Vademecum studenta 2020/2021
32
Drzwi do kariery
Etykieta akademicka „Witam, Pani Aniu”, czyli czego nie robić w komunikacji z pracownikami Uczelni. Etykieta akademicka w komunikowaniu — brzmi strasznie. Sztywno i jakoś bardzo poważnie. A przecież to nowoczesna Uczelnia, przyjazna młodym studentom i wychodząca im naprzeciw. Właśnie dlatego, drodzy Studenci, nowi w naszej akademickiej społeczności, przygotowaliśmy dla Was ten tekst — żeby nieco przybliżyć Wam zasady etykiety komunikowania, których stosowanie ułatwi Wam życie. Postaramy się opowiedzieć krótko i na temat.
Bez przywitania, treści i podpisu? Komunikacja mailowa Czego nie robić, pisząc maila na uczelni? Ważne, żeby dobrze zapamiętać, że wykładowca, dziekan lub sekretarka z dziekanatu to nie nasz kolega czy koleżanka, ciotka ani sąsiadka. Nie piszemy witam ani elo. Przyjętą formą grzecznościową na Uczelni, są zwroty: Szanowna Pani Profesor/Doktor/Magister oraz Szanowna Pani i odpowiadająca im forma męska. Każdego maila do pracownika uczelni należy rozpoczynać w ten sposób i kończyć słowami Z poważaniem lub Z szacunkiem (nie pozdrawiam ani ściskam serdecznie) oraz podpisać się imieniem i nazwiskiem (symbol grupy też się przydaje), chyba że akurat trwa między wami rozmowa online. Wówczas zwrot powitalny pojawia się na jej początku, zaś pożegnalny — na końcu. Częstym błędem popełnianym przez studentów jest pominięcie przywitania — od razu przechodzą do sedna i spotyka ich
rozczarowanie — wykładowca może się zwyczajnie obrazić, bo takie postępowanie wydaje się po prostu nieuprzejme. Na tak skonstruowaną wiadomość możecie nie doczekać się odpowiedzi. W bardzo złym tonie jest wysyłanie maila z załącznikiem bez treści informującej co zawiera załączony plik.
A kogo Pan szuka? Wchodzenie do pokoju wykładowców albo dziekana Z wieloma sprawami student musi się osobiście pofatygować na Uczelnię – np. po to, żeby zdać ustną poprawkę w gabinecie wykładowcy lub wyjaśnić sprawę u prodziekana swojego kierunku. Wchodząc do gabinetu, pamiętajcie o tym, żeby zapukać do drzwi i chwilę odczekać. Warto najpierw zajrzeć do pokoju, nie zaś od razu wchodzić, chyba że akurat trwają konsultacje albo godziny przyjęć.