WYDANIE 1(19)2019
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
Trening motoryczny
Pomoże utrzymać formę przez cały sezon
Zerwane n więzadło w kolanien Co warto wiedzieć o kontuzji?
Insulinooporność
P P
Y Y
Choroba czy modny trend?
RUSZA CENTRUM MEDYCYNY SPORTOWEJ PRO-FAMILIA
Wspomagamy karmiące mamy!
Naturalny sposób na udane karmienie piersią
Femaltiker® z formułą Lactanell polecany do postępowania dietetycznego w celu wspomagania laktacji
Do stosowania już od 2. doby po porodzie!
www.femaltiker.pl
dołącz do nas: facebook.com/mlekomamyrzadzi *Breastfeeding Medicine. Mar 2016, 11(2): A-3-A-75.
Skuteczność udowodnion a klinicznie*
| NASZ ZESPÓŁ
mgr
lek.
lek.
lek.
lek.
PRO-FAMILIA
i Centrum Medycyny Sportowej PRO-FAMILIA
narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
RADOSŁAW SKIBA Dyrektor Szpitala Specjalistycznego
ŁUKASZ BIAŁEK Ordynator oddziału ortopedycznego
NASI EKSPERCI:
PAWEŁ BILSKI Specjalista ortopedii i traumatologii
dr n.med.
MAGDALENA TREPIŃSKABRYMORA Specjalista chorób wewnętrznych,
KRZYSZTOF KULA Specjalista ortopedii i traumatologii
SEBASTIAN JASZCZUK Specjalista ortopedii i traumatologii
lek.
lek.
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
RAFAŁ RYLSKI Chirurg, onkolog ze Szpitala
TOMASZ STĄPOR Specjalista chirurgii ze Szpitala
diabetolog ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
lek.
ŁUKASZ WĄSIK Specjalista chirurgii ze Szpitala
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
lek. stom.
BARBARA OMIOTEKDZIADOSZ Stomatolog ze Stomatologii
dr
mgr
mgr
nego ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
ARTUR PŁONKA Trener przygotowania motorycz-
GRZEGORZ KANIA Fizjoterapeuta ze Szpitala
IWONA SROKA Fizjoterapeutka ze Szpitala
PRO-FAMILIA
mgr
MICHAŁ KLIBA Fizjoterapeuta ze Szpitala
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
dr
BARBARA PIEKŁO Dietetyk 4
ANNA JAMRÓZ Fizjoterapeutka dziecięca, terapeutka metody NDT-Bobath ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
AGNIESZKA CHMIEL Dietetyk
mgr
mgr
mgr
metody NDT-Bobath i metody Vojty ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
metody NDT-Bobath i metody Vojty ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA
Specjalistycznego PRO-FAMILIA
AGNIESZKA DĘBOSZ Fizjoterapeutka dziecięca, terapeutka
AGNIESZKA RZEWNIS Dietetyk
JOANNA JĘDRZEJEK Fizjoterapeutka dziecięca, terapeutka
DAWID KISIEL Trener personalny
MONIKA INGLOT Neurologopeda ze Szpitala
IWONA NIERODA Mistrzyni świata w kickboxingu
NOWE MIESZKANIA W RZESZOWIE ul. Zaciszna
WWW. SZERBUD .PL
Kompleks składa się z 2 budynków - łącznie 54 mieszkania 2, 3, 4 pokoje o powierzchni od 33m2 do 66m2
WYSOKI STANDARD WYKOŃCZENIA ENERGOOSZCZĘDNE ROZWIĄZANIA WINDY I GARAŻ PODZIEMNY DUŻE TARASY OGRÓDKI NA PARTERZE Twój kawałek Rzeszowa!
LOKALIZACJA W CICHYM CENTRUM
www.osiedlezaciszna.pl
605 151 882, 17/85 86 412
| W NUMERZE
CO NOWEGO W PRO-FAMILII?
8. Nowe kierunki rozwoju 12. Ruch na receptę
MISJA ZDROWIE
30. Uśmiech sportowca 32. Życie z bólem?
Pomoże fala uderzeniowa
38. Gdy maluch się pręży
48. Insulinooporność – choroba czy modny trend?
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
52. Dieta – oręż w walce
WYDANIE 1(19)2019
z insulinoopornością
BĄDŹ FIT
64.
Ruch – lekarstwo na nadwagę
68. Oczyszczanie organizmu – tak czy nie?
56. Żylaki można leczyć bezpieczniej
STREFA SPORTOWCA
16. Trening motoryczny – pomoże utrzymać najwyższą formę przez cały sezon
60.
Skleroterapia – bezbolesny sposób leczenia żylaków
20. 9 pytań o… zerwane
więzadło krzyżowe
SPIS TREŚCI n
58.
Flebogrif – nowa metoda leczenia
28. Tajemniczy ELPS
FELIETON
– dotyka biegaczy i nie tylko
P
70. Zamień smartfon na książkę
Y
STREFA DZIECKA
34. Urazy i kontuzje u dzieci
ZDANIEM EKSPERTA
24. Fizjoterapia przed i po
zabiegu daje najlepszy efekt
26. Skręcona kostka – co robić?
36. Leżenie na brzusz-
ku jest super
40.
USG bioderek – im wcześniej, tym lepsze perspektywy leczenia
42. Aktywny rodzic
to aktywne dziecko
46. Gondola czy spacerówka?
KULINARIA
74. Na zdrowie! WARTO WIEDZIEĆ
80. Bestsellery dla mamy i malucha
6
7
| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?
PZ:
RADOSŁAW SKIBA DYREKTOR SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA W RZESZOWIE.
NOWE kierunki rozwoju Trzeci, najwyższy poziom referencyjności, zarezerwowany głównie dla klinik i placówek uniwersyteckich, ponad pięć tysięcy porodów rocznie, nowatorskie metody leczenia, nowe kierunki rozwoju. Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA, dzięki fachowej opiece, wysokiej jakości i kompleksowości szybko zdobył renomę i zaufanie pacjentów, którzy do Rzeszowa przyjeżdżają z całego kraju. Tym razem placówka ponownie zaskakuje – otwierając nowoczesne Centrum Medycyny Sportowej oraz dynamicznie rozwijając chirurgię piersi i chirurgiczne leczenie otyłości, dając pacjentom możliwość skorzystania z małoinwazyjnych metod leczenia. Rozmawiamy z Radosławem Skibą, dyrektorem Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie.
Z opieki Centrum Medycyny Sportowej PRO-FAMILIA korzystają m.in. takie gwiazdy sportu jak: bokser Łukasz Różański (na zdjęciu), mistrzyni świata w kickboxingu Iwona Nieroda oraz lekkoatletki, uczestniczki olimpiad – Matylda Kowal i Paulina Buziak-Śmiatacz. Centrum ma pod swoimi skrzydłami również piłkarzy Stali Rzeszów, koszykarzy PTG Sokół Łańcut i siatkarki KS DevelopRes.
PRO-FAMILIA słynie głównie z kompleksowej opieki dla mamy i dziecka. W Polsce istnieje tylko kilka placówek, które mogą poszczycić się taką ilością porodów. Przez prawie 8 lat działalności przywitaliście na świecie blisko 28 tysięcy dzieci. Co sprawia, że w Waszym szpitalu chcą rodzić kobiety nie tylko z Rzeszowa, ale i z całego regionu? R.S.: Idea koordynowanej opieki nad kobietą ciężarną, którą szpital sukcesywnie buduje od pierwszych dni działania, polega na zapewnieniu kompleksowej opieki w jednym miejscu – począwszy od etapu planowania ciąży. Inspiracją tych działań nie były jednak rozporządzenia i zarządzenia urzędników, które wchodziły w życie znacznie później niż nasze inicjatywy. Wsparcie doświadczonego personelu, m.in. dietetyka, psychologa, położnej laktacyjnej, bezpłatne warsztaty edukacyjne i szkolenia, dostęp do pełnej diagnostyki na każdym etapie ciąży, szkoła rodzenia, respektowanie prawa do intymności i obecności bliskiej osoby podczas rozwiązania, kontakt „skóra do skóry” zapewniony również po porodzie zakończonym cesarskim cięciem – to tylko niektóre z elementów opieki, które gwarantuje pacjentkom nasz szpital. W terminie do
PRO ZDROWIE:
Nie zdarza się zbyt często, aby prywatny szpital w tak krótkim czasie stał się tak silną jednostką na krajowym rynku medycznym. W czym tkwi sukces PRO-FAMILII? Radosław Skiba: Naszym priorytetem od samego początku jest pacjent. To troska o jego dobro wyznacza kierunki naszego rozwoju i definiuje idee naszego działania. Choć to stwierdzenie może brzmieć banalnie, kryje się za tym ciężka praca całego zespołu. Właśnie dlatego, że nasz personel rozumie, jak ważna jest życzliwa opieka, pacjent ocenia nas tak wysoko. Przecież to nie przypadek, że w ubiegłym roku przywitaliśmy na świecie ponad 5 tysięcy dzieci – to aż 25 procent wszystkich narodzin w całym województwie podkarpackim. Zaczynaliśmy od trzech oddziałów: położnictwa, ginekologii i neonatologii. Jednak szybko okazało się, że potrzeby są znacznie większe. Inwestujemy w rozwój i rozbudowę szpitala, wprowadzamy m.in. nowatorskie metody leczenia. Każdego dnia doskonalimy standardy opieki medycznej. Prowadzimy też liczne badania naukowe, współpracujemy z uczelniami. Rozwój to nieodłączna część naszej rzeczywistości.
8
Szpital w ortopedii stosuje najnowsze trendy oparte o procedury małoinwazyjne. Zabiegi tego typu są niezwykle precyzyjne i skuteczne, a wszystko to przy minimalnej inwazyjności.
W nowym budynku zostało zlokalizowanych kilkanaście gabinetów ortopedycznych i rehabilitacyjnych – wyposażonych w nowoczesny sprzęt oraz cztery sale treningowe. Fot. Wojciech Sasiela
Fot. Wojciech Sasiela
9
| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?
Fot. Wojciech Sasiela
Stworzyliśmy doskonały zespół specjalistów, który tworzą lekarze ortopedzi, lekarze medycyny sportowej, fizjoterapeuci, trenerzy oraz dietetycy i psychologowie. ści. Rocznie wykonujemy ponad 50 operacji, pacjenci przyjeżdżają do nas z całego kraju. Na tak duży sukces chirurgicznego leczenia otyłości w naszym szpitalu z pewnością ma wpływ fakt, że stosujemy dwie metody uznawane za „złoty standard”. Są nimi: laparoskopowe wyłączenie żołądka na pętli Roux oraz laparoskopowa rękawowa resekcja żołądka. Tak skomplikowane, małoinwazyjne zabiegi z dostępu laparoskopowego, czyli przez kilka niewielkich nacięć w skórze, wykonywane są tylko w kilkunastu ośrodkach w Polsce.
PZ:
Intensywnie rozwijacie również chirurgię piersi, oferując pacjentkom nowoczesne zabiegi. Fot. Joanna Kielar
6 tygodni od porodu szpital każdej świeżo upieczonej mamie oferuje bezpłatną wizytę u psychologa, a od niedawna również konsultację dietetyka. Kluczowe dla kobiet okazało się również bezpłatne znieczulenie zewnątrzoponowe, znoszące ból w trakcie porodu, które dla rodzących dostępne jest od początku działalności placówki, czyli od 2011 roku.
PZ:
Dość szybko postawił Pan na rozwój działalności i szpital znacznie poszerzył zakres opieki, zapewniając specjalistyczną opiekę całej rodzinie. W portfolio medycznym placówki oprócz położnictwa,
ginekologii i neonatologii na najwyższym III poziomie referencyjnym znajdują się również inne oddziały. Jaki kierunek rozwoju jest dla Was najważniejszy? R.S.: Jako uzupełnienie naszej oferty dla rodziny stworzyliśmy oddział pediatrii. Zapewniamy opiekę również w zakresie chirurgii, urologii, chirurgii plastycznej oraz ginekologii estetycznej. Teraz naszym „oczkiem w głowie” jest kompleksowa opieka w zakresie ortopedii, rehabilitacji i przygotowania motorycznego. Posiadamy też 3 teslowy rezonans magnetyczny, nowoczesną pracownię endoskopii, pracownię densytometrii oraz m.in. zespół poradni specjalistycznych. Już wkrótce do dyspozycji pacjentek oddamy nowoczesny mammograf. Nieodłączną częścią szpitala jest Centrum Badawczo-Rozwojowe nieinwazyjnych metod terapeutycznych. Jako pierwsi w Polsce wprowadziliśmy innowacyjną metodę leczenia mięśniaków macicy – termoablację ultradźwiękową. To jednak nie koniec. Dwa lata temu otworzyliśmy również Podkarpackie Centrum Leczenia Otyłości, które zajmuje się kompleksowym leczeniem otyło-
R.S.: Zabiegi rekonstrukcji piersi po mastektomii wykonujemy od ponad trzech lat. W ostatnim czasie wprowadziliśmy także zabiegi mastektomii, podczas których od razu wykonywana jest rekonstrukcja usuniętej piersi. Takie jednoczasowe procedury są wciąż rzadkością w naszym kraju. To połączenie zabiegu onkologicznego z zabiegiem rekonstrukcyjnym. Podczas jednej operacji nasi specjaliści usuwają gruczoł piersiowy z guzem lub guzami, pozostawiając skórę, otoczkę i brodawkę. Następnie, podczas tego samego zabiegu, wykonują rekonstrukcję piersi, wszczepiając ekspander lub protezę w celu natychmiastowej odbudowy. Taki zabieg to przede wszystkim szansa dla wielu kobiet na odzyskanie zdrowia i szybki powrót do normalności.
PZ:
Imponujący jest również fakt, że systematycznie rozbudowujecie szpital. W 2011 placówka zajmowała 6 tysięcy metrów kwadratowych. Dziś powierzchnia szpitala jest trzy razy większa – ma ponad 20 tysięcy. W najbliższym czasie otworzycie nową część szpitala. Proszę nam zdradzić, co przygotowaliście dla pacjentów? R.S.: Nowy budynek to kolejny krok do zapewnienia wielowymiarowej opieki w jednym miejscu. Naszym najnowszym projektem jest Centrum Medycyny Sportowej. To kompleksowa opieka w zakresie diagnostyki, le-
czenia ortopedycznego, rehabilitacji i przygotowania motorycznego. Stworzyliśmy doskonały zespół specjalistów, który tworzą lekarze ortopedzi, lekarze medycyny sportowej, fizjoterapeuci, trenerzy oraz dietetycy i psychologowie. W ortopedii stosujemy najnowsze trendy oparte o procedury małoinwazyjne. Zabiegi tego typu są niezwykle precyzyjne i skuteczne, a wszystko to przy minimalnej inwazyjności. Z ogromną korzyścią dla pacjentów, którzy po takich zabiegach znacznie szybciej wracają do pełnej sprawności. Gwarantujemy opiekę na każdym etapie i nie myślę tutaj tylko o powrocie do formy po doznanych kontuzjach, ale również wzmocnieniu i budowaniu kondycji pod okiem profesjonalistów. W nowym budynku zlokalizowaliśmy kilkanaście gabinetów ortopedycznych i rehabilitacyjnych, ale także cztery sale treningowe, wyposażone w nowoczesny sprzęt z możliwością opomiarowania naszych pacjentów. Mamy duże doświadczenie w pracy ze sportowcami. Pod naszymi skrzydłami są zawodniczki drużyny siatkarskiej KS DevelopRes, piłkarze Stali Rzeszów, koszykarze PTG Sokół Łańcut. Zaufały nam również takie gwiazdy sportu, jak bokser Łukasz Różański, mistrzyni świata w kickboxingu Iwona Nieroda oraz lekkoatletki, uczestniczki olimpiad – Matylda Kowal i Paulina Buziak-Śmiatacz. To wszystko sprawia, że dla sportowców, zarówno amatorów jak i zawodowców, jesteśmy naturalnym partnerem. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
10
11
| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?
Ruch
na receptę
Zajęcia fitness w PRO-FAMILII już od maja! AKTYWNA MAMA POWRÓT DO FORMY TRENING MDM ZAJĘCIA DLA DZIECI ZDROWY KRĘGOSŁUP COMBAT SYSTEM TRENINGI INDYWIDUALNE KICK BOXING
z mistrzynią świata IWONĄ NIERODĄ
Dowiedz się więcej: 17 773 58 05 FOT. Wojciech Sasiela
12
13
| STREFA SPORTOWCA
Na zdjęciu bokser Łukasz Różański podczas treningu z trenerem przygotowania motorycznego - Arturem Płonką.
TEKST:
DR ARTUR PŁONKA TRENER PRZYGOTOWANIA MOTORYCZNEGO ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Trening motoryczny – pomoże utrzymać najwyższą formę przez cały sezon Żeby osiągnąć sukces w sporcie, nie wystarczy tysiące razy rzucić piłką do bramki czy do kosza. Nie wystarczy codziennie biegać. Do sukcesu potrzebna jest także zwinność, szybkość, skoczność, wytrzymałość i siła. Nie da się tego osiągnąć bez przygotowania motorycznego.
Świetny koszykarz nie tylko dobrze rzuca piłką do kosza czy kozłuje. Musi być również skoczny i zwinny. Ktoś jest silny i wytrzymały, ale brakuje mu szybkości, żeby osiągnąć sukces w biegach. Można to zmienić w czasie treningu motorycznego. Podstawowym zadaniem jest rozwój ogólnych cech sprawności człowieka-sportowca, takich jak m.in.: zwinność, szybkość, skoczność, wytrzymałość czy siła mięśniowa.
16
Poprawa wyników
Odpowiednie przygotowanie motoryczne jest podstawowym fundamentem do rywalizacji sportowej w każdej dyscyplinie. Zarówno drużynowej, jak i indywidualnej. Trenerzy na całym świecie starają się przechytrzyć i zostawić za sobą konkurencję wprowadzając coraz to nowsze metody pracy ze swoimi podopiecznymi. Prowadzą analizy, specjalistyczne badania oraz wprowadzają do swoich warsztatów nowoczesny sprzęt treningowy. Istotą treningu motorycznego i jego mierzalnym efektem jest poprawa wyników zawodnika w jego dyscyplinie sportowej. Programowanie treningów dla sportowców pomaga zawodnikom utrzymać najwyższą formę przez cały sezon.
17
| STREFA SPORTOWCA
Maksymalne możliwości organizmu i ochrona przed kontuzją
Przygotowanie motoryczne ma za zadanie nauczyć zawodnika, jak ma uprawiać daną dyscyplinę. Chodzi o wykonywanie prawidłowych wzorców ruchowych. Organizm sportowca ma osiągać coraz wyższe możliwości, ale w taki sposób, żeby przedwczesny uraz nie zakończył jego kariery. Dzięki odpowiednim testom, trener potrafi określić słabe strony zawodnika. Odpowiedni trening, wzmacniający np. określoną partię mięśni, może zapobiec poważniejszym kontuzjom.
Porównując skuteczność poszczególnych zawodników, monitorując zmiany poszczególnych parametrów przez cały sezon, trener przygotowania motorycznego może również określić kierunek formy sportowej oraz przewidzieć zbliżający się stan zmęcze-
Przygotowanie motoryczne ma za zadanie nauczyć zawodnika, jak ma uprawiać daną dyscyplinę.
Dla narciarza inne ćwiczenia, dla koszykarza inne
W koncepcji przygotowania kondycyjnego zawodników należy uwzględnić specyfikę dyscypliny sportowej, jego periodyzację (ze szczególnym uwzględnieniem koncepcji startów), technologie wdrożone w sprzęt sportowy czy aparaturę kontrolno-pomiarową. Przykładowo w narciarstwie alpejskim należy wdrożyć m.in. trening siły, dający wyższą wytrzymałość na stoku, trening plyometryczny (skocznościowy – zwiększający siłę nóg), który poprawia dynamikę jazdy na nartach, czy trening sensomotoryczny, który przyczynia się do poprawy czucia głębokiego oraz balansu ciała. W treningu przygotowania motorycznego zawodnika rozgrywającego w koszykówce, będzie dominował trening skierowany na rozwój szybkości i mocy.
Integralna część procesu szkoleniowego
Każda dyscyplina sportowa posiada odrębny program ćwiczeń. Trener, który przygotowuje trening motoryczny, musi brać pod uwagę również płeć, wiek, staż treningowy oraz odpowiednie proporcje pracy skierowane m.in. na rozwój siły mięśniowej, mocy, szybkości, wytrzymałości. Trening przygotowania motorycznego musi stanowić integralną część kompletnego procesu szkolenia sportowego.
nia czy przetrenowania sportowca. Ponadto, dokonując analizy porównawczej czynności motorycznych i technicznych własnego zespołu oraz przeciwnika, można doszukać się obiektywnych przyczyn porażki lub zwycięstwa, co należy uwzględnić w kolejnych cyklach treningowych. Przygotowanie kondycyjne sportowca wymaga od trenera przygotowania motorycznego poznania motorycznej charakterystyki wysiłku sportowego dla danej dyscypliny sportowej. Następnie należy zdiagnozować potencjał motoryczny zawodnika, tak aby w pełni zindywidualizować plan treningowy. Ostatnim zaś elementem współczesnych koncepcji przygotowania motorycznego jest uwzględnienie specyfiki pozycji zawodnika w grach zespołowych lub specyfiki dyscypliny w sportach indywidualnych.
FOT. Kamil Ozimek
18
19
| STREFA SPORTOWCA
9 pytań o... zerwane więzadło krzyżowe
2. Jakie objawy mogą świadczyć o tym, że więzadło zostało zerwane? Zawodnik zwykle odczuwa silny ból. Obrzęk kolana rzadko pojawia się od razu. Zwykle występuje w ciągu 6-24 godzin od doznania kontuzji. Jeżeli obrzęk kolana nie jest duży, uraz nierzadko jest bagatelizowany. Sprawny mechanizm kompensacji stawu sprawia, że kolano stopniowo wraca do formy. Jednak ma to swoją cenę – nieprawidłowo funkcjonują-
cy staw zużywa się w przyśpieszonym tempie. Początkowo pojawiają się nawracające wysięki do stawu kolanowego, „uciekanie” kolana oraz zaniki mięśniowe. Uszkodzeniu ulegają łąkotki i chrząstka na powierzchniach stawowych, doprowadzając do blokowania kolana i rozwinięcia masywnych zmian zwyrodnieniowych.
Na pytania odpowiada: lek. Łukasz Białek, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu, kierownik Centrum Medycyny Sportowej i oddziału ortopedycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA.
LEK. ŁUKASZ BIAŁEK SPECJALISTA ORTOPEDII I TRAUMATOLOGII NARZĄDU RUCHU, KIEROWNIK CENTRUM MEDYCYNY SPORTOWEJ I ODDZIAŁU ORTOPEDYCZNEGO W SZPITALU SPECJALISTYCZNYM PRO-FAMILIA.
Zerwanie więzadeł krzyżowych stawu kolanowego - to kontuzja największych i najważniejszych więzadeł, które znajdują się w kolanie. To głównie dzięki nim kolano może znosić ogromne obciążenia, dlatego ich uszkodzenie prowadzi do poważnej dysfunkcji. Jakie są przyczyny i objawy tej kontuzji? Na czym polega leczenie? W medycynie sportowej nie ma chyba innego więzadła, o którym powstało tyle prac naukowych. ACL zostało zbadane na wszystkie sposoby i przetestowane pod każdym kątem. Powstało dziesiątki tysięcy artykułów i pomimo tego, że nasza wiedza posunęła się znacząco do przodu, to i tak pozostaje wiele do odkrycia.
1. U kogo najczęściej dochodzi do zerwania więzadła krzyżowego? Kobiety najczęściej zrywają ACL podczas jazdy na nartach. Są to urazy skrętne, w których narta najczęściej się nie wypina i nawet przy niewielkich prędkościach dochodzi do skręcenia stawu kolanowego i urazu. Wśród mężczyzn zdecydowanie wiodącym sportem jest piłka nożna. Podczas nagłej zmiany kierunku ruchu lub skoku na nogę w rotacji dochodzi do zerwania więzadła. Generalnie aktywności fizyczne, podczas których dochodzi do ruchu rotacji wewnętrznej w stawie kolanowym, są bardziej predysponujące do urazów ACL.
