Outro 313

Page 1

str /


TEMAT NUMERU:

TEKST NUMERU KAMIL DURAJCZYK

TO, CO UTRACONE. TO, CO ZDOBYTE strona 6

SPIS TREŚCI KRZYSZTOF ANDRULONIS

ETYKA W CZASACH ZARAZY strona 14

KLAUDIA SORDYL

CZŁOWIEK TEŻ ZWIERZĘ strona 22

str /


NATALIA STACHOWICZ

LUDZIE TWORZĄ GRUPY CZY GRUPY TWORZĄ LUDZI?

strona 28 JULIA KULIK

NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ W KOMUNIKACJI

strona 36 ZUZANNA SKALSKA CO

WPŁYWA NA SPOSÓB OKAZYWANIA UCZUĆ U LUDZI I ZWIERZĄT?

strona 48

str / REKRUTACJA str. 54


Kiedy Arystoteles formułował swoją słynną definicję człowieka jako zoon politikon, przeznaczonego do życia grupie, prawdopodobnie nie wyobrażał sobie, jak może wyglądać światowa pandemia. Dla nas stało się to chlebem powszednim. Zostaliśmy zmuszeni do izolacji - na ile więc nadal pozostajemy istotami społecznymi? Covid-19 stanowił zaskoczenie dla całego świata - trudno jest chyba nazwać inaczej to, co stało się na początku Marca prawie w całej Europie. Gdyby ktoś nawet kilka tygodni wcześniej powiedział nam, że już wkrótce będziemy zmuszeni pracować zdalnie, na zewnątrz wychodzić tylko w maskach i rękawiczkach, nasze otoczenie zaś w pewnej mierze przemieni się w opustoszałe pustynie, porzucone z powodu zagrożenia epidemiologicznego, to szczerze wątpię, aby ktoś w nas to uwierzył. Tymczasem rzeczywistość prędko zweryfikowała naszą pewność siebie, a przyroda znów pokazała, jak niewiele możemy w obliczu jej potęgi można przecież rzec, że połowa świata została uwięziona

przez kawałek materiału genetycznego zamknięty w białkowym kapsydzie - cóż bardziej prozaicznego? Również sama nazwa obiegowa, choć bierze się od kształtu cząsteczki, to jednak ma w sobie coś szczególnego: „k o r o n a wirus”. Czyż to nie chichot losu, że na władcę naszej rzeczywistości na długie tygodnie koronowało się akurat takie „coś”? Trudno powiedzieć, kiedy uda nam się wyjść z epidemii. Niemniej warto chyba trzymać się z nadzieją przekonania, że będzie to prędzej niż później. Z pewnością coś się pod wpływem tych doświadczeń zmieni, choć dziś trudno określić, co dokładnie, w jakiej skali i na jak długo. Już teraz jednak zostaje podważona jedna z podstawowych

str /

cech naszego habitusu - socjalność. Co prawda żyjemy w świecie zaawansowanych technologii i nie zostaliśmy w dosłowny sposób odcięci od wszystkiego, co istnieje poza ścianami naszego domu. Jednocześnie jednak chyba jak nigdy wcześniej doświadczamy niewystarczalności, ułomności tego kontaktu - świat technologii, jakkolwiek nie byłby zaawansowany, będzie jednak zawsze płaski, tymczasem drugi człowiek jest wypukłym, żyjącym bytem, którego namacalność wiele zmienia. Temat tego miesiąca to pewna prowokacja - chcemy zachęcić do zastanowienia się nad cechą, która wydaje się definiująca dla człowieka jak to się ma jednak do tego, co przeżywamy? Krzysztof


Outro – wychodzimy poza schemat

Szefowie działów:

ISSN: 2299-5242

Olimpia Orządała (korekta), Monika Stankiewicz (graficy), Żaneta Chwiałkowska (promocja)

Ogólnopolski miesięcznik młodzieżowy Wydawca: Fundacja Nowe Media

Promocja: Żaneta Chwiałkowska, Bartosz Simiński, Jagoda Jabłońska, Kinga Zawada, Sabina Gajda

www.outro.pl mail: redakcja(@)outro.pl, rekrutacja(@)outro.pl

Korekta: Olimpia Orządała, Beata Ptach, Paulina Kos, Natalia Popławska, Paulina Kos, Barbara Truchan

Redaktor naczelny: Krzysztof Andrulonis Skład wydania i fotoedycja: Krzysztof Andrulonis

Grafiki: Monika Stankiewicz, Julia Dałek, Wiktoria Wójcik

Projekt okładki: Krzysztof Andrulonis

str /


TO, T

str /


, CO UTRAC UTRACONE. ONE. TO, CO ZDOBYTE Przy okazji tegorocznej narodowej kwarantanny mamy okazję poczuć się dosłownie jak zwierzęta w klatce. Dopiero teraz możemy w pełni docenić smak wolności, swobody i niczym nieskrępowanego przemieszczania się. Mamy szansę dostrzec wartość płynącą z bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem – zwykła, luźna rozmowa, prowadzona bez baczenia na dzielący dystans fizyczny, urasta dziś do rangi marzenia. Obecnie nawet wizja spaceru zatłoczoną promenadą w tętniącym życiem gwarze staje się czymś niezwykle przyjemnym i pożądanym. Potwierdza się stara zasada, że najlepiej smakuje niedostępny bądź utracony owoc. str /


Refleksje z czasów zarazy

redaktor

Kamil Durajczyk

Musimy się uzbroić w cierpliwość, bo obecny kry-

bądź z nową mocą usankcjonować własne plany

zys może trwać naprawdę długo. Ten swoisty

na przyszłość i decyzje z przeszłości. To czas, by

post od normalności, ale i lwiej części przyjem-

zastanowić się nad tym, w którym momencie

ności, jakie oferuje nam życie, jest ogromnie

życia jesteśmy, dokąd zmierzamy i czy obrany

ważny – nie tylko z punktu widzenia obywatel-

przez nas kierunek jest słuszny. Czy nie pora

skiej odpowiedzialności (a więc unikania wycho-

wprowadzić zmian? Może warto po epidemii zro-

dzenia z domu), ale i w aspekcie – nazwijmy to –

bić coś, na co zawsze brakowało nam odwagi?

- duchowo-egzystencjalnym. Nastał czas, kiedy

Albo spróbować smaków życia totalnie odmien-

świat gwałtownie wyhamował. Musiał wyhamo-

nych od dotychczasowych?

wać bo – mówiąc obrazowo – na drodze, po której wszyscy zmierzaliśmy, pojawiła się potężna przeszkoda, której usunięcie zajmie sporo czasu.

Luwr we własnym pokoju

Zanim znów dociśniemy z całą mocą pedał gazu

Poza przemyśleniami egzystencjalnymi jest to

i ruszymy w dalszą drogę, postarajmy się zmie-

również idealny czas na intensywne podróże

nić wektory naszego działania – obrócić te skie-

w głąb… kultury. Oczywiście bez wychodzenia

rowane na zewnątrz w przeciwnym kierunku. To

z domu. Internet daje ku temu znakomite i nie-

jest czas dla nas samych.

porównywalne z niczym innym możliwości. Po-

Niech każdy z nas wykorzysta jak najmocniej tę

znawajmy nową muzykę, obejrzyjmy zapisy kon-

kwarantannę. To idealna okazja, by przemyśleć

certów ulubionych artystów. A może spróbujmy

swoje dotychczasowe życie – przewartościować

sięgnąć po gatunek czy prąd muzyczny, który

str /


Refleksje z czasรณw zarazy

str /


Refleksje z czasów zarazy

dotąd był dla nas zupełnie obcy i niezbadany?

słynniejszym obrazom i próbujcie wyłapać jak

Piszący te słowa swego czasu zachwycił się

najwięcej detali. To one bowiem składają się na

„czarną” muzyką Ameryki połowy ubiegłego stu-

geniusz dzieła, choć zazwyczaj są niedoceniane.

lecia, a więc czymś, co wcześniej konsekwentnie

Pomyślcie, ile filmów macie do nadrobienia –

upychał do jakże pojemnej szufladki o nazwie:

- każdy z nas ma długie listy tytułów, o których

„nie mój klimat”. Tymczasem może się okazać,

tyle słyszał, ale nie miał, kiedy się z nimi zapo-

że w czymś z pozoru totalnie obcym i dziwnym

znać. To wprost idealny moment. Również wasze

kryją się nieodkryte jeszcze fascynujące dozna-

ulubione filmy czekają na ponowne odkrycie

nia. Wystarczy tylko poszukać. Jak znakomite

i zapewniam, że da wam to masę frajdy – nawet

możliwości daje ku temu czas kwarantanny...

