[Strandkorb] MekleMburgia-PoMorze Przednie
Nadmorski relaks Podróż odkrywcza po krainie wód
Na miejsca, gotowi, start! Najlepsze tereny treningowe dla sportowców i urlopowiczów
Przestrzeń i swoboda Zapraszamy Państwa do spędzenia urlopu, inwestowania i zamieszkania w Meklemburgii-Pomorzu Przednim.Tu odkryją Państwo zachwycające krajobrazy, jedyne w swoim rodzaju imprezy kulturalne i doświadczą wiele swobody.
Widok
Kurs na igrzyska olimpijskie Mając siedem lat po raz pierwszy żeglowałam po Jeziorze Schwerińskim. Mój trener powiedział wtedy do mnie: „ruszaj, płyń w kierunku wieży telewizyjnej”. Dziś, 20 lat później, obieram kurs na igrzyska olimpijskie. Jestem niezwykle szczęśliwa, że zakwalifikowałam się na olimpiadę w Londynie. Moim celem jest dostanie się do finału, czyli znalezienie się w pierwszej dziesiątce. Nie mierzę się z czasem, lecz z moimi przeciwnikami i mam nadzieję, że możliwie wielu z nich dotrze do mety po mnie. Aby osiągnąć swój cel, trenuję według ścisłego planu. Trening żeglarski na Morzu Śródziemnym jest tak samo częścią programu przygotowawczego jak trening siłowy i udziały w zawodach. Szczególnie ważne są dla mnie zawody przed rodzimą publicznością, jak np. mistrzostwa świata w nadbałtyckim kurorcie Boltenhagen. Wtedy moja rodzina może na żywo obserwować ich przebieg. Franziska goltz Pochodząca ze Schwerinu Franziska Goltz (27) trenuje w ośrodku olimpijskim Niemieckiego Związku Żeglarstwa i należy do zespołu Sailing Team Germany. Mistrzyni Niemiec w klasie Laser Radial słynie z wyjątkowego talentu. W 2011 r. podczas mistrzostw świata w Australii zakwalifikowała się ona w klasie Laser Radial do udziału w igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w 2012 r. w Londynie. Zawody żeglarskie będą rozgrywane w Weymouth u południowych wybrzeży Anglii. Franziska Goltz jest już od dziecka członkiem Schwerińskiego Związku Żeglarstwa założonego w 1894 r. Sportsmenka studiuje na Uniwersytecie im. Christiana Albrechta w Kilonii wychowanie fizyczne, pedagogikę i ekonomię polityczną.
W żeglarstwie fascynuje mnie uczucie wolności. A ponieważ żaglówka klasy Laser Radial jest bardzo wąska i płytka, siły natury odczuwa się bardziej intensywnie. Ten typ łodzi został pierwotnie stworzony dla urlopowiczów i jest nazywany przez żeglarzy także „deską surfingową ze schowkiem”. Ponieważ w żeglarstwie zawody odbywają się na całym świecie i o każdej porze roku, muszę sama decydować o tym, kiedy mogę zrobić sobie przerwę. Wtedy szczególnie cenię sobie moją ojczyznę – Meklemburgię-Pomorze Przednie – jako miejsce na odpoczynek. Jest tu wiele jezior, po których pływałam już jako dziecko łódką typu Optimist. Wody przy wybrzeżu wokół miejscowości Warnemünde są pięknym rewirem żeglarskim. Fale są tam często większe, a pokonywanie ich sprawia mi wielką przyjemność. Poza tym już kilkukrotnie udało mi się tu jesienią zobaczyć morświny. Niestety rzadko mam możliwość żeglowania tylko dla własnej przyjemności. Dlatego chwile te są dla mnie czymś wyjątkowym. Koncentruję się wtedy całkowicie na wietrze i polegam na swojej intuicji. Intuicja podpowie mi też na pewno, jak dalej potoczy się moje życie. Gdy zakończę studia i karierę jako aktywna sportsmenka, chciałabym dalej pracować w żeglarstwie – najchętniej w Schwerinie. Chociaż pływałam już po wielu zagranicznych wodach, moim portem rodzinnym jest Meklemburgia-Pomorze Przednie.
Kraj związkowy pełen możliwości Kraj związkowy Meklemburgia-Pomorze Przednie jest bramą Niemiec do Europy Północnej i Środkowej. Linia brzegowa o długości niemal 2000 kilometrów stanowi most do Skandynawii, Polski i innych krajów nadbałtyckich. Region o długich tradycjach pochodzących jeszcze sprzed czasów hanzeatyckich jest znany z poczucia wolności i innowacyjności. Dowodem na to, że wartości te są tu zakotwiczone na stałe, jest Strandkorb. Dziś nie można już sobie wyobrazić wybrzeży Europy Północnej bez tego ulubionego mebla plażowego. Tego zdania były także głowy państw i szefowie rządów krajów należących do grupy G8, gdy pozowali podczas szczytu w kurorcie Heiligendamm do wyjątkowego zdjęcia grupowego w Strandkorb.
2
[Strandkorb] Zdjęcia: Okładka, Strona 2-3: Regionalny marketing Meklemburgia-Pomorze Przednie (2), STG/ Wehrmann (2), Wohn- und Geschäftshaus Bartelmann (1), www.shutterstock.de (1)
MekleMburgia-PoMorze Przednie
Spis treści Magazyn [Strandkorb] zaprasza Państwa do odbycia podróży po Meklemburgii-Pomorzu Przednim. W magazynie przedstawiono ludzi żyjących nad wodą i z jej bogactw (strony 4-6), a także szczególne miejsca, które warto odwiedzić (strony 8-9). Są to dobre powody do obrania kursu na Meklemburgię-Pomorze Przednie.
