P Magazyn no 18

Page 1

NUMER 18 luty 2012

FREE ISSN 2045-6409

Bokserskie Peterborough

Ta adrenalina! o dobrodziejstwach boksu opowiada Artur Fornal

str. 10

Wielka gala bokserska

wygraj bilety!

Kochać inaczej w Peterborough

str. 2 i 10

str. 9

Metamorfoza P Magazynu powraca

str. 4

MIEJSKI MISZ-MASZ

Dopinguj naszych bokserów na zawodach! str. 11

KRONIKA LOKALNA

ROZRYWKA



OD REDAKCJI

Kochani Czytelnicy Ha! Mamy Was! Myśleliście pewnie, że to będzie kolejny lukierkowy, wypełniony czerwienią, walentynkowy numer P Magazynu. A tymczasem o Święcie Zakochanych jest tyle, co kot napłakał. Wszystko dlatego, że całe nasze grono redakcyjne niespodziewanie połknęło bakcyl … bokserski. Wszyscy, jak jeden mąż! Zakładamy rękawice i poświęcamy lutowe wydawnictwo sportowi walki. Peterborough stanie się niedługo stolicą boksu. I to nie tylko za sprawą lokalnych wydarzeń bokserskich w klubach, ale również dzięki profesjonalnej gali na dwa tysiące osób, którą organizuje w naszym mieście znany promotor Robert Waterman. Zainteresowanie jest duże – jeśli przełoży się ono na powodzenie przedsięwzięcia i liczną widownię – to będziemy mogli liczyć na więcej atrakcji bokserskich w przyszłości. Nie podejrzewałabym siebie o to nigdy przenigdy, ale kiedy wyobrażam sobie ten wielki tłum w hali, niesiony dopingiem, całe oświetlenie, głośną muzykę, skandowanie – to dopada mnie dreszcz emocji. Najmniej chodzi tu o samą walkę czy technikę (na tym znam się wcale), ale o samą atmosferę. A raczej adrenalinę. To słowo-klucz, które przyświecało rozmowie P Magazynu z Arturem Fornalem, jednym z naszych rodaków, którzy trenują boks w Peterborough – zapraszamy na rozkładówkę po jej pełną treść. Ta adrenalina właśnie sprawia, że człowiekowi chce ruszyć się z miejsca, zrobić coś ze sobą, wejść do rodziny innych zawodników i nawiązać z nimi znajomość, poczuć wspólną pasję, a przede wszystkim – zmienić się wewnętrznie i zmienić tym samym swoje życie. A skoro o zmianach mowa… Czas na wiosenną metamorfozę! Kolejna edycja naszej akcji powraca na łamy marcowego numeru. Do końca lutego czekamy na zgłoszenia od pań, które nie są do końca zadowolone ze swojego wyglądu i chciałyby poddać się serii zabiegów upiększających, ufundowanych przez partnerów akcji. Moje Drogie, nie ma się czego bać, tylko korzystać z szansy, którą daje los. O tym, że warto, opowiada bohaterka zeszłorocznej metamorfozy, Beata, która wymierne efekty naszej zabawy odczuwa po dzień obecny. Zgłoszenia wraz ze swoim zdjęciem należy wysłać na adres redakcja@pmagazyn.pl . Po więcej informacji zapraszam na stronę numer 4.

NAGRODY W LUTOWYM NUMERZE Szczegóły, w jaki sposób można wygrać lub otrzymać poniższe lutowe nagrody, znajdują się na stronie 12: – Profesjonalna sesja w studio fotograficznym East Models dla osoby,

która poprawnie rozwiąże naszą krzyżówkę. Będzie w niej mogła uczestniczyć także jej rodzina i znajomi.

– Biografia reporterska o wielkiej artystce, która niedawno odeszła do lepszego świata. Poznajmy bliżej Violettę Villas w książce „Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia…”. – Książka „Tajny sługa”, która próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, czy za kilkanaście lat Europa będzie republiką islamską, a prawem będzie szariat?

PMagazyn i FB Jesteśmy na Facebooku – zapraszamy do polubienia naszej strony i do zarekomendowania jej innym! Znajdziecie nas na www.facebook.com/pmagazyn.

ZNAJDŹ P MAGAZYN

Każdy numer P Magazynu rozchodzi się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki. Jeśli macie problem z uzyskaniem kopii naszego magazynu dla siebie – dajcie nam znać, pisząc na adres redakcja@pmagazyn.pl . Jednocześnie

Adres korespondencyjny P Magazyn Entermedia II Floor, 37 Broadway Peterborough, PE1 1SQ

Email: redakcja@pmagazyn.pl Website: www.pmagazyn.pl

Lutowa walentynkowa atmosfera została przez nas zaznaczona w dwóch artykułach, które o miłości traktują z nieco innej perspektywy. Miłość wyrazić można przez taniec, a najlepszym do tego celu jest oczywiście tango. Pokusiliśmy się o krótkie wprowadzenie do tej techniki tanecznej – podpowiadamy także, gdzie w naszym mieście możemy się zapisać na kurs tanga. Poruszamy jednocześnie temat miłości trudnej. Trudnej bo innej i takiej, która nie wpisuje się w kanony wyznaczone przez społeczeństwo. O tym na stronie numer 9. Odwiedzamy również naszego kolegę, Jarosława Jacka Sokoła w kawiarnio-galerii Andronicas. Odwiedzamy przy nie byle jakiej okazji – przed momentem Jacek zainaugurował pierwszą, samodzielną wystawę swojego malarstwa abstrakcyjnego. Otwarcie udało się znakomicie, o czym donosi nam na stronie 6 Bartosz Drzewiecki. O sztuce, obrazach i spełnianiu marzeń opowiada także sam Jacek. A my serdecznie zapraszamy do Andronicas – obrazy abstrakcyjne można oglądać do 31 marca. Z dumą przedstawiamy Wam koleżanki i kolegów z braci dziennikarskiej, którzy zasilili szeregi radia peterborough.pl. Kiedy ich głosy popłyną w internetowy eter, będzie Wam łatwiej zrobić to, co Anglicy określają mianem „put a name to a face”. Miłego oglądania i słuchania! Marcin Dunaj natomiast zabiera nas w podróż po nowinkach technicznych. I odpowiada na Wasze pierwsze zapytania. Namawiamy Was do wykorzystania naszego specjalisty i zapaleńca technologicznego w tym temacie – można pójść z duchem czasu i uzyskać cenne wskazówki oraz porady technologiczne. Nasza redakcja z chęcią dostosowuje się do rad Marcina i niech o tym świadczy chociażby nasz najnowszy kod QR. Dużo dzieje się w tym numerze – ale to bardzo dobrze – liczymy, że każdy znajdzie tu coś dla siebie! Zapraszam do lektury tego i następnych wydań P Magazynu.

Pozdrawiam walentynkowo Anna Dziuba Redaktor Naczelna wraz z zespołem redakcyjnym

ELEKTRONICZNE WYDANIA 04 NUMER2010 grudzień

FREE

NUMER 03

Przegapiłeś wydanie PMagazynu? Inni byli szybsi i wyczyścili półki sklepowe ze wszystkich naszych egzemplarzy? Siedzisz przed komputerem i chcesz przeczytać coś ciekawego?

listopad 2010

październik

ISSN 2045-6409

FREE

wrzesień

ISSN 2045-6409

FREE

NUMER 02 2010

01 NUMER2010

FREE

JAK TO SIĘ ROBI ... W AGENCJI PRACY

ZAĆPANE PETERBOROUGH?

przestają być naszymi nasze pieniądze wódki czyli o tym, jak ciążę przez picie oraz jak zajść w s.10-11

się, zastanawiałem palaczem na ulicy to trawa. Wiele razy idąc za zrozumiałem, że Po jakimś czasie 10-11 co to za zapach?

WYZNANIA TCHÓRZA s.5

O Adwencie, iu Bożym Narodzen Świąt i duchowym wymiarze

2010 Andrzejkizabawy SZPITALNA ODYSEJA KOSMICZNA

16-17

4-5

ZA ILE?

str. 8-9

str. 5

EMIGRACJA CZEKOLADOPODOBNA

CO? GDZIE? KIEDY?

SONDA

MIEJSKI MISZ-MASZ

ZA ILE?

MIEJSKI MISZ-MASZ

CO? GDZIE? KIEDY?

KRONIKA LOKALNA

ZA ILE?

MIEJSKI MISZ-MASZ

KALENDARIUM

KRONIKA LOKALNA

ŚWIĄTECZNE

ŻYCZENIA NA BOŻE

NARODZENIE

ATRAKCJE ŚWIĄTECZNE

08 NUMER2011 kwiecień

FREE

NUMER 07

marzec 2011

2010-08-10 13:40:34

ISSN 2045-6409

FREE

NUMER 05

styczeń 2011

ISSN 2045-6409

FREE

NUMER 06

luty 2011

czarny 1 ĪóátyPodstawowy P_magazyn_01_poprawki.indd magentaPodstawowy Podstawowy cyjanPodstawowy

z gaze zeniowe wraz ny narod bożo eczne kupo owe i świąt rabat

Wigilijne harakiri

fotoreportaż tylko u nas wyjątkowy szpitala ze zwiedzania nowego str. 9-11

TO? CO PAŃSTWO NA

s.13

O wyjazdach, powrotach i innych dylematach moralnych

jemy ty Rozda prezentą sianko

Kraczkowskim SChr

str. 10-11

str. 4

WYGRAJ LCD

TELEWIZOR

CO? GDZIE? KIEDY?

rozmowa z ks. Cezarym

wróżby, zwyczaje,

WIELKI KONKURS,

ISSN 2045-6409

FREE

ISSN 2045-6409

Nic prostszego! Wejdź na naszą stronę internetową www.pmagazyn. pl, gdzie znajdziesz bieżące oraz wszystkie archiwalne wydania PMagazynu. Do publikacji miesięcznika online używamy prezentera issuu.com, który gwarantuje proste oraz wygodne przeglądanie stron. Zapraszamy!

Internetowa miłość w sieci

czyli sercowe połowy

ny Doradca potrzeb od zaraz biura doradcze

str. 10-11

czyli ile dać otwarty bagażnik

świąteczny prezent

Święta, święta i… ciągle święta

str. 10-11

Romantyczna podróż po Cambridgeshire

i ich sprawki

boot Car radości może

Wielkanoc

– szukajcie wewnątrz

str. 10-11

ślub Książęcy dzień wolny

Wiosenna Metamorfoza Zobacz, jak

str. 4-5

To nie tylko str. 4

odmieniliśmy Beatę

str. 4

str. 9-12

Moja dzielnica

– dzielnice centralne

Moja dzielnica – Werrington Moja dzielnica

Ślubne Peterborough

str. 7

czyli co str. 4

KRONIKA LOKALNA

MIEJSKI MISZ-MASZ

ROZRYWKA

str. 6-7

str. 8-9

str. 5 i 16

p 2011roku Horosko nowym los przyniesie w MIEJSKI MISZ-MASZ

str. 6-7

wygraj

P Magazynem nowa zabawa z dotykowy do wygrania tablet

KRONIKA LOKALNA

wygraj tablet dotykowy

wygraj tablet dotykowy

Moja dzielnica – Bretton tablet dotykowy

MIEJSKI MISZ-MASZ

ROZRYWKA

MIEJSKI MISZ-MASZ

ROZRYWKA

KRONIKA LOKALNA

ROZRYWKA

KRONIKA LOKALNA

12 NUMER2011 sierpień

FREE

11 NUMER2011 lipiec

czerwiec

ISSN 2045-6409

FREE

maj

ISSN 2045-6409

FREE

10 NUMER2011 09 NUMER2011

ISSN 2045-6409

FREE

ISSN 2045-6409

Fotorelacja z Central Park Weekend

Dzień Dziecka

Zumbastyczna zabawa str. 10

Dziecko na emigracji – jak poradzić sobie z problemami? str. 9-11

Zaplanuj swoje wakacje

Moje Hempstestr.d6

atrakcyjne najciekawsze oferty, kierunki podróży ceny, wyjątkowe

Polskie studia w UK str. 4

str. 10-11

Sukces Rafała się do finału

Festiwale, festiwale...

str. 9-11

str. 17

Kulinarna podróż do Brazylii

str. 4

str. 12-13

czyli jak dostać Awards World Photography

Kandydatki na Miss ugh Polonii Peterboro

str. 5

Moja dzielnica

Fletton, Stanground,

Hampton

str. 6-7

KRONIKA LOKALNA

Moja dzielnica

Zostań Miss Polonii

wygraj tablet dotykowy

MIEJSKI MISZ-MASZ

– tak się bawiliśmy!

Parafiada 2011

ROZRYWKA

The Ortons str. 6-7

Peterborough! str. 5

MIEJSKI MISZ-MASZ

KRONIKA LOKALNA

ROZRYWKA

Zdradzamy atrakcje finału!

