www.outro.pl /
str /
Z ziemi włoskiej (i nie tylko) do Polski www.outro.pl / strona 6 Co łączy wódkę Belvedere z butami z CCC? strona 14 Dlaczego warto uczyć się za granicą? strona 20 Polska czy polska? strona 26 Lenistwo informacyjne strona 32 Jak Polak z Brytyjczykiem strona 38 U Pana Boga za piecem? strona 44 Sprawy mniejszości w eterze strona 52 Jak się chce to się da strona 60 Kto podbił Rosję, a kto Tajwan? strona 68 Światowa muzyka polskiego autorstwa strona 74 „Wojenko, wojenko, cóżeś ty za Pani…” strona 80 Po co żyjemy? strona 86 Fiat punto II strona 92
str /
www.outro.pl /
TEMAT NUMERU:
str /
www.outro.pl /
Kula ziemska. Siedem kontynentów (choć można z tym polemizować). Blisko 200 państw. Niezliczona mnogość narodów, kultur, dziedzictwa i nadziei na przyszłość. Jakim sposobem tak różnorodna i wciąż zmieniająca się mozaika może przetrwać? Kto wie, kiedy tak naprawdę pojawił się na świecie pierwszy człowiek. Naukowcy twierdzą, że australopitek po raz pierwszy zszedł z koron drzew i stanął na dwóch nogach blisko 5,5 mln lat temu. Człowiek rozumny rozwija się od blisko 64 tysięcy lat. Praojczyzną nas wszystkich jest Afryka, jednak jedność wspólnego pochodzenia wygasła znacznie prędzej, niż zdążyła się świadomie narodzić. Już od czasów prehistorycznych poszczególne ludy tworzyły pierwotne formy kultur. Techniki polowania, ochrony przed dzikimi zwierzętami, metody przygotowywania jaskiń do zamieszkania. Choć pozornie niewiele znaczące, to wszystkie te elementy składają się na pierwotny dorobek kulturowy. Każde ze skupisk ludzkich rozwijało je od-
dzielnie, toteż od samego początku ich różnorodność rosła. Można powiedzieć, że w sposób wykładniczy. Ta przedhistoryczna różnorodność przez tysiąclecia i wieki doprowadziła nas do współczesności. Z jednej strony ogrom różnorodności może się wydawać przytłaczający i nieogarniony. Słusznie, bo poznanie całego świata nie jest możliwe w jednym ludzkim życiu. Trzeba jednak uświadomić sobie, że to bogactwo istniało zawsze, tylko że wcześniej nie mieliśmy tak dobrego dostępu do informacji i wiedzieliśmy o nim po prostu mniej. Nie poprawiało tego stanu położenie za żelazną kurtyną przez blisko 40 lat - przepływ jakichkolwiek informacji spoza bloku wschodniego był surowo kontrolowany.
str /
Dzisiaj nareszcie mamy praktycznie nieograniczone możliwości poznawania makrokosmosu światowego i mikrokosmosów ludów go zamieszkujących. Niezbędnym narzędziem w tym procesie wydaje się dialog międzykulturowy, który umożliwia ponad granicami, barierami i przeszkodami różnej natury nawiązać nić porozumienia. W najnowszym wydaniu chcemy się zastanowić, w jaki sposób dochodzi do przekazywania dorobku kulturowego pomiędzy różnymi grupami etnicznymi. Zastanawiamy się również nad stereotypami. Wreszcie poszukujemy wpływów innych kultur w naszej rzeczywistości i elementów polskości za granicą. Zapomnij o granicach i ruszaj z nami! Krzysztof
www.outro.pl /
Outro – wychodzimy poza schemat
Szefowie działów:
ISSN: 2299-5242
Ilona Sieradzka (korekta), Patryk Skoczylas (graficy), Martyna Kłos (promocja)
Ogólnopolski miesięcznik młodzieżowy Wydawca: Fundacja Nowe Media www.outro.pl
Webmaster: Maciej Perkowski
mail: redakcja(@)outro.pl, rekrutacja(@)outro.pl
Promocja: Anna Jastrzębska, Martyna Kłos, Żaneta Chwiałkowska,
Redaktor naczelny: Krzysztof Andrulonis Skład wydania i fotoedycja: Krzysztof Andrulonis
Korekta: Ilona Sieradzka, Olimpia Orządała, Paulina Kos, Marta Ręczkowska, Klaudia Sordyl
Projekt okładki: Monika Stankiewicz Grafiki: Monika Stankiewicz, Julia Dałek,
str /
www.outro.pl /
Różne, często wyjątkowo kręte, były drogi zachodnich nowinek do Polski. Zdarzało się,
że pojawiały się u nas błyskawicznie po światowej premierze – ale równie często potrzeba było na to długich wieków. Niekiedy sprowadzali je do nas polscy władcy, a kiedy indziej to właśnie politycy blokowali pojawienie się w Polsce zachodnich produktów.
str /
www.outro.pl /
Z ZIEMI WŁOSKIEJ
(I NIE TYLKO) DO POLSKI
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Kamil Durajczyk
Położenie Polski na obrzeżach świata zachod-
królowej pochodzi termin „włoszczyzna”.
niego od zawsze w sposób nieomal jedno-
Ten przykład dobrze obrazuje jeden z rodza-
znaczny determinowało naszą rolę kulturową.
jów przepływu dóbr wewnątrz cywilizacji –
Byliśmy przede wszystkim odbiorcami wszel-
- można go określić mianem: wpływowa oso-
kich wynalazków oraz towarów produkowa-
ba. Jak widać, nie trzeba nic więcej aby wpro-
nych w innych obszarach naszej cywilizacji.
wadzić do rodzimej kultury nowy element.
Docierały one do nas z krajów o przodującym
Choć, Bogiem a prawdą, wspomniane warzy-
znaczeniu kulturowym, m.in. z Włoch, Francji
wa nie od razu przyjęły się w naszej kuchni
czy Wielkiej Brytanii.
i potrzeba było sporo czasu, zanim przyswoili-
Włoskie przysmaki
śmy podarunek królowej Bony.
Klasycznym przykładem zachodniego produk-
Papieska rachuba czasu
tu, który dotarł do Polski, jest włoszczyzna.
Były też w historii takie wynalazki, które wpro-
Pod tą nazwą kryje się zestaw kilku warzyw,
wadzano w naszym kraju błyskawicznie po
bez których nie wyobrażamy sobie dziś pol-
światowej premierze. Tak było chociażby ze
skiej kuchni. Pojawiły się one nad Wisłą dopie-
słynną reformą czasu ogłoszoną w 1582 roku.
ro w XVI w., a odpowiadała za to królowa Bona
Kalendarz juliański zastąpiono wówczas gre-
– żona ówczesnego władcy, Zygmunta Stare-
goriańskim. Inicjatorem zmian był papież Grze-
go. Pochodząca z włoskiej arystokracji wład-
gorz XIII (stąd nazwa), a w pierwszym rzędzie
czyni jako pierwsza sprowadziła do Krakowa
do jego zarządzenia zastosowały się najwier-
m.in. kapustę, brokuły, kalafiora czy sałatę.
niejsze państwa katolickie – w tym Polska.
Również dzięki niej zasmakowaliśmy w pomidorach. To właśnie od nazwy rodzinnego kraju
str /
Co ciekawe, wprowadzenie nowego kalenda-
www.outro.pl /
rza nie było bynajmniej widzimisię ówczesne-
Na Zachodzie już w późnym średniowieczu
go biskupa Rzymu – chodziło o wyeliminowa-
stopniowo odchodzono od gospodarki feudal-
nie niezgodności i opóźnienia pomiędzy obo-
nej na rzecz kolejnych przejawów kapitalizmu.
wiązującym
czasu
W Polsce proces ten dokonywał się z gigan-
(wprowadzonym jeszcze przez Juliusza Ceza-
tycznym opóźnieniem. W efekcie stosunki feu-
ra) a naturalnym kalendarzem słonecznym.
dalne – w tym zjawiska takie jak pańszczyzna
Zmiana okazała się skuteczna; gregoriański
– utrzymały się na ziemiach polskich aż do…
system obowiązuje po dziś dzień, a Polska
XIX wieku.
może szczycić się tym, że była jednym z pre-
Jako pierwszy z duchem postępu poszedł za-
kursorów jego wprowadzenia.
bór pruski i począł dokonywać przekształceń
Wyczekana chłopska wolność
uwłaszczeniowych w 1808 roku (choć trwały
sposobem
liczenia
one aż do… 1872); w zaborze austriackim Przykładem wyjątkowo długo i opornie wprowadzanej zmiany jest uwłaszczenie chłopów.
str /
zmiana stała się faktem w 1848, zaś w rosyj-
www.outro.pl /
ARTUR GROTTGER, Kucie kos, kredka, 1863 (Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie) skim – w 1864. W dwóch ostatnich przypad-
Cola. Przez lata w licznych zniewolonych kra-
kach łatwo zauważyć, że zmianę wywołał bie-
jach, gdzie napój ten nie był dostępny, charak-
żący interes polityczny. Było tuż po stłumio-
terystyczna czerwona butelka stanowiła sym-
nych siłą powstaniach ludności polskiej i za-
bol zachodniego sposobu na życie, będąc swe-
borcy chcieli w ten sposób osłabić zapędy re-
go rodzaju ikoniczną namiastką wolności.
wolucyjne wśród ludności wiejskiej.
Nie inaczej było w powojennej Polsce.
Gazowana wolność w płynie
Pierwszy przełom nastąpił w 1957 roku. Ówczesna odwilż polityczna pozwoliła na snucie
Jednym z symboli współczesnej amerykańskiej popkultury jest napój gazowany marki Coca-
str /
poważnych planów i rozmów o sprowadzeniu napoju do kraju. Ostatecznie jednak władze
www.outro.pl /
nie zdecydowały się na ten odważny ruch
Opóźnione metro
i przez kolejnych kilkanaście lat coca-colę mogli popijać jedynie klienci sklepów walutowych. Wraz z początkiem lat 70. do władzy w PRL doszedł jednak Edward Gierek i to właśnie jemu zawdzięczamy pojawienie się coca-coli na ogólnodostępnym polskim rynku. W 1972 ruszyła pierwsza polska linia produkcyjna, z której cola niemal dosłownie rozlała się w polskich
domach.
Polacy
zachłysnęli
się
„napojem wolności”, a poetka Agnieszka Osiecka skwitowała tamte wydarzenia popularnym sloganem reklamowym marki: „CocaCola – to jest to!”.
str /
O ile inne pojazdy szynowe (takie jak pociąg czy tramwaj) pojawiły się na ziemiach polskich stosunkowo niedługo po premierze światowej, o tyle droga metra do polskich podziemi była wyjątkowo długa. Dobrze obrazuje to pewne proste historyczne porównanie: gdy w Londynie oddawano właśnie do użytku pierwszą trasę podziemnej kolejki na świecie, na ziemiach polskich trwały ostatnie przygotowania do… wybuchu powstania styczniowego. Był styczeń 1863 roku.
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
Na swoje metro Polacy (a w zasadzie miesz-
Ostatecznie premierowy odcinek I linii metra
kańcy Warszawy) musieli poczekać jeszcze
warszawskiego otwarto w kwietniu 1995 roku.
ponad 130 lat. W międzyczasie podejmowano
Mozolna budowa całej trasy zajęła aż 25 lat.
różne plany i przygotowania, ale ostatecznie
Obecnie w stolicy trwają prace nad drugą linią
nic z nich nie wychodziło. Według popularnej
(wschód-zachód). Z jednej strony w końcu do-
legendy po wojnie propozycję wybudowania
czekaliśmy się własnej podziemnej kolejki
metra w Warszawie miał złożyć stronie pol-
i wypada się cieszyć, z drugiej jednak strach
skiej… Józef Stalin. Rodzimi komuniści woleli
pomyśleć, kiedy Warszawa (gdyby rzecz jasna
jednak Pałac Kultury i Nauki i to on stanął w
posiadała takie aspiracje) może dogonić Nowy
centrum stolicy.
Jork, gdzie obecnie funkcjonuje… 27 linii str /
metra.
www.outro.pl /
Co łączy wódkę Belvedere
z butami CCC? Wiecie, co mają ze sobą wspólnego takie firmy jak 4F, CD Projekt czy Mokate? Odpowiedź może was nieco zdziwić. Otóż łączy je… pochodzenie! Wszystkie wspomniane marki zostały stworzone w Polsce i w niejednym przypadku osiągnęły globalny sukces. Zaskoczeni?
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
rozmawiał: Olimpia
Orządała
Rynek światowy jest niewątpliwie przesycony
rodzinna założona na Śląsku Cieszyńskim roz-
różnymi markami, jednak niektórym polskim
rosła się i stała się rozpoznawalna w wielu kra-
produktom udało się zawojować świat. W wie-
jach. Jej produkty można kupić nie tylko w Eu-
lu przypadkach nie zdajemy sobie sprawy,
ropie, np. we Włoszech, ale także w takich kra-
że kupujemy polskie produkty. Poniżej zesta-
jach jak m.in. w RPA, Tajlandii, Japonii czy na
wienie najciekawszych z nich.
Malediwach. Firma zajmuje się produkcją kaw, herbat, śmietanek do kawy, kakao oraz musli. Najpopularniejszym produktem, który
Napijmy się Jednym z towarów eksportowych powszechnie dostępnych w prawie całej Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych są… polskie wódki.
podbił serca klientów, jest Mokate Cappuccino.
