Visual 03 2018 m www

Page 1

outdoor

indoor

LFP

digital signage & LED

wrapping

sign

systemy świetlne

03.2018

Marzec 2018 ISSN 1895-409X INDEKS 235156 12,60 zł (w tym 5% vat)

KOLORY, KTÓRE WZBOGACĄ TWÓJ BIZNES

Digital Printing System



03.Editorial od wydawcy

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Tam, gdzie zaczynają się druk, logo(typ), smart cities... Tym razem, Drodzy Czytelnicy, zabieramy Was na FESPA Global Print Expo – Międzynarodowe Targi Druku Cyfrowego (15-18 maja; Berlin). Jesteśmy tam obecni od lat, by relacjonować dla Was na bieżąco wszelkie zmiany dotyczące druku wielkoformatowego. Hasło targów tym razem brzmi: „Where Print Takes Off” (Tam, gdzie zaczyna się druk). Wskazuje ono jak istotne są targi FESPA jako międzynarodowa platforma, związana z prezentacją nowych technologii dotyczących wielkiego formatu, sitodruku i druku na tekstyliach. Tym razem akcent zostanie położony na tekstylia – spośród dziesięciu aż dwie hale będą poświęcone tej właśnie dziedzinie. Redaktorzy VISUAL COMMUNICATION wnikliwie przyjrzą się wszystkim nowym zjawiskom oraz podzielą się swoją wiedzą na łamach naszego pisma.

Impressum

Ponadto piszemy m. in. o sile i idei logotypu, zwracając przy okazji uwagę na różnicę pomiędzy logo a logotypem. Nie są one – wbrew pozorom – jednym i tym samym! Podkreślamy, że w wypadku projektowania logotypów

Jedyny magazyn przeznaczony dla sektora komunikacji wizualnej Wydawca i redakcja: European Media Group Sp. z o.o. ul. Fredry 1/18, 61-701 Poznań, Tel/Fax +48 61 855 19 90 www.visualcommunication.pl

i logo często mniej znaczy więcej. Analizujemy również raport Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej, który odpowiada na pytania: jakie dochody przyniosła reklama zewnętrzna i jakie dominowały w niej sektory. Przyjrzawszy się raportowi, prognozujemy przyszłość outdooru w Polsce. Pytamy także o inteligentne miasta (smart cities), stosując pojęcie ekotechnologii. Wydawałoby się, że to dziwaczny oksymoron, a jednak mariaż ekologii i technologii jest nie tylko możliwy, lecz w dzisiejszych czasach nawet konieczny. Jakże daleko jesteśmy od czasów, gdy włoscy artyści-marzyciele planowali idealne miasta! Rozkwit tego typu idei przypada na czas renesansu, a za pierwszą egzemplifikację uważana jest wykreślona na planie ośmioramiennej gwiazdy pełna harmonii i symetrii Sforzinda, rozrysowana przez florentczyka Antonia di Pietro Averlino zwanego Filarete dla mediolańskiego rodu Sforzów w połowie XV wieku. Mimo iż Sforzindy nigdy nie zrealizowano, podobną ideę podjął w końcu XVI wieku Vincenzo Scamozzi, budując na zlecenie Wenecjan miasto Palmanova w prowincji Udine, którego plan przypomina gwiazdę lub płatek śniegu. Zdecydowanie najciekawszy wydaje się na tym tle niezrealizowany projekt idealnego miasta autorstwa Leonarda da

Vinci, który, powołując się na funkcjonalność, przemyślał nawet szerokość ulic w stosunku do wysokości przyległych pałaców. Ze względu na dogodność transportu i możliwość zachowania higieny osadził miasto nad rzeką. Najbardziej radykalnie i futurystycznie jawi się jednak zaproponowana przez artystę struktura wielopoziomowa, umożliwiająca swobodne funkcjonowanie arterii komunikacyjnych, przewozu towarów a także skomunikowanie z żeglownymi kanałami. Miasto idealne było swoistym mikrokosmosem, „lepszym światem”, mającym często za zadanie wdrażanie utopijnych idei – w jego tkance miały znaleźć się wszelkie potrzebne urzędy, instytucje, świątynie, domy mieszkalne, a nawet burdele. Większość spośród tego typu projektów pozostała w sferze wirtualnej nigdy się nie ucieleśniając, choć budowie wielu rzeczywistych miast często przyświecały idee wykreowane przez Filaretego i Leonarda da Vinci. Współczesnych wizjonerów z Leonardem da Vinci i jemu podobnymi twórcami łączy dążenie do poprawy jakości ludzkiego życia w miastach. A może projekt Leonarda to jedno z pierwszych smart cities?

dr hab. Marta Smolińska / prof. UAP editorinchief@printernet.pl

Prezes Wydawnictwa: Izabela E. Kwiatkowska, izabella@printernet.pl | Redaktor Naczelna: dr hab. prof. UAP Marta Smolińska | Redakcja: Katarzyna Kurek, redakcja.vc@printernet.pl | Administracja i Koordynacja eventów: Ewa Urbanowicz, office@printernet.pl | Marketing: Joanna Zjawin, joanna@printernet.pl | Prenumerata i dystrybucja: Ewa Urbanowicz, prenumerata@printernet.pl | Konsultacja: prof. dr hab. Henryk Mruk, prof. zw. Henryk Regimowicz, prof. zw. Grzegorz Marszałek | Grafika i DTP: Ada Dziamska | Druk i oprawa: Paw-Druk, Poznań | Cena egzemplarza: 12,60 zł | Nakład: 4000 egzemplarzy | Cennik reklam redakcja wysyła na życzenie | Materiałów redakcyjnych wydawnictwo nie wysyła do autoryzacji. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów, a także zmiany tytułów. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk materiałów lub ich część tylko za pisemną zgodą redakcji. Za treść ogłoszeń reklamowych i artykułów autorskich redakcja nie odpowiada. Artykuły te nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawnictwa. © Wszelkie prawa zastrzeżone przez VISUAL COMMUNICATION. VISUAL COMMUNICATION jest członkiem wspierającym Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. Zdjęcia wykorzystane przy artykułach pochodzą z serwisu fotolia. Acanthus Aureus 2011, 2009, 2008, 2007


04.Spis treści

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

14 Digital Signage&LED 14.News 16.Smart Cities 18.Ekrany na każdym kroku

20

36

LFP

Media &Komunikacja

Temat numeru 20.Xeikon 21.News 22.Fujifilm na C!Print w Lyonie 22.News 24.Koszulki to wyzwanie 25.Możliwości

w wielkim formacie

26.Outdoor w Polsce 28.Bezpieczny Outdoor 30.Uchwała czy terror? 32.Cyfrowy druk

dekoracyjny z HP

33.News 34.Test zdany na piątkę

36. Influencer marketing 38. Reklama paradoksem stoi 40.Przełamać schemat 42.Współpraca w dobrym celu 43.News 44.Adrian kibickom 45.Znowu ta piłka...


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

48

50

Wrapping

Sign&Reklama Biznes świetlna &Ludzie

48.Więcej kolorów 49.News

50.Wybór montażystów 52.Ewolucja Logotypu 54.News

.05

56 56.Retail Summit 2018 58.Dni Druku 3D 59.News 60.Fespa i ESE 2018 61.Fespa News Działy stałe 03.EDITORIAL 06.NEWS VISUAL 06.FLASH 10.KOMENTARZ 12.ŚWIAT KREACJI 39. POST SCRIPTUM KASI 46.IN&OUT 66.FELIETON


06.Visual Communication FLASH Minimalistyczny McDonald’s „Prostota jest szczytem wyrafinowania” mawiał Leonardo Da Vinci. Do podobnych wniosków musiał dojść także kanadyjski McDonald’s, projektując nową kampanię zachęcającą kierowców do odwiedzin sieci restauracji McDrive. Efektowne, minimalistyczne billboardy przygotowane w formie drogowskazów wykorzystują fragment charakterystycznego łuku z logo marki i zostały ustawione w sposób odpowiadający zakrętom kanadyjskich ulic. Nowe, niezwykle intuicyjne billboardy są także odpowiedzią na dotychczasowe metody dotarcia do restauracji McDonald’s, które według wielu kierowców zostały uznane za nieczytelne i niespójne. Ta nietypowa kampania z pewnością to zmieni i przyczyni się do wzrostu popularności sieci fast-foodów, która nieustannie zmaga się z presją konkurencji. Jak widać: mniej znaczy więcej.

v

Wiersze w mieście Poezja to wyrafinowana forma sztuki, która rzadko trafia do mas. Na szczęście niektórzy pragną to zmienić. Pod hasłem „Wiersze w mieście” w kwietniu wystartowała w Warszawie kampania promująca poezję zorganizowana przez Stowarzyszenie EUNIC. W jej ramach w przeszło 200 miejscach w stolicy będzie można otrzymać ponad 100 tys. wierszy, które rozdawane będą w wielu sytuacjach takich jak zakupy, wizyta u fryzjera, czy w kawiarni. Poezja pojawi się także na przystankach komunikacji miejskiej oraz w klubach, gdzie znajdą się specjalne plakaty z „oddzieranymi” niczym z ogłoszenia wierszami. Druga odsłona akcji została przygotowana z jeszcze większym rozmachem niż w przypadku poprzedniej edycji – zwiększono nie tylko liczbę nośników lecz także poetów z całego świata którzy przyłączyli się do kampanii. Tegorocznym motywem przewodnim darmowych wierszy jest hasło „Wolność”. Celem kampanii promującej poezję w „masowy” sposób, jest oczywiście próba dotarcia do czytelników, którzy nie sięgają po nią na co dzień.

v

News

Reklama Audi bez...Audi

Przebój w sieci Prawdziwym przebojem w sieci (20 mln wyświetleń w dwa dni) stała się błyskotliwa reklama Audi promująca najnowszą serię Quattro, jednego z najpopularniejszych modeli w katalogu niemieckiego producenta. W zaprezentowanym spocie nie byłoby nic dziwnego, gdyby nie fakt że w video nie pojawia się w ogóle reklamowany samochód. Przez niespełna 4,5 minuty trwania filmu obserwujemy hipnotyzujące popisy francuskiego profesjonalnego narciarza Candide Thoveuxa, który zamiast na śniegu szaleje m.in.

na Wielkim Chińskim Murze, wśród wulkanicznych popiołów, pomiedzy posągami w Mongolii, w deszczowym lesie, na piaskach pustyni oraz na brzegu Jamajki. Video w którym zabrakło śniegu, muzyki oraz promowanego Audi Quattro, kończy się sloganem „Wszystkie warunki są perfekcyjnymi warunkami”.

v

Mapping z Wyspiańskim

Animacje dla mistrza Dla wszystkich miłośników polskiej sztuki, w Krakowie przygotowano monumentalną wystawę „Karnawał z Wyspiańskim” poświęconą twórczości autora „Wesela” - jednego z najwybitniejszych polskich artystów tworzących w epoce Młodej Polski. Ekspozycję ponad 500 dzieł twórcy, wśród których znalazły się m.in. szkice słynnych witraży, zainaugurował efektowny mapping wyświetlony na fasadzie

głównego budynku Muzeum Narodowego. Składał się on z animacji nawiązujących do twórczości plastycznej polskiego mistrza pasteli oraz najsłynniejszych cytatów pochodzących z jego dramatów. W związku z wystawą dla młodszych widzów przygotowano także specjalne warsztaty animacji poklatkowej, której tematy były zaprezentowane na wystawie motywy roślinne z „Zielnika” Wyspiańskiego.

v


.07 Opcja Expres w 24h!

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Social Light Painting

Innowacyjna kampania Na pomysł niezwykle ciekawej i angażującej kampanii promującej zakończony niedawno w Krakowie Małopolski Festiwal Innowacji, wpadła wchodząca w skład grupy AdNext spółka Mastermind Media. W ramach akcji Social Light Painting na Rynku Głównym pojawiły się tłumy krakowian wyposażone w telefony, latarki, zapalniczki i inne źródła światła. Wszyscy oni zgromadzili się w celu stworzenia największego obrazu świetlnego w Krakowie przy wykorzystaniu techniki fotograficznej związanej z długim czasem naświetlania. Organizowany od 2011 roku festiwal promuje technologiczne innowacje w Małopolsce organizując konferencje, pokazy nowoczesnych laboratoriów,

szkolenia, debaty i warsztaty dla wszystkich związanych z branżą technologiczną, mediową i startupową. Wydarzenie koordynowane jest przez województwo małopolskie i współtworzone przez kilkudziesięciu regionalnych partnerów.

v

Life Signs

Drastyczna kampania W celu stworzenia efektownej i zapadającej w pamięć kampanii uświadamiającej kierowcom zagrożenia wynikające z nieodpowiedzialnej jazdy samochodem czasem trzeba wykorzystać najbardziej radykalne ze środków. Argentyński magazyn La Voz we współpracy z urzędem Ministry Of Security of Cordoba oraz agencją Ogilvy Argentina zaprojektował intrygującą kampanię „Life Signs” poruszającą problem drogowego bezpieczeństwa. Zamiast tradycyjnych billboardów, na widniejących przy drodze stojakach reklamowych pojawiły się zniszczone w wypadkach wraki samochodów. Dodatkowo na każdym z nich znalazł się specjalny znak informujący o przyczynach wypadku, takich jak nadmierne przekroczenie prędkości, jazda po kilku głębszych, lub prowadzenie bez zapiętych pasów. Pomysłowa kampania zdobyła nagrodę Gold Outdoor Lion w konkursie Cannes International Festival Of Creativity.

v

Hejt dziełem sztuki

Sztuka Dobro Czynna Czy z internetowej fali hejtu można stworzyć cokolwiek kreatywnego? Twórcy akcji Sztuka Dobro Czynna we współpracy z Cheil Poland, Netizens i Brand 24 udowodnili, że jest to jak najbardziej możliwe. Pojawiające się w sieci w okresie Finału WOŚP negatywne komentarze na temat działalności fundacji zostały wykorzystane w specjalnym robocie wyposażonym w algorytm przetwarzający internetowe opinie na język wizualny. Urządzenie rozpoznawało ludzką mowę dzięki czytanym do mikrofonu komentarzom, samodzielnie dobierając kolory i sterując ruchami pędzla w zależności od przeczytanych słów. W ten sposób powstał przypominający nieco dzieła słynnego Jacksona Pollocka abstrakcyjny obraz o wymiarach 200x200cm, który podzielono na dwie części i następnie wystawiono na aukcję „Allegro Charytatywni”. Dochód ze sprzedaży dzieła zasilił oczywiście konto fundacji Jurka Owsiaka. Druga część obrazu trafiła pod koniec stycznia na akcję crowdfundingową w serwisie www.pomagam.pl.

v


08.Visual Communication FLASH Coca-Cola & FIFA 2018 Tegoroczne Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Rosji zbliżają się wielkimi krokami. Do wydarzenia szykują się także największe marki świata, które już teraz prezentują pierwsze kampanie związane z FIFĄ 2018. Dla wielu z nich to największa reklamowa inwestycja w tym roku, dająca niepowtarzalną szansę dotarcia do milionów odbiorców. Jedną z takich marek jest Coca-Cola, która przedstawiła skierowany na Polski rynek spot „Gotowi na emocje” nawiązujący do tegorocznych mistrzostw. Przedstawia on zebranie w fabrykach Coca-Coli na całym świecie, w czasie którego pracownicy „przesłuchują” napoje sprawdzając ich gotowość do zbliżającego się wielkiego święta piłki. Jako, że piłkarski Mundial jest nie tylko świętem sportu, ale i reklamy, możemy się spodziewać, że spot Coca-Coli to dopiero początek festiwalu kreatywności.

v

KitKat wyłącza prąd Earth Hour czyli Godzina dla Ziemi, to propagowana od 2007 akcja, odbywająca się w każdą ostatnią sobotę marca, punktualnie o 20:30. Jej celem jest nakłonienie ludzi oraz korporacji do godzinnej przerwy w korzystaniu ze światła i wszystkich urządzeń elektrycznych w domach i biurach. W ekologiczną kampanię #SwitchOff postanowiła włączyć się także marka Kit Kat, od dłuższego czasu promująca swoje batoniki hasłem „Have A Break”. W pobliżu słynnego londyńskiego mostu Tower Bridge, którego oświetlenie także postanowiono wyłączyć na 60 minut stanął specjalny cyfrowy billboard przygotowany wspólnie z agencją J. Walter Thompson London. Znalazł się na nim minimalistyczny projekt obwodu elektrycznego z wkomponowanym w niego batonikiem Kit-Kat, utrzymany w charakterystycznych czerwono-białych barwach marki. Najważniejszym jego elementem był jednak zegar, odliczający czas do planowanego wyłączenia, które transmitowane było na żywo na Facebooku. Jak widać połączenie ekologii i reklamy może wywołać ciekawy i kreatywny efekt.

v

News

Surface Antyluwr

Nowy wymiar sztuki Microsoftu „Surface Antyluwr”, czyli zorganizowany przez Microsoft konkurs polegający na stworzeniu cyfrowej wariacji arcydzieła malarstwa wzbudził spore zainteresowanie. Nadesłano ponad 158 prac. Sporym powodzeniem cieszyła się również cyfrowa galeria sztuki Surface Antyluwr na portalu Behance.net, którą w Internecie obejrzało ponad 76 tysięcy widzów. Autorzy prac otrzymali do cyfrowej przeróbki 23 obrazy z różnych epok, takich mistrzów jak Leonardo Da Vinci, Vincent Van Gogh czy Jan Vermeer. Zwycięzcą okazał się Damian Rojek który przedstawił nową wersję obrazu „The Bubble Boy” kanadyjskiego XIX-wiecznego malarza Paula Peela. Wśród finalistów znalazły się także prace Agnieszki

Wizualny spektakl

Samsung na drapaczu chmur Premiera nowych flagowych smartfonów Samsung Galaxy S9 i Galaxy S9 Plus podczas targów Mobile World Congress w Barcelonie była z pewnością jednym z największych tegorocznych wydarzeń w segmencie technologii mobilnych. Prezentacja nowego urządzenia stała się dla Samsunga pretekstem do zorganizowania kampanii promocyjnej z niespotykanym dotąd rozmachem. W tym celu koncern przygotował specjalny pokaz świetlny na słynnym Burj Khalifa w Dubaju – prawdziwej ikonie światowej architektury i oficjalnie najwyższym drapaczu chmur na świecie, mierzącym 829 metrów i posiadającym 163 piętra użytkowe. Od momentu oficjalnego otwarcia budynku, jego gigantyczna powierzchnia często wykorzystywana była po zmroku do prezentowania niezwykłych pokazów multimedialnych. Jednak to właśnie Samsung okazał się być pierwszą w historii firmą technologiczną, która zdecydowała się na pokaz na fasadzie giganta. Niezwykły wizualny spektakl Samsunga pod hasłem „The Camera. Reimagined” stworzony za pomocą technologii Led prezentowany był na budynku pięciokrotnie w ciągu doby. Pokazowi towarzyszyły specjalnie przygotowane strefy demonstracyjne, w których potencjalni nabywcy mieli

Sztabkowskiej, Michała Sałaty i Marka Głowackiego. Prace oceniane były przez jury, w skład którego weszła m.in. ilustratorka Magdalena Pankiewicz, uznana przez magazyn CutOut za jedną z dziesięciu najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych ilustratorek na świecie. To właśnie onajako pierwsza na urządzeniu Surface Pro stworzyła kilka prac, będących cyfrowym uwspółcześnieniem dzieł mistrzów malarstwa. Połączenie tradycji z nowoczesnością w interpretacji Damiana Rojka zostało uznane przez jury za najciekawsze, nie tylko za sprawą pomysłu, lecz także pieczołowitości i dokładności, z jaką autorowi udało się oddać nawet najmniejsze załamania światła i cienia.

v

możliwość zapoznania się z multimedialnymi możliwościami nowych smartfonów z serii Galaxy, takimi jak Emoji AR pozwalająca na stworzenie animowanego awatara użytkownika, funkcja Super Slow-mo czyli nagrywanie wideo w spowolnionym tempie, a zwłaszcza całkowicie przeprojektowany aparat, z powodzeniem radzący sobie nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Oprócz niezwykłego pokazu w Dubaju, Samsung zaplanował także zmasowaną kampanię zewnętrzną w najczęściej odwiedzanych miejscach na najważniejszych rynkach globalnych. Podobnie jak w przypadku poprzedniego modelu Galaxy sprzed roku, odnosi się ona do sloganu marki Samsung „Do What You Can’t”, motywującego do przełamywania własnych granic i sięgania po to, co niedostępne.

v

Spektakularna kampania promująca najnowszą serii Galaxy skupiona była przede wszystkim na prezentacji możliwości aparatów fotograficznych, wyposażonych w zmienną przesłonę.


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.09

Marketing inaczej

Z ust do ust Tworząc bar czy też lokal gastronomiczny robi się wszystko, by ludzie o nim usłyszeli i dowiedzieli się, gdzie dokładnie się on znajduje. Okazuje się jednak, że można odnieść sukces idąc zupełnie inną droga. Na krakowskim Kazimierzu powstał bowiem lokal, którego umiejscowienie nie jest dokładnie znane. Więcej – zazwyczaj trzeba się bardzo natrudzić, żeby do niego trafić. Mowa o Z Ust do Ust, czyli koktajl barze, do którego wchodzi się przez lustro w nieczynnej toalecie. By dowiedzieć się, gdzie znajduje się to miejsce należy podjąć wyzwanie i wziąć udział

w stworzonej przez właścicieli grze miejskiej, w której rozwiązaniem ostatniej zagadki jest właśnie lokalizacja wejścia do baru. Ewentualnością jest także zdobycie tej cennej wiedzy od osób już wtajemniczonych. Choć pomysł na lokal ukryty przed widzami może wydać się bardzo ryzykowny, okazał się sukcesem. Z pewnością pomogła w tym siła social mediów – Z Ust do Ust bardzo aktywnie działa na Facebooku. W tym specyficznym przypadku nie można także nie docenić siły marketingu szeptanego. ©Noizz

v

Jedyny magazyn stworzony specjalnie dla wszystkich sektorów rynku

komunikacji wizualnej! outdoor

indoor

LFP

digital signage & LED

wrapping

sign

systemy świetlne

03.2018

Okładka VISUAL COMMUNICATION Druk i uszlachetnianie lakierem błyszczącym – Drukarnia PAW DRUK.

Marzec 2018 ISSN 1895-409X INDEKS 235156 12,60 zł (w tym 5% vat)

KOLORY, KTÓRE WZBOGACĄ TWÓJ BIZNES

Digital Printing System

Design i layout: Robert Sabolovic, Agencja Reklamowa Zeitmass DTP: Ada Dziamska

Papier na okładkę: Novatech 250g/m2, Papier na wnętrze: Novatech 115 g/m2, Liczba kolorów: CMYK Druk: PAW-DRUK


10.Komentarz

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Homo electrificatus: elektryczność, sieć i twórczość AUTOR MARTA SMOLIŃSKA

„Żadna inna siła natury nie odcisnęła się tak fundamentalnie na naszym nowoczesnym społeczeństwie wiedzy jak elektryczność.” – zauważa Friedrich Steinle. Bez elektryczności nie można wyobrazić sobie nowoczesnego społeczeństwa – jest ona nośnikiem energii, medium przekazywania, gromadzenia i obrabiania informacji (również wizualnych). Wszelkie rodzaje sieci są z nią ściśle powiązane.

J

uż Karol Marks podkreślał, że w miejsce pary – jako jeszcze bardziej znaczący czynnik rewolucjonizujący życie – wejdzie iskra elektryczna, którą wykorzystywano wówczas w telegrafie. W końcu XIX wieku sądzono idealistycznie i utopijnie, że – o ile para nie dawała się dzielić sprawiedliwie – o tyle elektryczność jest bardziej demokratyczna i każdy będzie mógł dostać jej tyle, ile potrzebuje. Rozwój sieci telegraficznej był postrzegany jako unerwienie ziemi, które wiązało się z nieustająco rozwijającym się procesem cyrkulacji. W roku 1859 Charles Baudelaire pisał, że flaneur obserwuje sieć cyrkulacji, która staje się tak istotna, że nie

©Photogenica

może już być przeoczona. Jeśli zaś ów flaneur jest artystą musi sięgać po nią jako po materiał swojej sztuki. W trakcie Międzynarodowej Wystawy Elektryczności w Monachium w Pałacu Szklanym w 1882 roku odbyła się pierwsza demonstracja przesyłania prądu na odległość; siedem lat później w trakcie Wystawy Światowej w Paryżu czubek Wieży Eiffla został oświetlony elektrycznie, a w roku 1900 na Wystawie Światowej w Paryżu poświęcono elektryczności już cały pałac. Z kolei w roku 1937 w Palais de l’Electricité wykonanie dekoracji, przedstawiającej monumentalny obraz o historii elektryczności, przypadło Raoulowi Dufy. Artysta ukazał ponad sto postaci związanych z historią

elektryczności: od starożytności (Archimedes, Tales, Arystoteles) do współczesności, a kobieca pulchna personifikacja elektryczności z nagimi piersiami dziarsko prowadziła wszystkich ku postępowi. Futuryści pojawili się zaś na początku XX wieku jako pierwsza awangarda wyraziście i programowo odnosząca się do owego technicznego postępu. W „Manifeście technicznym” wyznawcy futuryzmu ogłosili, że nie ma już przestrzeni, a to, co pozostało to współoddziaływanie różnych energii. Efektowność elektryczności jako zjawiska rozpoznano już w czasach baroku i rokoko, kiedy eksperymenty związane z jej działaniem inicjowano na wsiach i na jarmarkach. W 1767 roku Joseph Priestley zauważył, że elektryczność ma tę przewagę nad innymi dziedzinami nauk przyrodniczych, że może stanowić zarówno materiał do namysłu dla naukowca, jak i dać uciechę każdemu bez różnicy wykształcenia. W II połowie XVIII stulecia pełnymi pasji „elektryzatorami” byli lekarze, prawnicy, uczeni, aptekarze i nauczyciele; z epoki pochodzą ilustracje ukazujące tzw. „salony elektryczne” oraz „elektryczne pocałunki”, uzmysławiające nam z jaką dezynwolturą przedstawiciele wyższych sfer bawili się elektrycznością. Szalenie słynny był tzw. homo electrificatus, czyli ośmio- lub dziewięcioletni chłopiec z sierocińca, który w kwietniu 1730 roku został naelektryzowany przez Stephena Greya. Angielski badacz odczuwał dziecięcą radość, gdy przeprowadzał ten eksperyment, i w związku z tym do końca życia (1736) niestrudzenie wymyślał jego nowe warianty. Działanie to wywierało na widzach niesamowite wrażenie, wskutek czego wszędzie skupiano uwagę na elektrycznym chłopcu niczym na małym celebrycie.


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Elektryczność od swego zarania wywoływała mocne asocjacje z męskością, ponieważ kojarzono ją z siłą, energią, dynamiką, postępem, oświeceniem, nowoczesnością oraz zawładnięciem siłami natury i dobrobytem. Poza tym na myśl od razu przychodził Prometeusz, który wykradł ogień bogom i przyczynił się do rozwoju ludzkości. Paradoks polega jednak na tym, że jako personifikacje elektryczności preferowano kobiety – przedstawiane oczywiście z męskocentrycznej perspektywy jako energiczne wróżki o nagich piersiach. W sztuce głęboką fascynację elektrycznością wykazywali już artyści, reprezentujący pierwszą falę awangardy: futuryści i konstruktywiści. Od połowy lat 50. XX wieku zaś zainteresowanie nią wykazywał m.in. Joseph Beuys. Od tego czasu w dorobku niemieckiego artysty pojawia się mnóstwo motywów związanych z naukami przyrodniczymi i fizyką (promieniowanie, prześwietlanie, wypełnianie przestrzeni falami, magnetyzm, klatka Faradaya, przeskok iskry…). Beuys, studiując związki między wewnętrznymi siłami natury a ludzką świadomością oraz powiązania między fenomenami naturalnymi i technicznymi, wizualizował potencjał światła, sił magnetycznych i elektrycznych wyładowań. Fascynowały go baterie i zjawisko łuku światła. Teoretycy i krytycy, analizując te aspekty jego bogatej działalności artystycznej, określili je jako jego własną i niepowtarzalną „naukę o elektryczności” (Elekrizitätslehre). Beuys wykreował ją na bazie fascynacji odkryciem Heinricha Hertza, który w późnych latach 80. XIX wieku opisał fale elektromagnetyczne umożliwiające bezprzewodową transmisję, oraz w relacji do tekstów naukowca i antropozofa Rudolfa Hauschki. Hauschka przypisywał elektryczności kluczową rolę w zakotwiczaniu i zagęszczaniu kosmicznej istoty w materii. Niemiecki artysta, oscylując pomiędzy fizyką a antropozofią, stworzył ikonografię energii, w ramach której pokazywał elektryczność jako element procesów zachodzących nie tylko w rzeczywistości zewnętrznej, lecz również – jeśli nie przede wszystkim – wewnątrz człowieka. Poza Hauschką intrygowały go tezy Rudolfa Steinera, a szczególnie pojęcie promieniującej materii oraz proces ustanawiania relacji między elektrycznością a materią. Beuys, za Steinerem, wnikliwie tropił analogie między procesami naturalnymi a tymi mającymi miejsce we wnętrzu człowieka. Zafascynowany eksperymentami Franza Antona Mesmera i Nikoli Tesli oraz ich próbami leczenia elektrycznością w czasie kilku akcji sam także posługiwał się elektryzowaniem. Artysta podejmował próby przekładania zjawisk fizycznych na problematykę związaną z człowiekiem i społeczeństwem, a jego „elektryczna ikonografia” miała również polityczny wymiar.

.11

©Photogenica

W dzisiejszych czasach niezwykle aktualne wydaje się więc pytanie, czym jest proces twórczy w epoce elektryczności, gdy podstawą funkcjonowania rzeczywistości jest sieć cyrkulacji, która – już według sugestii Baudelaire’a z 1859 roku – powinna być materiałem wszelkich twórczych działań. Każdy z nas jest usieciowionym homo electrificatus.

v

©Photogenica


12.Świat Kreacji

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

„Kobiece Sprawy”

Kanion OLed od LG Podczas tegorocznej edycji targów CES w Las Vegas spore wrażenie wywołała nie tylko wielka ekspozycja LG, lecz także towarzysząca jej niezwykła instalacja audiowizualna. Droga dla wszystkich zwiedzających stoisko koreańskiego koncernu prowadziła przez olbrzymi 28-metrowy kanion, wykonany z 156 wypukłych i 90 wklęsłych ekranów OLed prezentujących obraz o łącznej liczbie ponad dwóch miliardów pikseli. Na wizualizację złożyły się wysokiej rozdzielczości filmy video o tematyce ekologicznej, prezentujące animacje chmur, lasu, lodowca, wodospadu, śnieżnej zamieci i innych cudów natury, którym towarzyszył kinowy dźwięk w formacie Dolby Atmos.

