dopiero w kwietniu
– str. 4
Sprawdziliśmy jak Prudnik przygotowany jest do zimy – str. 8
Janis Joplin jak żywa – relacja z niezwykłego koncertu – str. 13
ISSN 2300-7958
Karatecy Torakanu powrócili z mnóstwem medali – str. 16
24
GAZETA BEZPŁATNY dwutygodnik
BIURO OGŁO SZEŃ DROBNYCH Gazety Prudni
k24
B.T. Medium Aleksander K ramarz ul. Jagielloń ska 22
BEZPŁATNY dwutygodnik
BEZPŁATNY dwutygodnik
Wirtualne oblicze Muzeum
Projekt WOK (Wirtualne Oblicze Kultur), którego inicjatorem jest Muzeum Ziemi Prudnickiej, zdobył fundusze na cyfrowe opracowanie zbiorów dziedzictwa kulturowego polsko-czeskiego pogranicza. Ich digitalizacja (bo tak właśnie nazywa się ten proces) będzie pierwszym tego typu działaniem na tak szeroką skalę. Przewidziany czas finalizacji projektu wyniesie 5 lat. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło nabór w ramach Programu Wieloletniego KULTURA +, priorytet Digitalizacja. Wartość projektu wynosi 135 tys. zł. zeum Ziemi Prudnickiej, Wojciech Dominiak. – Kolekcja wzorników, jakie są w naszym posiadaniu, jest bardzo oryginalna i jest jedną z największych, o ile nie największą w Polsce. Jak wiadomo, Franklowie posiadali fabryki także poza Prudnikiem, m.in. na terenie Czech, tak więc kolekcja ta pokazuje swoisty rozwój pewnej gałęzi przemysłu XIX wieku, bardzo dobrze wpisujący się w pogranicze. To unikat w skali kraju, chcemy go więc pokazać w pierwszej kolejności – podkreśla dyrektor. Jak zapowiada, niedługo później będą digitalizowane rzeczy, które ze względu na upływ czasu, wymagają bezpośrednich prac konserwatorskich. Pracownicy prudnickiego muzeum będą mieli z pewnością sporo pracy, gdyż niektóre z tkanin osiągają długość
R
M
E
K
L
A
M
A
Poza Prudnikiem, ministerialne dofinansowanie otrzymały 42 inne projekty, natomiast aż 77 zostało odrzuconych. W tej drugiej grupie znalazły się uznane muzea i archiwa w Polsce, co podkreśla wagę sukcesu naszego muzeum. Cyfrowe opracowywanie wzorów rozpocznie się od utrwalenia wzorników pochodzących z fabryki Frankla, w powojennych czasach znanej jako Frotex. Skąd taki właśnie wybór? - Centrum tradycji tkackich, które od 2010 roku wchodzi w skład Muzeum Ziemi Prudnickiej, jest spadkobiercą tradycji tkackich, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu były bardzo mocne w Prudniku. Jako muzeum przejęliśmy po fabryce Frankla te wszystkie materiały, które stanowią o naszym dziedzictwie kulturowym – tłumaczy dyrektor Mu-
R
Gazeta Prudnik24 - gazeta bezpłatna, numer 19, 10 grudnia 2013 r., www.prudnik24.pl
www.facebook.com/prudnik24
Pociągiem do Warszawy pojedziemy
E
K
L
A
A
R
nawet do kilku metrów. Powstaje więc pytanie, jak bardzo czasochłonnym zadaniem będzie wykonanie odpowiednich skanów. - Wszystko zależy od infrastruktury sprzętowej i mocy obliczeniowej tych urządzeń – uważa szef placówki. – Użyjemy w tym procesie wyspecjalizowanego sprzętu w postaci skanera, który nie będzie ograniczał nas, jeśli chodzi o długość wzorników – kontynuuje. Według wyliczeń Wojciecha Dominiaka, łączna ilość skanów, które powinny zostać zrealizowane w ramach tej fazy projektu, oscyluje w granicach ośmiu tysięcy. Zdjęcia zdigitalizowanych zbiorów muzeum znajdą się na specjalnie utworzonym w tym celu portalu, nazwanym WOK (Wirtualne Oblicze Kultur). PierwE
K
L
A
M
fot. M. Dobrzański
sze z nich, przedstawiające wspomniane froteksowskie tkaniny, będzie można obejrzeć już we wrześniu przyszłego roku. Nazwa portalu jest nieprzypadkowa i ma nawiązywać do postaci założyciela Prudnika – czeskiego rycerza WOKA z Rosenberga. - Nazwa powstała w wyniku „burzy mózgów” – przyznaje Wojciech Dominiak. Podkreśla on rolę swoich współpracowników, których - jak mówi - „łączy jeden cel, z którym się identyfikujemy”. - Nazwa WOK jednoznacznie kojaA rzy się z Prudnikiem. W Czechach WOK też jest postacią znaczącą, był w swoim czasie, w XIII w., pierwszą osobą po królu czeskim. To akcentuje związki Prudnika z Czechami – wyjaśnia dyrektor muzeum. Chciałby on, aby projekt bezpośrednio przyczynił się do stworzenia marki, rozpoznawalnej nie tylko po stronie polskiej. - To unikalny projekt w tej części Europy. Ani w Polsce, ani w Czechach nie ma projektu, który w tak szerokim zakresie zajmowałby się digitalizacją dziedzictwa kulturowego pogranicza polsko-czeskiego – zaznacza Wojciech Dominiak. Do projektu zostały zaproszone także inne placówki muzealne – z Krnova, Ostravy i Wodzisławia Śląskiego. Aktywnie włączy się do nie-
go także Kongres Polaków w Republice Czeskiej, mający siedzibę w Czeskim Cieszynie, ale zasięgiem oddziaływania obejmujący całą Republikę Czeską. Jak widać, klucz w doborze partnerów wynikał z położenia geograficznego, związków między miastami partnerskimi i współpracy z poszczególnymi instytucjami, jak choćby muzeami z Ostravy i Wodzisławia, z którymi obecny dyrektor prudnickiego muzeum współpracował także w trakcie swojej wcześniejszej kariery zawodowej. To jednak nie koniec. W ramach projektu, w Muzeum Ziemi Prudnickiej zostaną zainstalowane specjalne info-kioski, dzięki którym będzie można zapoznać się z powstałą w wyniku digitalizacji bazą. Urządzenia mają być uruchomione we wrześniu 2014 roku. - Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania całej infrastruktury sprzętowo-lokalowej, a następnie czeka nas konfiguracja sprzętu i oprogramowania – mówi Wojciech Dominiak. Efektem prac i produktem finalnym ma być pełnowartościowa baza; dla turysty, miłośnika historii, studenta, czy też każdego prudniczanina, która może śmiało stanowić także podstawę opracowań naukowych – kończy dyrektor muzeum. Maciej Dobrzański
Ile pieniędzy z subwencji? Resort finansów opublikował zestawienie projektowanych kwot subwencji dla gmin, powiatów i województw. Mimo, iż część oświatowa będzie niższa niż w roku poprzednim, to w całym rozrachunku do gminy Prudnik i powiatu prudnickiego trafi podobna, jak w 2013 r. kwota subwencji. Subwencja, czyli według definicji zawartej w doktrynie prawa finansów publicznych, jest to świadczenie publicznoprawne państwa na rzecz innych podmiotów publicznych o charakterze bezzwrotnym, ogólnym, bezwarunkowym i nieodpłatnym.
Według wstępnych wyliczeń subwencja ogólna dla gmin wyniesie 46,1 mld zł. Na subwencję ogólną składa się część oświatowa, wyrównawcza i równoważąca. W tabeli (str. 4) przedstawiliśmy wartość subwencji, jakie trafiły do gmin powiatu prudnickiego, samego powiatu i województwa opolskiego. Największą składową subwencji ogólnej jest część oświatowa. Wysokość subwencji oświatowej uzależniona jest od liczby uczniów i przypisanym im specjalnym wagom. Pieniądze z tej części subwencji trafią do poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego i są przeznaczane na utrzymanie szkół i realizację ich zadań edukacyjnych. (dokończenie na str. 4)
GAZETA
W skrócie
24
Nowoczesne Muzeum
Z
wielką radością przyjąłem informację o digitalizacji zbiorów prudnickiego Muzeum. To niewątpliwy krok ku nowoczesności i potencjalna szansa na zainteresowanie historią naszym ziem turystów. Chciałbym, aby w niedalekiej przyszłości Muzeum Ziemi Prudnickiej poszło o krok dalej i stało się pierwszym miejscem na liście turystycznych atrakcji miasta. Znakomitym przykładem może tu być Muzeum Powstania Warszawskiego, czy Muzeum Żydowskie w Berlinie, gdzie zdigitalizowane zbiory, świadectwa i przekazy, udostępnione w multimedialnej formie, potrafią zatrzymać zwiedzającego na długie godziny. Tak powinny wyglądać współczesne muzea, w których historia dotyka teraźniejszości. Mirosław Matusiak Redaktor Naczelny
Pod koniec listopada odbyło się expose nowego marszałka województwa opolskiego, Andrzeja Buły. W jego trakcie mówił o szerszej współpracy z organizacjami pozarządowymi, kultury i nauki, wspomniał także o potrzebie współpracy szkolnictwa z biznesem. Andrzej Buła zapowiedział ponadto, że w przyszłym roku dochody województwa będą wyższe o 6,5%, na co wskazuje prognoza wpływów z podatku PIT i CIT. Tym samym niezagrożone wydają się inwestycje unijne, w których wymagany jest udział pieniędzy z budżetu województwa. Dnia 28.11.2013r. odbyło się jubileuszowe, 50 posiedzenie Rady Miasta i Gminy Prudnik. Na początku radni wysłuchali sprawozdania burmistrza Franciszka Fejdycha, podczas którego poruszono temat remontu mostu na ulicy Batorego. Po dyskusję poddane zostały także po raz kolejny plany budowy biogazowni oraz oceniano działalność dwóch prudnickich inkubatorów przedsiębiorczości. Po posiedzeniu odbyło się połączone spotkanie wszystkich komisji, które dotyczyło planów budżetu gminy na rok 2014.
REDAKCJA: Kontakt z redakcją pod numerami telefonów: 793 286 200, 605 207 847
Opawski Oddział Powiatowego WOPR ma nową siedzibę. Znajduje się ona w wyremontowanym biurze przy ul. Wąskiej 1 w Prudniku. W trakcie pierwszego zebrania w nowej lokalizacji zjawili się prezes WOPR województwa opolskiego, Zbigniew Szorc oraz vice-prezes, Bolesław Kania. Prezes opawskiego oddziału, Krzysztof Kasprzyszyn, przedstawił sprawozdanie za rok 2013, dokonano także odznaczenia zasłużonych ratowników.
WYDAWCA: Mirosław Matusiak Emenem Design ul. Wojska Polskiego 3/14, 48-200 Prudnik, NIP: 755-184-05-96
Poradnie zdrowia w Głuchołazach zostaną przeniesione z rynku do tamtejszego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Powodem połączenia usług medycznych
Redaktor Naczelny: Mirosław Matusiak (m.matusiak@prudnik24.pl)
Czytelnicy - pytania, opinie, odniesienia
Gazeta Prudnik24
jest dbałość o komfort pacjentów, którzy otrzymują skierowania na różnego rodzaju badania. W wyniku tych planów przeniesione zostaną poradnia „K” dla kobiet, laryngologiczna, okulistyczna i psychiatryczna. Wszystkie one zostaną umiejscowione w szpitalnych pomieszczeniach na parterze, w których do niedawna znajdował się oddział dziecięcy. Adaptacja pomieszczeń będzie kosztowała powiat nyski około 50 tys. zł. Przeniesienie ma nastąpić na początku przyszłego roku.
W Pokrzywnej ruszyła budowa nowego parku rozrywki „Zaginione Miasto Rosenau”, którego inwestorem jest Tomasz Gorzelany. Nazwa została zaczerpnięta z prudnickiej legendy o zaginionym i ukrytym na tych terenach skarbie. Po Juraparku w Krasiejowie ma być to największy tego typu obiekt w Polsce. Szykuje się więc wiele atrakcji dla całych rodzin; w parku będą m.in. eksponaty pokazujące doświadczenia fizyczne i chemiczne, powstanie basen o wymiarach olimpijskich, sztolnia, a także stanowisko do płukania złota. Przedsięwzięcie zostanie sfinansowane z pieniędzy unijnych, w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. W połowie zeszłego miesiąca, w dwóch wsiach należących do gminu Lubrza – Nowym Browińcu i Słokowie, w wodociągu wykryto bakterie coli, a mieszkańcom zalecono, by spożywali wodę wyłącznie po uprzednim przegotowaniu. Jak poinformował pod koniec miesiąca Arkadiusz Winnik, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Lubrzy, zagrożenie zostało już zażegnane - skuteczne okazało się użycie podchlorynu sodu oraz płukanie sieci wodociągowej. Badania kontrolne potwierdziły, że nie ma już zanieczyszczeń mikrobiologicznych w wodociągu, więc prudnicki sanepid wydał decyzję o przy-
datności wody do spożycia. Coraz gorzej prezentuje się sytuacja demograficzna w gminie Biała. W mijającym roku zmarło tam 119 osób, na świat przyszło natomiast 72 dzieci. Ujemny przyrost naturalny jest zmartwieniem burmistrza Arnolda Hindery, który obawia się, że sytuacja ta może ulec dalszemu pogorszeniu, a i tak jest najgorsza od 11 lat. Spadek populacji mieszkańców gminy będzie miał swoje negatywne odzwierciedlenie finansowe – w przyszłym roku tamtejszy samorząd otrzyma o 1,2 mln złotych mniejszą subwencję wyrównawczą od państwa. Według listopadowego rankingu opublikowanego przez dziennik „Rzeczpospolita”, w grupie szpitali niezabiegowych bialski szpital zajął wysokie – szóste miejsce. Najwyżej oceniono jakość szpitalnej opieki (222,59 pkt), jakość usług (81,82 pkt) i komfort pobytu pacjentów w placówce. W Głogówku, od 1 stycznia potanieje opłata za wywóz odpadów segregowanych – obecna stawka wynosząca 12 zł miesięcznie zostanie zredukowana do 10 zł. Cena za odpady niesegregowane nadal będzie wynosić 12 zł. Obniżka jest możliwa, dzięki wystąpieniu gminy Głogówek ze związku gmin „Czysty Region” z siedzibą w Kędzierzynie-Koźlu. Burmistrz Głogówka, Andrzej Kałamarz, uważa, że stawki obowiązujące w związku są zdecydowanie za wysokie. Od 1 stycznia gminę będzie więc obsługiwać firma wybrana w ogłoszonym właśnie przetargu. Koszt wywozu śmieci w ciągu najbliższych dwóch lat szacowany jest tam na 1,7 mln zł. Opracował Maciej Dobrzański (współpraca J. Szóstka)
Czy gmina wspomoże prywatne przedszkola i żłobki?
Dziennikarze: Bogusław Zator (b.zator@prudnik24.pl) Jarosław Szóstka (j.szostka@prudnik24.pl) Wojciech Ossoliński (w.ossolinski@prudnik24.pl) Maciej Dobrzański (m.dobrzanski@prudnik24.pl) Współpracownicy: Marek Doskocz, “Spóźniony Donosiciel”, Gambit
Artykuł zatytułowany „Gmina wspomoże prywatne żłobki i przedszkola”, jaki zamieściliśmy w poprzednim numerze naszej gazety, wywołał reakcję rodziców dzieci uczęszczających do niepublicznego przedszkola „Skrzat”, znajdującego się na ulicy Grunwaldzkiej. Poniżej publikujemy list, jaki przesłali oni do naszej redakcji. W poprzednim wydaniu mieliśmy okazję przeczytać ciekawą informację, jakoby gmina Prudnik miała dotować prywatne firmy, prowadzące na naszym terenie żłobki i przedszkola. Dotacja miałaby być przekazywana w formie dofinansowania na dziecko uczęszczające do takiej placówki, nie zaś jako tako dofinansowanie prywatnej działalności.
E-mail: redakcja@prudnik24.pl www.prudnik24.pl Reklama: tel. 791 802 433 e-mail: reklama@prudnik24.pl Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych ogłoszeń i zastrzega sobie prawo do skracania nadesłanych tekstów. Druk: Drukarnia Pro Media Opole
GAZETA
Prudnik, Głogówek, Biała, Lubrza, Głuchołazy
24 2
Takie wieści z pewnością stanowią sporą ulgę dla rodziców, których dzieci uczęszczają do placówek prywatnych, ze względu na ich renomę bądź dlatego, iż nie znalazły sobie miejsca w przedszkolach lub żłobkach publicznych. Mianowicie dofinansowanie takie miałoby wynieść nawet do 300 zł miesięcznie, co oznaczać by mogło, że o taką właśnie kwotę pomniejszy się opłata, ponoszona bezpośrednio przez rodziców. Ale czy na pewno dotyczy to wszystkich dzieci? Otóż nie do końca. Oto bowiem dzieci uczęszczające do prywatnego przedszkola Skrzat w Prudniku prawdopodobnie z takiej pomocy skorzystać nie będą mogły. Wszystkiemu jak
Gazeta Prudnik24
zwykle winna jest biurokratyczna niekompetencja urzędników i wszechobecna dezinformacja. Bo przecież nikogo nie można by posądzać o umyślne działanie na niekorzyść dzieci. W 2012 roku skarbnik gminy poinformowała dyrektora przedszkola prywatnego „Skrzat”, że pomimo dopełnienia formalności pełna dotacja dla dzieci tego przedszkola się nie należy. A szkoda, bo ustawa oświatowa gwarantuje i takim pociechom równy dostęp do oświaty, nakładając na samorządy lokalne obowiązek wspierania ich rozwoju na równi z dziećmi z placówek publicznych.