Żubrówka, do produkcji której używa się trawy
Ubierz się w Polsce
żubrowej rosnącej w Puszczy Białowieskiej,
Polscy sportowcy na igrzyskach olimpijskich w
popularna jest m.in. w Czechach, USA, Rosji
Rio de Janeiro i w Pjongczangu wystąpili w
oraz na Ukrainie i Białorusi za sprawą niepo-
strojach marki 4F. Wiedzieliście, że to polska
wtarzalnego koloru i smaku. Z kolei Belvedere
firma? Powstała ona w 2007 roku w Krako-
wystąpiła w… filmie o Jamesie Bondzie. Wód-
wie. Zajmuje się produkcją odzieży i akceso-
ka produkowana w Żyrardowie „dostała rolę”
riów sportowych, które można znaleźć w wielu
w Spectre z 2015 roku, za co prezes marki
krajach europejskich. Firma współpracuje
zapłacił… kilka milionów dolarów. Wszak re-
z Polskim Związkiem Narciarskim, Polskim Ko-
klama dźwignią handlu.
mitetem Olimpijskim i Polskim Związkiem Lek-
Świat podbiło również Mokate. Początki marki
kiej Atletyki, a także z Komitetami Olimpijskimi
sięgają 1990 roku. Początkowo mała firma
na Łotwie i w Serbii. Ubrania marki 4F nosił
str /
www.outro.pl /
m.in. serbski tenisista Novak Djoković.
grupy sportowe, m.in. grupę kolarską CCC
W Polsce powstała również marka CCC. Przed-
Sprandi Polkowice.
siębiorstwo zajmuje się produkcją i dystrybucją obuwia do kilkunastu krajów, w tym m.in. do Niemiec, Chorwacji, Austrii i Rosji. Początki firmy sięgają lat 90., kiedy to została założona pod nazwą „Miłek”. Z czasem zmieniła nazwę na „Żółta Stopa”, by ostatecznie nazwać się CCC, czyli „Cena Czyni Cuda”. Zaskoczeni rozwinięciem skrótu? W 2005 roku firma wyprodukowała milion par butów, a dzisiaj rocznie sprzedaje dwadzieścia pięć milionów par w całej Europie. CCC promuje także zawodowe
str /
Zagramy w grę? Na pewno słyszeliście o grze Wiedźmin, stworzonej na podstawie książek Andrzeja Sapkowskiego. Grę wyprodukowała polska firma CD Projekt, która została założona w 1988 roku pod nazwą Optimus. To właśnie Wiedźmin sprawił, że przedsiębiorstwo stało się rozpoznawalne za granicą. CD Projekt założył także popularny portal internetowy Onet.pl.
www.outro.pl /
Popularne puzzle i gry planszowe marki Trefl
sy miejskie, trolejbusy i tramwaje. Pojazdy tej
to również produkty polskie. Firma zajmuje się
marki można spotkać m.in. w Niemczech,
ich produkcją, a ponadto dystrybucją zaba-
Szwecji, Czechach, Grecji, a nawet w Dubaju.
wek, m.in. figurek Animal Planet. Powstała w
Produkty marki Solaris zyskały uznanie na ryn-
1985 roku w Sopocie. Produkty marki Trefl
ku międzynarodowych ze względu na niską
można znaleźć w ponad 50 krajach świata.
cenę i solidność.
Firma jest także sponsorem klubów sportowych, np. Lotos Trefl Gdańsk.
Z kolei polska firma Radmar zajmuje się produkcją urządzeń łączności dla wojska, policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego. Wy-
Dobre, bo polskie W wielu krajach świata po drogach jeżdżą polskie autobusy. To za sprawą firmy Solaris, założonej w 1994 roku, która produkuje autobu-
str /
roby zyskały uznanie wśród armii całego świata. Z radiostacji tej marki korzystają wojska w m.in. USA, Szwecji, Bangladeszu. Przedsię-
www.outro.pl /
biorstwo powstało w 1947 roku w Gdyni.
ubrania, gry i wiele innych wyrobów osiągnęło
W przeszłości zajmowało się również produk-
międzynarodowy sukces. W niektórych przy-
cją urządzeń na rynek komercyjny, w tym ra-
padkach wpływ miała na to reklama, w innych
dioodbiorników.
zaś sukces zapewniła solidność, innowacyjność, ale także pasja, bez której nie sposób
Jak widać, wiele polskich produktów zyskało
byłoby stworzyć markę rozpoznawalną na ca-
uznanie na świecie, nawet w krajach tak egzo-
łym świecie.
tycznych jak Tajlandia czy Dubaj. Wódka, buty,
str /
www.outro.pl /
Rozmowa z tymi dwiema ambitnymi dziewczy
na pewno zachęci Was do zapoznania się z p
mem wymiany międzynarodowej, a tych, któr
od dłuższego czasu myślą o wzięciu udzia w programie Erasmus Plus przekona, że to naprawdę dobry pomysł.
str /
www.outro.pl /
ynami
progra-
rzy juĹź
ału
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Gabriela Szczepanik
Moje rozmówczynie to Edyta i Natalia. Edyta to
odpowiedniki. Moim zdaniem to najtrudniejszy
ambitna studentka inżynierii biomedycznej.
z etapów przed wymianą, bo brak odpowiedni-
Była już na Słowacji, a w tym roku w planach
ków naszych przedmiotów skreśla wiele uczel-
ma spędzenie semestru zimowego na uczelni
ni, na które moglibyśmy wyjechać.
na Cyprze w miejscowości Limassol. Nato-
Natalia: W moim przypadku przed wyjazdem
miast Natalia już w szkole średniej spędziła
należało odbyć obowiązkowe szkolenie z języ-
miesiąc w Niemczech, odbywając tam prakty-
ka i to właściwie jedyne wymaganie. Szkolenie
ki.
było
Jakie wymogi stawiane są przez uczelnię, by
co prawda, była ograniczona liczba miejsc
móc uczestniczyć w programie Erasmus Plus?
i brano pod uwagę osoby z najlepszymi wyni-
Edyta: Zazwyczaj dotyczą one poziomu znajo-
kami w nauce.
mości języka angielskiego bądź języka ojczy-
Czy wyjazd był finansowany przez uczelnię?
stego uczelni. Są też wymogi dotyczące odpo-
N: Dostawaliśmy kieszonkowe w ramach tego
wiednio wysokiej średniej c zy braku długu
projektu i z tego, co pamiętam, było to 50 eu-
punktowego albo długu mniejszego niż 5 ECTS
ro tygodniowo.
[punkty ECTS to system transferu i akumulacji punktów zaliczeniowych, odzwierciedlają na-
zakończone
egzaminem.
Wcześniej,
Jak długo uczestniczyłaś w Erasmusie?
kład pracy studenta]. Najważniejszym wymo-
E: Na swojej pierwszej wymianie przebywałam
giem, o ile mogę to tak nazwać, jest odpowied-
około pięciu miesięcy. Będąc jeszcze poza gra-
nie dopasowanie przedmiotów – student, któ-
nicami naszego kraju postanowiłam przedłu-
ry chce wyjechać, musi zapoznać się z planem
żyć Erasmusa o kolejny semestr, jednak w
studiów na uczelni macierzystej, odnaleźć je
dniu wylotu musiałam z niego zrezygnować
na uczelni, do której chce przyjechać i dopaso-
przez sprawy osobiste. W tej chwili jestem
wać do polskich przedmiotów ich zagraniczne
na drugim stopniu studiów i od września za-
str /
www.outro.pl /
mierzam lecieć na kolejną wymianę, która (jak
wszystko zależy od uczelni przyjmującej. Bę-
przewiduję) potrwa do stycznia.
dąc na Erasmusie, miałam normalne egzaminauczania,
ny, projekty, ćwiczenia. Każdy przedmiot mu-
(prowadzenie zajęć, przerwy) są zauważalne
siałam zaliczać egzaminem końcowym, nie
między polską uczelnią a zagraniczną?
było wyjątku. Do wielu dostałam anglojęzyczne
Jakie
różnice
w
systemie
E: Myślę, że jeśli ktoś słyszał cokolwiek o wymianach zagranicznych, to słyszał także, że studentom będącym na wymianie łatwiej jest zaliczyć semestr niż studentom na uczelni macierzystej. Po części jest to prawda, ale
str /
materiały, do innych dostawałam materiały w języku danego kraju, które musiałam przetłumaczyć, aby cokolwiek zrozumieć. W Koszycach na Słowacji działa świetny system posiłków na stołówkach. Po wyrobieniu legitymacji mogłam doładować ją pieniędzmi, co później
www.outro.pl /
działało jako płatność kartą na stołówkach.
dzo duża część osób będących na wymianie
Kupując obiad za 2 lub 4€, następnego dnia
podróżuje, zwiedza inne miasta i kraje. Upra-
na kartę zwracano nam odpowiednio 1 lub
wiają też sporty – zimniejszymi popołudniami
2€. Oprócz tego słowaccy studenci posiadają-
graliśmy w piłkę nożną czy siatkówkę, w cie-
cy aktualną legitymację studencką mogą po-
plejsze dni chodziliśmy po górach. W wielu
dróżować pociągami w obrębie kraju za dar-
krajach miejscowy ESN [„stowarzyszenie”
mo. Dla nas oznaczało to podróże w góry
osób opiekujących się erasmusami] zajmuje
(polecam zwiedzenie Słowackiego Raju) czy
się organizacją wolnego czasu studentom
do stolicy.
i mają naprawdę fantastyczne pomysły. Sama
Czy obcokrajowcy byli do Ciebie pozytywnie
jestem członkiem miejscowego ESN, więc teraz też już wiem, jak taka organizacja wygląda
nastawieni? E: Obcokrajowcy przyjęli nas naprawdę dobrze, co nie wywołało zdziwienia, bo to sąsiedni kraj. Nie było też z tym żadnych problemów w innym kraju, w którym wymianę odbywały
od podszewki. N: Weekendy mieliśmy zaplanowane już wcześniej, przez projekt, były to wycieczki, zwiedzanie kraju. Natomiast w tygodniu w zależności od tego, jak chcieliśmy. Mieliśmy razem taki
moje przyjaciółki. N: Akurat wszyscy byli bardzo pozytywnie nastawieni. Byliśmy zakwaterowani w miejscu, gdzie byli jeszcze Bułgarzy i Portugalczycy
„klub”, w którym można było posiedzieć, pograć, potańczyć. Wydaje mi się, że nie trzeba dodawać, jak wiele taki wyjazd może wnieść do naszego życia.
i z ich strony też nic złego nas nie spotkało.
Skorzystanie z programu Erasmus Plus po-
Jak postrzegani są Polacy przez Słowaków?
zwoli na sprawdzenie siebie, poszerzenie swo-
E: Na Słowacji Polacy są postrzegani jako ide-
ich horyzontów, a przede wszystkim – wiedzy.
alni kompani do zabawy. Śmieszne są też na-
To także świetna okazja na poznanie nowych
sze podobieństwa i różnice w języku – powo-
ludzi, nawet jeśli po powrocie do kraju kontakt
dowały wiele zabawnych sytuacji.
może się urwać. Dziewczyny są doskonałym
Jak erasmusi spędzają czas za granicą?
przykładem na to, że warto podjąć wyzwanie.
E: Osobiście uważam, że Erasmus jest świetną okazją na zwiedzenie nowych miejsc. Bar-
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
POLSKA CZY POLSKA?
str /
www.outro.pl /
– Przed naszą podróżą ostrzegano nas kilkukrotnie o rasizmie w Polsce – że np. nie powinniśmy pozwalać naszym ciemnoskórym przyjaciołom wychodzić samym do centrum Krakowa. Na szczęście w trakcie całego naszego pobytu nie doświadczyliśmy żadnych przejawów rasizmu. str /
www.outro.pl /
redaktor:
Anna Sydorczak
To wypowiedź Lotte – 19-letniej studentki
przed rasizmem, ale nigdy nawet nie czu-
z Belgii, jednej z uczestniczek konferencji
łam się jak ktoś obcy w Polsce. Pod koniec
dla młodych dziennikarzy w Krakowie, której
wakacji planuję znów odwiedzić Kraków
byłam współorganizatorką.
na kilka dni – mówi Imani, czarnoskóra studentka z Uniwersytetu w Antwerpii, Belgia.
Ryzykować czy nie? Przygotowując ten artykuł, byłam przygotowa-
Skąd tyle słów o rasizmie?
na na wiele negatywnych stereotypów na te-
Pamiętasz zapewne słynną burzę medialną,
mat Polski, ale mimo wszystko wiele z nich
która przetoczyła się w mediach po zeszło-
również mnie zaskoczyło.
rocznym marszu niepodległości. No właśnie.
Przytaczam kolejne:
Zagraniczne media pokazały wtedy transpa-
– Co najbardziej polubiłam w Polsce, to fakt, że wszystkie stereotypy na jej temat zanikły od momentu wyjścia z samolotu. Polacy w Belgii czy Holandii bardzo odpowiadają stereotypowemu wizerunkowi: jedyne, co robią, to piją, palą, są niegrzeczni i przeklinają. Masz w głowie właśnie takie myśli, gdy jedziesz do tego kraju. O dziwo, na miejscu okazało się, że wszyscy są przyjaźnie nastawieni i gotowi ci pomóc. Naprawdę świetnie przeżyłam ten czas! Byłam także ostrzegana
str /
renty z hasłami nacjonalistycznych bojówkarzy: „Pray for islamic holocaust” (Módlmy się o islamski Holocaust). Smutnym faktem jest to, że całe wydarzenie zostało w ten sposób skomentowane nie przez amerykańskich dziennikarzy, często niemających pojęcia, gdzie Polska znajduje się na mapie, a właśnie przez Polaków od dawna zamieszkujących amerykański kontynent, jak np. Jan Tomasz Gross. Szkoda, że w tym marszu brali udział w większości świadomi patrioci, któ-
www.outro.pl /
rzy chcieli uczcić odzyskanie przez Polskę
tak dobrze rozwinięta pod każdym wzglę-
niepodległości. Zwyczajnie i bez hejtów.
dem. Szczęśliwie udało nam się obalić chyba każdy zły stereotyp na temat Polski i Polaków.
Permanentna zima – Pamiętam, że podczas oprowadzania naszych zagranicznych przyjaciół wszyscy byli naprawdę zdumieni, jakim malowniczym miastem jest Kraków. Bardzo zdziwiła ich także liczba studentów, którzy pobierają w tym mieście edukację.
