3 minute read
Pomocnik potrzebny od zaraz
Po odejściu Giniego Wijnalduma wiele mówiło się o możliwym transferze środkowego pomocnika, by zapełnić powstałą lukę. Wśród kandydatów pojawiały się nazwiska takie jak Sanches, Bissouma, Tielemans czy Neuhaus. Niestety żaden z wymienionych zawodników klubu nie zmienił, a naszym jednym wzmocnieniem w środku pola został Harvey Elliott wracający z wypożyczenia z Blackburn.
kAcPer koSternA
Advertisement
Po pierwszych występach Harveya było jednak widać, że pozostawienie go w drużynie było świetną decyzją, gdyż wprowadził on do drugiej linii świeżość oraz polot. Jego gra pokazywała ogromną pewność siebie, świetną technikę oraz nieprzeciętny talent. Niestety rosnącą formę Anglika brutalnym faulem zatrzymał Pascal Struijk. Aż żal było patrzeć na rzucającego się z bólu Elliotta. Po zbadaniu nogi okazało się, że doszło do zwichnięcia oraz złamania stawu skokowego. Do tej pory pomocnik ominął 13 spotkań i niestety nie wiadomo jak dużo meczów jeszcze opuści. Na szczęście Harvey wrócił do indywidualnych treningów, co może napawać nas optymizmem. Kolejnym zawodnikiem ze środka pola, na którego w tym sezonie również niezbyt może liczyć Jürgen Klopp jest Thiago. Transfer, który miał być rozwinięciem naszej pomocy, póki co okazuje się niewypałem. Thiago, tak samo jak Naby Keïta, więcej czasu niż na boisku spędza w gabinetach lekarskich. W tym sezonie Hiszpan opuścił 12 spotkań, i miejmy nadzieję, że na tym liczba jego absencji w tym sezonie się zatrzyma. Jak już wspomniałem o Nabym, to warto się nim zająć. Reprezentant Gwinei rozgrywa całkiem niezły sezon. Ma on już na swoim koncie 4 bramki oraz 1 asystę, lecz aktualnie znowu jest kontuzjowany. Mecz z Manchesterem United zakończył on w 64. minucie, będąc znoszonym na noszach. Po tak dobrym meczu, gdzie strzelił bramkę oraz zanotował asystę, był to ogromny cios dla fanów oraz dla samego pomocnika. Jak się jednak okazało, kontuzja była jedynie mocnym stłuczeniem, dzięki czemu mógł on wystąpić w kolejnym meczu ligowym z Brighton. Niestety pech go nie opuścił i po 20 minutach meczu przeciwko Mewom, musiał on opuścić plac gry. Do chwili obecnej Naby nie wrócił do treningów. Kolejnym wciąż nietrenującym zawodnikiem jest Curtis Jones. Anglik na treningu nabawił się kontuzji oka. Przerwa miała początkowo trwać jedynie kilka dni, lecz niestety przedłuża się. Ten sezon pod względem
fot.: gettyimages fot.: gettyimages
yves bissouma, Florian neuhaus i youri tielemans, to o nich mówiło się, że mają wzmocnić liverpool. Jak się skończyło wszyscy wiemy i pewnie nawet nie jesteśmy tym zdziwieni. czący obecnie kontuzję. zdrowia nie jest dla Curtisa zbyt udany, gdyż ominął on już 6 meczów. Podobną liczbę absencji w tym sezonie ma na swoim koncie James Milner. Anglik opuścił przez kontuzję 5 spotkań, lecz patrząc na jego wiek, z sezonu na sezon takich zdarzeń może być coraz więcej. Dobrą informacją jest to, że Milner uczestniczy już w treningach i ma być gotowy na kolejny mecz. Z ostatniego zgrupowania kadry z małym urazem wrócił kapitan – Jordan Henderson. Na szczęście dyrygent naszego środka pola już trenuje, a w tym sezonie ominął jedynie jedno spotkanie. Pewnym punk-
rzebny od zaraz
Po odejściu Giniego Wijnalduma wiele mówiło się o możliwym transferze środkowego pomocnika, by zapełnić powstałą lukę. Wśród kandydatów pojawiały się nazwiska takie jak Sanches, Bissouma, Tielemans czy Neuhaus. Niestety żaden z wymienionych zawodników klubu nie zmienił, a naszym jednym wzmocnieniem w środku pola został Harvey Elliott wracający z wypożyczenia z Blackburn.
fot.: gettyimages fot.: gettyimages
iverpool. Jak się skończyło wszyscy wiemy i pewnie nawet nie jesteśmy tym zdziwieni. wzmocnieniem, na które w rzeczywistości może liczyć klopp jest harvey elliot - niestety le-
tem w meczu z Arsenalem na pewno będzie Fabinho. Brazylijczyk wrócił ze zgrupowania bez żadnego urazu, co zdecydowanie da pole do manewru Jürgenowi. Pewnego rodzaju fenomenem w tym sezonie jest Oxlade-Chamberlain. Anglik pomimo sporych umiejętności czysto piłkarskich, w barwach Liverpoolu nie ma ogromnej ilości rozegranych spotkań. Wszystko to przez trapiące go kontuzje. W tym sezonie jednak posiada praktycznie najlepszą kondycję fizyczną z naszego środka pola. Brakuje jednak mu sporo do formy, którą prezentował przed kontuzjami kolana.
Jak widać, z pomocnikami w kadrze Liverpoolu jest krucho. Pomimo tego, że mamy wielu bardzo wartościowych graczy, to bardzo często Klopp ustalając skład, nie może brać ich pod uwagę. Niestety prawda jest taka, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby ściągniecie kogoś do środka pola w czasie zimowego okienka transferowego. Nie możemy myśleć o walce na kilku frontach, nie posiadając długiej ławki rezerwowych, która potrafiłaby zmienić coś po wejściu na plac gry. Znając jednak właścicieli klubu, małe są szanse na zakontraktowanie kogoś. Będziemy musieli modlić się o zdrowie dla zawodników, licząc, że to coś da.