NUMER 13 wrzesień 2011
FREE
ISSN 2045-6409
Rocznica P Magazynu.
Mamy rok! Muzyka jest wielka
– rozmowa z Bartoszem Drzewieckim str. 8
Oto ona!
Poznaj Natalię Malitę – Miss Polonii Peterborough 2011! str. 10-11
Wear It! Love It! Share It! str.7
MIEJSKI MISZ-MASZ
KRONIKA LOKALNA
ROZRYWKA
INFORMATOR AMBASADA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ W LONDYNIE WYDZIAŁ KONSULARNY 73 New Cavendish Street Londyn W1W 6LS Numery telefonów: 0207 2913 900 0207 2913 934 fax: 0207 3232 320 Godziny obsługi interesantów: Poniedziałek 9.00 – 14.00 Wtorek 9.00 – 14.00 Środa 9.00 – 14.00 Czwartek 13.00 – 18.00 Piątek 9.00 – 14.00 Urząd jest zamknięty w czasie świąt państwowych, kościelnych oraz w dni wolne od pracy Wielkiej Brytanii i Rzeczypospolitej Polskiej. W celu uzyskania bardziej szczegółowych informacji, na które nie mogą Państwo znaleźć odpowiedzi na stronie internetowej Wydziału Konsularnego (www.londynkg.polemb.net) prosimy o kontakt mailowy (koniecznie podając numer telefonu) z poszczególnymi działami naszego urzędu: londyn.paszporty@msz.gov.pl (paszporty tymczasowe, 5 i 10 letnie) londyn.konsulat@msz.gov.pl (organizacje polonijne, szkolnictwo i kultura) london.visa@msz.gov.pl (wizy dla cudzoziemców) london.op@msz.gov.pl (informacje dotyczące przewozu zwłok/ prochów obywateli polskich zmarłych na terenie Anglii i Walii wraz z wydawaniem zezwoleń na ich przewóz, sprawy z zakresu zatrzymań, aresztowań, poszukiwania, nieszczęśliwe wypadki) londyn.prawny@msz.gov.pl (czynności notarialne, wydawanie zaświadczeń, ogólna informacja nt. przepisów prawnych, sprawy z zakresu stanu cywilnego) lub w sprawach ogólnych: londyn.konsulat@msz.gov.pl Numer telefonu tylko w sytuacjach wymagających natychmiastowej interwencji konsula np. zgony, wypadki (czynny poza godzinami urzędowania) 07939594278 KONTAKT Z NAJWAŻNIEJSZYMI DZIAŁAMI PETERBOROUGH CITY COUNCIL WSZYSTKIE OGÓLNE SPRAWY I ZAPYTANIA: 01733 747474 BENEFITS (COUNCIL TAX AND HOUSING) – ZASIŁKI (PODATEK LOKALNY I MIESZKANIOWY) T: 01733 452241 E: benefits@peterborough.gov.uk BUSES (timetables) – AUTOBUSY (rozkład jazdy) T: 0871 200 22 33 CHILDREN’S SOCIAL CARE REFERRAL AND ASSESSMENT – OPIEKA SPOŁECZNA DZIECI (SKIEROWANIA I OCENY) T: 01733 864180 COMPLAINTS – SKARGI T: 01733 296331 E: compiain@peterborough.gov.uk
2
| www.pmagazyn.pl
COUNCIL TAX – PODATEK LOKALNY T: 01733 452258 E: local.taxation@peterborough.gov.uk EMERGENCY (OUT OF HOURS) – NAGŁE WYPADKI (POZA GODZINAMI URZĘDOWANIA) T: 01733 864157 FRAUD HOTLINE (BENEFITS) – NUMER SPECJALNY DO ZGŁASZANIA OSZUSTW ZASIŁKOWYCH T: 01733 452250 E: fraud@peterborough.gov.uk HOUSING OPTIONS – WYBÓR MIESZKANIOWY T: 01733 864064 E: housing.options@peterborough.gov.uk NOISE COMPLAINTS – SKARGI DOTYCZĄCE HAŁASU T: 01733 747474 E: eppsadmin@peterborough.gov.uk REGISTER OFFICE – URZĄD STANU CYWILNEGO T: 01733 864646 SCHOOL ADMISSIONS – PRZYJĘCIA DO SZKÓŁ T: 01733 864007 E: admissions@peterborough.gov.uk STREET CLEANING – SPRZĄTANIE ULIC T: 01733 747474 E: street.cieansing@peterborough.gov.uk STREET LIGHTING – OŚWIETLENIE ULIC T: 01733 453523 E: street.lighting@peterborough.gov.uk WASTE AND RECYCLING – ODPADY I RECYKLING T: 01733 747474 E: wmhd@peterborough.gov.uk YOUNG PEOPLE’S SERVICE – DZIAŁ DS. MŁODZIEŻY T: 01733 864500 E: connexions@peterborough.gov.uk
TELEFONY ALARMOWE/INFOLINIE NAGŁE WYPADKI (POLICJA, STRAŻ, POGOTOWIE): zadzwoń pod numer 999 (lub 112, jeśli dzwonisz z komórki), nastąpi połączenie z operatorem, wytłumacz cel telefonu, operator połączy Cię z odpowiednią służbą. NATIONAL GAS EMERGENCY SERVICE: bezpłatny telefon 0800 111 999 (24 godz. 7 dni w tygodniu) – zadzwoń, jeśli wyczuwasz ulatniający się gaz. INFOLINIA NHS: 0845 4647 (24 godz. 7 dni w tygodniu) – dyskretne porady dotyczące zdrowia i informacje dla Ciebie i Twojej rodziny INFOLINIA ALKOHOLOWA: bezpłatny telefon 0800 917 8282 – porady, pomoc i wsparcie dla wszystkich, którzy mają problem z alkoholem lub uważają, że ktoś go ma. CHILDLINE: darmowy telefon 0800 1111 – pomoc dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia w przypadku stresu lub innego problemu. NARKOTYKI: bezpłatna linia 0800 77 66 00 – czynna całą dobę, informacja o narkotykach i pomoc dla osób uzależnionych. ZAGINIĘCIA: 0500 700 700 – telefon czynny całą dobę INFOLINIA PRAWNA: 0845 345 4345 – darmowa informacja i pomoc w powszechnie spotykanych problemach prawnych PRZESTĘPSTWA (CRIMESTOPPERS): bezpłatna infolinia do zgłaszania przestępstw – 0800 555 1111
OD REDAKCJI
Kochani Czytelnicy Po raz trzynasty zaczynam swój rytuał. Kawa na biurku – stoi. W uszach ulubione dźwięki. Za oknem ciemna i spokojna noc. Kolejny punkt na liście odfajkowany. Jeszcze tylko ułożę się wygodnie w fotelu i mogę – jak zazwyczaj – zaczynać tworzenie wstępniaka. A jednak jest inaczej niż zwykle. Nie, nie czuję w sobie presji, aby napisać do Was coś usilnie wyjątkowego. Tak właściwie, gdyby nie gonitwa myśli i emocji w mojej głowie, całość wstępu do wrześniowego numeru mogłabym ująć w magicznym zdaniu: „Minął rok”. I byłoby to stwierdzenie w każdym wymiarze dopełnione. Po tym czasie mam wrażenie, że P Magazyn na stałe wpisał się w krajobraz naszej społeczności. I że jako pismo pozytywne, skupiające się na dobrym przesłaniu i pokazujące wartościowe rozwiązania jest Wam – Drodzy Czytelnicy – potrzebne. Udowodniliście to w każdym z dwunastu miesięcy, z każdym znikającym ze sklepów egzemplarzem magazynu, przy każdym kliknięciu w jego elektroniczną wersję na stronie internetowej, z każdym zapytaniem o najnowsze wydanie. Ktoś mi niedawno przypomniał moją deklarację, zawartą w pierwszych słowach napisanych do Was na łamach magazynu. Obiecałam w imieniu swoim i grona redakcyjnego, że nie poprzestaniemy na pierwszym i jedynym numerze. Dotrzymaliśmy słowa, lecz nie to stanowi dla nas największy powód do dumy. Cieszymy się i świętujemy fakt, że dokonaliśmy tego nie idąc na kompromisy, ustępstwa czy rezygnacje. Nie tworzymy magazynu za wszelką cenę – nasza inicjatywa jest w dalszym ciągu w głównej mierze realizacją marzeń poszczególnych osób i dobrą zabawą. Po dwunastu miesiącach wciąż jesteśmy wydawnictwem bezpłatnym i takowym mamy zamiar pozostać. Jesteśmy solidnie umocowani w naszych priorytetach – wizje przysłowiowego „pójścia na łatwiznę” w żadnym przypadku nas nie skuszą. Trzymając poziom we wszelkich aspektach, rozwijamy się i nie stosujemy żadnych półśrodków. A przede wszystkim – szanujemy Was i o Was myślimy. Dlatego gazeta jest w punktach dystrybucyjnych na czas, bez przerw w emisji i uszczerbku na jakości. Nie będę tutaj uprawiać propagandy sukcesu – to nie w naszym stylu. Owszem, w czasie pracy przytrafiały się nam trudne momenty, chwile zwątpienia, zmęczenie czy – o zgrozo! – brak weny twórczej. Były też okresy, kiedy jak ta karawana jechaliśmy dalej, choć psy ujadały i gryzły. Nie zatrzymaliśmy się. I nie zatrzymamy. Nie wyczerpie nam się również fabuła. P Magazyn zaczyna być zauważany przez ludzi, firmy i instytucje spoza naszej społeczności, dla których polscy mieszkańcy Peterborough pozostają w ścisłym kręgu zainteresowań. Jesteśmy przez nich traktowani jako platforma do przekazywania przydatnych informacji na temat codzienności, rozrywki, samodoskonalenia czy lepszego stylu życia. To, z czego już od lat korzysta zróżnicowana społeczność Peterborough, jest dla nas – jako jej integralnej części – dostępne. A my będziemy Was o tych przywilejach i możliwościach informować. I nadal będziemy wnosić odrobinę koloru w szarą rzeczywistość. Dopilnujemy, aby lektura naszego pisma była dla Was w pierwszej kolejności przyjemnością. Na naszych łamach w dalszym ciągu prezentować będziemy ludzi, którym się tutaj, na emigracji, udało; którzy mogą i realizują swoje pasje, którzy z powodzeniem mają szansę zostać inspiracją dla nas wszystkich. Nie zabraknie
także kolejnych konkursów oraz zabaw – najnowsze ogłosimy już jesienią. Dziękując za rok obecności na rynku – dziękujemy w pierwszej kolejności Wam, Kochani Czytelnicy. Wdzięczność całego zespołu redakcyjnego najpełniej wyrażają słowa naszej redaktorki – Iwony Mróz, które odnajdziecie na kolejnej stronie: „bez Was nie byłoby nas...”. Ze swojej strony pragnę również podziękować wszystkim osobom, które w ciągu tych dwunastu miesięcy przyczyniły się do powstawania i wydawania naszego magazynu: – stałym i tymczasowym dziennikarzom oraz felietonistom za dobre teksty – osobom, które zagościły na naszych łamach w roli bohaterów artykułów – wszystkim Molom Książkowym – naszym Czytelnikom, którzy bardziej lub mniej regularnie wysyłają do nas zgłoszenia, licząc na powodzenie w losowaniu lektur – Księgarni Polbooks, która robi tak wiele i tak bezinteresowanie w kwestii propagowania idei czytelnictwa – Grzegorzowi za comiesięczne czary-mary z formą , obrazem i kolorem (z dodatkowymi przeprosinami za spóźnienia i notoryczne przesyłanie materiału w ratach) – naszej drukarni za dobrą i owocną współpracę – firmom partnerskim za zaufanie, jakim obdarzyły nas w kwestiach marketingowych Nie samą rocznicą jednak wrześniowy numer stoi. W tej edycji przedstawiamy Wam pierwszą Miss Polonii Peterborough. Natalię Malitę, która uzyskała większość Waszych głosów w plebiscycie i tym samym zdobyła tytuł najpiękniejszej Polki w mieście – poznacie bliżej dzięki artykułowi na rozkładówce. I mamy nadzieję, że – podobnie, jak my – bardzo polubicie tą niesamowitą, śliczną i miłą dziewczynę. Tekstowi towarzyszą zdjęcia udostępnione z prywatnego archiwum Natalii. Czyż nie była uroczym brzdącem? Publikujemy także ważne informacje dla pracujących rodziców, którzy chcieliby skorzystać z możliwości bezpłatnej edukacji swoich maluszków. Zapraszamy przy tej okazji do korzystania z pomocy, jaką w tym i innych tematach oferuje Families Information Service (FIS) w urzędzie miejskim – niektóre z rozwiązań mogą korzystnie wpłynąć na życie i funkcjonowanie domu rodzinnego. Czeka na Was także spotkanie z człowiekiem- orkiestrą, zaproszenie na nietypowy pokaz mody oraz zupełnie nowa rubryka dla zapaleńców i amatorów w dziedzinie ogrodnictwa. Na sam koniec zaproszę tylko szybko do miejskiego misz maszu – dużo się dzieje. I do dzielnicy Parnwell, która przygotowała świetne kursy oraz spotkania (strona 16). Myślę sobie, że świat jest genialnie urządzony. Jeśli posiada się szczere, dobre i czyste intencje – to udają się wszystkie plany oraz inicjatywy. I właśnie dlatego trzymacie w ręku trzynasty, jubileuszowy numer P Magazynu. Waszego magazynu. Miłej lektury!