Jak wspominał Kobe, student kierunku dziennikarstwo międzynarodowe na Uniwersytecie Thomas More Mechelen: – Nigdy nie byłem w Polsce. Jedyny obraz, jaki posiadałem w głowie, to zimny kraj z wysokimi, zimnymi budynkami i jedyną
Ogólny przekaz można by interpretować na-
atrakcją turystyczną: obozem Auschwitz-
stępująco: nie wiedzieliśmy, że Polska jest
Birkenau. Okazuje się, że Kraków to naj-
str /
www.outro.pl /
piękniejsze miasto, w jakim kiedykolwiek
Pierogi i barszcz
byłem. Dla turystów, studentów, rodzinnych wyjazdów… Każdy, kto pyta mnie o reko-
– Tym, co najbardziej podobało mi się w Pol-
mendację, gdzie spędzić najlepiej wakacje,
sce, byli ludzie. Są bardzo gościnni i przyjaź-
odpowiadam: Kraków! Z letnimi temperatu-
ni. Zawsze starali się traktować mnie najle-
rami, czystym niebem i starymi budynkami
piej, jak tylko potrafili i pomóc zawsze, kiedy
przepełnionymi historią.
tego potrzebowaliśmy. Nie zamierzam kłamać – jedzenie niestety zbytnio nie przypa-
Wieczna zima w Polsce to nie nowość – wie-
dło mi do gustu ze względu na mięso jako
rzyła w nią sama Whitney Houston, kiedy
główny składnik wielu dań. Czosnek także
w latach 80. na letni koncert w Sopocie
wydaje się najbardziej używaną przyprawą.
przyleciała ubrana w zimowe futro. Cóż, taki
Mimo wszystko największą zaletą była wła-
mamy klimat.
śnie cena – mówi Jarno, student uniwersy-
str /
www.outro.pl /
tetu w Antwerpii. No cóż, Belgom nie do koń-
łem się tam, jakbym żył w typowym amery-
ca przypadła do gustu polska kuchnia,
kańskim college'u – mówi Kobe. – Wszyscy
szczególnie barszcz – za co winę ponosiła
studenci z okolicznych domów studenckich
przede restauracja, w której jedli go po raz
chętnie się z nami integrowali i opowiadali
pierwszy. Zupa była zbyt ostro przyprawiona.
trochę o Polsce. Nie spodziewaliśmy się aż
Gustowali za to w crème brûlée i spaghetti
takiej gościnności.
w sosie bolognese. No i oczywiście w ofercie rozrywkowej, która jest w Krakowie szcze-
Czy trzeba więcej komentarzy?
gólnie bogata. Najbardziej podobało im się miasteczko studenckie, w którym akurat zaczynał się przedjuwenaliowy sezon.
Ludzie z zagranicy przekonują się o polskiej gościnności dopiero, kiedy przyjadą do naszego kraju i sami jej doświadczą. Czy możemy zrobić coś, by usunąć te krzywdzące ste-
W czasie naszego pobytu naprawdę do-
reotypy raz na zawsze? Cóż, wydaje mi się,
świadczyliśmy studenckiego życia poprzez
że ważna jest nasza prezencja i zachowa-
mieszkanie w jednym z akademików. Czu-
nie. Tylko albo aż tyle.
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
L ENISTWO INFORMACYJNE Wydawać by się mogło, że świat obecnie staje się coraz bardziej otwarty. Ludzie nie dziwią się już tak bardzo różnym formom odmienności, z którymi stykają się coraz częściej. Nie oznacza to jednak, że problem ogólnych nieporozumień czy wręcz nienawiści został wyeliminowany.
str /
www.outro.pl /
redaktor: Marcin
Kornacki
wych”. Jej zadaniem było zbadanie postawy
Współcześnie,
Polaków wobec wybranych mniejszości, wśród
czyli wyrozumiale?
których znalazły się osoby innej rasy, narodo-
„Mamy przecież w końcu XXI wiek” – to zdanie
wości, wyznania, o radykalnych poglądach po-
pada najczęściej w dyskusjach o tolerancji
litycznych, ludzie starsi i samotni, homoseksu-
i otwartości. Zazwyczaj stanowi argument po-
aliści, prostytutki, chorzy psychicznie oraz
pierający nasz sprzeciw wobec powszechnego
członkowie sekt wyznaniowych. Ankiety opie-
braku zrozumienia dla jakiegoś zjawiska, za-
rały się na prostym pytaniu o to, czy respon-
chowania lub pojęcia. Rzeczywiście, czas,
dent miałby coś przeciwko, gdyby osoba z wy-
w jakim żyjemy, faktycznie jest erą nie tyle wy-
mienionego środowiska była jego sąsiadem.
rozumiałości, co akceptacji rzeczy, które w
Badania przedstawiały na ogół pozytywne wy-
przeszłości były nie do pomyślenia i w najlep-
niki, zwłaszcza w trzech pierwszych katego-
szym wypadku spotykały się ze społecznym
riach. Najciekawszy okazał się jednak aspekt
ostracyzmem, w najgorszym zaś z ogólną nie-
demograficzny, który jest odpowiedzią na na-
nawiścią. Błędem jest jednak sądzić, że posta-
sze pytanie.
wy te odeszły do lamusa.
Wiedza kontra przyzwyczajenie Co jednak jest powodem tego, że dalej część z nas nie potrafi znaleźć zrozumienia dla różnorodności? W 2014 roku CBOS przeprowadził ankietę zatytułowaną „Granice tolerancji – - stosunek do wybranych grup mniejszościo-
str /
W badaniach zauważono, że kluczowym czynnikiem takich, a nie innych odpowiedzi jest między innymi wykształcenie. Osoby z wykształceniem wyższym przejawiały na ogół większą tolerancję wobec prawie wszystkich
www.outro.pl /
mniejszości (wyjątek stanowiły jedynie osoby
Można więc powiedzieć, że najłatwiejszym
należące do sekt). Respondenci o wykształce-
sposobem na zmianę tego stanu rzeczy jest
niu niższym byli już znacznie bardziej zamknię-
zapewnienie odpowiedniej edukacji w tym za-
ci. W zasadzie pokazuje to zależność dość
kresie. To jednak nie jest takie proste. Obec-
oczywistą, choć wartą refleksji. Wiadomo, że
nie nauczanie tolerancji kojarzy się z elitary-
wszelkie stereotypy powstają na zasadzie pro-
zmem, czymś narzucanym na siłę przez inte-
stych uogólnień, które nieczęsto mają coś
lektualistów. Z tego powodu niestety coraz
wspólnego z rzeczywistością. Im mniejsza wie-
więcej ludzi ucieka przed takim przekazem,
dza na dany temat, tym łatwiej posługiwać się
trzymając się stereotypów.
takimi właśnie ogólnikami. W parze za tym idzie też mniejsza skłonność do weryfikacji własnych przekonań.
Jednak z badań wyłania się też i pozytywna
Graf. Monika Stankiewicz
strona. Statystyki pokazują, że więcej osób
str /
Graf. Monika Stankiewicz www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
o gorszym wykształceniu jest w stanie zaak-
dom. Jaki ma to związek z komunikacją mię-
ceptować przedstawicieli z wszystkich wymie-
dzyludzką?
nionych grup jako swoich sąsiadów w przeciwieństwie do ludzi lepiej wykształconych (ci częściej godzili się tylko na niektóre z nich). Być może wynika to z faktu, że ci pierwsi przynajmniej w jakiejś części mogą utożsamiać się z osobami narażonymi na wykluczenie.
Otóż bezpośrednim skutkiem tego wygodnictwa jest przede wszystkim nierówność poziomów, na których się porozumiewamy. Ktoś, kto uległ konformizmowi poznawczemu, nie jest w stanie zaakceptować innego stanu rzeczy, na który ktoś inny ma twarde dowody. Z kolei osoba, która postanowiła trochę poszu-
Miło ci mnie poznać
kać, ale zrobiła to nieumiejętnie bądź wybiórInne przyczyny braku tolerancji nie są już tak oczywiste. Wśród nich można wymienić politykę, rozwój technologiczny, postępującą komercjalizację wszystkich dziedzin życia itp. Jednak jednym z tematów, który porusza się rzadko bądź przysłania się go innymi terminami, jest
czo, będzie tylko wprowadzać chaos do dyskusji. Między innymi to również stąd bierze się dyskryminacja i związana z nią ogólna ignorancja. Nie chcemy słuchać, co mają do powiedzenia inni. Liczy się nasze zdanie i nic poza nim.
najzwyklejsze ludzkie lenistwo. Wspomniałem już o tym przy aspekcie sprawdzania własnych Tutaj dochodzimy do kolejnego czynnika, ja-
przekonań z ogólną wiedzą na dany temat.
kim jest egoizm. Gdzie zatem występuje granica między zwykłym nieporozumieniem a komWygodnie jest nam obstawać przy przeświadczeniu o własnej nieomylności. Tym bardziej, że prawdziwie rzetelne źródła są albo bardzo trudne do odnalezienia, albo przedstawione w niezbyt przystępny sposób. Zazwyczaj niechętnie też podchodzimy do informacji, które podważają przyjęty światopogląd. To wszystko sprawia, że łatwiej ulegamy mylnym poglą-
str /
pletnym brakiem zrozumienia? Właśnie tam, gdzie pojawia się nigdzie nieuzasadnione przekonanie o własnej wyższości. Niestety taka jest już natura ludzka, choć i tak obecnie takie zachowanie przejawia tylko zdecydowana mniejszość.
Należy
mieć
więc
nadzieję,
że w przyszłości zostanie ono zredukowane do absolutnego minimum.
www.outro.pl /
K A L M O E P I K K A Y J Z C J Y T Y R B Z
Zostawiają od lat pielęgnowane relacje i wyjeżdżają za granicę za lepszym życiem. Czy łatwo jest im zbudować nowe w obcym kraju? Jak emigranci radzą sobie w międzykulturowej rzeczywistości i jak traktują ich rodowici mieszkańcy Wielkiej Brytanii?
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
rozmawiała: Agnieszka Skibińska
Kiedy Iga pracowała jako kelnerka w angiel-
nowały Brytyjczykom. Jest atrakcyjną blondyn-
skim Brighton, spotykała wyjątkowo życzliwych
ką i świetnie mówi po angielsku (klientka Bry-
ludzi. Pewnego dnia jakaś życzliwa Brytyjka
tyjka z restauracji w Brighton musiała mieć
postanowiła wytknąć dziewczynie jej językowe
wyjątkowo zły dzień), a to bez wątpienia robi
błędy, dziwiąc się, jak w tych czasach można
wrażenie.
nie znać perfekcyjnie angielskiego. Z odsieczą przyszedł inny miejscowy, zwracając się do
Daria, która w Londynie mieszka od kilku lat,
„życzliwej”: – A ile języków obcych pani zna...?
żartuje, że żaden obcokrajowiec nigdy nie miał
Ta krótka historia, opowiadana w moim towa-
odwagi powiedzieć czegoś negatywnego o jej
rzystwie raczej jako anegdota, w prosty spo-
narodzie, ale nie ma nic przeciwko, gdy jeden
sób pokazuje dwa zupełnie różne podejścia do
z jej brytyjskich kolegów wyśmiewa jej akcent.
„obcego”. Zapytałam znajomych, którzy miesz-
– To jest właśnie człowiek z typowym brytyj-
kają lub przez dłuższy czas mieszkali w Wiel-
skim poczuciem humoru – komentuje z przy-
kiej Brytanii, z którym z nich spotykali się czę-
mrużeniem oka. Zastanawiam się, co ma na
ściej.
myśli, więc dopytuję. – Brytyjskie poczucie humoru to brak poczucia humoru – wtrąca jej współlokatorka, Natalia.
Jak zaimponować Brytyjczykowi Iga opowiada, że większość ludzi uznawała jej pobyt na Wyspach za godny podziwu. Kiedy wyjeżdżała z Polski, miała nieco ponad dwadzieścia lat i jej pracowitość oraz decyzja o wyjeździe w tak młodym wieku niezwykle impo-
str /
Brytyjczycy, których Daria spotyka na co dzień w pracy, do Polski jeżdżą przede wszystkim po to, żeby zwiedzić Kraków i… leczyć zęby. O naszym kraju i rodakach wiedzą więc niewiele, rzadko wypowiadają się też na ich temat. Są
www.outro.pl /
zgodni w opinii, że Polak potrafi ciężko praco-
kazać, że przecież emigrują głównie ci o niż-
wać, z czego dziewczyna jest dumna. Twierdzi,
szym statusie społecznym. Brytyjczycy dla
że działa to także w drugą stronę – Polacy,
chłopaka zawsze byli mili. Unikali rozmów
których zna, wolą towarzystwo innych roda-
o Polakach i innych imigrantach, a gdy już roz-
ków. Z Brytyjczykami integrują się rzadko.
mawiali o jego emigracji, pytali o to, jak odnajduje się w brytyjskiej rzeczywistości. A odnajdywał się całkiem nieźle.
Nie tak kolorowo Mateusz, który do Anglii wyjechał, żeby studiować i pracować, rzadko słyszał pozytywne opinie o Polakach. Jeśli już mówili dobrze i sami z siebie, to o polskiej pracowitości. Jednocześnie sam otwarcie przyznaje, że wcale się Brytyjczykom nie dziwi. Subtelnie próbuje mi prze-
str /
Z pierwszego dnia chłopak zapamiętał autostradę i wrażenie, że zaraz zderzy się z samochodem jadącym z naprzeciwka. W końcu jechali nie po tej stronie. Pamięta też niepewność, co będzie dalej, ale i dreszcz ekscytacji.
www.outro.pl /
Teraz czuje się zupełnie swobodnie w rela-
cjach z miejscowymi. No, może poza tymi języ-
cjach z miejscowymi. Mówi dużo o swojej fa-
kowymi, ale przez to przechodzi prawie każdy.
scynacji brytyjską kulturą. Nie bez znaczenia
Gdy zapytałam, czy coś zaskoczyło ją w podej-
jest więc pewnie fakt, że jechał do kraju, który
ściu Brytyjczyków do obcokrajowców, wspo-
pokochał na długo przed emigracją. Dodaje,
mniała o cierpliwości i wyrozumiałości do tych,
że ludzie starają się unikać kwestii stricte poli-
którzy średnio radzą sobie z językiem.
tycznych, a rozpoznawalność polskiej kultury i obyczajowości jest wśród nich bardzo słaba.
