coraz silniejsze oddziaływanie bloggerów modowych oraz dialog pomiędzy klientami, projektantami i markami wprowadza zmiany. Faceci chcą wyglądać coraz lepiej. Znikają okropne kolorowe marynarki, na rzecz eleganckiego wyglądu. W casualu też widać zmiany na lepsze. Pojawia się coraz więcej stylowo ubranych panów. Przyglądałem się światowym oraz naszym rodzimym markom odnośnie przełomu 2015/2016r. Widać, że Polskie marki podążają za światowymi trendami. W tym sezonie do gry wraca kolor szary, bordowy i czarny, co pokazały, takie marki jak Prada, Dolce&Gabbana czy Versace. Bardzo popularna jest krata i wzory geometryczne, co było widać na pokazach Valentino czy Gucci. W ślad

www.mwroblewski.pl

za światowymi markami ruszyły, m.in. Bytom, Vistula czy Próchnik, gdzie pojawiły się kraty, kolory sezonu czy odważniejsze konstrukcje, takie jak marynarki dwurzędowe. Oznacza to, że Panowie powoli otwierają się na światowe trendy, co niezmiernie cieszy. Płynąca z Włoch sprezzatura pokazała, że można być zarówno wiernym klasyce, jak i dodać trochę nonszalancji do naszego wyglądu. Także w modzie casualowej widać wpływ najnowszych trendów, co sprzyja ulicom polskich miast, na których widać coraz więcej drwali, dandysów czy street stylowców. Nie ma znaczenia czy bliżej wam do skórzanej kurtki czy wełnianej marynarki - chodzi o zamanifestowanie swojej silnej, męskiej natury. Widać to coraz bardziej po powstających w Polsce inicjatywach związanych z męskim lifestylem. Mamy liczne targi, konferencje czy inne inicjatywy. Osobiście założyłem, w moim rodzinnym mieście, Gentleman Club Toruń, gdzie spotykają się Panowie, którzy cenią sobie dobry wygląd i miło spędzony czas przy whisky, w towarzystwie stylowo ubranych znajomych. Jeszcze kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia. Czasy, kiedy wystarczył jeden garnitur i para jeansów odeszły w zapomnienie. Dziś prawdziwy facet potrafi się ubrać i ma to dla niego wiele korzyści. Dziś zaproponuję wam kilka ciekawych rzeczy, które powinniście mieć w swojej szafie w tym sezonie. Zaczniemy od klasycznej elegancji. Warto zaopatrzyć się w marynarkę w kratę, a jeszcze lepiej dwurzędówkę. Odważny krok dla kogoś, kto jeszcze nie nosił, ale naprawdę warto spróbować. Dwurzędówki coraz lepiej się przyjmują w naszej rodzimej modzie, ale to dopiero początek drogi, a wyglądają rewelacyjnie. Przykładem jest jeden z najlepszych bloggerów osadzonych w klasycznej elegancji - Jan Adamski. Kolejna rzecz to wełniany płaszcz w kolorze karmelowym. Obecnie robi furorę w świecie mody i można go dostać w najnowszej kolekcji jesiennozimowej, w ofercie niektórych marek. Wygodny i stylowy, przełamujący szarość Polskich ulic o tej porze roku. Bawełniana koszula w kratę to następny must have sezonu, powrót do klasyki. Bardziej do stylu codziennego. Wygodna, praktyczna, stylowa i przyciąga uwagę kobiet. Moje fanki były zachwycone. Jeansy to podstawa ubioru faceta w Polsce, ale bardzo często nie umiemy ich nosić. To jest taki rodzaj spodni, który powinien być dopasowany idealnie do naszej sylwetki, aby nadać jej wyrazu.

Na ten sezon ciemny denim z kilkoma rozpruciami i dobrym dopasowaniem to strzał w dziesiątkę. No i na koniec - sztyblety. Skórzane i brązowe, pasują do wielu stylizacji, a w tym sezonie robią prawdziwą furorę. Zakładasz na nogi i nawet, jak zepsujesz resztę, to te buty uratują Twój wygląd. Na koniec zachęcam do bawienia się modą - to nie tylko domena płci pięknej. Dziś warto wyglądać stylowo, to nie tylko lepszy wygląd, ale uczucie i korzyści z tego płynące. Panowie w Polsce przykładają do tego coraz większą wagę i warto się tego trzymać. Jeśli szukacie inspiracji i najnowszych trendów zapraszam na mojego bloga http://mwroblewski.pl Michał Wróblewski to influencer w świecie mody i brandingu, założyciel Gentleman Club i autor bloga http://mwroblewski.pl. Trendsetter, model, personal brander oraz mówca biznesowy i inspiracyjny. � Opracowanie: Michał Wróblewski - influencer w świecie mody i brandingu. Trendsetter, model, personal brander oraz mówca biznesowy i inspiracyjny. Zapraszamy na bloga: www.mwroblewski.pl

www.janadamski.eu

| zima 2015/2016|

| 119




Ĺšwiatowi projektanci |

Fot.: www.vogue.co.uk

122 |


| Światowi projektanci

Dolce & Gabbana Pan Dolce & Gabbana to „towar luksusowy”. Oddany w miłości, oddany swoim ideałom. Wrażliwy jak mało kto. Pija tylko najlepsze trunki, w małych ilościach, zdrowo się odżywia (aby zmieścić się w wąską rozmiarówkę), otacza się pięknymi przedmiotami. Jednym słowem - trafił nam się urodzony hedonista. Jesienna kolekcja Dolce & Gabbana to pochwała stylu dolce vita. Mężczyzna D&G przywiązany jest do rodziny i tradycji. Kultywuje zwyczaje, obyczajowo jest bez zarzutu. Elegancję traktuje z atencją, ale i z koniecznym, w przypadku tej typowej włoskiej estetyki, przymrużeniem oka. Para projektantów od lat rozpieszcza swoją klientelę najlepszej jakości tkaninami, wzorami z najwyższej półki i niesłychanym polotem, stąd rzesza wyznawców D&G stale się powiększa. Tę markę nosi się całymi rodzinami. Jeśli szukasz kandydata na ojca swojego dziecka, ten ubrany w D&G – na pewno będzie trafionym kandydatem. Amor per sempre! �

Zredagowała Joanna Friedrich | zima 2015/2016|

| 123


Światowi projektanci |

Phillip Lim Philip Lim w tym sezonie postawił na męską ambicję i sięgnął do elementów związanych ze wspinaczką górską. To kolekcja dla mężczyzny ambitnego, dla mężczyzny z fantazją. Są tacy, którym sezon jesienno–zimowy kojarzy się właśnie z górami. To kolekcja dla miłośników gór i miłośników zdobywania życiowych szczytów. Ostatnio wiele terminów pojawiło się w mediach, w związku z seksualnością współczesnych mężczyzn. Mężczyzna Philipa Lima jest ultra męski, odważny i zdecydowany. Mamy tu do czynienia z nieskrępowaną elegancją w podróży, z garderobą w ruchu. Jeśli spotkasz takiego dżentelmena na swoim szlaku, wiedz, że trafiłaś w dziesiątkę. �

Zredagowała Joanna Friedrich 124 |


| Światowi projektanci

Fot.: www.vogue.co.uk

Berluti Kanon piękna u Berlutiego został wykonany ze skóry, dosłownie. To najważniejszy materiał tego domu mody. Berluti stawia na ponadczasowość i uniwersalność. Paleta kolorów to naturalne tony: szarości, zieleni, bieli. Wszystko blisko natury, skrojone na jesienną aurę. Dziewięćdziesiąt procent kolekcji tego domu mody wykonywane jest ręcznie. To sportowa, klasyczna elegancja, w której łatwo się schować. Wtopiony w tło, stawiający na wygodę i najwyższą jakość – taki jest mężczyzna Berlutiego. Niewidzialna z pozoru elegancja pozwala mu wydobyć to, co najlepsze: charakter i temperament. Mężczyzna Belrutiego zawsze pozostaje sobą. �

Zredagowała Joanna Friedrich | zima 2015/2016|

| 125


Fot.: www.vogue.co.uk

Światowi projektanci |

Burberry Z punktu widzenia mody męskiej możemy już chyba pokusić się o profil psychologiczny mężczyzny, który z upodobaniem nosi szal. Wie, jak go układać, co więcej, namiętnie kupuje nowe i kolekcjonuje stare. Burberry Prorsum w tym sezonie prezentuje klasykę męskiego stylu boho, do tego Pan Szal chyba właśnie przybył z podróży do Ameryki Południowej. Typowy szal zamienił się tym razem miejscami z okazałym ponchem. Ego tego typu mężczyzny „uniesie” wszystko na swych barkach. Nie ma tu ilości dzianiny i wełny „nie do przyjęcia”. Nasz Pan sam wytycza granice swoich możliwości i zmysłowości, sam również je rozszerza. Kobiety uwielbiają przytulać się do tego typu mężczyzn, bo jest się do czego przytulić. Jest, i co pożyczyć z męskiej garderoby. Mężczyźni, którzy wybierają dom mody Burberry Prorsum nie boją się okazywać uczuć, lubią wręcz uwodzić i robią to po mistrzowsku. Takie rzeczy nosiłby Don Juan w XXI wieku. �

126 |


| Światowi projektanci

Cerruti W tym przypadku dżentelmen to naprawdę synonim mężczyzny. Jedną z cech właściwych dżentelmenowi jest znajomość języka mody. Poza tym, dżentelmen to mężczyzna o wspaniałomyślnym i kurtuazyjnym zachowaniu. Jeśli chciałabyś zrobić powtórkę z savoir-vivre’u lub pojechać na Fashion Week do Łodzi, to właśnie z nim! W przeciwieństwie do angielskiego dżentelmena, francuski dżentelmen, jakim jest mężczyzna Cerruti, nie podkreśla swojej oryginalności, lecz podąża za duchem czasu. Jest gotowy na wyzwania, ale nie robi niczego na pokaz. Nie ograniczają go opinie innych, schematy, ani stereotypy. Dom mody Cerruti nie boi się czerpać z przeszłości, wykorzystuje wszystko, co najlepsze, korzysta ze sprawdzonych patentów, nie ma kompleksów, nie pędzi ślepo za nowością. Francuski dżentelmen wie, że moda przemija, a styl pozostaje. Jak mawia Nino Cerruti: „Tylko wspaniały materiał może zapoczątkować wspaniałą modę." �

Zredagowała Joanna Friedrich | zima 2015/2016|

| 127


Światowi projektanci |

Balenciaga Mężczyzna Balenciagi, czyli Alexandra Wanga, nigdy nie był hipsterem. Modele, także w tej kolekcji, mają krótkie włosy, nie mają bród, wąsów ani innych atrybutów drwali. Wyglądają raczej na architektów swojego życia. Wang jest mistrzem innowacji i tworzy modę, bez zbędnych zapożyczeń - taką, która nigdy wcześniej nie istniała. Oszczędna paleta kolorów i kontrolowana geometria sprawiają wrażenie opanowania męskiej rzeczywistości. Chłopiec boho, którego Wang kreował wcześniej ewoluował. Wyprowadza się od mamy. Z drugiej strony, mamy tu do czynienia z oszczędną estetyką mnicha. Niezależnie od tego, dokąd nasz chłopiec zmierza, elegancja w wydaniu Balenciagi to puryzm najlepszej jakości, pojęcie luksusu w tej wersji jest zawoalowane, opiera się na najwyższej klasy materiałach i znakomitej technice wykonania. �

Zredagowała Joanna Friedrich

128 |


| Ĺšwiatowi projektanci

Fot.: www.vogue.co.uk | zima 2015/2016|

| 129


Fot. Adam Cykowski


| W Cztery Oczy

„Gdy popłynę” O wspomnieniach z przeszłości, o teraźniejszości oraz o planach na przyszłość rozmawiamy z Anną Ozner, uczestniczką The Voice of Poland. ▶ MAGDALENA POWIERŻA: Jakie wartości w życiu są dla Pani najważniejsze? Anna Ozner: Odpowiem najbardziej banalnie jak można: pasja i miłość. W szerokim ich spektrum. ▶ Co Panią motywuje w życiu? Uwielbiam wyzwania. Coś, co prowokuje mnie do wysiłku, rozwoju, pcha w nowe przestrzenie nie poznane do tej pory. Intrygujące spotkania, jednak nie tylko te muzyczne. Na szczęście doszłam do takiego momentu w życiu, że każdą porażkę umiem przekuć w siłę do działania i podejmowania nowych wyzwań. Musze przyznać, że dużo czasu musiało upłynąć zanim to osiągnęłam. ▶ Czy wyobraża sobie Pani swoje życie bez śpiewu, bez wstępów scenicznych, bez tej adrenaliny towarzyszącej każdemu debiutowi scenicznemu?

To trudne pytanie. Nie znam innego życia, więc nie mogę sobie takiego wyobrazić. Ale przyznam się, że nie lubię tej adrenaliny, o której Pani wspomina. W śpiewaniu, koncertach czy spektaklach pociąga mnie zupełnie coś innego. Uwielbiam być spokojna, skupiona, odpływać i poddawać się całkowicie biegowi chwili i temu, co w niej się wydarza na scenie. I to właśnie bez tego "misterium" nie wyobrażam sobie życia. Adrenaliny już mam przesyt. A z drugiej strony, mam jeszcze tyle pasji, które traktuję po macoszemu, że prawdopodobnie znalazłabym sobie miejsce w nowej rzeczywistości i mogłabym te pasje kontynuować. ▶ Wiemy, że z wykształcenia jest Pani pedagogiem. Czy można powiedzieć, że gdyby jednak nie kariera sceniczna, to poszłaby Pani w kierunku pedagogiki? Tak, z wykształcenia jestem pedagogiem. Od ponad 10 lat z powodzeniem i pasją

uprawiam ten zawód. Nie tylko koncertuję, komponuję, pracuję w studio nagraniowym ale także prowadzę zajęcia z młodymi wokalistami z całego kraju. Współpracuję z fundacjami skupiającymi się na kształceniu i promowaniu talentów. Jest to obfite we wspaniałe spotkania, przeżycia, metamorfozy. To mnie niesamowicie fascynuje. Mam poczucie misji! ▶ Jak wspomina Pani swoją przygodę z "The Voice of Poland"? Wspominam bardzo miło. Ale oglądając kolejną edycję, mam poczucie, że już minęło tak dużo czasu, a przecież to niespełna 3 lata. Program otworzył mi wiele zawodowych furtek, ale też dużo we mnie zmienił. Pokuszę się o stwierdzenie, że dzieli mnie na "Anię przed" i "Anię po". Mimo wysokiej ceny, jaką się płaci za tę chwilę obecności w mediach, nie zmieniłabym tej decyzji. To był bardzo dobry krok.

| zima 2015/2016|

| 131



| W Cztery Oczy

▶ Skąd się wziął pomysł na "The Voice of Poland"? Czy wzięcie udziału w takim programie od dłuższego czasu było Pani celem czy pomysł pójścia na casting był zupełnie spontaniczny? Czas drugiej edycji programu zbiegł się z moim kryzysem zawodowym. Uczyłam, lecz nie koncertowałam. Czułam, że doszłam do ściany i nie za bardzo wiedziałam, w którą stronę skręcić. Wtedy dostałam zaproszenie na casting, poszłam wystraszona w przekonaniu, że przecież nie może się udać. Obrót spraw przerósł moje oczekiwania i wyobrażenia.

Moje życie przebiega tak dynamicznie, że nauczyłam się planować krótkofalowo. Niedawno moim marzeniem było zebranie w sobie tyle siły i odwagi, by skomponować piosenki i napisać teksty do mojej autorskiej płyty. Udało mi się to, co napawa mnie olbrzymią radością. W czerwcu światło dzienne ujrzał mój mini-album EP "Gdy popłynę", a teraz pracuję nad tym, aby dokończyć nagrania płyty. Pewnie kolejnym marzeniem będzie jej wydanie, potem sukces medialny, trasa koncertowa....ale teraz muszę skupić się na zbieraniu funduszy, by zrobić ten kolejny krok.

▶ A jak przebiegała Pani kariera w najmłodszych latach? Co ją zapoczątkowało? Rozpoczęcie mojej kariery datuję na wczesne lata osiemdziesiąte, kiedy w przedszkolu dostałam solówkę piosenkę "Puszek okruszek". Śpiewałam ją ciągnąc za sobą plastikowego jamnika na smyczy. Potem był Dom Harcerza i młodzieżowy zespół Supeł. W wieku 15 lat rozpoczęłam naukę w Państwowej Szkole Muzycznej, w klasie śpiewu solowego. W międzyczasie śpiewałam w licznych zespołach rockowych. Patrzę na te czasy z ogromnym wzruszeniem... ▶ Pani kariera wciąż się rozwija. Jest Pani zdobywczynią wielu nagród, zarówno w Polsce, jak i za granicą, wzięła Pani udział (z sukcesem) w "The Voice of Poland" - dąży Pani do wyznaczanych przez siebie celów. Widać, że cały czas podwyższa sobie Pani poprzeczkę. Co jeszcze znajduje się na Pani liście "celów do osiągnięcia"?

▶ Od wielu lat, co roku, możemy Panią zobaczyć na finałach koncertów telewizyjnych fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko". Prowadzi Pani również warsztaty wokalne dla uczestników Festiwalu Zaczarowana Piosenka. Jak wygląda Pani praca z uczestnikami? Od 10 lat, każdego razu w czerwcu, spotykamy się z finalistami w Krakowie. Zamykamy się na tydzień w hotelu, całkowicie dostosowanym do naszych potrzeb. Od rana, do wieczora pracujemy indywidualnie z naszymi podopiecznymi, począwszy od lekcji emisji głosu, skończywszy na przygotowaniu konkretnego repertuaru. Po kilku dniach dołącza

do nas zespół kilkunastu muzyków. Odbywają się intensywne próby do 3 koncertów. Jesteśmy niewyobrażalnie zmęczeni, ale nic w roku nie daje nam takiego zastrzyku energii, poczucia sensu i ogromnej wagi tego, co robimy. Udało nam się stworzyć olbrzymią "zaczarowaną" rodzinę i to jest wielki sukces! ▶ Gdzie w najbliższym czasie będziemy mogli posłuchać Pani wykonań artystycznych na żywo? 10 Listopad był intensywny - koncertowo. W najbliższym czasie będę skupiona na nagraniach w studiu dubbingowym. Pracuję nad piosenkami do serialu dla maluchów - "Galaktyka Smyka", który niebawem pojawi się w telewizji. Kończę również nagrania swoich kolejnych autorskich piosenek. Na zamknięte grudniowe koncerty świąteczne zapraszać nie będę, ale w sylwestrową noc wystąpię w Otwocku na dużym plenerowym koncercie, z godzinnym programem. ▶ Czy posiada Pani motto życiowe, cytat albo myśl odwzorowującą Pani sposób patrzenia na świat i radzenia sobie z problemami? Nigdy nie przywiązywałam się do żadnych "złotych myśli", nie cytowałam filozofów. Długo uczyłam się wsłuchiwać w swój wewnętrzny głos, nie ignorować intuicji. Teraz wiem, że jedyną drogą jest zaufanie sobie, własnym przeczuciom i wartościom. Idę w tę stronę i jestem przekonana, że to najbardziej właściwy kierunek. Choć wciąż z pokorą stwierdzam, że jeszcze wiele muszę się nauczyć. �

Dziękuję za rozmowę.

| zima 2015/2016|

| 133



Indie Tekst i zdjęcia: Maciek Zagłoba - Zygler



| Moda & Styl Podróżuje

Indie Tekst i zdjęcia: Maciek Zagłoba - Zygler

„Bombaj przetrwał powodzie, epidemie, susze, awarie kanalizacji i ścieków. Całe ciśnienie populacji. W jego sercu jest miejsce dla każdego, kto chce sobie tutaj stworzyć dom” - stwierdził kiedyś kanadyjski powieściopisarz pochodzenia indyjskiego Rohinton Mistry. Po spędzonych tam trzech tygodniach trudno się z nim nie zgodzić. Indie to fantastyczny kraj słynący z curry, pięknych kolorowych strojów, wielu cennych zabytków, aż pięciu laureatek Miss World i, rzecz jasna, bollywodzkiego kina. Indie to jedna, wielka bryła różnorodności. Od okrutnej wszechobecnej biedy po niesamowite bogactwo. To kraj, który pokocha się od razu, bądź znienawidzi. Ja pokochałem kraj Mahatmy Gandhiego, ale dopiero po siedmiu latach, po ponownym powrocie do tego specyficznego i zarazem niesamowitego kraju. W tym roku kierunek obrałem jednak na Mumbaj. Ta indyjska nazwa pochodzi od miejscowej bogini Mumba. Ciekawostką jest fakt, że za panowania portugalskiego miasto nazywało się Bom Bahia, co w idealny sposób odzwierciedlało istnienie w tym miejscu Dobrej Zatoki. Dopiero w późniejszym czasie Brytyjczycy, w trakcie swojej kolonizacji, ostatecznie zmienili nazwę miasta na Bombay i ta oficjalnie funkcjonowała do roku 1995. Mumbaj jest stolicą indyjskiego stanu Maharsztra, jak również stolicą chaosu, żywiołu i energii. To metropolia gigant, w której mieszka już niemal 20 mln ludzi. Warto wspomnieć, że aktualnie jest szóstym miastem na świecie pod kątem liczebności mieszkańców, położonym na wyspie Salsette nad Morzem Arabskim. To gigantyczny ośrodek handlowy i finansowy, w którym wiele znanych firm i korporacji lokuje swoje główne siedziby. Dzięki temu, w poszukiwaniu „lepszego jutra”, do Mumbaju zjeżdżają się mieszkańcy z odległych zakątków Indii i sąsiednich krajów. W

tym miejscu stykają się ze sobą różne kultury, religie, obyczaje i tradycje. Stolica hinduskiej kinematografii przyciąga mnóstwo Europejczyków. Już w drugim dniu spaceru w okolicy dzielnicy Colaba zostałem zaczepiony przez osoby z branży filmowej. Hindusi cenią w swoich projektach filmowych osoby z białą karnacją skóry. W ich przekonaniu biała cera to synonim nieskazitelności, która podwyższa rangę filmu. By stać się gwiazdą - niczym słynny, bollywodzki aktor Shahrukh Khan, którego posiadłość odwiedziłem osobiście - trzeba przejść żmudną drogę, a podstawowa znajomość języka hindi z pewnością zwiększy nasze szanse na otrzymanie choćby niewielkiej roli, co na początek powinno nam w zupełności wystarczyć. W Bollywood, które już dawno wyprzedziło amerykańskie Hollywood pod kątem ilości produkcji filmowych, kręci się nawet 900 filmów rocznie! Aktualnie to pilnie strzeżone miasteczko filmowe. Aby móc się dostać na jego teren niezbędna jest specjalna przepustka, bez której możemy niestety jedynie dotknąć szlabanu i zrobić pamiątkowe zdjęcie pod słynnym napisem „Film City”. Początkowo otrzymanie skromnej roli może okazać się kiepsko opłacalne i często bardzo męczące, biorąc pod uwagę sporą wilgotność powietrza i temperaturę dochodzącą nawet do 35 stopni Celsjusza. W miasteczku filmowym największą nację stanowią Rosjanki i Ukrainki, które doskonale tańczą, a przecież w bollywoodzkich produkcjach taniec i śpiew to podstawowe wyznaczniki niemal każdego filmu. Niezapomnianym przeżyciem okazał się seans filmowy w kinie, do którego udałem się z tutejszymi znajomymi. Okazuje się bowiem, że Hindusi spędzają w kinach sporo czasu i bardzo impulsywnie, żywiołowo, emocjonalnie reagują na każdy zwrot akcji i z niebywałą energią dopingują swoich filmowych bohaterów. Momentami czułem się jak na meczu piłkarskim, podczas którego krzyczymy, śpiewamy i dopingujemy naszą drużynę. Oglądanie filmu z lokalną społecznością było przeżyciem bardzo podobnym.

Przebywając w Mumbaju chciałem spędzić jak najwięcej czasu z tubylcami. Początkowo miałem mieszane uczucia, w mojej głowie powracały - niczym bumerang - czarne myśli, które ostrzegały mnie przed kieszonkowcami i napadami Jednak te okazały się całkowicie bezzasadne. Hindusi to wspaniali ludzie. Co ważne - zawsze pomocni, wciąż uśmiechnięci i zadowoleni z życia. A życie płata im często figle. Nie zapominajmy, że ponad 60 procent społeczeństwa Mumbaju mieszka w slumsach, w przerażającej biedzie i ubóstwie. Mimo to, są to ludzie niezwykle sympatyczni, odporni i zarazem w pełni akceptujący swoją fatalną sytuację. Zanim wyjechałem z Polski nawiązałem kontakt z koleżanką, która na co dzień pracuje jako nauczycielka w szkole na terenie slumsów. Dzięki akcji moich przyjaciół i znajomych udało się zebrać pokaźną ilość ubrań oraz przyborów szkolnych, które przekazałem dzieciom. Radość ich była bezcenna. Codziennie starałem się być w innej części Mumbaju - podróżowałem rikszami, lokalnymi autobusami i kolejkami, co było raczej ekstremalnym doznaniem. Liczba mieszkańców na ulicach miasta, o każdej porze dnia i nocy, jest tak duża, że miałem niejednokrotnie problem by dostać się do wagonu pociągu. Każda osoba korzystająca z miejskiej kolejki kieruje się zasadą „kto pierwszy, ten lepszy”. Zanim pociąg zatrzyma się stacji ludzie w biegu już do niego wsiadają, napierając tym samym na tłum, który chce z tej kolejki wysiąść. Niejednokrotnie byłem świadkiem dantejskich scen, ale jak mówią mieszkańcy to jedynie urok korzystania z miejscowej komunikacji. I faktycznie jest w tym wiele prawdy! Po pierwszych dniach pobytu byłem już w pełni świadomy, gotowy do wbiegania i zajmowania miejsca stojącego przy drzwiach, by móc bezkolizyjnie wybiec w odpowiednim momencie. Często sytuacja ta przypominała mi start podczas biegów przełajowych. Drzwi w kolejce zawsze są otwarte, dlatego niektórzy wyskakują z niej w trakcie jazdy, bo np. w danym miejscu mają do pokonania mniejszy dystans do domu.

| zima 2015/2016|

| 137



| Moda & Styl Podróżuje

Wielokrotnie miejscowi zagadywali mnie, jak to możliwe, że ja - „turysta”, podróżuję miejscowym transportem. Dopytywali czy się nie obawiam o swoje bezpieczeństwo. My turyści, zwłaszcza z Europy, stanowimy tu nie lada atrakcję wśród lokalnej społeczności. Często Hindusi prosili mnie o wspólne pamiątkowe zdjęcie, wpatrują się w nas niczym w hinduskiego boga, co pod koniec podróży było już nieco męczące. Pokonywanie kolejką tak dużych odległości w Mumbaju było sporym ułatwieniem, choć nieco czasochłonnym, ale za to bardzo tanim - powiedziałbym groszowym! Spacerując w dzielnicy Colaba obowiązkowym punktem postoju powinna być Brama Indii, wzniesiona w formie łuku triumfalnego, aby upamiętnić wizytę Króla Jerzego V i Królowej Marii podczas jego koronacji na cesarza Indii w Delhi w 1911 roku. Warto dodać, że posiada cztery wieże i zawiłą, rzeźbioną w żółtym bazalcie kratownicę. Dzisiaj widać na łuku wpływy indyjskiej sztuki. Łuk ma wysokość 26 metrów i wykonany jest ze zbrojonego betonu, żółtego bazaltu, a utrzymany