Pozdrawiam Anna Dziuba Redaktor Naczelna wraz z zespołem redakcyjnym
Gdzie te nagrody? 2 x bon o wartości £20 do wykorzystania w sklepie internetowym Księgarni Polbooks: www.polbooks.co.uk str. 12-13 oraz zestaw kosmetyków firmy Oriflame do makijażu i pielęgnacji skóry o wartości £50
P Magazyn w wersji elektronicznej wraz z archiwum wszystkich wydań dostępny jest na naszej stronie internetowej: www.pmagazyn.pl Kontakt z Peterborough Magazynem Anna Dziuba, Redaktor Naczelna redakcja@pmagazyn.pl Stali współpracownicy: Iwona Mróz
iwona.mroz@pmagazyn.pl Jasiek Kaszub jasiek.kaszub@pmagazyn.pl Tomasz Kania tomasz.kania@pmagazyn.pl Agnieszka Dudek agnieszka.dudek@pmagazyn.pl
W tym numerze napisali dla nas: ARK, NIK, Czarek, „Alterian” Bogucki, Zula, Agnieszka K. C. Coutinho, J.J. Sokół redakcja@pmagazyn.pl Fotografują dla nas: W. Wierdak
DTP www.grafika24.com.pl Reklama, marketing, ogłoszenia reklama@pmagazyn.pl Odwiedź naszą stronę: www.pmagazyn.pl
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam, ogłoszeń oraz tekstów sponsorowanych. Redakcja ma prawo odmówić zamieszczenia reklamy lub ogłoszenia, jeżeli ich treść lub forma są sprzeczne z linią programową i profilem pisma.Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów, redagowania oraz zmiany tytułów materiałów nadesłanych i przyjętych do publikacji. Wszystkie materiały publikowane na łamach P Magazynu są chronione prawem autorskim i ich przedruk bądź rozpowszechnianie w całości lub w części przez jakiekolwiek medium – elektroniczne, mechaniczne, fotograficzne, prasowe czy inne wymaga pisemnej zgody.
www.pmagazyn.pl |
3
P Magazyn ma rok! 12 wydań papierowych w języku polskim 1 edycja brytyjska 240 napisanych, zredagowanych stron kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy drukowanych 41704 wyświetleń e-wydań na issuu.com Rzesza zadowolonych czytelników! Jasiek Kaszub
Zawsze z przyjemnością piszę dla Czytelników PMagazynu i niezmiernie cieszy mnie fakt, że tym wydaniem świętujemy nasz jubileusz. Z sentymentem wspominam felieton z ubiegłorocznych wakacji – wyprawa do Polski samochodem – choć nie zaliczam tych wakacji do najbardziej udanych, z uśmiechem przelewałem swoje wspomnienia na papier. I ta wiśnióweczka teścia... Tak czy inaczej i sobie, i Wam życzę kolejnych miesięcy wspaniałej lektury z Pmagazynem.
Czarek „Alterian” Bogucki
Z okazji pierwszej rocznicy P Magazynu, chciałbym pogratulować pomysłu i konsekwencji w działaniu przede wszystkim naszej Naczelnej – Ani Dziubie, ale również całemu zespołowi redakcyjnemu. Wiem, ile pracy musieli 4
| www.pmagazyn.pl
włożyć w to przedsięwzięcie, żeby przybrało ono kształt taki, jaki ma w tej chwili. Ze swojej strony dziękuję za możliwość dołączenia do Was. Z całego okresu współpracy z P Magazynem, najmilej wspominam odzew czytelników na moje spostrzeżenia. Pamiętam, że pomyślałem sobie wtedy: „Hej, popatrz. Tam są ludzie którzy chcą czytać to, o czym piszesz i chcą czynnie w tym uczestniczyć”. Szczerze powiem, że było to dla mnie największe wyróżnienie. Czego mogę życzyć nam wszystkim na nadchodzący rok? Żeby doba trwała dwa razy dłużej, a także cierpliwości i dalszej chęci działania w tym kierunku.
Zula
PMagazyn – cieszę się, że stałam się częścią tak wartościowego projektu!
Iwona Mróz
To już minął rok?! Oj, dużo sie działo i sporo pisało przez ten czas. Chyba najprzyjemniej pracowało mi sie przy
reportażu o nowym szpitalu. Miałam okazję zobaczyć budynek i sprzęt od podszewki – odwiedziłam m.in. sale operacyjne, oddział położniczy, krematorium. Wspaniała przygoda! Do tego ogrom budynku i statystyki naprawdę robią wrażenie! Redakcji życzę kolejnych świetnych wydań, Czytelnikom miłej lektury i dziekuję, że jesteście z nami – bez was nie byłoby nas...
Agata S.
Z przyjemnością podzieliłam się swoją wiedzą i doświadczeniami z czytelnikami PMagazynu, którym pragnę życzyć kolejnego udanego roku z P Magazynem.
W. Wierdak
Na kolejny rok życzę większej rzeszy czytelników, samych dobrych wiadomości do przekazania, popartych jeszcze ciekawszymi zdjęciami, wytrwałości w pracy i wielu nowych pomysłów. I kilku przespanych nocy ;-)
EDUKACJA
Nauka przez zabawę dla dzieci Powrót do pracy, nauki czy szkolenia to bardzo trudna decyzja dla rodziców, którzy posiadają małe dzieci. Niektórzy z nich korzystają z pomocy rodziny lub znajomych, nie zawsze jednak jest to możliwe lub praktyczne. Dlatego też wczesna edukacja i miejsca prowadzące opiekę nad dziećmi to prawdziwe ułatwienie dla rodziców, którzy – chcąc pracować i utrzymywać rodzinę – szukają bezpiecznej oraz odpowiedzialnej opieki dla pociech. Taka opieka jednak to korzyść nie tylko dla rodzica, ale również dla dziecka. Uczenie się i zabawa z równieśnikami w bezpiecznym i odpowiednio przygotowanym środowisku, pomaga w rozwoju dziecka, zapewniając mu lepszy start w szkole. Mało tego, opieka ta może również być darmowa!
Co jest dobre dla Ciebie i Twojego dziecka?
Miejsca edukacji dla małych szkrabów muszą wypełniać program nauki, rozwoju oraz opieki dla dzieci od urodzenia do piątego roku życia. Ta struktura nosi nazwę Early Years Foundation Stage (EYFS) i pozwala Twojemu dziecku na naukę przy wykorzystaniu wielu zajęć i aktywności. Dzięki EYFS dzieci uczą się poprzez zabawę, a ich opiekunowie współpracują z rodzicami i informują ich o postępach w nauce. Istnieje wiele opcji dla dzieci, które nie ukończyły piątego roku życia. Pre-schools oraz playgroups opiekują się dziećmi w wieku od 2 do 5 lat i są zazwyczaj otwarte od poniedziałku do piątku, w godzinach 9.00 – 15.00, w czasie trwania semestrów szkolnych. Niektóre z nich oferują sesje poranne. Takich jednostek na terenie Peterborough jest 55. Day nurseries to przedszkola prowadzone przez osoby prywatne. Zapewniają one opiekę dla dzieci od momentu ich urodzenia do piątego roku życia. Są otwarte od poniedziałku do piątku, zazwyczaj od 8.00 do 18.00, przez cały rok. W Peterborough znajduje się 38 day nurseries. Maintained nurseries natomiast to obiekty zarządzane przez urząd miejski, opiekujące się maluchami w wieku 3-5 lat. Ulokowane są przeważnie przy szkołach i pracują w czasie semestrów, w godzinach szkolnych. Na terenie miasta funkcjonuje 6 takich miejsc. Opiekę nad dziećmi zapewniają także childminders – osoby samozatrudnione, pracujące w swoim zaciszu domowym i troszczące się o dzieci do momentu ich pójścia do szkoły. Tacy opiekunowie są w stanie zaoferować elastyczne godziny pracy, często nawet opiekę w czasie wieczornym, nocnym czy podczas weekendu. Ponad 200 childminderów wykonuje swoje obowiązki w Peterborough, z czego u 25 osób możliwe jest wykorzystanie bezpłatnej opieki do 15 godzin dla dzieci 3- i 4-letnich. Wszystkie wyżej opisane placówki są rejestrowane oraz oceniane przez rządową jednostkę – regulatora opieki nad dziećmi – noszącą nazwę Ofsted, która przeprowadza inspekcje jakości opieki oraz edukacji, przyznając następujące oceny: outstanding (wybitna), good (dobra), satisfactory (zadawalająca) czy inadequate (niedostateczna). Ocenę dla danego miejsca, przy wyborze przyszłego żłóbka czy przedszkola, można sprawdzić na stronie internetowej Ofstedu: www.ofsted.gov.uk/inspection-reports/find-inspection-report . We wszystkich placówkach pracuje wykwalifikowana (czasem do stopnia magisterskiego) kadra. Miejsca opieki nad najmłodszymi potrzebują odpowiedniej liczby opiekunów, która jest uzależniona od uczęszczających doń dzieci. Wszystko po to, aby mieć pewność, że nasze pociechy zawsze są należycie doglądane.
Miesiąc, w którym Twoje dziecko obchodziło swoje trzecie urodziny:
Z bezpłatnej opieki korzystać można od tej daty (po trzecich urodzinach ):
kwiecień – sierpień
1 września
wrzesień – grudzień
1 stycznia
styczeń – marzec
1 kwietnia
Bezpłatna opieka nad trzy- i czterolatkami
Wszystkie dzieci w wieku trzech i czterech lat kwalifikują się do otrzymania 15 godzin bezpłatnej opieki w wybranych przez rodziców placówkach zarejestrowanch w Ofsted, w okresie 38 tygodni w roku liczonym od daty trzecich urodzin dziecka. Aby skorzystać z prawa do bezpłatnej edukacji, należy po prostu znaleźć placówkę, która nam się podoba i która ma wolne miejsca. Jeśli wykorzystamy tylko swoje 15 godzin – miejsce to nie powinno pobrać od nas żadnych opłat.
Gdzie uzyskać dodatkowe informacje i pomoc
Urząd Miejski w Peterborough właśnie opublikował wykaz placówek (2011/2012 „Directory of Providers”), który zawiera dane teleadresowe miejsc opieki nad dziećmi, mapy dojazdowe oraz informacje, czy dany ośrodek oferuje bezpłatną edukację. Znajdują się tam też wskazówki wyjaśniające korzystanie ze spisu, który został przetłumaczony na język polski. Wykaz można zobaczyć tutaj: www.peterborough.gov.uk/children_and_families/ childcare/pre-school_and_childcare.aspx Na stronie dostępna jest także opcja tłumaczenia Google. Wersję papierową wykazu można uzyskać w city council’s customer service centre (lokalizacja: Bayard Place, Broadway, Peterborough PE1 1FD) lub zamówić kopię u Peterborough’s Families Information Service (FIS); kontaktując się pod numerami telefonów:
0800 29 89 121 lub 01480 878 674. Families Information Service (FIS) może pomóc w znalezieniu najbliższej miejsca pracy lub zamieszkania placówki, wskazać wolne miejsca i szczegółowo poradzić w temacie pomocy finansowej przy opiece nad dziećmi. Wybór właściwego przedszkola czy żłóbka jest bardzo ważny zarówno dla rodziców, jak i dla dziecka. Często wiąże się to z wizytami w kilku placówkach, aby wybrać tą najbardziej odpowiednią. Rodzice mogą także uczęszczać ze swoimi pociechami do nowego miejsca, pomagając zadomowić się najmłodszym, zapoznać się z codziennymi czynnościami i zabawami oraz poczuć się pewnie i bezpiecznie w towarzystwie przedszkolnych opiekunów. Rodzice mogą dalej czynnie pomagać, np. przy organizacji wycieczek lub dni sportu. Zorganizowana opieka nad dziećmi daje im szansę na nawiązania nowych znajomości, do interakcji i nauki z innymi oraz do rozwoju zdolności językowych, co może być szczególnie przydatne dzieciom przed pójściem do szkoły, kiedy angielski jest ich drugim językiem.
Idziemy do szkoły
W świetle prawa, rodzice mają obowiązek posłania dzieci do szkoły po ich piątych urodzinach (obowiązkowy wiek szkolny). Od września 2011 roku, wszystkie dzieci będą uprawnione do miejsca w reception class (zerówka) w szkole podstawowej (od września po ich czwartych urodzinach). Rodzice mogą wybrać, czy ich dziecko uczęszczać będzie do zerówki w pełnym czy skróconym wymiarze godzin – lub wybrać miejsce w przedszkolu, jeśli tak wolą. Rodzice mogą poprosić, aby dziecko chodziło do zerówki przez kilka godzin w tygodniu, do momentu wejścia pociechy w obowiązkowy wiek szkolny.
