Zh 11 2014 do netu bez alko

Page 1

11 2014

M A G A Z Y N

listopad

Gazeta bezpłatna

ISSN: 1231-2010

str. 18

str. 76

Temat numeru

str. 14

Zwroty opłat marketingowych są uzasadnione

Mazowsze odwraca się od zachodnich firm handlowych prawo

Czy należy znieść gminne opłaty targowe?

Regiony

kontrowersje

LIDER SKUTECZNEJ DYSTRYBUCJI

Niepowtarzalny smak Bożego Narodzenia str. 33


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


Wydawca Media Direct Sp. z o.o. ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa tel. (22) 539-59-40, fax (22) 539-59-50 www.portalFMCG.pl Organizator konkursu „Przeboje FMCG” i programu „Orzeł Dystrybucji FMCG”

Każdy z nas zasiądzie gdzieś przy wigilijnym stole. Oby choć na tę jedną noc zamilkły wszelkie spory.

Bożonarodzeniowe życzenia Święta Bożego Narodzenia za pasem. To gorący okres dla handlowców. W tym czasie swoje pieniądze są gotowi wydawać nawet ci, którzy przez cały rok odkładali je na czarną godzinę. Dlatego nie jest przypadkiem, że znajdziecie Państwo w tym numerze pokaźną dawkę analiz rynkowych na temat kategorii produktowych, cieszących się w okresie przedświątecznym największym zainteresowaniem (str. 32–47). Ale nie dla wszystkich handlowców te święta mogą być udane. Zachęcam do zapoznania się z artykułem będącym kontynuacją tematu poruszonego przez nas w poprzednim wydaniu „Życia Handlowego”. Chodzi o niezwykle gorącą i kontrowersyjną kwestię domagania się przez producentów zwrotu opłat marketingowych ponoszonych w ramach kontraktów zawieranych z hurtowniami. Okazuje się bowiem, że słynny artykuł 15.1.4 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, który powstał z myślą o ukróceniu procederu pobierania opłat półkowych przez zagraniczne sieci handlowe, uderzył rykoszetem w polskich dystrybutorów. Jak bolesne jest to uderzenie, niech świadczy fakt, że wielu z nich wystąpiło na drogę sądową, starając się – w obawie o swą przyszłość – zablokować te roszczenia. Niestety, sądy okazały się głuche na ich głosy. Jednak, jak twierdzą pytani przez nas eksperci, orzecznictwo polskie w tej materii jest od dwóch lat bardzo klarowne i sądy nie miały zbyt dużego pola do manewru (str. 76). Cała nadzieja w tym, że w trosce o wspólną dobrą przyszłość obu stronom będzie bardziej zależało na porozumieniu i unormowaniu dalszej współpracy niż na rozkręcaniu spirali roszczeń. Nie zapominamy też o tym, że pomimo różnic, jakie dzielą nie tylko producentów i dystrybutorów, ale także wielu z nas, każdy zasiądzie w końcu gdzieś przy wigilijnym stole. Atmosfera tej szczególnej, niepowtarzalnej nocy Bożego Narodzenia sprawia, że milkną wszelkie spory. W każdym w sposób naturalny rodzi się też pragnienie – często bardzo kruche – aby podzielić się z drugim człowiekiem tym, co w nas najlepsze. Chcemy życzyć Państwu i sobie, aby ta intencja przetrwała w każdym z nas jak najdłużej.

Zarząd Radomir Jaszczuk, Beata Farmus Prezes Radomir Jaszczuk rjaszczuk@zyciehandlowe.com Redaktor Naczelny Krzysztof Wojciechowski, (797-294-894) kwojciechowski@zyciehandlowe.com Sekretarz Redakcji Magdalena Stosio-Róg, (608-022-202) mstosio@zyciehandlowe.com Redaktor Mariusz Polit, (510-262-622) mpolit@zyciehandlowe.com Stali współpracownicy Urszula Chojnacka („Kontrowersje”) Beata Krowicka Małgorzata Marszałek Reklama Barbara Czarnecka, (502-282-990) key account manager bczarnecka@zyciehandlowe.com Krystian Kosior, (510-808-508) key account manager kkosior@zyciehandlowe.com Alicja Nikiszina (513-148-513) key account manager anikiszina@zyciehandlowe.com Marek Siwecki, (502-482-320) key account manager msiwecki@zyciehandlowe.com Prenumerata Ewa Lasocka, (22) 539-59-41 prenumerata@zyciehandlowe.com Dystrybucja Andrzej Rutkowski, (509-970-575) arutkowski@zyciehandlowe.com Opracowanie graficzne Concept Studio, (22) 841-53-55 biuro@conceptstudio.org Druk Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo redakcyjnego opracowania tekstów przyjętych do druku. Nakład: 70 000 egz., Gazeta bezpłatna.

Lider skutecznej dystrybucji* * Źródło: Millward Brown,”Raport z badania Dystrybucja i czytelnictwo prasy handlowej” Listopad 2013

Krzysztof Wojciechowski redaktor naczelny

Pismo przeznaczone dla specjalistów dystrybucji. Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Wszystkie prawa zastrzeżone ©.

listopad 2014 Życie Handlowe

3


Jak wygląda dystrybucja „Życia Handlowego” 70 000 nakład:

egzemplarzy

1 Wysyłka gazety

• 1200 – w tylu hurtowniach w całej Polsce jest dostępne „Życie Handlowe” • 54 – tyle średnio gazet przypada na jedną hurtownię

• 65 000 – tyle egzemplarzy „Życia Handlowego” przekazujemy hurtowniom do dalszej dystrybucji w sklepach

• 5000 – tyle egzemplarzy gazety wysyłamy bezpośrednio Gotowe do wysyłki kurierskie listy przewozowe

do wybranych sklepów i producentów

2 ekspozycja w hurtowniach

• Zapewniamy kilkaset stojaków oraz ekspozytorów na biurka i do poczekalni

• Oferujemy trzy wielkości wysyłanych paczek: 30, 50 lub 100 egzemplarzy

• Naszą gazetę można otrzymać na cztery sposoby: Ekspozytory „ŻH” są m.in. w halach cash & carry

wraz z fakturą, przez przedstawiciela handlowego, ze stojaka oraz w poczekalniach dla klientów

3 weryfikacja dystrybucji

• Systematycznie aktualizujemy wielkość zamówień na gazetę • Gwarantujemy możliwość zwrotu na koszt wydawcy egzemplarzy, które nie zostały rozdane

• Jakość dystrybucji potwierdzona badaniami instytutu Millward Brown Dokumentacja zawierająca formularze zamówień „ŻH”

4

Życie Handlowe listopad 2014

• Dane o dystrybucji zweryfikowane przez Związek Kontroli Dystrybucji i Prasy



fakty i opinie

M A G A Z Y N

11/2014

Aktualności Payback szuka partnera w spożywce........................................................ 8 W Sparze pojawiła się strefa bistro............................................................. 8 Słoneczko zaświeci mocniej...........................................................................10 Muszkieterowie podkręcają obroty.............................................................10 Cezar Delikatesy blisko szkół i przedszkoli...............................................10 20 dyskontowych Czerwonych Torebek...................................................12 Tesco powiększa zasięg e-zakupów............................................................12 Małpka Express rozbudowuje gastronomię............................................12 Auchan dotarło do Gdyni................................................................................13 Stokrotka otworzyła kolejny supermarket .............................................13

L I D E R S K U T E C Z N E J DYSTRYBUCJI

raport z regionu

Kontrowersje Czy gminne opłaty targowe powinny zostać zlikwidowane?............14

Strategie Krzysztof Tokarz: Specjał będzie mocnym numerem 2.....................16

Regiony HANDLOWE INICJATYWY/MAZOWIECKIE Mazowsze odwraca się od zagranicznych sieci .....................................19 Dostarczamy towar na życzenie klienta .................................................22 Minuta 8 bliska jak córka ..............................................................................24 Kozienickie sklepy będą miały cash & carry ..........................................26 Pierwszy „ambasador” Odido .....................................................................28

Dystrybutorzy/zachodniopomorskie Hurtowe asy Pomorza Zachodniego.........................................................30

RYNKI TEMAT NUMERU – koszyk świąteczny Niepowtarzalny smak Bożego Narodzenia.............................................33 Szybki kurs pieczenia z zyskiem..................................................................42 Kartka z kalendarza.........................................................................................46

HANDLOWE INICJATYWY: Mazowsze odwraca się od zagranicznych sieci

18

STRATEGIE: Specjał będzie mocnym numerem 2

16

Przetwory owocowo-warzywne Sklepowa spiżarnia z potencjałem.............................................................48

Debiuty Totino pełne szlachetności............................................................................52 Amber wznosi Toast........................................................................................54

Nowości Artykuły spożywcze........................................................................................54 Artykuły niespożywcze .................................................................................64

Firmy i marki Inwestycje Chipsy Pringles prosto z Kutna ...................................................................65 Melvit wybudowł nową fabrykę..................................................................65 Selgros podbił Lublin i rusza na Warszawę............................................66

Droga do sukcesu Fuhrmann – browar z duszą....................................................................... 68

Promocje i kampanie ...................................................................70

6

Życie Handlowe listopad 2014


DROGA DO SUKCESU: Fuhrmann – browar z duszą

68

Poradnik Jak ułożyć półkę Krupnik owocuje nowymi smakami...........................................................74

Prawo Opłaty za działania marketingowe ............................................................76

Finanse Wierzytelności można sprzedać.................................................................78

Kariera Nad branżą FMCG znowu świeci słońce.................................................. 80

Auto w firmie Multivan od Volkswagena..............................................................................82 Opona z olejem słonecznikowym...............................................................83 Nowy Mercedes Vito trafił do sprzedaży................................................83 Intermarché ma już pół setki stacji paliw ...............................................83

Wyposażenie

TEMAT NUMERU: Niepowtarzalny smak Bożego Narodzenia

Niepozorny beacon, czyli rewolucja w zakupach?...............................84

33

Zbigniew Rymarczyk: beacon idealny dla detalu i hurtu................... 85 Nowa jakość etykietowania ......................................................................... 86 Przenośny terminal w placówkach Kolportera.................................... 86 Przyjazne środowisku kasety Lexmark................................................... 86 Dodatkowa pamięć zawsze pod ręką....................................................... 86 Pierwszy owoc współpracy Posnetu i Intela..........................................87 Navireo obsługuje Maroko............................................................................87 Aplikacja wzmacniająca relację z klientem ............................................87 REKLAMA

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

PrzepisY ......................................................................................................... 88 Krzyżówka ................................................................................................. 90 listopad 2014 Życie Handlowe

7


fakty i opinie

Aktualności > 8 Kontrowersje > 14 Strategie > 16

Krzysztof Tokarz: Specjał będzie mocnym nr. 2

16

Payback szuka partnera w spożywce Program bonusowy Payback działa na polskim rynku już od pięciu lat, przy czym coraz energiczniej poczyna sobie na rynkach lokalnych. Michał Pieprzny, dyrektor zarządzający firmą, nie wyklucza dołączenia do niego niedużych sieci spożywczych. Payback to ponad 600 partnerów, 15 milionów kart i współpraca m.in. z Allegro, BP, Empikiem, Orange oraz Realem. Ta ostatnia sieć jest

obecnie przejmowana przez Auchan, które ma swoją kartę lojalnościową. – Rozmawiamy na ten temat z francuską firmą. Nic więcej nie mogę na chwilę obecną powiedzieć – informuje Pieprzny. Nie zaprzecza

jednak, że Payback negocjuje także z innymi dużymi sieciami spożywczymi. Program rozwijany jest obecnie w trzech liniach: klasycznej (klient identyfikowany jest poprzez kartę), e-commers (sklepy

internetowe, których w Paybacku jest już ponad 150) oraz lokalnej. – Na razie do biznesu w regionie zapraszamy firmy z dużych miast, ale na nich się nie zatrzymamy. Tutaj też widzę duże możliwości dla mniejszych sieci spożywczych – mówi Pieprzny. Niekoniecznie muszą to być jednak nieduzi gracze. Jednym z partnerów Paybacka są przejęte przez Eurocash placówki Inmedio oferujące prasę, książki, ale także dużo podstawowej spożywki. A jak wiadomo Eurocash to m.in. ogólnopolska sieć sklepów Delikatesy Centrum.

W Sparze pojawiła się strefa bistro Sklep Spar w Tarnowie uruchomił koncept „Food to Go” oferujący klientom m.in. tradycyjne dania obiadowe, kawę oraz szybkie przekąski. Projekt ten ma być wdrażany także w innych placówkach Spara. Oferta w strefie Spar Bistro skierowana jest zarówno do osób, które lubią zjeść m.in. amerykańskie hamburgery czy belgijskie frytki, jak i tych, które wybiorą tradycyjne dania obiadowe, takie jak: pierogi, krokiety

8

Życie Handlowe listopad 2014

i gołąbki. Klienci mogą też napić się świeżo zmielonej kawy oraz zjeść coś na słodko. Wszystkie posiłki i napoje serwowane są na miejscu lub na wynos. – Rynek spożywczy jest coraz bardziej wymagający i trzeba mieć pomysł na biznes, aby klient nas zauważył i docenił – tłumaczy pojawienie się nowej strefy we własnym sklepie Elżbieta Kłósek, właścicielka tarnowskiej placówki. – Chcemy pokazać, że sklepy Spar to nie tylko miejsce, gdzie można dokonać codziennych zakupów, ale również smacznie zjeść – dodaje.

W najbliższym czasie sieć Spar planuje dalsze wdrożenia konceptu „Food to Go”. – Pilnie obserwujemy zainteresowanie klientów taką ofertą, ponieważ mocno stawiamy na jej rozwój

– mówi Robert Paździor, prezes Spar Polska. Firma nie kryje, iż przygotowuje się również do poszerzenia oferty gastronomicznej o gamę produktów convenience.



fakty i opinie

aktualności

Słoneczko zaświeci mocniej Bać-Pol planuje dynamiczny rozwój sieci franczyzowej Słoneczko. To jedno ze strategicznych założeń Grupy na nadchodzący rok. Do sieci Słoneczko należy obecnie 345 placówek. Grupa Bać-Pol planuje, że w 2015 roku dołączy do nich minimum 120 sklepów – zapowiada Robert Paździor, wiceprezes zarządu Bać-Pol nadzorujący rozwój sieci detalicznych należących do spółki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, w ciągu trzech lat sieć ma liczyć 800 sklepów. Słoneczko będzie rozwijać się głównie w regionach, w których zlokalizowane są magazyny cash & carry Grupy Kapitałowej Bać-Pol oraz pozostałe magazyny dystrybucyjne. – Będziemy bazować na dobrych warunkach zakupu w magazynach cash & carry, a w przypadku większych placówek na dystrybucji aktywnej oraz wsparciu w postaci umów centralnych i lokalnych z producentami oraz dostawcami regionalnymi – mówi Robert Paździor. Dodatkowy atut sklepów Słoneczko stanowi ekonomiczna marka Lubię, której portfolio obejmuje aktualnie 120 indeksów. Podnoszą one konkurencyjność placówek i stanowią dla konsumentów alternatywę wobec produktów oferowanych przez popularne sieci dyskontowe. Dodajmy, że Lubię to marka własna stworzona przez Grupę Handlową PL Plus, której akcjonariuszami są Bać-Pol, Piotr i Paweł, Topaz, a od niedawna (dokładnie od 17 października) także POLOmarket.

10

Życie Handlowe listopad 2014

Muszkieterowie podkręcają obroty Mimo niesprzyjającej koniunktury gospodarczej Grupa Muszkieterów zanotowała w pierwszym półroczu tego roku bardzo dobre wyniki finansowe. Łączne obroty dwóch należących do niej sieci, Intermarché i Bricomarché, przekroczyły 2,2 mld zł. Na osiągnięcie to zapracowały głównie placówki spożywcze. Obroty sieci Intermarché w pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku wyniosły bowiem w przybliżeniu 1,7 mld zł, co oznacza wzrost w o 10,91 proc. i daje jej 16,63 proc. udziału w rynku supermarketów w Polsce. Sklepy typu „dom i ogród” wykazały się co prawda większą dynamiką (21,84 proc.), ale zrealizowały sprzedaż na poziomie 0,5 mld zł. Prognozy zakładają, że wyniki

Grupy na koniec roku będą dwa razy lepsze niż na półmetku i jej obroty wyniosą ponad 5,4 mld zł. W ciągu 12 miesięcy tego roku Muszkieterowie wydadzą na inwestycje w Polsce 425 mln zł. Znaczną część tej kwoty pochłoną otwarcia nowych placówek. Stan posiadania sieci Intermarché ma powiększyć się do końca grudnia o 20 lub 21 obiektów,

a Bricomarché – o 13 (nie licząc lokalizacji przejętych od Nomi). Dla porządku podajmy, że obecnie na rynku działa 209 supermarketów spożywczych (najnowszy rozpoczął działalność 2 października w Łodzi) oraz 100 supermarketów typu „dom i ogród, zarządzanych przez 250 polskich Muszkieterów.

Cezar Delikatesy blisko szkół i przedszkoli Finiszuje Program Partnerski „Cezar w szkołach, Cezar w przedszkolach”, który Regionalna Grupa Detaliczna (RGD) uruchomiła we wrześniu dla placówek dydaktycznych. Obejmuje on trzy województwa, na terenie których działa RGD – małopolskie, podkarpackie i świętokrzyskie. Do uczestnictwa w programie, który zakończy się 30 listopada, zaproszone zostały

szkoły i przedszkola mieszczące się w sąsiedztwie 20 sklepów należących do Regionalnej

Grupy Detalicznej. Akcja od początku jej trwania spotkała się z dużym zainteresowaniem zarówno przedstawicieli placówek, jak też samych uczniów. Wszyscy przez cały czas chętnie przekazują do szkół paragony pochodzące z zakupów, będące zarazem warunkiem ubiegania się o nagrody. Te ostatnie są bardzo atrakcyjne. Organizatorzy Programu ufundowali m.in. zestawy komputerowe, stoły do tenisa, aparaty fotograficzne, zestawy naukowe oraz sportowe. Przedstawiciele sieci Cezar Delikatesy nie kryją, że chcą rozwijać dobrosąsiedzkie relacje z lokalnymi społecznościami, wśród których prowadzą biznes. Dlatego od wielu lat aktywnie wspierają je zarówno przy organizacji imprez okolicznościowych, jak też poprzez przekazywanie funduszy na wybrane cele.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


fakty i opinie

aktualności

20 dyskontowych Czerwonych Torebek W Kluczborku otwarty został pierwszy w województwie opolskim i dwudziesty w kraju dyskont Czerwona Torebka. Sieć zapowiada kolejne inauguracje jeszcze przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia.

ment ogólnospożywczy, spółka nie planuje jednak wprowadzania marki własnej. W każdym dyskoncie z tym szyldem

znajduje się też rozbudowana oferta non-food, w której są dostępne m.in. markowe ubrania, artykuły gospodarstwa

Sieć dyskontów Czerwona Torebka zadebiutowała na handlowej mapie Polski w grudniu ubiegłego roku. W jej ofercie dostępny jest szeroki asorty-

Tesco powiększa zasięg e-zakupów

Małpka Express rozbudowuje gastronomię

Kolejni mieszkańcy aglomeracji górnośląskiej mogą korzystać z internetowych zakupów z dostawą do domu oferowanych przez Tesco. Usługa brytyjskiego operatora od października objęła m.in. takie miejscowości, jak: Tychy, Bytom, Mysłowice, Siemianowice, Jaworzno, Oświęcim czy Piekary. Ten model zakupów zadebiutował na Górnym Śląsku dwa lata temu. Do tej pory Tesco realizowało dostawy przez sklepy w Gliwicach i Rudzie Śląskiej. Teraz dołączył do nich hipermarket w Tychach. Dzięki temu w zasięgu usługi znalazły się już ponad 2 miliony mieszkańców regionu. Operator nie ukrywa, że Górny Śląsk jest dla niego wyjątkowy na mapie e-zakupów. Pochodzące stąd zamówienia

złożone poprzez stronę internetową Tesco realizowane są bowiem średnio co cztery minuty. Nic więc dziwnego, że właśnie w tym regionie firma postanowiła otworzyć swój pierwszy punkt „Zamów i Odbierz”, który od pewnego czasu działa przy ul. Łabędziej w Gliwicach. Ostatnio operator powiększył też do 19 pojazdów flotę aut dostawczych obsługujących internetowych klientów.

Małpka Express rozszerza ofertę gastronomiczną o świeże przekąski, m.in. kanapki, sałatki czy jogurty. Nowy asortyment testowany jest w 13 poznańskich sklepach należących do sieci. Stopniowo ma być wprowadzany do wszystkich placówek. W ramach nowej oferty klienci mogą kupić kanapki przygotowane z kilku rodzajów pieczywa: z bułki pszennej, bagietki, panini oraz tostów. Każda z nich dostępna jest w kilku wersjach, m.in. z kurczakiem, tuńczykiem,

12

Życie Handlowe listopad 2014

domowego czy zabawki. Po placówce w Kluczborku otwarte zostały już dwie kolejne – w Ropczycach oraz Legnicy. 30 października ruszyć mają dyskonty w Łodzi i Rybniku. Dyskonty są częścią Grupy Handlowej Czerwona Torebka, w skład której wchodzi też sieć sklepów typu convenience Małpka Express oraz sklep internetowy Merlin.pl. Grupa zarządza również siecią 65 pasaży handlowych Czerwona Torebka na terenie całego kraju.

szynką, salami czy różnymi rodzajami sera. Oprócz kanapek w Małpkach Express pojawiły się dwa rodzaje sałatek i jogurty z musli. – Staramy się nieustannie rozwijać zakres naszych usług – mówi Przemysław Mroczek, dyrektor departamentu marketingu w spółce Małpka. – Dlatego zdecydowaliśmy się rozszerzyć naszą ofertę gastronomiczną o produkty dla klientów, którym zależy na szybkim, ale pożywnym i zdrowym (także bezmięsnym) posiłku, np. podczas przerwy w pracy lub w szkole. Kanapki, sałatki czy jogurty to dla nich świetna propozycja – zaznacza. Rozszerzenie oferty gastronomicznej to kolejny krok w rozbudowywaniu usług dodatkowych przez sieć. W sklepach należących do Małpki można już teraz napić się kawy lub herbaty. W strefie Małpka Cafe klienci zakupią też hot doga, skorzystają z bezpłatnego dostępu do internetu, odbiorą zakupy zrealizowane w sklepie Merlin.pl, a także uregulują domowe rachunki.


Auchan dotarło do Gdyni Nowy właściciel Reala nie zwalnia tempa w rebrandingu placówek należących wcześniej do niemieckiego operatora. Hipermarket w Gdyni jest już szóstym obiektem otwartym pod szyldem Auchan po integracji obu sieci. Auchan Gdynia mieści się przy ul. Kazimierza Górskiego 2. Na powierzchni 7,5 tys. mkw. oferuje 55 tysięcy artykułów spożywczych i przemysłowych. W zawiązku z otwarciem, które nastąpiło 1 października, na klientów czekały specjalne oferty promocyjne. Takie akcje jak „Tańsze zakupy prosto z tira” czy

REKLAMA

festiwale mięsa oraz czekolady trwały przez cały tydzień. Poza ofertami promocyjnymi sklep posiada szeroki wybór produktów spożywczych – między innymi 70 rodzajów sera pleśniowego, 90 rodzajów mleka czy 40 rodzajów kabanosów. W ofercie artykułów przemysłowych klienci mogą wybierać spośród 91 rodzajów proszków do prania, 122 rodzajów past do zębów, jak również rozbudowanej kolekcji odzieży jesienno-zimowej. Grupa Auchan ma już ponad 50 lat. Kapitał firmy należy w 88 proc. do Stowarzyszenia Rodziny Mulliez, a w 12 proc. do pracowników. W Polsce Auchan obecne jest od 1996 roku. Aktualnie zarządza 35 hipermarketami.

Stokrotka otworzyła kolejny supermarket W Białce Tatrzańskiej powstał nowy supermarket Stokrotki. Obiekt będący własnością sieci mieści się przy ul. Środkowej 178. Placówka ma 400 mkw. powierzchni. Funkcjonuje w godzinach 9.00 – 20.00. Jest to już 219. supermarket własny Stokrotki, a jednocześnie – wraz

z franczyzą – 249. sklep sieci. Jej obiekty zlokalizowane są głównie na osiedlach, w minicentrach i galeriach handlowych na terenie całego kraju. Stokrotka jest częścią detaliczną Grupy Kapitałowej Emperia, której koordynatorem jest Emperia Holding notowana od 2002 roku na Giełdzie Papierów Wartościowych.


fakty i opinie

kontrowersje

Czy gminne opłaty targowe powinny zostać zlikwidowane?

Marek Tramś Prezes Związku Powiatów Polskich Propozycja zakładająca likwidację opłat targowych nie jest dobrym pomysłem. I wcale nie chodzi o ewentualne uszczuplenie dochodów

Przemysław Pruszyński Sekretarz Rady Podatkowej, Konfederacja Lewiatan Opłata targowa jest podatkiem pobieranym od osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej, dokonujących sprzedaży na targowiskach. Za targowiska w rozumieniu ustawy regulującej nakładanie i pobór opłaty

14

Życie Handlowe listopad 2014

jednostek samorządu terytorialnego. Zniesienie opłaty targowej jest problematyczne przede wszystkim z punktu widzenia sprawiedliwości. Ogólna zasada nakłada na osoby prowadzące działalność gospodarczą, w tym także działalność handlową, obowiązek zapłaty daniny związanej z miejscem jej prowadzenia. Opłatę targową należy traktować jako daninę analogiczną do podatku od nieruchomości wnoszonego (bezpośrednio lub pośrednio) przez osoby prowadzące sklep czy też handlujące na targowiskach zadaszonych. Jej likwidacja oznaczałaby zatem w istocie dalsze uprzywilejowanie handlu tzw. naręcznego, co z punktu widzenia interesu ogólnospołecznego niekoniecznie jest uzasadnione.

Nie ulega wątpliwości, że opłata targowa zmniejsza osiągany przez handlujących dochód, a więc w ich interesie jest jej zniesienie. Należy jednak podkreślić, że każda danina publiczna ma taki charakter. Zatem podążając tym tokiem myślenia, należałoby znieść chociażby

podatek dochodowy. Trudno oprzeć się wrażeniu, że sam pomysł jest bezpośrednio związany z faktem, że jego konsekwencje

Oznacza to, że rocznie samorządy będą miały o te 200 mln zł mniej na inwestycje i inne zadania na rzecz mieszkańców.

targowej uznaje się miejsce, gdzie prowadzona jest sprzedaż. Stawkę opłaty, sposób jej poboru oraz ewentualne zwolnienia ustala rada gminy. Jest ona naliczana codziennie, a maksymalna stawka nie może przekroczyć w 2014 r. 764,62 zł za każdy dzień handlu. W 2015 r. wynosić będzie 767,68 zł. Historycznie opłata targowa była wynagrodzeniem płaconym przez drobnych kupców za udostępnienie przestrzeni handlowej. Obecnie stanowi jeden z wielu podatków, który zasila budżety gmin. W wielu przypadkach płacona jest na targowiskach prywatnych i już dawno straciła charakter rekompensaty czy wynagrodzenia za świadczenie ze strony gminy. Z tego też powodu jej istnienie nie ma racjonalnego uzasadnienia, stanowi zbędne, często kolejne obciążenie finansowe. Oceniając sens tej daniny, trzeba mieć na uwadze, że przedsiębiorca oprócz niej płaci również podatek dochodowy na zasadach

ogólnych bądź w formie zryczałtowanej, w wielu przypadkach podatek VAT, a w niektórych również podatek od nieruchomości. Dodatkowo wnosi składki do ZUS, opłatę eksploatacyjną płaconą na utrzymanie zajmowanego targowiska i oczywiście czynsz wynikający z umowy cywilnoprawnej zawartej z właścicielem targowiska. Pobieranie opłaty targowej, w kontekście wskazanych obciążeń, którym podlegają drobni handlowcy, jest wyrazem nadmiernego fiskalizmu państwa, ogranicza konkurencyjność gospodarki i może generować negatywne skutki społeczne.

Opłatę targową dyskwalifikuje również jej uznaniowość, wynikająca z kompetencji gmin do ustalania jej wysokości, często w stawkach nieadekwatnych do zysków przedsiębiorców i bez uprzedniego zbadania i uwzględnienia zyskowności handlu. Dyskryminuje podatkowo osoby handlujące na targowiskach w stosunku do tych, którzy prowadzą sprzedaż w budynkach, gdyż maksymalna stawka podatku od nieruchomości w większości przypadków jest jedynie ułamkiem obciążenia płaconego z tytułu opłaty targowej.

uderzają nie w budżet państwa, lecz w dochody gmin. Likwidacja opłaty targowej to ubytek 200 milionów złotych z budżetów przede wszystkim gminnych. Proponując tego typu rozwiązanie, nie wspomina się o żadnych rekompensatach z tytułu jego wprowadzenia.

Likwidacja opłaty targowej to ubytek 200 mln zł z budżetów gminnych. Oznacza to, że o tyle samorządy będą miały rocznie mniej pieniędzy na inwestycje i inne zadania na rzecz mieszkańców.

Opłata targowa stanowi jeden z podatków gminnych. Jednak w wielu przypadkach płacona jest na targowiskach prywatnych i już dawno straciła charakter rekompensaty za świadczenie ze strony gminy.



fakty i opinie

STRATEGIE

Krzysztof Tokarz: Specjał będzie mocnym numerem 2 Ponad dwustu prezesów i top menedżerów reprezentujących firmy producenckie przybyło na specjalną konferencję Grupy Kapitałowej Specjał, jaka miała miejsce pod koniec października w Warszawie. Dystrybutor zapowiedział na niej walkę o silną pozycję numer 2 w polskim hurcie.

T

o już druga taka konferencja organizowana przez hurtowego potentata z Podkarpacia. Pierwszą Specjał zwołał na początku roku, wkrótce po sfinalizowaniu przejęcia spółki LD Holding. O ile wówczas przedstawiono plany i perspektywy stojące przed wzmocnioną o nowy podmiot Grupą Kapitałową, o tyle teraz firma ujawniła wyniki finansowe z trzech tegorocznych kwartałów oraz przedstawiła konkretną wizję rozwoju na najbliższe lata.

Na wysokich obrotach Liczby zaprezentowane przez Krzysztofa Tokarza, prezesa GK Specjał, oraz innych menedżerów Specjału zrobiły na zebranych duże wrażenie. Firma przewiduje, że jej tegoroczne obroty sięgną 7 mld zł i będą aż o 2,5 mld zł większe od wypracowanych w 2013 r. Grupa przestawiła też – imponujące na tle branży – wzrosty dynamiki sprzedaży. W tym roku przekroczy ona 22 proc., a w przyszłym ma być tylko o 1 proc. niższa. – Oczywiście lider rynku (Eurocash – red.) jest od nas o wiele większy. Jednak

16

Życie Handlowe listopad 2014

robimy wiele, aby go dogonić i móc się z nim zmierzyć – nie krył szef Specjału. Duży wpływ na tak dobre dane ma fakt, że Specjał bardzo dynamicznie rozwija swoje sieci franczyzowe. – Wiele firm badawczych potwierdza, że rynek w Polsce będzie wyglądał inaczej niż w krajach zachodnich. Nie zostanie zdominowany przez hipermarkety. U nas będą rządziły sklepy prywatne różnych formatów. A my jesteśmy specjalistami od ich obsługi – mówił Krzysztof Tokarz. Tylko w pierwszej połowie tego roku Specjał zrealizował 271 tys. dostaw, co przekłada się średnio na 300 transportów dziennie.

boimy się zapowiedzieć, że do końca 2017 roku nasza sieć będzie liczyć 10 tysięcy placówek w formatach franczyzowych, z czego 1,5 tysiąca będą to sklepy działające w twardej franczyzie – mówi szef Specjału. – To cel ambitny, jednak wiemy, jak go osiągnąć – dodaje. Podkarpacki potentat zapowiada, że do jego realizacji będzie dążył zarówno poprzez rozwój organiczny, jak też przejęcia innych podmiotów, nie wyklucza także partnerstwa strategicznego. Na marginesie dopowiedzmy, że obecnie franczyza Specjału liczy 4 tysiące sklepów, z czego tylko 400 powiązanych jest z dystrybutorem w sposób ścisły.

