Rycerz Niepokalanej 12/2014

Page 1

ISSN 0208-8878

GRUDZIEŃ 2014 • NR 12 (703)

WWW.RYCERZNIEPOKALANEJ.PL


Od redakcji · Przygotowani czy zagonieni? Chociaż podobno żyjemy w „państwie świeckim”, to jednak już od początku grudnia – a w wielu miejscach i wcześniej – w sklepach czy innych publicznych punktach usługowych słychać śpiew kolęd, widać choinki, bombki i inne ozdoby bożonarodzeniowe. Jakoś to nie przeszkadza politycznie poprawnym akatolikom. Inna sprawa, że często rzeczywiście te wszystkie komercyjne „świecidełka” mają niewiele albo nic wspólnego z duchowym wymiarem świąt Bożego Narodzenia. Tak czy inaczej przecież wszyscy wiemy, że nie chodzi tu o „państwo świeckie” czy nie świeckie, ale o walkę z Bogiem chrześcijan. Stąd niektóre formy religijności są dopuszczane do przestrzeni publicznej lub wręcz propagowane, jeśli tylko ośmieszają lub banalizują wiarę. Wielkie zatem przed nami wyzwanie, by te i kolejne katolickie święta miały rzeczywiście głęboki duchowy wymiar, a nie ograniczały się tylko do przedświątecznego zagonienia wokół „garów”, dawania i przyjmowania „prezentów” i „wesołoświątecznych” życzeń, niewiele wnoszących w nasze życie – poza może dobrym chwilowym samopoczuciem. Dobre przygotowanie się na przyjście Jezusa Chrystusa, to przede wszystkim głęboki i świadomy udział w rekolekcjach adwentowych, zrobienie porządków wewnętrznych – ze swoim sumieniem i w relacjach międzyludzkich, otwarcie się na Bożego Ducha przez wsłuchanie się w słowa Pisma Świętego. Dobrą praktyką w pogłębianiu duchowości Adwentu i Bożego Narodzenia jest udział w tzw. Roratach, czyli Mszach ku czci Matki Bożej. Gdy bowiem dzień po dniu powierzamy Maryi siebie i swoje rodziny, uczymy się od Niej wierności i pogłębiamy swą wiarę, stając się w pełni przygotowani na przyjście Pana. Niech ten czas Adwentu stanie się drogą duchowego wysiłku, by z pomocą Niepokalanej święta Bożego Narodzenia były rzeczywiście spokojne, wesołe i szczęśliwe, a przede wszystkim zaowocowały spotkaniem z żywym Emmanuelem – Bogiem z nami. Na okładce: Scena z filmu Narodzenie.

ISSN 0208-8878 Rok założenia 1922 Nr 12 (703) 2014 Za pozwoleniem Kurii Metropolitalnej Warszawskiej z dnia 3 XI 2014 r. nr 3684/D/2014

Redaktor naczelny: O. Piotr Maria Lenart OFMConv Sekretarz redakcji: Teresa Maria Michałek OV Opracowanie graficzne: Janusz Jaraźny Redaguje zespół ojców franciszkanów Redakcja: Niepokalanów, 96-515 Teresin tel. +48 46 864 23 52 redakcja@rycerz.info www.rycerzniepokalanej.pl Redakcja nie zwraca nie zamówionych materiałów i zastrzega sobie prawo do skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów bez uprzedniego powiadomienia autora


W numerze · Grudzień 2014 · nr 12 (703)

6

18

32

34

5 Papież Franciszek w Korei (2) Młodzi! Zbudźcie się! 6

y muzyka była modlitwą B Rozmowa z Donną Cori Gibson

10

I ntencja MI. Grudzień 2014 O. Raffaele Di Muro OFMConv

12 Czas łaski Agnieszka Koszałka OV 14 „Zaprogramowana” na świętość? Sławomir Zatwardnicki 16

Cała Piękna S. Salomea Ewa Pabian OSC

18

ourvière – dusza Lyonu F Justyna Majewska

22

białym opłatkiem nad grobem Z Bogdan Nowak

24

Skuteczność słowa Br. Bruno Paterewicz OCist

26

olerancja czy relatywizm? T O. Ignacy Kosmana OFMConv

28

Cień męczeństwa O. Paweł Warchoł OFMConv

30 Wpływ świętych O. Florian F. Szczęch OFMConv 32 Komu Nagroda? Beatrix von Storch 34

jcowie na MAX-a O Karol Wojtyna

37

Kronika MI

41

Podziękowania

Za prenumeratę „Rycerza Niepokalanej” przyjmujemy dobrowolne ofiary, podobnie jak to czynił św. Maksymilian Maria Kolbe. Czytelnicy, których nie stać na opłacenie prenumeraty, a pragną otrzymywać „Rycerza Niepokalanej”, powinni powiadomić nas o tym listownie pod koniec każdego roku.

Tel. 46 864 22 08 lub 46 864 22 22 (Polska) +48 46 864 21 38 (zagranica) Dla orientacji podajemy przybliżone roczne koszty wydruku i wysyłki „Rycerza Niepokalanej”: • Polska: 41,00 zł • Zagranica: Europa: około 35 EUR Ameryka, Afryka i Azja: około 50 USD Australia: około 50 AUD Konto: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów 96-515 Teresin PKO BP 12 1020 1185 0000 4102 0012 3877 IBAN EUR: PL 23 1020 1185 0000 4202 0177 5055 IBAN USD: PL 30 1020 1185 0000 4902 0177 5071 IBAN GBP: PL 12 1020 1185 0000 4702 0185 9495 IBAN CAD: PL 52 1020 1185 0000 4602 0185 9503 SWIFT (BIC): BPKOPLPW Opłaty za prenumeratę mogą być dokonywane czekami bankowymi (na: Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów), honorowanymi w obrocie międzynarodowym. Osoby, które nie posiadają konta bankowego, mogą przesyłać ofiary przekazami pocztowymi Postal Money Order. Zamawiając prenumeratę listownie, należy podać dane prenumeratora (imię, nazwisko, dokładny adres).


Maryja porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami”. (Mt 1,21-23)

Bóg przychodzi do każdego z nas! Przeżywając czas Narodzenia naszego Pana, pragnę z całego serca życzyć każdej osobie, a zwłaszcza tym wszystkim, którzy łączą się duchowo z nami w Niepokalanowie, aby Nowonarodzony Bóg obdarzał Was wszelkimi łaskami w każdym dniu Waszego trudu służby na rzecz drugiego człowieka, rodziny i kraju. Niech Jezus wspomaga nas we wszystkich wyzwaniach dzisiejszego czasu, abyśmy umieli pomagać współczesnemu człowiekowi w wyborze właściwej drogi rozwoju ku świętości. Niech Miłość, która promieniuje z betlejemskiej stajenki, będzie nie tylko podziwiana, ale brana do każdego serca, tego poczętego i tego narodzonego, młodego i starszego. Prośmy Matkę naszego Pana Niepokalaną o pomoc i wstawiennictwo w naszych codziennych sprawach. Prośmy w sprawach rodzinnych. Prośmy o miłość, bo Matka kocha każdego. Jako spadkobiercy św. Maksymiliana, który ukochał Niepokalaną, otaczamy Was serdeczną pamięcią i modlitwą, równocześnie dziękujemy za wszelkie Wasze modlitewne wsparcie i rzeczową pomoc. Wyrażam serdeczne podziękowanie za złożone ofiary, dzięki którym mogliśmy rozpocząć remont ołtarza polowego i przeprowadzić niezbędne prace. Naszym podziękowaniem za Wasz dar niech będą zanoszone codziennie modlitwy przed Panem w naszej zakonnej kaplicy. Bracia i Siostry, bądźmy jednego ducha i jednej myśli, abyśmy zawsze umieli wybierać to, co jest najlepsze dla nas osobiście, dla naszych rodzin i Ojczyzny. Bądźmy zgodni w tym, co razem czynimy dla naszego Ojca w niebie − przez Niepokalaną. Jezus Chrystus przyszedł na ten świat, aby go obdarzyć miłością i zbawić. Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli! Z franciszkańskim pozdrowieniem Pokój i Dobro! O. Mirosław Bartos Gwardian Niepokalanowa


Papież Franciszek w Korei (2) Młodzi! Zbudźcie się!

Fot. Asia News

Jednym z celów sierpniowej pielgrzymki do Korei Południowej był udział papieża w VI Azjatyckim Dniu Młodzieży. Franciszek dwukrotnie spotkał się z młodymi – w sanktuarium Męczenników Koreańskich w Solmoe oraz na zamku w Haemi podczas Eucharystii wieńczącej wydarzenie.

W czasie tego pierwszego spotkania przewidziane były pytania młodych do papieża. Jedno z nich zadała Leap Lakaraksmey z Kambodży. Dziewczyna opowiadała o tym, jak z wdzięczności Bogu za pomoc od parafii zrodziło się w niej powołanie zakonne. Ma jednak wątpliwości, czy zdobytego wykształcenia nie powinna raczej wykorzystać, pomagając swej ubogiej rodzinie. Papież uważnie notował na kartce pytania. Później poradził Leap, by wybrała Jezusa i pytała Go, co powinna robić, jaka jest Jego wola w stosunku do jej życia. Zachęcił wszystkich zebranych do takiej modlitwy i wskazał, że zasadniczym powołaniem każdego jest adoracja Boga i służba drugiemu człowiekowi. „On was nauczy dobrze oceniać wszystko i poznawać każdego dnia, jakie ma dla was plany. Jeśli was wzywa, aby Jemu służyć

w kapłaństwie lub życiu zakonnym, to obdarzy was łaską, byście się nie bali powiedzieć Mu «tak»! Ukaże wam drogę do prawdziwego szczęścia i spełniania” – mówił Franciszek. W czasie Eucharystii kończącej VI Azjatycki Dzień Młodzieży Ojciec Święty odniósł się do hasła, pod jakim przebiegało wydarzenie: „Młodzieży Azji! Przebudź się!”. Papież podkreślił, że niezależnie od tego, czy młodzi chrześcijanie są robotnikami, czy studentami, czy rozpoczęli już karierę, czy też odpowiedzieli na powołanie do małżeństwa, życia zakonnego lub kapłaństwa, są niezbędną i umiłowaną częścią zarówno teraźniejszości, jak też przyszłości Kościoła. Franciszek zaznaczył, że to wiąże się z odpowiedzialnością za Kościół. „«Przebudź się!» to obowiązek czuwania, aby nie pozwolić, żeby presje, pokusy i grzechy nasze lub innych stępiły naszą wrażliwość na piękno świętości, radość Ewangelii” – apelował Ojciec Święty do młodych. Wielu Azjatów szczególnie zapamiętało komentarz papieża do Psalmu 67, którego autor zachęca do nieustannego „cieszenia się i weselenia”. „Nikt, kto śpi, nie może śpiewać, tańczyć i radować się. Nie jest dobrze widzieć młodych ludzi śpiących... Nie! «Zbudź się!» Idź! Idź! Idź naprzód!” – wołał Franciszek, wzbudzając entuzjazm zgromadzonych. Ku radości młodych Ojciec Święty w czasie obu spotkań osobiście uścisnął wiele dłoni i pozował do wspólnych zdjęć. Podróż apostolska papieża Franciszka do Korei Południowej (14-18 sierpnia 2014 r.) była trzecią zagraniczną papieską pielgrzymką. §

Śladami Ojca Świętego • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 5


BY MUZYK A BYŁA MODLITWĄ Donna Cori Gibson, katolicka piosenkarka i autorka tekstów, której muzyka koncentruje się na modlitwie oraz przybliżaniu prawd z Pisma Świętego i nauczania Kościoła katolickiego, opowiada o swoim doświadczeniu bycia rycerką Maryi.

WWW.DONNACORIGIBSON.COM


Od jak dawna śpiewasz? Donna Cori Gibson: Od dziewiątego roku życia, zaś tak bardziej poważnie, profesjonalnie zajęłam się śpiewaniem w wieku lat 15. Jednakże chcę to podkreślić, że już od 19 lat zajmuję się tylko muzyką chrześcijańską. Czy jako muzyk chrześcijański możesz mówić o swojej karierze? Jak to jest być muzykiem chrześcijańskim w tym komercyjnym show-biznesie? DCG: Zostawiłam świecki show-biznes, gdy zrozumiałam, że muzyka, którą tworzyłam, a tak naprawdę w ogóle świecka muzyka służy najczęściej temu, by nas albo rozbawić, albo zaprzątnąć nasz umysł na jakiś czas, a przez to oddalić od celu, ku któremu nasza dusza powinna podążać, a którym jest miłość Boga „całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Te piosenki, których słuchamy, choć są melodyjne, to tylko zaprzątają nasz umysł, najczęściej nie wnosząc do naszego życia nic poza zamętem czy może fascynacją idolem i pogonią za tym, co oferuje współczesny świat. Współczesne piosenki raczej nie wprowadzają nas w życie duchowe, które – jak zauważyłam – dla człowieka jest najważniejsze. Zrozumiałam też, dlaczego artyści estradowi śpiewają piosenki o miłości, którą tak idealizują, bo jej spełnienie można znaleźć tylko w Jezusie. Dlaczego więc nie śpiewać o Jezusie Chrystusie, który jako jedyny może dać „życie w obfitości” i zaspokoić nasze najgłębsze pragnienia? Nie chcąc być letnią, aby Jezus nie „wypluł mnie ze swoich ust”, zdecydowałam się śpiewać tylko dla Niego. Wszystko inne to marność – jak powiada Kohelet. Tylko to przetrwa, co uczynimy dla Chrystusa i ze względu na Niego. Mój mąż Mateusz wielokrotnie mnie wspierał i namawiał do tego, by przez muzy-

DYSKOGRAFIA Our Catholic Faith (Nasza wiara katolicka, II ed. 2011) The Way of the Cross (Droga Krzyżowa, 2011) A Traditional Christmas (Tradycyjne Boże Narodzenie, 2005) Prayers of the Great Saints (Modlitwy Wielkich Świętych, 2002) Our Catholic Faith (Nasza wiara katolicka, I ed. 2001) Divine Mercy Prayers (Modlitwy do Bożego Miłosierdzia, 2000) That We May Be One (I my możemy być jedno, 1997) Our Lady’s Musical Rosary (Różaniec Matki Bożej śpiewany, 1995) Prayers From Heaven and to Heaven (Modlitwy z nieba i do nieba, 1995)

kę dzielić się swoją wiarą i tym, jak ją przeżywam. Osobiście jakoś zawsze wolałam modlić się w domowym zaciszu. Zdecydowałam się jednak układać muzykę do słów mojej modlitwy, zgodnie z tym, co powiedział św. Augustyn, że „kto śpiewa, ten dwa razy się modli”. Te jego słowa zainspirowały mnie i jeśli zrodzi mi się w głowie jakiś „pomysł” na piosenkę, to wolę, aby stała się ona modlitwą, mającą wpływ na całą wieczność, a nie jakimś banalnym radiowym hitem, który w rzeczywistości nie ma jakiegoś większego znaczenia dla naszego życia. Jak możesz scharakteryzować swoje powołanie, swoją życiową misję? DCG: Zainspirowała mnie modlitwa uwielbienia Najświętszego Imienia Bożego, któRozmowa • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 7


Donna Cori Gibson urodziła się w Nowym Jorku w Stanach Zjednoczonych, wzrastała w Miami, gdzie rozpoczęła studia muzyczne i koncertowała już w młodym wieku. Mając 9 lat, śpiewała w szkolnym chórze i nagrała wiele solowych i zespołowych albumów. W wieku 13 lat zaśpiewała w operze Tosca, w której brał udział także słynny Pavarotti. Miała też swój zespół, z którym nagrała kilka utworów, opublikowanych przez jedno z wydawnictw w Nowym Jorku. Śpiewając w klubie w Coral Gables na Florydzie, została „odkryta” przez A&R z wytwórni Arista Records. Podpisała z nią kontrakt, który ułatwił jej wejście na rynek Nowego Jorku. Dzięki łasce Bożej Donna zrozumiała, że muzyka powinna służyć przede wszystkim rozwojowi duchowemu i postanowiła śpiewać tylko dla Boga. Odrzuciła próżne „marzenia” o sławie i wielkich pieniądzach, a zaczęła szukać tylko Boga i Jego świętej woli. Odbyła pielgrzymkę do Ziemi Świętej, gdzie poznała męża Mateusza. Po ślubie w 1994 r. postanowiła odpocząć od muzycznej „sceny”. Nie chciała już więcej śpiewać „profesjonalnie”. Odczuwając wielkie pragnienie modlitwy, zachęcona przez swojego męża, nagrała pierwszą płytę Modlitwy z Nieba i do Nieba. Wraz z firmą produkcyjną Golden Arrow Catholic Music and Media nagrała osiem albumów, z których ostatni, Droga Krzyżowa, jest gigantyczną produkcją z udziałem orkiestry, w całości finansowanej przez jej fanów. Po latach pracy w Nowym Jorku przeniosła się do stanu Waszyngton, gdzie mieszka z mężem Mateuszem i ich czworgiem dzieci: Marią, Krzysztofem, Gracją i Eliaszem. Jest świecką karmelitanką, członkiem Rycerstwa Niepokalanej i Legionu Maryi. Obecnie śpiewa w kościołach katolickich i grupach modlitewnych; jest częstym gościem konferencji i imprez w całej Ameryce. Można ją usłyszeć w katolickich stacjach radiowych w Stanach i na całym świecie dzięki amerykańskiej stacji telewizyjnej EWTN i rozgłośni radiowej WEWN, działającej na falach ultrakrótkich.

8 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Rozmowa

rą zatwierdził papież Leon XIII. W Ameryce nazywa się ona Golden Arrow („Złota Strzała”). Jest to modlitwa zadośćuczynienia za zniewagi wobec Najświętszego Serca Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. Współpracuję ze spółką produkcyjną Golden Arrow Catholic Music and Media („Katolicka Wytwórnia Muzyczna i Medialna Złotej Strzały”), która poprzez modlitwę śpiewem przekazuje naukę Kościoła, świętych i naukę zawartą w Piśmie Świętym w duchu wynagrodzenia za tych, którzy nie kochają Jezusa i odrzucają Go i Jego Matkę Najświętszą; stara się doprowadzić do jedności chrześcijan i pomagać braciom i siostrom w Panu w realizacji polecenia św. Pawła Apostoła, skierowanego do Tesaloniczan: „Nieustannie się módlcie!”. Jak dowiedziałaś się o Rycerstwie Niepokalanej? DCG: Dokładnie nie pamiętam, ale chyba któregoś dnia znalazłam w kruchcie kościoła broszurę. Być może była to jakaś zakładka do książki, na której były informacje o MI. Co spowodowało, że postanowiłaś oddać się Niepokalanej za przykładem św. Maksymiliana? DCG: Noszę szkaplerz karmelitański i po prostu chciałam całkowicie należeć do Maryi, gdyż Ona ma potężną moc. Skoro więc jesteśmy w Kościele „armią Pana”, to spodobała mi się idea bycia rycerzem czy nawet wojownikiem.