Więcej informacji o dostępnych miejscach w szkołach udziela departament urzędu miejskiego ds. przyjęć i egzaminów pod numerem telefonu 01733 864007.
www.pmagazyn.pl |
5
W WOLNEJ CHWILI
STUDIA LICENCJACKIE w 2 LATA! PRAWNICZE w 3,5 roku! Nowoczesne studiowanie czyli rewolucja w szkolnictwie wyższym Gdzie i co studiować, by pracować? Jak studiować w czasach globalizacji i internetu? To kluczowe pytania, które zadają sobie kandydaci poszukujący atrakcyjnych kierunków studiów, dających szansę na wymarzoną pracę i karierę na coraz trudniejszym, dynamicznie zmieniającym się rynku. Dramatycznie powiększają się rozbieżności pomiędzy ofertą edukacyjną uczelni a zapotrzebowaniem rynku. Pasja i zainteresowania nie są już dziś jedynym kryterium przy wyborze kierunku studiów. Kandydaci coraz częściej wybierają studia, które umożliwią im szybkie znalezienie pracy ale i podejmowanie nowych wyzwań współczesnego świata. Praca w globalnym świecie, bo właśnie na „globalnych pracowników” zapotrzebowanie wzrasta najszybciej, jest mottem przewodnim większości osób stojących przed wyborem kierunku studiów. Nowoczesne Uczelnie, niezależnie na jakich kształcą kierunkach, powinny i muszą zmieniać przebieg i kształt edukacji, dostosowując go do współczesnych wymagań. Wykorzystując przy tym nową wiedzę i nowe technologie, muszą być elastyczne i trendy. W odpowiedzi na nowe potrzeby rynku, warszawska Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji zaproponowała prawdziwą rewolucję na rynku szkolnictwa wyższego. Od roku akademickiego 2011/2012 wprowadza 3 semestralną organizację roku akademickiego na studiach stacjonarnych, niestacjonarnych oraz w systemie distance learning (e-learning). Na polskim rynku jest to zupełna nowość, ale organizacja „trymestralna” roku akademickiego jest znana i stosowana z dużym powodzeniem na terenie Unii Europejskiej i w USA od wielu lat. Student kosztem długich wakacji może ukończyć studia licencjackie w 2 lata, a jednolite studia magisterskie w 3,5 roku. EWSPA proponuje 3,5-letnie jednolite studia magisterskie na kierunku Prawo oraz dwuletnie studia licencjackie na kierunkach Administracja i Stosunki Międzynarodowe. Na wszystkich kierunkach student może wybrać dowolny tryb studiowania: stacjonarny, zaoczny lub przez Internet. Realizowany program studiów na proponowanych przez Uczelnię kierunkach jest zgodny ze standardami określonymi przez MNiSW. Data rozpoczęcia i zakończenia roku akademickiego pozostaje bez zmian. Zajęcia dydaktyczne rozpoczynają się już w drugiej połowie września wykładem otwartym, co pozwala na realizację zajęć w powszechnie przyjętym w Polsce 15-tygodniowym wymiarze zajęć w każdym semestrze (w EWSPA
trymestrze). Sesje egzaminacyjna i poprawkowa odbywają się równolegle do zajęć dydaktycznych następnego trymestru. To rewolucyjny pomysł. Student kosztem długich wakacji letnich skróconych do 4 tygodni i wytężonej pracy może ukończyć studia w 2 lub 3,5 roku. Reakcja kandydatów była natychmiastowa – mówi adw. dr Dariusz Czajka Kanclerz EWSPA. Już w pierwszym tygodniu rekrutacji wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń na studia z całej Europy – dodaje. Wiedzieliśmy że oferta spotka się z zainteresowaniem ale nie sądziliśmy, że aż tak dużym. Młodzi ludzie w Polsce w coraz bardziej przyspieszającym, zglobalizowanym świecie chcą uczyć się szybko i skutecznie. Nowy, innowacyjny na Polskim rynku, trymestralny systemu organizacji roku akademickiego, Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji wprowadziła korzystając z dobrych międzynarodowych wzorów oraz własnego ponad 6-letniego doświadczenia w kształceniu prawników z całej Europy.
spowodowana świadomością małych szans awansu społecznego w państwach, w których pracują. W poczuciu tymczasowości wielu Polaków za granicą zadawało sobie pytanie: „Co dalej?”. Wielu chciałoby wrócić do kraju po kilku latach pracy za granicą, nie mają oni jednak pomysłu na swoją ścieżkę kariery na polskim rynku pracy. Dążąc do wyeliminowania tej luki edukacyjnej i zaspokojenia zawodowych ambicji środowisk polonijnych, Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji podjęła już ponad 6 lat temu inicjatywę zorganizowania studiów niestacjonarnych dla Polonii. Następnym krokiem jest uruchomienie z początkiem roku akademickiego 2011/2012 Wydziału Prawa w Londynie. Szczegółowe informacje na temat możliwości studiowania w systemie trymestralnym znajdziecie na stronie internetowej Uczelni www.ewspa.edu.pl, w serwisie rekrutacyjnym www. europejska.edu.pl.
Wydział Prawa w Londynie Polonia najnowszej fali emigracji, to osoby poszukujące lepszych warunków życia, które wyjechały z kraju zaraz po maturze lub przerwały swoją edukację na poziomie studiów wyższych. W wielu środowiskach polonijnych narastała frustracja
Dokładne informacje na temat studiowania w EWSPA uzyskacie w dziale rekrutacji w Warszawie przy ul. Grodzieńskiej 21/29, pod numerem telefonu +48 22 619 02 83 lub pocztą elektroniczną rekrutacja@ewspa.edu.pl.
Radio peterborough.pl Jesień zbliża się wielkimi krokami i start internetowego radia dla Polonii w Peterborough – radia peterborough.pl – już tuż, tuż. Użytkownicy strony www.peterboroughpl.com oraz czytelnicy P Magazynu, poprzez głosowanie internetowe i zgłoszenia mailowe – wybrali logo dla nowej radiostacji, które prezentujemy przy tej notatce. W imieniu twórców radia, dziękujemy za wszystkie oddane głosy oraz nadesłane uwagi.
Do usłyszenia! 6
| www.pmagazyn.pl
Masz pomysł na audycję? Chcesz zostać prezenterem? Lubisz dobrą muzykę? Chcesz spełnić swoje marzenia? Jeśli tak, to skontaktuj się z nami jak najszybciej i dołącz do naszego zespołu. Napisz do nas na adres info@radiopeterborough.pl
KULTURALNIE
NIE TAKI TEATR STRASZNY Zainteresowani kulturą i rozrywką? Pokazy, taniec, teatr, koncerty, ciekawe zajęcia i wiele więcej ma do zaoferowania Key Theatre w Peterborough! W nowej sali teatru, w której znajdują się 94 miejsca, niemalże każdego wieczoru możecie obejrzeć różnorodne występy! Tutaj na pewno nie będziecie się nudzić! W teatrze codziennie prowadzone są różnego rodzaju warsztaty i zajęcia dla ludzi w każdym wieku. Lubicie śpiewać czy tańczyć? Chcielibyście podszkolić swoje umiejętności aktorskie? Key Theatre jest więc idealnym miejscem na tego typu aktywność artystyczną! Teatr znajduje się niedaleko rzeki Nene, w odległości kilkuminutowego spaceru od Katedry w centrum miasta (Embankment Road, PE1 1EF). Na uwagę zasługuje prowadzony tutaj, mający 200 członków, Youth Theatre (KYT), który organizuje wiele ciekawych zajęć dla młodzieży. Członkowie mają szansę nie tylko na naukę i pogłębianie wielorakich umiejętności związanych ze sztuką, ale również na występy na scenie czy zarządzanie różnymi sprawami dotyczącymi teatru za jego kulisami. Poza tym, można poznać mnóstwo nowych ludzi z podobnymi zainteresowaniami. Key Theatre robi przesłuchania każdego września. Jednak, zanim się na nie udacie, pamiętajcie, że należy wypełnić wniosek dostępny na stronie internetowej: http://www.vivacity-peterborough.com/venues/key-theatre/information/key-youth-theatre/ lub wziąć jedną kopię z kasy teatru. Co roku można też zapisywać dzieci do wakacyjnej szkółki, gdzie w świetnej przyjaznej atmosferze, pod okiem profesjonalistów, zagłębią się w tajniki sztuki aktorskiej. To naprawdę wspaniała zabawa – dużo śmiechu i dużo nowych znajomych! Jeśli po czy też przed występem macie ochotę na przekąskę, to zajrzyjcie do baru The Riverside albo do resturacji Riva, serwującej wspaniałe włoskie potrawy. Możecie odprężyć się tam przy zachwycających widokach rzeki i łabędzi.
We wrześniu zapraszamy Was do obejrzenia takich występów, jak: The Good Guys Orchestra (01.09), Halfway to Paradise – The Billy Fury Story (02.09), The Rise and Fall of Little Voice (57.09), Peter’s Ground (12.09), Ruddigore (14-17.09), Kevin Tomlinson: Seven Ages (21.09), I love the 60s (23.09), The Tragedian (28.09) czy John Cooper Clark (29.09). Gorąco również polecamy show Jackson – Live in Concert (30.09), gdzie będziemy mogli usłyszeć piosenki (i obejrzeć taniec!) Michaela Jacksona w wykonaniu utalentowanego Amira Sharma. Bilety, zależnie od występu, można zakupić już w cenach od około 5 do 19 funtów.
Wear it Love it Share it Okazyjny zawrót głowy
W Queensgate w sobotę, 17. września, odbędzie się nietypowe modowe wydarzenie. Pokazy mody oraz wyprzedaż ubrań, ale – uwaga! – używanych. Organizacje charytatywne zaprezentują kolekcje dostępne na każdą kieszeń w ich sklepach w Peterborough. „Wear it Love it Share it” to akcja społeczna, która zachęca wszystkich, by nosili swoje ubrania tak długo, jak są do nich przywiązani oraz dzielili się nimi z innymi, kiedy już ich nie potrzebują.
Kiedy szafa pęka w szwach Niemalże z każdym nowym sezonem w naszych szafach pojawiają się jakieś nowe fatałaszki. Prywatne kolekcje rozszerzają się, a część starszych ubrań zostaje z czasem zepchnięta na drugi i trzeci plan, aż w końcu tracimy je z oczu kompletnie i zapomniane spoczywają na dnie szafy, marnując się, lub – co gorsza – kończą w koszu na śmieci. Organizacje charytatywne oraz przedsiębiorstwa specjalizujące się w odzysku tkanin czekają z otwartymi ramionami na tony niechcianych i zużytych ubrań. Są bowiem sposoby na wykorzystanie zarówno dobrej jakości odzieży, z której zwyczajnie ktoś wyrósł albo która wyszła z mody, jak i potarganych i zniszczonych ubrań, Charytatywny pokaz mody Wear it Love it Share it w Cambridgeshire
czyli modny sposób na garderobę z czystym sumieniem
które nie nadają się już do ponownego noszenia. Przykładowo włókna ze zniszczonej odzieży można wykorzystywać w taki sposób: bawełna, jedwab i len trafiają do papierni, gdzie są używane do produkcji papieru dzianiny wełniane trafiają do zakładów włókienniczych, gdzie odzyskuje się włókna, z których produkuje się nowe tkaniny materiały o właściwościach absorbcyjnych można przetwarzać na przemysłowe ścierki inne materiały są szatkowane, po czym używa się ich między innymi w tapicerce oraz ocieplaniu budynków. Warto też pamiętać, że sklepy charytatywne sprzedają ubrania często lepszej jakości niż niektóre sklepy z tak zwaną ‘modą ekspresową’, którą tak szybko się kupuje, jak wyrzuca. Nierzadko dodatkowych parę funtów wydanych na dobroczynny cel w charity shopie może nam kupić unikatowy, stylowy strój, który będzie służył przez lata.
Intratny datek ze starych szmatek
Gdyby wszyscy w Wielkiej Brytanii oddawali niechciane ubrania na cele charytatywne, szlachetne cele otrzymałyby dodatkowy zastrzyk gotówki bliski półtora miliona funtów! Obecnie niestety ubrania warte tyle pieniędzy często kończą marnie na wysypisku śmieci. Żeby tym bardziej
zachęcić wszystkich do oddawania niepotrzebnych ubrań, 17. września w Queensgate odbędzie się zbiórka używanej odzieży na cele charytatywne. Ekipa „Wear it Love it Share it” wręczy kupony do wydania na stoiskach promujących akcję co dwudziestej osobie, która przekaże siatkę ubrań. Ubrania muszą być czyste. Bielizna nie będzie przyjmowana. Można też oddawać buty, ale tylko w parach. Ponadto będą też dodatkowe atrakcje i konkursy z nagrodami dla dorosłych i dla dzieci. Ci, którym akcja się podoba, mogą się przyłączyć i poprzeć ją również na Facebooku pod adresem www.facebook.com/wearit. Tam też należy szukać dlaszych informacji na temat kampanii oraz tego, co dokładnie będzie się działo 17. września w Queensgate.
