outdoor • indoor • LFP • digital signage & LED
• w r a p p i n g • s i g n• s y s t e m y ś w i e t l n e
10-112014
10,50 zł
9 771895 409407
ISSN 1895-409X
11 >
(w tym 5% VAT) ISSN 1895-409X | indeks 235156
Media & KOMUNIKACJA ROZWIĄZANIA PRZYSZŁOŚCI
TA
Słówko na stronie Pilne!
Wiele wskazuje na to, że nieuchronnie zbliżamy się do świata „natychmiastowości”. Wszystko chcemy mieć „teraz”, „tu” i „zaraz”. Przykład – oczekiwanie na wyniki ostatnich wyborów samorządowych. Bez zagłębiania się w szczegóły widać, jak bardzo jesteśmy spragnieni natychmiastowej informacji, dostarczanej bez marginesu błędu. Stąd też nietrudno sobie wyobrazić, że już wkrótce wszystko stanie się informacją, którą będziemy wyławiać wzrokiem, słuchem lub myślą z otaczającej nas rzeczywistości – zapewne rozszerzonej. Ekranem staną się ściany, środki komunikacji, budynki czy przedmioty. Po zlikwidowaniu problemów z wydajnością przesyłu danych trójwymiarowość przekazu i jego wysoka rozdzielczość zapewnią nam lepszą jakość naszych wrażeń wizualnych, a także bezpieczeństwo. Tak, bezpieczeństwo, bo możliwy będzie monitoring stanu naszego zdrowia w czasie rzeczywistym, co w przypadku osób po zawale lub diabetyków ma niebagatelne znaczenie. Komunikacja w oparciu o przesył myśli? Czemu nie!? Rozmowa z dowolnego miejsca za pomocą systemu, który rozpoznaje, z kim chcemy się skomunikować już po wypowiedzianym pierwszym zdaniu: „Cześć, Krzysiek, co u Ciebie?”. Żaden problem! Internet rzeczy zagwarantuje nam, że lista zadań, którą przekażemy komputerowi centralnemu, zanim zatrzaśniemy drzwi naszego lokum, zostanie wykonana, a po powrocie dom będzie lśnił i pachniał. Nie wspominając o lampce wina, która będzie na nas czekać na stole. Futurologia? Wcale nie! Część z tych rozwiązań już funkcjonuje na rynku. Część jest testowana, a część już gotowa i tylko czeka na swój komercyjny debiut. Jednak aby nie trzymać Państwa dłużej w niepewności, już dziś zachęcam do zapoznania się z tym, z czego obecnie możemy skorzystać. A wszystko w serii artykułów o obecnych kierunkach i rozwoju technik oraz systemów wizualnych.
Impressum
dr Łukasz Mikołajczak
Prezes Wydawnictwa: Izabela E. Kwiatkowska, izabella@printernet.pl | Redaktor Naczelny: dr Łukasz Mikołajczak, lukasz@printernet.pl | Administracja: Anna Marciniak, office@printernet.pl | Marketing: Michał Sobolewski, marketing@printernet.pl | Prenumerata i dystrybucja: Adriana Roszczka, prenumerata@printernet.pl | Zespół redakcyjny: dr Łukasz Mikołajczak, Izabela E. Kwiatkowska, Jacek Golicz, Michael Seidl | Autorzy wydania: Michael Seidl, Izabela E. Kwiatkowska, dr Łukasz Mikołajczak, Jacek Golicz, Maciej Ślużyński, Monika Mikołajczak,
Jedyny magazyn przeznaczony dla sektora
Paulina Malińska, Krzysztof Koc, Michał Sobolewski, Anna Marciniak, Adriana Roszczka, Piotr Jarczykowski | Konsultacja: prof. dr hab. Henryk
komunikacji wizualnej
Mruk, prof. zw. Henryk Regimowicz, prof. zw. Grzegorz Marszałek | Grafika i DTP: Ada Dziamska | Druk i oprawa: Paw-Druk, Poznań | Cena
Wydawca i redakcja:
egzemplarza: 10,50 zł | Nakład: 3000 egzemplarzy | Cennik reklam redakcja wysyła na życzenie | Materiałów redakcyjnych wydawnictwo nie
European Media Group Sp. z o.o.
wysyła do autoryzacji. Redakcja nie zwraca materiałów nie zamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów,
ul. Fredry 1/18, 61-701 Poznań,
a także zmiany tytułów. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk materiałów lub ich część tylko za pisemną zgodą redakcji. Za treść ogłoszeń
Tel/Fax +48 61 855 19 90
reklamowych i artykułów autorskich redakcja nie odpowiada. Artykuły te nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawnictwa.
www.visualcommunication.pl
Wszystkie zdjęcia zostały automatycznie przeliczone przez Elpical Claro Premedia Server. Dystrybucja – PM Software: www.pm-software.pl. © Wszelkie prawa zastrzeżone przez VISUAL COMMUNICATION. VISUAL COMMUNICATION jest członkiem wspierającym Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej Acanthus Aureus 2011, 2009, 2008, 2007
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
3
26
36
42
Media & Komunikacja
Digital Signage & LED
LFP
16 Wizualna konstelacja
34 Reklama w poruszeniu
42 Wedle życzenia
18 Kin(owa)estetyka
36 Inteligentne półki
44 Zmiany na rynku LFP?
20 Miasto umeblowane
38 Więcej niż ekran
Temat numeru
26 Kwestia sekund 28 Rzeczowe podejście 30 Eksplozja barw 31 Po nazwisku
4
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
50
63
65
Biznes & Ludzie
Wrapping
Sign & Reklama świetlna
50 Bębniące reklamy
63 Formuła wrappingu
65 Mapping na 555
56 Ulepszone targi 58 Know-how w branży tworzyw 60 Bliskie spotkania
Działy stałe 3
Editorial: Pilne!
14 NEWS: Media & Komunikacja
6
NEWS: Visual
32 NEWS: Digital Signage & LED
6
FLASH
38 NEWS: LFP
10 ŚWIAT KREACJI
48 NEWS: Biznes & Ludzie 62 NEWS: Wrapping
64 NEWS: Sign & Reklama świetlna 66 Przy cygarze: Znowu wybory
Visual News Miłość do piwa
4Printers podbija Czechy Polska firma 4Printers rozwija sprzedaż w sąsiednich krajach, czego dowodem jest zakup plotera MTX 5032 PRO przez czeską drukarnię Dimex. Specjalizuje się ona w druku na fototapetach i foliach samoprzylepnych oraz w znakowaniu płytek ceramicznych i sublimacyjnym zadrukowywaniu tkanin. Nowo zainstalowany ploter umożliwia druk o szerokości do 3,2 m na materiałach poliestrowych, przy średniej prędkości 58 m2/godz. Cechą szczególną plotera MTX jest połączenie w nim modułu drukującego i wygrzewającego, dzięki czemu z maszyny wychodzi gotowa tkanina zadrukowana intensywnymi i trwałymi barwami. © 4Printers
Moje życie, moja pasja. Pod takim hasłem prowadzona będzie kampania outdoorowa browaru Bosman. Bohaterami billboardów są dwaj szczecińscy browarnicy, których zamiłowaniem jest właśnie warzenie piwa. Kreację kampanii stworzyła agencja LSCG przy współpracy z firmą PHD MediaDirection, odpowiedzialną za planowanie oraz zakup mediów. Billboardy z reklamą browaru Bosman będzie można zobaczyć jesienią tego roku na terenie województwa zachodniopomorskiego.
Wspólne formułowanie Firma Mimaki została technicznym partnerem drużyny F1 Catherhama. Oznacza to, że całe graficzne ID zespołu formuły pierwszej zostanie wydrukowane i wyprodukowane na maszynach od Mimaki. Mike Horsten, główny kierownik marketingu EMEA mówi, że rozwiązania jakie oferuje jego firma poligraficzna są wystarczająco pomysłowe i wysokojakościowe, by wykorzystać je na pojazdach technicznych i innych nośnikach reklamujących drużynę Caterhama.
Członkowie firmy Dimex przy nowym ploterze od 4Printers.
PoRUSZające bilbordy Canon wypuścił na rynek nowe urządzenie wielofunkcyjne przeznaczone dla miejsc, które obsługują dokumenty w średnich formatach. Océ Plotwave 500 jest maszyną monochromatyczną, skanerem i kserokopiarką, pracującą w rozdzielczości do 600 x 1200. Maszynę obsługuje się za pomocą ekranu dotykowego. Maksymalna szybkość urządzenia to 10 stron A1 na minutę. Czas nagrzewania się Océ Plotwave 500 wynosi 30 sekund. Producent wyposażył system w oprogramowanie Océ Software Suite.
6
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
W związku z Dniem Niepodległości Joanna Górska oraz Rafał Góralski, tworzący Galerię Rusz, przygotowali serię plakatów, które można było oglądać w Toruniu przy Szosie Chełmińskiej oraz przy Bulwarze Sztuki CSW. Bilbordy zatytułowane „Sól” oraz „Zwierzę” mają nakłonić ludzi do przemyśleń nad wolnością oraz walką ze zniewoleniami. Plakaty towarzyszą cyklowi spotkań „Mentalne podróże po Toruniu: Toruńskie litery”, który koncentruje się na wszystkim, co w mieście Kopernika związane jest z liternictwem, szyldami, napisami. Z literniczych dóbr Torunia czerpią również twórcy Galerii przy tworzeniu plakatów. © Galeria Rusz x 2
Pomocnik B&W
© DGI
DGI ciągle mocne Wyłączny dystrybutor koreańskiej firmy DGI w Polsce, Print Support S.C. z Opola, zainstalował kolejny ploter z najnowszej serii VelaJet – VE-3204D. Maszynę zamontowano w olsztyńskiej drukarni Wielkierzeczy.com. Ploter charakteryzuje się bardzo dużą prędkością pracy (do 120 m2/godz.) oraz bardzo wysoką jakością druku dzięki zastosowaniu nowych głowic Konica Minolta 1024/14 pl. Niezwykle ważną cechą urządzenia jest także możliwość druku na siatkach nieposiadających podkładu, co w znaczący sposób zwiększa szybkość pracy w drukarni. Maszyna wyposażona jest w cztery kolory podstawowe oraz osiem głowic drukujących, bardzo zaawansowany system suszenia mediów oraz innowacyjny system bębnowy do podawania materiału z roli. Zainstalowany ploter VE-3204D jest już kolejnym nowym urządzeniem DGI zainstalowanym przez Print Support S.C. w Polsce. Więcej szczegółów na stronie internetowej www.printsupport.pl.
Jedyny magazyn
komunikacji wizualnej! outdoor • indoor • LFP • digital signage & LED
• w r a p p i n g • s i g n• s y s t e m y ś w i e t l n e
10-112014
10,50 zł
Okładka: www.fotolia.pl
(w tym 5% VAT)
ISSN 1895-409X | inDEks 235156
9 771895 409407
11 >
BTV oferuje widzom ramówkę wzbogaconą o nowe kampanie komercyjne oraz felietony w nowym, atrakcyjnym formacie. Jesień oraz powakacyjne powroty do klubów fitness to idealny czas na prezentację nowej odsłony BTV. Zmieniona koncepcja programowa oraz odświeżona ramówka spotkały się z pozytywnym przyjęciem zarówno widzów, jak i partnerów biznesowych. BTV stawia przede wszystkim na jakość treści, dlatego też już tej jesieni na ekranach pojawi się dawka informacji oraz relacji z wydarzeń sportowych i kulturalnych. Co więcej, rozpoczęto już emisję programu o tematyce treningowo-dietetycznej, zrealizowanego na zlecenie popularnej platformy internetowej oraz sklepu z suplementami diety on-line. Kanał oglądać można na a nośnikach typu Public Display, wykorzystujących digital signage.
ISSN 1895-409X
Jesienna ofensywa BTV
stworzony specjalnie dla wszystkich sektorów rynku
Design i layout: Robert Sabolovic, Agencja Reklamowa Zeitmass DTP: Ada Dziamska Papier na okładkę: Novatech 250g/m2, firmy Antalis Poland
Media & KOMUNiKaCJa ROZWIĄZANIA PRZYSZŁOŚCI
VC-10-2014-H.indd 1
12/2/14 12:33 PM
Papier na wnętrze: Novatech 115 g, dystrybutor: Antalis Poland
Liczba kolorów: CMYK. Uszlachetnienie: Folia (BOPP o grubości 0,024 mm) Follak Sp. z o.o.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
7
Visual News Gra miejska
DS od Corela Producent oprogramowania DTP Corel urozmaica swoje usługi. Najnowszy projekt kanadyjskiej firmy to platforma Corel Digital Signage, która funkcjonuje na tym samym silniku co SmarterSign. Oferta Corela zawiera szablony, które klient może dowolnie zmieniać za pomocą prostego, intuicyjnego interfejsu działającego na zasadzie „przeciągnij i upuść”. Platforma do tworzenia DS ma służyć przede wszystkim przedsiębiorstwom o zasięgu lokalnym i regionalnym, którym zależy na profesjonalnej i taniej reklamie. Miesięczny dostęp do Corel Digital Signage to koszt około 30 dolarów. © Corel
Na dwa dni plac przy dworcu kolejowym w Rotterdamie zamienił się w …salon. Ustawiono na nim namiot z wygodną kanapą i poduszkami oraz konsolą Sony Playstation 4 Vita. Za telewizor natomiast służył umieszczony na budynku dworca ekran LED o powierzchni – bagatela – 170 m². Do tej pory do celów reklamowych wykorzystywały go takie firmy, jak: Coca-Cola, Bacardi czy Warner Bros. Przechodnie mogli wypróbować najnowsze funkcje konsoli, zagrać w grę Driveclub oraz obserwować efekty swoich rozgrywek właśnie na tym ekranie. Wysokiej jakości cyfrowy wyświetlacz zwany „The Wow” wyprodukowała firma BlowUp Media. Akcję promocyjną zaplanowała i zorganizowała agencja Omnicom Media Group, a koordynacją zajęła się firma Linden & Bartosa. Wydarzenie przyciągnęło ponad 400 graczy i niezliczoną liczbę obserwatorów.
Razem dla Smart Signage
Widokowe ściany Fototapety są materiałem, który przeżywa renesans. Czym byłyby drukowane tapety bez możliwości personalizacji – to pytanie zadał sobie Sihl. Efektem pracy przedsiębiorstwa jest linia tapet Design2Wall, oferowanych w pięciu wariantach materiałowych, które różną się teksturą i połyskiem. Zadaniem klienta jest zlecenie wzoru, który zostanie wydrukowany na tapecie.
8
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Ströer na drugiej linii Warszawa przygotowuje się do otwarcia drugiej linii metra, a Grupa Ströer ma w tym wydarzeniu swój udział. Firma dostarcza nowemu szklakowi komunikacyjnemu stolicy 36 nośników typu city-light i 14 superscroll, których łączna powierzchnia reklamowa wyniesie ponad 443 m2. W planach jest też instalacja 54 nośników elektronicznych Infoscreen. To ważny moment dla grupy Ströer. Nowa linia metra na pewno przez długi czas będzie obok środka transportu pełniła również funkcję atrakcji turystycznej. Oznacza to ogromną potencjalną grupę odbiorców reklam umieszczonych na stacjach. © Ströer
Samsung Electronics Polska nawiązał strategiczną współpracę z Action S.A. W związku z dużym potencjałem biznesowym rozwiązań Smart Signage, pozwalających w efektywny sposób zarządzać urządzeniami i treściami marketingowymi w przestrzeni publicznej. Action S.A. dysponuje największym potencjałem do rozwoju tego biznesu, co jest związane z najszerszym kanałem sprzedaży dealerskiej na polskim rynku, kompetencjami oraz inwestycjami w rozwój tego obszaru B2B. Współpraca między firmami Samsung oraz Action S.A. przyniesie również wiele wymiernych korzyści dla kanału Partnerskiego Samsunga. Zarówno w kwestii darmowych szkoleń poszerzających wiedzę dystrybutorów odnośnie rynku IT i nowoczesnych rozwiązań, jak i szybszym czasie dostaw oraz lepszej dostępności wybranych produktów. Najważniejszym aspektem będzie jednak możliwość rozbudowy portfolio Smart Signage i Commercial TV w przystępny sposób.
2
lkoformatow y -line w w w.banerpolsk a.pl
Światła, kamera, akcja! Mieszkańcy Elbląga jakiś czas temu mogli wziąć udział w nietypowym wydarzeniu. Dzięki współpracy Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu, Historyczno-Krajoznawczego Muzeum Brama Frynlandzka w Kaliningradzie oraz firmy Trias AVI powstała wystawa „Elbląg – meandry historii”. Elementem, który zdecydowanie przyciągał uwagę odwiedzających, był film holograficzny wyświetlony po raz pierwszy podczas oficjalnego otwarcia wystawy. Produkcja przedstawia historię Elbląga od pradziejów do powstania państwa krzyżackiego. Zarówno wyprodukowanie, jak i wyświetlenie filmu należało do zadań firmy Trias AVI. Przedsiębiorstwo, zajmujące się m.in. tworzeniem i integrowaniem systemów teletechnicznych w zakresie stałych instalacji audiowizualnych i oświetleniowych, przygotowało dwie projekcje holograficzne – jedną dla elbląskiego, drugą dla kaliningradzkiego muzeum. Projekty powstały w ciągu trzech miesięcy – od scenariusza, dobrania aktorów i planu zdjęciowego po aranżację sali i finalną prezentację. Trias AVI odpowiedzialne było też za dostarczenie sprzętu potrzebnego do wyświetlenia filmu, czyli projektorów DLP o jasności 20000 ANSI Lumen, wszelkich urządzeń oświetlających i nagłaśniających oraz foteli reagujących wibracją. Pracownicy muzeum obsługiwali instalacje za pomocą tabletu. Firma Trias AVI zadbała również o interaktywne, multimedialne oraz cyfrowe elementy samej wystawy.
Zamówienia przyjmujemy on-line przez 24h
Zamówienia przyjmujemy on-line przez 24h
Outdoor pod lupą
2
Instytut Badań Outdooru (IBO) wcielił w życie projekt badawczy „Outdoor Track”. Jego celem jest wprowadzenie pomiaru reklamy zewnętrznej w Polsce. IBO zajmie się kompleksową analizą widowni reklam Out of Home – liczby i częstotliwości kontaktu z nośnikami, zasięgu w grupach systematycznych i innych danych związanych z mobilnością społeczną. Badanie w projekcie IBO ma pasywny charakter, który umożliwia korzystanie z urządzeń GPS posiadających m.in. funkcje rejestracji tras respondentów. Tym samym naukowcy unikną nieprecyzyjnych deklaracji uczestników projektu. Rezultaty badania zostaną udostępnione wszystkim zainteresowanym – będą z nich mogli skorzystać marketingowcy i agencje reklamowe ustalające media miksy swoich kampanii. „Outdoor Track” ma wprowadzić jednolity standard rynkowy opierający się na parametrach wykorzystywanych w przypadku innych mediów. Specjaliści z Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej mówią, że w dalszej perspektywie badania IBO poskutkują zaprowadzeniem ładu w polskiej przestrzeni publicznej.
Druk wielkoformatow y w 48h on-line w w w.banerpolsk a.pl
©Damian Oleksiński
Folia typu Carbon 3D nie należy do najłatwiejszych w aplikacji. Firma wrappingowa Folie Car Design korzystała z niej podczas oklejania Nissana 350Z. Dodatkowym utrudnieniem dla specjalistów był specyficzny bodykit maszyny. Do oklejenia wykorzystano materiał z linii 2300 od Arlon. Kropką nad „i” są pomarańczowe dodatki wykonane z folii z palety 3M serii 1080.
— reklama —
Wrappingowe wyzwanie
ŚwiatKreacji Źródło: www.1.bp.blogspot.com
Sama słodycz Kilka tygodni planowania, wiele godzin produkcji i montażu, jeden dzień ekspozycji – w zasadzie tylko ostatni aspekt budzi jakieś wątpliwości co do skuteczności billboardu, chyba że wspomnimy o efekcie: 13,5 tys. zadowolonych klientów. Taka sztuka udała się marce Mr. Kipling, która postanowiła stworzyć reklamę z produkowanych przez siebie ciastek, rozdawanych przechodniom.
Źródło: www.creativeguerrillamarketing.com
Kraj: Holandia/USA Marka: KLM
Na zawsze Reebok Prawdziwy test lojalności zafundował swoim szwedzkim fanom Reebok. Sportowa marka zachęcała do wytatuowania sobie na ciele jak największego logo Reebok, w zamian oferując sponsoring treningowy na cały rok. Wszystko odbywało się w związku z najpopularniejszymi skandynawskimi zawodami sportowymi Tough Viking Race.
Jeśli ktoś zazwyczaj surowo ocenia swój wygląd, miły komentarz z ust drugiej osoby sprawi mu niemałą przyjemność. A gdyby tak przemówiło do nas nasze własne odbicie? Marka dietetycznych chlebów Nutrella ustawiła w mieście lustra wyposażone w system audio-wideo, które reagowały na przechodniów i – głosem obserwującej ich animatorki – prawiły im komplementy. Kraj: Brazylia Marka: Nutrella
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Źródło: www.firsttoknow.com
Kraj: Szwecja Marka: Reebok
Lustereczko, powiedz przecie…
10
Źródło: www.blog.klm.com
Piątka przez Atlantyk Ten projekt podniósł poprzeczkę w tworzeniu cyfrowych, interaktywnych akcji marketingowych. Holenderskie linie lotnicze KLM zamontowały dwa urządzenia wyposażone w ekran dotykowy, kamerę HD i system audio – jedno w Amsterdamie, a drugie w Nowym Jorku. Urządzenia były ze sobą połączone w czasie rzeczywistym. Przechodniów w obu miastach zachęcano do przybicia piątki osobie znajdującej się „po drugiej stronie”. Urządzenie oceniało ich wysiłki pod kątem synchronizacji i precyzji. Zwycięzcy otrzymali bilety lotnicze na trasie Amsterdam-Nowy Jork.
Kraj: Wielka Brytania Marka: Mr. Kipling
Nie daj się zatrzymać w miejscu dzięki najlepszej technologii druku lateksowego oferowanej przez HP! Przedstawiamy urządzenia HP Latex z serii 300, które charakteryzują się przystępną ceną i niezrównaną wszechstronnością. Najnowsza technologia druku lateksowego HP trzeciej generacji umożliwia wykańczanie prac zarówno do zastosowań wewnątrz, jak i na zewnątrz zaraz po wydrukowaniu i w jakości oczekiwanej przez klientów. Nowe urządzenia HP Latex z serii 300 wyznaczają początek niepohamowanego rozwoju. Dowiedz się więcej: hp.com/pl/go/hplatex
HP Latex 330 Printer
HP Latex 310 Printer
© 2014 Hewlett-Packard Development Company, L.P.