Występ artystki w kościele Świętego Michała w Newark Dawanie chrześcijańskiego świadectwa i życie dla Boga w tym świecie to nieustanna walka, bitwa, w której daję z siebie wszystko. I jeśli nawet oznacza to przyjęcie cierpienia i złożenie ofiary, to jak Maryja trzeba mówić: „Niech się tak stanie”. Śpiewasz dla Maryi, aby poprzez Nią oddać chwałę Bogu. Jaki to ma związek z celem Rycerstwa Niepokalanej: „Zdobyć cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną”? DCG: Jestem przekonana, że nie można w pełni kochać Jezusa, jeśli nie jest się blisko Jego Matki. Oni tak bardzo byli sobie bliscy. Pragnę żyć w Ich towarzystwie, być blisko Nich, aby uczyć się od Maryi miłości do Jezusa, aby kochać Go, tak jak Ona Go kochała, i naśladować Ją w tej miłości. Ona ma tak potężny wpływ, a jednak jest tak pokorna, że można tego nie zauważyć. Trudno jest być pokornym i jak dziecko bezgranicznie we wszystkim ufać Bogu. Sami nie jesteśmy wystarczająco mocni, by bez Maryi wygrać tę ziemską batalię. Powierzenie się wstawiennictwu Maryi pomaga nam być pokornymi. Pokorą zaś zdobywamy Serce Chrystusa.

Jaki koncert najbardziej zapamiętałaś w swoim życiu, gdzie łaska Boża działała prawie namacalnie? DCG: Zauważyłam, jak wiele osób jest zaskoczonych tym, że można prawdziwie cieszyć się śpiewanym Różańcem. Na początku może wydawać się to bardzo trudne. Jednak po pewnym czasie takiego śpiewu ludzie czują się tak blisko Boga, odczuwają tak głęboki pokój w sercu, taką pełnię, jaką daje prawdziwa modlitwa. Ludzie są całkowicie przekonani, że Bóg wysłuchał ich modlitwy. Wiara uzdrawia. Pamiętam, że gdy sama po raz pierwszy zaczynałam śpiewać modlitwę różańcową, to tak samo się czułam, przekonana, że przez Maryję Bóg chętniej wysłuchuje naszych modlitw. Dzięki „Rycerzowi” wielu polskich Czytelników może Cię poznać. Czy chciałabyś zaśpiewać dla Maryi przed polską publicznością? DCG: Oczywiście! Odebrałabym to jako wielkie błogosławieństwo. Z wielką radością zaśpiewam w Polsce, jeśli to tylko będzie możliwe. Mam nadzieję, że wielu Czytelników „Rycerza” mówi po angielsku. § Rozmowa • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 9


Intencja Rycerstwa Niepokalanej Grudzień 2014 O. Raffaele Di Muro OFMConv, asystent międzynarodowy MI

Aby ubogie narodzenie Jezusa uczyniło nas świadomymi wielkiego daru Wcielenia, przez które On sam stał się ubogim, aby nas wszystkich ubogacić. „Któż by przypuścić śmiał, że Ty, o Boże Nieskończony, Wieczny, umiłowałeś mnie od wieków i więcej niż od wieków, bo odkąd jesteś Bogiem – więc mnie miłowałeś i miłujesz zawsze?... Choć byłem nicoś10 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Dziedzictwo kolbiańskie

cią, Tyś już mnie kochał i dlatego właśnie, żeś mnie kochał, o Boże serdeczny, wyprowadziłeś mnie z nicości do bytu!... Dla mnie stworzyłeś niebiosa gwiazdami zasiane, dla mnie ziemię, morza, góry, rzeki i tyle, tyle pięknych rzeczy na ziemi... Nie dosyć tego: by mi okazać z bliska, jak czule mnie kochasz, zstępujesz z nieba najczystszych rozkoszy na zbrudzoną i spłakaną ziemię, życie pędzisz wśród ubóstwa, trudów i cierpień – a wreszcie wzgardzony, wyśmiany raczyłeś zawisnąć boleśnie na haniebnej szubienicy między dwoma łotrami... W ten straszny a ofiarny sposób odkupiłeś mnie, o Boże Miłości!... Któż by śmiał przypuścić?... A nie poprzestałeś jeszcze na tym, lecz widząc, że 19 wieków przepłynie od czasu, gdy te dowody Twej miłości się wylewały i dopiero wtedy ja ukażę się na tej ziemi – zaradziłeś i temu! Serce Twoje nie godziło się z tym, bym miał karmić się jedynie wspomnieniami Twej ogromnej miłości. Pozostałeś na tej niskiej ziemi w Najświętszym Przedziwnym Sakramencie Ołtarza i przychodzisz do mnie i jednoczysz się ze mną – ściśle, bo pod postacią pokarmu... Już teraz Krew Twoja płynie we krwi mojej, dusza Twoja, o Boże Wcielony, przenika duszę moją, umacnia ją i karmi... O cuda! Któż by śmiał przypuścić?... I cóż dać jeszcze mogłeś, o Boże, oddając mi już siebie samego na własność?... Serce Twe miłością ku mnie płomienne podyktowało Ci dar jeden jeszcze: tak, jeszcze jeden dar!... Ty nam dziećmi stać się przykazałeś, jeżeli chcemy wnijść do królestwa niebieskiego. A wiesz,


że dziecku potrzeba matki: sam ustanowiłeś prawo miłości takie. Dobroć i miłosierdzie Twoje stwarza nam więc Matkę – uosobienie Twej dobroci i twej miłości bezgranicznej – i pod Krzyżem na Golgocie nam Ją i Jej nas oddaje... I postanawiasz, o miłujący nas Boże, by Ona wszystkich łask Twoich Szafarką wszechwładną i Pośredniczką była – Jej niczego nie odmówisz, jako i Ona również nic nikomu odmówić niezdolna” (Pisma św. Maksymiliana, nr 1062). NASTĘPSTWA BOŻEGO NARODZENIA

Ojciec Maksymilian kontempluje to, czym dla człowieka jest Wcielenie i jakie są jego cudowne następstwa. Razem z nim zatem rozważmy, co oznacza dla nas Boże Narodzenie. Jezus stał się jednym z nas, upodobnił się do nas, przywracając pełną godność ludzkości, która upadła w grzech. On pokazał nam drogę świętości przez swoje słowa i czyny, a na koniec oddał życie dla naszego zbawienia. Jednak Jego miłość nie poprzestała na tym: zagwarantował swoją obecność aż do końca czasów w Najświętszym Sakramencie Eucharystii i – jakby to nie wystarczało – dał nam Matkę, abyśmy mogli mieć kolejny znak Jego dobroci i być otoczeni Jej opieką w drodze do życia wiecznego. Rozważając tajemnicę Wcielenia, Ojciec Maksymilian chwali Boga i dziękuje Mu za tak wielką życzliwość. Święty jest bardzo uważny na Boże dary i gotowy przyjąć je z maksymalną ufnością. Wyraża bardzo osobiste „dziękuję” Najwyższemu za miłość, którą okazał jemu i wszystkim ludziom. Ponadto uznaje, że Boża życzliwość została ukazana ludziom w najwyższym stopniu w Odkupieniu, dokonanym przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Swą wdzięczność Ojciec Kolbe wyraża niemal poetycko i bardzo wzniośle, gdy zwraca uwagę na dar sakramentów, które zapewniają człowiekowi trwałą obecność Boga i Jego miłość.

Na koniec polski franciszkanin wyraża swoją wdzięczność za dar Niepokalanej, której pośrednictwo i macierzyńską obecność rozeznaje jako podstawowe dla życiowej drogi każdego wierzącego. Znamienne, że ta świadoma i pełna radości inwokacja Świętego jest motywowana i ożywiana przez wiarę, która jakby przez „soczewkę” podziwia i kontempluje to, co Pan dokonuje dla ludzkości. Ta modlitwa Ojca Maksymiliana jest dostępna dla wszystkich ze względu na swą prostotę. Dzięki temu pozwala ona każdemu chrześcijaninowi na ciągłą refleksję nad elementami wyznawanej wiary, które zostają głęboko zakorzenione w sercu i umyśle. Z opisów wiemy, że Święty był zawsze bardzo skupiony na modlitwie i żarliwie przygotowywał się do Mszy świętej. Nie zrezygnował z tego, narażając swoje życie, nawet w obozie koncentracyjnym. W tym miejscu ciemności przeżywał Najświętszą Ofiarę w ukryciu i rozważał dobrodziejstwa, które Wszechmocny udzielił ludzkości w ciągu całej historii zbawienia. Kontemplacja Bożej życzliwości wzmacniała jego wiarę, a także pozwalała mu napełnić pokojem i nadzieją serca więźniów, a w końcu heroicznie oddać swoje życie za ojca rodziny. DO REFLEKSJI

• Czy, rozważając uniżenie Pana, czuję się przynaglany do wielkodusznego dawania siebie innym? • Jak na wzór św. Maksymiliana mogę głosić miłość Chrystusa? • W jaki sposób mogę ofiarowywać swoje życie Bogu i braciom? • Jak być ubogim z ubogimi, biorąc przykład z postawy św. Maksymiliana w Auschwitz? • Co robię, aby wprowadzić w życie swoją refleksję nad tajemnicami Wcielenia i Bożego Narodzenia? §

Dziedzictwo kolbiańskie • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 11


CZAS ŁASKI Agnieszka Koszałka OV

Kościół obchodzi uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny 8 grudnia. Dla rycerzy to szczególna okazja, by po raz kolejny odnowić swoje oddanie Niepokalanej, uzyskując w ten sposób odpust zupełny. To czas łaski. Sprawmy przyjemność Matce Bożej. PRZEBUDŹ SIĘ

Aby sprawić radość Matce Bożej, trzeba nam wniknąć w tajemnicę Niepokalanej. Dlaczego ta właśnie tajemnica jest tak droga dla Maryi? Przede wszystkim jest to pierwsza łaska, którą Ona otrzymała od Boga. Rozwijając ten temat św. Maksymilian powie: „Ani na moment wola Jej nie odchyliła się od woli Boga. Dobrowolnie zawsze była Bożą... Przewidział Bóg od wieków Stworzenie, które nawet w małej rzeczy Mu się nie sprzeniewie-

rzy, nie utraci żadnej łaski, nie przywłaszczy sobie nic z tego, co od Niego otrzyma”. A jak to wygląda w naszej rzeczywistości rycerskiej? Ileż słabości, wad, grzechów i potknięć na naszej drodze. Dziwimy się marnością owoców naszej pracy w apostolstwie, brakiem wzrostu duchowego, tkwieniem w tych samych grzechach czy wadach. Spójrzmy na Niepokalaną – Ona nie przywłaszczała sobie niczego, a my na każdym kroku, cokolwiek uda nam się zrobić, to przypisujemy sobie. Nie oddajemy chwały Bogu, jak to

NIEPOKALANÓW LASEK

Rekolekcje dla dzieci i młodzieży 26-31 stycznia 2015 2-7 lutego 2015 23-28 lutego 2015

Rekolekcje wielkopostne dla dorosłych 20-22 marca 2015 Zgłoszenia: Niepokalanów Lasek ul. Teresińska 32, 96-515 Teresin – z dopiskiem „Rekolekcje MI” e-mail: lasek@maryjni.pl www.lasek.niepokalanow.pl tel. 46 864 42 06

12 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Dziedzictwo kolbiańskie


czyniła Niepokalana. Gnuśniejemy na drodze do Boga, zniechęcamy się i przestajemy się starać. Czas na pobudkę! Obudźmy w sobie wiarę i ufność ku Niej. Ona może nam u Boga uprosić to, byśmy nie marnowali łask, które otrzymujemy od Jej Syna. ZBLIŻ SIĘ DO IDEAŁU

Każdy rycerz Niepokalanej jest powołany do tego, by coraz bardziej zbliżać się do ideału, jakim jest Maryja – upodobniać się do Niej, uczyć się Jej stylu życia, pokory wobec Boga i ludzi. Jak to uczynić? Niech nam w tym pomoże świętowanie Jej najpiękniejszego przywileju – Niepokalanego Poczęcia. Jak więc uczcimy Niepokalaną w ten dzień? Takie samo pytanie zadawał sobie i braciom w Niepokalanowie św. Maksymilian. Możemy się przyjrzeć jego przygotowaniom: „Z sercem czystym (po spowiedzi) niechaj, o ile możności, wspólnie do stołu Pańskiego (Komunii świętej) przystąpią, bo tylko dusza czysta jest gotowa do przyjęcia łaski... Więc serca oczyśćmy i przyjmijmy doń Pana nad pany, źródło wszelkiej prawdy, dobra, szczęścia... Potem gorąco prośmy Niepokalaną, by nas na wyłączną własność swoją przyjąć raczyła”. W dalszych słowach nasz Święty proponuje wszystkim rycerzom, aby w ten dzień odmówili akt całkowitego oddania się Niepokalanej: „Może ktoś zapomniał już odmawiać codziennie króciutką modlitewkę, ten akt strzelisty, który sama Niepokalana nam podała...”. To był jeden ze środków podanych dla rycerzy w dyplomiku MI, mimo że nie obowiązuje pod żadnym grzechem, warto jednak przypomnieć sobie tego dnia i odnowić w sobie gorliwość tej codziennej modlitwy rycerskiej. „WGLĄDNIJMY W SIEBIE”

Św. Maksymilian wzywa w tym dniu do rocznego rachunku sumienia wszystkich

członków Rycerstwa Niepokalanej: „Czy w tym roku zrobiłem dla Niepokalanej, dla zbawienia i uświęcenia duszy mojej i bliźnich tyle, ile mogłem? Czy też sumienie wyrzuca mi lenistwo, opieszałość, niedostateczną gorliwość..., może brak poświęcenia się? To szczególny dzień odrodzenia, odnowienia w Niepokalanej. Nic sobie nie ufajmy... w każdej pokusie do Niej się uciekajmy, każde przedsięwzięcie Jej powierzmy, a na pewno dopniemy tego, czego Ona chce”. Często nasze pragnienia zdobywania dusz dla Boga, misji, ewangelizacji, aktywności czy pracy mogą być większe od naszych możliwości. Powierzmy i to Niepokalanej ze spokojem. Jeśli bez lęku czynimy wszystko to, co możemy tam, gdzie nas Bóg postawił, w naszej rzeczywistości, to On nagradza również nasze pragnienia. Niech nam wystarcza to, czego chce Niepokalana, bo Ona pragnie naszego zbawienia, naszego największego dobra. §

Zapraszamy na Franciszkańskie Dni Skupienia do Niepokalanowa Lasku Jest to miejsce, w którym już wielu ludzi otrzymało odpowiedzi na swoje pytania.

Więcej informacji na:

www.dniskupienia.info.pl

Dziedzictwo kolbiańskie • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 13


„ZAPROGRAMOWANA” NA ŚWIĘTOŚĆ? Niektórzy miewają trudności z przyjęciem niepokalanego poczęcia, ponieważ bezgrzeszność kojarzy im się z pozbawieniem Maryi wolnej woli. Sławomir Zatwardnicki

Zdjęcie z filmu Narodzenie

Z

dumiewa niefrasobliwość tych osób, które, nie widząc swoich uzależnień czy kompulsywnych zachowań, rozwodzą się nad losem nałogowych pijaków czy narkomanów, niepomni na to, że dysfunkcja niejedno ma imię i występować może w mniej lub bardziej widowiskowej odsłonie. Nie każdy uzależniony musi przypominać od razu leżącego w rowie alkoholika czy kimającego na dworcu ćpuna. Nieraz demon patologii upodabnia się nawet do anioła światłości, czego pracoholizm troszczących się ponoć o swoje rodziny jest wymownym przykładem. Ale jeszcze bardziej wzruszająca jest troska 14 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Apologia Maryi

niewolników grzechu, którzy zastanawiają się, czy aby na pewno obdarzona przywilejem niepokalanego poczęcia i pełna łaski Maryja pozostała wolna. Dowodem na wolność ludzkiej woli miałby być wybór pomiędzy grzechem a świętością, albo raczej: doświadczenie raz upadku, a raz podnoszenia się z niego miałoby świadczyć o istnieniu wolnej woli. Jakby świętość oznaczała brak wyboru, i jakby grzeszność nie powodowała, że bez łaski człowiek zniewolony grzechem nie jest w stanie podnieść się o własnych siłach. Grzech zniewala, a zatem utrudnia lub uniemożliwia wybór dobra, ogranicza ludzki wybór, a nie poszerza go. Czy wolna wola zostaje ograniczona, gdy wybiera się Boga, czy też właśnie wtedy dopiero doświadcza ona właściwej sobie wolności? Wolna wola realizuje się nie przede wszystkim wtedy, gdy wybiera spomiędzy dobra i zła. Podobnie jak człowiek w hipermarkecie postawiony przed półką ze zdrową i niezdrową żywnością nie ma powodu, by nie posiadać się ze szczęścia, że dano mu taki wybór. Już raczej ucieszyłaby go półka uginająca się od ciężaru tego, co dobre czy zdrowe. Właśnie, dobro nie jest przecież czymś pojedynczym, już raczej przypomina półkę z wielorakim dobrem do wyboru. GODNOŚĆ OSOBY

O ile dobrze rozumiem, zatroskanie wyrażone pytaniem o wolną wolę Maryi być może


wynika z mniej lub bardziej świadomego podejrzenia jakiegoś determinizmu, któremu Ona miałaby podlegać. Przy okazji świadczy być może o nieświętości zatroskanego, który gdyby mocniej takiej świętości zaznawał, nie miałby wątpliwości, że owa świętość ukazała mu nowy horyzont wolności. Skoro Matka Pana została „odkupiona w sposób wznioślejszy ze względu na zasługi swego Syna” (Lumen gentium) – zdaje się rozumować odkupiony w mniej wzniosły sposób – wtedy raz rozpędzona maszynka Bożej woli nie mogła się już zatrzymać, dopóki nie wyprodukowała doskonale świętej niewiasty... Oczywiście, jak zauważa ks. Czesław Bartnik, „nie można rozumieć niepokalanego poczęcia jako mechanicznej, odgórnej predestynacji do świętości i macierzyństwa Bożego”, ponieważ ani Ona nie stanowi jakiegoś produktu w Boskim zakładzie, ani Bóg nie jest producentem świętości. Jeśli On Osobą, to i Ona; Oboje traktują się ze wzajemną powagą i szacunkiem. Czy nie jest tak, że w pytaniu o wolną wolę Niepokalanej skrywa się lęk przed opuszczeniem przez Nią nas, pokalańców? Jakiś strach, że może nas nie zrozumie, jeśli okaże się bezgrzeszna, a więc tak różna od nas? Chcielibyśmy, aby była jedną z nas, grzeszników, bo wydaje nam się, że tylko wtedy zrozumie nasze uciemiężenie grzechem. A jednak mama narkomana nie musi ćpać, aby współcierpieć razem z nim; prawdopodobnie przeżywa to, co on, plus jeszcze coś ponad to, czego z kolei on nie doświadcza. Jeśli jest między nami a Nią przepaść, to paradoksalnie ta przepaść umożliwia najbliższe spotkanie między Nią a nami; Ona bezgrzeszna jest bliżej człowieka niż grzeszny człowiek.

"W Chrystusie bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli" (Ef 1,4-5).

"Maryja od początku cieszy się pełną wolnością dziecka Bożego, bo tam, gdzie Duch Pański panuje, tam dopiero wolność może się realizować".

