Zh1 2 2015 do netu bez mmmm

Page 1

1/2 2015

M A G A Z Y N

styczeń/luTY Gazeta bezpłatna

ISSN: 1231-2010

str. 18

Obroty wielkiego handlu na celowniku polityków i fiskusa str. 22

fakty i opinie

Czy złagodzić sankcje wobec sprawców kradzieży do 10 zł?

temat numeru

kontrowersje

LIDER SKUTECZNEJ DYSTRYBUCJI

Prezes Business Centre Club: firmy chcą inwestować str. 20


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


Wydawca Media Direct Sp. z o.o. ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa tel. (22) 539-59-40, fax (22) 539-59-50 www.portalFMCG.pl Organizator konkursu „Przeboje FMCG” i programu „Orzeł Dystrybucji FMCG” oraz wydawca mapy „Twój Partner Handlowy w Regionie” WOJ. MA Z OWIE CKIE

25 30 31

WWW.ZYCIEHANDLOWE.COM

32

52

2 21

4

3

22 35

1

33 34

57 54

55 56 103

80 104

50

105 106

46 47 48

45 49

19

77 18

27 28 29

100

78

101

79

99 90

85

89 87 113

51

1

CIECHANÓW ŻYWIEC Mieszki Wielkie 32 tel.:515 218 519 napoje i alkohole

2

CD SOKOŁÓW ul. Sienkiewicza 89 tel.:(23) 672 50 25 mięso i wędliny

3

EUROCASH ul. Tysiąclecia 5A tel.:(23) 672 88 47 art. spożywcze

4

PILOT ul. Zagłoby 2 tel.:(23) 673 34 17 art. tytoniowe i inne GARWOLIN OSM GARWOLIN ul. Jana Pawła II 49 tel.:(25) 682 34 40 nabiał i art. inne

5 6

RSR-H „SCH” ul. Targowa 2 tel.:(25) 684 36 80 art. spożywcze

7

JANPOL ul. Targowa 2 tel.:(25) 786 26 46

8

EUROCASH ul. Trakt Lwowski 155 tel.:517 010 369 art. spożywcze GÓRA KALWARIA KRYSTYNA ul. Grójecka 7 tel.:(22) 727 39 59 art. spożywcze GRODZISK MAZOWIECKI EUROCASH ul. Na Laski 67 tel.:(22) 713 85 16 art. spożywcze

9

10 11

DUO-TES Książenice Al. Sadowa 41a tel.:(22) 724 22 01 art. spożywcze

12

PPH SIEROCIŃSCY ul. Montwiłła 6 tel.:(22) 755 56 72 napoje i alkohole GRÓJEC STEFPOL ul. Kobylin 40c tel.:(48) 664 51 44 art. spożywcze

13 14

15

16

17

18

19

20

21 22

Zapraszamy do udziału w kolejnej edycji konkursu „Przeboje FMCG”

Kwestie niedalekiej przyszłości Oddajemy w Państwa ręce pierwszy tegoroczny numer „Życia Handlowego”. Jak co roku postanowiliśmy podporządkować go wydarzeniom czekającym nas w nadchodzących miesiącach. W odróżnieniu od lat poprzednich nie zrobiliśmy jednak sondy wśród ekonomistów, ekspertów czy przedstawicieli branży FMCG. Tym razem zdecydowaliśmy się skupić na temacie, który coraz bardziej rozpala emocje zarówno rodzimych, jak też zagranicznych handlowców. Chodzi o kwestię dodatkowego opodatkowania obrotów zagranicznych podmiotów działających na polskim rynku. Chcieliśmy jednak uciec od jałowych przepychanek charakterystycznych dla polityków, a sprawdzić, co na ten temat sądzą eksperci na co dzień wnikliwie obserwujący polski handel. Materiał temu poświęcony znajdziecie Państwo na stronach 22–25. Został on dodatkowo wzbogacony spojrzeniem na Węgry, skąd przywędrował do Polski pomysł bardziej restrykcyjnego potraktowania zagranicznych operatorów. Mamy nadzieję, że nasze artykuły staną się pozytywnym bodźcem, pobudzającym konstruktywną dyskusję na temat sensownych rozwiązań systemowych dla polskiego handlu. Pozostając ze spojrzeniem utkwionym w niedalekiej przyszłości, zachęcam też do zapoznania się z wynikami ankiety przeprowadzonej wśród członków Business Centre Club. Wynika z niej bowiem, że większość polskich przedsiębiorców patrzy na ten rok z dużą nadzieją i zamierza zarówno zatrudniać nowych pracowników, jak też inwestować (str. 20). Na koniec pragnę zaprosić wszystkich producentów i dystrybutorów do wzięcia udziału w startującej właśnie kolejnej edycji naszego konkursu „Przeboje FMCG”. Na stronie 7 znajdziecie Państwo listę kategorii, do których możecie zgłaszać swoje produkty. Zachęcam, by to zrobić, zwłaszcza że uczestnictwo w konkursie jest bezpłatne.

Krzysztof Wojciechowski

art. spożywcze

NOWA ul. Okrężna 25 tel.:(48) 664 14 02 chemia i kosmetyki KAŁUSZYN MARSPOL Chrościce 39 tel.:(25) 757 60 09 art. spożywcze KOTUŃ IGLOTEX Gręzów 1C tel.:(25) 740 50 90 lody i mrożonki KOZIENICE ICE-FULL ul. Przemysłowa 5 tel.:(48) 614 22 79 napoje i alkohole ŁAJSKI EUROCASH ul. Suwalna 7 tel.:(22) 713 80 55 art. spożywcze ŁOCHÓW GÓRMAX ul. Świerkowa 3B tel.:(25) 791 93 44 art. spożywcze ŁUBNA ŻYWIEC ul. Łubińska 10 tel.:(32) 628 99 99 napoje i alkohole MAKÓW MAZOWIECKI PH DAMIAN ul. Ciechanowska 26 tel.:(29) 717 24 90 art. spożywcze MORS ul. Świerkowa 11 tel.:(29) 717 29 49 lody i mrożonki

MIŃSK MAZOWIECKI 23 JANUS ul. Łąkowa 14 tel.:(25) 758 11 09 napoje i alkohole 24 ZAGŁOBA ul. Łąkowa 16 tel.:(25) 758 15 15 napoje i alkohole MŁAWA 25 EUROCASH ul. Gdyńska 18 tel.:(23) 654 63 46 art. spożywcze NADARZYN 26 NAVO Al. Katowicka 66 tel.:(22) 310 93 00 chemia i kosmetyki NOWY DWÓR MAZOWIECKI 27 AGA ul. Bohaterów Modlina 53A tel.:(22) 775 26 37 mięso i wędliny 28 MARCINIAK ul. Nowołęczna 2 tel.:(22) 775 20 24 napoje i alkohole 29 HURT. SPOŻ-MLECZ. ul. Przemysłowa 4 tel.:(22) 775 15 42 art. spożywcze OSTROŁĘKA 30 FHU MEDUZA ul. Targowa 39 i tel.:(29) 760 29 15 ryby i art. inne 31 BRUNO TASSI ul. Targowa 43 tel.:(29) 769 33 11 mięso i wędliny 32 EUROCASH ul. Przemysłowa 2 tel.:(29) 760 38 50 art. spożywcze OSTRÓW MAZOWIECKA 33 KUKWA ul. B.Prusa 26 tel.:(29) 745 47 54 art. spożywcze 34 DANTEX ul. B.Prusa 47 tel.:(29) 746 34 50 mięso i wędliny 35 ART. SPOŻYWCZE ul. Żurawia 15 tel.:(29) 746 28 51 art. spożywcze OTWOCK 36 ICE NET ul. Batorego 8 tel.:(22) 779 36 70 lody i mrożonki 37 OTWOCKA SP. HANDL. ul. Świderska 2/4 tel.:(22) 779 29 28 napoje i alkohole OŻARÓW MAZOWIECKI 38 SPECJAŁ ul. Piastowska 38 tel.:(22) 733 93 91 art. spożywcze 39 EUROCASH ul. Poznańska 98 tel.:(22) 721 57 60 art. spożywcze 40 KAMIX ul. Poznańska 98 tel.:(22) 721 67 10 art. spożywcze PĘCICE 41 REN ul. Piachy 1 tel.:(22) 759 02 55

lody i mrożonki

PIASECZNO 42 STEFPOL ul. Czajewicza 19 tel.:(22) 737 11 24 art. spożywcze 43 EUROCASH ul. Techniczna 2 tel.:(22)702 66 47 art. spożywcze 44 STANDARD DYSTRYB. ul. Techniczna 4 tel.:533 317 300 napoje i alkohole

PŁOCKW W W . Z Y C I E H A N D L O W E . C O M 45 TOMAR-2 ul. Bielska 61 tel.:(24) 366 94 01 słodycze i art. inne 46 HANDLOMAX ul. Kostrogaj 14a tel.:(24) 269 68 15 ryby i art. inne 47 EUROCASH ul. Kostrogaj 21 tel.:693 930 807 art. spożywcze 48 KRAMEL INVEST ul. Rembielińskiego 8 tel.:795 414 864 art. spożywcze 49 MARPOL ul. Targowa 1 tel.:(24) 366 68 08 art. spożywcze PŁOŃSK 50 TERMAPOL ul. Grunwaldzka 45 tel.:(23) 662 31 15 ryby i art. inne PRUSZKÓW 51 AGNES ul. Szpitalna 58 tel.:(22) 728 20 24

art. spożywcze

PRZASNYSZ 52 GAST ul. Zawodzie 26 tel.:(29) 752 50 54

art. spożywcze

PRZYSUCHA 53 PPHU MARYNA ul. Przemysłowa 14 tel.:(48) 675 55 23 art. spożywcze PUŁTUSK 54 PH DAMIAN ul. Mickiewicza 45/51 tel.:(23) 692 53 82 art. spożywcze 55 NEGRESKO ul. Mickiewicza 45/51 tel.:(23) 692 76 31 lody i mrożonki 56 MARKUS ul. Mickiewicza 45/51 tel.:(23) 692 63 28 art. spożywcze RACIĄŻ 57 JURTAD ul. Zielona 12 tel.:(23) 679 10 89

art. spożywcze

RADOM 58 SELGROS C&C ul. Czarnieckiego 112 tel.:(48) 368 70 00 art. spożywcze 59 ROJAN ul. Kaszubska 31 tel.:(48) 365 57 80 chemia i kosmetyki 60 PREMIUM DISTRIB. ul. Limanowskiego 97 tel.:(48) 385 38 60 napoje i alkohole 61 ALBO ul. Lubelska 65 tel.:(48) 381 00 80 mięso i wędliny 62 POLLA PLUS ul. Odrodzenia 29 tel.:(48) 365 52 23 słodycze i art. inne 63 JNIKÓW & WIM ul. Tartaczna 3 tel.:509 135 783 art. spożywcze 64 DAKAR PLUS ul. Tartaczna 5 tel.:(48) 360 14 58 art. spożywcze 65 ŻYWIEC ul. Witosa 10 tel.:(32) 628 99 99 napoje i alkohole 66 EUROCASH ul. Wrocławska 8 tel.:(48) 360 00 76 art. spożywcze REGUŁY 67 BRUNO TASSI JAKOMEX ul. Działkowa 21/25 tel.:(22) 723 16 25 mięso i wędliny

SIEDLCE 68 ŻYWIEC ul. Berdyczowska 13 tel.:515 219 075 napoje i alkohole 69 EUROCASH ul. Brzeska 76 tel.:(25) 644 33 43 art. spożywcze 70 SZYNEX ul. Brzeska 76 tel.:(25) 633 02 40 mięso i wędliny 71 AGROWER ul. Brzeska 76 tel.:(25) 644 68 39 art. spożywcze 72 ARKADIA ul. Brzeska 116 tel.:(25) 632 20 08 warzywa i owoce 73 FINEZJA ul. Sokołowska 139 tel.:(25) 632 75 51 warzywa i owoce SOCHACZEW 74 OSM ŁOWICZ ul. Gwardyjska 16 tel.:(46) 862 25 20 nabiał i art. inne 75 ICE-FULL ul. Gwardyjska 7 tel.:(46) 862 76 97 napoje i alkohole 76 IGLOTEX ul. Spartańska 14 tel.:667 990 997 lody i mrożonki SOKOŁÓW PODLASKI 77 CD SOKOŁÓW Aleja 550-lecia 1 tel.:(25) 640 83 13 mięso i wędliny 78 SZYNEX ul. Tartaczna 4 tel.:(25) 787 31 11 mięso i wędliny 79 PUH DAISY ul. Tartaczna 4 tel.:(25) 781 52 73 art. spożywcze STARA BIAŁA 80 PPH POLPOR ul. Biała 37c tel.:(24) 366 05 50 art. spożywcze STOJADŁA 81 EUROCASH ul. Warszawska 75A tel.:728 400 302 art. spożywcze UJRZANÓW 82 TEDI DYSTRYBUCJA Ujrzanów 175 tel.:698 785 897 napoje i alkohole WARSZAWA 83 MAKRO ul. Al.Jerozolimskie 184 tel.:(22) 576 16 23 art. spożywcze 84 ANDA DYSTRYBUCJA ul. Bieżuńska 1 tel.:(22) 669 09 32 napoje i alkohole 85 EUROCASH ul. Jagiellońska 82 tel.: 517 010 373 art. spożywcze 86 KRAMEL INVEST ul. Dalanowska 29 tel.:(44) 645 06 75 art. spożywcze 87 SPECJAŁ ul. Jana Pawła II 80 lok. 5 tel.:(22) 637 30 36 art. spożywcze 88 PYLKOW-PYL ul. Jutrzenki 49 tel.:(22) 868 62 06 art. spożywcze 89 PPHU ANNA ul. Kasprowicza 2a tel.:(22) 773 53 33 art. spożywcze 90 MAKRO ul. Kolumbijska 1 tel.:(22) 569 25 00 art. spożywcze

91 EUROCASH ul. Leonidasa 51/53 tel.:(22) 868 60 25 art. spożywcze

12

43

112 107 108 110 111 92 93

15

81

42

73

16

23 24

95

69 70 71 72 68 82

36 37

44

20

93 SOBIESKI TRADE ul. Matuszewska 14 tel.:(22) 756 80 83 napoje i alkohole

9

8

94 KAMIX ul. Modularna 12 paw 400 tel.:(22) 868 58 73 art. spożywcze

5

95 DUO-TES ul. Modularna 24 tel.:(22) 868 55 40 art. spożywcze

13

96 SELGROS C&C ul. Połczyńska 103 tel.:(22) 323 30 00 art. spożywcze

6

7

14

97 CD SOKOŁÓW ul. Połczyńska 122 tel.:(22) 666 16 49 mięso i wędliny 98 TEMAR ul. Al.Prymasa Tysiąclecia 62 tel.:(22) 837 93 13 nabiał i art. inne

Przedstawiciele Handlowi

99 SELGROS C&C ul. Przylesie 3 tel.:(22) 510 51 00 art. spożywcze

tel.: 601 350 571

WĘGRÓW 100 GÓRMAX ul. Gdańska 134 tel.:(25) 792 53 06 art. spożywcze

101 SHP ROLNIK ul. Kościuszki 163 tel.:(25) 792 20 63 art. spożywcze WIELOGÓRA 102 MARSPOL ul. Warszawska 98/100 tel.:(48) 321 52 90 art. spożywcze

17

104 PHU SAMAT ul. Pułtuska 116 tel.:(29) 742 73 42 napoje i alkohole 105 HURT. JAN ŁADA ul. Pułtuska 116 tel.:(29) 596 02 43 mięso i wędliny

tel.: 608 089 025

tel.: 609 469 751

WYSZKÓW 103 BALTIC TRADE ul. I Armii Wojska Polskiego 183 tel.:(29) 742 27 79 mięso i wędliny

102 65 58 53

106 EUROCASH ul. Zakolejowa 45 tel.:728 400 300 art. spożywcze ZĄBKI 107 EUROCASH ul. Piłsudskiego 176 h. C3 tel.:(22) 771 57 25 art. spożywcze

108 WOJAN ul. Piłsudskiego 180 hala C7 tel.:(22) 678 96 18 art. spożywcze 109 TANO DYSTRYB. ul. Piłsudskiego 180 h. B2 tel.:(22) 771 58 01 napoje i alkohole 110 BRUNO TASSI ul. Piłsudskiego 180 tel.:(22) 331 23 50 mięso i wędliny 111 BAĆ-POL ul. Piłsudskiego 180 tel.:(22) 771 57 90 art. spożywcze 112 MAKRO ul. Wolności 50 tel.:(22) 771 55 00 art. spożywcze ZIELONKI PARCELE 113 BUKAT ul. Południowa 14 tel.:(22) 722 77 09 warzywa i owoce

Zarząd Radomir Jaszczuk, Beata Farmus Prezes Radomir Jaszczuk rjaszczuk@zyciehandlowe.com Redaktor Naczelny Krzysztof Wojciechowski, (797-294-894) kwojciechowski@zyciehandlowe.com Sekretarz Redakcji Magdalena Stosio-Róg, (608-022-202) mstosio@zyciehandlowe.com Redaktor Mariusz Polit, (510-262-622) mpolit@zyciehandlowe.com Stali współpracownicy Urszula Chojnacka („Kontrowersje”) Beata Krowicka Małgorzata Marszałek Reklama Krystian Kosior, (510-808-508) key account manager kkosior@zyciehandlowe.com Alicja Nikiszina (513-148-513) key account manager anikiszina@zyciehandlowe.com Alicja Zapert, (502-282-990) key account manager azapert@zyciehandlowe.com Projekty specjalne Jolanta Kitlińska, (22) 539-59-40 jkitlinska@mediadriect.pl Dystrybucja Andrzej Rutkowski, (509-970-575) arutkowski@zyciehandlowe.com Opracowanie graficzne Concept Studio, (22) 841-53-55 biuro@conceptstudio.org Druk Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku. Nakład: 70 000 egz., Gazeta bezpłatna.

Lider skutecznej dystrybucji* * Źródło: Millward Brown,”Raport z badania Dystrybucja i czytelnictwo prasy handlowej” Listopad 2013

Pismo przeznaczone dla specjalistów dystrybucji. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszystkie prawa zastrzeżone ©.

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

94

11

109

84

98

88 91

26

92 CD SOKOŁÓW ul. Matuszewska 14 tel.:(22) 678 80 87 mięso i wędliny

redaktor naczelny

4

83 67 41

10

86

96 97

39 40 38

74 75 76

HURTOWNIE POLECANE PRZEZ

62 59 66 61

60 63 64

tel.: 607 654 145

tel.: 691 225 315 tel.: 692 038 294 tel.: 661 962 333

tel.: 691 902 009



Jesteśmy liderem skutecznej dystrybucji „Życie Handlowe” może pochwalić się najlepszym wskaźnikiem dotarcia do hurtowni FMCG w Polsce. Jest również wiceliderem dotarcia do osób decyzyjnych w sklepach. To najważniejsze wnioski z badań czytelnictwa pism branżowych przeprowadzonych w listopadzie przez renomowany instytut badawczy Millward Brown. „ŻH” w hurtowniach Wskaźnik dotarcia „Życia Handlowego” do hurtowni FMCG wynosi aż 58 proc. i jest to najlepszy wynik wśród pism branżowych. Pismo przoduje też w rankingu czytelnictwa wśród przedstawicieli hurtowni oraz zyskało największy odsetek pozytywnych ocen dystrybutorów, jako bardzo dobre źródło informacji przydatnych w codzienne pracy oraz jako rekomendowane narzędzie marketingowe.

„ŻH” w sklepach Dzięki innowacyjnej i skutecznej dystrybucji „Życie Handlowe” ma też jeden z najlepszych wskaźników dotarcia do decydentów niezrzeszonych sklepów detalicznych. Z prawie 38-procentowym wynikiem plasuje się na drugim miejscu, ustępując tylko liderującemu w tym zestawieniu „Poradnikowi Handlowca”.

*Badania przeprowadził instytut badawczy Millward Brown w listopadzie 2014 roku. Zostały one zrealizowane metodą CATI. W próbie udział wzięło 100 hurtowni FMCG oraz 1001 samodzielnych sklepów detalicznych.

6

Życie Handlowe styczeń/luty 2015


Startują Przeboje FMCG 2015 Z przyjemnością informujemy, że rozpoczynamy VIII edycję konkursu na przebojowe produkty rynku FMCG. Do udziału w nim zapraszamy wszystkich producentów, importerów oraz dystrybutorów, którzy uważają, że mają w swoim portfolio prawdziwe sprzedażowe hity albo wyroby, które pozwolą detalistom przyciągnąć klientów i wyróżnić się na tle konkurencji. W naszym konkursie mogą też uczestniczyć firmy z branży wyposażeniowej oraz producenci aut dostawczych, bez których sprawnie funkcjonować nie może żaden sklep czy hurtownia. Listę kategorii, w jakich w tym roku mamy zamiar przyznawać nagrody, zamieszczamy poniżej. Na zgłoszenia do konkursu czekamy do 16 marca.

KATEGORIE SPOŻYWCZE:

• Batony i wafle impulsowe • Ciasta i dodatki do ciast • Ciastka i wafle familijne • Cukry • Dania gotowe, dania instant, sosy na ciepło • Desery instant • Jogurty i desery mleczne • Kawa sypana • Kawy rozpuszczalne, miksy kawowe, kawy mrożone • Herbaty owocowe • Herbaty czarne • Karma dla zwierząt • Ketchupy • Lody familijne i impulsowe • Majonezy i musztardy • Makarony • Masła, margaryny, miksy • Mięsa i wędliny konfekcjonowane • Mleko i napoje mleczne • Mrożonki • Nalewki i wódki smakowe • Oleje • Oliwy • Pieczywo chrupkie • Piwo • Produkty garmażeryjne • Produkty sypkie • Przekąski słone i słodkie • Przetwory owocowe i warzywne • Przetwory rybne • Serki do smarowania (twarogowe i topione) • Sery pleśniowe • Sery żółte i wędzone • Słodycze czekoladowe • Słodycze nieczekoladowe • Soki, nektary i napoje niegazowane • Syropy owocowe

• Whisky, koniaki, brandy • Wino • Woda • Wódki czyste

KATEGORIE NIESPOŻYWCZE:

• Akcesoria do pieczenia i przechowywania żywności • Akcesoria do sprzątania • Artykuły higieniczne • Baterie • Kosmetyki do pielęgnacji ciała • Pasty do butów • Płyny do płukania tkanin • Preparaty do WC i odświeżacze powietrza • Preparaty OTC • Prezerwatywy • Szampony do włosów • Środki do mycia naczyń • Środki do prania • Worki na śmieci • Żele i płyny do kąpieli

KATEGORIE SPECJALNE

• Produkty delikatesowe • Produkty dla dzieci • Produkty impulsowe • Produkty innowacyjne spożywcze • Produkty innowacyjne niespożywcze • Produkty śniadaniowe • Produkty prozdrowotne • Produkty regionalne • Specjały kuchni świata

ELEMENETY WYPOSAŻENIA SKLEPU I HURTOWNI: • Lady chłodnicze i regały • Kasy fiskalne • Samochody dostawcze

Szczegółowych informacji na temat zasad udziału w konkursie udziela zespół reklamy „Życia Handlowego” w składzie: Alicja Nikiszina, Alicja Zapert, Krystian Kosior. (dane kontaktowe można znaleźć w stopce redakcyjnej na stronie 4)


fakty i opinie

M A G A Z Y N

1-2/2015

Aktualności

GH PL Plus chce dobić do 10 miliardów ..................................................10 15. centrum dystrybucyjne Biedronki.........................................................10 Polacy dostają na rękę najmniej w Europie ............................................12 Livio Express pozyskał dwie sześćdziesiątki...........................................12 Hortex wzmacnia dystrybucję mrożonek................................................12 Carrefour w Bramie Pomorza......................................................................12 Trzy miasta w sieci POLOmarketu..............................................................14 Udany rok Piotra i Pawła................................................................................14 MarcPol przyspiesza ekspansję...................................................................14 Specjał wchodzi w pośrednictwo finansowe .........................................16 UOKiK zgodził się na G8...................................................................................16 Delta wysyła partnerów do Grecji...............................................................16 Auchan pod Platanem.....................................................................................16 Mila rośnie jak na drożdżach......................................................................... 17

L I D E R S K U T E C Z N E J DYSTRYBUCJI

raport z regionu

Kontrowersje

Czy złagodzenie sankcji wobec sprawców kradzieży mienia o wartości do 10 zł to dobry pomysł?......................................................18

Prognozy

BCC: To będzie lepszy rok..............................................................................20 Marek Goliszewski: polskie firmy chcą inwestować............................20

Temat numeru

Wielki handel na celowniku...........................................................................22 Węgierskie strachy na Lachy.......................................................................26

Regiony HANDLOWE INICJATYWY/ŚWIĘTOKRZYSKIE

EUROpejskie świętokrzyskie.........................................................................27 Handlują wbrew marazmowi.......................................................................30 Od kierowcy do właściciela...........................................................................32 Jak to z tą franczyzą było…..........................................................................34

DYSTRYBUTORZY/WIELKOPOLSKIE i LUBUSKIE

Lubuskie i wielkopolskie Orły zostały przyznane . ..............................36

RYNKI Środki do sprzątania

Wiosna pachnie czystością ............................................................ 39

alkohole

Rośnie apetyt na whisky.......................................................................46

Mrożonki

Warzywny bukiet na patelni................................................................48

Debiuty

Nowości

Artykuły spożywcze........................................................................................56 Artykuły niespożywcze..................................................................................64

Firmy i marki Liderzy Branży FMCG

MerCo: sojusz bez wspólnego logo............................................... 66

Inwestycje

Stock zmodernizował fabrykę w Lublinie.................................... 68 Maspex przejmuje kluczowe marki Agrosu................................. 68 Małpka Express w rękach funduszu............................................. 68

8

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

HANDLOWE INICJATYWY: EUROpejskie świętokrzyskie

27

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

REKLAMA

Lusette w trzech smakach...........................................................................52 Łowicz z dedykacją dla dzieci . ....................................................................54


Prognozy: Business Centre Club To będzie lepszy rok

20

Liderzy Branży FMCG Marek Theus o Grupie MerCo

66

Rynki: Warzywny bukiet na patelni

48

PERSONALIA Nowy prezes Makro w Polsce............................................................ 69 Generalna wymiana w Tetra Pak........................................................ 69 Dwóch szefów sprzedaży w Nivea.................................................... 69

Promocje i kampanie Olbrzymia siła gazetek handlowych .................................................70

Poradnik Prawo Papierosy: uwaga na banderole.................................................................. 77 W jaki sposób rozliczać i dokumentować reklamacje........................78

Kariera Branża FMCG trampoliną do kariery........................................................ 80

82

Auto w firmie Reprezentacyjny szwed..................................................................................82 VW wybiega w przyszłość...........................................................................83 ESP w każdym samochodzie.......................................................................83 Iveco Daily z automatem...............................................................................83

e-handel Technologia zmienia nasze zwyczaje zakupowe....................................84 Po żywność coraz częściej do internetu ............................................... 85

Po pracy Sery Hochland nie tylko na śniadanie ..................................................... 86 REKLAMA

Auto w firmie: Reprezentacyjny szwed

PrzepisY ......................................................................................................... 88 Krzyżówka ................................................................................................ 90 styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

9


fakty i opinie

Aktualności > 10 Kontrowersje > 18 Prognozy > 20 Temat numeru > 22

BCC: to będzie lepszy rok

20

GH PL Plus chce dobić do 10 miliardów Grupa GH PL Plus, powołana początkowo w celu stworzenia ekonomicznej marki Lubię, poszerza zakres współpracy. Jej udziałowcy, firmy Bać-Pol, Piotr i Paweł, Topaz i POLOmarket, chcą stać się liczącym podmiotem na polskiej mapie handlu. Celem pogłębionej współpracy ma być nie tylko wytworzenie podmiotu generującego określone obroty, ale również umocnienie Grupy, która będzie dynamicznie podejmować decyzje zakupowe. – Planujemy osiągnąć obroty w wysokości 10 mld złotych. Jest to realny pułap, który pozwoli nam jeszcze skutecznej konku-

rować z zachodnimi podmiotami obecnymi na rodzimym rynku – mówi Waldemar Mirocha, prezes Grupy Handlowej PL Plus. Grupa operuje ekonomiczną marką Lubię, której aktualna liczba indeksów wynosi 135, a docelowo zwiększy się do 150 indeksów. GH PL Plus jednak nie zamierza na tym poprzestać

i już planuje realizację kolejnych wspólnych projektów. – Chcemy udowodnić, że silna grupa, opierająca się w całości na polskim kapitale, jest zdolna do uzyskania efektu skali, który umożliwi współpracę nie tylko z polskimi, ale i z europejskimi producentami, zwłaszcza że planujemy wprowadzenie marki premium, w której znajdą się produkty

świeże i ekologiczne – dodaje Waldemar Mirocha. Poza pracą nad nowym brandem GH PL Plus wdraża inne projekty usprawniające działalność grupy, w tym m.in. negocjowanie wspólnych zakupów u producentów czy optymalizację struktur logistycznych przy wykorzystaniu magazynów lub hurtowni, jakimi dysponują udziałowcy.

15. centrum dystrybucyjne Biedronki W podwarszawskim Pruszkowie otwarto piętnaste centrum dystrybucyjne sieci Biedronka. Nowy obiekt będzie zaopatrywał docelowo około 120 sklepów w województwie mazowieckim.

10

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Pruszkowskie centrum dystrybucyjne jest już trzecim tego typu obiektem sieci, przeznaczonym do obsługi stołecznej aglomeracji. Dwa inne mieszczą się w Gdańsku i Modlnicy koło Krakowa. Budowa nowego centrum trwała ponad 8 miesięcy, a jej koszt wyniósł ok. 60 milionów złotych. Powierzchnia magazynu w Pruszkowie, który posiada 51 doków, wynosi 21,5 tys. mkw. Zaprojektowano go tak, by każdego dnia mógł przyjmować nawet 4 tys. palet,

a do sklepów mogło wyjeżdżać ponad 200 samochodów z towarem. Warto dodać, że w skład wyposażenia obiektu wchodzi ponad 500 kontenerów chłodniczych oraz nowoczesny system schładzania towarów świeżych, wymagających niskich temperatur. W nowym centrum zatrudnienie znalazło ponad 280 pracowników. Dodatkowe 260 osób będzie związanych z obiektem pośrednio poprzez podwykonawców (ochrona, catering, serwis sprzątający itp.).



fakty i opinie

aktualności

Polacy dostają na rękę najmniej w Europie Jak wynika z raportu „European Salary Survey”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, Polska zajmuje ostatnie miejsce w Europie pod względem wysokości pensji wypłacanych pracownikom na rękę. Deloitte w corocznej edycji swojego raportu przeprowadził analizę w 19 krajach europejskich, w tym m.in. w Polsce, Czechach, Słowacji, Niemczech, Francji i w państwach z południa kontynentu. Analiza obejmuje trzy różne elementy: dochód netto, koszt ponoszony przez pracodawcę z tytułu umowy o pracę oraz stosunek dochodu netto pracownika do kosztów ponoszonych przez pracodawcę. W scenariuszu, dla rocznego wynagrodzenia brutto w wysokości blisko 22 tys. euro, w przypadku osoby mającej na utrzymaniu rodzinę, najwyższe pensje netto otrzymują pracownicy w Belgii, Irlandii oraz Holandii. Polska w tym wariancie zajęła ostatnie miejsce z 19 analizowanych krajów – z roczną pensją w wysokości 16,2 tys. euro netto. Dla porównania Czesi otrzymają 17,9 tys. euro rocznie, a Słowacy 17,4 tys. euro. W przypadku osoby samotnej Polska zajęła trzecie miejsce od końca przed Niemcami i Portugalią, z wynagrodzeniem netto w wysokości 15,5 tys. euro. Wszystkie obliczenia uwzględniają stan prawny i stawki podatkowe w danym kraju, które obowiązywały w 2014 roku.

12

Livio Express pozyskał dwie sześćdziesiątki Prawie 3500 pozycji asortymentowych na powierzchni około 60 mkw. Taki wynik udało się osiągnąć w nowej placówce Livio Express w Wierzchowie w województwie zachodniopomorskim.

no samoobsługą. W okolicy znajdują się sklepy konkurencyjnych sieci: ABC, Odido czy Lewiatan. Pod szyldem Livio Express ruszyła także placówka w Nowogardzie. Do sieci przystąpił sklep Kajzerka o charakterze piekarniczo-cukierniczym należący do Sylwii i Stanisława

Sionków. Po rebrandingu oferuje on już nie tylko pieczywo i ciastka, ale też produkty ogólnospożywcze, których asortyment rozszerzono do 1,1 tys. pozycji. Podobnie jak placówka w Wierzchowie, Kajzerka liczy około 60 mkw. powierzchni handlowej.

Nowy sklep sieci należy do Beaty i Mariusza Kowalskich i znany jest okolicznym mieszkańcom jako placówka działająca pod szyldem U Kusego. Jest to typowy sklep wiejski, choć o podwyższonym standardzie, położony przy głównej drodze. Dzięki wsparciu franczyzodawcy placówka zyskała nową wizualizację wewnętrzną i zewnętrzną. A sprzedaż tradycyjną zastąpio-

Carrefour Hortex wzmacnia dystrybucję mrożonek w Bramie Firma Hortex podpisała przedwstępną umowę w sprawie zakupu udziałów w spółce Ren, specjalizującej się w dystrybucji lodów i mrożonek. Oba podmioty uzgodniły również warunki wznowienia współpracy dystrybucyjnej.