10 tysięcy franczyz

Zagęszczona mapa dystrybucji

Firma kładzie duży nacisk na pozyskiwanie do swoich struktur sklepów atrakcyjnych zarówno pod względem obrotów, jak i wielkości. Wzmacnia też i rozszerza franczyzę. – Nie

Aby sprostać rosnącym wyzwaniom, dystrybutor inwestuje też w rozwój sieci magazynów. Już w tym roku na mapie pojawił się duży obiekt w Goleniowie

Do końca 2017 roku sieć detaliczna Specjału będzie liczyć 10 tysięcy placówek franczyzowych.

oraz kilka magazynów crossdockowych. Dwa z nich – w Olsztynie i Chojnicach – obsługiwane są przez oddział w Gdańsku, a trzy inne – Bydgoszcz, Poznań, Kielce – zaopatruje magazyn w Łodzi. – Chcemy, aby nasza dystrybucja była opłacalna, dlatego będziemy rozwijać centra dystrybucyjne – zapowiada Krzysztof Tokarz. W najbliższych latach firma wybuduje kilka dużych obiektów tego typu. Powstaną one w Olsztynie, Bydgoszczy, Poznaniu, Kielcach i Zielonej Górze.

Selekcja producentów Innym działaniem, na które zdecydował się Specjał, jest optymalizacja asortymentu. Liczba indeksów w poszczególnych kategoriach zmniejszona zostanie z 20 do 14 tysięcy. Ma być on bardziej dostosowany do planogramów sieci franczyzowych i sklepów własnych. Oznacza to, że z oferty usunięte zostaną pozycje słabo rotujące, a z niektórymi producentami firma zakończy współpracę. Dotyczyć to będzie zwłaszcza tych wytwórców, którzy nie będą wspierać działań marketingowych dystrybutora.



regiony

województwo mazowieckie Warszawa

raport z regionu

W Ciechanowie dostarczają towar na życzenie klienta

22

Kozienickie sklepy będą miały cash & carry

26

Pierwszy „ambasador” Odido

28

Hurtowe asy Pomorza Zachodniego

30

18

Życie Handlowe listopad 2014


MAZOWIECKIE

Mazowsze odwraca się od zagranicznych sieci

T

en trend szczególnie widoczny jest poza Warszawą, w okolicach małych miasteczek, gdzie dla przeciętnego Kowalskiego coraz ważniejsze staje się, jaki produkt kupuje. Klient szuka nie tylko lokalnego piwa, ale także kaszy, masła czy wędliny. Za nim idą sklepy i hurtownie.

Przeczekać konkurencję Zarówno hurtownicy, jak i detaliści zauważają, że należy dbać o nasze narodowe firmy, nawet jeśli miałoby to oznaczać, że nie zarobią dużych pieniędzy. To olbrzymia zmiana w stosunku do tego, co jeszcze kilka lat wcześniej deklarowali niemal wszyscy

detaliści – że za odpowiednio wysoką sumę są w stanie odsprzedać sklep nawet największemu konkurentowi. Podobne nastroje panowały wśród hurtowników. Dziś na terenie Mazowsza uczucia patriotyczne biorą górę, detaliści szukają umów franczyzowych z rodzimymi dystrybutorami, a hurtownicy chętnie chwalą się długoterminowymi kontraktami z polskimi producentami. Andrzej Ostrowski, detalista ze Zwolenia, szczerze opowiada, jak to kilka lat temu przedstawiciel firmy z Portugalii kusił go dużymi sumami za atrakcyjny grunt. Działki nie sprzedał, Biedronka powstała, ale w innym, o wiele gorszym handlowo miejscu (w jej

pobliżu jest miejska oczyszczalnia ścieków). Tradycyjnie pierwsze miesiące po otwarciu dyskontu były trudne dla lokalnego handlu. Jednak dzisiaj to Andrzej Ostrowski z 8-tysięcznego Zwolenia jest górą. Są miesiące, gdy obroty jego sklepu potrafią być wyższe niż przed otwarciem Biedronki!

Ludzie, którzy są znani Detaliści zauważają także, że opłaca się kupować u polskich dystrybutorów. Są bardziej przewidywalni, wiadomo, kto stoi za konkretnymi decyzjami o promocjach czy cenach. Nie można tego powiedzieć o firmach, za którymi stoi obcy kapitał. Przekonują się o tym kolejni właściciele, którzy

▲ ▲

Województwo mazowieckie nie jest najsilniejszym regionem handlowym, nie ma tu dużych polskich firm hurtowych. Jest za to coś innego, być może nawet ważniejszego. Z centrum kraju promieniuje patriotyczny zapał, aby postawić się zagranicznej konkurencji i kupować u Polaka.

listopad 2014 Życie Handlowe

19


regiony

handlowe inicjatywy

nagle, już w hurtowni, dowiadują się, że towaru w promocji nie ma. A jeżeli jest, to w cenie wyższej niż informowano w oficjalnych komunikatach. I do tego nie ma z kim porozmawiać, dlaczego tak się dzieje. – Kontakt mamy z szeregowymi przedstawicielami handlowymi, którzy chcą nam sprzedać towar, a nie przedstawiać założenia akcji promocyjnej.

Poza tym to wynajęci specjaliści, którzy za chwilę zmienią firmę, być może nawet przejdą do największego obecnego konkurenta – opowiada detalistka z okolic Radomia. – Dlatego też kupuję tylko w polskich hurtowniach, tych regionalnych. Znam ich właścicieli, wiem, czego mogę się po nich spodziewać. Poza tym pieniądz pozostaje w polskiej

5,4 mln

oficjalnie tyle osób mieszka na terenie województwa mazowieckiego

kieszeni – dodaje. Podobnie postępuje Krystyna Zalewska z Kozienic, prowadząca dwa sklepy. Ich tropem idą tysiące innych detalistów z województwa mazowieckiego. A to powoduje, że średnie hurtownie z polskim kapitałem rosną w siłę. Nie słychać już chóru narzekań, a jest optymizm, że idzie ku lepszemu. MARIUSZ POLIT

Wieści z regionu – CO SŁYCHAć u dystrybutorów

Górmax także z własnymi sklepami Hurtownia Górmax z Łochowa dostarcza towar do około 300 detalistów z okolicy. – Działamy w promieniu do 30 kilometrów od siedziby, na życzenie towar dostarczamy do sklepów. Można do nas także przyjechać, co ciągle sporo klientów uważa za lepszą formę zakupów – opowiada Marek Przybysz, kierownik hurtowni z Łochowa. Cztery lata temu w hali pojawiły się owoce oraz warzywa. To okazało się strzałem w dziesiątkę, bo detaliści potrafią nawet codziennie przyjechać po świeże jabłka czy cytryny, przy okazji zaopatrując się w inne produkty. A Górmax słynie w regionie z bardzo dobrych wędlin oraz świeżego nabiału (m.in. z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej z Kosowa Lackiego). Hurtownia sukcesywnie rozwija także własny detal, obecnie

20

Życie Handlowe listopad 2014

prowadzi pięć sklepów pod franczyzową marką Topaz Express. – Marka należy do lokalnego biznesmena z Sokołowa Podlaskiego. Nasze sklepy działają pod tym logo już od dwóch lat – dodaje Marek Przybysz.

Arkadia dba o każdego klienta Hurtownia owocowo-warzywna Arkadia z Siedlec dostarcza towar do większości sklepów w mieście. – Znamy wszystkich naszych klientów. Nie jest istotne, za jakie sumy kupują u nas towar, wszyscy są dla nas jednakowo ważni – mówi Barbara Łuczak, współwłaścicielka hurtowni. Arkadia działa od 1998 roku i niezmiennie stawia na polskie produkty. – Zawsze, gdy jest to możliwe, handlujemy polskimi owocami i warzywami. Gdy można kupić polskie pomidory, nie mamy w sprzedaży holenderskich czy też marokańskich

warzyw. To dla nas podstawowa zasada – dodaje Barbara Łuczak. W hurtowni przy ulicy Brzeskiej zawsze też jest spory wybór towarów. – Samych jabłek mamy dwanaście odmian, gruszki też są w kilku rodzajach – opowiada właścicielka. – Produkty bierzemy od zaprzyjaźnionych dostawców, z którymi współpracujemy często już od 10–12 lat – dodaje. W Arkadii bardzo ważna jest atmosfera. Każdego ranka klient przyjeżdżający po towar dostanie gorącą kawę, może w spokoju wybrać najlepszy (jego zdaniem) towar. – Owoce kupuje się oczami, dlatego nasi chętniej przyjeżdżają na zakupy, niż zamawiają towar telefonicznie, z dowozem. Zresztą dowóz to są najczęściej 2–3 pozycje, których brakuje w tym momen-

cie w sklepie. Ten sam klient, gdy przyjedzie do nas do hurtowni, bierze na przykład 12 pozycji – mówi Barbara Łuczak.

Nowa oferta Standard Dystrybucji Standard Dystrybucja wprowadza nowe grupy asortymentowe, między innymi whisky i wina z konkretnych rejonów świata. – W naszej ofercie pojawiają się produkty, których nie będzie w zagranicznych marketach. To wysokiej jakości alkohole, które na pewno zaciekawią klientów – opowiada Aneta Rybarczyk, dyrektor generalny hurtowni Standard Dystrybucja z Piaseczna. Firma obsługuje około 600 sklepów. – Do większości klientów towar dowozimy. Wiemy jednak, że niektórzy chcą go zobaczyć przed zakupem. Mogą więc zajrzeć do nas do hurtowni i obejrzeć każdą butelkę – dodaje Aneta Rybarczyk. Podstawową ofertę firmy stanowią alkohole. – Planujemy także wprowadzenie komplementarnych produktów, między innymi syropów – opowiada dyrektor generalny. Standard Dystrybucja zamierza także mocno wejść w gastronomię.



regiony

handlowe inicjatywy Elżbieta Rogalska współwłaścicielka ciechanowskiej hurtowni Pilot

Hurtownia we własnym lokalu – W ten biznes weszliśmy dziesięć lat temu i jeszcze wtedy można było na papierosach i tytoniu zarobić. Dziś ceny są sztywne, ustalone przepisami i zysk jest niewielki, dosłownie groszowy. Hurtownię mamy we własnym lokalu, dlatego nie zjadają nas opłaty za wynajem, ale dużą część towaru musimy do klientów dostarczyć, co już jednak sporo kosztuje.

Jurtad dostarczy wszystko

Dostarczamy towar na życzenie klienta Nieduże hurtownie, w których zawsze można spotkać właścicieli, często obsługujących kasę lub pakujących towar. Większość okolicznych detalistów znają po imieniu, dają pracę miejscowym, a za ich podatki remontowane są okoliczne drogi.

T 22

akie hurtownie, jak te z Ciechanowa i Raciąża to sól polskiego handlu. Cechu-

Życie Handlowe listopad 2014

je te firmy indywidualne podejście do klienta, które pozwoliło im przetrwać na rynku. Na życzenie znajdą nietypowy towar, nie dbając

przy tym o własne koszty. – Ważne jest, aby detalista był zadowolony i dalej u nas kupował – przekonuje Jerzy Saniuk z hurtowni Jurtad.

W niewielkim Raciążu przez kilkanaście lat działało około 20 różnych hurtowni, dziś towar do sklepów dostarcza jedynie Jurtad, należący do Jerzego Saniuka i Jana Maliszewskiego. – W bazie mamy 250 sklepów, które regularnie się u nas zaopatrują. W większości są to placówki wiejskie, rozrzucone wokół Raciąża i Płońska, do których towar musimy dostarczyć – opowiada Jan Maliszewski, wiceprezes Jurtadu. – W asortymencie mamy suchą spożywkę, nabiał, chemię, napoje, ale najważniejsze dla nas jest piwo. To sklepy zamawiają, bo po alkohol klienci ze wsi jeszcze nie jeżdżą do sieciowych marketów – dodaje Jerzy Saniuk, prezes hurtowni. A przy okazji piwa mieszkaniec małej wioski kupi także czekoladę czy ciastka na wagę. – Zdarza się, że właścicielka sklepu chce mieć na półce na przykład chałwę z Wedla. Wiemy, że sprzedaż tego produktu w naszej hurtowni będzie znikoma, nie zarobimy też na niej ani złotówki, ale dostarczając ją, przywiążemy detalistę do naszej firmy – opowiada Renata Siemiątkowska, menedżer i fakturzystka w Jurtadzie. W najlepszych dla hurtu czasach, czyli pod koniec lat 90., w 5-tysięcznym Raciążu działało 35 sklepów, dziś jest ich 10, w tym dwa duże super-


MAZOWIECKIE markety sieciowe (trzeci jest w budowie). To pokazuje skalę zmian na rynku detalicznym. Proces zamykania małych sklepów powoli jednak wyhamowuje. W ostatnim roku zniknęły z rynku tylko trzy placówki, które były klientami Jurtadu.

za ten produkt trzeba zapłacić powyżej 400 złotych. Dla nabywcy nie jest ważne, że to będzie podróbka, a nie prawdziwy Korsarz. Na pierwszym miejscu jest zawsze cena. Dopiero gdy się sparzy, wraca

do nas – opowiada Elżbieta Rogalska. W hurtowni można kupić nie tylko papierosy, tytoń, gilzy czy zapalniczki, ale także gumy do żucia, karty przedpłacone do telefonów komórko-

wych, czyste płyty CD, a nawet ręczniki papierowe. – Mamy to, czego detaliści potrzebują, a nie znajdą w innych hurtowniach – konkluduje właścicielka.

REKLAMA

Pilot wyspecjalizowany Hurtownia prowadzona przez Elżbietę i Zbigniewa Rogalskich ma monopol na nietypowe rodzaje papierosów. – Marki masowo znane dostępne są w każdym kiosku czy markecie, ale u nas detalista dostanie także te nietypowe, poszukiwane przez wybrednych klientów – opowiada Rogalska, współwłaścicielka ciechanowskiej hurtowni Pilot. – Dlatego po czerwone Westy czy Nevadę przyjeżdżają specjalnie do nas – dodaje. W Ciechanowie także ubywa sklepów i kiosków, ale największą konkurencją dla Pilota stał się internet. – Bez problemów w sieci można znaleźć oferty sprzedaży tytoniu marki Korsarz nawet za 80 złotych kilogram. U nas

Jan Maliszewski wiceprezes hurtowni Jurtad

Mamy także produkty regionalne

– W asortymencie mamy lokalne produkty, nawet z najbliższej okolicy. Są u nas między innymi produkty Wytwórni Napojów Chłodzących Syrena oraz różnorodne kasze z Agrolu. Oferujemy także makarony z Artleksu z podpłockiego Rogozina. Detaliści chętnie biorą miejscowe wyroby. Trzeba jednak zaznaczyć, że najważniejszym naszym produktem są piwa z koncernu Carlsberg.

Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Mariusz Polit


regiony

handlowe inicjatywy

Minuta 8 bliska jak córka

Rozpoczął od jednego sklepu, ale za każdym razem, gdy rodziła się mu córka, otwierał następny. W ten sposób stał się właścicielem trzech kolejnych placówek o wdzięcznie brzmiących nazwach – Zosia, Karolina i Ola. O uruchomieniu piątej Andrzej Ostrowski ze Zwolenia jak na razie nie wspomina.

W

łasne gazetki, asortyment dostosowany do potrzeb miejscowej klienteli i chęć do ciągłej pracy. Ostrowski jest przykładem, jak radzić sobie z konkurencją w małych miejscowościach. Dowód? Biedronka, której otwarcie przekuł na gwałtowny wzrost obrotów w niektórych miesiącach.

Droga głośna, ale najważniejsza Zwoleń to nieduże, 8-tysięczne miasteczko na obrzeżach województwa mazowieckiego. Z tą miejscowością związany jest słynny poeta Jan Kochanowski

24

Życie Handlowe listopad 2014

(był m.in. proboszczem tutejszego kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego), o czym zaświadczają pomniki i tablice informacyjne. Dziś przez miasto przebiega bardzo ruchliwa droga z Radomia do Lublina i to ten trakt narzuca miejscowemu handlowi najlepsze miejsce do otwierania lokali. Dlatego też wokół drogi, ciągnącej się przez środek Zwolenia, pootwierano sklepy, a obok nich pojawiły się nieduże parkingi. Tutaj też toczy się życie, i to pomimo hałasu przejeżdżających ciężarówek. Jak ważne jest to miejsce, pokazuje przykład jednego z miejscowych biznesmenów, który swój olbrzymi

supermarket o nazwie Gigant otworzył nieco dalej od trasy. Choć jest on wyremontowany i odpowiednio wyposażony, znajduje się w bocznej uliczce. To wystarczy by nie przyciągał zbyt wielu klientów.

Mały sklepik na początek Z drogą relacji Radom – Lublin wiążą się także początki biznesowe Andrzeja Ostrowskiego. Handlował w niedużym Świeże warzywa i pieczywo

Ewelina Rdzenek sprzedawczyni w sklepie Minuta 8-Zosia w Zwoleniu – Klienci wpadają nawet po drobne zakupy, chleb, nabiał, warzywa. Mamy dużo klientów z okolicznych bloków, którzy wiedzą, co znajdą w naszym sklepie. A wybór mamy duży, bo codziennie dostarcza nam pieczywo pięć piekarni, między innymi nasz zwoleński GS, piekarnie z Pionek i Kazanowa. Ważne są także świeże warzywa, które przywozimy bezpośrednio z radomskiej giełdy.

budyneczku tuż obok trasy. – Zaczynałem na początku lat 90. od baru i sklepiku. Z małej gastronomii zrezygnowałem dość szybko, handel pozostał – wspomina. Obiekt, w którym zaczynał przygodę z handlem, już nie istnieje. Pozostała po nim tylko podłoga z płytek. – Został rozebrany, a na tym samym placu, tyle że nieco głębiej, stanął nowoczesny budynek. Przeznaczę go prawdopodobnie na wynajem, już chętni się dopytują – opowiada Ostrowski. Powierzchnia z dużymi przeszkleniami, obok których prawdopodobnie będą spore parkingi, to łakomy kąsek dla handlowców. Właściciel czterech sklepów twierdzi jednak, że nie wynajmie własnej powierzchni żadnej konkurencyjnej spożywce. – Już kilka lat temu miałem zapytania od przedstawicieli Biedronki o grunt, który tej firmie odpowiadał. Pomimo bardzo dobrej ceny, nie zdecydowałem się jednak na odsprzedanie terenu największej przecież konkurencji – opowiada Ostrowski.


MAZOWIECKIE Biedronka zmienia nawyki Po rozebraniu starego budynku, w którym był główny sklep Ostrowskiego, wynajął on powierzchnię od tutejszej Gminnej Spółdzielni. – Lokal jest dokładnie po drugiej stronie drogi, czyli dosłownie kilkanaście metrów od poprzedniego – pokazuje właściciel. To jednak nic nie znaczy, że tak blisko. – Okazało się, że zyskaliśmy część całkiem nowych klientów. Po prostu mieszkańcy pobliskich bloków nigdy nie zapuścili się na drugą stronę drogi – uśmiecha się detalista. Po przyjrzeniu się okolicy, nie jest to już takie dziwne. Najbliższe pasy znajdują się w odległości około 200 metrów, a przebieganie wśród wszechobecnych pojazdów jest wysoce ryzykowne. – Niespodzianka spotkała nas także przy okazji otwarcia Biedronki, to już będzie trzy lata temu. W pierwREKLAMA

szym miesiącu obroty spadły nam o 50 procent, w następnym słabiej było już tylko o 30 procent. Po kwartale obniżkę mieliśmy 10-procentową, a teraz to się wyrównało. A najciekawiej jest w miesiącach zimowych, bo wtedy obroty nam się zdecydowanie zwiększają. Ludziom po prostu nie chce się chodzić do Biedronki, bo zimno – uśmiecha się Ostrowski.

Mam własną gazetkę

Franczyza pomaga

właściciel czterech sklepów pod szyldem Minuta 8

Wszystkie cztery sklepy działają pod marką franczyzową Minuta 8. – Ta umowa jest jedną z najlepszych obecnie na rynku, pozwala korzystać z zalet franczyzy, nie ingerując w zarządzanie sklepem – wyjaśnia detalista, który był już m.in. w eLDe oraz w Groszku (tylko trzy miesiące). – Czytam bardzo dokładnie każdą umowę – dodaje. W sklepach stawia na dobre ceny, dlatego monitoruje promocje w oko-

Andrzej Ostrowski

licznych hurtowniach. – Kupuję nawet paletami. Mam magazyn, w którym mogę przechowywać nadwyżki towaru. Dzięki temu długo mogę oferować popularne produkty w świetnych cenach. Ostatnio hitem w naszych sklepach była kawa Tchibo niebieska w 250-gramowych opakowaniach za 4,73 złotego – opowiada. W firmie jest zatrudniony kierowca

– Jestem w tej ogólnopolskiej sieci, ale nie wszystko jest w niej przygotowane pod takie sklepy, jak moje. Na przykład gazetkę stworzono ewidentnie pod warszawskie placówki. Na jej łamach znajdują się między innymi drogie wędliny marki Olewnik, których nikt w Zwoleniu czy też okolicznych miejscowościach, w których mam sklepy, nie kupi. Są po prostu za drogie. Dlatego też przygotowuję własną gazetkę, która jest dostępna w moich sklepach. Drukuję też swoje plakaty.

zaopatrzeniowiec, który dowozi towar z pobliskich hurtowni, przede wszystkim z Radomia. – Wcześniej pracował kilka lat w Warszawie, w domu bywał tylko w weekendy. Jest z nami już kilka lat. Ostatnio podliczył, że w stolicy wcale nie zarabiał więcej niż w Zwoleniu – podsumowuje Ostrowski. Mariusz Polit


regiony

handlowe inicjatywy

Kozienickie sklepy będą miały cash & carry Największa hurtownia w Kozienicach rzuca rękawicę radomskim potentatom. Wprowadzenie nowej formuły handlu może spowodować, że tutejsi detaliści już nie wyruszą po towar do pobliskiego dużego miasta.

K

ozienice znane są z jednej z największych elektrowni w Polsce. Firma ta dobrze płaci, a to także ma odbicie w obrotach tutejszych detalistów. Nie narzekają na brak klientów.

Wchodzimy w cash and carry Największa kozienicka hurtownia – Ice Full – specjalizuje się w sprzedaży alkoholi, piwa oraz napojów. W firmie zauważono jednak, że w przypadku tych dwóch ostatnich kategorii jest duża sezonowość i szczególnie w zimne dni ich sprzedaż jest nieduża. – Towar do klientów dowozimy regularnie, mamy

26

Życie Handlowe listopad 2014

z nimi stały kontakt. Postanowiliśmy więc sukcesywnie poszerzać portfolio. Wprowadziliśmy do oferty kawy, herbaty, słodycze, chipsy. Te produkty zawsze zmieszczą się do auta obok skrzynek piwa czy zgrzewek napojów – opowiada Krzysztof Lenarczyk, kierownik tutejszego oddziału Ice Fulla. Kozienicka hurtownia Ice Full ma około 450 stałych odbiorców. – Zauważamy, że spora część naszych klientów szuka towaru w niskiej cenie, nawet kosztem obsługi. Decydują się samodzielnie pojechać po trochę tańszy alkohol czy piwo między innymi do Radomia, do tamtejszych hurtowni cash and carry. Proponujemy im więc taką samą usługę w Kozienicach – mówi Lenarczyk. Niższe ceny przy tej formie handlu spowodowane są tym,

– Towaru wtedy nie można było dostać w tak prosty sposób jak dziś, z pobliskiej hurtowni, ale mąż dawał radę. Kolejki ustawiały się przed sklepem przed godziną 13.00, bo w tamtych czasach dopiero po południu można było sprzedawać alkohol. Już wtedy rozbudowywano elektrownię w Kozienicach, sprowadzali się tutaj fachowcy, którzy mieli pieniądze także na dobre trunki – opowiada właścicielka. Dziś towar do swoich dwóch sklepów w większości kupuje w Radomiu, m.in. w hurtowniach Jantoń Dystrybucja i Janus. – Unikam zagranicznych dostawców, uważam, że nie działają na korzyść polskiego detalisty – podsumowuje Zalewska. Mariusz Polit

że pracownicy nie dowiozą i nie wniosą towaru do sklepu. Detalista musi też od razu zapłacić za zakupy gotówką.

Sklep od 1980 roku Jeden z najstarszych sklepów w mieście prowadzą Krystyna i Jerzy Zalewscy. Tuż przy głównej ulicy Kozienic, w starej, jeszcze pożydowskiej kamienicy, handlują głównie alkoholem, piwem, napojami. – Teraz oczywiście mamy spor wybór podstawowej spożywki, bo tego wymaga klient. Ale to sklep z alkoholami, od mocnych wódek także zaczynaliśmy 34 lata temu – mówi Krystyna Zalewska, która na zapleczu dopilnowuje rodzinnego interesu. Po przebiciu się przez wszechobecnych przedstawicieli handlowych mamy chwilę na wspominanie dawnych czasów.

Krystyna Zalewska wraz z mężem Jerzym prowadzi dwa sklepy pod szyldem Zalewski w Kozienicach

Mandat za paragon

– Musimy uważać nie tylko na konkurencję, ale także na wszelkie państwowe służby kontrolne, działające na terenie miasteczka. Ostatnio koleżanka, która prowadzi sklep niedaleko od mojego, dostała 300-złotowy mandat za niewłaściwe podanie paragonu. Po wydrukowaniu położyła go na ladzie, a zdaniem osoby kontrolującej powinna podać bezpośrednio do ręki klienta.

Krzysztof Lenarczyk kierownik kozienickiego oddziału hurtowni Ice Full

Sklepy trzymają się nieźle, znikają bary

– W regionie, który obsługujemy, jest sporo miejsc wypoczynkowych. Mamy ładne jeziora, lasy, rzekę, a dodatkowo z Kozienic blisko jest do Warszawy czy Radomia. Przez ostatnie lata w okolicy działało sporo barów, restauracji i punktów gastronomicznych. W ostatnim czasie jednak znikają jeden po drugim. Nie wytrzymują konkurencji sklepów, które w naszym regionie trzymają się dość mocno. W weekendy ludzie najpierw idą kupić w nich tanie piwo i napoje w promocji, a potem jadą nad wodę. Zdarza się, że przychodzą do barów, aby im to piwo schłodzić w lodówkach.


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


regiony

handlowe inicjatywy

Pierwszy „ambasador” Odido

Makro przedstawiło kilka nowych rozwiązań, jakie mają w przyszłości funkcjonować w placówkach Odido. Testowane one są w pierwszym wzorcowym sklepie tej sieci, który działa od sierpnia na warszawskim Ursynowie.

W

łaścicielem placówki zlokalizowanej przy ul. Cynamonowej 19 jest Tomasz Niciński, przez ostatnie 8 lat pracownik Makro. Kiedyś doradca klienta w jednej z hal cash & carry, autor szkoleń dla detalistów z zakresu merchandisingu, a także członek zespołu ds. marketingu franczyzy Odido występuje teraz w nowej roli detalisty eksperymentatora. Jak sam mówi, jego sklep jest swoistym laboratorium, takim żywym organizmem, na którym Makro testuje wszyst-

28

Życie Handlowe listopad 2014

kie swoje pomysły po to, aby te najlepsze zaimplementować w innych placówkach Odido.

Otoczony przez konkurencję W tym miejscu warto zaznaczyć, że testowanie nowych rozwiązań odbywa się w ekstremalnie trudnych warunkach, bo w okolicy aż roi się od konkurencji. Przy tej samej ulicy co Odido działają Małpka Express, Żabka (która znajduje się praktycznie drzwi w drzwi) oraz firmowy sklep Zakładów Mięsnych Olewnik. Niedaleko są również supermarket

Tesco Extra oraz bazarek. Wybierając taką lokalizację dla swojego „laboratorium” Makro dobrze jednak wiedziało, co robi. – Chcemy być pewni, że nasza koncepcja biznesu wygra nawet w najtrudniejszych warunkach. Dobrze prosperujący sklep, który funkcjonuje w tak konkurencyjnym środowisku, jest gwarancją, że nasz koncept franczyzowy może sprawdzić się wszędzie – tłumaczy Roman Krucki, kierownik ds. marketingu franczyzy Makro.

Świeży sok, kawa i kwiaty Żeby wyróżnić się na tym kolorowym handlowo tle, we wzorcowym sklepie Odido wprowadzono kilka nowatorskich rozwiązań. Jednym z nich jest maszyna do wyciskania soku z pomarańczy. – Cieszy się ona bardzo dużym zainteresowaniem i jest nowością na

lokalnym rynku – podkreśla Tomasz Niciński i dodaje, że ku jego zaskoczeniu świeżo wyciskany sok, który do tanich nie należy (250 ml kosztuje 4,99 zł), chętnie kupują osoby starsze. Kolejnym nowym pomysłem testowanym we wzorcowym sklepie Odido jest kącik kawowy, gdzie klienci mogą zrobić sobie kawę Rioba (marki z portfolio Makro przeznaczonej dla kanału HoReCa) i wypić ja na miejscu albo też wziąć na wynos. Jest też opcja posilenia się zapiekankami, które mają być alternatywą dla serwowanych powszechnie na stacjach benzynowych oraz w wielu innych sklepach hot dogów. Osoby robiące zakupy w placówce wita odpowiednio oświetlona wyspa owocowo-warzywna (dotychczas w sklepach Odido praktykowana była ekspozycja tego asortymentu na


Wzorcowy sklep Odido ma 86 mkw. powierzchni sprzedażowej. Jego asortyment obejmuje 3 tysiące pozycji, wśród których 25 procent stanowią produkty marki własnej Makro – Fine Food. Łącznie zatrudnionych jest w nim 5 osób. Dziennie odwiedza go ok. 300 klientów. W dniu otwarcia obroty placówki przekroczyły 3 tys. zł. Sklep czynny jest przez okrągły tydzień, w dni powszednie od 6.00 do 22.00, a w weekend o kilka godziny krócej.

regale przyściennym). Tuż obok mamy kolejną niespodziankę: kwiaty doniczkowe. – Ten asortyment bardzo dobrze się sprzedaje, a prawdziwym hitem jest storczyk w cenie 19,99 zł – podkreśla właściciel. Innowacją wprowadzoną w placówce są też bakalie na wagę, które klienci nabierają sami ze specjalnych dyspenserów. W Odido można też zawsze liczyć na świeże pieczywo. Warto wspomnieć również o meblach w strefie przykasowej, których konstrukcja umożliwia sprzedawcy pakowanie skanowanego towaru bezpośrednio do reklamówek, co przyspiesza i ułatwia robienie zakupów. Dodatkowo pozwala również na czytelną ekspozycję produktów impulsowych.

Koszyk pełen inspiracji Wszystkie testowane w placówce na Cynamonowej rozwiązania mają na celu skuteczne komunikowanie nowego pozycjonowania marki Odido, które oparte jest na ofercie artykułów świeżych. I choć franczyzodawca nie podaje dokładnych ram czasowych, to w niedalekiej przyszłości przynajmniej jeden wzorcowy sklep tej sieci ma funkcjonować w granicach oddziaływania każdej wielkoformatowej hali Makro Cash & Carry. Aktualnie trwa wybór placówek, które mogłyby pełnić rolę kolejnych „ambasadorów” Odido i stanowić inspirację dla jej obecnych oraz przyszłych franczyzobiorców. Makro ma też w planach ujednolicenie wizualizacji zewnętrznej i wewnętrznej sklepów, a także wprowadzenie do nich jednego systemu kasowego. Plakaty w witrynach, tak jak w przypadku placówki na Cynamonowej, eksponować mają kluczowy dla sieci asortyment, czyli pieczywo, warzywa i owoce. W logotypie Odido jeszcze bardziej wyraźnym elementem będzie zielony koszyk z trzema pomarańczowymi gwiazdkami. Magdalena Stosio-Róg

RUCH w sklepie nasila się po południu

Tomasz Niciński franczyzobiorca sklepu Odido przy ul. Cynamonowej 19

– W sklepie bardzo duży nacisk położyliśmy na produkty świeże. Ponieważ większość klientów pojawia się u nas po południu, a wiemy, jak ciężko jest o tej porze dostać świeże pieczywo, wprowadziliśmy piec, w którym samodzielnie je odpiekamy. Wiele uwagi poświęciliśmy również ladzie przykasowej. Jest ona dobrze przemyślana i mocno przetestowana, tworzyliśmy nawet dla niej prototypy. Powód do dumy stanowi też dla mnie lodówka z nabiałem oraz cały system mebli chłodniczych zasilanych jednym zewnętrznym agregatem.

