PRO ZDROWIE 21

Page 1

WYDANIE 3(21)2019

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

AKTYWNA JESIEŃ w PRO-FAMILII

SCHUDNIJ skutecznie i bez wymówek

MDM

Co każda kobieta powinna o nich wiedzieć?

n n

P P

Y Y






| NASZ ZESPÓŁ

OD REDAKCJI: Co czuje człowiek, który biegnie przez 24 godziny non stop? Jaką trzeba mieć w sobie siłę, aby przebiec 240 kilometrów, pokonując tę trasę w 48 godzin, śpiąc zaledwie 25 minut? Składając na Wasze ręce jesienne wydanie naszego magazynu, przekazuję Wam niezwykłą historię o dziewczynie, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Poznajcie Kamilę Wróbel (Zabieganą Keli), która w szczerym wywiadzie opowiada o swoim życiu, macierzyństwie i m.in. o bieganiu, które stało się dla niej tylko wielką pasją, ale i sposobem na życie. Przyznam się Wam, że dawno nikt nie zmotywował mnie tak bardzo i pod wpływem tej rozmowy również ja wróciłam po dłuższej przerwie do aktywności fizycznej. Przekonałam się też, że granice tego co możliwe są tylko w... mojej głowie. Jestem ciekawa jak Wy zareagujecie.

DOMINIKA CZAPKOWSKA Redaktor Naczelna

Życzę Wam miłej lektury i przepięknej, zdrowej jesieni. Redaktor Naczelna Dominika Czapkowska

NASI EKSPERCI:

lek.

lek.

mgr

mgr

Specjalistycznego PRO-FAMILIA

rownik oddziału pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA

Specjalistycznego PRO-FAMILIA

Specjalistycznego PRO-FAMILIA

MICHAŁ SZCZYGIELSKI specjalista urolog ze Szpitala

MONIKA INGLOT neurologopeda ze Szpitala

mgr

mgr

mgr

ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

tody NDT-Bobath i metody Vojty ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

stycznego PRO-FAMILIA

IZABELA SMOLARZ fizjoterapeutka uroginekologiczna

JOANNA JĘDRZEJEK fizjoterapeutka dziecięca, terapeutka me-

ANNA BOBOLA fizjoterapeutka dziecięca ze Szpitala Specjali-

MGR

mgr

mgr

Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PRO-FAMILIA

Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PRZEMYSŁAW ZDZIEBKO trener personalny ze Szpitala 6

GRZEGORZ SITEŃ specjalista chorób dziecięcych, nefrolog, kie-

EWELINA GRANDA higienistka ze Szpitala Specjalistycznego

DOMINIKA MIERZWA dietetyk ze Szpitala

ADRIAN SMOLARZ fizjoterapeuta ze Szpitala

IWONA NIERODA mistrzyni świata w kickboxingu

MARIOLA KIWAŁA dietetyk ze Szpitala

Specjalistycznego PRO-FAMILIA


ORGANIX GASTRO

®

DYSBIOZA A CHOROBY

Dysbioza to stan zdrowia, w którym doszło

do zaburzenia normalnej flory bakteryjnej i grzybiczej zamieszkującej jelita. Czynnikami, które mogą wpłynąć na ten stan są m.in. zmiany dietetyczne, zażywanie antybiotyków i aktywność układu odpornościowego. Badanie to wykonywane jest z moczu na zawartość kwasów organicznych będących metabolitami bakterii zasiedlających

DYSBIOZA ? ZAPALENIE JELIT

DEPRESJA, AUTYZM

OTYŁOŚĆ

SIBO

przewód pokarmowy. Ocena ilości tych związków w badanym materiale może być źródłem istotnych informacji na temat nieprawidłowej flory bakteryjnej zasiedlającej jelita. Badanie wykonywane jest bardzo czułą metodą spektometrii mas, która może wskazać wcześniej na zwiększoną kolonizację patogennych mikroorganizmów w jelicie.

ORGANIX GASTRO

®

METABOLITY BAKTERII WCZESNE WYKRYCIE NIERÓWNOWAGI MIKROBIOLOGICZNEJ

NIEINWAZYJNE BADANIE - MOCZ

STABILNOŚĆ BADANIA - SPECJALNY ZESTAW

Organix gastro®

Materiałem do badania jest mocz pobrany z próbki porannej, ze środkowego strumienia - najlepiej pobrany do specjalnego zestawu do pobrań. W celu jego uzyskania skontaktuj się wcześniej z wybranym Punktem Pobrań. Badanie Organix gastro dostępne jest w Alab laboratoria Zapraszamy do sklepu internetowego: https://www.alablaboratoria.pl/organix


| W NUMERZE

SPIS TREŚCI

CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

10. Nowoczesna metoda leczenia żylaków już dostępna w Rzeszowie

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

WYDANIE 3(21)2019

TEMAT NUMERU

14.

Urologia na najwyższym poziomie

n

P

Y

MEDYCYNA SPORTOWA

18. Urazy hamstringów u piłkarzy

8


STREFA DZIECKA

22. Sporty walki dla dzieci? Dlaczego nie!

38. Logopeda odwie-

dza... kuchnię!

46.

Chustowanie a rozwój motoryczny malucha

50. Sezon na infekcję 56. Najważniejsze jest

WARTO WIEDZIEĆ

32.

Mięśnie Dna Miednicy – co każda kobieta powinna o nich wiedzieć?

44. Krzesełko do karmienia – jakie wybrać?

żeby z chorego dziecka wyrósł zdrowy dorosły człowiek

54. Spokojny sen

66. Ciąża wpływa na

70. Postaw na

PORTRETY

BĄDŹ FIT

26. Zabiegana Kelli

60. Trening szyty

rozwój przewlekłej niewydolności żylnej

maluszka

planszówki

na miarę

64. Schudnij bez... wymówek!

STOMATOLOGIA

KULINARIA

34. Czy wiesz jak

72. U Malucha na

prawidłowo myć zęby?

talerzu

POLECAMY

80. Bestsellery 9


| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

Nowoczesna metoda leczenia żylaków już dostępna w Rzeszowie

Jedną z najbardziej nowoczesnych technik leczenia żylaków jest FLEBOGRIF. To całkowicie polska metoda, która łączy w sobie rodzaj mikrochirurgii z farmakoterapią. Zabieg jest bezbolesny, trwa zaledwie kilka minut, a efekt jest natychmiastowy. Jako pierwsi w Rzeszowie przeprowadzili go kilka dni temu specjaliści ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

Jak pokazują statystyki, nawet 70 procent Polek i 60 procent Polaków zmaga się z żylakami, które nieleczone mogą prowadzić do poważnych powikłań, takich jak zakrzepica i zatory. W początkowym stadium choroby warto zastosować małoinwazyjne metody leczenia, które pozwolą pożegnać się z nieestetycznymi zmianami na nogach. • Flebogrif to metoda małoinwazyjna. Polega na tym, że likwidujemy żylaki z jednego małego nakłucia, praktycznie bez znieczulenia. To pierwsza polska metoda, która stosowana jest nie tylko w naszym kraju, ale także m.in. w krajach Unii Europejskiej – wyjaśnia prof. dr hab.n.med. Tomasz Zubilewicz – jeden z najbardziej cenionych i uznanych chirurgów naczyniowych w kraju. FOT. POGO Images

10


Na czym polega zabieg? Pod kontrolą USG do środka chorobowo zmienionej żyły wprowadzony zostaje specjalny cewnik oraz leki. Cewnik jest wyposażony w wysuwane elementy tnące, które mechanicznie uszkadzają wewnętrzną warstwę żyły. Jednocześnie podawany jest przez ten cewnik środek w postaci pianki, powodujący również zmiany morfologiczne żyły. W efekcie dochodzi do obkurczenia i zarastania chorobowo zmienionej części żyły, a docelowo do jej zamknięcia, a to znaczy, że żylak znika. Nie powstają krwiaki ani blizny. Zabieg trwa zaledwie kilkanaście minut, a po jego zakończeniu powrót do pracy i codziennych aktywności jest niemalże natychmiastowy.

• Metoda jest przeznaczona dla osób w każdym wieku. Zarówno młodych kobiet i mężczyzn oczekujących dobrego efektu kosmetycznego, jak i dla starszych osób, które obawiają się np. znieczulenia ogólnego – lek. Piotr Janik, specjalista chirurgii naczyniowej ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

WARTO WIEDZIEĆ Zabieg wykonywany jest przez specjalistów w Poradni Chorób Żył w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA w Rzeszowie. Rejestracja: 17 773 57 00

FOT. POGO Images

11


| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

DIAGNOSTYKA ZAMIAST MISIA

A gdyby tak z okazji narodzin zamiast misia kupić maluszkowi i rodzicom voucher na wybraną usługę medyczną? Do wyboru: Wizyta u ortopedy, który wykona profilaktyczne badanie USG bioderek, które powinno być zrobione między 4. a 6. tygodniem życia. Wizyta u dietetyka, który doradzi jak prawidłowo rozszerzać dietę niemowlaka.

Kontakt: 578 123 800

FIZJOTERAPEUTKA UROGINEKOLOGICZNA JUŻ PRZYJMUJE!

W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA od września kobiety mogą skorzystać z porady fizjoterapeutki uroginekologicznej. O pacjentki dba mgr Izabela Smolarz. Na taką wizytę warto zgłosić się: Jeżeli masz problem z rozejściem mięśni prostych brzucha po ciąży. Odczuwasz dolegliwości bólowe kręgosłupa czy okolicy miednicy i spojenia łonowego w ciąży. Masz bolesne miesiączki i stosunki. Dokuczają Ci dolegliwości w okolicy blizny po cesarskim cięciu. Borykasz się z problemem nietrzymania moczu. Albo doskwiera Ci jeszcze inny problem. Nie czekaj. Zadbaj o swoje zdrowie intymne i ciesz się pełnią swojej kobiecości.

Rejestracja: 17 773 58 05

12


AKTYWNA JESIEŃ W PRO-FAMILII

Jesień choć chłodna i deszczowa, nie powinna być leniwa. Wręcz przeciwnie. Wybierz ruch idealny dla siebie i wykorzystaj ten czas aktywnie. Zapisz się na zajęcia w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA i pod okiem doświadczonych trenerów, ćwicząc w kameralnej grupie, zadbaj o swoją formę. Nowy grafik dostępny jest na stronie: www.rzeszow.pro-familia.pl/fitness AKTYWNA MAMA: zajęcia dla kobiet w ciąży i po porodzie POWRÓT DO FORMY: grupa open - zajęcia dla wszystkich FITNESS+: zajęcia dla osób z nadwagą i otyłością KICKBOXING JUNIOR: zajęcia ogólnorozwojowe dla dzieci od 4 lat KICKBOXING LEJDIS: propozycja dla kobiet, które chciałyby zadbać o sylwetkę, pewność siebie i rozładować napięcia zgromadzone w ciągu dnia KICKBOXING: grupa open - młodzież i dorośli TRENINGI INDYWIDUALNE

Zapisy: 17 773 58 05

NOWY TOMOGRAF STOMATOLOGICZNY W Stomatologii PRO-FAMILIA został zamontowany najnowocześniejszy w Polsce tomograf komputerowy. Kodak Carestream CS 9600 emituje nawet o 85% niższą dawkę promieniowania rentgenowskiego niż w przypadku innych sprzętów. Tomograf zapewnia najwyższą jakość obrazów diagnostycznych, a to dla stomatologów niezwykłe źródło wiedzy, które wpływa na precyzję i skuteczność podjętego leczenia. Aparat posiada wiele innowacyjnych funkcji, m.in. Face Scan, która na podstawie zdjęcia umożliwia zrekonstruowanie twarzy w obrazie 3D.

13


FOT. POGO Images

| TEMAT NUMERU

14

UROLOGIA na najwyższym poziomie Rozmowa z lek. Michałem Szczygielskim, specjalistą urologiem ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.


15


| TEMAT NUMERU

LEK. MICHAŁ SZCZYGIELSKI SPECJALISTA UROLOG ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

PRO-FAMILIA to obecnie jeden z najbardziej cenionych szpitali wielospecjalistycznych na Podkarpaciu. Mniej znaną, ale równie ważną działalnością placówki jest urologia. O możliwościach oddziału, który rocznie wykonuje blisko tysiąc zabiegów, opowiada dr Michał Szczygielski, specjalista urolog.

PRO ZDROWIE:

PRO-FAMILIA to dziś wielospecjalistyczny szpital, który oferuje pacjentom opiekę w oparciu o najwyższe standardy. Ortopedia, medycyna sportowa, bariatria, chirurgia piersi, innowacyjne metody leczenia. Mniej znaną, ale równie ważną działalnością szpitala jest urologia. Rocznie wykonujecie blisko tysiąc zabiegów. To imponujący wynik! Michał Szczygielski: Oddział Urologii w PRO-FAMILII pracuje od 2013 roku. Początkowo zajmował się diagnostyką i mniejszymi zabiegami urologicznymi. Rzeczywiście, od 2015 roku wykonujemy blisko tysiąc zabiegów rocznie. Należy podkreślić, że te zabiegi wykonujemy w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.

PZ:

Czym się zajmujecie? Jakie schorzenia leczycie? M.Sz.: Zajmujemy się kompleksowo chorobami gruczołu krokowego. Począwszy od diagnostyki poprzez operacyjne leczenie łagodnego rozrostu stercza a skończywszy na prostatektomii radykalnej, czyli operacji z powodu raka prostaty. Po wstępnym rozpoznaniu choroby w Poradni Urologicznej mamy możliwość poszerzenia diagnostyki o wielomiejscową biopsję stercza czy wykonanie rezonansu magnetycznego – posiadamy najnowocześniejszy w regionie aparat 3 teslowy. Jako urolodzy leczymy również chirurgicznie choroby męskich narządów płciowych.

PZ:

Powiększenie gruczołu krokowego (prostaty) stwierdza się u około 80 procent mężczyzn w wieku 75 lat, a statystycznie u około 50 procent z nich pojawiają się uciążliwe objawy. Jakie metody leczenia stosujecie w tym przypadku? M.Sz.: W leczeniu łagodnego przerostu prostaty wykonujemy pełną gamę zabiegów. W zależności od potrzeby- małoinwazyjny zabieg nacięcia prostaty - TUIP lub pozostający złotym standardem zabieg elektroresekcji przezcewkowej -TURP. W obu przypadkach czas pobytu w szpitalu nie przekracza 4 dni. Gdy gruczoł krokowy jest bardzo dużych rozmiarów wykonujemy przezpęcherzową enukleację gruczolaka prostaty, czyli zabieg na otwarto. Poza kontraktem z Funduszem oferujemy naszym pacjentom nowoczesną operację prostaty laserem diodowym - DiLep. W przypadku raka prostaty ograniczonego do narządu wykonujemy na otwarto prostatektomię radykalną, czyli zabieg całkowitego usunięcia gruczołu krokowego wraz z pęcherzykami nasiennymi i węzłami chłonnymi zasłonowymi.

FOT. POGO Images

16


PZ:

A co macie do zaoferowania pacjentom, którzy borykają się z kamicą moczową? M.Sz.: Przeprowadzamy zabiegi laserowej dezintegracji złogów w pęcherzu moczowym, moczowodach a ostatnio, dzięki zakupowi giętkiego ureterorenoskopu, również w nerce. Są to zabiegi małoinwazyjne, wykonywane z dostępu przezcewkowego bez nacinania tkanek, co pozwala na skrócenie pobytu chorych w szpitalu do 2- 3 dni.

PZ:

Niestety, coraz częściej urologia wiąże się z onkologią. Nowotwory złośliwe układu moczowego stanowią u mężczyzn około 11 proc. zachorowań, a u kobiet 5 proc. M.Sz.: Tak to prawda. Zachorowalność na choroby nowotworowe wzrasta. Obserwujemy to na co dzień, w naszych gabinetach, do których zgłaszają się pacjenci, u których diagnozujemy raka nerki, pęcherza moczowego, prostaty czy jądra.

PZ:

Jakie zabiegi w tym zakresie wykonujecie najczęściej? M.Sz.: To sprawa bardzo indywidualna. Wszystko zależy od przypadku, stanu zaawansowania choroby oraz tego jak czuje się pacjent. Ale ogólnie patrząc na problem, wykonujemy zabiegi takie jak: całkowite usunięcie nerki, zabieg NNS czyli usunięcie samego guza z oszczędzeniem nerki. Ponadto elektroresekcję przezcewkową guzów pęcherza moczowego, prostektomie radykalne czy zabiegi usuwania nowotworów jąder.

PZ:

Wniosek nasuwa się sam. Należy się badać. Regularnie, profilaktycznie. O jakich badaniach powinni więc pamiętać panowie? M.Sz.: Jednym z badań, które mężczyźni koniecznie powinni wykonać, zwłaszcza po 45. roku życia, jest badanie w kierunku wykluczenia raka prostaty. Bez względu na to, czy obserwujemy u siebie objawy czy nie. Coraz częściej takie badanie zalecane jest już po 40. roku życia. Co więcej - takie badanie to konieczność, gdy w rodzinie była zdiagnozowana choroba – u dziadka, wujka. Takie badanie u pacjenta zdrowego, czyli takiego bez objawów, polega na wykonaniu PSA, czyli badania markera nowotworowego dla prostaty, badania prostaty i badania prostaty per rectum. Po 45. roku życia taka diagnostyka powinna być wykonywana każdego roku! Po ukończeniu 50. roku życia warto zgłosić się też na kolonoskopię, gastroskopię oraz wykonać USG jamy brzusznej. Systematycznie warto wykonywać badanie poziomu cukru, cholesterolu, a także wykonać próby wątrobowe.

PZ:

Czy o profilaktyce powinni pamiętać również młodsi panowie? M.Sz.: Oczywiście! Nieważne ile mamy lat. Obowiązkiem każdego z nas powinny stać się regularne badania kontrolne, takie jak morfologia, OB, badanie moczu oraz wzroku, a także badanie tarczycy. Ponadto mężczyźni, zwłaszcza palacze, raz na 5 lat powinni wykonać RTG płuc i kontrolować ciśnienie. Nie zapominajmy również o tym, że raz na trzy lata powinniśmy wykonać badanie w kierunku wykluczenia raka jądra. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

Na zdjęciu: lek. Michał Szczygielski – specjalista urolog i lek. Hubert Kuźniar – specjalista urolog

17


| MEDYCYNA SPORTOWA

Urazy hamstringów u piłkarzy

FOT. POGO Images

Piłka nożna jest jednym z najbardziej popularnych i najmocniej rozpropagowanym sportem drużynowym na świecie. Niestety - jest to sport, w którym urazy są zjawiskiem dość częstym. Jedną z najczęstszych kontuzji, z którą borykają się piłkarze, jest uszkodzenie mięśni kulszowo–goleniowych (potocznie zwanych hamstringami).

18


Ostry, kłujący ból TEKST:

MGR ADRIAN SMOLARZ FIZJOTERAPEUTA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

Piłkarska kontuzja

Uraz mięśni kulszowo–goleniowych jest jedną z najczęściej przytrafiających się kontuzją, dotyczy aż 12% wszystkich urazów w męskim profesjonalnym futbolu. Według ostatnich badań 37% wszystkich urazów mięśniowych dotyczyło właśnie hamstringów. Wskaźnik urazów podczas meczu jest prawie dziewięciokrotnie większy niż podczas treningu. Można szacować, że w 25-osobowej męskiej drużynie piłkarskiej około sześciu urazów kulszowo–goleniowych przytrafi się podczas jednego sezonu.

Grupa mięśni kulszowo–goleniowych (potocznie zwana hamstringami) składa się z trzech mięśni: mięsień dwugłowy uda, mięsień półścięgnisty oraz mięsień półbłoniasty. Funkcją tych mięśni jest przede wszystkim wyprost stawu biodrowego oraz zgięcie stawu kolanowego. W piłce nożnej większość urazów hamstringów przydarza się podczas szybkiego biegania, kiedy piłkarz porusza się z maksymalną albo prawie maksymalną prędkością. Wówczas przy ekscentrycznym skurczu mięśnia, kiedy hamstringi są rozciągane podczas produkowania siły - dochodzi do kontuzji. Inne sytuacje, przy których może dojść do uszkodzenia mięśni z tej grupy to oddawanie strzału, daleki wykop, robienie

19


| MEDYCYNA SPORTOWA

wślizgu, zmiana kierunku biegu. Nagły początek urazu z ostrym, kłującym bólem, podczas którego piłkarz natychmiast się zatrzymuje, może sugerować poważny stopień kontuzji. Co więcej – może dojść do całkowitego zerwania ścięgna mięśniowego.