jeśli znacie je na pamięć, to na kilka godzin ode-

Są też oczywiście inne dziedziny sztuki – wy-

rwiecie się od korona-szaleństwa, które wszyst-

bierzcie się na wirtualną podróż po muzeach

kich nas ogarnęło. Są też oczywiście książki, ale

(znaczna część najważniejszych placówek oferuje

myślę, że na to nawet nie muszę namawiać –

usługę wycieczek online), przyglądajcie się naj-

- czyż może być coś lepszego niż wieczór spędzo-

str /


Refleksje z czasów zarazy

ny w wygodnym domowym kąciku, z ukochanym

kowe pozostawiają wiele do życzenia? Lekcje

pupilem drzemiącym u boku i opasłym tomem /

najbardziej popularnych języków, ale także tych

pojemnym czytnikiem w dłoniach? To jeden

mocno egzotycznych są w sieci na wyciągnięcie

z najlepszych pomysłów na tegoroczną wiosnę.

ręki. Podobnie jak native speakerzy z niemal wszystkich zakątków świata.

Mistrzowie kuchni

Języki mogą się przydać w podróżach, na których

w dobie kwarantanny

myślcie na przykład, gdzie chcecie spędzić waka-

planowanie również jest teraz idealny czas – po-

Poza odkrywaniem dzieł kultury możecie też rozwijać się na innych polach, i to zupełnie bez potrzeby wychodzenia z domu. Zależy wam na utrzymaniu formy i tężyzny fizycznej? Ćwiczenia online – w tym te prowadzone na żywo – czekają. Chcecie nauczyć się nowego dania bądź w ogóle nie znacie się na kuchni? To idealny czas na nowe umiejętności lub początek przygody z gotowaniem. Uważacie, że wasze kompetencje języ-

str /

cje 2021. Już teraz zaplanujcie szczegółowo wymarzoną podróż. W natłoku codziennych zajęć nigdy nie znaleźlibyście na to czasu. A jeśli chcecie się po prostu totalnie wychillować i uciec do innej rzeczywistości – pora na gry online. To forma rozrywki, która zawsze miała się świetnie, ale teraz przeżywa prawdziwy boom. Możecie być pewni, że po wejściu w fantastyczny świat gier zasada #zostańdomu traci na ważności.


Refleksje z czasów zarazy

#zostańwdomu, ale i #pomagaj

Pamiętacie także o innych ludziach potrzebujących – zwłaszcza tych z najstarszej grupy wieko-

Nie zapominajcie także o przyjaciołach i najbliż-

wej. To oni są najbardziej narażeni na działanie

szych – a zwłaszcza najstarszych członkach wa-

wirusa. Musimy uczynić wszystko, by jak najrza-

szych rodzin. Dziadkowie, ciocie czy wujkowie –

dziej (a najlepiej w ogóle) wychodzili z domów.

- wielu z nich przeżywa teraz straszny czas, bo

Tylko w ten sposób uda się ochronić życie tych,

nie dość, że tak jak my stali się niewolnikami

bez których nie byłoby nas samych. To oni są

własnych domów, to w dodatku odebrano im to,

fundamentem i korzeniem, na którym wyrosły

co dla wielu z nich stanowiło sens życia – spo-

obecne pokolenia. Często kosztowało to ogrom

tkania z najbliższymi, wizyty dzieci, wnuków,

pracy, wyrzeczeń i codziennego trudu w ciężkich

przyjaciół. Koniecznie, przynajmniej raz na kilka

czasach poprzedniego ustroju. Jesteśmy im win-

dni, zadzwońcie do nich, a jeśli to możliwe, kon-

ni wszelką pomoc. W ramach akcji pomocy mo-

taktujcie się z nimi również za pośrednictwem

żecie po prostu zrobić tym ludziom zakupy

wideorozmów. W ten sposób dacie im masę

i o umówionej godzinie dostarczyć do drzwi. Kil-

szczęścia i podtrzymacie na duchu. Jeden telefon

ka ciepłych zdań, wymienionych z bezpiecznej

i prosta rozmowa o czymś z pozoru błahym jest

odległości, na klatce schodowej zapewni obdaro-

w tych czasach ogromnie ważnym gestem.

str /


Refleksje z czasów zarazy

wanym przez was wielką radość, a wam samym

Jeszcze będzie przepięknie…

poczucie dobrze wykonanej roboty i – po prostu – Jak widzicie, sposobów na bezpieczne przetrwa-

- szczęścia. Jeśli tylko czujecie się na siłach, zaangażujcie się w pomoc takim osobom – ale najlepiej tym z najbliższej okolicy, bo niestety wirus jest nieobliczalny i jego straszne działanie może dotknąć każdego. Także najmłodszych. Lepiej więc nie ryzykować i unikać dalekich eskapad na koniec miasta. Pamiętajcie, że podczas każdej takiej podróży – nawet w najszlachetniejszym celu – możecie zarazić siebie lub nieświadomie przekazać wirusa innej osobie, czym narażacie ją na śmiertelne niebezpieczeństwo.

nie tej epidemii jest całe mnóstwo – w skrócie: myślcie nad sobą, rozwijajcie się, a w miarę możliwości, w bezpieczny sposób, pomagajcie innym. No i nie zapominajcie o swoich najbliższych – zwłaszcza seniorach. Naprawdę może się okazać, że wspólnie, w piękny sposób, przepracujemy ten smutny czas i z poczuciem dobrze wykonanej misji, z masą nowych umiejętności i wiedzy wrócimy do naszego normalnego życia. I pomyślcie tylko, jak mocno je wówczas docenimy! W czasach epidemii nieaktualne są już wymówki typu „brak czasu czy sił” – jak nigdy prawdziwe jest obecnie hasło: „wystarczy chcieć”.

str /


ETYKA W CZASACH ZAR ZARAZY AZY

Doświadczenie epidemii to coś ze wszech miar sz

jest wsparcie ze strony drugiego człowieka – w każ

i duchowym. Powinniśmy „być dla siebie nawzajem

kroć rzeczywistość odsłania jeszcze gorszy o str /


zczególnego. W tym czasie szczególnie potrzebne

żdym wymiarze, zarówno codziennej potrzeby, jak

m”, a nie „dla siebie samych”. Tymczasem często-

obraz – niejeden staje „przeciwko str / innemu”.


Refleksje z czasów zarazy

redaktor

Krzysztof Andrulonis

W marcu 2019 roku poświęciliśmy całe wydanie

sieciowej pozostawiali internauci. Rokita był wy-

„Outro” tematowi mowy nienawiści i zgubnym

bitnym specjalistą w swojej dziedzinie, gdy

wpływom tego zjawiska na funkcjonowanie spo-

w 2012 roku objął oddział położniczy w szpitalu

łeczeństwa jako całości oraz poszczególnych ży-

w Kielcach, statystyki śmiertelności noworodków

jących w nim jednostek. Dzisiaj ten problem po-

były tam najgorsze w Polsce – w zeszłym roku

wraca ponownie, i to ze zdwojoną siłą. Skutki

proporcja się odwróciła i szpital znalazł się na

rozlewających się w przepastnych czeluściach

pierwszym miejscu. W dużej mierze dzięki zasłu-

internetu fal hejtu w obliczu sytuacji kryzysu,

dze samego doktora, który zabiegał o lepsze wy-

stają się tym dotkliwsze. Stąd zasadnym wydaje

posażenie placówki oraz dyscyplinował swoich

się rozważyć tę tematykę ponownie, uzupełniając

pracowników, dając jednocześnie wzór własną

ją o nowe wątki i wpisując w narrację trwają-

aktywną działalnością i niezmordowaną pracą.

cych „czasów zarazy”.

Cechował go perfekcjonizm oraz potrzeba społecznej akceptacji i uznania, na które ciężko pracował codziennym wysiłkiem.

Daj spokój, Darek.