Gedeon Richter, jedna z największych firm farmaceutycznych w Unii Europejskiej pod kierownictwem artystycznym słynnego polskiego plakacisty i grafika Andrzeja Pągowskiego przygotowała kolejną, siódmą już edycję swojego kalendarza, tym razem pod tytułem „Kobiece Sprawy”. Zgodnie z hasłem, tegoroczne wydawnictwo dzięki pomocy zaangażowanych w projekt artystów podejmuje tematykę dotyczące codziennego życia kobiet i towarzyszących im problemów społecznych. Po latach kalendarz ponownie powraca do estetyki plakatu, dlatego też do współpracy zaproszono uznanych twórców tego formatu, wśród których znaleźli się Bartosz Kosowski, Mirosław Adamczyk, czy Tomasz Bogusławski. Kalendarz jest także przypomnieniem legendarnej Polskiej Szkoły Plakatu i roli jaką odegrała w krajowej kulturze. Na przełomie stycznia i lutego kalendarzowi „Kobiece Sprawy” został poświęcony specjalny wernisaż.

The Last Jedi

Pokaż swój Głos W połowie grudnia rozpoczęła się internetowa kampania „Pokaż swój Głos” zainicjowana przez Amnesty International we współpracy ze Stowarzyszeniem Deaf Respect i agencją Saatchi & Saatchi. Głównym celem akcji jest ukazanie siły języka migowego jako narzędzia do „cichego” wyrażania swoich opinii w celu obrony wolności. Wśród znanych twarzy wspierających akcję pojawiły się takie postaci jak Andrzej Grabowski, Jacek Żakowski, Magdalena Środa i wielu innych. Na kilkudziesięciu nagranych krótkich filmach typu GIF, przedstawiają oni poszczególne związane z akcją hasła, takie jak wolność sądów, prawa kobiet, prawa uchodźców, wolność słowa, wolność zgromadzeń, czy też tolerancja. Pod każdym z filmów znajduje się link prowadzący bezpośrednio do petycji dotyczących ważkich spraw, które podpisać można na stronie Amnesty International.

Premiery kolejnych epizodów kultowej sagi „Gwiezdnych Wojen” stały się coroczną tradycją, podobnie jak towarzyszące im spektakularne kampanie i akcje reklamowe . Podobnie stało się w przypadku „Ostatniego Jedi” czyli ósmej części serii, która pojawiła się w kinach krótko przed świętami Bożego Narodzenia. Z tej okazji w Londynie ruszyła specjalna promocyjna kampania, będąca efektem współpracy agencji O2 z wytwórnią Disneya. Dzięki wykorzystaniu technologii mapowania i rozpoznawania twarzy Lookout firmy Ocean Outdoor, wszyscy chętni mogli w ciągu paru chwil wcielić się w Rycerza Jedi. Po zeskanowaniu postaci i wyświetleniu jej na ekranie, możliwe było udostępnienie portretu w mediach społecznościowych. Kampania miała miejsce w Westfield Stratford City, jednym z największych skupisk kinowych w Londynie.



14.DigitalSignage&LED

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

News

Samsung QLed Signage

Biznesowe wyświetlacze Samsunga Samsung Electronics wprowadza na rynek nową serię profesjonalnych wyświetlaczy QHH w rozmiarach 55 i 65 cali. Przeznaczone do zastosowań biznesowych monitory z tej linii cechują się rozdzielczością UHD i jako pierwsze na rynku wykorzystują technologię QLed Signage UHD, co gwarantuje wysoką jakość prezentowanego obrazu, wraz z bogatymi szczegółami i pełną paletą barw. Zaletą urządzeń jest wsparcie standardu HDR10+, co zapewnia wyraźny i klarowny obraz także w jasnych scenach, oraz głębię czerni. Standard ten umożliwia przesyłanie metadanych dla pojedynczych klatek, dzięki czemu parametry jasności czy kontrastu mogą być dostosowane oddzielnie. Urządzenia QHH zapewniają szeroki kąt widzenia oraz jasność na poziomie 600 nitów, co pozwala na instalowanie ich w dowolnym położeniu bez obaw o utratę jakości obrazu. Sprzyja temu także wytrzymała konstrukcja zaprojektowana z myślą o długim czasie działania. Zastosowana technologia Quantum Dot ma wpływ także na energooszczędność monitora. W ofercie Samsung znalazły

SignStix & Selectronic

Sprzedaż na krawędzi SignStix, brytyjski twórca popularnej, działającej w chmurze platformy do zastosowań digital signage, ogłosił rozpoczęcie współpracy z australijską firmą Selectronic specjalizującą się w nowoczesnych rozwiązaniach z zakresu optoelektroniki. Efektem współpracy jest innowacyjny cyfrowy system „Edge” przeznaczony do zarządzania treścią oraz informacjami o towarach na półkach sklepowych oraz ich integracji z wyświetlaczami. Idealne do zastosowań z segmentu POS rozwiązanie kierowane jest głównie do sprzedawców detalicznych jako element działań promocyjnych w sklepach i obszarach merchandisingowych. Projekt firmy Selectronic ułatwia zarządzanie nie tylko sprzedażą, lecz także magazynowaniem

się również większe wyświetlacze UHD z seri QBH, dostępne w rozmiarach 65/75 cali oraz rozdzielczości 3840x2160. To pierwsze modele smart signage w których zastosowano platformę SSSP 5.0 wraz z systemem operacyjnym Tizen 3.0, wzbogaconym o kluczowe funkcje biznesowe w postaci bezpiecznego tworzenia aplikacji na platformie, zdalne zarządzanie, oraz udoskonalone środki bezpieczeństwa zapewniające pełną ochronę danych i wyświetlanych treści a także zabezpieczenie przed atakami hakerskimi. Obie serie wyświetlaczy

produktów, umożliwiając przy tym wyświetlanie na krawędziach półek sklepowych większej ilości informacji. „Edge” oferuje również integrację z programami i kartami lojalnościowymi, dyanmiczne wyświetlanie opinii online, a także cen produktów. Korzystając z platformy SignStix, sprzedawcy detaliczni mogą w ciągu kilku sekund przełączać się pomiędzy kampaniami promocyjnymi, zdalnie sterując informacjami o produktach w każdym sklepie niezależnie od jego lokalizacji. Całość oparta jest na intuicyjnym systemie kontroli w formie aplikacji SignStix Commander dostępnej na smartfony lub za pomocą narzędzi Creator i Director. Wprowadzenie innowacyjnych cyfrowych kampanii na półkach sklepowych może zmaksymalizować zasięg działań marketingowych,

QHH i QBH oferują szeroki wachlarz zastosowań za sprawą wielu złączy, takich jak HDMI 2.0, Display Port 1.2, USB 2.0 i inne, komunikacji Wi-Fi oraz funkcji dodatkowych w postaci możliwości obrotu ekranu wraz z trybem portretowym, czujnika temperatury oraz wbudowanego głośnika.

v

Ekrany z serii Samsung QLED Signage idealnie sprawdzą się w wielu sektorach korzystających z rozwiązań profesjonalnego wyświetlania.

oddziałując bezpośrednio na klienta w punkcie sprzedaży i zachęcając do zakupów − skuteczność takiej strategii potwierdzają badania branżowe, zgodnie z którymi „infuence marketing” jest najszybciej rozwijającym się kanałem pozyskiwania klientów, a ponad 50% osób polega na rekomendacjach podczas podejmowania decyzji dotyczących zakupów.

v


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.15

Drobotron

Latający digital signage Zapewne za jakiś czas drony spowszednieją, stając się codziennością. Obecnie jednak w dalszym ciągu są one niezwykle widowiskową ciekawostką, skutecznie przyciągającą wzrok publiczności. Fakt ten postanowił wykorzystać niejaki Bobby Watts, pochodzący z amerykańskiego Orlando konstruktor modeli latających. Drobotron to nazwa założonej przez niego agencji, która jako pierwsza na świecie tworzy innowacyjne reklamy Led wyświetlane na pokładzie drona Lumenix 360. Do stworzenia latającego billboardu, wykorzystującego bezzałogowy statek powietrzny, zainspirowały Wattsa entuzjastyczne reakcje widzów na jego drony, za pomocą których wielokrotnie filmował start rakiet na przylądku Canaveral. Jako że sterowane statki powietrzne skupiały na sobie większą uwagę widzów niż rakiety, Bobby Watts postanowił wykorzystać ten fenomen, łącząc go z wyświetlaniem reklam. Pierwszy próbny pokaz zorganizowano przed hotelem Parc Corniche w Orlando, gdzie eksperymentalny dron uniósł się w powietrze nad kurortem International Drive, wyświetlając reklamy pobliskiej pizzerii. Zdaniem Wattsa wyświetla-

jące reklamy drony są prawdziwym przełomem i przyszłością marketingu. W przypadku tego rozwiązania, zanika sens terminu „reklama stacjonarna”. Dzięki swojej mobilności, drony mogą pojawić się praktycznie w każdym miejscu, wyświetlając obraz w 360º, widoczny praktycznie dla każdego. Dzięki dedykowanej aplikacji obsługiwanej z ziemi, możliwa jest także błyskawiczna zmiana prezentowanych treści, nie wymagająca jakiejkolwiek fizycznej ingerencji. Oprócz standardowych prezentacji video, zamontowane wokół drona ekrany mogą wyświetlać także zdjęcia oraz tekst, który dzięki jasności ok. 1000 nitów jest doskonale widoczny nawet w pełnym słońcu nawet z kilkuset metrów. Początki firmy Drobotron są zdaniem Wattsa niezwykle obiecujące. Coraz więcej przedsiębiorców zwraca uwagę na drony jako nowe, interesujące medium reklamowe i decyduje się na wynajęcie tych urządzeń w celu niezwykle atrakcyjnej promocji swojej marki. Zachęcony pierwszymi sukcesami urządzenia Watts planuje powiększenie floty dronów o jeszcze większe i bardziej efektowne modele.

Cena wynajęcia Drobotrona wynosi ok. 200 dolarów za godzinę. W przypadku chęci zakupu urządzenia na własność, musimy liczyć się z wydatkiem rzędu 20.000 dolarów.

v

REKLAMA

EXTREMELY VIVID PRINTING

Anapurna LED BIERZEMY TO NA CHŁODNO Do Twojej dyspozycji stawiamy maszyny Anapurna LED: hybrydowe, roll-to-roll lub z płaskim stołem. Oferują one najwyższą jakość prac drukowanych na materiałach z roli lub w arkuszach, do zastosowań wewnętrznych lub na zewnątrz. Są to rozwiązania wydajne i ekonomiczne. Ԏ

Zalety utrwalania LED Szeroka gama materiałów (również wrażliwych na ciepło) z Niskie zużycie energii z Długa żywotność promienników LED z Natychmiastowy start z Brak kosztów utylizacji lamp Do 3,2 m szerokości – do 127 m2/h Własne atramenty Agfa – 6 kolorów + biel Konstrukcja hybrydowa, z roli na rolę lub płaski stół z

Ԏ Ԏ Ԏ

www.agfagraphics.com


16.DigitalSignage&LED

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Smart Cities Wysoka jakość życia w myślących miastach

Wbrew pierwszym skojarzeniom, inteligentne miasta niekoniecznie oznaczać muszą futurystyczne metropolie rodem z kina S.F. w rodzaju słynnego „Blade Runnera” oraz jego niedawnej kontynuacji. Metamorfoza współczesnych miast w „Smart Cities” odbywa się na naszych oczach już od dłuższego czasu, coraz bardziej zyskując na znaczeniu. Czy codzienne życie w inteligentnym mieście faktycznie może być lepsze dla jego mieszkańców?

Z

godnie z publikacją Organizacji Narodów Zjednoczonych, ponad 55% ziemskiej populacji żyje w miastach. W ciągu kolejnej dekady liczba ta prawdopodobnie zwiększy się do 60%, z kolei w 2025 roku na świecie istnieć będzie 35 gigantycznych aglomeracji zwanych megamiastami. Według prognozy w 2050 roku zamieszkiwać je będzie aż 7 miliardów ludzi. W idei efektywnego zarządzania tak wielkimi zasobami ludzkimi, energią oraz komunikacją pomóc ma coraz popularniejsza idea Smart Cities, czyli inteligentnych miast. Według terminologii opracowanej przez Commitee Of Digital And Knowledge Based Cities w 2012 roku, smart city jest „miastem wykorzystującym technologie informatyczno- komunikacyjne w celu zwiększenia interaktywności i wydajności infrastruktury miejskiej i jej komponentów składowych a także do podniesienia świadomości mieszkańców”. W tym przypadku termin „smart” nie oznacza wyłącznie wykorzystywania nowych technologii w celu podniesienia komfortu życia wszystkich mieszkańców, lecz także zwiększenie funkcjonalności miast. Sprawne zarządzanie tego typu aglomeracją zapewnia mieszkającym w nim ludziom powszechny dostęp do wszystkich informacji na temat miasta i planach jego rozwoju – wraz z możliwością kreatywnego uczestnictwa społeczności we wszystkich jego przemianach i w administracji.

szym) czynnikiem komunikacyjnym, łączącym ze sobą mieszkańców i miasto za pomocą komputerów, urządzeń mobilnych a przede wszystkim smartfonów, które od dawna stały się praktycznie nieodłącznym elementem naszego życia. Coraz częściej rozwiązania te sprawdzają się podczas funkcjonowania w mieście, okazując się pomocnymi w załatwianiu przeróżnych spraw urzędowych, korzystaniu z komunikacji miejskich, czy też w funkcjach informacyjnych. Obecnie wielkie znaczenie mają także technologie geolokacyjne, pozwalające na łatwiejsze znalezienie drogi, interesujących miejsc oraz dokładne określenie położenia.

Internet ponad wszystko Smart city to przede wszystkim zastosowanie na szeroką skalę szeroko rozumianych technologii IT. Sprawnie działająca i dostępna dla wszystkich sieć 4G jest współcześnie jednym z najważniejszych (jeśli nie najważniej-

Stoisko Canon na ISE 2018 podzielone było na strefy. ©Photogenica

Zrównoważony rozwój Inteligentne miasto to przede wszystkim nowoczesna komunikacja, sprawna obsługa petentów w urzędach i instytucjach miejskich, efektywne działanie wszystkich działających w nim służb i bezpieczeństwo mieszkańców dzięki obecnemu wszędzie monitoringowi. Tego typu rozwiązanie zastosowano z powodzeniem m.in. w brazylijskim Rio de Janeiro, które dysponuje jednym z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów miejskich kamer. Warto pamiętać o tym że nowoczesne miasto dbające o środowisko naturalne i oferujące mieszkańcom wiele możliwości rozwoju oraz spędzania


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

wolnego czasu w postaci wydarzeń kulturalnych i sportowych, automatycznie staje się miejscem o wiele skuteczniej przyciągającym inwestorów. Ważnym argumentem jest także wprowadzenie nowoczesnych technologii, które oprócz ułatwiania życia mieszkańcom sprawiają że miastem łatwiej zarzadzać. Stopniowe ich wprowadzanie pozwala na przystosowanie mieszkańców do nowych rozwiązań i zbudowanie efektywnego miejskiego ekosystemu, czyli nowoczesnego i przyjaznego wszystkim miejsca do życia. Zastosowanie usprawnień w postaci systemów zintegrowanych kart miejskich służących do korzystania z komunikacji, systemów parkingowych i transportowych wiąże się z przetwarzaniem ogromnych ilości danych, co wymaga stworzenia rozbudowanego zaplecza z użyciem nowoczesnych technologii informatycznych. Dzięki temu możliwe jest zebranie wielu informacji o mieszkańcach, dzięki czemu możliwe będzie stworzenie szczegółowych statystyk, które mogą okazać się niezwykle pomocne w dalszym rozwoju miasta. Stop samochodom W przypadku miast o wysokim poziomie zaludnienia, niezwykle ważnym aspektem jest transport i komunikacja publiczna. Bardziej zatłoczone miasta coraz częściej stawiają na ograniczenie korzystania z prywatnych samochodów i zastępują je komunikacją zbiorową, co przyczynia się do rozładowania korków a także zmniejszenia emisji dwutlenku węgla. Innowacyjne technologie z powodzeniem spisują się w przypadku miejskiej komunikacji - jeżdżące po ulicach San Francisco autobusy zsynchronizowane są z komputerem który szacuje czas ich przyjazdu wyświetlając go na wyświetlaczach zainstalowanych w wiatach przystankowych zasilanych energią słoneczną. Z kolei paryskie stacje metra wyposażone są w prawdziwie rekreacyjne przystanki, pozwalające na wypicie kawy, naładowanie telefonu, wypożyczenie książki oraz roweru. Wiele z największych nie tylko europejskich miast zdecydowało się na wprowadzenie na szeroką skalę komunikacji rowerowej. Popularyzacja komunikacji miejskiej i rowerów ma także niezwykle istotny wpływ na coraz bardziej powszechny problem smogu. Ekotechnologia Odnośnie rozwiązań ekologicznych w inteligentnych miastach spore znaczenie ma także odpowiednie gospodarowanie odpadami, co wpływa na wzrost odzyskiwania surowców a także efektywne zarządzanie miejską energią. Niedawno na ulicach Londynu pojawiły się „przyciągające uwagę” kosze na śmieci wyposażone w hot spot Wi-Fi oraz w dwa wyświetlacze na których pojawiają się m.in. notowania z giełdy oraz wiadomości z tygodnika „The Economist”. W przypadku odpadów, w innych

miastach zdecydowano się na równie zaawansowane rozwiązania w postaci pojemników wyposażonych w panel słoneczny zasilający baterię odpowiadającą za mechanizm zgniatania odpadów oraz specjalny sensor automatycznie uruchamiający prasę przy wysokim poziomie nagromadzenia śmieci. To jednak nie wszystko – pojemniki tego typu mogą dysponować również mechanizmem wysyłania wiadomości e-mail do do służb miejskich o konieczności jego opróżnienia. Niezwykle ciekawym przykładem pod względem ekologicznym jest powstające w Zjednoczonych Emiratach Arabskich miasto Masdar, które ma ambicje stać się pierwszą na świecie metropolią całkowicie samowystarczalną pod względem energii, wytwarzanej wyłącznie ze źródeł odnawialnych w postaci promieni słonecznych, wody, wiatru oraz biomasy. Działając zgodnie z zasadą „Zero carbon, zero waste” miasto nie będzie także wyrzucać odpadów, ani emitować szkodliwego CO2. Mimo początkowej całkowitej eliminacji samochodów na rzecz pojazdów autonomicznych, obecnie w mieście trwają testy nad autami elektrycznymi firmy Mitsubishi. Na inteligentną ekologię stawia także Singapur, w którym znajduje się jeden z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów zarządzania gospodarką wodną, wyposażony w system zbierania deszczówki, przetwarzania wody szarej oraz odsalania. Ciekawostką są także „solarne drzewa” stworzone na wzór drzew palmowych. W ciągu dnia zapewniają one schronienie przed słońcem, a w nocy dzięki bateriom słonecznym zamieniają się w uliczne latarnie. Smart Cities w Polsce? Według ubiegłorocznego, prestiżowego raportu IESE Cities In Motion Index w czołówce 180 najbardziej inteligentnych miast świata znalazły się Nowy Jork, Londyn i Paryż. Niezwykle wysoko oceniona została także Barcelona, od dawna będąca przykładem wzorcowego, europejskiego „Smart City”, czego rezultatem jest także przyznane w 2014 roku wyróżnienia Komisji Europejskiej za wdrażanie i stosowanie zaawansowanych technologii w celu polepszenia jakości życia mieszkańców. W raporcie znalazło się szczegółowe podsumowanie praktycznie wszystkich aspektów składających się na jakość życia w miastach na całym świecie. Co ciekawe, w zestawieniu IESE Cities In Motion Index nie zabrakło także miejsca dla dwóch polskich miast. Na 54 miejscu znalazła się Warszawa, z kolei Wrocław pojawił się na praktycznie na samym końcu rankingu, zajmując 95 miejsce. Oba miasta doceniono przede wszystkim za liczne starania mające na celu rozwój miejskiego transportu. O miano „Smart Cities” ubiegają się m.in. Warszawa, Gdańsk oraz Kraków, czemu służyć mają także przyszłe inwestycje – do 2020 roku ponad

.17

Zdaniem ekspertów najważniejsze kategorie definiujące inteligentne miasto to przede wszystkim zarządzanie, gospodarka, mobilność, środowisko naturalne, populacja oraz warunki życia. ©Photogenica

18 mln euro pochodzących z funduszy Unii Europejskiej ma zostać przeznaczone właśnie na rozwój i inteligentnych miast. Na chwilę obecną koncepcje te realizowane są głównie w obszarze miejskiego transportu, niestety sporym problemem pozostają w dalszym ciągu przekraczane normy zanieczyszczenia powietrza. Czy w następnej edycji raportu IESE Cities In Motion Index pojawią się kolejne polskie miasta? Według niezbyt optymistycznej, udzielonej dla PAP wypowiedzi dr. Dorota Sikory-Fernandez z Katedry Zarządzania Miastem i Regionem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego, „W Polsce stawimy pierwsze kroki w dziedzinie inteligentnych miast. W ogóle idea smart cities stała się etykietą, którą – mam wrażenie – że władze publiczne przyklejają do swoich strategii rozwoju po to, żeby sięgnąć po środki unijne”.

v

Zdaniem prof. Nicosa Komninosa, autora opracowań na temat nowoczesnych metropolii i globalizacji, inteligentne miasto to przede wszystkim: - kreatywna populacja realizująca działania intensywnie wykorzystujące wiedzę lub klaster takich działań. - efektywnie działające instytucje i procedury w zakresie tworzenia wiedzy, umożliwiające jej nabywanie, adaptację i rozwój - rozwinięta infrastruktura szerokopasmowa, cyfrowa przestrzeń, e-usługi oraz narzędzia on-line do zarządzania wiedzą - udokumentowana zdolność do innowacji, zarządzania i rozwiązywania problemów, które pojawiają się po raz pierwszy, ponieważ innowacyjność i zarządzanie w warunkach niepewności są kluczowe do oceny inteligencji


18.DigitalSignage&LED

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Ekrany na każdym kroku Digital signage w 2018

Rok 2018 jest dla digital signage czasem ekspansji. W związku z rozwojem technologii coraz więcej restauracji, sklepów czy barów decyduje się na to narzędzie, wierząc, że pomoże im ono w efektownej i skutecznej promocji. Poszukajmy kilku zalet tej technologii.

S

pójrzmy na digital signage z technologicznego punktu widzenia. Co widzimy? Rosnącą ilość urządzeń wyświetlających transmisję w rozdzielczości 4K. Dzięki niej można pokazać odbiorcom obraz wyższej jakości z dużą ilością kolorów i lepszym kontrastem. O dwadzieścia pięć procent wzrosła także sprzedaż sprzętu pozwalającego na stworzenie wideościany. Zauważalne jest także zapotrzebowanie na digital signage dostosowane do przemysłu restauracji typu fast food. Tam jednak, ze względu na koszty, używa się sprzętu o niższych parametrach technicznych. Zauważalna jest również ściślejsza współpraca pomiędzy dostarczycielami oprogramowania, a jego odbiorcami, szczególnie tymi, skupionymi w dużych koncernach. Klient domaga się prezentacji Digital signage stało się nie tylko akceptowanym, ale i oczekiwanym medium w świecie handlu. Dla przykładu, w Stanach Zjednoczonych osiemdziesiąt procent populacji widzi przekaz przedstawiony za pomocą technologii digital signage przynajmniej raz dziennie. Badania pokazują także, że średnio człowiek spędza osiem godzin dziennie na patrzeniu na różnego rodzaju wyświetlane treści w telewizji, na komputerze, w smartfonie i dzięki digital signage. Benefity Digital signage potrafi działać dużo szerzej niż tradycyjny, statyczny przekaz. Przede wszystkim wzmaga doświadczenia odbiorcy. Udowodniono, że digital signage ma dziesięć razy większy wpływ na widza niż tradycyjna reklama. Badania wykazują, że jedna na trzy osoby, które widziały przekaz digital signage, dokonała nieplanowanego zakupu. Zaletą jest też możliwość modyfikowania treści poja-

wiającej się na urządzeniu, w zależności od różnego rodzaju czynników. Poprzez dodanie interakcji, można także zaangażować klientów, wykorzystując aplikacje mobilne i przywiązanie współczesnych ludzi do wszechobecnych smartfonów. Przewidźmy przyszłość Możliwości wzrastają, gdy technologia, jej zastosowanie i cena spotykają się w jednym punkcie. Z technologicznego punktu widzenia, możemy spodziewać się lepszych rozwiązań dotyczących paneli LCD, oLed i Led direct view. Będą one miały wbudowane własne odtwarzacze. Można się również spodziewać zaawansowanych technologii pozwalających na sparowanie smartfona z wyświetlaną prezentacją. Z kolei interakcja stanie się normą. Wraz z rozwojem rynku przewidywane są również spadki cen. Jak docenić digital signage? Największym błędem w postrzeganiu digital signage jest patrzenie na nie jak na dwuwymiarowy przekaz, inny rodzaj tradycyjnego baneru reklamowego. Dobrze wykorzystane digital signage może polepszyć doświadczenia klienta, zwiększyć jego lojalność wobec marki i zapewnić powtórny zakup. Przedsiębiorcom często wydaje się również, że digital signage jest drogie. Jednak kiedy jest odpowiednio zaprojektowane, szybko się zwraca w postaci zwiększonych zysków. Trzeba także pamiętać,

że dobra i efektywna treść przekazywana za pomocą digital signage to tak, która zmienia się regularnie i jest odpowiednio przystosowana do profilu danego klienta. Kilka rad dla zainteresowanych Po pierwsze, każdy, kto decyduje się na zastosowanie digital signage, musi wiedzieć w jakim celu to robi. Należy sprecyzować wymagania wobec urządzenia i właśnie do nich przystosować projektowany przekaz. Nie można jednak zapomnieć przy tym o grupie docelowej, ponieważ nawet najlepsza treść odtworzona na najlepszej klasy ekranie nie zadziała, jeśli nie będzie odpowiednio sprofilowana. Ważne jest również miejsce, w którym pojawi się urządzenie. Musi być widoczne, łatwo zauważalne, tak, by klient sam podniósł wzrok, ale nie powinno przytłaczać. Reszta to wybór konkretnych urządzeń, ich montaż, serwis i oprogramowanie. Na nie również trzeba patrzeć rozsądnym okiem. Czasami lepiej wybrać droższy sprzęt, gwarantujący lepszy serwis niż tańszy, na którego naprawy zawsze będzie trzeba długo czekać. Z kolei decydując się na system zarządzania treścią (CMS) trzeba brać pod uwagę jego dopasowanie do wcześniej ustalonych wymagań. Warto też zrozumieć oprogramowanie, które chce się zainstalować Digital signage to prężnie rozwijająca się technologia, która co rusz otwiera nowe możliwości w dziedzinie marketingu. Warto je wykorzystać.

v

Digital signage to narzędzie, które dobrze sprawdza się w restauracjach typu fast food. ©premier mount



20.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Xeikon Wall Decoration Suite

Możliwość oszczędnego produkowania małych nakładów okazała się kluczowym argumentem: wielkie niemieckie drukarnie, PPS. Imaging oraz K&L Wall Art, zdecydowały się podczas tegorocznych targów Heimtextil na zakup wszechstronnego systemu Wall Decoration Suite firmy Xeikon. Umowa sprzedaży z K&L Wall Art została podpisana podczas pięciodniowego wydarzenia branżowego, natomiast PPS. Imaging dokonała inwestycji na krótko przedtem, z początkiem tego roku.