20
21
| STREFA SPORTOWCA
3. Czy ta kontuzja łączy się z innymi dolegliwościami? Czy tylko dochodzi do zerwania więzadła? Oczywiście zdecydowana większość urazów to nie tylko zerwanie ACL. Przeważnie towarzyszą im uszkodzenia łąkotek, chrząstki stawowej i innych więzadeł. Najczęstsze są urazy wielowięzadłowe, które przebiegają często ze zgnieceniem lub co gorsza oderwaniem fragmentu chrząstki stawowej. Częstym rozpoznaniem jest też „nieszczęśliwa Triada O’Donoghue” – czyli uszkodzenie ACL, MCL (uszkodzenie więzadła pobocznego piszczelowego MCL) i łąkotki przyśrodkowej.
4. Co zrobić w przypadku doznania kontuzji? Tak jak w przypadku każdego skręcenia, system RICE jest fundamentem prawidłowego postępowania. R – Rest, czyli odpoczynek (najlepiej równocześnie zastosować odciążenie, czyli chodzenie o kulach w stabilizatorze w celu usztywnienia), I – Ice, czyli zimne okłady (7 razy dziennie po 7 minut), C – Compression, czyli ucisk najlepiej wykonać bandażem elastycznym w celu zmniejszenia powstającego obrzęku, E – Elevation – nogę układamy nieznacznie uniesioną. Gdy już zabezpieczymy w ten sposób nogę, następnie konieczna jest wizyta u ortopedy, który oceni zakres uszkodzenia. Niezbędne jest też wykonanie rezonansu magnetycznego, który jest najlepszym badaniem obrazującym więzadło krzyżowe.
5. Kiedy powinna zostać wykonana operacja? Najlepszym rozwiązaniem byłoby wykonanie badania i operacji w ciągu trzech pierwszych dni od urazu. Nierzadko występuje jednak duży obrzęk i stan zapalny uniemożliwia szybką operację. Ciężko jest określić najlepszy termin do wykonania zabiegu. Niekiedy jest to tydzień, a czasem nawet sześć tygodni po urazie. W skrajnych przypadkach decyduje termin dostępny na NFZ. Na Oddziale Ortopedii w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA dążymy do tego, aby jak najszybciej zmniejszyć obrzęk i zwalczyć stan zapalny oraz robimy wszystko, aby pacjent odzyskał jak największy zakres ruchu. Wtedy minimalizujemy ryzyko powikłań i umożliwiamy pacjentowi podjęcie szybkiej rehabilitacji po operacji. W przypadku zastarzałych zerwań ACL zalecamy, aby pacjent przed planowaną operacją zbudował odpowiednią siłę mięśniową.
6. Jaka technika operacyjna jest obecnie najkorzystniejsza dla pacjenta? W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA wszystkie zabiegi rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego przeprowadzamy metodą artroskopową. Ta metoda ma wiele zalet. Jest przede wszystkim małoinwazyjna dla pacjenta – operacja odbywa się przez kilka niewielkich nacięć w skórze, rehabilitacja rozpoczyna się już na drugi dzień, a pobyt w szpitalu jest krótki – nie przekracza 2-3 dni. Obecnie stosujemy dwie wiodące techniki rekonstrukcji więzadła: jednopęczkowa i dwupęczkowa. Badania naukowe nie wykazują istotnej różnicy pomiędzy nimi. O wyborze przeszczepów oraz implantów mocujących decyduje lekarz operujący i to on decyduje co i u kogo zastosować. W mojej opinii przeszczepy autologiczne, czyli własne, są bardzo korzystną opcją w rekonstrukcji ACL. Wykonujemy również coraz więcej rekonstrukcji mieszanych, gdzie stosujemy własne ścięgna wzmocnione sztuczną taśmą – internalbracing. Technika ta daje dużo większą wytrzymałość i zabezpiecza przed rozciąganiem przeszczepu w I fazie po operacji.
22
FOT. Kamil Ozimek
7. Rehabilitacja – czy aby na pewno jest potrzebna? Jako wielki zwolennik rehabilitacji uważam, że jest bardzo mile widziana przed operacją i bezwzględnie konieczna po operacji w celu szybkiego powrotu do zdrowia i ochrony przeszczepu. Doświadczeni fizjoterapeuci są w stanie ustrzec pacjenta przed wieloma powikłaniami pooperacyjnymi, takimi jak żylna choroba zakrzepowa czy artrofibroza. Oczywiście nie w 100 procentach. U naszych pacjentów rehabilitację rozpoczynamy na oddziale, już w pierwszej dobie po operacji. Jest to nauka chodu, krioterapia i elektrostymulacja. Fizjoterapeuci przekazują pacjentom również wytyczne oraz tłumaczą zasady postępowania po wyjściu ze szpitala. Najpóźniej w piątej dobie po operacji pacjent powinien trafić do fizjoterapeuty, który na początku zajmie się walką z obrzękiem i podejmie pracę, aby zapobiec zanikowi mięśni. Podsumowując – rekonstrukcja ACL bez rehabilitacji nie ma sensu.
W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA wszystkie zabiegi
rekonstrukcji więzadła krzyżowego przeprowadzane są metodą artroskopową.
8. Co zrobić, żeby nie doznać kolejnego urazu? Przygotowanie motoryczne i diagnostyka funkcjonalna to terminy, które coraz częściej pojawiają się w naszych rozmowach. Diagnostyka funkcjonalna odpowiada za określenie deficytów mięśniowych i pokazuje dysproporcje pomiędzy kończynami. Przykładowo dwa uda o takiej samej masie mięśniowej czy obwodzie niekoniecznie muszą mieć taką samą siłę. Noga po operacji może być zarówno słabsza, jak i mocniejsza po rehabilitacji. I w jednym i drugim przypadku nie jest to korzystne, bo obie kończyny powinny mieć taką samą siłę mięśniową. Dysproporcje określamy na urządzeniach rehabilitacyjnych, a wyrównanie ich zlecamy trenerom przygotowania motorycznego, którzy swoją wiedzą i podejściem zmuszają naszych podopiecznych do wylania ostatnich kropli potu. Wszystko po to, aby wrócić do pełnej sprawności i uniknąć podobnej kontuzji w przyszłości.
9. Czy istnieje skuteczna profilaktyka w przypadku zerwania ACL? Najprościej byłoby nie wychodzić z domu i nie uprawiać żadnego sportu. Lecz jeżeli już przyjdzie nam taki „szalony” pomysł do głowy, to bądźmy świadomi, że brak ruchu i codzienna praca za biurkiem działają bardzo niekorzystnie na nasze mięśnie, ścięgna i więzadła. Warto skorzystać z pomocy doświadczonych specjalistów, którzy pomogą nam przygotować organizm do wzmożonej aktywności fizycznej, jaką są np. wyjazd na narty, sporty zespołowe czy bieganie.
23
| ZDANIEM EKSPERTA
TEKST:
MGR GRZEGORZ KANIA FIZJOTERAPEUTA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Fizjoterapia przed i po zabiegu daje najlepszy efekt
Zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego przeprowadza się, aby odtworzyć struktury ważne dla funkcjonowania stawu kolanowego. Jednak na sukces i pozytywne efekty operacji mają też wpływ zajęcia przedoperacyjne pod okiem fizjoterapeuty, m.in. odpowiednie przygotowanie narządu ruchu do podjęcia aktywności po zabiegu.
Więzadło krzyżowe przednie (ACL) jest jednym z największych stabilizatorów kolana. Wraz z więzadłem krzyżowym tylnym (PCL) zapewnia stabilność rotacyjną, potrzebną podczas zmiany kierunku biegu lub marszu. Przy uszkodzeniu ACL dochodzi do zmiany sposobu obciążania obu kończyn. Konsekwencją tego jest zmiana pracy mięśni tułowia i kończyn, które powodują ich przeciążenie oraz wpływają na postawę i funkcję całego ciała. Gdy kończyna traci stabilność, na dalsze uszkodzenie narażone są łąkotka i więzadło boczne. Rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego przeprowadza się, aby odtworzyć struktury ważne dla funkcjonowania stawu kolanowego. Taki zabieg ma duże znaczenie dla poprawy działania uszkodzonego stawu i zapobieganiu jego szybkiego zużywania się. Z kolei odpowiednie przygotowanie do operacji pomoże pacjentowi szybciej wrócić do sprawności po zabiegu oraz uniknąć wielu komplikacji.
chu w stawie i zapobiegające zrostom pooperacyjnym oraz utrzymujące prawidłową pompę mięśniową.
Czas na finał
Trzeci etap to faza powrotu funkcji więzadła krzyżowego przedniego. Trwa do 12. tygodnia. W tym okresie celem rehabilitacji jest m.in. dążenie do uzyskania pełnego zakresu ruchu w stawie, prawidłowego wzorca chodu, osiągnięcia równowagi oraz nauka
Odpowiednie przygotowanie do operacji pomoże pacjentowi szybciej wrócić do sprawności po zabiegu oraz uniknąć wielu komplikacji. Przygotowanie kolana do zabiegu
Celem takiej terapii przedoperacyjnej jest przede wszystkim zminimalizowanie objawów stanów zapalnych, odzyskanie zakresu ruchu oraz zoptymalizowanie napięcia tkanek. Podczas takiego przygotowania przedoperacyjnego fizjoterapeuta przygotuje dla pacjenta nie tylko indywidualny program treningowy, ale krok po kroku wyjaśni jak będzie wyglądać rehabilitacja po operacji, którą nierzadko trzeba rozpocząć tuż po zabiegu. To ważne, ponieważ często nie wiemy jak tego dokonać, hamuje nas ból i brak wiedzy na temat bezpiecznych ćwiczeń, dlatego zawsze warto zasięgnąć porady u specjalisty, który poinstruuje nas m.in. o tym, w jaki sposób możemy uporać się z przykrymi objawami jak krwiak, obrzęk czy ból, a także pokaże jakie pozycje będą najbardziej korzystne dla obolałej kończyny. Ćwiczenia przygotowane przez specjalistę w pierwszych dniach po zabiegu są bardzo ważne. Trzeba je wykonywać regularnie oraz zgodnie z zaleceniami.
Po operacji – czas na II etap
chodu po różnym podłożu. Czwarty etap rehabilitacji to okres powrotu do pełnej funkcji stawu i aktywności sportowej. Obejmuje okres od 3. do 9. miesiąca po zabiegu. W naszym szpitalu ta faza prowadzona jest przez trenerów przygotowania motorycznego. Warunkiem powrotu do pełnej aktywności sportowej jest uzyskanie pełnej stabilności stawu, pełny i bezbolesny zakres ruchu, możliwość wykonania wszystkich specyficznych ruchów dla danej dyscypliny. Na zakończenie warto wykonać test funkcjonalny, którego wynik powinien wykazywać 85-90 procent sprawności w stosunku do zdrowej kończyny.
Czas po operacji to drugi etap rehabilitacji, który zwykle trwa do 6. tygodnia. Polega na zmniejszeniu obrzęku, stanu zapalnego i bólu poprzez: schładzanie stawu i wysokie ułożenie kończyny. W tym okresie wprowadzane są ćwiczenia zapewniające m.in. utrzymanie zakresu ru-
24
25
| ZDANIEM EKSPERTA
TEKST:
Biegniesz lub idziesz, twoja stopa nagle wpadła w zagłębienie. Pojawia się ból i obrzęk. To prawdopodobnie skręcenie stawu skokowego, czyli popularne skręcenie kostki.
LEK. KRZYSZTOF KULA SPECJALISTA ORTOPEDII I TRAUMATOLOGII NARZĄDU RUCHU ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Skręcona kostka – co robić?
Skręcenie stawu skokowego to jeden z najczęstszych urazów nóg. Może powstać np. w czasie biegu po nierównej nawierzchni lub podczas nieprawidłowego zeskoku. A w życiu codziennym najczęściej może się przytrafić po upadku ze schodów, ześlizgnięciu się stopy z krawężnika lub kiedy stopa wpadnie w zagłębienie w ziemi. Nagłe i silne skręcenie stopy może spowodować uraz tkanek miękkich obejmujący więzadła i torebkę stawową. Efekt? W zależności od stopnia urazu mogą pojawić się m.in. ból, obrzęk a nawet trudności w chodzeniu.
Trzy stopnie urazu
W zależności od siły urazu skręcenie stawu skokowego klasyfikujemy w trzech stopniach: I stopień – skręcenie lekkie to naciągnięcie więzadeł. Pojawia się niewielki obrzęk i tkliwość w okolicy ATFL (więzadła strzałkowo-skokowego przedniego), bez cech niestabilności stawu. II stopień to z kolei skręcenie stopnia średniego, czyli naderwanie więzadeł. Występuje znaczny obrzęk i wylew podskórny oraz bolesność w okolicy ATFL i CFL (więzadła strzałkowo-piętowego). Pacjent zwykle ma trudności w chodzeniu i wspięciu na palce. III stopień – skręcenie ciężkie to rozerwanie więzadeł. Pojawia się masywny obrzęk i bolesność, dochodzi też do ograniczenia ruchu w stawie. Widoczne są objawy niestabilności stawu.
Potrzebna diagnostyka
Do stwierdzenia jak poważne jest uszkodzenie stawu skokowego, konieczne jest badanie lekarskie. W badaniu porównawczym obu stawów skokowych ocenia się obrzęk, bolesność miejscową, wydolność więzozrostu piszczelowo-strzałkowego oraz wydolność więzadeł, wydolności ścięgien mięśni strzałkowych oraz piszczelowych. Żeby wykluczyć ewentualne złamanie trzeba rozważyć wykonanie badania RTG. Można również wykonać badanie USG. Dzięki temu doświadczony diagnosta dokładnie określi stopień uszkodzenia struktury więzadeł.
Odpoczynek, lód, ucisk
Leczenie należy rozpocząć jak najszybciej po wystąpieniu urazu. Najlepiej wdrożyć postępowanie RICE. O tym, jak długo noga powinna zostać unieruchomiona i odciążona, czy może konieczne jest leczenie operacyjne, decyduje ortopeda po zbadaniu pacjenta. REST Odpoczynek, czyli odciążenie kończyny poprzez zastosowanie kul łokciowych. ICE Lód, a zatem chłodzenie: stosowane w ostrej fazie przez pierwsze 2 dni. COMPRESSION Ucisk: poprzez zastosowanie opaski elastycznej, ortezy lub stabilizatora. ELEVATION Uniesienie kończyny, co wpłynie na zmniejszenie obrzęku.
WARTO WIEDZIEĆ: W przypadku ciężkiego skręcenia stawu skokowego do jego zabezpieczenia i utrzymania w stałej pozycji stosowana jest również orteza (czyli tzw. stabilizator). Działa podobnie jak gips - usztywnia nogę, chroniąc ją m.in. przed otarciami. Zalecana jest także przy innych urazach, takich jak np.: skręcenie lub zerwanie ścięgna Achillesa. W celu uzyskania najlepszego efektu leczniczego, przed założeniem ortezy dobiera się jej odpowiedni rozmiar oraz mniej lub bardziej sztywny materiał.
26
27
| STREFA SPORTOWCA
Tajemniczy ELPS – dotyka biegaczy i nie tylko Ból kolana pojawia się nagle. Czasami zmusza do rezygnacji z ulubionego sportu. I wtedy często pojawia się pytanie – co to może być?
P.Z.:
Jaki jest cel rehabilitacji? M.K.: Podstawowym działaniem fizjoterapeutycznym w pracy z przyparciem bocznym rzepki jest przywrócenie balansu mięśniowego odpowiedzialnego za ruch rzepki, czyli: wzmocnienie głowy przyśrodkowej mięśnia czworogłowego uda, rozluźnienie pasma biodrowo-piszczelowego, działanie przeciwzapalne (przeciwobrzękowe).
P.Z.:
Jakie zabiegi są najskuteczniejsze w rehabilitacji? M.K.: Zabiegi, które mogą przynieść oczekiwany rezultat to: ćwiczenia wzmacniające, ćwiczenia rozluźniające, ćwiczenia propriocepcji stawu kolanowego, terapia manualna, flossing, terapuls, IASTM, czy m.in. elektrostymulacja.
Pacjenci z tym schorzeniem początkowo narzekają na ból. Kolano jest gorące, zaczerwienione, opuchnięte.
Rozmowa z mgr. Michałem Klibą, fizjoterapeutą ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
MGR MICHAŁ KLIBA FIZJOTERAPEUTA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE:
Według statystyk jedną z najczęstszych przyczyn bólu stawu kolanowego u biegaczy, ale również innych osób czynnie uprawiających sport, jest zespół bocznego przyparcia rzepki (ang. excessive lateral pressure syndrome ELPS). Co kryje się pod tym pojęciem? Michał Kliba: Zacznijmy od anatomii i fizjologii stawu kolanowego. Staw kolanowy jest największym stawem u człowieka, a jednym z jego elementów jest również trzeszczka – rzepka. Jej podstawowym zadaniem jest ochrona kolana przed urazami. Dzięki temu, że ścięgno mięśnia czworogłowego jest włączone w rzepkę, zwiększa się również siła tego mięśnia. Rzepka porusza się podczas każdego ruchu kolana, przesuwając się w górę i w dół. Podczas tego ruchu w warunkach prawidłowej fizjologii, rzepka powinna poruszać się centralnie. Tor ruchu rzepki podczas ruchu stawu kolanowego jest ograniczony przez takie struktury jak: mięśnie, troczki, więzadła oraz kłykcie kości udowej. Gdy dochodzi do zaburzenia w budowie lub funkcjonowaniu któregokolwiek z elementów współgrających przy ruchu rzepki, może prowadzić to do powstania zespołu bocznego przyparcia rzepki. Jeżeli dojdzie do zwiększonej aktywności ruchowej, efektem będzie przeciążenie kolana i ból.
28
P.Z.:
W jaki sposób objawia się zespół przyparcia rzepki? M.K.: Pacjenci z tym schorzeniem początkowo narzekają na ból. Kolano jest gorące, zaczerwienione, opuchnięte. To objawy stanu zapalnego. Kolejnym etapem jest odruchowe osłabienie mięśni i uszkodzenie chrząstki stawowej oraz pojawienie się zmian zwyrodnieniowych. Często zbagatelizowanie tych objawów powoduje dalszy rozwój patologii w kolanie, której następstwem jest zabieg ortopedyczny. Na szczęście dla pacjentów, ten wariant jest rzadko potrzebny. Rehabilitacja może wiele zdziałać. Tylko 10 procent leczenia zachowawczego nie daje pożądanego efektu.
P.Z: Na co więc powinniśmy szczególnie zwrócić uwagę? Kiedy za-
reagować? M.K.: Gdy boli nas kolano przy długotrwałym siedzeniu, klęczeniu, bieganiu, kucaniu, chodzeniu po schodach. Gdy ból pojawia się po wysiłku i powtarzających się naprzemiennych ruchach wyprostnych i zgięciowych kolana. Doskonałym przykładem takiego ruchu jest bieg. Możemy zatem uznać, że podstawowym objawem tego schorzenia jest ból przedniobocznej powierzchni kolana. To sygnał, że warto odwiedzić specjalistę.
P.Z.:
W jaki sposób diagnozuje się zespół przyparcia bocznego rzepki? M.K.: Konieczne jest badanie lekarskie czy też badanie obrazowe – RTG, USG lub rezonans magnetyczny. Podstawowym testem pozwalającym stwierdzić czy rzepka porusza się w prawidłowym torze, jest wykonanie przysiadu i obserwacja. Jest to test możliwy do wykonania samodzielnie przed lustrem, można też poprosić drugą osobę o pomoc i obserwację.
29
| MISJA ZDROWIE
zwiększać ryzyko próchnicy i chorób przyzębia. Intensywny trening powoduje również zakwaszenie w ustach sprzyjające namnażaniu bakterii powodujących te choroby. Ponadto wysiłek fizyczny sprzyja odwodnieniu, które ma wpływ na zmianę kwasowości śliny a ta pomaga chronić zęby przed próchnicą i erozjami, jednak pod warunkiem, że ma obojętny odczyn.
Badania wśród sportowców Eksperci z Wielkiej Brytanii i Ameryki Północnej przeanalizowali 39 opublikowanych badań dotyczących zdrowia jamy ustnej u zawodowych sportowców. Jak donosi, British Journal of Sports Medicine zniszczenia zębów dotknęły 15-75 procent sportowców. Umiarkowaną do ciężkiej choroby dziąseł stwierdzono u 15 procent badanych. Z kolei erozję szkliwa odnotowano u 36 procent badanych. Warto pod uwagę wziąć kolejne badania, które zostały przeprowadzone podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 r. Ponad 46 procent ankietowanych sportowców przyznało, że w poprzednim roku nie byli w gabinecie stomatologicznym, a 18 procent stwierdziło, że problemy z zębami miały wpływ na ich wyniki w przeszłości.
Problemy stomatologiczne powodują ból i stany zapalne, wpływają na sen i ogólne samopoczucie.
Pasty z fluorem lub hydroksyapatytem FOT. Łukasz Chudy
Uśmiech sportowca Jak pokazują najnowsze badania - intensywne uprawianie sportu może niekorzystnie wpływać na stan uzębienia. Problemy mają nie tylko sportowcy amatorzy, ale także olimpijczycy. TEKST:
LEK. STOM. BARBARA OMIOTEK-DZIADOSZ STOMATOLOG ZE STOMATOLOGII PRO-FAMILIA
30
Próchnica, choroby przyzębia, stany zapalne dziąseł a nawet zanik kości wokół zębów. To schorzenia, które dość często występują u osób intensywnie uprawiających sport. Dotyczą sportowców amatorów i zawodowców. Dzieje się tak, ponieważ sportowcy intensywnie trenując, muszą uzupełniać zasoby energii. Korzystają więc ze specjalnych napojów i pożywienia, które nie są obojętne dla środowiska jamy ustnej. Aby szybko uzupełnić energię, stosują dietę wysoko węglowodanową. Płyny uzupełniają słodkimi lub kwaśnymi napojami energetycznymi, które bez czyszczenia mogą
Warto wiedzieć, że proste zabiegi higienizacyjne w postaci płukania jamy ustnej wodą mogą znacznie poprawić stan zdrowia zębów. Woda złagodzi ph w środowisku jamy ustnej i znacznie ograniczając rozwój bakterii, wymyje także słodkie przekąski. Osoby intensywnie trenujące mogą rozważyć stosowanie past do zębów o zwiększonej zawartości fluoru. Do wyboru są także pasty i żele do remineralizacji nadtrawionego szkliwa zawierające hydroksyapatyt. Jest to tzw. płynne szkliwo, które skutecznie chroni przed bakteriami, trwale uszczelnia uszkodzone szkliwo, dzięki czemu zmniejsza intensywność procesów demineralizacji szkliwa zębowego oraz zmniejsza również nadwrażliwość zębów, jeśli taka występuje. Polecane są produkty takie jak: Tooth Mousse, Haxyl, GC Mi Paste Plus, R.O.C.S. Medical Minerals, ApaCare&Repaire czy BioRepair.
Zdrowe zęby to atut
Problemy stomatologiczne powodują ból i stany zapalne, wpływają na sen i ogólne samopoczucie. Tak naprawdę kondycja całego organizmu jest konsekwencją tego, co wkładamy do ust i jak dbamy o zdrową jamę ustną. Przekłada się to na sukcesy i osiągnięcia w życiu. Nie bez znaczenia jest również estetyka twarzy. Zdrowe zęby rozświetlają twarz, stając się atrybutem silnego, zdrowego człowieka.
31
| MISJA ZDROWIE
FALA UDERZENIOWA – WSKAZANIA Zabiegi falą uderzeniową wykonywane są najczęściej z powodu zmian pourazowych i zwyrodnieniowych mięśni, ścięgien, więzadeł i stawów. Ból jest jednym z objawów tych schorzeń. Wskazaniami do leczenia falą uderzeniową są między innymi:
Życie z bólem? Pomoże fala uderzeniowa
Ostroga piętowa Dolegliwości bólowe stawu łokciowego: łokieć golfisty i łokieć tenisisty Ból ścięgna Achillesa Zapalenie ścięgna rzepki – kolano skoczka Bóle kręgosłupa szyjnego Dolegliwości bólowe stawu barkowego, w tym wapniejące zmiany ścięgien Zmiany zwyrodnieniowe drobnych stawów rąk Stany pourazowe, ale dopiero po wchłonięciu się krwiaka Trudno gojące się złamania
Leczenie falą uderzeniową to bardzo efektywna metoda stosowana w rehabilitacji. To jeden z najbardziej skutecznych sposobów leczenia przeciwbólowego w schorzeniach narządu ruchu.
TEKST:
MGR IWONA SROKA
Jak to działa?