Gdy powrócił z urlopu w szwajcarskich Alpach

Ciebie też zaszczują

i kiedy okazało się, że jest zakażony koronawiru-

Tak brzmiały ostatnie słowa, które skierował

sem, rozpętała się burza. Zaczęło się od artyku-

w swoim życiu do bliskiego przyjaciela, Ryszarda

łu w lokalnej gazecie – „Echu Dnia”, później na-

Terleckiego, prof. Wojciech Rokita, wybitny gine-

tomiast rozgorzała regularna, mocno jedno-

kolog z Kielc. Niedługo później popełnił samo-

stronna bitwa. Zarówno pod tekstem na stronie

bójstwo pod wpływem mnożących się fałszywych

internetowej czasopisma, jak i w mediach spo-

oskarżeń i zionących nienawiścią paszkwili, które

łecznościowych mnożyły się ociekające nienawi-

we wszelkich możliwych miejscach w przestrzeni

ścią komentarze odsądzające profesora od czci

str /


Refleksje z czasów zarazy i wiary, przepełnione oskarżeniami, nieuzasadnioną wściekłością i destrukcyjną obelgą, która wreszcie doprowadziła do tragedii. Czy na wszystkich tych, którzy pośrednio przyczynili się do jego śmierci przez nieprzemyślane potoki przekleństw i zbyt gwałtownych sądów, przyjdzie opamiętanie? Nadzieja i wiara w naturę ludzką każe nadal sądzić, że tak. Jednocześnie jednak przykłady ludzi zaszczutych przez hejterów stają się tak liczne, że coraz bardziej realne zdają się słowa Thomasa Hobbesa, iż „człowiek człowiekowi wilkiem”, w związku z czym rezygnacja z jasnych reguł gry musi doprowadzić do wojny wszystkich przeciwko wszystkim.

str /

Złożoność problemu Tragiczna śmierć prof. Rokity to jedno z najbardziej poruszających świadectw zgubnych wpływów mowy nienawiści – jest ich jednak znacznie więcej, ponieważ oddziaływanie tego typu agresji jest przemożne i coraz częściej wszechobecne. Tym więcej wysiłku należy włożyć w to, by mu zapobiegać. Zanim jednak można myśleć o skutecznej profilaktyce i usuwaniu już poczynionych szkód, należy się zastanowić nad tym, jak mowa nienawiści powstaje, z jakich pokładów czerpie swą siłę i dlaczego właściwie tak wielu ludzi tak chętnie się do niej ucieka.


Refleksje z czasów zarazy

Rozszerzanie się hejtu w przestrzeni internetu

ludzkiej naturze, czy też w całości wynika z wa-

(i nie tylko) to problem wielopłaszczyznowy,

runkowania przez położenie, w którym żyje? Tu

a przez to przeznaczony dla wielu dziedzin nauk.

już stajemy w obliczu fundamentalnego pytania

W ujęciu socjologicznym zastanawiające jest to,

– czy każdy z nas jest odpowiedzialny za swoją

czy mamy do czynienia z fenomenem nowym,

własną esencję, samodzielnie buduje swe czło-

wyrosłym na gruncie szerokich możliwości ko-

wieczeństwo, jak chce tego Jean-Paul Sartre, czy

munikacji przy względnym poczuciu anonimowo-

też na odwrót, to „byt kształtuje świadomość”,

ści nadawcy, czy też obserwowane dziś zjawisko

a każdy z nas jest wytworem epoki, doświadczeń

stanowi po prostu transformację od dawna

życiowych i warunków klasowych, jak postrzegał

obecnych w życiu zbiorowym tendencji, które te-

to Karol Marks?

raz zostały w nowy sposób skanalizowane. Tutaj

Nie jest tak, że w refleksji naukowej ten problem

już włącza się perspektywa antropologiczna – czy

jest spychany na margines – wręcz przeciwnie,

nienawiść, którą wielu ludzi wręcz zionie w ko-

już wiele atramentu wylano i sporo komputero-

munikacji sieciowej, przynależy w jakiś sposób

wych arkuszy zapisano, aby spróbować dostrzec

str /


Refleksje z czasów zarazy istotę problemu. Wydaje się jednak ciekawą pró-

w Sankt Moritz akurat w momencie, gdy w Euro-

bą, by zaprezentować jeszcze jedno ujęcie pro-

pie wybijała się z bloków startowych epidemia

blemu, tym razem z perspektywy filozofii i etyki,

koronawirusa? Jeśli patrzeć przez pryzmat obiek-

które będzie miało na celu ustalenie sposobu

tywnej informacji, trzeba udzielić negatywnej

funkcjonowania mowy nienawiści – w takim za-

odpowiedzi. Tymczasem działalność tzw. hejte-

kresie, na jaki pozwolić mogą ramy krótkiego

rów doprowadziła do takiego przeformułowania

tekstu prasowego.

tego wydarzenia, aby stało się dla lekarza obciążające. Informacja o wypoczynku została skojarzona z drażliwym tematem wysokości płac

Zawieszenie przedwiedzy Warto zacząć od samego początku, zanim jeszcze właściwa informacja zostaje wyrażona. W znakomitej większości przypadków osoby odpowiedzialne za hejt posiadają przedwiedzę w zakresie osoby czy grupy, którą zamierzają poddać krytyce. Co więcej, ten posiadany zasób informacji, gdyby został właściwie odczytany w momencie zrodzenia się woli przelania swego wybuchu złości na komentarz internetowy, mógłby tejże próbie skutecznie zapobiec. Niejednokrotnie ofiarami paszkwilanckich ataków ze strony internautów padają osoby, których życie upływało jak dotąd praktycznie nienagannie, a które popełniły jakiś błąd. Czasem właściwie nie tyle go popełniły, ile uczyniły coś, co następnie zostało wzbogacone w dodatkowe sensy, uzupełnione

zmyśleniem

i

przekształcone

w świadomości odbiorców mediów w akt oskarżenia. Z taką, najtrudniejszą dla samej ofiary, sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku prof. Rokity. Czy było jego winą, że znajdował się na urlopie

str /

w służbie zdrowia, które w powszechnej opinii nadal wydają się za wysokie (sprawa lekarzy rezydentów w narracji „mitologii oburzonych” schodzi na bok). Taki twór skontaminował się jeszcze z jedną z ulubionych fraz współczesnej polskiej mowy nienawiści – mityczną „kastą”, jak nie sędziów, to tym razem medyków. Popularność tego słowa razi tym bardziej, że w dużej mierze rozkwitła na tle jej nagminnego stosowania w nowomowie władzy politycznej. Spójrzmy na uzyskany obraz: prywatny wyjazd przerodził się w akt bezprzykładnego epatowania powodzeniem finansowym uczestnika złowrogiego sprzysiężenia wymierzonego w „szarego obywatela”. To kolejna figura mityczna, namiętnie przeciwstawiana w różnorakich sporach na odparcie sprzeciwów wobec rzekomego „głosu ogółu”, a przez to rozmydlona do granic możliwości. Uzyskany konstrukt zaczyna „żyć własnym życiem” w tym sensie, że alienuje się od całej pozostałej wiedzy na temat ofiary ataku, po czym ją przesłania. Przerażać może to, że w atakach


Refleksje z czasów zarazy

hejterskich często biorą udział ludzie, którzy

sfery funkcjonowania przenosimy ze świata real-

znają ofiarę i wcześniej ją cenili lub przynajmniej

nego do przestrzeni wirtualnej. Tym bardziej

aprobowali sposób jej istnienia, teraz zaś, zwie-

w czasach pandemii, gdy praktycznie cała nasza

dzeni potężną emfatycznością wykreowanego

życiowa aktywność gwałtownie została przenie-

oskarżenia, chwytają za broń w postaci klawia-

siona na ekrany komputerów. To rodzi zagroże-

tury i ekranu komputera z łączem sieciowym.

nia szczególnej natury.