REKLAMA

o sklepie


regiony

Dystrybucja

Hurtowe asy Pomorza Zachodniego

Szczecin

Morze, jeziora, rozległe lasy – to wizytówka województwa zachodniopomorskiego. Handel w tym pięknym regionie zdominowali hurtowi giganci, jednak lokalni dystrybutorzy łatwo im pola nie oddają. Zamiast narzekać, rozszerzają asortyment, podnoszą

jakość usług, niektórzy szukają rynków zbytu za granicą albo zakładają własne sklepy. Siedem takich prężnie działających hurtowni postanowiliśmy wyróżnić certyfikatem „Orzeł Dystrybucji FMCG”. Ich sylwetki prezentujemy poniżej.

FH JOANNA (Szczecin)

FH ACTIV (Szczecin)

Działająca od 1992 roku hurtownia mięsno-wędliniarska. Jej asortyment obejmuje ok. 6 tysięcy produktów, w które zaopatruje się 2 tysiące klientów. Wśród nich są podmioty z rodzimego województwa, a także z Niemiec, Skandynawii, Wysp Brytyjskich czy Holandii. Hurtownia zatrudnia 30 osób. Ma do dyspozycji 20 aut, Firma jest członkiem Grupy Handlowej Staropolskie Wędliny. Certyfikat odebrał pan Stanisław Włodarczyk, współwłaściciel hurtowni

Hurtownia specjalizująca się w dystrybucji słodyczy. Ma w ofercie w sumie ok. 3 tysięce referencji. Słodkie zakupy robi tutaj tysiąc klientów z województw zachodniopomorskiego oraz lubuskiego. Firma ma 22-osobową załogę i dysponuje 12 samochodami. W przyszłym roku będzie obchodziła jubileusz 20-lecia istnienia. Certyfikat odebrał pan Mieczysław Winnik, właściciel hurtowni; na zdjęciu z pracownicami

EL-HURT (Wałcz)

IMPERIAL-KOŁOBRZEG (Kołobrzeg)

Hurtownia z 16-letnią historią.W jej asortymencie dominuje chemia gospodarcza (5 tysięcy pozycji). Firma oferuje też sporą gamę artykułów spożywczych (3,5 tysiąca produktów).W gronie jej odbiorców jest 400 podmiotów z terenu województwa zachodniopomorskiego, ale także części lubuskiego i wielkopolskiego. Obsługuje ich 12-osobowy personel. Jej właścicielka otwiera właśnie czwarty sklep spożywczy. Certyfikat odebrała pani Elżbieta Brusioło (w środku), właścicielka hurtowni – na zdjęciu w otoczeniu załogi

Firma rozpoczęła działalność w roku 2000 jako skład fabryczny jednego z okolicznych zakładów przetwórstwa rybnego. Obecni właściciele zakupili obiekt dwa lata później i stworzyli w nim hurtownię specjalizującą się w tej branży. W jej ofercie znajduje się aktualnie 3 tysiące pozycji, przy czym ryby świeże stanowią ok. 30 proc. asortymentu, pozostałe 70 proc. przypada na przetworzone i konfekcjonowane. Certyfikat odebrał pan Andrzej Łuczka, współwłaściciel firmy

30

Życie Handlowe listopad 2014


ZACHODNIOPOMORSkIE

PHU JAGAL (Starogard Szczeciński) Hurtownia założona w 1998 roku. Specjalizuje się w sprzedaży napojów oraz alkoholi o mocy nieprzekraczającej 18 proc. Ma ich w portfolio w sumie ok. 300. Zaopatruje się w niej regularnie 100 klientów ze Starogardu Szczecińskiego oraz z obszaru w promieniu 50 km od miasta. Certyfikat odebrał pan Andrzej Galiński, współwłaściciel hurtowni

PW KACPER (Koszalin) Działająca od przeszło 20 lat (a dokładniej od 1989 roku) hurtownia artykułów spożywczych. Firma obsługuje sklepy w promieniu 75 km wokół Koszalina (aktualnie ma około tysiąca odbiorców). W ofercie hurtowni jest 3,5 tysiąca propozycji. Załoga firmy składa się 15 osób, a jej flota samochodowa z dziewięciu aut. Certyfikat odebrała pani Brygida Kacperek, która prowadzi hurtownię wspólnie z mężem

TIS (Koszalin) Hurtownia specjalizująca się w sprzedaży artykułów nabiałowych, spożywczych oraz napojów w szerokiej gamie. Klienci firmy (500 podmiotów z branży detalicznej i gastronomicznej) mogą się w niej zaopatrzyć w 3,5 tysiąca produktów. Zasięg działania hurtowni to obszar w promieniu 130 km od rodzinnego miasta. Firma zatrudnia 32 osoby i ma do dyspozycji 15 samochodów. Certyfikat odebrał pan Krzysztof Hryndzio, menedżer hurtowni

Na czym polega Program „ORZEŁ DYSTRYBUCJI FMCG” Cykliczny program „Orzeł Dystrybucji FMCG” ma na celu promowanie uczciwych i rzetelnych przedsiębiorców, zajmujących się hurtową sprzedażą produktów szybko zbywalnych w poszczególnych regionach kraju. Co więcej, ma on także służyć budowaniu pozytywnego wizerunku kierowanych przez nich polskich, często rodzinnych i niewielkich firm w ich otoczeniu biznesowym. Dystrybutorom spełniającym założenia programu przyznajemy specjalne certyfikaty, potwierdzające stosowanie przez nich zasad fair play – zarówno wobec klientów, kontrahentów, jak również pracowników. Certyfikaty „Orzeł Dystrybucji FMCG” mają stać się nie tylko dowodem spełniania przez przedsiębiorców wyśrubowanych kryteriów, ale też przyczynić się do podnoszenia standardów moralnych prowadzenia biznesu w Polsce oraz promowania postaw odpowiedzialności i wzajemnej uczciwości. Z założenia będziemy nimi wyróżniać firmy o zasięgu regionalnym, które posiadają nie więcej niż pięć oddziałów, a dodatkowo reprezentują polski kapitał.

Honorowy patronat nad programem „Orzeł Dystrybucji FMCG” sprawuje Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców. Szczegóły programu „Orzeł Dystrybucji FMCG” zaprezentują państwu nasi przedstawiciele w terenie. Więcej informacji na jego temat można też uzyskać, dzwoniąc pod numer 22 539 59 41. listopad 2014 Życie Handlowe

31


Rynki

Koszyk świąteczny > 33 Kartka z kalendarza > 46 Przetwory > 48 Debiuty > 52 Nowości > 60

Szybki kurs pieczenia z zyskiem

40

Totino pełne szlachetności

32

Życie Handlowe listopad 2014

Niepowtarzalny smak Bożego Narodzenia

52

Sklepowa spiżarnia z dużym potencjałem

33

48


RYNKI

ŚwiĄteczny koszyk

Niepowtarzalny smak Bożego Narodzenia

D

zieci kochają je, ponieważ dostają prezenty, a handlowcy – ponieważ do sklepowych kas ustawiają się w tym czasie długie kolejki. Boże Narodzenie już wkrótce, dlatego na półkach zagościć muszą produkty, które umożliwią klientom przygotowanie 12 wigilijnych potraw i wszel-

kich dań podawanych przez trzy świąteczne dni. Według raportu Payback Opinion Poll w ubiegłym roku ponad 40 proc. Polaków planowało wydać na zakupy spożywcze przed świętami od 201 do 500 zł. Co piąty ankietowany zamierzał przeznaczyć na nie nawet 1000 zł. O takie budżety na pewno warto powalczyć, wprowadzając do listopad 2014 Życie Handlowe

33

▲ ▲

Ulubione święto Polaków jest także ulubionym okresem właścicieli sklepów. Przed Bożym Narodzeniem klienci chętniej sięgają po produkty z wyższej półki i zaopatrują się w artykuły spożywcze na co najmniej kilka dni. Sprzedaż wspomagają także szeroko zakrojone kampanie promocyjne producentów.


Temat numeru

ŚwiĄteczny koszyk

sklepu produkty szczególnie w tym okresie poszukiwane.

Stół uginający się od mięs Choć Boże Narodzenie w pierwszym odruchu kojarzy się z wigilijną wieczerzą oraz postnymi potrawami, to już kolejne świąteczne dni upływają na rodzinnym biesiadowaniu przy stole zastawionym wędlinami i pieczystym. – W okresie przedświątecznym zdecydowanie wzrasta sprzedaż zarówno mięsa, jak i wędlin. Jednak licząc ją w skali całego miesiąca, jest ona zbliżona do miesięcy nieświątecznych. Duże znaczenie ma mniejsza liczba dni handlowych w grudniu w porównaniu z innymi miesiącami – wyjaśnia Mieczysław Walkowiak, wiceprezes ds. handlu i marketingu w firmie Sokołów.

W tym roku jednak handlowcy spodziewają się jeszcze korzystniejszych niż zwykle obrotów. – Choć przed Bożym Narodzeniem wędliny rotują słabiej niż przed Wielkanocą, to nadchodzące święta zapowiadają się całkiem nieźle. W tym roku wypadają one bowiem w środku tygodnia, Wigilia będzie w środę. Wiele osób zapewne weźmie dwa dni wolnego i przedłuży sobie pobyt u rodziny. To z kolei oznacza więcej okazji do konsumpcji i konieczność zrobienia większych zapasów, co na pewno wyraźnie przełoży się na sprzedaż wędlin – uważa Beata Mroziuk, dyrektor marketingu marki Duda. Jak wyjaśnia Mieczysław Walkowiak, w tym okresie najwięcej sprzedaje się wędzonek, pasztetów pieczonych i mięs. – Rekordy biją szynki: Babuni, włoska, z wędzarni, a także Polędwica sopocka, Schab z wę-

dzarni i wędliny typu salami oraz suchych kiełbas – wylicza Walkowiak.

Z wyższej półki Okres przedświąteczny to wyjątkowy czas w sprzedaży produktów spożywczych również dlatego, że klienci chętniej sięgają wtedy po produkty z wyższej półki. – Istotnym kryterium wyboru mięs i produktów mięsnych na bożonarodzeniowe stoły jest z całą pewnością jakość. W tym czasie konsumenci najczęściej wcześniej planują menu, ustalają listę zakupów i sięgają po konkretne produkty, ponieważ chcą, aby wszystko było wyjątkowe i smaczne. Są skłonni zapłacić więcej za bardziej wyszukany produkt, ale zdecydowanie kierują się popularną obecnie zasadą smart shoppingu, czyli poszukiwania dobrych produktów

w rozsądnej cenie – wyjaśnia Beata Mroziuk. Potwierdza to Mieczysław Walkowiak. – W okresie przedświątecznym obserwujemy zdecydowanie większą sprzedaż wyrobów wyższej jakości, przede wszystkim wędzonek i wędlin suchych oraz dojrzewających. Święta to doskonały czas na delektowanie się produktami markowymi i uznanymi na rynku – tłumaczy. Nie oznacza to jednak, że klienci stronią od nowości. Duda planuje wprowadzić ich do sprzedaży jeszcze przed świętami co najmniej klika. – Będą to godne polecenia małe wędzonki pod brandem Duda Specialite z linii „Z tamtych lat”. Wszystkie produkty w porcjach po około 0,5 kg, tradycyjnie wędzone, aromatycznie przyprawione – mówi Beata Mroziuk. – Pracujemy także nad poszerzeniem linii

Filet z kurczaka z figami i orzechami Składniki: • 2 piersi z kurczaka Cedrob • 10 suszonych fig • 1 łyżka orzechów nerkowca • 1 łyżka orzechów pistacji • 1 kurza wątróbka • 1 łyżka mąki • 3 łyżki oliwy z oliwek (może być także olej roślinny) • 3 łyżki masła • 1 średnia cebula • 2 łyżki octu balsamicznego • 2 łyżki miodu wielokwiatowego bądź innego • sól i pieprz Wykonanie: Umyj figi i dokładnie je osusz, odrywając ogonki (jeżeli są). Rozgrzej na patelni olej wraz z masłem. Wątróbkę pokrój na mniejsze części i smaż ją na patelni po 3 minuty z każdej ze stron. Dodaj wcześniej

34

Życie Handlowe listopad 2014

rozdrobnione orzechy oraz cztery rozdrobnione figi. Czekając aż farsz ostygnie, dodaj sól i pieprz do smaku. W filetach zrób kieszonki, do których włóż wcześniej zrobiony farsz z wątróbki, orzechów oraz fig. Tak nafaszerowanego fileta zepnij wykałaczkami i oprósz solą, pieprzem, a następnie mąką. Cebulę pokrój w piórka. Smaż na maśle i oliwie na drugiej patelni do momentu aż się zeszkli. Odstaw. Na rozgrzaną patelnię z oliwą i masłem kładź wcześniej przygotowany filet. Obsmażaj do uzyskania złotego koloru z obu stron (ok. 7–8 minut). W małym garnuszku wymieszaj ocet balsamiczny i dodaj miód. Gotuj do momentu rozpuszczenia się miodu. W momencie uzyskania odpowiedniego koloru kurczaka dodaj na patelnię

zeszkloną cebulę. Pokrój pozostałe figi na ćwiartki, także je dodając. Zalej wcześniej przygotowanym octem wraz z miodem i gotuj na małym ogniu przez

5 minut. Danie podawaj na talerzu, krojąc pierś na pół pod niewielkim kątem. Ozdób liściem świeżej mięty oraz dwoma figami przekrojonymi na pół.


Gotowa pomoc dla gospodyni Świąteczne przygotowania w dzisiejszym zabieganym świecie nie wyglądają tak, jak przed laty. Rzadko która pani domu ma czas poświęcić kilka dni na gotowanie. Dlatego tak ważne jest zaopatrzenie sklepu w produkty, które w maksymalny sposób ułatwią im to zadanie. Producenci proponują na przykład mięsa, które są już odpowiednio przyprawione i gotowe do pieczenia. – Szynka świąteczna jest prawdziwym hitem sprzedaży ze względu na walory smakowe, łatwość przygotowania i podania oraz okazjonalne opakowanie. Także linia mięs „Gotowe do pieczenia”, na którą składają się schab ze śliwką, szynka, Najczęściej spożywane marki majonezu: Winiary

41,7%

Kielecki

22,6%

Majonez Babuni-Hellmann’s

10,0%

Hellmann’s (pozostałe)

6,70%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, dane za lipiec 2013 – czerwiec 2014

boczek, karczek i żeberka, znajduje uznanie u konsumentów – wyjaśnia Mieczysław Walkowiak. Gospodynie nie muszą już również na własną rękę REKLAMA

przygotowywać takich dań, jak pierogi, uszka czy kapusta z grzybami. – Zdajemy sobie sprawę, że konsumenci nie chcą spędzać swojego wolnego, świątecznego czasu w kuchni

i to właśnie dla takich osób przeznaczona jest oferta dań gotowych Virtu, które mają maksymalnie skrócić proces przygotowania posiłku, a tym samym ułatwić im życie

▲ ▲

wyrobów suchych, gdzie od lat nasza kiełbasa myśliwska i jałowcowa nie mają sobie równych. Cała linia pojawi się niebawem i będzie się składała z siedmiu produktów wysokomięsnych, suszonych bez dodatku glutaminianu sodu, fosforanów i sztucznych barwników – wyjaśnia. Sokołów stawia przed świętami na linię Uczta Qulinarna, na którą składają się produkty z wołowiny. – Uczta Qulinarna to zarówno steki z kością i bez kości, jak również mięsa do pieczenia i gotowania, a także produkty z mięsa mielonego: burgery i grillery – wymienia Mieczysław Walkowiak.


Temat numeru

ŚwiĄteczny koszyk

– mówi Grzegorz Kowalik, dyrektor handlowy firmy Virtu. Przyglądając się badaniom i wynikom sprzedaży, rok w tej branży można podzielić na pewne cykle. – Popyt wzrasta na Wielkanoc, a także w wakacje, gdy obserwujemy większe zainteresowanie smakami owocowymi i daniami, które można zabrać na wyjazd. Jednak prym wiedzie Boże Narodzenie, i to zarówno pod względem wielkości sprzedaży, jak i różnorodności oferty przeznaczonej na świąteczny stół – dodaje. Prawdziwym hitem są w tym okresie uszka z kapustą i grzybami (ich rotacja w grudniu rośnie osiemnastokrotnie w porównaniu z innymi miesiącami). – Kapusta z grzybami notuje ponaddziesięciokrotnie większą sprzedaż, potraja się również sprzedaż pasztecików z mięsem. Ogólny wzrost można zauważyć również w całej kategorii dań gotowych Virtu – wyjaśnia Kowalik. Większość propozycji tej firmy obecna jest na

Życie Handlowe listopad 2014

Prawdziwym hitem świątecznej sprzedaży są uszka z kapustą i grzybami. Ich rotacja w grudniu rośnie aż osiemnastokrotnie w porównaniu z innymi miesiącami roku. Ponaddziesięciokrotnie większą sprzedaż notuje również kapusta z grzybami. Paszteciki z mięsem sprzedają się trzykrotnie lepiej niż zazwyczaj.

Barszcz czerwony rządzi Przed świętami znacznie zwiększa się też sprzedaż zup do gotowania. – W okresie Wielkanocy i Bożego Narodzenia generowanych jest około 40 proc. obrotu całej kategorii – wyjaśnia Bartłomiej Janusz, junior brand manager zup oraz sosów Knorr i Amino. – Ich sprzedaż potrafi urosnąć wtedy nawet parokrotnie w porównaniu z np. okresami letnimi, co pokazuje, jak duży wpływ na sposób odżywiania się Polaków ma w dalszym ciągu tradycja – dodaje. Potwierdzają to dane dotyczące najchętniej kupowa-

nych w naszym kraju zup. Największą popularnością cieszą się: barszcz czerwony, barszcz biały i żurek, które stanowią prawie 60 proc. całego rynku (źródło: Unilever za Nielsenem, czerwiec 2013 – maj 2014). Oczywiście przed Bożym Narodzeniem króluje barszcz czerwony, ale klienci sięgają także po zupy grzybowe: borowikową, krem kurkowy i zupę pieczarkową. – Polacy nie wyobrażają sobie wigilii bez barszczu czerwonego. To pyszna, tradycyjna zupa, którą pamiętamy z dzieciństwa, ale trudna do ugotowania od podstaw. Dlatego współczesne panie domu chętnie sięgają po Barszcz czerwony z linii Ekspresowa Zupa marki Winiary, który doskonale smakuje i zawsze się udaje – zauważa Magdalena Mączyńska, brand PR specialist w Nestlé Polska. Produkt ten jest przedświątecznym bestsellerem w ofercie firmy. – Panie domu wybierają go od lat, to ulubiony barszcz na święta, który jest numerem 1 w kategorii – mówi Magdalena Mączyńska, powołując się na dane Nielsena za czerwiec 2013 – maj 2014. Każda rodzina ma swoje własne świąteczne tradycje – podaje barszcz z uszkami, pierogami, krokietami czy paluszkami chlebowymi. W niektórych domach tradycyjną zupą świąteczną jest grzybowa. Jej zwolennikom Nestlé oferuje Zupę borowikową Jak u Mamy Winiary, po którą Polacy również chętniej

▲ ▲

36

rynku przez cały rok. Dodatkowo w okresie świątecznym do sprzedaży wprowadzane są dwa sezonowe dania: kapusta z grzybami oraz kapusta z grochem. – Z informacji, jakie płyną do nas z rynku, wiemy, że są to jedne z najbardziej oczekiwanych przez konsumentów produktów. Ich sezonowość wynika z dbałości o recepturę, która przygotowywana jest specjalnie z myślą o świętach. To między innymi decyduje o ich dużym sprzedażowym sukcesie – mówi dyrektor handlowy Virtu. W okresie świątecznym warto zaoferować w sklepie większe porcje dań gotowych, wprowadzone specjalnie z myślą o świętach. Virtu z tej okazji proponuje uszka z kapustą i grzybami, pierogi oraz krokiety w ekonomicznych opakowaniach o gramaturze 1 kilograma. – Tego typu opakowania wprowadziliśmy do sprzedaży również w 2013 roku, dzięki czemu wiemy, że doskonale spełniły one oczekiwania konsumentów – wyjaśnia Kowalik.



Temat numeru

ŚwiĄteczny koszyk

sięgają podczas kulinarnych przygotowań do wigilii. Jak podkreśla Iza Budzińska, junior brand manager bulionów Knorr, święta to okres wzmożonej sprzedaży nie tylko w kategorii zup. Większym powodzeniem cieszą się wtedy również sosy suche, głównie do pieczeni. – Zwiększone zainteresowanie obserwujemy także w kategorii bulionów. W portfolio marki Knorr najlepszą sprzedaż osiągają wszelkiego rodzaju rosoły z kury. Jest to absolutny bestseller. Popularnością cieszy się również bulion grzybowy na borowikach leśnych – wyjaśnia.

dużo gospodyń chce w tym wyjątkowym czasie zabłysnąć daniami sporządzonymi od podstaw. Dlatego bardzo ważne jest wyeksponowanie w sklepie przypraw i ziół, które umożliwią komponowanie smaku na własną rękę. – Rozwój umiejętności kulinarnych sprzyja w Polsce popularyzacji ziół i przypraw – obserwujemy, że kategoria ta rośnie bardziej niż inne. Polacy częściej i odważniej używają coraz szerszej oferty ziół, przypraw i mieszanek kuchni świata – wyjaśnia

strategia na tym polu to coraz szersza edukacja w zakresie wiedzy kulinarnej, jak również inspirowanie, jak używać ziół i przypraw. Wprowadzamy również do naszej oferty te mniej znane, ostatnio nasze portfolio wzbogaciło się o kmin rzymski, kolendrę w liściach i czosnek w płatkach – mówi dyrektor marketingu McCormick Polska.

Wielkie smażenie Niezależnie od tego, czy dania przyrządzane są od podstaw, czy gospodyni korzysta

REKLAMA

Według własnych upodobań Jak wyjaśnia Anna Kordyl, dyrektor marketingu w McCormick Polska (producent przypraw Kamis), kategoria przypraw rośnie w trzech okresach w ciągu roku – przed Wielkanocą, w trakcie sezonu grillowego oraz przed Bożym Narodzeniem. – Pik przed świętami zaczyna się w listopadzie i trwa do połowy grudnia. Sprzedaż wzrasta o około 15–20 proc. w porównaniu z poprzednim okresem – wyjaśnia Kordyl. Jak podkreśla, z półek znika najwięcej mieszanek przeznaczonych do potraw świątecznych: mięs, bigosu i potraw z kapusty oraz ryb. W tym roku producent wprowadził również nowości w segmencie mieszanek. Na Boże Narodzenie w sprzedaży będzie limitowana seria przyprawy do łososia oraz do pstrąga Kamis. Choć wiele osób szuka przed świętami sposobu na przyspieszenie przygotowań,

Bez majonezu ani rusz

Anna Kordyl, dodając, że według szacunków firmy „od podstaw” gotuje ok. 25 proc. Obecnie oferta marki Kamis w tym segmencie to nie tylko sól, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy, papryka i czosnek, ale już 18 produktów. – Nasza

W ubiegłym roku ponad 40 proc. Polaków planowało wydać na zakupy spożywcze przed świętami od 201 do 500 zł. Co piąty zamierzał przeznaczyć na nie nawet 1000 zł. Tegoroczne szacunki są podobne. 38

Życie Handlowe listopad 2014

znacznie wzrasta. Warto być przygotowanym na zwiększone obroty. Jeśli chodzi o wielkości opakowań, to najpopularniejsza jest wciąż butelka jednolitrowa, ale wzrasta udział butelki trzylitrowej, którą klienci chętnie kupują zwłaszcza przed świętami – dodaje. Jak podkreśla Aleksander Szałajko, starszy specjalista ds. komunikacji Zakładów Tłuszczowych Bielmar, popularność oleju rzepakowego przed świętami ma również związek z poszukiwaniem w tym czasie wyższej jakości. – Boże Narodzenie i poprzedzający je miesiąc to okres, w którym obserwujemy wzrost sprzedaży oleju rzepakowego. Poniekąd jest to wynikiem polskiej tradycji smażenia ryb na wigilijny stół i przygotowywania na święta innych potraw z dodatkiem tłuszczu dobrej jakości. Z naszych obserwacji wynika, że zwiększony popyt na olej utrzymuje się w okresie karnawału i trwa aż do Wielkanocy – tłumaczy Szałajko.

z produktów ułatwiających przygotowanie potraw, świąteczne gotowanie nie obędzie się bez oleju. – Oleje należą do podstawowych produktów umieszczanych na liście zakupów świątecznych. Największą popularnością na pewno będzie się cieszyła nasza sztandarowa marka – olej Kujawski z pierwszego tłoczenia – mówi Małgorzata Adamczyk z Zakładów Tłuszczowych Kruszwica. – Nasze doświadczenie wskazuje, że w okresie przedświątecznym w sklepach duże znaczenie mają dodatkowe ekspozycje paletowe. Rotacja oleju

Na świątecznym stole, czy to w Wigilię, czy w dwa dni Bożego Narodzenia, nie może zabraknąć sałatek i zimnych przekąsek. Wiele z nich wymaga zaś dodania majonezu. Czas przed Bożym Narodzeniem jest najlepszym okresem sprzedaży dla tej kategorii. – Według przeprowadzonych badań, ponad 90 proc. Polaków nie wyobraża sobie świątecznych przysmaków bez tego kluczowego składnika. Największą sprzedaż naszego sztandarowego produktu – Majonezu Kieleckiego – odnotowujemy w okresie przygotowań do świąt Bożego Narodzenia – wyjaśnia zastępca prezesa ds. handlowych WSP Społem Zbigniew Mojecki. Jak dodaje, na rynku majonezów utrzymuje się stagnacja, a przez to panuje duża konkurencja między producentami. – Majo-


nez Kielecki, jako jeden z nielicznych, odnotowuje wzrost sprzedaży zarówno pod kątem ilościowym, jak i wartościowym. Dokładamy wszelkich starań, aby trend ten utrzymał się w bliższej oraz dalszej przyszłości – mówi Mojecki. Jak podkreśla, Polacy są bardzo przywiązani do tradycji i nie wyobrażają sobie, by na świątecznym stole zabrakło sałatek z majonezem i sosów na jego bazie, podawanych jako dodatek do wędlin. Z drugiej jednak strony, wzrasta zainteresowanie produktami nowoczesnymi i funkcjonalnymi, oferującymi dodatkowe wartości. – W odpowiedzi na ten trend nasza spółdzielnia, jako jeden z pierwszych i jak do tej pory nielicznych producentów, wprowadziła na rynek majonez z wysoką zawartością nienasyconych kwasów REKLAMA

tłuszczowych omega-3. Wyrób cieszy się dużą popularnością, jednak niezmiennie miejsce pierwsze pod względem sprzedaży zajmuje tradycyjny Majonez Kielecki – tłumaczy Mojecki.

Sprzedaż ze wspomaganiem W okresie bożonarodzeniowym detalistom sprzyja nie tylko to, że klienci robią znacznie większe zakupy, ale także to, że producenci wyjątkowo w tym czasie zabiegają o portfele Polaków. Szeroko zakrojone kampanie reklamowe, promocje, specjalne ekspozycje – to wszystko wpływa na zwiększenie sprzedaży. – Zbliżający się wielkimi krokami sezon bożonarodzeniowy jest dla marki Knorr okresem, w którym szczególnie widoczne będą działania

Najczęściej spożywane marki przypraw: Kamis

20,8%

Kucharek

19,9%

Vegeta

17,4%

Prymat

13,8%

Warzywko

12,4%

Maggi

11,9%

Ziarenka Smaku Winiary

10,6%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, dane za lipiec 2013 – czerwiec 2014

wspierające sprzedaż. Będą się one odnosić do aktywności w samym punkcie sprzedaży, jak i wsparcia PR, działań digitalowych oraz kampanii w TV. Szczególnie zależy nam na widoczności produktów i ich należytej ekspozycji, a także na zaproponowaniu konsumentom konkurencyjnej ceny,

zachęcającej do zakupu – wyjaśnia Bartłomiej Janusz. Intensywną kampanię Majonezu Kieleckiego w prasie, telewizji, internecie i na outdoorze zapowiada WSP Społem. – Mając na uwadze potrzeby naszych konsumentów, postanowiliśmy uzupełnić działania o charakterze czysto reklamowym promocją produktową w postaci Majonezu Kieleckiego 700 ml plus 150 ml gratis – mówi Zbigniew Mojecki. Biorąc pod uwagę to, że każdy producent zabiegać będzie o zwiększoną sprzedaż, detalista musi pamiętać o jeszcze jednym. Zamówienia w tym okresie powinny być odpowiednio większe, ponieważ braków, jakie nie daj Boże pojawią się na półkach przed świętami, nie da się odrobić w żadnym innym okresie roku. BEATA KROWICKA


Temat numeru

ŚwiĄteczny koszyk

Szybki kurs pieczenia z zyskiem Makowiec, pierniczki czy sernik – to słodka część bożonarodzeniowej tradycji. Nic więc dziwnego, że produkty, takie jak bakalie, dodatki do ciast albo używane jako ich składnik tłuszcze notują wtedy dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. Żeby i w sklepie były one podobne, detalista musi postawić na właściwy asortyment oraz odpowiednio go wyeksponować. 40

Życie Handlowe listopad 2014


P

i przede wszystkim niezawodne rozwiązanie kwestii wypieków.

Kluczowy czas dla bakalii Wprawdzie bakalie utorowały już sobie drogę do całorocznej obecności na sklepowych półkach, jako smaczna i zdrowa przekąska, będąca alternatywą dla słodyczy, nadal jednak największego znaczenia kategoria nabiera przed świętami. – W tym czasie zdarza się nam dostarczać więcej w ciągu jednego dnia niż w ciągu całego letniego miesiąca, np. lipca. W związku z tym nasza firma od lat aż połowę rocznych przychodów ze sprzedaży realizuje w okresie od października do grudnia. Bez wątpienia obrazuje to ogromny popyt na bakalie i możliwości zwiększenia sprzedaży przez naszych odbiorców – mówi Grzegorz Sobociński, kierownik biura za-

rządu i marketingu Helio. Jako asortyment obowiązkowy na nadchodzący czas dla każdego sklepu nasz rozmówca wymienia: masy makowe i krówkowe, migdały, orzechy włoskie, laskowe, śliwki suszone, figi i rodzynki. Detalistka Bożena Kalinowska radzi dopisać do tej listy żurawinę oraz suszone morele. – Morele, podobnie jak śliwki, dobrze komponują się z pieczonym schabem, który w polskich domach często jest szykowany na kolejne dni świąt. Żurawina zaś jest ostatnio modna i też dobrze wpisuje się w smaki Bożego Narodzenia – tłumaczy. Co do orzechów i łuskanych migdałów to w jej opinii przed świętami warto postarać się o te jak najbardziej dorodne. Klienci wykorzystują je bowiem do przybrania tortów i innych ciast i dlatego zwracają uwagę na wygląd produktu.

Z obserwacji pani Bożeny wynika też, że z roku na rok rośnie sprzedaż gotowych mas do ciast. – Pamiętam, że moja babcia gotowała mleko z cukrem przez wiele godzin, aż powstała masa do wafli. Ja przez lata korzystałam z mleka zagęszczonego słodzonego, które też trzeba było podgrzewać w kąpieli wodnej, aż zgęstnieje, a ostatnio przerzuciłam się na gotowe produkty, bo co wygoda, to wygoda – przyznaje Bożena. Mimo to mleko zagęszczone słodzone nadal przed świętami sprzedaje się w jej sklepie lepiej niż w pozostałych okresach.

Ważne dodatki Zbliżające się Boże Narodzenie oznacza także kilkukrotny wzrost popytu na dodatki i dekoracje do wypieków oraz ciasta w proszku. Ich wzmożona sprzedaż rozpoczyna się zwykle na kilka tygodni przed

REKLAMA

listopad 2014 Życie Handlowe

▲ ▲

rzygotowanie słodkiej oprawy Bożego Narodzenia to z jednej strony walka z czasem i ogromnymi kolejkami w sklepach, z drugiej – utarte zwyczaje w zakresie tego co, jak i na bazie czego się piecze. W okresie tym w placówkach handlowych nie może zabraknąć bakalii i dodatków do ciast, takich jak przyprawa korzenna czy skórka pomarańczowa, bo to one niemalże na równi z choinką tworzą bożonarodzeniowy klimat. Mało które ciasto obejdzie się też bez mąki, cukru czy choćby odrobiny tłuszczu. Dobierając ten asortyment warto pamiętać zarówno o klientkach, które do świąt podchodzą bardzo tradycyjnie i wszystkie ciasta szykują krok po kroku samodzielnie, jak i o coraz liczniejszej grupie pracujących kobiet, szukających patentów na szybkie, sprawne


Temat numeru

ŚwiĄteczny koszyk Popyt na dodatki do ciast utrzymuje się nawet w Wigilię, i na tym właśnie zyskuje handel tradycyjny. Kiedy nagle okazuje się, że podczas większych zakupów klient zapomniał o aromacie do ciasta, wówczas idzie po niego do sklepu najbliżej domu.

