Zycie handlowe 12-1/2013

Page 1

12/2012-1/2013 GRUdzień 2012/sTYCZEŃ 2013 CENA: 10,70 ZŁ (Z VAT) ISSN: 1231-2010

Województwo pomorskie – 250 mln zł do wzięcia

Str. 32

w w w.ZYCIEHANDLOWE.COM

Specjalnie dla nas: Olga Bończyk – Dobry asortyment jest priorytetem str. 30

Karnawałowe szaleństwo: Do sklepu tanecznym krokiem str. 20

Sonda noworoczna: Co czeka polski handel w 2013 roku?

str. 18



Utrzymać pozycje

Wydawca Media Direct Sp. z o.o. ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa tel. (22) 539-59-40, fax (22) 539-59-50 www.portalFMCG.pl

Choć ekonomiści nie spodziewają się łatwego roku, wszyscy są zgodni, że handel z tego czasu wyjdzie obronną ręką.

Dla wielu handlowców przedświąteczna gorączka wcale się nie skończyła. Płynnie przeszli w klimat karnawału, który w tym roku będzie wyjątkowo krótki – skończy się już 12 lutego. Nic więc dziwnego, że to „karnawałowe szaleństwo” postanowiliśmy uczynić tematem niniejszego wydania (str. 20–29). Chcemy w ten sposób pomóc detalistom w pracy i podpowiedzieć, jak przygotować asortyment sklepów pod klienta myślącego głównie o szampańskiej zabawie. Ale nie zapominamy, że karnawał, a wcześniej święta, jedynie na chwilę odsunęły pytania, które coraz częściej pojawiają się nie tylko w debatach ekonomistów, ale również podczas rozmów zwykłych Polaków. Są to pytania o kondycję polskiej gospodarki. Widmo kryzysu sprawiło bowiem, że „zielona wyspa” już dawno straciła swój kolor, a wielu konsumentów w obawie przed tym, co przyniesie przyszłość, zdecydowanie ograniczyło wydatki. Dlatego my również postanowiliśmy trzymać rękę na pulsie i zwróciliśmy się z powyższymi pytaniami do specjalistów. Na stronach 18–19 znajdziecie Państwo naszą noworoczną sondę, w której swoimi przemyśleniami podzielili się z nami zarówno wybitni ekonomiści, jak też uznani praktycy z branży FMCG. Mamy nadzieję, że ich opinie wleją nieco otuchy w serca handlowców. Choć co prawda nikt nie spodziewa się łatwego roku, wszyscy są jednak zgodni, że handel z tej trudniej sytuacji wyjdzie obronną ręką. Dlatego na progu tego czasu próby życzymy każdemu detaliście i dystrybutorowi, aby znalazł się w gronie niepokonanych.

Organizator konkursu

Zarząd Radomir Jaszczuk, Beata Farmus Prezes Radomir Jaszczuk rjaszczuk@zyciehandlowe.com Redaktor Naczelny Krzysztof Wojciechowski, (797-294-894) kwojciechowski@zyciehandlowe.com Sekretarz Redakcji Magdalena Stosio-Róg, (608-022-202) mstosio@zyciehandlowe.com Redaktor Mariusz Polit, (510-262-622) mpolit@zyciehandlowe.com Stali współpracownicy Urszula Chojnacka Beata Krowicka Małgorzata Marszałek Szef działu reklamy Rafał Chudzik, (502-282-990) rchudzik@zyciehandlowe.com Reklama Krystian Kosior, (510-808-508) key account manager kkosior@zyciehandlowe.com Kamil Markiewicz, (513-148-513) key account manager kmarkiewicz@zyciehandlowe.com Marek Siwecki, (502-482-320) key account manager msiwecki@zyciehandlowe.com Prenumerata Ewa Lasocka, 22 539 59 41 prenumerata@zyciehandlowe.com Dystrybucja Andrzej Rutkowski, (509-970-575) arutkowski@zyciehandlowe.com Opracowanie graficzne Concept Studio, (22) 841-53-55 biuro@conceptstudio.org Druk Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku. Nakład: 70 000 egz., cena egz: 10,70 zł (z 7% VAT)

Życzę miłej lektury Krzysztof Wojciechowski redaktor naczelny

Pismo przeznaczone dla specjalistów dystrybucji. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszystkie prawa zastrzeżone ©.

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[3


P o go d z i n a c h

4]

h i s tori a marki



P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

12

AKTUALNOŚCI: Real przechodzi w ręce Auchan

AK TUALNOŚCI Delikatesy Premium w Łódzkiem....................................................................8 Świeże nabytki sieci Netto...................................................................................8 Grupa Chorten liczy już 200 sklepów...........................................................8 Top Market zastępuje Bomi.................................................................................8 Selgros zmodernizował Pasaż Rondo........................................................10 Specjał bije kolejne rekordy.............................................................................10 Food&Joy w cieniu giełdy.................................................................................10 Real przechodzi w ręce Auchan....................................................................12 Bać-Pol uruchomił franczyzowe cash&carry..........................................12 Koniec roku Makro: 1500 sklepów ODiDO i wymiana prezesa.14 Małpki rosną ekspresowo .................................................................................14

FELIETON – Andrzej Gantner Co dalej z promocją sprzedaży w dystrybucji?...................................16

SONDA NOWOROCZNA

20

Co czeka polski handel w 2013 roku?.......................................................18

TEMAT NUMERU: Karnawałowe szaleństwo Do sklepu tanecznym krokiem

TEMAT NUMERU – karnawałowe szaleństwo Do sklepu tanecznym krokiem......................................................................20 Na imprezę w pełnym blasku.........................................................................26

SPECJALNIE DLA ŻYCIA HANDLOWEGO Olga Bończyk: Dobry asortyment to dla mnie priorytet ..............30

REGIONALNE INiCJATYWY

REGIONALNE INICJATYWY: Pomorskie 250 mln zł do wzięcia

32

Województwo pomorskie: 250 mln zł do wzięcia..........................................................................................32 MercCo rośnie w siłę............................................................................................33 Podkarpacie porządzi na Pomorzu?...........................................................34 Mali żyją z dnia na dzień....................................................................................36

TRENDY: Bakalie dołączają do przekąsek......................................................................38

Czytają nas decydenci i profesjonaliści!

• Aż w 88 proc. placówek, do których dociera „Życie Handlowe”,

• Ponad 80 proc. placówek, które otrzymują „Życie Handlowe”, działa od co najmniej 10 lat.

jego czytelnikami są osoby podejmujące decyzje o doborze asortymentu (właściciele, współwłaściciele lub kierownicy sklepów).

Źródło: MillwardBrown SMG/KRC, październik 2012 rok, raport z badania „Magazyn Życie Handlowe w oczach czytelników”.

6]

Czytaj też na stronach:

35

37

39


12/2012-1/2013

RYNEK – Tłuszcze prozdrowotne: Sklepowa recepta na cholesterol.................................................................40

SPECJALNIE DLA ŻYCIA HANDLOWEGO Olga Bończyk: Dobry asortyment to dla mnie priorytet

30

PREZENTACJE Absolut w hołdzie Polakom.............................................................................44

NOWE PRODUKTY Spożywcze..................................................................................................................45 Kosmetyczne.............................................................................................................54 Chemiczne..................................................................................................................56

PROMOCJE I KAMPANIE Tchibo zyskownie miksuje ...............................................................................58

PRAWO Zwolnienia grupowe – co to oznacza w praktyce?..........................62 Co zmienia się w VAT z początkiem roku ...............................................64

40

RYNEK: Tłuszcze prozdrowotne Sklepowa recepta na cholesterol

WYPOSAŻENIE Wytrzymały tablet dla początkujących.....................................................65 Insert wprowadza e-archiwizację.................................................................65 Zebra odporna na pył i kurz............................................................................65 Paragony z nadrukowaną reklamą..............................................................65

MERCHANDISING Kawa: Dodaj mocy małej czarnej...............................................................66

PO GODZINACH Historia marki: Herbapol, czyli jakość z naturalnych źródeł...........................................68 Żytnia od blisko dwustu lat..............................................................................70 Przepisy......................................................................................................................72 Krzyżówka................................................................................................................74

HISTORIA MARKI: Herbapol, czyli jakość z naturalnych źródeł

68

NOWOROCZNA SONDA ŻYCIA HANDLOWEGO

Co czeka polski handel w 2013 roku? Stanisław Gomułka

Krzysztof Tokarz

Krzysztof Rybiński

Witold Orłowski

Robert Gwiazdowski

18

Witold Choiński

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[7


ak t u a l n o s c i

Delikatesy Premium w Łódzkiem Należąca do Specjału Polska Sieć Handlowa Nasz Sklep rozpoczęła w województwie łódzkim organizowanie twardej franczyzy w ramach formatu Delikatesy Premium. Już wkrótce ruszą tam pierwsze dwie placówki w tej formule. Delikatesy Premium to placówki samoobsługowe o dużej powierzchni handlowej, ukierunkowane na wysoki standard obsługi klientów. Oferowany w nich asortyment obejmuje towary wiodących producentów, artykuły świeże, ale

również najlepszej jakości specjały regionalne. Delikatesy Premium to sklepy wychodzące naprzeciw potrzebom konsumentów. Wyposażone w jednolity system informatyczny, dysponujące parkingiem, z szeroką gamą produktów rekomendowanych i działającym z powodze-

Świeże nabytki sieci Netto W Głuchołazach i w Aleksandrowie Kujawskim otwarto nowe sklepy Netto. Wraz z nimi sieć może pochwalić się 263 placówkami w Polsce. Sklep w Głuchołazach (woj. opolskie) ma 750 mkw. powierzchni handlowej, którą dzieli z poddzierżawianymi stoiskiem mięsnym, piekarnią i kioskiem z prasą. Działka, na której powstała placówka, jest współwłasnością Netto. Przy sklepie jest parking na 70 miejsc. Netto w Aleksandrowie Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie) jest zlokalizowane przy ul. Narutowicza 4 i również liczy 750 mkw. powierzchni handlowej. Działka, na której powstał sklep, należy do sieci, a przy markecie utworzono parking na 60 miejsc. Do obsługi klientów w każdym ze sklepów zatrudniono 12-osobowe załogi. Netto to duńska sieć sklepów spożywczych

O

biekt liczy niemal tysiąc mkw. powierzchni i jest prawie dwukrotnie większy od standardowych placówek Top Marketu. Jednak podobnie jak inne sklepy tej sieci ma wyróżniać

8]

Grupa Chorten liczy już 200 sklepów Centrum Handlowo-Usługowe „Gregorek” to dwusetna placówka, która dołączyła do prężnie rozwijającej się polskiej sieci Chorten.

na polskim rynku obecna od 1995 roku. Ma dwa centra dystrybucyjne: w Motańcu pod Szczecinem oraz w Domasławie pod Wrocławiem i jest jedną z największych firm w województwie zachodniopomorskim. Zatrudnia ponad 3,5 tys. osób. Poza Polską i Danią rozwija się również w Niemczech i Szwecji.

Top Market zastępuje Bomi Tydzień przed świętami w stolicy powstała nowa placówka Top Marketu. Została otwarta na warszawskim Bemowie, w miejscu, gdzie jeszcze do niedawna funkcjonowały delikatesy Bomi.

niem atrakcyjnym programem lojalnościowym dla klientów. Delikatesy Premium z powodzeniem funkcjonują na Podkarpaciu. Dwie pierwsze placówki pod tym szyldem w województwie łódzkim ruszą w Gałkowie Małym i Bukowcu.

się szeroką ofertą produktów delikatesowych oraz drogeryjnych. Top Markety to sieć należąca do Polskiej Grupy Supermarketów, która zrzesza obecnie 350 sklepów. W odróżnieniu od innych tego typu organizacji członkowie PGS są połączeni kapitałowo, będąc przy tym niezależnymi partnerami handlowymi, tworzą wspólną platformę zakupową. Jej zeszłoroczne obroty wyniosły 1,5 mld zł. Polska Grupa Supermarketów otwiera rokrocznie kilkanaście sklepów pod logo: Top Market, Minuta 8 i Delica.

Nowo otwarta placówka mieści się w Zambrowie przy ul. Podedwornego 18. Jej właścicielem jest pan Leszek Gregorek. Wejście sklepu w struktury Grupy Chorten pozwoliło firmie zrealizować tegoroczne plany inwestycyjne, które zakładały rozszerzenie sieci do 200 obiektów. Grupa Chorten to sieć sklepów spożywczych z polskim kapitałem. Powstała w 2009 r. z inicjatywy właścicieli tego typu placówek, mających wieloletnie doświadczenie w biznesie. Jej siedziba mieści się w Białymstoku. Głównym obszarem działania są wschodnie województwa kraju, choć spółka posiada też oddział w Radomiu.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


ak t u a l n o s c i

Selgros zmodernizował Pasaż Rondo Galeria handlowa zlokalizowana obok poznańskiej hali Selgros znów działa. Z początkiem grudnia, po kilkumiesięcznej modernizacji, Pasaż Rondo ponownie otworzył swoje podwoje dla klientów. Obiekt zyskał nową wizualizację, zmieniono również organizację przestrzeni handlowej oraz ciągów komunikacyjnych. Na dwóch kondygnacjach zlokalizowanych jest około 40 obiektów handlowych. Parter w całości pomieści strefę handlową – znajdą się w niej sklepy odzieżowe, sportowe, z artykułami gospodarstwa domowego i inne. Natomiast na piętrze zlokalizowano strefę gastronomiczną oraz usługową. – Cieszymy się, że oddajemy naszym klientom zmodernizowany Pasaż tuż przed świętami. Nasi goście będą pozytywnie zaskoczeni zmianami – mówi Marzena Zielińska, kierownik Pasażu Rondo. Pasaż Rondo powstał 15 lat temu i był jednym z pierwszych wielkopowierzchniowych obiektów handlowych w Poznaniu. W Pasażu

znajduje się między innymi supermarket Piotr i Paweł czy drogeria Rossmann. Od początku właścicielem galerii jest firma Selgros Cash&Carry, dla której jest to jedyne centrum handlowe zlokalizowane na terenie Polski.

Specjał bije kolejne rekordy Ponad 240 wystawców wzięło udział w XV targach organizowanych przez Grupę Kapitałową Specjał oraz Polską Sieć Handlową Nasz Sklep, która posiada już ponad 2 tys. placówek.

T

argi w Rzeszowie to dla Specjału najważniejsza impreza w roku. Firma stara się przyciągnąć na nią zarówno najważniejszych producentów, jak i licznych detalistów. Frekwencja przedstawicieli firm producenckich okazała się w tym roku rekordowa – swoje produkty zaprezentowało 240 firm z całej Polski. Według danych Specjału targi okazały się rekordowe również pod względem wielkości obrotu i wyniku handlowego. Zgodnie z komunikatem dystrybutora, największą sprzedaż podczas targów odnotowały: Maspex Wadowice, Kraft Foods, Prima, Stock Polska, Carlsberg i Mlekpol Grajewo. Liczba odwiedzających targi także była imponująca. Duży wpływ miały na to liczne promocje i degustacje organizowane przez

10]

wystawców. A także programy rabatowe stworzone specjalnie dla detalistów. Nowością na tegorocznych targach było utworzenie sektora HoReCa, gdzie największą sprzedaż odnotowała firma Prymat. Imprezie towarzyszyło też mnóstwo innych atrakcji. Zwiedzających czarował m.in. najsłynniejszy Włoch w Polsce – Paolo Cozza, z którym można było porozmawiać na stoisku Bottari. Zaś Centra Medyczne „Medyk” i „Medicor” przeprowadziły bezpłatne badania medyczne, porady oraz konsultacje. Targi Specjału objęte były patronatem m.in. prezydenta Rzeszowa, a także wojewody i marszałka regionu podkarpackiego. „Życie Handlowe” było jednym z patronów medialnych imprezy.

Food&Joy w cieniu giełdy Sklep Food&Joy już otwarty. Zlokalizowany jest w Warszawie przy ul. Nowy Świat 7, w sąsiedztwie budynku Giełdy Papierów Wartościowych. Jego powierzchnia sprzedaży wynosi 180 mkw. – Pierwszy Food&Joy to sklep modelowy, zainspirowany rozwiązaniami z zachodniej Europy, gdzie najlepsze marki mają swoje pokazowe placówki przy głównych ulicach. To punkt wyjścia do otwierania kolejnych sklepów typu convenience, o czym będziemy na bieżąco informować w 2013 roku – mówi Justyna Zajączkowska, PR manager spółki Alma Market, do której należy Food&Joy. Food&Joy to linia produktów sygnowanych specjalną czerwoną metką. Idea nowej linii opiera się na kilku kluczowych wartościach: wyroby wchodzące w jej skład mają mieć doskonały smak, nawiązywać do najlepszych tradycji polskiej i europejskiej kuchni, a także być dostosowane do nowoczesnego, szybkiego stylu życia, przy zachowaniu najwyższej jakości. Ponadto produkty Food&Joy są z założenia od kilkunastu do kilkudziesięciu procent tańsze niż produkty liderów w danych kategoriach. Wśród nich można znaleźć zarówno dżemy, warzywa w puszce, dania gotowe, jak i makarony czy sosy. Oferta uzupełniona jest też o świeże pieczywo, wybór serów i wędlin importowanych. Obecnie w asortymencie linii Food&Joy znajduje się 150 produktów. Do końca roku ma ich być ponad 200. Wyroby sygnowane tą marką można też kupić w 35 delikatesach Alma oraz w sklepie internetowym alma24.pl.


a ktua l nosci

wrzesien’ 2012

[11


ak t u a l n o s c i

Real przechodzi w ręce Auchan Sieć hipermarketów Real poszła w końcu pod młotek. Ich nabywcą jest francuski Auchan, który zapłacił za nią Grupie Metro 1,1 mld euro.

M

etro, dotychczasowy właściciel Reala, za jednym zamachem pozbyło się sklepów w Polsce, Rosji, Rumunii i na Ukrainie. Transakcja obejmuje w sumie 91 hipermarketów oraz 13 galerii handlowych. Dotknie ona 20 tys. pracowników, zatrudnianych przez sieć Real, która w 2011 r. w tych

czterech krajach wypracowała obrót przekraczający 2,6 mld euro. – W firmie Auchan znaleźliśmy najlepszego z możliwych nabywców działalności firmy Real w Europie Wschodniej. Real ma w tych krajach już dobrze ugruntowaną pozycję i duży potencjał wzrostu. Auchan oferuje mar-

ketom Real i ich pracownikom dobre szanse rozwoju – powiedział po podpisaniu umowy Olaf Koch, prezes Metro AG. Auchan przejmując Reala niemal podwaja swój potencjał na rynkach, których dotyczy transakcja, gdyż jego dotychczasowy stan posiadania w Polsce, Rumunii, Rosji i na Ukrainie to 98 hipermarketów. – W Polsce transakcja motywowana jest zaufaniem w rozwój rynku oraz profesjonalizmem ekip Auchan i Real, które podzielają tę samą filozofię poprawy obsługi klienta. Połączenie tych dwóch przedsiębiorstw w przyszłości powinno pozwolić na odważne stawienie czoła kryzysowi konsumpcji oraz możliwość perspektywy dalszego rozwoju dla obu ekip – mówi Marek Szeib, dyrektor generalny Auchan Polska. By cała operacja mogła zostać sfinalizowana, wymagana jest jeszcze zgoda odpowiednich urzędów pilnujących przestrzegania zasad konkurencji w każdym z krajów, których dotyczy transakcja. Ich stanowiska mają być znane w 2013 roku. Jeśli będą pozytywne, hipermarkety Real w Europie Centralnej i Wschodniej zaczną w przyszłości działać pod szyldem Auchan. Grupa Auchan zajmuje 12. pozycję wśród światowych sieci detalicznego handlu żywnością. Działa w 12 krajach i zatrudnia 269 tys. pracowników. W 2011 r. koncern osiągnął obrót (bez podatków) w wysokości 44,4 mld euro, z czego 55 proc. poza Francją.

Bać-Pol uruchomił franczyzowe cash&carry Grupa Kapitałowa Bać-Pol uruchomiła pierwszą w swojej strukturze hurtownię cash and carry na zasadach franczyzowych. Partnerem w tym nowatorskim przedsięwzięciu jest firma Max Trade. Hurtownia o powierzchni sprzedaży 2 tys. mkw. znajduje się we Włocławku przy ulicy Komunalnej 6. Będzie w niej dostępny pełen asortyment produktów FMCG, znajdujących się w ofercie firmy Bać-Pol, jak również lokalnych producentów. To pierwsza tego typu inicjatywa rzeszowskiego potentata. – Wypracowaliśmy taką formułę współpracy, która zachowując niezależność naszego partnera, pozwala nam mieć merytoryczny wpływ na wszelkie działania związane ze sprzedażą i tym samym gwarantować realizowanie strategii Grupy Kapitałowej w tym zakresie – mówi Leszek Bać, prezes Bać-Polu. Partnerem i prowadzącym halę jest firma Max

12]

Powierzchnia sprzedaży hurtowni we Włocławku liczy 2 tys. mkw. Trade, której prezesem jest Waldemar Nowakowski, a dyrektorem operacyjnym Paweł Skonecki. To osoby o niekwestionowanym dorobku w zakresie budowy i rozwoju dystrybucji. Grupa Kapitałowa Bać-Pol jest jednym z największych dystrybutorów produktów FMCG w Polsce. W jej skład wchodzą: Bać-Pol, Marspol, Sezam Śrem, Janików&Wim oraz trzy spółki detaliczne – Spar, Słoneczko oraz Bać-Pol Detal. Tegoroczne przychody Grupy Kapitałowej szacowane są na 1,5 miliarda złotych, a w przyszłym mają osiągnąć 2 mld zł.

W Gdańsku Bać-Pol uruchomił nowoczesne centrum dystrybucyjne. Obiekt charakteryzuje się znakomitą pod względem logistycznym lokalizacją, gdyż jest położony przy obwodnicy Trójmiasta. Składają się na niego magazyny klasy A o powierzchni 5000 mkw., z czego 1400 mkw. stanowią specjalistyczne chłodnie.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


ak t u a l n o s c i

Koniec roku Makro: 1500 sklepów ODiDO i wymiana prezesa

Sieć sklepów ODiDO uruchomiła swoją 1500. placówkę. Otwarto ją w Orzeszu koło Rybnika – w miejscu, gdzie wcześniej mieścił się Euro Sklep. Ale to niejedyna informacja, która z końcem roku napłynęła z Makro Cash&Carry. Firma od stycznia ma też nowego prezesa.

S

klep w Orzeszu to dość nietypowy format jak na ODiDO. Placówka liczy sobie bowiem ponad 200 mkw. Znalazło się więc w niej miejsce dla wszystkich kategorii niezbędnych w formacie osiedlowym. Właścicielką sklepu jest pani Zofia Wichary, która prowadzi go od półtora roku. Wcześniej należał on do sieci franczyzowej Euro Sklep z grupy Eurocashu. – W 2012 roku otworzyliśmy ponad 700 nowych placówek. Finalny wynik za półtora roku – aż 1500 sklepów – bardzo cieszy. Dokładamy wszelkich starań, aby uruchamiając kolejne

obiekty, pamiętać w szczególności o atrybutach naszej sieci – mówi David Antunes, dyrektor operacyjny Makro Cash&Carry, odnosząc się tym samym do wyników raportu „Shopping Mission” przygotowanego przez agencję badawczą Him!Research&Consulting. Według tego raportu z maja 2012, konsumenci cenią sobie sklepy ODiDO przede wszystkim za bliskość, dogodną lokalizację, przyjemną obsługę oraz świeży asortyment. – Wyniki badania potwierdziły wysoką rozpoznawalność marki ODiDO. Sukces potwierdza deklaracja

aż 50 procent respondentów, którzy wyrażają całkowite zadowolenie z oferty i nie chcą żadnych zmian – mówi Magdalena Figurna, menedżer PR i komunikacji wewnętrznej Makro Cash&Carry. Ale 1500. placówka ODiDO to niejedyna informacja, która w ostatnim czasie napłynęła z Grupy Metro, do której należy m.in. Makro Cash&Carry. Od stycznia nowym prezesem zarządu Makro w Polsce jest David Boner. Zastąpił on Sylweriusza Farugę, który związany był z niemieckim koncernem od niemal dziesięciu lat. Jak podaje komunikat firmy, zdecydował się on jednak „kontynuować karierę poza Metro Group”. Nowy prezes polskiego Makro pracował ostatnio na stanowisku prezesa zarządu Metro Cash&Carry w Pakistanie.

Małpki rosną ekspresowo W listopadzie otwarto siedem nowych sklepów pod szyldem Małpka Express. W najbliższym czasie zaplanowano otwarcie sześciu kolejnych.

Sieć Małpka Express zadebiutowała na rynku w marcu tego roku. Wszystkie jej lokale charakteryzują się nowoczesnym wystrojem wnętrz i odważną kolorystyką. Wyróżnikiem sklepów jest Strefa Małpka Cafe, czyli wyodrębniona

14]

przestrzeń, gdzie klienci mogą wypić kawę „za grosze”, zjeść ciepłą przekąskę, posłuchać muzyki i skorzystać z darmowego internetu. Wszyscy, którzy przy okazji zakupów chcą nadać paczkę lub list, mają taką możliwość. Standardowa oferta Małpki Express obejmuje asortyment spożywczo-monopolowy. W pierwszej połowie listopada zostały otwarte nowe punkty Małpka Express w pasażach handlowych Czerwona Torebka w Skarżysku-Kamiennej (ul. Konarskiego) i Wałczu (ul. 12 Lutego). W drugiej połowie listopada ruszyły sklepy

w Raciborzu (ul. Częstochowska), Lubaniu (ul. Zgorzelecka) i Zgorzelcu (ul. Lubańska). Ostatnio uruchomione zostały też sklepy w Szczecinie (ul. Wyzwolenia) oraz w Warszawie (przy ul. Magicznej). Już wkrótce zostaną otwarte sklepy w Szczecinie (przy ul. Wojska Polskiego i Wyzwolenia), we Wrocławiu (ul. Oławska), Łodygowicach (przy ul. Żywieckiej), Łodzi (Zamenhofa) oraz w Poznaniu (ul. Szwajcarska). Wszystkie lokale są prowadzone przez Partnerów Prowadzących Sklepy.


a ktua l nosci

styczen 2011

[15


felieton

Co dalej z promocją sprzedaży w dystrybucji? Andrzej Gantner

Dyrektor Generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności

W czasach coraz ostrzejszej walki konkurencyjnej – głównie niestety cenowej – zasady współpracy producentów z dużymi, sieciowymi dystrybutorami są zagadnieniem kluczowym dla całego sektora produkcji i przetwórstwa żywności. Ważne są również dla samej dystrybucji, gdyż znacząco wpływają na konkurencyjność poszczególnych podmiotów. Pojawiły się ostatnio pomysły, aby środki wydatkowane przez dostawców w ramach umów dystrybucyjnych, a uznane przez sąd jako nieprawnie pobrane, trafiały do Skarbu Państwa. To dziwny pomysł, gdyż pieniądze, które przeznaczają firmy żywnościowe na wsparcie sprzedaży w kanałach dystrybucji, nie powinny w żadnym razie należeć do fiskusa i w żadnym razie nie należą się z automatu sieciom detalicznym. To złe podejście, pokazujące dostawców jako bezwolne podmioty gospodarcze do łupienia z każdej strony. Pieniądze należą do dostawców i to oni powinni decydować, co z nimi zamierzają zrobić, czyli jak z ich pomocą zwiększyć przychody. To prawo do decydowania ma tutaj kluczowe znaczenie. Kluczowe z punktu widzenia swobody prowadzenia działalności gospodarczej, równego rozłożenia ryzyka transakcji handlowych, nieprzerzucania kosztów funkcjonowania sieci na dostawców, swobody wyboru strategii marketingowej i sprzedażowej. Takie samo prawo gwarantuje dystrybutorom swobodny wybór towarów, które chcą umieścić na półkach swoich sklepów. Te podstawowe w gospodarce wolnorynkowej swobody od wielu lat były sukcesywnie naruszane, a koszty tych naruszeń szły w setki milionów złotych wypompowanych z przemysłu żywnościowego i rolnictwa przez dystrybucję (nie tylko wielkopowierzchniową). Dlatego też odzyskiwane w procesach sądowych pieniądze nie powinny trafiać do Skarbu Państwa tylko do przedsiębiorców, którzy procesy wygrali. To dotyczy przeszłości i teraźniejszości współpracy pomiędzy dostawcami a dystrybutorami.