Kandydatki na Miss ugh Polonii Peterboro str. 5

MIEJSKI MISZ-MASZ

KRONIKA LOKALNA

Radio dla Polonii w Peterborough!

str. 7

k Praktyczny przewodni po studiach w UK

str. 4

str. 5

ROZRYWKA

MIEJSKI MISZ-MASZ

KRONIKA LOKALNA

przypominamy, że P Magazyn ma nowy punkt dystrybucyjny w centrum miasta. To Visitor Destination Centre – centrum informacji turystycznej przy Bridge Street, naprzeciwko banku HSBC. Nasze magazyny wystawione są na stojaku z gazetami i broszurami – czekają na bezpłatny odbiór! Zapraszamy!

Zespół redakcyjny Anna Dziuba Redaktor naczelna

Jasiek Kaszub Iwona Mróz Tomasz Kania iwona.mroz@pmagazyn.pl Maciej Dunaj Agnieszka Dudek oraz pozostali

Oprawa fotograficzna East Models www.eastmodels.co.uk DTP www.grafika24.com.pl Reklama advert@entermedia.info

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam, ogłoszeń oraz tekstów sponsorowanych. Redakcja ma prawo odmówić zamieszczenia reklamy lub ogłoszenia, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z linią programową i profilem pisma.Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów, redagowania oraz zmiany tytułów materiałów nadesłanych i przyjętych do publikacji. Wszystkie materiały publikowane na łamach P Magazynu są chronione prawem autorskim i ich przedruk bądź rozpowszechnianie w całości lub w części przez jakiekolwiek medium – elektroniczne, mechaniczne, fotograficzne, prasowe czy inne wymaga pisemnej zgody.

www.pmagazyn.pl |

3

ROZRYWKA


WIOSENNA METAMORFOZA

DRUGA EDYCJA WIOSENNEJ METAMORFOZY Choć aura za oknem nie do końca na to wskazuje, to powoli nadchodzi wiosna. A wraz z nią ten wyjątkowy moment, kiedy możemy „zrzucić skórę”, czyli pozbyć się wszystkich zimowych wpływów z naszej duszy oraz ciała i tym samym powitać ciepłe, świeże dobrodziejstwa wiosenne. Kiedy podczas tego procesu staniemy przed lustrem, na pewno wyliczymy sobie tysiące mankamentów urody. Że cera ma ziemisty, matowy wygląd, że włosom przydałoby się odświeżenie, że nasze paznokcie są łamliwe, itd. Czy czujecie, że przyszedł czas na zmianę? Może czujecie już tak od dawna? Jeśli Wasza odpowiedź jest twierdząca, to znak, że druga edycja Wiosennej Metamorfozy jest czymś idealnym dla Was!

Czym jest Wiosenna Metamorfoza?

Najogólniej rzecz ujmując – to przeobrażenie wyglądu wybranej Czytelniczki PMagazynu pod okiem fachowców na naszych łamach.

Skąd taka akcja?

Na pomysł Wiosennej Metamorfozy wpadła żeńska część naszej redakcji w zeszłym roku, podczas tak zwanych babskich pogaduszek. Ustaliłyśmy wtedy, że zawsze jest albo za mało czasu, albo pieniędzy, albo inwencji do zmiany swojego wyglądu na lepszy. I postanowiłyśmy, że zafundujemy wraz z firmami partnerskimi, kompleksową metamorfozę chociaż jednej pani. Termin jak najbardziej sprzyjał – rozpoczynała się wiosna i zbliżał się dodatkowo Dzień Kobiet!

Co dzieje się podczas Metamorfozy?

To jedna wielka niespodzianka. Ale bynajmniej nie dlatego, że chcielibyśmy się z Wami trochę podroczyć. Nie zdradzamy żadnych szczegółów, ponieważ zostaną one indywidualnie dostosowane do potrzeb osoby, która zostanie bohaterką akcji. Każda z nas jest inna i potrzebuje innych zabiegów, aby wydobyć pełnię swojego piękna. Jedno jest pewne – wspierają nas i uczestniczą w akcji profesjonaliści w swoim fachu. To lokalne firmy, które powinny być Wam dobrze znane (część z nich chociażby z zeszłorocznej edycji Metamorfozy). Zajmą się one m.in. cerą twarzy czy włosami wybranki. Na bohaterkę czekają także dodatkowe atrakcje, które nie są zabiegami upiększającymi, ale które powinny jej przynieść równie wiele radości. Wystarczy tylko, że odda się ona w nasze ręce – a my już zadbamy o resztę!

Czy mogę wziąć udział w Metamorfozie i ile to kosztuje? Oczywiście, że możesz i to do tego całkowicie bezpłatnie. Przyjmujemy zgłoszenia od wszystkich pań, bez względu na wiek, wagę czy inne indywidualne wyznaczniki. Jeśli tylko uważasz, że potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy w kwestiach związanych z tym, jak wyglądasz – skontaktuj się z nami. Wyboru bohaterki Metamorfozy dokonamy przy wsparciu naszych profesjonalistów. Wybierzemy tą z Was, w której kryje się największy potencjał do zmian – nawet jeśli ona sama go nie zauważa…

Jak zgłosić zainteresowanie projektem?

Wystarczy do nas napisać na adres redakcja@pmagazyn.pl i załączyć swoje dane kontaktowe oraz zdjęcie twarzy (najlepiej bez makijażu) oraz sylwetki. Na zgłoszenia czekamy do końca lutego – zapraszamy!

Oto, jak swój udział w zeszłorocznej, pierwszej edycji projektu Wiosenna Metamorfoza, z perspektywy czasu wspomina nasza bohaterka, Beata Wiśniewska: Po metamorfozie zmieniło sie dużo, nabrałam pewności siebie, zaczęłam dostrzegać swoje zalety i nauczyłam sie tuszować mankamenty.... Metamorfoza pokazała mi, że przy niewielkim wysiłku i odrobinie chęci, można o siebie zadbać i że to jest naprawdę fajne. O swojej przygodzie z PMagazynem nikomu nie mówiłam. Moja rodzina i znajomi dowiedzieli się jakby po wszystkim. Znajomi z pracy podejrzewali mnie o rożne dziwne rzeczy np. romans, ślub i takie tam:) Znajomi, z którymi nie widuję się zbyt często, dowiedzieli się dopiero jak ukazał się marcowy PMagazyn . Było dużo telefonów, wszystkie bardzo pozytywne. Z efektu metamorfozy byłam i jestem bardzo zadowolona, był to dla mnie duży szok. Wszystkie zabiegi były rewelacyjne, ale najbardziej zaskoczyły mnie fryzjerki z Wiktoria’s Gosia i Malwina. Nigdy nie miałam odwagi zmienić fryzury i koloru

4

| www.pmagazyn.pl

włosów. Oddałam się w ręce profesjonalistów i efekt był szokujący... Mogę śmiało powiedzieć, że moja przygoda trwa nadal, ponieważ stosuję się do danych mi rad, regularnie chodzę do fryzjera, kosmetyczki i oczywiście nie zapominam o moich dłoniach, które dzięki Madzi są zawsze zadbane. Gorąco polecam wszystkim metamorfozę. Jest to wspaniała przygoda i tylko się zastanawiam, co mój partner wymyśli w tym roku na prezent urodzinowy, bo zeszłorocznym prezentem bardzo podniósł sobie poprzeczkę:) Bardzo dziękuję ekipie PMagazynu za wszystko, co dla mnie zrobili. Był to wspaniały czas, niezapomniane wrażenia, nigdy tego nie zapomnę. Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję.

O tym, jak odmieniliśmy Beatę, możecie przeczytać na stronach 9-12 numeru 7. PMagazynu, z marca 2011, który w wersji elektronicznej dostępny jest na stronie www. pmagazyn.pl.


TANGO Ponoć żaden taniec nie wyraża miłości lepiej, niż tango właśnie. Cztery nogi, dwa ciała, jedno serce. Zupełnie tak, jak w życiu. Może przy okazji Walentynek warto przyjrzeć się tangu nieco bliżej – a nawet zapisać się na kurs? Choć aura za oknem nie do końca na to wskazuje, to powoli

TANGO - TANIEC MIŁOŚCI z naturalnymi ruchami. To taniec stworzony przez zwykłych ludzi. Nie jest to taniec seksualny, lecz zmysłowy. Jest to taniec dzikiej namiętności i czułej delikatności, taniec dominacji i uwodzenia. Jego duch tkwi u nas w środku. Bardzo ważne jest to, że w tangu kobieta i mężczyzna są w prawdziwych rolach. On jest prawdziwym mężczyzną – pewnym siebie, wiedzącym czego chce, przewidującym, którędy będzie szedł i ochraniającym kobietę w tańcu przed innymi parami. Wie, kiedy się zatrzymać. A kobieta, jeśli ma do niego zaufanie, może mieć zamknięte oczy. Pozwala się prowadzić. W tangu rozmawiamy bez R

nadchodzi wiosna. A wraz z nią ten wyjątkowy moment, kiedy możemy „zrzucić skórę”, czyli pozbyć się wszystkich zimowych wpływów z naszej duszy oraz ciała i tym samym powitać ciepłe, świeże dobrodziejstwa wiosenne. Kiedy podczas tego procesu staniemy przed lustrem, na pewno wyliczymy sobie tysiące mankamentów urody. Że cera ma ziemisty, matowy wygląd, że włosom przydałoby się odświeżenie, że nasze paznokcie są łamliwe, itd. Czy czujecie, że przyszedł czas na zmianę? Może czujecie już tak od dawna? Jeśli Wasza odpowiedź jest twierdząca, to znak, że druga edycja Wiosennej Metamorfozy jest czymś idealnym dla Was! Tango wywodzi się z tradycji hiszpańskich habanery i flamenco, przeszczepionych na grunt Ameryki Południowej i zmieszanych z „candombe”, którą tańczyli i śpiewali, na ulicznych paradach, afrykańscy niewolnicy. W refrenie powtarzają się słowa „cum-tango” i od nich wywodzi się nazwa „tango”. „Candombe” z czasem przekształciło się w “milongę”. Prymitywna forma tanga pojawiła się już pod koniec XVIII wieku. Początkowo tańczono je w podrzędnych lokalach i domach publicznych, a jego popularność ciągle rosła, zwłaszcza dzięki pociągającej muzyce. Styl tańca, który powstał około 1900 w Montevideo i Buenos Aires, dziś nosi nazwę tango argentyńskie. Później tango trafiło do Stanów Zjednoczonych i około 1907 do Europy, najpierw do Francji. Pierwszym tangiem, które zyskało popularność światową było La Morocha Angelo Villoldo. Francuzi tak się w nim rozkochali, że stworzyli własny styl – tango paryskie. Tango – zarówno taniec jak i muzyka – jest częścią światowego niematerialnego dziedzictwa kulturalnego ludzkości. Taką decyzję podjęło 30 września 2009 r. 24 członków międzyrządowego komitetu UNESCO. Tango, w formie towarzyskiej, nie jest trudne do nauczenia. Nie istnieje problem wpajania w kogoś tanga, ono jest w każdym z nas. Jest to raczej sprawa pozwolenia tangu, by ujawniło się samo. Nawet niedoświadczeni tancerze łatwo znajdą przyjemność w tańczeniu tanga już po dwóch lub trzech lekcjach. Dla młodych jest to ekscytujący i zmysłowy taniec kontaktowy. Dla ludzi kochających życie – to po prostu świetna zabawa. Dla ludzi starszych taniec ten jest równie przyjemny, przy czym nie wymaga większego wkładu energii niż pójście na spacer. Nie było jeszcze tańca równie atrakcyjnego dla wszystkich jak tango. Czemu jest popularne? Ponieważ tango nie zostało wymyślone przez choreografów ani mistrzów tańca, lecz jest to naturalny taniec

E

słów, mimo to jest dialog. Słuchamy swojego ciała i ciała partnera, bo one mają być ze sobą w zgodnym duecie. W tangu zawarte są wszystkie emocje. Poruszone są wszystkie zmysły: dotyku, węchu, do tego jeszcze ruch. Tango to nie jest walka. To wzajemne dopełnienie się. Rola kobiety w tym tańcu jest nie do zastąpienia. Kobieta może być prawdziwą kobietą, a mężczyzna prawdziwym mężczyzną. Ale ktoś jednak musi w tym tańcu prowadzić i to jest właśnie mężczyzna. Tak jak w seksie, nie przeskoczymy natury. Do tanga trzeba dwojga i myśli, że oto bez ciebie tego tanga nie będzie, dlatego jesteś mi potrzebny lub potrzebna, szanuję cię, podziwiam. K

L

ZAPISZ SIĘ NA KURS

Czy po tym wprowadzeniu nie macie ochoty od razu poddać się magii tanga? Jeśli tak, to zapraszamy na kursy tanga argentyńskiego, które odbywają się w Klubie Polskim i są prowadzone m.in. przez Natalię Safianowicz. Klub mieści się przy 63 Church Street na Stanground. Już w marcu, a dokładniej w środę 14 marca, prowadzący zapraszają na lekcje dla początkujących. Zajęcia odbędą się w godzinach 19.30 – 20.00 a ich koszt mieści się w granicach £5 – £8. Na lekcje nie trzeba przyjść z partnerem tanecznym. Przy Klubie znajduje się bezpłatny parking. A