PEŁNIA WOLNOŚCI

Wydaje nam się, że ktoś pełen łaski i Ducha przypominać musi robota, ale w rzeczywistości to przecież my, niepełni łaski i z zaledwie pierwocinami Ducha, poruszamy się jak zaprogramowani przez szatana czy grzech, i dopiero uczymy się żyć w wolności dzieci Bożych! Myślenie, że można być bardziej wolnym, nie będąc pełnym łaski czy podpadając pod grzech pierworodny – to w gruncie rzeczy pelagianizm, tyle że w formie ukrytej; tak jakby człowiek bez łaski Boga mógł Go i to, co On proponuje – wybierać! Prawdziwie wolny jest jedynie Bóg, a więc i doskonale z Nim zjednoczona Maryja. Maryja od początku cieszy się pełną wolnością dziecka Bożego, której sprawcą czy dawcą jest Duch Święty – bo tam, gdzie Duch Pański panuje, tam dopiero wolność może się realizować. Jego wola nie niszczy naszej woli, podobnie jak ludzka wola w Chrystusie musiała się „dogadać” z Boską wolą. Zjednoczenie woli Boskiej i ludzkiej w Chrystusie dokonało się bez zmieszania, ale i bez rozdzielenia. W tej perspektywie doktryna o Niepokalanym Poczęciu Apologia Maryi • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 15


mówi o tym, że „łaska Boża działała w sposób wystarczający, by wzbudzić odpowiedź, że łaska i wolność, że łaska i bycie sobą, rezygnacja i spełnienie tylko pozornie sprzeciwiają się sobie, gdy tymczasem warunkują się i wzajemnie zakładają” (J. Ratzinger). Można powiedzieć, że w Jej przypadku dokonało się to zjednoczenie woli ludzkiej i Boskiej w sposób doskonały

jak u Chrystusa, i tego oczekiwał Bóg od człowieka, i właściwie tego oczekuje od każdego z nas, o czym świadczą wszyscy święci i mistycy podkreślający, że zjednoczenie z Bogiem osiąga się nie za cenę czego innego, jak poddania swojej woli Jego woli. Bo tylko wolny może się poddać. A absolutnie wolna poddała się totalnie. §

CAŁA PIĘKNA S. Salomea Ewa Pabian OSC

Tak jak gwiazda owa, „jutrzenka”, poprzedza wschód słońca, tak Maryja, od swego niepokalanego poczęcia, poprzedziła przyjście Zbawiciela, wschód Słońca Sprawiedliwości w dziejach rodzaju ludzkiego. sterzy i wiernych. Przesłanie tego dogmatu mówi, że Najświętsza Bogarodzica Maryja od pierwszej chwili swego poczęcia była wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego przez wzgląd na zasługi Jezusa Chrystusa Zbawiciela dla rodzaju ludzkiego. OKRES OCZEKIWANIA

apież Pius IX bullą dogmatyczną Ineffabilis Deus, 8 grudnia 1854 r. ogłosił uroczyście dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Uczynił to na podstawie wiary i nauczania Kościoła oraz jednomyślnej i powszechnej zgody pa16 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Droga Maryjna

W historii dogmatu maryjnego doktryna o Niepokalanym Poczęciu rozwijała się w ramach Kościoła z pewnymi oporami. Taką sytuację można zrozumieć, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż dogmat ten mówił o wyjątkowej roli Maryi w całym Dziele Odkupienia. Geneza dogmatu jest bardzo długa. Ojcowie Kościoła nazywali Maryję czystą, nieskalaną, niewinną. Pierwsze wzmianki o tej uroczystości pochodzą z VIII w. Mnich, św. Jan z Eubei wśród dziesięciu świąt maryjnych wspomina również o „święcie poczęcia Maryi”. Wzmianka znajduje się także w kanonie św. Andrzeja z Krety. W odróżnieniu od chrześcijan Zachodu, którzy wyrażają niepokalane poczęcie w formie negatywnej (brak grzechu pierworodnego), chrześcijanie


Wschodu wyrażają je w formie pozytywnej, podkreślając, że Maryja cała święta i wolna od wszelkiej zmazy grzechowej jest jakby utworzona przez Ducha Świętego i ukształtowana jako „nowe stworzenie”. W XIII w. w kościołach wschodnich obchodzono wigilię uroczystości 8 grudnia. W Kościele zachodnim pierwsze bezsporne wzmianki pochodzą z XI w. Dzięki zasługom bł. Dunsa Szkota przyjęto, że Maryja została zachowana od grzechu pierworodnego prewencyjnie. To, co w człowieku dokonuje chrzest, w Maryi dokonał Duch Święty w czasie Jej poczęcia. DOKUMENTY KOŚCIOŁA

W 1476 r. Sykstus IV, franciszkanin, jako pierwszy z papieży, konstytucją Cum praeexcelsa zatwierdził Święto Poczęcia i zabronił atakowania nauki o Niepokalanym Poczęciu, stwierdzając, że jest to powszechne przekonanie wiernych, wyrażające się m.in. w liturgii mszalnej i brewiarzowej. Sam obchodził święto uroczyście w Kurii Rzymskiej 8 grudnia. Papież ten potwierdził swoje nauczanie w 1483 r. w konstytucji Grave nimis. Papież Paweł III w 1538 r. w konstytucji Breviarium Divini Officii zatwierdził oficjum brewiarzowe, które wyraźnie mówiło o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. W 1708 r. papież Klemens XI wprowadził Święto Niepokalanej, które obowiązywało w całym Kościele łacińskim. Papież Innocenty XI wprowadził oktawę poprzedzającą święto „Niepokalanego Poczęcia”. Warto również wspomnieć, że sama Maryja podczas objawień św. Katarzynie Labouré w 1830 r., w Lourdes w 1858 r., w Fatimie w 1917 r., akcentowała, że jest Niepokalanym Poczęciem. Św. Jan Paweł II w encyklice Redemptoris Mater przypomina: „Wówczas, gdy definitywnie przybliżyła się «pełnia czasu», gdy zbawczy adwent Emmanuela stał się bliski swego wypełnienia, Ta, która została odwiecznie przeznaczona na Jego Matkę,

była już na ziemi... pośród «nocy» adwentowego oczekiwania zaczęła świecić jako prawdziwa «Gwiazda zaranna» (Stella Matutina). Istotnie, tak jak gwiazda owa, «jutrzenka», poprzedza wschód słońca, tak Maryja, od swego niepokalanego poczęcia, poprzedziła przyjście Zbawiciela, wschód Słońca Sprawiedliwości w dziejach rodzaju ludzkiego”. ZWYCZAJE

Niepokalane Poczęcie nie jest uznawane przez Kościoły prawosławne, podkreślają one jednak wolność Maryi od grzechu osobistego. Dogmat ten odrzucają również Kościoły starokatolickie w Deklaracji utrechckiej z 1889 r., z tym że w kościołach mariawickich i polskokatolickich Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny, mimo szczególnego szacunku, jakim się Ją otacza, traktowane jest jako prawda wiary, a nie jako dogmat, co znaczy, że wiara w nie nie jest uważana za konieczną do zbawienia. Uroczystość Niepokalanego Poczęcia w Kościele rzymskokatolickim jest świętem nakazanym i przypada na dzień 8 grudnia. Polacy na mocy dekretu Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 4 marca 2003 r. są zwolnieni z tego obowiązku, ponieważ nie jest to dzień ustawowo wolny od pracy. W krajach takich jak Austria, Hiszpania, Portugalia i Włochy 8 grudnia jest świętem państwowym. Na Placu Hiszpańskim w Rzymie papież modli się tego dnia pod pomnikiem Niepokalanej. Zgodnie z tradycją figurę dekoruje kwiatami ambasada Hiszpanii. Zakony franciszkańskie upatrują w Niepokalanej swą Królową i przygotowują się uroczyście do uczczenia tego Maryjnego przywileju. Dla rycerzy Niepokalanej to jedno z głównych świąt, podczas którego dokonuje się swoistego „rachunku” z tego co zrobiliśmy indywidualnie i wspólnotowo dla rozszerzenia chwały Najsłodszego Serca Jezusowego przez Niepokalaną. § Droga Maryjna • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 17


Fourvière DUSZA LYONU Justyna Majewska

Na lyońskim wzgórzu Fourvière od 150 lat króluje Matka Boża Niepokalanie Poczęta. Należne sobie miejsce odnalazła tu Czarna Madonna z Jasnej Góry. Lyon jest znaczącym ośrodkiem międzynarodowego kultu maryjnego. Lyon – jedna ze współczesnych metropolii europejskich jest wbrew pozorom miastem maryjnym. Można przekonać się o tym zwłaszcza 8 grudnia każdego roku. Maria Teresa Diupero

Bazylika Notre Dame de Fourvière, najważniejszy obok katedry św. Jana obiekt sakralny w Lyonie, jest darem dla Niepokalanej w podzięce za uratowanie położonego nad Rodanem i Saoną miasta od epidemii i najazdu Prusaków w czasie wojny prusko-francuskiej w 1870 r. To także forma zadośćuczynienia za Komunę Lyońską ustanowioną na wzór Komuny Paryskiej, która dokonała rozdziału Kościoła katolickiego od 18 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Miejsca Maryjne

państwa. W krypcie tejże bazyliki znajdują się cudowne wizerunki Maryi z wielu krajów świata. Akcent polski i tu jest obecny. Częstochowska Pani spogląda z matczyną troską na niejednego pątnika, który postawił w tym miejscu swoją stopę. Na jednej ze ścian przy wejściu do krypty można dostrzec tabliczki z modlitwą Zdrowaś Maryjo, napisaną w różnych językach świata, w tym w języku polskim.

Fot. J. Majewska

Bazylika Notre Dame de Fourvière w Lyonie


MIASTO LUDZI SUKCESU

Do Matki Bożej z Fourvière uciekają się nędzarze i bogacze, ludzie nie posiadający „grosza przy duszy” i osoby majętne. Bogarodzica, jak dobra matka, wysłuchuje zanoszonych próśb do Boga i oręduje za nami. Przed wiekami wyjednała Ludwikowi XIII dar syna. Ona wspomaga osoby, które i dziś uciekają się do Niej. „Przekazujemy nasze modlitwy przez ręce Maryi, Ona nasyci je wonią” – mawiał Jan Maria Vianney. 1 grudnia 1887 r. Fourvière nawiedziła Therese Martin – św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Sanktuarium położone jest na wysokim wzgórzu. Jego historia sięga czasów starożytnych. Z miastem tym związane były postaci o międzynarodowej sławie. Warto przybliżyć ich sylwetki. Cesarz Klaudiusz urodził się w Lugdunum w Galii, dzisiejszym Lyonie. Św. Ireneusz przyszedł na świat w Smyrnie (Turcja), lecz głosił Ewangelię na terenie Francji. Poniósł on męczeńską śmierć w czasach prześladowań Septymiusza Sewera. Pochowano go w kościele św. Jana w Lyonie. Édouard Herriot, trzykrotny premier Francji, urodził się w Troyes, ale zmarł w Lyonie. Jako mer Lyonu zainicjował program jego odnowy. Henri Grouès, znany jako abbé Pierre (Ojciec Piotr), przyszedł na świat w Lyonie. Założył Ruch Emmaus. Za cel postawił sobie pomoc najuboższym, bezdomnym i uchodźcom. Laurent Morguet to twórca Guignola, jednej z głównych postaci francuskiego teatru lalek powstałej na początku XIX w. w Lyonie. Pierre Puvis de Chavannes, przedstawiciel nurtu symbolicznego w sztuce, urodził się w Lyonie. O jego obrazie Biedny rybak Stefan Żeromski uczynił wzmiankę w powieści Ludzie bezdomni. Także w Lyonie urodził się Antoine de Saint-Exupéry, francuski pilot, pisarz i poeta, autor Małego Księcia. André Marie Ampère także przyszedł na świat w Lyonie. Ten francuski fizyk i matematyk badał zjawiska elektromagnetyzmu. Nie-

wielu wie, że był on franciszkańskim tercjarzem. Od jego nazwiska jednostkę natężenia prądu elektrycznego nazwano amper. Bracia Lumière, August Marie Louis i Louis Jean – to pionierzy kinematografii. Edukację pobierali w lyońskim liceum technicznym. August Marie Louis zmarł w Lyonie. LYOŃSKIE SACRÉ-CŒUR

Usytuowana na wzgórzu Fourvière bazylika Notre Dame widoczna jest z każdego miejsca w Lyonie. Tu bije serce południowej Francji, najstarszej córy Kościoła. Ziemia ta wydała św. Blandynę, lyońską męczennicę. Poniosła ona śmierć w okresie rządów cesarza Marka Aureliusza. Lyon zroszony jest krwią pierwszych chrześcijańskich męczenników. Bazylika Najświętszej Maryi Panny została wzniesiona w XIX w. 8 października 1870 r. lyończycy złożyli przysięgę, że jeżeli Maryja oszczędzi ich miasto, oni wybudują kościół na Jej cześć. Wówczas Francja toczyła wojnę z Prusami. Niepokalana ochroniła starożytne Lugdunum. Mieszkańcy, zgodnie z obietnicą, postawili tu świątynię. Kamień węgielny położono 7 grudnia 1872 r. Ów obiekt sakralny budowano w latach 1872-1896. Pierwszą Eucharystię celebrowano jeszcze przed zakończeniem budowlanych prac, tj. 1 maja 1890 r. 16 czerwca 1896 r. miała miejsce konsekracja kościoła. W niecały rok później, 16 marca 1897 r., świątynia ta otrzymała tytuł bazyliki. Przed wejściem do sanktuarium znajduje się dużych rozmiarów rzeźba z wizerunkiem Jana Pawła II. Notre Dame de Fourvière łudząco podobna jest do bazyliki Sacré-Cœur w Paryżu. Paryska bazylika jest hołdem złożonym Sercu Jezusowemu, a jej lyońska siostra to dar dla Maryi. Architektura i kolorystyka obu bazylik jest zbieżna. Połączenie stylu romańskiego i bizantyjskiego nadaje świątyni na wzgórzu Fourvière właściwe jej piękno. Miejsca Maryjne • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 19


NIEPOKALANA O WIELU OBLICZACH

Na przestrzeni stuleci Matka Boża uwieczniana była w tysiącach wizerunków. Choć 20 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Miejsca Maryjne

Fot. J. Majewska

DZIEWICA ZE ZŁOTA Z korony wieży bazyliki majestatycznie spogląda na lyoński lud Matka Boża Niepokalana. Pozłacana rzeźba z brązu, La Vierge Dorée została wykonana przez Josepha Hugues’a Fabischa, artystę polskiego pochodzenia. Był on profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Lyonie. Jego dziełem jest także figura Matki Bożej z Lourdes. W 2008 r. lyońska Madonna została poddana zabiegom renowacyjnym. Po raz pierwszy w historii zdjęto figurę ze szczytu, umieszczono ją na placu przed bazyliką w szklanej i opancerzonej skrzyni. Prace renowacyjne trwały od maja do listopada. Dzieło Fabischa dla mieszkańców Lyonu, odlane w pracowni Laufray, prezentuje Niepokalaną odzianą w długą suknię, przepasaną w pasie. Na Jej ramionach spoczywa płaszcz. Głowę wieńczy korona z gwiazd dwunastu. Z oblicza lyońskiej Madonny promieniuje dobroć. Wyciąga przed siebie ramiona, by jak czuła matka przytulić swoje dzieci. Nieproporcjonalne do korpusu dłonie chcą objąć całe miasto. Maryja nieprzerwanie od stuleci otacza opieką swój lud. 8 grudnia 2004 r. Kościół świętował 150. rocznicę ogłoszenia przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Mieszkańcy Lyonu, aby uczcić tę rocznicę, umieścili ponad miastem rozświetlony napis: Merci, Marie („Dziękujemy, Maryjo”). Każdego roku o tej porze z katedry św. Jana u podnóża wzgórza Fourvière, w dzielnicy starego Lyonu, wychodzi procesja ze świecami do sanktuarium Notre Dame. Pani Nieba towarzyszy swemu ludowi. Lyończycy z wielkim honorem oddają cześć Tej, która zmiażdżyła głowę wężowi.

Figura Matki Bożej Pani Libanu w krypcie bazyliki Notre Dame de Fourvière.

Maryja ma wiele twarzy, to wciąż pozostaje taka sama. Jedna w wielości wyobrażeń i o wielu obliczach. Aby zobaczyć Madonnę z Guadalupe, Fatimy, Jasnej Góry, Węgier, Loretto, Libanu, Manili czy Indii nie trzeba wyruszać w daleką podróż. Wystarczy wybrać się do Lyonu, do krypty sanktuarium Notre Dame de Fourvière. Zawiera ona kopie obrazów i figur Najświętszej Panny z najważniejszych sanktuariów świata. W węgierskim miasteczku Győr, usytuowanym między Wiedniem a Budapesztem, znajduje się obraz Matki Bożej Płaczącej. 17 marca 1697 r., w uroczystość św. Patryka, Maryja wylewała krwawe łzy. Z malowidła wyłania się postać pięknej Damy. Ze złożonymi jak do modlitwy dłońmi pochyla się Ona nad maleńkim Jezusem, który śpi w łóżeczku. Na Jej twarzy maluje się skupienie. Odziana jest w czerwoną sukienkę i czarny płaszcz. Głowę wieńczy korona.


Również pielgrzymi z Polski odnajdą w sanktuarium Notre Dame de Fourvière narodowy akcent. Tą „cząstką” kraju nad Wisłą w dalekiej Francji jest kopia Cudownego Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Została ona poświęcona przez papieża Jana Pawła II w 2002 r. Twórcą ikony jest malarka Krystyna Kwiatkowska. W sąsiedztwie polskiej Hetmanki znajduje się rzeźba Matki Bożej Fatimskiej. Ofiarowali ją w 1994 r. Portugalczycy zamieszkujący Lyon. Matka Boża z Guadalupe zagościła tu 31 maja 2014 r. Społeczność hinduska nad Rodanem i Saoną cieszy się natomiast cudowną figurą Naszej Pani z Vailankanni. Styl rzeźby koresponduje ze stylem barokowych „Pięknych Madonn”. Niepokalana z Dzieciątkiem, berłem i różańcem okazale prezentuje się w złotej sukni. §

Fot. J. Majewska

Libańczycy nazywają Panią z Nieba „Matką Światła”. Jan Paweł II podkreślił, że Liban niesie przesłanie dla świata. Istnieje w tym kraju mozaika odłamów chrześcijaństwa. Egzystują tu członkowie wschodniego Kościoła katolickiego – maronici, wyznawcy Kościoła syriackiego i prawosławni. W Harissie króluje Matka Boża Pani Libanu. Sanktuarium usytuowane jest na górskim szczycie. Stąd biała, 9-metrowa figura Bogarodzicy wznosi się nad libańską ziemią. Posąg o wadze 15 ton stanowi kopię Madonny, która objawiła się francuskiej mistyczce Katarzynie Labouré w 1830 r. w Paryżu. Odwzorowaną statuę można podziwiać w krypcie lyońskiej bazyliki. Sanktuarium w Harissie jest miejscem spotkania chrześcijan z muzułmanami. Filipińczycy także mają swoją Królową. Jest Ona strojnie przyodziana w sukienkę i płaszcz z motywem kwiatowym. Na swoim lewym ramieniu Piękna Pani podtrzymuje Dzieciątko Jezus z różańcem w dłoni. Na głowach Niepokalanej i Jej Syna spoczywa korona. Ich oblicza są pełne zadumy i niewypowiedzianego spokoju. Najczęściej odwiedzane sanktuarium maryjne na Filipinach znajduje na wyspie Cebu. Nazywane jest ono wymownie „przybytkiem Maryi”. Święto La Naval de Manille (Pani Morza z Manili) zostało ustanowione w podziękowaniu za zwycięstwo na morzu. Holendrzy – protestanci próbowali podbić katolicką Manilę, ale hiszpańska flota udaremniła te zamiary. Zwycięstwo to przypisano Błogosławionej Matce od Najświętszego Różańca. Podczas bitwy mieszkańcy Manili modlili się na Różańcu. Oryginalna statua prezentująca Bogarodzicę została wyrzeźbiona w stolicy Filipin w 1612 r. przez chińskiego rzeźbiarza, który przeszedł na chrześcijaństwo. To wyobrażenie Niepokalanej stało się najbardziej rozpoznawalnym wizerunkiem w tej części azjatyckiego kontynentu. 5 grudnia 2010 r. figurę zainstalowano w lyońskiej krypcie.