Pieniądze, które firmy żywnościowe przeznaczają na wsparcie sprzedaży w kanałach dystrybucji, nie powinny w żadnym razie należeć do fiskusa. 16]

Wychodząc z założenia, że pieniądze dostawców są ich i oni powinni mieć prawo swobodnego decydowania, jak chcą je zaangażować w celu uzyskania przychodów, warto jednak zastanowić się, co zrobić, aby współpraca pomiędzy dostawcami a odbiorcami, na którą obie strony są skazane, wreszcie stała się normalną współpracą partnerów biznesowych opartą na zdrowych, wolnorynkowych zasadach. Czy umowy sprowadzić tylko do ceny net – net, miejsca i sposobu dostawy oraz warunków płatności (bo tak właściwie powinno być zgodnie z obowiązującym prawem)? A jeżeli tak, to jak i gdzie umieścić wszystko, co kryje się pod pojęciem „sales marketingu”? Na podstawie jakich umów prowadzić marketing bezpośredni w punktach sprzedaży i kto ma o tym decydować etc., etc…? To ważne problemy, nad którymi warto się zastanowić i być może ubrać w konkretne przepisy. Spokojne i zrównoważone podejście ministra rolnictwa Stanisława Kalemby wydaje się być dobrym punktem startowym do wypracowania wreszcie jakichś sensownych propozycji. W wypracowaniu tych rozwiązań powinni brać udział przedstawiciele wszystkich zainteresowanych stron. Jedno jest natomiast pewne – tak jak było i jest dalej być nie może. Myślę, że w końcu zdają sobie z tego sprawę nie tylko dostawcy, ale również dystrybutorzy.



s o n d a NO W O R OCZNA

s p ec j alni e dla nas ek sper ci o k ondy cji gospodar k i

Co czeka polski handel Pytanie o to, co w tym roku czeka polską gospodarkę, zadają sobie nie tylko profesjonaliści. Dochodzące niemal ze wszystkich stron niepokojące sygnały sprawiły, że kryzysu zaczęli obawiać się również zwykli konsumenci. Nasza noworoczna sonda wśród wybitnych ekonomistów oraz specjalistów z branży FMCG pozwala żywić jednak nadzieję, iż pomimo spowolnienia gospodarczego handel spożywczy wyjdzie z niego obronną ręką.

FMCG utrzyma status quo Stanisław Gomułka Profesor, główny ekonomista Business Centre Club, były wiceminister finansów Silne spowolnienie to już nie prognoza, tylko fakt – pokazują to dane GUS za II i III kwartał 2012 r. To, co szczególnie zwraca moją uwagę, to spadek popytu krajowego. Mamy też do czynienia ze stagnacją, a nawet spadkiem popytu konsumpcyjnego. Może uda nam się

utrzymać jeszcze nieco ponad 2 proc. wzrostu PKB w IV kwartale, ale trzeba liczyć się z tym, że w przyszłym roku będzie on mieścił się w przedziale 0–2 proc. W grę wchodzi też możliwość ujemnej dynamiki PKB, czyli otarcia się o recesję. Za silnym spowolnieniem gospodarczym pójdzie konieczność nowelizacji budżetu, zapewne przed albo tuż po

Handel detaliczny powiązany z konsumpcją raczej się obroni.

wakacjach. Są jednak również optymistyczne informacje: maleje nadwyżka importu nad eksportem, mamy dość dobre notowania, jeśli chodzi o obsługę długu publicznego, będzie maleć stopa inflacji, obniżeniu ulegną stopy procentowe. Pozytywne efekty tego ostatniego przyjdą jednak dopiero w przyszłym roku. W 2013 roku trzeba liczyć się z mniejszymi marżami i większą liczbą bankructw. Jednak widoczne to będzie przede wszystkim w branżach takich, jak samochodowa czy budownictwo infrastrukturalne. Handel detaliczny powiązany z konsumpcją raczej się obroni. Nie ma co liczyć na wzrost, ale nie przewiduję też drastycznych spadków.

Załamania w handlu nie będzie Nie ulega wątpliwości, że czeka nas trudny rok. Rośnie bezrobocie, spada konsumpcja, odczuje to więc również handel, ponieważ konsumenci stają się coraz ostrożniejsi w podejmowaniu decyzji zakupowych, a ich nastroje są pesymistyczne. Można więc spodziewać się, że będą oszczędzać

Najbardziej narażone na skutki recesji będą marki ze średnich i wyższych półek.

na wszystkim, łącznie z FMCG. Jednak recesja zawsze mniej dotyka branże powiązane z produktami uważanymi przez konsumentów za artykuły pierwszej potrzeby – bardziej odczują ją producenci aut, telewizorów czy sprzętu RTV. Nie przewiduję nagłego spadku sprzedaży w handlu FMCG. Widoczne natomiast będzie na pewno przechodzenie do tańszych substytutów. Spadać więc będzie wartość zakupów, a najbardziej narażone na skutki recesji będą marki ze średnich i wyższych półek. Jednak Polska nie odczuje rece-

Recepta na kryzys: współpraca Witold Choiński Prezes Związku Polskie Mięso Mam nadzieję, że przyszły rok dla branży mięsnej nie będzie trudniejszy od obecnego. Oprócz zmian, które mogą zajść w eksporcie, a które często są mało przewidywalne, obecna sytuacja rynkowa potwierdza ogólnie obserwowane tendencje

18]

– niekorzystne wyniki finansowe dla branży mięsnej. Są one powodowane stosunkowo wysokimi cenami trzody i brakiem możliwości przeniesienia tych kosztów na konsumentów. To oznacza dużą presję na marże i niższą rentowność firm. Konsumenci stają się bardziej oszczędni i szukają tańszych zamienników. To wszystko powoduje, że trzeba szukać wsparcia w eksporcie, który – jak już wspomniałem, jest mało przewidywalny. Dodatkowo funkcjonowanie na rynku mięsa jest utrudnione ze względu na duży wpływ kursu walut. Na razie

Witold Orłowski Profesor ekonomii, główny doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers Polska sji w Europie bardzo mocno. Nie spodziewam się załamania ani w naszej gospodarce, ani w naszym handlu. Po prostu popyt będzie mniejszy, a rynek trudniejszy. kurs euro sięgający ponad 4 zł pozwala generować niezłe marże. Mamy też nadzieję na otwarcie kolejnych rynków zbytu. Liczę na to, że kondycja handlu, branży mięsnej i opłacalności produkcji będzie w przyszłym roku przynajmniej na podobnym poziomie jak do tej pory. Jednak tylko dobra współpraca przemysłu i handlu pozwoli, by kryzys był mniej odczuwalny.

Kondycja handlu będzie w 2013 roku na podobnym poziomie jak do tej pory.


sonda NO WOR OCZNA

w 2013 roku? Najtrudniejszy rok od dekady Krzysztof Rybiński Profesor i rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula, były wiceprezes NBP Skala niepewności w gospodarce jest obecnie bardzo duża. Pewne jest, że polska gospodarka przeżyje w przyszłym roku recesję. Co gorsza, dane wskazują, że może ona potrwać nawet 2–3 lata. Wpływ na to mają czynniki krajowe i unijne. Jednym z nich jest kryzys w strefie euro, który nie słabnie, lecz nasila się, drugim – wciąż słabnący popyt w naszym kra-

ju i związane ręce polskiego rządu, który nie ma narzędzi, by skutecznie z tym walczyć. Inwestycje publiczne będą malały aż do 2015 r. Sprzedaż detaliczna nie będzie rosła, ponieważ w przyszłym roku zmaleje realny fundusz płac, spadnie zatrudnienie i płace realne. Import będzie silnie hamował. Także eksporterzy odczują przedłużającą się recesję w strefie euro, chociaż eksport może częściowo bronić się lepszymi marżami z powodu nadchodzącego osłabienia złotego. Dla handlu detalicznego w Polsce szykuje się prawdopodobnie najtrudniejszy rok od dekady. Nastroje konsumenckie są gorsze niż w czasie kryzysowego roku 2009 i sięgają tych

z jeszcze trudniejszych lat 2001–2002. Branża FMCG odczuje to w nieco mniejszym stopniu, ale będzie malał koszyk zakupowy, a zwłaszcza jego wartość – nastąpi przesunięcie w kierunku towarów tańszych, gorszych jakościowo. Jeszcze bardziej recesja dotknie branże handlu detalicznego związane z grupami towarów, których zakup można odłożyć – sprzęt RTV i AGD, samochody, meble.

Dla handlu szykuje się prawdopodobnie najtrudniejszy rok od dekady. Wartość koszyka zakupowego będzie maleć.

Najlepszy moment na przejęcia Żyjemy w warunkach globalnej gospodarki i niekorzystne trendy na zagranicznych rynkach mogą szybko przenieść się na nasze podwórko. Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozę globalnego wzrostu gospodarczego w 2013 r. Szykuje nam się więc trudny rok pod względem gospodarczym. Warunki są coraz trudniejsze i to nie tylko ze względu na kryzys, ale i działania konkurencji. Efektem tego stanu rzeczy jest konieczność z jednej strony obniżania marż dla zachowania rynkowej konkurencyjności,

z drugiej zaś poszukiwanie możliwości zmniejszenia kosztów. Ważnym elementem jednak będzie sprostanie rynkowym wyzwaniom poprzez szereg inwestycji oraz uczestnictwo firm

To idealny moment na przejęcia. Pomimo hamującej gospodarki będzie to dla nas rok inwestycji i rozwoju.

Krzysztof Tokarz Prezes Grupy Kapitałowej Specjał w procesach konsolidacyjnych. Grupa Kapitałowa Specjał doskonale czuje się w ciężkich czasach – jest to idealny moment na przejęcia, dlatego jesteśmy przekonani, że rok 2013 pomimo hamującej gospodarki będzie dla nas rokiem inwestycji i dalszego rozwoju.

Kryzys w Europie to dla nas szansa Robert Gwiazdowski Prezydent Centrum im. Adama Smitha Najbliższa przyszłość polskiej gospodarki rysuje się raczej w czarnych barwach, jeśli rządzący będą nadal rządzić tak, jak do tej pory. Dopiero gdy dojdą do ściany i zdarzy się katastrofa gospodarcza, będzie szansa na poprawę sytuacji. Największe zagrożenie, jakie widzę, to możliwość, że ta katastrofa nie wydarzy się jeszcze

przez dłuższy czas i rząd, a przez to i polska gospodarka będą tkwiły w marazmie. Natomiast kryzys w Europie to dla nas nie zagrożenie, ale szansa. Jeśli mamy recesję w innych krajach, to jest ona okazją dla polskich przedsiębiorców, którzy mają przecież konkurować z zagranicznymi. O handel FMCG martwiłbym się najmniej. Po pierwsze, jesteśmy krajem korzystającym z preferencyjnych stawek VAT na żywność, dzięki czemu radzimy sobie lepiej niż nasi sąsiedzi. Po drugie, mamy w tej branży duże doświadczenie i zdolności – szlaki dla istniejących dziś polskich firm logistycznych i handlowych

często przecierali ich właściciele czy prezesi w latach 80., kiedy to handel w Polsce rozwijał się najintensywniej, a opierał się przede wszystkim na działaniach typu kupić taniej w jednym kraju, sprzedać drożej w innym.

O handel martwiłbym się najmniej. Korzystamy z preferencyjnych stawek VAT na żywność i radzimy sobie lepiej niż sąsiedzi. grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[19


te m a t num e r u

, , karnaw alow e s zalenstwo

Do sklepu tanecznym krokiem Karnawał to czas wielu imprez i zabaw. Mimo że firmy i restauracje prześcigają się w ofertach, Polacy niezmiennie od lat nad imprezy klubowe przedkładają prywatne spotkania ze znajomymi. A to oznacza, że sklepy powinny mieć wszystko, co jest potrzebne do przygotowania domowego party.

K

arnawał w tym roku będzie wyjątkowo krótki. Trwa zaledwie do 12 lutego, podczas gdy poprzedni był dłuższy o 9, a ten w 2011 r. aż o 24 dni. Jednak nie oznacza to, że Polacy będą się mniej bawić. Wszelkie badania od lat pokazują, że sylwestra, a także karnawał lubimy świętować na domowych przyjęciach w gronie rodziny lub znajomych. Według raportu firmy KPMG ponad 70 proc. Polaków właśnie tak obchodziło rozpoczęcie 2012 roku. Podobnie będzie z końcem 2012 r. Z raportu PAYBACK Opinion Poll wynika, że 51 proc. ankietowanych wybierze się z tej okazji na domówkę. Wiążące się z taką imprezą wydatki powinny ucieszyć właścicieli sklepów spożywczych – w sylwestrowych budżetach przeważają środki przeznaczane na jedzenie i alkohol. Według raportu PAYBACK co drugi Polak planuje wydać z tej okazji na produkty spożywcze lub gotowe posiłki do 100 zł, a co trzeci – do 300 zł. Analogiczne kwoty na alkohol zamierza wyasygnuje

odpowiednio 62 i 12 proc. badanych. Imprezy karnawałowe są może nieco skromniejsze od sylwestrowych, ale jeszcze częściej odbywają się w domach. Sklepy czeka więc oblężenie klientów, którzy będą przygotowywać się na przyjęcie gości. Dlatego warto rozszerzyć asortyment przekąsek, alkoholi, napojów i co najmniej kilku innych grup produktowych.

Deska serów zamiast chipsów? Pierwsze skojarzenie z imprezowymi przekąskami to zazwyczaj chipsy, paluszki i orzeszki. Oczywiście w okresie karnawału nie może ich zabraknąć nawet w najmniejszym sklepie, ale wraz z rosnącą pasją podróżniczą Polaków, na stołach pojawia się coraz więcej bardziej wykwintnych przekąsek. Pomysłem, który zyskuje fanów, jest deska serów. Dobrze jest ułatwić klientom zadanie i przygotować dla nich odpowiedni asortyment. Deska nie obejdzie się bez kilku rodzajów sera pleśniowego. Dużą

Imprezy karnawałowe wolimy organizować w domach. Dla sklepów to niemal gwarancja wysokich obrotów. jej część wypełnić można produktami marki Lazur. Warianty: Błękitny, Turkusowy, Złocisty i Srebrzysty zapewnią zarówno różnorodność pod względem wizualnym, jak i smakowym. Ciekawą przekąską będzie też Lazur w zalewie z suszonymi pomidorami. Na desce powinien znaleźć się też brie, np. marki Valbon, oraz wybór serów twardych.

>>

20]


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


te m a t num er u

, , karnaw alow e s zalenstwo

Ponieważ sery są ważnym składnikiem wielu dań, które można podać na przyjęciu, właściwie każdy ich rodzaj świetnie sprzedaje się w okresie karnawału. – Wśród naszych produktów największą popularnością cieszy się od lat ser Królewski. Bestsellerami Ostatnio coraz lepszymi wynikami pochwalić w okresie karnawału może się też ser Vitea. Na wysokim poziomie utrzymuje się zainteresowanie serem Capri – mówi są: kubeczki, talerze, Marta Klemarczyk z OSM Sierpc. – Podczas karnasłomki do drinków wału sery żółte świetnie sprawdzą się jako składnik koreczków lub dodatek do różnych zapiekanek. oraz sztućce. Doskonałym daniem na przyjęcie jest też sałatka z serem Capri, pomidorami, bazylią i oliwą. Biały Warto też pamiętać ser Vitea bardzo dobrze komponuje się w sałatce o woreczkach do lodu. z figą i rukolą – dodaje. W imprezowym menu sprawdzą się także R EKLAMA wyroby firmy Hochland. – Produkty z naszej oferty powinny być dostępne w każdym sklepie w pełnym wymiarze. Karnawał to bowiem bardzo dobry moment dla sprzedaży serów, które mogą być świetną alternatywą dla niezdrowych przekąsek. Pomysłów na Treści opublikowane w tym miejscu ciekawe dania z nimi dostarcza nasz portal dostępne są jedynie dla firm zajmujących seromaniacy.pl – mówi Jacek Wyrzykiewicz, się produkcją, handlem lub obrotem menedżer ds. PR Hochland Polska. Podobartykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: ny portal, pod adresem krolestwosera.com, Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu prowadzi też OSM Sierpc. Tego typu dziaw trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. łania promocyjne mają na celu pokazanie konsumentom, w jak wielu daniach można wykorzystać sery, a to z pewnością może przełożyć się na sprzedaż tej kategorii.

Wędliny, sałatki i koreczki Na stole podczas karnawału z pewnością nie powinno zabraknąć też wędlin. Pośród

tych ułożonych na półmisku zazwyczaj królują produkty dobre gatunkowo. Polska gościnność nakazuje bowiem podawanie gościom tego, co wykwintne. Uwagę klientów przyciągnąć więc może np. oferta firmy Balcerzak. Niedawno w sprzedaży pojawiło się m.in. hiszpańskie chorizo o pikantnym posmaku. Firma oferuje też węgierskie salami, kiełbaski bolońskie i śródziemnomorski baleron Coppa. Smakołyki z południa Europy to oczywiście tylko część propozycji. Polskie party nie może się bowiem obyć bez kabanosów, a by zadowolić klientów o wyrafinowanych gustach, warto zaopatrzyć sklep także w kiełbasę długodojrzewającą i aromatyczny kindziuk. Podczas przyjęć na stołach obowiązkowo pojawiają się także sałatki. Niezależnie od tego, czy będzie to tradycyjna polska sałatka jarzynowa, czy kombinacja inspirowana inną kuchnią, potrzebne będą warzywa w puszce. – W okresie świąt i karnawału Polacy poszukują składników najwyższej jakości. Dlatego też Kukurydza Złocista Bonduelle, najbardziej popularne warzywo w puszce na polskim rynku, od lat sprzedaje sie najlepiej w tym okresie – wyjaśnia Aleksandra Dziubdziela, senior brand manager Bonduelle Polska. – Do wzrostów rotacji warzyw w puszkach i słoikach przyczynia się to, że Polacy coraz częściej urozmaicają karnawałowe menu kolorowymi sałatkami. Używają do nich nie tylko groszku i kukurydzy, ale także czerwonej i białej fasoli, cieciorki lub kiełków fasoli mung. W karnawałowym menu nie może zabraknąć też koreczków, do których idealnie pasują pieczarki marynowane Bonduelle – dodaje.

Filety śledziowe w tortilli Składniki: • filety śledziowe w oleju Lisner • tortilla • ser żółty (czedar lub gouda) • ogórek kiszony • jabłko • mango • sok z cytryny do skropienia • sałata lodowa i roszponka • koperek do dekoracji • papryczka chili do zaostrzenia smaku (opcjonalnie) Wykonanie: Tortillę włóż do piekarnika i podgrzej, by była ciepła, ale nie spieczona. Ser żółty, ogórka kiszonego, jabłko, mango pokrój w cienkie paski. Śledziki pokrój w 2,5-centymetrowe kawałki i wymieszaj z pozostałymi składnikami. Na ciepłą tortillę wyłóż

22]

porwane liście sałaty lodowej i roszponki, a na nie wszystkie składniki sałatki ze śledziem (staraj się układać je na połowie tortilli, by łatwiej było ją później złożyć). Skrop sokiem z cytryny. Wielbiciele pikantnych smaków mogą dodać papryczkę chili. Wyłóż na talerz, ozdabiając koperkiem.


temat numeru

Klienci, którym zależy na szybkim przygotowaniu imprezy, chętnie korzystają z gotowych dodatków do potraw. – Polacy narzekają na ciągły brak czasu, sięgają więc coraz chętniej po gotowe dressingi do sałatek. Są one smacznym i szybkim rozwiązaniem dla zapracowanych – mówi Marcin Kocyga, brand manager Develey. Przyznaje też, że karnawał to bardzo istotny okres sprzedażowy dla firmy. – Develey posiada w swojej ofercie wiele karnawałowych hitów. Dressingi to szybki sposób na zdrową sałatkę, a sosy kanapkowe są chętnie wykorzystywane zarówno do koktajlowych kanapek, jak i w formie dipu do pokrojonych w słupki warzyw. W okresie karnawału klienci sięgają też po musztardy, które są sprawdzonym dodatkiem do pieczonych mięs, marynat czy sałatek śledziowych – wyjaśnia Kocyga. Zaznacza, że Polacy uwielbiają sos czosnkowy i łączą go z wieloma daniami, dla-

tego szczególnie w okresie karnawału klienci będą go poszukiwać w sklepach.

Z procentami i bez Na karnawałowej liście zakupów napoje stanowią punkt równie ważny, jak jedzenie. Niemal każdy gospodarz zaopatruje się bowiem zarówno w ich bezalkoholowe, jak i też procentowe warianty. Często także goście przynoszą ze sobą butelkę wina, które staje się w Polsce coraz popularniejszym trunkiem.

Według danych Polskiej Rady Winiarstwa, motorem rozwoju kategorii są wina stołowe. Wzrasta także sprzedaż droższych win francuskich, włoskich i chilijskich. Swój udział w rynku zwiększają wina z USA oraz Hiszpanii. – Polscy konsumenci gustują w winach półwytrawnych oraz półsłodkich, a dopiero potem sięgają po wytrawne. Z punktu widzenia koloru najchętniej pijemy wina czerwone, które odpowiadają za około 63 proc. sprzedaży w ujęciu wartościowym, na drugim

>> R EKLAMA

Platinum Oriental Składniki: • 40 ml Finlandia Platinum • świeży imbir • kumkwuat (opcjonalnie) • 10 ml syropu miodowego • 1 chlust soku z cytryny • sok jabłkowy • trawa cytrynowa (opcjonalnie) i kolendra Wykonanie: Do wysokiego szkła typu highball wlej 40 ml Finlandii Platinum, wrzuć świeży imbir i kumkwat. Dodaj 10 ml syropu miodowego, łyżeczkę soku z cytryny oraz sok owocowy według gustu. Całość udekoruj trawą cytrynową i świeżą, aromatyczną kolendrą.

kwiecien 2012

[23


te m a t num e r u

, , karnaw alow e s zalenstwo

Sprytny Jim Składniki: • 40 ml Jim Beam • Sprite • lód w kostkach • cząstka limonki lub cytryny Wykonanie: Do szklanki wrzuć kilka kostek lodu. Wlej Jim Beam i dopełnij Sprite’em. Na koniec wciśnij cząstkę limonki lub cytryny.

Malina Premium Składniki: • 40 ml Soplicy Malinowej • sok ananasowy • maliny Wykonanie: Soplicę wlej do wysokiej szklanki, po czym ostrożnie uzupełnij sokiem ananasowym. Udekoruj malinami.

24]

miejscu plasują się wina białe (26 proc. sprzedaży). Segment win różowych odpowiada już za 10 proc. rynku – tłumaczy Maciej Poczekaj, product group manager w spółce Ambra, odpowiedzialny m.in. za wina El Sol. Jego zdaniem zbyt duża oferta win w sklepie może przytłaczać konsumentów, dlatego warto postawić na najważniejszych graczy. – Karnawał to najlepszy sezon w sprzedaży win spokojnych, w żadnym sklepie nie może zabraknąć wina El Sol Fresco oraz Antares czy Kumala – mówi Poczekaj. Rynkowym liderem kategorii win stołowych jest Carlo Rossi, dystrybuowane przez firmę CEDC. Nie obejdzie się bez niego żaden sklep. – Polacy najczęściej wybierają wina w przedziale cenowym 18–25 zł. W tym segmencie znajdziemy tak cenione przez konsumentów wina kalifornijskie, jak Carlo Rossi, Sutter Home czy Barefoot. Warto wyeksponować rynkowych liderów, dzięki czemu sklep może liczyć na większe obroty i zyski. Dodatkowo dobrze jest pamiętać o ustawianiu produktów danej marki w blokach. Jeśli zdecydujemy się np. na butelkę czerwonego Carlo Rossi i zobaczymy przy nim wariant biały lub nowe słodkie Carlo Rossi Sweet Red, chętniej po nie sięgniemy, myśląc o upodobaniach poszczególnych gości – wyjaśnia Magdalena Kotula, specjalista ds. PR marek CEDC. Wbrew obiegowej opinii, cały karnawał, a nie tylko sylwester, to także świetny czas dla sprzedaży win musujących i szampanów. W Polsce czołowe marki to Dorato i Cin&Cin z portfolio Ambry. – Coraz większym uznaniem i popularnością cieszy się też stworzona z myślą o kobietach marka Fiore, czyli szampan smakowy powstały na bazie włoskiego wina musującego z dodatkiem naturalnego soku z owoców – mówi Katarzyna Brodowska, senior brand manager marki Fiore. Trunek ten jest wybierany przez klientki przez cały rok, a w grudniu promowana jest jego nowa odsłona – Fiore light. W tym wariancie nie zastosowano cukru, bo słodycz pochodzi jedynie z owoców. Na rynku win dostępne są także inne ciekawostki, po które klienci chętnie sięgają w okresie karnawału. Należy do nich np. Grzaniec Galicyjski, czyli połączenie wina z korzennymi przyprawami. Podaje się go na ciepło, co czyni z Grzańca trunek bardzo chętnie zabierany na kuligi i zimowe ogniska. Choć alkohole stanowią ważną część karnawałowej oferty, żadne przyjęcie nie obejdzie się bez napojów bezalkoholowych. Do łask zaczynają powracać soki, nektary i napoje niegazowane. – W okresie od kwietnia do września 2012 r. po raz pierwszy od kilku lat zahamowany został wolumenowy spadek rynku, a wartościowo zyskał on kilkanaście procent. Znacznie wzrosła sprzedaż produktów z segmentu Premium, do którego

Gustujemy w winach półwytrawnych oraz półsłodkich. Najchętniej pijemy wina czerwone, które odpowiadają za około 63 proc. sprzedaży w ujęciu wartościowym. należy m.in. marka Hortex – mówi Beata Łosiak, PR manager Hortex. – Bazując na sprzedaży detalicznej z ostatnich dwóch lat, w okresie grudzień –luty sprzedawało się blisko 30 proc. rocznego wolumenu soków i nektarów premium – dodaje. Do najpopularniejszych smaków należą: jabłko, pomarańcza, czarna porzeczka, multiwitamina i grejpfrut. Podczas karnawałowych imprez soki są nie tylko smacznym napojem, ale też świetną bazą do drinków.

Jednorazowa zastawa Właściciele sklepów nie powinni zapominać także o jeszcze jednej ważnej kategorii produktowej, szczególnie popularnej w okresie karnawału. Dbając o oszczędność czasu i wygodę, osoby organizujące większe przyjęcie chętnie sięgają po naczynia jednorazowe. – Ta kategoria przez ostatnie cztery lata rozwijała się w ponadprzeciętnym tempie. W 2012 r. nieco wyhamowała, nadal jednak zwiększając obroty rok do roku. Polscy konsumenci nie rezygnują z naczyń jednorazowych sprawdzonej marki. Bestsellerami w okresie karnawałowym niezmiennie pozostają: kubeczki transparentne 200 ml, talerze, słomki do drinków oraz sztućce jednorazowe. Na imprezie karnawałowej często serwowane są też koreczki, zatem wykałaczki powinny pojawić się w każdym dobrym sklepie. Oczywiście nie możemy zapominać o woreczkach do lodu, które także doskonale wpisują się w okres karnawału – wymienia Waldemar Kletkiewicz, senior brand manager marki Jan Niezbędny. Lód z pewnością przyda się do drinków. Może być też przydatny na okłady dla zbyt gorących głów. Beata Krowicka


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


te m a t num e r u

, , karnaw alow e s zalenstwo

Na imprezę w pełnym blasku fot. Verona Products Professional

Podczas spotkań karnawałowych nie tylko kulinarne menu musi prezentować się wystrzałowo. To samo dotyczy gości. Nawet gdy w grę wchodzi domówka, a nie bal, w ruch idą kosmetyki do makijażu, lakiery do paznokci, balsamy ze świetlistymi drobinkami i samoopalacze. Dbałość o wizerunek wykazują przy tej okazji zarówno kobiety, jak i mężczyźni.

W

okresie sylwestra i karnawału wyraźnie rośnie sprzedaż kosmetyków kolorowych. Są wśród nich takie, które stają się nieodzowne. Urządzane w tym czasie imprezy zwykle oznaczają wielogodzinną zabawę. Makijaż robiony na taką okazję musi więc być trwały. Podstawą do jego wykonania jest odpowiednia dla typu skóry baza. Matująca sprawi, że twarz będzie wyglądać świeżo, wygładzająca zniweluje zmarszczki, a rozjaśniająca doda skórze blasku. Polki zdają sobie sprawę ze znaczenia tego typu produktów dla wydłużenia żywotności make-upu. Katarzyna Olędzka, brand manager w firmie Verona Products Professional, zauważa bowiem, że w okresie sylwestrowo-karnawało-

wym bazy pod makijaż oraz bazy pod cienie cieszą się dużą popularnością. Dla zabiegów upiększających twarz fundamentalne znaczenie ma także zniwelowanie niedoskonałości. Konieczne staje się zatem zakamuflowanie cieni pod oczami, pryszczy czy popękanych naczynek. Do tego najlepiej nadają się korektory. Karina Kozerska, dyrektor marketingu w Eveline Cosmetics, poleca na wstępny etap makijażu bazę Art Scenic, która daje pewność, że pozostanie on w niezmienionej postaci przez całą noc. Do zatuszowania cieni i drobnych zmarszczki w okolicy oczu idealny będzie jej zdaniem korektor w płynie, który rozświetli spojrzenie, ukryje mankamenty cery, nie podkreślając przy tym załamań skóry.