HP Latex 360 Printer
ŚwiatKreacji © Tunise Telecom
Śmieci dla sieci Śmieci na plaży to zmora Tunezji. Tunise Telecom postanowiła ocalić morski brzeg dla przyszłych pokoleń. Firma telekomunikacyjna zainstalowała na plaży hotspot WiFi, który włączał się tylko wtedy, gdy w umieszczonym pod nim pojemniku z wmontowaną wagą znajdowała się odpowiednia ilość śmieci. Cyfrowo i czysto! Kraj: Tunezja Marka: Mindshare / Infochallenge
Ubrania dla śmiałków © North Face
Niewielu producentów odzieży outdoorowej cieszy się taką rozpoznawalnością jak North Face. Jeden ze sklepów marki w Korei Południowej postawił właśnie na sporty uprawiane na świeżym powietrzu podczas niecodziennej akcji reklamowej, a dokładniej rzecz ujmując postawił na wspinaczkę… Pomysł był przewrotny: sklep zaczął „ożywać”, gdy klienci robili zakupy. Ekrany i wieszaki z ubraniami wędrowały do sufitu, a w ich miejscu stawała specjalna przesuwana ścianka wspinaczkowa. Kraj: Korea Południowa Marka: Innored
© Nescafé
Rozszyfruj kubek Mieszkańcy dwóch największych miast Chorwacji stanęli przed wyzwaniem rzuconym im przez Nescafé. 1000 czerwonych kubków zostało przymocowanych do elementów architektonicznych w Zagrzebiu i Splicie. Kto natknął się na jeden z nich, musiał zalogować się do aplikacji Nescafé na Facebooku, ponieważ tylko wtedy otrzymywał kod cyfrowy do rowerowego zamka – to za ich pomocą bowiem marka przymocowała kubki w Chorwacji. Na tym jednak nie kończyła się detektywistyczna zagadka! Drugi kubek otrzymało się w specjalnych punktach z kawą.
Lizbona to miasto, w którym postanowiono rozprawić się z niecierpliwością przechodniów. Taniec czerwonej postaci z górnego sygnalizatora intrygował wszystkich czekających przy przejściu. Efekt zdumienia osiągnięto dzięki małemu ekranowi LED-owemu i technologii analizującej ruchy osób, które tańczyły dla zabawy wewnątrz specjalnego, ustawionego niedaleko kontenera. Wspaniała alternatywa dla mandatów! Kraj: Portugalia Marka: BBDO
12
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Kraj: Chorwacja Marka: Drap
© BBDO Germany
Śmiech na pasach
News Odpowiedzą plakatami
Po raz piętnasty odbędzie się Galeria Plakatu AMS. Hasło konkursowe ma tym razem postać pytania „Przestrzeń wspólna – przestrzeń niczyja?” Grażyna Gołębiowska, opiekun wydarzenia podkreśla, że organizatorom zależy na sprowokowaniu dyskusji i refleksji. „Jak sprawić by to, co publiczne, było dla nas ważne tak, jak to co prywatne” – dodaje. Jury konkursu składa się z praktyków i teoretyków świata sztuki i kultury. Konkurs ma charakter otwarty, prace można nadsyłać do 8 grudnia do audytora konkursu, firmy KPMG. Werdykt zostanie ogłoszony 22 grudnia, dzień później natomiast rozpocznie się głosowanie internautów, którego wyniki poznamy 15 stycznia przyszłego roku. Konkurs Galeria Plakatu AMS jest jednym z największych tego typu wydarzeń dla młodych grafików w Polsce. Co roku napływają do organizatorów setki prac. Laureaci mogą liczyć na ekspozycję swoich projektów w kampaniach krajowych czy na nośnikach typu citylight (gabloty wiat przystankowych).
© Cityboard
Nasz klient, nasza kreatywność Firma Cityboard uruchomiła dział kreatywno-graficzny, którego pracownicy zajmą się projektowaniem oryginalnych plakatów i modyfikacją projektów już istniejących. Usługa jest kompleksowa i obejmuje wszystkie czynności niezbędne do stworzenia grafik marketingowych i elementów identyfikacyjnych firm. Grupą docelową nowego działu Cityboard są małe i średnie przedsiębiorstwa, które niejednokrotnie nie mają własnych specjalistów, ani nie korzystają z usług agencji reklamowych. Po rozmowie z konsultantem klient wypełnia tzw. „brief kreatywny”, na podstawie którego graficy stworzą propozycje plakatów, opracowywanych następnie koncepcyjnie. Przedsiębiorstwo oferuje również trójwymiarowe wizualizacje gotowych prac w przestrzeni miejskiej zanim obrazy trafią do druku i zawisną na prawdziwych billboardach.
Siła lasera NEC wprowadza na rynek dwa projektory: PX602UL i PX602WL. Źródło światła w obydwu urządzeniach pochodzi z niebieskiego lasera. Obraz wyświetlany przez projektory przechodzi przez układ skalujący NEC NV1301. Urządzenia wyposażone zostały także w funkcję szerokopasmowego przetwarzania obrazu 4K i pracy w pętli sygnałowej dzięki HDMI. Obydwa modele pracują w pozycji horyzontalnej i trybie portretowym, wykorzystując edgebledging (wyrównywanie krawędzi) i opcje starkingu, czyli nakładania na siebie obrazu z kilku projektorów w celu uzyskania bardzo jasnej realizacji. Projektory instalacyjne dysponują funkcjami PiP i PoP, pozwalającymi pracować im na wielu oknach. Zużywają 530W. PX602UL i PX602WL będą dostępne na rynku od grudnia tego roku.
14
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
© AMS
Media & Komunikacja
MIERZ WYSOKO
EFI™ H1625 LED
Świat urządzeń wielkoformatowych w technologii LED firmy EFI kryje w sobie większe zyski. Nowa drukarka EFI H1625 LED radykalnie obniża koszty atramentu, oferuje najniższy całkowity koszt posiadania w swojej klasie i umożliwia druk na największej gamie sztywnych podłoży. Do tego drukuje w 8 poziomach skali szarości, w tym białym atramentem w standardzie, zapewniając niemal fotograficzną jakość. Będziemy paliwem Twojego sukcesu. Odwiedź stronę wideformat.efi.com/H1625LED
©2014 EFI. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Media & Komunikacja
Wizualna konstelacja
Korzyści, jakie płyną z wyświetlania obrazu, powodują, że użytkownicy takich rozwiązań stale zwiększają swoje oczekiwania. Panasonic, wszechstronny dostawca urządzeń elektronicznych, oferuje wszystkim zainteresowanym produkty spełniające najwyższe wymagania co do jakości obrazu i niezawodnego użytkowania.
Tradycyjne obiektywy wymagają co najmniej 4 m oddalenia. Odległość ta uległa jednak znacznemu skróceniu dzięki obiektywowi Panasonic ET-D75LE90.
© Panasonic
© Panasonic
Laserowe projektory Źródło światła w jednochipowych projektorach Solid Shine PT-RZ670 i PT-RW630 pochodzi z lasera. To innowacyjne rozwiązanie sprawiło, że urządzenia zapewniają reprodukcję kolorów jaśniejszych o 150 proc. (nawet 230 proc. w przypadku koloru żółtego) niż tradycyjne projektory oferujące jasność 7000 lumenów. Modele PT-RZ670 i PT-RW630 wyświetlają dobrej jakości obraz przy korzystaniu z mniejszej mocy – 6500 lm. System odpowiedzialny za oddawanie barw jest
autorskim rozwiązaniem Panasonic i nosi nazwę Day Light View. Dzięki niemu kolorowe obrazy będą żywe nawet w jasno oświetlonych pomieszczeniach. Przy okazji warto wspomnieć również o współczynniku kontrastu na poziomie 10000:1. Projektory PT-RZ670 i PT-RW630 pracują w wysokich rozdzielczościach odpowiednio: WUXGA (1900 x 1200) i WXGA (1280 x 800). „Ultrakrótkie” obiektywy pozwalają na elastyczną instalację projektorów pod praktycznie dowolnym kątem i w bardzo małej odległości od ekranu. Dodatkową cechą charakterystyczną projektorów z drugiej generacji Panasonic Solid Shine jest zastosowanie w nich technologii Digital Link. Rozwiązanie to jest już stosowane przez Panasonic w innych projektorach oraz monitorach profesjonalnych i pozwala na sterowanie urządzeniamioraz przesyłanie sygnału Full-HD oraz dźwięku bez straty jakości na odległość
© Panasonic
Zapewniająca różnorodne rozwiązania elektroniczne firma Panasonic poinformowała o nowych urządzeniach w swojej ofercie w zakresie technologii prezentowania obrazu. Wachlarz produktów został rozszerzony o projektory PT-RZ670 i PT-RW630, obiektyw krótkoogniskowy ET-D75LE90, monitor TH-84LQ70 oraz wyświetlacz TH-55LFV70 . Każdy produkt posiada unikalne cechy i możliwości różnorodnego zastosowania.
Istotą tworzenia ścian wideo jest uzyskanie dużej powierzchni jednolitego obrazu, a wyświetlacz TH-55LFV70 oferuje ten standard w wyjątkowej oprawie.
16
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Efekty z obiektywu Ważną zmienną braną pod uwagę podczas wyświetlania jest odległość projektora od powierzchni, na której pojawią się obrazy. Tradycyjne obiektywy wymagają co najmniej 4 m oddalenia. Odległość ta uległa jednak znacznemu skróceniu dzięki obiektywowi Panasonic ET-D75LE90. Dzięki zastosowanemu w nim ultrakrótkiemu współczynnikowi rzutu potrzebujemy teraz do 60 proc. krótszego dystansu, czyli zamiast 4 m zaledwie 1,5 m. „Dzięki ultrakrótkiemu współczynnikowi rzutu obiektyw pozwala na tworzenie nowej generacji wizualizacji typu ICUBE, zajmujących 40 proc. mniej miejsca, przy zachowaniu wysokiej rozdzielczości, jasności i wielkości obrazu” – komentuje Mats Johansson, CEO w EON Reality, firmie specjalizującej się w wizualizacjach 3D. – „Mniejsza odległość projekcji eliminuje problem ograniczonej przestrzeni, pozwalając przy tym obniżyć koszty operacyjne. Dodatkowo technologia 3-chip DLP zapewnia wyższą jakość obrazów 3D w systemie EON ICUBE” – dodaje Johansson. Monitor-czterotysięcznik Kolejnym nowym produktem Panasonic jest monitor TH-84LQ70. Urządzenie zaskakuje rozdzielczością wynoszącą 4K. Jeżeli chcemy wyświetlić obraz mniejszy niż 4K, zostanie on przez monitor automatycznie poprawiony, dzięki zaawansowanemu systemowi podnoszącemu jakość sygnału wideo. Inna zaleta TH-84LQ70 to rozbudowane możliwości kompensacyjne obrazów ruchomych – filmy pokazywane na monitorze będą naprawdę ostre niezależnie od tego jak szybko są zmontowane ujęcia. Wytrzymałość i solidność wykonania monitora
© Panasonic
do 100 m za pomocą pojedynczego kabla LAN z wtyczką RJ45. Żywotność projektorów laserowych wynosi około 20 tys. godzin – w tym czasie zbędne będą konserwacja i wymiana modułu świetlnego. Tym samym znacznemu zmniejszeniu ulegają całkowite koszty posiadania i używania urządzeń, cechy ważne dla różnorodnych użytkowników, m.in. placówek edukacyjnyh czy biur. „Seria PT RZ670 zapewnia wyjątkowo łatwą i elastyczną instalację w obiektach branży wystawienniczej oraz muzeach. Jednocześnie wysoka jakość wykonania i niezawodność pozwala wykorzystać projektory w bardziej wymagających instalacjach, np. w pomieszczeniach kontrolnych czy też w branży Digital Signage” – powiedziała Magdalena Przasnyska, Senior Sales and Marketing Manager w Panasonic. Wszystko za sprawą funkcji zaawansowanej korekcji geometrycznej, która umożliwia wyświetlanie obrazu na powierzchniach nierównych i zakrzywionych. Projektor PT RZ670 stanowi doskonałe narzędzie dla osób, których praca wymaga dużej kreatywności i ciekawych efektów, jak np. w przypadku managerów galerii handlowych czy też klubów muzycznych.
Dzięki ultrakrótkiemu współczynnikowi rzutu obiektyw pozwala na tworzenie nowej generacji wizualizacji typu ICUBE.
są nie do przecenienia. „Dzięki wyposażeniu w szybę ochronną oraz aluminiową obudowę możliwy jest jego częsty transport i użytkowanie w miejscach o dużym natężeniu ruchu, jak dworce kolejowe, porty lotnicze, centra handlowe czy dyspozytornie” - informuje producent. Równocześnie dużą odporność urządzenia mądrze powiązano z jej osiągami. Monitor oferuje możliwość ciągłej, całodobowej pracy przez siedem dni w tygodniu. Zastosowania systemów digital signage w miejscach publicznych w tym np. dworcach, centrach handlowych ale także sale konferencyjne czy centra projektowe to te lokalizacje, w których sprawdzą się właściwości serii produktów LQ70 .Monitor o rozdzielczości 4K na pewno przykuje uwagę przechadzających się w pobliżu witryny sklepowej dzięki zapewnieniu najwyższej jakości obrazu również z bliska (optymalna odległość od obrazu to jedynie 1,5 m) Ściana pełna obrazu Z kolei nowy wyświetlacz TH-55LFV70 świetnie sprawdza się w tworzeniu ścian wideo. W jaki sposób? Odpowiedzi udziela Enrique Robledo z Panasonic: „Kierowaliśmy się sugestiami naszych klientów, którzy oczekiwali wyświetlaczy tworzących ściany wideo o niemal niewidocznych połączeniach między ekranami. Nowy model LFV70 jest odpowiedzią na te potrzeby i stanowi doskonałe uzupełnienie istniejącej gamy tego typu ekranów Panasonic LFV5 i LFV50”. Istotą tworzenia ścian wideo jest uzyskanie dużej powierzchni jednolitego obrazu, a wyświetlacz TH-55LFV70 oferuje ten standard w wyjątkowej oprawie. „Oprawie” dosłownie, ponieważ łączna grubość ramki między dwoma połączonymi ekranami wynosi tylko 3,5 mm grubości, co stawia ją w rzędzie najcieńszych na rynku.
Tak samo jak projektory laserowe PT-RZ670 i PT-RW630 nowy wyświetlacz zaopatrzony jest w technologię Digital Link, umożliwiającą efektywny przesył sygnałów dźwiękowych i filmowych jednym kablem LAN. Została ona jednak w praktyczny sposób rozszerzona o system awaryjnego przełączania obrazu. Rozwiązanie to usprawnia korzystanie z wyświetlacza w przestrzeniach komercyjnych; jeżeli przesył sygnałów audio/ wideo do portów DVI-D, HDMI, DisplayPort, Digital Link oraz portu USB zostanie przerwany, system wybierze automatycznie i przełączy się na sygnały zastępcze. „Nowe oprogramowanie do kalibracji obsługuje czujniki oferowane przez różnych dostawców i pozwala w bardzo łatwy sposób zapobiec różnicy w kolorach pomiędzy wyświetlaczami”, dodaje Enrique Robledo. Producent przewiduje ponadto różne potrzeby swoich klientów, umożliwiając im montaż wyświetlacza w pozycji pionowej i klasycznej poziomej. Model TH-55LFV70 wyposażony został w powłokę antyrefleksyjną i zapewnia jasność na poziomie 700 cd/m2, co czyni go bardzo dobrym narzędziem komunikacji wizualnej.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
17
Media & Komunikacja
Kin(owa)estetyka ROZMAWIAŁA Katarzyna Owczarek
Wyobraźmy sobie gigantyczną konsolę do gier, dzięki której możliwa jest wspólna rozgrywka dużej grupy osób, na przykład na ekranie kinowym. Niemożliwe? Firma Alpha Vision z Warszawy posiada w swojej ofercie takie rozwiązanie, noszące nazwę Human Joystick. Product Manager przedsiębiorstwa Krzysztof Dembiński opowiedział nam o niezwykłych grach, w których publiczność steruje obiektem umieszczonym na ekranie za pomocą ruchów rąk.
VISUAL COMMUNICATION: Na czym polega działanie gier Human Joystick? Krzysztof Dembiński: Działanie systemu polega na rejestrowaniu pozycji podniesionych rąk graczy i wyznaczaniu różnicy pomiędzy ich stanem w danym czasie. Generalnie oznacza to, że ręce wyznaczają wektory kierunku lewo – prawo, które interpretowane są przez oprogramowanie i przekładają się na ruch obiektów na ekranie. VC: Jakie są wymagania techniczne do przeprowadzenia takich gier? KD: Human Joystick jest możliwy do zorganizowania w przestrzeni otwartej, jednak trzeba pamiętać, że osoby siedzące mają dłonie wyrównane mniej więcej do jednego poziomu, przy osobach stojących wykrycie ruchu jest trudniejsze technicznie – jednak nadal możliwe. Co do wymagań technicznych – jeżeli sala jest na przykład niedoświetlona i wiemy o tym wcześniej, możemy wykorzystać dodatkowe
oświetlenie podczerwone. Wielkość sali nie ma znaczenia, musimy mieć tylko możliwość instalacji kamer naprzeciwko widowni. VC: Jaki sprzęt wykorzystywany jest do przeprowadzania gier Human Joystick? KD: Sprzęt, jaki wykorzystujemy, to specjalnie dostosowane kamery. Ich liczba dobierana jest pod względem liczby gości. Wykorzystujemy od dwóch do nawet dwudziestu kilku kamer, podłączonych do laptopów. Przenośne komputery łączy natomiast siec bezprzewodowa. Na końcu systemu znajduje się serwer zbierający informacje z kamer i generujący grę i efekt interaktywny. Obraz może być wyświetlany na każdym ekranie, który dobrany jest wielkością do widowni. Może być to telebim diodowy, ekran bezszwowy czy ekran z projektorem.
18
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
VC: Kto jest odbiorcą gier Human Joystick, z kim współpracujecie? KD: Równie chętnie współpracujemy ze wszystkimi klientami: począwszy od koncernów, a na małych i średnich przedsiębiorstwach skończywszy. Dostarczamy rozrywki każdemu klientowi. To ważny element naszego podejścia, znamy bowiem realia polskiego rynku.
VC: Skąd wzięła się idea przeprowadzania gier w taki sposób?
VC: Ile realizacji HJ Alpha Vision przeprowadziła dotychczas?
KD: Szukaliśmy uniwersalnego sposobu na rozwiązanie problemu zaangażowania w aktywność całej sali kinowej czy konferencyjnej. Takie rozwiązanie z założenia wymaga od uczestników współpracy, wspólnego działania. Jednocześnie HJ wyewoluował z naszych koncepcji gier sterowanych ruchem.
KD: Około siedemdziesięciu.
VC: Jakie rodzaje gier typu Human Joystick oferuje Alpha Vision?
Gry Human Joystic gwarantują dobrą zabawę i integrację. Za realizacjami stoi profesjonalny sztab techników i grafików firmy Alpha Vision.
klasyczny arkanoid (gra, w której należy strącić zawieszone na górze ekranu elementy za pomocą przedmiotu odbijanego przez gracza za pomocą ruchomej poprzeczki – przyp. red.) czy np. lot rakietą widzianą z góry, która musi omijać meteoryty. Mamy również możliwość zrealizowania gier w 3D, gdzie obraz gry jest rzutem perspektywicznym. Rozwijamy technikę gier 3D, tak aby gracze oglądali je w specjalnych okularach.
KD: Gry, jakie realizujemy, mogą być wykonane w technice 2D – ich zaletami są prostota i wizualne nawiązanie do gier znanych ze starych platform typu Atari czy Amiga. Przykład stanowi
VC: Niezły wynik. Która miała największą liczbę graczy? KD: Największa realizacja to pełna Sala Kongresowa. Grało wtedy około 2800 osób. Ostatnio natomiast współpracowaliśmy z Mea Group przy organizacji eventu dla pracowników jednej z telefonii komórkowych. Udało nam się wtedy zintegrować 300 osób… VC: Bardzo dziękuję za rozmowę. www.alphavision.pl
Media & Komunikacja
Miasto umeblowane AUTOR ŁUKASZ MIKOŁAJCZAK
Meble miejskie lub mała architektura. Mniej więcej każdy wie, co to jest. Jednak gdy pytamy o konkrety, pojawiają się problemy. Tymczasem obecność mebli miejskich może znacząco wpłynąć na standard i jakość życia lokalnej społeczności na ulicy, osiedlu, w dzielnicy czy mieście.
Zastanawiając się, czym są meble miejskie, warto rozejrzeć się po własnym mieszkaniu. Konkretnie po meblach, które się tam znajdują. Zapamiętajmy je i teraz przenieśmy je do przestrzeni miejskiej. Wtedy z grubsza będziemy mieli odpowiedź na nurtujące nas pytanie. Oczywiście taka analogia jest dużym uproszczeniem, jednakże pozwala wyobrazić sobie cechy i funkcje małej architektury miejskiej. Najważniejszą z nich jest jednak stwarzanie udogodnień dla mieszkańców i kreowanie nowych miejsc spotkań, a więc „ożywianie” coraz bardziej wyludniających się centrów miast. Co ciekawe, meble miejskie nie muszą się wią-
Pop-up 2010 to zestaw mebli miejskich chowanych w chodniku.
Niektóre meble miejskie stają się wizytówką danego miasta czy kraju.
20
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
zać z nowymi projektami. Czasami zagospodarowanie tego, co jest, daje o wiele lepsze efekty niż tworzenie czegoś od nowa. W Utrechcie dwójka projektantów – Carmela Bogman i Rogier Martens – wymyślili Pop-up 2010, czyli zestaw mebli miejskich chowanych w chodniku. Trzy prostokątne płyty wynurzają się dzięki hydraulicznym siłownikom. Każdy może sobie stworzyć na miejscu zestaw w dowolnej konfiguracji, np. stolik i dwie ławki lub duży stół z jedną ławką. Po użyciu meble chowają się. Ta sama grupa wymyśliła taczko-ławkę. Prosty pomysł na siedzisko, które można postawić gdziekolwiek. A jak już jesteśmy w temacie mebli „chowanych”, to warto też zwrócić uwagę na pisuar Urilift, produkowany w Holandii. Rozwiązuje on problem braku toalet w przestrzeni miejskiej i, co ciekawe, zapobiega przestępczości, bowiem załatwianie potrzeb w miejscu publicznym jest w Holandii wykroczeniem. Urilift ma więc nakłaniać mieszkańców, aby nie łamali przepisów. Pisuar, dostępny w wersji męskiej lub jako toaleta dla pań, wyjeżdża z chodnika tylko w określonych godzinach.
EDP.pdf
Pisuar Urilift wyjeżdża na powierzchnię tylko w określonych godzinach.