jest w stylu Saraceńskim z elementami sztuki Muzułmańskiej XVI wiecznego Gujaratu. Warto wspomnieć, że jest to jedno z najcenniejszych dzieł sztuki i obiektów w kraju! Natomiast kilka metrów dalej, przekraczając łuk, pierwsze, co rzuca się w oczy, to przepiękna zatoka i port, z którego podróżuje się w kierunku wyspy Elephanta. Pierwszy kamień rozpoczynający budowę łuku położył Gubernator Bombaju 31 marca 1913 roku. Tuż obok historycznej bramy znajduje się luksusowy hotel Taj Mahal Palace wybudowany w roku 1903, z którego roztacza się piękny widok na Morze Arabskie. Hotel stał się niestety celem ataków terrorystycznych w 2008 roku, w czasie których przebywałem akurat w południowych Indiach. W trakcie zamachu została zniszczona znaczna część zabytkowej części hotelu, a remont budynku trwał 22 miesiące i pochłonął aż 1,75 miliarda rupii (37 milionów dolarów). Do dyspozycji gości oddano wówczas 285 pokoi, w których ceny zaczynają się 625 dolarów za noc! Do dziś hotel cieszy się ogromnym zainteresowa-

niem turystów z wielu stron świata. Kolejną atrakcją stanowi rejon Dharavi, który jest największym skupiskiem slumsów w całej Azji, a trzecim pod kątem ilości mieszkańców skupiskiem na świecie. W Dharavi mieszka ponad milion mieszkańców, a przerażająca bieda, choroby i domy z kartonów znajdują się tu na porządku dziennym. Spacerując wąskimi korytarzami pomiędzy „domostwami” czuć niesamowity smród, ogniska rozpala się tu wszędzie, a podpałką często są śmieci zebrane na ulicy. To właśnie sceneria Dharavi stanowiła tło w kręceniu ujęć do słynnego filmu „Slumdog. Milioner z ulicy”. Film odniósł, co prawda, niebywały sukces - otrzymał aż dziesięć nominacji do Oskara, jednak w samych Indiach sporej oglądalności nie miał. Dlaczego? W Dharavi przysiadłem się do rodziny, która gotowała akurat obiad. Z naszej rozmowy wynikało, że tutejsza społeczność nie lubi oglądać na ekranach telewizorów sytuacji, które mają na co dzień. Nie lubią oglądać biedy, choć, jak twierdzą, film przedstawił autentyczne sceny z ich życia. Mieszkańcy slumsów są również nieco obrażeni na twórców filmu za jego tytuł, bowiem - jak twierdzą- samo wyrażenie „Slumdog” (oznaczające „psa z ulicy”) jest niegodne i wręcz obraźliwe. Stąd pojawiło się także sporo kontrowersji i pretensji wokół tej ekranizacji. Sądziłem, że po premierze filmu i pokazaniu wielu przerażających sytuacji z życia codziennego mieszkańców Dharavi, ich sytuacja życia w końcu diametralnie się zmieni. Nic bardziej mylnego. Nasuwa mi się jeden wniosek Michaela Booth'a, który stwierdził, że: "w Indiach wystarczy tylko wyjrzeć przez okno, żeby poczuć się wdzięcznym za swój los. Niech mi ktoś udowodni, że po spędzeniu dowolnego czasu w Indiach można wrócić i nie być znacznie wdzięczniejszym za bieżącą wodę, dach nad głową i stosunkowo przestrzegane przepisy drogowe. A jeśli Indie nie sprawią, że zaczniesz doceniać takie rzeczy, to szczerze mówiąc, nie zasługujesz na nie". W bliskim położeniu stacji kolejowej Mahalaxmi odwiedziłem Dhobi Ghat czyli największą pralnię w Mumbaju, która zaskakuje mnie swoją 136letnią historią! Niesamowite miejsce, w którym na świeżym powietrzu usytuowanych jest ponad 1100 pralni! W tym miejscu setki ludzi pierze, suszy i prasuje tysiące kilogramów rzeczy dziennie. Korzystają z niej hotele, jak i zwykli mieszkańcy, do których przez okres 3 tygodni chciałem się zaliczać. Koszt wyprania, wysuszenia i wyprasowania moich siedmiu koszulek to zaledwie 20 rupii (65 rupii – 1 dolar). Pełen profesjonalizm. Ciekawostką jest fakt, że mimo smrodu i hałasu to właśnie pomiędzy stacją kolejową Church Gate, a dworcem Victoria znajdują się olbrzymie parki, w których można na chwile usiąść, odetchnąć i dopingować lokalnych graczy w krykieta. To ich narodowa duma. Dyscyplina sportowa,

| zima 2015/2016|

| 139



| Moda & Styl Podróżuje

transportem. Dopytywali czy się nie obawiam o swoje bezpieczeństwo? My turyści, zwłaszcza z Europy, stanowimy tu nie lada atrakcję wśród lokalnej społeczności. Często Hindusi prosili mnie o wspólne pamiątkowe zdjęcie, wpatrują się w nas niczym w hinduskiego boga, co pod koniec podróży było już nieco męczące. Pokonywanie kolejką tak dużych odległości w Mumbaju było sporym ułatwieniem, choć nieco czasochłonnym, ale za to bardzo tanim - powiedziałbym groszowym! Spacerując w dzielnicy Colaba obowiązkowym punktem postoju powinna być Brama Indii, wzniesiona w formie łuku triumfalnego, aby upamiętnić wizytę Króla Jerzego V i Królowej Marii podczas jego koronacji na cesarza Indii w Delhi w 1911 roku. Warto dodać, że posiada cztery wieże i zawiłą, rzeźbioną w żółtym bazalcie kratownicę. Dzisiaj widać na łuku wpływy indyjskiej sztuki. Łuk ma wysokość 26 metrów i wykonany jest ze zbrojonego betonu, żółtego bazaltu, a utrzymany jest w stylu Saraceńskim z elementami sztuki Muzułmańskiej XVI wiecznego Gujaratu. Warto wspomnieć, że jest to jedno z najcenniejszych dzieł sztuki i obiektów w kraju! Natomiast kilka metrów dalej, przekraczając łuk, pierwsze, co rzuca się w oczy, to przepiękna zatoka i port, z któ-

rego podróżuje się w kierunku wyspy Elephanta. Pierwszy kamień rozpoczynający budowę łuku położył Gubernator Bombaju 31 marca 1913 roku. Tuż obok historycznej bramy znajduje się luksusowy hotel Taj Mahal Palace wybudowany w roku 1903, z którego roztacza się piękny widok na Morze Arabskie. Hotel stał się niestety celem ataków terrorystycznych w 2008 roku, w czasie których przebywałem akurat w południowych Indiach. W trakcie zamachu została zniszczona znaczna część zabytkowej części hotelu, a remont budynku trwał 22 miesiące i pochłonął aż 1,75 miliarda rupii (37 milionów dolarów). Do dyspozycji gości oddano wówczas 285 pokoi, w których ceny zaczynają się 625 dolarów za noc! Do dziś hotel cieszy się ogromnym zainteresowaniem turystów z wielu stron świata. Kolejną atrakcją stanowi rejon Dharavi, który jest największym skupiskiem slumsów w całej Azji, a trzecim pod kątem ilości mieszkańców skupiskiem na świecie. W Dharavi mieszka ponad milion mieszkańców, a przerażająca bieda, choroby i domy z kartonów znajdują się tu na porządku dziennym. Spacerując wąskimi korytarzami pomiędzy „domostwami” czuć niesamowity smród, ogniska rozpala się tu wszędzie, a

podpałką często są śmieci zebrane na ulicy. To właśnie sceneria Dharavi stanowiła tło w kręceniu ujęć do słynnego filmu „Slumdog. Milioner z ulicy”. Film odniósł, co prawda, niebywały sukces - otrzymał aż dziesięć nominacji do Oskara, jednak w samych Indiach sporej oglądalności nie miał. Dlaczego? W Dharavi przysiadłem się do rodziny, która gotowała akurat obiad. Z naszej rozmowy wynikało, że tutejsza społeczność nie lubi oglądać na ekranach telewizorów sytuacji, które mają na co dzień. Nie lubią oglądać biedy, choć, jak twierdzą, film przedstawił autentyczne sceny z ich życia. Mieszkańcy slumsów są również nieco obrażeni na twórców filmu za jego tytuł, bowiem - jak twierdzą- samo wyrażenie „Slumdog” (oznaczające „psa z ulicy”) jest niegodne i wręcz obraźliwe. Stąd pojawiło się także sporo kontrowersji i pretensji wokół tej ekranizacji. Sądziłem, że po premierze filmu i pokazaniu wielu przerażających sytuacji z życia codziennego mieszkańców Dharavi, ich sytuacja życia w końcu diametralnie się zmieni. Nic bardziej mylnego. Nasuwa mi się jeden wniosek Michaela Booth'a, który stwierdził, że: "w Indiach wystarczy tylko wyjrzeć przez okno, żeby poczuć się wdzięcznym za swój los. Niech mi ktoś udowodni, że po spędzeniu dowolnego czasu w Indiach można wrócić i nie być

| zima 2015/2016|

| 141



| Moda & Styl Podróżuje

która jest niezwykłą siłą jednoczącą cały naród. Warto wspomnieć, że w roku 2011 miliony ludzi zalało ulice w całych Indiach po wywalczeniu przez ich reprezentację mistrzostwa świata w krykiecie. Było to niesamowite przeżycie, o którym wspominają do dziś wszyscy mieszkańcy! Większość z nich nawet nie pamięta ostatniego takiego tytułu, bo po raz ostatni Indie mianowały się czempionem świata w roku 1983. W krykieta gra się dosłownie wszędzie, na ulicy, na chodniku, na bazarze, gdzie tylko znajdzie się odrobina wolnej przestrzeni, młodzi mieszkańcy niemal od razu wykorzystują ją do gry i cały czas tę dyscyplinę sportu traktują niczym religię. Odpoczywając w parku rozegrałem z mieszkańcami wspólną rundę. Tym razem moja drużyna przegrała, ale mam nadzieję, że przy kolejnym powrocie do Indii będę zdecydowanie lepszym graczem. Krykiet to dziedzina sportowa, która z pewnością przełamuje wszelkie bariery kulturowe i religijne. Warto spróbować także lokalnej kuchni. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że kuchnia indyjska jest idealna na upały. Po dobrze doprawionym posiłku człowiek nabiera energii, łatwiej znosi wysoką temperaturę. Najwyżej cenioną umiejętnością kulinarną w Indiach jest łączenie przypraw, które na-