Czy można zatem liczyć, że gmina, gwarantująca dopłaty do wyżywienia w klubach malucha czy prywatnym żłobku (niestanowiących wszak jednostek oświatowych), przestanie działać wybiórczo i dzielić dzieci na równe i równiejsze?
Niepubliczne Przedszkole „Skrzat” otrzymuje obecnie dotację na jednego wychowanka w wysokości nie wyższej niż 75% tego, co na jedno dziecko dostaję przedszkole publiczne. Dzieci na tym jednak wbrew pozorom nie tracą. Mają zapewnione zajęcia z logopedą i psychologiem, codzienne lekcje angielskiego w grupie starszej i zajęcia prowadzone w dwóch językach dla grupy młodszej. Pracują w grupach maksymalnie 15 osobowych pod okiem dwóch opiekunów, a zajęcia opiekuńcze prowadzone są do godziny 19.00.
Rodzice dzieci z Niepublicznego Przedszkola Skrzat
Dzieci nie tracą, ale rodzice mogliby z pomocą gminy płacić mniej. Bo choć warunki dla dzieci w Skrzacie są o niebo lepsze niż w przedszkolach publicznych, to kilkaset złotych, zostających miesięcznie w kieszeni rodziców, nie byłoby najgorsze.
www.prudnik24.pl
Może niniejszy artykuł pomoże lokalnym włodarzom zaprzestać dyskryminacji dzieci z powodu placówki do jakiej uczęszczają, nierzadko z powodu braku miejsca w przedszkolach publicznych. To z pewnością nikomu nie zaszkodzi, a już najmniej dzieciom.
SPROSTOWANIE W artykule zatytułowanym „Remont idzie pełną parą” (Gazeta Prudnik24, numer 18) omyłkowo podałem nazwisko Małgorzaty Skowronek (dyrektor MiGBP w Prudniku) zamiast Małgorzaty Jaskółki (dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej w Prudniku). Za pomyłkę przepraszam. Maciej Dobrzański
facebook.com/prudnik24
A A
M
48-200 Prudnik, ul. Prężyńska 17 tel. 77 436 22 39, 605 292 828 biuro@komfort-okna.pl www.komfort-okna.pl
Cena promocyjna! z montażem
5900 zł n e t t o
2350 zł n e t t o
Okna
Sprzedam koła 14” rozstaw śrub 4x98, 2 opony nowe Dębica, 2 starsze Krisalp rozm. 156/65 R14. Tel. 785 443 566
INNE
Rabaty do -45%
w godz. 8-16 sob. 8-12
E
SPRZEDAM
SPRZEDAŻ RATALNA
A
R
OGŁOSZENIA DROBNE
NAJWYŻSZE ODSZKODOWANIA POWYPADKOWE, telefon 791802433
K
L
ZAPRASZAMY
Cena promocyjna! 20 kW
A
M
NAJTAŃSZE OGŁOSZENIA DROBNE! TYLKO 9 GROSZY ZA ZNAK!
K
L
Ogłoszenia drobne można zamawiać w B.T. Medium Aleksander Kramarz przy ulicy Jagiellońskiej 22 oraz mailowo, na adres: ogłoszenia@prudnik24.pl. Do ogłoszenia należy dodać dane do faktury (imię, nazwisko, adres, oraz NIP w przypadku firm).
R
E
CENNIK: 9 groszy/znak, ogłoszenie pogrubione: koszt * 2, ogłoszenie w ramce: +10 zł. R
R
E
K
L
A
E
K
M
L
M
R
A
E
A
Darmowy odbiór Najwyższe ceny tel. 600 770 707, 602 876 620
facebook.com/prudnik24
A
48-200 Prudnik ul. Przemysłowa 5 tel. 77 406 70 61
Czynna: Pn-Pt od 800 do 2000 Sob od 800 do 1400
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
3
K
L
A
M
A
(ciąg dalszy ze str. 1)
GAZETA
TU DOSTANIESZ GAZETĘ PRUDNIK24: 1. PUP Prudnik, ul. Jagiellońska 2. Starostwo Powiatowe, ul. Kościuszki 3. Urząd Miasta, ul. Kościuszki 4. Poczta Polska, ul. Kościuszki 5. Muzeum Ziemi Prudnickiej, ul. Chrobrego 6. Prudnicki Ośrodek Kultury, ul. Kościuszki 7. MiGBP w Prudniku, Plac Zamkowy 8. Poczekalnia Dworca PKS 9. Przychodnia Medicus, ul. Kościuszki 10. Przychodnia Optima, ul. Nyska, ul. Ogrodowa 11. Apteka Optima, ul. Nyska 12. Apteka, Rynek 13. Apteka oo. Bonifratrów, ul. Piastowska 14. Apteka pod Złotym Wężem, ul. Powstańców Śląskich 15. Sklep EKO ul. Chopina 16. Sklep EKO ul. Jasionkowa 17. Media Expert, ul. Powstańców Śląskich 18. Market budowlany PSB Mrówka, ul. Powstańców Śląskich 19. Sklepy „Żabka” (ulice: Ratuszowa, Sobieskiego, Batorego, Asnyka) 20. Wszystkie prudnickie sklepy “Procent” 21. Stacja PEGAZ ul. Nyska 22. Stacja benzynowa „Statoil” 23. Stacja benzynowa „Orlen”. 24. Coroplast ul. Nyska 25. Salon KOLPORTER ul. Kościuszki 26. Sklep spożywczo-przemysłowy Jolanty Ostrowskiej-Michalczewskiej, ul. Kościuszki 27. Sklep papierniczy koło sklepu spożywczego „Moskwa” 28. Sklep papierniczy ul. Ratuszowa 29. Salon fryzjerski ul. Ratuszowa 30. Sklep rybny „Łosoś”, ul. Batorego 31. Sklep monopolowy „Horten”, ul. Jasionkowa 32. Sklep mięsny “Swojski Smak”, Rynek 33. Sklep spożywczo-monopolowy „Al-kaw”, ul, Ratuszowa 34. Cukiernia J.K.M. Górka, ul. Ratuszowa 35. Sklep mięsny „Tulipan”, ul. Piastowska 36. Sklep monopolowy „Marco”, ul. Sobieskiego 37. Foto- Labor, ul. Kościuszki 38. Sklep obuwniczy, ul. Ratuszowa 39. Sklep „U Darka” w Trzebinie 40. Meble Dagmara, ul. Powstańców Śl. 41. ANN-MAR, ul. Powstańców Śl. 12 42. B.T. MEDIUM, ul. Jagiellońska 43. Moto Pub, 26 km drogi krajowej nr 40 Prudnik-Głogówek-Kędzierzyn Koźle 44. Sklep spożywczy w Łące Prudnickiej
4
Ministerstwo Edukacji Narodowej odpiera te zarzuty i podaje, że ogólna kwota na jednego ucznia wyniesie 5 289 złotych i stanowi to wzrost względem ubiegłego roku o ok. 126 zł. Dodatkowo wprowadzono nową wagę, P31, która będzie brana pod uwagę przy obliczaniu subwencji: - Wprowadzenie tej wagi związane jest z koniecznością zwiększenia dochodów gmin w związku z wprowadzeniem od 1 września 2014 r. ograniczenia liczby uczniów w klasach pierwszych
tendencję spadkową: w roku 2012 - 21 175 206 zł, w roku 2013 – 20 413 031 zł i w tym roku 18 624 844 zł. Wydatki na oświatę w powiecie Prudnickim wynoszą około 37% całości wydatków, (ok. 17 mln), w takim przypadku starostwo pozostaje z niewielką rezerwą. Gmina Prudnik od kilku lat otrzymuje podobną kwotę subwencji edukacyjnej: w 2012 r. była to kwota – 143 92 803 zł, w 2013 r. – 14 577 644 zł i w obecnym roku 14 961 031 zł. Gmina ma jednak o wiele
kańca np. powiat krapkowicki (2 138 645 zł). Również gmina PrudW przypadku powiatu prudnicnik z niewielkimi wahaniami otrzykiego pieniądze te wykorzystane muje podobną kwotę subwencji: są do utrzymania szkół takich, jak: rok 2012 – 5 464 595 zł, rok 2013 Zespół Szkół w Białej, Zespół Szkół – 4 761 060 zł i w roku bieżącym w Głogówku, Zespół Szkół Rolni5 055 272 zł. W przypadku gminy czych w Prudniku, Zespół Szkół Zakwota subwencji w porównaniu wodowych nr 1 w Prudniku, Zespół do innych gmin województwa Szkół Ogólnokształcących nr 1 i 2 w jest wysoka, co świadczy o wysoPrudniku, Specjalny Ośrodek Szkolkiej stopie bezrobocia. Wiele gmin no – Wychowawczy w Prudniku, miejskich nie otrzymuje części wySpecjalny Ośrodek Szkolno – Wyrównawczej (Krapkowice, Gogolin, chowawczy w Głogówku, Poradnia Kędzierzyn – Koźle, Dobrzeń WielPsychologiczna – Pedaki) lub otrzymuje je na niskim gogiczna w Prudniku. poziomie (Brzeg – 661517 zł, Ogólnie powiat zarządza Niemodlin - 1 250 743 zł, GłoWojewództwo opolskie 110 496 891 13 804 044 60 435 302 36 257 545 placówkami edukacji pogówek – 1 093 408 zł). Powiat prudnicki 24 487 640 18 624 844 4 640 568 1 222 228 nad gimnazjalnej. W przyGmina Prudnik 20 846 292 14 961 031 5 055 272 829 986 padku gminy Prudnik Ostatnią składową subwencji Gmina Lubrza 4 994 227 3 727 017 1 240 543 26 667 sprawuje ona zarząd nad ogólnej jest część równowaGmina Biała 14 819 515 9 657 676 5 091 076 70 769 następującymi placówżąca, która jest częścią systeGmina Głogówek 10 591 546 9 397 487 1 093 408 100 668 kami oświaty: Publiczne mu poziomego wyrównywaPrzedszkole nr 1, 3, 4, 6, 7 nia dochodów. Dostosować w Prudniku, Publiczne Przedszkole do 25 uczniów w oddziale – kowiększe wydatki na edukacje niż finanse wszystkich powiatów i w Łące Prudnickiej, Publiczna Szkomentuje MEN. Według wstępnych powiat (dane z 2013 r., gdyż nad gmin na podobny poziom, tak aby ła Podstawowa nr 1, 3, 4 w Prudniwyliczeń pierwszoklasistów będzie budżetem na przyszły rok w dalmieszkańcy poszczególnych jedku, Zespół Szkolno – Przedszkolny około 494 tys., co dodatkowo na- szym ciągu trwają pracę). Oświata nostek samorządu terytorialnego w Moszczance, Zespół Szkolno – liczy gminom kwotę ok. 55 mln zł. pochłania ok. 42% (ok. 27 mln) mieli dostęp do podobnej jakoPrzedszkolny w Rudziczce, Zespół Według Portalu Samorządowego wszystkich wydatków (suma wy- ści usług na terenie całego kraju. Szkolno – Przedszkolny w Szybokwota ta nie będzie wystarczajądatków w 2013 r. wynosiła ok. 64 Część równoważąca ma najbarwicach, Publiczne Gimnazjum nr 1 ca i dodatkowo obciąży gminy: mln). Według szacunkowych obli- dziej skomplikowaną metodę obi 2, Gimnazjum nr 3 Zespołu Szkół – Szacunki resortu edukacji są co czeń gmina może dopłacić w 2014 liczania przyznawanych kwot, ale Specjalnych. najmniej dziwne, skoro gminom roku do zadań oświatowych ok. 8,5 jej rola w subwencji ogólnej jest zostanie naliczona na ok. 494 tys. mln złotych. najmniejsza, co widać po samej Kwota 39,5 mld zł jest niższa od uczniów dodatkowa kwota subwielkości tej części (patrz tabela). kwoty subwencji w roku 2013 o wencji oświatowej ok. 55 mln Część wyrównawcza subwencji 0,02%, czyli dokładnie o 9,6 mln zł, to wystarczą proste działania ma za zadanie wyrównanie zamoż- Ile dla powiatu prudnickiego i zł. Nawet taki niewielki spadek - 55 000 000 : 494000 = 111,34 zł ności poszczególnych regionów gminy Prudnik znaczy subwencja wywołuje jednak obawy: - Udział (kwota dodatkowej subwencji na kraju poprzez dofinansowanie tych ogólna? Jeśli popatrzy się pod konwydatków na oświatę i wychowajednego ucznia), 111,34 x 26 (bo jednostek samorządu terytorialne- tem liczbowym, to w przypadku nie w PKB został zaprojektowany klasy pierwsze mogą liczyć tylko 25 go, które posiadają niższy dochód powiatu kwota subwencji stanowi na 2014 r. w wysokości tylko 2,54%, osób, więc w przypadku 26 szkoła na jednego mieszkańca. Subwenok. 51% całego dochodu (dochód podczas gdy wydatki na edukację ma obowiązek otworzenia nowecja z tego tytułu płynąca do powia- na rok 2014 starostwo oszacowało w Unii Europejskiej wynoszą około go oddziału) = 2 783,5 zł. Kwota tu prudnickiego utrzymuje stały na kwotę 47.453.755 zł), natomiast 5% PKB – podaje Związek Nauczyta według ministerstwa powinna poziom: 4 798 269 zł w 2012 r., 4 dla gminy jest to dochód rzędu ok. cielstwa Polskiego. Portal Prawo.pl wystarczyć na utrzymanie kolejnej 505 070 zł - 2013 r. i 4 640 568 2014 28% (dochód gminy 71 155 408 zł rzeczywiście wykazał, że tendencja klasy, przy czym szacunkowo koszt zł w roku bieżącym. Pod względem w roku 2013). Niższa subwencja udziału wydatków na edukację w oscyluje wokół 70 000 – 100 000 kwoty subwencji powiat prudnic- bardziej odbiłaby się na budżecie PKB jest spadkowa: w 2005 r. było złotych na rok. ki otrzymuje podobną kwotę, jak starostwa niż gminy, ale w obu to 3,00%, w 2006 r. – 2,87%, w 2007 powiaty podobnej powierzchni w przypadkach widać, że ten rodzaj r. – 2,70%, w 2008 r. – 2,65%, w Dla gminy Prudnik i powiatu pru- województwie – strzelecki (4 069 wpływów stanowi ważne ogniwo 2009 r. – 2,63%, w 2010 2,61%, w dnickiego kwoty subwencji edu951 zł), oleski (4 396 820 zł), jed- budżetu. 2011 r. – 2,60%, w 2012 r. – 2,58% i kacyjnej utrzymują się na podobnak wyraźnie widać, które powiaty w ubiegłym roku kwota subwencji nym poziomie od kilku lat, choć w mają mniejszą stopę bezrobocia i Jarosław Szóstka na edukację stanowiła 2,56% PKB. przypadku powiatu obserwujemy większy dochód na jednego miesz-
Pociąg przegrał z zimą
Pociąg interREGIO „Chemik”, który od 15 grudnia miał w weekendy kursować przez Prudnik do Kudowy Zdroju i Warszawy, na linii podsudeckiej pojawi się dopiero w kwietniu. W 14. numerze „Gazety Prudnik24” informowaliśmy o połączeniu dalekobieżnym, jakie ma połączyć Prudnik z Warszawą i Kudową Zdrój. Niestety na jego przyjazd przyjdzie nam jeszcze poczekać. Pod koniec listopada, na kilkanaście dni przed wejściem w życie
Gazeta Prudnik24
Większość pociągów IR nie jest objęta dotacjami z samorządów województw. Nie możemy sobie pozwolić na utrzymywanie deficytowych kursów. Rozkład jazdy pociągów jest także wymuszony przez liczne modernizacje linii kolejowych – stwierdziła w korespondencji z naszą gazetą Marta Milewska z biura prasowego Przewozów Regionalnych. Wtóruje jej Michał Stilger, również pracownik samorządowego przewoźnika: - Trudno mówić o odwołaniu pociągu, który nie zaczął kursować. Idąc jednak tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że hipotetycznie odwołany fot. B. Jakubowski dzisiaj pociąg z Nysy do Opola nowego rozkładu jazdy, Przewozy (np. z przyczyn technicznych) Regionalne odwołały kursowanie tak naprawdę nie został odwołany, pociągu iR „Chemik” na odcinku a jedynie zmienił termin kursowaKędzierzyn-Koźle – Prudnik – Nysa nia... – Kamieniec Ząbkowicki – Kłodzko – Kudowa Zdrój. Sytuacja jest jednak dość dziwna, Przewoźnik tłumaczy to jednak ponieważ w momencie publikacji nieco inaczej: - Pociąg IR Chemik naszego artykułu – 2 październinie został odwołany, będzie kurka – konstrukcja tzw. rocznego sował w tzw. długim sezonie, czyrozkładu jazdy była przez zarządli od 19 kwietnia do 1 listopada cę Infrastruktury, odpowiadają2014 roku. Oferta połączeń intercej za wdrożenie rozkładu jazdy REGIO jest stale dopasowywana – PKP Polskie Linie Kolejowe, już do oczekiwań naszych pasażerów zakończona. Wynika to z „Harmoi możliwości finansowych spółki.