Meble miejskie mogą być też swoistym znakiem rozpoznawczym. Wszystko za sprawą indywidualnego podejścia, oryginalnego wzornictwa i jakości wykonania. To wszystko sprawia, że stają się unikatowe, tworząc specyficzny klimat i wizerunek miasta, jak londyńskie czerwone budki telefoniczne czy słynne wejścia do paryskiego metra. Oczywiście mała architektura miejska jest też łakomym kąskiem dla marketerów i operatorów nośników reklamowych. Dzieje się tak, ponieważ zazwyczaj w tych miejscach, gdzie są ustawione meble miejskie, zatrzymujemy się lub spędzamy czas, czekając na środki transportu miejskiego lub spotkanie. Sztandarowym przykładem jest wiata przystankowa, której możliwości wykorzystania w komunikacji zdają się być nieograniczone. Mebel ten był już sklepem z ubraniami, pokojem z kanapą i firankami, miejscem interakC tywnych gier, ładowarką do urządzeń mobilnych, punktem, w którym można było się ogrzać M zimą na podgrzewanej ławce lub pobrać próbki Y produktów. Jednakże oprócz funkcji komercyjnej ważnym jest, aby każdy z zaprojektowanych CM mebli miejskich był estetyczny. Stąd też cała MY branża z zaciekawieniem oczekuje na zapowiaCY daną przez AMS realizację wygranego przetargu na 1580 wiat przystankowych w stolicy. Firma CMY zapowiada, że jeszcze w tym roku stanie pierw-K szych 200 sztuk. Co prawda Warszawa to nie Londyn, ale wykonawca zapewnia, że realizacja będzie na europejskim poziomie. Pozostaje tylko trzymać kciuki. Tymczasem zapraszamy do obejrzenia ciekawych przykładów wykorzystania mebli miejskich w reklamie, które zebraliśmy na kolejnych stronach.
Wybrane przykłady mebli miejskich ławki – wiaty przystankowe – kosze na śmieci – donice – słupki – stojaki rowerowe – stoły – osłony na drzewa – ogrodzenia – latarnie – słupy i tablice informacyjne
2
9/12/12
10:11 AM
— reklama —
! y ż a d e z ego r w p o r f s y c u w ż druk
Ju
woju
t. roz n P D E t r Rapo
Cena: 1500 € netto Zamówienia na adres: office@printernet.pl EDP Association przeprowadziło badania na temat rozwoju druku cyfrowego w Europie. Projekt został przeprowadzony we współpracy z firmą Infotrends i pod patronatem mediów branżowych (w tym PRINT & PUBLISHING – jedynego w Polsce magazynu będącego członkiem EDP). Z opracowanego raportu wynika, że branża druku cyfrowego zdołała już ochłonąć po kryzysie finansowym. Firmy muszą teraz zatroszczyć się o zdobycie kolejnych segmentów rynku i stworzenie nowych usług. 69-stronicowy raport w języku angielskim kosztuje 1500 euro netto. Można go zamówić w redakcji PRINT & PUBLISHING, wysyłając e-mail na adres office@printernet.pl. Na życzenie możemy również przesłać krótki fragment tego opracowania.
Źródło: www.citylab.com
Media & Komunikacja N i e l a da s z t u k a
Źródło: www.mpk.poznan.pl
Meble miejskie, które angażują użytkownika, zasługują na szczególną uwagę. Zwłaszcza takie, które potrafią sprawić, by z biernego odbiorcy przekazu reklamowego człowiek stał się jego aktywnym współtwórcą. Przy czym niekoniecznie trzeba sięgać po media elektroniczne. Przykład kampanii Muzeum Sztuki Współczesnej w Chicago pokazuje, że równie dobry efekt da się osiągnąć, stosując dużo prostsze rozwiązania, bo tym, co naprawdę się tu liczy, jest spójność treści i formy. Plakaty reklamujące wystawę „Sztuka jako archeologia” pozwoliły odbiorcom wejść w rolę odkrywców – reprodukcję dzieła sztuki pokryto farbą stosowaną zazwyczaj w produkcji kuponów-zdrapek. Aby zobaczyć, co jest pod spodem, należało pozbyć się wierzchniej warstwy.
Pr z y t u l n e pr z ys ta n k i Punktem zaczepienia dla koncepcji kampanii reklamowej z użyciem mebli miejskich może być też ich funkcja, korespondująca w jakiś sposób z funkcją produktów marki. Jeśli zatem wiata przystankowa z miejscami do siedzenia może skojarzyć się z małym pomieszczeniem, to dlaczego nie urządzić jej jak wygodnego pokoju z meblami i dekoracjami ścian? Na ten pomysł wpadła IKEA, która za jednym zamachem po raz kolejny udowodniła swoją marketingową zręczność, zaprezentowała funkcjonalne rozwiązania i przy okazji (choć na krótko) polepszyła komfort odbiorców – pasażerów komunikacji miejskiej w kilku miastach Polski.
Źródło: www.feber.se
O d p o cz y n ek n a s ło d ko Krokiem dalej w nietuzinkowych „przebierankach”, stosowanych w kampaniach na meblach miejskich, jest pomysłowe wykorzystanie wyglądu samego nośnika. Do historii przeszła już pionierska akcja marki Kit Kat, która została w całości oparta na uderzającym podobieństwie brązowej metalowej ławki do czekoladowego batonika. Aby je podkreślić, wystarczyło zastosować proste środki – okleić część ławki folią przypominającą otwarte opakowanie Kit Kat. To bez wątpienia jeden z tych genialnych w swojej prostocie projektów, które wywołują reakcję w stylu „dlaczego nikt wcześniej na to nie wpadł?!”.
To, że coś jest pomysłowe, nie zawsze automatycznie oznacza, że jest również dobre. Także wśród kampanii z wykorzystaniem mebli miejskich zdarzyły się kontrowersyjne realizacje, w których kreatywność twórców balansowała na granicy dobrego smaku. Nowozelandzka marka odzieżowa Superette, promując swoje szorty, potraktowała drewniane ławki nie tyle jako nośnik, co pewnego rodzaju element pośredni – na siedziskach umieszczono grawerowane taśmy przypominające matryce stempli. Trzeba przyznać, że samo w sobie było to dosyć ciekawe przedsięwzięcie. Kluczowym aspektem było jednak miejsce, na które ostatecznie trafiało odciśnięte przez taśmę hasło kampanii – odsłonięte uda użytkowników owych ławek, którzy chyba nie do końca byli świadomi, że stają się nośnikiem reklamy.
22
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Źródło: www.adweek.com
N o ś n i k cz y n o s i c i el?
Wulkan możliwości Mimaki UJF-6042 – wysokiej jakości płaski ploter z suszeniem UV LED • Doskonała jakość druku z rozdzielczością 1800 dpi • Format 60x42 cm • Bezpośredni nadruk na przedmiotach o wysokości do 15 cm • Obsługa zmiennych danych • Jednoczesne drukowanie kolorami i bielą • Automatyczne nakładanie primera i lakieru
Unikalna, wyselekcjonowana kolekcja podłoży do druku solwentowego. Wysoka jakość w dobrej cenie!
www.reprograf.com.pl info@reprograf.com.pl tel. (22) 539 40 00
Źródło: www.inagorillacostume.com
Media & Komunikacja W oczy kole
B e z p o ś r ed n i ata k Twórcy kampanii reklamowych bawią się nie tylko wyglądem czy funkcją mebli miejskich. Równie często pod uwagę brane jest ich umiejscowienie w przestrzeni miejskiej. Na ten aspekt zwróciła uwagę kawiarnia Café Brazil, stając do wizerunkowej walki ze swoim największym rywalem – Starbucksem. W kampanii przeprowadzonej lokalnie – na ulicy K Road w Auckland w Nowej Zelandii – wykorzystano stojące w okolicy Starbucksa kosze na śmieci. Upodobniono je do kubków na kawę przy pomocy zadrukowanej owijki i odpowiednio dużej imitacji mieszadełka. Hasło reklamowe nie należało do eufemistycznych: „Kawa ma gówniany smak? Brazil, najlepsza na K Road”.
Źródło: www.bored.com
Samo korzystanie z mebli miejskich w celu, do którego są one przeznaczone, może – przy odpowiedniej aranżacji – stać się elementem kampanii reklamowej. Tak było w przypadku akcji marki Kuit, która okleiła białe wieka ulicznych koszy na śmieci aplikacjami imitującymi tęczówkę oka; otwór, przez który wrzuca się odpadki, posłużył w tej koncepcji jako odpowiednik źrenicy. Gasząc niedopałki na pokrywie upodobnionej tym prostym sposobem do gałki ocznej, przechodnie symbolicznie dokonywali tego, przed czym przestrzegał napis na koszu: „Palenie powoduje ślepotę”. Warto dodać, że nie była to kampania społeczna, a akcja reklamowa firmy sprzedającej elektroniczne papierosy.
Ideałem jest mebel miejski od początku zaprojektowany z myślą o tym, by spełniać trzy zadania: w praktyczny sposób służyć użytkownikom przestrzeni miejskiej, stanowić jej integralny element i wpisywać się w otoczenie, oraz funkcjonować jako nośnik reklamowy dla firm i instytucji. Jest to projekt możliwy do zrealizowania, o czym przekonuje system stojaków na rowery Car Bike Port firmy Cyclehoop. Stojaki w kształcie samochodów odgradzają parking dla rowerów od jezdni, zapewniają pozytywne wrażenia estetyczne, reklamują okoliczne lokale, a w dodatku promują zrównoważony rozwój urbanistyczny hasłem „1 samochód = 10 rowerów”.
B i l l b oa r d w n ow e j r o l i Wykorzystanie w roli nośników reklamowych istniejących mebli miejskich to podejście najbardziej rozpowszechnione, ale nie jedyne. Zdarza się bowiem i tak, że meble tworzone są od początku z myślą o danej kampanii i z góry nadaje się im przede wszystkim funkcję medium, którą mają pełnić przez określony czas. Możliwość korzystania z nich jak ze zwyczajnej infrastruktury miejskiej ma w tym przypadku zachęcić adresatów komunikatu reklamowego do kontaktu z nośnikiem i zwiększyć skuteczność dotarcia. Takie założenie leżało chociażby u podstaw nagradzanej kampanii przeprowadzonej przez IBM. Firma poszła jednak od razu o krok dalej i nie zastosowała zwyczajnych mebli, ale zrobiła coś znacznie ciekawszego – zwykle billboardy zmodyfikowała tak, by służyły jako podjazd, ławka czy wiata.
24
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Źródło: www.adweek.com
Źródło: www.cyclehoop.com
Nie tylko dla rowerów
Uwierz w magię Przedstawiamy wszechstronny ploter tablicowy VersaUV LEF-20 Niektórzy mogą nazywać to magią. My nazywamy to najnowszą technologią UV. LEF-20 drukuje drobne szczegóły kolorami CMYK z Białym i Werniksem bezpośrednio na niemal każdej powierzchni o wysokości do 10 cm. Druk pojedynczych sztuk czy krótkich serii nie wymaga kosztownego i pochłaniającego czas przygotowania. Powierzchnia zadruku wynosi 49 x 34cm co można wykorzystać drukując większe przedmioty lub kilka mniejszych dla podniesienia produktywności. Dodatkowe kolory szybko schną nie spowalniając produkcji. Użytkownicy mają do wyboru dwie konfiguracje atramentów.LEF-20 posiada możliwość bezpośredniego druku na magnetycznych materiałach. Wszystkie powyższe korzyści przekładają się na szybki zwrot z inwestycji.
Śledź nas na:
Więcej informacji na:
http://pl.rolanddg.eu
Media & Komunikacja
Kwestia sekund AUTOR Anna Przybylska
Od 3 do maksymalnie 8 sekund. Właśnie tyle czasu ma sprzedawca na przyciągnięcie uwagi potencjalnego klienta witryną sklepową. To niewiele, zatem nie można pozwolić sobie na błędy. A tych może być mnóstwo, bo liczba bodźców docierających do klienta każdego dnia jest liczona w tysiącach. Czym obecnie kuszą klientów stoiska i witryny sklepowe? Jak ustrzec się przed błędami?
nowane, oznaczone i wycenione, efektywność sprzedaży wzrasta. Jednak co oznacza „odpowiednie wyeksponowanie”? Zakłada się, że jest to umieszczenie produktów na wysokości wzroku klienta. Wtedy towary sprzedają się najlepiej. Jest jednak mnóstwo wyjątków. Po pierwsze, towary codziennego użytku nie muszą być umieszczone na tej wysokości, ponieważ klient i tak je kupi, gdziekolwiek by się znajdowały. Umieszczenie ich na wysokości wzroku jest po prostu marnotrawstwem cennej przestrzeni. Po
Źródło: www.investors.com
Wystrój sklepu i jego oznakowanie bywają określane mianem „niemego sprzedawcy”, ponieważ razem stanowią pierwszy i najważniejszy komunikat, który dociera do zmysłów potencjalnego klienta. Ocena atrakcyjności sklepu dokonywana jest niemal automatycznie, na pierwszy rzut oka, dlatego odpowiednia aranżacja witryny sklepowej, jak i całego sklepu decyduje o efektywności sprzedaży, a przede wszystkim o tym, czy dany przechodzień w ogóle wejdzie do środka. Jeśli oferowane produkty są odpowiednio wyekspo-
Digital storefronts, czyli cyfrowe witryny sklepowe to ciekawy trend, który z pewnością będzie się rozwijać, szczególnie w przypadku mniej atrakcyjnych lokalizacji powierzchni sklepowych.
26
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
drugie, ważny jest odbiorca i charakter produktu. Jeśli dany produkt kierujemy do dzieci, powinien on znajdować się odpowiednio niżej, tak aby młody klient mógł bez przeszkód samodzielnie wziąć go z półki. Wysoko nie postawimy także produktów ciężkich, o dużych gabarytach czy nieforemnych. Mówiąc krótko: produkty muszą być rozmieszczone w sposób wygodny dla klienta. Chodzi o to, aby proces zakupowy nie został niepotrzebnie zaburzony. Właśnie dlatego ekspozycja powinna być czytelnie podzielona, odpowiednie miejsca między półkami i regałami zachowane, a sam sklep nie może być przeładowany produktami. Postaw na digital Powiedzmy dwa słowa o witrynie sklepu. Chociaż jest ona jego pierwszą wizytówką, bywa często zaniedbywana. Do podstawowych błędów należy nie tylko brak zmian w witrynie, prezentacja nieaktualnej kolekcji czy nawet nieestetycznie dobrane produkty, lecz także brak czystości lub słabe oświetlenie. Coraz częściej w witrynach zaczyna gościć digital signage. Spotykane są głównie nośniki LED, LCD i plazmowe, a myli się ten, kto sądzi, że są to tylko ekrany wystawione w witrynie sklepu, w nieskończoność odtwarzające ten sam materiał. Nośniki DS stają się coraz bardziej interaktywne. Przykładowo, dzisiaj nie jest żadną nowością cyfrowe menu prezentowane w sieci fastfood, które dzięki połączeniu wielu paneli pozwala w dowolny sposób rozmieścić prezentowane treści. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby stworzyć cyfrową ściankę (videowall), składającą się nawet z 64 ekranów (8x8), z których każdy będzie prezentować fragment większej całości. Jeśli chcemy zaangażować klienta w prezentowane treści, wystarczy
Wszystkie zmysły Warto wspomnieć o materiałach promocyjnych POSM. W ich skład wchodzą wszelkiego rodzaju informacje o promocjach, stojaki, infokioski, standy reklamowe, lightboxy, makiety i stoiska przy kasach. Co ciekawe, szacuje się, że w jednym hipermarkecie znajduje się około kilkunastu tysięcy materiałów POSM. Wykorzystują one wszystkie zmysły: odtwarzają muzykę, generują przyjemny zapach i dają możliwość dokładnego zapoznania się z produktem. Bardzo ważna jest muzyka, ponieważ odpręża, wypełnia ciszę w sklepie, stwarza wrażenie prywatności, czyli kreuje odpowiedni klimat do zakupów. A zapach? Czyż woń świeżego pieczywa nie powoduje, że mamy nieodpartą chęć włożyć świeżo wypieczone kajzerki do koszyka? Zadanie marketingowców jest dodatkowo ułatwione, jeśli idziemy na zakupy choć trochę głodni. Wtedy sukces sprzedaży jest murowany. Dodajmy, że w POSM niezwykle ważna jest spójność, przede wszystkim w zakresie rozmieszczenia i oznakowania produktu oraz materiału promocyjnego. Jeśli przykładowo w oferowanej przez nas promocji przy zakupie garnituru klient otrzymuje koszulę gratis, oba produkty powinny być blisko siebie i zostać dokładnie oznaczone spójnymi materiałami POS. Brak wyraźnego wskazania towaru i miejsca w sklepie wywoła zniecierpliwienie u klienta. Stosowane przez nas materiały powinny mieć jak najwięcej cech wspólnych. Dzięki temu wzrok klienta łatwo wychwyci je w sklepie, a klient będzie ich wręcz poszukiwał, mając nadzieję na znalezienie ciekawej oferty. Kolejnym trendem jest realizacja materiałów POSM na indywidualne zamówienie. Stosuje się je szczególnie wtedy, gdy firma planuje specjalną kampanię, wprowadza nowy produkt na rynek albo po prostu chce zainteresować produktem więcej klientów. Możliwości są praktycznie nieograniczone. POSM mogą stać, wisieć, leżeć, unosić się w powietrzu, mieć różną formę i zostać wykonane z przeróżnych materiałów. POSM stały się integralnym punktem programu targów czy eventów, a ich nieodłącznym elementem są tabliczki reklamowe, małe ekrany LCD albo podświetlenie. Wszystko po to, by przyciągnąć uwagę klienta. Działaj z rozmysłem Jak zatem odnieść sukces w sprzedaży? Przede wszystkim trzeba zadbać o podstawy. Sklep musi być czysty, a produkty wyeksponowane i pogrupowane tak, aby klient mógł szybko i bezproblemowo po nie sięgnąć. Warto śledzić na bieżąco nowinki techniczne na rynku digital signage, który rozwija się bardzo dynamicznie. Nie chodzi jednak tylko o samo „wstawienie telewizora do sklepu”. Za każdym działaniem podnoszącym sprzedaż musi iść przemyślany koncept, który będzie odpowiadał specyfice naszej działalności, budżetowi i profilowi klientów. Firmy zajmujące się produkcją materiałów POSM często dysponują działem kreacji, który po zapoznaniu się z oczekiwaniami klienta doradzi skuteczne rozwiązania. Wreszcie pamiętajmy żeby nie przesadzić. Zbyt dużo bodźców nie jest dobrym rozwiązaniem, bo zamiast zachęcić klienta, może odpychać. *Autorka jest dyrektorem zarządzającym firmy Paperhat Poland.
— reklama —
dodać nośnik z czujnikiem ruchu i aplikację, która będzie reagować na ruchy klienta. W ten sposób klient samymi gestami może odtworzyć film, przeglądać aktualne promocje lub dowiedzieć się, gdzie jest poszukiwany przez niego towar. Ekrany, przede wszystkim LED, zaczynają na dobre zastępować tradycyjne billboardy i citylighty, podświetlane tablice czy litery 3D. Multimedialny plakat jest niewiele droższy od tradycyjnej instalacji, odporny na warunki atmosferyczne i pozwala prezentować znacznie więcej treści. Jak to działa w praktyce? W 2013 roku eBay uruchomił w dwóch miastach w Stanach Zjednoczonych tzw. digital storefronts, czyli cyfrowe witryny sklepowe. Klienci mogli podchodzić do witryny, zapoznać się z ofertą, wybrać i zamówić towar, który dostarczano tego samego dnia. Jest to ciekawy trend, który z pewnością będzie się rozwijać, szczególnie w przypadku mniej atrakcyjnych lokalizacji powierzchni sklepowych.
Media & Komunikacja
Rzeczowe podejście AUTOR Katarzyna Owczarek
© Nike
Internet obejmuje coraz większe obszary codziennego życia. Web 2.0 łączy swoich użytkowników, jednak to tylko jeden przejaw jej stosowania. Marzeniem technologów jest tworzenie sieci nie tylko między ludźmi, ale także między przedmiotami. Ów „Internet rzeczy” stanowi narzędzie, które wykorzystać mogą specjaliści od marketingu i komunikacji wizualnej.