Nie tylko ich zresztą dotyczy problem zaniku

Mowa nienawiści może szerzyć się, bo jej roz-

przedwiedzy – ci, którzy dołączają się do szerze-

przestrzenianie się odbywa się bez kontaktu

nia mowy nienawiści, nawet gdyby nic nie wie-

twarzą w twarz. W takim spotkaniu rodzi się od-

dzieli o swojej ofierze, a jedynie dali się ponieść

powiedzialność, zostają ożywione wartości. Gdy

przemożności wezwania inicjatorów komunika-

człowiek staje naprzeciwko Innego i objawia mu

tów takiego typu, jak przytoczony powyżej, zatra-

się jego Twarz, zostaje zobowiązany moralnie.

cają przedwiedzę etyczną. Przecież duża część

Jak pisał Emmanuel Levinas, Twarz Drugiego do

ludzi wylewających obelgi na inne osoby później

nas przemawia: „Nie zabijesz mnie”. Więcej: „Nie

przyznaje, że to nie było właściwe. Szczególnie

skrzywdzisz mnie”. Doświadczenie osobistego

gdy doprowadziło to do przykrych bądź tragicz-

zetknięcia uruchamia podstawowe pokłady mo-

nych konsekwencji. Dlaczego wtedy zapomnieli,

ralności – jakaś siła hamuje uniesioną pięść, po-

że własne opinie należy trzymać na wodzy, że

wstrzymuje przed wyrzeczeniem krzywdzącego

słowa ranią, a nawet mogą zabić? Siła oddzia-

słowa. Twarz człowieka nie jest etycznie obojęt-

ływania pseudoinformacji inicjującej hejt jest

na – przez nią przemawia człowieczeństwo, to

przemożna, zdaje się zawieszać dotychczasową

ona potrafi uświadomić niedoszłemu oprawcy, że

wiedzę poszczególnych jednostek, czy to szczegó-

uderza w kogoś takiego, jak on sam, że pragnie

łową, czy wręcz ogólną. Jej emfatyczność naka-

być, jak źle pojęty Bóg, rozdawcą sprawiedliwości

zuje działać i nie zadawać pytań – te rodzą się

i pogromcą zła, o którym sam arbitralnie osą-

czasem dopiero wtedy, gdy jest już za późno.

dza. W przestrzeni sieci twarz znika. Częstokroć nie ma jej wcale – istnieje tylko niewiele mówiący

Doświadczenie czasów zarazy Hejt jest z nami obecny w aktualnej formie, tj. związanej z internetem i mediami społecznościowymi, od kilku lat. Problem z nim związany narasta z tej prostej przyczyny, że coraz liczniejsze

str /

nick. Również zdjęcia zamieszczane w mediach społecznościowych nie są rozwiązaniem – nie gwarantują autentycznego przeżycia spotkania. Są płaskie, martwe, tak jak wszystko, co przemawia do nas z ekranów, w przeciwieństwie do


Refleksje z czasów zarazy

wypukłego i żywego świata. Brak tego elemen-

ści i szczegółowo przemyśleć, na co nam ona

tarnego doświadczenia wyłącza działanie etyki,

pozwala. Czy kiedykolwiek daje nam przyzwolenie

a przynajmniej ją osłabia. W przestrzeni interne-

na nieprzemyślane ataki? Krytykowanie bez pew-

tu dużo łatwiej wrzucić swój kodeks moralny

nej wiedzy o faktach, na podstawie mętnych do-

w ognisko zapomnienia – inaczej niż ma to miej-

niesień i cudzych złudnych opinii? Na to pytanie

sce w fenomenie autentycznego zetknięcia dwoj-

każdy musi udzielić odpowiedzi w swym duchu.

ga ludzi, którzy przeżywają siebie nawzajem na

Jeśli odpowiedź ta będzie negatywna (a ufam, że

płaszczyźnie aksjologicznej. Tak rodzi się mowa

tego typu przeświadczenia są dla naszego kręgu

nienawiści.

cywilizacyjnego elementarnym dorobkiem), to należy dobrze ją zinternalizować i silnie w nią uwierzyć – tak, abyśmy w sytuacji, gdy znowu

Odpowiedzialność za drugiego Nikt z nas jednak nie znajduje się pod zgubnym wpływem siły fatalnej. Choć oddziaływanie hejtu i jego ekspresja łatwo może przesłonić wszystko inne i skrzywić punkt widzenia, to jednak nie możemy uznać się za skazanych na jej wpływy. Nie można zgodzić się na to, że z konieczności co jakiś czas obrzucę kogoś obelgami i opluję nieznajdującym uzasadnienia zjadliwym słowem, bo nie mam możliwości walki z bodźcem, który mnie do tego pobudza. Wręcz przeciwnie – należy głęboko wejrzeć w pokłady własnej moralno-

str /

zaatakuje nas emfatyczna parainformacja zachęcająca do hejtu, potrafili przygnieść ją i powalić sprzeciwem płynącym z głębi odczucia etycznego. Dobrze jest, jeśli o naszym postępowaniu decydują osobiste i świadome decyzje, a nie konformizm i ślepe podążanie za tłumem. Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach […] Możesz, więc wpłyń na bieg lawiny! Hamuj jej siłę, okrucieństwo, do tego też potrzebne męstwo… – męstwem tym będzie opór, niezgoda na hejt. To jest możliwe!


Człowiek też

str /


ż zwierzę

str /


Człowiek we wspólnocie

redaktor

Klaudia Sordyl

Nasz stosunek do zwierząt zależy w głównej mierze od tego w jakiej kulturze i w jakim momencie historycznym przyjdzie nam się zmierzyć z problemami etycznymi dotyczącymi zabijania i wykorzystywania ich. Dziś nie brak zarówno zwolenników tzw. „szowinizmu gatunkowego”, jak i ich krytyków. Istnieją również jednostki, których życie i śmierć naszych braci mniejszych w ogóle nie interesuje.

w Internecie)? Ano tak. I to jest jeden z najbar-

Co za czasy!

dziej naocznych dowodów na to, że zwierzęta Weronika Górska, badaczka z Uniwersytetu Ślą-

również czują. Peter Singer, australijski etyk, jest

skiego, twierdzi, że stosunek ludzi do zwierząt

przeciwnikiem „szowinizmu gatunkowego” –

różni się w zależności od kręgu kulturowo-

- twierdzi on, że praktycznym i skutecznym kro-

religijnego, do jakiego należymy. Jest w tym du-

kiem, który prowadziłby do zaprzestania brutal-

żo prawdy – wiemy przecież, że dla Hindusów

nych mordów zwierząt, byłoby przejście na we-

święte są krowy, Buddyści są wegetarianami,

getarianizm. Nie wszystkich jednak, jak sądzę,

a kultura zachodnia jest bardziej antropocen-

stać na taki wysiłek. Co więc można zrobić? Czę-

tryczna, co, mam nadzieję, powoli się zmienia.

sto w sklepach spotykamy jaja od kur z wolnego

Według najnowszych badań, zwierzęta, podobnie

wybiegu, czy różne produkty z oznaczeniem BIO.

jak ludzie, odczuwają ból. Czy nie zdarzyło ci się

Wiadomo, że takie artykuły spożywcze są droż-

widzieć zapłakanego pieska czy kotka (chociażby

sze, jednak, jeśli zależy nam na poprawie na-

str /


Czล owiek we wspรณlnocie

str /


Człowiek we wspólnocie

szych stosunków z naturą i zwierzętami, powin-

Życie człowieka czy zwierzęcia?

niśmy wybierać właśnie je. Olga Tokarczuk, której proekologiczne poglądy wszyscy doskonale znamy, w Prowadź swój pług

Nie myślę o tym

przez kości umarłych zwraca uwagę na pewną

Wielu ludzi na co dzień nie zastanawia się na tym, jak wyzyskiwane i zabijane są zwierzęta. Kupując mleko czy jajka, wcale nie myślimy o tym, że gdzieś w jakiejś zamkniętej farmie istnieje krowa i kura, których życie ma na celu jedno – zaspokoić głód człowieka. Ostatnimi czasy nie brak uświadamiających filmów, artykułów i banerów, które szokującymi obrazami mają zwrócić naszą uwagę. Większość jednak odwraca wzrok od brutalnych scen przedstawiających transporty zwierząt do rzeźni czy za ciasne klatki.

str /

nieścisłość w doborze świętego myśliwych w kulturze chrześcijańskiej. Otóż według legendy święty Hubert, który uwielbiał polowania, nawrócił się na chrześcijaństwo, widząc krzyż w porożu jelenia. O ironio! Ciekawa jest w powieści konstrukcja głównej bohaterki Janiny Duszejko, która (uwaga spojler!) okazuje się morderczynią morderców. Z nienawiści bowiem do myśliwych powoli eliminuje jednostki, które, jej zdaniem, na to sobie zasłużyły, zabijając zwierzęta. Daje do myślenia, prawda? Czy Duszejko miała prawo tak postąpić? Oczywiście, że nie, ale mimo


Człowiek we wspólnocie

wszystko sympatycy zwierząt odnajdą w niej nie

antropologicznego sposobu bycia. Nasza cywili-

morderczynię, lecz walczącą w dobrej sprawie.

zacja wbrew pozorom powoli, z mozołem sunie

Wszystkim, którzy nie mieli do tej pory zapoznać

po dobrych torach, ku konsensusowi, który za-

się z powieścią szczerze polecam również film na

pewniłby humanitarne traktowanie zwierząt. Kto

jej podstawie – Pokot w reżyserii Agnieszki Hol-

wie, może za kilka lat, jak w innym opowiadaniu

land.