dają jedzeniu niepowtarzalny smak i aromat. Sądzę, że Hindusi zawdzięczają im dobrą kondycję i zdrowie. Na bieżąco miele się je albo rozdrabnia w moździerzu, a skład mieszanki przyprawowej, tzw. masali jest przekazywaną z pokolenia na pokolenie tajemnicą rodzinną. Ale można też na bazarach kupić gotowe kompozycje przeznaczone do konkretnych dań. Im bardziej na południe, tym ostrzejsza kuchnia. To charakterystyczne dla krajów tropikalnych. Pikantne potrawy zmuszają ludzi do picia większej ilości płynów, co wspomaga pocenie, obniża temperaturę ciała i przyspiesza wydalanie toksyn z organizmu, ułatwiając życie w gorącym klimacie. Wielokrotnie byłem zapraszany na posiłek i tym samym, zgodnie z tradycją, musiałem go skonsumować rękoma, bowiem nie używa się sztućców. Podczas pobytu uczestniczyłem w najważniejszym hinduskim święcie, w trakcie którego czułem się, jak na imprezie noworocznej, a wybuchów kolorowych fajerwerków nie było końca. Sanskryckie słowo dipawali oznacza rząd lamp (pochodzi od słów dipa - lampa oraz awali - rząd) i odnosi się do lampek oliwnych z wypalanej gliny, które są zapalane przed każdym domem na

powitanie Lakszmi, bogini szczęścia i dobrobytu. Lampki te symbolizują zwycięstwo światła nad ciemnością - dobra nad złem. Oprawę święta wzbogacają sztuczne ognie i dekoracje kwiatowe. Diwali jest obchodzone z rozmachem, towarzyszą mu liczne imprezy kulturalne. Jest to jedno z najważniejszych tradycyjnych świąt obchodzonych w całych Indiach. Stanowi okazję do spotkania w gronie rodziny i przyjaciół, których obdarowuje się słodyczami. Mumbaj to niekończąca się opowieść. Hałas, krzyki, dźwięk klaksonów, sterty śmieci, śpiący na ulicy ludzie, żebracy w kolorowych strojach, smaczne przyprawy, ale także codzienny uśmiech i życzliwość mieszkańców – trzeba to wszystko samemu zobaczyć, dotknąć, poczuć, posmakować, by choć na chwile stać się mieszkańcem Mumbaju. To miejsce inspiracji dla nas wszystkich, bo jak powiedział indyjski poeta i kompozytor Rabindranath Tagore „Indie stały się krajem, gdzie wszystko, co gdzie indziej złe, tam staje się dobre”. Mumbaj to kraina bajek, którą obowiązkowo należy odwiedzić. Incredible India! �

| zima 2015/2016|

| 143


Moda & Styl Podróżuje |

Brasilia

Tekst i zdjęcia: Michał Fajbusiewicz Jest to niewątpliwie najdziwniejsza stolica na świecie, jaką widziałem. Była swoistym brazylijskim pomysłem na zaszokowanie świata i pokazanie skoku cywilizacyjnego, tego szalenie dynamicznie rozwijającego się kraju po II-giej Wojnie Światowej. Jej powstanie na dziewiczych terenach Wyżyny Brazylijskiej miało też wpłynąć na rozwój tych zapóźnionych terenów interioru, ponad dwudziestokrotnie większego kraju od Polski. Co prawda już w XVIII wieku powstały koncepcje przeniesienia stolicy w te rejony, ale dopiero w 1955 roku Prezydent Kubitschek podpisał akt założycielski nowej stolicy. Zbudowano ją zupełnie od zera, w trzy i pół roku. W kwietniu 1960 roku przeniesiono stolicę kraju z odległego o 1000 kilometrów, położonego nad oceanem - RIO DE JANERIO. Projekt tego miasta zrobili dwaj brazylijscy architekci: LUCIO COSTA /plan przestrzenny/ i słynny OSCAR NIEMEYER /budynki użyteczności publicznej/. Kształt miasta przypomina samolot lub, jak niektórzy twierdzą – kondora. Wzdłuż skrzydeł usytuowano osiedla mieszkaniowe, a w „korpusie” budynki użyteczności publicznej. Nato-

144 |

miast w „głowie” mieszczą się budynki rządowe z niezwykłym architektonicznie parlamentem. Niewątpliwie jest to miasto idei modernizmu, miasto rzekomo idealne dla ludzi. Byłem tam 10 dni i mam, co do tego, pewne wątpliwości. Budynki ze szkła, stali i marmuru nie dają poczucia ciepła i przyjaznego klimatu dla człowieka. Co prawda ich usytuowanie ma wielką logikę, bowiem wszystko jest „tematycznie” obok siebie. Ministerstwa, jedno obok drugiego (w podobnych budynkach), uczelnie wszystkie razem, hotele, kościoły, instytucje kultury - podobnie. Osiedla wybudowane z takim zapleczem, że właściwie nie potrzeba ich opuszczać. Ale to doprowadziło do absurdów, bo między dzielnicami nie ma nawet chodników. Dla mnie to miasto „zimne”, mało przyjazne (choć dużo zieleni i ogromne, sztuczne jezioro), ale szalenie intrygujące. Choć wpisane na listę UNESCO Światowego Dziedzictwa Kultury, rzadko tu trafiają turyści, bowiem nie leży na turystycznych szlakach, dominujących w Brazylii. �


| Moda & Styl Podr贸偶uje

| zima 2015/2016|

| 145


Moda & Styl Podróżuje |

Brama Afryki Tekst i zdjęcia: Zenon Żyburtowicz www.sunfun.pl Maroko to najstarsze na świecie królestwo muzułmańskie. Kraj, który pielęgnuje i chroni swoją przeszłość, a jednocześnie ciągle się unowocześnia. Ze względu na bliskie sąsiedztwo z Europą, Maroko jest nazywane bramą Afryki. Każdego turystę urzeka tutaj bogactwo krajobrazów. Ocean i jego piaszczyste plaże to znakomite miejsce dla miłośników odpoczynku. W głębi lądu zachwycają strzeliste góry Atlas, a jeszcze dalej spieczona słońcem Sahara. Przybyszów zachwyca jedyna w swoim rodzaju atmosfera miast, nazwanych cesarskimi. W Fezie na Starym Mieście (wpisanym na listę UNESCO) znajduję się 9400 uliczek, a w Marrakeszu turystów witają kolorowe stragany z przyprawami, suszonymi ziołami, owocami i dziwnymi lekami. Słynny Plac Dżemaa el Fna rano jest targowiskiem, a wieczorem zamienia się w miejsce czarów i magii z orgią zapachów. Przebywając tam, można odnieść wrażenie, że jesteśmy w jednej z magicznych baśni z 1001 nocy.�

146 |


| Moda & Styl Podr贸偶uje

| zima 2015/2016|

| 147



ŻYCIE WIELKIEJ RZEKI WODOSPADY IGUAZU MISJE JEZUICKIE Tekst i zdjęcia: Tomasz Rośniak


Moda & Styl Podróżuje |

Po hiszpańsku Rio to rzeka, La Plata to srebro, a więc - Srebrna Rzeka. Dziwna to rzeka, chyba najszersza na świecie, a jednocześnie być może najkrótsza. Ma niewymierną długość. Zdarza się, że wody wchodzą daleko w głąb Atlantyku albo, że to ocean wchodzi w rzekę, zmieniając kierunek jej prądu. Przy ujściu delta Srebrnej Rzeki liczy około dwustu kilometrów szerokości, a na początku - ponad pięćdziesiąt. Z najwyższego budynku w Buenos Aires, w pogodny dzień, ledwo, ledwo widzę niteczkę na horyzoncie - przeciwny urugwajski brzeg. Tu właśnie, na wysokości wielkiego miasta, zaczyna sie Rio De La Plata. Wody Srebrnej Rzeki wcale nie są srebrne. Mętna, brudnożółta, nasycona i mikroskopijna zawiesina urodzajnej ziemi, porywana, aż z dalekiego płaskowzgórza brazylijskiego - Mato Grosso. Więc skąd nazwa srebrzysta ? Nad rzeką zaciążyła Srebrna Legenda. Pozostała ona w nazwie rzeki, odcisnęła piętno na historii przyległych obszarów oraz utrwaliła się w łacińskim brzmieniu nazwy kraju – ARGENTYNA. Kolumb płynął na zachód, by drogą morską dotrzeć do Indii - do korzennych wysp, do bogactwa szacowanego na wagę złota. Odkryty ląd nie kwitł goździkami, nie pachniał przyprawami korzennymi. Ląd ten był barierą zamykającą dalszą drogę na zachód. Po Kolumbie inni żeglarze wypłynęli z Hiszpanii i Portugalii, z zadaniem opłynięcia