Porównajmy dwie sceny: zmywanie naczyń w domu Flintstone’ów i w domu Jetsonów. (Osoby, którym nazwiska te niewiele mówią proszone są o zapoznanie się z animowanymi serialami produkcji Hanna-Barbera). Obydwie rodziny dysponują inteligentnymi rozwiązaniami i najnowszymi technologiami swoich czasów: jaskiniowcy płuczą talerze za pomocą wydmuchiwanego przez mamuta strumienia wody, natomiast w rodzinie z przyszłości… Ano właśnie, tam już dawno brudne naczynia i zmywarka same między sobą ustalają terminy szorowania. Wszystko to za sprawą zjawiska obecnego już w naszych czasach, znanego jako „Internet rzeczy”. IoT: to jest to „Internet rzeczy/Internet przedmiotów (ang. Internet of things, IoT) to nazwa, którą po 30 latach nadaliśmy zbieżnej ewolucji Internetu, komunikacji bezprzewodowej, procesorów, pamięci, lekkich protokołów komunikacyjnych, uczenia się maszyn i stosowania sensorów” - mówi Scot Selter, wicedyrektor ds. RFID (ang. radio-frequency-identification) i badań nad Internetem rzeczy w ChainLink Research. Dzięki wspólnemu wykorzystaniu wymienionych przez Seltera rozwiązań nowe urządzenia stają się zdolne do wysyłania i odbierania komunikatów. W taki sposób, pomiędzy urządzeniami elektronicznymi rozwija się nieprawdopodobnych rozmiarów sieć połączeń. Kogo interesują liczby, ten może sprawić sobie widget „Connections Counter” od Cisco, który liczy powiązania i liczbę strumieni danych występujących na świecie każdego dnia. Marketingowy potencjał Wybiegnijmy na chwilę w przyszłość, do roku 2050. Liczba połączeń cyfrowych na świecie: ponad 50 mld (taką
28
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Estimote-Beacon – aplikacja, która przesyła klientowi informacje o produkcie, który go interesuje – tym dokładniejsze, im bliżej celu się znajduje.
prognozują analitycy Cisco). Jak powszechnie wiadomo, posiadanie właściwych kontaktów jest zasadnicze w osiąganiu sukcesu. Internet rzeczy to pole do popisu dla osób, którym zależy, by połączeni byli wszyscy ze wszystkimi i (eureka!) wszystko ze wszystkim. Copywriterzy, marketingowcy, specjaliści od komunikacji wizualnej już teraz wyostrzają wzrok i słuch – korzystanie z IoT rozwinie się tam, gdzie będą na to środki (wymagania finansowe wiążą się z nowymi technologiami), a ich branże generują jedne z największych zysków. Strumienie danych Dane o szczegółach sprzedaży to gratka dla biznesu. Urządzenia in-
teligentne mogą zbierać je i dostarczać przedsiębiorcom w czasie rzeczywistym – pracochłonne opracowywanie statystyk zostaje w ten sposób częściowo wykluczone z analiz marketingowych. W ten sposób z IoT korzysta sieć Starbucks, która wprowadziła rok temu maszynę „Clover”. Ten automat do robienia kawy śledzi preferencje klientów kafejek i po połączeniu się z chmurą obliczeniową dostarcza praktycznie stale feedbacku znanej marce. Urządzenia korzystające z IoT znajdziemy także w domach. Automatyczny barman Monsieur łączy się ze serwerami producentów alkoholi, dzięki czemu każdego dnia czeka na nas nowy koktajl. Rozwiązanie to stosować mogą również
restauracje i drink-bary, posiadające w ofercie sygnowane drinki. Branża spożywcza posiada ogromny potencjał w kontekście Internetu przedmiotów. Istnieje jednak pewna różnica między pytaniem: „Czy masz Internet w lodówce?” a „Czy Twoja lodówka korzysta z Internetu?” Przedmioty z Internetem Kapitan Spock w serialu „Star Trek: Voyager” rozmawiał się ze swoimi oficerami znajdującymi się na innych mostkach dzięki zmyślnemu patentowi – scenarzyści umieścili w noszonym na prawej piersi symbolu Gwiezdnej Floty komunikator. Idea tego urządzenia była prosta: dekoracyjny element garderoby miał pełnić dodatkowe funkcje, mówiąc ściślej: służyć wymianie informacji. Brzmi to zupełnie jak reklama opaski dla sportowców Nike Fuelband, zegarka iWatch od Apple czy wyprodukowanej przez Intel bransoletki MICA. Znajdujemy na rynku przedmioty o rozbudowanych możliwościach transmisji i odbioru danych, ponieważ idea Internetu przedmiotów sama w sobie jest atrakcyjna marketingowo. Jednym może wyglądać to na niekończące się gadżeciarstwo, warto jednak pójść o krok naprzód i zadać sobie pytanie, co stanie się, jeśli z inteligentnymi urządzeniami połączymy komputer najdoskonalszy na świecie – ludzki mózg. Reklama wyrafinowana Jeżeli ktoś uważa, że synonimem reklamy w dobie Internetu rzeczy będzie banner wyświetlany na ekranie konkretnego urządzenia, to myli się potężnie. Doświadczeni konsumenci będą filtrować napływające do nich dane tak samo, jak robią to obecnie, jeżeli nie zaproponowane zostanie im
novum. Komunikacja wizualna i reklama muszą działać w wyrafinowany sposób, pamiętając o najważniejszym: istotą powodzenia przekazu w Internecie przedmiotów jest łączenie ze sobą… możliwości. Przywołajmy prototypy urządzeń, które mają korzystać w zaawansowany sposób z podłączenia do sieci. Pierwszy to inteligentna lodówka od LG. Ma ona za pomocą wyświetlacza na drzwiczkach informować o stanie zaopatrzenia gospodarstwa domowego, sugerować przepisy, a nawet włączać piekarnik, gdy zorientuje się, że chcemy coś upiec… Jak daleko od tak zaawansowanych funkcji leży opcja automatycznego robienia zakupów? Dostawcy produktów spożywczych już teraz powinni pomyśleć, jak w efektywny i legalny sposób najkorzystniej przedstawić swoją ofertę spersonalizowanej lodówce. Drugim przykładem są okulary Google Glass. Dostępne na rynku już dziś, stanowią przedmiot uwielbienia chyba każdej osoby, która o nich usłyszy. Niewiarygodne jednak są możliwości okularów, jakie zaoferuje Google w przyszłości. Jedynie pomysłowość specjalistów od komunikacji wizualnej wpłynie na to, czy świat oglądany przez Google Glass będzie światem klienta. Post scriptum Długi już czas możemy obserwować, że znajdujemy się w posiadaniu elektronicznych urządzeń prywatnego użytku, które producenci chcą coraz bardziej dostosowywać do naszych indywidualnych potrzeb. Radą na niepopadnięcie w cyfrową manię prześladowczą i nienadmuchiwanie baniek spekulacyjnych jest maksyma, która w rzeczywisty sposób ułatwia ludzkie życie w XXI wieku: „Work smarter, not harder”.
— reklama —
Gadżet na miarę rodziny Jetsonów – dzięki okularom Google Glass nasza percepcja rzeczywistości ma ulec zmianie. Czy obejmie ona również sposób nadawania reklam?
Media & Komunikacja
Eksplozja barw ,,Kolor niech żyje” – pod takim hasłem przeprowadzona została najnowsza kampania promująca tablet Samsung Galaxy Tab S, która objęła swoim zasięgiem zarówno telewizję oraz Internet, jak i działania niestandardowe, wykorzystujące reklamę zewnętrzną oraz rozszerzoną rzeczywistość.
Zamysł: Głównym celem kampanii było komunikowanie rozwiązań i funkcji, które zastosowano w najnowszym modelu tabletu Samsung. Wśród nich znajduje się przede wszystkim wyświetlacz Super Amoled, który ma zapewniać dobrą jakość wyświetlanych obrazów i dokładne odwzorowanie kolorów.
© Samsung
Realizacja: Kampania rozpoczęła się na początku lipca konkursem, w którym zadaniem uczestników było zaprojektowanie grafiki stanowiącej interpretację hasła ,,Kolor niech żyje”. Przez cały czas trwania akcji zgłoszonych zostało prawie 300 prac, a zwycięski projekt doczekał się realizacji w formie muralu przy ulicy Polnej
30
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
w Warszawie. Malowaniu muralu na ścianie przy stacji Metra Politechnika towarzyszyło dodatkowe wydarzenie oparte o augmented reality – multimedialny pokaz łączący świat rzeczywisty z generowanym komputerowo. Elementy kampanii ,,Kolor niech żyje” widoczne były również w przestrzeni publicznej – reklamy nawiązujące do głównego motywu pojawiły się w Warszawie: na Lotnisku Chopina (nośniki o wymiarach 6 x 3 m i 7,2 x 2,85 m) oraz przy CH Złote Tarasy (16,92 x 14,57 m). Od połowy lipca trwała także kampania w największych stacjach telewizyjnych, Internecie oraz sieci Cinema City. Wśród działań zaplanowanych na najbliższy czas wymienić można współpracę z liniami lotniczymi LOT, w ramach której powstanie specjalna aplikacja mobilna, a pasażerowie będą mieli szansę odbyć podróż kolorowym samolotem, po-
krytym grafiką nawiązującą do motywu kampanii. Inną niestandardową akcją zapowiedzianą przez Samsung jest podświetlenie ulicy w jednym z polskich miast. Mural został zaprojektowany przez Good Looking Studio, kreację przygotowała agencja Leo Burnett, za zakup mediów odpowiedzialny był Starcom, działania Public Relations prowadzi Havas PR Warsaw. © Samsung
Projekt: „Kolor niech żyje” – kampania promująca tablet Samsung Galaxy Tab S.
Media & Komunikacja
Po nazwisku AUTOR Maciej Ślużyński
Za moich młodych lat, kiedy pilnie uczęszczałem do szkoły podstawowej, mawiało się w gronie kolegów, że „po nazwisku – to po pysku”, co sugerować miało skrajny brak akceptacji dla anglosaskiej tradycji zwracania się do siebie inaczej niźli po imieniu (choć co dowcipniejsi koledzy mówili również, iż „po imieniu – to po ramieniu”; ale to byli raczej skorzy do zwady chłopcy niźli osoby dbające o tradycję języka ojczystego i zwyczaje językowe swoich interlokutorów).
Tak czy owak – nie ma w polskiej tradycji obyczaju zwracani się do kogoś „po nazwisku”. Jeśli ktoś tak robi – uchodzi za człowieka nieuprzejmego; no, chyba że jest naszym zwierzchnikiem, bo w takiej sytuacji uchodzi wszystko. Wyjątek znam jeden, jak to w pewnej firmie nowy pracownik przedstawił się szefowi jako „Wiesław”. Szef na to odparł, że ma zwyczaj zwracać się do podległych mu po nazwisku, ale kiedy pracownik przedstawił się jako „Wiesław Kochanek”, szef powiedział: „Dobra, tym razem zrobię wyjątek...”. Jestem zdania, że reklama polityczna w zasadzie niczym nie różni się od reklamy produktowej, poza oczywiście samym „produktem”, który jest reklamowany. W zasadzie, bo pewne różnice jednak istnieją, a najważniejszą z nich jest silniejsze w reklamie politycznej eksponowanie „marki”; choć tu bardziej adekwatnym określeniem byłaby chyba „nazwa produktu”. Reklama klasyczna rzadko i z dużymi oporami sięga do tego, aby głównym elementem kampanii uczynić nazwę produktu i na tej nazwie bazować w obrębie kreacji językowej. Wydaje się to poniekąd oczywiste, bo na przykład reklama znanego na świecie producenta żarówek, prowadzona pod hasłem „OSRAM – i wszystko jasne!” mogłaby wywołać niezamierzony efekt komiczny. W reklamie politycznej za to jedna z zasad obowiązujących w świecie celebrycko-medialnym, brzmiąca „nieważne, co mówią, byle nie przekręcili nazwiska” podniesiona została do rangi dominującej cechy przekazu. Jest to poniekąd oczywiste; politycy zasadniczo albo poglądów nie mają, albo korzystają z nich wyjątkowo niechętnie, poglądy zresztą trudno wyborcom zapamiętać, podobnie jak to, do jakiej partii który kandydat przynależy. To drugie zresztą zmienia się tak samo często, jak poglądy, więc nikt sobie
tym nie będzie nawet zaprzątał głowy. Za to nazwisko ma się (przeważnie) tylko jedno, i jeśli wyborca je niezależnie od kontekstu zapamięta, to szanse na wygraną rosną. A tu przecież tylko o to chodzi. Lud głosujący miast i wsi ma poważne problemy z zapamiętaniem czegokolwiek. Albo więc głosuje na listę partii, która wydaje mu się być najmniej „obciachową”, albo wybiera jedno znane sobie nazwisko. Znane skądkolwiek, niekoniecznie z wiedzy empirycznej... I na tym właśnie bazują posiadacze nazwisk „charakterystycznych”, niemający przy okazji nic innego do zaprezentowania. Przykład pierwszy – to wizualizacja nazwiska Półbratek w może nie nazbyt oryginalnej, ale jednak wyróżniającej się formie graficznej. Ten przekaz wyborczy obiegł (głównie za sprawą mediów niezainteresowanych wyborami jako takimi, ale robieniem sobie niestosownych żartów ze wszystkiego) cała Polskę w tempie błyskawicznym, jak to zwykle z tak zwanymi „viralami” bywa. Stylizacja na „dzieci-kwiaty”, skojarzenia łatwe do zapamiętania, nazwisko trudne do pomylenia. W zasadzie to powinno wystarczyć, żeby zaistnieć w świadomości odbiorcy; to jest – wyborcy. Poglądy nieistotne, przynależność partyjna drugorzędna – liczy się ROZPOZNAWALNOŚĆ.
Przykład drugi – to już semantyczna gra z odbiorcą (wyborcą! nie mogę się przyzwyczaić...), finezyjna jak cios na odlew i lekka jak worek portlandzkiego cementu. I niestety ta strategia może zawieść – hasło „Postaw ptaszka na ptaszka” może nie przez wszystkich zostać prawidłowo połączone z nazwiskiem Drozd. A co, jeśli w tym samym okręgu startować będą Wróbel, Kania i Bocian? Cały zamysł diabli wezmą, bo oprócz rozpoznawalności ważna jest także JEDNOZNACZNOŚĆ. Czyli to, co mówimy, powinno się dać powiedzieć tylko o nas, o nikim innym! W pierwszym przypadku takie zjawisko zachodzi, w drugim – ze względu na podane przeze mnie domniemania i przykłady – już niekoniecznie. A na koniec – przestroga. Nie każde nazwisko się do takiego zabiegu nadaje i pozostaje cieszyć się, że w dwóch kolejnych przypadkach żaden z opisanych przeze mnie zabiegów, polegających na eksponowaniu nazwiska, nie zaszedł... I żeby nie było, że się tylko czepiam – jest kilka przykładów z zakresu reklamy klasycznej, które pokazują, że można nazwę produktu wpleść w hasło reklamowe i wychodzi całkiem ciekawy efekt. Ciekawy i łatwy do zapamiętania: „Mariola Okocim spojrzeniu”, „Żubr występuje w puszczy”, „Łomżing”. W marketingu politycznym takich przypadków jednak nie zauważyłem.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
31
Digital Signage & LED
Łatwe zarządzanie
Raz na 20 lat
Źródło: Bloomberg.com
Przy słynnym londyńskim placu Picadilly Circus, który rocznie odwiedzają aż 72 mln osób, znajduje się bodaj najbardziej pożądana na świecie powierzchnia reklamowa. Picadilly Lights funkcjonuje już od kilkudziesięciu lat, a największe międzynarodowe marki płacą olbrzymie sumy, by móc wyświetlać tam swoje spoty. Jeden z reklamodawców – japońska firma TDK – zwolnił ostatnio wynajmowany przez wiele lat ekran. To prawdziwa gratka, bowiem ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce dwie dekady temu. Roczny koszt wynajmu ekranu wynosi około 4 mln funtów, jednak zapewne nie odstraszy to potencjalnych reklamodawców, którzy zechcą pojawić się w sercu Londynu w sąsiedztwie takich gigantów, jak Samsung, McDonald’s, Hyundai, One Piccadilly czy Coca-Cola.
Rentgen dla każdego Hiszpańska firma Sanitas, działająca w sektorze opieki zdrowotnej, przeprowadziła we współpracy z JCDecaux niecodzienną kampanię, w której wykorzystano między innymi Digital Signage. Do ekranów umieszczonych we wiatach przystankowych podłączono aparaty fotograficzne, przy pomocy których przechodnie mogli zrobić sobie selfie. Pojawiające się na wyświetlaczach fotografie były połączone z symulacją zdjęć rentgenowskich. Akcja miała zachęcić do zapoznania się z ofertą abonamentową Sanitas.
32
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
© JCDecaux
Źródło: OTCF
W ofercie firmy Admotion pojawiły się playery Digital Signage pod nazwą Admostarter. Urządzenia te umożliwiają zarządzanie treściami wyświetlanymi na ekranach – zarówno pojedynczych, jak i będących częścią rozbudowanej sieci DS. Administrowanie contentem za pomocą Admostartera jest proste – wystarczy do tego internetowe konto użytkownika, dostępne także z urządzeń mobilnych. W pakiecie abonamentowym Admotion oferuje kompleksowy outsourcing, który obejmuje wsparcie techniczne i codziennie aktualizowany content.
© Admotion
News
NEC – Digital Signage najwyższych lotów. NEC Display Solutions jest jednym z czołowych światowych dostawców monitorów LCD oraz projektorów. Rozwiązania Digital Signage to nasza specjalność. Oferujemy kompleksowe rozwiązania dla projektów komunikacji cyfrowej: wielkoformatowe monitory LCD, ściany video, projektory, rozwiązania dotykowe oparte na monitorach LCD, ściany LED do instalacji indoor i outdoor, software Digital Signage, software biometryczny Field Analyst, źródła sygnału: mini-komputery, media playery oraz akcesoria do montażu. W oparciu o produkty NEC powstają tak zaawansowane rozwiązania jak: interaktywne podłogi, witryny, instalacje POS, kioski i meble multimedialne, czy rozwiązania monitorowe, w których kontent reklamowy jest dostosowany do wieku i płci odbiorcy lub np. sterowany gestem. Bazując na naszych produktach zrealizowano spektakularne instalacje Digital Signage w całej Polsce i Europie. Zobacz więcej na
www.nec-display-solutions.pl
© 2014 NEC Display Solutions Europe GmbH. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszelkie nazwy sprzętu i oprogramowania są nazwami własnymi i/lub zarejestrowanymi znakami towarowymi odpowiednich producentów. Zmiany specyfikacji mogą być dokonywane bez powiadomienia. NEC Display Solutions Europe GmbH Przedstawicielstwo w Polsce; ul. Bociana 22A, 31-231 Kraków; tel. (12) 6145353, e-mail: biuro@nec-displays-pl.com
Digital Signage & LED
Reklama w poruszeniu
Tego typu rozwiązania pojawiają się na przykład na taksówkach. W Nowym Jorku na ponad 100 samochodach wyświetlane zostają w dwuminutowych pętlach 15-sekundowe spoty Verifone. Mark Deveraux, odpowiedzialny w Verifone Media za rozwój przedsiębiorstwa, podkreśla, że klienci zyskują wartość dodaną dzięki programowaniu wyświetlaczy w zależności od pory dnia, dnia tygodnia i obszaru, po jakim porusza się taksówka. Nośniki DS spotykamy także na autobusach i tramwajach. Miejskie przedsiębiorstwa komunikacyjne, które nimi zawiadują, długo cieszyły się przychodami ze znanych nam dobrze reklam statycznych. Obecnie firmy transportowe szukają możliwości przejścia na rozwiązania DS, aby zwiększyć zyski reklamowe z pojazdów, infrastruktury przystankowej i ulicznej. Kolejna lokalizacja to pojazdy specjalne i eventowe, które póki co ze zintegrowanego DS korzystają w sposób ograniczony, ale są mu coraz bardziej przychylne. Przykładami instalacji dynamicznych nośników reklamowych są ciężarówki dostawcze z LED-owymi informacjami umieszczonymi na wysokości wzroku przechodniów i dwupiętrowy autobus zwany „Sceną”, który obsługuje w Nowym Jorku firma Carisma. Wyświetlacze są także instalowane na pojazdach obsługiwanych przez służby ratownicze i wojsko, a także na dronach dostawczych. Informacje pokazywane na nośnikach DS w takich przypadkach mogą dotyczyć zarówno marek i promocji, jak i bezpieczeństwa publicznego czy powszechnych wiadomości. Wyzwania jakości i ilości Bob Burtis, specjalista ds. mediów w Element Financial, wymienia wyzwania, jakie stoją za mocowaniem
34
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
© VeriFone Media
Taksówki, autobusy, tramwaje i samochody dostawcze od dawna służą jako mobilne nośniki reklamowe. Reklama tranzytowa kojarzyła się jeszcze do niedawna głównie z aplikacjami foliowymi, ale obecnie coraz częściej na pojazdach wykorzystuje się również systemy Digital Signage czy LED.
W Nowym Jorku na ponad 100 samochodach wyświetlane zostają w dwuminutowych pętlach 15-sekundowe spoty Verifone.
nośników DS na pojazdach. Należą do nich m.in. zasilanie i nagłe przepięcia, wibracje, światło słoneczne, wysokie i niskie temperatury, wiatr i ruchy powietrza powstające przy przemieszczaniu się. Wysiłki producentów ekranów mogą spełznąć na niczym przez nieodpowiednie obchodzenie się z nośnikami w garażach firm taksówkarskich i przewoźników miejskich. Burtis zapowiada jednak, że „rozwiązania tych spraw dobrze rokują”. Lou Giacalone, konsultant przemysłowy w TargetPath, posiada doświadczenie z mobilną reklamą cyfrową w ponad tuzinie miast. „Koszty i niezawodność rozwiązań dobrze
rokują, dzięki ich zwiększonemu zastosowaniu”, mówi i dodaje, że reklamodawcy coraz bardziej chcą dotrzeć do odbiorców poza ich domami. To jednak niesie za sobą ryzyko powrotu do tradycyjnych, umiejscowionych przy drogach billboardów. „W przypadku systemów cyfrowych, które oferują lepszy dobór odbiorcy i lokalizacji, potrzebujemy zwiększenia masy krytycznej”, stwierdza. Potrzebne patenty Giacalone zwraca również uwagę na konieczność wdrażania nowych rozwiązań. „Stałe zasady właściwie
nie istnieją, więc próbowano podejść zdroworozsądkowych, takich jak wygaszanie grafiki, kiedy ekranu nikt nie ogląda lub gdy pojazd znajduje się na drogach niedostosowanych do ruchu pieszych. Jeśli pojawią się rozwiązania niekorzystne, na pewno przysporzy to złożoności w używaniu i kontrolowaniu ekranów umieszczanych na pojazdach”. Wicedyrektor wykonawczy i główny szef strategii w Titan’s Dave Etherington oznajmia, że jego firma nie ma w tej chwili żadnych nośników DS/ LED montowanych na pojazdach. Rozważą je jednak, jeżeli polepszy się cena i jakość paneli LED-owych. Amerykański patent 7,478,492 B2 na „zintegrowany plaski wyświetlacz panelowy przeznaczony do montażu na zewnętrznych powierzchniach pojazdów mechanicznych” został udzielony w maju 2004 roku i przypisany w styczniu 2009 roku Josephowi R. Madonia z Glendale w stanie Arizona. Przewiduje on używanie obwodów kontrolujących, urządzenia magazynującego pamięć, panelu kontroli i linku komunikującego, a więc elementów typowych dla systemów DS. Nie będzie zaskoczeniem, jeżeli powiemy, że wiele utworzonych patentów ma związek z DS. Patenty są dowodem na zdrowy i innowacyjny przemysł, a Digital Signage nie jest w tej sprawie wyjątkiem. Madonia jest zdania, że korzystanie z nośników DS na pojazdach jest sensowne
dla każdej strony. „Chciałbym widzieć rozwój zastosowania tego rozwiązania w celach komercyjnych, użyteczności publicznej i zapewniania bezpieczeństwa”. Wykorzystywanie potencjału Bret Pawlowski, założyciel i dyrektor generalny Brands In Morion, które zarządza flotą ciężarówek i przyczep wyposażonych w dynamiczne ekrany LED, zauważa, że informacje przekazywane za pomocą nośników DS czy LED mogą skłonić konsumentów do natychmiastowej reakcji, na przykład wejścia na stronę danej marki przy pomocy smartfonu czy tabletu. Pawlowski dodaje, że obrazy pokazywane na nośnikach cyfrowych zamontowanych na pojazdach mają wyjątkową moc przyciągania, a elastyczność ich form użycia oznacza, że marki mogą zwiększać liczbę wysyłanych wiadomości, gdy jest to najbardziej potrzebne. W lipcu 2010 roku chińska firma GLMB otworzyła filę, w której skupia się na pojazdach reklamowych z wbudowaną technologią LED. Wszystkie posiadają certyfikaty CCC i ISO9001, a producent zdradza, że posiada znaczną liczbę patentów technologicznych. Amazon i Google z kolei rozwijają swoje projekty z dostarczającymi zamówienia dronami. Maszyny takie oferują szybką dostawę produktu za potencjalnie niewielki koszt, a w dodatku są potencjalnym nośnikiem reklamy w przestrzeni — reklama —
Odkryj nowy poziom interakcji dzięki monitorom wielodotykowym LED
Profesjonalne monitory do wymagających zastosowań
Profesjonalne monitory : Q-line, E-line & V-line Ściany wideo : X-line Monitory wielodotykowe: T-line Skontaktuj się jeśli masz pytania :
Mariusz Chludziński Sales Manager Poland | Philips Signage Solutions telefon : (+48) 600 438 078 e-mail : Mariusz.Chludzinski@tpvision.com
www.philips.com/signagesolutions
publicznej. Pojazdy wyposażone w nośniki DS można także wysłać na miejsce jakiegokolwiek eventu, aby wzbogacić doświadczenia obecnych na nim osób za pomocą nagranego wcześniej lub puszczanego na żywo filmu. Po wykorzystaniu możliwości DS i LED na powierzchniach pojazdów przestrzeń publiczna staje się bogatsza o nowe, mobilne nośniki reklamowe. Ludzie pędzą w dzisiejszych czasach, razem z nimi powinny pędzić cyfrowe reklamy.