Miejsca Maryjne • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 21


Z BIAŁYM OPŁATKIEM NAD GROBEM Bogdan Nowak

22 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Wiara żywa

swego mieszkania, bo mróz z zawieją sprawiał coraz większe zimno. To „miasto umarłych” pustoszało, ale żyjący, jak zwykle, nie zapomnieli o swoich bliskich, bo przecież bez nich nie byliby tymi, którymi są. W mieszkaniu Ewy i Bogumiła pozostała pod opieką sędziwej sąsiadki – Kinga, która swej rodzonej matki Klary nie pamięta.

Ewa ze swoją siostrzenicą Bogumił z Klarą stanowili udane i zawsze pogodne małżeństwo, które po dwóch latach zaowocowało upragnionym dzieckiem. Klara, prowadząca szczęśliwie ten związek małżeński, zaprosiła na matkę chrzestną swoją jedyną siostrę, Bogumił zaproponował do roli ojca chrzestnego swego kolegę. W czasie skromnej uroczystości chrztu, gdy obie siostry znalazły się w pokoju same, Klara z wewnętrznej potrzeby wypowiedziała takie

Fot. B. Nowak

Stanęła Ewa nad ośnieżonym grobem swej starszej siostry Klary, wyciągnęła w Wigilijny Wieczór biały opłatek z torebki, kawałek go odłamała i spożyła. Pozostałą część położyła na płycie marmurowej, wierząc, że tej Świętej Nocy jej ręka błyskawicznie i niewidocznie zabierze ten symbol ziemskiej miłości do bliźnich. Zamyśliła się chwilę i, lekko cofając, zatrzymała się w objęciach swego niedawno poślubionego męża Bogumiła. On wyjął z reklamówki znicze i zapalił je na mogile swej ukochanej małżonki, która odeszła do wieczności zaledwie w 24. roku swego rozkwitającego życia. – Ciekawe, czy ona nas widzi i wie, że dzięki niej jesteśmy szczęśliwym małżeństwem... – szepnęła 20-letnia Ewa, tuląc się w mroźne przedświąteczne popołudnie do Bogumiła, nie bardzo jeszcze mając świadomość, że nie jest już panną, lecz żoną swego owdowiałego półtora roku temu, szwagra. – Na pewno nas obserwuje tak jak wszyscy święci, których prosimy o pośrednictwo do Boga w różnych doczesnych sprawach – wyjaśnił przekonywująco Bogumił. – Cieszy się, że swoim przedwczesnym odejściem mogła od razu zadowolić trzy osoby: swoją jedyną siostrę, córeczkę Kingę i mnie. Tak po ludzku rozpatrując, jej śmierć jest dla nas wszystkich tragedią, ale w Bożych oczach to nasze życie ma zupełnie inne przeznaczenie, o czym nawet nie domyślamy się. Nowożeńcy na chwilę przyklękli przed miejscem wiecznego spoczynku siostry i żony; potem szybkim krokiem poszli do


Kinga ze swoim ojcem

Fot. B. Nowak

słowa do siostry: – Ewo, czuję, że kiedyś będziesz wychowywać moją córeczkę. Młoda podlasianka nie wiedziała, co to zdanie ma znaczyć, dlatego nic nie odpowiedziała. Rok później Klara znalazła się w szpitalu. Codziennie przy jej łożu popołudniu siedział cierpliwie na twardym taborecie zatroskany mąż. Długo lekarze nie mogli zdiagnozować młodej pacjentki. Dopiero po pięciu miesiącach orzekli, że Klara cierpi na złośliwą odmianę nowotworu wątroby, na co medycyna jest bezsilna. Wkrótce odeszła do wieczności, w izolatce, późnym wieczorem w obecności Bogumiła i modlących się na klęczkach innych chorych przybyłych z sąsiednich sal. Już w czasie tej półrocznej, śmiertelnej choroby Ewa zrozumiała intencję słów Klary, bowiem w tym okresie jej cierpienia opiekowała się swoją chrześnicą w gospodarstwie rolnym swoich rodziców. Po pogrzebie Klary Bogumił poprosił swoich teściów, a jeszcze bardziej Ewę, by przez okres rocznej żałoby osierocona Kinga mogła przebywać w tej wielopokoleniowej rodzinie. Nikt nie sprzeciwił się temu życzeniu zrozpaczonego i osamotnionego wdowca. Codziennie po pracy stawał nad grobem tej, która była jego pierwszą miłością życia. Rozmawiał z nią tak, jakby była żywą. Bodaj po pół roku na mogile żony postawił marmurowy nagrobek z nowotestamentowymi słowami: „Miłość nigdy się nie kończy”. Nie zapominał jednak o ich córeczce, często telefonując i pisząc do jej matki chrzestnej. Ona zawsze uprzejmie odpowiadała, nie bardzo wiedząc, jaka czeka ją przyszłość. Bogumił widział w siostrze Klary jej wierną kopię, choć miała inne cechy. Ewa, wracając codziennie z pracy do swego rodzinnego domu, pamiętała stale o chrześnicy. Przynosiła jej słodycze bądź inne drobiazgi. Kinga odnosiła się do niej jak do matki. Ewa współczuła Bogumiłowi z powodu wczesnego wdowieństwa i samotności, w jakiej przyszło mu żyć, w jeszcze niedawnym małżeńskim mieszka-

niu. Sama też marzyła o trwałym małżeństwie, podobnym do takiego, w jakim żyła jej siostra. Raptem dziewczęce pragnienia Ewy próbował znienacka zrealizować Bogumił, wyznając jej listownie swoją miłość. Chyba 10 lat starszy wdowiec z dzieckiem nie liczył na odwzajemnienie tego czystego uczucia przez siostrę zmarłej żony. A jednak stał się cud; Ewa bezgranicznie zaufała Bogumiłowi i przyjęła tę anielską miłość, wbrew wszystkim i wszystkiemu. Okazała odwagę, idąc w ramiona swego byłego szwagra. Wtedy przypomniała sobie prorocze zdanie siostry, iż będzie wychowywać siostrzenicę. Po zakończeniu żałoby oboje stanęli w kościele parafialnym Ewy i tam kapłan w czasie Mszy świętej związał ich ręce stułą, czyniąc Ewę i Bogumiła małżeństwem sakramentalnym. – Cieszymy się, że znów stanowimy rodzinę, pomimo że dotknęła nas tak rychła śmierć naszej starszej córki – stwierdziła podwójna teściowa Bogumiła. – Najważniejsze, że nasza wnuczka nie odczuje w ogóle swego sieroctwa. Tylko Bóg w swojej niepojętej mądrości potrafi na ludzkiej tragedii zbudować nowe życie. § Wiara żywa • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 23


Skuteczność słowa Br. Bruno Paterewicz OCist

Adwentowe oczekiwanie sprzyja lekturze Biblii. Księga Życia jest mapą, z którą możesz odnaleźć źródło prawdziwego życia – Jezusa Chrystusa, Słowo, które stało się Ciałem. Czytaj uważnie święte teksty, inspiruj się do zmiany postępowania lub lepszego kroczenia już obraną drogą. Patrz na biblijnych bohaterów i czerp z ich przykładu pełnymi garściami. A światło rozbłyśnie pośród twojej ciemności. I nic nie pozostanie już takie samo. 1 grudnia Mt 8,5-11 Nie możesz polegać jedynie na sobie. Jeśli tylko otworzysz serce i zaprosisz Jezusa, to On „przyjdzie, aby cię uzdrowić”. Wszystko będzie inne. Spróbuj. 2 grudnia Łk 10,21-24 Jeśli chcesz sprawić radość Bogu, to stań się jak małe dziecko. Ono ufa i kocha w sposób wolny, bezwarunkowy i czysty. To proces. Ale warto go podjąć, bo „wielu chciało zobaczyć to, co wy widzicie, a nie zobaczyli...”. 3 grudnia Mt 15,29-37 Rozejrzyj się wokół siebie. Zobacz biedę i strapienia innych. Zamknij ich w swoim sercu i tam ofiaruj Jezusowi, „połóż ich u Jego stóp” i proś gorąco, aby ich uzdrowił. 4 grudnia Mt 7,21.24-27 Nie poprzestawaj na słuchaniu słów Pana. Pójdź dalej i wprowadź je w czyn. W ten sposób będziesz „człowiekiem rozsądnym”, a dom twojego życia nie runie wraz z ulewami i wiatrem. 5 grudnia Mt 9,27-31 „Niech się wam stanie, według waszej wiary”. To trudne słowa, zwłaszcza dla tych, którzy z wiarą mają problem. Aby otworzyć siebie i innych na łaskę wiary, trzeba szukać, pytać, czytać – trzeba być aktywnym i wytrwałym. 6 grudnia Mt 9,35 – 10,1-8 Dobra Nowina to przesłanie o nadchodzącym królestwie niebieskim. Słowu towarzyszą znaki. Nie możesz zatrzymać uwagi tylko na nich. One są dodatkiem do samej treści. 7 grudnia Mk 1,1-8 Jan Chrzciciel przygotował drogę Panu. I ty dziś możesz wykonać 24 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Żyjąc Słowem

pracę Jana. Znajdź ludzi, którzy się pogubili, pomóż im wyprostować drogi, podprowadź ich do Tego, od którego odeszli. 8 grudnia Łk 1,26-38 Uwielbij Boga za Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny. Oddaj chwałę Najwyższemu, dla którego „nie ma nic niemożliwego”. Złącz serce z głosami aniołów i świętych, i pochyl głowę przed tajemnicą Bożego działania. 9 grudnia Mt 18,12-14 Dla Boga jesteś ważny, zna cię po imieniu i wie o tobie więcej, niż ty sam. Żyj tak, aby „ucieszył się tobą”, pozwól Bogu odnajdywać się i kochać. 10 grudnia Mt 11,28-30 W Bogu, w Jezusie, w Kościele, w życiu sakramentami, w czytaniu słowa Bożego „znajdziesz ukojenie dla duszy”. Nie przekonasz się o tym, dopóki nie spróbujesz. 11 grudnia Mt 11,11-15 „Gwałtownicy zdobywający królestwo niebieskie” to ludzie pełni Ducha, którzy nie ustają w walce o siebie i o drugich. Upadają, ale powstają. Pan to widzi. I nie pozostawi bez odpłaty. 12 grudnia Mt 11,16-19 Ten, kto „robi wymówki swoim rówieśnikom”, nie pojął w pełni powagi chwili, w której się znajduje. Życie jest tylko jedno. Od ciebie zależy, jak je przeżyjesz. W radości i smutku – bądź zawsze prawdziwy. 13 grudnia Mt 17,10-13 Jan i Eliasz byli prorokami ognia. W języku biblijnym oznacza to, że odznaczali się gorliwością, żarliwością, że byli pełni zapału, odwagi i entu-


zjazmu. W jaki sposób możesz mieć udział w ich posłannictwie? 14 grudnia J 1,6-8.19-28 Prawdziwy świadek nie ma niczego swojego. Jest przekazicielem tego, co sam otrzymał. Taki był Jan, taki masz być ty – „świadczyć o światłości”. 15 grudnia Mt 21,23-27 Dialog nie jest zadaniem łatwym. Mimo to Jezus od niego nie uciekał. Wiedział jednak, gdzie postawić granicę, aby przesłanie Ewangelii było wystarczająco chronione. Proś Pana o mądrość w prowadzeniu rozmów o wierze. 16 grudnia Mt 21,28-32 Dopóki żyjesz, masz czas na zmianę. Musisz tylko chcieć stanąć w prawdzie. W przeciwnym razie kamienne serce i chora duma skutecznie zablokują każdą potencjalną zmianę na lepsze. 17 grudnia Mt 1,1-17 Dzięki łasce chrztu świętego i karmieniu się Eucharystią w twoich żyłach płynie królewska Krew Syna Bożego. Jesteś dziedzicem, masz potężnego Ojca w niebie. Czy to nie wspaniałe? 18 grudnia Mt 1,18-24 Możesz wielu rzeczy nie rozumieć. Patrz na Józefa, który „był człowiekiem sprawiedliwym”. Ucz się od niego czytania znaków i posłuszeństwa Bogu, nawet w przestrzeniach tajemnicy. 19 grudnia Łk 1,5-25 Nie trać nadziei. Bóg słucha twoich modlitw. Jeśli nie dostajesz tego, o co prosisz, to mimo wszystko ufaj, bądź wytrwały. Jak Zachariasz i Elżbieta. 20 grudnia Łk 1,26-38 Bóg usuwa strach przed nieznanym i otwiera na przemieniającą moc swego daru. Podziękuj dziś za pokorne fiat Maryi, dzięki której Przedwieczny stał się Człowiekiem. Przyjmij to, co Bóg ci da. 21 grudnia Łk 1,26-38 W Bogu niemożliwość staje się możliwością. Pomyśl o tym, co w tobie zranione i trudne, co odbiera wolę walki i oddaj to Bogu. Poproś o cud. On jest w tym specjalistą. 22 grudnia Łk 1,46-56 „Wielbi dusza moja Pana” – powtarzaj w ciszy serca za Maryją. Tak długo, aż wypowiadane słowa będą się zgadzały z pragnieniem serca i wolą umysłu.

23 grudnia Łk 1,57-66 W imieniu wyraża się życiowa misja. Zapytaj Pana, czy jesteś we właściwym miejscu? Czy to, kim jesteś i co robisz, jest zgodne z Jego odwiecznym planem? 24 grudnia Łk 1,67-79 Już niebawem Jezus „objawi się pogrążonym w ciemności i cieniu śmierci”, mnie i tobie. I jeśli zechcemy, to „poprowadzi nas na drogę pokoju”. Czy jesteś gotowy na zmianę życia? 25 grudnia Łk 2,1-14 Anioł mówi pasterzom: „Nie bójcie się”, a chóry niebiańskie śpiewają o pokoju, który będzie udziałem ludzi, w których „Bóg sobie upodobał”. Przyjmij Dzieciątko i żyj pełnią. 26 grudnia Mt 10,17-22 Męczeństwo Szczepana burzy nastrój bożonarodzeniowy. Trzeba wierzyć i dać temu świadectwo. „Nie martwcie się” – to wezwanie do wielkiej ufności w to, że Pan jest z nami w chwili największych doświadczeń. 27 grudnia J 20,2-8 Narodzenie Jezusa domaga się wiary, podobnie jest z pustym grobem i zmartwychwstaniem. Jan „zobaczył i uwierzył”. Zadbaj o to, abyś dobrze widział! 28 grudnia Łk 2,22-40 Symeon i Anna to kolejne typy ludzi sprawiedliwych, którzy mieli otwarte uszy i oczy. Ich cierpliwość została nagrodzona. Bóg we wszystkim ma swój plan. Zgoda na niego jest początkiem drogi ku szczęściu wiecznemu. 29 grudnia Łk 2,22-35 Symeon wziął Jezusa „na ręce i wielbił Boga”. To zadanie dla nas. Nie bój się osobistego kontaktu z Synem Bożym, nie bój się być delikatnym i czułym. 30 grudnia Łk 2,36-40 Anna „wielbiła Boga i opowiadała o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia”. Podziel się z kimś prawdą o Wcieleniu. Opowiedz komuś o Bogu, który stał się Człowiekiem. 31 grudnia J 1,1-18 „Świat Go nie rozpoznał”. Ty sam i ludzie wokół ciebie – wszystko stało się przez Słowo, które dla zbyt wielu ciągle pozostaje nierozpoznane. To wyzwanie. Tylko jak je skutecznie podjąć? § Żyjąc Słowem • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 25


TOLERANCJA CZY RELATYWIZM? O. Ignacy Kosmana OFMConv

Bracia i Siostry, „bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu!”.

użo mówimy o tolerancji. Tolerancja stała się takim słowem-wytrychem, którym otwieramy zupełnie inne pojęcie. Relatywizm. Tolerancja przybiera dziś formę nachalnej wręcz propagandy. Tymczasem tolerować nie oznacza propagować. Przeciwnie, tolerancja, od łacińskiego terminu tolerantia to „cierpliwa wytrwałość”; czasownik tolerare oznacza tyle, co „wytrzymywać”, „znosić”, „przecierpieć”. W sensie ogólnym tolerancja stanowi przeciwieństwo dyskryminacji ludzi, których sposób postępowania czy przynależność do danej grupy może podlegać dezaprobacie przez większość społeczeństwa. W okresie reformacji pojęcie to było stosowane w odniesieniu do mniejszości religijnych. Obecnie termin ten obejmuje osoby różnych orientacji seksualnych.