Kamil pracował w Anglii krótko, ale jego wyjazd wypełniony jest po brzegi dobrymi wspomnieniami. Raz tylko zdarzyło mu się wstydzić
Bez barier? Natalia streściła mi swoje emigranckie doświadczenia w trzech słowach: taka typowa codzienność. W Londynie mieszka od kilku lat i deklaruje, że nie czuje żadnych barier w rela-
str /
za rodaka, który rzucił butelką o chodnik wprost pod policyjny radiowóz. Wyjeżdżał z nastawieniem, że będzie traktowany jak równy i intuicja go nie zawiodła. Sam też w taki spo-
www.outro.pl /
sób traktował Brytyjczyków i innych obcokra-
go dnia na obczyźnie zapamiętała przytłacza-
jowców, więc barier szczególnie nie odczuł.
jącą wielkością stolicę oraz różnorodność tłumu: – Każdy człowiek wydawał się inny, osoby wyróżniające się nie były żadnym „wow” jak
Różnice są OK Szok kulturowy przeżył każdy z nich. Daria do tej pory nie może zrozumieć, jak można bez skrępowania chodzić po ulicy w piżamie, a dla Igi zadziwiające było to, jak różne może być podejście do związków, rodziny i partnerów: – Było tak diametralnie inne od tego, co znałam wcześniej, że długi czas byłam zszokowana. Jedynymi religijnymi ludźmi, jakich spotkałam w Anglii, byli Pakistańczycy. Wszyscy młodzi ludzie w moim wieku to ateiści – wspomina. Natalia wciąż nie może przyzwyczaić się do przechodzenia przez jezdnię w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Ze swojego pierwsze-
str /
w Polsce. Tutaj każdy żyje, jak chce, ubiera się jak chce, zachowuje się, jak chce – opowiada. Mateusz nie rozumie, dlaczego na emigrację decydują się ludzie, którzy nie są skłonni do poznawania innych: – Wystarczy być osobą otwartą, nie w takim sensie „tolerancyjną”, jak to rozumie większość naszego społeczeństwa, tylko po prostu otwartą. Na nowe rzeczy, na nowe podejścia do życia. Inne niż nasze. Co nie znaczy, że ze wszystkim trzeba się zgadzać – mówi, i po chwili dodaje: – Jeśli one miałyby mi przeszkadzać, to bym nie wyjeżdżał z kraju. Bo po co miałbym wyjeżdżać?
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
a n a P a U og B
? m e c e i p a z str /
www.outro.pl /
redaktor: Sebastian
Sosnowski
Z jednej strony to miasto przez wieki leżało na pograniczu, przesiąkało wieloma kulturami i religiami. Leży na terenie Zielonych Płuc Polski, niedaleko od augustowskich jezior i Puszczy Białowieskiej, a badacze Eurostatu doceniają jakość życia mieszkańców1 i czystość2. Z drugiej strony to o nim powstał reportaż o podtytule Biała siła, czarna pamięć, a w miejscowej katedrze odbyły się uroczystości z okazji 82. rocznicy powstania ONR-u. Czy w Białymstoku wszystkie kultury mają jak u Pana Boga za piecem?
Według Narodowego Spisu Powszechnego z 2011 roku aż 51 tysięcy mieszkańców woje-
Wersal Północy,
wództwa podlaskiego deklaruje przynależność
Manchester Północy
do narodowości innej niż polska. 120 tysięcy
Od wieków ziemie Podlasia były przedmiotem
Podlasian to wyznawcy prawosławia. Stanowią
walk między różnymi stronami: Jaćwieżą, Litwi-
oni prawie 77% wiernych Kościoła prawosław-
nami, zakonem krzyżackim, książętami mazo-
nego w Polsce.
wieckimi i ruskimi. Ciągła płynność przebiegu granic decydowała o mieszaniu się różnych kultur. Do dziś na Podlasiu pozostały ślady Tatarów, Żydów, Rusinów...
(1) http://www.bialystokonline.pl/u-nas-jak-we-wloszech-lub-w-hiszpanii-jakosc-zycia-w-podlaskiem-najlepsza-wpolsce,artykul,94432,1,1.html (2) https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/eurostat-czyste-brudne-miasta-weuropie,102,0,2407014.html
str /
www.outro.pl /
W XVIII wieku Białystok rozpoczął swój inten-
nicą celną. Zbankrutowani włókniarze z Łodzi
sywny rozwój dzięki Janowi Klemensowi Bra-
osiedlali się w Białymstoku, aby dalej produko-
nickiemu. Magnat wybudował m.in. zespół pa-
wać na rynek rosyjski, ówcześnie główny kieru-
łacowy w stylu barokowym i ratusz. Zachował
nek eksportu. Rozwój miasta przyspieszyła
charakterystyczny, bo trójkątny, kształt rynku
jeszcze
miejskiego. Ze względu na piękne ogrody oka-
petersburskiej.
budowa
kolei
warszawsko-
lające pałac Branickich, miasto nazywano Wersalem Północy.
W takim miejscu urodził się Ludwik Zamenhof. Codziennie na ulicach słuchał różnych języków
Po trzecim rozbiorze Polski i Litwy Białystok
– polskiego, jidysz, rosyjskiego, niemieckiego,
stał się częścią państwa pruskiego, a od 1807
litewskiego,
roku – Cesarstwa Rosyjskiego. Położenie poza
To zainspirowało go do stworzenia uniwersal-
granicami Królestwa Polskiego okazało się
nego języka esperanto. Marzył o wzajemnym
atutem. Po upadku powstania listopadowego
zrozumieniu. I to tym najbardziej szczyci się
miasto zaczęło rozkwitać, bo leżało poza gra-
Białystok.
str /
różnych
miejscowych
gwar...
www.outro.pl /
weekendowych warsztatów pod opieką Dariu-
Tkanina ze swastyką
sza Paczkowskiego, artysty streetartowego Do idei fabrykanckiego miasta wielu kultur nawiązuje mural Utkany wielokulturowością. Powstał z inicjatywy Fundacji Klamra we współpracy z białostockim Stowarzyszeniem 9dwunastych w 2015 roku. Mural jest rezultatem
str /
i działacza Klamry, prowadzonych w ramach akcji „Mow@ Miłości”. Przedstawia kolorowe nici splecione ze sobą, a wśród nich pojawiają się słowa „miłość”, „odwaga”, „zaufanie”
www.outro.pl /
w kilku językach. Dodatkowo namalowano
słoniła menorę. – Byłem zły i zdenerwowany,
fragment białoruskiego haftu i menorę. Prze-
bo wydawało się, że dwudniowa praca kilku-
kaz dzieła jest jasny: ukazanie wielobarwnej
dziesięciu osób poszła na marne w ciągu
rzeczywistości Białegostoku.
dwóch minut, kiedy ktoś nabazgrał ten bohomaz – mówi Grzegorz. Szybko zareagowała
Stowarzyszenie 9dwunastych działa w Białymstoku od 2009 roku. Rok później powstał ich sztandarowy projekt „Różnorodność, podaj dalej”, czyli cykl warsztatów dla uczniów białostockich szkół. Młodzież zapoznawano zarów-
Klamra. W ciągu tygodnia aktywiści zorganizowali akcję naprawienia muralu. Na pamiątkę pozostawili odbicia swoich dłoni. W pracach uczestniczył prezydent miasta Tadeusz Truskolaski.
no z mechanizmami powstawania stereotypów, jak i sposobami reagowania na przejawy
– Cieszę się, że władze miasta pokazują się
dyskryminacji. Po przeprowadzeniu ponad
w miejscach, w których dzieją się dobre rzeczy
250 warsztatów stowarzyszenie musiało zmie-
– opowiada Grzegorz. – Jako Stowarzyszenie
nić sposób ich organizacji.
9dwunastych prosiliśmy o pomoc prezydenta tylko raz – w 2014 roku przy organizowaniu
– Zaczęliśmy dostawać sygnały od zaprzyjaźnionych nauczycieli, że nasza inicjatywa nie jest mile widziana w szkołach. W praktyce umawialiśmy się na warsztaty, a parę dni przed terminem dyrekcja rezygnowała, często
akcji „Białystok dla Tolerancji”. Nie chcieliśmy wsparcia finansowego, prosiliśmy jedynie o honorowy patronat nad warsztatami i włączenie ich do programu akcji. Niestety, nie otrzymaliśmy nic.
bez podania przyczyn – komentuje Grzegorz Stefaniak, wiceprezes stowarzyszenia. Tak po-
Mieszkam w Białymstoku
wstała Podlaska Sieć Różnorodności skupiająca pracowników oświaty i działaczy społecz-
– Ludzie chcieli spotykać się z aktorami. Mówili, że nigdy nie poznali uchodźców. Niektórzy
nych poza oficjalnymi instytucjami.
płakali – tak Katarzyna Siwerska ze Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej WIDOK opisuje W styczniu 2018 roku na muralu pojawił się jeszcze jeden symbol – swastyka, która przy-
str /
reakcje publiczności na spektakl „Import/
www.outro.pl /
Export”. Sztuka wystawiana była czternaście
W Stowarzyszeniu działa Katarzyna Siwerska,
razy – w Białymstoku, Warszawie, Łodzi czy
która
Poznaniu.
w projektach dotyczących migracji i uchodź-
organizuje
warsztaty,
współpracuje
stwa. Spektakl „Import/Export” był owocem Stowarzyszenie powstało w 2000 roku z inicjatywy Magdaleny Godlewskiej-Siwerskiej. Skupia pracowników instytucji kultury. Jej celem jest edukowanie, ułatwianie kontaktu ze sztuką „tym, którzy mają wszędzie daleko”. Miejsce działania jest nieprzypadkowe – w pobliżu pogranicza polsko-białoruskiego, miejsca styku różnych kultur.
warsztatów pt. Mieszkam w Białymstoku”, kierowanych do polskiej i czeczeńskiej młodzieży. We współpracy z reżyserem Michałem Stankiewiczem stworzyli możliwość opowiedzenia historii wojny z perspektywy dziecka. Dzięki wsparciu Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego spektakl był „mobilny”. Młodzież wystawiała go m.in. w Krynkach, Augustowie czy Hajnówce.
str /
www.outro.pl /
Katarzyna tworzyła spektakl z młodzieżą
wano wegański posiłek. Swoje potrawy przygo-
mieszkającą w Polsce od co najmniej 6 lat.
towały też uchodźczynie.
Pierwsza część przedstawia ich życia w ojczyźnie, druga – moment przyjazdu do nowego miejsca. Ostatni akt to przybliżenie ich przystosowania do życia w nowym miejscu. Zostali tutaj i traktują Białystok jako swój nowy dom. Sztuka ma pomóc im wyrazić to, co odczuwają.
– Bardzo ucieszył mnie rezultat naszej akcji. Nie spodziewałam się tak szerokiego odzewu – mówi Katarzyna. Niektóre projekty Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej WIDOK są finansowane z budżetu miasta. Gdy Stowarzyszenie chce otrzymać środki, musi występować w otwartym konkursie. Niekiedy te pomysły są odrzucane mimo ich wysokiej oceny meryto-
Dziew/czyny czynią
rycznej i angażowania części społeczeństwa Czy w Białymstoku powszechne są przestępstwa z nienawiści? Według Katarzyny Siwer-
często pomijanej w życiu Białegostoku, mniejszości czeczeńskiej.
skiej to wzrastający i palący problem całej Polski, nie tylko tego miasta. Szczególnie od 2014 roku, kiedy w Europie zaczęto odczuwać skutki
kryzysu
migracyjnego
z
Bliskiego
Wschodu.
Skąd nieporozumienia? Białostockich inicjatyw, które mają na celu przypominanie o istniejących tu kulturach, jest znacznie więcej. Podlaska Oktawa Kultur, Fe-
Wobec tego działa dalej. Rok temu, z okazji
stiwal Kultury Tatarskiej czy Biała Czysta Kul-
Dnia Kobiet, projekt Dziew/czyny, do którego
turalna są dobrymi przykładami. Niektóre ini-
należy Katarzyna, zorganizował we współpracy
cjuje miasto, inne – oddolne organizacje i sto-
ze Stowarzyszeniem 9dwunastych zbiórkę
warzyszenia. Często brak jest wzajemnego
środków higienicznych dla kobiet z ośrodka
zrozumienia, o którym marzył Zamenhof.
dla uchodźców w Białymstoku. Wszystko pod nazwą „Dziew/czyny czynią uchodźczyniom”. Na darczyńców czekała kuchnia społeczna – za przyniesione i ofiarowane przedmioty ofero-
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
Sprawy mniejszości
w eterze Audycje zajmujące się sprawami obcokrajowców żyjących w Polsce nie są niczym nowym. Jednym z najbardziej znanych programów poświęconych tej tematyce był prowadzony przez Monikę Richardson talkshow Europa da się lubić. Emitowano go w latach 2003-2008 na antenie TVP2.
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Katarzyna Giemza
Programy dotyczące mniejszości narodowych i skierowane do nich ukazywały się jeszcze wcześniej – głównie w terenowych oddziałach TVP i Polskiego Radia.
