PRO ZDROWIE 15

Page 1

WYDANIE 1(15)2018 BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

SZCZEPIENIE OCHRONNE Tak czy nie?

GORĄCZKA U MALUCHA Co warto o niej wiedzieć?

PIERWSZY W REGIONIE BANK MLEKA Już otwarty!

n

P

Y



„Żeby było mądre, żeby było zdrowe” Jedyny , z CHOLINĄ

w niezbędną gu z ó rozwoju m Twojego dziecka.

Geny to nie wszystko. Masz wpływ na zdrowie i mądrość dziecka! Czy wiesz, że już od pierwszych dni ciąży można wpływać na rozwój i zdrowie dziecka w dalszych latach jego życia? Oprócz genów, które dziecko dziedziczy po rodzicach, pewne cechy można wykształcić poprzez dostarczanie przyszłej mamie już w okresie ciąży odpowiednich składników odżywczych. Badaniem dziedziczenia cech „ponad” genami zajmuje się epigenetyka. Prenatal to specjalistyczna linia preparatów, które zostały opracowane na podstawie najnowszych badań w dziedzinie epigenetyki. Dobierz właściwy preparat dla swoich pacjentek! Dowiedz się więcej na www.genytoniewszystko.pl

Starannie wyselekcjonowane składniki zawarte w DNA Protection Formula przygotowują organizm kobiety do ciąży. Już od momentu poczęcia wspierają prawidłowy rozwój dziecka, chroniąc jego materiał genetyczny. Zawartość imbiru łagodzi nudności, poprawiając komfort życia w tym wyjątkowym czasie.

Wspiera rozwój płodu, dostarczając mu niezbędnych składników rekomendowane przez Ekspertów w dziedzinie ginekologii. Zawartość choliny pozytywnie wpływa na inteligencję dziecka, podatność na choroby cywilizacyjne oraz jakość jego życia w przyszłości.

Prenatal® uno jest polecany: w okresie przygotowań do ciąży oraz do 12. tygodnia ciąży

Prenatal® duo jest polecany: od 13. tygodnia ciąży do końca okresu karmienia

NOWY, udoskonalony skład: Imbir 600 mg

Cholina 125 mg

FolActiv 800 µg

Jod 150 µg

Wit. D3 1500 j.m.

Wit. B6 1,25 mg

Metyl B12 1 µg

www.prenatale.pl

DHA 600 mg

Żelazo 60 mg

Jod 200 µg

Cholina 125 mg

Wit. D3 2000 j.m.

FolActiv 800 µg

Selen 55 µg

Wit. B6 2,6 mg

Metyl B12 4 µg


| MISJA ZDROWIE

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

Aby założyć własny biznes i spełnić marzenie, zrezygnowała ze stabilnej pracy w korporacji. Będąc na macierzyńskim stworzyła unikatową markę ubrań dla mamy i córki „LoveMade”, która stała się – jak twierdzi z uśmiechem – jej trzecim dzieckiem. Brzmi jak scenariusz filmowy, prawda? Poznajcie historię Magdy z Rzeszowa, która w rozmowie z nami opowiada o początkach własnej działalności, odwadze, byciu mamą i... marzeniach. To pierwsza historia, którą prezentujemy Wam w ramach nowego cyklu Mamy Power. W każdym kolejnym numerze będziemy przybliżać Wam sylwetki przedsiębiorczych mam, którym macierzyństwo dało siłę i wiarę we własne możliwości. Jeżeli znacie takie mamy – dajcie nam znać! Z przyjemnością o nich napiszemy! A tymczasem w imieniu nas wszystkich życzę Wam przepięknej wiosny pełnej energii i uśmiechu.

DOMINIKA CZAPKOWSKA

n

P

Y

redaktor naczelna magazynu PRO ZDROWIE

NASI EKSPERCI: lek.

ANTONII PIWOWOŃSKI specjalista chirurgii ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

lek.

GRZEGORZ SITEŃ specjalista chorób dziecięcych,

nefrolog, kierownik oddziału pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA

ALEKSANDRA ŁUKASZEK-KOLASA specjalista chorób dziecięcych ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

lek.

lek.

narządu ruchu, kierownik oddziału ortopedycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA

ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

ŁUKASZ BIAŁEK specjalista ortopedii i traumatologii

KONRAD STACHOWICZ specjalista reumatolog

lek.

lek. stom.

lek. stom.

dr

estetycznej ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PRO-FAMILIA

PRO-FAMILIA

PRO-FAMILIA

ALEKSANDRA SZCZEPAŃSKA dermatolog, certyfikowany lekarz medycyny

MICHAŁ LEJA stomatolog ze Stomatologii

mgr

mgr

Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PRO-FAMILIA

MARTA WATTS psycholog ze Szpitala 4

lek.

KATARZYNA LEW położna ze Szkoły Rodzenia

ADRIANNA GŁOGOWSKA stomatolog ze Stomatologii

mgr

JAKUB MODLISZEWSKI fizjoterapeuta ze Szpitala

Specjalistycznego PRO-FAMILIA

BARBARA PIEKŁO dietetyk ze Szpitala Specjalistycznego

mgr

AGNIESZKA DĘBOSZ fizjoterapeutka, terapeutka metody

NDT-Bobath i metody Vojty ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA



| W NUMERZE

CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

8. Pierwszy Bank Mleka na Podkarpaciu oficjalnie otwarty!

10. PRO-FAMILIA oficjalnym

partnerem medycznym Klubu sportowego Developres!

14. Usunięcie piersi z jednocza-

sową rekonstrukcją

– taki zabieg wykonali lekarze z Pro-Familii!

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

WYDANIE 1(15)2018

TEMAT NUMERU

16. Szczepienia ochronne

Warto przed podjęciem decyzji zapoznać się z faktami i opinią specjalistów.

SPIS TREŚCI

STREFA DZIECKA

22. Gdy temperatura rośnie

Gorączka u noworodka powinna skłonić rodziców do wizyty u lekarza.

n

P

Y

24. Choroba Fabry’ego To rzadkie schorzenie o podłożu genetycznym.

64. Marchewka czy jabłko? Rozszerzanie diety niemowlaka. Od czego zacząć?

68. Pierwsze kroki

Pierwszy rok życia dziecka to czas, na zdobywanie nowych umiejętności.

STOMATOLOGIA

26. Trudny czas – ząbkowanie

Wyrzynające się mleczaki bywają dla malca bardzo dokuczliwe. Co zrobić, aby przynieść dziecku ulgę?

38. 4 pytania o… wirtualne planowanie implantów

Na czym ono właściwie polega? Specjalista rozwiewa wszelkie wątpliwości.

6


PSYCHOLOGIA

DZIEJE SIĘ

30. Pomóż dziec-

50. MAMA SPOT –

Szpital to przecież miejsce, gdzie Wasza pociecha zostanie otoczona specjalistyczną opieką, a lekarze pomogą szybciej i sprawniej odzyskać zdrowie.

Wstęp na wszystkie spotkania będzie bezpłatny.

ku pokonać strach przed szpitalem

grupa wsparcia dla mam

MISJA ZDROWIE

34. Walcz z kontuzją jak

ARTYKUŁ PARTNERA

Nowoczesna medycyna, a zwłaszcza ortopedia, ma dziś do dyspozycji odpowiednie sposoby, które przyspieszają gojenie i regenerację uszkodzonych tkanek.

Potencjał komórek macierzystych w XXI wieku

gwiazdy sportu

40. Osteoporoza – cicha

52.

W tym roku mija 30 rocznica przeszczepienia komórek macierzystych.

złodziejka kości

Według statystyk w Polsce z chorobą boryka się aż 2,8 mln osób!

42.

Biopsja mammotomiczna

Jak często badanie powinno być powtarzane?

48. Jak rodzi się… mama?

Miłość matki do dziecka to nie tylko burza emocji i hormonów. Miłość to decyzja, a także wielka odpowiedzialność.

MAMY POWER

56. Macierzyństwo nakręca

WARTO WIEDZIEĆ

36. Pinoterapia

Rozmowa z Magdaleną Kędzior o początkach własnej działalności, odwadze, byciu mamą i…. marzeniach.

– co to takiego?

Nieinwazyjna metoda, która polega m.in. na stymulacji danych obszarów na skórze w celu uruchomienia lub wzmocnienia naturalnych procesów detoksykacyjnych organizmu.

44. Nie ma jak u taty!

Mimo wyobrażeń o idealnych pierwszych chwilach z dzieckiem, rodzice mogą być zawiedzeni tym, co niesie im rzeczywistość.

54. Wiosenne

MODA & URODA

60. 6 sposobów na gładką skórę!

Podpowiadamy co zrobić, by przywrócić skórze blask i zdrowy wygląd po zimie.

62. Naturalnie piękna na wiosnę

Kremy, olejki, peelingi, balsamy stworzone w Polsce, na bazie naturalnych składników.

„must have”

Sprawdź nasze propozycje akcesoriów niezbędnych na wiosennych spacerach.

72. Stan: zaczytany

Książkowe propozycje dla Ciebie.

80. Bestsellery

KULINARIA

74. Smaki mamy

Jak powinna żywić się mama podczas karmienia?

7


| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

PIERWSZY BANK MLEKA na Podkarpaciu oficjalnie otwarty! Pod koniec lutego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA został otwarty pierwszy na Podkarpaciu Bank Mleka Kobiecego. Dzięki jego działalności najmniejsi pacjenci, głównie wcześniaki, które z przyczyn medycznych lub losowych nie mogą być karmione przez własne mamy, otrzymują najlepszy pokarm – mleko kobiece, które jest dla nich jak lek. Rzeszowska placówka pozyskała już pierwsze Honorowe Dawczynie!

W uroczystym otwarciu uczestniczyły m.in.: prof. dr hab. n.med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego, dr hab. n.med. Barbara Królak-Olejnik, Prezes Polskiego Towarzystwa Konsultantów i Doradców Laktacyjnych, dr n.biol. Aleksandra Wesołowska z Fundacji Bank Mleka Kobiecego. Symboliczna wstęga została przecięta, a Bank Mleka oficjalnie rozpoczął swoją działalność.

Kobieca solidarność

Na otwarciu nie mogło zabraknąć Honorowych Dawczyń Mleka, które jako pierwsze zdecydowały się oddać mleko do rzeszowskiej placówki. W ich gronie znalazła się Pani Iwona Różycka, mama 7-miesięcznego Tobiasza, który urodził się w 31. tygodniu ciąży i jako wcześniak pierwszy miesiąc życia spędził w szpitalu PRO-FAMILIA, na oddziale Neonatologicznym z Intensywną Opieką Medyczną. – O to, aby karmić syna piersią, walczyłam kilkanaście dni. Wypracowanie laktacji na właściwym poziomie okazało się nie lada wyzwaniem. Jednak dziś wiem, że było warto. Tobiasz ma już 7 miesięcy i nasza mleczna droga wciąż trwa. Gdy usłyszałam o banku mleka bez zastanowienia podjęłam decyzję o oddaniu nadwyżek mleka potrzebującym

8

maluchom. Jako mama wcześniaka doskonale wiem, jaką rolę w procesie leczenia odgrywa pokarm kobiecy. Wiem też, że nie każdej mamie wcześniaka udaje się wypracować laktację na odpowiednim poziomie. To piękne, że my kobiety możemy sobie pomagać– podkreślała Pani Iwona.

Profesjonalne laboratorium

Na czym polega działalność banku mleka? Zebranym gościom wyjaśniała dr n.biol. Aleksandra Wesołowska, Prezes Fundacji Bank Mleka Kobiecego. – Bank Mleka Kobiecego zapewnia podczas pobytu w szpitalu terapię żywieniową wcześniakom oraz chorym dzieciom, dla których z przyczyn losowych lub medycznych mleko biologicznej mamy jest niedostępne. To profesjonalne laboratorium, które zajmuje się pozyskiwaniem pokarmu od honorowych dawczyń, jego badaniem, specjalistycznym przetwarzaniem i przechowywaniem, by bezpiecznie trafił do potrzebujących dzieci. Jak podkreślała dr hab. n. med. Barbara Królak-Olejnik, prof. nadz. UM we Wrocławiu, specjalista neonatologii, pediatrii i zdrowia publicznego, Prezes Polskiego Towarzystwa Konsultantów i Doradców Laktacyjnych, karmienie noworodków mlekiem naturalnym, zwłaszcza przedwcześnie urodzonych, ma znaczący wpływ na ich zdrowie. – Mleko kobiece odgrywa kluczową rolę! Zapobiega wielu chorobom i powikłaniom, m. in. wystąpieniu martwiczego zapalenia jelit oraz konieczności stosowania antybiotyków. Dlatego działalność banków mleka jest tak istotna – mówiła Pani profesor. Na świecie istnieje ponad pół miliona placówek banków mleka, a ponad 200 znajduje się w Europie. W Polsce jest ich 8, w tym Bank Mleka w Rzeszowie, który powstał m. in. dzięki rządowemu programowi „Za Życiem” oraz współpracy z Fundacją Bank Mleka Kobiecego.


FOT. Joanna Kielar

Na zdjęciu od prawej: dyrektor Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA – Radosław Skiba, Ordynator oddziału Neonatologicznego z Intensywną Opieką Medyczną Noworodka w PRO-FAMILII – dr n.med. Janusz Witalis – dr hab. n.med. Barbara Królak-Olejnik, Prezes Polskiego Towarzystwa Konsultantów i Doradców Laktacyjnych, – prof. dr hab. n.med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego, – dr n.biol. Aleksandra Wesołowska, Fundacja Bank Mleka Kobiecego, – mgr Józefa Kołodziej, Międzynarodowy Certyfikowany Konsultant Laktacyjny, – Pani Halina Szydełko, poseł, – dr Barbara Piekło, dietetyk, koordynator Banku Mleka.

Honorowa dawczyni mleka – kto może nią zostać? Mleko do Banku Mleka pozyskiwane jest od Honorowych Dawczyń. Może nią zostać każda zdrowa mama karmiąca piersią, posiadająca nadwyżki mleka i chcąca przekazać je potrzebującym dzieciom. Po przeprowadzeniu wywiadu zdrowotnego, konsultacji medycznej oraz uzyskaniu prawidłowych wyników badań krwi i badań próbki mleka, kobieta może zostać oficjalnie Honorową Dawczynią Mleka. Następnie otrzymuje wszystkie niezbędne informacje o odciąganiu, prawidłowym przechowywaniu, mrożeniu mleka w domu oraz możliwościach jego transportu do Banku Mleka. Podjęta współpraca jest dobrowolna, nie zakłada też deklaracji dostarczania konkretnej ilości mleka. Kandydatka na dawczynię nie ponosi żadnych kosztów związanych z procedurą kwalifikacji. Tekst: Dominika Czapkowska

KONTAKT DLA MAM CHCĄCYCH ODDAĆ MLEKO: tel. 577 316 100 lub 606 220 901 e-mail: barbara.pieklo@pro-familia.pl lub bankmleka@pro-familia.pl W Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA wdrażany jest Program „Mleko Mamy dla wcześniaka” dzięki współpracy z Fundacją Banku Mleka Kobiecego. Bank Mleka uzyskał dofinansowanie w ramach zadania pn: Odżywianie mlekiem kobiecym noworodków i niemowląt przez utworzenie sieci banków mleka kobiecego w ramach Programu Polityki zdrowotnej służącego wykonaniu programu kompleksowego wsparcia rodzin „Za życiem” na lata 2017-2021 Ministerstwa Zdrowia. 9


| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

PRO-FAMILIA oficjalnym partnerem medycznym Klubu Sportowego Developres! Ortopedzi, fizjoterapeuci, trenerzy przygotowania motorycznego - specjaliści ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w ramach oficjalnej umowy zapewniają opiekę medyczną siatkarkom KS Developres.

FOT. Wojciech Sasiela

10


– Od wielu miesięcy rozwijamy medycynę sportową. Stworzyliśmy doskonały zespół specjalistów, który zapewnia naszym pacjentom kompleksową opiekę w zakresie diagnostyki, leczenia i rehabilitacji po urazach oraz kontuzajch. Mamy też duże doświadczenie w pracy ze sportowcami. To wszystko sprawia, że dla KS Developres staliśmy się naturalnym partnerem. Cieszymy się, że staliśmy się częścią drużyny – podkreśla Radosław Skiba, dyrektor Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

Za opiekę medyczną zawodniczek odpowiadają m.in.: lek. Łukasz Białek, specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu, kierownik oddziału ortopedycznego, fizjoterapeuci mgr Jakub Modliszewski i mgr Grzegorz Kania, a także dr Artur Płonka, trener przygotowania motorycznego. – Dla naszej drużyny podjęcie długofalowej współpracy z tak prestiżowym szpitalem to przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa. Zawodniczki mogą liczyć na szybką, profesjonalną i kompleksową pomoc medyczną, a to bezcenne wsparcie ze względu na duże ryzyko kontuzji - wyjaśnia Wiesław Kozieł, wiceprezes zarządu KS Developres.

11


| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

Lusia wraca do gry

Jedną z pierwszych zawodniczek, która trafiła pod skrzydła specjalistów z PRO-FAMILII była Lucyna Borek, libero drużyny, która doznała poważnej kontuzji tuż przed rozpoczęciem sezonu. Zerwane ścięgno Achillesa uniemożliwiło jej grę na boisku. Operację przeprowadził kierownik oddziału ortopedycznego lek. Łukasz Białek, a rehabilitacja, która zakończyła się pełnym sukcesem, przebiegała pod czujnym okiem fizjoterapeuty Jakuba Mdliszewskiego. – Po niespełna 6 miesiącach rehabilitacji jestem gotowa, aby wznowić treningi z moim zespołem w pełnym wymiarze przy maksymalnych obciążeniach. Długo czekałam na ten dzień! Bardzo się cieszę, że nareszcie wracam do zespołu. Jestem jego częścią i postaram się jak najlepiej wspierać moją drużynę w tym najważniejszym momencie sezonu – przekonuje zawodniczka, Lucyna Borek. Pod opieką specjalistów z PRO-FAMILII obecnie jest także m.in. Magdalena Hawryla, która w grudniu podczas meczu doznała kontuzji kolana. Konieczny był zabieg zszycia łękotki i rozpoczęcie rehabilitacji. Tekst: Dominika Czapkowska

MISTRZOWIE SPORTU Ze wsparcia medycznego specjalistów ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA korzystają także inni sportowcy, m.in. mistrzyni świata w kickboxing Iwona Nieroda, lekkoatletka i olimpijka Matylda Kowal oraz bokser Łukasz Różański.

12



| CO NOWEGO W PRO-FAMILII?

USUNIĘCIE PIERSI Z JEDNOCZASOWĄ REKONSTRUKCJĄ – TAKI ZABIEG WYKONALI LEKARZE Z PRO-FAMILII! Zabieg mastektomii, podczas którego jednocześnie wykonywana jest rekonstrukcja usuniętej piersi, to szansa dla wielu kobiet na odzyskanie zdrowia i szybki powrót do normalności. Taki nowoczesny zabieg na początku marca z sukcesem przeprowadzili specjaliści ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

Podczas jednego zabiegu Rak piersi to niestety wciąż najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy u kobiet. Jak donoszą najnowsze statystyki, w Polsce każdego roku odnotowuje się około 16 tysięcy nowych zachorowań. Na Podkarpaciu lekarze wykrywają chorobę u kolejnych ok. 650 pań. I chociaż coraz więcej kobiet wykonuje badania profilaktyczne, to wiele zachorowań wciąż kończy się mastektomią, czyli zabiegiem usunięcia piersi.

Taka procedura to wciąż rzadkość w Polsce – Zabiegi rekonstrukcji piersi po mastektomii wykonujemy z sukcesem od ponad dwóch lat. Teraz poszerzyliśmy repertuar o zabieg mastektomii, podczas którego od razu wykonywana jest rekonstrukcja usuniętej piersi. Takie jednoczasowe procedury są wciąż rzadkością w Polsce i przeprowadzane są tylko w nielicznych ośrodkach. Zabiegi wykonują znakomici specjaliści, chirurdzy onkolodzy. Dr n.med. Artur Bocian, który dołączył do naszego zespołu oraz dr n.med. Jacek Pszeniczny. Jesteśmy już po pierwszym zabiegu, który odbył się na początku marca. Przed nami kolejne – wyjaśnia Radosław Skiba, dyrektor Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie.

Mastektomia z jednoczasową rekonstrukcja jest połączeniem zabiegu onkologicznego z zabiegiem rekonstrukcyjnym. – Polega na tym, że podczas jednego zabiegu usuwamy gruczoł piersiowy z guzem lub guzami pozostawiając skórę, otoczkę i brodawkę. Następnie, podczas tej samej operacji wykonujemy rekonstrukcję piersi wszczepiając ekspander lub protezę w celu natychmiastowej odbudowy – krok po kroku wyjaśnia dr n.med. Artur Bocian, specjalista chirurg onkolog. – Taka łączona operacja to zabieg, dzięki któremu kobieta nie czuje się okaleczona z powodu usuniętej piersi. Może założyć biustonosz, nadal czuć się kobietą. Łatwiej jest wtedy zapomnieć o przebytej chorobie. Co więcej – taki zabieg nie powoduje zaburzeń w sferze psychicznej z powodu usuniętej piersi – dodaje dr n.med. Jacek Pszeniczny, chirurg onkolog. Warto wiedzieć, że taki zabieg nie opóźnia dalszego leczenia onkologicznego – chemioterapii, radioterapii, czy hormonoterapii, ale może być wykonany tylko w ściśle określonych sytuacjach. Operacja jest możliwa m.in. u pacjentek, u których wykryto raki wieloogniskowe w piersi, rozległe guzy przedinwazyjne.