Istnieje społeczny spór odnośnie do zasady tolerancji. W 2011 r. media podały, że samorząd regionalny Sankt Petersburga przyjął projekt ustawy o finansowych karach za propagowanie nietradycyjnych orientacji seksualnych. Zgodnie z przyjętym przez petersburskie Zebranie Ustawodawcze dokumentem: temu, kto wychwala „homoseksualizm, związki lesbijskie, transseksualizm” grozi grzywna. Jeśli tego czynu dopuszcza się osoba zajmująca stanowisko publiczne, kara może być wyższa. Dziesięć razy więcej za szkodliwą propagandę płacić będzie firma lub instytucja, np. wydawca gazety lub właściciel telewizji. Zdaniem deputowanych nietradycyjne orientacje seksualne stanowią śmiertelne zagrożenie dla narodu. Inicjatywa Zebrania Ustawodawczego Sankt Petersburga, przeciw której protestują tzw. obrońcy praw człowieka i organizacje mniejszości seksualnych, bardzo spodobała się innym regionom Rosji. POLITYCZNIE POPRAWNY KATOLIK

Zapewne i u nas, pośród nawet poczciwych katolików, wielu obruszyłoby się na podobne sankcje wobec propagatorów odmiennych orientacji seksualnych czy związków, które wykraczają poza normę. Nie chcieliby bowiem, by środowisko, w którym żyją, utożsamiało ich z ludźmi pokroju tych, co to chodzą w „moherowych beretach”. Jak zatem powinien zachować się człowiek wierzący, wobec organizowanych różnego rodzaju manifestacji środowisk homoseksualnych? Jakie ma zająć stanowisko wobec tyluż kolorowych, co krzykliwych i wulgarnych w formie „parad miłości”, „pochodów równości”, określanych często z angielska, jako parady dumy (pride parades). Żeby było dziwniej (a może straszniej), to w Pol-

26 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Rodzina, małżeństwo i życie


sce większość uczestników takich hucp jest ochrzczona... Mimo pewnej obojętności katolików politycznie poprawnych, wzmagająca się z roku na rok ofensywność środowisk homoseksualnych w Polsce przez bardzo wielu ludzi odbierana jest jako promocja homoseksualizmu, a nawet stawiania zachowań wypaczonych na pewien piedestał, czyniąc z nich rodzaj mody, czegoś, co zwykło się określać mianem: trendy! Wszystkie te „procesje rozpusty” stawiają w pewnej konfuzji ludzi żyjących w związkach heteroseksualnych i sakramentalnych, budzą ich niepokój, opór, a nawet wrogość. Zatem postawy dyskryminacji są niejako wymuszane, prowokowane przez obscenicznie zachowujących się uczestników parad. BEZ DWUZNACZNOŚCI

Tolerowanie to nie tylko „znoszenie” cudzej „nieortodoksyjności”, ale i poszanowanie. Kościół nie potępia en bloc ludzi, którzy mają problemy ze swą seksualnością, czy też są po prostu inni, ale – jak zauważył to abp Muszyński – katolik nie może mieć poszanowania dla błędów, grzechów i słabości, gdyż w istocie oznaczałoby to istotną dwuznaczność. Każdy bowiem czyn człowieka, każda jego postawa, posiada moralną kwalifikację – są dobre albo złe – i nie może być tak, że „kochać” i „swawolić” oceniane byłoby jednakowo, albo że któreś z nich nie poddają się ocenom etycznym. Historia biblijna zniszczenia Sodomy i Gomory jest aż nadto znamienna. Przytoczmy ją: „mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli do niego «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić». Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku!»”. Finał

zajścia dobrze jest znany: „Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia”. Powie ktoś, to tylko przypowieść, mit. Przeciwnie, Sodoma i Gomora – biblijne miasta rozpusty i nierządu – zniszczone 5000 lat temu przez Sąd Boży, istniały naprawdę. W XX w., dzięki satelitarnym zdjęciom oraz pracom archeologicznym, naukowcy odnaleźli ruiny obu miast. Siarka, za której pomocą Bóg miał zniszczyć miasta grzeszników, jest określana hebrajskim słowem gafrit lub goprit. Bitumin i asfalt występują w okolicach Morza Martwego, które rzymski historyk Józef Flawiusz nazywał Jeziorem Asfaltowym. Geolodzy uważają, że podczas wielkiego trzęsienia ziemi zostały uwolnione podziemne zasoby bituminu, ropy naftowej i gazu ziemnego. Łatwo sobie wyobrazić, jaki efekt mógł wywołać opad dużej ilości tak łatwopalnej substancji. Takie są „ostateczne” konsekwencje promowanych przez love parades postaw i zachowań. TOLERANCJA NIE OZNACZA RELATYWIZMU!

Współczesna cywilizacja zdaje się ignorować ustalenia własnych uczonych. W ostatnim czasie w „walentynki” główną stronę Google zdobiły rysunki homoseksualnych par. W niedzielę 19 lutego koncern rozpoczął kampanię wspierającą homoseksualistów. Zaczął od Polski. Kampania pod przewrotnym hasłem: „Zalegalizować Miłość” ma wpierać gejów, lesbijki, transseksualistów i biseksualistów w ich walce o równouprawnienie. Kampania ta w głównej mierze ma się opierać na współpracy z lokalnymi firmami i organizacjami pozarządowymi. Startuje w krajach, które uważane są za homofobiczne, a ich prawo dyskryminuje gejów i lesbijki. Stąd wybór naszego kraju. I jeszcze jedno: od 40 lat socjolodzy obserwują wśród młodych ludzi, że zanikają takie wartości jak naród, rodzina, przywiązanie do religii, respekt dla autorytetów. Można zadać pytanie, co otrzymują w zamian? §

Rodzina, małżeństwo i życie • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 27


CIEŃ MĘCZEŃSTWA O. Paweł Warchoł OFMConv

Chociaż święta Bożego Narodzenia niosą nam szczęście, radość i pokój, to drugiego dnia świąt Kościół wspomina św. Szczepana, pierwszego męczennika, a później niewinne dzieci z Betlejem i Judei, zabite bezlitosnymi rękoma katów. Liturgia zrzuca białe szaty i ubiera się w czerwoną barwę krwi. Przy żłóbku stają nie tylko pastuszkowie i królowie, ale także pierwsi męczennicy, którzy przez śmierć poszli za Panem i tworzą świtę Dzieciątka.

Gdzie się podziała radość niebiańskich zastępów, które wyśpiewywały: „Chwała na wysokości Bogu”? Gdzie się podział na ziemi pokój? Odpowiedź jest jasna: pokój posiadają ci, którzy mają dobrą wolę, ale nie wszyscy ją mają. Potrzebne zatem było, aby Syn Ojca Przedwiecznego zstąpił z nieba i przyjął ludzkie ciało, gdyż tajemnica zła pogrążyła ziemię w ciemnościach nocy. Św. Jan Ewangelista dodaje, że Jezus zszedł jako Światło, które świeci w ciemnościach, a ciemności Go nie ogarnęły. Tym, co Go przyjęli, przyniósł pokój. Pokój odrzucili synowie ciemności. Dlatego im Książę pokoju przynosi miecz, gdyż jest kamieniem obrazy, o którą się potkną i rozbiją. Taka jest rzeczywistość narodzin Dzieciątka leżącego w żłobie. Tajemnica Wcielenia i tajemnica zła są ściśle ze sobą związane. Przeciw światłu, które pojawiło się na niebiosach, zrodziła się ciemna noc grzechu i zła. Zbawiciel położony w żłobie wyciąga swoje rączki, a Jego uśmiech woła wszystkich. Idą za Nim pasterze, mędrcy z Dalekiego Wschodu, którzy złożą Mu swe korony i skarby. I tylko od dzieci, nie mających mu nic własnego do dania, bierze Jezus w posiadanie ich małe ży28 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Ojczyzna Polska

G. Reni, Rzeź niewiniątek (1607)

WALKA ŚWIATŁA Z CIEMNOŚCIĄ

cie, którego nie można lepiej użyć, jak ofiarując je Panu wszelkiego życia. Wzywa również każdego z nas, aby podążać za Nim do walki z mocami ciemności i z zaślepieniem upartej niewiary czasów współczesnych. Jesteśmy powołani, abyśmy mogli zaświadczyć o Chrystusie słowem i swoją krwią. Mamy iść w Jego duchu, w duchu miłości, który grzech potępia, ale kocha grzesznika, a gdyby nam przypadło męczeństwo, trzeba wstawiać się przed Bogiem za oprawcami. WALKA Z ŻYCIEM

Żłóbek otaczają nie tylko dzieci światłości, niewinni młodziankowie, prości pasterze, pokorni królowie, Szczepan i umiłowany uczeń Jezusa Jan, ale także jego nieprzyjaciele. Należą do nich np. uczeni, którzy potrafią


odkrywać tajniki atomu, ale za Bogiem nie idą, bo spowiły ich ciemności serca i umysłu. Tymczasem dar życia to największy wyraz miłości Boga wobec człowieka, gdyż to On „wyprowadził” go z tajemnicy swojej istoty. Osobie ludzkiej nie wystarcza „zamknięta przestrzeń” materii i laboratoriów, bo nauka chwyta tylko początek czasoprzestrzenny, w którym pojawia się osoba. W żaden sposób nie jest w stanie pojąć osobowego początku człowieka oraz bezinteresowności czynów Boga, w których objawia się i spełnia ten początek. To dzięki narodzinom odsłania się sens i wartość życia ludzkiej osoby. Współcześni herodowie, którzy chcą zabić Pana i wykorzenić Go z ludzkich serc, czynią tak, gdyż uwierzyli swojej wielkości. Idą za złowrogim podszeptem i targają się na ludzkie życie niewiniątek, jakby mogli decydować o prawie do życia i śmierci. Odkąd wprowadzono prawo do przerywania ciąży w 1943 r., uśmiercono tym sposobem prawie 1,72 mld istnień ludzkich! Zbrodni tej dokonuje się w majestacie prawa i uzasadnia kłamliwą propagandą. Jest to tragedia wielu kobiet, lekarzy i bliskich, a zabójstwo prowadzi w konsekwencji do degradacji społeczeństw. Inni władcy walczą z maleńkim Jezusem, który dalej jest dla nich postrachem, nie pozwalając w miejscach publicznych wystawiać żłóbków bożonarodzeniowych, organizować jasełek czy ustawiać drzewek świątecznych. Dzieciątko Jezus, czyli nowonarodzony Bóg jest przeszkodą. Albo traktuje się Go jako puste pobożne słowo, albo całkowicie zaprzecza się Jego istnieniu, wyklucza się Go z życia publicznego. Słusznie mówił Benedykt XVI, że tolerancja, która dopuszcza Boga, by tak powiedzieć jako prywatny pogląd, ale odmawia Mu miejsca w sferze publicznej, w rzeczywistym świecie nie jest tolerancją, ale hipokryzją. Tam, gdzie człowiek czyni siebie jedynym władcą świata i panem samego siebie, nie może być sprawiedliwości.

Może tam panować jedynie samowola władzy i interesy. I tak się dzieje. OBRONA ŚWIATŁA I ŻYCIA

Przed Dzieciątkiem w żłóbku dzieli się współczesny świat: za Nim albo przeciwko Niemu. Tymczasem maleńki Pan jest Królem królów, Królem życia i śmierci. On wyjaśnia sens naszego człowieczeństwa, a umniejszając się i ogałacając ze swojej chwały i majestatu, uczy nas pokory i ubóstwa. Zaprasza nas, abyśmy śmiało za Nim stąpali, gdyż kto nie jest z Nim, jest przeciwko Niemu. Daje nam wybór: światło nocy betlejemskiej albo ciemność sumienia i czeluści piekła. Nie pozwólmy, aby nasze myśli mogły się zaćmić. Niech zabrzmią jeszcze raz słowa św. Jana Pawła II, który mówił o obronie życia w Kaliszu w 1997 r.: „Miarą cywilizacji – miarą uniwersalną, ponadczasową, obejmującą wszystkie kultury – jest jej stosunek do życia. Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej. Choćby nawet miała wielkie osiągnięcia gospodarcze, techniczne, artystyczne oraz naukowe”. I dalej, powtórzył za bł. Matką Teresą: „Wiele razy powtarzam, że największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie, byśmy się nawzajem nie pozabijali? Jedynym, który ma prawo odebrać życie, jest Ten, kto je stworzył. Nikt inny nie ma tego prawa: ani matka, ani ojciec, ani lekarz, żadna agencja, żadna konferencja i żaden rząd... Dziecko jest najpiękniejszym darem dla rodziny, dla narodu. Nigdy nie odrzucajmy tego daru Bożego”. Stając u bożonarodzeniowego żłóbka, pamiętajmy o tych słowach i czyńmy wszystko, aby nie zginęło żadne dziecko. Dobrze, że rosną nowe zastępy tych, którzy bronią życia. Wzór takiej postawy dał szykanowany w Polsce prof. Chazan, a w Kanadzie Mary Wagner. § Ojczyzna Polska • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 29


WPŁYW ŚWIĘTYCH Powołanie w świetle męczeństwa Maksymiliana Kolbego i Józefa Kowalskiego O. Florian Franciszek Szczęch OFMConv

„PROROK” MILE WIDZIANY

W parafii Lubenia k. Rzeszowa był człowiek o szczególnej osobowości – ks. Franciszek Łuszczki, proboszcz w latach 1932-1955. Wcześniej pracował jako kapelan w legionach polskich w stopniu majora. Za wierną służbę Ojczyźnie, w tym za obronę Lwowa i Kresów Wschodnich w latach 1918-1919, otrzymał odznakę honorową „Orląt”. Wielu ludziom w parafii pomagał przy różnych schorzeniach poprzez wskazywanie im odpowiednich ziół. Na jednym z zachowanych zdjęć prymicyjnych późniejszego bł. ks. Józefa Kowalskiego, salezjanina, z 5 czerwca 1938 r. w Lubeni, jest ks. proboszcz Łuszczki. Błogosławiony salezjanin pochodził z Siedlisk, które należały wówczas do parafii Lubenia. Jako kleryk Józef zaznaczył w dzienniczku własną krwią mały krzyżyk i zapisał: „Cierpieć i być wzgardzonym”, które wskazywały na duchową drogę jego życia. Po otrzymaniu święceń kapłańskich pracował gorliwie w Krakowie na Dębnikach jako sekretarz prowincjała i duszpasterz młodzieży, do której także należał student Karol Wojtyła. Działalność salezjanów drażniła władze niemieckie, które 23 maja 1941 r. aresztowały ks. Józefa Kowalskiego z jego współbraćmi. Wywieziono ich do obozu Auschwitz. Ks. Konrad Szweda pisał, że ks. Józef Kowalski zachował tutaj swoją godność i jako kapłan służył więźniom. Spotykał się z o. Maksymilianem Kolbem. Brał udział w prowadzonych przez niego nabożeństwach. 30 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Pójdź za Mną

Zachęcał do odmawiania Różańca i oddał życie w obronie Różańca. Świadek Józef Kret zeznał, że kapowie wśród drwin kazali ks. Józefowi wejść na beczkę, udzielić więźniom rozgrzeszenia i głosić kazanie. On wszedł na beczkę i tylko gorąco się modlił. Został z niej strącony i wrzucony do rowu. Wrócił z trudem na blok. W nocy 3/4 lipca 1942 r. został zabrany i wrzucony do beczki z fekaliami, gdzie wyzionął ducha. W taki


to okrutny sposób został pozbawiony życia ks. Józef i tak zdobył palmę męczeństwa. Papież Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym 13 czerwca 1999 r. w Warszawie wraz z 107. męczennikami obozów koncentracyjnych. Mój udział w tej beatyfikacji miał swoiste znaczenie dla dalszej posługi Kościołowi. Wciąż pamiętam, że kiedy uczęszczałem do szkoły podstawowej w Lubeni, dotarła do nas wieść o męczeństwie ks. Kowalskiego za wiarę. W środowisku naszej parafii wiadomość ta była żywa. Nawiązywał do niej ks. proboszcz Łuszczki. Mówili o tym inni kapłani. Męczeństwo ks. Kowalskiego miało w jakiejś mierze wpływ na moje powołanie, na powołanie innych kleryków i sióstr zakonnych. OWOCE MĘCZEŃSTWA

Drugą postacią, która miała wpływ na drogę mego powołania, był św. Maksymilian Kolbe. Temu świętemu Matka Boża ukazała w dzieciństwie kierunek życia, ukazując dwie korony: białą – znak czystości i czerwoną – znak męczeństwa. O tym, że ofiarował on swoje życie za jednego z więźniów, dowiedziałem się po raz pierwszy w 1947 r. podczas prymicji innego franciszkanina o. Czesława Skowrona, mojego krajana z Lubeni. Pamiętam, jak w połowie lat 90. rozmawiałem w Oświęcimiu z Adamem Jurkiewiczem, który był naocznym świadkiem oddania życia przez Ojca Maksymiliana w lipcu 1941 r. na placu apelowym w Auschwitz. Jego słowa były pełne autentyzmu i siły. Po ucieczce więźnia z obozu Auschwitz postawiono na nogi na placu apelowym cały blok 14., do którego uciekinier należał. Więźniowie stali w spiekocie dnia, czekając na wiadomość o zbiegu. Wiedzieli, że jeżeli uciekinier się nie znajdzie, kilku z nich zostanie skazanych na śmierć głodową. Tak też się stało. Pod wieczór wybrano 10 więźniów. Nikt nie śmiał ruszyć się z szeregu. A jednak wystąpił z niego ktoś

pełen odwagi, ryzykując życie. Był to o. Maksymilian Kolbe. Zbliżył się do komendanta. Ten chwycił za rewolwer i zapytał go, kim jest i czego chce. Ojciec Kolbe odpowiedział, że jest księdzem katolickim i chce iść na śmierć do bunkra za jednego z dziesięciu skazanych, ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka. I stała się rzecz prawie niesłychana. Komendant przyjął propozycję Ojca Kolbego. Pozwolił mu narzucić sobie jego wolę. Niedługo potem więźniowie dowiedzieli się, co się stało. Coś takiego mogło się wydarzyć tylko przez czyn Ojca Maksymiliana. Zrodziła się nowa nadzieja, która jak błysk światła przeszła przez obóz. Tego potrzebowali ludzie pozbawieni wszelkiej nadziei. Wieść o ofierze Ojca Maksymiliana i jego świętym życiu rozeszły się jak potężna fala i miały wpływ zarówno na ludzi wierzących, jak i stojących z dala od Kościoła. Pod tym wpływem znalazło się także moje życie i powołanie do zakonu franciszkanów. Także wielu innych dzięki ofierze Czciciela Niepokalanej łatwiej znalazło się na drodze do kapłaństwa oraz do życia zakonnego zarówno w mojej rodzinnej parafii, jak i w innych środowiskach Kościoła. §

ZAPRASZAMY NA POWOŁANIOWE DNI SKUPIENIA W NIEPOKALANOWIE LASKU 19-21 grudnia 2014 16-18 stycznia 2015 20-22 marca 2015 Franciszkański Ośrodek Powołań ul. Teresińska 32 96-515 Teresin www.barka.franciszkanie.pl barka@franciszkanie.pl

Pójdź za Mną • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 31


KOMU NAGRODA? Beatrix von Storch

W grudniu każdego roku Parlament Europejski przyznaje Nagrodę im. Sacharowa pojedynczym osobom bądź organizacjom walczącym w obronie praw człowieka i podstawowych wolności. Celem tej nagrody jest uhonorowanie wyjątkowych osób zasłużonych w walce z nietolerancją, fanatyzmem i opresją. LOUIS RAPHAEL SAKO

Proponowany kandydat do nagrody Sacharowa, dawny arcybiskup Mosulu (w Iraku), a obecnie patriarcha babilońskiego kościoła chaldejskiego, Louis Raphael Sako, reprezentuje najwyższe władze kościelne prześladowanych wspólnot chrześcijańskich i mniejszości religijnych. Jego odwaga i determinacja w obronie wiary jego wspólnoty, przekonanie o konieczności walki o indywidualną wolność religijną i wstawiennictwo za prześladowanymi chrześcijanami z krajów arabskich na arenie międzynarodowej, inspiruje wielu ludzi. Parlament Europejski, poprzez przyznanie nagrody Sacharowa abp. Sako, uhonorowałby jego zaangażowanie na rzecz prześladowanych mniejszości religijnych. MAHMOUD AL ‘ASALI

Ale nie tylko chrześcijanie bronią chrześcijan. Poparcie dla prześladowanych mniejszości jest widoczne również pośród muzułmanów. Prof. Mahmoud Al ‘Asali powinien zostać uhonorowany post mortem. Al ‘Asali – „muzułmanin, który poświecił swoje życie dla mosulskich chrześcijan” – złamał milczenie o przemocy, skierowanej przeciwko mosulskim chrześcijanom, którzy są zmuszani do wyboru pomiędzy przejściem na islam, płaceniem jizyah (podatku dla „innowierców”), a ucieczką. Mahmoud Al ‘Asali miał odwagę sprzeciwić się temu brutalnemu reżimowi, który według niego łamał muzułmańskie przykazania. Za swoje wstawiennictwo w obronie chrześcijan zapłacił najwyższą cenę. 20 lipca 2014 r. został zamordowany przez członków grupy ISIS w Mosulu. MERIAM IBRAHIM