www.prudnik24.pl
nogramu opracowania rocznego rozkładu jazdy 2013/14”, który jest dostępny na stronie internetowej PKP PLK. Dodatkowo na plakatach stacyjnych z rocznym rozkładem jazdy pociągów (odjazdy i przyjazdy ze stacji Prudnik), pociąg iR „Chemik” nadal rozpoczyna kursowanie od 15 grudnia 2013 r. Zadaliśmy również pytanie, skąd przewoźnik wie, że wydłużenie trasy pociągi „Chemik” będzie deficytowe, skoro jeszcze nie uruchomiło tego połączenia? Na to pytanie nie uzyskaliśmy jednoznacznej odpowiedzi. Dowiedzieliśmy się jednak, że pociąg nie pojedzie „ze względów technicznych (dostępność punktów utrzymania taboru w sezonie zimowym)”. Czyżby zmiana lokomotywy elektrycznej, prowadzącej skład z Warszawy, na lokomotywę spalinową, spowodowana brakiem sieci trakcyjnej na odcinku Kędzierzyn-Koźle – Prudnik – Nysa – Kamieniec Ząbkowicki, była aż takim utrudnieniem dla kolejowego przewoźnika? Zima jeszcze nie uderzyła z całym impetem, a już odnosi pierwsze zwycięstwa. Maciej Dobrzański
facebook.com/prudnik24
Motomikołaje podbiły serca najmłodszych
GAZETA
Mikołaje wjeżdżają na Rynek. Fot. M. Dobrzański
malował się uśmiech, ale nie może być inaczej, gdy na kilkunastu metrach kwadratowych pojawia się naraz taka ilość Mikołajów, a każdy chętny jest do obdarowania smakołykiem.
Przedsięwzięcie motocyklistów skierowane jest w głównej mierze do najmłodszych mieszkańców naszego miasta,
dlatego to właśnie oni byli w centrum uwagi Mikołajów, którzy rozdawali dzieciakom słodycze i drobne upominki. Prudnicki Ośrodek Kultury, podobnie jak w roku ubiegłym, również aktywnie włączył się w organizację imprezy, przedstawiając program artystyczny w wykonaniu Dziecięcego Studia Piosenki, a także udostępniając teren przed willą Franklów. W roli konferansjera wystąpił dyrektor Ryszard Grajek. Nastroje dopisywały, na twarzach dzieci, a także towarzyszących im rodziców,
Co ciekawe, w tym roku Motomikołaje zjawiły się bez… motocykli. Jak tłumaczył nam jeden z nich, Radosław Żurakowski, chciano w ten sposób nieco usprawnić poruszanie się po mieście. To zaś zapewnił im quad, na który wskoczyło w pewnym momencie kilku Mikołajów i udało się na prudnicki Rynek, by obdarować prezentami napotkane dzieciaki. Pomysł się sprawdził – był moment, gdy za pojazdem biegła spora grupka najmłodszych prudniczan, a ci nieco starsi spoglądali na tą scenkę wyraźnie rozbawieni.
fot. M. Dobrzański
Już po raz szósty Prudnik odwiedziły Motomikołaje. Impreza organizowana przez Opolskie Towarzystwo Motocyklowe OTM Prudnik, Klub Motocyklowy WRM MC Poland oraz Stowarzyszenie Terenowi Prudnik rozpoczęła się 8 grudnia o godzinie 12 przed Prudnickim Ośrodkiem Kultury.
fot. M. Dobrzański
- Wydaje mi się, że gdy impreza była robiona na Rynku, zjawiało się więcej osób – komentowała pani Magdalena, która przyszła wraz z 5-cio letnią Angeliką. – Tu jednak panuje bardziej rodzinna atmosfera – dodała po chwili. – Za moich czasów nie było takich imprez, więc nich dzieciaki nacieszą się, ile mogą.
Drogie Mikołaje – do zobaczenia za rok! Maciej Dobrzański
Koncert mikołajkowy w Prudnickim Ośrodku Kultury W środę 4 grudnia w Prudnickim Ośrodku Kultury odbyła się wyjątkowa impreza - Mikołajkowy Koncert Integracyjny. Zaprezentowały się: Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, Środowiskowy Dom Samopomocy, a także soliści i zespoły z POK.
Pierwszą atrakcją było przedstawienie pt. „Pchła Szachrajka” na motywach bajki Jana Brzechwy, w wykonaniu wychowanków i nauczycieli z prudnickiego SOSW. Uczniowie, którzy wzięli udział w spektaklu to: Emilia Cebula, Paulina Gil, Wioleta Kubiak, Mariola Neiner, Asia Borysiuk, Paulina Florczak, Mateusz Nowakowski, Dominik Mazur, Patryk Kamiński, Rafał Jaszczyszyn, Szymon Gryndziak, Sebastian Tutak, Tomek Mazur i Łukasz Szuszkiewicz. Obsadę uzupełniły nauczycielki, panie: Joanna Babilec i Jolanta Kisiel (w tytułowej roli Pchły Szachrajki), a także Anna Lewicka i Alina Barłoga - w roli narratorów. Pomysłodawczyniami przedstawienia i jego reżyserkami były panie: Alina Barłoga i Jolanta Kisiel. Zabawny i dobrze zagrany spektakl spotkał się, w pełni zasłużenie, z bardzo dobrym przyjęciem publiczności. Dodajmy, że jego mocnymi punktami były też: scenografia i kostiumy (tu zaangażowali się także pozostali pracownicy SOSW), oraz dobrze dobrana muzyka (wybrana przez nauczyciela ze szkoły muzycznej, Marcina Lewickiego). W przerwie pomiędzy teatrzykiem SOSW, a pozostałymi występami, do sali reprezentacyjnej POK wkroczyli - powitani gromkimi oklaskami - Święty Mikołaj i jego pomocnicy, którzy wszystkim obecnym wręczali słodkie upominki: czekoladowe mikołajki, batoniki, cukierki i lizaki. Na scenie natomiast zameldowała się ekipa ze Środowiskowego Domu Samopomocy. Troje wokalistów - Anna Ga-
facebook.com/prudnik24
lewska, Justyna Malinowska i Piotr Zoryj - wspólnie zaprezentowało kilka dobrze znanych świątecznych przebojów, a w układzie choreograficznym towarzyszył im Jarosław Taradaj.
fot. B. Zator
Impreza odbyła się w wypełnionej sali reprezentacyjnej POK. Na widowni, oprócz uczniów SOSW, czy podopiecznych ŚDS, nie zabrakło również uczniów klasy integracyjnej z PSP nr 3 w Prudniku.
Również ten występ zebrał zasłużone brawa, a prowadząca koncert pani Joanna Korzeniowska dodała, że niedawno podopieczni ŚDS byli z wizytą w Bruntalu, gdzie świetnie bawili się, m.in. podczas nauki gry na bębnach i tańca Zumba. Jednak nie był to jeszcze kres muzyczno-tanecznych popisów, bowiem świąteczne piosenki wykonywały jeszcze dziewczęta ze studia piosenki M POK: Paulina i Emilia Włodarczyk, Julia Iwanecka i Wiktoria Wójtowicz.
A
T
E
R
I
A
Ł
Y
S
P
O
N
Imprezę zakończyły z przytupem dzieci z grupy młodszej dobrze znanego prudniczanom romskiego zespołu „Romani Bacht”, prowadzonego przez panią Lucynę Mirgę. Oczywiście żywiołowe popisy małych tancerzy także bardzo podobały się publiczności. Przy wyjściu na wszystkich czekała jeszcze słodka niespodzianka w postaci pierniczków. Słowa podziękowania należą się sponsorom koncertu mikołajkowego. Słodycze, którymi obdarowano wykonawców i widzów, ofiarowali: - właściciele sklepów spożywczych: Teresa Cichocka (ul Piastowska 11), Joanna Chudy (ul. Łangowskiego), a także Marian Zakaszewski (ul Asnyka 2). - pracownie cukiernicze: JKM Górka z Prudnika, oraz Karina Handzik z Olbrachcic. Bogusław Zator
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
5
S
O
R
O
W
A
N
E
R E K L A M A
Montaż, serwis samochodowych instalacji gazowych Diagnostyka komputerowa Naprawy bieżące Holowanie Wymiana opon
Oferty pracy
M. Zawalski, ul. Piastowska 8, 48-200 Prudnik
R E K L A M A
CAŁODOBOWE, KOMPLEKSOWE USŁUGI - profesjonalona obsługa - konkurencyjne ceny
SKUP SAMOCHODÓW CAŁYCH I USZKODZONYCH
SPRZEDAŻ CZĘŚCI, POMOC DROGOWA, ZŁOMOWANIE
R E K L A M A
GOTÓWKA OD RĘKI NAJLEPSZE CENY! 518
101 511
restauracja canada dream ul. ogrodowa 2
sylwester 31.12.2013 cena 125 zł od osoby. inf. i rezerwacje:
tel. 690 009 048
AUTO-SERWIS WULKANIZACJA naprawy główne i bieżące pojazdów geometria zawieszenia diagnostyka komputerowa sprzedaż opon letnich i zimowych nowych i używanych - montaż gratis wynajem przyczep towarowych wynajem łodzi wędkarskich z osprzętem - silniki, przeczepa, nawigacja/sonar KONKURENCYJNE CENY - SZYBKO I SOLIDNIE RABATY DLA STAŁYCH KLIENTÓW promocja opon zimowych
Prudnik, ul. Dąbrowskiego 22 - tel. 783 043 832 pn-pt 8:30-17:00, sob 8:00-14:00
Biuro reklamy Gazety Prudnik24: Jarosław Wojdyło, tel. 791 802 433
1. KIEROWCA AUTOBUSU – praca w Prudniku 2. SZWACZKA – szycie ciężkie, praca w Głogówku 3. MENAGER DS. ODSZKODOWAŃ – wykształcenie średnie, prawo jazdy kat. B, praca na terenie powiatu prudnickiego 4. KRAWCOWA –wykształcenie kierunkowe, praca w Głogówku 5. KUCHARZ – doświadczenie w zawodzie, praca w Łące Prudnickiej 6. DYREKTOR HANDLOWY - Rozwój, zarządzanie i nadzór nad podległym kilkuosobowym zespołem Regionalnych Przedstawicieli Handlowych (m.in. rekrutacja, tworzenie planów rozwojowych, systemu ocen pracowniczych i motywacji), Realizacja zadań sprzedażowych i marketingowych w ramach przyjętych planów. Budowanie i podtrzymywanie relacji z kluczowymi klientami hurtowymi w Rep. Czeskiej oraz na Słowacji, praca w Głogówku 7. KIEROWNIK PRODUKCJI – wykształcenie wyższe, zarządzanie produkcja, znajomość języka angielskiego mile widziane, praca w Prudniku 8. ELEKTRONIK, TOKARZ – ŚLUSARZ, POMOCNIK DRUKARZA – doświadczenie w zawodach, praca w Głogówku 9. REFERENT DS. ADMINISTRACJI PRODUKCJI – wykształcenie średnie, biegła umiejętność programu Microsoft Excel, praca w Głogówku 10. PRZEDSTAWICIEL HANDLOWY – wykształcenie średnie lub wyższe, bardzo dobra znajomość języka angielskiego w mowie i piśmie, praca w Prudniku 11. DIAGNOSTA – uprawnienia do wykonywania badań technicznych pojazdów, doświadczenie w zawodzie min. 5 lat, praca w Prudniku 12. KIEROWCA SAMOCHODU CIĘŻAROWEGO, MECHANIK SAMOCHODÓW CIĘŻAROWYCH - prawo jazdy kat. C, CE, praca w Głogówku 13. KSIĘGOWA –wykształcenie min. średnie, praca w biurze rachunkowym w Prudniku 14. NAUCZYCIEL TYFLOPEDAGOG - wykształcenie wyższe z przygotowaniem pedagogicznym, praca w Białej 15. HYDRAULIK – doświadczenie w zawodzie, praca na terenie kraju 16. MECHANIK MASZYN ROLNICZYCH – doświadczenie w zawodzie, praca w Lubrzy 17. PRACOWNIK OCHRONY – praca w Głogówku 18. PRACOWNIK OCHRONY Z LICENCJĄ – praca w Prudniku 19. SPRZEDAWCA – sprzedaż sprzętu AGD/RTV, znajomość branży instalatorskiej, praca w Prudniku *Szczegółowe informacje: Powiatowy Urząd Pracy w Prudniku – Serwis Pracy (ul. Jagiellońska 21, parter).
ul. Prążyńska 17 tel. 77 436 34 72
R E K L A M A
Rolnictwo Przemysł Ogród Mauzer teraz tylko 200 zł
ul. Powstańców Śl. 12, Prudnik
Produkty bezglutenowe
R E K L A M A
- Oleje tłoczone na zimno: kokosowy, arganowy, lniany wg dr Budwig i inne - Przyprawy ekologiczne - Herbaty Yerba Mate - Zdrowa żywność - Produkty wspomagające oczyszczanie i odchudzanie kawa zielona, syrop Neera i inne. Diagnozowanie zaburzeń energetycznych metodą motodą biorezonansu
VEGATEST
tel. (077) 436 37 44, kom. 602 182 447
CHŁODNICTWO KLIMATYZACJA POMPY CIEPŁA M O N TA Ż S E RW I S S P R Z E D A Ż
WIESŁAW & MICHAŁ ZIĘBA W W W. S O FAT H . C O M . P L
KWIECIEŃ SZKOŁA KIEROWCÓW
TEL.:+48 600-726-008
Zaprasza na kurs prawa jazdy kat. B
R E K L A M A
REGENERACJA WYROBÓW Z PIERZA pranie, czyszczenie KRZYŻKOWICE 50 przeniesione z targowiska
To może być Twój moduł! Już od 14,90 zł!
ręczniki dla firm - sprzedaż hurtowa
Biuro reklamy tel. 791 802 433
To może być T Ł U M I K I OWOSC HAKI HOLOWNICZE N Twój moduł! KONSERWACJA PODWOZI Już od 14,90 zł! WYMIANA PROGÓW
NAPRAWY GŁÓWNE I BIEZACE
Biuro reklamy tel. 791 802 433
TEKS, Głogówek ul. 3go Maja 52 kom. 604 919 056 tel. 77 437 29 33
SKŁAD OPAŁU • orzech P.H.U. Gostrans • kostka Gościej Bogusław • groszek • ekogroszek • miał Usługi transportowe tel. 784 057 628 • piasek bogdangosciej@interia.pl www.gostrans.pl • żwir
Prywatny Gabinet Kardiologiczny
dyplomowany groomer
ul. Piastowska 42 Prudnik
EC
a HO lna
(na dużej sali)
Studio pielęgnacji psów Barbara Wieczorek
ak
re R E J E S T R A C J A indyw dytac idu ja
Zaprasza serdecznie na
Ponadto dzięki pomiarom ustalić można: miejsca zawilgocenia, ogniska grzybów, wycieki instalacji wodnej i grzewczej, usterki urządzeń elektrycznych, elektronicznych i elektromechanicznych, stan przewodów kominowych, ogrzewania podłogowego, klimatyzacji i wiele innych.
tel. 514 348 857
facebook.com/prudnik24
echo serca, holter EKG, holer LECZENIE PIJAWKĄ LEKARSKĄ - żylaki, trudno ciśnieniowy, tester wysiłkowy, gojące rany, obrzęki, zakrzepy, zapalenie USG brzucha i tarczycy, doppler tętnic zatok, choroba zwyrodnieniowa i inne
Echo serca Testy wysiłkowe Holter EKG i RR
tel. 604 502 185, e-mail: jozef.kwiecien@neostrada.pl TYLKO U NAS - Uczymy się w system STS Skutecznie www.kwiecien.prawojazdy.com.pl
kom. 698840820,608769437
Biała, ul. Opolska 18/1
Głuchołazy, ul. Karłowicza 40, szpital MSW - AMBULATORIUM
Poniedziałek, środa i piątek, godz. 17:00 (Plac Farny 5 - II piętro)
tel. 77 436 09 88
Biała, ul. Opolska 18/1
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
zabawę prowadzi “Gang Panny Anny” Koszt: 170 zł/os 340 zł od pary Rezerwacja biletu i szczegółowe informacje
pod numerem telefonu 668 475 690
7
GAZETA
R R
E
K
L
A
M
E
K
L
A
M
Y
Y
Miasto gotowe na zimę?