150 |

"przeszkody", wyminięcia tej odkrytej Ameryki, wyszukania innego szlaku morskiego - wciąż na zachód. Ta przeogromna delta rzeki wprowadziła wielu żeglarzy w błąd. Myśleli oni, że jest to cypel Ameryki Południowej, bowiem po południowej stronie nie było widać żadnego brzegu. Delta rzeki w tym miejscu dochodziła do 200 km szerokości! Miedzy innymi Amerigo Vespucci i jego flotylla błędnie oszacowała akwen, gdyż uznali, że jest to przejście morskie na zachodnią stronę kontynentu - popłynęli w głąb wielkiej rzeki i już stamtąd nie wrócili. Niedługo po Amerigo, żeglarz o nazwisku Magellan dopłynął do tego samego miejsca. Posmakował wody, która była słodka. Popłynął dalej. Odkrył cieśninę łącząca dwa oceany - Atlantycki z Pacyfikiem. Nazwał ją swoim nazwiskiem - ”CIEŚNINA MAGELANA". Tym samym odkrył Patagonie. Nazwał ją ziemią ognistą (z tytułu wielkich ognisk palonych wzdłuż cieśniny przez tamtejszy ludzi). Lud ten nazwał Patagończykami, ze względu na wielkość ich stóp. W języku tamtejszych ludów, „PATAGONIA” to wielka stopa. Stąd też dzisiejsza nazwa tej części świata - „PATAGONIA”. Dopiero w roku 1516 hiszpański żeglarz - Juan Diaz de Solis, płynąc tym samym szlakiem, wpłynął na wody „MORZA NIEZNANEGO”. Kiedy przekonał się, że woda jest słodka, nazwał te wody „MAR DULCE - MORZEM SŁODKIM”. Żeglując wzdłuż brzegu (obecnie powiedzielibyśmy, wzdłuż brzegu urugwajskiego - Solis) natknął sie na Indian GUARANI - plemię myśliwych i ryba-

ków. Nosili oni bogate wyroby ze srebra. Ilość tych ozdób pobudzała wyobraźnię Hiszpanów. Okazało się jednak, że Guarani zdobywali cenny kruszec drogą wymiany z innymi plemionami, którzy mieszkali bardzo daleko w górę rzeki. Gorączka srebra Hiszpanów była tak potężna, że narażając swoje życie, pieli sie w górę rzeki, nie zważając na żadne przeszkody. Odkrywając ten srebrny szlak, Solis odnalazł magiczne miejsce . WODOSPADY IGUAZU W języku Indian GUARANI słowo "guazu", oznacza ogrom, coś wielkiego, a ”I” zaznacza wodę.” I-GUAZU” WIELKA WODA Ja odkryłem to miejsce dokładnie pół wieku później. W niewielkiej miejscowości, o tej samej nazwie, co wodospady, ładuję się do niewielkiego kanu, w którym, częściowo wykorzystując spokojny, jak na tej wysokości nurt rzeki, kieruję się w stronę białych obłoków, zdradzających swoją obecność wielkim, potężnym hukiem wodospadów. Szafirowa toń rzeki rozlewa sie szeroko, coraz dalej rozbiegają się zwarte ściany nabrzeżnej dżungli. Rozlana w tym miejscu rzeka, na szerokość przeszło dwóch kilometrów, raptem ginie, urywa się i zapada. Właśnie tam unosi się wspomniany wcześniej biały obłok. Właśnie stamtąd dochodzi głuchy grzmot, coraz wyraźniejszy, coraz bardziej narastający, przyśpieszający niespokojne bicie serca, przechodzący wreszcie we wszystko


| Moda & Styl Podróżuje

głuszący huk. Stanąwszy na brzegu, wyczuwam pod stopami lekkie drżenie. Niewymierny czar wodospadów polega na ich dziewiczości. Ręka ludzka tylko z lekka tknęła sanktuarium przyrody - nie zeszpeciła go. Wokół kaskad rozciąga sie wielka, odwieczna puszcza: piękna, dzika, niedostępna. Zapuszczając się w jej ciemnozielony mrok, trzeba mięć oczy i uszy szeroko otwarte. Potrącona nieuważnie gałąź, może nagle ożyć i spłynąć skrętami węża. W zaroślach można spotkać poczciwego mrówkojada, jakby przedpotopową bestię. Krzykliwe papugi jazgoczą, przedrzeźniając się w koronach drzew. Tu i tam wędruje zaaferowana rodzina małp. Dalej, absurdalne ptaki – tukany, posiadające ogromny, kolorowy dziób i mały, jakby doczepiony do niego tułów. Wielki ogród zoologiczny - bez zagród, bez klatek. Na otwartych przestrzeniach barwią sie w słońcu palmy: żółte, czerwone, białe, seledynowo niebieskie. Po zbliżeniu się, nagle ożywają, podrywają się i wirują w powietrzu - orgia tysięcy motyli. Motyle, niezliczoną ilością ich gatunków i rodzajów, są istotną częścią składową tamtejszego krajobrazu. W bogactwie kształtów i tysięcy barw nie mają sobie równych na całym świecie. Wyprowadzony z dżungli ścieżką, stanąłem na krawędzi głębokiego wąwozu. Poprzez koronkową dekorację liści palmowych i sznury lian, przyświeca białe widmo IGUAZU. Powietrze jest nasycone wilgocią rozpylonej wody, wibruje odległym hukiem zbliżającego sie z podmuchem wiatru. Jednym rzutem oka nie sposób objąć całości wodospadów. Zawieszone nad samym progiem wyspy i piętrzące się skały, dzielą nurt rzeki na wiele odnóg: rozbijające się o nie, pozbawione indywidualnego piękna, większe i mniejsze wodospady, kaskady wodne, jakieś dziesięciopiętrowe orany, harfy, o strunach napiętych wiecznym ruchem. Lecz główny nurt Iguazu jest zbyt silny, by dać sie rozdzielić czy rozdrobnić. Wyrwał, wyżarł w skalnej ścianie swoją własna drogę - mroczny wąwóz, kanion, gardziel czeladzi. Rzuca się w nią w obłędnym pędzie - kosmiczny chaos, początek lub koniec świata. I nazwę właściwą mu nadano. ”GARGANTA DEL DIABLO”- DIABELSKA GARDZIEL. Świadomość, że ten grzmiący wodny chaos, spowity mgłą rozpylonych kropel, to ta sama spokojnie rozlana Iguazu, po której tak niedawno płynąłem działa oszałamiająco. Spędziłem tam kilkanaście dni, oglądając wodospady ze wszystkich stron, odkrywając wciąż nowe uroki. Jak opisać księżycową noc nad Iguazu, którą odważyłem się tam spędzić? W ogromnym amfiteatrze rozgrywa sie misterium jedyne w swoim rodzaju. Matka natura ustawiła dekoracje z niebywałą szczodrością - żadna orkiestra nie potrafi odtworzyć symfonii nocy tropikalnej. Siedzę na skraju dżungli. Powietrze przepojone

aromatem orchidei, kwitnących Lapacho, dzikich pomarańczy, pachnące cierpkim zapachem wilgotnego podszycia. Wszędzie wokoło atramentowa czerń. Księżyc zaczyna prześwietlać delikatną koronkę palm, aż nagle promienie dosięgają wodnej ściany, rozjaśniają ją, zamieniając w płynne srebro. Gwiazdy bledną przy księżycu, a wokoło pojawiają się niezliczone świetliki. I już nie wiadomo, czy gwiazdy są na niebie, czy migają w gąszczu. A wszystko to na tle basowego pomroku rozsrebrzonego widma - IGUAZU MISJE JEZUICKIE-UTOPIA, CZY ZIEMSKI RAJ

Wodospady Iguazu i sąsiednie tereny, to nie tylko bogactwo natury czy przepiękne kaskady. To również miejsce, gdzie rozgrywały sie tragiczne losy Indian Guarani. Zaledwie cztery wieki temu tętnił tutaj życiem pierwszy w dziejach ludzkości, imponujący dynamiką i rozmachem, niezwykły organizm państwowy. Niezwykły, bowiem jego obywatele otrzymywali „wszystko wedle potrzeb”. Była to REPUBLIKA JEZUICKA. Dzieje jej nie mają bogatego piśmiennictwa. Po pierwsze, toczyły się z dala od głównych szlaków historii - na peryferiach świata, po drugie, ich bohaterami byli skromni mnisi jezuiccy i ich podopieczni - biedni Indianie Guarami. Dziejopisarze chętniej przecież sięgali do spraw i wydarzeń, które dotyczyły możnowładców tego świata. Przeciwnicy Republiki podkreślają, że to nie miłość bliźniego, chęć niesienia mu pomocy czy nawet pragnienie nawrócenia Indian doprowadziły do powstania państwa szczęśliwego. Głównym, i tym prawdziwym motywem działania mnichów, była ich chciwość i rządza władzy. Dzięki przewrotności, sprytowi, ale głównie jednak dzięki wykorzystywaniu swojej przewagi cywilizacyjnej