WYWIAD Rozmowa z Bartoszem Drzewieckim, dyrygentem chóru Cantus Polonicum Po pierwszych dwóch minutach prywatnej rozmowy z Bartkiem wiedziałam, że muszę przeprowadzić z nim wywiad. Głównie po to, abyście – tak jak ja – poczuli, jak pięknie i wciągająco opowiada o muzyce. Muzyka wręcz od niego bije. Nuci sobie pod nosem. Gdy spotyka kolegę „od gitary”, natychmiast dają popis swoich umiejętności „na sucho”, wydając z siebie dźwięki basowe oraz grając na niewidzialnych instrumentach. Człowiek o niespożytej energii, muzyk-amator (jak siebie określa), nietypowy i niesztampowy dyrygent, łamie stereotypy i opowiada o swoim życiorysie oraz podróżach muzycznych. Bartoszu, powiedz nam na wstępie skąd pochodzisz, z jakiego miejsca w Polsce przyjechałeś do UK? Pochodzę, podobnie jak prawie cała moja rodzina, aż do pokolenia pra-pradziadków, z Poznania. Część rodziny jest z Kujaw. W stolicy Wielkopolski dorastałem, tam kończyłem szkołę średnią i również tam, na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza, ukończyłem wydział psychologii. Oprócz tego, chodziłem do szkoły muzycznej drugiego stopnia: wydział instrumentów perkusyjnych. Zawsze też towarzyszył mi fortepian, był moją pasją. Szkoły muzycznej nie ukończyłem. Później studiowałem na wydziale w Lesznie, który był odpowiednikiem poznańskiej Akademii Muzycznej. Wykładali tam ci sami profesorowie i nauczyciele akademiccy. W Lesznie uczyłem się przez dwa lata, ale potem przerwałem studia z wielu powodów – między innymi po to, aby zająć się muzyką w sposób praktyczny i śpiewać na festiwalach. Czy teraz, traktując sprawę z perspektywy czasu, uznałbyś, że taka droga była dla ciebie lepsza? Trudno powiedzieć. Na pewno tak, jeśli patrzy się z punktu widzenia podejścia praktycznego do muzyki; widziałem, jak robi się muzykę i sam ją robiłem. Uczyłem się, jak podejść do muzyki. Jak urodziła się w tobie miłość do muzyki? Czy była ona obecna w twoim domu rodzinnym? Muzyka była w naszym domu od zawsze. Mój dziadek był muzykiem, oprócz tego, że pracował jako naczelnik zakładu ubezpieczeń w czasach wiadomych. Przez trzy lata studiował fortepian, jego studia niestety zostały przerwane przez wybuch wojny. Później uczył śpiewu, był akompaniatorem i pianistą zarazem. Człowiek klasycznie wykształcony, prawdziwy dżentelmen. Moi pradziadkowie również byli muzykami. Moja jedna prababka wraz ze swoim mężem śpiewała w operze a w dalszym momencie swojego życia, ze względu na ciężkie czasy, grywała na fortepianie np. w kinach do filmów, w ten sposób sobie dorabiając. Moi rodzice natomiast trochę mniej zajmowali się muzyką, choć moja mama lubiła śpiewać. Jakie były, w praktyce, początki twojej drogi muzycznej? Po śmierci mojego dziadka, która stała się, gdy byłem w siódmej klasie, czułem, że czegoś mi brakuje. Przez dłuższy czas nie potrafiłem tego zdefiniować. To było coś, co zawsze było w moim życiu i nagle odeszło. Dziadek słuchał dużo muzyki, opowiadał mi o niej, miał dość duży zbiór płyt analogowych i wykonań. Praktycznie codziennie miałem styczność z muzyką. Odkąd ukończyłem sześć lat, często chodziliśmy wspólnie na różne koncerty, do filharmonii, do opery. O muzyce rozmawialiśmy wszędzie i przy każdej okazji, w domu, na wakacjach, w pięknej scenerii leśnej. To był stały element mojego życia, który nagle przestał istnieć. Muzyka odezwała się we mnie ponownie po kilku latach. Stwierdziłem wtedy, że bardzo chcę coś w kierunku muzycznym robić. Środowisko szkoły muzycznej wydawało mi się atrakcyjne i dlatego postanowiłem tam zdawać. Przy tym, starałem się znajdować w tych wszystkich miejscach, gdzie była muzyka... Konkretna muzyka? ... różna muzyka. Dużo grałem. I tutaj fortepian oraz instrumenty klawiszowe były na pierwszym miejscu. Jeszcze w liceum grałem w różnych zespołach. Na początku fascynowałem się bluesem i to zauroczenie miało ogromny wpływ na mój rozwój muzyczny. Tak 8
| www.pmagazyn.pl
MUZYKA
JEST WIELKA
naprawdę, pierwszą skalą, którą opanowałem na fortepianie, była skala bluesowa właśnie. Potem popłynąłem w stronę jazz’u, gdzieś tam nawet pojawiły się elementy funky. Był okres fascynacji Deep Purple i ich wczesnymi płytami z lat 70. Na początku studiów natomiast związałem się z ekipą grającą cięższą muzykę i cięższe brzmienie. Na rodzimej scenie byliśmy rozpoznawalni. Jak nazywała się formacja? R99 – to odwrócenie nazwy słynnej drogi w USA, route 66. Bardzo miło ten czas wspominam, zwłaszcza, że graliśmy sporo koncertów. Jednocześnie studiowałem psychologię... Trochę niemuzycznie... ... trochę tak, ale to się łączy. Poznałem profesorów, którzy zajmowali się muzyką. Pamiętam, że jeden z nich grywał na fortepianie i słuchał jazzu. Dużo rozmawialiśmy o muzyce. Zresztą, moja praca magisterska też zawierała w sobie elementy muzyczne, ale to już opowieść na inny raz. A później przyszedł czas na Leszno. I na studia na wydziale edukacji muzycznej z elementami dyrygentury chóralnej. Zajęcia prowadził między innymi Leszek Bajon, który stał się dla mnie ważną postacią muzyczną. Świetny dyrygent i znakomity muzyk chóralny. Nie rozumiem do końca przejścia od bardzo ciężkich brzmień muzycznych w okresie studiów do dyrygentury. Jak to się urodziło w twojej głowie? Jako osoba zajmująca się muzyką, miałem w głowie różne nurty muzyczne. Wychowałem się pod wpływem muzyki klasycznej – była ona dla mnie bardzo ważna. Ale chciałem również eksperymentować, doświadczać innych brzmień, stąd elementy bluesa, jazzu i mocniejsza muzyka. One mnie nadal pociągają. To nie jest tak, że mogę się tutaj zajmować tylko muzyką chóralną i niczym poza nią. Muzyka jest muzyką. Muzyka jest wielka i jakiekolwiek ograniczenia względem stylów są niepotrzebne. To wspomniane przez ciebie przejście przyszło zatem naturalnie, bez żadnego kolidowania. Jeśli muzyka jest dla kogoś ważna, to ma ona wiele twarzy, które się ujawniają. Tak to widzę, również na swoim przykładzie: mogę skończyć próbę z chórem, wsiąść do samochodu i włączyć sobie Hendrixa. To jest muzyka, inaczej zrobiona, inaczej wyrażona, ale wciąż muzyka. Nie zawsze postrzegałem muzykę jako jedność – etap dochodzenia do tego wniosku był dla mnie kluczowy. Czy w czasie studiów skupiłeś się tylko na teoretycznym przyswajaniu wiedzy? Wbrew pozorom moje studia to nie była tylko czysta teoria – w moim przypadku było to również zdobywanie doświadczenia dzięki wyjazdom na festiwale muzyczne. Po sześciu miesiącach od podjęcia nauki, zacząłem śpiewać w chórze kameralnym Akademii Muzycznej w Poznaniu, prowadzonym przez Leszka Bajona, o nazwie „Motet et Madrigal”. Śpiewaliśmy dużo koncertów. W skład chóru weszli profesjonalni muzycy, studenci, wykładowcy Akademii Muzycznej. To była niesamowita szkoła podejścia do muzyki i – dzięki postaci profesora Leszka Bajona – także do samej dyrygentury i sposobu muzykowania. Dyrygent od zawsze był przeciwnikiem szkolnego ustawiania rzeczy pod
pewne wzory. Ciągle powtarzał, że jeśli jesteś w stanie pokazać rzeczy tak, aby inni mogli je odebrać i zamienić je w głos – to po prostu to zrób i nie przejmuj się konwenansami. Bardzo mi się to spodobało. Zacząłem patrzeć na całą dyrygenturę właśnie w taki sposób, nie myśląc jeszcze wtedy, że sam będę dyrygentem. Prawdziwą szkołą wykonywania muzyki były festiwale. Brali w nich udział poważni wykonawcy, to były już poważne projekty. W międzyczasie współpracowałem również z innymi chórami, jak np. chór „Fermata” pod batutą mojego serdecznego kolegi Mateusza Sibilskiego. I z tymi wszystkimi chórami jeździliśmy po Europie. Z tego okresu pamiętam zwłaszcza dwa festiwale. Festiwal Canto Bayreuth w Niemczech, swoją drogą to bardzo umuzykalnione i rozśpiewane miasto – mekka muzyków. Drugi natomiast to Tiroler Festspiele – festiwal w Erl, w Austrii. Mieliśmy okazję śpiewać „Zmierzch Bogów” z cyklu Pierścień Nibelunga, dzieła życia Wagnera. To utwór składający się z czterech oper, w których potrzebny jest śpiew męskich chórów i ogromny skład muzyczny. Wyobraź sobie 140 osób w orkiestrze i około 80 głosów chóralnych nie licząc solistów… Uczestnictwo w tych projektach wyrobiło mój smak muzyczny. Nie podejrzewałem wówczas, że spodoba mi się wykonawczo także muzyka operowa, ale – tu znów wracamy do poprzedniego tematu – muzyka to muzyka. Muzykę tworzą ludzie. Jak się ich pozna, to się okazuje, że wszyscy ludzie są tacy sami, pragną tego samego, mają takie same uczucia i jakoś je wyrażają – tylko forma wyrażania emocji się różni. Jak jeszcze wspominasz ten studencki okres? Bardzo sentymentalnie. Przede wszystkim kojarzy mi się on z mieszanką osób. Ta leszczyńska grupa to była zbieranina ludzi, którzy mieli aspiracje muzyczne, którzy chcieli się czegoś nauczyć, czegoś doświadczyć. Spotykaliśmy się często, razem muzykowaliśmy, graliśmy, organizowaliśmy imprezy w amfiteatrze w Lesznie. Atmosfera była nieziemska. Kadra naukowa była dość wyluzowana. Zdarzały się pewne incydenty i ja byłem między innymi ich bohaterem, kiedy dla przykładu śpiewało się dla konkurencyjnego profesora. Wiadomo, że lepiej było mieć uczniów ustawionych w rzędzie do śpiewania u siebie na zajęciach niż jeżdżących po festiwalach. Ale to już wewnętrzna sprawa między kadrą akademicką, która niestety osobiście dotknęła i mnie. To też jeden z powodów, przez które nie dokończyłem studiów i skupiłem się na praktyce. Żałuję, że nie mam dyplomu, ale co się odwlecze... Zobaczyłem za to, co jest ważne. Zauważyłem dyrygenta oraz grupę ludzi, którzy potrafią robić muzykę w sposób, który też mi odpowiada. W momencie, kiedy postanowiłem wyjechać do Anglii, byłem człowiekiem czynnym muzycznie. A decyzję o zmianie życia i miejsca zamieszkania podjąłem spontanicznie.
Ciąg dalszy rozmowy z Bartoszem, opowiadającej o życiu i pracy w UK, o jego obecnych inspiracjach i fascynacjach oraz o planach muzycznych na przyszłość – przeczytacie w październikowym numerze P Magazynu.
MISZ MASZ
FESTIWAL WŁOSKI Peterborough na jeden dzień stanie się stolicą wszystkiego, co włoskie. A to za sprawą Peterborough Italian Festival, który po raz trzeci odbędzie się w naszym mieście. Od południa do godziny 17.00 w dniu 11 września organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Główną jest wizyta pewnego znanego i lubianego szefa kuchni. Antonio Carluccio, rodowity Włoch, prowadzący restaurację w londyńskim Covent Garden, należy do najpopularniejszych szefów kuchni w Wielkiej Brytanii. Jego restauracja zawsze jest pełna gości, otworzył też specjalistyczny sklep z włoskim jedzeniem. Jest również
WYPRZEDAŻ KSIĄŻEK autorem wielu książek kulinarnych. Wystawa klasycznych aut włoskich, włoska muzyka grana na żywo, stoiska z oryginalnymi włoskimi produktami – to tylko niektóre z atrakcji Festiwalu. Miłośników włoskiej kuchni z pewnością ucieszy fakt, że w trakcie festiwalu zakupić będzie można takie smakołyki, jak salami, sery, wino, oliwa czy tradycyjne makarony. Czeka nas również demostracja wyrobu mozzarelli z mleka, która odbędzie się na Placu Katedralnym.
Kolejna z serii wyprzedaży książkowych, po raz kolejny zawita do Elton. W Highgate Hall, w godzinach od 10.00 do 16.00, można będzie nabyć wyjątkową literaturę. Wstęp kosztuje tylko funta. Zapraszamy!
LRO NADCHODZI HOLISTYCZNY Największa na świecie impreza poświęcona WEEKEND samochodom marki Land Rover po raz kolejny odbędzie się na East of England Showground, w dniach 10. – 11. września. Do przyjścia chyba nikogo specjalnie zachęcać nie trzeba – w samym 2009 roku show odwiedziło ponad 31,000 osób. Powiemy tylko, że wystawy i inne atrakcje rozpoczną się od godziny 9.00 i potrwają do 17.30. Jeśli zakupicie bilety wcześniej, zapłacić trzeba będzie £12.50 za osobę dorosłą, £6.50 dziecko (5-15 lat) i £31.50 za wejściówkę rodzinną (2 dorosłych i 2 dzieci). W dniu impezy bilety kosztować będą odpowiednio: £15, £7 i £35.
Czas się zatrzymać na chwilę i zadbać o rozwój ciała, duszy i umysłu. Jak to zrobić? Tego dowiemy się z całą pewnością dzięki Mind, Body & Soul Weekend – imprezie, która zagości na East of England Showground w dniach 24. – 25. września, w godzinach 10.00 – 17.00. Dwa dni wypełnione będą przede wszystkim wykładami, spotkaniami i warsztatami. Do poruszanych tematów należeć będzie m.in.: ochrona aury, przygotowanie się na nadejście roku 2012, tarot intuicyjny, medytacja z aniołami czy rozwój intuicji. Bezpłatny parking i wejście dla dzieci oraz młodzieży do lat 16. Cena biletu to 5 funtów.
Kolejne targi ślubne czekają nas 25 września w The Cresset – zapraszamy!