Pneumatycznie generowane impulsy akustyczne są przekazywane do ciała pacjenta przez wolno poruszający się aplikator. Aparat wytwarza uderzeniowe fale skompresowanego powietrza, wykorzystując znajdujące się w aplikatorze wysoce precyzyjne komponenty balistyczne. Ruch i waga pocisku rozpędzonego przez skompresowane powietrze wytwarza energię kinetyczną, która jest zmieniana w energię akustyczną w chwili, gdy pocisk uderza w nieruchomą powierzchnię. Ten akustyczny impuls przenoszony jest do docelowej tkanki poprzez nasadkę zabezpieczającą i żel.
32
FIZJOTERAPEUTKA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Sposób na przewlekły ból
Terapia falą uderzeniową jest nieinwazyjnym nowoczesnym rozwiązaniem pozwalającym na leczenie przewlekłego bólu występującego w układzie mięśniowo-szkieletowym. Działanie przeciwbólowe związane jest ze wzrostem przepływu krwi i zmniejszeniem odczynu zapalnego w miejscu poddawanym działaniu fali, dzięki nieinwazyjnemu stymulowaniu błon komórkowych, jak również zakończeń nerwowych. Równie ważnym aspektem terapii jest możliwość rozbijania złogów wapniowych odkładających się w tkankach miękkich, które są główną przyczyną dolegliwości bólowych. Ponadto, zabieg powoduje mikrouszkodzenia, które przyspieszają produkcję kolagenu. Jednocześnie poprawia miejscowo trofikę, zwiększa odżywienie tkanek i przyspiesza usunięcie produktów metabolizmu komórkowego, co przekłada się na regenerację tkanek.
Jak wygląda zabieg?
Moc fali uderzeniowej, czas trwania oraz głębokość, z jaką ma wnikać do wewnątrz ciała, dobiera się indywidualnie w zależności od potrzeb pacjenta. Terapię falą uderzeniową rozpoczynamy w miejscu najsilniejszego bólu. Aby osiągnąć optymalne efekty terapii, wymagana jest bliska współpraca fizjoterapeuty z pacjentem. W większości przypadków potrzebnych jest 5-6 sesji terapeutycznych trwających po kilka minut z 5-10 dniowymi przerwami.
fot. Joanna Kielar
Pozaustrojowa terapia falami uderzeniowymi tzw. ESWT (Extracorporeal Shock Wave Therapy) znalazła swoje zastosowanie w fizjoterapii po udowodnieniu swojej skuteczności w rozbijaniu kamieni nerkowych. Okazało się, że kruszenie kamieni ma swój pozytywny skutek uboczny – zmniejszają się też dolegliwości związane z układem mięśniowo-szkieletowym. Najpierw z powodzeniem zaczęto stosować ją w rehabilitacji sportowców, później stała się powszechną metodą terapii.
33
| STREFA DZIECKA
Urazy i kontuzje u dzieci Dzieci lubią ruch i muszą się wyszaleć, szczególnie gdy po zimie przychodzi wiosna i wszyscy stajemy się bardziej aktywni. Ale czasem wycieczka rowerowa lub jazda na deskorolce może zakończyć się przykrą kontuzją. Rozmowa z lek. Sebastianem Jaszczukiem, specjalistą ortopedii i traumatologii narządu ruchu ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
PRO ZDROWIE: Rozpoczyna
PZ:
Na co więc jako rodzice powinniśmy zwracać szczególną uwagę? S.J.: Najlepszym sposobem postępowania jest prewencja. Aby uniknąć urazu, należy rozpoznać i zrozumieć zagrożenia, jakie mogą wystąpić podczas korzystania z tego typu sprzętów. Do takich zagrożeń zaliczamy m.in. bezwładność podczas skoków na trampolinie, brak pełnej kontroli nad ciałem czy duża prędkość możliwa do osiągnięcia, która może nie być właściwie kontrolowana przez malucha. Niestety nierzadko zapominamy o rozgrzewce przed intensywnym uprawianiem sportu, a to absolutna konieczność. Czasem wystarczy chwila ruchu w postaci podskoków czy pajacyków, aby skutecznie
34
TEKST:
LEK. SEBASTIAN JASZCZUK SPECJALISTA ORTOPEDII I TRAUMATOLOGII NARZĄDU RUCHU ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
zapobiec późniejszym urazom, które wyłączą dziecko na kilka tygodni z aktywności. W praktyce jednak nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego, szczególnie tego, co robi dziecko i jego współtowarzysze zabawy.
PZ: Jakie urazy wśród dzieci zdarzają się najczęściej?
PZ:
Do grupy najbardziej niebezpiecznych kontuzji zaliczają się też urazy głowy. Szczególnie niebezpieczne są te, którym towarzyszy utrata przytomności lub niepamięć zdarzenia.
S.J.: Tak, to prawda. Takie urazy należy traktować poważnie i niezwłocznie udać się do szpitala celem szczegółowej diagnostyki, ponieważ mogą one spowodować wstrząśnienie mózgu, które może prowadzić do poważnych powikłań.
PZ:
Jak często mały pacjent powinien zgłaszać się na wizyty kontrolne po zakończonym leczeniu? S.J.: Doskonale zdaję sobie sprawę, że dla małego sportowca ważny jest każdy dzień treningowy. Opuszczenie kilku lub nawet kilkunastu zajęć może okazać się dużym dramatem dla dziecka. Dlatego tak ważne jest, aby po przebytym urazie nie zapomnieć o kontroli u odpowiedniego specjalisty, celem dalszego leczenia i szczegółowej diagnostyki (USG, rezonans magnetyczny, czasem tomografia komputerowa). Odpowiednia diagnoza i ustalenie schematu leczenia, w tym unieruchomienia, ewentualnej rehabilitacji, powrotu do lekkich treningów, pozwala małemu pacjentowi na szybki powrót do zajęć sportowych, w sposób bezpieczny i zdrowy.
PZ:
W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA oferujecie kompleksową opiekę dla małych pacjentów. Zarówno w przypadku urazów, jak i innych schorzeń. Mógłby nam Pan powiedzieć coś więcej na ten temat? S.J.: Ortopedia w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA to poradnia ortopedyczna, oddział ortopedyczny i rehabilitacja na najwyższym poziomie. Zajmujemy się diagnostyką i leczeniem maluchów oraz starszych dzieci, od początku do końca, czyli od dnia urazu do zakończenia leczenia. Dysponujemy odpowiednim sprzętem – najnowocześniejszym w regionie rezonansem magnetycznym, aparatami USG wysokiej klasy oraz m.in. pracownią RTG. Nowoczesny blok operacyjny oraz zaplecze w postaci oddziału ortopedycznego pozwalają nam zajmować się kompleksowym leczeniem większości urazów spowodowanych upadkiem lub powstałych w wyniku kontuzji podczas uprawiania sportu. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
S.J.: Najczęstszymi urazami występującymi u dzieci są urazy nadgarstka, łokcia, stawu skokowego, kolana czy barku. Mogą przybierać różną postać – od lekkich, z którymi rodzice poradzą sobie w domu, do bardzo poważnych, które nierzadko kończą się leczeniem operacyjnym. Z moich obserwacji wynika, że najczęściej mamy do czynienia ze stłuczeniami, czyli łagodnymi urazami wynikającymi z uderzenia ciała o przedmioty lub spowodowanymi upadkiem z małej wysokości o bardzo niskiej energii. Charakteryzują się bólem o niskim natężeniu oraz brakiem objawów uszkodzeń wewnętrznych, takich jak obrzęk czy duży krwiak. Zwykle wymagają one zaopatrzenia zimnym okładem. Zaleca się też odpoczynek od intensywnej zabawy. Czasem, jeśli dotyczą kończyny dolnej, trzeba odciążyć malucha noszeniem go na rękach. Zwykle jesteśmy w stanie poradzić sobie z tego typu urazami w domu.
PZ:
Do cięższej grupy urazów zalicza się skręcenie stawów. Jakie są objawy i co możemy zrobić, aby ulżyć maluchowi? S.J.: Skręcenia charakteryzują się już poważniejszymi objawami, takimi jak obrzęk stawu, zasinienie czy brak możliwości aktywnego ruszania stawem. Wówczas po zaopatrzeniu zimnym okładem, np. workiem z lodem czy mrożonką, należy udać się do lekarza pogotowia ratunkowego celem uzyskania pierwszej oceny i diagnozy. Warto też unieruchomić kończynę do momentu wizyty w poradni ortopedycznej, w której odbędzie się dalsza i szczegółowa diagnostyka oraz kontynuacja leczenia. Dużo poważniejszym urazem są zwichnięcia stawów i złamania kości. Powodują zniekształcenia obrysu kończyn (deformacje, wygięcia, itp.), duże dolegliwości bólowe i podobnie jak skręcenia utrudniają lub uniemożliwiają ruch w stawach kończyn.
FOT. Kamil Ozimek
się sezon wiosenno-letni, co oznacza, że wszyscy stajemy się bardziej aktywni. Wiąże się to niestety również z liczniejszymi kontuzjami u dzieci, takimi jak złamania, skręcenia i zwichnięcia. Sebastian Jaszczuk: Z roku na rok obserwujemy znaczny wzrost urazów wśród dzieci. Na ten stan rzeczy ma wpływ m.in. popularność różnego rodzaju pojazdów mechanicznych, które osiągają dużą prędkość. Myślę o pseudo-quadach, trampolinach, czy np. rowerach elektrycznych. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w dzisiejszych czasach sport jest nieodłącznym elementem życia, a dzieci mają dostęp praktycznie do większości dyscyplin sportowych. Dlatego tak ważne jest, aby zrozumieć różnicę w budowie anatomicznej dzieci i dorosłych, tak aby właściwie postępować w przypadku wystąpienia urazów, takich jak złamania, skręcenia czy zwichnięcia. Żeby jak najszybciej pomóc poszkodowanemu dziecku.
PZ:
Przy tych urazach liczy się nie tylko czas, ale również odpowiednie postępowanie w pierwszych chwilach po doznaniu kontuzji. Jak powinniśmy zareagować? S.J.: W takich przypadkach czasem lepiej jest zadzwonić po karetkę pogotowia, aby nie uszkodzić bardziej kończyny lub poczekać na profesjonalne unieruchomienie czasowe do momentu diagnostyki w szpitalu. Szczególnym rodzajem zwichnięcia jest uraz łokcia u małych dzieci, w wyniku pociągnięcia za rączkę. Dochodzi do podwichnięcia kości promieniowej i dziecko nie jest w stanie w ogóle poruszać ręką, która wygląda jak porażona. Należy wówczas udać się do najbliższej jednostki pogotowia celem nastawienia. Złamania i zwichnięcia są urazami, które niestety często prowadzą do leczenia operacyjnego. Wykonuje się je w znieczuleniu ogólnym, aby dziecko nie widziało i nie było świadome tego, co robi lekarz. Dalsze leczenie odbywa się już w poradni ortopedycznej, gdzie planowane są kolejne niezbędne badania diagnostyczne po operacji oraz kontrole.
35
| STREFA DZIECKA
PZ:
Czy leżenie na brzuchu od pierwszych chwil życia jest naprawdę tak ważne? A.J.: Oczywiście, że tak! W tym temacie pojawiło się trochę zamieszania, wprowadzonego przez samych rodziców oraz Amerykańską Akademię Pediatrii, która przeprowadziła badania Zespołu Nagłej Śmierci Łóżeczkowej (SIDS) i powiązała go z układaniem dziecka do snu w pozycji na brzuszku. Rzeczywiście układanie dzieci na plecach podczas snu przyczyniło się do znaczącego zmniejszenia liczby przypadków wystąpienia Śmierci Łóżeczkowej. Był to ogromny sukces, ale niemal równocześnie pojawiło się pytanie o wpływ długotrwałego przebywania malucha w pozycji leżenia na pleckach na jego rozwój motoryczny i osiąganie kolejnych kamieni milowych.
aktywności również niechętnie tę pozycję przyjmuje. Rodzice niechętnie układają w tej pozycji dziecko w ciągu dnia i koło się zamyka. Tym samym zamykamy możliwość zdobywania kolejnych umiejętności i poznawania świata dookoła.
PZ:
Jakie korzyści dla rozwoju płyną z układania dziecka w takiej pozycji? A.J.: Dzięki leżeniu na brzuchu maluch uczy się, że ma on o wiele więcej stron niż to, co widział i czuł do tej pory. Kształtuje umiejętności będące podstawą do osiągania kolejnych etapów rozwoju (doświadczenie wyprostu, obciążania rączek, stabilizacja obręczy barkowej – to wszystko będzie później potrzebne np. do pełzania, czworakowania, zmian pozycji, pionizacji i chodu). Ważną kwestią jest kontrola postawy. Musimy pamiętać o tym, że dziecko buduje swoją aktywność na bazie wcześniej zdobytych umiejętności i doświadczeń. Im wcześniej kontrola postawy malucha będzie „wypracowana”, tym lepiej będzie budował swoją aktywność w oparciu o prawidłowe wzorce postawy i ruchu. Jeżeli chcemy, aby nasza pociecha rozwijała się prawidłowo, doświadczała całego wachlarza możliwości,
Pamiętajmy, że dziecko buduje swoją aktywność
na bazie wcześniej zdobytych umiejętności i doświadczeń PZ:
FOT. Kamil Ozimek
Leżenie na brzuszku jest super Leżenie na brzuszku niemowlaka jest ważne dla jego prawidłowego rozwoju. I choć wydawałoby się, że nie ma nic prostszego, w rzeczywistości jest to dla dziecka pozycja wymagająca nie lada wysiłku. TEKST:
MGR ANNA JAMRÓZ FIZJOTERAPEUTKA DZIECIĘCA, TERAPEUTKA METODY NDT-BOBATH ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
36
Zniechęcać może również fakt, że pozycja na brzuchu nie jest zbyt lubiana przez maluchy. A.J.: To prawda. Rodzice, pomimo tego że mają świadomość korzyści płynących ze spędzania przez ich dziecko czasu w tej pozycji, w chwili kiedy pojawiają się pierwsze sygnały niezadowolenia ze strony dziecka, szybko rezygnują z układania malucha w ten sposób. I nie ma się temu co dziwić – dzieci mogą użyć naprawdę głośnych argumentów.
PZ:
Jednak na początku ustaliłyśmy, że leżenie malucha na brzuchu podczas snu może być ryzykowne. A.J.: Maluchy powinny bezwzględnie spać na plecach lub na bokach. Ale w ciągu dnia, kiedy są aktywne i chcą się bawić, należy układać je na brzuszku już od pierwszych dni życia. Pamiętajmy jednak, że gdy maluch jest na brzuchu, musimy cały czas go pilnować. Ale co ma wspólnego układanie dziecka do snu na brzuszku z tym, jak ono się rozwija? Bezpośrednio pewnie niewiele, natomiast badania zwracają uwagę na to, że dziecko, które podczas snu nie ma doświadczeń z leżenia na brzuszku, w czasie swojej
a nie tylko jego podstaw, to właśnie pozycja na brzuchu pozwoli mu na to wszystko i jeszcze więcej. Pamiętajmy, że to my – rodzice odgrywamy ważną rolę w procesie rozwoju psychoruchowego i to, jak pokażemy mu świat od pierwszych dni życia, przełoży się na jego dalsze losy.
PZ: Ale co możemy zrobić, gdy maluch wyjątkowo nie lubi tej po-
zycji? A.J.: Wiemy, że część dzieci po prostu nie akceptuje leżenia na brzuchu. W takim przypadku warto się zastanowić, dlaczego tak może być. Czasami dziecku jest po prostu trudno i jest to dla niego zbyt ciężka praca. Wynika to m.in. z tego, że mały człowiek nie potrafi jeszcze w pełni kontrolować pracy swojego ciała i jest to pozycja, w której nawet nam, dorosłym byłoby trudno się utrzymać. Czasami też ułożenie na brzuszku może po prostu sprawić maluchowi dyskomfort, np. cofanie się kwaśnej treści żołądkowej do przełyku. Wtedy warto pomyśleć o tym, jak zaprzyjaźnić dziecko z tą pozycją. Pamiętajmy, że utrzymanie takiego ułożenia ciała w pierwszych miesiącach życia wiąże się z dużym wysiłkiem. Aby przyzwyczajać i zachęcać dziecko do leżenia w pozycji na brzuchu, trzeba mu pomagać. Bardzo ważne jest podłoże, które powinno być twarde, np. mata. Kocyk będzie się zwijał i utrudniał pracę kończyn górnych. Niemowlaki reagują na widok znajomych twarzy znacznie lepiej niż na większość zabawek, więc warto położyć się przed nimi, tak by podnosząc główkę widziały naszą twarz.
PZ:
Ile powinny trwać takie brzuszkowe treningi? A.J.: Układajmy malucha na brzuchu od samego początku na kilka – kilkanaście sekund. Lepiej często, a chwilkę – tak by nie doprowadzić do niepotrzebnej frustracji malucha. Z czasem będzie to kilkadziesiąt sekund, a później będzie to ulubiona pozycja. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
37
| MISJA ZDROWIE
Gdy maluch się pręży Prężenie się, napinanie mięśni u niemowlaka może być objawem strachu lub problemów z brzuchem. Ale jeśli maluch pręży się cały czas, bez względu na sytuację i towarzyszą temu dodatkowe symptomy to sygnał, że dziecko może potrzebować pomocy specjalisty.
Prężenie się od czasu do czasu to u niemowlaka zjawisko normalne. Ale jeśli zauważamy, że podczas wykonywania niektórych czynności maluch jest napięty, ma trudności ze zmianą pozycji, nie lubi leżeć na brzuszku, to warto skonsultować się z lekarzem pediatrą lub fizjoterapeutą. Wzmożone czy obniżone napięcie mięśniowe? Często zdarza się, że dwóch specjalistów wydaje dwie odmienne diagnozy. Lekarz badając dziecko stwierdza wzmożone napięcie mięśniowe i może zalecić wizytę u fizjoterapeuty. Ten z kolei obserwuje malucha, ocenia wg konkretnej skali i tłumaczy, że dziecko ma obniżone napięcie mięśniowe. W takiej sytuacji rodzice zwykle podejrzewają pomyłkę - błędną diagnozę lekarza lub fizjoterapeuty. Okazuje się jednak, że zwykle obydwaj mieli rację. Pediatra prawdopodobnie mówił o napięciu mięśniowym „na obwodzie”, czyli w rączkach i nóżkach, a fizjoterapeuta o napięciu centralnym, czyli napięciu mięśniowym w tułowiu. Gdy tułów jest niestabilny Jaka jest zależność między napięciem mięśniowym „na obwodzie” a tym w „centrum”? W pierwszych miesiącach życia dziecko w dużej mierze pracuje nad stabilnością tułowia. Wszystko po to, aby zyskać solidną podstawę do tego, aby wykonywać swobodne, izolowane ruchy „na obwodzie”. Jeśli tułów, który jest podstawą do tego, aby dziecko mogło kontrolować swoją postawę, nie będzie stabilny, dziecko będzie musiało szukać zastępczych ruchów – np. napinając swoje dłonie lub stopy. W efekcie
38
TEKST:
MGR AGNIESZKA DĘBOSZ FIZJOTERAPEUTKA DZIECIĘCA, TERAPEUTKA METODY NDT-BOBATH I METODY VOJTY ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA FOT. Marzena Arciszewska
nasz maluch napina się, pręży, a gdy leży na brzuszku przykleja rączki do podłoża, nie radząc sobie z tą pozycją, a gdy jest noszone – odgina się w tył. Czasami trudno jest wykonać podstawowe czynności pielęgnacyjne. Jakby tego było mało – dziecko może być nerwowe i mieć problemy ze snem. Dodatkowe objawy Sygnałem alarmowym dla rodziców powinny stać się poniższe objawy. Warto w takiej sytuacji skorzystać z fachowej porady. – Po 3 miesiącu życia kontakt wzrokowy z dzieckiem jest słaby. Maluch nie skupia wzroku na przedmiocie lub twarzy pochylającej się nad nim osoby. – Kiedy dziecko pręży się cały czas, bez względu na sytuację oraz gdy od początku ma trudności ze ssaniem i przełykaniem pokarmu. – Kiedy nie obserwujemy u malucha postępów w rozwoju motorycznym. Za dużo bodźców, błędy pielęgnacji Ale trzeba jednak pamiętać, że układ nerwowy dziecka w dalszym ciągu dojrzewa. Początkowo maluch pozostaje pod wpływem pierwotnych reakcji odruchowych, które stopniowo ulegają integracji, a w ich miejsce pojawiają się świadome, zaplanowane i w pełni kontrolowane czynności ruchowe. Ale aby się tak stało, potrzeba czasu. Jedne dzieci potrzebują go trochę więcej, inne minimalnie mniej, ale warto pamiętać, że najbardziej intensywnym pod tym względem okresem są pierwsze 3 miesiące życia. Częstą przyczyną kłopotów z napięciem mięśniowym jest zbyt wiele bodźców, które czasem zupełnie przypadkowo dostarczamy dziecku. Ich nadmiar powoduje, że maluch czuje się z tym źle i w reakcji na te bodźce napina swoje ciało. Dbając o to, aby dziecko było najedzone, aby było mu
WSPÓŁPRACA RODZICÓW I REHABILITANTA Jeśli dziecko potrzebuje wsparcia trzeba udać się do fizjoterapeuty, który ma doświadczenie w pracy z niemowlakami i prowadzi terapię wg metod neurorozwojowych. Ważne jest, żeby podczas terapii rodzice współpracowali z fizjoterapeutą, który nauczy i pokaże w jaki sposób, np. poprzez zabawę i pielęgnację, wspierać malucha. To ważne, ponieważ to właśnie rodzic spędza ze swoim maluchem większość czasu i ma największy wpływ na jego prawidłowy rozwój.
ciepło itp. czasem popełniamy też błędy w codziennej pielęgnacji. Okres pierwszych 3 miesięcy jest czasem szczególnym, ponieważ maluch musi nauczyć się funkcjonowania w zupełnie nowych warunkach. Jeśli w tym czasie czynności pielęgnacyjne będziemy wykonywać zbyt szybko lub np. podnosić dziecko bardzo gwałtownie lub w sposób nieprawidłowy, to dziecko się napnie. Z kolei jeśli działania rodziców będą się powtarzać, dziecko nauczy się, że napięcie ciała jest normą. Będzie się rozwijało z nieprawidłowymi wzorcami ruchowymi.
Prężenie reakcją na ból Bawiąc się z dzieckiem warto wybierać podłoże, które sprawi, że maluch będzie w stanie optymalnie wykorzystać swój potencjał. Oczywiście dziecko potrzebuje różnorodnych doświadczeń, ale możliwie twarda, płaska powierzchnia to jest coś, co będzie mobilizować do działania. Na pewno nie może to być miękki materac lub leżaczek/ bujaczek. Przynajmniej do czasu, kiedy tułów dziecka pozwoli na łączenie rączek w linii środkowej czy wysuwanie ich w stronę zabawki, zbliżanie dłoni do ud, obroty z pleców na brzuch (taki etap zwykle następuje w 6 miesiącu życia). Warto pamiętać, że przyczyną prężenia może być także ból. Gdy dziecko ma np. kłopoty ze zrobieniem kupki, ma kolkę lub refluks, bardzo prawdopodobne, że zareaguje napięciem.
39
| STREFA DZIECKA
TEKST:
LEK. MED. PAWEŁ BILSKI SPECJALISTA ORTOPEDII I TRAUMATOLOGII NARZĄDU RUCHU ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
USG bioderek - im wcześniej, tym lepsze perspektywy leczenia Ultrasonografia stawów biodrowych u dzieci w połączeniu z odpowiednio wykonanym badaniem klinicznym jest najważniejszą i jedyną metodą oceny stawów biodrowych noworodków i niemowląt.
Każdy noworodek powinien mieć wykonane badanie stawów biodrowych, w celu wykrycia dysplazji. Pierwszy raz taką kontrolę przeprowadza lekarz neonatolog zaraz po porodzie. W przypadku wątpliwości lub stwierdzenia patologii, wymagana jest konsultacja ortopedyczna połączona z badaniem ultrasonograficznym. Jeśli lekarz nie zaobserwuje żadnych nieprawidłowości, zaleca wykonanie przez lekarza ortopedę USG stawów biodrowych pomiędzy 4. a 6. tygodniem życia noworodka w poradni preluksacyjnej.