i intelektualnej, udało się Jezuitom, ujarzmić setki tysięcy Indian, którym zrobiono – jak piszą krytycy - „ wodę z mózgu” tak, aby później, w ślepym posłuszeństwie karności, pracowali na rzecz mnichów i zakonu. Apologeci państwa Guarani podkreślają natomiast dorobek Republiki, jej głęboki humanizm, a przede wszystkim precedens, jakim było pierwsze w dziejach ludzkości państwo powszechnej równości i sprawiedliwości. Gdyby nie wyjątkowa brutalność konkwistadorów, nigdy nie udałoby się im zgnieść oporu i wolności wojowniczych, miłujących Indian Guarani. W późniejszych latach rezultatem było niesłychanie brutalne, wręcz podłe, ich traktowanie. Walka stanowiła, więc dla Indian jedyny sposób na przeżycie. Walka nierówna, w której większość członków plemienia Guarani straciła życie. Uratowali się jedynie ci, którzy schronili się pod skrzydłami zakonników. Mimo straszliwego traktowania, wręcz eksterminacji, naród Guarani istnieje nadal. Guarani i ich potomkowie zamieszkują terytorium dzisiejszej prowincji Misjones w Argentynie - południe brazylijskiego stanu Parana i wschód Paragwaju. Dzieje i tragiczne losy Indian Guarani można było zobaczyć w filmie „ THE MISION „ z Robertem Deniro w roli głównej. W połowie 1768 roku państwo jezuickie, REPUBLIKA GAURANI przestało istnieć. Zakończył się, trwający 158 lat niezwykły epizod w dziejach ludzkości. Epizod, który jest, z jednej strony dowodem boskości natury człowieka, z drugiej- ukazuje jego marność. Czy tego chcemy? Czy tego nie chcemy? �

| zima 2015/2016|

| 151



Schować się przed światem Tekst i zdjęcia: Arkadiusz Nowak



| Moda & Styl Podróżuje

Schować się przed światem Tekst i zdjęcia: Arkadiusz Nowak

Wyłączyć się z pędzącej codzienności chce, według badań, już ponad połowa Polaków. Choć nasze urlopy należą do jednych z najdłuższych w Europie, to jednak nie jesteśmy nauczeni 3-tygodniowego wypoczynku bez przerwy. Na wyjazd fundujemy sobie tydzień, góra - dwa. I w tym krótkim czasie chcemy pozbyć się wyczerpania nadgodzinami, przemęczenia stresem, nałogowej wielozadaniowości. Większość pragnie zaszyć się w hotelowym resorcie ciepłego kraju i przy drinkach all inclusive nie mieć kontaktu ze światem. A świat na urlopie puka do nas z każdej strony. Nawet, jeśli to jest skromny aśram na Dalekim Wschodzie, to zawsze jest nowość, z którą przyjdzie nam się poznawać. Ta nowość - to my sami, w innym stanie ducha. Dlatego, kiedy doradzam - a dzisiaj, w obliczu bogactwa ofert i informacji w Internecie - doradztwo urlopowe jest w cenie. Więc, kiedy doradzam, mówię: "wszystko zależy od tego, co lubisz, czego potrzebujesz, czego chcesz doświadczyć." Wspólnie z klientem analizuję nie tylko jego marzenia, ale także system pracy, w którym funkcjonuje. Bardzo często spokojna, pełna pytań rozmowa doprowadza do wniosku, że klient jest w błędzie. Myśli, na przykład, że jeśli szybko żyje, ma krótki urlop, to chce także aktywnie wypocząć, koniecznie przy tym zobaczyć kilka miejsc naraz. I prosto zza biurka zabiera się do nurkowania, nart, czy trekkingu w upale. A wszystko ze wstępnym założeniem oderwania się od rzeczywistości, rutyny, wypalenia. Wiem, co lubię Dobór wyjazdów, zwłaszcza zagranicznych, wymaga wnikliwej analizy. Dla każdego, co innego oznacza "schować się przed światem". Jeden lubi się wygrzać, inny wspinając - pomarznąć. Jeden woli piasek i wodę, inny zieloną dżunglę. Ważne jest to, że wiele par skuszonych atrakcjami biur podróży wyjeżdża w miejsce, w którym tylko jedno z partnerów chce być. Drugi musi się dostoso-

wać, ulec, poddać. Taki urlop generuje nie tylko stres, ale i konflikty wpływające na pozostałych uczestników wyprawy. Są też i tacy, którzy dokładnie wiedzą, czego chcą. Dla zapalonych wędkarzy morskich trzeba wyszukać konkretnego gatunku ryby, którą chcą złowić w danym zakątku kuli ziemskiej. Dla golfistów - ekskluzywne pole, z dobrym serwisem i najatrakcyjniejszymi hotelami. Dla nurków - bezpieczną ekipę instruktorów, którzy poprowadzą za rękę w miejsca, gdzie przepłynięcie z rafy na rafę wiąże się z nie lada wyzwaniem. Tak silny jest tam nurt. Stopniowanie emocji Ucieczkę od zgiełku świata można stopniować. Pozytywne emocje na urlopie mogą falować - narastać i się wygaszać. Wyobraź sobie okolice wodospadów Wiktorii w Afryce, bajkowe miejsce. Mieszkasz w ekskluzywnym namiocie z komfortowymi, neokolonialnymi meblami, z łazienką i jacuzzi z widokiem na park narodowy. Twój namiot oddalony jest 100m od drugiego. Jest więc prywatność, widoki po horyzont, miejsce gdzie, naturze można "jeść z ręki". Wstajesz o 6 rano - tak wiem, dla niektórych to nie do pomyślenia na urlopie - ale jednak wstajesz. I idziesz na piesze safari w towarzystwie geparda Sylwestra. Jest też oczywiście treser i ochroniarz, na wypadek ataku innych zwierząt afrykańskiej sawanny. 40 minut spaceru, gdzie w pamięci pozostaje niezwykła uważność geparda na każdy szelest i szmer. Do końca życia pamiętasz swoją twarz odbitą w gałce ocznej kota, który, kiedy na Ciebie patrzy, to oprócz dzikiego, głębokiego, przeszywającego Cię spojrzenia, rejestruje cały świat dookoła. Po takim spacerze spożywasz śniadanie na świeżym powietrzu. I masz dzikość, i spokój, i - nieodebrane telefony. Taka ucieczka od świata musi smakować. Choć wiele osób zapyta - a czy są karaluchy, węże, czy pająki?

Kulinaria akceptacji Może też być inny obraz - filipińska wyspa, ogromny dom tamtejszej Magdy Gessler, która "dzierży w swej dłoni" przepisy kulinarne jeszcze z XVIII wieku. W ogrodzie kilka chatek kuchennych. Tu przyjeżdża się po naukę gotowania. Zazwyczaj w niewielkich grupkach. Po to, by nauczyć się przepisów i doboru składników. Zaczynasz więc porannymi zakupami na targu. Wszystkiego możesz powąchać, dotknąć, uczyć się nazw i smaków. Potem wspólne gotowanie, w atmosferze, którą tworzy niepowtarzalny, nie tylko mistrz kuchni, ale i mistrz radości, spokojności i akceptacji. Nie ma chyba bardziej uduchowionego miejsca na ziemi niż dom Atching Lillian Borromero. Kontakt z nią jest czymś, co niesiesz w sercu przez długi czas, a po wyprawie towarzyszy ci tęsknota do jej uśmiechniętego gotowania. Wyjeżdża się stąd z przepisem na herbatniki, pieczone specjalnie dla papieża Franciszka, który w styczniu 2015 roku odwiedził Filipiny. Aktywni we dwoje Myśląc o podróży w nieznane można łączyć różne propozycje, dając szansę pogłębiania technicznych umiejętności w tym, co już umiemy i lubimy robić, proponując przy tym zupełnie nowe doświadczenia. Przykładem może być wyprawa pt. DiveDriv(TM). Już coraz więcej osób w Polsce nurkuje. Ponawia wyjazdy nurkowe w kolejne, ciekawe miejsca. Tak tworzy się kasta zainteresowań i rytuałów spędzania urlopu. W dzień odbywa się nurkowanie, po południu - plaża i koniecznie długie, wieczorne biesiady przy owocach morza. I tak dzień po dniu. A gdyby tak wyjazd urozmaicić jazdą samochodami terenowymi off-road? To unikalna możliwość dotykania dzikiej przyrody i zwiedzania nieodkrytych zakątków poza utartymi szlakami. Taki mix bardzo się podoba i, w brew pozorom, biorą w nich udział nie tylko panowie. To także szansa, by przeżywać przygodę z partnerem, partnerką,

| zima 2015/2016|

| 155



poznawać drugą osobę w jego żywiole. Warto poznać się od strony, której niejednokrotnie nie widać na co dzień lub zupełnie przeciwnie - mieć też coś tylko dla siebie, kiedy partnerka zażywa plażowania nad brzegiem lazurowego, ciepłego morza. Detox umysłu W kontaktach z naszymi klientami - urlopowiczami, zaobserwowałem, że diametralna zmiana przynosi wypoczynkowy skutek. Jeśli żyjemy w zatłoczonym mieście, stoimy w korkach, ciągle w pośpiechu, w drodze dokądś lub skądś - to marzymy o dziczy, ciszy, kontakcie z przyrodą. Jeśli mieszkamy w odludnym miejscu, poza miastem, często pracujemy w zaciszu własnego komputera, to siłą rzeczy ciągnie nas do innych, niekoniecznie do hucznych zabaw, ale do obcowania, obserwowania, pobycia w innej kulturze, której najatrakcyjniejszymi nośnikami są właśnie ludzie. Ale, jeśli nasza praca polega na ciągłym odpowiadaniu na pytania, odbieraniu telefonów, mówieniu, zarządzaniu, empatycznemu dbaniu o dobro innych, to jedno jest pewne - na urlopie nie chce nam się otwierać ust do nikogo. Wtedy trzeba dać odpocząć strunom głosowym i szumowi informacji we własnej głowie. Życiodajna harmonia Każda z tych sytuacji, zdiagnozowana i zamieniona podczas urlopu na przeciwną oczywiście,