W karnawale większym zainteresowaniem cieszą się kosmetyki służące do makijażu, jedwabie do ciała Body Glam oraz samoopalacze – mówi Karina Kozerska, dyrektor marketingu Eveline Cosmetics. >>

26]


temat numeru

kwiecienn’ 2012

[27


te m a t num e r u

, , karnaw alow e s zalenstwo

Wzrosty sprzedaży w sezonie karnawałowym dotyczą kolorówki marki Ingrid, dobrze rotują również farby do włosów Revia oraz zapachy z linii Vittorio Bellucci Exclusive Perfume – wylicza Katarzyna Olędzka, brand manager Verona Products Professional. Oczy – mocny punkt programu Po fazie maskowania przechodzimy do tego, co z zasady powinno być widoczne i podkreślone, czyli oczu. W makijażu wieczorowym (a imprezy karnawałowe zwykle odbywają się wieczorową porą) obowiązuje mocniejsza kolorystyka. Tu śmiało polecane są odcienie czerni, granatu, srebra, złota. Ważnym sojusznikiem w wymodelowaniu oka i uzyskaniu efektu głębi spojrzenia jest eye-liner. Może być klasyczny czarny, choć w przypadku metalicznego makijażu świetnie sprawdza się dopasowany do tonacji kolorystycznej eye-liner srebrny, ciemnozielony lub granatowy. Jeśli chodzi o tusze do rzęs, to na okoliczność imprezy karnawałowej polecane są te wodoodporne. Taka mascara nie tylko nie spłynie pod wpływem potu czy przemycia twarzy w łazience, ale też uchroni makijaż przed śniegiem, który przecież o tej porze roku jest jak najbardziej prawdopodobny. Co do ust, to podczas karnawałowego party sprawdza się zarówno błyszczyk, jak i szminka. Ta druga ma może więcej seksapilu i kobiecości, ale przy mocnym makijażu oczu delikatny błyszczyk daje pożądany efekt równowagi. Nie wolno również zapominać o różu, który wymodeluje owal twarzy, i pudrze, który utrwali makijaż. Dopełnieniem imprezowego looku powinny być wypielęgnowane dłonie i perfekcyjnie wykonany manicure.

Czas na brokat Warto podkreślić, że z okazji wydarzeń takich, jak powitanie nowego roku, panie pozwalają sobie na nieco więcej ekstrawagancji. – Podczas szaleństw sylwestrowej nocy, a także kolejnych zabaw karnawałowych Polki odważniej sięgają po mocniejsze, wyraźniejsze kolory pomadek czy lakierów do paznokci. Podkreślają również koloryt skóry, stosując samoopalacze oraz balsamy ze złocistym pyłem – twierdzi Karina Kozerska. Brokat to swoisty motyw przewodni karnawału. Lśniące kryształki i drobinki znajdziemy

28]

nie tylko w polecanych na ten czas balsamach i mleczkach do ciała, ale także w cieniach, mascarach, eye-linerach, lakierach do paznokci, pudrach do twarzy. Weźmy za przykład stworzone specjalnie na ten okres przez firmę Verona Products Professional limitowane edycje produktów marki Ingrid: cienie z brokatem Egoist i Pret-a-porter, brokatową linię lakierów do paznokci Estetic czy pomadkę Wondershine Full color w nowej odsłonie kolorystycznej. Dlaczego akurat tak? – W okresie sylwestrowym i karnawałowym kobiety chętnie stosują kosmetyki niecodzienne. Chcąc poczuć się wyjątkowo, wybierają połyskujące na powiekach cienie z brokatem, lakiery do paznokci w mieniących się kolorach czy pomadki i błyszczyki w intensywnych odcieniach – wyjaśnia Katarzyna Olędzka. Znawcy tematu przestrzegają jednak, by zachować zdrowy rozsądek i nie „wybrokatować się” od stóp do głów, a postawić raczej na migoczące elementy, np. paznokcie i oczy. Umiar jest generalnie w modzie. – Obecnie obowiązują makijaże raczej stonowane – jeśli mocno podkreślamy oczy, to usta akcentujemy jedynie delikatnym błyszczykiem. I odwrotnie – mocno pomalowane usta uzupełniamy jedynie czarną kreską na powiece. Ale nawet przestrzegając tych zasad można uzyskać ciekawe i oryginalne makijaże karnawałowe, a to dzięki choćby smoky eyes wykonanemu niecodziennymi cieniami z brokatem czy ekstrawaganckiemu kształtowi kreski na powiekach w towarzystwie mocno podkreślonych ust – tłumaczy Olędzka.

Męski akcent Panowie, może nie tak drobiazgowo i pieczołowicie jak panie, ale także przygotowują się do karnawałowych imprez i to nie tylko dbając o odpowiedni zapas trunków. – Wygląd zewnętrzny stał się dla mężczyzn ważnym aspektem ich życia. Większość z nich doskonale wie, że dbanie o siebie niewątpliwie procentuje atrakcyjną prezencją, dobrym samopoczuciem i uznaniem płci pięknej. Co więcej, panowie

teorię stosują w praktyce i chętnie wzbogacają swoją kosmetyczkę o coraz nowsze produkty – zauważa Karina Kozerska. Podążając za tym trendem firma Eveline Cosmetics postanowiła wzbogacić portfolio o produkty dla mężczyzn. Pierwszą adresowaną do nich propozycją jest zestaw Black Eveline Cosmetics, w skład którego wchodzi woda toaletowa, balsam po goleniu oraz krem nawilżający. Kosmetyki te tworzą kompleksowy program pielęgnacyjny, który dzięki natychmiastowemu łagodzeniu i silnemu działaniu pozwala utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia i ukojenia. Tym, co na pewno, poza produktami używanymi do i po goleniu, zostanie zastosowane przez panów szykujących się na karnawałowe party, są kosmetyki zapachowe. – Jak wiadomo, mężczyźni mają nieco węższe pole do popisu niż kobiety, jednak podobnie jak one chcą czuć się przy tej okazji wyjątkowo atrakcyjnie. W przypadku panów niezwykle ważny jest zapach, dlatego w tym okresie sylwestrowo-karnawałowym zauważalny jest wzrost sprzedaży produktów perfumeryjnych – mówi Katarzyna Olędzka. Do tej grupy zaliczają się wody z linii Vittorio Bellucci Exclusive Perfume, czyli intensywne, długotrwałe i niezwykle męskie, inspirowane najmodniejszymi światowymi trendami. Te niepowtarzalne kompozycje zapachowe zamknięte w eleganckich flakonach charakteryzują się wysoką jakością, dzięki czemu w błyskawicznym tempie zdobywają kolejnych zwolenników.

Przeboje karnawału Po produkty służące do stworzenia karnawałowego wizerunku większość konsumentów udaje się do drogerii i sklepów kosmetycznych. Takie punkty mają bowiem do zaoferowania najszerszą ofertę, z limitowanymi edycjami produktów włącznie. Ich atutem jest także wykwalifikowany, służący profesjonalnymi radami personel. W takich placówkach często organizowane się również pokazy, podczas których klientka może sobie wykonać makijaż i sprawdzić, czy będzie czuć się w nim atrakcyjnie. Jednak błyszczyk w niecodziennym kolorze albo balsam ze złotym pyłem wstawiony na półkę z kosmetykami w sklepie osiedlowym, sprzedającym głównie produkty spożywcze, na pewno nie zawadzi. W miejscowościach, do których nie dotarła jeszcze żadna sieć drogeryjna, mają one nawet szansę stać się sprzedażowymi hitami karnawału. Lidia Lewandowska Magdalena Stosio-Róg


temat numeru

kwiecienn’ 2012

[29


_ { Olga Bończyk } _

Dobry asortyment to dla mnie priorytet Nawet najmilsza ekspedientka nie zatuszuje faktu, że warzywa są niezbyt świeże, produkty na granicy daty ważności, a asortyment wybrakowany lub uszkodzony – mówi w rozmowie z „Życiem Handlowym” znana aktorka Olga Bończyk. Lada moment święta Bożego Narodzenia. Czy przy tak napiętym grafiku udaje się pani jeszcze przygotowywać potrawy na wigilijny stół? – Święta są dla mnie wyjątkowym czasem, bo całe przedświąteczne szaleństwo i pogoń za prezentami zamienia się w oazę spokoju i harmonii. Mam wówczas czas, by stanąć w kuchni i zacząć rytualne lepienie pierogów z kapustą i grzybami, pieczenie ciast, gotowanie barszczu lub grzybowej. Nie wyobrażam sobie tych trzech dni w inny sposób. Nie ma takich obowiązków zawodowych, które mogłyby mi w tym przeszkodzić.

Pozostałe kupuję w swoich ulubionych małych sklepach. Jeśli już znajdzie się pani w tradycyjnym sklepie, co najbardziej ceni sobie w takiej placówce – asortyment, klimat czy np. miły, znajomy personel? – Zdecydowanie priorytetem jest dla mnie asortyment. Nawet najmilsza ekspedientka nie zatuszuje faktu, że warzywa są niezbyt świeże, produkty na granicy daty ważności, a towar wybrakowany lub uszkodzony.

Produkty spożywcze kupuję z rozwagą i spokojem. To przecież chwila, w której dobieram składniki do mojego menu. To tak jakby zamawiać posiłek w restauracji. Jest pani osobą bardzo popularną, czy nie przeszkadza to w tak prozaicznej czynności, jak robienie zakupów? Może mimo wszystko więcej jest tych miłych spotkań niż tych uciążliwych? – Mieszkam w Warszawie, a tu wszyscy są chyba oswojeni z widokiem znanych osób. Nie mam problemu z robieniem zakupów czy chodzeniem swobodnie po mieście. A nawet gdy ktoś podejdzie, bo mnie rozpoznał i chce wyrazić swoją sympatię, to w moim przekonaniu są to najmilsze chwile, które warto zachowywać w pamięci. Gdy wybiera się pani na zakupy, to woli odwiedzać duże placówki handlowe czy też mniejsze sklepiki? – Wszystko zależy od tego, co chcę kupić. Większe zakupy, jak chemia domowa, napoje, makarony, ryże – robię w dużych marketach. Po drobniejsze produkty delikatesowe staram się chodzić do sklepów z żywnością wyższej jakości lub sklepów ekologicznych.

30]

W jakich konkretnych sklepach można panią najczęściej spotkać? – Auchan, który mam obok swojego domu, odwiedzam w pierwszej kolejności. Z łatwością robię tam większe zakupy, bo znam doskonale rozkład regałów i półek. To ułatwia szybkie poruszanie się po obiekcie. Nie zgadzam się z opinią, że duże markety nie mają dobrych produktów. Muszę przyznać, że w Auchan w Piasecznie wybór świeżych ryb i owoców morza jest bardzo urozmaicony. Można kuOlga Bończyk – wrocławianka mieszkająca na stałe w Warszawie. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Znana m.in. z serialu „Na dobre i na złe”. Bardzo często można ją oglądać na deskach warszawskich teatrów – m.in. w Teatrze Roma, Teatrze Capitol czy Teatrze Projekt Warszawa. Jest też wybitną piosenkarką, od wielu lat z powodzeniem koncertuje po całej Polsce. Nagrała płyty „Piosenki z klasą” oraz „Listy z daleka” z utworami Kaliny Jędrusik.

pić nawet małże św. Jakuba, czyli tzw. przegrzebki. Obok mojego miejsca zamieszkanie od niedawna mam sklep Piotr i Paweł, który okazał się doskonałą konkurencją dla zagranicznego potentata. Zakupy odzieżowe najczęściej robię w Galerii Mokotów. To obiekt położony najbliżej mojego domu. Bez tłoku i przepychanek mogę znaleźć ulubione marki, spokojnie je przymierzyć i bez pośpiechu podjąć decyzję. A co panią denerwuje lub drażni w polskim handlu? – Z całą pewnością najbardziej irytuje mnie nieświeży towar, który próbuje się wcisnąć klientowi. Niestety tak się dzieje, gdy nie mamy możliwości wybrać sobie produktów sami. Dlatego stoiska samoobsługowe wciąż cieszą się największym powodzeniem. Wszystko jednak zmienia się na lepsze


.

i powoli nasze sklepy zaczynają przypominać te zachodnie. Z radością zauważam, że w lepszych salonach klientom oprócz fachowej rady serwuje się kawę i napoje. Czy chodząc po sklepie jest pani skoncentrowana tylko na zakupach, czy też bywa, że stanowią one formę relaksu, oderwania się od problemów? – Zakupy nigdy nie były dla mnie relaksem. To konieczność, dlatego staram się zrobić ich naraz jak najwięcej, żeby kolejną wyprawę odło-

żyć w czasie. Mam na myśli oczywiście zakup odzieży. Natomiast produkty spożywcze kupuję z rozwagą i spokojem. To przecież chwila, w której dobieram składniki do mojego menu.

Wszystko zmienia się na lepsze i powoli nasze sklepy zaczynają przypominać te zachodnie.

To tak jakby zamawiać posiłek w restauracji – chcę, żeby był najsmaczniejszy. Czyli są dość absorbujące… – Tak też bywa. Nigdy jednak nie pozwalam na to, żeby zakupy zabrały mi cały dzień. Byłaby to dla mnie niewyobrażalna strata czasu. Dlatego zakupy robię tylko wtedy, gdy muszę i tam, gdzie wiem, że upoluję najlepsze produkty. Rozmawiał Krzysztof Wojciechowski

fot. Mateusz Motoczyński

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[31


w oj ew ód ztw o p omorsk ie

fot. Jerzy Pinkas, www.gdansk.pl

REGIONALNE INIC J AT Y W Y

250 mln złotych do wzięcia Na Pomorzu do niedawna hurtem rządził Rabat Service pospołu z Tradisem. Upadek pierwszej ze spółek był trzęsieniem ziemi dla całej branży. Jak wiadomo, chętnych do zagospodarowania opuszczonego rynku nigdy nie brakuje. Tym bardziej że można na tym sporo zarobić.

G

rupa Bomi zarządzała hurtowniami Rabatu Service w całej Polsce. Roczne obroty całej spółki hurtowej to około 750 mln złotych. Jednak aż jedna trzecia tej sumy przypadała na region pomorski.

Trzy Feniksy Teraz te 250 mln złotych nie trafi do jednej kieszeni. Z popiołów Rabatu Service wypączkowały bowiem trzy firmy. Wszystkie oparły się na byłych pracownikach upadłego giganta. Jako jeden z pierwszych pojawił się na miejscu Bać-Pol. I zaproponował najlepsze warunki kilku najważniejszym przedstawicielom handlowym Rabatu Service. Konkurujący z nim Specjał otworzył w Gdańsku swój oddział na bazie wszystkich dostępnych jeszcze ludzi bankruta, zatrudniając nawet kierowców. Wydaje się jednak, że obie rzeszowskie firmy przebił poznański Mar-Ol (po zmianach oficjalna nazwa tego hurtownika brzmi MH, ale używa-

32]

na jest jedynie w oficjalnych pismach), który wszedł w spółkę z najbardziej znaną osobą na trójmiejskim rynku – Markiem Thuesem. – Prawdopodobnie rzeszowskie firmy też rozmawiały z Theusem, ale nie doszło do porozumienia. Marek nie zechciał już być zwykłym pracownikiem firmy, trzeba było mu zaproponować udziały. A na to zgodzili się tylko ludzie z Poznania – opowiada o kulisach negocjacji właściciel czterech sklepów z Trójmiasta.

O schedę po spółce Rabat Service walczy m.in. dwóch rzeszowskich potentatów: Specjał i Bać-Pol.

Zainteresowani nie chcą mówić o szczegółach, ale tę tezę uprawdopodabnia sytuacja z Łodzi. Tam identycznie jak w Gdańsku postąpili właściciele Specjału i Bać-Polu, z jednym wyjątkiem. Firma Krzysztofa Tokarza zatrudniła bowiem guru łódzkiego handlu hurtowego, czyli Pawła Stawianego. Obecny szef łódzkiego oddziału, podobnie jak Theus, brał udział w tworzeniu miejscowego rynku hurtowego, także pracował w strukturach Grupy Bomi.

Mar-Ol Pomorze Specjał nie tworzy spółek z zasady, cała firma należy do jednego człowieka. Bać-Pol podobnie, choć są wyjątki. W 2002 roku Leszek Bać (właściciel Bać-Polu) zawiązał spółkę z Rabatem Pomorze. Wspólnie wybudowali chłodnię i prowadzili razem hurtową sprzedaż nabiału. Leszek Bać odsprzedał jednak udziały po dwóch latach. Powodem były słabe wyniki spółki.


MerCo rośnie w siłę Najważniejszą przyczyną upadku całej Grupy Kapitałowej Bomi jest nieudolne zarządzanie – mówi Marek Theus, współwłaściciel siedmiu sklepów Merkus. Mariusz Polit: Jest pan doświadczonym handlowcem. Początki pańskiej działalności sięgają jeszcze czasów PRL-u. Marek Theus: – W Przedsiębiorstwie

Marek Theus obecnie ma siedem własnych sklepów Merkus (prowadzi je z bratem, Jackiem), towar kupuje poprzez Grupę Zakupową MerCo (na początku 2013 roku będą do niej należały 44 sklepy). Trudno żądać, aby w takiej sytuacji został kierownikiem hurtowni. Można było jednak zaproponować mu coś innego. Tak też postąpiła firma z Wielkopolski. Branża plotkuje, że Theus zawiązał umowę z Robertem Siemińskim, właścicielem Mar-Olu. W odrębnej spółce, zwanej Mar-Olem Pomorze, 20 procent ma firma MerCo. Pozostałe udziały należą do poznańskiej firmy (Marek Theus nie udziela informacji na ten temat). W ten sposób Mar-Ol Pomorze ma w swoich szeregach najbardziej rozpoznawalną osobę w tutejszym handlu. To ta firma wynajęła od syndyka masy upadłościowej magazyny Rabatu Service w Pruszczu Gdańskim (budynki powstały jeszcze w czasach Rabatu Pomorze, przed erą Bomi). To powrót sentymentalny, bo to Thues był wtedy jednym z udziałowców firmy stawiającej magazyny. Przetarg na nieruchomości po Rabacie Service ruszy najwcześniej za rok. Wszyscy w Trójmieście wiedzą, że Mar-Ol Pomorze wystartuje w przetargu, podobnie zresztą jak Specjał (choć obie firmy oficjalnie tego nie potwierdzają). Na razie nic nie udało się zrobić z parkiem samochodowym Rabatu Service. Auta stoją na zamkniętym parkingu w Pruszczu Gdańskim. Nie zagrożą już uwijającym się po Pomorzu autom konkurencji. Są za to jedynym śladem, jaki pozostał po upadłej spółce. MARIUSZ POLIT

Hurtu Spożywczego w Gdańsku zostałem zatrudniony dokładnie 3 listopada 1987 roku. Placówka detaliczna, którą zarządzałem, mieściła się w Gdańsku przy ul. Bajki 8A i była oznaczona numerem „34”. Rynek handlu detalicznego wyglądał wtedy zupełnie inaczej. Największą trudność sprawiało zatowarowanie sklepu. Wiązało się ono często z całodziennymi wyjazdami w poszukiwaniu towaru nie tylko do placówki zarządzanej przeze mnie, ale dla wszystkich sklepów będących własnością przedsiębiorstwa. Nie ukrywam, że udawało mi się to z powodzeniem. Placówka przy ul. Bajki 8A w Gdańsku zdobywała coraz większą renomę wśród klientów. Dlatego też kojarzono sklep oznaczony numerem „34” z moją osobą. W nowej sytuacji rynkowej, po 1989 roku, swój pierwszy prywatny sklep nazwałem „SAM 34”, nawiązując do dobrych tradycji i zdobytego już zaufania klientów.

A po kilku latach powstała Sieć 34. – Razem z innymi właścicielami sklepów z Pomorza postanowiliśmy kupować towary wspólnie. Tak w czerwcu 1996 roku powstała Grupa Zakupowa „34”, a po roku Rabat Pomorze SA, którą tworzyło wtedy 42 akcjonariuszy – właścicieli sklepów.

W jaki sposób znaleźliście się w Grupie Bomi? – Rok 2006 był czasem konsolidacji całego rynku detalicznego i hurtowego. Także i my, jako Rabat Pomorze SA, nie

zostawaliśmy w tyle za tymi tendencjami. Otrzymywaliśmy różne oferty i propozycje konsolidacyjne. Dwie najbardziej nam odpowiadające, obie zbliżone finansowo, pochodziły z Eldorado oraz Bomi (wtedy zarządzanego przez fundusze inwestycyjne). Wybraliśmy tę drugą ofertę, bo model działalności wspólnie ze znaną marką delikatesów był dla nas, akcjonariuszy Rabatu Pomorze SA i właścicieli placówek detalicznych, bardziej korzystny. Delikatesy Bomi nie stanowiły bezpośredniej konkurencji dla sklepów „Sieci 34”, którą zarządzała spółka Rabat Pomorze SA, Eldorado zaś rozwijało już sieć sklepów własnych i franczyzowych zbliżonych profilem do naszej sieci.

Dlaczego Grupa Bomi, już z włączonym w jej struktury Rabatem, nie poradziła sobie na rynku? – Trudno podać jednoznaczne powody. Najważniejszą przyczyną upadku całej Grupy Kapitałowej Bomi jest, w mojej ocenie, nieudolne zarządzanie. Jeśli w spółce handlowej zapomina się, jak bardzo dynamiczny i wymagający jest współczesny handel, to nieprzygotowana do zmian spółka zaczyna mieć problem z przetrwaniem. Decyzję o odejściu z firmy Rabat Pomorze SA podjąłem 14 października 2009 roku i jednocześnie zrezygnowałem z uczestnictwa moich sklepów w „Sieci 34”. W marcu 2010 roku powstała Grupa Zakupowa MerCo. Dołączyli do niej inni właściciele dużych sklepów z regionu Trójmiasta. Dziś do Grupy Zakupowej MerCo należy 41 sklepów, od stycznia 2013 roku będzie ich 44 oraz 16 sklepów zlokalizowanych przy stacjach benzynowych Oktan.

Czytaj też: • Podkarpacie porządzi na Pomorzu? • Mali żyją z dnia na dzień

str. 34 str. 36 grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[33


REGIONALNE INIC J AT Y W Y

w oj ew ód ztw o p omorsk ie

Podkarpacie porządzi na Pomorzu?

Po upadku Bomi nadmorski rynek spożywczy stał się łakomym kąskiem dla innych graczy. Co ciekawe, na jego podbój ruszyli przede wszystkim dystrybutorzy z Rzeszowa. Na razie w tym wyścigu prowadzi Specjał, który przedstawił lepsze warunki właścicielom sklepów. Bać-Pol z ofensywą ruszy od stycznia. O swoje obroty drży Tradis, nagle szczypany ze wszystkich stron.

Z

adowoleni będą tylko właściciele sklepów – mówi szef średniej hurtowni działającej w Gdańsku od lat 90., podsumowując obecną sytuację na rynku. – Dla

wszystkich nie wystarczy tego miodu – prorokuje. W jego głosie słychać obawę, bo to tacy jak on mogą odpaść z wyścigu o detalistów jako pierwsi.

Od stycznia akcja promocyjna

Leszek Bać, właściciel Bać-Polu

34]

Kiedyś już prowadziliśmy na Pomorzu sprzedaż hurtową, ale wycofaliśmy się z tego przedsięwzięcia. Dzisiaj jesteśmy firmą dojrzalszą. Zarządzamy nowoczesną, doskonale zlokalizowaną infrastrukturą logistyczno-dystrybucyjną. Posiadamy zaplecze asortymentowe, oferujące szeroki wachlarz artykułów wszystkich liczących się producentów na rynku polskim, a w szczególności najlepszą ofertą produktów nabiałowych i tłuszczowych. Od stycznia zaczynamy również bardzo intensywne działania promocyjne, które mają dać klientom detalicznym dodatkowe możliwości konkurowania o względy konsumenta.

Specjał kusi tanimi produktami Najbardziej energiczny atak na rynek przypuścił Specjał. Teoretycznie na starcie był w najgorszej sytuacji – najlepszych przedstawicieli Rabatu podebrał Bać-Pol, guru trójmiejskiego handlu Marek Theus wszedł w spółkę z Mar-Olem. Ale to przedstawicieli firmy Krzysztofa Tokarza widać w Trójmieście. – Byli u nas ludzie ze Specjału, podpisaliśmy z nimi umowę – takie informacje usłyszeliśmy w kilkunastu sklepach. – Na początku grudnia podjęliśmy współpracę z 300 sklepami, część już podłączyliśmy do naszego systemu elektronicznych zamówień e-hurt – potwierdza Bartłomiej Szamota, dyrektor gdańskiego oddziału Specjału (wcześniej pracował m.in. w Rabacie Pomorze). Rzeszowski dostawca już oferuje 3,6 tys. indeksów, baza stale się powiększa, a w I kwartale 2013 roku będą wprowadzone alko-


Dywany przyjdą później

Bartłomiej Szamota, dyrektor gdańskiego oddziału Specjału

Zbudowaliśmy oddział na bardzo silnych filarach, jakimi są doświadczeni ludzie w każdym z działów. Nawet najlepszy przedstawiciel handlowy bez odpowiedniego działu zakupów, sprawnego magazynu i transportu niewiele jest w stanie zrobić. Zespół złożony z profesjonalistów i siła, jaką daje dystrybucja z polskim kapitałem, jest gwarancją sukcesu. Początki mieliśmy trudne, trzeba było pracować w słabo ogrzewanym magazynie, który w pierwszych dniach służył także jako biuro dla kupców czy też kierowników. Ważne było dla nas szybkie uruchomienie sprzedaży. Dywany czy ładne biurka mogą poczekać.

hole. – Klienci, którzy podpisali z nami umowy, otrzymują szereg korzyści, nie tylko cenowych, ale także związanych z uczestnictwem w programach marketingowych. To jest jedna z zachęt dla właścicieli sklepów – opowiada Szamota. Hitem okazały się produkty z programu Nice Price (Green Garden, Fiesta, Familijne Przysmaki, Basil), dostępne tylko w firmie Specjał. Sklepy mogą nimi przyciągnąć klientów odwiedzających dotąd Biedronki i Lidle. – Ludzie są zachwyceni cenami produktów w firmie Specjał. Kupują i to jest najważniejsze – podsumowuje sprzedawczyni w sklepie przy ul. Pomorskiej w Gdańsku.

Bać-Pol planuje ofensywę Oddział Bać-Polu ruszył 26 listopada, ma docelowo zatrudniać 45–50 osób. Na rynku działa już aktywnie dziesięcioosobowy zespół sprzedaży, złożony z handlowców mających doświadczenie i doskonałe relacje z klientami na terenie Trójmiasta. Szefem jest Waldemar Mirocha, doświadczony menedżer z dwudziestoletnim doświadczeniem w handlu. Mirocha był dyrektorem handlowym Lewiatana 94 (wtedy sieć miała już 800 sklepów), a następnie DLS-u (ogólnopolskiego dystrybutora FMCG z 40 oddziałami). Rozwijał również działalność firm z Trójmiasta, takich jak Rabat Pomorze czy sieć sklepów Zatoka (w obu firmach również był dyrektorem handlowym). – Biznesplan zakłada, że do końca 2012 r. do aktywnej współpracy pozyskamy od 350 do 400 odbiorców detalicznych. Plan na 2013 zakłada wzrost liczby klientów o kolejne kilkadziesiąt procent. Konsekwentnie realizujemy założenia biznesowe, zgodnie z którymi rentowność operacyjną oddział osiągnie w I kwartale 2013 roku – opowiada Mirocha.

Próg opłacalności Rabat Service obsługiwał w województwie pomorskim około 700 placówek detalicznych. Sklepów spożywczych jest w regionie około 1,4 tys., ale duża część robi zakupy tylko w hurtowniach typu cash and carry lub na giełdach towarowych. Ceny, jakie mógł im zaproponować Rabat Service czy też Tradis, były za wysokie. Być może nowe firmy spowodują, że ceny w hurcie spadną. Wtedy część sklepikarzy zacznie kupować w Specjale, Bać-Polu czy też w Mar-Olu. Z rynku wypadną mniejsze hurtownie. – Próg opłacalności dla hurtu zaczyna się od obrotów około 6 milionów złotych miesięcznie. Aby mieć jakiekolwiek zyski, należy przekroczyć rocznie 100 milionów złotych – wylicza właściciel sieci sklepów z Trójmiasta. Z prostych kalkulacji wynika więc, że dla wszystkich dystrybutorów tortu zabraknie. Może się jednak okazać, że przegranym nie będzie żadna z nowych firm, a stary, zasiedziały Tradis. MARIUSZ POLIT

Z nami odniesiesz sukces. Jesteśmy dobrym doradcą w biznesie!