Targi ślubne Data 4 września powinna, obok tej najważniejszej, znaleźć się w kalendarzu przyszłych państwa młodych. Wtedy właśnie odbędą się największe targi ślubne w Peterborough. Zainteresowanych zapraszamy do Holiday Inn (Thorpe Wood, Peterborough, PE3 6SG), od godziny 11.00. Specjaliści od wszystkiego, co wiąże się z ceremonią ślubną i weselną, podpowiedzą, jak urządzić ten wyjątkowy dzień. Zobaczyć bedzie również można pokaz mody ślubnej. Wstęp i parking – bezpłatne.
OZZY W SHOWCASE To może być jeden z najciekawszych dokumentów zaprezentowanych na ekranach kin. Film „God Bless Ozzy Osbourne”, który wcześniej nosił nazwę Wreckage of my Past, został wyreżyserowany przez Mike’a Fleissa i Mike’a Piscitalliego. Traktuje on o legendzie muzyki i członku grupy Black Sabbath – Ozzym Osbournie. Produkcją zajął się syn muzyka Jack. Będzie to pierwsza produkcja jego firmy Jacko Productions. Film będzie zawierał między innymi nigdy niepokazywane archiwalne materiały oraz wywiady z Paulem McCartneyem czy Tommym Lee. Spodziewać można się także wypowiedzi rodziny Księcia Ciemności oraz materiałów z tras koncertowych. Projekcja dokumentu 16. i 22. września o godzinie 20.00 w kinie Showcase.
ZAGRAJ W BRYDŻA Klub brydżowy w Peterborough zaprasza w swoje progi wszystkich chętnych do gry w karty. Klub mieści się w New England Complex, przy Lincoln Road i jest otwarty w poniedziałki i środy wieczorem oraz w czwartki po południu. Poniedziałkowe i czwartkowe sesje są dedykowane mniej doświadczonym graczom. Zgłoszenia przyjmowane są także pod adresem mailowym: website@peterboroughbridge.info oraz pod numerem telefonu 01733 342885.
BIBLIOTEKI I KOMPUTERY Serię warsztatów na temat obsługi laptopów zaplanowano w bibliotece centralnej we wrześniu. Są to spotkania dla osób, które mają podstawową wiedzę komputerową, ale wciąż potrzebują większej ilości informacji. Do biblioteki można przyjść ze swoim laptopem i dowiedzieć się m.in. jak ściągać i zapisywać zdjęcia. Zapraszamy w piątek, 16 września, w godzinach 10:30 – 12:00 oraz w poniedziałek, 26 września, w godzinach 14.00 – 15.30. Zapisy przyjmowane są pod numerem telefonu: 01733 864280. Biblioteki na terenie miasta pomyślały także o osobach, które z komputerami nie miały nigdy nic wspólnego. Właśnie dla nich dedykowane są bezpłatne, podstwowe kursy, które odbędą się w: – Orton Librabry, poniedziałek, 19 września, 14.00 – 15.00, zapisy pod numerem telefonu 01733 864296 lub osobiście – Werrington Library, wtorek, 20 września, 14.00 – 15.00, zapisy pod numerem telefonu 01733 864282 lub osobiście – Central Library, czwartek, 22 września, 11.00 – 12.00, zapisy pod numerem telefonu 01733 864280 lub osobiście – Bretton Library, piątek, 23 września, 10.00 – 11.00, zapisy pod numerem telefonu 01733 864282 lub osobiście www.pmagazyn.pl |
9
TEMAT MIESIĄCA
MISS POLONII
PETERBOROUGH 2011
Kim jest? Bardzo miłą i uprzejmą dziewczyną. Osobą, obok której nie da się przejść obojętnie. Ma absolutnie hipnotyzujące spojrzenie. A od września posiada również tytuł najpiękniejszej Polki w naszym mieście. Poznajcie Natalię Malitę – pierwszą Miss Polonii Peterborough. Gdy w dniu 6 lipca 2011 roku otrzymaliśmy zgłoszenie do konkursu, wysłane przez Natalię, przeczuwaliśmy, że zdobędzie ona sympatię głosujących w wyborach. I od razu wiedzieliśmy, że mamy 10 | www.pmagazyn.pl
do czynienia z osobą obdarzoną nie tylko wspaniałą urodą, ale także intelektem, pewnością siebie i dobrymi manierami. Jej korespondencja była bardzo poukładana – rozpoczynała się od podpunktów zawierających podstawowe dane osobowe, a potem przechodziła w opis charakteru i zainteresowań nadawczyni. Dowiedzieliśmy się z niego, że Natalia przyjechała do Wielkiej Brytanii w 2008 roku. W Polsce ukończyła Szkołę Biznesu i Administracji – w Peterborough zajmuje się aktualnie nauką w collegu. Jest niezwykle związana ze swoją rodziną. Mieszka z mamą, która jest dla niej wzorem dla naśladowania. Siostrę, przebywającą w Polsce, określa mianem „swojego idola”. Natalia jest radosna, życzliwa i zawsze
TEMAT MIESIĄCA chętnie służy pomocą. Określa siebie jako człowieka odpowiedzialnego oraz wytrwałego. Wprost stwierdza, że nie spóźnia się, ponieważ szanuje czas innych ludzi (sprawdziliśmy na własnej skórze!). Kiedy się do czegoś zobowiązuje – to zawsze dotrzymuje słowa (również udowodnione!). Cechuje ją cierpliwość i być może właśnie dlatego tak łatwo przychodzi jej wytrwałe dążenie do upragnionego celu. Lubi ludzi, lubi z nimi rozmawiać, lubi dzielić się opinią na różne tematy. Jest szczera i tolerancyjna. Stara się nie zawieść nikogo i postępować tak, aby pozostali mogli na nią liczyć. Zdjęcia, dołączone do zgłoszenia, tylko potwierdziły powyższy opis. I pokazały nam, że w zazwyczaj spokojnej i poukładanej Natalii kryje się przysłowiowy „pazur”. Mamy nadzieję, że już wkrótce nam go pokaże. Być może
w tańcu, który tak bardzo uwielbia (Natalia ukończyła kurs tańca hip-hopowego i latynoskiego)? Nasza Miss przed obiektywem zachowuje się w sposób naturalny. Jej pierwsza sesja na potrzeby naszego konkursu przebiegła sprawnie. Parę ujęć i po sprawie. I świetny efekt końcowy! Natalia ma 19 lat. Choć urodziła się w Poznaniu, to jednak jej rodzinnym miastem jest Nowy Tomyśl. Właśnie tam uczęszczała do szkoły podstawowej i gimnazjum. Była także cheerleaderką oraz wykonywała witraże, które były sprzedawane w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Lista jej zainteresowań i aktywności zdaje się nie mieć końca: fotografia, wycieczki zagraniczne, jazda na deskorolce i rolkach. Wiedzę z zakresu tych dwóch ostatnich sportów stara się przekazać swojemu czteroletniemu chrześniakowi. Jej życie zmieniło się, gdy miałą czternaście lat. Wtedy bowiem jej mama wyjechała do pracy do Anglii. Natalia była zmuszona do szybkiego dorastania, zwłaszcza że jej tato bardzo dużo pracował. I tak od tego czasu, przygotowywanie wszelkiego rodzaju potraw jest jej pasją. Uwielbia eksperymentować w kuchni. Jej przywiązanie do mamy było tak duże, że po zakończeniu gimnazjum Natalia dołączyła do niej w Anglii. Po kilku latach nauki, ukończyła Literacy i Numeracy Level 2 w City College.
Był również taki czas w jej życiu, kiedy jednocześnie uczyła się i pracowała – bardzo wzmocniło to jej charakter. Czas wolny lubi spędzać z przyjaciółmi, lecz są też dni które poswięca tylko rodzinie. Uwielbia owoce mango, lato i orchidee. No i jak większość kobiet uwielbia zakupy. Zdaje sobie jednak sprawę, że to wszystko, to tylko dodatki, aby w życiu poczuć się lepiej. Dla niej najważniejsza wżyciu jest miłość, a co za tym idzie – kochać i być kochanym. Natalii bardzo serdecznie gratulujemy zdobycia tytułu, a nam wszystkim – takiej Miss Polonii Peterborough! www.pmagazyn.pl | 11
RELAKS
KĄCIK MOLA KSIĄŻKOWEGO Skoro mamy jubileusz naszego magazynu – Kącik Mola Książkowego też świętuje. Podobnie, jak pani Agata Kacprzyk i pan Rafał Grabowski, którzy otrzymują książki z poprzedniego wydania i którym gratulujemy. Z okazji pierwszych urodzin P Magazynu, księgarnia Polbooks przygotowała dla naszych czytelników 2 bony o wartości £20 do wykorzystania w sklepie internetowym: www.polbooks.co.uk ! Aby zdobyć kupon, należy napisać do nas na adres redakcja@pmagazyn.pl. Nasza redakcja postanowiła dać inspirację i pomóc przyszłym zwycięzcom (choć nie tylko!) w jak najlepszym wykorzystaniu nagród – oto przed Wami subiektywny ranking dziesięciu najciekawszych nowości książkowych, dostępnych w księgarni Polbooks. Ewangelia wg Heroda – Marcin Wolski W roli głównej Joe Carpenter amerykański agent służb specjalnych – pasjonat i hobbista poszukujący starożytnych tekstów. W niezwykłych okolicznościach w jego ręce trafia zaszyfrowany tekst. Proroctwo napisane 30 lat wcześniej w precyzyjny sposób przepowiada m.in. wybór na prezydenta Baraka Obamy, katastrofę smoleńską. Zapowiada dalsze losy świata wraz z paruzją – powtórnym przyjściem Chrystusa. Światowe mocarstwa poważnie traktują spełniające się proroctwo. Wspólnymi siłami organizują wielką akcję, która ich zdaniem ma doprowadzić do przeciwstawienia się słowom proroctwa... Stron: 336, Format: 12,5x19,5 cm, ISBN: 978-83-7508-023-0, Rok wydania: 2007, Wydawnictwo: Sonia Draga, Oprawa miękka, Cena: £4.90 (promocja)
Bóg nosi dres – Piotr Sender Zapraszamy na przesyconą smakiem piwa i zapachem papierosów podróż w głąb studenckiego Gdańska... i nie tylko. Mocny język, nieszablonowa narracja splatająca w jedno teraźniejszość i problemy przeszłości, przewijające się w tle ikony polskiej kultury oraz popkultury gwarantują świetną, choć może nieco kontrowersyjną rozrywkę. Stron: 290, Format: 13x20 cm, ISBN: 978-83-7674-128-4, EAN: 9788376741284, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Replika, Oprawa miękka, Cena: £9.90
Tysiąc dni w Wenecji – Marlena de Blasi Jeśli romans, to tylko w Wenecji. Wpadają na siebie przypadkiem na Placu św. Marka – amerykańska dziennikarka i włoski bankowiec. Ona, dojrzała kobieta, rozwódka, nie wierzy już w miłość. On zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia, bez pamięci, do szaleństwa. Ta miłość była im pisana. Ciepła, zabawna i inspirująca książka – dla marzycieli, podróżujących palcem po mapie i prawdziwych globtroterów, wielbicieli włoskich klimatów i miłośników pogodnych lektur, a także smakoszy włoskiej kuchni, którzy odnajdą w niej szereg smakowitych przepisów. Stron: 300, Format: 12,5x19,5 cm, ISBN: 978-83-08-04782-8, EAN: 9788308047828, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie, Oprawa miękka, Cena: £9.70
Tacierzyństwo czyli ciąża i poród według mężczyzny – Zbigniew Urbański Poradników dla przyszłych mam jest na rynku mnóstwo. Gdzie ma szukać podobnych porad mężczyzna? O tym wszystkim, w lekki i zabawny sposób pisze w swojej książce Zbigniew Urbański – świeżo
upieczony tata Milli Jagody. Oprócz tego kilka praktycznych porad dotyczących wyboru różnych niezbędnych maluchowi sprzętów – m.in. wózka, fotelika samochodowego. Stron: 254, Format: 16x23 cm, ISBN: 97883-63014-00-1, EAN: 9788363014001, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Zwierciadło, Oprawa miękka, Cena: £8.90
21:37 – Mariusz Czubaj 21:37 to pierwsza część cyklu, którego głównym bohaterem jest Rudolf Heinz, specjalista od opracowywania portretów psychologicznych sprawców przestępstw. Wiosną 2007 roku Rudolf Heinz dołącza do specjalnej grupy operacyjnej, która ma wyjaśnić sprawę makabrycznego morderstwa w okolicach Centrum Olimpijskiego w Warszawie. Ofiarami okazują się klerycy z żoliborskiego seminarium. Dlaczego ofiary torturowano? Dlaczego w okolicach ust namalowano im liczby 21 i 37? Stron: 266, Format: 12,5x19,5 cm, ISBN: 978-83-7414-975-4, EAN: 9788374149754, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: WAB, Oprawa miękka, Cena: £10.80
Świat nieograniczonych możliwości. Sztuka życia marzeniami – Mike Dooley Poznaj gwiazdę z filmu „Sekret” i bestsellerowej książki o tym samym tytule. To Mike Dooley. Dzięki niemu tysiące ludzi na całym świecie dowiedziało się, jak żyć, aby osiągać sukcesy, spełniać marzenia i cieszyć się z obfitości. Odkryj przekaz Mike’a i wykorzystaj go, aby stworzyć własny świat nieograniczonych możliwości. To nowe i inspirujące spojrzenie na znalezienie prawdziwego celu w życiu, wykorzystanie wyobraźni i zaspokojenie wszystkich pragnień. Stron: 282, Format: 16,5x24 cm, ISBN: 978-83-62476-00-8, EAN: 9788362476008, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Illuminatio, Oprawa miękka, Cena: £11.50
Blondynka na Tasmanii – Beata Pawlikowska Seria książek przygodowych znanej podróżniczki i pisarki, Beaty Pawlikowskiej. Najbardziej niezwykłe zakątki świata, zaskakujące obserwacje, zabawne rysunki i kolorowe fotografie. „Blondynka na Tasmanii” – Boże Narodzenie w Hobart, dziobaki, kolczatki i misie koala, kangury i wombaty, tygrys tasmański i tasmański diabeł, paprociowy las, eukaliptusy i Wineglass Bay, gdzie odkryłam, że podróż jest jak czereśnia.