Bezinwazyjne USG
USG bioderek jest badaniem szybkim, bezbolesnym i bezpiecznym. Nie wymaga też specjalnego przygotowania. Warto jedynie założyć maluchowi do badania ubranie, które w gabinecie będzie można łatwo zdjąć. Badanie wykonuje się w celu wykluczenia dysplazji stawów biodrowych, jednej z najcięższych wad wrodzonych. Ocena ultrasonograficzna opiera się na tzw. metodzie Grafa. Została ona opracowana przez profesora Richarda Grafa z Austrii – propagatora tej metody na świecie. Dzięki niej można wykryć wadę bioder u najmłodszych dzieci i wcześnie rozpocząć leczenie. Co daje możliwość kierowania rozwojem dysplastycznego biodra, aż do pełnego jego wyleczenia.
Poduszka Frejki, szelki Pavlika
Obecnie nie ma wskazań do dawniej powszechnie stosowanego tzw. podwójnego pieluchowania. Istotne znaczenie ma jednak odpowiednie ułożenie bioderek, dlatego u każdego dziecka zaleca się stosowanie tzw. pozycji żabki na brzuchu. W przypadku leczenia stosowane są poduszka Frejki lub w trudniejszych przypadkach szelki Pavlika. To ortezy stosowane również w leczeniu zwichnięcia bioder u noworodków. Nie sprawiają dziecku bólu. Początkowo mogą być źródłem pewnego stresu dla rodziców, którzy jednak szybko upewniają się, iż dziecko toleruje je bardzo dobrze.
Ocenia doświadczony ortopeda
Badanie USG stawów biodrowych, inaczej zwane przez rodziców badaniem bioderek, powinno być wykonane przez doświadczonego lekarza ortopedę, ponieważ do właściwej oceny potrzebne jest również badanie kliniczne. Badanie powinno zostać wykonane ponownie, po 3. miesiącu życia dziecka.
USG bioderek jest badaniem szybkim, bezbolesnym i bezpiecznym.
Szybko wykryta wada, większe szanse wyleczenia
Termin pierwszego badania jest bardzo istotny, ponieważ im młodsze dziecko, tym większe są możliwości naprawy bioder. Im starsze, tym proces leczenia jest trudniejszy i dłuższy. Zdarza się, że niezbędne jest leczenie operacyjne. Warto wiedzieć, że poród, który zakończył się cięciem cesarskim nie jest wskazaniem do tego, aby badanie USG zostało wykonane wcześniej. Najważniejsze jest położenie dziecka w trakcie ciąży. Dzieje się tak, ponieważ w przypadku położenia miednicowego wzrasta ryzyko dysplazji – czyli nieprawidłowego rozwoju stawów biodrowych.
CO TO JEST DYSPLAZJA STAWÓW BIODROWYCH U NIEMOWLĄT? Staw biodrowy składa się z kości udowej i panewki, która otoczona jest torebką stawową, więzadłami i ścięgnami. Wszystko jest w porządku, gdy głowa kości udowej znajduje się centralnie w odpowiednio głębokiej panewce. Problem pojawia się, kiedy głowa kości udowej nie leży centralnie w panewce lub panewka jest niewykształcona (np. płaska). W takiej sytuacji staw biodrowy nie rozwija się prawidłowo i jest niestabilny. Wzrasta też ryzyko zwichnięcia.
40
41
| STREFA DZIECKA
Aktywny rodzic to aktywne dziecko
IWONA NIERODA MISTRZYNI ŚWIATA W KICK-BOXINGU
- Zachęcajmy dzieci do zdrowego trybu życia i szeroko pojętej aktywności fizycznej już od najmłodszych lat, bo przecież „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci” – przekonuje Iwona Nieroda, mistrzyni świata w kick-boxingu.
42
FOT. Łukasz Chudy
FOT. Łukasz Cichy
43
| STREFA DZIECKA
PRO ZDROWIE:
FOT. Łukasz Chudy
Coraz więcej dzieci waży za dużo. Brak ruchu to główny winowajca w przypadku najmłodszych? Iwona Nieroda: Nie da się nie zauważyć, że nadwaga i otyłość u dzieci to coraz poważniejszy problem. Skalę zjawiska widać gołym okiem w przedszkolach, szkołach czy na ulicach. Winę za taki stan rzeczy ponosimy my – rodzice. Chcąc dać swojemu dziecku więcej, niż sami mieliśmy w przeszłości, doprowadzamy do sytuacji, w której poprzez miłość – krzywdzimy. Dajemy za dużo, ale i za mało. Za mało aktywności fizycznej, a za dużo kalorii i rozrywek wykluczających sport. Tymczasem powinniśmy zachęcać dzieci do zdrowego trybu życia i szeroko pojętej aktywności fizycznej już od najmłodszych lat, bo przecież „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. W myśl tego przysłowia wszystkie pozytywne i negatywne cechy, nawyki oraz przyzwyczajenia nabyte w wieku dziecięcym, nie dają się w czasie późniejszym tak łatwo wykorzenić.
PZ:
Jak obudzić u swoich pociech sportowego ducha? I.N.: Aktywny rodzic to aktywne dziecko. I odwrotnie. Jeśli mama z tatą codziennie po pracy siedzą przed telewizorem, nic dziwnego, że maluch też wybiera komputer zamiast zabawy na podwórku. Przekazywanie dobrych nawyków odbywa się poprzez dawanie przykładu. Jeżeli nasze dziecko ma zacząć swoją przygodę ze sportem, nie ważne czy rekreacyjnie, czy profesjonalnie, musi mieć wzór do naśladowania. A skąd ma go wziąć, jeśli nie od najbliższej mu w życiu osoby, czyli rodzica? To proste: dziecko obserwuje i naśladuje. I na nic zdadzą się prośby, tłumaczenia i argumenty, że aktywność fizyczna jest super, jeżeli rodzic w ogóle nie jest aktywny. Liczą się czyny, nie słowa. Przeglądając Internet można znaleźć masę filmików, w których małe dzieci wykonują ćwiczenia fizyczne, naśladując swoich rodziców podczas treningu na siłowni, w boxie crossfitowym, na sali sportów walki czy chociażby w domu. Dla dziecka, które posiada wysportowanego rodzica ćwiczenia fizyczne, bieganie, jazda na rowerze, weekendowe wypady w góry są czymś naturalnym. Dlatego, chcąc zachęcić dziecko do aktywności, powinniśmy zacząć od siebie. Nawet, gdy nie jesteśmy ze sportem za pan brat, warto coś zmienić i ruszyć się z kanapy.
PZ: Sport traktować jak zabawę czy wyzwanie?
I.N.: Aktywność fizyczna powinna kojarzyć się maluchowi przede wszystkim z zabawą i przyjemnością. Wiadomo, że każdy rodzic chciałby, aby jego dziecko było najlepsze dosłownie we wszystkim. Niestety, tak się nie da. Nie każdy
musi szybko biegać, dobrze grać w piłkę czy idealnie wykonywać ćwiczenia gimnastyczne. Nasze wybujałe ambicje i oczekiwania nie powinny zabijać w dziecku radości ze sportu. Rolą rodzica jest zachęcać, motywować i nagradzać. Pamiętajmy jednak, że bardzo ważne jest, aby dać dziecku wybór. Zapytajmy w jakich zajęciach chciałoby wziąć udział, co je interesuje? Gdy widzimy, że coś nie idzie, spróbujmy czegoś innego. Niekoniecznie dziecko musi lubić sport, który wybrał mu rodzic.
PZ:
Warto nagradzać za podjęte próby? I.N.: Owszem. Gratyfikacją może być dobre słowo, ale także... brak krytyki. Nawet gdy dziecko jest najsłabsze w grupie, nie powinniśmy negatywnie mówić o jego poczynaniach. Każdy maluch stara się ćwiczyć dobrze, a to, że jest słabszy, wolniejszy czy mniej uzdolniony motorycznie to przecież nie jego wina. Niektóre dzieci rodzą się z talentem do sportu, inne nie. Powinniśmy się cieszyć, że nasze pociechy w ogóle wykazują się w takiej sytuacji odwagą, pokonują strach i zawstydzenie, przekraczając próg sali treningowej czy wchodząc na boisko. Wiele dzieci w tym czasie zasiada przed ekranem komputera, telewizorem czy tabletem.
Nasze wybujałe ambicje i oczekiwania nie powinny zabijać w dziecku radości ze sportu. PZ:
Wydaje się zatem, że motywacja to podstawa w sporcie. Faktycznie? I.N.: Istnieją dwa typy motywacji: wewnętrzna i zewnętrzna. Mówiąc o tej pierwszej, mamy na myśli podjęcie pewnej aktywności, która daje przyjemność i satysfakcję samą w sobie. Motywacją zewnętrzną jest aktywność ukierunkowana na czerpanie korzyści, otrzymywanie nagród. Fajnie byłoby, gdyby nasze dziecko motywowało się do sportu tylko poprzez motywację wewnętrzną, ale w praktyce jest to dość trudne. Oczywiście możemy powtarzać, że wysiłek fizyczny wzmacnia ciało, poprawia pewność siebie, kształtuje ładną sylwetkę, daje zdrowie oraz nierzadko większe poważanie w grupie rówieśników, ale często to za mało. Dziecko samo w sobie nie zmotywuje się takimi myślami, bo po prostu wielu z tych rzeczy nie jest jeszcze świadome. Jak więc ułatwić proces motywowania swojej pociechy? Właśnie motywacją idącą z zewnątrz. Może być to drobny prezent w postaci koszulki sportowej z imieniem dziecka, kolorowe korki piłkarskie, które na pewno poprawią szybkość biegu czy przepiękny strój do tańca. Oczywiście zadziała to tylko wtedy, gdy zachowamy zdrowy rozsądek i umiar. Nie kupujmy maluchowi „wszystkiego do wszystkiego”, bo szybko się znudzi i przestanie doceniać to, co dostaje. Do tego starajmy się bacznie obserwować wyczyny naszej pociechy, róbmy zdjęcia, kibicujmy. Pokazujmy, że jego aktywność nas cieszy i że jesteśmy dumni. To doda dziecku skrzydeł. Warto też wspólnie wybrać się na zawody sportowe.
PZ:
Co jeszcze można zrobić? I.N.: W wolnej chwili możemy zapoznawać dziecko z sylwetkami sportowców. To bardzo inspiruje i motywuje. Często właśnie po usłyszeniu takiej historii maluch postanawia, że też zostanie mistrzem. Zaczyna trenować, robiąc to z własnej woli i z przyjemnością. I o to właśnie w tym wszystkim chodzi. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
ZAJĘCIA DLA DZIECI Z MISTRZYNIĄ ŚWIATA! Trening ogólnorozwojowy z elementami kickboxingu dla dzieci - takie zajęcia dla najmłodszych w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA prowadzi Iwona Nieroda. Dowiedz się więcej i przyjdź z pociechą na zajęcia pokazowe - 17 773 58 05
44
45
TEKST:
MGR JOANNA JĘDRZEJEK
Gondola czy spacerówka?
FIZJOTERAPEUTKA DZIECIĘCA, TERAPEUTKA METODY VOJTY ORAZ NDT-BOBATH ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Ze względu na to, że dzieci różnią się między sobą wielkością a także poziomem rozwoju motorycznego, trudno jest określić sztywne ramy czasowe. Czas, kiedy zazwyczaj możemy rozważyć przesadzenie dziecka do spacerówki, zwykle przypada na okres pomiędzy 5. a 8. miesiącem życia. Kluczową kwestią staje się wybór odpowiedniego wózka, a także ocena możliwości motorycznych naszego dziecka – przekonuje Joanna Jędrzejek, fizjoterapeutka dziecięca ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA. Rozmowa z mgr Joanną Jędrzejek, fizjoterapeutką dziecięcą, terapeutką metody Vojty oraz Ndt-Bobath ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
PRO ZDROWIE: W pierwszym roku życia dziecka przycho-
dzi taki moment, kiedy rodzice zastanawiają się czy już nadszedł czas, aby przesadzić pociechę z gondoli do spacerówki. Joanna Jędrzejek: Najczęściej można spotkać się z odpowiedzią, że odpowiedni moment na spacerówkę jest wtedy, gdy maluch potrafi samodzielnie siadać i utrzymać pozycję siedzącą bez podparcia. Niestety w większości przypadków niemowlę dużo wcześniej wyrasta z gondoli lub zwyczajnie nudzi się w całkowicie płaskiej pozycji leżącej, podnosi główkę, obraca się na boki, nie chce leżeć. Chce obserwować otaczający świat. Wówczas wożenie dziecka w gondoli, która nie ma pasów bezpieczeństwa, staje się wręcz niebezpieczne dla dziecka.
PZ:
46
FOT. Kamil Ozimek
Czy istnieją więc jakieś ramy czasowe, do których możemy się w tym przypadku odnieść? J.J.: Ze względu na to, że dzieci różnią się między sobą wielkością a także poziomem rozwoju motorycznego, trudno jest określić sztywne ramy czasowe. Czas, kiedy zazwyczaj możemy rozważyć przesadzenie dziecka
do spacerówki, zwykle przypada na okres pomiędzy 5. a 8. miesiącem życia. Kluczową kwestią staje się wybór odpowiedniego wózka, a także ocena możliwości motorycznych naszego dziecka.
PZ:
Jakie aktywności naszego malucha będą więc świadczyć o tym, że jest gotowe na spacerówkę? J.J.: Jeśli maluszek podnosi w gondoli główkę do góry, denerwuje się na leżąco, a także obraca się na boki chcąc się rozejrzeć lub zmienić pozycję to znak, że nadszedł czas na zmianę. W sytuacji, gdy nasza pociecha jeszcze nie siedzi, najlepiej ustawić spacerówkę całkiem na płasko lub pod lekkim kątem ok. 30 stopni – uzyskamy wtedy pozy-
cję półleżącą. Pamiętajmy o tym, aby zapiąć pasy z umiarkowaną siłą, tak by nie ściskały dziecka zbyt mocno, ale spełniały funkcję bezpieczeństwa. Warto zwrócić uwagę również na to, aby pas wychodził z oparcia wózka na wysokości barków dziecka. Dla komfortu malca możemy pod główkę zastosować poduszkę typu motylek, która dodatkowo zamortyzuje wstrząsy z podłoża. Istotne jest, aby poduszka była płaska w miejscu gdzie ma leżeć główka a wyższa po bokach.
PZ:
A kiedy dziecko jest gotowe na to, aby zwiększyć w spacerówce kąt oparcia plecków do pozycji bardziej pionowej? J.J.: Rodzicom pozostaje obserwacja swojej pociechy. Doskonale będą wiedzieć, kiedy ten moment nastąpi. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, czy w pozycji bardziej pionowej dziecko jest w stanie utrzymać prosto główkę i tułów. Jeśli maluszek przygina główkę do boku i skraca tułów po jednej stronie to znak, że pionowa pozycja jest jeszcze dla niego zbyt trudna. Z kolei gdy maluch będzie się zsuwał w wózku na boki przy nieznacznie uniesionym oparciu, możemy podłożyć pod boki tułowia zrolowane kocyki i to powinno wystarczyć dla ustabilizowania bezpiecznej pozycji. Na początku najlepiej ustawić spacerówkę tyłem do kierunku jazdy, tak abyśmy podczas spaceru mogli obserwować twarz malucha. Jeśli zobaczymy, że maluszek rozgląda się i zaczyna interesować się bardziej otoczeniem niż naszą twarzą – ustawiamy wózek przodem do kierunku jazdy.
PZ:
Na co więc powinniśmy zwrócić uwagę wybierając wózek dla naszej pociechy? J.J.: Najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem są wózki wielofunkcyjne 2w1 czyli takie, które w komplecie mają gondolę wymienną na spacerówkę. Ważne, aby część spacerowa miała możliwość rozłożenia się całkiem na płasko, a także posiadała regulowane kąty nachylenia. Tak, abyśmy mogli stosować pozycję półleżącą przechodząc stopniowo do coraz wyższych ustawień oparcia. Warto zwrócić uwagę, że nie wszystkie spacerówki mają funkcję rozkładania wózka całkiem na płasko do pozycji leżącej, a to przydaje się np. w momencie, gdy dziecko zaśnie na spacerze. Kolejną ważną cechą spacerówki jest podparcie pod nóżki z możliwością regulacji ustawienia. Jeżeli dziecko jeszcze nie siedzi, to koniecznie musi mieć oparte stopy. Jego nóżki nie mogą zwisać w dół. Z kolei gdy dziecko jest już w pełni siedzące, ważne jest, aby część podpierająca stopy w wózku dała się opuścić w dół, tak aby dziecko mogło zgiąć nogi w kolanach. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
REKLAMA
| STREFA DZIECKA
| MISJA ZDROWIE
Insulinooporność
– choroba czy modny trend? Insulinooporność – choroba, przypadłość, a może modny trend, który usprawiedliwia nadmiar kilogramów? Z pytaniem rozprawia się dr n.med. Magdalena Trepińska-Brymora, specjalista chorób wewnętrznych, diabetolog ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
Ale o co w tym wszystkim chodzi? Zjawisko insulinooporności to zmniejszona, słabsza odpowiedź komórek docelowych (znajdujących się w wątrobie, mięśniach i tkance tłuszczowej) na działanie insuliny, mimo zupełnie wystarczającego, a nawet zwiększonego stężenia tego hormonu w organizmie. Insulinooporność jest kluczowym elementem w patogenezie wielu chorób – zwanych przez swą częstość cywilizacyjnymi – jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu 2, otyłość oraz zaburzenia gospodarki lipidowej (cholesterolowej). Leży więc u podstaw tak zwanego zespołu metabolicznego. Zmniejszona wrażliwość tkanek na działanie insuliny ma wpływ na rozwój chorób nowotworowych i chorób demielinizacyjnych, w tym prawdopodobnie choroby Alzheimera.
Diagnostyka – niełatwe zadanie DR N.MED. MAGDALENA TREPIŃSKA-BRYMORA SPECJALISTA CHORÓB WEWNĘTRZNYCH, DIABETOLOG ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
W dzisiejszych czasach insulinooporność to globalny problem, który wydaje się ciągle narastać, w efekcie prowadząc do epidemii – więc to nie jest medyczny banał. Zjawisko oprócz dorosłych, dotyczy ludzi coraz młodszych, w tym niestety coraz częściej dzieci. Choroba ma uwarunkowanie genetyczne, środowiskowe i fenotypowe. Istnieje teoria Neela – tzw. oszczędnego genotypu. Oznacza to, że w przeszłych wiekach, gdy często panował głód, większe szanse na przetrwanie mieli ludzie z genami promującymi oszczędzanie energii, czyli właśnie insulinooporni. W czasach dobrobytu i wysokokalorycznego jedzenia ten genotyp łatwo prowadzi do zespołu metabolicznego (otyłości, hiperlipidemii, cukrzycy typu 2, nadciśnienia tętniczego i insulinooporności). Także postęp cywilizacyjny promujący małą aktywność fizyczną sprzyja progresji zespołu insulinooporności. Do rozwoju choroby przyczynia się więc najczęściej nasz tryb życia – posiłki nierzadko z nadmierną ilością kalorii o złym rozkładzie podczas dnia oraz siedzący i mało aktywny, „samochodowy” tryb życia.
48
Ocena insulinooporności to wbrew pozorom zadanie niełatwe, gdyż nie ma jednego pewnego i dostępnego powszechnie narzędzia do jego stwierdzenia. Do badań naukowych używa się metody euglikemicznej hiperinsulinemicznej klamry metabolicznej. Wymaga ona podawania dożylnego, stałego wlewu insuliny i zmiennego wlewu 20% glukozy, utrzymując przy tym wartość glukozy w surowicy na poziomie około 90mg%. Podana ilość glukozy odzwierciedla jej zużycie, czyli pośrednio wrażliwość komórek na insulinę. Co prawda to złoty standard, ale za to niepraktyczny i drogi. Codzienność podpowiada nam obliczenia metodą HOMA. Jest to badanie proste (insulinemia dzielona przez glukozę na czczo), ale też zaleca się, aby je powtórzyć 2-3 razy ze względu na pulsacyjny charakter wydzielania insuliny. Najczęściej chyba spotykany wskaźnik insulinooporności wylicza się ze wzoru: iloczyn insuliny na czczo
Podstępnie – po cichu
Insulinooporność rozwija sie podstępnie. Na początku nie daje dolegliwości, potem pojawia się kłopot z utrzymaniem stałej masy ciała lub trudność ze schudnięciem. Nie pomagają liczne diety cud. Między posiłkami mogą pojawiać się momenty zmęczenia, słabszej koncentracji, a także gorszy nastrój. Cały czas zwiększa się zapotrzebowanie na insulinę (mimo prawidłowego lub nadmiernego jej stężenia), za co pacjent płaci rozrostem tkanki tłuszczowej, co wkrótce prowadzi do rozwoju otyłości. Często pojawiają się objawy hipoglikemii (niskiego cukru), takie jak napadowy głód, który bardzo trudno zaspokoić, kołatanie serca, lęk, drżenia rąk – co zdecydowanie pogarsza komfort życia, odbiera czasem pewność siebie i w mechanizmie błędnego koła prowadzi do większego przyboru masy ciała przez zjadanie kalorii „bez kontroli i na szybko”. W związku z oddziaływaniem insuliny na jajniki, mogą się pojawić trudności z regularnym miesiączkowaniem, trądzikiem czy skórą łojotokową. Po różnie trwającym czasie, może dochodzić do wyczerpania wysp trzustkowych produkujących insulinę. Dochodzi do ograniczenia przez to jej dostępności i do ujawnienia się cukrzycy lub innych zaburzeń zwanych sta-
Insulinooporność nie zna barier wiekowych. Rozwija się podstępnie zarówno u młodych, jak i starszych osób. (µj/ml) i glukozy na czczo (w mmol/l) i ten wynik dzielony przez 22,5. Norma wynosi około 1, a wskaźnik powyżej 2,5 może świadczyć o insulinooporności. W praktyce klinicznej pomagają też pośrednie wykładniki insulinooporności – obwód talii (u kobiet >80cm, u mężczyzn >94cm), niskie stężenie HDL cholesterolu a wysokie stężenie trójglicerydów we krwi, nadciśnienie tętnicze, hiperglikemia. Diagnoza nie jest czasem oczywista, bo nadal brak takiej jednostki chorobowej w klasyfikacji chorób dla lekarzy (wg ICD). Różni lekarze specjaliści zajmują się insulinoopornością – czasem endokrynolodzy przy diagnostyce otyłości, czasem diabetolodzy przy zaburzeniach gospodarki węglowodanowej. Nierzadko insulinooporność diagnozują ginekolodzy przy rozpoznaniu zespołu policystycznych jajników lub dodatkowo w diagnostyce niepłodności.
nami przedcukrzycowymi (nieprawidłowa glikemia na czczo, czy nieprawidłowa tolerancja glukozy). Dochodzi też do stłuszczenia wątroby. Najczęściej rozwija się już nadciśnienie tętnicze, mogą być rozpoznane: choroba niedokrwienna serca, mózgu, kończyn dolnych i nowotwory.
49
| MISJA ZDROWIE
Insulinooporność nie zawsze wiąże się z otyłością Z fizjologicznie występującą insulinoopornością mamy do czynienia podczas dojrzewania płciowego, w ciąży i podczas starzenia się organizmu. W ciąży niezbędne są wyższe dawki insuliny – prawie dwukrotnie – więc fizjologicznie kobiety są insulinooporne, ale jeśli nałoży się dodatkowo istniejącą już wcześniej przedciążową insulinooporność, to często występuje cukrzyca ciążowa. Uważa się, że nawet te kobiety, które przed menopauzą nie miały otyłości, w 60% rozwijają to powikłanie jako konsekwencję – między innymi – wzrostu masy centralnej tkanki tłuszczowej i spadku stężenia estrogenów. Warto wiedzieć, że nie zawsze insulinooporność wiąże się z otyłością. Czasem wizualnie szczupli mają także problem z tym zjawiskiem z powodu silnych predyspozycji genetycznych i gromadzeniem się tkanki tłuszczowej w trzewiach – między narządami wewnętrznymi.
Warto wykonać badania Dlatego pacjent z podejrzeniem insulinooporności powinien wykonać badania laboratoryjne, zwłaszcza, że często insulinooporność dotyczy osób, które czują się zdrowe i nie borykają się z innymi chorobami. Ważne są wyniki: hormony tarczycy, glukoza na czczo, morfologia, parametry wątrobowe i nerkowe, poszczególne frakcje cholesterolu, oraz parametr służący do oceny stanu zapalnego w organizmie. Można też od razu zbadać stężenie insuliny na czczo.
są wysiłki umiarkowane – za to regularne – wykonywane co najmniej co drugi dzień. Tlenowe, czyli spacery z kijkami, biegi, jazda na rowerze, czy pływanie. W badaniach udowodniono, że oprócz redukcji masy ciała osoby spędzające czas wolny w sposób aktywny mają istotnie większą wrażliwość tkanek na działanie insuliny i mniejsze ryzyko rozwoju zespołu metabolicznego.