Renk – kwiaty, ryby i owoce Pomorskie Centrum Hurtowe Renk przy obwodnicy Trójmiasta pozyskuje nowych najemców. W styczniu rozpocznie działalność stoisko rybaków z Ustki, którzy będą oferowali świeże ryby. – Wynajęli od nas 250 mkw. powierzchni – opowiada Hanna Czapiewska, dyrektor marketingu Pomorskiego Centrum Hurtowego Renk. Pod koniec grudniu ponad 3 tys. mkw. wynajęła sieciowa hurtownia spożywcza, dołączając do dużych firm z tej branży, obecnych już na terenie Renku (m.in. Karolex, Dorota). Najważniejsza przy ul. Wodnika jest jednak hala kwiatowa, największa w Polsce (12,5 tys. mkw.). Klienci po kwiaty przyjeżdżają tutaj z całej Polski.

Czytelnicy w „Życiu Handlowym” cenią sobie m.in.: • aktualność zamieszczanych informacji, • szeroką prezentację nowości produktowych, • artykuły dotyczące technik sprzedaży, • wiarygodność i profesjonalizm. Źródło: MillwardBrown SMG/KRC, październik 2012 rok, raport z badania „Magazyn Życie Handlowe w oczach czytelników”.


w oj ew ód ztw o p omorsk ie

fot. Jerzy Pinkas, www.gdansk.pl

REGIONALNE INIC J AT Y W Y

Mali żyją z dnia na dzień Rodzinne sklepy i hurtownie w Trójmieście walczą o przetrwanie. Część z nich wciąż szuka sposobów na przyciągnięcie klienta, pozostali trwają za ladami już tylko siłą przyzwyczajenia. – Aby do emerytury – to niestety często słyszane słowa.

S

ytuacja handlowców na Wybrzeżu niestety nie jest wesoła. Większość z nich nie wie, jak sobie radzić z konkurencją i traci zawodowe zaangażowanie. Nie ukrywają też, że w takich sytuacjach najmocniej odczuwają kryzys, zarówno ten ekonomiczny, jak i mentalny.

Nowe hurtownie pomogą? Ulica Pomorska dochodzi prawie do plaży, a szerokie chodniki zachęcają do niespiesznych spacerów. Wokół osiedla bloków – klientów powinno więc być na kopy. – Nic bardziej błędnego. Kryzys, ludzie szukają jak najtańszych produktów. Zdarza się, że będąc w sklepie do ostatniego momentu nie wiedzą, na co mogą sobie pozwolić i w ostatniej chwili rezygnują z części zakupów – opowiada Kazimierz Dąbkowski, który wraz z żoną prowadzi mały sklep ogólnospożywczy przy skrzyżowaniu Pomorskiej i Chłopskiej. Ma na półkach duży wybór tzw. suchej spożywki, podstawą sprzedaży są jednak papierosy, alkohol oraz pieczywo. – Biorę je z piekarni „Muszelka” Teresy i Zygmunta Spadliń-

36]

skich z Gdańska. W tej okolicy to najpopularniejsze wypieki – dodaje. Kiedyś w sklepie Dąbkowskich były zatrudnione jeszcze trzy sprzedawczynie. Kryzys wymusił zwolnienia. Nie dotarły one jeszcze do Przedsiębiorstwa Handlowego Marti (jeden z trzech sklepów firma prowadzi także przy Pomorskiej). PH Marti, należące do Alicji i Janusza Szczepańskich, zatrudnia na jed-

nej zmianie trzy osoby, które bardziej niż klientami zajęte są jednak pobliską Biedronką. – Odkąd wybudowali tuż obok ten dyskont, nic się nie sprzedaje – wyjaśnia jedna z nich, pociągając w trakcie rozmowy modnego elektronicznego papierosa. Handlowcy z nadzieją mówią jednak o nowych

Nie mam lokalnych produktów

– Obroty spadają i to niezależnie od pory roku. Teraz mamy zimę, powinienem czekać na lato i turystów, ale wiem, że wtedy też nic się nie zmieni. Urlopowicze szukają sieciowych dyskontów, bo uważają, że tam taniej. Nie należę do żadnej franczyzy, większość towaru przywożą mi hurtownicy (między innymi piwo, wódkę), po część jeżdżę sam. W sprzedaży nie mam lokalnych produktów. Nawet chciałbym sprzedawać na przykład czekolady marki Bałtyk, ale po prostu nie ma ich w ofercie tych dystrybutorów, z którymi ja współpracuję.

Kazimierz Dąbkowski, właściciel sklepu przy ul. Pomorskiej w Gdańsku


Zawiodłam się na franczyzie

– Nie szukam nowych hurtowni ani sieci franczyzowych, które teoretycznie mogłyby pomóc w handlu. Należałam do „abc” i mam bardzo złe doświadczenia związane z tą siecią. Nie chcę, aby ktoś ustawiał towar w moim sklepie albo mówił, co mam robić, aby więcej sprzedawać. Przecież nikt lepiej ode mnie nie zna moich klientów i lokalnych uwarunkowań. A już najciekawsze było to, że sieć „abc” przez rok nie potrafiła dowieźć i zamontować szyldu na budynku. Na koniec za tę niewykonaną pracę przysłali mi fakturę.

hurtowniach, które pojawiły się na tutejszym rynku. Dają możliwość wstawienia na półki dużo tańszego towaru. Sklepy Szczepańskich zaopatrują się w nowych na Trójmiejskim rynku hurtowniach Specjał i MH (zwanej tradycyjnie Mar-Olem), Dąbkowski jeździ między innymi do Selgrosu i Zarpolu.

Szukanie okazji Zarpol to nieduża rodzinna hurtownia przy ulicy Puckiej w Gdyni (około 3,5 tys. indeksów). Przyjeżdżają tutaj stali klienci, potrafiący bywać na zakupach nawet codziennie. – Szukają okazji, czyli dobrych cen na dobre, poszukiwane towary. Tak samo zresztą postępujemy my, aby ich zadowolić. Dziś mamy na przykład Coca-Colę po 99 groszy. Trzeba ją kupić teraz, bo jutro już może nie być jej na stanie – opowiada Łukasz Zaremba, współwłaściciel hurtowni Zarpol. Okazje to jedno, ale czas poświęcony na „objazdówkę” po okolicznych hurtowniach to drugie. Ile tracą na tym właściciele sklepów? Wydaje się, że żaden z nich nie zwraca na to większej uwagi. – Detaliści nie chcą inwestować w towar. Kupują to, co sprzedadzą i czego brakuje na półkach. Żyją z dnia na dzień – tłumaczy Zaremba. Nikt nie wie, co wydarzy się w najbliższej przyszłości. Przykładem tego jest Zbigniew Szrot, który prowadzi 300-metrowy sklep w Luzinie koło Wejherowa. – Dosłownie w kilka tygodni naprzeciw mojego sklepu powstała Biedronka. Na razie czekam, co będzie, przygotowuję strategię. W tej chwili ratuje mnie handel alkoholem, na którym robię 50 procent obrotów. Biedronka jeszcze nie dostała licencji na sprzedaż – opowiada Zbigniew Szrot w trakcie zakupów w Zarpolu. W innej sytuacji jest Sylwia Gabriel, właścicielka sklepu „Na Górce” w Gdyni. Sprzedaje już 20 lat, do niedawna prowadziła dwa sklepy. – Jeden z nich zamknęłam i wynajęłam lokal. To okazało się bardziej opłacalne – opowiada. Skoncentrowanie się na

Sylwia Gabriel, właścicielka sklepu „Na Górce” w Gdyni

jednym sklepie i stałych klientach przyniosło efekty, choć Gabriel zauważa, że obroty zmieniają się wraz z sezonem. – Latem mamy dużą sprzedaż napojów i piwa, między innymi popularnych u nas marek Remus czy Specjal. Na początku roku szkolnego, gdy wszyscy zwiększają obroty, u mnie są spadki. Klientki oszczędzają wtedy na wyprawki szkolne dla dzieciaków. Teraz przychodzą do mnie między innymi po dobre pieczywo, które dostarcza piekarnia „Tradycyjna” z Redy – opowiada. MARIUSZ POLIT

Myślimy o Was. Zmieniamy się na lepsze! Aż 67 proc. Czytelników wystawiło nam najwyższe noty.

Bazujemy na tym, że znamy naszych klientów

– Rodzice uruchomili hurtownię w 1991 roku, teraz prowadzimy ją wspólnie. Szukamy dobrych cen na poszukiwane towary w większych hurtowniach, między innymi w Tradisie czy Selgrosie. Część towarów kupujemy ciągle bezpośrednio od producentów, choć jest to coraz trudniejsze. Firmy, nawet te mniejsze, podpisują duże kontrakty z dużymi pośrednikami. Ci ostatni dostają takie ceny, których my nie jesteśmy w stanie uzyskać. Dlatego bazujemy na znajomości potrzeb naszych klientów i dostarczaniu im towarów, których często nie ma nigdzie indziej.

Łukasz Zaremba, współwłaściciel hurtowni Zarpol przy ul. Puckiej w Gdyni

W odświeżonym „Życiu Handlowym” Czytelnicy docenili m.in.: • zmianę szaty graficznej magazynu, • podniesienie jakości merytorycznej artykułów, • urozmaicenie tematyki, • atrakcyjną, nowoczesną formę przekazu. Źródło: MillwardBrown SMG/KRC, październik 2012 rok, raport z badania „Magazyn Życie Handlowe w oczach czytelników”.


trendy

Bakalie do ogólnoświatowy trend health&wellness, zgodnie z którym konsumenci chcą zdrowo się odżywiać i dobrze czuć. Szukają produktów smacznych, a jednocześnie pomagających dbać o kondycję i urodę – dodaje Milena Wysokińska. Zawierające naturalne bogactwo witamin i minerałów orzechy, suszone owoce czy pestki pasują do tej roli idealnie. – Sezon bakaliowy kończył się kiedyś po Wielkanocy, a aktualnie jest przedłużony do początku lata, co jest spowodowane m.in. powszechnym stosowaniem bakalii w wiosennych kuracjach upiększających – podkreśla Anna Grzech, marketing manager w firmie Atlanta Poland.

Alternatywa dla słodyczy i chipsów

Przedświąteczny wzrost sprzedaży bakalii sklepy mają już za sobą. Można by więc pomyśleć, że detaliści powinni zapomnieć o tej kategorii przynajmniej na kilka miesięcy i wrócić do niej dopiero przed Wielkanocą. Nic bardziej błędnego. Taka amnezja z pewnością uderzy ich bowiem po kieszeni.

W

naszej tradycji bakalie przez wieki uznawane były za symbol dostatku i dobrobytu. To dlatego tak dużo ich w świątecznym menu. Obecnie nadal piki sprzedażowe w tej kategorii przypadają na okresy poprzedzające Boże Narodzenie oraz Wielkanoc. Jednak podejście Polaków do bakalii stopniowo się zmienia. Owocuje to zmniejszeniem sezonowości, przeobrażeniem produktów z okazjonalnych w całoroczne oraz wzrostami rynku.

38]

– Przyzwyczajenia żywieniowe konsumentów ewoluują. Coraz uważniej przyglądamy się produktom, które jemy. Rośnie nasza świadomość w tym zakresie i bakalie zaczynają być docenianie nie tylko z uwagi na walory smakowe, ale też wartości odżywcze. To trend, który obserwujemy od dawna i który bardzo cieszy – mówi Milena Wysokińska, marketing and R&D manager z firmy Bakalland, która jest liderem na rynku bakalii. – Na zwiększenie zainteresowania bakaliami wpływa także

Zakres kulinarnych zastosowań bakalii także się powiększa. Używane wcześniej głównie do ciast, deserów, ewentualnie mięs, obecnie wykorzystywane są znacznie szerzej i częściej. Pojawiają się jako dodatek do śniadań (wzbogaca się nimi płatki i musli), dań głównych czy sałatek. Jak podkreśla Dagmara Janczak, junior brand manager marki Siesta w firmie Jutrzenka Colian, sprzedaży bakalii w okresie niezwiązanym ze świętami sprzyja powszechna moda na gotowanie i odkrywanie nowych smaków, kreowana m.in. przez telewizyjne programy kulinarne. Otwiera ona konsumentów na nowe możliwości wykorzystania tych produktów w kuchni. Jednocześnie orzechy, suszone owoce i pestki przestają być jedynie dodatkiem do potraw. Coraz częściej pełnią funkcję samodzielnych przekąsek, uznawanych przez konsumentów za zdrowszą alternatywę dla słodyczy, chipsów czy słonych paluszków. I tak bakalie jedzone są przez dorosłych, dawane dzieciom, zabierane do pracy, szkoły, w podróże, na spacery, wycieczki, a nawet serwowane podczas spotkań towarzyskich. Dowodem na to, że coraz więcej konsumentów widzi w produktach z tej kategorii idealne przegryzki, są liczby przytaczane przez Grzegorza Sobocińskiego z firmy Helio. – W czerwcu 2012 r. zaobserwowaliśmy kilkudziesięcioprocentowy wzrost obrotów w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Choć na uzyskaną dynamikę sprzedaży wpłynęło kilka czynników, w tym organizacja w Polsce mistrzostw Europy w piłce nożnej, w naszej ocenie za kluczową determinantę należy uznać rozwijający się od kilku lat trend popularyzacji bakalii przekąskowych – mówi.


łączają do przekąsek Co sprawdzi się nie tylko od święta W przedświątecznych rankingach sprzedaży hitami są orzechy włoskie i laskowe, migdały, rodzynki, suszone śliwki i morele oraz mak. Do tej grupy zaliczane bywają także wiórki kokosowe, skórka pomarańczowa, figi, daktyle oraz masy do ciast – makowa i kajmakowa. Bakalie wybierane na przekąskę to już trochę inna bajka. Oczywiście część z nich (np. orzechy czy morele) występuje w podwójnej roli, ale nie wszystkie. – Z naszych obserwacji wynika, że konsumenci najchętniej wybierają na przekąskę produkty, których nie używają codziennie w kuchni, tj. orzechy pistacjowe, ziarna słonecznika, pestki dyni, migdały w całości lub mieszanki bakaliowe. Jeśli chodzi o te ostatnie to preferują kompozycje łączące suszone owoce i orzechy – mówi Dagmara Janczak. Zdaniem Mileny Wysokińskiej z Bakallandu produktem traktowanym

Konsumenci najchętniej wybierają na przekąskę orzechy pistacjowe, ziarna słonecznika, pestki dyni, migdały lub mieszanki bakaliowe. Produktem traktowanym niemal wyłącznie przekąskowo jest też żurawina. przez konsumentów głównie przekąskowo jest robiąca ostatnio furorę żurawina. Coraz bardziej popularnym snackiem stają się też orzechy nerkowca. Milena Wysokińska podkreśla także, że pozaświąteczna oferta bakalii w małych i średnich sklepach spożywczych powinna być skoncentrowana na najbardziej rozpoznawalnych, wiodących markach, ponieważ zazwyczaj klientem takich placówek jest konsument szukający alternatywy dla dyskontów. Ze względu na skromną powierzchnię ekspozycyjną w tego typu sklepach należy też ograniczyć się do bakalii konfekcjonowanych.

Kieszonkowa porcja zdrowia Żeby bakalie mogły pełnić funkcję przekąski, powinny być odpowiednio zapakowane. Półkilogramowa torba, której po otwarciu nie można bezpiecznie zamknąć, raczej się tu nie sprawdzi. Na

szczęście producenci proponują konsumentom bakalie w wydaniach, dzięki którym można je wygodnie chrupać w dowolnej chwili i miejscu. – W marcu 2012 roku zmieniliśmy opakowania naszych flagowych bakalii: moreli, orzechów, migdałów, żurawiny, rodzynek i śliwek. Umieściliśmy je w funkcjonalnych torebkach z system easy open, m.in. właśnie z myślą o ich funkcji przekąskowej. Dzięki temu rozwiązaniu i poręcznym gabarytom konsumenci z jeszcze większą przyjemnością sięgają po nasze owoce. Nowe opakowania zapobiegają wysypywaniu się bakalii i nie zajmują dużo miejsca, a to sprawia, że można z łatwością schować je do torebki czy włożyć dzieciom do plecaka. Mają jeszcze jedną zaletę, a mianowicie przezroczyste okienko, przez które nie sposób nie dostrzec najwyższej jakości naszych produktów i które pozwala na bieżące kontrolowanie ilości bakalii, bez konieczności otwierania torebki – mówi Milena Wysokińska z Bakallandu. Stricte przekąskowy charakter ma także wprowadzana w ostatnich miesiącach do oferty firmy Helio linia Helio Snack, która obejmuje nietuzinkowe propozycje, takie jak: solone i prażone migdały, nerkowce oraz słonecznik, a także orzeszki ziemne smażone solone w cieście chili oraz wasabi. Wszystkie zapakowane w niewielkie, poręczne paczuszki. Dostępne w ramach marki Siesta przekąski bakaliowe, do których zaliczają się orzechy pistacjowe, mieszanka studencka i mieszanka bakaliowa, sprzedawane są z kolei w stojących opakowaniach, wyposażonych w wygodny paseczek, ułatwiający powtórne zamykanie. Atlanta Poland poszła o krok dalej i wprowadziła do sprzedaży linię bakalii w kubeczkach z przykrywką pod nazwą Bakal Owocowa Przekąska. – Ideą zaproponowanej przez nas innowacji jest zmiana sposobu użycia produktu. Bakalie w kubku przeistaczają się z tradycyjnego dodatku do pieczenia w nowoczesną naturalną przekąskę z serii healthy food, wpisując się tym samym w światowe trendy oraz stając zdrową alternatywą dla tradycyjnych słodyczy – mówi Anna Grzech. – Ciągły wzrost sprzedaży tych produktów świadczy o tym, że konsumenci zaakceptowali nową i praktyczną formę podania, a różnica w cenie pomiędzy tradycyjnym opakowaniem typu pillow a kubkiem jest dla nich akceptowalna – podsumowuje. A to oznacza, że na bakaliach można zarabiać już nie tylko w sezonie, ale przez okrągły rok.

Idealne miejsce dla reklam!

„Życie Handlowe” oferuje doskonały walor kontekstowy dla reklam. Potwierdzają to opinie detalistów: • 83,3 proc. uważa, że reklamy zamieszczone w „ŻH” przykuwają uwagę, • 87,6 proc. twierdzi, że lubi oglądać reklamy w „ŻH”, • 89,6 proc. dzięki reklamom w „ŻH” jest na bieżąco z nowościami produktowymi, • 91 proc. uważa, że dzięki reklamom w „ŻH” dowiaduje się szczegółów na temat reklamowanego produktu.

Magdalena Stosio-Róg Źródło: MillwardBrown SMG/KRC, październik 2012 rok, raport z badania „Magazyn Życie Handlowe w oczach czytelników”.


RYNEK

- zc ze p rozdrow otne tlus

Sklepowa recepta na cholesterol Zdrowie jest wartością nadrzędną dla wielu konsumentów. Dlatego proszę się upewnić, czy na półkach waszych sklepów macie państwo prozdrowotne tłuszcze do smarowania pieczywa. Potencjalna grupa ich odbiorców to 18 milionów osób!

I

dea żywności funkcjonalnej zaczerpnięta jest z tradycji dalekowschodniej, w której pożywieniu przypisuje się zarówno walory odżywcze, jak i lecznicze. Historia produktów prozdrowotnych nie jest długa, sięga początku lat 90. XX wieku, kiedy to w Japonii do sprzedaży trafił pierwszy hipoalergiczny ryż. Koncepcja żywności mającej wymierny pozytywny wpływ na zdrowie bardzo szybko zdobyła sobie zwolenników. Szacuje się, że w krajach wysokorozwiniętych już ponad 20 proc. żywności zaliczyć można do grup funkcjonalnych. Trend ten obserwujemy także w Polsce. Dowód? Rozwój segmentu obniżających poziom złego cholesterolu i wspomagających profilaktykę antycholesterolową tłuszczów do smarowania pieczywa.

Tłuszcze z potencjałem zysku Według danych Nielsena, udostępnionych nam przez Urszulę Fiedorowicz z firmy Raisio (od października znowu wyłącznego dystrybutora marki Benecol), wartość rynku tłuszczów funkcjonalnych obniżających poziom cholesterolu wynosi 17,7 mln złotych (sierpień–wrzesień 2012). Patrząc w perspektywie rocznej, wartość rynku funkcjonalnych tłuszczów do smarowania wynosi

40]

Po margarynę obniżającą cholesterol sięga już 10 proc. konsumentów. Warto więc, aby każdy, nawet najmniejszy sklep przeznaczył na tego typu produkty dobre miejsce na półce. 160 mln zł (źródło: Unilever za Nielsen: sprzedaż wartościowa produktów prozdrowotnych w okresie październik 2011–wrzesień 2012 w sklepach w Polsce). – Jest to jeden z najszybciej rosnących segmentów w całej kategorii margaryn i miksów. Jego dynamika wzrostu to aż 28,3 proc. w wartości sprzedaży, wolumenowo – 24 proc. – mówi Małgorzata Trubilin, junior brand manager w firmie Unilever. – Segment tłuszczów funkcjonalnych odnotowuje wzrosty w każdym kanale sprzedaży. Jednakże wbrew oczekiwaniom najbardziej dyna-

micznie rośnie w sklepach tradycyjnych – w tym roku aż 30,7 proc. wartościowo. Konsumenci coraz częściej szukają swoich produktów w swoim„osiedlowym” sklepie – kontynuuje Małgorzata Trubilin, powołując się na dane Nielsena dotyczące zmiany sprzedaży produktów prozdrowotnych w okresie grudzień 2011–wrzesień 2012 w sklepach w Polsce oraz w sklepach w Polsce poniżej 300 mkw. Do niedawna mieli oni w tym segmencie do wyboru tylko dwie marki: Benecol oraz Florę pro. activ. Teraz paleta stojących przed nimi możliwości poszerzyła się o nową margarynę. Od listopada w sprzedaży jest Optima Cardio wprowadzona przez ZT Kruszwica. Pojawienie się w tym segmencie nowego gracza dobitnie pokazuje, że jest to rynek perspektywiczny, przed którym w Polsce są jeszcze znaczne szanse rozwoju. Potwierdza to Magdalena Kudyba z ZT Kruszwica. – Margaryny prozdrowotne to obecnie najszybciej rosnący segment tłuszczów do smarowania. Po margarynę obniżającą cholesterol sięga już 10 proc. Polaków. Warto więc, aby każdy, nawet najmniejszy sklep przeznaczył na tego typu produkty dobre miejsce na półce. One odwdzięczą się wysokim zyskiem – mówi ekspert z ZT Kruszwica. >>


RYNEK

sierpien/wrzesien 2011

[41


RYNEK

- zc ze p rozdrow otne tlus

Dla tych, którzy leczą i zapobiegają Zainteresowanie produktami prozdrowotnymi ma różnorakie przyczyny. Świadomość społeczeństwa dotycząca ryzyka chorób cywilizacyjnych jest coraz większa, zdajemy sobie sprawę, że podwyższony poziom cholesterolu LDL (złego) jest czynnikiem ryzyka choroby niedokrwiennej serca. – Wyniki badania NATPOL 2011 wskazują, że obecnie w Polsce liczba osób z podwyższonym poziomem cholesterolu w populacji 18–79 lat wynosi 18 milionów i nie uległa znaczącej zmianie na przestrzeni ostatnich 10 lat. – Większość osób – szacuje się, że około 12 milionów – nie wie, że ma podwyższony poziom cholesterolu – mówi Iwonna Niegowska, żywieniowiec z firmy Unilever, która ma w swoim portfolio Florę pro.activ. Co gorsze, nieprawidłowości w obrębie funkcjonowania układu krążenia dotykają coraz młodsze grupy wiekowe, a nawet dzieci. Jednak potencjalni odbiorcy produktów funkcjonalnych to nie tylko ci, którzy już mają określone dolegliwości, ale także osoby, które wolą zapobiegać, niż leczyć. – Po margaryny prozdrowotne w naszym sklepie sięgają przede wszystkim kobiety w średnim wieku i starsze. W tej grupie jest sporo stałych klientek, które zawsze wybierają droższy tłuszcz do smarowania. Przy zakupach bardzo często słyszę z ich ust komentarz, że to lekarz zalecił im takie produkty w ramach profilaktyki sercowej – mówi Maciej Mazur, współwłaściciel sklepu spożywczego na warszawskim Tarchominie.

Zdrowo posmarowane Przyjrzyjmy się więc bliżej temu, co nasz rynek ma do zaoferowania osobom, które chcą się leczyć lub zapobiegać sercowym problemom. Od dekady dostępna jest w Polsce obniżająca poziom złego cholesterolu margaryna Benecol (stopniowo do portfolio marki dołączyły także tego typu jogurty i desery jogurtowe). Właściwość tę zawdzię-

cza obecności stanoli roślinnych, opatentowanych przez Raisio Group. W sprzedaży dostępne są trzy rodzaje tej margaryny: classic (najbardziej popularny i najczęściej kupowany – o klasycznym składzie i zawartości tłuszczu 60 proc.), lekki (o obniżonej do 35 proc. zawartości tłuszczu) i z dodatkiem oliwy z oliwek (o zawartości tłuszczu 50 proc.). Podobne zadanie spełnia Flora pro.active. Jest to tłuszcz pochodzenia roślinnego, zawierający sterole roślinne. – Spożycie steroli w dawce 1,5–2,4 g dziennie może obniżyć poziom cholesterolu LDL o 7–10 proc. w ciągu 2–3 tygodni. Pułap ten można uzyskać poprzez zjedzenie trzech porcji (30 g) Flory pro.activ. Taka ilość jest wystarczająca do posmarowania 3–4 kromek pieczywa. Przyjmowanie większej ilości nie zapewnia

Zdaniem DETALISTY Maciej Mazur, współwłaściciel sklepu spożywczego na warszawskim Tarchominie: – W ostatnich tygodniach najlepiej sprzedaje się u mnie Optima Cardio, chyba z racji tego, że jest to nowość mocno reklamowana w telewizji. Klienci zaczęli sami dopytywać o tę margarynę i teraz ją testują. Wcześniej miałem w ofercie standardy, czyli Florę pro.activ i Benecol w wersji klasycznej oraz odtłuszczony (ten z oliwą z oliwek znajdował u mnie odbiorców). Najlepiej sprzedawała się Flora. Mam wrażenie, że margaryny prozdrowotne

42]

mają przed sobą przyszłość, w odróżnieniu od tych z segmentu ekonomicznego, które, przynajmniej w moim sklepie, tracą na rzecz masła. Obecnie żywność funkcjonalna jest modna, dużo się o niej pisze w prasie, są akcje reklamowe – to sprawia, że mimo wysokiej ceny, warto mieć ją na półce. Nawet starsze osoby, które liczą pieniądze, decydują się na margarynę funkcjonalną, traktując ją po trosze jak lekarstwo, a nie tylko smarowidło do pieczywa.

dodatkowego działania obniżającego cholesterol – wyjaśnia Iwonna Niegowska. Sterole roślinne zawiera także wspomniana już Optima Cardio. – Jest to produkt adresowany do osób z podwyższonym cholesterolem. Margaryna Optima Cardin wzbogacona została bowiem w sterole roślinne, których działanie obniżające poziom cholesterolu zostało udowodnione w ponad 40 badaniach klinicznych – mów Magdalena Kudyba. –­ Osobom, które dbają o profilaktykę serca, oferujemy Optimę Omega 3 – margarynę produkowaną na bazie oleju rzepakowego, który jest naturalnym źródłem kwasów omega 3, pomagających utrzymywać prawidłowy poziom cholesterolu – dodaje przedstawicielka Kruszwicy.

Już nie tylko margaryny W roku 2012 (a dokładniej w czerwcu) do grona tłuszczów prozdrowotnych dołączyły także produkty Mleczarni Turek – Turek Masło Miękkie Figura oraz Turek Masło Miękkie Omega 3. Mają one dwukrotnie mniejszą w stosunku do masła ekstra 82 proc. zawartość tłuszczu, a drugie zawiera także sześć razy mniej cholesterolu. Ponadto w ramach linii Maseł Miękkich Turek dostępne są dwa warianty o obniżonej do 60 proc. zawartości tłuszczu w wersji naturalnej i solonej. – To spora nowość na rynku tak zdominowanym przez margaryny – podkreśla Krystyna Kowalewska, brand manager w Mleczarni Turek, dodając, że pomysł nowej linii wziął się z obserwacji rynku i preferencji konsumentów. Polacy bowiem najchętniej wybieraliby do smarowania pieczywa masło. Niestety, zawie-


RY NEK

Grupa potencjalnych odbiorców tłuszczów prozdrowotnych jest olbrzymia. Według badania NATPOL 2011 liczba Polaków z podwyższonym poziomem cholesterolu w populacji 18–79 lat wynosi 18 milionów. ra ono przeważnie 82 proc. tłuszczu, a co za tym idzie – jest twarde i stanowi źródło cholesterolu, z którym wiele osób walczy. To właśnie powoduje tak dynamiczny rozwój kategorii margaryn funkcjonalnych, które jednak mają ten mankament, że brakuje im smaku masła. – Znając te potrzeby oraz obserwując kategorię maseł, która od wielu lat dynamicznie się rozwija na rynkach Europy

Zachodniej, postanowiliśmy wprowadzić naszą nowość Turek Masło Miękkie – wyjaśnia Krystyna Kowalewska. Produkty z tej linii są łatwe do smarowania od razu po wyjęciu z lodówki, poza tym nie zawierają tłuszczów roślinnych, co odróżnia je od margaryn i miksów, nie są jednak też masłami ekstra, ponieważ zawartość tłuszczu jest w nich mniejsza. – Wariant Omega 3 to wręcz jedyne na polskim rynku masło niskotłuszczowe o obniżonej zawartości cholesterolu, bogate w kwasy omega 3 pochodzenia naturalnego. Dzięki temu osoby dbające o korzystną dla zdrowia dietę, mogą cieszyć się smakiem i aromatem masła, bez obawy o poziom cholesterolu – dodaje Kowalewska.