Podpisana umowa jest efektem realizacji strategii Grupy Hortex, zakładającej wsparcie kategorii mrożonek poprzez aktywne zaangażowanie w rozwój dystrybucji tego typu produktów. Dlatego jej zapisy zakładają m.in. istotne wsparcie finansowe dla firmy

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Ren, które będzie realizowane na drodze odkupywania przez Hortex jej udziałów w innych spółkach dystrybucyjnych: Iglomen, Chłodnie Europejskie oraz Allfood. Poza tym strony uzgodniły też wznowienie współpracy w zakresie dystrybucji wyrobów mrożonych pod marką Hortex przez Ren. – Porozumienie umożliwi spółce Ren istotną poprawę płynności, spłatę zaległości płatniczych i aktywny rozwój na rynku dystrybucji żywności mrożonej – przekonuje Tomasz Kurpisz, prezes Hortex Holding. Umowa pomiędzy Horteksem i Renem dotyczy również nabycia przez Hortex udziałów w spółce Marywilska, powiązanej z tym ostatnim podmiotem. Aby jednak mogło dojść do finalizacji transakcji, zainteresowane strony muszą poczekać jeszcze na zgodę prezesa Urzędu Ochrony Konsumenta i Kontroli.

Pomorza

Do grona najemców centrum handlowego Brama Pomorza dołączył Carrefour Market. Nowy operator spożywczy zastąpi dotychczas działającą w obiekcie placówkę sieci MarcPol. Klienci centrum w Lipienicach k. Chojnic, które cieszy się popularnością wśród mieszkańców całego regionu, już wkrótce będą mogli skorzystać z szerokiej oferty spożywczej i przemysłowej nowego najemcy. Powierzchnia rozpoczynającej działalność placówki Carrefoura sięgnie prawie 2,2 tys. mkw. Będzie to placówka franczyzowa. Brama Pomorza została otwarta w 2013 roku. Posiada około 50 lokali, w tym: sklepy odzieżowe oraz obuwnicze, lokale usługowe i rozrywkowe, a także kawiarnie i restauracje. Całkowita powierzchnia obiektu wynosi około 34 tys. mkw.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


fakty i opinie

aktualności

Udany rok Piotra i Pawła Trzy miasta w sieci POLOmarketu

Do POLOmarketu dołączył sklep w Wołowie. Sieć otworzyła też placówki w Kościerzynie i Bydgoszczy. Sklep w Wołowie zlokalizowany jest przy ul. Ścinawskiej 12. Został zbudowany od podstaw według nowego standardu identyfikacji wizualnej sieci. Zagospodarowanie sali sprzedaży, układ regałów oraz poszczególnych grup asorty-

mentowych zostały zaprojektowane z myślą o komforcie i wygodzie zakupów wszystkich klientów oraz zgodnie z aktualnymi trendami w zakresie designu sklepowych wnętrz. Inauguracja POLOmarketu w Wołowie spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ze strony mieszkańców. Popularnością wśród klientów cieszyły się przygotowane z tej okazji promocje, a także konkurs „Oszacuj wartość urny” z nagrodami w postaci bonów towarowych POLOmarketu i sprzętu AGD. W drugiej połowie grudnia ruszyła placówka POLOmarketu w Kościerzynie. A już w tym roku kolejna w Bydgoszczy. Firma deklaruje, że do jej sieci w każdym miesiącu będą dołączać nowe sklepy.

Mijający rok był najdynamiczniejszym w historii sieci Piotr i Paweł pod względem liczby otwarć nowych sklepów. W ciągu dwunastu miesięcy poznański operator detaliczny uruchomił aż 17 placówek. Piotr i Paweł wzmocnił swoją obecność w strategicznych dla sieci aglomeracjach: warszawskiej, trójmiejskiej, poznańskiej i wrocławskiej. Ponadto pierwsze supermarkety pojawiły się w Krakowie oraz Częstochowie. Oznacza to, że sklepy Piotr i Paweł można już spotkać w 60

miastach w Polsce i w każdym województwie. Tak duże tempo rozwoju pozwoliło firmie zakończyć rok niemal 6-proc. wzrostem obrotów, które przekroczyły 2 mld zł. Plasuje to Piotra i Pawła w czołówce najdynamiczniej rozwijających się sieci spożywczych w Polsce. Supermarkety Piotr i Paweł to polska sieć licząca obecnie 115 sklepów, powstała w Poznaniu. W 2015 roku, na który przypada jubileusz 25-lecia funkcjonowania firmy, planuje ona uruchomienie około 30 placówek – zarówno w drodze rozwoju organicznego, jak też poprzez pozyskiwanie nowych franczyzobiorców.

MarcPol przyspiesza ekspansję

MarcPol zwiększa tempo rozwoju sieci supermarketów. W tym roku zamierza uruchomić około 40 nowych placówek. To ponad dwa razy więcej niż otwarto w 2014 roku. W planie jest także modernizacja wybranych sklepów. Nowe placówki będą otwierane na terenie całego kraju, przy czym najwięcej powstanie w Warszawie i jej okolicach. MarcPol w coraz większym stopniu ma rozwijać się także w zachodniej części naszego kraju. Plany zakładają uruchomienie

14

supermarketów m.in. w Poznaniu, Swarzędzu czy Szamotułach. – Naszym celem jest umocnienie pozycji w obsługiwanych regionach oraz dotarcie do nowych klientów. Na 2015 r. mamy zaplanowane uruchomienie 39 nowych lokalizacji. Ta liczba

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

może się jeszcze zwiększyć, jeśli znajdziemy odpowiednie miejsca pod kolejne placówki – mówi Iwona Zarucka, wiceprezes MarcPolu. Sieć zamierza rozwijać się także w kolejnych latach. Na rok 2016 zaplanowano wstępnie uruchomienie 17 nowych sklepów. Poza rozwojem sieci MarcPol zamierza również modernizować obecne placówki. – Chcemy, żeby klienci czuli się komfortowo w naszych sklepach. Dlatego część

z nich, szczególnie tych najstarszych, będziemy modernizować zgodnie z aktualnym standardem i wystrojem – dodaje Zarucka. MarcPol powstał w 1988 roku. Obecnie posiada ponad 60 placówek. W skład sieci wchodzą zarówno duże centra o powierzchni ponad 4000 mkw. (budowa i zarządzanie obiektami handlowymi jest drugim rodzajem działalności firmy), supermarkety, jak i mniejsze sklepy.



fakty i opinie

aktualności

Specjał wchodzi w pośrednictwo finansowe Grupa Kapitałowa Specjał utworzyła firmę doradczą świadczącą szeroką gamę usług finansowych. Specjał Finanse powstała na bazie wieloletnich doświadczeń dystrybutora. Pomysł wyszedł od partnerów Specjału. – Mają oni potrzeby finansowe, które tylko częściowo możemy zaspokoić w ramach kredytu kupieckiego. Jednak ze względu na skalę naszej działalności jesteśmy w stanie wynegocjować dla nich korzystne warunki finansowe w bankach – mówi Krzysztof Tokarz, prezes Specjału.

Specjał Finanse będzie świadczyć usługi w zakresie: pożyczek gotówkowych, konsolidacyjnych, kredytów firmowych, leasingów oraz będzie oferował specjalną pomoc dla rolników. Dzięki dużej skali działalności Specjału dystrybutor jest w stanie wynegocjować warunki pozwalające oferować klientom produkty szyte na miarę. Nową spółką kierować będzie Andrzej Siuta, bankowiec z wieloletnim doświadczeniem.

UOKiK zgodził się na G8 Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta wyraził zgodę na połączenie kilkunastu spółek operacyjnych prowadzących sklepy POLOmarket w jeden podmiot kapitałowy. Oznacza to, iż wszystkie sklepy funkcjonujące pod szyldem POLOmarket prowadzone będą przez podmiot o nazwie G8. Jego właścicielami docelowo będą dotychczasowi właściciele spółek operacyjnych prowadzących placówki pod tym logo. Takie działanie usprawni funkcjonowanie i zarządzanie firmą oraz obniży koszty jej działalności. Konsekwencją wyżej opisanej konsolidacji jest również koncentracja na poziomie udziałów w samej spółce POLOmarket. Koncentracja ta obejmuje 60 proc. obecnych udziałowców firmy, na którą UOKiK także wyraził zgodę. Oznacza to, że przejmą oni nad spółką kontrolę. Powyższe procesy koncentracyjne w żaden sposób nie dotyczą osób i podmiotów, które od 1 styczna 2015 r. opuściły szeregi POLOmarketu i prowadzą działalność konkurencyjną pod szyldem Mila.

Delta wysyła partnerów do Grecji Jeszcze niespełna dwa miesiące pozostały do zakończenia kolejnej edycji programu „Zbieraj Delciki – odbieraj nagrody”, jaki dla swych partnerów handlowych prowadzi zielonogórska hurtownia Delta. Program lojalnościowy „Zbieraj Delciki odbieraj nagrody”

Auchan pod Platanem W zabrzańskim centrum handlowym Platan otwarto hipermarket Auchan. To już 42. placówka francuskiego operatora w Polsce i trzynasta przekształcona po przejęciu Reala. Sklep w CH Platan ma aż 7,2 tys. metrów kwadratowych powierzchni handlowej i 34 stanowiska kasowe. Zupełną nowością w sklepie jest dział Bazarek Luz, na którym

16

klienci będą mieli bogatą ofertę produktów na wagę. W tym m.in.: 75 rodzajów cukierków, 25 rodzajów ciastek, 69 rodzajów bakalii czy 16 rodzajów kasz. Poza ofertami promocyjnymi i nowościami sklep posiada szeroki wybór ryb (60 rodzajów) i owoców morza. W dniu otwarcia obiektu Auchan obniżył ceny aż 20 tysiędy produktów, dzięki czemu przeciętny koszyk klienta staniał – według deklaracji sieci – o 30 procent.

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

adresowany jest do placówek handlu detalicznego współpracujących z Deltą i zaopatrujących się w jej punktach zarówno w artykuły spożywcze, jak też zoologiczne. Zakończenie trwającej sześć miesięcy zabawy nastąpi 31 marca, po czym odbędzie się podsumowanie punktów zdobytych przez poszczególne podmioty biorące udział w akcji. Czterdziestu

laureatów z największa liczbą punktów zostanie nagrodzonych tygodniowymi wczasami w Grecji. Tegoroczna edycja programu Delty jest już czternastą z kolei. W poprzednich latach laureaci wypoczywali m.in. na Majorce, Dominikanie, w Turcji czy na wyspie Djerba. Corocznie na wyjazdach zorganizowanych przez Deltę bawi się około 150 osób.


Mila rośnie jak na drożdżach Zaledwie w ciągu miesiąca na rynku pojawiło się 167 supermarketów pod nową marką Mila, należących do spółki marketDetal. Jak na razie są one rozlokowane w 12 województwach. Firma planuje jednak rozwój sieci na terenie całego kraju. Supermarkety Mila specjalizują się w stoiskach tradycyjnych, takich jak: mięsa, wędliny i sery, owoce i warzywa oraz ciasta. – Przy organizowaniu nowej sieci przyświecał nam cel stworzenia miejsca przyjaznego klientom, w którym codziennie dostępny będzie szeroki asortyment świeżej żywności – mówi Artur Kasner, prezes spółki market-Detal, która jest właścicielem marki Mila. Sieć Mila zaczęła formalnie działać na początku roku, po wydzieleniu się części sklepów z sieci POLOmarket. Firma musiała w krótkim czasie przeprowadzić rebranding swoich placówek. Udało się to w niespełna dwa tygodnie. We wszystkich 167 sklepach dokonano zmiany wystroju, zarówno wewnątrz sklepu, jak i na zewnątrz. Pojawiła się w nich nowa kolorystyka, wizualizacje kategorii ułatwiające nawigację, a także oprawa stoisk sprzedażowych. W kolejnych miesiącach Mila zamierza się sukcesywnie rozwijać. Zarząd firmy planuje, że rocznie do sieci dołączanych będzie ponad 30 nowych placówek. Firma ujawniła, że do końca lutego otwartych zostanie dziewięć obiektów handlowych. Powstaną one w: Dwikozach, Łosicach, Tomaszowie Mazowieckim, Pile, Starym Sączu, Modlinie, Biłgoraju, Sierakowie oraz Piszu.

REKLAMA


fakty i opinie

kontrowersje

Czy złagodzenie sankcji wobec sprawców kradzieży mienia o wartości do 10 zł to dobry pomysł? racjonalnym. Ograniczy koszty tych postępowań i nadmierny automatyzm działania organów ścigania, inicjujących praktycznie w każdym wypadku postępowania w sprawie o wykroczenie – w oderwaniu od rzeczywistych potrzeb wskazujących na celowość ukarania sprawcy. Drugie rozwiązanie dotyczy zagadnienia związanego z ustaleniem stanu psychicznego sprawcy czynu, w przypadku którego naruszenie prawa powiązane jest z jego stanem zdrowia.

Prokurator generalny Andrzej Seremet przedstawił ministrowi sprawiedliwości Cezaremu Grabarczykowi projekt zmian w Kodeksie wykroczeń oraz Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia. Prokurator generalny postuluje wprowadzenie dwóch rozwiązań, które ograniczyłyby rygorystyczne karanie spraw-

ców drobnych kradzieży rzeczy o wartości poniżej 10 zł. W tym celu proponuje nowelizację art. 119 Kodeksu wykroczeń i zapisanie, że w przypadku jeśli wartość przedmiotu kradzieży nie przekracza 10 zł, a względy prewencyjne nie wskazują na konieczność prowadzenia postępowania, organ poprzestawałby na zastosowaniu w stosunku do sprawcy środków takich, jak: pouczenie, zwrócenie uwagi, ostrzeżenie lub zastosowanie innych środków oddziaływania wychowawczego. Takie rozwiązanie nie mogłoby być zastosowane wobec sprawców kradzieży o charakterze zuchwałym, kiedy sprawca odmówił naprawienia szkody oraz gdy pokrzywdzony albo osoba działająca w jego imieniu sprzeciwili się stosowaniu wobec sprawcy wspomnianych środków wychowawczych. Prokurator generalny uzasadnia, że wprowadzenie takich zmian pozwoli osiągnąć korzystne skutki i uczyni ściganie sprawców najdrobniejszych kradzieży bardziej

tzw. czynów przepołowionych, od ponad roku stanowi bardzo duże zagrożenie dla podmiotów narażonych na coraz bardziej zuchwałą działalność przestępców. Jeśli chodzi o ograniczenie rygorystycznych przepisów wobec sprawców kradzieży do wartości 10 zł – odpowiem pytaniem. Dlaczego 10 zł, a nie

Adam Suliga, biegły sądowy z zakresu ochrony osób i mienia, ekspert Polskiej Izby Handlu

Czy bezkarność powinna być normą? Odpowiedź jest chyba jasna. Oczywiście, że nie. W żadnych warunkach nie można doprowadzać do sytuacji, w której za popełnienie tego samego czynu raz ponosi się odpowiedzialność, a raz nie. Kradzież to kradzież i wyłącznie wysokość kary powinna rozróżniać osoby, które dopuściły się jej, działając w sposób bardziej lub mniej uciążliwy dla poszkodowanych. Wystarczy, że co roku następuje „waloryzacja” wartości przestępstwa (obecnie powyżej 1/4 wartości najniższego wynagrodzenia), co biorąc pod uwagę charakter

Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej

18

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Wprowadzenie zmian uczyni ściganie sprawców najdrobniejszych kradzieży bardziej racjonalnym. Ograniczy też koszty postępowań i nadmierny automatyzm działania organów ścigania.

Prokurator generalny postuluje więc wprowadzenie odrębnego przepisu, zgodnie z którym ustalenie stanu zdrowia psychicznego osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia można oprzeć na wnioskach z opinii o stanie zdrowia psychicznego tej osoby sporządzonej w innym postępowaniu o wykroczenie lub w postępowaniu karnym – jeżeli przedmiotem uprzedniego postępowania było wykroczenie lub przestępstwo tego samego rodzaju, a biegli stwierdzili stan niepoczytalności wynikający z zakłócenia czynności psychicznych o charakterze trwałym. Celem takiej zmiany jest wyłączenie potrzeby każdorazowego dokonywania ustaleń specjalistycznych, a tym samym redukcja kosztów postępowania przy równoczesnym usprawnieniu i przyspieszeniu jego biegu. Prokurator generalny uważa, że powyższe propozycje pozwolą wypracować rozwiązania służące zgodnej z interesem społecznym racjonalizacji ścigania czynów opisywanej rangi.

na przykład 11 lub 12? A może od razu 100? Przecież dla kogoś, kto zarabia 1750 zł brutto, 10 zł to więcej niż wynosi stawka za jedną godzinę pracy. Podejmując takie decyzje, trzeba zdawać sobie sprawę, że skradziony może zostać nie tylko towar ze sklepu, ale także mienie każdego z nas.

Kradzież to kradzież. Nie można doprowadzać do sytuacji, w której za popełnienie tego samego czynu raz się ponosi odpowiedzialność, a raz nie.



fakty i opinie

Prognozy

BCC: To będzie lepszy rok Business Centre Club pokusił się o prognozę na 2015 rok. Ponad połowa z 2,5 tysiąca przedsiębiorców zrzeszonych w BCC uznaje, że ich kondycja finansowa poprawi się. Co więcej, ponad 40 proc. planuje zwiększenie zatrudnienia, a 70 proc. wzrost wynagrodzeń.

P

ierwszy wniosek, jaki się nasuwa z sondażu BCC, jest taki: większość przedsiębiorców zrzeszonych w BCC nie boi się 2015 roku. 50,7 proc. badanych twierdzi, że sytuacja finansowa ich firmy poprawi się w najbliższych miesiącach, a 42 proc. uważa, że będzie ona taka sama jak w 2014 r. Jedynie 7,3 proc. obawia się, że ulegnie pogorszeniu. Te przewidywania są o wiele lepsze od tych, jakie były artykułowane przez firmy w ostatnich 2–3 latach. Obecnie ich właściciele i me-

nedżerowie wyraźnie liczą na poprawę sytuacji gospodarczej. Choć jednocześnie nie kryją, że bardziej wierzą we własne siły niż w jakiekolwiek reformy rządu, który prawdopodobnie będzie skupiony na zbliżających się jesienią wyborach parlamentarnych.

Rosnąca sprzedaż... Przedsiębiorcy optymistycznie wypowiadają się na temat sprzedaży. Niemal 40 proc. badanych firm szacuje, że zwiększy się ona o 10 proc., a jedna czwarta członków BCC zakłada wzrost w przedziale

5–10 proc. Większą ostrożność zachowuje 37 proc. przedsiębiorców, którzy zadeklarowali, że ich tegoroczne wyniki będą lepsze co najwyżej o 5 procent.

…zatrudnienie i płace Ponad połowa ankietowanych przedsiębiorców (51,5 proc.) zamierza utrzymać zatrudnienie na dotychczasowym poziomie, ale przeszło 41 proc. planuje wzrost liczby pracowników, co w obliczu wciąż wysokiego, choć ostatnio spadającego, bezrobocia (ponad 11 proc.) jest bardzo dobrą wiadomością. Rok temu oba te

wskaźniki były o kilka procent niższe. Jednocześnie aż 71 proc. firm zapowiada wzrost wynagrodzeń, a kolejna jedna czwarta ich utrzymanie na dotychczasowym poziomie. To znacznie lepsze informacje niż rok temu, kiedy to podwyżki płac chciała wprowadzić niespełna połowa ankietowanych.

Inwestycje Nie widać zmian w kwestiach inwestowania kapitału. Podobnie jak przed rokiem przedsiębiorcy są ostrożni i jedynie 42,6 proc. chce zwiększyć

Prezes Business Centre Club: polskie firmy W tym roku powinniśmy spać spokojniej niż w roku ubiegłym. I to pomimo konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, braku formalnej przynależności do odradzającej się strefy euro czy zbyt wolnego reformowania struktur i mechanizmów naszej gospodarki – mówi Marek Goliszewski, prezes Business Centre Club. „ŻH”: – Wyniki sondażu BCC mogą napawać otuchą. Ale czy te pozytywne nastroje przełożą się na polską gospodarkę?

20

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Marek Goliszewski, prezes BCC. – Cieszy, że przedsiębiorcy są optymistami i postanowili inwestować. Może nie aż na tak wielką skalę, by odczuwalnie przyczynić się do zmniejszenia ponadbilionowego już długu publicznego i ciągle miliardowego deficytu budżetowego, hamującego nakłady na rozwój. Ale i tak ich decyzje będą nakręcać dobrą koniunkturę, wbrew obiegowym poglądom, że robią to głównie fundusze europejskie i wydatki konsumentów. Zapowiadane inwestycje przyniosą więcej miejsc pracy i wyższe pensje. Co prawda, przedsiębiorcy inwestować będą głównie za własne i firmowe pieniądze, a nie dzięki ekspansji kredytowej banków, ale dobre i to... Skąd bierze się ten gospodarczy i inwestycyjny optymizm? Czeka nas rok wyborczy i wręcz wysyp czczych obietnic? – Przedsiębiorcy mają świadomość, że rok 2015 to rok przysłowiowego rozrzucania „kiełbasy wyborczej”. I że trudno oczekiwać prawdziwych i znaczących posunięć rządu, pobudzających przedsiębiorczość, takich jak zmiana złych przepisów prawa, ograniczanie biurokracji, obiecana jeszcze przez ministra Rostowskiego redukcja VAT do 22 proc., zmniejszenie pozapłacowych kosztów pracy, likwidacja nadmiernych kontroli, liczby koncesji, zezwoleń, uznaniowości urzędników, uchwalenia prawa budowlanego czy ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Odpowiadając na pytanie, myślę, że jest to rezultat


Największe zagrożenia dla firm w 2015 r. wysoka presja konkurencyjna na ceny i w rezultacie niskie marże zysku

72,5 proc.

nadmierna biurokracja

50,7 proc.

brak pracowników o odpowiednich kwalifikacjach

39,1 proc.

niski popyt wewnętrzny (konsumpcja)

21,7 proc.

wojna handlowa UE z Rosją i zaburzenia na Ukrainie

21,7 proc.

nadmierną ostrożność ze strony banków w udzielaniu kredytów

13,0 proc.

niski popyt zewnętrzny (eksport)

13,0 proc.

wysokie ceny surowców

11,6 proc.

inne czynniki

5,8 proc.

Źródło: Business Centre Club

wydatki na cele inwestycyjne, to o 2 proc. mniej niż przed rokiem. Kurczy się za to, choć też tylko nieznacznie, odsetek tych, którzy nie zamierzają w ogóle inwestować: z ubiegłorocznych 10 proc. spadł on obecnie do 7,3 proc. Od lat nie zmienia się za to fakt, że firmy inwestują

głównie „za swoje”. Takie rozwiązanie zadeklarowało niemal 80 proc. objętych badaniem podmiotów. Nieco więcej niż rok temu (43,8 proc. wobec 36,8 proc. rok wcześniej) planuje wziąć kredyt, a także finansować rozwój poprzez środki europejskie (skok o 7,3 pkt proc.).

chcą inwestować niespotykanej na ogół na świecie postawy: „Polak potrafi, czyli im gorzej, tym lepiej”. Oczywiście nieco przesadzam, ale nie bez przyczyny ranking Eurostatu i Agencji Gallux uznał kilka lat temu Polaków za najbardziej pracowity (po Koreańczykach) i najbardziej przedsiębiorczy naród na świecie. Tylko czy ta nasza pracowitość przekłada się na wysoką efektywność? – W tym rzecz. Gdybyśmy jeszcze potrafili posługiwać się najnowocześniejszymi na świecie narzędziami pracy i technologiami oraz wdrażać, zamiast modernizować, prawdziwe innowacje, to moglibyśmy spać bez obaw o los firm, ich pracowników i całej gospodarki. Mamy się więc czego obawiać? – Zdaniem pracodawców w 2015 roku powinniśmy spać spokojniej niż w roku ubiegłym. I to pomimo konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, braku formalnej przynależności do odradzającej się strefy euro (80 proc. transakcji w Polsce dokonuje się już opierając się na walutcie europejskiej), czy zbyt wolnego reformowania struktur i mechanizmów naszej gospodarki, wyprowadzających ją z torów tzw. gospodarki goniącej wiodące kraje UE na tory gospodarki rozwiniętej.

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


fakty i opinie

temat numeru

Wielki ha

Raport specjalny W Polsce wraca pomysł wprowadzenia podatku obrotowego dla sieci handlowych. Zachęca do tego przykład Węgier, które ratując swój budżet, zaczęły restrykcyjnie traktować operatorów handlu wielkopowierzchniowego. Czy czeka nas powtórka ze scenariusza napisanego w kraju Victora Orbana? W roku wyborczym trzeba liczyć się z różnymi możliwościami rozwoju sytuacji. Postanowiliśmy więc zapytać ekspertów o „za” i „przeciw” takim rozwiązaniom.

T

emat dodatkowego opodatkowania sieci handlowych rozgrzewa do czerwoności wszystkie strony – polityków, którzy są autorami tych pomysłów, ekonomistów, którzy widzą w nich równie wiele pozytywów co negatywów, jak też samych operatorów. Szczególnie tych dużych, skazanych w razie wejścia w życie nowych regulacji na pożegnanie się z niemałą częścią zarobionych pieniędzy. Mowa bowiem o gigantycznych kwotach – według różnych wyliczeń od jednego do nawet kilku miliardów złotych – które zamiast do prywatnych kieszeni mogłyby trafić do budżetu państwa. Tym większych, że zgodnie z wysuwanymi propozycjami podatki płaciliby operatorzy z najwyższymi obrotami. Nic więc dziwnego, że szum wokół rozliczeń handlu wielkoformatowego z polskim fiskusem jest coraz większy. Tym bardziej że coraz powszechniejsze stają się oskarżenia, że zagraniczne sieci handlowe zarabiają w Polsce krocie, a nie płacą podatków.

Płacą czy nie Czy tak jest w rzeczywistości? I tak, i nie. Spór rozgrywa się nie wokół płacenia podatków w ogóle – sieci płacą je przecież w formie PIT, VAT i innych – ale wokół podatku dochodowego (CIT). Fundacja Republikańska już

22

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

kilka lat temu postanowiła sprawdzić, jakie sieci handlowe obecne na naszym rynku płacą ów podatek. Zrobiła to, porównując na podstawie danych ze sprawozdań finansowych za rok 2011 obroty danej sieci do kwoty odprowadzonej z tytułu podatku CIT. Efekt był szokujący. Z uzyskanych wyliczeń wynikało bowiem, że tylko jedna z działających na polskim rynku sieci handlowych z zagranicznymi korzeniami odprowadziła w badanym okresie taki podatek! Była to portugalska spółka Jeronimo Martins. Jak to możliwe, że duże podmioty gospodarcze – bo nie tylko o sieciach handlowych tu mowa – mogą nie płacić podatku dochodowego? Eksperci podkreślają, że stopień skomplikowania systemu prawnego w tym zakresie oraz fakt, że można w nim znaleźć wiele luk, sprawia, że jest on nieszczelny i wpływy do budżetu z tytułu tego podatku nie są takie, jak mogłyby być. Pewnym pocieszeniem niech będzie fakt, że nie jest to jedynie problem naszego rodzimego podwórka – z takim samym boryka się wiele innych państw. Jest też jednak druga strona medalu, na którą powołują się lobbyści zagranicznych operatorów: sieci handlowe cały czas inwestują duże pieniądze na naszym rynku. Według danych Polskiej Organizacji Handlu i Usług w ciągu 20 lat inwestycje te przekroczyły 60 mld dolarów, z czego trzy czwarte wyłożyły podmioty zagraniczne.


ndel na celowniku

Przemysław Ruchlicki: – W ciągu 10 lat liczba małych sklepów zmalała o około 20 proc., a superi hipermarkety stanowią około 50 proc. całej dostępnej powierzchni handlowej. Nowy podatek mógłby odwrócić ten trend, tzn. zahamować ekspansję marketów na rzecz drobnego handlu.

Tyle że – to już jest pisane raczej drobnym druczkiem – koszty poniesione na inwestycje odliczane są zazwyczaj od dochodu, a dzięki temu spada – bywa, że nawet do zera – wysokość podatku, który trzeba by zapłacić fiskusowi. Taki proceder może trwać latami. Niektórzy zagraniczni operatorzy sięgają po jeszcze inne rozwiązania. Na przykład spółka Kaufland Polska Markety ma formę spółki komandytowej, a te według polskiego prawa w ogóle nie są płatnikami podatku dochodowego.

Podatkiem w obroty

markety to około 50 proc. całej dostępnej powierzchni handlowej. Nowy podatek mógłby odwrócić ten trend, tzn. zahamować ekspansję marketów na rzecz drobnego handlu – ocenia Ruchlicki. W podobnym tonie wypowiada się Maciej Rapkiewicz, ekspert z zakresu finansów publicznych i członek zarządu Instytutu Sobieskiego, który generalnie nie jest zwolennikiem wprowadzania nowych podatków czy podnoszenia stawek podatkowych. W rozmowie z nami przyznaje on, że wprowadzenie podatku obrotowego dla sklepów wielkopowierzchniowych może mieć uzasadnienie gospodarcze. – W Polsce wiele podmiotów gospodarczych, nie tylko z branży handlowej, należących do międzynarodowych grup, nie płaci podatku dochodowego lub płaci go w bardzo ograniczonej wysokości. Wprowadzenie podatku obrotowego zmieniłoby taką sytuację. Ponadto taki podatek sprawi, że w pewnym stopniu zostaną wyrównane warunki konkurencyjne dla małych, rodzimych przedsiębiorców. Zatem rozważenie wprowadzenia takiego podatku ma

Paweł Gruza: – Wprowadzenie nowego podatku obrotowego, bez wykorzystania narzędzi już dziś dostępnych skarbówce, to droga na skróty. Najpierw należałoby sprawnie wykorzystać choćby analizę cen transferowych przy transakcjach międzynarodowych.

Maciej Rapkiewicz: – Wiele podmiotów gospodarczych należących do międzynarodowych grup nie płaci w Polsce podatku dochodowego lub płaci go w bardzo ograniczonej wysokości. Wprowadzenie podatku obrotowego zmieniłoby taką sytuację. akurat sens, ale jego konstrukcja powinna być poddana konsultacjom – zaznacza Rapkiewicz.

Droga na skróty? Również zdaniem Pawła Gruzy, wiceprezesa zarządu MMR Consulting i eksperta Fundacji Republikańskiej, jeżeli spojrzeć wyłącznie przez pryzmat szybkiego wzrostu wysokości finansów publicznych, to podatek obrotowy tego typu może być w polskich realiach bardzo skutecznym narzędziem. Ale ekspert Republikanów przestrzega, że z perspektywy całej gospodarki sprawa jest bardziej skomplikowana. W jego ocenie przepisy mające sprzyjać rozwojowi mniejszych podmiotów mogą dać efekt przeciwny do oczekiwanego. – Jeżeli państwo bądź gmina zacznie uzyskiwać łatwe dochody z tytułu takiej daniny, może zacząć wspierać

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

23

▲ ▲

Trudno się więc dziwić, że coraz więcej środowisk chciałoby doprecyzowania systemu podatkowego, który w tej materii jest dziurawy jak sito. Dlatego domagają się wprowadzenia podatku obrotowego. Za takim

rozwiązaniem opowiadają się przede wszystkim politycy szeroko pojętej prawicy. Sekundują im w tym przedstawiciele związkowej Solidarności. Proponowane przez te środowiska rozwiązania przewidują wprowadzenie progu podatkowego 2 mln euro rocznego obrotu. Powyżej tej kwoty podatek wynosiłby 1 proc. obrotu. – Takie regulacje miałyby zabezpieczyć Skarb Państwa przed transferowaniem przez sieci handlowe zysków ze sprzedaży za granicę – twierdzą projektodawcy. Jednak eksperci z zastrzeżeniami wypowiadają się na temat słuszności i sensu wprowadzenia podatku obrotowego dla sieci handlowych. – Nałożenie podatku to kwestia decyzji politycznej. Jak każdy podatek, również ten może przynieść zarówno pozytywne, jak i negatywne skutki – mówi Przemysław Ruchlicki, ekspert prawno-gospodarczy Biura Polityki Gospodarczej KIG. Wskazuje jednak, że specyfiką polskiego rynku jest szybko rosnąca liczba bardzo dużych sklepów i równoczesny zanik małych placówek. – W Polsce w ciągu 10 lat liczba małych sklepów zmalała o około 20 proc., a super- i hiper-


fakty i opinie

temat numeru

sklepy wielkopowierzchniowe poprzez wszelkiego rodzaju ułatwienia inwestycyjne i mniej przychylnie patrzeć na sklepy średnio- i małopowierzchniowe zwolnione z tego podatku – mówi Gruza. – Uważam, że wprowadzenie nowego podatku obrotowego dla sklepów wielkopowierzchniowych, bez wykorzystania narzędzi już dziś dostępnych skarbówce, to droga na skróty. Najpierw należałoby sprawnie wykorzystać choćby analizę cen transferowych przy transakcjach międzynarodowych – przestrzega ekspert Fundacji Republikańskiej. Problem dostrzega również Maciej Rapkiewicz z Instytutu Sobieskiego. Zwraca uwagę, że w przypadku podnoszenia stawek podatkowych nowe rozwiązania niekiedy zamiast do wzrostu prowadzą wręcz do spadku wpływów do budżetu. Jako przykład podaje ubiegłoroczne podniesienie akcyzy na wysokoprocentowe alkohole. – Takie posunięcie przyczyniło się do zmniejszenia wpływów podatkowych – mówi.

