outdoor
•
indoor
•
LFP
•
digital signage & LED
•
wrapping
•
sign
•
systemy świetlne
07-08.2017
409704 771895 9
ISSN 1895-409X
06 >
Lipiec/Sierpień 2017 ISSN 1895-409X INDEKS 235156 12,60 zł (w tym 5% vat)
Visual merchandising – co się liczy? Mapping 3D – reklama przyszłości? ••••••••
Reklama zewnętrzna od nowa Czy plakat może być smart?
NIE WAHAJ SIĘ. MOŻESZ MIEĆ, CO TYLKO CHCESZ.
EFITM VUTEk® 5r
Drukarki z roli na rolę VUTEk 3r i 5r marki EFI zapewniają wszystko, czego potrzebujesz: najwyższą jakość obrazu, największą prędkość druku i najniższy koszt posiadania w swojej klasie. Dodaj do tego jeszcze wiele opcji przepływów pracy — ta lista nie ma końca. Steruj swoim urządzeniem za pomocą serwera Fiery® proServer, a Twoje możliwości będą nieograniczone.
Dowiedz się więcej w witrynie efi.com
Żadnych stwierdzeń zawartych w niniejszym dokumencie nie należy traktować jako gwarancji, które poszerzałyby zakres gwarancji udzielanej wprost w przypadku produktów i usług EFI. EFI, FabriVU, Fiery, logo Fiery i VUTEk są znakami towarowymi firmy Electronics For Imaging, Inc. lub spółek zależnych w całości przez nią kontrolowanych w Stanach Zjednoczonych bądź innych określonych krajach. ©2017 Electronics For Imaging, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.
03.Editorial od wydawcy
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Zwrot afektywny
Emocji nie da się oddzielić również od opłacalności i zagadnienia skuteczności przekazu – dlatego analizujemy sytuację mappingu 3D w reklamie i zastanawiamy się, czy warto go stosować. Efektowność i widowiskowość tego typu projekcji na wielkich budynkach bardzo silnie uwodzi odbiorców. Jak zatem inwestować w mapping, by nie był on tylko czystą rozrywką, a działał jako promocja? Pytamy również o rolę Visual Merchandising. Jak na emocje i wybory konsumenckie wpływa rozmieszczenie towaru w sklepach? Jak ustawiać światło? Jak grać kolorem? Przecież trójelementowa konfiguracja miejsce – oświetlenie – barwa nie jest niewinna, ponieważ znacząco oddziałuje na nasze emocje. Kolor i światło mogą być szczególnie ważne teraz, w jesiennej aurze, gdy z szarości na dworze wkraczamy do jasnego wnętrza sklepu i tym łatwiej dajemy się uwieść. Podobnie rzecz się ma z ruchem. Mobilność, ruchliwość i zmienność to hasła współczesności, bez których nie można już dziś wyobrazić sobie reklamy. A reklama taka stawia sobie za zadanie zawładnięcie emocjami klientów reprezentujących młodą generację.
Impressum
Od dłuższego już czasu, a dokładnie od lat 90. XX wieku, współczesna filozofia oraz antropologia kultury mówi nam, że żyjemy w czasach afektywnego zwrotu. Tak więc w centrum uwagi stawiamy emocje, odczucia, uczucia, doznania… Czynimy tak również na łamach VISUAL COMMUNICATION, pytając m.in. o skuteczność kampanii społecznych i możliwości ich oddziaływania. Jak zbudować taką kampanię, by dotrzeć do odbiorców i wywołać w nich pożądany rezonans? W jaki sposób konstruować wizualnie kampanie zapobiegające przemocy domowej? Jak kreować obrazy, które mają nas skłonić do stosowania profilaktyki wobec określonych chorób? Czy wstrząsać i szokować? A może operować „delikatnym” przekazem? Jak uzyskać klarowność przesłania? O tym w artykule „Kampania społeczna. Jakie emocje warto wyzwolić?”.
Jedyny magazyn przeznaczony dla sektora komunikacji wizualnej Wydawca i redakcja: European Media Group Sp. z o.o. ul. Fredry 1/18, 61-701 Poznań, Tel/Fax +48 61 855 19 90 www.visualcommunication.pl
Piszemy także o roli edukacji w poligrafii: by skutecznie wpływać na czyjeś emocje, warto być dobrze wykształconym profesjonalistą. Przeglądamy również maszyny arkuszowe – z naszą pomocą można zorientować się w ich parametrach i możliwościach. Powiedziałabym, że w konsekwencji zwrotu afektywnego zyskała również reklama i komunikacja wizualna. Na pierwszy plan – przed dominujący dotychczas język – wysunął się bowiem interpretowany emocjami obraz. Oddajemy zatem w Wasze ręce, Drodzy Czytelnicy, jesienny numer VISUAL COMMUNICATION. Radiowa Trójka mówi o efekcie „zpaździerniczenia”. Nie dajmy się temu efektowi! Życzę zatem kolorowej i pełnej emocji lektury! dr hab. Marta Smolińska / prof. UAP editorinchief@printernet.pl
Prezes Wydawnictwa: Izabela E. Kwiatkowska, izabella@printernet.pl | Redaktor Naczelna: dr hab. prof. UAP Marta Smolińska | Redakcja: Katarzyna Kurek, redakcja.vc@printernet.pl | Administracja i Koordynacja eventów: Ewa Urbanowicz, office@printernet.pl | Marketing: Joanna Zjawin, joanna@printernet.pl | Prenumerata i dystrybucja: Ewa Urbanowicz, prenumerata@printernet.pl | Konsultacja: prof. dr hab. Henryk Mruk, prof. zw. Henryk Regimowicz, prof. zw. Grzegorz Marszałek | Grafika i DTP: Ada Dziamska | Druk i oprawa: Paw-Druk, Poznań | Cena egzemplarza: 12,60 zł | Nakład: 4000 egzemplarzy | Cennik reklam redakcja wysyła na życzenie | Materiałów redakcyjnych wydawnictwo nie wysyła do autoryzacji. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do skracania i adjustacji tekstów, a także zmiany tytułów. Wszelkie prawa zastrzeżone. Przedruk materiałów lub ich część tylko za pisemną zgodą redakcji. Za treść ogłoszeń reklamowych i artykułów autorskich redakcja nie odpowiada. Artykuły te nie muszą odzwierciedlać poglądów wydawnictwa. © Wszelkie prawa zastrzeżone przez VISUAL COMMUNICATION. VISUAL COMMUNICATION jest członkiem wspierającym Izby Gospodarczej Reklamy Zewnętrznej. Zdjęcia wykorzystane przy artykułach pochodzą z serwisu fotolia. Acanthus Aureus 2011, 2009, 2008, 2007
04.Spis treści
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
16 Digital Signage&LED 16.Po drugiej stronie lustra 18.News 20.Quo vadis, reklamo? 22.Digital signage 24/7 23.News
24
42
LFP
Media &Komunikacja
24.Mimaki School 26.Mobilna generacja 28.Druk na tekstyliach na nowo 30.Współpraca
w wielkim formacie
31.Barka na lotnisku 32.Ekologiczny Outdoor 33.Wszechstronność
przede wszystkim
34.Zestawienie maszyn
arkuszowych – część I
Temat numeru
42.Visual Merchandising 44.Kampania społeczna 47.Bank pomysłów 48.Targi i wystawy 50.Nowoczesny falsyfikat 50.News 52.Odrzuć niemodny look 53.Kampania stulecia 55.News
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
56
58
Wrapping
Sign&Reklama Biznes świetlna &Ludzie
56.Zły wrapping 57.News
58.News 60.Smart posters 62.Mapping 3D w reklamie
64 64.Okryj potencjał druku 64.News
Działy stałe 03.EDITORIAL 06.NEWS VISUAL 06.FLASH 10.ŚWIAT KREACJI 12.KOMENTARZ 54.IN&OUT 66.FELIETON
.05
06.Visual Communication FLASH Partenon książek Niezwykła replika słynnego greckiego Partenonu autorstwa argentyńskiej artystki Marty Minujin stanęła w niemieckiej miejscowości Kassel, gdzie co 5 lat odbywa się międzynarodowa wystawa sztuki Documenta, zapoczątkowana przez artystę i profesora Arnolda Bode’a w 1955 roku. Niemiecka instalacja została wykonana z ponad 100.000 zakazanych książek i stanęła w miejscu spalenia przez nazistów tysięcy cennych woluminów w 1933 roku. Ideą budowli jest nawiązanie do tegorocznego tematu wiodącego imprezy „Ucząc się od Aten”, oraz kwestionowanie cenzury i propagowanie wolności słowa, także w literaturze. Konstrukcja odpowiadająca wymiarom prawdziwemu Partenonowi, składa się z setek zafoliowanych dla ochrony przed pogodą pozycji, które na przestrzeni lat spotykały się z problem cenzury od „Szatańskich Wersetów” Salmana Rusdhie, przez „Paragraf 22” Josepha Hellera do Biblii.
v
Gra o Mapping „Gra o Tron” to obecnie najpopularniejszy serial na świecie. W Walt Disney Concert Hall w Los Angeles odbyła się spektakularna premiera pierwszego odcinka siódmego sezonu, którą uświetniła swoją obecnością większość obsady serialu. Ukoronowaniem wydarzenia był niezwykły, przygotowany specjalnie na tę okazję mapping autorstwa agencji Bart Kresa Studio. Twórcom udało się wykreować zapierającą dech w piersiach wizualizację, składającą się z trzech odrębnych części i wykorzystującą kluczowe elementy serialu – m.in. gigantycznego smoka Drogona. Stworzenie niezwykłej prezentacji było możliwe dzięki laserowo-fosforowym projektorom Panasonic PT-RZ31KU. Pokazowi towarzyszyła także prezentacja kostiumów z „Gry o Tron” oraz krótki koncert przybliżający muzykę z serialu. Niestety, epicka saga rozgrywająca się w krainie Westeros dobiega powoli końca. W przyszłym roku HBO zaprezentuje finałowy, ósmy sezon serialu.
v
News
Spotkania z literaturą
Kraków, pisarze i wizualna komunikacja Kraków od roku 2013 może poszczycić się mianem Miasta Literatury Unesco. W 2017 roku po raz kolejny udowadnia, że tytuł ten nie został mu nadany bezpodstawnie. W roku Josepha Conrada, Stanisława Wyspiańskiego, Awangardy Krakowskiej, w obliczu zbliżających się obchodów stulecia urodzin innego krakowskiego pisarza, Stanisława Lema, a także z okazji Światowego Dnia Książki i Praw Autorskich, miasto Kraków, Muzeum Narodowe w Krakowie, AMS oraz Krakowskie Biuro Festiwalowe postanowiły zorganizować tzw. Przystanki Literackie Miasta Literatury UNESCO. Przystanki autobusowe i tramwajowe zlokalizowane na głównych trasach komunikacji publicznej zostały zaadaptowane na miejsca spotkania z literaturą autorstwa pisarzy związanych z Kra-
kowem. Wizualną oprawą przystanków zajęli się krakowscy artyści graficy. Z kolei współpraca z firmą Woblink oraz wykorzystanie modułu Czytaj PL w aplikacji Woblinka właśnie, umożliwia podróżującym po krakowskich ulicach bezpłatne pobieranie ebooków, audiobooków oraz materiałów wizualnych, które dostępne są na przystankach transportu publicznego. Przystanki Literackie będą obecne na ulicach stolicy Małopolski do końca października 2017 roku. Będą także uzupełniane o nowe materiały cyfrowe do pobrania.
v
Basen w metrze
Uniwersjada dla każdego Jak zainteresować mieszkańców miasta Uniwersjadą? Tegoroczni gospodarze tego wydarzenia wpadli na bardzo interesujący pomysł. Otóż, w mieście Tajpej zamieniono podłogę metra w areny rywalizacji sportowej. Podłoga została wystylizowana w taki sposób, że przypomina różnego rodzaju miejsca zawodów. Dzięki temu pasażerowie przemieszczają się stojąc na kortach tenisowych, boiskach do koszykówki, bieżni i basenach. Obrazy są bardzo realistyczne i wzbudzają wielkie zainteresowanie wśród mieszkańców, szczególnie tych najmłodszych. Jednocześnie ta niecodzienna kampania skutecznie informuje mieszkańców o nadchodzącym wydarzeniu sportowym i zachęca do samodzielnej aktywności fizycznej. © mymodernmet
v
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.07
Filmowe VR
Sposób na promocję Twórcy filmowi coraz częściej sięgają po nietypowe środki podczas promocji nowego, potencjalnego hitu. Tak było też w przypadku filmu Christophera Nolana „Dunkierka”, który promowany był przez technologię VR. Intel, Warner Bros i Practical Magic wspólnie stworzyły doświadczenie VR, dostępne dla wszytkich, którzy zalogowali się na odpowiedniej stronie i ściągnęli specjalnie przygotowany plik na swoje urządzenie VR. Aplikacja ta pozwalała widzowi przenieść się w jedną z trzech kluczowych filmowych perspektyw: na ląd, na morze i w powietrze. Materiały pozwalały na doświadczenie 360-stopniowej panoramy w bardzo dużej rozdzielczości. Nagranie o rozdzielczości niemal 40-krotnie większej niż 4K powstawało pomocy oprogramowania i procesorów wykorzystujących rozwiązania Intela oraz serwerów Della.
v
© Warner Bros
Piesi pod obserwacją
Kampania z technologicznym zacięciem Paryscy piesi zostali zaskoczeni przez niezwykłą kampanię społeczną, która wykorzystała prawdziwy potencjał technologiczny. Celem było powstrzymanie Paryżan przed przechodzeniem przez ulicę na czerwonym świetle. W związku z tym na ruchliwych skrzyżowaniach umieszczono czujniki, zdolne rozpoznać, czy dana osoba przechodzi na zielonym czy czerwonym świetle. Kiedy ktoś wszedł na jezdnię w czasie, gdy było to zabronione, natychmiast słyszał pisk hamulców. Następnie odpowiednio skonfigurowane urządzenie robiło zdjęcie zszokowanej osobie i niemal natychmiast przesyłało je na ekran znajdujący się obok. Wraz z podpisem: „Nie podejmuj śmiertelnego ryzyka”. Dzięki wykorzystaniu najwyższej jakości technologii, udało się wywołać w odbiorcy wrażenie, mogące znacznie wpłynąć na skuteczność kampanii społecznej. © photogenica
Uwolnić orkę!
Digital signage dla wolności Międzynarodowa fundacja charytatywna Born Free zorganizowała z okazji Światowego Dnia Orki ciekawą kampanię na rzecz uwolnienia orek znajdujących się w oceanariach. W tym celu wykorzystano wielkie ekrany i animację skonfigurowaną z systemem zbierającym dotacje. Na ekranach wyświetlano orkę tkwiącą w akwarium. Za każdym razem, gdy na konto akcji #TankFree wpływało pięć funtów brytyjskich, ssak wydostawał się z akwarium i odpływał razem z towarzyszkami. Projekcja z orką wyświetlana była w bardzo ruchliwych miejscach w całej Wielkiej Brytanii, między innymi na Westfield Stratford, czy Liverpool Media Wall. Akcja miała na celu nie tylko zbieranie funduszy, ale także uświadomienie ludziom tragicznej sytuacji sześćdziesięciu dwóch orek, które obecnie przebywają w oceanariach na całym świecie. © dailydooh
v
v
08.Visual Communication FLASH Nottingham One Sony Pictures, OnePlus, John Lewis, Dior i Boots to główne marki odpowiadające ze powstanie Nottingham One, zainstalowanego niedawno przez agencję Ocean Outdoor wyświetlacza wielkoformatowego typu DOOH, będącego pierwszym i zarazem największym w brytyjskim rejonie East Midlands. Mierzący 11,52 metry szerokości i 7,68 metrów wysokości ekran typu „premium” został zamontowany nad wejściem do centrum handlowego Victoria Centre, gdzie corocznie przewija się ponad 24 miliony klientów. Za pierwsze wyświetlające się na nim kampanie odpowiedzialne są agencje Manning Gottlieb OMD, MediaVest, Mediacom oraz OMD. Ekran Nottingham One jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na nowoczesne reklamy zewnętrzne dużego formatu w mieście. Wyświetlane na nim reklamy mają trafić do młodych ludzi. Nottingham to czwarte co do wielkości miasto w Wielkiej Brytanii z najmłodszą populacją, w którym zamieszkuje także blisko 80.000 studentów.
News
Kinowa rewolucja
v
Cyfrowa rewolucja w McDonalds Akcja Miasto! Wrocławska instalacja autorstwa Roberta Gacka to kolejny przykład ekologicznej akcji z cyklu ambient media, której celem jest porównanie ilości samochodów dominujących w miejskiej przestrzeni z liczbą zieleni. Przed galerią Awangarda pojawiły się zadziwiające przechodniów zniszczone samochody pozbawione przednich masek i silników. W ich miejscu oraz w bagażnikach pojawiła się ziemia, wraz ze świeżo zasadzoną roślinnością i kwiatami. Według twórcy nietypowej instalacji, Wrocław staje się coraz mniej zielony w przeciwieństwie do aut, które zajmują coraz więcej przestrzeni. Projekt Out Of Sth to piąta edycja głośnego biennale sztuki zewnętrznej, które odbywa się we Wrocławiu. Prezentuje ono „urban art”, najnowsze tendencje kultury wizualnej w przestrzeni publicznej oraz sztukę będącą częścią społecznego dialogu i nowej narracji dla miasta. Tegoroczną edycję w całości poświęcono artystom związanym z szeroko rozumianą kulturą niezależną.
v
Zamawiaj przez aplikację McDonald’s przeszedł ostatnio cyfrową rewolucję. Najpierw w restauracjach pojawiły się interaktywne kioski digital signage, pozwalające na dokonanie zamówienia. Następnym krokiem było umożliwienie w niektórych krajach dostaw do domu poprzez UberEats. Teraz, sieć fast food eksperymentuje z aplikacją „McDonald’s”, pozwalającą na złożenie zamówienia przy pomocy smartfona. Najpierw pojawiła się ona w Stanach Zjednoczonych, obecnie zdobywa rynek Wielkiej Brytanii. I to szybko – na świecie ściągnięto ją już ponad 18 milionów razy. Aplikacja pozwala na zamówie-
Projekcja na ekranie Led O wielkich ekranach Led, które mogłyby zrewolucjonizować projekcje kinowe mówi się już od kilku lat. Wreszcie doczekaliśmy się komercyjnej realizacji tego typu. Samsung ogłosił, że w jednym z koreańskich kin udało się zainstalować ekran Led, na którym odtwarzane są filmy. Użycie tej technologii zastępuje tradycyjną projekcje kinową. Ekran HDR Led ma szerokość ponad dziesięciu metrów i rozdzielczość 4096x2160. Jego jasność jest ponad dziesięć razy większa niż w przypadku tradycyjnej projekcji z użyciem projektora. Dzięki ekranowi udało się uzyskać wyraźniejsze kolory i lepszy kontrast. Trudno przewidzieć, czy tego rodzaju rozwiązanie zadomowi się w kinach.
v
© sixteen-nine
nie jedzenia z każdego miejsca. Następnie jej użytkownik musi zameldować się w restauracji poprzez zeskanowanie kodu QR, szybko płaci i odbiera zamówienie. Stosowanie tego rozwiązania jest wygodne dla tych, którzy mają mało czasu lub przychodzą do restauracji z dziećmi. Miejmy nadzieję, że aplikacja szybko będzie mogła zostać wypróbowana także przez polskich użytkowników. © 9to5mac
v
.09
100 milionów pikseli
Digital Signage z rozmachem CityWalk w Dubaju to miejsce, w którym handluje się produktami największych światowych marek. Dlatego też instalacja digital signage, która się tam pojawiła, również musiała zostać stworzona z rozmachem. I to takim, że trudno mówić tutaj o samym digital signage. Można tam znaleźć 30 przestrzeni projekcyjnych, zawierających wielkoformatowe i przystosowane do potrzeb klienta ekrany Led, architektoniczne projekcje mappingowe
i projekcje na wodzie. Łącznie obrazy mają ponad 100 milionów pikseli. Trudno wyobrazić sobie tak rozległą instalację, która całkowicie nie oszołomi widza. Twórcom CityWalk chyba się jednak udało. Pokonując liczne przeszkody techniczne związane ze zgraniem takiej ilości obrazów, stworzyli przekaz, który w spójny sposób ukazuje możliwości tego miejsca. Za realizację projektu odpowiada kanadyjska firma Float4.
v
© digitalsignageconnection
Jedyny magazyn stworzony specjalnie dla wszystkich sektorów rynku
komunikacji wizualnej! outdoor
•
indoor
•
LFP
•
digital signage & LED
•
wrapping
•
sign
•
systemy świetlne
07-08.2017
409704 771895 9
ISSN 1895-409X
06 >
Lipiec/Sierpień 2017 ISSN 1895-409X INDEKS 235156 12,60 zł (w tym 5% vat)
Visual merchandising – co się liczy? Mapping 3D – reklama przyszłości? ••••••••
Reklama zewnętrzna od nowa Czy plakat może być smart?
Logotyp VISUAL COMMUNICATION uszlachetniono folią błyszczącą. Wykonane przez firmę PAW-DRUK.
Design i layout: Robert Sabolovic, Agencja Reklamowa Zeitmass DTP: Ada Dziamska
Papier na okładkę: Novatech 250g/m2, Papier na wnętrze: Novatech 115 g/m2, Liczba kolorów: CMYK
Druk: PAW-DRUK
Opcja Expres w 24h!
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
10.Świat Kreacji
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Cliffside Shop
Traficar Mieszkańcy Krakowa jako pierwsi w Polsce mogą skorzystać z innowacyjnych usług transportowych firmy Traficar, oferującej carsharing, czyli wypożyczanie samochodów na minuty. Samochody otwierane za pomocą specjalnej, dedykowanej aplikacji możemy wypożyczyć i zostawić w dowolnym miejscu Krakowa. Opłaty pobierane są tylko podczas jego używania pojazdu, a dodatkową zaletą są darmowe parkingi na terenie strefy miejskiej. Z kampanii tej skorzystała także Ikea oferując dostawcze samochody Renault Kangoo, które można wypożyczyć spod krakowskiego salonu szwedzkiej marki. „Możesz mi nawrzucać. Najlepiej z Ikea”, „Biorę na pakę. Najlepiej z Ikea”, czy też „Wożę się z Ikea” to tylko niektóre z zabawnych haseł jakie pojawiły się na pojazdach, dzięki którym klienci mogą na własną rękę zająć się transportem mebli. Kampania jest dziełem agencji Open Media i Brilliant Group.
Firma 37.5 promująca odzież sportową pomagającą w utrzymaniu optymalnej temperatury ciała, otworzyła niedawno sklep przeznaczony dla wszystkich miłośników wspinaczki górskiej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt że został on umieszczony kilkadziesiąt metrów nad ziemią, na jednej z praktycznie pionowych skał znajdujących się w amerykańskim Kanionie Eldorado. Nietuzinkowy sklep za którego pomysł oraz instalację odpowiada agencja WorkInProgress otwarty był przez dwa sierpniowe dni, od świtu do zachodu słońca. W tym czasie znajdujący się wewnątrz niewielkiej budki sprzedawca zdążył obsłużyć ponad 70 klientów którzy podjęli się trudu wspinaczki w celu dotarcia do sklepu. Nagrodą była darmowa odzież wykonana w technologii 37.5
Lem na muralu
Najmocniejsze BMW „Bądź sobą w najmocniejszym w historii BMW” to główne hasło najnowszej kampanii wizerunkowej towarzyszącej najmocniejszemu seryjnemu modelowi w historii BMW oznaczonemu symbolem M760Li xDrive. Zdaniem twórców nowej strategii koncernu, agencji Change Serviceplan, kampania stara się podkreślać jedyne w swoim rodzaju połączenie dynamiki i mocy z luksusem. „Pełen pasji, odkrywczy, twórczy, potężny, inspirujący” to pojawiające się w spocie reklamowym hasła, które charakteryzują nie tylko najnowszy model BMW, lecz także jego kierowcę. Kampania w której BMW powraca do silnego przekazu o dynamice i osiągach, rozpoczęła się we wrześniu i jest prowadzona w TV, kinach, prasie, online oraz w mediach społecznościowych. Zapowiadana jest jako jedna z najważniejszych kampanii marki w 2017 roku.
Jesienią na jednej ze ścian Galerii Krakowskiej powstanie niezwykły mural inspirowany twórczością jednego z najsłynniejszych polskich pisarzy, Stanisława Lema. Zwycięski projekt którego autorem jest Marcin Czaja, wybrano w konkursie organizowanym przez firmę Skanska we współpracy z Galerią Krakowską, Krakowskim Biurem Festiwalowym oraz Fundacją Aktywnych Obywateli im. Józefa Dietla. Mural nawiązywać będzie do tematu konkursu, czyli projektu wyimaginowanego „mieszkania Lema”. Nie zabraknie na nim wielu charakterystycznych postaci z książek docenianego na całym świecie pisarza.
PLOTERY DO DRUKU BEZPOŚREDNIEGO
NAJWYŻSZA WSZECHSTRONNOŚĆ W DRUKU UV
PŁASKI STÓŁ
PAS TRANSMISYJNY
NOWĄ linią ploterów VersaUV S-Series ZREALIZUJESZ SWOJE NAJWIĘKSZE PLANY. Rozwiń firmę dzięki 7 maszynom wyposażonym w pas transmisyjny lub płaski stół typu flatbed. Urządzenia dostępne są w różnych rozmiarach i konfiguracji, aby lepiej dopasować się do Twoich potrzeb. Bezpośredni druk, nasycone kolory z unikalnymi efektami na praktycznie dowolnym obiekcie lub podłożu (media z rolki na rolkę, płaskie, sztywne) o wysokości do 200mm i wadze 100kg/m2. Wyobraź sobie akryl, plastik, drewno, płótno, skórę, deskę, metal, banner, winyl, papier i wiele więcej* a potem zaplanuj i stwórz ciekawe i unikalne aplikacje. Dzięki NOWEJ serii VersaUV S zrealizujesz więcej pomysłów. * Primer może być potrzebny dla niektórych aplikacji. Cechy mogą się różnić w zależności od modelu. Sprawdź dane techniczne. SELECT IMAGES BY
ODKRYJ WIĘCEJ NA ROLANDDG.EU
12.Komentarz
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Plastik-nowa natura: LIFE IN PLASTIC, IT’S FANTASTIC? AUTOR MARTA SMOLIŃSKA
Jeśli zbudujemy coś nowego, to ze śmieci, z odłamów, plastiku bo na tym zostaliśmy wyhodowani. Pokolenie stracone, wychowane na mało żyznym podłożu z tworzyw sztucznych, wypuści kwiaty ostentacyjnie plastikowe. Dorota Masłowska
M
ateriały, z których w danym momencie korzysta zarówno cała ludzkość, jak i artyści, są wskaźnikiem społecznej wrażliwości. Określa nas również to, co wyrzucamy i dekretujemy jako śmieci. Spójrzmy zatem na cykl obrazów „The Fall” Marcina Zawickiego. W 1866 roku Alexander Parkes po raz pierwszy przemysłowo wyprodukował sztuczne tworzywa, które w roku 1915 weszły do sfery sztuki za sprawą konstruktywistów. Obecnie sztuczne tworzywa mają już swoją długą i skomplikowaną historię, a ich użycie w sztuce stało się powszechną praktyką. Co zatem o współczesnej wrażliwości społecznej
mówią prace Marcina Zawickiego – malarza, który w epoce nadprodukcji przewrotnie gra z naturą tego materiału? Roland Barthes miał doskonałą intuicję, pisząc w eseju „Plastik” już w 1962 roku, że ten rodzaj sztucznego tworzywa to pierwsza materia alchemiczna, która współgra z powszedniością: „Po raz pierwszy sztuczność kieruje się ku pospolitości, a nie ku wyjątkowości.” Co dzieje się jednak, kiedy owa alchemiczna materia, „ucieleśniająca” niestałość przedmiotów produkowanych masowo, ponownie powraca w pole sztuki, by zostać przedstawiona na płótnach w formie odpadów cywilizacyjnych, które wyrzucono gdzieś w lesie?
To, co uchodziło za zalety plastiku* – wytrzymałość i nieprzemijalność – stały się z czasem wielkim nierozwiązywalnym problemem ludzkości, ale materiał ten z biegiem czasu zyskał indywidualność i historię, a nawet duszę, co wydobywają w swoich realizacjach tacy twórcy jak Zawicki. Dodałabym również, że ukazywanie przez niego plastikowych elementów w sztuce nie tylko nie daje nadziei na uwolnienie się od widma ekologicznej katastrofy, lecz – wręcz przeciwnie – pozwala na zanurzenie w historii i ewokowanie swego rodzaju nostalgii. Nostalgii za latami 90. XX wieku, w których w Polsce po przełomie – jak błyskotliwie ujęła to Agata Nowotny – królował
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
kolorowy plastik: „Za żelazną kurtyną ludzie musieli być z żelaza czy marmuru, w kolorowe lata 90. przeskoczyliśmy radośnie i trochę niepewnie (‘z pewną taką nieśmiałością’), by w szalonym pędzie kapitalizmu nadrabiać konsumenckie zaległości. (…) Przybyło kolorów. Wszystko, nawet złoto, było plastikowe. Od najtańszych zestawów łazienkowych akcesoriów (…), po finezyjne kształty otwieraczy do wina i obieraczek do warzyw w kształcie duszków, wystawione na witrynie pierwszego sklepu Alessi w Warszawie przy Krakowskim Przedmieściu, niczym w muzealnej gablocie. ‘Life In Plastic, It’s Fantastic / You Can Brush My Hair, Undress Me Everywhere / Imagination, Life Is Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
Your Creation’ śpiewała w 1997 roku wokalistka grupy Aqua znanej z jednego, tandetnego, powiedziałby ktoś dzisiaj, teledysku ‘Barbie Girl’. Ale tekst piosenki, podobnie jak teledysk do niej, są symptomatyczne. (…) Plastik (…) stał się nieformalną ikoną lat 90. – okresu transformacji, przeistaczania się, zmieniania formy; czasu magicznego – karnawału świętowania odzyskanej wolności.” To na tę właśnie dekadę przypadło dzieciństwo Zawickiego, urodzonego w 1985 roku. Transformacja plastiku nie dotyczyła jednak w tym okresie już tylko procesu jego produkcji, na którą tak wnikliwie uwagę zwrócił Barthes, podkreślając, że plastik w trakcie wytwarzania staje się ideą swojej nieskończonej transformacji, lecz również przeistaczania się z przedmiotu pożądanego w śmie(r)ć. Jak czujnie zauważa Sonja Windmüller: „Odpady nie są produkowane, lecz społecznie konstruowane.” Posiadacz danego przedmiotu podejmuje decyzję, czy jest on jeszcze dla niego wartościowy, czy właśnie staje się bezwartościowy i można go wyrzucić. Ze śmieciami wiążą się społeczne fantazmaty, projekcje i lęki, a także silne afekty, wywołane utratą funkcji oraz osunięciem się w chaos i entropię. Windmüller mówi również o tzw. melancholii odpadów, które to zjawisko ściśle koreluje z postawą Zawickiego, dla którego przedmioty z plastiku, a szczególnie zabawki, stały się źródłem wieloaspektowych inspiracji. Według Marka Krajewskiego obiekty materialne „nie umierają nigdy ostatecznie, są jak materialne zombie, które po przejściu przez pawlacz, strych, sklep second hand, flohmarkt czy śmietnik ożywają
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
.13
14.Komentarz
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
i są ponownie wprowadzane do obiegu, jako rzeczy oldschoolowe, vintage, starocie albo ‘przedmioty z duszą’, unikalne”. W malarstwie Zawickiego wyrzuceni i sfragmentaryzowani wierni towarzysze dzieciństwa – np. dinozaury, lalki, samochody... – odzyskują duszę i energię w cyklu „The Fall” z lat 2011-2013. Jak pisze Tomasz Szlendak: „Kultura dzisiejsza to kultura nadmiaru, przesytu, przeładowania, w socjologii nazywanego postniedoborem. Funkcjonujemy wręcz w czasach dyktatury nadmiaru i hegemonii nadprodukcji kulturowej, z którymi trudno radzić sobie w obliczu niedostatku i uwiądu narzędzi selekcyjnych.” Artysta tworzy w epoce nadmiaru i nadprodukcji, gdy konsumpcyjne społeczeństwo bezustannie kupuje, gromadzi i wyrzuca. Wyrzucone tworzywa sztuczne zaś nigdy nie ulegają biodegradacji. Żyjemy wszak w czasach kultury zw. przez Stephena Bertmana terazistyczną, a cechuje ją pragnienie zawłaszczania i gromadzenia rzeczy, a nade wszystko zastępowania starych – nowymi. W obrazach z cyklu „The Fall” Zawicki uzmysławia, że nie ma już dziś czystej natury, a więc widoczne na płótnach hybrydalne stwory, rośliny czy organizmy są produktami natury-kultury. Na niektórych obrazach kłącza rozsadzają glebę, mieszają się z odpadkami cywilizacji, wyrzuconymi zabawkami i pędami grzybni, rozrastając się w blasku dziwacznego światła o nieokreślonym źródle. Lew, dinozaur, hipopotam, piesek, chrabąszcz, krokodyl, ryba, nosorożec, słoń, ptak, ważka... – wszystkie te plastikowe stwory, towarzysze czyjegoś
dzieciństwa, spotykają się na płótnach, nierozerwalnie splecione z organicznym światem, który wchłania je w siebie niczym kolejny rodzaj organicznej materii. Paradoks polega jednak na tym, że – jak wiemy – plastik nie ma nic wspólnego z naturą; jest całkowicie sztuczny. Zawicki kreuje natomiast uwodzicielskie hybrydalne ekosystemy, które pokazują plastik nie tylko w roli nowej natury, lecz również jako integralną część leśnego poszycia. Plastikowe zabawki – często odwrócone do góry nogami – prężą się obok kłączy i pędów, dokonując swego rodzaju kamuflażu i mimikry. Wpisują się w naturę, współtworząc naturękulturę, i stając się znakiem naszych czasów. Śmieć to inaczej śmie(r)ć. Jak podkreśla William J. T. Mitchell: „’Rzeczy’ nie czekają już biernie na pojęcie, teorię lub zewnętrzny podmiot, który uporządkowałby je w klasach przedmiotowości. ‘Rzecz’ podnosi głowę – to dzika bestia lub potwór rodem z science fiction, powrót wypartego, uparta materialność, blokada, lekcja, jaką daje nam przedmiot.” W serii „The Fall” wyczuwalna jest groza, związana z ambiwalentnym statusem wyrzuconych plastikowych zabawek: z jednej strony są one bowiem odpadami, które nigdy de facto się nie rozłożą i nie będą podlegać rzeczywistej integracji ze środowiskiem naturalnym, z drugiej zaś strony Zawicki przedstawia je jako aktanty, dzikie bestie, które czynnie przyczyniają się do kreowania naturykultury, jaka określa dziś naszą rzeczywistość. Malarz unaocznia te procesy integrowania się natury i kultury, które zachodzą w tle obecnej cywilizacji. Diagnozuje
przy tym w sentymentalnie ironiczny sposób nasz wielki kolektywny lęk przed śmiercią i destrukcją, ponieważ śmieci, a tym bardziej zabawki z dzieciństwa, przypadającego na polskie kolorowe i plastikowe lata 90., egzorcyzmują koniec. Obrazy Zawickiego są przy tym fantasmagoryczne i malarskie: fascynują i przerażają jednocześnie. Plastik – mimo że w rzeczywistości nieodwracalnie niszczy i zanieczyszcza naturę – w „The Fall” wskutek mimikry staje się jej integralną częścią i zwodzi nas swoją nasyconą kolorami urodą. Z kolei w relacji do dzieciństwa artysty, przypadającego na lata 90., czyli dekadę plastiku w Polsce, jego ten aspekt funkcjonowania plastiku, który wiąże się z widmem ekologicznej katastrofy, ustanawiając wrażenie ciągłości od dzieciństwa do czasów obecnych. Już od dawna wiadomo, że śmieci czy odpadki są nośnikami kolektywnej i indywidualnej pamięci. Śmieci mają zdolność oświecania, ponieważ są metaforami, wyrazem ducha czasu i światopoglądu danej epoki. Zawicki, wybierając plastik, wskazał go jako ikoniczne odpady naszej cywilizacji. *Użycie słowa „plastik” jest w artykule zamierzone; podkreśla jego kulturowe i potoczne znaczenia, a nie fachową terminologię funkcjonującą w przemyśle tworzyw sztucznych.
v
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
Marcin Zawicki, „bez tytułu” (the fall), dzięki uprzejmości artysty.
16.DigitalSignage&LED
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Po drugiej stronie lustra High-tech w przymierzalni
Interaktywne kampanie wykorzystujące rozrywkowy potencjał cyfrowych mediów do reklamowania produktu i podniesienia wśród odbiorców świadomości marki to już codzienność. Cyfrowy świat coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność także w samym procesie zakupowym, oferując konsumentom nowy rodzaj doświadczenia.
M
arki odzieżowe co jakiś czas decydują się na urozmaicenie klientom zakupów poprzez – najczęściej tymczasowe – wzbogacenie sklepu o wirtualną przymierzalnię. Z reguły zasada działania jest podobna – cyfrowy wyświetlacz wyposażony w kamerę Kinect reaguje na ruch czy gest i dopasowuje obraz użytkownika do trójwymiarowych modeli ubrań. Pomysł zaangażowania konsumenta w cyfrową interakcję z produktami marki jest bardzo trafiony, bowiem możliwość wirtualnego przymierzenia elementów kolekcji stanowi urozmaicenie wobec monotonii sklepowych wieszaków. Pewne wątpliwości budzą jednak walory praktyczne takiego rozwiązania. Droga zabawka Niezależnie od rodzaju reklamy treść przekazu stanowi jej kluczowy aspekt. Podobnie sprawa wygląda w przypadku wirtualnych przymierzalni – aby zaoferować klientom możliwość wirtualnego przymierzenia ubrań, trzeba najpierw posiadać ich trójwymiarowe cyfrowe modele, których stworzenie niesie ze sobą dosyć duże koszty. Pojawia się zatem pytanie, ilu producentów czy sprzedawców będzie w stanie rzeczywiście pozwolić sobie na wprowadzenie podobnej atrakcji na stałe, zważywszy na to, że kolekcje modowe zmieniają się co sezon. Także aspekt praktyczny wirtualnych przymiarek budzi spore wątpliwości – choć pomogą ocenić, jaka kolorystyka lub fason wyglądają twarzowo na danej osobie, nie pokażą w wiarygodny sposób, w którym miejscu ubranie będzie zbyt luźne lub za ciasne, zwłaszcza w przypadku osób o nietypowych sylwetkach. Ostatnia kwestia, tym razem istotna z punktu widzenia sprzedawcy – jaką wartość dodaną przyniesie
dla sklepu wirtualna przebieralnia? Jeśli jako dodatkowa atrakcja zwabi więcej klientów, okaże się korzystną inwestycją, ale jeśli klienci odejdą niezdecydowani lub zwrócą niepasujący do ich sylwetki towar, nie przełoży się to na wymierne korzyści. Dlatego ekrany umożliwiające przymierzanie ubrań z wykorzystaniem technologii VR i AR, choć stanowią ciekawą propozycję z obszaru działań promocyjnych i eventowych, nie zapowiadają raczej realnych zmian w wyposażeniu sklepów odzieżowych. Lustro z pomysłem Czy oznacza to, że nie możemy liczyć na technologiczny rozwój doświadczenia zaku-
Wirtualna przymierzalnia zapewnia atrakcyjną rozrywkę, ale niekoniecznie sprawdzi się jako praktyczne rozwiązanie. © Robina Town Centre
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
powego w dziedzinie mody? Niekoniecznie – alternatywę dla wirtualnych przymierzalni stanowi rozwijana od jakiegoś czasu technologia inteligentnych luster. Na łamach VISUAL COMMUNICATION pisaliśmy już o inteligentnym lustrze firm Panasonic (9/2016) i HiMirror (11/2016), które na razie rozwijane są przede wszystkim w kierunku asystowania w pielęgnacji twarzy. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by opracowaną w ten sposób technologię wykorzystać w branży modowej. Ważniejsze od samej wizualizacji byłyby wówczas analityczne funkcje lustra, usprawniające czynności związane z zakupem garderoby. Sprzęt mógłby być wyposażony np. w czytnik RFID, zestaw porad stylistycznych, możliwość skontaktowania się z obsługą i poproszenia o inny rozmiar bądź kolor produktu, a nawet opcję ekspresowej płatności. Niespełna półtora roku temu w nowojorskim sklepie Polo Ralpha Laurena przy Fith Avenue start-up Oak Labs rozpoczął testy lustra dysponującego wszystkimi wymienionymi wyżej funkcjonalnościami. Ponadto lustro posiada także opcję sterowania światłem w kabinie (dzięki czemu można przekonać się, jak poszczególne stylizacje będą prezentować się w ciągu dnia w biurze czy wieczorem w klubie). Po skończonej sesji możliwe jest pobranie informacji o wybranych produktach na smartfona i zachowanie ich na później. Sprawdzone sposoby Wykorzystanie cyfrowych technologii w branży retail pozwala na osiągnięcie atrakcyjnych
.17
Czy Coco Chanel przeczuwała, że także lustra padną kiedyś ofiarą fenomenu cyfryzacji? Fot. Robert Doisneau Smart mirror ma szansę wzbogacić proces zakupowy o nowy rodzaj doświadczenia. © Oak Labs
efektów wizualnych i promocyjnych – przyciąga uwagę konsumentów i zapewnia im rozrywkę. Dobrze jednak, jeśli cyfrowe instalacje nie zaniedbują przy tym aspektu praktycznego. Z punktu widzenia efektywności digital signage może się bowiem okazać, że większe przełożenie na wartość dodaną będą miały te narzędzia interaktywne, które oferują konsumentowi konkretne, użyteczne wskazówki. Dobrym przykładem jest najnowsza kolekcja Very Wang, Elements of Style, do której firma Prendi stworzyła cyfrowe rozwiązanie oparte na standardowym dotykowym ekranie. Poprzez
serię pytań zamkniętych system określa styl i gust użytkownika i na tej podstawie prezentuje odpowiednio dobrane propozycje z oferty projektantki. Użytkownik może przeglądać sugestie dotyczące wyboru ślubnej kreacji czy zastawy stołowej, a następnie przesłać je e-mailem na swoje konto. W ten sposób standardowe rozwiązanie oparte na personalizacji oferty zyskuje dodatkowy atut w postaci interakcji. Wykorzystuje też mechanizm działania testów osobowości i tzw. name testów, bardzo popularnych wśród użytkowników mediów społecznościowych.
v
18.DigitalSignage&LED
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Projekcje w sektorze edukacji
News
Easescreen łączy siły z Qbic Technology
Digital signage w hotelarstwie Pod koniec kwietnia austriacka firma easescreen, jeden z liderów cyfrowego oprogramowania do zastosowań digital signage, poinformowała o nawiązaniu strategicznej współpracy z Qbic Technology, tajwańskim producentem systemów przeznaczonych do komputerów panelowych i przemysłowych. Firma jest także twórcą wydajnych aplikacji multimedialnych do przesyłania treści w technologiach digital signage i mediach reklamowych oraz komunikacji interaktywnej. Autorskie oprogramowanie easescreen pod nazwą eSign zostanie w ten sposób zintegrowane z nowymi panelami dotykowymi LED TD-1050 o przekątnej 10.1 cala. Jego główne cechy to eleganckie wzornictwo, ergonomia oraz cienkie podłoże pozwalające na montaż na dowolnej powierzchni, nawet na półprzezroczystym szkle. Charakterystyczną cechą wyświetlaczy są zamontowane na jego froncie oraz bokach diody LED służące do powiadamiania. Są one w pełni konfigurowalne, oferując wyświetlanie w 14-bitowej palecie True Color. Dodatkowo w obudowie znalazło się miejsce dla dwóch niewielkich głośników o mocy 2W. Zdalnie sterowane panele wyposażone są w najnowocześniejsze technologie, takie jak funkcja BLE Beacon do przesyłania zawartości na urządzenia przenośne, wbudowane czujniki NFC (RFID), PoE (Power over Ethernet) oraz złącza X2 USB. Efekt współpracy easescreen i Qbic Technology będzie oferowany w przyszłości na rynkach światowych jako kompletny, interaktywny system elastycznej rezerwacji oraz efektywnego zarządzania przestrzeniami hotelowymi. System eSign został zaprojektowany w celu rezerwacji pokojów, służąc także jako informacja dla turystów oraz punkt orientacyjny. Gwarantuje on automatyczne aktualizacje w czasie rzeczywistym, znaczną oszczędność energii oraz bezawaryjną obsługę bez potrzeby konserwacji. Dodatkowo oprogramowanie
jest zgodne ze wszystkimi konwencjonalnymi typami baz danych i systemami rezerwacji, co pozwala na wygodne planowanie zagospodarowania pokojów oraz planowanie spotkań poprzez kalendarz.
v Leyard LED Multi-Touch
Dotykowa ściana wideo Czy potrafimy wyobrazić sobie połączenie wielkoformatowych ścian wideo z technologią Multi-Touch? Koncern Leyard zaprezentował wyświetlacz LED wykorzystujący funkcję wyostrzania obrazu wspierający w pełni technologię wielokrotnego dotyku. Wykorzystuje on opatentowaną przez Leyard, innowacyjną technologię Pliable LED Touch Surface (PLTS). Powierzchnia zastosowanego materiału jest wyjątkowo wytrzymała, dzięki czemu chroni ścianę wideo przed uszkodzeniem, które może wystąpić w wyniku przypadkowego kontaktu lub zanieczyszczeń, unikając jednocześnie ciepła, które jest zwykle zatrzymywane w urządzeniach wykorzystujących ochronne szkło. Łatwa do czyszczenia, cienka i niezwykle lekka powierzchnia dotykowa może być łatwo usunięta i ponownie użyta, co znacznie ułatwia obsługę. Dotychczasowe próby stosowania technologii Multi-Touch w ekranach LED o wysokiej rozdzielczości kończyły się niepowodzeniem lub − w ostateczności − kompromisem dla twórców i klientów. Technologia Leyard MultiTouch oferuje w pełni zintegrowaną
Nowe projektory Optomy Optoma, chiński lider na rynku produktów audio i wideo, wprowadził na rynek trzy nowe modele projektorów do zastosowań zarówno edukacyjnych, jak i korporacyjnych. Modele Optoma ZH400UST, ZW300UST i ZW300USTi cechują się najwyższą jakością obrazu, niezawodnością oraz elastycznością dzięki opcji ultrakrótkiego rzutu. Pierwszy z nich cechuje się wysoką rozdzielczością oraz jasnym, pełnym żywych barw obrazem o rozdzielczości 1080p, uzyskanym dzięki laserowej technologii wyświetlania fosforu. Do bezpośredniego odtwarzania multimediów audio/wideo, zdjęć oraz prezentacji służą wejścia USB, a także port Free USB Media Player. Projektory wyposażone są także w porty HDMI firmy MHL obsługujące popularne złącza strumieniowe i prezentacyjne takie jak HDCast Pro lub Amazon Fire TV. Modele ZW300UST i ZW300USTi dysponują wysoką jakością obrazu dzięki ultrakrótkofalowemu obiektywowi, a także głębokimi poziomami czerni przy imponującym współczynniku kontrastu 100000:1. Dodatkowym atutem jest także interaktywna technologia dotykowa TouchBEAM nowej generacji, zgodna z systemami OS X oraz Windows. Idealnemu odbiorowi multimediów sprzyjają także mocne 10-watowe głośniki zamontowane we wszystkich trzech modelach.
v
© Optoma
funkcję wielokrotnego dotyku dla ścian wideo LED o przekątnej do 196 cali, działającą bez uszczerbku dla wydajności oraz rosnących kosztów. Obsługuje ona do 32 równoczesnych punktów dotyku. © Leyard
v
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.19
Monitory wielkoformatowe
Nowa generacja NEC serii E NEC Display Solutions prezentuje kolejne nowości w segmencie monitorów wielkoformatowych serii E. Szósta już generacja profesjonalnych wyświetlaczy obejmuje monitory w rozmiarach 32”, 43” i 55” z panelami S-IPS oraz urządzenia o przekątnej od 50”do 65” z panelami S-PVA. Oprócz modelu E326, wszystkie z nich dysponują certyfikatem Energy Star 7.0, redukującym koszty operacyjne i ilość dwutlenku węgla emitowanego do atmosfery, gwarantując przy tym niski całkowity koszt eksploatacji. Zmodernizowana seria E to przede wszystkim monitory wyposażone w wąską ramkę, bardziej czytelne menu ekranowe oraz zintegrowany odtwarzacz multimediów USB, przeznaczony do natychmiastowego użycia i samodzielnej pracy w trybie plug-and-play. Propozycja NEC to także nowoczesny design, wysoka rozdzielczość oraz wiele interfejsów źródeł sygnału, co gwarantuje użytkownikom łatwe przekazywanie informacji w takich miejscach jak sklepy, pomieszczenia konferencyjne, poczekalnie czy też kluby fitness. W celu uzyskania maksymalnej efektywności materiały mogą być odtwarzane bezpośrednio z napędu USB. Dzięki opcji
zintegrowania monitory mogą zostać zaprogramowane w celu jednoczesnego automatycznego rozpoczynania odtwarzania w określonym czasie. Wszystkie te możliwości są dostępne zarówno w formie niewielkiej, wolnostojącej instalacji, jak i rozwiązania wbudowanego. Seria E obsługuje także blokadę portu podczerwieni, zapewniając bezpieczeństwo prezentowanych treści oraz ciągłość pracy monitora. Funkcje REKLAMA
te pozwalają użytkownikom na zablokowanie czujnika podczerwieni odbierającego sygnał z pilota zdalnego sterowania, co zapobiega nieautoryzowanemu dostępowi do monitora, uniemożliwiając przy tym przerwanie odtwarzania. Urządzenia NEC dysponują także funkcją centralnego sterowania poprzez połączenie kablowe za pomocą komend RS232. © NEC Display Solutions
v
20.DigitalSignage&LED
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Quo vadis, reklamo? Cztery epoki reklamy zewnętrznej
Prawo nieograniczonych konsekwencji głosi, że nigdy nie jesteśmy zdolni przewidzieć wszystkich skutków naszych działań. Kiedy zaczniemy o nim myśleć w kontekście mediów OOH (out-of-home), automatycznie nasuwa się pytanie, czy na stałe zmienią się one w DOOH (digital-out-of-home)?
O
biektywnie patrząc, musimy przyznać, że elektronika z dnia na dzień zwiększa swoje wpływy w segmencie OOH. Trudno jednak przewidzieć, do czego to doprowadzi. Tradycyjna reklama zewnętrzna nadal ma swoich zwolenników. Dlatego trudno przewidzieć, czy ekspansja elektroniki to chwilowy kaprys branży, czy trend, który całkowicie
wyeliminuje to, co postrzegamy jako tradycyjne OOH. Cyfryzacja zawładnęła naszym życiem. Internet, social media i powszechność smartfonów sprawiły, że trudno oderwać się od wirtualnego świata. DOOH jest jego nieodzowną częścią. W końcu klient, korzystający na co dzień z interaktywnych urządzeń, z zasady, po-
winien wymagać podobnych cech od reklamy. Dlatego też DOOH, które znamy dziś, nie jest tym samym co pięć, czy dziesięć lat temu. Ono również ewoluuje. Granic już nie ma Lubimy kategoryzować. Używanie takich słów jak „tradycyjny”, „cyfrowy”, „linearny”, czy „eks-
Jeszcze nie tak dawno reklama outdoorowa była bardzo prostym przekazem i nikt nie łączył jej z elektroniką. ©ephemeralnewyork
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.21
Dziś, technologia jest nie tylko ważną częścią naszego życia, ale i reklamy. ©screen media daily
Kiedyś, reklama wymagała większej staranności, a kampanie reklamowe przygotowywało się znacznie dłużej. ©screen media daily
perymentalny” porządkuje nasz świat. Trzeba jednak pamiętać, że jednoznaczne granice, które staramy się wytoczyć, w rzeczywistości nie istnieją. W reklamie zatarły się w momencie, w którym na plakatach umieściliśmy kody QR, łącząc to co, cyfrowe, z tym co tradycyjne. Zresztą popatrzmy obiektywnie. Nasz realny świat w każdej płaszczyźnie łączy się z cyfrowym. Trudno wymagać od reklamy, by się od tego odcięła. Można się jednak zastanowić, czy cały czas tkwimy na ścieżce, którą zaczęliśmy wydeptywać, tworząc podwaliny reklamy zewnętrznej. Cztery epoki OOH W perspektywie trzydziestu ostatnich lat możemy wyodrębnić cztery epoki OOH. Każda z nich zwracała uwagę na inne cechy i celowała w innego klienta. Pierwsza, mająca swój początek w połowie lat osiemdziesiątych, charakteryzowała się jakością. Reklama była w tamtych czasach przygotowywana wolniej, ale z należytą starannością i podejściem, które sprawiało, że naprawdę warto było na nią patrzeć. Zmieniała się również technika, pozwalając na wykonywanie coraz to lepszych, wytrzymalszych i dokładniejszych bannerów. Od połowy lat dziewięćdziesiątych możemy mówić o epoce zawartości. To właśnie wtedy zabroniono reklamowania tytoniu, będącego w tamtych czasach głównym tematem reklamy OOH. Wydawało się, że branża reklamowa zbankrutuje. Tymczasem okazało się, że jest wiele innych produktów, które można promować za pomocą tego rodzaju reklam. Wystarczy wspomnieć o filmach, modzie, finansach czy technologii. Teraz wydaje nam się to oczywiste, w latach dziewięćdziesiątych był to przełom. Ów boom reklamowy zbiegł się z ekspansją cyfrowego druku na winylu. Początek XXI wieku to czas obfitości. Sprzęt związany z cyfryzacją stał się bardziej dostępny cenowo, a prawo pozwoliło na roz-
przestrzenienie reklamy. Dzięki temu przestrzeń publiczna na lotniskach i stacjach kolejowych otworzyła swoje reklamowe podwoje. Pojawiło się też coraz więcej reklam z segemantu OOH w centrach handlowych i na budynkach. Rezultatem tej obfitości stała się różnorodność formatów i informacji cyfrowych w miejscach publicznych. Obecnie tkwimy w epoce automatyzacji, w której reklamodawcy domagają się informacji zwrotnej. Chcą wiedzieć, że klient ich lubi. Poza tym tradycyjne planowanie i i kupowanie wydaje się już trwać zbyt długo. Dlatego też kreujemy elektroniczne systemy, pozwalające na automatyczne podejmowanie decyzji i planowanie wszystkiego, co może się stać. Erę tę charakteryzuje potrzeba szybkości, dostępu i prostoty. Ale czuć powiew świeżości. Niedługo czeka nas coś nowego. Co dalej? Wpływ technologii na życie jest niewiarygodny. Trudno jednak odpowiedzieć na pytanie, jak
wpłynie ona na całokształt segmentu OOH. Przez lata, po prostu, pokazywano klientom banner reklamowy. Automatyka i idąca za nią interakcja zmieniły wszystko. Trzeba jednak pamiętać, że ten pełen niezwykłych możliwości świat trzeba będzie jakoś usystematyzować poprzez podporządkowanie się potrzebom miejsca, ludzi i ich praw w przestrzeni publicznej. Niepokoi jednak to, że zamiast odpowiedzi, rodzą się coraz to nowe pytania dotyczące odbiorców DOOH. Czy ktokolwiek zapytał ich o to, czego chcą? Czy naprawdę potrzebne im są dokładnie dopasowane, wielokontekstowe wiadomości dostarczane dynamicznie z oczekiwaniem na zaangażowanie i zbieraniem informacji o nich samych? Czy nie lepsze byłyby proste plakaty i eleganckie kampanie, które tworzą dialog z przestrzenią publiczną i przebywającymi w niej ludźmi?
v
22.DigitalSignage&LED
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Digital signage 24/7 Monitory i ściany wideo od Toshiba
W dzisiejszych czasach zwykła reklama to za mało. Konsumenci powoli przyzwyczajają się również do digital signage. Dlatego też w tej kwestii warto ich zaskakiwać jakością, wielkością i trwałością przekazu. Dopomóc w tym mogą ściany wideo, monitory prezentujące dobry obraz bez względu na oświetlenie czy monitory działające 24/7.
W
biznesie najważniejsze jest bycie dostrzegalnym. A wpaść klientowi w oko można na wiele sposobów. Ostatnio coraz popularniejsze stają się ściany wideo. Górują one swoim rozmiarem nad pojedynczymi monitorami digital signage. Oferują także szersze możliwości. Bowiem jedynie od operatora ściany wideo zależy to, czy pokazywana treść będzie jednorodna czy zróżnicowana, czy wyświetlany będzie tylko jeden obraz, czy kilka. Ważne również, by tego typu ściana miała możliwość działania dwadzieścia cztery godziny na dobę. Niektóre punkty sprzedażowe znajdujące się przy głównych arteriach miasta mogą stosować tego typu urządzenia wystawione w sklepowej witrynie jako reklamę również po zamknięciu.
Daisy Chain sprawiają, że instalacja tego urządzenia jest nieskomplikowana.
Ściana przez całą dobę Mówiąc o ścianach wideo działających przez całą dobę warto wspomnieć o nowości zaprezentowanej niedawno przez firmę Toshiba. Mowa o serii TD-Y3, czyli wysokiej jakości rozwiązaniu dla ścian wideo przystosowanych do zastosowań związanych z szeroko pojętym biznesem. Opiera się ono na ekranach Lcd i matrycach IPS najnowszej generacji o przekątnej 49 lub 55 cali, które mogą być ze sobą połączone modułowo w praktycznie dowolnej konfiguracji. Każdy monitor Toshiba serii TD-Y posiada już wbudowany player Embedded do wyświetlania kontentu. Monitory wyświetlają obraz o rozdzielczości Full HD 1080 p. Szerokość ramki po połączeniu dwóch monitorów to jedynie 3,5 mm i jasność ekranu na poziomie 500nitów pozwala na stworzenie spójnego i doskonale widocznego przekazu. Wbudowana automatyczna kalibracja obrazu oraz porty Display Port i łączenie monitorów w technologii
Ekran widoczny zawsze Podczas prezentowania treści na monitorach digital signage ważne jest także to, by były widoczne bez względu na warunki, oświetlenie i porę dnia. Tego typu rozwiązanie również można odnaleźć wśród produktów Toshiba. Seria TD-Q3(E) zapewnia przekaz 24/7 z jasnością 700 nitów, która umożliwia prezentowanie obrazu nawet przy ostrym, naturalnym świetle. To niezwykle ważne w przypadku ekranów umieszczanych w witrynach sklepowych czy w miejscach, do których naturalne światło trafia przez oszklone dachy czy okna. Monitory występują również w opcji z wbudowanym playerem Embedded Toshiba TD-Q3(E). Monitory mogą być używane zarówno w ustawieniu poziomym jak i pionowym, prezentują obraz o rozdzielczości Full HD i oferowane są z opcjonalnym ekranem dotykowym. Posiadają także wbudowany tryb pracy łączenia modułowego znanego z monitorów serii TD-Y.
Ściana wideo pozwala na stworzenie spójnego i efektownego obrazu. ©Toshiba
Monitory widoczne w każdych warunkach pozwalają na reklamę 24/7. ©Toshiba
Wachlarz możliwości Monitory digital signage mają szerokie zastosowania i oferują wiele możliwości. Szukając odpowiedniego sprzętu do instalacji digital signage warto zwrócić uwagę na to, by spełniał on wszystkie wymagania i sprawiał, by pokaz był jak najlepiej widoczny.
v
News Intelektualny recykling
Lodowa biblioteka Ponad 2.000 opakowań po lodach wykorzystano do stworzenia niezwykłej biblioteki w indonezyjskim mieście Bandbung, gdzie podobnie jak w całym kraju zanotowano niezwykle wysoki współczynnik analfabetyzmu oraz rezygnacji z nauki wśród młodych ludzi. Dostępny dla wszystkich mieszkańców budynek z recyklingu, w którym można poczytać książkę a także skorzystać z bogatej oferty darmowych kursów. Po wzniesieniu betonowego podestu z piętrem podtrzymywanym przez stalowe belki, zdecydowano się wyłożyć fasadę wykonanymi ze sztywnego, wytrzymałego plastiku opakowaniami po lodach, które nie tylko przepuszczają światło i umożliwiają wentylację, lecz są przede wszystkim niezwykle tanie i budzą przyjemne skojarzenia. Posługując się symboliką kodu binarnego, niektóre z nich zamontowano denkiem do środka biblioteki, inne zaś na zewnątrz, układając w ten sposób przesłanie „Książki to okna na świat”.
www.studio55.info
PROFESSIONAL SUPPLIER OF: profesjonalny dostawca:
• INFLATABLES pneumatyki
• POP UP TENTS namioty pop up
• BEACHFLAGS flagi
• DISPLAY SYSTEMS
systemy wystawiennicze
• BANNERS bannery
• WALKERS / COSTUMES stroje promocyjne
v
Mapping w Łodzi
Light Move Festival Organizowany od 2011 roku przez Fundację „Lux Pro Monumentis” Light Move Festival to jeden z największych festiwali światła w Europie, odwiedzany corocznie przez ponad pół miliona gości. Całkowicie bezpłatne wydarzenie przeznaczone jest nie tylko dla entuzjastów mappingu oraz instalacji świetlnych. Na trzy dni odmienia ono śródmieście Łodzi, oferując wszystkim zwiedzającym niezwykłe wrażenia wizualne. W czasie tegorocznej edycji zwiedzający mieli okazję podziwiać instalacje mappingowe 2D i 3D, ponad 30 rzeźb świetlnych, prezentacje animacji wykorzystujących architektoniczne detale budynków, czy też pokazy podświetlenia kamienic.
v
oficjalny partner
Sales Office International Sandkuhle 5 25873 Rantrum tel. +49(0)4848/901220-0 info@studio55international.de
Sales Office middle & eastern Europe ul. Górczewska 181L lok. 205 01-459 Warszawa tel. +48 22 392 92 32 studio55@studio55.info
24.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Mimaki School Poligrafowie do szkoły!
Edukacja w dziedzinie poligrafii w Polsce często okazuje się być jedynie teoretyczna. Większość drukarzy nabywa odpowiednich umiejętności dopiero w pierwszej pracy i skupia się na „swojej” maszynie i związanymi z nią procesami. Sico Polska wraz z Mimaki postanowiły temu zaradzić, organizując Mimaki School, czyli cykl szkoleń dla przedstawicieli branży poligraficznej z całej Polski. VISUAL COMMUNICATION wysłało tam swojego przedstawiciela.
P
ełne ławki szkolne, stół nauczycielski z przodu, ekran do prezentacji przed oczami zgromadzonych… Znalazło się nawet kilka plecaków pod ławkami. Trzeba przyznać Sico Polska i Mimaki, że potrafili zadbać o szkolną atmosferę. Jednak już poza salą można było dostrzec, że wydarzenie wiąże się ze skupieniem na temacie i profesjonalizmem. Tuż przed salą wystawiono maszyny, które podczas przerw prezentowały swoje możliwości. Wśród nich znajdował się ploter drukująco-tnący Mimaki CJV300, mała drukarka UV Mimaki UJF 3042 Mk II EX oraz prasa termo transferowa Poli Tape. Operatorzy tych urządzeń nie tylko pokazywali jak drukują one na foliach MacTac, foliach do termotransferu i gadżetach reklamowych, które trafiły później w ręce uczestników, ale także opowiadali zainteresowanym o tajnikach prezentowanych maszyn. Wykład z solwentu Po krótkim, oficjalnym otwarciu, rozpoczęto naukę. Pierwszym prezentującym był Mustafa Okanovic z Mimaki Holandia, który prowadził dwa wykłady dotyczące druku solwentowego. Zrobił to w taki sposób, że nawet najwięksi znawcy solwentu z pewnością się nie nudzili. Mustafa Okanovic przybliżył uczestnikom druk solwentowy z naukowego punktu widzenia. Warto wiedzieć, jak pracuje maszyna, z której korzysta się na co dzień. Dzięki temu wiadomo, na co zwracać uwagę, by urządzenie pracowało, długo, skutecznie i spełniało oczekiwania użytkownika. Po uważnym wysłuchaniu tych prezentacji rodzaje i budowa maszyn solwentowych nie mają przed uczestnikami żadnych tajemnic.
Uroczyste otwarcie Mimaki School. ©Visual Communication
Czystość przede wszystkim Błażej Winnicki na co dzień pracuje w serwisie Sico Polska, zna więc wszystkie grzechy zaniedbania, na jakie pozwalają sobie polscy drukarze. Właśnie z tej wiedzy skorzystał podczas wystąpienia pt. „Podstawowe czynności obsługowe w druku solwentowym”. Choć tytuł sugeruje, że wykład będzie mówił o rzeczach oczywistych, okazuje się, że codzienne dbanie o ploter drukujący, jego użytkowanie i przeprowadzanie podstawowych czynności konserwacyjnych to nadal wyzwanie dla wielu. A wystarczy trzymać się kilku prostych zasad. To właśnie o nich mówił Błażej Winnicki,
w ramach przestrogi pokazując, co może stać się z ploterami, o które należycie się nie dba. Trzeba przyznać, że przykłady te przemawiają do wyobraźni. Jak drukować to na… Skoro o druku mowa, nie można zapomnieć o podłożach. Dwa wystąpienia na ich temat wygłosił Cezary Koncewicz z MacTac. Dzięki wykładowi o podłożach do druku solwentowego i ich właściwościach, dobranie odpowiedniego materiału do potrzeb drukarza nie powinno przysparzać już najmniejszych problemów. Natomiast szybkie podsumowanie najpopu-
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.25
W trakcie przerw, i nie tylko, można było zobaczyć maszyny w akcji. ©Visual Communication
Maszyny prezentowane podczas Mimaki School odpowiadały tematom wykładów. ©Visual Communication
Test i nagroda Jak na szkołę przystało, Mimaki School także zakończyło się sprawdzeniem umiejętności uczniów. Test rozwiązywano na tabletach i składał się on z dziesięciu pytań. Uczestnicy, którzy uzyskali najlepsze wyniki, będą mieli okazję wziąć udział w gali Mimaki School, która odbędzie się 26 października w Poznaniu. Ob-
serwując szkolenia organizowane przez Mimaki można bez wątpienia przyznać, że czegoś takiego brakowało polskiej poligrafii.
v
REKLAMA
larniejszych mediów w druku solwentowym przybliżyło dostępne na rynku produkty, które są w zasięgu każdego zakładu poligraficznego. Biznes to nie bajka Skoro Mimaki School to cykl szkoleń dla profesjonalnych drukarzy, nie mogło zabraknąć aspektu biznesowego. Tę część szkolenia poprowadził Jacek Szydłowski z Sico Polska. Należy przyznać, że mimo iż wykład zatytułowany „Ile kosztuje druk? Jak przygotowywać kalkulacje i budować oferty? Jak rozmawiać z klientami?” pozornie zdawał się opowiadać o tym, o czym wszyscy już wiedzą, prowadzący podszedł do niego w innowacyjny sposób. Dzięki temu, zamiast na suchych danych i standardowym podejściu uczestnicy dowiedzieli się wiele o relacjach biznesowych, tym ile kosztuje ich nawiązanie i dlaczego warto dbać o klienta, z którym już się współpracuje.
26.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Mobilna generacja Reklama zewnętrzna po nowemu
Na pierwszy rzut oka nie jest łatwo dostrzec powiązanie między reklamą zewnętrzną a technologią mobilną. Pierwsza jest statyczna, natomiast druga stale pozostaje w ruchu. Jedna przyzwyczajała nas do swojej obecności przez dziesiątki, a nawet setki lat, druga stanowi wynalazek współczesności.
J
ednak jeśli się nad tym głębiej zastanowić, te dwa kanały marketingowe mają ze sobą wiele wspólnego. Obydwa wykorzystują przewagę lokalizacji dla osiągnięcia większej liczby odbiorców. Niezależnie od tego, czy reklama przybiera formę billboardu przy ruchliwej ulicy, czy wyświetla się na bieżni na siłowni, reklamodawcy korzystający z reklamy zewnętrznej kierują do konsumentów przekaz oparty na wzorcach ich poruszania się – podobnie jak kampanie mobilne, które do tego samego celu wykorzystują inteligencję ruchu pieszego i dane oparte na lokalizacji. W pewnym sensie reklama zewnętrzna jest właśnie protoplastką reklamy opartej na lokalizacji, co czyni ją doskonałą partnerką dla technologii mobilnej. Top of mind dla marek Według badań przeprowadzonych przez firmę eMarketer w 2016 roku reklama zewnętrzna była jedynym z tradycyjnych mediów – oprócz telewizji – które odnotowało wzrost kwot przeznaczonych na reklamę. Jak zeszłej jesieni donosił New York Times, producenci billboardów nie tylko sobie radzą, ale wręcz kwitną, jako że wydatki na reklamę zewnętrzną rosły nieprzerwanie przez 24 kwartały. Nie sposób zignorować ciągłego wzrostu mediów zewnętrznych. Zoom Media, firma marketingowa promująca aktywny styl życia, komunikuje się obecnie przy pomocy systemów digital signage z konsumentami w 3 tys. siłowni na 160 amerykańskich rynkach, natomiast reklamy firmy Captivate, wyświetlane w hallach
Wydatki na reklamę zewnętrzną rosły nieprzerwanie przez ostatnie 24 kwartały. © AdExchanger Do 2021 roku 84% wydatków przeznaczonych na reklamę cyfrową w Stanach Zjednoczonych przypadać będzie na technologię mobilną. © Blubee Media
i windach, każdego miesiąca docierają do 10 mln profesjonalistów z dziedziny biznesu. Skąd ten boom? Badacze rynku zdali sobie sprawę z wartości tej formy reklamy opartej na lokalizacji, jej wpływu na świadomość marki i zasięgu, co w konsekwencji doprowadziło do zjawiska, które można określić mianem renesansu reklamy zewnętrznej. W przeciwieństwie do kampanii z przeszłości współczesna reklama
zewnętrzna ma jednak potężnego sojusznika – technologię mobilną. Perfekcyjna para Przez długi czas technologia mobilna postrzegana była jako nowinkarskie podejście do marketingu – teraz jest inaczej. W miarę jak przyswajanie technologii mobilnej wkracza z fazy początkowej w fazę dojrzałą, marki
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
W 2016 roku Amerykanie wydali 205 mln dolarów na zakup smartfonów, a udział technologii mobilnej w obrotach Cyberponiedziałku wzrasta każdego roku. © Allure Media
w coraz mniejszym stopniu mogą pozwolić sobie na lekceważenie jej znaczenia i miejsca w ogólnym planie marketingowym. EMarketer poinformował ostatnio, że do 2021 roku 84% wydatków przeznaczonych na reklamę cyfrową w Stanach Zjednoczonych przypadać będzie właśnie na technologię mobilną, natomiast zaledwie 16% na stacjonarną. W samym 2017 roku przewiduje się 34-procentowy wzrost obszaru mobilnego. W tej eksplozji marketingu opartego na technologii mobilnej i reklamie zewnętrznej dużą rolę odgrywają zmieniające się zachowania konsumentów. Jak donosi „Times”, konsumenci spędzają coraz więcej czasu poza domem, częściowo w wyniku rosnącej liczby osób podróżujących i dojeżdżających do pracy, a częściowo dzięki smartfonom, które pozwalają im pozostać „w sieci” także wtedy, gdy nie są ani w pracy, ani w domu. Im więcej czasu konsumenci spędzają, korzystając ze swoich smartfonów w przestrzeni zewnętrznej, tym łatwiejszy stanowią cel dla reklam mobilnych i zewnętrznych, co stanowi doskonałą szansę dla marketingowców. Maksymalizacja efektów Dzięki marketingowi mobilnemu, a zwłaszcza reklamach opartych na lokalizacji, jesteśmy w stanie zrozumieć, kim jest konsument, gdzie był i co prawdopodobnie zrobi za chwilę. Na ten ostatni aspekt marketingowcy mogą nawet mieć wpływ, wykorzystując przewagę, jaką zapewniają im tendencje zauważalne w ruchu pieszym, by zaoferować odbiorcom spersonalizowane i dopasowane do nich doświadczenie. Wystarczy wyobrazić sobie potencjał takich reklam w połączeniu z reklamą zewnętrz-
.27
Technologia mobilna dostarcza m.in. informacji o tym, skąd pochodzą konsumenci odwiedzający daną lokalizację, dzięki czemu pozwala na trafne dostosowanie przekazu do ich preferencji. © ScreenMedia Daily
ną. Już teraz wykorzystuje się technologię mobilną do określania, które lokalizacje dadzą lepsze efekty w konkretnych grupach docelowych – sieci fast-foodów mogą na przykład ustalić, do których konsumentów kierować swój przekaz, w oparciu o dane stanowiące kombinację odległości potencjalnych klientów od lokalu, ich zainteresowań i potrzeb rozpoznanych na podstawie ich poprzednich zachowań. Ale twórcy reklamy zewnętrznej mogą wykorzystywać jej mobilny potencjał także do zdobywania informacji o wartości konkretnych lokalizacji reklamowych poprzez ustalenie, czy w danym miejscu pojawia się wystarczająco dużo bywalców fast-foodów, by opłacało się zainwestować w billboard. Zdaniem Amerykańskiego Stowarzyszenia Reklamy Zewnętrznej „przy pomocy smartfonów reklama zewnętrzna, jak żadne inne medium, może wychwytywać konsumentów znajdujących się w pobliżu punktu sprzedaży”. Technologia mobilna oferuje również wgląd w inne aspekty funkcjonowania reklamy zewnętrznej, dostarcza np. informacji, skąd pochodzą konsumenci odwiedzający sklep i na ile rozmieszczenie reklam wpływa na ich decyzje zakupowe. Wiedząc, że duża liczba odbiorców treści reklamowych umieszczonych na danym billboardzie pochodzi – przykładowo – z zamożniejszej okolicy, można dostosować przekaz do ich preferencji. Kluczowe momenty Współczesnego konsumenta można opisać za pomocą dwóch określeń – „bycie na bieżąco” i „w sieci”. Co zdumiewające, Cisco raportuje, że do 2021 roku na całym świecie więcej ludzi będzie posiadało telefon komórkowy niż konto
w banku, bieżącą wodę czy linię naziemną. W konsekwencji konsumenci będą coraz bardziej polegać na swoich urządzeniach mobilnych, używając ich do kontrolowania swojej codzienności, a także zapełniając je potrzebnymi w ich mniemaniu treściami. Wystarczy przypomnieć ubiegłoroczny Cyberponiedziałek – w 2016 roku Amerykanie wydali 205 mln dolarów na zakup smartfonów, a udział technologii mobilnej w obrotach Cyberponiedziałku wzrasta każdego roku. Wszystko to zachęca, by traktować ją jako cenne narzędzie marketingowe służące do pomiarów zachowań zakupowych i zamiarów klientów, a także korzystać z niej przy tworzeniu kampanii zewnętrznych. Mobilna technologia stanowi klucz do poznania sposobu myślenia konsumenta, którego poszukują specjaliści od marketingu wielokanałowego. Należy bowiem pamiętać, że to, co konsumenci mówią marce, nie zawsze pokrywa się z tym, co robią rzeczywiście. Właśnie dlatego dane dotyczące ruchu pieszych są tak istotne dla śledzenia poczynań potencjalnych nabywców i lepszego określania ich potrzeb. Rynek reklamy zewnętrznej przeżywa swój rozkwit, ale marketingowcy dopiero zaczynają odkrywać korzyści, jakie technologia mobilna może wnieść do tworzenia efektywnych i wydajnych kampanii. Wspólnymi siłami reklama zewnętrzna i technologia mobilna mogą wywindować reklamę opartą na lokalizacji na zupełnie nowy poziom.
v
28.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Druk na tekstyliach na nowo EFI VUTEk w drukarni Clonex
Firma Clonex z Krakowa, od ponad 17 lat specjalizująca się w tworzeniu systemów komunikacji wizualnej, zainwestowała w ostatnim czasie w wielkoformatową maszynę do druku sublimacyjnego - EFI VUTEk FabriVU 340. Dostawcą urządzenia i partnerem w jego wdrożeniu oraz eksploatacji jest firma Reprograf.
I
nstalacja innowacyjnego plotera EFI VUTEk FabriVU 340 w krakowskiej drukarni Clonex to jedno z pierwszych wdrożeń tego rozwiązania w Polsce. Jak wynika z opinii jego użytkowników, niemal od pierwszych chwil odczuwają oni korzyści z zakupu – z jednej strony dzięki tej inwestycji mogą zaspakajać rosnące potrzeby i oczekiwania swoich dotychczasowych klientów, z drugiej – otwiera ono zupełnie nowe możliwości produkcyjne dla każdego z nich. Podobnie rzecz się ma z drukarnią Clonex. To firma od 17 lat specjalizująca się w tworzeniu systemów komunikacji wizualnej dla klientów z Polski, ale również w dużym stopniu z zagranicy. Są wśród nich firmy reklamowe, outdoorowe, centra handlowe, banki, producenci odzieży, architekci, małe i średnie przedsiębiorstwa, ale również duże, międzynarodowe korporacje. Clonex Maszyna EFI VUTEk FabriVU 340 dobrze prezentuje się w drukarni. ©Clonex
Siedziba firmy Clonex. ©Clonex
specjalizuje się w druku wielko- i małoformatowym solwentowym, ekosolwentowym, UV i sublimacyjnym. Posiada rozbudowany park maszynowy – pracują tu nie tylko nowoczesne plotery do druku wielkoformatowego, ale także specjalistyczne maszyny do obróbki końcowej. Firma dysponuje ponadto własnym studio DTP, szwalnią, a także ekipami montażowymi, brendingowymi oraz flotą transportową. Wszystko po to, by móc obsługiwać klientów kompleksowo, dbając jednocześnie o najwyższą jakość usług. W ostatnim czasie, po wielu latach doświadczeń, nastąpiła dywersyfikacja działalności tego intensywnie rozwijającego się przedsiębiorstwa w zakresie druku wielkoformatowego na cztery dedykowane działy:
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Transport maszyny do drukarni. ©Clonex
indoor, outdoor, home decor i tekstylia. Stąd nowe inwestycje, które umożliwiają rozwój firmy w kilku kierunkach jednocześnie. Tekstylia na start Jednym z najważniejszych zakupów w ostatnim czasie był ploter EFI VUTEk FabriVU 340, który pozwolił przedsiębiorstwu na rozwój w zakresie drukowania na materiałach tekstylnych w jej nowo wyodrębnionym obszarze działalności, jakim są tekstylia. Clonex postawił na zaawansowane rozwiązanie w tym zakresie, decydując się na maszynę o szerokości druku 3,4 m. „Każdego roku wyznaczamy sobie cele do zrealizowania – mówi Joanna Szumczyk, CEO firmy Clonex. - Na ten zaplanowaliśmy rozbudowę działu sublimacji, a co za tym idzie - uruchomienie linii produkcyjnej, bazującej na tej technologii druku. Od kilku lat produkcję druku na PCV wspieraliśmy drukiem na tekstyliach, jednakże ograniczała nas szerokość posiadanych maszyn. W 2016 roku, tuż po przeprowadzce do nowej siedziby, podjęliśmy decyzję o wydzieleniu obszaru „Tekstylia”. Okazało się to bardzo dobrym pomysłem. Obecnie nasz nowy oddział posiada w pełni wyposażoną linię do druku sublimacyjnego, składającą się z EFI VUTEk FabriVU 340 wraz z kalandrem do przenoszenia obrazu na materiał oraz z szwalni”. Powstanie nowego działu i inwestycje w nowe urządzenia były odpowiedzią na oczekiwania klientów firmy, ale zakupiona maszyna zwiększyła również znacząco jej potencjał. „Wielu naszych klientów – podkreśla Joanna Szumczyk - od dawna czekało na uruchomienie tej linii. Dzięki tej inwestycji, możemy zaspokoić obecnie ich potrzeby. Zainstalowana linia otwiera także zupełnie nowe możliwości produkcyjne dla naszej firmy. Teraz ogranicza nas wyłącznie wyobraźnia klientów”. Wszechstronność się liczy Maszyna EFI VUTEk FabriVU 340 obsługuje tu zlecenia z różnych dziedzin. Przede wszystkim jest to produkcja przemysłowa. Firma specjalizuje się w produkcji flag (w tym także plażowych), materiałów do podświetleń, tekstylnych banerów. Obsługuje największe
.29
Maszyna imponuje swoim rozmiarem. ©Clonex
światowe agencje sportowe i eventowe, pracuje dla największych marek odzieżowych. W swojej działalności pozostawia też przestrzeń dla indywidualnych odbiorców – zadrukowuje np. bele tkanin. Coraz częściej z jej usług korzystają także projektanci zamawiając w drukarni Clonex nadruki na krótkie i unikatowe kolekcje. „Naszymi promowanymi produktami – mówi Joanna Szumczyk – są obecnie tzw. „elegant frame”, czyli ramy w formie kasetonu z wymienną grafiką tekstylną. Grafika taka może zostać podświetlona, co daje spektakularne efekty. Jest ona bardzo prosta w montażu i można ją wymienić samodzielnie bez użycia specjalistycznego sprzętu. Cały proces produkcyjny jest przeprowadzany w siedzibie firmy, co optymalizuje czas produkcji. Drugim naszym flagowym produktem są obecnie sufity z nadrukiem – firma Reprograf jest certyfikowanym przedstawicielem niemieckiej firmy Pongs, która specjalizuje się w systemach napinających na sufity, a my za jej pośrednictwem możemy oferować naszym klientom najlepsze produkty w tej kategorii”. Jakość prędkość i precyzja Jak zapewnia Joanna Szumczyk, o inwestycji w rozwiązanie EFI zadecydował fakt, że to firma z ogromnym, ponad 70-letnim doświadczeniem w zakresie produkcji urządzeń do drukowania na tekstyliach: „Ta marka w zasadzie nie potrzebuje reklamy. Doświadczenie firmy EFI bezpośrednio przekłada się na precyzję oferowanych przez nią urządzeń oraz ich niezawodność. Głównymi atutami zainstalowanej w naszej firmie linii produkcyjnej są wysoka jakość, prędkość, precyzja i co nie mniej ważne - prostota w użytkowaniu. Efekt końcowy przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania”. Maszyna EFI FabriVu 340 pozwala bowiem wejść firmom drukującym na tekstyliach w przemysłowy wymiar tej technologii. Przewagą tego urządzenia jest fakt, iż drukuje ono zarówno bezpośrednio (na tkaninach o gramaturze od 45 do 450 g/m2), jak i transferowo (tu gramatura papieru wynosi od 28 do 140 g/m2) przy rozdzielczości maksymalnej 2400 dpi i zaledwie 4-pikolitrowej wielkości kropli. To – jak zapewnia producent – gwarantuje uzyskanie szerokiego gamutu kolorystycznego,
głębokiego nasycenia barw i wysokiej jakości wydruków. „Maszynę EFI charakteryzuje też niskie zużycie atramentu, związane z małą ilością tzw. zlewek przy czyszczeniu głowic. W trakcie płukania atrament przepływa przez głowicę i trafia ponownie do zbiorników z tuszem, co pozwala zredukować ilość odpadów niemal do zera. Zatem jest to maszyna pozwalająca utrzymać niskie koszty eksploatacji, które stanowią niezwykle ważny argument przy wyborze każdej maszyny drukującej” – podkreśla Radosław Brzeziński, szef działu druku wielkoformatowego w firmie Reprograf. FabriVu 340 drukuje z prędkością do 500 m2/h na materiałach do szerokości 3,40 m. Maszyna sprawdza się m.in. przy drukowaniu flag, banerów czy grafik wystawienniczych na wymagających materiałach. Efi po polsku Z firmą Reprograf, dystrybutorem urządzeń wielkoformatowych EFI na rynku polskim, Clonex od lat współpracuje w zakresie zakupów materiałów do druku i atramentów. To zatem partner znany i - co podkreśla Joanna Szumczyk - godny zaufania: „Obecnie rozszerzyliśmy zakupy w Reprografie również o materiały oraz atramenty do druku sublimacyjnego. Firma ta posiada bardzo dobrze zorganizowaną logistykę materiałową, co jest niezmiernie istotne przy krótkich terminach realizacji, jakie oferujemy naszym klientom. Na przestrzeni wielu lat współpracy Reprograf okazał się przede wszystkim naszym partnerem i doradcą, przez co idealnie wpisuje się w nasz relacyjny model biznesowy, stąd wybór tej właśnie firmy na partnera przy zakupie plotera sublimacyjnego”. „Sprzedaż maszyny FabriVu 340 do kolejnej drukarni w Polsce dowodzi wysokiej jakości oferowanej przez to urządzenie. To, że na jej zakup decydują się innowacyjne, nowocześnie myślące firmy potwierdza fakt, że to rozwiązanie może przenosić je w zupełnie nowy wymiar produkcji, otwierając przed nimi nowe możliwości. Cieszy nas możliwość poszerzenia naszej współpracy z firmą Clonex również w tym zakresie. Jesteśmy przekonani, że inwestycja przyniesie jej szereg korzyści i sukcesów” – podsumowuje Andrzej Płatek, wiceprezes w firmie Reprograf.
v
30.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Współpraca w wielkim formacie Gandy Digital w ofercie Digiprint
Polski dystrybutor maszyn drukujących i związanych z nimi produktów – firma Digiprint ogłosiła początek współpracy z producentem maszyn do druku cyfrowego Gandy Digital. Uzupełniło to lukę w ofercie dystrybutora, a także umożliwiło polskim klientom łatwiejsze dotarcie do wielkoformatowych maszyn cyfrowych. Digiprint jest bowiem jedynym dystrybutorem tych maszyn na terenie Polski, Czech i Słowacji.
W
spółpraca dwóch firm rozpoczęła się podczas Fespy 2017, czyli w maju tego roku. Do oferty dystrybutora weszły maszyny UV i UV Led, których do tej pory brakowało wśród urządzeń sprzedawanych przez Digiprinter. Dotychczasowi klienci dystrybutora nie mają się czym martwić – portfolio jedynie wzbogaci się o nowe produkty. Więcej – o każdą ze współpracujących firm zadbano i ustalono z nią włączenie nowych maszyn do dystrybucji.
Gladi8tor to jedna z maszyn Gandy Digital oferowanych przez Digiprinter. ©Diprinter
Rola na piątkę W ofercie Digiprint pojawią się teraz maszyny z ciekawymi i przydatnymi właściwościami. Wystarczy wspomnieć, chociażby, o modelu Fascin8tor, czyli rolowej cyfrowej maszynie wielkoformatowej, która może zadrukowywać wstęgę szeroką na pięć metrów. Tego samego może dokonać również maszyna do zadruko-
wywania tkanin Softjet 5. Jednak oferta Gandy Digital to nie tylko maszyny rolowe. Znajdziemy tam hybrydową maszynę Kre8tor z suszeniem UV, która może spełniać zarówno rolę urządzenia arkuszowego, jaki i drukować z roli. Warto wspomnieć także o trzech maszynach arkuszowych, jakie pojawiły się w ofercie Di-
Od lewej: Edward Godawa (Digiprint), Shmulik Lagziel (Gandy Digital), Piotr…. (Digiprint), Krzysztof Książek (Digiprint). ©Print&Publishing
giprint. Mowa o modelach Domin8tor, Pred8tor i Gladi8tor. Wszystkie wyposażone są w suszenie UV i dysponują układem kolorystycznym CMYK+W, CMYK+LC+LM+2W lub 2 x CMYK. Wszystkie trzy mają także opcję korzystania z roli. W ofercie znajduje się również jedna maszyna nie przeznaczona do druku cyfrowego - solwentowy Termin8tor typu roll-to-roll. Technologia z tradycją Gandy Digital powstała w 2010 roku z współpracy kanadyjskiej firmy Signtech i amerykańskiego przedsiębiorstwa Salsa Digital. Biorąc pod uwagę historię tego producenta cyfrowych maszyn drukujących można powiedzieć, że ma on już trzydzieści pięć lat doświadczenia w produkcji maszyn do wielkoformatowego druku cyfrowego. Firma ta dba o serwis swoich urządzeń – w każdym kraju, w którym oferowane są maszyny Gandy Digital, znajdują się odpowiednio przeszkoleni inżynierowie, potrafiący dokonać wszelkich koniecznych procesów konserwacyjnych. Niedługo przekonamy się, jak maszyny te poradzą sobie na polskim rynku poligraficznym.
v
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Barka na lotnisku Wielka Pętla Wielkopolski
Turystkę można promować na wiele sposobów. Ten, który wybrała Wielkopolska Organizacja Turystyczna jest nad wyraz osobliwy. Opakowali oni bowiem taśmę do obierania bagażu na lotnisku w taki sposób, że wygląda ona jak barka.
W
ielka Pętla Wielkopolski to produkt turystyczny, będący 700-kilometrową droga wodną tworzone przez Wartę, Noteć, Kanał bydgoski, Kanał Notecki, Jezioro Gopło oraz Kanał Ślesiński. Działania promujące tę trasę skierowano ostatnio także do turystów spoza Wielkopolski. Dlatego też „barka turystyczna” reklamująca wydarzenie znajduje się na lotnisku. Taśma do odbierania bagażu, którą musi zobaczyć każdy, kto trafia do Poznania droga lotniczą została oklejona materiałami z logiem Wielkiej Pętli Wielkopolski i zachęca do wyczarterowania łodzi i skorzystania z trasy. W zeszłym miesiącu dobyło się jej wielkie otwarcie, w którym brali udział miejscy oficjele. To jeszcze nie wszystko Promocja Wielkiej Pętli Wielkopolskiej to także wystawa zdjęć w budynku VIP lotniska ławica, a także plany zawierające stworzenia aplikacji z rozszerzoną rzeczywistością oraz instalację z ekranami Led w strefie odlotów.
v
Opakowana taśma bagażowa prezentuje się interesująco. ©Print&Publishing
REKLAMA
.31
32.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Ekologiczny Outdoor Do Walki o środowisko
Walki Group, producent laminatów technicznych i ochronnych materiałów opakowaniowych, wprowadził na rynek rodzinę produktów Walki Print Media XXL, która wyróżnia się przyjaznymi środowisku rozwiązaniami.
S
ektor OOH stopniowo odchodzi od użycia poddawanych obróbce chemicznej, odpornych na wilgoć papierów typu blueback i polichlorku winylu przeznaczonych do druku banerów i displayów. Stosowanie PVC jest niebezpieczne dla środowiska, jego utylizacja jest trudna i należało stworzyć bardziej przyjazne środowisku produkty.
okresowych reklam zewnętrznych na panelach, roll-upach czy dekoracji domowej.
Graj w zielone Stosując ultra lekkie, odporne na rozdarcia i nadające się do recyklingu surowe materiały, Walki Group stoczyło nowy „zielony” druk, który powstał dzięki połączeniu specyficznych materiałów bazowych i funkcjonalnych polimerów. Rozwiązania fińskiej firmy Walki nadają się zarówno do zastosowań frontlitowych i backlitowych, z niereflektywną, kompatybilną z atramentem powłoką. Pasują one zarówno do tuszy utwardzanych UV jak i lateksowych. Walki Print Media XXL była testowana przez firmę poligraficzną OEM i jest dostępna w różnych rozmiarach. Szerokość wstęgi może osiągać do 3200 mm.
To nie wszystko Walki ma też jedną linię produktów, przeznaczonych do wytłaczania, która jest dostępna i dedykowana do zastosowania wraz z pro-
Walki Banner Tworzony przez firmę produkt o nazwie Walki Banner to bazujący na HDPE lub PP powlekany materiał do zastosowań krótkookresowych w oprawach, np. podczas eventów sportowych czy wystaw.
duktami Walki Print Media XXL. Dwie inne, podobne linie dostępne są w postaci rozwiązań zapasowych i zabezpieczających linię dostawy. Wszystkie trzy produkty mogą być opcjonalnie dostarczone z dodatkowymi możliwościami dotyczącymi zadruku i lakierowania, które mogą być dostarczone na życzenie. Zespół R&D podlegający firmie i działający w Finlandii koncentruje się na całej randze rozwiązań do zadruku wewnętrznego, w tym ognioochronnych produktów. Rozwiązania te pokazują, iż można być świadomym zagrożeń dla środowiska i ponosić za nie odpowiedzialność.
v
Walki Backlit Jednym ze sztandarowych produktów Walki jest wzmocniony papier powlekany Backlit, który został wprowadzony na rynek graficzny dekadę temu. Jest idealny do długoterminowych zastosowań i zewnętrznych tablic z przewijanymi powierzchniami reklamowymi. Sprzedają go wyłącznie poprzez wybrane hurtownie. Walki Billboard Kolejny produkt stworzony przez Walki – Walki Billboard to bazujący na PP albo PET powlekany, nietkany, materiał przeznaczony do średnio-
Walki Group posiada fabryki w Finlandii, Niemczech, Chichach ale również Polsce.
.033 .33
VISUAL VISUAL COMMUNICATION COMMUNICATION 07-08|2017 07-08|2017
Wszechstronność przede wszystkim Wszystkie opcje Rolanda
Czego wymagamy od dobrej wielkoformatowej maszyny drukującej? Wszechstronności. Tego, by drukowała to co chcemy w jak najlepszej jakości i to zarówno na twardych, jak i miękkich materiałach. Urządzenia, które aspirują do takiej wszechstronności produkuje Roland i nazywa je adekwatnie do możliwości Versa od angielskiego Versality.
D
ruk na życzenie wymaga elastyczności. I to większej niż można sobie wyobrazić. Cyfrowe maszyny wielkoformatowe muszą być gotowe do wydrukowania każdego projektu na niemal każdym materiale. Ułatwia to z pewnością technologia UV Led pozwalająca na zadrukowywanie substratów o dużej wrażliwości na wysoką temperaturę. Jednak, o ile każdy z nas spodziewa się tego, że przy użyciu maszyny wielkoformatowej będzie można zadrukować papier, o tyle taki szereg niekonwencjonalnych materiałów jak akryl, tworzywa sztuczne, drewno szkło, skóra, metal, winyl, płótno czy papier wydają się wachlarzem możliwość, które mogą nie znajdować się w zasięgu jednego urządzenia. Rolandowi udało się stworzyć takie, które radzi sobie ze wszystkimi substratami. Mowa o Versie UV S-series. Wszystko na wszystkim Zadrukowywanie szerokiego zakresu mediów to tylko jedna z cech Versy UV S-series, występującej w wersji taśmowej i ze stołem. Obie te opcje oferowane są w kilku wymiarach. Sam stół w zależności od modelu może mierzyć od 762 x 2155 mm do 1625 x 3883 mm. Natomiast modele taśmowe mają obszar
Maszyna LEJ 640 S może występować ze stołem o wymiarach 1625 x 2155 mm, 1625 x 3155 mm lub 1625 x 3883 mm.
Maszyna taśmowa LEJ 640S występuje w wymiarach 1625 x 1470 mm i 1625 x 2470 mm.
taśmy ograniczony wymiarami od 760 x 1470 mm, do1625 x 2470 mm. Podczas drukowania przy pomocy tych urządzeń nie trzeba również ograniczać zbytnio wielkości i wagi materiału. Obie maszyny są bowiem zdolne do zadrukowywania substratów o grubości do 200 mm i ciężarze do 100 kilogramów na metr kwadratowy. Modele taśmowe mogą dodatkowo pracować jako maszyny roll-to-roll, co jeszcze zwiększa ich wszechstronność i pozwala na korzystanie z materiałów o niemal nieograniczonej długości.
wykorzystuje atrament Roland ECO-UV, który został specjalnie przystosowany zarówno do suszenia lampami UV Led jak i do zadrukowywania niemal każdej powierzchni. Odpowiednia formuła atramentu sprawia, że kolorystyka wydruku zadawala odbiorców, a jego jakość nie zmienia się bez względu na podłoże. Użycie białego atramentu i warstwy bazowej dla ciemnych kolorów sprawia, że druki są bardziej wyraziste. Urządzenie pozwala także na stworzenie interesującego błyszczącego lub matowego wykończenia czy też efektu tekstury.
Nie tylko substraty Wszechstronność Versy UV S-Series nie ogranicza się jedynie do materiałów. Maszyna ta
Szybko i efektywnie Seria S została także zautomatyzowana i przystosowana do środowisk pracy, w których nie ma czasu na odpoczynek i dokładną obsługę. Jej panel kontrolny jest prosty, a rip i workflow zapewniają szybką, cichą i bezpieczną obsługę.
v
Maszyna może zadrukowywać jedną lub wiele powierzchni jednocześnie.
34.Zestawienie maszyn arkuszowych – część I 18
19
20
21
MODEL:
Termin8tor
Inca Onset X1 LT
Inca Onset X1
Inca Onset X2
PRODUCENT:
Gandy Digital
Inca Digital
Inca Digital
Inca Digital
DYSTRYBUTOR W POLSCE:
Digiprint Sp. z o.o.
Fujilm Sericol Polska Sp. z o. o.
Fujilm Sericol Polska Sp. z o. o.
Fujilm Sericol Polska Sp. z o. o.
INFORMACJE PODSTAWOWE:
Roll-To-Roll (RTR)
technologia druku
Mild Solvent
UV
UV
UV
liczba głowic x liczba dysz na głowicę
4-16 x 384
bd
bd
bd
standardowa wielkość kropli (pikolitry)
6
9, 14 lub 27
9, 14 lub 27
9, 14 lub 27
zmienna wielkość kropli
tak
nie
nie
tak
maks. szer. zadruku (mm)
1 800/3 200
3220 x 1600
3220 x 1600
3220 x 1600
rozdzielczość (dpi)
1 200 dpi
bd
bd
bd
maks. wydajność zadruku (m2 /godz.)
75/97/180/320
200
400
600
wydajność zadruku w najwyższej jakości (m2 /godz./dpi)
25/32/66/125 / 1 200 dpi
bd
bd
bd
liczba przejść w najwyższej jakości
6
bd
bd
bd
druk dwukierunkowy
tak
tak
tak
tak
typ
Mild Solvent
UV
UV
UV
liczba kolorów
CMYK/2 x CMYK
4, 5 lub 6
od 4 do 8
od 4 do 7
kolor biały
nie
tak
tak
tak
kolory metaliczne
nie
nie
nie
nie
system zasilania
stały
bd
bd
bd
wielkość pojemnika na 1 kolor (litry)
bd
bd
bd
bd
zużycie atramentu (ml/m2 /dpi)
5
bd
bd
bd
rodzaje
materiały w roli
papier, karton, PLEXI, PCV, tworzywa sztuczne
papier, karton, PLEXI, PCV, tworzywa sztuczne
papier, karton, PLEXI, PCV, tworzywa sztuczne
maks. waga roli (kg)
bd
nd
nd
nd
maks. grubość (mm)
bd
50
50
50
szerokość medium (mm)
3,200
3220 x 1600
3220 x 1600
3220 x 1600
system utrzymania na stole
nd
pompa podsysu
pompa podsysu
pompa podsysu
TUSZ:
PODŁOŻE:
OPROGRAMOWANIE: oprogramowanie zarządzające
Caldera
kontroler RIP
j.w.
ColorGate
ColorGate
ColorGate
wymiary (cm)
400 x 130 x 180 / 560 x 130 x 180
bd
bd
bd
waga (kg)
1,220
bd
bd
bd
możliwość przezbrojenia na druk z roli na rolę
tak
nie
nie
nie
INNE:
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.35
50 22
51 50
52 51
52
JFX200-2513 Inca Onset X3
JFX500-2131 JFX200-2513
UJF3042FX JFX500-2131
UJF3042FX
Mimaki Inca Digital
Mimaki Mimaki
Mimaki Mimaki
Mimaki
Fuji lm Polska, Reprograf, SICO TeBa Barbara Teodorczyk Sericol Polska Sp. z o. o.
Reprograf, Reprograf, SICO SICO Polska, Polska, TeBa TeBa Barbara Barbara Teodorczyk Teodorczyk
Reprograf, Reprograf, SICO SICO Polska, Polska, TeBa TeBa Barbara Barbara Teodorczyk Teodorczyk
Reprograf, SICO Polska, TeBa Barbara Teodorczyk
UVUV LED
UV UV LED LED
UV UV LED LED
UV LED
2 x bd 1280
62 xx 1280 1280
6 x 31280
3
9, 144lub 27
44
44
4
tak tak
tak tak
tak tak
tak
2500/1300 3220 x 1600
2100/3100 2500/1300
300/420 2100/3100
300/420
1200 bd
1200 1200
1200 1200
1200
25 900
60 25
3 60
3
1.7 bd
10/1200 1.7
1 10/1200
1
32 bd
32 32
32 32
32
tak tak
tak tak
nie tak
nie
UVUV LED
UV UV LED LED
UV UV LED LED
UV LED
4/5 4, 5 lub 6
77 4/5
77
7
7 tak
tak 7
tak tak
tak
nie nie
nie nie
nie nie
nie
nie bd
stały nie
nie stały
nie
1 bd
21
0.6 2
0.6
bd bd
bd bd
bd bd
bd
prawie każdy rodzaj papier, karton, PLEXI, PCV, z wyjątkiem PP tworzywa sztuczne i metali kolorowych
prawie prawie każdy każdy rodzaj rodzaj zz wyjątkiem wyjątkiem PP PP ii metali metali kolorowych kolorowych
prawie prawie każdy każdy rodzaj rodzaj zz wyjątkiem wyjątkiem PP PP ii metali metali kolorowych kolorowych
prawie każdy rodzaj z wyjątkiem PP i metali kolorowych
nd nd
nd nd
nd nd
nd
50 50
50 50
50 50
50
2500/1300 3220 x 1600
2100/3100 2500/1300
364/463 2100/3100
364/463
stały stół z podsysu podsysem pompa
stały stały stół stół zz podsysem podsysem
stały stały stół stół zz podsysem podsysem
stały stół z podsysem
RasterLink 6
RaserLink RasterLink66
RasterLink RaserLink 6
RasterLink 6
RasterLink ColorGate6
RasterLink RasterLink 66
RasterLink RasterLink 66
RasterLink 6
440 x 225 bd x 125
410 440xx446 225xx149 125
120 xx 446 109 x 149 77 410
120 x 109 x 77
650 bd
1353 650
113 1353
113
nie nie
nie nie
nie nie
nie
36.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
53
55
1
MODEL:
UJF3042HG
UJF7151 plus
UJF-3042 MkII
UJF-3042 MkII EX
PRODUCENT:
Mimaki
Mimaki
Mimaki
Mimaki
DYSTRYBUTOR W POLSCE:
Reprograf, SICO Polska, TeBa Barbara Teodorczyk
Reprograf, SICO Polska
Reprograf, Sico Polska
Reprograf, Sico Polska
technologia druku
UV LED
UV LED
UV LED
UV LED
liczba głowic x liczba dysz na głowicę
4
4
3
4
standardowa wielkość kropli (pikolitry)
4
4
4
4
zmienna wielkość kropli
tak
tak
tak
tak
maks. szer. zadruku (mm)
300/420
710/510
300x420
300x420
rozdzielczość (dpi)
1200
1200
1200
1200
maks. wydajność zadruku (m2 /godz.)
3
bd
2.48
2.48
wydajność zadruku w najwyższej jakości (m2 /godz./dpi)
1
bd
0,89, 1200 x 1200, 4C
0,89 1200 x 1200, 4C
liczba przejść w najwyższej jakości
32
24
16
16
druk dwukierunkowy
nie
tak
nie
nie
typ
UV LED
UV
UV LED (twardy bądź elastyczny)
UV LED (twardy bądź elastyczny)
liczba kolorów
7
5
4+Cl+W+Pr
4+Cl+W+Pr
kolor biały
tak
tak
tak
tak
kolory metaliczne
nie
nie
nie
nie
system zasilania
nie
stały
nie
nie
wielkość pojemnika na 1 kolor (litry)
0.6
1
1000ml
1000ml
zużycie atramentu (ml/m2 /dpi)
bd
bd
bd
bd
rodzaje
prawie każdy rodzaj z wyjątkiem PP i metali kolorowych
płaskie dowolne
maks. waga roli (kg)
nd
nd
brak roli
brak roli
maks. grubość (mm)
150
150
153mm
153mm
szerokość medium (mm)
364/463
710/510
300x420
300x420
system utrzymania na stole
stały stół z podsysem
stół z podsysem
stały podsysy
stały podsys
oprogramowanie zarządzające
RasterLink 6
RasterLink 6
Raster Link 6
Raster Link 6
kontroler RIP
RasterLink 6
bd
Raster Link 6
Raster Link 6
wymiary (cm)
120 x 97 x 92
220 x 157 x 127
1,355 mm × 1,290 mm × 856 mm
1,355 mm × 1,290 mm × 856 mm
waga (kg)
130
317
135 kg
135 kg
możliwość przezbrojenia na druk z roli na rolę
nie
nie
nie
nie
INFORMACJE PODSTAWOWE:
TUSZ:
PODŁOŻE: prawie każdy rodzaj z wyjątkiem PP i prawie każdy rodzaj z wyjątkiem PP i metali kolorowych metali kolorowych
OPROGRAMOWANIE:
INNE:
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.37
23
24
25
UJF-6042 MkII
MPAD Spirit 2512
MPAD Spirit 2030
NoeCha ONE
Mimaki
MPA Digital
MPA Digital
NoeCha
Reprograf, Sico Polska
Jetpol.pl
Jetpol.pl
Jetpol.pl
drukarka stołowa
drukarka stołowa
drukarka stołowa
UV LED
UV
UV
UVLED
4
4-8 Toshiba CE4 lub Ricoh Gen 5
4-8 Toshiba CE4 Konica 1024i lub Ricoh Gen 5
Kyocera
4
5pl (Toshiba); 7pl (Ricoh)
5pl (Toshiba); 12 pl (Konica); 7 pl (Ricoh)
3 pl
tak
tak
tak
tak
600x420
2500 x 1300
2000 x 3100
3200 x 2000
1200
1440 dpi (Toshiba); 900 (Ricoh)
1440 dpi (Toshiba oraz Konica); 900 (Ricoh)
1200 dpi
3.52
75
75
487
1,28, 1200 x 1200, 4C
nd
nd
nd
16
bd
bd
bd
nie
tak
tak
tak
UV LED (twardy bądź elastyczny)
Afford
Afford
NoeCha
4+Cl+W+Pr
CMYK; CMYKLcLm, CMYKW i inne
CMYK; CMYKLcLm, CMYKW i inne
CMYK + W + Orange, Violet, Green
tak
tak
tak
tak
nie
nie
nie
nie
nie
stały system zasilania
stały system zasilania
stały system zasilania
1000ml
5
5
12
bd
w zależności od obrazu oraz trybu drukowania w zależności od obrazu oraz trybu drukowania w zależności od obrazu oraz trybu drukowania
prawie każdy rodzaj z wyjątkiem PP i metali kolorowych
materiały płaskie np. PCV, szkło, drewno, dibond, płyty meblowe, karton, chips, plexa, metal, aluminium, ceramika i inne
materiały płaskie np. PCV, szkło, drewno, dibond, płyty meblowe, karton, chips, plexa, metal, aluminium, ceramika i inne
materiały płaskie np. PCV, szkło, drewno, dibond, płyty meblowe, karton, chips, plexa, metal, aluminium, ceramika i inne
brak roli
400
400
80 kg/m2
153mm
120
120
125
600x420
2500 x 1300
2000 x 3100
3200 x 2050
stały podsys
stół podzielony na strefy ssące
stół podzielony na strefy ssące
stół podzielony na strefy ssące
Raster Link 6
MPAD System
MPAD System
NoeCha
Raster Link 6
Caldera RIP
Caldera RIP
Caldera Grand Rip+, ONYX Thrive
1,665 mm × 1,290 mm × 856 mm
430 x 200 x 140
400 x 390 x 140
829 x 502 x 226
150kg
1500
2000
13500
nie
nd
nd
nd
38.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
MODEL:
LEJ-640S-F300
LEJ-640S-F400
LEC-330S-B150
LEJ-640S-B150
PRODUCENT:
Roland DG
Roland DG
Roland DG
Roland DG
DYSTRYBUTOR W POLSCE:
IGEPA Polska / POLKOS
IGEPA Polska / POLKOS
IGEPA Polska / POLKOS
IGEPA Polska / POLKOS
INFORMACJE PODSTAWOWE:
łoże płaskie
łoże płaskie
pas transmisyjny
pas transmisyjny
technologia druku
Piezo elektryczna UV
Piezo elektryczna UV
Piezo elektryczna UV
Piezo elektryczna UV
liczba głowic x liczba dysz na głowicę
6
6
6
6
standardowa wielkość kropli (pikolitry)
bd
bd
bd
bd
zmienna wielkość kropli
tak
tak
tak
tak
maks. szer. zadruku (mm)
1615 (szer.) x 2500 (dł.) x 200 (wys.) mm
1615 (szer.) x 3200 (dł.) x 200 (wys.) mm
736 (szer.) x długość dowolna x 200 (wys.) mm
1615 (szer.) x 1500 (dł.) x 200 (wys.) mm
rozdzielczość (dpi)
1440 x 1440
1440 x 1440
1440 x 1440
1440 x 1440
maks. wydajność zadruku (m2 /godz.)
12.4
12.4
4.7
12.4
wydajność zadruku w najwyższej jakości (m2 /godz./dpi)
1,6 / 1440 x 1440 dpi
1,6 / 1440 x 1440 dpi
0,9 / 1440 x 1440 dpi
1,6 / 1440 x 1440 dpi
liczba przejść w najwyższej jakości
16
16
16
16
druk dwukierunkowy
tak
tak
tak
tak
typ
UV
UV
UV
UV
liczba kolorów
6
6
6
6
kolor biały
tak
tak
tak
tak
kolory metaliczne
nie
nie
nie
nie
system zasilania
kasety
kasety
kasety
kasety
wielkość pojemnika na 1 kolor (litry)
220 ml / 500 ml
220 ml / 500 ml
220 ml / 500 ml
220 ml / 500 ml
zużycie atramentu (ml/m2 /dpi)
bd
bd
bd
bd
rodzaje
płaskie / z roli
płaskie / z roli
materiały płaskie
materiały płaskie
maks. waga roli (kg)
100 kg/m2
100 kg/m2
100 kg/m2
101 kg/m2
maks. grubość (mm)
200
200
200
200
szerokość medium (mm)
1625
1625
762
1625
system utrzymania na stole
stół z podsysem
stół z podsysem
stół z podsysem
stół z podsysem
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
wymiary (cm)
316 (szer.) x 315,5 (gł.) x 178 (wys.)
316 (szer.) x 315,5 (gł.) x 178 (wys.)
219,2 (szer.) x 160 (gł.) x 178 (wys.)
316 (szer.) x 160 (gł.) x 178 (wys.)
waga (kg)
800
1000
450
650
możliwość przezbrojenia na druk z roli na rolę
nie
nie
tak
tak
TUSZ:
PODŁOŻE:
OPROGRAMOWANIE: oprogramowanie zarządzające kontroler RIP
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
INNE:
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.39
26
27
28
LEJ-640S-B250
XUV-Jet
YD-F9060R4
YD-F2513R5
Roland DG
SmartJet
YOTTA
YOTTA
IGEPA Polska / POLKOS
COLOR GROUP
DiPrinter.com
DiPrinter.com
łoże płaskie
łoże płaskie
pas transmisyjny Piezo elektryczna UV
UV LED z pasem transmisyjnym z pompą próżniową
UV LED
UV LED
6
4-7 głowic Konica Minolta 1024, 6 lub 14 picolitrów
2-6 RicohGen4
3-8 RicohGen5
bd
6 / 14
7
7
tak
tak
tak, 7-35 pl
tak, 7-35 pl
1615 (szer.) x 1500 (dł.) x 200 (wys.) mm
1800
900 x 600
2500 x 1300
1440 x 1440
1440
do 2400 dpi
do 2400 dpi
12.4
75
13,5 m²/h
38 m²/h
1,6 / 1440 x 1440 dpi
10 (720 x 1440 DPI)
3 m²/h
22 m²/h
16
10
12
8
tak
tak
nie
tak
UV
Creative Color UV LED K
UV LED
UV LED
6
6
CMYK WHITE LAKIER
CMYK White LC LM LAKIER
tak
tak
tak
tak
nie
nie
nie
nie
kasety
stały, bez chipów
stały
stały
220 ml / 500 ml
2
bd
bd
bd
w zależności od ilości warstw oraz trybu druku
bd
bd
materiały płaskie
sztywne lub elastyczne z roli na rolę
arkusze PCV, plexiglass,drewno, szkło, ceramika, metal, polistyren, materiały piankowe, karton, papier itd
arkusze PCV, plexiglass,drewno, szkło, ceramika, metal, polistyren, materiały piankowe, karton, papier itd
102 kg/m2
50
brak roli
brak roli
200
50
100
100
1625
1800
900 x 600
2500 x 1300
stół z podsysem
pas transmisyjny z pompą próżniową
punkty rejestracji podnoszone mechanicznie (piny)
punkty rejestracji podnoszone mechanicznie (piny)
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Printer Manager
Photoprint
Onyx/Photoprint/Caldera
Roland VersaWorks / Roland PrintStudio
Photoprint DX
316 (szer.) x 260 (gł.) x 178 (wys.)
385 x 110 x 189
bd
451 x 204,5 x 140
850
1000
bd
1250
tak
tak
nie
nie
Top Print
40.LFP
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
29
30
31
MODEL:
YD-F2513KJ
YD-F2513R4-35
YD-F3216R5
PRODUCENT:
YOTTA
YOTTA
YOTTA
DYSTRYBUTOR W POLSCE:
DiPrinter.com
DiPrinter.com
DiPrinter.com
INFORMACJE PODSTAWOWE:
łoże płaskie,
łoże płaskie
łoże płaskie
technologia druku
UV LED
UV LED
UV LED
liczba głowic x liczba dysz na głowicę
4-8 Kyocera KJ4A
3-8 RicohGen4
3-8 RicohGen5
standardowa wielkość kropli (pikolitry)
4
7
7
zmienna wielkość kropli
nie
tak, 7-35 pl
tak, 7-35 pl
maks. szer. zadruku (mm)
2500 x 1300
2500 x 1300
3200 x 1600
rozdzielczość (dpi)
2400 dpi
do 2400 dpi
do 2400 dpi
maks. wydajność zadruku (m2 /godz.)
25 m²/h
25 m²/h
38 m²/h
wydajność zadruku w najwyższej jakości (m2 /godz./dpi)
13 m²/h
13 m²/h
22 m²/h
liczba przejść w najwyższej jakości
bd
8
8
druk dwukierunkowy
tak
tak
tak
typ
UV LED
UV LED
UV LED
liczba kolorów
CMYK White LC LM LAKIER
CMYK White LC LM LAKIER
CMYK White LC LM LAKIER
kolor biały
tak
tak
tak
kolory metaliczne
nie
nie
nie
system zasilania
stały
stały
stały
wielkość pojemnika na 1 kolor (litry)
bd
bd
bd
zużycie atramentu (ml/m2 /dpi)
bd
bd
bd
TUSZ:
PODŁOŻE: rodzaje
arkusze PCV, plexiglass,drewno, szkło, ceramika, arkusze PCV, plexiglass,drewno, szkło, ceramika, arkusze PCV, plexiglass,drewno, szkło, ceramika, metal, polistyren, materiały piankowe, metal, polistyren, materiały piankowe, metal, polistyren, materiały piankowe, karton, papier itd karton, papier itd karton, papier itd
maks. waga roli (kg)
brak roli
brak roli
brak roli
maks. grubość (mm)
100
340
100
szerokość medium (mm)
2500 x 1300
2500 x 1300
3200 x 1600
system utrzymania na stole
punkty rejestracji podnoszone mechanicznie (piny)
punkty rejestracji podnoszone mechanicznie (piny)
punkty rejestracji podnoszone mechanicznie (piny)
oprogramowanie zarządzające
Onyx/Photoprint/Caldera
Onyx/Photoprint/Caldera
Onyx/Photoprint/Caldera
kontroler RIP
Top Print
Top Print
Top Print
wymiary (cm)
455 x 215 x 130
362 x 208 x 120
515 x 208 x 240
waga (kg)
1300
1200
1500
możliwość przezbrojenia na druk z roli na rolę
nie
nie
nie
OPROGRAMOWANIE:
INNE:
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.41
32
33
34
35
YD-F3020RD
YD-H2600R5
YD-H3200R5
YD-H3200KJ
YOTTA
YOTTA
YOTTA
YOTTA
DiPrinter.com
DiPrinter.com
DiPrinter.com
DiPrinter.com
łoże płaskie
pas transmisyjny
pas transmisyjny
pas transmisyjny
UV LED
UV LED
UV LED
UV LED
3-8 RicohGen5
3-12 RicohGen5
3-12 RicohGen6
3-8 Kyocera KJ4A
7
7
7
4
tak, 7-35 pl
tak, 7-35 pl
tak, 7-35 pl
nie
3000 x 2000
2600
3200
3200
do 2400 dpi
do 2400 dpi
do 2400 dpi
do 2400 dpi
38 m²/h
36 m²/h
38 m²/h
50 m²/h
22 m²/h
20 m²/h;
22 m²/h;
29 m²/h
8
8
8
8
tak
tak
tak
tak
UV LED
UV LED
UV LED
UV LED
CMYK White LC LM LAKIER
CMYK White LC LM LAKIER
CMYK White LC LM LAKIER
CMYK White LC LM LAKIER
tak
tak
tak
tak
nie
nie
nie
nie
stały
stały
stały
stały
bd
bd
bd
bd
bd
bd
bd
bd
arkusze PCV, plexiglass,drewno, szkło, ceramika, metal, polistyren, materiały piankowe, karton, papier itd
sztywne i elastyczne media, materiały na roli
sztywne i elastyczne media, materiały na roli
sztywne i elastyczne media, materiały na roli
brak roli
bd
bd
bd
100
50
50
50
3000 x 2000
2600
3200
3200
Onyx/Photoprint/Caldera
Onyx/Photoprint/Caldera
Onyx/Photoprint/Caldera
Onyx/Photoprint/Caldera
Top Print
Top Print
Top Print
Top Print
495 x 272 x 134
520 x 170 x160
580 x 170 x 160
580 x 155 x 150
1700
1950
2150
2000
nie
tak
tak
tak
punkty rejestracji podnoszone mechanicznie (piny)
42.Media&Komunikacja
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Visual Merchandising Ustawienie jest ważne
Myśląc o promocji wyobrażamy sobie spoty reklamowe, bilbordy, plakaty na wiatach przystankowych, czy reklamę na nośnikach digital signage. Niemal nikomu nie przychodzi do głowy visual merchandising, a jest to, niewątpliwie, bardzo ważny element promocji i wizerunku danej marki. Przyjrzyjmy mu się bliżej.
W
każdym sklepie odzieżowym jako pierwsza rzuca się w oczy klientom najnowsza kolekcja. Nie jest to przypadek, ale zamierzone działanie, realizujące jedno z podstawowych zadań visual merchandisingu. Nie dotyczy to jednak jedynie sklepów odzieżowych. To jak towar ustawiony jest na półkach, jakie kolory ze sobą zestawiono, jakie produkty stoją obok siebie i do czego służą – to wszystko mniej lub bardziej przemyślane zabiegi visual merchandiserów. To ich możemy obwiniać za pieczywo znajdujące się w tylniej części supermarketu, kiedy przyszliśmy tylko po chleb i o przekąski przy kasach, które mają za zadanie skusić klienta. Ułożenie towaru w sklepie jest umotywowane wieloma celami. Przyjrzyjmy się kilku z nich. Wycieczka po sklepie Kiedy klient wejdzie do sklepu trafia do przestrzeni zaprojektowanej w taki sposób, by został w niej jak najdłużej. Można do tego doprowadzić w dwojaki sposób, w zależności od sprzedawanego asortymentu. W sklepach spożywczych i wielkopowierzchniowych marketach umieszcza się w tylniej części lokalu
Ekrany w przestrzeni sklepowej sprawdzają się znacznie lepiej niż zwykłe plakaty. ©M4B
najpotrzebniejsze klientowi produkty, jak wspomniany chleb, czy nabiał. W butikach z innymi artykułami najczęściej z tyłu znajdują się kasy lub przymierzalnie. Dzięki temu klient, który chce dokonać jakiegokolwiek zakupu, musi przejść przez cały sklep. Być może spodoba mu się inny produkt? Jednak usytuowanie kas to nie wszystko. Ważne by ścieżka wytyczona dla klientów była jak najbardziej urozmaicona i wygodna. Dlatego też manekiny na wejściu, mimo że są dobrym rozwiązaniem, nie powinny zastawiać przejścia. Klient decyzję o tym, czy wejść w głąb sklepu podejmuje w ciągu kilku sekund. Nic nie może mu w tym przeszkodzić. Dlatego też rolą dobrego visual merchandisera poznaje się po tym, że znajduje równowagę między przestrzenią a ekspozycją. Co ważne, te proporcje zmieniają się w przypadku płci klientów. Badania wykazały, że mężczyźni chętniej kupują w mniej zatłoczonych sklepach z większą ilością wolnej przestrzeni. Kobiety preferują z kolei większą różnorodności towaru.
jektować ustawienie i kolory, zrobić wszystko, by klient poczuł się jak najlepiej w przestrzeni sklepowej i w jak najbardziej interesujący sposób zaprezentować mu towar. Metod jest kilka. Można tworzyć koncepcje za pomocą poziomych i pionowych linii determinowanych zarówno kolorami jak i rodzajem produktu. Popularną formą ułożenia produktów jest piramida, która sugeruje przestrzenne spojrzenie na konkretny rodzaj towaru. Największe wrażenie na klientach robią kompozycje z różnego rodzaju produktów łączonych przez wspólny motyw. Nie tylko widać dzięki temu, że „ktoś się postarał”, ale także można zauważyć spójność poszczególnych elementów kolekcji danej marki. Warto również zwrócić uwagę na przejrzystość. Zazwyczaj dużo łatwiej przejrzeć elegancko ułożone produkty należące do najnowszej kolekcji niż stłoczone na paru wieszakach rzeczy z wyprzedaży. Jest tak, ponieważ sprzedającemu bardziej opłaca się handel jak najnowszym towarem z jak najwyższą marżą.
Ułożenie towaru Wytyczenie długiej ścieżki do kasy to nie wszystko. Trzeba jeszcze odpowiednio zapro-
Świeć przykładem Ilu klientów pasjonuje się modą? Dziesięć procent? Maksymalnie piętnaście. Reszta kupuje
Odpowiednie eksponowanie towarów jest niemal tak ważne jak odpowiednie ich reklamowanie. ©M4B
Witryna sklepowa powinna zachęcać do wejścia do środka. Może to zrobić zarówno przy pomocy ekranu jak i atrakcyjnej wystawy. ©M4B
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.43
odzież, ponieważ musi wyglądać porządnie i modnie, zadbać o swój wizerunek. Dlatego też dobrym wyjściem dla visual merchandiserów jest pokazanie stylizacji, jakie można stworzyć dzięki kolekcji znajdującej się w sklepie. Niekoniecznie trzeba do tego używać manekinów. Wystarczy odpowiednie ułożenie towaru na półkach i wieszakach. Kiedy klient zobaczy, że żółty dobrze komponuje się z niebieskim i oba kolory można znaleźć w sklepie w dużej ilości, szybko dojdzie do wniosku, że takie zestawienie jest akurat na czasie. I daj się oświecić Światło - bez niego visual merchandising nie ma sensu. I na tej części sklepowego wystroju nie można oszczędzać. Inaczej reszta zabiegów będzie niewidoczna. Światło pozwala na grę z klientem. Pokazanie mu, co w danej kolekcji, wśród konkretnych produktów, jest najbardziej wartościowe, na co warto spojrzeć. Dobre światło, znajdujące się zarówno w samym sklepie jak i w przymierzalni, może sprawić, że zmęczona po kilku godzinach zakupów klientka w średniej jakości sukience będzie wyglądała jak milion dolarów. Magia koloru Kolory, na które musi zwracać uwagę visual merchandiser to nie tylko barwy ubrań i opakowań. Bowiem sklep musi być modny i dopasowany zarówno do pory roku, jak i do wizerunku marki. Dla przykładu w sklepie sprzedającym lalki Barbie koniecznie musi pojawić się kolor różowy, natomiast w butiku z zabawkami zimą z pewnością zobaczymy niebieskie dekoracje z disnejowskiej „Krainy Lodu”. Jednak nie dotyczy to jedynie asortymentu dla dzieci. Barwy pojawiające się w sklepie powinny być związane z porą roku. Latem pożądane są jasne, kolory kojarzące się z energią i aktywnością, a zimą, można postawić na ciemniejsze, stonowane barwy. W sklepie z ekskluzywną odzieżą popularne będą kolory jak czarny i biały, a także wysmakowana, elegancka stylizacja. Z kolei w sieciówce skierowanej do młodzieży będzie głośno, kolorowo, a na ścianach może pojawić się nawet graffiti. Wystrój musi mówić w imieniu marki, a samo ułożenie różnych przedmiotów może mieć na to bardzo duży wpływ. Ze schematem nie wygrasz Praca visual merchandiserów nie jest jednak festiwalem kreatywności. Bowiem nie są oni jedynymi twórcami wystroju sklepu. W świecie sklepów sieciowych i wielkich marek modowych każdy salon projektowany jest według określonego wzorca, który dopasowywany jest jedynie do konkretnej przestrzeni. To samo tyczy się wizerunku ułożenia kolekcji. To też często narzuca marka lub sam projektant. Dlatego też dowolność visual merchandiserów jest znacznie ograniczona, chyba, że pracują oni w sklepach łączących różne marki lub
Odpowiednie uwidocznienie kas ma duże znaczenie. Realizacja ekranów LED: M4B
Podczas przemieszczania się wewnątrz sklepu nie można pozwolić klientowi zapomnieć o produktach. ©M4B
takich, które z powodu swojej niszowości nie mają jeszcze ogólnie narzuconych standardów. Tym ostatnim visual merchandiser przyda się najbardziej, ponieważ może pomóc znaleźć rozwiązania pozwalające na to, by klient zauważył mało znane produkty. Co z marką? Co jednak ma wspólnego układanie towaru z marką i jej wizerunkiem. Dużo. Dlaczego większość ludzi nie lubi dyskontów i do korzystania z nich zachęca ich tylko cena? Ponieważ często są ciasne, przeładowane towarem, a kiedy klientów jest więcej, trudno się poruszać. Światło jarzeniówek i metalowe kosze na ubrania oraz inne towary tylko pogarszają sytuację i sprawiają wrażenie chaosu. A w zakupach nie o to chodzi. Klient gotów jest wydać więcej pieniędzy tylko po to, by poczuć się lepiej. Dlatego też woli wdychać delikatny zapach perfum czy świeżego pieczywa, woli słuchać stonowanej muzyki, a nie reklamy za
reklamą, a przede wszystkim woli patrzeć na piękno i czuć się pięknie. Klient przyporządkowuje przestrzenie do marki. Tak jak logotypy. Nikt nie chce, by jego przestrzeń kojarzyła się źle. Dużo lepiej przywoływać u konsumentów obraz dobrze wystylizowanej przestrzeni, w której znajduje się atrakcyjny towar przedstawiony w interesujący sposób. Visual merchandising na stałe zagościł w przestrzeniach sklepowych. Można mieć tylko nadzieję, że merchandiserom nadal będzie udawało się zaskakiwać klientów ciekawymi stylizacjami.
v
M4B to specjaliści od Digital Signage. Firma zajmuje się wyposażaniem sklepów w nośniki cyfrowe – ekrany LED, monitory LCD oraz wdrażaniem systemów informatycznych do zarządzania treściami reklamowymi. Kontakt: m4b.pl, tel. +48 627 27 21 77
44.Media&Komunikacja
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Kampania społeczna Jakie emocje warto wyzwolić?
Spotykamy je niemal codziennie. Kampanie społeczne są sposobem na wypromowanie szlachetnych lub istotnych idei, trudno więc odmówić im słuszności. Co jednak zrobić, aby były one skuteczne i robiły dobre wrażenie na odbiorcach? Do jakich emocji się odwołać? Wzbudzać empatię czy wstrząsać? Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Z
drowe odżywianie, profilaktyka chorób, wyrozumiałość w stosunku do osób dotkniętych jakąś chorobą lub zaburzeniem, piętnowanie nietolerancji, tępienie zachowań ryzykownych, czytanie dzieciom, pomoc zwierzętom, zmniejszanie nierówności społecznych… Tematów, których dotyczą kampanie społeczne są setki i w każdym można odnaleźć jakąś wartość i słuszność. Jedna rzecz łączy jednak je wszystkie – odwołują się do ludzkich emocji. Czasami uruchamiają empatię, czasem gniew, innym razem oburzenie czy obrzydzenie. I nie zawsze jest to zależne od jej celu. Nudno i nieskutecznie Na początku zadajmy sobie proste pytanie. Jak nie robić kampanii społecznych? Co sprawia, że oglądając spot w telewizji czy Internecie zapominamy, co widzieliśmy, albo nie mamy nawet ochoty obejrzeć go do końca? Nuda. Aczkolwiek ona jest pojęciem względnym.
Istnieje jednak kilka elementów, pojawiających się w kampaniach społecznych, które mogą ją determinować. Jednym z nich jest monotonia – jeśli opowiadana historia nie wzbudza emocji, tylko jest kolejnym zestawieniem wypowiedzi kilku „prawdziwych” ludzi opowiadających swoją historię, nie liczmy na wielki sukces. Drugim błędem mogą być dane statystyczne. Dobrze, jeśli przytoczy się jeden, dwa, trzy wyniki procentowe. Jednak mało któremu widzowi będzie chciało się analizować kilka wykresów w trakcie minutowego spotu. Wystarczy przyjrzeć się kampanii The Future We See organizowanej przez Grantham Institute, dotyczącej zredukowania ilości zużywanych paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii. Pomysł matki piszącej list do swojego malutkiego syna, który ma otrzymać go w dniu swoich trzydziestych urodzin jest ciekawy, aczkolwiek jego realizacja ma wiele do życzenia. Pierwszym błędem organizatorów jest muzyka – zbyt monotonna jak na klip, w którym niewiele się dzieje
Twarz policjanta z kampanii Empathy powili zaczyna pokazywać skutki przemocy wobec kobiety. ©Coloribus
i wszystko opisuje „matczyny” głos narratorki. Potem pojawiają się wykresy zużycia paliw kopalnych i stosunek ich wykorzystania względem stosowania źródeł odnawialnych. Jest ich sześć. W połączeniu z innymi sugestywnymi obrazkami przypominającymi te diagramy sprawiają, że widzowi wydaje się, że ogląda prezentację matematyka. Dodatkowo rysunkowy obraz wszystkich wykresów sprawia, że bez specjalnego skupienia trudno ocenić, które z nich są pozytywne, a które przedstawiają negatywne prognozy. W efekcie o kampanii się zapomina, albo kojarzy nam się ona z kilkoma pozbawionymi sensu rysunkowymi migawkami. Wtórność Ponoć najbardziej lubimy to, co już znamy. Pewnie dlatego w każde święta możemy oglądać w telewizji „Kevina samego w domu”. Jednak w przypadku kampanii społecznych ta zasada się nie sprawdza. Dlatego też biedni niepełnosprawni, szukające domu pieski i kotki,
Patrząc na twarz muzułmanina ze spotu LALCEC trudno uwierzyć, że kampania dotyczy raka skóry. ©creativity-online
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
człowiek wypadający przez okno z powodu niezapiętych pasów i głodne dzieci w Afryce już trochę nam się przejadły, bez względu na to, jak okrutnie to brzmi. W przypadku kampanii społecznych utarte schematy nie robią na nas żadnego wrażenia. Brak wrażenia równy jest brakowi emocji, a w konsekwencji brakowi efektu. Dlatego warto postawić na ciekawy pomysł, nawet jeśli miałby być kontrowersyjny i ryzykowny. Daje on dużo większą szansę na sukces. Brak klarowności Czy może być gorsza kampania społeczna niż taka, którą trudno zrozumieć? Nie tylko nie odnosi ona efektu, ale także wzbudza niechęć do danego zjawiska. Nikt nie lubi być przecież traktowany jak głupiec, a kiedy czegoś nie rozumiemy mamy właśnie takie odczucia. Przykładem może być norweska kampania The Lunchbox dotycząca rodzin zastępczych dla dzieci. W spocie podczas szkolnej przerwy na lunch mały chłopiec wyciąga puste pudełko na drugie śniadanie. Po chwili za zgodą nauczycielki opuszcza klasę i wychodzi na korytarz, gdzie widać jaki jest smutny i samotny. Po powrocie do klasy chce schować swoje pudełko, ale zauważa, że coś w nim jest. Otwiera je i widzi wspaniały lunch. Rozgląda się po klasie i zauważa, że każdy z jego kolegów odstąpił mu odrobinę swojego posiłku. I wszystko byłoby pięknie, gdybyśmy na końcu zobaczyli komunikat dotyczący niedożywionych dzieci, którym trzeba pomóc i można zrobić to razem. Trudno przez cały czas trwania spotu nie mieć wrażenia, że właśnie tego problemu on dotyczy. Jest jednak inaczej. Na ekranie pojawia się plansza dotycząca rodzin zastępczych i widz ma wrażenie, że coś jest nie tak. Ktoś zrobił mu niesmaczny żart. Chodziło przecież tylko o dzielenie się kanapką, a nie danie domu dziecku. Tego typu dysonans znaczeniowy może mieć bardzo negatywny wpływ na odbiór potrzebnej społecznie kampanii. Dysonans w dobrej wierze Często by osiągnąć zamierzony efekt odwołujemy się do stereotypów tworząc dysonans. Trzeba tylko uważać na jego siłę. Spójrzmy na kampanię Don’t Fear Thew Fin – Fear a World Without Them działającą na rzecz ochrony środowiska. Na początku wyświetlone zostało hasło: „Rekiny nie są najgroźniejszymi stworzeniami w oceanie. Jesteśmy nimi my”. Następnie wypowiadają się osoby, które zostały zaatakowane przez rekiny, część z nich straciła kończyny. Przełamali jednak swój lęk i nadal korzystają
.45
Spot The Future We See jest za bardzo informacyjny, a przez to nie zapisuje się w pamięci widza. ©youtube
Podczas oglądania spotu Lunchbox wydaje, że dotyczy on czegoś zupełnie innego. ©leoburnett
z dobroci oceanu i walczą o ochronę rekinów. Podczas trwania kampanii dowiadujemy się o codziennych zagrożeniach czyhających na te morskie drapieżniki, a w efekcie na całą faunę i florę oceanów. Pojawia się także pytanie: skoro pokrzywdzeni przez rekiny robią wszystko, by je uratować, czemu inni nie robią nic? Dzięki wprowadzonemu dysonansowi kampania ma szansę odnieść sukces. Naukowcy i obrońcy środowiska mówili już wiele razy, że należy zaprzestać polowań na rekiny. W końcu to ich praca. Ale skoro w kampanii dotyczącej obrony morskich drapieżników występuję ich ofiary, ludzie na trwale okaleczeni, coś musi być na rzeczy. Z dysonansem opierającym się na stereotypach nawiązujących do rasizmu i powoli przekraczającym granice kontrowersji mamy do czynienia w kampanii przeciwko rakowi skóry organizowanej przez LALCEC. Użyto w niej
trzech spotów. W każdym z nich powiła się bohater, który według stereotypów postrzegany jest jako najgorszy z najgorszych: czarnoskóry, muzułmanin i latynos. Każdy z bohaterów znajduje się w centrum czarno-białego kadru. Głos lektora mówi o zagrożeniu, które może nas spotkać. Wszystko wskazuje na to, że mowa o zagrożeniu ze strony bohatera danego klipu. Jednakże na końcu w kadrze widać nie jego, ale niepokojące znamię na jego ciele. Podsumowujące całość hasło: „dobrze mieć uprzedzenia, jeśli chodzi o raka skóry – idź i się przebadaj” podsumowuje całość i niszczy niesmak związany z odwoływaniem się do stereotypu. Tego rodzaju kampania działa dwutorowo. W osobach odżegnujących się od stereotypów wzbudza wzburzenie, a w tych posługujących się nimi zgodę. W obydwu przypadkach dochodzi również do rozładowania napięcia poprzez odnalezienie innego wroga,
46.Media&Komunikacja
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Wystąpienie małego chłopca zamieszczone w spocie przeciwko paleniu bawi i wzrusza. ©adsoftheworld
tym razem realnego – raka. Niestety, dla niektórych tego rodzaju klip jest przekroczeniem granic i otarciem się o rasizm i nawoływanie do nienawiści. Wstrząs odnosi sukces W przypadku kampanii związanych z ruchem drogowym coraz trudniej zaskoczyć. Wypadki na ekranie czy na bilbordach widzieliśmy już tyle razy, że trudno wywołać za ich pomocą jakiekolwiek wrażenie. Jednakże o nie jeżdżenie pod wpływem można zaapelować również w inny sposób. Pokazując komuś, jak jedną złą decyzją może zniweczyć lata dobrych wyborów. W spocie z RPA zatytułowanym Boys poznajemy dwóch kolegów ze szkoły, których drogi się rozchodzą. Jeden zamiast się uczyć woli zabawę, alkohol i drobne kradzieże. Jego życie zmienia się na tyle, że już jako dorosły zabija człowieka. Drugi przykłada się do nauki, kończy studia, zakłada rodzinę, świetnie sobie radzi, jest wzorowym obywatelem. Podczas spotkania daje się namówić na drugą lampkę wina. Następnie wsiada do samochodu i natyka się na rutynową kontrolę trzeźwości. Trafia do aresztu, gdzie spotyka swojego dawnego szkolnego kolegę, który w tej samej celi siedzi za zabójstwo. Hasło: „Jazda samochodem pod wpływem alkoholu jest przestępstwem” zdaje się w tym przypadku być aż nazbyt wymownym. Najważniejsze jednak, że twórcom kampanii udało się zwrócić uwagę na ogólnie znany cel w sposób na tyle czytelny, by wstrząsnąć bez używania makabrycznych zdjęć. Podobny efekt wykorzystano w spocie dotyczącym pracy przez kilkanaście godzin w tragicznych warunkach w krajach trzeciego świata tylko po to, by mieszkańcy bogatszych regionów mogli kupować relatywnie tanią odzież w sieciowych sklepach. O tym też słyszano wielokrotnie, dlatego trudno wzbudzić w nas odpowiednie reakcje. Wereldsolidariteit i ich kampania Workout wykorzystuje jednak bardzo prosty mechanizm, który trafia do wszystkich miłośników sportu. Wyposaża bowiem kobietę z Kamboży w pulsometr i narzędzia do mierzenia spalonych kalorii, które wielu uprawiających sporty nosi podczas treningu. Tylko kobieta zamiast na trening idzie do pracy w szwalni, gdzie szyje odzież sportową. Okazuje się, że jej wysiłek w skrajnych warunkach odpowiada ciężkiemu treningowi. Tylko ona pracuje przez ponad dziesięć godzin. Hasło: „lubisz cierpieć w odzieży sportowej, ale nikt nie chce cierpieć dla twojej odzieży sportowej” jest tu jak najbardziej na miejscu.
Wzruszaj z rozmysłem Równie skuteczne jak wstrząs może być wzruszenie. Wystarczy spojrzeć na australijską kampanię pod tytułem „Cogs” (Tryby). Jest to animowany film o dwóch chłopcach, którzy chcą się spotkać, ale tory, do których są przyczepieni im na to nie pozwalają. Jeden z nich chodzi do szkoły i żyje w jasnym, radosnym świecie. Drugi musi od dziecka pracować, a jego świat to ciemność, szarość i brak słońca. Zmienia się to dopiero wtedy, gdy chłopiec żyjący w dobrej krainie decyduje się na zerwanie się z torów przywiązujących go do jego miejsca i wyrusza na ratunek drugiemu chłopcu. Ten także odzyskuje wolność, a za ich przykładem idzie reszta populacji zarówno po jasnej jak i po ciemnej stronie. Kampania daje jasny i pozytywny przekaz. Tylko od nas zależy, czy zmienimy świat i sprawimy, że ktoś oderwie się od wyznaczonych mu torów. Podobny, wzruszający efekt wzbudza kampania The Danish Cancer Society na rzecz zaprzestania palenia. Jej bohaterem jest mały chłopiec, który łapie za mikrofon tuż przed jakąś ważną konferencją prasową. Zwraca się do dorosłych w imieniu swoim i swojej młodszej siostry, a także innych dzieci z ich szkoły i przedszkola. Zastanawia się, jak to jest, że wśród dzieci papierosów nie chce palić nikt, a potem w okresie dorastania nawet czterdziestu nastolatków dziennie i to takich, którzy uprawiają sporty, zaczyna sięgać po wyroby tytoniowe. Winą obarcza dorosłych i podkreśla, że jego pokolenie chce zostać pierwszym bez papierosów. I stanie się tak, jeśli tylko dorośli dadzą dobry przykład. Jego przemowa chwyta za serca przez co zostaje zapamiętana. Ambiwalencja w cenie W przypadku kampanii społecznych trudno zawsze mówić o jednoznacznie pozytywnych czy negatywnych odczuciach. Owszem – spoty nawiązujące do tego, że coś trzeba zmienić często odwołują się do wspólnoty i wartości
pozytywnych, ale najpierw należy pokazać przyczynę zmian, czyli zjawisko negatywne. Warto wzbudzać w widzu empatię i pokazywać ten mechanizm innym. Bardzo obrazowo robi to kampania brazylijskiej policji zachęcająca do zgłaszania przemocy domowej. Oglądając spot widzimy twarz policjanta i słyszymy jednocześnie zeznanie kobiety, opowiadającej o tym, jak znęcał się nad nią mąż. Podczas jej opowieści na twarzy stróża prawa pojawiają się obrażenia adekwatne do opowieści kobiety. To właśnie empatia – umiejętność współodczuwania. Hasło podsumowujące spot odwołuje się do informacji o zrozumieniu policji wobec ofiar przestępstw. Na ile się udało? Trudno jednoznacznie powiedzieć, jakie skutki odniosła kampania społeczna. Zazwyczaj mierzy się jedynie to, na ile została zapamiętana. Trudno orzec jaki był jej wpływ na zmianę ludzkiego zachowania. Według badań prowadzonych po wyemitowaniu w Polsce kampanii „Pij mleko, będziesz wielki” czy „Cała Polska czyta dzieciom” odnotowano znajomość hasła i celów kampanijnych wśród dużej ilości respondentów, ale tylko mały odsetek stwierdził, że kampanie te w jakikolwiek sposób wpłynęły na ich zachowanie. Dlatego też najlepszym wyjściem podczas tworzenia spotu czy bilbordu, mającego zmienić zachowania społeczne jest strategia dotarcia do widza i utrwalenia się w jego pamięci. Drugą kwestią są działania długofalowe. Jedna kampania nie wystarczy. Do odbiorcy trzeba trafiać wielokrotnie i to za pomocą zróżnicowanego przekazu. Inaczej ani nie przestanie palić, ani nie odda organów do przeszczepu. Tylko nieustanna świadomość problemu może mieć wpływ na jego rozwiązanie. Kampanie społeczne towarzyszą nam każdego dnia. Ważne, aby docierały do widza. Trudno bowiem żyć w świecie, w którym problemy przedstawia się w taki sposób, aby zostały niezauważone.
v
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.47
Bank pomysłów Kseroplast-Plus lubi wyzwania
Są na naszym rynku firmy, które nie lubią poprzestawać na standardowych zleceniach. Oczywiście, realizują je chętnie i z pełnym zaangażowaniem, jednak cieszą się, gdy klient postawi przed nimi zadanie będące prawdziwym wyzwaniem. Do takich firm należy z pewnością Kseroplast-Plus.
C
zy łatwo zbudować Wieżę Eiffla? Albo jej szesnastometrową replikę? Prawdopodobnie nie, ale właśnie stworzenie własnej wersji tej budowli to jedno ze zleceń, z których Kseroplast-Plus jest najbardziej dumny. Szczególnie, że wieżę tę można do dziś zobaczyć pod Poznaniem. W pewnym sensie można ją uznać za symbol działania firmy, która na co dzień zajmuje się bardziej standardowymi zleceniami, takimi jak branding wewnętrzny lokali handlowych czy reklama zewnętrzna. Bowiem stworzenie tej wieży było jednym z tych projektów, które w Kseroplaście wzbudzają ożywienie, pozwalają zmierzyć się z czymś, co wymaga większego zaangażowania, planowania, projektowania i konstruowania. I są trochę bardziej problematyczne niż szybkie stworzenie czegoś standardowego. Rozwój to wyzwanie O tym, że Kseroplast-Plus cały czas dąży do tworzenia niemożliwego, świadczy, chociażby, historia jego powstania. Patrząc na dzisiejszą siedzibę firmy, ekspansję do Rumunii czy wielkość realizowanych zleceń, trudno uwierzyć, że to przedsiębiorstwo wyewoluowało z punktu poligraficzno-introligatorskiego, który podjął się niemal niemożliwego zadania- realizacji brandingu wewnętrznego i zewnętrznego dużej hurtowni. Ten zapał do realizacji wymagających zadań został Kseroplastowi do dziś. I widać było to, chociażby, w Poznaniu – mieście, dla którego firma przygotowała branding związany z hasłem „Poznań – miasto know-how”. Wielkie napisy widoczne na ulicach zostały zauważone przez większość mieszkańców z czego firma z pewnością może być dumna.
Zrealizować niemożliwe Niestandardowe zlecenia pojawiające się w Kseroplaście wymagają dużych pracy i pomysłów. A tych w przedsiębiorstwie, które unika słów „nie da się”, nie brakuje. Andrzej Wentland, prezes i właściciel firmy wspomina niezrealizowany, niestety, projekt hali w kształcie leżącego człowieka. Choć zlecenie to pozornie wydawało się niemożliwie, udało się stworzyć odpowiednie projekty i konstrukcje. „Robimy wszystko, by zadowolić klienta. Bez względu na to, czego dotyczy projekt. Przez lata stworzyliśmy setki realizacji. Część z nich była naprawdę nietypowa i warta udokumentowania.” – mówi Andrzej Wentland. Tego rodzaju prac z pewnością nie udałoby się zrealizować bez kreatywnych pomysłów, otwartego na wyzwania zespołu i prezesa, który nie boi się ryzykować i inwestować w rozwój.
v
Imponująca replika Wieży Eiffla.
Realizacja brandingu dla miasta Poznań wykonana przez Kseroplast
48.Case Study
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Targi i wystawy Promocja i komunikacja
Targi branżowe i wystawy od lat są platformą ułatwiającą nawiązywanie kontaktów handlowych. Postęp technologiczny sprawia, że są one coraz popularniejsze – w przypadku skomplikowanych mechanizmów technologicznych dużo łatwiej pokazać klientowi działanie maszyny niż jej zdjęcie w katalogu reklamowym. Szczególnie, jeśli uda nam się odpowiednio przygotować nasze stoisko. Zastanówmy się, jakie korzyści mogą przynieść targi.
B
adania Stowarzyszenia Targowego Australii wykazują, że uczestnictwo w targach może przynieść zysk w postaci 23% wzrostu działalności. To argumenty świadczący o tym, że warto bliżej przyjrzeć się tej idei. Szczególnie, że targi niosą za sobą znacznie więcej możliwości i to zarówno dla nowych firm, jak i dla tych, które mają już ugruntowaną pozycję na rynku. Face to face Spotkanie twarzą w twarz pozwala osiągnąć znacznie lepsze skutki niż rozmowa telefoniczna, korespondencja mailowa czy oferta w Internecie. Targi są doskonałym miejscem, aby zapoznać się z nowymi klientami, porozmawiać z obecnymi, dopiąć umowy, albo przedstawić nową ofertę tym, którzy kiedyś postanowili zmienić dostawcę. Bezpośrednie negocjacje i prezentacja mogą przynieść dobre wyniki. Warunkiem jest jednak odpowiednie przygotowanie zarówno stoiska jak i pracowników. Na ich barkach opierać będzie się odpowiednia
Podczas tworzenia stoiska targowego warto zwrócić uwagę na podzielenie go na dwie strefy, ułatwiające kontakt z klientami. ©Ewled
prezentacja sprzedawanych produktów i marki. To szczególnie ważne w przypadku firm, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z rynkiem – pierwsze kroki brandu powinny być przemyślane i budować spójny wizerunek, który wpisuje się w potrzeby klientów. Target na miejscu Targi branżowe nie nazywają się „branżowymi” przez przypadek. Na targach zajmujących się żywnością, nie znajdziemy producentów samochodów. Tak samo jak na targach dotyczących poligrafii nie będzie maszyn rolniczych. Na tego typu wydarzeniach pojawiają się niemal wyłącznie przedstawiciele branży – producenci, klienci, dostawcy, prasa branżowa. Ci, którzy są bezpośrednio zainteresowali daną dziedziną, konkretnym produktem, jego zdobyciem, kupnem, czy opisaniem. Dzięki temu targi pozwalają na nawiązanie kontaktów z odpowiednimi ludźmi, przedstawienie oferty dokładnie tym, którzy chcą jej wysłuchać. Targi są także doskonałym miejscem na zaprezento-
Stoisko mające nietypowe kształty przyciąga wzrok zwiedzających. ©Ewled
wanie nowych produktów. Wiele z tego rodzaju wydarzeń pozwala zorganizować specjalne prezentacje, związane bezpośrednio z daną firmą i konkretną „nowością”. Na największych, międzynarodowych targach premiery gwiazd branży mogą zamieniać się w wielkie, niemal teatralne show. Jednak nawet niewielki wystawca jest zdolny do odpowiedniego zaakcentowania pojawienia się swojego nowego produktu. Wszystko zależy od pomysłowości wystawcy. Prezentacja przede wszystkim Nie można mówić o sukcesie targowym bez odpowiedniego przygotowania stoiska. To ono i jego pracownicy stanowią o wizerunku firmy. Powinno być nie tylko ładnie i schludnie, ale i nowocześnie. Różne kształty stoisk, ich nietypowy wygląd przyciąga wzrok klientów i pozwala wybić się na pierwszy plan na hali targowej. Warto zwracać uwagę na kompozycję i kolory, ekspozycję logo, a przede wszystkim, na oświetlenie. Jest ono niezwykle ważne, ponieważ to ono sprawia, że łatwo zauważyć
Podczas wyboru stoiska warto zwrócić również uwagę na kolorystykę. ©Ewled
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
konkretną firmę. Warto pamiętać, że stworzenie stoiska targowego nie jest zazwyczaj inwestycją jednorazową – dobrze zaprojektowane miejsce prezentacji może służyć firmie przez cały okres targowy, a nawet dłużej. Komfort sprzedawcy i klienta Każdy, kto choć raz był na targach, zarówno jako wystawca, jak i jako odwiedzający, wie, że bywają one męczące. Warto zadbać więc o komfort swoich klientów oraz pracowników. W ramach stoiska warto zaaranżować przestrzeń pozwalającą na swobodną rozmowę o produkcie, często przy dobrej kawie. W tym miejscu także można pokazać swoją wyjątkowość – krzesła związane kolorem lub kształtem z logo marki, albo specjalnie ustawione, acz wygodne stoliki, mogą zachęcić kogoś do zapoznania się z ofertą. Takie podejście będzie miało także dobry wpływ na osoby prezentujące konkretny produkt. Pracownik, który w miłej atmosferze porozmawia z klientem o tym, co może mu zaoferować, będzie dużo bardziej efektywny niż pracownik sfrustrowany i zmęczony. Nie tylko sprzedaż Choć targi są niewątpliwie dobrym sposobem na promocję i sprzedaż swoich produktów. Ich możliwości są znacznie szersze. Pozwalają, między innymi, na natychmiastowe uzyskanie opinii o produkcie. Oczywiście, można usłyszeć od potencjalnego klienta opinię niezbyt wartościową, jednak dobry sprzedawca będzie wiedział o co zapytać. Zbierając różnego rodzaju opinie o produkcie przez cały czas trwania wydarzenia, można dowiedzieć się, jakie są potrzeby rynku i dopasować się do nich ze swoją produkcję. Targi, na których pojawia się większość przedstawicieli branży pozwalają również na lepsze poznanie produktów konkurencji. Możliwe jest nie tylko bliższe przyjrzenie się innym ofertom, ale także obserwacja reakcji klientów na produkty konkurencji. Kolejną kwestią jest obecność na targach dystrybutorów związanych z branżą. Często w trakcie trwania wydarzenia można nawiązać z nimi współpracę, a w efekcie sprzedawać swoje produkty zarówno za granicą, jak i na terenie całej Polski. Tam trzeba być Warto pamiętać o tym, że każda impreza targowa posiada określoną renomę w branży. Pojawienie się na targach posiadających największą rangę, choć często łączy się z dużym kosztem, jest jednak także oznaką prestiżu. Robią to w większości firmy, które są pewne swojego produktu i wiedzą, że mogą konkurować z najlepszymi. To właśnie tam można znacznie wpłynąć na postrzeganie swojej marki. Warto jednak pamiętać, że ekspozycja i rodzaj targów należy dopasować do swoich planów i potrzeb. Już przy umiarkowanej inwestycji w stoisko
można uzyskać coś niewielkiego, ale wzbudzającego ciekawość przechodzących. Właśnie dzięki temu zainteresowaniu można przybliżyć potencjalnym klientom swój produkt. Spotkania z kontrahentami Pisaliśmy już, że targi to doskonała możliwość poznawania nowych klientów i rozmowy ze starymi. Warto jednak podkreślić, że tego typu wydarzenia pozwalają również na aranżowanie spotkań bardziej oficjalnych. Uczestnicy targów często umawiają się z klientami w trakcie wydarzenia, by podpisać stosowne umowy, negocjować warunki kontraktów, czy podyskutować o spersonalizowanej już ofercie. Choć może się wydawać, że na targach nie ma na to czasu, dla wielu firm to jedna z nielicznych okazji, kiedy, mogą usiąść z partnerami handlowymi przy jednym stole bez organizowania dodatkowych, często zagranicznych, podróży. Duża część imprez targowych organizuje obecnie specjalne strefy, w których można rozwijać swoje biznesowe relacje.
.49
wydarzenie warto przyjrzeć się badaniom statystycznym. Według badań CEIR (Center of Exhibition Industry Research) 48% potencjalnych transakcji omówionych na targach kończy się pomyślnie bez dalszych wysiłków ze strony sprzedającego. Natomiast finalizacja transakcji omówionych na targach kosztuje 56% mniej w porównaniu do tradycyjnych wizyt u partnerów handlowych. Z kolei inne, wspomniane już badanie Stowarzyszenia Targowego Australii wskazuje, że ponad połowa gości odwiedzających targi robi to, by zapoznać się z nowymi produktami lub usługami, a niemal połowa poszukuje informacji na temat firm, technologii czy ofert. Skoro jest tylu zainteresowanych, warto się im zaprezentować z najlepszej strony i zabłysnąć dobrze widocznym stoiskiem.
A co mówią statystki? Zastanawiając się nad wystawieniem swojego stoiska na targach lub wyjazdem na takie
Planując stoisko watro też zwrócić uwagę na odpowiednie oświetlenie. ©Ewled
v
Ważne, by dopasować stoisko do prezentowanego produktu. ©Ewled
50.Media&Komunikacja
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Nowoczesny falsyfikat Następny Rembrandt
W Polsce firma ING znana jest przede wszystkim jako bank, mimo że od 2000 roku działa w naszym kraju fundacja Sztuki Polskiej ING. Działalność mecenasowska i sponsorska stanowi jednak jeden z najważniejszych obszarów zaangażowania firmy w życie kulturalne i społeczne. W Holandii, gdzie znajduje się główna siedziba firmy, patronat nad sztuką przyjął nad wyraz nowoczesną formę, łączącą sztukę z technologią.
C
elem projektu o nazwie „The next Rembrandt” było stworzenie w niespełna 400 lat po śmierci Rembrandta jego kolejnego obrazu. Wykorzystując sztuczną inteligencję, agencja przeanalizowała 346 obrazów mistrza, uzyskując 150 GB danych dotyczących wszystkich aspektów dzieł: demograficznych, geograficznych, zastosowanych technik malarskich, kompozycji czy oświetlenia. Stworzono w ten sposób „artystyczne DNA” malarza. Ponieważ w jego dorobku twórczym dominują portrety, analizy zawężono właśnie do tego rodzaju twórczości. Badano płeć i wiek uwiecznionych na obrazach osób, ale także kąt przedstawienia postaci czy nawet ilość zarostu. Na podstawie analiz wyłoniono temat nowego obrazu: zwrócony w prawą stronę mężczyzna rasy kaukaskiej w wieku 30–40 lat, noszący czarne ubranie z białym kołnierzem i czarny kapelusz. Pędzlem mistrza „Kiedy chcesz stworzyć nowy obraz, masz już pewne pojęcie o tym, jak będzie on wyglądać. My zaczęliśmy od niczego – musieliśmy stworzyć cały obraz korzystając tylko z danych zgromadzonych na podstawie analiz obrazów Rembrandta”, podkreśla Ben Haastra, jeden z twórców projektu. Podczas tworzenia pośmiertnego Rembrandtowskiego dzieła ważne było wierne zachowanie stylu twórcy. Doradcy z firmy Microsoft oraz Uniwersytetu Technicznego w Delft pomogli stworzyć algorytmy bazujące na uczeniu maszynowym służące do wygenerowania oryginalnych cech nowego obrazu, wpisujących się w styl wielkiego artysty. Zbadano, w jaki sposób malarz posługiwał się geometrią, kompozycją i mate-
riałami malarskimi. Algorytm rozpoznawania twarzy dokonał identyfikacji i klasyfikacji najbardziej typowych wzorców geometrycznych stosowanych przez twórcę przy portretowaniu charakterystycznych cech modela. Na tej podstawie wygenerowano indywidualne cechy, z których po przeliczeniu, obróceniu i przeskalowaniu ukształtowana została twarz wraz z popiersiem utrzymana we właściwych warsztatowi Rembrandta proporcjach. Na stworzoną komputerowo postać naniesiono następnie światło w taki sposób, by uzyskać charakterystyczny efekt światłocienia. Na cyfrowym pliku zawierającym grafikę w stylu Rembrandta nie zakończyła się praca jego naśladowców. Do pełni autentyzmu brakowało nowemu obrazowi przestrzennej głębi, jaką nadaje dziełu malarskiemu tekstura
pociągnięć pędzla i nakładających się na siebie warstw farby. W oparciu o dane z analizy trójwymiarowych skanów obrazów artysty stworzono mapę wysokościową, którą wykorzystano w procesie produkcji obrazu. Dzieło stworzone zostało w 500 godzin przy pomocy druku 3D i opartego na farbie atramentu UV, który został naniesiony w trzynastu warstwach dla wiarygodnego odzwierciedlenia techniki malarskiej Rembrandta w każdym szczególe. Mimo początkowych kontrowersji projekt zyskał uznanie w świecie sztuki. Na czas zimowej wystawy „Następny Rembrandt” zawisł w paryskim Musée Jacquemart-André razem z autentycznymi dziełami malarza. W świecie kreacji artystycznej i reklamowej sztuczna inteligencja zatarła granice między sztuką a sferą cyfrową.
v
„Następny Rembrandt” powstał na podstawie 150 GB danych zebranych w wyniku analizy kilkuset obrazów artysty. © ING
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.51
Hijacked Highway
Autostrada inna niż zwykle Wirtualna rzeczywistość szturmem zdobywa rynek − według badań przeprowadzonych przez Deutsche Bank, do 2020 roku zyski generowane przy jej pomocy wyniosą 7,5 mld euro, a liczba użytkowników VR wzrośnie w ciągu pięciu lat o 35%. Na razie jednak rzadko która agencja decyduje się na wykorzystanie jej w kampanii marketingowej na szeroką skalę. Dobry przykład w tym względzie dała firma Sodimac Homecenter, peruwiańska sieć sklepów z artykułami do aranżacji wnętrz, która we współpracy z agencją McCann stworzyła największe doświadczenie VR na świecie. Projekt o nazwie „Hijacked Highway” objął swoim zasięgiem 40 tys. pasażerów podróżujących Autostradą Panamerykańską, najbardziej ruchliwą autostradą w Peru. Rozlokowane w punktach poboru opłat hostessy rozdawały przejeżdżającym gogle VR Google Cardboard, wyjaśniając jednocześnie, że zwykły widok na 86-kilometrowej trasie, znanej z dużego nagromadzenia billboardów reklamowych, wyjątkowo zastąpiony zostanie trójwymiarową animacją przedstawiającą szeroką ofertę produktów Sodimac. Użytkownikom gogli uciążliwa zazwyczaj podróż upływała w niecodziennej scenerii, na którą złożyły się m.in. powiększone do gigantycznych rozmiarów dmuchane flamingi, skaczące węże ogrodowe czy dziecięce zabawki.
v
Fast Textile
Targi Tekstylne przed nami Międzynarodowe Targi Tekstylne Fast Textile to jedno z ważniejszych wydarzeń związanych z polską branżą tekstylną. Są one odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku na wydarzenia łączące wszystkich przedstawicieli przemysłu tekstylnego, a o tym, że są potrzebne świadczy, chociażby, obecność wystawców i odwiedzających nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 16-18
listopada 2017 w Międzynarodowym Centrum Targowo-Wystawienniczym Ptak Warsaw Expo. Fast Textile to przede wszystkim przestrzeń pozwalająca na nawiązanie relacji handlowych, okazja do poznania najnowszych trendów i technologii wykorzystywanych w przemyśle tekstylnym. Podczas targów można także wziąć udział w Forum Tekstylnym. ©Fast Textile
v
© McCann Worldgroup Latin America & Caribbean
Nowe moduły i lightboxy
Ultima Displays prezentuje Dzięki systemom wystawienniczym można w ciekawy sposób zaprezentować ofertę firmy czy organizacji, jej usługi i produkty zarówno w miejscach sprzedaży jak i podczas specjalnych wydarzeń. Firma Ultima Displays wprowadziła właśnie do swojej oferty nowe profile do lightboxów oraz poszerzyła gamę modułów Vector. Pierwsze z wymienionych wyposażone są w nowoczesny rodzaj oświetlenia
Led, który zapewnia jednolite podświetlenie instalacji nawet w wielkim formacie. Ponadto podwójny profil pozwala na wstawienie dwóch grafik. Rozwiązanie to sprawdza się w miejscach użytku publicznego takich jak: muzea, teatry czy banki, gdzie informacja powinna być dobrze widoczna. W ofercie Ultima Displays pojawiły się także kolejne moduły. Warto wspomnieć chociażby o module łukowym L, czy
module K, który może posłużyć zarówno jako podwyższenie zaplecza, podest, jak i ozdobny kubik. Z kolei lightboxy pozwalają na tworzenie stoisk odpowiadających niemal każdej okazji. Z ofertą firmy będzie można zapoznać się podczas targów Viscom, gdzie prezentowana będzie w hali 14 na stoisku F55.
v
52.Media&Komunikacja
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Odrzuć niemodny look Kilka słów o rebrandingu
Nie da się przeżyć dziesiątek lat pod tym samym logo. Owszem, zdarzają się firmy, których znaki handlowe są niemal niezmienne od dawna, ale „niemal” to słowo klucz. Wystarczy spojrzeć na ewolucję loga Coca-Coli, żeby zrozumieć, że rebranding może się przydać nawet gigantom. Kiedy warto go przeprowadzić? I jaki ma wpływ na postrzeganie firmy.
P
rzypomnijmy sobie lata dziewięćdziesiąte. Ówczesną estetykę bazarową i firmy, które wyrastały w Polsce jak grzyby po deszczu pod dziwnymi nazwami i zazwyczaj z kompletnie nieprzemyślanym logo. W czasach, kiedy PC-et był nowością, nowoczesnym i porywającym logo wydawał się nawet obrazek clipart. Zresztą nie oszukujmy się, w czasach raczkującego kapitalizmu mało kto myślał o przyszłości wizerunkowej marki. Jednak wielu z tych firm udało się przetrwać. I to właśnie one są doskonałym przykładem marek, którym przyda się rebranding. Klienci nie uciekną Owszem, każdy rebranding łączy się z wątpliwościami. Jednak dobrze przeprowadzony da się nie tylko zaakceptować, ale i łatwo przyswoić. Przykładem na to, jak dobrze pomóc przyswoić klientom nową nazwę firmy jest kampania sieci stacji benzynowych Statoil, która stała się częścią międzynarodowego koncernu Circle K i przyjęła jego nazwę. Przedstawia się w jej spotach zadowolonych pracowników stacji, którzy wyjaśniają, że poza nazwą właściwie nic się nie zmieniło.
Logo jednaj z najbardziej rozpoznawalnych marek zmieniało się przez lata. ©fineprintnyc
Nie każdy musi jednak zmieniać nazwę. Bowiem koszmarków typu Kop-Żwir, Siatex czy Brutal nie ma wielu, choć zdarzają się też irracjonalne zbitkami inicjałów, imion i sylab. Czasami wystarczy lifting. Od lat stopniowo swoje logtypy zmieniają giganci, a my, klienci zdajemy się tego nawet nie zauważać. Na przykład ludzik Michelin wyszczuplał, Google zapisywane jest inną czcionką, a Windows w każdej nowej wersji systemu operacyjnego zmienia design. Możliwe jest więc wprowadzanie zmian i zachowanie odpowiedniej rozpoznawalności. A jeśli światowe przykłady nie wystarczą to wspomnę, że nasza „rodzima”, portugalska Biedronka też była jeszcze niedawno trochę mniej trójwymiarowa. Co można zyskać? Spójrzmy krytycznie na Millenialsa. Czy naprawdę komuś może się wydawać, że przywiąże się on do marki o irracjonalnej nazwie i „słabym” logo, kiedy dowie się, że nie jest ono dowcipem producenta. Nie. Myśląc o rebrandingu warto zastanowić się nad tym, czy nasz potencjalny klient nie wstydziłby się nosić tego logo firmy na koszulce. Firma, powiedzmy „Janusz-pol” mająca w logo
Czy ktoś z nas pamięta jeszcze stare logo marketu, który oglądamy każdego dnia? ©wykop
kanapkę z clipartu furory nie zrobi. Natomiast loga Starbucksa czy Jacka Daniel’sa od lat jest przerabiane przez twórców koszulek i noszone na ulicach przez ludzi na całym świecie. Odpowiednia kampania informacyjna uświadomi obecnym klientom zmianę. Nowych może natomiast zachęcić ciekawy design, chwytliwa nazwa i interesujący produkt. Dlatego też zmiana nazwy i logo nie powinna nikogo specjalnie przerażać. Zostań kimś innym Są też w świecie biznesu przypadki, kiedy nazwę i logo trzeba zmienić ze względu na „zachowanie twarzy”. Firma, która zostaje przejęta przez inną, potrzebuje nowej nazwy i logo. Jest to także wskazane w przypadku przejęcia przez większy koncern. Część klientów bardzo pozytywnie postrzega firmy, radzące sobie dobrze na wielu rynkach. Wydają się one pewną alternatywą dla lokalnych przedsiębiorców. A czy taki rebranding się udaje? Zastanówmy się nad tym, odpowiadając sobie na pytanie kto pamięta, że Orange było kiedyś Ideą, a T-Mobile Erą?
v
Koszulki z przeróbkami znanych logo stają się coraz popularniejsze. ©ebay
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.53
Kampania stulecia Politycznie czy społecznie?
AUTOR MACIEJ ŚLUŻYŃSKI
W tym miesiącu nie może, po prostu nie może być innego tematu case study, niż najgłośniejsza w naszym stuleciu kampania billboardowa. A ponieważ starannie unikamy tematów politycznych, ale nie napisać o tejże kampanii – to grzech, więc zupełnie apolitycznie, czysto merytorycznie, bez emocji, tylko argumenty. Czyli o najgorszej kampanii społecznej wszech czasów słów kilka w formie komentarza. Bez złośliwości i bez złości…
T
a kampania ma tak wiele odsłon, że nie da się skomentować każdej z nich osobno, więc zdecydowałem się najpierw poświęcić odrobinę uwagi tylko jednej „manifestacji”, a później przejść do oceny ogólnej, czyli takiej jak w łyżwiarstwie figurowym; za styl, wrażenia, technikę wykonania i wartość artystyczną. A zatem od szczegółu do ogółu. A ten „szczegół” – to oczywiście ekran na zdjęciu. Bardzo bulwersujący w swej istocie i wskazujący, że rzeczywiście sąd w Świdnicy popełnił fatalną pomyłkę i podjął bardzo złą decyzję. Tylko że Sąd Okręgowy w Świdnicy na swojej stronie internetowej zamieścił taką oto informację: „W związku z treścią billboardów, jakie pojawiły się w dniu dzisiejszym w ramach kampanii Polskiej Fundacji Narodowej dotyczącej reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości o treści: „Sąd w Świdnicy wypuścił na wolność pedofila. Po wyjściu na wolność mężczyzna skrzywdził kolejne dziecko”, Prezes Sądu Okręgowego w Świdnicy informuje, że żaden z sądów świdnickich nie wydał tego rodzaju decyzji.” Mamy więc do czynienia ze słynnym „fake newsem”, jak zwykło się w mediach ładnie i łagodnie określać zwykłe kłamstwo, powielone tysiąc razy. Oczywiście można nie wierzyć sądom, a wierzyć billboardom i nadal upierać się, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce, ale to raczej dość łatwo sprawdzić. Ja bym w tej sprawie jednak zawierzył Prezesowi Sądu, bo prawdopodobnie wie, o czym pisze i ma na to materiały nie do podważenia. A teraz ogólnie, wychodząc od opisanego powyżej szczegółu – największy mój zarzut wobec tej kampanii jest taki właśnie, że
nie bazuje ona na prawdzie (delikatnie rzecz ujmując). A więc kolportuje albo informacje nieprawdziwe, albo nie do końca prawdziwe, czyli takie „prawdziwe w połowie”. A jak napisała dawno temu Francoise Sagan „pół prawdy to całe kłamstwo”. Właściwie to nie powinno być zaskoczeniem, bo generalnie reklama opiera się na pewnym – powszechnie zresztą akceptowanym – przerysowaniu, ale stosowanie takiego „chwytu marketingowego” w kampanii społecznej dyskwalifikuje ją z miejsca. I pozwala mieć daleko idące wątpliwości, czy również „informacje” podane na innych billboardach nie są aby delikatnym nagięciem rzeczywistości do potrzeb tejże kampanii. Drugi mój zarzut – to kwestia czysto pragmatyczna. Mamy tu do czynienia z kampanią negatywną, która – jak wykazały liczne badania i przykłady z życia – zwykle jest po prostu mniej skuteczna. Nie, żeby jakąś moją specjalną troską było dbanie o skuteczność tej akurat akcji; ja po prostu stwierdzam fakt. Kto nie wierzy niech sobie przypomni reklamę płynu do mycia naczyń Sunlicht, z kultowym już tekstem: „Mamo, mam nowego przyjaciela. A co na to Ludwik?”. Oczywiście imię to pada „zupełnie przypadkiem”, ale już nie ©Newsweek
przypadkiem po tej reklamie sprzedaż polskiego płynu do mycia naczyń, czyli Ludwika właśnie, wzrosła w sposób dla producenta szczególnie miły. I zarzut trzeci – kontrakcje. Tak zbudowany przekaz reklamowy aż się prosił o reakcję ze strony „strony przeciwnej” i powstało mnóstwo komunikatów, które wyśmiewają całą kampanię, choćby ten o treści krótkiej acz dobitnej: „Szczucie za 19 mln zł”, lub nieco dłuższej: „Płacę 410 zł więcej za OC! Ale dzięki 7 mln zł z PZU dowiedziałem się, że sędzia ukradł kiełbasę.” Niestety dla twórców kampanii te kontrakcje są znacznie lepsze i ciekawsze od przekazu głównego i fakt, że nikt ich nie przewidział dziwi mnie szalenie. I pozwala wątpić w inteligencję osób, które to wszystko wymyśliły. O kwestiach związanych z niejasną sprawą finansowania całego przedsięwzięcia przez fundację powołaną dla promocji Polski za granicą i za pieniądze pochodzące ze spółek Skarbu Państwa też wspomnieć warto, a nawet trzeba. Reasumując – ta cała kampania to są bardzo źle wydane pieniądze. Co gorsza – to są NASZE pieniądze. Można więc powiedzieć, że sami sobie zafundowaliśmy tego gniota.
v
54.Media&Komunikacja
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
in&out
reklama Amazona przedstawiająca przyjaźń łączącą imama z katolickim księdzem. Łączenie marketingu z zaangażowaniem społecznym jest jednak przedsięwzięciem tyleż skutecznym, ile ryzykownym. Przypomina bowiem stąpanie po kruchym lodzie poprawności politycznej, której reguły nie zawsze są tak jasne, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. O tym, czy odbiorcy reklamy zareagują na wplecenie treści ideowych w przekaz reklamowy euforią, czy uznają to za nachalny chwyt marketingowy, decydują niejednokrotnie drobiazgi − czego najlepszy przykład stanowią dwie emitowane w ostatnich miesiącach reklamy napojów.
© Pepsi
© Heineken
Celebrowanie różnorodności w jej najrozmaitszych przejawach − etnicznym, religijnym czy płciowym − to zabieg stosowany coraz częściej nie tylko przez instytucje społeczne, lecz również przez twórców reklam promujących znane marki. Wizja pokojowej, przyjaznej koegzystencji ludzi reprezentujących różne rasy, narodowości i wyznania wydaje się szczególnie nęcąca w dobie rosnących napięć politycznych i migracji ludności. Kampanie odczarowujące inność, stanowiące remedium na jątrzący się nie tylko w prywatnych rozmowach, lecz również w oficjalnych wystąpieniach dyskurs niechęci i braku tolerancji zyskują sympatię odbiorców − jak na przykład świąteczna
Dialog przy piwie
#OpenYourWorld Reklamy piwa zazwyczaj kojarzone są ze specyficznym klimatem rozrywki, do której zaliczają się głośne imprezy w dużym gronie. Nowa kampania Heinekena „Worlds Apart” pokazała jednak, że spotkanie przy piwie może przebiegać w zupełnie innej atmosferze. Spot przedstawia pary ludzi o skrajnie różnych poglądach, którzy spotykają się i spędzają ze sobą czas, nic o sobie nawzajem nie wiedząc. Dostają do wykonania różne zadania manualne, takie jak złożenie taboretów, a następnie zbudowanie z gotowych elementów lady barowej. W międzyczasie grają w rodzaj gry towarzyskiej polegającej na odpowiadanie na przygotowane dla nich pytania. Dzięki temu zaczynają się poznawać i dzielą się bardzo osobistymi nieraz historiami ze swojego życia. Dopiero po ukończeniu zadań oglądają filmy nagrane przed rozpoczęciem eksperymentu, w których wyrażają swoje skrajnie odmienne poglądy. Wówczas dostają wybór − mogą rozejść się lub zostać przy barze i spędzić czas na przyjaznej dyskusji o swoich przekonaniach. Oczywiście wszyscy uczestnicy zdecydowali się przedłużyć spotkanie. Mało dynamiczną akcję filmu rekompensuje zagłębienie się w historię każdego z uczestników,
pokazanie go jako indywidualności o zdecydowanych, kontrowersyjnych nieraz przekonaniach i określonych doświadczeniach. Zderzenie różnych perspektyw w skali mikro, na przykładach pojedynczych par, pozwala docenić wartość dialogu i pokazuje, że nie ma różnic nie do pokonania − co najlepsze, nie potrzebuje do tego żadnego celebryty.
Bezideowy protest Różnorodność czy nijakość Wydaje się, że reklama Heinekena ma wszystko to, czego zabrakło ostro krytykowanemu spotowi Pepsi z udziałem Kendall Jenner. Reklama pokazująca, jak słynna modelka dołącza do protestującej młodzieży, staje na czele pochodu i z puszką Pepsi podchodzi do kordonu policyjnego, by za pomocą napoju pokonać dzielące ludzi bariery, wzbudzi-
ła kontrowersje przede wszystkim z uwagi na nieudolne naśladowanie rzeczywistych inicjatyw, takich jak ruch „Black Lives Matter”. Powszechne oburzenie wywołała trywializacja kwestii, które dla wielu Amerykanów stanowią podstawę egzystencji. Marka broniła się, tłumacząc, że jedynym jej celem było stworzenie ogólnego przekazu dotyczącego jedności, pokoju i zrozumienia. Rzeczywiście wymowa protestu pozostała nad wyraz ogólna, twórcy reklamy do samego końca nie zdradzają bowiem, jaki jest jego powód ani cel. Nie pomagają ani boleśnie pozbawione konkretów transparenty, ani tło w postaci historii dołączających do protestu ludzi, których motywacja do końca pozostaje dla nas zagadką. Ponieważ protestujący rozchodzą się, kiedy policjant bierze łyk napoju, można się tylko domyślać, że chodziło o zaopatrzenie służb mundurowych. W spocie Pepsi da się odhaczyć wszystkie motywy i ujęcia obowiązkowe dla przedstawienia różnorodności. Co z tego, skoro wykreowana w nim rzeczywistość to fikcja pozbawiona nie tylko szans na spełnienie, lecz nawet logicznych podstaw?
v
News Smartfon w powiększeniu
Plakat z Messengera Przykład skrajnego graficznego minimalizmu czy genialna w swej prostocie kreatywność? Brytyjski projektant i grafik Dave Blackhurst, poproszony o stworzenie koncertowego plakatu dla pubu Friars w Bridgnorth prowadzonego przez jego przyjaciela, skopiował po prostu całą konserwację z facebookowego Messengera za pomocą przycisku „print screen” znajdującego się na każdej klawiaturze i wydrukował jako gotowy plakat. W ten sposób powstało jedyne w swoim rodzaju dzieło, prezentujące nie tylko szczegółowy harmonogram występów poszczególnych wykonawców w pubie, lecz także opiewający niezaprzeczalne uroki przyjaźni. Oprawiony w ramkę i umieszczony przed pubem plakat błyskawicznie znalazł się w Internecie za pośrednictwem Twittera, a następnie wylądował na głównej stronie portalu Reddit, stając się viralowym przebojem i zyskując miliony udostępnień.
v
Pożeraj wzrokiem!
Nikon Vision Food Truck Nikon Lenswear, jeden z najpopularniejszych producentów szkieł do okularów oraz soczewek, pojawił się na ulicach Francji z niezwykle ciekawą kampanią stworzoną przy współpracy z agencją Altmann+Pacreau. Główny element kampanii stanowił typowy uliczny food truck z hamburgerami. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie menu, przygotowane w formie tablic do testowania wzroku, na jakie natrafić można podczas wizyty u okulisty. Zgłodniali klienci pragnący uraczyć się hamburgerem musieli najpierw poradzić sobie z problematycznym menu, w którym poszczególne składniki kanapki zostały wydrukowane malejącą czcionką. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, że najbardziej istotne składniki hamburgera znalazły się na samym dole listy. W przypadku niepowodzenia w odcyfrowaniu napisu zamiast posiłku klientom proponowano wizytę w zaparkowanej obok ciężarówce oferującej bezpłatne badanie wzroku.
v
56.Wrapping
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Zły wrapping Jak go uniknąć?
Wiele mówi się o wspaniałych realizacjach wrappingowych. Jednak każdy, kto choć raz spotkał się z tą formą ozdoby czy reklamy wie, że o dobry wrapping nie jest łatwo. Czego unikać, by nie wstydzić się swojego niedbale oklejonego samochodu lub reklamy, która miała być świetna, a bardziej straszy niż zachęca konsumentów?
Skutki użycia taniego winylu szybko wyjdą na jaw. ©provinyl
Źle nałożony winyl odrzuca zamiast przyciągać wzrok. ©eurosporttunning
Dobrze zrobiony wrapping naprawdę chce się oglądać. ©driving
obrze wykonany i przemyślany wrapping zachwyca. I dobrze. Taka jego rola. Piękne samochody od dawna wzbudzają naszą ciekawość. Niestety, wzrok mogą pochwycić również te oszpecone. Co będzie myślał potencjalny konsument o reklamie firmy, która nie prezentuje się ani estetycznie, ani atrakcyjnie? Nic dobrego. Dlatego też przyjrzyjmy się bliżej przyczynom, których skutkiem jest nieestetyczny wrapping.
pójdzie zgodnie z planem. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że typów tego materiału jest wiele i użycie konkretnego jest zależne od specyfikacji wrappingu. Czasami chodzi o tworzywo, które obklejamy, a czasami o efekt, jaki chcemy uzyskać. Dobór materiału jest istotny, ponieważ nieodpowiednio dopasowana folia może w konsekwencji marszczyć się, zbytnio naciągnąć, czy mieć nie taki kolor, jakiego się spodziewaliśmy.
Nadmierne rozciąganie Są dwie przyczyny nadmiernego rozciągnięcia folii. Pierwszym i oczywistym powodem jest nieprofesjonalna aplikacja. Drugi związany jest bezpośrednio z użyciem jednocześnie kalandrowanej folii i kalandrowanego laminatu. Efekty takiego działania widać dokładnie na zderzakach. I nie są one zbyt spektakularne.
Winyl niskiej jakości W życiu często chodzi o pieniądze. W marketingu jeszcze częściej. Dlatego nikogo nie dziwi fakt, że chce się oszczędzić na materiałach. Nie jest to jednak dobra droga. Być może przez pierwsze kilka czy kilkanaście dni wrapping wykonany przy pomocy taniej folii słabej jakości będzie wyglądał dobrze. Jednak po tym cudownym okresie nadejdzie nieuchronne – winyl zacznie się łuszczyć i odpadać, wywołując bardzo nieprzyjemne wrażenia estetyczne. Dlatego też inwestując w wrapping dobrze jest zainwestować trochę więcej i cieszyć się nim dłużej.
Nieodpowiednia instalacja Do zrobienia dobrego wrappingu potrzebny jest fachowiec. Owszem, w Internecie z pewnością można znaleźć różnego typu instrukcje „zrób to sam”, ale nie jest to dobry wybór. Wręcz przeciwnie. Samochody to towar luksusowy, folie też sporo kosztują – po co niszczyć jedno i drugie? Owszem, można zaryzykować i oszczędzić. Ale efekty najprawdopodobniej nie spełnią oczekiwań. Profesjonalny aplikator będzie wiedział, że nawet najmniejsze ślady kurzu czy brudu prowadzą do powstawania bąbelków pod folią, a każdy ślad sylikonu lub oleju doprowadzi do problemów z przyczepnością. Ponadto specjalista z pewnością pomoże w doborze odpowiedniej folii dobrej jakości.
D
Zły rodzaj winylu Nawet decydując się na folię wysokiej jakości nie można mieć pewności, czy wszystko
Nieodpowiednia, albo nieistniejąca postaplikacja Nie wszyscy wiedzą, że folia to tak naprawdę PVC, czyli polichlorek winylu. Materiał ten jest giętki, ale zawsze wraca do sposobu, w jaki został oryginalnie ukształtowany. W większości dziedzin jest to zaleta. Niestety, w przypadku wrappingu niekoniecznie. Ryzyko można jednak zniwelować. Wystarczy użyć technik postaplikacyjnych, takich jak na przykład podgrzewanie. Jednak jeśli się tego nie zrobi, folia będzie usiłowała wrócić do oryginalnego kształtu, a to nie wygląda dobrze. Proces wprappingu nie jest łatwy i można go zepsuć na wiele różnych sposobów, nie tylko poprzez niestaranny projekt. Ważne jednak, by korzystać z pomocy profesjonalnych aplikatorów, materiałów i nie popełniać podstawowych błędów.
v
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.57
Folex
Tusze na bazie wody do folii winylowej Firma Folex wprowadziła na rynek nowy produkt, SIVN – samoprzylepną błyszczącą folię winylową przeznaczoną do zadruku tuszami na bazie wody. Dotychczas druk tuszem opartym na wodzie na tego typu foliach wiązał się z problemami wolnego schnięcia nadruku oraz słabej odporności na wodę. W nowym rozwiązaniu oferowanym przez producenta, tusz jest natychmiast wchłaniany przez warstwę przyjmującą, dzięki czemu od razu schnie. Uzyskany w ten sposób wydruk jest odporny na działanie wody i cechuje się wysokim połyskiem. Folia ta przeznaczona jest do druku na maszynach drukujących wodnym tuszem pigmentowym i barwnikowym. Szybkie schnięcie sprawia, że produkt nadaje się również do druku z roli na rolę. Do uzyskania mocno połyskującej powierzchni nie jest potrzebne dodatkowe laminowanie. Efektem druku na nowym rodzaju samoprzylepnego podłoża są żywe, bogate w kolory i kontrasty obrazy dorównujące jakością fotografiom. Folię można stosować do produkcji szyldów, etykiet czy POS-ów i POP-ów. Wysokiej klasy nanoporowata folia o grubości 0,130 mm, pokryta od tyłu papierową osłoną, dostępna jest w rolkach o szerokości 430, 610, 914, 1.067, 1.270, 1.370 i 1.520 mm. Długość rolek wynosi 20 m.
© Folex
v
REKLAMA
1 8 | 1 9 | 2 0 october 2017 messe düsseldorf
What will change your business in 2017? www.viscom-messe.com/success
58.Sign & Reklama Świetlna
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
News
Nowy laserowy Vivitek
Projektor 24/7 Vivitek DU7095Z to projektor łączący technologię DLP i BrilliantColor. Charakteryzuje się długą żywotnością światła, sięgającą do 20000 godzin, jasnością 6000 Ansi lumenów, rozdzielczością 1920 × 1200 pikseli, i kontrastem 15000:1. Sugeruje to, że może się sprawdzać w dużych salach i instalacjach 24/7. Dzięki standardowi przesyłania obrazu i dźwięku RJ-45 LAN –HDBaseT możliwa jest transmisja sygnału HD przy wykorzystaniu kabla sieciowego na odległość do stu metrów. Projektor wyposażony jest w pięć wymiennych obiektywów, które można regulować. Może być on zainstalowany pod dowolnym kątem, zarówno poziomo, jak i pionowo. Oferuje on również tryb symulacji DICOM. Wyposażony jest w dwa 10-watowe głośniki i uniwersalny zestaw wejść i złączy. ©vidis
v
Polski mapping na salonach
Mapping w Jerozolimie Podczas 9 edycji Festiwalu Światła w Jerozolimie miała miejsce realizacja widowiskowego mappingu polskiego autorstwa. Krakowska firma multimedialna Visualsupport zaprezentowała realizację zatytułowaną „Solaris”. Stworzono ją za pomocą dwóch profesjonalnych projektorów Barco HDX-W20 o mocy światła 200000 wraz z osprzetem. Podczas festiwalu zaprezentowano czterdzieści instalacji multimedialnych, projekcji i świetlnych działań interaktywnych. Zgłoszeń było ponad 600, co może świadczyć o tym, że polskiej projekcji udało się pokonać wielu konkurentów. Visualsupport to jedna z nielicznych firm, które na polskim rynku eventowym wyspecjalizowały się w multimediach. Ma na swoim koncie realizacje mappingów multimedialnych na takich wydarzeniach jak UEFA Euro 2012 czy Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. ©lightinjerusalem
v
Nowe oblicze projekcji
TDC udostępnia nowy projektor Projektor firmy Barco UDX 4K32 dysponuje mocą 31 tysięcy lumenów i sprawia, że projekcje w wielkiej skali, nabierają nowego wymiaru. Urządzenie to zostało użyte podczas Vivid Sidney 2017 do wyświetlenia projekcji autorstwa Julii Gorman i Danny’ego Rose’a pod tytułem „Organic Vibrations”. Jej tłem był budynek tamtejszego Muzeum Sztuki Współczesnej. Ten kompaktowy projektor wykorzystuje lampy laserowe, posiadające dodatkowe źródło czerwonego światła, co sprawia, że obraz jest głębszy, spójniejszy , a kolory bardziej nasycone. Posługuje się on również rozwiązaniami 4K, super-jasnością, systemem bezlampowym i nie zużywa dużej ilości energii, co pozwala na działanie nawet przez 30000 godzin. ©TDC
v
60.Sign & Reklama Świetlna
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Smart posters Interaktywny druk AUTOR SOORAJ SHAH
Interaktywność to domena nie tylko cyfrowej reklamy zewnętrznej. Także nośniki analogowe oferują w tym względzie szerokie możliwości. Reklamodawcy chętnie inwestują np. w technologię NFC i kody QR. Ale czy rzeczywiście zebrane przy ich pomocy dane i zaangażowanie konsumentów są tego warte?