Funkcjonalny, czyli jaki? Konsumenci i detaliści powinni być jednak czujni, bo jak mówi Magdalena Kudyba, określenia „prozdrowotny” i „funkcjonalny” bywają nadużywane, stosowane zbyt często w odniesieniu do produktów spożywczych, które zostały jedynie w niewielkim stopniu zmodyfikowane lub wzbogacone w dodatkowe substancje odżywcze. – W polskich regulacjach prawnych nie ma ustalonej definicji tej kategorii żywności. Zakwalifiko-

wanie żywności jako prozdrowotnej powinno być poparte wynikami niezależnych badań klinicznych – kontynuuje Kudyba. Innymi słowy, na miano żywności funkcjonalnej zasługują te produkty, które mają udowodniony badaniami wpływ na jedną lub więcej funkcji organizmu ponad efekt odżywczy. Wpływ ten polega na poprawie zdrowia i samopoczucia oraz na zmniejszeniu ryzyka chorób. Różne rodzaje produktów funkcjonalnych mogą oddziaływać na różne obszary naszego zdrowia, takie jak układ pokarmowy, układ krążenia oraz odporność. Tłuszcze funkcjonalne do smarowania pieczywa mają za zadanie przeciwdziałać chorobom cywilizacyjnym, takim jak nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa czy miażdżyca, oraz wspierać leczenie tych schorzeń. W przypadku tej grupy produktów za funkcjonalne uznaje się te zwierające stanole i sterole roślinne oraz tłuszcze witaminizowane, wzbogacone w kwasy omega 3 i 6. Precyzja w definiowaniu żywności funkcjonalnej jest o tyle istotna, że jest ona zauważalnie droższa od „zwykłej”. Klient powinien więc mieć pewność, że płacąc więcej, zyskuje coś ponad produkt do posmarowania pieczywa. Małgorzata Marszałek

R EKLAMA

Zysk jak po maśle!

• pozwala cieszyć się smakiem masła od razu po wyjęciu z lodówki • w przeciwieństwie do margaryn i miksów nie zawiera tłuszczów roślinnych

www.turek.com.pl Dołącz do nas

• dostępne w 4 wariantach • marka wspierana w TV • idealne do kanapek, sierpien/wrzesien pieczenia i gotowania 2011

[43


pre z e n t a c j e

alkoh ole

Absolut w hołdzie Polakom Z początkiem grudnia w sklepach pojawiła się limitowana edycja wódki Absolut. Wyróżnia się oryginalnyn designem, a w jej centrum jest dłoń ułożona w geście zwycięstwa (znak „V”) oraz napis: „Absolut Polakom”. Butelka została zaprojektowana przez wziętego polskiego artystę, znanego pod pseudonimem Swanski.

P

ernod Ricard, do którego należy marka Absolut, z dumą podkreśla, że „Absolut Polakom” to więcej niż kolejna limitowana edycja. To ukłon producenta w stronę Polski i Polaków. Projekt, który w założeniu jest artystycznym połączeniem tradycji, współczesności oraz wizji przyszłości otwierającej się przed naszym narodem. Inspiracją do stworzenia tej limitowanej edycji były najlepsze cechy, z którymi utożsamiani są Polacy wśród innych nacji – niezależność, wolność, siła, lojalność oraz gościnność.

Wolność Nie przypadkiem więc do współpracy nad designem limitowanej edycji zaproszono polskiego artystę, będącego ucieleśnieniem konceptu „wolność i niezależność”. Swanski – bo o nim mowa – znany jest z otwartości w patrzeniu na świat oraz nowatorskiego podejścia do sztuki. Efektem wspólnych prac producenta marki Absolut i plastyka okazała się efektowna grafika, w której gest „V” łączy się i wyłania z charakterystycznego dla artysty florystycznego „gąszczu”. Dla Swanskiego wykorzystanie gestu zwycięstwa było wręcz naturalnym odruchem, gdyż w Polsce budzi on wiele pozytywnych skojarzeń. Był m.in. znakiem rozpoznawczym opozycyjnych demonstracji w latach PRL-u, pokazywał go Tadeusz Mazowiecki, gdy w 1989 roku jako pierwszy niekomunistyczny premier stanął na czele polskiego rządu. Jednym słowem gest „Victorii” to dla nas symbol

44]

Ręka w symbolu „V” wyłaniająca się z kwitnących roślinnych pnączy to symbol odradzającego się i dynamicznie rozwijającego kraju i polskiego społeczeństwa. Absolut Polakom Butelka: 0,7 l Cena sugerowana w hipermarketach: 39,99 zł Fanpage: www.facebook.com/ABSOLUTNI wolności, niezależności i radości. – Polski naród przeszedł bardzo wiele w swojej historii. Różne grupy społeczne są mocno emocjonalnie związane z naszymi narodowymi symbolami. Projekt ma jed-

noczyć, a nie dzielić, więc najtrudniejsze było to, aby nasze intencje były przejrzyste i czytelne dla każdego Polaka – podsumowuje swoją pracę Swanski.

Uniwersalność Ale w opinii artysty dłoń ułożona w znak „Victorii” przekracza granice narodowe. To uniwersalny symbol, umiejscowiony tak samo dobrze w historii współczesnej, jak i w popkulturze. – W naszym przypadku pojęcie wolności to nie tylko historyczne dążenia Polski do niezależności. To również wolność jako jedna z podstawowych wartości człowieka – twierdzi Swanski. Na potwierdzenie tych słów warto dodać, że gestu „Victorii” używają także sportowcy, gwiazdy show-biznesu, muzycy, politycy czy zwykli ludzie pod każdą szerokością geograficzną. Jest on bowiem symbolem „pozytywnego nastawienia”.

Kreatywność Limitowana edycja wódki to także wzmocnienie wizerunku marki Absolut jako kreatywnej i odważnej. – Absolut nie obawia się sięgać po kontrowersyjnych i niezależnych artystów – mistrzów w swojej dziedzinie, tj. Spike Lee, Oskar Metsavaht, Ron English, i prezentować ich odważne idee na kultowej butelce. Można śmiało powiedzieć, że limitowane edycje to specjalność marki Absolut i nie lada gratka dla kolekcjonerów – mówi Dorota Durakiewicz, senior brand manager Absolut Vodka w Pernod Ricard


ar ty k uly spoz y wcz e

Prezent dla koneserów bourbona

n ow e pr odu kt y

Rozgrzej się z dzikim cynamonem

Woodford Reserve – ceniony na całym świecie, pozycjonowany w segmencie super premium bourbon, produkowany ręcznie w małych partiach – dostępny jest teraz w opakowaniu prezentowym. Na bogaty, zbalansowany smak Woodford Reserve wpływają starannie wyselekcjonowane składniki: unikalna mieszanka zbóż z wysoką zawartością żyta i wapienna woda głębinowa. Nowa odsłona Woodford Reserve (dostępna w regularnej sprzedaży od listopada) to wyjątkowy podarunek dla prawdziwych koneserów tego szlachetnego trunku. Rekomendowana cena zapakowanej w eleganckie kartonowe pudełko butelki o pojemności 0,7 l wynosi 159,99 zł. BROWN-FORMAN POLSKA, www.woodfordreserve.com

Bogato w środku i na zewnątrz Bombonierka Vanessa to jedna z najnowszych propozycji Czekoladowej Solidarności. Ekskluzywne praliny z aksamitnymi kremami w trzynastu różnorodnych smakach i eleganckie opakowanie z kokardką składają się na ciekawą propozycję, adresowaną w szczególności do osób szukających oryginalnych słodkich produktów na wyjątkowe okazje. Vanessa ma gramaturę 278 g, a dostępna jest w dwóch kolorach: bordo oraz kremowym. Podobnie jak w przypadku innych bombonier tego producenta, jej znakami rozpoznawczymi są najwyższa jakość i bogactwo smaku. FIRMA CUKIERNICZA SOLIDARNOŚĆ, www.solidarnosc.pl

Soplica Pigwowa znowu w sprzedaży Ci, którzy zasmakowali w Soplicy Pigwowej, mogą znowu się nią delektować. Od 20 listopada dostępna jest druga edycja tej nalewki. Pierwsza pojawiła się na rynku w lutym i idealnie trafiła w gusta Polaków. Świadczy o tym fakt, że błyskawicznie zniknęła ze sklepowych półek. Właśnie dlatego, tworząc kolejną limitowaną partię trunku, producent zadbał, by był on dostępny w większej ilości. Fachmistrzowie Soplicy oddali w nalewce charakter owoców pigwy z tegorocznych zbiorów, w tym delikatną kwaskowość oraz bogaty aromat. Butelka o pojemności 0,5 l kosztuje ok. 23,00 zł. Produkt otrzyma wsparcie w punktach sprzedaży, prasie handlowej oraz na profilu Antka Soplicy na Facebooku. CEDC INTERNATIONAL, www.cedc.com

Z myślą o nadchodzącym sezonie zimowym producent marki Luksusowa przygotował wyjątkową propozycję. Jest nią Luksusowa Dziki Cynamon łącząca z pozoru wykluczające się nuty słodyczy i orzeźwienia. Aromat świeżo zmielonego cynamonu w kombinacji z polską wódką, powstającą ze szlachetnego ziemniaczanego spirytusu, zaskoczy wielbicieli kolorowych alkoholi i doskonale rozgrzeje. Nowy wariant Luksusowej może być pity zarówno w shotach, jak i w drinkach. Świetnie smakuje z sokiem pomarańczowym lub jabłkowym, a w mroźne dni w połączeniu z czarną herbatą, goździkami i skórką pomarańczową. Sugerowana cena Luksusowej Dziki Cynamon wynosi 19,99 zł za butelkę o pojemności 0,5 l. PERNOD RICARD POLSKA, www.pernod-ricard-polska.com

Nadziane tabliczki od Merci Rodzina tabliczek Merci, licząca dotąd sześć wariantów, wzbogaciła się o dwie nowości: Deserową z nadzieniem marcepanowym oraz Śmietankową z nadzieniem nugatowym. Jak wszystkie czekolady tej marki zaskakują one unikalnymi kombinacjami smaków: pierwsza łączy marcepan i wyrazistość ciemnej czekolady, druga stanowi mariaż delikatnej śmietanki z kremem nugatowym. Cechuje je, także typowa dla tego brandu, elegancka forma podania, która sprawia, że są idealne na słodki prezent. Indywidualnej konsumpcji sprzyja natomiast fakt, że w każdym kartoniku znajdują się cztery osobno pakowane minitabliczki, świetnie nadające się do włożenia np. do torebki. Cena: 5,99 zł za 112 g. STORCK, www.storck.pl

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[45


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Składaj smaki z Akuku! Na sklepowych półkach pojawiły się innowacyjne żelki Akuku! Składaki, które pozwalają z dwóch różnych smaków uzyskać trzeci. I tak jednoczesne zjedzenie żelków jabłkowego i bananowego daje intensywny gruszkowy smak, a połączenie żelków ananasowego oraz malinowego owocuje smakiem dojrzałych truskawek. Kształty nawiązujące do puzzli zachęcają dzieci do zabawy i odkrywania właściwości żelków, a umieszczone na torebkach równania, sugerujące smaki zawarte w opakowaniu, zapraszają do eksperymentów. Rodziców do nowych żelków przekona brak sztucznych barwników i zawartość soków owocowych. Akuku! Składaki są w sprzedaży od października w cenie 2,89 zł za 90 g. JUTRZENKA COLIAN, www.jutrzenka.pl

Orzeźwienie z natury Napoje Wild Grass to nowa propozycja Herbapolu - Lublin. Bazują one na naturalnych ekstraktach i aromatach roślinnych oraz źródlanej wodzie, nie zawierają sztucznych barwników, benzoesanu sodu czy sorbinianu potasu. Oferta obejmuje pobudzającą herbacianą colę, powstałą z połączenia Yerba mate, czarnej herbaty, aromatów roślin przyprawowych oraz orzeszków kola. Drugi produkt tej marki to delikatnie rozgrzewająca, wytrawna w charakterze oranżada imbirowa. Obydwa napoje są lekko gazowane i orzeźwiające. Obydwa mogą być składnikiem drinków. Cena półkowa butelek o pojemności 0,33 l wynosi od 4,49 do 5,50 zł. Warto dodać, że Wild Grass Chai Cola i Ale Ginger najlepiej smakują schłodzone. HERBAPOL - LUBLIN, www.herbapol.com.pl

46]

Zamiast cukierka chrupki Dukaty Firma Good Snack wprowadziła na rynek zdrowe, pełne owoców „cukierki” kukurydziane pod nazwą Dukaty. Mają one niepowtarzalny kształt (chroniony zastrzeżeniem patentowym). Rozpływając się w ustach na długo pozostawiają smak cytryny, truskawki, jabłka i pomarańczy. Chrupki Dukaty to kompozycja 100 proc. naturalnych składników – powstają z wyselekcjonowanych ziaren kukurydzy wzbogaconych owocami, nie zawierają soli, konserwantów ani sztucznych barwników. Ta bogata w błonnik, jedyna taka na rynku przekąska stanowi źródło energii w sam raz dla małego urwisa. 80-gramowe opakowanie chrupek kosztuje ok. 1,40 zł. GOOD SNACK, www.goodsnack.pl

Ziołowe łatwiej i szybciej Producent herbat ziołowych, firma Blik, wprowadza na rynek nowość – herbaty ekspresowe. Dwie najpopularniejsze mieszanki – Mistrzowska i Ziemiańska – dostępne dotychczas wyłącznie w postaci sypanej, pojawiły się także w wygodnych, formowanych bez użycia metalowych spinaczy saszetkach. Podobnie jak pozostałe produkty Blika, są one pozbawione sztucznych aromatów i barwników, nie zawierają kofeiny. Jest to doskonała propozycja dla osób szukających alternatywy dla zwykłej herbaty, w nowej, jeszcze łatwiejszej do przygotowania formie. BLIK FX, www.blikfx.pl

Ciasteczka z witaminami W październiku oferta Cukrów Nyskich poszerzyła się o ciasteczka o smaku pomarańczowym z wartością dodaną. Mowa o herbatnikach pod nazwą Kacperki wzbogaconych witaminami B₁, B₆ i A oraz minerałami: magnezem, wapniem, żelazem. Nowe ciastka łączą przyjemność jedzenia słodyczy z pozytywnym wpływem na funkcjonowanie organizmu zawartych w nich dodatków. Herbatniki uformowane są w kształty buziek duszków, przez co ich konsumpcja staje się swoistą zabawą zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Produkt został zapakowany w torebkę o wadze 180 g. Jego przybliżona cena wynosi 3,00 zł. SPÓŁDZIELNIA PRACY CUKRY NYSKIE, www.cukrynyskie.com.pl



nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Konserwowy duet dla miłośników sałatek

Chrzan tradycją mocny

W portfolio polskiej marki Farma, dystrybuowanej przez PSH Unia, pojawiły się dwa produkty niezbędne podczas przygotowywania karnawałowej uczty. Są to kukurydza i groszek konserwowy. Soczyste ziarna kukurydzy pozyskuje sie ze świeżych kolb jej słodkiej odmiany. Zielone, jędrne ziarna groszku pochodzą tylko i wyłącznie z młodych, świeżych strąków. Dzięki szybkiemu procesowi produkcji warzywa zachowują naturalny smak, cenne wartości odżywcze oraz witaminy i składniki mineralne. Zostały zamknięte w nowoczesnych, ergonomicznych puszkach z gustownymi, przyciągającymi wzrok etykietami. Dla wygody konsumentów wyposażono je w system łatwego otwarcia. Cena 1,74 zł za opakowania 400 g. PSH Unia, www.uniahandlowa.eu

Tworząc Chrzan tradycyjny firma Mosso zaczerpnęła ze skarbnicy wiedzy naszych dziadków. Poza nawiązaniem do staropolskich metod wytwarzania, produkt dostarcza organizmowi cennych składników. Zawiera witaminy C, B, E i A. Ma działanie bakteriobójcze, pobudza wydzielanie soków trawiennych, a także wspomaga przemianę materii. Charakteryzuje go gęsta konsystencja i naturalny, korzenny kolor. Wytwarzany jest przy wykorzystaniu tylko naturalnych i ekologicznych składników pochodzących z polskich upraw. Chrzan tradycyjny marki Mosso stanowi idealny dodatek do wszelkich mięs, sałatek, a także sosów i kanapek. Cena 200-mililitrowego słoika kształtuje się na poziomie 3,20 zł. MOSSO, www.mosso.pl

Namysłów Pils trafił do puszek Browar Namysłów wprowadził do sprzedaży piwo Namysłów Pils w puszce. Wariant ten stanowi uzupełnienie oferty producenta w ramach tej marki, dostępnej dotąd w butelce bezzwrotnej 0,5 l oraz KEG-ach 30 l. Namysłów Pils powstaje z wykorzystaniem tradycyjnych metod produkcji, jak otwarte kadzie fermentacyjne, które browar utrzymuje i pielęgnuje, aby piwo to było wyjątkowe w smaku. Również opakowanie Pilsa nawiązuje do tradycji Browaru Namysłów, jego regionalnego charakteru oraz autentyczności pochodzenia. Namysłów Pils to piwo jasne pełne, zawierające 6 proc. alkoholu i 12 proc. ekstraktu. Sugerowana cena półkowa półlitrowej puszki wynosi 2,86 zł. BROWAR NAMYSŁÓW, www.namyslow.com.pl

Kabanosy z Łukowskiej Spiżarni W październiku gama wyrobów pod nazwą Łukowska Spiżarnia powiększyła się o podsuszane kabanosy wieprzowe. Wytwarzane ze specjalnie wyselekcjonowanego mięsa (w proporcji 181 g mięsa na 100 g produktu) z dodatkiem naturalnych przypraw, doskonale sprawdzają się wtedy, kiedy klient oczekuje produktu wyjątkowego, wyróżniającego się smakiem i jakością. Orientacyjna cena kabanosów wynosi 8,50 zł – 9,50 zł za opakowanie 180 g. Łukowska Spiżarnia to seria tradycyjnych produktów, powstających ze szlachetnego mięsa najwyższego gatunku, według staropolskiej receptury. Oferowane w niej wędzonki, pasztety, kiełbasa oraz konserwy przypominają dawne, domowe wyroby. ZAKŁADY MIĘSNE ŁMEAT-ŁUKÓW, www.zmlukow.pl

48]

Zimowe sposoby na pragnienie Na czas, gdy za oknem mróz i śnieg, Hortex poleca napoje z limitowanej serii „Zimowe smaki”. Pierwszy z nich – Suszone śliwki z jabłkiem i gruszką – to absolutna nowość. Ma on doskonale wszystkim znany charakterystyczny smak, kolor i aromat kompotu z suszonych owoców, wspomagającego trawienie po świątecznym przejedzeniu. Drugi napój z serii – Grzaniec owocowy – znany jest z ubiegłego sezonu. Stanowi on kombinację jabłek, malin, wiśni i aronii, podkreśloną aromatem imbiru, goździka, kardamonu oraz cynamonu. Może być pity na zimno lub na ciepło (w tej ostatniej postaci doskonale rozgrzewa). Oba produkty dostępne są w litrowych kartonach. Ich średnia cena na półce sklepowej wynosi 2,99 zł. HORTEX HOLDING, www.hortex.pl


n ow e pr odu kt y

Między jasnym a mocnym

Chipsy jakich nie było Lay’s – marka najchętniej kupowanych chipsów w Polsce – ma teraz w limitowanej ofercie dwa nowe warianty, których jeszcze na naszym rynku nie było. Są to Sałatka grecka, przywodząca na myśl delikatny smak znany z menu greckich wysp, i wyraziste Żeberka w miodzie. Chipsy pojawiły się na początku września zarówno w dużych sieciach handlowych, jak i mniejszych sklepach spożywczych. Dostępne są w dwóch formatach opakowań – 28 g i 150 g. Sugerowane ceny odpowiednio: 1,10 zł i 3,99 zł. Nowe smaki Lay’sów promuje konkurs „Marzenia Ziemniaka przed końcem świata”, w którym co tydzień wygrać można nawet 20 000 zł. FRITO LAY POLAND, www.pepsicopoland.com, www.lays.pl

W połowie listopada na sklepowych półkach pojawił się Żubr Ciemnozłoty o bogatszej recepturze. Jest on prekursorem nowej podkategorii produktów, plasujących się między lagerami a strongami. Z piw jasnych czerpie lekkość i orzeźwienie, a z piw mocnych – intensywny, pełny smak. Poziom alkoholu w nowym Żubrze Ciemnozłotym wynosi 6,5 proc., zaś ekstraktu – 13,6 proc. Piwo charakteryzuje się bogatym aromatem słodowo-karmelowym. Wyczuwalne są w nim lekkie przypalenie i szlachetna chmielowa gorycz. W tle pojawiają się nuty biszkoptu oraz ziół. Żubr Ciemnozłoty o bogatszej recepturze dostępny jest w butelce 0,5 l, puszce 0,5 l oraz czteropaku puszek 0,5 l. Sugerowane ceny odpowiednio: 2,89, 3,39 i 13,56 zł. KOMPANIA PIWOWARSKA, www.kp.pl, www.zubr.pl

R EKLAMA

pazdziernik 2012

[49


nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Kolejne dowody na to, że zdrowe nie znaczy nudne

Żytni z żurawiną

Do linii produktów „Coś na Ząb” firmy Kupiec dołączyło musli tropikalne. Równocześnie w sprzedaży pojawiły się dwa wariant crunchy: naturalne oraz o smaku pomarańczy i czekolady. Produkty pozwalają w zaledwie 3 sekundy przygotować pożywne, pełnowartościowe śniadanie – w tym celu należy dodać do musli lub crunchy odrobinę mleka, jogurtu czy kefiru. Świetnie sprawdzą się też jako samodzielna przekąska w każdym momencie dnia. Zwłaszcza że dostępne są w poręcznych opakowaniach po 50 g, które łatwo zmieścić w torebce lub plecaku. Takie jednoporcjowe saszetki kosztują ok. 1,50 zł. Dodatkowo musli dostępne jest w opakowaniu 250 g, a crunchy w opakowaniach po 150 g w cenie 4,20 zł. KUPIEC, www.kupiec.pl, www.zdrowenienudne.pl

W październiku w sprzedaży zadebiutował nowy wariant pełnoziarnistego chleba żytniego Fitness Style marki Schulstad, wzbogacony suszoną żurawiną. Podobnie jak inne z tej linii powstaje on na naturalnym zakwasie bez użycia substancji konserwujących. Długi okres trwałości zawdzięcza pasteryzacji, której poddawany jest po wypieczeniu i zapakowaniu. Sugerowana cena: 4,15 zł za 390 g. Chleb z żurawiną jako pierwszy pojawił się na rynku w nowej szacie graficznej. Ma ona nowoczesny charakter, silnie wyróżnia produkty Schulstad Fitness Style na tle konkurencji i czytelnie komunikuje wartości, które oferują. Pieczywo z tej linii jest bogatym źródłem błonnika. Poleca się je osobom dbającym o zdrowie. LANTMÄNNEN AXA POLAND, www.schulstad.pl

Rozsmarujesz, gdy tylko wyjmiesz z lodówki

Obudź w sobie lwa już od śniadania Na rynku nie brakuje płatków śniadaniowych dla dzieci i dorosłych. Firma Nestlé pomyślała o tym, by dobre nawyki żywieniowe pielęgnować także wśród młodzieży. Do tej właśnie wymagającej i szukającej niebanalnych produktów grupy konsumentów adresowane są nowe płatki Nestlé Lion. Stanowią one połączeniu karmelu i czekolady, znane z batonów marki Lion. Jednocześnie są źródłem witamin, minerałów oraz błonnika. To gwarantuje, że śniadanie z płatkami Nestlé Lion będzie zarówno smaczne, jak i pożywne. Nowość dostępna jest od września w opakowaniu o wadze 225 g. Jej wprowadzaniu towarzyszy akcja promocyjna, która obejmuje telewizję, kina, reklamę zewnętrzną, internet oraz sklepy. NESTLÉ POLSKA, www.nestle.pl, www.nestle-cereals.com

50]

Łatwość smarowania od razu po wyjęciu z lodówki to główny, ale niejedyny atut Maseł Miękkich Turek. Dzięki temu są one idealne do kanapek, chociaż mogą być użyte także do pieczenia i gotowania. W ramach linii producent oferuje cztery masła: naturalne, solone (solą morską), niskotłuszczowe Figura oraz niskotłuszczowe Omega 3. Dwa ostatnie zawierają połowę mniej tłuszczu w porównaniu do zwykłego masła 82 proc. Wariant Omega 3 ma też 6 razy mniej cholesterolu, a w dodatku jest bogaty w korzystne dla zdrowia kwasy tłuszczowe pochodzenia naturalnego. Wszystkie masła dostępne są w praktycznych plastikowych opakowaniach. Sugerowana cena wariantu Omega 3 wynosi 7,49 zł, pozostałych – 5,49 zł za 200 g. MLECZARNIA TUREK, www.turek.com.pl

Owocowa egzotyka Oferta niskosłodzonych dżemów marki Owocowa Rozkosz wzbogaciła się ostatnimi czasy o trzy ciekawe propozycje. Wielbicielom nietypowych połączeń smakowych do gustu powinny przypaść kombinacje pomarańczy z ananasem i limonką oraz agrestu z kiwi. Klasyczne podejście do produktów z tej kategorii przełamuje także dżem z fig. Wszystkie trzy nowości powstają ze starannie wyselekcjonowanych i dobranych w odpowiednich proporcjach owoców, bez użycia konserwantów. Poza tradycyjną kanapką dżemy nadają się także do smarowania tostów, naleśników, mogą być także dodatkiem do ciast i deserów, a nawet herbaty. Produkty zamknięte są w eleganckich wielościennych słoiczkach. Cena ok. 4,50 zł za 280 g. SCANDIC FOOD, www.scandic-food.pl



nowe pr o du k ty

artykuly s p ozyw c ze

Lasagne dla dwojga lub trojga Firma Atlanta A.M. (czołowy dystrybutor najwyższej jakości śródziemnomorskich marek spożywczych) wprowadziła do oferty makaron lasagne Primo Gusto w mniejszym, bardziej wygodnym opakowaniu. Nowa 250-gramowa porcja jest idealna, gdy chce się przygotować szybkie danie dla 2–3 osób. Może nim być tradycyjna włoska lasagne, jak i różnego rodzaju zapiekanki. Sugerowana cena na półce ok. 4,00 zł. Nowy produkt to wynik badań wśród konsumentów i odpowiedź na ich potrzeby. Decyzję o wprowadzeniu mniejszego opakowania przyspieszył także sukces sprzedażowy oraz duża popularność dwóch dostępnych już w ofercie marki Primo Gusto makaronów z tej linii: lasagne 500 g oraz lasagne ze szpinakiem 500 g. ATLANTA A.M., www.atlanta-am.pl

Nietypowe podejście do barszczu Delecta zaprasza na babeczki z owocami Oferta marki Delecta, eksperta w kategorii ciast do samodzielnego wypieku, wzbogaciła się o Babeczki Nadziane owocowo w dwóch wariantach: z truskawkami i z jagodami. Największym atutem nowej propozycji jest gotowe nadzienie umieszczone w osobnym pojemniczku. Dzięki temu łatwo ocenić jego ilość i proporcjonalnie rozdzielić do wszystkich babeczek. Unikalna formuła sprawia, że nadzienie zachowuje stabilną, zwartą konsystencję po upieczeniu, nie przesiąka do ciasta ani nie rozpuszcza się pod wpływem wysokiej temperatury. Sugerowana cena kartonowego pudełka zawierającego mieszankę do przygotowania ciasta, pojemniczek z nadzieniem oraz 12 papierowych foremek wynosi ok. 5,70 zł. RIEBER FOODS POLSKA, www.delecta.pl

Sosy z czterech zakątków świata Kuchnie francuska, meksykańska, włoska i węgierska stały się dla firmy Bonduelle inspiracją do stworzenia nowej linii gotowych sosów pomidorowych. Produkty oferowane pod oryginalnymi nazwami: Aromatyczna Prowansja, Pikantny Meksyk, Słoneczna Italia oraz Węgierska Uczta, charakteryzują się unikalnymi smakami typowymi dla tych właśnie zakątków świata. Sosy zawierają duże kawałki warzyw wzbogacone odpowiednio dobranymi przyprawami. Przyrządzane są według naturalnych receptur i nie zawierają konserwantów. Nowości marki Bonduelle idealnie komponują się z ryżem, makaronem czy kaszą i pozwalają szybko przygotować dania odpowiednie na różne okazje. Sugerowana cena słoików o pojemności 370 g zawierających po 340 g sosu netto wynosi 4,00 zł. BONDUELLE POLSKA, www.bonduelle.com.pl