Stron: 124, Format: 11x17 cm, ISBN: 978-83-7596-202-4, EAN: 9788375962024, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: National Geographic, Oprawa miękka, Cena: £4.50
Józefina. I część Trylogii o żonie Napoleona – Sandra Gulland Pierwsza z trzech powieści opartych na historii niezwykłego życia niezwykłej kobiety – Józefiny Bonaparte. Napisana z wielką dbałością o szczegół historyczny i klimat epoki, ale przede wszystkim prawdę i właściwą temperaturę uczuć książka, mająca formę intymnego dziennika, oddaje głos ledwie czternastoletniej młodej kobiecie. Opisuje dojrzewanie i rozkwit naiwnej i pełnej temperamentu dziewczyny, która w przyszłości zostanie żoną Napoleona oraz jedną z najbardziej wyrafinowanych i wpływowych kobiet w historii. Stron: 490, Format: 13x20,5 cm, ISBN: 978-83-62478-22-4, EAN: 9788362478224, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Bukowy Las, Oprawa miękka, Cena: £11.90
Templariusz – Paul Doherty Nadszedł rok 1097, a z nim wezwanie do krucjaty, którego posłuchała cała Europa. Niewierni zajęli Jerozolimę. Tysiące ludzi wyrusza na największą pielgrzymkę w dziejach świata. Hugon de Payens, jego siostra Eleonora i bliski przyjaciel, Gotfryd z St. Omer, także podejmują wyzwanie i ruszają za wojskiem hrabiego Rajmunda z Tuluzy na epicką wyprawę do Jerozolimy. Hugon i inni krzyżowcy opanowani są gorączką podniecenia. Nie mają jednak pojęcia, jak trudna, zdradliwa i krwawa droga ich czeka... Stron: 344, Format: 12,5x19,5 cm, ISBN: 978-83-11-12110-2, EAN: 9788311121102, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Bellona, Oprawa miękka, Cena: £12.40
Chodź ze mną – Sara MacDonald Jenny i Ruth były najlepszymi przyjaciółkami ze szkoły, aż do momentu, kiedy Ruth wyjechała nagle z ich miasteczka w Kornwalii i straciły ze sobą kontakt. Czternaście lat później, przypadkowe spotkanie w pociągu kompletnie dezorganizuje życie im obu. Powoli, szczeliny pomiędzy latami, które minęły zaczynają się wypełniać i ich dawna przyjaźń odżywa. Jedno spojrzenie na syna Ruth, Adama, wpędza Jenny w spiralę miłości, żałoby i obsesji. Adam jest wiernym odbiciem męża Jenny, Toma, który zginął tragicznie sześć miesięcy wcześniej... Stron: 444, Format: 11x17,5 cm, ISBN: 978-83-7758-003-5, EAN: 9788377580035, Rok wydania: 2011, Wydawnictwo: Muza S.A., Oprawa miękka, Cena: £5.50
Księgarnia POLBOOKS 1328 Duke Street, G31 5QG Glasgow, tel. 0141 2588 066 | www.polbooks.co.uk
Dowcipy o Anglikach Na dobre, wysłużone dowcipy o naszych angielskich współbraciach zawsze można liczyć. Można też spróbować je im opowiedzieć... ciekawe, jak zareagują? Oto The Best of tego gatunku: Chłopak po kilku latach pobytu w Wielkiej Brytanii wraca do Polski na wieś, gdzie ojciec prowadzi gospodarkę. Ojciec od razu zagania syna do roboty i mówi do syna: – Ubierz gumowce i idź do obory wyrzucić gnój. – What? – pyta syn.
12 | www.pmagazyn.pl
– Łod świń i łod krów !!! Polak, Rusek i Anglik znaleźli jeziorko, w które jak wskoczą i powiedzą co chcą to w to się zamieni. Biegnie Rusek i krzyczy: – Wódka!! Jezioro zamieniło się w wódkę. Biegnie Polak i krzyczy: – Piwo!! Jezioro zamieniło się w piwo. Biegnie Anglik, poślizgnął się i krzyczy: – Oh Shit! Rzecz się dzieje w Anglii. Dziewczynka schodzi na dół do kuchni i zastaje tam półnagiego mężczyznę.
– Ty jesteś naszym nowym babbysitter? – Nie, ja jestem Waszym nowym motherf!”@ Angielski bankier przychodzi do wróżki i mówi: – Jeśli odgadnie pani, o czym teraz myślę, dostanie pani ode mnie tysiąc funtów. Wróżka zachęcona obiecaną nagrodą, wpatruje się w oczy lorda i mówi: – Myśli pan o tym, że wynajmie pan grupę irlandzkich terrorystów, którzy wysadzą pański bank w powietrze, a pan wkrótce ogłosi jego upadłość. Na to lord: – Nie zgadła pani. Ale proszę wziąć te tysiąc funtów. Poddała mi pani znakomity pomysł! Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. W pewnej chwili
obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę. – Cóż to – dziwi się drugi – przerywa pan grę? – Proszę mi wybaczyć, ale, bądź co bądź, byliśmy 25 lat małżeństwem. Król Artur szykował się na krucjatę i zawołał jednego ze swoich podwładnych i powiedział: – Tu jest klucz do pasa cnoty mojej żony. Jeśli nie wrócę w ciągu 10 lat, możesz go użyć. Jego wysokość minął drewniany most i ruszył przed siebie zakurzoną drogą. Zatrzymał się, zawrócił konia i ostatni raz spojrzał na zamek. Nagle zobaczył biegnącego w jego stronę podwładnego, który krzyczał: – Stop, najjaśniejszy panie! Całe szczęście udało mi się jeszcze zdążyć! To zły klucz!
Szkolny angielski Wrzesień kojarzy się nam przede wszystkim z początkiem roku szkolnego – poniżej przydatne słówka angielskie z dziedziny edukacji:
Arkusz egzaminacyjny – exam paper Biblioteka – library Biologia – Biology Błędy – mistakes Boisko do zabawy – playground Bufet – canteen Chemia – Chemistry Chodzić do szkoły – go to school Dać lekcje dodatkowe – give extra
lessons
Długa przerwa – lunch break Fizyka – Physics Gabinet – science lab Gabinet dyrektora –
headmaster’s office
RELAKS
Geografia – Geography Grono pedagogiczne – teaching
staff
Historia – History Informatyka – Computer
Studies Klasa – classroom Koedukacyjna – coeducational Kolega ze szkoły – schoolmate Kolega z klasy – classmate Kreda – chalk Lektury szkolne – set books Ławka – desk Matematyka – Maths Mocno się starać – do one’s best Nauczyciel – teacher Obecność – attendance Oblać egz/test – fail exam/test Plan lekcji – timetable Podstawowa – primary Postawić stopnie – give marks
Czy już wiecie, jakie jest hasło naszej wrześniowej krzyżówki? Jeśli tak, to prześlijcie rozwiązanie na adres mailowy: redakcja@pmagazyn.pl – czekamy do 14. września! Nagrodę za poprawne rozwiązanie krzyżówki sierpniowej otrzymuje pani Jolanta Pawlik – serdecznie gratulujemy. Przypomnijmy, że nagrodą jest zestaw kosmetyków do makijażu i pielęgnacji ciała o wartości £50. We wrześniu do wygrania mamy ponownie nagrodę ufundowaną przez firmę Oriflame – wyjątkowy zestaw kosmetyków do makijażu i pielęgnacji ciała może być Wasz! To dobra wiadomość dla tych wszystkich, którym zabrakło szczęścia w poprzednim losowaniu. Czekamy na zgłoszenia!
Z notatnika ogrodnika:
Witam Państwa serdecznie. Nazywam się Jarosław Sokół i jeśli Bóg pozwoli, a Czytelnikom się moje słowa spodobają, będę co miesiąc o ogrodach się rozpisywał. Na początku chciałbym się przedstawić. Jestem absolwentem wydziału ogrodniczego Akademii Rolniczej w Lublinie. Przez wiele lat po studiach towarzyszyłem mojemu przyjacielowi Maćkowi Linkowi w projektowaniu i budowaniu ogrodów na Lubelszczyźnie i nie tylko. Teraz, razem z rodziną mieszkam w Peterborough i często podziwiam pięknie zaprojektowane i starannie utrzymane ogrody w okolicy. Premierowy odcinek moich ogrodniczych porad będzie dotyczył wrzosów. Niech ktoś zgadnie, dlaczego we wrześniu ogrodnik myśli o wrzosach? Ponieważ dawniej, kiedy nie było tak wielu odmian wrzosów – ten właściwy kwitł właśnie we wrześniu. Teraz, różne stworzone odmiany wrzosów kwitną cały rok. Łacińska nazwa wrzosu to Calluna – co po grecku oznacza „zrobić coś piekniejszym”. Wrzos ma niewielkie wymagania glebowe, jednak trzeba koniecznie wiedzieć, że będzie dobrze rósł i pieknie kwitł, kiedy posadzimy go w specjalnej mieszance ziemi dla roślin lubiących kwaśną glebę. Dostaniemy ją w workach, już gotową, we wszystkich sklepach ogrodniczych. Wrzosy nie będą rosły, kiedy posadzimy je na ziemi, która składa się z odpadków budowlanych lub innych kamieni zawierających wapń. To roślina w gruncie rzeczy leśna. Choć w Szkocji, gdzie wrzosy porastają setki hektarów trudno o las. A tak nawiasem mówiąc – czy Panie pamiętają film pt. „Wichrowe wzgórza”? To pewnie i wrzosowiska, po których biegała bohaterka filmu też pamiętacie. Krzewinki te rosną od 10 cm nawet do jednego metra. Zakładając rabatę z wrzosów pamiętajmy, że najlepiej wrzosy wyglądają w grupach po kilka lub kilkanaście sztuk. Zdejmujemy szpadlem wierzchnią warstwę gleby i przekopujemy ją dodając worek 25-litrowy kwaśnego torfu na jeden metr kwadratowy. Jeśli nasza gleba to twarda glina – musimy na dno rabaty dać warstwę żwiru jako drenaż, a dopiero na ten żwir grubą warstwę ziemi torfowej. Ubijamy, czekamy kilka dni aż ziemia sama trochę opadnie – możemy ją dobrze podlać. Jeśli nie mamy pomysłu na to, jak i gdzie posadzić wrzosy – powyjmujmy je z doniczek i rozstawmy na rabacie. Potem sadzimy tak, aby roślinka była oddalona od drugiej ok. 15-20 cm. To zależy od odmiany i jej siły wzrostu. Jak posadzimy wszystkie rośliny, ziemię przykrywamy 5 cm warstwą kory sosnowej – którą też dostaniemy w sklepach ogrodniczych i to w różnych kolorach. Ta warstwa kory stworzy atmosferę lasu i częściowo ochroni przed wyrastaniem chwastów. Wrzosy podlewamy kiedy jest sucho – ale nie często i nie spryskiwując je od góry. Mokre wrzosy mogą chorować na różne choroby grzybowe. Wrzosy żyją nawet do 30 lat, więc jak je posadzimy, będą cieszyć nasze oczy przez długie lata. Lubią towarzystwo leśnych roślin – iglaków i rododendronów. Wrzosy porastające duże obszary są wspaniałym dawcą nektaru dla pszczół – które przerabiają go na miód wrzosowy. Jeśli widzieliście gdzieś ładne wrzosowiska – przysyłajcie nam zdjęcia na adres redakcji: redakcja@pmagazyn.pl . Chętnie służę poradą w sprawach ogrodowych – więc piszcie również do redakcji. To tyle o wrzosach, a w przyszłym numerze zajmę się roślinami cebulowymi – wszak to pora sadzenia tulipanów i nie tylko. Jak macie ładny ogródek – zaproście mnie – zrobimy zdjęcia i opiszemy. Pozdrawiam Wasz Ogrodnik (i nie tylko) JJSokół
www.pmagazyn.pl | 13
FELIETON Witam Was serdecznie w cyklu artykułów, poświęconych różnicom kulturowym, socjologicznym i społecznym, pomiędzy narodowościami: polską i angielską. Chciałbym nadmienić, że teorie i uogólnienia, które będą się tutaj pojawiać, są jak najbardziej subiektywne i celowe, aczkolwiek często podparte głosami ludzi z różnych środowisk.
ZEPSUTE OGÓRKI. ZE SKÓRKĄ CZY BEZ SKÓRKI? Pamiętam doskonale, gdy po raz pierwszy zobaczyłem, co oznacza termin „Traditional English Breakfast” – czyli tradycyjne angielskie śniadanie. Schudłem trochę, bo postanowiłem nie jeść śniadań przez następnych kilka dni.