Medialna schizma wschodnia W 2003 r. podjęto decyzję o podzieleniu magazynu Sami o sobie na sześć odrębnych audycji przeznaczonych dla przedstawicieli poszczególnych mniejszości, ponieważ zdaniem
Początki
dyrektora Ośrodka Telewizyjnego w Białymsto-
Jedną z pierwszych audycji telewizyjnych doty-
ku Jacka Popiołka przestał on stanowić spójną
czących mniejszości narodowych i etnicznych
całość.
zamieszkujących Polskę był program Sami o
od siebie. Magazyny o Romach i Tatarach są
sobie, emitowany w latach 1997-2003 na an-
prowadzone w języku polskim, a pozostałe w
tenie TVP3 Białystok. Składał się z segmentów
językach poszczególnych mniejszości. Ta róż-
w językach białoruskim, rosyjskim, ukraiń-
nica może wynikać z faktu, że u Tatarów i Ro-
skim,
mów w dużej mierze zanikła znajomość ich
litewskim
oraz
przygotowywanych
po polsku felietonów na temat Romów, Tata-
Odtąd nadawane są niezależnie
ojczystych języków.
rów, Niemców oraz Polonii mieszkającej za wschodnią granicą. W skali lokalnej cieszył się znaczną oglądalnością, która jednak była różna dla poszczególnych części językowych. Najbardziej popularne były program ukraiński i białoruski.
Polsko-ukraińska wizja Problematyką Ukraińców zajmuje się także TVP Olsztyn. Dwa razy w miesiącu emitowany jest magazyn Ukraińskie wieści. Co ciekawe, tej mniejszości narodowej dotyczy jedyny obecnie tego typu program nadawany na skalę ogólnopolską – Telenowyny w TVP Info. Można go obejrzeć w ostatnią sobotę każdego
str /
www.outro.pl /
miesiąca w języku ukraińskim z polskimi napisami. Jego nietypowość przejawia się nie tylko w zasięgu emisji, lecz także w poruszanej tematyce. Omawiane są bowiem nie tylko bieżące wydarzenia wśród naszych wschodnich sąsiadów, lecz także sprawy wspólne dla Polaków i Ukraińców – w tym relacje między ich ojczyznami. Telenowyny stanowią nie tylko serwis informacyjny i metodę promocji kultury ukraińskiej, lecz także źródło wiedzy o nierzadko trudnych epizodach z historii, takich jak akcja „Wisła” czy ludobójstwo na Wołyniu.
Inni też warci uwagi Nie mniej uwagi w telewizji jest poświęcane innym mniejszościom. Oddziały terenowe TVP w Katowicach i Opolu co tydzień nadają niemieckojęzyczny magazyn Schlesien Journal, poświęcony problematyce mniejszości niemieckiej żyjącej w okolicach tych miast. Jest emitowany z napisami w języku polskim. Z kolei TVP Gdańsk transmituje dwa magazyny dotyczące Kaszubów – Rodno zemia w języku kaszubskim i dwujęzyczny Tede jo. Są jednak nadawane z różną częstotliwością - ten pierw-
str /
www.outro.pl /
szy co tydzień, a drugi dwa razy w miesiącu.
w języku białoruskim, do których należą dwa
O pozostałych mniejszościach narodowych
magazyny religijne – Duchowe spotkania
i etnicznych traktują audycje, które niegdyś
i Przed wejściem do cerkwi, koncert życzeń
tworzyły serię Sami o sobie na antenie TVP
Pażadalnaja pieśnia oraz dziennik Pod zna-
Białystok.
kom Pahoni. Na antenie białostockiej rozgłośni ukazują się także cotygodniowy magazyn Na pograniczu, poświęcony ogółowi mniejszo-
Na radiowych falach Audycje skierowane do mniejszości są emitowane także w części regionalnych rozgłośni Polskiego Radia. W Białymstoku odczuwalna jest
przewaga
programów
prowadzonych
str /
ści narodowych i etnicznych zamieszkujących Podlasie, oraz Litewski magazyn i Dumka ukraińska, prowadzone w językach odpowiednich dla tych grup.
www.outro.pl /
Głosy o Ukrainie i nie tylko
Aktualności wielu kultur
Wiele innych lokalnych rozgłośni nadaje audy-
Istotną część tej ostatniej audycji stanowi nie-
cje skierowane do Ukraińców. W Rzeszowie
mieckojęzyczny Kulturviertel, będący jednym
ukazują się dwa programy poświęcone tej
z wielu programów w różnych rozgłośniach
mniejszości – Skrynia i Wiadomości dla Ukra-
poświęconych Niemcom. Także w Opolu nada-
ińców. Lokalne stacje w Olsztynie i Koszalinie
wany jest dziennik Schlesien Aktuell. Z kolei w
także przygotowują ukraińskie serwisy infor-
Katowicach i Olsztynie przygotowywane są od-
macyjne – odpowiednio Ukraina-Miłki i Maga-
powiednio Magazyn mniejszości niemieckiej
zyn ukraiński. Z kolei w innych miastach nada-
i Präsent oraz Allensteiner Welle. W nielicz-
wane są audycje częściowo dotyczące Ukraiń-
nych miastach – Gdańsku i Koszalinie – ist-
ców, na równi z przedstawicielami innych
nieje kilka audycji dotyczących Kaszubów.
mniejszości. Krakowski magazyn Kermesz zaj-
Rozgłośnia w Gdańsku przygotowuje cotygo-
muje się problematyką ukraińską i łemkow-
dniowy Niedzielny Magazyn Kaszubski i nada-
ską, podobnie jak wrocławski Sami swoi. Z ko-
waną dwa razy dziennie Klekę. Koszaliński
lei w nadawanym w Opolu Śląskim tyglu wy-
oddział Polskiego Radia zaś emituje kaszubski
stępują wzmianki o kulturach kresowian.
serwis informacyjny oraz lekcje języka kaszubskiego. W tej samej rozgłośni ukazuje się ma-
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl / gazyn poświęcony
sprawom społeczności rom-
nego oddziału radia lub telewizji. Jest to po-
skiej. W Śląskim tyglu także jest mowa o pro-
dyktowane głównie udziałem poszczególnych
blemach Romów.
mniejszości wśród mieszkańców danego obszaru. Nadawane jedynie na skalę lokalną au-
Audycje skierowane do przedstawicieli mniej-
dycje powinny być ogólnodostępne w skali
szości narodowych i etnicznych w Polsce oraz
kraju, by naprawdę przyczynić się do zwięk-
popularyzujące ich kulturę stanowią ważną
szania świadomości na temat problemów
część rodzimych mediów publicznych, choć
i kultur mniejszości oraz ich udziału w polskim
ich zasięg w zdecydowanej większości przy-
społeczeństwie.
padków zamyka się na obszarze działania da-
str /
JAK SIĘ CHCE
www.outro.pl /
Graf. Monika Stankiewicz
TO SIĘ DA
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Jagoda Jabłońska
Podróże są niezwykłe. Dzięki nim możemy zdobywać nowe doświadczenia, poznawać, odkrywać, a przede wszystkim uczyć się – świata, ludzi i ich kultur. Perspektywa zagranicznego wyjazdu na pewno brzmi fascynująco. Jednak razem z wyobrażeniem siebie w nowym miejscu, w głowie zaczynają kłębić się wątpliwości.
Nie mam na to pieniędzy, moje umiejętności
podać dokładną liczbę. Niestety, jeszcze ża-
językowe nie są na najwyższym poziomie, ob-
den z nich nie znajdował się poza Europą.
cokrajowcy mnie nie zaakceptują – różnego
To imponujące zważając na twoje tegoroczne
rodzaju komentarze, które zamiast motywo-
osiemnaście lat. W jaki sposób udało ci się
wać do poszerzania horyzontów, zachęcają do
tyle poznać i zobaczyć?
spędzenia kolejnego wieczoru przed telewizorem.
Zaczęłam od podróżowania z rodzicami. Potem były wycieczki szkolne, wymiany między-
A co się stanie kiedy puścimy wewnętrzne ha-
narodowe… A od zeszłego roku na własną rę-
mulce i pozwolimy sobie na trochę międzykul-
kę razem z zagranicznym wolontariatem śro-
turowego szaleństwa? Magda Mazurek – mło-
dowiskowym.
da podróżniczka, będąca uczennicą jednego z warszawskich liceów, potrafi odpowiedzieć na to pytanie.
Brzmi odważnie. Jak dowiedziałaś się o tej formie podróżowania? Od dłuższego czasu szukałam kursu językowe-
Ile krajów udało Ci się zwiedzić do tej pory?
go.
Od dziesięciu do piętnastu, trudno mi teraz
str /
Zależało
mi
żeby
był
związany
z Niemcami – krajem, którego języka chciałam
www.outro.pl /
się nauczyć. Mój tata przypomniał sobie, że za
jaką mogłabym wykonywać, ilość i poziom zna-
czasów jego młodości taka forma wolontariatu
jomości języków, w których umiałam się poro-
była dosyć popularna. Zalecił mi bym poszuka-
zumiewać oraz kilka podstawowych informacji
ła czegoś podobnego w Internecie. I znala-
o sobie. Strona sama zasugerowała dostępne
złam.
dla mnie oferty. Uiściłam opłatę rekrutacyjną
Mogłabyś przedstawić swoją drogę sprzed
i czekałam na odpowiedź. Decydująca była ko-
ekranu komputera do niemieckiego miastecz-
lejność zgłoszeń.
ka?
Dowiedziałam się, że aby wyjechać nie trzeba
Założyłam konto na portalu pośredniczącym
było mieć zaawansowanych umiejętności języ-
w tego typu wyjazdach. Okazało się, że udział
kowych, a wyjazd i pobyt był darmowy. Jedynie
w wolontariacie może wziąć każda osoba
koszty dojazdu i powrotu uczestnik musiał po-
od szesnastego roku życia. Podałam więc od-
kryć we własnym zakresie.
Graf. Monika Stankiewicz
powiadający mi termin, wyznaczyłam pracę
str /
Fot. udostępnione przez rozmówczynię
www.outro.pl /
Jaka była reakcja rodziców na wieść, że córka
była przerwa, a po niej obiad. Codziennie
wyjeżdża w nieznane na dwa tygodnie?
zmieniały się osoby pełniące dyżur w kuchni.
Zgodzili się na wyjazd, ale bali się bardziej ode
Gotowaliśmy sobie sami. Dzięki temu mogli-
mnie. Musiałam sama dotrzeć na miejsce
śmy poznać tradycje kulinarne innych państw,
zbiórki, polecieć samolotem. Kiedy byłam już
ponieważ każdy przygotowywał potrawę cha-
na miejscu okazało się, że miałam od nich
rakterystyczną dla jego kraju. Kiedy nadeszła
dwadzieścia nieodebranych połączeń.
kolej
na
polski
posiłek
jedliśmy
żurek
i pierogi. Po poobiedniej przerwie czekały nas
Opisz jeden z dni spędzonych w Marburgu.
dwie godziny kursu niemieckiego. W tym cza-
Zaczynaliśmy śniadaniem. Następnie cztery
sie uczyliśmy się gramatyki, słownictwa, pisali-
godziny pracy. Zajmowaliśmy się renowacją
śmy nawet dyktando. Rozmawialiśmy dużo
pewnego domku w lesie. Budowaliśmy drew-
o kulturze Niemiec oraz prowadziliśmy różne
niane schody, zbieraliśmy bale. Do naszych
dyskusje np. na temat imigrantów, środowiska
obowiązków należało też sprzątanie. Potem
LGBT, także polityczne.
str /
www.outro.pl /
Czas wolny spędzaliśmy na integracji. Najwięk-
z Polski. Stanowiliśmy mieszankę państw eu-
szym zainteresowaniem cieszyły się gry plan-
ropejskich, chociaż byli też z nami chłopak
szowe, ale graliśmy też w piłkę nożną czy siat-
z Meksyku i Koreanka. I to chyba zachowanie
kową. Urządziliśmy dyskotekę oraz karaoke –
tej dziewczyny najbardziej różniło się od euro-
każda osoba proponowała dwie piosenki
pejskich standardów. Kiedy wszyscy w naszym
w swoim ojczystym języku.
dwunastoosobowym pokoju spali do śniada-
Celem wyjazdu była nauka niemieckiego. Mu-
nia, ona wstawała wcześniej, żeby zrobić kore-
sieliśmy porozumiewać się tylko w tym języku.
ański makijaż. W trakcie poobiedniej przerwy
Na początku trochę trudno było się przesta-
zamiast integrować się z innymi, siadała sa-
wić, ale już po paru dniach rozmawialiśmy bar-
motnie i uczyła się niemieckiego. Była bardzo
dziej naturalnie.
sympatyczna, a raz zrobiła mi nawet koreański
Przedstawiciele której z narodowości najbardziej zapadli ci w pamięci? Grupa w której się znalazłam liczyła około
wiołowi. Włosi byli bardzo optymistyczni i kontaktowi, po pięciominutowej rozmowie z Włoszką, czu-
Fot. udostępnione przez rozmówczynię
dwadzieścia pięć osób, w tym tylko dwie były
masaż. Europejczycy są po prostu bardziej ży-
str /
Fot. udostępnione przez rozmówczynię
www.outro.pl /
łam jakbyśmy znały się od dłuższego czasu.
Włosi przyzwyczajeni do swoich tradycji, nie
A kiedy chłopak z Hiszpanii miał poobiednią
kryli lekkiego oburzenia widząc coś będącego
sjestę, cały pokój udawał się na drzemkę. Jed-
pizzą inną niż ta, do której byli przyzwyczajeni.
nak dzięki globalizacji, kiedy przebywaliśmy
Nie chcieli jej jeść.
w jednym środowisku różnice między naszymi
Inni wolontariusze kojarzyli kraj, z którego po-
kulturami nie były aż tak odczuwalne.
chodzisz?
A co powiesz o stereotypach?