52]

Barszcz czerwony to jedna z ulubionych zup Polaków. Firma Prymat inspiruje do podawania go niestandardowo: z imbirem i morelami, z orzechami i żurawiną lub w formie chłodnika z rzodkiewką i ogórkiem. Te atrakcyjne, smakowite przepisy konsumenci znajdą na opakowaniu nowego Barszczu czerwonego na 3 sposoby marki Kucharek. Oczywiście produkt może też posłużyć do szybkiego przygotowania czystej zupy w klasycznej formie. Barszcz czerwony instant od Kucharka wyróżnia się głębokim smakiem i aromatem najczystszej esencji buraków i przypraw, a także piękną, bordową i apetyczną barwą. Średnia cena torebki zawierającej 48 g produktu wynosi 1,29 zł. PRYMAT, www.prymat.pl

Wypieki na kakaowym spodzie Firma Jutrzenka Colian zadbała o amatorów wypieków. Dla nich właśnie przeznaczony jest nowy kakaowy wariant herbatników Petit Beurre. Unikalna konsystencja oraz fakt, że ciastka nie nasiąkają kremem, umożliwia zastosowanie ich jako spodów do ciast i deserów na zimno. Co więcej, ich użycie przyspiesza proces przygotowania wypieku. Receptura kakaowej odsłony herbatników Petit Beurre jest zbliżona do mających podobne przeznaczenie i produkowanych przez Jutrzenkę Petit Beurre klasycznych. Nowe ciastka są dostępne w stugramowych opakowaniach z przezroczystej folii, doskonale eksponujących produkt i komunikujących jego kulinarne zastosowanie. Ich sugerowana cena wynosi 1,39 zł. JUTRZENKA COLIAN, www.jutrzenka.pl


n ow e pr odu kt y

Zagrodowy w eleganckiej oprawie

Ziemniaki inaczej Jako niestandardowy dodatek do drugiego dania firma Unilever proponuje pieczone ziemniaczki pachnące koperkiem. Przyrządzić je pomoże Fix Knorr Wiejskie ziemniaczki z koperkiem i masełkiem. Zawarta w produkcie kompozycja przypraw nadaje znakomity smak i aromat zarówno młodym, jak i starszym ziemniakom. Do fiksu dołączona została specjalna torebka do pieczenia. Umożliwia ona przyrządzenie ziemniaków w piekarniku bez konieczności dodawania tłuszczu. Pozwala także uniknąć czyszczenia blachy czy mycia garnka po obiedzie. Ziemniaki nie muszą być obierane – wystarczy dokładnie je umyć, pokroić w łódeczki, wymieszać z fiksem i umieścić w torebce. Sugerowana cena: 3,16 zł. UNILEVER POLSKA, www.unilever.pl, www.knorr.pl

Skierowane do konsumentów wybierających zdrową żywność o sprawdzonym pochodzeniu produkty marki Zagrodowy zyskały eleganckie etykiety ze złotą szarfą, utrzymane w granatowej kolorystyce. Ciemniejsza tonacja wyróżnia na półce Zagrodowego z Podlasia i Zagrodowego Rosołowego oraz wzmacnia ich pozycjonowanie w segmencie premium. W nowych opakowaniach dostępne są całe tuszki (po ok. 12,00 – 13,00 zł za kilogram), jak również elementy z kurczaka (w cenie od ok. 13,00 do 24,00 zł za kilogram). Mięso ma tradycyjny smak, jest delikatne i kruche. To dlatego, że pochodzi z kurczaków hodowanych w małych fermach, karmionych wyłącznie naturalną, niezmodyfikowaną genetycznie paszą roślinną. DROSED, www.drosed.com.pl, www.zagrodowy.pl

R EKLAMA

pazdziernik 2012

[53


nowe pr o du k ty

kos metyki

Gorąca współpraca na rzecz włosów Kosmetyki z linii Syoss Oleo Intense Thermo Care pozwalają na coś, co wydawać się może niemożliwe – intensywną pielęgnację włosów ciepłym powietrzem. Podstawą ich działania jest formuła z cennymi olejkami, która odżywia włosy, nadając im sprężystość i połysk. Jednak olejki do ujawnienia pełni swej mocy potrzebują ciepła oddawanego przez wodę lub suszarkę. Na linię składają się: szampon, odżywka, odżywka w sprayu i maska. Rekomendowana cena odżywki w sprayu wynosi ok. 18,00 zł, a pozostałych produktów ok. 15,00 zł. Kosmetyki Syoss Oleo Intense Thermo Care dają możliwość profesjonalnego – jak podczas wizyty w salonie fryzjerskim – zadbania o suche i szorstkie włosy. HENKEL POLSKA, www.henkel.pl

Do kosmetyczki nowoczesnego mężczyzny Żel do golenia i woda po goleniu Nivea For Men Sport stworzone zostały z myślą o nowoczesnych, aktywnych mężczyznach, którzy chętnie korzystają z przeznaczonych dla nich linii kosmetyków, a jednocześnie lubią wyskoczyć na siłownię, jeździć na rowerze czy uprawiać jogging. Dzięki zaawansowanym formułom (opracowanym przy użyciu minerałów morskich i prowitaminy B5) produkty odżywiają skórę, zapewniają jej optymalną pielęgnację oraz orzeźwienie. Dodatkowo w żelu zastosowano technologię Ultra Glide, która gwarantuje dokładne, wygodne golenie, bez podrażnień i drobnych zacięć. Cena 200 ml żelu to 13,49 zł, a 100 ml wody – 25,99 zł. NIVEA POLSKA, www.nivea.pl

Kolastyna chroni dojrzałe piękno Regenerująco-odbudowujące kremy z linii Kolastyna Restore 60+ odpowiadają na potrzeby bardzo dojrzałej skóry. Kosmetyki redukują głębokość zmarszczek, poprawiają nawilżenie, gładkość, jędrność i elastyczność. Wszystkie zawierają: Collasten Complex (dostarcza protein, aminokwasów i energii), Reforcyl (zapewnia odżywienie i odporność, wzmacnia wewnętrzną barierę skóry oraz pobudza procesy regeneracji), witaminę E, a także olej z oliwek. W kremie pod oczy i na okolice ust dodatkowo zastosowano bogaty w peptydy Eyeseryl, który wyraźnie redukuje obrzęki. Cena tego produktu to 15,50 zł za 15 ml. Krem na dzień oraz krem na noc kosztują 17,50 zł za 50 ml. Żaden nie ma w składzie parabenów. SARANTIS POLSKA, www.sarantis.pl

54]

Walczy nie tylko z „pajączkami” Krem bioHyaluron 4 D dla cery naczyniowej wyróżnia się spośród innych kosmetyków tego typu składem, a w efekcie wielopłaszczyznowym działaniem. Zastosowana w nim innowacyjna substancja pod nazwą Silidine obkurcza oraz uszczelnia ścianki naczyń krwionośnych. Wyciągi z kasztanowca oraz miłorzębu dodatkowo zwiększają elastyczność i jędrność skóry oraz zmniejszają rumień. Kwas hialuronowy gwarantuje intensywne nawilżenie. Wyciąg z komórek macierzystych jabłoni szwajcarskiej działa przeciwzmarszczkowo. Alantoina i D-Panthenol łagodzą podrażnienia oraz stany zapalne. 50 mililitrów kremu z filtrem SPF 8 do stosowania na dzień i noc kosztuje ok. 19,00 zł. EVELINE COSMETICS, www.eveline.eu

Peeling pod prysznicem Intensywnie i soczyście pachnące żele peelingujące pod prysznic Naturia Body z dodatkiem arbuza, alg morskich, imbiru, limonki lub zielonej herbaty doskonale wygładzają oraz odświeżają ciało. Specjalnie opracowane receptury zawierają aktywne składniki naturalne, działające nawilżająco i odżywczo. Znajdujące się w produktach drobinki ścierające skutecznie usuwają martwe komórki naskórka, przygotowując ciało na przyjęcie kosmetyków pielęgnacyjnych. Po zastosowaniu żeli skóra jest oczyszczona, miła w dotyku, a ponadto trwale i przyjemnie pachnie. Opakowania o pojemności 300 ml kosztują ok. 7,00 zł. LABORATORIUM KOSMETYCZNE JOANNA, www.joanna.pl


Małe saszetki – wielka moc Siarkowa Moc marki Barwa to gama kosmetyków przeznaczonych do trudnej i wymagającej skóry trądzikowej, tłustej i łojotokowej. Od października jest ona bogatsza o zwalczające niedoskonałości maseczkę nawilżającą oraz peeling drobnoziarnisty. Pierwsza nowość, skoncentrowana w formie żelu, koi podrażnienia, wygładza, a przede wszystkim intensywnie nawilża skórę, czego efektem jest spowolnienie procesu jej starzenia. Druga delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka. Głęboko oczyszcza skórę twarzy, pozwala jej swobodnie oddychać, a jednocześnie zmniejsza szorstkość. Zarówno maseczka, jak i peeling oferowane są w saszetkach 2 x 5 ml w cenie ok. 3,50 zł. BARWA, www.barwa.com.pl

Ziajkowa rodzinka coraz liczniejsza Produkty z serii Ziajka zyskały nową szatę graficzną, a znaczna część z nich – większe opakowania. Dołączyły do nich także kolejne propozycje. Rodzice maluchów, które skończyły miesiąc, mogą zrobić im kąpiel kojąco-natłuszczającą z użyciem kremowego olejku myjącego na ciemieniuchę (cena 6,50 zł za 300 ml). Do stosowania w przypadku nieco starszych dzieci (powyżej 3. i 6. miesiąca życia) polecane jest kremowe mydło w płynie oraz żel do mycia ciała i włosów. Kosztują one odpowiednio 5,80 zł za 300 ml i 6,70 zł za 400 ml. Listę nowości uzupełnia pasta do zębów bez fluoru, ale z xylitolem, który wspomaga remineralizację szkliwa i działa przeciwpróchniczo (cena 4,00 zł za 50 ml). ZIAJA, www.ziaja.pl

Zapach wiosny w środku zimy Kosmetyki z nowej linii Fa Luxurious Moments pozwalają cieszyć się uwodzicielską wonią fiołków przez cały rok. Jednocześnie pozostawiają skórę intensywnie wypielęgnowaną, wyjątkowo miękką i gładką. Na linię składają się mydło w kostce, żel pod prysznic (w opakowaniu 250 i 400 ml), płyn do kąpieli oraz dezodorant w sprayu. Ten ostatni zapewnia 48-godzinną ochronę przed nieprzyjemnym zapachem i nie pozostawia białych śladów na ubraniach. Dodatkowym walorem żelu pod prysznic oraz płynu do kąpieli jest dodatek połyskującego czarnego ametystu. Mydło w kostce kosztuje ok. 2,00 zł, rekomendowane ceny pozostałych produktów mieszczą się w granicach 8,00 – 12,00 zł. HENKEL POLSKA, www.henkel.pl

kwiecien’ 2011

[55


nowe pr o du k ty

kos metyki i c h emi a

Dłonie gładkie także zimą

Przyjemność na pięć sposobów Debiutująca na rynku marka prezerwatyw Intimo adresowana jest do młodych nowoczesnych ludzi, szukających bezpieczeństwa bez straty cennego czasu. Atrakcyjne opakowania wyposażone zostały w niedostępny u konkurencji system „fast open”, pozwalający jednym ruchem otworzyć pudełko. Oferta obejmuje pięć wariantów prezerwatyw. Intimo natural o cieniutkich ściankach i anatomicznym kształcie gwarantują naturalne doznania. Intimo B-Safe zawierają środek plemnikobójczy neutralny dla skóry, Intimo All Night – środek przedłużający stosunek, a Intimo Slide – środek nawilżający. Intimo Desire to z kolei potęgujące doznania prezerwatywy prążkowane. Cena 6,50 zł za 3 sztuki. CK COMPLEX, www.intimo-condoms.pl

Podczas chłodnych i wietrznych dni niechroniona skóra dłoni szybko pierzchnie, pojawiają się zaczerwienienia, pieczenie i uczucie szorstkości. Do pielęgnacji rąk i paznokci w takich właśnie warunkach stworzone zostały nowości z linii Delia Glicerin. Są nimi krem różany oraz witaminowe serum z olejem bawałnianym. Dzięki wyciągom roślinnym i kompleksowi witamin ukoją one podrażnienia, nawilżą i pozwolą szybko zregenerować skórę. Trzecią nowością z tej linii jest krem zimowy z profesjonalną formułą Winter Protection, która gwarantuje dłoniom skuteczną ochronę przed niską temperaturą. Krem zimowy kosztuje ok. 3,90 zł, różany ok. 4,10 zł, a serum ok. 5,00 zł za 100 ml. DELIA COSMETICS, www.delia.pl

Dziąsła zdrowsze już po czterech tygodniach Po 15 latach poszukiwań oraz przeprowadzeniu 70 badań naukowych i klinicznych amerykańscy naukowcy opracowali rozwiązanie problemów z dziąsłami (nękających ponad ¾ dorosłych Polaków). Jest nim pasta Blend-a-med Pro-Expert Clinic Line Ochrona Dziąseł, „wyposażona” w innowacyjną formułę Stannous Complex. Formuła ta – będądca połączeniem fluoru, polifosforanów i zwiększonej ilości cyny – zapewnia najwyższą ochronę przeciwko bakteriom płytki nazębnej, która jest główną przyczyną chorób dziąseł. Dzięki temu nowa pasta redukuje tego typu problemy i zapobiega nowym, i to w ciągu zaledwie czterech tygodni. Sugerowana cena opakowania o pojemności 75 ml wynosi 15,99 zł. PROCETR & GAMBLE POLSKA, www.pg.com.pl

Używaj z dwóch stron Do oferty artykułów gospodarstwa domowego marki Jan Niezbędny dołączył nowy superchłonny mop, przeznaczony do czyszczenia zarówno na sucho, jak i na mokro. Największą zaletą tego produktu jest specjalna konstrukcja, która pozwala na użycie obydwu stron mopa. Dzięki temu można umyć dwa razy większą powierzchnię bez konieczności płukania wkładu. Mop wykonany jest z mikrofibry, dlatego też przy myciu na mokro nie wymaga stosowania detergentów – wystarczy zwilżyć go wodą. Bardzo skutecznie usuwa brud z każdego rodzaju podłóg: drewnianych, kamiennych, z paneli i terakoty. Cena ok. 55,00 zł. SARANTIS POLSKA, www.sarantis.pl

56]

Zmywanie na ziołową nutę Zioła w kuchni zazwyczaj używane są do tworzenia potraw. Dzięki najnowszej propozycji marki Pur ich woń będzie nam towarzyszyła również w czasie zmywania naczyń. Zastosowana w płynie Pur 3xAction Herbs & Mint kompozycja łączy aromatyczny rozmaryn, lawendę i eukaliptus z nutami mięty, bergamotki oraz kwiatu pomarańczy i nagietka. Poza przyjemnym, odświeżającym zapachem produkt posiada składniki o dużej skuteczności myjącej oraz gęstą formułę, dzięki czemu jest efektywną bronią w walce z najtrudniejszymi zabrudzeniami. Rekomendowane ceny nowego wariantu: opakowanie 450 ml – ok. 4,00 zł, opakowanie 900 ml – ok. 6,00 zł. HENKEL POLSKA, www.henkel.pl


n ow e pr odu kt y

DRÓB NA SŁODKO W sklepach na terenie całej Polski jest już dostępny aromatyczny, delikatny w smaku kurczak z rodzynkami firmy Cedrob. Wysokiej jakości mięso wykorzystywane do produkcji tej wykwintnej wędliny pochodzi z czystych ekologicznie terenów województwa mazowieckiego. Ma ono wysokie wartości odżywcze – zawiera dużo białka oraz witamin. Odpowiednio przyprawione nabiera szlachetności, parzone z dodatkiem rodzynek, których intensywny smak producent zrównoważył dodatek prażonej cebulki, nawiązuje do tradycyjnych galicyjskich potraw. Sugerowana cena: 20,55 zł za kilogram. CEDROB, www.cedrob.com.pl kwiecien’ 2011

[57


P r o m oc j e i k a m p an i e

kaw a

Tchibo zyskownie miksuje Jak zwiększyć sprzedaż kawy? Czasem potrzebny jest odpowiedni merchandising, a czasem wystarczy dobry pomysł producenta. Na taki wpadła właśnie firma Tchibo Warszawa, która wprowadza do obrotu promocyjne kartony Mix Tchibo Family.

H

andlowcy są zgodni – Tchibo Family ma ugruntowaną pozycję na rynku i jest sprzedażowym faworytem wśród kaw mielonych. Według danych Nielsena to po nią najczęściej sięgają klienci podczas zakupów (źródło: Tchibo za Nielsen MAT październik 2012: 15,8 proc. wartościowo i 20,5 proc. ilościowo). Jednak dla producenta to nie powód, by nie rozwijać działań związanych z promocją tego produktu. Zwłaszcza że firma nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w tej kwestii i przygotowała specjalną akcję promocyjną pod hasłem „MIXuj z zyskiem”. – W jej ramach wprowadzamy do sprzedaży pakiety Mix Tchibo Family. Chcemy w ten sposób zarówno poszerzyć naszą dystrybucję, jak też zwiększyć rozpoznawalność mniej znanych wariantów Tchibo Family – mówi Urszula Stefaniak-Bartosik, kierownik ds. rozwoju kanału w firmie Tchibo Warszawa. Akcja ma zachęcić handlowców do pokazywania na półce wariantów innych niż kawa mielona w opakowaniu 250 g, która nie wyczerpuje oferty marki. Tchibo Family

to również półkilogramowa paczka kawy mielonej oraz 200-gramowy słoik z kawą rozpuszczalną. – Spróbujemy pokazać detalistom, że zamawiając te warianty z rodziny Tchibo Family zyskują nowe możliwości oddziaływania na konsumentów, a także zdobywają kolejnych klientów – dodaje Aleksander Ziolecki, kierownik ds. zarządzania kategorią.

Poręczny i estetyczny pakiet Jak Tchibo chce osiągnąć ten cel? Pomysł jest prosty i warto z niego skorzystać. Firma przygotowała bowiem dla detalistów specjalny pakiet, w którym znajduje się: • 8 opakowań najpopularniejszego wariantu Tchibo Family 250 g, • 3 opakowania kawy mielonej 500 g, • 2 słoiki z kawą rozpuszczalną o gramaturze 200 g. Tych trzynaście produktów zostało zręcznie ulokowanych w specjalnym kartonie, dzięki któremu stanowią nie tylko estetyczną, zwartą całość, ale też pozwalają od razu umieścić go na półce – bez konieczności przekładania pojedynczych opakowań.

Pakiet Mix Tchibo Family stanowi estetyczną, zwartą całość. Można go umieścić na półce, bez konieczności przekładania pojedynczych opakowań. Mechanizm promocji Pakiet zawiera specjalny kupon konkursowy dla detalistów, którzy nabędą zestaw Mix Tchibo Family. Co daje ten kupon? Za sześć takich kuponów – czyli sześć zestawów – producent gwarantuje siódmy gratis. Aby go odebrać, wystarczy sześć kuponów zamienić na voucher, który należy okazać w jednym z punktów partnerskich Tchibo. W całej Polsce jest ich 41 i są one upoważnione do wydawania zestawów gratisowych (lista punków partnerskich oraz regulamin promocji na stronie www.kawatchibo.pl). W zestawie dodatkowo umieszczony jest wobler reklamowy ułatwiający komunikację z klientami.

Akcja na cały rok Warto w tym miejscu zaznaczyć, że akcja trwa do końca 2013 roku. Jest więc wystarczająco dużo czasu, by ten gratisowy pakiet otrzymać bez żadnego wysiłku. Oczywiście, jeśli rotacja w sklepie jest duża, detalista może częściej skorzystać z bonusowych zestawów. Tym bardziej warto włączyć się do akcji, ponieważ również gratisowe kartony zawierają premiowane kupony. Po odebraniu kartonu gratisowego zamawiający potrzebuje już tylko pięciu, aby uzyskać prawo do odbioru następnego darmowego pakietu. Producent zastrzega jednak, że liczba gratisów, na które można liczyć w poszczególnych kwartałach, jest ograniczona. W pierwszych trzech miesiącach 2013 roku będzie ich dwa raz więcej niż w kolejnych – dzięki czemu w tym czasie będzie można odebrać aż cztery gratisy. W następnych kwartałach już tylko po dwa. Daje to w sumie aż 10 gratisowych zestawów najpopularniejszej kawy mielonej w Polsce.

58]


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


pr o mo c j e i k a mp a n i e

DO PRZYTULANIA I POSŁUCHANIA Producent Kubusia postanowił zrobić dzieciom niezwykłą niespodziankę. Dzięki zimowej promocji lubiany za swoje produkty miś po raz pierwszy zagości w domach najmłodszych konsumentów w formie maskotki. Pluszowego Kubusia otrzymają wszyscy, którzy zbiorą 50 kodów z promocyjnych opakowań Kubusia 300 ml i Kubusia GO! i wpiszą je na stronie www.kubus.pl. Dodatkowo pod QR kodem na opakowaniu kryje się specjalny upominek – interaktywna bajka „Kubusiowe święta” w formie iBooka. Bajkę promuje kampania telewizyjna. Zrealizowany na jej potrzeby w technologii 3D animowany spot emitowany jest w najpopularniejszych stacjach dziecięcych oraz w Polsacie.

POLSKI APETYT NA ŻYCIE OCZAMI ŻYWCA

BAKALLAND WYPŁACA GOTÓWKĘ Loteria „Bakalmat – Gotówka od Bakalland” ma zachęcić konsumentów do częstszego sięgania po suszone owoce i orzechy. Osoby, które choć raz kupią paczkę bakalii marki Bakalland, mają szansę wygrać gotówkę. Każdy paragon zarejestrowany na stronie www.bakalmat.pl w okresie od 20 listopada 2012 r. do 20 stycznia 2013 r. bierze udział w losowaniu trzech nagród: podstawowej (codziennie 7 razy 100 zł), miesięcznej (w wysokości 1000 zł) oraz głównej (o wartości 10 000 zł). Zdobyte w loterii pieniądze można wypłacić w bankomatach na terenie całej Polski. Akcja komunikowana jest za pomocą standów ekspozycyjnych i owijek paletowych. Informacje o niej znajdują się także na opakowaniach produktów.

Grupa Żywiec rozpoczęła kampanię reklamową pt. „Polski apetyt na życie”, której celem jest zaprezentowanie otwartej, bardziej optymistycznej, dynamicznej i odważnej wizji marki Żywiec. Odświeżony sposób myślenia o niej widać w spocie telewizyjnym emitowanym w kluczowych ogólnopolskich stacjach telewizyjnych oraz w internecie. Elementem kampanii jest także konkurs konsumencki pod hasłem „Lepiej Żywca”, który zachęca do literackich eksperymentów. Konkurs otrzymał szerokie wsparcie w punktach sprzedaży na nośnikach reklamy zewnętrznej oraz w prasie. W sklepach pojawiła się m.in. limitowana edycja butelki oraz puszki z lepiejowymi hasłami, a także różnorodne materiały POS.

20 GRAMÓW SERA GRATIS! Hochland Polska przystąpił do nowej promocji serów żółtych w plasterkach. Polega ona na dodaniu do dotychczasowych 150-gramowych opakowań 20 g produktu gratis. Rozpoczęta 20 listopada 2012 r. akcja zakończyć się ma 28 lutego 2013 r. lub w momencie wyczerpania zapasów. Obejmuje ona następujące monowarianty serów: Gouda, Edamski, Maasdamer, Gouda Wędzony, Tylżycki, Gouda z ziołami i Podlaski. Na opakowaniach produktów umieszczono naklejkę z komunikatem „Teraz 150 g +20 g GRATIS!”. Promocja ma silne wsparcie w postaci kampanii prasowej i materiałów POS, co ma podnieść jej efektywność i przełożyć się na większe obroty i zyski dla sklepów, zarówno tych z kanału nowoczesnego, jak i tradycyjnego.

60]

GRATKA DLA MAŁYCH IMPREZOWICZÓW Firma Ambra ma dla najmłodszych prezent w postaci oryginalnego opakowania napoju gazowanego Piccolo. Dzięki estetycznemu wyeksponowaniu charakterystycznych dla marki elementów, Piccolo w kartoniku zyskało wręcz dekoracyjną oprawę, przez co doskonale nadaje się na upominek. Feeria tęczowych barw na pewno przypadnie dzieciom do gustu. Nowa odsłona Piccolo może być elementem świętowania wszystkich ważnych uroczystości i niezwykłych okazji. Do ozdobnych opakowań trafiły dwa najbardziej lubiane przez małych imprezowiczów smaki napoju: truskawkowy i brzoskwiniowy. Są one w sprzedaży od listopada w podstawowej, rekomendowanej cenie wynoszącej 8,50 zł za 750 ml.


promocj e i ka m p a nie

ROBERT BURNEIKA W KONFRONTACJI Z BYKIEM

WYBITNIE KOBIECY DUET

Popularny w ostatnim czasie kulturysta Robert Burneika, znany szerzej jako Hardkorowy Koksu, wielokrotnie deklarował słabość do steków wołowych. Z tego względu to właśnie on wystąpił w serii filmików promujących markę Beef Master – stworzony przez Zakłady Mięsne brand obejmuje produkty w 100 proc. z wołowiny. Część filmików ma charakter reklamowy, część kulinarny. W tych drugich Robert Burneika wraz z szefem kuchni i kapitanem polskiej reprezentacji kucharzy Grzegorzem Cieleckim prezentuje przepisy na dania z wołowiny. Kampania prowadzona jest w internecie na serwisie YouTube oraz portalu społecznościowym Facebook. Równolegle produkty Beef Master pojawiają się w sklepach w całej Polsce.

BEYONCÉ AMBASADORKĄ PEPSI Grupa PepsiCo nawiązała współpracę z ikoną muzyki pop – Beyoncé. Sławna na całym świecie piosenkarka została twarzą kampanii reklamowej marki Pepsi. Wizerunek gwiazdy znajdzie się na materiałach marketingowych oraz na limitowanej linii produktów Pepsi. Beyoncé wystąpi także w globalnym spocie reklamowym „Live for Now”, którego premiera planowana jest na początek 2013 roku. Charakter współpracy wykracza jednak poza tradycyjny sponsoring i idzie w kierunku twórczego partnerstwa. Gwiazda będzie bowiem mogła aktywnie uczestniczyć w procesie opracowywania materiałów promocyjnych. Współpraca przewiduje również wsparcie dla projektów realizowanych przez artystkę.

Miniwersje koktajli Fiore (tzw. Fiorentynki) w dwusmakowych zestawach to wyjątkowo kobieca propozycja na czas noworocznych i karnawałowych spotkań. Zamiast tradycyjnie strzelającego korka, który zawsze przysparza paniom problemów, Fiore o pojemności 0,2 l posiada wygodną zakrętkę, a jednocześnie zachowuje elegancki, szampański efekt perlenia. Dodatkowo poręczne stylowe buteleczki umożliwiają konsumpcję „tu i teraz”. Atrakcyjny dwupak zawiera miks szlachetnego włoskiego wina musującego z sokiem truskawkowym oraz brzoskwiniowym. Jego promocyjna cena wynosi 6,99 zł. Widoczność produktów marki Fiore na sklepowych półkach jest szeroko wzmacniana materiałami POS.

PORCJA PRZYJEMNOŚCI Z CARTE D’OR

PEKPOL NAGRADZA DETALISTÓW I HURTOWNIKÓW

Z początkiem grudnia firma Unilever rozpoczęła kampanię „Zaserwuj porcję przyjemności”, promującą lody Carte d’Or jako składnik deserów idealnych na zimowe wieczory. Platformę komunikacji z konsumentami stanowi serwis lodoweinspiracje.pl, który odsłania tajniki sztuki przygotowywania tego typu rarytasów. Akcję wspierają działania w punktach sprzedaży. Dla klientów przygotowano bloczki z przepisami na desery łączące lody i ciasta (chętni znajdą je przyklejone do lodówek lub przyczepione do półek). W sklepach pojawiły się także specjalne plakaty. Po zeskanowaniu umieszczonych na nich QR kodów, konsument jest przekierowywany na stronę www.lodoweinspiracje.pl.

Wystartowała II edycja programu lojalnościowego Zakładów Mięsnych Pekpol Ostrołęka „Nagradzamy ze smakiem”! Tym razem mogą brać w nim udział nie tylko klienci detaliczni (jak było to w I edycji), ale również hurtowi. Pozostałe zasady akcji nie uległy zmianie. Po dokonaniu rejestracji na dedykowanej programowi stronie www.nagrody.pekpol. pl klient zbiera kody alfanumeryczne, które umieszczone są pod etykietami produktów objętych promocją, i zamienia je na punkty. Następnie w dowolnym momencie trwania programu (czyli od 12 listopada 2012 r. do 28 lutego 2013 r.) wymienia punkty na wybrane przez siebie nagrody. Katalog tych ostatnich jest naprawdę imponujący, bo obejmuje 3000 pozycji.