Tokarczuk pod tytułem Wizyta, mięso będzie można wyhodować sobie we własnym domu w inkubatorze? A może, jak powiedział LaFolet-

Co nas czeka?

te, pewnego dnia nasze dzieci, patrząc na

To bardzo ciekawe pytanie. W świetle badań

współczesne pokolenie, będą dziwiły się, jak mo-

posthumanistycznych i transhumanistycznych,

gliśmy kiedykolwiek sądzić, że dopuszczalnym

człowiek nie powinien uważać siebie za jednost-

było traktowanie zwierząt w sposób, w jaki to

kę uprzywilejowaną. Zaczynamy odchodzić od

dzisiaj robimy?

str /


Ludzie twor two czy grupy tw

Należymy do różnych grup. Do niekt

leni, do innych dobrowolnie dołączam

wiek lgnie do innych ludzi i chce się

grupy społeczne i co ma wp

str /


orzą rzą grupy worzą ludzi?

tórych zostajemy odgórnie przydzie-

my. Dlaczego dzieje się tak, że czło-

ę z nimi utożsamiać? Jakie istnieją

pływ na ich powstawanie?

str /


Człowiek we wspólnocie

redaktor

Natalia Stachowicz

niego. Ludzie o podobnych celach i potrzebach

Człowiek jako element grupy

próbują się jednoczyć, zakładając fundacje i stoMożemy urodzić się w katolickim domu, w rodzi-

warzyszenia. Wspólnie pracują i uczą się, robią

nie znanych lekarzy, prawników, muzyków albo

zakupy, jeżdżą autobusami, chodzą do kina, na

pośród tysiąca innych osób, które wcześniej

koncerty, na mecze – to są potencjalne płaszczy-

stworzyły jakąś grupę, a my do niej wstępujemy

zny porozumienia.

z dniem narodzin. Nie pyta nas nikt, czy nam się to podoba. Jedynie nasze dorastanie może zweryfikować poglądy, które są nam wpajane od

Światopogląd: podobieństwa

dziecka. Wtedy zadajemy sobie pytanie: czy ja

czy przeciwieństwa?

faktycznie chcę być w tej grupie? Albo inaczej: czy ja w ogóle mogę wypisać się z którejś

Ludzie dobierają się poglądami. Przebywamy

z grup?

z tymi, którzy podobnie postrzegają świat oraz

Napisałam, że do niektórych grup jesteśmy od-

podzielają te wartości, co my. Jednak rozmowy

górnie przydzieleni, bo nie wypiszemy się

z osobami, które myślą zupełnie inaczej, stają

z przedszkola i podstawówki, ale z dodatkowych

się rozwijające, kiedy konfrontujemy swoje po-

lekcji baletu albo koszykówki już tak. System

glądy i zaczynamy postrzegać pewne sprawy

działa w taki sposób, że pewne zasady i podział

z innej perspektywy. Stowarzyszeniami skupiają-

(chociażby wyżej wymienionego szkolnictwa) mu-

cymi liczne poparcie są na przykład ekolodzy.

szą być narzucone, aby ludzie nawzajem się nie

Wszystkim znany Greenpeace, który działa od lat

pozabijali. Nie mam tu na myśli ani negowania,

70. na skalę globalną, promuje jak najmniej

ani popierania tych schematów - każdy ma swo-

szkodliwy styl życia, aby chronić środowisko. Ak-

ją opinię. Chcę tylko zauważyć, że człowiek nigdy

tualnie podąża ich śladem wiele organizacji we-

nie będzie w stanie żyć w pojedynkę w momen-

wnątrzkrajowych, które coraz bardziej się rozwi-

cie, gdy chociaż garstka osób znajduje się wokół

jają, aby edukować przyszłe pokolenia o zagrożeniach wobec planety.

str /


Czล owiek we wspรณlnocie

str /


Człowiek we wspólnocie Powstają również mniejsze zrzeszenia działające

miałby on sensu. Mówi się, że przeciwieństwa

w obrębie województwa albo miasta, chroniące

się przyciągają, ale to podobieństwa spajają lu-

okoliczne parki i lasy. Nieraz spotykają konku-

dzi w jedną całość.

rentów i dochodzi wtedy do ostrej wymiany zdań. Dzięki tym przeciwieństwom jesteśmy w stanie zmieniać nasze przekonania i dołączać

Chęć dzielenia swojej pasji

do grup, z którymi się utożsamiamy, ale również

Hobby jest chyba najszerszą kwestią, ponieważ

zakładać nowe. Kiedy we Włoszech formował się

może dotyczyć tak naprawdę wszystkiego. Jeżeli

faszyzm, w odpowiedzi na tę ideologię powstał

coś nas interesuje i chcemy powiedzieć o tym

antyfaszyzm. Gdy na Zgromadzeniu Narodowym

światu, to znajdujemy osoby z takimi samymi

podczas Rewolucji Francuskiej po jednej stronie

zainteresowaniami i już mamy grono zwolenni-

siadała prawica, po drugiej stronie zawsze poja-

ków wokół siebie. Możemy identyfikować się ze

wiała się lewica. Każdy światopogląd ma opozy-

światowymi subkulturami, na przykład metalow-

cję, bo gdyby nikt się mu nie sprzeciwiał, nie

cami. Ci z kolei są podzieleni na kolejne podgru-

str /


Człowiek we wspólnocie

py, takie jak: black metal, folk metal, glam me-

Grupy hobbystyczne charakteryzują się tym, że

tal, trash metal i wiele innych. Łączy ich muzy-

zrzeszają ludzi bez względu na ich wykształcenie

ka, stroje, koncerty i choć ich członkowie żyją

– liczy się ta sama pasja i chęć dzielenia się nią.

w różnych krajach, to mają świadomość, że są

Oczywiście niektóre z zainteresowań wymagają

grupą międzynarodową i wszędzie spotkają swo-

większego nakładu pieniędzy – sprzęt fotogra-

ich przedstawicieli.

ficzny, kolekcjonowanie figurek, ale są również

Jednak grupy mogą być również lokalne. Możemy

tańsze alternatywy, takie jak czytanie, ogrodnic-

dołączyć do klubu szachowego w naszym mieście

two lub jazda na rowerze.

albo zapisać się na lekcje tańca, pływania bądź jeździectwa. Jeżeli prowadzimy bloga albo piszemy wiersze, które publikujemy w sieci , to bardzo

Wspólna praca i rozwój

łatwo będzie nam poznać nowych poetów i auto-

Zawód, jaki wykonujemy, czasami jest powiązany

rów. Jeśli jesteśmy zainteresowani teatrem, mo-

z naszym hobby, ale niestety nie zawsze bywa

żemy zapisać się na warsztaty teatralne lub na-

tak kolorowo. Informatycy mogą uczestniczyć

wet sami stworzyć swój własny teatr w amator-

w konferencjach IT na temat wiedzy technicznej;

skim gronie.

kucharze biorą udział w szkoleniach i spotka-

str /


Człowiek we wspólnocie niach kulinarnych. Jednakowa profesja sprawia,

Wiara

że tworzymy zespoły w pracy, które składają się Niezależnie od religii istnieje wiele organizacji,

ze specjalistów z konkretnych dziedzin nauki. Dla osób, które stawiają na pierwszym miejscu rozwój i poszerzanie wiedzy, idealnym rozwiązaniem jest nauka grupowa. Gwarantują ją liczne kursy i seminaria, dzięki którym zdobywamy doświadczenie, ale uczymy się również funkcjonować w społeczeństwie – dyskutować, iść na kompromis, dzielić obowiązki. Jeżeli współtworzymy zespół z wąskiej dziedziny naukowej, to w przeciwieństwie do luźnego hobby, zazwyczaj

w których mogą działać wszyscy bez względu na wiek, wykształcenie, pozycję społeczną. Dlaczego tak wielu ludzi pragnie utożsamiać się z pozostałymi

wiernymi?