Babka świąteczna Składniki: • 250 g mąki pszennej • 150 g margaryny Palma z Kruszwicy Maślany smak • 1 szklanka cukru • 1 łyżeczka pasty waniliowej • 1 łyżeczka skórki startej z pomarańczy • 3 jajka • 1 łyżeczka proszku do pieczenia • 1 łyżeczka sody oczyszczonej • szczypta soli • 6 łyżek soku z pomarańczy • ½ szklanki maślanki • Dodatkowo: 1 szklanka cukru pudru i 3 łyżki gorącej wody na lukier Uwaga: Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Wykonanie: Margarynę wraz z cukrem ucieraj za pomocą miksera

42

Życie Handlowe listopad 2014

na puszystą masę przez około 8 minut. Następnie dodaj pastę waniliową oraz skórkę startą z pomarańczy, miksuj całość jeszcze 2 minuty. Stopniowo jedno po drugim dodawaj jajka, miksując do połączenia się składników po każdym dodaniu. Kiedy wszystkie jajka zostaną dokładnie wmiksowane w masę, dodaj w trzech partiach przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą oraz solą. Na koniec dodaj sok z pomarańczy, a po jego wmieszaniu maślankę. Masę przełóż do formy o średnicy ok. 24 cm wysmarowanej margaryną i wysypanej mąką. Babkę piecz przez około 50–60 minut w temperaturze 160°C. Upieczoną babkę wystaw w formie na kratkę, a po lekkim przestudzeniu (po ok. 15 minutach) wyjmij ciasto z formy i pozostaw do całkowitego wystygnięcia. Przed podaniem udekoruj babkę lukrem.

świętami, kiedy to klienci robią zapasy z myślą o czekających ich przygotowaniach. – Popyt na dodatki do ciast i cały drobny asortyment utrzymuje się jeszcze nawet w Wigilię, i na tym właśnie zyskuje handel tradycyjny. Kiedy nagle okazuje się, że podczas większych zakupów klient zapomniał o aromacie do ciasta, wówczas idzie po niego do sklepu najbliżej domu – podkreśla Bożena Kalinowska. W swojej ofercie detalistka ma dodatki marek Delecta, Dr. Oetker i Winiary, będących liderami tej kategorii. – Jeśli chodzi o budynie to najlepiej sprzedaje mi się marka Winiary (budynie bez cukru), ale z galaretek już Delecta. Ciasta w proszku – Delecta i Dr. Oetker, który ma też lubiane kremy do ciast – mówi detalistka.

Łukasz Idziński z Dr. Oetkera podkreśla, że tradycyjnie w tygodniach poprzedzających święta dużym zainteresowaniem cieszą się produkty należące do stałej oferty firmy, takie jak: cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, aromaty do ciast czy drożdże instant. Zwiększoną sprzedaż producent ten odnotowuje również w przypadku Śmietan-fiksu (dodatku utrzymującego odpowiednią konsystencję bitej śmietany), sody oczyszczonej, mas śmietanowych, kremów do tortów i kremów budyniowych. Kamil Politowicz z firmy Cykoria do grupy szczególnie polecanych w tym okresie dodatków także zalicza cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, drożdże instant i aromaty. Radzi detalistom pamiętać też o żelatynie spożywczej, posypkach dekoracyjnych oraz


kluczowy okres dla całej kategorii tłuszczów kulinarnych. – Ich sprzedaż jest wtedy wyższa o około 20 proc. w porównaniu z pozostałymi miesiącami w roku – mówi Aleksander Szałajko, starszy specjalista

ds. komunikacji w Zakładach Tłuszczowych Bielmar, który podkreśla jednocześnie, że przed świętami obserwowany jest również zwiększony popyt na tłuszcze do smarowania pieczywa.

Oferta sklepów w tej kategorii nie powinna w tym okresie znacząco różnić się od całorocznej, ale niewątpliwie warto wtedy zadbać o większe zapasy kostek do pieczenia. Zwłaszcza że sprzedaż niektórych z nich

▲ ▲

polewach do ciast. – Z innych produktów, które cieszą się dużą popularnością, warto wymienić przyprawę do piernika Cykoria – dodaje. Pozostając w korzennym klimacie warto wspomnieć o limitowanej edycji gotowej mieszanki do pierników z foremką do ich wykrawania marki Dr. Oetker. Produkt ten jest prawdziwą atrakcją przedświątecznych przygotowań, ponieważ pozwala na szybkie i bezproblemowe upieczenie ok. 60 ciasteczek. – Mają one wyważony smak, są proste w przygotowaniu i – co ważne dla detalisty – generują zwiększoną sprzedaż artykułów do ich ozdabiania. Warto tworzyć z nich ofertę komplementarną – podkreśla Łukasz Idziński. Piernik z torebki Dr. Oetkera także cieszy się zwiększonym zainteresowaniem. Wzięcie mają również inne gotowe mieszanki, takie jak Ciasto czekoladowe XXL czy bardziej dekoracyjny i elegancki Kopiec Kreta lub Sernik królewski.

REKLAMA

Między tradycją a innowacją Czas przed Bożym Narodzeniem oraz w nieco mniejszym stopniu przed Wielkanocą to

▲ ▲ listopad 2014 Życie Handlowe

43


Temat numeru

ŚwiĄteczny koszyk

potrafi naprawdę mocno podskoczyć. Jak mówi Anna Koza, junior brand manager marki Kasia w Unileverze, rotacja tej kostki w okresie przedświątecznym wzrasta w sklepach handlu tradycyjnego aż o 40 proc. W przypadku wyboru tłuszczów kulinarnych duże znaczenia ma przywiązanie do marki. Tłuszcz to jeden z kluczowych składników wypieków, zatem rzadko kiedy konsumenci chcą z nim eksperymentować. Raczej sięgają po sprawdzone brandy, a i producenci często podkreślają tradycyjne receptury swoich wyrobów. Dość powiedzieć, że marka Kasia obecna jest na sklepowych półkach od 20 lat, a margaryna Palma zakładów w Bielsku-Białej od ponad 60. – Dla nas, producenta Palmy do pieczenia w złotej obwolucie, konsumenci przywiązani do jej tradycyjnego smaku to niezwykle cenna grupa. Wybierają ten produkt, ponieważ od lat pieką na nim swoje ciasta i mają pewność powtarzalnej jakości. Z myślą o nich należy zadbać o prawidłową ekspozycję i dostępność produktu na półce. Druga grupa konsumentów w ferworze przedświątecznych zakupów szuka dobrego tłuszczu w atrakcyjnej cenie, dostępnego w zasięgu ręki. Chce szybko znaleźć i wybrać to, czego potrzebuje. Dla nich dobrze jest przygotować specjalne ekspozycje, które ułatwią zakupy: zaplanować wyspę, końcówkę regału czy umiejscowić produkt w pobliżu

komplementarnego asortymentu, np. mąki czy przypraw i dodatków do ciast – radzi Aleksander Szałajko. Nie oznacza to jednak, że na tym przywiązanym do tradycji rynku nie pojawiają się nowości. Zakłady Tłuszczowe Kruszwica wprowadzają właśnie do sprzedaży dwa nowe warianty margaryny Palma z Kruszwicy: maślany smak i waniliowy smak. – Pierwsza łączy w sobie tak pożądany w kategorii smak masła oraz walory zdrowotne

Życie Handlowe listopad 2014

Bezpieczna słodycz Sprzedaż cukru jest w miarę regularna w ciągu całego roku, z sezonowym wzrostem w takich okresach jak np. Boże

REKLAMA

i użytkowe tłuszczów roślinnych. Druga to absolutna innowacja na runku produktów do pieczenia, która wykorzystuje lubiany i często dodawany do ciast aromat wanilii. Nowe produkty to doskonała propozycja

Czas przed Bożym Narodzeniem jest kluczowy dla kategorii tłuszczów kulinarnych. Ich sprzedaż rośnie wtedy o około 20 proc. w porównaniu z pozostałymi miesiącami w roku. Detaliści powinni w tym okresie zadbać zwłaszcza o większe zapasy kostek do pieczenia.

44

do ciast maślanych, kremów, serników i innych wypieków świątecznych – mówi Małgorzata Adamczyk z Zakładów Tłuszczowych Kruszwica i zapowiada, że sprzedaż kostek do pieczenia będzie wspierana dodatkowymi ekspozycjami oraz promocjami gazetkowymi.

Narodzenie. W przypadku tego asortymentu rotacja po świętach nie stanowi większego problemu. Różnorodność oraz wielostronność zastosowania cukru sprawiają, że z pewnością zniknie on z półek także wtedy, gdy minie już gorączka bożonarodzeniowych przygotowań. Warto w tym miejscu podkreślić, że klienci zaczynają postrzegać cukier jako kategorię brandową i w swoich wyborach coraz częściej kierują się dobrą, sprawdzoną marką. Potrafią odróżnić poszczególne produkty, są też gotowi na wydatki gwarantujące odpowiednią jakość. Stopniowo uczą się też używać różnych ich rodzajów.

Najczęściej spożywane marki margaryn do smażenia/pieczenia: Kasia

40,8%

Palma/ Palma deserowa

17,2%

Mleczna/Zwykła

11,2%

Delma

6,6%

Rama

5,8%

Do pieczenia

5,5%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, dane za lipiec 2013 – czerwiec 2014

Przykładowo w gamie produktów marki Diament znaleźć mogą, poza białym i pudrem, także cukier gruba rafinada, brązowy, cynamonowy czy trzcinowy. Firma Pfeifer & Langen stara się regularnie poszerzać asortyment. W październiku tego roku portfolio marki Diamant zasilił Trzcinowy syrop złocisty. Ten w pełni naturalny produkt powstały na bazie cukrów trzcinowych jest interesującym rozwiązaniem zarówno dla poszukiwaczy kulinarnych inspiracji, jak i tradycjonalistów. Ma różnorakie zastosowanie, jednak w przedświątecznym czasie doskonale sprawdzi się przede wszystkim jako składnik aromatycznych ciemnych ciast oraz pierników. W nachodzącym czasie panie domu dużą wagę przykładać też będą do wygody i czasu, który muszą poświęcić przygotowaniu różnorodnych wypieków, polew, kremów czy deserów. Odpowiedzią producentów na te oczekiwania jest cukier puder w młynku, który systematycznie zyskuje sobie coraz więcej zwolenniczek.

Jedna mąka w całej Polsce Okres przedświąteczny rządzi się swoimi prawami także w przypadku mąki. To oczywisty szczyt sprzedaży w tej kategorii. W grupie trzech najchętniej kupowanych w Polsce marek znajduje się mąka Szymanowska. Nadchodzący czas to okres wzmożonej pracy


nad promocją tego brandu, a także produkującej go firmy Polskie Młyny. – W listopadzie i grudniu będziemy obecni zarówno w prasie, jak i w telewizji. Najsilniejsza w historii kampania reklamowa wspiera systematyczną zmianę wizerunkową firmy. Naszym głównym celem jest uświadomienie wszystkim, iż nadrzędnymi wartościami dla Polskich Młynów są: jakość, doświadczenie i tradycja. Dodatkowo możemy poszczycić się mianem największego w 100-procentach polskiego producenta mąki – mówi Mateusz Szumny, kierownik ds. produktu w Polskich Młynach. Firma ma też przed sobą inny ambitny cel. Obecnie detaliczny rynek mąki charakteryzuje się silną regionalizacją. Polskie Młyny chcą zmienić ten stan rzeczy, oferując konsumentom ogólnopolską markę – Szymanowska.

Ekspozycja na wagę złota W okresie przedświątecznym konsumenci chętnie sięgają po znane, darzone zaufaniem marki, ale też „kupują oczami”. Dlatego detaliści powinni zadbać o odpowiednią ekspozycję wszelkiego typu produktów do pieczenia. Warto pomyśleć o zwiększeniu przeznaczanej

na nie powierzchni, tak aby asortyment ten stał się łatwej dostępny i widoczny dla klienta. Sposobem na osiągnięcie takiego efektu może być umieszczenie w sklepie oferowanych przez producentów standów ze specjalnie przygotowaną bożonarodzeniową grafiką. W przypadku ograniczeń w tym zakresie, czyli placówek o mniejszych gabarytach, podstawową zasadą jest zapewnienie miejsca produktom najlepiej rotującym, wspieranym marketingowo i będącym liderami na rynku. Warto zwrócić uwagę, że w okresie przedświątecznym zarówno bakalie, dodatki do

ciast, jak również margaryny do pieczenia czy nawet tak podstawowy asortyment jak mąka i cukier otrzymują silne wsparcie medialne oraz promocyjne. Spoty telewizyjne, reklamy w prasie kobiecej czy konkursy z atrakcyjnymi na-

grodami to dla konsumentów dodatkowy impuls do zakupów, a dla detalistów jeszcze jeden powód, by zapewnić tym kategoriom szeroką reprezentację i efektowną oprawę w sklepie. Małgorzata Marszałek

REKLAMA

Przed świętami asortymentem obowiązkowym w każdym sklepie są: masy makowe i krówkowe, bakalie, a także – modna ostatnio i dobrze wpisująca się w smaki Bożego Narodzenia – żurawina.

listopad 2014 Życie Handlowe

45


Temat numeru

kartka z kalendarza

GRUDZIEŃ

Dobre upominki pod choinkę Boże Narodzenie to czas szczególnego ożywienia także na rynku słodyczy oraz alkoholi. Zarówno jedne, jak i drugie są bowiem popularnym i zawsze mile widzianym prezentem. Czekoladowa figurka lub tabliczka wywoła uśmiech na ustach najmłodszych. Butelka dobrej wódki albo whisky ucieszy pełnoletnich konsumentów. Poniżej prezentujemy kilka propozycji, jakie na tegoroczne święta przygotowali producenci z obu tych branż. 1. Butelka z okazji 130. urodzin Niepowtarzalnym upominkiem dla koneserów wódki Stock Prestige, jak i konsumentów lubiących nietuzinkowy design, może być limitowana edycja wódki Stock Prestige. Zapakowany w wysmakowaną czarną

butelkę trunek wprowadzony został do sprzedaży, żeby uczcić zacny jubileusz 130 lat istnienia marki Stock, której historia sięga 1884 roku. Stock Prestige jest pierwszą czystą wódką w dziejach firmy. Znają ją i doceniąją konsumenci na prawie 30 światowych rynkach.

Walory smakowe trunku oraz jego wysoka jakość znalazły też uznanie w oczach jurorów wielu międzynarodowych konkursach. Najwyższe wyróżnienia i słowa uznania dla Stock Prestige Vodka płynęły z wielu krajów europejskich czy Stanów Zjednoczonych. Cena: 34,99 zł za butelkę o pojemności 0,7 l. STOCK POLSKA, www.stockspirits.com

2. B oże Narodzenie ze Słowianką Zbliżające się święta to zapach piernika, smak czekolady i rodzinna atmosfera. Aby zatrzymać te wyjątkowe chwile, firma Słowianka proponuje wyjątkowe herbatniki o smaku pysznego piernika w dwóch wariantach: mocno oblewane prawdziwą czekoladą oraz z kawałkami czekolady. Ciasteczka dostępne są w eleganckim, nawiązującym do Bożego Narodzenia opakowaniu o wadze 110 g. W świą-

1

3 2

4

46

Życie Handlowe listopad 2014

24/25 tecznej ofercie tego producenta konsumenci znajdą także Łakocie Mikołaja oraz Łańcuchy Świąteczne. Jedną z ostatnio wprowadzanych do oferty firmy nowości są karmelki w czekoladzie z marcepanowym nadzieniem pod nazwą Mozart. CUKIERNICZA SPÓŁDZIELNIA INWALIDÓW SŁOWIANKA, www.slowianka.com.pl

3. Niebieski Ballantine’s Producent szkockiej whisky Ballantine’s Finest przygotował na tegoroczne święta nową odsłonę tego trunku. Typowa dla marki prostokątna w kształcie butelka zmieniała kolor na niebieski. Pośrodku etykiety widnieje duża złota litera „B”, a w tle zarys miasta, co ma symbolizować nowoczesny charakter trunku oraz fakt, że jest on skierowany do młodych, ambitnych mężczyzn. Cena: ok. 66,00 zł. Producent pamiętał również o miłośnikach klasyki, dla których przygotowany został

5


zestaw upominkowy, zawierający tradycyjną odsłonę Ballantinie’s Fiest oraz dwie szklanki. Cena: ok. 80,00 zł. Ballantine’s Finest to whisky typu blended o złożonym, eleganckim i wyrafinowanym smaku. Doskonale trafia we współczesne gusta dzięki nutom czekolady, jabłek i wanilii. WYBOROWA PERNOD RICARD, www.ballantines.pl

4. Muzyczne wydania Jacka Daniel’sa Twórca whisky Jack Daniel’s wiedział, że muzyka łączy ludzi, dlatego miał w domu salę balową, a w niej fortepian i inne instrumenty, powołał też do życia orkiestrę Silver Cornet Band. Związki marki z muzyką trwają nadal. Tej jesieni w wybranych sklepach pojawiły się bowiem wyjątkowe zestawy tego trunku: Guitar Pack oraz Speaker Pack. Oryginalnym prezentem dla fanów ostrych dźwięków będzie butelka Jacka Daniel’sa Old No7 o pojemności 0,7 l zamknięta w czarnym pudle, kształtem nawiązującym do klasycznego futerału do gitary, albo też w opakowaniu w formie głośnika. Rekomendowane ceny dpowiednio 150,00 i 160,00 zł. BROWN-FORMAN POLSKA, www.brown-forman.com

5. S łodkości na każdą kieszeń Spółka Colian jak co roku przygotowała specjalną ofertę słodyczy z okazji zbliżającego się Bożego Narodzenia. Obfituje ona w znane i lubiane produkty w opakowaniach ze świątecznymi motywami, a także wyroby w standardowej szacie, które wpisują się w ten wyjątkowy klimat. Wśród ponad 40 propozycji znajdzie się coś dla wielbicieli pralin, czekolad, cukierków, galaretek, bakalii, ciastek oraz figurek. Ceny produktów ze świątecznego asortymentu mieszczą się w przedziale od 1,00 zł do 37,00 zł. Taka rozpiętość cenowa daje pewność dopasowania oferty do klientów z różnym portfelem. COLIAN, www.colian.pl

Obalamy promocyjne mity Sieci handlowe powoli przygotowują się na bożonarodzeniowy szał zakupów. Uzupełniają sklepowe półki, w każdym zakamarku stawiają specjalne standy, zawieszają dekoracje. Wszystko po to, by wprowadzić klienta w świąteczny nastrój. Jednak najskuteczniejszy oręż w walce o jego względy stanowić będą promocje, także te gazetowe.

N

a podstawie gazetek sieci handlowych opublikowanych w 2012 i 2013 roku wyodrębniliśmy trendy, jakie mogą obowiązywać także przed nadchodzącym Bożym Narodzeniem. Próbując sprawdzić, jak radzą sobie małe sklepy (Chata Polska, Delikatesy Centrum, Żabka, abc, Groszek, Hitpol, Euro Sklep, Top Market, Rabat, Lewiatan Śląsk, Lewiatan Zachód, Eden, Nasz Sklep, Odido), zbadaliśmy, ile miejsca w gazetkach poświęciły najpopularniejszym kategoriom. Najwięcej powierzchni wypełniły słodycze i przekąski słone – 17,9 proc., które zanotowały spadek o 0,6 pkt w 2013 r. w stosunku do 2012 r. Przy czym najczęściej reklamowanymi produktami były: Ptasie Mleczko waniliowe E.Wedel 380 g (Lotte), Delicje Szampańskie z galaretką pomarańczową 147 g (Mondelez), czekolada mleczna 100 g E. Wedel (Lotte), ciastka Jeżyki 140 g (Jutrzenka Colian) oraz baton Kit Kat Chunky 40 g (Nestlé). Dodajmy, że Mondelez był też najaktywniejszym reklamodawcą w tej kategorii.

czowy Hortex 1 l. Kolejne kategorie, na które przypadało więcej miejsca, to: produkty i przetwory mięsne na wagę – 8,3 proc. (tu najczęściej promowano kilogramowy Pasztet z całego kurczaka marki Sokołów), przyprawy i sosy – 6,1 proc. (reklamowym numerem 1 był tu sos pieczeniowy ciemny Winiary) oraz nabiał – 5,4 proc. (z jogurtem truskawkowym Danone Fantasia Intense na czele). Na pięć największych kategorii przypadało 51,2 proc. promocji w branży żywności i produktów świeżych.

W dużych nie jest taniej W małych sklepach czas robienia zakupów i oczekiwanie w kolejce jest kilkukrotnie krótszy niż w super- i hipermarketach. Klientów do wizyt w tych ostatnich skłania jednak przekonanie, że oferują one niższe ceny. Jak się okazuje, nic

bardziej błędnego. Z analizy gazetek promocyjnych sieci reprezentujących tradycyjny handel wynika, że popularne produkty wcale nie są w nich droższe niż w największych placówkach. Przykładowo, litrowa butelka Coca-Coli w Żabce i Freshmarkecie w ramach „Super Oferty Kup 2 za 5 zł” kosztowała 2,50 zł. W podobnej cenie można było kupić ten produkt w hipermarketach Tesco, z tą jednak różnicą, że obowiązywała ona dopiero, gdy nabyło się cztery butelki za 10 zł. W Alma Markecie promocja na litr Coca-Coli obowiązywała przy zakupie dwóch butelek, z czego drugi produkt był przeceniony o 45 proc., co oznacza, że cena za litr wyniosła w tym pakiecie 3,45 zł. Jarosław Pokus Na podstawie HiperCom Trend Book Święta Bożego Narodzenia Trendy 2014, do pobrania na stronie hiper-com.com

SOV kategorii rynkowych 2013 vs. 2012 w sklepach convenience*

Nie tylko słodycze Rynek słodyczy i słonych przekąsek musiał ustąpić trochę miejsca drugiej mocno promowanej kategorii – napojom (przypadało na nie 13,5 proc. powierzchni w gazetkach), które odnotowały wzrost o 0,2 pkt rok do roku. Małe sklepy najczęściej promowały napój Coca-Cola 1–1,5 l, następnie soki pomarańczowe i jabłkowe Tymbark 1 l, napój Pepsi 2,5 l oraz sok pomarań-

*SOV (Share Of Voice) – wskaźnik pokazujący aktywność promocji, biorąc pod uwagę kalkulacje liczby gazetek handlowych, pojedynczych zdjęć, SKU, a także powierzchnię sprzedaży w mkw. oraz czas obowiązywania promocji.

listopad 2014 Życie Handlowe

47


rynki

Przetwory

Sklepowa spiżarnia z dużym potencjałem Zima i wczesna wiosna to najlepszy czas dla przetworów owocowo-warzywnych. Kiedy na rynku brakuje świeżych owoców i warzyw, klienci chętnie sięgają po zapasy w słoikach, niezależnie czy przynieśli je z własnej piwnicy, czy ze sklepu. 48

Życie Handlowe listopad 2014

K

onfitury, powidła i marmolady zyskują także w okresie przedświątecznym, kiedy są wykorzystywane do różnego rodzaju wypieków. Warzywa w słoikach i puszkach stanowią z kolei nieodłączny składnik sałatek, dobrze sprawdzają się także jako przekąski w okresie karnawału. Sama idea

przetwarzania owoców i warzyw ma w Polsce długą tradycję. Niemniej coraz rzadziej dżemy czy marynaty przygotowywane są samodzielnie. Z tego też powodu nie powinno ich zabraknąć na sklepowych półkach.

Wymagania w górę – Wartość rynku produktów dżemowych, do którego zalicza


Łowicz

57,1%

Sorella

7,5%

Fruktus

5,8%

Międzychód

5,6%

Stoczek

4,5%

Materne

3,7%

Provitus

3,2%

Stovit

3,0%

Vortumnus

3,0%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, dane za lipiec 2013 – czerwiec 2014

Śniadaniowa konkurencja Michał Joachimiak, kierownik grupy marek w firmie Agros-Nova, która ma w swoim portfolio markę Łowicz, będącą niekwestionowanym liderem rynku produktów dżemowych, zwraca uwagę, że od pewnego czasu wykazuje on tendencję spadkową – w ostatnim roku był to wartościowo spadek rzędu 7 proc. Nieznacznie zmienia się także waga poszczególnych segmentów rynku. I tak zyskują dwa najważniejsze, czyli dżemy

Idzie nowe Niedawno okazało się, że na rynku produktów dżemowych może dojść do prawdziwej rewolucji, a to za sprawą Herbapolu Lublin. Firma zdecydowała się bowiem na wejście w tę kategorię z marką Herbapol, traktując ją jako naturalną konsekwencję jej długoletniej obecności na rynku syropów owocowych. Nowy rozdział w swojej historii Herbapol zaczyna mocnym akordem, ponieważ debiutuje od razu w trzech segmentach: dżemów, konfitur i powideł. Te pierwsze dostępne są w siedmiu wariantach. Wszystkie powstają z polskich owoców, często konkretnej odmiany i z konkretnego regionu. Na szczególną

▲ ▲

się: dżemy, konfitury, powidła i marmolady, oszacowano w okresie od sierpnia 2013 do lipca 2014 na 372 mln zł. Największą pod względem sprzedaży grupą w tej kategorii od lat są dżemy (62 proc. udziałów) – mówi Robert Gąsiorek, dyrektor generalny marki Międzychód. Bardzo duży udział w rynku mają tanie marki dyskontowe, jednak zdaniem producentów trend ten powoli się odwraca. Wzrost świadomości społeczeństwa dotyczącej zdrowego odżywiania wpływa na rozwój brandów oferujących produkty wysokiej jakości. Konsumenci zwracają uwagę na to, co kupują, czytają etykiety i porównują skład. – Kupując dżem klienci sprawdzają na przykład, czy zawiera on sztuczne substancje słodzące takie jak syrop glukozowo-fruktozowy oraz ile owoców użyto do produkcji 100 g danego wyrobu – zauważa Robert Gąsiorek. W grupie najczęściej spożywanych producenckich marek dżemów konsumenci na pierwszym miejscu wymieniają Łowicz (ponad 57 proc. wskazań). Pozostałe typowane przez nich brandy mają wyniki znacznie niższe, bo nieprzekraczające 7,5 proc. (źródło: Millward Brown, badanie TGI lipiec 2013 – czerwiec 2014).

i konfitury, kosztem pozostałych: borówki i żurawiny, marmolady oraz owoców prażonych (źródło: Agros-Nova za Nielsenem, październik 2013 – sierpień 2014). W tym miejscu warto podkreślić, że kategoria produktów dżemowych jest bardzo zróżnicowana i obejmuje produkty różne nie tylko pod względem formy, ale również sposobu ich wykorzystania i okazji do konsumpcji. – Dżemy to tradycyjny dodatek do kanapki, konfitura ma bardziej deserowy charakter, a powidła, marmolady czy jabłka prażone to półprodukty często wykorzystywane w domowych wypiekach. Dżemy są kojarzone głównie ze śniadaniem oraz – ze względu na smak – z produktem dla dzieci. Z uwagi na zawartość owoców konsumenci postrzegają je jako zdrowszą alternatywę dla innych słodkich dodatków do pierwszego posiłku (np. kremów czekoladowo-orzechowych) – tłumaczy przedstawiciel Agros-Nova, podkreślając jednocześnie, że tradycyjny „słodki” rynek śniadaniowy jest coraz bardziej zatłoczony. Konkuruje na nim bowiem wiele marek reprezentujących wiele różnych kategorii, od nabiału począwszy, poprzez ciastka, na wspomnianych już kremach czekoladowo-orzechowych skończywszy.

Herbapol Lublin, który od razu zadebiutował w trzech segmentach – dżemów, konfitur i powideł – przewiduje, że w ciągu 5 lat przyczyni się to do wzrostu całej kategorii o ok. 30 proc.

REKLAMA

Najczęściej spożywane marki dżemów:


rynki

Przetwory

Najczęściej spożywane marki warzyw w puszkach i słoikach: Pudliszki

33,5%

Bonduelle

25,6%

Dawtona

16,3%

Rolnik

12,9%

Krakus

7,7%

Kwidzyn

6,7%

Źródło: Millward Brown, badanie TGI, dane za lipiec 2013 – czerwiec 2014

uwagę zasługuje aksamitny w konsystencji truskawkowy dżem bez pestek, opracowany specjalnie z myślą o dzieciach. Konfitury Herbapolu mają trzy odsłony: truskawkową, malinową oraz wiśniową. Portfolio marki uzupełniają powidła ze śliwek węgierek z okolic Nałęczowa. Przetwory lubelskiego producenta dostępne są, lub wkrótce będą, w sklepach tradycyjnych oraz sieciach handlowych na terenie całego kraju. Prace nad tym debiutem – pomysłem i recepturą – trwały ponad dwa lata. Tyle samo ma zająć producentowi wskoczenie na pozycję lidera rynku. – Jestem przekonany, że nasze produkty szybko zdobędą sympatię konsumentów, co pozwoli nam zyskać

pozycję wicelidera kategorii w mniej niż dwa lata – mówi Roman Górny, prezes i dyrektor generalny Herbapolu Lublin. – Nie mam również wątpliwości, że nasza aktywność w tym segmencie spopularyzuje całą kategorię, dlatego spodziewam się jej wzrostu o ok. 30 proc. w ciągu nie więcej niż 5 lat – dodaje.

Na pewno będzie ciekawie Producenci konkurencyjnych marek także widzą przed rynkiem produktów dżemowych możliwość rozwoju, choć do rozmiarów ożywienia podchodzą bardziej sceptycznie. – Wejście nowego gracza może spowodować odwrócenie spadkowego trendu pod warunkiem, że zaproponuje on na tyle ciekawą ofertę, że spowoduje to albo wzrost konsumpcji u obecnych użytkowników tej kategorii produktów, albo przyciągnie do niej nowych. Myślę jednak, że na spektakularne zmiany nie ma co liczyć – zastrzega Michał Joachimiak. W jego opinii dobrze by było, gdyby inni gracze również zainwestowali w rozwój kategorii, bo to się może wszystkim opłacić. – Patrząc na zapowiedzi obecnych i nowych uczestników tego rynku, najbliższy sezon dżemowy zapowiada się ciekawie. Łowicz oczy-

wiście jest do niego znakomicie przygotowany: zarówno od strony marketingowej, jak i sprzedażowej – podsumowuje kierownik grupy marek w Agros-Nova. Również Międzychód przygląda się działaniom konkurencji, ale jak zapewnia jej przedstawiciel, firma nie zmienia swojej polityki. – Jakość, smak i sprostanie coraz większym oczekiwaniom konsumentów to nasz główny cel. Cały czas rozbudowujemy ogólnopolską dystrybucję i pojawiamy się w kolejnych sklepach i sieciach handlowych – mówi Robert Gąsiorek. Pod koniec października producent rozpoczął ogólnopolską kampanię reklamową w TV i internecie. Dyrektor generalny marki Międzychód jest przekonany, że konsekwentna realizacja obranych wcześniej celów powinna zapewnić jej silną pozycję na rynku przetworów owocowo-warzywnych. – Nasze dżemy są przecież znane od 110 lat. W bogatej historii i tradycji upatrujemy swoją przewagę – podkreśla.