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[61


PRAWO

§

Rozwiązanie stosunku pracy poprzez procedurę zwolnień grupowych zawsze niesie za sobą negatywne konsekwencje społeczne. Nie oznacza to jednak, że pracownicy, którzy nagle utracili zatrudnienie, pozostają zupełnie bezbronni w relacjach z pracodawcą. O przysługujących im prawach pisze Krzysztof Żłak z kancelarii prawnej Tomczak i Partnerzy.

Zwolnienia grupowe – co to oznacza w praktyce?

Hasło „zwolnień grupowych” niemal u każdego pracownika wywołuje obawę o własne stanowisko i mimowolny wzrost ciśnienia krwi. Czy rzeczywiście zwolnienia większej liczby pracowników to oręż pracodawcy, którego bać się powinien każdy zatrudniony?

I

nstytucję zwolnień grupowych reguluje ustawa z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn ich niedotyczących. Zgodnie z jej postanowieniami przepisy ustawy stosuje się, gdy kumulatywnie spełnione zostanie pięć przesłanek określonych w art. 1 ustawy. Ze zwolnieniami grupowymi mamy do czynienia w przypadku konieczności rozwiązania przez pracodawcę zatrudniającego (1) co najmniej 20 pracowników stosunków pracy (2) z przyczyn niedotyczących pracowników, (3) w drodze wypowiedzenia dokonanego przez pracodawcę, a także na mocy porozumienia stron, jeżeli (4) w okresie nieprzekraczającym 30 dni zwolnienie obejmuje co najmniej: (5) 10 osób (jeśli pracodawca zatrudnia mniej niż 100 pracowników) lub 20 osób (przy zatrudnieniu co najmniej 100 i mniej niż 300 pracowników), lub 30 osób (przy zatrudnieniu co najmniej 300 pracowników). Ponadto przepisy ustawy stosuje się, gdy rozwiązanie umowy następuje z inicjatywy pracodawcy na mocy porozumienia stron i dotyczy co najmniej 5 pracowników. Niezależnie od powyższego niektóre postanowienia ustawy stosuje się również w przypadku zwolnienia mniejszej liczby pracowników – pod warunkiem, że pracodawca rozwiązujący umowy zatrudnia co najmniej 20 osób, a powodem uzasadniającym wypowiedzenie stosunku pracy lub rozwiązania na mocy porozumienia stron są wyłącznie przyczyny niedotyczące tych pracowników (zwolnienia indywidualne). Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2007 roku postanowienia ustawy znajdują zastosowanie nie tylko do

62]

wypowiedzenia umowy o pracę, ale także do wypowiedzenia warunków pracy lub płacy (tzw. wypowiedzenie zmieniające). Należy wskazać, iż ustawa ma zastosowanie do pracowników, a więc osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, a także gdy podstawą zatrudnienia jest powołanie, wybór oraz spółdzielcza umowa o pracę (art. 2 Kodeksu pracy). W szczególności przepisów ustawy nie stosuje się w przypadku związania stron umową cywilnoprawną (umową-zleceniem czy umową o dzieło).

Krzysztof Żłak jest prawnikiem w Dziale Nieruchomości i Inwestycji w kancelarii Tomczak i Partnerzy. Specjalizuje się w zagadnieniach prawa cywilnego, prawa pracy oraz prawa handlowego – w szczególności w zakresie spraw korporacyjnych podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w Polsce. Zajmuje się także doradztwem w przedmiocie postępowań inwestycyjnych zarówno deweloperskich, jak i projektowych oraz doradztwem w zakresie prawa sportowego ze szczególnym uwzględnieniem prawa piłkarskiego.

Konsekwencje i procedura zwolnień grupowych

Celem nadrzędnym, dla którego uchwalono ustawę, była chęć złagodzenia negatywnych skutków funkcjonowania wolnego rynku, który – choć sprzyja efektywności gospodarki, przyczyniając się do wzrostu gospodarczego – wywołuje wiele negatywnych zjawisk powodujących trudności ekonomiczne, a w konsekwencji również zwolnienia pracowników. Nie ulega bowiem wątpliwości, iż zwolnienia grupowe niosą za sobą negatywne konsekwencje społeczne, wyrażające się w nagłej utracie zatrudnienia przez wielu pracowników. Dokonanie zwolnienia grupowego musi być poprzedzone konsultacjami z zakładowymi organizacjami związkowymi działającymi u danego pracodawcy, których celem jest podjęcie próby uniknięcia lub zmniejszenia rozmiaru zwolnień, a także rozwiązanie spraw pracowniczych związanych z tymi zwolnieniami. W przypadku, gdy u danego pracodawcy nie występują zakładowe organizacje związkowe, uprawnienia do konsultacji posiadają przedstawiciele pracowników wyłonieni w trybie przyjętym u danego pracodawcy. Pracodawca ma obowiązek zawiadomić na piśmie zakładowe organizacje związkowe (przedstawicieli pracowników) – w terminie umożliwiającym tym organizacjom zgłoszenie własnych propozycji – o przyczynach zamierzonego grupowego zwolnienia, liczbie zatrudnionych pracowników i grupach zawodowych, do których oni należą, grupach zawodowych pracowników objętych zamiarem grupowego zwolnienia, okresie, w ciągu którego nastąpi takie zwolnienie, proponowa-


PRAWO

nych kryteriach doboru pracowników do grupowego zwolnienia, kolejności dokonywanych zwolnień pracowników, propozycjach rozstrzygnięcia spraw pracowniczych związanych z zamierzonym grupowym zwolnieniem wraz z przedstawieniem sposobu ustalania wysokości świadczeń pieniężnych, jeśli takie występują. Powyższe zawiadomienie musi także zostać przekazane na piśmie właściwemu powiatowemu urzędowi pracy. Od dnia zawiadomienia, o którym mowa powyżej, pracodawca, w terminie nie dłuższym niż 20 dni, winien zawrzeć z zakładowymi organizacjami zawodowymi porozumienie, w którym określone zostaną zasady postępowania w sprawach dotyczących pracowników objętych zamiarem grupowego zwolnienia, a także obowiązki pracodawcy w zakresie niezbędnym do rozstrzygnięcia innych spraw pracowniczych związanych z zamierzonym zwolnieniem grupowym. W przypadku niedojścia do skutku porozumienia lub też w przypadku, gdy u danego pracodawcy nie występują zakładowe organizacje związkowe, powyższe kwestie ustala pracodawca w regulaminie, uwzględniając – w miarę możliwości – propozycje przedstawione w ramach konsultacji przez zakładowe organizacje związkowe, a w razie ich braku – konsultując powyższe kwestie z przedstawicielami pracowników. Po zawarciu porozumienia (ustaleniu w regulaminie) o przyjętych ustaleniach dotyczących grupowego zwolnienia pracodawca obowiązany jest pisemnie zawiadomić właściwy powiatowy urząd pracy. Zakładowym organizacjom związkowym (przedstawicielom pracowników) przysługuje prawo do przedstawienia temu organowi opinii w sprawie grupowego zwolnienia.

Rozwiązanie stosunku pracy Wypowiedzenie pracownikowi stosunku pracy w ramach zwolnienia grupowego może nastąpić dopiero po dokonaniu przez pracodawcę pisemnego zawiadomienia właściwego powiatowego urzędu pracy o przyjętych ustaleniach dotyczących grupowego zwolnienia. Rozwiązanie stosunku pracy z pracownikiem może zaś nastąpić nie wcześniej niż po upływie 30 dni od dnia powyższego zawiadomienia. Ograniczenie to nie dotyczy sytuacji, w której rozwiązanie z pracownikami stosunków pracy następuje ze względu na zakończenie działalności pracodawcy wskutek prawomocnego orzeczenia sądowego.

§

Pracownicy objęci procedurą zwolnień grupowych mają prawo do odprawy pieniężnej w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli byli zatrudnieni u danego pracodawcy krócej niż 2 lata. Dwumiesięcznego – gdy pracowali u tego pracodawcy od 2 do 8 lat, trzymiesięcznego – gdy przepracowali w danym zakładzie ponad 8 lat.

Szczególne zasady w zakresie wypowiadania umów Szczególnym uprawnieniem pracownika w związku z przeprowadzoną procedurą zwolnień grupowych jest prawo do uzyskania odprawy pieniężnej w wysokości: (1) jednomiesięcznego wynagrodzenia, jeżeli był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 2 lata; (2) dwumiesięcznego wynagrodzenia – od 2 do 8 lat; (3) trzymiesięcznego wynagrodzenia – ponad 8 lat. Ustawa o zwolnieniach grupowych wprowadza także specjalne zasady rozwiązywania stosunków pracy względem postanowień Kodeksu pracy. W szczególności dotyczy to umów na czas określony zawartych bez klauzuli wypowiedzenia, a także umów na czas wykonywania określonej pracy. W tym przypadku umowy mogą być rozwiązane przez każdą ze stron za dwutygodniowym wypowiedzeniem. W przypadku zwolnień grupowych nie znajduje także zastosowania art. 41 Kodeksu pracy. Oznacza to, że pracodawca – po przeprowadzeniu prawidłowej procedury – może wypowiedzieć umowę pracownikowi pozostającemu na urlopie, a także w czasie innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy. Modyfikacji ulega także ochrona trwałości zatrudnienia w przypadku osób w tzw. wieku przedemerytalnym, w stosunku do kobiet w ciąży oraz pracowników pozostających na urlopie macierzyńskim. Zgodnie z postanowieniem art. 5 ust. 5 pkt 1 ustawy tym pracownikom można bowiem wypowiedzieć warunki pracy i płacy. W przypadku skorzystania z tego uprawnienia, pracownikom – o których mowa powyżej – przysługuje, do końca okresu, w którym korzystaliby ze szczególnej ochrony przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem stosunku pracy, dodatek wyrównawczy obliczony według zasad wynikających z Kodeksu pracy. Na marginesie należy wspomnieć, że powyższa zasada dotyczy także innych grup pracowników, o których mowa w art. 5 ust. 5 ustawy, m.in. członków zarządu zakładowej

organizacji związkowej oraz innych instytucji występujących w związku z funkcjonowaniem pracodawcy.

Podsumowanie Jakkolwiek możliwość przeprowadzenia procedury zwolnień grupowych w krytycznych momentach przychodzi z pomocą podmiotom zatrudniającym, to jednak wiąże się ona z wieloma obowiązkami po stronie pracodawcy, szczególnie w zakresie konsultacji oraz informowania właściwych organizacji. Okoliczności te często odwodzą pracodawców od podejmowania pochopnych decyzji związanych ze zwolnieniem znacznej grupy pracowników, jednocześnie chroniąc pracowników przed nagłą utratą zatrudnienia. Jednak w każdym przypadku zwolnienia grupowe stanowią suwerenną decyzję podmiotu zatrudniającego, nierzadko trudną do przewidzenia i zapobieżenia. Krzysztof Żłak krzysztof.zlak@tomczak.pl Tomczak i Partnerzy – Spółka Adwokacka specjalizuje się w prawie procesu deweloperskiego, w prawie papierów wartościowych i finansowym oraz w prawie sportowym. Prawnicy kancelarii mają także bogate doświadczenie w innych wyspecjalizowanych dziedzinach prawa, w tym między innymi w prawie pracy, prawie ochrony własności intelektualnej, prawie procesowym, a także w prawie farmaceutycznym. Wspólnikami kancelarii są Karolina Kocemba i Michał Tomczak. Kancelaria istnieje od 1995 roku i obecnie zatrudnia ponad 20 osób. Kontakt: Tomczak i Partnerzy – Spółka Adwokacka 00-252 Warszawa, ul. Podwale 3/9 tel. 22 33-96-500 fax 22 33-96-501 e-mail: kancelaria@tomczak.pl

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[63


PRAWO

§

Co zmienia się w VAT z początkiem roku

Od 1 stycznia wchodzą w życie istotne zmiany w funkcjonowaniu podatku od towarów i usług. Przede wszystkim dotyczą one fakturowania. Jednak rozszerzona zostaje też tzw. metoda kasowa rozliczania VAT, łatwiejsze będzie również stosowanie „ulgi za złe długi”.

Z

miany w fakturowaniu są wprowadzane poprzez nowelizację Rozporządzenia Ministra Finansów w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom, wystawiania faktur, sposobu ich przechowywania oraz listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia od podatku od towarów i usług. W życie wchodzi też Ustawa o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce, która uatrakcyjni stosowanie kasowej metody rozliczania VAT oraz ułatwi stosowanie tzw. ulgi za złe długi.

§

Prawo do korekty niezapłaconych faktur uzyskuje się po 150, a nie jak to było dotychczas 180 dniach. Ponadto nie trzeba już zawiadamiać dłużnika o zamiarze skorzystania z niego, lecz złożyć wykazującą „złe długi” deklarację VAT-ZD w swoim urzędzie skarbowym.

Mniej danych na fakturach Nie można powiedzieć, aby były to zmiany o charakterze rewolucyjnym. Raczej jest to zbiór mniejszych modyfikacji, których liczba jest jednak na tyle duża, że może skomplikować życie przedsiębiorcom. Przede wszystkim do lamusa odchodzi data sprzedaży, a w jej miejsce zostaje wprowadzona data zakończenia dostawy lub wykonania usług, a dla faktur zaliczkowych – data otrzymania za-

64]

płaty. Zmianom ulegnie także zakres danych na korektach faktur i notach korygujących, pojawią się nowe, obowiązkowe klauzule dla metody kasowej, a także nowe zasady samofakturowania. Ponadto konieczne stanie się określanie rodzaju zastosowanej procedury marży, wykazywanie ceny jednostkowej netto lub brutto oraz kwot rabatu. Nowy rodzaj dokumentu może zawierać mniej danych niż na tradycyjnych fakturach – zarówno odnoszących się do nabywcy (wystarczy jego numer identyfikacji podatkowej), jak i sprzedawanego asortymentu. Faktury uproszczone będą miały jednak kilka ograniczeń: limit kwoty całkowitej wartości dokumentu do 450 zł lub 100 euro, zastosowanie do dokumentowania wyłącznie sprzedaży krajowej oraz obowiązek wykazywania pełnych danych na wystawianych do nich korektach.

Metoda kasowa Stosowanie metody kasowej nie jest pomysłem nowym. Jest ona możliwa dla podmiotów mających status małego podatnika, czyli takich, których całkowity obrót w roku podatkowym nie przekroczył 1,2 mln euro. Z szacunków Ministerstwa Finansów wynika, że ponad 95 proc. podatników mogłoby ją stosować, jednak stosuje poniżej 1 proc. Dlaczego tak mało? Do tej pory metoda ta nie była zbyt korzystna dla podatników. Stosowanie jej wiązało się także z dodatkowym wysiłkiem związanym z koniecznością monitorowania dat płatności zarówno otrzymywanych, jak i realizowanych. Od stycznia znika jednak obowiązek odprowadzania VAT-u należnego po 90 dniach mimo nieuzyskania zapłaty za sprzedane towary oraz pojawia się możliwość częściowego odliczania VAT-u naliczonego – w zapłaconej części.

Napiętnowanie dłużników O tym, że zatory płatnicze są zmorą przedsiębiorców, nie trzeba nikogo przekonywać. Problem ten został zauważony przez rząd, który postanowił zrobić coś w kierunku poprawy sytuacji.

Dotychczasowe regulacje pozwalały wprawdzie na odzyskanie VAT-u należnego od niezapłaconych faktur (tzw. ulga za złe długi), jednak były one niewygodne dla wierzycieli. Prawo do korekty uzyskiwało się po co najmniej 180-dniowej zwłoce w zapłacie. Ponadto obowiązkiem wierzyciela było zawiadomienie dłużnika zarówno o zamiarze skorzystania z tego prawa, jak i o fakcie dokonania korekty. Ustawa o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce wprowadza regulacje piętnujące niewywiązujących się ze zobowiązań podatników. Dotychczasowy półroczny okres „karencji” został skrócony do 150 dni. Ponadto nie trzeba już zawiadamiać dłużnika, lecz złożyć wykazującą „złe długi” deklarację VAT-ZD w swoim urzędzie skarbowym. Z kolei dłużnik, który nie ureguluje długu w ciągu 150 dni, będzie musiał sam (bez względu na to, czy wierzyciel skorzystał z ulgi, czy nie) oddać VAT naliczony, który wcześniej odliczył z nieopłaconej transakcji. Aby zmobilizować dłużników do takiego zwrotu, w przypadku niedokonania go zostanie na nich nałożona sankcja w wysokości 30 proc. niesłusznie odliczonego podatku. Dłużnik będzie musiał także skorygować swoje koszty uzyskania przychodu w ciągu 30 dni od upływu terminu płatności. Marek Pyznarski menedżer produktu Subiekt GT w firmie Insert

Inne zmiany w fakturowaniu Nowa wersja rozporządzenia poza uproszczeniem danych na fakturze wprowadza także kilka innych zasad. Oto one: • zniesienie obowiązku wykazywania numeru rejestracyjnego pojazdu przy zakupie paliwa, • możliwość wystawiania faktur przez zwolnionych podatników, • możliwość wystawiania jednej faktury zbiorczej za cały miesiąc, o ile jest ona wystawiana nie później niż ostatniego dnia miesiąca.


W YP OSA z ENIE

Zebra odporna na pył i kurz Na rynku pojawiła się kolejna generacja drukarek firmy Zebra Technologies. Oznaczono je kryptonimem ZE500.

P

roducent zapewnia, że nowa drukarka sprawdzi się m.in. w branży spożywczej, transporcie oraz logistyce. – Urządzenia ZE500 przystosowane są do pracy w otoczeniu o znacznym zakurzeniu i zapyleniu, co maksymalnie wydłuża czas sprawności drukarki i zwiększa wydajność linii produkcyjnych i pakujących – mówi Richard Hughes-Rowlands, product manager w firmie Zebra Technologies. Zamykana obudowa ZE500 chroni drukarkę w trudnych warunkach pracy, umożliwia podawanie materiałów z boku urządzenia i oferuje intuicyjny przedni panel, który zapewnia elastyczność i różnorodność zastosowań. Dzięki wykorzystaniu kodów kreskowych, technologii RFID, funkcjonalności GPS i czujników, Zebra umożliwia też wybór technologii cyfrowych wspierających pracę oraz usprawniających przebieg transakcji. Wprowadzając ZE500 na rynek, Zebra zachęca klientów do wzięcia udziału w programie partnerskim PartnersFirst. W jego ramach można m.in. uczestniczyć w szkoleniach on-line.

Insert wprowadza e-archiwizację Użytkownicy popularnych systemów Insertu otrzymali kolejne narzędzie, które zapewni im większe bezpieczeństwo pracy. To usługa archiwizacji on-line z wykorzystaniem chmury obliczeniowej. Nowa usługa dotyczy posiadaczy minimum wersji 1.30 systemów: Subiekt GT, Rachmistrz GT, Rewizor GT, Gratyfikant GT i Gestor GT. Nowe rozwiązanie nie obciąża komputerów, a zarazem pozwala uniknąć typowych problemów, na jakie dotychczas byli narażeni ich użytkownicy, jak awarie sprzętu, uszkodzenia mechaniczne, przypadkowe skasowanie danych, kradzieże czy dostęp osób niepowołanych. Ale e-archiwizacja zapewnia również ochronę cennych danych przed zagrożeniami z internetu (wirusy, programy szpiegowskie itp.). Roczny abonament na e-archiwizację obejmuje 10 GB przestrzeni dyskowej i 10 GB transferu miesięcznie. Dodatkowe miejsce i transfer są ustalane indywidualnie. Ale to nie wszystkie korzyści. Insert udostępnił użytkownikom swoich systemów możliwość przetestowania usługi e-archiwizacji. W ramach testu dostępna jest bezpłatna 14-dniowa wersja próbna, która daje do dyspozycji 1 GB przestrzeni dyskowej.

Wytrzymały tablet dla początkujących Firma NTT System przygotowała ciekawą propozycję dla osób, które nie miały do tej pory do czynienia z tabletami. Wprowadziła na rynek model NTT 758.

NTT 758 to urządzenie wykonane z materiałów o podwyższonej jakości, przeznaczone przede wszystkim dla początkujących użytkowników. 7-calowy tablet wyświetla obraz w rozdzielczości 800 x 480 pikseli. Sercem komputera jest działający pod kontrolą systemu Android 4.0 procesor Cortez A8, taktowany zegarem 1 GHz, zaś za obraz odpowiedzialny jest układ GPU Mali 400. Tablet wyposażono w 512 MB pamięci operacyjnej DDR3, 8 GB pamięci stałej oraz czytnik kart microSD do 32 GB. – Popyt na tablety rośnie szybciej niż na jakiekolwiek inne produkty z branży IT. Wśród tabletów największym zainteresowaniem cieszą się urządzenia małe i niedrogie. NTT 758 spełnia wszystkie te wymagania – podkreśla Artur Wzorek, product manager w NTT System. Tablet NTT 758 jest dostępny w cenie około 300 zł brutto. Objęty jest 24-miesięczną gwarancją.

Paragony z nadrukowaną reklamą Niedługo na paragonach fiskalnych będzie można zobaczyć QR kody i inne grafiki. To jedna z funkcji Thermal HD – nowej drukarki firmy Posnet. W drukarce Thermal HD nagłówek i stopka każdego paragonu, faktury czy wydruku niefiskalnego mogą teraz stanowić dodatkową powierzchnię reklamową lub informacyjną. – Możliwe jest umieszczenie na nich czarno-białej grafiki takiej, jak np. logo sklepu, reklama, grafika okolicznościowa lub kod 2D – mówi Robert Szmidt, dyrektor handlowy ds. kluczowych klientów w firmie Posnet. Drukarka została ponadto wyposażona w wolno stojący wyświetlacz, a także funkcje pracy w pionie i poziomie. Pozwala to na zaosz-

czędzenie miejsca na stanowisku kasjerskim oraz lepszą dla klienta widoczność informacji o kupowanym towarze. Wydruki mogą być sporządzane na dwóch szerokościach papieru – 57 i 80 mm. Kopie zapisywane są na karcie SD. Dzięki złączu Ethernet możliwa jest jednoczesna komunikacja urządzenia z programem magazynowym, systemem wideomonitoringu, a także odczyt elektronicznej kopii paragonu. Do drukarki można również podpiąć skaner kodów kreskowych lub inne urządzenia. grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[65


MERCHANDISING

kaw a

Dodaj mocy małej czarnej Kawa to bardzo popularna kategoria produktowa, ceniona przez detalistów z uwagi na marże, które pozwala generować. Co zrobić, by jej sprzedaż ożywiała sklepową kasę tak samo intensywnie, jak filiżanka espresso jest w stanie ożywić ciało i umysł?

K

awa należy do grona najważniejszych produktów w koszyku zakupów – zajmuje czwarte miejsce w rankingu kategorii spożywczych pod względem wartości rocznych obrotów (źródło: Kraft Foods, za Nielsen Retail Audit, cała Polska ze stacjami benzynowymi, sprzedaż wartościowa, sierpień 2011 – lipiec 2012). Dlatego właśnie detaliści powinni poświęcić jej więcej uwagi. Dla zapewnienia kawie maksymalnie wysokiej sprzedaży kluczowe są trzy czynniki: widoczne miejsce w sklepie, optymalne ustawienie na półce i odpowiednio dobrany asortyment.

Dostępność ponad wszystko Kawa, jak każda kategoria, powinna mieć wyraźnie wydzieloną przestrzeń w sklepie. – Należy ją umieścić w miejscu łatwo dostępnym, gdzie przechodzi największa liczba klientów. Najlepiej przodem opakowania do kierunku, z którego nadchodzą. Dzięki temu będzie zauważalna, co pozwoli zwiększyć szanse zakupu – mówi Małgorzata Soroczko-Księżak, category management manager w firmie Kraft Foods. – Przy wyznaczaniu

66]

ilości miejsca na kategorię należy brać pod uwagę obrót i marżowość w złotówkach. Przeznaczona powierzchnia powinna być proporcjonalna do tych wartości – przypomina nasza rozmówczyni, podkreślając, że w przypadku kawy zarówno obrót, jak i marżowość są naprawdę wysokie. W sąsiedztwie kawy układamy grupy produktów do niej komplementarnych, jak czekolady czy ciastka (ich spożywanie często jest powiązane). Inne ciepłe napoje typu herbata też powinny znaleźć się w pobliżu. Warto w tym miejscu odnieść się do spotykanej w niektórych sklepach samoobsługowych praktyki umieszczania droższych kaw na obsługiwanych zza lady stoiskach z alkoholem. Małgorzata Soroczko-Księżak widzi w takim rozwiązaniu zdecydowanie więcej minusów niż plusów. – Przeniesienie kaw rozpuszczalnych za kasy (najczęściej na stoisko monopolowe) ma ograniczyć straty wynikające z kradzieży, ale generuje też straty wynikające z braku dostępności dla klienta. To finalnie może powodować frustracje, a co za tym idzie – niekupienie niczego. Klient szuka

kawy na półce z kawą, w bliskim sąsiedztwie kategorii takich, jak czekolady czy ciastka. Jeśli nie znajdzie produktu, po który przyszedł, często opuszcza sklep bez niego – argumentuje.

Królują mielone i rozpuszczalne Skoro wiemy już, gdzie i w jakim sąsiedztwie ulokować kawę, przejdziemy do reguł obowiązujących przy ekspozycji. W obrębie kategorii optymalnym układem jest wyznaczenie wyraźnych segmentów dla poszczególnych rodzajów kawy: rozpuszczalna, mielona, ziarnista, miksy kawowe (3 w 1), cappuccino. Zdecydowanie najwyższy obrót przynoszą kawy mielone i rozpuszczalne, dlatego to dla nich powinno się przeznaczyć największą ilość miejsca. Idąc dalej, kawy rozpuszczalne (ze względu na wyższą cenę jednostkową produktu) ustawiamy powyżej kaw mielonych lub po ich lewej stronie. Dzięki temu zwiększamy ich sprzedaż, a co za tym idzie – zysk sklepu. Dzieje się tak, gdyż regał przeglądamy jak książkę – z lewej do prawej z góry na dół. Z podobnych względów, dla których kawy rozpuszczalne po-


MERCHANDISING

winny być nad mielonymi, większe opakowania ustawiamy po lewej stronie opakowań mniejszych. Taki zabieg sprawia, że rosną szanse na zakup większych gramatur, a z nim i większy zysk sklepu. Wewnątrz bloków produkty zwykle układane są według marki, następnie według ceny. Klarowna i uporządkowana ekspozycja (kawa ułożona w segmenty, marki w bloki) to w przypadku tej kategorii rzecz niezwykle istotna. Wynika to z faktu, że konsument bardzo rzadko decyduje się nabyć kawę pod wpływem impulsu. – Z badań Syndicated Shopper Reasearch przeprowadzonych w 2011 roku przez MEMRB wynika, że aż 80 proc. zakupów kawy jest wcześniej zaplanowane. To planowanie odbywa się w domu na poziomie selekcji: rozpuszczalna vs. mielona. W ramach tych segmentów klient szuka swoich ulubionych marek – podkreśla CM manager w firmie Kraft Foods. A nikogo już chyba nie trzeba przekonywać, że czytelne ułożenie zdecydowanie lepiej prowadzi kupującego po kategorii i ułatwia mu znalezienie produktu na półce.

Sprzedażowe hity do centrum Rzeczą, którą trzeba podkreślić, jest fakt, że istnieje specyfika lokalizacji sprzedaży wynikająca z profilu nabywcy wybierającego kanał tradycyjny oraz rodzaju misji zakupowej realizowanej w tym kanale. – Bardzo uogólniając: dla kawy mielonej większą wagę ma handel tradycyjny, a dla kawy rozpuszczalnej sklepy wielkopowierzchniowe. Większe gramatury sprzedają się lepiej w sklepach dużych, natomiast mniejsze opakowania to domena handlu tradycyjnego. W średnich i małych sklepach spożywczych najlepiej sprzedają się kawy rozpuszczalne w opakowaniach 100 g (to 42 proc. sprzedaży), kolejna popularna gramatura to 200 g (34 proc. sprzedaży). W przypadku kaw mielonych ponad 54 proc. to opakowania 250 g, na drugim miejscu znajdują się opakowania po 100 g (źródło: Kraft Foods, za Nielsen Retail Audit, udział wolumenowy w kategorii kawy, średnie i małe sklepy spożywcze, październik 2011 – wrzesień 2012).

Bez względu na wielkość placówki handlowej miejsce, na które najczęściej pada wzrok klienta, znajduje się w obrębie środka kategorii (o ile nie zajmuje ona na regale kilku metrów bieżących). Optymalnym rozwiązaniem jest ustawienie tam produktów o najlepszej rotacji, co zwiększa obrót w kategorii. Do takich należą Jacobs Cronat Gold 200 g i 100 g, które warto umieścić w centralnym miejscu segmentu kaw rozpuszczalnych. Analogicznie dla segmentu kaw mielonych wskazane jest ustawienie w środku np. Jacobs Kronung 500 g i 250 g.