Podczas ciąży z drugim dzieckiem, Meriam Ibrahim została skazana przez władze Sudanu na śmierć za przyznawanie się 32 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Drogami wiary


do chrześcijaństwa. Kazano jej przejść na islam. Gdyby to zrobiła, byłaby wolna, ale Meriam odmówiła. W konsekwencji spędziła w więzieniu wiele miesięcy i była zmuszona tam, w przerażających warunkach, urodzić dziecko. Meriam Ibrahim stała się na całym świecie symbolem współczesnych prześladowań chrześcijan. Jej postawa jest też inspiracją dla wielu osób do stawania w obronie wolności religijnej, ochrony praw mniejszości i poszanowania prawa międzynarodowego. „EUROMAJDAN”

Najliczniejsza frakcja w Parlamencie Europejskim, Grupa Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której należą polscy europosłowie Platformy Obywatelskiej, dyskutowała nt. przyznania nagrody Sacharowa przedstawicielom prześladowanych chrześcijan i mniejszości religijnych w Iraku. Ostatecznie odrzuciła tę propozycję. Ta decyzja jest jasnym znakiem: dla europejskich chrześcijańskich demokratów prawo do wolności religijnej oraz walka z prześladowaniem chrześcijan w Europe i na świecie nie są tematami godnymi większej uwagi. Przewodniczący frakcji Manfred Weber (CSU) i koordynator Jacek Saryusz-Wolski jeszcze niedawno gościli abp. Sako na konferencji frakcyjnej, lecz niestety oprócz zdjęć do prasy nie stało się nic konkretnego. Frakcja EPL w końcu zdecydowała się na przedstawienie kandydatury „Euromajdanu”. Ale dopóki odpowiedzialni za „Euromajdan” nie są znani i konflikt ukraiński nie zostanie rozwiązany, ta decyzja pozostanie bardzo kontrowersyjną. Ponadto Amnesty International, w reportażu z 8 września, oskarża ochotniczy batalion „Aidar” o agresywne zachowanie w stosunku do ludności cywilnej: pobicia, grabieże, porwania z żądaniami okupu i egzekucje. Obserwator z ramienia OBWE (Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie) potwier-

dza te informacje, nazywając działalność batalionu „Aidar” zbrodnią wojenną. „APEL PARYSKI”

9 września 2014 r. przedstawiciele muzułmańskiej wiary we Francji wspólnie podpisali dokument Appel de Paris, świadczący o ich wsparciu prześladowanych chrześcijan w krajach arabskich. Teraz nagłośnienie w pozostałych krajach Unii Europejskiej losu prześladowanych, mordowanych mniejszości chrześcijańskich w krajach arabskich leży w rękach europosłów pozostałych partii. Jak już powiedział Jan Paweł II, „za wojnę są odpowiedzialni nie tylko ci, którzy ją bezpośrednio wywołują, ale również ci, którzy nie czynią wszystkiego, co leży w ich mocy, aby jej przeszkodzić”. ***

W czasach wzmożonego prześladowania chrześcijan na świecie Unia Europejska powinna zdecydowanie wspierać i podejmować działania na rzecz rozpowszechnienia prawa do wolności religijnej oraz sprzeciwiać się tym prześladowaniom. Przyznanie Nagrody im. Sacharowa przedstawicielom prześladowanych chrześcijan pokazałoby, że Unia rozumie wagę problemu i nie zamierza przechodzić wobec niego obojętnie. W czasie, gdy prześladowani przez grupę ISIS chrześcijanie uchodzą z Iraku, Parlament Europejski powinien zaangażować się w walkę o podstawowe prawa dla chrześcijan w świecie, a w szczególności o prawo do wolnego wyznawania wiary w ich miejscu zamieszkania. Unia Europejska i państwa przynależne powinny być zaniepokojone sytuacją chrześcijańskich wspólnot w Iraku. Te starożytne Kościoły stanowiły ważny aspekt kształtujący kulturę Wschodu, nie tylko chrześcijańską, ale także arabską i cywilizację islamską. § Drogami wiary • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 33


OJCOWIE NA MAX-A Karol Wojtyna

„Stój! O co chodzi? Czego chce ta polska świnia!!!” – wrzeszczał komendant obozu Auschwitz Karl Fritsch na widok kroczącego ku niemu spokojnym krokiem, wyprostowanego o. Maksymiliana Kolbego. Niezbity z tropu „Szaleniec Niepokalanej”, odpowiedział po niemiecku: „Chcę pójść do bunkra za jednego z tych więźniów z wybiórki... O, za tego tu. Młody jest, ma żonę i dzieci... – argumentował kapłan, franciszkanin. Św. Maksymilian oddał życie za Franciszka Gajowniczka, ojca rodziny, dobrowolnie, na wzór Chrystusa. Wychowując się w rodzinie, Męczennik Auschwitz był świadomy roli ojca, jako filaru, który stanowi solidną podporę dla wszystkich jej członków. Juliusz Kolbe, ojciec Franka, Rajmunda (imię chrzcielRobert Friedrich „Litza” ne Maksymiliana) i Józia był odbiera statuetkę MAX-a. wielkim patriotą, twórczym Fot. M. Gmitruk i ofiarnym działaczem społecznym. Bardzo otwarty w usposobieniu, z poczuciem humoru, wspo- dzienności. Synowie nieraz towarzyszyli mu minany przez współpracowników z fabryki w pracy, zabierał ich do fabryki. Z wybuchem Krusche-Endera jako koleżeński i oddany wojny Juliusz wstąpił do Legionów Józefa Piłpracy. Imał się wielu zajęć i profesji. Nigdy sudskiego i walczył w ich szeregach o wyzwonie zadłużył rodziny. Na co dzień żyli skrom- lenie Polski. Zginął jako nieznany żołnierz nie, po franciszkańsku, chociaż niczego im w walce o wolność kraju. nie brakowało. Z żoną Marianną kilkakrotnie zmieniali miejsce zamieszkania dla dobra OJCOSTWO DZISIAJ rozwoju synów. W domu prowadził prywatną biblioteczkę. Na wspólne wieczory patriotyczPrzykład rodziny Kolbów potwierdza, jak ne przychodzili do Kolbów znajomi, sąsiedzi. ważne jest ojcostwo. Stwierdzenie: „OjcoKrzepili się lekturą Sienkiewicza i polskich stwo dzisiaj” obecnie brzmi zupełnie inaczej wieszczów, czytali ówczesną prasę podziem- niż przed dziesięcioma laty, Fundacja imienia ną, dyskutowali. W takiej atmosferze wzra- śś. Cyryla i Metodego powołała do życia prostał przyszły Święty – poczucia obecności gram Inicjatywa Tato.Net. Od 2004 r. dzięki ojca, który troszczył się o dzieci i zapewniał działalności Fundacji klimat wokół ojca i ojim bezpieczeństwo. Tato był obecny w ich co- costwa w naszym kraju zdecydowanie się ocie34 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Drogami wiary


plił. Coraz częściej w miejsce potocznych przekonań: mama wystarczy do opieki nad dzieckiem, mama wie lepiej, pojawiają się pytania: Jaka jest rola ojca w życiu dziecka? Jak być lepszym ojcem? Skoro mama to „nie to samo co tata”, co mogę zrobić dla dzieci? Wyjście z szeregu św. Maksymiliana stało się bardzo wymownym znakiem. DziIreneusz Krosny moderuje pracę w grupie siaj bowiem ojcostwo także tematycznej. Zabrze, 6 września 2014 r. wymaga ofiary i poświęceFot. M. Gmitruk nia. Opatrznościowo grupa mężczyzn w porę odczytała ten znak czasu i rozpoczęła konkretne dzia- – tato – kiedy staniesz przed Nim twarzą w łanie. W czasie, kiedy jedni mówili o kryzy- twarz, to pytanie o twoje dzieci – jak podkresie ojcostwa, inni podjęli pracę nad tym, by śla dr Ken Canfield, badacz, twórca National wpłynąć na jego rozkwit. Center For Fathering (Narodowego Centrum Dziesięć lat istnienia Tato.Net to 352 prze- na Rzecz Ojcostwa) w Kansas City (USA) w prowadzone warsztaty dla ojców, w których książce Siedem sekretów efektywnych ojców. wzięło udział 6712 uczestników w 163 miejscowościach; warsztaty przygodowe, w któ- MAKSYMALIŚCI rych uczestniczyło z ojcami 756 dzieci i 127 mam; to liczne publikacje traktujące o ojcoCoraz więcej ojców pociągniętych tą ideą, stwie; kampanie społeczne oraz interdyscy- by budować odpowiedzialne ojcostwo, odplinarne konferencje popularno-naukowe. krywać je, aby rodzina mogła być silna obecTo wreszcie serwis internetowy, który poma- nością ojca, daje z siebie maksymalnie dużo ga ojcom w codziennej formacji oraz Ojcow- pomimo różnych barier i ograniczeń. Dlateskie Kluby, powstające w różnych miastach go też Tato.Net z okazji swojego jubileuszu naszego kraju i za granicą. 10-lecia postanowił wynagradzać w szczególOjciec jest ważny, bez względu na to, w ja- ny sposób tych, którzy wnieśli swój wkład w kiej aktualnie sytuacji życiowej się znajduje. tworzenie kultury odpowiedzialnego i efekNie ma znaczenia, czy jest to pełna „zdrowa” tywnego ojcostwa. rodzina, czy też rodzina w kryzysie, a może W dowód wdzięczności dla szczególnie zasamotny mężczyzna wychowujący dzieci, czy służonych ojców i instytucji Rada Programoteż zmagający się z tym, by móc prawnie brać wa przyznaje nagrody MAX-a. Jest to symudział w ich wychowaniu; nieważne, czy jest boliczna figura, która nawiązuje właśnie do wolny, czy też odbywa karę pozbawienia wol- tego, co w miejscu kaźni dokonał św. Maksyności... Ojcostwo to najcenniejszy dar, jaki milian, czyli wyjścia z szeregu i całkowitego mężczyzna otrzymał od Stwórcy – najcen- poświęcenia dla swoich ideałów. Rzeźbę zaniejszy dla niego samego, ale jeszcze cenniej- projektował i wykonał białostocki rzeźbiarzszy dla jego dzieci. Tego skarbu nie można za- -artysta Michał Jackowski, ojciec piątki dziekopać, ukryć. Pierwsze, co usłyszysz od Boga ci, a także lider Ojcowskiego Klubu. Drogami wiary • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 35


Laureatami pierwszej edycji nagrody MAX-a, która została wręczona 6 września 2014 r. podczas Forum Tato.Net w Zabrzu, zostali: Robert Friedrich „Litza”, którego działalność i postawa przyczyniły się do pozytywnej zmiany wizerunku ojca i rodziny w Polsce i wciąż pozostają zachętą i inspiracją dla wielu ojców; Narodowe Centrum na Rzecz Ojcostwa, którego badania naukowe i działalność edukacyjna pomagają mężczyznom na całym świecie realizować swoją ojcowską misję; Ojcowie ze Słowiańska na Ukrainie – obrońcy swojego miasta i swoich rodzin, w imieniu których wyróżnienie odebrał Petr Dudnik; oraz miasto Zabrze – organizator odbywającego się rokrocznie od 7 lat Metropolitalnego Święta Rodziny, a także gospodarz największej liczby warsztatów i konferencji inicjowanych dla ojców i o ojcostwie. Ojcostwo jest jak maraton, wymaga treningu... – dlatego warto zainwestować w jego rozwój na każdym etapie rozwoju dziecka. Nawet gdy pociechy już wyfruną z rodzinnego gniazda. Ojcem jest się do końca życia. §

Maryjne Inicjatywy Rodzinne 2015 www.rodzina.maryjni.pl rodzina@maryjni.pl Rycerskie Dni Rodzin: 1-3 maja • 5-7 czerwca Maryjne Rekolekcje dla Rodzin: 17-22 sierpnia Maryjne Dni Skupienia dla Matek i Ojców: 6-9 listopada Niepokalanów Lasek ul. Teresińska 32 96-515 Teresin

36 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Drogami wiary

PATRONAT„RYCERZA NIEPOKALANEJ”

Kim była młoda dziewczyna, której Bóg powierzył najważniejszą w dziejach świata misję? Dlaczego właśnie Ona została nie tylko Matką Zbawiciela, ale również Matką wszystkich wierzących? Jak wyglądało codzienne życie Świętej Rodziny w Nazarecie? Pawłowi F. Nowakowskiemu udaje się prześledzić losy Maryi – Jej dzieciństwo oraz dorosłe życie na ziemi, a także kult, który rozpoczął się w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i trwa do dziś. Autor odkrywa przed czytelnikiem historyczne fakty i nieznane wydarzenia, opierając się na wiarygodnych źródłach. Ukazuje, jak Maryję postrzegają różne kultury, religie i narodowości. Biografia Matki Bożej to opowieść o życiu niezwykłej kobiety, która doświadczyła radości Zwiastowania, bólu śmierci własnego Dziecka, a w końcu chwały Wniebowzięcia. To historia najlepszej Nauczycielki wiary, która zawsze mówiła Bogu „tak”. Pytaj o książkę: Znak, ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków tel. 603 925 905 www.wydawnictwoznak.pl


ZE ŚWIATA

Fot. D. Żuk-Olszewski, Nitra

2014 – NITRA (SŁOWACJA) Nitra, najstarsza diecezja w Europie Środkowej, związana z życiem świętych apostołów Słowian Cyryla i Metodego, jest również związana z kultem św. Maksymiliana i jego dziełem, bowiem tutaj przez ponad 15 lat redagowano słowacką edycję czasopisma „Rycerz Niepokalanej”, który pod tytułem „Rytier Nepoškvrnenej” przez większość jego historii drukowano w Niepokalanowie. Parafia św. Gorazda na największym nitrzańskim osiedlu Klokočina, która była gospodarzem uroczystości upamiętniającej wielkie dzieło Ojca Maksymiliana, jako jedyna na Słowacji od 2011 r. posiada relikwie tego Świętego.

Mieszkańcy Nitry i innych regionów Słowacji mieli możliwość obejrzeć wystawę fotograficzną, która w realistyczny sposób ukazała najważniejsze etapy życia polskiego Męczennika. „Kolbe to geniusz XX w.: niezwykły święty kapłan, wynalazca, dziennikarz, misjonarz, działacz społeczny, przede wszystkim jednak prawdziwy chrześcijanin, wielki polski patriota, a jednocześnie obywatel świata, który zasługuje na głębsze poznanie” – to słowa z wernisażu wystawy, którą uroczyście

otworzył Tomasz Chłoń, ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Republice Słowackiej oraz Grzegorz Nowacki, Konsul RP w Bratysławie. W Nitrze i dwóch parafiach w pobliżu tego miasta w ramach uroczystości zaprezentowano misterium sceniczne I każdą łzę otrze z ich oczu..., opowiadające o ostatnim okresie życia Ojca Maksymiliana.

Fot. D. Żuk-Olszewski, Nitra

Kronika MI

Uroczystości poświęcone św. Maksymilianowi udało się połączyć z Narodowym Tygodniem Małżeństw. Na zakończenie tego tygodnia w kazaniu o. Grzegorz Bartosik, dyrektor „Kolbianum” w Niepokalanowie przedstawił św. Maksymiliana jako patrona rodzin i podkreślił znaczenie rodziny, w której Ojciec Maksymilian wychował się i za której ocalenie ofiarował swoje życie w Auschwitz.

Z POLSKI 6/7 WRZEŚNIA 2014 – EDEN W ZAKOPANEM Członkowie Apostolskiej Grupy Rycerskiej, po wakacyjnej przerwie, kontynuują organizowanie Ewangelizacyjnych Dni Nawrócenia. We wrześniu przebiegały one pod hasłem „Miejcie wiarę w Boga”. Wezwanie Jezusa do wiary oraz największe przykazanie były rozważane w panoramie tatrzańskich szczytów, gdzie słowo Boże przemawia mocnym echem do serc ludzkich. Kronika MI • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 37


rami byli zarząd diecezjalny MI i o. Piotr Cuber z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Na miejsce przybyli rycerze z Bielska-Białej Komorowic, os. Karpackiego, Świnnej, Żywca, Oświęcimia, Ciśca i z Harmęż.

Fot. J. Kupnicki

Fot. Archiwum Niepokalanowa

Oprócz rozważań nad 11. i 12. rozdziałem Ewangelii według św. Marka w programie znalazły się całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu, celebracja pokutna, Eucharystia i uroczyste dwa posiłki: wieczerza paschalna w sobotę i śniadanie wielkanocne w niedzielę.

Fot. o. R. Długi OFMConv

13 WRZEŚNIA 2014 – KRAKÓW W sali „Włoskiej” w Krakowie, w miejscu, w którym prawie 100 lat temu św. Maksymilian założył pierwsze koło MI w wolnej Polsce, powołano pierwszy Zarząd Regionalny MI archidiecezji krakowskiej. Spotkaniu przewodniczyli prezes narodowy MI o. Stanisław M. Piętka oraz gospodarze miejsca o. Józef Lizun i o. Radosław Długi. Prezesem została wybrana Maria Wolczko z Wadowic.

27 WRZEŚNIA 2014 – HARMĘŻE Już po raz siódmy odbył się dzień skupienia MI diecezji bielsko-żywieckiej. Organizato38 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Kronika MI

Duchową wędrówkę rozpoczęła modlitwa różańcowa prowadzona przez przedstawicieli MI Harmęże. Następnie głos zabrał prezes diecezjalny MI Jerzy Kupnicki. W swoim wystąpieniu omówił działalność struktur diecezjalnych, wskazując na możliwości jeszcze skuteczniejszego działania. Zachęcał do czynnego udziału w rekolekcjach, szkoleniach liderów i korzystania z materiałów formacyjnych. Podał też konkretny przykład możliwości zaangażowania się rycerzy w dzieło ewangelizacyjne, jakim jest objęcie przez Stowarzyszenie MI mecenatu nad filmem Mary’s Land („Ziemia Maryi”). Na zakończenie Prezes zachęcał, aby nie poddawać się trudnościom, ale wszelkie działania oprzeć na niezmiennym fundamencie MI – na Niepokalanej. Następnie gospodarz miejsca o. Piotr Cuber w koncelebrze z ks. Zbigniewem Hoderem, opiekunem MI w Oświęcimiu, odprawił Mszę świętą w intencji Rycerstwa Niepokalanej diecezji. Po Mszy świętej w konferencji Ideał MI – św. Maksymilian Kolbe o. Piotr ukazał osobę św. Maksymiliana, który całym swym życiem starał się być jak Maryja, jako przykład i ideał dla każdego rycerza Niepokalanej.


Fot. J. Hajduga

2 PAŹDZIERNIKA 2014 – TUCHÓW W 110. rocznicę koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Tuchowskiej i w 10. rocznicę powstania zarządu diecezjalnego MI w diecezji tarnowskiej w Tuchowie odbyło się minisympozjum Rodzina. Wezwanie Fatimy do uświęcenia rodziny. O przesłaniu skierowanym do rodzin i wizji rodziny, jaką miała s. Łucja w Fatimie, mówił ks. Krzysztof Czapla, dyrektor Sekretariatu Fatimskiego w Zakopanem na Krzeptówkach. Mówił on o wezwaniu Fatimy do uświęcenia rodziny. „W objawieniach fatimskich Bóg poprzez ukazanie się Świętej Rodziny z Nazaretu pyta nas, jak wyglądają wasze rodziny. To pytanie musi sobie zadać każdy, również członkowie Rycerstwa, którzy są tak blisko Maryi”.