Przemyślana interwencja Obserwatorzy rynku wskazują jeszcze na inne ryzyko, jakie niesie ze sobą dodatkowe opodatkowanie sieci handlowych. – Z reguły każdy pomysł interwencji państwa ma swoje dobre i złe strony. Tak jest i w tym przypadku. Wadą tego pomysłu jest fakt, iż rośnie łączna suma pobieranych podatków, czyli fiskalizm państwa, i tak posunięty już do absurdalnych rozmiarów, jak na kraj o średnim poziomie dochodu. Nie wiemy też, kto będzie te podatki płacił, czy właściciele sieci, czy też podatek zostanie skutecznie przerzucony na klientów sklepu w postaci wzrostu cen – mówi prof. Krzysztof Rybiński, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula, wskazując, że im większy udział w rynku wielkich sieci, tym większe jest praw-

24

dopodobieństwo przerzucenia podatku na konsumenta. Innym scenariuszem, który mógłby się okazać fatalny w skutkach, jest przygotowanie nowych rozwiązań na kolanie, bez dogłębnego przeanalizowania błyskawicznie zachodzących zmian. – Każdy projekt ustawy, a w szczególności podatkowej, musi opierać się na dogłębnym zrozumieniu rynku, którego ma dotyczyć. Ustawodawca musi np. wziąć pod uwagę rosnące znaczenie e-handlu oraz fakt, że w Polsce trwa proces ekspansji dużych sieci handlowych do segmentu sklepów o małych i średnich powierzchniach. Oznacza to m.in., że kryterium powierzchni handlowej przestało być wyróżnikiem międzynarodowych i krajowych sieci handlowych – wyjaśnia Paweł Gruza z Fundacji Republikańskiej. Niestety, w roku wyborczym wszystko jest możliwe. W ostatnim 25-leciu mieliśmy aż nadto przykładów, kiedy to politycy sięgali po różne rozwiązania przygotowane na łapu-capu po to tylko, aby o kilka punktów procentowych poprawić swoje notowania. Miejmy nadzieję, że tym razem drażliwy problem opodatkowania obrotów firm, które dla wielu polskich przedsiębiorców stały się też punktem odniesienia w rozwoju ich biznesów, uda się uchronić od powierzchownej i doraźnej walki politycznej. A w zamian doczeka się on pogłębionej analizy oraz rozwiązań na miarę XXI wieku, pozwalających na rozkwit patriotyzmu gospodarczego. Rozwiązania takie to chociażby mądra polityka regulacyjna lub odpowiednie praktyki różnych służb kontrolnych. Wszak bardzo skutecznie stosują ją rozwinięte kraje Unii Europejskiej.

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Urszula Chojnacka

Węgierskie Przykład opodatkowania dochodów sieci handlowych płynie przede wszystkim z Węgier. Dlatego część polskich zwolenników tego typu regulacji postuluje, aby skorzystać z gotowych rozwiązań przygotowywanych przez Budapeszt.

P

ytani przez nas eksperci liczą się z tym, że w Polsce może dojść do nałożenia dodatkowych podatków dla zagranicznych operatorów handlowych. Jednak wszyscy wskazują, że jeśli taki scenariusz miałby się ziścić, absolutnie nie można mówić o prostym przenoszeniu zagranicznych wzorców na rynek polski.

– Jestem przeciwnikiem kopiowania wszystkich rozwiązań wprowadzonych przez rząd Victora Orbana. Pamiętajmy, że VAT na Węgrzech wynosi 27 proc. i że wprowadzono tam podatek bankowy, który ograniczył akcję kredytową dla przedsiębiorstw. Natomiast warto sięgać po wzorce w postaci obniżania kosztów pracy – mówi Maciej Rapkiewicz, ekspert z zakresu finansów publicznych i członek zarządu

Krzysztof Rybiński: – Zagraniczne sieci nie wycofają się z Polski, bo to zbyt duży rynek i zbyt dużo już tutaj zainwestowali. A gdyby się wycofywali, to istniejące polskie sieci ze wsparciem funduszy private equity mogą bez problemu przejąć ich udziały.


strachy na Lachy Instytutu Sobieskiego, którego opinia jest reprezentatywna dla innych komentatorów. Eksperci przestrzegają chętnych do bezkrytycznego przenoszenia pomysłów znad Dunaju, aby każde konkretne rozwiązanie wzięli wcześniej pod lupę i porównali je z polskimi realiami. Wskazują też, że proponowane rozwiązania trzeba przeanalizować w szerszej perspektywie – sytuacji gospodarczej kraju oraz całokształtu systemu podatkowego. Zagrożona rentowność? Jednak niektórym osobom sam fakt powoływania się na zagraniczne wzorce mocno podnosi ciśnienie. – W wydaniu węgierskim jest to czysta dyskryminacja, jako że w związku z obrotami nakłada się progresywne podatki – grzmi Andrzej Maria Faliński z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, która skupia największe sieci zagraniczne działające na polskim rynku. – Jeśli na Węgrzech premier Victor Orban zapowiada opodatkowanie rzędu 3,5–6 proc., to gdzie miejsce na rentowność? – pyta dyrektor generalny POHiD, wskazując, że w przypadku dużych formatów rentowność biznesu nie przekracza 2 proc. Szef POHID-u przywołuje jeszcze jeden argument przeciwko węgierskim rozwiązaniom. – W przypadku niektórych sieci, np. franczyzowych, sytuacja wygląda tak, że podmiotem jest właściciel sklepu związanego umową tworzącą sieć. Sieć pozostaje więc niewidoczna dla fiskusa. Beneficjantem tego pomysłu na Węgrzech jest CBA – organizacja, który ma już około 3000 sklepów dyskontowych i właśnie traci konkurencję, „przypadkowo” w większości o zagranicznym kapitale – przestrzega Faliński.

Andrzej Maria Faliński: – Jedyna droga dla firmy handlowej „pod nożem”, to wejście w obszar stworzonego przywileju podatkowego, np. przez franczyzę lub wyjście z rynku. Dlatego, jego zdaniem, firmy z branż poddanych restrykcyjnym podatkom poszukają sobie lepszych rynków i odejdą. Zarówno te o kapitale krajowym, jak i zagranicznym. – Tragedia firm polega na tym, że nie ma ucieczki od takich restrykcji. Jedyna droga dla firmy handlowej „pod nożem”, to wejście w obszar stworzonego przywileju podatkowego, np. przez franczyzę lub oczywiście wyjście z rynku – mówi. – Należy mieć nadzieję, że Unia Europejska ukróci te pomysły i praktyki, bo albo jest UE i jej prawo obowiązuje, albo hulaj dusza bez kontusza – dodaje reprezentant zagranicznych sieci. Wyjdą, nie wyjdą? Dużo bardziej powściągliwi w ocenie są inni komentatorzy. Wątpią oni w możliwość wycofania się z Polski zagranicznych operatorów. – Jesteśmy dużym i rozwijającym się rynkiem, toteż obecność największych sieci handlowych jest dla nich opłacalna – mówi Przemysław Ruchlicki, ekspert prawno-gospodarczy Biura Polityki Gospodarczej Krajowej

Izby Gospodarczej. Jego zdaniem o wiele bardziej prawdopodobny jest scenariusz, który sukcesywnie wprowadzają już niektórzy z wielkich graczy. – Oprócz dużych obiektów rozwijane będą lokalne małe sklepy działające pod szyldem sieci wielkopowierzchniowej. Przejmą one część obrotów i doprowadzą do jeszcze większej dominacji na rynkach lokalnych – przewiduje Ruchlicki. Ryzyka ucieczki inwestorów nie widzi również Krzysztof Rybiński, były wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, a obecnie rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. – Z Polski się nie wycofają, bo to zbyt duży rynek i zbyt dużo już tutaj zainwestowali. A gdyby się wycofywali, to istniejące polskie sieci ze wsparciem funduszy private equity mogą bez problemu przejąć ich udziały – komentuje Rybiński. Podobnego zdania jest również Marzena Gra-

decka, szefowa rady nadzorczej Grupy PGD, do której należą m.in. sieć sklepów spożywczych Rabat oraz drogerie Jasmin. Na skargę do Brukseli? Profesor Rybiński przestrzega jednak, że reakcją wielkich sieci – poza dociskaniem producentów i dostawców lub podnoszeniem cen – może być skarżenie naszego kraju do odpowiednich instytucji unijnych. Takich obaw nie ma jednak Przemysław Ruchlicki. – Nałożenie podatku na wąską grupę przedsiębiorców nie jest niczym nowym i niezwykłym. Mamy już taki, a jest to podatek od wydobycia niektórych kopalin. Dlatego nie uważam, że potencjalne wprowadzenie takiego podatku mogłoby być w jakiś sposób skutecznie zaskarżone – mówi ekspert Krajowej Izby Gospodarczej. Urszula Chojnacka

Czego chce victor Orban? Rząd węgierski nie ma jeszcze gotowych regulacji dotyczących dodatkowego opodatkowania zagranicznych sieci handlowych. Przynajmniej oficjalnie te prace jeszcze trwają. Jednak w ostatnich miesiącach do mediów wyciekło kilka informacji, które rzucają więcej światła na przygotowywane rozwiązania. Nowy podatek od obrotów sieci byłby zależny od wielkości firmy handlowej. Maksymalną stawką miałby być 6-procentowy podatek dla podmiotów, których obroty roczne przekraczają 300 mld forintów (ponad 4 mld zł). W takim scenariuszu najbardziej dotknęłoby to brytyjskie Tesco, które – jak się szacuje – musiałoby oddać węgierskiemu fiskusowi ponad 25 mld forintów (ok. 350 mln zł) oraz Spar, który zwróciłby węgierskiemu budżetowi mniej więcej połowę tego co Brytyjczycy. Ale to nie koniec pomysłów. Niedawno okazało się, że Budapeszt chce również uchwalić prawo, na mocy którego można by zamykać sklepy, które przez dwa lata z rzędu wykazują straty. Tego typu regulacje uderzyłyby już praktycznie we wszystkich zagranicznych operatorów. Co więcej, rząd Orbana chce od początku 2016 r. zakazać działania sklepom wielkopowierzchniowym w centrach miast oraz w sąsiedztwie atrakcji turystycznych wpisanych na listę UNESCO. Wkrótce do parlamentu węgierskiego trafi też projekt całkowicie zakazujący handlu w niedzielę.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

25


regiony

województwo świętokrzyskie Kielce

raport z regionu

Handlują wbrew marazmowi

30

Od kierowcy do właściciela

32

Jak to z tą franczyzą było...

34

Lubuskie i wielkopolskie Orły zostały wybrane

36

26

Życie Handlowe styczeń/luty 2015


ŚWIĘTOKRZYSKIE

EUROpejskie świętokrzyskie Pracują poza Polską, zarobione pieniądze wydają na miejscu. Dzięki euro i funtom przywiezionym z zagranicy przez wielu mieszkańców świętokrzyskiego, tutejsze hurtownie i sklepy w określonych porach roku, zwłaszcza przed świętami, notują rekordowe obroty.

G

orzej jest poza okresem świątecznym. Wtedy detaliści czekają na klientów, a hurtownicy na pieniądze. – Zdarza się, że od trzech do sześciu miesięcy. Ale nie mam wyjścia, jak nie dam detalistom towaru na kredyt, to nie sprzedam wcale – wyjaśnia hurtownik spod Kielc. – Istotne jest to, że tu mieszkają ludzie honorowi i długi spłacają – dodaje.

Po samochody i do fabryki Problemem w regionie, także dla detalu, jest emigracja zarobkowa, szczególnie widoczna w mniejszych miasteczkach. W Małogoszczy, położonej niespełna 30 km od Kielc, w każdej rodzinie jest „Anglik” czy „Niemiec”, zjeżdżający do rodzinnego domu tylko na święta. – Kiedyś, gdy w sklepie nie było klientów, próbowaliśmy to oszacować. Dokładnie oczywiście nie da się tego zrobić, ale wyszło nam, że około 2 tysięcy ludzi z naszej gminy pracuje poza Polską. A nie wliczamy w to handlarzy samochodami, bo oni tylko raz w miesiącu, na tydzień, są poza gminą. Przywiozą autko, naprawią, odsprzedadzą i jadą po następny transport. Całe rodziny żyją u nas z „zagranicznych” pieniędzy, przejście na euro nie będzie więc problemem – uśmiecha się właścicielka niewielkiego sklepu. Towar kupuje w miejscowych hurtowniach, które już przyzwyczaiły się do silnej sezonowości. – Wiemy, że dużo więcej możemy sprzedać w czasie, gdy

„zagranica” wraca do domów. Proponujemy wtedy też dużo lepsze, czyli także droższe, produkty. Wiemy, że może być na nie zbyt – opowiada hurtownik w Kielc. Stąd w środku zimy w małym wiejskim sklepie ananasy, hiszpańskie pomidory czy granaty. Ale też detalista nie zamówił ich w ciemno, mają służyć jako „wabik” dla miejscowych, którzy organizują rodzinne uroczystości.

nie rozszerza portfolio. – Będzie to linia premium herbat owocowych i ziołowych o nazwie Essencea. Planujemy wprowadzenie piętnastu smaków – opowiada Ryszard Jezierski, właściciel firmy. Herbaty będą pakowane w jednorazowe saszetki (po 20 sztuk w opakowaniu). Poza herbatami Rewir znany jest w regionie z wysokiej

Półka z regionaliami Świętokrzyskie to jednak także silne przywiązanie do własnych marek. Nikt nie wyobraża sobie sklepowych półek bez majonezu z Wytwórczej Spółdzielni Pracy Społem z Kielc. – Ale niekiedy jest tak, że produkty z innych regionów bardzo dobrze są przyjmowane na naszym terenie. Makaron Swojski, pomimo że produkowany na Podkarpaciu, sprzedaje się rewelacyjnie – opowiada Jarosław Bujnowski, współwłaściciel starachowickiej hurtowni Bil. W sklepach widoczne są także wyroby rodzinnej firmy Rewir z Pińczowa, która obec-

Ryszard Pizior, dyrektor działu handlu i marketingu Najważniejsze są sery

– Większość naszego obrotu (około 60 procent) generują sery. W sprzedaży naszych produktów równie ważny jest kanał tradycyjny, jak i nowoczesny – do obu trafia po około 35 procent naszych serów, masła czy jogurtów. 10 procent odbiera od nas gastronomia, a resztę kupują zagraniczni klienci.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

27


regiony

handlowe inicjatywy

jakości bakalii, suszonych owoców oraz przypraw, zarówno jednorodnych, jak i mieszanek. – Współpracujemy bezpośrednio z hurtowniami, ale nasi przedstawiciele docierają także do sklepów. Detaliści mogą od nas otrzymać specjalne standy reklamowe czy też plakaty informujące o naszych produktach – dodaje Jezierski.

Włoszczowa tylko z hurtem Na półkach z nabiałem rządzi Włoszczowa. – To nie tylko twarde sery, ale także śmietany, twaróg w wiaderkach na serniki czy jogurty naturalne. Klienci szukają tej marki – opowiada Halina Pryciak, kierowniczka sklepu spożywczego z ul. Murarskiej w Starachowicach.

Przez ostatnie pięć lat obroty Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej z Włoszczowy wzrosły o 50 proc., a sprzedaż serów twardych została podwojona. Za tymi sukcesami stoi Ryszard Pizior, dyrektor działu handlu i marketingu. – Regularnie zaskakujemy rynek, wprowadzając nowe produkty. Z początkiem tego roku we wszystkich hurtowniach współpracujących z nami dostępna będzie Czarna Perła, czyli ser premium dojrzewający minimum sześć miesięcy – opowiada Pizior. Nieprzypadkowo w wypowiedzi szefa marketingu pojawiły się hurtownie. Mleczarnia w ciągu ostatnich lat rozwijała współpracę z dystrybutorami, wygaszając bezpośrednie kontakty z detalem. – Ostatnim detalicznym odbiorcą był PSS

1,3 mln

tyle osób mieszka na terenie województwa świętokrzyskiego

Społem z Kielc. W tym roku dostawy naszych produktów do tych sklepów ma przejąć Bać-Pol – przyznaje Ryszard Pizior. OSM Włoszczowa nie zamierza także rozwijać własnego detalu. – Mamy jeden sklep i tak pozostanie. Placówka we Włoszczowie sprawdza się, ludzie chętnie tam kupują, bo zawsze znajdą świeże produkty. Zdarza się, że do sklepu przyjeżdżają autobusy wypełnione klientami, między innymi ze Śląska – mówi. Placówka znajduje się w centrum

Włoszczowy, dlatego tłumnie odwiedzają ją także miejscowi. Dziennie robi w niej zakupy od 700 do 1000 klientów. – Dla nas najważniejsza jest produkcja, dystrybucję zostawiamy fachowcom. Chcemy dalej zwiększać produkcję, powiększyć też magazyny – podsumowuje dyrektor działu handlu i marketingu. Dopowiedzmy tylko, że OSM Włoszczowa w ubiegłym roku osiągnęła blisko 400 mln złotych obrotu. MARIUSZ POLIT

regionalne Wieści z hurtu i detalu miński, właściciel Hurtowni Kim z Buska-Zdroju. Zdaniem Krzemińskiego rynek jest coraz trudniejszy, a sprzedają się produkty, które są intensywnie promowane.

Kim z Buska-Zdroju Specjalistyczna hurtownia napojów, papierosów, wódki i alkoholi z Buska-Zdroju dostarcza towar do około 300 sklepów. – Dziś większość towarów dowozimy do klientów, ale zdarza się, że ktoś jeszcze chce nas odwiedzić. Hurtownia jest w dobrym miejscu, wokół nas zlokalizowane są także inne firmy, współpracujące z detalem – opowiada Kazimierz Krze-

28

Dowex rozpieszcza detalistów Hurtownia piwa, napojów, soków i wody z Ćmińska koło Miedzianej Góry dostarcza towar do sklepów na wsiach i w małych miasteczkach. – Z Kielc, pomimo że mam do nich blisko, wycofałem się prawie 20 lat temu. Z detalistami w mniejszych miejscowościach współpracuje się dużo lepiej, płacą w terminie, a jak jest problem z gotówką, zawsze można się porozumieć – opowiada Jarosław Paweł Ciołak, właściciel Doweksu. Firma towar do klientów dowozi. – Obecnie nastał taki

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

czas, że nawet detaliści nie palą się do kontaktu z hurtownią. To my codziennie dzwonimy do sklepów, pytając, jaki towar dowieźć – wyjaśnia swoją strategię działania firmy Ciołak. – Po „obdzwonce” pakujemy towar na samochód i w drogę – dodaje.

Sklep na zakręcie dalej walczy Sklep spożywczy z Ostrowca Świętokrzyskiego dwa lata temu „zyskał” konkurencję w postaci Biedronki. – Uruchomiono ją dosłownie kilkadziesiąt metrów od naszego sklepu. Na początku byliśmy załamani, większość klientów poszła do dyskontu – opowiadała w połowie 2013 roku Anna Rokita, właścicielka sklepu Siódemka, działającego w tym miejscu nieprzerwanie od 1913 roku. Lokal usytuowany jest dosłownie

na zakręcie z Ostrowca Świętokrzyskiego w stronę Rzeszowa. Dziś sklep dalej działa, rodzina Rokitów (Annie pomaga mąż Jerzy) wprowadziła więcej świeżych produktów (dużo wędlin krojonych na życzenie, owoce, warzywa). – Staramy się znaleźć takie rozwiązania, które przyciągną do nas klientów kupujących w Biedronce. Dlatego wydzieliliśmy specjalne miejsce ze stoliczkiem i krzesełkami. Ludzie mogą u nas przysiąść, wypić sok czy wodę, a nawet poczytać lokalną prasę. Zawsze mamy najnowsze wydania „Echa Ostrowieckiego” – opowiada Anna Rokita. W ostatnim czasie do sklepu zaczęło zaglądać więcej przejezdnych, być może powodem jest wygodne miejsce do parkowania (tuż przed schodami do lokalu).



regiony

handlowe inicjatywy

Handlują wbrew marazmowi

Sprzedaż w Małogoszczy napędzają „wyspiarze”, wracający z gotówką do rodzinnych domów. Ale ma to miejsce tylko kilka razy w roku – w czasie świąt. Poza nimi detaliści raczej wyczekują na klientów. Próbują ich przyciągnąć dobrym chlebem czy świeżą kiełbasą.

K

ilkanaście sklepów ze spożywką mieszczących się w rynku i najbliższych mu uliczkach Małogoszczy czyni handel wyjątkowo trudnym. Ale w tym małym podkieleckim miasteczku detal to w rzeczywistości jedyna szansa na jakikolwiek zarobek.

W poszukiwaniu eldorado – Spędzam z mężem 16–17 godzin dziennie, ale wszystkie w sklepie – uśmiecha się ironicznie sympatyczna 40-latka ze spożywczaka przy jednej z uliczek obok rynku. – Nie mamy innego życia, a zarobek i tak jest niewielki. Konkurencja powoduje, że na prowizję większą niż kilkuprocentowa nie możemy liczyć – dodaje, prosząc jednocześnie o niepodawanie nazwiska. – Nie wiemy, jak długo jeszcze będziemy prowadzili sklep. Mąż wcześniej pracował w Niemczech, może znów tam pojedzie, a ja za nim – mówi.

30

A sklep, jak na warunki 4-tysięcznego miasteczka, zaopatrzony jest bardzo dobrze. Zwracają uwagę świeże owoce oraz spory wybór mrożonej ryby (m.in. sola czy miruna) w cenach poniżej 20 złotych za kilogram. – Dbamy o dobry asortyment. Warzywa kupujemy na giełdzie w Kielcach, mrożonki i rybę dostarcza nam Bambi Interpolar, a pozostałą spożywkę hurtownie R&R, Rovita i Magnat – dodaje właścicielka. – Notujemy w naszym małogoszczańskim handlu wybitną sezonowość. Szacujemy, że z całej 12-tysięcznej gminy około 2 tysięcy ludzi pracuje za granicą – w Anglii czy w Niemczech. Zjeżdżają oni na święta, wesela czy na koniec roku szkolnego. Wtedy mamy w sklepach duży ruch, bo też i pieniądze przywożą – opowiada.

Malutki lokal działający pod szyldem „abc” wybór towaru ma niewielki. Sprzedawczyni nie chce rozmawiać, bo nie ma szefa. – Może będzie niezadowolony, nie dostałam takiego pozwolenia. Nikt zresztą nie pomyślał, że będzie potrzebne – dziwi się naszym odwiedzinom. Do godziny 12.00 w sklepiku zakupy zrobiło jedynie kilkunastu klientów, o czym można się przekonać po numerach na paragonie.

Odido, abc i Telegraf

Grzegorz Dworak,

Wyczekiwanie na klientów widać także w innych sklepach.

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Narożne Odido zachęca do odwiedzin, ale w środku także pustki. Spory wybór towarów nie przyciągnął klientów, nie pomaga nawet widoczny z każdego miejsca rynku szyld. Kolejkę spotykamy za to w Piekarni Pod Telegrafem. To jeden z 150 sklepów własnych i franczyzowych sieci, która powstała w 1990 roku w Kielcach. Na początku firma zajmowała się tylko wypiekaniem chleba i bułek. Dziś to potentat także

Świeże owoce prosto z giełdy

właściciel sklepu Groszek w centrum Małogoszczy

– Bardzo ważne w sklepie są produkty świeże, to one przyciągają klienta. Dlatego mamy rozbudowany dział z wędlinami na wagę, krojonymi na życzenie. Obok znanych szerzej producentów oferujemy między innymi wyroby Henryka Znojka z Sitówki, czyli cenionego wędliniarza z okolicy. Warzywa i owoce przywozimy z kieleckiej giełdy, bierzemy je od małych, lokalnych firm, bo te mają najświeższe produkty.


ŚWIĘTOKRZYSKIE

12 tys.

tyle osób mieszka w gminie Małogoszcz w detalu, ostro wchodzący w kolejne rodzaje asortymentu. W większości sklepów (także tym w Małogoszczy) klienci mogą kupić nie tylko świeży chleb w kilkunastu odmianach czy słodkie bułki, ale i nabiał, soki, napoje, a także słodycze (m.in. krówki z mleczarni).

Groszek nadaje ton Z Piekarnią pod Telegrafem i jej bardzo świeżym pieczywem trudno wygrać, ale rękawicę rzucił kieleckiej firmie GrzeREKLAMA

gorz Dworak. W jego sklepie (oszyldowanym ogólnopolskim Groszkiem) można kupić wypieki kieleckiego PSS Społem. – Ta piekarnia jest bardzo dobrze oceniana przez małogoszczan, część klientów przychodzi specjalnie po jej wyroby. Choć mamy także chleb z piekarni w Błogoszowie i ze Złotnik – wymienia Iza Tompór, sprzedawczyni w Groszku. To najbardziej reprezentacyjny sklep w centrum miasteczka. Na powierzchni ponad 120 mkw. można znaleźć kilkanaście tysięcy indeksów nowocześnie poukładanych. Widać fachową rękę. – Przyznaję, wcześniej byłem przedstawicielem handlowym Lubelli. Ta praca sporo mnie nauczyła – opowiada Dworak. – Chociaż muszę przyznać, że ostatni czas jest bardzo trudny dla handlu w Małogoszczy. Dopiero dwa lata temu zakończyła się rewitalizacja rynku. Jednak remonty

zniechęciły część klientów do odwiedzin w naszym sklepie – żali się właściciel Groszka. Dwa lata temu w Małogoszczy ruszyła także Biedronka. – Na szczęście na obrzeżach miasteczka. Ale takie położenie to żaden problem dla ludzi, bo przecież każdy teraz ma auto. A żeby dodatkowo zagęścić handel w mieście, na osiedlu mieszkaniowym powstał 800-metrowy Lewiatan – dodaje Dworak. Ten nowo otwarty sklep należy do znanego kieleckiego potentata hurtowo-detalicznego Aleksandra Sieradzana. Biznesmen ma m.in. udziały w jednej z największych regionalnych hurtowni (Alma Alpinex), a także prowadzi sieć własnych dużych sklepów pod szyldem Lewiatana. Co ciekawe, konkurencyjnych do Lewiatana należącego do Eurocashu. Mariusz Polit

Iza Tompór, sprzedawczyni w sklepie Groszek Włoszczowa i Bieluch

– Klienci przychodzą do nas między innymi po chleb z PSS Społem z Kielc. Kupują także sporo nabiału, a tu najchętniej wybierane są produkty z OSM Włoszczowa, Spółdzielni Mleczarskiej Bieluch z Chełma, ale także z OSM Piątnica. Mamy też dość szeroką półkę chemiczno-kosmetyczną, ustawioną tuż przy wyjściu. Na koniec zakupów klienci zawsze coś tam z chemii dołożą do koszyka – chociażby płyn do zmywania naczyń.


regiony

handlowe inicjatywy

Jerzy Bujnowski, właściciel Firmy Handlowej Bil ze Starachowic

Synowie muszą przejąć zarządzanie

Od kierowcy do właściciela Na początku lat 90. świat Jerzego Bujnowskiego niemal się zawalił. Został wówczas zwolniony z posady kierowcy w starachowickich Zakładach Transportu Samochodowego. Nie załamał się. Dziś w budynkach po tej instytucji prowadzi jedną z największych firm w mieście.

P

o zwolnieniu z państwowej posady Bujnowski wziął się za handel. Razem z żoną Haliną zaczynał od sprzedaży produktów mleczarskich na miejscowym targu, zajeżdżając nań z fasonem prywatnym wartburgiem. Obecnie dogląda interesów zza dużego biurka. Ale jak zaznacza, pracy wcale nie ma mniej.

Osiem sklepów W każdym z regionów inaczej określa się place handlowe. W Starachowicach i okolicy mówi się na nie „targowica”. Z niej to wywodzi się Firma Handlowa Bil, na początku lat

32

90. oferująca masło z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Lipsku. – To był jeden z naszych pierwszych produktów, sprzedawany na początku z bagażnika auta ze wschodnich Niemiec. Szybko jednak zamieniliśmy wartburga na żuka z izotermą, latem łatwiej było nabiał przechowywać – wspomina Jerzy Bujnowski. Firma, aby dalej się rozwijać, już w 1992 roku otworzyła pierwszy własny sklep w Rzepinie Pierwszym. Jednocześnie Bujnowscy dalej handlowali na targowicy. – Dziś jesteśmy właścicielami pięciu sklepów oraz trzech punktów handlowych na okolicznych targowiskach, między innymi

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

w Ostrowcu Świętokrzyskim – opowiada właściciel. Punkty detaliczne Bujnowskich działają pod różnymi szyldami, najbardziej reprezentacyjny sklep przy ul. Murarskiej w Starachowicach legitymuje się logo Stokrotki. – To nasza nazwa, nie ma nic wspólnego z siecią rozwijaną przez Artura Kawę – zaznacza Jerzy Bujnowski. Choć część swoich sklepów włączył we franczyzę Nasz Sklep, należącą do Specjału.

Hurt dla 300 – Poza detalem działamy także w hurcie. W 1998 roku rozpoczęliśmy dostarczanie towarów do sklepów, dziś

– Mam czterech synów, którzy są już w stanie przejąć stery, a ja wtedy mógłbym przejść spokojnie na emeryturę. Dziś wstaję o godzinie 5.00 rano, o 6.00 jestem już w firmie. Wracam do domu około 21.00. Synowie, pracując ze mną, szukają pomysłu, jak rozwinąć biznes, a jednocześnie uczą się zarządzania. Jednym z takich pomysłów jest rozszerzenie handlu hurtowego o warzywa i owoce.

mamy około 300 klientów – wyjaśnia Jarosław Bujnowski, syn Jerzego, który także pracuje w firmie. – W ofercie posiadamy ciągle ponad 3 tysiące indeksów – dodaje. Wiodącym partnerem handlowym dla Bujnowskich jest Specjał. Poza rzeszowskim potentatem produkty do hurtowni Bil dostarczają również Bać-Pol, Delko-Otto czy Frega. – Część towarów kupujemy bezpośrednio od producentów – mówi Jerzy Bujnowski. – To dobry kierunek, co pokazały nam warzywa i owoce – dodaje. Od jakiegoś czasu firma przywozi je z giełdy w Sandomierzu lub z podwarszawskiego Ożarowa. – Rozważając kierunki dalszego rozwoju, skłaniamy się do uruchomienia działu hurtowego z warzywami i owocami. To trudny temat, ale może okazać się strzałem w dziesiątkę. Detaliści, którym dostarczamy towar, zauważyli, że świeże i niezbyt drogie owoce przyciągają klientów – podsumowuje właściciel firmy. Mariusz Polit



regiony

handlowe inicjatywy

Jak to z tą franczyzą było… sprzedawała – wyjaśnia Ryszard Zawór. Zetka to osiedlowy sklep ze stałymi klientami, którzy przywiązani są do określonych brandów. Jeżeli ulubionego produktu nie znajdą, pójdą do konkurencyjnego sklepu. Dlatego też Zaworowie nie zdecydowali się dołączyć do Odido. – Niedaleka przyszłość pokazała że był to dobry ruch– dodaje Mirosław Zawór. W krótkim czasie sklep Odido powstał w centrum Starachowic. Szybko też padł. – Powtarzamy, naszym zdaniem sklep z tak dużą liczbą produktów marki własnej w niedużym mieście nie ma szans – akcentuje właściciel Zetki.

Rodzina Zaworów ze Starachowic prowadzi biznes od dwóch dekad. Jakiś czas temu postanowiła dołączyć do jednej z istniejących sieci franczyzowych. Okazało się jednak, że nie jest to ani takie proste, ani szybkie.

S

klep prowadzimy już siedemnaście lat i naszym zdaniem najwyższy czas, aby zmodernizować lokal – wyjaśnia Mirosław Zawór, właściciel placówki. – Pomyśleliśmy razem z ojcem, że część kosztów uda się pozyskać w zamian za włączenie w sieć franczyzową – dodaje.

Lokal do remontu W drugiej połowie lat 90. Mirosław Zawór stracił pracę, ale od razu pojawiła się szansa na własny biznes. Miejscowy urząd pracy wspomagał w tamtych latach młodych przedsiębiorców. Na forum rodzinnym zdecydowali, że uruchomią sklep spożywczy. Na własnej działce przy osiedlu mieszkaniowym postanowili wybudować nowoczesny (jak na tamte czasy) budynek. Powstał „okrąglak”, około 50-metrowy, który jednak od razu podzielili na dwie części – w jednej jest sala sprzedażowa (większość towarów za ladami),

34

a w drugiej, liczącej około 15 mkw., powstał magazyn. – Dziś aranżacja sklepu, nazwanego przez nas Zetką, jest przestarzała. Niepotrzebny jest magazyn, stare półki nie przystają do obecnych czasów. Modernizacji wymaga także oświetlenie – wylicza właściciel. – Część prac mogę wykonać sam, bo z wykształcenia jestem elektrykiem. Ale koszt chociażby mebli jest za duży, abyśmy mogli w nie zainwestować – dodaje. Tym bardziej że czas hossy dla sklepu przy ulicy Ogrodowej minął. Jeszcze kilka lat temu placówka zatrudniała dwie sprzedawczynie, którym pomagał właściciel. Dziś sprzedaje sam, nie stać go na utrzymywanie pracowników. – Miejsce jest dobre, osiedle dość duże, konkurencji w pobliżu na razie nie ma. Po modernizacji klienci mogliby więc wrócić – uważa Mirosław Zawór.

Odido z marką własną Dlatego też, po rodzinnych naradach, zwrócili się w stronę

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

franczyzodawców. – Czytam regularnie wszystkie dostępne gazety branżowe, z „Życiem Handlowym” na czele. Dość często opisywane są w prasie sieci franczyzowe, wybraliśmy najbardziej nam odpowiadające i zgłosiliśmy się w celu podpisania umowy – opowiada Ryszard Zawór, ojciec Mirosława, który będąc już na emeryturze, zaangażował się w wybieranie franczyzodawcy. Jedną z pierwszych było Odido, reklamowane nawet w telewizji. – Kupowaliśmy towar w Makro Cash&Carry w Kielcach, więc o kontakt było stosunkowo łatwo – wspominają właściciele Zetki. – Przyjechali przedstawiciele, pomierzyli, wyrysowali i przedstawili nam plan zmian. Wszystko było w porządku do momentu, gdy zwróciliśmy uwagę na dobór towaru. Okazało się, że po podpisaniu umowy musimy większość towarów brać z Makro. Tam było bardzo dużo między innymi marki własnej, która u nas nie będzie się

Nasz Sklep i Poziomka Zaworowie zamawiają towar także w Specjale, w jego łódzkim oddziale. A ten hurtownik

Za mały potencjał Zapytaliśmy przedstawicieli franczyzodawców, jakie są powody niepodpisywania umów ze starachowicką Zetką. – Sprawdziliśmy, jak duże zakupy robił sklep w hurtowniach do tej pory. To były sumy nawet poniżej 100 złotych, co dobrze nie rokuje – stwierdził szef oddziału jednej z dużych firm sprawdzających Zetkę. Po naszym telefonie przeprowadził konsultacje ze swoim przedstawicielem z regionu. Z kolei Piotr Polasiński z radomskiego Saweksu (operator Poziomki) zauważa, że kontakt ze sklepem ze Starachowic miał miejsce bardzo dawno temu, bo nie przypomina sobie takiej sytuacji. – Nikt od dawna nie jeździł w sprawach służbowych do Starachowic. Poza tym nieprawdą jest, że nasze umowy są tak restrykcyjne. Uważamy je za łagodne, a naszą franczyzę za najbardziej miękką z tych znanych – podkreśla.