Strony 4 – 6 W drodze z żeglarzami Strona 7 Wakacje z nauką
Franziska Goltz
Strony 12 – 13 Strandkorb na przejażdżce Strony 12 – 13 rowerowej
Strony 8 – 9 Miejsca, które warto odwiedzić Strona 10 Marzenia o własnym dworku Strona 11 Nordyckie deklaracje
Strona 14 Syndrom ręcznika plażowego Strona 15 Owacje dla orkiestry Stopka redakcyjna Wydawca Regionalny marketing Meklemburgia-Pomorze Przednie Peter Kranz (V.i.S.d.P.) Schloßstraße 2-4, 19053 Schwerin tel: +49 385 588 10 95, faks: +49 385 588 10 97 info@bestofnortherngermany.de, www.best-of-northern-germany.de Redakcja & projekt Molthan van Loon Communications GmbH (GPRA), www.mvlcc.de, Alexandra Sell, Stefanie Quass Druk Ostsee Druck Rostock GmbH Nakład 10 000 Zamknięcie wydania Kwiecieńl 2012
Best of Northern Germany
[Strandkorb] wymawiaj [ˈʃtʀantˌkɔʁp] Strandkorb. Może nawet jedno z najpiękniejszych niemieckich słów. Kojarzy się z relaksem, bezpieczeństwem i świeżym powietrzem, z miejscem na nowe idee i wolność osobistą. Żadne tłumaczenie tego słowa nie oddałoby jego głębokiego znaczenia. Strandkorb został wynaleziony w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Jak mówi historia, w 1882 r. w Rostocku nadworny mistrz wikliniarstwa Wilhelm Bartelmann stworzył pierwszy jednoosobowy Strandkorb dla cierpiącej na reumatyzm klientki Elfriede von Maltzahn, który miał chronić ją przed wiatrem. Strandkorb szybko podbił niemieckie wybrzeża i cieszy się do dziś wielką popularnością. Jest on równoznacznikiem pomysłowości i wolności osobistej i z tego względu także symbolem kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie.
3
Anklam 53°51’20’’ N · 13°41’19’’ E
Dobre samopoczucie w krainie wód Meklemburgia-Pomorze Przednie jest krainą wód. Między wybrzeżem Bałtyku i równiną z jeziorami można odkrywać w łódce 340 kilometrów bałtyckiego wybrzeża, 1139 kilometrów mierzei i zatok, 60 wysp, 2013 jezior i 26 000 kilometrów wód płynących. Każdy kapitan znajdzie tu coś dla siebie niezależnie od typu posiadanej łodzi.
[
]
towarzyszyła mi tak jak zimorodki, bobry i orły Kajakarski raj na Amazonce Północy » Ryb jest tu całe mnóstwo. bieliki do źródeł rzeki w jeziorze Kummerow. Anklam _ Wijąca się niczym wstążka Starczy dla wszystkich.« rzeka Piana jest niemal niezauważalna na STEFFEN STEINBECK rybak znad jeziora Müritz mapie regionu. „Warto jest się jednak Wczesny ranek w raju dla wędkarzy dokładniej przyjrzeć krajobrazowi pierWaren _ Drogą lądową udaję się nad jezioro Müwotnej doliny rzecznej” – mówi budząc ritz, aby tam przesiąść się na łódkę. Kilku rybaków moje zaciekawienie Antje Enke, dyrektorka przystani kajakarskiej w suszy w porannym słońcu swoje sieci, podczas gdy ja jako turysta Anklam. Rzeka Piana nieodkrytą atrakcją? Na pewno jest to miejsce, – w Meklemburgii-Pomorzu Przednim także bez karty wędkarskiej w którym można przeżyć przygodę. Dlatego właśnie Antje wraz z – siedzę w swojej łódce i czekam aż ryba chwyci przynętę. Tylko drżenie wędki mogłoby mnie wyrwać z nieruchu. Słońce powoli 25 partnerami nazwała ich sieć miejsc oferujących rzeczne wynurza się znad sitowia największego niemieckiego jeziora wędrówki „Krajobraz rzeczny z przygodami". Dysponująca ponad śródlądowego o wymiarach 14 na 29 kilometrów. „Teraz muszą już 100 żeglownymi kilometrami rzeka Piana jest najdłuższą rzeką w tylko chwycić przynętę”, mamroczę sam do siebie. Mam tu na myśli kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie. Nienaruokonie, szczupaki, sandacze i węgorze, a także małe i duże sieje. szony, niemal niezamieszkały raj, który niedawno utrzymał od Komisji Europejskiej nagrodę EDEN przyznawaną modelowym regionom turystycznym. Każdego roku około 10 000 miłośników „Ryb jest tu całe mnóstwo“, mówi w porcie w Waren zawodowo trudniący się rybołówstwem Steffen Steinbeck. „Starczy dla wszystprzyrody wypływa na wody rzeki Peene. kich.” Także dla amatorów wędkarstwa podziwiających jego świeży połów. Zawdzięczamy to Steffenowi Steinbeckowi i jego Naturalna głębokość rzeki wynosi 3-4 metry, a spadek na całym trzydziestu kolegom po fachu. Od 60 lat są oni zrzeszeni w przedjej odcinku zaledwie 28 centymetrów. Uczucie przyjemności siębiorstwie rybołówczym Fischerei Müritz-Plau, zarządzającym związane z powolnym i bezstresowym poruszaniem się naprzód największymi, zajmującymi powierzchnię 26 000 hektarów, pojawia się niemal automatycznie. Elastyczne źdźbła trzciny odchylają się z szacunkiem na bok pod wpływem wody poruszanej śródlądowymi obszarami wodnymi. Życie z przyrodą i z jej boprzez moje wiosła. Unoszące się na wodzie wysepki porosłe trawą gactw. Podczas porannego wyciągania sieci na świeżym powietrzu panuje na wodzie zawsze zapierająca dech w piersiach atmosfera. i kwiatami płyną w stronę mojej łodzi. Krajobraz rzeczny wygląda Można wtedy zapomnieć o całym świecie. „Dziś rybacy udają się niczym Amazonka w miniaturze. Na mnie zrobił on jednak ogromne wrażenie. Meklemburgia-Pomorze Przednie spełnia pod względem na połów łodziami napędzanymi silnikiem. Kiedyś było inaczej”, bogactwa i czystości wód oczekiwania odwiedzających. Antje Enke mówi Steffen Steinbeck mając na myśli łodzie nazywane tu „Zeesczęsto korzysta z możliwości oferowanych przez przyrodę, aby już boot”. Do lat siedemdziesiątych pływano nimi po zatokach, zalewach po kilku uderzeniach wiosłami poczuć w swojej kanadyjce z drewna i cieślinach. Były one wykonane z wytrzymałego drewna, miały 10 metrów długości, szeroki kadłub, żagle gaflowe i płytkie dno. >> cedrowego nadrzeczną ciszę. Mnie także przywitała ta cisza i