W ramach spotkania odmówiono Różaniec na Dróżkach Maryjnych, Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a także przedstawiono program słowno-muzyczny w wykonaniu MRRN. W niedzielę 5 października, podczas uroczystej sumy, którą celebrował ks. dziekan dekanatu tuchowskiego Franciszek Kuczek, do MI zostali włączeni nowi czciciele Matki Bożej. Kaznodzieja o. Ryszard M. Żuber z Niepokalanowa powiedział podczas homilii, że Maryja nigdy nie zawiodła Boga ani człowieka, a liczne wota świadczą o tym, że Maryja daje nam łaski, chociaż na to nie zasłużyliśmy.

W roku bieżącym wspólnota Rycerstwa Niepokalanej zawierzyła Matce Bożej Tuchowskiej dzieło św. Maksymiliana i rodziny zagrożone degradacją i unicestwieniem.

Z NIEPOKALANOWA 4-9 SIERPNIA 2014 REKOLEKCJE MI DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH Dzieci pełne zaangażowania, powagi i przejęcia klęczały przed ołtarzem i zawierzały się Matce Bożej Niepokalanej. Przyjmowały medaliki i były pasowane na rycerzy Niepokalanej. To wydarzenie było owocem rekolekcji Rycerstwa Niepokalanej w Niepokalanowie Lasku. Poprowadzili je księża z diecezji częstochowskiej wraz z osobami świeckimi. Każdego dnia uczestnicy podczas konferencji i prac w grupach poznawali życiorys św. Maksymiliana, a następnie odnosili go do życiorysów różnych postaci z Pisma Świętego. Uczestnicy zwiedzili muzeum i kaplicę św. Maksymiliana, muzeum pożarnictwa oraz bazylikę, a także obejrzeli Misterium Męki Pańskiej. Ta wycieczka do klasztoru Niepokalanów musiała wywrzeć na dzieciach ogromne wrażenie, gdyż perfekcyjnie poradziły sobie z bardzo trudnym quizem o św. Maksymilianie, który przygotowali animatorzy. W ciągu dnia zabawa i modlitwa współgrały ze sobą tak, że dzieci cały czas mogły doświadczać obecności Jezusa. Codzienna Koronka do Miłosierdzia Bożego, Msza święta i adoracja dawały możliwość stworzenia niepowtarzalnej atmosfery ciepła i dobroci, co później miało wyraźne przełożenie na zabawę i relacje między uczestnikami. Tydzień rekolekcji był bardzo owocny zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, którym przypomniał, jak ważne jest to, aby doceniać prostą wiarę dzieci i uczyć się jej od nich. Takie rekolekcje są wspaniałą okazją do kształKronika MI • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 39


11-16 SIERPNIA 2014 REKOLEKCJE MI DLA SZKÓŁ PODSTAWOWYCH Do Niepokalanowa Lasku przyjechało łącznie 60 dzieci i młodzieży w wieku 7-14 lat. Uczestnicy przybyli z różnych części Polski (od Suwałk, przez Łódź i Wrocław, na okolicach Teresina kończąc), by ten tydzień wakacji spędzić w iście rycerskim duchu. Czekało na nich wiele atrakcji przygotowanych przez animatorów. Poszczególne grupy mogły zabłysnąć zdobytą na spotkaniach wiedzą podczas quizu o św. Maksymilianie czy podchodów o rycerskiej tematyce. Uczestnicy usłyszeli wiele o Cudownym Medaliku i Katarzynie Labouré, a w Niepokalanowie o bazylice, „Rycerzu Niepokalanej” i Ochotniczej Straży Pożarnej. Nie było dnia bez modlitwy i Mszy świętej. Podczas uroczystej Eucharystii na zakończenie rekolekcji do Rycerstwa Niepokalanej wstąpiło kilkunastu uczestników; pasowano również kilku nowych giermków. Turnus był wyjątkowy, gdyż w czasie jego trwania zawarły się dwa bardzo ważne dni: 14 sierpnia – 73. rocznica męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana oraz 15 sierpnia – uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, które uczestnicy i animatorzy mieli możliwość przeżywać razem w rycerskiej wspólnocie. 24-31 SIERPNIA 2014 REKOLEKCJE MI DLA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH W rekolekcjach dla osób niepełnosprawnych i wolontariuszy w Niepokalanowie Lasku wzięło udział ponad 70 osób. Poprowadził je o. Piotr M. Lenart, redaktor „Rycerza Niepokalanej”. Podczas codziennych Eucharystii oraz konferencji i spotkań w grupach uczestnicy pogłębiali swoje życie duchowe, rozważali słowo Boże i starali się odpowie40 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Kronika MI

Fot. Archiwum Niepokalanowa

towania u dzieci postaw chrześcijańskich, zbudowanych na Bogu.

dzieć na pytania: Kim jestem? Kim jesteśmy? Jak żyję? Jak postępuję? Czym się w życiu kieruję? W co się angażuję? Uczestnicy starali się każdego dnia pogłębić oddanie się Niepokalanej jako rycerze Niepokalanej u stóp Krzyża, ofiarowując przede wszystkim swoje cierpienia i modlitwy za zbawienie siebie i innych. Przyjęcie z radością krzyża cierpienia i użycie go jako środka apostolskiego było jedną z myśli przewodnich rekolekcji. Gościem specjalnym była prezes międzynarodowa MI Raffaella Aguzzoni z Rzymu § XIX OGÓLNOPOLSKI KONKURS WIEDZY BIBLIJNEJ Księga Jonasza Ewangelia wg św. Łuk asza i Dzieje Apostolskie dla młodzieży szkół ponadgimnazjalnych zgłoszenia do 9 marca 2015 r. za pośrednictwem szkół regulamin i szczegóły Konkursu: www.okwb.pl


PODZIĘKOWANIA MARYI NIEPOK ALANEJ, ŚW. MAKSYMILIANOWI I INNYM ŚWIĘTYM

7 kwietnia 2014, Wiskitki Czytelniczka H. Ch. Dziękuję Maryi Niepokalanej, św. Maksymilianowi Marii Kolbemu, św. Janowi Pawłowi II i św. Ojcu Pio, do których modliłam się o zdrowie dla mojej córki Elżbiety. Córka leżała w szpitalu na zapalenie dróg moczowych i czekała na usunięcie dwóch kamieni, każdy po 7 mm. Również mój wnuk Bogdan w tym czasie przechodził ciężką grypę i był bliski śmierci. Dzięki wstawiennictwu świętch powoli doszedł do zdrowia. 16 kwietnia 2014, Bydgoszcz Ania Jezusowi Miłosiernemu dziękuję, że wybaczył mi moje grzeszne życie (związek z rozwiedzionym) i wysłuchał mojej modlitwy. W czerwcu 2008 r. przystąpiłam do spowiedzi i wyznałam, że jestem od ośmiu lat w związku z człowiekiem rozwiedzionym, i że nie chcę tak dalej żyć. Wyszłam z kościoła i na ulicy zobaczyłam zabrudzoną kopertę. Zdecydowałam się ją podnieść. W kopercie było 200

dolarów. Wierzę, że były to pieniądze od Pana Boga. Zanim związałam się z tym mężczyzną, sprzedałam małe mieszkanie i dałam mu pieniądze. Wszystko straciłam. W końcu jednak odnalazłam Boga. Przez sześć lat wytrwale prosiłam o męża. Poznałam go w pracy, a stało się to o godz. 15. Jestem czcicielką Bożego Miłosierdzia. Modliliśmy się o chrzest dla Julki, córki mojego chrześniaka. Po półtora roku modlitwy odbył się chrzest. Dziękuję Bogu i Matce Najświętszej za tak szybkie działanie. Przez dziesięć lat pracowałam w szarej strefie – opiekowałam się dziećmi i osobami starszymi. W dniu NMP Wspomożycielki wiernych ubiegłego roku, 24 maja, otrzymałam pracę. Kwiecień 2014, USA Wdzięczna rycerka Niepokalanej Dziękuję Matce Najświętszej za uratowanie mojego syna, męża i ojca z nałogu alkoholowego. Obiecałam Matce Najświętszej, że jeśli mój syn przestanie pić, to na piszę do Podziękowania • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 41


„Rycerza Niepokalanej”. Modliłam się codziennie, zamówiłam Mszę świętą, a w październiku postanowiłam modlić się za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, św. Ojca Pio i św. Faustyny. I stał się cud, syn porzucił pijaństwo, już cztery miesiące nie pije, jest innym człowiekiem, radosnym, uśmiechniętym i nie jest zmęczony. Chodzi do kościoła i modli się wspólnie z żoną i dziećmi. 12 maja 2014, Jelenia Góra Wdzięczny rycerz Niepokalanej Jestem członkiem Rycerstwa Niepokalanej już od wielu lat. Należę też do rodziny szkaplerza karmelitańskiego. W maju 2013 r. w szpitalu wykonano mi zabieg koronografii. Niestety, zabieg nie udał się, gdyż podczas jego wykonywania doszło do uszkodzenia tętnicy. Opiekujący się mną lekarz stwierdził zagrożenie życia z powodu krwawienia do woreczka osierdziowego. Przewieziono mnie karetką pogotowia do kliniki we Wrocławiu na blok operacyjny. Lekarze podjęli działania zmierzające do uratowania mojego życia. Po wielogodzinnej operacji zostałem umieszczony na OIOM-ie. Tam w ciężkim stanie przeleżałem cztery dni. Następnie przewieziono mnie na salę nadzoru dobowego, gdzie pod opieką dobrych lekarzy i pielęgniarek dochodziłem do zdrowia. W czasie mojego pobytu w klinice moja żona, córka i syn odmawiali Różaniec i Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Modlili się także do św. Jana Pawła II i za jego wstawiennictwem. Dziękuję Panu Bogu, Matce Najświętszej i św. Janowi Pawłowi II za cudowne uratowanie mojego życia. 1 czerwca 2014, woj. mazowieckie Wdzięczna Ewa J. Pragnę spełnić daną obietnicę i gorąco podziękować Matce Bożej Nieustającej Pomocy za uratowanie syna od nałogu alkoholowego. Bardzo ciężko było mi na sercu, kiedy syn, 42 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Podziękowania

młody chłopak, co weekend upijał się. Prosiłam, błagałam, ale to na nic. Powierzyłam całą sprawę Bogu. Syn poznał dziewczynę i jest z nim o wiele lepiej. Proszę jeszcze Maryję o jego nawrócenie. Kiedy straciłam pracę, modliłam się do Matki Bożej o pomoc. Znalazłam lepszą pracę od poprzedniej, ale nie na długo, bo straciłam ją po siedmiu latach. W tym samym roku zachorował mąż – zaniewidział na oko, tak z dnia na dzień. Modliłam się gorąco, bo bałam się, że też nie będzie mógł wrócić do pracy. Dzięki Bogu mąż nadal pracuje. Córka miała guzki na piersi, które trzeba było usunąć. Prosiłam Matkę Bożą o pomoc. Córka jest już po zabiegu. 5 czerwca 2014, Bolesławiec A. Ż. Mój syn przez bardzo długi czas nie chodził ani do kościoła, ani do spowiedzi. Wiosną tego roku odmówiłam Nowennę Pompejańską i syn – ku mojej wielkiej radości – poszedł do spowiedzi wielkanocnej i przystąpił do Komunii świętej. Zaczął też uczęszczać na niedzielne Msze święte. Dziękuję Ci, Matko Boża Pompejańska, że mnie wysłuchałaś, a wszystkich gorąco zachęcam do odmawiania tej niezawodnej Nowenny. 6 czerwca 2014, Wałcz Stanisław Rojek Serdecznie dziękuję słudze Bożemu Wenantemu Katarzyńcowi za uzdrowienie mnie z różnych chorób. Pod koniec sierpnia 2009 r. nastąpiło u mnie zatrzymanie moczu. Urolog założył cewnik do pęcherza moczowego. Co kilka tygodni go zmieniano, ale poprawy nie było. Skierowano mnie do szpitala na operację, ale gdy 5 stycznia 2010 r. dostałem silnych bólów brzucha, zabrano mnie wcześniej na salę operacyjną. Podczas operacji usunięto mi część jelita i stwierdzono raka kątnicy z przerzuta-


mi. Wypisano mnie ze szpitala do hospicjum domowego, a onkolodzy leczyli mnie tranem zamiast chemią. Przestałem też brać leki na prostatę. Przyjąłem sakrament namaszczenia chorych i zacząłem gorąco modlić się o zdrowie za wstawiennictwem sługi Bożego o. Wenantego Katarzyńca. Co dzień czułem się silniejszy. W końcu zgłosiłem się do szpitala na oddział urologiczny w Grudziądzu. Położono mnie na stół operacyjny. Po wszechstronnych badaniach i dyskusji lekarz urolog stwierdził, że operacji nie będzie. Podczas badań pobrano również wycinek do badania histopatologicznego, którego wynik był dobry. Na drugi dzień udałem się do urologa, który wyjął cewnik i do dnia dzisiejszego normalnie oddaję mocz. Obecnie mam 82 lata. Jak na swój wiek czuje się dobrze, bo za wyproszone zdrowie codziennie dziękuję słudze Bożemu o. Wenantemu i modlę się o wyniesienie go na ołtarze. 10 czerwca 2014, Łódź Barbara Wójcik Gdy moja teściowa Leokadia zachorowała, wraz z mężem Janem przeprowadziła się do Łodzi. Mieli dwójkę dzieci: Zofię i Andrzeja. Lekarz zasugerował, że jeśli urodzi kolejne dziecko, to może wyzdrowieje. Mąż nie zgodził się na to, ale tak się zdarzyło, że po pewnym czasie zaszła w ciążę. Na wieść o tym mąż polecił teściowej, aby ją usunęła. Zrozpaczona, idąc na zabieg, wstąpiła do kościoła i modliła się przed figurą Matki Bożej. Odmówiła gorliwie cały Różaniec. Tam podjęła decyzję, aby wrócić do domu i ocalić dziecko, które już nosiła w swym łonie. Małżonek rozgniewał się bardzo i tak trwało zwaśnione małżeństwo. Pewnej nocy teściowej przyśniła się kobieta z dzieckiem na ręku i zapytała, czy chce prezent? Leokadia odrzekła, że chce. Kobieta podeszła do teściowej, poleciła jej wstać i podała jej dziecko – malutkiego chłopczyka, po czym rzekła: „Masz, to twój syn. Daj mu na imię Paweł”.

Nadszedł czas porodu. Po porodzie lekarz zapytał: „Proszę, niech mi pani powie, kogo ma pani w niebie? Pani już z nami nie było i nie wiem, jak to się stało, że pani do nas wróciła”. Urodził się Pawełek, którego podczas chrztu świętego teściowa powierzyła w opiekę Matce Bożej. Także teść zaakceptował Pawełka, który stał się jego ukochanym pupilkiem. To dla mojej rodziny teściowa przez to przeszła. Obecnie bowiem Paweł jest moim mężem, dzięki któremu wiodę spokojne, radosne życie, nie takie, jakim było moje dzieciństwo z ojcem alkoholikiem. 3 lipca 2014, okolice Lublina Wdzięczna czcicielka Maryi Jakiś czas temu moja córka została zaproszona na ślub koleżanki, z którą przez kilka lat chodziła do szkoły. Uparła się i za nic nie chciała pójść na ten ślub, z powodu jakiegoś nieporozumienia, przez co atmosfera zrobiła się bardzo nieprzyjemna. Żal mi było tej koleżanki, że w tak ważnym dla niej dniu córka zrobi jej przykrość. Powierzyłam to wszystko Matce Bożej, odmawiałam nabożeństwo „Trzech Zdrowaś Maryjo” przez 27 dni, modliłam się do św. Judy Tadeusza, św. Charbela, św. Antoniego i św. Józefa, prosząc o wstawiennictwo w tej sprawie, i zostałam wysłuchana. Córka poszła na ten ślub ku wielkiej radości mojej i koleżanki. 7 lipca 2014, Ciszyce Kol. Wdzięczna rycerka Maria K. Dziękuję Miłosiernemu Bogu i Jego kochanej Matce za otrzymane łaski. Dziękuję za zdrowie mojej mamy, która rok temu upadła na schodach i miała pękniętą kość potyliczną, wstrząs mózgu i krwiaki w głowie. Lekarze nie dawali dużej nadziei, że wyjdzie z tego ze względu na wiek, ma bowiem 80 lat. Modliłam się w jej intencji w sanktuarium maryjnym. Jej stan poprawił się i teraz, choć nie ma pełnej sprawności, żyje i dziękuje Bogu za życie. Podziękowania • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 43


Niech będzie Bóg uwielbiony, Jego kochana Mama i święci patronowie, którzy wstawiają się za nami. 3 sierpnia 2014, woj. podkarpackie Wdzięczna czcicielka Anna P. Dziękuję Bogu, Matce Bożej Niepokalanie Poczętej i świętym, których prosiłam o orędownictwo w modlitwach, za cud uzdrowienia mojego syna z choroby nowotworowej. Moja mama, gorliwa czcicielka Niepokalanej i św. Maksymiliana, prenumerowała „Rycerza Niepokalanej”. Gdy odeszła do Pana, postanowiłam kontynuować spotkania z „Rycerzem”. Czasami wyrywkowo czytałam rubrykę „Podziękowań”. Nie przyszło mi do głowy, że kiedyś zapragnę zamieścić tam mój dowód wdzięczności za cudowną pomoc, jaką otrzymaliśmy od Boga. Od dzieciństwa ze wszystkimi problemami życiowymi zwracałam się do Matki Bożej. Zawsze moje modlitwy prowadziły mnie na właściwą drogę. Ukończyłam studia, założyłam rodzinę, podjęłam pracę w szkole. Zawsze miałam u boku dobrego męża. Kiedy wydawało się, że dożyłam spokoju, bo starsze dzieci pozakładały swoje rodziny (doczekaliśmy się już i wnuków), dotarła do nas szokująca wiadomość, że syn ma raka. Zdrowie syna poleciłam patronowi Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej – św. Janowi z Dukli. Nasze modlitwy i prośby o orędownictwo Matki Najświętszej i wielu świętych zostały wysłuchane. Po przebytej chemioterapii ponowne badania wykazały, że choroba cofnęła się i nie była potrzebna kolejna operacja. 7 sierpnia 2014, Pyzdry Zdzisława L. 13 lipca 2014 r. jechaliśmy samochodem: dwóch synów, synowa i ja. Nagle syn zasnął za kierownicą i uderzył w słup. Ja w tym czasie modliłam się na Różańcu i miałam na sobie medalik z Panem Jezusem, Matką Bożą 44 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Podziękowania

i św. Maksymilianem. Samochód nadawał się do kasacji, a nikomu z nas nic się nie stało. Serdecznie dziękuję Panu Bogu, Matce Bożej, św. Maksymilianowi i wszystkim świętym za tę łaskę. 21 sierpnia 2014, Radom Czytelniczka „Rycerza Niepokalanej” Wanda M. Po długich przemyśleniach zdecydowałam się podzielić moim świadectwem. 2 kwietnia 2008 r., w trzecią rocznicę śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II, wybierałam się na Mszę świętą rocznicową. Czułam się bardzo źle. Tuż przed wyjściem dostałam krwotoku z nosa i zostałam w domu. Ponieważ krwotok nie ustawał, zadzwoniłam po pogotowie. W szpitalu laryngolog założył mi tamponadę nosa i odesłał do domu. Jednak krwotok nie ustąpił, tampony nasiąkały krwią i wypadały. Trafiłam znów do szpitala. Zostawiono mnie na oddziale intensywnej terapii. Lekarze robili, co mogli. W końcu przewieziono mnie na salę laryngologiczną. Tam straciłam przytomność. Kiedy się ocknęłam, było tam sporo lekarzy, a lekarka stojąca obok była bardzo przerażona. Zrozumiałam, że jest niedobrze. Byłam świadoma wszystkiego, co się wokół mnie dzieje. Widziałam, że robią, co mogą, ale działania są nieskuteczne. Zaczęłam modlić się do św. Jana Pawła II, aby się za mną wstawiał. Lęk mnie opuścił i zdałam się na wolę Bożą. W pewnym momencie usłyszałam dwa razy bardzo wyraźny i donośny męski głos polecający, abym prosiła o światło. Bez wahania zaczęłam prosić o światło. Nie wiedziałam, że to chodziło o światło Ducha Świętego dla lekarzy, aby umieli mi pomóc. Jestem pewna, że to wstawiennictwo św. Jana Pawła II wyprosiło mi łaskę darowania życia. Później dowiedziałam się, że moja rodzina modliła się w mojej intencji w tej trudnej chwili. Dziękuję Opatrzności Bożej za darowane życie.