Kluczową

rolę

odgrywa

(oprócz wiary oczywiście) poczucie akceptacji i zrozumienia. Oprócz samego wyznania nie ma z reguły innych wymagań wobec wierzących i dlatego też religijne stowarzyszenia skupiają ogrom ludzi.

musimy mieć już konkretną wiedzę i umiejętno-

Protestanci mogą uczestniczyć w zborach, z kolei

ści.

dla katolików angażowanie się we msze świadczy o przynależności do Kościoła katolickiego. Można

str /


Człowiek we wspólnocie

brać udział w konferencjach chrześcijańskich,

względu na potrzebę akceptacji, wyrażania swo-

rekolekcjach i działać prężnie w fundacjach. Or-

ich myśli i poglądów, poszerzania pasji i pozna-

ganizowane są marsze oraz pielgrzymki, do któ-

wania tych nowych zainteresowań. Pragnie nau-

rych każdy może się przyłączyć w dowolnym mo-

ki i rozwoju psychicznego przez całe życie, ale

mencie. Istnieją również organizacje dla atei-

również wewnętrznego poczucia, że to, co lubi

stów, jak np. Polskie Stowarzyszenie Racjonali-

robić, ma jakiś sens, że nie jest sam i zawsze

stów, którzy szerzą ideę racjonalistycznego po-

znajdzie się grono odbiorców, które popiera jego

dejścia do życia, odrzucają wszelkie dogmaty

działania. W końcu: czy ludzie tworzą grupy czy

wiary, skupiają się na rozumnym odbieraniu rze-

grupy tworzą ludzi? Grona artystów, naukowców,

czywistości. Tworzą konferencje i wystąpienia dla

ekonomistów, psychologów i wszystkich innych

zainteresowanych uczestników, którzy popierają

dziedzin wspólnie kształtują swoje charaktery

te same wartości.

i umiejętności. W związku z tym uważam, że lu-

A więc: dlaczego człowiek lgnie do innych ludzi i

dzie tworzą siebie nawzajem.

chce się z nimi utożsamiać? Przede wszystkim ze

str /


NIEPEŁNOSPR

W KOMUNIK

Wiecie, co stanowi największy problem ludzkośc

kowania się. Choć nie zdarza nam się mówić o ty

bierni wobec tego problemu, to w istocie tak jest.

życie, gdybyśmy tylko potrafili przyznać si

str /


RAWNI

KACJI

ci? Nieumiejętność komuni-

ym za często i pozostajemy

. O ile prostsze byłoby nasze

ię do tego otwarcie?

str /


Człowiek we wspólnocie

redaktor

Julia Kulik

Współcześnie zwykło się coraz bardziej zauważać

ze sobą. Wbrew pozorom to nie różnica wieku

temat światowego wyalienowania, masowego

stanowi przeszkodę. Wielu z nas nie radzi sobie

i wirtualnego transu, na rzecz którego zrezygno-

również w rozmowach z rówieśnikami. Przyglą-

waliśmy z tradycyjnej komunikacji i zatraciliśmy

dając się wnikliwiej, można dostrzec, że więk-

umiejętność znalezienia wspólnego języka.

szość informacji, jakie wymieniamy między sobą, pozostaje bardzo wymijająca, wręcz pusta i bezwartościowa. Nie dajemy sobie wzajemnie szan-

Dialogi według

sy na zbudowanie silniejszej relacji i, mimo że nie zawsze długotrwałej, to szczerej więzi. Nie

wpojonych schematów

opowiadamy o sobie, nie dajemy się ludziom poDlaczego nie możemy głośno mówić o swoich

znać. Popełniamy błąd, pozbawiając ich takiej

pomyłkach? Dzieje się tak, ponieważ komunika-

szansy. Całkowicie mylnie uważamy siebie sa-

cja sprawia nam wiele trudności. Nie potrafimy

mych za drugo- lub nawet trzeciorzędny temat.

o tym mówić, dlatego że wbrew pozorom rzadko zdarza nam się rozmawiać. Prawda boli i aby to dostrzec wystarczy na moment przystanąć i podjąć krótką refleksję. Kwarantanna, jakiej przymusowo zostaliśmy poddani, zdaje się idealną do tego okazją. Mamy teraz możliwość wyrwania się z życiowego pędu, przyjrzenia się otaczającej nas rzeczywistości, zbadania naszych zachowań i relacji.

Zamiast tego preferujemy wymianę poglądów na temat pogody, która przecież ciągle się zmienia, poruszamy kwestie sąsiadów, roztrząsamy cudze problemy, przejmujemy się postępem kariery naszych pseudoprzyjaciół czy celebrytów. Wyobrażacie to sobie? Zdaje nam się, że życie kogoś, kogo nie znamy, jest ciekawsze niż nasze własne. Snujemy płytkie pogawędki z gatunku „czego to nie zrobiła Pani K.”, odcinamy się od własnego

Ludzie młodzi czy starzy, bez większej różnicy,

życia i myśli, uciekamy w wir łatwo dostępnych

mają wyraźne problemy z komunikowaniem się

informacji i unikamy rozmów o naszym prawdzi-

str /


Człowiek we wspólnocie wym samopoczuciu. W zachowaniach innych do-

Jak chcemy żyć?

szukujemy się drugiego dna i prawdopodobnych korzyści. Teraz zapewne zdaliście sobie sprawę,

Czy marzy nam się trwanie w stworzonym przez

jak absurdalnie to brzmi. Wielu z nas nie jest

kogoś scenariuszu, wedle którego należałoby jak

świadomym tego, jak poprzez media masowego

najszybciej obejrzeć nowy odcinek netflixowego

przekazu i ich nadmierną konsumpcję zamykamy

serialu, bo przecież jest teraz na topie. Steruje

się na siebie i innych ludzi. Zapominamy o sta-

nami strach przed wykluczeniem. Pozbawiamy

rych, dobrych rozmowach prosto w oczy, towa-

się sposobności na obiektywne i rozsądne myśle-

rzyskich spotkaniach poza internetowym czatem

nie, postępując bardzo szablonowo i krótko-

czy wymijającą rozmową video. Ale czy na pew-

wzrocznie. Nasze myślenie diametralnie się

no chcemy, by dalej to tak wyglądało?

zmienia, a największą obawą akompaniującą życiu staje się to, że jak nie będziemy na bieżąco

str /


Człowiek we wspólnocie

z fabułą popularnego filmu, to zabraknie tema-

rzy powinni wskazywać nam odpowiednią drogę.

tów do rozmów ze znajomymi. Niestety, jest to

Jednak bliscy, jak i całe otaczające nas społe-

prawda. Na tym etapie większość z nas utożsa-

czeństwo, zostali wciągnięci w wir nieświadome-

mia rozmowę z potencjalnym nieznajomym ze

go życia wedle zasad ideologii systemu, którego

stresem – nie wie, na jaki temat rozmawiać, jak

obraz wpajany zostaje nam za pośrednictwem

można podtrzymać konwersację. Dużo bardziej

środków masowego przekazu. Zapalczywie na-

wolimy poznać się przez SMS-y, tym samym za-

rzucany plan postępowania doskonale zarysowa-

niedbując i lekceważąc swoje werbalne umiejęt-

ny jest w filmach i serialach, które to tak kocha-

ności, chowając się w pozornej strefie komfortu

my. Żyjemy według nieprawdziwych koncepcji,

rozciągającej się za ekranem telefonu.

oszukujemy się, że bylibyśmy bardziej otwarci,

Trzymamy się utartych schematów dlatego, że te

żyjąc w fikcyjnych realiach przyswajanych przez

schematy to tak naprawdę jedyne, co nam poka-

nas treści. Kierowanie się scenariuszem, na któ-

zano. Tworzą one ścieżkę wydeptaną przez na-

rym opierają się inni, jest jedyną rzeczą, jaką

szych dziadków, rodziców, przyjaciół – ludzi, któ-

znamy.

str /


Człowiek we wspólnocie

W naszym przekonaniu fakt, że użytkujemy ten

E-język?

sam język, jest wystarczający do tego, by móc rozmawiać. Nie do końca. Pomyśl sobie, że jako

Obowiązkiem stało się posiadanie Messengera,

dziecko dostajesz pod choinkę wymarzone łyżwy.

czy WhatsAppa, na których to można wymieniać

Spełnienie marzenia ich posiadania nie oznacza,

się nieistotnymi wiadomościami. Nie należysz do

że od razu umiesz jeździć. Tak samo jest z języ-

co najmniej pięciu grup na komunikatorach? Nie

kiem. Znajomość tej samej mowy nie gwarantuje

potrafisz pisać z trzema osobami naraz? Nie wy-

nam sukcesu w komunikacji, i tak napotkamy

obrażasz sobie drogi do szkoły, pracy, wyjścia na

trudności. Bez umiejętności jazdy, a w tym przy-

spacer z psem bez telefonu, na którym mógłbyś

padku brak tematu do rozmowy, nic nie zmienia.

ponarzekać na to, co teraz musisz robić? Jeżeli

Zwłaszcza że przyszło nam żyć w XXI wieku,

odpowiedź na te pytania brzmi nie, to przykro

w którym wciąż rzucane są nam kłody pod nogi.

mi, ale nie istniejesz w świecie współczesnym.