Byłam zaskoczona faktem, że ludzie wiedzieli
Nikt nie miał do nikogo uprzedzeń. Uczestnicy
gdzie Polska znajduje się na mapie. Wielu
dbali, aby spędzać czas w przyjaznej atmosfe-
z nich nawet tam było. Całkiem sporo wiedzieli
rze. Jednak pamiętam, że kiedy jedliśmy pizzę,
o Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Kilka
str /
www.outro.pl /
osób uczestniczyło w obchodach Światowych
otwierać na innych ludzi. Takie wyjazdy znacz-
Dni Młodzieży. Okazało się też, że kolega
nie poszerzają horyzonty. To ciekawa opcja
z Czech mieszka blisko granicy z Polską i jeź-
dla osób bez budżetu, które chcą się czegoś
dzi do tego kraju co jakiś czas na zakupy.
nauczyć. W zeszłym roku odwiedziłam nie-
Jak mogłabyś podsumować tę przygodę?
mieckie miasteczko, a w tym planuję wyjechać
Nie wykonujesz zadań, których nie lubisz. Pra-
do Estonii na dwa tygodnie.
cujesz dla kogoś, kto potrzebuje twojej pracy.
Mam nadzieję, że Estonia okaże się równie
Poznajesz osoby z innych państw – to jest bez-
przyjaznym miejscem. Powodzenia!
Fot. udostępnione przez rozmówczynię
cenne doświadczenie. Dodatkowo uczysz się
str /
www.outro.pl /
Kt a
str /
www.outro.pl /
to podbił Rosję, a kto Tajwan? Tylko trzy procent książek wydawanych w Europie Zachodniej pochodzi spoza jej obszaru. Wśród nich pojawia się polska literatura. Choć powieści naszych rodzimych autorów coraz częściej są tłumaczone za różne języki, tylko nielicznym pisarzom udaje się podbić międzynarodowy rynek literacki i osiągnąć sukces.
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Olimpia Orządała
Na Zachodzie polscy autorzy byli najbardziej
ich książek. Dzieła Henryka Sienkiewicza zo-
popularni w latach 80. XX wieku. Miało to
stały przetłumaczone aż na 53 języki. Pisarz
związek z ówczesnymi wydarzeniami społecz-
stał się inspiracją dla rosyjskich twórców, ce-
no-politycznymi w Polsce – z powstaniem
niony był m.in. przez Lwa Tołstoja. Powieści
„Solidarności”, z wprowadzeniem stanu wo-
historyczne spodobały się zwłaszcza Rosja-
jennego, a następnie z obaleniem komunizmu
nom, Niemcom i Amerykanom. W 1900 roku
i transformacją ustrojową. Polska literatura
powieść Quo vadis była najchętniej kupowaną
najczęściej jest tłumaczona na język rosyjski,
książką we Francji.
niemiecki, francuski, angielski i czeski. Poja-
Za granicą ceniony bywa również Ryszard Ka-
wiają się również przekłady w nieco bardziej
puściński, jeden z najważniejszych dziennika-
egzotycznych językach, jak np. w koreańskim.
rzy XX wieku, który zajmował się problemami Trzeciego Świata, nazywany także reporterem stulecia. Jego książki przetłumaczono na 35
Klasyka rządzi Na zagranicznym rynku wciąż najpopularniejsi są polscy pisarzy i poeci poprzedniego pokolenia. Wśród nich można wymienić Czesława Miłosza, Ryszarda Kapuścińskiego, Wisławę Szymborską, Stanisława Lema, Henryka Sienkiewicza, Władysława Reymonta, Brunona Schulza oraz Witolda Gombrowicza. Czterech z tych autorów otrzymało Literacką Nagrodę Nobla, co wpłynęło na wzrost liczby tłumaczeń
str /
języków, m.in. chiński, gruziński, hebrajski i urdu (używany przede wszystkim w Pakistanie). Szczególnie popularne są Podróże z Herodotem. Autor łączył język poetycki z niejednokrotnie brutalnymi opisami. Jego styl pisania nazwano dziennikarstwem magicznym. Popularny jest także Stanisław Lem, uważany za literackiego wizjonera, który przewidział rozwój technologii. Nakład jego dzieł osiągnął zawrotną liczbę 30 milionów sprzedanych eg-
Graf. Monika Stankiewicz
www.outro.pl /
zemplarzy na całym świecie. Lema najchętniej
Tokarczuk przełożono na 34 języki. Autorka
czytają Rosjanie i Niemcy. Na cześć autora
jest ceniona na świecie, czego dowodzi fakt,
nazwano nawet planetoidę – 3836 Lem.
że nie tak dawno pisarka otrzymała The Man Booker International Prize 2018 za powieść Bieguni, przełożoną na język angielski przez
Nasza literacka nadzieja Coraz częściej na języki obce tłumaczona jest polska literatura współczesna. Powieści Olgi
str /
Jennifer Croft. To pierwsza tego typu nagroda dla polskiego twórcy. Ponadto ostatnio rynek literacki obiegła informacja, że Tokarczuk zna-
www.outro.pl /
lazła się na liście 46 pisarzy nominowanych do Alternatywnego Nobla. Polska autorka znalazła się obok takich nazwisk, jak J.K. Rowling, Margaret Atwood, Neil Gaiman czy Haruki Murakami. Samo znalezienie się na liście jest już niewątpliwie dużym osiągnięciem.
Rosja kocha Wiśniewskiego Gra Wiedźmin, która odniosła międzynarodowy sukces, przyczyniła się do wzrostu popularności powieści o Geralcie z Rivii Andrzeja Sapkowskiego. Obecnie to najczęściej tłumaczony polski autor fantastyki, zaraz po Stanisławie
Nowa Nagroda Literacka, zwana Alternatywnym Noblem, to nagroda literacka, która ma zostać przyznana w 2018 roku przez Nową Akademię. Ma to związek z tym, że Akademia Szwedzka postanowiła w tym roku nie przyznawać Literackiej Nagrody Nobla z powodu skandali w instytucji. Alternatywny Nobel ma zachować ciągłość przyznawania tej najważniejszej nagrody.
str /
www.outro.pl /
Lemie. Cykl wiedźmiński, przełożony na 20
na na ponad 30 języków, a nakład wyniósł trzy
języków, zdobył uznanie nawet w tak egzotycz-
miliony egzemplarzy. Mapy otrzymały liczne
nych krajach jak Brazylia czy Tajwan. Obecnie
nagrody, w tym Prix Sorcieres 2013, czyli naj-
popularny serwis Netflix pracuje nad serialem
ważniejsze francuskie wyróżnienie dla książek
o Wiedźminie, co niewątpliwie także przyczyni
dla dzieci.
się do zwiększenia sprzedaży książek Sapkowskiego.
Wśród wielu książek wydawanych na świecie
W Rosji największy sukces, nawet zdecydowa-
pojawiają się także powieści polskich autorów.
nie większy niż w Polsce, odniósł Janusz Leon
Wciąż najbardziej uznana w świecie pozostaje
Wiśniewski. Rosjanki po prostu zakochały się
klasyka, ale choć moda na polską literaturę
w jego książkach, a każda kolejna powieść au-
przeminęła, liczba przekładów nowych twór-
tora zostaje okrzyknięta bestsellerem. O popu-
ców stale rośnie. Najchętniej tłumaczy się lau-
larności świadczy chociażby fakt, że Łóżko
reatów nagród, m.in. Nagrody Nike, a także
przetłumaczono
najpierw
pisarzy chętnie czytanych w Polsce. Najpopu-
w Rosji, a dopiero później w Polsce. Wiśniew-
larniejsze są książki, które zagraniczny czytel-
ski cieszy się uznaniem także na Białorusi,
nik może zrozumieć bez znajomości nieraz
Ukrainie, Litwie, a nawet w Wietnamie.
skomplikowanej polskiej historii. Miejmy na-
Z kolei serca młodych zagranicznych czytelni-
dzieję, że polska literatura będzie coraz bar-
ków podbiły Mapy Aleksandry i Daniela Mizie-
dziej uznawana na świecie. A tymczasem trzy-
lińskich. Niebanalna pozycja zwierająca pięk-
majmy kciuki za Olgę Tokarczuk.
i
opublikowano
nie ilustrowane mapy świata została przełożo-
str /
www.outro.pl /
Ś WIATOWA polskiego Globalizacja sprawiła, że kula ziemska w ciągu ostatnich 20 lat sprawia wrażenie zdecydowanie „mniejszej”.
str /
www.outro.pl /
A MUZYKA
autorstwa
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Klaudia Bąk
Cały świat nosi ubrania tych samych marek,
kluczem do sukcesu. Cały świat pokochał pa-
słucha podobnej muzyki. Włączając radio sły-
paję „wyhodowaną” właśnie w Polsce!
szymy utwory zagraniczne- podobnie mają mieszkańcy innych krajów. W Polsce znana jest między innymi muzyka amerykańska czy
Eurowizyjny Gromee
brytyjska, natomiast muzyka polskiego autor-
Konkurs piosenki Eurowizji to jedno z najwięk-
stwa także niejednokrotnie zasłynęła na are-
szych muzycznych wydarzeń pozwalający pro-
nie międzynarodowej.
mować wokalistów oraz ich utwory. Fakt, że jest tak rozpowszechniony, przyczynia się do wzrostu znaczenia artystów w innych krajach.
Najpopularniejsza „Papaya”
Właśnie stąd wzięła się międzynarodowa sła-
prosto z Polski
wa Andrzeja Gromali - reprezentanta Polski
„Papaya” Urszuli Dudziak to niewątpliwie jeden z najbardziej popularnych polskich utworów. Wydany w 1976r, doceniony został dopiero 40 lat później. Piosenka znana jest m.in. w Azji czy Ameryce południowej - to właśnie tam powstał „papaya dance” bazujący na tym utworze. Na portalu YouTube obejrzeć można ponad 2 tysiące filmów pokazujących różne rodzaje tego tańca. Wpadająca w ucho melodia i niezbyt skomplikowany „tekst” okazał się
str /
w 63. Konkursie Piosenki Eurowizji w Lizbonie. Dzięki jego występowi w programie piosenka „Light Me Up” stała się hitem europejskim, pokochali ją nie tylko Polacy. Po występie artysty zauważalny jest wzrost wyświetleń na portalu YouTube, a także zwiększoną częstotliwość puszczania utworu w rozgłośniach radiowych.
www.outro.pl /
Każdy kolejny utwór okazuje się hitem, co po-
Grzegorz Cebula
twierdza, że C-bool zdecydowanie zasługuje
znany jako C-bool
na międzynarodowe uznanie. Teledyski nagry-
C-bool to polski DJ i producent muzyczny, któ-
wane są w Polsce, widać na nich polskie ka-
rego hity usłyszeć można nie tylko w Polsce.
wiarenki czy ulice, co nadaje jego muzyce
Artysta wydaje utwory w języku angielskim,
„polskości”.
dlatego wielu słuchaczy nie jest świadomych jego pochodzenia. Piosenka „Never go away”, która podbiła wszystkie listy przebojów brzmi
Zaskakująca Margaret,
zagranicznie, podobnie jak pseudonim Grze-
czyli Małgorzata Jamroży
gorza Cebuli. Duży wpływ na taki odbiór utworu ma fakt, ze tekst napisany jest w języku angielskim.
„Heartbeat”, „Cool me down” czy „What you do” to tylko niektóre z hitów, które nuci cały świat. „Thank you very much” jest notowana
str /
www.outro.pl /
na 41. miejscu na liście najlepiej sprzedających się singli w Niemczech oraz na 22. pozycji we Włoszech. Działająca pod zaczerpniętym z angielskiego pseudonimem Margaret wspina się po muzycznej drabinie. Jej piosenki są miłym zaskoczeniem dla słuchacza, szczególnie polskiego pochodzenia.
Czego chętnie słucha cały świat Rozmyślając na temat hitów, które osiągnęły sukces na skalę globalną, właściwie nasuwa się pytanie, czym wyróżnia się taki utwór? Niewątpliwie pierwszą odpowiedzią jest język. Większość słuchaczy preferuje piosenki w języku angielskim- ułatwia to zapamiętywanie tekstu czy śpiewanie. Dla większości odbiorców najważniejsze jest, aby piosenka łatwo wpadła w ucho, nie wymagają ambitnego tekstu z przesłaniem a raczej coś przyziemnego, zwyczajnego - stąd coraz częściej hitami stają się utwory o prostej tematyce. Niewątpliwie wiele polskich piosenek zasłynęło poza granicami kraju, a każdego roku ta lista staje się coraz dłuższa. Dużą szansą na promowanie swoich dzieł jest Internet, z którego chętnie korzystają muzyczni artyści. Powstaje także coraz więcej aplikacji takich jak Spotify, gdzie tworzone są playlisty z muzyką z danego kraju. Dzięki temu dany kraj może rozpowszechniać swoje najlepsze przeboje. W bardzo prosty sposób znaleźć można listę polskich piosenek słuchanych na całym świecie.
str /
www.outro.pl /
str /
Graf. Monika Stankiewicz
www.outro.pl /
„
Samo słowo „wojna” budzi przerażenie, mimo iż większość ludzi jej nie przeżyło. Kojarzy się z okrucieństwem, bólem, brakiem ludzkich uczuć, a na myśl przychodzą miliony niewinnych ofiar. Czy z tą myślą można się oswoić? A co w przypadku, gdy to straszne zjawisko dotyka niewinne, młode dziewczyny, które dopiero co wchodzą w dorosłość? Wojna nie pozwoliła im przeżyć tego beztroskiego czasu jak innym.
str /
www.outro.pl /
„Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani…” RECENZJE magazynu Outro
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Anna Adamczyk
Łukasz Modelski i jego Dziewczyny wojenne to
niach na sąd czy wyrok śmierci. Każda z nich
poruszająca opowieść przedstawiająca histo-
przeszła przez piekło. Oddzielone od rodzin,
rie jedenastu „dziewczyn wojennych, które nie
bez żadnych wieści o ich miejscach pobytu
pozwoliły, aby wojna zniszczyła ich marzenia”.
i stanie zdrowia.
Książka wprowadza nas w okrutny świat wojny, czasy trudnych wyborów i bohaterskich czynów.
Mimo swojego młodego wieku – najmłodsza bohaterka ma 14 lat, a najstarsza 21 – dziewczyny nie chcą czekać bezczynnie. Każda z nich jest inna, każda z tych historii biegnie innymi ścieżkami, a łączy je chęć działania.