R

ozwiązanie przeznaczone dla cyfrowej drukarni PPS. Imaging obejmuje cyfrowy system drukujący Xeikon 8500. Firma zdecydowała się na ten model, by móc obsługiwać rosnący rynek kreatywny zindywidualizowanych tapet dla hoteli, kawiarń, biur, stoisk targowych, imprez i mieszkań. Instalacja urządzenia powinna nastąpić pod koniec marca bieżącego roku. Z kolei K&L Wall Art jest jednym z największych niemieckich dostawców fototapet, naklejek ściennych i tapet. Firma postawiła sobie za cel stworzenie dla klientów końcowych oraz małych i dużych sprzedawców detalicznych atrakcyjnej, personalizowanej oferty na płótnie, szkle i folii PVC, w formie m. in. magnesów, trójwymiarowych liter dekoracyjnych i innych nowoczesnych akcesoriów do dekoracji wnętrz. Drukarnia wybrała rozwiązanie z modelem Xeikon 8500, by móc dostosować swoją produktywność do rosnącego popytu na zamawiane przez Internet tapety. Na targach Heimtextil odwiedzający z 43 krajów mogli obejrzeć Wall Decoration Suite w działaniu. Na tę jedyną w swoim rodzaju cyfrową alternatywę dla konwencjonalnych technologii o wysokiej prędkości druku składa się cyfrowa maszyna drukująca, ekologiczny toner, wydajny przepływ pracy i urządzenie do obróbki – całość może obsługiwać bardzo szeroką gamę podłoży. Spełnianie wymogów rynku Wall Decoration Suite spełnia wysokie wymagania rynku dekoracji ściennych dotyczące nakładów i przepustowości, a w przypadku tradycyjnych rolek tapetowych reaguje na trend produkcji mniejszej ilości sztuk. Odwiedzający stoisko producenta mogli na własne oczy przekonać się o zwiększonej o 56% prędkości

druku, jaką oferuje ta nowa platforma na suchy toner. „Bardzo nas cieszyło duże zainteresowanie odwiedzających systemem Suite”, twierdzi Dimitri Van Gaever, kierownik rozwoju biznesu w dziale Graphic Arts firmy Xeikon. „Wyraźnie było widać, że to rozwiązanie jest pilnie potrzebne, by zaspokoić popyt na system, który może opłacalnie produkować mniejsze nakłady dekoracji ściennych. Wiele rozmów toczyło się wokół tego, jak Suite może produkować małe nakłady kolekcji przeznaczonych na wybiegi, kolekcji start-upów, wzorników oraz ograniczone nakłady (np. na życzenie klienta) dekoracji ściennych, w tym fototapet do mieszkań czy biur. Ponadto Wall Decoration Suite umożliwia klientom druk na różnych rodzajach włóknin”. System obejmuje różne cyfrowe maszyny do druku zwojowego, począwszy od atrakcyjnego cenowo modelu dla początkujących, skończywszy na opcji oferującej maksymalną produktywność i prędkość druku wynoszącą do 900 m2/h. Wszystkie konfiguracje obejmują odwijarkę jumbo i specjalnie zaprojektowaną odwijarkę do tapet z urządzeniem do cięcia i odprowadzania resztek, co pozwala na wytwarzanie gotowych rolek tapet w jednym etapie produkcji. Opcjonalnie producent oferuje moduł lakierniczy. Suite sterowany jest za pomocą cyfrowego front-endu X-800, który wyposażony jest w liczne funkcje podnoszące produktywność i oferuje zarządzanie kolorem zapewniające dużą stabilność i powtarzalność barw.

v

„Bardzo nas cieszyło duże zainteresowanie odwiedzających systemem Suite”, twierdzi Dimitri Van Gaever, kierownik rozwoju biznesu w dziale Graphic Arts firmy Xeikon. ©Xeikon

Wall Decoration Suite spełnia wysokie wymagania rynku dekoracji ściennych dotyczące nakładów i przepustowości. ©Xeikon


News

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.21

Onyx

Pięć nagród w 2017 roku Amerykańska firma Onyx Graphics może uznać rok 2017 za wyjątkowo udany. Stworzone przez nią oprogramowanie Onyx przeznaczone do druku i zarządzania drukiem wielkoformatowym zdobyło w minionym roku aż pięć nagród. Zakończenie roku zbiegło się z kolejnym wyróżnieniem przyznanym przez magazyn Digital Output w dorocznej ankiecie „Top 50 Readers Awards”, na której znalazły się produkty budzące największe zainteresowanie czytelników i specjalistów z branży. Rok 2017 przyniósł także Onyx Graphic wyróżnienia Najlepsze oprogramowanie do zarządzania kolorem i Najlepszy RIP i workflow zdobyte podczas wystawy print 17, nagrodę dla najlepszego „Oprogramowania webowego” przyznane przez SGIA oraz tytuł „Najlepszego rozwiązania biznesowego i oprogramowania” dzięki ISA. Najnowsza, 12 już wersja oprogramowania Onyx oferowana jest w trzech wersjach: Rip Center, PosterShop i Production House, różniących się zestawem dostępnych narzędzi i funkcji, ich ilością oraz obsługiwanym sprzętem. Najnowsza wersja Onyx to przede wszystkim większa prędkość ripowania pliku na tym samym sprzęcie, będąca od 2 do 5 razy szybsza w zależności od jego wielkości i rodzaju pliku. Dzięki bliskiej współpracy z firmą Adobe i zaimplementowaniu 64-bitowego silnika Adobe PDF Print Engine,

znacznie zwiększono możliwości nowej wersji silnika RIP. Na liście zmian znalazła się także przyśpieszona transmisja danych, multiroll czyli nowa funkcja druku na wielu rolach, skalowanie i obrót przed ripowaniem oraz ulepszone narzędzia cięcia. Onyx 12 w pełni wykorzystuje 64-bitowe możliwości systemów Windows 10, 8 oraz 7 wraz z szybkim przetwarzaniem, przenoszeniem i otwieraniem dużych i skomplikowanych plików. Ulepszeniu poddano także interfejs programu Onyx, który dzięki sugestiom użytkowników stał się jeszcze bardziej intuicyjny. W ofercie firmy znajduje się także Onyx Thrive, skalowalne oprogramowanie do druku wielkoformatowego, wykorzystujące zaawansowaną technologię Adobe PDF Engine i Adobe Normalize. Przeznaczone jest ono dla dla użytkowników oczekujących wysokiej wydajności oprogramowania RIP oraz posiadających wiele urządzeń drukujących. Dla licencjonowanych użytkowników Onyx Thrive dostępne jest także narzędzie Hub służące do analizy biznesowej druku wielkoformatowego, prezentujące zebrane w czasie rzeczywistym informacje na temat stanu wydruków i plotera, pomagające w oszacowaniu kosztów, zwiększaniu zysków i możliwych oszczędnościach.

v

Firma Onyx Graphics od wielu lat jest bliskim współpracownikiem Mutoh, japońskiego producenta drukarek wielkoformatowych.

Epson SureColor S Drukarki solwentowe nagrodzone przez Keypoint Intelligence Modele SC-S40600, SC-S60600 i SC-S80600, czyli urządzenia solwentowe z serii Epson SureColor S zostały wyróżnione przez Keypoint Intelligence (wcześniej Buyers Lab), wiodącą niezależną firmę oceniająca sprzęt, usługi oraz oprogramowanie do obrazowania dokumentów. Od chwili rozpoczęcia programu testowania drukarek ekosolwentowych i lateksowych w 2016 r. BLI przetestowało wiele urządzeń zarówno w Europie jak i Stanach Zjednoczonych. Przyznawane po raz pierwszy przez BLI nagrody Pick mają na celu wyróżnienie rozwiązań sprzętowych i oprogramowania o najwyższej wydajności. Oceny dokonuje zespół BLI złożony z wykwalifikowanych techników oraz analityków. Agencja nagrodziła Epson za innowację oraz niezwykłą wierność odwzorowania kolorów. Na targach SGIA Expo 2017 nagrodę BLI Pick otrzymały wszystkie trzy modele w serii, czyli Epson SureColor S40600 - drukarka ekosolwentowa/lateksowa CMYK rozmiaru 54”/64” do podstawowych zastosowań, Epson SureColor S60600 - drukarka produkcyjna, ekosolwentowa/lateksowa CMYK o rozmiarze 54”/64”, oraz Epson SureColor S80600, drukarka ekosolwentowa/lateksowa CMYK 54”/64” o rozszerzonej gamie kolorów.

v

Epson SC-S40600 oferuje możliwość tworzenia różnorodnych produktów na wielu materiałach, począwszy od prostych oznakowań po skomplikowane ekspozycje i dekoracje

EFI Pro 24f

Nowy ploter płaski do wielu zastosowań Firma EFI ogłosiła wprowadzenie na rynek systemu Pro 24f, który po raz pierwszy został zaprezentowany niedawno na targach SGIA Expo. Maszyna stanowi rozwinięcie rosnącej oferty EFI z obszaru druku wielkoformatowego. Ze względu na płaski stół, technologię LED i zmienną wielkość kropli nadaje się do zastosowań, w których wymagana jest wysoka jakość obrazu oraz dokładność usytuowania punktu. Urządzenie stanowi dobry pod względem strategicznym wybór dla branży reklamy zewnętrznej – sprawdzi się m. in. w produkcji backlitów, reprodukcji dzieł sztuki, klawiatur foliowych, nakładek graficznych, druków soczewkowych i innych zastosowań specjalnych. W skład płaskiej konstrukcji o wymiarach 1,2 x 2,4 m wchodzi system próżniowy z podziałem na strefy, który eliminuje konieczność maskowania i zapewnia precyzyjny register na wielu płaszczyznach druku. Technologia utwardzania światłem Ledowym oferuje oszczędność energii, zmniejsza ilość nieudanych wydruków i umożliwia druk na cienkich oraz wrażliwych na wysoką temperaturę materiałach. Pierwszym użytkownikiem systemu została amerykańska firma Superior Signs & Engraving z Kansas. Dzięki wysokiej jakości wydruku wspieranej możliwością zastosowania białego tuszu oraz wszechstronności, jaką zapewnia technologia Led, znacznej poprawie uległa produktywność firmy. W przypadku firmy Superior Signs & Engraving prędkość druku i jakość stanowiły kluczowe kryteria. Jednak Stiles i jego zespół docenili również możliwość precyzyjnej i bezproblemowej obróbki różnorodnych substratów.

v

© Electronics For Imaging, Inc.


22.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Fujifilm na C!Print w Lyonie Prezentacja Acuity LED 1600R

Firma Fujifilm ogłosiła wprowadzenie na rynek inkjetowej maszyny drukującej Acuity Led 1600R. Urządzenie do druku z roli na rolę zostało zoptymalizowane pod kątem czterokolorowego druku w CMYK-u i oferuje jakość oraz produktywność porównywalną do hybrydowego modelu Acuity Led 1600 II. Premiera maszyny miała miejsce podczas C!Print w Lyonie.

N

owa maszyna drukująca wyposażona jest w przemysłowe głowice drukujące klasy Dimatix Q i posiada cztery kanały, a także opcję modułowej rozbudowy na miejscu do ośmiu kanałów. Tryb High-Density umożliwia druk żywych, realistycznych obrazów również na materiałach wrażliwych na temperaturę. Dlatego model ten nadaje się do produkcji backlitów i dekoracji okiennych. Podobnie jak Acuity Led 1600 II oferuje produktywność na poziomie 33 m2/h. Najnowszy członek rodziny Acuity generuje bardzo mało ciepła, wymaga małych ilości tuszu i zużywa mniej prądu niż podobne maszyny na rynku. Do zalet urządzenia należy również natychmiastowy start produkcji, zachowujące długą żywotność lampy Led-UV, brak emisji ozonu i lotnych związków organicznych oraz tusze UV jako jedyny materiał zużywalny. Mowa tu o nowych tuszach Uvijet RL, które dostępne są w kolorach CMYK oraz CMYK + jasny cyjan i jasna magenta. Dzięki opcji modułowej rozbudowy do ośmiu kanałów możliwe jest stosowanie również tuszu białego i przezroczystego. Opracowany specjalnie do druku na mediach zwojowych tusz Uvijet RL

Premiera inkjetowej maszyny drukującej Acuity Led 1600R miała miejsce podczas C!Print w Lyonie. © Fujifilm Corporation

produkowany jest przez Fujifilm Specialty Ink Systems w Wielkiej Brytanii i jest kompatybilny z opatentowanym systemem utrwalania światłem LED-owym oraz głowicami Dimatix. Właśnie dzięki temu zapewnia niemal fotograficzną ostrość obrazu przy imponującej prędkości druku. Tudor Morgan, kierownik działu Sign & Display firmy Fujifilm Graphic Systems Europe mówi o nowej maszynie: „Fujifilm stworzyło

solidną podstawę biznesową dzięki niemal 1.000 instalacji maszyn Acuity Led 1600, a następnie Acuity Led 1600 II. Bazując na tym sukcesie, prezentujemy teraz Acuity Led 1600R jako równie wytrzymały, korzystny cenowo model, który jest doskonałą opcją inwestycyjną dla drukarń produkujących wysokiej jakości wielkoformatowe displaye. Zarazem oferuje te same doskonałe parametry produkcyjne, które przysporzyły dobrej opinii systemowi Acuity Led 1600 II”.

2513 służącego do produkcji sezonowych materiałów reklamowych do sklepów oraz elementów wystawowych. Wraz z oprogramowaniem ArtiosCAD Designer Solution obie maszyny tworzą kompletne rozwiązanie drukująco-tnące umożliwiające tworzenie niestandardowych opakowań i prototypów. Połączenie

wszystkich trzech elementów znacznie ułatwia tworzenie krótkich serii oznakowań i grafik krótkoseryjnych.

v

News

Nowy ploter od Mimaki

Oznakowania i krótkie serie Mimaki, producent wielkoformatowego sprzętu drukującego i systemów cięcia wprowadza do sprzedaży płaski ploter tnący Mimaki CF22-1225. Maszyna ta obsługuje materiały w formacie do 1220 na 2442 mm i ma stanowić uzupełnienie dla urządzenia Mimaki JFX200-

v


News

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.23

Anapurna H2050i Led

Wszechstronny ploter hybrydowy od Agfa Podczas nadchodzących targów RemaDays Warsaw 2018, które odbędą się w dniach 7-9 lutego nie zabraknie ekspozycji polskiego oddziału firmy Agfa. Na swoim stoisku zaprezentuje ona uniwersalny ploter Anapurna H2050i Led, obsługujący media sztywne i giętkie o szerokości maksymalnej 2,05 m. W urządzeniu tym, bazującym na innowacyjnej i energooszczędnej technologii UV Led, przez cały okres trwania targów będą zadrukowywane różnorodne materiały, przeznaczone do zastosowań wewnętrznych i zewnętrznych. Dzięki zastosowaniu promienników UV Led w miejsce tradycyjnych lamp rtęciowych maszyna jest energooszczędna. Skutkuje to możliwością zastosowania szerszej gamy podłoży, choćby

wrażliwych na wysokie temperatury. Rozwiązanie to z pewnością wychodzi też naprzeciw trendom ekologicznym, coraz ważniejszym w działalności firm poligraficznych oraz produkcyjnych. Na stoisku Agfa promowane będą także atramenty UV Led, które znajdują zastosowanie we wszystkich produkowanych przez nią urządzeniach wielkoformatowych. Agfa za-

Mutoh RJ-900 XG

London Fashion Week 2018

Ekonomia i wszechstronność Pod nazwą Mutoh RJ-900 XG kryje się następca cenionego, nie tylko w Polsce, plotera RJ-900XG. Japońskiemu producentowi po raz kolejny udało się zaprojektować konkurencyjne pod względem ceny urządzenie, które z powodzeniem sprawdzi się zarówno w niewielkich agencjach, jak i dużych drukarniach. Jedną z największych zalet rozwiązania Mutoh jest jego intuicyjna obsługa, dzięki której ploter kierowany jest nie tylko dla profesjonalistów. Producent zadbał o ergonomię w postaci systemów automatycznie wciągających materiał oraz mediów ładowanych od góry, przez co sprzęt nie zajmuje dużo miejsca. Ploter jest odpowiedzią na zmiany zachodzące w druku wielkoformatowym, związane z personalizacją i wykonywaniem coraz większej ilości aplikacji na ekologicznych nośnikach. Szerokość zadruku urządzenia wynosi 107,4cm, co pozwala na założenie zarówno materiałów rolowych jak i dociętych arkuszy o szerokości 108cm. Model XG dysponuje 1440-dyszową, zamontowaną na stałe w karetce głowicą piezoelektryczną, której konstrukcja pozwala na osiągnięcie róznych rozdzielczości druku, począwszy od super-szybkiej 360 dpi do ultra-precyzyjnej 2880 dpi. Maksymalna predkość zadruku to 39,6 m2/h, dzięki czemu zadrukowanie formatu AO w rozdzielczości 360 dpi trwa 91 sekund. Głowica drukuje w technologii Variable Dot, czyli zmiennej wielości kropli. Ploter wyposażono także w stworzoną w laboratoriach Mutoh technologię druku atramentowego o nazwie Intelligent Interweaving, która umożliwia nanoszenie rastra przypominającego rozmytą chmurę, mgłę lub falę. Urządzenie korzysta z wodnych, bezzapachowych i nie zapychających dysz atramentów sublimacyjnych, dostarczanych w litrowych opakowaniach. Są

prezentuje także próbki przedmiotów codziennego użytku, wykonanych z udziałem jej rozwiązań technologicznych: atramentów, urządzeń drukujących oraz oprogramowania workflow. Większość elementów stoiska zostanie zrealizowana również z ich zastosowaniem.

v

Epson z wyróżnieniem Firma Epson doczekała się kolejnego, tym razem dość nietuzinkowego wyróżnienia. Podczas tegorocznej edycji London Fashion Week, jednego z najważniejszych wydarzeń świata mody, projektant Richard Quinn otrzymał nagrodę im. Królowej Elżbiety II (Queen Elizabeth II Award For British Design). Zaprezentowana podczas spektakularnego pokazu kolekcja projektanta została stworzona dzięki rozwiązaniom firmy Epson służącym do druku tekstylnego. Richard Quinn od dłuższego czasu cieszy się uznaniem krytyków dzięki wyjątkowemu podejściu do stylu vintage oraz bogatemu wzornictwu. Przedstawione na wybiegu kreacje składały się z geometrycznych i kwiecistych wzorów nadrukowanych na tkaninach aksamitnych i lnianych, folii, lycrze oraz plisowanych szenilach. Uzupełnieniem kolekcji były dodatki w postaci specjalnie dopasowanych butów, kozaków, torebek, rękawiczek oraz hełmów motocyklowych, oklejonych wielobarwnymi wzorami. Zostały one stworzone przez agencję Slam Signs, która także korzystała przy tym z urządzeń Epson.

v

one przeznaczone do bezpośredniego zadruku na poliestrze oraz pośredniego na papierze transferowym, gwarantując nasycone barwy w szerokim gamucie kolorystycznym oraz odporność na pranie i inne czynniki zewnętrzne. Oprócz oryginalnych atramentów Mutoh możliwe jest także zastosowanie ekologicznych rozwiązań UltraVision, które wykraczają poza standardową paletę kolorów CMYK, cechując się głęboką czernią. Ploter jest gotowy do

użycia od razu po zainstalowaniu i podłączeniu poprzez interfejs USB 2.0 lub Ethernet, wykorzystując dowolne oprogramowanie na systemie Windows.

v


24.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Koszulki to wyzwanie Nowość w ofercie Aeoon

Zadruk tekstyliów, a dokładnie koszulek, bywa czasami wyzwaniem. Nadruk musi być przecież nie tylko wyraźny i estetyczny, ale również trwały. Ponadto sama maszyna do zadruku koszulek powinna charakteryzować się wysoką wydajnością i skutecznością. Nowe urządzenia od Aeoon Technologies zdają się spełniać wszystkie te postulaty i nie tylko.

Z

nalezienie odpowiedniej techniki zadruku tekstyliów czy też samych koszulek wydaje się wyzwaniem. Dlatego też, tworząc swoje maszyny austriacka firma Aeoon Technologies postawiła na połączenie druku cyfrowego i sitodruku. Tak powstała seria hybrydowych maszyn Aeoon Kyo Hybryd Series, charakteryzująca się wszechstronnością, łatwością w dostosowaniu do konkretnych potrzeb i elastycznością. Jakość przede wszystkim Połączenie tego, co najlepsze w druku cyfrowym i sitodruku sprawia, że maszyny Aeoon są zdolne do stworzenie ostrego i wyraźnego druku o rozdzielczości 600 dpi bez potrzeby stosowania wcześniejszych procesów przygotowawczych na tkaninie. Dzięki pozycjonowaniu sita z dokładnością co do jednego mikrometra efekty drukowania spełniają wszelkie wymagania względem umiejscowienia. Dodatkowo maszyna pozwala na samodzielne podjęcie decyzji, gdzie drukować za pomocą sitodruku, gdzie cyfrowo, a gdzie przy użyciu kombinacji tych dwóch metod.

Aeoon oferuje szereg maszyn do zadruku tekstyliów. ©Aeoon

Szybko i skutecznie Choć jakość była dla twórców Kyo Series czynnikiem kluczowym, maszyna nie ustępuje również pod względem prędkości. Udało się tego dokonać dzięki umieszczeniu w maszynie dwunastu inkjetowych głowic drukujących z 2558 dyszami, pozwalającymi na naturalne uzyskiwanie rozdzielczości 600 dpi podczas druku z prędkością czterdziestu tysięcy kropli na sekundę. I to przy czterech różnych rozmiarach kropel. W efekcie możliwe jest zadrukowanie 1280 koszulek lub innych fragmentów tkaniny o rozmiarze równym formatowi A4 w ciągu jednej godziny. Kompaktowe rozwiązanie Przemysł zadruku koszulek często nie wymaga jednak inwestycji w wielką maszynę z imponującymi osiągami. Dlatego też Aeoon stworzył również kompaktowe rozwiązanie, które sprawdzi się tam, gdzie oszczędność przestrzeni ma znaczenie. The Compact Series, bo o nim mowa, to maszyna dtg, która zajmuje niewiele miejsca, ale drukuje na tyle szybko, że jest zdolna do zadrukowania nawet 950 t-shirtów

Połączenie dwóch metod druku pozwala uzyskanie trwałych efektów. ©Aeoon

w ciągu godziny. Ze względu na modularność oferuje ona dużą elastyczność i możliwość dopasowania do potrzeb użytkownika. Nie tylko koszulki Jednak druk na tkaninach to nie tylko zadrukowywanie koszulek. W ofercie Aeoon znajduje się także maszyna z łożem płaskim, tak zwana Flatbed Series, która może zadrukowywać odpowiednio przygotowany materiał, ponieważ zdolna jest do automatycznego wykrycia pozycji, rozmiaru i wysokości zadrukowywanego obiektu. Do wszystkich swoich maszyn firma produkuje także ekologiczne atramenty posiadające certyfikaty GOTS i Oeko-text. Tekstylny druk Druk na tekstyliach to coraz prężniej rozwijająca się gałąź przemysłu poligraficznego. I choć czasami bywa ona wyzwaniem na rynku pojawiają się coraz liczniejsze maszyny, które mogą spełnić najbardziej wyśrubowane wymagania i zmienić kawałek tkaniny w dzieło sztuki.

v


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.25

Możliwości w wielkim formacie Flora XTRA 2000H w Druknij.to

Druk wielkoformatowy bywa wielkim wyzwaniem. Aby szybko zadrukowywać mniej lub bardziej typowe materiały w dobrej jakości potrzebne są odpowiednie maszyny. Drukarnia internetowa Druknij.to zdecydowała się niedawno na zakup hybrydowego plotera UV Led Flora XTRA 2000H dystrybuowanego przez Color Laboratory i nie żałuje swojej decyzji.

O

dniesienie sukcesu na rynku drukarni internetowych nie jest łatwe. Druknij.to stawia na wszechstronność. W ofercie firmy znajduje się zarówno druk wielko jak i małoformatowy. Firma przykłada także dużą rolę do jakości i współpracy z klientami, do których należą agencje reklamowo-marketingowe, agencje PR, oraz wiele polskich i zagranicznych firm. Utrzymanie tych standardów jest możliwe, dzięki doświadczeniu i nieustannemu ulepszaniu parku maszynowego. Ostatnio wzbogacił się on o hybrydowy ploter UV Led Flora XTRA 2000H, który otwiera przed Druknij.to nowe możliwości precyzyjnego druku na podłożach elastycznych oraz twardych aż do 50 mm grubości. Lepiej i szybciej „Do zakupu nowej maszyny skłoniła nas chęć nieustannego ulepszania naszego parku maszynowego, przeanalizowanie rynku oraz jego potrzeb i chęć poszerzenia naszego portfolio. Dzięki Florze UV będziemy mogli z powodzeniem wykonywać takie zadania jak druk bezpośredni na nietypowych materiałach elastycznych oraz na szkle, dibondzie, PCV itp.” – mówi Sebastian Mozer, właściciel Druknij.to. Nowe urządzenie rzeczywiście otwiera przed jego użytkownikami wiele ciekawych możliwości. Ta nowoczesna, wyposażona w głowice Konica Minolta 1024i, maszyna drukuje zmienną kroplą od 6 do 18 pikolitrów. Szybkość druku może dochodzić nawet do stu metrów kwadratowych na godzinę. Podłoże umieszczone jest na pasie transmisyjnym z podsysem, może mieć grubość do 51 mm a szerokość zadruku to 200cm. Maszyna wyposażona jest w lampy UV Led i drukuje w rozdzielczości sięgającej nawet 726 x 1440 dpi. Widać więc, że z pew-

Ploter wzbogaca park maszynowy drukarni. ©Color Laboratory

nością pozwoli firmie na rozwinięcie skrzydeł i stworzenie nowoczesnych i różnorodnych produktów. Przemyślana decyzja Zazwyczaj wybór maszyny i dystrybutora jest dla firmy nie lada wyzwaniem. Choć Color Laboratory i Druknij.to nie współpracowały wcześniej, były sobie znane. Dobre opinie z pewnością pomogły w podjęciu decyzji, jednak największe znaczenie miała sama maszyna, która przekonała do siebie drukarnię wszechstronnością i elastycznością. Flora XTRA 2000H pojawiła się w drukarni w marcu, instalacja przebiegła profe-

sjonalnie i nie trwała długo. Dziś urządzenie to pracuje podczas codziennej produkcji i sprawdza się podczas relizacji nowych pomysłów i zleceń. Sebastian Mozer zwraca także uwagę na zaangażowanie dystrybutora: „Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z Color Laboratory. To nasza pierwsza maszyna kupiona u tego dystrybutora, ale bezproblemowa instalacja pokazuje, że warto im zaufać”. W dobie nieustannie rozwijającego się druku ważne jest, by znaleźć odpowiednie urządzenie do realizacji swoich potrzeb. Druknij.to się to udało, dzięki dokładnemu zbadaniu rynku i znalezieniu odpowiedniego dystrybutora.

v

Druk wielkoformatowy na nietypowych materiałach często jest wyzwaniem dla drukarni. ©Photogenica


26.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Outdoor w Polsce Raport z rynku

Jak co roku Izba Gospodarcza Reklamy Zewnętrznej przedstawia raport na temat wielkości rynku OOH w Polsce w roku poprzednim. Jakie dochody przyniosła reklama zewnętrzna? Jakie sektory w niej dominowały? Jakie nośniki reklamy były najpopularniejsze? Przyjrzyjmy się bliżej wynikom raportu.

O

OH, czyli reklama zewnętrzna, reklama tranzytowa i tzw. Digital-Out-Of-Home osiągnęła w tym roku wyniki gorsze niż w roku poprzednim. Łączna wielkość sprzedaży w tych trzech segmentach zamknęła się w 483,3 miliona złotych, czyli spadła o 1,7 procenta. Warto jednak zaznaczyć, że szacowana wartość sprzedaży w czwartym kwartale zeszłego roku wyniosła ponad 139,4 milionów złotych, co sprawia, że pobiła wynik z roku poprzedniego o 5,7 procenta. Jednak mimo tego dobrego wyniku nie udało się zrównoważyć słabych osiągnięć z kwartału trzeciego i drugiego, co rzutuje na ujemną dynamikę całego roku.

Dominacja Jak pokazuje raport wśród wiodących sektorów reklamy OOH niezmiennie dominują handel, telekomunikacja, żywność i media. Co interesujące, pozostałe miejsca zależne są od pory roku. Piątą lokatę naprzemiennie zajmowały motoryzacja, napoje i alkohole, podróże, a także czas wolny. Warto zaznaczyć, że polski rynek reklamy zewnętrznej zdominowany jest przez cztery firmy, posiadające blisko 82 procent udziałów w monitorowanych wydatkach. Mowa o AMS, Stöer Polska, Cityboard Media oraz Clear Chanel Polska. Warto zaznaczyć, że zarówno w 2017 roku jak i w latach poprzednich wspólny udział dwóch pierwszych

wynosił ponad 60 procent. Ważną rolę na rynku reklamy zewnętrznej odgrywają także firmy posiadające dedykowane sieci nośników, takie jak Jet Line (nośniki reklamy przy najważniejszych szlakach komunikacyjnych) oraz Gigaboard (reklama wielkoformatowa i nośniki w centrach handlowych). Reklama tranzytowa Wzrost rynku reklamy zewnętrznej w czwartym kwartale jest niezmiennie związany z dobrymi wynikami reklamy tranzytowej i DOOH. Wysokość sprzedaży związanej z różnorodnymi działaniami i akcjami reklamowymi, które wykorzystywały powierzchnie i wnętrza taboru komunikacji miejskiej wzrosła w 2017 roku do 35,1 miliona złotych i przewyższyła wcześniejszy wynik o 1,7 procenta. Dzięki wprowadzeniu nowych, innowacyjnych i coraz wydajniejszych technologii branża reklamy tranzytowej jest w trendzie wzrostowym. Wpływa na to również zmieniające się nastawienie zakładów komunikacyjnych, czy też zarządów komunikacji miejskiej, które coraz bardziej otwierają się na reklamę i możliwości, jakie zapewnia. Jednakże niekoniecznie musi to być trend trwały. Owszem – komunikacja otwiera wiele możliwości w kwestii geolokalizacji czy personalizacji reklamy, a znajdująca się w autobusach infrastruktura, również ta związana z digital signage pozwala na stałe pokazywanie reklam różnorodnych i przystosowanych do widza. Jednak wszystko zależy od klientów i operato-

Na przyszły rok prognozuje się wzrost w segmencie reklamy zewnętrznej. ©Photogenica


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

rów. Ci pierwsi muszą pokazać jaka reklama tranzytowa im odpowiada. Natomiast drudzy powinni odnaleźć swoje miejsce na rynku, co w obliczu dzisiejszej konkurencji nie jest łatwe. Nośniki W ciągu ostatniego roku wzrosła łączna liczba nośników reklamowych. Aczkolwiek w ich obrębie zanotowano też spadki i to wśród nośników średniego i dużego formatu. Coraz liczniejsze stają się nośniki małego formatu oraz citylighty. Te pierwsze związane są z rozbudową systemów powierzchni ekspozycyjnych w ramach „roweru miejskiego”. Wzrost ilości citilightów z pewnością jest związane z modernizacją infrastruktury wiat przystankowych i wolnostojących witryn czy też słupów ogłoszeniowo-reklamowych. Natomiast spadek nośników średniego i wielkiego formatu jest często konsekwencją polityki władz miast i aglomeracji, która dąży do oczyszczenia przestrzeni miejskiej z nadmiaru reklam. Również branża reklamy OOH zwraca uwagę na porządkowanie przestrzeni publicznej poprzez wskazywanie lepszych i efektywniejszych możliwości wykorzystanie profesjonalnych nośników. Aby doprowadzić do kompromisu potrzebny jest dialog, o który niełatwo w obliczu tworzonych w ostatnich czasach przez władze miejskie uchwał krajobrazowych bardzo trudno. Szczególnie, że dla niektórych firm, szczególnie lokalnych, dostosowanie się do nowych, zaostrzonych wymogów, równoznaczne jest

z zakończeniem działalności. Warto jednak zauważyć, że od 2000 roku liczba standardowych nośników zmniejszyła się o ponad 42 tysiące, natomiast głównych nośników o blisko 28 tysięcy. DOOH Polski rynek Digital-Out-Of-Home ma się coraz lepiej, jednak nie może jeszcze dorównać rynkom rozwiniętym. Przede wszystkim nie jest jeszcze dobrze monitorowany. Według szacunków jego wartość w 2017 roku wyniosła ponad 26 milionów złotych i pobiła zeszłoroczny wynik o 18 procent. Pomimo trendu spadkowego OOH, w przypadku DOOH cały czas mamy do czynienia z trendem wzrostowym. To obiecująca prognoza, szczególnie że tego typu nośniki pozwalają na bardziej kreatywne podejście do treści, co podoba się reklamodawcom, którzy często mają już dość tradycyjnego podejścia do reklamy i chcą przyciągnąć klienta w inny, oryginalniejszy sposób. Nośniki DOOH pozwalają również na szybkie monitorowanie treści i modyfikowanie jej online, co jest obiecującą perspektywą. Prognoza na przyszłość Choć rok 2017 zakończono z wynikiem gorszym niż poprzedni, rok 2018 zapowiada się obiecująco. Mają na to wpływ różnego rodzaju czynniki, ale przede wszystkim cykliczne wydarzenia, wzmagające aktywność reklamodawców. Do takich można zaliczyć zakończone już

.27

Zmienia się ilość i format reklam, kóre dominują na polskim rynku. ©Photogenica

Zimowe Igrzyska Olimpijskie, które sprawiły, że na nośnikach zewnętrznych pojawiło się wiele reklam związanych stricte z tym wydarzeniem. Jeszcze większe zainteresowanie wzbudzą z pewnością Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej, które na kilka tygodni zawładną światem reklamy. Nie można zapomnieć również o wyborach samorządowych, które wpłyną na pojawienie się różnego rodzaju komunikatów na nośnikach OOH i DOOH i to nie tylko w wielkich aglomeracjach czy dużych miastach, ale i w miastach i miasteczkach. Twórcy raportu twierdzą również, że rok 2018 będzie przełomowy w zakresie wprowadzania zintegrowanych form sprzedaży, czyli spójnego, łącznego wykorzystania wszystkich możliwości reklamy OOH w akcjach promocyjnych i reklamowych. W efekcie tych wydarzeń sprzedaż reklamy zewnętrznej w 2018 ma wzrosnąć o 3,5-5,5 procenta. Mamy więc do czynienia z pozytywnymi prognozami, które pozwolą branży na rozkwit.

v


28.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Bezpieczny Outdoor Reklama zewnętrzna pod lupą

Współczesna reklama typu OOH (lub DOOH) nadal pozostaje jednym z najskuteczniejszych narzędzi marketingowej komunikacji. W nowoczesnych rozwiązaniach reklamowych które przyciągają naszą uwagę nie tylko treścią lecz także technologicznymi innowacjami, warto pamiętać także o jednym z najważniejszych i często pomijanym aspekcie, czyli bezpieczeństwie jej funkcjonowania, zarówno w warunkach zewnętrznych jak i wewnętrznych.