4
Waren 53°31’0’’ N · 12°41’0’’ E
Zdjęcia: Strona 4-6 Regionalny marketing Meklemburgia-Pomorze Przednie/Carlo Zamboni (2), KUHNLE-TOURS GmbH/ Harald Mertes (1), Müritzfischer / Franziska Göttsche (1), Jörn Lehmann (1), prywatny (1)
Harald Kuhnle _ dom na wodzie
Antje Enke _ na wodzie przy każdej pogodzie
Steffen Steinbeck _ w zgodzie z przyrodą
Kirsten Dubs _ przywraca życie łodziom i stoczni w miejscowości Freest
5
Schwerin 53°38’0’’ N · 11°25’0’’ E
Nad brzegami Jeziora Schwerińskiego można dokonać małych i dużych odkryć
>> Na wodach zatoki można wynająć wraz ze skipPod historycznymi żaglami » Dzięki bliskości wody relaks zaczyna perem starą łódź żaglową i odbyć rejs pod hiFreest _ Kirsten Dubs ciągle ma wiele się dla mnie tuż za progiem.« storycznymi żaglami. Taki rejs wraz z wizytą w pracy z historycznymi łodziami zwaKIRSTEN DUBS pomieszczeniu muzealnym Kirsten będzie na nymi „Zeesenboot”, z których około 80 stocznia łodziarska w miejscowości Freest pewno celem mojej kolejnej wycieczki. jest nadal w użyciu. Nie zajmuje się ona połowem ryb, lecz budową łodzi w miejscowości Freest w Zatoce GreifsRejs łodzią mieszkalną z zamkiem w tle waldzkiej, szeroko otwierającej się między wyspami Rugia i Uznam w Schwerin _ Ten, kto sam trzyma w rękach koło steru, może doświadstronę Morza Bałtyckiego. Wraz z 10 pracownikami restauruje ona czyć zupełnie innego uczucia wolności na wodzie. Na przykład na jak widać w hali nie tylko stare łodzie od jolek po kutry. Na zamóJeziorze Schwerińskim. Śnieżnobiała, luksusowa łódź »Kormoran« o wienie buduje ona także nowe łodzie „najchętniej z drewna”, niemal 13 metrach długości sprawia, że moje serce i serce mojej bostwierdzi urodzona w Bremie ekspertka od łodzi. Kirsten Dubs zajmomanki bije szybciej. „Wcale mnie to nie dziwi” – mówi Harald Kuhnie wała się budową łodzi najpierw w stoczni w Wolgast. W 1995 r. – „jest to jedna z najpiękniejszych łodzi w regionie”. Pochodzący ze przejęła ona historyczną stocznię budującą łodzie w Freest i tym Szwabii pionier łodzi mieszkalnych jest właścicielem 130 łodzi mieszkalnych i żaglówek i zatrudnia w Meklemburgii-Pomorzu Przednim samym podtrzymała tradycję. Swoją pasją regularnie zaraża także około 70 pracowników. Pod jego nadzorem mogę bez patentu urlopowiczów, którzy mogą spędzić wakacje w stoczni w Freest uczestnicząc w warsztatach na temat tradycyjnego poszycia burtożeglarskiego wymanewrować łódź z portu. Baśniowy zamek z wego i jego uszczelniania. wieżyczkami będący siedzibą parlamentu kraju związkowego pozostawiamy po prawej stronie. Płyniemy dostojnie przez środek jeziora z prędkością 10 kilometrów i podziwiamy krajobraz. Dla Haralda Aby odbyć rejs po otwartym morzu wsiadamy do należącej do KirKuhnle szczególną zaletą łodzi jest fakt, że wszyscy są jednocześnie sten jolki. Na pokładzie czuję smak wolności: żagle na maszcie w domu i w drodze. Podczas dłuższych rejsów każdy ma wysłopoczą i wypełniają się wiatrem, drewniany kadłub pochyla się, potarczająco dużo swobody, aby znaleźć dla siebie chwilę spokoju. My zostawiając za sobą spienioną wodę. „Dzięki bliskości wody relaks także znaleźliśmy spokój w przybrzeżnej zatoce. Z kambuzy zaczyna się dla mnie tuż za progiem. Podczas żeglowania szybko rozchodzi się zapach jedzenia, moja bosmanka sama gotuje, a ja zapominam o stresie i pozbywam się zbędnego balastu”, mówi moja skipperka. Trzymamy kurs na półwysep wyspy Rugia „Groß Zikpozwalam sobie czasem za sterem na kieliszek wina. Następnego ker“ o nadkruszonym przez morze skalistym wybrzeżu. Tu tylko przyranka rejs dobiega końca. Zróżnicowane mile morskie stanowiące roda ma prawo głosu, która rzeźbi linię brzegową zgodnie z zaledwie ułamek setek możliwych tras po największym krajobrazie własnymi upodobaniami. Z daleka pozdrawiają nas wykonane z wodnym w Europie leżą za nami. A marynarz we mnie cieszy się, że cegły palonej, gotyckie wierze miasta hanzeatyckiego Greifswald. mógł znów poczuć się jak prawdziwy kapitan. Peer Schmidt-Walther
[
]
Skąpany we wszystkich wodach Zajmujący się dziennikarstwem podróżniczym i rejsowym Dr. Peer Schmidt-Walther uległ czarowi statków od dziobu po rufę. Od szesnastego roku życia pływa on po morzach i był w marynarce, bo koniecznie chciał żeglować na statku szkoleniowym „Gorch Fock“. Aby podczas studiów na kierunkach takich jak geografia, germanistyka i pedagogika utrzymać się finansowo na powierzchni, pracował on dorywczo jako kierowca tirów na europejskich i australijskich trasach. Podczas podróży morskich po całym świecie stał on na pokładach statków badawczych, frachtowców, żaglowców, lodołamaczy, a także morskich i rzecznych statków wycieczkowych. Dzięki bosmance Rosemarie ten pasjonat kajakarstwa znalazł swój port rodzinny w Stralsund i odkrywa od tego czasu coraz częściej rodzime wody Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
6
Stettiner Rostock Haff 53°48’16’’ 54°5'0''N N · 14°8’25’’ · 12°8'0''O E
Najlepszy okres w całym roku… Dla uczniów i studentów letnie wakacje są idealnym momentem na przerwę. W końcu jest dość czasu na podążanie nowymi ścieżkami i wyrwanie się z codziennej rutyny. Dwa przykłady z Meklemburgii-Pomorza Przedniego pokazują, jak udaje się to dzieciom i młodzieży w ramach interkulturowego dialogu.