Gratka nie tylko dla wegetarian Przetwory warzywne to także rynek z potencjałem. Coraz większa świadomość żywieniowa konsumentów przy zamierającej tradycji samodzielnego mary-

Coraz większa świadomość żywieniowa konsumentów przy zamierającej tradycji samodzielnego marynowania sprawia, że kategoria przetworów warzywnych utrzymuje dobrą dynamikę.

nowania sprawia, że kategoria ta utrzymuje dobrą dynamikę sprzedaży. Tym bardziej że oferta producentów jest tutaj coraz szersza. Dla przykładu podajmy, że można już w niej znaleźć nie tylko klasyczne ogórki i sałatki, ale także szparagi, karczochy czy kapary. W segmencie przetworów warzywnych regularnie pojawiają się też nowości, a nawet edycje limitowane. – Późnym latem wprowadziliśmy na rynek soki warzywne marki Międzychód – pomidorowo-ogórkowy i pomidorowy. Powstają one ze specjalnej odmiany zawsze świeżych pomidorów, nigdy z koncentratu, dlatego produkujemy je tylko w sezonie – mówi Robert Gąsiorek. Nowością na rynku są także ogórki kiszone Krakus. Do ich wyprodukowania wybrane zostały odmiany przeznaczone specjalne do kiszenia, zbliżone pod względem kształtu i wielkości. Smak wzbogaciły tradycyjne dodatki: chrzan, czosnek i koper. Warto też podkreślić, że ogórki kiszone Krakus są układane w słojach ręcznie. Zdaniem producenta jest to atut, dzięki któremu – podobnie jak ogórki konserwowe tej marki – będą uznawane przez konsumentów za wzorzec w swojej klasie. Małgorzata Marszałek

50

Życie Handlowe listopad 2014



rynEk

Debiuty

Totino pełne szlachetności Nowa smukła butelka, doskonale dobrana do jej kształtu etykieta oraz szlachetny grawerunek na froncie – to najbardziej charakterystyczne cechy odświeżonego wizerunku Totino. Dzięki tym zmianom trunek z oferty firmy Henkell&CO. Vinpol może stać się w okresie nadchodzącego karnawału mocnym punktem alkoholowej półki każdego niemal sklepu.

T

otino to znana i dynamicznie rozwijająca się marka w kategorii win ziołowych i wer-mutów. Ceniona jest za bogaty wybór wersji smakowych oraz wysoką jakość w przystępnej cenie. Na linię aperitifów Totino składa się kilka wariantów smakowych, które – jak podkreślają przedstawiciele producenta – cieszą się coraz większym powodzeniem. Są to: Bianco, Rosso, Lime, Orange, Cherry, Tropical i Peach.

Idealny na lato i karnawał Kto kupuje Totino? Generalnie są to osoby powyżej 35. roku ży-

cia. Jednak jak zauważa Monika Janiszewska, menedżer ds. promocji i produktu w Henkell&CO. Vinpol, coraz częściej po Totino sięgają także osoby młodsze. Wynika to m.in. faktu, że alkohol ten, oferując dużo wariantów smakowych, jest idealną podstawą wielu koktajli, które królują na studenckich domówkach. Ale popularność Totino nie jest zależna od tego typu imprez. Dużym wzięciem cieszy się ono szczególnie w okresie karnawałowej zabawy, a także latem, gdy np. z dodatkiem ginu, wina musującego, wódki, napojów gazowanych czy soków owocowych jest pite dla orzeźwienia.

Pomysł na drink Składniki: • 50 ml Totino Bianco • 40 ml Ginu Lubuskiego • 10 ml soku z cytryny • plasterek cytryny/limonki • kostki lodu Wykonanie: Na początku wszystkie składniki połącz ze sobą w shakerze i wymieszaj. Przelej całość do kieliszka koktajlowego. Gotowy drink możesz udekorować plasterkiem limonki.

52

Życie Handlowe listopad 2014

Ponadto wina ziołowe świetnie sprawdzają się też jako aperitif. Dlatego Totino doskonale smakuje również samodzielnie, schłodzone do temperatury 16°C, podane w kieliszkach wraz z kostkami lodu i np. plastrami limonki.

Pojemność do wyboru Odświeżone Totino zadebiutowało na rynku w październiku. Jego nowa odsłona to jednak nie tylko zmieniona butelka. To także dodatkowa pojemność wprowadzona do sprzedaży. Teraz klienci mają do wyboru obok dotychczasowego 1-litrowego opakowania także butelkę 0,5 l. Dostępna jest ona – równolegle z pojemnością

1 l – w czterech z siedmiu wariantów smakowych: Bianco, Rosso, Lime oraz Orange. Pozostałe trzy smaki – Tropical, Peach i Cherry – oferowane są jak dotychczas w butelkach litrowych. Warto też dodać, że firma Henkell&CO. Vinpol wychodzi naprzeciw potrzebom detalistów, którzy chcieliby zrobić w swych sklepach widoczne ekspozycje Totino. Do ich dyspozycji są dwa displaye na kilkadziesiąt butelek każdy. Pierwszy z nich w formie sześcioboku pomieści 28 opakowań, drugi natomiast jest w stanie wyeksponować aż 54 butelki litrowe lub w wariancie mieszanym: 35 butelek litrowych i 29 półlitrowych.

Totino na półce Warianty smakowe:

Bianco, Rosso, Lime, Cherry, Orange, Tropical i Peach

Pojemność butelek:

1 l i 0,5 l

Cena rekomendowana:

13,99 zł za 1 l i 8,99 zł za 0,5 l



rynEk

Debiuty

Amber wznosi Toast W piwnym świecie funkcjonuje powiedzenie: „Beer of the moment”, podkreślające fakt, że każde piwo ma swój unikalny czas i miejsce. Taki specjalny moment nadszedł właśnie dla Browaru Amber. Z okazji 20-lecia jego istnienia pomorscy browarnicy postanowili wznieść toast specjalnie uwarzonym piwem.

A

by podkreślić jubileuszowy charakter nowego piwa, będzie ono miało nazwę Toast i trafi na półki wybranych sklepów. – Toast to piwo przeznaczone dla wszystkich miłośników złotego trunku w podziękowaniu za wspólne lata spędzone w naszym towarzystwie, przy piwie i naszych piwnych odkryciach

Kwadraciki w posypce z korzennych przypraw

Ciasteczka zbożowe korzenne to nowość, którą firma Kupiec przygotowała dla fanów zdrowych i smacznych przekąsek. Ich smak przywodzi na myśl ciepłe świąteczne chwile. Idealne na jeden kęs chrupiące kwadraciki w posypce z korzennych przypraw zawierają otręby pszenne oraz płatki owsiane cechujące się dużą zawartością błonnika. W ich składzie nie znajdziemy natomiast barwników ani konserwantów. Korzenna odsłona ciasteczek marki Kupiec będzie w sprzedaży w okresie jesień–zima 2014/2015. Podobnie jak dwa dostępne w regularnej sprzedaży warianty (naturalny i kokosowy), zostały one zamknięte w poręcznej saszetce. 50-gramowa porcja do zjedzenia na raz kosztuje 1,89 zł. KUPIEC, www.kupiec.pl

54

Życie Handlowe listopad 2014

– mówi Marek Skrętny, dyrektor marketingu Browaru Amber. – Chcemy w ten sposób wznieść toast za pionierskie produkty, które wprowadzaliśmy na rynek i które na trwałe zmieniły nasz polski piwny świat. A także toast za każdy wspólnie spędzony wieczór – dodaje. Jaki jest nowy trunek Browaru Amber? Toast jest piwem

Na zimowe pragnienie

Tegoroczną zimę umili konsumentom stworzona specjalnie na tę porę roku edycja napojów marki Hortex. Producent zamknął w nich odrobinę tradycji, bogactwo najlepszych owoców oraz aromatyczne dodatki. Grzaniec zimowy to kompozycja pomarańczy, jabłek i wiśni wzbogacona korzennymi przyprawami oraz nutą rumu. Napój doskonale sprawdzi się podczas śnieżnego szaleństwa, jak i w długie wieczory. Wybornie smakuje podgrzany. Na rodzinne spotkania polecany jest natomiast napój Suszone śliwki z jabłkiem i gruszką o smaku kompotu z suszu. Produkty dostępne są w litrowych kartonach. Każdy z nich kosztuje ok. 3,00 zł. HORTEX HOLDING, www.hortex.com.pl

ciemnym, niefiltrowanym, naturalnie mętnym. Pomorscy browarnicy twierdzą, że jest ono niezwykle treściwe. – W smaku wyraźnie czuć przyjemną chlebowość oraz karmelowe nuty ciemnego słodu. W tle uwagę zwraca klasyczna chmielowa goryczka, tak ceniona przez wielbicieli piwa. Piwosze będą również zachwyceni gęstą, kremową, drobnoziarnistą pianą – mówią specjaliści z Browaru Amber. Przedstawicie browaru nie kryją, że Toast w sklepach dostępny będzie tylko przez określony czas – jako edycja limitowana. Piwo ma bowiem za zadanie jedynie podkreślić jubileusz 20-lecia Browaru Amber. – Chcemy, by nasze święto było dla wszystkich okazją do wspólnej zabawy – podsumowują pomorscy piwowarzy.


listopad 2014 Ĺťycie Handlowe

55


rynki

Nowości spożywcze

Jogurt w pełni naturalny

Konsumenci, chociaż są coraz bardziej świadomi wartości naturalnego nabiału, muszą jeszcze odnaleźć go w gąszczu rynkowych propozycji. Jogurt naturalny marki Bieluch bez wątpienia zasługuje na to miano. Nie zawiera bowiem chemicznych konserwantów, zagęstników ani barwników. Od niedawna jest także całkowicie pozbawiony cukru, co jest wyraźnie komunikowane na nowych opakowaniach produktu. Wytwarzany metodą zbiornikową z najwyższej jakości mleka od krów wypasanych na łąkach Lubelszczyzny, jogurt naturalny Bieluch posiada płynną, gładką konsystencję i delikatny smak, a także wszechstronne zastosowanie w kuchni. Przybliżone ceny: 1,20 zł za kubek 180 g i 2,20 zł za kubek 400 g. SM BIELUCH, www.bieluch.pl

Kanapki na 10 sposobów

Poszukując rozwiązań, które ułatwią konsumentom codzienność, firma Viando stworzyła serię plastrowanych wędlin w przezroczystych opakowaniach, które eksponują ich walory i pozwalają ocenić jakość przed zakupem. Oferta tak podanych wyrobów (dostępnych w sprzedaży od sierpnia) obejmuje aż dziesięć propozycji. Są wśród nich: szynki – gotowana, konserwowa i Bohuna, polędwice – tradycyjna, wędzona i sopocka, Przysmak z weka, Krakowska sucha, Żywiecka z szynki oraz Wędzonka krotoszyńska. Małe porcje smacznych wędlin z Kujaw można zabrać ze sobą w podróż lub do pracy i zjeść w ciągu jednego, dwóch dni, unikając magazynowania w lodówce. Cena: ok. 3,00 – 4,00 zł za opakowania po 100 g. ZAKŁADY MIĘSNE VIANDO, www.viando.pl

Warzywa w butelce

Marka Międzychód dynamicznie się rozwija, czego dowodem są sygnowane nią nowości. Naturalne rozszerzenie oferty wielkopolskiego producenta stanowią sezonowe soki warzywne w dwóch smakach: pomidorowym oraz pomidorowo-ogórkowym. Oba powstają ze świeżych i dorodnych pomidorów specjalnych odmian. Soki zapewniają energię na cały dzień, mogą też pełnić rolę odżywczej przekąski. Podobnie jak inne wyroby tej marki nie zawierają one konserwantów, barwników, aromatów ani wzmacniaczy smaku. Sugerowane cena szklanych butelek po 300 g wynosi 2,18 zł. Dystrybucją powstających w Międzychodzie przetworów owocowo-warzywnych, dań gotowych oraz sosów zajmują się przedstawiciele spółki Kruszwica. MIĘDZYCHÓD NOWICKA, www.twojmiedzychod.pl

56

Życie Handlowe listopad 2014

Topione jak dawniej

Tyski producent serków topionych wprowadza na rynek nowości, nawiązujące do ponadpółwiekowej historii i doświadczenia firmy w tej branży. W ramach linii Jak dawniej producent daje konsumentom do wyboru łagodny i delikatny Edam oraz bardziej wyrazistą w smaku Goudę wędzoną. Najnowsze propozycje marki Sertop swoim składem, szatą graficzną opakowań, jak również kremową konsystencją nawiązują do tradycyjnych metod wytwarzania serów topionych sprzed lat. 100-gramowe bloczki kosztują ok. 2,00 zł za sztukę. SERTOP, www.sertop.pl

Dodatki klasy premium

Musztarda to przyprawa z bogatą, sięgającą starożytności historią. Specjalistą w jej produkcji jest firma Octim, w której ofercie debiutują właśnie musztarda żurawinowa oraz musztarda śliwkowa Premium (ceny odpowiednio: 2,70 i 2,29 zł za 160 g). Charakteryzują się one niepowtarzalnym smakiem, który podkreślają zawarte w produktach kawałki owoców. Nowością w linii Premium jest również ocet jabłkowy. Produkt nie zawiera konserwantów ani barwników. Otrzymuje się go w wyniku naturalnej, biologicznej fermentacji wina jabłkowego. Ocet ten stanowi znakomity dodatek do surówek, sosów, majonezów oraz dań mięsnych. Sugerowane cena: 3,53 za szklaną butelkę o pojemności 300 ml. OCTIM, www.octim.com.pl


Żółty od Mlekomy już pokrojony

Frykas marki Gobarto

Jesień i zima to czas kiedy rośnie apetyt na sycąc dania, przekąski czy kanapki. Idealnym dodatkiem do nich będą cienkie kiełbaski wieprzowe o długości ok. 15 cm pod nazwą Szlachecki frykas. Sygnowana marką Gobarto nowość charakteryzuje się wysoką jakością i wyrazistym smakiem. Są one zasługą dużej zawartości wyselekcjonowanego mięsa wieprzowego (100 g wyrobu powstaje ze 108 g tego surowca) oraz specjalnie dobranej kompozycji przypraw. Kiełbaski mają naturalną osłonkę, poddawane są procesowi parzenia i pieczenia. Dostępny w opakowaniach MAP o wadze ok. 0,3 kg produkt firmy Cedrob posiada 3-tygodniowy termin przydatności do spożycia. Cena: 28,05 zł za kilogram. CEDROB, www.cedrob.com.pl, www.gobarto.com.pl

Firma Mlekoma Dairy wprowadza na rynek konfekcjonowane sery żółte. Oferta obejmuje pięć ich lubianych rodzajów: Edamski, Goudę, Maasdamer, Havarti i Wędzony. Świeże plastry pakowane są w porcje po 150 g – idealne na rodzinne śniadanie. Sery marki Mlekoma nie zawierają glutenu ani konserwantów, a ilość laktozy jest w nich śladowa. Produkty doskonale komponują się ze świeżym, chrupiącym pieczywem, młodymi warzywami, ciepłymi tostami, lekkimi dipami czy sosami. Same również tworzą zdrową i pełnowartościową przekąskę. Cena opakowań z wygodnym systemem otwórz/ zamknij na sklepowej półce wynosi 2,75 zł. MLEKOMA DAIRY, www.mlekoma.com REKLAMA

listopad 2014 Życie Handlowe

57


rynki

Nowości spożywcze

Piwna specjalność z Elbląga

Amatorzy piwa coraz chętniej sięgają po jego nietypowe odsłony. Kolekcjonerska edycja Specjala Bursztynowego to odpowiedź browaru w Elblągu na ten trend. Uwarzony po raz pierwszy w zeszłym roku (dołączany jako prezent w promocji Specjala Jasnego), został bardzo dobrze odebrany przez konsumentów i dlatego w październiku trafił do sprzedaży w sklepach oraz wybranych lokalach gastronomicznych. Nowy wariant popularnego w północnej Polsce piwa charakteryzuje się bogatym smakiem, bursztynową barwą oraz słodowo-chmielowym aromatem. Może on być dla detalistów sposobem na zwiększenie obrotów poza sezonem letnim. Sugerowana cena półlitrowej butelki zwrotnej wynosi 2,49 zł. GRUPA ŻYWIEC, www.grupazywiec.pl

Sól w towarzystwie przypraw

Najczystsza sól ziemi oraz aromatyczne przyprawy zamknięte w wygodnym młynku. Ten opis idealnie pasuje do mieszanek marki Livity. Pierwsza o nazwie Azjatico poza różową solą himalajską zawiera owoce goji, paprykę czerwoną, chili, trawę cytrynową, kolorowy pieprz i liście kaffiru. Druga – Mediterano – to kombinacja typowych przypraw regionu śródziemnomorskiego z białą solą himalajską. W trzeciej – Americano – znajdziemy różową i białą sól himalajską, czosnek, paprykę wędzoną i jalapeño, skórkę pomarańczową, peperoncino oraz żurawinę. Młynki wielokrotnego użytku zawierają po 150 g mieszanek, a ich sugerowana cena to 24,99 zł. W sprzedaży są także opakowania uzupełniające do nich. DE CARE, www.decare.pl

58

Życie Handlowe listopad 2014

Pożywna zupa szybko i wygodnie

Flaki należą do charakterystycznych dań polskiej kuchni. Nie wszyscy jednak mają czas na ich przygotowanie. Problem ten rozwiąże najnowsza propozycja marki Łuków – gotowe Flaki z mięsem wołowym z serii Świat Szlachetnej Wołowiny. Produkt sprawdzi się jako pożywny i szybki obiad dla całej rodziny. Ważnym jego wyróżnikiem jest brak konserwantów, E-dodatków oraz sztucznych barwników. Gęsta zupa przygotowywana jest według tradycyjnej receptury z najlepszej jakości flaków i mięsa wołowego, zanurzonych w rosole z dodatkiem aromatycznych warzyw. By cieszyć się jej smakiem, wystarczy podgrzać zawartość wygodnego w formie opakowania o stałej wadze 900 g. Cena: 8,38 zł. ZAKŁADY MIĘSNE Ł-MEAT ŁUKÓW, www.zmlukow.pl

Żeberka od razu do upieczenia

We wrześniu firma Sokołów rozszerzyła ofertę mięs Gotowych do pieczenia o żeberka wieprzowe. Dostępne są one w porcjach po ok. 500 g (inne w porcjach po 1 kg) z saszetką do przygotowania sosu gratis. Zmodyfikowano również recepturę i zmieniono opakowanie schabu ze śliwką. W ramach tej linii konsumenci mają do wyboru także: szynkę, boczek oraz karczek. Głównym atrybutem każdego z nich jest prostota przygotowania. Dzięki specjalnej folii, która ulega samorozszczelnieniu podczas pieczenia, mięsa są niezwykle delikatne, soczyste i zachowują aromat użytych przypraw. Ceny za kilogram: żeberka – ok. 18,00 zł, pozostałe – od 20,00 do 27,00 zł. SOKOŁÓW, www.sokolow.pl

Perfekcyjne spaghetti z Lubellą

Spaghetti to wyjątkowo popularne w Polsce danie. Jednak wbrew pozorom przyrządzenie go naprawdę dobrze i smacznie stanowi duże wyzwanie. Dlatego Lubella postanowiła oddać w ręce konsumentów sos przeznaczony do tej potrawy. Najnowsze dzieło kucharzy pracujących dla tej marki to kompozycja dojrzałych, krojonych, przecieranych pomidorów, chrupiących warzyw i aromatycznych ziół najwyższej jakości. Sos pozwala w zaledwie 20 minut przygotować perfekcyjne spaghetti dla całej rodziny. Podobnie jak inne z tej linii – jest on dostępny w odświeżonym opakowaniu, które zyskało nowoczesny design, bardziej poręczny kształt i większą gramaturę (520 g). Cena na półce: 5,19 zł. LUBELLA, www.lubella.pl


Włochy na patelni

Znając upodobanie Polaków do włoskiej kuchni, Hortex wprowadził do sprzedaży inspirowaną nią linię mrożonych dań na patelnię. Jak można się było spodziewać, w rolach głównych występują tu: makaron, warzywa i doskonale doprawione sosy. Wielbicielom mięsnych dodatków do gustu przypadną Spaghetti Carbonara i Farfalle z sosem Bolognese. Amatorów warzyw ucieszy Tagliatelle z sosem szpinakowym, a tych, którzy lubią ostrzejsze smaki, Penne Napoletana. Dobrą informacją dla wszystkich jest krótki czas przygotowywania dań (10 minut) oraz – typowy dla wszystkich mrożonek marki Hortex – brak konserwantów, barwników i wzmacniaczy smaku. Opakowania po 450 g kosztują 7,49 zł. HORTEX, www.hortex.pl

Zwykła inaczej

Zakłady Tłuszczowe Bielmar zmieniają opakowanie tradycyjnej margaryny kulinarnej Zwykła. Umieszczone na nim apetyczne zdjęcie obiadu podkreśla szerokie zastosowanie wyrobu – do smażenia, duszenia, gotowania oraz pieczenia. Wyraźnie wyeksponowane logo Bielmar pozwala na szybką i jednoznaczną identyfikację marki z producentem. Zwykła ma najniższą zawartość tłuszczu (60 proc.) spośród wszystkich margaryn kulinarnych oferowanych przez spółkę z Bielska-Białej. Ponadto jako jedyna powstaje ze składników wyłącznie roślinnego pochodzenia. Cechuje ją też zawartość witamin A, D3 oraz E, a także brak konserwantów. Sugerowana cena: ok. 1,75 zł za kostkę 250 g. ZAKŁADY TŁUSZCZOWE BIELMAR, www.bielmar.pl REKLAMA

listopad 2014 Życie Handlowe

59


rynki

Nowości spożywcze

Nalewka na chłodni dni

Limitowana seria Nalewki Babuni o smaku jarzębiny, jak na tę markę przystało, nawiązuje do tradycyjnych polskich klimatów. Przygotowana specjalnie na chłodne dni, przypomina o słonecznym i ciepłym lecie. Harmonijnie łączy w sobie słodycz z cierpką nutą typową dla jarzębiny. Sugerowana cena charakterystycznej w kształcie butelki o pojemności 0,75 l zamkniętej okrągłym drewnianym korkiem wynosi 22,99 zł. Nalewka Babuni to znana i lubiana nie tylko w kraju marka win deserowych. Cechuje je wyrazisty smak oraz przyjemny aromat wiśni, malin, czarnej porzeczki lub pigwy. To owocowe portfolio uzupełnia nalewka miodowa. HENKELL & CO. VINPOL POLSKA, www.nalewkababuni.pl

Miks jakiego nie było

Pobudzający aromat kawy, zbalansowany wyważoną słodyczą karmelu. Takie właśnie nietuzinkowe połączenie zafundował konsumentom producent Wyborowej Smaki Świata. Nowy, siódmy z kolei, wariant wódki z tej rodziny zaskakuje niedostępną dotąd na naszym rynku kombinacją smaków, ale także prostotą kreowania drinków na jego bazie. Wyborowa Smaki Świata Coffee&Caramel z powodzeniem pita może być w formie klasycznego shota, jak też w towarzystwie napoju typu cola, limonki czy skórki pomarańczowej. Doskonale sprawdzi się także jako dodatek do świeżo zaparzonej kawy. Bazujący na najpopularniejszej na świecie polskiej wódce trunek zawiera 25 proc. alkoholu. Cena: ok. 28,00 zł za półlitrową butelkę. WYBOROWA PERNOD RICARD, www.wyborowa-pernod-ricard.com

Megaporcja odświeżenia

Zwyczaje zakupowe Polaków na przestrzeni ostatnich lat uległy znacznym zmianom. Obecnie klienci rzadziej odwiedzają sklepy, robiąc jednocześnie większe zapasy. Rynek słodyczy rozwija się między innymi dzięki większym opakowaniom. Ponadto ludzie w ciągu dnia konsumują coraz więcej przekąsek. Gumy Orbit Spearmint i Peppermint w wygodnych stojących megatorebkach zapewnią ochronę zębów w każdym miejscu, gdzie dostęp do szczoteczki i pasty do zębów jest ograniczony. Rekomendowana cena: 9,99 zł za 90 drażetek. Są one przeznaczone do ekspozycji na półkach ze słodyczami, bowiem to tam klienci z reguły dokonują zakupów większych opakowań. WRIGLEY POLAND, www.wrigley.pl

60

Życie Handlowe listopad 2014

Jeden batonik, różne doznania

Oryginalne smaki to specjalność marki Kit Kat. Wystarczy wymienić warianty: Chunky Peanut Butter, Orange czy Cookies & Cream. Teraz przyszedł czas na kolejny rewolucyjny produkt. Jest nim Kit Kat Chunky Double Caramel. Każda połówka batonika została wzbogacona innym rodzajem karmelu – w jednej jest on chrupiący, a w drugiej kremowy – i w związku z tym gwarantuje różne doznania. Rekomendowana cena: 1,99 zł za 42 g. Wprowadzenie nowości na rynek wspiera kampania w sieci kin Multikino, mediach cyfrowych, prasie handlowej oraz dedykowane materiały POS. Dodajmy, że wcześniej producent udoskonalił recepturę czekolady we wszystkich wariantach batonów Kit Kat Chunky, czyniąc ją bardziej mleczną i kremową. NESTLÉ POLSKA, www.nestle.pl

Z miłości do karmelu

Wedel wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wszystkich, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez słodkiego zaskoczenia, i przedstawia linię produktów KarmeLove. Obejmuje ona pierwszą na rynku czekoladę o intensywnym smaku karmelu dostępną w trzech odsłonach: pełnej oraz z dodatkiem solonych orzeszków lub wafelków. 90-gramowe tabliczki kosztują ok. 3,20 zł. Wielbicielom Ptasiego Mleczka producent proponuje natomiast pianki KarmeLove, które łączą smak niebiańsko lekkiego, śmietankowego nadzienia i karmelowej czekolady. Cena: ok. 13,00 zł za 380 g. Dodajmy, że tabliczka karmelowa pełna będzie w regularnej sprzedaży, pozostałe produkty to oferta limitowana. LOTTE WEDEL, www.wedel.pl


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


rynki

Nowości spożywcze

Babeczka w minutę

Obejmujące dotąd kisiele, budynie, kaszki i ryż na mleku oraz czekolady do picia portfolio deserów instant Słodka Chwila wzbogaciło się o Babeczkę z kubeczka. Dzięki innowacyjnej metodzie przygotowania w mikrofalówce konsument po minucie może cieszyć się pachnącą, słodką przekąską. Babeczka z kubeczka od Dr. Oetkera dostępna jest w trzech smakach: klasycznym czekoladowym, czekoladowo-orzechowym oraz czekoladowym z orzeźwiającą nutą pomarańczy. Produkt jest przeznaczony dla osób, które w ciągu intensywnego, pełnego zajęć dnia chcą sprawić sobie małą przyjemność lub dostarczyć porcji energii. Cena ok. 1,85 zł za opakowanie. DR. OETKER POLSKA, www.oetker.pl

Elita wśród herbat

Loyd Finest Selection to wyjątkowa gama herbat w piramidkach. Obejmuje ona niezwykłe gatunki oraz oryginalne mieszanki smakowe, wyselekcjonowane na potrzeby tej linii i niedostępne w zwykłej sprzedaży. Sposób pakowania produktów wzmacnia ich niepowtarzalność. Herbaty Loyd Finest Selection oferowane są w puszkach, które wyróżniają się na tle wszechobecnych na rynku kartonowych pudełek. Wykonane one zostały tak, by gwarantować świeżość produktów oraz podkreślać ich wysoką jakość. Linia Loyd Finest Selection obejmuje cztery herbaty czarne: Dark Kenya, Rich India, Flower Earl Grey i Black Citrus oraz jedną zieloną – Chun Mee. Puszki zawierające 40 torebek piramidek kosztują 9,95 zł. MOKATE, www.mokate.pl, www.loydtea.pl

Wypieki ze smakiem

Producent znanej od ponad 60 lat Palmy z Kruszwicy wprowadza do sprzedaży dwa nowe warianty tej cenionej margaryny. Palma maślana łączy w sobie tak pożądany w kategorii smak masła oraz walory zdrowotne i użytkowe tłuszczów roślinnych. Palma waniliowa to absolutna innowacja na rynku produktów do pieczenia, która wykorzystuje lubiany i często dodawany do wypieków aromat wanilii. Nowości doskonale sprawdzą się przy przygotowywaniu ciast maślanych, kremów, serników i innych świątecznych smakołyków. Gramatura: 250 g. Cena: 1,99 zł. ZAKŁADY TŁUSZCZOWE KRUSZWICA, www.ztkruszwica.pl

Słodko-chrupiące wrażenia

Oferta czekoladek na wagę firmy Mieszko wzbogaciła się o dwie nowości pełne chrupiących dodatków. Criks to połączenie gęstego miękkiego karmelu i zatopionych w nim dużych kawałków aromatycznych orzechów arachidowych. Innowacyjny koncept produktu podkreśla dynamiczne, nowoczesne opakowanie. Czekoladki pod nazwą Chroop w mocno czekoladowym nadzieniu poza orzechami arachidowymi skrywają także płatki kukurydziane. Do ich spróbowania zachęca sympatyczna rodzina Chroopów – ogromnych łasuchów. Małych rozmiarów słodkości można mieć przy sobie zawsze: w pracy, w drodze do domu, na spacerze. Ceny za kilogram: Criks – ok. 26,00 zł, a Chroop – ok. 23,40 zł. MIESZKO, www.mieszko.pl

Delicpol kultywuje piernikową tradycję

Firma Delicpol rozwija linię pierników Z Lindowa. We wrześniu na rynek wprowadzone zostały dwie nowości – pierniczki w lukrze oraz pierniczki w cukrowej glazurze, pakowane w torebki po 180 g. Dołączyły one do dotychczas oferowanych wariantów w czekoladzie, tzn.: pierniczków z nadzieniem (180 g), pierników gwiazdek z nadzieniem w dwóch smakach (pakowanych po 200 g) oraz pierników precli (400 g). Linia Z Lindowa to aromatyczne, luksusowe wypieki, nawiązujące do najlepszych tradycji w polskim cukiernictwie. Polecane są one jako dodatek do kawy i herbaty albo też ozdoba świątecznego stołu. DELICPOL, www.delicpol.pl

62

Życie Handlowe listopad 2014


listopad 2014 Ĺťycie Handlowe

63


rynki

Nowości niespożywcze

Jędrek ułatwia zmywanie

Firma Hal – czołowy polski producent kostek toaletowych oraz akcesoriów do utrzymania czystości w domu – przedstawia wyjątkowy zmywak Jędrek. Wyposażony jest on w uchwyt mający funkcję dozownika na płyn do mycia naczyń. Po napełnieniu dozownika można na kilka dni zapomnieć o potrzebie sięgania po butelkę z detergentem. Dodatkowo, dzięki uchwytowi, użytkownik chroni dłonie i paznokcie. Kolejną zaletą nowości sygnowanej marką Kolorado są wymienne wkłady/zmywaki (dostępne w zestawach po 2 sztuki), które zwalniają z konieczności kupowania za każdym razem całego produktu. Sugerowana cena: 3,70 zł. HAL, www.hal.com.pl

Elmex mówi stop erozji

Erozję zębów diagnozuje się i leczy trudniej niż próchnicę. Jednocześnie jest to choroba, na którą cierpi coraz większy odsetek ludzi. Nowa pasta Elemex Przeciw Erozji, dzięki unikalnej technologii ChitoActive, wzmacnia szkliwo i sprawia, że jest ono bardziej odporne na ataki kwasów. Produkt ma też składzie aminofluorek, którcy chroni zęby przed próchnicą. Przeznaczona dla osób powyżej 6. roku życia pasta sprzedawana jest w opakowaniu o pojemności 75 ml, które kosztuje ok. 19,00 zł. Ochronę przed erozją zwiększa stosowanie jej w połączeniu z dwoma innymi produktami z tej samej serii: płynem do płukania jamy ustnej (cena ok. 27,00 zł za 400 ml) i szczoteczką do zębów (cena ok. 17,00 zł). COLGATE PALMOLIVE, www.colgate.pl

Z wrażliwości na męskie potrzeby Miraculum inwestuje w markę Wars. Po metamorfozie logo oraz opakowań produktów przyszedł czas na nową linię – Wars Zero. Jej nazwa odnosi się do zerowej zawartości zapachu, parabenów oraz sztucznych barwników. Dzięki temu kosmetyki mogą być stosowane przez mężczyzn o skórze wrażliwej. Linia Wars Zero obejmuje łagodzący żel do golenia, który doskonale zmiękcza zarost, a także łatwy w aplikacji łagodzący balsam po goleniu. Produkty, poza tym, że pozostawiają skórę idealnie gładką, doskonale ją pielęgnują, nawilżają i odżywiają. Ich opakowania wyróżniają oznaczenia w alfabecie Braille’a oraz nowoczesne wzornictwo. Sugerowane ceny: żel – 12,99 zł za 200 ml, balsam – 9,99 zł za 100 ml. MIRACULUM, www.miraculum.pl

64

Życie Handlowe listopad 2014

Komfort i swoboda gwarantowane

Firma SCA zmieniła logo i szatę graficzną opakowań podpasek Libress. Jednocześnie wprowadziła nowe rozwiązania, pozwalające na ich wygodniejsze i bezpieczniejsze stosowanie. System SecureFit zapewnia wygodę oraz utrzymanie podpaski we właściwym miejscu. A technologia Roll•Press•Go pozwala na dyskretne i komfortowe pozbycie się zużytego produktu. Informacje o tych ulepszeniach zostały umieszczone na opakowaniach podpasek. Tym, co przyciąga uwagę, jest także nowo logo marki, które ma nowoczesny design, żywe, rzucające się w oczy kolory oraz kobiecy kształt. Sugerowana cena półkowa podpasek Libress mieście się w przedziale 7,99 zł – 8,99 zł. SCA HYGIENE, www.sca.com

Ulga dla suchej skóry

Jesień i zima to trudny czas dla suchej skóry. Przetrwać go jej pomogą kosmetyki firmy Eveline Cosmetics z linii Extra Soft – o skoncentrowanych, bogatych w składniki aktywne formułach. Należą do nich multiodżywcze oraz multiregenerujące mleczka do ciała SOS. Oba cechują się wysokim stężeniem kwasu hialuronowego i mocznika, który głęboko nawilża, a także zatrzymuje wodę w komórkach. Na twarz i całe ciało można stosować również lekkie w konsystencji luksusowe kremy: ujędrniająco-wygładzający oparty na kwasie hialuronowym oraz nawilżająco-ujędrniający bazujący na olejku makadamia. Mleczka kosztują ok. 16,00 zł za 350 ml, a kremy ok. 11,50 zł za 200 ml. EVELINE COSMETICS, www.eveline.eu


Firmy i marki

Inwestycje > 66 Droga do sukcesu > 68 Promocje i kampanie > 70

Fuhrmann – browar z duszą Selgros podbił Lublin i rusza na Warszawę

68

66

Chipsy Pringles prosto z Kutna

Melvit wybudował nową fabrykę

Firma Kellogg, do której należy słynna marka chipsów Pringles, rozbudowuje fabrykę w Kutnie. W zakładzie leżącym na terenie ŁSSE trwają prace nad uruchomieniem drugiej linii produkcyjnej.