W

ydawać by się mogło, że czasy niechlujnie wykonanych instalacji reklamowych bezpowrotnie minęły, nastąpił w końcu znaczący rozwój zarówno technologii jak i doświadczenia firm budujących takie reklamy. Niestety, nic bardziej mylnego - w dalszym ciągu przy drogach pojawiają się reklamy, które z bezpieczeństwem nie mają nic wspólnego - chwiejące się na wietrze billboardy czy grożące połamaniem rusztowania budowlane, które ze względu na niską cenę stały się plagą wzdłuż najbardziej uczęszczanych dróg. Nie ma nic bardziej zabójczego dla wizerunku marki jak potargany baner straszący kierowców i mogący spowodować po zerwaniu trudne do wyobrażenia szkody.

Zmieniające się warunki pogodowe, coraz bardziej intensywne wiatry powodują, że na reklamy zewnętrzne powinno patrzeć się z perspektywy bezpieczeństwa - ma to wymierny wpływ nie tylko dla wizerunku reklamodawców ale i dla bezpieczeństwa otoczenia. Billboard w rękach inżynierów Obecnie praktycznie każda konstrukcja niezależnie czy mówimy o reklamach wolnostojących lub słupach, billboardach lub megaboardach a zwłaszcza rozwiązaniach instalowanych na wysokościach, wymaga dostosowywania się do specjalnych zasad bezpieczeństwa. W przypadku większych konstrukcji, zwłaszcza tych montowanych w gruncie niezbędne

jest uzyskanie pozwolenia budowlanego lub zgłoszenia tego faktu w odpowiednich urzędach. W przypadku projektowania reklamy ważny jest nie tylko aspekt kreatywny, lecz także zaplecze inżynieryjne a zwłaszcza wykonanie wszelkich obliczeń w celu zapewnienia bezpieczeństwa i zgodności z normami budowlanymi. Na etapie planowania produkcji obowiązkowe jest uwzględnienie takich czynników jak strefa wiatrowa, średnia wysokość działki nad poziomem morza, ukształtowanie terenu w bliskim sąsiedztwie wraz z możliwymi osłonami w postaci drzew lub budynków, czy też stopień odsłonięcia. Dzięki temu otrzymujmy pewność że stworzona przez nas instalacja zgodna będzie zarówno z podstawowymi Billboardy które wpływają na bezpieczeństwo kierowców na drodze to temat który od lat budzi wiele sprzecznych opinii.


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.29

prawami fizyki jak i poradzi sobie z najbardziej niesprzyjającymi warunkami pogodowymi. W większości przypadków twórcy reklam (ale i Klienci końcowi) nie zaprzątają sobie głowy materiałami z których wykonana będzie konstrukcja - to błąd, bo stabilność szaty graficznej i jej perfekcyjna ekspozycja zależy właśnie od materiałów użytych do budowy konstrukcji. Bezpieczeństwo reklam przy drodze Czy współczesne, montowane przy drogach billboardy cyfrowe wyświetlające jasne, migoczące i często zmieniające się treści reklamowe stanowią zagrożenie na drodze? Pierwszy cyfrowy billboard pojawił się w Stanach Zjednoczonych w 2005 roku – począwszy od tamtej daty, tematowi wpływu reklam na bezpieczną jazdę kierowców poświęcono już wiele opracowań, z których wynikały niekiedy sprzeczne wnioski. Raport „The Impact of Billboards on Driver Visual Behavior” opublikowany ponad dekadę temu w magazynie „Traffic Injury Prevention” jednoznacznie stwierdził że billboardy negatywnie wpływają na skupienie kierowców na drodze powodując rozproszenie ich uwagi. Wpływ na to mają szczególnie billboardy cyfrowe, które ze względu na swoją jasność, zmieniające się treści reklamowe i widoczność z większej odległości „mają potencjalną zdolność do podtrzymywania ciekawości kierowców przez dłuższy czas”. W publikowanych w późniejszych latach raportach, udało się jednak skutecznie obalić teorię o rzekomej szkodliwości drogowych billboardach. Największy z nich, przeprowadzony przez agencję Tantana Associates z siedzibą w Filadelfii, skupił się na przeanalizowaniu ponad 60.000 raportów z wypadków drogowych w stanie Ohio. Dane o ruchu drogowym badane były w pobliżu siedmiu cyfrowych billboardów umieszczonych w Cuyahoga County, w okresie 18 miesięcy przed i po przekształceniu ich z tradycyjnych na cyfrowe. Agencji nie udało się znaleźć żadnej statystycznej zależności pomiędzy cyfrowymi tablicami a wypadkami samochodowymi. Drugie badanie przeprowadzone przez Center for Automotive Safety Research istniejące przy uniwersytecie Virginia Tech, skupiało się na zachowaniu kierowców przejeżdżających obok cyfrowych billboardów. Naukowcy zmierzyli częstotliwość spojrzeń kilkudziesięciu kierowców prowadzących samochody wyposażone w specjalne czujniki. Podobnie jak w poprzednim przypadku, wyniki tego badania nie wykazały żadnych różnic w częstotliwości

W USA szczególnie restrykcyjne przepisy stosuje się w stosunku do billboardów instalowanych w obrębie lotnisk, tak aby nie utrudniały one pracy pilotów podczas startu jak i lądowania samolotów. @Photogenica

i typie spojrzeń kierowców na cyfrowe lub tradycyjne billboardy. Wnioski płynące z tych badań jednoznacznie wskazały że nowoczesne instalacje reklamowe nie mają żadnego wpływu na bezpieczeństwo na drodze – przyciągają one uwagę kierowców, jednak czas w czasie którego ich wzrok kieruje się na znajdujące się wzdłuż drogi instalacje reklamowe jest zbyt krótki, by doszło do utraty kontroli nad

pojazdem, lub zderzenia z innym. Swego czasu podobny problem pojawił się także w Polsce – wielu kierowców oraz mieszkańców większych miast uskarżało się na oślepianie ich przez zbyt jaskrawe światła billboardów wykorzystujących ekrany ledowe. Efektem tego były przeprowadzane przez Zarząd Dróg Miejskich oraz Policję badania mające na celu zbadanie intensywności oświetlenia ekranów.

v

O bezpieczeństwie w reklamie zewnętrznej można napisać wiele, ale najlepiej, by na ten temat wypowiadali się specjaliści. O komentarz poprosiliśmy pana Dawida Stanisza z firmy Billboard X, zajmującej się tworzeniem bezpiecznych i legalnych konstrukcji outdoorowych: Inwestycja w reklamę zewnętrzną, szczególnie w większe powierzchnie reklamowe, wiąże się z poważnymi kosztami. Staramy się tłumaczyć klientom, że jest to związane przede wszystkim z bezpieczeństwem konstrukcji reklamowych, a co za tym idzie, z dbałością o wizerunek naszych klientów. Biorąc za przykład konstrukcje reklamowe do wykorzystania przy autostradach – obserwujemy w ostatnich latach wysyp budżetowych rozwiązań, wykorzystujących rusztowania budowlane które nigdy nie były przeznaczone do ekspozycji reklam a już na pewno nie reklam wolnostojących. Wystarczy silniejszy wiatr czy burza a znaczna część tych reklam wywraca się, łamie czy ulega innym uszkodzeniom. Jaki jest odbiór marki prezentowanej na takiej reklamie? Czy takie same obserwacje poczynimy w przypadku profesjonalnych konstrukcji reklamowych? Otóż nie – zbudowane z dbałością o bezpieczeństwo konstrukcje stoją bez uszczerbku. W naszym przypadku szczycimy się tym, że żadna z naszych konstrukcji (a budujemy je od Bałtyku po tereny górzyste) nie uległa najmniejszej usterce – przetrwały zarówno ubiegłoroczny orkan w Wielkopolsce jak i wiejący z prędkością ponad 120km/h halny na Podhalu. Budowanie bezpiecznych i legalnych reklam po prostu się opłaca. Kontakt: billboard-x.pl / tel. 796 46 46 41 / dawid@billboard-x.pl


30.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Uchwała czy terror? O prawie krajobrazowym w Polsce

Krajobraz polskich miast często zaśmiecony jest całą masą nielegalnych reklam, które bardziej szpecą niż reklamują. Ponadto miasta przez wiele lat nie miały zbyt dużego wpływu na to, jakie nośniki reklamowe się w nich pojawią. Jakiś czas temu uzyskały taką możliwość, dzięki czemu tworzą ustawy krajobrazowe. Jak te projekty mają się do świata reklamy OOH? Spróbujemy od powiedzieć na to pytanie.

E

stetyka jest pojęciem względnym. To, co podoba się jednym, innym wydaje się zupełnie nie na miejscu. W kwestii reklamy mówienie o estetyce jest jeszcze trudniejsze. Nasza tolerancja na reklamę zewnętrzną bywa różna. Jednym nie przeszkadzają duże ilości nośników z różnorodnym przekazem, inni wolą prostotę i minimalizm, jeszcze inni nie tolerują nośników digital signage. Stworzenie ustawy krajobrazowej odpowiadającej wszystkim jest niemożliwe. A trzeba także wziąć pod uwagę opinię samych reklamodawców – tym zależy, żeby reklamować jak najwięcej i jak najskuteczniej, wpisując się w estetykę miasta i nie tracąc nośników, które zdobyli do tej pory. Dlatego też o kompromis nigdy nie jest łatwo. Cięcia przede wszystkim Za projekty uchwał krajobrazowych odpowiadają gminy – każda ustala takowe na swoim terenie. Ich projekty przedstawiła już większość z dużych polskich miast. Część z nich została przegłosowana, część oddalona, inne są na etapie modyfikowania. Co najbardziej wymowne – część z przegłosowanych uchwał doczekała się już wyroków sądów administracyjnych, które je uchylają. Co tak bardzo drażni w ustawach krajobrazowych, że podaje się je do sądu? Przede wszystkim brak poszanowania do praw nabytych. Firmy posiadające infrastrukturę reklamową, i to tę legalną, nie chcą jej stracić, czy modyfikować, co zdaje się być racjonalnym podejściem. Co raz było dozwolone i postawione nie powinno wymykać się spod prawa, szczególnie, że może to powodować znaczne straty. Tymczasem wiele gmin tak samo traktuje zarówno nośniki legalne

jak i nielegalne. Poszkodowanymi stają się więc ci, którzy do tej pory działali zgodnie z literą prawa. Drastyczne wymogi Niestety, osoby tworzące uchwały krajobrazowe, mimo licznych konsultacji, często biorą pod uwagę jedynie interesy miasta, czy też plastyka miejskiego, ignorując prawa i potrzeby reklamodawców i firm zarządzających nośnikami reklamowymi. Oczywiście, wszystkim zależy na tym, aby polskie miasta były estetyczne. Jednak te zdają się często nie zauważać, że same korzystają z inicjatywy reklamowej i to nie tylko podczas wyborów, generujących wielki wysyp nielegalnych reklam. Kiedy przyjrzymy się bliżej projektom uchwał z ośmiu największych polskich miast najbardziej niepokojące jest restrykcyjne ograniczenie czy wręcz całkowity zakaz używania ekranów Led i Lcd. Również okresy, jakie wyznacza

Uchwały krajobrazowe mają na celu zmniejszenie liczby nielegalnych i nieestetycznych reklam. ©Bezprawnik

się na dostosowanie do nowych przepisów bywają zbyt krótkie. Dwa lata w wypadku konieczności likwidacji kosztownych instalacji elektronicznych to zbyt krótko, by ich koszt mógł przynieść odpowiednie zyski. Często warunki dostosowania się do nowego prawa nie są dostatecznie wyłuszczone. Firmy tkwią w niepewności, nie mogąc uzyskać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, które nośniki trzeba zlikwidować. Wiele miast pragnie również znacznie ograniczyć maksymalny format reklamy wolnostojącej, najczęściej do osiemnastu metrów kwadratowych. I o ile jest to dobre wyjście w centrach miast, na peryferiach, przy kilkupasmowych drogach szybkiego ruchu tego rodzaju billboard może być niewidoczny. Samo dzielenie miast na strefy wydaje się problematyczne. Bowiem można zrozumieć istnienie trzech, czterech czy pięciu stref jest całkowicie zrozumiałe. Jednak istnienie kilkuset obszarów o różnorodnych wytycznych, tak jak


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.31

w Szczecinie, choć uzasadniane przez władze miasta, jest zupełnie niepraktyczne i sprawia dodatkowe kłopoty. Tak samo jak wyznaczanie granic stref, które nie zawsze jest całkowicie jasne i zrozumiałe dla odbiorców. Szybkość nie popłaca Polskie miasta postanowiły wprowadzić uchwały krajobrazowe jak najszybciej, a jak wiadomo taki tryb pracy często rzutuje na dokładność projektu. Trudno więc dziwić się konsekwencjom w postaci wycofywanie się z uchwał czy podawania ich do sądu. Wśród głównych zarzutów, jakie stawiane są uchwałom pod względem prawnym Wojciech Gwóźdź w artykule „Błędy w uchwałach krajobrazowych” wymienia: naruszenia prawa materialnego (w szczególności, naruszenia zasad proporcjonalności i równości, przekroczenia granic upoważnienia ustawowego, naruszenia zasad wolności działalności gospodarczej, naruszenia zasady ochrony praw słusznie nabytych), naruszenia procedury stanowienia uchwał krajobrazowych, naruszenia zasad techniki prawodawczej. Mówiąc o tym wprost, gminy często starają się regulować za pomocą uchwały krajobrazowej również to, co jej nie podlega. Poza tym tego typu przepisy często są nieprecyzyjne, a użyte w nich sformułowania typu „należyty stan estetyczny”, „odpowiednie proporcje” czy „właściwa ekspozycja” pozostawiają zbyt wiele pola do interpretacji, co w przypadku przepisów prawnych jest zwyczajnie szkodliwe. Wygląda na to, że sami urzędnicy niezdolni są do sformułowania przepisów, które wyrażałyby spójnie wszystkie cele krajobrazowe gminy. Ze względu na szybkie wprowadzanie przepisów wiele do życzenia pozostawia również dialog z podmiotami związanymi z reklamą i wszelkie

Rozmiary niektórych bilbordów w centrum miast są zbyt imponujące. ©żegnamyreklamy

inne konsultacje. Nawet jeśli stronom uda się w pełni wyłożyć swoje racje brakuje czasu na dojście do kompromisu, a tylko on gwarantuje powodzenie uchwały krajobrazowej. Wspólne działania Aby nasze miasta, nieważne, czy wielkie czy małe, wyglądały estetycznie, potrzebne jest współdziałanie wszystkich, którzy są za ten wygląd odpowiedzialni. Mowa tu nie tylko o władzach miasta, plastykach miejskich, urbanistach i reklamodawcach oraz przedstawicielach firm posiadających infrastrukturę reklamową, ale również o mieszkańcach. Dobrym podejściem jest wstępna analiza tego, jakie reklamy znajdują się już w mieście, jak wyglądają, jak są oceniane i które z nich są legalne. Niektóre metropolie się na to decydują, ale niekoniecznie przenosi się to na uchwalane prawo. To często pisane jest pod dyktando urzędników czy radnych, którzy bywają zbyt ostrożni w swoich

decyzjach. Decydują się na zdelegalizowanie wszystkiego, co przynajmniej potencjalnie może się wydawać ryzykowne pod względem estetycznym. Jednocześnie jest to często działanie bardzo krzywdzące dla firm, dla których reklama jest głównym źródłem dochodu. Decentralizacja Głównym problemem uchwał krajobrazowych w Polsce jest decentralizacja. W kraju jest 2478 gmin, z czego każda tworzy swoje przepisy. Są one mniej lub bardziej trafne, ale zawsze ograniczają czyjąś swobodę, wprowadzając, na przykład, opłatę reklamową. Poza tym w części gmin są nieegzekwowane, a do samych przepisów trudno się dostać. Najlepszym wyjściem byłaby ustawa wpływająca na estetykę miast, którą gminy musiałby dopasować jedynie do swoich warunków. Niestety, zamiast tego trzeba się mierzyć z chaosem licznych, często niedopracowanych uchwał.

REKLAMA

v

STALOWE KONSTRUKCJE REKLAMOWE

BUDUJEMY NAJBEZPIECZNIEJSZE KONSTRUKCJE REKLAMOWE W POLSCE

billboard-x.pl


32.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Cyfrowy druk dekoracyjny z HP Prezentacja w ekskluzywnych przestrzeniach

Firma HP zaprezentowała na targach Heimtextil nową kolekcję drukowanych cyfrowo elementów wyposażenia wnętrz w ekskluzywnie zaprojektowanych przestrzeniach dostosowanych do specjalnych rodzajów zastosowań, np. salonów, kuchni czy gabinetów stomatologicznych. Za design odpowiedzialny był zespół projektantki Jennifer Castoldi. Na stoisku producenta można było przekonać się, jak cyfrowy druk dekoracyjny poszerza możliwości drukarń i projektantów.

K

Projekty tematycznie nawiązywały do aktualnych kwestii społecznych. © 2018 HP Development Company, L.P.

ażde pomieszczenie pokazowe opowiadało historię, którą powołała do życia technologia druku dekoracyjnego HP Latex oraz HP Indigo. Projekty – stworzone dla wnętrz takich jak salon, sypialnia, łazienka, kuchnia czy gabinet stomatologiczny – tematycznie nawiązywały do aktualnych kwestii społecznych, jak starzenie, ekologia, ocieplenie klimatu czy wymieranie zagrożonych gatunków. „Dzięki cyfrowemu drukowi dekoracyjnemu od HP kreatywności w obszarze dekoracji wnętrz nie krępują żadne granice. Każdy pomysł może zostać ożywiony wszędzie i w dowolnym rozmiarze – na tapetach, zadrukowanych podłogach, tekstyliach i meblach”, twierdzi Castoldi, prezes i dyrektor kreatywny firmy Trendease International. „Ta

Na stoisku producenta prawie nie było urządzeń, w centrum targowej prezentacji firmy znalazły się zastosowania. © 2018 HP Development Company, L.P.

technologia pozwala na twórcze podejście i oferuje projektantom nowe możliwości”. Rosnące możliwości dekorowania Ponadto firma HP zaprezentowała HP Indigo Wallpaper – rozwiązanie do druku cyfrowego HP Indigo 20000 umożliwiające producentom tapet przejście z produkcji analogowej na cyfrowy druk kolorowy z jakością druku wklęsłego. Oferuje ona korzyści w rodzaju produkcji na życzenie, krótszych terminów wprowadzania produktu na rynek czy mniejszej ilości makulatury. System drukujący umożliwia druk ciągły o szerokości 74 cm z prędkością 1515 m2/h. Indigo 20000 stanowi idealne rozwiązanie do druku tapet o powtarzalnych wzorach i bez marginesów. Niedawno producent zaprezentował nową linię trwałych tekstyliów certyfikowanych do maszyn HP Latex, umożliwiających produkcję soft signage i materiałów dekoracyjnych. Łączą one trwałość i doskonałą jakość druku z zaletami wodnej technologii lateksowej HP. Nowe tekstylia wybranych sprzedawców poszerzają możliwości druku HP Latex w obszarze soft signage i oferują nowe zastosowania dekoracyjne – takich jak zasłony i żaluzje, poduszki, abażury czy torby, również na materiałach wykonanych w 100% z bawełny, płótnie bawełnianym czy poliestrze. Proces utrwalania na ciepło zapewnia dodatkowo możliwość prania nowych tekstyliów. Wodne tusze HP Latex posiadają teraz również certyfikat Eco Passport Oeko-Texu do stosowania na tekstyliach. Przyjazny dla środowiska charakter i jakość wydruków stanowią decydujące zalety technologii lateksowej. „Technologia HP Latex jest niezrównana


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

pod względem korzyści ekologicznych, co czyni ją oczywistym wyborem dla produkcji zastosowań dla wnętrz, niezależnie od tego, czy chodzi o mieszkanie, sklep, szpital czy szkołę”, twierdzi Terry Raghunath, kierownik ds. rozwoju sprzedaży drukowanych dekoracji w HP. „Nasza wodna technologia Latex nie wydziela zapachu ani w trakcie produkcji, ani później. Oferuje szeroką gamę zastosowań i formatów, ponadto wydruki cechują się intensywnością koloru i wiernym odwzorowaniem szczegółów niezależnie od rodzaju podłoża”. Właśnie w ten sposób zaprezentowano najnowszą kolekcję cyfrowo zadrukowanych produktów z obszaru designu i dekoracji wnętrz

Każde pomieszczenie pokazowe opowiadało historię, którą powołała do życia technologia druku dekoracyjnego HP Latex oraz HP Indigo. © 2018 HP Development Company, L.P.

Indigo 20000 stanowi idealne rozwiązanie do druku tapet o powtarzalnych wzorach i bez marginesów. © 2018 HP Development Company, L.P.

– od antybakteryjnych tapet przeznaczonych np. do gabinetów dentystycznych po dźwiękochłonne sofy i tapety OLed do pokoju dziennego. Przestrzenie pokazowe udowodniły, że dzięki technologii HP Latex możliwości projektowania wnętrz są praktycznie nieograniczone. Na stoisku producenta prawie nie było urządzeń, w centrum targowej prezentacji firmy znalazły się zastosowania – na żywo można było zobaczyć jedynie druk tapet na maszynie HP Latex 570.

v

Farby specjalne

SPLinx uzupełnia rynek W ostatnim czasie na polskim rynku poligraficznym pojawiła się firma specjalizująca się w dostarczaniu szerokiej gamy farb i lakierów specjalnych. Wypełnia ona niszę traktowaną dotychczas przez duże koncerny farbiarskie po macoszemu z racji skomplikowanej promocji i niewielkich efektów sprzedażowych. SPLinx zagospodarowuje tę przestrzeń, proponując szeroką i wszechstronną ofertę farb specjalnych w naszym regionie świata. Oprócz produktów dość powszechnych dla znawców tematu takich jak farby fluo, złote i srebrne, lakiery strukturalne czy interferencyjne i perłowe firma oferuje obszerną gamę farb do zabezpieczeń oraz takie „nowinki” jak farby termochromowe, fotochromowe, hydrochromo-

.33

we, luminescencyjne czy farby przewodzące prąd. Oprócz rozwiązań pochodzących od wytwórców z niemalże każdego zakątka świata SPLinx jest także producentem własnych farb specjalnych takich jak: fluorescencyjne, metaliczne, chromowe, lakiery zapachowe i wiele innych. Ułatwia to dopasowanie oferty do indywidualnych potrzeb drukarń. To natomiast sprawia, że farby są zazwyczaj „szyte są na miarę” zarówno pod względem doboru technologii druku, odpowiednich do danego podłoża spoiw, intensywności farby, odporności na czynniki środowiskowe jak i wielu innych parametrów w tym wizualnych oczekiwań klienta. © SPLinx

v

News


34.LFP

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Test zdany na piątkę Roland na egzaminie

Koniec 2017 roku był dla Rolanda bardzo owocny – firma wprowadziła na rynek aż siedem nowych ploterów, a konkretnie serię Versa UV S-series zawierającą cztery nowe plotery płaskie i trzy hybrydowe, zdolne do obsługi materiałów o różnej szerokości i długości. Najmniejszy z ploterów taśmowych Roland VersaUV LEJ-640S-B150 został poddany testom przez Sørena Winsløwa z portalu Print og Medier

V

ersaUV LEJ-640S-B150 to hybrydowa maszyna drukująca, mogąca obsługiwać zarówno rolki papieru, jak i sztywne materiały. Dzięki temu wydaje się odpowiednim wyborem dla firm o zróżnicowanych potrzebach produkcyjnych. Ploter ten, tak jak i cała seria, to elastyczne urządzenie z szerokim zakresem funkcji zarezerwowanym zwykle dla większych systemów. Wśród nich warto wymienić: drukowanie na nośnikach o grubości do 20 cm w standardzie, a nawet grubszych w razie potrzeby, obsługę mediów o wadze do 100 kg na m2, funkcję utrzymywania materiałów na właściwym miejscu, dmuchawę, elementy napinające utrzymujące stałe naprężenie materiałów podawanych z rolki, filtr węglowy do usuwania nieprzyjemnych zapachów, listwę antystatyczną umieszczoną tuż przed zadrukiem, wbudowany system czujników dla zwiększenia bezpieczeństwa, wyłącznik bezpieczeństwa, do którego łatwo można dotrzeć stopą z dowolnego miejsca wokół urządzenia, a także wolnostojący panel kontrolny. Takie właściwości urządzenia pozwalają na druk bezpośrednio na różnych materiałach, takich jak drzwi, felgi samochodowe, blaty i elementy wystawowe, a także wiele przedmiotów zamontowanych w szablonie np. osłony na smartfony, piłki golfowe, szklanki, butelki, puszki itp. Szereg możliwości Ploter sprawdzi się w firmach projektujących logotypy, a także przedsiębiorstwach wymagających wysokiej jakości i możliwości obsługi dużych sztywnych przedmiotów w ich codziennej pracy. Może ona otworzyć nowe możliwo-

ści przed mniejszymi firmami przemysłowymi, ułatwiając im drukowanie różnorodnych artykułów i rozwiązując niektóre problemy związane z długim czasem dostawy dla wydruków testowych i wysokimi kosztami rozruchu danego biznesu. Aby drukować przy pomocy tego urządzenia na dużych przedmiotach, można ustawić dodatkowy stół przed i za maszyną. Stoły te nie muszą być montowane na stałe, jedynie dosuwane do krawędzi. Produkt jest następnie podawany do plotera za pomocą gumowego paska, który biegnie nad strefą próżni i stabilnie utrzymuje przedmiot przez cały proces. Przepływ powietrza w strefie podciśnienia można odwrócić, aby zamiast ssania wydmuchiwał powietrze, ułatwiając prawidłowe pozycjonowanie nieporęcznych elementów na stole drukarki.

Bezpieczeństwo i elastyczność Podczas tworzenia tego urządzenia Roland zadbał także o bezpieczeństwo. Wiszący nad lampami UV Led wyciąg podłączony jest do filtra z węglem aktywnym, który usuwa opary generowane w procesie utwardzania UV. Z kolei urządzenie antystatyczne usuwa ładunki elektrostatyczne nagromadzone na powierzchni drukowanych przedmiotów podczas załadunku i pracy maszyny. Ploter wyposażony jest w wyłącznik bezpieczeństwa, w postaci drutu, który biegnie wokół stołu około 10 cm nad podłogą. Oznacza to, że można szybko zatrzymać drukarkę z dowolnej strony maszyny. Natomiast wolnostojący panel kontrolny pozwala operatorowi stać wszędzie tam, gdzie jest on najbardziej optymalny dla danej operacji.

Urządzenie jest wyposażone w ruchomy panel sterujący. ©Roland


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.35

Biel i Braille Maszyna VersaUV LEJ-640S-B250 drukuje w CMYK, bieli i lakierze. Ten ostatni dostarczany jest ze standardowym atramentem EUV-4, który posiada niewiele wymagań dotyczących obsługi. Dostępne są również inne opcje obejmujące EUV-S - S, które przydają się do tworzenia grafiki samochodowej itp. Możliwe jest także stosowanie EUV-2. Przy użyciu maszyny można uzyskać dwa efekty z wykorzystaniem lakieru - błysk i mat. Ponadto urządzenie pozwala na drukowanie alfabetu Braille’a – umożliwia to lakier Roland DG, który zapewnia wysokość, ostrość krawędzi i trwałość. Wszechstronność przede wszystkim Stworzenie niewielkiej maszyny, która spełni wszystkie możliwości nie jest łatwe. Rolandowi się to udało. Świadczą o tym nie tylko osiągi maszyny, ale i wyniki testów, jakie na niej przeprowadzono.

Maszyna Roland VersaUV LEJ-640S-B150 to najmniejsze urządzenie z serii. ©Roland

v

Test: Test obejmował druk pliku PDF o wymiarach 1m x 1m. Plik ten składał się z wielu różnych obrazów, będących wyzwaniami dla maszyny. Pojawił się tam tekst w pozytywie i negatywie o różnych rozmiarach i kolorach, a także kolory Pantone, aple jak i gładkie przejścia między kolorami. Wykonywano go w kilku różnych trybach drukowania, aby sprawdzić wpływ na jakość jak i szybkość druku. Reprodukcja tekstu i rejestracja W trybie wysokiej jakości tekst pozytywny i negatywny jest czytelny do 3 i 4 punktów, w wymienionej kolejności, ale czcionki nie są w pełni odpowiednie, aż do uzyskania rozmiaru około 8-9 punktów. Jakość linii jest niemal identyczna w pionie i poziomie, co jest rzadko spotykane. Linie wydają się równie grube przy 50 lpi, ale istnieje wyraźna separacja do 150 lpi, zarówno w poziomie, jak i w pionie. Rejestracja pomiędzy kolorami nie wydaje się powodować żadnych problemów, co widać w tekście pisanym w magencie wydrukowanym na błękitnym tle. Zarówno tekst i linie oddziałują na siebie podczas druku w czterech kolorach. Kolory i gradienty Wszystkie trzy testy obejmowały wielokrotne przejścia kolorów (pięć, dziewięć i 12 przebiegów). W rezultacie różnica w pokryciu obszaru i nachyleniach wydaje się być bardzo mała. Nie widać żadnych oznak pasmowania w trybie wysokiej prędkości. Patrząc z odległości jednego metra, nie widać żadnych zauważalnych różnic między trybem standardowym i wysoką jakością, które zostały wydrukowane na samoprzylepnym winylu. Tryb wysokiej szybkości został wydrukowany na tekturze falistej i dlatego ma zupełnie inny odbiór. Jakość obrazu Jakość obrazu jest bardzo dobra przy druku drobnych detali z bardzo spójnymi kolorami. Na przykład małe niuanse na polerowanych metalowych powierzchniach i skórze twarzy wydają się bardzo żywe i realistyczne. Czarno-biały obraz jest renderowany w czterech kolorach, co powoduje powstawanie odcieni, ale naturalnie można tym odpowiednio zarządzać przy pomocy oprogramowania RIP. Prędkość Test przeprowadzono w trzech różnych trybach drukowania. Wysoka prędkość została wydrukowana na kawałku tektury falistej (E-flute), podczas gdy dwa pozostałe tryby, standard i wysokiej jakości, zostały wydrukowane na 3M IJ25-10 25 (samoprzylepnym winylu). Tryb drukowania Wysoka prędkość, 5 pasów, 360 x 720 dpi Standardowy, 9 pasów, 720 x 1080 dpi Wysoka jakość, 12 pasów, 720 x 1440 dpi

Szybkość 12.30 22:51 32:50

Zużycie atramentu 9,16 ml 9,53 ml 9,09 ml

Test brał pod uwagę druk pliku PDF o wymiarach 1m x 1m, co nie jest optymalne do pomiaru prędkości druku, jednak daje możliwość porównania wyników.