Zdjęcia: HMT Rostock/ Thomas Häntzschel (1), www.shutterstock.de (1)
Na wyciągnięcie ręki: prof. Stefan Hempel trenuje uczestników warsztatów gry na skrzypcach
Czas wolny w rytmie muzyki Rostock _ Smyczki, struny i klawisze Wyższej Szkoły MuzycznoTeatralnej w Rostocku nie milkną także w wakacje. W związku z odbywającymi się od 16 do 24 sierpnia 2012 r. warsztatami otwarte będą dla studentów muzyki, muzyków i śpiewaków wrota historycznego budynku klasztoru, w którym mieści się uczelnia. Znani artyści i pedagodzy z zagranicy będą podczas intensywnych prób szlifować umiejętności uczestników warsztatów. „Letnie warsztaty stwarzają intymną atmosferę, umożliwiają wzajemne przysłuchiwanie się granej muzyce, a także przyczyniają się do powstawania nowych impulsów, także dla pracy wykładowców” – mówi profesor Stefan Hempel, który w ramach warsztatów będzie prowadzić letni kurs mistrzowski dla skrzypków. „Niektórzy soliści otrzymają możliwość zagrania z Polską Kameralną Filharmonią z Sopotu pod kierownictwem Wojciecha Rajskiego. Będzie to wyjątkowe i niezapomniane przeżycie”. Kursy mistrzowskie są otwarte dla publiczności i interesujący się muzyką słuchacze są zawsze mile widziani. We współpracy z Festiwalem Meklemburgia-Pomorze Przednie i telewizją NDR uczestnicy letnich warsztatów opracowują program muzyczny koncertu końcowego. >> www.hmt-rostock.de
Spotkanie na nowym terenie Ueckermünde _ Międzynarodowe spotkania nie odbywają się tylko w piłce nożnej. Także spotkania niemieckiej i polskiej młodzieży nad Zalewem Szczecińskim mają już długą tradycję. Wakacyjnym programem „Poruszająca przyroda nad Zalewem Szczecińskim” schronisko młodzieżowe w Ueckermünde zaprasza młodzież w wieku do 10 do 13 lat do wspólnego odkrywania lasów, krajobrazów wodnych i kultury obu krajów. „Stale uświadamiamy sobie, że w głowach ciągle istnieje niemiecko-polska bariera” – mówi Rita Wiese z Związku Niemieckich Schronisk Młodzieżowych. „Tym bardziej cieszymy się widząc jak ją można stopniowo zmniejszać dzięki spotkaniom, wspólnym przedsięwzięciom na świeżym powietrzu, przejażdżkom rowerowym, wycieczkom, kreatywnym warsztatom i zabawom pedagogicznym”. Uczestnicy siedmiodniowych spotkań poznają także wzajemnie swój język i kulturę. Są to więc wakacje z nauką? „Chcemy przede wszystkim zachęcić młodzież do wspólnych przedsięwzięć i zawierania przyjaźni” – wyjaśnia Rita Wiese. Spotkanie na nowym terenie jest wspierane przez organizację „Aktion Mensch” i przez Polsko-Niemiecką Współpracę Młodzieży. >> www.jugendherbergen-mv.de
Dokonywanie wspólnych odkryć: międzynarodowe spotkanie młodzieży
7
Miejsca, które warto odwiedzić Statkiem, samochodem, samolotem czy też pociągiem: zawsze warto jest się wybrać do Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Urozmaicone krajobrazy i różnorodna fauna czekają na odwiedzających przede wszystkim w czternastu dużych obszarach chronionych, ale nie tylko tam. Wielu odkryć można dokonać także w muzeach, teatrze i w miejscach związanych z artystami, bowiem ten kraj związkowy był miejscem odpoczynku, źródłem inspiracji i ojczyzną dla wielu znanych twórców. Architektura w północnej części Meklemburgii-Pomorza Przedniego prezentuje się imponująco. Gotyckie budowle z cegły palonej są charakterystyczne dla tego regionu i zostały uznane przez UNESCO w miastach hanzeatyckich Wismar i Stralsund za światowe dziedzictwo kulturalne. Nadbałtyckie mola i ponad 2000 dworków wewnątrz kraju związkowego również należy do architektonicznych perełek regionu. Szczególnie warto odwiedzić te miejsca ze względu na przyrodę, kulturę czy też architekturę. Wioska artystów w Ahrenshoop
Z amek , r Bothme Klütz
Pierwszy niemiecki kurort nadmorski Heiligendamm Katedra w Bad Doberan Tor wyścigów konnych w Bad Doberan
Niemcy
Światowe dziedzictwo kulturalne UNESCO Wismar Obszary chronione Port
A20
Rzeźba ię cy s n U „ oszą orstwa t u a anioł“ arlacha Ernsta B
Lotnisko
S t. Kościół n w e g Geor ar Wism
Uniwersytet w Rostocku Podróż przez ewolucję, Darwineum
Zamek w Güstrow
Miasto Schwerin
w Zamek ie in r e S c hw A24
Pole golfowe Fleesensee
Stara synagoga w Hagenow
Wioska rybacka Plau am See
Stadnina Krajowa w Redefin