Digital Signage & LED
Inteligentne półki Sprzedawcy detaliczni i producenci marek chcą, aby przekazywane klientowi informacje były bezpośrednim impulsem do zakupu. Konsument ma być jak Alicja, która widząc napis „wypij mnie”, przykłada do ust buteleczkę z miksturą. Instalacja ekranów DS przy półkach sklepowych sprawia, że komunikat „wypij mnie” staje się bardziej interaktywny.
Klient ogląda ekran Dwa najważniejsze pytania o cechy nośników będących bazą doświadczania marki brzmią: a) Czy konsumenci zobaczą komunikat? i b) Czy skłoni on ich do działania? W przypadku nośników cyfrowych używanych na poziomie półek sklepowych odpowiedź brzmi „tak”. Wielu sprzedawców nadal działa tak, jakby świat kręcił się wokół ich marki. Natomiast sprzedawcy nakierowani na przyszłość, a także sami konsumenci, wierzą, że to właśnie ci ostatni znajdują się w centrum rynkowego wszechświata z ich mocą do kupowania i polem grawitacyjnym, które wpływa na wszystkie marki i łańcuchy dostaw. Spostrzeżenie marki przez klienta ma miejsce przy półce sklepowej. Przyciągnięcie uwagi, wzbudzenie pogardy czy obojętności motywują wybór produktu. Takie udogodnienia jak ekrany, wynikające ze współpracy pomiędzy marką i detalistą, przekazują jednocześnie komunikat o marce i promocji. Potencjał informacyjny Arsenał instrumentów – kamieni milowych stawianych na zakupowej ścieżce klienta w sklepie – jest jasno
36
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
© Regency Digital
„Nie” to automatyczna odpowiedź na mętlik, a wybór produktów ze sklepowej półki niemal z definicji wywołuje zamieszanie w głowach kupujących. Producenci marek mogą jednak dzięki temu stanowi niepewności znacząco wpłynąć na zakupy swoich klientów, wprowadzając zmiany w promocji prowadzonej na poziomie półek czy kontuaru. Kultura robienia zakupów rozwija się, kiedy tylko klienci szukają informacji, inspiracji, historii, które mają na celu umiejscowienie produktu w kontekście ich potrzeb, pragnień, życia i różnych okazji.
Takie udogodnienia jak ekrany, wynikające ze współpracy pomiędzy marką i detalistą, przekazują jednocześnie komunikat o marce i promocji.
ograniczony. Zwyczajowo zawiera design opakowania, umiejscowienie na półce, atrakcyjną cenę i znajdujące się w pobliżu oznakowanie. Półka w handlu detalicznym została przez Dinę Howell, dyrektor Procter & Gamble, nazwana „Pierwszym Momentem Prawdy” (ang. FMOT). Oznacza to, że wszystkie elementy marketingu i promocji powinny zostać zdefiniowane przez jej pryzmat, włączając w to merchandising, promocję, kampanię reklamową i brandingową. „Konsumenci podejmują decyzję o zakupie w takim samym czasie, jaki wystarcza na przeczytanie tego zdania” – mówi Dina Howell. – „Sklep musi być przedłużeniem marki, a my musimy pracować razem z detalistami w tym krytycznym pierwszym momencie prawdy, gdy
klient podejmuje decyzję o zakupie”. FMOT definiuje chwilę wyboru produktów jako moment rozpoczęcia działań marketingowych wokół dóbr konsumenckich. W sposób zwięzły, ale trafiający do zmysłów, wartości i emocji, sprzedawcy są w stanie zamienić klientów szukających w kupujących, dając produktowi najlepszą szansę na zostanie wybranym. Biorąc pod uwagę ustalenia P&G co do zmniejszającej się skuteczności reklamy nadawanej w mediach i rosnącego znaczenia wplatania nośników przekazu w procesy marketingowe handlu detalicznego, ów „pierwszy moment prawdy” usprawnił przeprowadzanie badań rynku i, co najważniejsze, zwiększył efektywność zastosowania nośników w miejscu zakupu.
© Regency Digital
Wzmocnić sprzedaż Metaforyczny lejek komunikacji marketingowej zostaje zatem odwrócony. P&G formułuje obecnie swoje pytania tak, aby osiągnąć najwyższy poziom zwrotu: „Uznając moment wyboru produktu za wyjściowy, jak powinniśmy inwestować, aby osiągnąć zarówno zaplanowany wolumen sprzedaży, jak i wielkości dodatkowe?” Odpowiedź stanowi skupienie się na zdobyciu jak największego zaangażowania klienta i podtrzymaniu z nim relacji. Russel Young, ekspert Stratache w korzystaniu z dynamicznych nośników w handlu detalicznym, mówi: „Bez względu na to, czy nazwiemy tę chwilę Momentem Wpływu czy Pierwszym Momentem Prawdy, najważniejsze jest zainspirowanie klienta przy półce sklepowej”. Dyrektor generalny Dot2Dot Communications Inc. Andy Mcrae uważa, że instalowanie nośników ze zmieniającym się contentem daje sprzedawcom kontrolę nad doświadczeniami kupującego. „Urządzenia takie jak Elektorniczne Oznakowanie Półek (ang. Electronic Shelf Labels, w skrócie ESL) zapewniają detalistom łatwy, dynamiczny przekaz, łącznie z opcją ustalania cen, dzięki możliwości zaprogramowania urządzeń np. na obliczanie liczby sprzedanych sztuk. Posiadając system adaptujący się automatycznie do zmian, wieńczymy proces sprzedaży. Dynamiczne ustalanie cen od dawna było celem nadrzędnym w większości branż, jednak przede wszystkim w handlu detalicznym… Ekrany montowane do półek przeobraziły ustalanie cen z czynności wykonywanej ręcznie do technologicznie zaawansowanej, opierającej się na obiektywnych przesłankach”. Systemy takie muszą oferować analizę zakupów, zdolność do bieżącej aktualizacji, integrację z punktami sprzedaży i równoczesny pomiar wyników. Gama samych monitorów rozciąga się dziś od ogromnych wyświetlaczy umiejscowionych w outdoorze, których zadaniem jest przyciągnąć klientów do sklepu, do małych ekranów zamontowanych przy półkach, które mają wpłynąć na decyzję o zakupie. McRae przewiduje, że w przyszłości połowa zakupów będzie przeprowadzana on-line, jest zatem kluczowe dla handlu detalicznego, by korzystanie z nośników na poziomie półek zacieśniało więź z klientem i rozbudowywało jego doświadczenie zakupów różnymi kanałami. Banki również korzystają z tej technologii. Bank Laurentien zainstalował małe poprzeczne ekrany pod kontuarem. „Umożliwia to obsługę i podpisywanie dokumentów, gdy klient stoi twarzą w twarz z ekranem, na którym widzi wyświetlane komunikaty z informacjami związanymi z bankiem” – mówi Benoit Johnson, dyrektor generalny firmy Viftele z Montrealu, która dostarcza bankowi ekrany. – „Dzięki nim bank potrzebuje mniejszej liczby oznakowań statycznych, a klienci są konfrontowani z trudnym do przeoczenia komunikatem”.
Ekranów używa się tak, aby zmaksymalizować przestrzeń półki i podczas montażu i obsługi nie zasłonić żadnego produktu.
Wygodne zakupy Zdaniem Suzany Spartley, dyrektor generalnej agencji interaktywnej TechTaP, chodzi o to, by konsument w łatwy sposób kontrolował swój wybór. Marka, instalując ekran na wysokości półki, oferuje więcej niż jedną cechę produktu zaważającą na decyzji: na przykład cenę razem z informacjami na temat produktu, jego zalet, składników, alternatywnych zastosowań. Lepszy wybór przywiązuje konsumenta do marki i kreuje poparcie. Ekranów używa się tak, aby zmaksymalizować przestrzeń półki i podczas montażu i obsługi nie zasłonić żadnego produktu. Na przykład pasek wideo firmy Regency Digital zawiera kilka ekranów o wielkości 2 x 3 cala, z poziomym lub pionowym mocowaniem o głębokości jednego cala. Ekrany mogą wyświetlać informacje niezależnie albo łącznie, w pełnej gamie kolorystycznej, za pomocą filmików o wysokiej rozdzielczości lub animacji, nieruchomych obrazów czy
kodów QR. Zdobycie uwagi klienta nigdy nie było trudniejsze, a liczba wysyłanych wiadomości staje się dla niego po prostu uciążliwa. Dlatego też pas ekranów jest tak efektywny, ze swoim wyjątkowym formatem przyjaznym dla oka. Po przyciągnięciu uwagi technologia taka dosłownie angażuje klienta w momencie podejmowania decyzji i dostarcza mu impulsów motywujących do zakupu. Znawcy sektora handlu detalicznego wiedzą, że 68 proc. decyzji o zakupach jest nieplanowana, a wybór konkretnej marki zapada w 70 proc. przy półce. Można wybór ten wysoce zindywidualizować, dodając personalizację ceny i promocję. Klient stanowi zatem centrum zakupowego „wszechświata”, a najważniejszy dla sukcesu marketingowego jest moment, w którym konsument stoi przed sklepową półką. Digital Signage w służbie współpracujących ze sobą marek i detalistów pozwala tę chwilę w pełni wykorzystać.
Digital Signage w służbie współpracujących ze sobą marek i detalistów pozwala w pełni wykorzystać moment decyzji o zakupie.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
37
Digital Signage & LED
Więcej niż ekran Firma Samsung wprowadziła do sprzedaży nową linię produktów skierowanych do małych i średnich przedsiębiorstw, które chcą unowocześnić i uatrakcyjnić prezentację swojej oferty. To Samsung Smart Business TV, będący hybrydą telewizora konsumenckiego i monitora biznesowego o intuicyjnej obsłudze.
© Samsung
Smart Business TV firmy Samsung został zaprojektowany z myślą o potrzebach osób prowadzących własny biznes, taki jak pub, restauracja czy sklep odzieżowy, i chcących zmienić sposób prezentacji swojej oferty handlowej na bardziej atrakcyjny. Urządzenie Smart Business TV charakteryzuje połączenie cech typowego telewizora konsumenckiego z funkcjonalnością monitora biznesowego. W wyposażeniu znajdziemy więc – oprócz typowego dla telewizora do użytku domowego kompletu złącz – porty HDMI, RGB, gniazdo USB, tuner telewizyjny i uchwyt do mocowania na ścianie. Tym samym, prowadząc własną działalność, mamy możliwość korzystania z urządzenia jak z typowego telewizora – wyświetlając wiadomości, filmy czy mecze. Innym zastosowaniem Smart Business TV jest funkcja typowego monitora biznesowego (matryca LFD) prezentującego ofertę działalności, aktu-
alne promocje, czy wiadomości w formie tekstu, wideo lub zdjęć. Dzięki temu oferta może być prezentowana jednocześnie z obrazem telewizyjnym, co znacznie zwiększa czas jej kontaktu z klientem. W przeciwieństwie do standardowych wyświetlaczy obsługa nowego urządzenia Samsung jest bardzo prosta i intuicyjna. Treści do wyświetlenia możemy przygotować samodzielnie dzięki darmowej aplikacji MagicInfo Express, dostępnej zarówno na komputery PC, jak i w wersji mobilnej. Za pośrednictwem aplikacji w kilku prostych krokach przygotujemy gotową do wyświetlenia prezentację. MagicInfo Express zawiera ponad 200 gotowych szablonów graficznych, specjalnie przygotowanych z myślą o poszczególnych branżach, np. odzieżowej czy gastronomicznej. Po wybraniu jednego z nich wystarczy wpisać tekst oraz wybrać zdjęcia lub pliki wideo do wyświetlenia. Za pośrednictwem
połączenia WiFi prezentacja zostanie przesłana do Smart Business TV. Oprócz standardowej aplikacji na komputery PC dostępna jest także mobilna wersja MagicINFO, której użyjemy na smartfonie czy tablecie. Za jej pomocą edycja wyświetlanych treści odbywać się będzie w czasie rzeczywistym bezprzewodowo – dzięki wbudowanemu w monitor routerowi WiFi. Samodzielna obsługa Smart Business TV to nie tylko oszczędność czasu, ale i pieniędzy, które normalnie przeznaczone zostałyby na projekty graficzne i druk plakatów czy ulotek. Samsung Smart Business TV dostępny będzie w dwóch wielkościach przekątnej ekranu – 40 oraz 48 cali. Znaczącymi zaletami urządzenia jest 16-godzinny tryb pracy i 3-letnia gwarancja, a także możliwość jego użytkowania zarówno w poziomie, jak i w pionie. Dodatkowo w opakowaniu oprócz standardowej nogi umożliwiającej postawienie urządzenia znajdzie się także zestaw do montażu telewizora na ścianie. Samsung Smart Business TV to urządzenie, które łatwo dostosujemy do własnych potrzeb w prosty i szybki sposób.
Urządzenie Smart Business TV charakteryzuje połączenie cech typowego telewizora konsumenckiego z funkcjonalnością monitora biznesowego.
38
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Wyjdź z cienia – postaw na jasną stronę biznesu Wielkoformatowe monitory Samsung serii ED, ME, MD to profesjonalne wyposażenie sal konferencyjnych. Idealne do prezentacji, dają nieskazitelnie czysty i jasny obraz nawet w mocno oświetlonym pomieszczeniu. Oprócz tego, że są zaawansowane technologicznie, są także przyjazne w obsłudze, wydajne energetycznie (klasa A) i w związku z tym ekonomiczne.
LFDMONITORS
www.monitorylfd.samsung.pl
LFP
News © Matan
Druk z dodatkami
Podczas targów SGIA 2014 firma Matan zaprezentowała swój nowy ploter Matan Quantum. Model przeznaczony jest do różnorodnych zastosowań i projektów m.in. dzięki trzem skalom szarości i zmiennej wielkości kropli. Producent oferuje również szeroką gamę dodatkowych mechanizmów i technologii rozwiązujących problemy druku LPF. Nowy ploter Matan Quantum służy do realizacji HD, oglądanych z małych odległości. Maszyna została wyposażona w technologię Quantum Printing Engine, która obejmuje druk kroplą 7 pl, 14 pl i 21 pl w trzystopniowej skali szarości. Wykorzystuje tusze Quantum, które są utrwalane w technologii LED UV. Ploter pracuje w rozdzielczości 1200 dpi, na arkuszach do szerokości 3 m, jednak istnieje także pięciometrowa wersja urządzenia. Ploter jest w pełni kompatybilny z całą kolekcją dodatków firmy Matan. Podczas targów SGIA 2014 widzom zaprezentowano rozwiązanie Jumbo Roll Media Handling System. Mechanizm stosuje się w przypadku dużych rolek o wadze do 750 kg. System Jumbo zawiera zautomatyzowany system podawania i odbierania podłoża z wałkiem osadzonym swobodnie, co pozwala na ciągłą pracę urządzenia. Innym dodatkiem jest ID Backprint. Urządzenie to drukuje informację o pliku i projekcie na tylnej stronie materiału, co ma ułatwić identyfikację skończonej pracy i uniknięcie błędów podczas wykańczania, pakowania, transportu i instalacji.Matan oferuje również stół z podsysem Vacuum Plate, dostępny w rozmiarach 1,5 m x 3,05 m i 2 m x 3 m.
© Kiian Digital
Fluorescencyjne nowości
Tekstylia ubarwi Roland KML Solutions wprowadza właśnie na rynek ploter tekstylny Roland TEXART RT-640. To część pełnego rozwiązania, w skład którego wchodzą: ploter, system atramentów, ośmiokolorowe tusze sublimacyjne i oprogramowanie RIP (do wyboru dwa software: Ergosoft Roland Edition lub Roland Versaworks). Do konfiguracji CMYK producent dodał fiolet i pomarańcz, natomiast ciągłość drukowania zapewnia podwójny system podawania atramentu. Ploter Roland TEXART pracuje z szybkością do 22 m2/godz. Producent oferuje swoim klientom obsługę on-line dzięki platformie Roland OnSupport – za jej pomocą użytkownicy plotera mogą zdalnie śledzić jego pracę na ekranie komputera, tabletu lub telefonie komórkowym.
40
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
© Roland DG
Kiian Digital proponuje nowe fluorescencyjne tusze sublimacyjne, powiększając tym samym swoją linię atramentów Digistar. Tusze mają być wykorzystywane przede wszystkim przez producentów odzieży sportowej, jak również służyć do druku aplikacji na tekstyliach. Firma utrzymuje poziom własnych standardów, ponieważ nowe produkty odznaczają się efektywnym wysychaniem, dużą wydajnością chromatyczną i szeroką gamą barw. Atramenty Digistar PES HD-One zostały zaprojektowane do pierwszej generacji głowic piezo marki Epson, z kolei przeznaczeniem Digistar Hi-Pro są głowice z najnowszej serii DX7. Tusze sublimacyjne Digistar K-One mają natomiast znaleźć zastosowanie podczas druku z użyciem głowic Kyocera.
Tyle czasu potrzebujesz, żeby: ugotować makaron wymienić oponę zrobić małe zakupy i wiele innych rzeczy…
TYLE CZASU PASAŻER SPĘDZA NA PRZYSTANKU*
WYKORZYSTAJ TO!
*źródło: GfK Polonia, badanie „Zwyczaje komunikacyjne mieszkańców miast”, czerwiec 2014, N=4380
ams.com.pl
LFP
Wedle życzenia Błyskawiczny rozwój technologii mobilnych sprawia, że konsumenci oczekują, by obudowa ich telefonu nie tylko chroniła urządzenie, lecz także nadawała mu indywidualnego charakteru. To bez wątpienia olbrzymia szansa dla branży poligraficznej, której możliwości sięgają od produkcji samoprzylepnych aplikacji, poprzez etykiety wtapiane, po bezpośredni nadruk na obudowach i etui telefonów.
Najczęściej stosowanymi technologiami druku wykorzystywanymi w tym sektorze produktów są druk atramentowy UV oraz druk sublimacyjny. Zwłaszcza ten ostatni zapewnia, zdaniem wielu drukarzy, najlepsze efekty, ponieważ umożliwia druk dokładnie przylegający do podłoża i wnikający w polimer. Wszelkie powierzchnie płaskie lub obłe, które są wykonane z poliestru lub które można nim pokryć, sprawdzają się w zadruku sublimacyjnym. Po wykonaniu lustrzanego odbicia grafiki przykłada się go zadrukowaną stroną do docelowego podłoża i przenosi na nie przy dzięki naciskowi i wysokiej temperaturze. Standardowe obudowy telefonów mają jednolite kolory lub są po prostu białe, można więc z łatwością pokryć je dodatkowymi kolorami. Z kolei wzory na etui można tworzyć przy pomocy druku wodnego, atramentowego, sitodruku czy żłobienia laserem, co daje dodatkowe efekty dotykowe. W druku obudów i etui na telefony rośnie również popularność personalizacji; ważną rolę Smartfony stają się niezastąpione w naszym codziennym życiu, a nieodłącznym elementem ich rozwoju staje się coraz popularniejsza personalizacja.
Gwałtowny wzrost zastosowania smartfonów, zwłaszcza w Chinach, Indiach, Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej sprawił, że do końca bieżącego roku liczba użytkowników tych urządzeń osiągnie poziom 1,75 mld – to niemal jedna czwarta światowej populacji. Rok 2014 będzie już drugim rokiem, w którym liczba sprzedanych smartfonów przekroczy liczbę zwykłych telefonów komórkowych. Według badań NPD Group 86 proc. użytkowników smartfonów chce chronić swoje cienkie, wyposażone w szklane ekrany, a więc podatne na uszkodzenie urządzenia i robi to przy pomocy zadrukowanych nakładek, obudów czy etui.
42
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
odgrywa tu Internet, poprzez który klienci mogą przesyłać do wykonawcy swoje ilustracje lub zdjęcia, tworząc własne projekty graficzne. Blaski i cienie Druk na obudowach i etui do telefonów to z pewnością lukratywny biznes, ale – nie dla wszystkich. Firmy, które chcą wejść na ten rynek, muszą pamiętać, że osiągnięcie wysokiego poziomu zleceń jest trudne, zwłaszcza bez wsparcia dystrybutora danej marki telefonu. Przedsiębiorstwa w tym sektorze konkurują ze sobą na skalę międzynarodową, co wymaga znacznych inwestycji w sprzęt i marketing internetowy. Do wyliczenia przewidywanej stopy zwrotu
z inwestycji trzeba zatem podchodzić ostrożnie i czynić wyłącznie realistyczne założenia. Należy również pamiętać, że na rynku personalizowanych obudów i etui funkcjonuje już wielu graczy, dlatego każdy nowicjusz musi znaleźć dla siebie jakiś sektor, na którym się skoncentruje, i wyposażyć się w odpowiedni oraz niezawodny sprzęt. Warunkiem zwiększenia zysków jest prawidłowa realizacja każdego zlecenia, w przeciwnym razie szybko pożegnamy się z marżami. Maszyny dla każdego Inwestycję w urządzenia produkcyjne da się jednak dostosować do budżetu, wielkości nakładów
i wielkości docelowego rynku. Firma BrotherJet posiada w swojej ofercie maszyny do druku bezpośredniego, zarówno o przepustowości 20-30 produktów na dzień, jak i o wydajności sięgającej kilku tysięcy wyrobów dziennie. Producent oferuje systemy atramentowe drukujące ekologicznymi tuszami solventowymi oraz tuszami UV LED, którymi można pokrywać szeroką gamę podłoży, w tym polikarbonat, ABS, skórę, skaj czy poliuretan. Z drugiej strony na rynku dostępnych jest też wiele drukarek nabiurkowych, takich jak urządzenie UV LED Mimaki UJF-3042, które drukuje na różnych podłożach, podobnie zresztą jak system Roland Versa UV LEF-12. Tendencja wzrostowa Niektórzy idą o krok dalej, jeśli chodzi i personalizację smartfonów. Przykładem jest firma Amazon, która stworzyła stronę internetową do sprzedaży personalizowanych przedmiotów, w tym obudów telefonów. Konsument może wybrać wzór, materiał, rozmiar i kolor oraz zobaczyć wizualizację produktu przed zakupem. Cały proces jest bardzo prosty i nie wymaga od klienta żadnej specjalistycznej wiedzy. Smartfony stają się niezastąpione w naszym codziennym życiu, a nieodłącznym elementem ich rozwoju staje się coraz popularniejsza per-
Druk na obudowach i etui do telefonów to z pewnością lukratywny biznes, ale – nie dla wszystkich.
sonalizacja. Niektórzy producenci smartfonów, a także tabletów współpracują z projektantami mody, tworząc unikatowe wzory obudów i etui na swoje urządzenia. Bez wątpienia trend ten będzie się umacniał, ponieważ trafia na podatny
grunt – konsumentów, którzy chcą takiego wzornictwa, jakie im najbardziej odpowiada. Z pewnością będzie to miało wpływ także na rolę drukarń specjalizujących się w druku przemysłowym.