Diagnostyka – pierwszy krok leczenia

Tak jak w przypadku innych urazów mięśniowych, badanie fizykalne powinno obejmować obserwację rodzaju chodu piłkarza, palpację zarówno miejsca uszkodzenia, jak i całego kompleksu kulszowo–goleniowego, badanie ruchomości stawu biodrowego i kolanowego, wykonanie testów prowokacyjnych oraz testów siły mięśniowej. Z badań radiologicznych wykonuje się przede wszystkim badanie USG oraz w niektórych przypadkach również rezonans magnetyczny. Specyficzne i funkcjonalne testy odgrywają ważną rolę w planowaniu procesu powrotu do pełnej aktywności sportowej. Podczas początkowego badania fizykalnego wykonywane testy dostarczają informacji przy jakich aktywnościach u piłkarza pojawia się ból, a przy jakich ćwiczeniach tego bólu nie ma. To bezcenna wiedza.

Leczenie – nawet przez 5 miesięcy W przypadku poważnego urazu z całkowitym oderwaniem ścięgna mięśniowego od miejsca przyczepu wymagany będzie zabieg operacyjny. Wówczas czas powrotu do sportu może wydłużyć się nawet do 4-5 miesięcy. Przy niewielkim uszkodzeniu mięśniowym, zwłaszcza w przypadku mięśnia półścięgnistego i półbłoniastego, czas rehabilitacji może zamknąć się nawet w okresie dwóch tygodni.

Problem dotyczy też amatorów Warto zaznaczyć, że tego typu urazy bardzo często występują również u amatorów piłki nożnej, a nawet dzieci i nastolatków uprawiających tę dziedzinę sportu w akademiach piłkarskich. Przygotowanie motoryczne dzieci jest niestety nie zawsze wystarczające, co prowadzi do różnych kontuzji. Niezwykle ważny dla tej grupy zawodników – poniżej 24. roku życia - jest proces leczniczy i cały okres rekonwalescencji, ponieważ każdy rodzaj urazu, jaki wystąpi w okresie wzrostu u młodego zawodnika, może mieć istotny wpływ na występowanie powtórnych kontuzji oraz zaburzać jego prawidłowy rozwój. Urazy hamstringów u amatorów piłki nożnej są najczęściej spowodowane złym przygotowaniem do treningu (np. za krótką rozgrzewką) oraz przecenianiem swoich możliwości i umiejętności fizycznych podczas gry. Siedzący tryb pracy również może wpływać na ryzyko wystąpienia kontuzji, gdy po całym dniu „za biurkiem”, bez odpowiedniego przygotowania i rozgrzewki zaczynamy grać w piłkę.

Profilaktyka w sporcie - na wagę złota Jako fizjoterapeuta, który na co dzień pracuje z piłkarzami Stali Rzeszów, wiem jak ważna jest fizjoterapia profilaktyczna mająca na celu minimalizowanie występowania urazów oraz jak znaczące jest odpowiednie przygotowanie piłkarza do meczu czy treningu. Bez względu na to, jaki rodzaj sportu uprawiamy, czy jest to piłka nożna, czy inna dyscyplina sportowa, żadnej kontuzji nie można lekceważyć, ani „przeczekiwać”, aż przejdzie samoistnie. Jeżeli dojdzie do urazu, należy udać się do specjalisty ortopedy, a następnie do fizjoterapeuty specjalizującego się w dziedzinie urazowo-ortopedycznej, by podjąć terapię i ustabilizować wszelkie zaburzenia mechaniczne w obrębie mięśni czy stawów.

20


21


| STREFA DZIECKA

Sporty walki dla dzieci? Dlaczego nie! - Sporty walki mogą być świetnym wyborem nie tylko dla bardzo energicznych dzieci, ale także dla tych, które z natury są wstydliwe i zagubione. Dzieci takie uczą się funkcjonowania w grupie i dzięki temu zmniejszają poczucie lęku przed nieznanym – przekonuje Iwona Nieroda-Zdziebko, mistrzyni świata w kickboxingu.

22


IWONA NIERODA-ZDZIEBKO MISTRZYNI ŚWIATA W KICKBOXINGU

23


| STREFA DZIECKA

PRO ZDROWIE: Jesteś mistrzynią w swojej dziedzinie,

a z kickboxingiem, który stał się Twoją życiową pasją, związałaś się kilkanaście lat temu. Teraz trenujesz m.in. dzieci, prowadząc zajęcia ogólnorozwojowe z elementami kickboxingu. Zainteresowanie Twoimi treningami jest bardzo duże, a mogłoby się wydawać, że rodzice sceptycznie podejdą do takiej aktywności z myślą o swoich pociechach. Iwona Nieroda: Sporty walki dość często kojarzą nam się z czymś brutalnym. Połamane nosy, siniaki, krew, tzw. „kalafiory” zamiast uszu. Nasuwa się pytanie - czy nasze dziecko podczas takich zajęć byłoby bezpieczne? Odpowiedź jest tylko jedna – oczywiście. Warto jednak zwrócić uwagę na to, gdzie odbywają się zajęcia, kto je prowadzi, czy ma doświadczenie. Nie zapominajmy, że zajęcia sportów walki dla dzieci charakteryzują się przede wszystkim przewagą ćwiczeń ogólnorozwojowych nad ćwiczeniami specjalistycznymi, nauką techniki czy taktyki. To mają być bezpieczne zajęcia,

PZ:

Mogłabyś nam powiedzieć więcej o zajęciach? Jak wygląda trening z elementami kickboxingu dla dzieci? I.N.: W dziecięcym treningu sportów walki ważną rolę odgrywają ćwiczenia z zakresu gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej, ćwiczenia z elementami akrobatyki oraz takie, które rozwijają sprawność ogólną, koordynację wzrokowo-ruchową, siłę i wydolność. Jeśli już następuje kontakt (uderzenia, kopnięcia, rzuty) jest on dostosowany do wieku dziecka i jego umiejętności. Tutaj oczywiście ogromną rolę odgrywa kompetentny instruktor, na którego podczas wyboru zajęć dla naszej pociechy

Sporty walki uczą poczucia własnej wartości zachęcające do praktyki poprzez liczne gry i zabawy ruchowe, które stworzą podstawę, swoistą bazę do budowania w dziecku wrażliwości na potrzebę kształtowania charakteru, poczucia własnej wartości i budowania pewności siebie. Bo to właśnie dają nam sporty walki. Uczą, jak radzić sobie ze stresem, wzmacniają wewnętrzną siłę i korzystnie wpływają na poprawę koncentracji.

PZ:

Czego dziecko może nauczyć się podczas treningów? I.N.: Podczas treningów dzieci zmagają się z własnymi słabościami oraz doskonalą takie cechy, jak upór w dążeniu do celu, wytrwałość, skupienie, dyscyplina oraz pokora. Sporty walki cechuje również swego rodzaju kodeks wartości, który trenerzy starają się przekazywać i wpajać swoim podopiecznym. Szacunek do przeciwnika, zasada bycia fair-play to tylko niektóre wartości, jakie dziecko może wynieść z zajęć kickboxingu, karate, judo itp.

24

FOT. DARIUSZ PUCHAŁA

PZ:

Nie jestem zaskoczona. Jestem mamą dwóch chłopców. Na razie są zbyt mali, aby rozważać jakiekolwiek zajęcia, ale to właśnie ten argument - budowanie odwagi i szlifowanie umiejętności samoobrony przemawiałby do mnie najbardziej. I.N.: Sporty takie jak kickboxing, karate, zapasy czy judo mogą stanowić swoistą „iskrę zapalną” w kształtowaniu się u dziecka (później nastolatka) pewności siebie, stanowczości, umiejętności dążenia do celu, spokoju i koncentracji. Jednocześnie dziecko uczy się szacunku dla drugiego człowieka, który posiada większe doświadczenie i który w sportowej hierarchii znajduje się wyżej. Sporty walki mogą być więc świetnym wyborem nie tylko dla bardzo energicznych dzieci, ale także dla tych, które z natury są wstydliwe i zagubione. Dzieci takie uczą się funkcjonowania w grupie i dzięki temu zmniejszają poczucie lęku przed nieznanym. Dzieciom żywym, nadpobudliwym ruchowo i emocjonalnie zajęcia sportów walki dają możliwość rozładowania nagromadzonej w ciele energii, uczą pokory, dyscypliny i nierzadko wpływają na proces poprawy koncentracji oraz zachowania.


powinniśmy zwrócić szczególną uwagę. Chodzi nie tylko o wykształcenie i kompetencje, ale także o właściwe podejście do swoich uczniów. Instruktor, który budzi zaufanie dziecka, pomaga i motywuje jest tym, którego my rodzice powinniśmy dla swojego dziecka szukać. Niekoniecznie wysoki stopień mistrzowski czy wieloletnie sukcesy trenera oznaczać będą najlepszy wybór. Pamiętajmy, że mistrz nie zawsze zostanie dobrym nauczycielem.

PZ:

Mnie przekonałaś. I.N.: Cieszę się. Wiadomo, że dzieci kochają sport, dla nich każda forma aktywności fizycznej to świetna zabawa. Poza tym, jeśli zależy nam na prawidłowym rozwoju naszych pociech, powinniśmy starać się odciągać je od siedzącego trybu spędzania czasu, a w zamian proponować ćwiczenia fizyczne w różnorakiej formie. Wyjdzie im to tylko na zdrowie. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

ZAJĘCIA DLA DZIECI W PRO-FAMILII Nowe wyzwania, zdrowa dawka ruchu, zabawa i uśmiech. Wszystkie dzieci w wieku od 4 do 6 lat, od 6 do 9 lat i 9-13 lat zapraszamy na zajęcia ogólnorozwojowe z elementami kickboxingu, które odbywają się w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA. Treningi prowadzą doświadczeni instruktorzy: mistrzyni świata w kickboxingu Iwona Nieroda i Przemysław Zdziebko. Pierwszy trening jest bezpłatny. Zapisy: 17 773 58 05.

25


| PORTRETY

ZABIEGANA KELLI Odważna, zdeterminowana, zawsze uśmiechnięta. Jak mówi o sobie – pasjonatka życia. Taka jest Kamila Wróbel, znana wszystkim jako Zabiegana Kelli, dla której bieganie stało się nie tylko wielką pasją, ale i filozofią życia. O swoim życiu, kolejnych morderczych dystansach i miłości do synów opowiada nam w bardzo szczerym wywiadzie. Rozmowa z Kamilą Wróbel, ultramaratonką.

PRO ZDROWIE:

Jak zaczęła się Twoja przygoda z bieganiem? Opowiesz nam o początkach? O tym jak bieganie stało się Twoją pasją? Kamila Wróbel: Przygoda z bieganiem to idealne określenie. Wychowywałam się w rodzinie, w której sport był bardzo ważny, amatorsko ale z dużym poświęceniem. Tata codziennie wstający rano przed pracą na rower czy mama uczęszczająca na zajęcia fitness, zabierająca nas na narty, snowboard, tenis – to wszystko było częścią dnia codziennego. Jako dziecko, ze względu na mój wzrost, byłam brana praktycznie do wszystkich sportów drużynowych, ale z lekkoatletyką nigdy nie miałam nic wspólnego – byłam za wolna. Od dziecka wiedziałam, że ruch jest bardzo ważny, ale dopiero jako dojrzała kobieta, matka zrozumiałam jego prawdziwe i najważniejsze znaczenie. Ale do tego tematu jeszcze wrócę. Wracając do początków... po pierwszej ciąży, czyli 7 lat temu, chciałam szybko wrócić do szczupłej sylwetki, dlatego zaczęłam ćwiczyć przed telewizorem z programami Chodakowskiej, a że forma szybko rosła, szukałam mocniejszych wyzwań. Przyszła też kolej na bardziej wymagające programy amerykańskiego trenera Shaun T. To był naprawdę porządny wycisk. W tym samym czasie moja mama zaczęła biegać, mój partner Arek również – z okazji narodzin syna Nikodema postanowił na jego cześć przebiec swój pierwszy maraton. Widząc ich poświęcenie myślałam, że to totalnie nie dla mnie – zresztą tyle razy próbowałam biegać, i z ręką na sercu – nienawidziłam tego. Wtedy moja mama z okazji swoich urodzin zaproponowała mi pierwszy trening – zgodziłam się, chcąc mieć to po prostu z głowy. Za pierwszym razem przebiegłam 8 km, czułam się świetnie, ener-

26

gia i nastrój zaraz po były tak niesamowitye że chciałam więcej. I od tego momentu, 5 lat temu zaczęłam regularnie biegać. Coraz częściej, szybciej i coraz dalej. Moja osobowość, samoocena, samopoczucie i radość z życia zmieniły się tak bardzo na plus – że bieganie stało się moim uzależnieniem, pasją, bez której obecnie nie wyobrażam sobie życia. Nigdy nie czułam się tak dobrze jak teraz, zarówno w sferze psychicznej jak i fizycznej – a z tym bywało naprawdę różnie.

PZ:

Pokonujesz niesamowite dystanse! Masz na swoim koncie wielkie osiągnięcia, których nie powstydziłby się nie jeden mężczyzna! Wzięłaś m.in. udział w biegu 24 g, pokonałaś dystans 240 kilometrów... cały czas masz apetyt na więcej! K.W.: Dziękuję, faktycznie nieraz wspominam moje biegi z niedowierzaniem. Z bieganiem u mnie to jest tak, że im dłużej tym lepiej – mam to, co w długich dystansach ultramaratońskich (biegach powyżej 42 km) jest ważne – psychika, czyli tzw. silna głowa. To pozwoliło mi sięgać po dobre miejsca w biegach 24 godzinnych, które polegają na tym, że biegniesz przez całą dobę – pokonując dystans na 2 kilometrowej pętli. Na ostatnich Mistrzostwach Polski w 2018 roku po urodzeniu drugiego syna Stasia, przebiegłam 205 km zdobywając tym samym brązowy medal na tym dystansie. W lipcu tego roku przekroczyłam kolejną granicę - przebiegłam 240 km w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich, co zajęło mi niecałe 48 godzin (w tym 25 minut snu). Ten ostatni bieg jest dla mnie szczególny, bo od 40 km miałam bolesne pęcherze, które nawarstwiały się z każdym krokiem. Była to ogromna walka z bólem i samą sobą.

PZ:

Skąd bierzesz siłę i motywację? K.W.: Moją największą motywacją są ludzie i moja przeszłość. Ludzie to przede wszystkim rodzina: synkowie Stasiu i Nikoś – dla nich chcę być przykładem silnej mamy walczącej o swoje marzenia, mój partner Arek, mama, ciocie. To również przyjaciele, bliscy znajomi – śmieje się, że mam już swój mały support team – zawsze mocno mnie wspierają. To również ludzie, których poznałam dzięki bieganiu, jak np. moi cudowni serwisanci, którzy są dla mnie jak rodzina – Ela i Radek Rogóż. Może wyda się to dziwne, ale bardzo motywują mnie wirtualni znajomi, działam prężnie na Instagramie, gdzie dzielę się swoimi emocjami z trasy biegów oraz życiem codziennym, pokazując jak łączymy rodzicielstwo z pracą i pasją. To, jakie wsparcie otrzymuję od moich odbiorców, jest niesamowite. Motywują mnie ludzie, którzy piszą, że „zmieniłam ich życie”, motywując i inspirując do zmiany, do


FOT. ULTRALOVERS Jacek Deneka

27


| PORTRETY

walki o siebie – to daje mi tyle siły – dla nich walczę na trasie oraz w codziennych treningach. Wszystkim jestem ogromnie wdzięczna. To oni są moją siłą. A przeszłość? Od dziecka byłam bardzo zdeterminowana, nie trzeba było pilnować mnie z lekcjami czy nauką – chciałam rozwijać się dla siebie, dawać z siebie maksa, robić wszystko na co mnie stać, najlepiej jak potrafię. Życie doświadczyło mnie też w te mniej przyjemne tematy, dlatego tak bardzo doceniam to gdzie

Dlatego w tym kulminacyjnym momencie, jakim są zawody, dajesz z siebie wszystko. Dla przykładu przytoczę historię z ostatniego biegu 24 godzinnego. Na co dzień jestem bardzo uśmiechniętą osobą i przed biegiem moi serwisanci - Ela i Radek robili zakłady, kiedy uśmiech zejdzie mi z twarzy. Mówiłam, że nigdy bo przecież mnie to nie złamie. Jednak mimo najszczerszych chęci, nad ranem, 4 godziny przed końcem totalnie się rozkleiłam. W tym samym czasie dosłownie godzinę później mój Arek startował w Malborku na pełnym dystansie Triathlonu czyli 3,8 km pływania, następnie 180 km roweru i na koniec 42 km, czyli maraton biegania. Kiedy biegłam zadzwonili do niego włączając głośnik – byłam tak wzruszona i bezsilna, że nie byłam w stanie nic powiedzieć, tylko gdzieś przez łzy mówiłam: „już nie mogę”. Wiem, że po-

Sport dał mi szczęście, endorfiny, wiarę w siebie, pokorę, dyscyplinę... stałam się lepszą wersją siebie. jestem teraz, bo mocno o to walczyłam. Będąc młodą dziewczyną byłam perfekcjonistką, co doprowadziło mnie do problemów zdrowotnych – teraz jako dojrzała kobieta mam po prostu pasję – i kocham żyć nieperfekcyjnie ciesząc się tu i teraz. Nawiązując do pierwszego pytania, to wszystko dał mi sport – szczęście, endorfiny, wiarę w siebie, pokorę, dyscyplinę, pokonywanie własnych barier, stawanie się lepszą wersją siebie.

PZ:

Jak czuje się człowiek, który biegnie przez 24 godziny? O czym myśli? Co daje mu siłę? Wzięłaś też udział w morderczym biegu 7 Szczytów i zakończyłaś go z sukcesem. Czuję się przy Tobie jak ostatni leń! K.W.: To cały wachlarz emocji. Na początku jest euforia, jednak po kilkunastu godzinach, szczególnie w nocy, gdzie walczysz z sennością - opadasz z sił, pojawia się zwątpienie. I tutaj przydaje się mocna głowa. Wierzę w to, że możemy więcej niż nam się wydaje, dlatego w fazie przygotowań, podczas treningów pamiętam również o psychologicznym aspekcie sportu, wizualizując sobie różne sytuacje, próbując głową zmusić ciało do jeszcze większego wysiłku. Podczas takich biegów nie brakuje też emocjonalnych momentów, nieraz pojawia się płacz, poczucie totalnej bezsilności, złość – chcesz na chwilę przestać – ale nie możesz bo walczysz o swoje marzenia, tak długo na to czekałeś, myślisz o czasie spędzonym na treningach zamiast z dziećmi – to wszystko cena, którą płacimy za swoją pasję. FOT. ULTRALOVERS Jacek Deneka

28


działało to na niego bardzo motywująco. To był nasz weekend walki i zwycięstw. Kiedy ja wywalczyłam brązowy medal, Arek zdobył 7 miejsce z czasem 9 godzin 30 minut. Robimy to właśnie dla tych chwil. Podczas biegu myślę o mojej rodzinie, szczególnie Nikodemie i Stasiu - moich synach. W codziennym życiu robię sobie takie „stop klatki” - są to pozornie normalne chwile z dzieciakami, gdzie bawimy się, śmiejemy, tulimy. Robię im taki „zrzut ekranu”, zapamiętuje je i w ciężkich chwilach przywołuję w pamięci. W przypadku biegów 24 godzinnych każdą pętlę biegnę w intencji innej osoby. Myślę wtedy intensywnie o naszych relacjach, wysyłam im dobrą energię jakbym chciała, żeby poczuli, że są wtedy ze mną. Zawsze są to ludzie albo ewentualnie miejsca, które chciałabym z nimi zobaczyć.

PZ:

Jaki jest Twój patent na to, aby łączyć macierzyństwo z pasją? K.W.: Przede wszystkim dobra logistyka, plan, ale i wsparcie. Nie wyobrażam sobie intensywnie trenować nie mając wsparcia mojego partnera, rodziny czy przyjaciół. A wiem, że są osoby trenujące w ukryciu przed swoimi partnerami. Arek również spędza dużo czasu na treningach, dlatego łatwiej nam pogodzić opiekę nad dziećmi, bo rozumiemy swoje pasje, potrzeby – jesteśmy w tym razem. W tygodniu wieczorami planujemy następny dzień – kto kiedy ma treningi, o której kończymy pracę i logistycznie rozkładamy te czynności na części pierwsze. Weekendy planujemy całe, bo jest to zazwyczaj czas, gdzie mamy najdłuższe treningi czy zawody, dlatego trzeba planować je z wyprzedzeniem. W praktyce często wygląda to tak, że np. ja dobiegam do miejsca w którym Arek spędza czas z dzieciakami – tam następuje „wymiana” - ja przejmuję Stasia i Nikosia a Arek wraca np. rowerem. Łączymy też przyjemne z pożytecznym, czyli ja biegnę ze Stasiem w wózku a Nikoś jedzie obok na rowerze. Kiedy ciężko nam pogodzić to wszystko z pomocą przychodzą dziadkowie, ciocie i kuzynki, które podczas naszych treningów opiekują się dziećmi – ale tę opcję staramy się traktować jako ostateczność. Są też treningi robione bardzo wcześnie rano, około 6:00 lub

FOT. POGO Images

29


| PORTRETY

FOT. POGO Images

późno w nocy, kiedy dzieci już śpią. Staramy się, żeby nasze treningi nie były robione kosztem czasu spędzonego z dziećmi, jednak nie zawsze tak się da. Wtedy dzieci zostawiane są w najlepszych rękach pod opieką rodziny. W weekendy, kiedy mam długie treningi – ja pokonuję dystans około 30-50 km a Arek np. spędza 4 godziny na rowerze robimy je w tym samym czasie, żeby później resztę dnia móc spędzić aktywnie z dziećmi na świeżym powietrzu: rowery, wycieczki, plac zabaw. Tak najbardziej lubimy spędzać czas.

PZ:

Co daje Ci macierzyństwo? K.W.: Życie – to najcudowniejsze. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży, jedyne co słyszałam, to że „teraz to Ci się wszystko skończy”. A ja zostając mamą zaczęłam naprawdę żyć. Wszystko jest w naszej głowie i zależy od podejścia i nastawienia. Wcześniej spaliśmy do południa, w dużym skrócie mówiąc „marnowaliśmy leniwie czas”. Dzieciaki wymagają od nas dużej aktywności, razem odkrywamy świat na nowo. Ciąża i macierzyństwo nigdy nie były dla mnie wymówką do rezygnowania z życia towarzyskiego, sportu czy podróży. Nikodem i Stasiu są z nami praktycznie zawsze. Może będzie to kontrowersyjne, ale kiedy rodzi się dziecko, wiele rodzin zmienia swoje życie dostosowując wszystko pod

30

maleństwo. My wychodzimy z założenia, że to dzieci „dostosowujemy” do naszego trybu życia. Dzięki temu uczą się zaradności, podczas podróży poznają inne kultury, uczą się rozumieć zachowania innych; podczas zawodów sportowych razem przeżywamy, walczymy, kibicujemy; rozumieją, że każdy ma prawo do swojej pasji, wolności i przestrzeni, której nie można ograniczać. Szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dzieci. Spełniamy swoje marzenia a frustracje i stres rozładowujemy podczas treningów, nie na dzieciach. Wierzę w to, że daje im to poczucie bezpieczeństwa i pokazuje, że życie jest piękne, bo taki przykład mają z góry. Macierzyństwo daje mi siłę, poczucie spełnienia, szczęście i tą bezgraniczną, bezwarunkową miłość. Z pewnością to najpiękniejsze i najcudowniejsze, co mnie w życiu spotkało.

PZ:

Jakie masz marzenia związane z bieganiem? K.W.: Jest wiele cudownych i wciąż kameralnych biegów, gdzie trasa poprowadzona jest przez dzikie, zielone, nieodkryte jeszcze tereny górskie. To na przykład Bojko Trail na Ukrainie, Ultraroztocze czy UltraJanosik w Tatrach. Są też prestiżowe starty zagraniczne, jak chociażby największa impreza biegowa, święto wszystkich biegaczy, czyli Festiwal w Chamonix – biegi wokół Mont Blanc. Zawsze interesują mnie te najdłuższe dystanse powyżej 100 km. W dzisiejszych czasach organizowanych jest tyle biegów, że życia nie wystarczy na ich przebiegnięcie. Moim marzeniem jest również wystartowanie w reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata w biegu 24 godzinnym - w tym roku byłam dosłownie o krok od tego marzenia. Przez chwilę byłam w kadrze Polski, jednak ostatecznie moje miejsce zajęła inna ultramaratonka. Marzy mi się również, żeby coraz więcej ludzi – szczególnie kobiet – rozpoczęło swoją przygodę z bieganiem. Na swoim przykładzie wiem, że daje to całą masę pozytywnych emocji, chwil i jako ludzie stajemy się po prostu szczęśliwsi, nabierając przy tym wiary w siebie. Cudownie jest dostawać wiadomości: „Zmotywowałaś mnie – zacząłem/am biegać”. Czuję, że w ten sposób mogę „zmieniać świat” i swoje najbliższe otoczenie, pokazując ludziom, że „życie jest lepsze w butach do biegania”.


Wszyscy bardzo mnie wspierają i rozumieją, że bieganie to ważna część mojego życia. PZ:

Jak Twoja rodzina reaguje na Twoją pasję? Synkowie dopingują? K.W.: Wszyscy bardzo mnie wspierają, rozumieją, że bieganie to ważna część mojego życia. Dziadkowie, ciocie i kuzynki pomagają w opiece nad dziećmi, kiedy mamy swoje długie treningi czy wyjeżdżamy na zawody i nie możemy zabrać ich ze sobą. Wiem, że są w możliwie najlepszych rękach – zapewniają im całą masę atrakcji. Często dostaję od nich zdjęcia dzieci – to zawsze jest bardzo przyjemny moment na trasie, wiedzieć co w danym momencie robią moje chłopaki. Staramy się zabierać Stasia i Nikosia na nasze zawody, ale nie zawsze jest to możliwe. Chociażby podczas ostatniego Biegu 7 Szczytów, gdzie biegłam non stop prawie 48h, mój Arek przyjeżdżał na punkty żywieniowe, sam też nie spał na bieżąco reagując na mój stan. Kiedy na stopach zaczęły pojawiać się pęcherze a my widywaliśmy się średnio co 4 godziny, miał wtedy czas, żeby znaleźć rozwiązanie - spróbować temu zaradzić – szukał wszystkich sposobów a dojazd w górach do punktu, który biegiem zajmował 20 km, autem przejechać trzeba było nieraz 40 km. Do tego złożenie i rozłożenie sprzętu, przygotowanie jedzenia, napojów – a po kilkudziesięciu godzinach miałam przeróżne smaki albo ich totalny brak. Zabieranie dzieci na taką przygodę nie miało sensu – same bardzo by się nudziły a Arek nie mógłby wykonać swojej roli serwisanta. Do tego pewnie bardziej bym się rozklejała na punktach a i tego nie powstrzymałam. Arek rozumie moją pasję, bo sam jest zdeterminowanym sportowcem amatorem – rozumie co to znaczy reżim treningowy. Chociaż często nasze podejście do treningów się różni a specyfika naszych dyscyplin jest inna, to mamy ten sam cel. Myślę, że jest to klucz do realizowania naszej pasji z powodzeniem. Jesteśmy w końcu Team Bereś.

PZ:

Jakie masz rady dla początkujących biegaczy. Od czego zacząć? Na co zwrócić uwagę? K.W.: Przede wszystkim musicie bardzo tego chcieć. Nie zaczynajcie od kupna super drogiego sprzętu, butów, koszulek, których nie wiadomo czy będziecie używać. Na początek wystarczy podstawowy strój sportowy i wygodne buty. Najważniejsze to dobry start – nie zaczynajcie swojego biegu od razu wchodząc na duże prędkości, biegnąc na maksa. Wtedy szybko się zniechęcicie i na 99% rzucicie buty do biegania w kąt, do następnego biegowego zrywu. Można zrobić to w sposób łatwy i przyjemny, tak żeby z niecierpliwością wyczekiwać kolejnego treningu. Zacznijcie od marszobiegu. Nawet jeżeli wydaje Wam się to mało męczące, to z pewnością dzięki takiemu podejściu nie tylko uchronicie się przed kontuzjami, ale też gładko będziecie osiągać progres. Najpierw trzeba coś bardzo polubić, żeby być się w stanie dla tego bardzo mocno zmęczyć. Marszobieg – zaczynacie energicznym marszem, później trochę truchtacie a jak tylko poczujecie zmęczenie znów przechodzicie do marszu i tak na początek do 30 minut maksymalnie. Z każdym treningiem forma będzie rosła a samopoczucie podczas biegu będzie coraz lepsze. Pamiętajcie też o rozgrzewce przed biegiem: wystarczy kilka podskoków, wymachów, skłonów – trzeba rozgrzać mięśnie. Natomiast po treningu porządnie się rozciągnijcie: 30 sekund na każdą partię mięśniową. Pomocna będzie też joga, rollowanie raz w tygodniu czy genialny prysznic na nogi na zmianę zimna/ciepła woda. Ta profilaktyka przed i po biegu uchroni ciało przed kontuzjami, na które jesteśmy narażeni w początkowej fazie, gdzie ciało adaptuje się do regularnego wysiłku fizycznego. Jeżeli wytrzymacie miesiąc trenując 3 razy

w tygodniu, śmiało możecie się nagradzać zakupem takich gadżetów jak buty, opaski, zegarki do biegania. Warto zachęcić koleżankę, partnera, mamę do wspólnych treningów. Będzie to dodatkowa motywacja oraz wartościowy sposób na spędzenie wspólnego czasu. Upewnijcie się też, że Wasz stan zdrowia pozwala na rozpoczęcie takiego rodzaju aktywności fizycznej. Zawsze można też napisać do mnie na Instagramie Zabiegana Kelli – ułożę taki plan biegowy dla początkujących w zależności od tego, jak często możecie trenować i jaka jest Wasza kondycja.

PZ:

Co poradziłabyś innej mamie, która marzy o własnym biznesie lub pasji? K.W.: Podążanie za marzeniami to piękna, ale niełatwa droga. Ale WARTO! Większość coachów, motywatorów, telewizja mówią „rzuć wszystko i spełniaj swoje marzenia”. Oczywiście też się z tym zgodzę, bo życie jest za krótkie, żeby ciągle rozmyślać „co by było gdyby”. Jednak coś, czego nikt mi nie powiedział to – zabezpieczenie. Warto je mieć zarówno w postaci poduszki finansowej, jak i wsparcia bliskich. To z pewnością sprawi, że droga ta będzie łatwiejsza. Po drugie otaczaj się ludźmi pozytywnymi, ambitnymi, którzy motywują Cię do bycia najlepszą wersją siebie. Krytykę wykorzystuj konstruktywnie – niech Cię buduje i wzmacnia. Z porażek wyciągaj wnioski. Bądź otwarta na świat i na ludzi. Zamiast mówić – działaj, to czyny a nie słowa o Tobie świadczą. Życzyłabym po prostu ogromnej odwagi, siły i determinacji – po czasie wiem, że to cechy ludzi sukcesu. A przez sukces rozumiem nie rzeczy materialne czy majątek – to „to coś”, co mamy w środku; uśmiech, energia i blask, które biją z naszego wnętrza. Żyj po swojemu najlepiej jak potrafisz.

PZ:

Masz w sobie niezwykłą energię. Dziękujemy, że zgodziłaś się na tę rozmowę. K.W.: Dziękuję za możliwość podzielenia się z Wami moją historią. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

31


| WARTO WIEDZIEĆ

Mięśnie Dna Miednicy – co każda kobieta powinna o nich wiedzieć? Mięśnie dna miednicy potocznie nazywane mięśniami Kegla, odgrywają bardzo ważną rolę w kobiecym organizmie, jednak nie każda kobieta jest tego świadoma. Zdrowe i sprawne dno miednicy, stanowi tak naprawdę tajemnicę kobiecej siły. Niestety, mięśnie te często są przez kobiety pomijane w trakcie treningów, a także nieświadomie obciążane przez nieprawidłowe wykonywanie różnych czynności dnia codziennego.

Intymne mięśnie

Dno miednicy to kompleks mięśni, który zamyka od dołu otwór utworzony przez kości miednicy i otacza cewkę moczową, pochwę oraz odbyt. Mięśnie te stanowią podporę dla organów miednicy mniejszej (pęcherz, macica, pochwa i odbyt) i całej jamy brzusznej, zapobiegając przemieszczaniu się ich do dołu oraz zapewniając stabilizację dla naszego kręgosłupa. Oprócz tego, są główną podporą dla płodu przez cały okres trwania ciąży, kontrolują rozluźnianie się podczas oddawania moczu czy stolca, jednocześnie potrafią powstrzymywać chęć wypróżnienia, a także pełnią jedną z bardzo ważnych ról podczas porodu, rozluźniając się i dając dziecku możliwość przyjścia na świat. Warto również zaznaczyć, że funkcjonalne i dobrze ukrwione dno miednicy ma korzystny wpływ na cykl menstruacyjny, miesiączkę jak i płodność, a systematyczny trening pomaga w regulacji zaburzonych cykli menstruacyjnych oraz w normalizacji silnych krwawień i skurczy podczas miesiączki.

Trening – fundament zdrowia Jeśli mięśnie dna miednicy są osłabione, a ich praca jest zaburzona to wszystkie wyżej wymienione funkcje są niewydolne i konsekwencją tego mogą być problemy z inkontynencją, tj nietrzymaniem moczu, parciem naglącym, częstomoczem, obniżeniem narządu rodnego, nacięciem i pęknięciem krocza podczas porodów, występujące bóle krocza czy pleców, dyskomfort podczas stosunku i innych patologii. Ich osłabienie często jest wynikiem braku świadomej kontroli i odpowiedniego treningu przed, w trakcie i po ciąży, nadmiernego i nieprawidłowego wysiłku fizycznego, codziennej nieprawidłowej pozycji siedzącej, wstawania i dźwigania, a także ciężkich przebytych

porodów. Dlatego ważne jest, aby w ciągu dnia wykonywać wszelkie czynności w sposób ergonomiczny, by unikać wzrostu ciśnienia śródbrzusznego, który osłabia dno miednicy, wykonywać profilaktycznie ćwiczenia oraz przyjmować prawidłowe nawyki w toalecie. Nasze dno miednicy, aby było zdrowe, musi być elastyczne, w pełni wydolne, odruchowo reagować i potrafić się rozluźniać, dlatego potrzebuje na każdym etapie naszego życia odpowiedniego treningu.

W każdym wieku

Trening mięśni dna miednicy powinien być podejmowany przez wszystkie kobiety bez względu na wiek. Zarówno młode, które chcą poprawić jakość swojego życia intymnego czy też przygotować się do ciąży i porodu, jak i te, które przechodzą okres menopauzy i zmagają się z różnymi dolegliwościami. W kobiecym organizmie ze względu na występujące wahania hormonalne, zachodzi wiele zmian, które mają istotny wpływ na nasze zdrowie oraz zmniejszenie poprawnej jakości tkanki powięziowej w okolicy dna miednicy.

FIZJOTERAPIA UROGINEKOLOGICZNA W PRO-FAMILII: 17 773 58 05 32


MGR IZABELA SMOLARZ FIZJOTERAPEUTKA UROGINEKOLOGICZNA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

Mamą być

Jednym z najważniejszych okresów, w którym szczególnie należy zatroszczyć się o trening mięśni, by uchronić się przed wystąpieniem problemów uroginekologicznych, jest czas przed planowaniem ciąży, jak i sam okres ciąży, a następnie etap karmienia, w którym dochodzi do wielu zmian w biomechanice ciała oraz rozregulowanej gospodarki hormonalnej powodujących przeciążenia w rejonie dna miednicy. Odpowiednie ćwiczenia przygotowujące kobietę do porodu powinny skupiać się nie tylko na wzmacnianiu, ale także odpowiednim świadomym rozluźnianiu, by pomóc dziecku przejść przez drogi rodne i tym samym uniknąć uszkodzenia krocza w trakcie porodu.

Gdy pojawia się ból

W przypadku kobiet, które potrzebują pomocy w dolegliwościach bólowych miednicy mniejszej czy innych patologii, np. bolesne współżycie, endometrioza, bolesne miesiączki itp. wówczas najlepiej udać się do fizjoterapeuty uroginekologicznego, który po odpowiednio zebranym wywiadzie i badaniu ustali plan fizjoterapii. Terapia dna miednicy obejmuje wówczas nie tylko indywidualnie dobrany zestaw ćwiczeń, ale również pracę indywidualną z fizjoterapeutą, technikami specjalistycznymi wykorzystywanymi przy wszystkich dolegliwościach ze strony miednicy, podbrzusza, bioder, kości krzyżowej i ogonowej.

Centrum kobiecości

Miednica kobiety stanowi „centrum kobiecości”. To właśnie w niej, tak naprawdę zaczyna się nowe życie, które kobieta nosi w sobie przez 9 miesięcy. Jeśli dno miednicy jest zdrowe i poddawane stałemu treningowi, to mięśnie dna miednicy stają się lepiej ukrwione i dotlenione, co gwarantuje ich odżywienie, jak i efektywniejsze możliwości skurczu i relaksacji. Dzięki temu dla kobiety ta sfera ciała jest lepiej odczuwalna i może z niej czerpać większą satysfakcję podczas zbliżeń i życia intymnego oraz wpłynąć na świadomy poród.

DBAJ O MDM KAŻDEGO DNIA! 1. Zawsze podczas kaszlu i kichania utrzymuj wyprostowaną postawę ciała; 2. Unikaj parcia podczas wizyty w toalecie; 3. W trakcie mikcji utrzymuj prosty tułów, a podczas defekacji skul swój kręgosłup i podłóż podnóżek pod stopy (idealna pozycja przy zatwardzeniach i problemach z hemoroidami); 4. Nie oddawaj moczu „na zapas”, bo konsekwencją tego może być częstomocz i parcia naglące; 5. Po każdym skorzystaniu z toalety wykonaj jednorazowe napięcie mięśni dna miednicy; 6. Unikaj ubrań mocno uciskających w okolicy talii i jamy brzusznej (przed, jak i po ciąży); 7. Świadomie utrzymuj wyprostowaną sylwetkę. Siedząc unikaj kulenia się i zwijania miednicy. Z pozycji siedzącej wstawaj dopiero, gdy wysuniesz pośladki do brzegu siedziska, z pozycji leżącej zawsze wstawaj przez bok; 8. Nie rób intensywnych ćwiczeń wzmacniających brzuch – typowych brzuszków; 9. Nie uczęszczaj na zajęcia, w których jest dużo podskoków, np. fitness na trampolinach; 10. Podczas dźwigania, schylania się czy podnoszenia ciężkich przedmiotów, zachowaj wyprostowaną sylwetkę, napnij mięśnie dna miednicy i równocześnie wydychaj powietrze.

33


| STOMATOLOGIA

FOT. Joanna Kielar

Czy wiesz jak

prawidłowo myć zęby?

Wydaje Ci się, że nie ma w tym nic trudnego. Tymczasem dentyści i higienistki uważają, że większość z nas ma problem z prawidłowym myciem zębów.

TEKST:

EWELINA GRANDA HIGIENISTKA ZE STOMATOLOGII PRO-FAMILIA

34


Zęby należy szczotkować co najmniej 2 razy dziennie, a najlepiej po każdym posiłku

przez dwie, trzy minuty.

Szczoteczka elektryczna: rotacyjna, rotacyjno-pulsacyjna Czy potrafimy myć zęby? A dokładnie czy potrafimy właściwie przeprowadzić codzienną higienę jamy ustnej? To pytanie wielu może wydawać się niepotrzebne i banalne, jednakże w środowisku stomatologicznym jest kluczowe. Podczas wywiadu stomatologicznego niemalże 100% pacjentów odpowie, iż potrafi myć zęby. Tymczasem w praktyce okazuje się, że jest jednak inaczej.

Zachowuj systematyczność

Wykonują zdecydowanie więcej ruchów czyszczących niż jest w stanie wykonać w tym samym czasie człowiek. Przykładowo szczotka elektryczna wykonuje już od 7600 ruchów czyszczących na minutę, podczas gdy człowiek wykona ich ok 200.

Szczoteczka soniczna Wykonuje ruchy czyszczące wymiatające góra-dół w ilości od 3100 do 4200 ruchów na minutę. W niektórych modelach mamy także do czynienia z efektem Dynamicznego Przepływu Cieczy. Włosie szczoteczki, dzięki emitowanym falom dźwiękowym wpada w drgania, a ich energia przekazywana jest na płyn, który „dynamicznie” przepływa przez szczeliny międzyzębowe. Badania dowodzą, że DPC usuwa bakterie, znajdujące się nawet do 4 mm od końca włosia szczoteczki.

Zęby należy szczotkować co najmniej 2 razy dziennie, a najlepiej po każdym posiłku przez dwie, trzy minuty. Szczotkowanie usuwa miękkie złogi nazębne, czyli tzw. płytkę bakteryjną i jest najskuteczniejszym sposobem utrzymania właściwej higieny. Wyznacznikiem czystości zębów może być język, który doskonale wyczuwa miejsca z zalegającą płytką bakteryjną.

Szczoteczki ultradźwiękowe

Niezbędne przybory

Pasta do zębów

Im prostsza, tym lepsza. Pacjenci bardzo chętnie wybierają z półek sklepowych szczoteczki skomplikowane i zdecydowanie ze zbyt twardym włosiem. Tymczasem najlepszym wyborem będzie szczotka o prostych, gęsto utkanych pęczkach włosia – miękkie i średnie. To ważne szczególnie w przypadku dzieci i osób z problemami periodontologicznymi.

Jej działanie jest bardzo podobne do szczoteczek sonicznych z jedną istotną różnicą. Szczoteczka wytwarza fale ultradźwiękowe o częstotliwości wielokrotnie większej, niż w przypadku sonicznych szczoteczek do zębów. Fale ultradźwiękowe szczoteczki rozrywają łańcuchy bakterii, dzięki czemu szczoteczka lepiej doczyszcza kieszonki przydziąsłowe. Dodatkowo emitowany przez szczoteczkę rodzaj fal jest często wykorzystywany w rehabilitacji, więc mają one właściwości terapeutyczne na nasze dziąsła.

Pasta ułatwia szczotkowanie i skraca czas czyszczenia o połowę, czyli do 2, 3 minut. Współczesne pasty poza właściwościami czyszczącymi powinny również zwiększać odporność zębów na próchnicę, pielęgnować dziąsła, zapobiegać lub ograniczać odkładanie się miękkich i twardych złogów nazębnych. Najlepiej wybierać te z zawartością fluoru 1000 ppm. W pastach do codziennego stosowania współczynnik ścieralności, powinien mieścić się pomiędzy 45 a 70 jednostek. Pasty do zębów nadwrażliwych mogą zawierać w swoim składzie łagodzącą argininę, przy stanach

POMOŻE HIGIENISTKA Aby nauczyć się, jak prawidłowo wykonywać codzienną higienę jamy ustnej, najlepiej udać się do dyplomowanej higienistki stomatologicznej, która zajmuje się edukacją profilaktyczną, czyli przeprowadzaniem instruktażu higieny jamy ustnej oraz wykonywaniem zabiegów profilaktycznych, do których zalicza się m.in. skaling, piaskowanie, polerowanie zębów, fluoryzacja.

35


| STOMATOLOGIA

36


JAKĄ METODĄ CZYŚCIĆ ZĘBY? Wyróżniamy pięć polecanych metod szczotkowania: STILLMANNA – najbardziej preferowana przez lekarzy dentystów i higienistki stomatologiczne, profilaktyczno-lecznicza. Funkcją leczniczą jest tu masaż dziąseł, włosie skierowane przeciwnie do brzegu siecznego, ruchem poprzecznie-wibrującym. Zaczynając na dziąśle, szczotkę przyciska się do dziąsła następnie wywija w kierunku brzegów siecznych (powierzchni żujących). FONESA – metoda ruchów okrężnych, polecana zwłaszcza dla dzieci i młodzieży. ROLL – metoda ruchów okrężnych wymiatania, tzw. metoda dziąsło-ząb, skuteczniejsza od poprzedniej, jeśli chodzi o doczyszczanie przestrzeni międzyzębowych, polecana dla młodzieży i dorosłych. BASSA – mało znana w Polsce, ruchy drgające wnikające w głąb kieszonek dziąsłowych, polecana dla dorosłych. CHARTERSA - profilaktyczno-lecznicza, funkcją leczniczą jest tu masaż dziąseł, włosie skierowane w kierunku brzegu siecznego, wykonuje się ruchy okrężno-drgające zaczynając na dziąśle i przesuwając się w kierunku brzegu siecznego.

Szczoteczki międzyzębowe oraz jednopęczkowe zapalnych stosujemy pasty z rumiankiem i tymiankiem lub przyspieszającą gojenie alantoiną. W przypadku problemu z kamieniem nazębnym pasty powinny zawierać chlorheksydynę.

Nić do zębów

Służy do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, a nawet poddziąsłowych niedostępnych dla szczotek do zębów oraz miejsc trudnodostępnych. Dostępne są różne rodzaje nitek do zębów: okrągłe, taśmy, superfloss, woskowane, niewoskowane, z fluorem, smakowe. Ważne jest, aby używać nici dentystycznej ściśle ze wskazaniami higienistki, która zademonstruje jej właściwy uchwyt oraz ruch czyszczący.

Sprawdzają się do czyszczenia przestrzeni międzyzębowych, okolic przęseł mostów, aparatów ortodontycznych oraz zębów szynowanych. Warto wiedzieć, że szczotkę należy wymieniać po 3 miesiącach lub wcześniej, kiedy tylko pojawią się ślady zużycia.

Płukanki do zębów

Wykazują między innymi działanie antybakteryjne, odświeżające, znoszące nadwrażliwość, remineralizujące, gojące dziąsła. Jak wybrać najbardziej odpowiedni płyn do płukania? Jeśli zęby są podatne na próchnicę, wybieramy płyny zawierające w swoim składzie fluor zapobiegający próchnicy. Jeśli doszło do mikrouszkodzeń szkliwa (np. ubytki erozyjne, uszkodzenia mechaniczne) wybieramy płyny remineralizujące np. z bioaktywnym wapniem, na problemy z dziąsłami zawierające chlorcheksydynę, która wykazuje działanie antybakteryjne.

Irygator do zębów

Urządzenie wykorzystuje działanie pulsacyjnego, cieniutkiego strumienia wody pod ciśnieniem do oczyszczenia przestrzeni międzyzębowych, poddziąsłowych oraz innych trudnodostępnych okolic do czyszczenia. Jest idealnym zabiegiem wykańczającym całość higienizacji jamy ustnej.

37


| STREFA DZIECKA

Logopeda odwiedza... kuchnię! Czy sposób karmienia noworodka ma wpływ na rozwój jego mowy? Czy to, w jaki sposób podajemy pokarm łyżeczką ma znaczenie? No właśnie łyżeczka - jaka będzie najlepsza? A co do picia – kubek, bidon, a może niekapek? Przeczytajcie o tym, jak sposób żywienia wpływa na rozwój mowy w felietonie Moniki Inglot – neurologopedy.

TEKST:

MGR MONIKA INGLOT

FOT. Joanna Kielar

NEUROLOGOPEDA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA.

38


39


| STREFA DZIECKA

Udaję się do centrum handlowego na stanowisko z akcesoriami dziecięcymi. Chcę sprostać oczekiwaniom rodziców i być na bieżąco. Dopada mnie kolorowy zawrót głowy. Sprawdzam. Dużo nowości, ciekawe kształty, wielkości, faktury i materiały. Dotykam, oglądam, naciskam, rozciągam. Niestety, większość tych przedmiotów tylko ładnie wygląda, ale w zastosowaniu praktycznym nie będą przydatne. Szukam dalej. Powoli jednak czuję, że mój system nerwowy jest już na granicy przeciążenia. Uciekam. W głowie zapala mi się czerwona lampka. Dla kogo to, po co, w jakim celu? Moda, reklama, konkurencja, i te ceny! O co chodzi? Zaczynam więc od początku. Sięgam po literaturę faktu, czytam.

• rozwija się mięsień okrężny warg - niezbędny w kolejnych etapach poboru pokarmu i realizacji głosek; • podczas karmienia piersią dziecko oddycha prawidłowo przez nos, ponieważ języczek podniebienny zamyka przejście do dróg oddechowych; • zaczyna się rozwój komunikacji między dzieckiem a matką.

Jeżeli jednak karmienie piersią nie jest możliwe Wybieramy rozwiązanie alternatywne, czyli smoczek. Pobór pokarmu przez smoczek uruchamia ok. 40 mięśni w obrębie twarzy i jamy ustnej. Odpowiednio dobrany smoczek również może zapewnić dobry trening motoryki narządów mowy.

Jedzenie i picie

Prawidłowy przebieg wielokrotnie powtarzanych czynności pokarmowych, czyli jedzenie i picie, są podstawą sprawnego funkcjonowania całego aparatu artykulacyjnego. Jedzenie i picie to wspaniały trening ruchowy warg, języka, żuchwy i podniebienia. Ta codzienna czynność, jeżeli będzie wykonywana prawidłowo, zmniejsza ryzyko wystąpienia nieprawidłowej wymowy oraz wady zgryzu.

Jeżeli możesz – karm piersią! Jak pokazują badania, dziecko karmione piersią co najmniej do 8. miesiąca życia ma zapewnione najlepsze warunki dla rozwoju artykulacji. Podczas ssania piersi uruchamia się aż 220 drobnych mięśni ust, języka, gardła, podniebienia, twarzy, karku, szyi, klatki piersiowej i przepony. Dochodzi do stymulacji nerwów czaszkowych odpowiedzialnych za unerwienie najważniejszych organów: żołądka, śledziony, wątroby, trzustki i nerek. Ponadto: • następuje rozwój doprzedni żuchwy, a tym samym cofanie się stanu tyłożuchwia fizjologicznego, z którym dziecko się rodzi; • dzięki rozwojowi mięśni odpowiedzialnych za unoszenie języka do góry, następuje jego pionizacja, czyli możliwość unoszenia języka do podniebienia, oraz w późniejszym czasie zmiana sposobu połykania z niemowlęcego na dorosły. Chroni to dziecko przed powstaniem wady zgryzu i wad wymowy;

40

Do polecenia: NUK First Choice, Tommee Tippee, Nuby natural touch, Avent Philips, Mimijumi

Jaki smoczek wybrać? • o szerokiej i sprężystej podstawie, dający dobre podparcie dla warg; • o kształcie anatomicznie przypominającym budowę brodawki; • elastyczny, by podczas aktu ssania zakończenie smoczka wydłużało się i wracało do swojej pierwotnej pozycji; • dynamiczny, czyli taki, który umożliwia wypływ pokarmu tylko wtedy, kiedy dziecko podejmuje aktywne ssanie.

Zapamiętaj!

Zarówno odżywcze, jak i uspokajające ssanie smoczka powinno trwać maksymalnie do 18. miesiąca życia. Natomiast wyciszanie tego odruchu należy rozpocząć już ok. 12 miesiąca życia. Przyzwolenie na długotrwałe jedzenie z butelki lub na nieodżywcze ssanie smoczka, może być przyczyną braku pionizacji języka, seplenienia międzyzębowego, otwartego zgryzu, ustnego toru oddychania oraz wpływać na opóźniony rozwój mowy.

Rozszerzamy dietę

Przyjmuje się, że u dzieci karmionych butelką lub karmionych w systemie mieszanym pierś/butelka, pierwszą łyżeczkę możemy wprowadzić już ok. 5. miesiąca życia. Natomiast u dzieci karmionych wyłącznie piersią pierwszą łyżeczkę wprowadzamy ok. 6. miesiąca życia. Różnica wynika z innej gotowości zaangażowanych podczas jedzenia partii mięśni oraz zebranych w tym okresie doświadczeń sensorycznych.


JEDZENIE JEST TRENINGIEM DO MÓWIENIA • otwieranie ust przy pobieraniu pokarmu z łyżeczki to: [a, e]; • zwieranie warg podczas ściągania pokarmu z łyżki to: [m, p, b]; • zaokrąglenie warg przy piciu z kubeczka to: [o, u]; • przyjęcie kęsa pokarmowego przez wysunięcie i uniesienie języka to: [i, y]; • przemieszczenie kęsa na powierzchnie żujące bocznych zębów a następnie przyjęcie kierunku ruchu języka do tyłu to: [k, g, h]; • w czasie połykania następuje zwarcie zębów i uniesienie końca języka w górę, a następnie przesunięcie w tył to: [s, z, c, dz, ś, ź, ć, dź, sz, ż, cz, dż, t, d, n, l czy r].

41


| STREFA DZIECKA

Pierwsza łyżeczka Pierwsza łyżeczka powinna być zaprojektowana tak, by wzmacniała mięśnie okrężne ust i wspierała prawidłową pracę języka. CECHY DOBREJ ŁYŻECZKI: 1. Metalowa - dostarcza informacji czuciowej ciepło\zimno; 2. Mała, zaokrąglona i wąska - indywidualnie dostosowana do budowy anatomicznej jamy ustnej dziecka, mieszcząca się pomiędzy łuk dziąseł oraz taka, by dziecko było w stanie objąć i domknąć ją wargami; 3. Prosta - ułatwiająca podawanie pokarmu angażując tylko potrzebne partie mięśni; 4. Twarda - aby wykonać ruch docisku środka języka ku dołowi; 5. Płytka - umożliwiająca wybranie pokarmu z łyżeczki. JAK PODAWAĆ POKARM? 1. Usiądź na wprost tak, aby dziecko mogło obserwować twoją twarz; 2. Zadbaj o bezpieczną pozycję siedzącą dziecka, najlepiej na kolanach osoby karmiącej; 3. Główkę dziecka utrzymaj w pozycji lekko pochylonej do przodu, nigdy w odgięciu do tyłu; 4. Nie karm w pozycji leżącej, półleżącej, na miękkim podłożu oraz podczas jazdy samochodem; 5. Wprowadzaj łyżeczkę do jamy ustnej w linii poziomej; 6. Miseczką łyżeczki lekko dociśnij środek języka w kierunku do dołu; 7. Wysuwając łyżeczkę pilnuj domknięcia warg; 8. Zwróć uwagę, by pokarm ściągany był z łyżeczki górną wargą; 9. Nie ocieraj łyżeczki o podniebienie; 10. Dopilnuj, aby każdorazowa porcja pokarmu została połknięta.

Do polecenia: tubki żuchwowe oraz siateczki pokarmowe

ODGRYZANIE, GRYZIENIE I ŻUCIE

Zbyt długie podawanie dziecku pokarmów o konsystencji zmiksowanej, wpływa m.in. na obniżenie sprawności mięśni biorących udział w gryzieniu i żuciu oraz buduje nadwrażliwość sensoryczną jamy ustnej. Ok. 7.-8. miesiąca życia należy zmienić konsystencję pokarmową i do posiłków typu puree stopniowo wprowadzać grudki i rozdrobnione cząstki pożywienia. Trening gryzienia można rozpocząć od podawania chrupek kukurydzianych lub chrupkiego pieczywa typu Vasa. Dobrym rozwiązaniem są też siateczki pokarmowe lub silikonowe dziurkowane smoczki. Można do nich włożyć soczyste i miękkie owoce lub suszone albo podgotowane warzywa (marchew, brokuł). Pamiętaj, aby produkty do gryzienia podawać na zęby trzonowe.

KUBECZEK Kiedy dziecko potrafi już dobrze jeść z łyżeczki, rozpoczynamy naukę poboru płynu z kubeczka otwartego. Dziecko powinno stabilnie siedzieć i kontrolować pozycję głowy: • zaczynamy używając gęstszych płynów, które wolniej przesuwają się wewnątrz jamy ustnej np. zagęszczony sok, kisiel; • kubek opieramy zawsze na dolnej wardze dziecka, nie między dziąsłami lub zębami; • naczynie należy przechylać tak, aby płyn dotarł tylko do warg – dziecko samo musi ściągnąć płyn górną wargą; • 6-9/12 m.ż. - dziecko pije z kubka trzymanego przez osobę dorosłą; • 12-16 m.ż. - dziecko samodzielnie trzyma kubeczek za uchwyty - ruchy mogą być nadal mało precyzyjne (oblewanie się); • do ok. 20 m.ż. - dziecko powinno nabyć umiejętność samodzielnego picia z kubeczka otwartego.

CZY WIESZ, ŻE… • w 4.-8. tygodniu ciąży - kształtują się mięśnie języka; • w 12. tygodniu ciąży – dziecko otwiera i zamyka usta, rozpoczynają pracę mięśnie biorące udział w późniejszym oddychaniu i ssaniu; • w 15. tygodniu ciąży - kształtują się struny głosowe, dziecko zdolne jest do płaczu jeszcze przed urodzeniem; • w 17. tygodniu ciąży – maluch potrafi ssać palec; • w 32.-34. tygodniu ciąży – dziecko osiąga harmonię trzech czynności: ssania – połykania - oddychania. Zdrowy noworodek urodzony o czasie przygotowany jest więc do poboru pokarmu.

42


REKLAMA

Polecane do nauki picia: Kubeczek Medela, Canpol, Doidy Cup, Miś Miodek, Reflo, Lovi 360

NIEKAPEK vs. BIDON vs. KUBEK Na co dzień do picia stosujemy najzwyklejszy kubeczek otwarty. W warunkach poza domem korzystamy z bidonu z rurką szerokoprzepływową. Słomkę (rurkę) możemy wprowadzić, kiedy dziecko opanuje picie z otwartego kubeczka. Należy obserwować czy podczas picia język nie znajduje się pomiędzy dziąsłami/zębami. Natomiast bardzo popularny kubek „niekapek” to przykład patologicznego przedłużenia procesu ssania, który powoduje zaburzenie pracy języka. Dlatego najlepiej z niego zrezygnować.

Najczęstsze błędy popełniane podczas jedzenia Posiłek stanowi naszą codzienną i zwyczajną czynność. Skupiajmy się nad tym co jemy, nad smakiem, wyglądem i zapachem. Pozwólmy dziecku dokonywać wyborów, kontrolować poziom łaknienia i sytości. Celebrujmy. To czas budowania wzajemnych więzi rodzinnych, społecznych i komunikacyjnych. Dlatego podczas posiłku nie włączaj dziecku bajek, nie dawaj do zabawy telefonu lub tabletu. Unikaj też zabaw typu „leci samolocik”. Nie karm na siłę - „za mamusię! za tatusia!”, „no zjedz jeszcze jedną łyżeczkę”.

BLW – Bobas Lubi Wybór To alternatywna metoda poboru pokarmu dająca same korzyści: przyjemność jedzenia, poznawanie wszystkimi zmysłami, rozwijanie potencjału, zdobywanie pewności siebie, nauka bezpiecznego jedzenia, radzenie sobie z trudnościami, różnymi konsystencjami, otwieranie się na nowe smaki, zapachy. Pozwala również na rozwój sprawności manualnej i koordynacji wzrokowo-ruchowej. Należy pamiętać, że metodę tę można wprowadzać nie wcześniej niż po 6. m.ż. Podstawowym warunkiem jest utrzymywanie stabilnej pozycji w czasie siedzenia oraz gotowość i zainteresowanie samego dziecka.

A na koniec... Na całym świecie w ciągu roku ponad 8 milionów ton plastiku ląduje na dnie mórz i oceanów. Nie ulegajmy więc modzie, nowinkom blogowym, zachwytom koleżanek i opiniom sąsiadek. Nie gromadźmy kolejnych gadżetów, bajerów i produktów z reklamy. Czy nie wystarczy jeden kubeczek i jedna miseczka? A to co proste zawsze będzie najlepsze. Włączmy rozsądek i świadomy wybór. Życzę dobrej łyżeczki przy rodzinnym stole.


| WARTO WIEDZIEĆ

Krzesełko do karmienia jakie wybrać? TEKST:

JOANNA JĘDRZEJEK

PZ:

Rozszerzanie diety rozpoczyna się pomiędzy 5. a 7. miesiącem życia malucha. Większość dzieci w tym okresie życia jeszcze samodzielnie nie siedzi i tu pojawia się dylemat – jak karmić? Jaka pozycja będzie najlepsza? J.J.: To prawda. Zwykle rodzice mają problem z pozycją. Zastanawiają się jaka będzie najlepsza – czy w leżaczku, a może na kolanach rodzica? Zwłaszcza, jeżeli maluch samodzielnie nie siedzi, utrzymywanie pozycji siedzącej nie jest wskazane. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem będzie odpowiedni leżaczek lub fotelik, w którym dziecko znajduje się w pozycji półsiedzącej, a jego tułów i główka są podparte.

PZ:

Jako mama jestem ogromną fanką leżaczków. Nie raz uratowały mi życie w sytuacji, gdy mój synek nie tolerował żadnej innej pozycji niż ta w ramionach mamy. Leżaczek był dla niego kompromisem. J.J.: Musimy jednak pamiętać, aby leżaczka nie używać przez większą część dnia. Stosujmy go tylko przez krótki czas, najlepiej tylko do karmienia. Zwracajmy przy tym uwagę, aby maluch przebywając w leżaczku utrzymywał prosto głowę i tułów. Najlepszą pozycją wspierającą rozwój maluszka jest leżenie na brzuchu lub plecach na macie edukacyjnej. To najlepsza przestrzeń, która umożliwi

FIZJOTERAPEUTKA DZIECIĘCA, TERAPEUTKA METODY NDT-BOBATH I METODY VOJTY ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

brzdącowi zdobywanie nowych umiejętności, takich jak obroty, podpory na ramionach czy chwytanie swobodnie zabawek.

PZ:

Na co zwrócić uwagę podczas karmienia dziecka w leżaczku? J.J.: Nie karmimy dziecka w zbyt miękkim leżaczku ponieważ tułów dziecka będzie się zapadał, a barki uniosą się do góry i do przodu co spowoduje, że główka będzie wciśnięta między ramiona i pochylona do przodu. Taka pozycja nie jest wskazana i co najważniejsze - utrudnia karmienie, gdyż bardzo trudno będzie maluchowi przełknąć jedzenie oraz aktywnie zebrać pokarm z łyżeczki. Zwracajmy też uwagę czy nasza pociecha siedzi w leżaczku symetrycznie. To ważne, ponieważ jeżeli dochodzi do asymetrii, zwykle głowa dziecka opada do boku, a tułów skraca się z jednej strony. Taka pozycja może prowadzić do zaburzeń postawy i nieprawidłowości motorycznych u dziecka.

PZ:

Krzesełko jest dobrą alternatywą dla leżaczka? J.J.: Ta opcja dedykowana jest dla starszych dzieci, które posadzone siedzą z podporem i utrzymują prosto tułów i głowę, ale nie siadają jeszcze samodzielnie. Możemy wtedy zastosować krzesełko i pozycję w pełni siedzącą, ale tylko na czas karmienia. Krzesełko musi zapewnić dziecku odpowiedni podpór dla miednicy i kręgosłupa, a więc powinniśmy wybrać takie, które będzie mieć podnóżek oraz regulację wysokości i głębokości siedziska. To ważne, ponieważ kończyny dolne powinny być zgięte w biodrach i kolanach w stosunku do tułowia pod kątem około 90 stopni, a stopy pozostać podparte. Jeżeli tułów maluszka zaczyna opadać na boki, zwieszać się do przodu lub do tyłu to znak, że musimy zakończyć karmienie w pozycji siedzącej. Pamiętajmy, że pozycję do karmienia zawsze dobieramy do możliwości motorycznych maluszka. W wyborze odpowiedniej pozycji pomoże nam doświadczony fizjoterapeuta. Rozmawiała: Dominika Czapowska

JAKIE KRZESEŁKO BĘDZIE NAJLEPSZE? 1. Solidne, wyposażone w śruby i elementy konstrukcyjne, które nie ulegają poluzowaniu. 2. Stabilne, tak aby dziecko gdy odepchnie się nogami od stołu nie przewróciło się w tył. 3. Łatwo zmywalne. Im mniej zakamarków, tym łatwiej utrzymać krzesełko w czystości. 4. Z podnóżkiem, aby dziecko mogło oprzeć całe stopy. 5. Takie, które rośnie razem z dzieckiem i ma możliwość regulacji głębokości i wysokości siedziska, co zapewnia dziecku właściwe ustawienie miednicy. 6. Przystosowane wysokością do stołu dla dorosłych. 7. Wyposażone w pasy bezpieczeństwa. 8. Wyposażone w tackę, którą można zdemontować i umyć.

44


45


| STREFA DZIECKA

Chustowanie

a rozwój motoryczny malucha Chustowanie było znane kobietom już wiele lat temu. W Polsce ten trend rozwija się prężnie od kilku lat, co widać na ulicach, gdzie coraz częściej można spotkać mamy niosące w kolorowych chustach swoje pociechy. Pomimo wielu korzyści, jakie niesie ze sobą chustowanie, warto wiedzieć, że w niektórych przypadkach może też negatywnie wpłynąć na rozwój dziecka.

TEKST:

MGR ANNA BOBOLA FIZJOTERAPEUTKA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

Producenci chust prześcigają się pomiędzy sobą wprowadzając na rynek nowe kolory, materiały oraz dodatkowe udogodnienia dla rodziców. Chustowanie ma wiele korzyści, ale też może wyrządzić naszemu maluchowi wiele złego. Dlatego zanim zaczniemy chustować, warto zastanowić się, w jakim celu chcemy to robić.

Chusta, czy ręce?

Każda mama wie, że przy maluchu nierzadko zrobienie kawy lub wykonanie najprostszych domowych czynności może okazać się nie lada wyzwaniem. Jeżeli decydujemy się na chustowanie ze względu na nadmiar obowiązków to jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo przy okazji budujemy więź oraz poczucie bliskości. Jednak gdy nie jest to konieczne, zawsze lepszym rozwiązaniem dla dziecka będą ręce rodzica oraz układanie go na brzuchu i plecach. Aby rozwój naszego malucha przebiegał w sposób harmonijny, muszą współgrać ze sobą dwa aspekty: emocjonalny i motoryczny. Zapewniają go dobre relacje z bliskimi oraz umożliwienie maluchowi zdobywania doświadczeń sensorycznych. Nie zapominajmy, że nieodłącznym elementem rozwoju motorycznego jest ruch. Noworodek po przyjściu na świat musi nauczyć się funkcjonowania, reakcji rów-

46

noważnych, kontroli głowy oraz ruchu rąk i nóg. Najwięcej doświadczeń motorycznych zbiera, gdy jego ruchy nie są skrępowane i ograniczone.

Pod okiem specjalisty Jeżeli zdecydujemy się na chustę, musimy pamiętać o tym, że jest ona bardzo wymagająca, a samo jej zamotanie jest skomplikowane i wymaga od rodzica dużej precyzji oraz dokładności. Dlatego każdy rodzic, który zastanawia się nad takim rozwiązaniem, powinien udać się na specjalne szkolenie prowadzone przez wykwalifikowaną do tego osobę. Pod specjalnym nadzorem powinny znaleźć się dzieci, u których zdiagnozowano jakiekolwiek problemy rozwojowe (niektóre zaburzenia stanowią przeciwwskazanie do chustowania).


FOT. Joanna Kielar

47


| STREFA DZIECKA

Dziecko najwięcej doświadczeń motorycznych zbiera, gdy

jego ruchy nie są skrępowane

Od pierwszych chwil życia Chustowanie możemy rozpocząć w każdym momencie życia malucha, jednak nie wszystkie dzieciaki będą dobrze tolerowały taką pozycję. Zdarzają się niemowlaki, które bardzo dobrze czują się noszone w chuście i takie które takiej pozycji w ogóle nie tolerują. Każdy z nas jest inny i ma odmienne upodobania. Musimy pamiętać o tym, że każdy bodziec powinien być dozowany i dostarczany z pewną rezerwą. To, że nasza pociecha na początku dobrze tolerowała noszenie w chuście i mocne przytulanie nie oznacza, że tak już będzie zawsze. Pamiętajmy o tym, że swoje niezadowolenie dziecko sygnalizuje płaczem, który nie może być postrzegany jako coś złego, ponieważ jest to jedyna forma komunikacji z rodzicem.

Wady chustowania Do najważniejszych zaliczamy: zbyt wczesne pionizowanie dziecka, co prowadzi do licznych kompensacji, takich jak niepoprawne ustawienie miednicy, zwiększonej lordozy, słabej aktywności mięśni brzucha oraz złego ustawienia bioder. Ciężar ciała dziecka spo-

czywa na dolnym kręgosłupie, klatka piersiowa przesuwa się do przodu, a głowa naszej pociechy odgina się do tyłu. Tak zwieszona pozycja ogranicza ruchy a nawet może sprawiać ból.

Wcześniak a chustowanie

Dzieci urodzone przed terminem potrzebują nadrobić czas, którego nie spędziły w brzuchu mamy. Mali wojownicy czują silną potrzebę bliskości, poczucia bezpieczeństwa oraz komfortowych warunków pozwalających na przystosowanie się do nowego otoczenia. Wydawać by się mogło, że chusta będzie w tym przypadku lekarstwem na całe zło i będzie stanowiła idealne środowisko do nadrobienia przez malucha wszystkich deficytów. Jednak musimy pamiętać, że wiele zależy od stanu zdrowia naszej pociechy. Niektóre wcześniaki zmagają się z licznymi problemami rozwojowymi, które mogą ale nie muszą być przeciwwskazaniami do chustonoszenia. Dlatego tak ważny jest kontakt ze specjalistami, pod opieką których znajduje się nasz maluch, w celu ustalenia tego co będzie dla niego najlepsze. Rodzic wcześniaka, jeżeli chce go nosić w chuście, musi przejść solidne szkolenie dotyczące właściwej pielęgnacji, noszenia oraz opanowania prawidłowego pozycjonowania dziecka i dociągania chusty. Warto wiedzieć, że w przypadku wcześniaków nie wszystkie sposoby wiązania będą wskazane.

Pod kontrolą

Jako fizjoterapeutka wiem, że chustowanie może być źródłem wielu korzyści dla mamy i malucha. Jednak gdy pojawiają się jakiekolwiek zaburzenia w rozwoju motorycznym, to chusta nie jest wskazana. Chusta jest dobrym rozwiązaniem jeżeli chodzi o sferę emocjonalną, ale nie zawsze zapewnia sprzyjające warunki dla prawidłowego rozwoju motorycznego, który możliwy jest dzięki swobodnemu ruchowi.

WARTO WIEDZIEĆ KORZYŚCI PŁYNĄCE ZE STOSOWANIA CHUST: • lepsze poczucie schematu ciała przez dziecko; • nawiązanie więzi emocjonalnej; • stymulacja czucia głębokiego, powierzchownego oraz układu przedsionkowego; • wygoda, komfort.

48



| STREFA DZIECKA

50


KONSULTACJA: LEK. MED.

GRZEGORZ SITEŃ SPECJALISTA CHORÓB DZIECIĘCYCH, NEFROLOG. KIEROWNIK ODDZIAŁU PEDIATRYCZNEGO W SZPITALU SPECJALISTYCZNYM PRO-FAMILIA W RZESZOWIE

Sezon na infekcję

FOT. Joanna Kielar

Katar, zatkany nos, ból gardła, gorączka. To tylko niektóre z objawów infekcji górnych dróg oddechowych, które zarówno w okresie zimowym, jak i wiosennym, szczególnie często dokuczają maluchom. O to jakie są ich przyczyny i jak sobie z nimi radzić zapytaliśmy lek. med. Grzegorza Sitenia, specjalistę chorób dziecięcych, nefrologa. Kierownika Oddziału Pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA w Rzeszowie.

51


| STREFA DZIECKA

Katar, ból gardła i kaszel

Zima oraz wczesna wiosna to czas, kiedy występowanie infekcji górnych dróg oddechowych znacznie wzrasta. Zwykle chorują najsłabsi, czyli dzieci do 5. roku życia oraz osoby starsze. Najczęstszym problemem są przeziębienia, czyli grupa łagodnych chorób wywołanych przez wirusy różnego typu. Główne objawy to katar, ból gardła, kaszel, ogólne osłabienie. Czasem objawom może towarzyszyć niewielka temperatura, która w pierwszym okresie może być znacznie podwyższona, jednak zwykle po trzech dniach ustępuje. Jeżeli dzieje się inaczej i gorączka się wciąż utrzymuje, najlepiej skonsultować się z lekarzem. – Nie bójmy się pierwszych złych symptomów. Katar leczony trwa około tygodnia, a nieleczony tylko… 7 dni. Maluchowi możemy ulżyć stosując sprawdzone i skuteczne metody naszych babć, podając miód oraz herbatę z dodatkiem soku z malin. Jeżeli gorączka nie przekracza 38 stopni, to spacer na świeżym powietrzu jest również bardzo wskazany. Musimy jednak uważać, aby nie przegrzać malucha. Nie ma powodu, aby ubierać dziecko cieplej niż siebie – podkreśla lek. med. Grzegorz Siteń, specjalista chorób dziecięcych, nefrolog.

Angina – bolesna dolegliwość

Inną, równie często występującą infekcją górnych dróg oddechowych jest ostre zapalenie gardła, które może być wywołane zarówno przez wirusy, jak i bakterie. Objawy to zazwyczaj ból gardła, trudność w przełykaniu, złe samopoczucie, czasami gorączka. – W przypadku anginy mamy do czynienia z dwoma rodzajami zapalenia migdałków. Pierwszy z nich to tzw. wirusowa herpangina, a druga – typowa angina bakteryjna – ropna, wywołana przez paciorkowce. W pierwszym przypadku wystarczy wprowadzić

Katar leczony trwa około tygodnia, a nieleczony tylko... 7 dni.

leczenie objawowe, niestety w drugim, konieczne jest podanie antybiotyku. Najlepiej penicyliny. W obu sytuacjach niezbędna jest wizyta u lekarza, który odpowiednio zdiagnozuje malucha i zaproponuje skuteczną terapię – wyjaśnia doktor Siteń.

ODPORNOŚĆ WARTO WZMACNIAĆ! • Zdrowe dziecko powinno jak najczęściej przebywać na świeżym powietrzu i mieć jak najwięcej ruchu. Spacerujcie codziennie, nawet zimą! • Zadbajcie o odpowiednią temperaturę w domu, która nie powinna przekraczać 18-20 stopni. Pamiętajcie również o regularnym wietrzeniu każdego pomieszczenia. • Ubierajcie dziecko włąściwie do pogody! Nie przegrzewajcie swojego malucha – zarówno w domu, jak i podczas spacerów. Unikaj tez wyzięmbienia organizmu. • Wartościowa dieta to podstawa! Powinna opierać się na mleku, produktach zbożowych z pełnego przemiału, warzywach i owocach, chudym mięsie i jajkach. Nieodłącznym elementem rodzinnego jadłospisu powinny stać się również ryby morskie. Na odporność korzystnie wpływają także bogate w witaminę C kiszonki: kapusta i ogórki. Sięgajcie po warzywa i owoce dostępne w naszym regionie: czarne porzeczki, jeżyny, żurawinę, i wiśnie. • Do każdego posiłku dodawaj olej lniany, który jest skarbnicą wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. • Do naturalnych produktów, które wzmocnią odporność zaliczają się również: sok malinowy, miód – najlepiej spadziowy, syrop z cebuli, a także czosnek, nazywany naturalnym antybiotykiem.

52


REKLAMA REKLAMA

Ostre zapalenie krtani

Jeżeli oprócz bólu gardła występuje chrypka, zmieniona barwa głosu, uporczywy nocny kaszel, który nierzadko występuje z dusznością, możemy podejrzewać wystąpienie ostrego zapalenia krtani. W przypadku dzieci wyróżnia się dwa rodzaje zapalenia – podgłośniowe, wywołane przez wirusy i nagłośniowe, wywołane przez bakterię. W obu przypadkach, ze względu na ryzyko zamknięcia głośni przez obrzęk, wizyta u lekarza jest niezbędna. – Infekcyjne, ostre zapalenie krtani może wystąpić oczywiście w każdym wieku, jednak szczególnie ostry przebieg obserwuje się u małych dzieci. To dość poważny problem, ponieważ w najgorszym przypadku może doprowadzić przez uduszenie nawet do śmierci. Na szczęście dzięki szczepieniom, zapaleń krtani podgłośniowych jest coraz mniej, jednak ryzyko wciąż istnieje– przestrzega pediatra. Ostry atak duszności i szczekającego kaszlu może być skutecznie złagodzony przez zimne, wilgotne powietrze. Dlatego podczas ataku, najlepiej owinąć dziecko w koc i wyjść z nim na świeże powietrze. Warto też odkręcić prysznic i inhalować malucha w łazience. – Często zdarza się, że przerażeni rodzice jadą z dzieckiem w nocy na Szpitalny Oddział Ratunkowy, a gdy dojeżdżają na miejsce, dzięki działaniu chłodnego powietrza, duszność malucha jest znacznie mniejsza – dodaje.

Jak wzmacniać odporność?

Układ odpornościowy dziecka kształtuje się latami. Proces ten rozpoczyna się już w brzuchu mamy, a później przez wiele kolejnych lat. – Dziecko w wieku od 2 lat do wieku szkolnego może przechodzić nawet do sześciu ciężkich infekcji w ciągu roku i wciąż jest to normalne. Jakkolwiek to przewrotnie brzmi, przebyte infekcje wpływają korzystnie na budowanie odporności dziecka. Dlatego najlepszą profilaktyką częstych zachorowań jest ich przechorowanie. Nie bójmy się tych drobnych infekcji bo przez nie nasze pociechy uodparniają się i w wieku szkolnym już nie chorują – wyjaśnia nasz ekspert. Gdy organizm dziecka zaczyna walczyć z nowymi zarazkami, jego układ immunologiczny zaczyna wytwarzać przeciwciała. To naturalna szczepionka, która w późniejszym czasie chroni organizm przed wieloma infekcjami – Jednak jeżeli dziecko choruje częściej niż sześć razy w roku, łapie infekcję za infekcją, które przebiegają nietypowo, warto skonsultować się z lekarzem i wykonać odpowiednią diagnostykę. Przyczyną osłabionej odporności mogą być m.in. alergie – dodaje. Tekst: Dominika Czapkowska


| WARTO WIEDZIEĆ Pościel M Dookoła Świata Pościel wykonana ze 100% bawełny PREMIUM z nadrukiem cyfrowym - CERTYFIKAT OEKO-TEX STANDARD 100 KLASY I; ANTYALERGICZNE WYPEŁNIENIE - grubość 2 cm (uniwersalne, całoroczne). Dzięki idealnie dobranym wymiarom pościeli nie trzeba jej podwijać w łóżeczku, co eliminuje ryzyko nakrycia się maluszka podczas snu. W skład zestawu wchodzi: lekka, całoroczna kołderka 70x100 cm i płaska poduszeczka 30x40 cm. ZuMiZou, cena 149 zł

Kosz Mojżesza Z Budką Shnuggle Kosz Mojżesza to idealne pierwsze łóżeczko na pierwsze 6 miesięcy życia dziecka. Ten od firmy Shnuggle został zaprojektowany przez rodziców dla rodziców, jest rekomendowany przez wielu specjalistów i otrzymał wiele nagród za swą jakość, funkcjonalność oraz świetny design. Do kosza można zamontować podstawę w trzech różnych opcjach: bujany, prosty, 2w1. Shnuggle, cena 499 zł + podstawa

Spokojny sen MALUSZKA Spokojny sen dziecka to marzenie każdego rodzica. Nie ma gotowej recepty, ale możemy podpowiedzieć co może przybliżyć spełnienie tego marzenia. PRZEGLĄD PRZYGOTOWAŁA: MAŁGORZATA TOMAKA ZE SKLEPU MEDYCZNEGO PRO-FAMILIA.

Królik Aqua 31 cm Pierwszy przyjaciel Twojego maluszka. Przeznaczony jest dla dziecka już od pierwszego dnia jego życia. Wymiary: 31 cm materiał: poliester/ plastik. Jellycat tworzy „najbardziej wyrafinowane z miękkich zabawek na świecie.” Ten luksusowy producent zabawek z pewnością zadowoli każdego rodzica, dziadka, a przede wszystkim dziecko. Jellycat, cena 109 zł

Kocyk bambusowy całoroczny Kocyki bambusowe Poofi to produkt całoroczny. Są niewyobrażalnie miękkie, puszyste i lejące zarazem, ciepłe, duże. Idealne! Kocyki są wykonane autorskim splotem. Jest to podwójny splot, który zapewnia lepsze ułożenie włókien, dzięki czemu kocyki są jeszcze bardziej mięsiste. Przędza bambusowa posiada właściwości termoregulacyjne, dzięki czemu gwarantuje komfortową temperaturę. Posiada certyfikat Oeko-Tex standard 100 w klasie 1 – produkty dedykowane niemowlętom. Rozmiar kocyków: 80×100 cm. POOFI, cena 139 zł

Szumiący Miś Whisbear Szumiący Miś Whisbear z funkcją CRYsensor pomaga od pierwszego dnia życia. Urządzenie emituje różowy szum i automatycznie reaguje na płacz dziecka. Wykonany jest z najwyższej jakości miękkich, kolorowych, atestowanych materiałów z inteligentnym urządzeniem emitującym szum suszarki i automatycznie reagującym na płacz dziecka. Po 40 minutach szumienia urządzenie łagodnie się wycisza i przechodzi w tryb czuwania. Płacz budzącego się dziecka uruchamia szum na kolejne 20 minut, a następnie urządzenie ponownie przechodzi w tryb nasłuchu. Whisbear, cena 209 zł

Duux Ultradźwiękowy Nawilżacz Natychmiast nawilżone i czyste powietrze. Dodatkowe oświetlenie nocne sprawi, że Twoje dziecko czuje się bezpiecznie w ciemności, a duży zbiornik na wodę zapewni ciągłą pracę! Zalecane jest stosowanie wody destylowanej. Duux, cena 189 zł

54


BIBS Smoczek Uspokajający kauczuk Hevea Smoczek uspokajający z interaktywną końcówką do ssania wykonany z kauczuku naturalnego hevea dla niemowląt duńskiej firmy BIBS. Całkowicie bezpieczny dla najmłodszych. Bibs, cena 22 zł

REKLAMA

Lampka miś duży z pilotem Silikonowy miś ze zmieniającym się światłem. Bardzo miły w dotyku. Jeśli ktoś go ściśnie, zmienia kształt i po paru minutach wraca do pierwotnego kształtu. Możliwość włączania i wyłączania poprzez klepnięcie. Ładowanie na microUSB (dołączony kabelek). Wymiary: 11.1x11.1x16 cm. Rabbit & Friends, cena 89 zł

Akcesoria dla kobiet w ciąży oraz wspomagające Akcesoria karmienie i pielęgnację dla kobiet w ciąży maluszka

oraz wspomagające karmienie i pielęgnację Sklep medyczny PRO-FAMILIA maluszka ul. Witolda 6B SKLEP 35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 606 987 772

INTERNETOWY NOWA ODSŁONA

Sklep PRO-FAMILIA

ul. Witolda 6B www.sklep.pro-familia.pl

35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 570 557 909

Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów i wag niemowlęcych.

www.sklep.pro-familia.pl Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów i wag niemowlęcych.

Otulaczek Zip&Swaddle Zapewnia spokojny sen w najbezpieczniejszej dla dzieci pozycji (na plecach). Zgodnie z zaleceniami pediatrów otulaczki Zip&Swaddle otulają, lecz nie usztywniają niemowląt, tworząc warunki zbliżone do tych znanych im z łona mamy. Starannie wszyty, dwustronny, atestowany zamek ułatwia zmianę pieluszki, bowiem umożliwia szybkie sprawdzenie jej zawartości, a wymiana pieluszki jest możliwa bez konieczności rozpinania górnej części suwaka. Atestowana bawełna z elastanem najwyższej jakości użyta do ich uszycia długo utrzymuje pożądany kształt gwarantując trwałość i skuteczność otulenia. Otulaczki Zip&Swaddle dostępne są w dwóch rozmiarach: 1 (2,5-5 kg) i 2 (5-8 kg). Motherhood, cena 59,99 zł

Rożek/becik bambusowy ZIMORODKI biały Jest specjalnie stworzony dla noworodków i niemowlaków, zapewnia naturalną i bezpieczną pozycję dla dziecka. Rożek otula maluszka w przyjemnej dla niego pozycji, pomaga zasnąć i nie wybudzać się tak szybko ze snu, zapewnia stałą, odpowiednią temperaturę. Beciki Qbana Mama wykonane są w całości z materiału 100% bambusowego, zarówno tkanina ze wzorem, jak i jednokolorowa gładka, tkanina - ma właściwości samosterylizujące się, antyalergiczne oraz antygrzybiczne. Wymiary: 70x70 cm. Qbana Mama, cena 129 zł

Nowy Sklep medyczny PRO-FAMILIA ul. Kościuszki 13, 35-030 Rzeszów 533 114 855


| STREFA DZIECKA

Najważniejsze jest żeby z chorego dziecka wyrósł zdrowy dorosły człowiek Rozmowa z prof. dr hab.n.med. Alicją Chybicką - specjalistą onkologii i hematologii dziecięcej, immunologii klinicznej oraz medycyny paliatywnej. Od 6 lat kieruje Kliniką Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Od 41 lat walczy o życie dzieci chorych na nowotwory.

PROF. DR HAB. N. MED. ALICJA CHYBICKA SPECJALISTA ONKOLOGII I HEMATOLOGII DZIECIĘCEJ, IMMUNOLOGII KLINICZNEJ ORAZ MEDYCYNY PALIATYWNEJ

PRO ZDROWIE:

Pani Profesor, czemu należy zawdzięczać dobrą opinię o polskiej onkohematologii dziecięcej? Prof. dr hab. n.med. Alicja Chybicka: Szacuje się, że w Polsce w tym roku na wszystkie nowotwory zachoruje aż 180 tys., a w przyszłym – 200 tys. osób, z czego dzieci w skali ogólnopolskiej będzie 1200-1400. Zachorowalność na nowotwory zarówno u dzieci, jak i u dorosłych dramatycznie rośnie nie tylko w Polsce. Kiedyś wyleczalność wszystkich nowotworów u dzieci wynosiła zaledwie 15%. Oznaczało to, że na 100 dzieci 85 z nich umierało. Dziś jest dokładnie odwrotnie – statystyki podają, że wyleczalność dochodzi do 85%. Oczywiście zdarzają się nieliczne przypadki, że dziecko odchodzi z tego świata z jakiegoś innego powodu niż enta wznowa czy brak jakichkolwiek możliwości terapeutycznych. O sukcesach w leczeniu nowotworów krwi u dzieci decyduje w pewnym zakresie biologia. Większość nowotworów u dzieci stanowi ostra białaczka limfoblastyczna, natomiast u dorosłych jest to ostra białaczka szpikowa. Dziecko choruje jak burza i równie szybko umiera. To jest zupełnie inna biologia nowotworu. Ono nie ma czasu, aby czekać na cokolwiek. Jeśli nie dostanie leku na czas, jeśli o odpowiedniej porze nie zostanie postawiona diagnoza, jeśli wszystko nie zostanie zrobione natychmiast

56

zgodnie ze standardami światowymi – to dziecko umrze. W odróżnieniu od dorosłego, u którego nowotwór rozwija się wolno. Statystyki są bezwzględne. 30 tys. Polaków rocznie umiera z powodu choroby nowotworowej tylko dlatego, że zachorowało w Polsce, a nie poza jej granicami. U dzieci nowotwór proliferuje jak burza, ale jego reakcja na prawidłowe leczenie również jest natychmiastowa. Jeśli dziecko jest dobrze zdiagnozowane, to szybko reaguje i równie szybko wchodzi w remisję. W obecnych czasach podstawą dobrej diagnostyki są badania genetyczne. Aby dopasować terapię „krojoną na miarę” – czyli najprościej mówiąc – celowaną – i osiągnąć sukces, trzeba najpierw poznać geny tego nowotworu. Dla nas najważniejsze jest, żeby z tego dziecka wyrósł zdrowy dorosły człowiek – chcemy go wyleczyć jak najmniejszym dla organizmu kosztem. Dobrze poprowadzony nowotwór przy zastosowaniu nowoczesnych terapii nie zostawia śladów, a jeśli zostawia, to daje się je wyrehabilitować. To samo dotyczy ostrych białaczek. Rozpoznane bez nacieczenia centralnego systemu nerwowego i wszystkich narządów rokują dużo lepiej niż białaczki, które te wszystkie narządy już „wykończą” – czyli spowodują, że ich funkcja nawet po zejściu


57


| STREFA DZIECKA

nowotworu z trudem wraca do normy. Plus jest taki, że dziecko bardzo ładnie regeneruje i potrafi wszystko nadrobić. Chemia w onkologii dziecięcej jest mordercza, wysokodawkowana i nastawiona na to, żeby szybko uzyskać remisję w przypadkach, które mają złą genetykę czy chorobę resztkową. Stosujemy wówczas chemioterapię i transplantację komórek macierzystych układu krwiotwórczego. We wznowach, kiedy ta terapia zawiodła – stawiamy na przeciwciała monoklonalne. W Polsce, w onkologii dziecięcej, we wszystkich 13 ośrodkach leczenie jest identyczne. Mamy wspólne protokoły i w każdym mieście, gdziekolwiek polskie dziecko nie trafi, dostanie takie samo leczenie. To jest bardzo ważne – na tym polega sukces i to samo powinni zrobić dorośli. Nie ma takiej możliwości, żeby ktoś gdzieś był leczony inaczej.

PZ:

Czy to znaczy, że w Polsce standardy leczenia dzieci z chorobami nowotworowymi krwi są takie same jak standardy europejskie? A.C.: Tak, są identyczne. Są takie same jak standardy europejskie i światowe, bo to nie jest to samo. Na przykład Anglia nie jest w programie europejskim i prowadzi leczenie swoimi programami. To są te same protokoły, wzięte z tego samego źródła. Każdy z naszych koordynatorów jest zobowiązany do zdobywania wiedzy na temat nowotworu, w którym się specjalizuje od początku aż do końca i każda nowość jest wprowadzana natychmiast w Polsce u dzieci, a leki są ściągane – jak nie da się w kulturalny sposób za pieniądze budżetowe, to z pieniędzy pozabudżetowych. Dzieci, którymi się opiekujemy, nigdy nie są pokrzywdzone, bo walczymy jak lwy, żeby te pieniądze na ich leczenie zebrać.

PZ:

Skąd wziąć na to pieniądze? A.C.: Próbujemy wszelkich możliwości – od zbiórek pieniędzy od ludzi dobrej woli i prób refundacji przez ministra zdrowia, poprzez ratunkowy dostęp do technologii lekowych. Niestety wiąże się to z wypełnieniem tony papierów do Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia. Na przykład pomimo braku refundacji blinatumomabu, leku na oporną i nawrotową ostrą białaczkę limfoblastyczną, każde nasze dziecko, które tego leku potrzebowało, otrzymało go zgodnie z protokołem. Współpracujemy z Fundacją Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową. W razie potrzeby nasze dzieci jeżdżą na leczenie do Niemiec. Zawsze popieramy i nagłaśniamy wszystkie zbiórki, a umowa między nami a fundacją jest taka, że zbieramy sami tyle, ile damy radę, a jak zabraknie, to fundacja dokłada. Żadne dziecko nie może umrzeć, dlatego musimy zrobić wszystko, żeby zostało wyleczone. Ale to nie jest właściwa sytuacja, że dziecko może zostać wyleczone tylko dzięki dobremu sercu wielu osób. Blinatumomab powinien być ogólnodostępny – już obojętne czy w programie lekowym czy w aptekach szpitalnych. To leczenie jest niezbędne i nie ma tu dyskusji.

PZ:

Ostra białaczka limfoblastyczna jest drugą przyczyną zgonów ze wszystkich powodów zdrowotnych u dzieci. Co to za choroba i dlaczego jest taka groźna? A.C.: Ostra białaczka limfoblastyczna u dzieci rozwija się błyskawicznie i równie szybko zabija. Pacjentów dzielimy na dwie grupy. Pierwsza z nich jest grupą niskiego ryzyka. Do niej należą dzieci, których my w naszym ośrodku praktycznie nie widujemy. Takie dziecko ma trafnie postawione rozpoznanie i dostaje te dwa pierwsze protokoły, które są dosyć mocarne. Mimo tego dzieci są w doskonałej formie i przyjmują to leczenie w trybie ambulatoryjnym; uzyskują planowo remisję, nie mają choroby resztkowej, mają dobrą genetykę, są wyleczone najczęściej po dwóch

58

latach, bo tyle przewiduje protokół. Leczenie intensywne trwa ok. 4 miesięcy, po czym następuje leczenie podtrzymujące remisję. Oczywiście cały czas kontrolujemy szpik i wówczas wtedy takie dziecko można uznać za wyleczone. Następnym krokiem jest przejście do grupy „onkoozdrowieńców”. W tym roku jako pierwsi i jedyni w Polsce otworzyliśmy poradnię dla „onkoozdrowieńców”, na którą środki udało nam się uzyskać od Narodowego Funduszu Zdrowia. Każde dzieciątko, które skończy leczenie, jest kierowane do „onkoMOCNYCH” – poradni, gdzie przeprowadza się bilans kardiologiczny oraz endokrynologiczny. Jest to miejsce, gdzie pod każdym względem sprawdzamy jakie szkody zostawiła w organizmie choroba, a jakie wyrządziło nasze leczenie. Do drugiej grupy należą pacjenci, którzy np. późno uzyskują remisję, do tego mają złą genetykę i trzeba im zrobić transplantację szpiku. Przeszczep jest zawsze procedurą ratującą życie. Jeśli się z tego zrezygnuje, to białaczka wygra. Co prawda bardzo często sytuacja jest trudna, bo zdarza się, że występuje niezgodność, próba odrzutu i walka przeszczepu z gospodarzem, ale życie udaje się uratować. Mamy takich pacjentów, którzy z tym walczą, ale żyją, choć to nie jest najgorszy z możliwych scenariuszy. Najgorszą sytuacją jest wznowa.

PZ:

A jaki odsetek dzieci chorych na ostrą białaczkę limfoblastyczną ma wznowę? A.C.: Bardzo niewielki. Około 20-25% na 300 chorych dzieci w skali rocznej w Polsce.

PZ:

Co można w tej sytuacji zrobić? A.C.: Można zrobić dużo, tylko to wymaga ogromnej wiedzy, dużych pieniędzy i wszystkiego na czas – czyli ta cała maszyna opieki zdrowotnej musi pracować perfekcyjnie, bo nie wystarczy mieć protokołu na półce. Wszystko do tego protokołu musi być zrobione na czas, profesjonalnie i perfekcyjnie. Nie może być tak, że pomyli się laboratorium, że pomylą się w badaniach obrazowych, że ktoś założy wkłucie brudną ręką – wszystko musi się zamykać w procedurach, które warunkują bezpieczeństwo leczenia od A do Z. Bo jeśli się tego nie zrobi, to dzieci będą umierać.



| BĄDŹ FIT

TEKST:

PRZEMYSŁAW ZDZIEBKO TRENER PERSONALNY ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

TRENING

SZYTY NA MIARĘ Niełatwo jest nagle w życiu dokonać zmiany, tym bardziej, że jego pęd jest dość spory. Obowiązki dnia codziennego i praca zawodowa pochłaniają nam sporą ilość dnia. Czasu na przyjemności i trening nie jest za wiele, ale nie warto odkładać momentu rozpoczęcia ćwiczeń w nieskończoność. Regularna aktywność fizyczna to jedna z najlepszych rzeczy jaką możemy zrobić dla naszego zdrowia. Szybko zauważymy, że mamy więcej energii, lepsze samopoczucie, a to zmotywuje nas do dalszego działania. Rozmowa z mgr. Przemysławem Zdziebko, trenerem personalnym ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

PRO ZDROWIE: Każdy wie, że

aktywność fizyczna to samo zdrowie. Zwłaszcza teraz, gdy modne stało się bieganie, jazda na rowerze czy rolkach. Pomimo, że posiadamy wiedzę i znamy listę korzyści, czasem zaniedbujemy tę część naszego życia. Do pracy jeździmy samochodem, w pędzie dnia codziennego trudno nam zorganizować czas na ćwiczenia lub wyjście na siłownię. Jak możemy się zmotywować? Od czego zacząć? Przemysław Zdziebko: Regularna aktywność fizyczna to jedna z najlepszych rzeczy jaką możemy zrobić dla naszego zdrowia. Szybko zauważymy, że mamy więcej energii, lepsze samopoczucie, a to zmotywuje nas do dalszego działania. Treningi w ogromnej części kształtują nas jako człowieka. Pod ich wpływem zmienia się nie tylko ciało, ale często także życie. Ludzie dzięki fizycznej pracy nad sobą rozwijają się mentalnie. To świetne uczucie kiedy zauważyć można, że rozpoczęcie regularnych treningów zmieniło nastawienie, podejście do życia, nastrój. Często pierwszym impulsem do rozpoczęcia ćwiczeń, a potem wpojenia sobie ich w nawyk są przemiany osób, które znamy z własnego otoczenia. „Ktoś dał radę, więc ja też dam”.

60

PLAN TRENINGOWY METODĄ FULL BODY WORKOUT Poniżej przykładowy plan treningowy metodą Full Body Workout, w którym są zawarte ćwiczenia takie jak: przysiad, podciąganie na drążku podchwytem, wyciskanie żołnierskie nad głowę, martwy ciąg romański, pompki, wiosłowanie w opadzie TRX oraz spacer farmera. Pamiętaj, aby zwracać uwagę na poprawną technikę i świadomą aktywację poszczególnych partii mięśniowych. Trzymaj się zaplanowanych przerw między ćwiczeniami oraz tempa. Intensywność treningu oczywiście jest dobierana indywidualnie.

1a. Back Squat 4x6 4010 1b. Chin UP 4x6 4010 120’ 2a. Military Press 4x8 3010 2b. Romanian DL 4x8 4010 120’ 3a. Push UP 3x10 3010 3b. TRX Inverted row 3x12 120’ 4. Farmer Walk 4x120m 90’


61


| BĄDŹ FIT

Ale wiem też, że niełatwo jest nagle w życiu dokonać zmiany, tym bardziej, że jego pęd jest dość spory. Obowiązki dnia codziennego i praca zawodowa pochłania nam sporą ilość dnia. Czasu na przyjemności i trening nie jest za wiele, ale nie warto odkładać momentu rozpoczęcia ćwiczeń w nieskończoność. Codziennie w najbliższym otoczeniu znaleźć można wiele inspiracji, aby rozpocząć swoją przygodę z ruchem. Dalszy etap często jest także zależny od tego, kogo spotkamy na naszej „drodze” treningowej. Tutaj ważnym elementem będzie wybór osoby której poświęcimy na sali treningowej nasze ciało i zdrowie, czyli trenera.

PZ:

Jaki powinien być dobry trener? P.Z.: Wybierając trenera, niezależnie czy zamierzamy zapisać się na zajęcia grupowe, czy indywidualne, powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na to, aby osoba z którą ćwiczymy, poza tym, że będzie dbała aby trening przebiegł bezpiecznie, posiadała również obszerną wiedzę z zakresu anatomii, fizjologii i biomechaniki ruchu. Idąc dalej – powinna posiadać wiedzę na tematy stricte związane z treningiem, wiedzieć jak odpowiednio dobrać plan treningowy i co ważne pokazać jak poprawnie wykonywać ćwiczenia z nienaganną techniką. Dobry trener zadba również o to, aby wpajać podopiecznym poprawne nawyki ruchowe podczas codziennych czynności, czy też pomoże budować świadomość własnego ciała. Dobry trener nie pracuje z nami tylko podczas godziny czy dwóch na sali treningowej. Trener powinien starać się prowadzić nas także poza nią. Powinien być doradcą i wsparciem w procesie zmiany naszych nawyków. Trener musi chcieć nas też poznać – czy borykaliśmy się z kontuzjami, czy chorujemy przewlekle, jaką dietę stosujemy, jaką pracę wykonujemy. Taki wywiad dla trenera to źródło bezcennej wiedzy.

62

FOT. Dariusz Puchała

PZ:

Trener pomoże nam też stworzyć optymalny plan treningowy, który przyniesie efekty. P.Z.: Dokładnie tak. Podstawowym założeniem planu treningowego powinno być zapobieganie urazom, oraz naprawa słabych ogniw ciała. Każdy z nas posiada rożnego rodzaju dysbalans strukturalny. Jedne mięśnie są nadmiernie obciążone inne zaniedbywane, dlatego tak bardzo ważne jest, aby uwzględniać w planie treningowym takie dysproporcje i dążyć do ich zniwelowania. Pod uwagę należy wziąć także takie zmienne jak częstotliwość z jaką podopieczny będzie trenował i efekt jaki chce osiągnąć. Dopiero w dalszej części wchodzi w grę odpowiedni dobór ćwiczeń, później dobór objętości treningowej (w zależności od celu). Następnie należy dopasować odpowiednie obciążenie. Powinno ono być wymagające, np. jeśli chcemy zbudować mięśnie staramy się doprowadzić do tzw. „upadku mięśniowego”, czyli po prostu doprowadzić do zmęczenia tkanki. Później dobiera się odpowiednie tempo, zestawiając je po raz kolejny z objętością treningową. Tutaj zwracamy jeszcze uwagę na technikę specjalną oraz ćwiczenia akcesoryjne. Bardzo istotna jest także rozgrzewka i mobilizacja mięśni przed rozpoczęciem ćwiczeń głównych. Jak widzisz – trzeba poświęcić sporo czasu i włożyć niemały wysiłek, aby plan treningowy był dobrze dopasowany do osoby ćwiczącej. Pierwszy plan treningowy powinien być ukierunkowany na rozwój całego ciała oraz naukę poprawnych wzorców ruchowych. Kiedy plan naszych zajęć mamy już gotowy i wiemy nad czym w pierwszej kolejności będziemy pracować, możemy przejść do samego treningu, który optymalnie powinien trwać w granicach od godziny do półtorej godziny zegarowej.

PZ:

Czy możemy w jakiś sposób sprawdzać – monitorować postępy treningu? P.Z.: Aby zweryfikować czy nasz trening idzie w odpowiednim kierunku możemy wykorzystać kilka narzędzi. Najprostszym z nich będzie zwykły telefon komórkowy i aparat. Wystarczy wykonać fotografię, która pokaże nam jak w czasie zmieniło się nasze ciało. Jednak w tej metodzie zauważymy jedynie zmiany naszej sylwetki, które nie są w żaden sposób mierzalne, dlatego fajnym i prostym sposobem jest wykonywanie pomiarów centymetrem krawieckim. Na rynku bardzo „chodliwe” są także tanie w zakupie


fałdomierze, które pozwalają nam zmierzyć grubości podskórnej tkanki tłuszczowej. Pomiarów dokonujemy najczęściej w czterech miejscach – biceps, triceps, mięsień podłopatkowy oraz na grzebieniu biodrowym. Najpopularniejszym obecnie przyrządem do wykonywania pomiarów jest także waga „Tanita”, która umożliwia oprócz pomiaru masy ciała, także sprawdzenie jego składu m.in. ilości masy mięśniowej, tkanki tłuszczowej czy zawartości wody w organizmie. Jeśli chcemy aby pomiary były wiarygodne powinniśmy wykonywać je zawsze o tej samej porze, w tej samej pozycji i miejscu.

TRENING PERSONALNY W PRO-FAMILII W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA możesz skorzystać z indywidualnych zajęć treningowych. Dowiedz się więcej: 17 773 58 05

63


| BĄDŹ FIT

Schudnij bez...

wymówek! Oto 9 niezawodnych zasad, które pomogą ci nie tylko schudnąć raz a dobrze, ale również osiągnąć cele, na których Ci zależy.

TEKST:

MGR DOMINIKA MIERZWA DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

Tekst: Dominika Mierzwa i Mariola Kiwała, dietetyczki ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

Chciałabym schudnąć, ale nie mam czasu dobrze się odżywiać! Zdrowe posiłki są skomplikowane w przygotowaniu i do tego drogie! Jem naprawdę mało, a kilogramy nie znikają. Brzmi znajomo prawda? To najczęstsze wymówki, które

TEKST:

MARIOLA KIWAŁA DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

FOT. POGO Images

64


stają na naszej drodze do uzyskania wymarzonej wagi. Ale czy faktycznie aby zdrowo się odżywiać, trzeba spędzać pół dnia w kuchni i wydawać prawie całą wypłatę na zakupy? Oczywiście, że nie! Wprowadzenie zdrowych nawyków żywieniowych to przede wszystkim zmiana naszego myślenia, uwierzenie w siebie, odpowiednia organizacja czasu i analiza dotychczasowego sposobu odżywiania. 1. Posiłki zaplanuj z wyprzedzeniem! Przygotuj kartkę, długopis i zajrzyj do szafek oraz lodówki. Sprawdź jakie produkty już posiadasz i ułóż menu na najbliższe 3 dni uwzględniając śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolację. Zastanów się również jakich produktów jeszcze potrzebujesz. 2. Zanim pójdziesz na zakupy spisz w domu listę potrzebnych produktów i trzymaj się jej. Na takiej liście powinny się znaleźć: świeże owoce i warzywa, kasze, jajka, jogurty naturalne, serki twarogowe, świeża ryba lub mięso, olej rzepakowy nierafinowany albo oliwa z oliwek dobrej jakości. Warto mieć także listę produktów stałych, czyli takich które zawsze powinny być w domu. Pamiętaj! Staraj się chodzić na zakupy po posiłku. Głód sprzyja kupowaniu produktów na które mamy aktualnie ochotę, a zazwyczaj wtedy nie chodzą nam po głowie zdrowe przekąski. Pamiętaj też o tym, że brak w Twoim koszyku przekąsek typu paluszki, chipsy czy słodycze to więcej pieniędzy w portfelu. Nie kupuj też produktów na czarną godzinę! Zazwyczaj taki okres pojawia się tego samego dnia, zaraz po wyjściu ze sklepu lub ewentualnie w najbliższym czasie. 3. Kupuj produkty sezonowe. Wtedy są one dużo tańsze niż w późniejszym czasie. Ponadto warzywa i owoce zawierają więcej składników odżywczych. 4. Aby oszczędzić czas gotuj dania obiadowe jednogarnkowe, które są łatwe

i szybkie w przygotowaniu. Dodatkowo taki posiłek można przygotowywać na dwa dni. 5. Jeśli nie masz zbyt wiele czasu, to na II śniadanie i podwieczorek sięgaj po produkty, które szybko ze sobą połączysz: • kefir + banan w postaci koktajlu; • jogurt naturalny + płatki owsiane + dowolny owoc np. jabłko, maliny, borówki; • serek ziarnisty + pomidorki koktajlowe; • jabłko + masło orzechowe; • banan + orzechy. Przygotuj też swoje domowe musli, mieszając ze sobą płatki owsiane, orzechy, suszone owoce, słonecznik lub pestki dyni. Zwracaj jednak uwagę na ilość produktów takich jak: orzechy, masło orzechowe i nasiona. Zawierają dużo tłuszczu, zdrowego i potrzebnego organizmowi, ale dalej kalorycznego. Mała garść orzechów dostarcza ok. 200 kcal, a 1 łyżka masła orzechowego 140 kcal. 6. Spodziewając się dłuższej podróży, wyjazdu na zakupy lub załatwiania wielu spraw na mieście przygotuj sobie wcześniej w domu przekąskę, którą łatwo spożyjesz. Zamiast zatrzymywać się w sklepie po słodką przekąskę, sięgniesz po zdrową alternatywę. 7. Półprodukty do śniadania możesz przygotować dzień wcześniej. Wieczorem wystarczy zalać płatki owsiane wodą, by gotowanie ich zajęło dużo mniej czasu. Dzień wcześniej możesz przygotować produkty, z których planujesz zrobić posiłek, przez co w porannym pośpiechu nie trzeba będzie ich szukać po całej kuchni. Wieczorem możesz ugotować też jajka, które na noc schowasz do lodówki, a rano będą idealnym źródłem energii. Kolejne śniadaniowe inspiracje: zrób jajecznicę z pomidorem lub kanapki z pieczywa razowego z avocado i serem. Nie ważne jak się spieszysz, nie zapominaj o warzywach! 8. Przyglądnij się swojemu dotychczasowemu jadłospisowi. Nie możesz schudnąć, mimo że jesz niewiele? Zastanów się ile pijesz kaw lub herbat każdego dnia i czy przypadkiem ich nie słodzisz. Może często sięgasz po soki, a gotując obiad, pracując przy komputerze lub oglądając telewizję nieświadomie podjadasz? A może maluch zwykle nie zjada całego posiłku, więc ty kończysz za niego? Tego typu posiłków często nie wliczamy do tych właściwych, co daje nam złudny obraz sytuacji. 9. Jeżeli masz problem z kontrolą kalorii, sięgnij po aplikację na telefon, która Ci w tym pomoże (np. Fitatu). W łatwy sposób wprowadza się do niej spożywane produkty i na bieżąco patrzy, jakich składników nam jeszcze brakuje lub może któregoś jest za dużo i trzeba coś zmodyfikować.

65


| STREFA DZIECKA

Ciąża wpływa na rozwój przewlekłej niewydolności żylnej Przewlekła niewydolność żylna (PNŻ) to schorzenie, które szczególnie po 50. roku życia, może dotyczyć nawet połowy kobiet i mężczyzn w naszym kraju. Nie jest to jednak choroba, która rozwija się tylko u osób dojrzałych. Jej objawy często zauważalne są nawet u młodych ludzi, a w szczególności u kobiet. Wpływ na jej manifestację mają przebyte ciąże, cięcie cesarskie, przyjmowane środki antykoncepcyjne, hormonalna terapia zastępcza (HTZ), a także rodzaj wykonywanej pracy, czynniki genetyczne, aktywność fizyczna. Rozmowa z prof. dr hab.n.med. Tomaszem Zubilewiczem, specjalistą chirurgii naczyniowej

66


67


| STREFA DZIECKA

PRO ZDROWIE: Czy kobiety chorują na przewlekłą niewy- PZ: W jaki sposób ciąża wpływa na rozdolność żylną częściej niż mężczyźni? Tomasz Zubilewicz: Od lat prowadzone są badania, w których próbujemy ustalić ile osób w populacji może chorować na przewlekłą chorobę żylną. Większość uzyskanych wyników badań potwierdza, że PNŻ częściej dotyka kobiet, nawet 2-6 razy, w porównaniu z mężczyznami. Ryzyko rozwoju niewydolności żylnej wzrasta wraz z wiekiem. W USA PNŻ dotyka aż 77 proc. kobiet i 57 proc. mężczyzn w grupie wiekowej 30-70 lat. W Polsce dane te są bardzo zbliżone.

PZ:

Dlaczego kobiety częściej chorują na przewlekłą chorobę żylną? T.Z.: Lekarze zajmujący się pacjentkami chorującymi na PNŻ od lat obserwują wpływ przebytych ukończonych ciąż na rozwój tego schorzenia. Już dwa przebyte porody zwiększają ryzyko zachorowania o 20-30 proc., a każda kolejna ciąża i poród dodatkowo je podnoszą. Także wykonanie

wój PNŻ? T.Z.: Fizjologiczne zmiany towarzyszące ciąży u każdej kobiety mają niekorzystny wpływ na funkcjonowanie krążenia żylnego. Odpowiada za to szczególnie zwiększenie stężenia estrogenów i progesteronu oraz zwiększenie objętości krwi krążącej i niektórych czynników krzepnięcia. Bardzo istotny jest także ucisk, jaki wywiera powiększająca się macica na naczynia żylne jamy brzusznej, tym samym zwiększając opór dla pompy mięśniowej łydek i spadek powrotu żylnego oraz generalny spadek aktywności fizycznej.

Kobiety w ciąży najczęściej skarżą się na obrzęk i ból kończyn dolnych

cięcia cesarskiego jest czynnikiem zwiększającym ryzyko zakrzepicy żylnej. Występuje ona 3-16 razy częściej u kobiet rodzących tym sposobem. Istnieją również inne czynniki, które sprzyjają rozwojowi tego schorzenia. Badania wskazują, że stosowanie antykoncepcji hormonalnej to niezależny zewnątrzpochodny czynnik ryzyka zakrzepicy żylnej. Egzogenne hormony zażywane podczas stosowania antykoncepcji hormonalnej wpływają w zasadzie na wszystkie białka zaangażowane w proces krzepnięcia. Aktywność wielu czynników krzepnięcia wzrasta, a stężenie białka S oraz antytrombiny zmniejsza się, co skutkuje bilansem przesuniętym raczej w kierunku zwiększonej krzepliwości. Powyższy fakt może mieć istotne znaczenie dla osób predysponowanych do wystąpienia powikłań, takich jak zakrzepica żylna. Wśród innych czynników rozwoju niewydolności żylnej wymienia się: przebycie zakrzepicy żył układu powierzchownego lub głębokiego, palenie papierosów, pracę wymagającą długotrwałego unieruchomienia – w pozycji stojącej lub siedzącej, nadmierną ekspozycję na ciepło oraz obciążony wywiad w kierunku cukrzycy, nadciśnienia czy urazy kończyn dolnych.

68

PZ:

W jaki sposób przewlekła niewydolność żylna manifestuje się podczas ciąży? T.Z.: Ciężarne najczęściej zgłaszają obrzęk i ból kończyn dolnych. Lekarz może obserwować takie zmiany jak parestezje oraz żylaki – najczęściej nie tylko kończyn dolnych, ale również sromu i odbytu. W badaniach, którymi objęto ciężarne i kobiety w połogu wykazano postępujące wraz z czasem trwania ciąży poszerzenie żył i nasilenie refluksu, które swoje maksimum osiągało pomiędzy 37.–40. tygodniem ciąży. Po okresie połogu oba badane parametry wracały do normy. Porównując pacjentki ciężarne do kobiet niebędących w ciąży ryzyko zakrzepicy żylnej u ciężarnych zwiększa się znacząco,


bo aż 4–5 razy. Jest ono największe w 3. trymestrze, jednak zwiększa się ono już od 1. trymestru, daleko przed tym, kiedy zmiany anatomiczne (ucisk rosnącej macicy) mogą być istotne.

inwazyjny przezskórny zabieg mechaniczno-chemicznej ablacji zmienionej żylakowo żyły. Flebogrif został stworzony przez polską firmę Balton i od 2015 roku pomaga leczyć żylaki nie tylko w naszym kraju, ale także na całym świecie.

PZ: W jaki sposób możemy leczyć ob-

Pacjentki często ze względu na dużą ilość obowiązków po narodzinach dziecka unikają pobytów w szpitalu. Obawiają się także powikłań po wykonaniu zabiegu, które mogłyby utrudniać im opiekę nad dzieckiem. Czy po mechaniczno-chemicznej ablacji wykonanej przy użyciu Flebogrifu chora tego samego dnia wraca do domu? T.Z.: Zabieg leczenia żylaków przeprowadzany przy pomocy Flebogrifu jest wykonywany w ambulatorium, nie wymaga on sali operacyjnej oraz specjalnego przygotowania. Pacjentka zgłasza się do specjalisty z kompletem podstawowych badań. Pacjentce podawane jest miejscowe znieczulenie w postaci 2 ml 1 proc. Lignokainy - jest to identyczne znieczulenie jak to, które stosowane jest u stomatologa. Zabieg w sprawnych rękach lekarza trwa kilkanaście minut, a pacjentka po zabiegu jest obserwowana przez jedną, dwie godziny - jeśli wszystko przebiega prawidłowo, po tym czasie wraca do domu. Ze względu na to, że leczenie Flebogrifem jest metodą nietermiczną, po zabiegu nie występują powikłania neurologiczne, a pacjentka nie odczuwa dolegliwości bólowych, niezbędne jest jedynie stosowanie kompresjoterapii. Już kolejnego dnia może ona wrócić do codziennych obowiązków, także do opieki nad dzieckiem, co jest praktycznie niemożliwe po wykonaniu zabiegu klasyczną metodą Babcocka, po której pacjent jest hospitalizowany co najmniej przez dwa dni. Biorąc pod uwagę konkurencyjny - w porównaniu do innych operacyjnych oraz małoinwazyjnych metod leczenia żylaków, koszt zabiegu wykonanego za pomocą Flebogrifu oraz krótki okres rekonwalescencji, specjaliści coraz chętniej wybierają polską metodę leczenia żylaków. Niestety, pomimo przewagi nad klasycznym, operacyjnym leczeniem zmian powstałych w wyniku rozwoju PNŻ, leczenie Flebogrifem nie jest refundowane.

jawy przewlekłej niewydolności żylnej u kobiet będących w ciąży? T.Z.: Podczas ciąży wszystkie operacyjne metody leczenia żylaków nie są stosowane. Pozostaje nam jedynie działanie skierowane na niwelowanie nieprzyjemnych objawów (ciężkości nóg, bólu kończyn) w postaci kompresjoterapii oraz stosowaniu pończoch uciskowych. Jednak już po okresie połogu kobieta, u której wystąpiły objawy przewlekłej niewydolności żylnej, powinna poddać się leczeniu. Leczenie zmian, które nie są rozległe jest bezpieczniejsze i zawsze przynosi korzyści choremu. Obecnie stosujemy wiele małoinwazyjnych metod leczenia żylaków, które nie wymagają hospitalizacji, co przekłada się na praktycznie natychmiastowy powrót do codziennych obowiązków.

PZ:

Jakie małoinwazyjne metody leczenia stosuje się obecnie u kobiet? Które z nich są dla nich najkorzystniejsze? T.Z.: Leczenie operacyjne, nawet małoinwazyjne nie może być stosowane u kobiet karmiących piersią - pacjentka do momentu zakończenia laktacji może stosować jedynie kompresjoterapię. Dziś mamy kilka bezpiecznych małoinwazyjnych metod leczenia objawów przewlekłej niewydolności żylnej, które z powodzeniem są stosowane u kobiet. Chorej, która urodziła dziecko możemy zaproponować leczenie termiczne - to zabieg wykonywany np. przy użyciu lasera lub nietermiczne. Zaufaniem coraz większej liczby lekarzy i pacjentek cieszy się nietermiczna metoda leczenia żylaków za pomocą polskiego Flebogrifu. Jest to mało-

PZ:

PORADNIA CHORÓB ŻYŁ W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA działa Poradnia Chorób Żył. Specjaliści zajmują się diagnostyką i leczeniem - stosując małoinwazyjne metody, takie jak Flebogrif czy skleroterapia. Dowiedz się więcej: 17 773 57 00

69


| WARTO WIEDZIEĆ

PRZEGLĄD PRZYGOTOWAŁ:

PRZEMYSŁAW GUZIK Współorganizator Game Days w Rzeszowie

POSTAW NA PLANSZÓWKI Gry planszowe z powrotem na świecie robią zawrotną furorę. Nic dziwnego. To doskonała rozrywka, która rozwija takie umiejętności jak logiczne myślenie, refleks, spostrzegawczość oraz kreatywność. To również doskonały pomysł na wspólny wieczór w gronie znajomych lub rodziny.

Kalaha To jedna z najstarszych gier świata. Była znana ludziom już od czasu neolitu. Uznaje się ją za grę afrykańską, bo towarzyszyła wszystkim plemionom z tego kontynentu praktycznie od zawsze. Była tam wręcz otaczana czcią, a do dziś można nabyć bardzo drogie i pięknie rzeźbione egzemplarze. Oprócz tego, że to kawałek historii świata to jest to po prostu bardzo dobra gra logiczna. Wymaga umiejętności planowania oraz reagowania na posunięcia przeciwnika. Im więcej w przód jesteśmy w stanie sobie wyobrazić możliwych kombinacji – tym większą mamy szansę wygrać w Kalahę.