Firma Melvit uruchomiła nowy zakład w Krukach koło Ostrołęki. Całkowity koszt inwestycji przekroczył 80 mln zł. Obiekt pozwoli na ponaddwukrotne zwiększenie mocy produkcyjnej.

Firma Kellogg to największy na świecie producent płatków śniadaniowych i drugi pod względem wielkości globalny wytwórca słonych przekąsek. Fabryka w Kutnie, która rozpoczęła funkcjonowanie w lipcu tego roku, jest jedną z największych inwestycji kapitałowych tej firmy na świecie od 10 lat i drugą, po belgijskim Mechelen, fabryką Pringles w Eu-

Nowy zakład jest jednym z najnowocześniejszych w Europie, co ma pozwolić spółce specjalizującej się w produktach zbożowych na konkurowanie z największymi europejskimi potentatami tego sektora. W firmie uruchomione zostały działy przetwórstwa jęczmienia oraz owsa, a do końca roku ruszą również działy gryki, prosa oraz łuszczarnia grochu

ropie. Schodzące z jej taśm wyroby trafiać będą na rynki Europy Środkowo-Wschodniej, do Afryki, Turcji, Rosji, a także na Bliski Wschód. Druga linia produkcyjna ma być oddana do użytku w pierwszych miesiącach 2015 roku. Już trwa rekrutacja pracowników do jej obsługi. Zatrudnienie zakładu sięgnie wówczas 200 osób.

i innych roślin strączkowych. To prawdopodobnie nie koniec inwestycji zbożowego gracza. Melvit rozważa bowiem zakup młyna pszennego, aby w ten sposób zwiększyć swoje zaangażowanie na rynku mącznym. Dodajmy, że firma ma w portfolio trzy marki: Melvit, Szczytno Premium oraz Granum. Produkuje też wyroby dla wiodących sieci handlowych. listopad 2014 Życie Handlowe

65


firmy i marki

INWESTYCJE

Selgros podbił Lublin i rusza na Warszawę Do Lublina zawitał kolejny wielki operator hurtowy. Przy ulicy Jana Pawła II 59 powstała nowa hala Selgros Cash & Carry. Otwarty w październiku obiekt jest szesnastą hurtownią dystrybutora w Polsce. Kolejne dwie ruszą prawdopodobnie już w przyszłym roku.

D

ecydując się na wejście na obiecujący lubelski rynek Selgros musiał zmierzyć się z problemem słabej rozpoznawalności własnej marki. Dla operatora nie było to

Furmanowicz, dyrektor działu marketingu Selgros Cash & Carry.

Nowy obiekt Selgros ma około 10 tys. mkw. powierzchni i został zbudowany zgodnie z nowymi

hali jej dyrektor Adam Klimek. – To wszystko od poniedziałku do soboty dostępne jest od godziny 3.00 do 21.00. Tak wczesną porą otwarcia hali chcemy sprostać wymaganiom i potrzebom naszych profesjonalnych klientów. W niedziele mogą

jednak dużą przeszkodą. Ponad rok przed uruchomieniem nowej hali stał się tytularnym sponsorem jednej z tutejszych sportowych ikon – kobiecej drużyny piłkarek ręcznych MKS Lublin. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, gdyż szczypiornistki po raz kolejny zdobyły tytuł Mistrzyń Polski. – Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z klubem MKS Selgros Lublin. Badania marketingowe pokazały, że nasz brand jeszcze przed otwarciem hali był na rynku pozytywnie kojarzony, za co mogę podziękować klubowi i jego zawodniczkom – mówił na konferencji prasowej Cezary

standardami wizerunkowo-ekspozycyjnymi, jakie dystrybutor wprowadza sukcesywnie we wszystkich swoich halach. – Mamy jeden z najszerszych asortymentów oferowanych na rynku, a naszą siłą są

oni zaopatrywać się u nas od 8.00 do 18.00 – dopowiadał. Dodajmy, że w dniu inauguracji działalności hali firma zorganizowała promocję dla nowych klientów. Co pięćdziesiąty z nich

66

Życie Handlowe listopad 2014

Otwarte przed świtem

W przyszłym roku mogą powstać dwie kolejne hale Selgros Cash & Carry. Jedną z lokalizacji ma być Warszawa.

produkty świeże: mięso z własnego rozbioru, dział z rybami i owocami morza, nabiał, ale także bardzo szeroki wybór win i alkoholi – zachwalał w dniu otwarcia lubelskiej

nagradzany był darmowymi zakupami, a co setny odtwarzaczem blu-ray. Ponadto przybyłych gości witały zawodniczki mistrzowskiej drużyny MKS Selgros Lublin.

Nie koniec inwestycji Koszt całej lubelskiej inwestycji, gdzie zatrudnienie znalazło około 300 osób, zamknął się w kwocie 80 mln zł. Ale to nie wyczerpuje planów firmy. Selgros, który ma teraz w Polsce 16 obiektów, niezmiennie powtarza, że chce wybudować ich 20. Kolejne dwie hale mogą powstać już w przyszłym roku. Cezary Furmanowicz ujawnił, że jedną z lokalizacji będzie Warszawa, gdzie Selgros posiada już dwa obiekty. – To największa aglomeracja na rynku polskim. Potencjał stolicy jest tak duży, że mogłyby w niej powstać nawet dwie nasze hurtownie – mówił podczas konferencji prasowej. Co do drugiej lokalizacji, to ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Dlatego firma nie chce podawać szczegółowych informacji na ten temat.

Poza budową nowych Selgros od trzech lat skupia się też na remodelingu już istniejących obiektów. – Na razie przeprowadziliśmy ten proces w dwóch trzecich naszych hal. Do przebudowy zostało nam jeszcze pięć hurtowni. Mamy zamiar dokonać ich w przyszłym roku – konkluduje szef marketingu. Celem firmy jest, aby do końca 2016 roku wszystkie jej hale funkcjonowały już w nowym standardzie. Dodajmy, że koszt remodelingu jednego obiektu waha się w granicach 10 mln zł. Do tej pory Selgros Cash & Carry zainwestował na polskim rynku 1,2 mld zł.


Kładziemy nacisk na gastronomię W pół roku pozyskaliśmy 45 tysięcy profesjonalnych klientów – mówi Maciej Rzekiecki, dyrektor działu obsługi klienta Selgros Cash & Carry. „ŻH”: – Ilu klientów udało się waszej firmie pozyskać przed otwarciem nowego obiektu? Maciej Rzekiecki, dyrektor działu obsługi klienta Selgros Cash&Carry: – Akcja pozyskiwania profesjonalnych klientów rozpoczęła się około pół roku temu. W tym czasie zarejestrowaliśmy 45 tysięcy podmiotów. Czy jest to liczba, która was zadowala? – Uważamy to za bardzo dobry wynik, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, że wcześniej nie REKLAMA

byliśmy w tym regionie znani. Poza tym nigdy nie stawiamy sobie granicy w tej kwestii. Cały czas jesteśmy czujni i na bieżąco staramy się monitorować rynek. Jaki jest profil klientów hal Selgros? – Jesteśmy bardzo mocno ukierunkowani na profesjonalnych odbiorców. Dlatego możemy mówić o trzech zasadniczych grupach klientów: detalistach prowadzących placówki handlowe, firmach gastronomicznych oraz o instytucjach

użytku publicznego, do których zaliczamy m.in. urzędy, banki, szpitale czy różnego typu firmy usługowe.

placówka się zamyka to mamy do czynienia raczej z mniejszym zagęszczeniem sieci niż z zastąpieniem jednego sklepu drugim.

Która z tych grup jest dla was najważniejsza? – Wszyscy klienci są dla nas ważni. Pod względem generowanych obrotów bardzo dobrze wypadają zarówno sklepy, jak i gastronomia. Przy czym jak na razie przewagę w zakresie obrotów mają sklepy, choć w ciągu najbliższych lat klienci gastronomiczni będą mieć coraz większe znaczenie.

Wróćmy do detalistów odwiedzających wasze hale. Jakie ich profile można wyróżnić? – Jest mnóstwo klientów detalicznych, którzy robią u nas zakupy codziennie. Zazwyczaj prowadzą oni jeden sklep o powierzchni około 30–50 mkw. i nie mają zaplecza magazynowego, by robić jakiekolwiek zapasy. Przyjeżdżają zwykle po kilka opakowań wybranych produktów. W tej sytuacji jesteśmy dla nich idealnym rozwiązaniem, a siłą przyciągania niejednokrotnie okazują się produkty świeże.

Patrząc na hale Selgros rzeczywiście trudno oprzeć się wrażeniu, że coraz mocniej nastawiacie się właśnie na klienta gastronomicznego? – Rzeczywiście, bardzo mocno inwestujemy w gastronomię. Pracujemy m.in. nad asortymentem, aby jeszcze bardziej dostosować go do tego typu klienta. Naszym zdaniem ten segment rynku będzie bowiem rozwijał się bardzo dynamicznie. Proszę zwrócić uwagę, że nawet jeśli gdzieś zamyka się lokal gastronomiczny, błyskawicznie w tej samej lokalizacji otwierany jest kolejny. Tu widać zasadniczą różnicę w stosunku do tego, co się dzieje na rynku sklepów spożywczych. Jeśli jakaś

Jak często ci klienci odwiedzają Selgros? – Co najmniej dwa, trzy razy w tygodniu. Na zakończenie chciałbym jeszcze spytać, co w pana ocenie jest największym zagrożeniem dla formatu cash and carry? – Zdecydowanie dyskonty. Pojawienie się tego typu operatora w okolicy sprawia, że zamyka się kilka lub kilkanaście placówek mniejszego formatu, które są przecież naszymi klientami. Rozmawiał Krzysztof Wojciechowski


firmy i marki

DROGA DO SUKCESU

Fuhrmann – browar z duszą

Tradycje piwowarskie mają w Połczynie-Zdroju głębokie korzenie. To właśnie na nich wyrósł dzisiejszy browar Fuhrmann. O niepowtarzalnym charakterze produkowanego w nim piwa decyduje pilnie strzeżona, przekazywana z pokolenia na pokolenie receptura. Jego sekret tkwi również w używanej do produkcji źródlanej wodzie, której miasto zawdzięcza status uzdrowiska.

B

rowar Fuhrmann należy do najstarszych w Polsce. Jego początek datuje się na 1825 rok. Wtedy to jeden z tutejszych piwowarów – Herman Fuhrmann, chcąc rozbudować swój biznes, zwrócił się do miejscowego bankiera o pożyczkę w wysokości 500 reichstalarów. Pozyskany w ten sposób kapitał posłużył mu do przejęcie pobliskiego browaru Seringa. Dzisiejszy Fuhrmann to ten sam, oczywiście rozbudowany i unowocześniony, zakład.

Czysta woda w kranie Browar był w rękach rodziny Fuhrmannów do końca II wojny światowej. Za ich rządów systematycznie się rozwijał, a jego sława szła w świat. Wraz z powstaniem linii kolejowej wytwarzane

68

Życie Handlowe listopad 2014

w nim piwo zaczęło docierać na całe Pomorze. Są też świadectwa mówiące o tym, że polubili je nawet wybredni berlińczycy. Po tamtym etapie w dziejach firmy pozostał w Połczynie-Zdroju trwały ślad. Zimą wozy dowożące na stację kolejową beczki z piwem musiały pokonywać oblodzone wysokie wzniesienie i zdarzały się liczne wypadki. Karl Fuhrmann kazał więc przekopać kolizyjne wzgórze. W ten sposób powstała całkiem prosta, płaska ulica, istniejąca do dnia dzisiejszego. Zasługą rodziny Fuhrmannów jest także płynąca z kranów w Połczynie woda, która właściwościami przewyższa niejedną współcześnie butelkowaną i sprzedawaną. Pod koniec XIX wieku podczas budowy

wodociągu na użytek produkcyjny właściciel browaru podzielił się nią bowiem z mieszkańcami miasta.

Z rąk do rąk Po wojnie browar został znacjonalizowany, a niemieccy właściciele wysiedleni za Odrę. Państwo przez dziesięciolecia nie inwestowało w zakład, nic więc dziwnego, że stopniowo podupadał. Sytuacja zmieniła się na początku lat 90., kiedy połczyński browar stał się częścią firmy Brok, powstałej na bazie Koszalińskich Zakładów Piwowarskich. Nowy właściciel nie szczędził środków na inwestycje. Niektóre, jak przywóz i montaż tankofermentorów, czyli olbrzymich blaszanych zbiorników na piwo,

były w mieście wielkim wydarzeniem. Odnowione zostały również słodownia i warzelnia, wymienione kadzie. Lata 90. XX wieku to na rynku piwa okres ciągłych przejęć, fuzji i upadków. Także Brok był elementem globalnej gry. W 1998 r. został on przejęty przez spółkę Holsten, która po 3 latach ostatecznie się wycofała, a nowym właścicielem stał się browar Strzelec.

Pamiętna Wigilia Połczyński browar usamodzielnił się w 2005 roku, kiedy koszaliński przeszedł w ręce grupy Faxe (Duńskie Browary Królewskie). Ale wtedy już nie produkował piwa, bo zabraniały mu tego przez okres pięciu lat zapisy umowy sprzedaży. Na terenie zakładu


powstała wówczas rozlewnia wody źródlanej. Zakaz konkurencji przestał obowiązywać, kiedy browar wydzierżawili Czesi. W połowie 2007 roku warzenie znowu ruszyło. Sytuacja na rynku była jednak trudna. Handel piwem na dużą skalę wymaga silnych, rozpoznawalnych brandów. Tymczasem browar w Połczynie miał do dyspozycji właściwie tylko nieco przykurzonego Fuhrmanna (pozostałe, np. Sambor czy Wiking, pozostały przy Broku). W tym czasie powołana została do życia marka Brewer. Wiadomo, że wykreowanie nowego brandu wymaga nakładów na promocję, a przede wszystkim czasu. Czesi jednak nie mieli cierpliwości. W 2010 roku zabrakło pieniędzy na finansowanie bieżącej działalności połczyńskiego browaru. Okres między czerwcem a grudniem był bodaj najczarniejszy w historii zakładu, nad którym zawisła wizja likwidacji. W Wigilię 2010 r. nastąpiło przełamanie impasu i porozumienie z funduszem inwestycyjnym, który najpierw był pożyczkodawcą, a potem właścicielem firmy. O tym, że decyzja ratowania browaru w Połczynie-Zdroju była trafiona, niech świadczą liczby. W 2011 roku sprzedał on ponad 100 tys. hektolitrów piwa, czyli przekroczył pułap typowego średniego browaru. W kolejnym wynik ten został podwojony. Rok 2013 przyniósł wzrost o 25 procent i takie jego tempo utrzymuje się nadal.

Produkcja w zabytkowych murach Z zewnątrz – ze względu na wysoki ceglany mur – browar w Połczynie-Zdroju wydaje się zwartym obiektem. W rzeczywistości jest zlepkiem budynków o różnej kubaturze. Taka jego postać to zasługa Niemców, którzy w miarę wzrostu zapotrzebowania na połczyńskie piwo dobudowywali rozmaite magazyny, składziki, warsztaty. Powstała z tego nieco chaotyczna zabudowa, między

którą pojawiły się nowoczesne elementy, jak choćby osiem tanków fermentacyjnych po około 20 tys. litrów pojemności każdy. Obiekty browaru są wpisane do rejestru zabytków, dlatego nie ma mowy o jakichkolwiek wyburzeniach albo spontanicznych przebudowach, które w niedalekiej przyszłości mogą się stać niezbędne. Tempo przyrostu produkcji jest bowiem tak duże, że niebawem zakład zbliży się do kresu swoich obecnych mocy. Władze browaru są jednak przekonane, że znajdą rozwiązania, które zachowując to, co wartościowe z przeszłości, pozwolą zaspokoić rosnący popyt. Ograniczenia mają jednak swoje plusy. Połczyńskie

własnych marek, szczególnie w segmencie mainstream oraz premium. Na rynku pojawił się bowiem trend, który polega na odchodzeniu od produktów najtańszych na rzecz jakościowych. Browarnikom z Połczyna sprzyja również moda na piwa lokalne, wytwarzane metodą rzemieślniczą, a także struktura handlu w Polsce. 40 proc. obrotu tą kategorią przypada bowiem na kanał tradycyjny, czyli małe i średnie sklepy, których właściciele chętnie widzą na półkach nieprzemysłowe wyroby pochodzące z regionalnych warzelni. Browar Fuhrmann ma ambicje kreować takie właśnie wyraziste i rozpoznawalne smakowo marki. Ich przykładem jest

Browar Fuhrmann ma ambicje kreować wyraziste i rozpoznawalne smakowo marki o rzemieślniczym charakterze. Ich przykładem jest Połczyńskie, czyli lokalne piwo z wyższej półki, dostępne obecnie w sześciu wariantach. piwa, z uwagi na niewielką ilość miejsca do ich magazynowania, są zawsze świeże.

Wiatry sprzyjają regionalnym Tym, co po 2010 roku postawiło połczyński browar na nogi, była tzw. produkcja usługowa. Nadal zresztą dużo piwa warzy się w nim na zamówienie. Ostatnio jednak Fuhrmann zwrócił się w kierunku oryginalnych

Połczyńskie, czyli lokalne piwo z wyższej półki. Inne dostępne w ofercie firmy brandy nie mogą spełniać tych założeń. Starowar wytwarzany jest na czeskiej licencji, a Brewer pozycjonowany w segmencie ekonomicznym. Regionalną marką z tzw. głównego nurtu mógł stać się Fuhrmann, ale okazał się mało rozpoznawalny. Producent postawił więc na Połczyńskie, którego pierwszy

wariant – Zdrojowe – pojawił się w sprzedaży w lutym tego roku. Przyjęcie, z jakim spotkało się to piwo, jednoznacznie pokazuje, że była to dobra decyzja.

Piwo z uzdrowiska Przez kilka miesięcy od uruchomienia produkcji Połczyńskiego browar zdziałał z nim na rynku więcej niż z Fuhrmannem przez kilka lat. Nie dziwi więc, że obecnie portfolio marki jest rozszerzane o kolejne warianty: Chmielowe, Tęgie, Czarne, Słodowe i Prawdziwie Miodowe. W ramach ciekawostki dodajmy, że to ostatnie zawiera miód drahimski, wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych jako pierwszy w województwie zachodniopomorskim. Każdy z sześciu oferowanych w ramach Połczyńskiej rodziny produktów ma walory, które przypadną do gustu amatorom oryginalnych i szlachetnych piw. Ich wspólnym mianownikiem jest krystalicznie czysta, uzdrowiskowa woda (wydobywana z głębokości 100 metrów), specjalnie wyselekcjonowane naturalne składniki, starannie strzeżona od blisko 200 lat receptura, a dodatkowo lokalne korzenie. Podkreśla je zarówno nazwa marki, jak i stylizacja etykiet nawiązująca do historycznych XIX-wiecznych wzorów. Fakt, że piwo pochodzi z Połczyna-Zdroju, niewątpliwie działa na jego korzyść, bo tradycje browarnicze są tu kultywowane od kilku stuleci. Miasto i jego okolice mają też niepowtarzalny klimat. Położone na Pojezierzu Drawskim, w sercu nieskazitelnie czystej krainy zwanej Szwajcarią Połczyńską, uzdrowisko ma duszę i tutejszy browar chce przekazać jej cząstkę w swoich wyrobach. Jego założeniem jest również, aby konsumenci, sięgając po warzone tu piwa marki Połczyńskie, mieli przed oczami naturalne piękno tych okolic i byli świadomi, że piją trunki jedyne w swoim rodzaju. Przy opracowywaniu materiału korzystaliśmy z publikacji Andrzeja Mielcarka zamieszczonej w „Prestiż Magazyn Koszaliński”.

listopad 2014 Życie Handlowe

69


FIRMY MARKI

Promocje i kampanie Pielęgnacja na 133 procent Trwa promocja kremów do rąk marki Kamill. Objęte nią zostały dwa produkty, z których każdy świetnie sprawdzi się w pielęgnacji dłoni jesienią i zimą. Krem Kamill Express błyskawicznie się wchłania, a dzięki wyciągowi z moreli i bawełny czyni skórę jedwabiście miękką oraz odporną na szkodliwy wpływ środowiska zewnętrznego. Regenerujący krem Kamill Anti Age Q10 intensywnie nawilża skórę i poprawia jej elastyczność, przynosząc uczucie gładkości oraz ukojenia już po kilkukrotnym użyciu. Od października produkty te dostępne są w opakowaniach większych o 33 procent (75 ml + 25 ml gratis) i w sugerowanej cenie 7,49 zł. Będą one w sprzedaży do momentu wyczerpania zapasów.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

Piosenka zamiast słów Coca-Cola zachęca Polaków do porozumiewania się za pomocą muzyki. Sposobem na nietuzinkowe wyrażenie uczyć mogą być emotisongi, czyli fragmenty największych zagranicznych i krajowych hitów umieszczone na opakowanich napojów tej marki. Konsumenci mogą też zeskanować znajdujący się na nich QR kod i wysłać wybranej osobie personalizowaną muzyczną wiadomość. Specjalna edycja puszek i butelek Coca-Coli to element globalnej kampanii „Powiedz to piosenką”. Wcześniej w jej ramach odbyły się m.in. muzyczny tour z koncertami gwiazd oraz akcja dająca możliwość stworzenia własnego emotisonga. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.powiedztopiosneka.pl.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

prasa

internet

PromocjE

POS

W kuchni na wesoło Lubella proponuje konsumentom nową promocję rządzącą się prostymi zasadami. Wystarczy, że kupią oni makaron, sos, mąkę lub kaszę tej marki w opakowaniu ze specjalną naklejką, a następnie zarejestrują kod z niego na stronie www.promocja. lubella.pl. Każdy zgłoszony kod to dwie szanse na wygraną. W losowaniu dziennym można zdobyć fartuchy kuchenne z zabawnymi hasłami do wyboru, a w losowaniu tygodniowym – profesjonalny kurs gotowania. Akcję, która trwać będzie aż do 21 kwietnia przyszłego roku, wspiera spot reklamowy emitowany w ogólnopolskich oraz tematycznych stacjach telewizyjnych, a także w serwisach VOD i YouTube. Życie Handlowe listopad 2014

prasa

internet

PromocjE

POS

Pomidorowa alternatywa Firma Agros-Nova robi kolejny krok w budowaniu wizerunku soków pomidorowych i warzywnych Fortuna jako alternatywy dla słodkich przekąsek jedzonych między posiłkami. Przez pięć tygodni, od 6 października począwszy, są one wspierane telewizyjną kampanią reklamową. Jesienna akcja (druga po dużej prowadzonej w lutym br.) podkreśla niskokaloryczność soków pomidorowych Fortuna i zachęca do ich spożywania. W spocie emitowanym m.in. w TVP, Polsacie, TVN oraz stacjach tematycznych marka chwali się także zdobyciem trzech gwiazdek i prestiżowej nagrody w międzynarodowym konkursie na najlepszy smak – Superior Taste.

pominek od Bolsa U i… Bogusława Lindy

TELEWIZJA

70

TELEWIZJA

Święta to doskonała okazja, aby przekonać się, jak idealny jest smak pierwszej wódki, którą poleca znany aktor Bogusław Linda. Dlatego w tym roku firma CEDC przygotowała dla konsumentów Bolsa Platinum efektowny upominek w postaci butelki z autografem ambasadora marki. Co tydzień każdy, kto odpowie na pytanie konkursowe zamieszczone na fanpage’u Bolsa Platinum na Facebooku, ma szansę zdobyć jedną z trzydziestu unikalnych butelek. Akcja prowadzona jest w okresie od 16 listopada do 27 grudnia.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS


Treści opublikowane w tym miejscu dostępne są jedynie dla firm zajmujących się produkcją, handlem lub obrotem artykułami alkoholowymi. Podstawa prawna: Ustawa z dnia 26.X.1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.


FIRMY MARKI

Promocje i kampanie zczoteczka biletem S do Nowego Jorku

alma wspomagana P konkursem Margaryna Palma, kluczowy produkt z oferty Zakładów Tłuszczowych Bielmar, otrzyma w okresie przedświątecznym silne wsparcie prosprzedażowe. 15 listopada wystartuje blisko dwumiesięczny konkurs dla konsumentów. Aby wziąć w nim udział, należy kupić promocyjne opakowanie margaryny (250 g lub 500 g), zachować paragon oraz udzielić kreatywnej odpowiedzi na zadane pytanie. Najciekawsze nagradzane będą tabletami oraz zestawami akcesoriów do wypieków. Konkurs komunikuje kampania reklamowa w wybranych stacjach telewizyjnych, prasie konsumenckiej i branżowej oraz w internecie. Dodatkowe informacje na stronie www. tradycjaczynowoczesnosc.pl.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

Kolekcja szczoteczek do zębów Jordan Individual to dwanaście wzorów inspirowanych surową przyrodą północy i geometrycznymi formami, autorstwa skandynawskich projektantów. W konkursie związanym z tą linią także liczy się kreatywność. Głównym zadaniem jego uczestników jest stworzenie projektu szczoteczki za pomocą narzędzia dostępnego na stronie www. individualbyjordan.com. Konkurs trwa do końca listopada. Dziesięciu jego laureatów dostanie bony Sodexo o wartości 500 zł, a stu – zestawy produktów Jordan. Głównym trofeum jest natomiast wyjazd do Nowego Jorku dla 2 osób.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

Zima pod znakiem kawy W zimowej odsłonie projektu „Baw się kawą” marka Jacobs wraz z jej ambasadorką Anią Starmach serwują konsumentom przepisy na kawowe specjały w wersji energetycznej lub odprężającej. Znajdują się one na stronie www.przepisynakawe.pl. Osoby odwiedzające ten serwis dostaną też szansę przesłania wybranej osobie życzeń na kubku kawy Jacobs. W akcji, która odbywać się będzie u progu zimy

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

(od 1 do 14 grudnia), do wygrania jest 100 takich upominków dziennie. Dodajmy, że jurorka polskiej edycji programu „Top Chef” stworzyła też cztery mieszanki aromatycznych i rozgrzewających przypraw do kawy, które będą dołączane do produktów marki Jacobs. Promocyjne opakowania trafią do sprzedaży 10 listopada.

akaowy sprzymierzeniec K Logicznego myślenia Firma Maspex postanowiła podkreślić walory rozpuszczalnego napoju kakaowego Puchatek za pomocą telewizyjnej kampanii reklamowej. Widzowie ogólnopolskich stacji telewizyjnych (takich jak TVN, TVP, Polsat) oraz kanałów tematycznych dowiedzą się z niej, że produkt zawiera cynk oraz magnez, które wspomagają rozwój funkcji poznawczych: koncentrację, uczenie się i pamięć. Dodajmy, że w spotach prezentowana jest nowa, odświeżona szata graficzna Puchatka. Z tyłu opakowań, które niedawno trafiły do sprzedaży, znajduje się „Akademia Puchatka”, w której dzieci mogą poprzez ciekawe ćwiczenia i zabawy trenować logiczne myślenie.

TELEWIZJA

72

prasa

internet

PromocjE

Życie Handlowe listopad 2014

POS

Helio promuje Bakalie bez konserwantów Ostatni kwartał roku upłynie firmie Helio pod znakiem zintegrowanej kampanii promującej najważniejsze produkty z jej portfolio, w tym zwłaszcza linię owoców suszonych bez konserwantów Helio Natura. Aktywność ta, prócz celów sprzedażowych, ma również walor edukacyjny. Kampania obejmie wysokozasięgowe media elektroniczne, drukowane, jak i niestandardowe rozwiązania. Informacje o produktach Helio Natura pojawią się w mediach społecznościowych, w tym na niedawno uruchomionym blogu marki, a także w książce „9 i pół tygodnia” uznanej

dietetyczki Anny Lewitt. Ponadto zaplanowano działania w punktach sprzedaży w całym kraju, w formie m.in. degustacji oraz dedykowanych ekspozycji.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS


REKLAMA

olub Profi P za Kubek pełen smaku Przez dwa miesiące (od początku października do końca listopada) Profi wspiera sprzedaż pierwszych na rynku zup instant w płynie Kubek pełen smaku konkursem dla konsumentów. Pula przewidzianych w nim nagród obejmuje: trzy dwuosobowe wyjazdy na sylwestra w Alpy, 61 nowoczesnych tabletów Kruger&Matz oraz 305 zestawów produktów Wielkopolskiej Wytwórni Żywności. Uczestnicy zabawy mają za zadanie kupić jedną z nowych zup (zachowując paragon), polubić Profi na Facebooku, wytypować ulubiony smak i wybrać rodzaj nagrody, ciekawie uzasadniając swoje preferencje. Konkurs wspierany jest ogólnopolską kampanią w sklepach oraz w wybranych mediach. Szczegóły na stronie www.chcewygrac.pl.

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

Dele cta w synergii z Bakallandem

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

Przed świątami Delecta i Bakalland łączą siły i proponują konsumentom zestawy z atrakcyjnymi gratisami. W ramach cross-promocji do piernika Duża Blacha Delecta dołączane są rodzynki bursztynowe Bakalland, a do wybranych bakalii Bakallandu – proszek do pieczenia Delecta i przepis na ciasto. Dla detalistów przygotowano pakiety, w których zakup przypraw Delecty o określonej wartości będzie premiowany kartonem rodzynek Bakallandu. Ponadto kategorię pieczeniową Delecty wspiera sponsoringowa kampania w popularnych kanałach TV, która wystartowała na początku listopada i potrwa do końca grudnia. W sklepach pojawią się też specjalne standy z tymi produktami.