Zdjęcia: Regionalny marketing Meklemburgia-Pomorze Przednie (3), Jens Büttner (1), Rainer Cordes (1), Dr. Christiane Wolff (1), Andy Christiani (1), Pommeranian State Museum (1), Photo Agency imago (2); graficzny: TMV/ Werk 3
8
Zamek w Ludwigslust
A24
A
Latarniaa morsk ch s Dornbu
MuzeumceaO Mor za i m, iu r a n nd Stralsu
Światowe dziedzictwo kulturalne UNESCO Stralsund
Skały a en e kr dow ii g u R
Nadbałtycki kurort Binz
Molo w Sellin
ty 3 kuror kie s r o m nad spie na w y Uznam
Uniwersytet w Greifswaldzie Centrum Caspara Davida Friedricha
kie Pomors Kram u e z u M Greifsjowe w zie wald Dworek Dalwitz
Muzeum Ottona Lilienthala w Anklam w Ankershagen
Najdłuższa promenada nadmorska w Europie, wyspa Uznam
Speedway Teterow / piaszczy-sty i trawiasty tor wyścigów motocyklowych Teterow
19
ndenNeubra iasto b u rg – M B r a m h C z te re c
Muzeum Heinricha-Schliemanna w Ankershagen Centrum przyrodnicze Müritzeum
A20
Muzeum Hansa Fallady w Carwitz Zamek w Mirow
9
Dalwitz 53°58’0’’ N · 12°33’0’’ E
Żyjemy tu jak w bajce Droga do meklemburskiego krajobrazu parkowego prowadzi po wyboistym kamiennym bruku, przez skąpane w słońcu aleje biegnące między niewielkimi jeziorami o połyskującej tafli. W pobliżu zamku Wallensteins w Güstrow leży bajeczna posiadłość Dalwitz – spełnienie marzeń rodziny von Bassewitz, której historia ma swój początek w dalekim Urugwaju.
Pierwsza wizyta w ruinach dawniej okazałego dworu przyniosła nie tylko rozczarowanie, lecz także motywację. Małżonkowie zabrali się ostro do pracy – hrabia troszczył się o gospodarstwo rolne, a hrabina o budynki posiadłości. „Mamy ogromny zapał do działania, dlatego wiedziałam, że nam się uda“ – mówi z perspektywy czasu hrabina. Praca rzemieślnicza była ciężka – ale jak twierdzi hrabina – sprawiała jej ona przyjemność. W starych budynkach hrabina położyła podłogę z drewnianych desek, uszyła firanki i mogła już niebawem przyjąć pierwszych letników. „Kocham ten krajobraz, przede wszystkim zieleń w maju i złocisty kolor kwitnącego rzepaku. A do tego
Hrabina Lucy ze swoim najmłodszym synem
te historyczne budynki, które wciąż urzekają naszych gości” – zachwyca się Lucy von Bassewitz podczas spaceru po dziedzińcu. W każdej części tej idyllicznej, meklemburskiej posiadłości odczuwalny jest południowoamerykański urok i gościnność właścicielki. W poniedziałki w parku posiadłości organizowane jest dla gości południowoamerykańskie barbecue, tzw. „asando”, rumaki południowoamerykańskiej rasy Criollo galopują przez łąki, a Lucy gotuje niekiedy „dulce de leche“ – słodką potrawę z mleka i cukru. Hrabina ma duże plany w związku z tym smakołykiem: „Marzę o tym, aby wytwarzać i sprzedawać w Dalwitz „dulce de leche“ i marmoladę”. W starym, jeszcze niewyremontowanym Domu Kultury o wysokich oknach można by otworzyć manufakturę, w której byłby wytwarzany charakterystyczny dla regionu karmel. Pochodzącej z Ameryki Południowej hrabinie nie brakuje nowych pomysłów. Dziś, jak już od pokoleń, trójka dzieci rodziny von Bassewitz dokazuje wśród sękatych lip, gdzie w majowe popołudnia rozbrzmiewa brzęczenie pszczół. Dlatego mimo tęsknoty za rodziną w Urugwaju dla Lucy von Bassewitz jedno jest jasne: „Zostanę w MeklemburgiiPomorzu Przednim. Żyjemy tu jak w bajce”.
Świt w ogrodzie posiadłości Dalwitz
10
Zdjęcia: Regionalny marketingMeklemburgia-Pomorze Przednie / Carlo Zamboni (4), Muzeum Schwerin (1), imago sportfotodienst GmbH (1), prywatny (1)
Tam poznali się bowiem Urugwajka Lucy Henderson i pracujący wówczas dla Niemieckiego Towarzystwa ds. Współpracy Technicznej (Deutsche Gesellschaft für Technische Zusammenarbeit – GTZ) hrabia Heinrich von Bassewitz. Podczas spotkań przy ognisku Lucy przysłuchiwała się opowieściom hrabiego o rodzinnej posiadłości Dalwitz – bajecznym miejscu w Meklemburgii, gdzie w majowe popołudnia rozbrzmiewa brzęczenie pszczół krążących nad rosłymi lipami. Posiadający doktorat z zarządzania rolnictwem hrabia pragnął wydzierżawić wywłaszczone ziemie i prowadzić na nich ekologiczne gospodarstwo rolne. Urok tych opowieści i pasja opowiadającego musiały zrobić na Lucy ogromne wrażenie, bowiem zaledwie dwa tygodnie później przyjęła ona oświadczyny hrabiego i zdecydowała się przenieść wraz z nim – mimo elegijnego ostrzeżenia jej ciotki: „it is a white elephant, it will eat you“ („ta posiadłość to studnia bez dna, zrujnuje was”) – do Meklemburgii.