Nikotyna – na czarnej liście Mało popularnym zaleceniem jest rzucenie palenia (co wpływa na wyciszenie stanu zapalnego) oraz unikanie alkoholu. U osób z insulinoopornością stosuje się też czasem lek – metforminę (pochodna biguanidu). Można go nazwać typowym „uwrażliwiaczem” na działanie własnej insuliny. Jego historia jest znana od średniowiecza, gdzie medycy stosowali wyciąg z rutwicy lekarskiej (Galega officinalis) w leczeniu cukrzycy. Potem syntetyzowano formę bez
Leczenie insulinooporności trwa do końca życia. Leczenie jest trudne
Leczenie insulinooporności jest trudne, wymaga cierpliwości i trwa do końca życia. Należy ograniczyć węglowodany proste – łatwo przyswajalne z wysokim indeksem glikemicznym, dążyć do zredukowania masy ciała i pozbycia się otyłości brzusznej. Dużo dziś o tym można się dowiedzieć, przeczytać, porozmawiać na temat diety z niskim indeksem glikemicznym z doświadczonym dietetykiem. Ale wiedzieć to jedno a wprowadzać z żelazną dyscypliną w życie to drugie. Musimy sobie również zdawać sprawę z tego, że nie ma leczenia insulinooporności bez wysiłku fizycznego. W warunkach tlenowych pracujące mięśnie szkieletowe są odbiorcą dużej ilości glukozy i wolnych kwasów tłuszczowych. Dlatego aktywność fizyczna jest niezbędna – bo jak się o niej mówi – nie zastąpi jej żaden znany lek. Gdy wybierzemy ruch, który lubimy, nasza aktywność dodatkowo stanie się źródłem endorfin, co przekłada się na zadowolenie i dodatkową energię oraz pozytywne uzależnienie. Preferowane
Literatura: Zespół metaboliczny pod redakcją A. Mamcarza, Medical Education 2008 Przewodnik Diabetologa 2018, Forum Media Polska 2018 Insulinooporność, D. Musiałowska, Feeria 2017 Insulinooporność i adaptacja komórek beta trzustki podczas ciąży, A. Zielińska-Maciulewska, A. Krętowski, M. Szelachowska, Diabetologia Praktyczna 2018, tom 4
50
działań ubocznych. Wskazaniem do stosowania leku są: zaburzenia gospodarki węglowodanowej, zespół policystycznych jajników, czy stan przedcukrzycowy po ciąży z cukrzycą ciążową. Stosuje się ją niekiedy w „czystej” insulinooporności, jako dodatkową pomoc do osiągnięcia celu. Trzeba jednak pamiętać, że jest to lek ze swoimi działaniami ubocznymi i przeciwwskazaniami do stosowania – zwłaszcza, że mówimy o jego długotrwałym stosowaniu. Nie zapominajmy o tym, że to lekarz decyduje czy i kiedy włączyć metforminę.
| MISJA ZDROWIE
ZASADY W PIGUŁCE
Dieta – oręż w walce z insulinoopornością Rozmowa z dietetykami: dr Barbarą Piekło oraz Agnieszką Chmiel.
TEKST:
DR BARBARA PIEKŁO DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
TEKST:
AGNIESZKA CHMIEL DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
PRO ZDROWIE: W jaki sposób możemy walczyć z insulino-
opornością, mając za oręż naszą dietę? BARBARA PIEKŁO: W pierwszej kolejności należy skonsultować się z lekarzem diabetologiem lub lekarzem endokrynologiem w celu wykonania odpowiedniej diagnostyki i ustalenia sposobu leczenia. Następnie należy zmodyfikować codzienny jadłospis, wykluczając w pierwszej kolejności produkty o wysokim indeksie glikemicznym, a następnie przystąpić do redukcji masy ciała (jeśli BMI jest powyżej 25). Chorym z insulinoopornością zaleca się obniżanie masy ciała w spokojnym tempie, czyli o 0,5-1 kg na tydzień. Nie sprawdzą się diety cud, które wabią nas obietnicą szybkiego zwycięstwa. Efekt może być odwrotny od zamierzonego – w krótkim czasie pojawi się efekt jo-jo oraz nawrót choroby.
PZ:
Pomocne może okazać się oparcie naszego jadłospisu o zasady zdrowego żywienia. AGNIESZKA CHMIEL: Tak. To kolejny ważny aspekt, czyli przestrzeganie tzw. zdrowych zasad odżywiania, wypracowanych na podstawie bezpiecznych diet, czyli dokładnie przebadanych i przynoszących korzyści dla zdrowia. Zaliczamy do nich np. dietę DASH, dietę śródziemnomorską, dietę o niskim indeksie glikemicznym. Nie możemy jednak zapominać o tym, że każdy z nas ma inny organizm i musimy tu kierować się zasadą indywidualności. Dlatego warto skonsultować się z dietetykiem, który pomoże połączyć wszystkie aspekty żywieniowe. Doświadczony dietetyk nie tylko skupi się na ograniczaniu produktów, ale spojrzy holistycznie na dostosowanie działania produktów w aspekcie tempa obniżania poziomu glukozy we krwi po spożytych posiłkach. Weźmie pod uwagę leki, jeżeli takie zostaną zalecone przez specjalistę.
52
PZ:
Czy istnieją jakieś ogólne zasady, którymi powinny kierować się osoby borykające się z insulinoopornością? B.P.: Każdy chory z insulinoopornością powinien pamiętać, że stosowanie właściwej diety, codzienna aktywność fizyczna, eliminacja stresu i używek oraz odpowiednia dawka snu pozwalają na zmniejszenie lub ustąpienie insulinooporności w większości przypadków.
PZ: A jak komponować codzienne po-
siłki, aby wspomóc nasz organizm w walce z chorobą? B.P.: Talerz każdego człowieka powinien zawierać wszystkie składniki odżywcze, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Jednak osoby z insulinoopornością szczególnie powinny zadbać, aby posiłki były zbilansowane pod względem zawartości białek, tłuszczy i węglowodanów, dzięki czemu unikną ryzyka hipoglikemii. Odpowiednio dobrane produkty gwarantują utrzymywanie wyrzutów insuliny na w miarę stałym poziomie. Jednak nie wszystko jest takie proste, ponieważ każdy człowiek – tak jak wspomniałyśmy wcześniej – charakteryzuje się indywidualnością organizmu. Dlatego spożywanie śniadań białkowo-tłuszczowych nie jest obowiązkowe, a w niektórych przypadkach może być wręcz niepożądane (np. w przypadku hipoglikemii reaktywnej). Dla tych osób warto rozważyć śniadania z ograniczoną ilością węglowodanów (na korzyść większej ilości warzyw), jeżeli wyniki insuliny i glukozy na czczo są za wysokie lub towarzyszy im długie uczucie sytości. Rekomendowanym rozkładem białek, tłuszczy i węglowodanów w całodobowym wyżywieniu w insulinooporności jest: białko 15-20%, tłuszcze 30-35%, węglowodany 45-50%.
Nie ma uniwersalnej diety dla każdego, jednak są zasady żywieniowe, które ułatwiają poruszanie się w diecie insulinoopornej. Należy przede wszystkim pamiętać o: Regularnym spożywaniu 4-6 (w zależności od samopoczucia oraz wyników insuliny pacjenta) posiłków dziennie. Śniadanie stanowi podstawę rozpoczętego dnia. Ostatnim posiłkiem powinna być kolacja, najpóźniej dwie godziny przed snem. Należy spożywać produkty z niskim indeksem glikemicznym – z wartością poniżej 55. Produkty o indeksie 55 są niezalecane w diecie insulinoopornej. Ograniczeniu soli kuchennej – chlorku sodu, który jest często stosowany jako konserwant, przyprawa lub dodatek do żywności. Należy ograniczyć produkty bogate w sól, takie jak: żółte sery, wędliny, wędzone ryby, pieczywo, konserwy mięsne i rybne, słone przekąski np. paluszki, krakersy, orzeszki, chipsy, produkty typu fast-food, typu instant, przyprawy typu vegeta, gotowe sosy, marynaty, musztardę. Sięganiu po produkty świeże, mrożone oraz stosowanie naturalnych ziół zamiast soli, np. majeranku, pietruszki, tymianku, czosnku, liści laurowych, bazylii, szczypiorku, koperku, lubczyku, soku z cytryny i estragonu. Odpowiednim sposobie przyrządzania potraw, które najlepiej grillować, piec w foli lub pergaminie, a także gotować na parze. Zaleca się produkty o obniżonej zawartości tłuszczu, dlatego warto zrezygnować z tłustego mięsa, sera, podrobów, tłustego mleka i jego przetworów, majonezu, śmietany. Należy zwiększyć w diecie spożycie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które można znaleźć w świeżych rybach morskich, olejach roślinnych, oliwie, orzechach i nasionach np. pestkach dyni, słonecznika.
FOT. Kamil Ozimek
Wyeliminowaniu z żywienia fruktozy, glukozy i sacharozy, których głównym źródłem są słodycze, słodkie wyroby piekarskie, kolorowe napoje typu cola oraz słodkie owoce np. w syropach i galaretkach. Należy zastąpić je węglowodanami złożonymi np. produktami zbożowymi, makaronem razowym, ryżem brązowym, kaszami i pieczywem pełnoziarnistym oraz roślinami strączkowymi. Proszę zwracać uwagę na to, aby wybierać żywność nieoczyszczoną i nieprzetworzoną np. ryż brązowy i pieczywo graham. Należy bezwzględnie unikać spożywania żywności typu instant i fast food. Dozwolone są warzywa o niskiej zawartości węglowodanów, takie jak: brokuły, cebula, kalafior, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek, pomidor, papryka. W ograniczonych ilościach: buraki, brukselka, fasola, groszek, bób, kapusta, chrzan, seler, włoszczyzna, por, ziemniaki. Wśród owoców dozwolony jest grejpfrut, a w umiarkowanych ilościach 200-300g owoców, takich jak jabłko (które mogą być wymieniane według tabel wymienników węglowodanowych, w zależności od stopnia tolerancji w cukrzycy na inne owoce np. morele). Zakazane są wszelkie produkty słodzone (szczególnie z cukrem, syropem glukozowo-fruktozowym, syropem fruktozowym), wypieki z dodatkiem miodu lub karmelu, produkty w syropach. Należy spożywać 2 litry wody dziennie, eliminując z diety smakowe wody kolorowe i napoje energetyczne. Dozwolone są niesłodzone kompoty i herbaty, w tym ziołowe i zielona (po wypiciu szklanki zielonej herbaty należy spożyć szklankę wody).
53
| MISJA ZDROWIE
ZALECANE PRODUKTY: Produkty zbożowe: Mąka pełnoziarnista typu 1850 i wyżej Pieczywo o krótkim składzie, bez substancji słodzących, zagęszczających, skrobi i płatków ziemniaczanych Makarony z dozwolonych mąk, gotowane al dente Ryż dziki, basmati, brązowy Wszystkie kasze: gryczana, perłowa, bulgur, komosa ryżowa Otręby owsiane i pszenne (należy unikać płatków błyskawicznych, mają zbyt wysoki IG)
Woda i napoje Woda przede wszystkim mineralna (smak wody można urozmaicać dodatkiem cytryny, mięty, imbiru, jednak należy unikać cukru, słodzików, miodu itp.) Herbaty owocowe, zwykłe, ziołowe bez słodzików. Skład herbat owocowych nie powinien zawierać owoców suszonych czy kandyzowanych. Koktajle owocowe (najlepsze warzywno-owocowe) Należy bezwzględnie unikać słodkich napojów, w tym wód smakowych.
WYKLUCZ Z CODZIENNEJ DIETY CUKIER I SŁODYCZE! Mięso Można spożywać każde, z ograniczeniem spożywania czerwonego mięsa
Wędliny i przetwory mięsne Wybieramy produkty o najlepszym składzie (z wysoką zawartością mięsa), bez substancji słodzących i konserwantów. Wędliny najlepiej przygotowywać samodzielnie w formie pieczonego mięsa.
Mleko i jego przetwory Nabiał niesłodzony, bez dodatków. Najlepsze produkty półtłuste. Nie powinno się spożywać słodkich jogurtów, serków itp.
Przyprawy Polecam stosować czosnek, cynamon, kurkumę, czarnuszkę, imbir, koperek, natkę pietruszki, majeranek, tymianek, rozmaryn, bazylię. Należy unikać gotowych mieszanek ziołowych, kostek rosołowych, przypraw typu Vegeta.
Ryby Łosoś, makrela, śledź, sardynka. Uwaga na ryby hodowlane (szczególnie łososia norweskiego), istnieje ryzyko zanieczyszczenia dioksynami oraz rtęcią. Ryby w puszkach nie powinny zawierać w swoim składzie substancji słodzących.
Tłuszcze Oleje nierafinowane, tłoczone na zimno. Oliwa z oliwek, olej rzepakowy tłoczony na zimno, olej lniany. Unikać produktów z dużą zawartością nasyconych kwasów tłuszczowych, np. oleju palmowego, smalcu.
Orzechy Każde, które nie są prażone, solone, w różnego rodzaju polewach.
Warzywa i owoce Polecane warzywa i owoce o niskim indeksie glikemicznym, w tym rośliny strączkowe. Szczególnie polecam owoce jagodowe: borówki, truskawki, maliny.
CZYTAJ UWAŻNIE ETYKIETY Osoby z insulinoopornością szczególnie powinny się wystrzegać produktów zawierających w swoim składzie (materiał Fundacji Insulinooporność zdrowa dieta zdrowe życie) : Cukier brązowy Cukier buraczany Cukier inwertowany Cukier kokosowy Cukier owocowy Cukier puder Cukier trzcinowy Cukier trzcinowy nierafinowany Dekstroza Dekstryny Ekstrakt jabłkowy Ekstrakt słodowy Ekstrakt słodowy jęczmienny Ekstrakt słodu jęczmiennego Fruktoza Glukoza Inwert Karmel Laktoza Maltodekstryny Maltotrioza Maltoza Melasa buraczana Melasa karobowa Melasa trzcinowa Miód naturalny Miód sztuczny Mleko skondensowane Sacharoza Skondensowana słodka serwatka Słód jęczmienny Syrop cukrowy Syrop cukru brązowego Syrop cukru inwertowanego Syrop daktylowy* Syrop glukozowo-fruktozowy Syrop glukozowy Syrop klonowy Syrop kukurydziany Syrop maltozowy Syrop ryżowy Syrop sacharozowy Syrop skrobiowy Syrop z agawy Syrop z buraków cukrowych Zagęszczony sok jabłkowy Zagęszczony sok winogronowy
54
| MISJA ZDROWIE
ŻYLAKI
można leczyć bezpieczniej Szacuje się, że problem dotyka już blisko 60 procent dorosłego społeczeństwa w naszym kraju. Na świecie sytuacja nie wygląda lepiej – nawet 70 procent kobiet i 60 procent mężczyzn musi zmagać się z żylakami, które nieleczone mogą prowadzić do groźnych powikłań, takich jak zakrzepica i zatory. W początkowym stadium rozwoju choroby warto zastosować małoinwazyjne metody leczenia, które pozwolą pożegnać się z nieestetycznymi zmianami na nogach.
56
57
| MISJA ZDROWIE
Flebogrif
– nowa metoda leczenia Flebogrif to małoinwazyjna metoda usuwania objawów niewydolności żylnej. Na czym polega i jakie daje korzyści – wyjaśniają prof. Tomasz Zubilewicz i dr hab. Piotr Terlecki.
Leczenie objawów przewlekłej niewydolności żylnej (PNŻ) tradycyjnymi metodami operacyjnymi niesie za sobą wiele powikłań i wymaga długiej rekonwalescencji. Od lat możliwe jest stosowanie metod małoinwazyjnych, takich jak chemiczna ablacja, wykonywana za pomocą Flebogrifu. Na czym polega ta metoda? T.Z.: Jest to przede wszystkim metoda, która została opracowana w Polsce przez profesora Piotra Ciostka i polską firmę Balton. Stosujemy ją z powodzeniem od ponad trzech lat i nie obserwujemy istotnych powikłań. Należy ona do zabiegów nietermicznych, tzn. bez użycia wysokich temperatur, jak w laserze (EVLT) czy z użyciem fal radiowych (RF). Dzięki temu nie wymaga praktycznie znieczulenia – jedynie 2 ml 1-proc. lignokainy, jak u stomatologa. Tumescencja, czyli ostrzyknięcie 0,1-proc. lignokainą całej żyły nie jest potrzebne. Zabieg jest wykonywany przezskórnie pod kontrolą USG Duplex Doppler. We wprawnych rękach trwa kilkanaście minut. Po zabiegu niezbędna jest kompresjoterapia. Pacjent w większości przypadków przy małych i średnich żylakach nie wymaga hospitalizacji oraz zwolnienia lekarskiego. Jak przebiega zabieg? Czy pacjent musi się do niego jakoś specjalnie przygotować? P.T.: Zabieg polega na przezskórnym nakłuciu żyły poddawanej leczeniu i wprowadzeniu do jej światła systemu Flebogrif, składającego się z dwukanałowego cewnika kontrolowanego przy użyciu ultrasonografu. Jego aktywacja robocza polega na uwolnieniu na zewnątrz pięciu ostro zakończonych elementów drapiących. Przesuwanie syste-
mu wzdłuż przebiegu żyły powoduje mechaniczne uszkodzenie śródbłonka naczynia oraz dodatkowo jego obkurczenie, co potęguje efekt chemicznego działania podawanej jednoczasowo do systemu piany – mieszaniny środka obliterującego (tzw. sklerozantu) z powietrzem. Następstwem mechaniczno-chemicznego uszkodzenia żyły jest stan zapalny, w konsekwencji czego w okresie kilku tygodni dochodzi do jej zwłóknienia, co hemodynamicznie odpowiada efektowi jej chirurgicznego usunięcia. Pacjenci nie wymagają specjalnych przygotowań do zabiegu. Dla bezpiecznego jego przeprowadzenia niezbędne są jedynie podstawowe badania laboratoryjne – jak grupa krwi, morfologia i układ krzepnięcia oraz aktualne badanie dopplerowskie. Czy w trakcie zabiegu leczy się tylko rozległe zmiany, czy można także leczyć pajączki? P.T.: Szeroki rozstaw elementów drapiących, osiągający 28 mm średnicy, umożliwia znacznie szersze zastosowanie Flebogrifu w porównaniu do pozostałych metod ablacji. To właśnie średnica żyły stanowi największe ograniczenie zastosowania technik małoinwazyjnych leczenia żylaków kończyn dolnych. W opublikowanych przez nasz ośrodek wynikach badań z zastosowaniem Flebogrifu najszerszą skutecznie zamkniętą żyłą była żyła odpiszczelowa o średnicy 22 mm. Możliwe jest zatem leczenie niewydolnych żył w bardzo szerokim zakresie, od kilku do ponad 20 mm. Teleangiektazje, potocznie nazywane pajączkami, to drobne żyły skórne o średnicy od 0,1–0,4 mm. Niestety żadna ze wspomnianych metod leczenia żylaków nie obejmuje swym zakresem likwidacji tego problemu. Osoby oczekujące uzyskania istotnej poprawy estetycznej w tym zakresie mogą kontynuować zabiegi skleroterapii pajączków po zakończeniu leczenia głównej przyczyny niewydolności żylnej. Jakie korzyści w porównaniu z innymi metodami leczenia - inwazyjnymi i nieinwazyjnymi, odczuwa pacjent po zastosowaniu Flebogrifu? T.Z.: Podstawową zaletą jest fakt, że jest to zabieg przezskórny, niewymagający tumescencji. Może być wykonany w ambulatorium, nie wymaga sali operacyjnej. Znacznie podnosi to dobre samopoczucie chorych przed i po zabiegu. Pacjent wraca do domu tego samego dnia zaraz po uruchomieniu (zwykle obserwujemy chorego ok. godziny). Z racji, że jest to metoda nietermiczna, nie mamy do czynienia z powikłaniami neurologicznymi, oparzeniami itp. Powrót do pracy i codziennych obowiązków jest niemalże natychmiastowy.
W jaki sposób pacjent musi dbać o końzyjne nie są aktualnie refundowane przez NFZ. Metoda z użyciem Fleboczyny po zabiegu? Czy wiąże się to ze grifu również. Myślę, że ze stratą dla wielu pacjentów, ponieważ pieniądze zmianami opatrunków? Częstymi wizyprzeznaczane na klasyczną operację metodą Babcocka z powodzeniem tami u lekarza? pokryłyby koszt leczenia ambulatoryjnego żylaków z użyciem systemu FleP.T.: Bezpośrednio po zakończeniu zabiegu bogrif! Koszt wykonania zabiegu z użyciem Flebogrifu jest znacznie niższy na leczoną kończynę zakładana jest pończoniż przy metodach z wykorzystaniem lasera i konkurencyjny w porównacha uciskowa, którą pacjenci powinni nosić niu z klasycznym leczeniem operacyjnym. minimalnie przez okres 3-4 tygodni. Poza krótkotrwałym zaleceniem dotyczącym Kiedy jest najlepszy moment na usunięcie żylaków? Czy zabieg możunikania znacznego wysiłku fizycznego nie na wykonać o każdej porze roku? wiąże się on z innymi ograniczeniami. Ze P.T.: Odpowiedź na to pytanie rozpatrywałbym w kilku różnych aspektach względu na minimalną urazowość metoda – wieku pacjenta, stopnia zaawansowania choroby i pory roku. Nieleczona ta umożliwia szybką rekonwalescencję oraz lub leczona niesystematycznie (co niestety pozostaje regułą) PNŻ może propowrót do pełnej aktywności zawodowej wadzić do bardzo poważnych powikłań. Leczenie przyczynowe, bez wzglęi ruchowej w ciągu kilku dni. Brak cięć i ran du na wybór metody operacyjnej, zapobiega jej postępowi i w ten sposób pooperacyjnych nieodzownie związanych przyczynia się do ograniczenia ryzyka ich wystąpienia. Kwalifikując do z metodami chirurgicznymi nie wymaga operacji osoby w podeszłym wieku, należy kierować się przede wszystkim w związku z tym zmiany opatrunków. Jedoświadczeniem i indywidualną analizą konkretnego przypadku, ale daleki dyną niedogodnością dla części pacjentów byłbym od dyskwalifikacji ze względu na wiek chorych pozostających w dopozostaje akceptacja brym stanie ogólpończoch, ale więknym, bez dodatkoszość z nich dostrzewych poważnych ga zalety ich stosochorób towarzysząwania z perspektywy cych, mając do zaczasu. Ilość wizyt konproponowania im trolnych po zabiegu szereg metod o nieJuż w maju metoda flebogrif dostępna będzie w Szpitalu z użyciem Flebogrifu wielkiej inwazyjnoSpecjalistycznym PRO-FAMILIA. Zabieg wykonywać będą jest uzależniona od ści. Na pytanie, czy doświadczeni specjaliści: lek. Grzegorz Bednarczyk, spestopnia zaawansowaoperować żylaki, cjalista chirurg i lek. Piotr Janik, specjalista chirurgii ogólnej nia choroby, zwykle które nie powodują i naczyniowej. Więcej informacji: 17 773 57 00 ogranicza się jednak jeszcze typowych do 2-3 w odstępach dla choroby objakilkutygodniowych. wów klinicznych, jak obrzęki czy uczucie ciężkości kończyn, odpowiedziałbym również twierdząco. Znając naturalny, postępujący charakter choroby, Dla kogo przeznaczona jest metoda lewiem że pozostaje tylko kwestią czasu, kiedy wspomniane objawy ujawnią czenia żylaków za pomocą mechaniczsię w pełnej okazałości. Operacje te, bez względu na wybór metody, możno-chemicznej ablacji? Czy istnieją jakieś na wykonywać przez cały rok, niemniej jednak okres letni, z powodu wyprzeciwwskazania do wykonania zabiesokich temperatur, wpływa niekorzystnie na czas rekonwalescencji. Może gu? też utrudniać lub spowalniać gojenie się ran pooperacyjnych, zwłaszcza T.Z.: Metoda ta jest przeznaczona dla osób umiejscowionych w pachwinie. A u pacjentów po zabiegach przezskórnych w każdym wieku. Zarówno młodych kobiet, powodować gorszą akceptację wymogu noszenia pończoch. Wprowadzaktóre oczekują dobrego efektu kosmetyczne przez ostatnie 20 lat coraz mniej inwazyjne sposoby leczenia żylaków nego, jak i dla starszych osób, które obawiają kończyn dolnych spowodowały jednak, iż czynnik temperaturowy systesię znieczulenia przewodowego (ukłucie matycznie traci na znaczeniu. w kręgosłup) czy ogólnego (uśpienia). Przeciwwskazania do tego typu zabiegów są Żylaki to nie tylko defekt estetyczny, to objaw poważnej choroby, jaką takie same, jak do zabiegów termicznych, tj. jest niewydolność żylna. Czym może skutkować nieleczona choroba? zakrzepica żył głębokich, ciąża, ostra infekT.Z.: Mam swój ulubiony wykres pokazywany studentom i lekarzom na cja, ciężkie niedokrwienie kończyny, masywwykładach, który wyszczególnia nasilenie objawów niewydolności żylny obrzęk chłonny, zaburzenia krzepnięcia nej od pacjentów bez objawów przez pajączki, żylaki, obrzęk z żylakami, krwi, alergia na środek chemiczny używany zmiany troficzne skóry, zagojone owrzodzenie żylne, otwarte owrzodzedo zamykania żylaków, miejscowa infekcja/ nie – tak postępuje choroba, natomiast równolegle z nią rośnie ryzyko pozakażenie skóry. wikłań zakrzepowych, od zakrzepicy żylnej, po zatorowość płucną, która może skończyć się bardzo źle. Dlatego leczymy wczesne stadia przewlekłej Czy zabieg leczenia żylaków za pomocą niewydolności żylnej, aby uniknąć tych poważnych powikłań oraz rozwoju Flebogrifu jest refundowany? samej przewlekłej choroby żylnej. T.Z.: Niestety wszystkie zabiegi małoinwa-
METODA DOSTĘPNA W PRO-FAMILII
*Źródło: autorem tekstu jest firma BALTON
58
59
| MISJA ZDROWIE
Skleroterapia
– bezbolesny sposób leczenia żylaków Skleroterapia to małoinwazyjna i jedna z najbezpieczniejszych metod leczenia żylaków kończyn dolnych i tzw. pajączków naczyniowych. Polega na precyzyjnym wstrzyknięciu do żyły odpowiedniego leku. Efekt? Widoczny jest już po kilku dniach! Rozmawiają: lek. Tomasz Stąpor, specjalista chirurgii i lek. Łukasz Wąsik, specjalista chirurgii TEKST:
LEK. TOMASZ STĄPOR SPECJALISTA CHIRURGII ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Łukasz Wąsik:
Czym są zabiegi skleroterapii żylaków kończyn dolnych? Tomasz Stąpor: Zabiegi skleroterapii (inaczej: zabiegi obliteracyjne) to nowoczesna metoda wybiórczego, zaplanowanego zamykania niewydolnych i źle wyglądających żylaków kończyn dolnych. Zabieg polega na ich zamknięciu przez podanie do ich światła cienką igłą spienionego leku uszkadzającego śródbłonek naczyń. Do światła drobnych „pajączków” można podawać lek bez spieniania. Tym lekiem jest Aetoksysclerol (Polidokanol) w stężeniu 0.5% oraz 1%. Zamykać można teoretycznie każdy kaliber niewydolnego naczynia żylnego z tym, że najtrudniej zamknąć duże żylaki. Po zabiegu pacjent jest zobowiązany do noszenia rajstop, bądź pończoch uciskowych, przez odpowiedni okres czasu po zabiegu (tę czynność medyczną nazywamy kompresjoterapią).