— reklama —
THE LEADING EUROPEAN TRADE SHOW OF THE PROMOTIONAL PRODUCT INDUSTRY
7th – 9th JANUARY DÜSSELDORF
ROCK YOUR BUSINESS !
BOOK YOUR TICKET NOW! www.psi -messe.com
LFP
Zmiany na rynku LFP? AUTOR Kurt Wolf
Na targach drupa 2012 Canon pokazał prototyp plotera drukującego plakaty, który zostanie wprowadzony na rynek dopiero za dwa lata. Dzięki listwie z głowicami drukującymi o szerokości 106 cm pracuje on do 15 razy szybciej niż dotychczasowe modele. Obecnie nad podobnymi rozwiązaniami pracują także inne firmy. Czy maszyny drukujące w technologii One-Pass-Printing pojawią się również na rynku LFP? Jakie znaczenie ma to dla producentów maszyn, a jakie dla drukarni wielkoformatowych?
Zamiast ruchomych głowic, które poruszają się dwukierunkowo nad papierem i zadrukowują go odcinek za odcinkiem, firma Memjet zainstalowała na 106-centymetrowej listwie pięć głowic z dyszami, o szerokości 22 cm. Do druku wykorzystywane są tusze wodne o dużej lepkości, a podłoże z roli zadrukowywane jest z prędkością 9 m/min. Na stałe zamontowana listwa i duża szybkość transportu materiałów sprawiają, że wykorzystujący taką technologię ploter jest mniejszy i lżejszy. Cechy te zauważyło co najmniej sześciu dużych producentów z całego świata, którzy zakupili od Memjet licencję na budowę i sprzedaż maszyn pod własnymi nazwami: Gongzhen Group: Gongzheng Pro-A1060C, Océ Canon: ColorWave 900, RTI-Digital: Vortex 4200, Xanté Corporation: Excelagraphix 4200, Xerox-Fuji: Xerox Wide Format IJP 2000, Xerox Europe: Xerox Wide Format IJP 2000. Ze względu na różne marki i kanały dystrybucji maszyn nie obowiązuje jedna cena, jednak w Europie ich koszt katalogowy oscyluje wokół 120 tys. euro. Wskazuje to, że ten piętnastokrotnie szybszy rodzaj plotera zmieni rynek druku plakatów. HP zapowiedziało w czerwcu 2014 roku, że za 12 miesięcy wprowadzi na rynek maszynę o szerokości 1 m. Producenci wykorzystujący technologię Memjet zyskają wówczas konkurencję, a ceny z katalogowych staną się rynkowe. Czy odbije się to również na rynku LFP? Obecny stan rynku Druk wielkoformatowy (szerokość do 5 m) rozwinął się w ciągu 20 lat tak bardzo, że działający na nim producenci maszyn nie mają już zbyt dużego pola do innowacji. Wodne tusze pigmentowe albo barwnikowe wymagają chłonnych papierów i w najlepszym przypadku używane są do elementów ekspo-
44
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Również plotery drukujące z roli mogą dostarczyć dobrą jakość za pomocą małych głowic.
nowanych wewnątrz. Na zewnątrz stosuje się papiery specjalne, np. z powłoką lateksową. Atramenty na bazie rozpuszczalników są częściowo zabronione ze względu na wydzielające się opary węglowodoru, jednak stosuje się je ze względu na dobre efekty, jakie dają podczas zadrukowywania niechłonnych, tanich folii. Tusze UV przyjęły się na rynku, ponieważ podczas utwardzania nie wydzielają żadnych szkodliwych oparów i umożliwiają drukowanie na praktycznie każdym substracie, zarówno chłonnym, jak i niechłonnym. Dzięki użyciu utwardzania LED-owego koszty zużycia prądu zmalały do ułamka swojej niegdysiejszej wysokości. Gęstość optyczna barwy, w zależności od potrzeb klienta, może być zwiększana poprzez kilkukrotne zadrukowywanie tego samego miejsca. Tusze UV nadają się w tym względzie zarówno do druku z roli na rolę, z roli na arkusz i na arkuszach o grubości do 5 cm. Wykorzystując takie atramenty w opcji Drop-on-Demand, możemy uzyskać coraz mniej-
sze krople, w druku ustawicznym (Multishot) natomiast dysponujemy ośmioma wielkościami punktu. Rezultaty te są porównywalne z jakością offsetu. Szerokość głowic i liczba dysz barwnych może być jednocześnie przez producentów dowolnie rozbudowywana. Perspektywa drukarni LFP Aby drukować przemysłowo różnorodne zlecenia, drukarnia musi używać maszyn, które: są wszechstronne, drukują bardzo szybko i praktycznie nieustannie, a także wykazują duży stopień automatyzacji, dzięki czemu zaoszczędzona zostaje siła robocza. Wszechstronność oznacza, że będą one w stanie drukować zarówno z roli, jak i na sztywnych arkuszach. Szybkość oznacza, że duża liczba metrów kwadratowych materiału na godzinę jest zadrukowywana w wysokiej jakości. Nieustannie, czyli z nielicznymi okresami przestoju – substraty z roli powinny przechodzić obróbkę w jednym przebiegu, arkusze nato-
H2-104s/74s
Najszybsza maszyna drukująca w swojej klasie Prędkość druku do 100 m2/godz
H2P-104s/74s
Prototyp maszyny typu One-Pass-Printing marki HP, który firma obiecuje wprowadzić na rynek w 2015 roku.
Największa pojemność – 8 l atramentu na kolor Koszt atramentu poniżej 1 € za m2
Druk ciągły to nic nowego Technika drukowania przy użyciu stałych głowic (druk ciągły, One-Pass-Printing) dojrzała rynkowo w ciągu ostatnich pięciu lat i jest stosowana głównie w produkcji etykiet na maszynach wąskowstęgowych o szerokości do 35 cm. Zarówno w szybkim druku stosowanym dla zamówień typu Direct Mail, TransPromo czy prasy, jak i w druku akcydensów wprowadzone zostały systemy drukujące Kodaka, Landy, Fujifilm i HP. Kodak stosuje swoją technologię strumieniową i 62-centymetrowe prowadnice w maszynach i głowicach Prosper, które umożliwiają druk ciągły. Wszystkie maszyny zapowiedziane przez Landę pracują w oparciu o zasadę druku ciągłego (do 200 m/min), jednak nazwa „nanografia” nadana technologii nie wyraża tego dokładnie. Fujifilm Dimatix używa swojej technologii Samba i, jak dotąd, 73-centymetrowych listew drukujących w maszynie FujiJet 720. Z kolei HP zapowiedziało wprowadzenie technologii Pagewide, w ramach której na 100-centymetrowej listwie znajdą się głowice o szerokości 12,7 cm. Firma ma w planach również produkcję plotera do druku plakatów w drugiej połowie 2015 roku. Zasadniczo Memjet mógłby zachęcać licencjonowane firmy do tego, by zbudowały maszyny do druku wielkoformatowego, które posiadałby dwie, trzy albo nawet pięć prowadnic umieszczonych obok siebie. Wyżej wymienieni producenci również mogliby pójść taką drogą (niektórzy wręcz już zapowiedzieli, że tak zrobią). Każda firma zajmująca się produkowaniem maszyn wielkoformatowych stoi przed wyzwaniami, jakie pojawiają się podczas konstruowania plotera drukującego w oparciu o zasadę One-Pass-Printing. Problem 1: atramenty Wszystkie wspomniane w tym artykule technologie druku plakatów są wysokowydajne, a co za tym idzie, wykorzystuje się w nich tuszy wodne. Stosuje się do nich chłonne substraty albo materiały specjalnie powlekane, dzięki czemu barwy są odporne na ścieranie. Z jednej strony parowanie wody stawia granice dla szybkości druku. Z drugiej, oznacza rezygnację z atramentów UV i ograniczenie się do dotychczas osiąganych prędkości.
— reklama —
miast muszą być automatycznie podawane oraz układane w stosy. Takie oczekiwania są jednocześnie wyjaśnieniem, dlaczego wiodący producenci maszyn o szerokościach 2, 3,2 i 5 m oferują właśnie modele wszechstronne i wysoko wyspecjalizowane.
M-64s
„Kolor na czas” – szybka, dokładna, niezawodna Wyjątkowy druk na PVC z prędkością 33,1 m2/godz
W-64s/54s
Wszechstronna – w konfiguracji z 4 lub 6 kolorami Dostępna także z fluorescencyjnym, neonowym atramentem
Problem 2: materiały Wysoka automatyzacja oznacza drukowanie z możliwie najdłuższych rolek, tak aby wykorzystać wysokie osiągi maszyn. W efekcie role stają się znacznie cięższe, co pociąga za sobą całkiem nowe problemy. Nie zapominając o rezygnacji z druku arkuszowego, który nastręcza kłopotów z transportem substratów przed i za urządzeniem.
www.seiko-instruments.de
Problem 3: transport Dotychczas materiały były mocowane do powierzchni stołu dzięki podciśnieniu, a głowica po skończonej pracy przesuwała się do następnego odcinka. Podczas drukowania ciągłego papier musi być transportowany z roli z dokładnie taką samą szybkością, z jaką porusza się listwa. Przy coraz grubszych rolach dostarcza to nowych problemów. Problem 4: rozwój Druk ciągły to dla każdej firmy konieczność stworzenia nowego produktu, choćby tylko po to, aby sprawdzić jego możliwości i granice, a także ocenić szanse na rynku. Kosztuje to zarówno pieniądze, jak i czas. Z doświadczeń wynika, że na ostatnie 20 proc. rozwoju należy przeznaczyć tyle samo czasu, co na pierwsze 80 proc. Można wspomnieć przy tej okazji o nanografii, która kiedyś na pewno zostanie wprowadzona, jednak później, niż zakładali to jej wynalazcy. Problem 5: koszty Zasadę 80/20 stosuje się nie tylko dla kosztów rozwoju, który finansowany jest z obecnych przychodów. Jeżeli przedsiębiorstwo nie dysponuje odpowiednimi środkami, okres rozwoju wydłuża się, aż nie zostaną pozyskane nowe źródła finansowania. Sprawy biegły tak na przykład w przypadku firmy Landa, która otrzymała od Grupy Altana 100 mln euro na ukończenie i wprowadzenie do sprzedaży maszyn nanograficznych. Wejście na rynek urządzeń Landy zależy od pomocy, ale i nacisków ze strony Altany. Dokładnie tak będą wyglądać również prace nad innymi wielkoformatowymi maszynami do druku ciągłego i ich powolna popularyzacja. Pozwolić sobie na to mogą tylko duzi, światowi gracze.
Wyższy poziom produkcji i lepsza jakość wymagają użycia dużych głowic.
Znaczenie dla drukarza Każda dobrze zarządzana drukarnia wielkoformatowa optymalizuje swój park maszynowy pod kątem najczęściej przyjmowanych zleceń. Każde nowe urządzenie typu One-Pass w drukarni jest sensowne tylko wtedy, gdy przedsiębiorstwo może osiągnąć dotychczasową jakość przy mniejszym nakładzie pracy i niższych kosztach. Pierwsi użytkownicy plotera do plakatów Vortex 400 chwalą ostrość wydruku, sugerując jednocześnie ulepszenia jego jakości; wystarcza ona dla druku plakatów, nie równa się jednak offsetowi. Prob-
lemy tego rodzaju mnożą się wraz z dalszym poszerzaniem listwy drukującej. Każdy właściciel drukarni zrobi dobrze, obserwując rozwój One-Pass-Printing, a także sprawdzając jakość druku, cenę zakupu, koszty (użytkowanie, tusz i materiały) nowych maszyn. Jako że producenci chcą szybko zamortyzować koszty, jakie ponieśli na rozwój i finansowanie, przyszłe plotery z technologią One-Pass-Printing o atronomicznie wysokiej cenie nie będą konkurować nawet z ich własnymi maszynami o ruchomych głowicach.
Co na to EFI? Na temat zalet i wad technologii One-Pass-Printing wypowiedział się Mike Wozny, Senior Product Manager EFI VUTEk. Oto jego opinia: „One-Pass-Printing to jedna z przełomowych innowacji, a do jej zalet należą niskie koszty wynikające z zamontowania do listwy niewielu głowic. Problemem wszystkich dzisiejszych głowic jest jednak ich częściowa zawodność, co prowadzi do znaczących utrudnień w przypadku szerszych listw. Kiedy listwa taka będzie pracować niezawodnie, możliwe stanie się wybudowanie plotera o szerokości 1,6 lub 2 m. Korzystanie z pojedynczej listwy drukującej staje się również problematyczne, gdy zapchaniu ulegnie jedna z dysz – widać to od razu w druku. Umieszczenie obok siebie kilku listew z dyszami odpowiedzialnymi za tę samą barwę, rozwiązuje problem, ale koszty tego najdroższego elementu plotera się wtedy podwajają lub wręcz potrajają. Dla mnie oznacza to istotne ograniczenie. Kolejne wynika z konieczności używania tuszy wodnych, aby uzyskać dużą szybkość wydruku. W ciągu ostatnich 10 lat przestawiliśmy praktycznie wszystkie plotery VUTEk na tusze UV, dzięki czemu można zadrukowywać dowolne materiały. Wszyscy nasi klienci cenią sobie tę wolność i żaden z nich nie wybrałby maszyny oferującej jedynie niektóre powleczone substraty do druku atramentami wodnymi. Rzecz jasna będziemy mieć na oku rozwój LFP w oparciu o druk ciągły. Obecnie producenci, którzy wprowadzają na rynek urządzenia tego typu (dostarczające rzekomo jakości takiej jak nasza), nie mogą ustalić swoich cen niżej od nas, firm, które od lat produkują w oparciu Mike Wozny o sprawdzoną i dojrzałą rynkowo zasadę druku przy pomocy głowic ruchomych. Sami korzystamy z rozwiązania One-Pass-Printing w urządzeniach Jetrion drukujących etykiety tuszami UV i dlatego właśnie wiemy, że drukowanie w sposób ciągły plakatów, jak i innych produktów wielkoformatowych nie równa się drukowaniu ich standardowymi metodami pod względem osiąganej szybkości. Wierzymy w sukces One-Pass-Printing w dłuższej perspektywie, co podkreślamy naszą współpracą z firmą Landa, dla której tworzymy właśnie całkowicie nowy front-end Fiery. W ten sposób my, jako EFI, będziemy wspierać technologię One-Pass-Printing.
46
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Biznes & Ludzie
Upadek na New Connect Spółka Aduma podaje w komunikatach, że decyzja o likwidacji majątku została podjęta przez utratę płynności finansowej firmy i brak możliwości regulowania zobowiązań pieniężnych. Dwa lata temu przedsiębiorstwo było liderem w branży polskich technologii interaktywnych i dotykowych, jako jedyni w naszym kraju zajmowali się produkcją mobilnych systemów interaktywnych. W dniu wejścia na alternatywny parkiet (24.02.2014) akcje Adumy były wyceniane na około 10 zł. Następny rok przyniósł negatywne zmiany, które stały się bezpośrednią przyczyną upadłości spółki. Obecnie cena akcji producenta systemów interaktywnych szacowana jest na około 1,4 zł. Przypadek Adumy stanowi w 2014 roku czwartą tego typu likwidację na New Connect.
Cała naprzód © Inca Digital
Inca Digital prowadzi działania zorientowane na globalny rozwój firmy. W ostatnim czasie poszczycić się w tej materii może dwoma osiągnięciami: otwarciem centrum testowo-weryfikującego oraz stworzeniem zespołu ds. rozwoju biznesowego. Training and Development Centre znajduje się w siedzibie Inca Digital w Cambridge. Stanowi miejsce dla badań i rozwoju, gdzie sprawdza się efektywność rozwiązań drukujących, przeprowadza szkolenia dla klientów czy bada nowe substraty. Natomiast zespół Business and Development to nowo powołana grupa ekspertów, której przewodniczą Johnny Otani i dr Jim Taylor.
Fespa w RPA Targi Fespa Africa 2015 odbędą się 22-24 lipca przyszłego roku w Centrum Konwentowym Gallaghera w Johannesburgu. Hasłem imprezy będzie zdanie „Rozpal swój potencjał”. Wydarzenie w stolicy RPA zostanie zasponsorowane ze środków takich firm, jak Roland, Avery Dennison, Agfa Graphics, Antalis, Epson, Fujifilm, Mimaki, Nutec Digital, Optimus, Pantone, Tulip Inks i Trotec SA, Adobe, Anajet, Arlon, Brother, Canon, CorelDRAW, Hewlett Packard, Kip, Mutoh, Nazdar, Océ, Seiko, SwissQprint, Vista System i Zünd. Zaproszono gości z ponad 40 krajów, kontynent afrykański będą reprezentować wystawcy z Botswany, Mozambiku, Nigerii, Zambii i Zimbabwe.
48
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
© Fotolia
News
Biznes & Ludzie
Bębniące reklamy W październiku autorom najlepszych reklam zostały wręczone nagrody Golden Drum. Impreza zorganizowana w słowiańskim Portorozu odbyła się już dwudziesty pierwszy raz. Wiele z nagrodzonych projektów reprezentowało formy komunikacji wizualnej.
LED-owa płaskorzeźba Kraj: Rosja | Klient: MegaFon | Agencja: Axis MegaFon, partner generalny tegorocznych Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi, szukał sposobu, który skutecznie zwiększyłby zainteresowanie konsumentów wydarzeniem i samą marką. Według badań przeprowadzonych na rok przed Olimpiadą większość Rosjan postrzegała tę imprezę jako bardzo oficjalną i nieprzystępną dla przeciętnego człowieka. Akcja MegaFon miała za zadanie to zmienić, umożliwiając każdemu pozostawienie osobistego śladu w historii Igrzysk. Na fasadzie pawilonu MegaFon zainstalowano kinetyczny ekran LED-owy wyświetlający podobizny osób, które przesłały firmie swoje zdjęcia. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że poszczególne „piksele” były ruchome i mogły wysuwać się na głębokość 2 m, tworząc tym samym efekt trójwymiarowości. Na ekranie pokazywane były równocześnie trzy twarze, zmieniające się co 50 sekund. Ten niezwykły ekran kinetyczny nie zakończył swojej „kariery” po Olimpiadzie w Soczi – MegaFon udostępnia go jako unikatowy nośnik dla instalacji artystycznych.
Naucz się pomagać Kraj: Polska | Klient: Polski Czerwony Krzyż | Agencja: Cheil Poland W konkursie nie brakowało polskich akcentów. Jednym z tych, które zostały docenione, jest kampania Polskiego Czerwonego Krzyża „Godne Dzieciństwo”. Agencja Cheil Poland przygotowała dla PCK akcję prowadzoną wśród klientów restauracji. Obsługa rozkładała na stolikach papierowe podkładki pod talerze, na których narysowana była prosta instrukcja – układając sztućce na krzyż, dajemy obsłudze znak, by doliczyła do rachunku 5 zł, które trafią na konto PCK. Jak podaje organizacja, to wystarczająca kwota na zakup jednego ciepłego posiłku dla dziecka z ubogiej rodziny. Do akcji przyłączyło się ponad 30 restauracji z 16 miast Polski. Datki na PCK wzrosły dzięki temu aż o 65 proc.
50
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Grillujący billboard Kraj: Rosja | Klient: Double Grill&Bar | Agencja: Voskhod Rosyjski Jekaterynburg to miasto, które kocha dobre steki. Rynek steakhouse’ów jest tam bardzo konkurencyjny, zatem reklama kolejnego musiała być wyjątkowa. Trudność nadzwyczajna: do wykorzystania jest tylko jeden billboard! Co powstanie, gdy połączyć grillowanie z tak wielką planszą? Przez tydzień cały Jekaterynburg zadawał sobie to pytanie, oglądając ogromne zdjęcie surowego mięsa. Potem pewnej nocy stek został dosłownie podpieczony, za pomocą zamontowanych w billboardzie palników przypominających ruszt. Całe miasto zobaczyło „The Grillboard”, a zaraz potem w Double Grill&Bar zaczęło brakować wolnych stolików. Dzisiaj to jeden z najlepszych steakhouse’ów w okolicy.
Uwaga, latarnia Kraj: Węgry | Klient: Volkswagen | Agencja: DDB Budapest
Tożsamość HB
Innowacje Volkswagena to gratka dla agencji reklamowych. Tym razem przed copywriterami stanęło następujące wyzwanie: technologia 360° Area View, która przesyła do deski rozdzielczej obraz panoramiczny otoczenia samochodu. DDB Budapest postawiło na prosty przekaz. Klient spoglądający na billboard odszyfrowując widoczne na nim hasło, zapoznaje się jednocześnie z podstawą funkcjonowania innowacji. Podczas kampanii użyto m.in. angielskich słów „lampost” (słup latarni), „hydrant” oraz „stroller” (wózek spacerowy), Wizualna prostota czcionek nawiązywała do typowego dla VW inteligentnego i minimalistycznego przekazu.
Kraj: Polska | Klient: Human to Business | Agencja: Walk Warsaw Kolejny rodzimy projekt, który został nagrodzony. Tym razem twórcy reklam z Warszawy pomogli stworzyć ID firmy Human to Business, zajmującej się rozwojem kadr. Myślą przewodnią projektu został koncept, na jakim opiera się firma HB – człowiek i biznes są tak samo ważni w prowadzeniu interesów. Takie proste skojarzenie często nie przychodzi łatwo, dlatego nowym logiem Human to Business zostały litery H i B połączone ze sobą poziomą linią. Jasny przekaz firmowej idei. Całość projektu obejmuje różne wariacje zarówno w materii logo („poprzeczka mocująca” została zamieniona m.in. w żarówkę, wykres koniunktury i słońce), jak i opcje wykorzystania ich na materiałach promocyjnych firmy, np. kubeczkach, kalendarzach, zegarach.
Podniebny Opel Kraj: Austria | Klient: Opel | Agencja: Wien Nord Wiedeńska agencja wynajęta przez Opla postanowiła przeprowadzić ambientową kampanię podczas dorocznego zjazdu fanów Volkswagena. Stałym gwoździem programu imprezy konkurenta jest pokaz sztucznych ogni. W tym roku copywriterzy rozdali gościom tysiące fałszywych okularów 3D, które według obietnic miały zwiększyć atrakcyjność widowiska. Kiedy jednak do nieba poleciały pierwsze fajerwerki, okazało się, że fani Volkswagena zamiast oszałamiających kul ognia zobaczyli… logo Opla! Szkła okularów przemieniały każde źródło światła w symbole konkurencji. Niezwykły pokaz sztucznych ogni przemienił się w wielki show ku czci Opla na oczach mediów z całego świata.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
51
Sprawdź puls marki Kraj: Ukraina | Klient: Aimbulance | Agencja: Aimbulance BraHM czyli Brand Health Monitor to urządzenie, za pomocą którego każdy użytkownik mediów społecznościowych może na bieżąco kontrolować kondycję wybranej marki w Internecie. Agencja Aimbulance wypuściła BraHM głównie z myślą o pracownikach zajmujących się marketingiem, chcąc wyjść naprzeciw potrzebie całodobowej informacji. Zbierane z sieci dane pokazywane są na ekranie za pomocą dynamicznych wykresów i statystyk.