Sierpień 2014 Czciciel Maryi Mieczysław Dziękuję Panu Jezusowi i Niepokalanej Maryi, której powinienem już dawno podziękować i prosić o łaskę dalszego zdrowia i życia oraz o uświęcanie się każdego dnia. Powodem jest to, że jestem coraz starszy (po 70.), a były w moim życiu takie zdarzenia, w których wiem, że Pan Jezus i Matka Boża mi dopomagali. 44 lata temu, będąc pod wpływem alkoholu, zostałem pchnięty nożem w okolicach serca. Ból był nieznośny. Poprosiłem o obrazek Najświętszego Serca Jezusowego, przytuliłem go i całowałem, prosząc o przeżycie. Z tym obrazkiem zawieziono mnie do szpitala w Busku-Zdroju. Oddałem go w windzie. Operował mnie doktor Myszkowski z Pińczowa wraz z personelem medycznym, którym bardzo dziękuję, a także nieżyjącemu już kierownikowi Zygmuntowi Wawrzyniakowi, dzięki którego staraniom mogłem lepiej dochodzić do zdrowia i wrócić do pracy. W latach 80. urlop wykorzystywałem na pielgrzymkę na Jasną Górę, dziękując za zdrowie, modląc się za tych, którzy mi pomogli i prosząc o dalsze łaski. Pracowałem ciężko i miałem w tym czasie różne wypadki, z których zawsze wychodziłem obronną ręką: pęknięty obojczyk, operacja żylaków, mało co nie ucięty kciuk, przepuklina, upadek z drabiny. Modliłem się zawsze do Pana Jezusa i Matki Bożej, św. Antoniego, a później także do św. Maksymiliana Kolbego. Należę do Rycerstwa Niepokalanej od 1984 r. Wtedy też zrobiłem w ogródku małą kapliczkę i chcąc ją zamocować, przy wkopywaniu znalazłem ołowiany ryngraf Matki Bożej Częstochowskiej z orłem w koronie. Umieściłem go w tej kapliczce. Sierpień 2014, N. Miasto Wdzięczna rycerka Niepokalanej Do Rycerstwa Niepokalanej zapisałam się 25 lat temu. To wspaniały okres mojego

życia. Maryja była ze mną zawsze, a zwłaszcza wtedy, gdy wychodząc z domu na studia, oddałam się Jej za wzorem św. Katarzyny Labouré. W domu rodzinnym zawsze modliliśmy się wspólnie na Różańcu i śpiewaliśmy z mamą Apel Jasnogórski. Za przekazaną wiarę jestem rodzicom bardzo wdzięczna, a zwłaszcza mamie. Maryja cudem przeprowadziła mnie przez studia, mimo różnych zawirowań w młodzieńczym życiu. Po ukończeniu studiów, wyjściu za mąż i opuszczeniu domu, pomoc Matki Bożej była bardzo potrzebna. Dzięki Opatrzności Bożej zapisałam się wówczas do Rycerstwa Niepokalanej, aby być Jej wyłączną własnością. Maryja chciała mieć przy sobie i inne osoby z rodziny i otoczenia, tak też się stało. Pomoc Maryi była zawsze – gdy rodziły się dzieci i w chwilach trudnych odczuwałam szczególnie Jej bliskość. Maryja uratowała nas z wypadku, kiedy to zimą, jadąc samochodem, wpadliśmy w poślizg i lecieliśmy bez panowania nad pojazdem w metalowy przystanek. Na słowa wykrzyczane w rozpaczy: „Maryjo, ratuj!”, samochód zatrzymał się, silnik zgasł, a nam nic się nie stało. Była to wyraźna interwencja z nieba. Ostatnią córeczkę urodziłam w dniu wspomnienia Matki Bożej od Cudownego Medalika, 27 listopada. Uznałam to za szczególny dar od Pana Jezusa przez Jego Matkę,, chociaż uważam, że każde moje dziecko jest wielkim darem od Boga. Przed ważnymi wydarzeniami: narodziny dzieci, operacja, ważne egzaminy – zawsze zwracałam się do Boga przez Jego Matkę, pamiętając o tym, że nikt nigdy się nie zawiódł, gdy postawił na Maryję. Maryja – wbrew temu, jak co niektórzy zarzucają – nigdy nie koncentruje nas na sobie, ale zawsze prowadzi do Chrystusa, czego mogłam osobiście doświadczyć, przeżywając rekolekcje Odnowy Podziękowania • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 45


w moim mieście. Doznałam wówczas cudownego uzdrowienia wewnętrznego i wylania darów Ducha Świętego. Poczułam się bliżej Boga i zrozumiałam, że tego wszystkiego doznałam za pośrednictwem Maryi. Zapragnęłam wówczas, aby w moim mieście powstała wspólnota Rycerstwa Niepokalanej. Modliliśmy się w tej sprawie razem z kapłanem i w moje 25-lecie przystąpienia do Rycerstwa Niepokalanej grupa taka powstała, za co z całego serca dziękuję Panu Bogu przez Maryję Niepokalaną. Bóg w swojej łaskawości jest tak hojny, że w 25-lecie mogłam pojechać z pielgrzymką do Niepokalanowa, by tam złożyć Mu osobiste podziękowanie przez Niepokalaną za opiekę nade mną, moją rodziną i moimi bliskimi. Ponadto dziękują: Za 66 lat sakramentu małżeństwa: Karol i Helena (Polkowo). Za dar macierzyństwa: Krystyna (woj. lubelskie). Za liczne łaski: Bronisława G. (Małopolska); Ewa Maciczak (Nysa); Ewa Malinowska (Australia); Grzegorz Bryszewski (Czatolin); Halina B. (Słupsk); Jan Baran; Kazimiera Scipior (USA); Marianna Szymańska (Lubocień); Marzena Płoska (Warszawa); Stanisława Radzik (Bytom); Stanisława S. (Kęty); Zdzisław (Gniezno). Za pracę: Zofia P. (Kruszwica). Za zdrowie: Adam Misiak; Władysław M. (Elizabeth, USA). Za uratowanie z wypadku: Wdzięczna mama (Tarnów). §

Doświadczyłeś szczególnej łaski?

Podziękuj w „Rycerzu Niepokalanej” www.dziekuje.rycerz.info

46 • Rycerz Niepokalanej • grudzień 2014 • Podziękowania

Spis artykułów w 2014 r. według tematów (cyfry oznaczają: numer zeszytu/numer strony)

APOLOGIA MARYI S. ZATWARDNICKI „Matka Boga” – nieszczęśli-

wy tytuł? 1/18; Nie była nawet uczennicą Jezusa! 2/14; Dziewica po porodzie – dziewicą? 3/16; Czy widziała Zmartwychwstałego? 4/18; Gdzie Mamusia, tam maminsynkowie 5/14; Jakby Duch Święty wcielony? 6/14; Matka Boska Częstochowska i Jej „siostry” 7-8/15; Nieprzyjaciółka wszystkich herezji 9/16; „Klepanie” Różańca 10/10; Jest tylko jeden Pośrednik! 11/14; „Zaprogramowana” na świętość? 12/12.

DROGA MARYJNA T. DENKIEWICZ Naśladować Maryję 6/17 • P. KASZUBA Maryja a „znalezienie” 5/16 • K. KUKUŁKA OFMConv Tron chwały 10/14 • A. MŁODZIŃSKA Przywrócić radość 5/8 • S. E. PABIAN OSC Zrozumieć litanię 5/18; Cała Piękna 12/14 • G. TUROWSKI Fatima i Jan Paweł II 6/4.

DROGAMI WIARY Papież przyjazny Polsce. Jan XXIII 4/12 • T. BOSOWSKA OP Od beatyfikacji do kanonizacji 4/6 • M. CHMIELEWSKA Od beatyfikacji do kanonizacji 4/4 • D. JONDERKO Moja droga i umocnienie 2/42 • J. KĄKOL Obrazy dozwolone 9/19 • A. NIEMIROWSKA Popiół z czerwonej krowy? 5/20 • B. VON STORCH Komu Nagroda? 12/30 • K. WOJTYNA Ojcowie na MAX-a 12/32 • M. ZAMBRZYCKI Jak bumerangi 3/7.

DZIEDZICTWO KOLBIAŃSKIE Rycerstwo Niepokalanej służy Bogu i broni polskiej rodziny 9/14 • Ł. JANECKI Świadectwo i zobowiązanie 7-8/4 • I. KOSMANA Maksymilian – teolog 1/8 • A. KOSZAŁKA OV Historia zatacza koło 1/13; Skarb na wieczność 2/12; MI – jak miłość do grzeszników 3/14; MI – jak misja Niepokalanej 4/16; Najpiękniejszy kwiat 5/12; Podaj dalej 6/12; Gotowi do drogi 7-8/12; Potęga imienia Maryi 9/12; Rycerską bronią... 10/6; Potęga daru 11/10; Czas łaski 12/10 • R. DI MURO OFMConv Intencja MI 1/13, 2/10, 3/12, 4/14, 5/10, 6/10, 7-8/8, 7-8/10, 9/10, 10/8, 11/8, 12/8 • C. M. SKIBICKA CSFMI Człowiek o dobrych oczach 2/8.

MĘŻCZYZNĄ I KOBIETĄ STWORZYŁ ICH S. ZATWARDNICKI Zestresowani rodzice... 2/28;

Nikt nie mówi małżonkom o nawróceniu 3/29; Paradoksy małżeńskie 9/30.


MIEJSCA MARYJNE J. MAJEWSKA Patron na trudne czasy 1/16; Dróżki

kujawskiej Jerozolimy 4/26; Fourvière – dusza Lyonu 12/16 • T. M. MICHAŁEK OV Skradziona Pani 9/22.

KRONIKA MI 1/40, 2/40, 3/40, 4/40, 5/38, 6/39, 7-8/40,

9/40, 10/18, 11/36, 12/35. PODZIĘKOWANIA 1/44, 2/44, 3/44, 4/42, 5/43, 6/43, 7-8/43, 9/43, 10/20, 11/42, 12/40.

OJCZYZNA POLSKA

SYLWETKI RYCERSKIE

M. MALUDZIŃSKA Prawda i wolność 10/16 • J. SZYMAŃSKI Znowu będzie zadyma w Drumcree 3/32,

Kapłan Niepokalanej – ks. Krzysztof Jeziorowski 9/8 • J. KOZŁOWSKI Naród mądry i wierny 6/8 • P. RADZYŃSKI Codzienne budowanie jedności 6/20 • R. ŻUBER OFMConv U mnie wszystko dobrze... 11/12.

4/38; Papież i spełnione proroctwo 6/28; Polskie zwycięstwo na Wschodzie. Orsza 1514 7-8/34, 9/32 • P. WARCHOŁ OFMConv Żołnierz wyklęty. Rotmistrz Witold Pilecki 1/37; Czas na „tajne komplety”? 2/31; Malarz Mazowsza 3/30; Świętość zaczęła się w Wadowicach 4/9; Litania Narodu Polskiego 5/34; Źródło nadziei 6/32; Polska „przedmurzem chrześcijaństwa” 7-8/32; Starość = jakość ludzkiego życia 11/30; Cień męczeństwa 12/26 • M. ZAMBRZYCKI Nie brak mi Nietzschego 1/34.

PÓJDŹ ZA MNĄ S. GĄGLEWSKI OFMConv Czy istnieje przeznacze-

nie? 1/26; Co nas czeka po śmierci? 2/30; Czy stygmaty może mieć każdy? 3/38; Po co przychodzi się do klasztoru? 4/35; Niepokalane Poczęcie Najświętszej Maryi Panny 5/36; Walka duchowa z mieczem u boku 6/38 • F. SZCZĘCH OFMConv Wpływ świętych 12/28.

RODZINA, MAŁŻEŃSTWO I ŻYCIE I. KOSMANA OFMConv Rozmowy bez słów 1/28; Wy-

mowne spojrzenia 2/26; Najważniejsze słowo 3/26; Trzy zwyczajne słowa 4/28; Czułe słówka 5/26; Tonacja dialogu 6/24; Zgodność ciał i serc 7-8/30; Małżeństwo bez alternatywy 9/28; Wolność czy zniewolenie? 11/32; Tolerancja czy relatywizm? 12/22 • T. NOWAK Powinna nie żyć 1/32; Karolina błogosławi czystym sercom 4/30 • S. ZATWARDNICKI Bezkręgosłupowcom 11/34.

ROZMOWY D. CUPIAŁ Efektywne ojcostwo 1/30 • D. C. GIBSON By muzyka była modlitwą 12/4 • W. JAŁOSZYŃSKI Najszczęśliwszy człowiek na ziemi 7-8/18 • A. KACZMAREK Najszczęśliwszy człowiek na ziemi 7-8/18 • M. KONDRAT Sposób na szatana 2/4 • J. KOTULA Demokratycz„nie” życiu 9/36 • M. I. RUPNIK SJ Artysta – szafarz tajemnicy 9/4 • H. SMOŁA Wdowieństwo konsekrowane 2/19 • A. SOBCZYK Specjalistka w walce ze złem 11/4 • T. TOCCHI W różnej formie 2/22 • A. WINIARCZYK Promocja dobra 10/4 • M. P. WOŁOCHOWICZE Misja dla rodziny 1/4 • M. WÓJTOWICZ SJ Ulubiony święty papieża Franciszka 3/34.

RÓŻNE ISKIERKI 3/43, 6/42, 9/39. KALENDARIUM RYCERZA NIEPOKALANEJ 10/25.

ŚLADAMI OJCA ŚWIĘTEGO Papież Franciszek w Korei 11/41, 12/39.

ŚWIĘTY MIESIĄCA Apostoł Irlandii. Święty Patryk 3/20 • Przyjaciel i patron. Wenanty Katarzyniec 3/10 • Z. DERYŁO OFMConv Wielki przyjaciel Polski. Św. Józef z Kupertynu 1/24 • T. M. MICHAŁEK OV Święty – i wszystko jasne 6/4 • P. RADZYŃSKI Bez Maryi trudno byłoby żyć na świecie 4/32 • P. SOCHA OFMConv Wielki przyjaciel Polski. Św. Józef z Kupertynu 1/24 • A. ZARĘBA OP Ufność, mimo trudności. Róża Białecka – Matka Kolumba 2/24.

WIARA NA ZIEMIACH POLSKICH Ł. DOMITRZ By ocalić Ojczyznę 2/34; Kraj bez stosów

6/35; Światło z Jasnej Góry 7-8/36.

WIARA ŻYWA B. NOWAK Gdy cierpisz samotnie 3/22; Z białym opłat-

kiem nad grobem 12/20.

WIERZĄC Z MARYJĄ J. KĄKOL Cichy świadek miłości 6/18 • T. NOWAK Zaufałam bezgranicznie Maryi 9/26 • G. C. RAJCHEL Ze

św. Maksymilianem w tle 5/40.

ZA ŻYCIEM Znak sprzeciwu 3/4 • M. CZARNIK Dzieci potrzebują miłości, a nie seksu 7-8/27 • P. RADZYŃSKI Święty i radosny obowiązek 5/28 • M. ZAMBRZYCKI Herod – model 3.0 5/31 • S. ZATWARDNICKI Gender – kolejna „świecka herezja” 6/26.

ŻYJĄC SŁOWEM B. PATEREWICZ OCist Jakość sumienia 1/22; Świat-

ło na drogę 2/38; Czyny, a nie słowa 3/24; Życie warte życia 4/24; Miej życie w sobie 5/24; Bliskość serca 6/22; Prawda o sobie 7-8/23; Trudna sztuka 7-8/25; Ziarno słowa 9/23; Tajemnice serca i rozumu 10/12; Dom życia 11/24; Skuteczność słowa 12/24. ■ Spis artykułów • grudzień 2014 • Rycerz Niepokalanej • 47


Przesyłka niestemplowana. OPŁATA POBRANA Umowa z Pocztą Polską S.A. ID 264453/W  Nadano w UP Teresin k. Sochaczewa

Z Niej narodził się Jezus Grzegorz M. Bartosik OFMConv

Polecamy książkę o. Grzegorza Bartosika Z Niej narodził się Jezus – jest to zbiór rozważań o Matce Bożej, która drogami Adwentu prowadzi nas do Betlejem. Z pewnością książka ta pozwoli nam odpowiednio przygotować się do tych wspaniałych wydarzeń, jakimi są święta Narodzenia Pana, które niebawem będziemy przeżywać. Może również stać się ona wyjątkowym prezentem dla naszych bliskich. oprawa miękka stron: 112 format: 100 × 190 cena: 10,00 zł

Wydawnictwo Ojców Franciszkanów NIEPOKALANÓW, 96-515 TERESIN Polska - Pologne - Poland

Tajemnica Maryi

św. Ludwik Grignion de Montfort

oprawa miękka stron: 80 format: 120 × 165 cena: 6,00 zł

Jest to swego rodzaju przewodnik, który zachęca nas do oddania się w niewolę macierzyńską Maryi, na wzór autora tej książki – św. Ludwika Grigniona de Montfort. Tajemnica Maryi – to wyjątkowe źródło wiedzy dla Jej czcicieli, ale także dla tych, którzy dopiero chcą Ją poznać i pokochać.

Kalendarze na rok 2015

Kalendarz ścienny trójdzielny

Kalendarz ścienny Historia Niepokalanowa w obrazach

Kalendarz kieszonkowy z modlitewnikiem

Zamówienia Wydawnictwo Ojców Franciszkanów Niepokalanów ul. o. M. Kolbego 5 96-515 Teresin liczba stron: 48 format: 80 × 120 cena: 2,00 zł

‚ liczba stron: 14  format: 320 × 450 cena: 15,00 zł

format: 320 × 450 cena: 10,00 zł

tel. 46 864 21 71 660 057 410

kontakt@niepokalanow.pl www.wydawnictwo.niepokalanow.pl (sklep internetowy)


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.