36.Media&Komunikacja

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Influencer marketing Marketing szeptany na nowo

Internet, media społecznościowe i platformy multimedialne zrewolucjonizowały nie tylko sposoby komunikacji międzyludzkiej, ale i podejście do marketingu. Tradycyjne media, takie jak telewizja czy radio mają coraz mniejszy wpływ na decyzje konsumentów, szczególnie tych należących do pokolenia Millenialsów. W ich świecie rolę człowieka ze szklanego ekranu pełni influencer. I to właśnie on stał się osią nowego podejścia do marketingu.

K

im jest influencer? Jak sama nazwa wskazuje to ktoś, kto wywiera wpływ na określoną grupę odbiorców. Często jest to bloger, youtuber, osoba posiadająca konta w mediach społecznościowych, mające dużą ilość wyświetleń i polubień. Influencerzy z różnych powodów mają duży wpływ na swoich odbiorców, czasami są ich idolami, innym razem źródłem dobrych rad i porad. A te mogą dotyczyć wszystkiego od wyboru najlepszej diety dla dziecka przez wieczorowy makijaż do decyzji inwestycyjnych. Oczywiście każdy z influencerów ma swoją grupę docelową i swoisty zakres dziedzin, w których się specjalizuje. Różne są też możliwości poszczególnych twórców i ilości ich fanów. Jednak wykorzystanie tego typu osób jako nośników kampanii marketingowych jest coraz skuteczniejsze. Pod warunkiem, że kampania jest dobrze przemyślana. Po pierwsze – miej pomysł Kampania z udziałem influencera opiera się na prostej zasadzie. Osoba mająca zaufanie u określonej grupy odbiorców, którzy z chęcią obserwują jej media społecznościowe, kanał na YouTubie czy bloga w mniej lub bardziej zawoalowany sposób promuje daną markę. Czasami robi to mimochodem, innym razem recenzuje konkretny produkt lub po prostu pokazuje, że go używa. Sposobów jest wiele, a wkład pracy influencera i to, czy będzie promował produkt wprost czy mimochodem zależy od indywidualnych ustaleń i ceny. A warto wiedzieć, że choć influencerzy często są dla przeciętnego Kowalskiego osobami zupełnie nieznanymi, w swoim środowisku bywają naprawdę bardzo skutecz-

Internetowi twórcy są znacznie bardziej wiarygodni niż telewizyjne gwiazdy. ©Photogenica

ni. Wystarczy spojrzeć na casus młodych gwiazd YouTube’a. Są to często nastolatkowie lub osoby nieco starsze, które zebrały wokół siebie setki tysięcy fanów, marzących o tym, by robić dokładnie to, co ich idole. Wystarczy więc, by internetowy gamer pojawił się w nagraniu w słuchawkach konkretnego producenta i stwierdził, że dzięki nim gra

brzmi jak nigdy dotąd, by tysiące nastolatków zaczęły marzyć dokładnie o tym samym sprzęcie. W końcu to upodobni ich do idola. Oczywiście realizacje kampanii influencerskich nie zawsze są aż tak dosłowne. Właściwie to najbardziej pomysłowe i merytoryczne realizacje dotyczące promowania produktu są przez firmy najbardziej pożądane.


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Po drugie – grupa docelowa Można mieć najwspanialszy produkt, ale jeśli trafi się z nim do nieodpowiedniego odbiorcy i tak nie uda się go sprzedać. W przypadku influencerów liczy się autentyzm. Dlatego proponowanie fit blogerce kampanii dotyczącej promocji chipsów jest kompletnie nie na miejscu. Jej fanki i tak są przecież na diecie, albo właśnie wybierają się na siłownię. Tego typu osoba może jednak z powodzeniem promować odzież sportową, zdrowe przekąski czy sprzęt treningowy. W odpowiednich warunkach można zaproponować jej również różnego rodzaju kosmetyki, które także mogą przydać się jej obserwatorkom. Ważne w wyborze produktu jest to, by nie tracić na wiarygodności. Szczególnie dla kogoś, kto zarabia na własnym wizerunku. Odbiorcy akceptują to, że influencer otrzymuje wynagrodzenie za polecanie czy prezentowanie produktów. Pragną jednak wierzyć, że wybiera on tylko te marki i rzeczy, które są warte tej promocji. Ważna jest także wielkość grupy docelowej danego influencera – nie zawsze opłaca się bowiem uderzanie do tych najpopularniejszych i posiadających największe zasięgi. Powody są

subskrybentów czy komentarzy. I choć liczby często zdają się mówić same za siebie, wybierając influencera trzeba przyjrzeć się im bliżej i to nie tylko dlatego, że tego typu statystyki można nie do końca uczciwie zmodyfikować. Szukając kogoś, kto wypromuje produkt warto zapoznać się z treściami jakie oferuje, ich realnym wpływem użytkowników: ilością komentarzy, reakcji, a także ich tonem. Warto dowiedzieć się, czy influencer sam odpowiada za swoje media społecznościowe i wdaje się w rozmowy z fanami. Niezwykle ważny jest także poziom tak zwanego hejtu. Sprawdzenie dokładnych statystyk dotyczących influencera jeszcze przed rozpoczęciem kampanii pozwala wyrobić sobie pogląd na spodziewany efekt i realną skuteczność działań marketingowych. Do tego typu badań służy szereg internetowych narzędzi, często oferowanych przez Google czy same media społecznościowe. Warto jednak zaznaczyć, że dobrze sprofilowana kampania influencerska może wygenerować znacznie większy wskaźnik zysków na jedną wydaną złotówkę niż marketing prowadzony przy użyciu tradycyjnych mediów.

Pokazywanie produktów w mediach społecznościowych może przysporzyć im popularności. ©Photogenica

dwa. Po pierwsze influencerzy z największymi zasięgami często wyżej wyceniają prowadzenie kampanii. Mniejszym, lokalnym markom bardziej opłaca się dotarcie do osoby, która będzie promować ich produkt niższym kosztem, ale w bardziej wyselekcjonowanej grupie. Bowiem drugim z powodów jest właśnie brak precyzji w wielkich grupach odbiorców. Często produkt, który chcemy promować jest mało uniwersalny i zainteresuje jedynie grupę specjalistów. Wtedy dużo lepszym wyjściem jest zwrócenie się do influencera, który już do tej grupy dociera. Po trzecie – efektywność Influencerzy to specyficzna grupa, której wpływ często definiuje się poprzez liczbę lajków,

Po czwarte – koszty Skoro już mowa o wydanych złotówka warto zauważyć jedną rzecz - czasy, w których bloger dostawał za darmo kilka niewiele wartych produktów i w zamian za nie promował je w sieci już dawno są przeszłością. Influencerzy to ludzie, którzy zarabiają na swoim wizerunku, często bycie blogerem, youtuberem czy posiadanie konta na instagramie to jedyne źródło utrzymania. I wbrew pozorom stworzenie dobrego filmu czy zdjęcia wymaga od nich wielu godzin pracy, a często i zatrudnienia profesjonalnej ekipy. Dlatego też umowy barterowe z influencerami stają się już rzadkością i zawierane są tylko wtedy, kiedy dwie strony

.37

naprawdę mogą na nich skorzystać i najczęściej dotyczą sprzętu, który może przydać się influencerowi w dalszej pracy. I choć wydawanie od kilkuset do kilkunastu tysięcy złotych ( w zależności od zasięgu influencera i innych czynników) na kampanię internetową marketingowcom starszej daty może wydawać się zupełnie nietrafioną inwestycją, wyniki pokazują, że influencerzy zdobywają coraz większe zaufanie odbiorców i mają coraz większy wpływ na kształtowanie rynku. Szczególnie, że kampanie internetowe realizowane przez influencerów skutecznie zajęły miejsce marketingu szeptanego, który w tej zmienionej formule przechodzi swój renesans. A w tego typu działania warto inwestować. Niestety, trudno odpowiedzieć na pytanie ile kosztuje influencer marketing, bez szczegółowych informacji na temat marki, produktu, planowanej kampanii i celów, jakie firma chce osiągnąć przez współpracę z twórcami internetowymi. Wszystko okazuje się zazwyczaj po zaprezentowaniu oferty influencerowi. Warto jednak zaznaczyć, że twórcy ci często jednoczą się wokół różnego rodzaju platform czy agencji, które udostępniają szacunkowe informacje na temat cen kampanii wyznaczanych przez konkretnych influencerów, a także udzielają podstawej wiedzy na temat ich reklamowych możliwości. Promocja z ust do ust Marketing szeptany dzięki Internetowi całkowicie zmienił swoje oblicze. Dziś na nasze codzienne wybory mają wpływ ludzie, których nie znamy osobiście, ale z jakiś powodów, najczęściej dzięki mediom społecznościowym, stali się nam bliscy. I choć większości z nas wydaje się, że blogerka do zakupienia konkretnego błyszczyka do ust może przekonać jedynie szesnastolatkę, kiedy przyjrzymy się Internetowi bliżej, okaże się, że influencerzy mają wpływ na każdego. Wystarczy zajrzeć na pierwsze lepsze forum parentingowe, na którym roi się od produktów polecanych przez matki, będące przy okazji blogerkami. I choć to akurat bardzo jaskrawy przykład, w rzeczywistości każdy z nas choć raz w życiu kupił coś pod wpływem influencera. Nawet, jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy. A o tym, jak wyglądają dobre i złe kampanie wpisujące się w influencer marketing będzie można przeczytać w kolejnym numerze VISUAL COMMUNICATION.

v


38.Media&Komunikacja

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Reklama paradoksem stoi Antypatriotyczne Obligacje Skarbowe

Reklama zazwyczaj powinna odnosić się do realiów ludzi, dla których jest przeznaczona. Owszem, często na polski rynek trafiają międzynarodowe kampanie. Nikogo nie dziwi, że tak wielkie koncerny jak Coca-cola czy Nike nie zawsze organizują osobną kampanię przeznaczoną na nasz rodzimy rynek. Jednak gdy stricte polski produkt reklamowany jest w irracjonalny sposób, wprowadza to pewien dysonans, tak jak w przypadku najnowszego spotu Obligacji Skarbowych.

P

owód istnienia Obligacji Skarbowych jest prosty. Państwo, w naszym przypadku Polska, chce pożyczyć trochę pieniędzy od swoich obywateli. Dlatego też wypuszcza obligacje, które chętni kupują, a po kilku czy też kilkunastu latach mogą sprzedać państwu z określonym wcześniej zyskiem. Wszystko swojsko i polsko. Do momentu, w którym obejrzymy najnowszy spot Obligacji Skarbowych. Dowiadujemy się z niego bowiem wiele na temat poziomu polskiej edukacji i jej ceny. Amerykańska edukacja Fabuła spotu jest prosta – ojciec dowiaduje się, że jego syn ma niezwykłe zdolności matematyczne, ponieważ wygrywa konkurs o swojskiej nazwie „Pierwiastek”. O dziwo, zmienia to życie mężczyzny o sto osiemdziesiąt stopni. Od tego momentu nie może być pewien, że jego syn będzie mógł realizować się w polskiej szkole. Edukacja będzie go sporo kosztować. O ile zrozumiałe jest to, że na ojcowskiej głowie spoczywa problem zakupienia nowego komputera czy opłacenia dodatkowych kursów, niezmiennie zastanawiający jest fragment, w którym lektor zadaje pytanie: „Czy ty wiesz, ile kosztują studia na prestiżowej uczelni?”. Przecież studia w Polsce są, przynajmniej na państwowych, brylujących w rankingach uczelniach, darmowe. Amerykański sen Jeśli przyjrzymy się stylistyce reklamy, od razu zauważymy, że autorom nie chodzi ani o polski uniwersytet, ani nawet o polską szkołę – raczej o amerykański serial. Właśnie tamtejszą stylistykę przyjął spot. W realiach rodem ze Stanów

Zjednoczonych, jego przesłanie ma sens. I wszystko było by z tym amerykańskim snem w porządku, gdyby nie to, że ma on na celu promowanie stricte polskiego produktu. Osoba kupująca Obligacje Skarbowe daje państwu kredyt zaufania. Tymczasem owo państwo zdaje się samo sobie nie ufać, skoro zapożycza wizję kariery z innej kultury. Owszem, patriotyczna ścieżka, szczególnie w dzisiejszych czasach, jest dość ryzykowna, ale należy pamiętać, że obierając przeciwną drogę, należy brać pod uwagę odbiorcę i promowany produkt. A przykład spotu Obligacji Skarbowych pokazuje, że źle zrozumiany kosmopolityzm, może prowadzić do śmieszności.

v

Tylko logo pokazuje, że spot Obligacji Skarbowych jest powiązany z Polską. ©obligacje skarbowe


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.39

FaceExit – Exodus firm z Facebooka

#deletefacebook Nad portalem Marka Zuckerberga zawisły ostatnio wyjątkowo ciemne chmury. Mimo iż Facebook w przeszłości zmagał się z wieloma kryzysami, żaden z nich nie nadszarpnął wizerunku firmy w takim stopniu jak międzynarodowa afera związana z wyciekiem danych. Skandal wybuchł dzięki doniesieniom dziennikarzy, według których zajmująca się analizą danych amerykańska spółka Cambridge Analytica, pracująca m.in. przy kampanii promującej Brexit oraz kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa, na skutek wycieku weszła w posiadanie prywatnych informacji z kont ponad 50 mln użytkowników Facebooka. Dziennikarze ujawnili także o wiele bardziej szokujące fakty: Facebook rzekomo świadomy był nielegalnego pozyskiwania danych od ponad dwóch lat, ale nie poinformował nikogo o tym fakcie. Mark Zuckerberg wraz z głównymi osobami zarządzającymi portalem natychmiast znaleźli się po ostrzałem zarówno ze strony mediów jak i użytkowników. Firma stwierdziła jednak że nie doszło do żadnego wycieku, lecz jedynie „poważnego naruszenia zasad Facebooka”. Tematem szybko zainteresowała się amerykańska prokuratura, która zapowiedziała śledztwo w tej sprawie. Po stanowczo zbyt długim okresie milczenia Mark Zuckerberg, próbując zażegnać kryzys opublikował oświadczenie, w którym przyznał się do „popełnienia błędów”

i obiecał wprowadzenie lepszej ochrony prywatności użytkowników. Skandal wpłynął także na funkcjonowanie światowych firm, dla których amerykański portal stanowi potężne narzędzie marketingowe o olbrzymim zasięgu. Wiele z nich zawiesiło swoje konta na Facebooku, zaprzestając wykupywania reklam lub też zdecydowało się na najbardziej radykalny krok w postaci całkowitego usunięcia profilu. W myśl coraz częściej widocznego w sieci hashtagu #deletefacebook na tymczasową przerwę lub całkowitą rezygnację z serwisu zdecydowały się takie firmy i organizacje jak Mozilla, Playboy, Commerzbank, Pep Boys, Sonos oraz kilku celebrytów. Konta Tesli oraz

projektu SpaceX zostały w demonstracyjny sposób wyłączone przez samego Elona Muska. Na chwilę obecną Facebook zmaga się z kolejnymi pozwami dotyczącymi afery Cambridge Analytica, którą zainteresowała się także Unia Europejska. Wkrótce Marka Zuckerberga prawdopodobnie czeka także przesłuchanie przez Kongresem USA i Parlamentem Wielkiej Brytanii. Coraz częściej w sieci pojawiają się także głosy wzywające CEO portalu go do ustąpienia ze swojego stanowiska. Czas pokaże czy w obliczu kryzysu który odbił się także na notowaniach giełdowych, Facebookowi uda się zachować, nomen omen, twarz.

z nich regularnie. Łudzę się, że rozważnie, ale i tak wiem, że odpowiedni algorytm byłby w stanie na ich podstawie wywnioskować na jaką partię polityczną głosuję i która piosenka jest moją ulubioną. Śmiem przypuszczać, że na to drugie pytanie komputer byłby w stanie odpowiedzieć znacznie trafniej niż ja. Prawdopodobnie można by mnie włożyć do odpowiedniej szufladki odbiorców, którzy dadzą się namówić na kupno konkretnej sukienki i inwestycję w nowe słuchawki tylko dlatego, że dobrze słucha się na nich ciężkich brzmień. Bo w końcu na Facebooku chodzi o reklamę, i to tą wizualną. Skoro stworzono algorytmy dopasowujące wyświetlane treści marketingowe do naszych upodobań, z pewnością stworzono również takie, które pragną dowiedzieć się o nas znacznie więcej. I wykorzystać te dane. Zarówno w tworzeniu reklamy jak i manipulowaniu dużymi grupami odbiorców. A jakie może nieść to konsekwencje? Cóż, Donald Trump jest teraz prezydentem Stanów Zjednoczonych, a to dopiero preludium. A wracając do Facebooka — to co dzieje się teraz, usuwanie kont, hashtag #deletefacebook czy zaprzestanie płacenia za reklamy, także jest tylko chwytem

reklamowym. Większość firm była bardzo zadowolona z tego, że odpowiednie algorytmy dopasowują ich reklamy do naszych potrzeb. Dopiero kiedy okazało się, jak jeszcze wykorzystywane są nasze dane, zdecydowały się na odcięcie się od złego PRu. Czy na długo? To się jeszcze okaże. Może to smutne, ale naszym światem rządzi informacja i marketing. Ja wiem jedno — w erze Internetu zawsze ktoś będzie nas śledził. Czy to będzie Facebook czy inna korporacja, tego nie wiadomo. Ale nie warto się łudzić, że jesteśmy anonimowi.

v

Postscriptum Kasi

Tragedia dla naiwnych Facebook dopuścił do wycieku naszych danych. Dzięki temu kilka firm czy polityków dowiedziało się o nas trochę więcej niż byśmy chcieli. Tragedia. Tylko czy naprawdę ktoś wierzył w to, że takie procedery nie mają miejsca? Czy jesteśmy aż tak naiwni? W momencie, w którym umieszczamy nasze dane w Internecie stają się one publiczne. I można z nich wyczytać znacznie więcej niż nam się wydaje. I to nie tylko dlatego, że wbrew temu, w co chcemy wierzyć jesteśmy nie wyjątkowi, ale schematyczni. Skandalem jest tutaj jedynie to, że Facebook tak późno zareagował na informacje prasowe o wycieku danych. Bo cóż, jeśli chodzi o to, że wiedział o tym wcześniej i nic nie zrobił — można się było tego spodziewać. Skupmy się jednak na czymś innym. Na naszych danych, wizerunku, podstawowych informacjach, mailu, numerze telefonu. Czy warto sprzedać te wszystkie dane, żeby mieć konto na portalu społecznościowym? Fotki na Instagramie są na tyle ważne? Albo zazdrość dawno niewidzianych znajomych z powodu egzotycznych wakacji? Niby informacje te trzyma tylko Facebook czy Google, ale wiadomo, że wycieki się zdarzają. Najważniejsze to się nie oszukiwać. Mam konto na Facebooku, konto Google również. Tak samo jak Instagrama. I korzystam

v


40.Media&Komunikacja

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Przełamać schemat Paliwowa Walkiria

Są produkty, które reklamuje się trudno, przez co spoty telewizyjne ich dotyczące są zwykle schematyczne i przewidywalne. Jednym z nich jest paliwo. Trudno opowiedzieć o nim jakąkolwiek historię – nie jest atrakcyjne wizualnie, spełnia bardzo określoną funkcję i kojarzy się co najwyżej z podwyżkami cen i wizytami na stacji benzynowej. Jednak nawet przy tak specyficznym produkcie można wysilić się na świeżość i oryginalność, co pokazuje najnowszy spot Cirkle K.

J

ak wygląda typowa reklama paliwa? Cóż, możemy w niej znaleźć samochód, mężczyznę, dystrybutor paliwa, czasami jakąś gwiazdę motoryzacji lub sportu, która ma podkreślić swoim istnieniem wyjątkowość paliwowej formuły. Nikogo to nie zaskakuje, nikogo nie bawi, nikt tego nie zapamiętuje. Reklamy paliwa są często klonami samych siebie, dlatego za każdym razem, gdy pojawi się coś, co przełamuje ten schemat i to w sposób mistrzowski, warto to podkreślić. Szczególnie, gdy samochody łączy się z operą.

Born to play W reklamie Cirkle K mamy paliwo z innowacyjną formułą, mamy stację benzynową, mamy samochód i tankującego mężczyznę. Ale ten standard jest jedynie początkiem. Bowiem, tuż po napełnieniu baku mężczyzna rusza w trasę. Jednak zamiast wysłuchiwać głosu lektora tłumaczącego nam z jaką cudowną benzyną mamy do czynienia, możemy słuchać brzmienia silnika samochodu. Pięknego brzmienia. I to nie jednego, ponieważ na drodze pojawiają się inne, różnorodne auta, których działające na wysokich obrotach silniki wydają równie wyjątkowe dźwięki. W kolejnej scenie samochody wjeżdżają do hangaru, gdzie ustawiają się w kręgu. Intrygujące staje się to, że przed autami ustawiane są mikrofony, a na środku okręgu stoi kobieta w stroju Walkirii. Po chwili kierowcy zaczynają manipulować silnikami swoich aut tak, by stworzyć melodię. Widz od razu orientuje się, że jest to „Walkiria” Wagnera. Stojąca w kręgu kobieta – śpiewaczka operowa – zaczyna wyśpiewywać arię do akompaniamentu samochodowej melodii, co stanowi piękne przedstawienie tzw. „Motor Opera”.

Inaczej = ciekawiej Reklama Cirkle K wzbudza wątpliwości. Co niby ma wspólnego paliwo z operą. Jednak kiedy przyjrzymy się napisom na ekranie, zauważamy, że nowa, oferowana na stacjach tej sieci benzyna, ma mieć wpływ na brzmienie silnika. Abstrahując od tego, czy jest to prawdą czy nie, należy oddać twórcom tego spotu doskonałe dopasowanie do sytuacji. Przecież mogli wsadzić do luksusowego samochodu kierowcę rajdowego i poprosić go by pokazał, jak może brzmieć samochód. Jednak w spocie występują auta, które możemy spotkać na co

Pomysł na „Motor Opera” to nowe spojrzenie na reklamę benzyny. ©Cirkle K

dzień na drogach i są one dostępne cenowo dla wielu kierowców. Właśnie dzięki temu przekaz jest autentyczny. Nawet przy użyciu przeciętnej maszyny i nowego produktu można uczynić jazdę wyjątkowym przeżyciem, również dźwiękowym. Nietypowość i zagadkowość reklamy to jej dodatkowe atuty. Kiedy patrzy się na ekran, nie wiadomo czego się spodziewać, w wyniku czego cały spot i marka zapadają w pamięć i nie zlewają się z innymi. „Motor Opera” to doskonały przykład dobrze zrobionej reklamy łamiącej schematy. Obyśmy mogli oglądać takich spotów jak najwięcej.

v



42.Media&Komunikacja

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Współpraca w dobrym celu HDR10+

Firmy 20th Century Fox, Panasonic Corporation i Samsung Electronics finalizują prace nad wdrożeniem programu certyfikacji HDR10+, otwartej i wolnej od opłat licencyjnych platformy obsługi metadanych dla technologii High Dynamic Range (HDR). Po raz pierwszy została ona zaprezentowana podczas zeszłorocznych targów IFA.

Z

astosowanie formatu HDR10+ oferuje wyświetlanie nasyconych i precyzyjnie odwzorowanych kolorów i głębszy kontrast. Podczas oglądania filmów, wszystkie detale wyświetlane są w niezwykle szczegółowy sposób, dzięki czemu obraz zyskuje na rzeczywistości. Nowa technologia HDR10+ optymalizuje jakość obrazu w telewizorach nowej generacji, wykorzystując dynamiczne odwzorowanie rozpiętości tonalnej, w celu odzwierciedlenia zróżnicowania jasności, nasycenia kolorów i podkreślenia kontrastu między poszczególnymi klatkami i scenami, co zapewnia lepsze wrażenia wizualne. Technologia HDR10+ optymalizuje parametry eksploatacyjne wielu telewizorów 4K Ultra HD, dzięki czemu wrażenia użytkownika podczas oglądania są zbliżone do wizji hollywoodzkich reżyserów. HDR10+ zaoferuje widzom wysokiej jakości doznania HDR, a także usprawni proces tworzenia, zachęcając do produkcji treści HDR premium. Towarzyszący temu program certyfikacji zagwarantuje, że produkty zgodne z HDR10+ będą spełniać wymagania dotyczące wysokiej jakości obrazu. Już wkrótce wszystkim twórcom treści zostaną przekazane opracowane przy udziale innych firm narzędzia do generowania metadanych. HDR10+ dla mas Wsparcie dla HDR10+ nadal rośnie, a firmy czekają na możliwość wprowadzenia specyfikacji 3C i uruchomienie programu certyfikacji. Ponad 25 podmiotów z różnych branż wyraziło duże zainteresowanie wsparciem platformy HDR10+, co w znaczący sposób wpłynie na popularyzację standardu. Ostatnio całą, zawierającą setki godzin materiałów filmowych bibliotekę Prime Video HDR w technologii

Tak prezentuje się logo HDR10+ które będą mogli wykorzystywać twórcy filmów, producenci telewizorów i odtwarzaczy Blu-Ray Ultra HD.

HDR10+ udostępnił Amazon Prime Video, pierwszy dostawca usług przesyłania strumieniowego dostarczający HDR10+. Wspierać tę technologię zamierza także Warner Bros Home Entertainment, dostarczając rozwiązania obsługujące metadane o rozpiętości tonalnej w swoich treściach użytkownikom telewizorów HDR10+ firm Samsung, Panasonic i innych producentów obsługujących 4K HDR. Samsung i Panasonic ujednolicają proces licencyjny tak, by ułatwić partnerom, twórcom treści, dystrybutorom, producentom telewizorów i urządzeń, wprowadzenie tej platformy i udoskonalenie doznań wizualnych wszystkich odbiorców”. Po otwarciu programu licencyjnego HDR10+ firmy założycielskie wdrażać będą technologie HDR10+ we wszystkich przyszłych wydaniach filmów Ultra HD, w wybranych telewizorach, odtwarzaczach/nagrywarkach Blu-ray Ultra HD i innych produktach. Prezentacja technologii HDR10+ przez koncerny 20th Century Fox, Panasonic i Samsung miała miejsce na targach CES 2018.

v

Najważniejsze aspekty programu licencyjnego obejmować będą: - Liczne korzyści dla twórców filmowych i telewizyjnych oraz producentów urządzeń, takie jak precyzyjne odwzorowanie obrazów z maksymalną dokładnością, nawet na ekranach, które mogłyby mieć trudności z wyświetlaniem treści HDR10. - Brak opłat licencyjnych rozliczanych od sztuki. - Symboliczna roczna opłata administracyjna dla producentów urządzeń, producentów układów SoC i dostawców usług dystrybucji treści. - Specyfikacja techniczna, specyfikacja testowa, logo i specyfikacja HDR10+, oraz patenty od trzech firm bezpośrednio związanych ze specyfikacją techniczną i specyfikacją testową. - Certyfikacja urządzeń wykonywana przez autoryzowany ośrodek badawczy niezależnej firmy.


News

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.43

Jaguar E-Pace

Nowa kampania Value Media Marka Jaguar coraz intensywniej zaznacza swoją obecność na polskim rynku. Dowodem tego jest najnowsza, wysokozasięgowa kampania promująca pierwszego kompaktowego SUV-a tej marki, czyli model E-Pace. Działania prowadzone będą we wszystkich kluczowych mediach – telewizji, prasie, portalach internetowych i w mediach społecznościowych. Promujący nowy model Jaguara spot opatrzony hasłem „Zawsze w centrum uwagi” można obejrzeć w wysoko zasięgowych pozycjach programowych głównych stacji telewizyjnych w Polsce a także w najlepiej dopasowanych do grupy docelowej stacjach tematycznych. Jednocześnie prowadzone są działania zasięgowe na stronach głównych największych portali internetowych oraz w mediach społecznościowych. W kampanii digital istotną

rolę odegra również programmatic buying oraz emisje materiałów video. Poza tym, już wkrótce ukażą się także pierwsze publikacje prasowe w opiniotwórczych tygodnikach i magazynach lifestylowych. W promocję nowego modelu zaangażowano także popularnych influencerów - do współpracy zaproszeni zostali blogerzy i vlogerzy tacy jak Paula Jagodzińska czy Modny Tata - dzięki współpracy będą oni mieli możliwość przetestowania możliwości samochodu, zrecenzowania go i podzielenia się wrażeniami ze swoimi fanami. Szeroki zasięg kampanii ma podkreślać wyjątkowe znaczenie modelu E-Pace - to pierwszy kompaktowy SUV w historii brytyjskiej marki, łączący w sobie legendarne właściwości jezdne aut spod znaku Jaguara z praktycznymi, codziennymi zastosowaniami, wiodącą w klasie przestrzenią

bagażową a także skoncentrowaną na kierowcy deską rozdzielczą znajdującą się w samym centrum rodzinnego wnętrza. Wprowadzeniu modelu do Polski towarzyszyła ekskluzywna premiera zorganizowana z początkiem roku w warszawskiej Hali Gwardii. Ambasadorką nowego modelu została znana aktorka, Małgorzata Socha.

v

Przełomowa kampania PZU

Życie w Twoich rękach „Życie w Twoich rękach” to tytuł najnowszej kampanii wizerunkowej PZU, która ruszyła 10 stycznia tego roku. Jej głównym celem jest budowa nowego wizerunku ubezpieczyciela, działającego we wszystkich najważniejszych obszarach życia Polaków, towarzysząc im na wszystkich jego etapach. Oprócz przedstawienia PZU jako odpowiedzialnego partnera, nowa kampania koncentruje się na ukazaniu linii życia, najważniejszych chwil, oraz uczuć towarzyszących wszystkim klientom ubezpieczeniowych firmy,

począwszy od narodzin aż po emeryturę. W myśl hasła o braniu życia we własne ręce, przekaz został oparty na wyraźnej symbolice dłoni. Pod hasłem „To jest życie” są emocje, towarzyszące chwilom, o których na co dzień zapominamy, bo są dla nas bardzo naturalne. Jednak z perspektywy czasu będą dla nas najważniejsze. Dlatego reklama wzbudza wzruszenie niezależnie od wieku odbiorcy. W obrazie zastosowano symbolikę drzewa życia i specjalny panoramiczny format ujęć podkreślający linię życia.

v

GSK Consumer Healthcare

Pierwsze Laboratorium Badań Sensorycznych w Europie GSK Consumer Healthcare to jedna z największych światowych firm działających w obszarze zdrowia, od ponad 160 lat dostarczające rozwiązań na temat jego skutecznej ochrony. Dzięki inicjatywie firmy w brytyjskiej centrali w Brentford uruchomiono pierwsze w Europie Consumer Sensory Lab czyli Konsumenckie Laboratorium Badań Sensorycznych umożliwiające jak najlepsze poznanie preferencji sensorycznych konsumentów. Celem nowo powstałego obiektu będzie także współpraca z Laboratorium Badań Zachowań Kupujących (Shopper Science Lab) w celu lepszego zrozumienia preferencji i zwyczajów zakupowych, istotnych w procesie tworzenia nowych produktów. Oba laboratoria, zgodnie z nową strategią ogłoszoną na początku 2017 r. przez prezes firmy Emmę Walmsley, pozwolą na zwiększenie zaangażowania GSK Consumer Healthcare w priorytetowe

dla firmy obszary - innowacyjności, zdobywania zaufania konsumentów i osiągania najlepszych wyników. Laboratorium Badań Sensorycznych zamierza testować szeroką gamę produktów przy wykorzystaniu najnowocześniejszych systemów eye-tracking do śledzenia ruchów gałek ocznych, systemów monitoringu biometrycznego twarzy oraz skóry oraz innych urządzeń rejestrujących. Testy te pozwolą zespołowi naukowców ds. badań sensorycznych oraz zachowań konsumenta na przeprowadzenie analiz świadomych i nieświadomych reakcji na prezentowany asortyment. Wyniki te wykorzystywane będą w procesie opracowywania nowych produktów oraz ulepszania już istniejących. W tym celu spośród dwustu kandydatów wyłoniono 12-osobowy panel konsumentów, wyselekcjonowanych ze względu na wyjątkowe zdolności percepcji sensorycznej. Etap półrocz-

nego szkolenia umożliwia im przekazywanie użytecznych informacji zwrotnych na temat smaku, konsystencji, zapachu oraz innych właściwości produktów takich jak pasta do zębów czy syrop na kaszel. Testowanie produktów przez członków panelu odbywać się będzie podczas ośmiu cotygodniowych sesji. GSK Consumer Healthcare dysponuje także podobnymi laboratoriami zlokalizowanymi w New Jersey oraz Singapurze.

v


44.Case Study

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Adrian kibickom Reklamowy mundial

AUTOR MACIEJ ŚLUŻYŃSKI

Myślałem, że już nigdy nie wrócę do mojej ulubionej marki, ale nie udało się. Adrian znów szokuje (przynajmniej mnie) swoim nowym billboardem reklamowym. Tym razem temat bardzo na czasie, a może nawet i nieco swój czas wyprzedzający. Czyli – uwaga, uwaga – pierwsza w Polsce reklama związana z tegorocznym Mundialem, jeśli nie liczyć reklam piwa wszelakiej maści. A na pewno – pierwsza reklama rajstop w związku z mistrzostwami świata w piłce nożnej. I oby ostatnia…

N

ajpierw wytłumaczę się z tytułu. Słowa „kibicki” chyba jeszcze nie ma w powszechnym użyciu, ale być z pewnością powinno. To żeńska forma kibica oczywiście – i jako taka z pewnością zyska uznanie w oczach pań, dla których słowa socjolożka czy psycholożka są jak najbardziej na miejscu. Co mnie dziwi, to fakt, że firma nie zdecydowała się użyć tego właśnie określenia w swojej najnowszej reklamie – byłoby bardziej „na propsie” oraz trendy i mogłoby stanowić ciekawy wyjątek. A poważnie – pierwsza część hasła reklamowego w podanym przykładzie może budzić zastrzeżenia, nie tylko wśród zagorzałych feministek. „Polka, kibic pierwsza klasa” brzmi jakoś tak mało zgrabnie, właśnie ze względu na lekkie pomieszanie rodzajów. Z myślą przewodnią nie sposób dyskutować, bo polskie kibicki są najpiękniejsze na świecie, ale forma wydaje się być mocno koślawa. Można mieć zastrzeżenia co do form żeńskich niektórych rzeczowników, zwyczajowo uznawanych za męskie, ekspansja rodzaju żeńskiego jest faktem, z którym trudno dyskutować, choć czasami można się spierać, bo niektóre wersje brzmią nieco zabawnie. Za to druga część hasła jest już szalenie ryzykowna i nie wiem, czy nie wzbudzi jeszcze większych kontrowersji. Tak opacznie sformułowanej myśli próżno by szukać w polskiej reklamie. Bo o ile warstwa metaforyczna, o którą zapewne chodziło twórcom tego sloganu, jest w miarę jasna, o tyle pozostałe konotacje już są szalenie kontrowersyjne. I niech nikt się nie łudzi, że nie zostaną one skrzętnie wyłowione, niekoniecznie przez konkurencję bądź osoby niechętne marce tychże rajstop.

Jeśli jeszcze dodamy do tego przekaz metajęzykowy, wynikający dość jednoznacznie z zamieszczonej grafiki, to może się niespodziewanie okazać, że zupełnie nie wyszło. I nawet nie chodzi tutaj o kwestie związane z obyczajowością, a raczej z globalną polityką. Nie wiem, czy świadomie autorzy nawiązali do hasła z okresu aneksji Krymu przez Rosję i czy komuś to się może skojarzyć z zawołaniem „Krym nasz!”, użytym po raz pierwszy podczas jakiejś pro-rosyjskiej manifestacji, a powtórzonym przez Marię Zacharową, rzeczniczkę rosyjskiego resortu spraw zagranicznych. Powtórzonym w odpowiedzi na wątpliwości w tej materii, zgłaszane przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Sam pomysł mieszania polityki do reklamy wydaje się być mocno wątpliwym środkiem, pomysł mieszania kwestii tak poważnej do reklamy tak w gruncie rzeczy błahej – jest według mnie na pograniczu dobrego smaku. Wiem, że firma lubi szokować swoich klientów, ale tu chyba wkradła się zbyt wielka dosłowność i gruba przesada. Oczywiście nie jest wykluczone, że tylko ja zwróciłem uwagę na ten aspekt, ale na to raczej niech nikt nie liczy. Jakakolwiek odpowiedź ze strony rosyjskich oficjeli jest mało prawdopodobna, podobnie jak żądanie tantiem przez Zacharową, ale wyszło to wszystko bardzo niezręcznie i kompletnie nie na miejscu. I jest jeszcze rzekomy podpis, czy to pod zdjęciem, czy pod hasłem, brzmiący „Fanki polskiej reprezentacji”. I tu już odpowiednia forma, bez zastrzeżeń jakiejkolwiek natury. Dobre chociaż i to. Wprawdzie można mieć wątpliwości, czy rzeczywiście tak wyglądają prawdziwe fanki polskiej reprezentacji, czy tylko

dziewczyny, które przebrały się w taki sposób, aby zaistnieć podczas imprezy piłkarskiej, bo choć sportem interesują się niespecjalnie, ale lubią być podziwiane. Casus Natalii Siwiec wydaje się tutaj jak najbardziej na miejscu. Co mnie osobiście nie przeszkadza, bo piękne kobiety zawsze i wszędzie są mile widziane, nawet jeśli tylko udają, że wiedzą, co to spalony i jak działa system VAR. Jeśli robią to z wdziękiem – to niech i tak będzie. Nie mam też nic przeciwko reklamom okazjonalnym, które mają za zadanie dokonać transferu choćby odrobiny wizerunku, czyli przenieść świat piłki nożnej w świat kobiecych dessous. Ani piłka na tym nie zyska, ani bielizna nie straci, ale przynajmniej coś się dzieje. I to bez polityki, bez szowinizmu z jakiejkolwiek strony i bez napinki. Naturalnie i z gracją. Szkoda tylko, że tej naturalności i gracji nie można się na pierwszy rzut oka dopatrzeć i trzeba sobie wszystko na spokojnie przeanalizować.

v


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.45

Znowu ta piłka... Adrian bawi się w kibica

AUTOR KATARZYNA KUREK

Jak co cztery lata nieuchronnie zbliża się piłkarski Mundial. Jak zwykle wzbudza to spore problemy. I to nie tylko dlatego, że część populacji będzie chciała oglądać po trzy mecze dziennie, marnując swoje życie i irytując tych, których piłka nożna obchodzi mniej więcej tyle, co 99,9% populacji rozgrywki curlingu w Zanzibarze (jeśli takie w ogóle mają miejsce). Jednak nieuchronność zbliżania się imprezy, która ma w jakiś sposób zjednoczyć Polaków wokół panów tworzących drużynę narodową rzuca też wielki cień na marketing i reklamę jako taką. I czasami ten cień zamienia się w coś, na co trudno patrzeć. Choć pisał już o tym w Case Study Maciej Ślużyński, postaram się spojrzeć na całość kobiecym okiem.

Z

acznę od ostrzeżenia. Na tym tekście z pewnością będzie ciążyć moja antypatia do piłki nożnej. Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiem jak miliony, jeśli nie miliardy ludzi mogą marnować dwie godziny na oglądanie dwudziestu dwóch mężczyzn w przepoconych koszulkach biegających po trawniku. I przyznam szczerze, że do tej pory udawało mi się całkiem skutecznie ignorować piłkarską gorączkę. Do czasu gdy dziś rano tuż przy przystanku tramwajowym stanął przede mną ten koszmarek. I wiedziałam, że muszę o tym napisać. Bo Adrian. Bo kampania. Bo seksizm. Bo „no co to w ogóle jest?” Piłkarskie rajstopy O kampaniach reklamowych firmy Adrian pisaliśmy już nie raz. Są kontrowersyjne. Na ich tle ten billboard wydaje się niewinny niczym dieta bezglutenowa. Nie zaszkodzi. A jednak mnie na jego widok zamurowało. Bo ja rozumiem mundial. Ja rozumiem chipsy, napoje słodzone, koszulki, kurczaki, szaliki a nawet telefony... Ale mundialem reklamować rajstopy? Co mają rajstopy do piłki nożnej? To jakaś niespójność stosowana. Nie zgrywa się po prostu. I każe zadać pytanie: jak marketingowiec to wymyślił? Stereotyp Tuż po chwili zaczęłam sobie zadawać kolejne pytania. Na przykład czemu firma produkująca rajstopy, czyli produkt przeznaczony dla kobiet

przedstawia płeć piękną w tak stereotypowy sposób? Cóż, może dla Adriana stereotypem jest żona sarkająca nad mężem, że ma wreszcie wyłączyć ten mecz i zacząć zmywać naczynia. Jednak dla mnie stereotypem jest kobieta odkrywająca stanowczo zbyt wiele, dla której najważniejsze jest kibicowanie „naszym chłopcom”. A właśnie takie panie widzimy na załączonym obrazku. I zdają się one potwierdzać wizje panienki, której jedynym marzeniem jest znalezienie męża piłkarza i zostanie druga Anną Lewandowską. I taki wizerunek mnie męczy. Nie dlatego, że sama sarkam na męża, że nie ma oglądać meczu, ale dlatego, że znam dziewczyny naprawdę zafascynowane tą dyscypliną sportu i dla nich w kibicowaniu jest coś więcej niż prężenie się do aparatu w skąpej biało-czerwonej koszulce. Gdybym była kibicką, czułabym się obrażona. Nie jestem i też się czuję. Więc komu ma się ta reklama podobać? Mężczyznom? Przecież oni nie noszą rajstop! Choć Adrian wyprodukował rajstopy dla mężczyzn, więc może i noszą. Kibicowskie rymy Gwóźdź do trumny temu radosnemu kibicowaniu wbija hasło. Nie odważę się nazwać tego rymowanką. Wierszem tym bardziej. „Polka, kibic super klasa. Na mundialu Rosja nasza!” Pomijając fakt, że nie widać w tym haśle związku przyczynowo-skutkowego, trzeba mu przyznać jedno — jest ono jedynym ogniwem pomiędzy piłką nożne rajstopami. Niestety,

bardzo słabym. Skupmy się jednak na treści. Polka jest super kibicem. I to ma niby nas, kobiety, łączyć? Szczerze mówiąc z paniami z billboardu prawdopodobnie nie łączy mnie nic oprócz płci i narodowości. Nie wiem, może któraś ma tak samo na imię. A może żeby być super Polką czy też kibicką trzeba wyglądać tak jak panie na billboardzie? Bo jeśli tak to ja za to kibicowanie podziękuje. Właściwie i tak bym podziękowała, ale po takiej ewentualnej identyfikacji wizualnej to dziękuję do kwadratu. Wróćmy jednak do drugiego wersu. Wiem, że Mundial odbywa się w Rosji, bo dość często o jego bojkocie mówią ostatnio w programach informacyjnych, ale z tego co mówi mi Google szanse na mecz Polska-Rosja są raczej małe. Właściwie te dwie drużyny— mogły by się spotkać dopiero w finale. Oczywiście bardzo tego polskiej reprezentacji życzę, ale statystycznie to się raczej nie uda. A zawojowanie Rosji jako miejsca odbywania się mistrzostw tez mnie jakoś nie przekonuje. Tak samo jak częstochowskie, wymuszone rymy, panie w negliżu i połączenie rajstop z piłka nożną. Bo zareklamować można wszystko, ale nie zawsze się wszystko spina. I w tym przypadku tak jest. A to, poza seksizmem, stereotypowością i kaleczeniem polszczyzny złym hasłem i mundialowym szaleństwem sprawia, że takiej reklamie mówię nie. Jako Polka. Jako kobieta. Jako człowiek.

v


46.Media&Komunikacja

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

in&out

Czy popularna twarz w reklamie marki faktycznie ma istotny wpływ na wzrost sprzedaży? Wykorzystywanie znanych postaci świata filmu, muzyki, modellingu czy też szeroko pojmowanego show businessu jako „ambasadorów marki” to pomysł równie wiekowy jak cała historia reklamy. Już na początku ubiegłego wieku Pepsi Cola wspierała

Z gwiazdą za pan brat

Kosmetyczny sukces W kampaniach polskich firm oprócz krajowych celebrytów wszelkiego rodzaju, pojawia się także coraz więcej sław z zagranicy. Po sukcesie firmy Reserved, która postanowiła wesprzeć markę promocja z udziałem takich ikon światowej mody jak Kate Moss oraz Cindy Crawford, przyszedł czas na kolejny strzał w dziesiątkę w wykonaniu polskiej marki, tym razem związanej z kosmetykami. Pochodząca z Przemyśla firma Inglot to niezwykle popularna nie tylko w Polsce, lecz także na całym świecie marka o ponad 30 letniej renomie, której salony można znaleźć w najsłynniejszych handlowych lokalizacjach świata, takich jak Times Square w Nowym Jorku czy też londyńska Oxford Street. Inglot, którego pierwszy zagraniczny salon otwarto w 2006 roku w Montrealu, jest także jednym z oficjalnych partnerów Nowojorskiego Tygodnia Mody. Nowym globalnym ambasadorem firmy została słynna piosenkarka, aktorka i tancerka Jennifer Lopez, która promować będzie serię kosmetyków do makijażu, wśród których znajdą się m.in. pomadki do ust, maskary, róże i cienie do powiek. Co ciekawe, piosenkarka osobiście zaangażowała się w tworzenie nowych produktów, decydując o ich nazwach, kampanii

się twarzą znanego rajdowca, Berneya Oldfielda. Jednak w historii odnaleźć można zarówno przypadki skazanych na sukces kampanii które przyniosły wielomilionowe zyski, jak i spektakularnych klap a także większych lub mniejszych potknięć. Zdarzają się one nawet największym, co pokazują także ostatnie wydarzenia z krajowego podwórka.

marketingowej, promując ulubione odcienie, a także projektując opakowania. Zdaniem przedstawicieli firmy Inglot, firma nie mogła wymarzyć sobie lepszego ambasadora – Jennifer Lopez jest prawdziwą wizjonerką w dziedzinie makijażu. Efektem kooperacji nazywanej przez wielu „współpracą roku” jest składająca się z ponad 70 elementów linia „J.Lo X Inglot”, która pojawi się w sklepach na całym świecie już pod koniec kwietnia.

Gwiazdorskie wpadki

Z Apple nie wygrasz Jedna z najpopularniejszych obecnie marek na polskim rynku telefonów komórkowych, czyli Huawei, ma ostatnio specyficznego pecha do wpadek z promującymi ją znanymi twarzami. Dwa lata temu ambasadorem

marki został najsłynniejszy polski piłkarz czyli Robert Lewandowski, który krótko po ogłoszeniu współpracy z marką udostępnił w sieci zdjęcie, na którym spostrzegawczy internauci dopatrzyli się napisu „via Twitter For iPhone”. Wkrótce zamieszczono stosowne wyjaśnienie – mimo że nieszczęsny produkt Apple okazał się rzekomo drugim telefonem piłkarza, po całej aferze pozostał lekki niesmak. Historia jednak lubi się powtarzać – niedawno do #TeamHuawei, czyli grupy influencerów związanych z marką, identyfikujących się z nią i używających na co dzień produktów Huawei dołączył Kuba Wojewódzki, który kilka dni później, podobno przypadkowo, zamieścił na Instagramie zdjęcie z widniejącym na nim m.in. pudełkiem od telefonu iPhone X. Podobnie jak w przypadku Roberta Lewandowskiego, samozwańczy „Król TVN” natychmiast pośpieszył z tłumaczeniem, iż obecnie używa wyłącznie smartfona Huawei. Powyższe faux pas raczej trudno uznać za wiarygodną promocję chińskiej marki. W obu przypadkach mamy raczej do czynienia z udanym, aczkolwiek całkowicie niezamierzonym „product placementem” koncernu Apple, dzięki czemu po raz kolejny możemy przekonać się o marketingowym fenomenie firmy i jej niezwykłej sile oddziaływania. Sprzęty z logiem nadgryzionego jabłka nadal cieszą się wysokim prestiżem, także wśród celebrytów - dzięki temu są oni chodzącą reklamą firmy z Cupertino, która nie musi wydawać dodatkowych dolarów na promocję oraz angażowanie słynnych postaci. Potwierdzeniem tego może być także historia sprzed kilku lat ze słynnym „selfie” wykonanym telefonem firmy Samsung przez Ellen DeGeneres podczas ceremonii rozdania Oscarów. Po fakcie okazało się że słynna prezenterka także na co dzień używa iPhone’a, zaś całość była jedynie sprytnie wyreżyserowanym elementem „umowy sponsorskiej” Samsunga, która kosztowała koreański koncern bagatela, około 20 mln dolarów.

v


CENTRUM PLOTEROWE

CERTYFIKAT EKO

Drukuj z wysoką marżą do przedszkoli, szkół, szpitali ...

PANTONE C 83%

Drukuj dla korporacji: McDonald’s, BP, Siemens, FedEx ...

SYSTEM WORKOWY Chroń głowice i oszczędzaj atramenty. 100 m2/h

Drukuj wydajnie.

Plotery MUTOH VALUEJET dostępne są w ofercie autoryzowanego dystrybutora Atrium Centrum Ploterowe (www.atrium.com.pl)

druk LED-UV na materiałach płaskich i rolowych

druk żywiczny 1.37 m

druk żywiczny 1.62 m

druk żywiczny 1.62 m 100 m2/h

druk LED w formacie A3+

druk LED w formacie A2+


48.Wrapping

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Więcej kolorów Kreatywny design

Co za dużo, to niezdrowo? Z pewnością nie dla specjalistów od wrappingu. Projektanci stale szukają nowych możliwości twórczych dla kreatywnego oklejania. Właśnie dlatego firma 3M rozszerzyła swoją serię folii do wrappingu 1018 o nowe warianty kolorystyczne i wzory. Do nowości należy osiem niezwykłych odcieni z efektem połysku, satyny i zmiany koloru. Ponadto do portfolio producenta wraca folia Gloss Plum Explosion.

W

sumie szeroki asortyment kolorów dostępnych w serii 1080 uzupełni 9 nowych wariantów o wysokim połysku lub satynowym wykończeniu. Będą to m. in.: Shadow Black, Satin Flip Ghost Pearl i Gloss Galaxy Black. Nowe odcienie prezentują się równie atrakcyjnie, jak ich nazwy. Na przykład folia Shadow Black dzięki swojej strukturze nadaje oklejonemu obiektowi maskującego wyglądu. Z kolei folia z efektem zmiany koloru Satin Flip Ghost Pearl przypomina kolorowym połyskiem rozlaną na wodzie kroplę oleju. Natomiast Gloss Galaxy Black sprawia, że oklejony nią pojazd skrzy się niczym rozgwieżdżone niebo. Maksymalna kreatywność Dzięki serii 1080 amatorzy motoryzacji i wrappingu mają teraz do dyspozycji 98 różnych

kolorów i efektów. Oprócz wprowadzonych niedawno na rynek nowości należy do nich również Gloss Plum Explosion, która wróciła do portfolio producenta. „Naszym celem jest zaoferowanie naszym klientom możliwie szerokiej palety kolorów, która pozwoli na zrealizowanie dowolnych zamierzeń twórczych  by umożliwić tworzenie unikalnych i kreatywnych projektów”, twierdzi Andrea Degiacomi z działu Commercial Solutions firmy 3M. Łatwiejsza obsługa Folie z serii 1080 dostępne są w rolkach o szerokości 1,524 m. Dzięki temu nawet duże elementy pojazdów mogą być oklejane bez wysiłku i widocznych przejść. Nowością jest symbol strzałki umieszczony na odwrotnej stronie zabezpieczenia folii. Ma on wskazywać kierunek i w ten sposób pomagać w prawidło-

Folia Shadow Black dzięki swojej strukturze pozwala osiągnąć efekt maskowania. ©3M

wym i równomiernym naklejaniu folii. Kolejną ważną zaletę folii 3M stanowi fakt, że jest ona objęta gwarancją 3M MCS.

v

Błyszcząca folia Gloss Galaxy Black skrzy się niczym rozgwieżdżone niebo. ©3M

W zależności od kąta widzenia folia Satin Flip Ghost Pearl mieni się wszystkimi kolorami rozlanej kropli oleju. ©3M


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.49

Folia premium do produkcji roll-upów

Strukturalna powierzchnia dla profesjonalnego wyglądu Grafika reklamowa w punkcie sprzedaży bardzo często musi pojawić się w bardzo wielu sklepach niemal równocześnie. Wymagana do osiągnięcia tego celu prędkość produkcji i logistyka w żadnym razie nie powinny prowadzić do tego, że jakość grafiki nie spełnia oczekiwań klienta, a zwłaszcza właściciela marki. By umożliwić producentom reklam jak najlepsze wywiązanie się z tego zadania, firma Folex opracowała folię do produkcji roll-upów klasy premium ze strukturalnym wyglądem. Dzięki niemu treść reklamy dociera do klienta w takiej formie, w jakiej powinna – imponująco wyraźna i bez przeszkadzających refleksów światła. Ponadto grafika jest wytrzymała, odporna na zarysowania i przypomina wysokiej jakości folię uszlachetnianą laminatem. Nowa folia Folexu może być zadrukowywana przy pomocy tuszów ekosolwentowych i solwentowych, które dzięki mocno absorbującej powierzchni materiału schną o 25% szybciej. Dlatego nawet przy dużym nasyceniu farbą możliwy jest druk z roli na rolę, co

stanowi ogromną zaletę w przypadku pilnych zleceń, a dzięki zwiększonej produktywności prowadzi do oszczędności pieniędzy. Doskonałe rezultaty druku można osiągnąć również przy pomocy tuszów UV i lateksowych. Folia jest dostępna w dwóch rodzajach – wersja z oznaczeniem SI 466 ma grubość 0, 175 mm, natomiast wersja SI 467 ma grubość 0,225 mm. Jej bazę stanowi odporna na rozdarcia, stabilna folia poliestrowa, która ze względu na to, że jest całkowicie płaska,

sprawia, że gotowy roll-up zawsze wygląda świetnie, nawet tuż po rozwinięciu. Spodnia strona folii powleczona jest srebrną izolacją. Wszystkie składniki materiału są pozbawione dodatku PVC. Oba rodzaje folii, SI 466 oraz SI 467, dostępne są w szerokościach 914 i 1.067 mm, wersja SI 466 dodatkowo również w szerokości 1.270 mm. Standardowa długość rolek wynosi 30 m, na życzenie możliwy jest jednak zakup dłuższych rolek. © Folex

v

REKLAMA

ZAREJESTRUJ SIE˛

O

DEK

KO ZNA

ORA

NI WA

˛ BEZPŁATNY WSTEP KOD PROMOCYJNY FESA817

A

CJE

A KN CH DRU STYLIA K E T

D

CY RUK

FRO

WHERE PRINT TAKES OFF

WY

FESPA2018.COM SITO

DRU

K

15-18 MAJA 2018 ROKU | BERLIN, NIEMCY

Corporate Digital Partner

Platinum Partners

Gold Partners

Digital Textile Partner


50.Sign & Reklama Świetlna

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Wybór montażystów Jak wiele od niego zależy

Dyspozycyjny, sprawny, dokładny, potrafiący działać w grupie i pod presją czasu. Przygotowuje, dobiera narzędzia, montuje i raportuje. Wie, że od jego pracy zależy powodzenie niejednej akcji promocyjnej. To właśnie jego elastyczność czasowa i chęć poszukiwania optymalnych rozwiązań pozwala uniknąć opóźnień w realizacji zlecenia. Montażysta idealny. Czy warto postawić na sprawdzonych specjalistów? Jak wiele od nich zależy i z jakimi wyzwaniami się spotykają? Zapraszamy na rozmowę z Marcinem Nowakowskim – kierownikiem montażu w firmie Outdoors Factory.

VISUAL COMMUNICATION: Zacznijmy od początku. Kim jest montażysta i jakie zadania do niego należą? Marcin Nowakowski: Krótko mówiąc – montażysta jest osobą odpowiedzialną za złożenie i montaż materiałów reklamowych w bankach, sklepach czy punktach obsługi klienta. Nie jest to jednak jedyne zadanie. Musi on także zweryfikować materiały dostarczone przez drukarnię. Każda nieprawidłowość powinna zostać zgłoszona. Następnie musi dobrać odpowiednie do prac narzędzia i przygotować materiały do montażu. My – montażyści, czy jak niektórzy mówią monterzy, wyklejamy witryny okienne, podesty, billboardy oraz wszystko to, co klient postanowił obrandować. VC: Czyli montażysta powinien być bardzo wszechstronny i dyspozycyjny? MN: Wszechstronny, dyspozycyjny i wielozadaniowy. Montaż reklam wymaga dodatkowo zdolności manualnych, sprawności fizycznej, umiejętności pracy w grupie. Ważna jest także dokładność, umiejętność pracy na wysokościach czy pod presją czasu. Każdy z montażystów musi być także elastyczny w kwestii delegacji. W naszej firmie – Outdoors Factory – informacje o planowanym montażu otrzymujemy z biura, w którym rozpisywany jest cały scenariusz wyjazdu. Począwszy od miejsca, w którym będziemy wykonywać zlecenie, poprzez zakres prac na danym obiekcie, aż do harmonogramu pracy w poszczególnych punktach. Jeśli jest to zaplanowane lub sytuacja tego wymaga, pracujemy zarówno w dzień, jak i w nocy.

©Outdoors Factory

VC: Gdy klient zamawia obsługę w Outdoors Factory, to co możecie mu zaoferować? MN: Jedną z zalet obsługi w naszej firmie jest jej kompleksowość. Dzięki temu jesteśmy w stanie wykonać nawet najbardziej wymagające zlecenia. Jesteśmy marką należącą do spółki Colours Factory – dlatego też możemy sami wydrukować montowane przez nas materiały reklamowe. Nasi klienci najczęściej stawiają właśnie na taką formę współpracy. W razie potrzeby działamy także z materiałów powierzonych nam przez klienta i wtedy nasze

usługi polegają jedynie na montażu tych materiałów we wskazanych punktach. Jeśli chodzi o sam zakres oferty to zaproponować możemy różnorodne rozwiązania. W kwestii reklamy zewnętrznej jest to: wyklejanie billboardów, witryn, montaż płyt dekoracyjnych, bannerów i pylonów, czy wyklejanie słupów adresowych. Wewnątrz możemy zająć się: montowaniem płyt dekoracyjnych, tapetowaniem (również tapetami 3D), montowaniem napisów, wyklejaniem lodówek czy innych sprzętów w danym obiekcie sklepowym. Staramy się sprostać każdemu postawionemu przed nami zadaniu.


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

©Outdoors Factory

Czujemy dużą odpowiedzialność za każdy projekt, dzięki czemu w sytuacjach awaryjnych jesteśmy w stanie szybko zmienić nasze plany i dopasować je do danej, nowej, sytuacji. Co ważne działamy nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami. VC: A co gdy pojawia się trudne zlecenie? MN: Zawsze bardzo rzetelnie analizujemy zagrożenia każdego projektu. Musimy odpowiednio zaplanować liczbę członków załogi do zakontraktowanego zakresu prac oraz czas niezbędny na jego zrealizowanie. Bierzemy pod uwagę także inne okoliczności, które mogłyby opóźnić zlecenie – a do tego dopuścić nie możemy. Jeśli montaż jest wykonywany na zewnątrz, uwzględniamy także warunki atmosferyczne. Przyjęliśmy zasadę, że nie podejmujemy się prac, które są nierealne do wykonania. Nie chodzi o to, by coś obiecać klientowi, tylko by to zrealizować. Zawsze gramy w otwarte karty, a w razie sytuacji awaryjnej proponujemy alternatywne rozwiązania. Dodatkowo, systematycznie raportujemy zleceniodawcę o postępach prac. VC: Co jest dla Was najważniejsze podczas projektu? MN: Dla nas – wykonawców zlecenia – najważniejsza jest ogólna, końcowa satysfakcja klienta. Możemy ją osiągnąć poprzez staranne i dokładne wykonanie powierzonych prac w wyznaczonym miejscu i terminie. Procesy rebrandingowe są bardzo skomplikowane i wymagają często jednoczesnej reakcji w wielu miejscach. Poziom trudności podnosi także fakt, że jesteśmy zawsze uzależnieni od innych usługodawców. Nasze prace realizowane są na samym końcu. Musimy zatem być niezwykle zdeterminowani, by w takim układzie nadal móc wywiązać się ze zlecenia w czasie. VC: Jakie trudności najczęściej napotykacie na miejscu? W jaki sposób je rozwiązujecie? MN: Najczęściej borykamy się z obiektami nieprzygotowanymi do realizacji zlecenia. Ponadto zdarza się też, że natrafiamy na inne ekipy pracujące jeszcze w danym miejscu. Nierzadko zmiana terminu nie wchodzi w grę. Musimy wtedy, w porozumieniu z klientem, tak spriorytetyzować działania, by końcowy efekt nie ucierpiał. Staramy się, by zawsze znaleźć jakieś rozwiązanie. Dziękuję za rozmowę!

v

.51


52.Sign & Reklama Świetlna

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Ewolucja Logotypu Logo czyli największa wizualna siła marki

Czy ktokolwiek potrafi wyobrazić sobie model iPhone’a bez ikonicznego logo z nadgryzionym jabłkiem, restaurację McDonald’s bez słynnej żółtej litery „M”, czy też Coca-Colę bez charakterystycznej, fantazyjnej czcionki w czerwono-białych barwach? Przykłady te, które można mnożyć w nieskończoność, jednoznacznie ukazują że logo to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy, element wizerunku, stanowiący o prawdziwej sile marki.

C

odziennie niemal w każdych okolicznościach spotykamy niezliczoną ilość znaków firmowych. Nasz wzrok rozpoznaje je niemal automatycznie, na zasadzie błyskawicznego skojarzenia – w ułamku sekundy przepisujemy dany wzór graficzny, układ liter czy też charakterystyczne barwy do danej marki. Niektóre z wzorów widujemy tak często, że odbieramy je niemalże intuicyjnie, nie dostrzegając ukrytych w nim znaczeń mówiących wiele o genezie ich powstania i historii stojącej za projektem. Jedna ze złotych reguł biznesu mówi że rozpoznawalność oznacza sukces. Dlatego funkcjonowanie najpopularniejszych światowych marek opiera się na identyfikacji wizualnej, a przede wszystkim na kojarzonych przez każdego symbolach, będącym ich znakiem rozpoznawLogo czy logotyp? Słowo „Logotyp” często używane bywa zamiennie ze słowem „Logo” jako przedłużenie ułatwiające jego odmianę. W tym przypadku mamy do czynienia z błędem, bowiem sformułowania te posiadają zupełnie inne znaczenie. Pod pojęciem logo kryje się symbol graficzny czyli sygnet oraz przekaz tekstowy określany mianem logotypu. Logo może składać się zarówno z samego sygnetu lub tekstu, które z powodzeniem mogą funkcjonować samodzielnie. Logotyp czyli tekstowa forma wizualna, powinien składać się z oryginalnej, tożsamej z daną marką typografii, przyciągającej uwagę kompozycji tekstowej, odpowiedniej gamy kolorystycznej a także odpowiedniego rozstawu i formatu czcionki.

czym. Dobrze zaprojektowany znak graficzny wyróżnia markę na tle konkurencji, decydując o jej obecności w świadomości konsumentów, niezależnie czy mówimy o stronie w sieci, początkującym start-upie, czy też wielkim koncernie. Logo to także symbol rozwoju - rzadko zdarza się by znaki towarowe największych marek przetrwały w niezmienionej formie przez lata funkcjonowania na rynku. Jak powszechnie wiadomo, stagnacja nie wróży niczego dobrego w pracy praktycznie każdej firmy. Dotyczy to także wizerunku, który podlega ciągłej ewolucji. Na przestrzeni lat, znaki graficzne największych marek ulegały przeróżnym modyfikacjom, starając się iść z duchem czasów, odpowiadając na potrzeby klientów, czy też po prostu wyprzedzając konkurencję. Pierwsze firmy komputerowe operowały stonowanymi,

Charakterystyczne logo amerykańskiego koncernu 3M to kwintesencja czytelności, udowadniająca, że maksymalną rozpoznawalność można osiągnąć bez wyszukanego wzornictwa i graficznych fajerwerków. Genialny w swojej prostocie pomysł połączenia cyfry 3 z literą M, popularna czcionka Helvetica Neue oraz intensywny czerwony kolor symbolizujący siłę i witalność składają się na symetryczne, harmonijne logo które idealnie prezentuje się praktycznie na każdej powierzchni. Nazwy 3M pochodzi od skrótu dawnej nazwy firmy – Minnesota Mining And Manufacturing Company założonej w 1902 roku.

Logo za miliony Jeden z najsłynniejszych logotypów wszechczasów, czyli logo Coca-Coli zostało zaprojektowane przez asystenta pracującego w firmie twórcy napoju, Johna Pembertona i nie kosztowało ani centa. Pracownik wymyślił również nazwę zapisując ją w popularnym wówczas kroju pisma Spencerian Script. Podobnie było w przypadku logo Google, zaprojektowanego w 1998 roku przez jednego z założycieli firmy Sergey’a Brina w darmowym programie graficznym Gimp, oraz słynnego ptaszka, będącego znakiem rozpoznawczym Twittera, jednego z najpopularniejszych kanałów social media, który w rzeczywistości jest darmową grafiką pobraną przez twórców z serwisu iStock. Skromne 35 dolarów kosztowała słynna „łyżwa” z logo Nike zaprojektowana przez Carolyn Davidson w 1975 roku, która wzbogaciła się na projekcie dużo później otrzymując pakiet 500 akcji firmy, które obecnie warte są ponad 600.000 dolarów. Skoro mowa o dużych kwotach, nie sposób nie wspomnieć o nowym logo Pepsi z 2008. Rebranding marki wykonany przez Arnell Group kosztował okrągły milion dolarów. Równie astronomiczną kwotę pochłonęło przeprojektowanie logo jednej z najpopularniejszej stacji telewizyjnych na świecie czyli BBC, które w 1997 roku uszczupliło kieszenie jej właścicieli o ponad 2 miliony dolarów. Prawdziwym wysokobudżetowym rekordzistą jest jednak koncern paliwowy British Petrol, którego rebranding w 2008 zamknął się w kwocie bagatela, 211 milionów dolarów.


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.53

Dlaczego w logo największej, bijącej rekordy popularności na całym świecie kawiarni widnieje syrena? Nazwa założonej w 1971 w Seattle sieci ma swoje literackie korzenie – Starbuck to jeden z głównych bohaterów słynnego „Moby Dicka” Hermana Melville’a. Wykorzystanie tej postaci według twórców miało wzbudzać u klientów romantyczne skojarzenia z żeglarzami, którzy na pokładach statków przewozili kawę. Dlatego też w projekcie graficznym znalazła się pochodząca z mitologii greckiej syrena, która była ozdobnym elementem ówczesnych okrętów. Pierwszy, utrzymany w brązowych barwach projekt logo wzbudził liczne kontrowersje z powodu odsłoniętych piersi syreny, dlatego w późniejszych, zielonych już wersjach znaku zdecydowano się na zasłonięcie ich włosami.

Zaprojektowana przez Ronalda Wayne’a pierwsza wersja firmowego znaku Apple daleka była od obecnego ikonicznego logo i bardziej przypominała rycinę. Przedstawia ona scenę z Isaakiem Newtonem, który odkrył prawo grawitacji dzięki jabłku które spadło na jego głowę z drzewa. Wersja znana dziś najlepiej została stworzona przez amerykańskiego projektanta Roba Janoffa. Na prośbę Steve’a Jobsa znalazło się w niej sześć odwróconych kolorów tęczy, które symbolizowały komputer Apple II, wyświetlający jako pierwszy na świecie kolorową grafikę. Aby wyróżnić logo, Janoff dodał do niego charakterystyczny odgryziony bok, stanowiący jednocześnie grę słów w języku angielskim – byte, czyli kęs wymawia się identycznie jak komputerowy termin „bajt”. Pod koniec lat 90 powrócono do monochromatycznego, znanego do dziś wzoru jabłka.

Dawne logo japońskiej firmy Canon w niczym nie przypomina znanego współcześnie czerwonego napisu. Założona w 1933 roku firma początkowo działała pod skomplikowaną nazwą Precision Optical Instruments Laboratory. Zaprojektowane przez nią pierwsze aparaty fotograficzne zostały ochrzczone imieniem „Kwannon”, buddyjskiej bogini miłosierdzia, którą uwieczniono także w pierwszym archaicznym logo firmy. W 1934 roku firma stworzyła pierwszy w Japonii prototyp 35-milimetrowego obiektywu z migawką, zaś rok później jako znak towarowy zarejestrowany została uproszczona nazwa „Canon”, co zbiegło się z rozpoczęciem produkcji na światową skalę. Wtedy także powstał pierwowzór znanego dziś logotypu, wykonany nietypową czcionką z charakterystyczną, zagiętą do środka ostrą literą „C”. Z biegiem czasu projekt ewoluował w kierunku obecnego logo, które bez większym zmian używane jest od 1956 roku.

dużej ilości motywów graficznych wprowadza niepotrzebne zamieszanie, mając negatywny wpływ na odbiór. Niewielka ilość elementów pozytywnie wpływa także na skalowalność, dzięki której logo znakomicie prezentuje się zarówno na wizytówce, jak i wielkim billboardzie. Warto zadbać także o odpowiednią typografię i kolorystykę w zależności od docelowej grupy odbiorców, dzięki czemu marka interpretowana będzie we właściwy sposób, zyskując w ten sposób własną „osobowość”. Z drugiej strony logo nie musi być dosłowne i zawierać produktu marki – w logo firmy IBM nie znajdziemy przecież żadnego komputera, po znaku Adidasa nie sposób domyślić się, że firma produkuje sportową odzież i obuwie, podobnie jak nikt o zdrowych zmysłach nie skojarzyłby muszelki z logo Shell z benzyną. Dobrym sprawdzianem na skuteczność danego logo jego natychmiastowa rozpoznawalność – zapewne każdy skojarzy logo Mercedesa lub BMW, charakterystyczną płetwę firmy Nike, lub „okienka” Microsoftu, nawet jeśli naszkicujemy je na kartce w niedbały sposób.

Logo jednej z najbardziej znanych i wpływowych stacji telewizyjnych z wiadomościami z całego świata, to jeden z niewielu przykładów symbolu, który przez wszystkie lata swojego istnienia przetrwał praktycznie w niezmienionej formie. Składające się z charakterystycznego układu połączonych liter logo CNN zostało zaprojektowane w 1980 roku przez Anthony’ego Guy Boost’a i do dziś zajmuje wysokie miejsca we wszystkich poradnikach tworzenia idealnego logo. Właścicielem marki CNN, której nazwa stanowi akronim od Cable News Network jest koncern Time Warner Inc.

często skomplikowanymi nazwami sprzętu lub oprogramowania, mającymi symbolizować „chłodny” profesjonalizm. Trend ten został przełamany dopiero przez Apple – od tamtego czasu firmy IT starają się kreować swoje rozwiązania na bardziej przyjazne i dostępne dla każdego użytkownika. Mniej znaczy więcej Wbrew pozorom, zaprojektowanie niepowtarzalnego logo nie należy do najprostszych zadań. W przypadku niektórych marek mamy do czynienia ze żmudnym modyfikowaniem i dopracowywaniem projektu przez lata w celu osiągnięcia graficznego ideału – z drugiej strony zdarzają się także prawdziwe przebłyski geniuszu, dzięki którym wymyślony symbol staje się znakiem rozpoznawczym firmy na całe dekady. Logo powinno być przede wszystkim skuteczne, dlatego kluczowym elementem idealnego znaku graficznego jest, przede wszystkim, prostota. Niebanalne logo to skrótowa esencja danej marki – brak umiaru w projektowaniu i wykorzystanie zbyt

v


54.Sign & Reklama Świetlna

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

News

System wystawienniczy inaczej

Easy Cubes Systemy wystawiennicze powinny być proste i funkcjonalne. Z pewnością cechy te posiada Easy Cubes – system pozwalający na samodzielne i dowolne kreowanie przestrzeni handlowej. Ten stworzony przez Druk Poznań produkt składa się z trzech elementów, tworzących wiele możliwości ułożenia stoiska, ekspozycji czy wystawy. Układ można dowolnie modyfikować, jako że jego budowa przypomina budowanie z klocków. Podłoga systemu to panele łączone ze sobą za pomocą specjalnych klipsów - tworzą one płaską powierzchnię, na której można ułożyć kolejne elementy systemu, budując całość ekspozycji. Podstawą Easy Cubes jest kostka w kolorze białym, którą można dowolnie układać, budując poszczególne elementy ekspozycji. Czarny panel to z kolei zamyka całość ekspozycji - może być położony bezpośrednio na podłodze, jak i na podstawie. Natomiast panel systemu Easy Cubes można dowolnie zadrukować, korzystając z gotowych wzorów lub tworząc własną grafikę. Jest to zamknięcie całości ekspozycji, które może być położone zarówno bezpośrednio na podłodze, jak i na podstawie systemu.

v

45 projektorów Epson z atestem TCO Certified

Epson z normami zrównoważonego rozwoju Aż 45 z oferowanych przez firmę Epson projektorów przeznaczonych zarówno dla branży edukacyjnej i biznesowej, uzyskało globalny certyfikat zrównoważonego rozwoju TCO Certified przyznawany przez TCO Development, szwedzką organizację non-profit. TCO Certified to powstała 25 lat temu globalna certyfikacja produktów IT w zakresie zrównoważonego rozwoju. Jej kryteria obejmują społecznie odpowiedzialną produkcję, ekologię, zdrowie i bezpieczeństwo użytkownika oraz ergonomiczną budowę. Ich spełnienie jest sprawdzane przez niezależną organizację, zarówno przed procesem certyfikacyjnym, jak i po jego zakończeniu. Dzięki temu użytkownicy zyskują pewność, że nabyte produkty są zgodne ze wszystkimi kryteriami w ciągu całego okresu eksploatacji. Projektory Epson zostały zaprojektowane w celu zmniejszenia wpływu firm na środowisko naturalne oraz mniejszego

zużycia energii zarówno podczas wyświetlania obrazów, jak i w trybie bezczynności. W trakcie wyświetlania obrazu nowo opracowana funkcja Light Optimiser automatycznie dostosowuje jasność lampy do wyświetlanego obrazu. Pozwala to na zmniejszenie poboru mocy o 27% podczas wyświetlania ciemnych obrazów. Wszystkie projektory Epson mają

tryb „eco”, którego zadaniem jest przedłużyć żywotność lampy i zmniejszyć zużycie energii podczas projekcji o ponad 1/4. Podstawowa konstrukcja zapewnia wydajność energetyczną, zaś w menu „eco” dostępne są różne opcje oszczędzające energię. Kiedy projektor nie wyświetla obrazów, tryb bardzo niskiej jasności zmniejsza pobór mocy.

v


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Muzeum Twierdzy Toruń

New Amsterdam projektuje Firma New Amsterdam w konsorcjum z No Limits zwyciężyła w konkursie na koncepcję plastyczną i multimedialną Muzeum Twierdzy Toruń. W projekcie zaprezentowano między innymi układ sal odpowiadający chronologii powstawania fortyfikacji i rozwojowi Torunia z dawnych lat czy alternatywną, ukrytą ścieżkę zwiedzania, przypominającą wzbudzające coraz większe zainteresowanie escape roomy. Wśród ekspozycji znajdzie się także taka, przedstawiająca historię toruńskiej twierdzy. Muzeum ma być budowane do końca 2019 roku. To już trzecia toruńska realizacja na koncie New Amsterdam. ©Urząd Miasta Torunia

v

.55

Wiosna z Huawei

Bajkowy motyl w stolicy W pierwszy dzień kalendarzowej wiosny, na warszawskim budynku Cepelii przy rondzie Dmowskiego wylądował wielki motyl firmy Huawei. Spektakularna, mierząca ponad 3 metry wysokości i 1 metr rozpiętości skrzydeł instalacja jest motywem przewodnim globalnej kampanii reklamowej nowych smartfonów Huawei P20 i P20 Pro, które zostały zaprezentowane na konferencji w Paryżu. Swoją niebiesko-fioletową barwą motyl nawiązuje do koloru obudowy nowych telefonów. Kampania została opatrzona hasłem #seemore które reprezentuje także najbardziej istotne elementy nowego telefonu, czyli wzornictwo, aparat fotograficzny i wsparcie inteligentnych funkcji. Nowe modele

Huawei mogą poszczycić się prawdziwie przełomowym aparatem – już w chwilę po premierze oba smartfony P20 i P20 Pro znalazły się na samym szczycie rankingu opiniotwóczej strony DxOMark, zajmującej się nie tylko fotografią mobilną, wyprzedzając dotychczasową konkurencję w postaci Samsunga Galaxy S9 Plus, Google Pixel’a 2 oraz Iphone’a X. Zastosowany w najnowszych modelach Huawei układ trzech aparatów został ochrzczony przez recenzentów strony mianem prawdziwego „game changera”. Dysponują one rozdzielczością 40 megapikseli, światłem f/1.8 oraz dużą matrycą o przekątnej 1/1,73 cala co pozwala na wykonywanie niezwykle udanych zdjęć w słabym świetle, o najlepszym w swojej klasie zakresie tonalnym.

v

REKLAMA

WHERE SIGNAGE TAKES OFF EUROPEANSIGNEXPO.COM

REGISTER NOW FREE ENTRY PROMO CODE: ESEA816 15 - 18 MAY 2018 BERLIN, GERMANY ILLUMINATED DISPL AYS | CHANNEL LE T TERING DIMENSIONAL SIGNAGE | ENGR AVING & E TCHING DIGITAL SIGNAGE | DISPL AY SYSTEMS OUT-OF-HOME MEDIA | NEONS & LEDS | SIGN TOOLS

CO-LOCATED WITH

ORGANISED BY


56.Biznes&Ludzie

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Retail Summit 2018 Serce polskiego handlu

„Tu bije serce polskiego handlu” to hasło promujące Kongres Poland & CEE Retail Summit, jedno z najciekawszych wydarzeń polskiego sektora handlu i FMCG. Zgodnie z nim, dwudniowa integracja wielu istotnych graczy branży gromadzi corocznie ponad 1000 przedstawicieli najważniejszych firm polskiego rynku. Nie inaczej było podczas tegorocznej edycji, która wystartowała 13 marca w warszawskim hotelu Hilton.

J

ubileuszowy, 10 już kongres Retail Summit rozpoczął się mocnym akcentem. W ramach inspiracji zza oceanu swój wykład przedstawił Paul Misener z firmy Amazon. Tuż po nim na scenie hotelu Hilton pojawili się przedstawiciele firm Oliver Wyman oraz Enginiety - w ramach przedpołudniowej sesji uczestnicy kongresu mieli okazję wziąć udział w dyskusji panelowej „Rewolucja Digital & Futurology - czy skuteczna ewolucja krok po kroku”. Program popołudniowej części forum składał się z sześciu równoległych sesji oraz warsztatów pod hasłem „Stwórz swój program”. Podzielone według kategorii bloki tematyczne skupiały się wokół tematów handlu, e-commerce, oraz wykorzystaniu nowych technologii w sprzedaży. Ze względu na tematykę największym zainteresowaniem cieszyła się sesja poświęcona technologiom przyszłości w branży produktów szybkozbywalnych. Zwieńczeniem niezwykle udanego pierwszego dnia Poland & CEE Retail Summit 2018

była gala Retailer Of The Year, podczas której wręczono wyróżnienia dla zwycięzców w kategoriach: Sieci multiformatowe - Carrefour Polska, Supermarkety - Stokrotka, Dyskonty Lidl Polska, Sklepy małego formatu - Lewiatan Holding, Hurtownicy i dystrybutorzy - Makro Poland. Najważniejsze wyróżnienie Retailer Of The Year 2017 przyznawane na podstawie takich kryteriów jak warunki handlowe, kontakty z zespołem współpracującym po stronie sieci, współpraca przy rozwoju biznesu, logistyka i wizerunek sieci, zdobył Lidl Polska. Teoria w praktyce Drugi dzień kongresu rozpoczęła opowieść o życiowej pasji Aleksandra Doby, pierwszego człowieka na świecie, który przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent, a także prelekcja o wyzwaniach z jakimi muszą zmierzyć się światowe banki w 2018 roku, wygłoszona przez Carlosa E. Pinerúa z World Bank. Sporym zainteresowa-

Nagroda Retailer Of The Year 2017 jest jedynym wyróżnieniem na polskim rynku przyznawanym sieciom detalicznym i hurtowym przez ich dostawców.

niem cieszyły się także dwie dyskusje panelowe prowadzone przez ekspertów z sektora gospodarki i ekonomii, które poświęcone były perspektywom sektora handlu 2025 oraz gospodarce obiegu zamkniętego. Drugą z dyskusji wzbogaciły prowokujące pytania prowadzącego dyskusję Krzysztofa Badowskiego. W czasie przedpołudniowej sesji wystąpili także przedstawiciele Pro Business Solutions oraz firm Mars i Sandoz z prelekcją dotyczącą nowoczesnych metod kontroli ekspozycji. Na scenie pojawił się także Qaalfa Dibeehi z Forrester Research z inspirującym wykładem „The New Keys to Retail Success… just like before” oraz Szymon Mordasiewicz z Nielsen Polska który starał się odpowiedzieć na pytanie „What’s Next in Tech”. Dwudniowy kongres zakończył się dla wszystkich użytkowników utworzeniem specjalnej przestrzeni speed networking, w której mogli oni zacieśniać relacje biznesowe, wymieniając doświadczenia w kameralnych grupach.

v

Po sesjach które wypełniły pierwszy dzień Poland & CEE Retail Summit 2018, kolejny dzień konferencji koncentrował się przede wszystkim na zdobywaniu praktycznej wiedzy branżowej.



58.Biznes&Ludzie

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Dni Druku 3D Technologia w ofensywie

Druk 3D to dziedzina, która nieustannie się rozwija i otwiera coraz szersze możliwości przed wieloma branżami. Jego możliwościom można było przyjrzeć się bliżej podczas Dni Druku 3D, które odbyły się w dniach 10-12 kwietnia na Targach Kielce. To właśnie tam polscy i międzynarodowi dostawcy rozwiązań druku trójwymiarowego zaprezentowali szereg rozwiązań, które mogą doprowadzić do przemysłowej rewolucji.

R

ynek druku 3D rozwija się nieustannie. Widać to w szczególności podczas takich wydarzeń jak Dni Druku 3D w Kielcach, które rozwijają się z roku na rok i przyciągają coraz większą ilość wystawców i zwiedzających. Tegoroczna, dziesiąta już edycja zachwycała odwiedzających nietypowymi rozwiązaniami, licznymi innowacjami i realizacjami, które z pewnością były wyzwaniem. Myśl technologiczna Druk 3D to szerokie zastosowania i wiele segmentów. W tym roku na targach znalazło

Atomizer to maszyna, która znacznie ułatwia tworzenie proszków do druku 3D ©Print & Publishing

się wielu przedstawicieli segmentu wysokobudżetowego oraz polskiej myśli technicznej. Znaleźli się tam niemal wszyscy polscy producenci. Firm takich jak Atmat, Monkeyfab, Omni3d czy Zortax nie trzeba przedstawiać nikomu, kto zgłębia zagadnienia druku 3D. Silną reprezentacją stawili się również zagraniczni producenci. Można było zapoznać się z ofertami takich firm jak 3D Systems, Formlabs, MakerBot czy Stratasys, które reprezentowane były przez dystrybutorów. Jednak z roku na rok coraz więcej zagranicznych firm decyduje się na wystawienie własnego stoiska, co świadczy o rosnącej roli targów.

Dni Druku 3D odwiedzali także ci, których zapotrzebowanie ogranicza się do elementów wykonanych przy udziale technologii druku 3D. To na nich czekała oferta usługodawców oferujących wydruki w praktycznie każdej technologii. Oczywiście na rynku druku trójwymiarowego nie brakuje także tych, którzy łączą sprzedaż drukarek i gotowych już wydruków. Takich jak na przykład firma 3D Automation, sprzedająca drukarki 3D stosujące technologię DLP polegającą na warstwowym naświetlaniu żywicy fotoutwardzalnej oraz produkty różnego rodzaju druku trójwymiarowego.

HP i Integart byli głównymi sponsorami imprezy. ©Print & Publishing

Wiele firm pokazało efekty pracy swoich drukarek 3D ©Print & Publishing


VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.59

Podczas Dni Druku 3D można było zobaczyć wiele niecodziennych wydruków. ©Print & Publishing

Seminaria dla dociekliwych Nieodłączną częścią Dni Druku 3D są seminaria organizowane przez SIT Polska oraz Proca. W tym roku do grona organizatorów dołączył także IT Club. Cykl wykładów dotyczący wybranych zagadnień druku 3D odbywał się 10 i 11 kwietnia. Wśród wielu ciekawych wystąpień wyróżniał się wykład Andrzeja Burgsa z firmy Sygnis New Technologies poruszający temat nowego projektu drukowania ze szkła w niskich temperaturach. Z kolei 12 kwietnia odbył się blok wykładów przygotowany specjalnie dla uczniów i nauczycieli. Nagrody za innowacje Jak co roku podczas Dni Druku 3D rozdano także nagrody dla wystawców. Kapituła składająca się z przedstawicieli środowiska naukowego w Polsce przyznała nagrody za najlepszy produkt. Wśród laureatów znalazła się firma 3D Phoenix nagrodzona za innowacyjną drukarkę kompozytową w technologii FDM Markforged 3 x7. Dzięki autorskiej technologii może ona drukować bardzo wytrzymałe części ze względu na wplecione w wydruki włókna szklane, węglowe lub kewlarowe. Nagrodę przyznano również firmie Atmat za drukarkę o nazwie Jupiter. Jest to wielkogabarytowa, przemysłowa drukarka 3D łącząca w sobie duże pole robocze, szybkość wydruku oraz wyjątkową wydajność.

Vogue Polska

Okładkowe zamieszanie wokół „Biblii Mody” Wydana w tegoroczne Walentynki pierwsza polska edycja „Vogue”, czyli jednego z najpopularniejszych na świecie magazynów o modzie i stylu życia, wzbudziła wiele kontrowersji z powodu nieoczywistej okładki. Przełamująca modowe schematy fotografia błyskawicznie stała się przebojem w sieci, wzbudzając skrajne opinie wśród internautów i wywołując prawdziwą lawinę przeróbek. Znalazły się na niej modelki Anja Rubik i Małgorzata Bela pozujące na tle spowitego mgłą Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie oraz czarnego samochodu marki Wołga – dwóch reliktów nieodłącznie i nie do końca pozytywnie kojarzących się z czasami PRL. Zdaniem krytykujących

Urządzenie Markforged 3 x7 otrzymało wyróżnienie. ©Print & Publishing

Z pomocą druku 3D można wykonać imponujące konstrukcje. ©Print & Publishing

Laureatami została także firma Bibus-Menos, nagrodzona za system Sintartec Kit - biurową drukarkę 3D SLS do samodzielnego złożenia. Jest to maszyna bazująca na materiale poliamid PA 12 oraz elastycznym TPE, która buduje od kilkunastu do kilkudziesięciu elementów na raz znacznie oszczędza czas wykonywania modeli. Firma Prusa Research by Josef Prusa została uhonorowana nagrodą za drukarkę Original Prusa i3 MK3, będącą godnym następcą wielokrotnie nagradzanego i znanego na całym świecie modelu Original Prusa i3 MK2. Nagrodzono także Politechnikę Gdańską Centrum Transferu Wiedzy i Technologii za Biogram Aqua. Oprócz nagród przyznano także trzy wyróżnienia. Pierwsze z nich powędrowało do firmy Integart za produkt Multi Jet Fusion 3D od HP. To drukarka 3D o dużej wydajności, która możliwa jest ciągłemu trybowi drukowania oraz szybkiemu chłodzeniu elementów.

Drugie wyróżnienie otrzymała firma 3DLAB za Atomizer – innowacyjne urządzenie pozwalające na produkowanie proszków do drukarek 3D w warunkach biurowych. Natomiast trzecie wyróżnienie otrzymał Instytut Zaawansowanych Technologii Wytwarzania w Krakowie za sposób wygładzania powierzchni elementów funkcjonalnych wyrobów metalowych przyrostowych.

fotografia wypadła niczym przypadkowe zdjęcie rodem z Instagrama - znajdujący się na niej Pałac Kultury i Nauki przechylony jest w prawo, z kolei ubiór modelek oraz nastrój całości robią zdecydowanie zbyt ponure wrażenie, tworząc niezbyt optymistyczny obraz stolicy i całej Polski. Na zdjęciu zabrakło także nowoczesnych wieżowców i innych, bardziej współczesnych elementów rzeczywistości. Autorem fotografii której nie poddano żadnej dodatkowej obróbce jest niemiecki fotograf Juergen Teller, który do pierwszego wydania „Vogue Polska” wykonał także serię portretów znanych Polaków – m.in. Lecha Wałęsy, Janusza Gajosa, Krystyny Jandy, Katarzyny Nosowskiej, Marka Raczkowskiego i wielu innych. Według analityków, w okresie od 19 stycznia do 19 lutego na temat debiutu „Vogue

Technologia na piątkę Dni Druku 3D pokazały, że ta wkraczająca na nasz rynek z coraz większym impetem technologia nie tylko ma się dobrze, ale i otwiera naprawdę wiele możliwości. Nagrodzone na targach produkty to doskonały przykład na to, że druk 3D nieustannie się rozwija i z ciekawostki zmienia się w bardzo wartościową technologię, którą warto obserwować i wykorzystywać.

v

News

Polska” na polskim rynku w sieci pojawiło się 75 tysięcy wpisów, zyskując przy tym 1,3 mln polubień, 60 tys. komentarzy i 4,7 udostępnień. Ekwiwalent reklamowy AVE, czyli wskaźnik symbolizujący kwotę jaką należałoby przeznaczyć na publikację/emisję danego przekazu gdyby był on reklamą, osiągnął wartość ponad 3 mln PLN, z kolei potencjał wpływu oszacowano na prawie 17 milionów.

v


60.Biznes&Ludzie

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Fespa i ESE 2018 Kierunek Berlin

Po jedenastu latach targi Fespa ponownie zawitają w Berlinie. Organizatorzy właśnie przedstawili swoje tegoroczne plany co do ich kształtu oraz programu. Tym razem zaprezentowanych zostanie dziesięć hal i według zapowiedzi ich rozkład ma być bardziej czytelny w porównaniu z rokiem ubiegłym.