M

www.pmagazyn.pl |

A

5


WYSTAWA

FEERIA BARW W UMIŁOWANIU ŻYCIA Andronicas Coff ee przy kompleksie Garden Park w Peterborough; wczesne sobotnie popołudnie; aromat świeżo mielonej i parzonej kawy wnika w nozdrza, ożywiając zmysły w oczekiwaniu na to, co za chwilę się wydarzy. Błyszczące refl eksy słońca malują jasne, pogodne cienie na ścianach i podłogach kawiarnianych wnętrz… stanowią jakże naturalną i niemal profetyczną paralelę do tematu wystawy malarstwa Jarosława Jacka Sokoła: „Look at the bright side of life” („Spójrz na jasną stronę życia”), wystawy, która już za chwilę zostanie otwarta… Wewnątrz gustownie dekorowanej kawiarni widać schody prowadzące na piętro, ponad którymi dają się zauważyć tętniące kolorami malowidła, otwierając przestrzeń wystawy. Pomimo pokusy nie można wejść dalej, biało czerwona wstęga z pięknie upiętą kokardą zdaje się podkreślać czas oczekiwania… obok stolik pełen już napełnionych kieliszków szampana, czerwonych i białych win, soków i apetycznych przekąsek zwiastuje szybki początek ceremonii otwarcia… Podobnie rozlegający się gwar przybyłych gości, na czele z rodziną Jacka, Rene Viner (nieofi cjalny kurator wystawy) oraz najszacowniejszymi przedstawicielami władz miasta Peterborough – Mayor Paulą Thacker oraz jej osobistym konsortem, włączając radnego Raya Dobbsa. Wkrótce wszyscy zgromadzili się przed miejscem otwarcia wystawy i Rene Viner rozpoczęła uroczystość słowami powitania artysty, gości oraz władz miasta, zapraszając do przemówienia Panią Paulę Thacker. Przywitana brawami Mayor miasta wspomniała o przyjemności, jakiej dostępuje otwierając debiutancką wystawę polskiego artysty działającego w Peterborough. O malarstwie Jacka Sokoła między innymi powiedziała: „Jarosław wyraża pasję do życia poprzez bujne użycie kolorów i tekstury. Jego niezwykłe obrazy wymagają uwagi i wywołują poszukiwanie swoich własnych reakcji na życie, miłość i muzykę(…)” (tłum. własne). Wkrótce słowa podziękowania do zebranych gości zaadresował sam artysta, będący głównym bohaterem ceremonii, w jego głosie dało się wyczuć zadowolenie, lecz także wzruszenie jego solowym artystycznym debiutem. Po tych słowach Pani Burmistrz przecięła wstęgę, tym samym otwierając pierwszą indywidualną wystawę Jarosława Jacka Sokoła w Peterborough. Odgłosy rozmów, dyskusje i słowa podziwu dla zebranych prac – to wszystko nieodłącznie towarzyszyło wydarzeniu. Dzieci w pomieszczeniach wystawy mogły także znaleźć coś dla siebie, rysując i malując dostępnymi materiałami plastycznymi swoje prace. Ponad wszystko dało się ponieść przyjaznej atmosferze lekkości oraz pasji i jasnej strony życia, jaką malarstwo Jacka Sokoła zdecydowanie emanuje. Zapewne to właśnie spowodowało, że zaproszeni na wernisaż członkowie chóru Cantus Polonicum, spontanicznie zebrali się, by zaintonować jedną ze swoich polskich pieśni ludowych, jaką mają w repertuarze. Po kilku słowach dyrygenta nastąpiła chwila skupienia i zabrzmiała pieśń, której jednym z wykonawców był także „wystawiany” artysta Jacek Sokół. Publiczność zgromadzona w sali wystawy entuzjastycznie zareagowała na prezentowany utwór a Pani Burmistrz poprosiła o następny. Nie można było odmówić tak znamienitej osobie… Można zatem powiedzieć, że całe wydarzenie kulturalne przy6

| www.pmagazyn.pl

brało znamiona bardzo udanej promocji polskiej społeczności w Peterborough a także polskiej kultury, którą promować powinien któż jak nie my sami? Jedno jest pewne: Jarosławowi Jackowi Sokołowi to się zdecydowanie udaje! Jako polska społeczność, myślę, że powinniśmy być dumni z Jacka i wspierać go całym tchem, możliwościami a przede wszystkim swoją obecnością na wydarzeniach kulturalnych, takich jak to. Dlatego też wszystkich serdecznie zachęcam do obejrzenia prac Jacka w Andronicas Coff ee (do 31 marca 2012). Jestem przekonany, że ich intensywność w ekspresji radości życia wniesie światło do serc tych, którzy zechcą je dostrzec. Ja tam byłem, szampana piłem chórem dyrygowałem i obrazy podziwiałem! Bartosz Drzewiecki

Mam wielkie szczęście, że kilkanaście moich obrazów jest wystawianych w kawiarni, która jest też galerią. W Andronicas . Jestem pewien, że każdy znajdzie coś dla siebie i będzie można pospierać się z współoglądaczami, co malarz miał na myśli malując ten obraz. I o to mi własnie chodzi. Zaskoczyć samego siebie. Zaskoczyć Państwa. Dajcie się zaskoczyć – zapraszam. A największą dla mnie nagrodą będzie świadomość, że znana mi osoba ma mój obraz w domu i patrząc na niego choć na chwilę zrelaksuje się lub wpadnie na niecodzienny pomysł, który pomoże jej w dalszym życiu. Jeszcze raz zapraszam Was z całymi rodzinami. A nuż Wasza pociecha zapragnie być artystą plastykiem? Wasz Jarosław Jacek Sokół – malarz, ogrodnik i po trochu filozof.

Kawiarnia i galeria zaprasza na wystawę:

“Spójrz na jasną stronę życia” artysta malarz

Jarosław Jacek Sokół Zapraszam Państwa na podróż w świat kolorów, kształtów, zapachów i dźwięków. W kawiarni Andronicas wystawiam obrazy na których zobaczycie jak kolorowy może być świat. Trzeba tylko chcieć widzieć .

11 Luty - 31 Marzec 2012

Adres galerii to: Peterborough Garden Park Peterborough PE1 4YZ Tel: 020 7749 4795

www.peterboroughgardenpark.co.uk www.sokolart.co.uk


Marzena

Oskar

Darek

Wojtek

Piotrek

Ada

Tomek

Artur

Marcin

Małgorzata

Czy znacie wyrażenie “radiowa uroda”? Może ono spokojnie odejść do lamusa – przedstawiamy Wam ekipę radia peterborough.pl w prawie pełnym składzie (Marcinowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!). Oto oni; piękne panie i przystojni panowie! A przede wszystkim świetne głosy i ciekawe osobowości, które będą miały wiele do powiedzenia podczas swoich audycji. Obejrzyjcie ich zdjęcia, zapoznajcie z imionami i zacznijcie się do nich przyzwyczajać – będą u Was częstymi gośćmi. Jeśli chcielibyście dołączyć do prezentowanego składu – prosimy o kontakt na adres info@radiopeterborough.pl

POZNAJCIE EKIPĘ

Marcin

Viki

RADIO

www.pmagazyn.pl | 7


MISZ MASZ

REJOICING IN THE CROSS

Wystawa o powyższym tytule, autorstwa Karoli Onken, już od 29 lutego zawita do katedry w Peterborough. Karola Onken urodziła się w 1943 roku w Niemczech. Malarstwo pasjonowało ją od zawsze. Jego przesłaniem jest dawanie przyjemności oglądającym, ale także stworzenie możliwości, aby na swoje życie spojrzeli w inny, nowy sposób – a tematykę stanowią wydarzenia biblijne. Wszyscy są mile widziani na wystawie – nie trzeba kupować żadnego biletu. Więcej informacji udziela Mark Tomlins pod numerem 01733 355300 lub mailem mark.tomlins@peterborough-cathedral. org.uk.

CO W DUSZY GRA

Posłuchaj muzyki soul podczas ostatniego weekendu w miesiącu w pubie Beehive (Rivergate). To doskonały sposób, aby zrelaksować się po ciężkim tygodniu pracy i przygotować na następny. W sobotę, 25 lutego posłuchamy soulu lat 60, Motown, Mod oraz Rhytm & Blues od godziny 22.00. W niedzielę natomiast popłynie jazz funk i soul. A gdyby ktoś zgłodniał – to można skorzystać z menu pobliskiej Jim’s Restaurant. Kolejne sesje muzyczne czekają na nas 24 i 25 marca.

SPRZĄTAMY!

Oto Twoja szansa na zrobienie czegoś dobrego dla społeczności, na pomoc środowisku i na rozruszanie kości w leniwym okresie zimowym. W trzecią niedzielę każdego miesiąca, mieszkańcy Peterborough spotykają się w godzinach 11.00 – 12.00, aby razem zebrać śmieci i posprzątać tym samym miasto. Wystarczy tylko przyjść do Riverside Pavillon (Candy Street, PE2 9RE) – organizatorzy zapewniają worki na śmieci i rękawice ochronne. Kontakt z organizatorami: kim. coley@pect.org.uk, 07814 393099

Car boots w The Cresset! 25 luty, 3 i 10 marca, soboty, 8.00 – 15.00 – bezpłatny wstęp!

TARGI ŚLUBNE

RZUĆ PALENIE

NHS uruchomił niedawno nową stronę na Facebooku – Quit Together Peterborough, która niesie pomoc wszystkim palaczom, chcącym skończyć z nałogiem. Za pośrednictwem społecznościówki, mogą oni podzielić się swoimi historiami związanymi z paleniem, uzyskać wsparcie i potrzebne informacje. Dodatkową atrakcją jest internetowy kalkulator, za pomocą którego dowiedzieć się można, jakie oszczędności zostaną poczynione w domowym budżecie dzięki rzuceniu palenia. Dostępna też jest aplikacja na IPhone’a. Wyszukajcie ‘Quit Together Peterborough” na Facebook’u. Palacze mogą także uzyskać pomoc dzwoniąc pod numer 0800 376 5655 lub wysyłając maila na adres: pass@ peterboroughpct. nhs.uk. Pamiętajmy też, że zbliża się narodowe święto niepalenia – to już 14 marca!

WESELNY PREZENT

Centrum handlowe Queensgate właśnie uruchomiło swoją nową usługę – Wedding Gift Card. Dzięki karcie, rodzina i znajomi będą mogli wpłacać pieniądze na konto młodej pary, która potem, czyli po ślubie, wykorzysta fundusze na zakupy wymarzonych przedmiotów w Queensgate. To może być koniec niechcianych i nietrafi onych prezentów oraz ich dublowania – komu potrzebne są cztery odkurzacze czy siedem kompletów pościeli? Osoby zainteresowane zakupem karty, proszone są o odwiedzenie punktu informacyjnego centrum (między John Lewis a O2).

Queensgate oferuje wyjątkową kartę zakupową dla młodych par – a w mięscie tymczasem odbywają się kolejne targi ślubne. Zaczynamy od Cupids Valentines Wedding Show na East of England Showground w niedzielę, 19 lutego. Czeka na nas 70 stanowisk , wspaniałe pokazy mody ślubnej, prezenty dla pierwszych 250 przyszłych panien młodych, lampka szampana dla wszystkich zwiedzających oraz możliwość wygrania dostawy drinków na własne wesele! Następnie zapraszamy do Holiday Inn, w dniu 4 marca, od 11.00 do 16.00. Tutaj niewątpliwą atrakcją będzie pokaz klasycznych aut, którymi będzie można zajechać pod kościół lub miejsce swojego ślubu. Na zwiedzających czekają specjaliści, którzy podpowiedzą, jak najlepiej zorganizować ten najważniejszy dzień w życiu. Bezpłatne wejście i parking.

Piłka nożna dla dzieci poniżej 5 roku życia – Riverside Pavilon – Woodston – bookings@onetouchfootball.co.uk

LAS DLA

PETERBOROUGH

STREETNET

ĆWICZ W SZCZYTNYM CELU

Jeśli staliście się jednymi z tysięcy fanów Zumby – może warto pomyśleć o tym, aby połączyć przyjemne z pożytecznym? Przyjdźcie do Town Hall, aby poćwiczyć i tym samym wesprzeć dwie organizacje charytatywne, wspierane przez naszą panią burmistrz: – Kidney Research UK i The Royal British Legion Women’s Section. Udział w inicjatywie kosztuje £15 za trzy sesje (płatne z górty) lub £6 za sesję (płatne na miejscu). Dochód zostanie oczywiście przekazany w/w organizacjom.

8

| www.pmagazyn.pl

Vivacity przygotowało wyjątkową atrakcję dla osób w wieku 16-25 lat. To sesje gry w siatkówkę, które odbywać się będą na Jack Hunt Pool and Gym we wtorki od 17.00 do 18.00. Sesja kosztuje £1 od osoby. To szansa na uprawianie sportu, zabawę i jednoczesne poznanie nowych osób w bezpiecznym i miłym otoczeniu. Więcej informacji udziela Matt Taylor pod numerem telefonu 01733 863783.

Zapraszamy!