Kielecki poleca się na święta Z początkiem grudnia startuje kampania Majonezu Kieleckiego. Ma ona zwrócić uwagę na wysoką jakość wyrobu oraz przeszło 55-letnią tradycję jego produkcji. Kampania wykorzystuje szeroki zakres mediów, m.in. telewizję, prasę, internet oraz outdoor. Całość uzupełnią materiały POS oraz komunikacja PR. Od 1 listopada w sklepach dostępna jest też limitowana edycja Majonezu Kieleckiego

TELEWIZJA

prasa

internet

PromocjE

POS

w słoikach o pojemności 700 ml plus 150 ml gratis. Sugerowana cena promocyjnych opakowań wynosi 9,99 zł. Poprzez te działania WSP Społem chce wzorem lat ubiegłych wesprzeć i zdynamizować sprzedaż produktu w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia, a także wzmocnić jego pozytywny wizerunek.

wrzesień 2014 Życie Handlowe

73


PORADNIK

Jak ułożyć półkę > 74 Prawo > 76 Finanse > 78 Kariera > 80 Auto w firmie > 82 Wyposażenie > 84 Po pracy > 88

Krupnik owocuje nowymi smakami

Wódki Krupnik nie trzeba nikomu przedstawiać. Od kilku lat jest jedną z wiodących marek średniej półki cenowej, nigdy nie schodząc z podium. Teraz na rynku pojawiły się cztery nowe warianty smakowe Krupniku. Ich sprzedaż będzie wspomagana atrakcyjnymi akcjami promocyjnymi. 74

Życie Handlowe listopad 2014


PORADNIK

M

ijający rok jest dla branży alkoholowej bardzo trudny. Wysoka akcyza sprawiła, że producenci musieli się bardzo nagimnastykować, aby utrzymać zadowalający poziom udziałów w rynku. Generalnie im się to udało, notowania kategorii jako całości zmniejszyły się tylko nieznacznie. – Na pewno nie był to dramatyczny spadek – podkreśla Justyna Latos, kierownik marki Krupnik w firmie Sobieski. Akcyzowy kaganiec nałożony przez fiskusa na producentów nie oznacza jednak, że na rynku alkoholi nic się nie działo czy nie dzieje. Wręcz odwrotnie. Firmy jeszcze usilniej muszą starać się o pozyskanie klienta. W tej walce jednym z mocniej zauważalnych trendów jest eksplozja wódek smakowych, do której wydatnie przyczyniają się nowe warianty Krupniku.

1. Asortyment

– Pojawiła się grupa odbiorców alkoholi wywodzących się z nalewek. Te napoje pije się zupełnie inaczej niż czystą wódkę, gdyż są o wiele słodsze – mówi Justyna Latos. – Szybko zyskują one na popularności, więc firmy starają się wprowadzać kolejne wersje, choć nie egzotyczne – zastrzega. Teraz wzięciem wśród konsumentów cieszą się smaki tradycyjne uznawane za typowo polskie. Cztery nowości marki Krupnik są odpowiedzią na ten trend. Znalazły się bowiem wśród nich produkty o smaku: śliwki, pigwy, wiśni i orzecha. Od razu dodajmy, że uzupełniły one portfolio marki, w którym prócz czystego białego Krupniku można było do tej pory znaleźć też dwa warianty cytrusowe – cytrynę i grejpfrut – a także najstarszy Krupnik miodowy, zwany też żółtym, od którego cała linia wzięła początek.

1

2. Ekspozycja

Wszystkie nowe smaki Krupniku są dostępne w trzech pojemnościach: 500 ml, 200 ml i 100 ml. To bardzo ważne, gdyż jak pokazują badania, konsumenci coraz chętniej rozglądają się za mniejszymi, bardziej poręcznymi butelkami. Jedynie wiodący wariant czystego Krupniku oferowany jest dodatkowo w dwóch większych pojemnościach: 700 ml i 1l Jak więc powinna wyglądać półka w tradycyjnym sklepie? Producent sugeruje, żeby obok dwóch–trzech butelek białego Krupniku 700 ml i 500 ml znalazły się nowe warianty smakowe, gdyż klienci z pewnością będą chcieli ich popróbować. – Można tak wnioskować na podstawie profesjonalnych testów konsumenckich, w jakich cała czwórka, zwłaszcza śliwka, osiągnęła bardzo dobre wyniki – mówi Justyna Latos. Jeśli tylko powierzchnia półki pozwala na więcej, producent zachęca do wstawienia na początku ekspozycji także Krupniku miodowego. – Jest on punktem odniesienia dla całej marki – mówi. W sytuacji gdy detalista zmuszony jest do wyborów, warto, by postawił na wariant czysty oraz śliwkę i pigwę z wódek smakowych. – Są one rzadko spotykane na rynku, mają bardzo dobry smak, wzbudzają zainteresowanie, jest więc olbrzymia szansa, że konsument po nie sięgnie – dopowiada Justyna Latos. Nie można też zapomnieć o półce z najmniejszymi pojemności, tzw. małpkami. Ich ekspozycja winna odzwierciedlać to, co się dzieje w większych pojemnościach, choć z pewnym drobnym, acz ważnym wyjątkiem. W interesie detalisty jest zadbać, żeby pomiędzy „małpką” czystego Krupniku a „małpkami” nowych smaków nie zabrakło butelki 100 ml z Krupni-

2

kiem cytrynowym. Wariant cytrynowy należy bowiem do najlepiej rotujących wódek w swojej klasie. Będąc przy temacie ekspozycji warto zwrócić uwagę na fakt, że ze względu na zawartość cukru wódki smakowe często z przyczyn prawnych musimy nazywać likierami. Może to sugerować ustawienie tych produktów wśród likierów i kremów, co w tym przypadku jest niewłaściwe. Zastosowanie ich jest zupełnie inne, dlatego sugerujemy, jeżeli sklep nie przewidział oddzielnego miejsca na te produkty, umieszczenie wariantów smakowych przy wódkach czystych – mówi Justyna Latos.

3. Wsparcie marketingowe

Detaliści dokonujący przetasowań na półce alkoholowej powinni brać pod uwagę fakt, że producent Krupniku przygotował na koniec tego roku kilka atrakcyjnych promocji. Firma finalizuje dużą dwuetapową akcję konsumencką, która trwała przez 10 tygodni – od sierpnia do października. W I etapie konsumenci wygrywali co tydzień atrakcyjne nagrody, takie jak wyjazdy weekendowe na Ibizę, telewizory czy najnowsze smartfony. – Mieliśmy bardzo duży oddźwięk. Tygodniowo przychodziło około 1200 zgłoszeń z hasłami konkursowymi – podkreśla Justyna Latos. W dobiegającym właśnie końca II etapie szczęśliwcy pojadą na tydzień do Las Vegas i na

jak ułożyć półkę

zachodnie wybrzeże USA. Lada moment, bo już w listopadzie, wystartuje kolejna promocja konsumencka – tym razem związana z nowymi wariantami smakowymi Krupniku. Będzie ona polegała na tym, że do każdej butelki wódki na specjalnych blistrach doklejone będą pomadki do ust o takim samym smaku, jak konkretny alkohol, czyli: śliwkowym, pigwowym, wiśniowym lub orzechowym. Taki zabieg nie tylko zwiększy atrakcyjność samego produktu, ale też poprawi jego zauważalność na półce. Akcja ta będzie miała dodatkowe wsparcie w postaci zawieszek informacyjnych na butelkach, listw na półki czy też specjalnych opakowań prezentowych. Na te ostatnie składać się będzie zestaw czterech nowych smaków Krupniku w opakowaniu przypominającym bombonierkę. Kolejną atrakcją przygotowywaną na koniec roku jest specjalne opakowanie zimowe dla białego Krupniku w butelce 0,7 l. Estetyczny kartonik, w jakim zostanie umieszczona butelka, sprawi, że będzie można potraktować ją jako atrakcyjny prezent w czasie świąt i karnawału. To nie koniec aktywności, jakich w najbliższym czasie można spodziewać się po Krupniku. Na przełomie roku producent planuje bowiem uruchomić dwa kolejne projekty. Na razie musimy jednak uzbroić się w cierpliwość, gdyż firma nie chce jeszcze ujawniać szczegółów.

3

Krupnik smakowy Warianty:

śliwka, pigwa, wiśnia, orzech

Pojemność:

0,5 l, 0,2 l, 0,1 l

Zawartość alkoholu:

32 proc.

Cena sugerowana:

0,5 l – 23,00 zł 0,2 l – 9,90 zł 0,1 l – 5,50 zł listopad 2014 Życie Handlowe

75


PORADNIK

PRAWO

Zwrot opłat marketingowych – Polskich hurtowników rozpala problem nielegalnie pobieranych opłat marketingowych. Sądy, rozstrzygając spory pomiędzy producentami i dystrybutorami, uznają za nie wszelkie opłaty, jakie wytwórcy przekazali na promocję własnych produktów. W efekcie duża część pieniędzy, które trafiły do hurtu, musi zostać zwrócona.

S

prawa, o której pisaliśmy w październikowym numerze „ŻH” (nr 10/2014) jest niezwykle kontrowersyjna. A zarazem skomplikowana. Dlatego o opinie postanowiliśmy zapytać ekspertów. Z jednej strony była to kancelaria prawna

specjalizująca się m.in. w prawie konkurencji, z drugiej – Polska Federacja Producentów Żywności. Niestety, obie nie są zbyt korzystne dla dystrybutorów.

Jak się zaczęła „afera hurtowa” Sprawę rozpętał syndyk masy upadłościowej spółki Canesco, która kilka lat temu w trakcie boomu na energetyki wprowadziła swój produkt o nazwie Hools. Napój nie przebił się na rynku, a w firmie pojawił się syndyk. Powołując się na art. 15.1.4 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, wysłał on pozwy do kilkudziesięciu dużych hurtowników. Domagał się w nich zwrotu pieniędzy przekazanych na wprowadzenie towaru do obrotu, argumentując, że taka praktyka była czynem nieuczciwej konkurencji. Takich spraw było więcej, a dystrybutorzy zaczęli oddawać je do sądów. Pierwsze wyroki już zapadły. Okazały się dla nich niekorzystne. Kilku zwróciło pieniądze producentom. Hurtownicy obawiają się jednak fali podobnych pozwów, oraz tego że sądy, wzorując się na powyższych rozstrzygnięciach, zaczną orzekać na ich niekorzyść.

Dystrybutorzy powinni zrobić przegląd dotychczasowych umów

Marcin Paczewski, radca prawny i szef Departamentu Prawa Konkurencji i Antymonopolowego w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy:

76

Życie Handlowe listopad 2014

– Kwestia odzyskiwania przez kontrahentów tzw. opłat półkowych spędza sen z powiek niejednemu przedsiębiorcy. Orzecznictwo zarówno sądów okręgowych, jak i apelacyjnych wypracowało bowiem dość jednolite stanowisko w sprawie czynów nieuczciwej konkurencji polegających na pobieraniu innych niż marża handlowa opłat za przyjęcie towaru do sprzedaży, określając przesłanki, które każda ze stron procesu powinna wykazać, aby udowodnić swoje racje. Zatem każdy hurtownik, który ma lub może mieć do czynienia z procedurą odzyskiwania przez kontrahentów opłat innych niż marża handlowa za przyjęcie towaru do sprzedaży (np. uiszczonych opłat marketingowych), powinien niezwłocznie dokonać wewnętrznego przeglądu takich zaistniałych lub potencjalnych sytuacji. Najlepiej przy pomocy niezależnych doradców, którzy znają nie tylko dominującą linię

orzeczniczą, ale również wyroki od niej odbiegające. Przegląd powinien objąć kwestie zarówno faktyczne, jak i prawne, tj. umieszczanie i sformułowanie klauzul dotyczących opłat wymaganych od kontrahentów (w szczególności, ale wbrew pozorom nie wyłącznie, opłat marketingowych) w umowach handlowych, warunkach współpracy czy dokumentacji transakcyjnej oraz szczegółowego stanu faktycznego i kontekstu ekonomicznego, który im towarzyszył. Jak pokazują coraz liczniejsze prawomocne wyroki, wyniki tej analizy będą kluczowe dla przyjęcia przez przedsiębiorcę strategii działania odpowiedniej do zaistniałego w danym przypadku stanu faktycznego. Fakty i realna możliwość ich wykazania mają tu kluczowe znaczenie dla oceny ryzyka przedsiębiorcy i podjęcia decyzji co do najlepszych działań prawnych leżących w jego interesie.


– żądania są uzasadnione Przez wiele lat firmy hurtowe zarabiały na producentach

Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności

– Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka, to chyba najbardziej adekwatne określenie problemów, z jakimi muszą obecnie borykać się dystrybutorzy. Ich problemy mają źródło w wyroku NSA sprzed 2 lat, który wszystkie opłaty, jakie dostawca płacił dystrybutorowi z tytułu umów handlowych, potraktował jako niedozwolone. W pierwszym momencie stosowania orzeczenia NSA cała uwaga skierowana była na sieci wielkopowierzchniowe, bo o opłatach tam stosowanych było najgłośniej. Mało kto brał pod uwagę fakt, że zjawisko pobierania opłat było i jest powszechne również w trady-

cyjnej części polskiego handlu. Każdy, kto kiedykolwiek zawierał umowę handlową z dystrybutorem hurtowym czy też siecią detaliczną doskonale wie, jak kosztowne było to przedsięwzięcie. Żądania były często tak wygórowane, że graniczyły z absurdem. Można śmiało stwierdzić, że opłaty handlowe w dużej mierze pozwalały na pokrywanie znaczącej części kosztów funkcjonowania i rozwoju dystrybutorów. Dlatego narzekanie w tej chwili, że ktoś chce na kimś zarobić, wykorzystując przepisy prawa, jest delikatnie mówiąc bez sensu, gdyż przez wiele lat zarabiano olbrzymie pieniądze, łamiąc

przepisy tego samego prawa. Dostawcy od dawna postulowali ucywilizowanie stosunków z dystrybutorami. Były nawet propozycje, aby zmienić art. 15.1.4, tak aby można było wyłączyć część opłat pod warunkiem, że będą one ekwiwalentne do otrzymanych przez dostawcę korzyści marketingowych czy też logistycznych. Niestety, dystrybutorzy nie chcieli słuchać tych propozycji, a potem pojawił się wyrok NSA, który zamknął dyskusję. Cała sytuacja pokazuje, że brak porozumienia wypracowanego przez sam biznes ma fatalne skutki, bo wcześniej czy później ktoś za to zapłaci.

REKLAMA

77


PORADNIK

FINANSE

Odzyskiwanie należnych firmie pieniędzy zawsze wiąże się z pewnym stresem. Czasem naraża też na spore koszty windykacyjne. Paweł Buszkiewicz, dyrektor zarządzający Ancora-Finanse, przybliża w swoim artykule alternatywne rozwiązanie, dzięki któremu troska o terminowe regulowanie należności przez kontrahentów przestanie spędzać sen z oczu osobom odpowiedzialnym za płynność finansową przedsiębiorstwa.

Wierzytelności można sprzedać Co zrobić, gdy kontrahenci nie opłacają faktur? Rozwiązań jest kilka. Można próbować odzyskać dług samodzielnie albo skorzystać z usług firmy windykacyjnej. Nie wszyscy wiedzą, że często najlepszym rozwiązaniem jest po prostu sprzedaż wierzytelności.

D

ecydując się na sprzedaż, uzyskujemy jedną, podstawową korzyść – pieniądze możemy otrzymać szybko, w dodatku od razu będą to należności z tytułu całego pakietu faktur. W pakiecie zaś może być kilka, kilkaset, a nawet kilka tysięcy należności. Jeśli zdecydujemy się na sprzedaż, musimy liczyć się z tym, że nie odzyskamy środków w pełnej wysokości, na jaką opiewały faktury. Nie poniesiemy jednak kosztów związanych z windykacją czy postępowaniem sądowym. W sumie więc zysk i tak może okazać się większy niż przy dochodzeniu należności innymi sposobami.

Rozwiązanie dla każdej firmy Sprzedaż wierzytelności jest szczególnie popularna wśród dostawców mediów i usług telekomunikacyjnych, ale rozwiązanie to z powodzeniem wykorzystuje się także w branży FMCG. Wpływ ma na to fakt, że w tym obszarze współpraca biznesowa wymaga przeważnie współdziałania z bardzo wieloma podmiotami, a w dużej grupie kontrahentów stosunkowo łatwo wydzielić grupę firm „kłopotliwych”, które mają trudności z terminowym regulowaniem płatności. Bez względu na to, jaką działalność prowadzi dana firma i na jak dużą skalę, sprzedaż wierzy-

Jeśli zdecydujemy się na sprzedaż wierzytelności, musimy liczyć się z tym, że nie odzyskamy środków w pełnej wysokości, na jaką opiewały faktury. Ale nie poniesiemy też kosztów związanych z windykacją czy też postępowaniem sądowym. W sumie i tak zysk może okazać się większy niż przy dochodzeniu należności innymi sposobami.

78

Życie Handlowe listopad 2014

telności może być dobrym sposobem na odzyskanie zaległych pieniędzy z faktur, szczególnie z tytułu tych należności, które w innym przypadku mogłyby zostać uznane za stracone (uległy przedawnieniu lub bezskutecznie była wobec nich prowadzona windykacja). Są jednak i takie sytuacje, w których sprzedaż nie będzie możliwa. Zdarza się, że w umowach

między kontrahentami zapisano zakaz sprzedaży wierzytelności. Kłopotliwe może być również znalezienie nabywcy na należności sporne, a więc gdy np. kwota na fakturze jest w ocenie wierzyciela zawyżona.

Wielkość pakietu nie jest najważniejsza Sprzedaż wierzytelności dokonywana jest w pakie


tach. Najczęściej firmy od razu sprzedają kilkaset. Ale to nie liczba jest ważna. Równie dobrze sprzedać można kilkadziesiąt, kilkanaście lub kilka wierzytelności. Wartość pakietu również bywa bardzo różna. Zdarzają się wierzytelności o wartości kilkunastu złotych, ale i liczone w miliardach. Jeśli więc zastanawiasz się nad sprzedażą, nie koncentruj się na tym, czy twój pakiet jest wystarczająco duży. Poszukaj natomiast odpowiedzi na pytanie, czy w danej sytuacji możesz i chcesz zaangażować swoje środki organizacyjne, czas i pieniądze w celu dochodzenia wierzytelności, czy może wolisz szybciej uzyskać finansową korzyść ze sprzedaży, bez konieczności prowadzenia windykacji.

Firmy dokonujące sprzedaży zazwyczaj chcą się od razu pozbyć wszystkich nieopłaconych faktur. Dlatego to, że przedmiotem transakcji mają być wszystkie wierzytelności wchodzące w skład danego pakietu, jest zazwyczaj warunkiem narzuconym przez sprzedawcę. Większość firm niechętnie się zgadza na to, aby kupujący mógł dokonać selekcji wierzytelności. Dla nabywcy oznacza to konieczność wzięcia na siebie ryzyka, że niektóre długi nie zostaną odzyskane. Liczy jednak, że nieudane próby odzyskania środków zrekompensuje zysk z pozostałych wierzytelności. Są jednak i takie sytuacje, w których przeprowadzona zostaje indywidualna ocena każdego podmiotu, jaki nie opłacił faktur. Może się tak zdarzyć, gdy sprzedawane są pojedyncze wierzytelności lub małe ich pakiety, ale także wtedy, gdy przedmiotem transakcji są wierzytelności o bardzo dużej wartości.

Sprzedaż wierzytelności w praktyce Warunkiem koniecznym, aby sprzedaż wierzytelności doszła do skutku, jest znalezienie zainteresowanego nabywcy, a następnie ustalenie z nim warunków sprzedaży. Działania te można przeprowadzić w dowolnej kolejności. Najczęściej sprzedawcy zaczynają od ustalenia warunków, na jakich chcą dokonać sprzedaży. Dopiero później podają do publicznej wiadomości informację o ustalonych zasadach oraz możliwości składania ofert. W ogłoszeniu należy podać termin, w jakim zainteresowane firmy powinny przedstawić swoje propozycje. Zdarza się jednak, że kolejność jest odwrotna. Firma może najpierw znaleźć potencjalnego nabywcę, a dopiero później, w drodze negocjacji, ustalić warunki sprzedaży i cenę. Sfinalizowanie

transakcji zawsze następuje poprzez podpisanie umowy cesji, zapłatę umówionego wynagrodzenia, przekazanie dokumentów oraz poinformowanie dłużników o zmianie wierzyciela.

Poza ceną liczy się także jakość Nie istnieją żadne odgórne zasady, które określałyby, w jaki sposób powinno wyglądać rozliczenie za sprzedaż wierzytelności. Cena jest najczęściej ustalana procentowo – jako prowizja obliczana w odniesieniu do nominalnej wartości wierzytelności. Możliwe są jednak także inne ustalenia. Wynagrodzenie można uzależnić chociażby od skuteczności egzekucji. Warto wiedzieć, że cena za wierzytelność może być ściśle powiązana z etapem, na jakim znajduje się odzyskiwanie długu. Liczy się np. to, czy wierzytelność została już stwierdzona prawomocnym orzeczeniem sądu, a także czy była już prowadzona egzekucja. Wierzytelności stwierdzone orzeczeniem sądowym nie mogą zostać przez dłużnika zakwestionowane i mogą być skierowane do egzekucji komorniczej, przez co ich ceny są wyższe od wierzytelności, które są uzasadnione np. jedynie fakturami. Jeżeli jednak wobec dłużnika była już prowadzona egzekucja komornicza i została umorzona jako bezskuteczna, wtedy cena sprzedaży będzie niższa. Podmioty, które sprzedają pakiety wierzytelności, na ogół poszukują takiej firmy, która zaproponuje najwyższą cenę. Nie zawsze jednak jest to rozwiązanie najlepsze. Przed sfi-

Przed sprzedażą wierzytelności warto sprawdzić, czy nabywcą jest podmiot sprawdzony na rynku, który działa zgodnie z prawem i który zachowuje wysokie standardy w kontaktach z wierzycielami. Źle by się stało, gdyby odkupiła je firma stosująca uciążliwe bądź nieetyczne metody windykacyjne.

nalizowaniem transakcji warto dowiedzieć się, czy nabywcą jest podmiot sprawdzony na rynku, który działa zgodnie z prawem i który zachowuje wysokie standardy w kontaktach z wierzycielami. Może się bowiem okazać, że wierzytelności zostaną sprzedane firmie, która stosuje uciążliwe bądź nieetyczne metody windykacyjne, co może niekorzystnie wpłynąć na postrzeganie podmiotu dokonującego sprzedaży. A poważne straty wizerunkowe trudno będzie szybko odrobić. Dlatego najlepiej zachować ostrożność i to już na etapie analizowania ofert. Paweł Buszkiewicz Dyrektor zarządzający Ancora-Finanse

Ancora-Finanse specjalizuje się w usługach związanych z windykacją, prawem oraz finansami, łącząc ze sobą skuteczność firmy windykacyjnej oraz kancelarii prawnej. Ancora-Finanse zajmuje się także m.in. weryfikacją umów handlowych oraz dokonuje zakupów wierzytelności. Świadczy również zaawansowane usługi biznesowe, takie jak np. przeprowadzanie analizy sytuacji przedsiębiorstw na zlecenie inwestorów i zarządzających.

listopad 2014 Życie Handlowe

79


PORADNIK

KARIERA

Najnowsza edycja badań Antal Global Snapshot przynosi dobre informacje – sytuacja na rynku pracy w branży FMCG ulega wyraźnej poprawie. Redukcje w końcu ustały, a zaczęły powstawać nowe stanowiska – pisze Agnieszka Niebutkowska, lider zespołu Antal Sales & Marketing. Autorka w swoim tekście pokazuje też, na jakie stanowiska firmy będą poszukiwać specjalistów.

Nad branżą FMCG znowu zaświeciło słońce Wyniki badania dynamiki zatrudnienia specjalistów i menedżerów przeprowadzonego przez Antal International potwierdzają, że mamy do czynienia z najlepszą sytuacją na rynku pracy od 2008 roku. Aż 66 proc. badanych firm w Polsce planuje zatrudniać specjalistów i menedżerów w ciągu trzech najbliższych miesięcy. Tylko 9 proc. deklaruje przeprowadzenie redukcji.

D

ane zebrane podczas 16. edycji badania Antal Global Snapshot dobrze odzwierciedlają nastroje panujące obecnie w branży FMCG. Pokazują też, że wreszcie skończyły się perturbacje związane z restrukturyzacjami przeprowadzanymi w ostatnich latach w działach handlowych. Jeszcze bowiem pod koniec ubiegłego roku przedsiębiorstwa z obszaru FMCG wprowadzały zasadnicze zmiany w swoim podejściu do realizowania celów biznesowych. Kierownictwa wielu firm producenckich podejmowały wówczas decyzje m.in. o tym, że dystrybutorzy, sieci lokalne czy dyskonty powinny być wspierane pod kątem operacyjnym przez mniejsze siły sprzedaży.

80

Życie Handlowe listopad 2014

Zarządzanie przekazywano natomiast w ręce doświadczonych menedżerów ds. spraw kluczowych klientów. Skutkowało to tym, że kierownicy sprzedaży regionalnej oraz przedstawiciele handlowi, którzy nie byli odpowiedzialni strategicznie za rynek, stawali się częściowo zbędni. Ich funkcje w danym obszarze zaczęli pełnić key account managerowie – łącząc kompetencje zarówno sprzedażowe, jak i negocjacyjne. Pozostałe działy sprzedaży regionalnej natomiast, na bazie ustalonych warunków handlowych, otrzymywały wytyczne, by realizować określone założenia. Na miejsce w nowych strukturach mogli liczyć tylko ci pracownicy, którzy wykazywali umiejętność patrzenia na biznes w szerzej perspektywie.

Przybywa nowych stanowisk Najnowsze badania pokazują jednak, że ta sytuacja ulega wyraźnej poprawie. Aż 66 proc. ankietowanych firm z sektora FMCG planuje bowiem rekrutować specjalistów i menedżerów w ciągu najbliższych trzech miesięcy. W porównaniu z poprzednią prognozą dynamika zatrudnienia wzrosła o 4 punkty procentowe. Co więcej, tylko 9 proc. respondentów odpowiedziało, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy planuje przeprowadzić redukcje zatrudnienia wśród tej grupy zawodowej, co jest równoznaczne ze spadkiem aż o 13 punktów procentowych w stosunku do wyników uzyskanych na początku 2014 roku. Obecne dane napawają optymizmem. Zaczęły powstawać nowe etaty – przede wszystkim w kanale nowoczesnym oraz w sekcjach odpowiedzialnych za marketing handlowy. Zmiana strategii w podejściu do biznesu przez firmy z sektora FMCG doprowadziła do pojawiania się zupełnie nowych stanowisk. Okazuje się, że kluczowymi klientami dla

przedsiębiorstw z tego obszaru są już nie tylko największe międzynarodowe sieci wielkopowierzchniowe, ale też mniejsze struktury handlu detalicznego. Stąd coraz częściej możemy spotkać się z funkcją local key account managerów. Zadania tych osób są bardzo zbliżone do podstawowych key accountów, jednak ci pierwsi oddelegowani są tylko i wyłącznie do współpracy z sieciami, dyskontami, supermarketami usytuowanymi lokalnie. Stanowisko to stanowi odpowiednik dawnego regionalnego kierownika sprzedaży – jest ono jednak bardziej istotne pod kątem kluczowych negocjacji z klientem. Warte uwagi jest także pojawienie się większej liczby junior key account managerów, od których wymaga się około 2-letniego doświadczenia i samodzielnego prowadzenia klientów kanału nowoczesnego. Firmy, poprzez rozbudowę tych struktur, chcą zapewnić możliwość rozwoju kompetencji menedżerskich pracownikom z większym stażem i tym samym zagwarantować im przygotowanie merytoryczne

Rośnie zapotrzebowanie na osoby posiadające kompetencje w zarządzaniu marką własną. Pracodawcy wiedzą, że tacy pracownicy stanowią ogromną wartość dodaną dla firmy.


do objęcia wyższych stanowisk w strukturach przedsiebiorstwa. Ponadto coraz częściej obserwujemy, że wiele firm – zwłaszcza z kapitałem polskim – zaczyna wchodzić na rynki zagraniczne, co wiąże się także z zapotrzebowaniem na eksport menedżerów. Przedsiębiorstwa starają się wypłynąć na szerokie wody nie tylko ze swoimi produktami flagowymi, ale – co istotne – także markami własnymi, co potwierdza ponowny wzrost zainteresowania nimi przez firmy z obszaru FMCG, a co się z tym wiąże – i kandydatami mającymi doświadczenie w tym zakresie.

Trade marketing w ofensywie Wzrost zainteresowania osobami posiadającymi kompetencje w zarządzaniu marką własną jest podyktowany także dużym rozwojem sieci dyskontowych, które cały czas są w natarciu. Pracodawcy z branży FMCG wiedzą, że osoby te mogą stanowić ogromną wartość dodaną dla przedsiębiorstwa, bowiem są one w stanie poprowadzić projekty wejścia do danej sieci właśnie z produktem marki własnej. Stąd też najbardziej pożądanymi kandydatami są ci mający już doświadczenie w tym zakresie,

poparte bardzo dobrymi umiejętnościami negocjacyjnymi. Warto także wspomnieć, że z racji sporej konkurencji i coraz częstszego wchodzenia na rynek produktów mniej znanych, firmy z sektora FMCG zaczęły dostrzegać, że oprócz klasycznego bardzo istotny jest również marketing handlowy. Działy, które się nim zajmują, podejmują aktywności nakierowane na partnerów i wieloletnich konsumentów. W ostatnim czasie pojawiła się więc bardzo duża liczba ofert dla trade marketing managerów, channel marketing managerów, customer marketing managerów czy category managerów. W branży bardzo duży nacisk kładzie się także na stanowiska analityczne w obszarze marketingu. Intensywniej badane są trendy rynkowe, kategorie w portfolio firmy i jej udziały. Dzięki temu przedsiębiorstwa mają możliwość przygotowania swojej strategii w taki sposób, by była ona bardziej skuteczna i dopasowana do aktualnej sytuacji na rynku. Oczywiście oprócz firm, które bardzo dynamicznie się rozwijają, są także takie, które dobra passa ominęła i obecnie są na etapie optymalizacji swoich struktur – głównie poprzez zamykanie mało rentownych

sklepów, co pociąga za sobą redukcję zatrudnienia. Jednak jak pokazują wyniki 16. edycji Antal Global Snapshot, odsetek planowanych zwolnień w ciągu najbliższych trzech miesięcy jest stosunkowo niski. Można więc uznać, że wynika on z naturalnej dynamiki rynku.

Jaka przyszłość? Badanie przeprowadzone przez Antal International pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wiele firm rozpatrywać będzie wejście na rynki e-commerce i otwarcie działów sprzedaży online, bowiem w perspektywie kilku lat stanie się to kolejny kanał zbytu dla koncernów FMCG. Stabilny wzrost w tym obszarze wiązać się będzie jednak zarówno z większymi wymaganiami nie tylko po stronie klientów, ale także kandydatów. Pracownicy coraz częściej odczuwać będą rosnące

wymagania pracodawców związane ze znajomością języków obcych – szczególnie biznesowego angielskiego. Także osoby bez doświadczenia we współpracy z klientami międzynarodowymi, którym brakuje umiejętności negocjacyjnych, spotkają się z większym deficytem ofert. Coraz trudniej będzie także pozyskać pracę kandydatom, którzy posiadają doświadczenie pracy tylko z jednej firmy lub tylko z jedną kategorią produktową. Pracodawcy muszą natomiast brać pod uwagę, że obecne pokolenie strategicznych key account managerów w ciągu 2–3 lat będzie chciało rozwijać się na wyższych stanowiskach niż teraz. Oczywiście podejmowane są kroki do zatrudniania osób na stanowiska juniorskich. Jednak należy zdawać sobie sprawę, że młodsze pokolenie posiada dużo mniejsze doświadczenie strategiczne oraz dużo większe oczekiwania. Dlatego konieczna jest także zmiana podejścia do ich rekrutacji. Profesjonalne agencje zatrudnienia nie mogą być postrzegane wyłącznie jako „narzędzie” dostarczające kandydatów do pracy. W dobie rynku pracownika firmy rekrutacyjne będą bowiem dla przedsiębiorców nie tylko źródłem wiedzy, ale również partnerem potrafiącym doradzić, jak owym kandydatem zarządzać. Agnieszka Niebutkowska lider zespołu Antal Sales & Marketing

Antal Sales & Marketing to dywizja zajmująca się rekrutacją w zakresie sprzedaży, marketingu i operacji w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. W skład Antal Sales & Marketing wchodzą zespoły działające w obszarach: FMCG, Retail, Agriculture, Technical, Media, Business Development. Ugruntowaną pozycję zespołów na rynku zapewniają doświadczeni konsultanci, specjalizujący się w rekrutacji na stanowiska z poziomu specjalistycznych i menedżerskich.

listopad 2014 Życie Handlowe

81


poradnik

auto w firmie

Multivan od Volkswagena Przyda się w codziennej pracy, bo można nim dowieźć towar z hurtowni. W weekendy posłuży do zabrania rodziny na wycieczkę. Multivan to zaskakujące auto, sprawdzi się nawet jako wóz campingowy. Testowaliśmy Volkswagena Multivana w wersji „Edition 25”, w białym kolorze, z czarnymi aluminiowymi felgami marki Borbet. Samochód w takim wydaniu kosztuje sporo – ponad 250 tys. zł. Pakiet na „dobranoc” Samochód ma kształty znanego Transportera, tyle że jest całkiem inaczej wyposażony

i mechanicznie zestrojony. Z zewnątrz wyróżnia się nie tylko czarnymi felgami, ale także nowoczesnymi światłami ledowymi do jazdy dziennej i ciemną okleiną. Wewnątrz jest już całkiem odlotowo. Bardzo dobre są fotele – z podparciem lędźwiowym, zaskakuje też ogromna liczba schowków. Tuż przy prawej nodze można umieścić nawet 2-litrową butelkę wody, jest

Dane techniczne: Silnik:

2,0 diesel (180 KM, 400 Nm)

Spalanie testowe:

od 6,9 do 12 litrów ON/100 km

Zbiornik paliwa:

80 litrów

Pojemność przestrzeni ładunkowej:

do 4,3 m sześc.