Audiochoinki Kraj: Czechy | Klient: Czech Radio | Agencja: Oglivy & Mater Czech Radio to rozgłośnia publiczna naszego południowego sąsiada. Jako że kanwą każdego radia jest dźwięk, umożliwiono pracownikom CR samodzielnie nadawać… Stworzono aplikację, za pomocą której użytkownik tworzy drzewka świąteczne – głosowe „choinki” są w niej nagrywane, dekorowane, wysyłane i odtwarzane. Pierwotnie „Audiotrees” do składania świątecznych życzeń wykorzystywali tylko radiowcy, szybko jednak dźwiękowe drzewka stały się popularne w całym kraju. Kiedy tysiące wyjątkowych „audiochoinek” wysłano w trakcie Bożego Narodzenia w 2013, „Audiotrees” zostało numerem jeden markowych aplikacji używanych w świątecznym sezonie.
Szafa gra Kraj: Węgry | Klient: Coca-Cola | Agencja: McCann Erickson Budapest Na Węgrzech Coca-Cola Connect 2.0, w ramach której producent umieścił na etykietach tytuły piosenek, rozszerzono o ciekawy element. „Coke Jukebox Vending Maschine” to połączenie automatu z napojami i szafy grającej. Do listy przebojów szafy wybrano najpopularniejsze utwory lokalnych zespołów, tak aby spragnieni konsumenci mogli posłuchać swoich ulubionych piosenek. Dzięki zamieszczonym na etykietach kodom QR po odsłuchaniu każda osoba mogła podzielić się piosenką z przyjaciółmi. Na lokalizację szaf grających Coca-Coli wybrano najpopularniejsze miejsca spotkań młodych ludzi w centrum Budapesztu. Według oficjalnych informacji producenta maszyny odniosły tak duży sukces w sprzedaży, że trzeba było napełniać je kilka razy częściej niż standardowe automaty do napojów.
52
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Obserwator bez krwi Kraj: Rumunia | Klient: Observator | Agencja: Geometry Globar Bucharest Wydawcy pierwszego programu informacyjnego Rumunii „Observer” postanowili zainteresować ludność swojego kraju problemem krwiodawstwa. Zaledwie 14 osób na 1000 w Rumunii oddaje krew, przez co kraj plasuje się pod tym względem na dole europejskich rankingów. „Observer”, wiedząc, że obywatele najbardziej zainteresowani są własnym podwórkiem, postanowił zaapelować do nich z ekranu telewizyjnego. Przez tydzień podczas nadawania wiadomości w wyświetlanej palecie barw RGB brakowało koloru czerwonego. Zabieg miał uświadomić widzom, jak metaforycznie wygląda życie bez krwi.
Czyste intencje Kraj: Turcja | Klient: Arcelik | Agencja: Y&R Istanbul Wizerunki krowy, owcy i kury wykorzystano w kampanii reklamowej piekarników z samoczyszczącą technologią. Nie chodzi tu jednak o zdjęcia „post mortem” wymienionych zwierząt w celu zaprezentowania piekarnika, który poradzi sobie z plamami po tłuszczu z wołowiny czy jagnięciny. Odbiorcy reklamy Arcelika mogą podziwiać zwierzęta, które same dokonują higienicznych czynności: wylizują sobie sierść albo czyszczą pióra. Agencja osiągnęła w ten sposób humorystyczny efekt.
Nigdy więcej Kraj: Węgry | Klient: Holocaust Memorial Center | Agencja: Young & Rubicam Budapest Podczas Roku Pamięci o Holokauście, Holocaust Memorial Center w Budapeszcie postanowiła przypomnieć wszystkim o niebezpieczeństwach faszyzmu. Instalacja „Never Again” niesie ten przekaz, przywołując symboliczne hałdy butów ofiar, które zobaczyć można w obozach koncentracyjnych. Zastosowano jednak pewną aktualizację: instalacja powiela ów obraz, jednak przezroczysty zbiornik ustawiony w miejscu przystankowego citylightu wypełniają pary nowoczesnego, modnego obuwia. Instalację dopełnia sformułowanie: „te buty mogły być nasze, gdybyśmy do tego dopuścili”. Ważny temat, mocny efekt.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
53
Jeden na milion Kraj: Finlandia | Klient: MPK w Helsinkach | Agencja: 358 W Helsinkach z transportu publicznego korzysta ponad milion pasażerów. Tamtejsze MPK postanowiło skorzystać z ich wizerunków, aby zachęcić do podróży innych. W tym celu wynajęto najsłynniejszego fińskiego fotografa Lauri Ericssona, który utrwalał twarze osób korzystających z usług przewoźnika miejskiego. Podczas sesji nagrane zostały także wywiady o tematyce społecznej. Poruszono problemy fizycznych barier dostępu, rasizmu i cen komunikacji. Finałem kampanii była wystawa zdjęć na przystankach, stacjach i w galerii sztuki.
Zrób to sam Kraj: Turcja | Klient: Koctas | Agencja: Media Gurgul DDB Przysłowie „szewc bez butów chodzi” obce jest sieci sklepów z produktami dla majsterkowiczów Koctas. Plakaty reklamujące firmę przedstawiają bowiem… materiały, jakie potrzebne są do ich wykonania. Dopisek: „Wszystko, czego potrzebujesz do zbudowania tej reklamy, znajdziesz w Koctas”. Zgodnie z pomysłem agencji „treść” posterów i billboardów dopasowano do ich lokalizacji i np. reklama w metrze, która wisi na ścianie z płytek, promuje m.in. klej do płytek. Twórcy z Media Gurgul postanowili w ten sposób wejść w dialog z otoczeniem reklamy, a odbiorców skłonić do refleksji. Przecież wszystko jest z czegoś zbudowane…
Siła wsparcia Kraj: Rosja | Klient: Znak.com | Agencja: Voskhod Kolejny sukces Voskhodu, tym razem w branży dziennikarskiej. Niezależna, rosyjska gazeta Znak. com, której treści publikowane są online, świętowała w grudniu 2013 roku swoje pierwsze urodziny. Aby podziękować czytelnikom za to, że w ciągu 12 miesięcy ich zaangażowanie wyniosło dziennik na szczyty rankingów popularności w Rosji, Znak.com dokonał symbolicznego happeningu. Wydrukowano dwie 500-stronicowe książki: jedną z tekstami prasowymi, drugą z komentarzami czytelników, a kartki tomów wsunięto między siebie tak, aby tworzyły jeden element. Aksana, redaktor Znak.com, został podniesiony jednoramiennym dźwigiem na wysokość 18 metrów, a książkowa „kanapka” posłużyła mu za… karabińczyk mocujący.
54
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
www.sqmstudio.pl
Biznes & Ludzie
Ulepszone targi W tegorocznych targach viscom frankfurt wzięło 325 wystawców z 29 krajów świata, którzy prezentowali swoje rozwiązania w sześciu strefach tematycznych. Podczas trzech dni targów rozdano także nagrody w branżowych konkursach: Designmaker, Best of 2014, Superstar i Digital Signage Best Practice Award. Pierwszy raz od dziesięciu lat targi odnotowały spadek liczby odwiedzających.
Jak zawsze na viscomie zaprezentowano przekrój rynku komunikacji wizualnej – począwszy od najnowszych rozwiązań druku cyfrowego, poprzez innowacyjne zastosowania nośników Digital Signage, na interaktywnych monitorach i uszlachetnionych opakowaniach oraz materiałach POS skończywszy. „Frankfurt to miejsce, które przyciąga firmy z całego świata. Można zobaczyć, jakie są trendy, poznać nowe technologie i porozmawiać z przedstawicielami przedsiębiorstw, które nie są obecne w Polsce” - mówi Adam Reinhard z firmy MIDI reklama z Warszawy, który odwiedził tegoroczny viscom w poszukiwaniu nowych rozwiązań i kontaktów biznesowych. Dzięki nowemu podziałowi hali na strefy organizatorzy viscomu wyostrzyli profil targów. Strefy zostały przyporządkowane dodatkowo do dwóch dużych działów – pierwszy z nich obejmował druk cyfrowy, techniki reklamowe i materiały, a drugi: komunikacje marki, Digital Signage i reklamę świetlną. Szczególną popularnością wśród zwiedzających cieszyła się nowo powstała strefa materiałów POS. Dobrze przyjęto również sekcję dotyczącą opakowań, gdzie prezentowane zostały rozwiązania uszlachetniające stosowane podczas tworzenia i druku na pudełkach składanych. „Do niewątpliwych plusów targów viscom na pewno można zaliczyć dużą liczbę gości i osób zainteresowanych prezentowaną ofertą. Natomiast minusem był brak informacji i problemy w komunikacji z obsługą wystawy” - podkreśla Izabela Bulanda z Drukarni Częstochowskie Zakłady Graficzne. Firma ta prezentowała na viscomie swoje produkty i usługi w zakresie druków zabezpieczonych, numerowanych, spersonalizowanych, a także reklamowych i wydawniczych.
56
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Dużą popularnością podczas viscom frankfurt cieszyły się prezentacje rozwiązań interaktywnych.
Głównym punktem tegorocznych targów viscom był odświeżony salon world of inspiration. Na specjalnej powierzchni wystawienniczej o rozmiarze 800 m2 pokazano najlepsze przykłady ze wszystkich sześciu działów tematycznych, m.in. trendy w sposobie wykorzystywania POS, rozwiązania dodające wartości opakowaniom, nowinki uszlachetniające wydruki i aktualne projekty wykorzystujące nośniki DS. W tym miejscu główną rolę grała inspiracja, a zjawiska można było analizować i omawiać podczas specjalnych warsztatów. Viscom w nowej formule został także platformą wymiany doświadczeń i prezentowania świeżych pomysłów, czego dowód stanowią nagrody wręczone w konkursach branżowych.
viscom best of 2014 To już ósma edycja rozdania nagród viscom best of. W tym roku uhonorowano dziewięć nowości targowych wystawców, które znajdują się na rynku nie dłużej niż rok i wyróżniają się pod względem ekonomicznym, projektowym i ekologicznym. W kategorii tworzenia nośników zwyciężyła samoprzylepna rama na plakaty Duraframe Poster od Durable Hunke&Jochheim. Jury doceniło połączenie możliwości taśmy samoprzylepnej i magnesów, których zastosowanie czyni Duraframe elementem wielokrotnego użytku. Drugim zwycięzcą została firma TLS International, która przedstawiła nowy system świetlny Tension LED. Zdobywcą pierwszej nagrody w kategorii uszlachetniania tekstyliów jest firma A.Berger, za ma-
teriał Tex Revolution FR (4435-26re). Posiada on dwie nadające się do zadrukowania strony (błyszczącą i matową), dzięki czemu stanowi proekologiczny produkt do powtórnego wykorzystania. Drugie miejsce w kategorii tekstylnej przypadło drukarce do odzieży Epson SureColor SC-F2000. Nagrodę za najlepszy produkt LFP otrzymał ploter HP Latex 360. W tej samej kategorii nagrodzono również dwa plotery Mimaki: model JFX200-2513 i UJV500-160 oraz ploter ColorPainter M-64s wyprodukowany przez Seiko Instruments. Absolutna nowinka otrzymała tytuł Best of 2014 za realizację dotyczącą reklamy świetlnej. Frankfurckie jury uhonorowało projekt żaluzji cyfrowej od mediabiose, której pióra – pokryte diodami – są po rozwinięciu nośnikiem obrazów. Za najlepsze oprogramowanie w 2014 roku uznano Roland Display Studio (prod. Roland DG). Jest to software służące do tworzenia własnego oznakowania Digital Signage. DS Best Practice Award Nagrody za najlepsze projekty w branży Digital Signage również zostały przyznane po raz ósmy. Jury wybrało najlepsze zgłoszenia w trzech kategoriach oznakowania: interaktywnego, informacyjnego i handlowego. Przyznano również jedno wyróżnienie. Najlepszym rozwiązaniem oznakowania interaktywnego okazał się projekt SkyKey Digital Communications solutions the future. Polega on na stworzeniu centrum komunikacyjnego, wewnątrz 18-piętrowego centrum biznesowego w Zurychu, które obejmuje nośniki DS i urządzenia przenośne, takie jak smartfony i tablety należące do pracowników biurowca SkyKey. W kategorii oznakowanie informacyjne wygrało nowe foyer firmy 3M w Austrii nazwane „World of Innovation”. Składa się ono z 14-metrowej powierzchni projekcyjnej „naszpikowanej” zmieniającymi się obrazami informacyjnymi, których zadaniem jest przyciągnąć oko gości. Jury viscomu docenia wyeksponowanie produktów za pomocą technologii i wykorzystanie ID firmy. Statuetka Best of 2014 za oznakowanie handlowe powędrowała natomiast do twórców House of Chronoswiss. Mieszczący się w Lucernie sztandarowy sklep producenta zegarków wyposażono w wirtualną witrynę z siedmioma ekranami, na których wyświetlane są obrazy i teksty dotyczące historii przedsiębiorstwa. Oprawę tzw. „Historamy” wykonano z drewnianych paneli. Jury przyznające nagrody za najlepsze projekty DS przewidziało w tym roku również wyróżnienie dla projektu NS/ ProRail. Przez trzy miesiące na stacji kolejowej Den Bosch w Holandii testowano montowane na peronach tablice LED-owe, które pokazywały informacje nt. wejść do pociągu i stopnia zapełnienia poszczególnych wagonów. Dzięki NS/ProRail wzrósł komfort podróży i poczucie bezpieczeństwa. designmaker 2014 Czwarty raz przeprowadzono w ramach konkursu designmaker symulację zlecenia, której celem jest stworzenie grafiki, którą można by przedstawić za pomocą
Goście targowi mogli wziąć udział we wykładach i warsztatach prowadzonych przez prezentujące się przedsiębiorstwa.
techniki druku lateksowego, sublimacyjnego czy na tkaninach. Mottem tegorocznych zmagań zostało hasło „color my life” (ang. pokoloruj moje życie). Zwyciężczynią została Judith Hahlglas z agencji i drukarni Berthold Reprografik. Zaproponowała ona jury projekt kolorowego serca, wewnątrz którego ozdobną czcionką napisano „life”. Motyw może zostać wykorzystany w różnorodnych sekwencjach, a jego dodatkowym atutem jest oszczędność typografii połączona z abstrakcyjnie mieszającymi się barwami. Drugim „designmakerem” bieżącego roku została Nadine Einberger ze Schmidt Grafik. Jej praca konkursowa przedstawia koło wypełnione tęczową mozaiką, na tle której widzimy komiksowy „dymek” ze zdaniem „Color my life” i dopiskiem „Powiedz to kolorem” (niem. Sag’s mit Farbe). Trzecie miejsce zajął natomiast Tobias Saeger, właściciel agencji Werbekombinat, którego projekt nawiązywał do ważnych wydarzeń w życiu człowieka. Każde z nich symbolizuje inna część koła barw zamkniętego w formę prostokąta.
Superstar Każdy produkt z branży komunikacji wizualnej życzy sobie mocnego wejścia, dlatego też projektuje się coraz bardziej zaawansowane ekrany i rozwiązania dla POS. Najnowsze trendy, obejmujące materiały i techniki, są pokazywane podczas targów viscom, dzięki czemu powstaje atmosfera sprzyjająca rozdaniu nagród Superstar. W tym roku nagrodzono 38 laureatów, wśród których znaleźli się tacy giganci branży, jak: Schoepe Display, Authentica, Willson&Brown, Deinzer, THIMM Verpackung czy Halogenkauf Digitech i Hohn Display. Podsumowując Nowa formuła targów viscom we Frankfurcie okazała się korzystna zarówno dla wystawców, jak i odwiedzających, a cieszące się niesłabnącą popularnością konkursy po raz kolejny wyznaczyły trendy w branży komunikacji wizualnej. Następny viscom odbędzie się w Düsseldorfie w dniach 4-6 listopada 2015 roku.
Hala nr 3 Targów Frankfurckich została po raz pierwszy podzielona na sześć stref tematycznych związanych z wystawianymi produktami i rozwiązaniami.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
57
Biznes & Ludzie
Know-how
w branży tworzyw „Wiedza to potęga” – to zdanie Francisa Bacona może stanowić motto działań ThyssenKrupp Energostal na rynku dystrybucji tworzyw sztucznych. Firma potrafi dobrze wykorzystać swoje zaplecze materialne, doświadczenie oraz wiedzę, których wypadkową jest oferowana klientom wartość dodana.
Bardzo szeroki wachlarz produktów oferowanych przez ThyssenKrupp Energostal, mnogość różnych branż, do których są kierowane, oraz indywidualne oczekiwania odbiorców sprawiają, że profesjonalna dystrybucja to także wiedza o sposobach wykorzystania tych materiałów. Wysokie kwalifikacje kadry są atutem, o którego utrzymanie dba się nieustannie. Rozległa wiedza handlowców, poparta doświadczeniem oraz ciągłym samodoskonaleniem się stanowią dla firmy wielką wartość. Doceniają to także nabywcy, którzy mogą liczyć nie tylko na profesjonalne doradztwo czy odpowiedni dobór materiałów do określonych zastosowań. ThyssenKrupp Energostal troszczy się również o poszerzanie umiejętności odbiorców, organizując cykle
szkoleń i seminariów. „Chcemy być partnerem w projektach naszych klientów. To postanowienie realizujemy m.in. poprzez dzielenie się naszą wiedzą i doświadczeniem” – uzasadnia zaangażowanie firmy Dyrektor Produktu Tworzyw Sztucznych, Jerzy Duda. Wsparcie w duecie Ponadto przedstawiciele handlowi ThyssenKrupp Energostal gotowi są udzielić klientom bieżących odpowiedzi na pytania, które dotyczą nie tylko cen, ale i właściwości, przeznaczenia czy struktury interesujących ich materiałów. By temu sprostać, dla zapewnienia najwyższej jakości obsługi w dziale handlowym wyodrębniono dwuosobowe zespoły handlowo-techniczne. Jeden handlowiec jest mobilny, spotyka się z klientami, doradza, nawiązuje kontakty i je umacnia. Ten drugi zaś wspiera go w obowiązkach związanych z obsługą sprzedaży: wystawia dokumenty, sprawdza dostępność materiałów i przekazuje zamówienia klientów do działu zakupów. System ten świetnie się sprawdza – klient może liczyć na częsty bezpośredni kontakt i jednocześnie sprawną obsługę zamówień. Sukces firmy nie byłby możliwy bez wiedzy, talentu i kreatywności ludzi ją tworzących. ThyssenKrupp Energostal to zaufany pracodawca, o czym świadczy duża liczba wieloletnich pra-
58
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
cowników. Mając oparcie w sile, jaką stanowią, firma nie boi się nowych wyzwań niosących ze sobą kolejne zmiany na rynku. Z całego świata ThyssenKrupp Energostal nie poprzestaje na obecnym asortymencie. Dział Tworzyw Sztucznych, inwestując w działania rozwojowe, stale ewoluuje, by oferować swoim klientom coraz ciekawszy i zróżnicowany zakres materiałów. Chętnie podejmowanym wyzwaniem jest realizacja zamówień nietypowych i rzadkich. Pomocna jest przy tym przynależność do ogólnoświatowego koncernu ThyssenKrupp i możliwość korzystania z bogatego zaplecza i doświadczeń kooperantów w różnych krajach. Sieć kontaktów z dostawcami tworzyw stale się rozrasta. Obecnie materiały pozyskiwane są w niemal 30 krajach z wielu regionów Europy, Azji, Ameryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Dobre relacje z producentami z całego świata przekładają się na czynniki najbardziej istotne dla odbiorców – jakość i cenę sprowadzanych materiałów. „W najbliższym czasie planujemy działać zgodnie z obranym kierunkiem rozwoju, obsługując naszych klientów na najwyższym poziomie” – podsumowuje Jerzy Duda. Więcej informacji na: www.thyssenkrupp-energostal.pl
Biznes & Ludzie
Bliskie spotkania Agfa Graphics zorganizowała dla użytkowników swoich systemów Apogee i Asanti ogólnopolską konferencję. To piętnasty raz, kiedy producent rozwiązań zaprosił swoich klientów do wspólnej rozmowy. W Warszawie przedstawione także nowe funkcje i opcje kolejnych wersji programów Agfa Graphics, a na zakończenie zorganizowano warsztaty.
To właśnie rozwiązania software’owe stały się po raz trzeci głównym tematem konferencji użytkowników Agfa Graphics. Pierwsza część spotkania dotyczyła nowości w Apogee Prepress 9.0 i Asanti 2.0. Sesję prowadził Product & Sales Manager Agfa Graphics, Krzysztof Sadziński. Wskazał on przede wszystkim na kolejną wersję silnika renderującgo APPE 3.4 i programów PitStop 12 i Normalizer 11. Dziewiąte Apogee będzie dostępne jedynie z 64-bitowym serwerem, a co ciekawe, w samym programie zostało wykorzystanych wiele rozwiązań funkcjonalnych z Asanti. Po opisaniu postępującej synergii oby-
dwu oprogramowań, Sadziński przedstawił gościom nowy, zintegrowany moduł WerbApproval 9.0, część Apogee Portal. Stanowi on rozwiązanie web-to-print stosowane zarówno w kontakcie z kientem, jak i w komunikacji pomiędzy pracownikami drukarni. Apogee Portal 9.0 umożliwia akceptowanie prac za pomocą Interentu, również w urządzeniach mobilnych– użytkownik potrzebuje jedynie przeglądarki HTML5. Wiele zmian zostało ostatecznie wprowadzonych w Apogee 9.0, dotyczą one m.in. korzystania z interfejsu, obsługiwanych formatów plików czy kompatybilności ze wzornikiem barw Pantone 2014.
Michał Śliz – dyrektor zarządzający polskiego oddziału Agfa Graphics, otworzył konferencję.
Krzysztof Sadziński zaprezentował najważniejsze nowości w systemach Apogee Prepress 9.0 i Asanti 2.0.