K
oncepcja interaktywnego plakatu jest prosta − skłonienie konsumentów do interakcji z treścią w celu wzmocnienia relacji między marką a użytkownikiem. Przez lata branża poligraficzna próbowała różnych sposobów uzupełnienia drukowanych plakatów o funkcję interaktywną, wykorzystując do tego różne technologie, takie jak kody QR, chipy NFC czy kody kreskowe. W użyciu są również inne metody − niektóre nośniki odtwarzają dźwięki, kiedy ktoś nawiązuje interakcję z plakatem, inne wyposażone są w czujniki ruchu, które reagują na zbliżanie się do plakatu i aktywują wówczas dźwięk lub dyspenser z voucherami czy kuponami. Czasami umieszcza się na plakatach hashtagi, które zachęcają odbiorców do opublikowania na Twitterze konkretnej informacji w zamian za ofertę promocyjną, a czasami adresy stron internetowych, na których można znaleźć specjalne oferty i zniżki na dany produkt lub usługę. Jeszcze inny rodzaj plakatów może być fotografowany przez odbiorców z lampą błyskową lub z określonym rodzajem filtra, dzięki czemu ujawnia przekaz odmienny od tego widocznego gołym okiem. Sprawdzone metody Jednak o ile te i wiele innych sposobów nawiązywania interakcji potwierdziło już swoją skuteczność, do najbardziej żywotnych i powszechnych należą nadal tradycyjne kody ofertowe. „W dalszym ciągu 95% naszych klientów i konkurencji korzysta z tych metod − stawia się na proste hasła, jak ’25€ OFF!’”, twierdzi James Russel, ekspert ds. reklamy zewnętrznej w agencji The Specialist Works. Jednym z głównych argumentów przemawiających za rozszerzeniem plakatów o funkcje interaktywne jest możliwość pozyskania tą
Interakcja z plakatem jest dla konsumenta atrakcyjna wtedy, kiedy niesie ze sobą wymierne i namacalne korzyści. © Aaron Cacali
drogą dokładniejszych informacji o rodzaju i liczbie użytkowników podejmujących taką interakcję. Nośniki mogą przekazywać dane do reklamodawcy w czasie rzeczywistym. W ten sposób można również zorientować się, ile razy w ciągu dnia następowała interakcja z plakatem oraz w jakich rejonach kraju zaangażowanie było największe. Zdaniem Russella reklama zewnętrzna przeżywa obecnie swoje odrodzenie − w ostatnich dwóch lub trzech latach w ten kanał reklamy jest mocno doinwestowany, przy czym duża część tych inwestycji związana jest z przerabianiem istniejących konstrukcji reklamowych na nośniki cyfrowe. Co nie oznacza, że takie postępowanie jest słuszne. Coraz częściej słyszy się bowiem o tzw. digital fatigue, czyli „cyfrowym zmęczeniu”. „Ponieważ obszar reklamy cyfrowej jest coraz gęściej zaludniony, można mówić o dżungli, w której trudno już cokolwiek zobaczyć. Klienci, którzy wcześniej odeszli od mediów drukowanych, zaczynają znów uwzględniać je w budżecie, przesuwając w tę stronę część środków z obszaru mediów
cyfrowych”, wyjaśnia Craig Stephens, dyrektor firmy Scantech. Namacalne korzyści Początki kodów QR i technologii NFC wymagały od odbiorców skanowania plakatów przy pomocy smartfonów − a wszyscy reklamodawcy czuli potrzebę umieszczania kodów na plakatach. Ale ten system wymaga od konsumenta olbrzymiego wysiłku. Czy naprawdę odbiorca reklamy będzie miał ochotę przystawać, wyciągać z kieszeni smartfona i skanować kod QR, kiedy spieszy się z zakupami lub pędzi do pracy? Według Daniela Pattisona, dyrektora generalnego firmy Augustus Martin − niekoniecznie. Jego zdaniem z punktu widzenia klienta czasy NFC i kodów QR już się kończą. Jednym z istotnych czynników jest fakt, że produkty Apple nie wspierają otwartego standardu NFC, co utrudnia działanie reklamodawcom chcącym dotrzeć do każdego konsumenta. Właśnie z tego względu James Russel twierdzi, że idea czytelnego kodu ofertowego nadal jest
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
.61
Czy NFC i kody QR naprawdę są tak szybkie w obsłudze, jak się wydaje? © FactoryCreativeBZ
najlepszym sposobem interakcji drukowanego plakatu z odbiorcą. Pattison twierdzi z kolei, że firmy muszą znaleźć nowe sposoby wykorzystania połączenia kodów QR i technologii NFC w swoich kampaniach. Na przykład Starbucks zachęca konsumentów do zeskanowania plakatu, co prowadzi ich bezpośrednio do aplikacji, która po zainstalowaniu umożliwia im złożenie zamówienia i ominięcie kolejki. Z kolei jeden z europejskich sprzedawców detalicznych zachęcił klientów do skanowania kodu QR na plakacie każdego miesiąca, by mogli w zamian otrzymać darmowe produkty. „To świetny pomysł − w odróżnieniu od niematerialnych korzyści i obietnicy niepewnej wygranej, które nie są warte podejmowania interakcji”, sugeruje Pattison.
Ustalenie priorytetów Ale być może w ogóle nie o to chodzi. W końcu głównym zadaniem drukowanych plakatów jest zwiększenie widoczności marki. Dodatkowe oferty, kody QR, hashtagi czy nagłośnienie są metodami interakcji z konsumentem, które pomagają nawiązać z nim relację − ale w przypadku wielu plakatów jest to cel drugorzędny. W najbliższej przyszłości interaktywne
drukowane plakaty nie znikną z krajobrazu reklamowego, ponieważ przyciągają uwagę konsumentów. Czy efekty są warte dodatkowych pieniędzy i wysiłków, pozostaje kwestią otwartą.
v
REKLAMA
ROZWIĄZANIA DRUKUJĄCE DLA PROCESÓW PRODUKCYJNYCH 14 -16 LISTOPADA 2017 MESSE MÜNCHEN, MONACHIUM, NIEMCY
Druk cyfrowy/ Inkjet / Sitodruk / Techniki specjalne
TARGI DLA TECHNOLOGII DRUKU PRZEMYSŁOWEGO
ORGANIZATOR:
• Maszyny i systemy drukujące • Komponenty i części • Technologie głowic drukujących • Urządzenia pre-press oraz chemia • Systemy suszenia i utrwalania / Technologia UV • Atramenty dla druku cyfrowego, farby dla sitodruku i specjalne • Powłoki płynne i primery • Oprogramowanie
WWW.INPRINTSHOW.COM/GERMANY
62.Sign & Reklama Świetlna
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Mapping 3D w reklamie Czy projekcja się opłaca?
Mapping 3D stał się już na tyle widowiskowy i na tyle powszechny, że nikomu nie trzeba tłumaczyć, czym jest. Niewielu jednak zastanawia się nad jego możliwościami reklamowymi. Owszem, widzieliśmy już przepiękne projekcje na imponujących budynkach, ale co to ma wspólnego z promocją?
R
eklama i mapping są ze sobą sprzężone od samego początku. Przecież projekcja na budynku, nawet ta nie zawierająca odwołania do jakiejkolwiek marki służy reklamowaniu danego obiektu, miasta lub organizatora imprezy. Nikt nie zainwestuje przecież dziesiątek tysięcy złotych w mapping, który ma być czystą rozrywką. Dlatego też, już wybierając budynek mający dać tło projekcji, szuka się takiego, który nie tylko reprezentuje miasto, ale sam w sobie jest w jakiś sposób widowiskowy. Wystarczy wspomnieć budynek parlamentu w Bukareszcie, operę w Sydney, czy Sagrada Familię w Barcelonie. Mapping na… Myśląc o mappingu najczęściej skupiamy się na budynkach. Jednak ten rodzaj projekcji można doskonale pokazać zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz, na małych i na wiel-
kich powierzchniach. Mapping na niewielkich przedmiotach może być z powodzeniem wykorzystywany w celach reklamowych. Jak? Na przykład pokazując dynamiczność pojazdu stojącego przed widzami podczas jego premiery. Podczas prezentacji hybrydowej Toyoty Auris pokazano bardzo interesujący mapping na karoserii samochodu. Dzięki jego zastosowaniu nie tylko wydawało się, że stojący pojazd się rusza, ale i powstaje na oczach widzów niczym składający się transformer. Ten kilkuminutowy pokaz zrobił na oglądających duże wrażenie i sprawił, że prezentacja samochodu na pewno zapadła w ich pamięci. Autorom udało się stworzyć ciekawy ciąg skojarzeniowy. Dodatkowo kilkadziesiąt, jeśli nie setki filmików z prezentacji trafiło do Internetu, gdzie można je oglądać do dziś, mimo że sama prezentacja miała miejsce kilka lat temu.
Jednak mapping na przedmiotach nie musi być jedynie jednorazowym efektem specjalnej okazji. Przykładem może być projekt Fabergé’s Easter w domu handlowym Harrods w Londynie. Ustawiono tam półtorametrowe jajo, na którym wyświetlano różnorodne projekcje związane z Wielkanocą. I nie była to tylko jednorazowe wyświetlenie. Odtwarzano ją wielokrotnie w okresie przedświątecznym. Promowała ona nie tylko sam dom handlowy, ale i konkretny produkt. Przede wszystkim jednak zwracała uwagę, przypominała o pięknie tych, odrobinę mniej popularnych świąt i zachęcała do zakupów, będąc jednocześnie wystawą sklepową. Budynek nie jest zły Jednak reklamując przy pomocy mappingu z pewnością nie trzeba ograniczać się do małych powierzchni. Te wielkie też będą w sam raz, jeśli tylko projekcja zostanie odpowiednio przemyślana. Po pierwsze, widzowie nie lubią oglądać kilkuminutowej reklamy na budynku, nawet jeśli jest najbardziej widowiskowa. Dlatego warto postawić na dobrą, interesująca projekcję zawierająca niewielki fragment reklamowy. Ciekawym pomysłem z tego segmentu jest interaktywna projekcja Nokii, która choć nie była wielkopowierzchniowa, dosłownie zapraszała oglądających do wspólnego tańca. Jednak fragmenty muzyczne i ostatnie kadry nie dają złudzeń, że mapping dotyczy Nokii i związanych z nią produktów.
Wielkanocna wystawa z wykorzystaniem mappingu robiła wielkie wrażenie na przechodniach. ©digitalartsonline
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Mapping wnętrz również może być widowiskowy, szczególnie, gdy pozwala na to architektura. ©feedbk
Podobnym rozwiązaniem, choć na dużo większą skalę może pochwalić się LG. Firma stworzyła imponujący mapping wielkopowierzchniowy zawierający bardzo ciekawe efekty 3D, takie jak potwory wyskakujące z fasady, widok głębin morskich czy budynek składający się na kształt robota. Aczkolwiek podczas oglądania tej imponującej produkcji widzowie nie byli narażeni na nieustanne obcowanie z reklamą LG. Pojawiła się ona jedynie w formie logo przez chwilę na początku i na końcu projekcji po to, by wzbudzić odpowiednie skojarzenia w oglądających. Łączcie się! Nie musi być jednak tak, że mapping promuje jedynie jedną markę czy firmę. Zważając na to, że jego tłem najczęściej jest muzyka, można jednocześnie wypromować również jej twórcę lub sprzęt, na którym pracuje. Sony za pomocą mappingu 3D reklamował jednocześnie film i muzykę. Mowa o „Iron Man 2” i zespole AC/ DC. Wspólna promocja była o tyle łatwiejsza, że ta legendarna już grupa nagrała soundtrack do przygód bohatera w metalowej zbroi. Mapping pozwolił poczuć się widzom tak, jakby zobaczyli muzyków na żywo, jednocześnie odwołując się do sylwetki superbohatera, charakterystycznych kolorów jego pancerza i maski rozpoznawanej na całym świecie. Dzięki połączeniu tak silnych marek mapping miał miliony odsłon na serwisach wideo i okazał się bardziej opłacalny niż niejedna reklama. Nie tylko publicznie Są jednak mappingi, których nie wyświetla się dla tysięcy widzów. Na niektórych imprezach zamkniętych używa się mappingu, żeby je wypromować. I zazwyczaj się to udaje. Wystarczy wspomnieć o nietypowej projekcji zorganizowanej z okazji promocji przewodnika kulinarno-turystycznego w Hiszpanii, o którym pisaliśmy w jednym z poprzednich numerów VISUAL COMMUNICATION. Dzięki użyciu mappingu przed oczami widzów na talerzach zmaterializowały się potrawy. Jedyną ich wadą było to,
.63
Mapping może nawiązywać do marki kolorami – tutaj ten dotyczący Iron Mana w charakterystycznych barwach tego superbohatera. ©seeper
że jako projekcja nie nadawały się do jedzenia. Jednak to nie jedyne wykorzystanie mappingu w celu promowania marki na imprezie z ograniczoną liczbą użytkowników. Wystarczy wspomnieć mająca miejsce w Warszawie uroczystość i-D Launch Party by H&M. W wydarzeniu brało udział około 1500 osób. Nie przeszkodziło to jednak organizatorom w zorganizowaniu widowiskowego mappingu wykorzystującego architekturę wnętrza i związanego z promocją konkretnej kolekcji marki odzieżowej.
Podczas mappingu organizowanego przez Lg można było, między innymi, zobaczyć morskie widoki. ©youtube
Wyjdź poza szablon Mapping reklamowy nie musi być jedynie wyświetlającym się produktem. Można wykorzystać maksymalnie jego możliwości, koncentrując się na dobrej projekcji i przesłaniu kampanii. Tak było podczas prezentacji kolekcji ultralekkiej odzieży marki Puma. Na scenie dwoje tancerzy odgrywało miłosną historię mając na sobie jedynie buty i bieliznę. Reszta ich ubioru była projekcją. Tak – projektorom udało się ich ubrać i to w ruchu. Owszem, tego typu pomysły wymagają wielu treningów, ale trudno wyobrazić sobie bardziej dosłowne pokazanie lekkości produkowanej przez firmę odzieży. Czy to się opłaca? Bez względu na to, ile zastosowań reklamowych ma mapping trzeba sobie zadać podstawowe pytanie – czy to się opłaca? Jednorazowe wydarzenie kosztujące dziesiątki a nawet setki tysięcy złotych powinno się zwrócić. Tak samo jak ciągły mapping na budynku czy sklepowej wystawie, który oprócz zaprojektowania i wykonania wymaga także zakupienia projektorów (w takim przypadku wynajęcie przecież nie wystarczy) i utrzymania całej instalacji. Czy taka inwestycja może się zwrócić? Odpowiedź brzmi tak, ale pod warunkiem, że mapping będzie wystarczająco widowiskowy i da widzom dostateczną dawkę wrażeń, by nagrali go i umieścili filmiki w Internecie. Projekcją warto też zainteresować prasę i inne media – jeśli jest dobra, może się przełożyć na wiele publikacji wspominających
Mapping zorganizowany przez Nokię starał się angażować przechodniów. ©hyperspaceportfolio
nazwę konkretnej firmy. Dlatego też postawienie na mapping 3D nie jest złym pomysłem. Mimo, że zazwyczaj jest on jednorazowy w sieci i w gazetach trwa znacznie dłużej i trafia do ogromnej grupy widzów, nie tylko tych, którzy widzieli go na żywo. Dobrym wyjściem jest też postawienie na promocję takiego wydarzenia jeszcze przed nim samym. Owszem – wymaga to kolejnych nakładów i często zwiększa oczekiwania widzów, ale w konsekwencji może doprowadzić do sukcesu, o którym będzie można słuchać latami.
v
64.Biznes&Ludzie
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Okryj potencjał druku Canon i DKS organizują
W świecie druku wiele się dzieje. Są jednak takie wydarzenia, na które warto zwrócić szczególną uwagę. Jednym z nich jest z pewnością konferencyjny roadshow – „Okryj potencjał druku – nowe technologie Canon” organizowany wspólnie przez Canon i DKS.
O
czym mowa? Organizatorzy postanowili przygotować pięć bezpłatnych konferencji w miastach całej Polski: Bydgoszczy, Katowicach, Gdańsku, Wrocławiu i Warszawie, tak, by wszyscy zainteresowani mogli na nie dotrzeć. Czy warto? Planowane są prezentacje i dyskusje na temat wielu interesujących wydarzeń związanych z poligrafią. Cyfrowy potencjał Tematów jest co nie miara. Konferencje mają dotyczyć nowych rozwiązań w zakresie druku cyfrowego w wielkim i małym formacie. Podczas spotkań przybliżone zostaną także zagadnienia nawiązujące do proofingu cyfrowego, personalizacji graficznej, personalizacji druków czarno-białych, zaawansowanych kontrolerów i niestandardowych podłoży do druku. Prelegenci podejmą też temat druku na papierach fakturowanych i kopertach, a także opowiedzą o działaniu rewolucyjnej technologii UVgel. Założeniem konferencji jest umożliwienie wymiany doświadczeń między przedstawicielami branży poligraficznej i reklamowej, prowadzenie dyskusji z ekspertami, a także przeprowadzenie testów nowych produktów.
News
©odkryj druk
v
Demo room
Alubest w Zielonej Górze Firma Alubest, będąca dystrybutorem drukarek wielkoformatowych LDP Led UV z roli na rolę oraz drukarek płaskich typu flatbed otworzyła demo room w Zielonej Górze. W nowej siedzibie znajdują się biura firmy oraz maszyny drukujące – urządzenia pigmentowe, sublimacyjne, UV oraz najnowsze kalandry do druku transferowego. Do nowej siedziby przeniesiono również magazyn tuszy, maszyn drukujących
oraz części zamiennych. Nowa siedziba pomoże firmie w organizowaniu prezentacji różnorakich urządzeń. ©alubest
v
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Tech Data
Nowy dystrybutor NEC NEC zyskał kolejnego autoryzowanego dystrybutora. Firma Tech Data Polska wznowiła współpracę z japońskim gigantem. Dzięki temu polski dystrybutor będzie miał w swojej ofercie monitory desktopowe NEC (z wyłączeniem monitorów medycznych), monitory wielkoformatowe oraz projektory NEC (z wyłączeniem projektorów instalacyjnych i kinowych). Oprócz tego polska firma zacznie sprzedawać różnego rodzaju akcesoria, takie jak playery Android OPS, komputery SBC w standardzie OPS, uchwyty montażowe, nakładki dotykowe, szyby i obudowy ochronne, totemy DS, akcesoria umożliwiające integrację z monitorem dzięki slotowi OPD, a także lampy i obiektywy do projektorów. ©Tech Data
v
Zmiany w Avery Dennison
Nowe twarz na wysokim szczeblu Firma Avery Dennison ogłosiła zatrudnienie Pascale Wautelet na stanowisku wiceprezesa do spraw Badań i Rozwoju na obszarze Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki w obrębie Etykiet i Materiałów Graficznych. Wautelet będzie pracować w siedzibie w Oegstgeest w Holadii, a jej bezpośrednim przełożonym zostanie Hassan Rmaile, globalny wiceprezes do spraw Badań i Rozwoju w grupie Etykiet i Materiałów Graficznych. Wautelet, mająca dwadzieścia lat doświadczenia na różnych stanowiskach w przemyśle chemicznym, petrochemicznym i tworzyw sztucznych (wraz z opakowaniami elastycznymi i etykietami) będzie odpowiedzialna za dostarczenie nowej wizji i kierunku innowacji w firmie. ©Avery Dennison
Zmiany na stanowiskach
Smart ma nowego managera Przetasowania kadrowe nie omijają także polskiego rynku technologii i komunikacji wizualnej. Firma Smart Technologies zatrudniła niedawno na stanowisku Sales Managera na Europę Wschodnią Roberta Hubluka. Wcześniej Hubluk współpracował z polskim oddziałem Sharp Electronics, gdzie pełnił funkcje Visual Solutions Sales Managera, zdobywając doświadczenie, które pozwoliło mu na objęcie nowego stanowiska. ©Robert Hubluk
v
.65
v
Zmiany w ISE
Nowi członkowie rady nadzorczej Firma Integrated System Events ogłosiła zmiany w radzie nadzorczej. Nowymi członkami zostali Stefanie Corinth, pełniąca funkcję Starszego Wiceprezesa do spraw Marketingu i Rozwoju Biznesu NEC Display Solutions Europe oraz Piet Candeel Starszy Wiceprezes, EMEA z firmy Barco. Ich kadencja rozpoczęła się pierwszego lipca. Corinth ma dwudziestoletnie doświadczenie w zarządzaniu biznesem, sprzedażą i rozwojem przedsiębiorstw w regionie EMEA. Z kolei Candeel ma duże doświadczenie w zarządzaniu rynkami EMEA, które zdobył przez ponad dziewiętnaście lat pracy w Barco. Zastąpili oni odchodzących członków rady - Wolfganga Lenza z Comm-Tech oraz Olliego Frencha z Future Automation. ©iseevents
v
RemaDays 2018
Targowe preludium Targi RemaDays od lat skupiają branże reklamową w Polsce i nie tylko. Ich najbliższa edycja odbędzie się w dniach 7-9 lutego 2018 w Nadarzynie, ale organizatorzy powoli uchylają rąbka tajemnicy związanej z najnowszą edycją tego wydarzenia. Wiemy już, że przyszłoroczne targi zostaną podzielone na dziesięć sektorów: Gidts World, POS&Display, Technology Park, Printing House, Packaging Materials, Photo Creation, Lighting Systems, Event Show, IT & e-Solutions I Outdoor Advertising. Każdy z nich zostanie oznaczony konkretnym kolorem, dzięki czemu odnalezienie konkretnej, interesującej uczestników strefy będzie znacznie łatwiejsze. Twórcy targów zaprezentowali także katalog AdBox, który prezentuje oferty niektórych firm współpracujących z RemaDays. ©remadays
v
66.Felieton
VISUAL COMMUNICATION 07-08|2017
Palenie szkodzi Za czym tęsknisz?
AUTOR MACIEJ ŚLUŻYŃSKI
Jest taki mechanizm, znany w psychologii; ma nawet swoją nazwę, ale akurat zapomniałem. Otóż ten mechanizm sprawia, że człowiek widzi znacznie lepiej to, czego mu brak. Nie chodzi o to, że mu się wzrok poprawia, tylko po prostu zwraca większą uwagę na to, o czym na przykład myśli, czego pragnie, czego pożąda. Albo czego mu właśnie brakuje. Albo odwrotnie – widzi lepiej to, co sam ma. To zjawisko zostało w reklamie dość dobrze zbadane.
P
rzeprowadzone w Niemczech badania pokazały, że osoby, które niedawno kupiły Volkswagena, cztery razy częściej „widzą” reklamę tego auta w telewizji, niż osoby jeżdżące samochodami innej marki. Psychologowie uważają, że jest to rezultat satysfakcji posprzedażowej bądź chęć utrwalenia się w przekonaniu o słuszności swojego wyboru. Z kolei jeśli ktoś dopiero planuje zakup tego auta, to prawdopodobnie też będzie częściej widział jego reklamy, czy – dokładniej rzecz ujmując – łatwiej je z szumu reklamowego wyłowi i zwróci na nie baczniejszą uwagę. A teraz wracam do tematu zasygnalizowanego już w tytule. Nie bardzo pamiętam, jak to było ze mną, kiedy jeszcze paliłem papierosy, ale chyba nie za bardzo zwracałem uwagę na ich reklamy. Miałem swoją markę ulubioną i drugą alternatywną i wszystko było w porządku. No, to znaczy nie było w porządku, bo paliłem, a to szkodzi. Dlatego właśnie rzuciłem parę miesięcy temu i… stała się rzecz dziwna. Zacząłem dostrzegać znacznie więcej reklam papierosów. Ba, ja do tej pory nawet nie wiedziałem, że tyle tego jest! Oczywiście nie w telewizji, ale już w prasie kolorowej, zwłaszcza tej, którą w miarę regularnie przeglądam, jest ich mnóstwo. Że o punktach sprzedaży bezpośredniej nie wspomnę nawet, bo tam to atakują te reklamy ze wszystkich stron. Nie wiem, może ja jestem jak ten żołnierz zawodowy, który na pytanie z czym mu się kojarzy biały kolor odpowiedział, że z seksem, a na pytanie dlaczego akurat z tym, wyjaśnił, że jemu się wszystko z tym właśnie kojarzy.
Może więc będąc na głodzie nikotynowym „widzę lepiej” te reklamy, które zaspokojenie owego głodu w sposób pośredni i bezpośredni oferują? Tylko że ja już nie palę od kilku miesięcy, czyli to raczej nie głód nikotyny wyostrza mi percepcję. Więc co? Reminiscencje? Podświadomość? Skrywana chęć powrotu do tego zgubnego nałogu wraz z poczuciem wielkiej straty spowodowanej tym, że już nie palę, a bardzo to przez trzydzieści trzy lata lubiłem – chociaż czasami było mi tak dobrze, że aż mi było niedobrze? Nie, to chyba jest wrodzona zdolność dostrzegania absurdów dnia codziennego i nieustający zachwyt nad nimi. Bo przecież reklama papierosów to jest najczystszy absurd, i to w dodatku na kilku poziomach. Po pierwsze jest cały zestaw ograniczeń dla tych reklam ustanowionych przez suwerena ustami i – przede wszystkim – umysłami swoich przedstawicieli. Bo papierosów nie wolno reklamować w ciągu dnia, tylko późno wieczorem, kiedy dzieci już śpią, więc nie zobaczą i się nie skuszą, żeby puścić dymka. Trochę te ograniczenia są nielogiczne, bo skoro produkt jest legalnie dopuszczony do sprzedaży, to powinno być wolno reklamować go bez jakichś irracjonalnych ograniczeń. Ja oczywiście nie jestem hipokrytą i te ograniczenia reklamy doskonale rozumiem. Po prostu palenie szkodzi jak cholera. Tylko że w takim razie czy nie są hipokrytami ci, co ustanowili ograniczenia w reklamie, zamiast jej całkowicie zakazać? Bo przecież reklamowanie czegoś, co szkodzi aż tak, powinno być w ogóle zakazane, prawda? Mało tego! Także
sprzedawanie tego powinno być zakazane. I produkowanie też. Że o samym paleniu nie wspomnę nawet. Ono powinno być surowo zabronione. A nie jest. Palenie podobnie jak reklama papierosów podlega także różnym ograniczeniom. Na dworcu nie można, w budynkach użyteczności nie można, w szpitalach nie można absolutnie. A wejdźcie sobie do pierwszej lepszej szpitalnej toalety – toż tam w powietrzu siekierę można zawiesić! A na onkologii to nawet i tuzin siekier, bo tam to już się nikt nie krępuje. Choć każdy się kryje i trochę wstydzi, Ale na „dymka” czmychają wszyscy pacjenci i połowa lekarzy. I co trzecia pielęgniarka pewnie też. W pociągach nie można, a przynajmniej nie poza wydzielonymi miejscami. Ale jak jakiś as administracji i logistyki wydzieli połowę wagonu dla palących, a drugą dla niepalących, to naprawdę myśli, że dym nie przejdzie z jednej części do drugiej? Przecież to cholerstwo przez ściany przełazi! I czuć je wszędzie równo, zanim wejdzie wreszcie w wykładziny i uwolnienie się od nieznośnej woni stanie się niemal niemożliwe. No i jeszcze ta akcyza. Ona jest po to niby, żeby finansować leczenie tych, co palą. I ta akcyza ciągle idzie w górę, choć palaczy ubywa; część zmądrzała i rzuciła, część nie rzuciła i już zmądrzeć szansy nigdy mieć nie będzie. No to tak sobie kombinuję; gdyby wycofać ze sprzedaży papierosy, ale tak całkowicie, to wpływów z akcyzy by nie było, ale i leczyć nie byłoby kogo, bo wszyscy by umierali zdrowi jak rydze, chociaż może lekko wkurzeni. Ale czy to nie jest cena, którą warto zapłacić za zdrowie?
v
drukuj w PAW DRUKu!
NEC - PROFESJONALNE ŚCIANY VIDEO NEC Display Solutions jest jednym z czołowych światowych dostawców technologii wyświetlania obrazu w zakresie monitorów LCD oraz projektorów. Produkty NEC łączą japońską technologię i najwyższą jakość wykonania. Oferta produktów NEC do budowy ścian wizyjnych jest imponująca. Wykorzystując monitory wielkoformatowe NEC można tworzyć ściany video z ultra cienką ramką ekranu oraz możliwością pracy w trybie 16/7 lub 24/7, wielomonitorowe ściany dotykowe, kinetyczne (sterowane gestem) lub o zakrzywionym kształcie. Ofertę uzupełniają inteligentne systemy montażowe, komputery i playery do obsługi kontentu, oprogramowanie do administrowania monitorami. Bazując na naszych produktach zrealizowano spektakularne instalacje ścian video w całej Polsce i Europie. W tej dziedzinie od lat jesteśmy innowatorem rynku. www.nec-display-solutions.pl