Jajka smażone w tłuszczu, kiełbaski (które tylko nazwą je przypominają) również smażone w tłuszczu, gotowana fasolka (z przekąsem powiem: jak znalazł na początek każdego dnia), smażony chleb i tosty, oczywiście z masłem. Jeśli świat zapyta, dlaczego otyłość w Anglii jest tak wysoka, odpowiem – „Traditional English Breakfast”. A co według nich jest niejadalne, a my to uwielbiamy? Kiszone ogórki. Żaden z Anglików raczej nie odważy się na spróbowanie ogórków, które przecież są zepsute. Jeśli jesteśmy już przy temacie ogórków; powinniśmy zatrzymać się przy ich obieraniu. Generalizując, Anglicy ogórków nie obierają. Natomiast Polacy – jak najbardziej. Czy bierze się to z lenistwa? Czy może z dbałości o błonnik pozostający w skórce? Teorie są różne. Ciekawym produktem, bardzo popularnym w Anglii, jest ocet. Można go stosować do frytek, do sałatek, do ziemniaków, a idąc jeszcze dalej odkryjemy legendarne (i nie znane wcześniej w Polsce) chipsy o smaku octu. Z drugiej strony postawmy na stole flaki. Wytłumaczmy Anglikowi, co to jest i zapytajmy, czy nie chciałby spróbować. Nie, nie będzie chciał. Gwarantuję. Przetestowałem na kilku z nich. A chleb? W Anglii „pyszność” chleba poznacie po tym, że po przydepnięciu, nie wraca do swojej postaci. W Polsce – na odwrót. Co sprawia, że „papierowy” chleb jest tak bardzo w Anglii popularny? Podobnie jak pieczony ziemniak. W każdej najmniejszej restauracji pieczony ziemniak jest daniem obowiązkowym. Skusiłem się tylko raz. To był ziemniak z makaronem i serem, i było to bardzo dziwne dla podniebienia doznanie.
Abstrahując od tego CO jemy, przejdźmy do tego JAK jemy. Na pierwszy ogień pójdzie kultura jedzenia. Bekanie. Takie naturalne dla nich i jednocześnie takie mało kulturalne dla nas. Znowu zapytam – kto ma rację? W Anglii dzieci bekają w szkole, goście na przyjęciu weselnym (temat na dłuższy artykuł) i nikt nikogo za to nie przeprasza. Bo w zasadzie, za co? Nikogo nie obraziłem. Nikomu nie zrobiłem krzywdy. Nikt nie przeprasza za ziewanie. Natomiast za kichanie – owszem, zdarza się. I tutaj również pojawiają się różnice. Kichający w Polsce usłyszy: „Na zdrowie”. Kichający w Anglii usłyszy: „Bless you” – co w wolnym tłumaczeniu znaczy – „Bądź pobłogosławiony”. Kolejną rzeczą jest to KIEDY jemy. Pora obiadowa jest doskonałym przykładem zróznicowania pomiędzy naszymi kultura-
mi. Anglicy mają lunch. My mamy obiad. Obiad zjada się po pracy. Lunch w trakcie długiej przerwy w pracy. Z racji tego lunch zjemy zazwyczaj pomiędzy godziną 12:00 a 14:00, natomiast obiad pomiędzy 13:00 a 16:00. Ciekawą rzeczą, którą udało mi się podpatrzeć, będąc na wakacjach w jednym z krajów śródziemnomorskich jest fakt, że Anglicy pomimo tego, iż są poza swoim krajem, gustują w potrawach typowo angielskich. Polak spróbuje przysmaków kuchni kraju, w którym się znajduje. Anglik będzie wolał zjeść hamburgera lub octowe frytki. Specyficzny rodzaj patriotyzmu. Gdy już najemy się do syta, należałoby posprzątać po sobie. Oczywiście wszystko zależy od specyfiki miejsca, w którym spożywamy posiłek, ale generalizując dojdziemy do wniosku, że Anglicy zostawiają talerze obsłudze restauracji (na przykład tej z literką M), a Polacy te talerze odnoszą. Na koniec chciałbym przytoczyć dość zabawną sytuację, w której znalazłem się kilka lat temu, krótko po przyjeździe do Anglii. Zamawiając piwo w pubie, poprosiłem o dwie jego pinty. Było tam dosyć głośno i barman nie usłyszał, ile pint sobie zażyczyłem. Zdecydowanym ruchem pokazałem mu znak odwróconej wiktorii, wykrzykując, że chcę kupić DWA. Jego twarz spochmurniała i zrobił się bardzo niemiły. Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilku dniach dowiedziałem się, co gest ten oznacza... Ale to już rozprawa na następny felieton.
Czarek „Alterian” Bogucki
CZY CHCE SIĘ PŁAKAĆ? I tak, I nie.
Jak już nie wiemy, co powiedzieć o zasłyszanej głupocie, to mówimy, że aż się płakać chce. W poprzednim tygodniu to płakać się mi nie chciało. Zajścia chuliganów tu i ówdzie dowiodły, że jak policja słaba, to bandyta różki pokazuje. Więc pokupowali armatki wodne i załadowali do karabinów gumowe kule. I dobrze . Na chuliganów to tylko pała i ciężka praca na społeczne cele. Zobaczyłem na necie, że aż 205 tysięcy 424 osoby podpisały się pod petycją nakazującą organom państwowym zabranie wszelkich benefitów chuliganom, którym udowodniono wzięcie udziału w bandyckich zajściach. Teraz rząd musi tę petycję rozważyć. Polecam stronę z publicznymi petycjami: http://epetitions.direct.gov.uk/ . Mam też swój pomysł na wszelkich bandziorków. Otóż, skonstruuję i wyślę do rządu Wielkiej Brytanii petycję takową: Aby ograniczyć przestępczość w Wielkiej Brytanii należy, przy próbach podjęcia pracy przez emigrantów, sprawdzać ich karalność – jeśli karan, to nie może podjąć pracy w UK i taka osoba nie może się osiedlić w Anglii. Co więcej, jeśli emigrant zostanie skazany przez sąd za cokolwiek, powinien odbyć swoją karę 14 | www.pmagazyn.pl
i pózniej powrócić do kraju pochodzenia z zakazem wjazdu na teren Wielkiej Brytanii do końca życia. Czy nadal chciałoby się płakać nad bezradnością władzy? Jak uważacie inaczej, to napiszcie do mnie na adres redakcja@ pmagazyn.pl . Kochani Czytelnicy – powiem Wam, że aż mi się robi ciepło na myśl, jak wiele można w tym kraju zrobić. Tylko trzeba zacząć to robić. Stara prawda – Just do it. Tak tutaj zacząłem pracę, tak tutaj pomagałem w tworzeniu chóru Cantus Polonicum, w którym śpiewam z przyjemnością, tak tutaj zacząłem malować – i maluję nadal, choć ścian w domu już zabrakło, tak również piszę o tworzeniu ogrodów. Robię to, bo kocham piękno w każdej postaci. Chcę Was tym pięknem życia zarazić. Zobaczyć, że dzięki naszej aktywności ludzie zaczynają realizować swoje ukryte od lat pragnienia. I tu mi się chce płakać – ale ze szczęścia. Bo trzeba było wyjechać do Wielkiej Brytanii, aby się realizować na różne sposoby. Ktoś mądry kiedyś mi powiedział – pewnie to był mój Dziadzio – że: Osoby rozwijające swoje talenty są przez Pana Boga wielokrotnie nagradzani. Bo iskrę Bożą należy rozdmuchiwać, aby
powstał z niej twórczy ogień. Ogień, przy którym wiele osób się ogrzeje; ogień, którego blask pozwoli wielu zobaczyć, że coś w sobie mają; ogień, którego ciepło ogrzeje zmarzniętych bylejakością życia. Więc spójrzcie w siebie głęboko i zobaczcie, jacy jesteście wspaniali; jacy odważni, że tutaj przyjechaliście; jacy zaradni, że mimo trudności językowych udaje się Wam zarobić troche funtów, przeżyć i jeszcze do domu rodzinnego wysłać. Zobaczcie, jak dzielnie posyłacie swoje pociechy do angielskich szkół – mysląc, że znając dodatkowo język angielski nasze dzieci podbiją świat. Zobaczcie, jacy jesteśmy ambitni. A na koniec tego felietoniku przeczytajcie go jeszcze raz, podsumujcie swoje plusy i za to wszystko, co dobrego zrobiliście dla innych i dla siebie – dajcie sobie nagrodę. Jaką??? Taką, na jaką Was obecnie stać. Bo, czy chce się nam płakać, czy nie, to i tak najbardziej lubimy być nagradzani. ten oznacza... Ale to już rozprawa na następny felieton.
Do usłyszenia JJS (Jarosław Jacek Sokół)
KRONIKA LOKALNA
Chcesz złożyć komuś życzenia, zaprezentować zdjęcia swoich pociech i bliskich, przekazać pozdrowienia, pochwalić się czymś interesującym? Kronika Lokalna jest do tego celu najlepszym miejscem! Piszcie do nas na adres: redakcja@pmagazyn.pl . Zgłoszenia przyjmujemy do 12. września.
Izabeli Williamson
z okazji imienin – kwiatków, uścisków i pocałunków, ciacha, przyjaciół i podarunków. Miłego dnia z wesołą miną życzy kochająca siostra z rodziną:)
Zosi i Krzysiowi, Oli i Piotrowi oraz Izie i Christianowi
najlepsze życzenia z okazji kolejnych rocznic ślubnychniech żyje wrzesień:)
Choć wolisz świętować urodziny, dzis sa Twoje imieniny. I choć życzeń nie spodziewasz się wcale, my mamy dla Ciebie przeslanie małe: bądź zdrowa, szczęśliwa i radosna, jak kwitnąca po zimie wiosna. Pracuj mało, dużo zarabiaj, z działki warzywka zdrowe podjadaj. Dbaj o Maciejkę wielce, a pomruczy Ci w podzięce. Wypij ajerkoniaczku i zjedz słodkości i nie zapomnij zaprosić nas – swoich gości!:) Izie Obiye z najlepszymi życzeniami Twoja paczka:)
Agnieszce, naszej redakcyjnej koleżance, życzymy wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, dużo zdrówka i powodzenia w realizacji zamierzonych inicjatyw!
W losowaniach nagród przygotowanych przez P Magazyn królują panie. Trzymając za panów kciuki w następnych edycjach, gratulujemy naszym Czytelniczkom: pani Jolancie Zielińskiej, pani Marcie Wieczorek oraz pani Marinie Monice Ryczko.
Kubie,
w dniu urodzin gorące życzenia wiele uśmiechu i powodzenia, niech Cię nie trapią żadne zmartwienia i niech się spełnią wszystkie marzenia
życzą Filip z Hanią i rodzicami www.pmagazyn.pl | 15
NASZE SPRAWY
Wrześniowe kursy
Nie tylko dzieci wracają do edukacji we wrześniu – taką szansę mamy również i my, dorośli, a to za sprawą East Children’s Centre. Placówka zaprasza wszystkich zainteresowanych nauką języka angielskiego (ESOL) do przyjścia do Ormiston Peterborough East Children’s Centre (21 Durham Road, Eastfield, Peterborough, PE1 5JU) w dniu 12 września w celu uzyskania większej ilości informacji i przetestowania swojej dotychczasowej wiedzy. Centrum będzie czynne od 9.30 do 14.30. Informacje będą również udzielane pod numerem telefonu: 01733 894028. East Children’s Centre organizuje także kursy poprawiające zdolności czytania, pisania i liczenia. Należy użyć powyższych danych kontaktowych w celu zapisania się na lekcje.
AMBASADORZY POSZUKIWANI PCOP – Polish Community Organisation w Peterborough poszukuje ambasadorów dzielnic naszego miasta. O co chodzi? Poszukiwane są osoby, którym sprawy dzielnicy, w której mieszkają, nie są obojętne. Idealny ambasador to osoba z komunikatywnym językiem angielskim, która interesuje się również sprawami polskiej społeczności w Peterborough. Dodatkowym atutem ambasadorowania jest wzbogacienie swojego CV o pracę w wolontariacie na rzecz społeczności, co często jest mile widziane przez potencjalnych pracodawców, a dodatkowo poszerza nasze horyzonty. Osoby zainteresowane proszone są o kontakt mailowy z PCOP: plcom@mail.com.
16 | www.pmagazyn.pl
OZNACZENIA ONE SERVICE
W poprzednim numerze poinformowaliśmy Was o akcji One Service. Przypomnijmy, że jest to specjalny program, który ma na celu walkę z ponownym popełnianiem różnych przestępstw przez byłych więźniów. Mogą nim zostać objęci mężczyźni, którzy odbyli karę w więzieniu w Peterborough, wynoszącą mniej niż dwanaście miesięcy. A polega ona na dostarczaniu wsparcia oraz pomocy w wielu dziedzinach życia tak, aby osoba podlegająca pod One Service mogła stać się samodzielna i na tyle silna, aby nie popadać w stare, kryminalne przyzwyczajenia. Podczas odsiadywania wyroków, wielu mężczyznom wydaje się, że będą w stanie poradzić sobie ze wszystkim na wolności. Nie zawsze jednak to się udaje. One Service wychodzi naprzeciw takim sytuacjom i spieszy z pomocą. Aby z inicjatywy i wsparcia mogła skorzystać maksymalna liczba uprawnionych osób, koordynatorzy akcji dbają o to, aby jej znak był rozpoznawalny, a kontakt z nimi – jak najłatwiejszy. Zadania te w dużej mierze wypełniają naklejki One Service. Ta informacja z logo projektu oraz numerami telefonów, może zostać przyklejona w miejscu publicznym, w sklepie, w miejscach spotkań, itp. i wyznaczać te placówki, które przekierują zainteresowaną osobę do pracowników One Service. PCOP – Polish Community Organisation w Peterborough, postanowiła pomóc w propagowaniu akcji wśród polskiej społeczności i rozklejaniu informacji w witrynach polskich sklepów oraz innych, rodzimych placówek. Jeśli jesteś zainteresowany programem, uważasz, że sie do niego kwalifikujesz bądź też znasz osobę, która mogłaby byc nim objęta – prosimy o kontakt na adres plcom@mail.com . Gwarantujemy dyskrecje i anonimowość.