Cena:

od 96 tys. zł netto

82

Życie Handlowe listopad 2014

specjalny wyjmowany kosz na śmieci (o pojemności ok. 5 litrów), nie wspominając już o uchwytach na małe napoje. Jeszcze większe zaskoczenie czeka pasażerów tylnych siedzeń (pięć miejsc). Fotele są przesuwane, a na środku auta znajduje się regulowany stolik (składany i wyjmowany), na którym można np. rozegrać partię pokera. Testowe auto było wyposażone m.in. w pakiet „dobranoc”, czyli zestaw specjalnych zasłon na okna, aby wnętrze całkowicie zaciemnić. Niestety, zimne jesienne noce odstraszyły nas od przetestowania tego zestawu. Miejsce na towar Ważne jest to, że dwa rzędy foteli (z trzyosobową kanapą włącznie) da się łatwo wyjąć z auta i zmienić tym samym Multivana w typowego dostawczaka. Fotele są co prawda dość ciężkie, ale operację tę można przeprowadzić w pojedynkę, bez pomocy

drugiej osoby. Uzyskamy wtedy przestrzeń o objętości 4,3 m sześc. Nie trzeba chyba dodawać, że do auta mieszczą się całe palety (ładowność auta to około 800 kg). 180 koni Auto, którym jeździliśmy, zostało wyposażone w 2-litrowy silnik turbo diesel o mocy 180 KM (moment obrotowy to 400 Nm), a dodatkiem była automatyczna skrzynia DSG (siedmiobiegowa). Dzięki 18-calowym felgom i utwardzonemu zawieszeniu Multivan bardzo dobrze trzyma się jezdni, nie buja. Jedynym minusem napędu jest spore zużycie paliwa. Na autostradzie komputer pokazywał 11–12 litrów (przy prędkości ok. 130–140 km na godz.). W trakcie spokojnej jazdy udało nam się zejść do 6,9 litra oleju napędowego na 100 km. Pozytywem jest duży bak na paliwo, który mieści 80 litrów.


Opona z olejem słonecznikowym Michelin Alpin 5 to nowa opona francuskiego koncernu. Powstała w odpowiedzi na zmiany klimatyczne w Europie. Ze statystyk wynika, że między październikiem a kwietniem tylko 4 procent wypadków odnotowuje się podczas jazdy po śniegu, zaś najwięcej, bo aż 57 procent, na nawierzchniach suchych (źródło: badania przeprowadzone przez Katedrę Badań Przyczyn Wypadków Drogowych na Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie).

Analizując te dane, konstruktorzy Michelin stworzyli oponę, która sprawdza się w każdych zimowych warunkach. Elastomery funkcjonalne zastosowane w mieszance gumy bieżnika zapewniają większą przyczepność na mokrych i zaśnieżonych nawierzchniach przy jednoczesnych niskich

oporach toczenia. Mieszanka zawiera m.in. olej słonecznikowy, pozwalający na zachowanie właściwości gumy i jej elastyczności w niskiej temperaturze. W nowych oponach wykorzystano technologię Stabili Grip, która opiera się na samoblokujących się lamelach i efektywnym powrocie rzeźby bieżnika do pierwotnego kształtu. Kierunkowy bieżnik ma głębokie rowki i specjalnie zaprojektowane klocki dla uzyskania efektu „raków i trybów” w obszarze kontaktu opony ze śniegiem. Te ostatnie, ulegając samoczynnej blokadzie, zapewniają optymal-

ny kontakt opony z podłożem i większą precyzję kierowania (efekt „śladu”). Przy ich powrocie do pierwotnego kształtu boczne rowki skutecznie odprowadzają wodę, dzięki czemu zmniejszają ryzyko aquaplaningu. Lamele działają jak tysiące małych pazurów, zapewniających większą przyczepność i lepszą trakcję. W porównaniu z poprzednią generacją bieżnik nowej Michelin Alpin 5 ma 12 proc. więcej krawędzi, 16 proc. więcej nacięć i o 17 proc. wyższy stosunek gumy do rowków i kanałów. Opona jest dostępna w 27 rozmiarach: od 195/65R15 do 225/55R17.

Nowy Mercedes Vito Intermarché ma już trafił do sprzedaży pół setki stacji paliw Z taśm fabryki Mercedes-Benz w hiszpańskiej Vitorii zjechały już pierwsze egzemplarze nowego Vito.

Przy dopuszczalnej masie całkowitej od 2,5 do 3,2 tony Vito imponuje niskim zużyciem paliwa i atrakcyjną ceną. Jest też pierwszym w klasie vanem dostępnym w trzech konfiguracjach układu napędowego: na przednie, tylne lub na wszystkie koła. A jak przystało na auto ze stajni Mercedes-Benz, wyznacza wzorce w dziedzinie bezpieczeństwa – jest oferowany z licznymi innowacyjnymi systemami wspomagającymi (m.in. osiem poduszek, kurtyny powietrzne, funkcja ostrzegania przed kolizją czy układy moni-

torowania martwego pola i pasa ruchu). Ale dla przyszłego nabywcy najważniejsze będą niewielkie koszty codziennego użytkowania. Dla przykładu, ciężarowe Vito 116 CDI z pakietem BlueEfficiency potrzebuje średnio 5,7 l ON na 100 km. Co więcej, nowy model wyjątkowo rzadko musi stawiać się na przeglądach – interwały serwisowe sięgają 40 tys. km lub nawet dwóch lat. Ceny w Polsce nowego Vito zaczynają się od 78 tys. zł netto (za furgon).

Sieć Intermarché otworzyła dwie kolejne stacje paliw. Dzięki temu posiada w Polsce już 50 obiektów. Do końca roku zamierza uruchomić jeszcze trzy placówki. Czterdziesta dziewiąta i pięćdziesiąta stacja paliw pod szyldem Intermarché uruchomione zostały w Grudziądzu oraz Szczecinku. Na obu klienci mogą tankować benzynę, olej napędowy oraz autogaz LPG (ten ostatni także samodzielnie). Na terenie stacji dostępne są stacjonarne odkurzacze oraz kompresory do pompowania opon. Placówki oferują również szeroki asortyment akcesoriów motoryzacyjnych oraz produktów spożywczych i przemysłowych. Ponadto w przystacyjnych

sklepach działają kąciki bistro, w których można zakupić przekąski oraz napić się kawy. Jeszcze w tym roku Intermarché otworzy po jednej stacji w województwach dolnośląskim, podkarpackim i podlaskim. – Zgodnie ze strategią w każdym kolejnym roku planujemy uruchamiać w różnych regionach Polski co najmniej dziesięć nowych stacji Intermarché – mówi Aleksander Hołoga, kierownik działu stacji paliw w Intermarché. Następna, 51. stacja ruszy w listopadzie w Ząbkowicach Śląskich.

listopad 2014 Życie Handlowe

83


poradnik

WYPOSAŻENIE

Niepozorny beacon, czyli rewolucja w zakupach? Potentat branży IT, krakowska firma Comarch, zaprezentował rozwiązanie, które ma wielkie szanse odmienić oblicze globalnego handlu. Podczas październikowej konferencji Comarch Retail Show zaprezentowano niewielkich rozmiarów przekaźnik o nazwie Beacon (z ang. radiolatarnia). W ciągu kilku lat może on zrewolucjonizować dotychczasowe przyzwyczajenia zakupowe klientów.

C

zym jest beacon? To rozwiązanie technologiczne, które w największym uproszczeniu jest nadajnikiem, będącym w stanie wysyłać informacje na odległość nawet 70 metrów. Bazuje na bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu Bluetooth Low Energy, zwanej też Bluetooth 4.0. Na marginesie dodajmy, że jest to zupełnie nowa wersja Bluetootha, charakteryzująca się bardzo dużą energooszczędnością.

Komunikat na komórkę Beacon, jako transmiter danych, jest w stanie komunikować się z urządzeniem mobilnym – smartfonem lub tabletem – które znajdzie się

w jego zasięgu. W ten sposób jego posiadacz może błyskawicznie dostać sprofilowaną informację bezpośrednio „do ręki”. Oczywiście nie dojdzie do tego bez jego zgody. Dlatego wcześniej musi pobrać darmową aplikację do odczytywania tego typu komunikatów. Załóżmy, że zrobi to wchodząc do placówki handlowej, w której zainstalowano beacony. Wówczas na jego komórkę lub tablet może być wysłany dowolny komunikat, np. dotyczący promocji lub obniżek obowiązujących danego dnia w sklepie. Ale nie tylko. Jeśli klient wcześniej bywał w placówce, może otrzymać listę swoich stałych zakupów lub sygnał, żeby sięgnął po któryś z produktów z tejże listy, gdyż dostanie go tym razem z rabatem.

Krok w krok za klientem Dużym wyróżnikiem beaconów jest to, że są one w stanie stale śledzić ruch konkretnego telefonu/ tabletu w sklepie. A co za tym idzie – dostosowywać treść komunikatów do aktualnego miejsca przebywania ich właściciela. Do tej pory śledzenie obiektu w czasie rzeczywistym oferowała przede wszystkim technologia GPS, stosowana np. w nawigacjach samochodowych. Jednak zastosowaniu Bluetootha 4.0 pozwoliło na ominięcie głównego problemu, jaki dotyczy GPS-u, czyli ograniczenia skuteczności do otwartych przestrzeni. Beacony można bowiem umieszczać – i to w dowolnej liczbie – w przestrzeniach zamkniętych bez żadnego ryzyka pogorszenia jakości wysyłanego przez nie sygnału.

Nie tylko handel Czy beacony mają przyszłość? Z pewnością. Te niewielkich rozmiarów nadajniki (wielkości mniej więcej pudełka od zapałek) mogą być instalowane praktycznie wszędzie – nie tylko w handlu. Odbiorców zainteresowanych tego typu rozwiązaniem można znaleźć też w gastronomii, hotelarstwie, bankowości, transporcie, edukacji, urzędach czy rozrywce. Podajmy tylko jeden przykład. Idąc na wystawę nie musimy już korzystać z przewodnika. Zależnie od trasy naszej wędrówki wszystkie niezbędne informacje o zgromadzonych na wystawie przedmiotach lub biogramy postaci będą wysyłane na nasz smartfon w momencie, gdy znajdziemy się w ich pobliżu. Oczywiście to nie wyczerpuje możliwości wykorzystywania beaconów. Ciągle bowiem rośnie liczba ich potencjalnych odbiorców, gdyż według prognoz firmy badawczej Gartner spośród 2,4 mld urządzeń elektronicznych sprzedanych globalnie tylko w tym roku, aż 88 proc. stanowić będą smartfony i tablety.

Beacony zaprezentowano na konferencji Comarch Retail Show, która odbyła się w październiku na Stadionie Narodowym

84

Życie Handlowe listopad 2014


Dzięki beaconowi każdy pojedynczy konsument może od sprzedawcy otrzymać unikalną ofertę – mówi Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes zarządu Comarch. „ŻH”: – Na czym polega innowacyjność beaconów? Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes zarządu Comarch: – Zacznę od tego, że my nie produkujemy tylko samych beaconów, ale systemy, które od razu z tymi beaconami „rozmawiają”. Comarch beacon może znaleźć zastosowanie we wszystkich obszarach przedsiębiorstwa. Urządzenia integrują się w sposób prosty i elastyczny z systemami EDI, ERP czy platformami CRM i lojalnościowymi oferowanymi przez Comarch. Urządzenie to może działać samodzielnie, również bez oprogramowania Comarch. Czy beacony będą oferowane jako niezależne urządzenia, czy razem z jakąś aplikacją? – Na początek będziemy oferować zestawy zawierające trzy beacony, system do zarządzania nimi oraz darmową aplikację, którą placówka handlowa będzie udostępniać klientom. Dlaczego akurat trzy? Ponieważ przecinający się sygnał już z trzech beaconów pozwala na precyzyjne określenie trasy klienta po sklepie. Dla sklepu o jakiej powierzchni taki zestaw jest wystarczający? – Trudno powiedzieć, gdyż skuteczność transmisji zależy od wielu czynników, chociażby od załamań ścian obiektu. Ale sklep wcale nie musi pokryć beaconami całej powierzchni handlowej. Może zależeć mu na uaktywnieniu tylko pewnych obszarów lub półek. Jakie będzie konkretne zastosowanie beaconów w sklepach? – Nie chcemy tworzyć wydumanych scenariuszy. Dlatego opieramy się na tym, co już istnieje. Więk-

szość sieci sklepów ma np. własne gazetki promocyjne. Najprostszym rozwiązaniem, jakie możemy wprowadzić, jest przesłanie takiej gazetki w wersji elektronicznej na telefon, a aplikacja poprowadzi konsumenta po sklepie jak najbardziej optymalną ścieżką. Na koniec klient będzie mógł zapłacić za zakupy za pośrednictwem dołączonej aplikacji – bez wyciągania towarów z koszyka. Czy widzi pan szanse wykorzystania beaconów w hurcie? – Jest to idealne narzędzie dla poprawy funkcjonowania magazynów. Zastosowań jest wiele, ale na początku chcemy pokazywać, że dzięki baconom i technologii Bluetooth 4.0 możemy np. pokazać tzw. gorące linie przemieszczania się magazynierów i pomóc je zoptymalizować. Poza tym w hurcie, podobnie jak w detalu, również występują promocje. Możemy je spersonalizować pod konkretnych klientów. A czy wasze rozwiązanie niesie jakieś korzyści dla współpracy hurtowni z producentem? – Oczywiście. Możemy zaoferować hurtowni specjalną wtyczkę w naszym systemie ERP, z pomocą której producent będzie zarządzał swoimi stanami magazynowymi w tej konkretnej hurtowni. Widząc rotację towaru, będzie mógł go na bieżąco uzupełniać albo też pomagać dystrybutorowi w sprzedaży nadwyżek. To rozwiązanie udostępnimy w przyszłym roku. Beacon jest niewielkim urządzeniem. Jako producent nie obawiacie się jego kradzieży? – Każdy beacon ma wbudowany elementy zapewniające mu bezpieczeństwo i posiada unikalny identyfikator, który możemy śledzić. Dzięki temu jesteśmy w stanie namierzyć go na całym świecie. Gdzie beacony będą produkowany? – W Polsce. W Krakowie stworzyliśmy od podstaw centrum badawczo-rozwojowe, które operacyjnie już za kilka miesięcy ruszy z seryjną produkcją. Nadzór nad produkcją beaconów objęła nowo powołana spółka Comarch Technologies. Rozmawiał Krzysztof Wojciechowski

REKLAMA

Idealny dla detalu i hurtu


poradnik

wyposażenie

Nowa jakość etykietowania Firma Sato, światowy lider w dziedzinie wydruku kodów kreskowych, wprowadza na rynek drukarkę CL4NX. Urządzenie zostanie zaprezentowane na listopadowych targach wyposażania i sprzętu IT we Frankfurcie nad Menem.

wykrywania można ją bowiem szybko zintegrować z wszelkimi istniejącymi systemami.

Opierając się na innowacyjnej technologii etykietowania, producent opracował silni-

Producent przekonuje, że drukarka jest wyjątkowo łatwa w instalacji i konfiguracji. Dzięki funkcji automatycznego

Przenośny terminal w placówkach Kolportera Kolporter wyposaża placówki w przenośny, bezprzewodowy terminal Verifone VX 675, umożliwiający akceptowanie płatności elektronicznych, również bezstykowych. – Urządzenie jest łatwe w obsłudze i szybkie w działaniu, pozwala rozładować kolejki oraz zrealizować więcej płatności – nic dziwnego, że spotkało się z dużym zainteresowaniem. W ciągu pierwszego miesiąca zainstalowaliśmy przenośny terminal u ponad trzystu klientów – mówi Adam Czech, dyrektor Pionu Rozwoju i Wdrożeń Departamentu Usług Elektronicznych Kolportera.

Firma, która jest największym dystrybutorem prasy i jednym z największych dystrybutorów towarów FMCG w kraju, posiada ogólnopolską sieć liczącą już blisko 25 tys. multifunkcyjnych terminali. Montowane są one w należących do niej salonikach prasowych Kolporter i salonach Top-Press, a także sieci franczyzowych placówekTraf Press. Urządzenia obsługują płatności kartą, umożliwiają przyjmowanie opłat za domowe rachunki, sprzedaż doładowań prepaid i kodów doładowujących liczniki energetyczne oraz realizację programów lojalnościowych. Wartość kupionych w ten sposób usług elektronicznych przekroczyła w ubiegłym roku 1 mld zł.

ki drukujące OEM serii S charakteryzujące się lepszą, w porównaniu z wcześniejszymi rozwiązaniami, wydajnością i użytecznością. Wraz z silnikami OEM w drukarce pojawiły się nowe, 4- i 6-calowe moduły w technologii RFID, dzięki którym może ona obsługiwać szeroką gamę nośników, w tym etykiet różnej wielkości. Urządzenie z pewnością znajdzie zastosowanie w produkcji, handlu, jak i w różnego typu magazynach.

Przyjazne środowisku kasety Lexmark Firma Lexmark wprowadziła do oferty kasety do drukarek z tonerem Corporate. Ich cena jest taka sama jak w przypadku kaset zwrotnych. Nowa linia, dzięki wykorzystaniu tonerów Unison, jest najbardziej przyjazną środowisku propocycją firmy. Wspomniana technologia pozwala bowiem na znaczące ograniczenie emisji

dwutlenku węgla do atmosfery. Jednocześnie zapewnia niezawodność i stabilną jakość druku. – Oprócz aspektów środowiskowych i społecznych nowa linia objęta jest ograniczoną dożywotnią gwarancją na materiały eksploatacyjne – mówi Grzegorz Najda, prezes Lexmark Polska. Kasety z tonerem Corporate przeznaczone są do urządzeń kolorowych A4 serii CS/CX oraz monochromatycznych serii MS/ MX. Produkuje się je na terenie Unii Europejskiej.

Dodatkowa pamięć zawsze pod ręką Stare porzekadło mówi, iż w biurze nigdy dość dodatkowych nośników pamięci USB. Idealnym rozwiązaniem będzie San-Disk Cruzer Ultra Fit 64 GB, który trafił do sprzedaży. 86

Życie Handlowe listopad 2014

Urządzenia firmy SanDisk ze względu na swą niezawodność cieszą się sporą renomą. Najnowszy nośnik dysponuje złączem USB 3.0, które pozwala na przesyłanie plików dziesięć razy szybciej niż w przypadku USB 2.0. Dołączone do urządzenia oprogramowanie

SanDisk SecureAccess chroni dane. Firma Hama Polska, która dystrybuuje nośnik w naszym kraju, oferuje także opcję wykupienia rocznej subskrypcji na aplikację Rescue PRO, służącą do odzyskiwania utraconych lub uszkodzonych plików.


Pierwszy owoc współpracy Posnetu i Intela Terminal fiskalny Posnet Thermal HD to innowacyjne urządzenie powstałe w wyniku współpracy firm Posnet i Intel. Jest ono zarazem komputerem PC, drukarką fiskalną, jak również odtwarzaczem cyfrowej reklamy. Dzięki swej wielofunkcyjności Posnet Thermal HD w znaczącym stopniu może usprawnić pracę handlowców. Z powodu niewielkich rozmiarów zewnętrznych pozwala sklepom wygospodarować więcej miejsca na ekspozycję towarów. Urządzenie otwiera też przed producentami

i detalistami nowe możliwości biznesowe, polegające na wykorzystywaniu w codziennej pracy rozwiązań opartych na reklamie cyfrowej. Tym bardziej że wyświetlacze w urządzeniu są dostępne nie tylko w wersji wbudowanej, ale też w podwieszanej i wolno stojącej. Posnet

Thermal HD, zależnie od potrzeb klienta, oferowany jest z jednym z trzech wydajnych procesorów: Intel Celeron 847, Intel Core i3-3217U lub Intel Core i5-3427U. W przypadku ostatniego z wariantów – dzięki technologii Intel vPro – istnieje dodatkowa opcja całkowicie zdalnego

zarządzania sprzętem. Warto też wspomnieć, że Posnet Thermal HD daje możliwość wydruku paragonów niefiskalnych, różnego typu grafik oraz kodów 2D. A wbudowane porty komunikacyjne pozwalają na podłączenie wszystkich niezbędnych urządzeń peryferyjnych.

Navireo obsługuje Maroko Największy w Polsce importer oraz dystrybutor oleju arganowego – firma Maroko Produkt – wdrożył system ERP Navireo firmy InsERT. Dzięki nowemu oprogramowaniu Maroko Produkt zyskało jednolity system ułatwiający zarządzanie zamówieniami, promocjami i rabatami, a także reklamacjami. Możliwe stało się m.in. zdefiniowanie indywidualnego minimalnego poziomu cenowego użytego w dokumentach zarówno dla handlowców, jak i kontrahentów, wprowadzenie konieczności akceptacji dla wystawianych dokumentów czy wyliczanie premii każdemu z przedstawicieli handlowych. Firma Maroko

Produkt usprawniła także remanenty oraz zyskała moduły do obsługi kart lojalnościowych i realizacji zamówień międzymagazynowych. Firma Maroko Produkt działa w Polsce od dwóch lat. Pod znakiem handlowym Maroko Sklep (www.marokosklep.pl) oferuje m.in. olej z opuncji figowej, z czarnuszki oraz kosmetyczny i spożywczy olej arganowy, certyfikowane znakiem ECO-CERT. W asortymencie posiada też kosmetyki, wina, konfitury owocowe oraz ekologiczne mieszanki ziołowe.

Aplikacja wzmacniająca relację z klientem Firma Infinite wprowadza aplikację Infinite Air, która pozwala sieciom handlowym zarządzać promocjami, a jednocześnie budować trwałą relację z klientami. Technologia opracowana przez Infinite kompleksowo wspiera klienta w procesie zakupów, jednocześnie pozwalając na regularną interakcję. Od momentu przywitania w sklepie system nawiguje i prowadzi kupującego

po konkretnych działach. Tym sposobem może on szybciej odnaleźć produkt, którym jest potencjalnie zainteresowany. Z kolei placówka zyskuje kolejną szansę sprzedażową. Infinite Air pozwala również na bieżąco sprawdzać aktualne ceny oraz opisy produktów. Dodatkowo w systemie pojawiają się informacje o nowych stoiskach, wystawach czy promocjach, co ogranicza do minimum ewentualność, że klient wyjdzie ze sklepu z pustym koszykiem. listopad 2014 Życie Handlowe

87


PORADNIK

przepisy

Benedykt dla początkujących Składniki: • 1 pszenna kajzerka • 1 łyżeczka margaryny Śniadaniowej z masłem • 1 świeże jajko • 2 łyżki octu (10%) • 2 plasterki szynki wiejskiej lub parmeńskiej • 1 łyżeczka majonezu lub 2 łyżki sosu holenderskiego • sól i pieprz do smaku • listki bazylii do dekoracji

Wykonanie: Bułkę przekrój na pół. Dolną część podpiecz w tosterze lub na patelni, a następnie posmaruj margaryną Śniadaniową z masłem. Jajko rozbij i wylej do miseczki – uważając, by nie uszkodzić żółtka. Zagotuj 1 litr wody. Do wrzątku wlej 2 łyżki octu i zamieszaj energicznie rozetką, by powstał „wir”. W jego środek delikatnie wlej jajko. Gotuj ok. 2–3 minut. Następnie łyżką cedzakową wyjmij jajko z wody i osącz. Białko powinno być ścięte, a żółtko nadal płynne. Na bułce ułóż szynkę, jajko i polej majonezem lub sosem holenderskim. Kanapkę oprósz przyprawami i udekoruj listkami bazylii. Podawaj, gdy jest ciepła.

Pasztet z dyni i serka Bieluch Składniki: • 300 ml serka naturalnego Bieluch • 450 ml jogurtu naturalnego Bieluch • 3 szklanki startej dyni • 2 duże cebule • 1 marchewka • 3/4 szklanki oleju • 1\5 szklanki kaszy manny • 4 jajka • 6 pieczarek • 1 papryka • sól, pieprz, majeranek

Wykonanie: Do startej dyni dodaj – również starte na najdrobniejszej tarce – cebule oraz marchewkę Posól i poczekaj chwilę, żeby warzywa puściły sok, potem go odciśnij. Do odciśniętej dyni z marchewką i cebulą dodaj resztę składników: serek naturalny Bieluch, olej, kaszę mannę, żółtka jaj. Białka ubij na sztywno i dodaj do masy. Przypraw solą, pieprzem oraz majerankiem

i wymieszaj. Do tak przygotowanego farszu dodaj pieczarki, wcześniej podsmażone na patelni, oraz osobno podsmażoną paprykę. Wymieszaj i wyłóż na blaszkę wysmarowaną masłem oraz posypaną tartą bułką. Piecz w 140°C przez około 60 minut.

Rada: Pasztet możesz podawać z zimnym jogurtem naturalnym Bieluch w roli sosu.

Koktajl malinowy Składniki: • 3 szklanki jogurtu naturalnego • 4 czubate łyżki konfitury z malin ekstra Herbapol • 2 małe banany • świeże owoce do dekoracji (opcjonalnie) Wykonanie: Dokładnie zmiksuj jogurt naturalny z konfiturą oraz bananami. Koktajl możesz podać przyozdobiony świeżymi owocami.

88

Życie Handlowe listopad 2014


CZAS PRZYGOTOWAN

30 MINUT

IA

Polędwica wieprzowa ze śliwką Składniki (na 4 porcje): • 800 g polędwicy wieprzowej • 40 g plastrów boczku • 100 g suszonych śliwek • 300 g pieczarek • 1 kostka warzywna Vegeta • oliwa • sól, pieprz Wykonanie: Plastry boczku pokrój w kostkę i podsmaż na patelni. Dodaj masło i pokrojone pieczarki. Następnie dodaj śliwki i duś na wolnym ogniu przez ok. 10 minut. Podlej bu-

Hiszpańskie gazpacho Składniki (na 4 porcje): • 400 g pomidorów z puszki • 1 opakowanie Fiksu Spaghetti Bolognese extra ziołowe Knorr • 2 małe cebule • 2 ząbki czosnku, • 2 kolorowe papryki, • 1 zielony ogórek, • oliwa z oliwek, • ocet z czerwonego wina do smaku.

lionem (ok. 150 ml) sporządzonym z kostki warzywnej Vegeta. Polędwiczki wieprzowe pokrój w paski grubości 2 cm i usmaż na oliwie na dużym ogniu. W razie potrzeby dopraw solą i pieprzem. Do polędwiczek dodaj przyrządzone pieczarki ze śliwkami i boczkiem. Możesz podawać z ziemniakami i ulubioną sałatką.

Rada: Zamiast pieczarek możesz użyć grzyby shitakee lub połączyć oba gatunki. CZAS PRZYGOTOWAN

40 MINUT

Wykonanie: Czosnek i cebulę obierz, pokrój w kostkę i podsmaż. Pomidory wraz z sokiem przelej na patelnię, dodaj Fix Knorr, wszystko razem zagotuj. Następnie odstaw do ostygnięcia. Paprykę oczyść z gniazd nasiennych, umyj, pokrój. Obranego ogórka pokrój na kawałki. Surowe warzywa dodaj do sosu, wlej 0,5 l wody (może być też bulion) i zmiksuj blenderem. Zupę dopraw octem i podawaj z grzankami.

IA

Serowo-tuńczykowa sałatka warstwowa Składniki: • puszka kukurydzy • 2 puszki tuńczyka w kawałkach • 4 jajka • 4–6 ogórków kiszonych • majonez • gęsty jogurt naturalny • ser żółty Edamski w plastrach marki Mlekoma • natka pietruszki

CZAS PRZYGOTOWAN

IA

45 MINUT

35 MARYNOW + 10 GRILLOW ANIE ANIE

Wykonanie: Do najprostszej świątecznej sałatki wybierz przezroczyste naczynie, które ładnie wyeksponuje kolejne warstwy. Na jego dno wysyp kukurydzę. Na niej delikatnie ułóż duże, apetyczne kawałki tuńczyka. Ugotowane na twardo jajka pokrój w grubą kostkę i wysyp jako trzecią warstwę. Ogórki kiszone pokrój w drobną kostkę, ułóż na wierzchu. Całość polej sosem z majonezu i jogurtu naturalnego wymieszanych

w proporcjach 1:1. Ser Edamski w plastrach marki Mlekoma pokrój w cienkie paseczki. Uformuj z nich gniazdka i udekoruj wierzch sałatki. Dodaj natkę pietruszki. Jeden plaster sera zostaw do wycięcia świątecznych dekoracji.

Rada: Sałatka będzie równie pyszna z serem Mlekoma Maasdamer. Jego lekko orzechowy smak doda przystawce pikantności i wykwintności. listopad 2014 Życie Handlowe

89


PORADNIK

przepisy

Zapraszamy na chwilę relaksu z krzyżówką. Osoby, które ją rozwiążą i będą miały szczęście przy losowaniu, mogą liczyć na

atrakcyjne nagrody. Tym razem do rozdania mamy trzy zestawy słodyczy marki Milka, o wartości 200 złotych każdy. Fundatorem

nagród jest firma Mondelez Polska. Na prawidłowe rozwiązania krzyżówki czekamy do 30 listopada.

Finlandia Hot Tuli

Rozwiązanie krzyżówki prosimy przesyłać na adres redakcji: Magazyn ” Życie Handlowe”, ul. Młynarska 7, 01-205 Warszawa lub drogą elektroniczną na adres: konkurs@zyciehandlowe.com. Poza hasłem prosimy podać: imię i nazwisko, numer telefonu, adres e-mail, nazwę sklepu lub

hurtowni, w której państwo pracują oraz informację o tym, skąd otrzymali państwo nasz magazyn. Zatrudnienie lub prowadzenie sklepu albo hurtowni jest niezbędnym warunkiem otrzymania nagród. Informujemy, że nagrody za prawidłowe rozwiązanie krzyżówki

Zapiekanka z indykiem Składniki (na 3 porcje): • 1 opakowanie Warzywa na patelnię z ryżem i pieczarkami Hortex • 350 g mięsa z indyka • 2 cebule • 2–3 ząbki czosnku • 3 łyżki oliwy • 3 łyżki tartego żółtego sera • sól i pieprz • natka pietruszki do dekoracji

90

Życie Handlowe listopad 2014

zamieszczonej w październikowym numerze „ŻH” otrzymują: • Paulina Białasik – sklep firmowy OSM Czarnków w Połgajewie, • Anna Waliczak – sklep Ósemka w Warszawie, • Małgorzata Szcześniak – sklep spoż.-przem. we Wrześni.

Składniki: • 40 ml Finlandii Redberry Vodka • 2 łyżeczki cukru • 1 chlust Angostura Bitters • 120 ml gorącego soku jabłkowego • laska cynamonu lub plasterek pomarańczy do dekoracji Wykonanie: Do wysokiej szklanki z uchem wypełnionej gorącym sokiem jabłkowym wlej po kolei wszystkie składniki i zamieszaj. Wykonanie: W dużym rondlu rozgrzej oliwę, dodaj pokrojone, przyprawione solą i pieprzem mięso. Podsmaż na złoty kolor. Następnie dodaj pokrojoną cebulę i czosnek. Smaż kilka minut. Dodaj pół szklanki wody i przykryj pokrywką. Duś na małym ogniu do miękkości. 10 minut przed końcem, gdy mięso jest prawie miękkie, dodaj warzywa i przyprawę z saszetki. Wymieszaj i dalej duś pod przykryciem. Danie przełóż do naczynia żaroodpornego, posyp żółtym serem i zapiekaj 10 minut w temperaturze 190°C. Posyp natką pietruszką.








Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.