Nie dość, że większość społeczeństwa nie radziła

Ewolucja komunikacji międzyludzkiej przeniosła

sobie z dialogiem twarzą w twarz, to postęp

się na względnie rozumiany ,,wysoki poziom”.

technologiczny postanowił rozwinąć się do tego

Aby oszczędzić nam czasu, powstały zadziwiają-

stopnia, że wynalazł e-komunikatory – hit

ce skróty, do których używania błyskawiczne

współczesności.

tempo życia nas zmusiło. Niezależnie od tego,

str /


Człowiek we wspólnocie

czy dyskutujemy na ulicy, czy też za pośrednic-

ściami wprowadzanymi na rynek zachowujemy

twem mediów, posługujemy się skrótami –

się jak zwierzęta, atakujemy te nowe metody,

- ,,uproszczeniami” wprowadzonymi, by coś uła-

trendy, bez skrupułów i przemyślenia, czy fak-

twić bądź przyspieszyć. W rzeczywistości wyglą-

tycznie są nam potrzebne. Konwersacje, zwłasz-

da to jednak zupełnie inaczej. Te streszczenia

cza młodzieży, swoim poziomem powróciły do

komunikatów tylko zmniejszają przejrzystość wy-

korzeni. Niemalże jak w prehistorii żyjemy

powiedzi i utrudniają jej zrozumienie. W naszym

w społeczeństwie obrazkowym, jednakże zamiast

odczuciu oczywistość staje się nieoczywista.

kamiennych ścian wykorzystujemy platformy in-

W zderzeniu z zapoczątkowanymi przez nasze

ternetowe – dzięki nim wysłanie komunikatu

lenistwo zmianami stajemy się niepełnosprawni.

zajmuje sekundy. W tej sekundzie drzemie sedno

Sposoby połączeń między ludźmi, jakie zaczęły

całej komplikacji. Śpiesząc się, goniąc za postę-

nieustannie ewoluować, okazały się całkowicie

pem, dorównaniem innym, nasze wiadomości

zbędne. To zupełnie tak jak w przypadku ulep-

stają się zrozumiałe tylko dla nadawcy. Pomija-

szania tego, co już jest dobre. Osaczeni nowo-

jąc to, że taką ,,mową” obrażamy samych siebie, to również upośledzamy swój umysł.

str /


Człowiek we wspólnocie

życia społeczeństwa. Towarzyszy temu oczywi-

Postęp czy regres?

ście nic innego jak nadmiar informacji, jakimi Najważniejszym elementem rozmowy są graficz-

zostajemy ,,zbombardowani”. Nie analizujemy

ne emotikony, które symbolizują nasz nastrój.

treści od A do Z, lecz tylko pobieżnie. Często bez

Zamiast czytać, wolimy oglądać obrazki, zamiast

ich zrozumienia i zapamiętania. Umysł broni się

pisać, wybieramy wysłanie „buźki”. Duży procent

w ten sposób przed nadmiarem informacji, któ-

naszego czasu zajmuje nam zabawa w przysło-

rych i tak nie byłby w stanie „przerobić”. Wcze-

wiowe „co autor miał na myśli”. Zastanówmy się

śniej kluczowe było to, by jak najwięcej zapamię-

więc może, co przyniesie przyszłość, jeżeli teraz

tać. W tym momencie wystarcza to, by wiedzieć,

tak to wygląda. Staramy się przekazać nasze

co i gdzie znaleźć, bo przecież informacja jest na

myśli jak najszybciej i nie zwracamy uwagi na

wyciągnięcie ręki albo raczej jednego kliknięcia.

to, czy wysłaliśmy wiadomość z użyciem adekwatnego GIF-a, mema. Może się jednak okazać to kluczowe w wirtualnej komunikacji.

Należałoby zwrócić uwagę na to, że w przeciwieństwie do wirtualnej przestrzeni, gdzie jest to niemożliwe, w świecie realnym różne słowa wy-

Dodatkowo zauważalne staje się to, iż wraz z rozwojem naszego otoczenia przyspiesza tempo

str /

powiedziane w różnoraki sposób nabierają od-


Człowiek we wspólnocie

miennego znaczenia. Czytając komunikat, nie

cyberprzestrzeni. Z jej wirtualną rzeczywistością

jesteśmy w stanie wyczuć takich niuansów, przez

możliwe stało się zmienianie swojej tożsamości

co źle interpretujemy wypowiedź. To zaś może

online z pomocą animowanego awatara – nawet

być przyczyną konfliktu. Ten dynamiczny, bezpre-

komputer, telefon i wszystkie interaktywne urzą-

cedensowy w historii ludzkości postęp technolo-

dzenia cyfrowe wytworzyły nową sferę komuni-

giczny pozwolił człowiekowi na błyskawiczną wy-

kacyjno-kulturową, określaną rozmaicie – od

mianę komunikatów na poziomie globalnym.

epoki multimediów po cyberkulturę. Dla wielu

Przenoszą one ogromny ładunek informacyjny,

osób spotkania wirtualne zaczęły niemal zastę-

o jakim prawdopodobnie nie marzył żaden z

pować realną rzeczywistość. Czat daje dowolność

wielkich wizjonerów przyszłości środków maso-

w kreacji własnej osoby na wiele sposobów, za-

wego przekazu – nawet twórca pojęcia „globalnej

leżnie od naszych preferencji mamy sposobność

wioski”.

naciągania rzeczywistości i retuszowania wad.

Oto dzięki nowoczesnej technologii człowiek

Mniej zauważalne stają się kłamstwa czy oszu-

wkroczył w całkowicie nowy wymiar przestrzeni,

stwa. Na czacie można stać się niemal każdym

str /


Człowiek we wspólnocie

i wykreować siebie w dowolny sposób. Niesie to

Krok do wyzwolenia

ze sobą pewne ryzyko, gdyż dla wielu ludzi ta forma kontaktu staje się ucieczką od prawdziwe-

Wiem, co myślicie. Zapewne łatwo o tym pisać,

go życia. Zbyt długie przebywanie w świecie wir-

kiedy już się o tym wie. Nie do końca, bo jaki to

tualnym sprawia, że ludzie mogą mieć problemy

ma mieć sens, kiedy i ty znasz problem, ale nie

z nawiązywaniem i utrzymywaniem kontaktów

masz pojęcia co zrobić, by to odmienić. To jest

w świecie realnym. Przestają uczestniczyć w rze-

czas, żeby zastanowić się, jak wyglądało to kie-

czywistym życiu społecznym, czego konsekwen-

dyś i dlaczego wtedy ludzie lepiej sobie z tym

cją staje się samotność i poczucie zagubienia.

radzili. Jak mogliśmy i możemy usłyszeć z opo-

Dlatego warto zastanowić się nad tym, czy czat

wieści naszych dziadków, pradziadków, kiedyś

paradoksalnie nie oddala ludzi od siebie. Niewąt-

najpowszechniejszą formą komunikacji były listy.

pliwie ułatwia komunikację, ale tylko wtedy, gdy

Wtedy też, aby przekazać wiadomość, trzeba by-

nie staje się jedynym sposobem nawiązywania

ło się zastanowić, poświęcić jej spisaniu trochę

relacji międzyludzkich.

czasu, dzięki czemu zyskiwała ona na sensowności i była zrozumiała dla każdej ze stron.

str /


Człowiek we wspólnocie

Naszych przodków nie przytłaczały media spo-

do przystosowania się do panujących norm lub

łecznościowe,

będą narażone na zagrożenie, przez które rozu-

internetowe

newsy,

telewizyj-

ne ,,fakty” czy radiowe wiadomości.

miem samotność, wyśmianie bądź krytykę.