Ludzie z Meklemburgii-Pomorza Przedniego „Zawody zaprowadziły nas już do najpiękniejszych zakątków świata. Ale najchętniej spędzamy czas w łodziach wyścigowych, na rowerze lub w tenisówkach w naszej ojczyźnie.“ Rodzeństwo Anja i Andreas Dittmer z Neubrandenburg zalicza się do odnoszących największe sukcesy sportowców pochodzących z MeklemburgiiPomorza Przedniego. Andreas wygrał już trzy razy złoto w kajakarstwie na igrzyskach olimpijskich w Atlancie, Sydney i Atenach. Jego młodsza siostra weźmie udział w igrzyskach olimpijskich w Londynie jako triatlonistka.
„Z Polską wiąże nas sztuka."
„Jako przedsiębiorca z branży farmaceutycznej czuję się w Meklemburgii-Pomorzu Przednim jak pączek w maśle. Posiadamy tu świetne szkoły wyższe i instytuty prowadzące prace badawcze bliskie zastosowaniom praktycznym.“ Dr. Dagmar Braun jest dyrektorką firmy Braun Beteiligungs GmbH.
Photo Credits Page 7: State marketing MV/ Carlo Zamboni (1), Gut Dalwitz (1)
Dr. Dirk Blübaum jest dyrektorem Muzeum Państwowego w Schwerinie. W ramach wystawy „Connected by Art“ muzeum prezentuje dzieła sztuki współczesnej z krajów nadbałtyckich, wspierając w ten sposób wymianę intelektualną m.in. z sąsiadującą z Niemcami Polską.
„Nasze starania przynoszą rezultaty: Meklemburgia-Pomorze Przednie będzie w przyszłości krajem związkowym świadomie wybieranym przez ludzi jako miejsce zamieszkania, bowiem posiadamy dziewiczą przyrodę.” Prof. Dr. Michael Succow jest ekspertem od bagien na Uniwersytecie w Greifswaldzie i dyrektorem fundacji ochrony środowiska swojego imienia. Za zaangażowanie w międzynarodowe projekty mające na celu ochronę środowiska – np. w transgraniczny projekt „Rominter Heide“– i w utworzenie trzech parków narodowych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim otrzymał on w 1997 r. nagrodę „Right Livelihood Award”.
„Bilbao, Londyn, Stralsund – jesteśmy dumni z wyróżnienia jako Europejskie Muzeum Roku.” Biolog morza Dr. Harald Benke jest badaczem waleni i kierownikiem muzeum morza „OZEANEUM” w Stralsundzie, które otrzymało wyróżnienie jako Europejskie Muzeum Roku 2010. Tak jak Akwarium Gdyńskie jest ono partnerem w międzynarodowym projekcie Baltic Museums 2.0.
117
Berlin 52°31’7’’N · 13°24’29’’E
Specjalnie dla [Strandkorb] Stefan Nimke zsiada z roweru wyścigowego i robi sobie przerwę w Strandkrob. Na welodromie w Berlinie obecny mistrz świata w jeździe na czas na odcinku 1000 m opowiada o swoich perspektywach po ostatnim udziale w igrzyskach olimpijskich w Londynie, a także o tym, gdzie w rodzinnych stronach najchętniej jeździ na rowerze.
„Mimo, że jestem najszybszy na rowerze, nie zawsze jestem punktualny…” Panie Nimke, tak z ręką na sercu: Gdzie siedzi się wygodniej – na siodełku roweru czy w Strandkorb? Na pewno w Strandkorb. Ma on wygodne obicia i nie jest tak twardy jak siodełko roweru. Kosz plażowy jest idealnym miejscem na odpoczynek, gdy po intensywnym treningu bolą mnie nogi. Jest pan mistrzem świata w jeździe na czas na odcinku 1000 metrów. Proszę spróbować rzeczy niemożliwej i opisać nam, jakie to uczucie brać udział w wyścigu rozgrywanym przed publicznością. Przed samym startem zupełnie się wyłączam i nie zwracam uwagi na widzów w hali. Jednak już w czasie jazdy czuję, jak reaguje publiczność - szczególnie wtedy, gdy zaczynają mnie opuszczać siły. A gdy rozpoczynam ostatnie okrążenie i publiczność szaleje widząc, jak jej wsparcie pomaga mi w osiągnięciu jak najlepszego wyniku, czuję się jakby widzowie nieśli mnie do celu.
zdjęcia: landesmarketing MV / Carlo zamboni (1), imago sportfotodienst gmbH (1)
Czy pamięta pan kto nauczył pana jeździć na rowerze? Nie, nie przypominam sobie. Myślę, że była to moja mama. Jak poszedłem do szkoły umiałem już jednak jeździć na rowerze. Moje córki to ja nauczyłem jazdy na rowerze. Obie opanowały tą sztukę już dość wcześnie. Ma pan już plany odnośnie tego, co będzie pan robił po swoim ostatnim udziale w igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w Londynie? Jeśli się uprawiało kolarstwo przez tyle lat, nie można tak z dnia na dzień powiedzieć, że to już koniec i odstawić rower w kąt. Po igrzyskach chciałbym jednak skupić się na dalszej nauce zawodu policjanta. Przygotowuję się do funkcji sierżanta w policji kraju związkowego Meklemburgia-Pomorze Przednie, gdzie od 2008 r. należę do grupy sportowej. Zobaczymy, co przyniesie mi przyszłość po zakończeniu kształcenia zawodowego. W Meklemburgii-Pomorzu Przednim jest wiele interesujących możliwości. Mogę sobie wyobrazić pracę bezpośrednio w Policji Krajowej. Mógłbym sobie też jednak wyobrazić dalszą działalność w kolarstwie – jako aktywny sportowiec lub jako trener.