Dziewczyny „malowane”
Wojna przyszła nagle. Choć przeczuwano,
W dalszym tekście żołnierskiej piosenki Wo-
że nadejdzie, to w żaden sposób nie można
jenko, wojenko, „idą chłopcy malowani” –
było się na nią przygotować. Podobieństwa
- u Modelskiego malowani są nie chłopcy, lecz
między bohaterkami widać w ich przedwojen-
dziewczyny! Halina Rajewska, Magdalena Ru-
nych marzeniach o studiach, małżeństwie, ro-
sinek, Halina Chlistunow, Zenobia Żurawska,
dzinie, a także w wojennej działalności.
Barbara Matys, Jadwiga Piłsudska, Irena Bara-
Nie miały prostych zadań, niejednokrotnie mu-
nowska, Wanda Cejkówna, Lidia Lwow, Alicja
siały zachowywać zimną krew w obliczu zagro-
Wnorowska i Zofia Wikarska – bohaterki
żenia. Ich historie pokazują ogromną siłę i od-
książki – konspirowały, ukrywały Żydów, goniły
wagę, jaką w sobie miały. Walczyły bowiem o
z meldunkami, pilotowały samoloty, uczestni-
wolność swoją i swojej ojczyzny. Chciały ocalić
czyły w wykonywaniu wyroków śmierci. Były
swoje rodziny i kraj od zagłady i zapomnienia.
katowane i bite, czekały w obozach lub więzie-
str /
www.outro.pl /
str /
Graf. Monika Stankiewicz
www.outro.pl /
niemiecką i sowiecką. Dzięki temu zabiegowi
Bez upiększeń
można spojrzeć na zjawisko wojny z różnych Akcja przedstawiona jest z punktu widzenia
perspektyw. Książka napisana jest prostym,
uprzywilejowanej dziewczyny z szanowanej ro-
żywym językiem. Większa jej część jest skon-
dziny
i absolwentki szkoły powszechnej,
struowana tak, że to bohaterki są narratorka-
dziewczyn z dużych miast i małych wiosek. Au-
mi. To one przedstawiają swoje dzieje. Daje to
tor pokazał początek i koniec wojny, okupację
czytelnikowi poczucie dużej autentyczności.
str /
www.outro.pl /
Autor sam chowa się w cieniu, dopowiadając
jących, gdyż „wspomnienia o zmarłych zazwy-
tylko biograficzne szczegóły. Ponadto jego wy-
czaj nacechowane są jednym rodzajem emo-
powiedzi od wypowiedzi bohaterek zostały od-
cji. Pamiętamy rzeczy duże, pomijamy małe,
dzielone innym krojem pisma, co poprawia
chcemy pamiętać dobre, zacieramy złe”. Jedy-
przejrzystość.
nym poważnym minusem tej książki jest brak
Jeden rozdział to opowieść jednej dziewczyny.
bibliografii i przypisów.
Możemy skupić się na niej, poznać jej losy, by
Podczas lektury, gdy uświadamiałam sobie,
potem przejść do kolejnej. Na końcu rozdzia-
przez jakie okrucieństwo przeszły te młode
łów znajdują się krótkie informacje o tym, co
dziewczyny, często w kącikach oczu pojawiały
działo się z dziewczynami i osobami z nimi
mi się łzy. Nie jest to propozycja tylko dla miło-
związanymi po wojnie. Trzeba zaznaczyć, że
śników II wojny światowej, jest dla każdego
większość z nich została uhonorowana odzna-
potrafiącego wczuć się w losy niewinnych
czeniami rangi państwowej i międzynarodowej
dziewczyn, by móc przeżyć historie razem
np. medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów
z nimi. Po przeczytaniu książki należałoby od-
Świata lub Orderem Odrodzenia Polski. Ponad-
powiedzieć sobie na pytanie: czy starczyłoby
to w każdym rozdziale zostały umieszczone
mi sił i odwagi na rzeczy, których dokonywały
fotografie występującej bohaterki. Dzięki temu
te dziewczyny? Ja niestety nie potrafię odpo-
czytelnik może lepiej poznać każdą z postaci.
wiedzieć pozytywnie na pytanie. A Wy?
Graf. Monika Stankiewicz
Autor świadomie odrzucił historie osób nieży-
str /
Po co żyjemy?
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
RECENZJE magazynu Outro str /
www.outro.pl /
redaktor:
Klaudia Sordyl
Rok 1939, Andrzej Krasicki, młody polski lotnik, trafia do sowieckiej niewoli. Za co? To pytanie najczęściej zadawane przez wszystkich więzionych w obozach pracy przymusowej w ZSRR. W swojej biografii „Bez retuszu. Więzień czerwonego terroru” Władysław Cehak bez żadnych ozdobników i z niebywałą szczerością daje świadectwo tego, jak wyglądało życie Sybiraków, ludzi w większości skazanych za nic, zdehumanizowanych przez system totalitarny.
Nakładem wydawnictwa Rebis w 2012 roku ukazała się ta przerażająca, dość obszerna autobiografia z lat 1939–1946. Dlaczego tak późno? Otóż autor, żyjąc w czasach PRL, niechętnie wracał do minionych wydarzeń. Co ciekawe, główny bohater książki jest porte-parole Władysława Cehaka, który pisać zaczął dopiero w latach 80., mieszkając już w Ameryce ze swoją drugą żoną. „Tutaj odżył. Tak jakby Stany Zjednoczone dały mu szansę na drugie życie” — czytamy w epilogu.
Droga na koniec świata Po zestrzeleniu jego samolotu przez niemieckie messerschmitty, ciężko ranny Andrzej Krasicki trafił do szpitala w Tarnopolu. Jednak 17 września 1939 roku tereny te zostały zajęte przez Sowietów, którzy po wkroczeniu ujęli Krasickiego. Tutaj dopiero zaczyna się właściwa droga niewinnego Polaka. Oczywiście próbował uciekać — bezskutecznie. Wieziony etapami na Sybir przebywał w wielu więzieniach: w Kijowie, Charkowie, Czelabińsku i Nowosybirsku, nim dotarł do swego przeznaczenia — - obozu pracy w Kraju Krasnojarskim. Tereny
str /
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
te słusznie nazwane zostały przez jednego
konanie „planu”. Ta wywołująca ciarki na ple-
z bohaterów książki, spotkanego przez An-
cach lektura daje odpowiedzi na pytania o to,
drzeja w pociągu złodzieja, „końcem świata”,
ile jest w stanie znieść ludzki organizm oraz
ponieważ tam, gdzie nie ma już nawet co
do czego jest zdolny głodny człowiek.
kraść, Bóg nie istnieje. Jeżeli interesujesz się
Najczęstsza przyczyna zgonu w obozie to pela-
literaturą obozową, ta lektura z pewnością po-
gra trzeciego stopnia, inaczej śmierć głodowa.
winna uzupełnić jego bibliotekę.
Autor książki najwięcej miejsca poświęca opisowi życia w obozie, jego systemowi pracy, wyglądowi baraków, ludzi. Nie brakuje również
Nieprawdopodobne, a jednak Praca po 11 godzin dziennie przy skrajnie niskich temperaturach, praktycznie zerowe racje żywnościowe, pokazowe zabójstwa — - to tylko niektóre z radzieckich metod na wy-
str /
historii innych więźniów: Chińczyków, Żydów, Ukraińców, opisanych w sposób bezpośredni, zwyczajny i jednocześnie naturalistyczny. Zdolność do takiego bezprecedensowego przed-
www.outro.pl /
stawienia tych okropnych wydarzeń jest zdumiewająca. Kreacja świata przedstawionego tworzy zatem z lekka atmosferę grozy. Przerażające są zarówno opisywane sytuacje, jak i świadomość czytelnika, że te historie wydarzyły się naprawdę.
Po ostatnim słowie Co do uwag (pomijając liczne powtórzenia, które nie przeszkadzały w opowiadaniu, a wręcz przeciwnie, niekiedy pomagały odnaleźć się w natłoku informacji): na końcu książki został zamieszczony słowniczek, który wyjaśnia wiele terminów wojskowych i ogólnych padających w treści powieści, jednak brak odnośników sprawia, że staje się on praktycznie bezużyteczny. Objętość książki wynosi prawie 500 stron, co należy traktować jako zaletę. Dobry skład umożliwił przyjemność z czytania nawet tak obszernej autobiografii. Podczas zagłębiania się w lekturę współczułam więźniom i tak samo jak oni nienawidziłam systemu, który sprawił, że znaleźli się na Sybirze. Przejmująca narracja pozwoliła mi poczuć się świadkiem opisywanych historii, dała pole do rozmyślań. Zastanawiałam się wielokrotnie, co by było, gdybym znalazła się na miejscu Andrzeja? Myślę, że to pytanie nurtować będzie każdego, kto sięgnie po tę książkę. Lektury obozowe nie
str /
należą do powieści, przy których można się zrelaksować, popijając herbatkę. Dają świadectwo. Pomimo upływu wielu lat od tragicznych zdarzeń wojny w dalszym ciągu powstają, co jest znakiem, że nie należy ich lekceważyć. Są swojego rodzaju przestrogą, ponieważ historia lubi się powtarzać. Po wybraniu do zrecenzowania autobiografii więźnia obozu sowieckiego pierwszym, co przyszło mi do głowy, był cytat z wiersza Zbigniewa Herberta pt. Przesłanie Pana Cogito: ocalałeś nie po to aby żyć / masz mało czasu trzeba dać świadectwo i tak właśnie zrobił Władysław Cehak, za co jestem mu ogromnie wdzięczna.
www.outro.pl /
Fiat Punto II
str /
www.outro.pl /
WÓZ na studencką kieszeń
str /
www.outro.pl /
redaktor:
Adam Dyrszka
Nie każdego stać na furę prosto z salonu. W końcu ceny nowych aut zaczynają się od około trzydziestu tysięcy złotych. Dla młodego kierowcy, do tego studenta, jest to kwota niemal astronomiczna. Ale czy to oznacza, że pomimo posiadania prawa jazdy jest on skazany na dalsze poruszanie się komunikacją miejską? W poprzednim numerze testowaliśmy pandę
ści samochód tej marki - w czasie produkcji
drugiej generacji, a tym razem zajmiemy się
drugiej generacji z taśm fabrycznych zjeżdżały
jej większym bratem, punto II. Ten kolejny po-
też mniejsze panda oraz seicento. To dziwne,
pularny wyrób marki fiat należy do klasy samo-
ponieważ punto po włosku oznacza kropkę lub
chodów B, więc powinien świetnie sprawować
punkt, więc kojarzy się z czymś bardzo małym.
się w mieście, ale także powinien zapewnić
Pierwsza generacja została wprowadzona do
w miarę komfortową podróż w trasie. Przeana-
sprzedaży w 1993, a druga w 1999 i była pro-
lizujemy, czy ten samochód faktycznie charak-
dukowana aż do 2010 roku. Kolejne genera-
teryzuje się taką uniwersalnością.
cje to grande punto (2005–2012) oraz punto evo (wprowadzona w 2010 roku). Każda wersja tego samochodu (jak i większo-
Czym jest Punto?
ści produktów fiata) oferowana jest w atrakcyj-
Fiat to włoski producent samochodów zajmu-
nych cenach, a do tego rywalizuje z konkuren-
jący się sprzedażą aut prawie każdego rodza-
cją dużymi rozmiarami. Nie dziwi więc fakt,
ju, od malutkich miejskich „wozidełek” aż po
że jest on bardzo chętnie wybierany przez wie-
duże samochody dostawcze. Każdy z tych po-
lu kierowców. Wieloletni sukces punto skutku-
jazdów posiada niepowtarzalny włoski tempe-
je co najwyżej ewolucyjnymi zmianami wpro-
rament. Punto to trzeci pod względem wielko-
wadzanymi w kolejnych generacjach, co widać
str /
www.outro.pl /
Wersja po faceliftingu produkowana była od 2003 r. głównie w stylistyce (zawsze obłe kształty). W
Wnętrze pozostawiono w zasadzie bez zmian.
końcu po co zmieniać to, co się świetnie
Dla niewprawnego obserwatora, na pierwszy
sprzedaje?
rzut oka może się wydawać, że są to dwie różne generacje punto. Ten egzemplarz to dosyć niska wersja wyposa-
Co i za ile?
żeniowa, posiada jednak kilka przydatnych
Do mojej dyspozycji trafił poliftingowy model
udogodnień. Do dyspozycji mamy elektryczne
z 2004 roku w trzydrzwiowym nadwoziu. Li-
szyby przednie oraz uchylane tylne (typowe
fting, przeprowadzony w 2003 roku, to głów-
rozwiązanie dla aut bez tylnych drzwi), central-
nie zmiany stylistyczne. Zmieniono przednie i
ny zamek, dwie poduszki powietrzne, ABS,
tylne lampy, a także dodano grill na masce.
komputer pokładowy oraz wspomaganie z try-
str /
www.outro.pl /
Trzydrzwiowe nadwozie nie należy do praktycznych. Współcześnie już rzadko spotykane bem CITY. Sercem tego „punciaka” jest taki
powinny być w przyzwoitym stanie technicz-
sam silnik jak w pandzie z ostatniego numeru,
nym.
czyli benzynowy 1,2.
Jak wygląda „kropka”?