T. Stąpor:
Kto może wykonywać zabiegi skleroterapii u pacjentów? Ł. Wąsik: Zabiegi skleroterapii w Polsce i na świecie wykonywane są przez lekarzy różnych specjalności, którzy pojęli zasady leczenia oraz odbyli stosowne szkolenie w tym zakresie, i którym problemy ludzi chorych na patologię żylną kończyn dolnych są bliskie sercu. Ważna jest również praktyka i doświadczenie w tym zakresie, jak w każdej instrumentalnej metodzie terapii – odpowiednie doświadczenie.
60
TEKST:
LEK. ŁUKASZ WĄSIK SPECJALISTA CHIRURGII ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Ł. Wąsik:
Kto może skorzystać z takich zabiegów? T. Stąpor: Ze skleroterapii żylaków kończyn dolnych może skorzystać każdy pacjent z patologią żylną, po wcześniejszej kwalifikacji, czyli po konsultacji chirurgicznej z prawidłowo wykonanym badaniem dopplerowskim układu żylnego kończyn dolnych. USG w tym zakresie jest obowiązkowe tak samo, jak rozmowa z pacjentem i wyjaśnienie wszystkich wątpliwości choremu. Dobre zakwalifikowanie pacjenta do zabiegu skleroterapii owocuje sukcesem leczniczym i dobrze widocznym efektem zarówno zdrowotnym, jak i kosmetycznym. Aby zabiegi były najskuteczniejsze, żylaki duże i niewydolne warto operować chirurgicznie w szpitalu, a mniejsze „żyły siatkowate, miotełkowate” i „pajączki” najlepiej poddać zabiegom skleroterapii.
T. Stąpor: Jak wybrać i zakwalifikować pacjentów?
Ł. Wąsik: Pacjentów kwalifikujemy do zabiegów w gabinecie podczas badania wstępnego, w trakcie którego oceniamy układ żylny kończyn dolnych za pomocą USG dopplerowskiego. Po takim badaniu oraz po rozmowie na temat metody i techniki zabiegu, pacjent podejmuje sam decyzję i wpisuje się na stosowny termin zabiegu. Podpisanie zgody na terapię jest pisemne i składane w dniu zabiegów obliteracyjnych. Unikamy leczenia tą metodą w okresie letnim, gdyż noszenie rajstop uciskowych w upały jest uciążliwe i często niewykonalne (nawet przez odpowiedzialnych i sumiennych zwolenników tej terapii). Zalecamy zabiegi od wczesnej jesieni do późnej wiosny każdego roku.
Ł. Wąsik: Jakie są przeciwwskazania
bezwzględne do tego typu zabiegów? T. Stąpor: Do przeciwwskazań skleroterapii należą: uczulenie na lek obliterujący, cały okres ciąży oraz choroba nowotworowa, stałe unieruchomienie chorego, zakrzepica żył głębokich w kończynach, czynne ciężkie infekcje i miażdżyca zarostowa tętnic kończyn dolnych. Należy ostrożnie stosować zabiegi u astmatyków, chorych na cukrzycę, trombofilię oraz cierpiących na obrzęki goleni niezwiązane z chorobą żylną.
T. Stąpor:
Jakie objawy uboczne występują najczęściej przy tym leczeniu? Ł. Wąsik: Nie istnieją w medycynie procedury zabiegowe, które nie wiązałyby się z ryzykiem powikłań. Dotyczy to także zabiegów obliteracyjnych. Ciężkie powikłania zdarzają się stosunkowo rzadko, z drugiej strony jednak – ze względu na setki tysięcy wykonywanych zabiegów tego rodzaju – spotyka się: ból miejsca poddanego skleroterapii, przebarwienia skórne (u ok. 7-30% pacjentów) ustępujące z reguły po okresie ok. 6 miesięcy, rozszerzenie lokalnych naczyń włosowatych obwodowo od miejsca lecze-
nia – wznowy lokalne – ok. 2-10% pacjentów, miejscowe punkty martwicy skórnej przy podaniu leku śródskórnie, zakrzepica żył głębokich kończyn dolnych – u ok. 0,1% pacjentów, infekcje w miejscach podania leku – 0,001% przypadków, krwiaki w miejscach iniekcji oraz reakcje „pokrzywkowe”.
Ł. Wąsik:
Na czym dokładnie polega zabieg skleroterapii? T. Stąpor: Zabiegi skleroterapii żylaków kończyn dolnych zaczynają się od ocenienia rozległości patologii na kończynach dolnych. Pacjent kładzie się na specjalnej kozetce podnoszonej na odpowiednią wysokość, aby czynności lecznicze były wykonywane w komfortowej pozycji, również dla lekarza. Kończyny dolne dezynfekuje się zawsze roztworem Octeniseptu. Następnie, po wytworzeniu z leku piany w strzykawkach, lekarz podaje sterylną igłą w rękawiczkach donaczyniowo – pod kontrolą lampy ledowej – zawartość strzykawki. Tym samym uszkadza śródbłonek naczynia wywołując kontrolowaną zakrzepicę niewydolnych żylaków. Zwykle do zabiegu używa się dwóch ampułek leku, ale to specjalista decyduje o stężeniu oraz o ilości podawanego preparatu (według potrzeb terapii). Czasem nie ma potrzeby zużywać całej dawki, a czasem zabieg wymaga kilku lub kilkunastu powtórzeń. Zawsze to pacjent decyduje o ilości powtórzeń i długości trwania terapii, w każdym momencie może z niej zrezygnować lub wznowić ją po dowolnym czasie. Cykle wykonywane są z reguły w dwóch lub trzech powtórzeniach w 3-4 tygodniowych odstępach oraz z tak zwaną wizytą kontrolną za 6 miesięcy celem pełnej oceny procesu gojenia i stopnia wchłaniania uszkodzonego zapalenia naczynia żylnego. Zabiegi w tym schemacie wykonywane są w ściśle wytyczonych cyklach ze zmienną ilością powtórzeń podyktowanych rozległością patologii żylnej u chorych, jak i zdolnościami finansowymi pacjentów, gdyż zabiegi tego rodzaju nie są re-
Dowiedz się więcej. Zapisz się na konsultację w PRO-FAMILII - 17 773 50 00
61
| MISJA ZDROWIE
fundowane przez NFZ i wymagają dodatkowych nakładów. Często po cyklu leczniczym składającym się z kilku wizyt, pacjent widząc sens i dobry skutek terapeutyczny i kosmetyczny – może ponownie zdecydować się na zabieg po kilku miesiącach bądź latach. Bezpośrednio po zabiegu obliteracyjnym, pacjent – będąc jeszcze na kozetce – zakłada wcześniej wymierzone i kupione przez siebie pończochy, bądź rajstopy na poddane skleroterapii nogi. Gdy dobrze dokonano pomiarów obwodów na podudziu i udzie, zakładanie pończoch może sprawić niemałe trudności. Ta czynność, która jest uzupeł-
| ZDANIEM EKSPERTA
rajstop. Z biegiem czasu – wzdłuż naczyń zranionych lekiem – zaczynają pojawiać się zasinienia oraz wyczuwalne zgrubienia i zakrzepy – wszystko zaplanowane i do przewidzenia – tak przebiega proces leczenia i w pełni powinien uspokoić zdrowiejącego. Zamknięte naczynia zaczynają zmieniać kolor z granatowego na zielonkawy i żółty, co jest naturalnym cyklem przemiany związków „hemowych” zawartych w wykrzepionej w naczyniu krwi. Przemiany te są zamierzonym następstwem terapii i powinny cieszyć pacjenta. U osób z obniżonym progiem bólowym można podać leki przeciwbólowe, jak Paracetamol lub połączenie leków: Paracetamolu z Tramalem. Nie zaleca się stosowania środków z grupy salicylanów (popularnych niesterydowych leków przeciwzapalnych). Niepokojącymi objawami, które wymagają kontaktu z lekarzem leczącym, są niesymetryczne znaczne obrzęki leczonych kończyn, silna bolesność całej kończyny uniemożliwiająca prawidłowe funkcjonowanie oraz duszność. Zachodzi wówczas po-
Zabieg skleroterapii jest skuteczną metodą leczenia średnio zaawansowanej choroby żylnej kończyn dolnych. nieniem całego procesu leczenia, nazywana jest kompresjoterapią i jest niezmiernie istotna w dalszym etapie leczniczym – pończochy na nogach pacjent nosi bez przerwy przez dwie pełne doby, a później nosi je od rana do wieczora przez okres 10–14 dni. Jeżeli dla pacjenta kompresjoterapia nie stanowi większej uciążliwości, to zaleca się stałe zakładanie ucisku poprawiającego kondycję naczyń w pozycji stojącej.
T. Stąpor: O czym potencjalny pa-
cjent powinien pamiętać po wykonanym zabiegu? Ł. Wąsik: Po zabiegu pacjent powinien być aktywny i w pełni uruchomiony – dobrze jest kilka minut w pończochach lub rajstopach pospacerować wokół szpitala zanim się wsiądzie do samochodu i wyruszy w dłuższą podróż. W domu też zachęcamy do pełnej aktywności. Nie zaleca się odpoczynku i siedzenia z przygiętymi nogami.
Ł. Wąsik: Kiedy pacjent zaobserwu-
je poprawę w wyglądzie swoich nóg? T. Stąpor: Nie ukrywamy, że pierwsze dni po leczeniu obliteracyjnym nie są cudowne. Bolą miejsca po wkłuciach, występują lokalne zaczerwienienia skóry oraz obrzęki i zasinienia. Pielęgnacja polega na codziennym myciu nóg, dezynfekcji Octeniseptem oraz na mozolnym ubieraniu pończoch lub
62
dejrzenie zakrzepicy głębszych partii układu żylnego w nodze. Wymagana jest wtedy dodatkowa wizyta lekarska, wykonanie badania USG doppler układu żylnego oraz dłuższe stosowanie kompresjoterapii. Bardzo rzadko jesteśmy zmuszeni włączyć leczenie heparynami drobnocząsteczkowymi i odstąpieniem od dalszych zabiegów.
T. Stąpor: Jak można zgłosić się na leczenie? Jakiego rzędu są
to koszty? Ł. Wąsik: Zabiegi skleroterapii są bardzo skuteczną metodą leczenia średnio zaawansowanej choroby żylnej kończyn dolnych z niewydolnością zastawkową. Dobre zakwalifikowanie pacjentów do obliteracji skutkuje pomyślnością leczenia, usunięciem niewydolnych żylaków, dobrym efektem kosmetycznym nogi leczonej oraz zadowoleniem wyleczonych. Wykonanie badania USG doppler jest bezwzględnie konieczne przed zabiegiem, gdyż w trakcie leczenia obliteracyjnego musimy mieć pełny obraz patologii żylnej. Pozwala to nam obrać strategię leczenia oraz wyznaczyć granice zamykania uszkodzonych naczyń. Ocena perforatorów daje obraz o pełnej patologii w układzie naczyniowym. Wykonywanie takich zabiegów bez żadnych badań USG żył jest błędem. Konsultacje i zabiegi są płatne. Koszt kwalifikacyjnego badania lekarskiego to kwota ok. 150 zł za ocenę układu żylnego z badaniem USG doppler. Sam zabieg skleroterapii z użyciem Aetoksysklerolu to kwota ok. 350 zł. Pończochy lub rajstopy, które pacjent kupuje we własnym zakresie, kosztują w zależności od firmy medycznej („Aries”, „Sicaris „lub „Sigvarix”) od ok. 50 zł do ok. 200 zł za komplet. Mimo niemałych kosztów terapia cieszy się bardzo dużą skutecznością i grupa chorych wybierających ten typ leczenia stale się powiększa.
Ł. Wąsik:
Gdzie takie zabiegi są wykonywane? T. Stąpor: Zabiegi wykonujemy w bardzo dobrze wyposażonej Pracowni Skleroterapii w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA w Rzeszowie.
Prawidłowa diagnostyka
to podstawa Skleroterapia to małoinwazyjna i jedna z najbezpieczniejszych metod leczenia żylaków kończyn dolnych i tzw. pajączków naczyniowych. Polega na precyzyjnym wstrzyknięciu do żyły odpowiedniego leku. Efekt? Widoczny jest już po kilku dniach!
TEKST:
LEK. RAFAŁ RYLSKI CHIRURG, ONKOLOG ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA W RZESZOWIE
Rozmowa z lek. Rafałem Rylskim, chirurgiem, onkologiem ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie.
PRO ZDROWIE:
Jak wygląda diagnostyka przewlekłej niewydolności żylnej? Rafał Rylski: Na początku niezbędny jest wywiad, który może przeprowadzić lekarz rodzinny. Poczatkowe objawy choroby mogą okazać się błahe, z czasem jednak zmiany mogą się nasilić, zagrażając zdrowiu i życiu. Pacjent może skarżyć się na ciężkość nóg, bóle kończyn, mrowienie, a także obrzęk, który zwykle pojawia się w godzinach wieczornych. Nie bez znaczenia jest nasz dzisiejszy styl życia – praca przed komputerem, brak ruchu. To wszysto ma wpływ na rozwój zmian w naczyniach krwionośnych.
PZ:
O czym warto poinformować lekarza? R.R.: Z pewnością o tym, czy ktoś w naszej rodzinie cierpi z powodu podobnych dolegliwości, ponieważ przewlekła niewydolność żylna ma uwarunkowania rodzinne. Rozwojowi schorzenia sprzyja też nadwaga
i otyłość. Znaczenie ma też nasza dieta. Czy w odpowiedni sposób się odżywiamy i nawadniamy organizm. U kobiet warto zwrócić uwagę na przyjmowane leki, szczególnie myślę tutaj o lekach antykoncepcyjnych lub hormonalnej terapii zastępczej. Sprzyjać chorobie mogą również takie czynniki, jak: palenie papierosów, niewydolność serca czy przebyte operacje. O wszystkim warto poinformować lekarza. Następny krok diagnostyczny to USG Doppler. To badanie, które jest złotym standardem w przypadku diagnostyki tego schorzenia.
PZ:
Na czym polega? R.R.: To bezbolesne, nieinwazyjne badanie, którego wykonanie zajmuje zaledwie kilkanaście minut. Wykonywane w pozycji stojącej pozwala na zbadanie przebiegu żył. Wynik takiego badania daje możliwość ustalenia z jak bardzo zaawansowanymi zmianami mamy do czynienia oraz dobrać najbardziej optymalną metodę leczenia.
PZ:
Czy istnieje skuteczna profilaktyka powstawania żylaków? R.R.: Profilaktykę warto wprowadzić od razu, gdy zauważymy pierwsze objawy świadczące o rozwoju choroby. Warto pomyśleć o tym, również gdy mamy predyspozycje rodzinne do powstawania żylaków. To odpowiedni moment, aby zmienić swój styl życia, zwiększyć ilość aktywności fizycznej czy stosować odpowiednio dobraną kompresjoterapię.
63
| BĄDŹ FIT
TEKST:
Ruch
DAWID KISIEL TRENER PERSONALNY ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
– lekarstwo na nadwagę Najważniejszą rzeczą jest uświadomienie sobie faktu, że bez aktywności fizycznej i prawidłowej diety nigdy skutecznie nie pozbędziemy się nadwagi i otyłości – przekonuje Dawid Kisiel, trener personalny ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
PRO ZDROWIE:
Dla wielu osób borykających się z nadwagą lub otyłością największym problemem okazuje się brak motywacji i odwagi do podjęcia pierwszego kroku. Od czego więc warto zacząć? Dawid Kisiel: Najważniejszą rzeczą jest uświadomienie sobie faktu, że bez aktywności fizycznej i prawidłowej diety nigdy skutecznie nie pozbędziemy się nadwagi i otyłości. W walce z nadwagą zmiana sposobu żywienia oraz odpowiedni trening warunkują efektywny proces odchudzania. Osoby, które mają problem z nadwagą, zanim zaczną wzmożoną aktywność fizyczną, powinny zaznajomić się z kanonami bezpiecznego i efektywnego
treningu. To ważne, ponieważ zbyt intensywny trening może stać się przyczyną wielu schorzeń – zapalenia stawów, mikro urazów, drobnych kontuzji a nawet ryzyka zawału serca. Dlatego zanim weźmiemy się za trening, warto poznać swoje BMI (Body Mass Index = wskaźnik masy ciała). To masa naszego ciała (w kg), dzielona przez wzrost podniesiony do kwadratu (w metrach). Jednak musimy pamiętać, że kalkulator BMI obrazuje nam tylko przybliżoną zawartość tłuszczu w naszym organizmie. W przypadku niektórych osób, wskaźnik może sugerować błędne wnioski. Dla przykładu – osoby aktywne fizycznie, uprawiające sport, mogą mieć zwiększoną wagę związaną z masą mięśniową a nie z tkanką tłuszczową. Pamiętajmy też, że wskaźnika BMI nie stosujemy dla dzieci do 14. roku życia oraz kobiet w ciąży. Niektórzy twierdzą, że próg nadwagi (25), wg WHO jest zbyt niski. Warto też przed rozpoczęciem treningu wykonać odpowiednią diagnostykę, aby wyeliminować takie choroby jak: nadciśnienie, cukrzyca i miażdżyca. W przypadku tych schorzeń, regularna aktywność fizyczna jest utrudniona, ale nie zabroniona. Wręcz przeciwnie – jest zalecana i bardzo potrzebna.
Rozmowa z Dawidem Kisielem, trenerem personalnym ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
64
FOT. Wojciech Sasiela
65
| BĄDŹ FIT
PZ:
Jaki trening wybrać? Basen, a może zajęcia fitness? Czym się kierować przy wyborze aktywności fizycznej, gdy borykamy się z nadwagą lub otyłością? D.K.: Osoby z nadwagą mają z reguły słaby i nieprzystosowany do wysiłku układ mięśniowy, stawiający duży opór w wykonywaniu ćwiczeń fizycznych, a to powoduje zniechęcenie do prowadzenia regularnej aktywności fizycznej. W dzisiejszym czasie najbardziej efektywną metodą walki z otyłością jest trening kardio. Ta metoda aktywności fizycznej najbardziej skutecznie przyczynia się do spalania niepożądanej ilości tkanki tłuszczowej w naszym organizmie. Dodatkowo jeszcze wzmacnia serce
nadwaga wiąże się z większym obciążeniem dla układu kostnego, dlatego na początek wskazane jest pływanie i aqua aerobic. Podczas takiego treningu układ kostno-stawowy jest odciążony a opór wody przy pływaniu sprawia, że dodatkowo angażowana jest większość grup mięśniowych. Po kilku tygodniach treningów kardio, gdy ciało jest już przyzwyczajone do większej aktywności fizycznej, powoli możemy wprowadzać ćwiczenia siłowe w ilości nie większej niż jedna piąta objętości naszego czasu treningowego, poczynając od niewielkich obciążeń i przechodząc do coraz większych pod opieką kwalifikowanego fachowca.
PZ:
A jak powinniśmy zaplanować trening? Naszą aktywność fizyczną? Czy plan w tym przypadku ma znaczenie? D.K.: Na początek trzeba uzmysłowić sobie najważniejszą zasadę każdego planu treningowego, że ważniejsza jest stała regularność niż intensywność ćwiczeń. Chodzi tutaj o wyrobienie w sobie nawyku do ruchu i pamięci ruchowej, która umożliwia pokonanie wszelkich kryzysów
PZ:
Czy badania i konsultacja z lekarzem w przypadku nadwagi i otyłości przed rozpoczęciem aktywności są potrzebne? D.K.: Tak. To bardzo istotne. U osób z nadwagą oraz mających dodatkowo nadciśnienie, cukrzycę, miażdżycę oraz po przebytych zawałach, każdorazowo wymagana jest konsultacja lekarska specjalisty w doborze indywidualnego poziomu obciążeń treningowych. Z ogólnych zaleceń we wspomnianych przypadkach warto przytoczyć zasadę stosowania wysiłku fizycznego z tętnem nieprzekraczającym 120 uderzeń na minutę przy ustabilizowanym ciśnieniu. Wysiłek powinien być jednostajny i umiarkowany, bez nagłych zrywów.
PZ:
Zajęcia fitness - już od maja w PRO-FAMILII.
Dowiedz się więcej: 17 773 58 05 i zwiększa przepustowość żył, co profilaktycznie zapobiega powstawaniu otyłości u osób z chorobami układu krążenia. Dla takiej grupy osób zaleca się stopniowanie wysiłku fizycznego. Na początku warto zacząć od 30-minutowych spacerów, wykonywanych 3-5 razy w tygodniu. Po 2-3 miesiącach, w zależności od samopoczucia, można przejść do szybszego marszu, pływania, jazdy na rowerze, ćwiczeń na przyrządach typu orbitrek, uruchomić rowerek stacjonarny lub wprowadzić nordic walking w warunkach domowych lub w profesjonalnym klubie przy fachowej opiece trenera personalnego.