12
Jako mistrz świata jest pan przyzwyczajony do jazdy na czas. Jaki jest pana stosunek do »czasu«? Czas jest dla mnie bardzo ważny. Jednak, mimo że jestem najszybszy na rowerze, nie oznacza to, że zawsze jestem punktualny, wręcz przeciwnie. Dla mnie jedna sekunda ma oczywiście inne znaczenie niż dla osób niezajmujących się sportem lub sportowców uprawiających inne dyscypliny, gdzie nie liczy się czas tylko na przykład wysokość czy odległość. Mimo że u mnie także liczy się każdy centymetr i trzeba próbować jechać po jak najkrótszej linii. Zmarnowane centymetry szybko sumują się w metr, a przejechanie jednego metra więcej wymaga więcej czasu. Jak spędza pan czas, który pozostaje panu po treningach i zawodach? Moje wolne dni są zawsze dokładnie wyliczone. Przerwy są więc dla mnie niezwykle ważne, bowiem mogę wtedy odpocząć fizycznie i psychicznie. Wolny czas spędzam najchętniej z rodziną w Schwerinie. Chętnie także na wspólnej wycieczce rowerowej. Jeździ pan więc na rowerze także w czasie wolnym? Oczywiście, ale nie na rowerze wyścigowym, tylko normalnym rowerze rekreacyjnym. Nie chodzi wtedy o prędkość czy czas. Delektujemy się po prostu przyrodą, rozmawiamy i relaksujemy się. Meklemburgia-Pomorze Przednie idealnie się do tego nadaje. W okolicach Schwerinu mamy wspaniałe ścieżki rowerowe wokół jezior. Jazda na rowerze to czysta przyjemność. Jako sprinter na przejechanie 1000 metrów potrzebuje pan około minuty. Ile czasu potrzebuje pan na przejechanie dłuższego dystansu? Na przykład 35 kilometrów ze Schwerinu nad Morze Bałtyckie? Na przejechanie takiego dystansu potrzebuję przy spokojnej jeździe około godziny i 10 minut, a gdy się wysilę może z 50 minut. Wyścigi dzielę sobie jak prawdziwy Meklemburczyk. Ruszam najpierw powoli i rozpędzam się od tyłu. Nie wygrywa ten, kto jest najszybszy na starcie, lecz ten kto najszybciej dotrze do mety.
Stefan Nimke _ urodził się w 1978 r. w Hagenow i jest najbardziej utytułowanym niemieckim kolarzem torowym. Ojciec dwóch dziewcząt bierze udział w »TrackCycling-Team Mecklenburg-Vorpommern« i jest obecnym mistrzem świata w jeździe na 1000 metrów na czas oraz rekordzistą świata i złotym medalistą w sprincie zespołowym zawodów olimpijskich 2004. Po udziale w swoich czwartych igrzyskach olimpijskich w Londynie zamieszkały w Schwerinie sportowiec chce zakończyć swoją karierę kolarską.
13
Filar
Syndrom ręcznika plażowego dla zaawansowanych Wyobraź sobie plażę. Na horyzoncie niekończący się błękit. Mewy krzyczą niczym Apacze Winnetou. Żaglówka kołysze się w oddali. Piasek jest miękki i jasny. Sielanka. Nagle twój wzrok odbiega od różowych muszelek i zwraca się w kierunku wydm. Niczym w szyku bojowym na linii frontu stoją tam w rzędach kosze przypominające skurczone domki działkowe. Estetyczna katastrofa: odwrócone trumny z taniej wierzby wiciowej, z której przeważnie robi się kosze na bieliznę. Czy istnieje coś podobnie brzydkiego lub niestosownego jak Strandkorb? […] Nawet w koszarach w sybirskim Sverdlowsku widziałem bardziej godne konstrukcje niż te, które mnie niedawno przywitały nad Bałtykiem. Strandkorb jest niczym macica dla urlopowicza, który właściwie wolałby nigdy nie opuszczać swojego gniazda. Separuje on niezdecydowanego fana kąpieli słonecznych od jego sąsiadów i uniemożliwia jakikolwiek kontakt wzrokowy. Jest on nadmorskim odpowiednikiem niemieckiego ogródka działkowego. Nawet jeśli kosztuje on tylko pięć euro na dzień, wynajmujący Strandkorb turyści czują, że są częścią wspólnoty znacznie przewyższającej resztę ludzkości siedzącej na kocach i mającej piasek między palcami. […] Brytyjczycy mają inny stosunek do plaży. Jeśli wiatr (którego można się spodziewać na brytyjskich i niemieckich wybrzeżach) stanowi dla nich problem, kopią oni głęboki dół i otaczają go niewielką, płócienną osłoną przed wiatrem. Wykorzystują naturę, aby chronić się przed naturą. Tego można się nauczyć żyjąc na wyspie (nawet na tak gęsto zaludnionej i głośnej wyspie jak Wielka Brytania). Tak
14
naprawdę wiatr jest częścią dobrej zabawy na wybrzeżu: dzięki niemu latają latawce i są podwiewane spódnice. Tak więc człowiek dostosowuje się do sytuacji: bierze leżak, który można obrócić, aby zawsze być odwróconym do słońca. Leżaki są niezabudowane, lekkie, przenośne i można w nich spać. Czego chcieć więcej? Strandkorb jest jego zupełną przeciwnością. Ale dzięki temu właśnie odgrywa on dla Niemców ważną rolę psychologiczną. Strandkorb jest syndromem ręcznika plażowego dla zaawansowanych. Cesarskie Niemcy nie miały kolonii ani ciepłego miejsca na słońcu. A rewolucja przemysłowa przyszła do nich późno – cesarstwo było więc „spóźnionym narodem”. Niemcy wyciągnęły z obu historycznych niepowodzeń zasadniczy wniosek, że nie można już się więcej spóźniać. W wyniku tego o szóstej rano wszystkie leżaki wokół basenów wszystkich hoteli na brytyjsko-niemieckiej (i w sumie też hiszpańskiej) wyspie Majorce są przykryte niemiekkimi ręcznikami i zarezerwowane na cały dzień! Tego samego dnia o ósmej rano są też zajęte leżaki na plaży. Brytyjscy turyści budzący się późno po kolejnej nocy ostro zakrapianej alkoholem stwierdzają, że Niemcy są okupantami. Skarżą się, smarują ręczniki wroga miodem, aby zwabić muchy, komary i osy, ale w rezultacie akceptują swój los. Strandkorb jest jak ręcznik o wadze ołowiu.
ROGER BOYES Ta kolumna jest fragmentem tekstu Rogera Boyes będącego częścią wydanej przez Rostocker Hinstroff Verlag książki „Strandkorb – sukces na skalę światową z MeklemburgiiPomorza Przedniego”. Roger Boyes był korespondentem dla dziennika „The Times” z Niemiec i pisał artykuły dla berlińskiej gazety „Tagesspiegel“. Urodzony w 1952 r. w Hereford dziennikarz i pisarz stał się znany przede wszystkich dzięki swoim uszczypliwym, ironicznym i kulturalno-antropologicznym rozważaniom na temat Niemców z punktu widzenia obcokrajowca. W 2006 r. ukazał się jego bestseller „My dear Kraus”, w 2007 r. książka „How to be a Kraut”, a w 2010 r. utwór „Ossis forever”.
Woldzegarten 53°23’45’’ N · 12°27’49’’ E
Zdjęcia: Strona 14-15: laif agentur für photos und reportagen GmbH (1), David Spranger (1), Gutshof Woldzegarten (1), www.shutterstock.de
Perspektywa
[
„Tego lata cieszę się szczególnie na wspólne koncerty ze znanym wiolonczelistą Danielem Müller-Schott. Występy odbywają się w niezwykłych miejscach wśród malowniczych krajobrazów – np. w tzw. stodołach kulturalnych czy też w starych budynkach stoczni – i zawsze wyróżniają się szczególną, intymna atmosferą. W ramach Festiwalu Meklemburgia-Pomorze Przednie będę koncertował aż trzy razy z Młodą Północnoniemiecką Filharmonią.“ M AT T H E S G ü N T H E R Pochodzący z miejscowości Waren Matthes Günther (23) wygrał wiele nagród podczas krajowego konkursu „Muzykująca Młodzież”. Matthes Günther studiuje od 2008 r. w Wyższej Szkole Muzyczno-Teatralnej w Rostocku grę na puzonie, a od 2010 r. pod kierunkiem Jamie’ego Williamsa, puzonisty Opery Niemieckiej w Berlinie. Jest on także współzałożycielem i członkiem zarządu Młodej Północnoniemieckiej Filharmonii. Podczas Festiwalu Meklemburgia-Pomorze Przednie będzie on aktywnie współtworzył koncerty wiolonczelowe e-moll Edwarda Elgarsa.
]
Sezon kulturalny Rostock _ Wyrośli już ze swych dziecięcych instrumentów. Niebawem poczynią pierwszy krok w stronę profesjonalnej kariery artystycznej. Muzykom Młodej Północnoniemieckiej Filharmonii udało się przejść z orkiestry młodzieżowej do profesjonalnego ensemble. Pomysł powstały w kręgu założycieli orkiestry – Matthesa Günthera, Clemensa Seemanna i Karla Heinricha Wendorfa – szybko przerodził się dzięki pierwszym obietnicom wsparcia finansowego w obiecujący projekt muzyczny. Orkiestra wyróżnia się od chwili założenia udziałem w interesujących przedsięwzięciach muzycznych, takich jak np. Festiwal Meklemburgia-Pomorze Przednie. Już po raz drugi z kolei stu młodych muzyków Młodej Północnoniemieckiej Filharmonii współtworzy letni festiwal muzyczny w MeklemburgiiPomorzu Przednim. Swój repertuar artystyczny młodzi muzycy zaprezentują m.in. w wyjątkowej atmosferze stodół kulturalnych w miejscowościach Woldzegarten i Niendorf na wyspie Poel (2 i 3 sierpnia 2012 r.). Orkiestra będzie także akompaniować inauguracji Hanse Sail, która odbędzie się 8 sierpnia w Hali 207 w Rostocku.
Młodzi muzycy udowadniają w ten sposób, że są tak wszechstronni jak sam Festiwal Meklemburgia-Pomorze Przednie. Od 9 czerwca do 9 września odbędzie się tu w sumie 125 koncertów festiwalowych, podczas których będzie można dokonać wielu niesłychanych odkryć muzycznych, i które zamienią lato w Meklemburgii-Pomorzu Przednim w gorący okres dla muzyki.
Stodoła kulturalna w Woldzegarten
15
Henning May, kierownik sekcji nurków, OCEANARIUM w Stralsundzie
„Piękno morza jest u nas na wyciągnięcie ręki.“
Strandkorb jest wynalazkiem z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Meklemburgia-Pomorze Przednie to kraj związkowy o nadmorskim charakterze i fascynującej przyrodzie oraz z niezliczonymi miejscami do odwiedzenia, odkrywania i pozostania. A plaża jest zawsze w pobliżu.
www.best-of-northern-germany.de
Best of Northern Germany