80
zdrowie i uroda
Od k r y z y s u d o k r y z y s u
Co jest pomiędzy? AutorKA: Elżbieta Michalak-Witkowska, Uniwersytet Gdański
Radość, spokój, wdzięczność lub złość, rozczarowanie czy zakłopotanie - to tylko niektóre z emocji i uczuć, jakich doświadczamy. Różnie też na nie reagujemy. Już z samej mowy ciała możemy wyczytać wiele. Jeśli jej nie zagłuszamy, rozdźwięk między realnymi potrzebami naszego ciała a zachowaniem i myślami może się zmniejszyć. Wówczas spadnie też ryzyko poczucia dyskomfortu, pustki, czy cierpienia. O tym, jak zadbać o zdrowie psychiczne i dlaczego jest to szalenie ważne, rozmawiamy z dr Agatą Rudnik z Dyrektor Akademickiego Centrum Wsparcia Psychologicznego Uniwersytetu Gdańskiego.
O zdrowiu psychicznym mówi się jako o bardzo ważnym aspekcie funkcjonowania człowieka. Pojęcie to ma wiele definicji. Według jednej z nich to pełny dobrostan fizyczny, psychiczny i społeczny człowieka. Brzmi bardzo idealistycznie, tylko jak to rozumieć i czy taki stan można osiągnąć? O naszym zdrowiu psychicznym stanowi nie tylko to, czy fizycznie i psychicznie nic nam nie dolega, ale przede wszystkim nasz dobrostan, tzn. to, czy czerpiemy satysfakcję z życia i jaka jest jego jakość. To mocno indywidualne odczucie, mamy przecież różne priorytety, inne rzeczy sprawiają nam radość, inne nas zasmucają. Na nasze poczucie jakości życia składa się zarówno zadowolenie z niego, poczucie spełnienia, szczęścia, ale także stopień w jakim zaspokojone są nasze potrzeby i aspiracje czy np. poziom stresu, jakiego doświadczamy. Warto tu przypomnieć, że często to drobne rzeczy powodują, że w naszym codziennym życiu odczuwamy satysfakcję. Wciąż słyszymy, że problemy zdrowia psychicznego dotyczą coraz większej liczby osób, że problem narasta. Dlaczego tak się dzieje? Na pewno więcej mówi się o zaburzeniach psychicznych i problemach ze zdrowiem psychicznym. Osoby znane, jak celebryci czy osoby ze świata show biznesu coraz odważniej i głośniej opowiadają o tym, że korzystają ze wsparcia psychologa czy psychiatry. To powoduje, że więcej ludzi decyduje się na pierwszy krok i szuka informacji o tym, gdzie uzyskać wsparcie. Ja sama w swojej codziennej pracy widzę, że potrzeba w tym zakresie jest ogromna. Zauważam też, że coraz częściej ludzie rozumieją, jak duży jest związek pomiędzy tym, co dzieje się w ich głowie, a ich zdrowiem i samopoczuciem. Taki wzrost świadomości cieszy. A czy przyczyn nasilenia tych problemów nie należy upatrywać w nas samych? Tempo życia wzrosło, razem z nim
pewnie poziom odczuwanego przez nas stresu. Więcej też pracujemy, mniej czasu poświęcamy na relacje z bliskimi, wreszcie nieobojętny jest czas trwania pandemii COVID-19, pogłębiający izolację społeczną. Pewne jest to, że świat wokół nas pędzi. To, że musimy być nieustannie na wysokich obrotach nie sprzyja naszemu dobrostanowi. Do tego dochodzą rosnące wymagania jakie mamy wobec siebie, świata i innych. Media społecznościowe, choć mogą przynieść wiele dobrego i pozwalają m.in. utrzymywać kontakt z bliskimi, sprzyjają niestety temu, że ulegamy pokusie porównywania się z innymi, stawiamy sobie coraz wyżej poprzeczkę. Nierzadko wpadamy w tzw. pułapkę samorozwoju. Nieustannie chcemy więcej i więcej, nieustannie wydaje nam się, że powinniśmy inwestować w siebie, w kolejne kursy. Ścigamy się już nawet o to, kto lepiej i efektywniej oddycha, medytuje i relaksuje się, zapominając po co właściwie to robimy. Ulegliśmy też magii stwierdzenia „sky is the limit”, wydaje się nam, że nie ma żadnych ograniczeń i możemy osiągnąć wszystko, co tylko sobie zamarzymy. Efektem tego może być właśnie poczucie bezradności i frustracji, gdy po drodze pojawiają się porażki i kolejne wyzwania, którym nie zawsze udaje nam się sprostać. Oczywiście, wszyscy jesteśmy też zmęczeni sytuacją pandemii i pragniemy normalności, a jednocześnie wciąż nie wiemy, kiedy ona nastąpi. Zdrowie psychiczne można rozumieć też jako zdolność do rozwoju i samorealizacji, umiejętność wyrażania emocji, kontrolę nad nimi, harmonijny związek między ciałem a umysłem, zdolność podejmowania decyzji, wreszcie jako wiarę w siebie czy umiejętność budowania zdrowych relacji z otoczeniem. Ale to wszystko się zmienia, tzn. nasza wewnętrzna równowaga jest dynamiczna, zależna od tego, co w danym momencie przeżywamy. Jak w tym wszystkim znaleźć równowagę i nie tracić stabilności emocjonalnej i psychicznej?