Kawa i Ciasto
Już sama nazwa inicjatywy brzmi obiecująco. A jeśli jeszcze dodamy, że do tego w doborowym towarzystwie? „Kawa i Ciasto” to grupa młodych mam, która spotyka się przy 74 Whittington, Parnwell w Peterborough w każdy czwartek, w godzinach 10.00 – 11.30. W wygodnym i przyjemnym otoczeniu mamy mają szansę na uczestniczenie w grach oraz demonstracjach, które pomagają im w szlifowaniu języka angielskiego. To również szansa na poznanie innych osób z okolicy – grupa jest, póki co, zarezerwowana tylko dla mieszkańców dzielnicy Parnwell. Mamy przychodzą na spotkania wraz ze swoimi małymi pociechami, które mogą się pobawić zabawkami, dostępnymi na miejscu. Poranne spotkania są świetną zabawą, lubianą przez uczestniczki, które dzięki niej poprawiają umiejętność posługiwania się językiem obcym. Więcej informacji udziela June Campbell (june.campbell@accentnene.org, 01733 342184).
WIEŚCI PARAFIALNE
Pytania o GIFT AID Czy jest jakaś korzyść dla ofiarodawcy? Osoby, które płacą podatek 40% wypełniając deklarację podatkową, podają całą sumę wpłaconą jako Gift Aid w danym roku. Urząd podatkowy odciąga od tej sumy tylko 22% podatku zamiast 40%. Czy można złożyć ofiarę jednorazową? Tak. Nawet jeśli jesteś w parafii jeden jedyny raz, a chcesz złożyć ofiarę, to zwiększysz ją przez podpisanie deklaracji. Kto otrzymuje zwrot podatku? Parafia, bezpośrednio od biura PBF. Co to jest PCM? PCM to organizacja Polskiej Misji Katolickiej, która odpowiada za sprawy finansowe polskich wspólnot parafialnych w Anglii i Walii.
Czy składając dar jako Gift Aid płacę więcej podatku? Nie! Urząd podatkowy zwraca parafii podatek już zapłacony urzędowi podatkowemu. Czy członkowie Gift Aid muszą mieć paszport brytyjski? Nie! Jedynym warunkiem jest płacenie podatku w tym kraju. Które ofiary składane przeze mnie na Kościół mogą być traktowane jako GIFT AID? Wszelkie ofiary pieniężne składane na tacę w kościele – pod warunkiem, że pieniądze włożone są do specjalnych kopert, które znajdują się z tyłu kościoła, podpisane przez osobę, która składa ofiarę na tacę. Wszelkie czeki wystawione na P.C.M. PETERBOROUGH Standing Order – przelewy na konto parafialne miesięcznie lub kwartalnie z konta ofiarodawcy. Wszystko pod warunkiem, że darczyńca podpisał deklarację Gift Aid (dostępną m.in, na stronie internetowej parafii). Dlaczego trzeba podpisać deklarację? Deklaracja jest oficjalnym powiadomieniem urzędu podatkowego, że pieniądze przeznaczone są dla wymienionej parafii.
W swoim poporzednim numerze P Magazyn przeprowadził rozmowę z panią Joanną Wójcicką, która jest w naszej parafii odpowiedzialna za GIFT AID. We wrześniowym numerze przedstawiamy uzupełnienie tej rozmowy – najczęściej zadawane pytania tyczące się GIFT AID, które pochodzą ze strony internetowej parafii. Czym jest GIFT AID? Gift Aid to forma pomocy finansowej dla organizacji charytatywnych, działających w Wielkiej Brytanii. Urząd podatkowy zwraca organizacji charytatywnej podatek od sumy złożonej w ofierze. Czy trzeba składać ofiary regularnie? Nie! Ofiara zależna jest od osobistych możliwości i każdy dar przyjęty jest z wdzięcznością. Parafialny Referent GIFT AID podliczy roczną ofiarę i ta suma będzie przekazana do Urzędu Podatkowego.
NOWY DUSZPASTERZ
PARAFIADA 2011 – REWANŻ
We wrześniu do naszej parafii przybędzie nowy duszpasterz. Decyzją księdza prowincjała 10. września przywitamy księdza Macieja Piaskowskiego ze zgromadzenia Chrystusowców. Ksiądz Maciej przyjedzie do nas z Australii, gdzie przez ostatnie trzy lata sprawował posługę kapłańską wśród Polonii australijskiej.
Już 18 września o godzinie 14.00 rozpocznie się kolejna Parafiada, czyli wielkie grillowanie i mecz piłki nożnej, organizowane przez polską parafię w Peterborough. Nie zabraknie pysznych kiełbasek z grilla oraz smakowitych ciast na deser. Tym razem swoje sił w piłce nożnej sprawdzić będą mogli też młodsi reprezentanci polskiej społeczności – i dziewczynki, i chłopcy – podczas meczu o godzinie 14:30. Zaraz potem grać będą starsi – ciekawe, do kogo tym razem powędruje puchar? Dodatkowo loteria fantowa (P Magazyn będzie miał swoje fanty), malowanie twarzy i modelowanie fryzur dla dzieci – to tylko niektóre atrakcje tego dnia. Nie zabraknie wrażeń i dla dorosłych, i dla dzieci. PMagazyn jako oficjalny patron medialny wydarzenia będzie tam z Wami i przygotuje fotorelację dla swoich Czytelników. R
E
K
L
A
M
PETERBOROUGHPL.COM TWOJA LEPSZA STRONA www.pmagazyn.pl | 17
A
ZAPRASZAMY DO UMIESZCZENIA
Przewozy
BEZPŁATNYCH OGŁOSZEŃ DROBNYCH
Witam wszy stkich podró żujących. Oferuję prz ewozy na i z oraz inne m lotniska iejsca. gera rd121@o2.p l R
E
NA ŁAMACH PETERBOROUGH MAGAZYNU.
JAK ZGŁOSIĆ OGŁOSZENIE DO PUBLIKACJI? – Ogłoszenie można przesłać drogą e-mailową: redakcja@pmagazyn.pl. Prosimy nie zapomnieć o podaniu swoich danych kontaktowych do umieszczenia w reklamie.
K
L
A
M
PRACA
POSZUKUJEMY OSOBY DO PROWADZENIA SKLEPU INTERNETOWEGO! Kandydat powinien posiadać zdolności plastyczne. Być osobą zorganizowaną i gotową na podjęcie szkolenia. Idealny kandydat powinien znać podstawy obsługi systemu Joomla i aplikacji systemowych (niewymagane). Nie wykluczamy przyjęcia kandydata jako partnera biznesowego po poprawnej weryfikacji. CV prosimy kierować na adres: advert@entermedia.info
REKLAMA RAMKOWA TYLKO £ 10 reklama@pmagazyn.pl
E AST MODELS EAST
.CO.UK
fot otogr ograf ogr afia af ia ślub lubna na fot otogr ograf ogr afia af ia rodzinna fot otogr ograf ogr afia af ia por porttretowa fot otogr ograf ogr afia af ia tech chniczna niczna
Zapras Zapr aszamy as zamy jju uż od paździe październik rnikaa ws rnik wszys zystk zys tkie tk ie pa panie nie,, ppanów nie anów i dzie dzie zieci ci ch chcący cących cący ch zzos osttać fo os fottomode omodelami lami
KI
Z
P
S OL
A
R
E
K
L
A
M
AMATORSKIE RADIO PETERBOROUGH
Bedford
POSZUKUJEMY KANDYDATÓW
?
Tel: 07525210634
Chcesz zaangażować się w działalność amatorskiego radia internetowego?
MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ
£25 reklama@pmagazyn.pl
A
Ma rok! NUMER 01
NUMER 02
NUMER 03
FREE
FREE
FREE
wrzesień 2010
październik 2010
ZAĆPANE PETERBOROUGH?
NUMER 04
listopad 2010
grudzień 2010
FREE
ISSN 2045-6409
ISSN 2045-6409
JAK TO SIĘ ROBI ... W AGENCJI PRACY
Wiele razy idąc za palaczem na ulicy zastanawiałem się, co to za zapach? Po jakimś czasie zrozumiałem, że to trawa.
czyli o tym, jak nasze pieniądze przestają być naszymi oraz jak zajść w ciążę przez picie wódki
10-11
s.10-11
WYZNANIA TCHÓRZA
s.5
Andrzejki 2010
WIELKI KONKURS, WYGRAJ TELEWIZOR LCD
O wyjazdach, powrotach i innych dylematach moralnych
str. 4
rozmowa z ks. Cezarym Kraczkowskim SChr
EMIGRACJA CZEKOLADOPODOBNA
CO PAŃSTWO NA TO?
CO? GDZIE? KIEDY? ZA ILE?
MIEJSKI MISZ-MASZ
P_magazyn_01_poprawki.indd 1 Podstawowy cyjanPodstawowy magentaPodstawowy żółtyPodstawowy czarny
SONDA
tylko u nas wyjątkowy fotoreportaż ze zwiedzania nowego szpitala
str. 5
16-17
my Rozdzaejenty pre
str. 10-11
SZPITALNA ODYSEJA KOSMICZNA
s.13
4-5
O Adwencie, Bożym Narodzeniu i duchowym wymiarze Świąt
wróżby, zwyczaje, zabawy
sianko gazetą iowe wraz z rodzen ny po bożona zne ku ec iąt i św we rabato
Wigilijne harakiri str. 8-9
str. 9-11
CO? GDZIE? KIEDY? ZA ILE?
MIEJSKI MISZ-MASZ
KRONIKA LOKALNA
CO? GDZIE? KIEDY? ZA ILE?
MIEJSKI MISZ-MASZ
KRONIKA LOKALNA
KALENDARIUM ŚWIĄTECZNE
ŻYCZENIA NA BOŻE NARODZENIE
ATRAKCJE ŚWIĄTECZNE
2010-08-10 13:40:34
NUMER 05
NUMER 06
NUMER 07
FREE
FREE
FREE
styczeń 2011
luty 2011
ISSN 2045-6409
Doradca potrzebny od zaraz biura doradcze i ich sprawki str. 10-11
ISSN 2045-6409
Internetowa miłość
Romantyczna podróż po Cambridgeshire
czyli sercowe połowy w sieci
str. 10-11
NUMER 08
marzec 2011
kwiecień 2011
FREE
ISSN 2045-6409
Święta, święta i… ciągle święta
ISSN 2045-6409
Wielkanoc
Car boot
świąteczny prezent – szukajcie wewnątrz
czyli ile radości może dać otwarty bagażnik str. 10-11
str. 4-5
Wiosenna Metamorfoza
str. 4
Książęcy ślub To nie tylko dzień wolny str. 4
Zobacz, jak odmieniliśmy Beatę str. 9-12
Moja dzielnica str. 7
Horoskop 2011
wygraj tablet dotykowy
wygraj tablet dotykowy
str. 5 i 16
str. 6-7
str. 8-9
KRONIKA LOKALNA
Moja dzielnica
– dzielnice centralne
wygraj tablet dotykowy
Ślubne Peterborough
czyli co los przyniesie w nowym roku str. 4
MIEJSKI MISZ-MASZ
Moja dzielnica – Werrington
Moja dzielnica – Bretton
nowa zabawa z P Magazynem do wygrania tablet dotykowy
ROZRYWKA
MIEJSKI MISZ-MASZ
KRONIKA LOKALNA
ROZRYWKA
MIEJSKI MISZ-MASZ
KRONIKA LOKALNA
str. 6-7
ROZRYWKA
MIEJSKI MISZ-MASZ
NUMER 09
NUMER 10
NUMER 11
FREE
FREE
FREE
maj 2011
czerwiec 2011
ISSN 2045-6409
KRONIKA LOKALNA
NUMER 12
lipiec 2011
ISSN 2045-6409
ROZRYWKA
sierpień 2011
FREE
ISSN 2045-6409
ISSN 2045-6409
Dzień Dziecka Fotorelacja z Central Park Weekend
Dziecko na emigracji – jak poradzić sobie z problemami?
Zaplanuj swoje wakacje
str. 9-11
Zumbastyczna zabawa
najciekawsze oferty, atrakcyjne ceny, wyjątkowe kierunki podróży
str. 10
str. 10-11
Polskie studia w UK
Sukces Rafała czyli jak dostać się do finału World Photography Awards
str. 4
Festiwale, festiwale...
Moje Hempsted str. 6
str. 4
– tak się bawiliśmy! str. 9-11
Parafiada 2011 str. 17
Kulinarna podróż do Brazylii
str. 5
str. 12-13
Moja dzielnica Fletton, Stanground, Hampton wygraj tablet dotykowy
str. 6-7
MIEJSKI MISZ-MASZ
KRONIKA LOKALNA
ROZRYWKA
Zostań Miss Polonii
Moja dzielnica The Ortons
Peterborough!
str. 6-7
str. 5
MIEJSKI MISZ-MASZ
Kandydatki na Miss Polonii Peterborough
Kandydatki na Miss Polonii Peterborough
Zdradzamy atrakcje finału!
str. 5
KRONIKA LOKALNA
ROZRYWKA
MIEJSKI MISZ-MASZ
Radio dla Polonii w Peterborough! str. 7
Praktyczny przewodnik po studiach w UK str. 4
str. 5
KRONIKA LOKALNA
ROZRYWKA
MIEJSKI MISZ-MASZ
KRONIKA LOKALNA
ROZRYWKA
Archiwalne wydania są dostępne na www.pmagazyn.pl