Nie mieli oni ,,przywileju” życia w wygenerowa-

Biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich wszyscy

nym scenariuszu, według podstaw którego każdy

teraz się znajdujemy, poddani światowej kwaran-

musi wiedzieć tyle samo, być na bieżąco z no-

tannie, powinniśmy dopatrzeć się w niej kilku

winkami. Środki masowego przekazu nie narzu-

zasadniczych plusów. Wśród nich niewątpliwie

cały im tematów do rozmów ani nie byli wyklu-

pojawi się większa ilość wolnego czasu – to od

czani ze środowiska z powodu braku wiedzy o

nas zależy, jak go zużytkujemy. Możemy poświę-

epizodach postępu aktualnego świata. W XXI

cić go na przeglądanie social mediów, uaktual-

wieku niczym w dżungli przetrwają najsilniejsi,

nienie swoich profilów w internecie, zapoznawa-

słabsi przedstawiciele gatunku zmuszeni zostają

nie się z nowościami o gwiazdach w sieci, ale

str /


Człowiek we wspólnocie

możemy też wykorzystać go na przemyślenia.

odbiorców wątku rozmowy zyskujesz nie tylko

Czy nie ciekawszym tematem do rozmów z bli-

informacje o nich, ale także dajesz okazję do po-

skimi byłaby szczera konfrontacja naszych

lubienia prawdziwego ciebie. Pora odrzucić prze-

uczuć, refleksji dotyczących słynnej filozoficznej

śladujący nas w internecie, telewizji, radiu zbiór

kwestii sensu naszego istnienia? Czy nie warto

przewidzianych dla nas tematów. Skupmy więk-

byłoby poświęcić trochę czasu na integrację, mo-

szą uwagę na tym, co mówimy, piszemy. Skończ-

że nawet naprawę zaniedbanych więzi?

my z niepełnosprawnością w komunikowaniu się,

Rozmawiając o swoich poglądach, dyskutując

zwolnijmy tempo naszego życia, byśmy mogli

i otwierając się na ludzi, dajesz im szansę na

skupić się na jego ważnych aspektach. Komuni-

poznanie i zrozumienie ciebie. Słuchając uważnie

kacja nie może dłużej stanowić dla nas proble-

zdania innych, zaczynasz rozumieć, dlaczego w

mu, musi stać się kluczem do poznania świata

danej sytuacji zachowują się tak, a nie inaczej.

i nas samych.

Przez obranie odpowiednio dostosowanego do

str /


CO WPŁYWA NA SPOSÓB

U LUDZI I ZW

str /


B OKAZYWANIA UCZUĆ

WIERZĄT?

Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego każdy z nas okazuje uczucia w inny sposób? Albo w czym różnimy się w ich uzewnętrznianiu od strzwierząt i co ma na to wpływ? /


Człowiek we wspólnocie

redaktor

Zuzanna Skalska

są również tacy, których zobaczysz tylko raz

Pierwsze lata życia Zacznę od dzieciństwa. Oczywiste jest, że u każdego wyglądało ono inaczej. Być może usłyszałeś kiedyś, że jesteś odbiciem swoich rodziców. Jako abstrakcyjny model badawczy posłuży mi przykład rodziny dobrej, wzorowej, w której rodzice okazują sobie nawzajem i dziecku miłość oraz jest ona okazywana przez dziecko. Potomek mieszkając wśród bliskich, czuje się z nimi dobrze. Czuje się kochany i może uważać, że jest bezpieczny. Ma w sobie ciepło, którym może emanować w stosunku do świata. Zachowany jest w jego podświadomości wzorzec takiej rodziny, w jakiej się wychował, przez co istnieje prawdopodobieństwo, że taką założy w przyszłości.

w życiu. Niezależnie od tego, jaki stosunek łączy cię ze światem, żyjący w nim człowiek może wywrzeć na ciebie wrażenie. Świadomie lub nie, porównujesz się do innych. Bywa tak, że zaczynasz zazdrościć… To uczucie możesz uważać zarówno za dobre, jak i złe. Ono sprawia, że zaczynasz czuć się niedowartościowany, a przez to nieszczęśliwy. Stopniowo wypełniają cię negatywne emocje, które mogą ujawnić się wtedy, gdy kogoś zranisz. Innym powodem, przez który ranisz jest to, że sam zostałeś zraniony. Ktoś cię zranił, ty zraniłeś kogoś innego, a ta osoba zraniła następną… Jak widzisz, jest to taki łańcuch.

Media – przyczyna twoich poglądów

Jesteś otoczony

Dobrnąłeś do kształtujących twoje poglądy ro-

przez różne osoby

dzajów mediów. Pewnie niejednokrotnie natkną-

Często widujesz tych, z którymi łączy cię cel. Być może masz kogoś, z kim często rozmawiasz, ale

str /

łeś się na jakiś jej rodzaj. Część z nich informuje cię o wydarzeniach teraźniejszych albo dziejących


Człowiek we wspólnocie się blisko teraźniejszości. W zależności od sposo-

odchudzania, której zbyt częste poruszanie

bu ich przekazywania mogą kształtować twoją

w wielu źródłach sprawiło, że wiele kobiet za-

opinię na pewien temat.

częło mieć problem z samoakceptacją. Przez to zamiast cieszyć się swoim wyglądem, zaczynały

Media wpływają na modę. Przez to wielu ludzi

podejmować różne działania, aby schudnąć.

zaczyna zachowywać się tak, aby być uważanym przez społeczeństwo za osobę znającą się na trendach. To, co jest wiele razy powtarzane, sprawia, że zwracasz na to szczególną uwagę

Uczucia i sposób zachowania zwierząt

i zaczynasz się w dany temat zagłębiać. Na przy-

Na zachowanie zwierząt również wpływa prze-

kład umieszczone w prasie zdjęcia kobiet zwra-

szłe doświadczenie, a konkretniej to, w jaki spo-

cały uwagę odbiorców na ich sylwetkę. To z kolei

sób były traktowane. Nietrudno to zauważyć,

spowodowało wzrost zainteresowania tematyką

wystarczy pobyt w schronisku albo informacje na

str /


Człowiek we wspólnocie

ten temat zamieszczone w internecie. Możesz na

na tej samej stacji, z której on wracał. Jego po-

przykład natknąć się na strach zwierzęcia przed

wroty zakończyły się w maju 1925 r. z powodu

konkretnym człowiekiem, nawet jeśli ten nie wy-

śmierci. Pomimo tego Hachiko wciąż czekał

rządził mu żadnej krzywdy. Taki stosunek bierze

z nadzieją, dopóki jego oczekiwania na powrót

się stąd, iż zwierzę zauważyło u niego cechę lub

właściciela nie przerwała śmierć.

cechy podobne albo takie same, jakie posiadał dręczyciel.

Stosunek zwierząt do śmierci

Zwierzęta na swój sposób okazują emocje. Niektóre z nich przywiązują się do człowieka. Świadczy o tym historia psa Hachiko. Został przygarnięty w 1924 r. przez profesora pracującego na Uniwersytecie w Tokio. Codziennie o tej samej porze pupil czekał na swojego właściciela

str /

Warto poruszyć temat śmierci. Pewnie niejednokrotnie o niej słyszałeś i wiesz, że ona kiedyś nastąpi. Czy jednak zwierzęta wiedzą o niej cokolwiek? Wpis na Twitterze Jessi Dietrich z USA może cię zszokować. Napisała, że zapytała weterynarza, co jest najtrudniejsze w jego pracy. Od-


Człowiek we wspólnocie

powiedział, że to, kiedy musi uśpić zwierzę,

cie. O zwierzęcej formie umierania zapytany o to,

a jego właściciele wychodzą z sali. Tymczasem

jak zwierzęta reagują na śmierć i czy się jej boją,

przestraszone zwierzę, po dostaniu zastrzyku,

odpowiedział, że większość zwierząt nie obawia

ostatnie chwile spędza na szukaniu swojego

się śmierci samej w sobie, ale związanego z nią

właściciela.

zranienia i zagrożenia. Instynktownie boją się drapieżników, pszczół oraz wysokości. Powiedział

Bernd Heinrich – emerytowany profesor Uniwer-

również, że czują zmiany chorobowe zarówno

sytetu w Vermont, autor książki pt. Wieczne ży-

u siebie, jak i swoich bliskich.

str /


str /


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.