W ramach projektu Forest for Peterborough, Peterborough Environment City Trust (PECT), urządza kolejne sadzenie drzewek – tym razem czas na Willow Drove, Newborough. Każdy może przyjść i pomóc. Każda para rąk jest potrzebna. A każda sadzonka, która wyląduje w ziemi przyczynia się do poprawienia stanu zalesienia w mieście. Zapraszamy zatem w sobotę, 18 lutego, od poranka aż do popołudnia. Cały niezbędny osprzęt, jak również i gorące napoje – zapewnia PECT. Zapraszamy!


TRUDNA MIŁOŚĆ

TRUDNA MIŁOŚĆ

Sama dziwię się, że dałam się tak łatwo podejść. Ja! Dziennikarka, która zawsze wszystko wywęszy i przed którą mało rzeczy można ukryć. Moja intuicja w żadnej minucie trwającej tak długo znajomości z Markiem nie podpowiedziała mi, że coś się nie zgadza, że coś jednak nie gra… Że Marek kocha inaczej – kocha miłością trudną. Marka poznałam, można byłoby rzec, w okolicznościach służbowych. Mój były szef, obok swojej regularnej pracy, zajmował się także wynajmem mieszkań i pojedynczych sypialni. Pewnego dnia Marek po prostu pojawił się w biurze, prosto z podróży, z walizkami, a szef zabrał go do kamienicy, w której udostępnił mu jedynkę. Zamieniliśmy ze sobą kilka słów – zdążyłam dowiedzieć się, że przyjechał tutaj na wakacje i że najpierw chce zarobić trochę grosza na sprzątaniu, a potem wrócić i popracować w biurze na part-time. Marek nie miał w Peterborough żadnych znajomych, zaczął więc odwiedzać mnie w firmie coraz częściej, tak na pogaduchy. Opowiadał, jak mu się wiedzie, jak idzie mu szukanie pracy, co się wydarzyło danego dnia. Zdradził też, że dołączył do niego Tomek, jego kuzyn, który tak, jak on, chciał poszukać swojego szczęścia na emigracji. Nie miałam pojęcia, w jaki sposób mieszczą się w tym małym, jednoosobowym pokoiku. Marek śmiał się, że to tymczasowe. Mogłam dać wiarę jego słowom, patrząc na to, jak dobrze radzi sobie w codziennym życiu. Pracę na sprzątaniu znalazł po kilku dniach. Szybko, zadziwiająco szybko, awansował też na stanowisko supervisora. Był przebojowy, uśmiechnięty, bardzo łatwo nawiązywał kontakt ze wszystkimi. Ciągle dobrze ubrany, nawet do pracy fizycznej zakładał takie sportowe ubranie, które mogło tylko cieszyć oko. Widać było, że dba o siebie, ale nie w sposób przesadny. No i był czarujący – zawsze miał jakiś komplement, jakieś dobre słowo do powiedzenia. Kobiety go uwielbiały, ale on tego nie wykorzystywał. Lubił ich towarzystwo i dało się w tym wszystkim wyczuć jakąś chemię. Chemia była też między nami, mogliśmy rozmawiać godzinami, chodziliśmy na kawę, na zakupy. Marek tak potrafił doradzić mi wybór stroju, że był on zawsze trafiony – namówił do innych niż dotychczas kolorów i kroju. Często wpadaliśmy do fryzjera. A po tak spędzonym dniu, wracaliśmy do mojego mieszkania, Marek kładł mi pod nogi poduszkę, nalewał wina, a sam gotował w kuchni różne pyszności. Idealny towarzysz. Po trzech miesiącach Marek podjął decyzję, aby przerzucić się w Polsce na studiowanie zaoczne. Chciał rozpocząć w UK nauczanie z zakresu Business Management. W pracy bowiem awansowano go na zastępcę drugiego najważniejszego kierownika w firmie. Nadzorowanie sprzątania nadal należało do jego obowiązków, egzekwował je jednak za pomocą trzech podległych mu osób. Dziwny to był awans, ale pocieszny. W życiu prywatnym Marka natomiast nastąpiło przetasowanie. Wynajął prawdziwy apartament w ładnej okolicy. Przeprowadził się tam jednak sam, bez Tomka, który po prostu zapadł się pod ziemię. Ponoć miał wrócić do Polski w sprawach rodzinnych. Marek praktycznie każdy weekend spędzał teraz w Londynie. Tłumaczył, że ma tak stresującą pracę, że musi odreagować – i wybrał sobie ku temu właśnie kluby w stolicy. Pewnego dnia wrócił z Mateuszem… I to był moment, kiedy Marek przyznał się do swojego homoseksualizmu i od kiedy miałam mieć okazję do poznania świata ludzi „kochających inaczej” w mieście lepiej. Na pierwsze, naturalnie nasuwające się na myśl pytanie: „Dlaczego mi nie powiedziałeś wcześniej?”, Marek odpowiedział, że musiał zdobyć zaufanie i mieć pewność, że może podzielić się ze mną taką informacją. Krąg osób homoseksualnych jest wbrew pozorom bardzo zamknięty względem osób o odmiennej orientacji

seksualnej. Po prostu, homoseksualiści czują się sobą i czują się dobrze tylko wśród siebie samych. Mają ustalone mechanizmy zachowań, sprawdzone miejsca spotkań, a nawet w niektórych przypadkach porozumiewają się sobie tylko znanymi skrótami i wyrażeniami. Miałam okazję zobaczyć to na własne oczy, podczas przyjęcia urodzinowego, które Marek wyprawił dla swojej ekipy znajomych-gejów w Peterborough w jednym z „gay friendly pub”. Osiem par i ja. Jak piąte koło u wozu. Zabawa była dobra, ale nie dało się uniknąć poczucia wyobcowania. I zdegustowania czasami. Zdegustowania zachowaniem gości. Środowisko homoseksualistów jest bowiem bardzo plotkarskie i poddające wszystkich ocenie. Wystarczyło, że któryś z panów wyszedł na moment do toalety, a już stawał się obiektem drwin i dowcipów, zwłaszcza jeśli – nie daj Boże! – wyglądał wciąż bardzo dobrze, ale nie do końca według oczekiwań pozostałych. Wygląd jest słowem-kluczem w tutejszym środowisku homoseksualnym. To on warunkuje wejście w związek i jego trwanie. Im jest się atrakcyjniejszym, bardziej zadbanym i ubranym w lepsze marki – tym większa szansa na powodzenie. Marek tłumaczył, że są pary, które łączą się ze względu na uczucie, tak, jak na przykład on i Mateusz, ale nie jest to coś powszechnego. Tutaj chodzi o hedonizm, o zabawę i o doznawanie przyjemności, która rośnie w miarę posiadania piękniejszego partnera u boku. Związki homoseksualne cechuje także otwartość i zmienność. Nikt nie jest do nikogo przykuty łańcuchem. Zdrady są na porządku dziennym i na koniec dnia są akceptowane. Odniosłam nawet wrażenie, że ukrywa się je czasem specjalnie, aby potem nadać sprawie pikanterii i móc o tym plotkować do woli. Nagminna jest też wymieniane partnerów co jakiś czas, na tzw. „ładniejszy model”. Dobre stroje, zabiegi kosmetyczne, wspaniałe i luksusowe urządzenie miejsca zamieszkania, a przede wszystkim ciągła zabawa w modnych miejscach kosztują. Nic więc dziwnego, że – aby nie zostać wykluczonym ze środowiska jako odmieniec – niektóre osoby decydują się na płatną miłość. Oferują one ze swojej strony zarówno usługi seksualne, jak i np. swoje towarzystwo na imprezach. Marek opowiada o dość słynnym już w Londynie mężczyźnie, który miał kompletnie oszaleć na punkcie superdrogich, markowych i unikatowych ciuchów. Aby je zdobyć, wynajmuje siebie jako pana do towarzystwa szerokiej rzeszy homoseksualnych stylistów, projektantów i osób ze świata mody. Dosłownie za

najnowszy fason kurtki-skóry czy luksusową bieliznę. Czy Marek to potępia? Nie do końca. Okazało się, że swoje awanse przyspieszył w taki sam sposób, sypiając z dużo starszym od siebie kierownikiem, z którym – już po poznaniu Mateusza – nadal pozostaje w przyjacielskich kontaktach. Ostatnio podarował chłopcom komplet przepięknych, ciosanych w drewnie mebli antycznych i sprzedał im swoje sportowe auto po okazyjnej cenie. Nawet Mateusz jednak nie jest w stanie zmienić jednego u Marka – nie chce on legalizacji ich związku partnerskiego. Choć właśnie to przyciąga wiele par panpan do Anglii. Marek wychodzi z założenia, że przyjechał tutaj po wolność, brak obelg i wyzwisk, po koniec fizycznych ataków na jego osobę, z którymi miał do czynienia w Polsce. Chce prowadzić wygodne, luksusowe i bogate życie. I choć kocha Mateusza, to wie, że nigdy nie zgodzi się na posiadanie z nim dzieci. Nie jest do tego predysponowany, nie zniósłby plam z jedzenia na swoim białym dywanie w sypialni i zamiast łożenia na ich studia – woli dożyć swoich dni na spokojnej emeryturze w Hiszpanii z Mateuszem. Trudna to miłość, trochę w ukryciu, trochę na pokaz, szukająca akceptacji wśród innych, walcząca o swoje praca, nacechowana czerpaniem z życia garściami, ale też niepewnością i widmem braku spełnienia. Marek jednak nosi głowę w górze. Jedyne, czego się obawia, to ewentualny brak akceptacji swojej inności ze strony rodaków w mieście. Nie ma problemu z pokazywaniem swojej orientacji wśród Anglików, którzy wciąż są o niebo bardziej tolerancyjni od „naszych”. Boi się, że polskie piekiełko, przed którym tak bardzo uciekał w ojczyźnie, może go tutaj dogonić. Ale ma już plan awaryjny na taka ewentualność – zacznie swoją emeryturę wcześniej i ucieknie do Hiszpanii. – Moi już tam są – uśmiecha się z przyjemnością. NIK Przydatne adresy angielskich stron internetowych, dedykowanych tematyce homoseksualnej: Being Gay is OK: www.bgiok.org.uk FFLAG (Families and Friends of Lesbians and Gays): www.fflag.org.uk GALYIC :www.galyic.org.uk Joint Action Against Homophobic Bullying : www.intercomtrust.org.uk/goodschools Lesbian and Gay Foundation : www.lgf.org.uk Lesbian.com : www.lesbian.com Pink UK : www.pinkuk.com Terrence Higgins Trust :www.tht.org.uk Pink Paper (UK Gay news) :www.pinkpaper.com Stonewall:www.stonewall.org.uk

www.pmagazyn.pl | 9


BOKSERSKIE PETERBOROUGH

TA ADRENALINA! Pukanie do drzwi. Otwieram, będąc przekonaną, że za moment czeka mnie spotkanie z przynajmniej dwumetrowym mężczyzną, obdarzonym pokaźną muskulaturą, którego na pewno nie chciałoby się spotkać w uliczce w godzinach nocnych. Otwieram i… widzę przesympatycznego, wysportowanego faceta, bardzo odbiegającego zarówno wyglądem, jak i zachowaniem, od mojego wyobrażenia. To Artur Fornal, 33-letni mieszkaniec Peterborough, jeden z wielu bokserów trenujących w lokalnych klubach, któremu wszystkie znaki na niebie i ziemi wróżą sukcesy w tej dziedzinie sportu. Chociaż nasze spotkanie ma się początkowo tyczyć gali bokserskiej, którą organizuje w najbliższym czasie klub Artura – to jednak szybko przekraczamy granice tematu. Przyznaję, że rozmowa o boksie i wszystkim, co z nim związane, wciąga niesamowicie. Wciąga do tego stopnia, że czuję chęć wybrania się na galę i zobaczenia walk na własne oczy. Może udziela mi się adrenalina, o której tak często wspomina Artur? Na nią nie ma antidotum. I bardzo dobrze – dzięki niej bowiem bohater naszego artykułu przetrwał ciężkie początki, kontynuował mordercze treningi, a teraz jest gotowy, aby swój talent sportowy pokazać szerszej publiczności. Po kolei jednak… Wszystko zaczęło się od leniwych weekendów, spędzanych przed telewizorem z pilotem w ręku. Typowy scenariusz, który można było zaobserwować jeszcze półtora roku temu – nie ma się ani ochoty, ani siły, aby ruszyć się z miejsca czy wyjść z dzieckiem na spacer. W taki oto sposób Artur dorobił się 115 kilogramów wagi i sporego mięśnia brzusznego, który służył jako półka dla kufl a piwa. Jego pełnoetatowe zajęcie – kierowca –również nie pomagało. Z odsieczą, jak to w takich przypadkach bywa, przyszła żona Artura, która stwierdziła: „Rób coś!”. A potem pojawił się szwagier i wyciągnął naszego bohatera na siłownię. To był punkt zwrotny dla Artura. W budynku siłowni, w salce obok, odbywały się zajęcia i treningi bokserskie. – Poszedłem tam i zapytałem się, czy mógłbym zapisać się na lekcje. Nie myślałem wtedy o niczym profesjonalnym, o żadnych galach, chciałem po prostu uczestniczyć w treningach – wspomina Artur. Po pierwszym treningu okazało się, że wysiłek fi zyczny był wprost nie do zniesienia. – Powiedziałem sobie: „Nie! Nie dam rady!”. To było straszne – śmieje się Artur. Ćwiczenie nie polegało na niczym skomplikowanym: rozgrzewka, przysiady, trzeba było trochę się poruszać, ot i tyle. To wciąż było jednak za dużo dla zerowej kondycji fi zycznej Artura. Trzeba było zacząć od podstaw. Mimo ogromnych zakwasów i problemów z wejściem do służbowego tira następnego dnia, Artur zawziął się w sobie i zdecydował na następny trening. A potem kolejny. Owo zacięcie dość szybko przyniosło efekt w postaci spadku wagi i ogólnego, lepszego samopoczucia. – Spadek wagi był konieczny, żeby wyrobić szybkość i uzyskać zwinność – tłumaczy Artur, który obecnie waży 98 kilogramów. Od tego momentu mija właśnie półtora roku. W tym czasie Artur dołączył do klubu swojego trenera i promotora, Vica Imbriano (szkoła mieści się przy Maxwell Road) oraz skupił na nabyciu kondycji i dalszej pracy nad zrzuceniem zbędnej wagi. Kolejnym etapem było ćwiczenie techniki oraz poświęcenie uwagi sile boksera. Artur boksuje obecnie w wadze ciężkiej. Nie jest może ona tak widowiskowa, jak pozostałe kategorie, ale zawiera w sobie kwintesencję tej dziedziny sportu: zawodnicy walczą ze sobą wolniej, ale za to dokładniej. Można stwierdzić, że „bujają” się na ringu, próbując nie stracić sił. Tutaj liczą się precyzyjne ciosy, które są zadawane z siłą i mocą. Najpierw te wyprowadzane od lewej ręki, na akcji prawą (bo silniejszą) kończąc. Do tej kategorii należeć mogą zawodnicy mieszczący się w dość szerokiej skali wagowej, od 95 do 120, nawet 130 kilogramów. Wiadomo jednak, że cięższy zawodnik ma na ringu utrudnione zadanie, jeśli walczy z lżejszym od siebie przeciwnikiem. Ujmując rzecz obrazowo; ten pierwszy musi poświęcić wiele energii na zadanie celnego ciosu zwinniejszemu i szybciej poruszającemu się

10 | www.pmagazyn.pl

rywalowi. – Miałem kiedyś taką sytuację – opowiada Artur. – Przeciwnik bardzo dużo skakał na ringu, ale kiedy zadałem mu w końcu cios, odechciało mu się sparować. Dlatego na pierwsze miejsce przy szkoleniu wysuwa się kondycja i zwinność właśnie, a nie masa mięśniowa i praca nad jej rozbudową. – Jako negatywny przykład niech posłużą wszystkie walki Mariusza Pudzianowskiego – żartuje Artur. W chwili obecnej, ze względu na uczestnictwo w gali, o której piszemy na następnej stronie, treningi Artura są bardziej zintensyfi kowane. W normalnych warunkach jednak, zaczynają się one od trzech rundek 3-minutowego skakania na skakance. Potem przychodzi czas na podnoszenie hantli i bieg między dwoma salkami treningowymi, od ściany do ściany. Brzuszki, pompki, bieganie, wchodzenie lub skakanie na step… Trening trwa dobrą godzinę, ale uwaga – bez odpoczynku. Odsapnąć można sobie przez chwilę w drodze na ring, gdzie szkoli się technikę na „łapkach”. Tutaj ćwiczy się różnego rodzaju ciosy, m.in. proste czy podbródkowe. Podczas takiego sparingu oddaje się około trzech tysięcy uderzeń. Artura prowadzi jego osobisty trener, który pilnuje realizacji założonego programu treningowego i upewnia się, że nie dojdzie do przeforsowania. Wskazanym jest również uzupełnienie ćwiczeń o dodatkowe, wykonywane poza klubem. Tutaj trzeba zarekomendować na przykład poranne bieganie. Wymówki są niedopuszczalne. – Nawet przy niesprzyjającym charakterze mojej pracy, znajduję sposoby na ćwiczenie brzuszków czy zadawania ciosów. Skaczę sobie też w przerwie na skakance, nie przejmując się wzrokiem i komentarzami innych – mówi Artur. Na pytanie „Dlaczego właśnie boks?”, Arturowi jest trudno odpowiedzieć. To rzecz tak naturalna, że aż trudna do wytłumaczenia. W rodzinnych stronach zawodnika, czyli w Bieszczadach, nie było szansy na trenowanie boksu. Dopiero przyjazd do UK otworzył przed nim możliwość realizacji jego pasji, która towarzyszyła mu od najmłodszych lat. I właśnie tą pasją próbuje również zarazić innych, a zwłaszcza młodzież. – To fajny sport – przekonuje nasz bohater.- Wiadomo, na początku jest lęk i obawa, jak to będzie, gdy przyjdzie nam z kimś sparować; co się stanie, gdy oberwę. Obrywa się nie raz i nie dwa razy. Lecz kiedy wchodzi się do ringu, to to przestaje się liczyć, nie myśli się wtedy o niczym- śmieje się Artur. Boks ma wiele zalet. Jego trenowanie poprawia naszą kondycję – możemy pożegnać się z zadyszką przy wchodzeniu po schodach. Zupełnie inaczej wyglądają poranne pobudki, gdzie chce się rozpocząć nowy dzień i robi się to z zapałem i werwą. Ten sport to też szkoła dla psychiki, która uczy pokory. – Gdyby teraz ktoś podszedł do mnie na ulicy w złej intencji, to wolałbym nie reagować na zaczepkę i odejść swoją drogą – przekonuje Artur. – Zdaję sobie sprawę z tego, że moje uderzenie ma teraz dwa razy więcej siły niż cios przeciętnego człowieka i mogłoby na przykład złamać komuś szczękę. Jeśli ma się dobrze poukładane w głowie, to adrenaliny nie wyniesie się poza ring. Nie polecamy boksu osobom, którym zależy na tzw. „napakowaniu się”. Im więcej masy mięśniowej, tym więcej tlenu potrzeba w organizmie i tym więcej energii do jego dostarczenia w wymagane miejsca. Trzeba również powiedzieć „nie!” sterydom, zagęszczają one tylko krew i łatwiej się wtedy męczy. A to, jak już wspominaliśmy wcześniej, jest scenariuszem odwrotnym do pożądanego przez sportowców. Artur nie stosuje żadnej diety przy swoim hobby. Stara się jednak jeść dużo warzyw, a z mięs wybiera rybę i kurczaka. Nie jada natomiast wieprzowiny, która jest ciężka i zawiera w sobie najwięcej tłuszczu. Nie je także chipsów, ale nie odmawia sobie czekolady czy innych słodkości, jeśli ma na nie ochotę. Trenowanie boksu nie należy do bardzo kosztownych zajęć. Za możliwość używania sprzętu klubowego płaci się około £20 miesięcznie. Do tego dochodzi

koszt trenera. Profesjonalne dobre rękawice kosztują w granicach £60 i są one inwestycją na dłuższy czas – nie trzeba ich wymieniać, pod warunkiem, że nie ma żadnych pęknięć ani wyraźnych śladów zużycia. Reszta stroju może być normalna, zwykłe dresy wystarczą do treningu. Artur już niedługo zaopatrzy się dodatkowo w pas ochronny i buty nad kostkę – wszystko na potrzeby gali, którą urządza jego klub. Założy także symboliczne biało – czerwone spodenki, które dostał w prezencie od swojej największej fanki, żony Andżeliki, wspierającej go na każdym kroku. Do tego dojdzie wejście na ring w towarzystwie muzyki i wybranej przez siebie piosenki, którą będzie utwór „Highway to Hell” AC/DC. Gala jest przede wszystkim wydarzeniem wewnętrznym klubu – weźmie w niej udział 24 zawodników. Stoczą oni w parach 12 walk pokazowych, 3 rundy po 2 minuty każda. Artur widział już swojego przeciwnika na zdjęciu. – Nie jest straszny – kwituje z uśmiechem. Wszystko potrwa około 3 godzin a sportowe zmagania zobaczy 450-osobowa widownia. Celem gali jest zaprezentowanie bokserskiego show i wyłonienie 12 zawodników, którzy w maju wezmą udział w większej gali walk między klubami. Dodatkową atrakcję stanowić będzie pokaz boksu w wykonaniu pań. Trener Artura twierdzi, że wykonał on niesamowity postęp w technice i ruszaniu się w ringu. Jeśli tak dalej pójdzie, to może już w przyszłym roku spełni się marzenie Artura o występie na profesjonalnej gali bokserskiej w Londynie. To zadziwiające, jak długą drogę pokonał od stanu strachu przed rywalami i sparowania się z nimi w ringu – do chęci pokazania się kilkutysięcznej publiczności. Po raz kolejny winna jest adrenalina! Oprócz występu w Londynie, Artur marzy również o tym, aby smykałkę do boksu odziedziczył po nim jego 2,5- letni syn. Tato zakupił mu już nawet zestaw małego zawodnika, nie wzbudza on niestety entuzjazmu u brzdąca. – Chcę także być jeszcze lepszym, szybszym – przyznaje bokser. – Nawet, gdy jestem w trasie, to cały czas myślę o ciosach, taktykach, posunięciach i o rozegraniu akcji. Po tym wyznaniu wiem jedno: już nie muszę się bać Artura, bać powinni się jego ringowi rywale. I mała podpowiedź dla nich – Artur używa pseudonimu Rzeźnik. Musicie sami domyśleć się dlaczego…

Agnieszka Dudek


DOPINGUJ NASZYCH!

BOKSERSKIE PETERBOROUGH

Wszystkie biało-czerwone akcesoria kibica dozwolone! WALCZY MARCIN

Polski bokser Marcin “The Polish Express” Marczak będzie jednym z walczących podczas profesjonalnych mistrzostw bokserskich – największym tego typu wydarzeniu, jakie kiedykolwiek zostało zorganizowane w naszym mieście. Zawody zagoszczą 9 marca na arenie East of England Showground, która pomieści aż dwa tysiące osób. 29-letni bokser, który mieszka obecnie w Finchley, pochodzi z Kętrzyna, usytuowanego w północno-wschodniej części Polski. Marcin zaczął amatorsko trenować boks w Polsce, w 1999 roku, w wieku 17 lat. Potem przeprowadził się od UK w 2006 roku i właśnie tutaj został zauważony przez zespół klubu bokserskiego Cityboxer, który zachęcił go do rozpoczęcia profesjonalnej kariery. We wrześniu 2011 roku wygrał swój debiut w walce przeciwko Bheki Moyo w Coronet Theatre w Londynie. Trzy miesiące później pokonał Bułgara Danny’ego Dontcheva w walce, która wytransmitowana została przez Eurosport. Gala w Peterborough została zainicjowana przez słynnego promotora bokserskiego Roberta Watermana,w porozumieniu z lokalnymi biznesmenami: Peterem Fraylichem, Robem Barrowmanem i Stewartem Howe. Wydarzenie otrzymało pełną licencję British Board of Boxing Control – po raz kolejny (tym razem po kilkuletniej przerwie) przywróci Peterborough na mapę największych wydarzeń bokserskich w kraju. A to dopiero początek! – Exec Peterborough to wspaniałe miejsce – mówi Robert Waterman. – Pracują tutaj świetni ludzie, z którymi równie dobrze się współpracuje. Wróży to dobry start dla kolejnych profesjonalnych wydarzeń bokserskich w mieście. Na marcowym spodziewamy się tłumów. I cieszymy się, że zawalczy polski zawodnik. – To mistrzowskie posunięcie wśród wydarzeń w mieście i tych, które odbywają się u nas – wtóruje Keith Dalton, dyrektor EXEC. – Być wybranym jako gospodarz pierwszej profesjonalnej gali w Peterborough od lat, to fantastyczna sprawa – nie tylko dla nas, ale także dla wielu fanów boksu w mieście i okolicach.

Wiadomo już, że na gali wystąpią m.in.: Cello Renda, Caine Brodie, Jake Dyer i JJ Bird. Dochód ze sprzedaży biletów zostanie przeznaczony na RAF Benevolent Fund. Bilety na galę są do nabycia pod numerem telefonu 01733 882565 i kosztują £30, £50 (pierwsze rzędy widowni) oraz £75 (w tym obiad i deser). Wejście od 18.30.

Portal www.peterboroughpl.com zaprasza do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania są cztery wejściówki na galę (miejsca blisko ringu) o wartości £50 każda. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: „KTÓRY Z POLSKICH BOKSERÓW WAGI CIĘŻKIEJ W CZASIE SWOJEJ KARIERY WALCZYŁ NA RINGU Z TAKIMI ZAWODNIKAMI, JAK RIDDICK BOWE, LENNOX LEWIS I MIKE TYSON?”, a swoją

odpowiedź (imię i nazwisko boksera) wysłać do organizatorów gali smsem na numer 88882 i poprzedzić ją słowem BOXS (treść smsa powinna zatem wyglądać tak: BOXS ODPOWIEDŹ NA PYTANIE). Opłata za sms jest standardowa, według taryfy danego operatora komórkowego. Organizatorzy czekają na odpowiedzi do dnia 2 marca.

WALCZY ARTUR

będzie wygranych. Zawodnicy powalczą w specjalnych rękawicach, które zapewnią pokojowe widowisko. A wszystko to po to, aby wspomóc organizację Sue Ryder. Uwaga! Powalczą także panie! Bilety na galę, w cenie £25 są do nabycia pod numerem telefonu 07595 167679 (Vic) oraz mailowo: efidgett@btinternet.com. After party po gali odbędzie się w znanym nam klubie HALO – bilety z wydarzenia sportowego będą upoważniały do bezpłatnego wejścia do klubu!

WALCZY ADAM

Biedronka) lub pod numerem telefonu 07763178879 (Adam).

Ten sam, z którym rozmawialiśmy na poprzedniej stronie. Jako jeden z dwóch bokserów wagi ciężkiej, zaprezentuje on swoje możliwości w dniu 3 marca, podczas Charity Boxing Night, organizowanej przez ESF Sports. Zapraszamy wszystkich do Holiday Inn od godziny 18.30. Pierwsza walka rozegra się 19.30. W sumie będzie ich około dwunastu, a całość potrwa trzy godziny. Warto dodać, że ta gala jest właściwie pokazem umiejętności bokserskich. Nie

Zapraszamy!

Adam Braniecki powalczy na gali, która odbędzie się w czwartek, 23 lutego, w Post Office Sports and Social Club, róg Maskew Avenue/Bourges Boulevard, Peterborough, PE1 2AU.

Bokserzy, którzy będą walczyć na gali to Adam Branecki, Valdas Kolojanskas, Lewis Baille, Jay Johnson, Alfie Smith i inni.

Drzwi otwarte zostaną od godziny 18.30, walki rozpoczną się o 20.00.

Zbiórka polskich fanów odbędzie się pod klubem bokserskim ABC Arena. Adres to York Road (od Lincoln Road w bok), o godzinie 19.00.

Koszt biletu to £15, można zakupić w polskim sklepie City Center (znanym jako www.pmagazyn.pl | 11


RELAKS

KĄCIK MOLA KSIĄŻKOWEGO Tego w naszym Kąciku Mola Książkowego już dawno nie było! Prezentujemy wraz z księgarnią Polbooks wyjątkową biografię Violetty Villas, którą sami autorzy określają mianem „reporterskiej”. To będzie niezapomniana lektura. Podobnie, jak w przypadku trzymającego napięciu „Tajnego sługi”. Przypominamy, że obie pozycje książkowe można wygrać w losowaniu – wystarczy tylko zgłosić się do nas na adres redakcja@pmagazyn.pl. Szczęśliwcami, którzy otrzymują od nas książki opisane w zeszłym numerze, są panowie: Patryk Trzciński i Jakub Topor. Gratulujemy! Villas. Nic przecież nie mam do ukrycia... Michalewicz Iza, Danilewicz Jerzy

Violetta Villas zmarła 5 grudnia 2011 r. Ta książka opowiada o życiu i karierze wielkiej gwiazdy polskiej sceny. Villas była jak malowany ptak, nie pasowała do szarzyzny czasów PRL-u. W latach 60.-80. stała się jedną z muzycznych ikon, towarem eksportowym. Często krytykowana w Polsce za styl i ekstrawagancję, za granicą przyjmowana była entuzjastycznie, zarówno przez publiczność, jak i recenzentów. Zachwycano się jej głosem. Pisano, że jest białym krukiem wokalistyki. Śpiewała, grała w fi lmach i musicalach. Występowała w paryskiej Olimpii i nowojorskim

Carnegie Hall, przez kilka sezonów była gwiazdą rewii Casino de Paris w Las Vegas. Autorzy mówią o swej książce, że to biografi a reporterska. Szukają w niej odpowiedzi na pytanie, jak to możliwe, aby Villas, artystka jedyna w swoim rodzaju, wokalny geniusz w skali światowej, obdarzony absolutnym słuchem i sopranem koloraturowym o czterech oktawach, wielka, choć kontrowersyjna osobowość, nie tylko nie zrobiła kariery na miarę swoich możliwości, ale spędzała starość niemal w ubóstwie, wyobcowana, w atmosferze skandalu i niezdrowej sensacji. Czytelnik niech sam osądzi, czy potrafi li znaleźć odpowiedź. Stron: 288, Format: 14,5x20,5 cm, ISBN: 978-83-7799-068-1, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Świat Książki, Oprawa miękka, Cena: £8.90

Tajny sługa Silva Daniel

Tym razem izraelski agent Gabriel Allon ma się dowiedzieć, kto

stoi za zamordowaniem holenderskiego profesora socjologii Solomona Rosnera, który kierował w Amsterdamie Centrum Badań nad Bezpieczeństwem Europy. W wyniku śledztwa odkrywa, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż się początkowo wydawało. Terroryści planują zamach wymierzony w pracowników amerykańskiej ambasady w Londynie. Nieoczekiwanie dochodzi do porwania córki amerykańskiego ambasadora, której ojcem chrzestnym jest prezydent Stanów Zjednoczonych. W zamian za nią terroryści domagają się uwolnienia najważniejszego więźnia Ameryki. Czy uda się zapobiec tragedii? Stron: 406, Format: 14,5x20,5 cm, ISBN: 978-83-7495-476-1, Rok wydania: 2008, Wydawnictwo: Muza S.A., Oprawa miękka, Cena: £8.50

ROZDAJEMY KSIĄŻKI ZA DARMO

Księgarnia POLBOOKS ufundowała po jednym egzemplarzu każdej z opisywanych książek dla czytelników Peterborough Magazynu. Jeżeli chcielibyście otrzymać za darmo którąś z książek – napiszcie do nas na adres redakcja@pmagazyn.pl. Rozdanie pozycji książkowych odbędzie się w drodze losowania.

Księgarnia POLBOOKS 1328 Duke Street, G31 5QG Glasgow, tel. 0141 2588 066

HUMOR WALENTYNKOWY Chłopak mówi do swej dziewczyny: – Ale będziemy mieli super walentynkowy wieczór. Mam trzy bilety do kina! – Po co nam trzy? – Dla twojej mamy, dla twojego taty i dla twojej siostry. Walentynkowy wieczór, chłopak szepcze czule do ucha dziewczyny: – Kochanie, wypowiedz te słowa, które połączą nas na wieki... – Jestem w ciąży!!! Wchodzi chłopak do apteki w Walentynki i mówi: -Dzień dobry! A aptekarz na to: -Skończyły się! W piękny wieczór walentynowy leży para w łóżku po niesamowitych upojnych chwilach. Ona, marzycielsko: – Pomyśl, kochanie – kiedyś się pobierzemy... On, powoli zaciągając się papierosem. – Myślisz że ktoś cię zechce? Siedzą dwie sąsiadki w oknie w walentynkowe popołudnie... Jedna mówi: – Ooo! Twój Stary idzie z kwiatami! Na to druga: – Cholera, znów będę musiała mu dać d...! Na to pierwsza: – Eee... to wy wazonu nie macie? 12 | www.pmagazyn.pl

Czy już wiecie, jakie jest hasło naszej lutowej krzyżówki?

Jeśli tak, to prześlijcie rozwiązanie na adres mailowy: redakcja@pmagazyn.pl. Nagrodę za poprawne rozwiązanie krzyżówki styczniowej otrzymuje Pani Małgorzata Kupniewska – serdecznie gratulujemy! Przypomnijmy, że są to kosmetyki ufundowane przez Studio No 1. W lutym do wygrania mamy nagrodę ufundowaną przez studio fotografi czne East Models. Jest to studyjna sesja fotografi czna, na którą będzie można zaprosić swoją rodzinę i/lub znajomych! Profesjonalne i wspaniałe zdjęcia z najbliższymi zagwarantowane!


RELAKS

terborough

Masz pytanie, szukasz porady, informacji, chcesz dowiedzieć się, który telefon, laptop, tablet bądź inny gadżet jest najlepszy dla ciebie lub kogoś bliskiego napisz do Marcina na adres redakcja@pmagazyn.pl.

C.E.S w pigułce... W styczniowym numerze wspominałem o konferencji C.E.S Customer Electronics Show, która od 1998 odbywa się w Las Vegas, a która jest regularnym wydarzeniem od roku 1967. Jest to show, podczas którego producenci zapraszają sprzedawców oraz dziennikarzy, by zaprezentować nowe oferty oraz kierunki, w których ewoluują ich produkty. W przeszłości C.E.S był miejscem, gdzie po raz pierwszy prezentowano takie produkty, jak zegarek cyfrowy, VCR, pierwsze Atari, Commodore 64 , XBox , DVD, Plasma TV, Blu-ray i wiele innych technologii, bez których dzisiejszy świat nie byłby tym, czym jest. W kilku zdaniach postaram się opisać najciekawsze pozycje zaprezentowane na tegorocznej konferencji. W zestawieniu dominowały telewizory, tablety oraz smartfony. Kapituła CNET zwycięzcą ogłosiła 55-cio calowy Telewizor LG o grubości 4 mm, z czego grubość ekranu to 1 mm wykonanego w technologii OLED (Organic Light Emittating Diode). Telewizor, o którym mowa, obsługuje pasywne 3D, posiada interfejs LG Smart TV, który może być sterowany głosem, posiada dostęp do przeglądarki obsługującej HTML5 oraz Flash, posiada również dostęp do wielu aplikacji, tj. Netfl ix czy Facebook oraz ma możliwość streamowania trójwymiarowego obrazu. Wygląd, niespotykana głębia obrazu oraz jego kontrast spowodowały, że produkt ten był w centrum uwagi wszystkich odwiedzających targi. Celem LG jest, aby do 2016 roku wyżej opisywany sprzęt był ogólnie dostępny, ponieważ obecnie sugerowana cena to 10.000 $. Producenci Sharp, Toshiba , Samsung również prezentowali telewizory nowej generacji “Ultra Defi nition” (potocznie mówiąc 4k), których rozdzielczość to czterokrotność HD (High Defi nition). Obiecują, że telewizory te będą w sprzedaży za kilka lat, bowiem na dzień dzisiejszy jedynie YouTube oferuje klipy o podobnej specyfi kacji, można na nim oczywiście obejrzeć sobie kolekcję własnych zdjęć, która ukaże ich prawdziwą głębię, ale kto kupi sobie niezwykle drogi telewizor do oglądania zdjęć w wysokiej rozdzielczości. W zestawieniu smartfonów najwięcej uwagi otrzymała Nokia Lumia 900. Równie emocjonującym i funkcjonalnym jest

pierwszy telefon od Sony Mobile czyli Sony Xperia S, który posiada pełny dostęp do świata rozrywki Sony tj. fi lmów, gier i muzyki, a po podłączeniu go poprzez port HDMI do telewizora wszystkie jego aplikacje są automatycznie dostępne na dużym ekranie. Sony zaprezentowało również kilka nowych telewizorów z interfejsem GoogleTV oraz Smart Watch interaktywny zegarek o przekątnej ekranu OLED 1.3 cala i Bluetoothem 3.0. Poinformuje on właściciela o przychodzącej rozmowie, mailu, zmianach na Facebooku, pogodzie, ułatwi zmianę słuchanej muzyki czy stacji radiowej. Posiada on dostęp do Android Market i specjalnie dla niego stworzonych aplikacji. Ten super gadżet będzie dołączany do najnowszej linii smartfonów japońskiej fi rmy oraz dostępny dla wszystkich, którzy będą chcieli połączyć swojego Androida z tym Smart Watchem. Pokazano wiele nowych Ultrabooków. Jest to zastrzeżona marka Intela, oznaczająca super cienki, wydajny laptop, charakteryzujący się długą pracą baterii. Duże wrażenie na zwiedzających zrobił Lenovo IdeaPad Yoga – hybryda Ultrabooka i tableta, którego ekran obraca się do 360 stopni i po tym zabiegu, staje się tabletem. Lubimy wygląd i mobilność tabletów oraz zalety pracy na laptopach. Połączenie tych dwóch funkcji sprawdza się rewelacyjnie. Grubość Lenovo Yoga to 16.9 mm, ekran 13.3 cala, system operacyjny Windows 8 (zaraz po jego premierze lato-jesień 2012), 8GB RAM i 256GB pamięci wewnętrznej, procesor minimum Intel Core i7. Hybryda ta posiada cztery tryby pracy – tradycyjny ultrabook, tzw namiot do oglądania multimediów, tablet oraz tryb, według którego klawiatura znajduje się klawiszami do dołu, a my używamy ekranu dotykowego pod kątem 90 stopni. Wydaje się że producenci sprzętu pójdą właśnie w tym kierunku, a produkty takie jak Yoga rozwiążą dylemat pomiędzy kupnem Laptopa czy dobrego Tabletu. Kolejną nowinką jest nanotechnologia, dzięki której już wkrótce nasze telefony, tablety i laptopy będą wododporne. Firma HZO zapewniała, że jest po rozmowach z największymi producentami i już wkrótce nowe smartfony będą pokryte ich nano gazem, który zabezpieczy każdy milimetr naszych urządzeń przed skutkami zalania lub podtopienia . W tym roku C.E.S obfi tował w premiery smartfonów fi rm, które do tej pory nie posiadały w swojej ofercie tego typu produktów. Fujitsu zaprezentowało prototyp telefonu o grubości 6.7 mm, który może zdetronizować Motorolę Droid Razr 7.1 mm, aktualnie dzierżącą tytuł najcieńszego smartfona. Kolejnym przykładem silnie rozwijającego się rynku mobilnych urządzeń są telefony od Lenovo i Intela wspierane przez procesor Medfi eld z serii Atom. Będzie on również napędzał nowe mobilne produkty Motoroli. Prezentacja możliwości tego procesora była imponująca. Bez problemu obsługuje on fi lmy nagrane w technologii 360 stopni, gry FPS (First Person Shoot), działają bez zakłóceń, w jakości porównywalnej do możliwości dzisiejszych konsol. Oznacza to, że już wkrótce pojawią się gry, z których posiadacze najnowszych Andriodów będą czerpać doznania godne PS3 czy XBoxa. Na targach wielką popularność zdobyły drukarki 3D fi rmy Makerbot, dzięki którym każdy w zaciszu swojego domu może tworzyć zabawki, szachy, fi gurki, czy po prostu plastykowe breloczki własnego projektu. Do stworzenia swoich wizji posłużyć ma darmowe oprogramowanie TinkerCad lub Google Sketchup. Replicator, bo tak nazywa się ta drukarka, dostępna jest w wersji jedno- i dwukolorowej. Ostatnim produktem, który chciałbym opisać jest bezprzewodowy