Ceny punto drugiej generacji są naprawdę przeróżne. Sfatygowany egzemplarz z początku produkcji dostaniemy już za 1500 złotych. Najdroższe, poliftingowe modele kosztują maksymalnie 13 000 zł. Wersje zbliżone do testowanej warte są między cztery a sześć tysięcy. Jest to dosyć dobry kompromis między ceną a wyposażeniem, a do tego takie auta
str /
Włosi chyba postanowili sobie zażartować, ponieważ nazwa tego auta przywodzi na myśl coś mikroskopijnego, a tym czasem punto jest jednym z największych aut segmentu B. Porównując je do opla corsy czy vw polo, odnosi się wrażenie, że jest mu znacznie bliżej do samochodu kompaktowego.
www.outro.pl /
Z tyłu przyciągają wzrok ciekawe reflektory str /
www.outro.pl /
Wygląd ujawnia także włoską fantazję i tempe-
co wręcz obszerna. Miejsca na nogi z przodu
rament. Punto ma zgrabne kształty, przyjemne
jest tak dużo, że mogłem je niemal całkiem
dla oka linie, a do tego projektanci odważnie
wyprostować (przy fotelu przysuniętym dość
połączyli obłe kształty z przodu z ostro uformo-
blisko do przodu). Nad głową też miałem spory
wanymi tylnymi lampami. Nasz Włoch nie jest
zapas przestrzeni. Z tyłu również jak na samo-
może misterem piękności, ale wygląda bardzo
chód tej klasy jest wiele miejsca, nawet jeśli
sympatycznie i zdecydowanie może się podo-
siedzi się za wysokim kierowcą.
bać. Pomimo łagodnych kształtów nie jest
Zarówno fotele, jak i tylna kanapa są wygod-
nudny jak na przykład samochody volkswage-
ne. Zaryzykuję stwierdzenie, że niemal tak wy-
na.
godne jak w golfie IV, chociaż wyprofilowane
Jak jest w środku?
są zupełnie inaczej (brakuje jakiegokolwiek trzymania bocznego). Problem z wygodą z tyłu
Punto zaskakuje rozmiarami nie tylko z zewnątrz. Kabina tego samochodu jest szokują-
oczywiście pojawi się przy obecności trzeciego pasażera, ponieważ środkowe miejsce jest
Proste, funkcjonalne wnętrze. Mnóstwo przestrzeni! str /
www.outro.pl /
Ascetyczna deska rozdzielcza ułatwia użytkowanie samochodu bardzo wąskie. Kiedy siedziałem na miejscu
re są umieszczone blisko siebie, co jest wy-
kierowcy, przeszkadzała mi jedynie deska roz-
godnym rozwiązaniem. Spodobały mi się także
dzielcza, o którą bez przerwy uderzałem kola-
centralne nawiewy w formie kratek, a nie tan-
nem, a także brak możliwości regulacji położe-
detnych obracanych klapek, tak jak w bocz-
nia kierownicy (była dostępna w wyższych wer-
nych nawiewach.
sjach).
Dziwi mnie zastosowanie „suwaka” służącego
Deska rozdzielcza ma bardzo czytelny układ
do zamknięcia obiegu powietrza w wentylacji.
i jest prosta w obsłudze. Ułatwiają to duże
W latach produkcji tego modelu dosyć popu-
przyciski i przełączniki elektrycznych szyb, któ-
larne były elektroniczne układy wymagające
str /
www.outro.pl /
Przeciętnej wielkości bagażnik. Brak dodatkowych schowków wciśnięcia jednego przycisku, lub nawet po-
oka. Wiele elementów, choćby plastikowe
krętła, dużo wygodniejsze w obsłudze od roz-
boczki w drzwiach, ugina się pod naciskiem
wiązania obecnego w punto. Projektanci zapo-
i nie należy do najtrwalszych. Niezbyt eleganc-
mnieli chyba, że lata osiemdziesiąte już daw-
kie są także obicia foteli i materiałowe wykoń-
no minęły. Na szczęście w tym przypadku me-
czenie drzwi.
chanizm działa lekko i płynnie, więc nie jest to rozwiązanie szczególnie niewygodne. W tym samochodzie tak samo jak w fiacie
Czy jest praktycznie?
panda materiały wykorzystane do wykończe-
Otwartych schowków w punto mamy do dyspo-
nia wnętrza są naprawdę kiepskie. W zasadzie
zycji całkiem sporo, a do tego w większości są
są identyczne jak u mniejszej siostry punto.
praktyczne, czego nie można powiedzieć o za-
Wszechobecne są twarde plastiki w smutnym,
mykanym schowku na rękawiczki. Ten niestety
szarym kolorze, nieprzyjemne w dotyku i dla
jest malutki i faktycznie zmieścimy do niego
str /
www.outro.pl /
rękawiczki i może kilka drobiazgów. Dwa
Do miasta i w trasę?
cupholdery umieszczono w wygodnym miejPewną zagwozdką jest mnie układ napędowy
scu, tuż przed lewarkiem zmiany biegów. Bagażnik nie jest już tak „szokujący” jak kabina, ale też nie należy do najmniejszych. Pojemność 264 litry to przeciętny wynik, chociaż na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie większego. Po złożeniu niedzielonej kanapy przestrzeń ładunkowa powiększa się do 1000 litrów. Miłym zaskoczeniem jest niemal płaska powierzchnia tworząca się po położeniu oparć, a to już nie takie oczywiste nawet w samochodach wyższej klasy. Pozytywnie wpływa to na możliwości przewozowe tego auta.
tego modelu. Silnik o pojemności 1,2 litra i mocy 60 koni mechanicznych zdaje się być wystarczający w stosunku do masy punto. Samochód ten rusza z taką łatwością, jakby miał jeszcze spory zapas mocy. Punto rozpędza się płynnie bez konieczności mocnego wciskania pedału gazu ani wkręcania silnika w wysokie obroty. Dziwne jest jednak to, że kiedy już dodamy więcej gazu, to… nie dzieje się zupełnie nic ponadto. Nie wzrasta nawet hałas dobiegający z silnika. Nie jest to więc samochód o aspiracjach sportowych.
Rozwiązanie ułatwiające ponowne rozkładanie kanapy. Genialne w swojej prostocie! str /
www.outro.pl /
Jeśli mowa już o hałasie – punto jest wyjątko-
Wiemy już, że „fiacik” nadaje się na autostra-
wo ciche. Nie przeszkadzają odgłosy silnika,
dę, a co z miastem? Tu również nie ma żadne-
a także szumy powietrza nawet przy wyższych
go problemu. Jak już wcześniej wspomniałem,
prędkościach. Jadąc 120 km/h, można spo-
spod świateł rusza całkiem żwawo, jest zwinny
kojnie rozmawiać bez podnoszenia głosu. Do-
i zwrotny, a parkowanie to pestka. Pomaga
datkowo, biorąc pod uwagę wygodne siedze-
nam w tym oczywiście wspomaganie z funkcją
nia i łatwość, z jaką osiąga on takie prędkości,
CITY, która pozwala kręcić kierownicą bez uży-
jazda w trasie staje się całkiem przyjemna
cia niemal żadnej siły. Do tego zawieszenie
i bezstresowa. Trzeba jedynie pamiętać, że
resoruje nie za twardo, nie za miękko – tak
autko to waży niecałe 900 kilogramów i przez
w sam raz.
jego niską wagę silne podmuchy wiatru mogą dawać się we znaki.
Bagażnik otwierany dźwignią w podłodze z lewej strony fotela kierowcy str /
www.outro.pl /
Częstą bolączką jest awaryjny układ wspoma-
Czy punto jest ekonomiczne?
gania kierownicy. Awariom ulegają różne jego Moim zdaniem ten samochód nadaje się dla zwolenników ekonomicznej jazdy. Średnie zużycie na poziomie 6,2 litra już jest zadowalającym wynikiem, a przy oszczędnej jeździe, w trybie mieszanym (miasto i trasa) auto zadowoli się jedynie pięcioma litrami benzyny! Niestety, spalanie może także wzrosnąć do 7,5 litra przy agresywnym traktowaniu. Jest to dla mnie niezrozumiałe, bo skoro po mocniejszym dodaniu gazu nie zmienia się ani brzmienie silnika, ani przyspieszenie, to spalanie także nie powinno wzrastać.
elementy, dlatego naprawa może okazać się zarówno prosta i tania, jak i skomplikowana i bardzo kosztowna. Zdarza się również, że zapali nam się kontrolka wspomagania, choć pozornie działa ono bez zarzutów. Mimo wszystko należy wtedy dokonać diagnostyki, ponieważ na pewno coś jest nie tak i może to skutkować problemami dopiero po pewnym czasie. Przed zakupem punto koniecznie należy sprawdzić stan podwozia. Jego kondycja w tym samochodzie to istna loteria. Może się
W ekonomicznej jeździe pomaga nam skrzynia biegów. Jej przełożenia nie są tak krótkie jak w typowych miejskich samochodach, przez co nie musimy zbyt często zmieniać biegów. Dzięki temu również obroty przy wyższych prędkościach nie są bardzo wysokie, co ma wpływ na spalanie, ale także na niski poziom hałasu w kabinie.
trafić egzemplarz z początku produkcji z dużym przebiegiem, bez najmniejszych oznak korozji. Nie brakuje jednak aut kompletnie zaniedbanych. Zagrożone są nie tylko progi, ale też podłoga, które mogą przerdzewieć na wylot. Stanowi to ogromne zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa, a przy tym nie jest tanie w naprawie.
Słabości i bolączki
Ostateczna ocena
Właściciel samochodu w takim wieku musi zmagać się z różnego rodzaju usterkami. Jako że jest to fiat, który nie słynie z solidnych i trwałych konstrukcji, w przypadku tego modelu również pojawiają się problemy.
Fiat Punto II to samochód zaskakująco uniwersalny. Można nim śmiało śmigać w centrum miasta, ale nie jest mu straszna długa wyprawa autostradami. Dynamika oczywiście nie powala, ale za to jest bardzo ekonomiczny
str /
www.outro.pl /
i wygodny, a w dodatku bez problemu przewieziemy ze sobą najpotrzebniejszy bagaż. Niestety odrzuca jakość wykonania wnętrza, co chyba jest charakterystyczną cechą fiatów z przełomu wieków. Biorąc jednak pod uwagę cenę tego samochodu, nie można oczekiwać
Wyposażenie: 6/10 Prowadzenie: 7/10
zbyt wiele. Mnie osobiście punto bardzo pozytywnie zaskoczyło. Jest ono absolutnie nieabsorbującym samochodem, który stara się nie zawracać nam głowy swoją obecnością. Do punto po prostu się wsiada i jedzie, bez szczególnego zastanowienia. Wrażenie to potęguje bar-
Ergonomia i komfort: 7/10 Cena i koszty utrzymania: 8/10
dzo lekkie i precyzyjne działanie skrzyni biegów oraz kierownicy. Czas spędzony z tym autkiem był dla mnie niezwykle przyjemny. W tym miejscu należy ocenić poszczególne aspekty związane z użytkowaniem samochodu w skali od 1 do 10. Na końcu podam przybliżoną średnią ocenę wyciągniętą z wcześniejszych. Pamiętajcie, że zawsze będzie to werdykt subiektywny, wynikający częściowo z moich preferencji i wrażeń, postaram się także brać pod uwagę możliwości ówczesnego (dla danego samochodu) rynku motoryzacyjnego.
str /
Ocena ogólna:
7/10
www.outro.pl /
str /
www.outro.pl /
Z Outro
wychodź poza schemat jako dziennikarz, grafik, fotograf i nie tylko! Outro to miesięcznik, w którym każdy znajdzie swoje miejsce. Zajmujemy się różnorodnymi tematami, podejmujemy dyskusję na każdy interesujący czytelników temat, nie unikamy zagadnień trudnych czy konfliktogennych. Jeśli chcesz z nami współpracować, zapraszamy do kontaktu pod adresem e-mail: rekrutacja@outro.pl lub za pośrednictwem formularza na naszej stronie internetowej: http://outro.pl/rekrutacja/ Władze redakcji są otwarte na wszystkie formy inicjatyw, pochodzących od redaktorów oraz pozostałych członków redakcji – grafików, osób zajmujących się promocją magazynu, korektorów i innych. Żaden pomysł nie zostaje u nas zmarnowany! Poszukujemy osób w wieku 15-30 lat, chętnych do pracy w charakterze wolontariatu na takim stanowisku, jakie tylko będzie im odpowiadać. Oferujemy wiele możliwości: - pisanie artykułów prasowych, publicystycznych, prowadzenie wywiadów, tworzenie reportażów - sprawdzanie nadesłanych tekstów pod kątem poprawności gramatycznej i stylistycznej - projektowanie grafik, zajmowanie się składem technicznym wydania - robienie zdjęć, uwiecznianie tego co uważasz za ciekawie i dzielenie się tym z nami - pokazywanie talentu plastycznego, poprzez przygotowywanie autorskich ilustracji do wydań magazynu - prowadzenie fanpage’a na Facebooku oraz na innych portalach społecznościowych, publikowanie postów, obmyślanie haseł reklamowych, proponowanie nowych form kampanii promocyjnych - jeśli będziesz chciał, możesz znaleźć dla siebie zupełnie nowe miejsce –jesteśmy otwarci na propozycje! Co oferujemy? Dlaczego warto nas wybrać? - opieka merytoryczna doświadczonych redaktorów, a w razie potrzeby możliwość współpracy ze specjalistami z fundacji Nowe Media - możliwość pracy w otwartym gronie młodych dziennikarzy, chętnie dzielących się własnymi przemyśleniami i pomocnych na każdym kroku - indywidualne podejście do każdego dziennikarza, szczegółowa korekta tekstów z komentarzami od sprawdzającego, co pozwala bardzo szybko poprawić umiejętności dziennikarskie na własnych błędach - liczne możliwości podnoszenia własnych kwalifikacji, np. poradniki dla dziennikarzy i możliwość warsztatów elektronicznych z doświadczonymi redaktorami Outro - różnorodność tematyczna – w każdym miesiącu piszemy o czymś innym - wolność wyboru tematu – redaktor sam decyduje o czym chce napisać i realizuje swój pomysł za zgodą władz redakcji. Zapraszamy do wychodzenia razem z nami poza schemat! Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji lub już zdecydowałeś się na współpracę, to zapraszamy do kontaktu przez adres e-mail: rekrutacja@outro.pl lub za pośrednictwem formularza na stronie internetowej: http://outro.pl/rekrutacja/ Czekamy właśnie na Ciebie!
str /