Efekt Angeliny Jolie

To rozwiązanie dedykowane jest również w przypadku kobiet obciążonych mutacjami genu BRCA1 i BRCA2, które są odpowiedzialne za rozwój raka. Według statystyk, blisko 5-10 procent nowotworów piersi ma związek z genetyką. Największy odsetek stanowią w tej grupie pacjentki obciążone mutacją BRCA1 oraz BRCA2. W tych przypadkach ryzyko wystąpienia raka piersi wynosi 55-85 procent oraz aż 30-60 procent. – Wykonując mastektomię prewencyjną z jednoczasową rekonstrukcją możemy zredukować ryzyko wystąpienia raka piersi do około 10 procent. Decyzja powinna być jednak przemyślana. Konieczna jest konsultacja z lekarzem, który wyjaśni jak będą wyglądać piersi po zabiegu, z czym wiąże się przeprowadzenie całej procedury – dodaje dr Bocian. Tekst: Dominika Czapkowska

14


CHCESZ DOWIEDZIEĆ SIĘ WIĘCEJ?

tel. 886 606 880

15


| TEMAT NUMERU

SZCZEPIENIA OCHRONNE - tak czy nie?

16


To pytanie, które zadaje sobie każdy rodzic. Zwłaszcza przed podjęciem decyzji o wykonaniu szczepień zalecanych. Warto jednak przed jej podjęciem zapoznać się z faktami i opinią specjalistów. Rozmowa z lek. med. Grzegorzem Siteniem, specjalistą chorób dziecięcych, nefrologiem. Kierującym Oddziałem Pediatrycznym w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA w Rzeszowie.

PRO ZDROWIE:

Przedstawiciele ruchów antyszczepionkowych przekonują, że idea szczepień to wyłącznie biznes firm farmaceutycznych. W odpowiedzi lekarze biją na alarm, informując, że szczepienia to konieczność. Temat ten budzi wciąż wiele kontrowersji, zwłaszcza, że narosło wokół niego wiele mitów. Lek. Grzegorz Siteń: Niestety nie żyją już osoby, które pamiętałyby choroby, których występowanie w dzisiejszych czasach wyeliminowaliśmy właśnie dzięki szczepionkom. Nie możemy bagatelizować tego problemu. Większość chorób, przeciw którym wykonywane są szczepienia, jest śmiertelnych lub ich przebycie kończy się trwałym kalectwem. Jak opisywała to Maria Rodziewiczówna, w okresie, gdy szalała błonica, czworo z piątki dzieci w domu umierało. Jeszcze w latach 50-tych ubiegłego wieku występowały liczne zachorowania na poliomyelitis. Stąd zresztą decyzja o wybudowaniu pawilonu chorób zakaźnych w Łańcucie. Wystarczy w wyszukiwarkę internetową wpisać hasło – żelazne płuca, aby przekonać się, jak straszna jest to choroba.

PRO ZDROWIE: Można by powiedzieć – medycyna przecież stale się rozwija. Jest na znacznie wyższym i zaawansowanym poziomie niż kilkanaście lat temu.

Tekst:

lek. med. Grzegorz Siteń specjalista chorób dziecięcych, nefrolog, kierownik oddziału pediatrycznego w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA

Lek. Grzegorz Siteń: Prawda jest jednak taka, że chorób, na które szczepimy, nie można w całości wyleczyć. Ponadto, współcześni lekarze pediatrzy nie potrafią prawidłowo ich rozpoznać. Pomimo prawidłowego postępowania śmiertelność wciąż jest duża. Osobiście odrę widziałem dwa razy w życiu, błonicę nigdy, a o polio wolę nawet nie myśleć. A przecież w krajach wschodnich występowanie tych chorób wciąż odnotowywane jest w licznych przypadkach. Gdy rozpoczynałem pracę w 1992 roku, bywało że na jednym dyżurze diagnozowaliśmy u pięciorga dzieci zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, z czego jedno o etiologii HiB, które zwykle kończy się bardzo poważnymi powikłaniami. Dziś, dzięki szczepieniom, takie zapalenie praktycznie się nie zdarza. Jeżeli chodzi o dorosłych, byłem świadkiem podobnych tragedii, gdy umierali po banalnym skaleczeniu, chorując na tężec. Dlatego wykonywanie szczepień jest tak ważne dla całego społeczeństwa. Szczepienia są szansą na bezpieczne epidemiologiczne życie każdego z nas.

PRO ZDROWIE: Według Pana, które szczepienia warto wy-

konać u małego dziecka?

Lek. Grzegorz Siteń: Powrócę na chwilę jeszcze do przeszłości. Gdy byłem dzieckiem, ojciec pokazywał mi zbiorowe mogiły w lesie, powstałe po „zarazie” z końca XIX wieku. Zmarłych, w większości dzieci, chowano

17


| TEMAT NUMERU

Przed każdym szczepieniem konieczna jest wizyta u lekarza, który wykona niezbędne badania.

18


z dala od ludzkich osiedli, nie na cmentarzu, a w lesie. Wszystkie te mogiły z czasem stały się zapomniane. My jednak nie możemy zapominać o tym, że wspomniane „zarazy” nie są częścią naszej codzienności tylko i wyłącznie dzięki obowiązkowym szczepieniom. Chciałbym tutaj wspomnieć również o populacji ponad 80 procent Indian w Amerykach, którzy zmarli na ospę prawdziwą. To była grupa około 3,5 miliona ludzi! Wracając do Pani pytania, na pewno bezwzględnie należy wykonać wszystkie szczepienia obowiązkowe. A więc w przeciągu dwóch pierwszych lat przeciwko: gruźlicy, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, błonicy, tężcowi, krztuścowi, pałeczce HiB, polio, odrze, śwince i różyczce. Pamiętajmy, że przed każdym szczepieniem konieczna jest wizyta u lekarza, który wykona niezbędne badanie.

Lek. Grzegorz Siteń: Choć u większości dzieci przebieg choroby nie jest ciężki, trudno określić, czy po jej przebyciu nie wystąpią groźne komplikacje, m.in. zapalenie mózgu, które może prowadzić do śmierci. W przypadku tych chorób, które zwykle nie są groźne – różyczka, świnka czy ospa, celem szczepienia jest ochrona właśnie przed poważnymi powikłaniami.

PRO ZDROWIE: A co z zawartością w szczepionkach szkodliwej rtęci?

Lek. Grzegorz Siteń: To kolejnym mit, z którym chciałbym się rozprawić. To prawda, w szczepionkach są śladowe ilości tego pierwiastka, ale musimy pamiętać, że ta ilość odpowiada mniej więcej ilości rtęci wdychanej przez człowieka w ciągu doby w uprzemysłowionym mieście, jak np. Katowice. Porównywalne, śladowe ilości rtęci, zjadamy wraz z owocami morza.

PRO ZDROWIE:

Liczne kontrowersje wzbudza również temat niepożądanych odczynów poszczepiennych. Jak wygląda to w praktyce?

Szczepienia są szansą na bezpieczne epidemiologiczne życie każdego z nas. PRO ZDROWIE: Na liście obo-

wiązkowych szczepień znajduje się tzw. MMR – trójskładnikowa szczepionka przeciw odrze, śwince i różyczce. To właśnie ona wzbudza największe kontrowersje, ponieważ krąży opinia, że może wywołać autyzm. Lek. Grzegorz Siteń: Tę kwestię powinniśmy już mieć dawno za sobą, ponieważ żadne z wiarygodnych badań publikowanych w renomowanych czasopismach medycznych nie potwierdziło związku między podaniem tej szczepionki i autyzmem. Dotychczasowe obserwacje naukowe wskazują, że to przypadkowa zbieżność zdarzeń. MMR podaje się w drugim roku życia, a autyzm, który jest chorobą dziedziczną, ujawnia się zwykle właśnie w tym samym okresie. Kontrowersyjny artykuł, który ukazał się w „Lancecie” na temat występowaniu autyzmu po podaniu szczepionki, został napisany pod dyktando koncernu farmaceutycznego produkującego konkurencyjną szczepionkę. Lekarz, który napisał artykuł, po wykryciu kłamstwa został pozbawiony prawa wykonywania zawodu.

PRO ZDROWIE: Rodzice często

zastanawiają się również nad tym, czy jest sens szczepienia dzieci przeciwko odrze, skoro nie jest ona ciężką chorobą.

Lek. Grzegorz Siteń: Jeżeli występuje taka reakcja, najczęściej jest to miejscowy odczyn zapalny: obrzęk, zaczerwienienie i ból. Wymaga zastosowania miejscowo okładów z kwaśnej wody, które przynoszą ukojenie. W przypadku wystąpienia poważniejszych objawów, czy nawet postaci zakażenia – konieczny jest kontakt z lekarzem i odpowiednie leczenie. Jeżeli chodzi o reakcje uczuleniowe, to w mojej ocenie jest to problem zbyt „rozdmuchany”. Właściwie wszyscy jesteśmy na coś uczuleni. Dlatego alergia na mleko czy jajka nie powinna być przeciwwskazaniem do wykonania szczepienia. Najlepiej porozmawiać z lekarzem, który rozwieje wszystkie wątpliwości.

PRO ZDROWIE: Panie doktorze, a co ze szczepionkami za-

lecanymi. Dla rodziców wykupienie całego pakietu może okazać się zbyt dużym wydatkiem. Wykonanie których warto szczególnie wziąć pod uwagę? Lek. Grzegorz Siteń: Na pewno jest to szczepienie przeciwko pneumokokom. Te bakterie mogą wywołać ciężkie zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych oraz groźną sepsę – zakażenie całego organizmu. Często też wywołują zapalenie płuc. Są szczególnie niebezpieczne dla dzieci do 2. roku życia. Największe ryzyko zachorowania jest w grupie wcześniaków oraz u dzieci przebywających w żłobkach i przedszkolach.

PRO ZDROWIE: A co ze szczepionką na rotawirus i okresową na grypę?

Lek. Grzegorz Siteń: O wykonaniu szczepionki przeciwko grypie powinni pomyśleć rodzice dzieci z obniżoną odpornością, chorych na cukrzycę oraz m.in. maluchów borykających się z przewlekłymi chorobami płuc, serca, wątroby czy nerek. Rotawirusy to najczęstsza przyczyna ostrej biegunki u dzieci, stąd wskazanie do tego szczepienia, zwłaszcza w rejonach gdzie dostępność do leczenia szpitalnego jest ograniczona. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

19


| TEMAT NUMERU

KALENDARZ SZCZEPIEŃ 2018 szczepienia obowiązkowe gruźlica

WZWB

WZWB

BŁONICA, TĘŻEC, KRZTUSIEC, POLIO, HIB

pneumokoki

2 miesiąc

rotawirusy

meningokoki

BŁONICA, TĘŻEC, KRZTUSIEC, POLIO, HIB

pneumokoki

3-4 miesiąc

rotawirusy

meningokoki

BŁONICA, TĘŻEC, KRZTUSIEC, POLIO, HIB

5-6 miesiąc

rotawirusy

meningokoki

WZWB

7 miesiąc

ODRA, ŚWINKA, RÓŻYCZKA

0 miesięcy

pneumokoki

BŁONICA, TĘŻEC, KRZTUSIEC, POLIO, HIB

20

szczepienia zalecane

Powyższy kalendarz szczepień ma charakter poglądowy i nie stanowi porady lekarskiej. Decyzja o każdym szczepieniu powinna być podjęta w konsultacji z lekarzem pediatą.

po 12 miesiącu

meningokoki

13-14 miesiąc

ospa wietrzna

16-18 miesiąc

ospa wietrzna

24 miesiąc

WZWA

2,5-3 rok

WZWA

meningokoki

meningokoki



| STREFA DZIECKA

Gdy

temperatura rośnie Gorączka występująca u noworodka powinna skłonić rodziców do natychmiastowej wizyty z dzieckiem u lekarza. W takiej sytuacji konieczne jest przeprowadzenie badań oraz wykluczenie infekcji bakteryjnej, która u najmłodszych często nie daje żadnych dodatkowych objawów.

Za prawidłową uważa się temperaturę ciała do 370C. O stanie podgorączkowym mówimy, gdy termometr pokazuje powyżej 370C, ale nie więcej niż 380C. Z gorączką mamy do czynienia, gdy temperatura wynosi od 38 do 400C. Jeżeli jest jeszcze wyższa, doszło do stanu określanego mianem hiperpireksji. – Warto wiedzieć, że w ciągu doby mają miejsce niewielkie wahania temperatury ciała u osób zdrowych. Najniższa temperatura jest w godzinach porannych, najwyższa w godzinach popołudniowych. W przypadku podejrzenia choroby powinniśmy wykonać pomiar dwukrotnie w ciągu dnia – między godz. 7 a 9 rano i między 16 a 18 po południu. Jeżeli stwierdzi się podwyższoną temperaturę, to wówczas należy ją sprawdzać co 4-6 godzin w ciągu całej doby – radzi lek.med. Aleksandra Łukaszek – Kolasa, specjalista chorób dziecięcych ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

Winna nie zawsze jest infekcja

Należy pamiętać, że gorączka jest bardzo niecharakterystycznym objawem choroby. Podwyższona temperatura jest ogólnoustrojowym objawem jakiejkolwiek reakcji zapalnej, więc najczęściej występuje na skutek zakażenia (przez bakterie, wirusy, grzyby czy pasożyty). Choć rzadziej, to pojawia się także wówczas, gdy stan zapalny ma podłoże alergiczne lub autoimmunizacyjne. – Należy pamiętać, że również odwodnienie, intensywny wysiłek czy stany emocjonalne powodują niekiedy chwilową zwyżkę temperatury. Leki to kolejny powód, który może

22

powodować temperaturę. Gorączkę mogą szczególnie wywoływać leki immunosupresyjne, sterydy, barbiturany, leki przeciwhistaminowe czy farmaceutyki stosowane w leczeniu chorób układu sercowo-naczyniowego. Po zaprzestaniu ich stosowania, gorączka powinna samoistnie minąć. Warto też pamiętać, że długotrwała gorączka może też być ważnym objawem nadczynności tarczycy lub nowotworu – podkreśla nasz ekspert.


PO JAKIE LEKI SIĘGNĄĆ U dzieci zaleca się stosowanie: • Paracetamolu: w postaci doustnej lub czopkach. • Ibuprofenu: w postaci doustnej lub czopkach. • Należy pamiętać o tym, iż u dzieci do 3. miesiąca życia w celu obniżenia temperatury należy stosować Paracetamol. Ibuprofen jest zalecany dla dzieci powyżej 3. miesiąca życia. •

Jeżeli pomimo podania leku temperatura nie spada, możesz do godziny czasu podać lek naprzemiennie. Dla przykładu: jeżeli został podany ibuprofen i gorączka wciąż się utrzymuje, można do godziny czasu podać paracetamol.

FOT. Joanna Kielar

Chwiejność regulacji ciepłoty ciała jest znacznie większa u dzieci, niż u dorosłych. Dzieci łatwiej znoszą wyższą ciepłotę, która u nich narasta szybciej niż u dorosłych. Zwykle lepiej się też czują w tzw. fazie spadkowej gorączki w porównaniu z dorosłymi.

Kiedy do lekarza?

Gorączka występująca u noworodka jest natychmiastowym wskazaniem do wizyty u lekarza. Konieczne jest przeprowadzenie badań oraz wykluczenie infekcji bakteryjnej, która często nie daje żadnych dodatkowych symptomów. Pomocy specjalisty należy szukać także wówczas, gdy gorączkujące dziecko ma napad drgawek oraz gdy gorączka nie spada pomimo podania leków. – Istotny jest także czas trwania temperatury. Gorączka, która utrzymuje się ok. 5 dni zarówno u dziecka, jak i u osoby dorosłej, powinna być skonsultowana medycznie, szczególnie gdy towarzyszą jej dodatkowe objawy – dodaje doktor Łukaszek-Kolasa.

Zbijamy powyżej 380C

FOT. Patryk Ogorzałek

Nie zawsze gorączka stanowi wskazanie do podania środków przeciwgorączkowych. Należy z tym poczekać, jeżeli temperatura nie przekracza 380C. U takich pacjentów należy zadbać o przyjmowanie odpowiedniej ilości płynów, aby zapobiec odwodnieniu. Pomóc może schładzanie ciała poprzez chłodne okłady, które stosujemy na karku oraz na górnej połowie klatki piersiowej. Ulgę przyniesie także kąpiel w wodzie o temperaturze niższej o 2 stopnie od temperatury ciała. – Inaczej sytuacja wygląda, gdy gorączka przekracza 40 stopni. Wówczas należy mieć na uwadze, że mogą pojawić się zaburzenia świadomości i inne poważne uszkodzenia. Taką gorączkę należy natychmiast obniżyć – podkreśla specjalista.

MIEJSCA POMIARU TEMPERATURY: • • • Konsultacja:

lek.med. Aleksandra Łukaszek-Kolasa Specjalista chorób dziecięcych ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

pod pachą (prawidłowo temperatura wynosi tu 36,6°C) – jest to najmniej dokładny pomiar z medycznego punktu widzenia. w jamie ustnej (prawidłowa temperatura wynosi tu 36,9°C). w odbytnicy (jest to metoda rektalna, dla niemowląt; prawidłowa temperatura to 37,1°C) – jest to najdokładniejszy pomiar. w uchu – mierzona jest temperatura błony bębenkowej (prawidłowa temperatura 37,1°C).

23


| STREFA DZIECKA

Choroba

Fabry’ego

24

FOT. Joanna Kielar


Choroba Fabry’ego to bardzo rzadkie schorzenie genetyczne. Pierwsze objawy pojawiają się najczęściej w wieku 6-7 lat: dziecko skarży się na piekące bóle dłoni i stóp. Typowy jest także brak potu, co powoduje przegrzewanie się organizmu. Chorzy źle znoszą upały i wysiłek fizyczny. Konsultacja: dr hab. n. med. Stanisława Bazan-Socha, specjalista w dziedzinie chorób wewnętrznych

Choroba Fabry’ego to rzadkie schorzenie o podłożu genetycznym. U chorego występuje niedobór enzymu α-galaktozydazy. Z powodu deficytu tego enzymu w organizmie pacjenta gromadzą się szkodliwe metabolity, które kumulują się w różnych tkankach. Dochodzi do postępujących uszkodzeń wielu narządów: nerek, serca i układu nerwowego. Ponieważ choroba jest sprzężona z chromosomem X, to bardziej agresywny przebieg ma miejsce zazwyczaj u chłopców. – Niestety objawy choroby Fabry’ego, szczególnie w pierwszych latach życia pacjenta, są mało charakterystyczne. Pierwsze symptomy pojawiają się zwykle już ok. 6-7 roku życia. Są to silne, napadowe, piekące bóle stóp i rąk. U dzieci dolegliwości te są często mylone z bólami wzrostowymi lub reumatycznymi – mówi dr hab. n. med. Stanisława Bazan-Socha, specjalista w dziedzinie chorób wewnętrznych. Co typowe w chorobie Fabry’ego, większość pacjentów albo poci się bardzo mało albo wcale. Z tego powodu chorzy bardzo źle znoszą upały. Mają problemy z termoregulacją nie tylko w lecie, ale także podczas wysiłku fizycznego.

Nawracająca gorączka

– U dziecka z chorobą Fabry’ego mogą także występować nawracające stany podgorączkowe lub gorączki, których przyczyny nie udaje się wyjaśnić. Wzrostowi temperatury często towarzyszą nasilone bóle rąk i nóg. Może też pojawić się brak apetytu, nudności, kurczowe bóle brzucha i biegunki. Objawy te czasem prowadzą nawet do niedoborów żywieniowych i zaburzeń wzrostu u dziecka – dodaje doktor Stanisława Bazan-Socha.

Problemy m.in. z sercem

Wraz z upływem czasu pojawiają się objawy skórne, których charakter jest już dość typowy dla choroby Fabry’ego. – Zmiany te to angiokeratoma, czyli rogowaciejące naczyniaki. Mają od 1do 2 mm, są nieznacznie wypukłe, o lekko szorstkiej powierzchni, w kolorze malinowym lub czerwono-purpurowym. Zmiany najczęściej lokalizują się na brzuchu, szczególnie wokół pępka. Występują także na biodrach, udach i w okolicach krocza – wyjaśnia specjalistka. U pacjentów w wieku 20-30 lat pojawiają się cechy świadczące o upośledzonej pracy nerek. Mimo młodego wieku zaczynają się problemy z sercem, m.in. arytmie, upośledzenie funkcji zastawek, czy objawy choroby niedokrwiennej. Z czasem rozwija się niewydolność serca. – Powikłań można spodziewać się także ze strony centralnego układu nerwowego, począwszy od bólów i zawrotów głowy. Poważnymi następstwami choroby Fabry’ego może być przedwczesny udar, zawał serca, schyłkowa niewydolność nerek lub nawet nagły zgon u stosunkowo młodej osoby – ostrzega dr hab. med. Stanisława Bazan -Socha.

Trudna diagnostyka

Droga do diagnozy jest często bardzo długa. Po pierwsze, choroba Fabry’ego jest wciąż mało znana, a jej objawy są mylone z innymi schorzeniami. – Rozpoznanie jest stawiane w oparciu o określenie w organizmie pacjenta aktywności enzymu α-galaktozydazy, a u kobiet niezbędne jest także badanie genetyczne. Nie są to procedury refundowane, a więc udaje się je wykonać najczęściej z pomocą firm farmaceutycznych produkujących leki na chorobę Fabry’ego – mówi dr hab. med. Stanisława Bazan -Socha. Jak można pomóc chorym? Opracowano syntetyczną α-galaktozydazę, a także lek, który stabilizuje strukturę enzymu. Terapia znacząco poprawia jakość życia i opóźnia wystąpienie powikłań, a więc przedłuża życie. W Polsce wszystkie te farmaceutyki są dostępne, jednak żaden z nich nie jest na razie refundowany. Tymczasem koszty terapii są niebotyczne i praktycznie nie do udźwignięcia dla chorego. Dlatego zarówno pacjenci, jak i ich bliscy oraz lekarze, od lat zabiegają o zmiany w tym zakresie. Tekst: Ewa Kurzyńska

WARTO WIEDZIEĆ Więcej informacji na temat choroby Fabry’ego można znaleźć na stronie: www.fabry.org.pl To witryna stowarzyszenia, które zrzesza pacjentów oraz ich bliskich. 25


| STOMATOLOGIA

Trudny czas

ZĄBKOWANIE Złe samopoczucie, problemy ze snem, brak apetytu, a czasem nawet gorączka. Wyrzynające się mleczaki bywają dla malca bardzo dokuczliwe. Co zrobić, aby przynieść dziecku ulgę? W jaki sposób dbać o zęby, gdy już się pojawią? Podpowiada lek. dent. Adrianna Głogowska, stomatolog ze Stomatologii PRO-FAMILIA. Rozmowa z lek. dent. Adrianną Głogowską, stomatologiem ze Stomatologii PRO-FAMILIA. Tekst:

​lek. stom. Adrianna Głogowska

PRO ZDROWIE: Ząbkowanie to temat, który dla świeżo

Stomatolog ze Stomatologii PRO-FAMILIA

upieczonych rodziców okazuje się nie lada wyzwaniem! Złe samopoczucie malca, problemy ze snem, a czasem nawet gorączka. Kiedy pojawiają się pierwsze zęby? Adrianna Głogowska: To indywidualna kwestia każdego dziecka. Pierwsze, dwa siekacze żuchwy, najczęściej pojawiają się między 5. a 8. miesiącem życia. Kolejno wyrzynają się górne jedynki w 7. miesiącu, potem dolne i górne dwójki w przedziale od 8. do 12. miesiąca, dolne pierwsze trzonowe i górne pierwsze trzonowe w okresie od 12. do 16. miesiąca i dolne i górne kły od 15. do 24. miesiąca. Ostatnimi zębami mlecznymi, które się wyrzynają, są mleczne piątki, które zwykle pojawiają się między 20. a 30. miesiącem życia. Jednak warto pamiętać o tym, że pierwsze ząbki mogą pojawić się już przed 5. miesiącem i wtedy mówimy o wczesnym ząbkowaniu. Albo w 12. miesiącu życia lub później. Warto wiedzieć, że zmienność wyrzynania plus minus sześć miesięcy mieści się w granicach normy.

A.G.: Zwykle początki ząbkowania zaczynają się od produkcji nadmiernej ilości śliny i ten etap, aż ostatecznie pojawi się ząb, może trwać nawet kilka miesięcy. Wiele dzieci wkłada też do buzi swoje paluszki, a także wszystko to, co znajduje się w zasięgu ręki. Kolejnym objawem są zaczerwienione i opuchnięte dziąsła. Często przy tym bardzo swędzą, dlatego maluch odczuwa tak silną potrzebę wkładania rączek lub zabawek do buzi. Przy ząbkowaniu mogą również występować problemy ze spaniem – częste pobudki w nocy, krótkie drzemki w dzień, wczesne wybudzanie się. Zdarza się, że pojawia się krótkotrwała gorączka (do 38 stopni Celsjusza). Jednak w tym przypadku przyczyną pojawienia się gorączki może być rozwijająca się infekcja, dlatego trzeba malucha obserwować. Nie możemy zapomnieć o grupie szczęśliwców. To maluchy, u których ząbkowanie przebiega bezobjawowo, a odkrycia pierwszego mleczaka rodzice dokonują przypadkowo. Tak jak powiedziałam na początku, każdy maluch jest inny. Każdy na swój sposób przejdzie przez ten etap rozwoju.

26

FOT. Joanna Kielar

PZ: Co świadczy o rozpoczęciu ząbkowania?


Pierwsze zęby pojawiają się najczęściej między

5. a 8. miesiącem życia.

27


| STOMATOLOGIA

28


PZ: Jak możemy ulżyć maluchowi?

A.G.: Kiedy dziecko zaczyna marudzić, spróbujmy podać mu gryzak. Wcześniej napełnijmy go wodą i na kilkanaście minut włóżmy do lodówki – jego zimna powierzchnia ukoi nabrzmiałe dziąsła i zmniejszy ból. Podobnie zadziała schłodzony smoczek. Pamiętajmy jednak o tym, aby gryzaków nie wkładać do zamrażalnika. Zbyt schłodzone mogą uszkodzić wrażliwą śluzówkę jamy ustnej malca lub doprowadzić do odmrożenia. Jeśli maluch nie stawia oporu, warto spróbować masażu dziąseł włożonym do buzi palcem, na który nałożymy specjalną nakładką z wypustkami. Ukojenie może przynieść też delikatny masaż buzi dziecka, szczególnie policzków, wykonany okrężnymi ruchami. Dzięki temu rozluźnią się mięśnie twarzy, a maluch poczuje się komfortowo i bezpiecznie, co pozwoli mu przynajmniej na jakiś czas zapomnieć o bólu. Bardzo pomocne są też żele łagodzące dostępne w aptece bez recepty. W wielu przypadkach skuteczne okazują się herbatki z melisy lub rumianku podawane maluchowi – bez cukru. Zadziałają nie tylko uspokajająco. Możemy nasączyć nimi wacik i delikatnie przemywać bolące miejsca. W ten sposób złagodzimy stan zapalny. Jeżeli jednak maluch nie radzi sobie z bólem, konieczna będzie wizyta u lekarza pediatry, który zaleci stosowanie bezpiecznych leków przeciwbólowych.

PZ: Kiedy zacząć higienę jamy ustnej u naszej pociechy?

A.G.: Odpowiedź jest bardzo prosta – jeszcze zanim pojawią się pierwsze zęby. Masaż dziąseł i czyszczenie ust można rozpocząć już w trakcie pierwszych dni życia. Najlepiej czynność powtarzać kilka razy w ciągu dnia, szczególnie wieczorem. Wystarczy wokół palca wskazującego owinąć mały gazik lub kawałek miękkiej pieluszki, lekko zwilżyć w przegotowanej wodzie i masować dziąsła. W ten sposób zapobiegniemy rozwojowi bakterii i stopniowo będziemy przyzwyczajać dziecko do zabiegów w ustach.

PZ: A gdy pojawi się pierwszy ząb, powinna pojawić się też szczo-

teczka? A.G.: Bez oporów rodzice mogą rozpocząć jego szczotkowanie. Bardzo przydatne są gaziki Brush-Baby Dental Wipes. To specjalne jednorazowe gaziki nasączone Xylitolem (który wykazuje działanie przeciwpróchnicze), które są nakładką na palec. Pomocna może okazać się też masująca rękawiczka Mam Baby, która wykonana jest z miękkiej tkaniny frotte, która świetnie czyści i masuje dziąsła. Sprawdzi się też silikonowa szczoteczka nakładana na palec, która pozwala masować i czyścić dziąsła oraz pierwsze ząbki. Możliwości jest sporo.

PZ: Jak powinna wyglądać pierwsza szczoteczka?

A.G.: Włoski powinny być przede wszystkim miękkie, a mycie zębów początkowo powinno odbywać się bez pasty do zębów. Wystarczy przegotowana woda. Warto wiedzieć, że pierwsza pasta dla dzieci nie powinna zawierać fluoru. Tą z jego zawartością podajemy maluchowi dopiero, gdy umie samodzielnie wypluwać z buzi powstałą podczas szczotkowania pianę. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

KIEDY CZAS NA PIERWSZĄ WIZYTĘ U DENTYSTY? 1. Pierwszą wizytę swojej pociechy u dentysty zaplanuj po ukończeniu 6. miesiąca (wtedy pojawiają się pierwsze siekacze). 2. Podczas wizyty lekarz sprawdzi, czy proces ząbkowania się rozpoczął i czy przebiega prawidłowo oraz czy dziecku nie zagraża próchnica. 3. Pokaże Wam, jak czyścić dziąsła i zęby, na co zwracać uwagę, żeby zapobiec próchnicy i co zrobić, aby zęby wyrosły mocne i zdrowe. 4. Na kontrolę warto chodzić co 3 miesiące. Upewnisz się, że w buzi dziecka nie dzieje się nic złego. 5. Bezwzględnie zapisz malucha na wizytę po ukończeniu 3.-4. roku życia (zwykle wtedy dziecko ma już komplet zębów mlecznych). Lekarz oceni, czy wszystkie zęby rozwinęły się prawidłowo, czy dziecko ma dobry zgryz oraz czy nie wystąpiły początki choroby próchnicowej.

29


| PSYCHOLOGIA

POMÓŻ DZIECKU

psycholog ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

FOT. Imię i Nazwisko

pokonać strach przed szpitalem

Tekst:

mgr MARTA WATTS

Wiadomość o potrzebie leczenia dziecka w szpitalu zwykle przeraża rodziców. Warto podejść jednak do tej sprawy zupełnie inaczej. Szpital to przecież miejsce, gdzie Wasza pociecha zostanie otoczona specjalistyczną opieką, a lekarze pomogą szybciej i sprawniej odzyskać zdrowie.

Najważniejsza jest klarowna informacja Konieczność hospitalizacji jest trudna zarówno dla dziecka, jak i rodzica. Możemy na tę kwestię spojrzeć jednak nieco inaczej. Nasz maluch skorzysta ze specjalistycznej pomocy, a my możemy go do tego przygotować i ułatwić proces leczenia. Pamiętaj, że dziecko, które nigdy nie było w szpitalu i nie wie czego się spodziewać, ma prawo się bać. Wyobraźnia podpowiada mu różne scenariusze, a to potęguje lęk. Szpital źle się kojarzy, a wejście do gabinetu lekarskiego wywołuje niepokój i strach. Dlatego tak ważne jest przygotowanie malucha do tej nowej, nieznanej sytuacji.

30

Najważniejsza jest rozmowa. Zanim traficie do szpitala, przedstaw dziecku wasze plany. Sytuacja, kiedy nieświadome niczego dziecko wieziemy do szpitala, jest dla niego bardzo trudna. Nawet w przypadku nagłej hospitalizacji, należy wyjaśnić dlaczego hospitalizacja jest konieczna i jakie czynności w szpitalu mogą być wykonane. Jeżeli pobyt jest planowany, masz możliwość wcześniejszej rozmowy i odpowiedzenia na wszystkie pytania malucha. W prosty i przystępny sposób – w zależności od wieku dziecka – zawsze mów prawdę. Nie przekonuj, że zastrzyki nie bolą, lecz tłumacz konieczność ich zastosowania. Pomocne mogą okazać się zabawy z dzieckiem, wizualizacje, czy bajki i filmy o tej tematyce. Ważne, aby informacji o leczeniu i pobycie w szpitalu nie odkładać na ostatni moment. Dziecko nie ma wtedy czasu, aby się oswoić z tą myślą. Nie zdąży rodzicom zadać ważnych dla niego pytań i zredukować lęku. Pamiętaj, że efektem takiej sytuacji może być opór i bunt.


FOT. Joanna Kielar

Obecność i bliskość

Wyjaśnij maluchowi, że cały czas będziesz mu towarzyszyć w trakcie leczenia. Obecność rodzica jest dla dziecka bardzo ważna. Daje poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji emocjonalnej. Czasami dziecko ma rodzica tylko dla siebie, z dala od rodzeństwa, innych osób oraz zgiełku codzienności, co paradoksalnie może stanowić pozytywny aspekt hospitalizacji. Pamiętajmy jednak, że nasze emocje mają ogromny wpływ na dziecko. Maluchy szybko wyczuwają i przejmują zarówno nasze uczucie, jak i stosunek do personelu medycznego. Jeżeli jesteśmy opanowani i współpracujący, dziecku łatwiej jest przejść przez proces leczenia.

Możliwość wyboru

Jeżeli hospitalizacja jest planowana, daj dziecku możliwość spakowania walizki do szpitala. Niech samodzielnie wybierze, co chce ze sobą zabrać. Może to być ulubiony miś, gra lub piżama, którą lubi. W obecności swoich rzeczy będzie czuło się mniej zagubione i łatwiej będzie wracać do zdrowia.

Trudne emocje

Kiedy dzieją się trudne rzeczy, nie uciekaj od bolących tematów. Dawniej panowało przeświadczenie, że dziecko trzeba uspokajać i kierować jego uwagę na inne tematy (na pewno znasz nieśmiertelne powiedzenie – „wszystko będzie dobrze”). Po wydarzeniu natomiast nie przypominać mu o tym, aby zapomniało i nie denerwowało się. To jednak nie jest najlepsza strategia. Dzieci bardzo dużo widzą i czują. Problemem jest, iż często nie potrafią nazwać swoich emocji i zrozumieć w pełni aktualnej sytuacji. Wtedy wyobraźnia podpowiada im różne, zazwyczaj lękowe scenariusze,

MAGICZNA MOC SALI ZABAW Dziecko podczas pobytu w szpitalu potrzebuje jak najwięcej normalnych zajęć i zabawy, która nie tylko zrelaksuje małego pacjenta, ale odwróci jego myśli od choroby. Bezcennym miejscem na dziecięcych oddziałach jest sala zabaw, w której możecie spędzać czas z dzieckiem, czytając ulubione bajki, bawiąc się klockami lub wesoło skacząc na kolorowych piłkach. To doskonały sposób na odwrócenie uwagi od stresu i choroby. Ta kolorowa i przyjazna sceneria na pewno wywoła uśmiech na twarzy Waszej pociechy i umili czas pomiędzy badaniami. 31


| PSYCHOLOGIA

co wzmaga niepokój i intensyfikuje napięcie. Chcąc je odreagować, dziecko może zachowywać się impulsywnie lub gwałtownie wyrażać złość. Jak możesz mu pomóc? Jeśli pozwolisz dziecku na przeżywanie trudnych emocji i będziesz mu tłumaczyć, co się dzieje (dostosowując język do poziomu dziecka) pomożesz mu zmniejszyć napięcie, poczuć się bezpieczniej i nie gromadzić traumatycznych doświadczeń.

Zabawy w lekarza

Nieocenioną rolę odgrywają zabawy z dzieckiem, podczas których możesz oswoić je z sytuacją szpitala i koniecznością wykonywania zabiegów medycznych. Dziecko ma okazję wcielić się w rolę lekarza i leczyć chorego misia, któremu „zły wirus” wtargnął do gardła i „narozrabiał”, a bez pomocy lekarza nie udałoby się go wygonić. Dziecko-lekarz pobierze misiowi krew i zrobi zastrzyk. Potem możecie poczytać bajkę o pobycie Zuzi w szpitalu i kolejną o budowie organizmu. Nazywaj uczucia dziecka i przekazuj mu, że to co przeżywa jest całkowicie normalne i inni też czuliby się tak na jego miejscu. Ważne, abyśmy mogli „pomieścić w sobie” to co dziecko przeżywa, zachowując opanowanie i dać mu wsparcie. Twoja empatia go wzmocni, a spokój zmniejszy lęk czy przerażenie. Przy pobieraniu krwi możesz np. powiedzieć, że słyszysz, że się boi, że też nie lubisz pobierania krwi i fajnie by było gdybyśmy nie musieli tego robić. Słuchanie i rozumienie dziecka jest dla niego bardzo ważne! Doceniaj i wzmacniaj pożądane zachowania dziecka, które np. dało sobie wykonać zabieg, pomimo że tak tego nie lubi.

Nazywaj uczucia dziecka i przekazuj mu, że to co przeżywa jest całkowicie normalne. „Taki duży chłopiec a się boi” Pamiętaj również o tym, aby dziecka nie zawstydzać. To bardzo ważne. Nigdy nie mów np. „A myślałam, że ty jesteś dzielna” albo „Taki duży chłopiec, a się boi”. Akcentuj to, co dziecku udało się zrobić, pomimo trudności. Pozwól mu przeżywać to co czuje.

32

WSKAZÓWKI - JAK ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM: Charakter i rozwój językowy dziecka oraz umiejętność rozumienia informacji ma wpływ na jego postrzeganie szpitala, stanu zdrowia, procesu leczenia lub zabiegu. Ze względu na różne tempo rozwoju dzieci pamiętaj, że podane wskazówki mogą nie odnosić się ściśle do Waszego dziecka. Noworodki i dzieci do 2 lat Gdy dziecko jest bardzo małe, należy skoncentrować się na własnym przygotowaniu do wizyty w szpitalu. Gdy rodzice czują się swobodnie, zazwyczaj ich dziecko to wyczuwa i reaguje w ten sam sposób. Dzieci w wieku od 2 do 3 lat W tym wieku dzieci nie postrzegają upływu czasu w ten sam sposób, co starsze dzieci i dorośli. Porozmawiaj ze swoją pociechą o operacji lub zabiegu na dzień lub dwa dni przed wizytą w szpitalu. Dzieci w wieku od 3 do 6 lat W tym wieku dzieci poznają dni tygodnia i zaczynają nabywać poczucie czasu. Dziecku trudno jest zrozumieć, dlaczego potrzebuje operacji lub zabiegu. Wasza pociecha może się martwić, że zrobiło coś źle. Ważne jest, aby zapewnić je, że pobyt w szpitalu wiąże się z poprawą zdrowia i w żadnym wypadku nie jest karą. Trzy- lub czterolatkowi o wizycie w szpitalu możesz powiedzieć na dzień lub dwa dni przed wizytą, z kolei pięcio- lub sześciolatkowi – trzy do pięciu dni wcześniej. Dzieci w wieku od 7 do 11 lat W tym wieku dzieci są w stanie zrozumieć powód, dla którego muszą pojechać do szpitala. Dzieci w tym wieku mają także poczucie czasu. Możesz powiedzieć swojemu skarbowi o operacji lub zabiegu na tydzień przed wizytą w szpitalu. Dzięki temu Wasze dziecko będzie miało dużo czasu na zadawanie pytań i rozmowę o wszelkich obawach, które może odczuwać w związku z całym wydarzeniem. Dzieci w wieku od 12 lat W tym wieku najlepiej jest włączyć dziecko w przygotowania do operacji lub zabiegu od samego początku. Można zachęcać dziecko do zadawania pytań i rozmów o jego obawach związanych z pobytem w szpitalu. Większość dzieci chce być niezależna od rodziców, ale jednocześnie poszukuje u nich wsparcia. Zapytaj dziecko, jak mu pomóc podczas pobytu w szpitalu lub zabiegu.


Dzielny pacjent Pewien chłopczyk w szpitalu dzielnie zajmował łóżko Bowiem wolniej niż innym biło jego serduszko. Mądrzy lekarze mieli dobrą metodę na toBy serce szybciej biło potrzebny stymulator. Stymulator to takie małe jest urządzenie, Że sercu daje siłę na każde spowolnienie. Mała bateria cały mechanizm ten zasila By płynął prąd i w sercu powstała z niego siła. Ten chłopczyk się przyjaźnił ze swym stymulatorem Nie czując wcale, że ma serce troszkę chore. Bateria się zużyła po lecie na jesieni I znowu był w szpitalu na nową ją wymienić. Jest bardzo dzielny bowiem nie traci hartu ducha Na buzi uśmiech wielki od ucha aż do ucha. Choć po wymianie takiej jest ranka i ciut boli To chłopczyk jest wesoły i wcale się nie boi. Wręcz mamę swą pociesza dumnie wypiąwszy klatę. Znacie tego chłopczyka? To mały jest bohater . dr Sroka

33


| MISJA ZDROWIE

WALCZ

Z KONTUZJĄ

Konsultacja:

lek. med. Łukasz Białek specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu, kierownik oddział oertopedycznego ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

JAK GWIAZDY SPORTU Uraz czy kontuzja wcale nie musi skończyć się długotrwałym bólem czy kilkumiesięczną rekonwalescencją. Nowoczesna medycyna, a zwłaszcza ortopedia, ma dziś do dyspozycji odpowiednie sposoby, które przyspieszają gojenie i regenerację uszkodzonych tkanek. Jedną z nich jest terapia z wykorzystaniem własnych komórek. Mowa o pozyskanych z krwi czynnikach wzrostu, nazywanych największą siłą samoleczenia.

34


PRO ZDROWIE: Czym są „czyn-

Czynniki wzrostu są nasze, własne, a co za tym idzie

niki wzrostu” i dlaczego stały się tak popularne w XXI wieku? Łukasz Białek: PDGF, IGF, VEGF, PDAF, TGF-β – dla większości z nas te skróty są zupełnie obce. Bardziej popularne jest z pewnością określenie – czynniki wzrostu. Z artykułami na ten temat możemy spotkać się w wielu publikacjach. A co za tym idzie, pacjenci coraz częściej przychodząc do lekarza pytają właśnie o tę metodę. PRP to tak naprawdę substancja pozyskiwana z własnej krwi, skupiająca w sobie płytki krwi i grupę ponad 20 białek nazywanych „czynnikami wzrostu” (GFs). Uzyskuje się ją podczas bardzo prostej techniki wirowania i odsączania krwi. Ich popularność i zastosowanie wynika z prostego powodu – są nasze, własne, a co za tym idzie całkowicie bezpieczne. Możemy ich używać praktycznie w każdym przypadku, czyli wtedy, kiedy chcemy wspomóc tkanki organizmu w procesie gojenia.

stawu skokowego, stany zapalne ścięgien i entezopatie, jak np. tzw. „łokieć tenisisty”, „łokieć golfisty” czy „kolano skoczka”, zapalenia ścięgien Achillesa. Obecnie PRP są coraz częściej stosowane również w chorobach zwyrodnieniowych kolan, bioder czy barków. Lista jest naprawdę długa. PRP wykorzystywane są również, jako metoda wspomagająca ortopedyczne leczenie operacyjne. W przypadku złamań, rekonstrukcji więzadeł, szycia ścięgien, a także w procedurach leczniczych chrząstki stawowej. Efekt? Regeneracja uszkodzonych mięśni i stawów, zmniejszenie bólu, zwiększenie ruchomości zwyrodniałych stawów, czy choćby zwiększenie codziennej aktywności. Metoda z sukcesem stosowana jest również w innych dziedzinach medycyny: w kardiochirurgii, chirurgii plastycznej, neurologii oraz anestezjologii, stomatologii, a także ginekologii.

PZ: Na czym polega ich działanie?

PZ: Jak wygląda zabieg i cała procedura?

Ł.B.: Najprościej wytłumaczyć to na podstawie zwykłego skaleczenia. Płytki krwi to komórki, które pojawiają się w miejscu rany i są odpowiedzialne za tamowanie krwawienia. Przyczepiają się one jedna do drugiej brzegami, zmniejszając tym samym rozmiar rany, aż do całkowitego jej zamknięcia. Płytkom towarzyszą „czynniki wzrostu”, czyli aktywatory i substancje pobudzające proces gojenia. Ten sam proces możemy wywołać w każdej chorej tkance, pozyskując i separując z naszej krwi właśnie PRP. Warto dodać, że PRP to nie lek. Jest to substancja uzupełniająca i przyspieszająca regenerację lub zmniejszająca objawy. Stosowana jest często wspólnie z innymi czynnościami medycznymi, ale cel jest jeden: poprawa zdrowia pacjenta.

PZ: W jakiej dziedzinie medycyny czyn-

niki wzrostu cieszą się największą popularnością? Ł.B.: Najszersze zastosowanie czynników wzrostu obserwujemy w ortopedii. Co więcej – sukcesywnie zwiększa się zakres schorzeń, w których możemy je wykorzystać. Stosując czynniki wzrostu możemy leczyć m.in.: zaburzenia zrostu kości i stawy rzekome, naciągnięcia, naderwania tkanek miękkich (ścięgien, więzadeł i mięśni), skręcenia

– całkowicie bezpieczne

Ł.B.: Po wcześniejszym badaniu i podjęciu decyzji o podaniu preparatu z własnej krwi, pacjent rejestruje się na wizytę i udaje do lekarza, który stwierdza, jaką ilość krwi należy pobrać. Następnie udaje się do laboratorium, gdzie krew zostaje pobrana i odwirowana według ogólnie obowiązujących zasad sterylności i przy użyciu wyłącznie sprzętu jednorazowego użytku. Ważne, aby pacjent był na czczo. Kolejny etap polega na wstrzyknięciu PRP do stawu lub ostrzyknięciu chorych i uszkodzonych tkanek pod kontrolą USG. Cała procedura trwa około jedną godzinę. Ostrzyknięcie zwykle nie jest bolesne, jednak zależy to od miejsca, w które zostanie podany preparat. Zdarza się, że po przeszczepie ścięgien przez kilka dni występuje delikatny ból. Ukojenie przynosi wtedy zimny okład.

PZ: Czy zabieg jest bezpieczny?

Ł.B.: Za słowami Hipokratesa „primum non nocere” (z łac. po pierwsze nie szkodzić) – w chwili obecnej jest to jedna z najbezpieczniejszych procedur medycznych. Z racji tego, że jest to preparat z własnej krwi, nie ma ryzyka przeniesienia żadnych chorób i wywołania reakcji alergicznych. Może czasem dojść do uszkodzenia tkanek, krwiaków miejscowych i zakażenia miejsca wkłucia. Jednak stosując sterylne, jednorazowe igły i strzykawki oraz wykonując ostrzyknięcie pod kontrolą USG nie odnotowaliśmy do tej pory tego typu powikłań. Przeciwwskazania do podania PRP są nieliczne i należą do nich: zakażenia w miejscu przewidywanego wkłucia, zaburzenia funkcji płytek i aktywne infekcje u pacjenta w momencie podawania PRP. Ważne, aby po przyjęciu PRP unikać popularnych NLPZ (niesterydowych leków przeciwzapalnych), które mogą utrudnić proces gojenia. Niewskazane jest również przeciążanie ostrzykniętego miejsca. Stosując PRP zgodnie z obowiązującymi procedurami, pod nadzorem i kontrolą specjalisty, możemy zapewnić pacjentowi szybszy i pewniejszy proces gojenia ran, a co za tym idzie powrót do zdrowia. I to jest najważniejsze. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

35


| WARTO WIEDZIEĆ

PINOTERAPIA – co to takiego?

Pinoterapia czy też pinopresura, stworzona przez lekarza Radosława Składowskiego, to nieinwazyjna metoda polegająca na stymulacji danych obszarów na skórze w celu uruchomienia lub wzmocnienia naturalnych procesów detoksykacyjnych organizmu, uwalniania zastojów tkankowych, a także regulacji stanów emocjonalnych i redukcji poziomu stresu. Rozmowa z mgr. Jakubem Modliszewskim, fizjoterapeutą ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

Tekst:

​ gr Jakub m Modliszewski Fizjoterapeuta ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PINOTERAPIA POLECANA JEST W TAKICH PRZYPADKACH JAK: • • • • •

36

bóle mięśniowo-powięziowe bóle kręgosłupa szyjnego, piersiowego i lędźwiowego bóle przeciążeniowe stany pourazowe i pooperacyjne ograniczenia zakresu ruchów w stawach


PRO ZDROWIE:

Zajmuje się Pan pinoterapią, czyli… Jakub Modliszewski: Pinoterapia, zwana także klawiterapią, to nieinwazyjna metoda terapeutyczna. Za pomocą stalowych gwoździ, klawików, zwanych też pinami oraz specjalnych noży uciska się określone punkty na ciele. Jest to polska metoda, stworzona przez lek. med. Radosława Składowskiego. Można powiedzieć, że pinoterapia jest łącznikiem pomiędzy medycyną konwencjonalną i niekonwencjonalną. Łączy ze sobą techniki, które są pochodną akupunktury, akupresury, refleksoterapii, technik medycyny manualnej. Wykorzystujemy także różnorodne techniki masażu oraz tzw. suche igłowanie. Całokształt tych działań tworzy kompleksową metodę leczenia.

PZ: Jak można pomóc pacjentowi?

JM: To zależy. Tym, co wyróżnia naszą metodę od innych, jest typologia pacjentów. Według niej istnieje pięć typów człowieka, nazwanych jak pięć żywiołów: ziemia, powietrze, ogień, woda, eter. Pozwala to na podział pacjentów ze względu na wiele zmiennych, np. rodzaj reakcji na ból czy typ budowy anatomicznej

i tkankowej. Wypadkowa wszystkich zmiennych podsuwa nam sposób doboru najtrafniejszych dla danego pacjenta technik, które wykonujemy jako pierwsze, w celu osiągnięcia efektu terapeutycznego. Zgłębiając tajniki metody natrafiamy na autorską koncepcję m.in. łańcuchów synkinetycznych, czyli grupę mięśni współpracujących ze sobą podczas czynności narządu ruchu, które synchronizowane są przez układ pozapiramidowy – w uproszczeniu mówiąc przez układ nerwowy. Są one swego rodzaju mapą, według której terapeuta analizuje pacjenta w poszukiwaniu dysfunkcji i również na tej podstawie dobiera odpowiednie postępowanie lecznicze. Znajomość procesów, jakie zachodzą w ludzkim ciele, znajomość anatomii i fizjologii narządów wewnętrznych stanowi pewien fundament do rozpoznania szlaku zaburzeń.

PZ: Komu może pomóc zabieg pinoterapii?

JM: Każda technika stymulacji służy uruchomieniu innego rodzaju odruchów. Działania te obejmują m.in.: stymulację układu nerwowego centralnego, obwodowego i autonomicznego. Osiągamy dzięki temu m.in. uruchomienie lub wzmocnienie naturalnych procesów detoksykacyjnych organizmu, uwalniamy zastoje tkankowe, regulujemy stany emocjonalne, redukujemy poziom stresu. Następuje poprawa przewodnictwa nerwowego oraz uruchomienie procesów neurogenezy oraz stymulacja szlaków naczyniowych i hormonalnych, przyśpieszających gojenie się tkanek. Podsumowując, pinoterapia jest innowacyjną polską metodą, która łączy zdobycze dalekowschodniej akupresury i akupunktury, zachodniej refleksoterapii, nauki o powięziach, układzie nerwowym somatycznym i wegetatywnym oraz o polu morfogenetycznym.

37


| STOMATOLOGIA

4

Konsultacja:

pytania o...

lek. stom. Michał Leja Stomatolog ze Stomatologii PRO-FAMILIA

WIRTUALNE PLANOWANIE IMPLANTÓW Odpowiada lek.stom. Michał Leja ze Stomatologii PRO-FAMILIA.

38

FOT. Joanna Kielar


ZALETY WIRTUALNEGO PLANOWANIA IMPLANTU: PRO ZDROWIE: W dzisiejszych

czasach zabiegi z wykorzystanie implantów stały się już standardem. Michał Leja: Tak. To prawda. Są tak popularne, że można je wykonać w prawie każdym gabinecie stomatologicznym. Wiele osób twierdzi, że jest to prosty zabieg – wystarczy wszczepić implant, a po paru miesiącach założyć koronę. W niektórych nieskomplikowanych przypadkach zabieg można wykonać w taki sposób, ale najczęściej leczenie implantologiczne wymaga szerokiego spojrzenia na prawie wszystkie dziedziny stomatologii oraz ścisłej współpracy pacjenta z całym zespołem. To ważne ponieważ naszym celem jest osiągnięcie pięknego uśmiechu. Jednak nie tylko wygląd się liczy, ale również trwałość i funkcjonalność. Dlatego leczenie poprzedzone jest solidną pracą przygotowawczą.

Indywidualny szablon wykonywany jest w Belgii. Pozwala przeprowadzić zabieg z dużą precyzją.

PZ: Co to oznacza?

M.L.: Aby leczenie zakończyło się sukcesem, trzeba się do niego rzetelnie przygotować. Odpowiednia diagnostyka i szczegółowe zaplanowanie zabiegu mają wpływ na bezpieczeństwo i przewidywalność leczenia. Dlatego na pierwszej wizycie przeprowadzamy wywiad dotyczący ogólnego stanu zdrowia, współistniejących chorób, przyjmowanych leków, wcześniejszych doświadczeń z leczeniem stomatologicznym oraz nałogów. Ważnym elementem spotkania jest również rozmowa z pacjentem na temat jego oczekiwań. Oceniamy też wygląd twarzy, uśmiech, stan pozostałych zębów i m.in. śluzówki. Wykonujemy zdjęcia fotograficzne, pobieramy wycisk oraz kierujemy na potrzebne badania dodatkowe: patomograficzne, tomograficzne, badania krwi, a czasem nawet na wizyty u innych specjalistów. Nowością w implantologii oraz jej przyszłością jest wirtualne planowanie implantu.

• • • • • • •

Mała inwazyjność – często nawet bez konieczności użycia szwów Krótki czas zabiegu Przewidywalność Możliwość wykonania odbudowy protetycznej przed zabiegiem Lepsze samopoczucie po zabiegu Brak dolegliwości bólowych Brak obrzęków

PZ: Na czym polega takie wirtualne planowanie?

M.L.: Implantologia stale się rozwija. Co dla pacjenta oznacza, że implanty stosowane są dziś w coraz trudniejszych przypadkach. Jest to możliwe dzięki innowacyjnym rozwiązaniom, które pozwalają precyzyjnie zaplanować zabieg. Takim rozwiązaniem jest specjalny system, który umożliwia nam wirtualne zaplanowanie implantu. Na podstawie wcześniejszych badań, m.in. tomografii komputerowej możemy zaprojektować indywidualny szablon, który następnie wykonywany jest w Belgii. Taki szablon to swego rodzaju prowadnica, która jest naszym kierunkowskazem podczas zabiegu. Zastosowanie takiego specjalnego szablonu zapewnia nam bezpieczeństwo i precyzyjne wszczepienie implantów, a także większe możliwości, szczególnie w przypadkach skomplikowanych, gdzie narażone na uszkodzenie są istotne struktury anatomiczne, a wykonanie zabiegu w sposób tradycyjny może być wręcz niemożliwe do przeprowadzenia. Inwazyjność zabiegu zostaje maksymalnie ograniczona. Ponieważ nie ma konieczności odsłaniania całego pola zabiegowego, często nie są potrzebne, ani skalpel, ani szwy. Pacjenci po zabiegach znacznie lepiej się czują, a mniejsza traumatyzacja tkanek wpływa na brak obrzęków czy dolegliwości bólowych. Ponadto dzięki przewidywalności zabiegu znacznie skraca się czas jego wykonania. Precyzyjne planowanie pozwala również na przygotowanie odbudowy protetycznej przed zabiegiem, zanim implanty zostaną wprowadzone, co przyspiesza cały proces leczenia

PZ: Czy to oznacza, że pacjent otrzymuje odbudowę brakującego zęba od razu po zakończeniu zabiegu chirurgicznego? Tego samego dnia? ML: Tak. Precyzyjne zaplanowanie położenia implantu pozwala nam na zaplanowanie odbudowy protetycznej jeszcze przed samym zabiegiem. W ciągu jednej wizyty możliwa jest implantacja oraz odbudowa części koronowej, która uprzednio została przygotowana w laboratorium na podstawie planowania wirtualnego. Eliminuje to tradycyjne “dopasowywanie” w ustach pacjenta, skraca czas całego zabiegu oraz ilość wizyt, a przede wszystkim – pacjent wychodzi z pełnym uśmiechem tego samego dnia. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

Wirtualne planowanie implantów to przede wszystkim gwarancja bezpieczeństwa.

39


| MISJA ZDROWIE

OSTEOPOROZA – cicha złodziejka kości

Osteoporoza to choroba, która obiera sobie za cel układ kostny w całym organizmie. Powoduje jego osłabienie, a także zmniejsza odporność na urazy, co w konsekwencji prowadzi do urazów i złamań kości – nierzadko nawet po niegroźnym upadku. Według statystyk w Polsce z chorobą boryka się aż 2,8 mln osób! Rozmowa z lek. med. Konradem Stachowiczem, specjalistą reumatologiem ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PRO ZDROWIE: Co możemy powiedzieć o osteoporozie?

Konrad Stachowicz: Osteoporoza to choroba, która obiera sobie za cel układ kostny w całym organizmie. Powoduje jego osłabienie, a także zmniejsza odporność na urazy, co w konsekwencji prowadzi do urazów i złamań kości – nierzadko nawet po niegroźnym upadku. Początkowo może przebiegać skrycie, dlatego należy o niej myśleć przed złamaniem. Istotna jest znajomość i eliminacja czynników ryzyka oraz znajomość chorób i leków, które powodują osteoporozę wtórną. Według statystyk w Polsce z chorobą boryka się aż 2,8 mln osób! Co więcej, osteoporoza oraz jej powikłania są jednymi z najczęstszych przyczyn zgonów w krajach rozwiniętych.

PZ: Jakie są przyczyny powstania choroby?

KS: Najczęściej mamy do czynienia z osteoporozą pierwotną, która pojawia się wraz ze starzeniem się organizmu. Niestety to proces nieuchronny. U kobiet rozpoczyna się po menopauzie, a u mężczyzn około 70 roku życia. Jest też osteoporoza wtórna, która jest wynikiem innych chorób. Zaliczamy do nich: choroby endokrynologiczne (nadczynność tarczycy, nadczynność przytarczyc, cukrzyca, przedwczesna menopauza), choroby gastrologiczne (zespoły złego wchłaniania), choroby reumatyczne oraz choroby onkologiczne (np. szpiczak mnogi czy rak prostaty). Przyczyna może leżeć także po stronie przyjmowania niektórych leków.

PZ: Jak wygląda diagnostyka?

K.S: Podstawowym badaniem diagnostycznym służącym do rozpoznania oraz monitorowania leczenia jest densytometria kości techniką DXA. Klasyczne badania radiologiczne wykonuje się w przypadku podejrzenia złamania kości. Inne badania obrazowe, takie jak tomografia czy rezonans nie są niezbędne do postawienia diagnozy, ale mogą okazać się potrzebne w szczególnych sytuacjach klinicznych. U wszystkich pacjentów z osteoporozą należy wykonać podstawowe badania laboratoryjne (morfologia krwi, badanie funkcji nerek i wątroby) oraz ocenić gospodarkę wapniowo-fosforanową i zaopatrzenie organizmu w witaminę D3.

40

Tekst:

lek.med. Konrad Stachowicz Specjalista reumatolog ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PZ: Proszę powiedzieć nam coś więcej

o densytometrii. Na czym polega badanie? K.S.: To badanie rentgenowskie, które służy do oceny gęstości mineralnej kości. „ Złotym standardem” jest jednoczesne badanie gęstości mineralnej kręgosłupa lędźwiowego oraz bliższego końca kości udowej strony niedominującej. Badanie jest nieinwazyjne i bezbolesne. Wykonywane jest za pomocą specjalnego aparatu densytometrycznego. Trwa zaledwie kilkanaście minut. Przed badaniem wykonuje się pomiar wzrostu i masy ciała, a w trakcie badania pacjent leży na specjalnym stole aparatu.

PZ: Kto najczęściej choruje?

K.S.: Osteoporoza pierwotna najczęściej dotyka kobiety po menopauzie oraz mężczyzn w podeszłym wieku. Osteoporoza wtórna z kolei to problem najczęściej osób, które


DENSYTOMETRIA W PRO-FAMILII

Zapisz się na badanie już dziś! REJESTRACJA: 662 318 547 borykają się z różnymi chorobami przewlekłymi oraz zażywają leki, które przyspieszają utratę masy kostnej. Nie bez znaczenia są również inne czynniki ryzyka, takie jak zła dieta, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, niedostateczna aktywność fizyczna, mała ekspozycja na światło słoneczne, przedwczesna menopauza oraz występowanie osteoporozy u rodziców.

PZ: Czy istnieje skuteczna profilaktyka choroby?

K.S.: Mamy wpływ na niektóre czynniki ryzyka. Poprzez zdrowy styl życia możemy opóźniać utratę masy kostnej. Zadbajmy o wartościową dietę z odpowiednią zawartością wapnia oraz witaminy D3. Zrezygnujmy z papierosów, ograniczmy spożywanie alkoholu. Bezcenna w profilaktyce jest regularna aktywność fizyczna dostosowana do możliwości i wydolności organizmu najlepiej na świeżym powietrzu. Warto też dostosować nasze otoczenie tak, aby zminimalizować ryzyko upadków.

PZ: Jak wygląda leczenie?

K.S.: Celem leczenia jest zapobieganie złamaniom kości i wynikającym z nich powikłaniom. Zwykle stosuje się leczenie farmakologiczne: preparaty wapnia, preparaty witaminy D3 oraz leki poprawiające gęstość mineralną kości (bisfosfoniany oraz denosumab). Niezwykle istotna jest dobra współpraca między pacjentem i lekarzem. To czynnik decydujący o skuteczności terapii. Choroba ma charakter przewlekły, dlatego zarówno profilaktyka jak i leczenie farmakologiczne prowadzone są w sposób przewlekły. Nie bez znaczenia jest też eliminacja czynników ryzyka. Złamania bliższego końca kości udowej są zwykle leczone operacyjnie, natomiast złamania trzonów kręgosłupa podlegają leczeniu zabiegowemu w określonych sytuacjach klinicznych. Warto wiedzieć, że ryzyko zgonu po złamaniu bliższego końca kości udowej w pierwszym roku jest bardzo wysokie i wynosi ok. 20-30%. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

41


| MISJA ZDROWIE

BIOPSJA

MAMMOTOMICZNA PRO ZDROWIE: Kiedy młoda kobieta powinna rozpocząć

profilaktyczne badania ultrasonograficzne piersi? Antoni Piwowoński: Obecnie zmiany w piersiach pojawiają się już nawet u nastolatek, raki występują u 20-latek, a w przedziale wieku 27-32 lata choroba nowotworowa piersi wcale nie należy do rzadkości. Dlatego im wcześniej zacznie się profilaktyczne badania USG, tym lepiej. Tym bardziej, że jest to badanie bezpiecznie, nieinwazyjne, niewymagające specjalnych przygotowań.

PZ: Jak często badanie powinno być powtarzane?

A.P.: Standardowo co 12 miesięcy, a w przypadku stosowania leków hormonalnych, szczególnie antykoncepcyjnych, co 6-8 miesięcy. Częstsza kontrola jest wskazana także w przypadku obecności zmian w piersiach. Termin kolejnych kontroli lekarz ustala indywidualnie.

PZ:

Niekiedy podczas badania lekarz „znajduje” w piersi guzek i proponuje biopsję mammotoniczną. Co to za zabieg? A.P.: Biopsja mammotoniczna jest najlepszą z możliwych metod diagnostyczno-terapeutycznych. Pozwala na szybkie i bezpieczne usunięcie zmiany. Wykonywana jest pod kontrolą USG, dzięki czemu widzę dokładnie – w czasie rzeczywistym – co robię i czy zmiana została usunięta w całości z odpowiednim marginesem zdrowej tkanki – co jest bardzo istotne. Usunięta zmiana jest w 100 proc. poddana badaniom histopatologicznym.

PZ: Dlaczego to takie ważne?

A.P.: Komórki rakowe mogą być rozmieszczone nierównomiernie. Dlatego, gdy badamy całą zmianę, nie sposób ich nie znaleźć. Natomiast w przypadku nawet biopsji gruboigłowej, wycinki są pobierane z guzka tylko w kilku drobnych fragmentach, i zachodzi prawdopodobieństwo nie natrafienia na komórki nowotoworowe – ok. 25% wyników fałszywie ujemnych. Jeszcze gorzej ma się w przypadku biopsji cienkoigłowej, gdzie pobierane są praktycznie skupiska komórek i komórki. Zgodnie z zaleceniami Unii Onkologicznej i konsultanta krajowego w dziedzinie chirurgii onkologicznej, nie powinna być stosowana do diagnostyki zmian w piersi ze względu na duży odsetek wyników fałszywie ujemnych. W przypadku zmian łagodnych, mammotomia kończy też proces terapeutyczny, to metoda, którą nie zawsze można jednak zastosować. Ograniczeniem jest wielkość zmiany, gdyż ciężko jest usunąć tą metodą dużą zmianę.

Tekst:

lek. med. Antonii Piwowoński specjalista chirurgii ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

PZ: Jak wygląda taka biopsja? Ile trwa?

A.P.: Zabieg nie boli i praktycznie nie pozostawia blizny. Pod kontrolą USG, w znieczuleniu miejscowym, lekarz wprowadza specjalną igłę zespoloną z urządzeniem, które pozwala na wycięcie i odessanie usuniętej tkanki. Sam zabieg, nie licząc biurokracji, trwa w zależności od wielkości zmiany ok. 5-10 min.

PZ: Jak wygląda okres po badaniu? Czy

pacjentka odczuwa jakieś dolegliwości? Jak szybko goi się ranka po usunięciu guzka? A.P.: Po zabiegu stosuje się opatrunek uciskowy z bandaża elastycznego przez 24 godziny. Takie postępowanie jest trochę dyskomfortowe, ale ma zapobiec powstaniu krwiaka. Bardzo rzadko się zdarza, aby pacjentka musiała sięgać po leki przeciwbólowe. Ranka ma ok. 2 mm i goi się bardzo szybko. Rozmawiała: Ewa Kurzyńska

42


43


| WARTO WIEDZIEĆ

NIE MA

JAK U TATY!

W pierwszych chwilach życia dziecka to matka jest jego całym światem. Na długo przed porodem związała ich wyjątkowa więź. To dzięki niej niewyspana matka znajduje w sobie siły, by w nocy karmić potomka. Sprawia też, że malec jest w stanie odróżniać głos matki od innych dźwięków. A jak to jest z tatą? Niejednokrotnie może się czuć trochę niepotrzebny w tym idealnym układzie. Nic bardziej mylnego! Nawet w przypadku karmienia piersią czy snu dziecka, tatusiowie są niezastąpieni.

44


Tata od zadań specjalnych

Mimo wyobrażeń o idealnych pierwszych chwilach z dzieckiem, rodzice mogą być zawiedzeni tym, co niesie im rzeczywistość. Zmęczenie, stres, niewyspanie i niejednokrotnie presja otoczenia potrafią negatywnie wpłynąć na mamę – jej laktację i wyspanie. A te pierwsze negatywne doświadczenia niejednokrotnie decydują o tym, czy w ogóle zdecyduje się ona karmić piersią oraz czy będzie czerpała radość z opieki nad dzieckiem. I tu pojawia się tata. Teoretycznie może nie być tak wyedukowany w zakresie rodzicielstwa jak mama, co więcej – odnalezienie się w nowej roli rodzica może mu początkowo sprawiać więcej trudności. Oczywiście, tak wcale nie musi być. Tak czy inaczej, warto by ojcowie wchodzili w rolę bufora bezpieczeństwa między matką z dzieckiem a zewnętrznym światem. Ta rola obrońcy czy strażnika domowego spokoju może im się nawet spodobać. Doskonałym tego przykładem jest Nowozelandczyk, Jordan Watson, znany z YouTuba jako „How to DAD”, który z humorem, pasją i dystansem dzieli się swoimi przygodami w roli rodzica. Przez lata swej działalności Jordan udowodnił m.in., że noszenie niemowlaka, kładzenie go spać, a nawet wykonywanie prac domowych to czysta przyjemność. Warto brać z niego przykład.

Tekst:

Marta Andreasik autorka bloga „Mama Subiektywnie” oraz podcastu o śnie dziecka SLEEPCAST

45


| WARTO WIEDZIEĆ

Mężczyźni są prości

Dobra komunikacja to podstawa. My matki, często zapominamy, że nie jesteśmy w stanie brać na siebie wszystkich obowiązków związanych z wychowywaniem dziecka. Szczególnie widać to w kontekście niewyspania i deprywacji snu. Z mojego doświadczenia wynika, że bardzo często przyczynia się to do pogorszenia samopoczucia młodych mam i ich mniejszej satysfakcji z rodzicielstwa. Chcąc zapewnić partnerowi „bezbolesne” przejście przez pierwsze miesiące z małym dzieckiem w domu, niejednokrotnie kobiety biorą bowiem na siebie zarówno obowiązki dziennego, jak i nocnego rodzicielstwa.

Dobra komunikacja to podstawa. Zachęcam, by przyznać się przed samą sobą, że nie jest się alfą i omegą – samowystarczalną, wiecznie zadowoloną i wypoczętą, a następnie w jasny sposób zakomunikować to partnerowi. Mężczyźni naprawdę są prości – o czym dobitnie świadczy popularny w internecie „manifest mężczyzny”. Mówi on o tym, jacy są mężczyźni. A są prości i oczekują przejrzystych, zrozumiałych komunikatów. Czytanie w myślach to nie jest ich najmocniejsza strona. Czasem same możemy być zaskoczone, ile wsparcia, zaangażowania i konkretnych rozwiązań może przynieść taka szczera rozmowa z partnerem.

Tata – zaklinacz snu

Jeśli wierzyć wspomnianemu Jasonowi Watsonowi, uśpienie dziecka jest tak proste, jak włożenie go do łóżeczka i zgaszenie światła, alternatywnie – włożenie do fotelika samochodowego i objechanie domu dookoła. O ile sprawdzi się to w niektórych (wyjątkowych) przypadkach, o tyle doświadczenie pokazuje, że zazwyczaj potrzebujemy nieco więcej wysiłku. Zatem, co konkretnie tata może zrobić, by zostać domowym zaklinaczem snu? 1. Tworzyć dogodne warunki do wypoczynku – nawet jeśli to mama odpowiada za nocne karmienie, rolą ojca może być jej wsparcie. Podanie dziecka, odłożenie go do łóżka, czy „odbeknięcie” to równie nobilitujące zajęcia, w wykonanie których może zaangażować się partner. Dla strudzonej mamy oznaczają kilka dodatkowych minut snu. A te, jak wiadomo, są bezcenne. 2. Uczestniczyć w wieczornych rytuałach – to one budują senne skojarzenia dziecka, pokazują maluchowi, że zasypianie (także w jego własnym łóżku) jest pozytywnym doświadczeniem. Rolą taty może być tu dostarczenie bliskości, poczucia bezpieczeństwa, tak ważnych w życiu każdego malucha. Nucenie kołysanek, noszenie w chuście, głaskanie, masaż, czy „szuszanie” do ucha to tylko kilka z miliona kreatywnych pomysłów wprost od samych tatusiów. 3. Być emocjonalną skałą – kobiece hormony to skarb i przekleństwo. Zmęczone i niewyspane, bywamy płaczliwe i niepewne siebie. Mężczyźni zaś to specjaliści od zadań specjalnych. Mistrzowie opanowania, skupieni na zadaniu – warto by tacy byli, bo ta ich pewność siebie utuli do snu nie tylko nie jedno płaczliwe dziecko, ale i jego rodzicielkę. 4. Przynosić, wynosić… – z doświadczenia wiem, że często my, matki, niedojadamy w ciągu dnia, znajdując czas na wszystko oprócz zadbania o swoje pokłady energii. A wiadomo – najlepiej śpi się z pełnym brzuszkiem. I to nie dotyczy tylko niemowlaków. Zachęcam więc do włączenia naszych partnerów do odkrywania ich skrywanych talentów kulinarnych. Koniec końców – upieczenie kurczaka czy zrobienie rosołu to naprawdę nie jest poziom masterchefa. 5. Być chodzącą encyklopedią – w przenośni oczywiście. Dobrze, by partner zawczasu zapisał kilka cennych źródeł (m.in. strony Ministerstwa Zdrowia czy ulubione blogi lub książki mamy), aby w razie wątpliwości służyć radą podpartą naukową wiedzą.

Zachęcam do eksperymentowania i szczerej rozmowy z partnerami. Wierzmy w naszych mężczyzn, dzielmy się rodzicielstwem a nie zagarniajmy go tylko dla siebie. Jestem przekonana, że w ten sposób już zawsze będziemy wspólnie z partnerem odkrywać uroki tegoż.

46



| MISJA ZDROWIE

Jak rodzi się...

MAMA?

48


Tekst:

mgr Katarzyna Lew położna ze Szkoły Rodzenia PRO-FAMILIA.

Ciąża trwa 40 tygodni, poród cztery okresy, a połóg od 6 do 8 tygodni. Doskonale wie to każda mama. Ale czy wie, kiedy narodzi się w niej matka?

Większość kobiet, gdy dowiaduje się, że pod sercem noszą nowe życie, od razu rozpoczynają intensywne przygotowanie do porodu i macierzyństwa. Czytają wiele książek i poradników, a także słuchają opowieści mam, sióstr, przyjaciółek, aby jak najlepiej przygotować się do tego momentu. Jest też grupa kobiet, które wręcz odwrotnie – unikają tematów związanych z narodzinami dziecka i macierzyństwem. Niezależnie od swojego podejścia, każda kobieta w dniu porodu uświadamia sobie, że wraz z narodzinami dziecka rodzi się ona. Na nowo.

i zrozumie. Wiedziałaby, że nie jest samotna, bo właśnie wsparcie bliskich jest wtedy najważniejsze. Musimy wiedzieć, że to, jakie wsparcie zapewnimy matce na etapie przejściowym, ma wpływ na jej dobrostan emocjonalny i psychiczny, który bezpośrednio wpłynie na jej stosunek do dziecka.

Wyobrażenia a rzeczywistość Będąc w ciąży spodziewamy się, że ten mały szkrab, który się pojawi, zmieni nasze życie. Jednak dopiero poród pokazuje nam, jak bardzo zmienia się nasz dotychczasowy światopogląd. Przepoczwarzenie się w matkę na pewno nie odbywa się w momencie poczęcia życia, w okresie ciąży, a już na pewno nie wtedy, kiedy trzymamy nowonarodzone dziecko pierwszy raz w ramionach. Stawanie się matką to proces znacznie dłuższy. To część życia, która wypełniona jest różnymi emocjami – od smutku, złości, po radość i wzruszenie. Zdarza się, że kobieta czuje się zagubiona pomiędzy tym, kim była przed pojawieniem się dziecka, a kim faktycznie się stała. Nie bez znaczenia są nasze wyobrażenia, które zwykle nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

W świecie social mediów

Żyjemy w czasach idealnego świata pokazywanego przez Instagrama i Facebooka. Każdego dnia obserwujemy idealne obrazy macierzyństwa. Z pozoru niewinne stwierdzenia mogą przyczynić się do wzbudzenia poczucia smutku u świeżo upieczonych mam – „dlaczego nie wyglądam tak dobrze po porodzie?”, „co jest ze mną nie tak?”, „ja tego tak nie czuję”, „dlaczego nie jestem szczęśliwa, jak inne mamy?”. Jednym z największych mitów (oprócz wysprzątanego domu) jest stwierdzenie, że każda kobieta, kiedy tylko spojrzy na swoje dziecko po porodzie, czuje ogrom wzruszenia i zalewa ją lawina miłości, a cały ból, stres i trud przestają mieć znaczenie. Prawda jest zupełnie inna. Po porodzie kobieta może przeżywać całą gamę uczuć i nie zawsze są to tylko pozytywne emocje. Pojawia się też stres, niepokój, zmęczenie, ból. Każdy z tych stanów jest normalny. Tak nasze ciało i umysł reagują na wielkie wydarzenie, jakim jest poród, tzw. DRZWI DO MACIERZYŃSTWA.

Rola wsparcia

Czasami bywa tak, że miłość macierzyńska budzi się zaraz po porodzie, ale zdarza się też tak, że świeżo upieczona mama potrzebuje znacznie więcej czasu – kilku dni, tygodni, a nawet miesięcy, żeby stać się mamą. Te kobiety nie mówią o tym głośno, a szkoda. Może gdyby usłyszała to inna świeżo upieczona mama, która przeżywa podobne stany, przestałaby winić się, że coś jest z nią nie tak. Szukałaby kogoś, kto ją wysłucha

Miłość to decyzja, a także wielka

odpowiedzialność. Świadomość bycia matką

Miłość matki do dziecka to nie tylko burza emocji i hormonów, miłość to decyzja, a także wielka odpowiedzialność. Każda kobieta będzie przeżywać to na swój sposób. Potrzeba czasu, aby pogodzić się z tym, co utracone – bez tego świeżo upieczona mama nie będzie mogła dostrzec i cieszyć się nowymi doświadczeniami. Nie warto tego procesu przyspieszać. Należy powoli przyjmować każdy dzień, cieszyć się małymi rzeczami, a przede wszystkim – nie porównywać się do innych. Bądźmy dla siebie wyrozumiałe, dajmy sobie czas. Urodzenie dziecka oraz pierwsze wspólne tygodnie z maleństwem należą do najbardziej intensywnych chwil w życiu kobiety. Czas ten obfituje w całą masę różnych emocji – tych pozytywnych, jak i negatywnych. Nie bójmy się tego. Traktujmy siebie z sympatią i zrozumieniem, łagodnością oraz wyrozumiałością. Pozwólmy sobie na niedociągnięcia i błędy, bo nie ma mam idealnych, są tylko prawdziwe. Jest wiele przepisów na przeżywanie macierzyństwa, ale na pewno warto iść swoją drogą.

49


| DZIEJE SIĘ

MAMA SPOT – grupa wsparcia dla mam Rozmowy, wymiana doświadczeń, mini warsztaty edukacyjne ze specjalistami i pokaz kulinarny! A dla maluchów – kolorowy kącik zabaw, a w nim mnóstwo atrakcji. W PRO-FAMILII powstała grupa wsparcia dla mam „Mama Spot”. Wstęp na wszystkie spotkania będzie bezpłatny.

– Spotkania naszej grupy wsparcia „Mama Spot” odbywać się będą cyklicznie – raz w miesiącu. W szpitalu, w plenerze, w kawiarni. Ograniczać nas będzie tylko wyobraźnia. Chcemy stworzyć społeczność. Grupę mam, które będą się wspierać, rozmawiać, poruszać ważne dla nich tematy i przy okazji świetnie się bawić. Każde spotkanie będzie miało swój temat przewodni, a prowadzić je będą specjaliści z różnych dziedzin: ginekolodzy, dietetycy, pediatrzy oraz m.in. psycholodzy. Na spotkania mamy oczywiście mogą zabrać swoje pociechy, dla których przygotujemy specjalny kącik zabaw – zachęca dr Barbara Piekło, dietetyk ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA, inicjatorka grupy wsparcia.

KOLEJNE SPOTKANIE Termin: 20 kwietnia (piątek), godzina 10:00 Temat: Żywienie malucha podczas pierwszego roku życia Miejsce: Lisia Góra, Rzeszów (w przypadku złej pogody, spotkanie odbędzie się w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA). Zapisy: dietetyk@pro-familia.pl Wstęp: bezpłatny

50


REKLAMA

FOT. Kamil Ozimek

Pierwsze spotkanie grupy wsparcia odbyło się 23 marca i zakończyło się wielkim sukcesem. Specjalistki: dietetyk dr Barbara Piekło i dietetyk i trener personalny Agnieszka Rzewnis rozmawiały z mamami o zdrowym powrocie do formy po porodzie. Nie zabrakło ciekawych rad i wskazówek dotyczących diety i aktywności fizycznej. Wisienką na torcie wydarzenia był pokaz kulinarny w wykonaniu Justyny Porowskiej, autorki bloga kulinarnego „Smukłe Widelce”. Partnerem strategicznym grupy wsparcia jest firma DAN LAB.


| ARTYKUŁ PARTNERA

POTENCJAŁ KOMÓREK MACIERZYSTYCH w XXI wieku

W tym roku mija 30 rocznica przeszczepienia komórek macierzystych, liczba pacjentów leczonych komórkami macierzystymi rośnie z dnia na dzień. Mimo to, nadal niewielu rodziców (w Polsce zaledwie 2% par) podejmuje decyzję o bankowaniu krwi pępowinowej. Żyjemy w ciekawych czasach, w których w coraz większej ilości zadań mogą nas wyręczyć maszyny. Przyzwyczajamy się, że wszystkie urządzenia połączone są przez Internet, co umożliwia nam sprawdzanie wiadomości i zarządzanie wieloma sprawami za pomocą telefonu. Z tego samego źródła zdobywamy również wiedzę, która niestety nie zawsze musi być zgodna z rzeczywistością. Jeśli nawet trafimy na specjalistyczne portale, gdzie wszystko jest potwierdzone przez ekspertów – możemy to opatrznie zrozumieć. Świetnymi przykładami takiej sytuacji są cyberchondrycy – osoby, które na podstawie symptomów choroby przeczytanej w Internecie najpierw sami się diagnozują, wyolbrzymiają swoje przypadłości i wymuszają od lekarzy natychmiastowego leczenia. Dopiero w gabinecie okazuje się, że w większości przypadków, zmartwienia jakie powstały w związku ze stanem zdrowia, były bezpodstawne. Znaczna część z nich wynika z błędnej interpretacji przeczytanych wiadomości oraz braku wiedzy medycznej. Podobne wrażenie mogą Państwo odnieść przy czytaniu artykułów o krwi pępowinowej. Wiele z nich może być m.in. nieaktualna, ponieważ badania nad wykorzystywaniem komórek macierzystych z krwi pępowinowej i sznura pępowiny nadal trwają.

Komórki macierzyste – święty Graal współczesnej medycyny? W każdym żywym organizmie, systematycznie przez całe życie powstają nowe komórki, które następnie dojrzewają, różnicują się w komórki bardziej wyspecjalizowane, a na koniec po ściśle określonym czasie, zapisanym w ich materiale genetycznym – obumierają. Z kolei komórki macierzyste to pierwotne, niewyspecjalizowane komórki, które mogą się namnażać oraz przekształcać w wy-

52

specjalizowane komórki, tworząc w ten sposób tkanki. Komórki macierzyste można pozyskać z kilku źródeł m.in. z krwi pępowinowej, sznura pępowiny, szpiku kostnego, krwi obwodowej oraz tkanki tłuszczowej. Lekarze na całym świecie prowadzą badania na szeroką skalę (obecnie 110) i szukają zastosowań komórek macierzystych do leczenia pacjentów. Dotychczas większość z nich skupiała się wokół hematologii, m.in. chorób nowotworowych układu krwiotwórczego (białaczki, a także w leczeniu genetycznych chorób krwi, np. niedokrwistości Fanconiego). Coraz więcej lekarzy decyduje się również skierować pacjentów na terapię komórkami macierzystymi w chorobach o podłożu neurologicznym m.in. w przypadkach mózgowego porażenia dziecięcego, autyzmu, rozszczepu kręgosłupa czy stwardnienia zanikowego bocznego (SLA).

Krew pępowinowa: odpad medyczny czy polisa na życie?

W 2018 roku minie 30 rocznica przeszczepienia komórek macierzystych. Liczba pacjentów leczonych komórkami macierzystymi rośnie z dnia na dzień. Mimo to, nadal niewielu rodziców (w Polsce zaledwie 2% par) podejmuje decyzję o bankowaniu krwi pępowinowej. Oznacza to, że większość cennych komórek macierzystych możliwych do pobrania wyłącznie przy porodzie nadal jest traktowanych jako odpad medyczny (są utylizowane). W podobnej sytuacji znalazła się Dominika, u której zdiagnozowano niedokrwistość Fanconiego. Dziewczynka od zawsze miała problemy ze zdrowiem – a realizacja dziecięcych pasji, jak np. jazda konna, była poza jej zasięgiem. W przypadku tej choroby najczęstszym rozwiązaniem jest przeszczep szpiku – niestety w tym przypadku przez długi czas nie udało się znaleźć dopasowanego dawcy. Kiedy mama Dominiki zaszła w ciążę – rodzice postanowili zabezpieczyć komórki macierzyste z krwi pępowinowej. Czas uciekał, wyniki stanu zdrowia dziewczynki również się nie poprawiały, dlatego należało podjąć kolejną decyzję. Czekać aż Kacperek dorośnie na tyle, by było możliwe przeszczepienie jego szpiku kostnego siostrze i wydłużyć proces o kilka lat czy przeszczepić komórki macierzyste z porodu. Rodzice postanowili skorzystać z tej możliwości, dlatego w 2011 r. w Katedrze i Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej we Wrocławiu przeszczepiono z sukcesem komórki brata. Prawie pełnoletnia już Dominika mogła wreszcie odetchnąć z ulgą – jeździć konno i żyć, jak każda nastolatka. Podczas ciąży rodzice zastanawiają się, czy dziecko będzie do nich podobne, czy będzie spokojnie przesypiało noc i jakiego koloru będzie miało oczy. Do tych rozważań warto dodać kolejny wątek – „czy zabezpieczę zdrowie swojego dziecka na przyszłość i zbankuję krew pępowinową?”. Czy Wy również będziecie należeć do grupy świadomych rodziców?


53


| WARTO WIEDZIEĆ

WIOSENNE “MUST HAVE” Otulacz, termos, pojemniki na żywność, bambusowy kocyk – zastanawiasz się jakie akcesoria przydadzą się Wam podczas wiosennego spaceru? Sprawdź nasze propozycje! Przegląd przygotowała: Małgorzata Tomaka ze Sklepu Medycznego PRO-FAMILIA

Rożek-otulacz-śpiworek miś Jollein, 179 zł Rożek jest wykonany z mięciutkiego niemechacącego się polaru, który przyjemnie otula dziecko. Maluszek jest dobrze chroniony przed zimnem. Rożek idealnie sprawdza się jako śpiworek do fotelika samochodowego, posiada otwory zapinane na rzepy do pasów bezpieczeństwa, jak również do gondoli. Wygodny kapturek chroni główkę dziecka w chłodniejszy dzień.

Termos Dots of Fauna Elodie Details, 89 zł Termos wykonany jest z ekologicznej i odpornej na uszkodzenia stali nierdzewnej. Idealny do przechowywania ciepłego mleka lub gorącej czekolady.

Etui na butelki Chevron SKIP HOP, 80 zł Elegancka i praktyczna termo-torba SKIP HOP GRAB & GO przechowa w odpowiedniej temperaturze dwie butelki, bidon, słoiczki z jedzeniem lub inne ulubione przekąski. W torbie przenosić można ciepłe dania, jak i wymagające chłodu napoje.

Poduszka antywstrząsowa ANGEL’S WINGS La Millou, od 59 zł Tę niezwykłą poduszkę polecamy już od pierwszych dni od narodzin maluszka. Dzięki specjalnemu wyprofilowaniu Angel’s Wings, główka dziecka jest mniej narażona na mikrowstrząsy podczas jazdy autem czy spacerów po nierównej powierzchni.

Chusteczki do czyszczenia smoczków Difrax, 24,90 zł Bezzapachowe i bezsmakowe, specjalnie zaprojektowane do czyszczenia przedmiotów, które dzieci biorą do buzi (smoczki, gryzaki itp.) Chusteczki nie zawierają parabenów, alkoholu, perfum ani żadnych substancji zapachowych. Idealne w podróży i na spacerach.

Śliniak/bandanka Elodie Details, 54 zł Elegancki śliniaczek doskonale wchłania płyny, zapewnia pełny komfort karmienia dziecka. Idealny, gdy dziecko zaczyna ząbkowanie lub czasem coś„gubi” przy jedzeniu. Wierzchnia warstwa wykonana z odpowiednio dostosowanej organicznej bawełny. Łatwy do czyszczenia, wygodny do ubrania (dwustopniowe zapięcie na guziki).

54


REKLAMA

Zestaw pojemników na żywność SKIP HOP, 55 zł Pojemniki na żywność Grab&Go są bardzo poręczne i funkcjonalne. Idealnie sprawdzają się w podróży czy na spacerze z dzieckiem. Mają pokrywki typu: zakręć i zablokuj, mogą być używane oddzielnie lub ułożone razem. Łatwo się je przenosi z miejsca na miejsce dzięki temu, że mają poręczny, gumowy uchwyt. Są kolorowe i transparentne – widać, co mają w środku.

Kocyk bawełniano - bambusowy w stylu skandynawskim La Tresse Texpol, 136 zł Kocyk stworzony jest z aksamitnie miękkiej dziany bambusowo-bawełnianej, dzięki czemu produkt jest w całości naturalny, bez żadnych sztucznych domieszek.

A dla kobiet oraz wspom Akcesoria karmienie i piel dla kobiet w ciąży m

oraz wspomagające karmienie i pielęgnację Sklep medyczny PRO ul.maluszka Witolda 6B 35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 606 987 772

Sklep PRO-FAMILIA ul. Witolda 6B 35-302 Rzeszów tel. 17 77 35 895 570 557 909

INTE NOWA

www.sklep.pro-fa

Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów

www.sklep.pro-familia.pl Sklep prowadzi również wypożyczalnię laktatorów i wag niemowlęcych.

Wkładka do wózka – Strroller Pad La Millou, od 99 zł Wkładka jest świetnym zabezpieczeniem przed zabrudzeniem poszycia wózka, oraz przyjemną ochroną ciałka dziecka przed syntetycznym obiciem - idealny podczas upałów! Posiada kilka otworów na pasy bezpieczeństwa, specjalny uchwyt na rzep (zdejmowany), który utrzyma naszą antywstrząsową poduszkę Angel’s Wings w odpowiednim miejscu, zapewniając maluchowi jeszcze większy komfort podczas spacerów. Stroller Pad dodatkowo posiada dłuższe troczki do mocowania oraz gumo-sznurek, dzięki któremu wkładka nie będzie się zsuwać podczas ruchów dziecka.

Zapraszamy

do naszego nowego sklepu z produktami La Millou przy ul.Kościuszki 13

Nowy

Sklep medyczny PRO

ul. Kościuszki 13, 35-03 533 114 855

Torba Large z saszetką La Millou, 399 zł Taka torba będzie wygodnym pomocnikiem na spacerze. Wiemy, że dla zabieganych mam potrzeba czegoś więcej, niż zwykłej torby. Jeśli przyjrzysz się jej dokładnie, zauważysz system karabińczyków i dodatków, dzięki którym można ją przymocować do wózka, a także zmienić jej kształt i zastosowanie. Do torby można również dobrać funkcjonalny organizer oraz przewijak turystyczny i stworzyć własny multifunkcjonalny, stylowy zestaw.

Sklep PRO-FAMILIA, ul.Kościuszki 13 35-030 Rzeszów, tel.533 114 855


| MAMY POWER

Macierzyństwo NAKRĘCA

WARTO WIEDZIEĆ Projekty Magdy noszą mamy i córki nie tylko z Rzeszowa i innych miast w Polsce, ale także m.in. z Wielkiej Brytani. 56


Aby założyć własny biznes i spełnić marzenie, zrezygnowała ze stabilnej pracy w korporacji. Będąc na macierzyńskim stworzyła unikatową markę ubrań dla mamy i córki „Lovemade”, która stała się – jak twierdzi z uśmiechem – jej trzecim dzieckiem. Z Magdaleną Kędzior rozmawiamy o początkach własnej działalności, odwadze, byciu mamą i… marzeniach.

PRO ZDROWIE:

Skąd pomysł na stworzenie marki produkującej takie właśnie produkty? Co było dla Pani największą inspiracją? Magdalena Kędzior: Pomysł kiełkował we mnie kilka lat. Po urodzeniu pierwszej córeczki zaczęłam myśleć o marce, która da wiele radości mamom i ich pociechom, stworzy idealną oprawę do zbierania wspomnień dzieciństwa i macierzyństwa. Skończyło się ostatecznie na tym, że założyłam lifestyle’owego bloga, na którym pokazywałam nasze wspólne stylizacje. Idea bardzo się podobała, ale zabrakło mi wtedy odwagi, samozaparcia i dojrzałości, by zrobić coś zupełnie samej, zupełnie od zera. Wybrałam powrót do korporacji. Kiedy moja druga córeczka skończyła roczek, powiedziałam z całą odpowiedzialnością, że chcę zrealizować projekt „granatowa sukienka”. A co to za projekt? To właśnie jedna z moich największych inspiracji – granatowa sukienka, która ma przeszło 30 lat, którą w latach 80. otrzymałam od mamy i była wyjątkowa, bo taka jak mamy spódnica. Moja mama zachowała ją i dała mi, gdy urodziłam córeczkę. Ubierałam w nią Gabrysię i Zuzię, a we mnie budziły się wspomnienia jak razem z mamą chodziłyśmy w naszym sukienkowo – spódnicowym duecie. Pamiętam radość tej dziewczynki w warkoczach, która szła z mamą przez ulicę, tę dumę, że jestem jak moja mama.

prototypów – wtedy następuje zderzenie mojej wyobraźni z rzeczywistością. W większym skrócie firma od kuchni wygląda tak, że częściej niż w sukienkach chodzę w piżamie, bo nie mam czasu się przebrać, projekty i próbki materiałów są dosłownie wszędzie, ale to jest twórczy bałagan, zamiast błękitu nieba widzę niebieski wyświetlacz laptopa. Nocami, kiedy dziewczyny śpią, siedzę i załatwiam najpilniejsze sprawy, które mogę zrobić o tej porze. Podczas jednego z wywiadów pani redaktor posadziła mnie wśród moich prac, na pięknie zaścielonym łóżku i powiedziała: „proszę tak naturalnie pracować, jak co dzień”. Bardzo mnie to wtedy rozbawiło i od razu wyobraziłam sobie właśnie „kuchnię” mojej firmy.

PZ: Czy tworzenie takiego biznesu było trudne? Jak Pani łączy ma-

cierzyństwo z pracą? MK: To bardzo trudne i duże wyzwanie pod każdym względem. Do startu firmy przygotowywałam się prawie rok. Wtedy powstały projekty, szukałam tkanin, wykonawców, szwalni, hurtowni, agencji reklamowych, dostawców usług, odbywałam szkolenia. Często nie chciano ze mną rozmawiać, bo byłam „za mała”. Pracę zaczynałam nocą i kończyłam nad ranem. Zaczęłam działać w branży, która jest dla mnie zupełnie nowa i bardzo trudna oraz konkurencyjna. Ale mój przykład pokazuje, że chcieć to móc. Na swej drodze spotkałam wiele osób, które mi pomogły, dały kontakty, podpowiedziały do kogo się udać. Nie wiem, może widok mamy, która na spotkaniu pojawia się z jednym maleństwem na ręce, drugim na kolanie, w ręce dzierży swoje projekty i ma głowę pełną pomysłów, serce pełne wiary w to co robi budzi sympatię… Głównym powodem powstania „Lovemade” były moje córeczki i marzenie o tym, by przemodelować rodzinę. By być bardziej dla nich, by móc je widzieć w ciągu dnia, spędzać z nimi weekendy, odbierać z przedszkola i szkoły, może nie jako pierwsze, ale na pewno nie jako ostatnie. Dziewczynki nie dość, że są moimi muzami to okazało się, że są też ogromnym wsparciem. Moja starsza córka na jedne z targów ułożyła piosenkę: „Lovemade” jest wspaniały. Ubiera duże i małe damy.

PZ: Proszę nam zdradzić jak wygląda PZ: Czym charakteryzują się produkty „Lovemade”? firma od kuchni. Kto projektuje ubrania? MK: Projektowaniem ubrań w firmie zajmuję się ja. Na początku wydawało mi się, że to będzie bardzo twórcza i taka uduchowiona praca: ja i ołówek w dłoni, szkicownik, może ławka w parku, może jakieś klimatyczne miejsce. A w rzeczywistości jest tak, że pomysły rodzą się w najmniej oczekiwanym momencie i miejscu. Łapię wtedy cokolwiek pod ręką i rysuję, robię zapiski. Bywa tak, że odkrywam tkaninę perełkę, a potem dla niej tworzę tę jedyną wyjątkową sukienkę, ale też w drugą stronę – mam pomysł i miesiącami szukam dla niego odpowiedniego materiału. Decydującym momentem jest odszycie

MK: Nasze produkty są, po pierwsze, bardzo oryginalne pod kątem kroju, po drugie uniwersalne (w większości to propozycje całoroczne, a ubrania dla dzieci tak projektowane, by mogły je wykorzystać przynajmniej przez 2 lata), klasyczne, szyte z naturalnych tkanin, ale co najważniejsze i to nas absolutnie wyróżnia na polskim rynku: stylizacje dla mamy i córki to nie bliźniacze kopie. U nas każda z pań ma swój styl, charakter i dopiero razem: mama i córka – pokazują, że tworzą wspaniały duet. Jak w życiu. Dla mnie, jako właścicielki marki, najważniejsze jest to, że klienci wracają, polecają nas, bo moja marka to nic innego jak opinia klientów o nas. Dziś dostałam sms od klientki: „wymarzona obsługa klienta”. Stawiam na osobisty kontakt z klientem. W miarę możliwości dzwonię i pytam czy wszystko ok, a klientki dzielą się ze mną zdjęciami w naszych stylizacjach. Rozmawiamy o dzieciach, mężach, o życiu. Myślę, że ten ciepły i naturalny kontakt, to że potrafię doradzić rozmiar, wybrać fason, relacje posprzedażowe to duża wartość dodana naszych produktów.

57


| MAMY POWER

58


PZ:

Jak Pani zdobyła pierwszych klientów? MK: Z pierwszymi klientami było zaskakująco łatwo. Bałam się najbardziej tego, że jak pokażę światu moje dzieło, to okaże się, że nie trafiłam w gusta. Zawsze jest takie ryzyko. Na szczęście, było zupełnie odwrotnie. To oni sami zapukali do mnie. Pierwsza sprzedaż odbyła się jeszcze przed startem sklepu internetowego i były to mamy, z naszego otoczenia: z przedszkola, osiedla, znajome znajomych – te które widziały nas wcześniej

męża, że po porodzie to będzie mój czas, wracam do pracy, chcę dostać awans, na który miała duże szanse i na który ciężko pracowałam. Nagle dzieje się tak, że to co kiedyś było ważne traci zupełnie na wartości. Na macierzyńskim siedziałam i kombinowałam co by zrobić, by być z dziewczynami, by być bardziej dla nich, jednocześnie nie rezygnując ze swoich ambicji i marzeń. I tak urodziło się moje trzecie dziecko – Lovemade…

PZ:

Jaka będzie przyszłość „Lovemade”? Czego Pani sobie życzy? Jakie są marzenia firmy? MK: Jedna z klientek napisała mi: „od porodu nie czułam się tak wyjątkowo

Niesamowite uczucie, kiedy twój pocałunek jest lekiem na każde stłuczenie i zranienie, na każde zło. w naszych stylizacjach, pierwowzorach. W zasadzie pierwsze sprzedaże odbywały się dzięki sprzedaży pantoflowej. A pierwsza klientka internetowa była aż z Wielkiej Brytanii i dowiedziała się o nas dzięki naszemu fanpage.

PZ:

Co Pani daje macierzyństwo? MK: Chyba nie jestem w stanie tego zamknąć w jednym zdaniu czy słowie… Na pewno macierzyństwo dało mi najwięcej z wszystkich życiowych doświadczeń. Przede wszystkim poznałam smak bezwarunkowej miłości oraz szczęścia. Nie da się opisać co czujesz, kiedy po ciężkim dniu na dobranoc wokół szyi wiją się małe dłonie i słyszysz „kocham Cię mamo”. Niesamowite uczucie, kiedy twój pocałunek jest lekiem na każde stłuczenie i zranienie, na każde zło. Niesamowita duma, kiedy wiesz, ze dla kogoś jesteś jego całym światem. Macierzyństwo sprawiło, że potrafiłam się jeszcze bardziej zorganizować, chociaż wydawało mi się, że to już jest niemożliwe i niewykonalne, nauczyło mnie dużej kreatywności i ogromnej cierpliwości. Myślę, że zrobiło ze mnie silną kobietę i lepszego człowieka.

PZ:

A co najbardziej zaskoczyło w byciu mamą? MK: Najbardziej zaskoczyło mnie to, że pojawienie się tak małej istoty potrafi tak diametralnie zmienić moje życie. Absolutna rewolucja życiowa! Kiedyś miałam zupełnie inne plany, priorytety i nagle wszystko się zmienia, zaczynasz myśleć inaczej o życiu, skupiasz się na tym co naprawdę jest ważne. Pamiętam jak w ciąży mówiłam do

i pięknie. Byłyśmy z córką gwiazdami, każdy patrzył na nas z zachwytem”. Inna klientka wysłała wiadomość: „Moja córka nie chce rozebrać Pani sukienki do spania, letnie sukienki ubiera zimą. Te sukienki nie są do oddania , zatrzymam je dla wnuczek”. Kiedy otrzymałam statuetkę „Wyjątkowa marka”, przyznaną przez publiczność, płakałam jak dziecko. Jako właścicielka firmy życzę sobie jak najwięcej właśnie takich chwil i takich listów od klientów, zdjęć, na których są szczęśliwi i dumni, w naszych sukienkach. Nasze sukienki to nie tylko dobra tkanina, idealny krój i ciekawy fason. To przede wszystkim uczucia, które Wam towarzyszą, kiedy je zakładacie. A jaka będzie przyszłość „Lovemade”? W dużej mierze to Wy – Klienci ją kreujecie. Praca w sprzedaży nauczyła mnie słuchać, dlatego słucham życzeń, podpowiedzi. W najbliższym czasie pojawi się w sprzedaży kolekcja wiosenno – letnia – inna niż do tej pory, bo casual’owa. Na razie w naszej ofercie mamy dodatki dla panów w postaci muszek, ale planujemy pójść dalej w tym kierunku, bo panowie upominają się o wspólne stylizacje z córką. Jako mama życzę sobie, aby po latach moje dziewczyny mogły powiedzieć z całą odpowiedzialnością, że jestem najlepszą mamą pod słońcem, a ja patrząc na nie mogłam z czystym sumieniem powiedzieć, że wychowałam je na dobrych ludzi. Pragnę być dla nich inspiracją do dobrego i ciekawego życia.

PZ:

Jaką radą mogłaby się Pani podzielić z innymi mama, które chcą założyć własny biznes? MK: Drogie Mamy, macierzyństwo daje nam niesamowitą moc i siłę i warto ten dar wykorzystać. Jeśli masz pomysł na siebie, chcesz wrócić na rynek pracy, ale na własnych zasadach, to przede wszystkim rób to, co jest w zgodzie z Tobą, co naprawdę jest Twoją pasją, daje Ci radość. Bo własny biznes to nie tylko piękne chwile, jak dobre opinie klientów, polecenia, nagrody, to przede wszystkim ciężka praca, duża odpowiedzialność. Nie mam jednej złotej rady, ale tak sobie myślę, że najważniejsze jest to, by działać właśnie w zgodzie z sobą i swoimi wartościami, a wtedy wszystko bardziej cieszy i daje większą satysfakcję. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

W KOLEJNYM NUMERZE W kolejnym numerze poznamy historię marki Francis&Henry, którą stworzyła Aleksandra Żebrowska. 59


6

| MODA & URODA

Konsultacja:

lek. med. Aleksandra Szczepańska dermatolog, certyfikowany lekarz medycyny estetycznej ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

SPOSOBÓW NA GŁADKĄ SKÓRĘ!

Po zimie nasza skóra zwykle jest przesuszona i pozbawiona blasku. Podpowiadamy co zrobić, by przywrócić jej blask i zdrowy wygląd.

Słońce pod kontrolą

Wiosenną pielęgnację powinniśmy przede wszystkim rozpocząć od ochrony naszej skóry przed słońcem. Nierzadko myślimy, że tylko letnie słońce może zaszkodzić naszej skórze. Nic bardziej mylnego. Dlatego w naszej kosmetyczce nie powinno zabraknąć kremu z odpowiednio dobranym filtrem. Wartość filtra określa się międzynarodowym wskaźnikiem SPF (Sun Protectiv Factor – stopień ochrony przeciwsłonecznej). Im wyższy wskaźnik SPF, tym większa ochrona. Wybierajmy te kremy, które chronią nie tylko przed promieniami UVB, ale także UVA. To ważne, ponieważ promienie zaostrzają choroby i powodują powstanie trudnych do usunięcia przebarwień pozapalnych. O taką ochronę powinny szczególnie zadbać osoby z nadwrażliwością na słońce, ze skórą naczyniową, z trądzikiem i z wszelkimi przebarwieniami. Warto pamiętać, że odpowiednia ochrona przeciwsłoneczna to przede wszystkim skuteczna profilaktyka starzenia się skóry. Nasza skóra pod wpływem intensywnego słońca staje się szorstka, pojawiają się zmarszczki, zaskórniki posłoneczne, a cera staje się mniej jędrna i traci swoją elastyczność. Jak dowodzą najnowsze badania – nawet niewielkie, codzienne dawki promieniowania mają negatywny wpływ na jakość naszej skóry.

Nieodłącznym elementem właściwej pielęgnacji skóry jest prawidłowy demakijaż. Dlatego zawsze po powrocie do domu pamiętaj o dokładnym usunięciu makijażu. Ważne jest też odpowiednie nawilżenie skóry. Wybieraj kremy z zawartością antyoksydantów, witamin A, E i C. Najlepiej wchłania się witamina A, która doskonale wzmacnia skórę i pomaga jej się zregenerować, rozjaśnia przebarwienia, zmiękcza naskórek i przeciwdziała trądzikowi. Z kolei witamina C pobudza wzrost włókien kolagenowych w skórze właściwej i tym samym dba o jej jędrność i elastyczność. Wraz

60

FOT. Natalia Wrona

Pielęgnacja skóry


z witaminą E jest też świetnym przeciwutleniaczem, chroniącym skórę przed wolnymi rodnikami. W składzie warto szukać też witaminy B5, która pobudza komórki do odnowy i chroni naskórek przed podrażnieniem. Dla osób starszych idealnie się sprawdzi krem również z zawartością retinolu i kwasu hialuronowego.

w specjalny dermaroler, którym będziemy wykonywać delikatny masaż twarzy. Dla zwiększonego efektu warto po zabiegu wklepać w skórę specjalne ampułki odżywcze, które znajdziemy w każdej dobrej drogerii lub aptece.

Czas na gładką skórę

Stymulujemy kolagen

Raz w tygodniu warto wykonać w domu peeling skóry twarzy. W aptece dostępne są m.in. peelingi z zawartością kwasu migdałowego, który działa rozjaśniająco na przebarwienia a także pomaga w leczeniu trądziku. Skutecznie wygładzi naszą skórę i ją zregeneruje. Pozbędziesz się także martwego naskórka.

Oczyszczamy i stymulujemy

Raz w tygodniu warto sięgnąć także po maseczki typu peel-off. Mają działanie nie tylko ściągające, ale także oczyszczające i pobudzające krążenie. Dla osób z łojotokiem najlepsze będą te z zieloną glinką.

Domowe SPA

Domowa mezoterapia nie tylko korzystnie wpłynie na nasze krążenie, ale przede wszystkim pobudzi naszą skórę do produkcji kolagenu i elastyny. Aby zabieg mezoterapii igłowej wykonać w domu, wystarczy zaopatrzyć się

W skutecznej regeneracji i pielęgnacji skóry pomocny będzie również m.in. zabieg lekarski – mezoterapia igłowa. Dzięki niej możemy poprawić kondycję skóry twarzy, ale także dekoltu, szyi i dłoni. Zabieg dedykowany jest dla posiadaczek wszystkich rodzajów skóry z wyjątkiem takiej, na której toczą się stany zapalne, jak np. trądzik, opryszczka, stany ropne czy alergiczne. Mezoterapia skutecznie nawilża, odżywia i stymuluje do produkcji kolagenu i elastyny. Skóra po zabiegu jest bardzo intensywnie odżywiona, zagęszczona, zregenerowana i pełna blasku. Jak wygląda zabieg? Za pomocą delikatnych nakłuć, podawane są różne substancje, w zależności od zapotrzebowań pacjenta.

61


| MODA & URODA

NATURALNIE piękna na wiosnę Stworzone w Polsce, na bazie naturalnych składników, w oparciu o proste receptury. Kremy, olejki, peelingi, balsamy. Do wyboru, do koloru. Na wiosnę!

RESIBO Wegańskie, biodegradowalne i w ponad 96 procentach naturalne kosmetyki powstają na bazie maksymalnie skoncentrowanych ekstraktów. Serum wygładzające, odżywczy balsam do ciała, krem pod oczy, mgiełka nawilżająca, a może olejek do demakijażu? W ofercie tej polskiej marki każdy znajdzie coś dla siebie.

IOSSI W portfolio marki Iossi znajdziemy głównie kosmetyki do pielęgnacji

cery, ale również do ciała – dla kobiet, mężczyzn oraz dzieci. Kosmetyki za sprawą olejków eterycznych czarują zapachem, sprawiając, że każda aplikacja wpływa nie tylko na skórę, ale również na nastrój. Stworzone w oparciu o receptury komponowane z certyfikowanych surowców, głównie naturalnych olejków, maseł i ekstraktów roślinnych.

MOKOSH

Jeżeli zależy Ci na kosmetykach stworzonych w oparciu o proste i naturalne receptury – Mokosh to marka idealna dla Ciebie! Firma oferuje dwa rodzaje produktów: kosmetyki bazowe, przeznaczone do domowych rytuałów pielęgnacyjnych i linie wieloskładnikowych, gotowych kosmetyków do pielęgnacji: kremów i balsamów odżywczych, maseł do ciała, peelingów.

MINISTERSTWO DOBREGO MYDŁA Założona przez dwie siostry rodzinna manufaktura zaskakuje pomysłem na

ręcznie robione mydła, kąpielowe kule i m.in. peelingi i aromatyczne olejki do pielęgnacji. Te wyjątkowe kosmetyki są nie tylko wegańskie, ale także tworzone z naturalnych składników najwyższej jakości. Nas za serce chwyciły szczególnie obłędnie pachnące mydła, w których zatapiane są różne naturalne składniki.

62


DLA

To seria kosmetyków do pielęgnacji różnego rodzaju cery, która została założona przez dwie... chemiczki. To preparaty stworzone w oparciu o napary ziołowe, które w składzie zastępują wodę. Dlatego składają się nawet w 80 procenach z naparów ziołowych. Zawierają także substancje aktywne o wysokim stężeniu.

BODYBOOM Peelingi kawowe do ciała tej polskiej marki oszałamia-

ją zapachem. Po ich zastosowaniu skóra staje się gładsza, bardziej napięta i odżywiona. Bogate są w takie składniki, jak: witamina E, antyoksydanty, a także kwas laurynowy oraz substancje antybakteryjne.

FRESH & NATURAL

Prosty skład, ekologiczne receptury, brak parabenów, silikonów, wazeliny, parafiny i m.in. SLS/ SLES. To kosmetyki w 100 procentach wegańskie. Fresh & Natural to m.in. peelingi stworzone na bazie soli i cukrów, sole do kąpieli, olejki do ciała, balsamy i masła.

PAN DRWAL Tym razem coś tylko dla mężczyzn! Pan drwal to seria naturalnych kosmetyków, stworzona z myślą o potrzebach mężczyzn. Panowie mają w czym wybierać! W ofercie znajdą takie produkty, jak: szampony, kosmetyki do stylizacji włosów, a także preparaty do pięlęgnacji brody. Kosmetyki powstają na bazie naturalnych olejków: arganowego, migdałowego i jojoba oraz roślinnych protein. Są też wolne od parabenów.

63


| STREFA DZIECKA

MARCHEWKA CZY JABŁKO? Rozszerzanie diety niemowlaka może okazać się dla rodziców nie lada wyzwaniem. Od czego zacząć? Jabłko czy marchewka? Kiedy i w jaki sposób wprowadzać nowe produkty? Podpowiada dietetyk dr Barbara Piekło.

Tekst:

dr Barbara Piekło dietetyk ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

64


1. Czas na nowe smaki

Mleko mamy zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze i jest dostosowane do potrzeb rozwijającego się organizmu. Dlatego zaleca się, aby przez pierwsze sześć miesięcy życia maluch karmiony był tylko i wyłącznie mlekiem mamy. Dopiero po tym okresie należy wprowadzać do diety dziecka nowe produkty. Jedynie w medycznie uzasadnionych przypadkach, zaleca się wprowadzenie pokarmów uzupełniających wcześniej, jednak nie przed ukończeniem przez dziecko 17. tygodnia życia.

2. Na start – małe porcje

Zaczynamy przede wszystkim od niewielkich ilości podawanych zawsze po karmieniu piersią, aby nie wpłynąć negatywnie na laktację. Nie nastawiajmy się na to, że dziecko zje od razu całą porcję przygotowanego posiłku. Pierwsze łyżeczki zwykle lądują… na stole lub na mamie. To zupełnie normalne. Dziecko potrzebuje czasu na zaakceptowanie nowych smaków i nowej konsystencji posiłków. Warto zapamiętać jedną zasadę – „To rodzic decyduje kiedy i co poda dziecku, ale to dziecko decyduje ile tego zje”.

3. Owoc vs. Warzywo

Rozszerzanie diety najlepiej zacząć od marchewki lub dyni. To ważne, ponieważ dziecku zwykle trudniej jest zaakceptować smak warzyw. A jak spróbuje ich na początku – istnieje duża szansa, że je polubi i z apetytem sięgnie po nie w przyszłości. Schemat żywieniowy niemowląt dopuszcza na pierwszy posiłek również kaszkę ryżową lub zbożową, a także owoce – jabłko, gruszka i banan.

4. Kolejny stopień wtajemniczenia

Po warzywach i owocach czas na zupy bezmięsne, a następnie mięsne. Najlepiej, gdy wprowadzimy do diety dziecka te produkty w przeciągu miesiąca. To wszystko powinno być włączone do diety stopniowo. Mój sprawdzony sposób polega na wprowadzaniu co drugi, trzeci dzień czegoś nowego. Dla przykładu: przez trzy dni serwujemy maluchowi ziemniak, przez kolejne trzy dynię, a później już dynię z ziemniakiem. W ten sposób tworzymy trzydniowe bloki smakowe. Idąc tym schematem po dwóch tygodniach wprowadzamy zupę jarzynową, a pod koniec czwartego tygodnia – mięso.

5. Nic na siłę

Dziecko potrzebuje czasu, aby opanować zdolności przyswajania pokarmów stałych. Do tej pory spożywało tylko posiłki płynne. Warto pamiętać, że dla malucha nieznana do tej pory konsystencja jest dużym wyzwaniem. Poznaje nowe smaki i zapach, nabiera umiejętności przemieszczania pokarmów z przodu języka do tyłu, by je połknąć. Nauka nowych umiejętności wymaga czasu, dlatego nie należy karmić dziecka „na siłę”, a wspierać je na nowej kulinarnej ścieżce podążając za jego potrzebami.

6. Posiłki pod kontrolą

Wybierając produkty dla malucha dbajmy o to, aby pochodziły ze znanego źródła lub posiadały certyfikat rolnictwa ekologicznego. To ważne, ponieważ organizm dziecka jest szczególnie wrażliwy na działanie szkodliwych czynników, takich jak np. metale, azotyny, pestycydy, które znajdują się w zanieczyszczonej żywności.

7. A do picia – woda

FOT. Joanna Kielar

Do jej smaku warto przyzwyczajać malucha od samego początku. Niemowlakowi możemy podawać wodę źródlaną lub naturalną wodę mineralną niskozmineralizowaną, niskosodową, niskosiarczanową. Ale pamiętajmy, że nie każda woda butelkowa jest odpowiednia dla takich maluchów. Dlatego zawsze czytajmy etykiety. Pamiętaj, że woda nadaje się do spożycia tylko w ciągu 24 godzin od otwarcia butelki.

65


| STREFA DZIECKA

8. Czarna lista

Na czarnej liście powinny znaleźć się słodycze, soki i napoje, które w swoim składzie mają cukier. Niestety nawet produkty dedykowane dzieciom mają w składzie dużą zawartość cukru, dlatego zawsze czytajmy etykiety. Unikajmy też żywności wysoko przetworzonej, z dużą zawartością konserwantów, barwników i sztucznych słodzików. Kolejna pozycja – przekąski z wysoką zawartością tłuszczy nasyconych, np. frytki, czipsy. Do 12. miesiąca życia dziecku nie podajemy też miodu i naparów z ziół. Przyrządzając zupy, przeciery lub soki pamiętajmy o tym, aby nie doprawiać ich solą oraz innymi przyprawami.

Sprawne jedzenie warunkuje w znacznym stopniu przyszłą

sprawność artykulacyjną.

TE PRODUKTY WPROWADZAJ DO DIETY MALUCHA W ODPOWIEDNIM CZASIE: Mleko krowie Nie należy go podawać dziecku przed ukończeniem 12. miesiąca życia i nawet po jego ukończeniu nie powinno przekraczać 500 ml/dobę.

Gluten Zgodnie z najnowszymi zaleceniami produkty zbożowe, w tym gluten, wprowadza się w małych ilościach w dowolnym okresie do 12. miesiąca życia.

Jogurty Już w 7.-9. miesiącu życia dziecka możesz podawać mu np. jogurt naturalny, jako dodatek do posiłku w niewielkich porcjach 1-2 razy w tygodniu. Jednak warto w przypadku tego produktu czytać etykiety, aby znaleźć taki, by nie zawierał w swoim składzie mleka w proszku, konserwantów, barwników, czy dodatkowego cukru. *Dziecku uczulonemu na białka mleka krowiego nie powinno podawać się tego produktu.

Jajo Według ekspertów, jajo może być wprowadzane w tym samym czasie co inne pokarmy uzupełniające. Jajo, w szczególności żółtko jaja kurzego, jest źródłem tłuszczu, kalorii, witamin z grupy B oraz żelaza. Obecnie zaleca się podawanie całego jaja zarówno u dzieci zdrowych, jak i z rodzin obciążonych ryzykiem wystąpienia choroby alergicznej. Nie należy podawać surowych jaj w żadnej postaci.

Mleko kozie i owcze Nie należy go podawać dziecku przed ukończeniem 12. miesiąca życia, gdyż mleka te cechują się bardzo dużym stężeniem soli mineralnych, małą zawartością kwasu foliowego oraz niektórych witamin (np. B12). 66

Miód Ponieważ może zawierać przetrwalniki Clostridium botulinum (botulizm dziecięcy), nie należy wprowadzać do diety dziecka przed ukończeniem 12. miesiąca życia.


FOT. Joanna Kielar

REKLAMA


| STREFA DZIECKA

PIERWSZE KROKI Pierwszy rok życia dziecka to czas, gdy mały człowiek zdobywa całe mnóstwo nowych umiejętności. Rozmowa z fizjoterapeutką mgr Agnieszką Dębosz, terapeutką metody NDT Bobath i metody Vojty ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.

PRO ZDROWIE: Rozwój psy-

choruchowy – takim mianem określa się początkowy proces rozwoju dziecka. Niekiedy bywa on jednak zaburzony, np. na skutek nieprawidłowości w napięciu mięśniowym, asymetrii, trudnego porodu. Jakie objawy mogą sygnalizować problemy? Agnieszka Dębosz: W pierwszych tygodniach życia sygnałem alarmowym mogą być duże trudności podczas karmienia, gdy dziecko nie radzi sobie ze ssaniem nie tylko piersi, ale i butelki. Karmienie, podczas którego niemowlę powinno aktywnie ssać, zwykle trwa do 20 minut. Górna granica to

30 minut. Jeżeli po takim czasie maluch nie jest najedzony, warto skonsultować się z pediatrą, specjalistą rehabilitacji medycznej lub fizjoterapeutą. Należy także zwrócić uwagę, czy dziecko nie układa głowy tylko na jedną stronę. Czy występują drżenia bródki, języka lub drżenia kończyn dolnych.

PZ:

Jak podkreślają specjaliści, wiele zaburzeń rozwoju podczas pierwszego roku życia dziecka wynika z błędów w pielęgnacji. Jak ich unikać? A.D.: Do najczęstszych błędów należy układanie dziecka w łóżeczku w taki sposób, że zabawki znajdują się zawsze po tej samej stronie. W efekcie uwaga maluszka przykuwana jest stale z lewej lub prawej strony. Dziecko zwraca głowę i ciało tylko w jednym kierunku, co może sprzyjać asymetrii ułożeniowej. Dlatego tak ważne jest, aby dostarczać bodźców z każdej strony. Kolejnym częstym błędem jest zbyt wczesne sadzanie dziecka. Odpowiedni czas na tę umiejętność przychodzi po zakończeniu około 8 miesiąca. Unikać należy również nadmiernego wkładania dziecka do leżaczków. To zaburza rozwój motoryczny, np. naukę obrotów. Maluch powinien spędzać jak najwięcej czasu na podłodze, na macie. W ten sposób trenuje mięśnie, zdobywa siłę.

PZ: Zdarza się, że maluch potrzebuje stymulacji rozwoju. Jak wy-

Tekst:

mgr Agnieszka Dębosz fizjoterapeutka, terapeutka metody NDT-Bobath i metody Vojty ze Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA

68

gląda terapia? A.D.: Z tak małymi dziećmi pracuje się najczęściej przy użyciu dwóch metod: NDT Bobath i metody Vojty. Z interwencją czekamy zazwyczaj do drugiej dekady trzeciego miesiąca życia. Chyba, że dziecko przyszło na świat z wadami, chore lub przed czasem. Trzeba pamiętać, że każdy maluch rozwija się we własnym tempie. Jedne szkraby szybciej osiągają kolejne poziomy rozwoju, inne nieco później. Literatura fachowa zakłada, że dziecko powinno chodzić w 12 miesiącu życia. Pamiętajmy jednak o tym, że nawet gdy dziecko zdoby-


69


| STREFA DZIECKA

Kiedy dziecko już samodzielnie stoi szczególnie ważny jest prawidłowy dobór obuwia.

wa tę umiejętność pół roku później, to wciąż jest to norma. Nie warto ponaglać dziecka. Zwłaszcza, gdy raczkuje. Ruchy naprzemienne stymulują współpracę pomiędzy półkulami mózgu, uczą naprzemiennej koordynacji ruchu, wyrabiają zdolności chwytne ręki.

kręgosłupa ulegają nadmiernym obciążeniom, co w przyszłości może skutkować wadami postawy. Maluch, który stawia swoje pierwsze kroki w chodziku lub jest przedwcześnie prowadzony za rączki, nie uczy się prawidłowych reakcji równoważnych i obronnych. Dziecko w trakcie chodu musi mieć wolne rączki, aby potrafiło podeprzeć się i ochronić przed upadkiem.

PZ: A czy dziecku możemy pomóc po- PZ: A co z tzw. pchaczem? stawić pierwszy krok? Rodzice często pytają o przydatność np. chodzików. A.D.: Przyrządy takie jak chodzik są bardzo szkodliwe dla układu ruchu dziecka i mogą w poważny sposób zakłócić jego prawidłowy rozwój. Chcąc zadbać o prawidłowy rozwój układu ruchu malucha, musimy zapewnić mu jak najwięcej swobody. Czyli nie krępować jego naturalnego wzorca rozwojowego poprzez chodzik, czy też np. źle dobrane obuwia. W prawidłowym rozwoju ruchowym dziecko zaczyna wstawać przy meblach w wieku około 8-10 miesiąca życia, a następnie zaczyna chodzić, podtrzymując się mebli. Taki spacer, dzięki naprzemiennemu obciążaniu brzegu bocznego i przyśrodkowego stopy wspomaga prawidłowe wysklepienie stóp i zapobiega płaskostopiu w przyszłości. Stopy dziecka włożonego w chodzik ulegają nieprawidłowym obciążeniom, dziecko stawia stopy na palcach, stawy kolanowe oraz stawy

A.D.: To jedyny dozwolony sprzęt wspomagający chód dziecka. Nie powinniśmy go jednak stosować przez cały czas i uczyć z jego pomocą chodu, a także stosować go zbyt wcześnie – tuż po przyjęciu przez dziecko pozycji pionowej. Dobrym momentem przejściowym na zastosowanie pchacza jest czas, kiedy nasz maluszek opanował już chód do boku, stoi samodzielnie w przestrzeni i boi się postawić pierwszy kroczek.

PZ: Nasz maluch stawia już pierwsze kroki. Samodzielnie pokonuje

coraz większe odległości. Na co rodzice powinni zwracać szczególną uwagę na tym etapie rozwoju? A.D.: Kiedy dziecko już samodzielnie chodzi szczególnie ważny jest prawidłowy dobór obuwia. Bucik przede wszystkim musi mieć prawidłowy rozmiar, czyli nie może być za krótki i zbyt wąski. Powinien być ok. 8-10 mm dłuższy niż stopa dziecka, gdyż paluszki w bucie powinny mieć swobodę ruchu i miejsce do przesunięcia się do przodu. Buty najlepiej mierzyć po południu i zawsze oceniamy, czy rozmiar jest dobry w pozycji stojącej. Wybierajmy produkty, które mają elastyczne śródstopie i wyższy zapiętek, obejmujący kostkę dziecka. Dobrze jeżeli nosek buta jest lekko zadarty w górę. Bardzo ważne jest, aby dziecku kupić nowe buty, nienoszone przez inne dzieci. Pamiętajmy, że dziecko, które dopiero zaczyna chodzić powinno jak najczęściej poruszać się boso, ponieważ w ten sposób wzmacniają się mięśnie wysklepiające stopę. Obuwie najlepiej kupić dopiero w momencie, gdy wychodzimy z maluchem na spacery. Z kolei w mieszkaniu idealnie sprawdzą się skarpetki antypoślizgowe, w których maluch będzie miał swobodę. Rozmawiała: Dominika Czapkowska

70


Rozwój ruchowy to obok społecznego, poznawczego i mowy, jeden z najważniejszych procesów zachodzących u Twojego dziecka. Dowiedz się więcej o rozwoju dziecka na www.enfamil.pl Enfamil Premium 2, mleko następne, zawiera kwas alfa-linolenowy ważny dla rozwoju mózgu.1 Enfamil Premium 2, mleko następne. WAŻNA INFORMACJA: Karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia niemowląt. Karmienie sztuczne powinno następować w przypadku, gdy karmienie piersią jest niemożliwe lub utrudnione. 1. EFSA 2011; 9(4):2130. PO/ENF/16/0056


| WARTO WIEDZIEĆ

STAN:

S

Recenzje przygotował:

Tomasz Stec

ZACZYTANY CZEREŚNIE ZAWSZE MUSZĄ BYĆ DWIE Kiedy niepozornym zrządzeniem losu Zosia Krasnopolska pierwszy raz puka do drzwi Pani Stefanii,

nie zdaje sobie sprawy, że zdarzenie to na długo połączy ich losy. Dziewczyna znajduje w osobie Pani Stefanii przyjaciółkę i powierniczkę a po śmierci kobiety dowiaduje się, że odziedziczyła po niej posiadłość pod Łodzią. Zosia powoli zakochuje się w starej willi, odkrywa jej duszę i związaną z nią tragiczną historię. Pomaga jej w tym Szymon, którego początkowo traktuje jako przyjaciela. Z czasem jednak przyjaźń zaciera się, ustępując miejsca głębszemu uczuciu. Na wszystko trzeba czasu, jednak w końcu Zosia zda sobie sprawę, że tak jak drzewo czereśni potrzebuje innego drzewa, aby rosnąć i dawać owoce, tak człowiek potrzebuje drugiego człowieka, aby kochać, rozwijać się i żyć. „Czereśnie zawsze muszą być dwie” to nieco refleksyjna historia, pełna emocji i nieoczekiwanych zdarzeń. Biegnie ona dwutorowo, z jednej strony współczesne czasy Zosi, a z drugiej przeszłość i zawiłe dzieje willi i jej mieszkańców. Gdy historia zatacza koło, widzimy ciągle tę samą scenę, tylko aktorzy grający główne role muszą stawić czoła swoim własnym scenariuszom.

DALEKA DROGA DO MAŁEJ, GNIEWNEJ PLANETY Naszą podróż zaczynamy, kiedy poznajemy Rosemary

Harper dołączającą do załogi „Wędrowca”. Zawieszony w przestrzeni kosmicznej kanciasty statek, który lata swojej świetności dawno ma już za sobą, staje się od teraz miejscem jej pracy i życia. Na pokładzie poznaje swoich towarzyszy podróży, między innymi kapitana Ashby’ego, wiecznie rozgadanych inżynierów Kizzy i Jenksa i pilotkę Sissix. Lukratywny kontrakt na budowę tunelu czasoprzestrzennego wywraca i tak już dość chaotyczne życie załogi do góry nogami. Rosemary z czasem zauważa, że „Wędrowiec”, mimo wszystkiego co ją na nim spotkało, stał się jej domem a załoga prawdziwą rodziną. Nie musi juz uciekać przed przeszłością, bo wszystko czego szukała znalazła w drodze na małą gniewną planetę zawieszoną gdzieś daleko w tajemniczym kosmosie. Książka okrzyknięta została jednym z najlepszych dzieł współczesnej SF. Z całym swym wachlarzem ciekawych postaci, barwnych lokacji jest powieścią błyskotliwą i zaskakującą. Niesamowita odskocznia dla wyobraźni i mimo, że jest nieco przewidywalna, warto choć na chwilę stać się częścią załogi „Wędrowca” i udać się w kosmiczną podróż.

T

NAWET NIE WIESZ, JAK BARDZO CIĘ KOCHAM Nie jest łatwo znaleźć słowa, aby powiedzieć komuś jak bardzo go kochamy. Jak zmierzyć miłość, kiedy nie można jej zobaczyć ani dotknąć? Wiedzą o tym

najlepiej Duży Brązowy Zając i Mały Brązowy Zajączek, z tej jakże niezwykłej opowieści o wzajemnej bliskości, cieple i zrozumieniu. Bo pewnego wieczora, gdy Duży Zając prowadzi Małego Zajączka do łóżeczka pada pytanie, które daje początek tej pięknej powieści. Wyrażanie uczuć do drugiego człowieka nie jest proste i często nawet dorośli mają z tym problem. Czym innym jest wiedzieć a czym innym próbować wyrazić to, co jest w nas słowem i gestem. A tak naprawdę potrzebujemy tylko szczypty wyobraźni, aby pokazać siłę naszego uczucia. „Nawet nie wiesz, jak bardzo Cie kocham” to książka do wspólnego czytania, bo tylko wtedy jej przekaz jest najsilniejszy. Wzbogacona o piękne i ciepłe ilustracje będzie dobrą towarzyszką dla dzieci podczas wieczorów z mamą i tatą, bo przecież zawsze jest dobra okazja, żeby pokazać komuś jak bardzo go kochamy.

72

r


REKLAMA

KSIAZKI DLA CIEBIE

r

T

CZERWONA JASKÓŁKA Współczesna Rosja rządzona przez pozbawionego skrupułów Wła-

dimira Putina. Agentka wywiadu, Dominika Jegorowa, którą wbrew jej woli wyszkolono na „czerwoną jaskółkę”, czyli zawodową uwodzicielkę, ma podjąć walkę z Nathanielem Nashem, agentem CIA, oficerem prowadzącym ważnego dla Amerykanów rosyjskiego „kreta” – podwójnego szpiega. Korzystając z miłosnych technik, wyuczonych w położonej pod Moskwą „szkole jaskółek”, Jegorowa stara się przetrwać w dżungli, jaką stał się współczesny rosyjski wywiad. Akcja powieści przenosi się z Rosji do Finlandii, a potem do Grecji, Włoch i Ameryki, gdzie Dominika i Nathaniel toczą walkę nie tylko ze sobą, ale też z zakazanym uczuciem. Jedno z nich musi podjąć podwójną grę, by zakończyć niebezpieczną operację, która spędza sen z powiek pracownikom wywiadów od Moskwy po Waszyngton.

ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI Perfekcyjna para Jack i Grace żyje, wydawać by się mogło, w rów-

nie idyllicznym życiu. On to przystojny, bogaty dżentelmen, ona to piękna, perfekcyjna pani domu. Jack zaspokaja wszystkie jej potrzeby i nie odstępuje ani na krok. Grace jest nad wyraz powściągliwa, jakby obawiała się zrobić jakiś fałszywy krok. Znajomi z zazdrością patrzą na ten idealny związek, i tylko nieliczni dziwią się, jak mogła utracić na jego rzecz całą swoją życiową niezależność. Pierwsze rysy w tym pięknym obrazie pojawiają się dość szybko, jednak Grace zabrnęła już zdecydowanie za daleko, aby można było się teraz wycofać. Z rozdziału na rozdział, kolejne strony książki odkrywają kolejne szczegóły tej mrocznej historii. Czytelnik jest w centrum życia Grace i Jacka, za żelaznymi żaluzjami, w ciemnym pokoju ich perfekcyjnego domu okolonego wysokim i niedostępnym płotem. Prawda, którą odkryje, jest przerażająca, ukryta w kolejnych rozdziałach tego przejmującego thrillera, za bardzo dokładnie zamkniętymi drzwiami.


| KULINARIA

SMAKI MAMY

Nie pij kawy, wyklucz z diety cytrusy, a na wzmocnienie laktacji pij bawarkę. Te słynne mity słyszałaś pewnie nie raz. Jak jest naprawdę? Jak powinna żywić się mama podczas karmienia? Przede wszystkim zdrowo i… smacznie! Przepisy z myślą o mamach karmiących przygotowała Justyna Porowska, autorka bloga Smukłe Widelce. Przepisy i zdjęcia:

Justyna Porowska 74

autorka bloga „SMUKŁE WIDELCE”


KREM Z DYNI

BURGERY BURACZANE

mała dynia (np. piżmowa) » 1 cebula » kawałek masła » 2-3 ząbki czosnku » tymianek » kilka łyżek słodkiej śmietanki 30% » kilka łyżek kwaśnej śmietany 18% » garstka pestek dyni » sól, pieprz » litr bulionu warzywnego*

250 g buraków » 100 g kaszy jaglanej » niepełna łyżeczka soli » czerwona cebula » mały pęczek pietruszki » 4 łyżki ziaren słonecznika » 2 łyżki sezamu » 25 g mąki razowej » jajko » pół łyżeczki słodkiej papryki » pieprz Sos: miód » musztarda » jogurt naturalny (proporcje wedle smaku) Dodatki: rukola » pomidor » ogórek » bułka

Dynię kroimy na mniejsze kawałki, oczyszczamy z pestek. Układamy na blasze i przyprawiamy odrobiną soli i tymiankiem. Na wierzch każdego kawałka układamy kilka plasterków czosnku. Zapiekamy w 180 st. aż dynia będzie miękka. Po upieczeniu wydrążamy miąższ z łupek. Na patelni roztapiamy masło, dodajemy poszatkowaną cebulę. Gdy cebulka się zeszkli dodajemy upieczony miąższ dyni i chwilę smażymy całość. Dodajemy bulion warzywny* (litr wody zagotowujemy z marchewką, pietruszką, kawałkiem pora, selera, liściem laurowym, zielem angielskim) i po kilku minutach dodajemy słodką śmietankę i całość miksujemy na gładki krem. Doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z prażonymi na suchej patelni pestkami dyni.

Buraki myjemy, zawijamy w folię aluminiową i pieczemy przez godzinę w 180 stopniach. Gdy ostygną obieramy ze skórki i trzemy na tarce o grubych oczkach. Kaszę jaglaną gotujemy do miękkości w proporcji 1:2 z osoloną wodą. Pietruszkę i cebulę kroimy drobno, a na suchej patelni prażymy słonecznik. W dużej misce łączymy ze sobą ostudzoną kaszę, buraki, słonecznik, sezam, jajko, mąkę i przyprawy. Formujemy kotlety i wrzucamy do piekarnika na 20 minut lub smażymy na małej ilości oleju. Sos: Mieszamy ze sobą miód, jogurt i musztardę. Bułkę przekrawamy na pół (wcześniej wkładamy na ok. 10 minut do piekarnika – 180 st.), obie części smarujemy sosem, wkładamy do środka kotleta, rukolę i pozostałe warzywa.

(4 porcje)

(6 sztuk)

75


| KULINARIA

76

TOFURNIK ANANASOWY

DESER Z CHIA

Spód: szklanka płatków owsianych » szklanka wiórków kokosa » 3 łyżki stałego oleju kokosowego (najlepiej zapachowego) » 3 łyżki ksylitolu/miodu Masa: tofu naturalne 1 kostka » pół świeżego ananasa » 1 galaretka (np. cytrynowa)

2 kopiate łyżki chia » mleko owsiane (ok. pół szklanki) » kawałek bardzo soczystego mango

Płatki miksujemy na mąkę, dodajemy wiórki, ksylitol i roztopiony olej. Całość mieszamy, układamy na spodzie blachy okrągłej (24 cm) i wyrównujemy. Wkładamy do lodówki. Wszystkie składniki na masę wrzucamy do blendera kielichowego, miksujemy. Przelewamy do garnuszka, podgrzewamy kilka minut. Gdy masa przestygnie, zalewamy ją na owsiany spód, wkładamy do lodówki.

Ziarenka chia wsypujemy do pucharka, zalewamy prawie do pełna mlekiem i dokładnie mieszamy. Po około pół godziny w lodówce wyciągamy deser i jeszcze raz mieszamy, by nie robiły się grudki. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin, po tym czasie wyciągamy i na wierzchu polewamy zmiksowanym mango. Podajemy schłodzone.

(1 porcja)


FRYTKI WARZYWNE Z SOSEM

NALEŚNIKI RYŻOWE Z INDYKIEM I WARZYWAMI

batat » marchewka » ziemniak » burak » 2 łyżki oliwy » sól, pieprz, tymianek Sos: 3 suszone pomidory w oleju » garść pietruszki » 2 łyżki pestek dyni » 5 łyżek oliwy » pół łyżeczki otartej skórki z cytryny » ząbek czosnku (opcjonalnie) » 5 łyżek jogurtu (dodajemy, jeśli chcemy by sos był delikatniejszy i rzadszy)

Ciasto: » szklanka mąki ryżowej » 2 łyżki mąki ziemniaczanej » szklanka mleka » odrobina wody » jajko Farsz: serek kremowy » indyk w marynacie ok. 250 g (oliwa, zioła prowansalskie, sól, pieprz, papryka słodka) » papryka, ogórek, listki bazylii, rzodkiewki itp.

Warzywa kroimy na słupki, polewamy oliwą z przyprawami. Gotowe układamy na blaszce wyłożonej papierem i pieczemy około 30 minut w 180 st. Składniki na sos wrzucamy do blendera i miksujemy.

Wszystkie składniki na ciasto łączymy ze sobą, naleśniki smażymy na beztłuszczowej patelni lub małej ilości oleju. Indyka mieszamy z oliwą i przyprawami i podsmażamy lub grillujemy na patelni. Gotowe naleśniki smarujemy serkiem kremowym, układamy do środka paski indyka i warzyw.

(5 sztuk)

77


| KULINARIA

78

PASTA Z BURACZKA I TWAROŻKU

OWSIANE RACUSZKI Z JABŁKIEM

1 mały burak » 3 rzodkiewki » 3 suszone pomidory w oleju » 2 łyżki posiekanego szczypiorku » 150 g serka twarogowego » sól » pieprz

pół szklanki mąki owsianej (lub zmiksowane płatki) » 2 jajka » łyżka miodu » 5-6 łyżek jogurtu naturalnego » małe jabłko » łyżeczka cynamonu

Buraka zawijamy w folię i pieczemy do miękkości w 180 st. (ok. 3040 minut). W blenderze umieszczamy upieczonego buraka i suszone pomidory – miksujemy na pastę (z wyczuwalnymi kawałkami warzyw) lub drobniutko je kroimy. Dodajemy starte lub drobno posiekane rzodkiewki, szczypiorek, serek i całość doprawiamy.

Wszystkie składniki na ciasto mieszamy ze sobą, dodajemy jabłko pokrojone w cienkie kawałeczki. Nakładamy na beztłuszczową patelnię i smażymy aż się zarumienią. Podajemy z jogurtem i ulubionym dżemem lub miodem i owocami.

(4-5 sztuk)


PIECZONE GRUSZKI Z MASCARPONE

SAŁATKA Z KASZY JĘCZMIENNEJ

4 twarde gruszki » masło do posmarowania formy » 2 łyżki miodu » 250 g mascarpone » 4 łyżki jogurtu greckiego » pół łyżeczki mielonego cynamonu » 4 łyżki ziaren słonecznika » 2 łyżki płatków migdałów » odrobina czarnuszki

¾ szklanki kaszy jęczmiennej » ogórek świeży » pęczek rzodkiewek » 2 gruszki » cebula dymka (ze szczypiorkiem) » 2 małe papryki » ser feta » garść ziaren słonecznika Sos: oliwa/olej, miód, musztarda » (opcjonalnie; pestki dyni, żurawina suszona)

Gruszki przekrawamy na pół, wydrążamy pestki. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem, układamy w nim polane łyżką miodu gruszki i pieczemy ok. 20-30 minut do miękkości. Mascarpone mieszamy z resztą miodu, cynamonem i jogurtem. W misce układamy serek, na niego kładziemy gruszki i posypujemy ziarnami (migdały i słonecznik chwilę prażymy na suchej patelni).

Kaszę gotujemy do miękkości i studzimy. Wszystkie warzywa kroimy na kostkę. Mieszamy kilka łyżek oleju z łyżką miodu, łyżką musztardy. Całość mieszamy i posypujemy fetą pokrojoną w kostkę oraz bakaliami.

(4 porcje)

79


| WARTO WIEDZIEĆ

DLA MAMY W OKRESIE LAKTACJI Wiele współczesnych kobiet cierpi na brak pokarmu po porodzie lub ma pro-

blemy z laktacją spowodowane często poczuciem zbyt małej ilości wytwarzanego mleka. Ostatnie badania potwierdziły znane od lat przekonanie, że słód jęczmienny, główny składnik preparatu Femaltiker dla mam karmiących piersią, w znaczący sposób wspomaga proces laktacji. Prenatal, cena – ok. 23 zł/ 12 saszetek, www.prenatale.pl

GERBER ORGANIC JABŁKO BURAK Owocowo-warzywna kompozycja, idealna, by zapoznać niemowlę ze smakiem czerwonych buraczków. Składniki wykorzystane do otrzymania dania pochodzą z certyfikowanych gospodarstw ekologicznych. Produkt pomoże w rozszerzaniu diety malucha po 6. miesiącu życia tak, by zaspokajała głód nowych smaków. Linia Gerber Organic obejmuje także 10 innych ekologicznych propozycji dla najmłodszych. Masa netto 125 g. GERBER, cena rekomendowana 3,99 zł, www.zdrowystartwprzyszlosc.pl

NESTLÉ SINLAC Produkt zbożowy dla niemowląt po 4.

miesiącu i małych dzieci o wyjątkowych potrzebach. Sprawdzi się jako urozmaicenie diety wyłączającej niektóre popularne alergeny – gluten, białko mleka krowiego, białko sojowe oraz laktozę. Produkt zawiera aktywne kultury bakterii B. lactis. Nestlé, cena rynkowa ok. 22 zł

KOMPRESY DLA KARMIĄCEJ MAMY – MULTI – MAM Kompresy Multi-Mam to nowoczesne podejście do leczenia

bolesnych sutków. Preparat nasączony jest bioaktywnym żelem opartym na kompleksie 2QR, który nakłada się jednocześnie z kompresem; przywraca równowagę mikroflory i wspomaga naturalne procesy gojenia. Kompresy Multi-Mam pakowane są pojedynczo. W jednym opakowaniu 12 sztuk. Multi-Mam, cena – ok. 43 zł, www.multi-mam.pl

Z MYŚLĄ O ZDROWIU MAMY W CIĄŻY Prenatal Duo jest unikalnym preparatem polecanym kobietom w okresie od 13 tygodnia ciąży do końca karmienia piersią. Składa się z dwóch preparatów – Prenatal Classic oraz Prenatal DHA 600. Zawiera cholinę oraz kompleks niezbędnych składników, wyselekcjonowanych pod względem korzystnego wpływu na matkę i dziecko w odpowiednio wysokich dawkach rekomendowanych przez PTG. Prenatal, cena – ok. 60 zł/60 + 30 sztuk, www.prenatale.pl

ZESTAW POBRANIOWY Zestaw do pozyskania krwii pępowinowej. W 3. try-

mestrze ciąży zgłoś się do Polskiego Banku Komórek Macierzystych, aby omówić możliwość zdeponowania krwi pępowinowej. Zestaw pobraniowy zabierz ze sobą na porodówkę, aby zabezpieczyć życiodajne komórki. Polski Bank Komórek Macierzystych, cena – 680 zł, www.pbkm.pl

80


WYNAJEM I SPRZEDAŻ SPRZĘTU BUDOWLANEGO

www.exall.pl

ul. Dworzysko 2, Rzeszów


| WAŻNE NUMERY

www.pro-familia.pl

Oddział Neonatologiczny z Intensywną Opieką Medyczną Oddział Ginekologiczno-Położniczy Oddział Pediatryczny Oddział Ortopedyczny Oddział Urologiczny

RZESZÓW

Oddział Chirurgii Ogólnej Oddział Okulistyczny Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Chirurgia Piersi Ginekologia Estetyczna Pracownia USG Rezonans Magnetyczny

ARTUR KRUPA | WWW.AGENCJAMIRAGE.PL

ul. Witolda 6b 35-302 Rzeszów www.pro-familia.pl

Rejestracja Główna Izba Przyjęć Stomatologia

17 773 57 00/01/02 17 773 57 03 17 773 57 58/59

Pracownia Endoskopii Bank Mleka Poradnie Specjalistyczne Medycyna Estetyczna Stomatologia Podkarpackie Centrum Leczenia Otyłości

ŁÓDŹ

Oddział Ginekologiczno-Położniczy Oddział Neonatologiczny z Intensywną Opieką Medyczną Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Oddział Wielozabiegowy z Chirurgią Plastyczną Poradnie Specjalistyczne

MAGDALENA MAJEWSKA

ul. Niciarniana 49 92-320 Łódź www.pro-familia.pl

Infolinia Rejestracja Główna Izba Przyjęć

42 207 00 07 42 208 13 00 42 208 14 00

WYDANIE 1(15)2018 BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO PRO-FAMILIA

WYDAWCA BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

SZCZEPIENIE OCHRONNE

REDAKTOR  NACZELNA

OPRACOWANIE  GRAFICZNE

Dominika Czapkowska

Artur Krupa | www.agencjamirage.pl

dominika.czapkowska@gmail.com

FOTOGRAFIE Joanna Kielar

Tak czy nie?

AZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO GORĄCZKA U MALUCHA Co warto o niej wiedzieć?

Szpital Specjalistyczny PRO-FAMILIA ul. Witolda 6 b, 35-302 Rzeszów

PIERWSZY W REGIONIE BANK MLEKA Już otwarty!

n

P

©

Y

WSPÓŁPRACA Ewa Kurzyńska Marta Andreasik Justyna Porowska Tomasz Stec

Wojciech Sasiela Kamil Ozimek FOTOGRAFIA NA OKŁADCE Archiwum PRO-FAMILII

Copyright by PRO FAMILIA 2017 Opracowanie graficzne i merytoryczne magazynu stanowi własność Wydawcy. Kopiowanie oraz wykorzystywanie w jakikolwiek sposób materiałów bez pisemnej zgody Wydawcy jest zabronione. Wydawca nie odpowiada za treść reklam oraz artykułów sponsorowanych zamieszczonych w katalogu. Ceny prezentowanych produktów są uaktualnione w okresie redagowania pisma (grudzień 2017). Przewodnik Pro Zdrowie ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Jest zbiorem wielu przydatnych informacji o medycynie i zdrowym stylu życia, które nie mogą być traktowane jako zalecenia, ale wyłącznie jako pomoc w dbaniu o własny organizm. Zaistniałe problemy czy wątpliwości dotyczące konkretnych przypadków należy bezzwłocznie konsultować ze stosownym specjalistą w danej dziedzinie. PRO FAMILIA nie odpowiada za treść reklam, nie ponosi również żadnych konsekwencji prawnych ani odpowiedzialności za następstwa mogące wyniknąć na skutek zastosowania podanych informacji bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem.


TRENING PRZYSZŁOŚCI NOWOCZESNE METODY LECZENIA BÓLU

Trening EMS (Electrical Muscle Stimulation) Nie lubisz ćwiczyć na publicznych siłowniach? Nie masz czasu na zadbanie o swoją sylwetkę? Jesteś ciekawy nowych doświadczeń? Jeżeli spełniasz choć jeden z powyższych warunków, TO 30 MINUTOWY TRENING EMS JEST DLA CIEBIE!

Fala uderzeniowa i laser wysokoenergetyczny łokieć tenisisty/golfisty ostroga piętowa ból barku/zamrożony bark kolano skoczka ból ścięgna achillesa zespół cieśni nadgarstka regeneracja mięśni i wiele innych dodatkowo zabiegi kosmetyczne na cellulit i blizny

EMS room Architektów 4, (obok Stokrotki) tel. 664 186 837 @: bartek@emsroom.pl www.emsroom.pl, FB: EMS room



BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO

# 1(15)2018

BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO BEZPŁATNY MAGAZYN SZPITALA SPECJALISTYCZNEGO


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.