Różnorodnie, ale z umiarem Kolejnym ważnym elementem przy budowaniu półki kawowej jest właściwy dobór asortymentu. W pierwszej kolejności powinien on obejmować te marki, które cieszą się największym zainteresowaniem klientów. Jednak oferta sklepu musi być pełna, to znaczy zawierać odmienne rodzaje kawy, ale też ich różne wariacje, z różnych segmentów cenowych. Wszystko to bez przesady. – Nie powinniśmy oferować zbyt wielu produktów podobnej klasy, wystarczy dwa lub trzy spośród nich – przestrzega Małgorzata Soroczko-Księżak. Przy doborze asortymentu niewątpliwie warto również zwrócić uwagę na udziały rynkowe i wsparcie produktu w mediach. Jeśli chodzi o portfolio firmy Kraft Foods to najsilniejszą marką jest w nim Jacobs – obecny we wszystkich segmentach kawy. – W średnich i małych sklepach spożywczych odpowiada za 19,8 proc. wartościowego obrotu całej kawy. Naszą pozycję silnie wspiera Maxwell z 4,3 proc. udziału wartościowego, obecny w kawie rozpuszczalnej i mielonej, ale również w miksach – mówi przedstawicielka koncernu Kraft Foods. Powołuje się przy tym na dane Nielsen Retail Audit, udział wartościowy w kategorii kawy, średnie i małe sklepy spożywcze, październik 2011 – wrzesień 2012. Zdaniem Małgorzaty Soroczko-Księżak umiar wskazany jest także jeśli chodzi o stosowane w tradycyjnym kanale materiały POS. Ze względu na ograniczone miejsce powierzchni ekspozycyj-

Przykłady rozłożenia segmentów na półce: Kawa rozpuszczalna

Kawa rozpuszczalna Kawa mielona i ziarnista

Kawa mielona i ziarnista

3w1, 2w1, cappuccino

3w1, 2w1, cappuccino

Inne produkty

nej, w małych i średnich sklepach spożywczych najlepiej sprawdzają się takie materiały POS, które można łatwo zamontować na półkę i które nie zasłaniają produktów, np. listwy przypółkowe z brandingiem pełniące rolę nawigacji do kategorii dla kupującego. Błędy przy układaniu półki z kawami: • zbyt mała ilość miejsca przeznaczonego na całą kategorię kawy w stosunku do tego, jaki generuje ona obrót, • pomieszanie kaw rozpuszczalnych z mielonymi, • przeniesienie kaw rozpuszczalnych za kasy (najczęściej na stoisko monopolowe), co generuje straty wynikające z braku dostępności dla klienta.

Uwaga na nowe trendy Mówiąc o tej kategorii wypada podkreślić, że od kilku lat bardzo dynamicznie rozwija się segment kaw rozpuszczalnych, natomiast kawy mielone utrzymują silną, lecz stabilną pozycję (źródło: Nielsen, Retail Audit, Total Polska, zmiana sprzedaży wolumenowej, listopad 2011 – październik 2012 vs. poprzedni rok). – Przewidujemy, że ten trend zachowa się w dłuższym okresie i kawy rozpuszczalne, jako oferta bardziej nowoczesna i ciesząca się popularnością wśród ludzi młodych, będą zdobywały większe znaczenie w kategorii – podkreśla CM manager w firmie Kraft Foods. Warto więc zainwestować w ten zyskujący coraz liczniejsze grono zwolenników segment i zagwarantować klientom dostęp do każdej z trzech form kaw rozpuszczalnych: aglomeryzowanych (granulki), w postaci pudru oraz liofilizowanych (kryształy). Producenci, starając się podbić ten rynek, także przychodzą detalistom z pomocą, bo rozwijają nowe produkty, opakowania, sposoby użycia (np. do kaw mrożonych). Kolejny ważny element to wsparcie reklamowe, które gwarantuje ruch w tym segmencie. Wspomniane przed chwilą nowości (do których należy np. Jacobs Kronung Millicano – innowacyjne połączenie kawy pełnoziarnistej z rozpuszczalną) należy eksponować w widocznym miejscu zgodnie z rodzajem kawy oraz segmentem cenowym. – Zwiększamy wtedy szanse, że ktoś po nie sięgnie. Dodatkowo, jeśli jest to nowy produkt jednej z istniejących już marek, optymalnie będzie ustawić go w pobliżu innych propozycji nią sygnowanych. Stworzony blok daje większą widoczność i szansę, że nowość zostanie wybrana – tłumaczy Małgorzata Soroczko-Księżak . Magdalena Stosio-Róg

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[67


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

Herbapol, czyli jakość z naturalnych źródeł Niewiele jest firm, które odniosły takie sukcesy w rozwoju organicznym jak lubelski Herbapol. W ciągu kilkudziesięciu lat stał się największą grupą zielarską w kraju. W dodatku cel ten osiągnięto wyłącznie własnymi siłami.

P

oczątki Herbapolu datują się na lata 40. ubiegłego wieku. Już cztery lata po wojennej zawierusze powstaje „Centrala Zielarska” – państwowe przedsiębiorstwo z siedzibą w Warszawie, które próbuje odbudować polskie zielarstwo zniszczone w latach okupacji. Są to też czasy, gdy ówczesne władze decydują się na upaństwowienie niemal wszystkich dziedzin gospodarki. Jedną z nich jest przemysł zielarski. Na początku lat 50. „Centrala Zielarska” zostaje przekształcona w Zjednoczenie Przemysłu Zielarskiego „Herbapol”, które zajmuje się zarówno produkcją surowców roślinnych, jak i wytwarzaniem gotowych wyrobów ziołowych.

Błyskawiczny rozwój W ramach tej reorganizacji wydzielonych zostaje dziewięć ekspozytur krajowych, które zajmowały się uprawami zielarskimi oraz przerobem surowca na podległych im terenach. Ta ulokowana w Lublinie od początku należała do najprężniejszych. Najpierw zajmuje obiekt przy ul. Chmielnej 4, przejęty od Centrali „Samopomoc Chłopska” wraz z zapasami ziół, magazynami oraz wyposażeniem produkcyjnym. Jednak szybki rozwój przedsiębiorstwa sprawia, że pojawia się konieczność powiększenia infrastruktury magazynowo-produkcyjnej. W efekcie 27 lutego 1965 roku oddana zostaje do użytku nowa siedziba firmy. Budynek o funkcjach zarówno biurowych, jak i magazynowo-produkcyjnych, ulokowany jest przy ul. Diamentowej 25 w Lublinie. Swą rolę pełni

68]

do dziś – znajduje się w nim obecnie centrala firmy „Herbapol - Lublin” Spółka Akcyjna.

Sukces prywatyzacji Ale zanim doszło do tego, że lubelska ekspozytura państwowego przedsiębiorstwa pracującego w ramach gospodarki planowanej przekształciła się w spółkę akcyjną, musiały zajść fundamentalne zmiany ustrojowe w kraju. W ich efekcie w 1992 roku doszło do prywatyzacji Lubelskich Zakładów Zielarskich. Przekształciły się one w Herbapol Lublin sp. z o.o., a po czterech kolejnych latach w spółkę akcyjną. Dla dopełnienia obrazu trzeba jeszcze dodać, że w roku 2000 Herbapol - Lublin wchodzi w skład grupy kapitałowej Jerzego Staraka, jednego z czołowych przedsiębiorców polskie-

Przez ponad 60 lat swojego istnienia Herbapol wyrobił sobie znakomitą opinię wśród konsumentów. Aż 73 proc. Polaków doskonale zna markę. Takim wynikiem może się poszczycić niewielu producentów na naszym rynku.

go biznesu. Od tego czasu firma zarówno wzbogaciła się o innowacyjne linie technologiczne, jak i przeszła na nowoczesny sposób zarządzania.

Esencja natury Początek XXI wieku to także zmiany w brandingu produktów. Od 2001 roku wyroby Herbapolu - Lublin występują pod wspólną marką Herbapol – Esencja Natury. Te zmiany to nie przypadek. Od początku istnienia Herbapolu kładziono duży nacisk na najwyższą jakość, bezpieczeństwo zdrowotne oraz doskonalenie produktów. Zarówno tych farmaceutycznych, jak i spożywczych. Takie działania pozwoliły firmie zdobyć przez lata zaufanie konsumentów. Podkreślenie związków z naturą było więc nie tylko koniecznym zabieProdukty Herbapolu z lat 80.


P o godz in a ch

Nowa strategia pełna emocji Pragniemy, by tak zasłużona polska marka mogła stawić czoła trudnemu otoczeniu rynkowemu i być chlubą kolejnych pokoleń – mówi Tadeusz Czarniecki, dyrektor marketingu w firmie Herbapol - Lublin S.A.

giem marketingowym, ale też wydobyciem najważniejszych wartości, jakie niosą ze sobą produkty Herbapolu - Lublin – najwyższej jakości bazującej na całkowicie naturalnych surowcach. Firmowe punkty skupu zlokalizowane są w najczystszych rejonach wschodniej Polski, stanowiąc pewne źródło surowców używanych w produkcji.

Hity sprzedaży Nie należy jednak zapominać, że dużo produktów oferowanych przez Herbapol - Lublin istnieje na rynku od wielu lat. Doskonałym przykładem takich ponadczasowych hitów sprzedażowych są mieszanki ziołowe w torebkach przeznaczone do zaparzania Figura 1 i Figura 2 (obecnie jako lek wydawany bez recepty) czy przeciwkaszlowy syrop sosnowy Pini (obecnie: Herba Pini) – również dostępny bez recepty. Bogatą tradycję mają też produkty spożywcze. Wśród nich z pewnością wybijają się syropy owocowe – początki ich produkcji sięgają lat 70. XX wieku. Wtedy to na rynku pojawił się Rosavit (syrop z owoców dzikiej róży), a następnie Sorbovit (syrop z owoców jarzębiny) i Aronivit (z aronii). Wciąż wielu konsumentów pamięta syropy Arantovit. Ukoronowaniem wieloletniego doświadczenia w produkcji tego typu wyrobów są oferowane obecnie syropy sygnowane marką „Owocowa Spiżarnia” oraz „Owocowa Spiżarnia Premium”. Kolejną chlubą Herbapolu są Herbatki Lubelskie, które pojawiły się na rynku w latach 80. ubiegłego wieku. Wciąż są udoskonalane zarówno pod względem składu, jak i szaty graficznej opakowań. Dzisiaj funkcjonują pod nazwą „Herbaciany Ogród” w linii herbat owocowych czy jako „Zielnik Polski” w linii herbat ziołowych. Nie brak też pomysłów na kolejne hity rynku. Takimi nowymi liniami wśród herbat funkcjonalnych jest chociażby Slim Figura Age, opracowana z myślą o kobietach oraz osobach zwracających uwagę na dietę, czy koktajle dietetyczne Slim Figura Dieta.

Niedawno Herbapol zakomunikował zmianę strategii marketingowej. Co was skłoniło do takiej decyzji? – Przede wszystkim konieczność stawiania czoła współczesnym wyzwaniom oraz chęć wyjścia naprzeciw trendom rynkowym. Te ambicje zaowocowały wprowadzeniem nowej strategii marketingowej. Pragniemy, by tak zasłużona polska marka mogła stawić czoła trudnemu otoczeniu rynkowemu i być chlubą kolejnych pokoleń. Do starszych konsumentów, tych mających około czterdziestu lub więcej lat, dotarliśmy już jakiś czas temu. Nasza marka zdobyła ich zaufanie, bo Herbapol wzmacnia ich zdrowie i poprawia samopoczucie od lat, oni pamiętają, że Herbapol istnieje od pokoleń. Ale dla młodszych faktycznie byliśmy czasami z innej epoki. Również dla nich chcemy przywrócić blask Herbapolu. Co chcecie osiągnąć poprzez nową strategię? – Założeniem nowej strategii marketingowej Herbapolu było dodanie do charakteru marki bardziej uniwersalnego elementu emocjonalnego. Chcemy, aby Herbapol był marką jeszcze bliższą ludziom. Bliską w przenośni – budzącą ciepłe emocje i kojarzącą się z dobrymi, trwałymi wartościami, oraz bliską dosłownie – zawsze będącą pod ręką, na stole lub półce w kuchni. Na czym będziecie się skupiać w waszej komunikacji? – Kluczem do strategii „Masz to w naturze” jest koncepcja współistnienia i podobieństwa światów natury oraz ludzkiego. Przekazy reklamowe pokazują zachowania ludzi, jako odzwierciedlenie zjawisk przyrody. Skupią się na podkreśleniu najważniejszych wartości, takich jak troska, wspólne przeżywanie najgłębszych emocji, szacunek, dawa-

nie i korzystanie z oparcia innych. Herbapol chce przypomnieć, że wartości te, pomimo zachodzących w świecie zmian, pozostają niezmiennie najważniejsze. Mamy to w naturze, ale często będąc w biegu czy w na-■ tłoku bieżących spraw o tym zapominamy. My pragniemy o tym przypomnieć i stać na straży tych ponadczasowych wartości. W swoich działaniach chcecie większy nacisk położyć na młodych ludzi. W jaki sposób zamierzacie to osiągnąć? – Na pewno kluczowy jest szacunek dla tych, którzy markę już znają i lubią. No bo przecież to właśnie te osoby decydują o tym, że ona istnieje i to tak długo! Tym osobom, od dawna przywiązanym do marki, nie można zaproponować zupełnie nowej formuły i stylu komunikacji, bo szybko można stracić cennych i zaangażowanych konsumentów. Ważne jest to, że Herbapol zawsze był i będzie dla ludzi, którzy rozumieją, co jest w życiu najważniejsze. Ale odpowiednio przedstawiając wartości ponadczasowe i ponadpokoleniowe, mamy szansę dotrzeć do większej grupy ludzi młodych – właśnie poprzez emocjonalną i angażującą komunikację. Także logotyp, opakowania oraz inne elementy komunikacji wizualnej marki zostały zmienione zgodnie z drugim nurtem nowej strategii, czyli trendem retronowoczesności. Przejawia się on we wzorach i deseniach nawiązujących do regionalnej sztuki ludowej, tak często będącej inspiracją we współczesnym designie lub modzie. Mamy nadzieję, że w ten sposób Herbapol stanie się przejawem tradycji żywej, wpisanej w polski krajobraz i rzeczywistość, obecnej także w nowoczesnym świecie. rozmawiał Krzysztof Wojciechowski grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[69


P o go d z i n a c h

h i s tori a marki

od blisko dwustu lat W czasach PRL-u Extra Żytnia była alkoholem kultowym, bez niej nie mogła się obyć żadna uroczystość. Teraz jej producent – Śląska Wytwórnia Wódek Gatunkowych z Bielska-Białej – odcina kupony od tej popularności, sprzedając Extra Żytnią w wersji retro.

H

istoria „Żyta”, jak popularnie mówi się na tę wódkę, sięga jednak dalej niż do czasów PRL-u. Żytniówkę, protoplastkę dzisiejszej Extra Żytniej, produkowano już w latach 30. XIX stulecia. Rozwijający się wówczas przemysł włókienniczy pozwolił bogacić się całym regionom. Skorzystały na tym też dwa miasteczka – Bielsko i Biała, wtedy położone na granicy Śląska i Małopolski. Na tym uprzemysłowionym terenie, zamieszkanym przez dość zamożnych ludzi, postanowiono uruchomić Fabrykę Wódek, Koniaków i Vermuthu (powstała w Białej w 1827 roku). A w tym samym czasie w Bielsku zaczęła działać podobna fabryka Jerzego Jenknera i Spółki. To w niej należy szukać nawiązań do jednego z najpopularniejszych dziś alkoholi. Fabryka Najprzedniejszych Wódek i Likierów miała bowiem w swojej ofercie m.in. Żytniówkę Staropolską.

70]

Produkcja dla wojska Fabryki w Bielsku-Białej działały i można powiedzieć, umilały życie setkom tysięcy Polaków, Niemców, Czechów i Słowaków. Żywot zakładów zakończyła II wojna światowa. Po 1945 roku produkcja ruszyła, ale wszystko, co udało się wydestylować, szło na potrzeby wojska.

Hasła i obyczaje Władze PRL-u lubowały się hasłach nawiązujących do pokoju, przyjaźni z sąsiadami czy socjalistycznej pracy. Jednak zwykli ludzie czując absurd systemu uwielbiali je przerabiać. Jednym z takich oficjalnych haseł PRL-owskiej władzy było: „Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej”. W wersji przerobionej brzmiało ono: „Aby Polska rosła w siłę, a ludziom dostało się Żytniej”.

Komitet Ekonomiczny, powstały tuż po wojnie, mienie obu fabryk przekazał Urzędowi Akcyz i Monopoli w Bielsku. Ten zaś przydzielił oba zakłady krakowskiej Delegaturze Państwowego Monopolu Spirytusowego. Nowy twór nazwano Wytwórnią Wódek Gatunkowych Państwowego Monopolu Spirytusowego w Bielsku. W Białej powstał oddział tejże fabryki. Warto zaznaczyć, że początkowo produkty wychodzące z obu zakładów były dość prymitywne. Nie wytwarzano znanych przed wojną marek. Z biegiem lat to się jednak zmieniało i już pod koniec lat 50. wypuszczono Żytniówkę. Wprowadzono nawet koszerną Śliwowicę Paschalną, chyba pierwszą taką wódkę w powojennej Polsce.

Extra Żytnia dla wszystkich W PRL-u prawa do znaków towarowych nie wyglądały tak jak dziś. Extra Żytnią


P o godz in a ch

(wprowadzono tę markę na półki na początku lat 60.) mogły wytwarzać wszystkie państwowe zakłady produkujące alkohol, podobnie było zresztą przez całe lata 90. (do końca XX wieku Extra Żytnią produkowały dwa Polmosy – z Bielska-Białej oraz z Józefowa). Podziału marek dokonano dopiero w 1999 roku, a Extra Żytnia przypadła Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych. Wtedy też rozpoczęto pracę nad modernizowaniem produktu i jego promocją.

Od laku do filtrów węglowych Zakłady w Bielsku-Białej mogą pochwalić się systemami ISO i HACCP, ale dla klientów wciąż najważniejszy jest produkt zawarty w szkle. O ten także zadbano w ostatnim czasie. W produkcji Extra Żytniej zastosowano wysoko zaawansowaną technologię filtracji na modułach węglowych, dzięki którym usuwane są nawet najmniejsze zanieczyszczenia. Extra Żytnia jest kryształowo przezroczysta. Ma to olbrzymie znaczenie, bo jako jedna z niewielu wódek produkowana jest na bazie górskiej wody i czterokrotnie destylowanego spirytusu. Czterokrotna destylacja oznacza, że alkohol nabiera łagodnego zapachu i smaku, zachowując jednocześnie specjalny, jedyny w swoim rodzaju charakter. Nie zawsze jednak tak było. W PRL-u butelki były w śląskiej fabryce myte ręcznie, zamykane korkami i lakowane. Dopiero pod koniec lat 60. standardem stały się aluminiowe zakrętki. Mimo to Extra Żytnia kiedyś była niesamowicie popularna. Występowała w roli rekwizytu w kilkunastu polskich filmach, m.in. w: „Poszukiwany, poszukiwana”,

Extra Żytnia – sztandarowy produkt Śląskiej Wytwórni Wódek Gatunkowych w Bielsku-Białej – powstaje z naturalnej górskiej wody oraz czterokrotnie oczyszczonego spirytusu żytniego. Dostępny jest także w wersji retro, w butelce stylizowanej na lata 80.

„Brunet wieczorową porą”, „Miś”, „Nie ma róży bez ognia” czy „Kogel mogel”. W tamtych czasach była po prostu niezastąpiona w trakcie towarzyskich spotkań.

Żyto retro W PRL-u Żytnia była wódką kultową – powszechnie uznawaną za bardzo dobrą. W tamtych czasach produkt wygrywał nie butelką, lecz po prostu doskonałą zawartością. Jego powtarzalną wysoką jakość w bardzo konkurencyjnej cenie doceniali absolutnie wszyscy – począwszy od „ludu pracującego” poprzez dygnitarzy po polskich emigrantów, którzy w czasie pobytów na „starych śmieciach” z sentymentem wracali do tej znanej i szanowanej marki. W wa-

lizce wracających za ocean czy odwiedzających ziomków musiała znaleźć się butelka poczciwej Żytniej… Obecny właściciel marki postanowił przypomnieć tamte czasy i w styczniu 2012 roku wprowadził do sprzedaży Extra Żytnią Retro. Do butelki, identycznej, jak ta, którą Polacy kupowali w czasach PRL-u, trafił trunek współczesny, o znanym i cenionym smaku. OPRAC. MARIUSZ POLIT

Nagrody „Żytniej” * Wyróżnienie Kapituły Konkursu „Śląski Znak Jakości” – w 2002 roku *** * II miejsce w londyńskim konkursie alkoholi mocnych Vodka Masters 2010 – wyróżniono charakterystyczny smak i wysoką jakość trunku *** * Złoty Medal na Monde Selection 2011 w Brukseli. To jeden z najbardziej prestiżowych konkursów, organizowany od 1961 roku. Jurorzy oceniają alkohole metodą tzw. ślepych testów ***

grudzien’ 2012/styczen’ 2013

[71


P o go d z i n a c h

p rzep i s y

,

Ciasteczka piankowo-czekoladowe Składniki: • 150 g gorzkiej czekolady • 50 g pianek Haribo Chamallows • 150 g masła • 150 g cukru • 1 jajko • 200 g mąki • 2 łyżki cukru waniliowego • 50 g orzechów laskowych • 1 łyżeczka proszku do pieczenia Wykonanie: Za pomocą miksera wymieszaj masło, cukier i jajko, następnie dodaj mąkę, cukier waniliowy i proszek do pieczenia – mieszaj do uzyskania jednolitej masy. Do tak przygotowanego ciasta dodaj grubo posiekane pianki, czekoladę i orzechy laskowe, a potem wymieszaj delikatnie łyżką. Na papier do pieczenia nakładaj ciasto za pomocą łyżki z zachowaniem dużych odstępów. Ciasteczka piecz w domowym piekarniku przez 15 min w temperaturze 180˚C.

Koreczki tradycyjne Składniki: WERSJA I • 200 g sera Lazur Błękitny • 20 szt. oliwek nadziewanych papryką • 20 szt. winogron czarnych lub zielonych WERSJA II • 200 g sera Lazur Srebrzysty • 20 szt. świeżych malin • 5 plastrów ananasa z puszki

Cza przygo s towania

35 minu

t

Wykonanie: WERSJA I – ser Lazur Błękitny pokroić w kostkę o grubości ok. 1,5 cm. Na wykałaczkę nabić winogrono, ser, zielone oliwki nadziewane papryką. WERSJA II – ser Lazur Srebrzysty powkroić na kawałki o grubości ok. 1,5 cm. Na wykałaczkę nabić ananasa, ser, maliny.

Pliska sweetheart Składniki: • 40 ml Pliskiej Coffee • 5 ml miodu • 10 ml soku z pomarańczy • skórka pomarańczy • lód w kostkach

72]

Wykonanie: Do szklanki wypełnionej lodem w kostkach wlewamy Pilską Coffee i miód. Dodajemy sok ze świeżej pomarańczy. Mieszamy w shakerze, przelewamy do szklanki wypełnionej lodem w kostkach i dekorujemy skórką pomarańczy.


po go dz ina ch

Pierogi z mięsem zapiekane w sosie pomidorowym Składniki (na 4 porcje): • 18–20 pierogów z mięsem Pudliszki (ok. 600 g) • 150 g tartego żółtego sera • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki na sos: • 500 ml przecieru pomidorowego • 2 łyżki oliwy • 2 drobno pokrojone ząbki czosnku • 1 łyżeczka suszonego oregano • 1 łyżeczka suszonej bazylii • 1 łyżeczka soli • 1/2 łyżeczki cukru • odrobina pieprzu

Wykonanie: Wszystkie składniki sosu umieść w rondelku, wymieszaj i doprowadź do wrzenia. Wtedy zmniejsz ogień i mieszając od czasu do czasu gotuj sos przez 10 minut. Gotowy sos wlej do okrągłej żaroodpornej formy. W sosie ułóż pierogi, posyp startym serem i natką pietruszki. Formę wstaw do nagrzanego do 180˚C piekarnika i zapiekaj przez 20 minut.

Czekoladowy przekładaniec Składniki (na 4 porcje) • 3 okrągłe spody waflowe • słoik kremu orzechowego (najlepiej ciemnego, z orzechów laskowych) • cytryna • 1/3 szklanki syropu Paola o smaku malinowym Cza • szklanka przygo s towania świeżych 30 minu malin t

Wykonanie: Krem przełóż ze słoika do miski, dodaj syrop Paola i otartą skórkę z połowy cytryny. Wszystko dobrze wymieszaj, żeby krem trochę się rozgrzał i dobrze rozprowadzał. Cienką warstwą masy orzechowej przełóż spody waflowe tak, by na wierzchu pozostał brązowy krem. Udekoruj ciasto odrobiną skórki z cytryny i świeżymi malinami.

Zupa tajska z krewetkami Składniki (na 4 porcje): • 1 opakowanie Winiary Pomysł na… tajską zupę z kurczakiem • 12 krewetek tygrysich lub królewskich • 150 g małej cukinii Cza • 1 średnia marchewka przygo s towania • 1 cebula dymka 30

minut

Wykonanie: Krewetki rozmroź i przelej zimną wodą. Cukinię i marchewkę oczyść i pokrój w cienkie paski. Zagotuj 750 ml wody, wrzuć pokrojone warzywa. Gotuj przez 10 minut na małym ogniu. Dodaj krewetki. Zawartość większej saszetki przygotuj zgodnie z przepisem na opakowaniu. Gotuj razem przez 2–3 minuty. Pod koniec gotowania wsyp zawartość mniejszej saszetki, dokładnie wymieszaj. Gotuj przez 1 minutę. Posiekaj cebulę dymkę. Połącz z zupą i rozlej do bulionówek. ‘

grudzien 2012/styczen 2013

[73


P o go d z i n a c h

. krzyzów ka z nagro dam i

Zapraszamy na chwilę relaksu z krzyżówką. Jak zwykle osoby, które jako pierwsze prześlą rozwiązanie, mogą liczyć na atrakcyjne nagrody. Tym razem do rozdania mamy 10 zestawów produktów z linii Twój Błonnik marki Britta. W zestawach (o wartości ok. 70 zł każdy) znajdują

się pełnoziarniste płatki pszenne o wysokiej zawartości błonnika, które wspomagają odchudzanie, dodają energii oraz korzystnie wpływają na zdrowie i sylwetkę. Fundatorem nagród jest Sawex Foods Sp. z o.o. – właściciel marki Britta. Więcej informacji na stronie www.britta.pl

Pizza z mozzarellą Składniki: • 0,5 kg mąki • 0,25 g drożdży • 2 łyżki stołowe oliwy • 1 łyżeczka soli • koncentrat pomidorowy • oregano • ser mozzarella OSM Skierniewice • ulubione dodatki

Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesyłać na adres redakcji: Magazyn Życie Handlowe”, ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa lub drogą elek” troniczną na adres: konkurs@zyciehandlowe.com. Poza hasłem prosimy podać: imię i nazwisko, numer telefonu, adres e-mail, nazwę sklepu lub hurtowni, w której państwo pracują oraz informację o tym, skąd otrzymali państwo nasz magazyn. Zatrudnienie lub prowadzenie sklepu albo hurtowni jest niezbędnym warunkiem otrzymania nagród.

Bruschetta z zieloną fasolką i suszonymi pomidorami Składniki: • 1 opakowanie Fasolki szparagowej zielonej Hortex • ½ słoika suszonych pomidorów w oliwie • bazylia • 2 łyżeczki octu balsamicznego • sól, pieprz, czosnek • grzanki z pieczywa ciabatta Wykonanie: Fasolkę ugotuj w osolonym wrzątku, odcedź i wystudź. Pomidorki pokrój w cienkie paski. Ugotowaną fasolkę wymieszaj z pomidorami, dodaj 2 łyżki oliwy spod pomidorów oraz 2 łyżki octu. Ułóż na grzankach. Dopraw i udekoruj bazylią.

74]

Wykonanie: Drożdże rozetrzyj z dwoma łyżeczkami cukru. Dodaj odrobinę wody. Do mąki dodaj 2 łyżki stołowe oleju i 1 łyżeczkę soli. Rozrobione drożdże połącz z mąką i dodaj wody. Po wyrobieniu ciasto wstaw do lodówki na co najmniej 1 godzinę. Po upływie tego czasu ciasto wyłóż na blachę, posmaruj koncentratem pomidorowym. Posyp oregano. Następnie ułóż ser mozzarella pokrojony w plastry i ulubione dodatki np.: salami, szynka, pieczarki, oliwki. Piecz około 15–20 min w temperaturze 180˚C.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.