T

egoroczną nowością ma być strefa poświęcona wyłącznie drukowi na tekturze falistej, a także oddzielna hala, w której prezentowane będą podłoża do druku. Zobaczymy też więcej wystawców z kategorii soft-signage, druku na ubraniach czy tekstyliach dekoracyjnych. Ponadto, liczniejsze niż dotychczas grono wystawców ma się pojawić na odbywających się w tym samym czasie targach European Sign Expo (ESE). Na targach Fespa nie zabraknie również magazynu VISUAL COMMUNICATION. Widać wzrost w badaniach Tego, że druk cyfrowy ma się coraz lepiej dowodzi jedno z pięciu badań, wykonanych na zlecenie organizatorów Fespy przez agencję badawczą Smithers Pira. Rynek reklamowy

rośnie ustawicznie. W skali całego świata wyprodukowanych zostało 10,8 mld m2 produktów reklamowych i artykułów typu POS o łącznej wartości 42,8 mld dolarów. Prawie dwie trzecie tej sumy przypada na materiały reklamowe do użytku wewnątrz, pozostała część na reklamę zewnętrzną. Łączna wartość sektora POS i materiałów reklamowych ma wzrastać rocznie o 2,7 proc. Prognozowany jest 10-procentowy wzrost na rynku reklamy wewnętrznej i lekkie spadki w sektorze outdoor. Według szacunków do roku 2022 łączna objętość rynku wzrośnie do 11,2 mld m2 i osiągnie wartość 48,9 mld dolarów, co jest bardzo dobrą wiadomością. Nowe porządki Tegoroczną Fespę uzupełnia program ramowy i rozmaite eventy, w tym m. in. „Digital Corru-

gated Experience”, podczas którego zaprezentowane zostaną zalety druku cyfrowego na opakowaniach i displayach z tektury falistej. „Print Make Wear” zwróci uwagę na zastosowanie tej techniki w ozdabianiu ubrań, a w strefie „Printeriors”, usytuowanej przy wejściu, można się będzie przekonać o możliwościach, jakie daje druk cyfrowy na materiałach do wystroju wnętrz. Wystawcy zaprezentują rozwiązania z zakresu dekoracji biura, hotelu czy własnego mieszkania. Na Fespie 2018 wszystkie seminaria po raz pierwszy odbędą się w jednym miejscu, tzw. Trends Theatre, dzięki czemu odwiedzający targi będą mogli łatwiej odnaleźć interesujące ich wydarzenia i zaplanować swoje uczestnictwo w poszczególnych wykładach czy eventach. A co jeszcze czeka nas podczas tegorocznej Fespy? Przyjrzyjmy się bliżej.

v


Fespa News

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

.61

Aleph

Projektu LaForte ciąg dalszy Jako jeden z najważniejszych sponsorów targów, Aleph wykorzysta okazję by zaprezentować branży swoje najnowsze osiągnięcia technologiczne. „Nie da się powstrzymać cyfrowej rewolucji, wszelkie innowacje idą w tym kierunku, tego nie można zahamować”- komentuje Alessandro Floridia, Członek Zarządu Aleph. Firma podczas imprezy pochwali się przede wszystkim nowościami w ramach projektu LaForte. Mowa o maszynie opracowanej z myślą o spełnieniu wymogów wielkoformatowego druku z użyciem papieru sublimacyjnego. Jako, że spadła cena papieru do druku transferowego, a jednocześnie wzrosła wiedza na temat jego możliwych zastosowań, klienci doszli do wniosku, że druk transferowy, jest rozwiązaniem lepszym, niż druk bezpośredni. Urządzenie osiąga wydajność do 600 m2 / godzinę, oferuje maksymalną rozdzielczość, a dodatkowo wyposażone jest w opatentowany pas obrotowy z systemem próżniowym. Maszyna znajdzie zastosowanie w produkcji materiałów do komunikacji wizualnej oraz tekstyliów do dekorowania wnętrz.

v

Canon

Dywersyfikacja i ulepszenia Na ponad 620 m2 Canon zaprezentuje podczas Fespy m. in. swoje wielkoformatowe rozwiązania do druku z roli na rolę i płaskiego, a także do docinania i dalszej obróbki. Ponadto powierzchnia stoiska zostanie wykorzystana, by przedstawić inspirujące przykłady różnorodnych możliwości zastosowań oferowanych przez producenta technologii i mediów. Duże zainteresowanie wzbudzić może prezentacja przepływu pracy ze wsparciem robotycznym na urządzeniu Océ Arizona 6170. W ramach serii Arizona po raz pierwszy zaprezentowana zostanie warstwowa i strukturalna technologia druku Canon. Umożliwia ona druk dekoracji, opakowań, a także oznakowania ze strukturalnymi i wystającymi powierzchniami. Jako cieszący się powszechnym uznaniem specjalista w branży fotograficznej Canon potwierdzi swoją pozycję eksperta za sprawą prezentacji DreamLabo 5000, systemu do produkcji fotografii, połączonego z rozwiązaniem do finishingu FlatSpread FS-500. W ten sposób pokaże producentom grafiki, spośród których wielu działa już w obszarze drukowanych produktów fotograficznych, jakie możliwości niesie ze sobą dywersyfikacja poprzez rozszerzenie portfolio o fotoksiążki klasy premium.

v

© Canon Europe

Aslan

Brett Martin

Maliny i brokatowa czerń Brett Martin zaprezentuje swoje portfolio płyt Foamalux ze spienionego PVC oraz płyt przezroczystych. Asortyment obejmuje: linię Foamalux Colours, w ramach której dostępnych jest 15 żywych kolorów, w tym neonowy róż, neonowa zieleń, malina i brokatowa czerń. Zaprezentowana zostanie również odporna na działanie promieni UV wersję Foamalux White, w grubościach od 1 do 24 mm. Można ją zadrukowywać bezpośrednio. Z kolei Foamalux Ultra o błyszczącej, wysokiej klasy wierzchniej warstwie dostępny jest w 7 kolorach w tym w bieli. Firma zaprezentuje też Foamalux Xtra płytę składającą się z trzech warstw: zewnętrznych białych i środkowej, w kolorze czarnym, powstającą z materiału z recyklingu.

v

Samoprzylepne nowości Niemiecki producent folii Aslan oprócz rozszerzeń oferty produktów do druku cyfrowego i dekoracji szkła zaprezentuje na Fespie również dwa nowe laminaty specjalne. Swoją premierę będzie miała na targach jedyna w swoim rodzaju folia do dekoracji szkła z efektem piaskowania. EtchedBoard Dryapply Aslan EBL 300 łączy dwie funkcje: dzięki zmazywalnej powierzchni zdatnej do pisania markerami do białych tablic może ona służyć jako dekoracyjna izolacja, a jednocześnie powierzchnia prezentacyjna i komunikacyjna. Producent rozszerza również swoją serię UltraTack do druku cyfrowego oraz uzupełnia ofertę folii do druku cyfrowego WrapTheHouse przeznaczonych do stosowania na chropowatych ścianach we wnętrzach i na zewnątrz o wariant przezroczysty. Tym samym z 5 wariantami folii UltraTack oraz 3 wariantami WrapTheHouse oferuje użytkownikowi najszerszy na rynku wybór produktów do druku cyfrowego dla indywidualnej aranżacji trudnych do oklejenia podłoży i fasad. W obszarze laminatów ochronnych Aslan zaprezentuje rozwiązania dla dwóch rodzajów zastosowań. Dla pełnego i częściowego uszlachetniania wydruków, opakowań i gładkich powierzchni w obszarze wnętrz, a także dla ochrony wydruków bannerowych w systemach typu roll-up opracowany został matowy laminat EcoSoftTouch Aslan SL 109. Przyjazna dla środowiska folia soft touch nadaje wydrukom większego połysku i odznacza się wysokiej jakości haptyką o miękkości aksamitu. Nowa folia ochronna UV-PrintProtect w wersji matowej i błyszczącej, która przeznaczona jest dla druków UV, nie tylko chroni wydruki przed wpływem czynników zewnętrznych i zużyciem mechanicznym, lecz również zapewnia równą i gładką powierzchnię. © Aslan, Schwarz GmbH & Co. KG

v


62.Fespa News

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Easy Inks

Made in Germany Easy Inks oferuje zamienniki tuszów dla wielu popularnych na rynku maszyn do druku ekosolwentowego i solwentowego. Muszą one – ze względu na wymóg długotrwałości – nadawać się do użytkowania przez długi czas. Tusze produkowane są w Niemczech zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej i rozporządzeniem REACH. Spełniają tym samym wszystkie wymogi prawne dotyczące długotrwałego użytkowania. Przejście na tusze Easy Inks jest stosunkowo łatwe, ponieważ dokładnie odpowiadają przestrzeni barwnej oryginałów, co oznacza, że można po prostu dalej używać dotychczasowego profilu. Nowością w ofercie producenta są wysokiej jakości tusze o pojemności 700 ml przeznaczone dla maszyn Canon z serii PRO2000, PRO-4000 i PRO-6000. Użytkownicy Epsona mogą z kolei cieszyć się na wiadomość, że dostępne są zamienniki dla rodziny SureColor: SC-P6000, SC-P7000, SC-P8000, SC-P9000. Tusze „made in Germany” mogą być stosowane także w urządzeniach do druku produktów artystycznych – SureColor SC-P600 oraz P800. Niedługo przed Fespą firma ukończyła jeszcze jeden projekt Prezesa, Lothara Diebolda. „Epson Stylus Pro 11880 ma już wprawdzie swoje lata, ale w wielu firmach stanowi nadal główny filar produkcji”, twierdzi Dibold. „Z naszym rozwiązaniem można korzystać z tych maszyn jeszcze oszczędniej, a przy tym w sposób przyjazny dla środowiska. Nasze litrowe zbiorniki pozwalają ograniczyć ilość odpadów plastikowych, stanowią także atrakcyjną alternatywę cenową”. © easy inks gmbh

v

Fujifilm Acuity Ultra

Maszyna klasy premium Fujifilm ogłosił wprowadzenie na rynek nowej maszyny do druku wielkoformatowego Fujifilm Acuity Ultra. W procesie konstrukcyjnym uwzględniono wyniki obszernych badań na temat oczekiwań, potrzeb i przyszłych wyzwań stojących przed usługodawcami z branży poligraficznej. Sprzęt umożliwia produkcję dużych formatów w wysokiej rozdzielczości przy użyciu tuszy inkjetowych, utwardzalnych UV. Maszyna oferuje fotograficznej jakości wydruk oraz wysoką prędkość w cenie, która ma zrewolucjonizować rynek wielkoformatowy. Acuity Ultra dostępna jest w wersji do druku podłoży do szerokości 3,2 m oraz do 5 m i obsługuje do 8 kanałów z atramentem Uvijet-GS. Dzięki zastosowaniu kropli o objętości 3 pikolitrów i jakości wydruku porównywalnej z tą, jaką dostarczają maszyny offsetowe i najlepsze urządzenia inkjetowe z tuszami na bazie wody,

Epson

Od wyboru do koloru Epson zaprezentuje szerokie portfolio rozwiązań do druku wielkoformatowego. Firma skupiła się na jakości i różnorodności oferowanych urządzeń wykorzystujących najnowszą technologię inkjet. Goście targów w ramach pokazów na żywo na stoisku producenta będą mieli okazję zobaczyć jakie efekty przynosi praca na maszynach Epson i jak wielofunkcyjny jest to sprzęt, także pod kątem stosowania nowoczesnych podłoży do druku. Monna Lisa, maszyna do przemysłowego druku na tekstyliach będzie urządzeniem, na które wystawcy położą największy nacisk. Oprócz niej w akcji zobaczymy dwa inne rozwiązania: maszyny sublimacyjne do tekstyliów SureColor SC-F9300 i SureColor SC-F6200 oraz zaprezentowane niedawno urządzenie do drukowania bezpośrednio na odzieży SureColor SC-F2100 DTG. Dodatkowo na stoisku firmy będzie można zobaczyć kolekcję ubrań projektanta Richarda Quinn’a, która podczas tegorocznego London Fashion Week otrzymała Nagrodę Królowej Elżbiety II dla brytyjskiego designu. Projektant odebrał wyróżnienie z rąk samej królowej. Wszystkie wzory na ubraniach

Acuity Ultra idealnie nadaje się do produkcji luksusowych grafik ekspozycyjnych i wystawienniczych. Dzięki konwencjonalnej technologii UV maszyna pracuje zdecydowanie szybciej niż jej odpowiedniki utwardzające lampami Led, a chłodzenie wodne stołu próżniowego sprawia, że nie wytwarza się nadmierna temperatura, mogąca powodować kurczenie się grafik. Prędkość druku do 236 m2 na godzinę, możliwość druku na 3 rolach i szerokości do 5 m, silniki linearne, zapewniające bezbłędny druk na całej powierzchni podłoża to kolejne cechy tego urządzenia. Maszyny zainstalowano już u pierwszych testerów beta w Wielkiej Brytanii i w Hiszpanii.

v

designera wydrukowano z użyciem drukarek serii SureColor SC-F. W strefie Epson znajdziemy też prace studentów Birmingham City University. Na targach obecna będzie czwórka studentów tej uczelni, którzy opowiedzą o swoich projektach. Prezentację uzupełni szeroka gama produktów do dekoracji, artykułów upominkowych i reklamowych czy aplikacji z zakresu prepress, foto oraz druku do podświetleń (backlight), wyprodukowana na urządzeniach SureColor SC-S80600 i SureColor SC-S60600. Na stoisku znajdzie się również ploter do druku fotografii SureColor SC-P.

v


Fespa News Ritrama

Roland DG

Easy Application Solutions Podczas Fespy na swoim targowym stoisku Ritrama zaprosi odwiedzających na wycieczkę po świecie komunikacji wizualnej. Oczywiście z przystankami, na których będzie można zapoznać się z nowymi produktami firmy dla wielkoformatowego druku cyfrowego. Producent zaprezentuje przegląd swoich folii dekoracyjnych do zastosowań prywatnych i komercyjnych, a także ofertę z obszaru reklamy i dekoracji samochodowych. Nazwa mówi sama za siebie: „Easy Application Solutions”. Chodzi tu o wielkoformatowe media do druku łatwe w stosowaniu i aplikacji. Nowa seria obejmuje monomerowe folie winylowe do krótko- i średnioterminowych zastosowań i została opracowana z myślą o tych działających na rynku graficznym, którzy szukają łatwiejszych rozwiązań dla często zmienianych grafik reklamowych. Flagowym produktem tej serii jest RI-DOT – monomerowa folia winylowa o grubości 100 μm, dostępna zarówno w opcji transparentnej, jak również białej, z błyszczącą lub matową powierzchnią. Jej cechą szczególną jest zastosowanie nowej techniki nakładania kleju Drop-Coat. Niepokryte klejem obszary punktowego wzoru są większe niż w przypadku tradycyjnych produktów wykonywanych przy użyciu strumienia powietrza, dzięki czemu umożliwiają łatwiejsze usuwanie powietrza spod folii podczas jej aplikacji i pozwalają uniknąć powstawania nieestetycznych pęcherzyków. © Ritrama

.63

Ploter w nowej odsłonie Na stoisku firmy Roland DG zaprezentowane zostaną najróżniejsze rozwiązania do druku w sześciu obszarach: spektrum produktów obejmować będzie wielkoformatowe maszyny drukująco-tnące, urządzenia do druku wielkoformatowego oraz plotery tnące. W zeszłym roku producent wprowadził na rynek nową generację profesjonalnych ploterów do cięcia winylu: serię CAMM-1 GR z modelami 640/540/420. Seria ta została opracowana zupełnie na nowo. Jej udoskonalenia obejmują zwiększoną dokładność, prędkość i różnorodność mediów, a także dodatkowe funkcje cięcia. Pozwala to użytkownikom na łączenie urządzeń z różnymi dostępnymi maszynami atramentowymi. Na targach zaprezentowana zostanie również udoskonalona, atrakcyjna cenowo maszyna ekosolwentowa Rolanda. Systemy EJ-640 lub RF-640 mogą pracować zarówno samodzielnie, jak i w połączeniu z ploterem tnącym. Coraz większą różnorodność dostrzec można w obszarze cięcia. Oprócz produkcji szyldów obejmuje on obecnie także produkcję grafik okiennych i samochodowych, folii do przyciemniania szyb i zmieniania wyglądu samochodów, a także wytwarzanie odzieży, naklejek prototypów opakowań, szablonów malarskich i piaskarskich itd. Szerokie spektrum zastosowań wymaga możliwości obróbki różnorodnych materiałów o różnej grubości, takich jak folie do przyciemniania, folie odblaskowe, transfery na gorąco, flok, brokat, tektura czy folia do piaskowania. Wszystkim tym wyzwaniom podoła dostępna w ofercie Rolanda seria GR.

v

SA International

Displaye POP na szybko SA International (SAi) zaprezentuje, jak przy pomocy rozwiązań oprogramowaniowych oraz usług można pozyskać nowe źródła dochodu, zwiększyć elastyczność i poprawić kontrolę nad swoimi kosztami. Dzięki modelowi Abo, będącemu alternatywą dla klasycznego zakupu licencji, dostawcy druku oraz firmy poligraficzne produkujące szyldy i displaye mogą teraz nabyć prawa do użytkowania oprogramowania w inny sposób. Na stoisku SAi będzie można dowiedzieć się, dlaczego coraz więcej klientów na całym świecie decyduje się na ten model zakupu. Po nabyciu abonamentu użytkownicy otrzymają przez okres trwania umowy pięć bezpłatnych pobrań wysokiej jakości grafik miesięcznie. Pliki do pobrania zawierają szeroką gamę wzorów grafik na pojazdy oraz przystosowane dla ploterów tnących dane EPS, dzięki którym klienci zwiększą swoją przepustowość i skrócą czas potrzebny na projektowanie. Ponadto firma oferuje obecnie DisplayGenie – oparte na znanym software Flexi rozwiązanie do wydajnego projektowania displayów POP oraz pudełek składanych. Pozwala ono na bardzo szybki wybór spo-

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

:© Roland DG

śród 244 dostępnych w bibliotece szablonów do produkcji displayów POP, pudełek ECMA i FEFCO i dostosowanie ich do indywidualnych potrzeb.

v

© SA International

v


64.Fespa News

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

ErgoSoft

Nowe narzędzia do zarządzania kolorem W ostatnim roku w centrum zainteresowań firmy znalazły się narzędzia do zarządzania kolorem oraz usługi dla użytkowników ErgoSoft RIP. Producent zamierza wykorzystać targi Fespa do zaprezentowania tych nowości, a także nowego produktu – ErgoSoft RIP Sequoia. Jest on w wielu aspektach dostosowany do potrzeb różnych dostawców druku. Dzięki licencji sieciowej moduły software’owe mogą być uży-

eurolaser

Wielkoformatowe laserowe systemy tnące Firma eurolaser zademonstruje na targach, jak można szybko i wydajnie ciąć wielkoformatowe wydruki na tekstyliach, akrylu i tworzywach sztucznych. Producent z Lüneburga zaprezentuje swoje systemy laserowe L-1200 oraz M-800 z podnoszącymi wydajność elementami dodatkowymi, jak system pasa transmisyjnego Conveyor do automatycznego i dokładnego podawania materiału z roli czy automatyczny system stołu wahadłowego dla nakładających się procesów załadunku, obróbki i rozładunku. Na stoisku producenta będzie można na żywo zobaczyć obróbkę wstęg tekstylnych, płyt Crylux i Forex na dwóch systemach tnących w połączeniu z pro-

wane na każdej stacji roboczej w trybie sieci, co zapewnia elastyczne środowisko produkcji dla zoptymalizowania procesów pracy w całej firmie. Pięć narzędzi do zarządzania kolorem, które są bezpłatnie dostępne dla wszystkich użytkowników RIP-u w wersji 15, dopełnia ulepszeń oferty ErgoSoftu. Job Gradation Curve, Black Point Architect, Preview Profile Generator, funkcja dodatkowych narzędzi dla

v

© ErgoSoft

cesem grawerowania, etykietowania i optycznym rozpoznawaniem paserów. Odwiedzający będą mogli na własne oczy przekonać się o wysokim bezpieczeństwie wyników, jakie zapewnia m. in. precyzyjne doprowadzanie materiału z roli przez podajnik i transport materiału bez jego napinania przez specjalnie opracowany Conveyor. Urządzenia firmy eurolaser nadają się do obróbki różnego rodzaju materiałów, np. tworzyw sztucznych, pianek, tekstyliów, folii samoprzylepnych, drewna, akrylu, kompozytów i wielu innych. © eurolaser GmbH

v

Lintec Europe

Zünd

Wszystko dla cięcia Szerokie spektrum tematów poruszanych na Fespie 2018 znajdzie odzwierciedlenie w portfolio produktów, jakie zaprezentuje w Berlinie firma Zünd. Niezależnie od tego, czy chodzi o komunikację POS drukowaną cyfrowo na folii lub tekturze falistej, czy o tekstylia dla zastosowań soft-signage, czy o modę lub dekoracje wnętrz– produktywne urządzenia tnące firmy Zünd stanowią dobre rozwiązanie dla różnych wymagań techniki reklamowej. Zaprezentowana zostanie między innymi OCC – Over Cutter Camera, która odpowiada za w pełni zautomatyzowane i błyskawiczne rejestrowanie pozycji materiału i odpowiednio dostosowuje cięcie. Urządzenie w jednym ujęciu obejmuje wszystkie zaznaczone na materiale znaczniki registrów. ZCC kompensuje następnie wszelkie naciągnięcia i umożliwia niemal natychmiastowe rozpoczęcie cięcia. Oparty na przeglądarce panel sterujący wizualizuje dane dotyczące produktywności maszyny w czasie produkcji. Kadra zarządzająca oraz operatorzy nadzorujący produkcję mają dostęp do panelu sterowania i wszystkich istotnych danych w czasie rzeczywistym bez przerwy, w dowolnym momencie i z dowolnego miejsca. W branży sign & display coraz większą popularnością cieszą się zadrukowane cyfrowo tekstylia. Popyt na innowacyjne, wysoko produktywne rozwiązania jest duży, a Zünd

wybranych kolorów oraz edytor profili wielokolorowych pozwalają na osiągnięcie podczas druku dokładniejszych, czystszych, bardziej żywych i łatwiejszych w dopasowaniu barw.

reaguje na niego m. in. systemem G3 3XL3200. Na targach Fespa ten cyfrowy płaski system tnący zostanie zaprezentowany w działaniu w połączeniu z laserowym modułem LM 100W. Ploter tnący obsługuje tekstylia z roli o szerokości do 3,2 m. Dla w pełni zautomatyzowanej obróbki wielkoformatowych materiałów płytowych takich jak karton lub tektura falista producent zademonstruje zintegrowaną linię produkcyjną złożoną z krajarki D3 oraz systemu obsługi płyt BHS. Ponadto targowa prezentacja firmy obejmie zautomatyzowane i produktywne frezowanie frezarką RM-L. Wrzeciono o mocy 3,6 kW oferuje nowe możliwości przy obróbce twardych materiałów takich jak akryl czy drewno. Automatyczna zmiana wiertła ARC pozwala użytkownikowi na całkowitą automatyzację obsługi urządzenia. © Zünd

v

Ekologiczna folia reklamowa Lintek zamierza wykorzystać tegoroczne targi by pokazać ekologiczne metody produkcji grafik reklamowych. Firma zaprezentuje m.in. RePop RE505S Recyled, czyli przezroczystą, lekką i nakładaną na sucho folię przeznaczoną do tworzenia materiałów do komunikacji wizualnej produkowaną z myślą o krótkich kampaniach reklamowych. Jest to pierwsza folia tej marki, wyprodukowana w przynajmniej 80 proc. z powtórnie przetworzonego PET. I stanowi alternatywę dla tradycyjnych folii, trudno usuwalnych przy pomocy rozpuszczalników. Dzięki papierowemu podkładowi materiał nadaje się do zadruku metodą offsetową, sitodrukiem i cyfrowymi maszynami UV. „ Rynek technik reklamowych i druku wielkoformatowego rozwija się błyskawicznie. Co roku pojawiają się nowe rozwiązania, a niezmiennie ważnym aspektem jest ich przyjazność dla środowiska. Dziś każdemu zależy na ekologii, każdy chce być kojarzony z rozwiązaniami „eko”. Także klienci coraz świadomiej i coraz częściej pytają o „zielone alternatywy”. Naszą odpowiedzią na to zapotrzebowanie jest właśnie RePop”, komentuje Prezes Lintec, Andy Voss. Folia RePop odkleja się w całości nie pozostawiając śladów. Dzięki produktom wydajnym i łatwym do użycia zmiana tematyki kampanii reklamowej w formie przyciągającej wzrok dekoracji na szkle jest łatwa i szybka.

v



66.Felieton

VISUAL COMMUNICATION 03|2018

Grupa docelowa Wielka Akademia Reklamy AUTOR MACIEJ ŚLUŻYŃSKI

Dziś rozpocznę cykl wykładów związanych z powstaniem Wielkiej Akademii Reklamy. Twór ów do życia powołałem ja sam, bo nikt inny nie chciał. A sprawa jest niebłaha, bo wiedza o reklamie pozwala lepiej zrozumieć otaczający nas świat i bardziej adekwatnie opisać zjawiska w nim występujące. Zwłaszcza zjawiska reklamowe, a wśród nich – te najbardziej zjawiskowe. A więc, drodzy słuchacze, czytelnicy i studenci Wielkiej Akademii Reklamy, zaczynamy. Dziś będzie o segregacji słów kilka.

S

egregacja jest zła. Dzielenie ludzi ze względu na jakiekolwiek względy jest niedopuszczalne. Oczywiście poza światem reklamy – bo tu panują zupełnie inne reguły. Tu segregacja to podstawa planowania, opracowywania wskazówek wykonawczych dla działu kreacji, jak i zakupu mediów i wyboru środków przekazu. Segregacja w marketingu to nic innego, jak wybór grupy docelowej, a więc potencjalnego adresata przekazu reklamowego en masse. To również bezpośredni dowód na to, że reklama to świat na opak, ale to już inny temat. Tu od razu rozwiejmy jeden z najpowszechniejszych mitów marketingu; że są produkty dla wszystkich. Owszem, są, ale ponieważ rzeczywiście są one dla wszystkich, więc nie wymagają reklamy, a zatem marketingowi nic do nich. W świecie reklamy każdy produkt jest dla kogoś. Konkretniej – dla „każdego”, ale tylko pod warunkiem, że ten „każdy” należy do grupy docelowej. Oczywiście można sobie teoretycznie wyobrazić taki dobór przedstawicieli grupy docelowej, że zmieszczą się w niej dokładnie wszyscy, tylko że to nie ma wielkiego sensu i może naprawdę tylko uniemożliwić jakiekolwiek działanie. Grupa docelowa, czyli pewien zbiór osób, dobierana jest pod kątem rozmaitych kryteriów. Demograficznych, geograficznych, ekonomicznych, psychologicznych, hobbystycznych i wszelkich innych. Im tych kryteriów jest więcej, tym grupa liczebnie mniejsza. I tak naprawdę o to chodzi. Żeby nie było „reklamy dla wszystkich”, tylko dla bardzo starannie wybranych. Reklama dla wszystkich tak

naprawdę jest reklamą dla nikogo, a w każdym razie – nikogo na tyle konkretnego, by dało się określić na przykład jego preferencje estetyczne lub wybrać odpowiednie środki przekazu. To w zasadzie dość ciekawy paradoks reklamy, jeden z wielu i pewnie wcale nie największy. Otóż im mniejsza grupa docelowa, tym większą skuteczność można osiągnąć działaniami reklamowymi. Przy czym skuteczność należy tu rozumieć nie jako zasięg bezwzględny, czyli do jak wielu osób dotrzemy z naszym przekazem, tylko u jak wielu osób wywołamy pożądaną przez nas reakcję. I oczywiście wydamy na to jak najmniej pieniędzy. Bo przecież nie jest sztuką – oczywiście znów teoretycznie – wydać wszystkie pieniądze Billa Gatesa na to, by poinformować dokładnie wszystkich Polaków o jakimś nowym, czarodziejskim sposobie na hemoroidy. Ale niestety to są pieniądze Gatesa, więc nie musi nam ich dać. No, ale na szczęście jeszcze nie wszyscy Polacy mają tę wstydliwą dolegliwość, więc i tak nie ma potrzeby zabierać kasy Billowi na ten szlachetny cel. Bo ten cel się po prostu mija z celem. W reklamie największą sztuką jest dotrzeć za jak najmniejszą kwotę do jak najliczniejszej liczby osób zainteresowanych tym, z czym dotrzeć chcemy. I temu właśnie służy precyzyjne określenie grupy docelowej. Taką grupę, jak się już ją wyłoni, można zbadać, można poszczególnych jej przedstawicieli zapytać o to czy tamto, można określić, co lubi, co jej się podoba, czego chce i ile może za to zapłacić. Mniej więcej oczywiście – badanie grupy docelowej to raczej statystyka niż

arytmetyka. Ale to też nie wróżenie z fusów; znając preferencje wybranych przedstawicieli grupy możemy założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa co, jak i gdzie im pokazać, by zareagowali zgodnie z naszym oczekiwaniem. Preferencje grupy docelowej można zbadać i należy to zrobić, skoro już sobie zadaliśmy tyle trudu, aby ową grupę wybrać. Można dzięki takiemu badaniu dowiedzieć się wielu ciekawych i potrzebnych rzeczy; jakie gazety czyta jej statystyczny przedstawiciel, jakich rozgłośni radiowych nasłuchuje i które stacje telewizyjne ma w poważaniu, a które w poważaniu głębokim. Można także odkryć, jakie rzeczy go wzruszają, poruszają, a na jakie się obrusza. Co jest dla niego ważne, a co ważne jest mniej lub nieważne wcale. Można nawet mniej więcej ustalić, jakie kolory lubi (o ile to nie jest mężczyzna, bo ci, to wiadomo, że rozróżniają trzy kolory i więcej nic). Można też określić, jakie słowa i skojarzenia są mu miłe, szczególnie miłe, albo niezupełnie miłe. Kiedy się już to wszystko wie, można wreszcie zagonić do roboty dział kreacji i zrobić taką reklamę, która wzruszy, poruszy i skłoni. Która powie przedstawicielom grupy docelowej dokładnie to, co chcą usłyszeć; bo reklama, podobnie jak piosenka, działa przez reminiscencje i lubimy rzeczy, które już znamy. Można więc opracować precyzyjne wytyczne, zwane ogólnie „wskazówkami wykonawczymi”, które wraz z ograniczeniami stanowić będą ramy, w jakich poruszać się można i należy. O tychże ramach – w następnym wykładzie.

v


drukuj w PAW DRUKu!



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.