system fi rmy GiiNii. Ten zestaw zawiera mała konsolę sterującą oraz głośniki wbudowane w żarówki, dzięki nim dźwięk jest dostępny w pomieszczeniach całego domu, bez konieczności ładowania lub instalowania okablowania tak, jak w tradycyjnych systemach dźwiękowych. Opisane powyżej produkty to ułamek z 20,000 premier zaprezentowanych przez 3100 fi rm. Mimo, iż duże fi rmy obecnie organizują multimedialne premierowe pokazy swoich nowych produktów i usług, to i tak na C.E.S liczba wystawców rośnie z roku na rok, a show nadal jest wielkim sukcesem. Zapowiada się ekscytujący i obfi tujący w nowinki rok. Walentynkowo… Oto kilka rad, jak przy pomocy świata cyfrowego wspomóc wyjątkową atmosferę zakochania. Proponuję, aby dzień zacząć od wysłania dla ukochanej osoby elektronicznej kartki. Najlepiej… z jak najdłuższymi życzeniami i animacjami. Proponuję aplikacje, których użycie daje możliwość publikacji na Facebooku, tak by wszyscy wiedzieli, że pamiętasz o swojej drugiej połówce, z czego ta połówka na pewno będzie bardzo zadowolona. Internet pomoże Ci zagospodarować Tobie dzień i znaleźć ciekawe miejsca lub wydarzenia, w których warto wziąć udział. Jeśli planujesz romantyczną kolację, warto sprawdzić w Internecie wnętrze, oprawę i menu restauracji, do której planujesz się wybrać. Gdy już przemyślałeś życzenia, wybrałeś restaurację lub zarezerwowałeś miejsca w kinie, potrzebujesz jeszcze prezentu. Z mężczyznami sprawa jest prosta, kup mu w miarę nową grę lub jeszcze lepiej voucher do sklepu z grami komputerowymi, by sam mógł podjąć decyzję o zakupie. Z pewnością będzie cieszył się jak dziecko. Jeśli natomiast twój man w nic nie gra, na pewno ucieszy się z nowoczesnych słuchawek lub zegarka. Co do kobiet, wiadomo że tylko diamenty są w stanie całkowicie je zadowolić, ale zostawmy je na inną okazję. Jeśli Twoja kobieta lubi gadgety, to z pewnością ucieszy ją jakiś mały tablet albo netbook. Kobiety uwielbiają fi oletowe, czerwone lub różowe netbooki. Jeśli zamówić przez Internet to cena takiego sprzętu waha się od 75-230 funtów. Od lat dobrym prezentem na każdą okazję jest aparat cyfrowy. Również można je kupić w różnych kolorach. Proponowałbym te z matrycą powyżej 8 MP. Jeśli zaś myślisz o mniejszym prezencie, to walentynkowa obudowa na telefon może równie dobrze się sprawdzić jako drobny upominek. Pamiętajcie również, że żadne Walentynki nie mogą obejść się bez czerwonych kwiatów. Każdy bukiet bez względu na swe rozmiary zawsze zmiękczy kobiece serce. Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego walentynkowego czasu! Pytania od Czytelników.....

Pani Karolina pyta, co to są za wszechobecne kwadraty z dziwnymi wzorkami, które możemy znaleźć w magazynach, gazetach, na produktach, paczkach i wszelkiego rodzaju plakatach? Te zgrabnie wyglądające grafi ki to QR (Quick Response) – kody, stworzone przez Toyotę w 1994 r. w celu nadzorowania procesu budowy samochodów oraz szybkiego dostępu do tych danych. QR kody są w stanie zapisać dużo więcej informacji, niż standartowe kody kreskowe. Aby odczytać, co kryje się pod danym obrazkiem, trzeba użyć odpowiedniego skanera lub aplikacji, po zainstalowaniu której do odczytania kodu służy kamera w aparacie telefonu. Zazwyczaj aplikacje, dzięki którym odczytujemy kody, służą również do ich tworzenia, a pod postacią obrazka możemy ukryć praktycznie wszystko. Głównie są to linki do stron bądź plików video, ale równie dobrze może to być numer telefonu, sms albo link do zdjęcia. Poniżej zamieszczam przykładowy QR kod, proszę spróbować go odczytać. Zachęcam wszystkich do korzystania i poznawania ukrytych w tych kodach informacji. Marcin Dunaj

www.pmagazyn.pl | 13


ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Alternatywa dla wynajmowania Wśród jednych z najczęstszych pytań, które są zadawane w obrębie naszej społeczności, szczególnie mocno zaznacza się to o możliwość kupna domu przy małym wkładzie własnym lub bez niego. Czy zakup domu w sytuacji, kiedy nie możemy poradzić sobie z uzbieraniem satysfakcjonującego i wymaganego depozytu jest w ogólne możliwy? Fakty, które przedstawiamy poniżej są pozytywnym dowodem.

Tytułem wstępu

Coraz więcej z nas myśli o pozostaniu w UK i w Peterborough na stałe, o osiedleniu się tutaj, założeniu rodziny i o kupnie domu właśnie. Ci z nas, którzy wyemigrowali w tzw. pierwszej fali, głównie w latach 2004-2006 zapewne pamiętają, z jaką komfortową sytuacją na rynku nieruchomości mieliśmy wtedy do czynienia. Jeszcze przed kryzysem finansowym domy były w miarę tanie, a wymagania banków i instytucji udzielających nam kredytów hipotecznych – do spełnienia. Niewątpliwie mocno pomagał fakt istnienia kredytów 100%. Oczywiście, ich przyznanie zawsze zależało od indywidualnej sytuacji kupców- najważniejsze jednak, że mogliśmy teoretycznie pożyczyć od banku całość kwoty równającej się ustalonej wartości domu. Potem niestety przyszły chude lata i trudne momenty w gospodarce, które spowodowały, że o kredytach udzielanych na 100% mogliśmy zapomnieć. Obecnie, najbardziej prawdopodobnym jest uzyskanie pożyczki na 90-95% wyceny lokum, co oznacza tym samym, że różnicę do pełnej wartości musimy pokryć z własnej kieszeni. Jest to zadanie trudne, szczególnie dla obcokrajowców, którzy w pewnym stopniu i dodatkowo są postrzegani jako grupa obarczona większym ryzykiem. Zawsze pozostaje nam wynajem, który ma swoje dobre i złe strony. Do tych pierwszych należy fakt, że nie jesteśmy uwiązani zobowiązaniami kredytowymi na następne dwadzieścia czy trzydzieści lat. Musimy jednak pamiętać, że płacąc kwoty za wynajem – płacimy za coś bardzo ulotnego, za możliwość korzystania z cudzej własności przez określony czas. Nie płaci się za tzw. „swoje”. Wydane w ten sposób środki już nigdy do nas nie wrócą i nie będą stanowić naszego kapitału. Jesteśmy także uzależnieni od czynników, na które nie mamy wpływu i na koniec dnia nasze zdanie zawsze zaliczać się będzie do drugorzędnych – na przykład przy wypowiedzeniu najmu czy chęci dokonania wszelakich zmian w domu. Łaskawym okiem zatem zaczynamy patrzeć na możliwość kupna i obiecujemy sobie odkładać fundusze na depozyt. I tutaj znów pojawiają się schody. Bo ciężko jest być systematycznym, odłożyć z już i tak wyliczonej pensji, zgromadzić większą kwotę niż standardowy depozyt ze względu na naszą indywidualną historię kredytową. Ruch na rynku kupna i sprzedaży nieruchomości jest dobry dla państwa oraz dla biorących w nim udział

14 | www.pmagazyn.pl

Na zdjęciu: Maciej i Mariola otrzymują klucze do swojego nowego domu od Magdaleny – sales negotiator w PropertyLine

podmiotów. Nic więc dziwnego, że w powyższej sytuacji postanowiono zaproponować pomoc kupującym i stworzyć programy, dzięki którym staną się oni właścicielami domów. Chcielibyśmy Wam dzisiaj przedstawić program Home-Buyer Deposit Scheme, realizowany przez lokalną agencję nieruchomości PropertyLine. Ów program skierowany jest do osób, które – będąc sfrustrowanymi długotrwałym wynajmem – zakupu lokum chcą dokonać po raz pierwszy. Dzięki HomeBuyer Deposit Scheme rozwiązany zostaje jeden z głównych problemów przy transakcji, a mianowicie depozyt, na który zazwyczaj nie stać większości kupujących. Oferowana pomoc finansowa powoduje, że można zakupić własne gniazdko przy użyciu niewielkiego depozytu, a w niektórych przypadkach – nawet bez wkładu własnego.

Fakty mówią za siebie

O sukcesach programu niech świadczą historie osób, które dzięki PropertyLine mają tzw. „swój kawałek podłogi”. Doświadczenia Macieja i Marioli, prowadzące finalnie do zakupu domu, można określić mianem typowych. Przez lata żyli w wynajmowanym zakwaterowaniu. W końcu zdecydowali się na kupno domu w celu założenia rodziny i spędzenia wspólnie przyszłości. Teraz widzimy ich na zdjęciu z Magdaleną (sales negotiator w PropertyLine). Odbierają klucze do domu, który właśnie zakupili dzięki Home-Buyer Deposit Scheme. A oto historia kolejnych klientów PropertyLine, Państwa X: „Nasi znajomi niedawno kupili dom z PropertyLine i Home-Buyer Deposit Scheme. Postanowiliśmy dowiedzieć się, czy ten program może pomóc również i nam, i okazało się, że tak. Poszliśmy do biura firmy i po kilku minutach okazało się, że nasz kredyt dostał zielone światło, że

zostaliśmy przyjęci do programu i że musimy teraz pooglądać domy, z których wybierzemy ten jeden nasz jedyny. Chcieliśmy zamieszkać na Orton, ponieważ podobało nam się tam i tam mieliśmy znajomych. W końcu znaleźliśmy to, czego szukaliśmy, więc wróciliśmy do PropertyLine i złożyliśmy ofertę kupna. Firma zajęła się resztą. Po czterech tygodniach wszystko było gotowe, więc wprowadziliśmy się i teraz planujemy założyć tutaj rodzinę. Jesteśmy wdzięczni PropertyLine za wszystko, co dla nas zrobili. Gdyby nie oni i ich program, pewnie nigdy nie byłoby nas stać na kupno. No i musielibyśmy liczyć się z faktem, że właściciel naszego dawnego domu zechce go sprzedać, co wiązałoby się z przeprowadzką. Z naszej strony możemy tylko zarekomendować PropertyLine!”

Na zakończenie

Każdy przypadek jest indywidualny, ale najważniejsze jest to, że program jest otwarty praktycznie dla wszystkich kupujących po raz pierwszy osób.

Wszyscy zainteresowani skorzystaniem z programu HomeBuyer Deposit Scheme proszeni są o kontakt z firmą: telefonicznie pod numerem 01733 777788, mailowo sales@epropertyline.com lub osobiście, przychodząc do siedziby PropertyLine przy 163 Lincoln Road.


IMPREZOWO

Halo, halo…

Zapraszamy do HALO! Klub Halo nas nie oszczędza. Ledwo zdołaliśmy złapać oddech po imprezie z DJ Lucy Stone – a tu czekają na nas kolejne atrakcje. Trzeba się szykować na następne, świetne wydarzenie już 9 marca, od godziny 21.00! Tym razem do Klubu przyjeżdża Krystalroxx, oficjalna DJka Taio Cruza w UK! Podobnie, jak DJ Lucy Stone, jest rezydentką klubu Hed Kandi. Gra w największych klubach świata, m.in. w Cape Town, Indiach, Brazylii czy we Włoszech. W samym Lodynie pojawia się w takich miejscach, jak: Merah, Cafe de Paris, Bungalow 8, The Hoxton Pony i Ministry Of Sound. Gra również podczas największych i najbardziej prestiżowych wydarzeń modowych w branży – tutaj wymieńmy chociażby London Fashion Week. Nie zabraknie dobrze znanych Foxy Brothers, którzy rozgrzeją publikę na samym początku. Ich set zawierać będzie wybuchową mieszankę czterdziestu najpopularniejszych hitów, które poruszą parkiet. I Was oczywiście też! Przywitacie także Matta Symesa – rezydenta Halo. W czasie imprezy obecna będzie ekipa telewizyjna i fotograficzna. Ponownie pojawi się także reprezentacja salonu fryzjerskiego Pkai, która zaserwuje bezpłatnie stylizację fryzur. Drinki dla pań w połowie ceny! Jeśli wpiszecie się wcześniej na listę gości, dostaniecie bilety za £3 i za £5, przy wejściu przed i po 23.00. Do guestlist dołączyć można wysyłając sms o treści HALO OFFICIAL + TWOJE IMIĘ I NAZWISKO na numer 87202. W dniu imprezy bilety są do nabycia za £4 i £6 przed i po godzinie 23.00. Więcej o imprezie na stronie wydarzenia na Facebooku: http://www.facebook.com/events/186982131402602/.

KRYSTALRO XX FR IDAY 9TH MA RCH & P

9PM - 5AM

ETERBORO UGH

PORTAL PETERBOROUGHPL.COM ROZDAJE WEJSCIÓWKI!

A dokładniej trzy podwójne wejściówki na marcową imprezę w HALO. Wystarczy tylko zgłosić się do redakcji na adres info@ peterboroughpl.com i mieć odrobinę szczęścia w losowaniu. Zgłoszenia przyjmowane są do 5 marca.

MISSTRZOWSKA ZABAWA

Powróćmy na chwilę do imprezy z DJ Lucy Stone. Jak pisaliśmy wcześniej, została na nią zaproszona obecna Miss Polonii Peterborough Natalia Malita wraz z pozostałymi kandydatkami zeszłorocznych wyborów. Można śmiało stwierdzić, że dziewczęta pokochały klub HALO i bawiły się tam wyśmienicie. Dla jednej z nich, było to pierwsze wyjście do klubu w Peterborough i okazało się, że od tej pory będzie stałym gościem imprez organizowanych przez OfficialClubNights. Ale to nie jedyny debiut. W HALO pojawił się też reporter radia peterborough.pl – Oskar. Zresztą, zobaczcie zdjęcia z wieczoru! | www.pmagazyn.pl

www.pmagazyn.pl | 15


KRONIKA LOKALNA

Twoje pierwsze wielkie święto mój maluchu uśmiechnięty Zawsze wesół pełen werwy miłą minę masz bez przerwy nasz maluszku ukochany bądź nam zawsze tak wspaniały Kochanemu Łukaszkowi z okazji pierwszych rodzinek wszystkiego najlepszego od rodziców i braci!

Marto, przyjaciółko od lat wielu, wszystkiego najlepszego z okazji Twoich urodzin i imienin – do zobaczenia wkrótce!

Chcesz złożyć komuś życzenia, zaprezentować zdjęcia swoich pociech i bliskich, przekazać pozdrowienia, pochwalić się czymś interesującym? Kronika Lokalna jest do tego celu najlepszym miejscem! Piszcie do nas na adres: redakcja@pmagazyn.pl .

Marysiu! 6 W dniu Twoich rówka, urodzin dużo zd ych uśmiechu, sam beztroskich dni zeń i spełnienia mar ilip życzą Hania i F z rodzicami :)

Dziś swą Twoje urodziny, nie czuj więc poczucia winy. Baw się, harcuj, pij do woli i używaj swej swawoli. Wszystko o czym dzisiaj marzysz, nie się w końcu Ci przydarzy. Michałowi Wojciechowskiemu z okazji urodzin wszystkiego naj!:)

Nie, to nie jest pan Rafał Kacprzak, ale jego przeurocza żona, która w jego imieniu odebrała nagrodę książkową. Gratulujemy!

Alexowi Turek z okazji 3 urodzin dużo zdrówka, uśmiechu i samych pogodnych dni życzy Maja z rodzicami Życzę Tobie powodzenia, apetytu do jedzenia, forsy dużo, dzieci kupę, fajną pracę i chałupę! Kamilowi z okazji urodzin najlepszego życzy Paweł z rodzinką Kochanej Asi Kaczmarek urodzinowe życzenia zdrówka, radości, spełniania marzeń, pociechy z Męża, a przede wszystkim pomyślnego rozwiązania życzą Przyjaciele:) 16 | www.pmagazyn.pl

owia cyjnie zdr y d a r t in z kazji urod wygranej maniak z o podwyżki, o R ie i n t w e ło r a k h n Mic ziej ko ści, a bard życzą i pomyślno onego auta z r a m y w i w totka Sąsiedzi:)


Z NASZEGO PODWÓRKA

NOWA SZKOŁA

WIEŒCI PARAFIALNE NAUKI PRZEDMAŁŻEŃSKIE W dniach od 8 do 11 marca odbędą się w naszej parafi i kolejne nauki przedmałżeńskie. Zapisy chętnych przyjmowane będą indywidualnie po mszach świętych do dnia 26 lutego. Podczas zapisów kursantom zostaną udzielone szczegółowe informacje dotyczące kursu.

Powstaje Polska Szkoła Sobotnia w Spalding. Placówka zaprasza wszystkie dzieci w wieku od 5 do 14 lat na zajęcia, które obejmować będą m.in. język polski, historię, geografię oraz kultywować kulturę i tradycje polskie w przyjaznej oraz radosnej atmosferze. Dzieci uczyć będzie wykwalifikowana kadra nauczycielska. Program natomiast dostosowany będzie nie tylko do grup wiekowych, lecz także do potrzeb indywidualnych uczniów. Godziny zajęć to: 9.00 – 12.00, 12.15 – 15.15 i 15.30 – 18.30. Informacje udzielane są a zapisy przyjmowane pod następującymi numerami telefonów: 07413394435 oraz 01775760996. Ilość miejsc jest ograniczona – prosimy się spieszyć, bo zostało ich już niewiele! Dodatkową dobrą wiadomością jest fakt nawiązania współpracy pomiędzy szkołą a naszym stowarzyszeniem PCOP. Komunikat organizacji głosi: ” Z wielką przyjemnością zawiadamiamy, że nasze stowarzyszenie nawiązało współpracę z nową Polską Szkołą Sobotnią w Spalding. Będziemy od tej pory wspierać

przedsięwzięcie, dzielić się z jego inicjatorami swoim doświadczeniem z zakresu działalności i pracy na cele społeczne, a przede wszystkim wspólnie pracować na rzecz dzieci, które są najważniejsze. Projekt szkoły tworzony był z prawdziwym zaangażowaniem i nie mamy najmniejszych wątpliwości, co do czystości intencji założycieli placówki oraz słuszności powołania instytucji. To ostatnie to rezultat próśb rodziców dzieci mieszkających w Spalding – słowa pochwały dla pani Diany, która tego głosu wysłuchała. Gratulujemy i trzymamy kciuki! Zarząd PCOP”.

SAKRAMENT BIERZMOWANIA Odbędzie się w naszej parafi i 4 marca o godzinie 19:15, a udzieli go Rektor Polskiej Misji Katolickiej

CO SŁYCHAĆ?

Początek nowego roku już za nami, a my jesteśmy wciąż bardziej i bardziej zajęci. W rocznicę naszego powstania to wiadomość wyśmienita, bo oznacza, że jesteśmy potrzebni i przydatni. Pod koniec lutego wybieramy się z wizytą do więzienia w ramach akcji One Sevice oraz na spotkania z kilkoma innymi organizacjami społecznymi działającymi na terenie miasta. Zostaliśmy także zaproszeni do kilku bardzo interesujących projektów, o których już za moment będzie głośno w mieście, a które są w chwili obecnej w fazie realizacji. Sami przygotowujemy dwa przedsięwzięcia, które mamy nadzieję zaprezentować już niedługo szerszej publiczności. Będziemy Was o nich na bieżąco informować.

w Anglii i Walii, ks. Stefan Wylężek.

ŚRODA POPIELCOWA Msze święte z obrzędem posypania głów popiołem odbędą się 22 lutego o godzinie 10.00 i 19.00. Pamiętajmy, że Środa Popielcowa rozpoczyna okres Wielkiego Postu.

PCOP POMAGA

Skupiamy się także na problemach, z którymi się do nas zgłaszacie i na udzieleniu takiej pomocy, na jaką tylko pozwalają nasze możliwości. Okazuje się, że w czołówce tematów, w których wsparcie jest potrzebne, znajdują się kwestie „benefitowe”. Oto kilka z wybranych przykładów i rozwiązań, które doradziliśmy. Ze względów oczywistych, nie możemy podać imion i nazwisk osób, które się do nas zgłosiły – zapewniamy natomiast, że wszystkie poniższe historie są z „życia wzięte”: - Pan T. przez ponad rok czekał na decyzję i

pieniądze z tytułu Child Benefit oraz Working i Child Tax Credit. Doszło nawet do tego, że pan nie był pewny, czy jakiekolwiek fundusze mu się należą i powoli zaczął tracić nadzieję, że kiedykolwiek zobaczy jakąkolwiek sumę. Pomogliśmy w wystosowaniu jednego listu do każdego z urzędowych biur i pieniążki były na koncie jeszcze przed decyzją w ręku: Child Benefit £2500 i pozostałe - £4500; pierwsza wpłata w dwa tygodnie, druga w nieco ponad miesiąc. - Pani A. ma 3-miesięczną córkę, jest samotną matką, nie pracuje, otrzymuje jedynie Child Tax Credit i Child Benefit, co nie starcza na utrzymanie. Zalega z czynszem za pięć miesięcy, rachunki również nie są płacone, ma wezwanie do sądu, a w urzędzie odmówiono jej pomocy. Za naszą radą pani A. zaaplikowała o Jobseekers Allowance i złożyła wniosek o Housing i Council Tax Benefit, które wcześniej zostały odrzucone. Jej sprawy są w toku. - Pani z dwójką dzieci w wieku przedszkolnym. Nie wiedziała co jej się należy w kwestii pomocy finansowej, gdy zostawił ją utrzymujący rodzinę mąż. Za naszą namową postarała się o Tax credits, Child Benefit został przeniesiony na panią, otrzymała ona także Housing i Council Tax benefit a teraz czeka na dom z City Council.

POMOC W PROBLEMIE Jeśli myślisz, że ty lub ktoś ci bliski ma problem z alkoholem, zadzwoń, ten problem da się rozwiązać.

R

E

K

L

Maciej 0788 951 4591 Ania 0751 673 9745 Andrzej 0787 151 4745 Janusz 0772 984 8503

A

M

PETERBOROUGHPL.COM TWOJA LEPSZA STRONA | www.pmagazyn.pl

www.pmagazyn.pl | 17

A


ZAPRASZAMY DO UMIESZCZENIA

BEZPŁATNYCH OGŁOSZEŃ DROBNYCH NA ŁAMACH PETERBOROUGH MAGAZYNU.

JAK ZGŁOSIĆ OGŁOSZENIE DO PUBLIKACJI? – Ogłoszenie można przesłać drogą e-mailową: redakcja@pmagazyn.pl. Prosimy nie zapomnieć o podaniu swoich danych kontaktowych do umieszczenia w reklamie. R

E

K

L

A

DOMY-MIESZKANIA: sprzątanie, odkurzanie, mycie, czyszczenie, itp. – ŁAZIENKA – już od £5.00 – POKÓJ – już od £5.00 – SALON – już od £7.00 – KUCHNIA – już od £7.00 – Przedpokój+schody – TYLKO £3.00 – MYCIE OKIEN zew. – już od £2.00 – MYCIE DRZWI – TYLKO £2.00

Jeśli są Państwo zainteresowani Naszymi usługami, prosimy dzwonić 079306-99-309 i umówić się na wolny termin. Wszystkim Klientom dziękujemy za korzystanie z Naszych usług i życzymy dalszej współpracy z Nami.

AGENCJA FOTOGRAFII I MODELINGU

M

A


R

E

K

L

A

Beata POLSKI FRYZJER

283 Lincoln Road Peterborough PE1 2PH

07724542681

Studio Urody

KOMPLEKSOWE ZABIEGI NA TWARZ ZABIEGI NA CIAŁO ZABIEGI Z UZYCIEM NOWOCZESNEJ APARATURY STYLIZACJA PAZNOKCI I INNE... SPRZEDAŻ PROFESJONALNYCH KOSMETYKÓW FIRMY CLARENA

. uk y.co d o 37 Broadway ur iod I piętro u .st Peterborough PE1 1SQ w ww

Tel: 07838664570

M

A



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.