ŚWIĘTOKRZYSKIE rozwija przecież sklepy franczyzowe pod marką Nasz Sklep. – Zaprosiliśmy konsultantkę. Przyjechała, przedstawiła nam warunki umowy. Może nawet zdecydowalibyśmy się na tę franczyzę, bo okazało się, że można przystąpić do Naszego Sklepu na zasadzie tak zwanej próby. Konsultantka wyjaśniła nam, że minimalne zamówienie to 750 zł, co też nie było dla nas problemem – opowiada Ryszard Zawór. – Ale kontakt z tą panią się urwał. Nikt nie odbiera telefonów. Nie wiemy, co się tak naprawdę wydarzyło. Może już nie pracuje w tej firmie – dodaje z zadumą. Kolejne podejście do franczyzy dotyczyło Poziomki, rozwijanej m.in. przez radomską hurtownię Sawex. Do Starachowic przyjechał specjalista od dystrybutora, z komputerem, na którym wszystko Zaworom

REKLAMA

przedstawił. – Wyglądało to bardzo profesjonalnie i różowo dla nas, tyle że nie dostaliśmy wzoru umowy, którą mamy podpisać. Jakoś tak wyszło, że przedstawiciel nic nam nie zostawił. Aby zorientować się, jakie relacje będą nas obowiązywały, pofatygowaliśmy się do Radomia, aby tę umowę jednak przeanalizować przed podpisaniem – wspomina Ryszard Zawór. – Wtedy też zorientowaliśmy się, dlaczego umowa była przed nami tak skrzętnie ukrywana. Okazało się, że oddalibyśmy zarządzanie placówką pracownikom Poziomki. Nic już nie moglibyśmy samodzielnie zrobić w naszym bądź co bądź sklepie – dodaje.

Słoneczko też nie zaświeciło Na terenie województwa świętokrzyskiego działa także

Nowa aranżacja przyciąga klientów

– Musimy sami zainwestować w odnowienie sklepu i nie liczyć na pomoc innych. Miejsce jest dobre, mamy stałych klientów. Trzeba ich tylko zachęcić do większych zakupów, a nowa półki, oświetlenie czy asortyment mogą w tym bardzo pomóc. Tej zimy na przykład wprowadziliśmy do oferty lody i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Nagle Ryszard Zawór, ojciec właściciela sklepu Zetka znalazło się dużo ludzi chętnych, żeby je kupić. Warunek był jeden w Starachowicach – musieliśmy je wyeksponować tuż przy kasie, bo to produkty impulsowe, które klienci powinni widzieć.

Bać-Pol, który zaprasza detalistów do sieci Słoneczko. – To było nasze ostatnie podejście do włączenie się w jakąś franczyzę. Porozmawialiśmy z opiekunem sieci z naszego terenu, wypytał nas o sklep i kontakt się urwał. Chyba nie jesteśmy tak zwanym łakomym kąskiem także dla tej sieci – przyznaje Ryszard Zawór.

Oddając ten numer „ŻH” do druku skontaktowaliśmy rodzinę Zaworów z przedstawicielem Grupy Chorten, która rozwija swą markę także na terenie województwa świętokrzyskiego. O wynikach tych rozmów napiszemy w jednym z kolejnych wydań. Mariusz Polit


regiony

Dystrybucja

Lubuskie i wielkopolskie Orły zostały wybrane

Poznań

Wielkopolska to kolebka nie tylko polskiej państwowości, ale także wielu firm dystrybucyjnych. Urodzajna w nie jest również położona po sąsiedzku ziemia lubuska. Z pokaźnej liczby działających w tych dwóch województwach hurtowni wybraliśmy dziewięć,

które z uwagi na swoje osiągnięcia oraz podejście do klientów zasłużyły na wyróżnienie certyfikatem „Orzeł Dystrybucji FMCG”. Ich wspólnym mianownikiem jest też co najmniej kilkunastoletni staż na rynku.

WIWA PLUS (KONIN)

HURTOWNIA BARTCZAK (NOWA SÓL)

Certyfikat odebrał pan Włodzimierz Jakubowski, prezes hurtowni Działająca od 1991 roku hurtownia artykułów spożywczych, której asortyment obejmuje (w zależności od sezonu) od 2 do 3 tys. produktów. Zaopatruje się w nie blisko 500 klientów na obszarze w promieniu 50 km. Firma zatrudnia 10 pracowników i dysponuje czterema samochodami.

Certyfikat odebrali państwo Renata i Robert Bartczakowie, właściciele hurtowni Historia firmy zaczęła się 25 lat temu od artykułów spożywczych. Z czasem jej oferta wzbogaciła się o alkohole, napoje i wyroby tytoniowe, obejmując 4,2 tys. pozycji. Hurtownia zatrudnia 38 osób i posiada 12 samochodów dostawczych. Pozwala to na sprawną obsługę 2,6 tys. klientów w promieniu 100 km.

PW DELTA (ZIELONA GÓRA)

OAZA (ZIELONA GÓRA)

Certyfikat odebrali panowie Lech Leszek, Ryszard Kaliciński oraz Juliusz Niewinowski, współwłaściciele firmy Na początku rozpoczętej w 1993 roku działalności w ofercie firmy dominowały wyroby cukiernicze. Obecnie jej portfolio obejmuje ok. 4,5 tys. produktów FMCG. Na liście stałych klientów hurtowni jest tysiąc podmiotów z obszaru do 120 km od rodzinnego miasta. PW Delta zatrudnia 43 osoby. Poza spożywczą ma też hurtownię zoologiczną. Jest pomysłodawcą RSH Dobry Sklep i akcjonariuszem PSH Unia.

Certyfikat odebrał Maciej Całczyński, menedżer hurtowni, a prywatnie syn prezesa Hurtownia spożywcza z siedzibą w Zielonej Górze oraz dwoma oddziałami – w Jeleniej Górze i Gorzowie Wielkopolskim. Ma w ofercie aż 8 tys. produktów, które dostarcza do 3 tys. klientów na terenie województw lubuskiego i dolnośląskiego. Eksportuje też m.in. do Anglii, Niemiec, Holandii czy Korei. Zatrudnia 80 osób, a jej flota liczy 105 aut. Oaza jest członkiem grupy zakupowej MPT, a działa od 1990 roku.

36

Życie Handlowe styczeń/luty 2015


LUBUSKIE I WIELKOPOLSKIE

TRAPIST (GNIEZNO) Certyfikat odebrał pan Artur Stołowski, właściciel hurtowni Powstała w 1993 roku hurtownia, w której portfolio znajdują się artykuły ogólnospożywcze oraz przetwory mleczne. W sumie jej asortyment liczy 2 tys. pozycji. Firma posiada 200 stałych odbiorców w Gnieźnie i okolicach (promień 40 km). Obsługuje ich kilkuosobowy personel, który ma do dyspozycji cztery samochody dostawcze.

MATMAR BIS (OSTRÓW WIELKOPOLSKI) Certyfikat odebrała pani Dorota Śniegocka, właścicielka hurtowni W tej hurtowni klienci, których jest ok. 700, mają do dyspozycji szeroki wybór nabiału oraz tłuszczów. Jej asortyment obejmuje łącznie 3 tys. pozycji. Założona w 1988 roku firma ma odbiorców nawet w odległości 100 km od Ostrowa. Zatrudniona jest w niej 10-osobowa załoga. Hurtownia jest w posiadaniu pięciu aut.

PHU NOWACCY (KALISZ) Certyfikat odebrał pan Piotr Nowacki, jeden ze współwłaścicieli firmy Firma ma siedzibę w Ostrowie Wielkopolskim, prowadzi też dwa oddziały – w Krotoszynie i Kaliszu. Założony 14 lat temu kaliski oddział specjalizuje się w dystrybucji mięsa, wędlin oraz nabiału. Dysponuje 30-osobową załogą wykwalifikowanych pracowników oraz flotą 16 aut, dostosowanych do przewozu żywności w warunkach chłodniczych. Certyfikaty „Orzeł Dystrybucji FMCG” otrzymały również dwa inne podmioty: PPHU Serowit z Kalisza oraz Firma Handlowa Aromat z Piły.

Na czym polega Program „ORZEŁ DYSTRYBUCJI FMCG” Cykliczny program „Orzeł Dystrybucji FMCG” ma na celu promowanie uczciwych i rzetelnych przedsiębiorców, zajmujących się hurtową sprzedażą produktów szybko zbywalnych w poszczególnych regionach kraju. Co więcej, ma on także służyć budowaniu pozytywnego wizerunku kierowanych przez nich polskich, często rodzinnych i niewielkich firm w ich otoczeniu biznesowym. Dystrybutorom spełniającym założenia programu przyznajemy specjalne certyfikaty, potwierdzające stosowanie przez nich zasad fair play – zarówno wobec klientów, kontrahentów, jak również pracowników. Certyfikaty „Orzeł Dystrybucji FMCG” mają stać się nie tylko dowodem spełniania przez przedsiębiorców wyśrubowanych kryteriów, ale też przyczynić się do podnoszenia standardów moralnych prowadzenia biznesu w Polsce oraz promowania postaw odpowiedzialności i wzajemnej uczciwości. Z założenia będziemy nimi wyróżniać firmy o zasięgu regionalnym, które posiadają nie więcej niż pięć oddziałów, a dodatkowo reprezentują polski kapitał.

Honorowy patronat nad programem „Orzeł Dystrybucji FMCG” sprawuje Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców. Szczegóły programu „Orzeł Dystrybucji FMCG” zaprezentują państwu nasi przedstawiciele w terenie. Więcej informacji na jego temat można też uzyskać, dzwoniąc pod numer 22 539 59 41. styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

37


Rynki

Środki do sprzątania > 39 Whisky > 46 Mrożonki > 48 Debiuty > 52 Nowości > 56

Wiosna pachnie czystością

Rośnie apetyt na whisky

38

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

39

46

Warzywny bukiet na patelni

48

Lusette w trzech smakach

52


RYNKI

Środki do sprzątania

Wiosna pachnie czystością Wiosenna pogoda oraz nieodległa data Świąt Wielkanocnych – to dwa czynniki, które decydują o tym, kiedy klienci wyruszają do sklepów po produkty przydatne w porządkach. Detaliści w tym roku powinni więc być gotowi na zwiększone zainteresowanie środkami i akcesoriami do sprzątania najpóźniej w marcu.

T

Z kolei Edyta Wawrzeńska, specjalista ds. marketingu w firmie Stella Pack, zwraca uwagę, że wiele zależy też od pogody. Jeśli ciepło i słonecznie zrobi się wcześniej, porządkowy boom także przyspieszy. – Gdy tylko pojawiają się pierwsze wiosenne promienie słońca, chwytamy za ścierki i zabieramy się za porządki – wyjaśnia. Warto więc jak najszybciej

▲ ▲

egoroczna Wielkanoc przypada na początku kwietnia, dlatego można być pewnym, że ostatnie tygodnie marca wiele polskich rodzin przeznaczy na wiosenne porządki. – Choć rynek produktów do sprzątania jest całoroczny, w sprzedaży kluczowe są dwa okresy. Jeden przypada na Święta Wielkanocne, a drugi na Boże Narodzenie. Początek lutego to dobry czas, aby sklepy były już przygotowane i odpowiednio zaopatrzone w ten asortyment. Od połowy lutego i przez cały marzec klienci poszukują bowiem akcesoriów do sprzątania, aby przygotować się do świąt i rozpocząć wiosenne porządki – mówi Jacek Mika, specjalista ds. trade marketingu w firmie Politan.

Producenci zgadzają się, że w przypadku poszukiwania rozwiązania konkretnych problemów lub potrzeby gruntownego wysprzątania konkretnej powierzchni, klienci chętnie sięgają po specjalistyczne produkty.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

39


RYNKI

Środki do sprzątania

uzupełnić sklepowe półki o nowe i sprawdzone preparaty z kategorii chemii gospodarczej, a także o akcesoria, które ułatwią sprzątanie. Jak podkreśla Maciej Redlicki, customer marketing coordinator w firmie SCA Hygiene, w czasie generalnych porządków klientom zależy przede wszystkim na wydajności i efektywności stosowanych produktów, a w okresie przedświątecznym poszukują artykułów premium. Do tych ostatnich Maciej Redlicki zalicza wszystkie wyroby marki Zewa, w tym wyjątkowo chłonny i wytrzymały ręcznik

Jak wynika z badania przeprowadzonego na potrzeby marki Mr Muscle, 96 proc. ankietowanych kobiet twierdzi, że czyste i wysprzątane mieszkanie jest dla nich ważne, ale sam proces porządkowania to raczej przykry obowiązek. Jako najbardziej nielubiane czynności panie wskazały usuwanie brudu z piekarnika (82 proc.), mycie okien (47 proc.), czyszczenie sprzętów i bibelotów domowych ze srebra i mosiądzu (36 proc.). Polki nie przepadają także za sprzątaniem łazienki (34 proc.) i udrożnianiem rur (30 proc.). Na liście uciążliwych obowiązków znalazło się także mycie

Szacowana wartość rynku akcesoriów do sprzątania to ok. 360 mln zł. Producenci mają więc o co walczyć. Dlatego prześcigają się w coraz bardziej wymyślnych nowościach, które mają ułatwić klientom życie.

kuchenny Zewa Wisch&Weg, który nie rozrywa się podczas użytkowania.

Im szybciej, tym lepiej Nie jest tajemnicą, że porządki rzadko bywają lubianą przez panie domu czynnością.

podłóg (17 proc.), sprzątanie kuchni (16 proc.) oraz czyszczenie płyt ceramicznych (13 proc.). Gospodynie deklarowały, że czas przeznaczony na porządki, zdecydowanie chętniej spędziłyby z rodziną (71 proc.) lub z przyjaciółmi (31 proc.) oraz

poświęciły go na zajmowanie się swoim hobby (47 proc.). Akcesoria i środki do sprzątania powinny więc maksymalnie ułatwiać te niezbyt lubiane czynności i skracać porządki do minimum. – Żyjemy coraz intensywniej, mamy coraz mniej czasu, dlatego konsumenci poszukują dobrej jakości produktów, które szybko i skutecznie rozprawią się z brudem – podkreśla Edyta Wawrzeńska.

Branża pełna innowacji Szacowana wartość rynku akcesoriów do sprzątania to ok. 360 mln zł. Jest więc o co walczyć i producenci prześcigają się w coraz bardziej wymyślnych nowościach, które mają ułatwić klientom życie. To branża bardzo bogata w innowacje. Tylko w portfolio marki Spontex pojawiło się w ubiegłym roku ok. 30 nowych propozycji. – W tym roku planujemy wprowadzić podobną liczbę, gdyż obserwuje się bardzo dużą chłonność rynku na wszelkiego rodzaju nowinki, a wynika to ze zwiększonej świadomości konsumentów. Zamierzamy poszerzyć kategorię ścierek z mikrofibry, w tym położyć większy nacisk na specjalizację w kierunku czyszczonych powierzchni.

Najczęściej używane marki środków do czyszczenia podłóg Ajax

30,8%

Sidolux

25,0%

Pronto

16,5%

Ludwik

7,5%

Floor

6,2%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, październik 2013 – wrzesień 2014

W kategorii rękawic chcemy lepszej ochrony dłoni podczas sprzątania oraz unowocześniania przez jeszcze ciekawszy ich wygląd – zapowiada Katarzyna Wróbel. Jacek Mika podkreśla, że innowacje są w tej branży nieodzowne. – Klienci poszukują nowych, niejednokrotnie droższych i bardziej wyspecjalizowanych produktów. Bardziej wymagający odbiorca, który oczekuje nowoczesnych rozwiązań, sprawia, że wybór produktów do sprzątania oraz wariantów ich użytkowania jest coraz szerszy. W zapomnienie odchodzą ścierki do podłogi zakładane na szczotkę na rzecz gotowych rozwiązań w postaci mopów z mikrofibrą, mopów płaskich czy paskowych – tłumaczy Jacek Mika. – Jedną z przyczyn jest postęp technologii, kolejną wzrost wartości domowych budżetów. Mniej wydajne i szybciej zużywające się ścierki tradycyjne schodzą na boczny tor, oddając pole ścierkom z wysokiej jakości materiałów, takich jak mikrofibra. Zwykłe worki na śmieci ustępują miejsca wygodnym workom z uszami lub taśmą – dodaje.

Ofensywa mopów i mikrofibry

40

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

▲ ▲

Wśród akcesoriów należącej do Politana marki Gosia najchętniej kupowany jest mop żółta mikrofibra oraz zapas do niego. – Produkt jest bardzo skuteczny dzięki materiałowi wysokiej jakości oraz gąbce szo-


styczeń/luty 2015 Życie Handlowe


RYNKI

Środki do sprzątania

rującej, która w sprytny sposób pomaga w usuwaniu plam i innych zabrudzeń – wyjaśnia Jacek Mika. Wysoką sprzedażą wyróżniają się również zmywaki Gosia – duży oraz do delikatnych powierzchni. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się także czyścik z uchwytem tej marki, który usuwa brud z naczyń i przypalonych garnków, chroniąc jednocześnie dłonie i paznokcie przed uszkodzeniem. Jeśli chodzi o portfolio marki Spontex, to hitem są mopy obrotowe Full Action System i Expres System wprowadzone w połowie ubiegłego roku. Najczęściej używane marki środków do mycia okien Clin

38,1%

Mr Muscle

12,9%

Ajax

12,6%

Window Plus

11,6%

Ludwik

7,9%

Sidolux

6,1%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, październik 2013 – wrzesień 2014

42

Umożliwiają one wygodne, efektywne i szybkie mycie podłogi bez moczenia oraz brudzenia rąk. – Obiecująco wyglądają również wyniki sprzedaży zmywaków i ścierek celulozowych, w których produkcji Mapa Spontex jest ekspertem, a także ściereczek z mikrofibry – ocenia Katarzyna Wróbel. Jednym z czynników decydujących o popularności akcesoriów do sprzątania z mikrofibry może być fakt, że nie wymagają one użycia detergentów oraz są bezpieczne dla alergików. Jak wyjaśnia Edyta Wawrzeńska z firmy Stella Pack, która posiada w asortymencie szeroką gamę takich produktów, są one poszukiwane dlatego, że dla klientów coraz istotniejsze stają się kwestie ochrony środowiska i dbałości o zdrowie. – Świadomi konsumenci częściej poszukują także produktów z wartością dodaną, takich jak proponowane przez nas worki na śmieci, ściereczki czy rękawice o zapachu lawendy – dodaje. Producent ten postanowił pójść z nowościami o krok dalej i wprowadzić na rynek markę preparatów do sprzątania Vento. Obejmuje ona

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Z badania przeprowadzonego na potrzeby marki Mr Muscle wynika, że dla 96 proc. kobiet czyste i wysprzątane mieszkanie jest ważne, ale sam proces porządkowania to dla nich raczej przykry obowiązek.

spraye do sprzątania bez freonu, produkty z dozownikiem stosowanym dotychczas w środkach chemii profesjonalnej oraz płyny do szyb czy usuwania tłuszczu z zapasem.

Uniwersalizm nadal w cenie Pragmatyzm klientów dotyczy też przeznaczenia produktów. Oczywiście im więcej zastosowań, tym lepiej. – Konsumenci w przeważającej większości nadal kupują preparaty i akcesoria uniwersalne. Wynika to głównie z presji na cenę. Produkty wyspecjalizowane nabywane są znacznie rzadziej i częściej klienci wybierają znane marki, a zarazem produkty droższe – tłumaczy Tomasz Kaniewski, specjalista ds. marketingu w firmie Hal.

Opinię tę podziela Ewa Wawrzeńska, która mówi, że uniwersalne ściereczki, czyściki czy też zmywaki, które skutecznie usuwają zanieczyszczenia z wielu różnych powierzchni, cieszą się zdecydowanie większym zainteresowaniem, niż specjalistyczne produkty przeznaczone najczęściej do jednego konkretnego zastosowania. Stąd m.in. duże powodzenie oferowanych przez firmę Stella Pack ściereczek uniwersalnych na rolce, która liczy 40 sztuk. Promowane są one w telewizyjnych programach kulinarnych, co pomogło uzyskać niemal 100-procentowy wzrost sprzedaży produktu. Maciej Redlicki zwraca uwagę, że podczas wiosen-


Najczęściej używane marki uniwersalnych środków czyszczących (płynów, mleczek i proszków) Cif Cream

17,6%

Ajax

13,6%

Domestos 24h (Atlantic/Citrus/ Pine/Pink)

10,5%

Sidolux

7,8%

Cif Power Cream

7,0%

Clin

6,7%

Cillit – kamień i rdza

5,7%

Cif Active Gel

5,5%

Ajax Floral Fiesta

5,1%

Tytan

5,0%

Dosia

4,6%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, październik 2013 – wrzesień 2014

nych porządków jednym z bardzo uniwersalnych produktów są ręczniki papierowe. – Doskonale nadają się do wycieranie kurzu, czyszczenia mebli i blatów, a także do okien i luster – wyjaśnia. Marka Zewa proponuje szczególnie w tym okresie korzystanie z ekonomicznej rolki Zewa Jumbo, która składa się z 325 listków. Producenci zgadzają się, że w przypadku poszukiwania rozwiązania konkretnych problemów lub potrzeby gruntownego wysprzątania konkretnej powierzchni, klienci chętnie sięgają po specjalistyczne produkty. Jako ich przykład Tomasz Kaniewski podaje nowy zmywak łazienkowy Su-

perAqua do mycia powierzchni z glazury i armatury o specjalnym kształcie, którym dobrze czyści się fugi. Ten produkt firmy Hal kupowany jest najczęściej, gdy mamy problem z utrzymaniem czystości właśnie w łazience. Na specjalizację stawia też firma Sarantis i jej marka Jan Niezbędny, która edukuje klientów, jakie zmywaki powinno stosować się do konkretnych powierzchni i rodzajów zabrudzeń. Gąbki z czystej celulozy, które mają bardzo silne właściwości chłonne, polecane są do usuwania wilgoci z blatu, zlewu i armatury. Perforowana ścierka o grubym splocie i dużej gęstości została stworzona do mycia podłóg. Z kolei druciak ze stali nierdzewnej pomaga usunąć przypalone jedzenie z garnków.

Środki specjalnego przeznaczenia

czy mycia lodówek albo też do pielęgnacji kuchenek z płytą ceramiczną Szeroką gamę środków specjalistycznych oferuje także marka Mr Muscle. W jej portfolio znajdują się płyny do mycia szyb, antybakteryjne rozpylacze do czyszczenia kuchni i łazienki czy kapsułki do mycia podłóg. Środki o jeszcze węższej specjalizacji to na przykład Mr Muscle żel do udrożniania rur, aerozol do czyszczenia piekarnika, środek do czyszczenia płyt ceramicznych oraz indukcyjnych Mr Muscle Cera-Fix, który tworzy ochronną powłokę, dzięki której zabrudzenia nie przylegają łatwo do kuchennych płyt, albo emulsja do czyszczenia srebra. Jak pokazują dane z badania TGI instytutu Millward Brown, marka Mr Muscle znajduje się wśród najczęściej używanych

środków do mycia szyb (12,9 proc. wskazań). Liderem tej kategorii jest natomiast Clin (38 proc). W innych specjalistycznych kategoriach dostrzec można równie silną czołówkę. W przypadku produktów do czyszczenia mebli preparaty marki Pronto stosowane są przez 52 proc. gospodarstw domowych. Następny jest Sidolux z rezultatem 12 proc. Sprzedaż płynów do mycia podłóg zdominowały dwa brandy: Ajax i Sidolux, przy czym pierwszy wskazywany jest jako używany najczęściej przez 30 proc. badanych, a drugi przez 25 proc. Na drugim biegunie znajdują się środki uniwersalne, bardzo lubiane przez klientów ze względu na ich wszechstronne zastosowanie. Tu rynek jest już zdecydowanie bardziej rozdrobniony i przewaga liderów nie jest aż tak zdecydowana. Beata Krowicka

REKLAMA

Podobnie jak w przypadku akcesoriów, także środki do sprzątania dzieli się na produkty o bardzo szerokim zastosowaniu oraz te, które zostały stworzone z myślą o konkretnych pomieszczeniach lub powierzchniach. Coraz większą różnorodność widać choćby w ofercie marki Ludwik, która poza kultowymi płynami do mycia naczyń obejmuje także: płyny do mycia szyb i glazury, mleczka czyszczące, uniwersalne płyny myjące, preparaty do podłóg, udrożniacze do rur czy cały szereg specjalistycznych produktów, jak choćby ten do czyszczenia szyb kominkowych

Jako najbardziej nielubiane czynności podczas sprzątania Polki wskazują usuwanie brudu z piekarnika (82 proc.), mycie okien (47 proc.), czyszczenie sprzętów i bibelotów domowych ze srebra i mosiądzu (36 proc.).

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

43




RYNKI

ALKOHOLE

Rośnie apetyt na whisky Alkohole wysokoprocentowe to dla wielu sklepów spożywczych kategoria kluczowa pod względem wielkości generowanych obrotów. Żeby taką pozostała, detaliści powinni podążać za panującymi na rynku trendami. Te zaś pokazują wyraźny wzrost zainteresowania whisky, która coraz częściej wybierana jest przez konsumentów zamiast wódki.

J

ak czytamy w raporcie dotyczącym rynku whisky, przygotowanym przez firmę Stilnovisti, sprzedaż tego trunku na całym świecie sukcesywnie rośnie. Zwiększony popyt, a w związku z tym i podaż, sprawiły, że zainteresowały się nim nowe nacje. Whisky coraz chętniej kupowana jest przez Chińczyków czy Hindusów. Po ten luksusowy napitek odważniej zaczynają też sięgać kobiety. W Wielkiej Brytanii stanowią one już jedną trzecią jego amatorów.

Zamiast wódki Globalnym zjawiskiem jest też to, że konsumenci coraz częściej wybierają whisky zamiast wódki. Za przykład weźmy amerykańskie podwórko. Według analityków z Euromonitora, w 2013 roku sprzedaż wódki w USA podskoczyła zaledwie 1,4 proc., a w przypadku whisky aż o 6 proc. Jeśli chodzi o pierwszy z trunków, był to najgorszy wynik od 2000 roku. Mimo że wódka nadal osiąga największą sprzedaż pod względem ilości, wartość rynku whisky stale rośne. Systematycznie rozwija się również segment whisky premium oraz superpremium.

Pod znakiem wzrostów Te same trendy, które obserwuje się na świecie, są

Spożycie whisky na osobę pełnoletnią FRANCJA

2,8 litra

WIELKA BRYTANIA

1,5 litra

SŁOWACJA

0,7 litra

POLSKA

0,6 litra

NIEMCY

0,5 litra

WĘGRY

0,4 litra

Źródło: Euromonitor International, 2013

46

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Przez ostatnie 10 lat sprzedaż whisky w naszym kraju zwiększała się średnio o 20 proc. rocznie. W kolejnych 5-ciu jej spożycie ma rosnąć w granicach 8 proc.

widoczne również w Polsce. W ciągu ostatnich 10 lat sprzedaż whisky w naszym kraju zwiększała się średnio o 20 proc. rocznie. Według przytoczonych w raporcie Stilnovisti danych Nielsena, w 2013 roku sprzedano

w Polsce 19 mln litrów whisky o wartości 1,8 mld zł. To sześciokrotnie więcej niż w 2004 roku pod względem wielkości sprzedaży i pięciokrotnie więcej pod względem jej wartości. Także obecnie kategoria ta notuje najszybszy wzrost spośród wszystkich alkoholi. Jej skok wartościowy w roku 2014 względem 2013 wyniósł ok. 14‒15 proc. Co więcej, dynamiczna ma ona pozostać i w przyszłości. Analitycy prognozują bowiem, że będziemy mieli do czynienia z rocznym 8-proc. wzrostem spożycia whisky przez kolejne 5 lat.

Kierunek: premium Dobrą wiadomością jest także stopniowy wzrost zainteresowania Polaków trunkami tego typu, pozycjonowanymi w wyższym segmencie cenowym. Choć w dalszym ciągu segment whisky typu blended (uznawanej za trunek masowy, w przeciwieństwie do szlachetnej whisky typu single malt) ma procentowo najwyższy udział w sprzedaży. Jednak w ostatnich latach rodzimi






sięgają oni może po niego tak często jak na przykład po piwo, ale statystyki w tym zakresie wyglądają dosyć ciekawie. W badaniach firmy KPMG 21 proc. dorosłych Polaków, czyli 6,6 mln osób, deklaruje się jako regularni lub w miarę regularni konsumenci whisky. Tylko w ostatnim miesiącu trunek ten piło 18 proc. jego amatorów, w ciągu ostatnich trzech miesięcy – 33 proc., a w ciągu ostatniego roku – 51 proc. Przy czym mężczyźni sięgają po whisky prawie dwa razy częściej niż kobiety.

Czyja ta zasługa?

Początki rynku whisky Początek rynku whisky datuje się na rok 1831, kiedy umożliwiono produkcję tego trunku na skalę przemysłową. Historia whisky zaczęła się jednak znacznie wcześniej. Po raz pierwszy wspomniał o niej zakonnik z Fife. W 1494 roku zakupił on ponad tonę słodu, z którego miał powstać złoty trunek. W latach 80. XIX wieku Irlandczycy posiadali 28, a Szkoci ponad 170 gorzelni produkujących whisky. Załamanie rynku nastąpiło w roku 1919, kiedy rozpoczęła się prohibicja w Stanach Zjednoczonych, która spowodowała gwałtowny spadek sprzedaży także tego trunku. Po 13 latach, wraz z jej zniesieniem, whisky zaczęła swoją drugą młodość.

konsumenci wykazują chęć poszerzania wrażeń smakowych, co w efekcie przekłada się na jakość wybieranej przez nich whisky. Odkrywają też trunki tego typu pochodzące z różnych zakątków świata. Co prawda większość rynku (14,9 mln l) stanowią nadal whisky szkockie typu blended, to bardzo dynamicznie rozwija się także sprzedaż whiskey z USA (3 mln l) oraz Irlandii (0,4 mln l).

Trunek także młodszych panów Nadzieją napawa również pojawienie się nowego grona konsumentów whisky. Są to wykształceni reprezentanci płci męskiej, ale z młodszej grupy wiekowej 25–30 lat. Dołączają oni do grona także wykształconych mężczyzn liczących sobie od 30 do 45 lat, którzy stanowią większość amatorów tego trunku. Nie

Według przytoczonych w raporcie Stilnovisti danych Nielsena, w 2013 roku kategoria whisky zwiększyła ilościowy udział w wolumenie sprzedaży napojów spirytusowych z nieco ponad 2 do przeszło 5 proc. Dużą zasługę w rozwoju tego rynku miały dyskonty, które wspólnie z dystrybutorami wprowadziły na półki światowe marki whisky w znacznie niższych niż dotychczas cenach. Dodatkowo wpływ miały zagraniczne wzorce kulturowe oraz „premiumizacja”, czyli poszukiwanie przez konsumentów produktów wyższej jakości i marek kojarzonych z wyższą wartością. To właśnie ten trend jest obecnie jednym z kluczowych na rynku alkoholi w naszym kraju.

Dom Whisky w Jastrzębiej Górze. Z kolei w październiku miłośnicy złotego trunku mogli degustować luksusowe jego wersje oraz brać udział w master classes na premierowym Warsaw Whisky Fest. Wydarzenia te, których w przyszłości będzie zapewne jeszcze więcej, przyczyniają się do krzewienia kultury picia whisky w naszym kraju i wzrostów jej sprzedaży.

Potencjał dostrzeżony w Szkocji Na zakończenie powiedzmy, że w ostatnim raporcie Scotch Whisky Association Polska znalazła się w pierwszej dwudziestce największych odbiorców szkockiej. W 2013 roku do naszego kraju sprzedano 26,7 mln butelek tamtejszej whisky o pojemności 0,7 l, z kolei rok wcześniej 19,2 mln. Sprawiło to, że Polska awansowała na 11. miejsce w tym rankingu. Dla porządku dodajmy, że kraje, które kupują najwięcej szkockiej, to Francja (177,8 mln w 2013 r.) i USA (127,3 mln). Na kolejnych miejscach znalazły się: Singapur (66,8 mln), Indie (61,1 mln), Brazylia (58,00 mln) oraz Hiszpania (57,5 mln). Potencjał naszego rynku okazał się już dla Szkotów na tyle duży, że dom aukcyjny Bonhams zaczął umieszczać wyceny sprzedawanych przez siebie butelek whisky również w złotówkach.

Whisky nabiera rozgłosu Rozwój branży powoduje, że na polskim rynku o whisky robi się głośniej. Organizowanych jest też coraz więcej wydarzeń związanych z tą kategorią alkoholi. W czerwcu minionego roku na rynku pojawił się pierwszy polski magazyn w całości poświęcony tematyce whisky. W sierpniu miał miejsce jej pierwszy festiwal, organizowany przez

Powstała w 2006 roku firma Stilnovisti Investments jest pierwszą w Europie Środkowej zajmującą się inwestowaniem w whisky. Skupia się także na innych alternatywnych aktywach, takich jak sztuka i samochody.

styczeń/luty 2014 Życie Handlowe

47


RYNKI

MROŻONKI

Warzywny bukiet na patelni Środek sezonu na mrożone warzywa i owoce to dobry moment, żeby przyjrzeć się zawartości bonety w sklepie. Choć rynek mrożonkowy sukcesywnie rośnie, nadal nawet nie zbliżamy się do krajów będących liderami w ich spożyciu. W teorii perspektywy rozwoju są duże, w praktyce spowalniają je rodzime problemy.

R

ynek mrożonych warzyw i owoców wart jest blisko 700 mln zł, a ich sprzedaż wolumenowa wynosi ponad 82 mln kg. Ilościowy udział poszczególnych segmentów przedstawia się następująco: na mieszanki warzywne przypada 26,2 proc., na drugiej pozycji plasują się warzywa solo – 24,2 proc., za nimi warzywa na patelnię – 23,2 proc. oraz zupy – 19,1 proc. Stawkę zamykają owoce – 3,9 proc. i dania gotowe – 3,3 proc. – mówi Beata Łosiak, rzecznik prasowy Horteksu, powołując się na dane Nielsena za okres grudzień 2013 – listopad 2014. Choć rynek mrożonych warzyw pozostaje na stabilnym poziomie, to w obrębie

48

Życie Handlowe styczeń/luty 2015


Po mrożone warzywa i owoce najczęściej sięgają kobiety w wieku 25–55 lat, mieszkające w miastach, pracujące i posiadające rodzinę. Drugą bardzo ważną grupę ich odbiorców stanowią tzw. single.

Kto sięga do bonety? Grupa docelowa mrożonych warzyw i owoców jest bardzo szeroka. Na pewno najważniejsza część tego targetu to kobiety w wieku 25–55 lat, mieszkające w miastach, pracujące i posiadające rodzinę, dzieci. To one najczęściej sięgają po mrożone warzywa i owoce. Drugą bardzo ważną grupę odbiorców stanowią tzw. single (zarówno mężczyźni, jak i kobiety, wiek 25–40 lat) mieszkający w średnich i dużych miastach, aktywni zawodowo, ambitni, z przepeł-

nionym grafikiem, dla których liczy się szybkość przygotowania posiłków, ale również ich walory zdrowotne, jakościowe i smakowe. Dość duże różnice w sprzedaży mrożonych warzyw i owoców występują na linii miasto – wieś. Generalnie na rynku miejskim sprzedaje się pełny oferowany przez producentów asortyment, natomiast na wiejskim – tylko wybrane pozycje. Nie wynika to bynajmniej z innych upodobań kulinarnych, ale z ograniczonych możliwości ekspozycyjnych.

– Niezależnie od własnych chęci, detalista zarabia na mrożonych warzywach tyle, na ile pozwala mu miejsce. Przy obecnej coraz szerszej ofercie bardzo trudno jest zdecydować, co mieć w asortymencie, bo tak naprawdę jest to raczej eliminowanie kolejnych opcji niż faktyczne wybieranie. Tym bardziej że w bonetach muszą zmieścić się także ryby, dania gotowe, pizza itp. Dlatego mniejsze placówki nie mają tutaj wielkiego pola do popisu – tłumaczy Marek Kmiecik, detalista z Legionowa. Mimo wszystko spróbujemy ułatwić właścicielom sklepów to zadanie.

Szpinak i nie tylko Z danych instytutu Millward Brown wynika, że najczęściej spożywanymi markami mrożonych warzyw są: Hortex

▲ ▲

poszczególnych jego segmentów można zauważyć pewne zmiany. Paweł Wojciechowski, dyrektor handlowy w firmie Frosta, zauważa, że konsumenci nieco tracą zainteresowanie warzywami mono i prostymi mieszankami warzywnymi. Na popularności zyskują natomiast mieszanki z wartością dodaną, np. sosem, które mogą ułatwić gotowanie lub stanowić samodzielny, lekki i smaczny posiłek. – Zresztą jest to odzwierciedlenie tendencji panujących na całym rynku spożywczym, gdzie najbardziej zyskują produkty pozwalające na oszczędność czasu i nakładów pracy. W przypadku mrożonek będą to danie gotowe bądź mieszanki, które szybko i łatwo można przekształcić w kompletną potrawę lub przekąskę – podsumowuje Paweł Wojciechowski. REKLAMA

▲ ▲ październik 2014 Życie Handlowe

49


RYNKI

MROŻONKI

Rynek mrożonych warzyw i owoców wart jest blisko 700 mln zł. Trzy jego największe segmenty to: mieszanki warzywne, warzywa solo oraz warzywa na patelnię, które mają odpowiednio 26, 24 i 23 proc. udziałów ilościowych.

– wskazuje na nią 47,2 proc. gospodarstw domowych, Bonduelle – 13,6 proc., Frosta – 10,5 proc., Dawtona i Iglotex – po 7,3 proc. oraz Kwidzyn – 6,2 proc. (źródło: badanie TGI, październik 2013 – wrzesień 2014). Warto w tym miejscu zauważyć, że ww. brandy sprzedaje się przede wszystkim w sklepach handlu tradycyjnego. W supermarketach i sklepach sieciowych dominują natomiast produkty marek własnych. – Optymalna oferta, nawet w niewielkim sklepie sprzedającym mrożonki, powinna obejmować produkty tradycyjne, bardzo lubiane przez polskich konsumentów, jak: kalafior, brokuły, fasolkę szparagową czy mieszanki warzywne do zup – mówi Elżbieta Szymoniak, marketing manager w firmie Peinquin Foods. – Pamiętać należy o rosnącym zapotrzebowaniu na dania gotowe, kompletne i szybkie w przyrządzeniu, takie jak warzywa na patelnię czy do zapiekania z dołączonymi już mieszankami przypraw. Te linie produktowe w przypadku marki D’aucy cieszą się niesłabnącą popularnością – dodaje. Warzywem, które w ostatnich latach na dobre weszło do kanonu nowoczesnej kuchni polskiej, jest szpinak. Ten mrożony, co charakterystyczne, sprzedaje się dobrze praktycznie przez cały rok. Po części wynika to z faktu,

50

że dostępność świeżego jest mocno ograniczona w czasie, po drugie – mrożony jest po prostu bardzo wygodny. Tym bardziej że w ofercie producentów znajdują się wersje szpinaku rozdrobnionego, w liściach, a także z dodatkiem w postaci sosu czy czosnku. Szpinaku nie powinno zatem zabraknąć nawet w niewielkich sklepach, o ile tylko prowadzą one sprzedaż mrożonek.

Z listy przebojów… To właśnie szpinak (rozdrobniony i w liściach) otwiera listę najpopularniejszych mrożonek marki Hortex wśród warzyw solo. Do grupy tej zaliczają się także brokuły różyczki, fasolka szparagowa i marchewka kostka. Wśród mieszanek

warzywnych największym powodzeniem cieszą się: bukiet warzyw wiosenny, bukiet warzyw kwiatowy, marchewka z groszkiem i włoszczyzna. Wśród warzyw na patelnię tej marki najpopularniejsze są te w wersji klasycznej, z ziołami i papryką z przyprawą włoską. Najchętniej kupowane zupy to z kolei kalafiorowa, wiosenna i barszcz ukraiński, a owoce – truskawki. Beata Łosiak podkreśla, że kompletując asortyment warto pamiętać także o nowościach, gdyż to one przyciągają uwagę klientów i jako takie poleca detalistom linię Hortex Makarony na patelnię. Paweł Wojciechowski do warzywnych hitów marki Frosta zalicza szpinak (w serduszkach,

ZDANIEM DETALISTY Marek Kmiecik, właściciel Marketu z Legionowa: – Firm konkurujących o miejsce w bonecie jest wiele, a ich oferta coraz szersza. Pytanie, czy przy wyborze kierować się marką, czy ceną, ja rozstrzygam na korzyść marki. Może dlatego, że różnice cenowe nie są aż tak znaczne, żeby były podstawowym wabikiem na klienta. Patrząc z perspektywy czasu, mniej miejsce przeznaczam obecnie na zupy i tradycyjne warzywa mono, więcej na warzywa na patelnię oraz mieszanki. Wśród

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

warzyw mono na uwagę według mnie zasługują bób, brukselka i różyczki brokułu. Dobrze sprzedaje się też szpinak, zarówno ten rozdrobniony, jak i w liściach. W przypadku warzyw na patelnię wzięciem cieszą się te z dodatkiem przypraw bądź sosu. Sprawę ich zakupu ułatwia nazewnictwo – klienci chętnie sięgają po smaki „francuskie”; „meksykańskie” czy „chińskie”, bo wiedzą mniej więcej, czego się po danej mieszance spodziewać.

z sosem śmietanowym czy serowym) oraz warzywa na patelnię toskańskie. On również poleca wypróbować ciekawe nowości – mrożone warzywne paluszki. Występują one w dwóch wariantach: marchewka z groszkiem i serem edamer w panierce oraz panierowany szpinak z serem i gałką muszkatołową. Można je łatwo przygotować na patelni lub bez tłuszczu w piekarniku. – Jak wszystkie produkty Frosty, nie zawierają one wzmacniaczy smaku, barwników ani aromatów – podkreśla dyrektor handlowy firmy. Jeśli chodzi o portfolio marki Poltino to największe wzięcie wśród warzyw mono mają: brokuły, kalafiory, fasolka szparagowa i szpinak. W grupie mieszanek warzywnych najpopularniejsze są: mieszanka warzywna 7-składnikowa, bukiet jarzyn, bukiet kwiatowy warzyw oraz włoszczyzna. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się również zupy. Jedną z głównych pozycji sprzedażowych są także produkty z grupy „warzywa na patelnię”, bez których trudno sobie dziś wyobrazić sklepową zamrażarkę. Jerzy Sidor, prezes firmy Hortino, podkreśla też dobrą sprzedaż zeszłorocznych nowości, czyli dań gotowych pod marką Poltino. W skład tej linii wchodzi pięć propozycji, tj.: Penne ze szpinakiem w sosie


serowym, Tortellini z warzywami i sosem pieczarkowym, Gryczotto z kurczakiem, Kebab z warzywami oraz Makaroni z kurczakiem. W ofercie marki znajdują się także ciekawe produkty z grupy warzyw mono. Są to buraczki purée porcjowane oraz buraczki tarte porcjowane.

Szymoniak. Szokowo zamrożone owoce i warzywa mogą bowiem posiadać nawet 80 proc. wartości tych świeżych. Przy czym najlepiej zachowują się witamina C i mikroelementy. Jednak aby tak

się stało, należy pamiętać o przestrzeganiu zasad dotyczących ich przechowywania. W przypadku sklepów konieczne jest bezwzględne zachowanie ciągłości łańcucha chłodniczego. Choć

wiele zmienia się w tym zakresie na plus, to nie da się ukryć, że nie wszyscy detaliści i nie zawsze w stu procentach radzą sobie z tym wyzwaniem. Małgorzata Marszałek

REKLAMA

Mrożenie dla zdrowia Zachodzące na przestrzeni ostatnich lat zmiany w świadomości i poziomie wiedzy na temat odżywiania się niewątpliwie wpłynęły także na kategorię mrożonych warzyw i owoców, choć niestety nadal jest na tym polu sporo do zrobienia. – Na pewno za mało się mówi o zaletach i korzyściach spożywania mrożonych warzyw i owoców, a w naszym społeczeństwie Najczęściej spożywane marki mrożonych warzyw Hortex

47,2%

Bonduelle

13,6%

Frosta

10,5%

Dawtona

7,3%

Iglotex

7,3%

Kwidzyn

6,2%

Źródło: Millward Brown badanie TGI, październik 2013 – wrzesień 2014

nadal funkcjonują głęboko zakorzenione mity na ich temat – mówi Jerzy Sidor. Jako przykład podaje funkcjonujące wciąć wśród wielu konsumentów przekonanie, jakoby produkty mrożone przepełnione były środkami konserwującymi. Tymczasem jedynym „konserwantem” w mrożonkach jest niska temperatura, dlatego jest to jedna z najzdrowszych i najbardziej naturalnych metod przechowywania żywności. Równie częsty zarzut dotyczy rzekomej niskiej wartości odżywczej warzyw i owoców poddanych procesowi mrożenia, co również nie ma nic wspólnego z prawdą – mówi Elżbieta październik 2014 Życie Handlowe


rynEk

Debiuty

Lusette w trzech smakach Rozszerza się portfolio firmy I.D.C. Polonia. Do popularnych wśród konsumentów Góralków dołączyły nowe wafelki impulsowe o wdzięcznej nazwie Lusette.

W

afelki Lusette pojawiły się w dystrybucji już pod koniec grudnia. Od razu w trzech wariantach smakowych: mlecznym, czekoladowym i nugatowym. Producent bardzo zadbał o spójny przekaz wizualno-marketingowy dla nowych wyrobów.

badaniami konsumenckimi, które firma prowadziła na polskim rynku. – Dowiodły one, że klienci bardzo chętnie sięgną po tak spozycjonowany produkt – mówi Aleksandra Kucała, marketing manager w firmie I.D.C. Polonia. Luksusowy charakter, jaki producent chce nadać Lusette, bar-

Adresatami wafelków Lusette są głównie kobiety powyżej 25. roku życia. Ale także wszyscy ci, którzy poszukują odmiany w rutynie codzienności.

Wafelki charakteryzuje bowiem eleganckie opakowanie w ciemnym, czekoladowym kolorze – w zamyśle ma być on podstawowym wyróżnikiem marki – do którego dodano błyszczącą folię. Skomponowana w ten sposób całość ma podkreślać luksusowy charakter produktu, który zawdzięczaj swój niezwykły smak jednostronnej polewie i wyjątkowej kruchości ciemnych płatów waflowych.

dzo wyraźnie określa również grupę docelową nowych wafelków. – Ich adresatami są głównie kobiety powyżej 25. roku życia. Ale także wszyscy ci, którzy poszukują odmiany w rutynie codzienności i chcą zamienić ją choćby w jedną niezwykłą chwilę przyjemności – charakteryzuje odbiorców Lusette Aleksandra Kucała.

Chwila przyjemności

Dla handlowców niezwykle istotną informacją będzie to, że z początkiem lutego startuje kampania telewizyjna wafelków Lusette. Potrwa ona przez dwa

Przyjęcie takiego rozwiązania nie jest przypadkiem. Wprowadzenie nowych wafelków poprzedzone było bowiem

52

Wsparcie w telewizji i kinie

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

miesiące (do końca marca), a spoty reklamowe będą wyświetlane na antenach dużych stacji, jak TVP, Polsat i TVN, a także w kanałach tematycznych, które z roku na rok cieszą się rosnącą popularnością wśród osób młodych i aktywnych. – Kampania ma być utrzymana w klimacie elegancji i pewnej tajemniczości, podkreślającej luksusowy charakter Lusette. Niezwykła atmosfera spotu z pewnością wzbudzi zainteresowanie wśród odbiorców, którzy jeszcze nie widzieli tak przedstawionego wafelka – odsłania rąbka tajemnicy marketing manager I.D.C. Polonia. Ale reklama telewizja to niejedyna forma marketingowej aktywności, jaką producent wspiera swoją nowość. Firma przygotowała też cały pakiet niestandardowych działań w internecie, których celem będzie zaintrygowanie internautów specyficzną formą prezentacji nowego produktu, a potem umiejętne

podsycanie tego zainteresowania poprzez cykliczne konkursy i eventy. W podobnym klimacie odbywać się będą również pokazy Lusette w kinach sieci Cinema City w ramach cyklu Ladies Nights. Prezentacje te będą połączone z akcjami samplingowymi wafelków oraz reklamą spotową.

Akcje dla detalu Producent deklaruje, że nie mniej istotne będą akcje adresowane bezpośrednio do detalistów. – Aby ułatwić naszym kontrahentom sprzedaż i ekspozycję nowego produktu, przygotowaliśmy specjalne pakiety promocyjne – mówi Aleksandra Kucała. Ich dopełnienie stanowi bogata gama materiałów wspierających sprzedaż bezpośrednio w punktach handlowych. Spośród dostępnych POS-ów detaliści będą mogli liczyć zarówno na stojące, jak i zawieszkowe ekspozytory czy wobblery.

Lusette w szczegółach Warianty smakowe:

mleczny, czekoladowy, nugatowy

GRAMATURA:

50 g

Opakowanie zbiorcze:

36 sztuk

Cena SUGEROWANA:

1,45 zł


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


rynEk

Debiuty

Łowicz z dedykacją dla dzieci Jak na lidera rynku dżemów przystało, firma Agros-Nova stara się nieustannie go rozwijać i pobudzać. Właśnie w tym celu stworzyła serię produktów Łowicz 100% z owoców extra gładki, przeznaczoną dla niedocenianej wcześniej grupy konsumentów.

W

styczniu w sprzedaży pojawiły adresowane do dzieci dżemy Łowicz 100% z owoców extra gładki. Z jakich względów zdecydowaliście się je wprowadzić? Renata Zarzyka, senior brand manager marki Łowicz: – Co prawda kategoria dżemów kojarzy się z dziećmi, ale – jak wiemy z badań i obserwacji – dzieci nie zawsze chętnie je jedzą. Powodem może być fakt, że na rynku brakuje przeznaczonych dla nich produktów. Młodzi miłośnicy dżemów uwielbiają ich smak, ale przeszkadzają im kawałki owoców i wyczuwalne pesteczki truskawek czy porzeczek. Stąd pomysł na poszerzenie dobrze przyjętej linii 100% o nowe warianty – przygotowane specjalnie dla najmłodszych. Czy posunięcie firmy Herbapol, która debiutując w tej kategorii zaproponowała konsumentom pozbawiony pestek dżem aksamitny, miało jakikolwiek wpływ na waszą decyzję? – Strategie rozwoju naszych marek i kategorii przygotowujemy z kilkuletnim wyprzedzeniem. Wdrożenie produktów Łowicz 100% z owoców extra gładki odbywa się więc zgodnie z przyjętymi dużo wcześniej założeniami i jest naturalną konsekwencją

54

wprowadzenia ponad dwa lata temu linii premium 100% z owoców. Wejście na rynek Herbapolu ani nie przyspieszyło, ani nie zmieniło naszych planów wdrożeniowych.

a nie cukrem. Nasze doświadczenia pokazują, że konsumenci są w stanie zapłacić więcej za produkty wysokiej jakości, odpowiadające ich potrzebom.

Jak oceniacie potencjał sprzedażowy nowości, zwłaszcza że do tanich one nie należą? – Sukces linii 100% z owoców udowadnia, że produkty tego typu mają ogromny potencjał – nawet mimo nieco wyższej ceny w porównaniu ze zwykłymi dżemami. Pamiętajmy, że są to wyroby w pełni naturalne, które poza wysoką zawartością owoców (100 g owoców na 100 g produktu gotowego) słodzone są zagęszczonym sokiem jabłkowym,

Czym charakteryzuje się grupa klientów, w której dżemy Łowicz 100% extra gładki mogą liczyć na szczególnie dobry odbiór? – Nasze nowości skierowane są do konsumentów, którzy zasmakowali już w przetworach z linii 100% z owoców, ale także do osób bardziej świadomych – takich, które zwracają uwagę na kwestie zdrowego odżywiania i unikają cukru w diecie. Ponadto mamy nadzieję, że produkty od Łowicza prze-

Łowicz 100% z owoców extra gładki: Dostępne warianty:

truskawka/czerwona porzeczka, czarna porzeczka/jeżyna oraz morela/mango

Opakowania:

słoiki po 235 g z motywami zabawnych owoców na etykietach

Cena półkowa:

ok 6,00 zł

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

znaczone dla najmłodszych ułatwią mamom przygotowanie wielu potraw na słodko i wyeliminują obawy o to, czy zostaną one zjedzone ze względu na wyczuwalne w innych dżemach kawałki, pesteczki lub skórki. Skąd taki zestaw dostępnych w ramach nowej oferty wariantów smakowych? – Często proponujemy konsumentom zaskakujące połączenia owoców w limitowanych edycjach dżemów, np. agrest z kiwi czy wprowadzony w ubiegłym roku dżem z truskawek i owoców czarnego bzu. Klienci chętnie sięgają po nowe warianty, mimo że w stałej ofercie mamy jedenaście smaków. W przypadku edycji 100% z owoców extra gładki rozważaliśmy różne opcje. Ostatecznie, po badaniach konsumenckich, zdecydowaliśmy się do owoców popularnych w kategorii dodać te, które są w przetworach rzadziej wykorzystywane. W ten sposób powstały unikalne duosmaki: truskawka i czerwona porzeczka, czarna porzeczka i jeżyna oraz morela i mango. Czy dystrybucja tych dżemów będzie miała charakter masowy, czy też dostępne one będą w wybranych formatach sklepów? – Nie mamy zamiaru ograniczać dystrybucji, jednak ze względu na grupę docelową bardziej skupiamy się na dużych formatach sklepów.


listopad 2014 Ĺťycie Handlowe

55


rynki

Nowości spożywcze

Śniadanie po macedońsku

Do serii ekskluzywnych przetworów Rolnik Mediterana wytwarzanych ze dorodnych warzyw i owoców uprawianych na południu Europy dołączyła konfitura z fig macedońskich. Produkt świetnie smakuje jako dodatek do pieczywa, serów owczych, jak również sosów mięsnych. Ze względu na zawarte w figach spore ilości naturalnego cukru, polecany jest w szczególności na śniadanie. Ponadto figi dostarczają organizmowi minerałów (głównie wapnia) oraz witamin. Nowa konfitura dostępna jest w charakterystycznym dla linii sześciokątnym słoiku z matową bordową zakrętką i złotymi literami, który efektownie prezentuje się na stole. Jej sugerowana cena wynosi 6,99 zł za 365 g. ROLNIK, www.rolnik.pl

Woda dobrze zabezpieczona

Polskie Zdroje, dystrybutor wyłącznie naturalnych wód mineralnych, powiększyły portfolio. Nowa dostępna w nim woda Nałęczów Zdrój zawiera najniższą spośród oferowanych przez firmę ilość minerałów, jest także niskosodowa. Produkt stanowi idealną propozycję dla każdej rodziny, czy to z dużego miasta, czy z małej miejscowości. Woda zamknięta została w nowoczesnej, lekkiej i wygodnej butelce o pojemności 1,5 litra. Znajdująca się pod nakrętką membrana zabezpieczająca (pierwsze tego typu rozwiązanie na polskim rynku wód butelkowanych) chroni produkt przed wpływem czynników zewnętrznych. Dzięki temu konsument ma pewność, że nikt przed nim nie otworzył butelki. Sugerowana cena: 1,19 zł. NAŁĘCZÓW ZDRÓJ, www.naleczowzdroj.pl

Ryby z certyfikatem „gluten free”

Na przełomie stycznia i lutego w sprzedaży pojawią się pierwsze produkty rybne bez glutenu firmy Graal. Stanowią one reakcję na potrzeby rosnącej liczby świadomych konsumentów, poszukujących wartościowych wyrobów spożywczych. Dwie z wprowadzonych nowości – Graalki Łosoś w sosie pomidorowym à la ketchup oraz à la pizza – przeznaczone są dla dzieci. Kolejne dwie to pozbawione dodatku cukru filety z makreli i filety ze śledzia w sosie pomidorowym z linii Graal FIT, adresowane do osób prowadzących zdrowy tryb życia. Przybliżone ceny oznaczonych przekreślonym kłosem 100-gramowych konserw wynoszą: 4,35 zł (Graalki Łosoś) i 4,15 zł (Graal FIT). GRAAL, www.graal.pl

Klejnot zdrowej diety

Linia owoców suszonych bez konserwantów Helio Natura została rozszerzona o goldenberry, czyli miechunkę. Dzięki dużej zawartości dobroczynnych substancji (takich, jak: przeciwutleniacze, błonnik, potas, witamina C, żelazo, tiaminy, fosfor, cynk czy magnez) te małe brązowe uprawiane na zboczach Andów jagody uznawane są za niezwykle wartościowe. Słodko-kwaśna w smaku miechunka znajdzie wielorakie zastosowanie w zdrowym jadłospisie. Warto dodać ją do płatków owsianych, musli lub wypieków oraz zabrać jako przekąskę do pracy czy na uczelnię. To ostatnie ułatwi niewielkie 60-gramowe opakowanie z praktycznym strunowym zamknięciem. Orientacyjna cena w sklepie: 8,00 – 9,00 zł. HELIO, www.helio.pl

56

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Fasolka gotowana na parze

Jamar prezentuje nowość – Fasolkę czerwoną jasną przygotowaną na parze. Ta dosyć innowacyjna metoda obróbki została wprowadzona w trosce o jakość produkowanych przez firmę warzyw. Dzięki niej fasola zachowuje bogactwo witamin, minerałów, smaku i aromatu. Gotowanie na parze jest często polecane przez specjalistów od żywienia i zyskuje coraz więcej zwolenników, jednakże wymaga czasu. Jamar wychodzi więc naprzeciw potrzebom konsumentów, dając im gotowy, zdrowy, a jednocześnie smaczny produkt. Masa netto: 300 g, po odsączeniu zalewy – 250 g. Cena: ok. 2,30 zł. ZPS JAMAR, www.jamar.pl


Z warzywami od najmłodszych lat

Duże zainteresowanie mrożonkami z linii Kuchnia Eksperta skłoniło firmę Oerlemans do wzbogacenia jej o kolejne propozycje. Na szczególną uwagę zasługuje przeznaczone dla dzieci mieszanka Junior Mix. Zawarta w niej marchewka karbowana w plastrach, groszek cukrowy, kalafior oraz kukurydza tworzą ciekawą kompozycję smakową. Przygotowane wg przepisu na opakowaniu przełamią niechęć do warzyw niejednego niejadka. Mieszanka urozmaici jadłospis dzieci i pozwoli od najmłodszych lat wzmacniać świadomość zdrowego żywienia. W sprzedaży zadebiutowały także: zupa grzybowa i brokułowa, bukiet jarzyn, warzywa na patelnię z bazylią, warzywa z ryżem i pieczarkami oraz bób. Wszystkie produkty pakowane są po 450 g. OERLEMANS FOODS POLSKA, www.oerlemans-foods.pl

Kubuś – nieprzecierowy sok na 100%

Nowe oblicze Inki

Inka to powszechnie znana kawa zbożowa z tradycjami, która jednocześnie doskonale wpisuje się w nowoczesne trendy związane ze zdrowym i świadomym żywieniem. Zmodyfikowana szata graficzna opakowań wraz z hasłem „Dobra w swej naturze” ma podkreślić naturalność zawartych w niej składników, walory smakowe oraz ułatwić czytanie etykiet. Dlatego producent zdecydował się m.in. na nowe logo, apetyczną prezentację napoju oraz umieszczenie kłosów zbóż i komunikację kluczowych benefitów produktów na froncie opakowań. Zmiany dotyczą wszystkich wariantów Inki – od klasycznej poprzez smakowe aż po funkcjonalne. Kawa w nowych opakowaniach jest w sprzedaży od początku tego roku. Jej ceny pozostały bez zmian. GRANA, www.grana.pl REKLAMA

Firma Maspex przygotowała pyszną witaminową nowość dla wszystkich dzieci. Najświeższa propozycja marki Kubuś to 100-procentowy sok nieprzecierowy bez dodatku cukru, bazujący na najwyższej jakości starannie dobranych i wyselekcjonowanych owocach oraz warzywach. Jest on dostępny w dwóch wariantach: jabłko oraz multiwitamina (ten drugi to miks soków z owoców i marchewki, wzbogacony witaminami A, C oraz z grupy B). Nowości dostępne są w wygodnej, lekkiej, plastikowej butelce z dzióbkiem, którą można zabrać ze sobą praktycznie wszędzie. Dzięki temu rozwiązaniu produkt jest idealnym pomysłem na drugie śniadanie w szkole. Sugerowana cena na półce: 1,89 za 300 ml. GRUPA MASPEX WADOWICE, www.maspex.com


rynki

Nowości spożywcze

Przybywa dworskich przysmaków

Pasztet Dworski z gęsią to nowość rynkowa firmy Profi i kolejny, piąty już reprezentant tej ekskluzywnej gamy. Charakteryzuje go bogaty, wyrazisty i niepowtarzalny smak, który jest wynikiem 25-procentowej zawartości mięsa z gęsi. Do składników produktu należą ponadto wątróbki drobiowe, mięso wieprzowe oraz przyprawy. Podobnie jak pozostałe pasztety z tej linii, Dworski z gęsią to szlachetny przysmak, idealny na wyjątkowe okazje. Producent poleca serwować go z ostrym sosem chrzanowym i porcją soczystych warzyw. Warto dodać, że pasztet nie zawiera glutenu, sztucznych konserwantów ani barwników. Zamknięto go w niewielkim szklanym słoiku. Cena: ok. 4,50 zł za 105 g. WIELKOPOLSKA WYTWÓRNIA ŻYWNOŚCI PROFI, www.profi.com.pl

Chrupnij lato w środku zimy

Od początku roku w sprzedaży są wielozbożowe chipsy Sunbites Ogrodowy Pomidor. Nowy wariant w portfolio marki smakiem i aromatem, a także kolorystyką opakowania przywodzi na myśl słoneczne lato spędzane w ogrodzie. Produkt świetnie sprawdzi się jako lekka, chrupiąca, a do tego smaczna przekąska w trakcie zabieganego dnia. Zawarte w niej zboża są źródłem cennego błonnik, który doda energii do dalszych działań. Nowe wydanie chipsów Sunbites (podobnie jak dwa dotychczas oferowane, czyli Wiosenna Cebulka oraz Słoneczna Papryka) dostępne jest w opakowaniach o wadze 60 i 110 g. Sugerowana cena mniejszego, które idealnie mieści się w torebce, wnosi 3,39 zł, a większego – 4,79 zł. PEPSICO, www.pepsicopoland.com

Zaproszenie do owocowego świata

Mleczno-ryżowe kaszki Nestlé są od niedawna dostępne w trzech dodatkowych wariantach: śliwka-morela, truskawka-jagoda oraz jabłko-wiśnia. Propozycje te pozwolą maluchom cieszyć się aromatem letnich owoców przez cały rok. Dzięki zawartości mleka modyfikowanego i lekkostrawnego ryżu, a także aktywnych kultur bakterii Bifidus BL oraz immunoskładników, będą też dobrym sposobem na rozszerzanie menu dziecka oraz łagodne przyzwyczajanie go do nowych smaków i konsystencji. W zależności od wariantu nowości mogą być serwowane maluchom po 4., 6. lub 8. miesiącu życia i pełnić rolę pożywnego posiłku aż do ukończenia przez nie 3 lat. Opakowanie: torebka 230 g. Cena: 8,60 zł. NESTLÉ POLSKA www.nestle.pl

58

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Oliwki bogate w nadzienie

Firma Index Food ma ciekawą alternatywę dla wysokokalorycznych przekąsek. Są nią oliwki nadziewane w saszetkach marki Serpis, które sprawdzą się jako wartościowe przegryzki, a także wyborny dodatek do wielu potraw. Pochodzące z okolic Sewilli duże, mięsiste zielone oliwki odmiany Manzanilla oferowane są w czterech odsłonach: z anchois, chili, czerwoną papryką i cytryną. Od innych dostępnych na rynku wyróżnia je wysoka jakość oraz duża ilość nadzienia. Sprzedawane w wygodnych i lekkich plastikowych saszetkach, które stanowią przeciwieństwo słoików, są również atrakcyjniejsze pod względem ceny. Rekomendowana cena za 90 g oliwek bez zalewy (170 g z zalewą) wynosi 3,99 zł. INDEX FOOD, www.indexfood.pl

Kiełbaski dla najmłodszych

W ofercie kiełbasek produkowanych przez Chrzanowską Manufakturę Wędlin pojawiły się propozycje przeznaczone dla dzieci. Kiełbaski Degustino Kids to zdrowe, smaczne i pożywne rarytasy dla najmłodszych. Cechuje je wysoka zawartość wyselekcjonowanego mięsa (aż 93 proc.), brak glutenu, fosforanów i glutaminianu sodu, a także delikatny smak, uzyskany dzięki wykorzystaniu wyłącznie naturalnych przypraw. Maluchy dostały do wyboru dwa rodzaje kiełbasek: z szynki wieprzowej oraz z filetem z kurczaka. Szczelnie zamknięte 120-gramowe opakowania, które można spakować dziecku np. jako przekąskę do szkoły, zawierają po cztery kiełbaski, a kosztują ok. 3,00 zł. CHRZANOWSKA MANUFAKTURA WĘDLIN, www.degustino.eu



rynki

Nowości spożywcze

Palone z Browaru Okocim

Do linii całorocznych piw specjalnych z Browaru Okocim dołączyło Palone. Jest to ciemne piwo dolnej fermentacji, warzone z czterech gatunków słodu: jasnego, monachijskiego, karmelowego i palonego pilzneńskiego. Ten ostatni nadaje mu głęboką barwę oraz wyraźnie wyczuwalne karmelowo-kawowe nuty. W odróżnieniu od innych piw tego gatunku Palone jest pozbawione dominującej goryczki. Z uwagi na esencjonalność i bogactwo smaku pasuje do dań z dziczyzny oraz czerwonego mięsa, a także deserów na bazie czekolady. Palone zawiera 5,3 proc. alkoholu i 12,7 proc. ekstraktu. Jest dostępne w półlitrowych butelkach, których sugerowana cena wynosi 3,99 zł (bez kaucji). CARLSBERG POLSKA, www.browarokocim.pl

Snaki w kształcie pierścieni

Firma TBM Snacks wprowadza na rynek Łapsy Ringi. Jak wskazuje nazwa, te ziemniaczane snaki będą miały kształt małych „pierścieni”, co czyni je jedynym takim produktem na rynku. Ringi oferowane mają być w czterech intensywnych smakach: barbecue, pieczony kurczak, zielona cebulka oraz curry. Przewidywana cena opakowań o gramaturze 102 g to 1,99 zł. Pojawienie się nowych Łapsów na półkach sklepowych przewidywane jest na początek marca. Ich debiutowi towarzyszyć będzie promocja konsumencka – 20 procent gratis oraz wsparcie marketingowe w postaci materiałów POS. TBM SNACKS, www.tbm-snacks.pl

Zdrowe wydanie coli

Firma Oshee stworzyła produkt idealny dla osób, które skarżą się na niedobory magnezu oraz lubiących smak coli, ale ograniczających jej picie ze względu na „puste kalorie”. Mowa o lekko gazowanym napoju funkcjonalnym Osheee Vitamin Energy Cola, który nie zawiera konserwantów, a wzbogacony został o magnez i witaminy z grupy B. Nowość jest dobrym rozwiązaniem dla konsumentów żyjących w biegu, stale potrzebujących energii, a jednocześnie dbających o zdrowie. Dzięki poręcznej puszce o pojemności 250 ml napój zmieści się do plecaka, bocznej kieszeni etui na laptopa czy małej damskiej torebki. Cena od 2,49 zł. OSHEE POLSKA, www.oshee.eu

60

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Berry znaczy owocowy

Na rynku pojawił się kolejny wariant napoju energetyzującego marki Burn. Jego wyróżnikiem jest owocowy smak, który uzyskano dzięki 20-procentowej zawartości soku z jabłek, czerwonych winogron, malin i truskawek. Nowość pod nazwą Burn Berry adresowana jest do amatorów energetyków preferujących ich różnorodne wersje oraz osób, które deklarują zakup produktów z tej kategorii, ale nie do końca akceptują charakterystyczny dla wielu z nich smak. Sugerowana cena puszki o pojemności 250 ml wynosi 2,99 zł. COCA-COLA POLAND SERVICES, www.coca-cola.pl, www.burn.com

Tonik wzbogacony cytryną

Na sklepowych półkach pojawił się nowy produkt marki Hellena – Tonic Lemon. Jego wprowadzenie to reakcja producenta na światowe trendy na rynku napojów i rozwój subkategorii w kierunku różnych wariantów. Dzięki połączeniu charakterystycznego lekko gorzkawego smaku toniku z cytrusową nutą, nowy napój doskonale orzeźwia, chłodzi i gasi pragnienie. Co więcej, stanowi on doskonałą bazę do drinków i koktajli, będzie więc idealny na czas karnawału. Cena: ok. 2,50 zł za 1,25 l. Tonic Lemon ma nowoczesną i czytelną etykietę, która zawiera informację o braku sztucznych słodzików. Zarówno etykieta, pojemność, jak i kształt butelki spójne są z całą ofertą napojów gazowanych tej marki. COLIAN, www.colian.pl


Czwarta specjalność Żywca

Bock, Marcowe i Białe – trzy specjalności uwarzone przez piwowarów z Żywieckiej Szkoły Piwowarskiej w marcu ubiegłego roku bardzo szybko zdobyły serca miłośników piwa i cieszą się dużą popularnością. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, do oferty wprowadzona została kolejna nowość – Żywiec APA. Pod nazwą tą kryje się intensywnie chmielowe piwo typu Pale Ale z wyczuwalną nutą cytrusową. Swój aromat i smak zawdzięcza wykorzystaniu pięciu odmian chmielu oraz warzeniu przy zastosowaniu metody górnej fermentacji w otwartych kadziach. Piwo sprzedawane jest w półlitrowych butelkach zwrotnych. Jego sugerowana cena w detalu tradycyjnym wynosi 4,59 zł. GRUPA ŻYWIEC, www.grupazywiec.pl

Kasza JAGLANA w wygodnej formie

Kasza jaglana należy do najbardziej wartościowych i lekkostrawnych przetworów zbożowych, jednocześnie zapewnia uczucie sytości. Doceniając jej walory, firma Kupiec wprowadziła do oferty nowe opakowanie tego produktu. Wygodne i szybkie w przygotowaniu porcje w formie saszetek ułatwią przyrządzenie zdrowych i pożywnych posiłków. Bogata w składniki mineralne, witaminy z grupy B, krzem oraz antyoksydanty kasza jaglana może stanowić bazę do wielu potraw, zarówno wytrawnych, jak i słodkich. Z uwagi na fakt, że nie zawiera ona glutenu, szczególnie poleca się ją dzieciom, alergikom i osobom z wrażliwym żołądkiem. Opakowanie: 4 x 100 g. Cena: 3,99 zł. KUPIEC, www.kupiec.pl, www.ZdroweNieNudne.pl

REKLAMA

Rozkosze dla podniebienia

Z badań wynika, że w czasie pomiędzy obiadem a kolacją 35 proc. konsumentów sięga po przekąskę, chcąc zaspokoić głód, jak również sprawić sobie małą przyjemność. Na potrzeby te odpowiada linia Gorący Kubek Knorr Rozkosze Podniebienia. Obejmuje ona kremowe zupy o nietuzinkowym smaku i wyszukanej recepturze, inspirowane najmodniejszymi pozycjami z restauracyjnych menu. Wśród pięciu propozycji znajdują się: Pomidorowa z mascarpone i bazylią, Krem z grzybów z boczkiem i mascarpone, Krem z dyni ze śmietaną i szczypiorkiem, Tajska kurczakowa z kokosem oraz Krem À la Dijon z boczkiem. Nowości przeznaczone są w szczególności dla kobiet. Ich sugerowana cena wynosi 1,90 zł. UNILEVER POLSKA, www.unilever.pl, www.knorr.pl

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

61


rynki

Nowości spożywcze

Michel Angelo uszyty na miarę

Stworzona z miłości do najlepszych włoskich tradycji marka Michel Angelo znów zaskakuje. Od listopada sygnowane nią wina musujące sprzedawane są w odmienionych eleganckich butelkach z zupełnie nowymi etykietami: czarną w przypadku słodkiego oraz złotą w przypadku półsłodkiego. Wyróżnia je odświeżona forma krawatek ozdobionych czerwonym herbem marki oraz dbałość o detale szaty graficznej. Do sprzedaży wprowadzony też został nowy format opakowania – pudełka premium, które stanowią propozycję na specjalne okazje i są idealne na prezent. Nowy design swoim wizerunkiem sygnuje znany włoski krawiec Alessandro Ferrandello, który został twarzą marki. AMBRA, www.ambra.com.pl

Soplica stawia na orzechy

Do portfolio nalewek marki Soplica dołączył nowy wariant – orzech włoski. Jest to bogata kompozycja łącząca dojrzałą słodycz wnętrza orzecha z lekką cierpkością otoczki. Bazująca na pielęgnowanej od pokoleń recepturze i orzechach z naturalnych krajowych upraw nowość dostępna jest w pojemnościach 100, 200 i 500 ml. Cena półlitrowej butelki wynosi 22,99 zł w kanale nowoczesnym oraz 24,99 zł w tradycyjnym. Subtelny i zróżnicowany aromat, piękny, ciepły kolor oraz ujmujący głębią smak pozwalają przypuszczać, że trunek szybko znajdzie uznanie wśród konsumentów. Wskazuje na to również popularność, jaką cieszy się należąca do tej samej rodziny nalewka Soplica Orzech Laskowy. CEDC INTERNATIONAL, www.cedc.com

Praliny ze złotej kolekcji

Znane i lubiane praliny marki Solidarność, czyli Śliwka Nałęczowska, Złoty Orzech i Złota Wiśnia, zyskały współczesną, elegancką oprawę. Nowe opakowania posiadają spójną, atrakcyjną szatę graficzną, właściwą dla produktów z segmentu premium. Podkreśla ona wysoką jakość oraz wyborny smak wyrobów, inspirując do celebrowania codziennych chwil. W zależności od okazji i zasobności portfela klient może wybrać praliny zapakowane w puszki lub pudełka w kształcie sztabek, kartoników z rączką albo też torebek. Ceny odpowiednio: 16,99 zł za 190 g lub 196 g, 10,49 zł za 190 g lub 196 g, 9,19 zł za 146 g lub 154 g i 6,59 zł za 98 g lub 102 g. COLIAN, www.colian.pl

W dowód przyjaźni

Sinatra Select to limitowana edycja Jack Daniel’s Tennessee Whiskey, która stanowi hołd złożony trwającej ponad pół wieku przyjaźni Franka Sinatry z tą marki. Trunek zawiera 45 proc. alkoholu i pochodzi ze specjalnych, dodatkowo żłobionych beczek. Whiskey ta odznacza się wyrazistym, dębowym smakiem, głębokim ciemnobursztynowym kolorem oraz subtelną waniliową nutą. Wyróżnia ją także oryginalne opakowanie. Na klasycznej czarnej butelce widnieją pomarańczowe akcenty (ulubiony kolor Franka Sinatry), charakterystyczny kapelusz artysty oraz logo Jack Daniel’s Country Club. Dołączona jest do niej również broszura opowiadająca historię tej znajomości. BROWN FORMAN POLSKA, www.brown-forman.com

62

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Lodowe wydanie śliwki w czekoladzie

Do masowej sprzedaży trafił nowy smak lodów Grycan – Śliwka w czekoladzie. Wprowadzony wcześniej do lodziarni firmowych wariant spotkał się z bardzo przychylnym przyjęciem. Producent postanowił więc, że klienci będą mogli cieszyć się tą wytworną kompozycją złożoną z kandyzowanych śliwek i deserowej czekolady także w domowym zaciszu. Dostępne w opakowaniach o pojemności 500 ml lody są do nabycia w lodziarniach firmowych oraz w sklepach od początku grudnia. Ich cena w pierwszym wymienionym kanale wynosi 9,50 zł, a w drugim – 10,50 zł. Nowy smak wzbogacił linię „Dla koneserów”, w której do tej pory oferowane były m.in. lody cynamonowe, piernikowe czy biała czekolada. LODZIARNIE FIRMOWE, www.grycan.pl



rynki

Nowości niespożywcze

Luksus na dłoni

Złota seria kosmetyków do rąk marki Eveline została stworzona po to, by kompleksowo zadbać o dłonie i paznokcie. Oferowane w niej produkty zawierają olejek arganowy połączony z innymi cennymi składnikami, a także zmysłowo pachnącą wanilię. Luksusowy peeling poza oczyszczeniem zapewnia skórze aksamitną gładkość. Krem-serum z kompleksem opartym na kwasie hialuronowym głęboko ją nawilża i uelastycznia. Krem-maska o skoncentrowanej formule, który cechuje m.in. wysoka zawartość masła shea, polecany jest do pielęgnacji dłoni silnie wysuszonych. Peeling kosztuje ok. 8,00 zł za 75 ml, a kremy – ok. 6,00 zł za 50 ml. EVELINE COSMETICS, www.eveline.eu

Do drewna i paneli jednocześnie

Firma Lakma znalazła rozwiązanie idealne dla wszystkich, którzy mają w domu drewniane podłogi, a także panele. Od teraz, aby o nie zadbać, nie muszą kupować kilku detergentów. Wystarczy, że sięgną po Sidolux Expert do mycia paneli i drewna z dodatkiem naturalnego ekstraktu oraz wyciągu z olejku arganowego. Płyn nie tylko skutecznie czyści, ale również pielęgnuje oraz chroni powierzchnie, przedłużając ich żywotność. Dodatkowo olej arganowy ma właściwości pozwalające na wydobycie głębi koloru podłogi, dzięki czemu przywraca jej blask i perfekcyjny wygląd. Produkt cechuje się również przyjemnym zapachem. Cena ok. 7,99 – 8,99 zł za 750 ml. LAKMA STREFA, www.lakma.com, www.sidolux.pl

Z myślą o aktywnych

Serię środków do „zadań specjalnych” Dr Reiner zasilił płyn przeznaczony do prania odzieży sportowej i turystycznej, w szczególności impregnowanej, termoaktywnej oraz pokrowców na sprzęt sportowy, laptopy czy aparaty fotograficzne. Zawiera on środek zapobiegający blaknięciu kolorów, aktywny składnik usuwający trudne zabrudzenia oraz specjalną formułę z neutralizatorem zapachów. Skład płynu został opracowany tak, aby nie naruszał delikatnej struktury membranowej termoaktywnych ubrań. Właściwości te zostały potwierdzone badaniami w specjalistycznym laboratorium. Środek może być używany do prania ręcznego jak i automatycznego. Pojemność opakowania: 1 l. Cena półkowa: ok. 10,50 zł. POLLENA PRZEDSIĘBIORSTWO CHEMII GOSPODARCZEJ, www.pollena.com.pl

64

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Zdrowsze włosy po każdym myciu

Od stycznia w sprzedaży są szampony Pantene Pro-V z formułą najnowszej generacji, które po pierwsze blokują powstawanie uszkodzeń oksydacyjnych wywołanych obecnością w wodzie minerałów, a po drugie chronią kluczowe dla budowy włosów białko. W efekcie z każdym kolejnym myciem stają się one mocniejsze, piękniejsze i wyraźnie zdrowsze. Inteligentny magnes mineralny (EEDS), który identyfikuje i pomaga neutralizować nadmierne ilości m.in. miedzi, obecny jest we wszystkich szamponach i szamponach z odżywką marki Pantene Pro-V – za wyjątkiem przeciwłupieżowych oraz Nature Fusion Mocne i Lśniące. Ich maksymalne sugerowane ceny wynoszą: 10,99 zł za 250 ml i 13,99 zł za 400 ml. PROCTER & GAMBLE POLSKA, www.pg.com.pl, www.pantene.pl

Ludwik bierze się za pranie

Znana z produktów do mycia naczyń oraz preparatów do sprzątania marka Ludwik debiutuje w kategorii środków do prania. Jej propozycją są żelowe kapsułki o mocno skoncentrowanej formule. Nowości posiadają doskonałe właściwości piorące i odplamiające. Są niezawodne w walce nawet z najbardziej uporczywymi zabrudzeniami. Nadają też praniu przyjemny, długotrwały zapach. Kapsułki dostępne są w dwóch wariantach – do tkanin białych i kolorowych. Te pierwsze zawierają rozjaśniacz optyczny i chronią przed szarzeniem, a te drugie idealnie zabezpieczają kolory. Funkcjonalne opakowania w formie plastikowych pudełek zawierające po 22 kapsułki kosztują ok. 24,00 zł GRUPA INCO, www.inco.pl



Firmy i marki

Liderzy branży FMCG > 66 Inwestycje > 68 Personalia > 69 Promocje i kampanie > 70

„Życie Handlowe” podczas ubiegłorocznej gali „Przeboje FMCG” przyznało wybitnym przedstawicielom polskiego handlu tytuły „Lider branży FMCG”. W tym prestiżowym gronie znalazł się m.in. Marek Theus, prezes MerCo Sp. z o.o. Został on wyróżniony za rzucenie wyzwania gigantom handlu na Pomorzu oraz stworzenie sieci detalicznej Merkus.

MerCo: sojusz bez wspólnego logo Uzyskujemy warunki handlowe na poziomie największych graczy rynkowych, dzięki czemu poszczególnym uczestnikom Grupy MerCo udaje się poprawić rentowność nawet o 3 proc. Takie wsparcie finansowe pozwala każdemu z nich utrzymać się na rynku i skutecznie konkurować nawet z dyskontami – mówi Marek Theus, właściciel trójmiejskich sklepów Merkus oraz prezes Grupy MerCo. Mariusz Polit: – W detalu ciągle bardzo modne są franczyzy, ale do niedawna właściciele sklepów chętnie podpisywali tak zwane miękkie umowy. Coraz częściej mówi się jednak, że przyszłość należy do twardej franczyzy. Co pan o tym sądzi?

Marek Theus, właściciel sklepów Merkus i prezes Grupy MerCo

66

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Marek Theus, prezes MerCo: – Nie ma odwrotu od twardej franczyzy. Doświadczenia ostatnich kilku lat pokazują, że tylko taka formuła ma szansę przetrwać na rynku detalicznym. Wciąż jeszcze funkcjonują struktury określane mianem miękkiej franczyzy, ale ich przyszłość, w mojej ocenie, nie rysuje się kolorowo. Część z nich zniknie z rynku, a inni będą zmuszeni zmienić model działania. Taki kierunek dyktuje obecna sytuacja w detalu, która w dużej mierze oparta jest o oczekiwania partnerów han-

dlowych. Wysoka poprzeczka, jaką postawiły przed polskimi kupcami obce kapitałowo organizacje handlowe, zmusza do sięgania po rozwiązania, którym nie jest w stanie sprostać organizacja miękkiej franczyzy. Spójne działania handlowe, jednolity kierunek rozwoju i lojalność wobec podmiotu zarządzającego to cechy, które dają przewagę twardej franczyzie. Tylko takie organizacje będą partnerem do rozmów ze znaczącymi producentami i dostawcami. A na jakiej zasadzie działa pańskie MerCo? – Grupa MerCo to w tym rozumieniu twarda franczyza, choć określamy ją mianem grupy zakupowej. Sposób działania i wewnętrzna organizacja Grupy jest bardzo podobna do klasycznej sieci franczyzowej, lecz nie jest nią w formalnym tego słowa zna-


LIDERZY branży FMCG czeniu. MerCo nie promuje wspólnej marki, logo ani „know how”. Jest bardzo dobrze wewnętrznie zorganizowaną grupą niezależnych kupców, którzy prowadzą wspólną politykę handlową i są wobec siebie lojalni. Taka organizacja sprawia, że przy podejmowaniu choćby najmniej istotnych decyzji handlowych, mówimy jednym językiem i zachowujemy się jak jeden podmiot gospodarczy. Uzyskujemy warunki handlowe na poziomie największych graczy rynkowych, dzięki czemu poszczególnym uczestnikom Grupy MerCo udaje się poprawić rentowność nawet o 3 proc. Takie wsparcie finansowe pozwala każdemu z nich utrzymać się na rynku i skutecznie konkurować nawet z dyskontami. Grupa MerCo powstawała w atmosferze wątpliwości i dużej rezerwy ze strony rynku. Nie wróżono nam powodzenia. Dziś, kiedy świętujemy pięciolecie powstania i mamy na swoim koncie wiele sukcesów, jesteśmy żywym dowodem na to, że takie organizacje kupieckie mają przyszłość a formuła wspólnego działania wciąż ma się dobrze. Poza szefowaniem Grupie MerCo prowadzi pan też własne sklepy Mercus… – Tak, prowadzę je z bratem Jackiem od 25 lat. Obecnie sieć Merkus liczy osiem placówek detalicznych z obrotami za 2014 rok na poziomie 120 mln złotych. Chcielibyśmy rozszerzyć naszą firmę o kolejne dwa sklepy, aby dojść do obrotu 150 mln złotych. Wszystkie nasze placówki są uczestnikami Grupy MerCo.

Grupa Zakupowa Merco zrzesza 66 sklepów oraz 18 obiektów przy stacjach benzynowych OKTAN. Obroty Grupy MerCo w 2014 rok przekroczyły 500 mln zł.

mają jeszcze dużo do zrobienia. Nie zmienia to jednak faktu, że Maxima ma ponad 40 procent litewskiego rynku.

Powinniśmy brać przykład między innymi z Litwy, gdzie lokalne firmy są chronione przed zagranicznymi koncernami. Dzięki temu za naszą granicą rozwinął się prężny rodzimy detal. Sklepy Merkus działają jako spółka jawna, co jest niezbyt częstym rozwiązaniem na rynku. – Tak, to prawda. Prowadząc działalność jako osoby fizyczne, odpowiadamy za nasze decyzje własnym nazwiskiem, ale także majątkiem. Nie przejadamy zysków, lecz regularnie je inwestujemy, a to powoduje, że firma ma bardzo dobrą płynność finansową. Nawet gdy potrzebujemy kredytu, możemy go dostać z dnia na dzień na bardzo dobrych warunkach. Mamy odpowiednie zabezpieczenie w postaci nieruchomości, a także wyrobioną markę. Prowadzenie działalności w ramach spółki jawnej jest na pewno bardziej obciążające, ale też budzi większe zaufanie partnerów biznesowych, ze względu na większą transparentność naszych finansów.

Rzeczywiście. Jedna z tych firm, Maxima, kupuje już polskie sieci. Przejęła między innymi Aldiki z Lublina, koszalińskie Sano i AS Markety z Bydgoszczy. Wiem, że negocjuje z kolejnymi firmami. A siłę przebicia ma dużą, bo płaci gotówką. – Miałem okazję poznać przedstawicieli tej firmy osobiście. Bardzo dobrze zbadali polski rynek, znają wszystkie placówki. Mogą opowiadać o każdej, nawet niedużej, w całym Trójmieście. Byłem wielokrotnie na Litwie. Duże wrażenie zrobiły na mnie hipermarkety, w których postawiono między innymi na świeżą żywność. Jednak w kategorii sklepów osiedlowych,

Jak obecnie wygląda pańska współpraca z Marolem? Jeszcze do niedawna wasze związki były bardzo silne… – MerCo pożegnała się z firmą Marol jedynie w sensie kapitałowym. Nadal współpracujemy ze sobą w aspekcie handlowym. Wiążą nas umowy, które utrzymują nasze relacje na dobrym poziomie. A jak ocenia pan sytuację pozostałych dwóch dużych dystrybutorów, Specjału i Bać-Polu, którzy weszli na pomorski rynek po upadku Rabatu? – Moja ocena jest taka, że kiedy przyjdzie czas na podliczenie zysków i strat może się okazać, że któraś z nich zniknie z trójmiejskiego krajobrazu. Rozmawiał Mariusz Polit

REKLAMA

Przejdźmy do spraw bardziej zasadniczych. W którą stronę, według pana, zmierza polski handel? Znana postać polskiego detalu, twórca Lewiatana Waldemar Nowakowski zaczął np. organizować sklepy w Rumunii. Stwierdził, że trzeba działać tam, gdzie jeszcze można. Jego zdaniem handel w Polsce został „pozamiatany”. – Trzeba przyznać, że Państwo polskie nie wspiera polskich przedsiębiorców, a odnoszę wrażenie, że większe przywileje mają firmy zagraniczne. One często nie płacą u nas podatków. Polski przedsiębiorca zostawia podatek w kraju, w którym mieszka. Powinniśmy brać przykład między innymi z Litwy, gdzie lokalne firmy są chronione przed zagranicznymi koncernami. Dzięki temu za naszą wschodnią granicą rozwinął się prężny rodzimy detal. styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

67


firmy i marki

INWESTYCJE

Stock zmodernizował Maspex przejmuje kluczowe marki Agrosu fabrykę w Lublinie Firma Stock Polska rozbudowała swoją lubelską fabrykę. Inwestycja warta 3 mln euro pozwoli na wzrost zdolności produkcyjnych zakładu. W rozbudowanych obiektach zamontowano nowoczesne instalacje do produkcji wódek

czystych i alkoholi smakowych na bazie wódki. Dlatego będą one wykorzystywane do wyrobu takich marek, jak Żołądkowa Gorzka Czysta de Luxe, a także alkoholi z rodziny Lubelskie. – Najnowsza inwestycja pozwoli nam poszerzyć zdolności produkcyjne przy zachowaniu wysokiej jakości produktów – mówi Ewan MacLean, dyrektor Grupy Stock Spirits ds. produkcji. Firma deklaruje, że rozbudowa lubelskiego zakładu odzwierciedla jej długofalowe dążenie do inwestowania wszelkich możliwych środków w rozwój najnowocześniejszej infrastruktury produkcyjnej.

Małpka Express w rękach funduszu Czerwona Torebka oraz jej spółki zależne zawarły z funduszem Forteam Investments Limited przedwstępną umowę sprzedaży 100 proc. akcji spółki Małpka S.A., do której należy sieć sklepów Małpka Express.

należąca do poznańskiego biznesmena Mariusza Świtalskiego. Pierwszą placówkę z tym szyldem otwarto w marcu 2012 roku. Do dziś na terenie całego kraju działa ich blisko 350.

Wartość transakcji opiewa na kwotę przekraczającą 362 mln zł. W umowie znalazł się również zapis mówiący o tym, że Małpka S.A. może uzyskać od kupującego dodatkowe finansowanie sięgające nawet 12 mln euro. Aby jednak doszło do jej sfinalizowania, potrzebna jest zgoda Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Małpka Express to sieć sklepów formatu convenience

68

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Grupa Maspex wykupi od Agros-Nova wiodące marki tej firmy. Wadowicki koncern podpisał już wstępną umowę w tej sprawie ze skandynawskim funduszem inwestycyjnym IK Investment Partners, do którego należy potentat polskiej branży przetworów. W myśl podpisanej umowy Maspex przejąłby takie marki, jak: Łowicz, Krakus, Kotlin, Włocławek, Fruktus, Tarczyn, DrWitt. Obok kluczowych brandów wadowicka firma stanie się też właścicielem dwóch zakładów produkcyjnych – w Łowiczu i Wąsoszu. By tak się jednak stało, zgodę na przejęcie musi jeszcze wyrazić Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pozytywna decyzja wydaje się być tylko formalnością. Maspex Wadowice jest bowiem jedną z największych firm spożywczych w naszej części Europy, dla której obecna transakcja jest już 17. akwizycją – w tym 8. w Polsce – jaką przeprowadziła w ciągu ponad 20 lat swego istnienia. – Od wielu lat pracowaliśmy nad realizacją przejęcia, które w sposób jakościowy zwiększyłoby skalę naszego biznesu. Agros-Nova to bezdyskusyjnie jedna z najsilniejszych firm spożywczych w kraju, która wniesie olbrzymi dorobek do naszej spółki

W wyniku transakcji powstanie podmiot o obrotach przekraczających 4 mld zł rocznie.

– mówi Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex Wadowice, do której należą m.in. takie marki, jak: Tymbark, Kubuś, Lubella, Puchatek, Ekland, DecoMorreno, Cremona, La Festa czy Plusssz. Z kolei według Marka Sypka, prezesa Agros-Nova, obecna transakcja z inwestorem branżowym, jakim jest Maspex, to w pełni naturalny krok. – Agros potwierdził swoją siłę i dynamikę na rynku. Jestem przekonany, że pracownicy, marki oraz fabryki będą się świetnie rozwijać w nowej strukturze właścicielskiej – mówi szef Agrosu, przypominając jednocześnie, że w ciągu ostatnich lat przeprowadzono w jego firmie pełną restrukturyzację oraz relaunch strategicznych marek. O ile jednak przyszłość Maspeksu rysuje się w różowych barwach – w efekcie transakcji powstanie podmiot o obrotach przekraczających 4 mld zł rocznie – o tyle nie jest pewne, co się stanie z okrojonym Agrosem. Wiadomo, że w portfolio firmy pozostaną brandy z branży napojowo-sokowej: Garden, Fortuna i Pysio. A także zakład i centrum logistyczne w Tymienicach. – W ciągu najbliższych miesięcy będziemy poszukiwać możliwości akwizycji podmiotów na polskim rynku w celu dołączenia ich do Agros-Nova Soki lub też możliwości sprzedaży spółki inwestorowi branżowemu – uspokaja Marek Sypek.


firmy i Marki

pERSONALIA

Firmowa karuzela stanowisk ■ Nowy prezes Makro w Polsce

■ Generalna wymiana w Tetra Pak

W połowie stycznia funkcję prezesa Makro Cash&Carry Polska objął Eric Poirier. Zastąpił on Davida Bonera, który pracę na tym stanowisku podjął zaledwie dwa lata temu.

Spółka Tetra Pak, światowy lider w zakresie pakowania żywności, ma w Polsce nową dyrektor generalną. Została nią Małgorzata Kołton, z firmą związana nieprzerwanie od ponad 15 lat.

Eric Poirier rozpoczął swoją karierę w koncernie w 2000 roku od stanowiska menedżera controllingu w Metro Cash & Carry Francja. Po pięciu latach został mianowany dyrektorem pionu finansowego spółki na Węgrzech, by po kolejnych trzech latach przenieść się do Włoch na identyczne stanowisko. W 2011 roku powrócił do Francji, gdzie kontynuował karierę w dobrze sobie znanej roli szefa odpowiedzialnego za finanse. Odchodzący prezes polskiego Makro David Boner pełnił tę funkcję od 1 stycznia 2013 roku. Jak podaje oficjalny komunikat firmy, obecnie „zdecydował się kontynuować karierę poza Metro Group po sześciu latach pracy w organizacji”.

Małgorzata Kołton przejęła odpowiedzialność nie tylko za rynek polski, ale też za czeski, słowacki i węgierski. W ciągu swej dotychczasowej pracy dla Tetra Pak nowa dyrektor generalna zajmowała wiele stanowisk kierowniczych – przez sześć lat w Polce, pięć w Szwecji oraz ostatnie cztery w Wietnamie. Małgorzata Kołton ukończyła zarządzanie w Wyższej Szkole Biznesu – National Louis University w Nowym Sączu oraz zdobyła tytuł magistra psychologii rynku w warszawskiej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego. Na stanowisku dyrektora generalnego Małgorzata Kołton zastąpiła Erica Schmida, który został wiceprezesem ds. sprzedaży Tetra Pak International.

■ W miejsce jednego dwóch szefów sprzedaży w Nivea Polska Filip Mielczarek od wielu lat związany jest z branżą kosmetyczną. Po prawie czterech latach powraca do Nivea Polska, gdzie rozpoczynał swoją karierę zawodową. W międzyczasie pracował m.in. w Henkel Polska, gdzie był odpowiedzialny za tworzenie strategii sprzedaży w kanale tradycyjnym, współpracę z dystrybutorami i sieciami polskimi. Doświadczenie zdobywał również w Unileverze, gdzie nadzorował region zachodni, będąc odpowiedzialny za całe portfolio firmy – włączając również dział produktów spożywczych. Filip Mielczarek odpowiada również za rozwój biznesu firmy Nivea na Litwie, Łotwie i w Estonii. Filip Mielczarek odpowiada za sprzedaż w Kanale TradycyjnyM

Łukasz Szlichciński odpowiada za sprzedaż w Kanale nowoczesnym

Filip Mielczarek został dyrektorem sprzedaży Nivea Polska odpowiedzialnym za kanał tradycyjny. Z kolei Łukasz Szlichciński objął stanowisko szefa sprzedaży odpowiedzialnego za wyniki niemieckiego potentata w kanale nowoczesnym.

Z kolei Łukasz Szlichciński przez kilka ostatnich lat zarządzał sprzedażą produktów z różnych segmentów rynku, głównie w branży kosmetycznej. Pracował dla firm BIC i Henkel Polska, gdzie był odpowiedzialny za wspieranie handlu w różnych kanałach sprzedaży, takich jak: hipermarkety, supermarkety, dyskonty, drogerie i convenience. Dotychczas całkowitą sprzedaż produktów Nivea nadzorował jeden dyrektor sprzedaży, jednak zarząd firmy, w odpowiedzi na dynamicznie rozwijający się rynek, zdecydował się na rozłożenie tych kompetencji na dwa osobne stanowiska.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

69


firmy i marki

Promocje I KampaniE

Olbrzymia siła gazetek handlowych Szybko zachodzące zmiany w sposobach komunikacji detalisty z klientem powodują, że coraz większej wagi nabierają działania prowadzone przez sklep. Liczą się m.in. wielkość i atrakcyjność ekspozycji, materiały POS czy odpowiednio uwydatniona cena produktu. Z roku na rok rośnie też znaczenie gazetek handlowych.

W

edług badań przeprowadzonych przez firmę badawczą FOCUS Research International przeszło 92 proc. polskich konsumentów ma kontakt z gazetką reklamową dostarczaną do gospodarstwa domowego przez sieć handlową lub sklep z sąsiedztwa. Z tych samych badań można się dowiedzieć, że dla 72 proc. klientów otrzymujących gazetki to właśnie one są źródłem podstawowych informacji na temat dostępnych w sklepie produktów, aktualnych cen, promocji i akcji specjalnych. Okazuje się wręcz, że sklepowe ulotki są dużo silniejszym nośnikiem informacji handlowych od telewizji, radia, internetu czy czasopism.

Przewodnik po zakupach Nic w tym dziwnego, gdy spojrzy się na deklaracje konsumentów. Gazetki reklamowe są dla nich

użytecznym nośnikiem wspomagającym dokonanie decyzji zakupowych. Wielu respondentów przyznaje, że zdarza im się wyjść

W JAKI SPOSÓB KLIENCI KORZYSTAJĄ Z GAZETEK HANDLOWYCH? Przeglądam pobieżnie

Wyrzucam, nie oglądam

35%

16% Nie otrzymuję

8% Wykorzystuję w celach zakupowych

Przeglądam z uwagą

28%

12% Źródło: ActionFOCUS

Liczba dystrybuowanych gazetek w PoLSCE (handel tradycyjny)

do sklepu specjalnie po artykuły, które zostały zaprezentowane w gazetce. Jest to jak najbardziej możliwe, ponieważ ponad trzy czwarte badanych korzysta z gazetek handlowych w sposób niezwykle aktywny. Aż 63 proc. przegląda je w celu planowania swoich zakupów, a 12 proc. respondentów twierdzi, że zawarte w nich informacje wykorzystuje bezpośrednio w celach zakupowych.

4000 3500 3000 2500 2000 1500 1000 500 0

2011

2012

2013

2014 Źródło: Leres FOCUS

70

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Cena zamiast marki Nie można zapomnieć o jeszcze jednym istotnym dla konsumen-

tów aspekcie sklepowych gazetek – a mianowicie o tym, że są one wykorzystywane przez nich do porównywania cen i ofert konkurencyjnych sklepów czy sieci z najbliższej okolicy. Co ciekawe, przy podejmowaniu ostatecznej decyzji o wyborze konkretnej placówki na znaczeniu zyskują cena i dostępność danego towaru w dystrybucji. A o wiele mniej istotna jest marka produktu. Dlatego placówka handlowa, jeśli nie chce tracić klientów, musi coraz większą wagę przywiązywać do wielkości i atrakcyjności ekspozycji towarów. Nie wolno jej też zapominać o wykorzystywaniu materiałów wspomagających decyzje zakupowe w miejscu sprzedaży. To tego typu działania są obecnie kluczem do sukcesu w sprzedaży.

Szybki przyrost Oczywiście wszelkie zabiegi wewnątrz sklepu mogą okazać się niewystarczające, jeśli nie wyjdzie on z informacją na zewnątrz. W tym niezastąpiona jest gazetka handlowa. Na szczęście dostrzega to coraz większa rzesza detalistów. I co najbardziej cieszy – popularność gazetek handlowych na rynku tradycyjnym stale rośnie. Jeszcze trzy lata temu w tym kanale sprzedaży funkcjonowało 2,5 tysiąca gazetek reklamowych. Obecnie ich liczba dobiła do 4 tysięcy. Oznacza to, że skuteczność tego medium została dostrzeżona przez lokalne sieci oraz pojedyncze sklepy. I wiele wskazuje na to, że ten nośnik reklamowy jeszcze przez długi czas utrzyma silną pozycję lidera w komunikacji z lokalnym konsumentem.

FOCUS Research International to europejski lider badań rynkowych. Firma specjalizuje się w monitoringu cen oraz promocji w sklepach. Dysponuje nowoczesnymi narzędziami pozwalającymi na kompleksowe analizy trendów rynkowych.



FIRMY MARKI

Promocje i kampanie PEPSICO ZACHĘCA DO MIKSOWANIA Chcąc zainspirować Polaków do tego, by zaskakiwali znajomych oryginalnymi koktajlami, firma PepsiCo ruszyła z ogólnokrajową kampanią marketingową. Prezentuje w niej miksy na bazie napojów, takich jak Pepsi, Mirinda czy 7 UP, które zaskakują nazwami, wyglądem i sposobem podania. W ramach kampanii zorganizowano konkurs dla konsumentów, który spośród 10 koktajli wyłoni najlepszy imprezowy miks 2015 roku. Głosować na nie można od pierwszych dni stycznia do ostatnich lutego na stronie www.pepsi.pl oraz na profilu Pepsi na Facebooku. Akcja wspierana jest w telewizji, na portalach internetowych, w mediach społecznościowych oraz w sklepach. Dla tych ostatnich przygotowano liczne materiały POS.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

ACZNIJ DZIEŃ Z TYMBARKIEM Z MULTIWITAMINA Radość, witalność, zabawa – elementy te tworzą niepowtarzalny charakter nowego spotu Tymbarku. Akcja reklamy rozgrywa się na górskim stoku. Fantastyczną zabawę oraz niespożyte pokłady witalności jej bohaterom zapewnia Tymbark 100% Multiwitamina. Produkt ten to kompozycja owocowych smaków i źródło witamin potrzebnych, by mieć energię do działania i zachować doskonałe samopoczucie. Sok Tymbark 100% Multiwitamina jest więc doskonałym wyborem na dobry początek dnia, gwarantuje bowiem, że możemy cieszyć się zimą jak dziecko. Reklamujący go spot emitowany jest w takich stacjach jak TVN, TVP, Polsat oraz na kanałach tematycznych. prasa

internet

PromocjE

POS

GUSEPPE DO TAJLANDII, KINA Z LUB NA ZAKUPY

72

prasa

internet

PromocjE

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

POS

prasa

internet

PromocjE

POS

OLE! I LAZUR – IDEALNY DUET NA KARNAWAŁ Karnawał to czas imprezowego i kulinarnego szaleństwa. Właśnie z myślą o tym okresie przygotowana została wspólna akcja promocyjna obejmująca warzywne przysmaki Ole! oraz sery pleśniowe Lazur. W jej ramach opakowania sześciu produktów (po trzy każdej marki) opatrzone zostały bookletami zawierającymi przepisy na efektowne przekąski i dania. Aby każdy smakosz mógł skorzystać z kulinarnych inspiracji, przygotowano ponad 300 000 takich opakowań. Kupić je można w placówkach wybranych sieci, a także w halach Makro. Sprzedaż promocyjnych produktów rozpoczęła się przed sylwestrem i trwać będzie przez cały karnawał.

KAKTUS KU PAMIĘCI

TELEWIZJA

TELEWIZJA

TELEWIZJA

Dr. Oetker rozpoczyna ogólnopolską akcję pod hasłem „Smakomania”, promującą pizzę Guseppe. Prowadzona jest ona na dedykowanej stronie www.smakomania.com, dostępnej również w wersji mobilnej oraz na facebookowym profilu marki. Promocja składa się z dwóch etapów. W pierwszym konsumenci wymyślają nazwy dla nowych smaków pizzy, w drugim decydują, który zostanie wprowadzony na rynek. Na uczestników trwającej od 12 stycznia do 8 marca zabawy czeka: 6 dwuosobowych wycieczek do Tajlandii, 50 dwuosobowych biletów do kina oraz 50 bonów do sklepów Smyk i Empik o wartości 50 zł. Każdy etap „Smakomanii” komunikowany jest w telewizji, internecie, radiu oraz na opakowaniach pizzy.

Od zeszłego roku na sklepowych półkach znaleźć można kisiel instant Kaktus, inspirowany kultowymi lodami pod tą nazwą. Obecnie firma Nestlé postanowiła przypomnieć konsumentom o tym produkcie oraz podkreślić, że jest on ciekawą i smaczną propozycją przekąski w ciągu dnia. W ramach telewizyjnej kampanii reklamowej kisielu emitowane są dwa 15-sekundowe spoty. Można je zobaczyć zarówno w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych, jak i w kanałach tematycznych, m.in. Polsat, MTV, Viva, 4Fun. Aby wzmocnić komunikację, reklama pojawia się również w serwisie YouTube.pl. Kampania wystartowała 5 stycznia i potrwa kilka tygodni.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS



FIRMY MARKI

Promocje i kampanie

IACHO Z CZYM CHCESZ C I W CZYM CHCESZ Od połowy stycznia do końca lutego trwa kampania reklamowa Łatwego ciacha marki Delecta. Obejmuje ona telewizję, internet oraz kanały VOD. Równolegle w sklepach pojawiły się materiały POS, produkty też objęte zostały promocjami cenowymi oraz reklamami w gazetkach sieci. Do dystrybucji zarówno w kanale tradycyjnym, jak i nowoczesnym trafił również specjalny pakiet, zawierający cztery opakowania Łatwego ciacha z wyjątkowym kubkiem gratis. Ponadto na YouTube pojawią się filmy inspirujące do łączenia smaków i poszukiwania nowych sposobów podania Łatwego ciacha. Filmy będą kluczowym elementem konkursu konsumenckiego, zaplanowanego na drugą połowę lutego.

KONSUMENCI WYBIERAJĄ NAJLEPSZE OD WEDLA Firma Lotte Wedel po raz kolejny aktywizuje konsumentów. W akcji „Najlepsze od Wedla” mają oni szansę wygrania atrakcyjnych nagród w zamian za oddanie głosu na najbardziej przez nich lubiane przysmaki tej marki oraz ciekawe uzasadnienie swojego wyboru. Inicjatywa ma na celu zaprezentowanie klientom szerokiego portfolio wedlowskich słodyczy i sprawdzenie, który z nich, Ptasie Mleczko, Torcik

VIFON DOBRY NA WSZYSTKO

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

Trwa kampania reklamowa najnowszych produktów z portfolio marki Vifon. W pierwszej jej części promowane są zupy błyskawiczne w saszetkach Kubek Vifona, w kolejnej – dania błyskawiczne Vifon Lunch Box, które można zjeść prosto z kubka. Powstałe na potrzebny kampanii spoty ukazują neandertalczyków zmagających się z naturą i przeciwnościami losu, dla których

Wedlowski, Pawełek czy może czekolada gorzka, mleczna lub nadziewana o smaku truskawkowym, cieszy się największą popularnością. Akcja rozpoczęła się 7 stycznia, a zakończy 9 marca ogłoszeniem, który produkt został „Najlepszym od Wedla”. Inicjatywa promowana jest w mediach. Więcej informacji na stronie www.wedel.pl.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

najlepszym rozwiązaniem oraz łatwym posiłkiem okazują się produkty marki Vifon. Wyświetlane one są od 5 stycznia do 15 lutego w telewizji i równolegle w internecie. Dodatkowe wsparcie stanowią plakaty na nośnikach typu citylight w całej Polsce oraz kampania w Radiu Eska.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

101 FILMÓW ZA ŻYWCA W odpowiedzi na potrzeby miłośników kina Grupa Żywiec przygotowała aktywację pod hasłem „Seans z Żywcem”, która uprzyjemni wieczory każdemu amatorowi dobrego filmu. Daje ona dostęp do 101 produkcji, które zostały podzielone na 15 kategorii tematycznych. Dzięki temu nie trzeba tracić czasu na szukanie pośród tysięcy propozycji. Aby obejrzeć jeden z wyselekcjonowanych i niejednokrotnie nagradzanych tytułów, należy wejść na stronę www.101filmow.pl, a następnie wpisać kod znajdujący się pod kapslem lub zawleczką promocyjnych opakowań piwa Żywiec Jasne Pełne (butelek 500 ml oraz puszek po 500 i 550 ml). Akcja trwa przez trzy miesiące – od początku grudnia do końca lutego.

TELEWIZJA

74

prasa

internet

PromocjE

POS

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

LUSETTE RUSZA NA PODBÓJ RYNKU W sprzedaży pojawiła się nowa marka wafelków impulsowych – Lusette. Jej wprowadzeniu towarzyszy kampania reklamowa utrzymana w klimacie elegancji i tajemniczości, której elementami są m.in. niestandardowe działania w internecie, pokaz w kinach sieci Cinema City w ramach cyklu Ladies Night połączony z akcją samplingową, a przed wszystkim spot telewizyjny emitowany w głównych oraz niszowych stacjach TVP, Polsat i TVN. Do tego dochodzą szeroko zakrojone działania trademarketingowe, w tym pakiety promocyjne oraz różnorodne materiały ekspozycyjne, które zapewniają detalistom i hurtowniom wsparcie w miejscu sprze-

daży. Kampania rozpoczęła się w styczniu i potrwa do końca marca.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


PORADNIK

Prawo > 77 Kariera > 80 Auto w firmie > 82 E-handel > 84 Przepisy > 88

Iveco Daily z automatem W jaki sposób rozliczać i dokumentować reklamacje?

Branża FMCG trampoliną do kariery 76

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

78

80

Przepisy

83

88


PORADNIK

PRAWO

Papierosy: uwaga na banderole

Choć w tym roku Ministerstwo Finansów zdecydowało się nie podnosić akcyzy na wyroby tytoniowe, nie oznacza to, że detaliści mogą spać spokojnie. Papierosy z banderolami z roku 2014 można będzie sprzedawać tylko i wyłącznie do końca lutego.

N

owe banderole od starych odróżnia data produkcji widniejąca na znaku akcyzowym (2014 lub 2015). Zgodnie z prawem wyroby tytoniowe z ubiegłorocznymi banderolami w obrocie handlowym będą mogły pozostać tylko do 28 lutego. Wymóg ten dotyczy zarówno producentów, jak i importerów w każdym kanale sprzedaży – i w hurcie, i w detalu. Objęci są nim również sami detaliści, sprzedający papierosy bezpośrednio odbiorcom końcowym. Dopowiedzmy tylko, że problem nie dotyczy cygar i cygaretek,

w przypadku których zmieniono sposób naliczania akcyzy.

Widmo grzywny Przekroczenie terminu może skutkować nałożeniem grzywny. Jej wysokość określana jest w przedziale „od 10 do 720 stawek dziennych”. Wysokość tzw. stawki dziennej ustala sąd i zależy ona od minimalnego wynagrodzenia w Polsce. Nie może być niższa od 1/30 tego wynagrodzenia, a zarazem nie może przekroczyć 400-krotności tej 1/30. W praktyce tegoroczna grzywna będzie się wahać od 53 zł do nawet 38 160 zł.

Legalizacja zapasów A co zrobić, gdy do 28 lutego nie uda się sprzedać wszystkich zeszłorocznych zapasów tytoniowych? Sprawa nie jest beznadziejna, ale niestety dla handlowców nie jest też bezbolesna. Od 1 marca produkty ze starą banderolą będą mogły pozostać w obrocie

jedynie pod warunkiem posiadania tak zwanej banderoli legalizacyjnej. Oznacza to realne straty, gdyż koszt takiej banderoli wynosi 1,30 zł od każdej paczki papierosów. W dodatku, aby ją uzyskać, konieczne jest dokonanie spisu z natury posiadanych zapasów wyrobów tytoniowych z banderolami z 2014 roku. Tak sporządzoną listę trzeba następnie w ciągu trzech dni dostarczyć do urzędu celnego. Kolejnym krokiem będzie wysłanie do Ministerstwa Finansów (e-mailem lub faksem) zapotrzebowania na banderole legalizacyjne. Z kolei w urzędzie celnym właściwym dla miejsca prowadzenia działalności konieczne będzie złożenie wniosku o sprzedaż banderol i ustalenie terminu ich odbioru. Następnie banderole legalizacyjne trzeba będzie nakleić na stare oznaczenia i sporządzić protokół wyszczególniający, ile dokładnie banderol zostało nałożonych, a ile zniszczonych w trakcie tych czynności.

A może zniszczyć? Na koniec trzeba powiedzieć o jeszcze jednej możliwości. Z powodu tego, że legalizacja zeszłorocznych zapasów jest bardzo kłopotliwa i kosztowana, detaliści mogą zrezygnować z tej procedury. Wiąże się to ze zniszczeniem papierosów ze starą banderolą i wpisaniem sobie tego w koszty.

Sprzedaż papierosów z ubiegłorocznymi banderolami po 28 lutego może skutkować grzywną, wynoszącą nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

77


PORADNIK

prawo

Rozliczenia podatkowe to dla przedsiębiorców zawsze drażliwy temat. Widmo wszechpotężnych urzędów skarbowych, które swymi interpretacjami niejedną firmę doprowadziły na krawędź bankructwa, potrafi skutecznie spędzać sen z powiek. Dlatego poprosiliśmy Tomasza Strzałkowskiego z kancelarii Chałas i Wspólnicy o przybliżenie problemu rozliczeń reklamacji, z którymi handlowcy będą się obecnie borykać znacznie częściej.

W jaki sposób rozliczać i dokumentować reklamacje? Pod koniec grudnia weszły w życie nowe przepisy dotyczące praw konsumentów. W efekcie są oni teraz chronieni jeszcze bardziej, niż miało to miejsce dotychczas, a przedsiębiorcy muszą liczyć się z koniecznością częstszego rozliczania reklamacji. Dlatego warto przyjrzeć się zasadom, jakie powinny towarzyszyć dokumentowaniu tego typu operacji.

A

by nie być gołosłownym, wystarczy wspomnieć, że na mocy nowych przepisów zwiększa się chociażby czas – z 10 do 14 dni – jaki konsument ma na odstąpienie od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorcy. Co więcej, termin ten ulega przedłużeniu do 12 miesięcy, jeżeli konsument nie zostanie poinformowany o tym prawie. Z 6 do 12 miesięcy wydłużył się również czas, w którym przyjmuje się, że wada istniała już w momencie sprzedaży. Dodajmy, że w związku z wadą zakupionego towaru konsumentom przysługują też szerokie uprawnienia wobec sprzedawcy. Są to: naprawa, wymiana, obniżenie ceny lub zwrot pieniędzy. I to od konsumenta w głównej mierze będzie zależało, z której z tych możliwości skorzysta.

78

Naprawa w ramach reklamacji W sytuacji gdy konsument zażąda od nas dokonania naprawy towaru, do rozważenia pozostaje kwestia, czy koszt napraw gwarancyjnych stanowi koszt uzyskania przychodu. Powyższa ocena powinna być dokonana z uwzględnieniem treści art. 16 ust. 1 pkt 22 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (DzU z 2014 r. poz. 851), zgodnie z którym nie uważa się za koszty uzyskania przychodów kar umownych i odszkodowań z tytułu wad dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług oraz zwłoki w dostarczeniu towaru wolnego od wad lub zwłoki w usunięciu wad towarów albo wykonanych robót i usług. Kosztem uzyskania przychodu nie są więc kary umowne i odszkodowania z tytułu: • wad dostarczonych towarów, wykonanych robót i usług oraz

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

• zwłoki w dostarczeniu towaru wolnego od wad lub • zwłoki w usunięciu wad towarów albo wykonanych robót i usług. Koszty naprawy w ramach reklamacji nie stanowią ani kary umownej, ani odszkodowania, w związku z czym nie podlegają wyłączeniu z kosztów, o którym mówi omawiany przepis. Nie budzi wątpliwości, że koszt napraw reklamacyj-

nych ponoszony jest w celu osiągnięcia przychodu lub zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów. Ma zatem związek z prowadzoną działalnością gospodarczą, a w konsekwencji ma wpływ na powstanie lub zachowanie albo zabezpieczenie źródła przychodów. Biorąc pod uwagę powyższe, koszt napraw gwarancyjnych stanowi więc koszt uzyskania przychodu.

Jeśli w wyniku uznania reklamacji dochodzi do obniżenia ceny wadliwego towaru, konieczne jest wystawienie faktury korygującej za okres pierwotnej transakcji. Oznacza to, że po zakończeniu roku podatkowego, w którym osiągnięto przychody, oraz po złożeniu zeznania CIT-8, konieczna jest korekta zeznania podatkowego i pomniejszenie wykazanych w nim przychodów.


Bez znaczenia jest, czy naprawy realizowane są bezpośrednio przez sprzedawcę, czy też realizuje je podmiot trzeci. Warunkiem decydującym o możliwości zaliczenia w ciężar kosztów jest ponoszenie kosztów naprawy przez sprzedawcę towaru. Jednak kwestia kto będzie dokonywał naprawy, ma istotne znaczenie na gruncie podatku od towarów i usług. Rozliczanie napraw gwarancyjnych uzależnione jest bowiem od stosunku prawnego, w ramach którego taka naprawa się odbywa. Najprostszą sytuacją jest naprawa towaru wadliwego wykonana przez podmiot, który udzielił gwarancji lub rękojmi na rzecz właściciela (nabywcy) tego towaru. Taka naprawa stanowi formę rekompensaty i nie podlega opodatkowaniu VAT. Jeżeli jednak gwarant w ramach realizowania swych obowiązków zleci realizację naprawy podmiotowi trzeciemu, wówczas podmiot ten, dokonując naprawy towaru, świadczy usługę na rzecz gwaranta. Usługa ta ma charakter odpłatny i podlega opodatkowaniu VAT. Może się jednak zdarzyć, że podmiot zobowiązany do dokonania naprawy gwarancyjnej będzie miał prawo do obciążenia kosztem tych napraw innego przedsiębiorcy, np. producenta towarów. W takim wypadku wydaje się, że zwrot poniesionych kosztów napraw od producenta nie będzie stanowił wynagrodzenia za usługę świadczoną przez dystrybutora na rzecz tego podmiotu. W zależności od konkretnego przypadku rozliczenie to może nastąpić na podstawie rękojmi lub jako odszkodowanie z tytułu dostarczenia wadliwego towaru. W obu sytuacjach transakcja nie powinna podlegać opodatkowaniu VAT. Stanowisko to w pewnym momencie było nawet akceptowane przez organy podatkowe, czego przykładem jest np. interpretacja wydana przez Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z dnia 23 kwietnia 2009 r. (IPPP2/443-

1837/08-4/AS) oraz interpretacja wydana przez Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu z dnia 17 stycznia 2011 r. (ILPP2/4431664/10-5/ISN). Niestety, od pewnego czasu organy podatkowe stoją na stanowisku, że zwrot kosztów świadczenia gwarancyjnego jest opodatkowany VAT. Trudno zrozumieć, skąd wynika zmiana wykładni przepisów, które nie uległy modyfikacji. Nie mniej jednak zwrot kosztu naprawy rodzi ryzyko opodatkowania podatkiem VAT.

Wymiana wadliwego towaru na niewadliwy Często w związku z reklamacją dochodzi do wymiany towaru wadliwego na niewadliwy. Nie ma przeszkód, aby do kosztów uzyskania przychodów zaliczyć wydatki na wytworzenie produktów, które następnie zostały nieodpłatnie przekazane nabywcom w ramach wymiany. Wydanie nowego, wolnego od wad towaru w ramach realizowanej reklamacji, mające charakter nieodpłatny, nie podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. Stanowi jedynie uzupełnienie pierwotnej sprzedaży. Cena za udzielenie gwarancji wliczona jest bowiem w cenę zwracanego towaru. Wymiana wadliwego towaru na niewadliwy nie wymaga więc wystawienia faktury korygującej na zwracaną partię wadliwego towaru i nowej na dostarczoną partię towaru bez wad. Opisane zasady rozliczeń będą dotyczyły również nieodpłatnej wymiany towarów przeterminowanych lub takich, które niedługo ulegną przeterminowaniu na towary zdatne do użytku. Zatem jeżeli zgodnie z przyjętą polityką sprzedaży podatnik będzie dokonywał wymiany produktów, które uległy przeterminowaniu, (lub które są temu bliskie) na produkty pełnowartościowe, bez pobierania z tego tytułu jakiegokolwiek dodatkowego wynagrodzenia (koszt wymiany zostanie bowiem wkalkulowany w cenę),

to transakcja taka nie podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług i nie wymaga udokumentowania fakturą.

Obniżenie ceny albo zwrot pieniędzy za wadliwy towar Najwięcej kontrowersji wzbudza sytuacja, gdy w wyniku uznania reklamacji dochodzi do obniżenia ceny, np. poprzez udzielenie rabatu bądź bonifikaty albo zwrotu pieniędzy za wadliwy towar. Gdy sprzedaż była udokumentowana fakturą, należy wystawić fakturę korygującą. Natomiast gdy sprzedaż była zaewidencjonowana przy użyciu kasy rejestrującej, uznanie reklamacji skutkujące zwrotem całości lub części należności (zapłaty) z tytułu sprzedaży należy ująć w odrębnej ewidencji. Sprzedawcy przysługuje uprawnienie, aby przychód obniżyć o wartość obniżonej ceny albo zwrotu pieniędzy za wadliwy towar. Problem w tym, że przepisy nie regulują kwestii, za jaki okres dokonać korekty – czy na bieżąco, czy za okres dokonania pierwotnej transakcji. Kwestia ta budzi liczne wątpliwości i wielokrotnie była przedmiotem wyroków sądów administracyjnych. W świetle dominującego stanowiska sądów administracyjnych należy uznać, że skorygowanie przychodu należnego poprzez obniżenie ceny albo zwrot pieniędzy za wadliwy towar nie zmienia daty powstania przychodu. Faktura korygująca służy obliczeniu prawidłowej wysokości przychodu należnego, już osiągniętego za dany okres rozliczeniowy, a nie przychodu, który dopiero zostanie osiągnię-

ty. Dlatego korekta powinna być dokonana za okres pierwotnej transakcji. Oznacza to, że w przypadku faktur korygujących wystawionych po zakończeniu roku podatkowego, w którym osiągnięto przychody, oraz po złożeniu zeznania CIT-8 za ten rok, konieczna jest korekta zeznania i pomniejszenie wykazanych w nim przychodów podatkowych. Obniżenie ceny lub zwrot pieniędzy za wadliwy towar powoduje również możliwość obniżenia podstawy opodatkowania na gruncie ustawy o podatku od towarów i usług. Warunkiem jest posiadanie przez podatnika potwierdzenia, z którego będzie wynikało, że kontrahent otrzymał fakturę korygującą. W przeciwieństwie do podatków dochodowych, korekty na gruncie przepisów ustawy o podatku od towarów i usług dokonujemy na bieżąco.

Podsumowanie Różnorodność uprawnień reklamacyjnych przysługujących konsumentom powoduje, że w praktyce prawidłowe rozliczenie i udokumentowanie reklamacji napotyka wiele problemów. Sprawę dodatkowo komplikuje brak jasnych przepisów oraz zmienna praktyka organów podatkowych. Skorzystanie z niektórych uprawnień reklamacyjnych spowoduje uciążliwy obowiązek dokonania korekt wcześniejszych przychodów. Tomasz Strzałkowski Doradca Podatkowy w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy

O kancelarii Kancelaria Prawna Chałas i Wspólnicy koncentruje się na obsłudze biznesu. Usługi prawne obejmują wszystkie obszary prowadzenia działalności gospodarczej. W strukturze kancelarii funkcjonują również specjalne serwisy Country Desks. Tworzą je zespoły polskich i zagranicznych ekspertów, prowadzących obsługę prawną w językach obcych.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

79


PORADNIK

KARIERA

Firma Antal International systematycznie prowadzi badania polskiego sektora dóbr szybko zbywalnych. Najnowsza, szesnasta już edycja tych badań zakończyła się na przełomie roku. Jej wyniki napawają optymizmem. Monika Wojciechowska, team leader w Antal Sales&Marketing przekonuje, że rynek spożywczy nie tylko jest w stanie wchłonąć nowych pracowników, ale także dobrze ich wyszkolić.

Branża FMCG

trampoliną do kariery Branża FMCG nadal jest w potrzebie, jeśli chodzi o nowych pracowników – wynika z najnowszego badania Antal Global Snapshot. Aż dwie trzecie pracodawców deklaruje, że będzie przeprowadzać rekrutacje na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie. To o 4 proc. więcej niż w poprzedniej edycji.

Z

arówno duże międzynarodowe firmy, jak i dynamicznie rozwijające się polskie przedsiębiorstwa cały czas poszukują doświadczonych pracowników. Mimo że na rynku jest wielu kandydatów, znalezienie odpowiedniej osoby na wolne stanowisko nie należy do najłatwiejszych zadań.

W sprzedaży najłatwiej Cały czas najwięcej realizowanych procesów rekrutacyjnych odnotować można w działach sprzedaży, aczkolwiek marketing również poszukuje kreatywnych menedżerów. W tym przypadku liczą się nieszablonowe podejście i samodzielność w realizacji projektów. Od kilku miesięcy w sprzedaży ponownie obserwujemy rynek kandydata. W przypadku marketingu wygląda to odwrotnie. Skąd taka tendencja? Odpowiedź jest prosta: jeśli weźmiemy pod lupę rynek, key account managerów posiadających doświadczenie we współpracy z międzynarodowymi sieciami handlowymi, umie-

80

jętność analitycznego myślenia oraz bardzo dobrą znajomość języka angielskiego, okazuje się, że takich pracowników niestety jest niewielu i doskonale znają swoją wartość. Konsekwencją tego są ich wysokie wymagania finansowe.

Zróżnicowane doświadczenie atutem Dlatego wiele firm stawia na potencjał pracowników, inwestuje w ich rozwój czy też przeprowadza zmiany personalne między działami. Wszystko po to, aby zapewnić ciągłość rozwoju biznesu i realizacji planów sprzedażowych. W dalszym ciągu jednak w cenie pozostają doświadczeni specjaliści. Jako rekruter spotykam menedżerów z 20-letnim stażem pracy, jednak na niekorzyść tych osób działa zwykle brak znajomości języków obcych i doświadczenia zebrane w jednej bądź w dwóch organizacjach, co niestety nie przekonuje potencjalnych pracodawców. Okazuje się, że zróżnicowane doświadczenie zdobyte w kilku firmach jest często bardziej

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

cenione niż praca u tego samego pracodawcy. Rozmawiając codziennie zarówno z pracownikami, jak i przedstawicielami firm, coraz częściej doświadczam tego, że na rynku nie ma wystarczającej liczby osób, które jednocześnie swobodnie posługują się językiem angielskim, wykazują się szczególnymi umiejętnościami analitycznymi oraz strategicznym podejściem do biznesu. Wielu key account managerów, których spotykam podczas prowadzonych przeze mnie procesów rekrutacyjnych, stawia na relacje z kluczowymi

klientami. Spora część z nich szuka też wśród przyszłych pracowników osób, które wykażą się niestandardowymi pomysłami i konsekwentnym podejściem do realizacji założonej strategii biznesowej. Dziś osoba współpracująca z sieciami handlowymi powinna być gotowa i otwarta na częste, dynamiczne zmiany, co niejednokrotnie jest wyzwaniem dla ludzi z kilkunastoletnim doświadczeniem. Takim pracownikom trudno jest się dopasować do nowych warunków pracy. Dlatego bardzo ważne jest to, aby wzbogacać swoje doświadczenia, poznawać nowe organizacje


i ciągle podnosić kwalifikacje. Key account managerowie, którzy posiadają doświadczenie w różnorodnych firmach, zarówno w polskich przedsiębiorstwach, jak i międzynarodowych korporacjach, postrzegani są jako osoby potrafiące odnaleźć się w trudnych sytuacjach oraz szybko adaptujące się do nowego środowiska. Na rynku pracy jest im po prostu łatwiej i szybciej znajdują zatrudnienie.

Marketing obstawiony Aktualnie pożądany key account manager bierze udział średnio w dwóch, trzech procesach rekrutacyjnych jednocześnie – oczywiście wygrywa osoba, która w stopniu największym odpowiada oczekiwaniom pracodawcy. Warto zwrócić uwagę na to, iż branża FMCG z każdym rokiem rozwija się coraz bardziej, podejmuje nowe wyzwania (chociażby poprzez

rozwój rynków zagranicznych czy sprzedaż w kanale online), natomiast doświadczonych menedżerów nie przybywa w odpowiedniej liczbie i tempie. Okazuje się, że sytuacja w marketingu jest odwrotna. Rynek wręcz kipi od doświadczonych marketerów, którzy znają języki obce i mają zdolności analityczne. Jedyne czego brakuje, to wystarczająca liczba wakatów. Coraz częściej kandydaci – nie widząc efektów poszukiwań nowego miejsca pracy, decydują się na zmianę branży i wykorzystanie swoich kompetencji w innym obszarze.

Odejście z FMCG Niektórzy doświadczeni menedżerowie mówią, że branża FMCG to kuźnia talentów, szkoła życia. Jako rekruter zdecydowanie zgadzam się z tą opinią. Przy okazji realizacji projektów rekrutacyjnych na wyższe stanowiska menedżerskie dla firm niezwiązanych z branżą FMCG, miałam okazję dogłębnie analizować doświadczenie potencjalnych kandydatów z obszaru marketingu. To właśnie te projekty w sposób szczególny pozwoliły mi na wysnucie wniosku, że większość osób zajmujących wysokie stanowiska menedżerskie miało przynajmniej 4–5-letni lub też dłuższy epizod zawodowy, związany z branżą FMCG. Co więcej, jak się okazuje, w sprzedaży sytuacja jest analogiczna. To właśnie międzynarodowe korporacje kształcą kompetentnych menedżerów dla innych branż. Kandydaci wychodzący spod skrzydeł korporacji wyróżniają się na rynku przede wszystkim strategicznym podejściem do rozwoju biznesu, otwartym umysłem, szerokim spojrzeniem na problem oraz bogatym pakietem odbytych szkoleń, również międzynarodowych, w które dana organizacja zainwestowała. Jakiś czas temu głównie branża farmaceutyczna korzystała z tych zasobów, jednak bogata oferta leków dostępnych bez recepty (OTC) wymusiła na firmach farmaceutycznych stworzenie specjalnych działów, przeznaczonych do współpracy z sieciami aptek czy też z sieciami handlowymi, gdzie w ogólnodostępnym miejscu znajdziemy wiele różnorodnych lekarstw. Do sukcesu wprowadzenia produktów OTC do sieci handlowych w dużej mierze przyczyniły się właśnie osoby z branży FMCG. Powód jest prosty – bardzo dobrze znały one specyfikę pracy z tymi klientami. W chwili obecnej zarówno sektor B2B, consumer electronics czy automotive chcą mieć na pokładzie handlowców z doświadczeniem w FMCG. Sieci

Producenci z innych branż szukają doświadczonych pracowników, którzy skutecznie im pomogą w znalezieniu nowych możliwości dotarcia do jak największej grupy potencjalnych konsumentów. Dlatego chcą mieć na pokładzie handlowców z doświadczeniem w FMCG. handlowe zrobiły w ostatnim czasie ogromny postęp. Dziś w największych centrach handlowych możemy kupić zarówno produkty spożywcze, chemiczne pierwszej potrzeby, jak i lekarstwa czy sprzęt RTV. Producenci szukają nowych możliwości dotarcia do jak największej grupy potencjalnych konsumentów, a doświadczeni pracownicy skutecznie im w tym pomagają.

Powrót do FMCG? Powrót do branży FMCG w dużej mierze zależy od tego, w którym momencie pracownik podejmuje decyzję o przebranżowieniu się i po jak długim czasie myśli o powrocie. Rynek FMCG zmienia się bardzo dynamicznie i niejednokrotnie rozwiązania, które działały wczoraj, dziś już mogą potrzebować modyfikacji – stąd oczekiwania pracodawców z tego sektora, by być na bieżąco z trendami. Co tak naprawdę motywuje pracowników do zmiany pracy? Najczęściej jest to poszukiwanie nowych wyzwań i możliwości rozwoju. Takie oczekiwania przeważnie mają osoby posiadające minimum 10 lat doświadczenia. Są to pracownicy, którzy doskonale znają specyfikę branży, mają na swoim koncie kilka sukcesów i chcą

poznać tajniki funkcjonowania nowego biznesu, dlatego decyzja o zmianach jest łatwiejsza i kandydaci chętnie ją podejmują. Znam osoby piastujące wysokie stanowiska menedżerskie, które za strategię rozwoju własnej kariery przyjęły wejście w nowy segment rynku i wykorzystanie dotychczasowej wiedzy. Jak się okazuje z perspektywy czasu, była to dobra decyzja, jednak osoby te z wielkim sentymentem wracają do doświadczenia, jakie zdobyły pracując przy projektach FMCG. Obserwując ciągle zmieniający się rynek pracy, nietrudno dojść do wniosku, że osoby, które chcą zdobywać doświadczenie, podejmować się ciekawych projektów i rozwijać kompetencje zawodowe, powinny próbować swoich sił właśnie w branży FMCG. Niewątpliwie jest to branża, która kształci jednych z najlepszych menedżerów na rynku, a przy tym potrafi docenić finansowo kompetencje pracowników i daje możliwości rozwoju ścieżki zawodowej również w innych segmentach rynku. Monika Wojciechowska team leader w Antal Sales&Marketing

Antal Sales&Marketing to dywizja zajmująca się rekrutacją w zakresie sprzedaży, marketingu i operacji w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. W skład Antal Sales&Marketing wchodzą zespoły działające w obszarach: FMCG, Retail, Agriculture, Technical, Media, Business Development. Ugruntowaną pozycję zespołów na rynku zapewniają doświadczeni konsultanci, specjalizujący się w rekrutacji na stanowiska z poziomu specjalistycznych i menedżerskich.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

81


poradnik

auto w firmie

Reprezentacyjny szwed Volvo XC70 z silnikiem 2,4 litra (oznaczenie D5) sprawdzi się, gdy trzeba będzie dojechać na prestiżową konferencję dla detalistów. Można nim także przywieźć towar z hurtowni – regularny bagażnik o pojemności 1,6 tys. litrów pomieści np. sporo zgrzewek napojów. Samochód wyposażony został w 18-calowe opony o dość wysokim profilu. Dzięki nim i odpowiednio ustawionemu zawieszeniu doskonale sprawuje się na gorszych drogach, jednocześnie zachowując się bardzo pewnie na autostradzie. 215 koni uzależnia Gwiazdą w aucie jest jednak silnik. To wysokoprężna jed-

nostka zbudowana całkowicie przez szwedzkich inżynierów. Motor o oznaczeniu D5 (ma pięć cylindrów) i pojemności 2,4 litra osiąga 215 KM, jednocześnie generując moment obrotowy od 400 do 440 Nm (w zależności od wersji). Testowaliśmy auto w najwyższej konfiguracji, z AWD (dołączany napęd na wszystkie koła) oraz z automatyczną sześciostopniową skrzynią

Volvo XC70 w liczbach: Cena:

od 166 tys. zł brutto

Cena wersji D5 z AWD:

od 215 tys. zł brutto

Spalanie:

ok. 8 litrów ON na 100 km (wersja D5)

Moc silnika D5:

215 KM

Moment obrotowy D5 AWD:

440 Nm

Pojemność bagażnika:

ok. 600 litrów

82

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

biegów. Silnik bardzo dobrze przyspiesza, a także, co jest już coraz rzadziej spotykane w nowych autach, fantastycznie brzmi. Pomruk przy wciskaniu pedału gazu jest dla męskich uszu niczym muzyka – takie były opinie wszystkich, którzy zetknęli się z tym autem. Jednocześnie motor D5 jest dość oszczędny – przy dużej masie auta (ponad 1,8 tys. kg) spalił w całym teście średnio 8 litrów ON na 100 kilometrów. A przy spokojnej jeździe zadowala się średnio 6 litrami (bak na paliwo mieści 70 litrów). Osłony na zewnątrz, komfort w środku Auto to jednak nie tylko silnik. Wewnątrz XC70 to typowe Volvo – duże, wygodne, a jednocześnie bardzo nowoczesne. Uwagę zwracają przede wszystkim zegary,

czyli wyświetlacze TFT. Dają one kierowcy możliwość wyboru trzech trybów wskazań: Eco, Elegance i Performance (w ekologicznym wyświetlacz pokazuje, że za mocno wciskamy gaz). Wszystko jest na swoim miejscu, a dodatkowo bardzo wiele funkcji można wyłączyć jednym przyciskiem – dzięki Sensus Connected. Ten ostatni to system sterowania pojazdem z funkcjami multimedialnymi. Obejmuje on udogodnienia tak rozpowszechnione, jak nawigacja czy łączenie z telefonem komórkowym, ale także pozwala na przeglądanie instrukcji obsługi auta na 7-calowym ekranie czy konfigurowanie ustawień pojazdu (m.in. składanie lusterek po zaparkowaniu czy regulację świateł). Crossover XC70 na zewnątrz wyróżnia się dodatkowymi osłonami podwozia i ochronną czarną powierzchnią w dolnej części zderzaka. Bardzo charakterystyczny jest także grill chłodnicy. Nowoczesna technika Warto wspomnieć także o najnowszych systemach podnoszących bezpieczeństwo. W XC70 do wyboru jest ich bardzo dużo, od słynnego już czujnika ograniczającego ryzyko kolizji, który zatrzyma auta, przewidując zderzenie (ale tylko to jadące nie szybciej niż 50 km na godz.), poprzez ostrzeżenie przy zjechaniem z toru jazdy, po system rozpoznawania znaków drogowych i ich wyświetlania na tablicy rozdzielczej. Najbardziej przydatny w codziennym użytkowaniu jest chyba układ monitorujący „martwe pole”. System przydaje się nie tylko na autostradzie, ale także w zwykłym ruchu miejskim, gdzie kierowcy często zmieniają pasy ruchu, aby na przykład wyprzedzić z prawej strony. System informuje pomarańczową lampką, że obok nas jest inne auto.


Volkswagen wybiega Marka Fiat Professional w przyszłość utrzymała pozycję zde-

cydowanego lidera w Niemiecki potentat sprzedaży samochodów zaprezentował auto dostawczychGolf, na rynku przyszłości. pokazany polskim. na targach CES w Stanach Zjednoczonych, samodzielnie dojeżdża na miejsce parkingowe, wysadzając kierowcę tuż pod drzwiami domu czy biura. Zaprezentowany w Las Vegas koncepcyjny Golf R Touch jest samochodem rozumiejącym gesty ręki i wykonującym odpowiednie polecenia. Możliwe jest zatem zarządzanie wyświetlanymi informacjami i funkcjami bez dotykania ekranu. Na przykład przesunięcie ręki w kierunku przedniej szyby powoduje zamknięcie rozsuwanego dachu, a po wykonaniu ruchu w odwrotnym kierunku dach otwiera się. Sterowanie gestami wykorzystywane jest także do regulacji siedzeń. Powstał zatem samochód, w którym człowiek i maszyna tworzą interaktywną całość. Golf przyszłości wyposażony jest także w wiele innych innowacyjnych rozwiązań. Na przykład system nawigacji, który automatycznie rozpoznaje najczęściej pokonywane odcinki, na przykład codzienną drogę do pracy, ostrzega przed ewentualnymi zakłóceniami ruchu i proponuje alternatywne trasy dojazdu. Volkswagen prezentuje także kolejny stopień ewolucji systemu parkowania Park Assist, nazwany Trained Parking. Samochód skanuje drogę na miejsce postojowe, z którego kierowca często korzysta, i po zapisaniu w pamięci, pokonuje ją częściowo automatycznie. Dojeżdżając do takiego „wytrenowanego” miejsca można wysiąść z auta, które zaparkuje nadzorowane pilotem lub smartfonem. Automatyczny wyjazd także wchodzi w rachubę.

Fiat liderem profesjonalistów W 2014 roku zarejestrowano 10 589 samochodów Fiat Professional. Oznacza to 7-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Niemal co czwarty nowy samochód dostawczy, który wyjechał z salonów na polskie drogi, to auto marki Fiat Professional (udział w rynku równy 23,3 proc.). Najpopularniejszym z nich jest Fiat Ducato, od 8 lat najlepiej sprzedający się samochód dostawczy w Polsce. W 2014 roku model ten z liczbą 6906 zarejestrowanych sztuk (wzrost

o 14,1 proc.) zdominował rynek lekkich samochodów dostawczych. Pozycje nr 2 i 3 w sprzeda-

ży marki Fiat Professional zajęły modele Fiorino (1399 szt.) oraz Doblò (1202 szt.).

Iveco Daily z automatem W jednym z najpopularniejszych aut dostawczych debiutuje nowa, automatyczna skrzynia biegów Hi-Matic. Dzięki niej Iveco Daily, które zdobyło niedawno tytuł Międzynarodowego Pojazdu Dostawczego Roku 2015, ma być jeszcze oszczędniejsze. 8-biegowa automatyczna przekładnia (w cenie 7,8 tys. zł netto) jest już stosowana przez najbardziej renomowane światowe marki motoryzacyjne. Ta generacja skrzyń biegów z ergonomiczną i wielofunkcyjną dźwignią została zaprojektowania w celu zapewnienia przyjemności z jazdy – pozwala kierowcy skupić całą uwagę na obserwowaniu drogi. Dzięki

możliwości wyboru trybu jazdy Eco lub Power pojazd uzyskuje znakomite wyniki pod względem zużycia paliwa. W trybie Eco biegi są zmieniane płynnie i przy niższych obrotach silnika, co pozwala podnieść komfort jazdy i ogranicza spalanie, natomiast w trybie Power, w którym liczą się przede wszystkim osiągi i precyzja zmiany przełożeń, biegi

są załączane przy wyższych obrotach. Rozwiązania konstrukcyjne zastosowane w nowym Daily zostały opracowane pod kątem zwiększenia trwałości pojazdu. Chronią one silnik i układ przeniesienia napędu, ograniczając zapotrzebowanie na serwis tych podzespołów. W porównaniu ze skrzynią manualną koszty napraw obniżono o 10 proc.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

83


PORADNIK

E-HANDEL

Technologia zmienia nasze zwyczaje zakupowe Choć na pierwszy rzut oka tego może nie dostrzegamy, ale zakupy współczesnych konsumentów wyglądają zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu. W olbrzymiej mierze wpływa na to rewolucja technologiczna dokonująca się na naszych oczach.

T

ym, co z pewnością najbardziej zmieniło podejście do zakupów, są smartfony i oczywiście internet. Dzięki nim dla zwykłego Kowalskiego czymś oczywistym stały się takie rozwiązania, jak płatność telefonem, fanpage’e marek, porównywarki cenowe czy wszelkie aplikacje umożliwiające sprytne zakupy tu i teraz.

Smartkonsument z telefonem w dłoni Nowoczesna technologia daje konsumentom możliwość robienia zakupów bez wychodzenia z domu, unikając ulicznych

produktu w obu przypadkach są na tym samym poziomie.

Online vs. offline Dlatego bardzo ważne jest, by zdać sobie sprawę, że choć wirtualny świat konsumenta rządzi się zupełnie innymi prawami w stosunku do tradycyjnego, występują tu też pewne podobieństwa. Niezależnie bowiem od miejsca zakupu – czy w realu, czy online – klient będzie poszukiwał promocji, jakości, swoich ulubionych produktów lub po prostu skusi się na ofertę pod wpływem impulsu.

Handlowcom nie pozostaje nic innego, jak baczne obserwowanie nowinek technologicznych i szybkie dostosowywanie się do oczekiwań grupy docelowej

korków czy stania w kolejkach. Pozwala też zyskać czas i pieniądze. Wszak konsument kupuje online te same produkty, co w tradycyjnym sklepie. Ale bardzo często, dzięki możliwości łatwego zestawienia konkurencyjnych ofert, od razu jest w stanie wybrać tańszą. I zazwyczaj tak też czyni. Producent czy handlowiec musi więc liczyć się z tym, że nawet silne przywiązanie do marki może przegrać z oszczędnym podejściem klienta – zwłaszcza że dostępność, jak i jakość samego

84

To nie wszystko. W obu przypadkach nikt i nic nie da detaliście czy producentowi 100-procentowej gwarancji, że pozyska lojalność konsumenta. Oczywiście zasada 7P (price, place, physical evidence, processes, people, promotion, product) pozostaje świętością, ale już w zupełnie innym modelu interpretacji. Świat offline, czyli realny, to dominacja dotyku i zapachu. Z kolei online to dostępność, możliwość szybkiego i łatwego porównania. W obu kanałach jest miejsce na oferty

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

specjalne, prezenty i podziękowanie klientowi. Dlatego żadnego z nich nie można oceniać jako lepszego czy mającego wyższość nad drugim. Żadnego też nie powinno się lekceważyć. W obu konieczne jest okazanie konsumentowi szacunku i docenienie go, zwłaszcza jeśli jest on lojalny.

Kobiety i mężczyźni inaczej kupują Jest jeszcze jeden ważny czynnik znany nie od dziś, który trzeba wziąć pod uwagę. Wiadomo, że każdy konsument, niezależnie od płci i wieku, jest ważny. Ale nie o każdego walczy się tak samo. Tym bardziej że mężczyźni i kobiety kupują zupełnie inaczej. Najlepiej to widać w przypadku wysokości wydawanych budżetów. Według sondaży przeprowadzonych przez centrum handlowe Silesia City, podczas jednorazowej wizyty w galerii handlowej panowie wydają ok. 199 zł, podczas gdy panie o kilkadziesiąt złotych mniej, bo 174 zł. Tylko że… kobiety częściej zaglądają do sklepów. To niejedyna różnica. Kobiety również częściej kupują pod wpływem impulsu. Są prawdziwymi łowcami okazji – nie przejdą obojętnie obok promocji, a co najważniejsze, liczą się z opinią innych. Mężczyźni wolą stawiać na fakty. Dlatego zazwyczaj szczegółowo planują swoje zakupy, przez co ich proces

decyzyjny jest krótszy. Z punktu widzenia handlowca ważne jest jedno – o każdego klienta należy odpowiednio zadbać.

Coraz sprytniejsi Obserwacja zwyczajów Polaków pokazuje wyraźnie, że nasze„zakupowe IQ” szybko rośnie. Potwierdza to ogólnoeuropejskie badanie The Future Foundation. Dzięki coraz większym możliwościom oferowanym przez rozwój technologii mobilnych, konsumenci będą coraz częściej korzystać z nadarzających się okazji. Ich zakupy będą nie tylko mądrzejsze, ale i sprytniejsze. Z pewnością nie skupią się też na jednym kanale. Oczywiście nieprędko zapomną o osiedlowym sklepie, ale i nie mniej rzadko będą korzystali z e-shoppingu. W każdym przypadku, nieważne, czy tradycyjnego sklepu, czy e-commerce’owej platformy, liczyć się będzie zadowolenie i korzyści płynące dla obu stron – zarówno kupującego, jak i sprzedającego. Dlatego mądrym handlowcom nie pozostaje nic innego, jak baczne obserwowanie nowinek technologicznych i szybkie dostosowywanie się do oczekiwań grupy docelowej. Karolina Karolczak trade marketing director Agros-Nova


Po żywność coraz częściej do internetu Rynek e-handlu w Polsce szacowany jest w tej chwili na ok. 27 mld zł, z czego ponad pół miliarda przypada na branżę FMCG. Według danych Tesco, jego wartość nieustannie rośnie. Zmienia się także sposób robienia zakupów.

P

rognozujemy, że sprzedaż internetową czeka 5 lat dalszego wzrostu – mówi Mariusz Nowak, menedżer Tesco Ezakupy, usługi, która w ciągu dwóch lat funkcjonowania zgromadziła ponad 100 tys. klientów. – Co roku rośnie sprzedaż porównywalna, systematycznie zwiększa się liczba transakcji. W górę idą wszystkie wskaźniki, co pokazuje nieuchronność sukcesu sprzedaży artykułów FMCG w internecie. Można już chyba śmiało powiedzieć, że z etapu tworzenia e-handlu artykułami spożywczymi, przemysłowymi, chemią domową i kosmetykami, przechodzimy do etapu rozwoju – dodaje Nowak. Dlatego Tesco optymistycznie patrzy w przyszłość i szacuje, że w 2018 roku wartość polskiego rynku FMCG online wyniesie ok. 1 mld zł.

Świeże też online Wartość przeciętnego koszyka w Ezakupach Tesco jest 4–5 razy większa niż w sklepie stacjonarnym. – Średnia wartość zamówienia online zwiększa się jednak co roku o kilka procent. Polacy coraz chętniej dokładają do nich także produkty świeże, niegdyś kupowane wyłącznie w tradycyjnym sklepie – mówi Mariusz Nowak. – Wzrasta zaufanie klientów do

świeżych produktów kupowanych przez internet – dodaje. Nie wszystkie zakupy internetowe są dostarczane do domów. Niektótzy decydują się na ich odbiór w sklepie, np. wracając z pracy do domu. – Obecnie to 5 proc. wszystkich zamówień w Ezakupy, ale liczba ta stale rośnie – informuje Nowak.

Ofensywa smartfonów Wyzwaniem dla sieci handlowych jest podążanie za szybko rosnącą sprzedażą smartfonów. Przekłada się to bowiem na to, jak Polacy korzystają z internetu. – W kwietniu zeszłego roku 2,3 proc. zamówień było składanych przez smartfony i urządzenia mobilne, w lipcu już 4,3 proc., w grudniu wskaźnik ten wyniósł 9,1 proc. Rok 2015 rozpoczęliśmy, uruchamiając nową, lepiej dostosowaną do smartfonów stronę mobilną usługi Ezakupy – mówi menedżer Tesco. – Od maja zeszłego roku działa aplikacja na Androida, która cieszy się coraz większą popularnością. Do tej pory zanotowaliśmy ponad 10 tys. pobrań. Mamy również aplikacje dla systemów iOS i Windows. Przewidujemy, że udział zamówień złożonych przez smartfony będzie rósł w bardzo szybkim tempie – podsumowuje Nowak. styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

85


Poradnik

Artykuł Promocyjny

Sery Hochland

nie tylko na śniadanie – Od wielu lat dużą wagę przywiązujemy do edukacji i inspirowania konsumentów w temacie coraz to nowszych sposobów zastosowania serów – mówi Jacek Wyrzykiewicz, PR & Marketing Serivces Manager w Hochland Polska. I dowodzi, że sery Hochland są dobre nie tylko na śniadania.

F

irma Hochland to uznany specjalista od przetworów mlecznych. Jak często należy sięgać po tego typu wyroby? Jacek Wyrzykiewicz, PR&Marketing Services Manager w Hochland Polska: – Najlepiej 2–3 razy dziennie. Doprecyzujmy, że do produktów mlecznych, obok mleka, należą również jogurty, maślanki, kefiry, a przede wszystkim sery. Spośród wszystkich wymienionych to właśnie sery zawierają najwięcej wapnia i białka, a ponadto fosforu, magnezu, żelaza, witaminy B2, witaminy A, beta-karotenu oraz witaminy E. Niezwykłość serów potwierdza ich skład – znajdują

się w nich wszystkie niezbędne składniki pokarmowe z wyjątkiem błonnika i witaminy C. Jakie jest więc znaczenie serów w naszej diecie? – To szczególnie ważna grupa, dostarczająca odpowiednią ilość m.in. wspomnianego już wapnia, białka i witaminy B12. Produkty te stanowią cenne źródło białka o wysokiej wartości biologicznej. Oznacza to, że zawierają wzorcowy skład aminokwasów potrzebnych naszemu organizmowi. Sery idealnie nadają się na pierwsze lub drugie śniadanie. Czy zapominanie zwłaszcza o tym drugim może być szkodliwe?

– Brak drugich śniadań powoduje wzmożony głód w dalszej części dnia. W ten sposób na kolejny posiłek zjemy dużo więcej. Zapominanie o drugim śniadaniu prowadzi do nieregularnego jedzenia, co z kolei zaburza metabolizm i istotnie zwiększa szanse na odkładanie się tkanki tłuszczowej. Badania dowodzą, że regularne spożywanie drugich śniadań sprzyja szczupłej sylwetce. Co więcej, posiłek ten daje nam nie tylko energię i siłę do pracy, lecz także zwiększa koncentrację oraz stanowi siłę napędową dla naszego mózgu, który już od wczesnych godzin porannych musi pracować na najwyższych obrotach. Jaki pomysł na drugie śniadanie ma dla konsumentów Hochland? – Najlepszy skład drugiego śniadania to białko i węglowodany. Węglowodany zapewniają pieczywo i inne produkty zbożowe, warzywa oraz owoce. Zaś najbardziej wartościowe białko to produkty mleczne. Spośród nich najprostszym do zastosowania w menu są sery. Zatem drugie śniadanie może np. stanowić – zależnie od preferencji – kanapka z serem

86

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

Gouda Hochland lub serkiem topionym Hochland z szynką czy też serem Almette z ziołami albo innym warzywem. Może to też być serek pleśniowy Valbon z owocami lub sałatka z serem solankowym Piato i grzankami. Węglowodany spożyte pod taką postacią dostarczą energii niezbędnej dla mózgu i całego organizmu, natomiast białko zapewni uczucie sytości na następnych kilka godzin. Posiłek skomponowany w ten sposób będzie regulował apetyt w dalszej części dnia. Dodatkowo witaminy z grupy B oraz wapń i magnez zawarte w serach poprawią przewodnictwo impulsów nerwowych, dzięki czemu pomagą w szybszym myśleniu i lepszej koncentracji. Sery to idealny komponent śniadań. Ale czy tylko? – Staramy się, aby konsumenci zaczęli patrzeć na tę kategorię szerzej. Od wielu lat dużą wagę przywiązujemy do edukacji i inspirowania ich coraz to nowszymi sposobami zastosowania serów z oferty Hochland. Między innymi dlatego kilka lat temu stworzyliśmy stronę internetową www.seromaniacy.pl, która


jest skarbnicą wiedzy na temat serów. A także zbiorem najróżniejszych pomysłów kulinarnych. Prowadząc szeroko zakrojone działania tego typu docieramy do nowych konsumentów i staramy się zapewniać oferowanym przez nas produktom coraz większe zainteresowanie. Dla Hochland Polska to trwały trend wpisany w strategię firmy, a nie chwilowa moda. W ubiegłym roku Hochland wprowadził linię Almette Fruit. Czy spełnione zostały pokładane w niej oczekiwania? – Almette Fruit to owocowa linia w kategorii serów kremowych twarogowych Almette, która kreuje nowe okazje do ich konsumpcji, również poza kanapką. Przeprowadzone badania pokazują, że już ponad 65 proc. konsumentów używa owocowych smaków Almette jako przekąski czy deseru, dodając go do naleśników, croissantów, gofrów i wykorzystując przy wszelkich słodkich kulinarnych eksperymentach. Linia Almette Fruit to teraz już cztery różnorodne odsłony: z morelą i wanilią, z gruszką z jabłkiem, z wiśnią i żurawiną oraz z jagodą i maliną. Wśród konsumentów coraz popularniejszy staje się trend powrotu do domowych smaków. Czy Hochland jest w stanie sprostać takiemu wyzwaniu? – Jak najbardziej, a najlepszym przykładem może tu być linia serów Hochland Twarogowy, która produkowana jest na bazie naturalnego twarogu. Ma ona prawdziwie twarogowy smak i wyraziste, różnorodne warianty smakowe. Dodam, że Hochland Twarogowy idealnie sprawdza się na śniadania. Nadal największą kategorią na rynku serów w Polsce są sery żółte. Z czego to wynika?

– To kwestia tradycji i przyzwyczajenia. Polacy kupowali i nadal kupują głównie sery żółte. Przy czym nie do końca jest prawdą, że najważniejszym kryterium, jakim się kierują, jest cena. Konsumenci zwracają również uwagę na jakość serów. Czy w tej kategorii pojawiły się ostatnio jakieś nowe trendy? – Tak, widać je na przykład w serach dojrzewających. Konsumenci nadal chętnie wybierają tego typu sery sprzedawane na wagę, jednakże tendencja ta zmienia się na korzyść serów w plastrach pakowanych przez producenta. Nasza oferta plastrów sera dojrzewającego, obejmująca tradycyjne polskie, a także mniej popularne smaki w innowacyjnym opakowaniu, pozwalającym na zachowanie świeżości produktu, okazała się strzałem w dziesiątkę. Czy zmieniają się też inne zwyczaje zakupowe Polaków? – Rynek FMCG jest dynamiczny, a największe piętno odciska na nim zmiana oczekiwań konsumenckich. Stąd siłą poszczególnych kategorii serów jest dywersyfikacja portfolio i otwartość Polaków na nowości na półce. Hochland często podejmuje wyzwanie kreowania innowacyjnych seg-

mentów rynkowych. Staramy się monitorować trendy, badać i analizować preferencje klientów. Najwyższa jakość i pyszny smak – to kluczowe atrybuty naszych wyrobów i cechy, na których budujemy siłę naszych brandów. Hochland jest niekwestionowanym liderem w kategorii serów topionych. Jak zapewniliście sobie tę pozycję? – Sery topione są produktem znanym od wielu lat, ale to sery topione Hochland stały się synonimem jakości, pewnym punktem odniesienia. W ciągu 20 lat obecności firmy w Polsce nasze cele ewoluowały, ale zawsze były ambitne. Osiągnięcie pozycji lidera stało się możliwe dzięki jakości, dostępności, innowacyjności, ale również dzięki działaniom nastawionym na budowanie relacji z konsumentami. Mierząc upodobania konsumentów udziałami rynkowymi – w ofercie Hochland jest mnóstwo hitów. Dziś żaden detalista nie

może sobie pozwolić na brak kluczowych serów topionych pod marką Hochland. Tym bardziej że są one produktami masowo wykorzystywanymi na śniadania. Konsumenci do smarowania pieczywa stosują często właśnie sery topione. Dzięki nim szybko powstaje gotowa kanapka, która nie wymaga już dodatkowych składników. Na ciepłe śniadania wyśmienicie nadaje się zapiekany chleb tostowy z plasterkami sera topionego Hochland. W ofercie Hochland dość często pojawiają się nowości. Czy możemy spodziewać się kolejnych? – W każdym subsegmencie pracujemy nad nowymi koncepcjami. Jesteśmy cały czas zaangażowani w rozwój rynku i wykorzystujemy jego wysoki potencjał. Pamiętamy o tym, że sery to jedna z najchętniej kupowanych grup produktowych, stanowiąca trzecią kategorię koszyka spożywczego.

Docieramy do nowych konsumentów i staramy się zapewniać oferowanym przez nas produktom coraz większe zainteresowanie. Dla Hochland Polska to trwały trend wpisany w strategię firmy, a nie chwilowa moda.

styczeń/luty 2015 Życie Handlowe

87


PORADNIK

przepisy

Łosoś czosnkowo-miodowy po chińsku Składniki: • 200 g łososia • 4 łyżki sosu czosnkowego z miodem Woh Hup • 4 łyżki sosu sojowego ciemnego House of Asia • 2 łyżki octu ryżowego House of Asia • 1/2 łyżki brązowego cukru • pęczek dymki

Wykonanie: Rybę opłucz, osusz, a następnie marynuj 15 minut w marynacie z sosu sojowego, dressingu i cukru. Po tym czasie natrzyj trzema łyżkami sosu czosnkowego z miodem. Rybę zawiń w folię aluminiową i piecz w piekarniku w temperaturze 200°C przez około 20 minut. Danie podawaj posypane obficie drobno posiekaną dymką wraz z sosem czosnkowo-miodowym w formie dipu.

Indyk w otrębach z warzywami z patelni Składniki: • 1 opakowanie klasycznych warzyw na patelnię D’aucy • 2 małe filety z piersi indyka • 4 łyżki otrębów pszennych • 2 łyżki oleju • 1 całe jajko i 1 żółtko • 150 g serka naturalnego typu Filadelfia • 1/2 pęczka posiekanej natki pietruszki

• 100 g serka koziego • sok i skórka z całej limonki • sól i pieprz do smaku

Wykonanie: Roztrzep całe jajko z solą i pieprzem. Zanurz filety w przygotowanej masie jajecznej, następnie obtocz w otrębach i usmaż na oleju, aż się zarumienią. Przygotuj mieszankę klasycznych warzyw na patel-

nię – rozgrzej na patelni olej, wyłóż zamrożone warzywa i duś do miękkości ok. 9 minut. Serek wymieszaj dokładnie z żółtkiem, posiekaną natką pietruszki, kozim serkiem, solą, pieprzem, sokiem i skórką z limonki. Podgrzej sos na małym ogniu cały czas mieszając, by nie dopuścić do wrzenia. Podawaj danie z ciepłym sosem, udekorowane świeżą natką.

Inka na dobry humor Składniki: • 2 łyżeczki Inki klasycznej • 2/3 szklanki wrzątku • 1/3 szklanki sosu czekoladowego • 4 łyżki kremówki 30% • bita śmietana • sos karmelowy • kryształki skarmelizowanego cukru Wykonanie: Świeżo zaparzoną kawę Inkę wymieszaj z sosem czekoladowym i kremówką. Przygotowany napój przelej do kubka. Na wierzch delikatnie nałóż bitą śmietanę. Całość udekoruj sosem karmelowym i posyp skarmelizowanym cukrem.

88

Życie Handlowe styczeń/luty 2015


Suflet czekoladowy z malinami

CZAS PRZYGOTOWAN

IA

40 MINUT ANIA 20 MINUT

CZAS OCZEKIW

Składniki: • 6 jaj • 100 g cukru kryształu • 300 g mlecznej czekolady E. Wedel • 50 g malin

Pizza z mąki żytniej Składniki (na ciasto dla 4 osób): • 1 szklanka maki żytniej • 1 szklanka mąki pszennej • 1 szklanka ciepłej wody • 2–4 łyżki oliwy • 20 g drożdży • 8 g soli • 4 g cukru • Pozostałe: • koncentrat pomidorowy Firma Bracia Urbanek • garść rukoli do dekoracji • 200 g mozzarelli lub dowolnego żółtego sera • 3 papryki konserwowe Firma Bracia Urbanek • 20 oliwek Firma Bracia Urbanek • 100 g szynki

Wykonanie: Drożdże wymieszaj z cukrem i częścią ciepłej wody, odstaw. Po 10 minutach dodaj do nich resztę wody, sól, oliwę i mąkę pszenną oraz żytnią. Gęstość ciasta reguluj dodatkową mąką

Sos malinowy: • 250 g malin świeżych lub mrożonych • 250 g cukru pudru

lub wodę. Po wymieszaniu w malakserze ciasto rozwałkuj i połóż na blaszkę. Odstaw na 20 minut do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Kiedy ciasto wyrośnie, rozsmaruj na nim koncentrat pomidorowy i posyp obficie tartym żółtym serem. Następnie ułóż pokrojoną szynkę. Piecz

Wykonanie: Żółtka oddziel od białek i utrzyj z połową cukru i miękkim masłem. Białka ubij z pozostałym cukrem na sztywną pianę. Wedlowską czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej. Utartą masę żółtkową połącz z rozpuszczoną czekoladą. Następnie – delikatnie mieszając – dodaj ubitą pianę z białek. Żaroodporne foremki na suflety wysmaruj dokładnie cienką warstwą masła i delikatnie wysyp cukrem, by masa nie przywierała. Masę nałóż do żaroodpornych foremek do 3/4 ich wysokości. Piecz około 15–20 minut w temperaturze 180°C. Maliny zmiksuj z cukrem pudrem i całość przetrzyj przez sito, aby sos był gładki i jednolity. Gorący suflet posyp cukrem pudrem lub kakao E. Wedel i podawaj z sosem owocowym od razu po wyjęciu z piekarnika.

przez ok. 3 minut w temperaturze 150°C, a następnie 7 minut w temperaturze 200°C. Pod koniec pieczenia dodaj pokrojoną paprykę i oliwki. Czas pieczenia zależy od rodzaju piekarnika – po 10–15 minutach ciasto powinno być gotowe. Udekoruj pizzę listkami rukoli.

styczeń/luty 2015

Życie Handlowe

89


PORADNIK

przepisy

Zapraszamy na chwilę relaksu z krzyżówka. Osoby, które rozwiążą ją jako pierwsze i będą miały szczęście podczas losowania, mogą liczyć ba atrakcyjne

nagrody. Tym razem do rozdania mamy trzy zestawy produktów o wartości 200 zł każdy, zawierające szeroki wybór herbat czarnych, zielonych, owo-

cowych, ziołowych oraz funkcjonalnych marki LOYD. Fundatorem nagród jest firma Mokate. Na prawidłowe rozwiązania krzyżówki czekamy do 28 lutego.

Tennessee Heat Składniki: • 40 ml Jack Daniel’s Tennessee Whiskey • gorąca woda • 1 łyżeczka miodu • laska cynamonu i skórka pomarańczy Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesyłać na adres redakcji: Magazyn ” Życie Handlowe”, ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa lub drogą elektroniczną na adres: konkurs@zyciehandlowe.com. Poza hasłem prosimy podać: imię i nazwisko, numer telefonu, adres e-mail, nazwę sklepu lub

hurtowni, w której państwo pracują oraz informację o tym, skąd otrzymali państwo nasz magazyn. Zatrudnienie lub prowadzenie sklepu albo hurtowni jest niezbędnym warunkiem otrzymania nagród. Informujemy, że nagrody za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki

zamieszczonej w grudniowym numerze „ŻH” otrzymują: • Teresa Ambrożewicz ze sklepu wielobranżowego w Boguszowie, • Monika Deja ze sklepu spożywczego w Gorzowie Wielkopolskim i • Leonarda Sierpińska ze sklepu spożywczo-przemysłowego w Szydłowcu.

Wykonanie: Do wysokiej szklanki wlej Jack Daniel’s Tennessee Whiskey. Dopełnij gorącą wodą i zamieszaj. Dodaj miód i udekoruj laską cynamonu oraz skórką z pomarańczy.

Grillowane roladki mięsne z serkiem topionym Składniki: • 4 pojedyncze piersi z kurczaka • pół kostki dowolnego serka topionego Sertop • 2 plastry ananasa • sól i pieprz • natka pietruszki lub koperek do dekoracji

90

Życie Handlowe styczeń/luty 2015

CZAS PRZYGOTOWAN

IA

45 MINUT 35

MARYNOW + 10 GRILLOW ANIE ANIE

Wykonanie: Piersi z kurczaka rozbij delikatnie tłuczkiem. Na każdy filet połóż połowę plastra ananasa i kawałek serka topionego. Oprósz solą oraz pieprzem i zawiń w roladki. Zepnij drewnianym patyczkiem i ponownie oprósz całość solą oraz pieprzem. Grilluj na tacce przez ok. 10–15 minut. Roladki możesz też upiec w woreczkach. Udekoruj natką pietruszki lub koperkiem.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.