60
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Alain Cormond pracujący na stanowisku Business Development Managera w belgijskiej Agfa Graphics uzupełnił prezentację Sadzińskiego, opowiadając o planowanych rozwinięciach programów Apogee i Asanti, dla których inspiracją były również pomysły polskich klientów zebranych na zeszłorocznej konferencji. Użytkownicy Głos zabrali także użytkownicy rozwiązań Agfa Graphics. Pierwszą osobą była Małgorzata Tokarek z łódzkiej drukarni dziełowej Read Me, która opowiedziała o tym, że jej firma rozszerzając sukcesywnie
W wydarzeniu uczestniczyło ponad 100 osób, przede wszystkim przedstawiciele naświetlarni CtP, drukarń offsetowych i wielkoformatowych.
swoją działalność, stosuje w coraz większym stopniu programy z oferty Agfa. Klientka ceni szybkość przesyłu danych, elastyczność oprogramowania i jej zgodność z parkiem maszynowym. Następne wystąpienie należało do Andrzeja Kłopotowskiego z warszawskiej drukarni wielkoformatowej Print&Display, dla którego ważną cechą jest sprawność serwisu Agfa Graphics. Dzięki niej zakończenie pracy na starym systemie i wdrożenie nowego nie przeszkodziło w zachowaniu ciągłości produkcji. Dodatkowym atutem software’u jest dla Kłopotowskiego polska wersja oprogramowania. Systemy LFP Trzeci panel został przeznaczony dla kolejnej grupy prelegentów z Agfa Graphics. Maciej Baur, Product Manager, udzielił zgromadzonym na konferencji uczestnikom informacji o technice inkjet UV, wykorzystywanych w ploterach Agfy. Baur zaprezentował też prace wykonane za jej pomocą. W następnej części spotkania Przemysław Arabski – szef działu inkjetowego Agfa Graphics – udzielił słuchaczom informacji na temat instalacji systemów druku wielkoformatowego w Polsce. Przykładem firmy, która korzysta z tego oprogramowania, jest należący do Andrzeja Wentlanda Kseroplast-Plus. Właściciel przedsiębiorstwa opowiedział swoją historię użytkowania zarówno maszyn, jak i software’u od Agfy.
temu zredukowane zostały potencjalne błędy i zwiększyło się bezpieczeństwo wymiany danych. Warsztaty Na zakończenie konferencji zorganizowano warsztaty dla uczestników. Podzieleni na dwie grupy goście Agfa Graphics słuchali w równoległych panelach czterech wystąpień na temat dotacji budżetowych UE w perspektywie na lata 2014-2020, analizy ekonomicznej płyt konwencjonalnych i ekologicznych, aktualizacji i migracji w systemach prepress oraz zagadnień serwisowych w systemach Apogee i Asanti. Drugiego dnia konferencji sesje warsztatowe
dotyczyły specjalistycznych narzędzi prepress w systemie Apogee i ich współpracy z naświetlarkami CtP, automatyzacji montaży w systemi Asanti, kalibracji podłoży i tworzenia kalibrowanych trybów drukowania, tworzenia produktów i administrowania sklepami internetowymi przy pomocy StoreFront Center, raportowania i analizy błędów w systemach Apogee i Asanti oraz praca zdalna z ww. systemami. Agfa Graphics zaprasza na konferencje użytkowników swoich produktów od piętnastu lat. Organizowanie takich spotkań staje się dla firmy okazją do prezentacji nowych rozwiązań i otrzymania feedbacku od praktyków.
Ploter z ABF-em Rodzina ploterów Anapurna od Agfa Graphics powiększa się. Najnowszy model M2500i ma charakteryzować się wyższą jakością i wydajnością, dzięki wprowadzeniu ulepszeń związanych m.in. ze sposobem podawania arkuszy, ilością substratów i drukiem bez marginesów. Maszyna drukuje na materiałach do 2,5 m w technice inkjet UV. Ploter posiada sześć głowic Konica Minolta KM 1024i drukujących barwnie i dwie głowice tego samego modelu do bieli podkładowej i kryjącej. Rozdzielczość maksymalna M2500i to 1440 x 720 dpi, najwyższa prędkość to 115 m2/godz. Ploter w udoskonalonej wersji został wyposażony w opcjonalny podajnik arkuszy (ABF), który radzi sobie zarówno z giętkimi, jak i sztywnymi substratami. Funkcje obsługi kilku użytków i drukowania bez marginesów odpowiadają za wydajność plotera.
Obsługa przez Internet Ostatnimi rozmówcami Krzysztofa Sadzińskiego i Stefana Piotrowskiego, w Agfa Graphics odpowiedzialnego za klientów międzynarodowych i gazetowych, byli Mirka Zawilińska i Ireneusz Piotrowski z frimy Eurodruk Poznań. Opowiedzieli oni o powodach inwestycji w system internetowej obsługi klientów WebApproval, a także o pozytywnym odbiorze rozwiązania. Mirka Zawilińska podkreśliła, że dzięki
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
61
Wrapping
News
Sponsor w grze
© Grafityp
© Grafiprint
Firma Grafiprint wykonała na zlecenie brukselskich linii lotniczych ID wykorzystywane podczas Mistrzostw Świata Piłki Nożnej w Brazylii. W ramach projektu fasada budynku lotniska została ozdobiona bannerem z folii WG15R One Way Vision – widnieje na niej samolot i hasło „The flight of a nation” (pol. „Lot narodu”). Natomiast podłogę hali odlotów przykryto prostokątną aplikacją przypominającą murawę boiska, na której zamieszczono logo drużyny narodowej i symbol Brussels Airlines. Folię AE38P, z której wykonano imitację boiska, użyto także do oklejenia samochodów BA.
Laserowe folie
© Neschen
Swoje folie samoprzylepne z ekologicznej serii GEF firma Grafityp skonstruowała na potrzeby cięcia za pomocą lasera. Zastosowana technologia sprawia, że podczas obróbki materiału laserową wiązką nie wydzielają się szkodliwe substancje i gazy, jak dzieje się często podczas przycinania folii z PCV. Oprócz rozwiązania problemu chlorowodoru producent obiecuje również, że światło lasera nie spowoduje uszkodzeń w strukturze folii.
62
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
Luksusowa aplikacja Neschen rozszerzył swoje portfolio produktów stosowanych we wnętrzach o Filmolux glass deco. Ta wykonana z półprzezroczystego PVC o grubości 80 µm folia daje po przyklejeniu do szyby efekt trawionego szkła. Ze względu na metaliczne pigmenty materiał wygląda po aplikacji bardzo wyrafinowanie i dodatkowo redukuje niechciane odbicia. Filmolux glass deco gwarantuje również ochronę przed UV (UV-A 60 proc. i UV-B 100 proc.). Bezbarwny klej na bazie wody umożliwia przymocowanie folii do każdej powierzchni. Można nią zasłonić duże powierzchnie, jak i wykonywać skomplikowane loga. Producent obiecuje łatwość usuwania i nanoszenia ewentualnych poprawek. Neschen daje na folię 10 lat gwarancji w przypadku stosowania wewnętrznego i 7 lat przy użytku zewnętrznym.
Wrapping
Formuła wrappingu Podczas tegorocznych targów viscom frankfurt odbył się po raz szósty konkurs wrappingowy European Wrap Star. Zawodnicy musieli zmierzyć się z grafiką zaprojektowaną przez artystę Alexandra Neumanna, którą oklejali samochód Kia Cee’d. Pula nagród wyniosła 150 tys. euro. Trzecie miejsce w konkursie zajął Michał Szwacki, właściciel brytyjskiej firmy wrappingowej MEK Wrap Squad, który w ubiegłym roku uczestniczył w mistrzostwach Polish Car Wrap Championship organizowanych przez VISUAL COMMUNICATION.
Motyw znajdujący się na folii, którą oklejane były samochody, wymagał od aplikatorów dużej koncentracji na detalach. W przypadku tego projektu można mówić o symbiozie sztuki klasycznej i użytkowej, która odświeża świat wrappingu samochodowego i nadaje mu inną estetykę. Nad zmaganiami 24 uczestników European Wrap Star czuwało jury, w którego skład weszli czterej eksperci: Manfred Ratajczak, Nils Kühn, Rob Ivers i legenda niemieckiego wrappingu Jürgen Eidt. European Wrap Star 2014 trwał trzy dni, podzielonych na pięć rund, podczas których wzrastał stopień trudności. „Jedno auto było już oklejone przez organizatorów i stanowiło nasz wzornik do pobierania wszystkich wymiarów w celu prawidłowego ustawienia grafiki”, opowiada Michał Szwacki. „Jurorzy bardzo rygorystycznie oceniali stopień dopasowania motywu graficznego: dotychczasowy mistrz Europy nie przeszedł w tej edycji do drugiej rundy przez pięcio-, dziesięciomilimetrowe błędy. Proszę sobie zatem wyobrazić, jaki był poziom zawodów”. Uczestnicy oklejali samochody folią Avery 1005, którą zadrukowano tuszem solventowym i pokryto laminatem. Według oceny polskiego zawodnika wydruk został przygotowany prawdopodobnie tuż przed zawodami, przez co zwłaszcza amatorzy mogli napotkać dodatkowe trudności. Pięć rund szybko jednak oddzieliło zawodowców od laików. Liczyła się jakość oklejania i tempo jego wykonania. Do półfinału przeszło sześć osób, natomiast w samym finale udział wzięła najlepsza trójka, w tym Polak. „Po trzech rundach można już się było zorientować, kto jest naprawdę dobry, a kto przyjechał się tylko sprawdzić. Faworytem był mistrz z 2009 roku, Niemiec Marco Dittl i zwycięzca tegorocznej Fespy w Monachium, Węgier Lajos Kiss” – opowiada Michał Szwacki. Lajos Kiss odpadł na
samym początku zawodów, co tylko zaostrzyło rywalizację. Ostatecznie wygrał Dittl, jednak Szwacki znalazł się na podium z brązowym medalem. Jako jeden z laureatów Michał Szwacki kwalifikuje się do przyszłorocznych mistrzostw
świata na targach Fespa w Kolonii, na które zaprasza zarówno publiczność, jak i aplikatorów, którzy chcieliby spróbować swoich sił. W VISUAL COMMUNICATION na pewno o tym wydarzeniu opowiemy.
Projekt wymagał od aplikatorów dużej koncentracji na detalach. Na zdjęciu: Michał Szwacki przy pracy.
Do półfinału przeszło sześć osób, natomiast w samym finale udział wzięła najlepsza trójka, w tym Michał Szwacki, który zajął trzecie miejsce.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
63
Sign & Reklama świetlna
Ponad podziałami
Z okazji 25-lecia upadku Muru Berlińskiego, który dzielił stolicę Niemiec w latach 1961-1989, przygotowano niezwykłą instalację świetlną. W dniach 7-9 listopada na całym piętnastokilometrowym odcinku, na którym przebiegał Mur, ustawiono na trzymetrowych stelażach 8 tys. baloników wypełnionych helem i podświetlonych lampami LED. „Świetlny mur” prezentował się niesamowicie zwłaszcza z lotu ptaka. Symbolicznej „rozbiórki” dokonano wieczorem 9 listopada – tysiące osób uwolniło balony, które poszybowały w niebo. Instalacja została tak zaprojektowana, by była przyjazna dla środowiska – balony wykonano z biodegradowalnego kauczuku naturalnego, a stelaże z włókna węglowego wypełnionego wodą dla zapewnienia stabilności. W lejkach wieńczących stelaże umieszczono diody LED i baterie.
Zerwanie z tradycją Sieć pizzerii Pizza Hut przeprowadziła rebranding, połączony z nową kampanią reklamową oraz zmianą menu, które poszerzyło się o nowe pozycje. Jest to najszerzej zakrojona akcja marketingowa tej marki w jej całej 56-letniej historii. Podstawą rebrandingu Pizza Hut jest zerwanie z tradycją, co znalazło odzwierciedlenie przede wszystkim w spocie reklamowym; jego bohaterami są mieszkańcy Włoch sceptycznie nastawieni do pizzy w „nieortodoksyjnym” wydaniu. Zamysł marki w znacznie mniejszym stopniu widoczny jest w nowym logo, które uległo jedynie częściowej zmianie. Pozostawiono charakterystyczną czcionkę zastosowaną w nazwie oraz kapelusz, ale obu elementom nadano biały kolor i wpisano je w czerwone tło, które ma przypominać sos pomidorowy rozsmarowany na pizzy.
Zmiana dla sponsora Klub sportowy Real Madryt zmienił swój herb z uwagi na podpisany niedawno trzyletni kontrakt z nowym sponsorem – National Bank of Abu Dhabi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Z technicznego punktu widzenia zmiana ta jest niewielka – ze zwieńczenia królewskiej korony będącej głównym elementem herbu zniknął krzyż. Dla opinii publicznej zabieg ten ma jednak poważny wymiar symboliczny, dlatego wywołał burzę – zresztą nie tylko w uchodzącej za katolicki kraj Hiszpanii. W niektórych materiałach promocyjnych Real Madryt prezentował swój herb bez krzyża już przed dwoma laty, w związku z planami budowy w Zjednoczonych Emiratach Arabskich własnego kompleksu hotelowo-wypoczynkowego. Nota bene, zespół budynków miał być położony na sztucznej wyspie w kształcie logo klubu.
64
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
© WhiteVoid
News
Sign & Reklama świetlna
Mapping na 555 Władze Bukaresztu postanowiły wykorzystać trójwymiarowy mapping do uczczenia 555. rocznicy powstania miasta. Możliwości rzutowania wizualizacji na fasadzie budynku zostały przedstawione ponad 100-tysięcznej publiczności podczas pokazu „iMapp Bucharest”; projekcje wyświetlono na tle Pałacu Parlamentu. Pokaz był jednocześnie konkursem, w którym udział wzięło pięć grup artystów wizualnych z krajów europejskich. Wśród nich znaleźli się polscy reprezentanci – grupa ZeroSiedem.
PROJEKT: Największy pokaz mappingu 3D o nazwie „iMapp Bucharest” przygotowany z okazji 555. rocznicy istnienia stolicy Rumunii ZLECENIODAWCA: Urząd Miejski Bukaresztu PRODUCENT: 360 Revolution SPOSÓB WYKONANIA: Na fasadzie Pałacu Parlamentu w Bukareszcie wyświetlono pięć animacji w technice 3D. Każda wizualizacja trwała 5 minut i 55 sekund, co stanowiło symboliczne nawiązanie do rocznicy powstania miasta. Widowisku spektakularnej cyfrowej metamorfozy najważniejszej budowli Rumunii towarzyszyła również muzyka. Do pokazu wykorzystano 104 projektory Panasonic PT-DZ21 K, ułożonych w kolumny i połączonych w sieć. Uzyskanie jednego płynnego obrazu było możliwe dzięki funkcji edge blending i wykorzystaniu oprogramowania do mappingu geometrycznego. Projektory wyposażone są
w cztery lampy o mocy 465 watów i procesory klarowności detali. Wbudowany system korekcji geometrycznej pozwolił rzutować obrazy na nieregularną, ozdobną fasadę Pałacu.
W pokazie iMapp Bucharest wykorzystano 104 projektory Panasonic PT-DZ21K.
WYKONAWCY: iMapp Bucharest był nie tylko widowiskiem dla obywateli i turystów, ale również konkursem na najlepszą wizualizację. Udział wzięło pięć drużyn artystów sztuk wizualnych z krajów europejskich. Czechy reprezentowała formacja The Macula, Francję – Damien Fountaine, Węgry – Maxin10sity, Rumunię – Lesi Ateliers Nomad, Polskę – grupa SiedemZero. Współorganizator wydarzenia firma ArCuB zorganizowała głosowanie poprzez wiadomości SMS. Za najlepszy widownia uznała projekt francuski. EFEKT: Realizacja rekordowego pokazu mappingu trójwymiarowego. Wydarzenie przyciągnęło 100 tys. widzów. Współpracujące ze sobą projektory dały obraz o jasności 20 tys. lumenów, przeobrażając w fantastyczne formy największy budynek Europy.
10-11/14 VISUAL COMMUNICATION
65
Przy cygarze
Znowu wybory Autor Maciej Ślużyński I ani się obejrzeliśmy – nadeszły wybory. A nawet – cały wyborczy maraton. Zaczął się już, a skończy za rok z okładem. Nie mam zamiaru pisać tu o aspektach politycznych tychże wyborów, bo nie ten profil pisma naszego i nie ta wrażliwość u mnie. Zacięcia politycznego nie mam, choć na wybory chodzę, żeby potem nie narzekać, albo – przeciwnie – żeby narzekać. Ale tu nie o tym będzie mowa. Z punktu widzenia osoby śledzącej zjawiska reklamy okres wyborów to czas Wielkiej Schizmy. Z jednej strony – praktycznie umiera reklama w sensie twórczym, bo agencje reklamowe po prostu nie mają co robić, z drugiej zaś – reklama wręcz kwitnie, i to w swej pierwotnej znaczeniowo funkcji. Słowo „reklama” pochodzi od łacińskiego wyrazu „reclamare”, oznaczającego hałasowanie, robienie wrzawy. Z etymologicznym znaczeniem słowa „reklama” związana jest pierwsza jej rola. W momencie swojego powstania, czyli mniej więcej w drugiej połowie XIX wieku, reklama nie była bezpośrednio związana z procesem produkcji. Kiedy na rynku ukazywał się nowy produkt, robiono wokół niego hałas. Pierwszym narzędziem, które wówczas wykorzystano w reklamie, był krzyk. Targ, jarmark, bazar wymagał, aby skuteczna reklama była przede wszystkim głośna. Porzućmy ten „naukowy ton”, nie odbiegając od istoty; wszak niewiele się tu zmieniło. Jednak różnica między „reklamą” a „reklamą polityczną” jest jedna, zasadnicza. O ile do tej pierwszej „wykorzystuje się” wyspecjalizowane jednostki twórcze, zwane potocznie „agencjami reklamowy-
mi”, wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza, czyli copywriterami, grafikami, media-plannerami i innymi „szpecami”, o tyle ta druga ma bardziej... pierwotne brzmienie. Bo robią ją zazwyczaj sami politycy, albo – co jeszcze gorsze – ludzie, którzy dopiero do tego miana pretendują. Przypuszczam, że przyczyny tego stanu rzeczy są dwie: mała świadomość i mały fundusz. Mała świadomość mówi kandydatom, że nie ma sensu i potrzeby korzystać z usług jakiegoś podejrzanego fachowca, bo przecie nikt lepiej nie powie tego, co oni sami powiedzą. Mały fundusz wynika po części z ustawy o finansowaniu partii politycznych, po części z nieobcej wielu Polakom oszczędności, bo... patrz punkt pierwszy; po co płacić komuś za to, co samemu zrobi się „lepiej”. No i tu dotykamy istoty sprawy, sedna samiuśkiego – chodzi o to mityczne „lepiej” w ujęciu samego zainteresowanego. Czyli kandydata na kandydata. Bo tak naprawdę to tylko on jest zainteresowany tym, żeby go wybrano, żeby dostawał pensję od państwa za to, co umie robić najlepiej, czyli przeważnie – za nic. Pół biedy, jakby za nic – czasami taki wybrany coś tam po swojemu zrobi, a jak pokazuje doświadczenie, zwykle więcej z tego szkody niż pożytku... Dlaczego startujący w wyborach tak uparcie bronią – z uporem godnym lepszej sprawy rzekłbym – rzeczy z góry skazanej na niepowodzenie? Otóż im się wydaje, że są z ludu i mówiąc własnym, a zatem niejako i tegoż ludu językiem, nie dość, że będą zrozumiani przez ów lud prawidłowo, to jeszcze w dodatku będą – o zgrozo! – autentyczni. Swojscy. Przaśni. Tacy nasi. Fajni. Będą dobrymi sąsiadami i dobrymi ludźmi, a więc – w domyśle tyleż powszechnym (wśród nich), co błędnym (w rzeczywistości) – będą dobrymi politykami, gospodarzami, włodarzami, dysponentami unijnych środków i w ogóle będą... wybrani. A tu problem tkwi nawet nie w szczegółach, tylko w zasadzie. Nie wiem, czy ktokolwiek chciałby, aby rządził nim ktoś głupszy niźli on sam. Ja bym nie chciał; moim marzeniem jest, aby rządzili mną, czy – szerzej – nami, Polakami, ludzie mądrzejsi od przeciętnego obywatela. Ludzie, którzy coś wiedzą i coś umieją, a ich wiedza i umiejętności sprawdzą się na tym konkretnym obieralnym stanowisku. Chciałbym podczas każdych wyborów głosować na najlepszego z możliwych
66
VISUAL COMMUNICATION 10-11/14
kandydata, a nie wybierać to osławione, polskie „mniejsze zło”. Po prostu nie rozumiem, dlaczego zasada wybierania mniejszego zła ma być lepsza niż zasada wybierania większego dobra. Niestety, na takie rozwiązania się nie zanosi, ponieważ kandydaci uważają, że po prostu wiedzą lepiej. I że ma być tak, jak oni chcą. Dotyczy to w szerszym aspekcie ich działalności politycznej, w aspekcie węższym – i z punktu widzenia tego tekstu znacznie bardziej interesującym – podejmowanych przez nich strategii marketingowych. Bo warto pamiętać, że marketing polityczny od tego zwykłego różni się tak naprawdę tylko produktem i zamiast batonika bądź napoju „sprzedajemy” w jego obrębie człowieka, natomiast ogólne reguły pozostają bez zmian. A te ogólne reguły – to atrakcyjny przekaz, wartość dodana, prestiż, komunikatywność. Rzeczy raczej nie do osiągnięcia przy zastosowaniu kreacji słownej rodem z obejścia bądź spod klatki schodowej w blokowisku. O szczegółach pisać nie chcę, żeby nie wzbudzać niepotrzebnych emocji, bo i tak jest ich nadmiar. O technicznych aspektach – chętnie piszę, bo jak wspomniałem powyżej, różnic wielkich między kampanią wyborczą nowego kandydata na coś a kampanią wyborczą nowego jogurtu wielkich różnic nie ma. A dokładniej – są, choć ich być nie powinno. A są dlatego, że... już pisałem. I tylko błagam – niech nikt nie próbuje mi wmówić, że kandydat ma być „autentyczny”, bo ja to rozumiem jako „siermiężny”. Niech nikt nie przekonuje mnie, że kandydat ma własne zdanie na jakiś temat, bo nawet, jak ma, to i tak po wyborach nic z nim nie zrobi, nawet jak wygra. Niech nikt nie próbuje mnie przekonać, że kandydat mówi „swoim głosem”, co daje mu większe szanse na wygraną, bo ten „jego głos” z racji bariery językowej może być po prostu „językiem obcym”. Założę się, że gdyby powierzyć los kandydata w ręce profesjonalnej agencji reklamowej, wygrałby każde wybory, nawet startując z siedemnastego miejsca na liście. Wiem, bo sam to przerabiałem w praktyce, na szczęście nie jako kandydat na cokolwiek...
porywamy uszlachetniamy oddajemy kreatywnością
dbając o detale
zawsze na czas
52N 24' 70'' - 16E 53' 25''
znajdziesz nas zanim my znajdziemy ciebie? :)
THRILLING. Zmień swoją przyszłość. Na ISE 2015 dowiesz się, jak dzisiejsze możliwości komunikacji wpływają na potencjał jutra – inspirując do działania, tworząc magiczne historie i przenosząc je w biznesowe realia. Dowiedz się więcej:
www.iseurope.org
A joint venture partnership of