przynosi początkowo szok. Bo zmiana jest niewygodna, daje dyskomfort i zakłopotanie, że się zdarza, po długim okresie dotychczasowej rutyny. Dając sobie czas na jej przetworzenie doświadczamy relaksu, rozluźnienia, rozsmakowania w nowym, innym stanie. Najsilniej można to odczuć udając się na wyjazdy medytacyjno-relaksacyjne do Indii, Nepalu, Birmy lub na Filipiny. Całodzienne praktykowanie jogi, mało obfite, wegetariańskie wyżywienie, często cisza medytacyjna powodują, że odnajdujemy siebie w sobie. Harmonia, która nas dotyka regeneruje nie tylko ciało, ale i umysł. Obecnie takie wyjazdy są atrakcyjne dla schorowanych osób cywilizacji zachodniej, których terapia farmakologicznymi środkami nie daje pożądanego rezultatu. Takich niedomagających klientów też mamy i dzięki naszej praktyce oferujemy im sprawdzone miejsca, w których ratuje się nie tylko zdrowie, lecz życie. Pociągiem przez myśli Wyjazd egzotyczny działa podobnie jak serial telewizyjny. Koncentruje nasze myśli na innym problemie niż nasz własny. Zdarzają się osoby, które traktują dalekie wyprawy, jak misję dobroczynną. Chcą pomagać innym i dzięki tej pomocy stawać się lepszymi, bardziej spełnionymi w życiu. Są też takie, które decydują się na ekskluzywną podróż orient expressem z Bankoku do Singapuru. Specjalnie spowalniają wjazd do danego kraju i w miejsce samolotu wybierają pociąg. Żeby było

wolniej, spokojniej, z widokami za oknem, z czasem na zachwyty, przyjrzenie się mapom i miejscom. A przy tym, żeby było ekskluzywnie, bo na kolację bez wieczorowej sukni - zakaz wstępu. Cenna świadomość Zatem różnorodność pięknych, dziewiczych, ciekawych miejsc - przyciąga wielu. Niezapomniane wrażenia można przywieźć z każdego zakątka świata. Ważne, żeby podróż zaplanować, dobrać i ułożyć tak, jak potrzebujemy. Ważne jest też, żeby te potrzeby najpierw sobie uświadomić. Lubię z ludźmi pracować właśnie tak, żeby myśląc o podróżach potrafili dostrzec siebie, swoje reakcje, być świadomymi obieżyświatami miejsc, które wspólnie - dla ich dobra - wybierzemy. � Arkadiusz Nowak Szef Nowak Adventure Travel - Mistrzowie Krawiectwa Przygodowego. Butikowa firma podróżnicza, która od ponad 12 lat dba o wrażenia Polaków przywożone z wypraw zagranicznych. Wrażenia te pomnaża głównie dzięki dobrym referencjom. www.nowakadventure.com

| zima 2015/2016|

| 157




W eleganckim stylu Tekst i zdjęcia: Zenon Żyburtowicz Na terenie malowniczo położonego Zamku Książ oraz Stada Ogierów Książ odbył się III Międzynarodowy Konkurs Tradycyjnego Powożenia im. Księżnej Daisy von Pless, zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Powozowe. To jedna z najbardziej atrakcyjnych imprez odbywających się w tym miejscu. Licznie zgromadzona publiczność miała wyjątkową okazję, patrząc na stylowe powozy, piękne konie w szykownej uprzęży, stroje powożących i ich pasażerów, przenieść się w dawny świat. Oprawą dla pojawiających się na tle zamkowej architektury eleganckich pojazdów była muzyka na żywo w wykonaniu trio smyczkowego Altra-Volta. W zawodach startowały czterdzieści cztery konie w dwudziestu jeden zaprzęgach. Drugiego dnia zawodnicy mieli próbę terenową z kilkoma zadaniami do wykonania oraz konkurs zręczności powożenia. Międzynarodowa komisja sędziowska oceniała nie tylko umiejętności powożących i stopień przygotowania koni. Oceniano także zabytkowe pojazdy, jakość ich renowacji, stroje powożących i osób im towarzyszących oraz to, czy zaprzęg stanowi harmonijną całość zgodną z typem przeznaczenia i stylem. Powożenie to dyscyplina rozgrywana na całym świecie z bardzo dużą tradycją. Pięknie łączy się tu elegancja ze sportowymi emocjami, a reprezentacja naszego kraju od wielu lat znajduje się w światowej czołówce. �

160 |


| Moda & Styl Podr贸偶uje

| zima 2015/2016|

| 161


Komfort & relaks Hotel Fryderyk to hotel butikowy, szczycący się ponad 150-letnią tradycja gościnności. Lokalizacja z dala od miejskiego zgiełku zapewnia głębokie odprężenie i pozwala schować się przed całym światem – we dwoje lub z najbliższymi. Przestronne wnętrza łączące klimat XIX-wiecznego pensjonatu z nowoczesnym stylem, tworzą niepowtarzalną atmosferę pobytu. Do dyspozycji najbardziej wymagających gości oddanych jest 20 komfortowych, indywidualnie zaprojektowanych pokoi – małych dzieł sztuki, o różnym wystroju i kolorystyce. „Uśmiech George Sand”, „Pragnienie uczuć” czy „Karmazynowy przypływ” czekają, aby Cię ugościć. Skosztuj smacznych i pożywnych śniadań, a także potraw tworzonych z produktów sudeckich, na chwilę przed podaniem. Oczekiwanie na posiłek umilą pluszowe sofy i wybór dzieł z biblioteczki. Dyskretna, gotowa do pomocy obsługa chętnie spełni Twoje życzenia, a pełnię odnowy zapewnią zmysłowe masaże oraz ceremonie Spa. Doskonałą alternatywą dla zatłoczonych basenów jest kameralna Strefa Wellness, oferująca gościom wyłączną rezerwację jacuzzi, sauny fińskiej, łaźni parowej, podgrzewanych foteli ceramicznych z fototerapią, masażu prysznicowego oraz mis ceramicznych do relaksacyjnej kąpieli stóp. Podczas godzinnego, kameralnego seansu w blasku świec, z kieliszkiem wina nie sposób nie wypocząć! Fanów zimowych szaleństw od Zieleńca dzieli tylko 10 km, a od Centrum Biathlonu – Jamrozowej Polany 4 km. Na Twoje życzenie pod sam stok zawiezie Cię hotelowy ski-bus, a sprzęt będzie bezpieczny w ogrzewanej narciarni. Zadzwoń. Napisz. Stworzymy ofertę uszytą na miarę Twoich potrzeb. W końcu od ponad 150 lat spełniamy Wasze marzenia.

Hotel Fryderyk

Restauracja & Spa ul. W. Polskiego 10 57-340 Duszniki-Zdrój fryderyk@fryderyk.com.pl + 48 74 866 04 88 www.fryderyk.com.pl



W Towarzystwie Moda & Styl |

50B78>=

54E4A 18 września b.r. mieliśmy okazję spotkać się w Platinium Club na FASHION FEVER! W programie zobaczyliśmy pokaz niemieckiej marki MARC CAIN, której salon mieści się w Warszawie przy ul. Mokotowskiej 49. Ambasadorką firmy jest polska aktorka Kamilla Baar. Wieczór poprowadził aktor i dziennikarz Rafał Baszczyński. Atrakcją wieczoru był występ Jarosława Siekiery i Małgorzaty Cieszkowskiej (vice-mistrzów Polski w tańcach latynoamerykańskich). Zaprezentowali oni show do piosenki z filmu "50 twarzy Grey'a". Partnerami FASHION FEVER byli: Platinium Club & Restaurant, HOTEL BUKOWY PARK, Royal Lashes, New Orleans Gentlemen's, Sungate Beauty & Spa, DuoLife, Lee Stafford, Lashem, SARYNA KEY, ADT Europe Group, Perfumeria MON CREDO, PIZZERIA "ITALIA SAPORI". Podczas wieczoru goście mogli degustować soki Royal Apple, wina ISTRA, Desire Cydr.

164 |

Patroni medialni: Portal Fashionweb, Media Elite; Vip Magazyn, Trendz.Pl, Telewizja internetowa ATV, Magazyn Moda&Styl. Dziękujemy Perfumerii MONCREDO za przygotowanie makijaży do pokazu modelkom, które zostały pomalowane kosmetykami BY TERRY. Stylizacje fryzur przygotowała SYLWIA KILIŚ Podczas wieczoru odbyła się loteria wizytówkowa, w której zostały rozlosowane nagrody, m.in. zaproszenie do salonu Sungate Beauty & SPA, do salonu Royal Lashes na przedłużanie rzęs oraz zestawy suplementów diety firmy DuoLife, które trafiły do naszego specjalnego gościa, Pani Anny Kalaty. �

Foto: Robert Causari


| W Towarzystwie Moda & Styl

Foto: Robert Causari

Foto: Konrad Lechański | zima 2015/2016|

| 165


W Towarzystwie Moda & Styl |

Foto: Marcin Gutowski

Foto: Robert Causari

Foto: Mirosław Cyryl Wójtowicz

166 |

Foto: Robert Causari



W Towarzystwie Moda & Styl |

Media:

przeAmbitni.com showBiz4U info

BACKSTAGE

Stylizacje fryzur przygotowała SYLWIA KILIŚ

Partnerzy:

168 |

Foto: Robert Causari




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.