RUDZICZKA 157 48-200 PRUDNIK OFERUJEMY
fot. J. Szóstka
Początek grudnia to czas, kiedy wprowadzane są ostatnie szlify do programu „Akcja Zima”. W Prudniku znajduje się kilkanaście dróg, które należą do różnych podmiotów, dlatego miasto zostało podzielone na kilka stref odśnieżania.
6 grudnia od 16 do 19 zapraszamy na imieniny św. Mikołaja dzieci w wieku 3-12 lat! Kursy języków obcych dla: dzieci, młodzieży, dorosłych więcej informacji: www.centrumedu.net
PRODUKCJA PRZEWODÓW HYDRAULICZNYCH
REGENERACJA SIŁOWNIKÓW
tel. 513 804 910
S T O L A R S T W O
K A M P A
Gizela Kampa Zakład Stolarski Drzwi drewniane dowolny wzór i wymiar!
DOBRY WĘGIEL
Zawada 17 tel.: 77 437 25 14 602 537 890
0zł
stolarstwokampa17@wp.pl www.stolarstwo-kampa.pl
8
Gazeta Prudnik24
Pierwszy atak zimy miasto ma już za sobą, choć ze względu na niewielką ilość opadów można uznać, że była to co najwyżej próba generalna. Jednak, aby jak najlepiej zapanować nad zimowym żywiołem, pod koniec listopada w Urzędzie Miasta i Gminy odbyła się narada zarządców dróg, które znajdują się na terenie gminy Prudnik. Obecni na spotkaniu skoordynowali swoje działania w ramach „Akcji Zima”. Podobnie jak w roku ubiegłym, Prudnik zostanie podzielony na 4 strefy odśnieżania, w których prace łagodzące skutki niskiej temperatury i opadów śniegu, będą prowadzone w odpowiednich godzinach, tak aby nie utrudniać ruchu i nie korkować miasta. O drogi gminne dbać będzie firma Remondis Opole, która wygrała przetarg i podpisała umowę ryczałtową z gminą. W przypadku takiej konstrukcji umowy, niezależnie od długości trwania zimy i intensywności opadów, spółka zobowiązała się do bieżącego utrzymania dróg bez dodatkowych kosztów. Firma Remondis uruchomiła 24 godziną infolinię - 77 42 76 111, 601 499 348, 693 223 390, 667 080 404 – pod te numery telefonów należy zgłaszać wszelkie problemy związane z przejezdnością dróg gminnych. W przypadku wątpliwości, do kogo należy dana droga, można się kontaktować się z Wydziałem Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa, pod numerami telefonów: 77 406 62 62, 77 406 62 12. Powiat prudnicki zarządza szlakami komunikacyjnymi o długości aż 300 km, jednak w tym roku na odśnieżanie przeznaczy kilka tysięcy złotych mniej. Kilka dróg o niewielkim znaczeniu dla komunikacji i gospodarki, nie będzie odśnieżanych. Za zimowe utrzy-
www.prudnik24.pl
manie dróg odpowiedzialna będzie firma HOUT Jan Salamon. W razie wątpliwości należy kontaktować się z numerami 77 438 17 51, 77 438 17 52 (od poniedziałku do piątku w godz. 7:30 – 15:30), 77 436 88 97 (dni wolne od pracy w godz. 15:30 - 7:30). Przez teren Prudnika przebiegają dwie drogi krajowe - nr 40 i 41 (ul. Kościuszki, Armii Krajowej, Batorego, Wiejska, Powstańców Śląskich i obwodnica miasta), które znajdują się pod zarządem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Odział w Opolu, region w Nysie. Zgodnie z odgórnym zarządzeniem skutki opadów nie powinny zalegać na drodze dłużej niż 3 godziny. Gdyby jednak drogi pod zarządem GDDiK nie były przejezdne, należy powiadomić dyspozytora dyżurującego pod nr tel. 77 435 54 06, 77 433 24 78, 77 433 23 97. Na terenie miasta znajduję się także wiele dróg i chodników, które znajdują się pod zarządem innych, mniejszych podmiotów. O drogi wewnętrzne i chodniki przy swoich nieruchomościach dba Spółdzielnia Mieszkaniowa i wszelkie problemy należy w tym przypadku zgłosić na nr tel.: 664 194 825, 600 976 821, 796 740 336. Chodniki przy swoich budynkach odśnieża także ZBK i TBS, które na zgłoszenia czeka pod numerami telefonów: 77 406 86 50, 77 406 83 53, 512 233 021, 500 170 084. O miejsca w strefie płatnego parkowania dba firma Info-Tech, do której w razie problemów należy dzwonić pod numery: 77 436 11 44, 501 457 836. Miejmy nadzieję, że w tym roku zima potraktuje nas łagodnie, a nawet gdyby aura nie sprzyjała, to wszystkie chodniki i drogi będą odpowiednio utrzymane. Jarosław Szóstka
facebook.com/prudnik24
A
R
T
Y
K
U
Ł
S
P
O
N
S
O
R
O
W
A
N
ZAKŁAD ENERGETYKI CIEPLNEJ PRUDNIK SP. Z O.O. LIDEREM ROZWOJU REGIONALNEGO comiesięcznych wydaniach dodatku Forum Przedsiębiorczości Dziennika Gazety Prawnej. Artykuł dotyczący Zakładu Energetyki Cieplnej Prudnik Sp. z o.o ukazał się na trzeciej stronie dodatku Forum Przedsiębiorczości Nr 3 z dnia 12 kwietnia 2013 r. Wyróżnienie naszej firmy jako Lidera Rozwoju Regionalnego 2013 jest efektem wieloletnich inwestycji proekologicznych na terenie miasta Prudnik.
Pod koniec listopada w auli I LO w Prudniku odbyła się druga odsłona „Lekcji ekonomii” zorganizowana przez prudnicki klub fundacji Sapere Aude i KASE Opole. Wykład o historii pieniądza wygłosił Grzegorz Jaeger. Tego samego dnia w Prudnickim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie fundacji z Ryszardem Kaszą, który opowiadał o mediach ogólnopolskich i lokalnych. Przed samym wykładem Paweł Licznar, koordynator fundacji w Prudniku, wręczył Michałowi Kosiorowi – przewodniczącemu samorządu szkolnego, dyplom dla całej szkoły za uczestnictwo w projekcie „Akademia Nowoczesnego Patriotyzmu”. Sam wykład skupił się na historii środków płatniczych. Przekazania tej wiedzy prudnickim licealistom podjął się Grzegorz Jaeger, pracownik opolskiego oddziału Mennicy Wrocławskiej, prowadzący Klub Austriackiej Szkoły Ekonomii w Opolu oraz redaktor portalu rynekzlota24. pl. Droga wypracowywania środków płatniczych rozpoczęła się od problemów związanych z wymianą barterową. Według prowadzącego: – Jeden chciał cielaka, a drugi buty. Później rozpoczęła się ewolucja od złota, poprzez srebro, aż do zna-
facebook.com/prudnik24
kalne zadymienia i zanieczyszczenia powietrza. Spółka w latach 1998-2013 zainwestowała ok. 17 mln zł w nowoczesne technologie związane z produkcją i dystrybucją ciepła. Pożyczki udzielane przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu w wysokości ok. 9 mln zł. pozwoliły na osiągniecie wysokiego poziomu technicznego urządzeń energetycznych powodując znaczne ograniczenie emisji na terenie miasta Prudnik. Poprzez realizację poszczególnych zadań związanych z likwidacją kotłowni lokalnych oraz modernizację urządzeń systemu grzewczego uzyskiwane jest znaczne ograniczenie ilości brutto spalanego paliwa, a w
O pieniądzach i mediach
nych nam dzisiaj banknotów czy pieniędzy elektronicznych. Grzegorz Jaeger wskazywał także ryzyko związane z dodrukiem pieniędzy i spowodowaną tym proce-
derem inflacją. Pod koniec wykładu poruszono także kwestię systemu bankowego i rynku złota. Podczas rundy pytań, można było wygrać książkę „After The Welfere State” – opowiadającej o bezsensie idei
www.prudnik24.pl
konsekwencji ograniczenie emisji szkodliwych substancji do atmosfery. Podjęte wyzywania w latach 2001-2013 pozwoliły na sumaryczne ograniczenie emisji: • pyłów o 116,8 ton, • dwutlenku siarki o 19,1 ton, • dwutlenku węgla o 2360,1 ton, • tlenku węgla o 93,0 ton, • tlenków azotu o 4,5 ton, Przyznane tak wysokie wyróżnienie jest mobilizacją do dalszej aktywnej pracy na rzecz otaczającego nas środowiska. Warto nadmienić, że spółka wspiera lokalne inicjatywy realizowane przez władze, szkoły i kluby sportowe, wydatnie przyczyniając się do rozwoju kulturalno-oświatowego miasta.
ZEC wzbogacił się o nowoczesną przepompownię
Paweł Licznar (po lewej) rozmawia z Ryszardem Kaszą
W dniu 7 listopada 2013 r. odbyła się uroczysta konferencja Polskiego Kongresu Przedsiębiorczości w Katowicach, na której wyróżniony został Zakład Energetyki Cieplnej Prudnik Spółka z o.o. W tym dniu Dyrektor Zarządu Ryszard Janisz odebrał nagrodę w formie certyfikatu i statuetki, w związku z rozstrzygnięciem programu Lider Rozwoju Regionalnego. Nagroda przyznana została przez Polską Agencję Przedsiębiorczości oraz redakcję Forum Przedsiębiorczości, dodatku do Dziennika Gazety Prawnej. Artykuły dziennikarskie na temat poszczególnych firm nominowanych do tytułu Lider Rozwoju Regionalnego ukazywały się w kolejnych
Spółka współpracuje z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu od 2001r. W okresie lat 2001-2012 na terenie Prudnika zlikwidowaliśmy 57 źródeł niskiej emisji w postaci lokalnych i uciążliwych kotłowni o łącznej mocy przekraczającej 16,5 MW. Gruntownej modernizacji poddana została ciepłownia rejonowa, na której dokonano modernizacji trzech kotłów wodnych typu WR. Zmodernizowane i zautomatyzowane kotły, z których dostarczane jest ciepło dla mieszkańców Prudnika po wykonaniu remontu cechuje bardzo wysoka sprawność energetyczna co pozwala na ograniczenie ilości spalanego paliwa. Od trzech lat trwa modernizacja układu technologicznego ciepłowni rejonowej w Lubrzy. Modernizacja układu technologicznego ze względu na bardzo duży zakres i wielkość nakładów finansowych została podzielona na kilka etapów. W pierwszym etapie w 2011
roku zmodernizowano układ zasilania rozdzielni niskiego napięcia i rozdzielni oświetlenia awaryjnego, następnie w 2012 roku wykonano drugi etap, czyli modernizację układu zasilania pomp obiegowych z przeniesieniem szaf zasilających do pomieszczenia rozdzielni niskiego napięcia. W trzecim etapie w roku 2013 zmodernizowano układ pompowy łącznie z układem zasilającym i sterującym oraz pomieszczeniem sterowni operatora kotłów. W kolejnych latach planowane są kolejne kroki realizacji tego zadania. W latach 2011-2012 zbudowano i uruchomiono dwie instalacje solarnego podgrzewu CWU na dwóch grupowych węzłach cieplnych na Osiedlu Jesionowe Wzgórze o łącznej mocy grzewczej 0,07 MW. Dzięki prowadzonym inwestycjom i modernizacjom znacznie ograniczyliśmy emisję pyłów, dwutlenku węgla, tlenku węgla, dwutlenku siarki oraz tlenków azotu. Od kilku lat w spółce przygotowywany jest kompozyt składający się z miału węglowego oraz biopaliwa, który stanowi podstawowy surowiec spalany w ciepłowni. Zagospodarowaliśmy gałęzie pochodzące z przycinki drzew na terenie gminy i powiatu Prudnik. Dzięki podjętej inicjatywie już w Prudniku nie ma problemu z tym odpadem, który bezpłatnie można przekazywać do spółki, a który dotychczas był w najlepszym przypadku składowany na miejskim wysypisku, a w najgorszym przypadku spalany bezpośrednio powodując lo-
Y
państwa opiekuńczego. Kilka godzin później w Prudnickim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie prudnickiego klubu fundacji Sapere Aude, którego gościem był Ryszard Kasza, dziennikarz i twórca
Gazeta Prudnik24
9
kanału TeleInfo w prudnickiej sieci kablowej. Tematem spotkania były szeroko pojęte media, zarówno te lokalne, jak i ogólnopolskie. Ryszard Kasza, jako doświadczony twórca programu informacyjnego, potrafił wskazać ułomności i manipulacje większości mediów polskich. Uczestnicy spotkania pytali o początki TeleInfo i trudności związane z zakładaniem mediów na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Ryszard Kasza opowiadał też o swoim hobby – krótkofalarstwu: – Łączyłem się z wieloma znanymi osobami, między innymi z Juanem Carlosem, królem Hiszpanii, czy Husajnem, władcą Jordanii. Podczas spotkania padła propozycja stworzenia krótkiego programu młodzieżowego, który byłby emitowany w trakcie magazynu TeleInfo. Podobny pomysł udało się zrealizować kilka lat temu, dlatego fundacja Sapere Aude poszukuję chętną młodzież, która chciałby uczestniczyć w tworzeniu takiego programu. Zainteresowanych prosimy o kontakt poprzez Facebookową stronę prudnickiego klubu fundacji Sapere Aude lub telefonicznie: 664 353 854. Jarosław Szóstka
GAZETA
„Naprzeciw wyzwaniom świata!” chętnie włączyli się w dyskusję na temat ognia i jego znaczenia w harcerskim życiu oraz przedstawili swoje podejście do ZHP, opowiedzieli o swoich przeżyciach i wartościach, jakich nauczyło ich harcerstwo. Atmosfera była niezwykle przejmująca i odkrywcza. Kolejnym etapem okazał się quiz z wiedzy harcerskiej, gdzie wszystkie drużyny wykazały się ogromną wiedzą i praktycznie bezbłędnością. Ogromnym wyzwaniem dla drużyn było stworzenie wiersza o przyjaźni, jednak wszyscy wykazali się wysokim wyczuciem i zdolnościami twórczymi.
Piątek 22 listopada – początek weekendu, większość prudniczan marzy o chwilach weekendowego relaksu. Większość, ale nie wszyscy, bo w piątkowe popołudnie harcerze ze Związku Drużyn Ziemi Prudnickiej oraz zaprzyjaźniona drużyna z Nysy, mimo całotygodniowego wysiłku włożonego w naukę, pracę i obowiązki, rozpoczęli pieszy Rajd „Ostateczna Granica”.