PZ:
W dzisiejszych czasach modne jest bieganie. Czy taki trening będzie odpowiedni? D.K.: Bieganie, które zaliczane jest do jednej z najskuteczniejszych metod odchudzających, jest wskazane dla osób z otyłością dopiero po kilkumiesięcznej regularnej aktywności fizycznej. Musimy pamiętać, że
66
i zniechęceń. Najbardziej efektywną formą planowanego wysiłku fizycznego jest zaplanowanie cyklu od 3 do 5 treningów tygodniowo w jednostce czasowej trwającej minimum 30 minut na podwyższonym tętnie. Co nam to da? Przede wszystkim przyzwyczajenie naszego organizmu do stałych obciążeń treningowych, tzw. aktywności ruchowej niezbędnej do osiągnięcia zamierzonego celu, jakim jest skuteczne wysmuklenie sylwetki naszego ciała. Przy prawidłowym planowaniu cyklu treningowego, unikamy tzw. przyśpieszania lub nadrabiania utraconego czasu, wcześniejszego „leniwego” stylu życia. Co z kolei może doprowadzić do ekstremalnego zmęczenia, zakwasów i bólów stawowo-mięśniowych, a to z kolei prowadzi nas do tzw. spadku motywacji i zaniechania ćwiczeń.
PZ:
Mamy więc już wybrany rodzaj treningu i mamy plan. A co ze skutecznością naszych ćwiczeń? D.K.: Skuteczny trening to trening przeprowadzony w odpowiednim rytmie ćwiczeń i przy odpowiednim tętnie. Osoby redukujące tkankę tłuszczową powinny utrzymywać tętno na poziomie około 70% swojego tętna maksymalnego (HR max). Stosujemy tutaj prosty przelicznik, 220 minus swój wiek. Jednak znowu wracamy do punktu wyjścia. Do takiego wysiłku trzeba się stopniowo przyzwyczaić. Na początek ćwiczymy z lekko przyspieszonym tętnem, stopniowo z coraz większym aż do uzyskania wartości ~70% HR max. Dla osób z dużą nadwagą radziłbym początkowo unikać ćwiczeń typu tabata, zumba lub step na korzyść prostych ćwiczeń w pozycji statycznej.
Jak ruch wpływa na walkę z nadwagą? D.K.: Nasze ciało jest stworzone do nieustannej aktywności fizycznej, co wymaga od nas świadomej i celowej postawy wobec codziennych obowiązków, które musimy wypełniać w sposób mało zaktywizowany fizycznie lub z dużą dozą aktywizacji mięśniowej. W zależności od naszej dobrej woli, możemy korzystać tylko i wyłącznie z samochodu, ale możemy też zdecydować się, aby tę samą trasę pokonać pieszo. Możemy jechać windą albo wejść po schodach. To od nas zależy, jaką formę ruchu wybierzemy. Te bardzo drobne czynności dnia codziennego pomogą nam dotlenić serce i płuca, spalić dodatkowe kalorie i usprawnić nasze ciało w kierunku należytej formy. Ponadto, warto wiedzieć, jak ruch wpływa na nasz organizm. A lista korzyści jest naprawdę długa: wzmocnienie mięśni szkieletowych, usprawnienie układu oddechowego, obserwuje się też m.in. korzystne zmiany objętości i składu krwi (składniki lipidowe krwi): cholesterol całkowity, cholesterol LDL, cholesterol HDL oraz trójglicerydy). Nie bez znaczenia jest też polepszenie samopoczucia i większa akceptacja siebie.
PZ:
Czy aktywność wystarczy czy potrzebna jest też dieta – jak te dwa czynniki mają się do siebie? D.K.: Aktywność fizyczna bez prawidłowej diety ogranicza proces redukcji nadwagi i walki z otyłością. W walce ze zbędnymi
kilogramami zarówno wysiłek fizyczny, jak i zmiana sposobu żywienia, to czynniki warunkujące efektywny proces redukcji tkanki tłuszczowej. Musimy sobie uświadomić podstawową kwestię, że nasz organizm zacznie spalanie niechcianej tkanki tłuszczowej dopiero wtedy, kiedy jego bilans energetyczny będzie ujemny. Co to oznacza w praktyce? Proces redukcji tkanki tłuszczowej zacznie się dopiero wtedy, gdy wydatek energetyczny naszego ciała będzie większy niż energia, którą pozyskamy z codziennego pożywienia. Ważnym elementem składowym prawidłowej diety są odpowiednio dobrane makroskładniki dopasowane indywidualnie do każdego przypadku. Generalnie, osobom z nadwagą lub otyłością zaleca się diety nisko węglowodanowe, które to pomagają w kontroli poziomu cukru i insuliny we krwi, ułatwiają redukcję zbędnych kilogramów, przyśpieszają przemianę materii a także ograniczają nadmierne łaknienie. W diecie zostaje ograniczona ilość węglowodanów na korzyść tłuszczy i białka. Organizm zamiast glukozy sięga po tłuszcz, jako główne źródło energii a tym samym uruchamia mechanizm redukcji wagi naszego ciała.
PZ:
Dlaczego warto ćwiczyć pod okiem profesjonalisty – trenera personalnego medycznego? D.K.: Bardzo dużą zaletą instytucji trenera personalnego jest to, iż posiada ogromną i fachową wiedzę na temat tego, jak prawidłowo skonstruować trening indywidualny dla każdego, określając na początku wagę, kondycję, typ sylwetki, historię przebytych chorób i bieżących dolegliwości. Dobry trener personalny przede wszystkim ustala: cel programu ćwiczeń, bezpieczeństwo procesu treningowego, poziom trudności i poziom motywacji. Nie bez znaczenia jest też określenie regularności ćwiczeń. To tworzy całość, która jest podstawą sukcesu. Dobrze dobrany trening będzie przede wszystkim dla nas źródłem zdrowia. Wykonywany pod okiem profesjonalisty, który zapewni nam bezpieczeństwo eliminując ryzyko kontuzji i niepożądanych zdarzeń, szybciej doprowadzi nas do wymarzonego celu. Rozmawiała: Dominika Czapkowska
SPRAWDŹ JAKI MASZ WSKAŹNIK BMI!
mniej niż 16 - wygłodzenie 16 - 16.99 - wychudzenie 17 - 18.49 - niedowaga 18.5 - 24.99 - wartość prawidłowa 25 - 29.99 - nadwaga 30 - 34.99 - I stopień otyłości 35 - 39.99 - II stopień otyłości powyżej 40 - otyłość skrajna
67
| BĄDŹ FIT
Oczyszczanie organizmu
– tak czy nie?
Oczyszczanie organizmu stało się modne i to nie tylko na wiosnę. Czy faktycznie detoksykacja organizmu ma sens i pozytywnie wpływa na nasze zdrowie?
TEKST:
AGNIESZKA RZEWNIS DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Detoksyfikacje, detoksy, diety oczyszczające – mają na celu usunąć z naszego organizmu toksyny oraz zbędne produkty przemiany materii. Ich popularność wynika z przekonania, że spożywamy całą masę szkodliwych substancji, które kumulują się w naszych organizmach i są przyczyną osłabienia, zmęczenia, niedomagań czy nawet poważniejszych chorób. Do najczęściej stosowanych sposobów oczyszczania należą głodówki oraz inne zbyt restrykcyjne diety, które z medycznego punktu widzenia nie mają sensu. Mogą za to powodować złe samopoczucie.
Spadek odporności, zaburzenia działania układu nerwowego Nasz mózg i mięśnie do pracy potrzebują glukozy. Głodzony organizm zaczyna zużywać własne białko, powodując spalanie własnych mięśni, które notabene pożerają znaczną część kalorii. Ponadto, przy braku węglowodanów, tłuszcze spalane są nieprawidłowo. Powstaje wówczas duża ilość związków ketonowych, które powodują zakwaszenie organizmu i zaburzenia funkcjonowania układu nerwowego. Jednocześnie, po początkowym okresie bólów głowy i złego samopoczucia, nadmiar tych substancji wywołuje stan podekscytowania, euforii oraz uczucia sytości, mimo że człowiek nic nie je. W konsekwencji jednak długo utrzymujący się wysoki poziom związków ketonowych niszczy układ nerwowy. Może powodować między innymi zaburzenia koncentracji, problemy z pamię-
WARTO WIEDZIEĆ Nie ma cudownych sposobów, które stanowiłyby drogę na skróty. Racjonalny detoks to zdrowa dieta, aktywność fizyczna i unikanie szkodliwych czynników. Zdrowy styl życia jest najlepszym wspomaganiem naturalnych procesów oczyszczania organizmu.
68
cią, obniżenie nastroju, złe samopoczucie, zawroty głowy czy nawet zasłabnięcia. Ponadto, organizm pozbawiony białka, witamin i minerałów narażony jest na spadek odporności, nie ma bowiem z czego budować przeciwciał i hormonów odpowiedzialnych za system immunologiczny. Co więcej, podczas głodówki może się ujawnić i rozwinąć wiele utajonych chorób, takich jak dna moczanowa, kamica żółciowa czy nerkowa.
Tryb oszczędzania Głodówka uczy organizm gromadzenia zapasów. Drastycznie ograniczając ilość dostarczanej energii, organizm przechodzi w tryb oszczędzania spowalniając swój metabolizm. W momencie, gdy następuje powrót do poprzedniego sposobu odżywiania, metabolizm wciąż jest zwolniony, więc szybko odkłada dodatkową porcję tkanki tłuszczowej. W ten sposób właśnie powstaje efekt jo-jo, a przecież nie to jest naszym celem, gdy zaczynamy detoks. Dlatego umiejętne odtruwanie organizmu nie powinno polegać na drastycznych ograniczeniach, bo to nigdy nie skończy się dobrze. Warto zatem mieć na uwadze, że często powtarzane głodówki i restrykcyjne diety przyniosą więcej szkody niż pożytku – rozregulują metabolizm, a w skrajnych przypadkach doprowadzą do anemii, arytmii serca i depresji.
Dla kogo głodówka oczyszczająca? Głodówka oczyszczająca wskazana jest osobom, które cierpią na bezsenność, zaburzenia snu, zmęczenie i brak energii, bóle głowy, obrzęki, problemy z trawieniem (niestrawności, zaparcia), problemy z cerą oraz ze skłonnością do wysypek i egzem. Właśnie te objawy mogą świadczyć o przeciążeniu organizmu toksynami. Warto wówczas odpowiednio się do niej przygotować, co sprawi, że objawy oczyszczania nie będą tak dotkliwe, a proces oczyszczania przebiegnie szybciej i bardziej efektywnie. Najlepiej, jeśli taka detoksykacja poprzedzona będzie wizytą u lekarza, który powinien zlecić wykonanie odpowiednich badań, aby wykluczyć ewentualne choroby będące przeciwwskazaniem do podjęcia oczyszczania oraz zapobiec możliwym skutkom ubocznym odtruwania organizmu.
Jak się przygotować? Na kilka dni przed planowanym rozpoczęciem oczyszczania warto stopniowo zmniejszać kaloryczność posiłków. Na początku należy zaprzestać spożywania mięsa, jajek, białej mąki, mleka, a także innych produktów pochodzenia zwierzęcego. Poza tym
należy odstawić kawę i inne używki (alkohol, napoje energetyczne, papierosy). W trakcie przygotowania warto stopniowo wprowadzać do diety lekkostrawne posiłki, takie jak warzywne zupy, sałatki owocowe, warzywne i koktajle. Nie może tutaj zabraknąć produktów bogatych w błonnik, takich jak np. kasze. Oprócz tego nie wolno zapominać o wodzie, która pobudza perystaltykę jelit i wspomaga oczyszczanie.
Jak oczyścić organizm?
Istnieje kilka sposobów oczyszczania organizmu. Jednak niezależnie od wyboru, warto wcześniej skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem. Do najbardziej popularnych zalicza się dietę sokową oraz koktajlową. Dieta sokowa trwa ok. 2 tygodnie i polega na piciu ok. 1 litra dziennie świeżo wy-
Oczyszczanie to nie tylko dieta. Nie możemy zapomnieć o odpowiedniej dawce ruchu. ciśniętych soków warzywnych lub owocowych. Ponadto, spożywa się lekkostrawne posiłki bogate w warzywa i owoce. Na diecie koktajlowej pije się koktajle z owoców i kefiru i spożywa się pełnoziarniste produkty zbożowe oraz niewielkie ilości chudego mięsa. Czas trwania to również ok. 2 tygodni.
Jak wyjść z głodówki oczyszczającej?
Podstawową sprawą jest czas. Wychodzenie z głodówki powinno zająć tyle czasu, ile trwała głodówka, bowiem po każdej diecie oczyszczającej występuje ogromne ryzyko pojawienia się efektu jo-jo. W związku z tym stopniowo należy zwiększać kaloryczność posiłków.
Głodówki zalecane przez lekarzy
Zdarzają się również sytuacje, kiedy głodówki są zalecane przez lekarzy. W wyjątkowych przypadkach, na przykład przed niektórymi operacjami (m.in. przed wstawieniem endoprotezy stawu biodrowego), gdy konieczne jest szybkie schudnięcie, zalecane są diety niskokaloryczne. Nie wolno ich jednak stosować bez nadzoru lekarza.
Naturalne metody oczyszczania
Tymczasem zdrowy człowiek, stosujący dobrze zbilansowaną i urozmaiconą dietę, mający regularny rytm wypróżnień, nie potrzebuje detoksykacji, bowiem proces oczyszczania odbywa się każdego dnia. Nasz organizm jest wyposażony w odpowiednie do tego mechanizmy. Zdecydowana większość substancji szkodliwych jest skutecznie usuwana przez płuca, nerki, wątrobę, jelita i skórę. Dlatego zamiast restrykcyjnych diet, warto na co dzień włączyć do swojego jadłospisu określone produkty, które będą na bieżąco oczyszczały organizm i zapobiegały gromadzeniu się toksyn oraz złogów w układzie trawiennym. Do codziennego menu warto włączyć duże ilości warzyw i owoców, kasze (zwłaszcza jaglaną), herbatki ziołowe oraz naturalne soki, ze szczególnym wskazaniem na takie produkty, jak: granat, rukola, żurawina, algi, sok z aloesu, buraki, seler, kapusta, natka pietruszki, jabłka, figi, czy zielona herbata, które posiadają właściwości detoksykacyjne. Ponadto, należy zrezygnować lub mocno ograniczyć spożycie takich produktów, jak: cukier, produkty wysoko przetworzone, z białej mąki, czerwone mięso, mleko i jego przetwory oraz używki. Najważniejsza jednak w procesie oczyszczania jest woda, dlatego codziennie należy wypijać ok. 2 litrów. Odwodnienie może prowadzić do zaparć, suchości skóry, ciągłego uczucia zmęczenia oraz częstych bólów głowy.
69
| FELIETON
TEKST:
MGR MONIKA INGLOT NEUROLOGOPEDA ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Zamień smartfon na książkę W procesie kształtowania mowy pierwszą podstawową rolę odgrywają rodzice. Dziecko uczy się mowy od otoczenia, od osób, z którymi najczęściej przebywa. Niekiedy niestety sami rodzice przyczyniają się do powstawania opóźnień a nawet wad wymowy. Dzieje się tak wtedy, gdy zapominamy, że podstawową formą kontaktów społecznych jest żywe słowo kierowane bezpośrednio i świadomie.
Towarzyszy nam przekonanie, że swoim pociechom musimy dać wszystko to, czego sami nie mieliśmy. Planując powiększenie rodziny niemal równocześnie przeglądamy katalogi z mebelkami, organizujemy castingi niań oraz zastanawiamy się, na jakie dodatkowe zajęcia zapiszemy naszego malucha. Od momentu narodzin budujemy dla dziecka lepszy start, zaopatrzeni w najnowsze zdobycze cywilizacyjne. Faktem jest, że na przestrzeni ostatnich lat zmienił się sposób myślenia na temat wychowywania dzieci.
Życie insta
Dziesiątki zdjęć, filmiki, facebooki, instagramy - każdy dzień musimy udokumentować, pokazać znajomym i światu, bo przecież jesteśmy tacy szczęśliwi! Nawet już nie musimy wychodzić z domu. Wystarczy kliknąć, przesunąć. Spacer po lesie też możemy sobie odpuścić - wystarczy zamontować fototapki lub jak kto woli kamerki zewnętrzne i proszę - już mamy przyrodę na wyciągnięcie ręki. Niedawno byłam na koncercie znanej grupy rockowej. I co? Jasno, ale nie od reflektorów i lamp, a od wyświetlaczy smartfonów. Wszyscy nagrywali, aby potem wrzucić wszystko do sieci. Odniosłam wrażenie, że istotą nie jest przyjemność uczestniczenia w wydarzeniu a jedynie skupianie się na dobrym ujęciu w kadrze. Moje pytanie brzmi: na czym więc uczestnicy skoncentrowali swoje zmysły? Czy my jeszcze jesteśmy, czy przeżywamy? Czy rozmawiamy jeszcze o tym, co widzimy, słyszymy i czujemy? Znany jest chyba wszystkim obraz młodych ludzi, którzy owszem spotykają się, umawiają, siedzą nawet naprzeciwko siebie zapatrzeni… ale w swoje komórki.
Migoczący ekran a dziecko
Z czasem odkrywamy, że migoczący ekranik jest również świetnym sposobem na skupienie uwagi dziecka bez potrzeby ruszania się z kanapy. Dodatkowo cudownie pomaga podczas podawania zdrowych zupek i warzyw, które dziecko niekoniecznie lubi jeść, podczas jazdy samochodem albo po całym dniu, kiedy już naprawdę nie mamy na nic siły a nasze dziecko marudzi! Włączamy bajki, gry, zabawiacze, wypełniacze czasu. A my nie musimy już mówić nic.
70
FOT. Kamil Ozimek
Pokusa wielka a jakie korzyści
W procesie kształtowania mowy pierwszą podstawową rolę odgrywają rodzice. Dziecko uczy się mowy od otoczenia, od osób, z którymi najczęściej przebywa. Niekiedy niestety sami rodzice przyczyniają się do powstawania opóźnień a nawet wad wymowy. Dzieje się tak wtedy, gdy zapominamy, że podstawową formą kontaktów społecznych jest żywe słowo kierowane bezpośrednio i świadomie.
JAK CZYTAĆ DZIECKU? Interaktywnie, z wykorzystaniem gestu palca wskazującego i z zachowaniem wspólnego pola uwagi na obrazkach Wyraźnie, głośno, z zachowaniem rytmu, melodii i akcentu Wykorzystajmy mowę ciała - mimikę twarzy i gesty - bądźmy aktorami Wystarczy 20 minut dziennie - czytanie powinno kojarzyć się z przyjemnością Nie zmuszajmy do słuchania - poczekajmy na lepszy moment Pauza - to dobry moment, aby dziecko za nas dokończyło zdanie lub dopowiedziało słowo ze znanej rymowanki Pozwólmy na samodzielny wybór książeczki. Zachęcić może wspólne wyjście do księgarni lub biblioteki.
JAK MÓWIĆ DO DZIECKA? Mówmy do dziecka wolno, prostymi wyrazami i zdaniami Mówiąc patrzmy na dziecko, ma ono wówczas możliwość zaobserwować jak pracują nasze narządy artykulacyjne a przede wszystkim język i wargi Modulujmy głosem, w ten sposób dziecko uczy się akcentu, melodii oraz rytmu mowy Opowiadajmy o tym, co nas otacza, co aktualnie robimy, co planujemy Stosujmy dźwięki naśladowcze Prezentujmy wyraziste okrzyki aprobaty: głośne “brawo”, “hurra” Nie zdrabniajmy wyrazów, nie stosujmy języka „niań” - utrudnia to prawidłowe przyswajanie struktury wyrazu i zdania Zabawmy się w teatrzyk, wejdźmy w postaci z bajek, twórzmy kolorowy świat wyobraźni i słowa Wróćmy do planszowych gier, przy których uruchomimy liczenie Uśmiechajmy się!
Specjaliści alarmują
Z wyświetlaczami telefonów, monitorów telewizyjnych i komputerowych dzieci poniżej 2. roku życia w ogóle nie powinny mieć styczności, w wieku 3 do 5 lat przez ok. 1 godzinę dziennie a starsze dzieci i młodzież w wieku 6 do 18 lat, mogą bezpiecznie korzystać z urządzeń elektronicznych do 2 godzin na dobę. Nadmierne korzystanie z tego typu urządzeń może prowadzić do trudności z nauką, koncentracją uwagi a także wiązać się z opóźnionym rozwojem mowy. Według danych Pediatric Academic Societies, ok.
71
75% rodziców pozwala dzieciom bawić się urządzeniami mobilnymi w czasie, gdy ma coś do zrobienia w domu, 60% podczas robienia zakupów, 65% żeby uspokoić dziecko, a 29% używa komórki do usypiania dziecka. Potwierdzają to także badania przeprowadzone przez naukowców z The Hospital for Sick Children (SickKids) w Toronto. Naukowcy postanowili sprawdzić, jak obcowanie z nową technologią wpływa właśnie na rozwój mowy. W tym celu przyjrzeli się 894 maluszkom w wieku od 6 miesięcy do 2 lat. Okazało się, że 20% dzieci przed 18 miesiącem życia korzystało ze smartfona lub tabletu średnio przez 28 minut dziennie. Kolejne lata obserwacji wykazały, że im więcej czasu dziecko spędzało z urządzeniem, tym większe było ryzyko opóźnień w rozwoju mowy. Z każdym wydłużeniem czasu spędzanego z tabletem lub telefonem o 30 minut, ryzyko wolniejszego rozwoju mowy wzrastało aż o 49%.
płodowym, zwiększa się liczba komórek nerwowych oraz połączeń nerwowych między półkulami mózgowymi. Dobra jakość dostarczanych wzorców językowych i sprzyjające warunki środowiskowe są więc pierwszym naturalnym etapem profilaktyki logopedycznej. Dziecko w sposób naturalny zaczyna naśladować, powtarzać oraz samodzielnie nadawać zasłyszane z otoczenia dźwięki. Ćwiczy pamięć słuchową, poznaje melodię i intonację. Jak pisze Jagoda Cieszyńska w poradniku dla rodziców: „Dziecko poza społecznością, pozbawione kreacji językowej, nie mogłoby kształtować swojej aktywności zabawowej, poznawczej i twórczej”.
Czytanie od najmłodszych lat
Lektura zadana w szkole. Ojej! A to tyle czasu pochłania. Ufff… jest streszczenie w necie! Wiem! Mogę zrobić screena, potem przepiszę i gotowe. Po co się wysilać! W dobie cyfryzacji dominuje przekaz oparty na obrazie, ale to informacje czytane pozostają na dłużej w naszym umyśle. Neurobiologia pokazuje, że analiza obrazów nie jest procesem tak wymagającym
Dziecko w sposób naturalny zaczyna naśladować, powtarzać oraz samodzielnie nadawać zasłyszane z otoczenia dźwięki.
Zmęczenie, niepokój...
Nadmiar bodźców i trudny do przetworzenia chaos informacyjny, zmęczenie, niepokój, upośledzenie koncentracji, kłopoty z zasypianiem, odcinanie się od świata zewnętrznego, wycofywanie się z podejmowania interakcji społecznych, zaburzenia pracy układu odpornościowego - to tylko kilka przykładów negatywnych skutków pozostawiania dziecka przed ekranem. W Polsce, z danych Fundacji Dzieci Niczyje wynika, że już 16% dzieci przed ukończeniem 1. roku życia korzysta z aplikacji mobilnych. Co piąte dziecko do 3. roku życia posiada takie urządzenie na własność! Czytając badania dalej - 63% dzieci bawi się smartfonem lub tabletem bez konkretnego celu, 69% rodziców udostępnia dzieciom urządzenia mobilne wtedy, gdy chcą zająć się własnymi sprawami, 49% rodziców pozwala na stosowanie urządzeń, jako rodzaj nagrody dla dziecka.
Jak więc wspierać rozwój mowy dziecka?