Carcassonne Gracze wyciągają losowe elementy planszy i kładą na stole, układając przy sobie tak, aby stworzyć nowe zamki, rzeki i łąki. Gdy stworzysz nowy obiekt, możesz przejąć nad nim kontrolę. Im więcej żetonów znajduje się na stole, tym obiekty robią się większe, ogromne nawet, czasem się łączą. Należy jednak uważać, by nagle nie odkryć, że wszystkie nasze znaczniki kontroli zostały rozstawione na planszy w nieukończonych obiektach! W takiej sytuacji nie mamy możliwości zdobywania kolejnych punktów!

Przebiegłe wielbłądy Trwa szalony wyścig wielbłądów wokół piramidy! Gonitwa garb w garb, łeb w łeb! Kopyta aż dymią! To ściągnięte do Egiptu przez arabskiego szejka NAJSZYBSZE WIELBŁĄDY ŚWIATA! Bardzo biegłe w bieganiu i przebiegłe w wyprzedzaniu! Zasiądź w loży i kibicuj! Który wielbłąd jest Twoim faworytem? Który okaże się być „czarnym wielbłądem” wyścigu? Obserwuj, typuj zwycięzców i przegranych. Daj się ponieść atmosferze gonitwy, ale bądź czujny! To przebiegłe wielbłądy! Mogą Cię zrobić w konia! Musisz wykazać się świetną intuicją, aby szejk wypłacił Ci bajeczną nagrodę!

Kingdomino To wspaniała gra taktyczno-strategiczna dla całej rodziny, bazująca na mechanice domino, w której gracze tworzą królestwo wokół swojego zamku za pomocą kolorowych kafli, które pasują do siebie jedną z części. W trakcie rozgrywki będziemy dbać, by nasze królestwo nie było zbyt małe, lecz także by nie rozrosło się ponad miarę oraz stawiać na tak powstałej planszy specjalne budynki!

70


Sagrada Pomóż dokończyć budowę jednej z najbardziej epickich konstrukcji, jakie widział świat! Twoim zadaniem będzie stworzenie efektownego witrażu w legendarnej bazylice Sagrada Familia. Wybierz odpowiednie kostki i ułóż z nich witraż, który zapewni najwięcej punktów zwycięstwa!

Totem Staracie się umieścić swoje elementy na szczycie totemu. Nikt jednak nie wie, które elementy należą do rywali! Obserwujcie działania rywali, blefujcie i zdobywajcie punkty! Doskonała zabawa dla graczy w każdym wieku.

Patchwork Stworzenie pięknej kołdry nie jest jednak łatwe, wymaga wysiłku i czasu, a dostępne kawałki materiału nie zawsze chcą do siebie pasować. Musisz więc wybierać je bardzo uważnie i mieć solidny zapas guzików, który nie tylko pozwoli Ci zakończyć kołdrę, ale uczyni ją lepszą i ładniejszą od rękodzieł konkurencji.

Karak W grze Karak każdy gracz prowadzi przez labirynt, znajdujący się w podziemiach tytułowego zamku, jednego z sześciu śmiałków. Kafelek po kafelku, gracze odkrywają labirynt, spotykają w nim potwory, z którymi muszą walczyć, zdobywają wyposażenie i zaklęcia, które mogą wykorzystać do tego, aby stać się silniejszymi, a przede wszystkim skarby, których znalezienie zapewni im bogactwo. Zwycięzcą, a zarazem prawdziwym czempionem Karak, zostaje gracz posiadający najwięcej skarbów.

Sen Gracze wybierają się w podróż do świata ze snów. Czekają na nich niezwykłe krainy: niektóre jak z bajki, inne z kolei mroczne i pełne kruków. Podglądaj i przejmuj sny rywali. Celem gry jest stworzenie snu z jak najmniejszą liczbą kruków.

Splendor Splendor jest dynamiczną i niemal uzależniającą grą w zbieranie żetonów i kart, które tworzą zasoby gracza, umożliwiające mu dalszy rozwój. Gracze wcielają się w renesansowych kupców, którzy próbują nabyć kopalnie klejnotów, środki transportu, sklepy - wszystko to w celu zdobycia jak największego prestiżu. Gdy będziesz już dostatecznie bogaty, być może zaszczyci Cię swą wizytą przedstawiciel szlachty, co jeszcze podniesie Twój prestiż w oczach konkurencji.

71


| KULINARIA

U Malucha na talerzu Żywienie przedszkolaka to dla rodziców nie lada wyzwanie! Bo w jaki sposób przemycić do każdego posiłku cenne warzywo? Podpowiada Szef Kuchni Kamil Solarek.

POTRAWY PRZYGOTOWAŁ:

KAMIL SOLAREK SZEF KUCHNI, WSPÓŁWŁAŚCICIEL FIRMY „FOODCRAFTERS”, KTÓRA SPECJALIZUJE SIĘ W ŻYWIENIU DZIECI W ŻŁOBKACH I PRZEDSZKOLACH. FOT. POGO Images

72


Chleb gryczany

Pasta z bakłażana

2,5 szklanki kaszy gryczanej niepalonej » 3 szklanki wody (do-

1 nieduży bakłażan » 1 papryka » 1 cebula » 0,5 ząbka czosnku » 2 łyżki posiekanej natki pietruszki » sól, pieprz do smaku

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

1. Kaszę dokładnie wypłucz na sitku. 2. Wsyp kaszę do miski, zalej wodą i odstaw na 48 godzin. W międzyczasie mieszaj kaszę kilka razy dziennie. 3. Zmiksuj kaszę gryczaną niepaloną na gładką masę, dodaj sól. Ciasto będzie lejące, o konsystencji gęstej śmietany. Wsyp ziarna / pestki / orzechy. 4. Metalową keksówkę natłuść i wysyp płatkami owsianymi. Przelej kaszę. Zostaw chleb do wyrośnięcia. 5. Nastaw piekarnik na 180 stopni i piecz chleb ok. 1,5 godziny.

1. Bakłażana kroimy i pieczemy aż będzie miękki. 2. Paprykę identycznie jak bakłażana pieczemy aż będzie miękka razem z cebulą. 3. Kroimy natkę, dodajemy przyprawy i wszystko dokładnie blendujemy.

brej, filtrowanej lub mineralnej) » 1 łyżeczka soli » 1 szklanka ziaren (wymieszałem słonecznik, siemię lniane niemielone, len złocisty i ok. 1 łyżkę nasion chia, możecie dać pestki dyni, orzechy – to co macie i lubicie)


| KULINARIA

74

Racuchy dyniowe

Frużelina wiśniowa

4 porcje » 200 g puree z dyni » 50 g jogurtu naturalnego (opcjonalnie) » 2 jajka » 2 łyżki oleju roślinnego lub roztopionego masła » 2-3 łyżki cukru » 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej » 2 łyżeczki proszku do pieczenia » mała szczypta soli

450 g wiśni bez pestek (mrożonych lub - w sezonie - świeżych) » 2 łyżki cukru » sok z 1/2 cytryny » 1 płaska łyżka mąki ziemniaczanej

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

1. W misce wymieszać ostudzone purée z dyni z jogurtem naturalnym. Następnie wymieszać z jajkami, 2 łyżkami oleju lub roztopionego masła i cukrem. 2. Bezpośrednio przez sitko dodać mąkę uprzednio wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz solą. Wszystko wymieszać delikatnie rózgą do połączenia się składników na gładką i jednolitą masę. 3. Rozgrzać patelnię i posmarować ją olejem . Nakładać po 1 pełnej łyżce ciasta zachowując odstępy. Wyrównać powierzchnię nałożonego ciasta. 4. Placki smażyć na niezbyt dużym ogniu, do czasu aż urosną i będą ładnie zrumienione (przez około 2,5 minuty). Przewrócić na drugą stronę i smażyć do zrumienienia, przez około 2 minuty. 5. Placki można posypać cukrem pudrem, cynamonem, podawać z powidłami lub frużeliną.

1. Wiśnie wsypać do rondelka, przykryć i podgrzewać przez około 10 minut na małym ogniu. 2. Wiśnie otworzyć, wymieszać i jeszcze przez chwilę podgrzewać. 3. Dodać miód, sok z cytryny. Zagotować. 4. Odlać około 1/3 szklanki soku z garnka i wymieszać z mąką ziemniaczaną. Przelać z powrotem do garnka i wymieszać. 5. Zagotować, odstawić z ognia - frużelina wiśniowa jest już gotowa.


Krem z białych warzyw kalafior » 2-3 ziemniaki » 3 korzenie pietruszki » ćwiartka selera » biała część pora » cebula » 2-3 ząbki czosnku » 0,7 l wywaru warzywnego lub drobiowego » 1/4 szklanki słodkiej śmietanki » 2 łyżki oliwy » szczypta świeżo zmielonej gałki muszkatołowej » sól morska » sok z cytryny do smaku » tymianek » 1/3 łyżeczki soli PRZYGOTOWANIE 1. Kalafior myjemy, dzielimy na różyczki, łodygę kroimy w kostkę. Ziemniaki, seler i pietruszkę obieramy, również kroimy w kostkę. Odkładamy na bok. 2. Cebulę kroimy w kostkę, por w półtalarki. Podduszamy na oliwie na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając. 3. Do cebulki z porem dodajemy pokrojony w plasterki czosnek, chwilę smażymy (pół minuty), dodajemy kalafior, pietruszkę i ziemniaki, podlewamy wywarem, zagotowujemy i gotujemy 15 minut. 4. Pod koniec gotowania doprawiamy zupę szczyptą soli i świeżo zmieloną gałką muszkatołową. 5. Miksujemy zupę na krem, zabielamy śmietaną, mieszamy. Podajemy posypaną świeżym tymiankiem i parmezanem.


| KULINARIA

Dorsz z kruszonką i kaszotto 200 g dorsza » 50 g masła » 1 pęczek natki pietruszki » 4 kromki chleba tostowego PRZYGOTOWANIE 1. Rybę doprawiamy delikanie solą i pieprzem. 2. Wszystkie składniki kruszonki wkładamy do blendera i miksujemy na jednolitą masę. 3. Nakładamy kruszonkę na rybę i pieczemy około 7 min aż będzie gotowa. KASZOTTO: 3/4 szklanki pęczaku » 3 (nieduże) ugotowane buraki » 1 mała cebula » ok. 700 ml bulionu warzywnego » 2 łyżki masła klarowanego lub oliwy » 1/2 pęczka natki pietruszki » sól i pieprz PRZYGOTOWANIE 1. Cebulę kroimy w drobną kosteczkę, buraki w większą kostkę. 2. Na dużej patelni rozgrzewamy tłuszcz, dodajemy cebulę i smażymy aż się zeszkli. Do cebuli wsypujemy kaszę i smażymy. 3. Bulion trzymamy na ogniu, by cały czas był gorący. Do pęczaku wlewamy chochlą 1/4 objętości bulionu mieszając go co jakiś czas. Gdy płyn odparuje, dodajemy kolejną część bulionu do czasu, aż kasza będzie ugotowana. 4. Pod koniec gotowania do kaszy dodajemy buraki, posiekaną natkę pietruszki. Doprawiamy solą i pieprzem. Pęczotto powinno być gęste, ale nie lejące.

76


Budyń z kaszy jaglanej 2 porcje: » 1/3 szklanki surowej kaszy jaglanej » 1 szklanka mleka (krowiego lub roślinnego, np. kokosowego lub migdałowego) » 1/2 banana » opcjonalnie: 1 pełna łyżka masła orzechowego

PRZYGOTOWANIE 1. Kaszę jaglaną dokładnie opłukać na sicie w ciepłej wodzie, następnie włożyć do rondelka i zalać 1/2 szklanki mleka i 1/4 szklanki wody. Gotować na minimalnym ogniu pod przykryciem do całkowitego wchłonięcia płynu i miękkości kaszy, ok. 15 minut. 2. Miękką kaszę włożyć do pojemnika blendera, dodać resztę mleka (1/2 szklanki), 1/2 obranego banana. Zmiksować na idealnie gładki mus (minimum 2 minuty miksowania).

77


| KULINARIA

78

Koktajl z malin i pieczonego buraka (4 porcje)

Zielony koktajl ze szpinaku, pomarańczy i groszku (4 porcje)

300 g pieczonych buraków » 300 g malin (świeżych lub mrożonych) » 150 g śliwek » 150 ml wody

1 pomarańcza » 100 g groszku cukrowego » 3 garście umytego szpinaku (u mnie jest to szpinak baby) » kilka gałązek pietruszki » 250 ml wody lub szklanka lodu » 1 banan

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA

1. Buraka najpierw zawijamy w folię i pieczemy do miękkości. 2. Obieramy ze skóry, kroimy na mniejsze cząstki i wkładamy do kielicha blendera. 3. Maliny wkładamy do środka. 4. Ze śliwek wycinamy pestkę, dodajemy wody i blendujemy do otrzymania gładkiej konsystencji.

1. Pomarańcze obieram ze skórki. Wyjmuję pestki. Wkładam do kielicha blendera. Pozostawiam wszystkie błony. 2. Groszek wrzucamy do środka. 3. Szpinak i pietruszkę myję, dodaję do kielicha. 4. Banana obieram i kroję w plastry. 5. Dodaję wodę. Miksuję dość długo aż do uzyskania pożądanej konsystencji.


Zapiekanka z kaszy kuskus z malinami 1 szklanka kaszy kuskus » 200 g malin» 250 ml mleka » 1 jajko » 50 g masła SPOSÓB PRZYGOTOWANIA 1. Kaszę kuskus zalewamy mlekiem i gotujemy 3 minuty. 2. Dodajemy masło, jajko i maliny. Mieszamy razem i wykładamy do blaszki. 3. Pieczemy 25 min w 160 stopniach. 4. Można podawać z sosami lub sałatką owocową.

79


POLECAMY

| POLECAMY

80

Z MYŚLĄ O ZDROWIU MAMY W CIĄŻY Prenatal Duo jest unikalnym preparatem polecanym kobietom w okresie od 13. tygodnia

ciąży do końca karmienia piersią. Składa się z dwóch preparatów – Prenatal Classic oraz Prenatal DHA 600. Zawiera cholinę oraz kompleks niezbędnych składników, wyselekcjonowanych pod względem korzystnego wpływu na matkę i dziecko w odpowiednio wysokich dawkach rekomendowanych przez PTG. Prenatal, cena – ok. 60 zł/60 + 30 sztuk, www.prenatale.pl

GERBER ORGANIC ZIELONE WARZYWA Z INDYKIEM

Maluszek powinien poznać jak najwięcej smaków. Eksperci szczególnie zalecają podawanie niemowlętom wytrawnych w smaku zielonych warzyw. Pomóc może w tym zbilansowany obiadek od Gerber Organic. Powstał ze składników pochodzących z certyfikowanych gospodarstw ekologicznych. Dodatkowo, danie pomaga dostarczyć dziecku odpowiednią porcję błonnika pokarmowego i jest źródłem pełnowartościowego białka. Gerber Organic, cena rekomendowana przez producenta 5,99 zł

KOMPRESY DLA KARMIĄCEJ MAMY – MULTI-MAM Kompresy Multi-Mam to nowoczesne podejście do leczenia bolesnych

sutków. Preparat nasączony jest bioaktywnym żelem opartym na kompleksie 2QR, który nakłada się jednocześnie z kompresem; przywraca równowagę mikroflory i wspomaga naturalne procesy gojenia. Kompresy Multi-Mam pakowane są pojedynczo. W jednym opakowaniu 12 sztuk. Multi-Mam, cena – ok. 43 zł, www.multi-mam.pl

DLA MAMY W OKRESIE LAKTACJI Wiele współczesnych kobiet cierpi na brak pokarmu po porodzie lub ma

problemy z laktacją spowodowane często poczuciem zbyt małej ilości wytwarzanego mleka. Ostatnie badania potwierdziły znane od lat przekonanie, że słód jęczmienny, główny składnik preparatu Femaltiker dla mam karmiących piersią, w znaczący sposób wspomaga proces laktacji. Prenatal, cena – ok. 23 zł/ 12 saszetek, www.prenatale.pl

KASZKA MLECZNA OWSIANO-PSZENNO-ŻYTNIA „OWSIANKA” Żyto nie jest zbyt popularne w diecie niemowląt, ale podane w towarzystwie owsa i łagodnej pszenicy może być doskonałą propozycją na śniadaniową owsiankę. Bogactwo różnorodnych zbożowych smaków to sposób na urozmaicenie jadłospisu dziecka, a 11 witamin pomoże zaspokoić wielkie potrzeby żywieniowe małego brzuszka. Nestlé „Skarby Zbóż”, cena rekomendowana przez producenta 11,99 zł

ZESTAW POBRANIOWY

Zestaw do pozyskania krwi pępowinowej. W 3. trymestrze ciąży zgłoś się do Polskiego Banku Komórek Macierzystych, aby omówić możliwość zdeponowania krwi pępowinowej. Zestaw pobraniowy zabierz ze sobą na porodówkę, aby zabezpieczyć życiodajne komórki. Polski Bank Komórek Macierzystych, cena – 680 zł, www.pbkm.pl



ul. Witolda 6b, 35-302 Rzeszów, www.pro-familia.pl

Oddział Neonatologiczny z Intensywną Opieką Medyczną Oddział Ginekologiczno-Położniczy Oddział Pediatryczny Oddział Ortopedyczny Centrum Medycyny Sportowej Rejestracja Główna Oddział Urologiczny 17 773 57 00/01/02 Oddział Chirurgii Ogólnej Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Chirurgia Plastyczna Ortopedia i Rehabilitacja Chirurgia Piersi 17 773 58 05 Ginekologia Estetyczna Pracownia USG Rezonans Magnetyczny Stomatologia Pracownia Endoskopii 17 773 57 57 Bank Mleka Poradnie Specjalistyczne Medycyna Estetyczna Stomatologia Podkarpackie Centrum Leczenia Otyłości Pracownia Densytometrii | Diagnostyka Osteoporozy Szkoła Rodzenia

WYDANIE 3(21)2019

WYDAWCA BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

AZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO AKTYWNA JESIEŃ

REDAKTOR NACZELNA

FOTOGRAFIE

OPRACOWANIE GRAFICZNE

Dominika Czapkowska

Joanna Kielar

Artur Krupa | www.agencjamirage.art

dominikaczapkowska@gmail.com

POGO IMAGES Dariusz Puchała

FOTOGRAFIA NA OKŁADCE

Łukasz CHUDY

JOANNA KIELAR

Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA ul. Witolda 6 b, 35-302 Rzeszów

w PRO-FAMILII

SCHUDNIJ skutecznie i bez wymówek

MDM

Co każda kobieta powinna o nich wiedzieć?

n n

P P

©

Y Y

Copyright by PRO FAMILIA 2019 Opracowanie graficzne i merytoryczne magazynu stanowi własność Wydawcy. Kopiowanie oraz wykorzystywanie w jakikolwiek sposób materiałów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Wydawca nie odpowiada za treść reklam oraz artykułów sponsorowanych zamieszczonych w katalogu. Ceny prezentowanych produktów są uaktualnione w okresie redagowania pisma (grudzień 2017). Przewodnik Pro Zdrowie ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Jest zbiorem wielu przydatnych informacji o medycynie i zdrowym stylu życia, które nie mogą być traktowane jako zalecenia, ale wyłącznie jako pomoc w dbaniu o własny organizm. Zaistniałe problemy czy wątpliwości dotyczące konkretnych przypadków należy bezzwłocznie konsultować ze stosownym specjalistą w danej dziedzinie. PRO FAMILIA nie odpowiada za treść reklam, nie ponosi również żadnych konsekwencji prawnych ani odpowiedzialności za następstwa mogące wyniknąć na skutek zastosowania podanych informacji bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem.



www.pbkm.pl

ponad

2725 leczonych pacjentów*

Krew pępowinowa bezcenny dar dla dziecka

NAJWIĘKSZY bank komórek macierzystych w Polsce NAJWIĘKSZE doświadczenie w przekazywaniu komórek macierzystych do terapii - ponad 2725 pacjentów UNIKATOWA możliwość pobrania komórek sznura pępowiny ULTRANOWOCZESNE laboratorium do preparatyki krwi pępowinowej i sznura pępowiny

Chcesz dowiedzieć się więcej?

ZADZWOŃ DO NAS +48 608 200 777

* W tym pacjenci, którzy otrzymali komórki macierzyste w ramach medycznych eksperymentów leczniczych. Dane na dzień 31.08.2019 roku.


BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

# 3(21)2019

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.