Trasa dnia pierwszego przebiegała przez punkty kontrolne, na których drużyny mogły sprawdzić swoje zdolności z zakresu rozszyfrowywania wiadomości, wiązania węzłów oraz znajomości stopni i sznurów harcerskich. Szlak doprowadził uczestników do szkoły w Rudziczce, gdzie przewidziany był nocleg. Harcerski, rajdowy wieczór niewątpliwie wiąże się z tzw. kominkiem, czyli spotkaniem w kręgu i wspólnym spędzeniem czasu. Uczestnicy
Drugi dzień rozpoczął się dosyć wcześnie, ale wszyscy byli pełni energii do działania. Wraz z wymarszem na trasę patrole przeniosły się w fabułę nawiązującą do fantastycznych przygód z kosmosu. Oprócz sprawdzianu umiejętności z technik harcerskich pojawiły się ciekawe doświadczenia z zakresu fizyki i chemii. Po powrocie nadarzyła się okazja do wykazania się umiejętnościami aktorskimi, po
czym wszyscy mogli odpocząć przy obiedzie. Czasu na wytchnienie nie było jednak dużo, gdyż już czekały kolejne zajęcia, gdzie harcerze mogli nabyć wiedzę potrzebną do zdobycia sprawności harcerskich. I tak organizatorzy zaproponowali tematykę gastronomiczną, naukową i terenową. Harcerze w grupach mieli możliwość zdobycia sprawności kuchcika, naukowca oraz obserwatora. Uczestnicy realizujący sprawność naukowiec dowiedzieli się o kilku podstawowych prawach fizyki i wykonali kilkanaście eksperymentów z nimi związanych. Na bloku kulinarnym wykazali się umiejętnością budowy kuchenki polowej, poznali podstawowe zasady savoir vivru oraz mogli stworzyć swój własny rajdowy jadłospis. Ponadto mieli możliwość przyczynić się do stworzenia małej uczty dla swoich patrolowych. Na zajęcia terenowych pojawiły się znaki patrolowe, orientacja w terenie oraz sprawdzenie zmysłów słuchu i wzroku. Dzień zakończył się wspólnym wieczorem, który dalej zachowany w kosmicznej konwencji, przybliżył twórczość uczestników z przedpołudniowej trasy. Kominek
był przepełniony pozytywną energią i mimo wyczerpującego dnia wszyscy byli pozytywnie naładowani. Nie był to jednak koniec atrakcji, gdyż na harcerzy czekała gra fabularna. Zadaniem drużyn było zdobycie kodu do otwarcia drzwi, co jak się okazało nie było takie proste. Można tu było spotkać przeróżne fantastyczne postacie, które należało właściwie traktować, aby móc uzyskać odpowiednie informacje i tym samym osiągnąć cel gry. Niedzielny poranek był podsumowaniem całego rajdu. Na apelu kończącym zostały przyznane sprawności oraz ogłoszone wyniki współzawodnictwa. Pierwsze miejsce zdobyła 4 Grunwaldzka Harcerska Brygada Strażacka, drugie miejsce otrzymał patrol „Pluton” z Nysy, natomiast trzecie miejsce przypadło 2 Drużynie Harcerskiej „Sokoły”. Wygranym serdecznie gratulujemy i dziękujemy za wspólną zabawę i naukę, do zobaczenia na harcerskim szlaku! dh. Wiesława Gaura
Centrum Edukacji hula na całego
W dziewiątym numerze Gazety Prudnik24 pisaliśmy o nowopowstałym (wówczas) interaktywnym Centrum Edukacyjnym, którego siedziba mieści się w inkubatorze przedsiębiorczości na Placu Zamkowym. Po kilku miesiącach powracamy do tego wyjątkowego miejsca, aby przyjrzeć się, jak wyglądają zajęcia z najmłodszymi, prowadzone przez założycieli – małżeństwo Danutę i Ireneusza Czajkowskich. gwoździe, farbki. Model wulkanu? Nie ma problemu, takowy też się znajdzie. Kiedy więc ostatnio odwiedziłem inkubator na Placu Zamkowym, mogłem dostrzec, że dzieci – w tym wypadku najmłodsza grupa, w przedziale wiekowym 5-9 lat, są wręcz zakochane w centrum, a w trakcie zajęć czują się swobodnie, zupełnie jak we własnym domu. - Wszystko się wszystkim podoba – skwitowała krótko najmłodsza uczestniczka zajęć, 5-letnia Mela i to zdanie mogłoby w zasadzie służyć za motto opisujące działalność małżeństwa Czajkowskich. To właśnie Mela pokazała mi pierwsze doświadczenie. Płatki papierowego kwiatka, położonego na wodzie, powoli podnosiły się, zupełnie jak to dzieje się w naturze. - To zjawisko włoskowatości – podpowiedziała Danuta Czajkowska – woda przesiąka do górnych części złożonej kartki papieru, w efekcie płatki zwiększają swoją objętość i kwiat się rozwija. Jaś i Kinga (odpowiednio 9 i 7 lat) nauczyli mnie z kolei gasić świecę za pomocą…gazu, wytworzonego poprzez zmieszanie sody oczyszczonej z octem. Chodzi oczywiście o dwutlenek węgla.
W trakcie wizyty nauczyłem się ponadto, jak przy pomocy plastikowej butelki i balona, wykonać…trabkę. Kibice,
10
- Dzieci są już na takim etapie, że same potrafiłyby wykonać większość doświadczeń – cieszyła się Danuta Czajkowska, kładąc na stół ulubione smakołyki młodych naukowców – maślane ciastka i wodę – koniecznie o smaku truskawkowym. Kiedy tak tego słuchałem i patrzyłem na wyczyny dzieciaków, sam poczułem się nieco młodszy, no dobra – przyznaję, nawet bardzo młody. I chyba wyszedłem z centrum mądrzejszy – Ireneusz Czajkowski zaprezentował mi, jak przy pomocy foliowego worka wyjąć korek z opróżnionej butelki wina (bardzo praktyczna wiedza, przyznajcie Państwo sami), a za pomocą trzech podstawowych kolorów „rzuconych” na ścianę, wyodrębnił wszystkie odcienie tęczy. Jeśli komuś byłoby nadal mało, dodam, że na koniec wizyty byłem świadkiem mierzenia poziomu natężenia dźwięku, do czego służyło specjalne urządzenie wyświetlające ilość wykrzykiwanych przez dzieciaki decybeli. Zresztą, najlepiej nie czekać, zabrać własne pociechy i już dziś naocznie przekonać się, że wszystko co tu opisane, naprawdę dzieje się w inkubatorze na Placu Zamkowym. Edward Stachura śpiewał niegdyś w jednej ze swoich piosenek: „O, tak - to warto. Jeszcze jak warto!” .W odniesieniu do interaktywnego centrum edukacyjnego Danuty i Ireneusza Czajkowskich słowa te brzmią w pełni zasadnie.
fot. M. Dobrzański
Dziewięcioletni Jaś również użył tej mieszanki, tym razem, by zademonstrować, w jaki sposób gaz wypycha z butelki korek. „Wypycha” to zresztą w tym kontekście nieco za delikatne słowo – nie bez przyczyny eksperyment ten nazywany jest bowiem „wybuchającym korkiem”.
zwłaszcza siatkówki, powinni koniecznie podpatrzeć dzieciaki z prudnickiego centrum. Z pewnością zaoszczędziliby trochę pieniędzy.
fot. M. Dobrzański
W momencie startu przedsięwzięcia, małżeństwo nauczycieli nie ukrywało, że projekt jest wzorowany na warszawskim Centrum Nauki Kopernik. W zamyśle Danuty i Ireneusza Czajkowskich prudnickie centrum miało oferować dzieciom i młodzieży wszystko to, z czym nie zetkną się w „normalnej” szkole - w największej mierze, chodziło o zdobywanie wiedzy na drodze empirycznej, czysto doświadczalnej. Istotnie, zajęcia, których tematyka dotyczy głównie przedmiotów ścisłych, takich jak fizyka, chemia, biologia, czy geografia, w niczym (na szczęście) nie przypominają tych znanych ze szkolnej ławy. Dlaczego? Tu nikt nikogo nie odpytuje, nie ma pisania regułek, uczenia się na pamięć suchych wzorów. Poza tym, jak podkreśla Danuta Czajkowska – „nikt nie robi tu tego, na co nie ma ochoty”. No i co najważniejsze – w centrum ciągle coś się dzieje. Są interaktywne programy internetowe, takie, jak choćby program amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, który w technice trójwymiarowej pokazuje obraz Ziemi, dzieci mogą też tworzyć mapy i robić prezentacje, a wyniki swoich badań wysyłać na stronę ogólnoświatową, przyczyniając się do tworzenia statystyk. Dzięki programowi Oczy Dla Ziemi, młodzi adepci centrum mogą obserwować na żywo grubość sfery ozonowej, opady i zanieczyszczenie dwutlenkiem węgla. Istnieje również możliwość przeprowadzania przeróżnych doświadczeń fizycznych i chemicznych, a kiedy trzeba zajęcia odbywają się także w plenerze – wówczas w ruch idą trampoliny, piłki i łuki, o czym sam się przekonałem (jak również o tym, że dzieci strzelają dużo celniej ode mnie). Całość dopełniają interaktywne tablice, i gadżety, od których aż roi się w pomieszczeniach centrum -piły, młotki,
Maciej Dobrzański
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
facebook.com/prudnik24
Czad - cichy zabójca!
GAZETA
Prudniczanie w programie “Europa dla obywateli”
Stowarzyszenie Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza wzięło udział w akcji „Donieś na sąsiada! Niech mu się dostanie!”, realizowanej w ramach programu „Europa dla Obywateli”, zostając jej ścisłym finalistą.
Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej odnotowały w całej Polsce 466 interwencji związanych z ulatnianiem się czadu. W wyniku tych zdarzeń 4 osoby poniosły śmierć, a 159 osób uległo zatruciu. Na terenie województwa opolskiego intoksykacji tlenkiem węgla uległo 11 osób. Na całe szczęście nie były to zatrucia śmiertelne. Od miesiąca września funkcjonariusze Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Prudniku wzywani byli do 3 tego typu zdarzeń na ulice Kolejową, Parkową oraz Piastowską. Przełom września i października każdego roku to początek sezonu grzewczego, a więc okresu wzmożonego użytkowania wszelkiego rodzaju urządzeń grzewczych i instalacji z nimi związanych, które nie zawsze są w pełni sprawne. Ich wady, usterki bądź zaniechania użytkowników skutkują powstawaniem tlenku węgla niezwykle groźnego dla naszego życia i zdrowia, który w statystykach zatruć zajmuje trzecie miejsce po lekach i alkoholu. Czad „atakuje nas” w miejscach uznanych za najbardziej bezpieczne, czyli w naszych mieszkaniach i domach. Ponad 3 800 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, w tym 2216 poszkodowanych i 91 ofiar śmiertelnych – to liczby pokazujące żniwo, jakie czad zebrał w ostatnim okresie grzewczym, czyli od września 2012 r. do marca 2013 r. Mając na uwadze ogromne zagrożenie jakie niesie ze sobą tlenek węgla zwracamy się do wszystkich mieszkań-
ców naszego powiatu z apelem o rozwagę oraz przypominamy aby: • dokonywać okresowych przeglądów instalacji wentylacyjnej i przewodów kominowych oraz ich czyszczenia. Gdy używamy węgla i drewna, należy to robić nie rzadziej, niż raz na 3 miesiące. Gdy używamy gazu ziemnego czy oleju opałowego – nie rzadziej, niż raz na pół roku. Zarządca budynku lub właściciel ma obowiązek m.in. przeglądu instalacji wentylacyjnej nie rzadziej niż raz w roku, • uchylać okno w mieszkaniu, gdy korzysta się z jakiegokolwiek źródła ognia (pieca gazowego z otwartą komorą spalania, kuchenki gazowej lub węglowej), • nie zasłaniać kratek wentylacyjnych i otworów nawiewnych, • przy instalacji urządzeń i systemów grzewczych korzystać z usług wykwalifikowanej osoby, • użytkować sprawne technicznie urządzenia, w których odbywa się proces spalania; zgodnie z instrukcją producenta kontrolować stan techniczny urządzeń grzewczych, • stosować urządzenia posiadające niezbędne dopuszczenia w zakresie wprowadzenia do obrotu, w sytuacjach wątpliwych należy żądać okazania wystawionej przez producenta lub importera urządzenia tzw. deklaracji zgodności, tj. dokumentu zawierającego informacje o specyfikacji technicznej oraz przeznaczeniu i zakresie stosowania danego urządzenia, • w przypadku wymiany okien na nowe, sprawdzić poprawność działania wentylacji, ponieważ nowe okna są najczęściej o wiele bar-
facebook.com/prudnik24
dziej szczelne w stosunku do wcześniej stosowanych w budynku i mogą pogarszać wentylację, • systematycznie sprawdzać ciąg powietrza, np. poprzez przykładanie kartki papieru do otworu, bądź kratki wentylacyjnej; jeśli nic nie zakłóca wentylacji, kartka powinna przywrzeć do otworu, • często wietrzyć pomieszczenie, w którym odbywa się proces spalania (kuchnie, łazienki wyposażone w termy gazowe), • nie spalać węgla drzewnego w domu, garażu, na zamkniętej werandzie itp., jeżeli pomieszczenia te nie mają odpowiedniej wentylacji, • nie zostawiać samochodu w garażu z włączonym silnikiem, nawet jeżeli drzwi do garażu pozostają otwarte, • nie bagatelizować takich objawów jak: duszności, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, oszołomienie, osłabienie, przyśpieszenie czynności serca i oddychania, gdyż mogą być sygnałem, że ulegamy zatruciu czadem; w takiej sytuacji należy natychmiast przewietrzyć pomieszczenie, w którym się znajdujemy i zasięgnąć porady lekarskiej. Niezwykle skutecznym sposobem obrony przed czadem, oprócz dbałości o stan urządzeń grzewczych i instalacji z nimi związanych jest stosowanie czujek tlenku węgla. Jeśli dodatkowo zastosujemy w domu czujkę dymu do wczesnego wykrywania pożaru, to urządzenia te emitując sygnał akustyczny na pewno ostrzegą nas przed niebezpieczeństwem i pozwolą uchronić nasze życie i zdrowie.
www.prudnik24.pl
Akcja „Donieś na sąsiada!” to plebiscyt na najbardziej zaangażowaną obywatelsko organizację. Ma ona uświadomić Polakom, jak wiele instytucji i osób angażuje się w działania obywatelskie. Zwraca uwagę na wagę aktywności społecznej oraz zachęca do niej. Jednocześnie ma pomóc już działającym organizacjom w promocji ich działań, poszerzeniu aktywności. Do plebiscytu można było zgłaszać instytucje wyróżniające się w procesie budowy społeczeństwa obywatelskiego, działające na rzecz lokalnej społeczności poprzez: zaangażowanie w wychowanie i edukację, kulturę, opiekę nad starszymi i chorymi, troskę o środowisko, tworzenie nowych miejsc pracy, czy resocjalizację. Spośród kilkudziesięciu nadesłanych zgłoszeń jury plebiscytu wyłoniło pięciu finalistów, wśród których znalazło się także Stowarzyszenie Przyjaciół Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza. Zatem już sam awans do finału trzeba uznać za duży sukces. Na stronie www.akcja-doniesnasasiada.pl uzasadniono, dlaczego prudniczanie zasługują na wyróżnienie: „Stowarzyszenie, razem z Uniwersytetem Złotego Wieku „Pokolenia” ma ogromny, pozytywny wpływ na środowisko, w którym działa. Obejmuje tym działaniem bardzo szerokie kręgi ludzi, (...) łączy we współdziałaniu osób starszych i młodzieży idee dwóch, a czasem i trzech pokoleń.” Dodano też, że działania stowarzyszenia „(...) promują aktywność społeczną, budują postawę obywatelską wśród mieszkańców, tworzą wzorce, standardy i dają przykład, jak działać efektywnie i jak wiele można dokonać we
wspólnym działaniu.” Wskazywano też na wzorcową współpracę z władzą samorządową, jako wzór dla innych regionów, gdzie śladem Prudnika realizuje się podobne zadania. Wspomniano również o udziale w licznych akcjach, projektach i konkursach. Jako przykład ponadlokalnego działania, oddziałującego poza własnym środowiskiem, wskazano prudnicką, regionalną konferencję przedstawicieli 21 uniwersytetów trzeciego wieku z województw: dolnośląskiego, śląskiego i opolskiego, która odbyła się we wrześniu tego roku.
ramach mogą przybierać formę wolnych spotkań, konferencji, paneli dyskusyjnych, zawodów sportowych, warsztatów artystycznych, konkursów, stron internetowych, publikacji, filmów. O granty w programie „Europa dla Obywateli” mogą ubiegać się organy samorządowe, organizacje pozarządowe, instytucje publiczne lub pożytku publicznego. Program angażuje społeczności lokalne do działania, wspiera inicjatywy oddolne o wymiarze międzynarodowym, oraz działalność organizacji społeczeństwa obywatelskiego.
Wyboru zwycięzcy plebiscytu dokonali użytkownicy facebook’a, oddając „like” pod najbardziej, ich zdaniem, zaangażowanymi społecznie kandydatami. W finałowym głosowaniu prudnickie stowarzyszenie zajęło trzecie miejsce, ustępując ostatecznie jedynie zwycięzcy plebiscytu - Stowarzyszeniu Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za krokiem” w Zamościu - a także Stowarzyszeniu na Rzecz Rozwoju Sołectwa Dołuje. Prudniczanie pokonali za to Zespół Szkół im. Narodów Zjednoczonej Europy w Polkowicach, a także Stowarzyszenie Fenix.
W ramach programu realizowane są cztery działania, nawiązujące do aktywnego obywatelstwa: „Aktywni Obywatele dla Europy” - aktywizacja mieszkańców jednego kraju do współpracy z mieszkańcami innych krajów europejskich. „Aktywne społeczeństwo obywatelskie w Europie” - wspieranie organizacji społeczeństwa obywatelskiego i organizacji badających europejski porządek publiczny. „Razem dla Europy” - wydarzenia medialne organizowane przez Komisję Europejską na rzecz zwiększenia poczucia jedności w Europie; badania poczucia solidarności na Starym Kontynencie. „Aktywna Pamięć Europejska” - realizowane przez władze lokalne, organizacje pozarządowe, instytucje naukowe i edukacyjne, organizacje religijne i inne podmioty, w celu upamiętnienia miejsc i ofiar reżimów nazistowskiego i stalinowskiego.
Program „Europa dla Obywateli” oferuje dotacje na realizację międzynarodowych projektów społecznych, edukacyjnych i kulturalnych. Dofinansowuje projekty promujące model demokracji uczestniczącej, w ramach której obywatele 27 państw aktywnie biorą udział w życiu UE, oraz przełamują bariery językowe i kulturowe poprzez dialog obywatelski. Zaletą programu jest konieczność włączania do projektów zwykłych obywateli. Projekty realizowane w jego
Gazeta Prudnik24
11
Więcej informacji o programie na stronie: www.europadlaobywateli.pl Bogusław Zator
„Spacerkiem po przedwojennym Prudniku”
GAZETA
Znany pasjonat lokalnej historii opowiadał w Prudnickim Ośrodku Kultury o urokach (i nie tylko) przedwojennego oblicza miasta, prezentując część swoich bogatych zbiorów pocztówek z byłego Neustadt Oberschlesien. historii został jeszcze w czasach szkoły podstawowej, kiedy znalazł pierwsze pocztówki u swojej babci i zaczął poszukiwać przedstawionych na nich obiektów. W pełni zaangażował się po latach, kiedy zaczął pracę zawodową i stać go było na kupowanie pamiątek historycznych. Obecnie kolekcjonuje wszelkie stare przedmioty i dokumenty związane z Prudnikiem.
Chętnych na ten wirtualny spacer z Piotrem Kulczykiem po zakątkach niemieckiego wówczas miasta było tak wielu, że zajęli prawie wszystkie miejsca w sali kameralnej POK. Cieszy, że nie brakowało wśród nich także bardzo młodych prudniczan, co daje uzasadnioną nadzieję, że w przyszłości grono badaczy lokalnej historii jeszcze się poszerzy. Przybyli nie zawiedli się, choć pan Piotr zaprezentował jedynie kilkadziesiąt pocztówek i zdjęć - wyświetlając je w cyfrowej formie na dużym ekranie – z posiadanego bogatego zbioru zawierającego kilkuset ujęć miasta. Przekazał również szereg ciekawostek historycznych. Publiczność miała okazję przekonać się, jak dawniej wyglądały niektóre dobrze nam znane budynki czy ulice, oraz
poznać obiekty i miejsca już nieistniejące, zapomniane. Początek wypełniły dawne ujęcia Willi Hermana Frankla, a po nich m.in.: dawny klasztor Kapucynów, rozebrany pod koniec lat 60. neogotycki kościół ewangelicki pw. Chrystusa z poczatków XX w., czy synagoga żydowska przy zbiegu ulic Kościuszki i Klasztornej, spalona podczas tzw. Nocy Kryształowej. Były także zdjęcia z odsłonięcia w 1905 r. pomnika Cesarza Wilhelma I na Placu Zwycięstwa (Viktoriaplatz), obecnym pl. Szarych Szeregów. Prowadzący wiele uwagi poświęcił także prudnickiemu Rynkowi. Pokazał imponujący rozmachem budynek Urzędu Miejskiego z końca XIX w. na północnej ścianie Rynku, uszkodzony pod koniec wojny i wyburzony w latach 50. Inne widokówki przedstawiały stylowe
witryny sklepowe i nieistniejące już najbardziej reprezentacyjne przedwojenne kamienice z południowej ściany Rynku. Co ważne, Piotr Kulczyk nie ograniczył się do pokazania jedynie „cukierkowego” obrazu przedwojennego Prudnika, znanego z wyretuszowanych pocztówek. Przedstawił również widoki mniej reprezentacyjnych miejsc, wyjaśniając, że ówczesny stan infrastruktury mieszkalnej i użytkowej pozostawiał wiele do życzenia. Wśród kolejnych reprodukcji były kolejne obiekty, których już nie ma, np.: kładka dla pieszych nad torowiskiem dworca kolejowego (podobno znajduje się w Blachowni, dzielnicy K-Koźla), tzw. Domek Mleczny w prudnickim parku - przystanek na szlaku na Biskupią Kopę, fabryka octu z końca lat 20. dzie-
więtnastego stulecia przy ul. Batorego, a także Staw Gondolowy przy dzisiejszej ulicy Kolejowej, czy gospoda „Zameczek Polny” przy ul. Dąbrowskiego - ulubione miejsce żołnierzy stacjonującego w Prudniku 57 Pułku Artylerii Polowej. Inna pocztówka pokazuje czasy świetności zamku arystokratycznej rodziny von Choltitz w Łące Prudnickiej. (gdzie pod koniec XIX w. urodził się Dietrich von Choltitz, niemiecki generał, uznawany dziś przez Paryżan za bohatera. W roku 1944 stanowczo sprzeciwił się rozkazom Hitlera i nie dopuścił do zniszczenia Paryża). Ostatnie slajdy przedstawiały ciekawą architekturę schroniska „Szwecki Szaniec” z początku XX stulecia. Stało ono w Lesie Prudnickim, ale zostało zniszczone w latach 50. Piotr Kulczyk pasjonatem lokalnej
- Tak to już jest z pasją, że pochłania człowieka. Jedni zajmują się polowaniami, inni wydają duże pieniądze na sprzęt wędkarski - ja inwestuję w papier - stwierdza. Część swoich zbiorów pozyskał od okolicznych mieszkańców, ale wiele osób traktuje posiadane przedmioty związane z Prudnikiem jako pamiątkę, nie chce się ich pozbywać. Dlatego pan Piotr woli kupować od osób nie mających sentymentu do tych przedmiotów. Głównym sposobem poszukiwania pamiątek jest więc przeglądanie aukcji internetowych - w Polsce, Niemczech, także w innych częściach świata. Na pytanie o kolejne prelekcje na temat dawnego Prudnika odpowiada: - Jeśli ludziom będzie się to podobać, będą chcieli ciągu dalszego, to być może pan dyrektor Grajek zaprosi mnie ponownie. A ja z reguły mu nie odmawiam. Czekamy więc na kontynuację. Bogusław Zator
Pokoleniowa wystawa malarstwa Od 6 grudnia w „Galerii na poddaszu” w Prudnickim Ośrodku Kultury można oglądać prace dwóch artystek: Anny oraz Marii Wyrwisz - prywatnie babci i wnuczki. Pierwsza przez całe życie była związana z Prudnikiem, druga mieszka na stałe w Gliwicach. Choć naprawdę nigdy się nie spotkały, bo Maria urodziła się dwa lata po śmierci swojej babci, to wystawa ta jest właśnie symbolicznym spotkaniem obu pań na gruncie sztuki. Otwierając wernisaż dyrektor POK, Ryszard Grajek przedstawił sylwetki obu artystek.
Anna Wyrwisz - ukończyła wydział włókienniczy Państwowej Wyższej Szkoły Plastycznej w Łodzi. Przez blisko 20 lat pracowała jako artysta projektant w ZPB „Frotex”, gdzie spod jej ręki wyszło wiele wzorów tkanin żakardowych. Była także pedagogiem w Studium dla Wychowawczyń Przedszkoli, mieszczącym się swego czasu w budynku obecnego II LO. Jej obrazy charakteryzują ciepłe barwy, ukazują one zabytki Opolszczyzny, ale także zwykłe ulice, czy budynki, a nawet motywy industrialne. Malowała również autoportrety. Spośród kilkudziesięciu płócien wiele znajduje się w muzeach państwowych, a także prywat-
fot. B. Zator
12
nych kolekcjach w kraju i za granicą. Zmarła przedwcześnie w 1982 roku. Maria Wyrwisz - dyplom katowickiej ASP uzyskała w roku 2009, a w bieżącym ukończyła również slawistykę na Uniwersytecie Śląskim. Twórczych inspiracji poszukuje w naturze, a wiodącym motywem jest dla niej woda - symbol granicy między rzeczywistością widoczną i ukrytą. Duże znaczenie przywiązuje do koloru niebieskiego. Wprowadzając publiczność w klimat wystawy, Agata Wilczek przywołała własne wspomnienia z dzieciństwa związane z Anną Wyrwisz, którą kojarzyła jako kobietę wyróżniającą się urodą oraz strojem. Obecny na wernisażu mąż pani Anny, Henryk Wyrwisz, przypomniał, że ukończyła ona prudnickie liceum, a zanim zajęła się sztuką, w młodości uprawiała sporty - siatkówkę, biegi narciarskie, oraz tenis. Przyznał, że nie czuje się kompetentny by mówić na temat malarstwa pani Anny, ale przeczytał fragmenty publikacji prasowych, gdzie jej twórczość porównano do płyty ze starymi przebojami - która może trzeszczy, ale trudno się od niej oderwać. Inna podkreślała, że artystka nie szukała rozgłosu, ale ma-
Gazeta Prudnik24
fot. B. Zator
lowała z zamiłowania. Zabierając głos wnuczka - Maria Wyrwisz - podziękowała za możliwość organizacji wspólnej wystawy z babcią, oraz wszystkim zaangażowanym w to wydarzenie. - Wierzę, że artysta żyje dzięki swoim obrazom, a moja babcia zawsze była żywa w moim sercu - dzięki temu, że miałam kontakt z jej sztuką - powiedziała. Młodą malarkę zapytaliśmy też, czy w jakiś sposób inspirują ją obrazy babci. - Jest między nami łączność, ale nie taka, że próbuję nawiązywać do jej twórczości, tylko można wskazać pewne wspólne cechy dla jej i moich obrazów. Jest to np. miłość do szpachli, bo większość moich starszych prac jest malowana szpachlą i tak samo malowała moja babcia.
www.prudnik24.pl
Dzięki temu końcowy efekt daje wrażenie trochę ekspresjonistycznego, i to jest taki punkt wspólny - odpowiedziała. Ekspozycja jej malarstwa w POK jest przekrojowa - są to zarówno prace z okresu studiów, jak i nowe. Pytana o swoją drogę twórczą mówiła, że zaczęła malować przygotowując się do egzaminów na ASP, czyli minęło już 10 lat. Jej wcześniejsze wystawy dotyczyły głównie plakatu, ponieważ jest przede wszystkim grafikiem. Wystawa „Anna Wyrwisz & Wyrwisz Maria” będzie czynna do końca lutego 2014 r. Sponsorem „Galerii na poddaszu” jest Bank Spółdzielczy w Prudniku. Bogusław Zator
facebook.com/prudnik24
Recenzujemy:
GAZETA
Vietcong (18+) skiej (lata 1959-1975). Każdy kolejny tytuł zawodził. Recenzenci tychże gier używali określenia „wietnamska klątwa”. Myślę, że dopiero „Vietcong” przełamał ten zły trend.
Od czasów „Lost patrol” na Amigę, nie było porządnej gry o wojnie w Wietnamie z czasów interwencji amerykań-
Główny bohater, w którego się oczywiście wcielamy, to sierżant Hawkins. Właśnie przyleciał do amerykańskiego obozu „Nui Pek” i zaczął zapoznawać się z sytuacją. Na dzień dobry możemy, a nawet musimy, przejść się po obozie, obserwując co porabiają inni żołnierze. Trzeba przyznać, że wypadło to całkiem naturalnie: jeden ćwiczy pompki, dwaj inni grają w karty, kilku patroluje obóz.
Mamy okazję postrzelać na obozowej strzelnicy z różnego rodzaju broni. W końcu wyruszamy z kapitanem i medykiem do zaprzyjaźnionej wioski z rutynową wizytą. Jak się nietrudno domyślić, szybko zaczynają się kłopoty, gdyż będąc już w wiosce strzela do nas snajper Vietcongu. Nasze pierwsze zadanie polega na zlokalizowaniu kryjówki strzelca. Dalej jest coraz ciekawiej: wyprawa w głąb dżungli, poszukiwania zaginionych w akcji kolegów, odbicie jeńca z samego serca obozu wroga, obrona samotnego posterunku na szczycie wzgórza, gdzie atakuje nas już NVA (czyli Armia Północnego Wietnamu), słowem nie ma rutyny. Sami byśmy nie dali rady, dlatego towarzyszy nam: radiotelegrafista, medyk, strzelec i zwiadowca. Zwiadowca to najbardziej wartościowy żołnierz w drużynie, jeśli wydamy mu rozkaz, poprowadzi
zespół przez dżunglę i zlokalizuje wszelkie pułapki partyzantów, które omijamy lub rozbrajamy. Może również zlokalizować wroga wcześniej niż my sami. Z drugiej strony medykiem w drużynie też nie pogardzimy, gdyż w razie czego uleczy nasze rany, bo do dyspozycji mamy tylko mały opatrunek. Z kolei radiotelegrafista jest naszą łącznością z dowództwem, a strzelec z karabinem M60 stanowi porządne wsparcie podczas walki. Każdy ma zatem do „odegrania” ważną rolę. Nasi przeciwnicy to partyzanci Vietcongu, a w dalszej części gry również regularni żołnierze NVA. W ostatniej misji pojawiają się też słynne czołgi T-34. Do plusów gry zaliczę ciekawe i zróżnicowane misje, specyficzny klimat i ogólne wykonanie. Minusów teoretycznie brak, choć trzeba przyznać, że jest to niemal „propagandowy” obraz wietnamskiej
wojny. Amerykańscy żołnierze są tu przedstawieni bardzo pozytywnie. Z kolei wietnamscy partyzanci są pokazani w sposób negatywny. Nad grą pracowała firma Illusion Softworks i studio Pterodon, a silnik graficzny to Ptero- Engine 2. Podczas rozgrywki możemy usłyszeć parę znanych utworów, choćby Deep Purple- „Hey Joe”. Oprócz podstawowej wersji gry wyszedł jeszcze oficjalny dodadek „Vietcong-Fist Alpha” oraz „Vietcong 2”, który jednak był słabszy od „jedynki”. Z innych gier o tej tematyce mogę zaproponować „Conflict: Vietnam” i „Shellshock NAM 67”. Odmeldowuję się... Gambit
Janis Joplin jak żywa w Prudniku Frajda nie tylko dla dzieci W piątek, 29 listopada o godzinie 18 sala reprezentacyjna Prudnickiego Ośrodka Kultury wypełniła się tłumem prudniczan chcących obejrzeć recital Elżbiety Dębskiej składający się z ballad Cohena i legendarnej Janis Joplin. Koncert wypadł znakomicie, a momentami, jak choćby w trakcie piosenki „Cry baby”, miało się wrażenie, że to słynna amerykańska rockmanka występuje na scenie.
fot. M. Dobrzański
Takich tłumów w POK –u nie oglądano już dawno. Wystarczy nadmienić, że do sali reprezentacyjnej trzeba było dostawiać dodatkowe krzesła. Ścisk rodem nie z tego miasta, wewnątrz osoby starsze i młodsze, a także te w średnim wieku. Zainteresowanie ogromne. Nim rozpoczął się koncert dyrektor POK-u, Ryszard Grajek, przedstawił publiczności artystkę, a trzeba przyznać, że Elżbieta Dębska biografię ma interesującą. Ukończyła Szkołę Muzyczną II stopnia oraz Akademię Teatralną we Wrocławiu. Podczas studiów pracowała we Wrocławskiej Operze, z którą odbyła tournee po Włoszech, śpiewając opery Verdiego. Poza karierą muzyczną Dębska zakosztowała też aktorstwa. Grała w kilku filmach, a także współtworzyła do nich muzykę. Współpracowała m.in. z takimi reżyserami jak: Jan Jakub Kolski, Janusz Kondratiuk, Krzysztof Zanussi. Występowała również w warszawskich teatrach. Mimo tego zdecydowała się postawić na muzykę. Przez wiele lat współpracowała z Maciejem Zembatym, śpiewając ballady Leonarda Cohena. Wspólnie nagrali kilka płyt i zagrali setki koncertów w całej Polsce, między innymi w…Prudniku, w którym gościli
facebook.com/prudnik24
kilka lat temu, o czym wspomniał Ryszard Grajek. Piosenkarka samodzielnie nagrała singiel ” Odeszła “, który podbił lokalne rozgłośnie radiowe i gościł na pierwszym miejscu listy przebojów Radia Kraków, zaistniał również w audycji ” Złote Przeboje” Marka Niedźwieckiego. Elżbieta Dębska śpiewa z powodzeniem zarówno rovery, jak i własne utwory, ale zawsze w oryginalnym, specyficznym stylu. Poza Cohenem jej muzyczną fascynacją jest także legendarna amerykańska wokalistka Janis Jopllin, do której, co ciekawe, jest nawet fizycznie podobna. Przypomnijmy – Janis Joplin pod koniec lat 60-tych zyskała światowa sławę, i choć kariera artystyczna piosenkarki trwała zaledwie kilka lat (zakończyła ją przedwczesna tragiczna śmierć), przeszła ona do legendy gatunku i ciągle uznawana jest za jedną z najbardziej wpływowych postaci współczesnej kultury masowej. W Prudniku, poza Debską, pokazali się także jej gitarzyści – Waldemar Dąże (gitara akustyczna) i Sebastian Wojnowski (bas). Obaj prezentują świetny poziom, co zostało zauważone przez wokalistkę. - Kiedy już mi się wydaje, że niczym mnie nie zaskoczą, zagrają nutę, jakiej
jeszcze nie słyszałam – przyznała z wysokości sceny. Repertuar tego dnia był różnorodny, publiczność usłyszała bowiem nie tylko ballady Cohena (m.in. „Okno”), Janes Joplin („Cry baby”, Wtańcz mnie w swoje piękno”), ale także piosenki autorskie („Między wiosną, a latem”, „Spadłeś z księżyca”). Artystka zdecydowała się na wykonania zarówno po angielsku jak i po polsku. W większości utworów, śpiewając, grała jednocześnie na gitarze. Elżbieta Dąbrowska świetnie dogadywała się z publicznością, z czego zresztą jest znana. Widownia doceniła jej starania i świetny występ, dwukrotnie dopominając się o bis. Wtedy właśnie usłyszeliśmy hitową piosenkę „Hallelujah”. Był taki moment, gdy w trakcie jednego z wykonań gwiazda wieczoru nieco zaimprowizowała i w tekst piosenki wplotła słowa: „Kręcisz się wokół siebie, szukając swojej drogi, może ona jest tu, w Prudniku”. Niewątpliwie droga, jaką powinien obrać Prudnicki Ośrodek Kultury, wiedzie przez tego rodzaju, fantastyczne koncerty. Kto nie był, niech żałuje. Maciej Dobrzański
www.prudnik24.pl
8 grudnia hala Obuwnik wypełniła się fanami modelarstwa. Wśród nich byli zarówno wieloletni pasjonaci, którzy konstruują zaawansowane modele przypominające nieraz zmniejszone samoloty, a także najmłodsi, dla których wielką frajdą było składanie i puszczanie papierowych samolocików. Pierwszym punktem programu były zawody modeli wykonanych z papieru. Udział wziąć mogły dzieci, ale widać było, że wielu dorosłych miało ochotę nie tylko kibicować swoim pociechom. Zasady były proste: – 6 rzutów, wygrywa zawodnik, którego model utrzyma się najdłużej w powietrzu. – mówił Krystian Seman, organizator modelarskiego święta. - Takie zawody to nie tylko dobra zabawa, ale także promocja modelarstwa, bo każdy z nas zaczynał właśnie o takich papierowych samolotów. Modelarstwo to także zdobywanie wiedzy, ponieważ by konstruować modele trzeba posiadać wiedzę zarówno z fizyki, jak i chemii – opowiadał członek Stowarzyszenia Modelarsko – Lotniczego Euroregionu Pradziad. Wielu uczestników głowiło się nad właściwym złożeniem swojego samolotu, aby ten szybował jak najdłużej: – Najważniejsza jest inwencja i dlatego dzieci są w tym najlepsze. Czasami, pomimo tego, że taki papierowy samolot zgodnie z zasadami fizyki nie powinien długo latać, on jakby na złość grawitacji potrafi szybować przez dłuższy czas – wyjaśnia Krystian Seman.
Gazeta Prudnik24
13
fot. J. Szostka
Modelarze rozpoczynają od papierowych samolotów, a co konstruują później? Wystarczyło spojrzeć na świetnie wykonane modele szybowców, czy nawet samoloty z silnikiem śmigłowym. Sporo osób podziwiało opływowe kształty niektórych konstrukcji, które wyglądem przypomniał F-16: – Oczy nikogo nie mylą, to są odrzutowce z prawdziwym silnikiem. Te konstrukcje są dość kosztowne, sam silnik odrzutowy kosztuje ponad 3 tys. złotych – tłumaczył konstruktor modelu Skorpion.
Ciekawym modelem był mały śmigłowiec z podpiętą kamerą, który latał blisko dachu Obuwnik i filmował zgromadzonych: – Takie konstrukcje są już na usługach policji i straży pożarnej. Dzięki nim można łatwiej szukać zagubionych osób w lesie, czy patrolować autostrady – wyjaśniał właściciel helikoptera. Oprócz modelarzy swoje stanowiska mieli także konstruktorzy robotów. Przy jednym z takich stoisk mogliśmy za pomocą kontrolera rozegrać mecz piłkarski między dwoma robotami. Lubiący wyzwania mogli spróbować przejść labirynt, co nie było takie proste, ze względu na ograniczoną liczbę ruchów robota. Dobra zabawa – tak można by podsumować tą imprezę. Odwiedzający podziwiali modele i roboty, dzieci miały dużą frajdę biorąc udział w zawodach, a wystawiający byli dumni ze swoich dzieł. Jarosław Szóstka
Samoobrona dla kobiet
GAZETA
W Trzebinie zakończył się pilotażowy cykl zajęć z samoobrony dla kobiet, realizowany przez instruktorów systemu Krav maga. Jego uczestniczkami były panie na co dzień praktykujące ćwiczenia pilates.
Warsztaty obejmowały trzy spotkania i były prowadzone w ramach systemu KAPAP-Krav maga - izraelskiego systemu walki wręcz - przez firmę KravVIP-System Artur Buczek. Takie szkolenia mogą być szczególnie pomocne dla kobiet, które chcą poczuć się bezpieczniej i mniej obawiać się napadu na tle rabunkowym lub seksualnym, również z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Artur Buczek - instruktor KAPAP-Krav maga - mówi, że panie z klubu fitness same wyszły z inicjatywą organizacji tych zajęć, co zapewne wynika z faktu, że żyjemy w coraz niebezpieczniejszych czasach. Dlatego ogromnym plusem jest umiejętność odpowiedniego reagowania w sytuacjach zagrożenia, aby wiedzieć z czego i jak skorzystać. - Było to swojego rodzaju wprowadzenie do tematu samoobrony dla kobiet. Podczas zajęć staramy się wpoić paniom odpowiednie zachowanie i sposób działania w sytuacjach zagrożenia życia. W systemie KAPAP-Krav maga jest to przede wszystkim bezpieczne poruszanie się, trzymanie gardy, reagowanie na agresję i obrona przed chwytami wyjaśnia.
Dodaje, że w przypadku ataku ważna jest odpowiednia postawa i odrzucenie roli ofiary. W takim przypadku osoba przeszkolona może obronić nie tylko siebie, ale także pomóc komuś innemu. Zwykle tego typu kursy trwają 4 tygodnie, choć aby dobrze przyswoić te umiejętności, potrzeba regularnego treningu - średnio dwie godziny tygodniowo przez rok. Ważna jest tzw. „pamięć mięśniowa”, która wykształca się po 10 tys. powtórzeń. Jak mówi Artur Buczek, jest to jednak kwestia bardzo indywidualna. Bywa, że przeszkodą staje się wewnętrzna blokada u kobiet - boją się przyjąć postawę agresora, obawiają się wyrządzić komuś krzywdę. - Jestem instruktorem pilates, a panie ćwiczą już przez dwa lata. Pomyślałam, żeby wprowadzić coś nowego, że będzie to ciekawą odskocznią na zajęciach. Do tej pory nie mieliśmy styczności z samoobroną, ale założyłam, że panie dadzą radę siłowo i oddechowo wyjaśnia Anna Idzi - właścicielka Pilates Studio Ruchu, która także uczestniczyła w zajęciach. Według niej najtrudniejsze były one pod względem wytrzymałościowym:
dowaniu mięśni wewnętrznych, utrzymujących nasze ciało w pionie, wpływających na postawę. Mimo to zajęcia spodobały się uczestniczkom. W Trzebinie na razie się zakończyły, ale kolejne będą w Moszczance. Również Artur Buczek przyznaje, że zajęcia cieszyły się dużą popularnością, a coraz więcej kobiet czuję potrzebę przejścia takiego szkolenia. Dlatego w planach jest organizacja dłuższego seminarium na ten temat, z udziałem policji i psychologa. Na razie zaprasza on na zajęcia szkoleniowe otwartej sekcji Krav maga w II LO w Prudniku: - Zajmujemy się też sprzedażą artykułów do samoobrony, prowadzimy szkolenia z użycia tych przedmiotów i uświadamiamy ludzi, z czego w ramach samoobrony mogą korzystać. Tak, aby ich działania były zawsze zgodne z prawem - dodaje.
fot. B. Zator
- Przede wszystkim jako kobiety mamy słabe ręce. Ciężko było przez cały czas dotrzymywać kroku panom instruktorom. Trudne były też ćwiczenia koordynacyjne, ponieważ wszystko trzeba
szybko opanować, by nie zastanawiać się, tylko automatycznie wykonywać określone ćwiczenia. Wyjaśnia, że specyfika jest inna od treningu pilates, który polega na bu-
Bogusław Zator
Listy dla Ziemi: Prudnik zwyciężył! W darze dla ŚDS Stowarzyszenie Rodzin Wojskowych oraz Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Prudniku przeprowadziły świąteczną zbiórkę żywności dla Środowiskowego Domu Samopomocy w Prudniku.
W niedzielny wieczór dotarły do nas wspaniałe wieści - konkurs na 10 zielonych szkół, będący częścią ogólnopolskiej, ekologicznej akcji „Listy dla Ziemi”, wygrała PSP nr 4 z Prudnika! Akcja „Listy dla Ziemi” polega na pisaniu tematycznych listów przez młodych ludzi, które skierowane są do dorosłych. Patronat nad nią sprawują Ministerstwo Środowiska, Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Dyrektor Generalny Lasów Państwowych. Na pomysł, aby prudnicka szkoła wzięła udział w konkursie, wpadła jedna z jej nauczycielek – Iwona Siembida, która koordynowała projekt w szkole i mediach, walnie przyczyniając się do tak dobrego wyniku naszej placówki i, w efekcie, zdobycia Statuetki Listy dla Ziemi. Na swoim profilu facebookowym Iwona Siembida podziękowała wszystkim, którzy pomogli w powodzeniu przedsięwzięcia, przede wszystkim społeczności uczniowskiej, rodzicom, nauczycielom Ze-
społu Szkół w Prudniku oraz sympatykom akcji. - Jestem z siebie dumna, że mam takie pomysły, że to się podoba dzieciom i rodzicom , służy środowisku, przynosi widoczne efekty, jest nauką poprzez zabawę i że odbiło sie tak szerokim echem na tle kraju – skomentowała niedługo po zwycięstwie przebojowa nauczycielka. – To zwycięstwo jest świetną mobilizacją do dalszej pracy, na pewno weźmiemy udział w drugiej edycji oraz wielu innych tego typu akcjach – dodała. Trzymamy kciuki, a Pani Iwonie i uczniom z Publicznej Szkoły Podstawowej nr 4 składamy serdeczne gratulacje!
Stowarzyszenie rokrocznie patronuje zbiórce darów dla podopiecznych ŚDS. Koordynatorem jest Komisja Socjalno-Bytowa Stowarzyszenia Rodzin Wojskowych, w akcji uczestniczy też młodzież szkolna z CKZiU (była ZSZ nr 1). Podczas zbiórki, prowadzonej w sklepie „EKO” przy ulicy Chopina w Prudniku, w dniach 15 i 16 listopada br. zebrano kilkadziesiąt kilogramów artykułów żywnościowych. - Nie spodziewaliśmy się tak dobrego wyniku. Panowie Jan Doluk i Janusz Dancewicz, zajmujący się ewidencją i wyceną wartości darów, mieli co robić. Oszacowaliśmy wartość zebranych artykułów na ok. 1200 zł, ale prawdopodobnie jest to suma mocno zaniżona, bo nie znaliśmy wszystkich cen - powiedział nam Antoni Sieradzki, prezes stowarzyszenia. Jeszcze w listopadzie dary przekazano do ŚDS, gdzie z części sporządzono paczki dla podopiecznych tej placówki, a reszta posłuży do przygotowania posiłków. Wdzięczność należy się wszystkim darczyńcom, jak i wszystkim osobom, które udzielały się podczas tej akcji. Antoni Sieradzki szczególne uznanie kieruje jednak pod adresem pani Anety Mandziej, która przez dwa dni po kilka godzin dziennie była zaangażowana w zbiórkę.
Efekty zbiórki przekroczyły oczekiwania organizatorów
Bogusław Zator
Maciej Dobrzański
14
Gazeta Prudnik24
www.prudnik24.pl
facebook.com/prudnik24
Turnieje Olimpiad Specjalnych
Pechowe trzy kolejki
W dniach 27 i 28 listopada w Głogówku odbywały się dwa turnieje piłki koszykowej Olimpiad Specjalnych. W obu turniejach zwyciężyli reprezentanci Specjalnego Ośrodka Szkolno– Wychowawczego w Głogówku.
Siatkarze SPPS Ro-Nat GSM Prudnik na pewno nie będą miło wspominać ostatnich kolejek III ligi siatkówki. Oprócz trzech porażek zespół stracił jednego z najlepszych zawodników Macieja Kamosińskiego.
Pierwszego dnia w XIII Opolskim Turnieju Piłki Koszykowej Olimpiad Specjalnych po raz piąty z rzędu zwyciężyli podopieczni Marka Muszyńskiego i Małgorzaty Pieścikowskiej. Drużyna w składzie: M. Wesoły, M. Florian, K. Witek, S. Kozica, P. Florian, M. Witek, M. Kozica, A. Witek, pokonała 9 innych drużyn z województwa i będzie reprezentowała Opolszczyznę na Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych, które odbędą się pod koniec sierpnia 2014 r. w Bydgoszczy. 28 listopada rozegrany został IV Opolski Turniej Piłki Koszykowej zunifikowanej Olimpiad Specjalnych, podczas którego drużyna złożona z zawodników Ośrodka Szkolno–Wychowawczego i Zespołu Szkół Rolniczych w Prudniku pokonała zespoły z Leśnicy, Kędzierzyna-Koźla i Głogówka, odniosząc czwarty triumf z rzędu w tych rozgrywkach. Zwycięska drużyna: K. Witek, M. Wesoły, M. Kozica, M. Krawiec, Sz. Lipka, F. Ziemianek, S. Kozica, M. Florian. Trenerzy:Marek Muszyński i Elżbieta Hajdecka.
30 listopada przed własną publicznością SPPS podejmował lidera rozgrywek – Azymek Zdzieszowice. Początek meczu należał do prudnickich siatkarzy, którzy prowadzili już 10:5, jednak w dalszej części seta goście odrobili kilkupunktową stratę i byli bliscy zwycięstwa do 21. Gospodarze wyrównali stan pierwszej partii 24:24, niestety w końcówce zabrakło skutecznego ataku i to zespół ze Zdzieszowic wygrał tę partię 25:27. Rozbici przegranym setem siatkarze SPPS nie potrafili skoncentrować się na grze w drugiej partii i ponownie mieli problem z kończeniem piłek. Na fali natomiast był Azymek, który i tego seta zapisał na swoim koncie. Na początku trzeciego odsłony, groźnej kontuzji stawu skokowego nabawił się Maciej Kamosiński, który w poprzednich spotkaniach był najlepiej punktującym zawodnikiem prudniczan. Pomimo braku podstawowego atakującego, siatkarze SPPS-u nie złożyli broni i walczyli punkt za punkt, doprowadzając do
1. Azymek Zdzieszowice 2. SKS Mechanik Nysa 3. SPS Głogówek 4. SPPS Ro-Nat GSM Prudnik 5. KS Siatkarz Otmuchów 6. Miraż Głubczyce 7. nerwowej końcówki. Przy stanie 23:24 8. goście 9. popisali się udaną akcją i przypieczętowali wygraną w całym meczu. 10. Najlepszym zawodnikiem SPPSu był 11. Maciej 12. Kamosiński, któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. 11 13. punktów zdobył także kapitan i trener 14. drużyny Marek Muszyński.
Przetrzebiony kontuzjami SPPS No-Rat GSM Prudnik musiał 4 grudnia rozegrać zaległe spotkanie z Mechanikiem Nysa. Przed spotkaniem wiadomo było, że w Nysie nie wystąpi aż trzech przyjmujących – Maciej Kamosiński, Daniel Urbański i Michał Begej. O ile kontuzje Urbańskiego i Begeja nie są poważne, to w przypadku Kamosińskiego możliwy jest dłuższy rozbrat z siatkówką. Najlepszy przyjmujący prudnickiej drużyny uszkodził staw skokowy podczas meczu z Azymkiem Zdzieszowice i według wstępnych prognoz nie wystąpi już do końca sezonu. Na wynik środowego spotkania wpły-
Niezwykła książka doczekała się promocji
Marek Karp (drugi z lewej) wraz z autorami publikacji. Fot: M. Dobrzański
W czwartkowe popołudnie, 5 grudnia, w sali reprezentacyjnej Prudnickiego Ośrodka Kultury odbyło się specjalne wydanie programu publicystyczno-artystycznego Marka Karpa „Dzień dobry, co słychać?” W jego trakcie promowano najnowsze wydawnictwo na Ziemi Prudnickiej - książkę „Pogoń Prudnik - historia klubu”, autorstwa Radosława Roszkowskiego, Janusza Stefanko i Mieczysława Matczaka. Spotkanie było gratką dla wszystkich pasjonatów piłkarskiej Pogoni, dlatego też na sali nie zabrakło dawnych i obecnych działaczy i zawodników klubu, zjawił się także burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. Trzeba przyznać, że książka, którą tego dnia promowano, to niezwykłe dzieło, o którym w najnowszej encyklopedii piłkarskiej Fuji 2013-2014, napisał już nawet Andrzej Gowarzewski – niezmordowany historyk futbolu. Istotnie, w trakcie rozmowy z Markiem Karpem, autorzy przyznali, że powstanie książki wiązało się z mozolną, mrówczą wręcz pracą,
kiedy to trzeba było przeglądać kroniki i artykuły prasowe sprzed wielu lat, a także nawiązywać kontakty z dawnymi piłkarzami i ich rodzinami. W powstaniu książki niebagatelną rolę odegrały także pokaźne zbiory, jakie zgromadził Janusz Stefanko, prudniczanin i sympatyk Pogoni. Jego wkład podkreślał inicjator wydania publikacji – starosta prudnicki Radosław Roszkowski, a także znany prudnicki trener, Mieczysław Matczak, który przy tworzeniu dzieła pełnił rolę doradczą i informacyjną. -Trwało to kilka lat, a apetyt rósł w miarę jedzenia – mówił Radosław Roszkowski o powstawaniu książki. – Trud się jednak opłacał, bo dzięki temu możemy trzymać dziś w rękach swoiste kompendium wiedzy o piłkarskiej Pogoni.
Druga część spotkania przeznaczona była na rozmowy z zawodnikami i działaczami jakże dokładnie opisanego klubu. Wypowiadali się m.in. Henryk Wyrwisz, Tadeusz Czerwiński, Henryk Barłożewski, a także Henryk Majer, który w swojej karierze miał okazję spotkać się na boisku z samym Zbigniewem Bońkiem (Marek Karp dał też okazję wypowiedzieć się byłej znakomitej prudnickiej pływaczce – Elżbiecie Zagłobie – Zygler). Poruszono również temat powstania drugiej części książki, która tym razem opisywałaby dzieje prudnickiej koszykówki. Jak można było usłyszeć, Radosław Roszkowski już zbiera odpowiednie materiały. A co z siatkówką, czy choćby innymi sekcjami utytułowanego klubu? Jest szansa, że znajdzie się tam miejsce na przybliżenie także ich osiągnięć. Książka „Pogoń Prudnik – historia klubu” zawiera dokładne odtworzenie historii funkcjonowania piłkarskiej Pogoni od 1945 roku aż po czasy współczesne, a dokładnie – rok 2011. Liczne biogramy, statystyki, wyniki meczów – wszystko to znajdziecie w tej elegancko wydanej, obszernej publikacji. Ci, którzy nie zjawili się na spotkaniu w POK-u, podczas którego rozdano sporo egzemplarzy, mogą nabyć książkę w starostwie powiatowym, do czego w imieniu redakcji zachęcamy.
18 15 12 7 7 4
7-0 5-2 4-3 2-5 2-5 1-6
nęła głównie jakość przyjęcia, z którego niewiele piłek można było zamienić na czysty atak. SPPS równorzędną walkę nawiązał tylko w secie pierwszym, który przegrał różnicą trzech punktów – 25:22. Drugą odsłonę prudniccy siatkarze na pewno będą chcieli wymazać z pamięci, bo przegrali go do… 9. Trochę lepiej wyglądała gra w ostatnim secie, ale to nie wystarczyło na dobrze dysponowany tego dnia zespół Mechanika. Po przegraniu dwóch spotkań SPPS pojechał do Otmuchowa, gdzie podjął miejscowego Siatkarza. Zespół wzmocnili powracający Michał Begej i Tomasz Ebel, ale na otmuchowskim parkiecie zabrakło z kolei Grzegorza Polaka i Łukasza Sokołowskiego. Niestety pierwszy set nie ułożył się po myśli gości i wypracowana w początkowej fazie przewaga, wystarczyła Siatkarzowi do wygrania otwierającej partii. Drugi set był kopią poprzedniego. Prudniccy siatkarze zostali odrzuceni od siatki i z trudem kończyli akcje, co przełożyło się na wynik 25:18 dla gospodarzy. Kiedy wydawało
się, że otmuchowska drużyna zwycięży gładko 3:0, nastąpił zryw SPPS-u. Dobre ataki Żuchowicza i Mroczki, a także sprawcie Marka Muszyńskiego pozwoliło wygrać seta 24:26. Czwarty set to walka punkt za punkt, z której niestety zwycięsko wyszli gospodarze i na swoim koncie zapisali 3 punkty. Po 7 kolejkach prudnicki zespół zajmuje czwarte, premiowane awansem do play-off, miejsce. Niestety po porażce w Otmuchowie prudnicka drużyna zrównała się punktami z Siatkarzem. 14 grudnia czekają nas drugie derby powiatu prudnickiego, bowiem SPPS Ro-Nat GSM Prudnik zmierzy się SPS Głogówek. W pierwszym meczu tych drużyn zwyciężyli siatkarze z Głogówka (3:1). SPPS RO-NAT GSM PRUDNIK 0: 3 AZYMEK ZDZIESZOWICE (25:27; 12:25; 23:25) MECHANIK NYSA 3 : 0 SPPS RO-NAT GSM PRUDNIK (25:22; 25:9; 25:18) SIATKARZ OTMUCHÓW 3 : 1 SPPS RO-NAT GSM PRUDNIK (25:20; 25:18; 24:26; 25:23) Jarosław Szóstka
Trzecie w Europie Na odbywających się w Portugalii Mistrzostwach Europy Karate Shotokan reprezentacja Polski zdobyła 9 medali. Jeden z krążków wywalczyły reprezentantki prudnickiego Zarzewia – Magdalena Kubatek i Alicja Piątek. W Povoa de Varzim w dniach 2224.11.2013 ponad 300 zawodników z 20 państw Europy walczyło o medale w trzech kategoriach wiekowych: kadet, junior i senior. Polskę reprezentowało 29 karateków, wśród których znalazły się przedstawicielki LZS Zarzewie Prudnik. Łącznie reprezentacja naszego kraju zdobyła 9 medali. Prudniczanki Magdalena Kubatek i Alicja Piątek wystąpiły w drużynie z
zawodniczką krapkowickiego KKSu – Izabelą Piechotą, a swoje umiejętności zaprezentowały w kata juniorek. W tej konkurencji, wymagającej dużego skupienia i zgrania zespołu, sędziowie wnikliwie oceniają poszczególne sekwencje ataku i obrony. Ostatecznie reprezentantki Polski musiały uznać wyższość zespołów z Rosji i Węgier, co dało im trzecie miejsce i tytuł drugich wicemistrzyń Europy w Karate Shotokan. Gratulujemy medalu i życzymy dalszych sukcesów. Jarosław Szóstka
Prudnickie Tygrysy na sesji Rady Powiatu
Maciej Dobrzański Zawodnicy z drużyny Tigers Prudnik, którzy we wrześniu br. w Polanicy Zdrój zostali mistrzami Polski w piłce nożnej oldbojów, teraz odebrali gratulacje od władz powiatowych. Na 40. sesji Rady Powiatu Prudnickiego panowie zjawili się w prawie pełnym składzie, zabrakło tylko jednego członka zwycięskiego zespołu. W krótkim przemówieniu przewodniczący Rady Powiatu, Józef Janeczko, wspomniał m.in. o przygotowaniach drużyny oldbojów 50+ do wrześniowego turnieju, przypomniał także sponsorów, którzy wsparli udział prudniczan w imprezie. Następnie wraz ze starostą prudnickim, Radosławem Roszkowskim, wręczyli
fot. M. Dobrzański
facebook.com/prudnik24
7 7 7 7 7 7
GAZETA
www.prudnik24.pl
Gazeta Prudnik24
15
Tygrysom dyplomy oraz okolicznościowe upominki. Prezes Stowarzyszenia Sportowego Tigers Prudnik, Andrzej Iwanecki - również członek mistrzowskiej ekipy - składając podziękowania za uhonorowanie, oraz wsparcie w przygotowaniach drużyny (m.in. udostępnienie boiska), przypomniał również o tych, którzy z powodu kontuzji nie mogli zagrać w mistrzostwach. Zaprosił także wszystkich obecnych na sztandarową imprezę Stowarzyszenia - a więc nadchodzący, już piąty, piknik sportowy „Prudnik Cup 2014”, który odbędzie się 14 czerwca przyszłego roku. Bogusław Zator
GAZETA
Strażacy z Pucharem Komendanta Policji
Srebrny Smyk
Fot. ZSR Prudnik
Zawodnicy MKS Smyk Prudnik odnieśli spory sukces podczas Mistrzostw Polski LZS, w których zdobyli wicemistrzostwo kraju w koszykówce. Prudniccy strażacy wygrali I Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej Halowej o Puchar Komendanta Powiatowego Policji. Turniej odbył się 29 listopada w hali OSiR. Uczestniczyło w nim sześć drużyn: Samorządowcy, Straż Pożarna, Policja z Głuchołaz, Policja z Prud-
nika, Policja z Albrechtic i grupa IPA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Policjantów) Mesto Albrechtice. Drużyny w pierwszej fazie turnieju rywalizowali w dwóch grupach, a do kolejnego etapu przechodziły po dwa najlepsze zespoły. W finale spotkali się prudniccy strażacy z samorządowcami. Ostatecz-
nie wygrali strażacy 4:1. W meczu o trzecie miejsce prudniccy policjanci ulegli grupie IPA Mesto Albrechtice. Była zacięta walka, piłkarskie emocje, rywalizacja fair play i doping publiczności, a główny cel zawodów, czyli integracja poszczególnych służb, został osiągnięty z nawiązką.
Torakan na Mistrzostwach Świata
Turniej został rozegrany w dniach 2930.11.2013 r. w Stargardzie Szczecińskim. W finałowych zmaganiach, oprócz prudnickich koszykarzy, wstąpili także młodzi koszykarze Spójni Stargard Szczeciński i MKS Września. W pierwszym meczu Smyk zmierzył się z gospodarzami turnieju i po zaciętej walce uległ późniejszym triumfatorom zawodów 89:71. Zespół Spójni wykorzystał przewagę fizyczną oraz fakt, że w pewnym momencie drużyna z Prudnika miała do dyspozycji tyl-
Trzydniowe zawody zgromadziły 840 zawodników, z czego aż 245 stanowili Polacy. Rozgrywane na sześciu tatami mistrzostwa, zostały zdominowane przez reprezentantów naszego kraju. W podziale medalowego tortu, spory wkład mieli karatecy z powiatu prudnickeigo. Zawodnicy LKS „Polonia-Torakan” Biała z Wałcza przywieźli 11 medali, w tym 2 złote i 3 srebrne. Na najwyższym stopniu podium, w kategorii kadetów, stanął Jakub Walczak (drużynowo i indywidualnie), a srebrny krążek przypadł Michałowi Zabiegale (indywidualnie), Julii Zgo-
Łukasz Zabiegała (pierwszy z lewej). Fot. torakan.pl
rzelskiej (drużynowo) i Łukaszowi Zabiegale (drużynowo).
Mistrzostwa Świata odbyły się bez jakiegokolwiek wsparcia z budżetu i w całości zostały sfinansowane ze środków prywatnych. Wyniki karateków z Białej: I miejsce – Jakub Walczak – kumite indywidualne kadetów, 14-15 lat (-60 kg) I miejsce – Jakub Walczak (razem z reprezentacją kraju) – kata drużynowe kadetów II miejsce – Michał Zabiegała – kata indywidualne młodzieżowców, 1921 lat II miejsce – Łukasza Zabiegała (razem z reprezentacją kraju) – kumite drużynowe seniorów II miejsce – Julia Zgorzelska (razem z
16
reprezentacją kraju) – kumite drużynowe dzieci, 12-13 lat III miejsce – Łukasz Zabiegała – kumite indywidualne seniorów, ponad 21 lat (-70 kg) III miejsce – Michał Zabiegała – kumite indywidualne młodzieżowców, 1921 lat (-60 kg) III miejsce – Michał Kuteń – kumite indywidualne juniorów, 16-18 lat (+75 lat) III miejsce – Paulina Kern – kumite indywidualne dzieci, 12-13 lat (-40 kg) III miejsce – Paulina Kern – jiyu ippon kumie indywidualne dzieci, 12-13 lat (open) III miejsce – Julia Zgorzelska – kumite indywidualne dzieci, 12-13 lat (+45 kg) Gratulujemy!
Gazeta Prudnik24
Trenerem młodych koszykarzy jest Marcin Łakis. Gratulujemy! Jarosław Szóstka
Pogoń mistrzem końcówek Katowice jeszcze długo będą pamiętały spotkanie w Spodku, a chorzowska Alba mecz na Obuwniku. Pierwsze spotkanie Pogoń wygrała jednym punktem, a drugie po dogrywce.
W Centralnym Ośrodku Sportowym w Wałczu odbyły się V Mistrzostwa Świata w Karate Fudokan. Reprezentanci LKS „Polonii-Torakan” Biała przywieźli z nich 11 medali!
ko jednego centrem. Mecz na wagę srebrnego medalu to popis prudnickich koszykarzy, którzy przewagę nad zespołem z Wrześni utrzymywali od początku spotkania. Ostateczny wynik 58:38, zapewnił wicemistrzostwo Polski LZS. Indywidualnie doceniony został także Szymon Lipka, który został MVP (Most Valuable Player — Najbardziej Wartościowy Gracz) całych zawodów.
Domowa hala Mickiewicza nie przynosi szczęścia koszykarzom ze Śląska. Na cztery spotkania „u siebie” zaliczyli oni cztery porażki i przed meczem zajmowali 9 miejsce w tabeli. W niedzielę (1 grudnia) byli o krok od zwycięstwa, jednak ich plany pokrzyżował niezawodny Jarosław Pawłowski. Pogoń w pierwszej części spotkania nieznacznie przeważała i na dłuższą przerwę schodziła z siedmiopunktową przewagą (37:44). Miejscowi na początku trzeciej kwarty nieco zbliżyli się do prudniczan, jednak celne rzuty Kuci i Leszczyńskiego przywróciły status quo. Po serii błędów w decydującej kwarcie, w grę biało-niebieskich wkradł się niepokój. Na siedem minut przed końcową syreną był remis 62:63, lecz celne rzuty wolne Stalickiego podreperowały dorobek gości. Bezpieczna przewaga stopniała ponownie w końcówce meczu, gdy po trójce Gospodarka było 74,64, a na 6 sekund przed końcem na 76:75 trafił Kołakowski. W kluczowej dla całego spotkania akcji, niezawodny okazał się jednak Jarosław Pawłowski, który rzutem za 2 ustalił wynik spotkania na 76:77. Kolejne emocjonujące spotkanie odbyło się 7 grudnia. Pojedynek sąsiadów w tabeli II ligi od początku wzbudzał spore emocje. Jak do tej pory korzystniejszy bilans spo-
1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14.
GKS Tychy GTK Fluor Gliwice ALBA Chorzów KS Pogoń Prudnik KS Sudety Jelenia Góra KS AZS AWF Katowice Mickiewicz Romus Katowice Doral Nysa Kłodzko Exact Systems Śląsk Wrocław KS MOSiR Cieszyn AZS Częstochowa Roben Gimbasket Wrocław
www.prudnik24.pl
19 19 17 17 16 16 15 14 13 12 11 11
tkań mieli chorzowianie, jednak niezależnie od rywala, to Pogoń jest zawsze faworytem na własnym terenie. Prudniccy kibice dawno nie oglądali tak wyrównanego spotkania. Praktycznie od początku meczu obie ekipy toczyły walkę punkt za punkt, a gdy jedna drużyna „odchodziła” na kilka punktów, druga za chwilę wyrównywała stan rywalizacji. Na niecałe trzy minuty przed końcem, Pogoń po celnych rzutach wolnych Wojciecha Leszczyńskiego prowadziła różnicą 5 oczek. Szybkim rzutem odpowiedział Doriański, a po wolnych Gembusa przewaga zmalała do jednego punktu. Kilkadziesiąt sekund później, przy stanie 59:59, trener Michalak wziął przerwę na żądanie i ustalił taktykę na decydującą akcję. Adam Cichoń zaliczył celne trafienie, lecz na 4 sekundy przed końcem Michał Batorski doprowadził do kolejnego wyrównania i czekała nas dogrywka. Dodatkowe pięć minut to głównie festiwal fauli, za których przekroczenie zszedł Batorski i Tokarski. Na trzy i pół minuty przed końcem dwójkę zaliczył Leszczyński, a Pogoń po bezbłędnych wolnych Chmielarze, prowadziła już dziewięcioma punktami. Ta strata okazała się już nie do odrobienia przez Albę i to prudniczanie wyszli zwycięsko z tego emocjonującego pojedynku. KKS Mickiewicz Romus Katowice – KS Pogoń Prudnik 76:77 (17:20, 20:24, 18:15, 21:18) KS Pogoń Prudnik – Alba Chorzów 76:70 (20:20, 12:18, 14:6, 15:17, d. 15:9)
10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10 10
9-1 9-1 7-3 7-3 6-4 6-4 5-5 4-6 3-7 2-8 1-9 1-9
860 - 640 865 - 673 789 - 703 773 - 695 809 - 710 793 - 732 671 - 668 700 - 716 762 - 797 724 - 874 712 - 835 497 - 912
facebook.com/prudnik24