Słuch dziecka rozwija się już od 16. tygodnia ciąży. Dziecko lokalizuje bicie serca mamy, jej głos i inne dźwięki dochodzące z zewnątrz. W tym czasie nie tylko rejestruje coraz więcej różnych dźwięków, ale potrafi je zapamiętać. Warto to wykorzystać, nie tylko mówiąc do dziecka, ale też umożliwiając mu słuchanie muzyki. Przeprowadzone w USA badania wykazały, że dzięki systematycznemu mówieniu, słuchaniu muzyki i czytaniu dziecku w okresie
72
i angażującym, jak czytanie. Czytanie tekstu absorbuje w tym samym czasie wiele więcej obszarów mózgu – te, które odpowiadają za widzenie, za język i za przyswajanie pojęć. Regularne czytanie umożliwia osiąganie wyższych wyników w testach na inteligencję. Dzieci, którym się czyta od najmłodszych lat, będą posługiwały się bogatym zasobem słów. Dużo łatwiej opanują umiejętność wypowiadania się w sposób logiczny, obrazowy i zrozumiały. Uaktywniają mowę spontaniczną, opowieściową i dialogową. Warto wiedzieć, że podczas czytania w mózgu tworzą się nowe połączenia nerwowe – synapsy. To one wspomogą naszą koncentrację i usprawnią zapamiętywanie.
NEGATYWNE KONSEKWENCJE UŻYWANIA SMARTFONÓW, TABLETÓW ORAZ TV:
Opóźniony rozwój mowy Trudności w zakresie rozumienia treści, poleceń Zaburzenie koncentracji i uwagi Trudności w podejmowaniu aktywności własnej i planowaniu wolnego czasu Brak zainteresowań, hobby Brak rozumienia i wyrażania emocji Pobudzenie, zachowania agresywne Izolacja rówieśnicza i społeczna Kłopoty ze snem Wady postawy Niechęć i brak motywacji do podejmowania aktywności fizycznej Błędy żywieniowe Otyłość
Anna Piotrowska, Justyna Wojteczek (zdrowie.pap.pl) Źródło: Julia Ma, “Is handheld screen time use associated with language delay in infants?”, prezentacja na spotkaniu Amerykańskiej Akademii Pediatrycznej Badanie zlecone przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (wtedy Fundacja Dzieci Niczyje) wykonane przez Millward Brown S.A. w 2015 na ogólnopolskiej próbie rodziców dzieci w wieku od 6 miesięcy do 6,5 lat (N=1011) Jagoda Cieszyńska „Kocham uczyć czytać. Poradnik dla rodziców i nauczycieli” Wydawnictwo Edukacyjne, Kraków 2009.
Muzyka – bodziec dla rozwijającego się mózgu Muzyka powinna być stałym elementem wpisanym w rozwój dziecka. Jest ona łącznikiem między ciałem i umysłem, umożliwia harmonijną współpracę. Wzbogaca wyobraźnię, rozwija wrażliwość, wpływa na emocje oraz na umiejętność odczuwania i wyrażania uczuć. Kolejne liczne badania naukowe potwierdzają, że muzyka stymuluje rozwój mózgu i układu nerwowego. Wpływa na rozwój osobowości dziecka, uczy systematyczności i obowiązkowości, rozwija umiejętności koncentracji i uwagi, ułatwia przyswajanie nowej wiedzy. Ponadto, aktywna gra na instrumencie zwiększa poczucie własnej wartości, kształtuje pamięć i zaspokaja potrzebę ekspresji. Pobudza wszystkie obszary rozwoju: intelektualny, społeczny, emocjonalny i motoryczny. Rozwija poziom kompetencji językowej, w tym naukę języków obcych.
Jakie melodie wybierać?
Amerykański muzykoterapeuta, Don Campbell jest autorem terminu „efekt Mozarta”. Dowodzi on, że najlepsze jest słuchanie utworów bogatych w wysokie częstotliwości. To właśnie muzyka Mozarta i chorały gregoriańskie poprawiają koncentrację i pamięć, rozwijają zdolności matematyczne, analityczne i językowe. Utwory Vivaldiego, Haendla czy Bacha wspomagają i przyspieszają proces przyswajania funkcji poznawczych. Dźwięki Straussa i Beethovena harmonizują i integrują rytm pracy serca i mózgu. Largo czy andante, utrzymane w rytmie 60 uderzeń na minutę - obniżają ciśnienie krwi, zmniejszają liczbę uderzeń serca, normalizują rytm. Obniża się poziom stresu, pobudza się system immunologiczny, zmieniają się również fale mózgowe. Rozluźnione ciało i pobudzony mózg stanowią idealny stan do optymalnego uczenia się. Muzyka także relaksuje i uspokaja, wycisza, pomaga dziecku usnąć. Włączajmy spokojne, powtarzające się motywy, powolne rytmy i odgłosy przyrody. Eksperyment w szpitalu Helen Keller w Alabamie (USA) pokazał, że 94% płaczących dzieci natychmiast zasnęło przy takiej właśnie muzyce bez butelki lub smoczka. A na koniec: bywam też na koncertach w filharmonii. Rozbrzmiewały dźwięki „La Boda de Luis Alonso”. Pani siedząca rząd przede mną, na swoim telefonie pod osłoną torebki przesuwała palcem po przepisach kulinarnych. No cóż… może ćwiczyła gest palca wskazującego, którego tak oczekujemy w rozwoju dziecka ok. 9-12 m.ż., a może usprawniała podzielność uwagi? Nie wiem. Ale wiem, że człowiek może uczyć się przez całe życie.
REKLAMA
| FELIETON
| KULINARIA
Na zdrowie!
ŚNIADANIE
2 ŚNIADANIE
Walka o wymarzoną figurę wcale nie musi wiązać się z drakońskimi, mało smacznymi dietami. Wręcz przeciwnie! Twoje menu może być zaskakujące i smaczne. Poznaj propozycje naszych dietetyczek: dr Barbary Piekło i Agnieszki Chmiel.
TEKST:
DR BARBARA PIEKŁO DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
TEKST:
AGNIESZKA CHMIEL DIETETYK ZE SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA
Omlet z szynką
Deser przekładaniec
1 jajko » 2 łyżki mleka » ½ łyżeczki masła » garść świeżego szpinaku » ½ ząbka czosnku » 1 plasterek szynki drobiowej » sól do smaku
1 jogurt naturalny 90 ml » 1 łyżka dżemu z czarnej porzeczki » 2 łyżki płatków owsianych górskich » ulubione owoce sezonowe
WSKAZÓWKI PODANIA
PRZYGOTOWANIE
Musztarda francuska, chipsy z jarmużu, oliwka czarna, pomidory koktajlowe, ogórek, chrobotek reniferowaty, świeże zioła
Do szklanki wkładamy naprzemiennie: dżem porzeczkowy, 1 łyżkę płatków owsianych, jogurt naturalny. Na wierzchu układamy ulubione owoce sezonowe.
PRZYGOTOWANIE Jajka wymieszać z mlekiem oraz zblendowanym szpinakiem i czosnkiem. Doprawić do smaku solą i pieprzem, ewentualnie (opcjonalnie) ulubionymi ziołami. Na rozgrzaną patelnię z masłem wylewamy masę jajeczną i przykrywamy pokrywką. Przygotowujemy omlet ok. 4-5 min, odwracając na drugą stronę. Przekładamy na talerz. Podajemy posypany małymi kawałeczkami szynki oraz dekorujemy dodatkami.
BIAŁKA 12,1 g TŁUSZCZE 10,5 g WĘGLOWODANY 2,4 g KALORYCZNOŚĆ 148,5 kcal
74
FOT. Kamil Ozimek
BIAŁKA 6 g TŁUSZCZE 7,4 g WĘGLOWODANY 25 g KALORYCZNOŚĆ 185,9 kcal
75
| KULINARIA
OBIAD
Krem z buraka z chrzanową chmurką
Sandacz pieczony z puree z ziemniaka i jabłka
650 g małych buraczków » 5 łyżek oliwy extra vergine » 1 średnia cebula - pokrojona w kosteczkę » 2 ząbki czosnku - posiekane » sól i świeżo zmielony czarny pieprz » 1 litr bulionu jarzynowego
» 200 g fileta z sandacza
CHRZANOWA CHMURKA 4 łyżki śmietany kremówki » 1 łyżka serka mascarpone » 2 łyżki chrzanu
Puree z ziemniaków i jabłka 2 średnie ziemniaki » 1 małe jabłko » 2 łyżki mleka » 1/2 łyżeczki masła » 1/3 łyżeczki soli
(6 porcji)
WSKAZÓWKI PODANIA Chips gryczany, płatki kwiatów, chrobotek reniferowaty, świeże zioła PRZYGOTOWANIE » Buraczki umyć (większe przekroić), każdy zawinąć w kawałek folii aluminiowej, ułożyć na blasze do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni. Piec przez 1 godzinę, następnie wyjąć z folii i obrać ze skórek. Pokroić na mniejsze kawałki. » Na dużej patelni rozgrzać oliwę i na wolnym ogniu zeszklić cebulę oraz czosnek. Dodać buraczki, sól i pieprz do smaku. Podsmażyć przez 4 minuty, następnie wlać bulion. Gotować pod przykryciem przez 10 minut. Zmiksować na puree i ewentualnie jeszcze doprawić do smaku. » Ubić śmietankę i połączyć z serkiem i chrzanem. » Zupę podgrzać przed podaniem, wlać do filiżanek (150 ml), podać z chrzanową chmurką oraz udekorować. BIAŁKA 3,6 g TŁUSZCZE 16 g WĘGLOWODANY 16,5 g KALORYCZNOŚĆ 214,5 kcal
76
(2 porcje)
WSKAZÓWKI PODANIA Pieczony por, ogórek zielony, chrobotek reniferowaty, pokruszone pistacje, chips ze skórki sandacza, marchewka, świeże zioła PRZYGOTOWANIE » Piekarnik nagrzać do 2000C. Rybę posypać solą morską, wysmarować 1 łyżeczką roztopionego masła i ułożyć w naczyniu żaroodpornym lub żaroodpornej patelni. Piec 7-9 minut. » Ziemniaki obrać, umyć i pokroić na ćwiartki. Jabłko obrać, usunąć gniazda nasienne, pokroić na ósemki. Ziemniaki i jabłko zalać wodą, osolić i gotować 25 minut (od zagotowania). Odcedzić. Postawić na chwilę na gazie, by odparowały (mieszać). Zblendować na puree dodając mleko i masło. BIAŁKA 27,7 g TŁUSZCZE 4,1 g WĘGLOWODANY 27,5 g KALORYCZNOŚĆ 251 kcal
77
| KULINARIA
PRZEKĄSKA
KOLACJA
Kanapeczki z pastą z makreli i sera białego
Sałatka z rukoli, buraka z kozim serem i figami
3 szt. pumpernikla » 50g makreli wędzonej » 30g sera białego » 1 łyżeczka jogurtu naturalnego » sól, pieprz do smaku » 2 pomidorki koktajlowe » natka pietruszki
garść rukoli » 1 mały pieczony burak » 4 pomidorki koktajlowe » ser kozi » 3-4 orzechy włoskie » 2 ugotowane jaja przepiórcze » figi » czarnuszka Sos 2 łyżki oliwy z oliwek extra vergine » 1 łyżeczka octu balsamicznego » sól, pieprz » do smaku można użyć syropu z agawy
PRZYGOTOWANIE
PRZYGOTOWANIE
Makrelę wymieszać z serkiem białym. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Udekorować kanapeczki pastą z makreli. Przekroić pomidorki na ćwiartki. Ułożyć na pastę, posypać natką z pietruszki.
Pieczone buraki: Buraki dokładnie umyć. Następnie osuszyć. Nie obieramy buraków ze skórki. Przygotowane buraki układamy w naczyniu żaroodpornym i przykrywamy pokrywką. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 200° ok. 1 h w zależności od wielkości buraków. Małe będą już upieczone po ok. 40 min. Buraki będą gotowe, gdy widelec łatwo wchodzi w miąższ. Zostawiamy do ostygnięcia, potem obieramy.
BIAŁKA 16,3 g TŁUSZCZE 9,8 g WĘGLOWODANY 19,9 g KALORYCZNOŚĆ 218,8 kcal
Przygotowanie sałatki: Garść rukoli układamy na talerzu. Następnie kroimy pieczonego buraka oraz ser kozi w plasterki. Układamy wszystkie składniki na rukoli. Pomidorki koktajlowe oraz jajka kroimy w ćwiartki. Układamy również na przygotowanej rukoli. Figę kroimy na cząstki. Posypujemy składniki czarnuszką oraz polewamy sosem. BIAŁKA 7,5 g TŁUSZCZE 17,8 g WĘGLOWODANY 11,3 g KALORYCZNOŚĆ 225,5 kcal
78
REKLAMA
| WARTO WIEDZIEĆ
La Millou Kura Babci Dany Niesamowicie miękka i wygodna poduszka do karmienia Kura Babci Dany. Kura to wypasiona, wielofunkcyjna poducha: do przytulania, do spania lub karmienia. Może służyć również rodzicom – w podróży, jako poducha pod laptopa, do odpoczynku przy książce lub przed telewizorem... , cena 99 zł
B.BOX, Innowacyjny bidon ze słomką Jedyny bidon na rynku, z którego dziecko może pić przechylając go do góry nogami, tak jak z butelki. Niezastąpiony kubek do picia w domu, w podróży, na spacerze. Nowo zaprojektowana słomka ma unikalny zawór, a wzmocniona pokrywka zapewnia łatwe picie i gwarantuje nieprzeciekalność. Bidony dostępne są w owocowych, soczystych kolorach, z matowym wykończeniem, cena 59 zł
Bestsellery
Lansinoh Kompaktowy Laktator elektryczny Kompaktowy Laktator Elektryczny Lansinoh wyjątkowo efektywny i wydajny, a jednocześnie mały, lekki i poręczny – z łatwością zmieści się w torebce, gdy jesteś poza domem. Technologia 2-fazowa imituje naturalny rytm karmienia niemowlęcia i oferuje 5 poziomów ssania, zapewniając maksymalny komfort dla mamy podczas odciągania pokarmu, cena 420 zł
dla mamy i malucha
Funkcje pilota: – włącz/wyłącz – wybór koloru świecenia (4 kolory główne i 12 pośrednich) – regulacja jasności świecenia – 4 programy zmiany kolorów świecenia (np. migotanie, łagodne przejścia, pulsowanie)
80
Wymiar: 11,1 x 11,1 x 16cm, cena 89 zł
Shnuggle, Wanienka z piankowym oparciem Nowoczesna i bezpieczna. Innowacyjność wanienki Shnuggle polega na wyjątkowo kompaktowej formie, która zapewnia funkcjonalność tradycyjnej wanienki, a jednocześnie ogranicza ilość zajmowanego miejsca. Wanienka Shnuggle pozwala na to, aby jeden rodzic, sam bez pomocy mógł bezpiecznie i wygodnie wykąpać dziecko. Odpowiednio wyprofilowany kształt sprawia, że maluch ma zapewnione oparcie, a wygięte dno zabezpiecza przed zsunięciem się. Dziecko znajduje się w ergonomicznej i bezpiecznej pozycji, przez co kąpiel jest bezstresowa i bezproblemowa. Dzięki kształtowi wanienki woda wolniej stygnie oraz nie zabiera ona dużo miejsca w łazience, można ją nawet wstawić do zlewu podczas kąpieli, cena 139 zł
Sklep PRO-FAMILIA
INTE NOWA
www.sklep.pro-fa
Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów
Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów i wag niemowlęcych.
Rabbit&Friends, Lampka miś z pilotem Miękka silikonowa lampka LED która działa poprzez klepnięcie (3 funkcje: zmiana kolorów świecenia, wyłączenie świecenia, włączenie ciepłego jesnego światła). W zestawie kabel USB do ładowania lampki oraz pilot do obsługi na odległość.
BIBS, Smoczek Uspokajający kauczuk Hevea Prostota i elegancja czyli klasyka w stylu retro to charakterystyka duńskich smoczków BIBS. Smoczek uspokajający z interaktywną końcówką do ssania z kauczuku naturalnego Hevea dla Niemowląt duńskiej firmy BIBS. Smoczek jest wykonany z organicznego kauczuku dzięki czemu jest całkowicie bezpieczny dla Najmłodszych, cena 22 zł
35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 606 987 772
www.sklep.pro-familia.pl
Jellycat, Królik 31 cm Miękki i pluszowy króliczek, który może być idealnym prezentem dla każdego dziecka. Przeznaczony jest dla dziecka już od pierwszego dnia jego życia, cena 109 zł
Little Dutch, Pociąg Drewniany pociąg do samodzielnego konstruowania, budowania wg swojej wyobraźni. Pociąg ma 3 wagony z klockami o różnych kształtach. Można je dowolnie nakładać, przestawiać i łączyć. Wykonany bardzo estetycznie, z wysokiej jakości drewna. Kolorystka pastelowa. Wiek: rekomendowany od 12 miesiąca. Długość pociągu: 45 cm, cena 129 zł
oraz wspomagające karmienie i pielęgnację Sklep medyczny PRO ul.maluszka Witolda 6B ul. Witolda 6B 35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 570 557 909
Sklep Medyczny PRO-FAMILIA
Bolo, Kocyk bambusowy z kapturkiem i pomponami Niezwykle delikatny i miły w dotyku kocyk bambusowy z kapturkiem w kolorze szarym z grafitowymi pomponami. Ciekawy dla oka splot oraz odpowiednia gęstość tkania zapewniają wysoki komfort użytkowania. Zastosowanie wyselekcjonowanej przędzy bambusowej sprawia, że produkt utrzymuje doskonały komfort cieplny, zapobiegając przy tym przegrzaniu delikatnej skóry dziecka i bardzo dobrze odprowadzając wilgoć. Kocyk wykonany w 100% z przędzy bambusowej, która charakteryzuje się właściwościami antybakteryjnymi, antyalergicznymi oraz antygrzybicznymi. Ponadto bambus wykazuje dużą zdolność absorbowania i oddawania wilgoci, co zapewnia idealny komfort termiczny. Wymiary: 80 x 80 cm (+/-3cm), cena 119 zł
A dla kobiet oraz wspom Akcesoria karmienie i piel dla kobiet w ciąży m
Zapraszamy
do naszego nowego sklepu z produktami La Millou przy ul.Kościuszki 13
Nowy
Sklep medyczny PRO
ul. Kościuszki 13, 35-03 533 114 855 Boon, Zestaw akcesoriów Starter Bundle Tyle dobroci w jednym! Wiemy, że na początku bywa ciężko, dlatego postanowiliśmy przygotować dla Was zestaw startowy, w którym znajdziecie wszystkie niezbędne gadżety, by z przyjemnością rozpocząć przygodę pod tytułem rodzicielstwo. Zestaw zawiera: kultową suszarkę na butelki Grass, dwa stojaki na drobne elementy: Twig oraz Stem, silikonową szczotkę do czyszczenia butelek (i nie tylko!) Forb+ oraz nasz absolutny hit – gryzak Pulp, cena 139 zł
Sklep PRO-FAMILIA, ul.Kościuszki 13 35-030 Rzeszów, tel.533 114 855
ul. Witolda 6b, 35-302 Rzeszów, www.pro-familia.pl
Oddział Neonatologiczny z Intensywną Opieką Medyczną Oddział Ginekologiczno-Położniczy Oddział Pediatryczny Rejestracja Główna Oddział Ortopedyczny 17 773 57 00/01/02 Centrum Medycyny Sportowej Oddział Urologiczny Oddział Chirurgii Ogólnej Izba Przyjęć Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii 17 773 57 03 Chirurgia Plastyczna Chirurgia Piersi Ginekologia Estetyczna Ortopedia i Rehabilitacja Pracownia USG 17 773 58 05 Rezonans Magnetyczny Pracownia Endoskopii Stomatologia Bank Mleka Poradnie Specjalistyczne 17 773 57 57 Medycyna Estetyczna Stomatologia Podkarpackie Centrum Leczenia Otyłości Pracownia Densytometrii | Diagnostyka Osteoporozy Szkoła Rodzenia
WYDANIE 1(19)2019
WYDAWCA BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
REDAKTOR NACZELNA
FOTOGRAFIE
OPRACOWANIE GRAFICZNE
Dominika Czapkowska
Kamil Ozimek
Artur Krupa | www.agencjamirage.art
dominikaczapkowska@gmail.com
Marzena Arciszewska
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
AZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA ul. Witolda 6 b, 35-302 Rzeszów Trening motoryczny
©
Pomoże utrzymać formę przez cały sezon
Zerwane n więzadło w kolanien Co warto wiedzieć o kontuzji?
Insulinooporność
P P
Y Y
Choroba czy modny trend?
RUSZA CENTRUM MEDYCYNY SPORTOWEJ PRO-FAMILIA
WSPÓŁPRACA Marta Andreasik
Wojciech Sasiela
FOTOGRAFIA NA OKŁADCE
Joanna Kielar
Kamil Ozimek
Copyright by PRO FAMILIA 2019 Opracowanie graficzne i merytoryczne magazynu stanowi własność Wydawcy. Kopiowanie oraz wykorzystywanie w jakikolwiek sposób materiałów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Wydawca nie odpowiada za treść reklam oraz artykułów sponsorowanych zamieszczonych w katalogu. Ceny prezentowanych produktów są uaktualnione w okresie redagowania pisma (grudzień 2017). Przewodnik Pro Zdrowie ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Jest zbiorem wielu przydatnych informacji o medycynie i zdrowym stylu życia, które nie mogą być traktowane jako zalecenia, ale wyłącznie jako pomoc w dbaniu o własny organizm. Zaistniałe problemy czy wątpliwości dotyczące konkretnych przypadków należy bezzwłocznie konsultować ze stosownym specjalistą w danej dziedzinie. PRO FAMILIA nie odpowiada za treść reklam, nie ponosi również żadnych konsekwencji prawnych ani odpowiedzialności za następstwa mogące wyniknąć na skutek zastosowania podanych informacji bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem.
W ciągu godzin łagodzi płacz, drażliwość i gazy1 postrzegane przez rodziców jako kolka
Skuteczność potwierdzona klinicznie.1 • Częściowo hydrolizowane białka (60% serwatka/40% kazeina)
– łatwiejsze do strawienia.1
• Obniżona zawartość laktozy*. • 0,3% DHA – poziom kwasu DHA zalecany przez ekspertów2,3
zapewniający normalny rozwój mózgu i wzroku dziecka.4-7
Skrócenie płaczu dziecka o 1,5 godziny już pierwszego dnia
* zawartość laktozy (16% węglowodanów) niższa w porównaniu do tradycyjnego mleka modyfikowanego dla niemowląt do stosowania od urodzenia Referencje: 1. Berseth C.L., Johnston W.H., Stolz S.I., Harris C.L., Hazels S. Clinical response to 2 commonly used switch formulas occurs within 1 day. Clin Pediatrics 2009; 2. The EFSA Journal 2009; 941: 1–14. 3. AFSSA (2010) Opinion of the French Food Safety Agency on the update of French population reference intakes (ANCs) for fatty acids. 4. Morale S.E., Hoffman D.R., Castaneda Y.S., Wheaton D.H., Burns R.A., Birch E.E. Early Hum Dev. 2005; 81(2): 197–203. 5. Qawasmi A., Landeros-Weisenberger A., Bloch M.H. Pediatrics. 2013; 131(1): 262–272. 6. Drover J., Hoffman D.R., Castaneda Y.S.,Morale S.E., Birch E.E. Child Dev. 2009; 80(5): 1376–1384. 7. Colombo J., Carlson S.E., Cheatham C.L., et al. Am J Clin Nutr. 2013; 98: 403–412. Ważna informacja: karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia niemowląt. Enfamil Comfort to dietetyczny środek spożywczy specjalnego przeznaczenia medycznego i powinien być stosowany pod nadzorem lekarza. Materiał przeznaczony wyłącznie dla specjalistów ochrony zdrowia, żywienia i dietetyki. PO/ENF/17/0088 Mead Johnson Nutrition (Poland) Sp. z o.o., ul. Wołoska 22, 02-675 Warszawa, tel. 22 333 31 00, fax: 22 333 31 01
www.pbkm.pl
ponad
2250 leczonych pacjentów*
Krew pępowinowa bezcenny dar dla dziecka
NAJWIĘKSZY bank komórek macierzystych w Polsce NAJWIĘKSZE doświadczenie w przekazywaniu komórek macierzystych do terapii - ponad 2250 pacjentów UNIKATOWA możliwość pobrania komórek sznura pępowiny ULTRANOWOCZESNE laboratorium do preparatyki krwi pępowinowej i sznura pępowiny
Chcesz dowiedzieć się więcej?
ZADZWOŃ DO NAS +48 608 200 777
* W tym pacjenci, którzy otrzymali komórki macierzyste w ramach medycznych eksperymentów leczniczych. Dane na dzień 31.10.2018 roku.
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO
# 1(19)2019
BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO